Nakład 109.203 Odwiedzę Polską WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie przewód niczącego Rady Państwa, Marszałka Polski M. Spychalskiego w dniu 16 czerwca 1970 r. przybędzie do Polski z kilkudniową wizy tą oficjalną prezydent Republiki Indii, Warahagiri Venkata Giri wraz z małżonką. WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie przewodniczącego Rady Państwa Marszałka Polski M. Spychalskiego w dniach od 28 czerwca do 1 lipca br. złoży oficjalną wizytę w Polsce przewodniczący Rady Rewolucyjnej i premier De mokratycznej Republiki Su danu, generał major Gaafar Mohamed Nimeiri. Dziś otwarcie XXXIX MTP POZNAŃ (PAP) Dziś 14 bm o godz. 10.00 nastąpi w Poznaniu oficjalne o-twarcie kolejnych XXXIX Międzynarodowych Targów Po znańskich. Uczestniczyć w nich będzie wraz z Polską 40 krajów. Wybory w ZSRR MOSKWA (PAP) DZIS tj. w niedzielę w ZS RR Odbędą się wybory do Ra dy Najwyższej Związku Radzieckiego. „Miliony ludzi radzieckich — jak pisze wczorajszy dziennik „Prawda" — pójdą do urn wyborczych w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku wobec ojczyzny. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ' Dzienniki przynoszą meldun ki o nowych sukcesach, jakie uzyskali ludzie pracy. Oddaje się przed terminem ważne o-biekty przemysłowe, padają re kordy wydajności pracy, w przyspieszonym tempie wyko nują swe zadania rolnicy. Polsce Ludowej serca - myśli - czyny TAK brzmiało hasło przedostatniego rajdowego dnia. Oddaje ono doskonale treść imprez na rajdzie. Znów marny do odnotowania wiele ważnych, pięknych i potrzebnych zetemesowskich akcji. Grupa Łodzi-miasta opiekująca się Szkołą Podstawową nr 3 w Wałczu już pierwszego dnia rajdu urządziła w szkole Wystawę fotogramów o Lodzi, a w sobotę przekazała u-czniom sprzęt sportowy, dała koncert, wygłosiła pogadankę i pokazała młodzieży filmy o Łodzi. Dodajmy, że uczennice łódzkiego Liceum Medycznego nr 2 we wsiach, przez które Wędrowały, wygłaszały dla mieszkańców pogadanki o hi gienie sanitarnej. Natomiast grupa Ziemi Łódzkiej cały piątek spędziła w Tucznie, wy konując czyny społeczne i koncertując, a grupa słupska w szkole w Strącznie podarowała komplet pomocy szkolnych wartości 35 tys. zł wy konanych przez młodzipż i u-rządziła dla mieszkańców wi dowisko plenerowe pod ha- | słem: „Gospodarzymy na ziemi ojców". Podobnie w innych grupach przy społecznych czynach i akcjach upływało sobotnie przedpołudnie. Po południu zaś na wielkim festynie dla mieszkańców Wałcza popisywały się rajdowe zespoły artystyczne a uczestnicy rajdu rywalizowali ze sobą tym ra-(Dokończenie na str. 2) Zmiany programowe FPP w Opolu OPOLE (PAP) Decyzją Biura Artystycznego Fe stiwalu Polskiej Piosenki w O-polu został odwołany „MARATON KABARETOWY", który Miasta ZSRR przybrały od świętny wygląd. Bogato udekorowana jest Moskwa. Wszędzie widać wielkie transparen ty, wzywające do oddawania głosów na kandydatów bloku komunistów i bezpartyjnych, mówiące o osiągnięciach i zadaniach ludności Kraju Rad. Na gmachach umieszczono por trety radzieckich przywódców partyjnych i państwowych — kandydatów na deputowanych do Rady Najwyższej ZSRR. WSPÓŁPRACA • BERLIN W stolicy NRD — Berlinie kontynuowane jest — rozpoczęte 11 bm., plenarne posiedzenie 10. jubileuszowej sesji Komitetu Współpracy Gospodarczej j Naukowo-Technicznej PRL — NRD, ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Roli XVIII j Z okazji 100-lecia Zw. Zaw. Prac. Poligrafii. przewodniczący Rady Ministrów J. Cyrankiewicz orzyjął delegacje pracowników poligrafii. Na zdjęciur podczas spotkania. Od lewej - wiceminister kultury i sztuki — K. Rusinek, wiceprzewodniczący CRZZ — W. Tu-łodziecki premier J. Cyrankiewicz, min. kultury i sztuki — L. Motyka oraz przewodniczący ZG Zw. Zaw. Prac. Poligrafii — J. Cichoński. CAF — maiuszewsKi DZIEŃ DRUKARZA WARSZAWA tPAPJ W 180-lecie Związku Zawodowe go Pracowników Poligrafii w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie odbyła się wczoraj z okazji DNU O RAKARZA uroczysta akademia. Przybyli na nią: członek Biura Politycznego KC PZPR. przewodniczący CRZZ — I. Loga-Sowiński, sekretarz KC PZPR — S. Olszowski, kierownik Wydziału Kultury KC PZPR — W. Kraśko minister kultury i sztuki — L. Motyka. Okolicznościowe przemówienie wygłosił przewodniczący Związku Znwodowego Pracowników Poligrafii — J. Cichoński. bm. Nie odbędą się również sapo wiedziane jako imprezy towarzyszące recitale: Ewy Demarczyk, Wandy Warskiej, Czesława Niemena i Jerzego Połomskiego. tot Plany radzieckiej kosmonautyki MOSKWA (PAP) llf CZASIE, gdy Nikołajew i Siewastjanow kontynuują W swój długotrwały lot kosmiczny na pokładzie „SOJU-ZA-9", w prasie radzieckiej ukazuje się wiele publikacji naukowców i konstruktorów, którzy omawiają poszczególne aspekty lotu, jak również ogólne problemy i kierunki rozwoju badań kosmicznych w ZSRR. Reżim sajgoński przerzuca do Kambodży, w rejony walk z miał odbyć sie w dniach 25 i 28 oddziałami patriotów wiernych księciu Sthanoukowi, coraz wie bm. Odbpda sip również IftOO- r.ł* i wn kk. 14/ rp inn T iiaho a-rUrrio cej wojsk. W re.ion miasta Neak Luong, gdzie patrioci zadali poważne straty wojskom I^on Nola skierowano oddziały saj-gońskie, które wesprą oddziały Lon Nola. Na zdjętfiu: /jeden z oddziałów sajsoóskich opuszcza barkę desantową. CAF — Untfax) Ucho nie więdnie? Ucho więdnie, kiedy się słyszy nieraz kwiecisty język naszych... nastolatków? Nie, oni się już trochę wsty dzą tego „języka niby polskiego", czyli „latinae vul-garis". Za to najmłodsi 10 tym celują. Po prostu łubu ją się w niewybrednych sło Wach. Czasy „Szatana z siódmej klasy" należą już do bezpowrotnej przeszłości. Parkanów jest coraz mniej; bram, na których można Wypisywać kredą sprośne słówka, też już wiele nie ma. Kredy używa się w innych, niż dawniej, celach. Kilka dni temu, przechodnie ze zdziwieniem zatrzymywali się przed kawałkami kredy na chodnika i jez dni przed szkołą. To młodzież „uczciła" zakończenie egzaminów wyrzucaniem kredy przez okna! Inne cza sy, inne obyczaje. Ale te wulgarne słówka obficie wplatane do leksykonu ośmio-i dziewięciolet nich dzieci, to już nie szkol ne figle. Aż przykro, że za swawolnie rozprawiający mi „kwiecistym językiem" smarkaczami idą często do rośli (nauczyciele, działacze, a nawet mundurowi lunkcjonariusze) i jakoś „ucho im nie więdnie". Zaoferowani swoimi kłopotami, ani myślą zwrócić uwa 9ę dzieciarni, że źle się ba wi. Starsi potem krytykują zapewne, przy lada okazji, dzisiejszą młodzież, że jest taka okropna. Zapobiegać jednak wtedy, kiedy należa foby, jakoś się nie kwapią. A przecież t.0 nasza mło-fteież, to nasze dzieci! zetpe Poważny wzrost strat wojsk USA i Kamtioaźańskie sity patriotyczne atakaia miasta Kompong Speu IIANOJf — PARYŻ (PAP) Siiy patriotyczne wzmogły wczoraj działania ofensywne w południowej części Kambodży atakując miasto Kompong Speu, położone 50 km od Phnom Penh. Oblegają one i bombardują to duże miasto, w którym zgru powane są znaczne siły rządo wych wojsk karo bodżańskich. Również na północy, wokół miasta Siem Reap, mimo pozornego spokoju, sytuacja jest krytyczna dla wojsk kambo-dzańskicn. Oddziały patriotyczne ufortyfikowane w świątyniach Angkor Wat ostrzeli-wują lotnisko w Siem Reap na którym co pewien czas usiłują lądować wojskowe samoloty sajgońskie i kambodżańskie. Zdaniem specjalnego wysłań nika agencji France Presse, cały rejon między Siem Reap i stolicą prowincji Kompong Thom (położonej o 100 km da lej na południowy zachód) znaj duje się pod kontrolą sił patriotycznych. W jednym z samolotów, któremu udało się wylądować na lot- nisku Siem Reap przybyło kilku oficerów potudniowowietiiam-skich. Mają oni „wesprzeć" dowództwo kambodżańsKiego garnizonu w tym mieście. Dowódca garnizonu, generał Soukliam Khoy powiedział, iż jego zadaniem jest utrzymanie za wszelką cenę miasta i lotniska. Według niego siły patriotyczne szykują się do zaatakowania stolicy i chcą zmusić dowództwo wojsk kam-bodżańskich do przerzucenia oddziałów w inne rejony, aby osłabić obronę Phnom Penh. Drugim celem sił patriotycznych jest od cięcie stolicy od największego portu Kambodży — Sihanoukvil-le. Zaatakowali oni Już 4 punkty leżące na szosie łączącej stolicę z tym portem. .Tak wynika z doniesień agen cji AP, straty wojsk sajgoó-skich na terenie Kambodży i Wietnamu wyniosły między 3 maja a 6 czerwca br. 3 326 zabitych i 85.500 rannych. W tym samym czasie straty ame 1 Jordanii wraca spokój KAIR (PAP) Jak pisze z Ammanu specjalny wysłannik AFP, piątek i sobota, były w Jordanii pierwszymi od tygodnia spokojnymi dniami. Zanotowano jedynie kilka drobnych incydentów. Jordańskie ministerstwo spraw zagranicznych przekazało ambasadom Jordanii za granicą depesze stwierdzające, że życie w Ammanie i w innych miastach powróciło do normalnego stanu i wszystko wskazuje na to, że napięcie zostało zlikwidowane. Wczoraj miało opuścić Am-man około 200 cudzoziemców. Jak już podawaliśmy, w piątek specjalnymi samolotami ze znakami Czerwonego Krzy ża wyjechało ze stolicy Jordanii około 300 obywateli zagranicznych (w większości USA i NRF), którzy udali się do Bejrutu, bądź do Europy. Agencje zachodnie stwierdzają, że w czasie walk między wojskami jordańskimi i partyzantami palestyńskimi około tysiąca osób zostało zabitych lub odniosło rany. rykańskie wyniosły w obu krajach 811 zabitych i 4 970 rannych. Są to najwyższe stra ty wojsk sajgońskich w ciągu całej wojny, natomiast Amerykanie nie ponieśli tak ciężkich strat od 10 miesięcy. Pomoc ZSRR dla Wietnamu MOSKWA (PAP) W Moskwie podpisano poro zumienie radziecko-wietnam-skłe w sprawie udzielenia dodatkowej pomocy gospodarczej i militarnej Demokratycznej Republice Wietnamu. f Komunikat ogłoszony po za kończeniu rozmów stwierdza, że ZSRR udzielając pomocy kieruje się swym pryncypialnym stanowiskiem konsekwen tnego popierania sprawiedliwej waiki bohaterskiego narodu wietnamskiego. Porozumienie przewiduje, że w roku 1970 Związek Radziecki dostarczy DRW urządzenia kompletnych przedsiębiorstw i inny sprzęt techniczny, jak również towary niezbędne dla gospodarki narodowej DRW i dalszego umocnienia jej gotowości obronnej. Szczególnie interesujący jest wywiad prasowy dyrektora Instytutu Badań Kosmicznych Akademii Nauk ZSRR — B. Piętrowa, w którym dokonuje on syntetycznego przeglądu dotychczasowej drogi rozwojo wej radzieckiej kosmonautyki i ukazuje główne kierunki badań na przyszłość. Akademik Pietrow podkreś la przede wszystkim konsekwentny rozwój badań kosmicz nych w Związku Radzieckim oraz ich główny cel, jakim jest rozwiązywanie podstawo wych problemów nauki i tech niki. Charakteryzując * obecny etap kosmonautyki r£ dzieckiej stwierdza: „Od pierwszego sztucznego sputnika Ziemi, od historycznego lotu Jurija Ga garina od wyjścia Aleksieja Leonowa w przestrzeń kosmicz ną, doszliśmy obecnie do no- (Dokończenie na str. 2) TEL5GRAFIC2NYM SKRÓCIE • KAIR Egipski min. spraw zagranicznych Riad udaje się w przyszłym tygodniu do Belgra du. • ALGIER Utworzony został nowy rząd tunezyjski. Na jego czele stanął ponownie poprzedni premier Ladgham. Min. spraw zagranicznych mianowany został dotychczasowy ambasador Tunezji w Paryżu, Mas-mudi. ZDJĘCIE TYGODNIA Było puzonistów wieiu.z Fot. A. Maślankiewicz; WAPSZAWA (PA*. Jak podaje PIHM — dziś Wystąpić ma na terenie Polski zachmurzenie du*e, okresami zwłasz cza na południu, umiarkowane z przelotnymi opadami deszczu. Temperatura maksymalna od 16 do 20 st. Wiatry umiarkowane i dość silne z kierunków północno-zachodnich i północnych. GŁOS nr 164 (5557) r. 2 Sejmik marynlstów w Kołobrzegu (Inf. wł.) WCZORAJ w Kołobrzegu obradował Krajowy Zjazd Sto warzyszenia Marynistów Polskich. Przybyło do Kołobrzegu ponad 70 twórców oraz zaproszeni goście, a wśród nich min. żeglugi JERZY SZOPA, sekretarz KW PZPR w Koszalinie, tow. MICHAŁ PIECHOCKI, przewodni czący ZG Zw. Zaw. Marynarzy i Portowców MATEUSZ BEREŻECKI, I sekretarz KP PZPR w Kołobrzegu tow. TADEUSZ SKORUPSKI i in. Po otwarciu Zjazdu przez okresie powojennym, wskazał prezesa Stowarzyszenia dr Jó- na postęp techniczny w żeglu-zefa Wójcickiego, min. Szopa dze i rybołówstwie oraz zwią-zobrazował osiągnięcia pol- zane z tym poważne zmiany Pełno zgodność pog!qdów skiej gospodarki morskiej w 91 Soluz-O44 kontynuuje lot (Dokończenie ze str. 1) wego etapu badań kosmicznych — zbudowania długotrwałej stacji-laboratorium w Kosmosie oraz dalszego piano wego badania przestrzeni kosmicznej, Księżyca i planet układu słonecznego. Jeśli chodzi o przyszłość ra dzieckiej kosmonautyki, to a-kademik Pietrow na czoło wy suwa budowę długotrwałych orbitalnych stacji kosmicznych. ,(Terau kierunkowi nau ka radziecka poświęca wiele uwagi, gdyż oczekiwane korzyści będą ogromne. Dalsze kierunki — to bada nie Księżyca z wykorzystaniem stacji automatycznych i lotów statków załogowych, wysyłanie stacji automatycznych dla badań przestrzeni o-kołoziemskiej i planet układu słonecznego, konstruowanie wzorcowych aparatów dla potrzeb łączności, żeglugi i me teorologii oraz stworzenie mię dzyplanetarnych statków kosmicznych. Bierze się także pod uwagę sprawę budowy obserwatorium astrofizycznego na znacznej odległości od Ziemi. Uczeni uważają budowę takiego obserwatorium za rzecz niezbędną. III Rajd ZMS (Dokończenie ze str. 1) w psychice marynarzy i ryba ków. Sekretarz KW tow. Piechocki zapoznał twórców z sytuacją gospodarczą i społeczną re gionu koszalińskiego oraz wskazał wiele tematów związanych z woj. koszalińskim, które mogą być wdzięcznym źródłem Inspiracji twórczej. Następnie minister J. Szopa udekorował 5 marynistów Zło tymi i Srebrnymi Krzyżami Zasługi, a 15 odznakami „Zasłużony Pracownik Morza". Odznaki tc otrzymali m. in. poeta z Kołobrzegu Zbigniew Jankowski i dziennikarz z Ko szalina Józef Narkowicz. Natomiast doroczną nagrodę literacką im. Józefa Conrada--Korzeniowskiego, fundowaną przez ZG ZZMiP, uzyskali kapitanowie ż. w. Walenty Z. Mi-lenuszkin i Jan MorozowickL Wśród gości Zjazdu znajduje się bohater Związku Radzieckiego, kapitan i pisarz, Konstantin Badygin. Po południu wygłoszono referaty o marynistyce w literaturze, plastyce i filmie, po czym wywiązała się dyskusja. (n) KIERMASZ Z UDZIAŁEM MARYNISTÓW W Kołobrzegu trwają dziś imprezy związane z Krajowym Zjazdem Stowarzyszenia Marynistów Polskich. W ratuszu miejskim czynna jest okolicznościowa wystawa książek o tematyce morskiej, a przed ra tuszem zorganizowano kiermasz książek marynistycznych. Od godz. 11 do 14 ria kiermaszu swoje książki podpisywać będą tacy pisarze, jak Eugeniusz Paukszta, Leszek Prorok, St. Strumph-Wojtkie-wicz, Jan Maria Gisges, Czesław Kuriata, Ireneusz Gwi- WSPÓLNY KOMUNIKAT O WIZYCIE W POLSCE PRZEWODNICZĄCEGO PREZYDIUM WIELKIEGO CHURAŁU LUDOWEGO MRL DŻAMSARANGIJNA SAMBU ZAPROSZENIE pra- czasie rozmów i spotkań o- rowego bezpieczeństwa i współpracy ogólnoeuropejskiej. Wycho dząc z zasad tej polityki wyrażo no przekonanie, że podstawą bez pieczeństwa europejskiego jest u-znanie i poszanowanie istniejące go terytorialno-politycznego status quo w Europie, w tym granicy na Odrze i Nysie oraz uznanie NF.D. zem na wesoło: w której gru pie jest najmilsza dziewczyna kto najchudszy, a kto naj- ! <*on Kamiński, Ewa Szumań-, Zbigniew Fusowski i inn.. Natomiast o godz. 12 w PDK odbędzie się otwarcie wystawy prac malarskich prof. Mariana Mokwy. W uroczystości otwarcia wystawy weźmie u-dzial autor, (n) grubszy, kto najzręczniejszy, kto zrobił najciekawszy totem i najlepszą kronikę rajdu. Mamy znów wiadomość o nowych sukcesach młodzieży naszego województwa. W kon kursie na piosenkę rajdową zwyciężyła piosenka LO w Człuchowie pod wymownym tytułem „Szukamy śladów tamtych lat". Drugą nagrodę zdobyła piosenka grapy ZHP Słupsk, a trzecią podzieliły się Białystok i Szczecin. Wyróżniono zaś Wałcz, Szczecinek, Zieloną Górę i piosenkę uczniów Szkoły Rybołówstwa Morskiego z Darłowa. Wieczorem pokaz ogni sztucz nych nad jez. Raduń. zamknął kolejny, pełen wydarzeń dzień rajdu. Zapisał się ten dzień w kronikach rajdowych tym, że po raz pierwszy zde cydowanie popsuła się pogoda. Na szczęście tylko sobotni ranek i przed południem było zimno, wietrzno i deszczo wo. Uśmiech, piosenka, młodość przepędziły chmury. Dziś stolica polskiej młodzie ży, jaką w dniach rajdu stał się Wałcz, obejrzy wielką ma nifestację młodości. Hasłem tego ostatniego dnia. III Cen tralnego Rajdu ZMS „Szlakiem zdobywców Wału Pomorskiego" będzie przewodnia myśl działania członków ZMS, Z MW, ZHP — „zwycięstwo ojców utrwalamy codzienną pracą dla ojczyzny — Polski Ludowej". , (stem) Kisi-rodoś( złodziei • LONDYN (PAP) W domach towarowych wielu krajów zachodnich wzrosła ostatnio liczba kradzieży. Zdaniem po licji londyńskiej, przyczyną tego jest rozpowszechnienie się płaszczy maxi, które ułatwiają wynoszenie łupów. wodniczącego liady Pań Megó^roawlfj"'"fosunków^Uyiż - Polska Rzeczpospolita Ludowa stwa Polskiej Rzeczypo- nych, gospodarczych i kultural- 1 M°nSolska. Republika Ludowa . zadowoleniem skonstatowały, spolltej Ludowej, Marszalka nych między obu krajami. Doko- że stosuaki braterskiej przyjaźni Polski Mariana Spychalskiego, na?aJ?anien7/%otvczacePo^een^i ' wsPó»Pracy oparte na niewzru- nr*/phvwflł w Pnkrp 7 reun7u na zagadnienia doiyuące ooecnj szonych zasadach marksizmu-Ieni przebywał W Polsce Z rewizy- sytuacji międzynarodowej, zada- nizmyu , proletariackiego interna- tą przyjazm W dniach 8—12 ma wynikające z aktualnie roz- cjonalizmu, rozwijają się pomyśl czerwca 1970 roku przewodni- riaiistyczne z "tym nie dla dobra otm narodów- sta" poważny wkład w umoe- Wielkiego konieczności dalszego umocnuruia nipnip iedności solidarności i bez Churału Ludowego Mongoł- jedności państw socjalistycznych pieczeństwa 'państw socjalistycz- skiej Republiki Ludowej Dżam SSrSfi ** nych' sarangijn Sam bu. podkreślono, że zskb jako Przewodniczący Prezydium Podczas pobytu w Polsce pierwsze i najpotężniejsze pań- Wielkiego Churału Ludowego przewodniczący Prezydium stwo socjalistyczne jest ostoją sy MRL, Dż. Sambu wyraził głę- Wdelkiego Churału Ludowego "wp6w^JałańieC:s" Krijem^BAd bok3 wdzięczność Polskiej Mongolskiej Republiki Ludo- posiadają szczególne znaczenie Zjednoczonej Partii Robotni- wej Dżamsarangijn Sambu dla skutecznego przeciwstawiania czej, Radzie Państwa, rządowi oraz przewodniczący Rady r e^n a o" swfata.W 1 *e wszystkicłł i narodowi polskiemu za oka- Państwa, Marszalek Polski Ma wiele uwagi poświęcono sytua- [ towarzyszącym rian Spychalski przeprowadzi- eji w Azji. wyrażono przekona- mu osobom gorącą i serdeczną li przyjacielskie rozmowy, któ nie, że wielkie znaczenie dla zwy gościnność na polskiej ziemi, re przebiegały w serdecznej /edn o™ ć'"działkmkr aj^w° sÓ- a także internacjonalistycz- atmosferze. Przewodniczący cjaiistycznych, zespolenie wszyst- ną pomoc, jakiej PRL udziela Prezydium Wielkiego Churału k.icb postępowych i pokojowyes narodowi mongolskiemu w bu Ludowego MRL Dżamsaran- ŁnpMiauSS ame2rykańs°kieg?re^ downictwie socjalistycznym, gijn Sambu spotkał się także z ba kraje udzielają pełnego po- Rozmowy i spotkania po- I sekretarz KC PZPR — Wła- wyzwoleńczej walki na twierdziły raz jeszcze całkowi dysławem Gomułką, prezesem Laosu w*eLuamu< K-ambodży i ^ wzajemne zrozumienie i peł Rady Ministrów — Józefem Priy OIł,awianiu sytuacji na b» n3 godność poglądów we Cyrankiewiczem oraz sekreta skim Wschodzie dano wyraz pei wszystkich omawianych spra- rzem KC PZPR — Zenonem nej solidarności wobec narodow wach. Kliszko. agresjkilCizraersHeąrCh przeciwko Obie strony wyraziły głębo- ŚalbtuitoiSii m?LosobŁ Po!słta K-Wo-io*. Ludowa i kie "dowolenie Z przebiegu stości zwiedzm obiekty^ przemy- ******** RepubUKa Ludowa po- wizyty l przeprowadzonych sio we i kulturalne w Warszawie twierdzlły swą zdecydowaną wo- rozmow, dając Wyraz przeko- i Łodzi oraz odwiedzili Rolni- i. polity- naniu, Że pobyt W Polsce prze cza Spółdzielnie Pioduk^^ini i- rzecz odprężenia międzyna- „Przyjaźni Poisko-^Mongól rodowego i pokojowego współist- wodniczącego Prezydium Wiel skiej" w Woli Miockiej w powie- n'?ma między państwami o od- kiego Churału Ludowego Mon cie ciechanowskim, zapoznali się Sy m społeczno-po golg^ej Republiki Ludowej iZZn'e»vrbratnies° h naro?,u po1" „ , , Dżamsarangijna Sambu przy- skiego wyrażając podziw dla jego Podkreślono słuszność wysiłków , osiągnięć w budownictwie socja- państw socjalistycznych zmierza- czyni S1S cio da^zego pogłębię Iistycznym. Wysłannicy narodu jących do likwidacji źródeł napię nia tradycyjnej już brater- mongolskiego wszędzie spotykali cia i normalizacji sytuacji w Eu- skiej przyjaźni polsko-mongol się z serdecznym i braterskim ropie, do położenia kresu narzu- wkład we przyjęciem ze strony mas pracu- conemu przez imperializm wyści- slueJ' wnoS-ąc WKład we jących Polskiej Rzeczypospolitej gowi zbrojeń oraz zbudowanie o- wszechstronny rozwoj wzajem Ludowej.__gólnoeuropejskiego systemu zbio- nej współpracy. Posiedzenie Rady RSW „Presa" WARSZAWA (PAP.) 12 bm odbyło się — pod przewodnictwem sekretarza KC PZPR Stefana Olszowskiego — posiedzenie Rady RSW „Prasa". Przedmiotem obrad było omówienie działalności pra sowo-wydawniczej RSW „Prasa" w 1989 roku. W dyskusji zabrali głos: zastępca kierownika Biura Prasy KC PZPR — Wiesław Bek, sekretarz CRZZ — Wiesław Adamski, red. naczelny „Trybuny Ludu" i przewodniczący SDP — Stanisław MojkowskL, red. naczelny „Życia Warszawy" — Henryk Korotyński, wice minister finansów — Henryk Kisiel, przewodniczący Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR Antoni Kulikowski. W podjętych uchwałach wytyczono podstawowe kie runki rx>litvki wydawniczej RSW „Prasa" na najbliższe lata. Bałtycki Sztormowe zlui ad. noce chociaż gdzieś daleko na hory zoncie niebo jakby się trochę przejaśniało. Może jeszcze dzisiaj popły- niemy dalej, do Dąbek. Samo (GĄSKI, 12 i 13 CZERWCA 1970 r.) poczucie mimo tych nieprzewi Wypłynąć stąd mieliśmy już w piątek rano. Tymczasem dziąnych trudności jest u wszy pogoda pokrzyżowała plany. Wysoka, łamiąca się fala 1 stkich uczestników rejsu do-wiatr wiejący z siłą 5—6 stopni skali Beauforta unie- skonałe apetyty także dopisują możliwiiy wypłynięcie w morze. ADAM GOLIŃSKI Trzykrotnie zanurzeni po nadziei, że morze trochę wre szyję w wodzie usiłowaliśmy szcie „przydeclinie". Pod wie-przygotować łodzie do żeglugi, czór rzeczywiście zapanował trzykrotnie przemoczeni do su względny spokój. Będąc dobrej chej nitki zmuszeni byliśmy myśli, ułożyliśmy się do snu. zamiaru poniechać. Tak więc No i zaczęło się. Pierwszy wod dzień upłynął na czekaniu w ny alarm wyrzucił nas z ciep łych śpiworów około godziny 23. Na Bałtyku szalał sztorm. Wysokie fale podchodziły pod zakotwiczone na plaży lodzie i gdyby nie natychmiastowa akcja to nasze omegi popłynęłyby w rejs bez... załóg. Zaspani, sieczeni gwałtownym de szczem, wyciągnęliśmy je głę biej w ląd. Na niewiele się to Zbrodniarz na wolności BONN (PAP.) lony. Prokurator domagał się dla oskarżonego kary dożywot Ostatni komendant obozu niego więzienia. koncentracyjnego Gross Rosen Sąd w uzasadnieniu wyroku Johannes Hassebroek został u- podał, iż mimo uniewinnienia niewinniony po trzydniowej nie można uznać, ż2 °skarżor, bowiem po god^nie rozprawie przez sąd przysięg- me ponosi winy za śmierć > akcję tr„eba łych sądu krajowego w Brun- więźniów obozu. Czyn popei szwiku od zarzutu popełnienia niony przez oskarżonego sąd morderstwa w 9 przypadkach, zakwalifikował jednak jako za Koszty postępowania poniesie bójstwo, a to przestępstwo u- państwo. Nakaz aresztowania legło już przedawnieniu, z 13 marca 1967 r. został uchy i tak mniej-więcej odbywało się co godzinę. Piszę tę relację w sobotę po południu. Stan morza bez zmian, podobnie siła wiatru, Wniosek Prokuratury Generalnej o ekstradycję Z. Iwanickiego • LONDYN Zakończył się strajk brytyjskich pracowników poligrafii, w związku z którym przez ł dni nie ukazywała się prasa. • BONN W trzech krajach zachodnio niemieckich: Nadrenii, Westfalii i Zagłębiu Saary zakończono kampanię wyborcza Dziś odbędą się wybory — najważniejsza próba sił między głównymi ugrupowaniami politycznymi w ŃRF. O WARSZAWA Do Warszawy przybył w o mianowany ambasador nadzwyczajny i pełnomocny królestwa Grecji w Polsc©» Eustachę Vergis. • BONN W stolicy NRF gości szw-1 Pentagonu, Laird. Prowadzi on rozmowy m. in. w sprawie stacjonowania wojsk USA ^ NRF. Po uprowadzeniu ambasadora ftfF w Brazylii Władze brazylijskie przyjmują warunki porywaczy MEKSYK (PAP) Hollebena. Apel ten głosi m. Jak wynika z ostatnich donie- zniszczyć dyktaturę wojskową, sień agencyjnych brazylijskie wła wprowadzić rządy ludowe, wydze bezpieczeństwa w dalszym właszczyć wielkie przedsiębior-ciągu prowadzą zakrojoną na sze stwa zagraniczne, wywłaszczyć roka skalę akcję zmierzającą do wielkich właścicieli ziemskich 1 odnalezienia uprowadzonego w przeprowadzić reformę rolną, Pr® czwartek ambasadora NRF, von wadzić niezależną politykę zagra-Hollebena. niczną. Jeden * telefonów otrzymała Apel niezwykle ostro krytykuje krajowa rozgłośnia radiowa. Do- dyktaturę wojskową nazywając niesiono w nim, że w kościele ją „niewolnikiem wielkiego ka- Santa Monica złożony został list. pitału zagranicznego". Dokument Policja natychmiast udała się na oskarża policję polityczną o za- wskazane miejsce, gdzie znalazła torturowanie na śmierć 9 więź- kopertę. Jak później polnformo- niów politycznych, w tym przy- wał sekretariat bezpieczeństwa, wódcy związkowego Lavio Hanse list znaleziony w kościele Santa na, zatrzymanego 1 maja. Mcnica zawierał wiadomości od. -— WARSZAWA (PAP) J grożony jest karą pozbawię- sąd ukarał go karą 3 miesię- nla wolności do lat 8; cy aresztu za włamanie i za- Air • A wiaHnfe PAl» — Za nielegalne posiadanie bór mienia na szkodę Liceum Prokuratur. Generatn. 1?°ni ~ 2 granatów; pnestęp Pedagogicznego w Ząbkowi- stwo to przewidziane w art. cach Sląskicn; s lerowa 286 k. k. zagrożone jest karą — Wreszcie w 1966 roku zo bm. do włada duńskich pośrednictwem MSZ - wnlo Prawienia wolności do 5 stal on ponownie przez ten lat. sam sąd ukarany karą 6 mie Iwanickiego: Zbigniew Iwanicki, tir. dnia aresztu z zawieszeniem 29.06.1941 roku jest rzeźni- wykonania na okres lat 2 — Za spowodowanie niefce* kiem stale zamieszkałym w za grożenie zabójstwem dyrek pieczeństwa katastrofy w ko- 7,ahW>wirach Śląskich torowi Liceum Ogólnokształ- munikacji powietrznej przez 3_krotnie w kolizję z cącego w Ząbkowicach Sląs- to, że w dniu 5 czerwca 1970 przepisami kodeksu karnego i kich' któl7 zdyskwalifikował roku pod groźbą spowodowa- w związku z tym: na egzaminie. nia eksplozji 2 granatów, Wniosek ekstradycyjny Pro których jeden odbezpieczył, g . Powiatow w kuratury Generalnej oparty zmusił załogę samolotu lecą-^kazan^ na 9 Jest na ogólnie przyjętych za cego ze Szczecina do Gdańska la+a wieązienia za włamanie do sadach współżycia międzyna- do lądowania w Kopenhadze; mienia wvko rodoweg° w łmi^ przeciwdzia czyn ten stanowi przestępstwo zawieszonomn łania grożnemu zjawisku, ja- przewidziane w art. 137 par. na w czasie stało 1 w związku z art. 136 par. 1 0 r a ' się uprowadzanie samolotów pkt 1 kodeksu karnego i za- — W roku 1959 ten sam przez elementy przestępcze. uprowadzonego ambasadora dl jego małżonki 1 napisany był w języku angielskim. Agencja AFP powołując się na pewne źródła Disze, iż w kopercie znajdowało się również pismo porywaczy, któ rzy zażadali uwolnienia 43 więźniów politycznych i opublikowania w prasie manifestu politycz-nzsro Z ostatnich doniesień wynika, że rząd brazylijski zaczyna akcep tować warunki postawione przez grupę „Juarez de Brito" przekazując w sobotę organom prasv tekst „apelu do ludu rewolucyjnego", który został dołączony do li«tn iądajacego uwolnienia 40 więźniów politycznych. Odezwa została wręczona dziennikarzom w pałacu prezydenckim bez komentarzy. Wiadomo jednak, że porywacze domagają się publikacji tego dokumentu, jako pierwszego warunku uwolnienia von Proces „rodziny Monsono" • NOWY JORK (PAP) Jutro przed sądem przysięgłych w Los Angeles rozpocznie się proces tak zwanej „rodziny Manso-na". Manson i grupa jego zwolenników są sprawcami bestialskiego mordu dokonanego w sierpniu u-biegłego roku. Zamordowano wów czas jak wiadomo słynną aktorkę filmową Sharon Tate i jej przyjaciół. W dzień później ta sama grupa zamordowała jeszcze dwie osoby. Manson nie brał podobno bezpośredniego udziału w tych morderstwach, jednakże na podstawie dotychczasowego śledztwa zostały one dokonane na Jego Vvozkax.^>---— ----- Zabójca z Połczyna skazany na 25 lal (Inf. wł.) Informowaliśmy Już o zabójstwie, którego dopuścił się 37-le* ni Fr. Hrynkiewicz z Połczyna c3 osobie swojej konkubiny, M. Lu beckiej. Do tragedii doszło na tle podejrzeń o zdradę, które żywu on wobec swojej przyszłej ofiary* 21 sierpnia ub. r. Hrynkiewicz P° kłócił się z Lubecką 1 dla omówienia nieporozumień poszli uą spacer. Zaopatrzeni w butelkę wi na ruszyli w stronę łąk w Dziwo-górze pod Połczynem. Hrynkiewicz wszczął tam V°". nownie awanturę i w pewnej chwili uderzył Lubecką butelki w głowę. Następnie bił swoją fiarę kijem, kopał i dusił w wyniku czego Lubecka zmarła. Podczas procesu przed SądefB Wojewódzkim w Koszalinie znała zły potwierdzenie okoliczności przestępstwa, którego dopuścił siS Hrynkiewicz™ Mimo tego nie przyznał się on do winy. w oparciu o zeznania świadków 1 opinię biegłych ustalono wio5 Hrynkiewicza. Sąd, w składzie 5-osobowym» pod przewodnictwem sędziego SW, M. Kozubala uznał HrynkieW1 cza winnym i w oparciu o art. 148 § 1 kk, w związku z artykuła mi — 30 § 3 kk 1 40 punkt 1 k* skazał na 25 lat pozbawieni* wolności oraz 5-letnią utratę praw publicznych i honorowych-Wyrok rrie Jest Jeszcze prawoo*°® \bj. (ram* ; Z KRAJU I ZE ŚWIATA * Z KRA3U I ZE ŚWIATA IRAN — ZSRR Dziesiątki miliardów met-,tów sześciennych gazu popły-• nie rocznie z Iranu do zakaukaskich republik ZSRR rurociągiem budowanym wspólnie przez oba kraje. Transirański gazociąg prowadzi z terenów foponośnych na południu Iranu do pogranicznej miejscowości Aslara i 250 km w głąb radzieckiego Azerbejdżanu, gdzie podłączony zostanie do czynnego już gazociągu Kara-dag (na płd. od Baku) — Tbi-lisi-Erewań. Na zdjęciu: układanie stało wych rur gazociągu w rejonie Lenkoran nad M. Kaspijskim. CAF—TASS filie w pięciu miastach „Remo" —bank maszyn „Remo" — przedsiębiorstwo zajmujące się dotąd naprawa mi obrabiarek — staje się krajowym bankiem dla tego rodzaju maszyn. Do września placówka ta otworzy swoje j/filie w stolicach wielkich zagłębi przemysłowych — w' Warszawie Katowicach, Wro cławiu, Poznaniu, Rzeszowie. Jak każdy bank, „Remo" prowadzić ma działalność finansową i nadzorczą. Instytu cji tej powierzono obowiązek patronatu nad gospodarką o-brabiarkami używanymi. ,,Bank" ten prowadzić będzie skup używanych maszyn oraz zbyt, a ponadto — ewidencję maszyn potrzebnych, lecz nie w pełni wykorzystanych, ze szczególnym uwzględnieniem obrabiarek rzadkich, tzw. uni kalnvcht/ Do zadań ,,Remo" należy też ewidencja zgłoszeń o zapotrzebowaniu na usługi w zakresie obróbki mech a nic?, nej, udzielanie informacji o wolnych mocach na wydziałach mechanicznych oraz — za opłatą — kojarzenie poszu kujących oraz oferujących u-sługi, oczywiście, z uwzględnieniem najniższych kosztów transportu. Istotnym uprawnieniem u-d zielonym „Remo" jest prawo stałej kontroli wykorzystania parku obrabiarkowego w systemie pracy dwuzmianowej. Stosownie do tak zwiększo-J nych zadań, „Remo" przystę 1 Puje do rozbudowy istniejących już baz (przedsiębiorstwo prowadzić będzie nadal działalność remontową) oraz do przejmowania zakładów remontu obrabiarek, niezaleź nie od resortowej przynależności. W ten sposób jedna z decyzji V Plenum, nastawionych na wykorzystanie rezerw, znajduje praktyczne za stosowanie. Zwiększenie upra •wnień „Remo" jest też jednym z praktycznych posunięć, mających na celu spełnienie postulatów władz partyjnych wysoce uprzemysłowionych województw w sprawie zorganizowania w przemyśle pra cy dwuzmianowej. (AR) ^NAGRODZENI Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 496 wylosowali: .1) Zenobia Atraszkiewicz, Barcino, powiat Miastko; 2) Grażyna Kalinowska, Ustka, uL Kosynierów 1; 3) Leon Kęsk*? Szczecinek, t»L Slenkiewicza 13, rn. 2; 4) Henryk Lewandowski, Kołobrzeg, ul. r>rzymały t, m. 8; 5) Ama Smoreiewka, Słupsk, Bwnacłaa 3. 35. Przemówienie sekretarza generalnego KC KPZR, to w, Leonida Breżniewa w Moskwie ogi umocnię bezpieczeństwa w Europie MOSKWA (PAP) W piątek sekretarz generalny KC KPZR Leonid Breżniew wygłosił obszerne przemówienie na spotkaniu z wy borcami Baumańskiego Okręgu Wyborczego Moskwy, z którego kandyduje do Rady Najwyższej. Przedstawił on słuchaczom przewidywane wyniki obecnej 5-latki stwierdzając, że dochód narodowy kraju zwiększy się z 193,5 mld rubli w 1965 r. do około 275 mld rubli w roku 1970, to znaczy o 42 procent. Globalna produkcja przemysłowa osiągnie w 1970 r. wartość 386 mld rubli. Przyrost bę dzie się równał prawie całej produkcji przemysłowej kraju w okresie pierwszych pięciolatek razem wziętych. Poważne sukcesy za notowało także rolnictwo. Rozwój gospodarki wpłynął korzystnie na stopę życiową i dobrobyt narodu radzieckiego, pozwolił rozstrzygnąć wiele po ważnych problemów socjalnych. Dokonując dziś oceny wszy stkiego, co zostało zrobione w ciągu czterech lat — kontynu ował l. Breżniew — widzimy, że nie można dać obrazu prze bytej drogi, posługując się tyl ko wskaźnikami ilościowymi. Z pewnością jęst rzeczą nie mniej ważną, że w ciągu tych lat sami nauczyliśmy się wiele Mam na myśli pracę dokonaną przez partię w dziedzinie reformy gospodarczej, a szerzej biorąc, w dziedzinie udoskona lenia całej naszej polityici eko nomicznej, dostosowania jej do współczesnego etapu rozwo ju radzieckiej gospodarki naro dowej. Pozwoliło nam to wy raźnie określić nie tylko głów ne zadania — zwiększyć efektywność gospodarki narodowej jej intensyfikację, znacznie przyśpieszyć wzrost wydajnoś ci pracy *— ale również znaleźć odpowiednie metody, dro gi i sposoby, które pozwolą za dania te rozstrzygnąć. Nasze społeczeństwo — o-świaciczył sekretarz generalny KC KPZR rozwija Się w szyb kim tempie, Proóiemy nauko-wo-techniczne i produkcyjne są u nas rozstrzygane w nierozerwalnym związku z troską 0 nieustanny wzrost dobrobytu ludności. Tym właśnie różnimy się zasadniczo cd kapitalizmu 1 w tym tkwi specyfika rozwią zywanych przez nas problemów. Jest rzeczą zrozumiałą, że w toku posuwania się naprzód natrafiamy często na skomplikowane problemy. Jest to proces normalny i tali samo normalne jest to, że staramy się sami wykrywać i ujawniać istniejące niedociągnięcia i błę dy oraz to, że mówimy o nich aby je naprawić. Krytyka i samokrytyka — to przecież prawo rozwoju naszego społeczeństwa. WIEMY oczywiście, że wrogowie Związku Radzieckiego, wrogowie KPZR, starają się wykorzystać naszą samokrytykę, aby oczerniać ustrój socjalistyczny Prasa burżuazyjna wyżywa się od czasu do czasu zamieszcza jąc pod sensacyjnymi tytułami wiadomości o rzekomym „kry zysie" gospodarczym w Zwiąż ku Radzieckim. Nic w tym no wego. Ideologowie i politycy imperializmu już nieraz fantazjowali na temat różnych „kry zysów,, ustroju radzieckiego. a kraj nasz stawał się coraz po tężniejszy. I fakt, że wrogowie usiłują wykorzystać naszą samokrytykę do własnych celów nie może osłabić naszego nie złomnego postanowienia usunięcia z drogi jaką mamy przed sobą wszystkiego, co prze szkadza nam żyć i pracować normalnie, co hamuje nasz marsz naprzód. l. Breżniew zaznaczył następnie, że w ubiegłym roku, na plenum grudniowym, Komi tet Centralny KPZR poświęcił szczególną uwagę stylowi pracy z kadrami, który ugrun tował się w partii. Mówiliśmy 0 tym — stwierdził L Breżniew — że zaufanie do ludzi 1 odnoszenie się do nich z sza cis akie m daje pracownikom możność zdobycia niezbędnego poczucia pewności, że o £ wiera szerokie perspektywy przed ini cjatywą oraz przed śmiałym, twórczym podejściem do problemów. Taki styl pracy poma ga nam w rozwiązywaniu naj barci ziej skomplikowanych pro blernów — co zostało już teraz wykazane przez praktykę. Nie zamierzamy tego zmieniać, nie zamierzamy wracać do metod administrowania potępionych zdecydowanie przez partię. Leonid Breżniew omówił na stępnie rolę rad i ich zadania w społeczeństwie radzieckim, a także rolę, obowiązki i odpowiedzialność deputowanych do rad. Przechodząc do omówienia problemów polityki zagranicznej sekretarz generalny KC KPZR stwierdził, że dzięki po tęaze państwa radzieckiego, je go aktywnej i niezłomnej poli tyce zagranicznej, dzięki trwa łości jego sojuszu z bratnimi krajami socjalistycznymi oraz akcji jak najszerszych sił de mokratycznych na całym świe cie, imperializm nie zdołał do prowadzić do zwrotu w rozwo ju wydarzeń na swoją korzyść. Siły socjalizmu i rewolucji, nie zawisłości narodowej i postępu społecznego osiągnęły w o-statnich latach nowe sukcesy, spólnota socjalistyczna wrali — kontynuował mówca — stanowi obecnie takie zjednoczenie państw, z którym co do trwałości nie może się równać żaden sojusz, żad na koalicja, jaka istniała w przeszłości, albo istnieje dziś. W związku z tym pragnąłbym specjalnie podkreślić wielkość pracy dokonanej dla udoskona lenia stosunków sojuszniczych z państwami socjalistycznymi. Nowe układy o przyjaźni, współpracy j pomocy wzajem nej zostały zawarte z bratnimi krajami — NRD, Polską, Mongolią, Węgrami, Bułgarią, Czechosłowacją. W początku lipca do Bukaresztu uda się radziecka delegacja partyjno-rządowa, aDy podpisać odpowiedni układ z Rumunią. Wraz z Układem Warszawskim, który będzie nadal umacniał się i doskonalił, te dwustronne układy składają się na sze roki i zwarty system wzajemnych zobowiązań krajów socja listycznych wobec siebie oraz wobec całej wspólnoty socjalistycznej, stanowiąc ich współ ny dorobek. Nie radzilibyśmy nikomu podejmowania prób sprawdzenie* trwałości tych zo bowiązań, seementowanych na gruncie prawdziwej przyjaźni i internacjonalizmu. Należy jednak stwierdzić, że na drodze do zespolenia krajów socjalizmu pozostają jeszcze poważne trudności. W minionym okresie zaostrzyły się stosunki z Chinami. Zosta ło to spowodowane wielkomo carstwowym, rozłamowym kur sem kierownictwa chińskiego. Nasze zasadnicze stanowisko w sprawie stosunków z ChRL jest znane i nie trzeba go przypominać. Podjęliśmy kroki, ażeby zlikwidować napięcie na granicy. Z naszej inicjatywy jesienią ubiegłego roku rozpoczęły się rokowania, mające przyczynić się do unor mowania stosunków między naszymi państwami. Rokowania te przeciągają się nie z na szej winy. Jednocześnie kierownictwo chińskie kontynuuje walkę ideologiczną i polityczną przeciwko radzieckiemu ustrojowi społecznemu, przeciwko leninowskiemu kur sowi naszej partii. Udzielaliśmy i nadal będziemy udzielać zdecydowanej odprawy wszelkim takim napaściom, konsekwentnie i niezłomnie bronić zasad marksizmn-leni- nizmu, internacjonalizmu proletariackiego. Co się zaś tyczy stosunków międzypaństwowych, to nadal wypowiadamy się za ich najszybszym uregulowaniem na jak najszerszej podstawie. Odpowiada to interesom zarówno narodu radzieckiego, jak i narodu chiń skiego, interesom wspólnej wal ki wszystkich sił rewolucyjnych i demokratycznych z im perializmern. Komitet Centralny i rząd ra dziecki musiał rozwiązywać poważne problemy w związku z aktywizacją agresywnej polityki imperializmu w niektórych częściach świata. W tym właśnie okresie imperialiści amerykańscy spróbowali drogą „eskalacji wojny" rzucić na kolana naród wietnamski. Wynik jest znany. Główny kraj imperializmu doznał w odpowiedzi „eskalacji porażek". Półtora miesiąca temu koła rządzące USA podjęły nową awanturę w Azji Południowo- - Wschodni ej. Można jednak z całym przekonaniem powiedzieć: rozszerzając wojnę w tej strefie przywódcy waszyng tońscy rozszerzają jedynie roz miar swych przyszłych klęsk — zarówno na froncie militar nyrn jak i politycznym, w samych Indochinach i poza ich granicami, a także u siebie w kraju. Nasza linia w stosunku do problemów indochińskieh jest jasna: stanowczo potępiamy agresję amerykan ską, w całej rozciągłości popie»amy słuszne zasady i żądania wysunięte p««cz siły patriotyczne na rodów Wietnamu, Kambodży i Laosu, jako podstawę politycznego uregulowania sytuacji. Będziemy udzielali wszelkiej niezbędnej pomocy tym, którzy wałczą o swoją wolność i niezawisłość. Przed trzema laty powstało drugie ognisko napięcia międzynarodowego — na Bliskim Wschodzie. Zdecydowane stanowisko Związku Radzieckiego i innych państw socjalistycznych odegra ło rozstrzygającą rolę w zaha mowaniu agresji Izraela w czer wcu 1967 roku. W toku współ nej walki o likwidację jej następstw zrobiono już niemało. Przywrócono zdolność obronną państw arabskich, które u-legły napaści. W sposób istotny rozszerzyły się i umocniły kontakty między Związkiem Radzieckim a światem arabskim. NALEŻY jednak powiedzieć, że sytuacja na Bli skim Wschodzie jest na dal niebezpieczna. Agresorzy Izraelscy, igrając losami swego kraju, starają się osiągnąć zaborcze cele poprzez wzmaga nie działań wojennych, poprzez barbarzyńskie naloty na obiekty cywilne i osiedla państw sąsiednich. Koła rządzące Tel-Awiwu wraz z tymi, którzy je zachęcają, powin ny były już dawno zroziimieć, że minęły już czasy, kiedy dro gą takich poczynań można by ło cokolwiek osiągnąć. Droga do uregulowania sytuacji na Bliskim Wschodzie została od dawna wskazana przez znaną rezolucję Rady Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych. A decydującą przesłanką do ta kiego uregulowania sprawy, które odpowiadałoby interesom wszystkich państw tej strefy, interesom powszechnego pokoju, jest uwolnienie za garniętych terytoriów arabskich. Związek Radziecki, wie rny swemu infer^acjonalistycz nemu obowiązkowi, będzie również nadal popierał słuszną sprawę narodów arabskch. Jednym z kamieni węgielnych naszej polityki zagranicznej będzie również w przy szłośei rozwój współpracy i jedności działania z siłami wy zwolenia narodowego — o-świadczvł mówca. KC KPZR i rząd radziecki niezmiennie prowadzą politykę pokojowego współist- nienia państw o różnych u-strojach społecznych. Jest to nasza niezłomna linia; wytyczył ją nam twórca na szego państwa. Niechaj jednak nikt nie miesza naszej stanowczości i naszego konsekwentnego postępowania w tej sprawie z pacyfizmem, z „nieprzeciwstawianiem się złu" — temu złu, które przy noszą narodom agresorzy imperialistyczni. Omawiając następnie stosunki radziecko- amerykańskie L. Breżniew stwierdził: sprzeczności między ZSRR i USa są rzeczywiście głębokie. Odzwierciedlają one walkę klasową przeciwstawnych systemów na arenie międzynaro dowej. Nie wyklucza to jednak rozwiązywania problemów międzynarodowych na drodze pokojowej. Właśnie dla tego uważamy za niezbędne dążenie do takiego rozwoju stosunków radzaecko-amery-kańskich, które sprzyjałoby sprawie pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego. Tym bardziej, że również w Stanach Zjednoczonych są siły re prezentujące takie stanowisko i domagające się realistyczne go podejścia do sprawy międzynarodowej. Jeśli chodzi o politykę Waszyngtonu, to rząd radziecki pozytywnie przyjął oświadczę nie prezydenta USA o jego dą żeni u do przejścia „od ery kon frontacji do ery rokowań". Wiemy jednakże, że jedynym sposobem niepopełniania błędów w polityce jest wierzyć praktycznym czynom, a nie słownym deklaracjom. Nie mo żemy nie widzieć, że pokojowe oświadczenia nowej administracji USA są sprzeczne z jej agresywnymi działaniami, zaostrzającymi sytuację międzynarodową. W związku z tym pragnąłbym ponownie podkreślić, że w naszych czasach tylko krótkowzroczni politycy mogą się łudzić nadziejami, jakoby moż na było nastraszyć Związek Radziecki jakimikolwiek demonstracjami siły. Niechaj w Waszyngtonie nikt nie żywi wątpliwości co do naszej stanowczości, niechaj wie, że ZSRR również w przyszłości udzielać będzie zdecydowanej odprawy knowaniom kół agre sywnych, że będzie ze wszech miar popierać narody będące przedmiotem napaści imperia listycznych. Czy istnieje możliwość poprawy naszych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi? Jaka możliwość istnieje — niejednokrotnie mówiliśmy o tym. Jednakże wymaga to, aby polityka USA ocierała się na trzeźwym uw?,giędniemu realnej sytuacji na świecie, aby Waszyngton liczył się w całej pełni zarówno z m ter esami naszego mocarstwa — Związku Radzieckiego, jak i z interesami naszych sojuszników, z suwerennością i niezależnością wszystkich państw świata — dużych i małych. Można z zadowoleniem stwierdzić, że w ciągu ostatnich lat poprawiły się nasze stosunki z wieloma państwami, w tym z tak wielkimi, jak Francja, Japonia i Włochy. Pewne budzące nadzieje perspektywy otworzyły się w ostatnim czasie również w na szych stosunkach ł NRF. Jeżeli pozytywce elementy w po lilyee NRP będą się rozwijały i będą wcielane w iycle ! jeżeli okiełznane zostaną siły odwetowe — wywrze to pozytywny wpływ na całą sytuację w Europie. Między Związkiem Radzieckim i NRF odbyła się wymiana poglądów na temat możliwości osiągnięcia porozumienia co do szeregu doniosłych spraw, związanych z wzajemnymi stosunkami. Tę wymianę poglądów uważamy za pożyteczną i ae swej strony jesteśmy gitowi cło kotz^yraz?-. wania rozmów i doprowadzenia ich do pozytywnego zakoń czenia. Innymi słowy, ustosunkowujemy się do tego poważnie, ponieważ sprawa u-mocnienia bezpieczeństwa w Europie jest jednym z najważ niejszych zadań naszej polityki zagranicznej, podobnie jak polityki każdego państwa, któ re w rzeczywistości wypowiada się za pokojem w Europie. Kardynalnym zagadnieniem zapewnienia pokoju ca tym kontynencie jest sprawa nienaruszalności granic, jakie u-kształtowały się w wyniku drugiej wojny światowej. Wła śnie w tej kwestii przebiega linia podziału między polityką różnych państw. Pragnęlibyśmy, aby te koła, które jesz cze nie dojrzały do takiego pojmowania rzeczywistej sytuacji, jaka istnieje w Europie, przekroczyły wreszcie tę linię i wyciągnęły niezbędne wnioski praktyczne. Byliśmy i nadal pozostajemy zwolennikami utworzenia niezawodnych systemów bezpieczeństwa w różnych rejonach kuli ziemskiej. Jest rze czą zrozumiałą, że najwięcej uwagi poświęcamy kwestii bez pieczeństwa w Europie. Współ nie ze swymi sojusznikami e-nergicznie dążymy do tego, a-by doprowadzić do rozładowa nia napięcia na kontynencie europejskim i do rozwoju pożytecznej dla wszystkich współpracy. Zmierza do tego wiele naszych posunięć politycznych i akcji naszych przyjaciół, wspólne propozycje kra jów socjalistycznych. Europy, w tym propozycja zwołania konferencji ogólnoeuropejskiej. WTOKU dyskusji, jaka rozwinęła się wokół pro pozycji zwołania konferencji ogólnoeuropejskiej, wy łoniło się również szereg pro błemów, które można by na r.iej przedyskutować. Jest to sprawa nieużywania siły w stosunkach między wszystkimi państwami Europy. Jest to sprawa rozszerzenia opartych na wzajemnych korzyściach kontaktów gospodarczych, naukowo-technicznych i kulturalnych między krajami euro pejskimi. Zainteresowane pań stwa mogłyby utworzyć również jakiś stale działający me chanizm do praktycznego o-pracowania i wprowadzenia w czyn uzgodnionych posunięć. Gotowi jesteśmy przestudiować wszelkie inne propozycje, rzeczywiście prowadzące do osłabienia napięcia w Europie L. Breżniew podkreślił da lej, że potrzebna jest jak największa czujność, ażeby jednak nie dopuścić do wy buchu wojny. Oto dlaczego partia i rząd radziecki — powiedział — przypisują tak wielkie znaczenie umocnieniu obronności Związku Ra dzieckiego, całej wspólnoty socjalistycznej. Potęga mili • tarna Związku Radzieckiego to poważny czynnik umocnienia pokoju, czynnik hamujący agresorów imperialistycznych. Zamierzamy również w przyszłości nie osłabiać troski o siły zbrój ne naszego kraju. Mówca nawiązał następnie do pierwszej rocznicy moskiewskiej narady partii komunistycznych i robotniczych Podkreślił, że dziś, w rok po naradzie, są wszelkie podstawy do stwierdzenia, iż życie w pełni potwierdziło jej wnio ski i oceny. Narada przyczyniła się do zwiększenia rozma chu walki anty imperialistycznej, do aktywizacji życia ide-owo-politycznego w bratnich partiach, wzmocniła ich dążność do dalszego utrwalenia kontaktów internacjonalistycz nych, do jedności działania. Stała się ważnym etapem w walce o ideową zwartość ruchu komunistycznego na zasadach. marksizmu - lenimzmn. Str. 4 — GŁOS nr 164 (5557) Zawodowy miesięcznik seksu Niezrozumiałe i szokujące Reklama biustonoszy, będąca w rzeczywistości reklamą nagiego biustu— Reklama męskiej koszuli, która jest tylko pretekstem do ukazania nagiej pary w niedwuznacznej pozie. Uradowany gentleman zajadający pierożki firmy „Swan" z talerza ustawionego na tej półnagiej części ciała jego wybranki, gdzie plecy kończą swoją szlachetną linię. Trzy półgołe gracje reklamujące majtki, obejmujące się trochę inaczej niż stare koleżanki z jednej klasy. Takie i podobne reklamy ukazujące się w belgijskich pismach ilustrowanych, przedstawiono do oceny 50 tysiącom Belgów i Belgijek z zapytaniem, czy podoba się im taki sposób zachęcania do zakupu nowych wyrobów. Ankietowani nie szczędząc czasu ani sił ocenili ujemnie poszczególne reklamy. Z tej ankiety wyłonił się obraz "współczesnego Belga, ani bardzo młodego, ani bardzo starego, który reaguje na reklamę erotyczną najczęś ciej nie tak, jakby sobie życzył producent. Wręcz przeciw nie, wielu ankietowanych stwierdziło, że półpornogra-ficzny obraz reklamy odstrasza ich raczej od wyrobu niż zachęca, z wyjątkiem tych, które obok wymowy erotycznej odznaczają się poczuciem humoru. Wyniki ankiety wykazały, że współczesny Belg jest kon sumentem dojrzałym, praktycznym i nie potrzebującym erotycznej podniety do kupna artykułu, który się mu podoba albo którego potrzebuje. Znając teraz upodobania swo ich klientów wielkie agencje reklamowe pracujące dla Bel gii będą musiały to wziąć pod uwagę— _______^ Od granicy holenderskiej dzieli Brukselę kilkadziesiąt kilometrów I oto tam wkracza się w ś^wiat zwyciężającego pornosexu. Amsterdam jest trzecim miastem na świecie po Kopenhadze i Sztokholmie, które posiada muzeum sexu a w drugim po Danii kraju, gdzie pornografia stała się ofi Tragiczny bilans piłkarskich MŚ MEKSYK (PAP) 6 osób zabitych, 200 rarn-nnych i ogromne straty materialne, to bilans wydarzeń towarzyszących piłkarskim mi strzostwom świata w Meksyku. Te tragiczne doniesienia są podsumowaniem wydarzeń ja kie rozegrały się w ubiegły piątek w Meksyku, kiedy fa natyczni kibice piłki nożnej „szaleli z radości" po zakwali fikowaniu się drużyny meksy kańskiej do ćwierćfinału. cjalną złotą żyłą. W Holandii wychodzi kilka pism pornogra ficznych przeznaczonych dla lesbijek, homoseksualistów, sa dystów, masochistów itd. Są to jednak pisma o niewielkim nakładzie. Ostatnio pojawił się pierwszy wielki rywal: ma gazyn ilustrowany o nazwie „Candy", który w podtytule przedstawia się jako „zawodowy miesięcznik sexu" i zawiera zdjęcia i niedwuznaczne anonsy mężczyzn i kobiet, któ rzy szukają partnerów i partnerek na najbliższy tydzień, dzień, czy weekend. Anonsom towarzyszą często zdjęcia i szczegółowe opisy ciała i cha rakteru, upodobania seksualne i intelektualne. Poczta „Candy" drukuje intymne spo wiedzi swoich czytelników, wo bec których spowiedź wobec psychoanalityka czy psychiatry można nazwać nieszczerą cząstką tajemnicy pacjenta. Właścicielem i wydawcą „Candy" jest 23-letni Peer Mueller, który bez żenady opo wiada o swoim piśmie, które z 4 tys. nakładu w pierwszym okresie istnienia przy 20 nume rze drukuje w nakładzie blisko 140 tys. Pan Mueller o-świadcza, że celem jego pisma jest wprowadzenie pornografii do cichych domowych zakątków, uczynienie z niej środka relaksowego i wyzwalającego, który uatrakcyjni niejedno stygnące domowe ognisko. Dla czego w jego piśmie nie ma poza ogłoszeniami seksualnymi i pocztą żadnej literatury? Bo,,Candy" według słów swego wydawcy, nie ma do przekazania czytelnikom żadnej filozofii ani ideologii, więc o czym i po co pisać. Pan Mueller z przyjemnością Wspomina swój jedyny na razie kontakt z policją, która skonfiskowała trzeci kolejny numer „Candy" powodując tak wielkie zaintere soWanie pismem, że nakład wzrósł od razu wielokrotnie.Co był* w skonfiskowanym nume rze? Nic wielkiego: ko»kurs czytelniczy z pierwszą nagrodą w postaci weekendu spędzonego z nagą dziewczyną ukazaną na wielkiej fotografii Pan Muel ler zapłacił 2 tys. florenów ka ry, ale opłaciło mu się to z ARZYMKOWSW ☆ Rot ☆ Roi i ptaki ☆ Rot I pies nawiązką. Według jego informacji prenumeratorami „Candy", pisma małego formatu przypominającego z pozoru organ giełdy, które można śmiało złożyć i zmieścić w kie szeni męskiego płaszcza, są naukoWcy, lekarze, przemysłowcy nauczyciele, urzędnicz ki, adwokaci itp., którzy nie mogą wprost wyrazić słów po dziwu dla odradzającego fizycznie wpływu „Candy" na trudne życie współczesnego Holendra. Pornografia jest już w Amsterdamie zjawiskiem widocznym, z mnożącymi się księgar niami i sklepami o jednoznacznym asortymencie. Peer Mueller jest z pewnością przedstawicielem nowego, mło dego prężnego przemysłu pornograficznego, który jeszcze 6 lat temu wydawał się przedsięwzięciem fantastycznym. Między Holandią i Belgią nie ma granicy w ścisłym tego słowa znaczeniu, przynajmniej dla obywateli Beneluxu. Jednakże Belgia nie wpuszcza do siebie wydawnictw porno i za kazuje ich wwozu z pewnym zażenowaniem patrząc na swo jego bliskiego sąsiada, którego ewolucja obyczajowa przybiera formy i rozmiary dla Belgów niepojęte, niezrozumiałe i szokujące. (interpress) Alicja zglinicka W czasie trwania Dni Morza do przepysznych sal Ratusza Głównomiejskiego w Gdańsku wejdą pierwsi turyści. 12 długich lat strawili najwybitniejsi konserwatorzy, artyści i rzemieślnicy, aby przywrócić tym wnętrzom blask z czasów, gdy to w ratuszowych sclach goszczeni byli polscy królowie. Na zdjęciu: fragment zdobionych drzwi wejściowych do Sali Czerwonej CAF — Uklejewski Odkrycie liczonych radzieckich Diamentowe nici Grupa uczonych z Instytutu Chemii Fizycznej Aka demii Nauk ZSRR odkryła nową własność węgla i zdol ność do wydzielania się z zawierających go środowisk w postaci nitkowatych kry ształów diamentu. Sztuczne diamenty były do niedawna otrzymywane tylko przy zastosowaniu niezwykle wysokich ciśnień i temperatur. Autorzy odkrycia otrzymali diamenty z metanu w warunkach na turalnego ciśnienia atmosfe rycznego. Uzyskane w toku badań krystaliczne nici wykazują specyficzną budowę charakterystyczną dla diamentu. Uczeni przeprowadzili na specjalnie zbudowanej w tym celu aparaturze, w której umieszczono niewielki monokryształ diamentu grający rolę swego rodzaju „zarodka". Atomy węgla z roz- ' grzanego gazu przechodziły w określonych warunkach na powierzchnię tegr» kryształu, budując coś w ro dzaju „wąsów" — właśnie krystaliczne nici diamentowe. Nitkowate kryształy zwa ne są często materiałem konstrukcyjnym przyszłości Tak więc, odkrycie uczonych radzieckich ma nie tylko ważne znaczenie nau-> kowe, ale i praktyczne. (WiT — AR) Powtórka Heyerdahla ZNANY norweski podróż nik, badacz, i pisarz Thor Heyerdahl, którego podróżnicze książki „Kon Tiki" i „Aku Aku" czyta cały świat (tłumaczone na 63 języki), podejmuje nową próbę przebycia na trzcinowej łodzi Atlantyku od Afryki do Ameryki. Myśl o pokonaniu na trzcinowym statku „prześladuje" Heyerdahla już od dawna. Ry sunki takich statków odkrył norweski podróżnik w 1952 ro ku w Andach Boliwijskich na wyrobach garncarskich, pocho dzących jeszcze sprzed ery panowania Inków. Potem spotkał podobne łodzie trzcinowe o sylwetce pochylonego łabędzia na górskim jeziorze Titicaca, na Wyspie Wielka nocnej i wreszcie na afrykańskim jeziorze Czad. Odkrycia te oraz wspólne cechy strożytnych cywilizacji Afryki, Ameryki i Ocea nii (kult słońca, znajomość astronomii, podobieństwo pisma, achitektury, budów irygacyjnych itd) nasunęły tów są zazwyczaj osoby płci żeńskiej o specyficznych cechach charakteru i pokroju zewnętrznego, dostatecznie na kreślanych w literaturze. Taka właśnie Pani trzyma po kilka kotów, które przebywają w jej towarzystwie zwykle przy jedzeniu, później zanieczyszczają pobliskie pomieszczenia i swym miauczeniem, szczególnie w sezonie wiosennych zalotów, spędzają sen z powiek sąsiadów. Heyerdahlowi myśl, że to antyczni Egipcjanie przeprawiali się na takich łodziach przez Atlantyk do Ameryki Południowej, a dalej ich cywilizacja docierała na wyspy Pacyfiku. Podróżnik postanowił więc powtórzyć wyprawę sprzed wieków. Z trzciny papiruso- skiego boga słońca, Ra, statek wyposażono w 48-metrowy ża giel, jedyne znane antycznym Egipcjanom urządzenia sterowe — dwa 10-metrowe wiosła oraz 160 amfor ze słodką wodą i oliwkami, Międzynaro dowa i różnowyznaniowa załoga zabrała ze sobą pneuma tyczną tratwę ratunkową, kuchenkę butanową i elektryczną kamerę filmową do zdjęć podwodnych: ruszyli bowiem słuszeństwa zaledwie około 500 mil od wyspy Barbados, a więc już blisko celu podró-i ży... Tak więc podstawowe zada nie — wykazanie, że otwartą łodzią trzcinową ze sporą za-i łogą i ładunkiem można było, przy sprzyjających okolicznościach, pokonywać Atlantyk — zostało spełnione. Ale Thor Heyerdahl jest w-party, Nie chce, by wyprawa Na trzcinie przez Atlantyk wej gdzieniegdzie dziś już u-prawianej (znalazł ją w Etiopii) Heyerdahl postanowił zbu dować wierną kopię starego statku: budowy podjęli się członkowie plemienia Budu-ma znad Czadu, a przebiegała ona wśród rozlicznych perypetii, jak choćby •żywiona wymiana egnia między pozycjami izraelskimi a egipskimi w trakcie transportowania 500 bel trzciny do Suezu. Po zbudowaniu łodzi w cie niu Trzeciej Piramidy i nazwaniu jej imieniem staroegip z marokańskiego portu Safi akurat w czasie, gdy w kosmos poleciał „Apollo 11". „Los ludzkości będzie rozstrzygnięty nie przez ludzi, którzy ze sobą walczą — napisał Heyerdahl w liście pożegnalnym do U Thanta — lecz przez tyck, którzy ze sobą współpracują". Załoga Ra dzielnie walczyła z wyjątkowo kapryśnym ocea nem przez 55 dni, w czasie których Ra przepłynęła około 2 500 mil. Mimo sztormów, trzcinowa łódź odmówiła po- jego i towarzyszy mogła budzić jakieś ale. A więc rusza druga wyprawa, również ze startowego punktu Safi. Nowa łódź budowana jest przez boliwijskich Indian znad jeziora Titicaca, którzy, zdaniem Heyerdhala, są lepszymi szkutnikami. Trasa będzie podobna, jak poprzednio. Podróżnicy ruszą w maju, by cel osiągnąć przed porą tropi kalnych cyklonów. (WiT-AR) TOM Kot jest zwierzęciem na po ły udomowionym. Od najdawniejszych czasów kobieta zezwalała mu grzać się przy og nisku domowym i nalewała mu do miseczki ciepłego mleka. Za to kot przepędzał z do mostwa myszy, których kobie ta zawsze panicznie się bała. Ale gdy mężczyzna wracał do domu, kot musiał opuszczać swoje ulubione miejsce, gdyż Pan domu miał w zwyczaju, od najdawniejszych czadów, rzucać za nim butami i kamiennym toporkiem. Jego przyjaciel, pies, zapędzał kota na drzewo. „Wtedy kot opuszczał domostwo człowieka i udawał się do lasu, gdzie cho dził swymi własnymi dzikimi ścieżkami, wymachując swym własnym dzikim ogonem". (R. Kipling „Takie sobie bajeczki"). Kot jako przedstawiciel drapieżników naszej fauny, działał zawsze jako regulator populacji mniejszych zwie-fioąedą gryzoni. Nie ulega wątpliwo- Przyjmijmy, że taki właśnie ści, że zbyt wysoki procent P?PłlA owej Pam' s<*wyta 10 drapieżników w zespołach ptaków w ciągu roku. Moze-zwierzęcych stwarza dla nich my sobie uzmysłowić skutki już nie tyle czynniki reguła- takiej zabawy w postaci pira cji, ale nadmierne wyniszczę- ^P1. -f' n.a której szczycie sie" nie. Tak też dzieje się obec- dzi *°C1UŚ> P°nizeJ +10, ^zonie na skutek powszechnego n7.c^ ?IZ(TZ m6v jr T' 5?" „zakocenia" wsi i miast. Dla nizeJ 10 szkodliwych dla zbyt licznych egzemplarzy ko gospodarki owadów (których ciego rodu, myszy stają się *ie ***&* owe ptaki) i wresz coraz mniejszą atrakcją, nato Podstawą Piramidy będzie miast skrzydlaci mieszkańcy kg chemicznych srodkow gajów i drzew czują się bar- owadobójczych, które rozpy-dziej zagrożeni. Kot karmiony laliśmy, by te kg owadow dostatnio w domu nie zwraca skutecznie zatruć już uwagi na gryzonie, nato- Piramidy takie w ilości od-miast ptaki stanowią dla nie- powiadającej liczbie zbędnych go jak gdyby obiekt sporto- kotów w danej okolicy są wego polowania*). Nie ma tak przyczyną ogromnych szkód sytego kota, który by zrezyg- wywoływanych w regionie nował z atakowania np. mło- rolniczym raz przez szkodli-dego szpaka żerującego w we owady, a drugi raz przez trawie. Kto bacznie śledzi na- środki chemiczne, które rol-turę może się na co dzień spot nik musi wysypać celem wy-kać z takimi małymi dramata niszczenia szkodników. Chemi mi, a jakże ważkimi w ogól- kalia te w rodzaju DDT, azo-nym bilansie przemian przy- toksu i pochodnych, spożywa rodniczych krajobrazu. my wrsi z pokarmami roślin SEamfegtayiui Jhodowcaaai koująysoii u^igazynujemy w spo-; sób trwały w organizmach nie pasów wysokiej roślinno-własnych lub tych zwierząt, ści wśród pól zatrzymuje wy-które z kolei służą nam za po śmienicie nasiona chwastów karm białkowy. niesione przez wiatr. Budki Nieregulowana populacja ko lęgowe na drzewach stwarza tów, określana od dawna mia ją remizy ptactwa śpiewają-nem kocenia, powoduje zabu- cego, które tępi szkodliwe dla rżenie naturalnej proporcji upraw owady. Natomiast ulu-drapieżników i ptaków, któ- bione kotki, jeśli są napraw-rych w ten spo sób jest coraz mniej. Już dzisiaj bardzo rzad ko można usły szeć słowika w ogrodach miej skich, a nawet mniej szlachet ni śpiewacy da ją się coraz rza dziej słyszeć. W gospodarce krajowej wielkie szkody wy rząd za ją chwa sty i owady. O czywiste., straty jakie wyrzą dzają nam one w produkcji sta ramy się usuwać środkami chemicznymi, które szkodzą z kolei nam. A przecież biologiczna walka w tym zakresie jest skuteczniej sza i zdrowsza, korzystniejsza zarówno dla krajobrazu, jak i dla konsumen tów. Zachowa^ dę tak bardzo kochane, niech wzorem zagranicznym (np. Austria) będą zaopatrywane przez swoje panie w dzwoneczki na obróżkach, gdy wychodzą przechadzać się swymi dzikimi ścieżkami i wyma chiwać dzikimi ogonami. Niech taki dzwoniący kotek schwyta sobie ptaszka!. Nadmierna liczba kotów zwiększa również wydatnie , potencjalne niebezpieczeństwo epidemii wścieklizny na skutek wrodzonego antagonizmu psów, nosicieli zarazy, do kotów, które z kolei zarażone stają się dla otoczenia wielokrotnie bardziej niebezpieczne z racji swej skoczności. Przystąpmy do rozsądnej kontroli nad ilością i zachowaniem kotów i kociaków dla otrzymania właściwych proporcji wśród fauny regionalnej i dobrze pojętej higieny społecznej. *) Popularny, a przy tym niezbyt wartościowy w krajobrazie, wróbel, bliski domostwa i dzielący środowisko z kotem nie daje się tak łatwo złapać. Giną natomiast w pazurach przeważnie szlachetne ptaki śpiewające, pożyteczne z racji owadobójstwa. ** Nieco podobnie uzasadniano kiedyś krzepę narodową brytyjskich panów świata; stare panny w Anglii trzymały koty, te zaś zżerały myszy chroniąc w ten sposób koniczynę, która z kolei stanowiła karmę dla bydła dostarczającego marynarzom krwawych befsztyków. Czyli stare pan By były pośrednio powodem *fo-byczy kokmtałaych W. Btytemtl. < GŁOS nr 164 (5557) Str. Si Członkowie Kra;owego Komitetu SFBSil w Kołobrzegu W dniach 15 i 16 czerwca sPotkają się w Kołobrzegu wi-ceprzewodniczący prezydium ^VRN, odpowiedzialni za rozbój oświaty oraz kuratorzy °kręgów szkolnych z całego kraju, członkowie Wojewódzkiego Komitetu SFBSil w Koszalinie i przewodniczący powiatowych komitetów SFBSil 1 naszego województwa, na po siedzeniu Komisji Inwestycyjnej Krajowego Komitetu SFBSil. Narada poświęcona będzie problemom budownictwa szkolnego ze środków Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów. Pod stylonowym dachem Połczyn Zdrój gorączko-loo przygotowuje się na Przyjęcie festiwalowych go ści. Przede wszystkim w lepszych warunkach będą się odbywały tegoroczne loystępy zespołów żołnierskich. Urządza się amfiteatr w parku zdrojowym. Nad muszlą koncertową oraz widownią rozciąga się na stalowych stelażach dach stylonowy. Około 3,5 tys. widzów bę dzie więc mogło śledzić wy stępy nie licząc się z kapry sami pogody. Prócz miejsc siedzących będzie jeszcze około tysiąca miejsc stojących. Prace w amfiteatrze mają być zakończone do 25 czerwca, (emel) Przewiduje się wygłoszenie referatów na temat doświadczeń Ziemi Koszalińskiej w budownictwie szkolnym oraz zadań komitetów SFBSil w zakresie budownictwa szkolne go. iW poniedziałek, 15 bm. człon kowie komisji w dwóch grupach będą zwiedzać woj. koszalińskie. Trasa autokarowej podróży wiedzie do miejscowości, w których społecznym wysiłkiem rozbudowano szko ły dzięki finansowemu poparciu SFBSil. W naszym województwie w tej dziedzinie mamy duży dorobek. W pow. sławieńskim członkowie komisji i zaproszę ni goście będą mogli zwiedzić rozbudowane obiekty szkolne w Malechowie, w Karwicach, w samym Sławnie czy w Karsinie, Starym Krakowie, Glęź-nowie itp. Inna grupa zwiedzi Gościno w pow. kołobrzeskim, a także kilka miejscowości w pow. koszalińskim (Będzino, laękno, Mścice i Jamno). Pomoc dla Perawlaficzyków Peru zostało ostatnio nawiedzone tragicznymi w skutkach kataklizmami. Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Koszalinie, wiedzeni odruchem serca, postanowili przekazać dar na pomoc dla narodu peruwiańskiego. Zdecydowali, ie % czerwcowych poborów przeznaczą X procent zarobków na rzecz Peru-wiańczyków. (el) „SPOŁEM" WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW zawiadamia PT Klientów, ie w dniach OD 13 DO 23 VI 1970 R. NA TERENIE WSS PRZY UL. ZWYCIĘSTWA 5a_ CZYNNA JEST WYSTAWA SPRZĘTO SPORTOWO-TURYSTYCZNEGO POŁĄCZONA ZE SPRZEDAŻĄ KIERMASZOWĄ ZAPRASZAMY do odwiedzania i życzymy pomyślnych zakupów K-1842-0 Wojewódzki przegląd projektów 1970 W najbliższy wtorek w Pa- nastąpi o godz. 14. Ekspozycja bilonie Wystawowym przy będzie dostępna codziennie (z Ul. Piastowskiej w, Koszalinie wyjątkiem poniedziałków) od Zostanie otwarta doroczna wy godz. 12 do 18. (el) stawa pod nazwą „Wojewódzki przegląd projektów 1970". Organizatorami wystawy są: Zarząd Oddziału Stowarzyszę hia Architektów Polskich oraz Biuro Wystaw Artystycznych w Koszalinie. Będzie to Wartościowy, końcowy akcent &ni Budowlanych. Osiągnięcia projektowe będą eksponować: Miejska Pracownia Urbanistyczna w Koszalinie, Wojewódzki Konserwator Zabytków, „Miastopro-jekt" oraz Wojewódzkie Biuro Projektów Budownictwa Miejskiego w Koszalinie. Wśród eksponatów znajdą się m. in. dwie nagrodzone Srace architektów koszalińskich, premiowane na ogólnopolskich konkursach SARP. Uroczyste otwarcie wystawy CO - GOZIE - KMEDY? 14 NIEDZIELA BAZYLEGO TELEFONY KOSZALIN I SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe yzury KOSZALIN Dyżuruje apteka nr tl przy OL Armii Czerwonej U tel. 44-15. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy Ul. P. Findera 3S, teL 47-18. PIW1MW KOSZALIN Mo/Jbl«i POMORZA SRODK.O WiiGO — ujl Armii Czerwouej &i — „Pradzieje i'omorxa srouH.it wego". Czyuue cuazieuuis t wy jąimem poniedziałków i dal po-świątecznych od godz. >io lb. PAWILON WYSTAWO W V BWA uL. Piastowska — Wystawa rysunków prof. St, Noakowskięgo. Czynna codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godz. 12—18. SALA WYSTAWOWA W DK -II Wojewódzka Wystawa Fotografii Artystycznej — czyuna codzieo nie w godz. 15—20. KLUB MPiK. — wystawa prac młodych plastyków koszalińskich czynna w godz. 16—20. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Prace dzieci Państwowego O-gniska Kultury Plastycznej w Koszalinie. PAŁACYK PKS (ul. Zwycięstwa 3) — metaloplastyka o motywach marynistycznych. Czynna w godz. 8—20 do 15 bm. SŁUPSK POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. W Zamku czynna również Xli Ogólnopolska Wystawa Fotografii Prasowej. MŁYN ZAMKOWI — czynny od godz. ie do 16. KLUB „EMPIK** pr*y nU Zamenhofa — wystawa totografica-na pt. „My i nasze miasto". ZAGRODA SLOWuNba.4 W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 16. KOŁOBRZEG MUZEUM Oręża Polskiego — Wieża Kolegiaty — „Tradycje oręża polskiego aa Pomorzu". Czynne codziennie • wyjątkiem poniedziałków i dni poświą-tecznycb od godz. U do 16, we wtorki od godz. IZ do W. W piątki wstęp wolny. MUZEUM przy ul. B. Gierczak 5 (I p.) — Dzieje Kołobrzegu — czynna codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt od godz. 9—15, we wtorki — od 11—17, w piątki wstęp wolny. MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo i plastyka marynisty Mariana Mokwy. MORSKIE OKO — „Martwa natura w malarstwie europejskim". KAWIARNIA „DANUSIA" — Wystawa szkiców architektonicznych i figuralnych Lecha Zaręby. KLUB MORSKI „BARKI" — Wystawa fotograficzna pn. „Ludzie „Barki" o sobie" oraz ko-rzeniokształtów E. Tomkiewicza, pracownika „Barki", DARŁOWO MUZEUM w Darłowie, al. Tam kowa — „Historia, przyroda regionu" « Czynne codziennie > wyjątkiem poniedziałków i dni poświątecznycb od godz. 10 do 16, we wtorki od godz, 12 do 18. W piątki wstęp wolny. ZŁOTOW MUZEUM w Złotowie. OL Wojtka Polskiego 5 — „Historia i et-uografia Krain* Złotowskiej!** Czynne codziennie t wyjątkiem poniedziałków i dni poświątecznycb od »odz. 10 do 16. mit wtór ki od godz. 12 do 18. W piątki wstęp wolny. BIAŁOGARD BAŁTYK — Piękna Angelika (frauc., od lat 16) — panoram. CAPiTol — Przeciw wrauglo-wi iraaz., od lat li) — panoram. u03Ci.N0 — Spotkałem nawet szczęsuwych Cyganów (jugosł., od lat 16). KAitHNO — Polowanie na muchy tpoiski, od lat 18) KOŁOBRZEG PDK — Buntownik be* powoda (Us>a, od lat 16) W k— Łowcy skalpów (USA, od lat 16) — panoram. POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Armando (bułgn od lat 14) — panoram. GOPLANA — (jugosł., od lat 14) Ir a d i o ATR SŁUPSK BTD — „Apetyt na czereśnie" — komedia muzyczna A. Osieckiej — godzina 19.30. TEATR LALKI „TĘCZA" — „Klonowi bracia" — bajka E. Szwarca. — godz. 17 (ostatnie przedstawienie). CK1 m a KOSZALIN ADRIA — Znaki na drodze (polski, od lat 14) Seanse o godz. t5.30. 17.45 i 20. Poranki — godz. 11 i 13 — Skarb (polski, od lat 7). WDK — Dziura w ziemi (polski, od lat 14) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 ZACISZE — Zawodowcy (USA, lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — godz. 12 — Strzelby Apaczów (USA, od lat 11). MUZA — Major Dundee (USA, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — godz. 12 — Wilcze echa (polski, od lat 14). GRANICA — Wielki wąż Cbin-gachgook (NRD, od lat 11) — panoramiczny. Seanse o godz. 17 i 19.1S. Poranek — godz. 12 — Złoto miasto Inków (polski, od lat 7). FALA (Mielno) — Kleopatra (USA, od lat 14) — panoram. JUTRZENKA (Bobolice) — Jarzębina czerwona (nolski, od lat l-i) — panoramiczny. ZORZA (Sianów) — Wiryneja (radź., od lat 14). SŁUPSK MILENIUM — Pojedynek w słońcu (USA. od lat 16). Seanse o godz. 15.45, 18.15 1 ZO.JO. Poranek: godz. 11.30 i 13.45 — Gamoń (fr., od lat 14) panoram. POLONIA — Dziewczyna s walizka (włoski, od lat 16) Seanse o godz. 13.45. 18, 18.15 1 20.?0. Poranek: godz. 11.30 — Zaczarowany rower (pol., od lat 7). GWARDIA ~ Bitwa o Anglię (ans., od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 15, t7.30 i 20. Poranek: godz. 12 — Jezioro sta rej sowy (NRD, od lat 11). USTKA DELFIN — Daleko od słońca (jugosł., od lat 14) Seanse o godz. 1S, U ' łt Poranek: godz. 12 — Cbata wuja Toma (NRF, od lat 14) pan. GŁÓWCZYCE STOLICA — Żelazny potok (radziecki. od lat 14) — pan. Seans o godz. 19. SWUłWIU MEWA - Człowiek, którego juz me ma (USA, od lat 16) — panoramiczny. REGA — Album polski (pol., od lat 14) TicuoWO — Zenia, Zenieczka i Kauusza (radz., od lat 14) ISlKONIE MOltSKlE — Nie ma powrotu, Joanny (polski, od lat 16). BIAŁY BOR — Czerwone i złote (polski, od lat 14) BYTÓW ALBATROS — Brat dra Homera (jugosł., od lat 16) PDK — Dziewczyna (węgierski, od lat 18) DARŁoWO — Sól ziemi czarnej (polski, od lat 14) KĘPICE — Dzień oczyszczenia (polski, od lat 14) MIASTKO — Wojna i pokój — cz. IV (radz., od lat 14) — pan. POLANOW — Waleczni przeciw Rzymskim Legionom (rumuński, oo lat 14) — panoramiczny SŁAWNO — Mściciel z przeklętej góry (jugosł., od lat 16). BARWICE — Zemsta hajduków (rumuński, od lat 14) — pan. CZAPLINEK — Nowy (polski, od lat 14) CZARNE Królewski urlop (bułg., od lat 14) — panoram. CZŁUCHÓW — W pełnym słońcu (franc., od lat 18) (polski, od lat 14) — panoram. DEBRZNO — Trzy godziny miłości (jugosł., od lat 16) DRAWSKO — Album polski (pol., od lat 14). KALISZ POM. — Kleopatra (USA, od lat 14) — panoram. SZCZECINEK PDK — Wniebowstąpienie (polski, od lat 16) PRZYJAŹŃ •- Lew pręży słę do skoku (węg., od lat 16) ZŁOCIENIEC — Płomień nad Adriatykiem (jugosł., od lat 14). ★ CZŁOPA — Porwany za młoda (NRD, od lat 14) — panoram. JASTROWIE — Żywy trup (ra dziecki, od lat 14) — panoram. KRAJENKA — Jarzębina czerwona (polski, od lat 14) — pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — Apel odważnych (radziecki, od lat 16) — panoram. GRUNWALD — Czekam w Mon te Carlo (polski, od lat 11) TUCZNO — Tylko umarły odpowie (polski, od lat 16) WAŁCZ MEDUZA Trzy dni Wiktora Czernyszewa (radz., od lat 14) — panoramiczny. PDK — Bracia Karamazow (ra dziecki, od lat 16) — panoram. TĘCZA — Nikt nie rodzi się żołnierzem fradz^ od lat 14) — panoramiczny. ZŁOTÓW — Szkice warszawskie ipolski, od lat 16). NIEDZIELA 14 VI KROWIM -CZĘSC ARTYSTYCZNA" W pewnej wsi pow. złotowskiego odbyło się w ub. r. zebrane rozliczeniowe członków kół-f® rolniczego. Zakończenie, czy-J1 „część artystyczna" obfitowano w napoje wyskokowe. 5 członkom kółka uderzyły one zbyt moc do głów, bo wdali się w awan ^Urę. Jeden z antagonistów użyi •^Wet sztachety, wyrwanej z pło •U. Poszkodowany poskarżył się Prokuratorowi. Rozstrzygniecie "Poru nastąpiło przed Sądem Powiatowym w Złotowie. Uznał on, to właśnie uderzony sztachetą •^szczął awanturę i na mocy usta ?y o amnestii sprawę umorzył. wyrok jest już prawomocny. 8.05 Program dnia 8.10 TV kurs rolniczy — pytania i odpowiedzi 9.00 Dla młodych widzów: — Klub Pancernych; film z serii „Bonanza". 10.20 „Piosenka dla ciebie** 11.05 „Za pół darmo" — film prod. angielskiej 12.00 Dziennik TV 12.15 Przemiany 12.45 „Stop! zastanów Atf — film prod. polskiej 13 00 Walter Scott — z eykla: „Portrety" 13.30 „Piórkiem i węglem" 14.00 Międzynarodowe zawody jeździeckie — konkurs zwycięzców (z Olsztyna) 15.30 „Wielka gra" — teleturniej. 16.25 „U progu Jutra" — reportaż filmowy. 17.00 Program sportowy 17.45 „Artyści areny" — film 18.10 PKF 18.20 „Pierwsze zaliczenie". U- dział biorą zdobywcy złotych i srebrnych masek „Exoressu Wieczornego", znani piosenkarze i satyrycv. 19.20 Dobranoc 19.31 Dziennik TV 20.00 „Wyspa nowożeńców" — film TV prod. angielskiej 21.00 VI Międzynarodowy Festiwal Biiłgarskiei Piosenki Estrado wej „Złoty Orfeusz" (ze Słonecznego Brzegu — Bułgaria). 22.00 Magazyn soortowy 25.30 Fecital Józefiny Backer 23.10 Program na Jutro. PONIEDZIAŁEK 15 YI 14.25 Politechnika TV: Fizyka I roku „Termodynamika fenomenologiczna" cz. I 15.00 „Termodynamika fenomenologiczna" cz. II 16.50 Dla dzieci: „Zwierzyniec", M. in. film z serii „Przygody dziwnego psa Huckieberry" 17.35 Echo stadionu 17.55 Panorama (z Gdańska) 18.45 Eureka 19.20 Dobranoc — „Miś z okienka" 20.05 Teatr TV — „Zabawa" .Wykonaw cy: J. Jędryka, I. Gogolewski, Z. Maklakiewicz, W. Gliński, J. Duszyński, F. Pieczka C. Roszkowski, J. Matyjaszkiewicz 21.15 „Pol ski film dokumentalny" — program cykliczny • 21.45 Gra orkiestra TV Katowice. WTOREK 16 VI 10.00 „Zapach migdałów" — film fab. produkcji bułgarskiej 14.25 Politechnika TV: Matematyka kur su przygotowawczego — Zadania egzaminacyjne 15.00 Matematyka kursu przygotowawczego — Zada nia egzaminacyjne 17.00 Telewizyj ny Ekran Młodych 18.55 „Wszystko dla najłepszegp" — teleturniej 19.20 Dobranoc — Jacek i Agatka 20.05 Wszechnica TV. Z cyklu: „Nasi uczeni" 20.35 „Zapach migdałów" — powtórzenie filmu 21.45 „Z piosenką przez Sycylię" — film rozrywkowy cz. II. SKODA 17 VI 9.50 „Geminus" — film seryjny prod. włoskiej (odcinek ostatni) 14.25 Politechnika TV: Fizyka kursu przygotowawczego — rozwią zywanie zadań egzaminacyjnych 15.00 Fizyka kursu orzygotowaw-czego — rozwiązywanie zadań egza minacyjnych lf5.50 Dla dzieci: „Żyrafa czy tulioan" — „Niczyj" — film prod. polskiej 17.40 „Panorama" (z Gdańska) 17.R5 Rekin ma w piosence 18.10 PKF 38.30 „Merkury 70" — program publicystyczny ?. Poznania 19.20 Dobra noc — „Igraszki w zeszycie" 20.°5 Teatr TV — ..Tak jest, jak się państwu zdaje". Wykonawcy*. Z. Zapasiewicz, R. Haniu, T. Barto- sik, J. Wołłejko l inni (powtórzenie) 21.20 „Światowid" 21.50 „Geminus'" — powtórzenie filmu. CZWARTEK 18 VI 14.25 Politechnika TV: Fizyka — kurs przygotowawczy — rozwiązywanie zadań egzaminacyjnych. 15.00 Rozwiązywanie zadań egzaminacyjnych. 16.50 Dla młodych widzów: „Ekran z bratkiem" — w programie m. in. „Gitara — film prod. polskiej. 17.55 „Ludzie z Warmii" — film. 18.1.0 ..Od kopalni do portu" — reportaż. 18.4ó Przegląd muzyczny. 16.15 Przypominamy radzimy. 19.20 Dobranoc. 20.00 Giełcia giełd. 20.50 Teatr Sensacji — Andrzej Zbych: „W imieniu prawa" — ode. IV — ostatni. Wykonawcy: J.Nal-berczak. .T. Zykun, W. Pokora, T. Pluciński, J. Jedlewska, A. Antkowiak i inni. 22.00 „Polska zza siódmej miedzy" — rep. PIĄTEK 19 VI 10.00 „Niewidiomy" — film fab. prod. angielskiej. 14.Politechnika TV:" Matematyka kursu przygotowawczego — zadania e-gzaminacyjne. 15.00 Zadania e-gzamiinacyjne. 16.09 „Panorama" z Gdańska. 16.25 Dla młodych widzów: Harcerski Turnie! Morski (z Gdańska). 17.25 Z cyklu: Perspektywy techniki. 18.00 Międzynarodowe zawodv lekkoatletyczne o Memoriał Janusza Kusociń-skio^o. 19.20 Dobranoc. 20.05 „Przeprawa" — polski film TV z sarii „Podziemny front". W rolach gł.: Z. Dobrzyński, M. O-pania. E. Wiśniewska, J. Kreczmar, M. Milecki, L. Piet-aszkie-wicz (ode. VI). 20.30 — ty godn i k spol e czn o- p ol i ty czn y. 21.10 „Niewidomy'' — film falxul. prod. angielskiej, ■ SOBOTA 20 VI 10.00 „Wrak M-airy Deare" — film fabuł. prod. angielskiej. „Szyk" — film. 15.25 „Szkolna Fregata" — film prod. CSRS. 15.55 Centralna akademia z okazji Dni Morza. W części artystycznej wystąpią: orkiestra Filharmonii Szczecińskiej, chór Politechniki Szczecińskiej, między szkolny chór chłopięcy „Słowiki". Zespół Pieśni i Tańca Dal-iruoru z Gdyni, „Filipinki", zespół wokalny Pałacu Młodzieży w Szczecinie. 18.00 Międzynarodowe zawody lekkoatletyczne o Memoriał Janusza Kusoclńskiego. 13.20 Dobranoc. 20.20 Transmisja koncertu estradow^o z Teatru Wielkiego w Łodzi. W*-. L. Benoit, St. Koy.iowsk-a, W. Młynarski, U. Sipińska, W. Skoczylas, T. Woźniakowski, W. za-twarslri, „Silna Grima Pod Wezwaniem'', „Trubadurzy", zespół baietowy Naya-Naya, zespół baletowy Teatru Wielkiego w Łodzi. 22.10 Kronika Mistrzostw Europy w poinos/eniu ciężarów. 22.20 „Wrak Mfcry Deare" — film fabuł. prod. angielskiej. W rolaoh gł.: G. Cooper, Ch. He-ston, V. Mac Kenna. NIEDZIELA 21 VI 9.00 „Początkujący 1 sławni" — program TV NRD. 10.00 „3 plus 2" — film fabuł. prod. radzjeękiel. 11.30 „w obiektywie" — notatnik filrr>owv z kralów socialistyez-nych 12.15 „Jesteśmy na wczasach" — program z cyklu: „W starym kinie", 13.pi „Przemian"". 13.45 Teatrzyk dla Przedszkolaków — „Wieczna przyjaźń". 14.30 ' „Klub Sześciu Kontynentów". 15.10 Zlot gwiaździsty — teleturniej. 16.10 Teatr Niedzielny — Fryderyk Schirer: „Pacso*yt". 17.20 „Pegaz". lfł.fO Program sr>or-tcwy. 1.9.45 Dobranoc dzieciom. ?0.30 ..Zapraszamy na pół czarnej". W ^"ogramie wvstaDią między i-ny * : „Alibabki", H. Kunicka. ^ Keczer, E. Ml^yń^ka, R. Pietruski, I. Santor, H. Majdaniec, J. Proliń^ka. J. Ofierski, E. Cbmiecik. 21.30 „Wa.kacje nad morzem" — film fab. prod. rum. 22.45 Magazyn sportorw^ PROGRAM I 1322 m oraz UKF 97,8 I 67,64 HHł na dzień 14 bm. (niedziela) W lad.; e.00, I.M. It-Olł, 9.t)0, 12.03, 16.00. 20.00. 23.00, M.Oft. 1.00. *.00. 2.55. 6.05 Kiermasz „Pod kogutkiem" 7.30 Kapela F. Dzierż«nowskiego 8.20 Samo życie 8.30 Przekrój muz. tygodnia 9.05 Fala 56 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy 10.00 Dla dzie ci w wieku przedszkolnym 10.20 Radioniedziela zaprasza, informuje 10.30 Radiowa piosenka miesiąca 11.00 Rozgłośnia harcerska 11.40 Czy znasz mapę świata 12.15 Jar mark cudów 13.15 Nowości progra mu III 14.00 Spotkania z A. German 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń 16.05 Przegl. wyda rzeń międzynarodowych 16.20 Teatr PR — „Na dwóch stołkach" 17.40 Melodie ludowe 18.00 Wyniki Toto-Lotka 18.05 Musicorama 19.00 Kabarecik reklamowy 19.15 Przy muzyce o sporcie 20.20 Wiadomości sport. 20.30 „Matysiakowie" 21.00 Ork. Taneczna PR E. Czernego 21.30 Radiokabaret „Trzy po trzy" 22.30 Do Studia S-l zapra sza B. Klimczuk 22.45 „Oczarowanie" i inne przeboje Paryża 23.10 Tańczymy do północy 0.10— 3.00 Program nocny z Kielc. PROGRAM n 363 m oraz UKF 69,92 MU* na dzień 14 bm. (niedziela) wiaa.. 9.30, o.30, <.3o a.3u. ItM, 17.00 19.00 22.00. 23.50. 5.35 Melodie 1 piosenki 6.50 Mozaika mel. ludowych 7.15 Konc. nowości rozr. 7.45 Melodie i piosenki 8.00 Moskwa z melodią i pio beiiKą siucnaczom poiskim 6.35 Radioproblemy 8.45 Kwadrans me lodii 9.00 Koncert solistów 9.30 Felieton literacki 9.40 Muz. rozr. 10.00 Transmisja z otwarcia Międzynarodowych Targów Poznańskich 10.30 Rakietą czasu — opowiadania 11.00 Echa VI Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze 12.05 Siedem dni w kra Ju i na świecie 12.30 Poranek sym foniczny 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie 15.00 Teatr dla dzieei: „Dzieci kapitana Granta" — cz. II (słuch.) 16.00 Z płytoteki W. Burzyńskiego 16.30 Przedstawiamy polskich kandydatów na VIII Mię dzynarodowy Konkurs Pianistycz ny im. F. Chopina 17.05 Warszaw Bkl tygodnik dźwiękowy 17.30 Ra wia piosenek 18.00 Teatr PR — „Trzy opowieści" 19.15 Zespoły rozr. 19.30 „Fidello" — opera. Transmisja z Opery Wiedeńskiej ok. 20.50 „Santa Maria" — fragm. opow. (w przerwie opery) 22.10 Ogólnopolskie wiad . sportowe i wyniki Toto-Lotka 22.30 Lokalne wiad. sportowe 22.40 Minikabare-cik piosenki 23.00 Mel. taneczne. PROGRAM ITT UKF 97,« 1 (>7,94 MHl na dzień 14 bm. (niedziela) 14.05 Przeboje na start! 14.20 P« ryskop — przegl. wydarzeń 14.4S 4/4 — mag. 15.30 Mag. uszczypliwości 15.50 Zwierzenia prezentera 16.15 Rytmy stare kontra nowe 16.40 Rymy i rytmy 17.00 Per-petuum mobile 17.30 „Porwanie z lotniska" — ode. pow. 17.40 MÓJ magnetofon 18.05 Polonia śpiewa IR.20 Gawęda 18.35 Sylwetka piosenkarza — C. C. Smith 19.00 Teatr PR: „Jak być dobrym mężem" — słuch. 19.30 Mini-max 20.00 Teatrzyk „Apokryf" 20.20 Konsonanse i dysonanse 20.45 Sym fonie F. Schuberta 21.25 Melodie z autografem 21.49 Opera tygodnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 22.20 „Imieniny w kurorcie" — rep. 22.35 Klasycy stylu „sweet" 23.05 Muzyka nocą 23.50 Na dobranoc śpiewają „Kawalerowie". iicOSZALlN na falach średnich 188,2 I 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 14 bm. (niedziela) 8.45 „Wieś pod lasem" — rep. N. Arcimowicz 9.05 Muzyka słowiańska 9.20 „Ten idący" — wier sze M. Zalewskiego 11.00 Koncert życzeń 22.30 Koszalińskie wiadomości sportowe i wyniki losowania szczecińskiej gry liczbowej „Gryf". „GŁOS KOSZALINSKI — organ Komiteto Wojewódzkiego Polskłe.1 Zjednoczonej Partii Robotniczej* Redaguje Kolebom Redakcyjne — Keszalln. aL Alfreda Lamneęo ?0. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 2(5-93. Dział Partvino- — Ekonomiczny — <3-53, Dział Rolnv — *3 53. Dział Mut^^no-Rpnor-terskl — 24-95. 46-51. Dział Ł^eznośel z Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski**, Słnn«k. pl Zwycięska 2. I piętro. Telefon — 51-95 F'nrn Oarłosreń RSW ..PRASA" KosraMn. al Alfreda Lampego 20 tel. 22-91-Wrłatv na prenumeratę (miesięczna — 15 zł. ' war-talna — 45 zł. półroczna — 90 zł, roczna — 180 zł) nrzyjmuja urzędv pocztowe, listonosze oraz oddziały de!egałury „Roch". Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzlelaja wszvstkle placówki ..Ruch" ' nocTty. Tłoczono! KZGraf., Ko* szalin, ul. Alfreda Lampego 18. KZG zam. B-172 S-S GŁOS nr 164 (5557) A, Baflefissi zwyciężył w SziokUolmie Podczas międzynarodowego mityngu w stolicy Szwecji Andrzej Badeński wygra! bieg na 400 m w czasie 47,0. Polak startował tak że na ZOO m, plasując się na 2 miejscu z wynikiem 21,8. Drugi z naszych reprezentantów, Maluś ki ukończył bieg na 1500 m na 5 pozycji w czasie 3.44,0. PIŁKA NOŻNĄ I LIGA Gwardia — Wisła 2:1 (2:1). Górnik — Szombierki 1:1 (0:1). Ruch—Odra 2:1 (0:0). n LIGA Garbarnia — Unia Racibórz 3:0. Arkonia — Olimpia Poznań 1:3. LIGA OKRĘGOWA Czarni—Yictoria 5:1 KLASA A Garbarnia Kępice — Jedność Tuczno 6:2. Kotwica i Lech przodownikami Dziś piłkarze drużyn A-kla-sowych rozegrają kolejną turę spotkań mistrzowskich. Jak wygląda sytuacja w obu grupach klasy A? Ostatnio Wydział Gier i Dyscypliny KOZPN zwe ryfikował wyniki uzyskane w meczach rozegranych w dniu 7 bm. i możemy przedstawić aktualne tabele. W grupie I wyraźnym przodownikiem, z kilkupunktową przewagą nad pozostałymi zespołami, jest Kotwica Kołobrzeg. Chyba utrzyma ona przodownictwo do końca rozgrywek. W-grupie II na pierwszym miejscu jest obecnie Lech CzapH-nek, ale Piast Człuchów rozegrał mniej spotkań. Sądzimy., że zespół człuchowski zdystan suje jeszcze Lecha. A oto aktu alne tabele. Piłkarskie mistrzostwa Miota W stolicy Meksyku odbyło się "w piątek losowanie, mają ce na celu ustalenie kolejnoś ci dwóch pierwszych drużyn grupy I piłkarskich mistrzostw świata. Jak wiadomo w grupie tej zespoły ZSRR i Meksyku zakończyły rozgryw ki eliminacyjne z jednakową liczbą punktów i identyczną różnicą bramek. Losujący jako pierwszy, le woskrzydłowy drużyny radzie ckiej W. Porkujan wyciągnął karteczkę z nr 1, oznaczającą pierwsze miejsce w grupie W niedzielnych ćwierćfinałach, które zostaną rozegrane 0 godz. 19, zmierzą się: ZSRR — Urugwaj (Meksyk) Włochy —- Meksyk (Toluca) Brazylia — Peru (Guadalaja-ra) NRF — Anglia (Leon), ZSRR MA WIĘKSZE SZANSE W wyniku losowania druży na radziecka znalazła się na pierwszym miejscu w grupie I 1 grać będzie na stadionie Az-teca z Urugwajem. Obydwa ze społy mają świetne linie defensywne, ale drużyna ZSRR przewyższa przeciwników w ataku. Dlatego zdaniem fachowców, ma większe szanse zwycięstwa. Na przestrzeni o-statnich 8 lat odbyły się 4 me cze ZSRR — Urugwaj i we GRUPA j Kotwica 35:5 68:21 Iskra 32:i0 59:20 Granit 30:75 72:36 Gryf n 26*14 55:33 Garbarnia 24:18 43:33 Darzbór 22:20 38:53 LKS Wie lim 2i -n 39:45 Sokół 19:25 44:55 Polonia 17:25 43:53 Start 17:25 39:53 Mechanik Bok. 32:30 43:76 LKS Głaz 10:30 23:57 LZS Wiekowo 9:31 26:£5 grupa n Lech 3S:10 8fi:?8 Piast 35:7 73:23 Motoi 28:16 62:41 Sparta 24:20 49:43 Pogoń 23:21 50:4i Olimp It 22:24 59:59 Zelgazbet 21:23 44:44 Drzewiarz 21:25 53:58 Drawa 39:25 37:48 Jedność 19:25 41:54 Mechanik Z!. 34:30 21:73 Błonie 13:29 21:46 AZS-WSI ZWYCIĘZCA TURNIEJU Wczoraj zakończył się międzynarodowy turniej koszykówki mężczyzn zorganizowa i ny dla uczczenia 25-lecia KKS ' „Bałtyk" Koszalin. Turniej przyniósł sukces akademikom z Koszalina, którzy odnieśli trzy zwycięstwa. W ostatnim meczu AZS pokonał Start Gdy nie 58:54 (30:22). Zespół kosza liński przez cały czas przewa żał prowadząc różnicą 6—10 piet. Był to najładniejszy poje dynek turnieju, stojący na dość dobrym poziomie. W zespole AZS należy wyróżnić S. Tomaszewskiego, Milińskie go i Wołowskiego, a w ze- spole gości: R. Tomaszewskie-AZS uzyskali S. Tomaszewski — 21, Piszczek — 11, Miliń ski. Wołowski i Pinrior: — po 8, R. Przybysz — 2, a dla Star tu: m. in. Wojnowski — 22, Za w^dzki — 16. (jot-es) W druarim meczu Empor Berlin po dobrej, szybkiei grze pokonał Bałtyk Koszalin 77:72 (43:43), zdobywa i«*e najwięcej punktów ze strzałów Morgenrotha — 34 i Schrodera — 29. D'a Bałtyku naj wiecei punktów zdobyli: Cieć-kowsk! i Grabski — po 18 o^az Zdrojewski i Kuiński — po 12. Ostateczna kolejność drużyn w I turnieju: 1) AZS W.S.T. Koszalin I — 6 nkt. 2) Str»rt Gdynia — 5 I pkt, 3) Emnor Berlin — 4 pkt, 41 i Bałtyk Koszalin — 3 pkt. wszystkich triumfowali piłkarze radzieccy. INWAZJA „AFICIONADOS" Olbrzymie zainteresowanie towarzyszy spotkaniu Włochy — Meksyk, które zostanie rozegrane na niewielkim stadio nie w Toluce. Ze wszystkich zakątków kraju przyjechali kibice drużyny meksykańskiej — „aficionados". Gubernator stanu Toluca wydał specjalne zarządzenie. Stadion zosta nie obstawiony oddziałami po licji. Zespołem lepiej wyszkolonym technicznie i taktycznie są Włochy. POJEDYNEK DRUŻYN POŁUDNIOWOAMERYKAŃSKICH W Guadalajarze dojdzie do cie kawego pojedynku drużyh po łudniowoam er> kańskich Brazylii i Peru. Bez względu na wynik należy spodziewać się, iż będzie to wspaniałe widowisko. W eliminacjach Brązy lijczycy zademonstrowali znakomitą formę. Przeciwko Peru wystawiają swą najsilniej szą drużynę. ANGLIA — NRF REWANŻ ZA POPRZEDNIE MISTRZOSTWA ŚWIATA Na stadionie w Leon dojdzie do rewanżu za finał poprzednich mistrzostw świata, kiedy spotkają się zespoły Anglii i NRF. Przed 4 laty zwyciężyli Anglicy 4:2. Jakbę dzie tym razem? W meczach eliminacyjnych lepiej spisywa li się piłkarze NRF, którzy zdobyli 10 bramek, nie ponosząc porażki. Anglicy — mistrzowie gry obronnej strzelili w spotkaniach eliminacyjnych tylko dwie bramki, w tym jedną z karnego. SM® • Piłkarze Górnika Zabrze spot kali się w piątek ze swym nowym trenerem. Jest nim wielokrotny re prezentant Węgier, znany piłkarz i trener — Ferencz Szusza. Od r. 1940 do 1961 grał w reprezentacji Węgier, jako piłkarz słynnej dru żyny Ujpest. Trzykrotnie zdobył tytuł „króla strzelców" i ma na swym koncie 397 bramek. Szusza w wieku 38 lat został trenerem Ujpestu. u boku znanego w Polsce dr Gezy Kalocsaia. W latach 196.?—64 i 1937—69 był trenerem I--ligowego zespołu Gyor-Eto. W tym to czasie drużyna ta, trzy rpzv pod rząd zdobyła puchar We gier. • Wczoraj wyjechała ekipa pol skich szybowników na XII Szybowcowe Mistrzostwa Świata, któ re rozegrane zostaną w dniach 21 czerwca — 4 lioca w amerykańskiej miejscowości Marfa (stan Tesas). Reprezentację Polski stanowi trzech pilotów: Edward Makula w klasie otwartel oraz Franciszek Kępka i Jan Wróblewski w klasie standard. W 25-lecie „Bałtyku Ił Wczoraj w Koszalinie uroczystą akademią uczczono jubileusz 25-lecia istnienia Koszalińskiego Klubu Sportowego „Bałtyk". W akademii licz nie uczestniczyli działacze i sportowcy tego zasłużonego klubu, reprezentowani byli gospodarze miasta, władze sporto we, delegacja sportowcóio NRD. Po referacie, w którym przedstawiono 25-letnią historię klubu, nastąpił bardzo miły moment: Prezes WZSP, J. Kobry ń przekazał w ręce prezesa Bałtyku, B. Szumskiego sztandar, ufundowany przez koszalińską spółdzielczość pra cy. I sekretarz KMiP partii w Koszalinie, tow. A. Malicki w serdecznych słowach podzięko wał działaczom i zawodnikom za dotychczasowe osiągnięcia sportowe, życząc jeszcze więk szych w przyszłym ćwierćwieczu. Wręczył on władzom klu bu dyplom i pamiątkowy medal. Życzenia dla jubilata prze kazali również wiceprzewodni czący WKKFiT —M. Kwiecień i sekretarz generalny ZS Start — A. Janiszewski, Z okazji jubileuszu kilkudziesięciu dawnych i obecnych dzia łączy oraz trenerów klubu o-trzymało odznaki zasłużonych działaczy sportu woj. koszalińskiego i odznaki Honorowe Zrzeszenia Start, (j) Galinauskas najszybszy w Konnie (Od specjalnego wysłannika) Wczoraj kolarze uczestniczą cy w VI Bałtyckim Wyścigu Przyjaźni rozegrali piąty etap na trasie Kowno — Troki — — Kowno, długości 138 km. Na mecie w Kownie podwójny sukces odnieśli reprezentanci Litwy. Zwyciężył Galinauskas (Litwa I) przed Polakiem Jezierskim i Kaniber-giem (Łotwa). Dwa następne miejsca zajęli również Litwini. W klasyfikacji drużynowej wygrała Litwa I przed Polską Pierwszą lotną premię (w Tro kach, 57 km) wygrał Jezierski przed Martisiusem (Litwa) i Krawczenką (Dynamo). Polak zwyciężył również na drugiej premii, przed swoimi kolegami z zespołu — Klujem i Lisem. Wczorajszy etap upłynął pod znakiem taktycznych rozgrywek pomiędzy zespołami Polski i Dynamo. Skorzystali na tym Litwini. Do półmetka nic się właściwie nie działo, kola rze jechali zwartą grupą. Przed lotnym finiszem w Trokach wy skoczył do przodu Jezierski i wygrał pewnie premię. To sa mo powtórzyło się na drugim finiszu na trasie. Pierwszą większą ucieczkę zanotowaliśmy na 102 km etapu. Od pele tonu oderwało się 6 zawodników, w tym dwóch Polaków. Prowadzili zaledwie przez 8 km i zostali dogonieni przez za sadniczą grupę. W tym momen cie nastąpiła druga ucieczka. Wyskoczyli do przodu Bień i Mogiła. Kontrataki, zainicjowa ne przez kolarzy Dynamo, któ rzy zwiększyli tempo, spowodowały że peleton doścignął u ciekinierów. Niepowodzeniem zakończyła się również kolejna Dakąd się dziś wybierzemy? PIŁKA NOŻNA III LIGA W Koszalinie: Gwardia — Warta Poznań (godz. 17.30). LIGA OKRĘGOWA W Wałczu: Tramp — Drawa Drawsko (godz. 17). W Darłowie: Kuter •*- Gryf Słupsk (godz. 17). W Szczecinku: Darzbór — Włókniarz Białogard (godz. 17). W Koszalinie: Bałtyk — Olimp Złocieniec (przełożony na inny termin). KI. ASA A W Szczecinku: Włelim — Ot»-nit Świdwin (godzina 16). W Jastrowiu: Polonia — Gryf II Słupsk (godz. nie podano). W Szczecinku: Darzbór U — Głaz Tychowo (godz 15). W Wiekowie: LZS — Kotwica Kołobrzeg (godz. 16). W Bobolicach: Mechanik — Start Miastko (godz. 16). GRUPA II W Połczyńie-Zdroju: Pogoń — Drzewiarz Swierczyna (godz. 17). W Złotówie: Mechanik — Drawa II (gę>dz. 12). W Złocieńcu: Olimp IT — Żeł-gazbet Kalisz Pom. (godz. 16). W Człuchowie: piast — Motor Wałcz (godz. 16). W Złotowie: Sp 9:31.06; 10) L. Lis (Polska) 9:31.06. KLASYFIKACJA DRUŻYNOWA PO & ETAPACH: — 30:23.02 — 30.23.29 — 30:26.14 — 30:26.34 — 30:27.14 — 30:.28.10 — 30:29.12 —. 30:29.50 — 30:31.30 — 30:32.16 1) Dynamo 2) Polska 3) Ziemie Półn. 4) Czechosłowacja 5) Estonia 6) Profsojuzy 7) ZSRR 8) NRD 9) MON 10) Litwa I Dziś rozegrany zostanie etap na trasie Kowno — Kapsukas a jutro kolarze przekroczą gra nicę Polski. ST. FIGIEL O PUCHAR DA VIS A Tenisiści ZSRR, Hiszpanii i Nrf zakwalifikowali się już do finałowych rozgrywek o puchar Davisa. Drużyna ZSRR wygrała z Czechosłowacją 3:2. Przeciwnikami tenisistów radzieckich będą tenisiści NRF, którzy prowadząc z Belgią 3:0 mają już zapew nione zwycięstwo. Pierwszymi fi nalistami grupy A zostali Hiszpa nie, którzy prowadzą z Francuzami 3:0. W meczu Rumunia—Ju gosławia dotychczasowy wynik 2:U 300® — Kiedyś, opowiadając Krystynie o zmarłej żonie, pokazałem jej tą bransoletkę i dodałem, że podaruję ją córce z okazji zamążpójścia. Krystyna na razi® pic nie powiedziała, ale w stosownym momencie zaczęła mnie prosić, żeby to właśnie jej zrobić prezent z błękitnego szafiru. Kategorycznie odmówiłem. Major uśmiechnął się. Wiedział co było dalej. — Przez tydzień mnie molestowała. Na próżno obiecywałem, że kupię jej jakiś inny drobiazg, znacznie droższy. Tłumaczyłem, że bransoletka, poza tym, że jest rodzinną pamiątką, nie przedstawia wielkiej wartości. Nic nie pomagało. Krystyna uparła się, że musi mieć tę, a nie żadną inną bransoletkę. — Wygrała — stwierdził major. — Musiała wygrać! —- Przez dziesięć dni ani razu do mnie nie przyszła. Nie przyjmowała nawet telefonów. Była taka piękna, a ja tak ją kochałem. Jedenastego dnia włożyłem na jej rękę złotego węża. Malinowski zamilkł, pogrążając się we wspomnieniach. Potem westchnął, jak człowiek obudzony s* snu, i powiedział: — Chciałbym się przed panem usprawiedliwić, majorze. Kiedy moja córka wychodziła za mąż, w prezencie ślubnym dostała od ojca piękną bransoletkę. Wprawdzie bez szafira, ale może dlatego jest szczęśliwa? Szczęśliwa i tryumfująca była wówczas i Krystyna. Wyszła z mojego mieszkania z szafirem na ręku. Wróciła zaledwie po dwóch godzinach. Powiedziała mi, że widok bransoletki przyprawił jej męża 0 atak szału. Cieślikowski zbił 3ą i wyrzucił z domu. Pewnie 1 wtedy kłamała. — No niezupełnie — powiedział major aa pocieszenie *— wkażdym bądź razie dostała m buzi. — Tak się rozstrzygnęła sprawa małżeństwa Cleśllkow-skich. Byłem z tego bardzo zadowolony. Nic już nie stało na przeszkodzie, żebyśmy byli razem. Muszę tu jeszcze dodać, że jako dyrektor wielkiego zjednoczenia nie miałem najmniejszych trudności z awansowaniem Krystyny na kierowniczkę jednego ze sklepów. Można to nazwać kumoterstwem lub nepotyzmem, faktem jest, że na nowym stanowisku ta dziewczyna pokazała swoje nieprzeciętne zdolności organizacyjne. Jej sklep bardzo szybko wysunął się na czoło najlepszych naszych placówek handlowych, — To był ten sklep włókienniczy? — Nie. Sklep z galanterią. Placówką włókienniczą Krystyna kierowała po zerwaniu ze mną. Dojdę i do tego. Wracając jednak do tematu, nie mogłem sobie wytłumaczyć, dlaczego Krystyna mieszkając już ze mną, wcale się nie kwapi do wniesienia sprawy o rozwód. Wkrótce wyłonił się nowy problem. Dziewczyna uznała, że mieszkanie pod jednym dachem, bez ślubu, dyrektora i jego podwładnej, stawia ją w dwuznacznej sytuacji, a także podrywa mój autorytet. Przyznaję, było w tym sporo prawdy, chociaż skłonny byłem na nic nie zważać. Kiedy jednak Krystyna zaczęła mnie męczyć, aby zdobyć dla niej jakieś mieszkanie, zgodziłem się na to bez sprzeciwu. Argumentowała zresztą, że później, po naszym ślubie, bo to przecież było postanowione, łatwiej będzie zamienić nam dwie kawalerki na większy lokal. Miałem pieniądze, miałem stosunki i załatwiłem jej przydział mieszkania. — To ta kawalerka, w której mieszkała al do śmierci? — Nie, Inna. Tamta była przerobiona z dużego pokoju we wspólnym mieszkaniu. Kwaterunkowa. Ta obecna, to jak na warszawskie stosunki, luksusowe mieszkanko w spółdzielni własnościowej. Malinowski zapalił papierosa. — Kiedy Krystyna zdobyła upragnione mieszkanie, nasza sielanka trwała krótko. Widocznie Cieślikowska doszła do wniosku, że jestem jej już niepotrzebny. Była kierowniczką sklepu, dobrze zarabiała, miała własne lokum. Żeby posunąć się o następny szczebel w karierze, musiała znaleźć sobie kogoś innego. Mnie można było wyrzucjć na śmietnik. Nie Wiera w Jaki sposób rozstała się z Cieślikowskim, przypuszczam, że uczyniła to z taką samą brutalnością, jak ze mną. Po prostu pewnego dnia nie w»uściła mnie do mieszkania. oświadczając, że jest tam ktoś inny. Zdążyła mi jeszcze przez uchylone na łańcuch drzwi powiedzieć, że nie jest taka głupia, aby wiązać sobie życie ze starym dziadem. Zapowiedziała, abym nie liczył na zwrot bransoletki z szafirem. Będzie ją nosiła stale na ręku, to jest jej talizman, a wszyscy mężczyźni są bandą durni, z którymi kobieta może robić co tylko zechce. Oczywiście wszystko było powiedziane w znacznie ordynarniejszej formie, niż ja to panu powtarzam. Cała nabyta kultura spłynęła z niej wtedy, jak woda z kaczki. Pozostała zwykła dziewucha spod Włodawy. Ostrzegła mnie również, żebym nie próbował się mścić, bo może mnie to drogo kosztować. — Chodziło jej o tę posadę w sklepie? — Tak przypuszczam Nie przeczę, że wtedy pragnąłem zemsty. Ale nie tego rodzaju. Gdybym nie był takim tchórzem, kto wie, czy nie posunąłbym się nawet do zbrodni. Natomiast nie przyszło mi do głowy, żeby zwalniać Krystynę z pracy. Pomimo to w niecałe dwa tygodnie przestałem być dyrektorem zjednoczenia handlowego. — Dlaczego? — To była epoka osławionej „ankiety personalnej". Przyznaję, przemilczałem w niej pewien szczegół mojego życia. Uważałem go zresztą za incydent bez znaczenia. — Jaki? — W momencie wybuchu powstania warszawskiego, tak jak tysiące mieszkańców stolicy, chciałem walczyć z bronią w ręku. Zgłosiłem się więc do najbliższego oddziału wojskowego, który stacjonował w sąsiedniej kamienicy. Nie wybierałem go ani też nie orientowałem się zbytnio w odcieniach politycznych ówczesnych organizacji wojskowych, Moja kariera powstańcza trwała zaledwie pięć dni. Po otrzymaniu ciężkiego postrzału, aż do kapitulacji przeleżałem w szpitalu. Te fakty zataiłem w mojej ankiecie personalnej. Liczyłem, że nikt się o tym nie dowie, a wiedziałem aż za dobrze, iż wymienienie nazwy tej formacij, z którymi złączył mnie jedynie przypadek, mogło mi zaszkodzić, bo nikt nie zechce dociekać jak było naprawdę, — I to się wydało?