PUNKTACH KONSULTACYJNYCH UCZELNI SZCZECIŃSKICH Inauguracją nowego roku akademickiego (Inf. wł.) W dniu wczorajszym w sali konferencyjnej Prez. WRN w Koszalinie dwukrotnie rozbrzmiewały dźwięki „Gaudeamus igitur". Nowy rok akademicki zainaugurowano w punktach konsultacyjnych szczecińskiej Wyższej Szkoły Rolniczej i Politechniki Szczecińsk iej. W płockiej Petrochemii rozpoc «ął się rozruch mechaniczny potężnych instalacji wytwórni buta dienu Jest to pierwsza w Pols~e fabryka tego typu i największa w Europie. Butadien jest produktem wytwarzanym 7 -opy nafto wej, stanowi surowiec skladowv do wyrobu szucznego kauczuku. N a ten właśnie butadien czekają załogi kombinatu chemicznego w Oświęcimiu, gdzie będzie przerabiany na kauczuk do wyrobu opon samochodowych. W paździe miku tego roku wyprodukowane zostaną pierwsze tony tego cenne go produktu. Na zdjęciu: instalacje butadie nu. CAF — Stasiak Tow. 7®nsii Kliszko u premiera Francji PARYŻ (PAP) Przebywający we Francji wicemarszałek Sejmu Zenon Kliszko złożył w piątek 2 bm wizytą premierowi Francji Jacgues Chaban — Delmasowi Z. Kliszce towarzyszył amba sador PRL we Francji Tadeusz Olechowski. Tematem rozmowy były dwustronne stosunki polsko--francuskie w związku ze zbli żającą się wizytą premiera Francji w Polsce. * W dniu 3 bm. członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Zenon Kliszko udał się w drogę powrotną do kraju. Przewodnictwo delegacji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przebywającej we Francji na zaproszenie KC FPK objął z-ca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Jan Szydlak. (Jf cy. Mieszkańcy jednego z domów w centrum Koszalina postawieni zostali na nogi. Co się stało? Nieszczęśliwy wypadek? Pożar? Nic z tych rzeczy. O-kazało się, że przed domem zatrzymała się kilku osobowa grupa wyrostków z „tranzystorami" na pełnych regulatorach. "Wrzask wydobywający się z tych maleńkich pudełeczek przerwał właśnie sen mieszkańcom wspomnianego domu. Słychać było płacz małych dzieci, zdenerwowane głosy dorosłych. Czy ci młodzi ludzie zakłócający spokój mieszkańcom miast zdają sobie sprawę jaki ujemny wpływ na ludzkie zdrowie — słuch system nerwowy itp — ma hałas? Nie myślą też o tym motocykliści, którzy na pełnym „gazie" jeżdżą, w godzinach nocnych ulica mi naszych miast. Fachów cy obliczają, że warkot sil nika motocyklowego wytwarza hałas rzędu 80 de cybeli. Liczba ta, oczy wiś cie, nam laikom nic nie mówi, ale każdy taki „kawalerski przejazd" odczu wamy aż nadto, szczegół nie kiedy wyrywa nas ze snu. A zachowanie się na szych, zbyt głośnych sąsiadów? A wrzaski wracających z knajp pijaków? A wreszcie... Przykłady można by podawać bez liku Czy nie ma rady na tych którzy przeszkadzają nam odpoczywać po dniu pracy? Dlaczego w takich przypad kach tak rzadko interwe niuje milicja? Jeśli nie po maga perswazja — może Ęfaznógłby mand&4£ faum) W koszalińskim Punkcie Konsultacyjnym Zawodowego Studium Zaocznego WSR w Szczecinie obchodzono inaugu PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 en 108.487 egz. SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XIX Niedziela 4 października 1970 r Nr 276 (5689) * Nowe placówki kulturalno-oświatowe -¥• Koszaliński Październik Literacki Start w powiatach (Inf. wł.) Wczoraj i dziś odbywały się i odbywają powiatowe inauguracje nowego roku kulturalno-oświatowego. W wielu przypadkach łączą się one z uruchomieniem nowych bądź wyremontowanych placówek. W powiatach Koszalin i Bytów nowy rok k-o otwarto już we wrze śniu. Wczoraj nastąpiło to w czterech dalszych powiatach. Człuchowska inauguracja odbywała się w Rzeczenicy, a jej głównym punktem było uruchomienie Międzyzakładowego Domu Kultury. Słupszc zanie otwierali nowy rok w Wiejskim Domu Kul tury w Zaleskiem. Uroczystości odbyły się także w Drawsku i Wałczu. Dziś kolejne otwarcia. Na czoło wysuwa się impreza w Kołobrzegu. W tym mieście rozpoczyna się bowiem „Ko szaliński Paźdz;ernik Literacki". Nasi literaci i działacze kultury spotkają się przed południem na sympozjum poświęconym literaturze Ziem Zachodnich. W godzinach po południowych kołobrzeskie za tcłady pracy będą podejmowały pisarzy. Uroczystość miastecka od bywa się w Białym Borze, które to miasteczko otrzymuje do dyspozycji Miejski Wypadek kolejowy pod Kielcami KIELCE (PAP). Wczoraj w nocy te!n ków 4 października rozpoczyna się ..Koszaliński Październik Literacki", kontynuacja ubiegłorocznej „Dekady Pisa rzy Koszalińskich". O kilka słów poprosiliśmy prezesa Za rządu Oddziału ZLP — CZŁ) SŁAWA KURIATĘ. — Wasze, pisarzy, generał ne wnioski z ubiegłorocznej „Dekady"? — Przede wszystkim ten, że warto ją podtrzymać, jest pożyteczna i dla pisarza, i dla czytelnika. Dla pisarza, bo mo żę popularyzować swoją twór czość, dać się poznać nie tylko z książki. Istnieje także pozaliteracka zaleta: czasami wydaje się nam, że znamy i województwo i ludzi, a nierząd ko dopiero odkrywamy społe czności, ba, nawet krajobraz. Poznajemy aktyw kulturalno--oświatowy ludzi, od których często zależą losy naszych książek Rozmawiamy, właśnie rozmawiamy, a nie tylko jednostronnie mówimy, z przedstawicielami władz partyjnych i administracyjnych. Ludzie mówią nam o swoich osiągnięciach, ale również o kłopotach, marzeniach. To wszystko pomaga, inspiruje. — Z jakim więc „bagażem" idziecie na tegoroczne spotkania? — Od ubiegłego roku przy- było nam ok. 10 nowych książek, chcemy sprawdzić ich przyjęcie, odczytanie. Idziemy też z nowymi przemyśleniami, także i takich spraw, które rok temu zostały nam przeka zane i odłożone do kolejnych okazji. Znajomość zawarta rok temu pozwoli uniknąć rozpoczynania dialogu od „a", mamy sobie dużo nowego do po wiedzenia. — Czego oczekujecie od czy telników? — Dalszego zainteresowania naszą twórczością i działalnością. Ugruntowania się w społeczeństwie tradycji dorocznych, także częstszych spotkań, kontaktów. Nasze rozmo wy będą zapewne konkretniej sze, spodziewamy się krytycz nych opinii naszych książek# pomocy we wzajemnym, lepszym zrozumieniu. Nasze śro dowisko od zarania bvło zwią zane z Ziemią Koszalińską, li czymy na umocnienie tej wspólnoty. Rozmawiał: (m) /f~>tiOSCIE stanęli pod ii ścianami, zasiedli na Ęj ~Wlauxich i krzesłach. 1" Był półmrok, choć plo nęły świece w lichtarzach, było chłodno. 1 nastrojowo. W ciszy, której nikt nie śmiał rozproszyć, Eryk I rozmawiał z korsarzem, mówił do Cecylii, I gdyby nie dość fatalne, sycząco-szele-szczące nagranie, kto wis, czy niełatwo można by było wyobrazić sobie darłowskiego władcę schodzącego z portretu, nachylającego się do zasłu chanych gości. Poemat Kuria-ty nie gdzie indziej, a właśnie tu, w zamku, o tej porze doby, nabierał kształtu, realiów. Po skończonym słuchowisku nikt nie bił braw, słuchacze rozcho dzili się w półgwarze, krętymi, ciemnymi schodkami. Był to przedostatni punkt programu darłowskiego spotkania klubów KTSK. Spotkania, którego cechą ujemną była nieobecność aż ośmiu z 12 terenowych ogniw Towarzystwa, loartością dodatnią za to, wszystko inne co się tego dnia wydarzyło. Od rana, kiedy goście z Krajenki (łącznie z przedstawicielką Tarnówki), Sianoica, Słupska, ser decznie podejmowani przez go spodarzy rozpoczęli tour de Darłowo, miasteczka, które można przejechać w ciągu paru minut, jeśli nie chce się zajrzeć mu dokładniej to twarz. Twarz lepszą, śuńątecz ną, bo jest i ta gorsza, ale nie tej podsunięto lustro. Zaprowadzili darłowianie swoich gości do Szkoły Rybołówstwa Morskiego, zaprosili na przysięgę nowego rocznika. Pokazali kuźnię w Zakładach Przemysłu Terenowego, z któ rej właśnie pochodzą m. in. zamkowe lichtarze, przedstawili dzieła swoich artystów. Oprowadzili po zamku i kapli cy św. Gertrudy, otvoarli przed nimi drzwi elewatorów, skąd widok daleki na okolicę, pozwolili pozaglądać w zakamar- ku — to ich, co usłyszeli — też ich. Po wizycie darlowian w Krajence i na Ziemi Złotow skiej była to druga lekcja hi storii i współczesności województwa, nie zawsze umiejące go ukazać swoje powaby. Pytanie: ile miast i miejscowości takich jak Darłowo czy Krajenka dało się dokładnie poznać samym sobie — wyda je się w tej sytuacji retorycznym. Referat — pozostańmy przy tym określeniu, choć słuchało się właściwie zgrabnego arty Tour de Darłowo ki rybackiego statku szkolnego, urządzili spacer nadmorską plażą, po tarasie, pamięta jącym dawne, ponure, wojen ne przeznaczenie. A że niedziela, 27 torześnia, była ciepła, pogodna, wrażenia z wnętrz i plenerów na-warstuńały się kolorami tęczy. Po spotkaniu w siedzibie rady miejskiej (o tym za chwilę) nastąpił ów fragment w zam kowej sali, a potem towarzyski wieczór, który zamienił się w długą, rozśpiewaną, roztańczoną noc. Goście jechali daleko i dłu go, nikt nie żałerwał. Odczuwa li zmęczenie, takie które jest zadoxooleniem. Co zobaczyli w małym nadmorskim mjastecz kułu publicystycznego — zatytułowany „Krytycznie o KTSK" stał się więc dysonan sem tej pożytecznej imprezy. Gdyby nie to, że autor — Z by sław Górecki — miał wiele ra cji i pragnął wykrzesać jesz cze więcej iskier niż tłiło się ich w ową niedzielę. Dyskusji właściwie zabrakło, i to chyba stanowiło formę odpowiedzi na inne pytanie: czy Towarzystwo ma stawiać sobie wielkie, ponadczasowe cele, czy tęż być urozmaiceniem, wzbogaceniem normalnych dni. Na to drugie darłowianie sami dali dobrą odpowiedź, a goście mogli tylko zwielokrot niać wyrazy uznania. Spośród interesujących myśli referen- ta, mogących w innych warun kach wywołać spór obfity i płomienny, ta o wyraźniejszym wykształceniu się kulturotwórczych znaków rozpoznawczych w iSłupsku, Kołobrzegu, Świdwinie, a nie w wo jewódzkim Koszalinie (twórczo zdezintegrowanym) mogła by istotnie stanowić krytykę Koszalina, ale w jeszcze więk szym stopniu pochwalę terenu. Nie pierwszy to zresztą przypadek, i nie tylko polski, że samoobrona miasta mniejszego niż „stolica" przynosi skutki poważniejsze niż wynik narzucanej mu troski i o-pieki. Być może właśnie w Darłowie, Połczynie, Tarnówce, Kar linie, kiedy już wyczerpie się program turystyczno-poznaw-czy imprez podobnych darłow skiej, zacznie kiełkować i doj rzewać myśl głębsza i dalsza. O przyszłości każdego z tychv miast, o miejscu ludzi, którzy w nich będą pracować, żyć, patriotach czułych i pracowitych, przewidujących. Z poznania i oszacowania tego, co już mamy, powstanie troska o jutro. W przypadku darłowian każde „co dalei" za leży od ich odzewu. Póki jed nak czas i ochota, powtarzajmy takie zjazdy. Co rok czy pół w innym mieście. Fotele działają zbyt usypialnie — jak by powiedzieli pewni starsi panowie^ Z. MICHTA Str. 4 GŁOS nr 276 (5669) ROZMOWY NA STADIONIE Powrót mistrza JOZEF SZMIDT ... Nazywano go „polskim kangurem". Dwukrotny mistrz olimpijski (Rzym i Tokio), rekordzista świata, którego rekord określano mianem: fenomenalny. Często nadużywa się tego słowa w sporcie, ale w odniesieniu do ndego tylko to słowo oddawało właściwie rangę wyniku. W czasach, gdy do rzadkości należały rezultaty powyżej 16,50, on skoczył przecież ponad 17 m. W konkurencji, gdzie liczy się każdy centymetr, on zwyciężał różnica kilkudziesięciu. Był poza zasięgiem wszystkich, jego pojawienie się na skoczni paraliżowało ruchy konkurentów. A także gwarantowało dawkę wielkiego sportu — bez cudzysłowu. Po latach nieprzerwanych sukcesów do Meksyku nie jechał już jako faworyt. Przegrał. Ż tartanem. z młodszymi rywalami, po raz pierwszy — ze zdrowiem. Nie pokonał kontuzji — jak dawniej to robił. Ale jak dawniej walczył. Nie chciał być tylko turystą, a przecież właściwie miał prawo do tego — zasłużył sobie na to latami sukcesów, startami, które rozsławiły polski sport. Po Igrzyskach w Meksyku na długo znikł z areny sportowej, by pojawić się na mistrzostwach Polski, by znów walczyć o miano reprezentanta. Wygrał — lecz do Aten nie pojechał. I znów znikł ze skoczni — leczył kontuzje, trenował... Jego pojawienie się na tegorocznych mistrzostwach Polski w Warszawie stało się sensacją. Stary mistrz znów stanął do walki. I jak na mistrza przysitało — wygrał... — Już wielokrotnie przepowiadano mi koniec kariery. Po Igrzyskach w Meksyku lekarze definitywnie wydali wyrok: tylko operacja może mnie uratować. I to nie jako sportowca, ale jako normalnego człowieka. Po prostu, żebym mógł normalnie chodzić, powinienem zgodzić się na to: zastąpienie schorowanego ścięgna Achillesa sztucz nym. Nie zgo-dziłem się, ale właściwie pogodziłem się z tym, żo nie będę już nigdy skakał. Jednak trochę z uporu, trochę z konieczności i przyzwyczajenia zacząłem ćwi czyć. Nie był to trening, lecz lekki czynny rozruch. Przyzwyczajałem ścięgno do normalnej funkcji i po długich miesiącach udało się. Znów czułem się dobrze, a ścięgno funkcjonowało normalnie. Przyjechałem więc do Warszawy. Przyjechałem, by wygrać i by poprawić mój rekord Polski, który był przecież kiedyś rekordem świata. To mój główny cel. I chyba by się udało, gdyby nie pech. Podczas konkursu skoku w dal, który traktowałem jako rozgrzewkę przed finałem trójskoku, znów naderwałem ścięgno Achillesa. W konkursie startowałem już z kontuzją, oddałem tylko dwa skoki, ale wygrałem i to zupełnie przyzwoitym wynikiem (16,54). To mnie upewniło, że jednak jestem w dobrej formie. — Wygrał Pan mistrzostwa Polski, jednak długo zastanawiano się, kogo wysłać na finał Pucharu Europy w Sztokholmie. Musiał Pan nawet stoczyć dodatkową walkę o miejsce w repre zentacji — walkę znów wygraną. Później był start w Sztokholmie. Chyba bardzo udany. — Eliminacyjną walkę z Lasockim w Olsztynie wygrałem różnicą tylko 1 cm. Nie tu więc wyłącznie padło rozstrzygnięcie. Głosowali za mną chłopcy z drużyny, wy brali mnie nawet kapitanem reprezentacji. To mi dodało otuchy i pewności siebiq. Nie mogłem przecież ich zawieść, tym bardziej, że znów czułem się dobrze — kontuzja przestała dolegać. No i start chyba mi wyszedł. Dobry wy nik (16,65), trzecie miejsce — a więc cenne punkty dla dru żyny, a przede wszystkim pokonanie tak dobrych i doświadczonych zawodników, jak Włoch Gentile i Niemiec Sauer, nastroiło mnie optymistycznie. — Wobec tego, jakie plany na przyszłość? — W tym roku chyba już niezbyt rewelacyjnie. Planowałem pobicie rekordu Polski, lecz przeszkodziła mi kontuzja. Wobec tego ograniczę się najprawdopodobniej tylko do startów w lidze. Trzeba dać odpoczynek organizmowi i znów się pod-kurować. A w roku przyszłym? Jeden cel pozostaje ten sam: pobicie rekordu Pol ski. Drugi: to start na mistrzostwach Europy w Helsin kach. Pragnę solidnie przygotować się do tego, a jeżeli mi się uda i będę skakał w granicach nowego rekordu Polski, to chyba nie będę ostatni. — Jeszcze jedno. Czy myśli Pan o Igrzyskach w Monachium? — Oczywiście. Ale raczej już nie jako zawodnik. Stary mistrz wrócił. 35-let ni zawodnik znów przekonał opornych, że lata się nie liczą, gdy chodzi o naprawdę wielką pasję. Upór, ambicja, wola walki — to jest najważniejsze. Przepowiadano ko niec kariery — a on startuje, odmawiano prawa do zwycięstw — a on zwycięża. Wielki sportowiec, fenomen — nie tylko fizyczny. Dlatego wierzymy, że zrealizuje swe nowe plany. I życzymy, ażeby w Helsinkach znów stanął na podium zwycięzców, i to nie na tym najniższym stopniu. (AR) ADAM MOLAK 13 min Amerykanów rzuciło palenie lAi SAN DIEGO (Kalifornia) odbyła się w połowie września ogólnokrajowa konferencja poświęcona wpływowi palenia na zdrowie. Sprawozdanie dyrektora Narodowego Instytutu dla Spraw Palenia i Zdrowia, Daniela Horna, stwierdza, że od 1966 r. ponad 13 min Ame rykanów rzuciło palenie. Mimo że w tym czasie ludność Stanów Zjednoczonych wzrosła o przeszło osiem milionów osób, ogólna liczba palaczy zmniejszyła się o 4,5 miliona. Podczas gdy w 1966 r. 52 proc. Amerykanów i 34 proc. Amerykanek paliło papierosy, w 1970 r. proporcja ta spadła do 42 proc. mężczyzn i 31 proc. kobiet. Wśród czynników, które wpłynęły na decyzję rzucenia palenia, sprawozdawca wymienił propagandę antynikotynową w telewizji, a przede wszystkim lęk przed rakiem płuc. Sprawozdanie chirurgów amerykańskich w 1964 r. wykazujące związek przyczynowy pomiędzy paleniem a rakiem płuc, odegrało w tym względzie decydującą rolę. Delegat brytyjski, dr C. M. Fletcher oświadczył, że 35--letni mężczyzna każdym wy palonym papierosem skraca swe życie o 15 minut. Walka trwa! pASJONUJĄCY pojedynek o mistrzostwo świata w ilości wypitych filiżanek herbaty przybiera drama tyczne formy. Poprzedni rekord — 78 filiżanek w 6 godzin został pobity. Nowy rekord wynosi 80 filiżanek w 5 godzin. Ale to nie koniec. Natychmiast po ustanowieniu tego rekordu w szranki wstąpiła 30-letnia Angielka, pani Mike Beasley z Canter-bury. Niestety, nie udało się jej odnieść zwycięstwa. Zawody zostały przerwane na skutek interwencji pogotowia ratunkowego, które musiało odwieźć ambitną zawodniczkę do szpitala po wypiciu przez nią 72 filiżanek herbaty w ciągu 3 godzin. To jest pamięć /iłagły gwałtowny ból żołądka zmusił 62-letniego Curtisa Kasblera, zamieszkałego w Turthe Creek w stanie Pensylwania (USA) dU) RZECZY DZIWNE | I CIEKAWE | oddania się pod opiekę miejscowych chirurgów. Wyzwolili go oni od cierpień, po wydobyciu z żołądka dwóch monet i plastykowego opakowania od ciasteczka. Jeśli chodzi o monety to wszystko w porządku, stwierdził po operacji pan Kasbler, połknąłem je .53 lata temu, ale w żaden sposób nie rozumiem, skąd się wzięło to opakowanie. Ciężki żart 1/ OLEDZY opuszczającego stan kawalerski, pana Johna Adamsa, garncarza z angielskiego miasteczka Stro-ke-on Trent, pozwolili sobie na nieco przyciężki żart. Pragnąc mu dać wyraźnie od czuć utratę dotychczasowej swobody, natychmiast po ślu biz przymocowali mu powyżej kostki ciężki łańcuch zakończony kilkunastokilogra-mową żelazną kulą. Podczas bankietu weselnego było jesz cze jako tako: kula z łańcuchem spoczęła pod stołem. Sytuacja skomplikowała się jednak, gdy przyszło opuścić restaurację. Klucz od kłódki zaginął. Z pomocą pospieszy- ła lokalna straż ogniowa, u- suwając wśród śmiechu obec nych tę ostatnią przeszkodę na drodze do szczęścia małżeńskiego. Naukowe podejście AN -Ciarkę C. Edwards ekspert z dziedziny kryminologii, stanął niedawno przed sądem w Chicago o-skarżony o złośliwe uchylanie się od zapłacenia 31 mandatów za postój samochodu w miejscach niedozwolqnych. Pan Edwards, któremu zlecono uprzednio opracowanie studium na temat parkoioania samocho dów w mieście, oparł swą o-bronę na tej właśnie pracy. Studium zatytułowane „Królestwo za miejsce na parkingu" rozpoczyna się następująco: „Najpierw człowiek wynalazł koło. Następnie inny człowiek wynalazł znak drogouyy „zakaz postoju". Od tego czasu te dwa przedmioty nie dają się ze sobą pogodzić". Sędzia pogratulował oskarżonemu badawczej wnikliwości i uwolnił go od kary. MIESZKANKA ZOO W ZOO w Bristolu (Anglia) mie szka szara foka, którą w grudniu 1967 roku znaleziono w Doku Avonmouth. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przekazało ją miejscowemu ogrodowi zoologicznemu, gdzie cieszy się dużą popularnością. Na zdjęciu: Spragniona towarzy stwa foka wygląda spoza obramowania basenu. CAF — AP ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN Informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ W dniu 5 X 1970 8 od godz. 7 do 15 w Koszalinie, ul. Miła, Zacisze, Tuwima, Kniewskiego blok nr 8. Władysława IV nr 5 powiat Koszalin Stare i Nowe Bielice, Niekłonice W dniach od 5 do 7 X 70 r. codziennie, od godz. 7 do 15 w Sianowie uL ul. Mickiewicza, Morska, Łużycka, Dworcowa, Ogrodowa, Tylna powiat Koszalin/ Mokre, Skibno kolonia Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-3056 „KONSUMY" Państwowe Przedsiębiorstwo Handlowe w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 121, wynajmie garaże dla samochodów ciężarowych na terenie miasta Koszalina. K-3049-0 MAŁŻEŃSTWO z dzieckiem (członkowie spółdzielni) poszukuje pokoju z kuchnią w Koszalinie. Zgłoszenia: Biuro Ogłoszeń nr 4307. Gp-4307 FABRYKA MASZYN ROLNICZYCH w SŁUPSKU przyjmie do pracy 10 PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH niewykwalifikowanych oraz 5 TOKARZY wykwalifikowanych do pracy akordowej w działach produkcyjnych. K-2935-0 HISTORIA SPOD KLUCZA CELA więzienna jest pełna zwierzeń. Licytują się tu dramaty i podłoś ci, życiowe bankructwa i szko ły przestępcze. Zwierzenia na leżą d0 rytuału więziennego, ale zrodziło je pragnienie roz szerzenia ciasnej egzystencji o perspektywy ludzkich losów. Małolaty już od dłuższego czasu się nudziły. Własne bio grafie znali na wylot, od pod szewki. Nicowali je wiele razy. Na siłę rozbudowywali naj bardziej anemiczne wątki. Po raz nie wiadomo który wysłu chiwali historii o rzekomym nieślubnym dziecku „Głowy", ziewali przy opowieści o zbiorowym gwałcie na czterdziestoletniej pomocy domowej, w którym brał udział Harcerz" nikogo już nie bawiła historia bujnego romansu macochy „Grubego" ani szeroko swego czasu komentowane seksualne zalety narzeczonej „Razowca". Ale siedemnastego dnia tej anegdotycznej próżni otworzy ła się znowu nieoczekiwana perspektywa „ubawu". Wolną pryczę zajął nowy. Parę lat starszy okulary na nosie, grzeczny, za wszystko przepra sza, typowy maminsynek. Powiedział od razu, że pożyczył sobie kilka książek naukowych i mikroskop. Nic takiego, powinien wyjść po sprawie. Historia nieefektownej kradzieży rozproszyła tylko na chwilę nudę, bo swoją biogra fię ten nowy ukrywał. Na py tania dotyczące życia osobiste go odpowiadać nie miał 7.amia ru. Małolaty kombinowały teraz. jak tu dokonać wyłomu w tej ścianie. Na początek próbowały tra dycyjnej wymiany handlowej. Zwierzenie za zwierzenie. „Na winęły" jeszcze raz swoje ero tyczne przygody. Nowy wysłu chał z uwagą, choć bez szczególnego zainteresowania. Sam milczał. Wypróbowana metoda tym razem nie skutkowała. Drzwi do wnętrza człowieka były nadal szczelnie zamknięte. Z taką złośliwością i lekce ważeniem małolaty nie zetknę ły się dotąd nigdy. Zdecydowały się zdobyć tę pozycję szturmem. Najpierw, w więziennej ,.su ce' w drodze do sądu dokona ły małej wymiany uhm*. Nowy Ktranii „duchową" mary-. narkę i krawat. Nim zdążył za reagować na ten gwałt, miał już na sobie wciśniętą przemocą^ oberwaną, brudną i za ciasną bluzę „Głowy". A „Gło wa" wkroczył do gmachu sądu, jakby z zupełnie innej sprawy. Krok nawet bardziej dystyngowany, głowa wysoko podniesiona, oczy mrużył i sło wa cedził przez zęby. Następnego dnia nowemu zginęły okulary. Szukał ich a Gruby" złamał okulary na cztery części, wydłubał szkło i ze smakiem, oblizując się po każdym kawałku, połknął jak kiełbasę. Ta walka z nowym trwała już dwa tygodnie i małolaty ponawiały ciągle eksperymenty. Teraz nie atakowali już wprost, rozmowy toczyli między sobr- ale wszystkie adreso wane były do nowego. Każdyyma jakiś słaby punkt. CIEKAW SffllATA rozpaczliwie, a małolaty z nie winnymi minami, troskliwie doradzały: „może na pryczy, może w sienniku, może w ki blu..." Nieoczekiwanie „Gruby" wydał zwycięski okrzyk. Znalazł okulary, ale odda tylko za znaleźne. Okulary za ży ciorys. Nowy nic nie odpowie dział. Machnął z rezygnacją ręką. Usiadł na stołku. — „Gruby" musi mieć znaleźne. Nie takie to inne — po wiedział wolno „Głowa". Potem razem z „Razowcem" przytrzymali nowego za ręce, Trzeba tylko trafić. Z tym no wym, to było teraz coś, jak za bawa na strzelnicy. — Każda baba, jak chłopak idzie do więzienia, używa sobie za wszystkie czasy — nawijał „Razowiec". — Był tu ta ki jeden. Nawet profesor. Jak się dowiedział, co jego żona robi rano, w południe i wieczorem — to wywieźli go w kaftaniku. Taki był delikatny. A jak kto ma narzeczoną — to jeszcze gorzej. Strzał znowu poszedł w bok. Nowy milczał ponuro. Teraz zaczął „Głowa". — Znałem już takiego, co u-kradł mikroskop. Długo to on nie pociągnął. Kiblował ze dwa lata. a potem burak mu pękł i koniec... Nieoczekiwanie „Harcerz" wpadł na pomysł. — Te, nowy! A co byś tak powiedział gdy byśmy ci tak tutaj dali papier i ołówek. Pamiętniki byś sobie popisał... Tym razem strzał padł w dziesiątkę. — Oddam kiełbasę z paczki — mruknął nowy. Małolaty skrzy wiły się wzgardliwie. — Kieł basę i tak oddasz. Nawijaj ży ciorys! Nowy zamyślił się chwilę i zaczął: — Urodziłem się w chacie małorolnego chłopa— „Głowa" gwizdnął cienko przez zęby. — To już było. Na wijaj co innego.^ Nowy zape rzył się. — To prawda. Małolaty splunęły na komendę. — Zaczynaj od środka! — zadecy dował „Razowiec". — Kiedy byłem na drugim roku studiów, umarli rodzice... Małolaty skrzywiły się znowu, jak po rycynie. Śmierć bliskich była także tematem całkowicie wyczerpanym. Nowy przer wał opowieść. Chwilę trwało milczenie. Zaczął od początku. — Za panowania króla Stanisława mieszkał ubogi szlach cic na Podolu. Wysoko potem go wyniosła sława. Szczęścia miał mało w życiu. Więcej bólu. Albowiem była to epoka krwawa. Małolaty tym razem nie przerywały. Słuchały w skupieniu z uwagą. Kiedy nowy mylił wiersze strof „Beniowskiego", poganiały go niecierpliwie: — Nawijaj! Nawijaj! Tego jeszcze nie było. — To mój daleki krewny ten szlachcic — skłamał nowy. Małolaty patrzyły teraz na niego jakby życzliwiej. Da rowali mu poprzednie lekcewa żące milczenie. Obiecały, że po wyjściu z więzienia odkupią okulary. Tylko marynarki „Głowa" nie chciał oddać. Do brze się poczuł w roli oskarżo nego z innej sprawy. Nowy otrzymał wyrok z za wieszeniem i wyszedł z więzienia obarczony licznymi zle ceniami: sprawdzić, jak się prowadzi narzeczona „Grubego". która jest kelnerką w re stauracji, wypłacić 200 zł na nieślubne dziecko „Głowy", przekazać talon na paczkę ciot ce „Harcerza"— Ostatnią noc w celi uczył się na pamięć listu do matki „Razowca". List zaczynał się od słów: „Droga Mamo! Jest nieźle. Nawet wesoło"— MARTA MIKLASZEWSKA 4 NIEDZIELA FRANCISZKA TELEFONY loszalin i słupsk n — mo 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10 — ulica Zwycięstwa 32, tel. 22-8S SŁUPSK Dyżuruje apteka ar 19 przy al. P. Findera 38, tel. 47-16. T E AT BTD — KOSZALIN — przedstawienie odwołań* SŁUPSK Teatr Lalki „Tęeza,», godz. 17 — „Przygody Tomka Palucha", bajka KOSZALIN MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — ul Armii Czerwonej 53 - „Pradzieje Pomorza Srodko wego (godz. 10—16) PAWILON' WYSTAWOWY EWA ui, Piastowska El — poplenerowe „Propozycje 2" (godz. 12—18) SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — fotogramy W. Gródeckiego z Warszawy pt. „Medytacje" (godz. IG—20) SALA WYSTAWOWA WDK -Reliefy plastyka — amatora Ste fana Morawskiego. KAWIARNIA WDK — Kobieta w fotografii. KAWIARNIA RATUSZOWA — Impresje na temat pejzażu Biało wieży prof. J. Dutkiewicza z Ka to wic. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich (godz. 10—16) MŁYN ZAMKOWY (g. 10 do 16) KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa fotografii Tadeusza Huszczy. ZAGRODA SŁOWIWSKA W USTKA SZCZECINEK KLUKACH (godz. 16—16) DELFIN — Krew na śniegu (jag pdk — Fantomas (franc„ od KOŁOBRZEG od lat 16). lat 11) pan. Seanse o godz. 16, 18 i 20. PRZYJAZN — Rozbójnicy sycy- MUZEUM ORĘŻA POLSKIEGO Poranek — godz. 12 — Przesuń lijscy (wioski, od lat 14). — Wieża Kolegiaty — „Tradycje Sję kochanie (USA, od lat 14) ZŁOCIENIEC — Spotkali się la oręża polskiego na Pomorzu" (go tern (NRD, od lat 16). dżina 12—18) GŁÓWCZYCE ^ MAŁA GALERIA PDK — Współczesna grafika polska. KLUB MORSKI „BARKI" — „PRL w obiektywie" — zbiorowa wystawa fotograficzna. MORSKIE OKO — Szkice z podróży — grafika Zygmunta Wój-ka. BUDZISTOWO (pod Kołobrzegiem) - „Pradzieje ziemi kołobrzeskiej" (godz. 15—17) DARŁOWO MUZEUM, ul. Zamkowa — „Historia i przyroda regionu" (godzina 12—18) STOLICA — Bracia Karama-zow fradz., od lat 16) pan. BIAŁOGARD BAŁTYK — Kleopatra (USA, od lat 14) pan. CAPITOL — Wielka miłość (fran cuski ,od lat 14). GOŚCINO — Struktura kryszta lu (pol., od lat 14). KARLINO — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię (pol., od 1. 14). KOŁOBRZEG KLUB PDK — Wystawa malar- PDK _ Martwy sezon stwa Z. Francuza i M. Łęgów- od lat 16) pan. skiego (godz. 8—18) Pod znakiem inauguracji I października zaczęło się od „Gaudeamus", a przez najbliższe dni przeżywać będziemy kolejne inauguracje. W pierwszych dniach bieżącego miesiąca zostanie rozpoczęty nowy rok szkolenia partyjnego. Pierwsze zajęcia odbędą się w ze społach szkoleniowych, pierwsze wykłady — na oddziałach Wieczorowego Uniwersytetu Marksiz mu-Leninizmu. Dzisiejszy dzień w wielu powia tach minie pod znakiem imprez z okazji rozpoczęcia nowego roku pracy kulturalno-oświatowej. Uro ezystości inauguracyjne z reguły organizuje się w małych miastach lub wsiach. I tak w pow. sławieńskim rolę gospodarzy po- wiatowei inauguracji powierzono działaczom w Polanowie (godz. 10 w nowo wyremontowanym Miejskim Domu Kultury), w powiecie człuchowskim — działaczom Rzeczenicy Itp. W nadchodzącym tygodniu (10 bm.) odbędzie się również wojewódzka uroczystość — w Rąbinie — z okazji inauguracji roku szko lenia oświatowo-politycznego ZMW. Organizatorem tej imprezy są: Z W ZMW w Koszalinie o-raz Zarząd Gromadzki ZMW w Rąbinie pow. świdwiński. Słowem — październik pod zna klem inauguracji, co wymownie świadczy, że wkraczamy w nowy sezon, okres pracy jesienno-zimo wej. (el) Komunikat Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich trstręgowa Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych w 1944 r. i 1945 r. w obozie dla polskich robotników przymusowych w Wielkiej Wsi (Grossendorf), pow. Słupsk. O-soby, które przebywały w tym obozie względnie posiadają wypadki * W CZWARTEK, w godzinach popołudniowych, na trasie Batyń — Głodzino w powiecie Świdwin skim Stanisław S. prowadzący motocykl marki WSK wpadł — wskutek nieostrożnej jazdy — na przechodzącą przez drogę owcę. W wyniku kolizji motocyklista doznał ciężkich obrażeń i został przewieziony do szpitala. * W PIĄTEK, pomiędzy miejscowościami Pobłocie i Ruszcz (powiat Słupsk) wpadła na przydrożne drzewo ciężarowa skoda prowadzona przez Zdzisława B. i należąca do Kombinatu Łąkar-skiego w Główczycach. Posażer pojazdu Henryk S. doznał obrażeń i został umieszczony w szpi-tnlu w Słupsku. Samochód uiesł rozbiciu — straty sięgają 60 tys. zł. Jak ustalono przyczyną wypadku była niesprawność układu kierowniczego. * w zabudowaniach pohz w Dobrem (pow. koszaliński) wy buchł pożar. Spłonęło 15 ton Pia • na zgromadzonego w stodole. Straty wynoszą około 20 tyr„ zł. Przyczyną pożaru było samozapalenie. (wo?) wiadomości o popełnionych w tym obozie zbrodniach — proszone są o zgłoszenie osobiste lub listowne w Okręgowej Ko misji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Koszalinie, ul. A. Lampego 34, pokój 73, lub w Delegaturze OKBZH w Słupsku ul. Bieruta 13 (siedziba Prokuratury Powiatowej). sądowa. TRAGICZNY KURS Jak informowaliśmy już, 29 gru dnia ub. r. pod Buślarami w pow. świdwińskim doszło do tragicznego w skutkach wypadku drogowego. Autobus pospieszny mar « ki jelcz, należący do Oddziału PKS w Kołobrzegu, prowadzony przez 28-letniego Mariana K., sto czył się na skrzyżowaniu dróg t jezdni i przewrócił do góry ko łami. W zniszczonym pojeździe (straty oszacowano aż na 150 tys. Złotych) zginęła jedna pasażerka. Klika innych osób doznało lekkich obrażeń. Jak wykazały badania, winnym spowodowania t wypadku był kierowca Jelcza. ■ Krytyeznego dnia była mżawka, \ O jezdnia bardzo śliska. Mimo te ! go Marian K. przed zbliżeniem l się do skrzyżowania dróg prowadził autobus z nadmierną szyb kością. W tych warunkach manewr zakręcania nie powiódł i autobus znalazł się w rowie. Za nieumyślne spowodowanie wypadku i śmierci pasażerki, Ma rian K. skazany został przez Sad ' Powiatowy w Świdwinie na 1,5 roiku pozbawienia wolności. Sąd Wojewódzki w Koszalinie utrzy-: mai wyrok w mocy. (rom) SZCZECINEK MUZEUM, al. Księżnej Elżbiety t — „Dzieje reftionu szczecineckiego" 'godz. 16—16) złotów MUZEUM, Rh Wojska Polskiego $ — „Historia i etnografia Krajny Złotowskiej" (godz. 10—16) g—"1C I fel O KOSZALIN ADRIA — Czerwony płaszcz (duński, od lat 16) pan. Seanse o &odz. 15.30, 17.45 i 20. Poranki — godz. 11 i 13 — Waleczni przeciw Rzymskim Legionom (rumuński, od lat 14) pan. WDK — „Che" — opowieść o Guevarze (włoski ,od lat 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranek — godz. 12 — Biały Kieł (radziecki, od lat 11) ZACISZE — Pojedynek w słońcu (USA, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — godz. 11 — Winnetou i Apanaczi (jugosłowiański, od lat 14) pan. MUZA — Rodan — ptak £mier ci (jap., od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — godz. 12 — Winne-tou III seria (jugosłowiański, od lat 11) pan. GRANICA — Damski gang (ang. od lat XE) pan. Seanse o godz. 17 i 19.15. Poranek — godz. 12 — Przygoda w lesie (polski, od lat 7) FALA (Mi?lno» — Raj na liemi (poL, od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — O-statni świadek (pol., od lat 14). ZORZA (Sianów) — Znicz olim pijski (pol., od lat 14). SłUPSK MILENIUM — w remoncie BOLONIA — Lokis (pol., od lat 14). Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30. Poranek — godz. 11.30 — Barwy walki (pol., od lat 14) WYBRZEŻE — Krajobraz po bit wie (pol., od lat 18). POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Tylko umarły od powie (pol., od lat 16). GOPLANA -r- ósmy (buł., od lat 16) pan. ŚWIDWIN MEWA — Trzy godziny miłości (jug., od lat 16). REGA — Własną drogą (węg., od lat 16). TYCHOWO — Zemsta hajduków (rum., od lat 16) pan. USTRONIE MORSKIE — Nikt nie rodzi się żołnierzem (radz., od lat 14) pan. CZŁOPA — Album poteki (pol., od lat 14). jasxh«jvVIE — Czekam w Mon te Cario (pol., od lat 11). KRAJENKA — iatrygantki (C ku lat 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Nowy (pol., od 1. 14). GRUNWALD — brylantowa rę ka (radz., od lat 14) pan. — Album pu^ki (pol., od lat lik WAŁCZ MEDUZA — Szkice warszawskie (pol., od lat 16). PDK — Królewskie igraszki (CSRS, od lat 14) pan. TĘCZA — Kolonia Lanfieri (CSKS, od lat 16) pan. ZŁOTÓW — Pomyłka szpiega (radz., od lat 14) pan. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie biały bor — Ludzie na moście (radz., od lat 12). bytów albatros — Dziura w ziemi (pol., od lat 14). PDk — Sami swoi (poL, od lat 14). DARŁOWO — Białe wilki (NRD od lat 16) pan. KĘPICE — Mściciel z przeklętej góry (jug., od lat 16). MIASTKO — Lew pręży się do skoku (węg., od lat 16). POLANÓW — Żywy trup (radz. od lat 14) pan. SŁAWNO — Płomień nad Adria tykiem (jug., od lat 14). barwicb — Most (Jug. »d lat 14). CZAPLINEK — Złote ciele (radziecki. od lat 14) pan. CZARNE — Zbyszek (pol., od lat 16). CZŁUCHÓW — Znaki na drodze (pol., od lat 14). DEBRZNO — Warszawska premiera (pol., od lat 14), DRAWSKO — Dziewczvna z wa lizka (włoski, od lat 16). KALISZ POM. — Bitwa o Al-gipr 'włoski, od lat 16). OKONEK — Angelika wśród pi ratów (franc.. od lat 16) pan. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 97,8 i 67.64 MHz na dzień 4 bm. (niedziela) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.06, 16.00, 16.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.U0, 1.00, 2.00, 2.55. 6.05 Kiermasz „Pod Kogutkiem" 7.10 Kai. Rad. 7.30 Show w rannych pantoflach. 9.06 „Fala 53" 9.15 Radiowy Magazyn Wojsicowy. 10.00 Dia dzieci w wieku przedszkolnym. 10.20 Radioniedziela za prasza, informuje. n.Oo uozgłos. nia Harcerska. 11.40 Magazyn historyczny. 12.15 Wizerunki ludzi myślących. 12.45 Koncert rozryw. 13.40 Ludowe zespoły regionaine. 14.00 Radiowy magazyn przebojów. 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygod niowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 Premiera. Studio Współczesne. „Wypad na konduktorską" — słuch. li.20 Me lodie rozryw. 17.40 Chór i Kapela Ludowa Rozgłośni Siąskiej. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczbowych. 18.05 Koncert Ork. PR i TV .pod dyr. S. Raehonia. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wiadomo ści sportowe. 20.30 ,,Matysiakowie". 21.00 Gra Orkiestra Tanecz na PR. 21.30 „Zespół Dziewiątka". 22.00 Bulwarami Paryża — aUd. 22.15 Taneczna rewia orkiestr zespołów i piosenkarzy. 23.10 c.d. Tanecznej rewii orkiestr, zespołów i piosenkarzy. 0.05 Kai. Rad. 0.10—3.00 Program z Krakowa. PROGRAM ii 363 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 4 bm. (niedziela) Wiad.: 4.30 , 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05. 14.00, 16.00, 19.00 , 22.00, NIEDZIELA — 4 X 8.10 Program dnia 8.15 TV Kurs Rolniczy: organizacja produkcji pasz. 9.00 Dla młodych widzów: Telewizyjny Klub Śmiałych 9.30 „Chłopak i dziewczyna" — film fab. prod. radzieckiej. 10.35 Gra orkiestra TV Katowice pod dyr. X. Wikarka (z Katowic) 11.00 Transmisja z meczu piłki nożnej o mistrzostwo X ligi Pogoń (Szczecin) — Legia (Warszawa) ze Szczecina w przerwie, ok.: 11.45 Dziennik TV )2.4b Przemiany 13.15 „Pieśni szkockie"* — program z cyklu: „Muzyka i architektura" (z Wrocławia) 13.50 Teatr Młodego Widza: j. Christian Andersen: „Krasnoludek i poezja" 14.20 Film z serii „Bonanza" 15.IG „W obiektywie" — notatnik filmowy z krajów socjah-stycznych 15.40 Transmisja z zawodów żu żlowych o puchar Rybnickiego Okręgu Węglowego (z Rybnika) 16.50 Z cyklu: „Piórkiem i węglem (z Krakowa) 17.15 Studio 63: „Dwa skrzydła" — poezja W. Broniewskiego Wykonawcy: R. Hanin, K. La-niewska, A. Milewska, W. Hańcza, T. Łomnicki, Z. Zapasiewicz. (wznowienie) 18.05 PKF 18.15 „Mundur i piosenka** — rep. filmowy 18.25 Klub Sześciu Kontynentów 19.20 Dobranoc: „Bajki owczej babci" 19.30 Dziennik TV 20.05 „Zapraszamy na pół czarnej". Wykonawcy: R. Pisarek, S. Przybylska, E. Wojtczak, A. Rokita i inni. (transmisja z kawiar ni „Bieszczady" w Rzeszowie) 21.05 Film fabularny 22.35 Magazyn sportowy 23.15 Program na jutro PONIEDZIAŁEK — 5 X 15.20 Politechnika TV. Fizyka (kurs przygotowawczy) „Ruch harmoniczny" cz. I oraz 15.55 Ruch hsrrmonicznv" cz. II. 16.40 Dla dzieci: „Zwierzyniec" — m. in. film z serii: ,,Przygody dziwnego psa Huckleberry", 17.30 JEcho stadionu" 18.25 „Eureka" 19.20 Dobranoc — „Miś z okienka". 20.05 Teatr TV: Maria Kuncewiczowa — „Cudzoziemka" Wyk.: H. Mikołajska, Cz. Wołłejko, Wł. Preąs, H. Stankówa, A. Nehrebecka, W. Szklarski i inni. 21.15 Kino Filmów Animowanych 21.45 „Bajki Benedykta Hertza" Wyk.: K. Ła-niewska, S. Gawlik i j. Turek. 22.25 i 23.00 — Politechnika TV — powtórzenie. WTOREK — 6 X 9.00 Język polski dla klas I licealnych: Soiokles — Król Edyp. 9.50 — „Śmierć po raz drugi" — polski flim TV z serii: „Kolumbowie" ode. V (ostatni) 10.50 Język polski dla klas Vi VI — O miejsce wśród ludzi (odwaga; 12.45 i 13.59 Przysposobienie Roiiii cze „Przypomnienie podstawowych wiadomości o budowie i czynnościach życiowych zwierząt". 15.20 Politechnika TV. Ma tematyka — I rok. „Elementy lo giki". 15.55 Politechnika TV. Matematyka I rok. „Dowodzenie twierazeń". 16.40 Teiewv Ekran Młodych. 18.20 „Rozmowa z załogą" — reportaż filmowy, 19.00 „Panorama" (z Gdańska). 19.20 Dobranoc „Przygody Peti". 19,25 Koncert inauguracyjny Viii Międzynarodowego Konkursu Pia nistycznego im. Fryderyka Chopina. Soliści: Tatiana Nikołajew-ska (ZSRR) — fortepian, Jan Ekier — fortepian. Transmisja z salj Filharmonii Nagrodowej w Warszawie. 21.15 — „Śmierć po raz drugi" — powtórzenie filmu. 22.40 i 23.15 Politechnika TV — powtórzeine. ŚRODA — 7 X 9.15 „Lato i co dalej" — film faouiL TV NRD. 10.55 Fizyka dla klas VII — Maszyny proste. 12.45 Z cyklu: „Wybieramy zawód" 15.20 Politechnika TV. Matematy ka (kurs przygotowawczy). „Róvr ranie i nierówność liniowa" 1j. > Politechnika TV. Matematyka — kurs przygotowawczy. „Układ równań pierwszego stopnia". 16.50 Dla młodych widzów: „Lataiae Holender". 17.25 Zapowiedź Dnia NRD w TVP. 17.30 „Między niebem 1 morzem" — repr. film. 18.00 Koncert w Pałacu drezdeńskim. 18.20 Wszechnica TV. Z cyklu: „Sztuka liczenia pt, „Sąsiedzi też liczą". 19.00 „Dyl Sowizdrzał" — film baietowy. 19.20 Dobranoc: „Piaskowy dziadek". 20.00 Rozmo wa z ambasadorem NRD — Rudolfem Rossmeislam i okazji święta narodowego. 20.10 „Lato i co dalej" — powtorzenie. 21.45 „Światowid" 22.15 „Szlagiery z Berlina" — program rozrywkowy 23.05 Zakończenie Dnia NRD w TYP. 23.30 l 0.05 Politechnika TV — powtórzenie. CZWARTEK — 8 X 8.15 Matematyka w szkole: „Zastosowanie elementów analizy (zajęcia fakultatywne) cz. III. 9.0* Język polski dia klas II licealnych: „Goethe — Byron, Puszkin". 11.55 Język polski dla klas III licealnych: „Tetmajer, Kaspro wicz, Staff". 15.20 Politechnika TV. Chemia I rok, „Rdzenie atomowe" 15.55 Politechnika TV. Chemia I rok. „Elektrony waleń cyjne". 16.40 Dla młodych widzów: „Ekran z bratkiem" — M. in. film z serii: „Przygody Sir Lancelota". 17.50 „Jak zostać ka-pit.»nein ..Batotrego" 18.20 Widowi Sko regionalne — „Bal żywiecki", w wykonaniu Zespołu Pieśni i Ystr.a CPLiA "'"sfc '. 19.00 „Panorama' !(z Gdańska). 19.20 Dobranoc: „Bolek i Lolek wyruszają w świat". 20.00 Przypominamy, radzimy. 20.05 Teatr Kobra — Robert Thomas — „Osiem kobiet", Wyk.: Z. Mrozowska. I. Szczurów ska, J. Zysun, B. Ludwiżanka, H. Bielicka, W. Łuczyeka B. Wrzesińska i R. Kossobudzka. 21.05 „Jeden dzień w Bucharze" — reportaż film. Tele-AR. 21.20 „Beet hoven w krakowskich pamiątkach". Wvk. A. ^wi-tek — sopran, Jerzy Sypek — bas, Jerzy Treia — recvtacte. Kwartet Krakowski. Program r»rowadiri Je rzy Parzyński. 21.50 Panorama Li teracka — „Ambasadorowie polskiej literatury". 22.4© i 23.15 politechnika TV — powtórzenie. PIĄTEK — 9 X 9.30 „Zaręczyny" — film z serii: „Szczęście małżeńskie". 10.00 ,,U-piór z MorisviIl«" -= film fabuł. CSRS- 15.20 Politechnika TV — Matematyka — I roik — „Liczby rzeczywiste". 15.83 Politechnika TV — Matematyka — I rok — „Uiczby rzeczywistą" część L 16.40 Dla dzieci: Pora na Telesfora. „Czy znasz już te wiersze?", „Joko" — polski film TV z serii: „Dzieci z naszej szkoły". 17.40 Nie tylko dla pań. 18.05 Dialogi historyczne. 1S.35 „Gramy o telewizor" — teleturniej. 19.06 „Panorama" (z Gdańska). 20. »5 „Zaręczyny" — powtórzenie filmu. 20.30 „Krąj". 21.13 Teatr TV — Magda Szabo: „Odsłonięcie". Wyk.: Iga Mayr, Halina Dobruc-ka, Małgorzata Szudarska, Eliasz Kuziemski i inni. 22.95 i 23.30 Politechnika TV — powtórzenie. SOBOTA — 10 X 8.05 „Dr Jekyl i Mr Hyde" — tflm fabuł. USA (od lat 16). 15.20 TV Kurs Rolniczy — „Mieszanki przemysłowe w żywieniu zwierząt". 16.45 Dla młodych widzów: XIV Trójme-ez Harcerski. 17.43 „Na żołnierskim biwaku" — pro-pram mityczny. 1P.25 „Pegaz". 20.2| „Ballady o miłości, o roz-dartvch sercach i mściwych kochankach". Wyk.: Mirosława Maircheluk, Barbara Połomska, Bogusław Sochnacki i inni (z Łodzi). 21.40 Kino Interesujących Filmów: „Dr Jekvl i Mr Hyde" — powtórzenie filmu. NIEDZIELA — 11 X 8.55 Dla młodych widtów: Telewizyjny -ub Śmiałych. 9.33 „Balonem do Afryki" — angielski film fabuł. 10.43 ..Mecz aeroklubów" — reportaż filmowy. 12.15 Piosenka d.ia ciebie. 13,05 „Na Ziemi Baffina" — rei>ortaż filmowy. 13.30 Dla dzieci: Irena i Tadeusz Sawiccy (wg Jonathana Swifta) — „Guliwer w krainie liliputów" — widowisko Państwowego Teatru Lalek „Pleciuga" w Szczecinie. 14.30 „Przemiany". 15.00 Teatr Niedzielny — Wolter: „Mikromefaes". Wyk.: aktorzy teatrów śląskich. 16.20 PKF. 16.30 . "awsze w niedzielę" — Turniej Miast: Gniezno — Kalisz. 1S.30 „Chopin 70" — serwis filmewy z pierwszego etapu 1 iędizynarodo-wego Konkursu Pianistycznego im. Fry' Tyka Chopina. 20.05 „Trzynogi" — prosrra.m rozrywkowy. Wyk.. Zofia Kucówna, Krystyna Sienkiewicz, Wojciech Pokora. Tndeusz Pluciński, Jan Kobus-ewEki, Marian Kociniak, Jan Kociniak. 21.^5 „Kierunek Berlin" — polski film fabularny. 22.33 Magazyn sportowy. UWAGA: "p'ewfz1a zastrzega sobie prawo do zmian w progi amia. 5.35 Mozaika polskich melodii ludowych. 6.00 Melodie i piosenki 7.00 Gra Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżanowskiego. 7.45 Kwadrans melodii i piosenek. 8.00 Mo skwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim. 8.45 W pogodnym nastroju. 9.00 Koncert solistów. 9.30 Felieton łiteracKi. 9.40 Śpiewa „Siąsk" 10.00 Nowości „Poiskich Nagrań" lo.30 Noweie wybrane. 11.00 Entuzjastom operetki. 12.30 Poranek symfoniczny. 13.30 Zgaduj-zgadula. 15.00 Radio wy Teatr dla dzieci: „Gospoda pod upiorkiem" — słuch. 15.45 Nie dzieine rendez-vous. 16.00 Do stu dia S-l zaprasza B. Klimczuk. 16.15 Kwadrans piosenki filmowej. 16.30 Koncert chopinowski z historycznych nagrań L. Fried-manna, 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 Premiera. Studio Współczesne: „Menuet Boccheri-niego" — słuch. 18.45 — Kwadrans piosenki kabaretowej 19.15 Kącik starej płyty. 19.30 Kącik nowej płyty. 19.45 Wojsko, strategia, obronność, 20.00 Wieczór literacko-muzyezny. 21.30 Studio Jazzowe PR. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sport, i wyniki Toto-Lotka 22.45 Lokalne wiadomości sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.32 Jazz na dobranoc. program iii UKF na falach 66,17 MHz na dzień 4 bm (niedziela) Wiad.: 5.00, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 16.00, 22.00. 6.05 Melodie-przebudzanki 7.0# Stare dzieje — gawęda M. de La vaux. 7 10 W rytmie walca. 7.45 Spotkanie z E. Fitzgeraid 8.35 Nie dzieine rytmy. 9.0o Za kulisami — aud. 9.10 Mistrzowie piosenki klasycznej. 9.30 H. Beriioz: Uwer tura koncertowa. 9.-10 A jednak to się zdarzyło — aud. 10.00 Nowe, nowsze i najnowsze. 10.40 Kabaret „Pod Egidą". 11.10 W. A. Mo zart: Koncert fortepianowy D-dur. 11.40 „Bema pamięci żałobny rapsod". J2.30 Powracająca me lodyika. 13.00 Rozmówki angići-skie. 13.14 4/4 — mag. A. Stankie wicza. 14.05 Przeboje na start! 14.2J — Peryskop — przegląd wy darzeń tygodnia. 14.45 Piosenki C. Leveille a 15.05 Rajd: Meksyk — Buenos Aires w piosence. 15.30 Baśnie! Właśnie! — „Cztery życzenia". 15.50 Zwierzenia prezentera — aud. 16.15 Spotkanie na szczycie. 16.40 „Melodie z domu obłąkanych" — słuch. 17.00 Perpe tuum mobile — mag. 17.30 „Wichrowe wzgórza" — ode. .pow. 17.40 Mój magnetofon 18.00 Ekspre sem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa 18.20 Wirginia historią i ty toniem pachnąca — opow. 18.35 Sylwetka piosenkarza — J. Laufer. 19.00 Mini-max. 19.3# Jak się wam podoba? „Powrót taty" — komedia. 20.00 Interludium komediowe w piosence. 20.15 Jak wam się podoba? — „Powrót taty" (II) 20.45 Interludium komediowe w piosence. 21.00 Jak wam się podoba? — „Powrót taty" (III) 21.30 Melodie z autografem S. Mikulskiego. 21.50 Opera tygodnia .22.00 Fakty dnia. 22.08 .Gwia zda siedmiu wieczorów 22.20 Wró cławskie ulice — aud. 22.35 Muzyczna mieszanka filmowa. 23.00 Nowe tomiki poetvclue. 23.05 Mu zyka nocą. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa G. Becaud. KOSZALIIM na falacb średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69.92 MHz na dzień 4 bm. (niedziela) 8.45 3 humoreski: H. L. Piotrow skiego „Poduszkowiec" i „Dom na pustkowiu" oraz A. Gołińskie-£o „Głowa". 9.00 Spotkanie z teatrem — magazyn teatralny w o-pracowaniu S. Zajkowskiej. 11.00 Koncert Życzeń. 11.40 Prezentujemy melodie Koncertu Życzeń na 25. X. 70 r. 22.25 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki lo sowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf" „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjedno czonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjno — Koszalin ul. Al-frotf* Lawpeg* 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działam!). Redaktor Naczelny — 26-93 Dział Party jno--Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 43-53 Dział Mutacyjno-Repor-terski — 24-95. 46-51 Dział Łączności z Czytelni kami (ul. Pawła Findera 27/29) — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk pl. Zwycię stwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Pawła Findera 27/29 tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczną — 15 zł, kwartalną — 45 zł, półroczną — 90 zł, roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch", Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielają wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydaw ca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, RSW „PRA SA", Koszalin ul. Pawła Findera 27/29, centrala tel. nr 40-27. Tłoczono KZGraf, Kosza lin, ul. Alfreda Lampego 18, KZG zam. B-276 S-6 istr. | GŁOS Polsko-NR F 10:10 Rozegrane wczoraj w Koninie międzypaństwowe spotkanie pięściarskie juniorów Polska — Niemiecka Republika Federalna — zakończyło się wynikiem remisowym 10:10. RAJD MONACHIUM — — WIEDEŃ — BUDAPESZT ZAKOŃCZONA W sobotę 3 bm. przybyli do Budapesztu uczestnicy rajdu Monachium — Wiedeń — Budapeszt. Na metę dojechało 45 załóg z 56 startujących w imprezie. Pierwsze miejsce zajął kierowca francuski Jean Claude Andruet (zwycięzca Rajdu Pol skiego w br.) na renault alpi-ne przed swoim rodakiem Nicolasem na takim samym samochodzie. Trzeci był Belg — Staepelare, jeżdżący na for-dzie-escort, czwarty Warm-bold (NRF) na oplu kadecie, piąty Austriak Janger na porsche'^ Pierwszy z Polaków — Krzysztof Komornicki startujący na renault-alpine zajął 9. miejsce.- Zespołowo zwyciężyli zawodnicy austriaccy. W. MIĘDZYNARODOWY TURNIEJ SZACHOWY W SOFII W Sofii rozpoczął się międzynarodowy turniej szachowy kobiet. W turnieju bierze udział 12 zawodniczek z 9 państw. W pierwszej rundzie Polka Pypel przegrała z Ko-noplewą (ZSRR). R. Szurkowski „tytanem szos". Z okazji 50-lecia Polskiego Związku Kolarskiego zorganizowany został przez dział spor towy „Sztandaru Młodych" i PZKol. plebiscyt pod nazwą: „Wybieramy tytana szos". U-czestnicy plebiscytu głosowali na wszystkich czołowych kolarzy okresu 50-lecia. Wpłynęło ponad 2 tys. odpowiedzi. Pierw sze miejsce i tytuł „tytana szos" zdobył Ryszard Szurków ski. W drugiej dziesiątce znalazło się wielu kolarzy starsze go pokolenia takich jak Franciszek Szymczyk, Józef Ka-piak, Wacław Wójcik czy Bolesław Napierała. A oto pierw kowski — 7.426, 6. Z. Czechow ski — 7.402, 7. St. Gazda — 7.321, 8. J. Kudra — 5.?69, 9. M. Wilczewski — 4.412, 10. J. Gawliczek — 3.653 głosy. ...i zwycięzcą jubileuszowego wyścigu W sobotę zakończył się jubileuszowy wyścig kolarski zorganizowany dla uczczenia 50-lecia PZKol. — „Szlakiem , . . ., , budowli socjalizmu". Bohate- sza dziesiątka wybrana przez rem Cyięiu czterech kryteriów uczestników Plebiscytu: / 1. R. Szurkowski — 18.873 głosów, 2. St. Królak — 16.146 3. J. Magiera — 10.343, 4. Z. Hanusik — 10.080, 5. J. Kierz- W DERBACH LEPSZY DARZBÓR KOSZYKÓWKA TURNIEJ JUNIORÓW W Lublinie rozpoczął się 2 bm. finałowy turniej o mis trzostwo Polski w koszykówce juniorów. Uczestniczą w nim: GKS Wybrzeże Gdańsk, AZS Poznań, Wisła Kraków i Start Lublin. W pierwszym dniu Wybrze że Gdańsk wygrało z AZS Poznań 84:55 (36:27). Niezwykle dramatyczny przebieg mia ło drugie spotkanie, między Startem Lublin i Wisłą Kraków. Dzięki lepszej końcówce zwyciężył zespół lubelskie go Startu 73:70 (42:44). W drugim dniu turnieju ro zegrano dwa spotkania. Bez porażki są dwie druży ny: Start Lublin i GKS Wybrzeże, które wygrały sobotnie mecze i w niedzielę w bez pośrednim pojedynku wyłonią -zwycięzcę turnieju — mistrza Polski. W sobotnich meczach Start łatwo wygrał z najsłabszym zespołem turnieju AZS Poznań 77:56 (49:34), a GKS Wy brzeże po cieżkiej walce pokonał zespół Wisły 70:58 (37:26). Z OKAZJI „DNIA WOJSKA W Warszawie rozpoczął się 2 bm międzynarodowy turniej koszykówki mężczyzn zorganizowany z okazji zbliżającego się Dnia Woj ska Polskiego. Zespól Zalijiris (Kowno) pewnie pokonał stołeczny AZ«: ?i:85 «trująe ko?zvkówkę wysokiej klasy. Zacięty pojedynek stoczyły drużyny Sla^k Wrocław i Legia Warszawa. Zasłużenie wygrali legioniści 72:S8 (33:12). ulicznych w Koninie, Włocław ku, Płocku i Warszawie był najlepszy szosowiec półwiecza naszego kolarstwa — Ryszard Szurkowski z wrocławskiego Dolmelu. Do zwycięstw w dwóch poprzednich kryteriach dorzucił on 3 bm. jeszcze jedno — na 55-kilometrowej trasie dookoła Stadionu Dziesięciolecia. Stale był w czołówce i na 13 lotnych finiszach zgro madził 29 pkt. Drugie miejsce wywalczył w stolicy Mieczysław Nowicki (Włókniarz Łódź) — 23 pkt, trzecie Jacek Hertel (Flota Gdynia) — 20 pkt. W łącznej klasyfikacji kryteriów „Szlakiem budowli soc jalizmu" o puchar CRZZ (punktowano trzy najlepsze re zultaty spośród czterech wyścigów) triumfował zdecydowa nie R. Szurkowski — 96 pkt, przed Z. Czechowskim — 50 pkt, L. Klujem — 57 pkt, L. Lisem — 57 pkt i M. Nowickim — 55 pkt. Rozegrany wczoraj w Szcze cinku mecz o mistrzostwo II ligi terytorialnej w piłce ręcz nej mężczyzn pomiędzy miejscowym Darzborem a Gwardią Koszalin zakończył się zwy cięstwem zespołu szczecinec- ! międzynarodowy kiego 11:10 (7:5). Dla zwycięzców najwięcej bramek zdo był Nitka — 5, a dla pokonanych Jobda — też 5. W przed meczu juniorzy Darzboru pokonali gwardzistów 16:9 (8:6). (j) TURNIEJ W ŁODZI PORAŻKA JUNIORÓW W Schwerinie rozegrane zostało 2 bm. międzypaństwowe spotkanie bokserińie juniorów między NF.D i Polską. Po bardzo wy •; równanych i zaciętych pojedyn-| kach (wszystkie walki rozegrano ; na punkty; spotkanie przyniosło | minimalne zwycięstwo zespołowi j NRD 12:10. Yv dru. vr.ie polskiej . bardzo dobrze zaprezentowali się pięściarza wz* cię'szych: Janecki, Wlazik i Walczak. Bardzo do brze walczyli również Cichowias I w wadze piórkowej i Lewandowski w lekkiej. W Poznaniu rozpoczął się decydujący o tytule drużynowego mistrza Polski mecz tenisowy Warta — Legia. Po pierwszym dniu pro wadzi Warta 3:1. 12-krotny mistrz Polski Wiesław Gasiorek (Warta) zrewanżował się T. Nowickiemu za porażkę w międzynarodowych tenisowych mistrzostwach Polski wygrywając tym razem 6:1, 1:6, 6:4. * Na rozgrywanych w Olsztynie jeździeckich mistrzostwach Polski odbyła się jedna z najciekawszych konkurencji — konkurs potęgi skoku. Wskutek złych warunków atmosferycznych stała ona jednak na miernym poziomie Konkurs rozpoczął się od wysokości 170 cm, a do decydującej rozgrywki na wysokości 180 cm stanęło zaledwie czterech jeźdźców. Jeden z nich — Jan Kowalczyk jadący na „Blekocie" musiał się wycofać wskutek kontuzji konia. Pozostali uzyskali po 4 pkt karne. Tak więc trzy pierw sze miejsca zdobyli ex-acquo: Stefan Grodzicki (LZS Liski) na ,, Chwalbie", Piotr Wawryniuk (LKS „Cwał") na „Popradzie" i Stefan Stanisławiak fLZS Racot) na „Butanie". Mistrzostwa świata w siatkówce zakończone Złote medale dla NRD i ZSRR W piątek 2 bm. zakończyły się w Bułgarii mistrzostwa świata w siatkówce kobiet i mężczyzn. Do ostatniego dnia ważyły się losy tytułu mistrzowskiego wśród mężczyzn. Dopiero bowiem w piątek spotkały się w bezpośrednim pojedynku najlepsze drużyny męskie Bułgaria i NRD. Po niezwykle dramatycznym prze biegu zwycięstwo 3:2 (15:11, 13:15, 15:7, 4:15, 15:13) i tytuł mistrzowski wywalczyli siatkarze NRD. Polscy siatkarze po niefortunnym starcie na początku turnieju zaimponowali efektownym finiszem odnosząc w piątek trzecie kolejne zwycię stwo, tym razem nad silnym zesnołem Rumunii 3:2 (15:12, 15:9, 10:15, 10:15, 15:12). Polska drużyna wystąpiła w składzie: Wagner, Skorek, Bo sek, Gawłowski, Ambroziak i Karbasz. (Poprzednio Polacy wygrali z ZSRR 3:1). Rywalizacja najlepszych siatkarek świata przyniosła zloty medal drużynie ZSRR, która już w czwartek zapew niła sobie mistrzowski ty- tuł. Tytuł wicemistrzowski przypadł Japonii, a trzecie miejsce zdobyła KRLD. Dobrze spisały się reprezen tantki Polski. Były one najlepszą drużyną finału „B" o miejsca 9—16, wygrywając wszystkie swoje spotkania. KOŃCOWA TABELA MISTRZOSTW: MĘŻCZYŹNI FINAŁ „A": 1. NRD 2. Bułgaria 3. Japonia 4. CSRS 5. Polska 6. ZSRR 7. Rumunię 8. Belgia 6 G 5 4 3 2 2 0 KOBIETY Dokąd się dziś wybierzemy? W Łodzi rozpoczął się 2 bm. mię dzynarodowy turniej koszykówki kobiet z udziałsm White Star (Holandia). Widzewa (Łódź) ŁKS I i ŁKS II. W pierwszym dniu koszykówki ŁKS I pokonały White Starf 57:49 (29:20), a ŁKS II wygrał z Widzę- ; wem 89:44 (35:22). Ekstraklasa piłkarska Anglii W sobotnich spotkaniach o mistrzostwo pierwszej ligi angielskiej uzyskano następujące wyniki: Arsenał — Nottingham Forest 4:0 Blackpool — Stoke 1:1 Coventry — Everton 3:1 Crystal Pałace — Southampton 3:1 Derby — Tott^nham Ipswich — West Bromwich Leeds — Huddersfield Liverpool — Chelsea i:i 2:2 2:0 1:0 Manchester City — Newcastle 1:1 West Ilam — Burnley 3:1 Volverhampton — Manchester City 3:2 PIŁKA NOŻNA III liga. W Koszalinie: GWARDIA — STOCZNIOWIEC Gdańsk (niedziela, gódz. 14) W Bydgoszczy: BUDOWLANI — DARZBÓR Szczecinek (niedziela) Liga okręgowa W Okonku: GRYF — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 14.30); W Słupsku: CZARNI — VIC-TORIA Sianów (godz. 15); V/ Czaplinku: LECH — BAŁTYK Koszalin (godz. 15); W Sławnie: SŁAWA — OLIMP Złocieniec; W Drawsku: DRAWA — WŁÓK NIARZ Białogard (ffodz. 15); W Wałczu: TRAMP — flRYF Słupsk (godz. 15). KLASA A Grupa I W Ostrowcu: OSTRO-wtaWKA — KŁOS Krukowo (godz. 15); W Kępicach: GARBARNIA — KUTER Darłowo (godz. 15); W Słupsku: GRYF II — MECHANIK Bobolice (godz. 12); W Połczynie: POGOS — KORAB Ustka (goćz. 15); W Karlinie: SOKÓŁ — START Miastko Cgodz. 15); W Bytowie: BYTOVIA — BUDOWLANI Świdwin. Grupa II W Lipce: CZARNI — DRAWA IT Drawsko (godz. 15); W Złotowie: SPARTA — CZARNI Czarne (godz. 14); W Jastrowiu: POLONIA — LZS Sypniewo (godz. 14); W Złocieńcu: OLIMP II — W Wałczu: MOTOR — STRA-ZĄK Nowe Worowo (eodz. 13); V/ Szczecinku: DARZBÓR II — ŻELGAZBET Kalisz Pom. (godzina 15); W Gwdzie Wielkiej: WT^.łtm — LZS Mirosławiec (godz. 15); W Tucznie: JEDNOŚĆ — DRZE WIARZ Świerczyna (godz. 15). Liga juniorów W Koszalinie: BAŁTYK — TRaMP Wałcz (godz. 10.30); W Kołobrzegu: KOTWICA — WŁÓKNIARZ Białogard (godzina 11.30); W Słupsku: CZARNI — ISKRA Białogard (godz. 11.30); W Szczecinku: DARZBÓR — SPARTA Złotów (godz. 13); W Drawsku: DRAWA — SŁAWA Sławno (godz. 13); W Koszalinie: GWARDIA — GRYF Słupsk (godz. 11.45). PIŁKA RĘCZNA II liga kobiet. W Świdwinie: SPÓJNiA — AZS Katowice (godzina 10.). II liga terytorialna mężczyzn. W Szczecinku: DARZBÓR — AZS WSN Słupsk (godz. 10) DŻUDO Okręgowy turniej klasyfikacyjny juniorów i seniorów — początek o godz. 10.30 w sali LO im. Dubois w Koszalinie FINAŁ 1. ZSRR 2. Japonia 3. KRLD 4. Węgry 5. CSRS 6. Bułgaria 7. Rumunia 8. Kuba FINAŁ „B": 9. Polska 10. NRD 11. USA 12. Meksyk 13. Brazylia 14. Peru 15. Holandia 16. Mongolia 7:0 6:1 4:3 4:3 3:4 3:4 1:6 0:7 7:0 C:l 5:2 4:3 3:4 2:5 1:6 0:7 20t 8 20: 7 18: 8 13:13 12:16 10:16 10:18 2:21 21t 1 19: 5 14:11 15:13 12:16 10:15 7:19 3:21 21: 3 18: 7 19:11 15:12 12:13 7:15 5:19 4:21 f f,L_lGA Motor Lublin cław 1:0 (1:0) Śląsk Wro- ZAPASY O godzinie 10 w sali ZSZ nr 1 w Koszalinie przy ul. A. Lampego rozpoczną się okręgowe mistrzostwa indywidualne i drużynowe juniorów w zapasach w sty lu wolnym, z udziałem zawodników z Białogardu, Drawska i Koszalina. LEKKOATLETYKA Na stadionie KS Iskra w Białogardzie odbędą się mistrzostwa młodzików w lekkiej atletyce. Początek zawodów o godz. 10. (J)! 1 województwie W spotkaniu o mistrzostwo ligi okręgowej Iskra Białogard uległa wczoraj niespodzie wanie na własnym terenie Piastowi Człuchów 1:3 (1:1). Natomiast lider grupy I klasy A — Gwardia II Koszalin nie dała żadnych szans Grani towi Świdwin, odsyłając go do domu z bagażem 6 straconych bramek. Gwardziści wy grali to spotkanie 6:2. Losy meczu rozstrzygnęły się w pierwszej połowie, zakończonej wynikiem 5:0 dla rezerw Gwardii. Mecz toczył się na ciężkim, błotnistym boiska pokrytym kałużami wody. W zaległym meczu o mistrzostwo klasy A (gr. II) Drzewiarz Świerczyna przegrał z Wielimiem 1:4 (0:2). (J) Tłumaczył: A. Matuszyn (51) Orłów, depcąc po chrzęszczącym szkle, obszedł stół dokoła, aby mu pomóc. — Dokąd? Dokąd ten łotr pobiegł? — siląc się na krzyk, I trudem wykrztusił Biełozierow. — Wybiegli obaj na podwórze, tam mają samochód... Co ci jest? Pozwól mi obejrzeć — rzekł Fiodor Grigoriewicz. — Głupstwo... — Biełozierow wstał, zatoczył się, chwycił za rękę Orłowa. — Nie zdążyłem... Sięgnąłem po pistolet, a on... Kanalia, bandzior! Stołem na mnie! Stary chwyt, a ja... — W co się uderzyłeś? — zapytał Fiodor Grigoriewicz. — Głupstwo! — Biełozierow wyrywał się, żeby ścigać przeciwnika. — Fiedia, zapuszczaj swoją terkotkę... Nie wolno, rozumiesz, dopuścić żeby on znowu uciekł... No, rąbnąłem się w głowę... Szybciej, Fiedia! Zataczał się jak pijany; w korytarzu Orłów ujął go pod ramię. Kiedy znaleźli się na podwórzu, wołga już wyjeżdżała przez bramę na placyk; Biełozierow potykając się biegł przez kałuże, Fiodor Grigoriewicz obok niego. Za bramą o-brócił się i zobaczył na ganku bufeciarza, który jakby próbował ich zatrzymać. Machnął ręką. krzyknął coś, ale oni nie zatrzymali się. Lodziarki na placyku już nie było: tylko jej niebieska skrzynka stała na miejscu, czarny ortalionowy płaszcz kołysał się na gałęzi brzozy a kobieta zniknęła— 16. Wołga szybko umykała po szosie. „Pędzą na sto, sto dziesięć kilometrów" — określił na oko Orłów. Słońce już zaszło i na ziemi wszystko pogrążyło się w eie-. ninu ale niebo na zachodzie było jeszcze jasne, barwy mkn du, z pasmami jakby przydymionych ciemnoczerwonych o-błoków. Szosa biegła wprost na zachód, za horyzont i wołgę z trudem można już było rozróżnić na rozpływającym się w zmroku popielatym tle; podobna była do szarego opancerzonego zwierzątka. Biełozierow, trzymając się metalowego uchwytu kosza, podnosząc się krzyczał: — Kombat! Musimy ich złapać! To banda! Wiesz, jak on do mnie? „My, powiedział, mamy swoje własne sądy, własne kodeksy..." Tak mi powiedział. Fiodor Grigoriewicz nie odezwał się — pędził na pełnym gazie, na jaki tylko stać było jego stale reperowany, wysłużony IŻ-49. Cała jego uwaga skoncentrowała się w tej chwili na pracy motoru... Z tego, czego się dzisiaj dowiedział i zobaczył na własne oczy, zrozumiał to, co najważniejsze i nawet nie bardzo się zdziwił: jego były dowódca walczył w pojedynkę z całą doskonale zorganizowaną bandą. Nie było zbyt rozsądne na własne ryzyko wdawać się w nierówną walkę. Bojarow, herszt, i jego ludzie mieli oczywiście bron i oprócz tego od lat byli wdrożeni do posługiwania się tą bronią, co też nie było bez znaczenia; poza tym było ich więcej: trzech przeciwko dwóm. Ale Biełozierow nie zostawiał mu teraz ani chwili na zastanowienie się: nalegał, przynaglał, rozkazywał i Fiodor Grigoriewicz był mu posłuszny tak samo jak przed ćwierć wiekiem, na tych samych podmoskiewskich terenach. Motocykl nagle podrzuciło na jakiejś nierówności i silnik zaniemówił; trzeba było zsiąść i zajrzeć do niego; Fiodor Grigoriewicz starał się nie patrzeć na Biełozierowa, który również wyskoczył z kosza... To patrzyi z nieodgadnionym, pytającym wyrazem twarzy na Orłowa, to znów ścigał wzrokiem szarą plamkę rozpływającą się gdzieś daleko na szosie. — To on, głowę daję! On! On wykończył Kaloszina... usunął świadka, głowę daję! — Schrypniętym głosem, nie panując już nad sobą, zapytał nieśmiało: — Długo to potrwa, Fiedia? Nawaliło coś? Fiodor Grigoriewicz, siedząc w kucki przy silniku, nic nie odpowiedział. — To on... Ja do niego: „No, dość tego!... Dopóki ty, bandziorze, jesteś na wolności, ja spać nie będę". A on... on zęby szczerzy„Dziesięć tysięcy ci daję — czego jeszcze chcesz? Fiedia, długo jeszcze? Uciekną przecież, Fiedia! — cicho powiedział Biełozierow. Teraz wszystko było już jasne... Okazuje się, że kontrolerka — ta pedantyczna starowinka — miała rację: Bojarow nakradl niewątpliwie więcej, aniżeli udało się ustalić. To, na co liczył teraz, było całkiem proste: wystarczy, że tylko część tego, co wziął — dziesięć tysięcy — wróci do kasy i cała sprawa zostanie zamknięta, puszczona w niepamięć, a poza tym zwiąże ze sobą uchodzącego za najbardziej nieprzekup-nego dyrektora. Bojarow tak to właśnie ujął, prosto z mostu: „Kontakt na przyszłość". I w tym momencie Biełozierow wybuchnął... Fiodora Grigoriewicza aż skręcało, żeby zapytać: no, a jeżeli oni nie zdołają uciec, jeżeli jakimś cudem ich dogonimy, to jak damy sobie z nimi radę? Ich jest trzech, a nas dwóch i mamy tylko jeden pistolet. Ale coś nie pozwalało mu zadać tego pytania. Poza tym znalazł już drobną usterkę w zapłonie i za chwilę mogli jechać dalej. — Widzę, że kiepski z ciebie dyplomata — powiedział wstając. — Nie wiesz jak podejść do ludzi. — Nie miałem głowy na żadne dyplomacje... Nie uwierzysz — zawołał Biełozierow. — W pierwszej chwili ucieszył się, zaczął wypytywać... Wiesz o co? O teatr. Nudzę się okropnie, mówi, nigdzie nie wychodzę, tylko przed telewizorem siedzę. Chciałbym, powiada, Cyganerii posłuchać w dobrym wykonaniu— — Siadaj, Kola! — rzucił Orłów. Dodał gazu, silnik zaterkotał równiutko i w tej samej chwili znowu wyraźnie zobaczyli wołgę — samochód wpadł na wierzchołek wzniesienia i zarysował się czarną sylwetką na wstędze zachodu. — Fiedia! Nie wolno im dać uciec! — podskakując w koszu i łapiąc się za uchwyt wołał Biełozierow. — Przecież to bestie! Ja do niego: „Poddaj się, gadzie!" A on: „Masz jedno wyjście: albo więzienie, albo sztama ze mną... Mam dla ciebie wiele sympatii..." Tak do mnie gada! Orłów nie odwracał się, siedział wyprostowany na siodełku za plastikową szybką, pochylił tylko nieco głowę. Poprzez warkot i szum wiatru gwiżdżącego w uszach docierały do niego urywki zdań. Dea.