DZIŚ INAUGURACJA Dni Oświaty, Książki i Prasy Z okazji lwięta 1 Maja odbyła się w Belwederze uroczysta dekoracja zasłużonych pracowników podstawowych gałęzi gospodarki narodowej. Na uroczystość przybyli członkowie najwyższych władz partyjnych i państwowych Aktu dekoracji dokonali Wł. Gomułka, M. Spychalski, J. Cyrankiewicz oraz I. Loga-Sowiński. Na zdjęciu: M. Bedra — szyper I kl. PPiUR „Korab" w List ce, woj. koszalińskie otrzymuje Złoty Krzyż Zasługi. CAF — Uchymiak Nacjonalizacja PARYŻ (PAP) Prezydent Ugandy M. Obote poinformowsl, że rząd tego kraju podjął decyzję o niezwłocznej nacjonalizacji handlu zagranicznego z wyjątkiem handlu ropą naftową i produktami naftowymi. Dodał on, że rząd Ugandy przej muje również 60 proc. akcji wszystkich przedsiębiorstw przemysłu przetwórczego. plantacji, banków i kopalni miedzi. WARSZAWA (PAP) DZIS, 3 maja zainaugurowane zostaną tradycyjne Dni Oświaty, Książki i Pra sy. Zbiegają się one w tym roku z jubileuszem zwycięstwa, 25 rocznicą powrotu do Macierzy Ziem Zachodnich i Północnych oraz 75-leciem polskiego ruchu ludowego. Liczne imprezy. — których organizatorami będą domy kultury, muzea, wydawnictwa, bi blioteki i placówki kulturalno-oświatowe — dadzą możność szerokiej prezentacji problematyki rozwoju Ziem Zachodnich: ich historycznej przeszłości, przemian społeczno-poli- tycznych i przykładów ofiarnej pracy dla ich rozwoju. Temu celowi będą służyły spotkania z uczestnikami walk o polskość i wyzwo lenie ziem nad Odrą i Bałtykiem, z działaczami społecznymi i partyjnymi, z pisarzami. 10 maja obchodzony będzie tradycyjnie ja ko Dzień Działacza Kultury. Dzień 24 maja — poświęcony zostanie książce naukowo--tcchnicznej; 28 maja będzie „Dniem Młodzieży", którego programowym hasłem jest: „Młodzież swojej ojczyźnie — nasze myśli, uczucia i czyny dla rozkwitu i siły Polski Ludowej". Obraduje Rada Naczelna TRZZ OLSZTYN (PAP) W Olsztynie obraduje u-roczysta sesja Rady Naczcl nej TRZZ, w związku z obchodami 25-Iecia powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy. Obrady prowadzi wiceprzewodniczący Prezydium Rady Naczelnej TRZZ J. Izydorczyk. Referat wygłosił przewodniczący olsztyńskiego WK FJN. J. Malewski. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Nakład: 106.368 Cena 50 er POD CZERWONYMI SZTANDARAMI SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XVIII Niedziela, 3 maja 1970 r. Nr 122 (5515) Święto mofowe na całym globie ziemskim Ź wizytą przyjaźni PRAGA (PAP) Cała Czechosłowacja uroczy ście obchodziła święto 1 Maja. W Pradze plac Wacława i przyległe ulice wypełniły tłumnie załogi miejscowych zakładów pracy. Na trybunie — kierownicy parti. i rządu z G. Husakiem i L. Svobodą. Do uczestników zgromadzenia, obliczanego na ok. 150 ty?, osób, przemówił I sekretarz KC KPCz. Uczestnicy zgromadzenia przeszli następnie przed trybuną gorąco pozdrawiając członków kierownictwa i manifestując na cześć partii i przyjaźni ze Zw. Radzieckim. Manifestacja l-majowa, będąca świadectwem wielkiego postępu procesu konsolidacji, odbyła się również w stolicy Słowacji — Bratysławie. Do manifestujących przemówił I sekretarz KC KPS — J. Lenart. (Dokończenie na str. 2) Delegacja ZBoWiD na uroczystości 25-lecia wyzwolenia obozów hitlerowskich Nie wolno | mpomnieć • Jubileusz 25-Iecia wyzwolenia uroczyście obchodzony jest we wszystkich byłych hitlerowskich obozach koncentracyjnych. Na tego rodzaju uroczystości wyjechały tricy kolejne delegacje ZBoWiD, w skład których wchodzą b. więźniowie obozów. Do Mauthausen-Gusen w Austrii udała się delegacja: w skład której wchodzą J. Ta rasiewicz, M. Karczewski i R. Olasek. 2 bm. wezmą oni udział w międzynarodowej antywojennej manifestacji na terenie b. obozu. W manifestacji uczestniczyć będzie rów nież 50-osobowa grupa b. więźniów tego obozu z Gdań ska, Katowic, Krakowa i Łodzi. Zdjęcie tygodnia Manifestanci Do Paryża na odsłonięcie pomnika B. Więźniów Sachsenhausen, które ma się odbyć pod protektoratem prezydenta Francji — G. Pompi-dou wyjechali: prof. dr S. Turski, wiceprzewodniczący Międzynarodowego Komitetu Sachsenhausen oraz A. Lewiński. Ponadto A. Lewiński będzie uczestniczył w obradach Kongresu Narodowej Federacji Re publikańskich Kombatantów Francuskich (FNCR), współpracującej ze ZBoWiD. Na uroczystości związane z ćwierćwieczem oswobodzenia obozu w Neuengamme (NRF), ZBoWiD reprezentować będą: M. Krauze i M. Krzymiń-ski. H Fot. A. Radzik Pochód l-majov)v w Warszawie. Na trybunie honorowej od lewej tow., tow. M. Spychalski, Wl Gomułka, J. Kępa, J. Cyrankiewicz. CAF — Matuszewski Prezydent Nixon kieruje osobiście najazdem wojsk amerykańskich i sajgońskich na Kambodżę konflikt Indo- ! rozszerzają chiński". Utrzymany w bardzo ostrym tonie komunikat stwierdza da Swlnt potępia brutalna agresję USA Dziennik „Rude Pravo" o-, publikował następujący komu nikat: Na zaproszenie KC KPCz, prezydenta Republiki i rządu CSRS odwiedzi w przyszłym tygodniu Czechosłowację oficjalna delegacja partyjno-rzą dowa Związku Radzieckiego. Na jej czele stanie sekretarz generalny KC KPZR L. Breżniew. W skład delegacji wejdą: A. Kosygin — członek Biu ra Politycznego KC KPZR i przewodniczący Rady Ministrów ZSRR, P. Szelest — czło nek Biura Politycznego KC KPZR i I sekretarz KC KP Ukrainy, P. Maszerow — zastępca członka Biura Politycz nego KC KPZR i I sekretarz KC KP Białorusi, K. Katu-szew — sekretarz KC KPZR, A. Gromyko — członek KC KPZR i min. spraw zagranicz nych ZSRR i S. Czerwowien ko — członek KC KPZR. ambasador ZSRR w CSRS. W czasie wizyty podpisany zostanie Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajem nej między CSRS i ZSRR. Opinia społeczna na całym świecie oburzona jest wtargnię ciem wojsk amerykańskich i sajgońskich na terytorium Kambodży. Agresja ta spotyka się z powszechnym potępieniem. Decyzja prezydenta Nixona w sprawie interwencji zbrojnej w tym kraju wywołała o-burzenie również wielu czołowych kongresmenów i znacznej części społeczeństwa USA. Senator Edward Kennedy nazwał krok prezydenta szaleństwem. Przemawiając w Bosto nie oświadczył on, iż USA do konały zwrotu w kierunku wojny i nie wydaje się, aby ona szybko zakończyła się. Pomyłkę, którą popełniono przez podjęcie takiego kroku trudno będzie naprawić". Senator Fulbright, przemawiając w Indianapolis oskarżył prezydenta Nixona, iż podjął „decyzję błędną, która prowadzi do rozszerzenia wojny. Ar gument prezydenta iż ofensywa w Kambodży przyspieszy Pogoda WARSZAWA (PAP) Jak przewiduje PIHM — dziś na terenie całego kraju wystąpi zachmurzenie duże. z większymi przejaśnieniami. Miejscami prze-; lotne opady. Temperatura maksy malna od 5 do 10 st. Wiatry u-miarkowane z kierunków oół-nocno-zachodnich i zachodnich. J jego program wycofania wojsk amerykańskich z Wietnamu jest nonsensem". Jak wiadomo, senacka komi sja spraw zagranicznych, której przewodniczy Fulbright, wezwała prezydenta Nixona do złożenia przed nią nie-, zwłocznych wyjaśnień. Amerykańskie organizacje społeczne i pokojowe zapowiedziały wiece i demonstracje. Już w miniony piątek w Sta nach Zjednoczonych doszło do gwałtownych demonstracji. Oficjalne źródła francuskie wydały oświadczenie stwierdzające, iż „rząd francuski mo że jedynie potępić tych, którzy pogarszają, przedłużają j ---- Zima nie chce usłqpić WARSZAWA (PAP; Po słonecznym i pogodnym 1-majowym dniu, w sobotę w znacznej części kraju znowu wróciła zima. Śnieg z deszczem prawie cały dzień padał w Warszawie oraz w woj. warszawskim. Opady śniegu wystąpiły także na wybrzeżu gdańskim, na Pomorzu, w woj. lubelskim i w Łodzi. Tam. gdzie nie_ padał śnieg, tem peratury również nie przekraczały kilku stopni powyżej zera, było pochmurno i padał deszcz. trudńiały pracę portów w Gdańsku i w Gdyni. W portach tych znajduje się blisko 100 statków, załadowanych w większości drob nicą i tarcicą, a więc ładunkami wrażliwymi na wilgoć. Prace przeładunkowe na tych statkach zostały przerwane. Wyjątkowo zimno było na Lu-belszczyżnie. Termometry wskazywały; tam zaledwie 1 stopień powyżej zera. Padał śnieg. lej: „Doświadczenia ostatnich lat dowodzą, iż akcja wojskowa pociąga za sobą zawsze łań cuch nieuniknionych wydarzeń, których nie da się kontrolować". Min. spraw zagranicznych Francji Maurice Schumann, przeprowadził godzinną konsultacje z panią Nguyen Thi Binh, przewodniczącą delegacji Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego, a zarazem ministrem spraw zagranicznych tego rządu. W czasie rozmowy omawiana była sytuacja w Indochi- (Dokończenie na str. 2) W Warszawie od wczesnych godzin rannych przy silnym i porywistym wietrze padał deszcz ze śniegiem, a potem śnieg. O-pady nie spowodowały zakłócę* w komunikacji miejskiej. W związku z obawą wystąpienia go łoledzi — MPO — mimo zakończenia sezonu zimowego — przygotowało kilkanaście samochodów i solarek. Śnieg z deszczem oraz silne sztormowe wiatry v znacznie . u- SKRÓCIE * LONDYN Ambasador PRL w W. Brytanii M. Dobrosielski oraz radca handlowy ambasady W. Wiśniewski zło yli wizytę bry tyjski j-a ministrow i handlu Roy '.asonowi. Omawiano sprawy dotyczące współpracy gospodarczej pomiędzy obu krajami. ¥ MOSKWA Na zaproszenie ministra o-brony ZSRR, marszałka Grecz ki, 4 maja przybędzie do ZSRR z oficjalną wizyta przy jaźni wojskowa delegacja jugosłowiańska. Na jej czele stać będzie sekretarz stanu do spraw obrony generał pułkownik Ljubicic. kropka nad e Sprzątać Na placu pierwszomajowej zbiórki gość trzymając papierosa w palcach zaczął się rozglądać za popielnicz ką... Za czym? Za popielniczka? A ak! Dockola było tak czysto, że szkoda było nawet strzasnąć po-niół z papierosa. Mowy nie było, żebv ktoś rzucił pod noni niedopałek. Oczywiście, tak buło na voc.zątku. Nasze place zgro madzeń, stadiony i boiska charakteryzują się tum, że przed, rozpoczęciem imprezy jest rzeczywiście czysto. Połem, to iuż inna svrawa. Ale wróćmy do opisanego wydarzenia. Narzeka-m,y nieraz na. brudy w miejscach publicznych i do dajemy bez zastanowienia: — Czy warto sprzntać, sko ro i tak nabrudza? Oczywiście, że warto, nie zależnie od tego, że może i nabrudzą. Sprzątanie i no rządki w ogóle, są wielką lekcją wychowawczą. Czło wiek na sprzątniętym, placu krępuje się rzucić papier lub niedopałek, szuka kosza lub... popielniczki. Młodzież wchodząca do czy stego klubu lub świetlicy zachowuje się kulturalniej,' aniżeli w orudnym obskurnym lokalu. A więc uczyć kultury, znaczy sprzątać! .zetpeJ Ar. J GŁOS nr 122 (5515) Silniki z zakładów „Beseł" — na rynkach zagranicznych: f* Lepsze od „Siemensa OPOLE (PAP) Silniki x zakładów JBeseT* w Bnep cieszą się dużym powodzeniem na rynkach zagranicznych. Podjęta np. ostatnio produkcja silników tzw. serii „SE" znajduje łatwy zbyt w NRF, Francji, Belgii, Holandii, Austrii, we Włoszech czy Anglii. Gdy w ubiegłym roku wyeksportowano 30 tys. tych silmików, to w br. liczba ta podwoi się. Silniki przeznaczone dla obrabiarek czy wentylatorów, są lżejsze od silników tej sa mej mocy produkowanych przez „Siemensa", przy czym przy normie zachodnioeuropejskiej 58 decybeli, silniki z Brzegu pracują ciszej co okre śla liczba — 52 decybeli. Zalety te zwiększają opłacalność produkcji. Duży popyt ze strony zachodnich odbiorców, jak i opła calność zadecydowały o rozbu dowie zakładów, której rezultatem będzie zwiększenie rocznej produkcji z 400 tysięcy sil ników do przeszło miliona sztuk. Pozwoli to całkowicie zaspokoić zapotrzebowanie kra jowe na silniki indukcyjne 1 i 3 fazowe o mocy do 1 kw, potrzebne do narzędzi elektrycznych .obrabiarek i sprzętu budowlanego. Z KRA3U I ZE ŚWIATA * 2 KRA3U I Swiaf potępia brutalną agresję USA w Kambodży Amerykańscy piraci powietrzni zbombardowali dwie prowincje DRW Barbarzyństwa ciąg dalszy LONDYN (PAP) Demokratyczna Republika Wietnamu oskarżyła wczoraj Stany Zjednoczone o zbombardowanie dwóch prowincji pól-nocnowietnamskick. Jak donosi agencja Reutera Stanowią one krwawą z±>ro- powołując się na radio Hanoi, dnie, której naród wietnam- w oficjalnym oświadczeniu ski nie może przebaczyć. rząd DRW komunikuje, że na Oświadczenie podkreśla, że lotu bombowego dokonało 100 naloty bombowe były zaplano samolotów amerykańskich, wane z góry i zostały wykona Zrzuciły one bomby na wiele ne w chwili, kiedy wojska zaludnionych obszarów. Ce- USA wkroczyły do Kambodży, lem ataków bombowych były (Dokończenie ze str. 1) nach. Następnie min. Schumann konferował z ambasadorem ChRL. Min. spraw zagranicznych, W. Brytanii, Stewart, oświadczył w Izbie Gmin, że rząd brytyjski nie był informowany 0 interwencji USA w Kambodży, i że Stany Zjednoczone nie konsultowały się z Londynem w tej sprawie. Zapowiedział on nową inicjatywę brytyjską w sprawie zwołania konferencji genewskiej. Komentator agencji France Presse zwraca uWagę, że po raz pierwszy od czasów, gdy W. Brytania udzieliła swego poparcia polityce USA w In-dochinach, rząd brytyjski wstrzymał się od publicznego pochwalenia decyzji prezydenta Nixona. AFP dodaje, że w szeregach członków brytyjskie go rządu i parlamentarzystów panuje nastrój przygnębienia 1 niepokoju. Lewica Partii Pracy otwarcie krytykuje decyzję amerykańskiego prezydenta. Wkroczenie wojsk USA do Kambodży spotkało się z o-strym potępieniem w Szwecji. Premier kraju, Olaf Palmę, przemawiając w Sztokholmie, skrytykował posunięcia prezy- denta USA. Wtargnięcie wojsk amerykańskich d0 Kambodży określił jako „nową eskalację wojny wietnamskiej". • LONDYN, PARYŻ (PAP) Tymczasem amerykańskie i sajgońskie wojska kontynuu ją swój marsz w głąb tery to rium Kambodży. Jak wynika z doniesień agencji informacyjnych, w ciągu pierwszych 24 godzin operacji bojowych żoł ni erze agresora zabili około 200 osób, a 166 aresztowali. W miniony piątek amerykańskie kolumny pancerne znajdowały się w odległości 170 km na północny wschód od stolicy Kambodży Pnom Penh. Jak wynika z doniesień a-gencyjnych, całością operacji kieruje osobiście prezydent Nixon. Operacja wspierana jest przez 82 ciężkie działa, a w ciągu 24 godzin operacji dokonano 148 nalotów. Jednocześnie na terenie Wietnamu Południowego toczą się walki między partyzantami, a siłami amerykańskimi i sajgoński mi, szczególnie w prowincjach Quang Tin i Quang Nam. Jak donosi agencjia Nowych Chin przewodniczący Mao Tse-tuing i iego zastępca Lin Piao, przyjęli Norodoma Si-hanouka wraz z rodziną i najbliższymi współpracownikami. * LONDYN (PAP) Sajgoński rzecznik wojskowy zakomunikował, że jeden z czołowych dowódców wojsk reżimowych, generał-major Nguyen Viet Thanh zginął w sobotą pod czas walk w pobliżu granicy Kambodży, gdy ze śmigłowca kie rował działaniami wojennymi. Amerykański rzecznik wojskowy podał, że w Kambodży zginęło dwóch wojskowych USA. GMa ^gTv?eTaautow Z BLISKIEGO WSCHODU dwóch prowincjach DRW Qu-ang Binh i Nghe An. Samoloty amerykańskie — głosi oświadczenie — zrzuciły setki bomb zabijając i raniąc wiele osób cywilnych. Wszystkie te akty wojenne dokonywane przez imperialistów USA stanowią brutalne pogwałcenie suwerenności i bezpieczeństwa Demokratycznej Republiki Wietnamu. EKSPLOZJE ATOMOWE W USA * NOWY JORK Na poligonie w stanie Nevad a przeprowadzono dwie kolejne eksplozje nuklearne. Tak wiec w roku bieżącym USA dokonały 16 eksplozji atomowych. Gwałtowna wymiana ognia w strefie Kanału Sueskiego KAIR (PAP) Rzecznik wojskowy ZRA sakom anikował wczoraj, ie o godzinie 10.20 czasu lokalnego rozpoczęła się gwałtowna wymiana ognia artyleryjskiego w południowej części strefy Kanału Sueskiego w pobliżu El-Gabbassa, Hod-El Ders, Szallufa oraz Port Teufik. Artyleria egipska skoncen- pojazdy półgąsienicowe w trowała ogień na stanowis- chwili, gdy zbliżał się on do kach artylerii izraelskiej i ma strefy na południe od Jezior gazynach amunicji. Został tak Gorzkich. Rzecznik egipski do że ostrzelany izraelski patrol dał, że jeden nieprzyjacielski pancerny, w którego skład pojazd pancerny został znisz-wchodziły dwa czołgi oraz dwa czony. Indie nie wezmą udziały w tzw konferencji azjatyckiej DELHI (PAP) Jak podaje wczorajszy delhijski „STATESMAN", Indie oficjalnie powiadomiły Indonezję, że nie wezmą udziału w tak zwanej konferencji azjatyckiej, organizowanej przez Djakartę w celu omówienia sytuacji w Kambodży. Rząd indyjski stwierdził w Jak wiadomo, minister spraw oświadczeniu dla parlamentu zagranicznych Indii Dinesh — informuje korespondent Singh, dał w piątek wyraz PAP red. R. Piekarowicz — głębokiemu zaniepokojeniu że przygotowuje odpowiedź na swego rządu z powodu wkro- zaproszenie indonezyjskie, ale czenia wojsk amerykańskich z góry podkreślił, że nie wi- do Kambodży i oświadczył, że dzi sensu w uczestniczeniu w krok ten utrudni pokojowe konferencji, na którą ma przy rozwiązanie konfliktu. Indyj- byc tylko jedna strona kon- skie koła oficjalne są zaniepo- fliktu indochińskiego, to jest kojone rozwojem wydarzeń, a Wietnam Południowy, Syjam, opinia publiczna krytykuje Filipiny, Korea Południowa, lub ostro potępia agresję ame Australia i Nowa Zelandia, rykańską. Nawet prawicowy MOSKWA W ZSRR trwa kampanią przedwyborcza. Społeczeństwo Kraju Rad przygotowuje sie do wyznaczonych na 14 czerwca wyborów deputowanych do obu izb Rady Naj wyższej ZSRR — Rady Zwią? ku i Rady Narodowości. * LONDYN W Irlandii Północnej atrsy- muje sie atmosfera napięcia. Trwają zamieszki na tle spo-łeczno-reiigijnym. Ulice Lon-donderry patrolują brytyjskie oddziały wojskowe. * MEKSYK. Uprowadzony został na Kubę samolot towarzystwa „Brl tish West Indian Airways" — „Boeing 727" z 68 osobami na pokładzie. Samolot ten le ciał z Kingston na Jamajce do Miami. * PARY2 Do Menton w pobliżu Cannes nadeszły życzenia noworoczne po 41 latach od ich wy słania. Zarówno adresat Jak i nadawca Już nie żyją. W ten sposób Indie odcięły się od przedsięwzięcia, które, zdaniem całej prasy indyjskiej, wygląda na próbę obro' ny reżimu Lon Npla i mobilizacji opinii azjatyckiej po stro nie amerykańskich interwentów. (Dokończenie ze str. 1) Pochód 1-majowy, którego nie powstrzymał nawet padający grad, trwał tu bez mała 3 godziny. BERLIN (PAP) Pierwszomajowy pochód w Berlinie na placu Marksa — Engelsa zgromadził 300 tys. ta 1 Maja ustawę represyjną, ko agresji USA. Oblicza się, Odbył się on pod hasłami o- że mimo bardzo chłodnej po- brony swobód demokratycz- gody w manifestacjach na te- nych i związkowych, jedności renie Włoch uczestniczyło ok. francuskich mas związko- 4 min osób. Po raz pierwszy wych i lewicy, przeciwko usta od 22 lat włoskie masy pracu- wie represyjnej uchwalonej jące święciły 1 Maja w warun 30 kwietnia przez zgromadzę- kach jedności działania wszy- nie narodowe. Na czele pocho stkich odłamów włoskiego ru ___+i.trK1in:o du szli przedstawiciele kie- chu związkowego. manifestantów. Na trybume rownictw poSZCZflgólnych cen_ '* * zajęli miejsca przywódcy Par traJ związ£>wych, p/rtii Ł BONN (PAP) tem fwUStophem. bo uczest ganisacji Politycznych. W Niemieckiej Republice ników manifestacji przemówił członek Biura Politycznego, sekretarz KC SED — prof. K. Hager. Barwną defiladę mieszkańców Berlina poprzedziła para da wojskowa. Licznie zgroma dzeni mimo przenikliwego zimna mieszkańcy miasta, gorąco oklaskiwali przemarsz jednostek Narodowej. Armii Ludowej NRD. HAWANA (PAP) Na Kubie tegoroczny pierwszy maja był dniem wytężonej pracy. Na wezwanie Centrali Pr a- ..... ... cujących Kuby setki tysięcy cuskieJ klasy robotniczej. SZTOKHOLM (PAP) mieszkańców miast podążyło WASZYNGTON (PAP) W Sztokholmie główny po- na wieś pomagać w zbiorach W Stanach Zjednoczonych chód. pierwszomajowy trwał trzciny cukrowej i innych pil dzień 1 Maja minął przede blisko dwie godziny i ząkoń-nych pracach polowych. W za wszystkim pod wrażeniem de- czył się masowym wiecem lud kładach przemysłowych, na cyzji Nixona o ingerencji ności, na którym przemawiał budowach i w portach załogi wojsk USA w Kambodży. W premier Szwecji O. Palmę. wielu miastach amerykań- Łącznie mimo dość chłodnego skich, a zwłaszcza w licznych dnia w manifestacjach wzięło największych wyższych uczel- udział około stu tys. miesz-. niach, m. in. w Nowym Jorku, kańców stolicy Szwecji. Chicago, Bostonie, San Francisco odbywały się demonstra cje studenckie. Pod czerwonymi sztandarami Demonstranci nieśli tysiące Federalnej w wielu miastach transparentów i flag. Raz po ludzie pracy domagali się raz rozlegał się potężny śpiew skrócenia władzy monopoli. Międzynarodówki. Wznoszono Organizatorami pochodów i bez przerwy okrzyki przeciw zgromadzeń były przede wszy-ko ustawie represyjnej, na stkim związki zawodowe zrze-rzecz jedności działania fran- szone w centrali DGB. pracowały ze zdwojoną wydaj nością, realizując z entuzjazmem dodatkowe zadania. (PARYŻ (PAP) W Stolicy Francji pochód pierwszomajowy przemaszero wał na tradycyjnej trasie od placu Republiki do placu Ba-stylit Wzięło w nim udział około 150 tys. osób. W tym roku miał on szczególne znaczenie polityczne z uwagi na RZYM (PAP) Masy pracujące Włoch obchodziły święto 1 Maja pod hasłami walki o reformy społeczne oraz solidarności z na- • MADRYT (PAP) Według doniesień, jakie napłynęły % Hiszpanii. Święto Pracy w tym kraju miało dość burzliwy przebieg. Podczas demonstracji robotniczych w Barcelonie doszło do starć z policją. Demonstranci poliicyjny. Policja oddała strzały, aby rozproszyć robotników. W Pampelume w pół nocnej Hiszpanii demonstrowała młodzież. W Madrycie policja otoczyła dworzec kole jiowy Atocha, gdzie komisje robotnicze zwoiaiy demonstrację domagając się utworzenia walnych związków zawodowych oraa amnestii dla więź ruów politycznych. Również tutaj doszło do starć z podicją, która zaatakowała grupę mło dych robotników i studentów. W Madrycie rozrzucone zostały uloiM antyreżimowe. • PARYŻ (PAP) Tysiące demonstrantów zebrały Się 1 Maja przed konsu latami, Grecji. Hiszpanii i Sta nów Zjednoczonym w Zu-richu. Wśród demonstrantów przeważali studenci i robotni cy. Przed kosulatam generalnym Grecji wznosili oni o-kirzykd potępiające reżim pułkowników. Z fasady konsulatu Hiszpanii demonstranci zerwali flagę i na dachu budynku zatknęli czerwony sztandar. Demonstracje odbyły się także przed przedstawicielstwem Stanów Zjednoczonych, gdzie protest o warno przeciwko interwencji amerykańskiej w Indoehinach. • MEKSYK (PAP) Krwawo zostały stłumione demonstracje pierwszomajowe w Republice Dominikańskiej. Oddziały wojska i policji skierowane przeciwko uczestnikom pochodu użyły gazów łzawiących i brond. W Santiago zginął 23-letni Rafael Dćjaz, a 5 osób zostało ciężko rannych. Dokonano licz dziennik prozachodni „Indian Express" napisał wczoraj, że ostatnie posunięcie Nixona jest „szaleństwem" i stwierdził, że „najwidoczniej Penta gon niczego się nie nauczył w Wietnamie". Niezależny „Times of India" pisze, że czwart. kowe oświadczenie Nixona „powtarza stare slogany". 31 SAMOCHODÓW Z PKO DLA KOSZALIŃSKIEGO (Inf. w!.) Właściciele książeczek mochodowych PKO w naszym województwie wygrali 31 nowych samochodów. Przy koń-eu kwietnia wylosowano 4 firf ty 125 p, 4 skody S-100 ora* 23 syreny 104. Najwięcej samochodów — 11 — przypada na okręg koszaliński, słupszczanie otrzymali 8. (tem) Zderzenie na Morzu Północnym * PARY2 Na Morzu Północnym zderzył się liberyjski tankowiec „Fran-ces Hammer" z duńskim statkiem „Simba". Katastrofa nastą piła w nocy w odległości 20 mil na północny wschód od Dunkierki. Duński statek został kompletnie rozbity, a jego załoga, z wyjątkiem kapitana znajduje się na pokładzie liberyjskiego zbiornikowca. Jubileusz Polskiego Radia 25 lat na falach eteru CODZIENNIE rano w 5.650 tysiącach mieszkań rozlegają się te same, znane od lat i bliskie dźwięki Poloneza AS — DUR Chopina. To Polskie Radio, nasz nieodłączny przyjaciel, rozpoczyna nadawanie progra mu: na falach długich, średnich, krótkich i ultra... dla kraju i zagranicy. Polskie Radio wznowiło swą działalność przed 25 laty w Lublinie, jako skromna, „PSZCZÓŁKA". Ci, którzy przeżyli warszawski wrzesień 1939 roku pamiętają dramatyczne komunikaty i apele, wzruszające, pełne patriotyzmu wystąpienia prezydenta Starzyńskiego. pożegnanie ze słuchaczami spikera na sekundę przed likwidacją warszawskiej rozgłośni. Nic dziwnego, że powrót do życia Pol- uchwaloną w przededniu świę rodem wietnamskim przeciw- obrzucili kamieniami radiowóz nych aresztowań. ŚWIATA * Z I ZE ŚWIATA Fenomen natury * BELGRAD (PAP) W małej wiosce Zelinja nieda leko Gradaczac zaobserwowano fenomen medyczny na skale światową: 36-letnia H. Selimo-wicz w 29-dniowym odstępie u-rodziła dwoje dzieci. Pierwsze dziecko, córka przyszło na świat 21 marca. Selimo-wicz twierdziła, że spodziewa się jeszcze jednego dziecka, czemu nikt nie chciał wierzyć aż do 19 kwietnia, kiedy urodziła syna. Wydarzenie w wiosce Zelinja wywołało zainteresowanie lekarzy specjalistów. Stwierdzili oni, że jest to niezwykłe wydarzenie na skalą światową. Dzieci przy przyjściu na świat ważyły po 3 kg i wraz z matką cieszą sie dobrym zdrowiem. skiego Radia powitaliśmy, jak powrót z wojny kogoś bliskiego, kto razem z nami przy-, stąpił do pracy nad odbudo-i wą, podtrzymywał nas na dul chu w trudnych dniach, do-i starczał radości i otuchy. Skromna „PSZCZÓŁKA" w ciągu minionego ćwierćwiecza przeobraziła się w potężną in-i stytucję, ogarniającą swoją siecią najodleglejsze zakątki kraju. Dziś każde z siedemna-. stu województw dysponuje własną rozgłośnią, która poza przygotowaniem lokalnego od cinka programowego uczestniczy w programie ogólnopolskim. Średnio w ciągu dnia Polskie Radio emituje, 44 godziny programu lokalnego i 50 godzin programów ogólnopolskich. Ponadto dla słuchaczy zagranicznych przygptowuje się 46 godzin programów w 12 językach. Mówią one o prze obrażeniach, sukcesach i problemach dnia powszedniego naszego kraju. Z okazji ćwierćwiecza odrodzenia Polskiego Radia ży* czymy wszystkim twórcom, programu radiowego, aby ich wysiłki wieńczone były zawsze sukcesami, aby przygotowywane przez nich programy znajdowały wciąż nowych, wiernych i oddanych słuchaczy, aby w codziennym trudzie towarzyszyła radiowcom życzliwa uwaga i emocjonalne zaangażowanie milionów słuchaczy i przyjaciół. J jeszcze jedno — żeby jak najszybciej mogli przeprowadzić się do pięknego, noyjoczesnegg Cen-i trum Radiowo-Telewizyjnego^ jakie powstaje na Mokotowie; (AR KJS4 iGŁOS nr 122 (5515) «Str i m imifl Koszalińskie uniwersytety Jak to się zaczęło? Pod koniee 1959 roku w stolicy województwa utworzone zostało Koszalińskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Jego organizatorami, działającymi po części z inspiracji Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich, byli: ówczesny magister, później doktor BRONISŁAW JASTRZĘBSKI, mgr EUGENIUSZ BUCZAK i mgr JANUSZ LANGNER. Działano bez rozgłosu, w bardzo skromnych warunkach (KTPN nie miało nawet początkowo własnego lokalu i jakichkolwiek — poza składkami członkowskimi — dotacji). A PRZECIEŻ datę powstania Towarzystwa uznać trzeba za przełomową. W najmłodszym województwie, pozbawionym tradycji naukowych, z dala od ośrodków uniwersyteckich, instytutów, bibliotek naukowych zaczęto pionierską pracę badawczą, popularyzatorską, wydaw niczą. Towarzystwo skupiło kilkudziesięciu ludzi związanych już z regionem, zainteresowanych jego przeszłością, dniem dzisiejszym i przyszłym Trzon KTPN stanowiły dwa najliczniejsze wydziały: historyczno-społeczny i prawno-eko nomiczny. Podjęto więc tematykę szerszą od tej, którą zajmowały się powstałe wcześniej oddziały Polskiego Towarzystwa Historycznego i słupska Stacja Naukowa PTH. Z czasem KTPN otrzymało własny lokal (do dziś zajmowany przez KTSK — przy ul. Zwycięstwa 116). W związku z przejęciem współredagowania ,.Zapisek Koszalińskich" wzbogaciło się o dotacje finansowe z Prezydium WRN. Zaczęto gromadzić własny księ gozbiór naukowy — z darów osób prywatnych i instytucji, z tomów przekazywanych przez PAN i biblioteki innych województw. Potem — pierwsze sesje naukówe i popularnonaukowe: na temat kontroli i nadzoru w radach narodowych, z okazji 20-lecia PPR, 40-lecia powstania V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. Działacze KTPN byli współzałożycielami KTSK. W nowym Towarzystwie, które opie rać się miało na szeroko podjętej działalności społeczno--kulturalnej, widzieli większe szanse kontynuowania i swej pracy Prognozy okazały się słuszne KTPN przekształcone zostało początkowo w sekcję badań naukowych i popularyzacji wiedzy powstałego w marcu 1964 r. KTSK. Prawie półtora roku później utworzono Ośrodek. Oprócz kilku pracofwników etatowych, skupia on dziś gro no ponad stu współpracowników trzech pracowni: socjologicznej kierowanej przez dr Bożennę Chmielewską (pierwszego dyrektora OBN), historycznej, której pracami kieruje dr Tadeusz Gasztold i geo-graficzno-ekonomicznej kierowanej przez dyrektora Ośrodka, mgra Zdzisława Zdrojewskiego. Działalność badawcza ściśle powiązana jest z Koszalińskiem i Ziemiami Zachodni mi — ich historią dawną i naj nowszą. Ośrodek ma zdecydowany profil humanistyczny, podejmuje udane próby kompleksowego traktowania badanych zagadnień i integracji kierunków badawczych. OBN utrzymuje ścisłe kontakty z przedstawicielami sąsiednich ośrodków naukowych, z których wymienić przede wszystkim trzeba UAM i Instytut Za chodni w Poznaniu, WSR, Instytut Zachodnio-Pomorski, Archiwum Państwowe i Zakład Historii Pomorza PAN w Szczecinie, WSP w Gdańsku, Radzie Naukowej Ośrodka przewodniczy dyrektor Instytutu Zachodniego, prof. dr Władysław Markiewicz. Pracownicy OBN biorą u-dział w sesjach naukowych po za granicami 'województwa, liczne sesje organizuje Ośrodek na miejscu. Do wydawnictw „Rocznik Koszaliński" i „Zapiski Koszalińskie" przy była ostatnio najnowsza edycja „Koszalińskie Studia i Ma teriały". W działalności wydawniczej wymienić trzeba po nadto zwarte publikacje, liczne artykuły w periodykach specjalistycznych, popularne opracowania na łamach „Po-brzeża", „7. Głosu Tygodnia" czy naszej gazety. Jedną z ważkich funkcji Ośrodka zapoczątkowaną już przez KTPN jest organizowa nie miejscowego środowiska naukowego. KTPN wywołało twórczy ferment, zapoczątkowało kontakty z naukowcami z innych regionów kraju, stwo rzyło płaszczyznę wymiany po glądów i sprzyjającą sytuację do zrealizowania osobistych ambicji naukowych ludzi skupionych wokół Towarzystwa. Zrealizowali je najp?^r iej historycy. Nie ma przesauy w stwierdzeniu, iż stworzenie ko szalińskiego środowiska historycznego jest osobistą zasługą obecnego rektora słupskiej WSN, doc dra habil. Bogusława Drewniaka. Kierownik słupskiej Stacji Naukowej PTH, później Archiwum Państwowego w Koszalinie swemu zainteresowaniu dla spraw regionu dawał wyraz w licznych publikacjach. Sporo już jest koszalińskich doktoratów — Hieronima Rybickiego, Zbigniewa Głowackie go, Tomasza Szrubki, Andrzeja Czarnika, Tadeusza Gasz-tolda, Jana Stępnia, Andrzeja Ewerta, Bernarda Czerwińskie go, Ryszarda Spiewakowskie-go. Koszalińskich nie tylko dla tego, że zarówno u historyków jak i geografów czy nauków ców innych specjalności, prace doktorskie dotyczyły pro- blematyki regionalnej. Zasługują na miano koszalińskich i dlatego, że mimo iż doktoranci poszukiwali materiałów źródłowych w bibliotekach ośrodków akademickich, że bronili prac w tamtejszych uczelniach — tu, w województwie, gdzie wyższe szkoły stawiają dopiero pierwsze kroki stworzony został klimat zachę caiący do podjęcia pracy naukowej, stworzone bodźce szlachetnej naukowej rywalizacji. Wreszcie — co niebagatelne — Ośrodek ułatwia kontakty z naukowcami kraju i umożliwia publikacje. Obecnie 16 współpracowników Ośrodka, w ich liczbie i jego dyrektor otworzyło już lub przygotowuje się do otwarcia przewodów doktorskich. Dyskutuje się nad możliwością utworzenia na miejscu grup doktoran ckich, ułatwiających kontakty z promotorami. Uzyskanie stopnia doktora stało się u nas nie tylko miernikiem osobistej kariery w najlepszym tego słowa znaczę niu. Każdy kolejny doktorat to także oznaka kariery zbiorowej — a'wansu koszalińskie go środowiska naukowego.(beś) Stawka na grupy partyjne Ostatnio wiele komitetów wojewódzkich przeanalizowało pracę grup partyjnych w zakładowych organizacjach PZPR, liczących powyżej 400 członków i kandydatów partii. Grupy takie stają się coraz powszechniejszą formą działalności partyjnej w dużych organizacjach PZPR w zakładach przemysłowych. PODSTAWĄ tworzenia grup partyjnych w zakładach przemysłowych jest więź produkcyjna łącząca poszczególnych członków partii. Organizowanie grup jest przy tym korygowane pod kątem aktualnych zadań i potrzeb pracy partyjnej (np. we dług gniazd obróbczych, zmian produkcyjnych lub czterobry-gadowego systemu pracy). Dużo uwagi poświęcają organizacje partyjne sprawie należytego doboru organizato rów grup partyjnych. W grupach działających bezpośrednio w produkcji z reguły są nimi robotnicy, w nielicznych zaś przypadkach — brygadziści i mistrzowie. Spora część towarzyszy ma za sobą długo letnie doświadczenie w pracy partyjnej i społecznej. Przed wizytą min. Jędrychowskiego w Paryżu Wizyta polskiego ministra spraw zagranicznych nad Sekwa ną stanowi kolejne ogniwo łańcucha politycznego współdziałania Warszawy z Paryżem w głównych problemach euro pejskich. Tradycja tej współpracy wywodzącą się z obopólnych historycznych więzi, a umocniona i odnowiona realistycznymi założeniami polityki zagranicznej 6. prezydenta Charlesa de Gaulle'a, znajduje w ostatnim okresie swoje potwierdzenie i rozwinięcie. JEST faktem wrsoce definitywnego charakteru za- Francuski minister spraw za niach pokoju fbezpiel granicznych .Maurice Schn-™,n!rtv „i. man, wyraził sią. niedawno, ze w dziedzinie polityki europejskiej istnieje „partnerstwo Pol ski i Francji". Z głębokim za- właśnie Francja, jedyna z wiel dowole"X™ SiS?- '* ,n_ ocenę, która istotnie odzJwier- EST faktem wysoce pozytywnym że w pod stawowych zagadnieniach pokoju i bezpieczeństwa punkty widzenia Paryża i Warszawy są zbieżne. Polska opi nia publiczna pamięta, że to, kich mocarstw zachodnich, u-znała bez zastrzeżeń naszą granicę państwową nad Odrą i Nysą. Uczyniła to zaś wtedy, kiedy nad Renem głoszono ofi cjalnie antypolski program od weto'wy. Stanowisko Francji w kwestii naszej granicy zachodniej okazało się nie tylko słuszne z polskiego punktu wi dzenia, lecz, co najważniejsze, zgodne z podstawowym trendem realistycznie pojmowanej polityki europejskiej, który zmierza do ogólnej stabilizacji i normalizacji na starym kontynencie, który pragnie, przeciwstawić alternatywie terroru atomowego alternatywę bezpieczeństwa, który — słowem — zmierza do odprężenia. Dzisiaj, kiedy wkroczyliśmy w okres szczególnie intensywnych przygotowań do konferencji europejskiej, realistyczne stano'wisko Francji w spra wie granicy na Odrze i Nysie, nie tylko ułatwia pozytywny rozwój wydarzeń, lecz, co wię cej, stanowi przykład i drogowskaz działania dla innych mocarstw zachodnich, które, jak np. USA, nie kwapią się & potwierdzeniem mów spornych, których samo istnienie utrudnia konstruktywny rozwój dialogu Wschód -Zachód. Tego rodzaju podejście do trudnych zagadnień europejskich znajduje zrozumienie nad Wisłą. Chodzi teraz o to, by wspólnie z polity kami francuskimi ocenić aktu alną sytuację i znaleźć najlepsze metody dalszego toku przygotowań do konferencji. Także i ten cel przyświeca pa ryskiej wizycie naszego ministra spraw zagranicznych. Wspominaliśmy, że w wielu głównych zagadnieniach polity ki europejskiej i światowej stanowiska Polski i Francji są zbieżne. W szczególności do- ciedla rolę odgrywaną przez Przyjaźń, zrozumienie, wspMttówiesiziainość Paryż i Warszawę w koncercie dyplomacji europejskiej i która wskazuje na bezspornie większe jeszcze możliwości wspólnego działania w interesie pokoju i bezpieczeństwa. Rozmowy paryskie min. Ste fana Jędrychowskiego będą miały niewątpliwie bardzo po ważne znaczenie dla skonkre tyzowania wspomnianych wyżej możliwości, a Uwłaszcza dla ustalenia wspólnie z czołowy mi politykami francuskimi naj pilniejszych zadań związanych z dalszym tokiem przygotowań konferencji europejskiej. W sprawie tej, jak wiadomo, istnieją różne poglądy. Przychyl ne stanowisko Francji wobec projektu konferencji idzie w parze z poglądem, że obrady jej kwinno poprzedzić rozwiąza nie tych, politycznych próbie-. tyczy to oceny przyczyn bbec nego niebezpiecznego napięcia na Bliskim Wschodzie i sposobów ich przezwyciężenia. Zdecydowana postawa Francji potępiającej izraelskich agresorów i rozwijającej intensywną działalność dyplomatyczną, by znana uchwała Rady Bezpieczeństwa mogła być wcielona w życie, znajduje pełne poparcie rządu PRL i polskiej opinii publicznej. Podkreślenie tej zbieżności stanowisk oraz wymiana poglądów na in ne problemy, na przykład w sprawie niepokojącej i zapalnej sytuacji w Kambodży, będą niewątpliwie także tematem paryskich rozmów min. S Jędrychowskiego. Z Francją łączą nas dobre stosunki dwustronne. Ich wyrazem politycznym są okresowe konsul tącje„na aktualne, tematy,euro-. Grupy przejawiają najwięcej aktywności w sprawach produkcyjno - ekonomicznych. Ze zrozumiałych względów za kres podejmowanych przez nie spraw jest stosunkowo wąs ki. Dotyczą one przede wszystkim danego wydziału czy bryga dy. Liczne przykłady świadczą o tym, że odwoływanie się do grup partyjnych w trudnych sprawach produkcyjnych ułatwia pozytywne rozwiązanie powstałych problemów. Istotną rolę spełniły grupy partyj ne w dużych zakładach przemysłowych w wyjaśnianiu i wdrażaniu w życie uchwały II Plenum KC. Na naradach wytwórczych oraz na zebraniach partyjnych omawiających listy Sekretariatu KC i Biura Politycznego — duży wkład w dyskusję wnieśli gru pejskie (ostatnie odbyły się niedawno w Warszawie), a wykładnikiem ekonomicznym — rosnące obroty wymiany handlowej. Trze ba przy tym pamiętać, że choć wskaźniki ilościowe tej wymiany dalekie są od możliwego do o-siągnięcia maksimum (Francja zajmuje czwarte miejsce w handlu zagranicznym PRL, z krajami zachodnimi), to przecież zarówno struktura jak perspektywy rozwojowe są dla obu stron nader korzystne. Ramy dla tej części naszych stosunków bilateralnych wytycza zawarta w gru dniu ub. roku wieloletnia umowa o wymianie handlowej i współpracy przemysłowej polsko--francuskiej: dokument poniekąd ,. wzorcowy" dla innych krajów EWG i stwarzajacy płaszczyznę stopniowego rozszerzenia wzajem nych obrotów. Problemy te i podobne im kwiestie poruszy w czasie swe go pobytu we Francji od 4 do 6 maja br. polska delegacja z min. S. Jęarychowskim na cze je. Wizyty złożone przez polskiego ministra spraw zagranicznych u prezydenta Francji G. Pompidou i premiera Chaban-Delmas, a także rozmowy przeprowadzone z ministrem spraw zagranicznych, M. Schumanem oraz innymi czołowymi osobistościami fran cuskimi wyrażą współodpowie dzialność obydwu stolic za losy polityki europejskiej. Będą ważkim wkładem w dalszy tok przygotowań konferencji europejskiej, w lepsze wzajem ne zrozumienie punktów widzenia Polski i Francji na główne sprawy polityki światowej, a wreszcie na spotęgowanie rozwijających S1<* P°~ myślnie stosunków dwustronnych między Paryżem a Warszawą. I 'właśnie to nadaje tej wizycie szczególną rangę. Sprawia, że wywołuje ona w polskiej opinii publicznej pełne, serdeczne poparcie i głębokie zrozumienie. (AR) IGNACY KRASICKI powi partyjni przekazujący wnioski swych grup. Wskazywali oni m. in. na duże rezerwy tkwiące w organizacji stanowiska roboczego. Rola dobrze działających grup partyjnych uwidacznia się również w kształtowaniu należytej atmosfery politycznej wśród załć.g, w podejmowaniu dyskusji na temat aktu alnych problemów gospodarczych i politycznych oraz wyjaśnianiu wątpliwości robotników. Wiele grup- podejmuje przy tym szereg różnych inicjatyw produkcyjnych, związanych np. z upowszechnieniem współzawodnictwa pracy, rozwojem brygad pracy socjalistycznej, czy podejmowaniem zobowiązań produkcyjnych i społecznych. Działalność grup partyjnych skierowana jest także na roz wiązywanie spraw konfliktowych i kształtowanie prawidłowych stosunków międzyludzkich. Niejednokrotnie bezpartyjni zwracają się do grupowych o rozstrzyganie różnych spraw konfliktowych, np. między robotnikami, a dozorem lub brygadą a kierownictwem wydziału czy zakładu. Grupowi często pomagają ogniwom związkowym w załatwieniu żywotnych dla pracowników spraw socjalno-bytowych, warunków pracy itp. Wspólnie z grupami związkowymi i kołami ZMS, grupy partyjne roztaczają opiekę nad nowo przyjętymi do pracy, a także nad młodzieżą, dba jąc o właściwą ich adaptację w środowisku, podnoszenie kwalifikacji zawodowych i po ziomu wiedzy politycznej. Ini cjatywy podejmowane przez grupy w tych sprawach znajdują duże uznanie wśród załóg robotniczych. (AR) WROCŁAWIANIE ROCZNIK 45 Jest ich niewielu, około 35 osób. Jedni jeszcze kończą studia, drudzy od dawna pracują. Dziesięcioro zawarło związki małżeńskie. Mają pię cioro dzieci. Mowa o wrocławianach urodzonych w 1945 roku w polskim Wrocławiu. Stanowią grupę zżytą, związaną serdeczną przyjaźnią. Po raz pierwszy spotkali się na X-lecie wyzwolenia Wrocławia. Organizują stałe spotkania i podejmują czyny społecz ne przy porządkowaniu miasta. Otoczyli opieką 6-letnie-go chłopca z Domu Dziecka. Jedną z tej grupy jest Liliana Laurentowska. Rodzice jej pochodzą z Warszawy. Ukończyła Liceum Plastyczne i prc cuje jako kreślarka w budownictwie, Mąż jej, Ryszard, koń czy pracę dyplomową na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej i pracuje zawodowo. Synek Liliany i Ryszarda, Marcin — to już przedstawiciel drugiego pokolenia wrocławian, urodzonych po wojnie. Na zdjęciu: Liliana Laurentowska z synkiem przed wejściem do szkoły podstawowej na Grabiszynku. CAF — Surowiec WAŁECKA MŁODZIEŻ WYKONAŁA SWOJE ZOBOWIĄZANIA (Inf. wł.) W przeddzień 1-majowego święta uczniowie szkół w pow. wałeckim zameldowali o realizacji swojego zobowiązania. Wykonali oni całorocz ne świadczenia na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. Młodzież szkolna tego powiatu zgromadziła na koncie SFBSil sumę 30.900 zł. Stanowi to 103 proc. rocznych założeń, (el) NOWE KSIĄŻKI Życie codzienne na dawnym Pomorzu (Inf. wł.) Państwowy Instytut Wydawniczy zapowiada wypuszczenie jeszcze w tym kwartale na rynek księgarski interesującej książki pt. „ZYCIE CODZIENNE NA POMORZU WCZESNOSREDNIOWIEC'Z -NYM" pióra TERESY i RYSZARDA KIERSNOW SKICH. Wydawnictwo ukaże sie w ramach poczytnej serii poświęconej „życiu codziennemu" poszczególnych narodów i śro dowisk w różnych epokach historycznych. Autorzy książki — przedstawiając życie i obyczaje Słowian pomorskich w X-XII wieku — sięgnęli do źródeł w postaci najnowszych wykopalisk archeologicznych i zachowanych przekazów pisemnych z tego okresu. _ Szeroki krm czytelników zainteresuje również z pewnością esej historyczny BOGDANA DOPIERAŁY vt. „POLSKIE LOSY POMORZA ZACHODNIEGO", który w najbliższym czasie zostanie wydany nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. Pod koniec trzeciego kwartału br. znajdzie się w księ-aarniach kolejny, siódmy ze-'szyt „ATLASU JĘZYKOWEGO KASZUBSZCZYZNY" pod redakcją ZDZISŁAWA STIEBERA. W odróżnieniu od poprzednich tomów, poświęconych zagadnieniom leksykalnym, nowy zeszyt obejmie tematykę słowotwórczą dialektu kaszubskiego. Pozycja wydawana staraniem Komitetu Słowianoznawstwa Polskiej Akademii Nauk ukaże się nakładem Ossolineum. (woj) iStr. 4 GŁOS nr 122 (5515) Gęsto posypały «ę w prasie beńsfckg komentarze na temat ostatniej tury wy-X. iany poglądów między delegacjami rządów NRF i PRL, jaka odbyła się w zeszłym tygodniu w Warszawie. Jest to fakt o tyle uderzający, iż niektórzy komentatorzy wyraźnie sugerują, że swe informacje czerpią z „dobrego źródła". Tymczasem obie strony "uzgodniły w toku rozmów iż będą przestrzegać ich poufności. Mamy prawo domyślać się, że brak poufności był by w pełni wykorzystywany przez koła nacjonalistyczne dla rozpętywania kampanii wymierzonych przeciwko wynikom owej wymiany poglądów między Polską a NRF, a tym samym przeciwko polityce rządu bońskiego, jeśli mamy założyć, że jego intencją jest jednak doprowadzenie do pozytywnych wyników, tzn. do uznania przez rząd NRF istniejącej polskiej granicy zachodniej za ostateczną. W wyniku tego prasa NRF przedstawia w ostatnich dniach dość złożony obraz. Z jednej strony niektóre artykuły manifestują zaskakujący optymizm, z drugiej — optymizm ten wytrąca z równowagi rzeczników sił nacjonalistycznych i mobili »lefi i& gwałtownej kontrakcji © wy- r&fc e antypolskim charakterze. Wiato komentatorów opiera przy tym «w& 4 ptymiatyczoe sądy na wypowiedziach hisba&ci oficjalnych. Sekretarz stanu Buckwłts, który przewodniczył delegacji NRF do rozmów politycznych z Polską, rzekł dziennikarzom po powrocia: JPoso-nęliśmy się (w Warszawie) o dobry krok naprzód". Zapytany jednak, «*y był to „krok decydujący" p. Duckwitz odrzekł: ,Me, nie był decydujący ale był dobry". Również zastępca rzecznika rządu von Wechmar w wywiadzie >mdn4kany — Trujillo czy b. dyktatora Kuby — Baitisty. REtPUBUKA HAITI zajmuje za-chodn.ą sąść wysęy Haiti na Moczu Karaibskim granicząc tylko z Dorwini'k.a.ri.ą. Obszar wynosi 27 tyjs. km kw., a ludność ponad 4,5 min. Stolicą kraju jest Port au Priiace z 250 tys. mieserka.ńc6w. Jfjzytkiem urzędowym jest francuski, ponieważ do 1604 rotku wyspa byte kolonią francuską. 9a proc. ludności to Murzyni, pozostałe 10 proc. to Mulaci Kreo te I biali. HaMi to }CKten * za- oatócyoh i b5a®to(y*Si krajów A-nseryfea Łac±Mcie^. P*xże^«wa gospodarki jest mono kultura kawy i turystyka Jako źródło dochodów dew&sowycti. Pefa*a załeżnoeć eko-noeiwctaia od mcmopofi tPSA. Stcrzafty rburstowanych fessac®y bYły tjro raaem bezsOcu^ecane. T5y^r Jedbwac dowodem, Jafką naćło-Sćśą dbeszy s4ę rJ*apa Doc" wśród Batónośei. HAITI FAKTY • KOMENTARZE • OPINIE bpi w na&tgm młem — rówmeż ukaramie kragu jateo Miesiąc Petm^ęci źbiodmarzy wojennych żyją Narodowej. Wśród obchodów ejrcii do dziś na wolności w i imprez Jpo£wtsęcmv&eśh, pamię tym kraju. . Ponad waic lub mrnęeaem zastali s milionów obywateli naszego kraju straciło życie w wy felku hitlerowskiej eksterminacji; po ofiarach zostało 4,5 miliona wdów i sierot. Toteż występowaliśmy wielokrotnie z inicjatywami na polu międzynarodowym, zmierzającymi do konsekwentnego ukara via sprawców zbrodni. Sądy polskie wymierzyły karę 4,5 tffS. zbrodniarzom ujętym na nas3sVm terenie lub przekaza-nym w ramach ekstradycji. ta — uwmgę pnBysityęrKfła. konferencja nazi kowa na temat oceny stanu bddsii, nad problnKituhci filut poc# f tbrodM naeisśemdbtch ® PiJIkc. Spocttott to wadwl o wslcitj akts^Kjei i t&atłze. Tak jak nadal, mimo że wpły nęło Już od asasu zwpdęstioa 25 lo^ aktualny jest problem Wcuńdacji skutków H światowej, a w t#m gama i karania Mileroimkich zbrodniarzy. Łączy się to ści Jeżeli w dalszym ciągu pod Me — jak podkreślano na nosimy tę sprawę, wynika to wspommawej konferencji — z faktu, że w NRF dalsko X poszanowaniem prawa to sto jeszcze do rozliczenia wszystkich win i zbrodni. Spośród ponad 78 tysięcy podej rżanych o zbrodnie hitlerow skie, ukarano tam do tej pory tyiko '6127 zbrodniarzy. W ie.....hitlerow-. ostatnich 11 latach są<&V w sankach międzynarodowych OjrUz zapewnieniem pokoju i bezpieczeństwa w Europie. Likwidacja sktmtków II woj ny światowej to przecież tak EF&F skazały zaledwie 664 sprawców zbrodtiu — co wymownie śrwiadczy o tendencji, jaka coraz silniej zarysowuje się tam w miarę upływu czasu. NRF uchyla się od podpisania konwencji ONZ o nieprzedawnieniu zbrodni wo jennych i przeciwko htdzkoś d, pobłaża wielu sprawcom zbrodni, a jednocześnie na te renie te*fo kraju powołuje się w Salzgitter specjalną cen tralę dokumentacji i badania.- rzekomych zbrodni Pola ków na Niemcach. Już choćby te fakty wymów nie świadczą o konieczności mobilizowania opinii publicz nej, przeciwstawiania się po dobnym poczynaniom. Konie czne jest również dalsze rozwijanie badań i pełniejsze o-świetlenie wielu zagadnień i faktów z ponurej przeszłości. Wśród problemów wymagają cych jeszcze pełniejszego opra cowania loymieniano m. in. na ogólnokrajowej konferen cji naukowej kviestie eksterminacji poskiej ludności ro-fetonęi z Ziem Zachodnieh i Północnych, czy pracy yrrzymu s&wej Polaków w III Rzeszy. Oba te zagadnienia są szcze gólnie istotne v> odniesieniu do Ziemi Koszalińskiej i całego Pomorza Zachodniego. Dobrze więc się stało, że już wcześniej w Koszalińskim O-środku Badań Naukowych i Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich podję to w tych kierunkach prace badawcze. Ujawniono wiele faktów zbrodni i prześladowań, zgromadzono dokumenta cję. Niedługo ukażą się książ ki opisujące losy ludności ro dzimej z powiatów bytowskie go i złotowskiego w okresie II wojny śwkitowej oraz sy tuację robotników przymusowych, których tysiące przebywały we wsiach i miastecz kach Ziemi Koszalińskiej, znosząc tu cierpienia i ponie wierkę. Prace w tej dziedzinie bę dą kontynuowane i pogłębia ne również w nadchodzącym okresie. POŁA2[ Phu, o odpowiednio większych rozmiarach, jeżeli .Jastrzębie" v/ USA narzucą swą wolę a-merykańskim „gołębiom". SYLWETKA TYGODNIA Oiio Wmzer W tyin tygodniu bawił w Polsce na zaproszenie ministra spraw zagranicznych PRL mi nister spraw zagranicznych NRD OTTO WINZER. Rozmowy obu ministrów po twierdziły całkowitą zgodność poglądów naszych krajów we wszystkich istotnych zagadnieniach polityki międzynarodowej . Współpraca Polski i NRD roiwija. się pomyślnie i pogłębia w duchu braterstwa w interesie obu krajów i całego obozu socjalistycznego. Rzecznikiem i realizatorem tych zasad jest w Niemieckiej Republice Demokratycznej mi nister OTTO WINZER. Ma cai dziś 68 lat, a za sobą kilka d-ziesięcio-leci walki bojiownika niemieckiej klasy robotniczej. Urodzony 3 kwiet ni a 1992 r. w Berlinie, poświę ciił się zawodowi poligrafika, a od lat najmłodszych, bo już od 1916 roku był członkiem organizacji niemieckiej młodzieży socjalistycznej, a później komunistycznej. Pracował jedno czeame jako zecer w lewicowych pianiach młodzieżowych. Członkiem KPD zosstał w 1919 roku i psimi w mej wiele od-powiedzŁałByoh funkcji. Po doj ścśu Hyfcłera do władzy był konspiracyjnej komun&sttw nde-eałedkicii. W roku 1935 rozpoczęły saą wędrówki emigracyj ne. Był we Fraaioji, Holandii, a w końcu w Związku Radzie-okam. Do Berlina powrócił, gdy jesaese płonęła stolica III Rzeszy, by wespół z innymi komunistami i przedstawiciela ma ugrupowań demokratycznych budować nowe życie w krajtu. W pierwszym magistra cie objął wydział oświaty. O-czyszczenie umy^ów młodzieży niemieckiej z miazmaftów hitierymniu było bowiem zada-nśeca n^jpilaśejszym. Kolejno był redaktorem naczelnym or-gami KC SED (rNeues Deut-schlead", kierownikiem kancelaria prezydenta NRD, wiceministrem spraw zagranicznych by wreszcie w rotku 1965 przejąć ster polityka zagra-meznej pierwszego naemieckie go państwa socjalistycznego. Grecka flaga SprzysdĘ«eni« „czarnych pułkowników" sprawujących krwawe dyktatonslcie rządy w Grecji, świętowało niedawno trzecią rocznicę zdobycia władzy. Pismo demokratyczne ..HeUenic Review'' optjtolikowało wymiowny rysunek satyryczny pt. „Nowa flaga grecka", na której krzyż i pasy zaimien.ły się w kraty więzienia, jakim stała się dzisiejsza Grecja. Nienawiść ludu greckiego do cie miiężców prędzej czy później doprowadzi do upadku reżimu „czar nycii ^-ułk w/nikó w mam GŁOS w 122 (5515) iemia Koszalińska w 1-majowym pochodzie CZŁUCHÓW „Wczoraj w walce z wrogiem, dzisiaj w pracy dla Ojczyzny" — takie hasło nieśli otwierający pochód w Człu chowie zbowidowcj% weterani walk o wyzwolenie, inwalidzi wojenni. Towarzyszyli im har cerze z tabliczkami, na których wypisane były nazwy pól bitewnych ostatniej wojny craz miejsc kaźni hitlerow slyiej. Za tymi, którzy walczyli o wolność kraju i ziemi człu-chowskiej, maszerowali ci, któ rzy od 25 lat na niej gospodarzą i pomnażają jej dorobek. Dla uczczenia 25. rocznicy wyzwolenia Ziemi Koszalińskiej i 100. rocznicy urodzin W. Lenina, mieszkańcy pow. człuchowskiego podjęli zobowiązania produkcyjne i czyny społeczne o wartości około 10 min zł, z czego poło wę już zrealizowali. Barwną kolumno zakładów pracy otwierał POM, w którym w ciągu 20 lat istnienia 40-krotnie zwiększono produk cję. Wśród załogi Zakładu Energetycznego w pierwszomajowym pochodzie defilowali pracownicy o 25-letnim sta żu pracy w energetyce: Euge niusz Krawczyk, Wacław Łu bieniewski, Władysław Baranowski, Teofil Pawlik. Dalej PBRol., zdobywca I miejsca we współzawodnictwie pracy w województwie w roku ub. "Wśród manifestujących, wzorowe brygady Jana i Włady sława Milochów, Alfonsa Ti-towskiego, Mariana Ziółkowskiego. Za nimi pracownicy Meblarskich Zakładów Przemysłu Terenowego. Wykonali już czyny o wartości około 300 tysięcy zł. Wśród manifestan tów ze spółdzielni „Unia" przeważały kobiety, które sta nowią 85 proc. załogi. Zakład w styczniu br. wykonał zadania bieżącego planu 5-letniego. Gorącymi brawami obdarzono pracowników oddziału PKS — zajmującego II miejsce w wo jewództwie, TOS — znanej z najwyższej wydajności pracy. Wśród pracowników Rejo nu Eksploatacji Dróg Publicznych, szli odznaczeni w ostat nich dniach odznaką „Przodujący Drogowiec", Józef Kiszew ski, Michał Miszewski oraz najlepszy w województwie ma szynista sprzętu ciężkiego — Teodor Owierczuk. Szczególne Prawo do dumy mieli pocztow cy, którzy w przeddzień Swię ta Pracy otrzymali po raz dru gi sztandar przechodni, a bry gada BPS — tytuł BPS 25-lecia PRL. Wzmogły się oklaski, gdy Przed trybuną pojawili się człuchowscy nauczyciele, a ^'śród nich pionierzy: Bronisław Krassowski, Stefania Cu Pryn, Józef Szymczak. , Różnobarwną kolumnę młodzieży otworzyli harcerze, nio s3cy olbrzymi portret Lenina. W akcji „Iskra 70" zdobyli °ni 3 tys. sprawności oraz 30 Proporczyków „Roku Leninow skiego". Ich starsi koledzy — członkowie ZMS i ZMW — mogą się również poszczycić nie lada osiągnięciami podczas niedziel czynu młodzieży i wart leninowskich. W pochodzie pierwszomajowym, który przeciągnął przez całe miasto uczestniczyło około 5 tys. mieszkańców, (k.k.) BIAŁ0SAKD Świąteczna atmosfera panowała w Białogardzie od wczes nych godzin rannych Już od godz. 9 na placu Wolności zaczęli się gromadzić uczestnicy manifestacji. Na trybunie honorowej, przed którą przedefilowały ty siące mieszkańców Białogardu i powiatu, obok przedstawicie li władz partyjnych i państwo wych, zajęli miejsca wzorowi pracownicy przedsiębiorstw i instytucji. Na czele pochodu — poczty sztandarowe, a za nimi członkowie ZBoWiD oraz Związku Inwalidów Wojennych. Wychowankowie Domu Kul tury Dzieci i Młodzieży oraz Państwowego Domu Dziecka otwierają kolumnę młodych mieszkańców powiatu. Ucznio wie szkół podstawowych w białych czepkach z czerwonym krzyżem — to członkowie kół PCK. Młodzież niesie biało-czerwone kwiaty, wśród których przewijają się emblematy z liczbą „25" — symbolem 25-lecia połączenia naszych ziem z Macierzą. Członkowie organizacji mło dzieżowych. Nad grupą licealistów — biały orzeł i emble- maty gołębi. Młodzież Zespołu Szkół Zawodowych niesie fla gi bratnich narodów. Idą spor towcy — reprezentanci zasłużonego klubu „Iskra". I wreszcie załogi zakładów pracy, na ich czele najliczniej sza w tej grupie — brać kole jarska. Wśród nich widzimy pracowników lokomotywowni I klasy, którzy w ub. roku zwyciężyli we współzawodnic twie pracy w DOKP Szczecin. W wyróżniającej się drużynie remontów rewizyjnych uczest niczy w manifestacji tow. Wa lenty Kwiatkowski. Dalej — załoga przodującej spółdzielni — krawcowe z za kładu im. M. Fornalskiej. Pra cownicy parkieciarni (Zakłady Przem. Drzewnego) mają szczególnie wiele powodów do zadowolenia. Za dobre wyniki w ub. roku otrzymali fundusz zakładowy w wysokości 264 tys. zł. Na czele idą wzorowi pracownicy: F. Jarosz, S. Pytlewski, F. Roszak, W. Michorowska. Licznie reprezentowani są pracownicy państwowych gos podarstw rolnych, budowlani, członkowie kółek rolniczych, handlowcy i rzemieślnicy. Idą wzorowi sprzedawcy, jatć: L. Kosiar, R. Grodzki, J. Grze lecki. Od lat białogardzki oddział WSS zajmuje pierwsze miejsce w województwie w społemowskim współzawodnictwie pracy. Około 12 tys. mieszkańców Białogardu i powiatu brało udział w 1-majowej manifestacji Święto powitano czynami produkcyjnymi wartości ponad 20 min zł i społecznymi o wartości około 3 min zł. 25 proc. zobowiązań już wykonano. Z nadwyżką zrealizo- wane zostały zarówno zadania j ubiegłoroczne jak i plany I kwartału br. (az) Darłowo Podobnie uroczyście obchodzono 1 Maja w Darłowie. Mieszkańcy miasta zgromadzili się na placu Kościuszki, gdzie odbył się wiec. Barwnie przybraną trasą pochodu przemaszerowało ponad 4 tys. osób. 2 tys. mieszkańców zgromadziło się wzdłuż trasy przemarszu. W pierwszomajowej manifestacji wyróżniali się rybacy „Kutra", pracownicy Sławieńskich Zakładów Przemysłu Terenowego, Zakładów Sieci Rybackich i Spółdzielni Pracy im. Waryńskiego, (ber) Kępice W godzinach przedpołudniowych odbył się tutaj wiec, w którym uczestniczyli mieszkańcy Kępic i Barcina. W manifestacji wzięło udział około 1,7 tys. osób. Największa grupę stanowili pracownicy Kępickich Zakładów Przemysłu Skórzanego. W czasie pochodu pokazano dorobek tego zakładu. Warto wspomnieć, że załoga KZPS wykonała zobowiązania podjęte w Czynie Zwycięstwa na sumę 2,5 min złotych. Ładnie prezentowała się podczas manifestacji młodzież szkolna ze szkół podstawowych i Tech nikum Leśnego z Warcina. Po południu odbyły się w mieście liczne imprezy sportowe i zabawa taneczna, (wape) BIAŁO-CZERWONE, czer wone i zielone flagi na chłopskich zagrodach, od świętnie udekorowane wiejskie szkoły, siedziby gromadź kich rad narodowych, filie po mów, bazy kółek rolniczych, pegeery i stacje hodowli roślin... Koszalińska wieś uroczyście świętowała 1 Maja. Wywieszono liczne transparenty, nawołujące rolników do zwięk szania produkcji rolniczej, sto sowania postępu technicznego, głoszące hasła międzynarodowej solidarności ludzi pra cy, nawiązujące do 25-lecia wyzwolenia Ziemi Koszalińskiej i 100. rocznicy urodzin W. Lenina. I najwięcej transparentów stwierdzających, że „Byliśmy tu, jesteśmy i będziemy", że „Odra i Nysa jest granicą pokoju"... W przededniu święta w większości gromad oraz państwowych gospodarstwach roi nych odbyły się akademie. Młodzież wiejska składała meldunki o wykonaniu czynów społecznych przy porządkowaniu wiejskich ulic, budo wie boisk sportowych, dróg, placów zabaw i gier dla dzie- ci, przy remontach świetlic-Wygłaszano okolicznościowe przemówienia, podkreślając 25-letni dorobek rolników w zagospodarowaniu Ziemi Koszalińskiej. Koła ZMW oraz młodzież szkolna prezentowały program artystyczny. 1 Maja już od wczesnych godzin rannych wyruszyły de legacje rolników do Koszalina, Słupska, Białogardu, Złotowa i innych powiatowych miast, by razem z robotnikami wziąć udział w manifestacjach i pochodach. Drogami zdążały udekorowane flagami i szturmówkami samochody i ciągnione przez traktory przyczepy, młodzież wiejska jechała kolumnami rowerów i motocykli. W kilkunastu jed nak większych ośrodkach wiejskich organizowano wiece i manifestacje na miejscu. Uroczysty wiec i manifesta cja odbyły się m.- in. w Sławo borzu w po w. świdwińskim. wsi, będącej siedzibą gromadź kiej rady narodowej. Na udekorowanym z tej okazji stadionie sportowym zgromadziło się ponad 2 tys. ludzi. Licz: nie przybyli mieszkańcy Sła- Mieszkańcy Słupska zebrani na placu Zwycięstwa słuchają przemówienia Władysława Gomułki. Za chwilę baloniki poszybują w górę i sygnałem tym rozpocznie się pochód. Fot. Andrzej Radziły woborza, przyjechały samochodami załoga okolicznych pegeerów Rokosowo, Krzycko i innych, członkowie kółek roi niczych. Przybyła na stadion z flagami i szturmówkami młodzież szkolna wraz z nauczycielami oraz młodzież wiej ska, zorganizowana w ZMW. Miejsca na honorowej trybunie, obok przedstawicieli władz gromadzkich, zajęli tak że członkowie ZBoWiD, a wśród nich kilku byłych żołnierzy I Armii, którzy wyzwą lali Ziemię Koszalińską i dziś na niej gospodarzą. Po wiecu uformował się pochód, który przeszedł główną ulicą Sławo borza. Po południu odbyły się na stadionie zawody sportowe, zaś wieczorem zabawa ludowa. Podobnie uroczysty przebieg miały manifestacje w wielu innych gromadach województwa. Oczywiście, nie wszyscy mieszkańcy wsi i pegeerów mieli okazję uczestniczyć w manifestacjach i pochodach w miastach i większych ośrodkach gromadzkich. W bardziej oddalonych pegeerach załóg* w godzinach rannych zgromadziły się w świetlicach, zbiorowo wysłuchując telewizyjnego przemówienia I sekretarza KC PZPR, tow. Władysława Gomułki i oglądając programy telewizyjne z manifestacji w Warszawie i innych stolicach europejskich. Po południu wieś koszalińska rozbrzmiewała muzyka i śpiewem. Organizowano zawody sportowe, zabawy i festyny ludowe. Chociaż nie bawiono się wszędzie. Załoga PGR Tychowo w powiecie bia łogardzkim gremialnie wyruszyła w pole. Pracowało ponad 20 traktorów, siano jęczmień, rozsiewano nawozy sztuczne, sortowano ziemniaki. „Na akademii 1-majowej — powiedział nam brygadzista polowy z Tychowa tow. Telesfor Szewczyk — postann wiliśmy, że 1 Maja uczcimy pracą. Mamy nietypową^ wiosnę, siewy zostały opóźnione Musimy uczynić wszystko^ cc możliwe, by nadrobić opóźnię nia. Drogi jest każdv dzień". Podobnie pracowały w polu załogi wielu innych pegeerów, zaś zwłaszcza p-o południu w wielu wsiach dokonywali spóźnionych juj siewów rolnicy indywidualni proste, znakomite muzycznie, tak indywidualne i drapieżne [ w stylu piosenki jak „Hallo ' good bye", „Hallo madonna"? Wszystko wskazuje na to, że nie. Aktualny rozpad zespołu zwiastuje zarazem zmierzch pewnego typu konwencji spod znaku pop-music; konwencji obyczajowej, muzycznej. Na firmamencie londyńskim błyszczą dziś nie tyle grupy, co artyści indywidualni — M. Hopkin, Lulu, Engelbert Hu-merdjnck. Do legendy należą już także odkrycia w młodzie żowych piwnicach dokonywane przez genialnych impresa- riófw. Dziś brytyjski świat pop -musie jest wysoko skomercja lizowany, pewne zaś formy muzyczne opatrzyły się już nieco publiczności, a moda na tzw. odkrycia minęła. Artystyczny rozpad zespołu Beatle sów jest w tej sytuacji symptomem czasu oraz zachodzących w świecie lekkiej muzyki zmian. Jeżeli bowiem nawet Beatlesi powrócą kiedyś do wspólnej pracy — będzie to otwarcie nowego rozdziału ich artystycznej biografii. EWA BONIECKA Scena jednego z odcinków telewizyjnego filmu „Kolumbowie" realizowanego według povjieści Romana Bratnego przez reżysera Janusza Morgensterna. Są to żołnierze batalio nu „Zośka", oczekujący na roz kaz przebicia się przez niemiecki kordon. CAF — Niemojewski Kio żyjo dlnżsi ? Długowieczność i umieralność Statystyka medyczna wyposażyła lekarzy w instrument umożliwiający obserwo w anie pewnych prawidłowoś ci, które rządzą życiem biologicznym człowieka. Dostarcza np. danych o długowieczności i umieralności ludzi w zależności od płci i kategorii społeczno-zawodowych. Dziesiątki badań statystycznych przeprowadzonych w Związku Radzieckim, Stanach Zje dnoczonych, Wielkiej Brytanii Francji na ten temat dostarczy ły danych, z których wynika niezbicie, iż długość życia człowieka jest w pierwszej kolejności uzależniona od płci, w następnej od pozycji społecznej i zawodowej. Badania Francuskiego Towarzystwa Demografii Medy cznej udowodniły iż w wieku XX przeciętna długość życia mężczyzny w stosunku do przeciętnej długości życia ko biety obniża się. Z początkiem wieku XX przeciętna długość życia kobiety była dłuższa o 1,5 roku. W 1930 o 4,7 lat a w 1964r. o 8,1 lat. Przypuszcza się, że przyczyną takiego sta nu rzeczy jest mniejsza odporność fizyczna mężczyzny na niedogodności i ciśnienia życia codziennego. Interesujące studia na ten temat przeprowadziła jedna z amerykańskich instytucji. A nalizie poddano śmiertelność ludzi w wieku lat 45 zarejstro wanych w rocznikach Who's Who. Okazało się, że 6 katego rii profesjonalnych objętych jest większą niż przeciętna śmiertelność. Należą do nich literaci i dziennikarze (ponad 20 proc. wyższa śmiertelność od przeciętnej), wysokiej rangi funkcjonariusze (15 proc.), chirurdzy (ok. 10 proc), inży nierowie (5 proc.), prawnicy (3 proc.), businessmeni (2 proc) Niższą od przeciętnej śmier telność stwierdzono wśród uczonych (blisko 20 proc. niż sza od przeciętnej), urzędników (12 proc.), nauczycieli (10 proc.), wojskowych (? proc.) i artystów (2 proc.). Rzecz ciekawa, że wśród na ukowców i uczonych stwierdzono różną długość życia w zależności od dziedziny, jaką uprawiali. I tak analiza statystyczna przeprowadzona przez jedno z amerykańskich biur statystyki medycznej, wy kazała, że najdłużej żyj.ą archeologowie (przeciętna 76,7), następnie astronomowie (75,8), antropologowie (72,2), socjologowie (70), geologowie (69,6), specjaliści nauk rolniczych (68,8), lekarze (68,7), biologo wie (68,5), chemicy (66), psychiatrzy (65,9), matematycy (65,5), fizycy (64,4), psychologowie (62,7), radiologowie (61,8). Podsumujemy. Kobiety ży ją dłużej od mężczyzn. Naj- dłużej żyją naukowcy, najkró cej literaci i dziennikarze. Pierwsza prawidłowość ma charakter uniwersalny, tj. do tyczy wszystkich mężczyzn niezależnie od tego pod jaką szerokością geograficzną żyją. Druga, jak się wydaje, tak że ma charakter uniwersalny, zważywszy tryb życia, jaki pro wadzą reprezentanci poszczę gólnych zawodów. Gorączkowy i nerwowy dziennikarze, ustabilizowany i spokojny u-rzędnicy i naukowcy. (NT PAP) ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są planowane PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ od dnia 4 V godz. 8 do dnia 30 V 1970 r. godz. 13 w miejscowości Stowieńsko po w. Świdwin od stacji transform. kierunek Kartlewo W dniach 5 i 6 V 1970 r. od godz. 8 do 15, codziennie w Sianowie, Fabryka Wozów, POM, Wybudowanie, Osiedle Piastów. W dniach od 5 do 15 V 1970 T. codziennie w godz. od 8 do 18 w miejscowościach: Włodarzewo, Poddaje wieś PGR, kolonia, Chwalim, Borucino, Pniewo, Pniewko pow. Szczecinek .oraz Ledyczek, pow. Ozłuchów W dniu 7 V 1970 r. od erodz. 8 do 15 w miejscowościach? Skibno Suszarnia, Łazy, Osieki, Kleszere, Rzepowo, Sucha. Zakład przeprasza «a przerwa w dostawie energii e^ktry cznej. K-1331 WOJEWÓDZKI ZARZĄD KIN W KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót w kinie „MILENIUM" SŁUPSK: roboty betonowe, murowe, tynkowe, posadzkowe, stolarskie, dekarskie, instalacyjne c.o. wod.-kan., elektryczne, malarskie. — W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja do wglądu w Dziale Inwest. Bud. WZK Koszalin. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać w Dziale Inwest. Budowl. WZK do dnia 12 V 1970 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 15 V 1970 r., o godz. 10, w biurze tut. przedsiębiorstwa. Zatrzega się prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-1346 KOBIETY z terenu MIASTA KOSZALINA DO PRAC DORYWCZYCH przy porządkowaniu obiektów oddawanych do użytku, zatrudni KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE W KOSZALINIE, plac Bojowników PPR 6/7. Wynagrodzenie zgodnie z UZP w Budownictwie. Zgłoszenia przyjmuje Dział Zatrudnienia i Szkolenia Zawodowego, pokój nr 8, codziennie, od godz. 12 do 15. a w soboty od 10 do 13 K-1332-0 1 A.RZYM KOWSKI Obory wolnowybiegowe i zamknięta > Koszty budownictwa i produkcji Chroniczny brak chętnych do pracy w hodowli skłania do poszukiwań takich form trzymania zwierząt, w których wkład pracy ludzi byłby jak najmniejszy. Jednym z systemów, swego czasu propagowanym z wyżej przytoczonych względów u naszych zachodnich sąsiadów, był tzw. chów wolnowybiegowy. Obserwowaliśmy tam w latach ok. 1948—53 masową akcję budowy obór woinowybiego-wych, których pomysł zawdzięczamy budowlanym, zafascynowanym pozornie taniością tych obiektów. Projekt koncepcyjny, opracowany do spółki z zootechnikami, przedstawiał pomieszczenia zwierzęce jako lekkie otwarte od południa szopy, w których na grubej warstwie ściółki, pokrywającej narastające warstwy nawozu — leżały krowy. Z szop tych, poszczególne sztu ki mogły w każdej chwili wy chodzić na przyległy wybieg, by korzystać z przejazdowych silosów na kiszonkę czy też z automatów — do skarmiania siana, albo wreszcie z pojem ników na pasze treściwe lub wodę. W tak zautomaty-^owa nym procesie żys ie^iowym stada, dzienny rytm karmowy zaginął zupełnie. gcJyżskar mianie odpowiednich pasz sta ło się sprawa uczucia raczej apetytu niż głodu poszczegd nych osobników. Podstawowa karma, jaką jest kiszonka, w okresie zimowym zamarzała na warstwie wygryzanej przez zwierzęta, które z tego powodu niechętnie korzystały z silosu, a częściej spasały siano z automatycznych paśników. Tego rodzaju niekontrolowane żywienie po wodowało znaczne straty w produkcji mleka. Warunki zoohigieniczne obór wolnowybiegowych, szczególnie z punktu widzenie „paszy gazowej", jaką jest wdychane powietrze, były lepsze a niżeli W oborach zamkniętych, w których urządzenia wentylacyjne źle lub całkiem nie działały. Niska temperatu ra zewnętrzna panująca w szopach i na wybiegach, zwię kszała odporność krów. Sierść zwierząt robiła się gęsta, a one same nabierały wagi, lecz niestety mleczność ich spadała. Okazało się bowiem, że powrót do warunków środowiska pierwotnego, aczkolwiek bardziej naturalnego, nie sprzy ja wysokiej mleczności, któ ra została osiągnięta przez wiele długich lat w pomieszczeniach zamkniętych, gwa rantujących pewien jednoli ty zakres komfortu, niezależ ny craz UKF 8®J1 MH* PDK — Cieżkie czasy dla gang ■, i™ sterów (franc. od lat 16) pan. dzień 3 bm. (niedziela) PIAST — nieczynne. WYBRZEŻE — Prz«c|w Wrang- Wiad.! 6.00, 7.00, 8.00 9.00 12.OS łowi (radz.od lat 14) pan. M.00, 23.00 24.00 1.00 2.00 2.55 POŁCZYN-ZDROJ PODHALE — Ostatni (pol. od lat 14). Spartakiada przedsiębiorstw budoulaisych w Słupsku Z okazji obchodów Dni Budowlanych w Słupsku odbyło się kilka rozgrywek sportó-wych w różnych dyscyplinach. Dziś na Stadionie KS Czarni uł. Krzywoustego o godz. 10 odbędzie się finał spartakiady. I tak przewidziany jest mecz piłki nożnej pomiędzy repre- i zentacjami przedsiębiorstw bu downictwa rolniczego i miejskiego. W ich skład wchodzą m. in. naczelni dyrektorzy i ich zastępcy. Ponadto odbędą się rozgrywki w kilku konkurencjach. W dotychczas przeprowadzo nych konkurencjach pierwsze miejsca zajęli: szachy — M. Luty z PBR; piłka siatkowa — SPB; brydż sportowy para mi — Luty i Gan z SPB; strzelanie, kobiety — G. Praw dzińska z WBPBW, mężczyźni — H. Kowalik z SPB; kajakar stwo, jedynki — W. Syrek (Miastoprojekt), dwójki — St. Firkowski i K. Brych z WBPBW. Po pięciu konkuren cjach najwięcej punktów (24) posiada Słupskie Przedsiębior stwo Instalacji Budownictwa. NIEDZIELA 3 V 8.00 Program dnia. 8.05 TV Kurs Rolniczy: „O- chrona sadów". 8.40 Przypominamy, radzimy. 8.55 Dla młodych widzów: „Brama" — pol. film. TV z serii „Czterej pancerni i pies". — Klub Pancernych. 10.20 „Bawcie się z nami" (z Katowic). 11.00 „Artyści areny". 11.30 Sprawozdanie z ulicznego kryterium kolarskiego o puchar MON. W przerwie — Dziennik. Ok. 12.10 Przemiany. 14.10 .Września jest w Wielkopolsce" — film prod. polskiej. 14.25 Dla młodych widzów: XIII trójmecz harcerski. 15.25 Film z serii: „Pociągiem przez świat". 15.50 „Piórkiem i węglem" 16.15 „Zlot gwiaździsty" — te leturniej. 17.05 z cyklu: Spotkania z pisa rzem. Z Hanną Malewską rozma wia A. Małachowski. 17.35 „Plan ciotki Lii" — film z serii: Bonanza. 18.25 „Polskiego nauczyła mnie matki* 18.55 „Kolumna zwycięstwa" — film TVP. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Z wizytą n was" — kon cert z okazji 25-lecia radiofonii w PRL. 21.35 „Aż na koniec świata" — film fab. prod. francuskiej. 22.55 Magazyn sportowy. 23.55 Program na jutro. PONIEDZIAŁEK 4 V. 14.25 Politechnika TV — Fizyka — kurs przygotowawczy — ,.So-czewk,". 15.00 .Przyrządy optyczne". 16.50 Dla dzieci — „Zwierzyniec" — w programie m. in. fiten x serii: „Przygody dziwnego psa Huaklebenry". 17.35 „Echo stadionu". 17.55 „Panoraims" z Gdań-skS. 18.10 Sylwetki X Muzy — Edmund Fetting. 18.40 „Eureka". 19.20 Dobranoc, 20.05 Teatr TV — J. Słowack.: „Balladyna". W rolach gł.: Z. Kucówna, E. Żukowska. R. Hanin, A. Kopiczyński, St. Jasiukiewicz, H. Borowski, E. Wrzesińska, J. Matyjasakiewicz, W. Kowalski i inr... 22.05 Potoki Film Dokumentalny — program prowadzi T. Makarczyński. WTOREK 5 V 10.30 „Miedzy wrześniem a majem" — film dok. prod. polskiej. 14.25 Politechnika TV — Matematyka — rok t — „Pochodne cząsteczkowe". 15.00 Matematyka — I roku — „Różniczka zupełna". 16.j0' Telewizyjny Ekran Młodych. 18.45 „Na szlaku świętokrzyskim" — repoętaż. 19.20 Dobranoc — . ,.ia cek i Agatka". 30.05 „Miedzy wrześniem a majem" — powtórzenie. 21.35 Recital Rity Hovink (Holandia). ŚRODA 6 V 10.00 „Dam" — film z serii: „Czterej pancerni' i pies" — ostatni odcinek. 14.25 Politechnika TV — Matematyka kursu przygotowawczego — „Rozwiązywanie brył" — cz. I. 15.00 „Rozwiązywanie txrył" — cz. II. 16.50 Dla dzieci — „Pan Półka i spółka" .W roli gł. — Tadeusz Bartosik. 17.20 .Panorama" (z Gdańska). 17.35 Reklama w piosence. 17.50 Międzypaństwowe spotkanie w piłce nożnej: Polska — Irlandia (II połowa) z Poznania. 18.45 „Pierwsze spotkanie" — program z Katowic. 19.20 Dobranoc — „Igraszki w zeszycie" 20.05 „Dom" — powtórzenie. 21.50 „Światowid". 21.35 PKF. 21.45 „Baliady i romanse" — w.- dowisk0 miuzyczno-baletowe wg tekstów A. Mickiewicza z muzyką F. Chopina i St. Moniuszki. CZWARTEK 7 V 14.25 Politechnika TV — Fizyka I roku — „Drgania tłumione". 15.00 „Drganiia wymuszone i rezonans". 16.50 Dla młodych widzów — „Ekran z bratkiem" — w programie in. film „Kapitan Tenkesz". 17.50 „Wielki mecenas" — program ze Szczecina. 18.10 „Nad Odrą i Bałtyk.em" — z Wrocławia. 18.40 „Podróż w krainę symfonii" (symfonie r Bacha i Mozarta), 19.20 Dobranoc — Jacek i Agatka. 20.05 „Nasz wkład w zwycięstwo" — z cyklu: ..Drogi zwycięstwa". 20.45 Teatr Sensacji: Andirzej Zbych — „W im.eniu prawa" — cz. II — „Duch w zamku". Wykonawcy: E. F"rakowsfca, J. Zykun, M. Żabczymta. R. Barycz, T Gendera, j. Kaliszewski i inni. 21.55 Z cyklu: ,,Nasd uczeni". PIĄTEK 8 V DZIEŃ TV CSRS 10.30 Film fab. pełnometrażowy CSRS. 14.25 Politechnika TV. Rysunek techniczny I roku „Zapis złożonych układów". 15.00 Politech nika TV Rysunek techniczny „Ra cje zasady i reguły wymiarowania". 16.25 „Panorama"' (z Gdań ska). 16.50 Dla młodych widzów: Aula — sesja XVI, film z serii ,,Poly i tajemnica siedmiu gwiazd" — „Zrób to sam". 17.50 Zapowiedź Dnia Czechosłowackiego w TVP. 17.55 Filmowe repor taże popularnonaukowe: „Karl-stein", — Koronacyjne klejnoty". 18.30 „Zielone światło dla Kmocha" — program rozrywkowy. 19.05 Przemówienia Ambasadora CSRS w PRL. 19.20 Dobranoc. 20.00 Program rozrywkowy. 6.30 Początek aud. 5.33 Mozaika muz. S.06 Kiermasz „Pod Kogut-Bogn kiem". 7.3o Polska Kapel* pod dyr. F. Dziertanowskiego. 8.20 20.30 „Kraj" — tygodnik polityczno-społeczny. 21.15 Film fab. peł nometrażowy CSRS. 22.05 „Koncert na zamku Kacrina" — film krótkometraźowy. 22.20 Zakończenie Dnia Czechosłowackiego w TVP. SOBOTA 9 .V 8.40 „Mocne uderzenie" — film. *3-53. Dział MtitJ»<"v?no-Rerłnr-terskf — 24-95 46-51 Dział Łączności z Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski". Słnp«k. p! Zwycięstwa 2. I piętro. Telefon — 51 -M Rhiro Ogrłoszeń RSW ..PRASA" Kosz"'in. nl Alfreda Lampego 20 teł. 22-91-Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, trwar-talna — 45 zł, półroczna — 90 eł. roczna — 180 zł) nrzyfmuja urzedv pocztowe. listonosze ora? oddziały delegatury „Ruch". Ws*»!klch Informacji o warunkach prenumeraty n-dzlelaja wszystkie placów-k' .Ruch" ' ««r-»tv Tłoczono: KZGraf.. Ko" stalfn. uł. Alfreda Lampego 18. KZG Zam. B-116 S-7 Str. 8' GŁOS nr 122 (5515) Turniej szablowy o puchar Hungarii W sobotę rozpoczął się w Budapeszcie międzynarodowy turniej szablowy o puchar Hungarii. W turnieju startuje 100 zawodników z 11 państw. W pierwszym dniu rozegrano trzy serie eliminacyjne, które wyłoniły 18 najlepszych szabli stów. W osiemnastce zabrakło niestety, reprezentantów warszawskiej Legii. SZABLIŚCI CSKA MOSKWA ZDOBYLI PUCHAR EUROPY W stolicy Węgier rozegrano turniej szablowy o Klubowy Pu char Europy. Po zaciętej walce kolejność medalowych miejsc była następująca: 1) CSKA Moskwa 2) Vasas Budapeszt, 3) łłon v d Budapeszt. Szabliści stołecznej Legii upla sowali się na 4. miejscu wyprzedzając bukareszteńską Steaue, OFC Bonn, Akademika Sofia, Handelskammer Graz (Austria), Racing Paryż i Praską Slavię. K0SZVKC3VVKA ponowna PORAŻKA WISŁY W rewanżowym finałowym me -zu o Puchar Europy w koszy: wce kobiet, zespół radziecki 1 X Rysa pokonał Wisłę Kraków 59:42 (34:25). I NAŁY pucharu POLSKI W pierwszym piątkowym fi-r iiowym meczu o Puchar Pol • rJ w koszykówce drużyn mę-: k ch Legia Warszawa pokona ia Wybrzeże Gdańsk 77:64 (41:33). W drugim wieczornym meczu finałowym Lech Poznań pokonał Górnika Wałbrzych 108:89 (50:39). zwycięstwa KOTWICY i znicza w spotkaniach finałowych o K^strzostwo województwa w koszykówce juniorów uzyskano następujące rezultaty: W vVałczu miejscowy Orzeł mu siaf uznać wyższość koszykarzy Kotwicy ulegając jej 46:65. (22:38) Najwięcej punktów dla zwycięzców zdobyli: Kaniewski — 33, a dla pokonanych: Świerszcz — 16. w Koszalinie pojedynek między lokalnymi rywalami Bałtykiem i Zniczem wygrali koszykarze Zni cza 62:17 (1«:20). Najwięcej punktów dla Znicza uzyskali: J. Wołowski — 24, Pasiorowski — 17, a dla Bałtyku — Pasternak i Sie-rociński — po 14. (sf) Pjjt-UĆĄ RĘCZNA I LIGA 7 lecz o mistrzostwo I ligi piłki ręcznej mężczyzn, pomiędzy- Stalą Mielec i aktualnym leaderem ekstraklasy — Spójnią Gdańsk zakończył się niespodziewanie remisem 13:13 (8:6). AZS Katowice — Śląsk Wrocław 12:26 (8:9) Warszawianka — Wybrzeże Gdańsk 18:16 (9:5). MES ZNICZ — LO KALISZ 12:4 Piłkarki ręczne MKS Znicz pokonały wczoraj w Koszalinie dru żynę Lic. Ogóln. z Kalisza Pom. 12:4. Było to spotkanie o mistrzostwo województwa juniorek. Dla Znicza bramki zdobyły: Ry-chlińska — 4, Uibel i Kosakowska — po 3 oraz Kopańska — 2, dla Kalisza — Urwentowicz — 4L Owa rtlirlf fsrafowe na stadionie „Skry" Mimo zimna i wiatru, świetne wyniki padły podczas 1-majowego mityngu lekkoatletycznego, zorganizowanego w Warszawie przez Redakcję „Expressu Wieczornego" i BKS Skrę. Ustanowione zostały dwa rekordy Polski. Lu dwika Ciiewińska (Gwardia Warszawa) osiągnęła w pchnięciu kulą, 16,74, a Zofia Kołakowska przebiegła 1500 m w 4.23,2 Największą rewelacją dnia był jednak młody 22-letni bie gacz z Krakowa — Edward Mleczko. Niewiele brakowało a na tartanowej bieżni ustano wiłby rekord Polski w biegu na 10.000 m. Startując po raz pierwszy w życiu na tym dystansie uzyskał świetny rezul tat — 28,49,4, a więc tylko o 3,4 sek. gorzej od rekordu Polski Kazimierza Zimnego. Polak wyprzedził m. in. zawodników tej klasy, co zeszło roczny zwycięzca „Biegu A-sów'" Tuominen (poprawił re kord Finlandii), Anglik Tagg, Rumun Mustafa, Węgier Jony. Zwyciężył Eisenberg (NRD) — 28.43,8. Od początku bieg rozgrywany był pod tempo, dyktowane przez zawodników NRD — Leya i Eisenberga. Na 3 km przed metą utworzyła się 4-osobowa czołówka, w której niespodziewanie znalazł się także Mleczko. Na dwa okrążenia przed końcem młody nie doświadczony zawodnik Polski zwiększył tempo. Niestety, przeliczył się i na finiszu KOLARSKIE WYŚCIGI W SIANOWIE Na trasie Sianów — Maszkowo — Koszalin — Sianów (2 okrążenia), długości 70 km odbył się szo sowy wyścig kolarski seniorów o puchar przewodniczącego Prezydium MRN w Sianowie. Najszyb szymi okazali się na linii mety dwaj reprezentanci LZS Złotów: Leon Wrzeszcz i Zbigniew Bets-cher, którzy wyprzedzili o 2,5 min trzeciego na mecie — J. Pożarli ka (LZS Spółdzielca). Zwycięży' Wrzeszcz, w czasie 1:27.30 przed Betscherem 1:27.39 i Pożarlikiem — 1:30.60. SPÓŁDZIELCA ZDOBYWCĄ PUCHARÓW Na Osiedlu Tysiąclecia w Kosza linie rozegrano tradycyjne wyści gi uliczne w kategorii juniorów i młodzików. BHotfzicy sr.ftrt' -«'i na dystansie 2? km a juniorzy 30 km. W klasyfikacji ze--"o2-n-~; młodzików zwyciężył LKS Spółdzielca — 36 pkt. Indywidualnie wyścig wygra! ł.ur.lv\ (!■' ca) — 49 pkt przed Myszkiem — 19 pkt, Cisem — 13 pkt i Sawickim — 8 pkt. Z\vvcięs' i zc Spółdzielcy otrzymał puchar ufun dowany przez przewodni—'-- 030 Prezydium MRN w Koszalinie. Wyścig juniorów o puchar prze wodniczącego WKZZ wygrał Janusz Grajewski (LZS Złotów) — 51 pkt, wyorzedzając Iw ano* >kir go — 22 pkt, Nogę — 17 pkt i Bierkusa — 7 pkt (wszyscy LKS Spółdzielca). W klasyfikacji drużynowej zwyciętyl Spółdzielca — 54 pkt, zdobywając puchar przewodniczącego WKZZ w Koszalinie. W musiał zwolnić kroku. Gdyby lepiej rozłożył siły, byłby prawdopodobnie nowy rekord Polski. Bieg na 1500 m kobiet wy grała eksrekordzistka świata, Włoszka Pigni — 4.19,0. Zofia Kołakowska stoczyła zaciętą walkę z reprezentantkami NRD. Biegaczki NRD okazały się jednak lepsze. Kołakowska była czwarta na mecie z czasem 4.23,4, poprawiając swój rekord Polski. Wyprzedziła o-na m. in. Węgierkę Kulcsar oraz Holen derki Kaiser-Lu-man i Bosman. Wiele oklasków zebrała Lu dwika Chewińska, która w pchnięciu kulą poprawiła dotychczasowy rekord Polski o 1,5 m. Świetne przygotowanie techniczne, szybkość, dynamika — oto atuty nowej rekor-dzistki Polski. Jej seria jest godna odnotowania: 16,65 — 16.74 — 16,71 — 1S,20 — 16,70 — 16,48. Janusz Sidło nadal imponuje wysoką formą. W pierwszym tegorocznym starcie o-siggnął w rzucie oszczepem jeden z najlepszych w tym ro ku wyników na świecie — 82,38, wyprzedzając Sierań-skiego (Bydgoszcz) — 75,78,. Wyniki biegów głównych: 10.000 m: 1. Eisenberg (NRD) 28.43,8, 2. Mleczko (Cracovia) 28.49,4, 3. Caine (V/. Brytania) 23.51,0, 4. Tuominen (Finlandia) 28.51,8 5. Mladek CSRS) 28.56,6, 6. Tagg (W. Brytania) 28.56,8. 1.500 m kobiet: 1. Pigni (Włochy 4.19,0, 2. Hoffmeister (NRD) 4.21,0, 3. Klausnitzer (NRD) 4.23,0, 4. Kołakowska (Spójnia) 4.23,4, 5. Kulcsar (Węgry) 4.25,7, 6. Kaiser-Laman (Holandia) 4.26,3. Indywidualne misłrzosłwa Polski w boksie W piątek na bokserskich mistrzostwach Polski w Opolu rozegrano drugą serię pojedynków ćwierćfinałowych. Wy łoniły one dalszych 22 pięścią rzy, którzy wczoraj w sobotę stanęli do walki o finał. Wśród 44 półfinalistów większość stanowią zawodnicy rutyno wni, którzy od lat tworzą czołówkę polskiego boksu. Do strefy medalowej udało się jednak także dostać kilku mło dym, obiecującym pięściarzom, których nazwiska niewiele mówią jeszcze sympaty kom boksu. Dla Lublinianina Bińczaka (papierowa), Ryla (piórkowa), Zajkowskiego (lek ka), czy Stasiałowicza (średnia) półfinał mistrzostw Polski to życiowy, ale miejmy na dzieję nie ostatni sukces. Do półfinałów nie zakwalifi kował się ani jeden pięściarz koszaliński. Ostatni nasz reprezentant — Juniewicz (waga półciężka)) odpadł w ćwierć finale przegrywając jednogłoś nie z Piechą (Łódź). Potrójne zwycięstwo Węgrów Wczoraj na Nepstadionie w Budapeszcie polska jedenastka zmierzyła się z reprezentacją Węgier. Polacy wystąpili prawie w takim samym zestawieniu jak podczas spotkania w Moskwie z reprezenta cją klubów ligowych ZSRR, a więc bez piłkarzy Górnika Zabrze. Mecz toczył się w cięż kich warunkach, podczas desz czu, na rozmokłym boisku. Nie wątpliwie miało to duży wpływ na grę obu zespołów. Spotkanie rozpoczęło się od ataków Węgrów na naszą bramkę. Obrona polska spisywała się jednak na ogół dobrze. nie pozwalając przeciwnikom na oddanie skutecznego strzału. Nasi piłkarze ogra niczali się do sporadycznych kontrataków. Jeden z nich omal nie zakończył się zdobyciem bramki. Oddany z dużej odległości przez Gadochę, silny strzał odbił się od poprzecz ki .Pod koniec pierwszej połowy Polacy coraz częściej ata kują bramkę przeciwnika. Po przerwie Węgrzy z miej sca atakują. W 55 min. Faze-kas przyjmuje podanie kolegi i strzela celnie głową 1:0 dla Węgier. Strata bramki zmobilizowała naszych piłkarzy do nieco większego wysiłku. Nie na długo jednak. Rozgrywają piłkę wolno, często podają niecelnie. Polacy grają bez bojo-wości. Nic więc dziwnego, że Dokąd się dziś wybierzemy? Mtlyng w Szczecinku Rekordowa liczba — aż 362 dziewcząt i chłopców ze szkół szczecineckich uczestniczyli w mityngu lekkoatletycznym zor ganizowanym z okazji świąt* 1 Maja w Szczecinku. Najwar tościowsze rezultaty uzyskali juniorzy, reprezentujący barwy klubów szkolnych. Najwy żei ocenić trzeba wynik Rumińskiego (MKL), który przebiegł 200 m, w czasie 22,8 sek. Na 100 m. zwyciężył Mroczko (T. M.) — 11.3, na 1.000 m. — Małachowski (Żagiel) — 2.40,6, na 200 m. ppł — Czajkowski (Żagiel) — 26,0 w oszczepie — Kowalewicz (Żagiel) — 55,24m. U) LEKKOATLETYKA INAUGURACJA SEZONU W WOJEWÓDZTWIE. Dziś o godz. 11 na stadionie ko szalińskiego Bałtyku zainaugurowany zostanie sezon lekkoatletyczny w województwie. W zawo dach weźmie udział czołówka zawodniczek i zawodników okręgu. Dla najlepszego ufundowany został puchar. PIŁKA NOŻNA III LIGA W Koszalinie: GWARDIA — PO GON Ib Szczecin (godz. 15.30). LIGA OKRĘGOWA Oto zestawienie par (na pierw szym miejscu gospodarze): W Walcsu: TRAMP — BAŁTYK Koszalin (godz. 16) W Okonku: GRYF — CZARNI Słupsk (godz. 16) W Darłowie: KUTER — DARZ BÓR Szczecinek (godz. 15); W S»swn'e: SŁAWA. — DRAWA DRAWSKO (godz. 16): W Słupsku: GRYF — VICTO-RIA Sianów (godz. 16); KORAB Ustka — WŁÓKNIARZ Białogard (terminu i miejsca spot kania nie podano). KLASA g Grupa L W Owdzie WleTkie}: LKS WTELIM — LZS WIEKOWO (godz. 16); W Bobolicach: MECHANIK — POLONIA Jastrowie (godz. 15); W Kępicach: GARBARNIA — GRANIT Świdwin (godz. 14); * W Karlinie: SOKOŁ — GRYF II Słupsk (godz. 16); W Miastku: START — LKS GŁAZ Tychowo (godz. 15); W Białogardzie: ISKRA — KOT WICA Kołobrzeg (godz. 15). Grupa n. W Złocieńcu: OLIMP n — POGOŃ Połczyn (godz. 15); W Złotowie: SPARTA — BŁONIE Barwice (godz. 15); W Człuchowie: PIAST — TĘCZA Biały Bór (godz. 17); W Wałczu: MOTOR — JEDNOŚĆ Tuczno (godz. 9); W Mirosławcu: LZS MIROSŁA WIEC — DRZEWIARZ Swierczyna (godz. 15); W Kaliszu Pom. ŻELGAZBET — DRAWA II Drawsko (godz. 15). LIGA JUNIORÓW W Sławnie: SŁAWA — DARZ Bór Szczecinek (godz. 12.30); W Koszalinie: BAŁTYK — GRYF Słupsk (godz. 13). W Drawsku: DRAWA — TRAMP Wałcz (godz. 15). W Złocieńcu: OLIMP — CZARNI Słupsk (godz. 13). W Koszalinie: GWARDIA — KOTWICA Kołobrzeg. ZAPASY Ozlś w sali ZSZ w Białogardzie odbędzie się turniej zapaśni czy w stylu wolnym w kategorii Juniorów o puchar przewodniczącego PKKFiT. Początek o godz. 10. finały o godz. 15, (set) /piłka można pada druga bramka dla Wę-: grów. Zdobył ją KorsaL Występ polskich piłkarzy na Nepstadionie musiał rozczarować kibiców. Było to jedno ze słabszych spotkań, jakie oglą-i daliśmy ostatnio w telewizji. * Przed meczem pierwszych zespołów Polski i Węgier odbyło się w Budapeszcie spotkanie reprezentacji młodzieżowych obydwu krajów. Zwyciężyli Węgrzy 2:0 (1:0). * Na nowo wybudowanyni stadionie Sandecji w Nowym Sączu rozegrano międzypań-' stwowe spotkanie w piłce nożJ nej juniorów Polska -♦ Węgry, zakończone zwycięstwem drużyny węgierskiej 3:2 (2:1). I LIGA W jedynym piątkowym spot kaniu o mistrzostwo I ligi piłkarskiej szczecińska Pogoń zremisowała z Zagłębiem Wałbrzych 1:1 (1:1). II LIGA W meczu o mistrzostwo II ligi piłkarskiej Unia Tarnów zre misowała z ROW Rybnik 0:0. Na boiskach w województwie W piątek rozegrane zostały zaległe spotkania piłkarskie o mistrzostwo ligi okręgowej, klasy A i ligi juniorów. Oto rezultaty: Liga Okręgowa: Tramp Wałcz — Kuter Darłowo 1:1 Olimp — Draliva Drawsko 2:2 Klasa A Grupa I. LKS Wielim — Mechanik Bo-' bolice 2:1 Start Miastko — Darzbór II 1:2 Kotwica Kołobrzeg — Granit Świdwin 3:0 Grupa II. Piast Człuchów — Olimp II Złocieniec 5:1' LZS Mirosławiec — Pogoń Poł czyn 2:1' Żelgazbet Kalisz Pomorski — Błonie Barwice 3:0 Lech Czaplinek — Sparta Złotów 3:2 Liga juniorów Czarni Słupsk — Gwardia KcS szalin 2:0 Tramp Wałcz — Olimp Złocieniec 3:0 JUNIORZY GDAŃSKA ZWYCIĘZCAMI TURNIEJU W SŁUPSKU W piątek zakończył się w Słup sku dwudniowy turniej piłkarski juniorów, z udziałem reprezentacji 4 okręgów: Poznania, Gdańska, Szczecina i Koszalina. Impreza była sprawdzianem u-miejętności zawodników przed kolejnym turniejem o Puchar dra Michałowicza. Zwycięzcą turnieju została reprezentacja Gdańska, wygrywając z Poznaniem 4:0 (2:0) i z Koszalinem 3:1 (2:0) oraz remisując ze Szczecinem 1:1 (1:0). Nie powiodło się reprezentacji naszego okręgu, która zdobyła tylko 1 punkt, remisując z Poznaniem Ort). W pozostałych meczach Koszalin przegrał ze Szcze cinem 1:3 (1:2) i z Gdańskiem 1:3 (0 X). (sf) paagmmtam (145) — Szczepańczyk! Do maszyny! — ! buchną! major Sido-rec do wozu, ku ogólnej radości załogi głową w dół. Potłukł ją setnie, skrobie się teraz po niej, drapie, ma atrakcyjne zajęcie, gdy odłamki bomb grzechoczą o pancerne blachy wozu. — Obywatelu majorze, nogami się wchodzi do czołgu, nie głową — Szczepanik z trudem dusi śmiech. — Ja znaju, znaju. No tak było bystriej, panimajesz? Załoga oczekuje majorowego wywodu, majorowych pytań, niestety — ku ich żalowi — nic więcej nie następuje z tej Sidorcowej kolekcji. Nawet by chyba nie mówił dziś o swojej służbie nad Chałchin-gołem z... Kostiuszenką. Nie prowokują więc majora. Bomby i naloty, dwakroć, trzykroć potężniejsze, dokuczliwsze niż poprzedniego dnia — wyznaczają w gruncie rzeczy zadania wszystkim jednostkom. Już mniej działają na żołnierską psychikę zrzucane z powietrza belki, szyny, kołowroty, śruby, to wszystko co nie rozerwie się, ale lecąc i wydając potworny gwizd ma psychicznie złamać żołnierza--nowicjusza, obwieścić mu jego koniec świata. Bomby jednak, karabinowe pociski zbierają wszędzie śmiertelne żniwo. Doliczono się już — późnym popołudniem — pięciu strąconych przez 1. dywizję samolotów. Trwa swoiste rozmnażanie tych spalonych maszyn. Strzela 1. pal — każdy wiec strącony samolot zapisuje na swoje konto. Strzelają rusznice w batalionach i pułkach, prowadzą ogień kompanie rpp w pułku czołgów, w dywizjonie przeciwpancernym, strzela także dywizyjna kompania rusznic. Gdyby chcieć podsumować samoloty, które — wedle tych samodzielnie prowadzonych rachunków już zniszczono — zbierze się ich ze dwa tuziny. Naprawdę jednak zestrzelono — pięć. Najczystsza, najbardziej klasyczna sytuacja, nie do zaprzeczenia, jest w kompanii rpp w pułku czołgów, u porucznika Klimczaka. Do ich samolotu nie może się nikt przyznać. Prawda to jednak — mierzą do czarnej, latającej śmierci i strzelają wszyscy, którzy mają po temu jako tako sposobną broń. W trzecim dywizjonie pierwszego pułku artylerii lekkiej, zgodnie z zaleceniem dowódcy, kapitana Leona Dubickiego, usiłuje się tworzyć z ognia dział haubicznych swoisty parasol, który nie dopuści do zrzucania bomb nad ich ugrupowanie. W każdym razie — taki parasol tworzony z rozpryskujących się granatów, z zapalnikami czasowymi odstręcza samoloty od krążenia nad dywizjonem. Palowcy zachęceni wczorajszym sukcesem kiedy to dostrzegli, że jednak i haubicą można sięgnąć w samolot — zamieniają swoje sto dwudziestki dwójki w swego rodzaju artylerię przeciwlotniczą. Pozostałe baterie dywizjonu — siódma i ósma — wspierają i wspierać mają kompanie 3. pułku piechoty. Jak i wczoraj — rwie się ustawicznie łączność. Praktycznie biórąc nie działają radiostacje, cały więc ciężar dowodzenia w boju spoczywa na łączności kablowej. — Swiaz', swiaz'! — ryczy w pewnej chwili czerwony z przejęcia i złości kapitan Dubicki. Znów przerwany kabel między stanowiskiem dowodzenia, a wysuniętym w ugrupowanie piechoty punktem obserwacyjnym oficera, korygującego celność ognia. Wychodzi więc Andrzej Chłoń — ten który do dywizji przyjechał nielegalnie, na „pajku" kolegów — zakłada na plecy bęben z kablem, idzie w kierunku rzeki. Trzyma kurczowo przewód w ręku. Za Miereją kabel jest przerwany. Może to chorąży Szczepanik, jadący z dowódcą pułku, zwinął go na swoje gąsienice? O kilkanaście i kilkadziesiąt metrów dalej czernieje wiele końcówek różnych kabli. Zgadnij, który twój. Chłoń próbuje się łączyć z jednym, drugim, trzecim. Słyszy ruganie. — Gdzieś się podłączył! Zjeżdżaj! — Wyłącz się! Zgrzał się, spocił nim trafił na właściwy przewód. Smagnęło go gwałtownie po obu nogach. Jeszcze zdążył mocniej ścisnąć w ręku kłębek taśmy izolacyjnej. Leży znużony i nagle osłabły. Unosi po chwili głowę. Mocno krwawi prawa noga. Ale i z lewej sączy się krew. Kryje się głębiej za miedzę, przy której szukał bezpiecznego schronienia przy wiązaniu kabla. — Teraz tylko czekać boskiego, albo ludzkiego zmiłowania. Ma czas na rozpamiętywanie, wspominanie dawniejszych czasów, jak to on poradził niemieckiemu samolotowi i jak się z tym ukrywał z obawy przed karą. — Znaleźli mnie wtedy do nagrody Rosjanie, znajdą mnie może dzisiaj do opatrzenia i swoi. Wraca, także z ugrupowania piechoty 3. pułku, starszy ogniomistrz Władysław Łopuch. Z samego rana wysłał go major Piotr Dąbrowski za Miereję. W okopach spotkał dowódcę 4. baterii porucznika Leonida Szlachto. Od pobliskiego wybuchu odniósł on kontuzję. Łopuch usiłował krzyczeć mu do ucha, bez skutku jednak. Przez godzinę więc wyręcza ogłuchłego dowódcę baterii, przekazuje do dywizjonu* na stanowiska ogniowe dane, potrzebne do strzelania. Wreszcie Szlachto uśmiecha się. Wsadza głęboko palce do uszu. — Słyszę już, wiesz? — komunikuje Łopuchowi. — Muszę wobec tego wracać — mówi Władysław, dwakroć już poganiany przez dowódcę dywizjonu do powrotu. Mija piechurów, klnących na czym świat stoi czołgistów, za przyduszenie kolegów. Wydostaje się z okopu na otwartą przestrzeń. Gwiżdże mu raz po raz nad uszami pocisk karabinowy. Pojedynczy, nie seria. Znów się powtarza. — Snajper — uświadamia sobie Łopuch. Pada, śledzi skąd do niego, drań, bije. Chyba z tamtego zagajnika. „Na-gwiżdżę mu" — myśli realistycznie. Poderwał się, przebiegł kilkanaście metrów. Padł, znów mu wiugnął pojedyńczy pocisk. I tak aż do rzeki. „Przeskoczę ją. Nie. Wtedy dopiero będzie mnie miał drań na oku". Brnie więc wpław przez Miereję, tylko mu — schylonemu w wodzie — wystaje czubek głowy. Dea,