V Premier Afganistanu zakończv! w'zile w Polsce w « WARSZAWA (PAP) 4 bm, zakończył oficjalną wizytę w Polsce premier Królestwa Afganistanu i minister spraw zagranicznych w rządzie swego kraju — NOOR AHMAD ETEMADI z małżonka. Uroczyste pożegnanie afgańskich gość! odbyło się na warszawskim lotnisku Okęcie. Wizyta premiera Afgani-tanu, złożona w naszym kraju na zaproszenie prezesa Rady Ministrów Józefa Cyrankiewicza, była nowym, ważnym etapem „kontynuacji i rozwoju serdecznych i przyj a cielskich stosunków łączących Polskę i Afganistan, stosunków opartych na wzajemnym poszanowaniu, zrozumieniu, zaufaniu i pokojowej współpracy. W czasie swej wizyty afgański gość spotkał się z czołowymi przywódcami pol- skiego życia politycznego; odbyły się oficjalne rozmowy polsko-afgańskie. Premier rządu Afganistanu przebywał w Warszawie, odwiedził województwo lubelskie — wszędzie serdecznie witany przez społeczeństwo. Premier N. A. Eteroadi zaprosił premiera J. Cyrankiewicza do złożenia wizyty w Afganistanie. Zaproszenie zostało z zadowoleniem przyjęte, c odznaczony Orderem PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 srr Nakład: 135.127 Organ KW PZPR Wydanie sobotnie Sobota, 5 września 1970 r. ^r 247 (5640; 70. ROCZNICA URODZIN KEKKONENA HELSINKI W dniu 3 września prezydent Republiki Fińskiej dr Urho Kekkonen obchodził 70. rocznice swych urodzin. Gratulacje i życzenia z tej okazji złożyli prezydentowi członkowie rządu z premierem A. Karjalainenem na cze le oraz przywódcy partii politycznych i przewodniczący or ganizacji społecznych. WARSZAWA (PAP) 4 bm. obchodził 80-Iecie urodzin Marszałek Polski MICHAŁ ROLA ŻYMIERSKI — pierwszy naczelny dowódca Ludowego Wojska Polskiego, b. naczelny dowódca Armii Ludowej, pierwszy minister obrony narodowej PRL. W związku z 80. rocznicą urodzin, w uznaniu zasług w walce z okupantem hitlerowskim oraz wybitnego wkładu w rozwój Polski Ludowej i jej sił zbrojnych Rada Państwa nadała z inicjatywy kierownictwa PZPR Marszałkowi Polski Michałowi Roli Żymierskiemu Order Budowniczych Polski Ludowej. Aktu dekoracji dokonał 4 bm. w Belwederze przewód niczacy Rady Państwa Marszałek Polski Marian Spychalski. W uroczystości uczest niczyli: Wrładysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz. Bolesław Jaszczuk, Zenon Kliszko, Ryszard Strzelecki, Ignacy Lo-ga-Sowiński, Mieczysław Moczar oraz szef Kancelarii Rady Państwa — Edmund Boratyński. W dniu swych urodzin Mar szałek M. Żymierski spotkał się z kierownictwem Minister stwa Obrony Narodowej oraz generalicją i wyższymi oficerami WP. Podczas uroczystości, serdeczne życzenia w imieniu wszystkich żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego złożył Jubilatowi gen. broni Wojciech Jaruzelski. Prognoza powody Po przejściowych większych przejaśnieniach od wschodu stop niowy wzrost zachmurzenia i wzrastaiace opady. Temperatura maksymalna od 18 do 20 st. Wiatry umiarkowane orzeważnie z kierunków zachodnich. "TYLE jednakowych, ma łych prostokącików bę dzie musiała wybić na spec jalnych kartach, tzw. nośnikach informacji, Wojewódzka Stacja Techniki Statystycznej, aby zarejestrować dane zebrane w czasie Wielkiego Spisu Pow szechnego w grudniu br, działająca od października Ubiegłego roku placówka pozostaje w ścisłej współpracy z Wojewódzkim Urzę dem Statystycznym. Jej pięćdziesięcioosobowy zespół utrwala na specjalnych maszynach wszystkie dane; co statystyczny Kowalski w naszym wojewódz twie jadł. gdzie pracował, jak odpoczywał, jak się u-czył, jak bawił, co posiadał. Dziwiłby się zacny Jan Długosz, piszący pr?ed 500 laty dzieło „Liber benefi-ciorum". gdyby zobaczył jak sprawnie na ASCO-TAch, SAMach, BULLach cUfTy zmieniają się w re Oularne prostokąciki, a potem w liczby dające wiedzę o naszym życiu i stanie posiadania Gdybyśmy chcieli opracować dane z Ziającego się odbyć spisu, stosując technikę sprzed 500 lat, wyniki otrzymałyby nasze wnuki. Dzięki ma nom liczącym, już w 1973 roku weimiemy do rę ki ładnie oprawione wydawnictwo, zawierające cie kawe dane statystyczne, o nas samych. Q RYWALIZACJI mię-Vm! dzy dwoma największy mi ośrodkami w wojewódz twie, Koszalinem i Słupskiem, mówi się często i rozmaicie. Jedni zabawiają się liczeniem wszystkich noworodków i czasowo zameldowanych, byleby wykazać, że „nasze miasto jest ludniejsze". Inni z za pałem wymieniają nazwy urzędów i instytucji, na do wód, że,„ich gród jest waż niejszy". Ale to tylko dla zabawy. Niewielką rolę od grywa dziś „Franciszkańska" gdzie w fusach nie-dopitej kawy pieniły się słupskie plotki. Podobnie jak w Koszalinie, niewielu już przechodniów na ulicy Zwycięstwa, odwraca się na zawołanie „panie kie równiku!" Do odległej też przeszłości należą jałowe dociekania, czy Słupsk za miast Koszalina nie powinien być stolicą wojewódz twa. O randze i znaczeniu obu miast rozstrzygają zdrowe ambicje i ich urze czywistnianie. Z wielu przyczyn środowiskowa integracja w Koszalinie postępowała wolniej, aniżeli w Słupsku. Stąd np. w grodzie nad Słupią szczelniej wypełnią ły się rzędy w sa.li B'TD, niż w mieście wojewódzkim. Ale chociaż Słupsk za służenie szczyci się Festiwalem (już czwartym!) Pia nistyki Polskiej ,to jednak w minionym sezonie artystycznym nieco więcej było w Koszalinie słuchaczy na koncertach symfonicznych KOS. Dzięki coraz bogatszej i wszechstronniejszej działalności koszalińskiego Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki mniej jest w grodzie nad Dzierżęcinka „obywateli województwa". a więcej „obywateli miasta". Przekroczony został w Koszalinie próg niewiary, ha miarą j ambicji na którym wypisał ktoś za czarowane słowa: „Nie warto zaczynać, znowu się nie uda". Powstaje „kombinat spor towy" KS „Gwardia". Na szczęście *podwórkowe am-bicyjki niektórych działaczy sportowych zeszły na plan drugi. Zawody kartin gowe zyskały już w nazwie przydomek — międzynarodowe. Dyplom Ąobrego organizatora zyskał sobie aktyw koszaliński w czasie Festiwalu Chórów Polonijnych. Nowy gmach szkoły im. Mariana Buczka jest najokazalszy w całym województwie. Pierwsza to { szkoła zbudowana w tak krótkim czasie (w ciągu 5 miesięcy!), ponadto bez u-sterek, z pełnym wyposażę niem i zagospodarowaniem otoczenia. W piątek rano, w parku gdzie stanie niebawem no wy koszaliński amfiteatr, pełną parą ruszyły spychacze. Ich warkot, to sygnał do ujawnienia nowych ambicji i sprostania im poprzez zaangażowanie się ty sięcy koszalinian óo budo wy tego obiektu. Zabraknąć nie powinno nikogo kto czuje się mieszkańcem wojewódzkiego miasta. Być g może w cieniu parkowych § drzew stanie nie tylko am J fiteatr ale i coś w rodzą- | ju teatrum tectum... Mogli | starożytni Rzymianie, dla- | czego nie mogliby koszali- 8 nianie? zetpe | iStr. a GŁOS nr 247 (5640) w kraju... W SEJMIE, po przerwie waitacyjuej wznowione zostały prace nad projektem kompleksu ustaw dotyczących prawa o wykroczeniach. Odbyło się posiedzenie podkomisji do rozpatrzę nia projektu prawa o wykroczeniach. Poświęcono wiele uwagi rozdziałowi dotyczącemu wykroczeń przeciwko interesom kon sumentów. * 3 WRZEŚNIA, w pierwszą rocznicę śmierci prezydenta Ho Chi Minha odbyła się w Pruszkowie uroczystość odsłonięcia obe lisku z tablicą pamiątkową, poświęćoną pamięci wietnamskiego przywódcy. • • .i na świecie * SEKRETARZ GENERALNY KC KPZR Leonid Breżniew przybył w czwartek z Tadżykistanu do stolicy radzieckiej Kir giz ji V * TRZECIA KONFERENCJA szefów państw i rządów krajów niezaangażowanych w Lusace może odegrać doniosłą rolę w zes poleniu sił postępowych, w uzdrowieniu sytuacji międzynarodo wej, pisała „Prawda" w czwartek. * BONSKIE MINISTERSTWO SPRAW WEWNĘTRZNYCH lakomunikowało. że w dniu 13 września, kiedy obchodzony będzie tzw. „dzień ojczyzny" wszystkie urzędy w Niemczech zachodnich będą udekorowane flagami państwowymi.. Dzień ojczyzny" jest wykorzystywany przez odwetowców zachodnio-niemieckich dla różnego rodzaju wystąpień rewizjonistycznych i demonstracji, kierowanych przeciwko państwom socjalistycznym. Rozwój gospodarczy dzięki współpracy z ZSRR MOSKWA (PAP) nicznej we wzajemnie powiązanych gałęziach przemysłu i na określenie wielkości wza- Z polecenia rządu Polskiej jemnych dostaw na-j ważnie j- Rzeczypospolitej Ludowej i szych rodzajów surowców, ma rządu Związku Radzieckiego szyn i urządzeń oraz towa- w dniu 4 września zostały rów konsumpcyjno-przemysło- przeprowadzone w Moskwie wych. rozmowy w sprawie koordy- Uzgodniona w wyniku koor nacji planów gospodarki naro- dynacji planów nomenklatura dowej PRL. i ZSRR na lata i wolumen wzajemnych do- 1971—1975. staw sprawia, iż obroty han- Delegacji polskiej przewód- dlowe między PRL i ZSRR w niczył wiceprezes Rady Mini- latach 1971—1975 osiągną po- strów, przewodniczący Komisji ziom ponad 13 mld rubli, co Planowania przy Radzie Mini- oznacza wzrost o około 65 strów, Stanisław Majewski. proc. w stosunku do poziomu Obie strony stwierdziły w określonego w^ umowie _ wielo- czasie rozmów, że prace w letniej na bieżącą pięciolatkę, zakresie koordynacji pla- Na bazie dostaw z ZSRR do nów rozwoju gospodarki PRL kompletnych obiektó^ i narodowej — przebiegały udzielenia pomocy technicznej przy szerokim udziale w budowie tych obiektów, specjalistów i przedstawicieli nastąpi dalszy rozwój^ prze- kierownictw wszystkich zain- mysłu elektronicznego i elek- teresowanych organizacji PRL trotecfoniczinego, energetyki i i ZSRR. chemii, przetwórstwa naftowe Pozwoliły one na uzgodnię go, hutnictwa żelaza i metali nie kierunków współpracy gos kolorowych, przemysłu ^ mate- podarczej i produkcyjno-tech- riałów budowlanych i in. wojna w indochinach Walki w repie Phnom Penis * Rozpaczliwe położenie weteranów armii sajgońskiej LONDYN, PARYŻ (PAP) towaniu przez władze reżimu Thieu-Ky. Doszło do krwawe Żołnierze gen. Lon Nola za- go starcia z sajgońskimi siła-instalowtili się w czwartek w mi policyjno-militarnymi, w mieście Srang odległym o rezultacie czego 70 osób od-48 km na południowy zachód niosło rany. od Phnom Penh. Zostało ono Jednocześnie na terenie ca-opuszczone przez siły wierne łego kraju nie ustają walki księciu Sihanoukowi. sił patriotycznych z oddziała- Tymczasem patrioci kam- mi sajgońskimi i amerykan-bodżańscy trzykrotnie atako-» skimi. Artyleria Patriotyczne-wali miasto Saang na zachód- go Frontu Wyzwolenia Wiet-nim brzegu rzeki Bassac od- namu Południowego przepro-i ległe o 30 km na południe od wadziła w nocy z czwartku Phnom Penh. Ostatnie natar- na piątek ataki na około 30 cie przeprowadzili tuż przed obiektów wojskowych nie-zapadnięciem zmroku, prowa- przyjaciela. dząc ogień z moździerzy i cięź Na terenach południowego kich karabinów maszynowych# Laosu rozbił się amerykański Pancerna jednostka sił gen, samolot zwiadowczy. 2 człon-Lon Nola znalazła się pod kćw jego załogi poniosło ogniem partyzanckim na dro- śmierć. dze w pobliżu mHsta Svay Rieng, które leży na trasie Phnom Penh — Sajgon. a mm Ir TB LBcz, Podgaje, Szczecinek). W godzinach popołu- (sfl W Ammanie otwarto część sklepów i ukazały się niektóre dzienniki. Ruch na u-łicach jest jednak w dalszym ciągu niewielki i mieszkańcy wolą pozostawać w domu. Według źródeł palestyńskich do Ammanu przybył wiceprezydent Iraku — Ammasz, który w towarzystwie szefa sztabu gen. Szanszala spotkał się z jordańskięi premierem Rifai. Podobno Irakczycy oddali znów do dyspozycji Palestyńczyków 12.000 swych żołnierzy, stacjonujących w Jordanii. Tymczasem w Izraelu podano do wiadomości, że premier Golda Meir postanowiła przyspieszyć swą wizytę w Stanach Zjednoczonych. Zamiast w październiku uda się ona tam w drugiej połowie września i przypuszczalnie spotka się z prezydentem Nixonem. Naczelny redaktor wpływowego dziennika kairskiego „Al-Ahram" — Hajkal (pełni on jednocześnie funkcję ministra orientacji narodowej^ oświadczył w piątkowym komentarzu, że ZRA nadal uważa polityczne rozwiązanie krvzysu na Bliskim Wschodzie za możliwe pod warunkiem, że weźmie się pod uwagę wszelkie międzynarodowe, wojskowe i ekonomiczne problemy tej strefy. Rząd ZRA, jak wynika z doniesień korespondentów a-gencji prasowych w Kairze, pomija milczeniem wrzawę, rozpętaną przez izraelskich „jastrzębi" wokół rzekomego pogwałcenia przez ZRA porozumienia w sprawie przerwania ogrria. Soldateaka izraelska utrzymuje, że ZRA umacniając rzekomo swat pozycję w strefie Kanału "Sueskiego pTzez instalowanie wyrzutni rakietowych — narusza porozumienie o zaprzestaniu ognia. Dajan i inni przedstawiciele soldateski zagrozili w związku z tym nowym atakiem zbrojnym na pozycje wejsk ZRA i storpedowaniem w ten s-posób pokojowej inicjatywy. Izrael dopuścił się w piątek nowej poważnej prowokacji wobec Libanu. Rzecznik wojskowy Teł Awiwu przyznał otwarcie, że izraelskie lotnictwo weszło do akcji przeciwko różnych obiektom w Libanie południowym. Z WIETNAMU POŁUDNIOWEGO W1 sajgońskiej dzielnicy Cholon doszło w czwartek do demonstracji weteranów armii sajgońskiej, którzy wystąpili z protestem przeciwko wyjątkowo złym warunkom życia i obojętnemu ich trak- Śmierć dziecka pod kołami (Inf. wł.) 3 bm. w Słupsku przy ul. Pan-kowa wydarzył się tragiczny w skutkach wypadek. Czteroletni Krzysztof Cichosz wybiegł nagle na jezdnię bezpośrednio pod nad jeżdżąjący samochód ciężarowy 6tar. Dziecko zmarło na miejscu. Ta tragedia na ulicy w Słup sku powinna być jeszcze jednym ostrzeżeniem dla rodziców i opie ku nów, którzy często pozostawia Ją dzieci bez opieki, . Nowa metoda wykrywania nowotworu SZTOKHOLM (PAP) Zespół uczonych z Instytutu Onkologii w Goeteborgu (Szwe cja) wypróbował z powodzeniem nową metodę wykrywania raka piersi u kobiet. Metoda zaprezentowana została na kongresie lekarzy w Halm stad. Polega ona na spryskiwaniu miejsca w którym podejrzewa się rozwój nowotworu, specjalną substancją krystaliczną reagującą na niewielkie nawet zmiany temperatury. Podwyższona ciepłota skóry w przypadku istnienia nowotworu sprawia, że przezroczyste dotychczas kryształy zabarwia ją się na określony kolor. Do tychczas zastosowano omawia ną metodę w ok. 400 przypad kach i tylko w jednym nie da ła ona pozytywnego rezultatu. Tak wielkiej dokładności diag nozy nie zapewnia ani zdjęcie rentgenowskie ,ani fotogra fia z wykorzystaniem promieni podczerwonych. W RUMUNII zawalił się dom # BUKARESZT (PAP) W mieście Arad (zachodnia część Rumunii) zawaliło się skrzy dło jednego z domów mieszkalnych, grzebiąc pod gruzami wiele osób. Według komunikatu Ru muńskiej Agencji Prasowej 15 osób zostało zabitych. Znaczna jest liczba rannych. Miejscowe władze podjęły ope ratywne kroki w celu uratowania ludzi i mienia. Rodzinom pozbawionym dachu nad głową, udzielono niezbędnej pomocy. W dniu 2 września 1970 roku zmarł nagle w wieku 59 lat Czesław Kobył ński dyrektor PGR Rościęcino, pow. Kołobrzeg, pierwszy sekretarz Komitetu Gromadzkiego PZPR, członek Prezydium GRN w Charzynie, długoletni działacz partyjny i społeczny. Cześć Jego Pamięci! KOMITET GROMADZKI PZPR I PREZ. GRN W CHARZYNIE pow. KOŁOBRZEG »W dniu 2 września 1970 roku zmarł Czesław Kobyliński długoletni prezes OSM w Kołobrzeg* aktywny członek Rady Spółdzielni. Wyrazy szczerego współczucia Rodzinie składa ZARZĄD, RADA SPÓŁDZIELNI, DYREKCJA I ZAŁOGA OSM W KOŁOBRZEGU Z SIEDZIBĄ W GOŚCINIE W dniu 2 września 1970 roku zmarł nagle na posterunku pracy, w wieku 59 lat łow. Czesław Kobyliński dyrektor PGR Rościęcino, pow. Kołobrzeg, długoletni pracownik państwowych gospodarstw rolnych, członek SITR, odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Cześć Jego Pamięci! DYREKCJA WOJEWÓDZKIEGO ZJEDNOCZENIA PGR W KOSZALINIE Wizyta w Bałtyckiej Brygadzie WOP (INF. WŁ.) Wczoraj, przewodniczący j Prezydium WRN, mgr Wa- j cław Geiger w towarzystwie | dowódcy Bałtyckiej Brygady WOP, płk. dypl. Kazimierzem Werona, odwiedził żołnierzy pełniących służbę na morskiej granicy. Przewodniczący Prez. WRN zapoznał się z warunka mi służbowymi i bytowymi żołnierzy, poiniormował ich równocześnie o rozwoju gospo darczym i kulturalnym województwa. Spotkanie odbyło się w ramach obchodów 25-ie cia powstania Wojsk Ochrony Pogranicza, (zp) Ma Targach Lipstfuch LIPSK (PAP) W dniach 2—3 bm. na Jesiennych Międzynarodowych Targach w Lipsku przebywa-* ła polska delegacja rządowa, której przewodniczył wiceprezes Rady Ministrów — Eugeniusz Szyr. W ostatnim dniu pobytu członkowie polskiej delegacji rządowej zwiedzili szereg eks pozycji na terenach wystawowych oraz w domach towarowych Lipska, gdzie eksponowane są w bogatym asortymencie dobra i towary konsumpcyjne. Znajdują się tu także stoiska polskich centra li handlu zagranicznego. Członkowie polskiej delegacji przeprowadzili też w Lipsku szereg rozmów gospodarczych na temat dalszej współ pracy gospodarczej i naukowo-technicznej pomiędzy Polską i NRD. Dobra wola NRD BERLIN (PAP) Władze NRD wprowadziły w życie decyzję w sprawie podwojenia iiczoy połączeń teleksowych i telegraficz-. nych z Berlinem zacnodnim z 15 do 30. Stolica NRD u-trzyrnuje je z głównym urzę dem telekomunikacyjnym W Berlinie zachodnim. Decyzję taką podjął zarząd poczty stoncy NRD i zawiadomił o niej krajową dyrekcję poczty w zachodniej części po-. dzielonego miasta. # Urząd prasowy Senatu zachodniego Berlina poinformo wał, iż kanclerz NRF Willy Brandt oraz burmistrz — szef rządu zachodniego Berlina Klaus Schuetz odbędą rozmowy w piątek i w niedzielę. Schuetz udał się W piątek do Bonn na rozmowy z Brandtem, natomiast Brandt przybyć ma w niedzielę do Berlina zachodniego, gdzie rozmowy będą kon tynuowane. Obserwatorzy po lityczni przypuszczają, że rozmowy te będą miały związek z rokowaniami czte-romocarstwowymi w sprawie zachodniego Berlina, które wkrótce zostaną wznowione. chłopiec utonął w wykopie (Inf. wł.) Do tragicznego wypadku doszło przedwczoraj wieczorem we wsi Pieszcz w pow. slawieńskirO' 5-ietn.i Jarosław Bińqzyk bawi* sie wraz z dziewczynką w pobl* żu głębokiego wykopu, przygotowanego na szambo przez praco-ników PBRol. w Sławnie. W pewnym momencie chłopiec wpadł do wykopu wypełnionego wod3 podskórną. Na ratunek pospiesz^ li chłopcu pracownicy budowy * mieszkańcy, lecz po wielokrotnych próbach, trwających godZ* ne, nie udało się go wydobyć t wody. Wezwano więc na ponK^ Ochotniczą Straż Pożarną z PO5 tomina. Dwie sekcje strażacki® przez dwjle godziny wypompow? wały wodę z wykopu dwoma m" topompami. Dopiero o północy dobyto z wykopu już martwe ci* ło chłopca, (hz) szpilką Oto pouńedzenie, krążące statnio w Meksyku: — Biedny Meksyk, tak da& ko od Pana Boga i tak bliski Stanów Zjednoczonych^ GŁOS nr 247 (3649) Komisje kończą pracę Bez pośpiechu, ale w terminie większość komisji zakładowych przygotowała propozycje w sprawie przyjęcia nowego systemu bodźców. W tych dniach, załogom przedsiębiorstw przedstawiony zostanie zestaw odpowiedzi na jakże istotne pytania: „ile" — to w kwestii zarobków i „za co" — w części dotyczącej postępu technicznego. Pytania postawiono w sposób jasny i rzetelny. W przypadku oceny wyników pracy komisji zakładowych liczą się wyłącznie konkrety, ważny jest sposób dochodzenia do premii, ekonomiczne efekty zamierzonego ruchu płac w przedsiębiorstwie. Obserwacje, wynikające z ogólnej syntezy, nie wdo »zą bowiem wiele nowego do znajomości całego procesu. Wiadomo np., że dobór zadań syntetycznych dokonany został w bezwzględnej większości przedsiębiorstw zgodnie z zaleceniami V Plenum dla poszczególnych branż i instrukcjami resortów. Wiadomo też, że wśród zadań odcinkowych przeważa postęp techniczny (punkty z tego tytułu nie są przecież zamienne, nie można ich przenieść na inne zadania), rozwijanie produkcji eks portowej, dalej poprawa wykorzystania majątku trwałego, polepszenie jakości i wydajności. Jest to dobór całkowicie naturalny, wynikający wręcz ze struktury przemysłu, gradacji potrzeb i zadań. War tość tego, co zdziałały dotąd komisie, ujawni się więc dopiero przy rozliczeniu efektów płacowych i ekonomicznych w każdym przedsiębiorstwie przed fabrycznymi zało gami. I dlatego tak ważne są rozpoczynane obecnie zebrania ogólne, poświęcone adaptacji bodźców. Z dotychczasowych doświad czeń wynikają jednak bardzo konkretne przestrogi, oczywiś cie — dla zainteresowanych. W każdym przypadku warto zastanowić się, czy w macie rzystym przedsiębiorstwie nie występuje niebezpieczeństwo „dopasowania się" do bodźców, rozumianego — fałszywie przecież — jako sposób uzyskania pieniędzy bez zmia ny czegokolwiek w dotychczasowym sposobie pracy. Nie wątpliwie, część komisji dała się, prawdopodobnie w sposób nieświadomy, wprowadzić na taką pozycję. Świadczy o tym choćby bardzo niska, prze ciętna rezerw w zatrudnieniu, zaproponowana przez komisje w kilkuset przedsiębiorstwach. Otóż w tej grupie przebadanych zakładów za część do racjonalnego odzyskania, względnie do likwidacji uzna no zaledwie pięć procent obec nego stanu zatrudnienia. Pamiętając, iż na pojęcie „rezerwa w zatrudnieniu" składały się, według instrukcji: nieobecności nieusprawiedliwio ne i część usprawiedliwionych, wszelkie zarejestrowane przestoje, większość strat czasu zawinionych przez robotników, co najmniej połowa czasu traconego z przyczyn organizacyjno-technicznych nawet bez odwołania się do danych określających te wielkości w różnych branżach przyjąć trzeba te pięć procent za małą cząstkę rzeczywistych możliwości... Jednakże należy pamiętać, że na podany tu wynik — i inne o równie syntetycznym charakterze — złożyły się sumienne propozycje jednych, przekraczające często sugestie zjednoczeń, i próby uzys kania „postępu statystycznego", poczynione przez innych. I tylko ludzie znający przedsiębiorstwo, a więc przede wszystkim załoga, ■ a następ- Co oferuje „ARGED" ? (Inf. wł.) Pod hasłem „Oferta do detalu*' Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Handlu Artykułami Gospodarstwa Domowego „Arged" zorganizowało w gmachu WZSP w Koszalinie jedno dniową (3 bmj wystawę-giełdę. Jej celem było pokazanie przedstawicielom handlu detalicznego z pionu MHD i WSS „Społem" wszystkich towarów, jakimi aktualnie dysponuje hurtownia oraz zawarcie transakcji. Chodziło także o to, aby na tym spotkaniuy hurtownicy wraz z przedstawicielami handlu detalicznego ustalili właściwy program zakupów na tegorocznych targach jesiennych. Czy wystawa-giełda spełniła tę rolę? — W minimalnym tylko stopniu — oświad czył dyrektor „Argedu" Józef Porębski — Mimo wysłanych przez nas zaproszeń do wszystkich siedmiu oddziałów MHD i WSS „Społem" w naszym województwie oraz kierowników sklepów, frekwencja na wystawie była bardzo maia. Niewiele też zawarto transakcji. Kierownicy sklepów zgłosili zapotrzebowanie na towary za 1,5 min zł, gdy tymczasem „Arged" zaoferował towarów za 25 min zł. Wśród nich znalazło się wiele mało jeszcze imanych klientom artykułów, które mieliśmy tam okazję zobaczyć. Do takich zaliczyć należy m. in. płyn do płukania tkanin elastycznych i bielizny, proszek „Saniks" do czyszczę nia urządzeń sanitarnych (rozpuszcza brud, nie trzeba pocierać i niszczyć politury) oraz proszek pumeksowy „Poroliko" do polerowania urządzeń metalowych i części maszyn. Zaprezentowano także szeroki wybór wyrobów z tworzyw sztucznych o ciekawej kolorystyce, a także ciekawy zestaw żarówek mlecznych do nocnych lampek (nie potrzeba do nich abażurów) oraz żarówkę żarzącą, która bardzo mało zużywa prądu i może zainteresować osoby, posiadające małe dzieci. Na wystawie znalazły się także słoje wecka z gumkami, których w tym roku jest pod dostatkiem w magazynach i nie powinno zabraknąć w żadnym sklepie. Ofertę „Argedu" uzupełnił dość duży wybór kolorowych garnków o nowych kształtach (z pokrywkami). Przedstawiciele handlu detalicznego najbardziej interesowali się wyrobami z branży chemicznej, ceramicznej i szklarskiej. Na te wyroby złożono najwięcej ofert. Stosunkowo mało zaś zgłoszeń było na dostawy artykułów z branży elektrycznej. Wynika to stąd — jak oświadczyła Wiesława Rutkowska z „Argedu" — że za mało mamy ciekawych wzorów żyrandoli i lampek nocnych. Mały wybór jest też w wyrobach szczotkarskich i drewnianych (brak desek do prasowania i stolnic). Czy po tej giełdzie „Arged" będzie zorientowany, w jakie artykuły należy zaopatrzyć sklepy naszego województwa? Otóż pracownicy tego przedsiębiorstwa zbyt mało dowiedzieli się od handlowców z detalu, czego jest brak, czego poszukują klienci, o co pytają sy steraatycznie. A przecież taka giełda, impreza kosztowna, powinna wpłynąć na lepsze zaopatrzenie naszych sklepów. (Amper) nie kierownictwo branży, mogą ocenić, czy za propozycjami nie kryje się próba takiego doboru mierników i takie go wyskalowania wskaźników by osiągnąć w przyszłości maksimum premii bez zbytnie go wysiłku. W takich przypad kach czas jeszcze na korektę, na poprawienie skali- na zmia nę napięcia zadań. Jest to czynność konieczna, by w przy szłości uniknąć rozczarowań. Bez postępu ekonomicznego nie da się osiągnąć premii, ponieważ przeciwdziała temu budowa całego systemu bodźców i wynikające z niej konsekwencje. Np. niskie napięcie zadań natychmiast wyjdzie na jaw podczas lektury w zjed noczeniach, a próby wyboru dogodnego asortymentu skazane są na niepowodzenie wo bec skutecznych zabezpieczeń w postaci potrąceń z premii kierownictwa za wszelkie pró by odejścia od planu. Dawniej zjednoczenie okazywało w licznych przypadkach „pomoc", obniżając podległym przedsiębiorstwom zadania dy rektywne — obecnie może o-kazać pomoc, inicjując postęp organizacyjny i techniczny. Większość komisji lub — le piej — większość ludzi zasiadających w komisjach wielce zasłużyła się dla gospodarki. W czasie stosunkowo krótkim przygotowano grunt dla systemu bodźców, a znaczy to tyle, co zarejestrowanie możliwości lepszej pracy, bardziej efektywnej i przeliczenie tego na ruch zarobków. Bodźce przybliżono do robotniczej i pracowniczej kieszeni, a znaczy to, że w bliskiej przyszłości wysokość podwyżek płac robotników i pracowników stanie się jednym z lepszych, syntetycznych mierników u-zdolnień, wiedzy, umiejętności i doświadczenia kierownictwa każdego przedsiębiorstwa, każdej branży. Obecnie, właśnie na zebraniach jest po temu czas i miej sce, by każdy, komu perspektywy zwiększenia płacy wyda ją się albo zbyt małe, albo nierealne, podniósł dłoń i zapytał o to, czy wykorzystane zostały możliwości pracy lepszej. W takiej dyskusji liczą się konkrety — i każdy może się powołać na swoje obserwacje, nazwać po imieniu źródła rezerw. (AR) W. W. 80 rocznica urodzin Marszałka Polski Michała Roli—Żymierskiego Nasz Jubilat-red. L. Figas Zdarza się nam używać o-kreślenia: żywa kror.ika... Mo żerny się nim posłużyć „pisząc o naszym koledze redakcyjnym, red. LESZKU FIGASIE. Zanim zaczął ukazywać się „Głos Koszaliński", jako sa-modzielna gazeta we wrześniu 1952 r., Leszek był już dziennikarzem. Przyszedł do redak cji 4 września 1950 reku. I a-ni się obejrzał jak minęło mu to tym budynku, przy redagowaniu gazety dwadzieścia lat życia. Na krótko tylko, na kilka miesięcy w 1951 r., wy jechał na praktykę do ówczes nej redakcji macierzystej do do Szczecina. Kiedy 1 wrześ nia 1952 r. ukazywał się pierw szy numer „Głosu Koszalińskiego", był jednym z nielicz nych dziennikarzy znających województwo. Tutaj bowiem, w Koszalinie wychowywał się od 1945 r., tutaj kończył szko łę, (potem studiował zaocznie) wreszcie tutaj też, jeżdżąc z zespołem dziennikarzy i drukarzy od wsi do wsi i pege- KOREAWSKA REPUBLIKA LUDOWO-DEMOKRATYCZNA ftreemysl włókienniczy należy do dobrze rozwijających się gałę * frzemysłu KRLD) CAF — KCNA eru, uczestniczył w wydawaniu „błyskawic" — lokalnych gazetek. Zaczynał jako reporter i tej formie dziennik.orskiej pozostał wierny do dziś. Interesuje go to, co jest treścią dnia codziennego. Ale awansował w hierarchii służbowej, jest kierownikiem, działu terenowe go, najliczniejszego w redakcji. Z tej też racji jest wycho wawcą młodych kadr dziennikarskich, lubianym przez zespół. Jest duszą wszystkich organi zacyjnych poczynań naszej ga zety. Bale prasy, wyścigi dzie cięce, imprezy rozrywkowe dla Czytelników io w większości jego dzieło, podobnie zresztą jak większość imprez organizowanych dla pracowni ków wydawnictwa przez radę zakładową której jest prze wodniczącym. Działał w zarzą dzie oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, był radnym MRN... Uczestnicząc w skromnej u-roczystości z okazji jubileuszu red. L. Figasa podziękowaliśmy mu za dotychczasową pra cę i życzyliśmy dalszych lat owocnej pracy w służbie naszych Czytelników. W uroczy-m stości, z okazji jubileuszu 20--lecia pracy, uczestniczył również sekretarz KW, tow. Zdzi sław Kanarek, który złożył na szemu jubilatowi gratulacje i życzenia dalszych lat owocnej pracy. (to# Wielki to przy wilej losu, kie dy człowiekowi w 80. roku życia pozwala nadal aktywnie służyć swemu krajowi. Przywilej to tym większy, jeśli dany jest człowiekowi, którego życie wiodło żmudną drogą walki i żołnierskiego trudu, przepój o ne było myślą i czynem. A ta ką właśnie by ła droga walki i pracy dla na rodu Marszałka Polski Michała Roli-Ży mierskiego, któ ry 4 września br. ukończył 80. rok swego pięknego i buj nego życia. Pamięta go rodzinny Kraków, gdzie się urodził, wychowywał, studiował na U-niwersytecie Jagiellońskim i w Akademii Handlowej, gdzie uczestniczył; w ruchu niepodległościowym i rozpoczął żoł nierską drogę w szeregach polskich drużyn strzeleckich. Wdzięczna jest mu Ziemia Śląsko-Zagłębiowska, gdzie w roku 1919 kierował Ekspozyturą Naczelnego Dowództwa i organizował pomoc dla I Pow stania Śląskiego. Zaskarbił sobie serca tysięcy żołnierzy Polski Podziemnej, której był mądrym dowódcą i niestrudzonym wychowawcą. W tych trudnych dla narodu latach II wojny światowej dzielił los swych żołnierzy przemierzając partyzanckie ścieżki jako dowódca Armii Ludowej, walczącej o niepodległość i sprawiedliwość dla wszystkich obywateli ciemiężonego kraju. Z czcią i szacunkiem mówią o nim żołnierze Ludowego Wojska Polskiego, którego był pierwszym Naczelnym Dowódcą i pierwszym Ministrem O- brony Narodowej w wyzwolo nej ojczyźnie. Wspominają go z lat swej młodości weterani, którzy pod jego rozkazami wyzwalali War; szawę, zdobywali Wał Pomorski i Kołobrzeg, forsowali Odrę i Nysę, szturmowali B<"jr lin i nieśli wolność bratniej ziemi czechosłowackiej. Wdzięczni są mu osiadli na przywróconych Polsce ziemiach piastowskich kombatan ci, którym do dziś nie szczędzi rad i pomocy, jako członek naczelnych władz Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, kierujący działał r^ością komisji osadnictwa woj sk owego. I choć los nie oszczędził Marszałkowi cierni piękne jest to jego życie, od zarania znaczone walką i pracą. Dziś jego postać otacza legenda. Jego pierś zdobią najwyższe odznaczenia, świadczące o sza cunku i społecznym uznaniu zasług Marszałka Polski Michała Roli-Żymierskiego. Toteż wszyscy w dniu jego pięk nego jubileuszu życzymy mu wielu jeszcze lat zdrowia, szczęścia i powodzenia. PRZED PREMIERĄ BTD „Pułapka na samotnego mązczyznę cc W uroczej, cichej miejscowości górskiej zniknęła nagle młoda, piękna kobie ta, Elżbieta Corban. Jej małżonek, Piotr Corban, jest zrozpaczony. Ale wierzy, że żona kocha go, że do niego wróci. I rzeczy wiś cie — w willi zjawia się elegancka, urocza dziewczy na: skruszona i kochająca żona. Ale czy jest to rzeczywiście Elżbieta Corban? Piotr Corban stanowczo za przeczą. Musi to jednak jeszcze udowodnić, zaś o świadków niezwykle trudno: państwo Corban przyjechali niedawno, są prawie zupełv.ie nieznani. 1 oto rozpoczyna się wal ka. Kto potrafi przekonać o swej racji Komisarza? Czy ona, której atuty wydają się nie do pokonania, czy on, któremu kolejne do wody co chwila zostają wy trącone z ręki? Każda kolejna scena wprowadza nagłą zmianę sytuacji: Piotr Corban kilkakrotni\s jest już o krok od zwycięstwa i kilkakrotnie, w ostatnim momencie okazuje się ono nierealne. Sc*;na po scenie, z każdą chwilą coraz mocniej zaciska się wokół niego pętla-pułapka okazuje się skonstruowana doskona le. Zaś widzowie stają się świadkami pasjonującej gry. Toczy się ona o poważną stawkę. Dla Piotra Corban przegrana może o-znaczać utratę wszystkiego — do zamknięcia w domu wariatów i ubezwłasnowol nienia włącznie. Dla kobie ty, która podaje się za jego żonę, wygrana to zdobycie prawa do rozporządzania rodzinnym spad-kiem* Obaj przeciwnicy walczą zaciekle. O zwycię stwie zadecyduje inteligen cja, szybkość posunięć, o-panowanie., gra toczy się na ostrzu noża... — i natychmiast wciąga widza. Roger Caillos w swych rozważaniach na temat po wieści kryminalnych trafnie uchwycił przyczyny po wodzenia tego gatunku: „Kryminał zawiera dwa składniki: emocjonalny (morderstwo) i rozumowy (śledztwo). Dlatego też podoba się tak licznej publicz ności i u każdego czytelnika zaspokaja bardzo różne życzenia. Łączy uroki baś ni, której wysłuchuje on biernie, z urokami badania, w którym bierze czyn ny udział. Porusza pierwot ne instynkty, zarazem jednak podnieca intelekt. Przy kuwa i darzy odprężeniem dając pozory płodnej pracy umysłu, nagrodzonego suk cesem wysiłku". Naturalnie zgodzić się trzeba, iż wszystkie te warunki speł niają w pełni kryminały dobre, o które — jak wiemy — trudno. Są jednak w tej materii mistrzowie i do nich należy Robert Thomas. Jego sztuki („Osiem kobiet", grany u nas ,JDru gi strzał", „Alicja prowadzi śledztwo", „Co się stało w Neuville", „Mordercy stowarzyszeni") grane są na wszystkich scenach europejskich. Ich jasna, zwię zła konstrukcja, pomysłowo przeprowadzona akcja i ciekawie zarysowane postacie — wszystko to zapewnia powodzenie szerokiej widowni. Jako rzecz znamienną traktować moż na i to, że w Almanachu Teatralnym na se:x>n 1967/ 168 w zestawie najczęściej granych w Polsce autorów obcych kolejne miejsca zaj mu ją: Szekspir, Molier, Ar buzow i... Robert Thomas+ A więc — każdy mistrzem w swoich fachu. Bałtycki Teatr Dramatyczny: Robert Thomas „Pułapka na samotnego mężczyznę". PREMIERA: 6 IX br. Reż. Andrzej Ziębiński. Scen. Liliana Jankowska. Grają: Urszula Jursa, Teofila Zaglobianka, Marian Drozdowski. Jerzy Fitio. Stanisław Frąckowiak, Marcin A. Idziński, Piotr Stefaniak, Mieczysław Wiśniewski. ELŻBIETA KISIELEWSKA kierownik literacki BTD TaUlgRAFIGXNYM 1 SKRÓCIE SYMPOZJUM NEUROCHIRURGÓW BIAŁYSTOK 200 lekarzy i naukowców bie rze udział w rozpoczętym w Augustowie II Ogólnopolskim Sympozjum Neurochirurgów. Głównym tematem trzydniowych obrad jest problem leczenia chirurgicznego wad roz wojowych i wcześnie nabytych układu nerwowego u dzieci. WYMIANA LEGITYMACJI PARTYJNYCH W NRD •> BERLIN 1 września br. rozpoczęła się w NRD kampania wymiany le gitymacji partyjnych, członków i kandydatów Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jed ności (SED). Trwać będzie ona dwa miesiące i zakończy się 31 października br. Obejmuje ona 1,9 min członków i kandydatów SEĄ, Str. 4 GŁOS nr 2£Z {5646} FOT — CAF Pil J (KORESPONDENCJA WŁASNA Z NORWEGII) MUZEUM „KON-TIKI* Światowy rozgłos zyskał tak że podróżnik i uczony norwes ki Thor Heyerdhal, który w 1947 r. przepłynął od Callao w Peru do wyspy Raroia w We Francji zwano ich Normanami, w Islandii — Finn-gallami (jasnowłosymi cudzoziemcami), w Niemczech — Aslcemannami. W Bizancjum znani byli jako Warengo-wie, w Rosji — Waregowie. W samej zaś Skandynawii wojowników podejmujących wyprawy za morza nazywano Wikingami. Ich wyprawy na wybrzeża Anglii, Irlandii, Francji i Niemiec trwały niemal przez trzy stulecia, aż do drugiej Polinezji na tratwie zbudowa polowy XI wieku. Wielkie wyprawy do kraju Słowian, nej z drzewa balsa, wiernej ko Flandrii, Anglii, Szkocji, Irlandii podejmował i Olaf Try- pii tych, jakimi posługiwali gwasson, królewicz norweski, jedyna ponoć wielka miłość się prehistoryczni Inkowie, (mimo dwóch mężów!) Swiętosławy, córki Mieszka I. Ople Muzeum nosi nazwę słyn-wany przez współczesnych poetów, bohater licznych sag, nej tratwy. Błękit ścian sym-często ponoć zimował z wojskirm „w Slawii, w grodzie bolizuje bezkres oceanu, na zwanym Jomsborg" (dzisiejszy Wolin). wzburzonych falach (ze sztucz nego tworzywa) spoczywa, hi-bohater wyprawy na tratwie storyczna tratwa. Ma 12 me-Kon-Tiki. W Norwegii poświę trów długości i znajduje się WIERNI MORZU Wyprawy Wikingów nie zaw sze i nie tylko były wyprawa mi łupieskimi. Miały i cele handlowe. W IX w. np. założy li oni w okolicach dzisiejszego Elbląga osadę handlową cono im specjalne muzea. PAMIĘCI NANSENA I AMUNDSENA na niej mały szałas t liści. Na żaglu maska wyobrażająca bóstwo słońca, od którego tratwa wzięła swe imię. Wokół tratwy .unoszą się mewy i albatrosy (na niemal niewidocz Muzeum wygląda z daleka Truso, w Szlezwiku miasto jak olbrzymi namiot o spadzi nych nylonowych niciach), a z Haedeby. W handlu tym u- stych zielonych ścianach. Ca fal wyłania się głowa rekina, czestniczyli (według prof. La- ły .środek wnętrza zajmują 39- Ekspedycja ,.Kon-Tiki" mia-budy) zarówno kupcy skandy -metrowej długości statek po- ła wykazać, że dawni miesz FAKTYS Obchodzimy właśnie 31. rocznicę tragicznego września 1939 r. Od napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę rozpoczęła się II wojna światowa, która jak wiadomo pochłonęła, miliony ofiar. Aby nie dopuścić do powtórzenia się dramatu tamtych dni, w 3 lata po zakończeniu II wojny światowej, w Polsce, vr starym piastowskim WTrociawiu, z naszej m. in. inicjatywy odbył się Kongres Intelektualistów w obronie pokoju. Brali w nim udział tak znakomici przedstawiciele nauki i kultury, jak prof. Joliot-Curie, Ilia Erenburg, Pablo Picasso, prof. Infeld, Jarosław Iwaszkiewicz i wielu innych. Kongres Wrocławski stworzył podwaliny współczesne go szerokiego, ogólnoświatowego ruchu w obronie pokoju. Warto przypomnieć, że walka o pokój na naszej planecie ma już wiekowe tradycje. Nigdy jednak ruch ten nie był tak masowy, ogarniający cały świat, jak dzisiaj. Nigdy bowiem groźba totalnego zniszczenia w razie światowego konfliktu zbrojnego nie zawisła jeszcze nad całą ludzkością tak, jak w obecnych czasach. 1 września to nie tylko 31. rocznica wy- W obronie pokoju buchu II wojny, ale także 20. rocznica pierwszego Polskiego Kongresu Obrońców Pokoju, który odbył się w 1950 r. w Warszawie. To ważna data. Bowiem już w owych latach trzeba było podjąć walkę o pokój, ponieważ Zachód (zwłaszcza USA i W. Brytania) zaczął wzmagać napięcia międzynarodowe, szermując atomowym straszakiem. W tej sytuacji postępowa ludzkość zdecydowała się zareagować natychmiast: Tzw. Apel Sztokholmski o zakaz broni atomowej podpisało 500 milionów ludzi, w tym — 18 min. Polaków. Głosy te zaważyły na dalszych losach świata. Od tamtej pory ruch obrońców pokoju okrzepł i ogarnął jeszcze szersze rzesze mieszkańców naszego globu. Jego hasła pozostały jednak wciąż aktualne: żądania zakazu broni masowej zagłady, zakończenia zbrojnych interwencji USA w różnych częściach świata, postulat powszechnego rozbrojenia. Ha zwłokę m| A BLISKOWSCHODNICH frontach bez zmian. Za-|;kl wieszanie broni jest konsekwentnie realizowane jec*y-Ćw nie pr „ez ZRA i Jordanię, wobec której Izrael nadal dopuszcza się licznych prow okacji zbrojnych. Trwają one również na granicy z Libanem. Jednocześnie Tel Awiw gwałcąc rozejm, jak wynika to z dokumentów, przedstawionych w ONZ, koncentruje siły wojskowe i rozbudowuje swe fortyfikacje nad Kanałem Sueskim, a dla odwrócenia uwagi oskarża ZRA. Jaik dalece oskarżenia te są bezpodstawne świadczy fakt, że nawet w Waszyngto- waniach. Równocześnie Teł Awiw przygotowuje dla ONZ mapy „wielkiego Izraela" obejmujące część zagarniętych terenów arabskich, które to ziemie pragnie za nie musiano wyraźnie powie- chowa^ przy SObie nawet gdyby dzieć izraelskiemu ambasado- musiał opuścić znaczną część oku T?nKinowi 17 tany uwagi na ttłj że bliskowschodnia rowi Zj-ednoczone nie moga stwierdzić, by ze strony Egiptu miały miejsc© jakiekolwiek poważne akty naruszenia u-kładu o przerwaniu ognia, które mogłyby usprawiedliwiać opór Izraela przeciw rokowaniom arabsko - Izrael-_ skim". Mimo to Izrael grając nawscy, jak słowiańsko-bałtyc larny „Fram", zbudowany kańcy Ameryki Południowej cy i ruscy. O jego zasięgu przez słynnego konstruktora mogli dopłynąć do wysp Ocea świadczą monety bizantyjskie Colina Archera z miasta Lar- nu Spokojnego na tratwach i arabskie znajdywane na ca- vik dla ekspedycji Nansena w unoszonych przez prądy, popy łym obszarze między Morzem 1893—1896 roku. Koloryt lokal chanych przez wiatry, co ucze Bałtyckim i Czarnym. Skarb ny bezbrzeżnych pustyń lodo- ni uważali za niemożliwe, znaleziony w Northumbrii, w wych, które zdobywali nie- Wszyscy archeologowie świata w "północnej Anglii, pochodzący z ustraszeni podbiegunowi bada byli przekonani, że tylko r. 911 i należący do Wikirigów, cze, oddają wypchane białe miona azjatyckie mogły zalud zawierał m. in. monety bite niedźwiedzie, p*y używane do nić wyspy Polinezji. Przepra- w mennicach Bagdadu, Tasz- zaprzęgów, foki. kientu, Samarkandy. „Fram" został uwięziony w Na pięćset lat przed Kolum lodach, wobec czego Nansen z bem, Norweg Leif Eriksson od jednym tylko towarzyszem o- krył ląd, który nazwał Vin- puścił go, by zbliżyć się jak uwagi misja G. Jarringa ma głownie na celu wprowadzenie w życie znanych postanowień Rady Bezpieczeństwa, które przewidują o-puszczenie przez izraelskich okupantów wszystkich zagrabionych w wyniku agresji w 1967 r. obsza rów arabskich. Przemawiając na posiedzeniu gabinetu izraelskiego premier Golda Mei* oświadczyła, wręcz, że „Izrael nie zamierza opuścić i nie opuści niektórych na zwłokę, podtrzymuje swe k°ntt°r°t^ów" obecme vn*z Słe nieuzasadnione zarzuty, u- błe tery ori ' trudmiając w ten sposób po- Sekretarz generalny KL, kojową misję ambasadora G. KPZR — L. Breżniew Jarringa. wiając ostatnio problem bli- te manewry mają na celu skowschodni stwierdził m. in.: nie tylko odwlekanie rozmów w jstnieje obecnie możliwość tego konfliktu. nieskończoność, ale też, o ile do ple- | nich dojdzie — zapewnienie sobie rozwiązania tegi korzystniejszej pozycji w roko- Trwałego pokoju na Bliskim --Wschodzie nie można jednak wa trwająca 101 dni dowiodła, że plemiona pochodzenia południowoamerykańskiego miały możność dotarcia do archipelagu polinezyjskiego i że kul landem. Był to kontynent ame najbardziej do bieguna północ tura polinezyjska może pocho rvlrpńę:k-i w Rostonie w sta- nf!?n. Maino nrnwisnt np ino dzić właśnie od nich. nie Massachusetts wznosi się dni — wędrowali ponad rok, pomnik Leifa. Podczas prac ar zanim znów ujrzeli ludzi, cheologicznych w r. 1962 na Przez całe miesiące odżywiali wyspie Nowa Fundlandia na się wyłącznie mięsem polar- Oceanie Atlantyckim odnale- nych niedźwiedzi. Udało im ziono szczątki kilku domostw się jednak dotrzeć do miejsc typowych dla budownictwa nietkniętych dotychczas ludz- Norwegii, Islandii, Grenlandii, chociaż oficjalnie wyspę tę od krył w 1497 r. Sebastian Ca-bot. Od wieków Norwegowie wierni są morzu. Wspaniałe tradycje żeglarskie, odkrywcze są nie mniej żywe i współcześnie. Do najsławniejszych norweskich podróżników należą: Fridtjof Nansen, badacz Arktyki (w 1922 r. laureat Na grody Nobla), Roald Amundsen (zdobywca bieguna pM.), x żyjących zaś Thor Heyerdahl, ką stopą. W latach 1910—1912 „Fram" służył innej wielkiej wyprawie, tym razem Roalda A- W 1953 r. norweski podróż nik zorganizował ekspedycję na Galapagos, a w dwa lata później na Wyspę Wielkanocną, aby tym razem znaleźć od powiedź na temat znajdujących się tam tajemniczych po sągów megalitycznych. Po raz pierwszy mieszkańcy wyjawili tajemnicę ich wykonania i transportu. Wprowadzili też mundsena, który pierwszy do- Heyerdahla do sekretnych jas tarł w dniu 14 grudnia 1911 r. kiń, gdzie są przechowane do do bieguna południowego. A- tychczas nieznane rzeźby z la U N O bitwę o masyw,We Wło szech oddziały polskie zdobyły ponadto Piedimonte, miasto i port Anconę, toczyły walki nad rzekami Misa, Cesano, Metauro, Foglio, Senio oraz wzdłuż via Emilia. Po wylądowaniu sojuszników we Francji polska 1 Dy- Naj ważniej szym rozdziałem v/ historii zmagań żołnierza polskiego z niemieckim faszyz mem były walki na froncie wschodnim, u boku Armii Ra dzieckiej. Jednostki polsce tworzone były na terenie ZSRR z inicjatywy organizacji społecznej pod nazwą Związek Patriotów Polskich od ma ja 1943 roku. Pierwsza z nich — 1 Dywizja Piechoty im. Ta deusza Kościuszki w lipcu zło żyła przysięgę wojskową, a 12 października stoczyła swój pierwszy bój pod Lenino na smoleńszczyźnie. Dywizja liczyła ponad 16 tysięcy i posia dała w swym składzie dodatkowo pułk czołgów, eskadrę lotniczą, batalion kobiet i pułk zapasowy. W ciągu roku 1943 utworzony został na terenie ZSRR 1 Korpus Polskich Sił Zbrojnych, który liczył ponad 43 ty siące żołnierzy. Armia wzięła Pomorski, zdobyła Kołobrzeg, utrzymywała obronę wybrzeża morskiego i stanęła nad O drą, przygotowując się do jej forsowania. W tym samym czasie 1. Korpus Pancerny walczył o wyzwolenie Gdańska i Gdyni. 2 Armia Po Iowa przygotowywała się do forsowania Nysy Łużyckiej. Nacierając w kierunku na Rot henburg, Budziszyn, Drezno, miała ona od południa osłaniać i zabezpieczać wykojia-nie operacji berlińskiej. 1 Ar mia Polowa miała osłaniać i zabezpieczać wykonanie operacji berlińskiej od północy. FINAŁ W BERLINIE Ofensywa wiosenna 1945 przeniosła działania wojenne na ziemie przeciwnika. 2 Armia Polowa, po sforsowaniu Nysy Łużyckiej i przełamaniu Piloci słynnego polskiego dywizjonu 303 na angielskim lotnisku^ CAF ARCHIWUM wizja Pancerna w sierpniu 1944 roku toczyła zaciekłe wal ki w rejonie Caen, Chambois, potem w Belgii, wyzwalając Ypres i Gandawę, a następnie w Holandii, zdobywając Bredę. Polacy brali udział również w krwawych walkach pod Arnhem (Samodzielna Brygada Spadochronowa) oraz w składzie 1 Armii Francuskiej i 2 Korpusu Francuskiego) 19 i 29 Zgrupowania Piechoty Polskiej), wkraczając na terytorium Niemiec. m udział w wyzwoleniu wschód nich terenów Polski, po czym nastąpiło scalenie jednostek wojskowych sformowanych w ZSftR ze wszystkimi demokra tycznymi, konspiracyjnymi or ganizacjami wojskowymi, dzia łającymi w Kraju — w jedno lite Wojsko Polskie. Na terytorium Polski wojsko to liczyło już 286 tysięcy żołnierzy i składało się z 1 i 2 Armii Poiowej, 1 Korpusu Pancernego, 1 Korpusu Lotni ctwa Mieszanego, artylerii od wodu naczelnego dowództwa, szkolnictwa wojskowego oraz z innych jednostek. W kwietniu 1945 roku stan bojowy Wojska Polskiego wynosił o-koło 400 000 żołnierzy. Jedno stki polskie wyzwoliły dzielni cę Warszawy — Pragę, brały udział w niesieniu pomocy powstańcom warszawskim (de sant na przyczółku czerniakowskim) oraz w okresie ofen sywy szturmowej 1945 roku wyzwoliły stolicę Polski, współ działając z Armią Radziecką. Następnie 1 armia polowa wy zwoliła Bydgoszcz i przełam a ła w krwawych walkach Wał obrony niemieckiej, w zażartych walkach odparła uderzenie z południa spieszącego na odsiecz okrążonemu Berlinowi zgrupowania pancernego feldmarszałka Schornera i ścią gając nieprzyjaciela zmieniła kierunek natarcia na południe wyzwalając miasto Mielnik w Czechosłowacji. 1 Armia Polowa, nacierając w podmokłym poprzecinanym kanałami i rze kami terenie zakończyła swój szlak bojowy nad Łabą. Kilka jednostek tej Armii wzięło bezpośredni udział w szturmie Berlina. Były to: 1, Warszawska Dy wic ja Pie choty im. Tadeusza Kościuszki, 1 brygada moździerzy, 2 brygada artylerii haubic oraz 6. batalion pontcnowo-mosto-wy. Do miary wymownego sym bolu urósł fakt, że właśnie Polacy wzięli jako jedyni o-bok radzieckich żołnierzy u-aział w szturmie i zdobyciu gniazda hitlerowskiego — Ber lina. Po raz pierwszy żołnierz polski znalazł się w Berlinie jako zwycięzca i zdobywca. Generałowie Michał Rolą Berlina» •Żymierski i Marian Spychalski na ulicach zdobytego — ~ ~ ~ CAF. .» ARCHIWUM Wysiłek militarny narodu polskiego w II wojnie światowej zamyka się liczbą około 2 milionów żołnierzy. W tym 1,3 miliona żołnierzy jednostek regularnych i 0,7 miliona żołnierzy ruchu oporu w kraju. W końcu wojny Wojsko Polskie na froncie wschodnim i zachodnim liczyło 600 000 ludzi (400 tysięcy na froncie wschodnim i 200 tysięcy na fron cie zachodnim). Dzięki nim udział straszliwie wykrwawionej Polski w zwycięstwie nad faszyzmem niemieckim wysuwa się pod względem militarnym w końcowej fazie wojny na IV miejsce wśród państw koalicji antyhitlerowskiej — po ZSRR, USA, Wielkiej Brytanii, a'przed Francis. (Interpress ) Str. 6 GLOS nr 247 (5640) ŚWIAT - ® 1 WRZEŚNIA BR. w go dżinach rannych zmarł pisarz francuski, laureat nagrody No bla (1952), Francois Mauriac. Żył 84 lata. Jego dzieła (co roku pisał jedną powieść) były tłumaczone na wiele języków, w tym na jeżyk polski. F. Mauriac był przedstawicielem katolickiego racjonalizmu. . m UFUNDOWANĄ przez władze miejskie Frankfurtu nad Menem nagrodę im. Goethego przyznan0 w tym roku po raz pierwszy obcokrajowcowi, węgierskiemu socjologowi i historykowi literatury, Georgowi Lukacsowi. # W STOLICY Macedonii, Skopje dobiega końca budowa Muzeum Sztuki Współczesnej. Projekt gmachu muzealnego opracowali trzej archi Przed nami — nowy sezon teatralny. Czekają nas no- łatwego dydaktyzmu, ale przy we premiery i wielu nowych aktorów zaprezentuje się gotowywai widza do zrozumie naszej publiczności na scenie koszalińskiej i słupskiej ma coraz trudmęjsz;. cn próbie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, ktorego dyrekcję mów współczesnego świata, i kierownictwo artystyczne powierzono JERZEMU WRO- poprzez metaforę poetycką, BLEWSKIEMU. — Jest to Pana pierwsza też w kalendarzu reżyserskim samoazieina ptacuWKa ariy styczna'! — j.aK. Przed rokiem, mimo propozycji, me mogłem się zaecyuuwao na o^j^cze dyre**.- uwzgięcmic częściej te&o auto ra. — Stąd tez reżyserią ko-medu r reary zaprezentuje która z samej istoty nie jest jaanoznaczna. — Miejmy nadzieję, że teatr zaakceptuje puolicz-nosc i me zawiedzie... KRAJ Q W I PÓŁROCZU br. u-kazało się kilkanaście tytułów książek o Polsce przezna czonych dla czytelników zagra nicznych w nakładzie sięgającym pół min egzemplarzy. O-gólny nakład książek o naszym kraju dla zagranicy obli cza się w tym roku na 1 min egz. yi~xjw\Acć\s kulturalna ® W BISKUPINIE, w pobliżu słynnego grodu prasłowiańskiego, dokonano nowych odkryć archeologicznych. Znaleziono zespół piecowisk do wytopu żelaza składających się z 5 niewielkich pieców-ćły-marek. Natrafiono także na ślady sugerujące wytop szkła. Piece pochodzą z okresu póż-norzymskiego. •t # ZAPOWIEDZIĄ zbliżającego się VIII Międzynarodo weg<> Konkursu im. Chopina (jego otwarcie nastąpi 7 października) są wydane przez organizatorów plakaty w kilku wersjach językowych. Autorami plakatów są artyści-plas tycy Stefan Małecki i Bronisława Zelek. Pierwsza część nakładu wysłana została za granicę do kilkudziesięciu kra jów. # KOMPOZYTORZY i mu zykolodzy z krajów afrykańskich, Bliskiego Wschodu oraz Z Polski wzięli udział w rozpoczętym 31 sierpnia w Warszawie sympozjum zorganizowanym z inicjatywy i staraniem Polskiej Rady Muzycznej, będącej sekcją Międzynarodowej Rady Muzycznej — UNESCO. Tematem sympozjum były m. in. związki współczesnej twórczości muzycznej z tradycją poszczególnych państw i regionów świa ta. & PRZEZ cały' wrzesień kilkunastu rzeźbiarzy — studentów ostatnich lat z 7 wyższych szkół plastycznych kraju uczestniczyć będzie w pierw szym ogólnopolskim „Plenerze młodej rzeźby" w Legnicy teatr uyi zawsze interesujący miał ciekawycn reżyserów i tekci polscy: Eugeniusz Wierz| cji. Tutaj przyszedłem, do bicki, Jerzy Mokrzyński i Wa cław Kłyszewski, laureaci kra jowego konkursu na ten projekt, zorganizowanego przez SARP. Jest to dar Warszawy dla Skopje. Polska jest również wykonawcą projektu. —■ Aby był teatr, muszą być się tan naszej puouczriGsci aktorzy i puDiicznosc. crciyoy na otwarcie nowego sezo- puoiic^nosc zawiouia, nie ma nu> teatru. — istotnie, będzie to „Pan — A gdyby zawiedli ak- aKtorów. i\ aj istotniejsze cny- Jowiaiski". ljo prób juz przy- torzy? oa, ze Dy i to teatr młody i w stępujemy, a scenogcaiię za- — O to jestem spokojny, mioaym województwie znajdo projektuje janusz warpocnow aktorow Dowiem mamy zapew wai porozumienie z widzem, ski. . nionych. Została częsc zespo-zaważyi a Ta ooora traaycja na mojej decyzji. — Poprzeanio był Pan reżyserem w Teatrze Oster wy w Lublinie? — Dokładnie od 1966 roku. Poszedłem tam z Teatru Na-roaowego, kierowanego przez — Zanim jedna)z bar- iu znanego koszalińskim wi-dziej szczegółowo po/nowi- dzom. Wymienię cliociażby my o nowym sezonie w na Kazimierę Kubałską, Ewę Na-szym teatrze, cnciaiabym wrocką, Jerzego Jbuię, Alek-zapytac, jaka dramaturgia sandra Gawrońskiego, Stani-imeresuje Pana szczegół- sława Frąckowiaka. Znaczna nie? częśc zespołu jest nowa: Zbig — Z polskiej literatury nie w Szczepiński, który otrzy-Kazimierza uejmka, gdzie by współczesnej przede wszyst- niał nagrodę za rolę Kordiałem aktorem i asystentem re- kim Tadeusz .Łtożewicz i Ma- na, Marian Drozdowski, Jerzy zysera. Moimi proiesorami by- re* Jarosław Rymkiewicz. Smyk, Ludwik Paczyński, Hi-ii Kazimierz Dejmek, Marian Właściwie interesuje mnie lary Kurpanik, także laureat Wyrzykowski i nenryk Szie- ,me tyle dramat o klasycznej nagrody za „Kochanka" Pin-tynski. Warsztat i aypiom re- budowie, ile — nazwijmy to tera, wreszcie Andrzej Kowal zyserski przygotowywałem tak — sztuki „rozwichrzone", ski, Barbara Martynowicz, pod kierunkiem Bogdana Ko- wymagające aaaptacji, które Adela Zgrzybłowska, która w rzeniewskiego. na swoje Kanwie dają swobo Toruniu otrzymała nagrodę za —hiepostedni to ludzie dę wypowiedzi reżyserowi, rolę w „Uwięzionych z Alto-w teatrze polskim. Dla przykładu gdybyśmy wzię ny" Sartre'a, Krystyna Horo- — Ale oni nie gwarantują li pod uwagę Żeromskiego, to dyńska, Magda Radłowska przyszłosci artystycznej swoim bardziej mnie frapuje „rtóża", i trójka absolwentów z łódz-wycnowankom, natomiast rze a nie „Biała rękawiczka" czy kiej szkoły: Barbara Dejmków czy wiście dają znakomite przy „Grzecu". Nie znaczy to. oczy na, Jerzy Rogalski, którego gotowanie. wiście, że me cenię osiągnięć koszalińscy widzowie poznają — Może jednak wrócimy teatru naturaiistycznego, czer teraz w „Miłości i próżności" do szczegotow z Pańskiego piemy przecież z niego do dziś Godebskiego oraz Piotr Stefa-curriculum vitae. ale nie ten kierunek najbar- niak, który także grać będzie — Koniecznie? jbardzo pro- dziej mi odpowiada. teraz w „Pułapce na samotne-szę. Najwięcej satysfakcji &d- — 1 to aoszliśmy w go mężczyznę" Thomasa. Jak ła mi stała współpraca z kra- naszej rozmowie do spra- pani widzi, spora to grupa no kowskim Teatrem Rozmaitoś- WV zasadniczej... ci. Tam reżyserowałem „fiam — Widzę właśnie, ale roleta" Szekspira z Zdzisławem zumie pcini, że nie mogę jedno War dej nem w roli tytułowej znacznie określić, jaki teatr i Haliną Grygłaszewską — chciałbym prowadzić. Nato-Gertrudą. miast mogę powiedzieć, do — Było to, istotnie, przed czego będę dążył w pierw-stawienie dosyć gtośne. szym sezonie. Chciałbym, aby Co poza tym, Pan wyróżni Bałtycki Teatr Dramatyczny z własnego warsztatu? był teatrem współczesnym i — Spośród osiemnastu pre- posługiwał się w swoich wy-mier, jakie przygotowywałem, powiedziach tekstami wybit-może, obok „Hamleta", kra- nych poetów teatru. Nato-kowTską realizację „Niemców" miast w formie teatr te nie nę Jankowska i Krystynę Hu Kruczkowskiego i „Ryszarda powinien udawać życia, nie sarską, już tutaj wszyscy III" Szekspira. Specjalnym sen uciekać od teatralizacji, ale znają. Jedyne nowe nazwisko tymentem darzę Fredrę. Im też wprost zwracać się do wi- to Janusza Warpechowskiegc, dłużej go czytam, tym bardziej dza, dyskutować z nim. Chciał scenografa z Krakowa, który mnie pociąga. Postanowiłem bym aby ten teatr uniknął przez lata współpracował wych aktorów. — Istotnie, spora. Mam nadzieję, że zostaną serdecznie przyjęci przez mi-łośników teatru w naszym województwie. Może poinformuje Pan jeszcze, Dyrektorze, jacy reżyserzy związali się z naszym teatrem? — Wojciech Boratyński i Andrzej Przybylski. Mamy tak że stałych scenografów. LUia- z Markiem Okopińskim, ma też na swoim koncie wiele na gród. Kierownictwo literackie naszego teatru oojęła n.izoieia Kisieiewska. — Uoecnie, na scenę Słupska i Koszalina wchodzą dwie nowe premiery... — I obie w reżyserii Andrzeja Ziębińskiego. „Miłość i prożnośc" Ksawerego Godeb-skiego na scenie słupskiej i w Koszalinie „Pułapka na samot nego mężczyznę" Thomasa. Potem nastąpi wymiana tych sztuk. Z ubiegłego sezonu gra my ponadto bajkę dla dzieci. — Otwarcie nowego sezo nu nastąpi, jak zwykle, w październiku? — Oczywiście. Około 10 paź dziernika planujemy premierę „Pana Jowialskiego" w mojej reżyserii i w scenografii Janusza Warpechowskiego. W kilka dni później wystawimy „Obronę genów" Antoniego Cwojdzińskiego w reżyserii Stefanii Domańskiej i scenografii Jerzego Torończyka. W próbach będzie już „Ksiądz Marek" Słowackiego. — A jak będzie ze stałymi dniami grania? — Zachowujemy je nadal. Zarówno w Koszalinie jak i w Słupsku w piątki, soboty i nie dziele teatr będzie czynny. — Przepraszam, ale w Słupsku niepokojono się pogłoskami o zamierzonej Likwidacji sceny. — Dobrze, że pani o tym wspomniała. Trzeba zdementować te pogłoski. Bałtycki Teatr Dramatyczny zachowuje bez zmian scenę w Koszali nie i Słupsku, jedynie słupscy aktorzy zmieniają miejsce zamieszkania. Dwunastoosobo-. wy zespół aktorski powodował ograniczenia w możliwościach obsadowych. Tym samym i repertuar trzeba było odpowiednio dobierać. Teraz będziemy mieli znacznie lepszą sytuację w teatrze i boga tsze możliwości realizacji wie lu ciekawych sztuk. Mogę ze swej strony zapewnić widzów w Słupsku, że nie czynimy rozgraniczeń na teatr w Słup sku i teatr w Koszalinie. Istnieje tylko jeden teat* i jeden zespół, który obsługuje dwie stałe sceny i wiele miejscowości w województwie. — Życzę zatem, Dyrektorze, aby ten teatr był w całym województwie wyczekiwany i przyjmowany szczególnie gorąco. Z JERZYM WRÓBLEWSKIM dyrektorem BTD rozmawiała: JADWIGA SLIPItfSKA Fot. J. Piątkowski Pieśń walcząca ruch oporu. Powstały pierwsze oddziały partyzanckie. Żoł nierska piosenka trafiła do la su z walczącymi tam oddzia-ALEDWIE umilkły słuchali i nagradzali datkiem łam i. Najpopularniejszymi by strzały na polach bi- śpiewaków. Ta pierwsza, na ły „Serce w- plecaku" i „Roz-tew 1939 roku, jesz- dziadowską nutę pieśń, była szumiały się wierzby płaczą-cze dymiły paiące się towarzyszką cywilnego oporu ce". domy zDomoardowa- i konspiracyjnej walki ludno- Kto dziś wie, że obie te pio-nej we wrześniu War- ści stolicy. W ślad za nią po- senki powstały jeszcze przed szawy, kiedy powstała z po- szły inne: piołów pieśń — nieodłączna Siekiera, motyka, piłka, towarzyszka doli żołnierskiej szklanka, i jenieckiej, oddziałów party- W nocy nalot, w dzień ,. zanckich i powstańczych, śpie łapanka, Młodzi rzeźbiarze przebywać jj wana w czasie okupacji i II Siekiera, motyka, piłka będą w sześciu największych jj -wojny światowej na wszyst- gwóźdź, legnickich fabrykach, gdzie g ^cn jej frontach, od Oki do wykonają nowoczesne rzezby I Tobruku i 0d Narwiku do z rozmaitych materiałów Monte Cassino, pieśń lotni-(szkło, metal, drzewo ltd.) g ków dywizjonu 303, pieśń żołnierzy idących na Wał Pomor Masz górala, to mnie puść! 1939 rokiem? Autorem „Serca w plecaku" jest kapral Michał Zieliński, nauczyciel muzyki w Jarosławcu. Odbywając słu żbę wojskową, skomponował na rozkaz przełożonego utwór w tempie popularnego wtedy foxtrotta „Addis-Abeba", do © W ŁAGOWIE Lubuskim ski i do Berlina. Towarzyszą- rozpoczął się ii Ogólnopolski j ca wszystklm dolora j medo_ Plener Plastyczny w kcorym lcm żolnierskleg0 życia oraz uczestniczy 20 artystów z roz c wilaej ludn,jżci w okupowa nych srodowisk plastycznych ■ kraju. Na zakończenie łagow- nych środowisk plastycznych | m ^raja pie£ń syciła na-kraju. Na zakonczeme łagow- dziej j zagrzewała do waiki> skiej imprezy przewidziana f d u 2 olbrzymiego kan_ to plenero- s Posłuchajcie i/LłOŁi&i©*** A kiedy hitlerowskie armie którego w 1933 roku napisał jest wystawa prac ricjonalu kilkuset pieśni śpiewa dzyieł.' POiąCZ°na 26 SPrZG a2ą nych podczas ostatniej wojny runęły na Związek Radziecki, następujące słowa: I jest kilka, ktorycn dzieje war iucj Warszawy zaśpiewał na Z piersi młodej się wyrwało WOJEWÓDZTWO st0 PrzyP°mniec» a przy okazji nutę „Czemu ty, dziewczyno, W ciężkim bólu i rozterce sięgnąć pamięcią do tych, kto p0Cj jaworem stoisz" taką pio / przed ludźmi uciekało ® JEDNĄ z ciekawszych re trzydzieści lat temu były • • • i. r/rTTb prawdziwymi bestsellerami, inicjatyw kulturalnych Zwiąż. | ^ J ku Młodzieży Wiejskiej są pleS°'"a Pierwszego września nery malarskie, organizowane przez związek w malowniczych wsiach kilku województw dla młodych artystów--plastyków. Plon swej pracy plastycy prezentują jesienią na specjalnej wystawie w warszawskim Domu Chłopa. Niedawno zakończył się pierwszy z plenerów, odbywa-! jący się w Miastku w woj i koszalińskim roku pamiętnego wróg napadł na Polskę, z kraju niemieckiego, Najwięcej się zawziął na naszą Warszawę, Warszawo kochana, tyś jest miasto krwawe... — śpiewały podwórkowe orkie stry po ulicach i placach mia sta, nic sobie nie robiąc z ła- senkę: Czemu ty, Hitlerze, koło Moskwy stoisz, Czy na Włocha czekasz, czy się Ruska boisz) Na Włocha nie czekam, Ruska się nie boję, D..a mi przymarzła, kolo Moskwy stoję! PIOSENKA IDZIE W LAS Zakochane czyjeś serce... Pieśń tę, po rozlicznych przeróbkach, w czasie ostatniej wojny śpiewano w kraju i za granicami, na ulicach oku powanej Warszawy, na partyzanckich biwakach w Kampinosie i w Górach Świętokrzyskich, w Puszczy Solskiej, w oddziałach polskich walczących. pod Tobrukiem i masze- rujących na front znad Oki, Trzydzieści lat temu, po w obozach jenieckich i w hi- J panek, szpicli i uzbrojonych pierwszym oszołomieniu wrze- tlerowskich więzieniach, a na żołnierzy. Przechodnie stawali śniową klęską, rozpoczął się wet w obozach zagłady — jak podaje Tadeusz Szewera, autor wydanej ostatnio antolo gii pieśni żołnierskiej „Niech wiatr ją poniesie". ROZSZUMIAŁY SIĘ W lii^Zjtf X tŁ AĆZĄCJE Autorem tej piosenki jest Roman bięzak, i.\apisai ją pod koniec lyod roku poa meiuaię starorosyjskiego marsza „pożegnanie biOwian.iv . łjo nieznacznych zmianacij, pierwotnego tekstu „i-tozszurmaiy się wierzby" weszły do historii polskiego Kucnu Oporu jako najpopularniejsza pieśń party zancka. Jej tekst został wydany w 1944 roku w Zamoociu, w zoiorku „A-iesni partyzanc-kicn oddziaiuw Zamojszczyz-ny!; byia śpiewana na oosza-r*.e caiej okupowanej Polski. IKA To bodajże najbardziej zna na piosenka I Dywizji Wojska Pouskiego im. Tadeusza ivosciu szki. Autorem jej jest Leon Pasternak. Meloaia pochodzi z piosenki pod tytułem „Olean dry" (jednego z najstarszych samorodnycn utworow muzyki ludowej), spopularyzowanej przez schillerowską „Królowę Przedmieścia". Po raz pierwszy „Okę" wykonano w Sielcach w lipcu 1943 roku, w programie muzyczno-poety ckim, a następnego już dnia „Oka", rozbrzmiewała we wszystkich jednostkach Dywizji i towarzyszyła odtąd żoł nierzowi Wojska Polskiego w jego marszu od Sielc do Berli na, . CZERWONE MAKI... ...na Monte Cassino zamiast rosy piły polską krew... Pieśń ta powstała w miejscowości CampoDasso w pooiiżu Monte Cassino, na kwaterze zespołu aktorskiego Teatru Żołnierza Polskiego przy 2 Korpusie Polskicn Sił Zoroj-nycn we Włoszech. Słowa napisał Feliks Konarski, żołnierz 2 Korpusu. Przed .wojną był autorem iicznycn tekstów m. in. do bardzo znanego szla gieru „Pięciu chłopców z Alba trosa". Twórcą melodii jest jego przyjaciel Alfred Schutz „Czerwone maki" zdobyły ogromną popularność tak na ooczyźnie jak i w kraju. NIECH WIATR JĄ PONIESIE... ...do miasta, jak żagiew płonącą i krwawą, niecn w górze zawiśnie na gwiazdach, czy słyszysz płonąca Warszawo...? Ta strofka, ze słynnego w Powstaniu Warszawskim „Mar szu Mokotowa", nadała tytuł całej antologii T. Szewery, młodocianego partyzanta, któ ry wiele z zamieszczonych w antologii pieśni śpiewał ze swymi towarzyszami na leśnych biwakach. Po wojnie Szewera poświęcił się pracy dziennikarskiej i twórczości literackiej w dzie dżinie widowisk plenerowych. Wydana przez Wydawnictwo Łódzkie antologia pieśni żołnierskich i wojskowych „Niech wiatr poniesie" jest pierwszą, źródłową pracą o piosenkach które od trzydziestu lat są wciąż śpiewane. A. CZERMIŃSKĄ GŁOS nr 247 (5640) BffiWMiiT ~ Str. 7 S U OJEJ ZIEMI 1 MORZU ODDAM Kaszubi wytrzymali. Przez setki lat trwat napór germa-nizacyjnej fali. Jeziora i gęste lasy oddzielały od reszty kra ju, od swoich, od ziomków w głębi lądu. Ale Kaszubi wytrzymali i w ich śpiewnej, dzwoniącej mowie pobrzmiewają słowa tak starej polszczyzny, że jej ani pamiętamy, ani rozumiemy. Rybacy nie wyparli się swojej ziemi ani mowy. Pozostali tu, aby dać świadectwo Polsce. O nich właśnie i o ziemi ka szubskiej będzie mówił nowy film. Okres zdjęciowy został zakończony. i\ad montażem materiałów nakręconych w o-kolicy Jastrzębiej Góry i Rozewia pracuje obecnie reżyser i scenarzysta „Kaszebe", jeden z młodych realizatorów — Ryszard Ber. Trudno przesądzić z góry, jaki to będzie film — wielki czy mały, udany czy nie, bo o tym rozstrzygną widzowie, oglądając gotowy obraz w kinie, ale rozmawiając z jego autorem, słuchając jego kaszubskiej ballady i oglądając zrealizowane fragmenty na maleńkim ekranie stołu montażowego, czuje się, że reżyser rozumie i czuje temat i potra fi żyć życiem swoich bohaterów. Sam mocno związany z tą ziemią, stąd wysnuł swoją opowieść filmową o Kaszubach. Rzecz dzieje się pod koniec XIX wieku. Odżywa w filmie stary Puck i jego drewniany port. Kołyszą się na morzu stare łajby, kutry rybackie, których niedobitki — czarne wraki spotkać można na wybrzeżu, jak stoją podparte pa lami i suszą swoje słone burty. Ale już wnętrza rybackich karczem i portowej tawerny, stare kaszubskie chaty trzeba było odtwarzać od nqix>a i budować dekordcje. — Jacy aktorzy grają w tym filmie? — pytam reżysera, Ry szarda Bera, autora filmu „Kaszebe". — Nie są znani. To sami Ka szubi, rybacy z okolic Rozewia, ich żony i matki. Głównym bohaterem jest jednak Bałtyk i uszkodzony przez Niemców kuter „Kaszebe", któremu wszyscy spieszą na pomoc. Postać szypra Gojki, przywódcy rybackiej maszo-perii, powierzyłem Janowi Piepce, poecie i prozaikowi ka szubskiemu („Dzierzby w głogach", nagroda w konkursie MON), który jest również autorem gwarowych dialogów w filmie. Inni, to debiutantka z PWST z Warszawy, Hanna Giza, Marek Lewandowski z Teatru Ziemi Mazowieckiej„ Krzysztof Kalczyński, Lech Grzmociński, Witold Dederko. Jak widać, gwiazd u mnie me będzie, Chciałbym natomiast, aby zagrało morze i słony wiatr, aby utkwiły widzom w pamięci śpiewne dźwięki autentycznej kaszubskiej mowy, prastary rybacki obyczaj. Na równi z reżyserem dba o te sprawy operaior Antoni Nurzynski. Zna doskonale mor ski plener. Potrafi wykorzystać wszystkie jego walory. Historia „Kaszebe" to historia walki rybaków o polski Bałtyk. Pierwszy nasz pełnomorski kuter pod tą nazwą, dowodzony właśnie przez szypra Gojkę, wypłynął na połów w 1894 roku. Przygody załogi tego kutra, który Niemcy postanowili zatopić, zmagania rybaków pasujących się ze sztormami i z naporem germa nizacji, miłość dziewczyny, której morze zabiera oblubień ców, jednego po drugim — oto w skrócie treść filmu „Ka szebe". Wszystkim tym sprawom scenarzysta i reżyser Ber nadali wymiar bardzo osobisty, poetycki, balladowy. Sprawy miłości i sprawy morza, ich przypływ i odpływ, ich wieczne trwanie, wszystko to okres lać ma klimat filmu. Są to niewątpliwie zamierzenia ambitne. Czy się udadzą? Odpowiedzmy na to słowami kaszubskiej legendy: „Zdarzyło się przed laty, że pewna dziewczyna, której u-kochany nie powrócił z połowu, rozpaliła nad brzegiem morza ogień. Wiele zabłąkanych lodzi odnalazło dzięki niej drogę do przystani. Ludzie dawno zapomnieli o zagi nionym. Tylko dziewczyna ciągle nie traciła nadziei, bo wiedziała, że przeznaczeniem każdej kobiety związanej z morzem jest oczekiwanie". Poczekajmy więc i my. Jeszcze w tym roku zobaczymy „Kaszebe" w kinach i przekonamy się sami, co z tych ambitnych zamierzeń udało się przenieść na ekran. Realizatorom podejmującym po raz pierwszy w filmie trud ny i piękny kaszubski temat życzymy oczywiście pełnego sukcesu. Oby ich film przeszedł nasze oczekiwania. BOGDAN WĘSIERSK1 0OBRY fachowiec, z dużą praktyką w dziedzinie projektowania, cieszący się autorytetem wśród kolegów. Decyzje podejmuje z rozwagą, ale niezłomnie przy nich obstaje. Dopiero przed paroma miesiącami objął bardzo trudną funkcję kie równika Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury w Koszalinie, a już praca tego wydziału nabiera cech stabilizacji. Jest aktywnym członkiem SARP. Taka opinia wystawiona mgrowi inż. Witoldowi Skawińskiemu przez przełożonego budzi szacunek. Studia na Politechnice Gdań \ skiej ukończył w roku 1954, po czym przez 3 lata pracował w Wojewódzkim Biurze Projektów w Gdańsku jako starszy projektant i kierów-wnik zespołu architektury. W owym okresie otrzymał — o-becnie już w tej branży nie przyznawane — odznaczenie przodownika pracy. Wówczas zaczęły się bardzo liczyć uprawnienia budowlane. Ich brak mógł zagrozić mojej pozycji w biurze. Aby je zdobyć, przeniosłem się do pracy w powiatowym wydzia- Po 10 latach en:um «I Faił AK wynika z informacji producenta o „Życiu w Battersea", film ten zrealizowano przed trzema laty na podstawie popular nej w Anglii książki Neli Dunn pisarki z kręgu tzw. „gniewnych", którzy swoimi dziełami protestowali przeciwko za kłamanej i opartej na niesprawiedliwości społecznej rze czywistości w Wielkiej Brytanii. Autorka przedstawiła, podobno ciepło i z sympatią, dni powszednie w Battersea — ro bótniczej dzielnicy Londynu. Spektakl telewizyjny, którego scenariusz oparto na treści książki Neli Dunn, cieszył się wśród telewidzów brytyjskich ogromną popularnością. Jeśli książka i film w telewizji miały jakieś zalety, to zaginęły one zupełnie w szero koekranowej i kolorowej realizacji filmowej. Niemniej Życie w Battórsea" warto o-bejrzeć, żeby przekonać się, jak dalece różni się obyczajowość dzisiejszej Anglii od tra ĘA? SIĄŻKI znanego repor mŁ tażysty Jerzego Lovel!a ® zatytułowanej „Polska jakiej nie znamy" (Wydawnictwo literackie) — nie radzę czytać do poduszki, ani też w godzinach niedzielnego odpoczynku. Każdym zdaniem, każ dą stroną autor zmusi Was do rozważań, przemyśleń, wyciągania wniosków, konfrontowa nia własnej wiedzy i bardzo często osobistych, dramatycz- le architektury w Zielonogór-skiem, gdzie spędziłem trzy kolejne lata. Lecz na dłuższą metę praca ta nie dawała większych możliwości. Zaczął się więc rozglądać za czymś ciekawszym. Wybór padł na Kołobrzeg. By ło to krótko po uchwale k£HM w sprawia rozbudowy miasta i przed Kołobrzegiem otwierały się nowe perspektywy. Widocznie się nie zawiódł, skoro w tamtejszym „Miasto-projekcie" „przesiedział przy desce" jako kierownik pracowni i starszy projektant przez 10 lat. — No, niezupełnie. Na rok „bryknąłem" we Wrocławskie, na naczelnego inżyniera w pr zed s i ębio r s tw i e bud owi a -nym. Przedsiębiorstwo miało opinię przodującego, ale to tak ładnie wyglądało na zew nątrz. Od tej pory z większą rezerwą odnoszę się do „przodujących" przedsiębiorstw. Najbardziej znanym dziełem inż. W. Skawińskiego chwalonym za dobre rozwią- dycyjnego obrazu purytańskiej ojczyzny Dickensa, Shawa i królowej Wiktorii. Nawet w nurzającej się w falach sexu zachodniej Europie obraz oby czajowości w Battersea musi zaszokować widza! Rozmowy młodych i starszych kobiet o-bracają się wyłącznie wokół spraw sexu, mówią one o spra wach płci językiem ,od którego robi się mdło, a brzydota, drastyczność i trywialność tej zania, oszczędność, ale nie kosztem funkcjonalności — był projekt budynku mieszkał nego typu „Milenium". Zaprojektowany dla osiedla o tej nazwie w Kołobrzegu, był potem powtarzany w innych miastach, także w Koszalinie (przy ul. Morskiej). — Ale tu otrzymał szpetną kolorystykę. Poza tym poszczególne „sekcje" przewiozła ne są do łączenia w zestawy parzyste, a w Koszalinie zestawiono trzy, co psuje kształt arch itektoni czn y całości. „Milenium" miało szanse znalezienia się w krajowym katalogu projektów typowych. Na przeszkodzie stanęły obowiązujące reżimy gabarytowe. „Utypowienia" doczeka się chy ba jeden z najnowszych projektów inż. Skawińskiego — Zakładu Poprawczego wznoszonego w Koszalinie. Zamówiono już 20 kompletów projektu d0 różnych dzielnic kra ju. Obecnie już nie przy desce, ale jako szef Wydziału BUiA Prez. MRN w Koszalinie inż. Skawiński czuwa nad harmonijnym rozwojem stolicy województwa. — Zadania są piekielnie trudne. Trzeba niemal „na wczoraj" dać odpowiedzi na wiele pytań władz stawianych od lat. Za sobą mamy już problem lokalizacji W.S.l. i szkoły muzycznej. Z drobniejszych, ale ważnych spraw — MZBM ma już plan budowy garaży do roku 1930. Obecnie najważniejsze to zakończenie korekty planu ogólnego miasta, opracowanie wycinkowych planów zaniedbanego dotąd Kokosowa oraz terenów osiedla Tysiąclecia do torów kole jowych. Poza tym porządkowanie poszczególnych dzielnic i ulic. — Moją tendencją jest „wy łapywanie" i rozwiązywanie całych zagadnień a nie fragmentów, bo potem zestawione nie pasują do siebie. A obsada Wydziału, choć pracuje się z nią dobrze, jest stanowczo za szczupła. (KK) dziewczyna, która ma dość swojego bardzo bogatego, alę obłudnego, zakłamanego i zim nego środowiska. Jej krok to protest przeciw domowi, śro dowisku i światowi pieniądza. I o dziwo, wszystko w Batter sea ujmuje ją swoją „autentycznością", szczerością i praw dą. Dziewczyna z bogatego do mu, Polly przyjmuje pracę w obskurnej fabryce czekolady, usiłuje upodobnić się do Zycie w Bat obyczajowości konkuruje tylko z brzydotą domów, wnętrz fabrycznych i twarzy ludzi z Battersea. Reżyser filmu, Peter Collinson, który do X Muzy przyszedł z telewizji, poka zał wszystko w monstrualnych zbliżeniach, jak gdyby chciał pomnożyć brzydotę ludzi i rze czy w Battersea. Przeciętny mieszczuch angielski może po obejrzeniu tego filmu nabrać tylko niechęci i obrzydzenia do tego ordynarnego plugawego światka Battersea. Do tego świata uc.ielka piękna, młoda swoich nowych przyjaciółek — Rube i Sylvie. Jest miła, uczynna i koleżeńska, ale ani mieszkańcy Battersea ani widz nie traktują jej postępo wania inaczej jak ocenia się zawsze kaprys bogatej, znudzonej milionerki. Polly nie zdaje sobie nawet sprawy, że wszyscy od początku domyśla ją się mistyfikacji i maskara dy: nawet jej chłopiec z Battersea, z którym przeżywa au tentyczną miłość. Piękny mło dzieniec z Battersea — jak się okazuje — marzy tylko o bo- gactwie i szybkich samochodach i o wyrwaniu się z plu gawego przedmieścia. Uczucie tych dwojga, rzecz jasna, nie może się dobrze skończyć, cho ciaż jest ono jedynym jasnym zjawiskiem w okropnej rzeczy wistości Battersea. Trudno nam ocenić, co chciał powiedzieć „gniewny" twórca filmu „Życie w Batter sea". Łatwo natomiast stwier dzić, że pokazał najbrzydszy okrutny obraz proletariatu w robotniczej dzielnicy Londynu, dla którego praca jest przekleństwem i koniecznością Z pewnością nie ma w tym filmie ani cienia sympatii dla ludzi z Battersea. Tak zawsze jest, gdy pisarz czy filmowiec nie może się zdobyć na jasną, precyzyjną syntezę zjawisk społecznych i obyczajowych, a sięga do wypróbowanych, ale zawodnych środków już nie małego realizmu, ale wręcz naturalizmu. Powstaje wtedy straszne „Życie w Battersea", którego brzydoty nie potrafią nawet rozjaśnić kreacje dobrych aktorów: Suzy Kendall, Denisa Watermana czy Adrien ne Posta. T. KUBIK Reportaż ze slrel milczenia nych przeżyć i doświadczeń z jego sądami i opiniami na temat mniejszości narodowych. Na temat Białorusinów, Ukra ińców, Litwinów, Słowaków i Życlów, którzy żyją wśród nas, pracują razem z nami. a o których nasza aktualna wiedza jest bardzo fragmentarycz na niekompletna i napełniona fałszywymi opiniami. Jest ona taka właśnie a nie inna, bo problemy mniejszości narodowych przez wiele powojennych lat leżały w strefach milczenia. Opinia publiczna dość szybko przyjęła do wiadomości stwierdzenie, że Polska stała się państwem jednonarodo-wościowym — za oczywistą prawdę. Nieliczne informacje i artykuły na temat grup mniejszościowych przedstawiały to zjawisko jako margi nalne i nie noszące w sobie żadnych konfliktów. Ale, jak pisze autor, owe informacje „zapomniały dodać, że jest to wynik procesu toczącego się od długich lat i mającego prze bieg często dramatyczny; pro cesu, który ponadto wcale się nie zamknął, nie zakończył, i który wymaga pilnej obserwa cji i analizy. Obudziły (owe doniesienia prasy) także ciąg niespokojnych pytań: Co się stało, na przykład, z tysiącami banderowców, przyłapanych z bronią w ręku• osadzonych w więzieniach? Co się stało z ty mi Białorusinami i Litwinami, którzy wysługiwali się Niemcom? O ile można zaufać ich przemianom i ich szczerości? Istniały między różnymi nacjami wzajemne rachunki krzywd: czy zostały przekreślone bez reszty? Czy nic się tu już nigdy nie odrodzi, nie skoczy do gardła?" Właśnie na te. i inne pytania, jak chociażby: jaki jest stosunek współczesnych Pola {ców do mniejszości narodowych. szuka odpowiedzi Jerzy Lovell, penetrując strefy milczenia, podejmując dyskusję z działaczami stowarzyszeń grupujących przedstawicieli poszczególnych mniejszości, wyjaśniając przyczyny zastarzałych i świeżych uprzedzeń i kompleksów, sprawdzając jak realizowane są założenia polityki naszego państwa w sprawie mniejszości narodowych. Warto tu dodać, że owa po lityka kieruje się zasadami określonymi w uchwale Sekre tar latu KC PZPR w sprawie mniejszości narodowych z kwietnia 1957 roku. Jej najistotniejszy fragment mówi: „Uznajemy za konieczny reali zację zasad narodowego równouprawnienia, prawa do szkół w języku ojczystym, do pełnego poszanowania i rozwi janfa tredycji własnych narodowych kultur, prawa tworze nia stowarzyszeń kulturalnych, prasy w języku ojczystym itp. prawa równe dla wszystkich mniejszości narodowych w Polsce." Jak wynika z przedstawionych przez Lovella w jego książce faktów, nie mamy po wodów wstydzić się sposobów realizacji tej polityki. Nie mniej jednak nie wszystko jeszcze zostało zrobione, by wyjaśnić, w oparciu o źródłowe, obiektywne prace z zakre su historii najnowszej, a szcze golnie lat wojny i tuż powojennych, pewne prawdy tyczące tego wszystkiego co dzie liło. Równocześnie chodzi o ta, by społeczeństwo miało możność otrzymywania pełnej informacji na temat życia mniej szóści. Nie jest to bowiem marginalny problem. Jego doniosłości nie można zrównowa żyć stwierdzeniem, że osób po chodzenia obcego na terenie Polski mieszka 400—800 tys. że proces asymilacji, występu jący nieubłaganie w całym współczesnym świecie, liczbę te ustawicznie zmniejsza. Sprowadza się on bowiem do tego, iż konieczne sa stałe i sy stematyczne wysiłki mające na celu tworzenie takiego kii matu, w którym dobrze czuli by się wszyscy ludzie miesz ka.jacy w Polsce i będący jej lojalnymi obywatelami. J. KIEŁB Fot. CAF Juliusz Wacławek: „Kierunek — komunizm" (Iskry) — książka, zawierająca popularny zarys idei i perspektyw, wydana w ramach cyklu: vVs~eclmica społeczno-polityczna ZMS. „Moje ?5-l?cie" (IskrV) — wybór wypowiedzi c*vtelników na arrkietf?, ogłoszona prze* .,Dcoko-ła Świata". opracowany przez Hstlin^ Paczesną. Lucjan Turos: „Uniwersytet Ludowy Ignacego Solarza i j^o wychowankowie" (LSW) — historia i obraz słynnego uniwersytetu ora F itzhanćS: „Główne zagadnienia i kierunki metaetyki". (KiW) — panorama wsoół^zesnej metaetvki, dziedziny filozofii, zajmującej się problematyką etyki normatywnej. r J. K. Str. 8 m GLOS nr 247 (5640) Ma* J0L Znane są w naszym kraju czechosłowackie samochody marki tatra. Stara to firma, bo istniejąca już 73 lata. W ostatnich latach z taśm montażowych tej fabryki schodzi rocznie około 6 tys. wozów ciężarowych, z czego 60 proc. przeznaczone jest na eksport. Plany na najbliższe lata przewidują dalszą rozbudowę i modernizację zakładów, które do 1978 roku mają podwoić swoją produkcję. Po rozbudowie eksport samochodów NARODOWY SPIS POWSZECHNY 8 grudnia br. Główny U-rząd Statystyczny przeprowadzi w Polsce Narodowy Spis Powszechny. Spisy takie przeprowadzane są raz na 10 lat. Tegoroczny spis jest już piątym z kolei. Pocz ta Polska dla spopularyzowania tej wielkiej i masowej akcji, obejmującej całą ludność kraju, wprowadzi do obiegu 15 września br. 2 znaczki pocztowe wartości nominalnej 40 gr. i 60 gr. Na znaczkach będą przedstawione rysunki schematycznie ujętych sylwetek ludzkich oraz napis „Narodowy Spis Powszechny 1970". Znaczki projektowała K. Rogaczewska. Nakład — 6 min sztuk każdej wartości. Koperty pierwszego dnia obiegu będą stemplowane okolicznościowym kasownikiem. W WALCE ZE SPEKULACJĄ Niektóre zarządy pocztowe w dalszym ciągu wydają znaczki i bloki w formie ciętej, które stwarza.ia duże możliwości spekulacji i drenowania kieszeni filatelistów. Ostatnio np. z okazji Piłkarskich Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Meksyku poczta Albanii ciężarowych marki tatra do samego tylko Związku Radzieckiego wyniesie 4 tysią ce sztuk (obecnie — 1 tys.). W zatłoczonych wielkich miastach rozpowszechnia się obecnie system parkingów dźwigowych typu „■^ulpa", zwanych popularnie „paternoster". Jest to konstrukcja stalowa zajmująca swą podstawą przestrzeń zaledwie 6 mX7 m, wysokości do 23 m. Mieści się w niej 20 zawieszonych klatek parkingowych, przy czym każdą klatkę można sprowadzić na dół w ciągu 30 sekund. Poszczególne se gmenty można montować w zespoły, obsługa — zautomatyzowana. )£* Jedna z firm amerykań skich rozpoczęła produkcję akumulatorów samochodowych z laminatów żywicy poliesterowej i włókna szklą nego. Naczynia takie są rów nie odporne na kwas, olej i benzynę jak stosowany do tychczas ebonit. Są one po- wydała okolicznościową serię składającą się z 7 znacz ków oraz biok zarówno ząb kowane jak i cięte. Znaczki cięte były oczywiście znacz nie droższe od ząbkowanych. W obronie filatelistów sta nęli ostatnio wydawcy albu mów sportowych. Jak infor muje „Filatelista", podali oni do publicznej wiadomo ści, że przy produkcji kart albumowych nie będą uwzględniali znaczków i blo ków ciętych, jeśli mają one identyczne odpowiedniki w wersji ząbkowanej. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Górna Wolta wydała 4 znaczki z serii „tańce". Przedstawiono na nich mas kę tancerza w formie ptaka oraz różne afrykańskie tańce. W ZSRR ukazał się znaczek upamiętniający XVI Kongres Komsomołu, z emblematem Komsomołu. W Portugalii weszły do o-biegu 4 znaczki z okazji o-twarcia rafinerii w Porto. Niger wydał znaczek lotniczy w związku ze Światowym Dniem Łączności. W NRD ukazał się znaczek z okazji 25-lecia Światowej Federacji Związków Zawodowych. W Islandii wszedł do obie gu znaczek upamiętniający 150-lecie urodzin islandzkie-ko poety Grimur Thompse-na, z podobizną poety. Jugosławia wydała znaczek obowiązkowej dopłaty do korespondencji krajowej na rzecz Czerwonego Krzyża. W Nowej Kaledonii ukazały się 4 znaczki z reprodukcjami różnych okazów muszli. W Norwegii weszły do o-biegu 3 znaczki w związku nadto bardziej wytrzymałe na uderzenia i... czterokrotnie tańsze. )£. Zakłady Skoda rozpoczęły produkcję nowych mo deli wozów, a mianowicie skoda 110 luxsuper oraz sko da 110 coupe. Silnik skody 110 luxsuper ma pojemność 1107 cm sześć, zużywa 9,5 li tra benzyny na 100 km. Sa mochód osiąga szybkość do 140 km/godz. Skoda 110 co upe wyposażona jest w silnik o tej samej pojemności i mocy 62 KM. Samochód zużywa 8,5 1 benzyny na 100 km i osiąga szybkość do 145 km/godz. Samochód waży 885 kg. ^ Luksusowe modele firmy Citroen: D — specjał, D — super. DS 20 i DS 21 różnią się na pierwszy wzgląd wieloma istotnymi szczegółami. Okazuje się jed nak, przy bliższym zaznajomieniu się z tymi wozami, że tak nie jest, firma bowiem zapewniła sobie bardzo wysoki stopień standa- ryzacji. Wszystkie modele posiadają jednakowe tabli ce rozdzielcze i niemalże identyczne wnętrze, wszystkie też mają napęd na przed nie koła i związaną z tym doskonałą przyczepność. Zachodnioniemiecka wytwórnia BMW znana jest z produkcji samochodów łączących w sobie komfort jazdy dużych wozów turystycznych z szybkością i przyspieszeniami samochodów sportowych. Ostatnio jednak wygoda zaczyna wy pierać żyłkę sportową. Samochód BMW 2002 zaopatrywany jest w automatyczną skrzynię biegów, która działa bez zarzutu ale odbiera kierowcy przyjemność ręcznego kierowania bardzo dynamicznym i elastycznym silnikiem. Samochód posiada dobrą stateczność i nawet przy najwyższych szybkościach przekraczających 160 km/godz. hałas we wnę trzu wozu jest prawie minimalny. z 900-leciem miasta Bergen. Kuba wydała dwa znaczki z okazji Dnia Znaczka z reprodukcjami obrazów. We Francji ukazały się 3 dalsze znaczki serii „turystyka" oraz serii „sztuka". W Gabonie wszedł do o-biegu znaczek z okazji „Expo-70". Przedstawiono na nim dobosza gabońskie-go i japońską gejszę. Argentyna wydała 2 znacz ki z dopłatą na fundusz pomocy dzieciom. Przedstawiono na nim kolibra i flaminga. W Boliwii ukazało się 10 znaczków z reprodukcjami różnych okazów motyli. Głos Koszaliński przed 15 laty donosił: 5 września 1955 r, W Batorowie w pow. złotowskim rozpoczęto budowę szkoły podstawowej. .• W województwie zor ganizowano w I turnusie 83 kolonie, a w II turnusie 90 kolonii, najwięcej w powiatach koszalińskim i sławien skim. jyL Zespół PGR Złotów wy konał z nadwyżką roczny plan dostaw zboża. Kina wyświetlają: „No wa Huta" w Koszalinie — „Achtung! Banditen", „Polonia" w Słupsku — „Krzysztof Kolumb", „Wybrzeże" w Kołobrzegu ■— „Próba wierności". Ubiegłej niedzieli prawie dwa tysiące pracowników koszalińskich zakładów pracy pospieszyło z pomocą przy sprzęcie zbóż w pegeerach i spółdzielniach produkcyjnych województwa. Szczecinecka Sparta po zwycięstwie 2:0 nad Chojni- czanką awansowała na VI miejsce w tabeli III ligi piłkarskiej. Ostatnie miejsce w tej tabeli zajmuje Gwardia Koszalin. W sali Woj. Domu Kul tury w Koszalinie wystąpił z koncertem Adam Hara-siewicz, laureat I nagrody V Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. W nowym roku szkolnym ponad tysiąc dzieci roz poczęło naukę w trzech nowo zbudowanych, nowocześ nie wyposażonych gmachach szkolnych. M. in. oddana została notoa szkoła w Koszalinie przy ul. Chełmońskiego. j0L We współzawodnictwie kombajnerów Ziemi Koszalińskiej do 3 września) przo duje Stanisław Pławiak z PGR Lubno — 369 ha przeliczeniowych, Jan Ostaszew ski z PGR Nowy Dwór — 309 ha i Izydor Bieniaszew-ski z PGR Lubno — 304 ha. Oddział Drogowy PKP w Słupsku we współzawodnictwie w II kwartale br. zajął I miejsce w Polsce. Ogólnokształcące liceum korespondencyjne w Koszalinie i Szczecinku przyjmują jeszcze zapisy kandydatów. Oprać. MAR „SPOŁEM" WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW ODDZIAŁ W SŁUPSKU zawiadamia PT KLIENTÓW, że przy ul. Sierpinka 21 został uruchomiony sklep nr 52. który prowadzi sprzedaż to nurów po znacznie o&alzonycti csiucu Zapraszamy do odwiedzania naszego sklepu CODZIENNIE od godz. 10 do 18, w poniedziałki od godz. 11 do 17. K-2643-0 Kostium o nowej linii z peleryną z tej samej tkaniny. Wysokie botki, modne gładkie uczesanie, jedwabny szal. ODDZIAŁ DROGOWY PKP W SZCZECINKU powiadamia wszystkich UŻYTKOWNIKÓW PRZEJAZDÓW KOLEJOWYCH NIESTRZEŻONYCH, usytuowanych na drogach lokalnych na odcinku linii kolejowej pomiędzy SZCZECINKIEM i JASTROWIEM powiat Szczecinek i Wałcz że w związku z remontem toru kolejowego PRZEJAZDY TE BĘDĄ KOLEJNO ZAMYKANE DLA RUCHU PIESZEGO I KOŁOWEGO NA PRZECIĄG 1 DNIA w okresie od 1 września do 30 listopada 1970 r. OBJAZDY dla nieczynnych przejazdów kolejowych wyznacza się przez najbliżej położone sąsiednie przejazdy kolejowe. K-2642-0 „SPOŁEM" WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW zaprasza PT KLIENTÓW do odwiedzania Ośrodka „Praktyczna Pani" w Koszalinie przy ul. Dzierżyńskiego 7 W DNIACH OD 7 WRZEŚNIA DO 31 PAŹDZIERNIKA W GODZ. OD 10 DO 19 gdzie odbywać się będzie premiowana sprzedaż ubiorów jesienno-zimowych damskich, męskich, młodzieżowych w bogatym asortymencie K-2646-0 C5 Z.Gjiraózamij. do „1(.(RAdlA." | w stupsKii, przy ul. Wojsko I S-KiiPSKU I^OsSKi£00 15 © gasa rągfone psrze&ejsfs# | i Bogoty wachlarz w^rofiów garmażeryjnych | NA WYNOS lub Z KONSUMPCJĄ NA MIEJSCU. | CR SŁUPSK § K-2632-0 & KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO w KOSZALINIE, ul. ZWYCIĘSTWA 115 ogłasza REKRUTACJĘ młodzieży do 9-miesięcznego DOCHODZĄCEGO HUFCA PRACY z terenu Koszalina i pobliskich okolic z dogodnym dojazdem do Koszalina. WAWNK1 PRZYJĘCIA 1. Ukończenie 16 lat 2. Ukończenie 6 klas szkoły podstawowej 3. Dobry stan zdrowia 4. Pisemna zgoda rodziców. wy-oraz Kandydaci w czasie pobytu w OHP otrzymują nagrodzenie w wysokości 600 zł miesięcznie umundurowanie odpłatne. NABÓR ODBYWA SIĘ DO PRZYUCZENIA W ZAWODACH: murarz-tynkarz betoniarz-zbrojarz cieśla budowlany ^astrykarz-płytkarz blacharz-dekarz Po ukończeniu szkolenia w Hufcu Przedsiębiorstwo gwarantuje stałe zatrudnienie w stawkach akordowych. Kandydaci winni zgłaszać się w Dziale Zatrudnienia pokój nr 5, w godzinach od 7 do 15 w terminie do dnia 10 września br, K-2615-0 fj ZMS — ZMW POWIATOWA KOMISJA OCHOTNICZYCH HUFCÓW PRACY ZMS i ZMW w SZCZECINKU ogłasza ZAPISY do ROCZNEGO DOCHODZĄCEGO HUFCA PRACY dla młodocianych przy Przedsiębiorstwie Budownictwa Rolniczego w Szczecinku WARUNKI PRZYJĘCIA — ukończone 16 lat — świadectwo szkolne ukończenia co najmniej 6 klas szkoły podstawowej. — zgoda rodziców — zaświadczenie lekarskie JUNACY W HUFCU OTRZYMUJĄ: — umundurowanie (robocze i wyjściowe) — pracę wg podpisanej umowy — przyuczenie do zawodu: murarz-tynkarz, dekarz betoniarz, malarz — możliwość ukończenia szkoły podstawowej Wynagrodzenie ryczałtowe w wysokości 600 zł miesięcznie. Po ukończeniu nauki i zdaniu egzaminu praktycznego i te oretycznego^ przedsiębiorstwo gwarantuje prace i wynagrodzenie wg Układu Zbiorowego Budownictwa. Zgłoszenia przyjmuje i informacji udziela: Zarząd Powiatowy ZMS i ZMW w Szczecinku, ul. 3 Maja 2, w godzinach 8—13. TERMIN PRZYJMOWANIA ZGŁOSZEŃ upływa z dniem 30 września 1970 r, K-2601-0 ZASADNICZA Szkoła Budowlana Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych Janiny Rogowskiej i Zdzisławy Pasternak. Gp-3841 GARAŻ do wynajęcia. Koszalin, śródmieście. Oferty: Biuro Ogłoszeń. Gp-3843 SPRZEDAM blisko Nakła n. Note cia domek jednorodzinny 1 ha ziemi, nadającej sie na ogrodnictwo. Bliższych informacji udzie li Bieliński, Olszewka Mała, p-ta Nakło, pow. Wyrzysk. G-3801-0 PRZYJMĘ pomoc do dziecka.- Ko łobrzeg, Kaliska 679, po godz. 15. Gp-38ł2 SPRZEDAM samochód marki wartburg typ coupe. Złocieniec Dworcowa 10, Falkowski. G-3802-0 WPISY na zaoczne (korespondencyjne) kursy kreśleń budowlanych, maszynowych, kosztorysowania nrzyjmuie, szczegółowych informacji pisemnych udziela „Wiedza", Kraków, Westerplatte 11. K-249/B-0 50 lot sanki niesienia pomoc/ Rozpoczynający się rok szkolny ,to dla Polskiego Czer woriego Krzyża rok jubileuszowy. Mija właśnie 50 lat działalności PCK wśród dzieci i młodzieży szkolnej. Już od pół wieku organizacja u-czy społeczeństwo bezinteresowności i współczucia, przyzwyczaja do niesienia pomocy tym wszystkim, którzy jej po trzebują. Swoją pracą wśród młodzie ży PCK prowadzi w wielu for mach: wykłady i szkolenia w zakresie oświaty zdrowotnej, niesienie pierwszej pomocy przedlekarskiej. Odrębny rozdział to popularyzowanie dzia łalności opiekuńczej; pomoc ludziom starym i samotnym, zimą — opieka nad zwierzęta mi i ptakami. Szkolne koła PCK opiekują się przedszkolakami. We wrze śniu organizuję się konferencje dla nauczycieli — opiekunów szkolnych kół PCK. W tym roku, roku jubileuszowym, PCK wspólnie z Kuratorium Okręgu Szkolnego i Komitetem Przeciwalkoholo- Dwa rekordy świata w Turynie Podczas czwartkowych kon kurencji lekkoatletycznych na Uniwersjadzie w Turynie usta nowi ono dwa nowe rekordy świata. Autorami tych rekordów byli: Heidi Rosendahl (NRF), która wynikiem 6.84 m ustanowiła nowy rekord świa ta w skoku w dal oraz reprezentant NRD Nordwig, w sko ku o tyczce. Zawodnik NRD poprawił własny rekord świata, przechodząc poprzeczkę na wysokości 5.46 m. Za informacją radiową podaliśmy. że Jan Werner został wyeliminowany w biegu na 400 m. Jak się okazuje, wiado mość ta okazała się nie praw dziwa, ponieważ Werner ze względu na złe samopoczucie zrezygnował ze startu w tej konkurencji. Będzie on natomiast startował w biegu na 200 m. wyra organizuje dla dzieci ze szikół podstawowych konkurs na temat „Co wiesz o Czerwo nym 'Krzyżu i Konwencji Genewskiej". Przed nimi znów rok pięknej pracy, przynoszącej pożytek wszystkim potrzebującym Rok rozpoczynający nowe 50 lat działalności. (wmt) Pienpr foSogrtl Iśółw w Szczecinku Interesującą imprezę przygotowuje obecnie Wydział Kultury Prezydium FRN w Szczecinku i Szczecineckie Towarzystwo Fotograficzne wraz z Federacją Ama torskich Stowarzyszeń Fotograficznych. Będzie nią pierwszy „Plener Szczecinecki" stanowiący kontynuację zjazdów regionalnych towarzystw fotograficznych Ziem Północnych i Zachodnich. Organizatorzy spodziewają się, że w plenerze weźmie udział o_ koło 70 fotografików z naszego 1 sąsiednich województw. Uczestnicy pleneru zwiedzą Pojezierze Drawskie. Plon tej fotograficznej podróży będzie późnie eksponowany na wystawie w Szczecinku. Autorzy wyróżnionych fotogramów otrzymają nagrody. (ew) Otwarcie wystawy Dziś, 5 bm. o godz. 18 w Sa łonie Wystawowym Klubu MPiK w Koszalinie nastąpi ot warcie wystawy słupskiego ar tysty plastyka Ignacego Bogdanowicza. Ekspozycja obejmuje 23 prace .Organizatorami są BWA oraz Klub MPiK. (war) NUGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 508 wylosowali: 1) Grażyna Bąk, Miastko, ul. 3 Marca 3, m. 15. 2) Leokadia Leszczyk, Wałcz, al. Tysiąclecia 10, m. 8. 3) Andrzej Mytko, Człuchów, ul. Żymierskiego 14. 4) Jadwiga Pace wicz, Miło-goszez, poczta Borkowice, powiat Koszalin. 5) Helena Wachecka, Słupsk, ul. Wita Stwosza 8. C© - GB9ZBE - MIEOF? 5 SOBOTA DOROTY 91 — MO 98 — Straż Pożarna 93 — Pogotowie Katunkowe ■ ffJh i UYZU MY IHiTTffiTI się wyhi enemą U> PIŁKA NOŻNA III LIGA W Szczecinku: DARZBÓR — AR KONIA Szczecin (niedziela, godz. 16). W Bydgoszczy: POLONIA — GWARDIA Koszalin (niedziela). LIGA OKRĘGOWA SOBOTA W Koszalinie: BAŁTYK — CZARNI Słupsk (godz. 16) W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — GRYF Okonek (godz. 16). W Słupsku: GRYF — LECH Czaplinek (godz. 16). „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin ul, Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami) Redtiktor Naczelny — 26-93 Dział Party jno--Ekonomiczny — 43-53 Dział Rolny — 43-53 Dział Mutacyjno-Repor-terski — 24-95 46-51 J Dział Łączności z Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RS W „PRASA" Koszalin ul. Alfreda Lampego 20 tel. 22-91 Wpłaty na prtnumerątę (miesięczną — 15 zł kwartalną — 45 zł półroczną — 90 zł roczną — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielają wszystkie placówki „Ruch" i poczty. Wydaw ca: Koszalińskie Wydawnictwo Prasowe, RSW JPrasa", uL Alfreda Lampego 20. Tłoczono KZGraf. Koszalin ul. Alfreda Lampego 18. KZG ram. B-241 S-6 NIEDZIELA. W Kołobrzegu: KOTWICA — PIAST Człuchów (godz. 17). W Sianowie: VICTORIA — DRA W A Drawsko (godz. 16). W Ziocieńcu: OLIMP — ISKRA Białogard (godz. 17). v W Wałczu: TRAMP •— SŁAWA Sławno (godz. 17). KLASA A GRUPA I SOBOTA. W Bytowie: BYTO-VIA — KORAB Ustka (godz. 13). NIEDZIELA. W Świdwinie: GRANIT — START Miastko (godzina 15). W Kępicach: GARBARNIA •— SOKÓŁ Karlino (godz. 17). W Słupsku: GRYF — POGOŃ Połczyn (godz. 13.30). W Kobylnicy: LZS — KOBYLNI CA — KUTER. W Krukowie: KŁOS — GWAR DIA II Koszalin. W Ostrowcu: OSTRO WIANKA — MECHANIK Bobolice, GRUPA U SOBOTA. W Szczecinku: DARZ BOR II — WIELIM Szczecinek (godz. 18.30). NIEDZIELA: W Czarnem: LZS CZARNI — POMORZANIN Sla woborze (godz. 14). W Złotowie: SPARTA — 2EL-GAZBET Kalisz Pom. (godz. 16). W Jastrowiu: POLONIA — LZS MIROSŁAWIEC (godz. 18). W Wałczu: MOTOR — JEDNOŚĆ Tuczno (godz. 14). W Sypniewie: LZS SYPNIEWO —- DRAWA II. W Lipce: CZARNI — NOWE WOROWO. LIGA JUNIORÓW NIEDZIELA. W Białogardzie: ISKRA — TRAMP Wałcz (godz. 14). W Białogardzie: WŁÓKNIARZ — SPARTA Złotów (godz. 16). W Koszalinie: BAŁTYK — SŁA W A Sławno (godz. 10.30). W Kołobrzegu: KOTWICA — GRRF Słupsk (godz. 10.30). W Słupsku: CZARNI — GWARDIA Koszalin (godz. 11.15). W Szczecinku: DARZBÓR — DRAWA Drawsko (godz. 11.15). PŁYWANIE MISTRZOSTWA POLSKI PŁETWONURKÓW W KOŁOBRZEGU W sobotę ł w niedzielę 5—« bm. odbędą się w Kołobrzegu Ogólnopolskie długodystansowe zawody płetwonurków. Będą to jednocześnie mistrzostwa Polski. W za wodach wezmą udział równi-eż za wodnicy zagraniczni. <&£) KOSZALIN Dyzaiuje apteka nr 11, ul. Armii Czerwonej 1. tel. 41-15. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy ul. Zawadzkiego 3 tel. 41-80. WT EATSl SŁUPSK BTD — „Miłość i próżność" — komedia, przedstawienia w sobotę i niedzielę o godz. 19.30. rKONCERTY KOSZALIN KOSZALIŃSKIE KONCERTY OR GANOWE — niedziela godz. 18 Jerzy Rosiński (organy), Wanda Bergiełowska-Kutkowska (śpiew). MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — ul. Armii Czerwonej 53 —■ ,Pradzieje Pomorza Środkowego" Czynne codziennie r wyjątkiem poniedziałków i dni poświa tecznycb od ero-dz 10 do 16 we wtorki od godz. 12—18. W piątki w«tęp wolny. SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa artysty — plas tyka ze Słupska Ignacego Bogdanowicza. Otwarcie o godz. 18. KAWIARNIA RATUSZOWA -wystawa grafiki art. olast. M. Piotrowskiego ze Słupska. SALA WYSTAWOWA WOR — Wvstawa erafiki J. Aleksiuna. KAWIARNIA WDK ~ Wvstaw3 fotogramów Józefa Galika — członka KTE. ¥ MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek tesisżat P<>mor» skirb — czvr,ne od «odz. 10 do 1«. MŁYN ZAMKOWY — czynny od 10 do 16, KLUB „EMP^K" prry vi. 7a-nipp-hofa — Wvstawa fo-to^sfii avf, ^ rl ZA GROTU A SŁOWIŃSK A W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 15. WUZFTTTO ORE7A POL9KTK- GO — Wieża KoJegiatv — ,Tradv cie oręża oolskietro na Pomor-zn" C7vnne eovl7ń«nni#» i wvi»t1oero poniedziałków ' dni t»o5 w!a ♦<»'»»« nveb od eodz 10 do 16 we wtorki od 12 do 18. W piątek wstęp wnlnv .. \TT ZPUM t5rzv al. f? Cerezak 5 — Dri^ie Kołobr^etru — Crvr»n*» codziennie 7 wviatk?era n'<»d7?e1 i św?at od eod7inv <ł-—15 we wtór ki od 11 do 17. W oiatkl wstęp wolr»v, M AŁA C AT.ER! A PDK — W W^tiwa M^1a^st'va Grupy Pla- KT VT* .flARKI" — "\łalar=two Nie^inłowskle- fro * Kn^7«1ii»n «ra7 Wvdawnie-twa * tr>mntvr+ *v*rskie1 5 o *»• rytnryri /Thoifnlm" RTTnZISTewft fCołnhrre- giem> — .Prnd7?e:o ^lemi koło-for^osWoi" end7 15—t"J, vroOTro — Malarstwo ro ęv^ckie VIX wlekn. TIOTFT .«KAVPOI,ł'— Wv«?ta-wa malarstwa Andrzeja Beuer-manna 7 Warszawy. qc 1 py o KOSZALIN adria — Spojrzenie na wrzesień (dok. pol.,). Seans o godz. 16. Zabójcy (USA, od lat 16). Seanse o godz. 18 i 20. Seans awangardowy — Skradzio ne pocałunki (frauc., odlat IG). Seans o godz. 22. wdk — Miłość, miłość, miłość (włoski, od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 16 18.15 i 20.30. ZACISZE — Białe wilki (NRD, od lat 15) pan. Seanse o goiz. 17.30 i ?0. MUZA — Łowcy skalpów (USA, od lat 16) pan. Seans? o goiZ. 17.30 ! 26. GRANICA — Kolekcjoner (angielski, od lat 18) Seanse o godz ' 17 i 19.15. JUTRZENKA (Bobolice) — Wnle bowstapienie (polski, od lat 16) ZORZA (Sianów) — Panienki z Rochefort (francuski, od lat 14) panorama. MIELNO FALA — Czekam w Monte Car lo (polski, od lat ll) HAWANA — Doczekać zmroku (USA, od lat 16) SŁUPSK MILENIUM — w remoncie. POLONIA — Życie w Battersea (ang.. od lat 18) pan. Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i i 20.30. Awangarda: sobota, godz. 22.30 — Czerwony płaszcz (duński). Poranek: niedziela ■— o godz. 11.30 — Święty zastawia pułapkę (franc., od lat 14). USTka DELFIN — Zamek pułapka (fr., od lat 16) Seanse o godz. 16, 18 i 20. Poranek: godz. 12 — a to histo ria (USA, od lat 14) niedziela). główczyce Stolica — Zazie w metro Xfr», od lat 16) Seaas o s*4§, BIAŁOGARD BAŁTYK — Zakochana wiedźma (włoski, od lat 18) CAPITOL — Dziewczyna z walizką (wioski, od lat 16) GOŚCINO — Zbyszek (polski, od iat 16) KARLINO — Morderca ua zawołanie NRD, od lat 16) KOŁOBRZEG PDK — Człowiek #który wymyślił życie (duński, od lat 14) pan. PIAST — nieczynne WYBRZEŻE — Gang Olsena (duński, od lat 16) POŁCZYN-ZDRÓJ PODHALE — Rozśpiewane wakacje (NRD. od lat 14) pan. GOPLANA — Spotkali się latem (NRD, od lat 16) ŚWIDWIN MEWA -- Szkice warszawskie (pol ki, od lat 16) REGA — Lew pręży się do skoku (wegierski, od lat 18) TYCHOWO — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnie (polski, od lat 1S) USTRONIE MORSKIE — Mściciel 7 Przeklętej Góry (jugosłowiański. od lat 16) BIAŁY BÓR — Krew ua śniegu (jugosłowiański, od lat 16) BYTÓW ALBATROS .— Nie ma powrotu, Johnny (polski, od lat 16) PDK — nieczynne DARŁOWO - Bitwa o Algier (włoski od lat 16) KĘPiCE — Sól ziemi czarnej fpolski. od lat 14) MIASTKO — Raj na ziem? (polski od lat 14) POLANÓW — Trzy godziny miłości (jugosłowiański, od lat 16) SŁAWNO — Znaki na drodze (polski, od łat 14) BARWICE — Znicz olimpijski (po-iSKi, od lat 14) CZAPLii.ME.ii. — Ostatni świadek (polski, od lat 14) CZARNE — Zemsta hajduków (rumuński, od lat 16) pan. CZŁUCHÓW — Na miłość nigdy nie jest za późno (węgierski, od lat 14) OEibRZNO — Noc poślubna w deszczu (NRD, od lat 14) pan. DRAWSKO — Nieoczekiwane lato (norweski, od lat 16) KALISZ POM. — Most (jugosłowiański, od lat 14) OKONEK — Wszystko na sprzedaż (polski, od lat 16) SZCZECINEK PDK — Stawka większa niż życie (polski, od lat 11) PRZYJAŹŃ — Własna droga (węgierski, od lat 16) ZŁOCIENIEC — Stworzenia (francuski, od lat 16) pan. CZŁOPA — Tyiico umarły odpowie (polski, od iat 16) JASTROWIE — Kolumna Traja-na (rumuński, od lat 14) panoram KRAJENKA — Jak rozpętałem II wojnę światowa II i III seria (polski, od lat 14) panor. MIROSŁAWIEC ISKRA — Jak rozpętałem n wojnę światową II i III seria (polski, od lat 14) panor. GRUNWALD — Niezrozumiany (włoski, od lat 14) TUCZNO — Struktura kryształu (polski, od lat 14) WAŁCZ MEDUZA — Nowy (polski, od lat 14) PDK — Martwy sezon (radziecki, od lat 16) pan. TĘCZA -- Dla zabicia czasu (ra dzieekś, od lat 16) pan. ZŁOTÓW — Bracia Karamazow (radziecki, od lat 16) pan. dzynarodowa 6.50 Muzyka i aktualności 7.15 Przeboje wczoraj i dziś 7.50 Mozaika muz. 8.35 Polska będzie — aud. dokumentalna 9.00 Utwory Mozarta i na temat Mozarta 9.35 Konc. rozr. 10.25 Te atr PR: „Wilcze futro", „Myśli o starości", „Trucizna", „Samotnik" — cztery miniatury A. Awer czenki 11.25 Konc. chopinowski 12.25 E. Grieg; I Suita z muzyki do dramatu llasena „Peer Gynt" 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce ludowe 13.00 Muz. operowa 13.40 „Historie poniekąd miłosne" — fragm. książki 14.05 Z estrad Pragi i Budapesztu 14.30 „Ciekawe życie" — humore3ka 14.45 Me lodie „Dzikiego Zachodu"' 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem 15.25 Pieśni kompozytorów polskich do słów K. Przerwy-Tet-majera 15.50 O czym pisze prasa literacka? 16.05 Muzyka na parkie cie 16.43—18.20 Rozgłośnia Vvar-szawsko-Mazowiecka 18.20 Widnokrąg 19.X Echa dnia 19.15 W rytmie dixielandu. 10.31 „Matysiako wie" 20.01 Recital z nagrań A. Schweitzera — organy 20.31 Samo życie 20.41 Nuty, nutki 21.11 Prze gląd film. „Kamera" 21.26 Tanecz ny relaks 22.27 Wiad. sportowe 22.30 Polska muz. popularna. 22.45 Radiovari6tć. PROGRAM III UKF oraz na falach krótkich w pasmach 20, 31. 41 i 49 m. na dzień 5 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.30. 7.30. 8.30. 9.30. 12.05. 16.00. 22.00. 6.40 Studio „Rytm" 7.20 Mikro_ recital zespołu „Portrety" 7.50 Na cytrze, gitarze i buzuki 8.00 Duety wokalne i instrument. 8.35 Muzyczna poczta UKF 9.00 „Burzliwe dzieje Morza Karaibskiego." — ode. książki 9.10 Śpiewają i grają zespoły młodzieżowe 9.35 Mówi oficer śledczy y.5o Chłopcy śpiewają o dziewczętach 10.05 Dziew częta śpiewają o chłopcach 10.20 „Podróż w czasie" — rep. 10.40 Muz. uniwersalna 11.20 Opowiadanie fantastyczno-naukpwe 11.40 Melodie w samo południe 12.25 Z nieznanych nngrań ery swingu 12.45 Muz. rozr. baroku 13.00 Na szczecińskiej antenie ' 15.00 Mity greckie 15.10 Poeci francuskiego baroku 15.30 Powracająca melodyjka — „La Tramontana" 16.05 Magazyn górski 16.25 Ód pierwszego nagrania 16.45 " Podróże E. Osmańczyka 17.00 Program wieczo ru 17.05 Co kto lubi 17.30 „Wichro we wzgórza" — ode. pow. 17.40 Piosenki z „włoskiego buta" 18.03 Na co dzień i od święta — mag. 18.20 Z wizytą u babci Olejniko-wej 18.35 „Jesień idzie przez park" 19.00 Naokoło świata 19.15 Klub Grającego Krążka 19.55 Na estradzie M. Święcicki 20.25 Z kompozytorskiej teki M. Legranda 20.45 „Felczer z Nowego Wapna" — rep. 21.05 Klub Grającego Krążka 21.20 Krasnoludki są na świecie — mag. 21.50 Opera W. A. Mozart — .Uprowadzenie z seraju". 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — M. Kosz 22.15 „Łuk triumfalny" — ode. pow. 22.45 Za cygańskim taborem 23.00 Wiersze W. Szklarskiego 23.05 Spotkanie z piosenkami D. Theodorakisa. 23.45 Program na niedzielę 23.50 Śpiewa M. Rodowicz. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 97.8 1 57.64 MHz na dizień 6 bm. (niedziela) PROGRAM III UKF 97,6 i 67,94 MHz na dzień 6 bm. (niedziela) Wiad.: 5.00. 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 16.00, 22.00. 6.05 Melo ie-przebudzanki. 7.00 Śmierć złodzieja — gawęda. 7.10 Grają: Zwariowany J03 i Szalony Otto. 7.45 Spotkanie z aktorami warszawskimi. 8 25 P-ogram. 8.3o Niedzielne rvtmv. a.00 „Burzliwe dzieje Morza Karaibskiego" — ode. książki. 9.10 Melodie z westernów-. 9.4-0 Opowieści cyrkowe. 10.00 Nowe. nowsze i najnowsze, i.a.40 Kabaret pod Egida. 11.10 "W. Brahms: I koncp>rt fortepianowy. 11.57 Sygnał czasu i he4"ił. 12.30 Powracająca melodylka. 13.00 Walter and Connie" — rozmówki ang. 13.15 4/4 — mag. 14.00 Program. 14 05 Przebole na start! 14 20 peryskop. 14.45 Gwiazdy ze s<-arvc1-> płvt. 15.^5 Gorączka złota. 15.30 „Prawo Ake" — słuch. 15..^1 Zwierzenia prezentera —aud. lf\15 Baw się razem z nami. 16.40 „Zwykłe warszawskie panie" — aud. poetycka. 17.00 Peroetuum mobile — mag. 17.30 „Wichrowe wzsór^a" — ode. dow. 17.4^ Mói magnetofon. 18.00 Ekspresem pr-^ez świat. 15.05 Polonia śniewa. 1S.20 „Na nutowym kercelaku" — onow. 18.30 Przedstawiamy J. Dsssina. 19.00 Mini-ma::. 19.30 .Tak wam sie podoba? — ..Księżniczka na opak wywrócona" — komedia Don Pedro Calderona de la Bar-ca. 20.00 St.a,rowarszawskie śoiew-ki 20.15 jak wam sie podoba? — ..Księżniczka na onak wywrócona" (II). 20.45 Ba1 lady ? romanse na wesoło, 21.ro Jak wam sie podoba? — „Księżniczka na opas wywrócona" (IIIV .30 Melodie z autosrafem St Mikulskiego. 21.50 Opera — W. A. Mozart: , TT»-irow3^zenie z seralu". 2?.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — M. Kosz. '2.20 „Rolnik spod Łysic v" — reportaż. 2?.35 MisUrriowie nastrolu. 23.00 Wiers-.o recytuie W Szklarski. 23.05 Muzyka. 23.4S Pro'Tam na poniedziałek. 23.50—24.00 Śpiewa K. Konarska. KOIZALIN na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 5 bm. (sobota) 7.15 Serwis dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 7.25 Głos ma gospodarz Koszalina. 16.05 Melodie taneczne. 16.20 „Spojrzenie na wrzesień" — fel. filmowy T. Fisz bacha. 16.30 Muzyka ludowa. „Plon niesiemy plon" — rep. J. Zesławskiego. 16.55 Muzyka i rek lama. 17.00 Przegląd aktualności W7/brzeża. 17.15 „Wrześniowe refleksje" — aud. słowno muz. w opr. I. Bieniek i T. Grzechowia-ka. na dzień S bm. (niedziela) 8.45 W niedzielny poranek. 9.W ..Ambasador Hitlera donosi..." —-fel. B. Korowskiego. 9.25 Koncert życzeń. 22.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej Gryf. jprELEWIZJA Wiad.: 6.00 , 7.00 , 8.00 , 9 00, 12.05, 5jOO, 20.00 , 23.00 , 24..00, 1.00. 2.55. na dzień 5 bm. (sobota) ADI U PROGRAM I 1322 m oraz UKF 97.8 1 87,64 MHz na dzień S bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00. 10.00, 12.05, 15.00, 16.00, 18.00. 20.00, 23.00. 24.00. l.Oa, 2.00. 2.55. 6.15 Gra Ork. PR I TV 6.30 Mu zyka 6.45 Kalendarz radiowy 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Muz. popularna 8.05 Red. Społecz na 8.10 Mozaika muz. 8.44 Konc. życzeń 9.00 Konc. rozr. 9.38 Soliści z orkiestrą 10.05 „Niedźwiedź" — ode. opow. 10.25 Turniej polskich zespołów młodzieżowych 10.50 Le karz przypomina 11.CO Muz. pol_ ska 11.25 Ork. Mandolinistów 11.49 ABC rodziny 11.57 Sygnał czasu i hejnał 12.25 Więcej, lepiej, taniej 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Gwiazdy festiwali w San Remo 13.20 Z różnych stron ZSRR — muz. ludowa 13.4S Melodie i rytmy dla wszystkich 14.00 Zagadka literacka 14.30 Przekrój muz. tygodnia 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 16.05 A. Kawecka śpie wa pieśni A. Szeluty 16.30—18.50 Popołudnie z młodością 18.50 Muzyka i aktualn. 19.15 Dobry wieczór, zaczynamy 19.30 Wędrówki muz. po kraju 20.25 Piosenki żoł nierskie 20.47 Kronika sportowa 2100 Podwieczorek przy mikrofonie. 22.30 Nonstop taneczny. 0.10—3.00 Program z Warszawy. PROGRAM n 3S3 m oraz UKF 69.92 MH* na dzień 5 bm. (sobota) Wiad.* 4.30, 5.30. 6.30. 7.30. 8.30 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 19.00. 22.00. 23.50. C.90 W kfltlra taktach, w kilku Ulwach Ginm. 6.49 PuM. mię 5.33 Mozaika mur 05 Kiermasz pod Kogutkiem. .i0 Kalendarz. 7.15 Program. 7.31) Show w rannych pantoflach. 9 05 Faia 56. 9.15 Magazyn wojskowy 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym. 10.20 Radioniedziela informuje i zaprasza. 1.1.OJ Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Zgadnij, sprawdź, odpowiedz — mag. historyczny. 11.57 Svgnał czasu i hejnał. 12.15 Wizerunki ludzi myślących — J. Hryniewiecki. 12.45 F. Dzierżanowski opowiada. 13.15 Nowości programu III. 14.00 Radiowyl magazyn przebojów. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Zbieg z wyspy Świętej Heleny". 17.30 Muzyka ludiowa. 18.00 Wvniki Toto-Lotka. 1.3.05 Z tańcem i piosenka przyszliśmy do was. 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.35 Wiad. sipo>rt. 20.4,0 „Matysiakowie". 21.10 Gra orkiestra tan. 21.30 Zespół „Dziewiątka". 22.00 DożynKOwy festyn taneczny. 0.05 Kalendarz. 0.10—3.00 Program z Krakowa. PROGRAM n 363 m oraz UKF ),92 MH* na dtzień 6 bm. (niedziela) Wiad.: 5.30, 6.30. 7.30. 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.GO, 2?50. 5.35 Mozaika polsikich melodii ludowych. 6.00 Melodie i piosenki. 6.40 Program. 6.50 Muzyka. 7.00 Kapela F. Dzierżanowskiego. 7.45 Znane i nieznane melodie i piosenki. 8.00 Moskwa z melodią i piosenk-v 8 35 Radioproblemv. 8.45 Melodie dla turystów. 9.0Ó Nowości „Polskich Nagrań". 9.30 Felieton literacki. 9.40 Dla was gramy i śpiewamy. 9.55 Centralne Dożynki — transmisja ze Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie. 11.57 Sygnał czasu i hejnał. 12.30 Poranek symf. muzyki polskiej 13.30 Zgaduj-zgadula. 15. Ofl Teatr dla dzieci —• „Książę i żebrak" — cz. ii słuch. 15.45 Niedzielne rendez-vous. 16.00 Studio Jazzowe PR — aud. 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiekrr 'v. 17 30 Dedykujemy dożynkowym gościom — koncert. 18.00 Studio Współczesne — „Antypka". 18.43 Przed mikrofonem w Sofii. 19.15 Kącik starej płyty. 13.30 P^zed mikrofonem w LubTanie. 1S.45 Bałtycka wachta. 20.00 Wieczór literacko-muzvc7nv: Wieczór z malovrar.e1 skrzyni-*'. 21 30 Do studia S-l zaprasza B. Klimczuk. 22.05 Wiad. startowe i wyniki Toto-Lotka. 22.3?> Niedzielne spotkanie z muzyką 10.00 „Rancho-Texas" — polski fum fab. (od lat 16) wznowienie. 11.25 Przerwa. 15.55 Program dnia 16.00 Program tygodnia 16.20 „Oferty" 16.30 Wycnowanie fizyczne naszych dzieci. 15.40 Dziennik TV. 16.50 Film dla młodych widzów: „Chłopcy z fantazją" — film radziecki. Ii.b5 „Trąbią — trąbią, w bębny biją" — z teki folklorystycznej Adolfa Dygacza — program I 18.25 „Pegaz" 19.20 Dobranoc — Jacek i Agat ka 19.30 Monitor 20.15 Koncert estradowy (z Wro cławia). 21.20 Dziennik TV i Kronika Uniwersjady 21.50 Kino Interesujących Filmów „Słodkie życie" — włoski film fabularny (od lat 18) 0.35 Program na jutro. na dzień 6. bm (niedziela) 8.00 Program dnia 8.u.} Przypominamy, radzimy. 8.15 Dla młodych widzów: „Triergarten" z serii — Czterej pancerni i pies" — Klub Pancernych. 9 5j Centralne Dożynki — transmisja z.e Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie Po transmisji ok.: 12.45 Dziennik TV 13.00 Spotkania z przyrodą 13.25 PKF 14.00 Finał indywidualnych mistrzostw świata na żużlu (z Wrocławia) 16.40 Z cyklu: Spotkanie z pisarzem" — ze Stanisławem Zielińskim — rozmawia Aleksander Małachowski 17.10 Teatr telewizji na świecie — Carson Mc Cullers — „Gość weselny" — widowisko TV USA. 18.40 „Kontrasty i nastroje" — Program rozrywk. z Łodzi. Wyk. Orkiestra kameralna Pro Musica pod dyr. Zbigniewa Friemana, kwintet instrumentów dętych Fil harmonii, żeński zespół baletowy Teatru Wielkiego oraz soliści: Helena Kłosińska — flet, Danuta Pośpiech-Kleczkowska — klawesyn, Jadwiga Sosińska — gitara, Mirosław Pietkiewicz — organy, Jerzy Derfel i Maciej Małecki — duet fortepianowy. 19.20 Dobranoc — „Bajki owczej babci" 19.30 Dziennik TV 20.05 „Wojenna miłość** — fran cuski film fabularny (od lat 16) 21.10 Sprawozdanie filmowe z międzypaństwowego meczu piłki rożnej NRD — Polska (z Rosto-cku). 22.45 Magazyn sportowy 23.30 Program na Juts* , Tłumaczył: A, Matuszyn (22) ubrana w kosztowną sukienkę bez rękawów, odsłaniającą lej nieco zbyt pełne ramiona; po chwili przeniósł wzrok na chłopaków. Ta młodzież podobała mu się mniej, o wiele mniej niż tamci, jego rówieśnicy, równie młodzi, którzy zginęli przedwcześnie... — Czego wy chcecie, moi drodzy? — zapytał. — Wszystkiego wam za mało, wciąż czegoś żądacie. — Darujcie, ale nie mogę się z wami zgodzić — odezwała Dasza. — Myśmy powinni żądać. To jest bardzo pilna sprawa. Wymaga szybkiej interwencji. — Ach, szybkiej? — zapytał Biełozierow. — Tak, bo będzie za późno. Gleb dął nam do zrozumienia, że jeżeli nie dadzą mu spokoju... — Dasza nie dokończyła. — Napomknął, że... — Zamilknij, proszę cię! — błagalnie szepnął Gleb — Nie, powiem wszystko, do końca! — zawołała Dasza. — Napomknął, że popełni samobójstwo. Biełozierow, jakby nie dosłyszał, wbił w nią ciężkie spojrzenie. — Oświadczył, że jeżeli zapadnie wyrok i wysiedlą go, rzuci się pod pociąg metra — powiedziała głośno Dusza. — Co, co?! Biełozierow przez sekundę czy dwie zastanawiał się, po czym zapytał: — Który to ten twój Gleb? — To ja... — odezwał się Gołowanow i sięgnął do skrzynki z papierosami. — A cóż cię tak zgnębiło? — zapytał z chmurnym uśmiechem na ustach. — No, Gołowanow? Gleb zapalał papierosa, co trwało dość długo — zapałki łamały się mu w rozdygotanych palcach. — Gleb może dostać wyrok skazujący... już panu mówi- łam — wtrąciła się Dasza. — Wszyscy sąsiedzi są przeciwKo niemu, dosłownie polują na niego. Światło mu odcięli. Fatalna sytuacja. — Tak, rozumiem! — rzekł twardo Biełozierow i odwrócił się do Gołowanowa: — Coś ty ukradł, gdzie? Gadaj: Może szwarcujesz, ciuchami się interesujesz? Gleb przestępował z nogi na nogę, zaciągając się dymem z papierosa. — On nie jest złodziejem, co też pan — oburzyła się Dasza. Zza stołu, poprawiając okulary na nosie, wyszedł Wiktor. — Gołowanow nic nikomu nie ukradł, panie radny. Co do tego może pan być przekonany — mówił wyraźnie, jakby wyrzucając z siebie słowo za słowem. — Osobiście nie we wszystkim zgadzam się z Gołowanowem, ale złodziejem nie jest. — Złodziejem nie jest — powtórzył jak echo Korabielni-kow. — No, więc o co mu chodzi? — Biełozierow popatrzył na nich zdezorientowany. — On? Przecież mówiłam... Przepraszam, może pan nie dosłyszał? — znów odezwała się Dasza. — Gleb potrosze sam sobie jest winien .ale zrozumieć go można. On zgrywa się. Nie obrażaj się, Gleb. — Wcale się nie obrażam — Gołowanow zaciągną! się głęboko papierosem. — Mnie nikt nie może obrazić. To nawet ciekawe zjawisko: człowiek, którego nie można obrazić! — No właśnie, widzicie, jaki on jest! To poeta. W szkole wszyscy byliśmy przekonani, że jest poetą z powołania. Gleba nawet już drukowali: raz w „Komsomołce", i jeszcze gdzieś tam... — W „Izwiestjach" był jego wiersz — wtrącił Korabiel-nikow, w którym odezwała się" szkolna solidarność. — Tak, w „Izwiestjach" także — potwierdziła Dasza. — Był jeszcze wtedy uczniem. — W „Komsomołce" drukowali mnie dwa razy — cicho powiedział Gleb. Odsunął się od ściany i stał w kącie, w cieniu — wysoki, kanciasty, ciemny — wyrazu jego twarzy nie można było dojrzeć. — Już teraz pan wie, o co chcemy pana prosić — rzekła Dasza. — I wcale nie dlatego, że Gleb jest naszym kolegą, to znaczy dlatego* też, oczywiście. Ale jeżeli nawet jakieś jego wiersze komuś się nie podobają, to nie znaczy, że Gleba trzeba wysiedlać. Biełozierow poruszył się na swojej skrzynce, —• W głowie mi mącicie — zaczął po chwili. —- Czekajcie niech się w tym połapię. — Wszystkimi pięcioma palcami odgarnął z czoła zmierzwione włosy. — Za wiersze, czy jak tam, ma ten wasz Gleb stanąć przed sądem? Nonsens, takie rzeczy się nie zdarzają. — Ależ nie, nie za wiersze, tylko za to, że nigdzie nie pracuje, przecież już to mówiłam. Glebowi trzeba pomóc, a nie sądzić go. I przede wszystkim znaleźć dla niego pracę, taką, jakiej podoła. I gdyby pan jako radny, mógł mu dopomóc w znalezieniu pracy, byłoby cudownie. — Ach tak... A więc to taka sprawa, chłopcy... — zaczął Biełozierow; spojrzenia wszystkich skierowane były teraz na niegot Chcąc nie chcąc musiał im coś odpowiedzieć. — O-czywiście, pracę znaleźć można... Nie jest to takie trudne — ciągnął dalej, jak gdyby wsłuchując się we własne słowa. Zdawało mu się, że to ktoś inny mówi za niego. — Pracę znaleźć można. Korabielnikow uradowany zabrał się do rozlosowania resztek wina do filiżanek. Gleb wysunął się ze swojego kąta, zdusił niedopałek w popielniczce i sięgnął po swoją filiżankę. — Ja pracuję — rzekł i powtórzył: — Pracuję. — Bajka o żelaznym wilku — rzucił szorstko Wiktor. Gleb podniósł filiżankę do ust, ale nie upił wina, tylko postawił ją z powrotem na stole. — Mam cholernego pecha — powiedział i skrzywił się przy tym z jakąś odrazą. — Ale ja przecież o nic nikogo nie proszę. To wszystko, kropka. — Głowa do góry, bracie, nie zwieszaj nosa na kwintę! Może razem się zastanowimy, jak będzie dla ciebie najlepiej — rzekł Biełozierow. — Może chciałbyś gdzieś pojechać, co? Może na jakąś budowę na Syberię? Gdzie cię ciągnie najbardziej? , — Już wyjeżdżałem — odparł Gołowanow — byłem w Abokan — Tajszecie. (D. c. n.) Pedant 43~letni Raymond Dubois-"Gache z Paryża został schwytany przez paryską po licję na gorącym uczynku wyjątkowo niezręcznej i nie udolnej kradzieży w jednym z wielkich domów towarowych. Jeden z policjantów, którzy odwozili sprawcę do komisariatu, wyraził przypuszczenie, że była to chyba jego pierwsza amatorska kradzież w życiu. Wówczas urażony w swej dumie zawodowej Dubois-Gache wyciągnął z kieszeni notatnik, w którym skrupulatnie zapisywał miejsca i daty 3.000 kradzieży, dokonanych w ciągu ostatnich 14 lat. L 7 h 14 ■p®2RYWK} SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA NR 510 «£?,,r05?wiąz.anił? krzyżówki — się ^czbowym szvf fawych dolnych ro gach kratek) — odczytać ha-sfo na czasie. POZIOMO: ii malowidło bez walorów artystycznych; 4) na rzędzie walki; 6) nóżka kurczęcia; 7) krzątanina, ożywienie; 8) miejsce połączenia przełyku z żołądkiem; 11) u-pał, żar; 13) wyprawiona skóra jeleni lub reniferów; 16) jak Wisła głęboka...; 17) narze dzie używane w kopalniach; 18) rzymska bogini urodzajów; 19) struś australijski; 20) stan podniecenia, niepokoju; 23) je zioro w Afryce; 26) druga epo ka trzeciorzędu; 27) ojciec chrzestny; 28) podstawowy ze spół pracowników. PIONOWO: — 2) ptak domo wy z koralami; 3) spisek, sprzysiężenie; 4/ boczna ściana statku; 5) podpiera piętę; 9) wykładowca szkół wyższych; 10) cześę, poważanie; ll)narodowość (oj, skąpy!); 12) może być np. na śmierć i życie; 11) różnica pomiędzy ce-Dą zakupu i sprzedaży towaru; 15) śnieżna — hamuje ko munikację; 21) cecha wiersza; 22) w tenisie dotknięcie serwo wanej piłki górnej krawędzi siatki; 24) rzeka na Pomorzu Zachodnim; 25) produkt mlecz ny. Ułożył „PUSZCZYK" Rozwiązanie, którego treść stanowi hasło propagowanych w tym miesiącu przez PZU ubezpieczeń, prosimy nadesłać pod adresem redakcji w termi nie 7-dniowym, koniecznie z rfn^isk.iem „KRZr , &A nr 510", A oto nagrody rzeczowe, «-fundowane przez Oddział Wo Radziecki humor z zeszytów szkolnych Od lat popularnością cieszy się w „Przekroju" rybryka „humo ru z zeszytów szkolnych", kiedyś naszą ^rasę obiegły podobne perełki stylistyczne z Francji. Dziś przedstawiamy fragmenty z wypracowań uczniów radzieckich zamieszczone przez miesięcz nik „Junost" — dowód, że tego rodzaju humor jest zjawiskiem mi i o clzy n a rodowy m. Napoleon był wielkim cesarzem i pseudonimem niektórych wariatów. W średniowieczu drogi były tak wąskie, że ledwo się na nich mogły minąć dwa samochody. 0 Sophii Lnrpn Znany włoski aktor filmowy Marcello Mastroiani jest gorącym zwolennikiem sportu. Kiedyś po przegra nym przez Włochów meczu lekkoatletycznym z NRF Mastroiani westchnął: „Ach jaka szkoda, że Sophia Loren nie została sprinterką. Przecież zawsze zwyciężałaby o pierś". Pobrali się i po paru miesia cach urodzili kilkoro dzieci. Turgeniew miał swą twór-czosc w spadku po matce. Na polu bitwy rozlegały słę krzyki i jęki zabitych. Czyczykow skupował martwe dusze po cenach obniżonych. Mumia była żoną jednego z faraonów. Niania opowiadała Puszkino wi treść nieistniejących utworów. opr. S. Z. jewódzki PZU w Koszalinie: 1) Suszarka do włosów; 2) młynek do' mielenia kawy, 3) lampka nocna. Prócz tego, jak co tydzień, rozlosowanych zostanie 5 nagród książkowych. ROZWIA ZANIE KRZYŻÓWKI NR 508: Poziomo: — dłuto, okręt, wdowa, imbir, cnota, szlag, dratwa. unos, Ikar, jamb,, Azja, Uranos, posag, Tytus, znaki, racja, wanad, Ateny. Pionowo: dziad, twist, odrzwia, owca, kangur, trans, lak mus. rydz, okno, abrazja, Ja pura, aktyw, agnat, slipy, o~ sad. SUPERKOMFORT Wygodni nawet na czele pochodu pod sztandarami szukają chłodu, BABKA PRZY KOŚCI Wielka sztuka mięsa — spod pędzla Rubensa. KOMBINACJA Bić się nie wolno, rzecz oczywista — gdzie dwóch pracuje, trzeci korzysta. FORMAT A — 4 — litery DZIECINNA ZABAWA Zgaduj, zgadula, kto cię przytula. JERZY LESZCZYŃSKI Tak bywało do niedawna nad morzem. Rys. Perges „Proszę o informację, czy mi się coś należy w moim życiu i czy mam pra wo zmienić małżeństwo i polepszyć sc?jie życie w Polsce Ludowej". „Zapotrzebowanie ilości miejsc wczasowych prze- „Bardzo mi ciebie brakowało praez te dwa lata, Harry!" Rys. Baker W komentarzu redakcyjnym pewnego londyńskiego dziennika, omawiającym ogromną liczbę wypadków drogowych w czasie ostatniego weekendu. autor stwierdził melancholijnie: „Przyczyną wypadków jest najczęściej bezwzględność kierowców samochodów i wymuszanie pierwszeństwa przejazdu. Bezwzględni właściciele pojazdów drogowych byli tacy sami przed 100 laty, tylko* wówczas kierowali czymś, co często miało więcej rozumu w głowie, niż oni sami. Czy nie warto by znów zmienić koni mechanicznych na żywe?!„ bracza pięciokrotnie nasze aktualne możliwości zabez pieczenia pełnego wachlarza usług na tym odcinku". „Chciałem kilka słów rzucić na punkty usługowe i instytucje obsługujące wieś". „Obywatel prosi! o ponowne zatrudnienie jego o- Z cyklu; napisy WYWIESZKA NA ZAKŁADACH DZIEWIARSKICH W MEDIOLANIE „Zatrudnimy natychmiast mistrza dziewiarskiego. Bardzo dobre wynagrodzenie i 235 młodych koleżanek". W OKNIE KWIACIARNI W WENECJI „Kwiaty są u nas tak tanie, że mogą je kupować nawet mężowie". W KASIE POŻYCZKOWEJ W KOPENHADZE „Nie żeńcie się dla pieniędzy. Znacznie lepiej jest zaciągnąć u nas pożyczkę". NA WYSTAWIE NOWOJORSKIEGO ANTYKWARIATU. „U nas możesz kupić, to co twoi dziadkowie wyrzucili". W RESTAURACJI Z KOŃSKIMI DANIAMI WE FRANCJI „Jeżeli przegrałeś dużo na wyścigach, masz prawo natychmiast się odegrać. Zjedz befsztyk z koniny". soby na stanowisku lekkim". (Z listów i pism instytucji wybrał: J. K.) Uczynni sqs edzi Samotna pani Christine Wiimore z miasta Newark (w środkowej Anglii), wyjeż dżając na urlop, postanowiła zabezpieczyć swój domek przed włamywaczami. W tym celu zakupiła naturalnej wielkości manekina, któ ry ubrany w jej strój i ustawiony przy stole w kuchni, miał sprawiać wrażenie, że właścicielka jest w domu. Manekin był widoczny z uli cy. Niestety, pomysł ten nie uchronił mrs Wiimore przed włamaniem. Włamania doko nała policja, którą zaalarmo wali jej sąsiedzi, że w domku znajdują się „zwłoki nieszczęsnej pani Wiimore". Wypracowanie Dzieci jednej z londyńskich szkół podstawowych miały napisać wypracowanie na temat: Gdybym był szefem...". Wszyscy uczniowie zaczęli pilnie pisać, tylko mały Tom Galloway sie dział bezczynnie w ławce. Na pytanie nauczyciela, dla czego nie pisze wypracowania, Tommy odpowiedział re zolutnie: „Czekam na sekretarkę".