I* PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Nakład: 115.973 Cena 50 ęi SŁUPSK ORGAM KW PZPR W KOSZALINIE Rok xvni Niedziela, 26 lipca 1970 r. Nr 206 (5599) Zakortczenie rozmów między przedstawicielami rządów Polski i NRF WARSZAWA (PAP) W sobotę zakończyły się w Warszawie 3-dniowe rozmowy między przedstawicielami rządów PRL i NRF, które pro wadzili: wiceminister spraw zagranicznych — Józef Winie wicz i sekretarz stanu — Georg Ferdinand Dutkwitz. Było to piąte z kolei spotkanie przedstawicieli rządów obu państw Jak dowiaduje się PAP, zgodnie z ustaleniami poprzedniego spotkania delegacje rozpoczęły formułowanie poszczególnych postanowień projektu układu o podstawach normalizacji stosunków pomiędzy PRL I NRF. O prze Gazaia napuózeza „— Jestem oburzony, że gazeta napuszcza funkcjona riuszy MO, by karać mandatami ludzi, którzy nie są winni" — pisze Czytelnik. Napuszcza? Na niewinnych? Pisaliśmy i nadal będziemy pisać, ze dość jest ofiar na drogach. Za dużo niepo trzebnej śmierci. Wzmóc trzeba kontrolę pojazdów i ludzi siedzących za kierownicą. Surowiej karać za na ruszenie kodeksu drogowe go. Czy to jest napuszczanie? Domagamy się sprawniej szej likwidacji chuligańskich awantur. Nie są to sprawy dla milicji przyjem ne. Przecież i funkcjonariuszowi MO może się przy okazji oberwać. „Napuszczamy" więc sąd, aby bezwzględniej i surowiej karał tych wszystkich którzy podnoszą łapę na przedstawiciela władzy ludowej. Czy to jest napuszczanie? Uważamy, że za dużo ludzi tonie w morzu i jeziorach. Kontrole muszą więc być bardziej rygorystyczne. Karać naruszających przepisy. Czy to też jest napuszczanie? Albo niszczenie wydm nadmorskich! Ileż to razy pisaliśmy na ten temat. A- | pele nie trafiają do wszy- ,H stkich. Więc co robić? Karać. Jedyna rada. A więc znowu napuszczanie? Gazeta nasza broni Czytelników, którzy się zwracają o pomoc lub poradę. Interweniujemy w ich spra wach. Ale jesteśmy obiektywni. I w imię tego o-biektywizmu domagamy się surowego karania tych wszystkich którzy naruszają porządek publiczny, Ale co to ma wspólnego z na- piegu rozmów przewodniczący delegacji poinformują swo je rządy. Ustalono, że następne spot kanie dla kontynuowania tych prac odbędzie się w Bonn w pierwszej połowie września* Konsultacje polsko-radzieckie MOSKWA (PAP*. W dniach 23—25 lipca br. odbyły się w Moskwie konsultacje miedzy ministerstwa mi spraw zagranicznych PRL i ZSRR. Ze strony polskiej konsultacjom przewodniczył wiceminister spraw zagranicznych Adam Willmann, a udział w nich wzięli: ambasador PRL w Związku Radzieckim Jan Ptasiński, dyrektor departamentu w MSZ Stefan Staniszewski, minister — radca ambasady Bogumił Rychłow-ski i rzeczoznawca Walenty Daszkiewicz. Ze strony radzieckiej konsultacjom przewodniczył wi-cemin. spraw zagranicznych — Siemion Kozyriew, a uczestniczyli w nich: członek ko legium MSZ — A. G. Kowalów, dyrektorzy departamentów — E. M. Makiejew i O. P. Sieljaninow oraz inni odpowiedzialni pracownicy MSZ. W ćlniu 24 lipca minister spraw zagranicznych ZSRR — Andriej Gromyko przyjął wiceministra Adama Willmanna. Podczas rozmów, które przebiegały w serdecznej i przyjacielskiej atmosferze, o-mówiono zagadnienia, stanowiąca przedmiot zainteresowania obu stron POSIEDZENIE KOMITETU W V K ON A wc ZE CA > R WPG sec aiisiyoznei integracji MOSKWA (PAP) • Komitet Wykonawczy przedyskutował -referat na temat W dniach 21 — 24 bm. odby- przygotowania' projektu kom- ło się w Moskwie 48. posiedze- pleksowego, perspektywiczne-nie Komitetu Wykonawczego go programu dalszego pogłę- RWPG. Wzięli w nim udziai bierna i udoskonalenia współ- wicepremierzy Bułgarii, Cze- pracy i rozwoju socjalistycz- chosiowacji, NRD, MRL, Poi- nej integracji gospodarczej kra ski, Rumunii, Węgier i ZSRR. jów członkowskich RWPG. Po rozpatrzeniu zadań wy ni- Komitet Wykonawczy połe- kających z uchwał XXIV Se- cił komisji redakcyjnej przy- sji Rady, Komitet Wyko- gotowanie projektu komplekso nawczy zatwierdził posunięcia wego programu. zmierzające do realizacji Na posiedzeniu zatwierdzono uchwał sesji. M. in. odpowied- utworzenie Międzynarodowe- nim organom RWPG polecono go Instytutu Problemów Gos- przygotowae propozycje doty- podarczych światowego syste- czące rozwinięcia przez zainte- mu socjalistycznego. resowane kraje produkcji w Rozpatrzono także i podjęto oparciu o specjalizację i ko- uchwały dotyczące wielu in- operację wagonów towaro- nych problemów współpracy wych i lokomotyw spalino- gospodarczej i naukowo-tech- wych. samochodów ciężąro- nicznej. wych o dużej pojemności, trak Posiedzenie przebiegało w torów i najważniejszych ma- atmosferze przyjaźni i wzajem szyn rolniczych. nego zrozumienia. ZDJĘCIE TYGODNIA KUBA — Pałac prezydencki w Hawanie. Foto - CAP W FORCIE MONCADA 17 LAT TEMU Swięio rewolucyjnej J Kuby Smacznego! fot. Maziejuk EDNA Z FORTEC znienawidzonego reżimu dyktatora Kuby, Flugencio Batisty — Fort Moncada — zaatakowana została 17 lat temu przez grupę dwustu re wolucyjnych śmiałków. Atak nie udał się, zaplanowa, ne ogólnonarodowe powstanie nie mogło być rozpoczęte. W trzy lata później oddziałck ludzi z opaskami na przedramieniu z napisem „26. VII. 53" wylądował na Kubie z pokładu jachtu „Granma". 1 stycznia 1959 r. „Ruch 26 lipca" osiągnął zwycięstwo: Flugencio Batista uciekł samolotem z Hawany, władzę na wyspie objął lud. Dziś wśród kwiatów, krze- ca wyprodukowano ponad 7,3 wów i młodych drzew stoją min ton cukru, a więc więcej, w koszarach Moncada pawilo niż w rekordowym roku 1952. ny „Miasteczka Szkolnego im. W historii Kuby tylko siedem 26 lipca". W poręczy schodów razy wyprodukowano więcej koszarowych tkwią do dzisiaj niż 6 min ton cukru, z tego kule, przypominające o daninie krwi, złożonej siedemnaście lat temu przez młodych rewolucjonistów. Ten ślad i ukwiecone szkolne miasteczko są symbolem dzisiejszym Kuby — jedynego „Teritorio Lib re" („wolnego terytorium") A-meryki Łacińskiej, kraju wyzwolonego spod reakcyjnej dyktatury, który swobodnie realizuje swe dumne aspiracje do narodowej, kulturalnej I ekonomicznej emancypacji. Swe lipcowe święto narodo we Kuba wita w tym roku og romnym sukcesem. Pobite zo stały wszelkie rekordy produkcji cukru. W końcu czerw Zachmurzenie umiarkowane, o-kresami duże z przelotnymi opadami i burzami. Temperatura maksymalna od 18 st. na południowym zachodzie do 21 st. na wschodzie. Wiatry umiarkowane, chwilami dość silne, z kierunków zachodnich. Szkoła im. „Czterech pancernych'* SPRAWY BLISKIEGO WSCHODU Delikatna i skomplikowana faza WASZYNGTON, PARYŻ, KAIR (PAP) niepewności Waszyngtonu na temat postawy Izraela. W ko-Dyplomatyczne rozmowy w sprawie Bliskiego Wschodu łach tych wskazuje się, że — weszły w delikatną i skomplikowaną fazę — oświadczył w jak dotąd — postawa ta nie piątek rzecznik departamentu stanu. Rzecznik określił odpo- jest zbyt zachęcająca i że jeśli wiedź prezydenta Nasera na amerykańskie propozycje uregulowania bliskowschodniego konfliktu jako pozytywną. Pozytywna jest również — powiedział rzecznik — reakcja ZSRR na te propozycje* Stany Zjednoczone nie wywrą (Dokończenie na str. 2 ę> KRAKÓW (PAP) W Biadolinach — małej wiosce w woj. krakowskim powstaje szkoła, która nosić bedzie imię czterech pancernych, z inicjatyw Powołując się na „delikat- Jednocześnie rzecznik dodał, wą wybudowania pkoły wystąpi • n°ś5" obecnej fazy, rzecznik że nie wiadomo, jak długo po- Zły pomoc m. in. aktorów grają- j odmówił odpowiedzi na pyta- trwa obecna faza dyploma- cych w popularnym serialu tele j nia dotyczące szczegółów odpo tycznych rozmów w sprawie cernin°ifpies'^ym "Cztere^ pan~[wiedzi rządu ZRA oraz prze- Bliskiego Wschodu i jakie bę- ^Dzieci1 zgromadziły już znacz- [ mówienia prezydenta Nasera. dą jej konkretne wyniki, ne sumy na koncie sDołecznego ; Powiadomił on prasę, iż Wa- Ta ostatnia wypowiedź rzecz jSfSż"Vi™°*okumeMcjl0tt°ech > szyngton oczekuje „rychłej" od nika zrozumiana została w ko niczna budowy. »powiedzi rządu izraelskiego. łach prasowych jako przejaw puszczaniem:' zetve Poszukiwania „An -22" NOWY JORK (PAP) W dalszym ciągu trwają po szukiwania nad Atlantykiem radzieckiego samolotu „AN 22", który przed tygodniem zaginął po wystartowaniu z Kef-lavik na Islandii. Na jego pokładzie znajdowały się 23 oso by. W rejonie Grenlandii kuter amerykańskiej straży przybrzeżnej odnalazł tratwę ratunkową. Jak się jednak okazało, nie pochodziła ona z zaginionego samolotu. Podały o tym władze morskie w Hali-faxie. Jak już informowaliśmy w Pol sce bawi delegacja kulturalna Meksyku, z ministrem A. Yane-zem na czele. 24 bm. minister L. Motyka (z Prawej; otrzymał od ministra A. Yaneza (z lewej) dwie meksykan skie rzeźby ludowe. CAP — Szyperko pięć razy po zwycięstwie rewolucji. Sukces ten osiągnięty został pełną wyrzeczeń pracą setek tysięcy ochotniczych u-czestników „zafry", Nie zadowala on kierownictwa poli-. (Dokończenie na str. 2 Depesze grctulocylne z Polski Przywódcy PRL: I sekretarz KC PZPR WŁADYSŁAW GOMUŁKA, przewodniczący Rady Państwa PRL — MARIAN SPYCHALSKI i premier JÓZEF CYRANKIEWICZ przesłali do I sekretarza KC KP Kuby i premiera FIDELA CASTRO oraz prezydenta OSVALDO DORTICOSA TOR RADO depesze gratulacyjne: „Z okazji 17. rocznicy bohaterskiego czynu rewolucyj nych sił Kuby, w imieniu na rodu polskiego, Komitetu Cen tralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Rady Państwa i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o-raz naszym własnym przesyła my Wam, Drodzy Towarzysze, i za Waszym pośrednictwem bratniemu narodowi kubańskiemu najserdeczniejsze pozdrowienia. Wyrażając naszą solidarność z nieugiętą walka narodu kubańskiego w obronie su werenności narodowej oraz z jego ofiarną pracą w dziele budownictwa sosjalistyczne-go przesyłamy Wam jednocześnie gorące życzenia dalszych wszechstronnych sukcesów. Groźba porwania Onassisa i jego żony LONDYN (PAP) W Londynie policja zatrzy mała 58-letniego inżyniera e-lektronika pod zarzutem groź by kidnaperstwa greckiego mi lionera Aristotelesa Onassisa i jego małżonki Jaccjueline, by łej żony nieżyjącego prezyden ta Johna F. Kennedy'ego. Jonh Humphreys — tak się nazywał szantażysta — kilkakrotnie dzwonił lub wysyłał listy do Johna Newnhama, dy ' rektora londyńskiej firmy u-bezpieczeniowej. której klientem był właśnie Onassis. Humphreys domagał się okupu 100 min greckich drahm (równowartość około 1.4 milio na funtów angielskich) grożąc iż w przypadku niespełnienia żądania słynna para zostanie porwana. 2 GŁOS nr 206 (5599) *. Święto rewolucyjnej Kuby (Dokończenie ze str. 1 tyczno-gospodarczego kraju, które poddaje krytycznemu osądowi warunki i przyczyny, dla których nie udało się o-siągnąć zbioru, planowanego na 10 min ton. Akcja ta, prowadzona pod hasłem „Przekształcić klęskę w zwycięstwo", zmierza do usprawnienia zarządzenia organizacji praey i produkcji we wszystkich sektorach gospodarki i połączona jest z szeroką kampanią ideologiczno-polityczną. Użycie w cytowanym haśle określenia „klęska" rozpatrywać trzeba na tle rewolucyjnego samokrytycyzmu Kubań czyków, a także na tle przygnębiającej stagnacji gospodarczej innych krajów Ameryki Łacińskiej, z których zdecydowana większość nie mo że marzyć o takim sukcesie, jak tegoroczna „zafra" kubań ska, a które są widownią prze wlekłej recesji, a przede wszy stkim nieubłaganej eksploatacji ze strony jankesowskie-go kapitału. Osiągnięcia Kuby jednają jej szczery szacunek w całym świecie. W Ameryce Łacińskiej niekłamany podziw budzi także gotowość Kuby do niesienia pomocy potrzebu jącym narodom — sami posia dając niewiele, Kubańczycy udzielili najwydatniejszej po- JRlMjBL TE LEGRAF ICZNYMl SKRÓCIE DELEGACJA MEKSYKU W KRAKOWIE • KRAKÓW Bawiąca w Polsce delegacja kulturalna Meksyku z ministrem oświaty i kultury tego kraju Agustinem Yanezem przybyła do Krakowa, delegacji towarzyszył wiceminister kultury i sztuki Zygmunt Gar Stecki. LISTY UWIERZYTELNIAJĄCE • WARSZAWA Zastępca przewodniczącego Rady Państwa Bolesław Poded worny przyjął 25 bm. na audiencji w Belwederze ambasa dora nadzwyczajnego i pełnomocnego Królestwa Grecji w Polsce Eustachę Vergisa, któ ry złożył listy uwierzytelniające. POBYT AMB, ZRA W POZNANIU • POZNAŃ W sobotę w drugim dniu Wizyty w Wielkopolsce amba sador ZRA w Polsce — Amin Mahmud Sami, złożył pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich 1918/1939 wiązanką czerwonych goździków. Następnie zwiedził miasto i muzeum archeologiczne. Ambasador A. Sami bawił wśród młodzieży ZMS na obo zie w Rudnie. ZAKOŃCZENIE FESTIWALU • BIAŁYSTOK W Białymstoku — rodzinnym mieście Ludwika Zamen hofa zakończył się 25 lipca II-Festiwal Kultury Polskiej Mło dzieży Esperanckiej. POWRÓT DO MOSKWY • SOFIA Przebywająca w Bułgarii z oficjalną wizytą radziecka de legacja wojskowa z ministrem obrony narodowej A. Greczko odleciała w sobotę do kraju. TRWA JA KONSULTACJE • RZYM We Włoszech trwają konural-tacje w sprawie rozwiązania kryzysu rządowego. Po bezowocnych próbach skonstruowania 4-partyjnego gabinetu centrolewicy podejmowanych przez Giulio An-dreottiego, prezydent Włoch Saragat konferować ma z przywódcami głównych partii politycznych w celu znalezienia wyjścia z sytuacji. Porwanie samolotu MEKSYK (PAP) W sobotę uprowadzony zo-•tał na Kubę samolot należący do meksykańskiego towarzystwa lotniczego, który odbywał lot pomiędzy Meksykiem i Acapulco. Jak dotąd, nieznana jest liczba pasażerów Bnajdujących się na pokładzie uprowadzonej maszyny, ani JttftryjtacaRi mocy ofiarom trzęsienia ziemi w Peru. Wszystko to sprawia, że zmienia się pozycja polityczna Kuby na zachodniej półku li. Narzucona przez USA blokada gospodarcza i bojkot Kuby pęka w szwach. Pierwszy wyłom uczyniło Peru, zawierając z Hawaną umowę handiową. Próby samodzielnej polityki wobec Kuby prze jawiają Boliwia i Peru, Ekwador, Kolumbia, Trynidad i Tobago. Stanowi to zapowiedź wielkiej zmiany jakościowej w stosunkach politycznych na latynoamerykańskim kontynencie. Oznacza to umocnienie się rewolucji kubańskiej, która wbrew blokadzie i zbrojnym interwencjom wychodzi po 10 trudnych latach z izolacji i staje się faktem, którego można nie zaakce ptować. (AR) SPRAWY BLISKIEGO WSCHODU Delikatna i skomplikowana faza (Dokończenie ze str. 1 odpowiedniego nacisku na rząd izraelski możliwości przełama nia bliskowschodniego impasu 4 min telewizorów w Polsce WARSZAWA (PAP) Liczba telewizorów przekroczyła 4 miliony. W I półroczu br. ponad 263 tys. sprzedanych aparatów dopełniło liczbę a-bonentów telewizji do 4015 tys. Posiadaczami odbiorników telewizyjnych w znacznej wię kszości (ok. 3 min) są mieszkańcy miast. Wiąże się to prze de wszystkim z niewystarczającą w terenie „bazą technicz ną", powodującą kłopoty z odbiorem dobrego obrazu i dźwięku w wielu rejonach Polski. Zmiana kierownictwa KPZR w Birobłdżanie MOSKWA (PAP) Agencja TASS donosi z Birobidżanu (radziecki Daleki Wschód) o dokonaniu zmian w kierownictwie partyjnym Żydowskie go Obwodu Autonomicznego, powstałego w 1928 roku z czę ści RFSRR w Kraju Chabarow skim nad Birą (lewym dopływem Amuru). Obradujące obecnie plenum Komitetu KPZR tego obwodu wybrało 24 lipca 43 -letniego inżyniera-metalurga Lwa Sza piro pierwszym sekretarzem Pełniący dotychczas tę funkcję Grigorij Podgajew objął inne stanowisko. Szapiro pochodzi z biednej rodziny żydowskiej (urodził się na Ukrainie). Od 1966 roku był sekretarzem organizacji partyjnej „Amurstalu", naj- większego zakładu przemysłowego w tym kraju. Żydowski Obwód Autonomiczny skupia obywateli radzieckich narodowości żydowskiej. Rozwinął się tam przemysł drzewny (tartaki, fabryki mebli), włókienniczy, obuw niczy. metalowy. Stolica kraju Birobidżan, węzeł kolei transsy beryjskiej, liczy kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. SALAZAR — STAN BARDZO CIĘŻKI • PARYŻ Komunikat nadany w sobotę rano przez Radio Lizbona stwierdza, iż „stan prezydenta Salazara był o godzinie 4.00 rano wyjątkowo ciężki". W komunikacie stwierdza się, iż prawdopodobnie nie będzie możliwe ponowne zastosowanie sztucznej nerki ze względu nia wyjątkowe osłabienie chorego. zarysowujące się obecnie zostaną ponownie pogrzebane. AFP pisze z Bejrutu, że w sobotę przed południem odbyło się tam posiedzenie przywódców palestyńskiego ruchu oporu pod przewodnictwem Yassera Arafata, który przybył ubiegłej nocy do Bejrutu. W spotkaniu tym uczestniczył również przywódca Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny Georges Habache. W Ammanie spotykają się członkowie Komitetu Central nego Palestyńskiego Ruchu Oporu, który skupia 11 różnych organizacji wyzwoleńczych. Tematem tej nadzwyczajnej sesji — zdaniem AFP — mają być ostatnie wydarzę nia na Bliskim Wschodzie. W piątek odbyło się nadzwy czajne posiedzenie rządu jor-dańskiego, poświęcone amerykańskiemu planowi w sprawie Bliskiego Wschodu. iW piątek wieczorem król Jordanii, Husajn przyjął osobistego przedstawiciela prezydenta ZRA Nasera, el-Kholi. Przekazał on monarsze jordan skiemu list prezydenta Nasera. Egipska obrona przeciwlotni cza zmusiła do odwrotu 10 samolotów izraelskich, które usi Zlikwidowanie spisku w Libii • KAIR (PAP) Przewodniczący Libijskiej Rady Rewolucyjnej, KADAFI oświadczył w piątek w Trypolisie, że na terenie Libii zlikwidowany zo stał spisek zmierzający do obalę nia rządu. Ten reakcyjny, imperialistyczny spisek — oświadczył KADAFI — kierowany był przez oficerów policji w stanie spoczyn ku. Uzyskali oni poparcie z zagranicy oraz pewnych elementów libijskich związanych z dawnym reżimem. 11 spiskowców zamierzało stwo rzyć w Libii nowy rząd, na czele którego miał stanąć członek ro dżiny królewskiej, El-Senusi. Jak wiadomo, monarchia została oba łona w Libii 1 września ub. roku. W posiadaniu spiskowców znalazła się pewna ilość broni. Staną oni wkrótce przed sądem. łowały w sobotę przed południem zaatakować pozycje wojsk ZRA w północnym sektorze Kanału Sueskiego w pobliżu miejscowości el Ferdan i el Cap. Rzecznik wojskowy w Kairze zakomunikował, że w sobo tę po południu lotnictwo egip skie zestrzeliło jeden samolot izraelski typu „Skyhawk" w trakcie bitwy powietrznej, ja ka wywiązała się pomiędzy sa molotami egipskimi i izraelski mi nad Kanałem Sueskim. Włoscy kombatanci w ZG ZBoWiD WARSZAWA (PAP) W naszym kraju gościła 33-osobowa grupa włoskich kom batantów — członków Narodo wego Związku b. Internowanych (ANEI) z prezesem tej organizacji, senatorem prof. Parido Piasentim. Goście odwiedzili miejsca internowania i straceń włoskich żołnierzy na terenie naszego kraju, więzionych i mor dowanych przez hitlerowskich oprawców po upadku Musso-liniego. T W sobotę włoscy goście złożyli wizytę w siedzibie ZG ZBoWiD. Proces w Lis Angeles WASZYNGTON (PAP) W Los Angeles na odbywającym się procesie bandy Man sona oskarżonej o zamordowa nie 7 osób. wygłosił w piątek przemówienie prokurator Vin cent Bugliosi. Stwierdził on, że Manson prześladowany przez obsesyjną wizję końca ustabilizowanego społeczeństwa, wyrobioną na podstawie piosenek Beatlesów i biblijną Księgę Objawień rozkazał mor dować, aby wywołać wojnę do mową w Stanach Zjednoczonych na tle rozruchów rasowych. Chciał on upozorować, że brutalne morderstwa jego bandy zostały dokonane przez Murzynów, co miało wywołać natychmiastową gwałtowną re akcję białej ludności i doprowadzić do ogólnokrajowej wal ki między Murzynami i biały mi. Sam Manson pojawił się w sądzie z wyciętym na czole znakiem krzyża. W doniesieniach podkreśla się, że znak ten wyciął on sobie żyletką. Stwierdził, że ponieważ nie mo że wyrażać się za pomocą słów, więc wyraża się przy pomocy znaku, jaki nosi na czole. Po przemówieniu prokurato ra sąd przesłuchał ojca Sharon Tatę, który prowadził przez dłuższy czas na własną rękę śledztwo. Zapuścił ori długie włosy i założył strój hippiesów, aby móc łatwiej do trzeć do ich środowisk. Pułkownik Tate odmówił-zidentyfikowania zdjęć swojej zamordowanej córki. Adwo^ kat jednej z oskarżonych Su-j san Atkins usiłował pytać gon o używanie narkotyków i pi-;** cie alkoholu w willi Polań-' skich, lecz sąd nie zgodził się na tego typu pytania. Z dużą uwagą oczekuje się na poniedziałkowe posiedzenie sądu, bowiem tego dnia zezna wać będzie Linda Kasabian. Ona jedna była bezpośrednio obecna podczas wielu krwawych wyczynów bandy i w przeciwieństwie do pozostałych współoskarżonych, jest skłonna mówić o tym. Zezna nia innych świadków będą miały mniejsze znaczenie. 92 proc. obywateli NRF za pojednaniem z ZSRR BONN (PAP) 92 procent obywateli Niemiec Zachodnich wypowiada się za ostatecznym pojednaniem ze Związkiem Radzieckim. Wynika to z ankiety przeprowadzonej przez Instytut Wickerta. Ankietą objęto obywateli powyżej lat 18. (r) Gwałtowne w środkowej części Wietnamu HANOI, WASZYNGTON (PAP) Amerykański rzecznik wojskowy w Sajgo-nie oświadczył, iż w środkowej części kraju doszło do gwałtownych walk między partyzantami południ owo wietnamskim i a wojskami amerykańskimi. Po stronie amerykańskiej w walkach wzięły udział oddziały naziemne, śmigłowce, bombowce nurkujące i artyleria. Do innych starć* doszło 60 km na północny wschód od Sajgonu, gdzie amerykańscy żołnierze z I dywizji kawalerii powietrznej walczyli z partyzantami. W piątek w Laosie zestrzelono trzy amerykańskie śmigłowce. Rzecznik amerykański doniósł, iż rakieta wystrzelona omyłkowo przez amerykański śmigłowiec trafiła w amerykański patrol, raniąc 14 żołnierzy. Wypadek ten zdarzył się w pobliżu granicy kambodżańskiej w prowincji Fhuoc Lomg. Oddziały wojsk syjamskich przekroczyły granicę Kambodży i toczą na jej terytorium działania bojowe z siłami patriotycznymi. Informuje o tym „Washington Evening Star". Powołując się na informacje pochodzące z kół wojskowych w Phnom Penh. Oddziały te — jak stwierdza dziennik — prowadzą operacje w okręgach Kambodży graniczących z syjam skimi prowincjami Ubon i Sisake. * Uwaga Czytelnicy! Wydarzenia na Płw. Indochińskim przykuwają uwagę świata. Żeby Wam ułatwić śledzenie wydarzeń w tym rejonie, publikujemy dziś mapkę półwyspu. Pro simy ją wyciąć i zachować. Przed wyjazdem Scheela BONN (PAP) W przeddzień wyjazdu do Moskwy minister spraw zagranicznych NRF, Walter Scheel weźmie udział w specjalnym posiedzeniu zarządu głównego FDP. Na posiedzeniu tym poinformuje on członków kierowmictwa FDP o wynikach przeprowadzonych przez niego kon sultacji w USA, i w W. Brytanii. Scheel wyjeżdża do Moskwy na końcową fazę rokowań w sprawie układu o wyrzeczeniu się siły w stosunkach NRF-ZSRR. Opozycyja partia zachodnioniemieckich cha deków odrzuciła propozycję wysłania swego przedstawiciela do Moskwy jako członka delegacji NRF. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Schroeder oświad czył, że CDU/CSU będzie informowana o prze biegu rokowań, a Scheel przed Darafowa&.iem uMad.u ma wrócić, do Bonn, X pdewYssp INDOCHINSKI cw000000 7 T'T T iL M REPUSL5KA msmr ** UAtirti ___ HANOI 7 € ***** / ^3 I "V. ® / \ •MB V. n IV| % ® N f PAK66 fr >mouL' , MŁIN REP. < g - A _ 'j® - T«£WG « ^PLEIKU KAMBODŻA JWIET ?! \nami „ 6AN6WK a <9 PLBIKC - W .'WlET-^ VNAMU#* y*rpr,fj NHA f\ |*#M£ TH&TT i PHHOMPENi ca Sur 7560 GŁOS nr 206 (5599) Str. 3 POLITYKA ZATRUDNIENIA Głowy rio pracy Kobiety, które mogą i chcą pracować, a które nie mają żadnych lub prawie żad nych kwalifikacji stanowią najbardziej kłopotliwy typ petenta wydziałów zatrudnię nia. Etaty sprzątaczek (lub równorzędne) są limitowane tak jak wszelkie inne. Zresztą młode kobiety raczej unikają prac ciężkich, mało płatnych i nieciekawych. Na inne jednak coraz mniej mogą liczyć, gdyż kosmetyczek, fryzjerek i krawcowych potrzeba jeszcze mniej niż sprzątaczek. ■WŁAŚCIWIE trudno po- WĘ wiedzieć dlaczego tyle kobiet nie umie nic wię cej, albo nie umie nic. Trud ne dzieciństwo? W większości przypadków przypadało już na lata Polski Ludowej. Nie znaczy to, że było ono usłane różami, lecz nauka w naszych warunkach od początku nale żała do stosunkowo najłatwiej dostępnych dóbr. Prawda, że zawsze wymaga wysiłku, ale to już musi być wkalkulowane w plany życiowe. Problem braku kwalifikacji dotyczy również mężczyzn, jed nakże nie w tak poważnym stopniu. Mężczyzna brak umie jętności może zrekompensować siłą i wytrzymałością, po dejmując ciężką pracę — fizyczną lub w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Taką, do której prawo nie dopuszcza kobiet. W przyszłości jednak mężczyźni bez kwalifikacji rów- dać w przesadę i sądzić, że już jutro całkowicie zniknie popyt na pracowników niewykwalifikowanych. Będą się jednak zmieniały proporcje między pracownikami wysoko i nisko kwalifikowanymi, i to w rezultacie podejmowanych obecnie przedsięwzięć gospodarczych — coraz szybciej. Je śii w ślad za tymi potrzebami nie nadążą odpowiednie zmiany w szeroko zrozumianym szkoleniu kadr, straty społeczne mogą być bardzo poważne. I to dwojakiego rodzaju. Brak odpowiednio przygotowa nież mogą mieć poważne trud nych fachowców może przy ha ności ze znalezieniem pracy. W miarę intensyfikacji gospodarki i przyśpieszenia postępu technicznego zmienią się nie tylko proporcje między pracą prostą, a kwalifikowaną na niekorzyść tej pierwszej, lecz także zmniejszy się w liczbach absolutnych ilość stanowisk pracy nie wymagających specjalnych umiejętności. Oczywiście, nie należy wpa- Chowanie głowy w piasek Epistolografia (z greckiego) — sztuka pięknego pisania listów. Któż z nas ją uprawia? Bardzo nieliczni. Z braku czasu zbywamy krewnych kartką pocztową, znajomych widokówką, ba... telegramem, lub załatwiamy sprawę telefonicznie. Ale ostatnio rozkwitł nad podziw brzydki zwyczaj pisania anonimów. Przeciętny o-bywatel rzadko otrzymuje list bez podpisu. Natomiast obfite żniwo zbierają wszystkie niemal szacowne instytucje, instancje partyjne i redakcje gazet. Cóż więc robi instyfucja? Wysyła swojego przedstawiciela dla zbadania sprawy, bo anonim anonimo- Prauie festiwal (Inf. wł.) Jak informuje Komisja Koordynacyjna Wydziału Kultury Prezydium WRN w Koszalinie, sierpień będzie również w naszym województwie boga ty w imprezy artystyczne. Najważniejszą imprezą będzie, oczywiście, Festiwal Chó rów Polonijnych w Koszalinie, w dniach 15—25 sierpnia. Prócz tego w wielu miejscowościach wybrzeża i województwa odbędą się liczne imprezy estradowe, w których wezmą udział wybitni soliści sceny, filmu i estrady oraz prawie wszystkie najbardziej znane w kraju zespoły. I tak, w siei pniu obejrzymy ! usłyszymy takie zespoły, jak: „Czerwono-Czarni", „Skaldowie", „No To Co", „ABC", „Trubadurzy", „Alibabki", „Bi zony", „Interplay"; z recitalami piosenki wystąpią: Woj-ciech Młynarski, Marek Grechuta, Piotr Szczepanik, (tklr) wi nierówny. W którymś może tkwi ziarenko prawdy. Droga do niej nie jest prosta. Często wysłannik błądzi po omacku. traci czas, aby stwierdzić, że dowcipniś na kartce papieru „poodgrzewalt" sprawy sprzed lat dziesięciu, że w miejscowości N. niczego się nie kradnie i nie malwer-suje, a ten co pił, już nie żyje. Osobny rodzaj stanowią a-nonimy, w których ob. X z pomocą instytucji chce się zemścić na ob. Y. Swoje prywatne porachunki ukrywa pod płaszczykiem rzekomego poczucia obowiązku obywatel skiego. troski o dobro sptitecz ne, praworządność i inne wzniosłe oele. Nadużywa wiel kich słów. Nie znajdujemy tu oczywiście przyczyny zemsty. Skądże! Za to poznajemy życiorys ob. Y ubarwiony pikantnymi szczegółami. Ale zanim się okaże, że ob. Y był i jest porządny, z!e ziarno za siane na białym napierze jakiś czas wybujałe fcielkuj^. Dlaczego takich listów nie wrzuca się do kosza — może zapytać czytelnik. Bo są ano nimy, których treść zgodna jest z rzeczywistością. Autorzy sygnalizują w nich nadużycia, marnotrawstwo, afer-ki, ludzkie krzywdy — rzeczy wiście prawdziwe. Tu ingeren cja władz jest niezbędna. Dla czego więc listy nie są podpi sane? Brak odwagi? Na pewno. Nie chowajmy głowy w pia sek. Mamy nieprzepartą chęć napisać o czymś, z czym się nie zgadzamy, o rozrzutności, złej woli, aspołeczności, o nie właściwej postawie łudzi — złóżmy swój podpis. Nie he-dzie wtedy trudności z odróź nianiem bajek Od prawdy. (jawro) mowrać postęp w gospodarce, a brak kwalifikacji — stać się przyczyną kłopotów czy wręcz tragedii dla wielu ludzi. Ci, którym już dzisiaj brak umiejętności przeszkadza w znalezieniu odpowiedniej, ich zdaniem pracy, mają często żal do wszystkich i wszystkie go, rzadko jednak do siebie. Wielu zupełnie młodych ludzi, mających jeszcze przed so bą szansę dobrego uplasowania się w systemie produkcyj nym z absolutną beztroską możliwości te lekceważy. W rozwiniętych krajach Za chodu istnieje mnogość wszel kiego rodzaju szkół i kursów, gdzie uczą zawodu czy poszczę gólnych umiejętności. Prowadzone są one na różnych zasadach, nieraz są popierane i częściowo dotowane przez rzą dy, władze municypalne lub różnego rodzaju organizacje. Z reguły słuchacz musi za sie bie płacić, często nawet pokaźne sumy. Wiele z tych o-środków nauczających jest zor ganizowanych wręcz na zasadach handlowych — muszą przynosić zysk płynący z opłat za naukę. I mimo to, na ogół nigdzie nie brak słuchaczy, głównie młodych ludzi nie ma jących jeszcze rodzin i posia dających pewne rezerwy wol nego czasu i gotówki. Nauka jest dla nich osobistą inwestycją, dość ściśle wymierną w pieniądzach. Wiadomo, ile można zarobić dysponując takimi, a nie innymi umiejętnoś ciami. U nas też jest gdzie się uczyć, przeważnie za darmo, a możliwości te nie zawsze i nie wszędzie są wykorzystywa ne. Być może wpłynęły na to istotne niedostatki systemu wynagrodzeń, często niedosta- teczne zróżnicowanie płac w zależności od kwalifikacji i miraże łatwego zarobku „bokami", Stażysta zarabiający po 6 latach studiów połowę te go, co dostaje jego kolega, któ remu nie chciało się uczyć, nie jest być może zachętą do wy tężonej nauki, ale jest to krót kowzroczny sposób rozumowa nia. Zarówno w odniesieniu do tych dwóch ludzi, z których wykształcony ma jednak znacznie lepsze perspektywy, jak i do całej gospodarki narodowej, w której wielkie zmiany zaczynają się akurat od systemu płac. Nowy system bodźców ekonomicznych, uzależnionych od wyników produkcyjnych prefe ruje właśnie wysokie kwalifikacje, gdyż bez nich na pew no nie uda się uzyskać zadowalających wyników w gospo darce, potrzebującej nie tylko rąk, ale i głów do pracy. Przełamanie pewnego impa su w świadomości wielu ludzi, impasu wyrażającego się w nieaktywnym podejściu do sprawy zdobywania kwalifika cji, może być sprawą dosyć długiego czasu. A czasu tego nie mamy. Nie możemy czekać, aż nowa sytuacja na ryn ku pracy uświadomi, jak bar dzo jest źle, gdyż będzie to oznaczało marnotrawstwo wie lu lat i wielu potencjalnych zdolności. Należy więc ten proces przyspieszyć, przede wszystkim przez odpowiednie posunięcia organizacyjne. A więc konieczne jest zsynchronizowanie planów gospodarczych w skali kraju i każdego rejonu z planami kształcenia na wszystkich szczeblach i we wszystkich kierunkach. Konieczne jest zapewnienie bazy materialnej w postaci kadr na uczycielskich, budynków, pomocy i tak dalej. Osiągnięcia w tej dziedzinie są bardzo wielkie, lecz musimy już dziś patrzeć z perspektywy jutrzej szych potrzeb, gdyż działać tu trzeba z wieloletnim nieraz wyprzedzeniem. Należy też dotrzeć do samych zainteresowanych, przed stawić realne perspektywy za wodowe i życiowe dla posiada czy określonego rodzaju kwa lifikacji i tych, którzy ich mieć nie będą. Te wszystkie zadania spoczywają na wielu instytucjach i organizacjach, jednakże rola planisty i koor dynatora powinna znajdować się w jednym ręku — wydzia łów zatrudnienia i Komitetu Pracy i Płac, czyli organów odpowiedzialnych za całokształt sytuacji na rynku pracy. E. KAMIEŃSKI 23 hm. przez Warszawę przeszła kulminacyjna fala przy boru yjody na Wiśle. Na zdjęciu: Widok na Pragę z Wybrzeża Kopciuszkowi skiego. CAF — Uchymiak Telefon bez słuchawki W Zakładzie Automatyki i Elektroniki spółdzielni „Elektryk" w Chorzowie, posiadającym duże doświadczenie w budowie wszelkiego rodzaju specjalistycznej aparatury eiek nia z sieci prądu zmiennego o napięciu 220 V, }ak również z baterii kieszonkowych. Do niewątpliwych zalet te-j go urządzenia należą: zastąp pienie drogich i skomplikowa troakustycznej, produkowane nych central dyspozytorskich, są tzw. urządzenia głośnomó-wiące typu BOSS-4. Są one całkowicie samodzielnymi u-rządzeniami łączności wewnętrznej. Pozwalają na szybkie komunikowanie się bez korzystania z obciążonych linii telefonicznych. Wywołanie żądanego abonenta lub całej grupy abonen tów (aparat centralny umożli wia przeprowadzenie rozmów indywidualnych lub równolegle z 6 względnie 12 rozmówcami) odbywa się przez naciśnięcie odpowiednich przycisków. Abonenci po rozumiewający się poprzez u-rządzenie głośnomówiące odnoszą wrażenie jak gdyby rozmawiali w tym samym po mieszczeniu. System pozwTala na porozumiewanie się nawet wówczas, gdy rozmawiający znajduje się w odległości kilku metrów od urządzenia. Urządzenie BOSS-4, zgodnie z wymogami najnowszej tech niki, wyposażone jest we wzmacniacze tranzystorowe, co zapewnia im stałą gotowość do pracy przy minimalnym zużyciu energii elektrycznej. Przystosowane jest d0 zasila- W KOŁOBRZESKIM RATUSZU W różnych rejonach Polski prowadzone są systematycznie wiercenia poszukiwawcze ropy naftowej i gazu. Najbardziej intensyw ne badania prowadzi się na tere nie województwa lubelskiego o-raz na obszarze przybałtyckim, a także w rejonie Karpat i Pod górza. Do wierceń sprowadzono sprzęt radziecki, który pozwala na poszukiwania złóż na dużych głębokościach. Zainstalowana w pobliżu Sanoka wiertnica „Uralmaszt 3 D" może osiągnąć głębo kość wierceń do 6 tys. m. Poszukiwacze doszli tu aktualnie do głębokości ponad dwóch tys. m. Na zdjęciu: długie wiązki przewodów prowadzą do wnętrza wiertnicy -Urałmaszt 3 D" zamk nietejŁo kwadratem obudowy. CAF Koncert muzyki barokowej łjjpięknej sali kołobrzeskie-go ratusza studenci warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej dali koncert muzyki barokowej. Przy okazji odkrycie: jest w Kołobrzegu wspaniała sala, na dająca się na tego rodzaju ka meralne spotkania z muzyką. Nie mówiąc już o samym kon cercie, nawet kołobrzeżanie, którzy znaleźli się tu nie po raz pierwszy, byli oczarowani Scenerią. Stare lichtarze, nabijane mosiężnymi gwoździami, woskowe świece, zarysowujące się w przygaszonym świetle ornamenty i złocenia. I znowu wyśmienita publicz ność, która tłumnie towarzyszy studentom PWSM na wszy stkich koncertach. Tym razem studenci grali dla zaproszonych działaczy miasta i po wiatu. Nieduża sala wypełniła się po brzegi. Wrażliwi słu chacze, przyjacielski nastrój. Pierwszy utwór, Menuet — Boccheriniego, trochę jakby rozproszył się w światłach telewizyjnych jupiterów, błyskach fleszów i cichego, ale słyszalnego jednak, szumu ka mery. Red. Bogdan Zołtak zwi jał się jak w ukropie. Umó- muzyce do nastroju, JADVJI-(Ja. MALINOWSKA, studentka III roku PWSM. Jak muzyka barokowa, to oczywiście Jan Sebastian Bach. „Nazywają bowiem Szekspira Bachem teatru, a Bacha — Szekspirem muzyki" stry PWSM. To przypomnienie XV III-wiecznego kompozytora, przedstawiciela opery buffo, jest bardzo miłe dla ucha. Na koncercie kameralnym w Kołobrzegu usłyszeliśmy jednak coś i z innego repertuaru Cimarosy: Kon- — przypomniała konferansjer cert na obój c-moll. Przypom ka. Usłyszeliśmy Koncert nieć warto, że obój był ulu -skrzypcowy, podwójny, d-moll. bionym instrumentem salo- Grau: ANDRZEJ GRUDZIEŃ nów muzycznych, odpowiada- i JACEK KLIMKIEWICZ. Mu jącym ideałom estetycznym ba zycy PWSM sprawili nam roku. Z wielkim pietyzmem, tym utworem wielką ucztę du szacunkiem do dzieła i kom- cłiową. Koncert J. S. Bacha pozytora, zaprezentował ten na dwoje skrzypiec, dzieło utwór JANUSZ DZIĘGIELEW przewyborne i niepowtarzal- SKI. ne. Jedyny utwór wielkiego kompozytora, na skrzypce, za chowany w swojej pierwotnej postaci. Na domiar, rzadko wykonywany. Obaj skrzyp kowie świetnie poprowadzili również orkiestrę. Bardzo nastrojowo i efektownie wypadł dialog skrzypiec z orkiestrą. Repertuar koncertu składał się z utworów niełatwych, am bitnie przygotowanych i rzad ko grywanych. U słyszeliśmy np. III część koncertu na fagot i orkiestrę, Wolfganga A-madeusza Mozarta, w wykona niu absolwenta PWSM, TADEUSZA ZAKRZEWSKIE- mono się bowiem że telewi- GO Jakie ż ,,, P°" min1* P™V okazji nastraja- ------- - ------ VTZ1~, weS0 wieczoru twórczość Lud ^fjf.kil J_°Jobr^ opowie- Z głębokiej zadum.y, w pogodny nastrój wprowadził nas KRZYSZTOF SITARSKI, wykonując popisową balladę Sta nisława Moniuszki — „Dziad i baba", a następnie arię chorążego z opery „Hrabina". Menuet — L. Boccheriniego był niejako złotą klamrą spinającą program tego wieczoru. Studenci PWSM wyrazili tym koncertem swoją wdzięcz ność dla władz Kołobrzegu i województwa za serdeczne przyjęcie, jakie spotyka ich już od dziesięciu lat owocnej współpracy w bohaterskim mieście nad Bałtykiem. Jak to dobrze, że władze szkadzać, ani orkiestrze, ani słuchaczom. Pomysł był dob- wika van Beethovena? Wszak działy dalsze spotkania mu-obchodzimy w tym roku 200. zVczne w pięknej sali zabyt- a a' ** M*nuefa rocznicę urodzin tego genial- kou>e0o ratusza. A może pew klfolln?* mZ 3eSZCZe' na Z(X nego kompozytora. ANDRZEJ nQS° wieczoru, w blasku wo- Kończenie. GRUDZIEŃ wykonał na skrzy skowych świec i poświacie Orkiestrą kameralną PWSM pcach, pełen nastrojowości Ro s^aTVch lichtarzy, sala ta o- dyrygował pogodnie i dostoj- mans F-dur. trzyma właśnie nazwę: b a- nie ANTONI WICHEREK. Nazwisko D&menika Cima- rokowa? Dlaczego by nie? Utwory, dyskretnie prezento- rosy powtarza się często w re UmIil .^dęmQ§.Qmij kurzu, ulic z tysiącem jednakowych domów, z których każdy oldz> -lony jest od chodnika i jezdni niemal zawsze takim samym o-gródkiem i żywopłotem, aby — doprowadzić cie w perspektywę Jeszcze jednej identycznej ulicy 1 powiedzieć z zadowoleniem ulgi: — Uff... jesteśmy na Baker Street. Tu ulica się kończy, a numeru 189, pod którym miał mieszkać Sherl~~k Holmes, jak widzisz, w ogóle nie ma. Bo go nigdy nie było — ha, ha . . . Doskonały dowcip, oo? Czujesz *ię wprawdzie wtedy trochę jak ów chłop, któremu snrzedano kolumnę Zygmunta, ale — to nic nie szkodzi, bowiem twój (przeciętny) londyński przewodnik zapewni cię natychmiast, że nic nie straciłem przychodząc w to miejsce, ?dyż zaraz zobaczysz coś niezwykłego. Po czym prowadzi cię OCT^-Hście do „najsłynniejszego (ponoć) panopticum świata", do Galerii Figur Woskowych Madame Tussaud, liczącej sobie 200 lat 2 okładem, s od blisko półtora /wieku — mieszczącej sie tu właśnie, na sławnej Baker Street w Londynie ... Z BIBLIĄ, BERŁEM, SZTYLETEM Stoją, siedzą, klęczą, leżą. W dziwacznych pozach lub po prostu bez pozy. W diademach perukach, w turbanach, melonikach, ale i — w „oprychów-kach", a najczęściej „z gołymi głowami". Z cygarem w zębach lub kindżałem, z piórem w dłoni, biblią, berłem lub sztyletem. Różnie. Przy biurku, fortepianie lub pod gilotyną — stoją, siedzą, leżą. Po stacie dostojne, posępne i fry-wolne, w większości — znane, czasem — obrzydliwe. Jest ich tu cała galeria... Nie byle jakich. Jest to równo cześnie jedyny (ponoć) warunek, jaki każde z nich musia ło spełnić, aby móc zostać zali czonym w poczet lokatorów „kolekcji Madame Tussaud" Od 1757 r. bowiem, tzn. odkąd wujek i mistrz późniejszej „pryncypałki" dr Filip Curtius założył w Bernie (Szwajcaria) swe sławne studio figur wosko wych, które — przeniesione następnie (1762 r.) pod patronatem dworu francuskiego do Paryża, aby po perypetiach Re wolucji Francuskiej (podnieco ny tłum zniszczył i roztrzaskał wówczas kilka co bardziej Zabawne „okropności" pani Tussaud Good bye, Mr Smith Jest więc, oczywiście, cała (aktualna) rodzina królewska, ustawiona wedle stosownej hie rarchii, jak również kilkunastu reprezentantów wcześniejszych dynastii (nieco już nad gryzionych przez mole). Są też na ogół w komplecie (aczkolwiek nie zawsze, jak np. chyba po ostatnich wyborach), członko wie gabinetu JKMości. Jest kil ku prezydentów Francji i Sta nów Zjednoczonych, kilku aktualnych premierów kilku państw oraz koronowanych głów tychże. Jest kilka gwiazd ekranu, boiska i ringu. Kilku znienawidzonych figur, m-bankiera Neckera i ks. Orleanu trafiło do Londynu — żaden jeszcze „byle-któ" nie dostąpił zaszczytu ,aby się w nim znaleźć. Oczywiście, w po staci wojskowej. Wprawdzie kryteria tego „zaszczytu" są dość osobliwe, jako że niektórym członkom Galerii pani Tussaud wystarczyło w tym celu jedynie... się urodzić, ale nie zwracajmy uwagi na takie osobowości. Zwłaszcza w Anglii, a w szczególności — w salonach Madame Tussaud, na Baker Street. NAJSŁYNNIEJSZE PANOPTICUM ŚWIATA Jest ich około 400 postaci, a wszystkie — jak żywe. Tyle że z wosku. marszałków^, pglityków i pisa rzy. Większość Od dawna zajmujących pozycję horyzontalną (pod ziemią), choć tu nadal występujących pionowo. Jest także kilka postaci głośniejszych zbrodniarzy, trucicieli i narkomanów z różnych epok. Są czyjeś skarpetki, kapelusz i szpada. Są pamiątki po Napoleonie i Nelsonie. Odtworzono nawet ze szczegółami śmierć tego ostat_ niego pod Trafalgarem. Jest Montgomery, Churchill i Audrey Hepburn. Jest de Gaulle, Kennedy, Mao Tse-tung i Gandfai. Są Fidel Castro, szach Iranu, król duński Fryderyk, Rita Hayworth i Luter. Są Beatlesi i oapież, Lincoln i Tito, Bernard Shaw i dziekan Canterbury i... wszyscy bez względu na wiek, w którym się narodzili (lub zmarli), a tym bar dziej bez wzglęcfu na czas, mim AŁE sklepiki brytyj- wĘm skie: nie ma w nich tło ■■■ ku, sprzedawca — właściciel jest rozmowny i grzecz ny. produkty są podobne, pochodzące z tych samych fabryk i koncernów. A jednak — ludzie wolą kupować w supermarketach, podobnych do siebie jak dwie krople wo dy. Wybiera się tam samenou towary, zestaw produktów jest większy. Niektóre z supermarketów nadają do połud nia muzykę z płyt, kupowanie staje się dla nie pracującej kobiety rozrywką, nawet jeśli wpadła tylko po zakup płatków owsianych czy mleka. To wszystko wynagradza koniecz jaki tu przebywają — wyglądała, trzeba przyznać, mniej więcej Jednakowo, tzn. nawet dość czerstwo. Nawet sama „pryncypałka" i kreatorka Galerii, Madame Tussaud, której autorytet widnieje w jednej 2 sal patronującej od blisko dwóch wieków tej mało osobliwej kolekcji „osobliwości" — zachowała dość „świeży" wygląd. OSTROŻNIE Z OCENĄ „NA OKO" Co robi człowiek stanąwszy „oko w oko" z takim (za przeproszeniem mistrza Matejki) pocztem kolorowych dziwaków? Ano, nic — ogląda. Przy stanąłem nawet przy jednej figurze, nie pamiętam jakiej, ale bardzo udanej, usiłując od naleźć w katalogu: „kto zacz". Nagle... postać drgnęła i odeszła. Było to dość głupie uczu cie. W chwilę potem zwróciłem uwagę, że inne dwie panienki przyglądają mi się dość bacznie, sprawdzając przy okazji coś w katalogu. Zrozumiałem, że cera moja musi mieć nieco zmęczony wygląd. A kto by się nie zmęczył w tym mieście, w szczególności zaś — w + vim właś,nie panopticum? Z przykrością dodać też muszę, że znudziło mnie ono znacznie mniej śmiertelnie, niż początkowo przypuszczałem. Być mo że stało się tak za sprawą pew nego znanego aforyzmu, iż „wszyscy jesteśmy tylko były mi dziećmi". Nie pamiętam, kto to powiedział, ale przypominam sobie teraz nazwiska paru znanych skądinąd osób, które z tej pozornie mało odkrywczej obserwacji potrafiły wyciągnąć nader korzystne wnioski, np. Dumas, rodziciele seriali spod znaku „Zorro" i „Bonanzy", Walter Scott, Grimm, Andersen i Disney o-raz jeszcze kilkuset innych. Pani Tussaud zrobiła to po prostu nieco wcześniej od tam tych. I inaczej. (AR) STEFAN HENEL ność stania przez parę chwil w kolejce przy kasie oraz nie jednokrotnie niezbyt grzeczną obsługę. Małe sklepiki brytyjskie umierają. Naród sklepika rzy, jak określił kiedyś pogard liwie Brytyjczyków Napoleon — staje się narodem super-sklepikarzy, menażerów super marketów, należących do kilku koncernów, dyktujących ceny na rynku. Mit o Johnie Smith, który założył mały skle pik i dorobił się na nim fortu ny — jest już tylko mitem, przynależnym do historii wczesnego kapitalizmu. W rze czywistości — 450 tys. niezależ nych sklepikarzy brytyjskich walczy dziś z trudem o istnie nie. Jeden z sekretarzy Kra jo wego Związku Małych Sklepikarzy (NUSS) streścił ostatnio sytuację członków związku na stępująco: „Konserwatyści są za gigantami i sklepami łańcu chowy mi, labourzyści — za kooperatywami. Nas nie popie ra nikt". Niewątpliwie małe sklepy Johnów Smithów bronią się le piej w starych dzielnicach miast i osiedli, gdzie na ich korzyść przemawia lokalna tra dycja. W wielkich miastach walczą jak mogą, aby utrzymać się na powierzchni ale z coraz większym trudem. Na jednej z ulic londyńskiego przedmieścia Lansdowne Wai — istnieje kilkanaście małych sklepików. Przedmieście składa się ze starych domków oraz budowanych tu ostatnio bloków komunalnych. Właściciele sklepików walczą o klientów z rozwijającymi się w dzielnicy supermarketami. Grupa brytyjskich reporterów przeprowadziła ostat nio wywiady z właścicielami małych sklepików na temat ich stosunku do uprawianego zawodu i nadziei na przyszłość Oto sklepik rzeźniczy, kiero wany w imieniu rodziny przez 28-letniego Johna Smitha. Jest to typowy business rodzinny z dziada i pradziada. Mr Smith pesymistycznie patrzy w przyszłość. Jego rady dla zwolenników fachu są natury czysto technicznej: „Muszą się nauczyć rąbać odpowiednio mięso. Trzeba przecież sprzedać każdą krztynę towaru, któ rą się zakupiło. A w ogóle — moim zdaniem — przyszłość małych wędliniarni jest skończona". Sąsiedni sklepik * Jarzynami prowadzony jest przez właścicieli — Mar gar et i Jamesa.. Wychodzą oni na swoje dzięki stairym kontaktom Jamesa z rynkiem Jarzynowym na słvnnym Covent Garden oraz bezlitosnej orce od rana do wieczora. Ich dzień pracy trwa od 4.30 rano do 7 wieczór. Otwieraj a sklep na-wet w niedzielę do południ. Czy są zadowoleni? — zapytują reporterze. Tak. mówią. Ich życie zaczyna się 1 kończy na s&lepie. Nie bywają nigdzie. Właściciel małego sklepu żyw. nościowego — Jack — jest zniechęcony. Dochód maleje, konkurencja supermarketów zabija go. W sklepie pracuje caia rodzina, łącznie z 78_!etnim ojcem, którego nie stać na odpoczynek. Pracują po *>Q godzin tygodniowo za dochód, wynoszący na czysto 30 funtów tygodniowo. Ostatnią r°zmówczynią iest 25-letnia Maria, wykwalifikowana fryzjerka, której ojciec kupił 9 miesięcy temu zakład Kosztowało to około tysiąca funtów i wiele zabiegów. Po tych kilku miesiącach Maria wciąż walczy o klientelę. Inte res przynosi straty, ojciec dopłaca doń tygodniowo 10 funtów. Młode kobiety z sąsiedztwa układają włosy same. nie stać ich na dwufuntowy wydatek na fryzjera. Wolą za tę sumę kupić coś innego. Kobie ty z bogatszych domów wolą jechać do większych zakładów fryzjerskich, gdzie seans kosz tuje drożej, ale iest tam bardziej elegancko, można zamó wić kawę, odprężyć się. Tura reporterska potwierdziła więc zniechęcenie właści cieli małych sklepów. Nie marzą już oni nawet o ekspansji, ale o przetrwaniu. Są znie chęceni, czas pracuje przeciw nim. Nikt nie ogranicza tu na turalnie ekspansji indywidual nego kapitału, to struktura współczesnej gospodarki kapi talistycznej pozbawia ich powoli szans konkurencyjnej walki. Epoka brytyjskich Rzec kich — owych dziesiątków Smithów zakochanych w swym businessie — kończy się defi nitywnie. Blisko pół miliona ludzi żyjących wciąż z małych businessów — staje przed dy lematem wybrania sobie innej przyszłości. (INTERPRESS) EWA BONIECKA ZAKŁAD ENERGETYCZNI KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWI8. ENERGII ELEKTRYCZNEJ" W dniu 27 VII 1970 r. od godz. 8 do 14 w miejscowościach powiatu Koszalin: Bojanowo, Rylew, Gozd Boboliczki, Cebulino, Łubowo, Ubiedrze, Przydargin, Kurowo, od godz. 9 do 1C w miejscowościach powiatu Świdwin Stare i Nowe Ludzicko Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektrycznej. K-2233 DOM — 3 pokoje z kuchnią wolne — sprzedam. Łódl, Jana 14, teL 532-78, Stanisław Ubysz. K-212/B POSTAWY I OBYCZAJE Małżeństwo jest intymną, prywatną sprawą dwojga ludzi. Określanie prawidłowości tłumaczących, dlaczego pan X ożenił się właśnie z panną Y, a nie z panną A, przepowiada nie, która może być żoną kon kretnego kandydata na męża, a która nie, w konfrontacji z niepowtarzalną indywidualnością, uczuciami i pragnienia mi każdego człowieka — nie ma, wydaje się, sensu. A przecież, jak stwierdzają różne badania naukowe i analizy statystyczno-demograficz ne, w spraivie doboru małżon ków można zaobserwować pewne prawidłowości. I to pra widłowości świadczące o dokonujących się w społeczeństwie zmianach obyczajowych. Oto jak widzi te problemy socjolog dr Barbara Łobodziń ska, specjalizująca się w spra wach małżeństwa i rodziny. PARY małżeńskie kojarzą się w określonych warunkach społecznych, charakteryzują się ponadto określonymi czynnikami demograficzno--społecznymi, takimi jak: wiek, różnica wieku między mężczyzną i kobietą, stan cywilny kandydatów na małżeństwa, środowisko, wykształcenie, aktywność zawodowa, kwalifikacje i zawód, przynależność społeczino-zawodo- wa rodziców obojga kandydatów do małżeństwa. Stwierdzono w różnych badaniach naukowych i analizach statystyczno-demogra-ficznych, że wśród skojarzonych par małżeńskich można zaobserwować rozmaite prawidłowości ze względu na występowanie wyżej wymienionych cech. wiek nowożeńców w Polsce składają się mieszkańcy wsi i miast. Wyniki ankiety świadczą więc, że mieszkańcy miast żenią się później. Porównując wiek nowożeńców mężczyzn i kobiet, okazuje się, że małżeństwa, w których mąż i żona są prawie rówieśnikami, stanowią około 40 proc. ogólnej liczby analizowanych małżeństw. Tendencja do zawierania małżeństw rówieśniczych (gdy istotna rolę w doborze małżeńskim. Pochodzenie ze wsi, z małego bądź dużego miasta wpływa na to w jakim wieku mężczyźni i kobiety wstępują w związiki małżeńskie. Okazuje się, że im większa miejscowość, tym starsi nowożeńcy. Prawidłowość ta jest jednak wyraźniejsza w stosunku do mężczyzn. Wśród mieszkańców większych miast więcej jest małżeństw rówieśniczych. Większa różnica rodzaj zainteresowań, sposób reagowania itp. walory psychiczne, które wykształcają sie w określonych warunkach środowiska terytorialnego i w sposób istotny wpływają na kojarzenie się pary małżeńskiej. Może to być efekt podobnej biografii, podobnych warunków życia, które zbliżają ludzi do siebie. Z KIM SIĘ ZENI? CORAZ MNIEJ „PANÓW I WŁADCÓW Ankieta, przeprowadzona przez Ośrodek Badania Opinii Publicznej przy Polskim Radio wśród reprezentacji ludności miejskiej, dała odpowiedź na pytanie: jakimi cechami demograficzno-społecz-nymi charakteryzują się pary małżeńskie w miastach? Kto z kim się żeni? Jak wynika z ankiety, mężczyźni najczęściej wstępowali w związki małżeńskie mając 25—29 lat, kobiety — 21—24. Według danych GUS, średni wiek nowożeńców mężczyzn wynosi 25,5 lat, kobiet — 21,9 lat. Trzeba jednak pamiętać, że w, danych GUS na średni mąż nie jest starszy od żony) to cecha wysoko uprzemysłowionych i zurbanizowanych społeczeństw. Postukiwanie przez kobietę męża starszego, ustabilizowanego społecznie i ekonomicznie, spowodowane było jej wyłączną życiową rolą żony, matki i gospodyni domowej. Gdy kobieta staje się samodzielna społecznie i ekonomicznie, nie musi szukać sobie męża, który będzie ją przewyższał pod względem pozycji społecznej. WŚRÓD SWOICH Inna cecha społeczna: środowisko lokalne, w którym upłynęło dzieciństwo i młodość przyszłych partnerów małżeńskich, odgrywa także wieku mijędzy małżonkami cechuje małżeństwa na wsi. Najczęstsze są małżeństwa, zawierane przez osoby, których dzieciństwo i młodość upłynęły w podobnym typie miejscowości. Pochodzący ze wsi, którzy migrowali do miast, szukają sobie partnerów małżeńskich na terenie miasta ' również pochodzących ze wsi. Stali mieszkańcy dużych miast częściej dobierają sobie małżonków spośród osób, urodzonych i wychowanych w dużych miastach. Prawidłowość ta może wskazywać, że typ miejscowości, w której się ludzie wychowują, kształtuje aspiracje, istotne przy doborze partnera. Może to być także NIE MA MEZALIANSÓW Innym zagadnieniem, które ma istotny wpływ dla instytucji małżeństwa, jest przynależność do klasy czy warstwy społecznej obojga małżonków. Istnieją dwa sposoby określenia przynależności społecznej: poprzez zawód i wykształcenie (lub stan posiadania) rodziców obojga małżonków albo poprzez ich własny zawód i wykształcenie. Na podstawie danych ankietowych można stwierdzić, że większość małżonków ma rodziców, należących do różnych kategorii społecznych, do różnych klas. Wskazuje to, że zjawisko mezaliansu przeżyło się zdecydowanie. Pobie- rają się dzieci rolników i robotników, pobierają się dzieci robotników i pracowników u-mysł owych z wyższym wykształceniem, pobierają się dzieci chłopskie i inteligenckie. Współcześnie, w naszych warunkach ustrojowych, mamy więc do czynienia z procesem zacierania się różnic klasowych. POSAG DZI& Nieco odmiennie przedstawia się ta sprawa, gdy rozważać przynależność społeczno-zawodową obojga małżonków, określoną ich własnym zawodem i wykształceniem. Przeważają liczebnie małżeństwa, zawierane przez osoby o podobnym poziomie wykształcenia, jeśli chodzi o pracujących — o podobnym poziomie kwalifikacji zawodowych. Można na tej podstawie wnioskować, że wykształcenie (a czasem poziom kwalifikacji zawodowych) stanowi dla kobiet istotny element „posagu" we współczesnych warunkach życia w mieście. Świadczy to również, że podobny poziom wykształcenia stanowi bazę dla zaistnienia więzi psychicznej dwojga ludzi (AR) Dr BARBARA ŁOBODZIŃSKA Koszalińskie Koncerty Organowe Od Zieieńskiego do Faure W programie dzisiejszego koncertu organowego zaszły zmiany: z przyczyn niezależnych od organizatorów nie mo że wystąpić Joachim Grubieli, a na organach grać będzie, po raz drugi w tym sezonie, Hen ryk Kia ja z Rybnika. Solistą wokalnym będzie, zgodnie z programem, Jerzy Artysz, arty sta Teatru Wielkiego w Warszawie. Jerzy Artysz ukończył studia wokalne w PWSM w War szawie, a potem studiował we Włoszech. Jest laureatem kon kursów międzynarodowych: Moskwa 1957 — III nagroda, Tuluza 1959 — II Grand Prix, Genewa 1960 — II nagroda. Wiele koncertował za granicą — we Francji, Włos/ech, Szwajcarii, Czechosłowacji, ZSRR i NRD. Brał udział w takich m. in. festiwalach muzycznych jak „Warszawska Je sień", „Vratislavia Cantans" czy „Poznańska Wiosna Muzyczna". W jego wykonaniu u-słyszymy utwory M. Zieleńskie go, K. Kurpińskiego, C. Franc ka. H. Klaja wykona m. in. litwory Bacha, Mozarta i M. Re gera. Koncert jak zwykle, o godzi nie 18. (wmt) ZANIM ZACZNĄ SIĘ 2NIWA Strażacy przypominają o niebezpieczeństwie Niemal co roku w okresie żniw i omłotów na wsi wybuchają pożary, powodujące wielkie straty. Ogień pochłania zboże złożone w stogi lub w stodołach. „Czerwony kur" szaleje, bo przy składowaniu zbóż a także w czasie omłotów, zapomina się o wielu podstawowych obowiązkach. Przede wszystkim zaś lekceważy się przepisy przeciwpożarowe. Żniwa są tuż, tuż, warto więc przypomnieć o kilku podstawowych przepisach: — Przy ustawianiu stert, sto gów i brogów trzeba zachować odległość minimum: w gospodarstwach uspołecznionych — 100 m od budynków, a w innych— 30 m od dróg publicznych — 50 m; od lasów, zagaj ników i innych terenów za- Wystawa róż W dniu dzisiejszym otwarta zo Stanie (w auli Studium Nauczycielskiego) VI Kołobrzeska Wysta wa Róż. Organizatorem ekspozycji jest Miejskie Przedsiębiorstwo Zieleni w Kołobrzegu. U-dział biorą hodowcy z całej Pol ski oraz gospodarze. Zgromadzonych zostanie ok. 10 tys. róż różnych odmian. Jury dokona oceny, a właściciele najładnię,1szych okazów o-tfzymają nagęp.ęiy, i dyplomy. Od będzie się również konkurs n? „złotą różę", której wybór nale żeć będzie do zwiedzających. Wystawa czynna będzie również w poniedziałek, (hś) DZlS W MAŁEJ GALERII PDK... -.w Koftobrregru zostanie otwarta IV Wystawa Malarstwa Grupy Plastyków Kołobrzeskich. Otwarcie nastąpi o godzinie 12. Zapraszamy na zawody Dziś, 26 bm. o godz. 9.30 w Koszalińskim Ośrodku Sportu, Turystyki i Wypoczynku odbędą się wojewódzkie zawody w ratownictwie wodnym. Zarząd Wojewódzki Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zaprasza na nie wszystkich koszalinian. Wstęp wolny, (war) NA FESTIWAL JAZZOWY Z ,,Juvenlurem' do Pragi Od 22 do 25 października w Pradze odbędzie się festiwal Jazzowy „Praga-70". Biuro Za granicznej Turystyki Młodzieży „Juventur" organizuje wycieczkę do CSRS na tę interesującą imprezę, w której wystąpią muzycy z wielu krajów. Ogłoszenia przyjmowane są do 31 bm. Informacji udziela przedstawicielstwo „Juventu-ru" w Koszalinie, ul. Waryńskiego 7 (przy ZW ZMS), tel. 77-71, wewn. 262. (tem) z9ub9 W Księgarni Naukowej przy pl. Bojowników PPR jest do odebra nią legitymacja ucznia Tomasza Stachno ze Szkoły Podstawowej nr 84 we Wrocławiu, znaleziona na. przystanku autobusowym. _ drzewionych oraz od torów ko lejowych — 100 m; od urządzeń i przewodów energetycznych wysokiego napięcia — 25 metrów. — Między stertami dozwolona jest minimalna odległość 30 m a między stogami w parach — 6 m. Warto przypomnieć — informuje Zarząd Okręgu Woje wódzkigo Związku OSP w Ko szalinie — że niedostateczna o strożność i lekceważenie podstawowych zasad bezpieczeństwa przeciwpożarowego kosztuje nas rocznie około 25 min złotych. Dużą część pożarów powodu ją dzieci, często właśnie w o-kresie nasilonych robót polowych pozostawiane bez opieki W pewnym stopniu sytuację poprawia rozwój sieci sezonowych dziecińców, zielonych przedszkoli, nieobozowa akcja letnia itp. formy opieki nad dziećmi. Mimo poprawy w tej dziedzinie sytuacja nie jest jednak jeszcze zadowalająca. Przydałoby się więc m. in. organizowanie pomocy międzysąsiedz-kiej. kierowanie do grup młodzieżowych i dziecięcych młodych strażaków z jednostek OSP, a także uaktywnienie kół ZMW i drużyn ZHP. Jest jeszcze trochę czasu na przygotowanie się do żniw i pod tym, równie ważnym względem. (el) CO - GDZME - KIEDY? 26 NIEDZIELA ANNY PYZURY KOSZALIN Dyżuruje apteka ar 52 — aL Świerczewskiego U/15. teU 69-69. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr K przy ai. 22 Lipca 15, tel. 23-44. <&'C Y R K KOSZALIN CYRK „GRYF" — Koszalin, plac przy ul. Młyńskiej. Przedsta wienia w sobotę i niedzielę godz. 15 i 19. SŁUPSK Cyrk „As" przy ul. koło Gazowni — przedstawienia w sobotę i niedzielę o godz. 15 i 19. ^KONCERTY KOSZALIN — Koszalińskie Kon certy Organowe — Kościół Mariac ki, niedziela, godz. 18 -- Henryk Klaja (organy) i Jerzy Artysz (śpiew). KOŁOBRZEG. Amfiteatr — Z es pół Pieśni i Tańca „Śląsk" — go dżina 19.30. MUSZLA KONCERTOWA W niedziele — Koncert solistów PWSM godz. 21. pWYSTOWr KOSZALIN iVtUZ.fc.on POMORZA SRODKO WEGO — al. Armii Czerwouej ii — „Pradzieje Pomorza Środka wego" Czynne codziennie a wy jątkiem poniedziałków i doi po świątecznych od godz. !• do »«. we wtorki od godz. 12— U. tt piątki wstęp wolny. PAWILON WYSTAWOWY BWA przy ui. Piastowskiej 21. — Wy stawa pokonkursowa — „Piasty cy Ziemi Koszalińskiej** (maiar stwo rzeźba, tkaniny). SALON WYSTAWOWY «H|hi MPiK — Wystawa grafiki Łukasza Rogińskiego (Gdańsk) w godz. 16—20. SALA WYSTAWOWA WD K Pokonkursowa wystawa pamiątkarstwa w godz. 15—2®. KAWIARNIA WDK - Wyiwr fotogramów «■•»*»• członka KTB. KAWIARNIA „RATUSZOWA* — Wystawa grafiki art. piast. W Rabe SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO - Zamek Pomor skich — czynne od godz. 10 do 16. Wystawa „XII Ogólnopolska Wy stawa Fotografii Prasowej". MŁYN '/AMKUWV — czynny oo godz, 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy QL Zamenhofa — wystawa foto gra :iC2 na — pi. „Pamiętniki litewskie w Polsce". ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 16. SZCZECINEK MUZRtM w Szczecinko ul Kęieżue; RWhiefł S — „Dziele r* ęior.u szczecineckiego" C«vnu* codziennie i wviatkiero ooote działków ł dni tH»*wiaf*e*»ivc* od Kodz. 10 do 14 we wtorki od eodz. i? do 18. W oiatki wstęp wntnr ZŁOTOW \u s b i M w Złotowie, al. Wolska Polskieeo 5 — .HMoria ♦ etnografia Krajnv Złotowskiej'* Czvor«e eodzieunie # wviatkiem poniedziałków ' dni oo^wiatec*-nvch od erndz ll» do is «« wtorki od eod* 12 do Ig. W piątki wsfpr wo1nv, DARŁOWO MUZhLiM V Dartowt* Ot £«r> kows -• „Historia o»-»vrod: regionu** «• Czvnne eodzłenole » wvjatkiero oonledzialków * dn poświąteczuycb od godz. li Oo iii we wtorki od godz. u do ll H piatk: wsipp wolny. KOŁOBKZŁG MUZŁL/M Oręża Polskiego » W eża Ko egiaty — „Tradycje oręża polskiego oz Pomorzu" Czyune codziennie • wyjatkien poniedziałków t dn) poświatecz nycb od godz. 10 do 16 we wtork od godz. 12 do IŁ W oiatk wstęp wolny MtZELfM przy UL . B. Gierczau 5 (I p.i - Dzieje Kołobrzego — Czynna codziennie * wyjątkiem niedziel i świąt od godziny 9 do 15 we wtorki od 11 do 11. w piat ki wstęp wolny. BUDZISiOHO (pod Kołobrzegiem'. - .Prądzie ie «iemJ kołobrzeskiej" godz. 15—17. MORSKIE OKO — Fotogramy „Pomniki walki i męczeństwa w woj. koszalińskim". KCUB WOKSKt .BARKI" Malarstwo Jerzego Niesiołowskiego z Koszalina oraz „Wydawnictwa o tematyce morskiej i o Pomorzu Zachodnim". MAŁA GALERIA PDK — IV Wystawa Malarstwa Grupy Plastyków Kołobrzeskich. AULA SN — IV Kołobrzeska Wy stawa Róż. ŚWIDWIN (zamek). Wybór polskiej grafiki. FK i I\I a KOSZALIN ADRIA — Białe wilki (NRD, od lat 16) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Kolumna Trajana (rumuński, od lat 14) pan., WDK — Miłość nad morzem (franc., od lat 16). Seanse o g«>a/.. ib, 18.15 i 20.30. Poranek — niedziela godz. 12 — Milosc w przyrodzie iwęgierski od lat 7). ZACISZE — Galia (franc., od lat 18). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Waleczni przeciw rzymskim legionom (rumuński, od 1. 12) p. MUZA — Bitwa o Anglię tang.. od lat 14) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela — godz. 12 — Wielki wąż Chingachgook (NRD, od lat 11) pan. GRANICA — Zemsta hajduków (rumuński, od lat 16) pan. Seanse o godz. 17 i 19.15. MIELNO fala — Uzurpatorzy (węgierski, od lat 16). HAWANA - Winnetou wśród sępów (jugosłowiański, od L 11) pan JANTAR (Łazy) - Barbarella (wioski, od łat 16) pan. Poranek — niedziela Piotruś partyzant (jug. od lat 11). JUTRZENKA (Bobolice) — Nie ma powrotu Johny (pol., od L 16) ZORZA (Sianów) — Kleopatra (USA, od lat 14) pan. SŁUPSK MILENIUM — w remoncie. POLONIA - Angelika i sułtan (franc.. od lat 16) pan. Seanse o godz. 13.45 16. 18.11 ' 20-30. Poranek — niedziela — godz. 11.30 — Arcylokaj (franc., od 1. 14) USTKA DELFIN — Ruchomy cel (USA, od lat 16) pan. Seanse o eortz 16 Ii I 20 Poranek: niedziela — godz. 12 — Rzeczpospolita babska (pol., od lat 14). Gł OW( ZYCB STOLICA — Czerwone f złote (pol., od lat 14). Seanse w sobotę i niedzielę o godz. 19. BIAŁOGARD BAŁTYK — Strzał w clemnoSei (ang.. od lat 14) pan. CAPITOL — Łowcy skalpów (USA, od lat 16) pan. GOŚCINO — Jarzębina czerwona ipoi., od lat 14) pau. KahlINO — Czehaoi w Monte tairio vpoi., od lat 11). h.UL>Ubii/.i^U POK — i-iękny listopad iwłoski od lat 18). PL*»T — nieczynne. y^tbKZEZE — Angulika i sułtan viranc., od lal io) pan. POŁCZYN-ZDRÓJ PODWALE — Włoch w Argentynie łWiosu.1, od iat 16). — Zawouowcy (USA, oa lat 14) pan. Sł W Ł*.> rt iA ME W A — Jak rozpętałem II wojnę światową 11 t 111 cz. (pol. oa lat 14> pan. KJb.UA — aiost (jugosłowiański, od lat 11>. z'\c2.20 Co sie st?>o z Fusiakiem? — reportaż. 22.3stylu „country and western". 23.00 Głos poety. 23.05 Muzyka nocą. 23.50 Na dobranoc śpiewa M. Grechuta. KOSZALIIV na raiacu sreamen IS8.I I 802,1 m oraz UKF 69.92 MHz na dzień 26 bm. (niedziela) 8.45 „Ciążenie morza" — rac. lit. Cz. Kuriaty. 9.00 Pieśni o mo rzu. 9.15 „Projektowanie wnętrz" ~ kom. J. Szweja. 11.00 Koncert życzeń. „GŁOS KOSZALIŃSKI* — orsao Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej* Redaęuie Kolegium Redakcyjne — Koszalin. nL Alfreda Lamoego 20. Telefony: Centrala —• S2-61 (łączy re wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partvjno--Ekonomiczny — 43-53, Dział Rolny — «3-53, Dział Wutar*vino-Reoor-ferskl — 24-95, 46-51. Dział Łaezno$ci t Czytelni* kami — 32-30. „Głos Słupski* Słup«k- pl Zwycięstwa 2. I nietro. Telefon — 51-95 Biuro Ogłoszeń RSW ..PRASA* Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20 tel. 22-91* Wpłat? na prenumeratę 'miesięczna — 15 zł. ! warta Ina — 45 et. półroczna — 90 zł, roczna — 180 el) orzyjmuja urzędy pocztowe, listonosze ora? oddziały delegałury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty o-dzlelafa wszvstkic placówki ..Ruch* » nncTty. Tłoczono: K/Graf., Koszalin, ul. Alfreda Lampe-ęo 18. KZG zam. B-205 S-6 iffiSKIgSBSSg Sir. 6 GŁOS nr 206 {5599; Pelska-Smeefa 58:46 W Goeteborgu rozpoczęło się w sobotę międzypaństwowe spotkanie lekkoatletyczne w konkurencjach męskich Polska — Szwecja. Po pierwszym dniu prowadzą polscy lekkoatleci — 58:46. Nasi reprezentanci wygrali podwójnie bieg na 100 m, 800 m, i trójskok. Dzięki tym „dubletom" polska drużyna zapewniła sobie 12-punktową przewagę. W biegu na 100 m triumfował Nowosz — 10,6 przed Cuchem. W biegu na 800 m dwa pierwsze miejsca zajęli Polacy Kupczyk i Wąskie wicz. W trój skoku zwyciężył Joachimowski — 16,10 przed Garnysem. Nasza sztafe ta 4X100 m, uzyskała — 40,7. Szwedzi zostali zdyskwalifiko w ani. Akademickie piłkarskie mistrzostwa Europy i Do finału II akademickich mistrzostw Europy w piłce nożnej zakwalifikowały się drużyny ZSRR i Hiszpanii. W półfinale drużyna radziecka wygrała w Skop je z Rumunią. Mecz zakończył się w re gulaminowym czasie remisem 2:2 (1:0). W zarządzonych przez sędziego rzutach karnych lepsi byli piłkarze radzieccy 4:3. W drugim pojedynku półfinałowym Hiszpania zwyciężyła Francję 3:1 (2:0). PUCHAR POLSKI W spotkaniu piłkarskim o Puchar Polski zespół Garbarni Kępice wyeliminował słupskiego Gryfa, zwyciężając 3:2. Do przerwy wynik brzmiał 1:0 dla Garbarni, a w normai nym czasie był remis 1:1. Sportowa młodzież potwierdza olimpijskie aspiracje Małk zdobył złoty medal Trzeci dzień szczecińskich Igrzysk Młodzieży upłynął pod znakiem dobrego sportu. Obserwując piątkowe zmagania w 12 dyscyplinach odnosiło się wrażenie, że zaciętą wai kę o mistrzostwo i medale toczą dojrzali już zawodnicy. A przecież w imprezie tej mogą uczestniczyć najwyżej piętnastolatki. F.inały V Letnich Igrzysk w Szczecinie są przede wszystkim wspaniałą manifestacją radości, zdrowia i pięknej sportowej postawy naszej młodzieży. Rezultaty u-zyskiwane na miejscowych are nach śledzą jednak pilnie zna ni trenerzy i działacze olimpij skich dyscyplin sportu. Talentów nie brakuje. W lekkiej atletyce ustanowiono w piątek dwa rekordy Polski młodzików i jeden wyrównano. Furorę zrobił uczeń z Zielonej Góry — Andrzej Gajlewicz, który w rzucie oszczepem uzyskał imponującą od ległość 65,69. Nowy rekordzista kraju młodzików chodzi do szkoły, w której istnieje klasa o rozszerzonym programie V/F. Trener Aleksander Daszkiewicz może być dumny z postę pów, jakie czyni jego młody podopieczny. Rekord młodzi- ków w rzucie dyskiem dziewcząt ustanowiła Sylwia War-tak (Katowice), wynikiem 40,57. W przeciwieństwie do Gajle-wicza miała ona silne konkurentki: Elżbietę Sas (Łódź woj.) — 36,23 i Danutę Grajca rek (Wrocław) — 35,28. Bardzo wyrównany pojedynek stoczyły dziewczęta w finałowym bie gu na 300 m. Już w serii elimi nacyjnej Bernarda Zalewska (Warszawa woj.) wyrównała re kord Polski młodzików — 41,5. Oto wyniki pozostałych fina łów lekkoatletycznych: Chłopcy 100 m — 1. Wojciech Małk (Koszalin) — 11,4, 2 — Piotr Jabłoński (Łódź) — 11,5. Skok wzwyż — 1. Tomasz Ziarno (Lublin) — 1,78, 2 — Andrzej Białek (Rzeszów) — — 1,75. Oszczep — 1. Andrzej Gajle wicz (Z. Góra) — 65,69 (rek. Łódź.) 2 — Adam Lubszczyk (Katowice) — 53,86. Etap zakończył się dramaty cznym wypadkiem dotychczasowego wicelidera wyścigu — Zygmunta Hanusika. Przewrócił się on na miękkiej bież ni stadionu w Gorlicach i u-legł poważnej kontuzji oboj czyka. Według wstępnego rozeznania dr Marka Wyszczel-skiego Hanusik będzie musiał pauzować co najmniej 6 tygodni. Puchar Doskonale spisują się młodzi polscy tenisiści w rozgry wanych w Mariańskich Łaźniach eliminacjach Pucharu Galea. Reprezentacja Polski pokonała silną dirużynę Ho- KACZMAREK ZWYCIĘZCĄ W sobotę rozpoczął się w Szcze cinie II międzynarodowy wyścig kolarski z udziałem zawodni kaw Danii, NltO i Poiski. Wśród kolarzy polskich znajduje się wielu znanych zawodników, takich jak reprezentant w tegorocz nym Wyścigu Pokoju — Andrzej Kaczmarek oraz kolarze przygotowujący się do torowych mistrzostw świata: Zieliński, Kaczo rowski, Rubin. Pierwszy etap długości 119 km prowadził ze Szczecina do Nowo gradu. Zwycięzcą został reprezen tant Polski — Andrzej Kaczmarek który uzyskał czas 2:47.27. Tour de Pologne Trzeci etap Wyścigu Dookoła Polski, rozegrany w piątek na trasie Tarnobrzeg — Gorlice (154 km) wygrał reprezentant NRD Karl Miersch przed Czesławem Polewiakiem i Stanisławem Labochą. Polewiak został nowym liderem wy ścigu. Piątkowy etap został rózeg rany inaczej niż oba poprzed nie. Zanotowaliśmy kilka prób ucieczek, z których pier wsza — 9-osobowej grupki z Labochą — nastąpiła zaraz po starcie. W akcjach ofensywnych brali udział raczej nie zbyt mocni zawodnicy, dlatego też ucieczki te nie miały szans powodzenia. Przy wjeździe w Beskidy na ok. 90 km przed metą wyścig prowadzi ła 5-osiobowa grupa, w której jechali: Stanisław Gazda, Prasek, Teszner, Polkowski i ko larz radziecki Połupamow. Ta ucieczka trwała najdłużej gdyż przez ok. 50 km. Motorem grupy uciekinierów był Prasek, który wygrał dwie premie górskie i jeden lotny finisz. Na ok. 15 km przed Gorlic a mi, kiedy kolarzy spotkała hu rza z potężną ulewą, ogromny peleton złapał czołówkę z wy jątkiem Praska. Ostatnia u- ! cieczka 5-osobowej grupki na 3 km przed metą zakończyła J się powodzeniem. Labocha i przy wjeździe na stadion za blokował Polewiaka i Praska, z czego skorzystał Miersch i po łuku wysunął się na pierw sze miejsce, którego nie oddal już do linii celownika. Gwardia — Olimpia 1:2 W Koszalinie piłkarze gowej Gwardii rozegrali towarzyski mecz z Il-ligową Olimpią Poznań. Sprawdzian ten wypadł korzystnie, dla koszalinian. Przegrali oni po wyrównanej walce 1:2 (1:1). Bramkę dla Gwardii zdobył Pałka. Tak więc nasi piłkarze spi sali się zupełnie nieźle. ZWYCIĘSTWO POLSKICH KOSZYKARZY Rewy rekord Polski ■a Jeziorze Trzesiecko się ko-któ- W Palermo rozpoczął międzynarodowy turniej szykówki mężczyzn, w rym bierze udział reprezenta cja Polski. Przeciwnikami Po laków są: reprezentacja Bułgarii, włoska drużyna Eldorado Bolonia i amerykański zes pół Ali Stars Levi's. W pierw szym meczu nasi koszykarze zmierzyli się z Amerykanami, zwyciężając 86:83 (39:43). Nasz W piątek na jeziorze Trzesiecko w Szczecinku rozpoczęły się VI Mistrzostwa Polski w Narciarstwie Wodnym. Na starcie stanęło 45 zawodniczek i zawodników reprezentujących 7 klubów, które prowadzą sekcje narciarstwa wodne go: LEGIA WAK.SZAWA, HUTNIK POGORIA (woj. katowickie), SPARTA AUGUSTÓW, LOK BYTOM, CRESO-VIA BIAŁYSTOK, LOK SZCZECIN i NEPTUN OPOLE. W pierwszym dniu mi- nej seniorów o prawo zakwa- strzostw odbyły się elimina- lifikowania się do finału wal cje jazdy figurowej dowolnej czyło 19 zawodników, spośród i jazdy figurowej obowiązko- których 8 walczyć będzie dziś wej kobiet. Rozpoczęcie zawo- w finałowych pojedynkach. W dów poprzedziła jazda trenin wyniku eliminacji do finału gowa uczestników mistrzostw, zakwalifikowali się: A. Kuzno Mimo dnia powszedniego, nad wicz (Legia) — 2.286,900, J. jeziorem zebrało się wielu Bełza (Legia) — 1.400,559, A. mieszkańców Szczecinka, któ- Cholewa (Legia) — 1.189,792). rzy z zainteresowaniem śle- Dalsze miejsca zajęli: J. Zasę dziii jazdę narciarzy wodnych, pa (Hutnik), W7. Rogeńczuk W piątek w godzinach popo- (LOK Bytom), J. Leszczyński łudniowych wyłoniono pierw- (Hutnik), J. Guliński i II. Bie « szych finalistów drużynowych lawski (obaj Cresovia). W jeź- mistrzostw Polski. dzie figurowej obowiązkowej W jeździe figurowej dowol- mężczyzn zwyciężył Kuzno- nej kobiet pierwsze miejsce wicz przed ^ J. Naorniakow- w eliminacyjnych pojedyn- s^5m, Bełzą i Cholewą (wszy- kach zdobyła Bożena Naornia scy Legia). kowska (Legia Warszawa) — Na podstawie punktów zdo 542,531 pkt. Zawodniczka ta wyprzedziła H. Bielawską (Sparta Augustów) — 408,640 pkt, i H. Poterejko (Legia) — 383,599 pkt oraz Z. Statkie-wicz. Te cztery zawodniczki zakwalifikowały się do finału, który odbędzie się dzisiaj. Wśród juniorów pierwsze miejsce zdobył Jacek Naornia landii 5:0. W piątkowych po- I (jedynkach Fibak wygrał z Ho j len drem Hordijkiem 6:3, 6:3, j a drugi nasz reprezentant Ro gulski pokonał- Thonga 8:6, 4:6, 6:0. W grze podwójnej Polacy Meres — Niedźwiecki zwyciężyli parę holenderską Homes — Hordijk 8:1, 6:8, 10:3 7:5. W drugim spotkaniu elimi- j nacyjnym Czechosłowacja wy grała z Bułgarią 5:0. ' Tak więc w meczu o wejś-cie do finałowej czwórki Pu! charu Polska spotka się z; CSRS. f * Tenisiści Francji zapewnili już sobie awans do finaki Pu chairu Galea, prowadząc po pierwszym dniiiu meczu z WęJ grami 3:0. zespoi zapewnił sobie sukces; kowski (Legia) — 2.117,129, dopiero w ostatnich 5 minii- ; wyprzedzając j. Bielawskiego taeh gry Najlepszym koszyka' (Sparta) — 380,915, A. Kowa rzem polskiej drużyny był jiewskiego (Cresoyia) - 355,864 Jurkiewicz, zdobywca 39 pkt. j j ^ Gąsiora (Neptun) — W drugim spotkaniu Bułga j 326,499. Czwórka ta walczyć ria wygrała z Eldorado 73:83. będzie w finale. (35:32). ' jeździe figurowej dowol- Dokąd się dziś wybierzemy ? MIĘDZYNARODOWE MISTRZOSTWA POLSKI W NARCIARSTWIE WODNYM w Bobolicach: MECHANIK — CZARNI Słupsk (godz. 16). W Człuchowie: PIAST — BÓR II Szczecinek (godz. 16). Dziś kontynuowane będą w W Nowym Worowie (powiat Szczecinku dalsze konkurencje Drawsko): LZS Ne ^ WORÓW O VI Międzynarodowych Mistrzostw — OLIMP Złocieniec (god^ziny nie Polski w Narciarstwie Wodnym, podano). których uroczyste oficjalne o- W Kołobrzegu: KOTWICA — twarcie odbyło się wczoraj. Oto KUTER Darłowo (godż. 17). W Złotowie: SPARTA —-TRAMP Wałcz (god 16). progi*am zawodów: NIEDZIELA: godz. 10 finał mistrzowskiej konkurencji o tytuły mistrzowskie w jeździe figu rowej dowolnej. Godz. 12 - fina! konkurencji slalomu o nagrody indywidualne. Zakończenie zawodów połączone z .rozdaniem nagród przewidziane jest o godz. 13, W Złocieńcu: OLIMP II — RYF Okonek (godz. nie podano) W Szczecinku: DARZBÓR — 17). W Białogardzie: ISKRA — WLOKMARZ Białogard (godziny nie podano). PUCHAR OZPN (juniorzy). W Miastku: START — GARBARNIA Kerice (godz. 15). W Karlinie: SOKÓŁ — WŁÓK NJARZ Białogard. W Szczecinku: LKS WIELIM — DARZBÓR II Szczecinek (godzina 15). W Kołobrzegu: KOTWICA — DARZBÓR I (godz. 14). W Darłowie: KUTER — CZARNI Słupsk. W Jastrowiu: POLONIA — PT AST Człuchów (godz. 14). lińskiego Okręgowego Związku złotowie; SPARTA — MO- PIŁKA NO ZNA PUCHAROWE MECZE JUNIORÓW I SENIORÓW Dziś rozegrana zostanie Koleina runda spotkań piłkarskich o Puchar Poiski edycji koszalińskiej juT- z udziałem zespołów ligi o-kręgowej. Do rozgrywek wystartują takz*3 zesooły juniorów. ktń re walczyć będą o Puchar Kosza Piłki Nożnej. Oto „rozkład jazdy' pucharowych: spotkań PUCHAR POLSKI (seniorzy)? W Połczynie: POGOtt — VICTO RIA Sianów (godz. 17), (