W hołdzie Leninowi z okazji 100. rocznicy urodzin Kwiecień to Miesiąc Pamięci Narodowej. W ciągu Kilku dni harcerze woj. rzeszowskiego porządkowali miejsca straceń oraz par tyzanckje i żołnierskie mogiły. Do prac pierwsi przystąpił} harce rze z drużyn noszących tytuły Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej. Na zdjęciu: harcerze ze Szkoły Podstawowej w Pustkowie (pow. Dębica) porządkują teren hitlerowskiego obozu zagłady. • CAP — Lokaj Międzynarodowy Dzień Teatru ^ W Koszalinie - „Świętoszek" ^ W Słupsku - „Sen srebrny Salomei" ZSRR wkroczył w kulminacyjny okres jubileuszu MOSKWA (PAP). Korespondent PAP Piotr Ziarnik donosi: Zebrania, które odbyły się w piątek w ponad 400 tys. organizacji komsomolskich w całym Związku Radzieckim i „subotnik" — dzień powszechnej szturmowej pracy w sobotę 11 kwietnia otwierają okres kulminacji obchodów dla uczczenia 100. rocznicy urodzin Włodzimierza Lenina. Kulminacyjnym momentem uroczystości w Leningradzie będzie akademia, leninowska. Odbędzie się ona w końcu przyszłego tygodnia. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Nakład: (Inf. wł.) Dziś, w niedzielę, obchodzony jest doroczny Międzyuaro dowy Dzień Teatru, którego aktualnym hasłem jest „Teatr i edukacja". Na tę okazję Bał tycki Teatr Dramatyczny wystawia w Koszalinie „Świętoszka" Moliera, zaś w Słupsku „Sen srebrny Salomei** Juliusza Słowackiego. Przed obydwoma uroczystymi spektaklami odczytane zo- sta me orędzie Dymitra Szósta kowicza (jego tekst zamieszczamy na str 2). Można się spodziewać, że koszalińscy i słupscy Widzowie dołączą się do płynących zewsząd serdeez nych podziękowań za dotychczasowe osiągnięcia teatru i życzeń dalszych sukcesów. Cm) "Id ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Kok X V m Niedziela, 12 kwietnia 1970 r. nr 101 (5494) O}, l Szczecinku i w Białogardzie młodzież porządkować i remontować będzie stadio ny Lechii i Iskry, w Draw sku, Wałczu i Miastku — robić porządki w parkach miejskich. W Złotowie człon kowie ZMS pracują na terenie nadleśnictwa oraz mo telu. Wi Koszalinie ponad 2,5 tys. młodzieży będzie społecznie pracować w zakładach produkcyjnych i porządkować obiekty szkpl ne., Podobnie cenne zobowiązania produkcyjne reali zować będą młodzi zeteme-sowcy w usteckiej stoczni, w Północnych Zakładach Obuwia, w Famarolu, w Słupskich Zakładach Przemysłu. Okrętowego. 30 zete mesowców ze Słupskich Fa bryk Mebli rozładowywać będzie tarcicę na bocznicy kolejowej. (Dokończenie na str. 2) Spotkanie delegacji śników i drzewiarzy I sekretarzem KW PZPR (Inf. Wł) Z okazji Dnia Leśnika i Drzewiarza przybyła wczoraj do KW PZPR grupa afetywu, reprezentująca leśnictwo oo-az przemysł drzewny i meblarski. Przyjęli ją: I sekretarz KW PZPR, Stanisław Kujda oraz sekretarze KW — Władysław Przygodzki i Michał Piechocki. Przewodniczący Zarządu Okręgu Zw. Zaw. Prac. Leśnych i Przęm .Drzewnego Jan Bednarz zapoznał sekreta rzy KW z osiągnięciami 21-ty sięcznej rzeszy pracowników branży leśno-drzewnej. Leśnictwo i przemysły pokrewne dają około 30 proc. wartości produkcji wojewódz twa. Pracownicy tych branż wyróżniają się również w działalności społecznej* partyjnej, w podejmowaniu zobo wiązań i czynów społecznych. W ostatnich latach nastąpiły korzystne zmiany warunków socjalnych leśników i drzewiarzy. Coraz lepiej roz-wiaja się działalność kulturalno-oświatowa. Pracownicy leśnictwa i przemysłu drzewnego naszego województwa na bliskim już zjeździe ZZ PLiPD poszczycą się bezspornymi, dużymi osiągnięciami. Tow. St. Kujda, dziękując za informację, nawiązał do przemian, jakie dokonały się w minionym 25-ledu na Ziemi Kossailińskie^. Przypomniał wkład pracowników lasów i przemysłu drzewnego w odbudowę i rozwój Ziem Zachodnich i Północnych. Na zakończenie spotkania życzył sukcesów w pracy zawodowej, społecznej, w życiu osobistym wszystkim pracownikom lasów i przemysłu drzewnego. ftem) em Zachodnich i Północnych red. L Kwaśniewska I JL MaśJaaMewk* wśród o&nacswjni WROCŁAW (PAP) W sali obrad średniowiecznego, piastowskiego ratusza wrocławskiego obradowało u sobotę plenarne posiedzenie Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Brali w nim udział przedstawiciele środowisk dziennikarskich z całego kraju. Na Obrady przybyli: sekretarz KC PZPR STEFAN OLSZOWSKI,. zastępcy' kierownika Biura Prasy KC PZPR — WIESŁAW BEK i ANDRZEJ WEBER, zastępca kierownik? Wydziału Propagandy NK ZSL — JAN LIS, kierowniczy aktyw polskiej prasy, agencji prasowych, radia i telewizji. Obecni byli gospodarze miasta i woj. wrocławskiego. Obrady prowadził przewodniczący ZG SDP — red. Stanisław Majkowski. Obrady plenarne rozpoczęły się uroczystym wręczeniem wy sokich odznaczeń państwowych przyznanych przez Radę Państwa dziennikarzom z prasy, radia i telewizji Ziem Zachodnich i Północnych. Aktu dekoracji dokonał sekretarz KC PZPR — Stefan Olszowski. Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: red. red. Kazimierz Kowalski — „Polskie Radio" Opole, Wla dysław Pawłowicz -f „Polskie Radio" Wrocław oraz Zofia Scnftowa — z Opola. (Dokończenie na str 2) " '::'Y V \ : -Y'^ TheodorokU w szpitolu • LONDYN (PAP) Korespondent agencji Reutera donosi z Aten, że znany grecki kompozytor MIKIS THEODORA-K1S, został przewieziony do szpi ta!a więziennego w Atenach, ponieważ chory jest na gruźlicę a stan jego jest wyjątkowó greźny. 44-letni kompozytor przebywał od października ub. roku w obozie Oropos, ponieważ reakćyjny reżim grecki uznał, iż „stanowi on niebezpieczeństwo pw&ądjisu ąpsjł>iic £Xi START „APOLLO-13" Przed załogą 10 dni księżycowej wyprawy W piątek w nocy agencja NASA podała oficjalnie do wia domości, że start statku księżycowego „APOLLO-13'' nastąpi w przewidzianym terminie, to znaczy w sobotę 11 kwietnia o godzinie 20.13 czasu warszawskiego. Załogę statku sta no wić będą astronauci JAMES LOYELL, FRED HAISE i JACK SWIGERT, zastępujący THOMASA MATTINGLY, w charakterze pilota kabiny macierzystej. Zgodnie z tą zapowiedzią, wczoraj o godz. 20.13 potężna rakieta „Saturn 5" wyniosła pojazd księżycowy „APOLLO -£3M w przestrzeń kosmiczną. Trzecia zalogawa wyprawa księżycowa rozpoczęła się. Zakomunikowano też, że je przegotowania do lotu dyną przeszkodą w starcie rno hapollo-i3". ,głyby być złe warunki atmo- "Ńa zdjęciu: Fred Haise uczy się sferyczne, zwłaszcza, że stacje posługiwać świdrem jakiego bę~ meteorologiczne przewidywa- P°" (Oofcońcaeme na str. 2i cm euojst** Ste. 2 GŁOS nr 191 (5494) Ku czci Lening-jok Polska długa i szeroka „Leniuwski suhstdik" (Dokończenie ze str, 1) naprawiają sprzęt przeciwpożarowy. Naprawiane też będą Cenne prace społeczne wyko przez młodzież drogi np. w nywać też będą członkowie Stojkowie w pow. kołobrzes- Związku Młodzieży Wiejskiej, kim i w Wierzchominie w pow. Członkowie koła ZMW w Stru koszalińskim. W- Krzemienicy szewie pow. Bytów pracują pow. Słupsk przy wielkim czy przy budowie wiejskiego ośrod ka kultury — wspólnie z człon kami miejscowego kółka rolni czego. W War dyni u w pow. świdwińskim członkowie koła ZMW porządkują ogródek jordanowski, w Klukowie pow. Złotów wspólnie z członkami Ochotniczej Straży Pożarnej Orędzie Dymitra Szostakowicza laureata Nagrody Leninowskiej Z okazji IX Międzynarodowego Dnia Teatru zwracam się do tych wszystkich, którzy kochają sztukę i czu ją się od poioiedziaIni za jej przyszłość. Wymagania w stosunku do sztuki znacznie w naszych czasach rozrosły, smak artystyczny odbiorców wyostrzył się i zróżnicował; my twórcy, musimy zatem uczynić wszystko, co w naszej mocy, by zaspokoić właściwą człowie ę kowi żądzę poznania i tęsknotę za pięknem. Powołanie artysty i sens jego życia polegają na dostarczeniu ludziom radości, na ich duchowym wzbogaceniu, na budzeniu to nich wzniosłych uczuć. Na scenach teatrów naszej planety winny oblekać się w ciało zasady humaniz mu, najwyższe wartości mo ralne, idee pokoju i przyj jaźni między narodami; aby to nastąpiło, trzeba by te idee i te zasady stały się wewnętrzną potrzebą i naczelną myślą samych artystów. Wiek XX przybliżył pro mienną przyszłość ludzkości. Od nas, twórców całej kuli ziemskiej, zależy w du żej mierze przynaglenie czasu w jego biegu ku tej przyszłości. nie społecznym całej wsi — ka pitalnym remoncie gromadzkiej sali z przeznaczeniem na świetlicę będą też dziś pracować członkowie miejscowego koła ZMW. Piątkowa i sobotnia brzydka pogoda nastręczyła niemało obaw organizatorom czynu i samej młodzieży. Miejmy nadzieję, że dziś aura będzie przy chylniejsza i te wartościowe czyny młodzieży będą wykona ne. (sten) e Jak Polska długa i szeroka odbywają się dziesiątki różnych imprez, będących wkładem wszystkich niemal środowisk społecznych i zawodowych w obchody 100. rocznicy urodzin Lenina. Na pierwszy plan wysuwają się obecnie sesje i seminaria popularnonaukowe. Rozpoczęta w piątek w War szawie dwudniowa sesja leninowska, zorganizowana przez SGPLS, ma za zadanie naświet Hć korelacje pomiędzy ideami Lenina a społeczno- ekonomicz nymi problemami współczesno ścL W dyskusji nad 6 referatami wzięli udział przedstawiciele wszystkich uczelni ekonomicznych w Polsce. Przedstawiciele wyższych szkół rolniczych zebrani na se minarium w Krakowie omawiają poglądy Lenina na kwestię chłopską oraz problematykę agrarną. Rozmowy związkowców Polski i NRF WARSZAWA (PAP) W piątek, w trzecim dniu pobytu w Warszawie, delegacja DGB zwiedziła stolicę, za poznała się z jej zabytkami oraz odwiedziła miejsca u-pamiętnione martyrologią na rodu polskiego. W godzinach popołudniowych kontynuowane były roz mowy z kierownictwem CRZZ w wyniku których przyjęto jednomyślnie komunikat koń cowy następującej treści: W dniach 8—11 kwietnia 1970 r. przebywała w Warszawie, po uprzednich wstęp nych rozmowach, na zaproszę nie CRZZ, delegacja Zarządu Federalnego DGB z H. Oskarem Vetterem na czele. W czasie pobytu delegacja DGB przeprowadziła rozmowy oraz wymianę poglądów z delegacją Centralnej Rady Związków Zawodowych w składzie: Ignacy Loga-Sowiń-ski — przewodniczący, Wacław Tułodziecki — wi ceprze wodniczący, Ryszard Pośpie-szyński — sekretarz, Edward Marek — kierownik Wydziału Analiz Ekonomicznych i Jerzy Piątkowski — kierownik' Zespołu Łączności Międzynarodowej. Obie delegacje wymieniły po glądy we wszystkich sprawach objętych porządkiem o-brad łącznie z problemami po litycznymi Europy i postanowiły kontynuować rozpoczęty dialog dla osiągnięcia pełnej jednomyślności. W tym celu delegacja CRZZ przyjęła zaproszenie DGB do złożenia wi zyty w NRF. W sobotę, 11 bm. delegacja DGB opuściła Polskę. Plenum Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich we " (Dokończenie ze str. 1) Złote Krzyże Zasługi otrzymało 5 osób, a wśród nich red. IRENA KWAŚNIEWSKA — „ Polskie Radio" Koszalin. Wśród 10 dziennikarzy odznaczonych Srebrnym Krzyżem Zasługi znajduje się redaktor ANDRZEJ MASLAN-KIEWICZ — pracownik odtMa łu redakcji „Głosu Koszalińskiego" w Słupsku. Serdeczne gratulacje i życzenia złożył odznaczonym Sfce fan Olszowski. Nadane odznaczenia — powiedział sekretarz KC PZPR — są wyrazem uznania dla ca łego środowiska dziennikar- wkład w dzieło wszechstronne go rozwoju Ziem Zachodnich i Północnych, ich pełnej integra cji z Macierzą. Dziennikarze połscy mogą być dumni ze swego uczestnictwa w tym wielkim dziele całego narodu. S. Olszowski podkreślił następnie, że najważniejszym obecnie zadaniem dziennikarzy — działaczy frontu ideolo gicznego — jest dalsze rozwijanie form i metod swej pracy, służącej kształtowaniu socjalistycznej świadomości spo łeczeństwa, jego konsolidowania wokół programu intensyw n eg o rozwoju kraju, zadań, jakie wysuwa partia i rząd. Witając uczestników obrad I sekretarz KW PZPR we Starł „Apollo-13 H Krwawe watki w Wietnamie Południowym skiego, które w ciągu minio- Wrocławiu Władysław Piłatów nych 25 lat wniosło poważny ski wyraził w imieniu społe-_^^czeństwa dolnośląskiego głębo kie zadowolenie z faktu, iż wrocławskie obrady przedstawicieli środowisk dziennikarskich z całego kraju, odbywają się w okresie poprzedzającym jubileusz 25. rocznicy iwy cięstwa nad hitleryzmem i powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy. Następnie zabrał głos przewodniczący Zarządu Głównego SDP red Stanisław Moj-kowski (omówienie jego prze mówienia opublikujemy jutro). Dominującym akcentem dyskusji była prezentacja bogatego dorobku na Ziemiach Za chodnich i Północnych wokre siie minionego 25-leoia. Uczestnicy plenum ZG SDP uchwalili tekst rezolucji, któ rą przesłano na ręce I sekretarza KC PZPR — WŁADYSŁAWA GOMUŁKI. Delegacja USA na rozmowy wiedeńskie WASZYNGTON (PAP). Departament Stanu opubli-toował w sotbatę skład delegacji USA na rozmowy w sprawie ograniczenia wyścigu zbrojeń strategicznych, które zostaną wznowione w Wiedniu 16 kwietnda. W skład delegacji, na której czele stoi dyrektor agencji do spraw rozbrojenia i kontroli zbrojeń G. Smith, wchodzą: L. Thom-psom, gen. R. Allison, F. Far-ley, dr H. Brown i P. Nitze. Ataki partyzantów na obozy sił specjalnych Jak wynika z doniesień, m ny obóz sił specjalnych w Pojazdy utknęły w zaspach (Ini. vŁ) ków planowano na dzisiaj (do godz. 12). Nie nadawało się rów Nowa fala śnieżyc, jakimi nież do ruchu kołowego wiele ponownie obdarzył nas wyjąt- dróg trzeciej kolejności odśnie kowo kapryśny kwiecień, ^an*a (w sumie 863 km) oraz stała sdę przyczyną bardzo po spora liczba dróg lokalnych, ważnych zakłóceń w komuni- Śnieżyce najbardziej dały się kacji drogowej. Śnieg zasypał we 2X1 w powiatach po-wiele dróg, na których utknę- łudniowych: szczecineckimfczłu ła spora liczba pojazdów. O wy cbowskim i wałeckim. jątkowo skomplikowanej sytu . Zaspy, na drogach sparan-acji na drogach naszego woje- żowały w znacznym stopniu wództwa SSdczy w?mownie komunikację pekaesowską. W meldunek otrzymany wczoraj wczorajszym, do godz. 13, z Woi. Pnbłicz- zawieszonych było w naszym nych. województwie około 200 linii autobusowych. Wstrzymane zo Wynflca z niego, ze jeszese Stały połączenia stolicy woje-wczoraj po południu zaspy blo wództwa z siedzibami po-kowały drogę pierwszej kolej wiatów: Złotowem, Wałczem, ności odśnieżania wiodącą z Świdwinem, Drawskiem, Człu Bobolic przez Biały Bór do chowem. Pierwszy autobus z Miastka. Pracowały na niej Bytowa zdołał dotrzeć do Ko-ekipy drogowców, wspomaga- g^Hna dopiero w godzinach ne przez pługi z sąsiedniego popołudniowych, (woj.) województwa bydgoskiego. Drogowcy zapowiadali oddanie uporządkowanego szlaku do użytku w godzinach wieczornych, Zamkniętych było ponadto 5 dróg państwowych odśnieżanych w drugiej kolejności o łącznej długości 182 km. Były to drogi łączące Ja-cinkfc i Sławno, Szczecinek i Czaplinek, Szczecinek i Barwi ce, Bytów i Słupsk (przez Suchorze) oraz Miastko i Słupsk. Uporządkowanie tych odcin- PARYŻ, LONDYN (PAP) Partyzanci południowowietnamscy zdobyli obóz sil specjalnych wojsk sajgońskich w pobliżu strefy zdemilltaryzo-wanej — oświadczył w sobotę rzecznik dowództwa amerykańskiego w Sajgonie. Po 4 godzinnych krwawych walkach, które kosztowały Amerykanów 20 żołnierzy, partyzanci opuścili obóz. Walki te toczyły się w czwartek, ale dopiero w sobotę rano dowództwo amerykańskie zdecydo-się o tym zakomunikować. Dak Seang na płaskowyżu centralnym jest w dalszym ciągu oblegany przez partyzantów. Oblężenie to trwa już od 10 dni .Wszystkie instalacje naziemne obozu zostały zniszczone przez około 2 tysiące rakiet i pocisków moździerzowych, które w ciągu tych 10 dna spadły na obóz. W czasie walk zniszczono 3 amerykańskie samoloty transportowe typu „Caribu" oraz 3 śmigłowce. W piątek w pobliżu I>ak Seans toczyły się gwałtowne walki, jednak śmigłowcom a-merykańskim udało się ewakuować część rannych żołnie rzy z terenu obozu. Ogólna lieżba strat amerykańskich nae jest znana. noc od Sajgonn w prowincji Tay Ninh. Łącznie ostrzelano 16 obiektów. W rejonie Kon-tum, tam gdzie znajduje się obóz Dak Seans, bombowce „B-52" dokonały dwóch nalotów, bombardując pozycje partyzanckie. • /smeryfcafiski samolot wywiadowczy typu „Ph antom" rozbił się w czasie lądowania w amerykańskiej bazie lotni czej w Syjamie. Samolot ten w czasie lotu nad Laosem trafiony został przez pocisk artylerii przeciwlotniczej. W katastrofie zniszczonych zostało większość zabudowań lotniska, na które spadł samo lot Zabitych zostało 10 ofice rów amerykańskich, którzy się w nich znajdowali (Dokończenie ze str. i) ły możliwość burz w tej stre fie. Od czasu kiedy w statek „Apollo -42", wkrótce po jego wystrzeleniu uderzył dwukrot nie piorun, NASA zaostrzyła przepisy dotyczące startu pod czas złej pogody. NASA ma nadzieję, iż tym razem uda się kolorowa telewizyjna transmisja z powierzchni Księżyca. Jeśli jednak zawiedzie kamera telewizji kolorowej, tak jak zdarzyło się to po wylądowaniu Apollo-12" w listopadzie ub. roku, członkowie załogi będą rpogli posłużyć się zapasową kamerą telewizji czarno-białej. Łącznie przewiduje się li godzin i 24 minuty bezpodred niej transmisji w ramach 9 audycji. a Czas trwania całego lotu; 10 dni, jedna godzina, trzy minuty i 16 sekund. Miejsce lądowania na Ksi^ życu: region krateru Fra Maur o. Rejon lądowania jest postrzępiony, górzysty. Przypuszcza się, że w przeszłości został trafiony przez wielki meteor lub małego satelitę Księżyca. W ciągu ostatnich 24 godzin artylerzyści partyzanccy ostrzelali rakietami pozycje amerykańskie na płaskowyżu centralnym w pobliżu miasta Kontum 1 Plefku oraz na pół „Olimpia" zamyka podwofe • PABT2 (PAJPi wieczorem odbyło się ostatnie galowe przedstawienie w słynnej paryskiej „Olimpii". Po przedstawieniu tym dyrek tor Bruno Coquatrix oświadczył że ostateczna decyzja zapadła: „Olimpia" zamyka swe podwoje. Zansuszają mnie do tego — poci yrełetor WT. Rzeki znów groźne! Alarm dla Słupska Białogardu I Sławna Gnf. włj go. w rejonach zagrożonych zH Ostatnie kapryery aury pozwów- kw kłowa no wyrwy w wałach o- nie pogorszyły sytuację na rze- chronnych. jkach i jeziorach województwa ko Jak wynika z meldunków Woj. szaliń&kiego. Obfitość opadów spo Komitetu Przeciwpowodziowego, wodowała znaczny prźybór wód. sytuacja na rzekach stała się Na niektórych rzekach poziom znów niebezpieczna. DLa powia- wody gwałtownie przekroczył staować zawód, jtóe. trafiła dopiero do połud- ktorego n.kt dotąd nie opano- dobrze. Wasz puls sześćdziesiąt cztery, oddech dwadzieścia cztery, wszystko funkcjonuje normalnie". Pięć godzin różnicy w czasie* między Warszawą a Baj-• koerarem sprawiły, że wiado-o starcie „Wostoka" z Ju fonicznej i telegraficznej łączności radiowej za pośrednictwem kosmosu oraz rozszerza jąc zasięg centralnego programu telewizji. 16 i 17 maja weszły kolejno w atmosferę Wenus radzieckie starej e międzyplanetarne, „Wenus-5" i „Wenus-6". W ten sposób ZSRR stał się krajem który zebrał i podzielił się ze wszystkimi najwięk- niowych. wydań polskich ga- 7. - , . . , zet. Dzięki radiu i telewizji tmu m'->a rowno dziesi«c mogliśmy wszyscy uczestni- Obłudny kochanek T W 1962 r. poznała star-[ szego od siebie © 5 lat Hen ▼ ryka Sieka. Po kilka spot-f kaniach zapewnił już, że ▲ ę ehętnie Ją poślubi, Kobie- ▲ .4* powątpiewała wpraw-T|dria- w szczerość zapew-f nieś. faafe jednak pod w-ę wagę; to. że jest samotna 4 i powinna zmienić stan cy ^ Iwiłny. ^ Wszystkie te obiecujące a plany-. musiała jecinak od-Y ą łożyć xm później, gdyż ▼ | Siefc i niespodziewanie zna- ♦ . lazł siuj w_ więzienia. W ^ | liście przesłanym do niej 7 f stamtąd powiadomił ją, że musi odsiedzieć aż 5 łat. Zakochani zaczęli wymieniać listy pełne wyznań i zapewnień o wzajemnej wierności, Mimo iż ona zarabiała skromnie i miała na utrzymaniu syna, nie ^ odmówiła Siekowi pomocy. f Posyłała do więzienia pie-f niądze i paczki z żywno- ▲ ścią. Niekiedy sama od wie - dzała skazanego. Siek przekonał się, że kobieta zakochała się w nim., Potrafił to wykorzystać. Pod koniec j.SK>8 r. poprosił ją, by zapłaciła za niego choć połowę grzywny, która opiewała na 8 tyss. zł. Aby zadośćuczynić życzeniu, zaciągnęła A pożyczkę w zakładowej ka * i * zapomóg owo-pożyczko wej^w wysokości 4 tys. zł. Nadszedł wresasese iuty 19«9 r. — opra^oiowy 3^ biblioteki na świa mu mieszkać w Moskwie, Pe- towym poziomie, gdzie mi^ tersburgu, miastach un i wersy- dostęp do teckich i większych ośrodkach fdJb7. ?um7 dotychczas wej robotniczych. Psków znajdo- ludzkiej wiedzy. wał się niedaleko Petersbur- „Dajcie nam org ga. A Leninowi potrzebne by- wolucjomstów ły kontakty, przystępował wła ™mV Rosję śnie do realizacji swej wiel- czasie Lenin. 1 , kiej idei, wydawania gazety wiedział jak nsdezy budować „Iskra" i czasopisma „Zaria". tak* organizację. Po^zebna " Na jednej ze starych kamie- była ogólnorosy^ka, rewolun nic tablica pamiątkowa: „W ^na» ^ tym domu od marca do czerw Wiosną 1900 roku w domu m 1900 roku, mieszkał Wio- na Plechanowskie; odbyła się dzimierz lljicz Lenin, tu napi- z inicjatywy Lenina narada, sał „projekt oświadczenia redakcji Jskry" i „Zarii Lenin zajmował jeden maleńki pokój na drugifh piętrze. Żelazne łóżko, biurko przy mm a ły się. T wiedzlła prokuratora. ▼ Wyszło na jaw, że Siek ▼ był od dawna żonaty. Ten ekonomista z wykształ cenią, był Już ośmiokrotnie karany przez sądy w ca lej Polsce. Ostatnio Sąd Powiatowy w Koszalinie skazał go kradzież i wyłudzanie środ kow . materisjnyeh od K»-™e*y.\kŁivrej w amiu obie ejira^ośeack rak* więiiraiia łąeade i },5 tys. złotych ^grzywny. W reznl-Jtocie rewiaji oskarżonego Sąd Wojewódzki w Koszalinie umorzył mu w tych dniach karę za kradzież i anulował wyrok łączny, pozostawiwszy jednak do odaedecenia 3 lat* i do sa-* tys* rf grzywa*. łromi t Trudne problemy H20 m okresie powojennym sieć przynieść najbliższa pięciolat nym — wobec szeroko zakrój o urządzeń wodociągowo-kanali ka. W okresie tym nakłady nych planów na najbliższe lata zacyjnych w naszym woje- związane z budową woaocią- — jest zabezpieczenie mocy wóu (Inf. wŁ) Duży sukces odniosła załoga Ośrodka Transportu Leśnego w Połczynic-Zdro ju, która we współzawodnictwie krajowym roku gospodarczego 1968—69 zajęła 3. miejsce wśród 23 te go typu przedsiębiorstw. Połczyński OTL przewiózł w tym okresie ponad 380 tys. m sześć, drewna (13 tys. m sześć, ponad plan). Z nadwyżką wy konano rów nież plan zrywki. 12 brygad terenowych obsługuje nadleśnictwa z powiatów koszalińskiego, kołobrzeskiego, białogardz-kiego, świtiwińskiego, draw skłego i szczecineckiego. Transportowcy leśni osiągnę )| bardzo dobre wyniki mimo, sporych trudności (m. In. konieczność wydłużania tras prane w ozu, gdyż kolej odmawia przewożenia drewna na od łegłości krótsze niż 100 km). Be® ich pracy ani nadleśnictwa, ani tartaki nie mogłyby wykonać swych planów. Pierwszą wołowę nowego ro ku gospodarczego (październik — marzec) połczyński oOTL zamknął bardzo dobrym bilan sem, przewożąc prawie 190 tys, m sześć, drewna, przy powszechnie znanych trudnościach zimowych. Niezłe wyniki we współzawodnictwie osiągnęły pozostaje OTL, obsługujące koszalińskie leśnictwo: Słupsk zajął 8„ miejsce, a Trzcianka 9. (tem) która dała początek redagowa nia „Iskry". Dziś w tym domu również znajduje się mu-' zeum Lenina. Leży przede mną pożółkła gazeta. Po lewej stronie, obok tytułu napis: „rosyjska socjaldemokratyczna robotnicza partia. Po prawej: „Z iskry rozgorzeje płomień!*' odpo-' wiedź dekabrystów Puszkino-: wi". Gazeta nie jest typograficznym arcydziełem. Tekst zbity, tekst, który przerywają tylko niewielkie tytuły. Data: grudzień 1900 r. To pierwszy numer „Iskry" wydany w Lip sku. Numer precyzujący zadania ruchu robotniczego. W biografii Lenina mierzonej czasem Psków nie zajmuje oczywiście tak dużo miejsca jak Kazań, Samara, Szuszen-skoje. Ale w biografii Lenina nie było pustych, neutralnych w sensie twórczym czy organizatorskim momentów. W Pskowie rodziła się „Iskra'* z której rzeczywiście rozgorzał płomień. Jeszcze parę słów o samym mieście i obwodzie pskowskim W okresie trwającej trzy lata okupacji hitlerowskiej, walk z hitlerowcami 90 proc. domów w Pskowie legło w gruzach. Kilkaset wsi na ziemi pskowskiej spotkał los jak wsie polskie. Dziś Psków jak podał Boris Osipczuk, odpowiednik naszego przewodniczą cego prezydium wojewódzkiej rady narodowej, liczy 120 tysięcy mieszkańców i szybko się rozbudowuje rozwija prze mysł budowy maszyn, przemysł spożywczy. Miasto czyni ostatnie przygotowania do kwietniowego jubileuszu. ZDZISŁAW ROMANOWSKI IV Koszalińska Giełda Piosenki POWRÓT „BAMTKI" (Inf. wL) Przed dwoma laty w lipcu, podczas Festiwalu Piosenki Żołnierskiej, odbyła się III Koszalińska Giełda Piosenki. Miała ona już wtedy ustaloną renomę, brali w niej udział twórcy piosenek z całego kraju. 1 kiedy zdawało się, że „giełda" wejdzie na stałe do kalendarza imprez organizowanych w Koszalinie, nagle zaniechano jej organizacji. Teraz po dwuletniej przerwie, należy oczekiwać triumfalnego powrotu „banitki". Zadania tego podjął się WOJEWÓDZKI DOM KULTURY. Ukonstytuował się komitet organizacyjny, funkcję komisarza imvrezy potmerzono dyrygentowi KOS, KAZIMIERZOWI ROZ-BICKIEMU. Kolejna, IV Koszalińska Giełda f/Obadm m M-mmst Ssb Ba. udziału w niej zaprasza się kompozytorów i autorów tekstów z całej Polski. Utwory opatrzone godłem nadsyłać należy do dnia 11 maja br., pod adresem Wojewódzkiego Domu Kultury w Koszalinie. Jeden kompozytor może nadesłać nie więcej niż 3 piosenki. Warunkiem niezbędnym jest podanie nazwiska wykonawcy. Ńa zwycięzców czekają nagrody pieniężne: 6000, 5000 i 4000 zł. Szczegóły zawiera regulamin wydany przez WDK. Z uwagi na to, iż giełda odbywa się w jubileuszowym roku 25-lecia powrotu Ziemi Koszalińskiej do Macierzy, piosenki winny być tematycznie związane z Ziem tą Koszalińską, z historią walki o jej wyzwolenie, * problemami dnia dzisiejszego* jod) iStr. i rŁOS nr 101 (5494) „Twoja babka nie znała takiej wolności" Historia o osobistej bieliźnie (Korespondencja P.A. Interpress z Paryża) /fJEKLAMY prześcigają się w pomysłowości: „To więcej niż twoja skóra, to ty...", „Twoja babka nie znała takiej wolności", „Pończochy, które oddychają razem z tobą...". Przedmiot reklamy podawany jest klientce coraz bardziej pomysłowo i zachęcająco: w kształcie kuli opatrzonej znakiem firmowym „Scandale", w tekturowych pudełeczkach z rączką jak u torebki „Dim". Co kilka tygodni rozpoczynają się szaleńcze reklamowe wyprzedaże pod hasłem „To z ostatniej serii', albo „Cena ta sama, elegancja ta sama, tylko ty się zmienisz natychmiast po nałożeniu naszych rajstop"... Przemysł pończoszniczy we Francji przeżywa najwyższą koniunkturę. Od czasu, gdy w roku 1938 laboratorium du Pont de Nemours wyproduko wało pierwszą przędzę nylono wą, minęło wiele czasu. Obecnie pończochy i ich „krewne", głównie rajstopy, są domeną kilku rekinów przemysłowych we Francji, jak Gilberstein, Colroy, Saltiel i kilku innych. Złota era tego przemysłu nastąpiła z chwilą wybuchu mody mini. Wytwórcy pończoch wykorzystali odpowiedni moment, aby wkroczyć na rynek z cienkimi rajstopami. Dotych czas ta część garderoby była przywilejem dzieci i zreumaty zowanych pań. Rajstopy odpo wiednio zaprezentowane przez modelki zdobyły błyskawicz- KIEŁBASKI Z RYB W czechosłowackim instytucie Rybactwa i Hydrobiologii we Vodnianach opracowano technologię wyrobu kiełbas z ryb. Do produkcji kiełbasek wykorzystano mrożone filety z kart>.:a. Po pokrojeniu filetów, zmieleniu i do daniu przypraw, jaj i oleju — farszem tym napełnia się jelita łub osłonki syntetyczne. Kiełbas ki z karpia nadają się do smażę nia względnie goto-wanla, mogą być również wędzone tuto mroźo ne. Są one bardzo smaczne 1 cenne pod względem dietetycznym, zawierają sporą ilość witaminy D. Kiełbasy z ryb nie są konsump cyjną nowością — cieszą się np. dużą popiutlłamoścŁą w Japonii. A-sortyment tam produkowany jest bardzo szeroki i urozmaicony. nie rynek. W roku 1969 sprzedano we Francji 165 milionów cienkich rajstop, plany na ten rok przewidują 200 milionów, a na rok następny 300 milionów par „najwygodniejszych pończoch świata", które krótko odzianej kobiecie pozwalają na całkowitą swobodę ruchów. Rajstopy — zdawałoby się pomysł już tak doskonały sam w sobie, że trudno go udoskonalić. A jednak... Przebywają one stałą ewolucję. Początkowo produkowane z przędzy grubszej, stały się z upływem lat cienkie, elastyczne, z tradycyjnych beżowych gama roz szerzyła się na wszystkie kolory tęczy. Przełamano też kanon elegancji, który nakazywał kobiecie naprawdę światowej nosić wieczorem pończo chy, nigdy rajstopy. Produkuje się więc obecnie wieczorowe rajstopy — złote, srebrne, z wzorami .na łydce w postaci haftu, wykrzyknika, rajstopy w dziurki, w groszki, w kwiatki. Projektanci głowią się, co by tu nowego wymyślić, czym zaszokować klientkę. I wymyś liii. Od pewnego czasu w największych magazynach paryskich można zakupić tzw. rajstopy przedłużone, czyli bieliznę-kombinezon, zastępującą zarówno koszulę, stanik jak i dolną, najbardziej osobistą część garderoby. Pierwsza par tia 50 tys. tego środka zastępczego osobistej bielizny wyprze dana została w ciągu 4 miesięcy. Produkt chwycił zwłaszcza wśród młodych dziewcząt. Wpływ rajstop na osobowość kobiety stał się już przedmiotem studiów socjologicznych. Jacąues Laurent w swojej historii osobistej bielizny" upatru je w rajstopach następnego ele mentu w procesie wyzwalania się kobiety od nakazów tradycji i przesądów. Istnieje także ponoć zbadany już negatywny wpływ rajstop na erotyczne reakcje mężczyzn, którzy chcieliby zobaczyć — wzorem swoich dziadków •—• kawa łek pończochy, że nie powiedzieć o podwiązce. A tymczasem ich partnerki niczego już nie chcą ukrywać, w czym zna komicie dopomogły im rajsto-PV~ Wielki przemysł pończoszniczy na Zachodzie zaniepokoił się poważnie modą maxi, która może im wytrącić poważny atut z ręki. Czyżby znów miała nadejść era tradycyjnych pończoch? Jest się czym martwić, będąc oczywiście producentem pończoch, zwazywszy, że pończochy kosztują trzy razy taniej niż para rajstop. Na razie czuły rynek nie zwia stuje rychłego niebezpieczeństwa. Kobiety przyzwyczaiły się do rajstop, jest im z nimi, a raczej w nich, dobrze, chyba, że jakiś wielki krawiec ze światowym autorytetem lub sławna aktorka obwieszczą, że rajstop się już nie nosi. Na taką ewentualność przygotowani są producenci, przygotowując nowy typ pończochy godnej XXI wieku. ALICJA ZGLINICKA Wmm A jednak wiosna! Potwierdzają to swoim zachowaniem długonogie boćki. CAF — Miedza Z PRACOWNI ANTROPOLOGÓW Zważ się, człowieku! Wiadomo ogólnie, że otyłość jest niebezpieczna i często towarzyszy chorobom serca."1 Z pewnością jednak nie każdy wie. że badaniem składu ciała ludzkiego, zależności pomiędzy różnymi jego składnikami zajmuje się cały dział współczesnej antropologii. NJ IEGDyS oeLam oflcneSlenia pro-centowego składu różnych organów i tkanek w odniesieniu do ogólnej wagi ciała, antropolodzy doikonywatli sekcji zwłok. Metoda ta jednakże nie dostarczała specjalnie cennych informacja o przebiegu procesów tyc.a u żywego człowieka. Bez zajrzenia w głąb żywego organizmu ludzkiego nie soasób było stwierdzić, co oOwoduje zmiany w składzie tkanikj kostnej., tłuszczowej czy mięśniowej — nieodpowiednie odżywianie czy też proces chorobowy? Nie można było także ustalić optymalnego składu tkanek żywego człowieka, w zależność: od jago płci, wieku, zawodu. Z pomocą anrtropoftotgom urey- szły nauiki ścisłe — fizyka, chemia, a nawet matematyka. Promienie rentgena i uitr ad żwiefci, wszelkiego rodzajiu Izotopy po-ziwolJły wreszcie wnCknać w głab żywego organizmu — bez naruszania jego integralności. Obleczono i dokładnie zmierzono grubość tkatnki tłuszczowej. w?.A tego współczynnika można odczytać zmiany w składzie tkankowym organizmu. Dla tego celru matematycy opracowali wiele wzorów. Zakłada się. że normalny, zdrowy mężczyzna — „Cizłofwi ek-szabl on" — powinien posiadać ciężar właściwy równy 1,067 grama na centymetr sześcienny. Wielokrotne badania i pomdary podskórnej tkanki tłuszczowej wykazały, że u przedstawiciel,! „siedzących" zawodów jest ona znacznie grubsza niż u łudzi, zajmiujacych się praca, wymagającą ruchu. Również mieszkańcy Obszarów o klimacie umiarkowanym maja gnjfbsza fclcankę tłuszczowa od mieszkańców okolic tropikalnych. Dziś nauka dysponuje już metodami t wzorami, pozwala 1 ?, cym i ustalić gramce wahań ilości tłuszczu w organizmie w zależności od wieku. Między innymi okazało s.ę. że kobiety mają podskórna tkankę tłuszczowa, rozwinięta silniej od mężczyzn, że u kobiet odkłada sie ona do 50. roku życia, aby później oowoL' zanikać. U mężczyzn natomiast proces naturalnego tycia ciągnie się tylikio do 35. roku życia, następnie zaś po- winna nastąpić stabilizacja rozwoju tkanki tłuszczowej. Badania antropologów powinny przydać sie lekarzom. W trakcie doświadczeń tuczonych radzieckich określono m. in. bardzo interesujące zależności miedzy rozwojem tkanki tłuszczowej a poziomem cholesterolu we krwi Okazało się także, że toi więcej organizm zawiera tłuszczu, tym większe jest jego zapotrzebowanie na tlen. Stwierdzono również, że przy tyciu lub stracie wagi na każdy kilogram zmian przypada ponad 600 g udziału tłuszczu, która to informacja będzie szczególnie przydatna lekarzom przy zwalczaniu otyłości. Gpr. MARIAN SOSNOWSKI Taaaka... ośmiornica! Nurek G. Żuków z radzieckiego Dalekiego Wschodu może sie chyba chlubić złowieniem (?) r\a jwiekszei o-śm i orn *cy. Pod c za s : !< owa-nia koło wysipy Pelis chwycił on przypadkowo za 1edma z macek i za chwile został zaatakowany. Ośmiornica — na szcżeście — zaplatała sie w kable, łączące nurka z powierzchnią i została wydobyta z wody razem z nurkiem. Ważyła ona nonad 200 kg. a jej macki sięga łv 3 metrów długości. (NT-PAP1 ZAMIENIĘ pokój z kuchnią (42 m kw.) w blokach kwaterunkowych z wszystkimi wygodami, II piętro, na podobne w Kołobrzegu. Aleksander Kiełbus. Bełchatów, osiedle 1000-lecia blok 2/27. Gp-1239 pokój, kuchnia, 40 m kwf ogródek w Wałbrzychu zamienię m podobne w województwie koszalińskim. Bronisz, Wałbrzych, Grabowskiej 5/6. G-1241 UNIEWAŻNIA SIĘ zgubioną pieczątkę o treści: Społem WSSi Zakład Transportu w Koszalinie, Konwojent nar 034. G-1240 ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN informuje, że w związku z pracami eksploatacyjnymi są pla nowan e PRZERWY W DOSTAWIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ w dniach od 13 do 15 IV 197t r. codziennie od godz. 8 do 14 w OKONKU, vŁ Armii Czerwonej od ul. Kowalskiej do końca. W dniach od 13 de 3* IV t»0 r codziennie od godz. 8 do 18 WLOD ARZEWIE, PODGAJACH WSI, PGR, KOLONII 1 i 2 CH W ALINIE, po w. Szczecinek LĘDYCZKU, paw. Złotów Zakład przeprasza za przerwy w dostawie energii elektry cznej. K-1093 FABRYKA MASZYN ROLNICZYCH JFAMAROL" SŁUPSK ul. Poznańska 1 przyjmie do pracy 20 TOKARZY (akord) w produkcji oraz REFERENTA P/POZ. posiadającego odpowiednie kwalifikacje. Warunki do omówienia na miejscu. Reflektujemy na siły miejscowe, gdyż mieszkaniami nie dysponujemy. _K-1027-fl PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE W GĘB ARZEWIE, p-ta Chrząstowo, pow. Człuchów zatrudni natychmiast lub w terminie uzgodnionym: MECHANIKA-KOWALA, 2 TRAKTORZYSTÓW (wymagane wysokie kwalifikacje zawodowe i minimum 6 lat praktyki) i PRACOWNIKÓW DO PRODUKCJI ROŚLINNEJ (warunek: 2 osoby z rodziny do pracy). Podanie, życiorys i odpisy świadectw prosimy składać osobiście, w biurze PGR. Zaipewnia się bardzo dobre mieszkania rodzinne. Na miejscu przedszkole. Stacja kolejowa, szkoła 8-klasowa i sklep wielobranżowy w Biskupni-cy, odległość 600 m. K-1082 A nZYMKOWSKI <£$ Białko zwierzęce ^ Rolnictwo czy kodowla? Nawożenie W drugim odcinku niniejsze go cyklu przedstawiono gwał towny wzrost produkcji zwierzęcej obserwowany w okresie ostatnich stu lat i wykazano jak przez zabiegi hodowlane pomnożono w tym czasie dziedziczące się właściwości zwierząt gospodarskich. Dla uzmysłowienia sobie zaszłych w tej dziedzinie przemian, możi\a przeprowadzić krótkoterminowe doświadczenia, mające odwrotne zadanie, tj. degenerację kilku pokoleń danego gatunku użytkowego. Hammond w swych doświad czeniach zużywał ok. 400 kg mąki na utuczenie świni rasy polskiej do 100 kg żywej wagi. Następne pokolenie tej świni, skrzyżowanej z dzikiem, po trzebowało już na ten cel ok. 500 kg mąki. A im bardziej krzyżowane mieszańce zbliżały się do genotypu dzika, tym więcej paszy potrzebowały na przyrost 100 kg, bo aż do 650 leg mąki. Wyniki tego i podobnych doświadczeń wskazują Jak daleko zaszliśmy w postępie na niwie zootechniki i jak bardzo wykształcono u zwierząt gospodarskich właściwość przyswajania i wykorzystywania pasz w procesach produkcyjnych. Wzrost tej właściwości jest podstawowym probie- itej kulturze hodowlanej od prymitywnych. Natomiast zna mieniem poziomu kultury hodowlanej jest stan zoohigieny w środowisku zwierzęcym oraz humanitaryzm współczes nego hodowcy. Jeśli rozważymy, w jakim stopniu zwierzęta przerabiają surowce roślinne na efekty przeznaczone do konsumpcji przez człowieka, to przekonamy się, że w drodze tej przemiany zachodzą poważne straty w energii. Powodem tego stanu jest zapotrzebowanie du żych ilości pokarmów i energii na podtrzymanie funkcji bytowych organizmów zwierzęcych. W tym procesie biologicznego przerobu pasz roślinnych na produkt zwierzęcy, zaledwie 1/4 białka i nieznacz na ilość energii cieplnej zostanie przekazana do spożycia przez ludzi. Załączona tabli ca przedstawia porównawczo ( według M. Ceny) wydajność produkcji roślinnej i zwierzęcej, z 1 hektara użytków rolnych, w przeliczeniu na miliony kalorii. Jak wynika z powyższego zestawienia, w produkcji na 1 hektarze jest znaczna przewaga energetyczna zawarta w zbiorach roślin nych nad efektami hodowli na tym samym obszarze. Przeli- zać, że: 1 kg zboża dostarcza ludziom w drodze bezpośredniej konsumpcji 3500 kcal. Natomiast w postaci mięsa, 350 kcal, w postaci mleka 600 kcal. Okazuje się zatem, że pośrednictwo zwierząt w przerobie produkcji roślinnej jest po łączone z ogromnymi stratami, co tym bardziej uderza nas konsumentów jeśli zważymy, że przerób ten dotyczy tych zbiorów roślinnych, które mogą być bezpośrednio wykorzystywane do konsumpcji przez człowieka. Jest sprawą oczywi stą, że pewne gatunki zwierząt gospodarskich stają się jak gdyby konkurentami ludzi, jeśli idzie o konsumpcję karmy roślinnej. W tym świetle bardzo korzystnie przedstawia się gatunek przeżuwaczy, a przede wszystkim najbardziej produktywne krowy, które korzystają z upraw nie nadających się do bezpośredniego spożycia przez człowieka. W bilansie światowym ogólne zapotrzebowanie ludzkości obliczono na 1.873 tryliony kalorii, w czym udział białka zwierzęcego wynosi zaledwie 60 trylionów kalorii. Ten stosunkowo mały udział produkcji zwierzęcej posiada jednak ogromne znaczenie biologiczne w procesie zastępowania zużytych białek w organizmach ludzkich. Wprawdzie człowiek może produkować tłuszcze z węglowodanów i węglowodany z białek, ale białek nie może uzyskać z żadnego z tych związków pochodzenia roślinnego. Dlatego też białka zwierzęcego nie można niczym zastąpić. Pomimo stosunkowo wysokiej wartości energetycznej, wartość odżywcza białka jest taka sama jak węglowoda nów. Jednak nie o ilość kalorii tu idzie, ale o jego niezastą iooe wartości biologiczne j Coraz intensywniej eksploatowana gleba przez monokultu ry roślinne musi być stale nawożona obornikiem i z tego też powodu hodowla zwierząt gospodarskich staje się dla rolnictwa koniecznością, pomimo coraz szerzej stosowanych nawozów sztucznych. W dawnych okresach, kiedy produkcja rolnicza z hektarów użytków była w stosunku do dzisiejszej mało wydajna, produkcja nawozowa wybijała się na pierwsze miejsca w potokach prac gospodarczych. Znaczna bowiem część z pobra nych przez zwierzęta w postaci pasz substancji roślinnych, wraca do gleby w postaci nawozu warunkującego wielkość zbiorów **). Niezależnie od niezwykle cennej próchnicy, która w 1/3 swej ilości jest pochodzę nia zwierzęcego, nawóz przekazuje glebie znaczne ilości azotu, potasu i fosforu, a nawet niektórych mikroelementów, niezbędnych do prawidło wego wzrostu roślin uprawnych. produkcję roślinną, która z ko lei stan©wi bazę paszową ***) dla zwierząt. Powtarzamy w tym miejscu ostrzeżenie A. Voi sina „by ludzie nie łudzili ąję, że można w części zastąpić naturalny obornik nawozami sztucznymi, bez spowodowania zaburzeń w równowadze biolo gicznej krajobrazu". Jak zatem widać, w rolnictwie istnieje łańcuch przyczyn i skutków pomiędzy wzrostem poziomu agrotechniki i hodow li, łańcuch, który może gospodarkę danego kraju doprowadzić do stanu niebezpiecznych zaburzeń przez wyczerpa nie zapasów areału, co powoduje zmniejszanie się wytwórczości roślinnej. Zatem ubywa zwierząt, a obszar upraw nie jest w stanie wykarmić swych mieszkańców. Wtedy następuje najgroźniejszy okres dla krajobrazu, gdy ludność uzyskuje żywność z importu, w zamian za wytwory przemysłowe lub dobra naturalne kopalń i odkrywek. Zwierzęta są nieodzownym więc elementem regulującym stan biocenozy rolniczej oraz koniecznym czynnikiem w prze robie surowców roślinnych, które nie mogą być spożywane bezpośrednio przez człowieka. Jedną z najważniejszych zasad agro- i zootechniki jest zatem utrzymanie właściwego stosunku pomiędzy produkcją roślinną a zwierzęcą. Trudności w tych dziedzinach produkcji występują wtedy, gdy ma łe pogłowie nie nadąża w dostarczaniu odpowiedniej ilości nawozu, a stale jałowiejąca gleba obniża swoją wy- /YnbMs. 1 TctOAs/ha. f JA7A -l Kv<3y 1 A}! 3,0 1 Al L r K? c> 3,5* 1 2 Bożr ?-.o 2. ' A0,O £>L £T / ńo,o ■8i>€AtCt' CV KR -—^—-H *) Można aa tej podstawie przypuszczać, że ludy, wśród których panował kanibalizm, przebywały w takich obszarach geograficznych gdzie białko zwierzęce znal-dowałfo sie w niedostatecznej Ilości w stosunku do liczby konsumentów. Ten czynnik biologiczny. wydaje się, w większym stopniu wpływał na kanibalsikie zwyczaje niźli poziom kultury danego ludu. Przykładowo Aztecy meksykańscy uprawiali łudożer-stwo pod pozorem kultowym, hodując jedynie pewien gatunek niewielkiego psa jadalnego. Tymczasem Inkowie, hodujący stada lam, dających im wełnę i mięso, nie tylko, że nie stosowali' ludo-żerstwa, ale wręcz brzydzili sie nim. ^ Również badania ubiegł owi ecZ-nydh etnografów wykazywałv stosunkowo wysoki poziom kultury materialnej u Indów uprawiających kanibalizm; na Nowej Gwinei na wyspaiclh Polinezji i Morza Karaibskiego. Sprowadzone, przez odlkrywców zwierzęta hodowlane, a przede wszystkim świnie, rozmnożyły się znacznie na tych terenach, co miedzy innymi spowodowało zanik ludo-żerstwa, które pozostało już tylko jako objaw kultowy. Wskazuje na to chocjażbv sposób wrzyrzadza-nia pewnej potrawy mięsnej, zwanej ..długa świnia**. ♦*)) Notnsens tzw. „święłrch kirów" hinduskich polega nie tyle na tym. że te wygłodniałe zwierzęta niszczą bezkarme nedzne zmory i że nie dala żadnych wartość.' kalorycznych głodni a cym rzeszom ludności, aile co najważniejsze. ich nawóz, pozostawiany na drogach, ulicach, a nawet r»a-lony, nie wraca do gleby która z tego powodu ulega s^ałemru wyjaławianiu i degradacji. ***) Dotyczy to tylko Zbvt małej liczby zwierząt, natomiast ich Nadmiar może być wykarmiony z pasz importowanych, co w sumie jest nrzedsiewzieciem opłacalnym. Najlepszym dowodem np to jest fakt. że tacy potentaci nr cdu1 ANSA jest zdania, ze Rzymie 1:1, gościć będzie u walk? °flnał b w Szczecinku; DAR7 dziezowymi GDAJ\oK.A i KOSZA bOr I — LO BYTÓW (godz. 13.30) LINA* W Złotowie: SPARTA — DARZ- KOLARSTWO BOH II Szczecinek (godz* 16). ścig kolarski w kategorii seniorów, juniorów i młodzików o puchar j ufundowane przez ZP ZMW i zw. Zaw. Prac. Rolny cli. PIŁKA RĘCZNA TURNIEJ O PUCHAR WKKFiT Na boisku Technikum Ekowomi za linie zakończony zoKtanie dziś turniej w piłce ręcz nej o puchar przewodniczącego WKKTiT. Początek turnieju • go cŁzinie 11. KOSZYKÓWKA < szość uczestników ankiety jest zdania, że przeciwnikami Szkotów w finale będzie holenderski zespół Feijenoord. Najczęściej typowany wynik spotkania Celtic — Feijenoord 2:1 (7 agencji). Na warszawską Legię stawia niewielu. Tylko 4 agencje uczestniczące w ankiecie PAP dają war szawskim piłkarzom szansę znalezienia się w finale. Na trasie Koszalin — Bobolice Juniorzy. W Koszalinie: odbędzie się dziś, o godz. 11.30 wy Znicz — Kotwica (godz. 10. (sf) Śląsk przed wielkim meczem W miarę zbliżania się terminu rewanżowego spotkania o Puchar Europy Górnik Zabrze — AS Roma rośnie zainteresowanie tym wielkim pojedynkiem. Bilety zostały wyprzedane już na tydzień pfzed meczem. Zamówienia przekroczyły 200 tys. Co słychać w zespole Górnika? — Gstatni mecz z Gwardią Warszawa, nie wypadł zbyt pomyślnie dla zab rzan. Słaba gra górników w środo wym meczu wywołała wiele kontrowersji wśród kibiców piłkarskich. Wielu z nich słabą formę za brzan tłumaczy zmęczeniem, lub też „oszczędzaniem" się przed me czem z Romą. Są też i pesymiA:, .którzy nie dają obecnie szans Gór nikowi. Najbliższe plany górników, to in tensywny trening. Pod wodzą trenera Matyasa drużyna przygotowu_ je się na własnym stadionie, w po •niedzialek uda się do Swierklańca gdzie pozostanie do środy. Przeciwnicy zabrzan — pilkarne AS Roma, spodziewani są w Kato wirach w ooniedeiałek. Przybędą oni samolotem do Krakowa, a na-stęjmie autokarem na Śląsk. Druży na wraz z kierownictwem zamiesz ka w hotelu „Katowice". We wtorek natomiast oczekuje się dużej grupy kibiców włoskich, którzy mają się zjawić na sitadionie śląskim w liczbie ok. 1000 flKiKwnrMM (124) Wr6g mocniej ciSnte % prawej Rtrcmy. Ciągle się kłania ów brak sojuszników na tym sknsydle. Pośpiesznie cofa się, ba! wręcz ucieka, spora grupa żołnierzy. Na jej czele, w rozpiętym mundurze, w przekrzywionej czapce sadzi miody chorąży. Mróz pamięta go z odprawy oficerów politycznych, Chyba zastępca dowódcy któ rejś kompanii w drugim batalionie. Ma w oczach przerażenie i początki obłędu. Dzisiejszy dzień przeszedł jego miarę pojmowania świata. Mróz zagradza mu drogę. — Dokąd? Tamten nie odpowiada, chce przebić się przez potężną sylwetkę Mroza jak przez powietrze. Zastępca dowódcy 3 batalionu potrząsa nim energicznie* Nie pomaga Lunatyczny sen — trwa. Sięga więc po pistolet Przystawia go do piersi młodszego kolegi. — Wróć! — ryczy w twaras nciekaiąccnaii. Młody chorąży otrzasa się febrycznie. Zwolnili kroku pędzący za nim żołnierze. Mróz*) rozmieszcza ich w okopach, na lewo od siebie. Chorąży spogląda na niego jeszcze raz i jeszcze raz, ukradkiem, jakby się teraz wstydził swego galopu. W gwałtownej strzelaninie wyładowuje uczucie strachu i zażenowania. Stopniowo słabnie nacisk na prawe skrzydło. Kolejny niemiecki kontratak, kolejna próba zepchnięcia kościuszkowców wychodzi na lewe skrzydło, na styk z 1,pułkiem piechoty. Próbuje porządkowali nem! swego bataliami chorąży Franciszek Mróz. nawiążą — padają stanowcze roekazy Czerwińskiego o porządkowaniu batalionów. Rozpacza w plutonie łączności 3.batalionu Henryk Kim- | ber. Razem z bratem, młodszym od niego o dwa lata. Wacławem przyszli do 1. dywizji, po różnych, gorzkich życiowych doświadczeniach, po śmierci swoich bliskich. Trzymali się razem, hołubili, jeden drugiego oszczędzał i wyręczał. Henryk przed wojną służył także w łączności, jako telefonista, w l.pp leg w Wilnie, a w 1939 zmobilizowano go do KOP. Wacek natomiast —był ułanem. Ułanem z przydziału — 4, Zaniemeński pułk ułanów w Wilnie — ale także, ułanem z charakteru. Brawurujący, szczery, koleżeńska. Zerwała się — po raz e»£y w ciągu tego dnia łączność z pułkiem. Pułkowi łącznościowcy nie kwapili się z jej nawiązaniem. Wiug&ło odłamkami srodze. Kto lubi wystawiać głowę na taką żelazną wichurę? Przycupnęli pułkowi łącznościowcy obok nich, druc&a-rzy z 3.batalionu. — Ty! Idź, zwiąż kabel — poprosił któryś Wacka Kim-bera. Nawet nie trzeba było powtarzać mu tego dwa razy. Skoczył, jakby na zawodach sportowych, znikł im z oczu. Widać uszkodzenie było bliżej rzeki. Długo nie wracał. Jest łączność, to ważne. Po godzinie znów bomby przecięły kabel. Tym razem poszli pułkowi łącznościowcy. Wrócili po kilkunastu minutach. — Tam leży ten, co poszedł wcześniej — powiedzieli obojętnie. — Jak to,leży? — zaniepokoi! się Henryk — Ranny? — Nie. Zabity. Już zimny. — To za was,_ za was zginął! — Henryk skoczył z pięściami do zwiastunów ponurej wiadomości. — Wyście nie poszli i za was zginął mój brat! —- aż dygotał cały z wrażenia. — Taż człowieku, ta nie my jego zabili, a Niemcy. Opanuj się — osadził go spokojny, melodyjny głos kaprala z pułkowej kompanii łączności Henryk schwycił się za głowę. Wacek nie żyje! Nie mógł sobie dać rady z tą wieścią o swoich młodszych I starszych, ileż bolesnych wiadomości muszą przyjąć i przeżyć. Zastyga powoli postrzępiona linia obrony 2.pułku. Biegnie zygzakiem wokół Połzuch, wkracza w jej zabudowania. Zacicha walka. Ma się ku wieczorowi krwawego dnia. W bólu, pocie , pożarach i strzelaninie usiłuje nadal przejść przez Miereję 1. pułk czołgów. W ślad za 1. kompanią ruszyła czwarta, T-70. Jeden lekki czołg oddano do dyspozycji pułkownika Stanisława Galickiego, który otrzymał od dowódcy dywizji zadanie dopilnowania przeprawy czołgistów. Niewiele jednak poradzi i energia pułkownika Galickiego. Kilka czołgów % pierwszej kompanii, które przeszły wprawdzie przez mostek w Lenino — siadło zaraz po drugiej stronie w bagnach. Ostrzeliwuje się czołg Feryńca. Nastrój — niemal pogrzebowy. Inaczej wyobrażali sobie pancerni swój pierwszy bój. A to istna taplanina. Jakby przemieniono ich bojowe wozy w wielkie kaczki. Zastukał w pancerz zastępca dowódcy kompanii do spraw technicznych, porucznik Jerzy Faszyński. — Kto tam? — zadudniło z wozu. — Swój, swój, odkryj! Uchylił się właz. — A to,ty,Jerzy. — Jak samopoczucie? — pyta Mpompoflecłr\ Chorąży Peryniec skrzywił się. „Samopoczucie, dobry sobie". — Żelazna porcja już zjedzona? — Faszyński omiata wzrokiem załogę. — Dobry żołnierz w trudnej sytuacji przede wszystkim zjada żelazny „pajok". Nie wiedzieliście o tym? Usiłuje ich oderwać od ponurych myśli. Na barki Feryńca runął dodatkowy ciężar — dowodzenie plutonem. Poważnieje Faszyński. Wie, że najtrudniejsze dla załóg czołgów są chwile przed bitwą i międzybitewne. Z chwilą rozpoczęcia walki nastaje pora wytężonej pracy zawodowej, każdy członek załogi ma dostatecznie wiele zajęcia, by nie dopuszczać do siebie strachu. W chwili ciszy, gdy ręce leżą bezczynnie zaczyna działać wyobraźnia, podsuwać okrutne obrazy.