NAUKI I TECHNIKI • WARSZAWA Ministrowie, wybitni naukowcy działacze gospodarczy będący czionkami pleiium Komitetu Nauki i Tecnruki dys kutowali nad prograniem roz budowy bazy naukowo-badaw czej i rozwojowej regionu warszawskiego do 1975 r. NARADA RACJONALIZATORÓW • KRAKÓW W Krakowie odbyła się krajowa narada aktywu klubów techniki i racjonalizacji na temat rozwoju wynalazczości w przemyśle elektromaszynowym. „KOSMOS-353" • MOSKWA W Związku Radzieckim wy strzelono sztucznego satelite Ziemi ..KOSMOS-353". który kontynuować będzie badania przestrzeni kosmicznej. WIZYTA W MOSKWIE • MOSKWA DO stolicy ZSRR r>r-v delegacja Socjalistycznej Par tii Japonii. Na jej czele sto' przewodniczący Centralnej Komitetu Wykonawczego par tii Tomomi Narita Delegacja przybyła na zaproszenie Komitetu Centralnego KPZK, "O EZERWY duże i małe. «*** Oszczędzać na małych, czy dużych sprawach? Kto nie umie szanować rzeczy małych i pozornie drobnych, ten nigdy nie doceni wielkich. Ale gorzej, kiedy dostrzega się drobne niedo statki ( u innych) a nie widzi się dużych (u siebie). Dyrektor zwraca uwagę robotnikowi, że wióry z to karki spadają obok skrzy ni na odpady. — To marno trawstwo! Trzeba oszczędzać każdy gram metalu. Taki jest nakaz chwili... — Zgoda, panie dyrektorze. A czy wodę też trzeba oszczędzać? — Wodę? — Jak najbardziej! No to chodźmy do umywalni. Widzi pan, z kranu cieknie nieprzerwanie i to już od rńelu tygodni. Czy to nie jest marnotrawstwę? — Trzeba usprawnić zaopatrywanie każdego siano wiska pracy w materiały do produkcji. Za dużo jest tego latania do magazynu. Robotnik traci cenny czas... Słusznie. Trzeba usprawnić. — A ile się traci, kiedy magazynier pędzi pięcia tonowym samochodem po kilogram gwoździ lub worek cementu? Czy ktoś też to liczy? — Nie mamy etatów — wyjaśnia kierownik — nie możemy zatrudnić bufeto-toej. Każdy zresztą przynosi sobie drugie śniadanie i napoje z domu... Tak wyglą dać powinno. A jak jest? Naprzeciw zakładu, za bra mą jest kiosk spożywczy, dobrze nawet zaopatrzony. Pracownicy porzucają pracę na pięć, dziesięć minut. Przed kioskiem tworzą się kolejki, jak przed narzę-dziownią — mewią z wyrzutem ludzie A sekretarka kierownika zakładu też kupuje tam śniadanie dla siebie i swojego szefa... Zła to metoda wycho- wawcza, kiedy karci się jed nych za to samo, co się toleruje u innych lub u siebie! Trudno przekonać kogokolwiek do zmiany poste powania. Więcej samokrytycyzmu, towarzysze kierownicy! Wszystko się dziś liczy I odpady surowcowe, i u-c da płynąca niepotrzehn z kranu. Stanie godzina w kolejce po narzędzia c~ materiały, jak również bu ganię za bramę fabryczne do pobliskiego kiosku. Nie łagodzić kantów Wszystko to można przeli czyć na pieniądze, które ważą na zwiększeniu kosztów wytioarzania, a więc na naszej kieszeni. Są to nie doceniane i nie wyzyskane rezerwy czasu i pieniędzy. Za dużo jest usprawiedli wiania i tolerancji. Zbyt wielka jest skala rozgrzeszeń i zbyt wiele wielko-pańskiego stosunku. Marno trawić może tylko kierownictwo. Skąd takie normy moralne? Kto w takim razie powinien być wzorem dla załogi? Dyskusja nad usprawnia niem naszej gospodarki toczy się nie tylko na zebra niach i naradach. Przebiega najczęściej między łudź mi, wokół ich stanowiska pracy. Nie łagodzić kantów tej dyskusji, nie tłumić je byle jakim powiedzonkiem „kierownictwo wie lepi kierownictwo za was rr< śli, wy tylko pracujcie Myśleć przecież pow nien każdy... zetpe na Trzeci - marszowi rytmie... sami znajomi, wciąż więcej ich wokół — na dworcu w hotelu, na plaży, na molo — Dziewczęta z chłopcami znów idą pod rękę i niosą przez miasto żołnierską piosenkę"... — to fragment jednej z wielu festiwalowych piosenek, poświęconych miastu, które już po raz trzeci gości żołnierską piosenkę. Lubimy żołnierską nutę. Mamy sentyment do „Oki", piosenki z którą przyszła wolność i do tych piosenek czasów pokoju, w których i „wojskowa — grochowa" i „ Żołnierz dziewczynie. nie skłamie". A miasto, które słyszało „Okę" i „Ka-tiiLSzę" na nadmorskiej plaży, teraz W całym sercem przyjmuje żołnierską piosenkę na dobre zadomowioną w Kołobrzegu. „Wojsko idzie, wojsko śpiewa, wojsko miejsca nie zagrzewa" — śpiewają maszerujące kompanie, a piosenka, choć nie zawsze dorabia się rangi wielkiego przeboju — zostaje. Trwa trzeci Kołobrzeski Festiwal Piosenki Żołnierskiej. Komu przypadną zaślubinowe pierścienie? Zoba czymy to dziś, na finałowym koncercie, transmitowanym przez telewizję A żołnierskie piosenki, te nagrodzone i te, które nie zdobyły laurów, po zostaną w pamięci* choćby strzępem refrenu, nutką zapamiętaną, zapadłą w serce. {mir) (Obsługa własna) Był to koncert dla jego u-czestników niezapomniany. Dosłownie w momencie wejścia na estradę Marii Wróblewskiej i Stanisława MikuJ • skiego, konferansjerów koncer tu międzynarodowego lunęła ulewa i rozległy się grzmoty. Tak niecodzienną oprawę miał pierwszy wieczorny koncert festiwalowy w czwartak. Z« względu na ?ilną burze wystąpiły też zakłócenia na tra-(Dokończenie na str 2) ObrsCcla wiejscy speMzieiCi (INF WŁ.) Dziś, w Koszalinie obraduje X Zjazd Delegatów WZGS. Przedstawiciele najliczniejszej w województwie organizacji spółdzielczej, zrzeszającej oko ło 135 tys. członków, ocenią dwuletpią działalność Rady Nadzorczej i Zarządu WZGS w kierowaniu pracą koszalińskiej spółdzielczości zaopatrzę nia i zbytu oraz wytyczą zada nia dla wszystkich ogniw tej spółdzielczości na lata 1970— —1971. Podstawowym tematem obrad będzie rola spółdzielczości samopomocowej w realizacji zadań gospodarczych i społecznych koszalińskiej wsi. (ś) 'Str. 2 „Polny kwiat"-„Nasza miłość" (Dokończenie ze str. 1) sie łącz i szkoda że nasi „Czytelnicy nie mogli w pełni u-czestniczyć w atrakcjach wieczoru. Publiczność amfiteatru nie drgnęła nawet w strugach ulewy. Przemoczenie nie wpłynęło też na radosny nastrój zabawy. Wszysęy śpiewali kołobrzeskie przeboje: „Szli na zachód osadnicy", najpierw z przedstawicielem NRD — Juergenem Freyerem, a potem z Daną Lerską. Podobnie gorąco przyjęto też.,Jak na lato", zaśpiewane przez Wiktora Zatwarskiego oraz piosenki w wykonaniu naszych gości zagranicznych, którzy zademonstrowali bardzo wysoki poziom, zachwycający kunszt piosenkarski i ciekawy repertuar, .jeśli chodzi o nieznane w Polsce piosenki żołnierskie państw U-kładu Warszawskiego. Ale dość czwartkowych wspomnień. W piątek pełni tre my rozpoczęli przed jury fe- stiwalowym występować a-matorzy. Śpiewali piosenki znane — kilka było też skomponowanych specjalnie na Festiwal. Ciekawostką jest to, że na koncercie czwartkowym piosenkę „Za nasz spokojny dom" śpiewał jak wiadomo Mieczysław Fogg, nestor polskiej piosenki, zaś wczoraj ten sam utwór wykonała na popołudniowym koncercie naj młodsza uczestniczka Festiwalu — Barbara Kubicka. Wieczorem zaś z nowymi piosenkami, wśród których było kilka bardzo interesujących propozycji repertuarowych występowali „Wagan-ci", .Niebiesko-Czarni", „Bez Atu", z „Filipinkami", „Skaldowie", grupa „ABC", „Czer-wono-Czarni", .„Portrety" i „No To Co" • _z - — nicowana, jeśli chodzi o wiek, widownia amfiteatru przyjmowała tych ulubieńców młodzieży bardzo serdecznie. STEFANIA ZAJKOWSKA Posiedzenie Prezydium Rządu WARSZAWA (PAP) resowania pracowników za- trudnionych w przedsię-10 bm. odbyło się posiedze- biorstwach poza przemysłem nie Prezydium Rządu. Na po- kluczowym. siedzeniu tym przewodniczący W celu upowszechnienia i Komitetu Pracy i Płac złożył dalszego usprawnienia syste-informację o przebiegu prac mu powiązań umownych oraz przygotowawczych związanych zwiększenia jego roli w piano z wprowadzeniem systemu waniu produkcji i organizacji bodźców materialnego zainte- zaopatrzenia jednostek gospo-_ darki uspołecznionej rozpatrzono projekt aktu prawnego wprowadzającego odpowiednie zmiany w dotychczas obowiązującym systemie. Prezydium Rządu rozpatrzy ło również projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przeprowadzenia Narodowego Spisu Powszechnego w 1970 r. Projekt rozporządzę nia określa tryb i formy oraz organizację przeprowadzenia spisu. Nominacje Rady Państwa • WARSZAWA (PAP) Na posiedzeniu w dniu 10 lipca 1970 r. Rada Państwa powołała Antoniego Radlińskiego na stano wisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Rada Państwa mianowała prokuratorem Prokuratury Generalnej: Tadeusza Guzkiewicza, Tade usza Haydera, Jana Polonego i Fryderyka Raczkowskiego oraz prokuratorem wojewódzim dla m. st. Warszawy Zygmunta Papie rza. Rada Państwa nadała tytuły na ukowe profesorów zwyczajnym 21 osobom oraz profesorów nadzwyczajnych 62 osobom. WIEDEŃSKI WIEDEŃ (PAP) W piątek odbyło się w Wied niu kolejne spotkanie delegacji ZSRR i USA prowadzących rokowania w sprawie o-graniczenia wyścigu zbrojeń strategicznych. Robocze spotkania delegacji zwoływane są, jak wiadomo, na przemian w ambasadach radzieckiej i amerykańskiej w Wiedniu. Miejscem piątkowego spotkania była ambasada ZSRR. Narada sekretarzy komitetów powiatowych PZPR Aktualne zadania w rolnictwie (INF. WL) Aktualne zadania w rolnictwie koszalińskim oraz wnioski do pracy instancji party jn ych, wynikające z rocznego bilansu gospodarczego pegeerów i wyników powszechnego spisu rolnego, były tematem narady sekretarzy KP partii. Obradom przewodniczył sekretarz KW PZPR, tow. WŁADYSŁAW PRZYGODZKL Na wstępie tow. W. Przy-godzki poinformował o próbie mach omawianych na spotka niu w KC PZPR, dotyczących szczególnie nowych warunków kontraktacji zbóż, systemu premii i ulg dla gospodarstw intensyfikujących produkcję. Na tym spotkaniu wiele uwagi poświęcono również zadaniom rolnictwa w następnej pięciolatce, polityce inwestycyjnej, w której preferowane będą działy gospodarki przyspiesza jące rozwój produkcji rolnej, oraz zagadnieniu prawidłowego zagospodarowania użytków zielonych i gruntów PFZ. Wstępną ocenę wyników finansowo-gospodarczych pegeerów przedstawił członek egee kutywy KW, dyrektor WZ PGR ,tow. Marian Czerwiński. Większość koszalińskich pegeerów osiągnęła w ub. roku APEL KONGRESU TYSIĄCA MIAST Światowy Kongres Miast Bliźniaczych wezwał rządy wszystkich krajów świata i Komitet Rozbrojeniowy ONZ do rozpatrzenia konkretnych kroków w dziedzinie rozbrojenia i do rozwiązania tego problemu. W kongresie, który przez 4 dni obradował w Leningradzie, wzięli udział przedstawiciele tysiąca miast Europy, Azji, Afryki i Ameryki. Kongres zaapelował do rządów państw Europy, aby zaktywizowały wysiłki w celu jak najszybszego zwołania konferencji europejskiej, poświęconej sprawom bezpieczeństwa i współpracy. PUCHARY DLA NAJLEPSZYCH Podsumowanie II! Rajdu ZMS „SKALDOWIE" W SŁUPSKU W poniedziałek, 13 bm. w starym teatrze o godz. 17 i 19.15 wystąpi zespół beatowy „Skaldowie" z programem „Ci sza krzyczy". Bilety w sobotę i poniedzia łek w godzinach od 11 do 19 sprzedaje kasa BTD (nowy teatr) (h) (Inf. wł.) W ośrodku szkoleniowo--wypoczynkowym ZMS w U-stroniu Morskim odbyło się wczoraj oficjalne podsumowanie III Centralnego Rajdu ZMS „Szlakami zdobywców Wału Pomorskiego". Na uroczystość przybyli przedstawiciele władz województwa i powiatów kołobrzeskiego i wałeckiego z sekretarzem KW PZPR — tow. Zdzisławem Kanarkiem, przewodniczący ZG ZMS — Andrzej Żabiński, sekretarz Rady Młodzieżowej GZP WP — płk Henryk Janusz. Fo szczegółowym podsumowaniu Rajdu którego dokonał przewodniczący ZW ZMS, komendant Rajdu — Jerzy Miller, wręczono puchary, nagrody i dyplomy dla wyróżnionych zespołów i grup rajdowych. Udekorowano też złotymi, srebrnymi i brązowymi odznaczeniami im. Janka Krasickiego działaczy ZBoWiD i aktywistów młodzieżowych . Szkodo, ze tok peźno! Kongo" i Japonka przeciw słońcu KATOWICE (PAP) Śląskie zakłady mechanicz-no-optyczne „OPTA" w Katowicach wyprodukowały kilka nowych modeli okularów prze o podwójnej ,owalnej ramce. „Japonka" z kolei — to damskie okulary ze skośną opraw ką szkieł. Wśród nowości dla panów ciwsłonecznych. Panie mogą wymieńmy okulary o nazwie już zaopatrzyć się np. w modne, gustowne okulary o nazwie „Kongo", które mają duże okrągłe tarcze oraz oprawki w kolorze białym,, czarnym, ru- „Tanger" o prostokątnych twa rzowych kształtach oprawki szkieł. Zakłady w Katowicach nry-produkują w br. ok. 600 tys. Główne nagrody — puchar ZG ZMS otrzymała grupa Słupska puchar GKKFiT — grupa Katowic, puchar GZP WP — Wałcza. Ponadto puchary, ufundowane przez CRZZ, Ministerstwo Oświaty i Szkolnictwa Wyższego. ZG PTTK, ZG TKKF. Ministerstwo Kulturv i Sztuki, ZG LOK, Ministerstwo Żeglugi, RG LZS, Komendę Centralną Ra.id u. Prezydium WRN w Koszalinie — otrzymały grupy z Poznania, Złotows, Krakowa, Koszalina, Białegostoku, Szczecinka, Szczecina, Kołobrzegu, ziemi łódzkiei, Białogardu, Gdańska i Korpus ZHP. W czasie spotkania głos zabrał zastępca przewodniczącego Prez. WRN tow. Jan Urbanowicz, który podziękował organizacji ZMS za popularyzację Ziemi Koszalińskiej w kraju. Tow. J. Urbanowicz udekorował honorową odznaką „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego'' przewodniczącego ZG ZMS — tow. Andrzeja Żabińskiego. (sten) binu i złota. Te same kolory sztuk okularów przeciwsło- mają „Panamy" o asymetrycz- necznych różnych typów, nym kształcie oprawki z du- Wkrótce ukaże się to sprzeda żymi tarczami. Interesującą ży nowy model okularów nowością przeznaczoną dla sportowych przeznaczonych dziewcząt są okulary Jnomą" dla motocyklistów i narciarzu. Wyrok na mordercę z SS • BONN (PAP) Sąd przysięgłych w Kilonti skazał w piątek b. oficera SS Fran-za Muellera na 12 lat więzienia za zbrodnie popełnione w czasie o-kupacji na terenie Bochni. Muelier znalazł się w tym procesie, który rozpoczął się 19 stycz nia br., już po raz drugi przesądem przysięgłych w Kilonii. V pierwszym procesie za zbrodnie popełnione w getcie bocheńskim został skazany na dożywocie jed nakże trybunał federalny z przv czyn formalnych wyrok ten anulował. W obu procesach przesłuchano 230 świadków. Komplet sędziowski przesłuchiwał świadkew m, in. w Polsce, USA i w Izraelu. gospodarczym znaczny postęp zwłaszcza w produkcji towaro wej zbóż i ziemniaków. Plany dostaw tych ziemiopłodów przekroczono, pomimo suszy i dodatkowych nakładów związanych z powtórnym obsiewem pól zniszczonych przez pleśń. Notuje się również poprawę w rozwoju hodowli by dła. Niemniej w kilku powiatach, przede wszystkim w miasteckim, szczecineckim, słupskim, świdwińskim i draw skim, osiągnięto znacznie niższe wyniki finansowe niż zakładał plan. W newym, już rozpoczętym roku gospodarczym, załogi pe geerów powinny skupić uwagę na dalszej intensyfikacji produkcji zbóż, zwiększeniu wydajności użytków zielonych i rozwoju hodowli. Jednak w projektach planów gospodarczych — jak podkreślił dyrektor Czerwiński — zbyt skrom nie ocenia się możliwości wzro stu produkcji, zapominając iż dostawy nawozów i innych środków produkcji są już wysokie. W roemowach z aktywem partyjnym i związkowym w pegeerach należy wy jaśniać, iż podniesienie plonów zbóż, ziemniaków i rzepa ku zaledwie o 1 q z każdego hektara oznacza wzrost docho dów o około 60 min zł. W dyskusji nawiązywano także do wyników spisu rolne go, które omówił na naradzie kierownik Wydziału Rolnego Stan wyjątkowy w Maroku trwał pięć lat ALGIER (PAP) W środę, król Maroka Ha-san II w orędziu do narodu podał do wiadomości o zakoń czeniu stanu wyjątkowego, który obowiązywał w tym kra ju od czerwca 1965 r. wówczas król rozwiązał parlament i sam sprawował zarówno władzę ustawodawczą jak i wykonawczą. Hasan II zapowiedział również nową konstytucję, na temat której ludność ma się wy powiedzieć w referendum 24 lipca br. Wybory do parlamentu mają się odbyć w sierp niu br. JUTRO OTWARCIE TYGODNIA BAŁTYKU BERLIN (PAP) W niedzielę 12 lipca zainau gurowany zostanie w Rostoc-ku tradycyjny ,Tydzień Bałtyku , który potrwa do 19 lipca. Tegoroczny Tydzień stoi pod hasłem „Bałtyk musi być morzem pokoju". Na liczne im prezy, które odbywać się mają w ramach „Tygodnia" oczeku je się 25 tys. gości, w tym polityków i związkowców z kra jów skandynawskich i z Islan dii. „Jan Ttirlejski powrócił z Arktyki • GDYNIA (PAP) Wczoraj w porcie gdyńskim za cumował statek Wyższej Szi--Morskiej — „Jan Turlejski", któ ry powrócił ze Spitsbergenu. O-statni rejs, trwający od 15 czerw co br. rwiazany był z kolejną wy prawą polskich naukowców na arktyczny airchipelag. Ze statku wyokrętowano na Spitsbergen grupę sześciu geofizyków. Będą oni przez najbliżs*e ok. dwa miesiące przeprowadzać badania na ukowe. Natomiast do gdyński" bazy powrócił zespół pracowników stacji morskiei Zakładu Geofizyki PAN w Sopocie. KW PZPR, tow. Tadeusz Rogalski. Spis ujawnił znaczne dysproporcje zwłaszcza w sta nie pogłowia bydła i trzody chlewnej. W większości powiatów nastąpił spadek pogło wia zwierząt, co spowodowała przede wszystkim ubiegłoroczna susza oraz częste nadal przypadki nie najlepszej obsłu gi rolnictwa przez spółdzielczość wiejską i inne instancje usługowe. Sekretarz KW, tow. W. Przy godzki podsumowując naradę stwierdził, iż powiatowe instancje partyjne powinny czę ściej analizować wyniki reali- GŁOS nr 191 (5584) Tow. Marian Spychalski wśród harcerzy we Fromborku FROMBORK (PAP) Wczoraj w godzinach popołudniowych przybył do From-> borka przewodniczący Rady Państwa, Marszałek Polski — MARIAN SPYCHALSKI. Na rynku fromborskim powitało przewodniczącego Rady Pań-' .*71 vV S blisko 2 tys. harcerzy —' Uczestników ogólnopolskiej akcji harcerskiej „Operacja 1001" podjętej przed 4 laty przez ZT-IP dla uczczenia przy j padającej w 1973 roku 500; V I rocznicy urodzin Mikołaja Ko zacji zadań produkcyjnych TV3V.n?ka rolnictwa. Najważniejszą spra wą jest obecnie stworzenie wa runków do poprawy sytuacji w hodowli. A więc rozszerzenie produkcji pasz z użytków zielonych. Należy bliżej zainteresować się przebiegiem kon traktacji roślinnej, która w najbliższych latach będzie pod stawowym czynnikiem intensy fikacji produkcji zbóż i ziemniaków. W naszym województwie istotnym problemem jest również całkowite i racjonalne zagospodarowanie gruntów PFZ. (ś) Moskwa —- siedzibą Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego MOSKWA (PAP) Zgodnie z zaleceniem JcxIV Sesji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w piątek pod pisano w Moskwie porozumienie o utworzeniu Międzynarodowego Banku Inwestycyjnego. Siedzibą banku będzie Moskwa. Porozumienie podpisali przedstawiciele: Bułgarii, Cze chosłowacji, Mongolskiej Republiki Ludowej, NRD, Polski, Związku Radzieckiego i Węgier. Kraje te są założycielami banku. pernika. Po przywitaniu rozpoczął oię uroczysty apel, w czasie którego Marian Spychalski przemówił do harcerzy. Grupa ekspertów z IVHF opuściła Warszawę WARSZAWA (PAP) 10 bm. opuściła Warszawę grupa ekspertów MSZ NRF, która dokonała wstępnej wymiany poglądów z ekspertami polskimi w sprawie rozszerzenia kompetencji przedstawicielstw handlowych PRL w Kolonii i NRF w Warszawie. Następne spotkanie ekspertów odbędzie się w połowie września. NARUSZENIE OBSZARU POWIETRZNEGO NRD • BERLIN Zachodnioniemiecki samolot motorowy naruszył w śro d+Tnęt-tva USA. Po ivvofiini'.i wcisk lądowych Ni •-zapowiedział nieprzerwane aVcjc lotnicze. Dalsze wsie i miasta le?mą w pruzach. a naporu pił patriotycznych bombowce nie powstrzymają. Tak jak nie byłv w starie powstrzymać ani w Wietnamie ani w Laosie. Edward Kennedy ma rację. W tym działaniu nie było ani logiki, ani trafnego przewidywania, ani kontroli wydarzeń i ich konsekwencji. noczenia były i są w narodzie koreańskim niezmiernie żywe. Przypomniało o t^-m obszerne memorandum rządu Koreańskiej R e pu tuli ki dowo- Demote a t yc z-nej, piętnujące prowokacje i per-manentą wrogość USA przeciw Korei oraz ooiitykę Stanów Zjednoczonych, która udaremnia zjednoczenie obu części Korei po obu stronach 38. równoleżnika. Memorandum, zap .biadając nieubłaganą walkę przeciw amerykańskiemu imperializmowi, ponawia jednocześnie propozycje konfederacji Korei Południowej i Północnej jako jednego z przejściowych kroków, prowadzącego do całkowitego z^edinoczenia kra-ju. Warto przypomnieć, że kraj ten, okupowany przez Japończyków, odzyskał niepodległość w r. 1945. W północnej części kraju, wyzwolonej przez wojska radzieckie, powstała w roku 1943 socjalistyczna Koreańska Republika Ludowo-Demokraityczna, natomiast południowa Korea, obsadzona przez wojska amerykańskie, stała się bastionem reakcji i wpływów USA. W roku 1350 agresywne poczynania południo-wokor eańskie j kliki prezydenta Li Syn Mana doprowadziły do trzyletniej wojny, w której po Stronie Korei Południowej stanęły Stany Zjednoczone i ich satelici, nadużywając do swojej agresji flagi ONZ, a KRLD przyszli 7. pomocą ochotnicy chińscy. Działania wojenne, zakończone w roku 1953 rercejmein w Panmunclżon, nie przyniosły istotnych zmian w sytuacji podzielonego kraju, leżącego między Mo rzem Japońskim a Żółtym, zajmującego łączny obszar 221 tys. km fcw. i lkszącejjo tylu mieszkańców, oo Polska — przeszło 32 miliony. KRLD zajmuje óbszasr 127 tys. km kw.. Korea Południowa — 94 tysiące km kw. Dwie trzecie ludności Korei żyje na południe od 38. równoleżnika. SEUL K0RŁWSKA FARTY • KOMENTARZE • OPINIĘ 5KĄD my to znamy? Ano znamy z historii. I nie tak znów dawnej. Nie działo się to za morzami i górami, ale tu, na tej ziemi — w Złotowskiem i Bytowskiem. Nie minęło jeszcze naioet cztery dziesiątki lat od czasu kiedy rozmaite „Grenzwach-ty" z Piły, JFlatower Zeitun-gi" ze Złotowa czy „Butower Anzeigery" z Bytouxi i inne szowinistyczne gazetki lokalne szczuły niemal co dnia przeciwko związkom i organizacjom społecznym polskiej lud ności. Wtórowali im wytrawni pyskacze z rozmaitych nacjonalistycznych organizacji. Wspierała pomocą i autorytetem władzy, lokalna policja i administracja. Pod adresem polskich działaczy i patriotów padały oskarżenia o najprzeróżniejsze urojone w wyobraź ni szowinistów grzechy i prze stępstwa, posądzenia o jigens-turę" itp. Nie były to tytko czcze słowa i pogróżki. Niejed nokrotnie zamieniały się orne w czyn. Ich ukoronowaniem były wydarzenia z 1939 roku, kiedy to wielu złotoioskich i mjnym w Niemieckiej Republi ce Federalnej. Szczególnie ulubionym obiek tem takich ataków jest największa organizacja Polonii zachodnioniemieckiej, Związek Polaków w Niemczech -Zgoda". Głośnym echem w naszej opinii odbiły się w 19€8 roku nawoływania niektórych publicznie w Bundestagu pro-lookacyjne pytanie pod adresem czynników rządowych: „Czy rząd federalny będzie to leroioał fakt, że komunistycznie dyrygowany Związek Polaków w Niemczech „Zgoda" zamierza rozbudować swoje pozycje?" — A więc znów sta ra piosenka w nowym wyda- Bziś-jak przed laty WCZORAJ DZIŚ OUTRO bytowskiefi Polaków jajco „wrogów państwa" wysiedlono z ojcowizny, zesłano do o-bozów koncentracyjnych, zaś majątek polskich organizacji i związków zrabowano, a lokale zamknięto. Te reminiscencje z niedawnej przeszłości nasuwają się nieodparcie, kiedy od czasu do czasu dochodzą wieści znad Renu o prowokacyjnych, prze pojonych duchem nacjonalizmu i szowinizmu wypadach przeciwko organizacjom polo- zacietrzewionych posłów w Bundestagu o poddanie członków tej organizacji inwigilacjom policyjnym. Wtórowali im najrozmaitsi „schlesierzy", toołając w jakże znanym sprzed lat języku: wysiedlić Polaków. Niestety, ta szowinistyczna heca, od której odcięli się w NRF niektórzy trzeźioiej myślący politycy i publicyści, znalazła znów naśladowców. Inicjatywa i tym razem należała do parlamentarzystów chadeckich. Jeden z nich zadał niu. Intencje zaś pytającego — jak najbardziej jednoznacz ne — miały zasugerować opinii publicznej, że w NRF rozwija się i umacnia komunistycznie dyrygowana siła pol ska. Szkoda, że zabrakło jeszcze okrzyku: „Ojczyzna w nie bezpieczeństwie". Ale i tego domyśleć się można w owym „pytaniu". Wydaje się, że prowokacyjne wystąpienie chadeckiego posła (nie spotkało się ono — co trzeba przyznać — z popar ciem rzecznika rządu) to jesz-. cze jedno ogniwo długiego łańcucha antypolskich wystąpień skrajnej prawicy, która czuje się zaniepokojona próbami uprawiania bardziej rea listycznej polityki wschodniej przez rząd Brandta. Usiłuje też posiać nieufność do naszego kraju i jego przedstawicieli, do tych, którzy czują się w NRF Polakami i są związani uczuciowo z krajem swoich oj ców. Nie ma sensu polemizować z insynuacjami szowinistów o „komunistycznym dyrygowaniu". Można im co najwyżej podrzucić dodatkowy argument na „poparcie" ich tezy. Otóż razem z twierdzeniem o owym „dyrygowaniu" ładnie zabrzmi zapewne informacja, że ZPwN „Zgoda" za ważną dziedzinę swej działalności u-waża od lat organizowanie wy cieczek religijnych do Polski, na Jasną Górę. Wykorzystajcie to, panov:ie, w swojej an-typolonijnej i antykomunistycz nej propagandzie.... A. POLAN święcą rocznicę, zwycięstwa nad katolikami w oliwie pod Aioyne. Wydarzenia w Ulsterze gro żą również komplikacjami w Republice Irlandzkiej. Umiarkowany premier Lynch z coraz większym trudem przeciw stawia się radykalnym siłom w kraju, które nawołują do niesienia zbrojnej pomocy ka tolickim braciom w Ulsterze. Siły te związane są z nielegal ną IRA, (Irish Republican Ar my '), która na wielką skalę uprawia przemyt broni do Ul steru. Zakupy broni dokonywa ne są w Francji, Belgii, Austrii i w NRF. Handlarze bronią zacierają ręce, rząd w Dublinie usiłuje nawoływać do rozsądku i mobilizować światową opinię pu biiezną przeciw Wielkiej Brytanii i metodom pacyfikacji, chociaż część ministrów w rzą dzie Lyncha zamieszana była w przemyt broni, a obserwa torzy twierdzą, że ostatni „krwawy piątek" w Ulsterze był tylko początkiem „gorącego lata" w północnoirlandz-kim kotle, który grozi każdej chwili wybuchem. Na zdjęciu: Fanatyczny przy wódca protestantów Ulsteru pastor łan Faisley, trzymający w jednej ręce biblię, a w drugiej miecz przeciw katolikom. Syiwetlm lysoHnia Lais Edieveria Aivarez-no»y rrezidca! KeksyKn Od tygodnia Meksyk ma nowego prezydenta, który w wyborach uzyskał, miażdżącą przewagę nad swoim przeciwnikiem. Jest nim 48-letni LUIS ECHEVERIA ALVAREZ, który kandydował z ramienia rządzącej Meksykiem od 40 lat Rewolucyjnej Partii Instytucjonalnej (PRI). Alvarez przeszedł normalną w Meksyku drogę, która przesądziła właściwie jego wybór. Był on mianowicie do rofcu ubiegłego ministrem spraw wewnętrznych za prezydentury Diaiza Ordaza. Z tego wpływowego stanowiska prowadizi droga na fotel prezydencki. Alvarez jest prawnikiem z wykształcenia; przez kilka łat był profesorem uniwersytetu w Me. xico City. W 32. roku życia przeszedł do służby w ministerstwie oświaty, dając sdę poznać jako doskonały organizator. Ta zaleta naprowadziła go na stanowisko szefa administracji partii rządzącej — PRL W roku 1963 został wiceministrem spraw wewnętrznych, a później ministrem tego resortu. Alvarez tłchodfzi za poważnego człowieka „silnej ręki", którego lewica oskarża o brutalne stłumienie przy pomocy policji i wojska rozruchów studenckich w 1968 roku, przed Olimpiadą. Nowy prezydent, meksykański nacjonalista, pragnie chtronić rodzimą burżuazję przed gospodarczą penetracją USA, pragnac wzmocnić kraj r-spodarczo, ale w dziedzinie plolitycznej daż;y do zacieśnienia współpracy z Waszyngtonem, choć • zapowiada kontakty kulturalne i gospodarcze Meksyku z Kubą. Alvarez chętnie pozwie na statecznego ojca rodziny. Ma zresztą aż 8 dzieci. MAGAZ SPRAW I10UM M i eDZYNA^^RODOWYCH GŁOS ar 191 (5584) Fot. — J, Piątkowski TARŁA SIĘ w polskiej historiografii opinia, lansowana przez historykow XIX stulecia, że polska myśl polityczna, zajęta problemami polityki wschodniej, sprawy naszych idem zachodnich, a zwłaszcza Pomorza Zachodniego pozostawiała na uboczu. Nie zawsze jednak tak bywało. Najnowsze badania historyków, szperających w archiwach Szczecina, Gdańska czy Wrocławia, któro dla Polaków były niedostępne, odsłaniają nam nowe fakty. W ich świetle stare polskie porzekadło: „Na co Polakowi morze, gdy ziemię orze" okazuje się nieprawdziwe, boć i w czasach największej prosperity folwarcznej gospodarki polscy królowie i mężowie stanu trudzili sie niepomiernie, aby zapewnić polskiemu królestwu także i wielkość na morzu. W tej dziedzinie chyba największe zasługi miał ostatni z jagiellońskiego rodu — Zygmunt August. Już jego ojciec, Zygmunt Stary, nawiązał bliskie stosunki z książętami pomorskimi podczas sławnego zjazdu w Gdańsku w roku 1525, a w rok potem zawarł z Jerzym I i Barnimem XI ścisły sojusz. Przymierze wsoarte było również bliskim pokrewieństwem, ponieważ obaj zachodniopomorscy władcy byli siostrzeńcami króla Polski i w nich jagiellońska płynęła krew. Sam Zygmunt- August KONGRES SZCZECIŃSKI -LETNIĄ ROCZNICE pragnąc utrwalić dobrosąsiedzkie stosunki przyjechał w 1552 roku do Gdańska na spotkanie z bratem ciotecznym Barnimem XI. Tam też w tym największym wówczas w Polsce mieście upływał czas nie tylko na rozmowach dyplomatycznych, ale i na różnego rodzaju morskich uroczystościach. Między innymi rozkochany w morzu Zygmunt August odbył wówczas wraz z Barnimem wycieczkę statkiem po Zatoce Gdańskiej przy pięknej słonecznej pogodzie. Tam też, być może, krystalizowały się w umyśle naszego wielkiego władcy przyszłe koncepcje polityki morskiej, u-jęte lapidarnie w jednym łacińskim zdaniu: Dominium Maris Baltici (Władztwo na Morzu Bałtyckim). Wspólne spotkanie z księciem pomorskim pogłębiło przyjaźń i przysporzyło Polsce tak potrzebnego sojusznika na wybrzeżu morskim. W kilka lat potem doszło do pierwszego konfliktu zbrojnego Polski ze Szwecją. Zakon Kawalerów Mieczowych na terenie Inflant u-legł sekularyzacji. Zygmunt August wkroczył zbrojnie i zajął Inflanty z czym nie mogły się pogodzić zaintere- sowane państwa: Szwecja, Moskwa i Dania. W roku 1563 wybuchła pierwsza wielka wojna północna i przez 7 lat trwały zmagania na lądzie i morzu. Polska, nie posiadająca floty, nie mogła się sama przeciwstawić Szwecji na morzu i dlatego ież Zygmunt August zawarł przymierzę z takimi potęgami morskimi, jak Dania i Lubeka. Walka toczyła się ze zmiennym szczęściem. Na lądzie w inflantach przeważali Polacy. ryk XIV osadzony w więzieniu, został następnie z polecenia brata Jana otruty bochenkiem chleba. Doradcy króla Eryka ponieśli okrutną śmierć, wśród nich także ów kołobrzeżanin. Jedynie tylko, jak podają niektóre źródła, uratowany został syn króla Eryka. Przyjaciele otrutego króla spuścili jego syna w worku z murów zamku, a następnie przewieźli na Pomorze. Stąd odesłano go na Śląsk, gdzie się przez kilka doc. dr Zygmunt Boras tease „królowej" lekkiej atletyce często mówi się „królowa sportów". Wiadomo, wiele kon kurencji, wszechstronność — biegi, skoki, rzuty, słowem — wszystkie elementy sportu. A jednak, przynajmniej w odniesieniu do koszalińskiej lekkiej atlety ki coś mi w tej potocznej nazwie dźwięczy fałszywie, trąci przesadą. Jaka ona królowa biedula, skoro mi strzostwa województwa ściągają mniej widzów niż piłkarski mecz drużyn juniorów czy klasy B? wcale się nie dziwię, że publiczności nie ma wiele. Mimo pewnego postępu, poziom czołówki jest wciąż mierny. Możemy się cieszyć, że Iskra jest ligowcem, ale trudno wymagać, aby kibice podziwiali dru żynę. Na widownie boisk lekkoatletycznych widzów przyciągają sławy, wielkie nazwiska. Choćby mistrz Polski, jeśli już nie rekordzista, choćby znany zawodnik zagraniczny, a już ludzie by przyszli. Nasi działacze doskonale o tym wiedzą. Zapowiada ją więc np. przyjazd Kir-szensztein - Szewińskiej! Też wyjście. Tyle że Sze-wińska oczywiście nie przy bywa, widzowie czują się nabici w butelkę i zapewne drugi raz największe za powiedzi skwitują machnię ciem ręki. Pusto też było w Koszalinie na imprezie, która ze wszech miast zasługiwała na uwagę. Myślę o zawodach l-a z okazji 25-lecia Bałtyku. Zasłużony klub przygotował wręcz znakomitą oprawę. Stadion ude korowano i zradiofonizowa no, sam prezes, B. Szumski, wręczał pamiątkowe proporczyki zwycięzcom poszczególnych konkurencji. Dopisała też pogoda. Nie było tylko widzów. Bo r.awiodła obsada imprezy. Koszalinianie wykazali zro zumiały brak zainteresowa nia zawodami, w których lekkoatleci paru naszych klubów zmagali się między sobą, tocząc przysłowiowy bój o pietruszkę. Przy oka zji nasza czołówka baryka-la się też z brakiem sprzętu. M. in. nie było dysku dla kobiet więc konku- rencję trzeba było odwołać. Zarząd OZLA mógł zaprosić chociaż paru bardziej znanych lekkoatletów z innych okręgów, bo Bałtyk zapewniał środki na pokrycie kosztów. Niestety, nie wykorzystano tej szansy. Przypomnę, że przed laty rekordziści Polski i świata trenujący w ośrodku olimpijskim pod Wałczem na Bukowinie, na za wody kontrolne jeździli z Wałcza po całym kraju. Nie potrafiono ich jednak pokazać na naszych bois-kach. Jeśli więc chodzi o nieudolność w tych spra-wach, to tradycję mamy przebogatą. Jest to tym dziwniejsze, że łatwo mógłbym wymienić wiele nazwisk działaczy, ofiarnych, naprawdę rozmiłowanych w swojej „królowej". Brak doświadczenia? Zła organizacja pra cy w ^ zarządzie OZLA? Gdzieś coś szwankuje, nie ma rozm.achu organizacyjnego. Efektem tego jest co raz mniejsze zainteresowanie „lekką". Gdzież więc tej dyscyplinie do miana monarchini? Wystarczyło w ostatnich tygodniach obserwov>ać jak tysiące widzów emocjonowało się finiszem piłkarskim, aby dojść do wniosku,że właśnie ta dyscyplina ma wciąż wiernych kibiców. Psioczących na swoje zespoły kiedy przegrywają, zarzekających się, że „już nigdy więcej", ale nie zmiennie zajmujących miej sca na widowni, gdy wystę pują ich pupile. Wracając zaś do „lekkiej", wydaje mi się, że nie tylko ja czekam na jakieś interesujące imprezy, które „królowej" pozwoliłyby od zyskać utraconą pozycję — popularność. Po krótkiej letniej przerwie, warto by zaprosić na nasze boiska sławniejszych biegaczy, miotaczy czy skoczków. Skoro stać nas od czasu do czasu na wielkie zawody z fanfarami i pełną galą, ale bez interesującej obsady, to powinno się zabiegać także o skromniejsze w o-prawie imprezy, ale za to z wielkimi nazwiskami. No i z publicznością. Na początek proponowałbym zapraszanie, adresowane do poszczególnych szkół, ogółu uczniów, a już najmniej — członków poszczególnych eskaesów czy emkaesów. To siq na pewno opłaci. U FIGAS . Na frontach zachodnich lądowych i morskich po początkowych sukcesach oręża szwedzkiego Duńczycy coraz częściej odnosili zwycięstwa. Tylko na morzu nadal flota szwedzka była postrachem zarówno dla Polski, jak i dla Duńczyków i Lubeczan. Konflikt polsko - szwedzki tym bardziej przybrał na o-strości, że rodzony brat panującego w Sztokholmie króla Eryka XIV — Jan Waza wbrew Erykowi pojął z.a żonę siostrę Zygmunta Augusta — Katarzynę Jagiellonkę. Popę-dliwy i skłonny do okrucieństwa Eryk XIV dowiedziawszy się o tym małżeństwie wtrącił brata i bratową do ciężkiego więzienia w Sztokholmie, zwanego Gripsholm i tam trzymał ich kilka lat. W tym też więzieniu przyszedł na świat późniejszy król Polski Zygmunt III Waza. Niepowodzenia wojenne, ciągłe kłopoty i zmartwienia zwichnęły do reszty równowagę psychiczną króla Szwecji Eryka XIV i ten wybitny władca coraz częściej popadał w chorobę psychiczną. W przystępach szaleństwa obdarzał swego więzionego brata wolnością, to znów groził mu śmiercią okrutną. Nic więc dziwnego, że w miarę postępującej choroby króla Eryka XIV narastała przeciw niemu opozycja. Szlachta i możnowładztwo poczęło występować przeciw szalonemu królowi, który zamiast rady królewskiej słuchał tylko podszeptów swych dworaków, wśród których najgorszą sławą cieszył się zwykły mieszczanin z Kołobrzegu. Niepowodzenia na froncie norweskim dolały oliwy do ognia. Opozycja przeciw królowi zawiązała spisek. Król polski Zygmunt August poparł spiskowców, działających na rzecz jego szwagra Jana III, a nawet w Gdańsku organizowano flotę, mającą przewieźć do Szwecji wojsko i broń do walki - Erykiem XIV. Za Janem opowiedziała się również Dania i ostatecznie w roku 1568 doszło w Sztokholmie do przewrotu. Jan III objął władzę wraz z królową Katarzyną Jagiellonką, a E- lat wychowywał w jakimś klasztorze. Następnie z obawy przed agentami gróla Jana młody królewicz szwedzki był wychowywany podobno przez jakiegoś polskiego szlachcica na Mazowszu. Tymczasem zmiana tronu w Szwecji wywołała również przewrót w sojuszach walczących stron. Zygmunt August choć formalnie pozostał w sojuszu z Danią, to jednak faktycznie od roku 1568 popierał swego szwagra króla Szwecji. Wojna trwała nadal, a Pomorze Zachodnie znalazło się w centrum uwagi walczących państw. Wyczerpana i wygłodzona Szwecja sprowadzała żywność dla armii głównie z Pomorza. Z takich portów, jak Kołobrzeg, Szczecin czy Gryfia płynęły nie tylko transporty zboża i mąki, ale nawet całe tony wypieczonego chleba. Książęta pomorscy, choć formalnie byli po stronie Polski, to jednak niejednokrotnie nie mogli przeszkodzić w handlu miast pomorskich, które bardzo u-cierpiały z powodu działań wojennych i zablokowania bałtyckich dróg handlowych. Nic też dziwnego, że z inicjatywy książąt pomorskich Barnima XI ? Jana Fryderyka, zwanego też Janem Wojciechem, raz po raz wychodzą próby pośrednictwa. Za pokojem także opowiadały się państwa zachodnie, a zwłaszcza Niderlandy i Francja, któryc'' handel mocno cierpiał z powodu utraty rynków bałtyckich. Już w pierwszych latach wojny książęta pomorscy zabiegali o zwołanie konferencji pokojowej, ale wszelkie starania rozbijały się o upór króla Eryka. Dopiero zmiana na tronie w Sztokholmie stworzyła dogodniejsza atmosferę do rokowań. Do pokoju dążył również i cesarz Maksymilian II, który darzył księcia pomorskiego Jana Fryderyka osobista sympatią, jako że ten brał udział w walkach z Turkami, posiłkując swym pomorskim oddziałem wojska cesarza. Początkowo wiele dyskutowano nad wyborem przyszłego miejsca zjazdu. Szwecja obstawała za jakimś miastem nadgranicznym, w Szwecji bądź Danii. Wysłannik Francji zaś Karol Dancay, król Zygmunt August, a także i przedstawiciel cesarza, proponowali teren neutralny. Głównie w grę wchodził Szczecin lub Stralsund. Ostatecznie przeforsowano Szczecin. Przy wybitnym współudziale książąt pomorskich, a zwłaszcza "ana Fryderyka, udało się wreszcie zwołać wielki kongres pokojowy do Szczecina w r. 1570. Była to chyba pierwsza na tak wielką skalę konferencja pokojowa w Europie. Gospodarzem zjazdu został książę szczeciński Jan Fryderyk, cieszący się wielką przyjaźnią cesarza i króla Polski Zygmunta Augusta. Szczecin zatem na kilka miesięcy stał się centralnym o-środkiem polityki europejskiej, ponieważ do wyników kongresu szczecińskiego wielką wagę przywiązywały, obok państw skandynawskich i Polski, także mocarstwa zachodnie — Anglia, Francja i Niderlandy — ze względu na handel w basenie Morza Bałuckiego. O trosce księcia Jana Fryderyka do przygotowań przedkongresowych — świadczą jego listy, pisane z Darłowa, gdzie przebywał w czerwcu 1570 r . W końcu czerwca jednak przybył do Szczecina, aby przy pilnować ostatnich przygotowań i osobiście przyjmować nadjeżdżających dyplomatów. Nie było jeszcze wówczas tak wspaniałego zamku, gdyż jego budowę ukończył Jan Fryderyk dopiero w roku 1577, a zatem obrady toczyły się na ratuszu miejskim. Część jednak gości miała swe kwatery w starym zamku, bądź też w kamienicy Loitzów. Ze strony cesarza delegatami byli Jan Schlich, Krzysztof z Karłowic oraz Kasper von Minckewitz. Przedstawicielem króla Francji był wspomniany już Karol Dancay. Polskę reprezentowali: wybitny historyk Marcin Kro mer, arcybiskup lwowski Jan Dymitr Solikowski oraz uszla-chcony przez Zygmunta Augu sta bankier zachodniopomorski Stefan Loitz, który otrzymał również od króla tytuł se kretarza królewskiego. Poza tym zjechało do Szczecina wie lu wybitnych dyplomatów z Danii, Szwecji, Lubeki, przedstawicieli poszczególnych ksią żąt Rzeszy a także wielu obserwatorów z innych państw europejskich. Całemu zjazdowi patronował książę Jan Fryderyk, który jako gościnny gospodarz musiał dbać o wygody wszystkich wybitnych osobistości. Księciu nie zbywało na ogładzie towarzyskiej i wykształceniu. Znał wybornie łacinę i kilka języków nowożytnych. W oczach współczesnych ludzi uchodził za jednego z najbardziej wykształconych książąt. Mimo niewielkich dochodów z księstwa (ważniejsze kompleksy majątkowe dzierżył Barnim XI) Jan Fryderyk lubił jako typowy przedstawiciel epoki renesansu, życie wy stawne i pragnął wyróżniać się w towarzystwie. Nie szczę dził przeto środków, by jego przyjęcia na zamku zadziwiały znakomitych gości. Nic więc dziwnego, że po kilku miesiącach obrad, kasa książęca świeciła pustkami i nawet wielkie sumy pożyczane o-bie zadanie. Kilka instrumentów elektrycznych pozwala Można więc prowadzić zespół amatorski, i to o dużej kulturze, bez ogromnej, skomplikowanej i drogiej aparatury? Nie tak dawno byłam na spot kaniu z młodzieżą w jednym z naszych miasteczek Skarżono się: „Gdyby u nas były gitary elektryczne, wzmacniacze, mikrofon, moglibyśmy pokazać, że i nas na coś stać! Przyjeżdżamy na eliminacje do powiatu — mówili — a tam wszyscy obyci ze sceną, z mikrofonem, pobijają nas na gło wę. Czujemy się jak kopciusz-ki ^" każdej placówce i szkole na- Wyobrażam sobie to „obycie pisać: „Zespół artystyczny ze sceną i mikrofonem lokal- działa". A JADWIGA ŚLIPIŃSKA nych gwiazdorów! Powielane wzory z nie najlepszych estrad nie zawsze udolne naśladownictwo tego, co transmituje telewizja. Ale trudno, jesteśmy na etapie rozwiniętej kultury mikrofonowej. Mikrofony instaluje się nawet na przeglą dach szkolnych zespołów artystycznych i człowiek ze zdumieniem patrzy na żałosne podrygiwania niedorosłych „artystów". Brak mikrofonów „rozłożył" już u nas nie jedną imprezę. Pozwolę sobie przypomnieć kompromitację, jakiej byłam świadkiem. Oto kiedyś podczas koncertu laureatów wojewódzkich elimi nacji na piosenkę radziecką, nie zainstalowano mikrofonu w kawiarni WDK. Wychodzili na estradę nagrodzeni. Żarów no jurorzy jak i publiczność mogli się wspólnie zastanawiać czego ci ludzie szukają na tego typu imprezie. Głosy mizerne, żadne, bo szeptanie przez miesiące w mikrofon przyniosło już rezultaty. Jedy nie soliście z zespołu „Wiarusów" brak mikrofonu nie zaszkodził w śpiewie, ale też śpiewał on całe lata, zanim owe zdobycze techniki weszły w powszechne użycie. Instruktorzy raz po raz narzekają, że młodzież jest nie-rozśpiewana, że niejednokrotnie sprawia im trudność powtórzenie czysto jednego dźwię ku. Nikt jeszcze nie woła ze zgrozą, że przy dalszym nadużywaniu aparatury wzmacn;a jącej młodzież będzie po pro- ja wspominam czasy, w których każdy uczeń z jakim takim głosem i słuchem musiał śpiewać w cnó-rze szkolnym. Obowiązkowo śpiewać. W erze kultury mikrofonowej zepchnęliśmy na margines chóralne śpiewanie. Sytuacja ostatnio dopiero uległa zmianie. Zorganizowany został przegląd chórów w Słupsku, czeka nas festiwal chórów Polonii zagranicznej i — być może — wyda to jakieś owoce w naszej polityce kulturalnej, w której zbytnio ulegamy modzie. Moda — modą, my jej sługi... jak pisał któryś z satyryków. Rozmawiałam z kierownikiem Zespołu Pieśni i Tańca z Połtawy, Walentynem Misz-czenką, który wyraził przekonanie, że teraz, po ich występach w naszym województwie zespół z Koszalina przyjedzie zaprezentować się publiczności połtawskiej. Istotnie, współpra cujemy z Połtawą, odwiedzamy się wzajemnie, warto byłoby pokazać co mamy najlepszego w amatorskim ruchu artystycznym. Co mamy najlepszego? Po tej rozmowie, zaczęłam spokojnie zastanawiać, się jakie zespoły moglibyśmy wysłać do Połtawy. I dotąd nie mogę się zdecydować. Oni pokazali nam swój folklor. W tej dziedzinie nie mamy zbyt dużego wyboru. Jedyny zespół tego typu — Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca w Bytowie. Bytów na pewno nie dorównuje poziomem Połtawy. Wprawdzie zespół w Połtawie pracuje jedenaście lat — nasz znacznie Krócej. To jest argument. Ale jeżeli nie będziemy przykładać większej wagi do działalności zespołu kaszub skiego — nie podniesie on swego poziomu. Zastanawiające, że nie mamy dotąd w Koszalinie, zespołu wszechstronnego, o wysokim poziomie artystycznym, prawdziwie reprezentacyjnego. Taką rolę mógłby spełniać zespół PKS — gdyby sie utrzyma! w projektowanych ramach organizacyjnych. Wojewódzki Dom Kultury nie ma tego typu ambicji i instruktorzy Poradni nie pracują bezpośrednio z żadnym zespołem, poza p. Jakubowską, której związki z teatrem amatorskim są zawsze żywe. Pozostaje nam jedynie chór WZGS. zasłużony i wytrwały, ale to za mało, jak na miasto wojewódz kie. Ej, nie przysłużyła nam się owa era kultury mikrofonowej. Dochodzi już do tego, że jury centralnych eliminacji recytatorskich zezwala na korzystanie z mikrofonu — recytatorom! Za jakiś czas pewnie porozumiewać się będziemy jedynie przy pomocy aparatów wzmacniających. Zanim to jednak nastąpi — popróbujmy zmienić co nieco w amatorskim ruchu artystycznym. I zacznijmy od szkół i domów kultury, gdzie przecież poszczególne władze mają coś do powiedzenia na temat kierunku pracy zespołów amatorskich. Jest to ważne tym bardziej, że działalność zespołów winna mieć walory wychowawcze. Latarnia morska w Jarosławcu. Przyznaję, że w czasie występów zespołu połtawskiego, szukałam bezskutecznie na sałi instruktorów zespołów tanecznych i chóralnych z naszego województwa. Pewnie, czas urlopowy i trudno w tej chwili organizować seminarium. Ale była to znakomita okazja, jakiej nie należałoby pominąć w przyszłości, aby podyskutować o współtworzeniu kultury przez amatorskie zespoły artystyczne. I to kultury — bez mikrofonu! JADWIGA ŚLIPIŃSKA MIĘDZY KOŁOBRZEGIEM A CZOŁPINEM Mgła. Brzeg zniknął za mleczną ścianą. O takiej mgle marynarze mówią, że można ją nożem kroić. Gdzieś z oddali dochod?.i monotonny głos portowego buczka. Z morza odpowiadają mu sygnały mgło we kutrów rybackich. Przez szczelną, białą zasłonę przedziera się dalekie światło latarni morskiej w Kołobrzegu. Na to światło sterują zagubione kutry rybackie. Bierzemy na nie kurs i my, załogi dwu jachtów uczestniczących w rejsie Klubu Morskiego LOK i redakcji „Głosu Koszalińskiego". Teraz wiem, że moja fascynacja morskimi latarniami roz poczęła się właśnie wtedy, na morzu, we mgle, gdy światło kołobrzeskiego portu było naszym jedynym znakiem orientacyjnym. Jest ono jednym z 33 tysięcy świateł morskich rozsianych na wybrzeżach wszystkich mórz i oceanów świata, jednym ze 193 na Morzu Bałtyckim. Kołobrzeg, Gąski, Darłowo, Jarosławiec, Ustka, Czołpino - z 16 latarń polskiego wybrzeża 6 znajduje się na wybrzeżu koszalińskim. Różnią się pomiędzy sobą wysokością, kształtem i charakterystyką światła. Bez względu na warunki atmosferyczne, w czasie sztormowych nocy i mglistych dni, światła muszą się palić. CIEMNE WYBRZEŻE W ślad za postępującym na zachód frontem powracała na Kaszubski Zespół Pieśni i Tańca z Bytowa podczat występów w pierwszych miesiącach swojej działalno ści. Fot. J. Piątkowski Plastycy - laureatami W salonie BWA otwarto wystawę prac konkursowych plastycy Ziemi Koszalińskiej". Eksponowane są: malarstwo, grafika, rzeźba, plakaty, projekty wnętrz, a nawet jedna tka nina. Jury, w skład którego weszli artyści plastycy z Poznania i Gdańska: Andrzej Matuszewski, Zdzisław Koseda, Czesław Kowalski i Łukasz Rogiński, z kierownikiem Wydziału Kultury Prez. WRN, Bogu-słhijJórff PlaiiiitiśWm, rozdzie liio- między naszych piasty ków nagrody, ufundowane przez Wydział Kultury Pre zydium WRN, PP Pracownię Sztuk Plastycznych o-raz WKKFiT. W dziedzinie grafiki nagrodę główną przyznano za pracę oznaczoną godłem „Maciek", której autorem jest MIROSŁAW PIOTROWSKI ze SŁUPSKA. W dziedzinie architektury wnętrz przyznano dwa wyróżnienia za prace oznaczo ne godłami ,J45," i „1450", których autorem okazał się HUBERT MARCHLEWICZ wybrzeże polska administracja. Gdy w kwietniu 1945 roku powstał w Gdyni Główny Urząd Morski, pierwszym zadaniem była odbudowa systemu nawigacyjnego. Bez tego nie można było myśleć o rozpoczęciu żeglugi. Gdy wojska polskie i radzieckie szturmowały Berlin, 5 maja 1945 roku wyruszyła z Gdyni wozem konnym na objazd latarni 3-o-sobowa grupa latarników. Pod róż trwała przeszło 2 miesią- z KOSZALINA. W dziedzinie rzeźby główną nagrodę przyznano autorowi pracy oznaczonej godłem ,J", któ rej autorem jest MELCHIOR ZAPOLNIK z KOSZALINA. W dziedzinie malarstwa laureatem nagrody głównej jest KAZI MIERZ CEBULA z KOŁOBRZEGU za pracę oznaczo ną godłem „Konar". W dzie dżinie plakatu nagrody głównej nie przyznano. Wy różnienie natomiast otrzymał RYSZARD LECH z KOSZALINA za pracę o-znaczoną godłem „Barwa": Wyróżniono także bezimien nego dotąd autora tkaniny. Natomiast nagrodę PSP za rzeźbę (godło „Feniks") zdobył MARIAN KUŚNIERZ z KOSZALINA, na tomiast nagrodę WKKFiT za plakat (godło „Kasztan") otrzymała WłjODZIMIE-RA KOLK ze ŚWIDWINA:, O terminie wręczenia nagród laureaci zostaną po-yńadomieni przez Wydział Kultury Prez. WRN. (jot) do portu pierwszy po wojnie zagraniczny statek. Był nim „Helene" pod banderą duńską. Od 25 lat z wysokości 19,5 metra npm. miga światło dar-łowskiej latarni, od 25 lat na 1 piętrze wieży w małym pokoiku pełni dyżury Edward Zawadzki. Co dnia żegna wychodzące w morze kutry; żyje rytmem wyznaczonym przez czas zapalania i gaszenia świa teł, żyje rytmem morza. SZLAKIEM A lek E. Pelczar owa ce. Z przedstawionego raportu wynikało, że ani jedna z przejętych na wybrzeżu latar ni nie nadaje się do użytku. W wielu z nich Niemcy cofając się urządzali punkty oporu, inne celowo niszczyli. Pierwsza na wyzwolonym wybrzeżu zapłonęła latarnia w Darłówku. 12 maja 1945 roku przybył tu Edward Zawadź ki prosto z obozu w Stuttho-fie. Stary marynarz, uczestnik kampanii wrześniowej, od trzydziestu kilku lat związany z morzem, zastał urządzenia świetlne całkowicie zdewastowane. Oświetlenie gazowe należało przerobić na elektryczne, darłowski port musiał jak najszybciej rozpocząć pracę. W zasięgu widział ności światła rybacy- czuli się bezpiecznie. Wiedzieli, że tam czuwa, jeden z nich, ludzi morza. styczniu 48 roku wszedł OJCIEC I SYN Przy dobrej widoczności, pa trząc z darłowskiej wieży na wschód, można dojrzeć powta rzające się w grupach dwa błyski. To świeci Jarosławiec. W położonej na wysokim, kii fowym brzegu latarni mieszkają Zygmunt i Ryszard Żu-chowscy, ojciec i syn. Co wspólnego ma z morzem piekarz i to w dodatku pochodzą cy z Toruńskiego? Ciekawy jest ten powojenny exodus Po laków na Wybrzeżu. Oglądane co dnia z wieży latarni zagłębiające się w morze słońce ma kolor żaru pieca chlebom wego. O czym marzył młody chłopak w podtoruńskim miasteczku, gdy jak teraz w słońce, wpatrywał się w otwarte drzwi pieca? O czym marzył jego syn, Ryszard urodzony w 5 lat po wojnie ną latarni jg ,GŁOS nr 191 (5584) Str. 7 CZESŁAW KURIATA Z folkloru Jeśli miłość nazwać rzeką — to jesteśmy jej brzegami A kiedy brzegi razem — znika rzeka co z miłością Jeśli miłość nazwać radością — to miarą jej szybkość światła Jeśli miłość nazwać wspomnieniem —• to obraz jej słońcem na dnie morza STANISŁAW MIS AKOWSKI Szumi las Leżę wmurowany w mech po szyję (szumi las szumi) opodal drwal wali z pnia dztfeó (szumi las szumi) noc zwija się jezesm jak gdyby w lesie było za mało kolców (szumi las oj szumi) Na temat obrony wybrzeża we wrześniu 1939 roku ukazało się już wiele publikacji. Nie brakło wśród nich pamiętników, kreślonych przez bojowników tych walk, dowódców wyższej i niższej rangi. Brak było jed-pak całościowego ujęcia problemu. Andrzej Rzepniewski podjął ambitne zadanie ukazania faktycznej roli Wybrzeża w wojnie 1939, takiej, jaką wyznaczały plany operacyjne obu walczących stron. Pracę pisarską poprzedziła zatem dokładna penetracja dokumentów, materiałów prasowych. dostępnych w zachowanych archiwach historycznych i wojskowych. Pozwoliło to na rzucenie światła na okres poprzedzający bezpośrednio wybuch drugiej wojny światowej i ukazanie we właściwym świetle skali przygotowań do ataku ze strony niemieckiej. Autor prześledził bacznie rozwój marynarki wojennej polskiej i niemieckiej. Konfrontacja sytuacji po obu stronach granicy pozwala bardziej wszechstronnie i o-biektywnie ocenić, jaką wagę obie strony przywiązywały do posiadania wybrzeża. Najtrudniej było autorowi zdobyć dokumenty i plany strony polskiej, jako że większość ich zaginęła lub została zniszczona w przede dniu wrześniowej klęski. Sięgnął zatem A. Rzepniewski po relacje uczestników — pisemne bądź ustne — co wzbogaciło Epopeja trzydziesta dni... pracę o interesujące i mało znane szczegóły. Dokładna chronologia faktów, liczne cytaty, staranne zgrupowanie materiałów spra wia, że batalia morska 1939 r. maluje się przed oczami czytelnika niczym panorama e-picka. Znamy sytuację po obu stronach granicy, stajemy się świadkami narastania nastrojów. Opisy dni walki, dzięki relacjom uczestników zyskują przy tym dodatkowy walor — autentyzm. Są niczym reportaże, pisane wprost z o-kopu. Można by mniemać, że po kilkunastu latach od dni walki pamięć ludzka, nieprecyzyjna i zawodna, nie m^że stanowić wielkiej wartości dla dokumentalisty. Okazało się jednak, że każdy z uczestników zachował notatniki, zapisy, pamiętniki, które pozwoliły zrekonstruować atmosferę tamtych wydarzeń. Poza tym sprawdzona metoda konfrontacji, wszystkich materiałów pozwoliła autorowi na ustalenie faktów w sposób możliwie obiektywny i pełny. Rzeczowa ich analiza, komentarz autorski dostarczają czytelnikowi bosatego materiału do refleksji. Andrzej Rzepniewski kończy swe rozważania słowami: „Czy ciężkie ofiary, jakich w pełnej świadomości beznadziejnej sytuacji powierzonych im placówek wymagali dowódcy obrony Wybrzeża od podporządkowanych im oddziałów — były nadaremne i zbędne? Nie. Albowiem wówczas żołnierze Westerplatte, Kępy Oksywskiej i Helu pokazali, do jakich ofiar zdolni są Polacy w walce o „dostęp do morza" — jakże wówczas wąski! Już wtedy ich twarda, nieustępliwa postawa stała się wielkim moralnym kapi tałem naszego walczącego o wolność narodu". Książka „Obrona Wybnceża w 1939 r." ukazała się nakładem MON w okresie uroczyście obchodzonych w naszym kraju Dni Morza, w dniach jubileuszu Marynarki Wojennej. Jej lektura sorawi wiele satysfakcji nie tylko ludziom morza, ale wszystkim tym, którzy wnikliwie śledzą nowości wydawnicze, poszerzające nasza wiedzę o kampanii wrześniowej. Praca A. Rzep-niewskiego, wzbogacona licznymi zdjęciami, fotokopiami dokumentów i planów wojskowych, rozjaśnia wiele ciemnych jeszcze i nieznanych kart z historii 1939 roku. Jej walor w tej mierze •jest niezaprzeczalny, K. S. D AMIĘTAM osobiście ■ tylko jeden udany powrót na ekrany kilku filmów wyprodukowanych przed laty. Było to wtedy, gdy po śmierci Gerarda Philipe'a ustawiały się kolejki przed kinami, by jeszcze raz obej rzec Fanfana i Juliana So-rela, cynicznego monsieur Ripois i młodzieńczego bohatera „Opętania". Poza tym filmy, które od czasu do czasu wchodzą na ekrany jako wznowienia („Cena strachu", pustelnia Par meńska") liib dopiero teraz są przez nas oglądane po 10, 15, 20 latach od daty produkcji-budzą tzw. mieszane uczucia. Nie towarzy szy im na ogół wielkie zainteresowanie publiczności, choć to inicjatywa cenna i sama w sobie potrzebna, mimo dyskusyjnoś ci wyboru tego czy innego filmu. Tak ze zdumieniem i rozbawieniem oglądamy na przykład pojedynek w słońcu" (rok produkcji — 1946), odbierając go jako nieprzeciętnie mdły melodramat i dowiadując się za razem, że jest to jeden z najgłośniejszych i najbar-dzej kasowych filmów Hollywoodu (kosztował 11 min dolarów i zwrócił koszty z nawiązką), że uznano go za jeden z najważniejszych we Sternów w historii tego ga tunku filmowego (po raz pierwszy w takim stopniu przesycono western erotyzmem, za co pojedynek w słońcu" doczekał się innego par ody styczne go tytułu: „Pożądanie w piasku" na wzór słynnego „Pożądania w cieniu wiązów" 0'Neila). Także z Ameryki przyszedł do nas inny „spóźniony" film, „BUNTOWNIK BEZ POWODU" (rok produkcji 1957). Spóźniony tym razem nie z winy naszej komisji zakupu filmów: przez kilka ładnych lat film był objęty zakazem sprzedaży do krajów socjalistycznych. Uznano, że w zbyt czarnych barwach maluje społeczeństwo amerykańskie, że źle się przysłuży zdaniu o Ameryce w świecie. Dziś, gdy „żandarm świata" ma na sumieniu znacznie cięższe i tragiczniejsze przewiny, niż hipokryzję dorosłego społeczeństwa i gdy bunt młodych zaszedł dalej, niż problem idealizacji rodziców w oczach dzieci, gdy zdarzają się już „morderstwa bez powodu" (jak słynne „Z zimną krwią") — ten film jest też już pozycją archiwalną interesującą być może historyków wychowania i historyków Powody buntu wszystkim z sklepu Człooinie? — Wychowałem kałem potwierdzenia owej ro- skiej latarni o jakieś drama- rzą się przede się na latarni, z nia związane mantycznej legendy. Jednak tyczne wydarzenie w jego ka- Sienkiewiczem. są moje pierwsze doświadczę- rzeczywistość, jak zawsze, da- rierze, tylko się roześmiał — _ Do najbliższego nia. Zawsze marzyłem o pra- leka jest od romantyzmu. Na- dramatycznymi wydarzeniami . ® . cy latarnika, jak ojciec, więc wet sienkiewiczowski latarnik zajmuje się prokurator — la- Jes'; 10 *cm» tekarz dopiero w gdy zwolniło się miej-sce w Ja jak twierdzi Marian Czerner tarnia jest po to, aby właśnie Gardnie, a listonosza tu już rosławcu, przenieśliśmy się w swej książce, o latarniach owych wydarzeń nie było. D(j 3 iat nie widziałem. Zimą, tutaj. Ten 20-letni chłopak morskich, — nie wytrzymał Nigdy. d spadnie śnieg tylko z la- jest najmłodszym latarnikiem konfrontacji z rzeczywistością Latarnicy — dawni rybacy, . . ' na całym polskim wybrzeżu, gdyż po prostu nie istniał. *) jak ci z Kołobrzegu, którzy tarni widać trochę świata. Od czasu gdy zapłonęły wiedzą co znaczy dla zagubio pierwsze ogniska u wejścia do nej w sztormie załogi kutra LEGENDA I RZECZYWISTOŚĆ Wprawdzie latarnia wyposa żona jest w nowoczesne auto- starozytnego portu Piruesu daleki błysk portowego świat t zdalnie sterowane j do_ minęły wieki. Wraz z rozwo- ła, marynarze, weterani walk MORSKICH LATARŃ Zagubiona na morzu skali- o polskie morze, jak Czesław ^idguuioilcl ii cl DXY<»i.i 1pty1 pvwiil7ahl złtlipniał sta wysepka. Gdzieś ponad LarakLr Dra„y na latarniach Kisielewski> obrońca Helu, są skalami, smagana wichrem, z tego. żę w ciągu 25 skonały system awaryjny, lecz do dziś nic nie jest w stanie zastąpić sumienności i dozoru człowieka. Rok na latarni składa się więc nie z dni a z dyżurów. 12 godzin pracy, 24 wolne i znów od nowa. Samotność — uśmiecha się pan Feliks — nie, z tym jakoś daję sobie radę. Najbar- wznosi się wieża latarni. W WSDÓlna latarnikom wszvst- lat w żadnei Polskiej latarni małym pokoiku na szczycie - Składno?? i nie darzył się wypadek za- siedzi stary człowiek i godzina niedbania obowiązków. dziej ciąży odpowiedzialność, świadomość, że za każdy błąd poczucie obowiązku. A nu wpatruje się w morze. La- fragment z instrukcji tarnik - postać owiana legen szkockich iatarników dą, romantyczny samotnik. Może banita, na którego ży- oto dla pocho- 1847 r.: „Latarnicy mą samotnych Nie ma na polskim wybrze- żu samotnych wysepek, nie w nasze.l pracy ktos na morzu latarników... zapłaci życiem. A do samotno-ciu zaciążyła jakaś ponura Sci, która rzadko jest roman- (koniecznie) tajemnica może £^3* prowadrić porządź brzeg przyzwy- emigrant jak ten sienkiewi- życie rod2inne> powinni być wśród sosen porastają- czaić. czowski z „Panem Tadeu- uprzejmi w st0Sunku do ob- cych wysoką wydmę wznosi hmać szem' w ręku marzący o da- pod żad się wieża latarni Czołpino. U Gdy przyjdzie jednak brnąć lekiej ojczyznie, może stary nie wolno przyjm0wać od podnóża wydmy, zagubiony w kilkanaście kilometrów po marynarz, co opłynąwszy przybysz6w pieniędzy ani też le.si® stoi czerwony dom latar- błotnistych leśnych drogach wszystkie morza świata u żadne?0 innego wynagrodzę- ników. Tu nie dochodzi nawet do apteki, zapomina się o ro-wreszcie rzucił kotwicę? Ten nja »2\ szum pobliskiego morza. Z o- . łatwy stereotyp utrwalony kien dyżurki wciąż ten sam raantyzmie. przez literaturę nie zawsze Nieprzypadkowo wymaga- widok karłowatych sosen 1 _ najlepszej wody pokutuje do nia stawiane latarnikom były rozległych wrzosowisk. ROBERT TERENT JE W dziś w świadomości szczurów bardzo wysokie. W historii że- lądowych. Przyznam się, że i pługi przykłady niesolidności — Żyje się tu w czysto sien ja początkowo mu uległem, latarników są unikalne. To- kiewiczowskich warunkach — i) Marian Czerner, Wydawnic-Toteż wędrując jachtem, na też gdy spytałem Zdzisława wita mnie Feliks Hajdarowicz. two poznańskie, poznań i«rr. ezłifci &ami morskich, sau-. Sołtysa, kiero.wn&a fcotobre- A wiec iJeauilateirue koia^ % Marian cseroer. ». <& socjologii, mniej emocjonu jącą natomiast przeciętnego widza, który chciałby na ekranie znaleźć odbicie problemów, które go pasjo nują. O „Buntowniku bez powodu" moglibyśmy nawet nie mówić, gdyby nie — granie tytułowej roli przez Jamesa Deana, jednej z le gend filmu, aktora, który sławę i histeryczne omal u-wielbienie zdobył po tragicznej śmierci w katastro fie samochodowej, Jętóra sięgnęła go w 24. roku życia na kalifornijskiej autostradzie. Z trzech filmów Deana, jakie oglądaliśmy — „Olbrzyma", „Na wschód od Edenu" i „Buntownika bez powodu" ten ostałni jest bodaj najważniejszy a Mm. przede wszystkim najpełniej odkrywa nam na czym polega ^zjawisko James Dean". Bo niewątpliwie o-prócz talentu aktorskiego „w ogóle", tj. talentu, który radził sobie z każdym aktorskim zadaniem, James Dean był osobowością, któ rej trudna do określenia siła przykuwa naszą uwagę bez reszty — a przez tę osobowość stał się symbolem postawy społecznej, która już do historii należy, lecz która jest początkiem wszystkich dotychcza sowych tak powszechnych „kłopotów z młodzieżą" i dyskusji o młodzieży. O co w „Buntowniku" chodzi? O bezkompromiso-wość i młodzieńcze żądanie by dorośli na co dzień realizowali te ideały, które wpajają młodzieży: odwagę honor, prawdę, sprawiedliwość i by zarazem tę mło dzież kochali. Ale jeśli rodzice okażą wyrozumiałość wobec młodzieńczej miłości, jeśli ojciec mieć będzie nie podważany przez żoną autorytet w rodzinie — to wszystko będzie dobrze, syn wyrośnie 2 krytycznego wieku lat siedemnastu, założy białą koszulę i pójdzie posłusznie do biura pod porządkowywując się wszy stkim zasadom amerykańskiego ładu w amerykańskim raju. Piętnaście lat pobłażania i odwoływania się do psychoanalizy sprawiło, że bunt młodzieży a-merykańskiej nie wykracza jący poza ramy osobistych konfliktów w rodzinie i „normalny" w wieku dojrzewania — doprowadził do hippiesowskich komun i to talnego negowania porządku społecznego z jednej strony — i aktywnej walki politycznej z drugiej. Nie ma w „Butownikul mowy o polityce, ale w jak że zbliżonej sytuacji, od bezmyślnego, morderczego, „na wszelki wypadek" —-strzału policji ginie młodo-i ciany przyjaciel Jamesa — tak jak zginęli bezbronni studenci uniwersytetu w Kent. Ich protest, protest dzisiejszej młodzieży amery kańskiej nasycony jest bun tem politycznym i społecznym. Oto powód buntu. sądzę, że równie ważkie — ze swego punktu widzenia — powody znajdowała mło dzież przed laty trzynastu, gdy powstawał film opatrzony tytułem zdradzającym bardziej bezradność i hipokryzję niż zrozumienie młodzieży przez społeczeń stwo. Młodzieży wrażliwej, instynktownie wyczuwają cej społeczne zło. MARTA Humanistyczne king Wytwórnia filmowa Niemieckiej Republiki Demokratycznej — „DEFA" będzie nie długo obchodzić 25-lecie dzia łalności. „Humanistyczne niemieckie kino" stało się domeną zaangażowanej twórczości filmowej, która nie tylko popularyzuje idee i osiągnięcia NRD, ale zdobywa również lau ry za granicą. W 9 atelier „DEFY" w Ba-belsbergu pod Berlinem powstaje obecnie 18—20 filmów rocznie. Studia te są również doskonale technicznie wyposa żone jak atelier w USA i ZSRR. Najwieksze sukcesy produk cji „DEFY" to filmy o tematyce antyfaszystowskiej. Również filmy o tematyce dziecię cej i ekranizacje baśni zdobyły wysokie uznanie w całym świecie: w krajach socjalistycznych a także w Anglii, USA, Hiszpanii, we Włoszech itd. Dla telewizji wielu krajów „DEFA" dostarcza dziesiątki filmów fabularnych, seriale i filmy dla dzieci. Na 267 festiwalach filmowych „DEFA" zdobyła 150 nagród i wyróżnień. w jednej z głównych ról filmu radzieckiego, „Szlachec kie gniazdo" występuje Beata Tyszkiewicz (na zdjęciu). Gra Warwarę Pawłownę, kosmopolityczną, amoralną żo-nę Ławreckiego, bohatera ^Szlacheckiego gniazda", (sten) Str. 3 GŁOS nr 191 (5584) 0 Amerykańscy poten taci samochodowi kontynuują wyścig mocy W swoich pojazdach. Najnowsze modele koncernów Forda, General Motors i American Motors mają silniki o pojemności od 2,5 do 8 litrów i mocy od 90 do 425 KM. Coraz powszechniej stosowane są gaźniki 4-gardzie-lowe. Standardowym układem jest silnik w kształcie litery V. Rośnie też stopień sprężania, który w modelach sportowych osiąga 11. Przy powszechnych ograniczeniach maksymalnych szybkości na austostradach i szosach, konstruktorzy zwracają szczególną uwagę na zapewnienie dużych przyspieszeń, stosując odpo wiednie przełożenie skrzyni biegów i mostów. ZAMIENIĘ ZNACZKI NA... MONETY Co ma wspólnego numiz matyka z filatelistyką? O-kazuje się, że wiele. Nie tylko i jedni hobbyści, i drudzy pasjonują się zbieractwem. Coraz częściej ważne wydarzenia w świecie lub rocznice upamiętniane są emisjami okolicznościowych monet. Podobnie w filatelistyce. I dlate go też niektóre pisma filate listyczne wprowadziły na swych łamach specjalną ru brykę poświęconą numizmatyce. Na marginesie warto poinformować, że zbieractwo monet staje się obecnie co raz bardziej popularne. Świadczą o tym choćby o-głoszenia numizmatyków w naszym dwutygodniku „Fi latelista", poszukujących różnych monet, katalogów i specjalnych klaserów numizmatycznych, pragną- # Ford escort, zwycięz ca rajdu Londyn — Meksyk szturmem zdobył rynek małych samochodów osobowych. Brytyjski Ford rozpoczął produkcję nowej, rajdowej wersji escorta. Po siada on silnik o pojemnoś ci 1,6 litra, który jest kopią wyścigowego silnika forda. Posiada on dwa wałki roz rządu umieszczone w głowi cy, wał korbowy podparty na 5 łożyskach i 2 gaźniki. Maksymalna szybkość samochodu przekracza 176 km/godz. O Koncern General Mo tors zbudował testowy samochód SE-101 (o napędzie parowym) na podwoziu mo delu pontiao grand prix. Prowadzone są także nadal prace nad wozem wyścigo wym z napędem parowym, który ma sterować na słyn nym torze w Indianopolis. Wydaje się jednak, że początkowy entuzjazm dla sa mochodów parowych mocno zmalał. Występują znacz ne trudności technologiczne w produkcji małych, lek kich a jednocześnie niezawodnych i dostosowanych do natychmiastowej pracy urządzeń napędowych. 0 Szyby w samochodzie od dłuższego czasu produko wane są w sposób gwaran cych nawet wymienić znacz ki pocztowe na... monety. POPULARYZACJA SZTUKI W ostatnich latach obser wuje się pewną zmianę tematyki znaczków czechosłowackich. Coraz częściej popularyzuje się na nich ludową i narodową sztukę, natomiast rzadziej wydaje się znaczki okolicznościowe. Ostatnio rząd federalny CSRS zatwierdził plan emi sji znaczków pocztowych na najbliższą pięciolatkę. W swych założeniach spro wadza się on do jeszcze wię kszej popularyzacji narodo wych wartości kulturalnych. Przewiduje się , m. in. wydawanie serii z reprodukcjami obrazów malarstwa czeskiego i słowackiego, serie popularyzujące miasta, zamki itp. Od 1971 roku kontynuowana będzie seria przedstawiająca piękno Czechosłowacji. Postano wiono, że w każdym roku ukazywać się będzie systematycznie emisja z okazji Dnia Znaczka. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Etiopia wydała pięć znaczków, na których przed stawiono kościoły skalne w Lalibela. W Algierii ukazały się cztery znaczki z reprodukcjami, fauny morskiej. tujący bezpieczeństwo w razie kolizji lub stłuczenia, niemniej często występują obrażenia twarzy kierowcy i pasażerów drobnymi kawałkami szkła. Firma Corning Glass Works rozpoczę ła produkcję bezpiecznych szyb przednich, które posia dają od strony wewnętrznej warstwę specjalnego tworzywa, charakteryzują cego się wysoką wytrzyma łością mechaniczną. RcJzbi-ta szyba pęka na zewnątrz; od strony wewnętrznej zabezpieczająca warstwa gru bości 1,7 mm ugina się, nie dopuszczając do skaleczeń. & Konstruktorzy Gene rai Motors skonstruowali urządzenie uniemożliwiają ce jazdę nietrzeźwemu kierowcy. Urządzenie składa się z systemu blokady aparatu zapłonowego, uruchomionego przez wciskanie klawisza. Kierowca musi, chcąc uruchomić samochód nacisnąć w ciągu 5 sekund serię numerowanych przycisków zgodnie z wyświetlaną na małym ekraniku sekwencją przypadkowych cyfr. Wykonanie tego zada nia nie sprawia żadnego kłopotu trzeźwemu osobnikowi, natomiast kierowca pijany (zwolniona reakcja) ma niewiele szans tak Na Węgrzech wszedł do obiegu blok znaczkowy z okazji 25-lecia wyzwolenia. Na dwóch znaczkach przed stawiono widok zniszczone go i obecnego Budapesztu. Ukazał się także znaczek poświęcony instytutowi me teorologicznemu. Andorra wydała dwa znaczki z serii „Europa 1970", z plecionką z 24 nitek. W Monaku ukazał się znaczek z okazji międzynarodowej wystawy psów. Przedstawiono na nim dobermana. W Meksyku wszedł do o-biegu znaczek popularyzujący międzynarodowy kongres okulistów. Mauretania wydała pięć znaczków z reprodukcjami owadów. W Szwecji ukazały się dwa znaczki z serii „Euro pejski Rok Ochrony Przyrody". W Togu weszło do obiegu sześć znaczków z rysun karni afrykańskich fryzur. NRD wydala trzy znaczki i jeden blok, poświęcony 25-leciu zwycięstwa nad faszyzmem. W Jugosławii ukazały się dwa znaczki upamiętniające 100-lecie urodzin W. I. Lenina. Ukazały się też dwa znaczki „Europa 1970". W Japonii wszedł do obie gu znaczek z okazji Tygod nia Filatelistyki. TEKSTTADEUSZGICSJER ZIEMIA KOSZALIŃSKA Tu zieleń jest ciemniejsza i bielsze są piaski i błękit nie jszy motyl, co na nich przysiada. W gnieździe nadmorskich sosen tu rodzą się brzaski { zmierzchem się w to gniazdo ptak słońca zapada. Tutaj na łąkach kwiaty i kwiaty w ogrodach tą świeższe niż gdzie indziej, bo w deszczach wyrosły, n dzieci, co się bawią na gankach i schodach, mają rumieńsze twarze od podmuchów ostrych. Tu już niejeden ojciec i matka niejedna swe głowy ułożyli wśród cmentarnych chwastów, . wiedząc, że choć tę ziemię przychodzi im żegnać, złączą się w niej z prochami . swych pradziadków —•- PiastfoM , z G U B SZKOŁA Podstawowa nr 1 w Złocieńcu zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej ucznia Jerzego Głowackiego. G-2S4S TECHNIKUM Rybołówstwa Morskiego w Kołobrzegu zgłasza zgu bierne legitymacji szkolnej nr 82/63, ucznia Grzegorza Klewićkie go. G-ZW DYREKCJA Szpitala Powiatowego w Białogardzie unieważnia zgubioną pieczątkę o treści: Szpital Powiatowy im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białogardzie, ul. Lwowska 3, tel. 439, 255. K-207& W DNIU 5 lipca w autobusie PK ze Szczecinka do Białego Boru — Słupska pozostawiono kamerę fil mową KWARC i klucze. Uczciwego znalazcę proszę o zwrot zguby za nagrodą. Biały Bór, Or bis, teL 69. G-2S48 ZGUBIONO legitymację służbową, wydaną preez Inspektorat O-światy w Wałczu, na nazwisko Bo lesław Augustyniak. G-3854 sprawnego przebierania pal cami. Automatyczne urządzenie dopuszcza wykonanie trzech prób. Po ich nie powodzeniu układ zapłonowy jest wyłączony na kilka godzin i samochodu nie można uruchomić. Wczasowicze z Ustki u-skarżają się na złą pracę trzech miejscowych gospód, a także na brak kawiarni. & Ostatnio wznowił swą działalność w Słupsku Oddział redakcji „Głosu Koszalińskiego". m Mistrzem rundy wiosennej piłkarskiej klasy A zo stał LZS Grapice, który w ostatnim meczu pokonał wicelidera, słupskiego Kole jarza 4:3. & W ośrodku FWP w Sarbi nowie przebywa przeszło 100 wczasowiczów, skierowanych tu z całej Polski. © Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „Maclovia", „Polonia" w Słupsku — ,piosenka za grosz", „Wybrzeże" w Koło brzegu — ,Jutro będzie za późno". W skład delegacji polskiej na Światowy Kongres Matek weszła także Maria Lamot, członek spółdzielni produkcyjnej z pow. człu-chowskiego. Etos Koszalliishl przed 15 laty donosił: 11 lipca 1955 r9 W Koszalinie oddana została do użytku nowa centrala telefoniczna, co pozwoli na dwukrotne zwiększenie liczby abonentów. Rozpoczęła też pracę nowa centrala międzymiastowa. © W Racibarnouńe, pow. ko łobrzeski na weselu u jednego z gospodarzy zatruło się wędlinami ok. 70 osób. Wszystkie uratowano. Mię so pochodziło z uboju gospodarczego © W kilku miastach województwa wystąpił gościnnie Państwowy Teatr im. A. Fredry z Gniezna ze sztuką J. Słowackiego „Ma ria Stuart". W Koszalińskich Zakładach Roszarniczych wybuchł groźny pożar. Spłonęła suszarnia, hala produkcyjna i sterty lnianej słomy. • Kombajner z PGR Lotyn Roman Bolek zainicjował współzawodnictwo o szybkie i sprawne przeprowadzenie żniw i omłotów. © W województwie rozwija działalność 10 domów kultury, a liczba świetlicowych zespołów artystycznych wzrosła w tym roku z 824 do 1440. Opracował: MAR WYDZIAŁ BUDOWNICTWA URBANISTYKI i ARCHITEKTURY PREZYDIUM POWIATOWEJ RADY NARODOWFł w KOSZALINIE zawiadamia, że Uchwałą nr 31/113/70 Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Koszalinie z dnia 4 czerwca 1970 r. został zatwierdzony miejscowy ogólny plazt g? zagospodarowania przestrzennego wsi jg GĄSKI-PLESNIA do roku 1985. © © Zainteresowane jednostki i osoby mogą przeglądać |ś> plan w Wydziale Budownictwa, Urbanistyki i Archi-C> tektury Prezydium Powiatowej Rady Narodowej ® w Koszalinie, który zobowiązany jest udostępnić zain-teresowanym przeglądanie planu i udzielić odpowiedni nich informacji. © -K-2095 REJONOWE PRZEDSIĘBIORSTWO MELIORACYJNE w KOŁOBRZEGU, ul. MAZOWIECKA 5 zawiadamia, że Samorząd Robotniczy Przedsiębiorstwa PRZYSTĄPIŁ DO ROZDZIAŁU NAGRÓD Z FUNDUSZU ZAKŁADOWEGO ZA ROK 1969 Listy osób uprawnionych do nagród wywieszone są w siedzibie Przedsiębiorstwa. Reklamacje pisemne dotyczące uprawnień do nagród? należy składać w sekretariacie Przedsiębiorstwa, w terminie do 20 lipca 1970 r. Po tym terminie reklamacje nie będą rozpatrywane. K-2086-0 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE JELENIE, p-ta Tuczno, pow. Wałcz ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu ciężarowego marki lublin, nr rej, EA 41-17, nr silnika 51-7796363, nr podwozia 001327. Prze-i targ odbędzie się 25 VII 1970 r., o godz. 10, Cena wywoławcza 15.000 zł. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, należy wpłacić w kasie gospodarstwa, najpóźniej w przeddzień przetargu. K-2047. ZGUBIONO kwit skupu żywca nr 8979/3, na nazwisko Eenna Fenka nin, wieś Ząbirtowice, p-ta U-goszcz. G-2851 ZGUBIONO bilet miesięczny na nazwisko Kazimierz Michalski. G-2S59 SPRZEDAM motocykl jawę 175. Wałcz, Żymierskiego 14 m 3. G-2856 GOSPODARSTWO rolne 20 ba, bu dynki nowe, zelektryfikowane, położone w miejscowości Boguchwała GRN Skępe, pow. Lipno — sprzedam pilnie. Zgłoszenia Aleksander Kisielewski, Skępe, Osiedle Leśne 12. G-2843 DOMEK — 2 pokoje z kuchnią za budowania gospodarcze i plac sprzedam. Władysław Czarnecki, Łódź. Chałubińskiego 24. K-197/B SPRZEDAM samochód skodę oc-tavię. Wiadomość: Wałcz, osiedle Jedności Robotniczej 2/34, tel. 741 po osiemnastej. G-2855 SPRZEDAM samochód syrena 104 rok produkcji 1969. po małym przebiegu. Kołobrzeg, tel. 25-81. G-2852 STOCZNIA USTKA w USTCE, ul. Westerplatte 1, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót re-i montowycb dekarskich w obiektach Stoczni. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „roboty remontowe dekarskie" należy składać w terminie do 27 VII 1970 r. Otwarcie ofert nastąpi 7 VIII 1970 r„ o godz. 13, w Dziale Gł. Mechanika Stoczni. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2060-0 GOSPODARSTWO JEZIERZYCE, pow. Słupsk, zatrudni na^ tychmiast TRAKTORZYSTĘ z uprawnieniami na ciągnik gąsienicowy iJ1 TRAKTORZYSTÓW na ciągniki kołowe na codzienny dojazd do pracy, RODZINĘ DO PRACY W OBORZE, co najmniej dwie osoby do pracy z jednej rodziny oraz każdą liczbę PRACOWNIKÓW FIZYCZNYCH na dojazd do prac przy sianokosach i żniwach. Wynagrodzenie w/g UZP.-Szkoła, sklep, przystanek z dojazdem autobusem MPK na miejscu. Dla pracowników zatrudnionych w oborze, mieszkanie zapewnione. K-2091! WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT KOMUNALNYCH w KOSZALINIE, ul. Armii Czerwonej 56, tel. 62-94 lub 62-95, zatrudni natychmiast: INŻYNIERA lub TECHNIKA SAMOCHODOWEGO na stanowisku KIEROWNIKA BAZY TRANSPORTU + praktyka, DYSPOZYTORA BAZY TRANSPORTU z wykształceniem średnim mechanicznym lub ogólnym, REFERENTA EKONOMICZNEGO z wykształceniem średnim ekonomicznym, OPERATORA' DŹWIGU ZS 4A, OPERATORA SPYCHARKI D-50. Wynagrodzenie w/g UZP w budownictwie, z dnia 15 marca 1958 r. K-2092-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w WIEKOWIE zatrudni natychmiast: MAGAZYNIERA ZBOŻOWEGO, KONSERWATORA i ELEKTRYKA. Reflektujemy tylko na pracowników z uprawnieniami. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w biurze GS. Dojazd z Koszalina i Sławna — dogodny. K-2093 ZARZĄD SPÓŁDZIELNI INWALIDÓW „METAL" w BY-TOWIE zatrudni natychmiast 3 WYSOKO KWALIFIKOWAĆ NYCH ŚLUSARZY NARZĘDZIOWYCH oraz 2 WYSOKO» KWALIFIKOWANYCH FREZERÓW. Warunki płacy i pracy do uzgodnienia z Zarządem Spółdzielni Inwalidów „Metal" w Bytowie, ul. Miła 26. K-2004-0 STACJA HODOWLI ROŚLIN BIESIEKIERZ, p-ta Biesie-kierz. pow. Koszalin zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA GOSPODARSTWA, z wykształceniem średnim i 5-Ietnią praktyką, 3 ZOOTECHNIKÓW, z wykształceniem średnim lub wyższym i 3-letnią praktyką oraz MAGAZYNIERA. Dla kierownika gospodarstwa i magazyniera zapewniamy mieszkania rodzinne. Dla zootechników — mieszkania jednoosobowe. Wynagrodzenie w/g UZP. Kosztów podróży nie zwracamy. ' K-2083-0 SPRZEDAM gospodarstwo S ha, dom. zabudowania. Ćmielów, pow Opatów. Wiadomość: Zofia Wysocka, Poznań, Żydowska 35 m 1. G-2840 gospodarstwo 8 ha, p-ta Sławoborze. ul. Kołobrzeska 33, pow. Świdwin. SPRZEDAM fabrycznie nowa war szawe 224. Zofia Piestrzyńska Bia łogard. Kołobrzeska 29. WYWAŻARKĘ do kół samochodowych typu „Hofman" — tanio sprzedam. Warszawa, tel. K-193/B GOSPOPAPSTWO rolne 13 ha wraz z zabudowaniami, wodociągiem, zeiektrvfikow*"e sprzeii^m (własność). Szkoła. PKS na miej setr Franciszek Wiecki. Garczvn. "o^zta Liniewo, pow. Koście-"™-!-, woj. Gdańsk. G-2844 SAMOCHÓD warszawę 224, rok 1988 — sprzedam. Jastrowie, Zawiszy 44, tel. 101. G-Z853 POŁ domu, parter trzy pokoje, kuchnia, łazienka, garaż, ogród, wolne, wyłączone — sprzedam. Utecht, Gniezno, RooseveHa 77. G-2842-0 MIESZKANIE spółdzielcze w Łodzi, zamienię na ,,M-3" w Słupsku. Wiadomość kierować do Słupskie! Pnółdzielni Mieszkaniowej „Czyn". K-19S/B WDOWTFC r dziećmi, prowadza-rv gospodarstwo rolne pozna pa nia do lat 35. Cel matrymonia1nv Oferta kierować: „Głos SłnnsM** nr 2837. Gp-2837 Svp]g\T-p ^4 po n!edułvm przebiegu Ofertv z cena wv-svłać Wojciechowski. Pn,?te Przechlewo, powiat Człuchów. K-194/B 7A.TRT7T,'VTT^ hydraulika. Zgłusz# nia osobiste: Koszalin, ul. KrzrJ wons+ego 12, od godz. 7 rto 9. kowski. Gp-28311-®' POMOC domowa na stałe p WYPADEK NA MOTOCYKLU W miniony czwartek, na drodze wiodącej ze Świdwina do Nie-mierzyna wpadł na przydrożne drzewo motocykl marki WSK pro wadzony przez 18-letniego Mirosława J., mieszkańca Niemierzy-na. Kierowca doznał ciężkich ob rażeń ciała i zmarł w drodze do szpitala. Przyczyny tragicznego zdarzenia nie zostały dotąd wyia śnione — wypadek wydarzył się na prostym odcinku drogi, (woj; własność rolnika, Antoniego K. Straty — 60 tys. zł. Pożar od uderzenia pioruna wybuchł w Wierciszewie (pow koszaliński), gdzie zniszczony został budynek mieszkalny kryty słomianą strzechą i zamieszkały przez Stanisława Z. Straty wynoszą około 30 tys. zŁ (woj.) Spotkanie z posłem Dziś w sobotę o godz. 20 w świetlicy PGR Budcwo (pow. bytowski) odbędzie się spotkanie posła na Sejm Franciszka Gintera z mieszkańcami wsi i pegeeru. Tematem spotkania bę dzie projekt prawa o wykroczeniach. CO - GDZIE - KIEDY? 11 NAGRODZENI Nagrody rzeczowe ufundowane za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nr 500 przez rećakci „Głosu Koszalińskiego" i Zarząd Słupskiego Klubu Szaradzistów, wylosowali: 1) ZEGAREK NA REKĘ — Zygmunt Gajewski, Szczecinek, ul. Świerczewskiego 25 m 23. 2) ZEGAREK NA RĘKĘ — Helena Żarska, Słupsk, ul. Wyspiańskiego 11 m 6. NAGRODY KSIĄŻKOWE 3) Stefan Antoniuk, Bytów, ul. Wolności 4; 4) Anatol Czapluk, Słupsk, ul. Kopernika 22 m 7. 5) Zbigniew Joniak, Szczecinek, ul. Polna 15 m 5; 6) Kazimiera Jóźwi cka, Słupsk, ul. Boi. Chrobrego 58 m 1. 7) Henryk Krajniak, Jastrowie, ul. Żymierskiego 3 m 1, pow. Wałcz; 8) Beata Lemańska, Człuchów, ul. Chrobrego 4; 0) Jadwiga Michalska, Sławno, ul. Bieruta 36 m 1; 10) Marek Ogonowski, Słupsk, ul. Zamiejska 8 m 2. 11) Zbigniew Stasiłowicz, Ko szalin, ul. Ks. Anastazji 11 m 4; 12) Genowefa Zielonka, Smołdzino, powiat Słupsk s?? wybierzemy 5* Podobnie jak w ubiegłym tygodniu również i w tym miłośnicy sportu w województwie nie mają dużego wyboru imprez. Przerwa wakacyjna daje znać o sobie. Na placu boju pozostali tylko piłkarze, którzy rozegrają w niedzielę drugą rundę spotkań z eyk lu rozgrywek o Piłkarski Puchar Polski edycji koszalińskiej oraz kolarze i łucznicy. A oto sobotnio-niedzielne impre zy, na które warto się wybrać: PIŁKA NOŻNA W Karlinie: SOKOŁ — ISKR. Białogard (godz. 17). W Szczecinku: LKS WIELIM — DARZBOK XX Szczecinek (godzina 17). W Kołobrzegu: KOTWICA — Zestawienie par 1/32 rozgrywek LKS GŁAZ Tychowo (godz. 10). W Czaplinku: LKS LECH — O- o Piłkarski Puchar Polski wyglą da następująco (wszystkie mecze LIMP ii Złocieniec (godz. 18). w niedzielę). W Jastrowiu: POLONIA W Kępicach: GARBARNIA — NIT Świdwin (godz. 17). GRA START Miastko (godz. 17). „GŁOS KOSZALIŃSKI* — orjran Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej-Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, nL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy te wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partyjno--Ekonomlczny •— 43-53, Dział Rolny — 43-53, Dział Mutacvjno-Repor-terskl — 24-95, 46 51. Dział Łączności t Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski**, Słuppk. pi. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefon — 51-95. Bfuro Ogłoszeń RSW „PRASA". Koszalin, al. Alfreda Lampego 20 tel. 22-91-Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, l.war-talna — 45 zł, półroczna — 90 zl, roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze ora? oddziały delegatury „Ruch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dztelaja wszystkie placówki ..Ruch" ł noc-rty. Tłoczono; FZGraf., Koszalin, uL Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-70 S-6 I ^TELEFONY x3l ODCL. KOSZALIN I SŁUPSK 97 — MO 98 — Strał Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe $EBVZSJI1Y KOSZALIN Dyżuruje apteha ar U — Armii Czerwonej 1« teL 44-19. SŁUPSK Dyżuruje apteka bt 19 przy U, P. Findera 38, tel. 47-16. koszalin KOSZALIŃSKIE KONCERTY ORGANOWE w kościele Mariackim: Józef Serafin (organy) i Zofia Ja nukowicz (śpiew) niedziela godzina 18. W Mirosławcu. (LZS MIROSŁA WIEC — ŻELGAZBET Kalisz Pomorski (godz. 16). W Wałczu: MOTOR — MECH NIK Złotów (terminu nie podano). Niestety, nie możemy podać ter minu spotkań sześciu mistrzów powiatów: słupskiego, sławień-&kiego, szczecineckiego, złotowskiego, koszalińskiego i drawskie go, którzy zgodnie z terminarzem WGlD mają spotkać się z A-kiasowymi ze.-.połami (w wymienionej wyżej kolejności). Gryfem II Słupsk, LZS Wiekowianką LKS Piast Człuchów, Spartą Zło tów, LZS Mechanik Bobolice i Drawą xl Drawsko. Mistrzowie po wiatów jako gospodarze spotkań nie podali nam teiminów meczów KOLARSTWO MIĘDZYNARODOWY WY5CIO W KOSZALINIE W niedzielę rozegrany zostanie w Koszalinie 2-etapowy międzynarodowy wyścig kolarski z u-działem reprezentacji okręgu Neu brandenburg (NRD) oraz zespołów naszego województwa. Pierw szy tzw. „etap prawdy", długości 2o km rozegrany zostanie na tra sie Mostowo — Drzewiany o go dżinie 9. Natomiast drugi (kryterium uliczne) odbędzie się o godzinie 15 na osiedlu Tysiąclecia w Koszalinie. ŁUCZNICTWO OKRĘGOWE MISTRZOSTWA JUNIORÓW Na stadionie POSTiW w Człuchowie odbędą się w sobotę i w niedzielę łucznicze mistrzostwa o-kręgu juniorek i seniorek. Począ tek zawodów w sobotę o godz. 15 koszalin MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — ul. Armii Czerwonej 53 — „Pradzieje Pomorza Środkowego". Czynne codziennie t wyjątkiem poniedziałków i dni po-świątecznycb od godz. 10 do 16, we wtorki od godz. 12—1*. W piątki wstęp wolny. PAWILON WłSTAWOWt EWA przy u i. Piastowskiej 21, — Wystawa pokonkursowa — „Plastycy Ziemi Koszalińskiej" (malarstwo, rzeźba, tkaniny), SALON WYSTAWOWY Klubu MPiii — „Plastycy — Ziemi Koszalińskiej (grafika plakat, architektura wnętrz). SALA WYSTAWOWA WDK -Pokonkursowa wystawa pamiątkarstwa. w godz. 15—20. KAWIARNIA WDK fotogramów Jozef* członka - SŁUPSK muzeum pomorza Środkowego — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 1«. Vv Zamku czynna również „Xli Ogólnopolska Wystawa Kotogiaiii Prasowej". młyn zamkowy — czynny od godz. jo do 16. KLUB „EMPIK" przy nJL Zamenhofa — wystawa foto gra Ucz na — pt. „Pamiętniki litewskie w Polsce". ZAliRODA słowińska w KLUKACH: czynna od godz. 10 do 16. KOŁOBRZEGI MUZEUM Oręża Polskiego — Wieża Ko/eg»aty — „Tradycje oręża polskiego na Pomorzu. Czynne codziennie * wyjątkiem poniedziałków i dni poswiątecz-nycb od godz. 10 do li we wtorki od godz. 12 do 18. W piątki wstęp wolny. MUZEUM prsy uL. E. GJerczak 5 II p.) — Dzieje Kołobrzegu — Czynna codziennie z wyjątkiem niedziel i świat od godziny 9 do 15 we wto/ki od 11 do 17, w piąt ki wstęp wolny. BUBZlSTOWO (pod Kołobrzegiem) — „Pradzieje ziemi kołobrzeskiej". MORSKiB OKO — Wystawa prac plastycznych J. Niesiolow skiego z Koszalina. KLUB MORSKI „BARKI" -Wystawa fotograficzna pn: „Ludzie „Barki" o sobie" oraz ko-rzeniokształtów E. Tomkiewicza pracownika „Barki". MAŁA GALERIA PDK - Ry. sunki Tadeusza Kulisiewicza. DARŁOWO MUZEUM w Darto wl*. nL kowa — „Historia, o**yrods regionu", — Czynne codziennie ) wyjątkiem poniedziałków I du: pogwiateczuycb od godz. 19 tło U we wtorki nd gnda. U do li. W piątki wstęp wolny* SZCZECINEK MUZEUM w Szczecinka Ul Księżnej Elżbiety u — „Dzieje re gionu szczecineckiego" Czynne codziennie c wyjątkiem poniedziałków i dni poświatecznycb od godz. 19 do 19. we wtorki od godz. 12 do 18. W piątki wstęp wolny. ZŁOTÓW MUZEUM w Złotowie, al. Wojska Polskiego 5 — „Historia i etnografia Krajny Złotowskiej". Czynne codzieunie i wyjątkiem poniedziałków ł dni poświatecz-nych od godz. 10 do 16 we wtorki od godz. 12 do 18. W piątki wstęp wolny* Dl B PU O MMM KOSZALIN ADRIA — Angelika i sułtan (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. Sobota — godz. 22 — Białe wilki (NRD, od lat 16) pan. Poranki — niedziela — godz. 10 i 12 — Porwany za miodu (NRD, od lat 14) pan. WDK — Ruchomy cel (USA, od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranki — niedziela — godz. 11 i 13 — Dzieci kapitana Granta (ang., od lat 11). ZACISZE — Winnetou wśród sę pów (jugosłowiański, od 1. 11) pan MUZA — nauczyciel z przedmieścia (angielski, od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela godz. 12 — Biały Kieł (radź., od lat 7). GRANICA — Strzał we mgle (radziecki, od lat 11). Seanse o godz. 17 i 19.15. ^ FALa. (Mielno) — Gwiazdy Ege-ru (węgierski, od lat 14) pan. HAWANA (Mielno) — Powiót rewolwerowca (USA, od lat 14). JANTAR (Łazy) — Angelika i sułtan (franc., od lat 16) pan. Poranek — niedziela — Elza z afrykańskiego buszu (ang., od lat 7). JUTRZENKA (Bobolice) — Nowy (polsKi, od lat 14). ZOKZA (Sianów) — Zemsta hajduków (rum., od lat 16) pan. SŁUPSK MILENIUM — w remoncie. POLONIA — Powrót rewolwerowca (USA, od lat 14). Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30. Poranek — niedziela — godz. 11.30 — Testament Agi (od lat 14). USTKA I DELFIN B arb arella (włoski od lat 16) pan. Seanse o godz. 16, 18 i 20. Poranek: niedz. godz. 12 — Rodan ptak śmierci (od lat 14). GŁÓWCZYCE STOLICA — Trzy godziny miłości (jug., od lat 16). _ Seanse o godz. 19. RADIO BIAŁOGARD BAŁTYK — Tragiczne polowanie (brazylijski, od lat 16). CAPITOl — Znaki ua drodz (pol., od lat 14). GOŚCINO — Tylko umarły odpc wie (pol., od lat 16). KARLINO — Jarzębina czerw o na (poL, od lat 14) pan. KOŁOBRZEG PDK — Nie drażnić cioci Le-entyny (franc., od lat 16). PIAST — nieczynne. WVBKZEZjt — Jbarnarella (włor ki, od lat 16) pan. POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Człow?~k z Hoii kongu( frane., od lat 14). GOPLANA — Własną drogą (USA, od lat 16). świdwin »wola w niedzielę o godz. 9.30. Próbne Seanse o godz. 17.30 i 20. strzelania rozpoczną się w 5pJ>otęi W niedzielę dodatkowe- seanse o godz. U, .vf0. 12.05, 16.0(1. 20.00. 23.00. 24.00. 1.00, 2.00, Z .55 5.33 Mozaika muzyczna. 6.05 Kiermasz „Pod Kogutkiem". 7.10 Kai. rad. 7.30 Show w rannych pantoflach. 9.05 „Fala 50". 9.13 Rad. Magazyn Wojskowy. 10.uO Dla dzieci w wieku przedszkolnym. 10.20 Radioniedziela, zapra-s/.a, informuje. 10.30 Rad. piosenka miesiąca. 11.Oj Rozgłośnia Har cerska. 11.40 Czy znasz mapę świa ta — aud. 14.Oy Spotkanie z A. German. 14.30 „W Jezioranach '. ło.uo Konc. życzeń. ib.Oj 'i ygodnio wy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Aszantka". 17.20 Muzyka rozrywk. 17.4j Mel. ludo we. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczbowych. 18.05 Musicora-ma 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19.30 „Matysiakowie". 20.15 Transmisja koncertu galowego Festiwalu Pio senki Żołnierskiej w Kołobrzegu. 23.25 Tańczymy do północy. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program nocny PROGRAM H 363 m oraz UKF 69,92 MHs na dzień 12 bm. (niedziela) Wlaa.. 9JO, 6.30. 1.30. 0 Perpetuum mobile. 17.30 „Salammbo" — ode. pow. 17.40 Mój magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 „Ich dwoje" — reportaż. 18.35 Sylwetka piosenkarza. 19.00 „Wizyta u psychiatry" — makabreska. 19.35 Mini-ma*. 20.00 „Zeszłego roku w Ciechocin ku" — wodewil. 20.20 Konsonnase 1 dysonanse — mag. 20.49 Symfonie F. Schuberta. 21.15 Bliskowschodnie podróże — gawęda. 21.25 Mel. z autografem. 21.45 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Widzę stąd Sudety — aud. 22.35 Piosenki z telekina. 23.00 Wiersze. 23.05 Muzyka nocą. 23.45 Program na poniedziałek. MSSSZALIft! na faiacn średnich 188.2 1 262m oraz UKF 69.92 MB? na dzień 11 bm. (sobota) 7.15 Serwis inf. dla rybaków.. 7.17 Ekspres porannny. 7.25 Rozmowa dnia. 16.05 Coctail piosenek. 16.25 Mogą pracować, czują się potrzebni... —aud. E. Kaiser. 16.40 Konc. melodii popularnych 18.55 Muzyka i reklama. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 Kwiaty i kwiatki — aud. H. L. Piotrowskiego. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I godz. 22.35—23.00 — Repor taż z IV Festiwalu Piosenki Zoł nierskiej w Kołobrzegu w oprać. B. Gołembiewskiej. na dzień 12 bm. (niedziela) 8.45 Wiersze młodych: E. Kisie lewska, E. Szczepańska, i Z. Nie tubyć. 9.00 W niedzielny poranek 9.10 Wielki las daleko od wojny — opowiad. H. Livora-Piotrow-skiego. 11.00 Konc. życzeń. 11.30 Prezentujemy mel. koncertu ży czeń. 22.25 Koszalińskie wiad. spor towe i wyniki losowania szczecin skiej gry liczbowej „Gryf". KOSZALIN W PROGRAMIK OGÓLNOPOLSKIM Pr. II godz. 9.40 Reportaż z IV Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. 20.15 Transmisja kon certu z amfiteatru w Kołobrzegu. a TELEWIZJA na dzień 11 bm. (sobota) U) .00 „Sciśie tajne premiery** — fiLm fab. prod. CSRS. 11.30 Przerwa. 16.05 Magazyn młodzieżowy (z Gdańska). 16.20 Gdańskie pogwarki 16.35 Oferty. 16.50 Dziennik. 17.00 Kurs rolniczy — „Lato 70". 17.35 Spotkanie z przyrodą. 18.00 Gramy o telewizor — tele turniej. 18.25 Pegaz — pod redakcją Stanisława Kuszewskiego. 15.10 Przemówienie ambasadora Mongolskiej Repubiiki Ludowej. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.20 Kino Interesujących Filmów — „Z soboty na niedzielę" — film fab. prod. angielskiej. • 21.45 Dziennik. 22.05 „Kariera" — program roz rywkowy wg scenariusza Jerzego Gruzy i Jacka Fedorowicza. 23.35 Program na jutro. na dzień 12 bm. (niedziela) • 8.35 Program dnia. 8.40 TV Kurs rolniczy „Lato 70". 9.lo Przypominamy, radzimy. 9.30 Dia miodycn Widzów: Lipcowa suita — międzynarodowy cykl Interwizji — program TV ra uzieekiej Biaiorusi (z Mińska). lo.00 „Zaczarowany kożuszek" film. 10.20 „Dropie" — film przyrod niczy prod. rumuńskiej. 10.30 „Czerwony agitator" — nowela film. prod. radz. 11.10 PKF. 11.25 Z cyklu: W świecie sztuki „Konserwatorzy z Kremla" (z Mositwy). 11.55 Przerwa. 12.40 Program dnia. 12.45 Dziennik. 13.00 Teatrzyit dla przedszkolaków — Anna Chodorowska „Po droż z przygodami". 13.35 „Jestesmy na wczasach" Z cyklu:,, W starym kinie". 14.30 Ziemia, ludzie paragrafy — spotkanie w Klikowej. 15.00 Malarz ostatniego króLa. 15.25 „Rewolwerowcy" — film Z serii „Bonanza". 18.15 Studio 63: „O Wyspiańskim'" scenariusz i reżyseria A-dam Hanuszkiewicz. Wykonawcy: Z. Kucówna, S. Butrym, A. Hanuszkiewicz, A. Łapicki, J. Pie-racki, A. Szczepkowski, M. Wojciechowski, G. Holoubek, Cz. Ja roszyński, G. Lutkiewicz (powtórzenie). 17.15 „Wielka gra" — teleturniej. 18.15 Spotkanie z muzyką — wa riacje, Wykonawcy. Ork. Symf. Teatru Wielkiego w Warszawie. 19.00 „Zwierciadło czasu" — re poitaż film. z cyklu „Japońskie maski". 19.30 Dobranoc 19.40 Dziennik. 20.15 Festiwal Piosenki Żołnier skiej — Kołobrzeg 70. Koncert laureatów (z Kołobrzegu). W przerwie: 21.50 Magazyn sportowy. 2343 Program na Jutro. . HRZ¥DH®2. (46) — Sam nie wiem, co robić-. — No trudno, nie chce pan, to nie. — Przeciągnąłem strunę — stwierdzi! w duchu kelner ! szybko powiedział: — Ja nie mówię, że nie chcę. Ale pani sama rozumie, że ... — Potrzebuję pieniędzy — rzekła dziewczyna — jeżeli pan się nie decyduje, sprzedam choćby u „Jubilera". — Co cni tam mogą dać? Zapłacą jak za złom. — Dlatego przyszłam do pana. Przecież to śliczne caeko. Gdybym nie musiała, nigdy bym się z nim nie rozstała. ■— Chcę to kupić. Ile pani żąda? — Ile pan daje? — Ostatecznie mógłbym ze trzy i pół tysiąca, — Cztery i bransoletka pańska. „Ta dziewczyna wysoko zajdzie — pomyślał z uznaniem kelner. — Nie ma na obiad, a jeszcze się targuje. Ale klejnot przedstawia wartość co najmniej sześciu tysięcy". Kelner nie kupował w „ciemno". Bo nawet „małoletnie pętaki", jak mówi Wiech, znają się w Kołobrzegu zarówno na kursach walut, jak i na cenie złota. Wprawdzie nie zdobywają tej wiedzy wraz z mlekiem matki, ale kręcąc się pomiędzy marynarzami i gośćmi ze Skandynawii, poznają te. tajemnice. — Robię to tylko dla pani. Po starej znajomości — kelner sięgnął do tylnej kieszeni spodni, wyjął z niej mocno zniszczony skórzany portfel i szybko odliczył osiem pięćsetek. Dziewczyna jeszcze szybciej schowała je do torebki. — Mam nadzieję, że szanownej pani obiadek smakował. Za chwilę podam kawkę. Doskonały torcik węgierski. — Panie! To skandal! — denerwowano się przy sąsiednich stolikach. — Pan obsługuje jednego gościa. Czekamy iuż piętnaście minut. Gdzie jest kierownik? Pan Edzio musiał ostro wziąć się do roboty, aby ułagodzić resztę gości. Wiadomo, Polak jak głodny, to zły. Pani Marianna Kaleta z zadowoleniem przyjęła prezent od swojej „ślubnej miłości". Klejnot, chociaż z pewnym trudem wchodził na niezbyt szczupłą rękę żony kelnera, podobał się jej. Żółty wąż z szafirem został także oceniony pozytywnie przez imieninowych gości. Dopiero na drugi dzień pan Edzio spowiadał się. — Od kogo kupiłeś? — srogim tonem zapytała małżonka. Związek małżeński państwa Kaletów układał się na tej samej zasadzie, co ogromna większość wszystkich małżeństw na świecie. O wszelkich ważnych sprawach miał decydować mąż, o tych drobnych żona. Państwo Kaletowie przed rokiem obchodzili dwudziestolecie ślubu. Dzieci dorastały, ale jeszcze nie zdarzyła się jakaś ważna sprawa. Zawsze te drobne, o których decydowała żona. I teraz pan Edzio tłumaczył się swojej połowicy: — Od jednej dziewczyny, która przychodziła do naszej restauracji. — Pewno jakaś lafirynda, która to ukradła? — Nie ukradła, kochanie. Po prostu dostała w prezencie. Tak, jak ty ode mnie. Pani Marianna groźnie zmarszczyła brwi. — Jeżeli sama nie ukradła, to namówiła kogoś do kradzieży. Uczciwa dziewczyna nie przyjmuje takich prezentów. Pan Kaleta wolał nie dyskutować na ten temat. — ile zapłaciłeś? — Bardzo tanio. Cztery r/siące złotych. — Tyś zwariował! Nazywasz, że to tanio cztery tysiące złotych za kradzioną rzecz. Trzeba było dać najwyżej połowę. — Ależ złotko — bronił się kelner — ta bransoletka powinna kosztować dwa razy tyle. — Zobaczymy — zakończyła spór małżonka, chowając klejnot do szafy pod bieliznę. W kilka dni później Marianna Kaleta odwiedziła miejscowy sklep „Jubilera" Ponieważ niezbyt dowierzała talentom handlowym swojego męża, postanowiła osobiście sprawdzić wartość bransoletki. Kiedy położyła złote cacko na kontuarze. snrzedawca jakoś dziwnie spojrzał na klientkę. — Chciałabym wiedzieć Ile to jest warto? — Pani chce sprzedać? — Nie. Przyniosłam do wyceny. — Doskonale. Na jutro będzie gotowe. Mogę poprosić 0 nazwisko i adresik? — Na jutro? Proszę mi to zaraz ocenić. Sprzedawca szybko wziął leżący na ladzie klejnot. Przeniósł go przezornie na stół znajdujący się poza zasięgiem ręki kobiety. — To niemożliwe, proszę szanownej pani. Musimy osobno zważyć metal i osobno kamień. Poza tyra trzeba zrobić próbą, aby sprawdzić ilu to karatowe złoto. Już tak najkrócej godzinkę musi potrwać. Szanowna pani będzie wracała z zakupów. to proszę wstąpić po odbiór bransoleteczki. — Ile to będzie kosztowało? — Nic. Wyceniamy bezpłatnie. Na jakie nazwisko wypisać kwit? — sprzedawca sięgnął po blankiet. — Nie trzeba. Wstąpię za godzinę i zabiorę. Przecież mnie nie okradniecie — kobieta roześmiała się jowialnie. — Ależ co znowu! Prossę przyjść za godzinę, wszystko będzie gotowe. Kiedy po upływie półtorej godziny pani Marianna Kaleta z siatką pełną zakupów weszła ponownie do „Jubilera" 1 właśnie odbierała swój klejnot, który sprzedawca wycenił na około siedem tysięcy złotych, z drugiego pomieszczenia zakładu wyszło dwóch mężczyzn. Jeden w cywilu, drugi w mundurze milicyjnym. — Nazwisko obywaielki? — zapytał mundurowy. — A cóż to do „Jubilera" wejść nie wolno? — Wejść walno, ale dokumenty. Szybciej! — powtórzył sierżant surowym tonem. Kobieta nieco zdenerwowana podała swój dowód osobisty. Mężczyzna w cywilnym ubraniu przestudiował dokładnie zieloną książeczkę, schował ją do kieszeni i rzekł: — Pójdziecie obywatelko z nami. — Dokąd? , — Niedaleko. Do Komendy Powiatowej MO. — Po co? — Dowiecie się na miejscu. W związku z bransoletką. — A bałam się, że kradziona! Wywiadowca roześmiał się sucho. Den. FRASZKI Ludzie chcą się śmiać PANOWIE Z BRZUSZKIEM Najioyższy czas ;powiedzieć: „pas". NA USPOKOJENIE Byli kiedyś anieli, których też diabli wzięli. ECHO KRAKOWĄ Kraka gród jak z nut. FANTAZJA Kobiety Apollo zachwyca — mężczyzn zaś podbój księżyca JERZY LESZCZYŃSKI Zmiana ról i rekwizytów Rys. „Paris Match' REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYŻÓWKA SYLABOWA NR 502 POZIOMO: — l) lina stalowa do cięcia włoka na statku rybackim; 3) osłona na nocną lampkę; 5) autor „Poematu pedagogicznego"; 7) substancja garbnikowa; 10) drugi podpis, wymagany do ważności aktu obok podpisu osoby głów nej; 13) średnica prześwitu lufy broni palnej; 17) zasadnicza myśl, zasada czego; 19) kolotyt skóry, cera; 20) nie lubią pracować. PIONOWO: — 1) szewc — cholewkarz; 2) prostokątna naszywka będąca oznaką rangi wojskowej; 3) jedna z silnych tru cizn, stosowana vr lecznictwie; 4) elementarz krawcowej; 6) świadczenie o-kresowe, wypłacane osobie uprawnionej dla zapewnienia środków utrzymania; 8) podstawowe ćwiczenia wojskowe; 9) moi na ją dzielić na niedźwiedziu; 10) impre za artystyczna wypeiniona programem muzycznym; 11) porozumienie się na odległość za pomocą ustalonych znaków; 12) zuchwalstwo; 14) w ręku monarchy; 15) chce się pić...; 1S) stolica Senegalu; 13) instrument perkusy,lnv, czynele. Ułcżył: „SFINKS" Rozwiązania prosimy nadsyłać pod a-dresem redakcji koniecznie z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 502" — w terminie 7-dniowyui. Do rozlosowania: 5 nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 580: Poziomo: — ksenon, krzyżówka, skrypi. skąpstwo, topielec, potrzask, normatyw, zadowolenie, Radomka, Rozewie, Theo-dorakis, dziekan, tykanie, Iwona, Gorce, analiza, dwojaki, sadzeniak, kwinta, pa. łasz, opiekunka, sztandar, chłopiec, salwa, proza, temat, lampa, anachronizm, portret, łantrakt. Pionowo: — szkło, napór, nitka, krop ka Antoni, saper, rzeka, plecy, parodia, zamek, szatnia, Oersted, mazak, Wieleci wędkarz, lirogon, dzida, winda, epoka, kurka, naw6z, linia, zjazd- wypał, jołop, kosze, stora, dziewica, eLki, ignorant, klacz, syrop, tatar, numer, astat, halma, odmęt, Iława, chart, erg. Ach, te kobiety! 51-letni Sidney Genders, przedsiębiorca budowlany z Birmingham postanowił u-dowodnić, że panowie w je go wieku zdolni są do nadzwyczajnych wyczynów. W tajemnicy przed wszystkimi odbył samotnie sześciometrową łodzią „Knagavi-sana" podróż przez Atlan- znamienne słowa Wiedeński instytut badania opinii publicznej przeprowadził ankietę wśród kilku tysięcy mężczyzn na temat małżeństwa. Pierwsze pytanie, kierowane do uczestników ankiety brzmiało: — Co pan robił, zanim zdecydował się pan ożenić? Dokładnie połowa odpowiedzi zaczynała się od tych samych słów: — „To, co chciałem.-'* tyk — z Anglii do Miami na Florydzie. T. Genders wiosłując przebył trasę dłu gości ponad 10 tysięcy kilo metrów. Podróż trwała od 11 września ub. roku do lip ca br. W Miami podróżnik o-trzymał list od adwokata swojej żony. Postanowiła ona wystąpić o rozwód, po sądzając go o... zdradę mał żeńską. Bill Heyes z Dallas (USA) miał tak zawodną pamięć, że postanowił zapi sać się na specjalny kurs ćwiczenia pamięci. Mimo wniesienia słonej opłaty, roztargniony młodzieniec nie mógł pójść na pierwszy wykład: w ostatniej chwili przypomniał sobie, że tego dnia ma się odbyć jego ślub. Polacy nie gęsi... „Wiemy, że konsumpcja warzyw w naszym powiecie co rok wzrasta na jed nego obywatela nie licząc przyrostu naturalnego." • „Brygadę kobiecą zatrud nioną w przedsiębiorstwie cechuje duże oddanie dla władz zwierzchnich i terenowych." # „Należy zwrócić szczegół ną uwagę na niszczenie nabrzeża wydmowego przez zbyt bliską lokalizację budynków wczasowych, co powoduje niszczenie naturalnego środowiska przybrzeżnego." 6 „Państwowy Ośrodek Ma szynowy w Z, zwolnił mnie z pracy na brak etatu." # „Na miesiąc maj mamy zamówione 120 ton soli i do dnia dzisiejszego z tych zamówień nie spłynął ani jeden wagon." (Z listów i pism instytucji wybrał J.K.) Auministracja sieci telefonicznej w Sztokholmie wprowadziła dla wygody Psychoza Znany piosenkarz angielski Peter Townsieud, który odniósł wie.ki sukces w .jzasie tournee po USA, wsiadał w Memphis do samolotu, którym miał wrócić do Anglii. Tuż przed odlotem jeden z jego wielbicieli zapytał go, jaka będzie jego ostatnia płyta ze szlagierami. — To będzie prawdziwa bomba — odpowiedział piosenkarz i wsiadS do samolotu. Słowa te usłyszała stewardessa. Samolot nie wystartował. Pięćdziesięciu . agentów policyjnych udarło się do samolotu i ewakuowało wszystkich pasażerów, a Towns-henda zatrzymano i przez pięć godzin poddawano go badaniu w krzyżowym ogniu pytań, chcąc go zmusić do wyjawienia, gdzie ukrył. . bombę.. iłiigie „delie" dni Zona pana Kilgore z miasta Denver (stan Colorado — USA) nie kryła swej radości, gdy jij ma:żon?k wyraził się z uznaniem o posiłku wieczornym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że słowa pochwały były pierwszymi słowami, jakiś mr Kiljore wypowiedział do ni^j i>o £1 latach milczenia. W lipcu 1949 roku zgłodniały mąż wrócił zmęczony z pracy, a żona postawiła przed nim tak niesmaczną kolację, że mr Kilgore rozgniewał się i od tego czasu nie powiedział do żony ani słowa . Spytany przez dziennikarzy, co myśli o swoim wieloletnim milczeniu, mr Kilgore odpowiedział: „Nie żałuję tego. Miałem snokój, kcóry wywarł zbawienny skutek na moje nerwy". Akcja szeryfa Komenda policji stanu Alabama roresłaia do wszystkich posterunkowy odbitki sześ ciu zdj^ć przedstawiających tego samego poszukiwanego przestępcę. Wkrótce do komendy nadszedł telefonogram od szeryfa z pewnego miasteczka-„Pięciu już schwytaliśmy, po szukiwsnia szóstefo trwają. Jesteśmy na tropie". Mogło być gorzej, mój drogi. A tak jako steward ma pan tylko jednego pasażera do obsługi. z Rys. „The New Yorker" abonentów „telefon dowcipów". Nakręcając numer, można było usłyszeć najnow sze dowcipy. Telefon ten cieszył się ogromnym powodzeniem. W jednym z re kordowych dni zarejestrowano 78 tysięcy połączeń z „telefonem dowcipów". Rychło jednak zrezygnowano z tej innowacji, ponieważ najważniejsze telefony w mieście — w urzędach, bankach i przedsiębiorstwach były ciągle zajęte: to ich pracownicy łączyli się bez przerwy z „te lefonem dowcipów", chcąc usłyszeć najnowszy kawał. Regularny iryb życia Billy Mohan 112-letni mieszkaniec miasta Loory (stan Wisconsin — USA) za pytany przez dziennikarzy, czemu zawdzięcza osiągnięcie tak pięknego wieku, od powiedział, że zawsze pędził uporządkowany, spokoj ny tryb życia. Na uwagę reporterów, że przecież 84 lata swego życia Mohan spędził łącznie w więzieniu, starzec godnie odparł: — Tak, ale siedziałem każdorazowo w tym samym więzieniu i za to samo przestępstwo. / Piękność w zoo W ogrodzie zoologicznym japońskiego miasta Asahikawa doszło do romansu zebry z osłem. Jego następstwem był potomek przewyższający urodą rodziców. Po zebrze potomek zachował pasiaste poń czoeby na kończynach, natomiast po oślim ojcu wspa niałą grzywę, a przede wszystkim fantastyczne dłu gie uszy. Owoc skrzyżowania zebr:/ z osłem stał się ulu-bieńcem japońskich dzieci. Fatamorqana W stolicy Maroka Rabacie, na stacji benzynowej znajdującej się na wschód nim krańcu miasta można przeczytać wywieszkę następującej treści: „Nasza stacja benzynowa jest jedyną na Saharze. Wszystkie następne, które zobaczycie w podróży na wschód, będą tylko rezultatem zjawiska zwanego fatamorgana.'*