f zwarty dzień pobyto bułgarskiej delegacji łartyjno— rządowej w Polsce Spotkanie z załogą II URSUSA" §f> Jest ich czterech: Piotr Jaro-^ewicz — zastępca członka Biu-Politycznego KC PZPR, wice-**®mier Zenon Nowak — przewodniczący Centralnej Komisji patroli Partyjnej, gen. armii ^njsŁaw Popławski i gen. dyw. j^ef Urbanowicz — wicemini-obrony narodowej. Honorowi obywatele Kołobrzegu. Trzech ? nich, którym godność tą nadarz 18 marca Miejska Rada Naród o Wa, walczyło o jego wyzwolenie, -^a zdjęciu: i sekretarz kp ZPr w Kołobrzegu, tow. Tade-5^z Skompski składa gratulacje Wicepremierowi, tow. Piotrowi Jaroszewiczowi. w głębi stoją: ^.sekretarz KW PZPR, tow. Sta-isław Kujda ,! przewodniczący ferez. prn w Kołobrzegu, tow. ronisław Murawski. Fot. J. Piątkowski Wizyta Warszawa tej Ludowej Stefana Jędry-*,;^wskiego minister spraw zagra-S^znych Republiki Turcji Ih*an w "ri Caglayangii złoży oficjalną ta12yte w Polsce w dniach od 30 /^rca do 4 kwietnia 1970 r. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! WARSZAWA (PAP) Dzień wczorajszy był czwartym dniem pobytu w Polsce bułgarskiej delegacji partyjno-rządowej pod przewodnictwem I sekretarza KC BPK, przewodniczącego Rady Ministrów LRB — Todora Żiwkowa. Wczoraj w godzinach południowych zakofrezone zostały polsko-bułgar-skie rozmowy, które -jak wiadomo-odbywały się w poniedziałek i wtorek w gmachu Urzędu Rady Ministrów. Bułgarska delegacja partyj- ■ no-rządowa z I sekretarzem KC BPK, przewodniczący! W 20-lecie ustawy Władza terenowa 20 marca 1950 r. Sejm uchwalił ustawę o terenowych organach jednolitej władzy państwowej Rozwój rad narodowych nie rozpoczął się oczywiście 20 lat temu. Uchwale o two rżeniu rad podjęła KRN na u^zełomie 1943—44. Warto przypomnieć, że iuż w okresie okupacji powstało u nas ok, 100 powiatowych i ok. 300 gminnych rad nara dowych. Przełomowe znaczenie ustawy z 1950 K dla całego systemu władzy polegało na przekazaniu radom pełm władzy państwo-wej na ich terenie. Do tego czasu bowiem — obok rad istniała róumież administracja terenowa złożona z wojewodów i starostów (Dokończenie na *tr. 2) A B Nakład: 123.323 Cena 50 gr stu PS Ki m m OKGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok xvm Piątek, 20 marca 1970 r. Nr 79 (5472) Rady Ministrów LRB — To-dorem Żiwkowem, w towarzystwie I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki i premie ra Józefa Cyrankiewicza odwiedziła wczoraj zakłady mechaniczne „Ursus*, Gości powitali gospodarze województwa z I sekretarzem WKW PZPR — Henrykiem Szafrańskim oraz członkowie kierownictwa zakładów. Po zwiedzeniu obiektów fabrycznych w „Ursusie" w zakładowym domu kultury odby ło się spotkanie Todora Żiw-kowa, Władysława Gomułki i Józefa Cyrankiewicza z załogą „Ursusa" W czasie spotkania Todor Siwków i Władysław Gomułka wygłosili przemówienia. Ożywione dyskusje (Inf. wł.) Projekt zmian w systemie bodźców materialnych jest« głównym tematem toczących się obecnie dyskusji wśród za-> łóg przedsiębiorstw przemysłowych województwa koszaliń-% skiego, przedmiotem obrad otwartych zebrań partyjnych-I narad w komitetach powiatowych oraz zakładowych komisjach problemowych. Dyskusje o przyszłości zakładu, możliwościach poprawy wyników produkcyjno-eko nomicznych i na tym tle o perspektywach podwyższenia zarobków robotniczych, toczyły się wczoraj na otwartych zebraniach POP w licznych zakładach w Koszalińskiem: m. in. w Zakładach Maszyn Lampowych „Unimasz". wktó rym uczestniczył sekretarz KW PZPR, tow. Michał Piechocki, Wojewódzkim Przed- premiera NRD W. Stopfea Rozmowy w Erfurcie *&FURT (PAP) WCZORAJ o godz. 10 w hotelu „Erfurter Hof* rozpoczęły się rozmowy między przewodniczącym Rady Ministrów Niemieckiej Re-w publiki Demokratycznej Willi Stophem i kanclerzem Niemieckiej ^Publiki Federalnej Willy Brandtem oraz między pozostałymi członki delegacji NRD i NRF. "Kosmos-327' orbicie Moskwa (pap) *8 marca w ZSRR wystrzelono >QIe--serii" ^^ej-nego sztucznego satelitę z wy*. .,KOSMOS". oznaczonego i numerem 327. Aparatu-] sf* zainstalowana na ©okładzie; y przeznaczona do badań h ^.estrzeni kosmicznej, funkcjo-! normalnie. Talowa Tamy ^®»ańskiej *°biega końca Kair (pap) Realizacja budowy Tamy /Asuańskiej dobiega końca. ' ak wiadomo cały obiekt hy **roeiektryezny jest budowa przy współudziale mzynw techników radzieckich, gospodarczej pomocy btzy ^ końcu bieżącego miesi ą-będzie oddany do użytku * z kolej generator. Zakoń-_2^nie montażu 12 i ostatnie r%> generatora przewiduje w połowie przys?,łego ro-u- Obecnie siłownie zbudo dft.^ pr2y Tarnie Asuańskiej , -tarczają daierinie 45 tys. ^Uowatów. Od kilku dni trwa w Hucie im. Lenina rozruch technologiczny pieca tandemowego. Agregat taki. w którym wytapia się stal w dwóch wannach, zastępuje dwa marteny. siębiorstwie Przemysłu Mięsnego.. Zakładach Płyt WiórowycJj Zakładach Sprzętu Instalacyjnego A-22 i Okręgowych Zakładach Przemysłu Drzewne-? go w Szczecinku oraz Zakładach Przemysłu Wełnianego w Okonku, „Telfie" w Czaplin ku i JElwie" w Kołobrzegu. Ponadto w Komitecie Powiatowym PZPR w Sławnie odbyła się narada, na której (Dokończenie na str. 2) S——ł- TB LBSRAP ICZNYM Ze strony NRD w rozmowach uczestniczą: Otto Win-zer — minister spraw zagranicznych; dr Michael Kohl — sekretarz stanu przy Radzie Ministrów; Guenther Kohrt — sekretarz stanu w Minister stwie Spraw Zagranicznych! dr Gerhard Schuessłer — zastępca dyrektora Biura Rady Ministrów; dr Hans Voss — dyrektor departamentu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Ze strony NRF w rozmowach uczestniczą: Egon Frankę — minister spraw we-wnątrzniemieckich: Wolfram Dorn — parlamentarny sekre- sekretarz stanu; Juergen Wei- Po zamachu stanu w Kambodży chert i dr Ulrich Sahm — wyżsi urzędnicy Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Federalnego Urzędu Kanclerskiego. Przy osobnym stole zafeti miejsca eksperci obu delegacji. Zgodnie z programem szefowie rządów oiru państw niemieckich złożyŁi na wstępie podstawowe oświadczenia. Naj pierw zabrał gjos premier Podczas gdy w jednej wannie wytapia się stal do drugiej ląduje się złom, który pod działa- ^ aiem tego samego gorącego powietrza topi się. co przyspiesza produkcję, a już najbardziej przy- i czynią się do optymalnego wykorzystywania ciepła. Piec tandemowy stanowi nowość w hutnictwie. obecnie pracuje zaledwie kilka tego typu urządzeń na świecie. Wśród wielu zalet ma on i tę< że umożliwia skuteczne oczyszczanie spalin, z dokładnością do 99 proc. Na uwagę zasługuje '! rekordowo krótki okres budowy tandemu. Oa ostatniego spustu stali z dwóch najstarszych mar- ; tenów do pierwszego wytopu w „tandemie" upłynęły zaledwie 64 dni. CAP — Gawliński k *k (Dokończenie na rtr. 2) DRW W rolnictwie, jak i w innycn dziedzinacH so-apodarki wietnamskiej w Demokratycznej Republice Wietnamu pracuje wiele kobiet. Jedną z nich jest Vu Thi Kang (z prawej), przewodnicząca spółdzielni produkcyjnej we wsi Quynh Ha, w nrowin-|| cji Thai Binh. Dzięki je» energii i ofiarności nastąpił szy>)ki rozwój spółdzielni. Młoda przewodniczącą wyróżnia się nie tylko w pracy zawodowej, jest ona także wzorowa członkinią partii. CAF-VNA Książę N."" ' przybył do Pekinu Rozłam w armii kambodżańskiej? T-jiwda" cr/n • TSTia m r-, ,-v __________/. J___ ____ .n wv n k t/vrvrm ęilriorrntiromn ■€»».-f i i,t» RlAVl (IZA ,.i A ® jest sposób krótkowzroczny traktuje ŁEe: Nie może być mowy o walce przywódcy chińscy zamierza ciwko którym skierowano szrtur- stwierdza się ten problem, można ignoro- z imperializmem, jeżeli główne r h ^ % zbliżenie z Pav^'e , ?.ddzialy hunwejbinów z err^hr^ dl wać jego wzajemne powiązanie z wysiłki kieruje na rozczłon- ODraC Kurs na zoiizenie Z tymi, którzy organ,izowaik ..rewo- graŁKą ^iwko ****" ogólna treścią stosunków radziec kowanie frontu anityjamperiaili- krajami /kap 1 ta Ją? tycznymi 1 lucie kulturainą"? Jakie wsrpólne ich walce przecz ^.^0 -------—-------1----2----------•• M ko-chińskich. Hastoria tych stosunków świadczy niezbicie, że masy pracujące Chin zdołały o- stycznego światowego rżenie twzesakód ludowej i . na podważenie pozycji iednocześnie beda zdecvdowa interesy jednoczyć chińską . ^T-T^ciwko _ ?o socjalizmu 1 na two- \TXurl kls'^ robotniczą oraz przedstawi- socjalizmu, P^zeci „~TodO*° masy prauuj^ u- -------- „zeszkód na drodze współ- P^Pierac w szelką _ waiKę cieii burżuazji narodowej, którzy • rotK>tniczemU 1 n®r ^ siaena^ 7wvcVstwo w rewolucji działań dla poparcia waifc- przeciwko krajom socjalisty- ciesząc s.e błogosławieństwem kie 1 *rip dZlW, ** • -X--.il'.__________aj 1___t „„ cizaeesfo narndni wi^tnnimu;^ ua-a ob irmpea-ialistów. Zwraca jednak ■*- e , ^ yrD S1^°P Chm, któ wach międzynarodowych dzą konsekwentnie i t* W dniu 18 marca 1970 roku rmaf** *7 po dttugich i ciężkich cierpieniach w, wiek® Krystyna Pieczyńska c.ciecJn nauczycielka Szkoły Podstawowej nr 4 w » W Zmarłej straciliśmy wzorowego Pe.**?feę. i wychowawcę oraz dobrą i miłą kolein Cześć Jej Pamięci! „-rmi****1 KIEROWNICTWO SZKOŁY, GRONO NAUCZ* - 0? MŁODZIEŻ, PRACOWNICY ADMINISTH41'*' I KOMITET RODZICIELSKI SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 4 W SZCZfc*-1 _ GŁOS nr 79 (5472) Str. 3 niejszy skaii Polska Liliowa Przemówienie zastępcy członka Biura Politycznego KC PZPR, wicepremiera tow. Piotra Jaroszewicza na wiecu w Kołobrzegu U^ARZYSZE iWjpYWATELE! °DZY PRZYJACIELE! wej sprawiedliwości, przesuwając jednocześnie granice so cjalizmu i pokoju nad Odrę, I Nysę Łużycką i Łabę. Przez Ul IMIENIU Komitetu Cen ten akt spisany krwią żołnier-f| tralnego Polskiej Zjedno ską, dokonało się zarazem wiel ty . czonej Partii Robotni- kie i nieodwracalne, wyrosłe ^J i Rządu Polskiej Rzeczy- ze zwycięstwa leninowskiej ^olitej Ludowej serdecznie myśli, dzieło rewolucyjnych kJj*1?1 i pozdrawiam miesz- przeobrażeń w społeczno-poli-ęeów kołobrzeskiego grodu tycznej strukturze świata na ^tów, mieszkańców Ziemi korzyść sił postępu, wolności lij Balińskiej. Witarn serdecz- i socjalizmu. Naszych drogich radziec- Jesteśmy dumni, że w tyra J \ przyjaciół, towarzyszy historycznym momencie nie o oraz weteranów walk zabrakło żołnierza polskiego, lie ŁWo^enie Pomorza — żoł że jego bojowy trud, jakże czę 1. Armii Wojska Pol- sto związany z ofiarą życia Witam i pozdrawiam stał się ważkim czynnikiem w jy ^stkich ludzi pracy, kto- momencie, gdy kształtował się ^ trud i wysiłek sprawił, zarys politycznej mapy powo ^ Miedwie 25 lat po wojnie, jenncj Europy oraz decydowa v * jy sprawy przyszłości naszego Polski narodu i miejsca w ^emie te nierozerwalnie zro świecie. Zawdzięczamy to Pol- ^.^inach i zgliszczach, znów i zakwitło polskie życie % ^-państwowy organizm, w głębokich mrokach okupa-SoJu}3cy twórczym rytmem cyjnej nocy stanęła na czele holistycznej idei oraz pasją narodu, zmobilizowała i zorga polskie serwaln z Macierzą w jeden spo skiej Partii Robotniczej, która i* zenia nowego bytu. nizowała do walki najbardziej ty.-^ybyliśmy tu przed ćwierć postępowe jego siły. Wsparła ijj* Czem i w walce zatknęliś- oręż polski mądrą i daleko-r^J^ad kołobrzeskim portem wzroczną koncepcją polityczno ^ ^aSę narodową, nie ja- no-militarną, zgodną z naj- przez Ludowe Wojsko Polskie, kiełkujemy apel: UTRWALAJCIE I POMNAŻAJCIE PRACĄ ZWYCIĘSTWO OJCÓW! Siew był dobry — plony zależą od. Waszej pracy. Ślemy żołnierskie i partyjne ! militarnym, zdała historycz siły narodu — PoLskiej Zjedno ny egzamin na polach bitew czonej Partii Robotniczej prze narodowowyzwoleńczej wojny, kształciło naszą Ojczyznę w Wszechstronna pomoc ZSRR i państwo o dynamicznie roz-wspólpraca gospodarcza w po wijającym się przemy -wojennym dwudziestopięciole śle, rolnictwie, kultu-ciu jeszcze bardziej tę przy- rze i mocy obronnej. Proces jaźń umocniła i pogłębiła. Rę ten widać zresztą także w Ko- pozdrowienia weteranom walk dziemy jej strzec jak źrenicy łobrzegu mieście — jubilacie, o wyzwolenie Kołobrzegu, oka. który dźwignięty z gruzów z wszystkim bojownikom walki Decydująca rola Związku dnia na dzień staje się coraz z faszyzmem o wolną. Ludową Radzieckiego w rozgromieniu piękniejszy. Polskę. Jesteśmy pewni, że jak faszyzmu, połączona z wyzwo Jednakże życie nie stoi w ongiś nie szczędząc krwi kro- leńczą misją Armii Radziec- miejscu. Nieustanny rozwój czyliście w zwartym żołnier- kiej, sprawiła, że granica sił gospodarki i kultury stawia skim szeregu, tak i dziś swym pok©ju~ i socjalizmu przesunę przed nami coraz większe przykładem wskazywać będzie ła się na linię Łaby. i bardziej skomplikowane za- cie jak trzeba umacniać drogo Ukształtowana i złączona dania we wszystkich dziedzi- okupioną wolność. wspólnotą ideowych celów nach produkcji i techniki. Gorące pozdrowienia przesy oraz socjalistycznych dążeń ro Świat szybko idzie naprzód, łamy towarzyszom broni — dżina państw demokracji lu_ Aby zająć w nim miejsce god żołnierzom bohaterskiej Armii dowej rozwija gospodarcze ne naszego narodu, zapewnić Radzieckiej, tym z którymi ra współdziałanie w ramach społeczeństwu rosnący dobro- mię w ramię walczyliśmy z fa RWPG, skutecznie broni łnte b3rfc trzeba, by każdy zakład szyzmem. gralności terytorialnej w soju Pracy> wszyscy pracujący w Pozdrawiamy żołnierzy Lu- szu obronnvm Układu War- mieście i na wsi wykonywali dowego Wojska Polskiego — szawskiego," którego siłę głów swoje zadania w terminie i z godnych kA>ntynuatorów bojo- ną stanowi odstraszająca po- P^nym poczuciem ^ odpowie- wych tradycji walki z hitlerow nuldearno - rEikictowB dzislnosci. Psrtia. i tząó. j>rzy slcim najGŹGŹc^, którzy wspol-* Armii Radzieckiej. wiązują wielką wagę do do- niie z żołnierzami potężnej Po raz pierwszy w naszych brej organizacji i pracy rozwi- Armii Radzieckiej oraz z inny dziejach mamy pełne poczu- 3 ani a postępu technicznego pod mi bratnimi armiami państw cie bezpieczeństwa, wynikają- ^^zenia jakości produkcji, Układu Warszawskiego stoją tyjfi0bcy przybysze, ale jak od- głębiej pojętymi interesami C1" °. rewolucyjne i „ ętaiacpi j^C2ni gospodarze tej ziemi, ojczyzny i tendencją rozwojo polskiego i bratni sojusz ze -_____; snadirnKpiastów- wą świata. Związkiem Radzieckim. Z tej spadkobiercy wojów. Droga do zwycięstwa nie by "owej myśli politycznej wy- wyzwolenia oiczyznr w ooar cie bezpieczeństwa, wyniKają- . " STTrewotacS stty ludu ce nie tylko ze wciąż wzra- rozwoju eksportu do krajów r.a straży całości i nienaruszal tli„ „ stającej - na miarą naszych socjalistycznych ! innych kon- ności naszej socjalistycznej sojuszniczych zobowiązań i trahentów handlowych. Lep- wspolnoty obronnej. • V, nowe, mysu ........ wy- możliwości — potęgi ludo- szej, oszczędniejszej pracy za Gratulujemy mieszkańcom 116 ,by kutej przez partie i wspartej wych sił zbrojnych PRL, ale Wadów przemysłowych ma siu Ziemi Koszalińskiej i Koło- PSlną czynemboiowym GwardiiLu także z faktu, że żyjemy zyc ^ s>'slem Premiowa- brzegu uzyskanych dotąd suk- czynem Doiow\m u^aran lai ma który obecnie poddaliśmy cesow i zyczymy im dalszych Polska porf dyskusJę załóg. -jsiągnięć w pracy nad pani na- ratniej . W wyzwolonym przez socja- żaniem siły i rozkwitu tych Układu działaniu przejawia się ziem zwróconych po wiekach okupowa- S WaVs"zawskiego ważyły iwal rewolucyjna moc twórcza na- Polsce. s»vr^yfryiiśmy na ziemie na- ła łatwa. Wiodła przez ^-----, W , Praojców i będziemy tu heroizmu i żołnierskiego dra- czynem bojowym Gwardii Lu , nr^ria^A} Hiezłomnie, aby w pia- matu kampanię we wrześniu dowej i Armii Ludowej oraz łiQU ^ki°h granicach budować 1939 roku, przez pola bitewne Polskiej powstałej w „^ • i y byt narodowy, oparty na regularnych frontów oraz par ZbRR dzięki pomocy radziec P ' h J . puszonych leninowskich tyzanckie ścieżki w okupowa- kieJ> wyrosło największe i wspólnoty obronnej ^czna-Ch sPrawieciliw°ści spo nej przez faszyzm ojczyźnie wolności i internacjo- ruch oporu w ujarzmionych skl zwycięstwo n w łrwaiP™ nokoiu w ^ ma i „Sz-cale wieki ziemia po- lr^ - splywala krwią p°l-1 -^cbuSrpoii^: g^^sS^Ś.^tTc ~ najtrwalsze w gejach x-oi- szego narodu W tym działa- Nie pragniemy niczyjej zie A_____,______ntu lest mieisce dla wszvs,t- - jak drogą ~wsp6iny) największy skarb — szczęścia we własnym domu ntu jest miejsce dla wszyst- mi ani domu. Pragniemy pra- nasz cy na swojej własnej roli, £ caie wiem ziemia po- dokonywał się skon ska spływała krwią pol- i głęboki proc i °Sniem i mieczem, zdra- obrażeń oblicza - _ - . . ... feudałowie nie- nego narodu. _ Wielokrot- . Dlatego do Was, młodzi przy Ojczyzny, dla dobra naszych łego narodu dla przyszłości >nie 1 3Unkrzy pr.us.cy pod- nie w swych dziejach musieliś szy J^roni spisali najpiękniej- nym ^eł^yr" 1 ^t^k! Jaciele, z miejsca jednej z naj bratnich narodów, dla zwycię Polsce jej my bronić s^Tch praw do nie ^e karty dziejów oręża pol- świecie współczesnym a tak k?^ą ch bitew stoczonych Btwa socjalizmu i pokoju. t^0Wską spuściznę. Jednak- podległości. W imię świętej skiego, zatykając w walkach ze warunkiem uchronienia v Do]arrror pruskich żołdaków, sprawv wolności ojczyzny, po na gruzach powalonej stolicy ludzkości od groźby mszczą- cita ,°2ercza polityka Bismar upadku Polski w XVIII wieku HI hitlerowskiej Rzeszy zwy.cej wojny termonukłearnej ^bir'A ajzerów 1 hitlerowskich zrywali się do walki naród o- cięskie flagi Ludowej Polski. Walka o pofcoj wynika z naj- i t w nie potrafiły wyrwać wowyzwcleńczej najlepsi sy- Jedyne flagi obok owianych głębszych zasad marksizmu- ^cia korzerii polsldego nowie narodu. Walczyli samot chwałą nła cr„ ^^ ^ __.. - „ ™ rów r? zdoła?y zatrz?ć nie, prawie bezbronni wobec ^iszęw, . ar^arzyń.skie metody przytłaczającej przewagi wro- stou^ma i fałszewanda pia- ga, szli często na pewną eSo rodowodu tych śmierć, jak ,,kamienie rzuca- ^ . ne na szaniec", lub los skazy- ay wracaliśmy tu w 1945 wał ich na żołnierską tułacz-> zwycięstw rów radzieckich. TOWARZYSZE! ^u. ^or"u' 5° wie.^ach niewoli i ter kę. 2 wzruszę- Nie brakowało tym pokole- °dnajdywaliśmy pod rui niom patriotów ani ofiarno- sztanda- -lenlnizmu. Kierując się głęboką troską o odprężenie w Europie i nawiązanie współpracy międzynarodowej, jesteśmy za normalizacją na- MINĘŁO 25 lat od chwt- szych stosunków poMtycz-li, gdy w Kołobrzegu, nych z NRF. Aby jednak tak się pierwszym wyzwolo- stało rząd NRF musi ostatecznie nym polskim porcie został do uznać nieodwracalność zmian konany historyczny akt zaślu terytorialnych w Europie, ja-bin z morzem. Dotarli do Bał kie nastąpiły w wyniku klę-tyku żołnierze „po ciężkim, ski hitlerowskiej III Rzeszy, krwawym trudzie" — jak gło szczególnie bezwzględną trwa siły słowa ślubowania. Mieli łość sranie Polski na Odrze za sobą ciężkie boje partyzanckie, walki nad Wisłą i o wyzwolenie Warszawy, bitwę o orzełarn anie umocnień Wału Pomorskiego i piekło 10--dnłowego szturmu twierdzy kołobrzeskiej. Na tej drodze pozostało wiele mogił polskich i ich w '"alk o xcvzv)r]j-n Kalob-rzegu spotkania z weteranami WielK w mundurrol?temt Koszalińskiej. A przybyło ich Grab^.-skj t,,...- nf,~- 1 W- °ywt^u- Był gen. major Piotr C*«CV W 194? ; żoln,er^ IV Dywizji, wal- 9en. Bo,e^?nł( tr owodztwem nieżyjącego już dziś Bvł poset Koszaliń- Al°Uy Sroaa l,Z„ Skt i--pisarz ~ Publicysta, red. ' °bitwie n°ivicz dekoruie K^V.narc£owei> dyw. Józef Urba-kiG9o /. Kołobrzegu. yZem ar^Jfancki^ Jana Wierzbic-UOT"^ Zdjęcia: J. Piątkowski ^^ytkif^^jJf^^Pjastowskie ści. Ale i ich oręża nie wspie- społeczeństwo do kołnierzy jed koncepcja polityczna "ostek Armii Radzieckiej sta ssesssSrsr ^irsasr SSSfW? f W7. to. i Nysie Łużyckiej, jak również suwerenność państwowa i nietykalność granic NRD — pierwszego socjalistycznego państwa w dziejach Niemiec. W odniesieniu do tych zagadnień reprezentujemy wraz radzieckich, przybyło z naszymi przyjaciółmi racio-następnych walkach nalny i szczery pogląd. Takie-nad Odrą i Nysą Łużycką, w g0 samego stanowiska mamy Berlinie oraz w bitewnym prawo oczekiwać od rzędu marszu do Łaby i Mielnika kanclerza Willy Brandta. Prze na terenie bratniej Czechcsło zrwyciężenie reakcyjnych, od— wacji. Wspólne walki, zwy- wet owych i miilitarystycznych cięst%ra, przelana krew i żoł naicisków wewnątrz zachod-nierska śmierć scementowały nioniemieckiego państwa oraz na zawsze ^ polsko-radzieckie normalizacja stosunków mię-braterstwo idei i broni. Jest d2y nim a krajami socjali-ono. ~ Próbne jak oparta stycznymi byłyby niewątpli-na, ^ternacjonalistycznych za wie korzystne dia samej Nie-sadach marksizmu-lemmzmu, mieckiej Republiki Federal-przyjaźń i sojusz między na- nej Umożliwiłyby zarazem rodami Polski i ZSRR — jed stworzenie w Europie warun-nĄ z najceiniiejszych zdoby- ków dla rozwoju lepszych, o-czy Polski i jej ludowych Sił wocniejszych i wzajemnie ko-Zbrojnych. .... . rzystnych stosunków pokojo-Łączące nas braterskie wię oraz poiityczno-go-spo- zy znajdują codzienny wyraz tfarczych w szczerej sympatii, serdeczności i głębokiej przyjaźni, DRODZY TOWARZYSZE! Jaką żywią zołnierze Ludowe- T ^ , , . - „ go Wojska Polskiego i całe 1 T JypZYSCIE obchodząc 25-lecie zwycięstwa, w,sporni n a.j ąc trudne i i^wy orazl0^^^0'^15^6 rała _________________________ ^eg0 nić^:__0l>umenty rodzi- zgodna z prawidłowością hi- cjonujących w naszym kraju, bohatersdne dz:e- Naród polski nigdy nie za- je walk narodu polskiego o swoje wyzwolenie, a-ni na Generał armii, Stanisław Popławski, b. dowódca I Armii WP, obchodził w lutyrń br. 50-letie służby wojskowej. Nie wliczono mi tylko pierwszych trzech lat — zwierzał się jakby z żalem generał przyjaciołom w Kołobrzegu. — Nie miałem jeszcze piętnastu lat, kiedy po-szedłem do zoojska. Byłem koniuszym. Stanąłem pewnego dnia do raportu. Dowódca pułku wysłuchał, spojrzał na mnie i powiedział: — Od dziś jesteś czerwonoarmistą Na zdjęciu: członkini ZMS wręcza, w kołobrzeskim ratuszu, kwiaty gen. St. Popławskiemu. Obck stoi wiceminister obrony narodowej, szef Głównego Zarządu Politycznego WP, gen. dyw. Józef Urbanowicz. s> lzi> którzv n? SP°tykaliśmy sach narodu decvd'r>wałv u-ia" IM>mni wielkiej ofiary krwi chwilę nie możemy zapomnieć ^ lata prześ?^62 najtrud™ej sy posiadające ~ mae^at^rS" 600-000 ^nierzy i oficerów o zadaniach dnia dzisiejszego. ^ali Z pokoiaedran przeka- szlachta, później obszarnicy i rad.ziecklch'.kt?Tzy ™ również o perspektywach ok! Znicz polskoś- 113 P°k0le kaPitaliści, którym !LaIce °. woln.osę Po.lskl- W rozwojowych naszej ludowej oby V? S^3c6w' br°nil': śpoł^zne" żołm^a polski*!SL «"»» ™^e bohra?erskiPi____cil ^ rachunki Ctó trod.^ mowę lfłAVVTV, « """WBU * uisni. TT razwojow1 ny interes prjsłardfł dobro ^ł.eczne? zachowamy Ojczyzny. IfJJyzny armii ne przez* mHłwm w. i. Lenina na konferencji ników wolności — weteranów Lenina - tówP politycznych bankru poczdamskiej zawdzięczamy walk partyzanckich i fronto walc^?,1':"®11?1. narodów , , . partyzanckich i fronto- trwałość i nienaruszalność pol wych utrwaliliśmy w nowym na ruinach waicżaćv n ;~ . wow Doniern PMct, r.„_« „ * menaruszainosc poi wycn Utrwaliliśm? Si. r2e 1. Arrn * * ii? boku żoł- botnic7a u/ci? f Patrtia Ro- skich słupów granicznych nad '^ztałcie wyrosłej tym°jSka Po1" 0inł Nysą Łuiyck^- . ' fuzach Ludowej Połski. Spo ^ Wypełniali air?6^0-001 wiodącą do Ki P0,sk0-radziecka, łeczeństwo nasze zjednoczone l£dl akt ^ejo latianj braterskie współdziałanie na we Froncie Jedności Narodu egzystencji oarodtt, werokun froncie politycznym realiaując wska^zanda czołowej Migawki Wicepremier, Piotr Jaroszewicz skorzystał z chwili przer wy w napiętym, kołobrzeskim programie, by pójść na plażę, gdzie jako zastępca dowódcy dywizji I Armii WP, przema wiał 18 marca 1945 r. do żołnierzy na wiecu, * Na uroczystości kołobrzes- « . . , ----------t UiOJ. fS l/l.- H/l Ij Kie zjechali wszyscy posłowie deszcz, kałuże wody utrudnia Ziemi Koszalińskiej. Obecny ly dojście. był przewodniczący WK FJN, poseł Józef Macichowski ar aż redaktor nćtczelny „Trybuny Ludu", pos dotyczące mar tyirologii Polaków w więzieniach i obozach koncentracyjnych na Pomorzu-, służby w Wehrmachcie polskiej ludności rodzimej, działalności niemieckiego aparatu po licyjnego, ogólnego tia waLkd o polskość na tych ziemiach oraz fakty i dokumenty historyczne z ostatniego etapu II wojny światowej. Jest to praca zbiorowa pod redakcją Andrzeja Czechowicza, wy dana staraniem Okręgowego Ko mitetu Badania Zbrodni Hitlerów ekich w Koszalinie, Wojewódzkie go Komitetu Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa oraz Óśrodka Badań Naukowych KTSK. Auto rami publikacji są: Wojciech Wrzesiński. Gracjan Fijałkowski, Janusz Wolski, Tadeusz Gasztolci Zygmunt Szutka i Andrzej Czar nik. Książka będzie kolejną pracą wydaną z okazji 25-lecia wyz Ziemi Koszalińskiej. nia zadań rzeczowych oraz u- czeń za wykonane inwestycje, premii i wysokości ^aro^ j gad, zatrudnionych na nych placach budów, od ^ ^ nia terminu wykonania p cji, zwłaszcza drenarskich. « s-tkich nas razi widok nych, całymi miesiącami pt»« ^ my przewidują, że * 15o ha powinno trwać 6 . _r*y-Oczywiście, pole w P ^ pad-kiu wyłączone jest z up ^ praktycznie na cały Toik',i..^j0nf okres robót zostanie praedłuiOW powinniśmy tracić, ale i zy?^vtn« jeżeli będzdnie wśród naszej załog* Problem wszechstronnie oiw wimy na posiedzeniu KSR 1 suniemy konkretne propo y cje. Uważamy, że wprowadź^ nie proponowanych zmian więikszym stopniu wyzwoli ^ do 2,2 min członków i kandydatów Uczy PZPR Rok ubiegły odznaczył się dalszym liczbowym i jakościowym rozwojem partii. 1 stycznia br. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza liczyła ponad 2.200 tys. członków i kandydatów partii (w tym kandydatów — 187.000). W ciągn roku partia wzrosła o około 100 tys. członków i kandydatów. Członkowie partii i kandydaci działają w ponad 72 tys. podstawowych organizacjach partyjnych w mieście i na wsi. Wśród ogółu członków i kandydatów partii jest 40,2 proc robotników, 11,4 proc. chłopów oraz 42,8 proc pracowników umysłowych. W tej ostatniej kategorii większość stanowią inżynie rowie i technicy, ekonomiś ci i nauczyciele, agronomo wie i inni specjaliści. Ponad 57 proc. członków i kandydatów partii liczy mniej niż 40 lat. Systematycznie wzrasta też poziom ich wykształcenia i kwalifikacji. Ukończoną średnią i wyższą szkołę ma już 34 proc. ogółu towarzyszy. Rok 1969 wykazał, że na szą partię zasilają nadal liczne zastępy ludzi pracy ze wszystkich środowisk, posiadających odpowiednie kwalifikacje zawodowe i pragnących działać politycz nie i społecznie w szeregach PZPR. Podkreślenia wymaga fakt, że proporcje socjalno-zawodowe wśród przyjmowanych na kitfcidy- datów partii kształtują się prawidłowo: blisko 2/3 przy jętych na kandydatów partii to robotnicy i chłopi. Wśród nowo przyjętych kandydatów 50,9 proc. stanowią robotnicy, 13.2 proc. chłopi, 32,9 proc. pracownicy umysłowi. Charakterystyczny jest również duży napływ do partii ludzi młodych oraz kobiet. Młodzież w wieku do 25 lat stanowi 46,5 proc. ogółu przyjętych na kandydatów partii, a większość * nich to członkowie ZMS i ZMW. Prawie 1/3 przyjętych na kandydatów partii to kobiety — działaczki społeczne ze wsi i miast. (PAP) cjlatywę załogi naszego Pfz siębiorstwa i przyczyni siQ ^ przyspieszenia tak potrzebny rolnictwu inwestycji m j.) cyjnych. ' KwcsliSikucfe zawodowe młodzieży Program intensyfikacji naszej gospodarki i jej unowocj*^ niania, nakreślony w uchwale V Zjazdu partii i uciiw®1®' kolejnych plenarnych posiedzeń KC zakłada przede wszytep kim usprawnienie organizacji pracy i szeroko pojęty P^ techniczny. Nowe technologie, nowe asortymenty produIt właściwe wykorzystanie środków produkcji wymagać w naszych zakładach pracy zatrudnieni byli możliwie W ze0ia lepiej wykwalifikowani fachowcy, by proces podnoś3 kwalifikacji miał charakter ciągły a robotnicy byli W rzystywani zgodnie ze zdobytą wiedzą zawodową. Wychodząc z tych przęsła- w centralnym prograinde nek, plenum Zarządu Główne- glądu, w naszym wojeW1 ta# Odpowiadamy na pytania i wątpliwości funkcjonowania funduszu zakładowego. Jest to potężny, pod względem rozmiarów wypłat, bodziec działający w na szej gospodarce poza funduszem płac. W zeszłym roku wy płaty z tytułu funduszu zakła dowego wyniosły w przemyśle ponad 5 miliardów złotych. Kwotę wypłaconego funduszu premiowego pracowników u-mysłowych szacuje się na trzy miliardy złotych. Otóż w o-becnej postaci fundusz zakładowy działałby w sposób Co z innymi premiami? Wobec projektu zmian w systemie bodźców materialnego zainteresowania, zwłaszcza reformy zasad premiowania pracowników umysłowych, wielu czytelników zapytuje, jakie będą losy innych premii przysługujących dotychczas z różnych tytułów. Wymienia się tu np. premie za udział w produkcji wyrobów ze znakiem jakości, za osiągnięcia techniczne, za terminową kooperację, produkcję eksportową, oszczędność papieru i inne. Co będzie z funduszem zakładowym? sprzeczny z nowym systemem Otóż według wyjaśnień u- znakiem jakości może zostać bodźców, gdyż związany jest zyskanych w Komitecie Pracy włączona do jednego z zadań w sposób mechaniczny z fun- i Płac, prowadzi się obecnie odcinkowych jakim jest po- duszem płac, uzależniony jest weryfikację listy działających prawa jakości wyrobów. Nie od wskaźników dyrektywnych w przemyśle premii, obejmują ulega też kwestii, że niektóre nie operuje horyzontem wielo cej około 40 pozycji. Nie ma tytuły premiowe — np. nagra letnim, lecz odnoszony jest jeszcze wiążących decyzji w dzanie za eksport — działać do zadań rocznych. Istnieje sprawie utrzymania czy zlikwi będą osobno, wzmacniajac powszechna zgodność opinii dowania poszczególnych pre- funkcjonowanie nowego syste co do konieczności zachowa- mii, niemniej zespół dokonu- mu bodźców w kierunkach nia funduszu zakładowego o- jący tego przeglądu otrzymał szczególnie pożądanych. raz — co do konieczności zalecenie, aby zdecydowanie Ogólną zasadą przyświecają zmiany zasad wyliczania tego ograniczyć liczbę premii, dzia cą weryfikacji funduszów pre funduszu. Kwestia ta jest łających samodzielnie i włą- miowych jest uzyskanie jedno przedmiotem dyskusji — na czyć je do nowego systemu litości systemu, oddalenie nie razie — wśród fachowców, bodźców. bezpieczeństwa zatracenia Brak jeszcze sprecyzowanych Generalną zasadą będzie bodźcowego charakteru pre- koncepcji rozwiązań. włączenie kwot premiowych mii. Gdy mamy do czynienia Przypomnijmy tylko, ie wypłaconych w roku bieżą- z nadmiarem premii, ich dzia wszelkie fundusze funkcjonu- cym do funduszu bazowego, a łanie może się znosić — w ją nadal, na starych zasadach, warunków premiowych — do tokiej sytuacji wypłata pienię do końca roku, tak więc w ro systemu punktowanych za- dzy następuje w sposób nieja ku 1971 fundusz zakładowy za dań odcinkowych. Tak np. bez ko automatyczny, bez względu rok 1970 obliczony zostanie we szkody dla załogi i dla rynku na rzeczywiste zasługi ludzi. dług zasad obowiązujących premia wypłacana dotąd oso- Osobną kwestią, trudną I jeucu ^ bno z$ produkcję wyrobów ze skomplikowaną. Jest kerefcta VLR) go Związku Młodzieży Socja- twie analizować się 1-iłstycznej zobowiązało wszyst- że kwalifikacje i zatrudm®.- kie instancje Związku do prze młodzieży w 20 przedsiębi ^ prowadzeniia w bieżącym ro- stwach mechanizacji ku powszechnego przeglądu i pomach oraz w 4 zakład kwalifikacji zawodowych mło przemysłu drzewnego. e- dzieży. Celem przeglądu jest Rozpoczęty w marcu ocena przygotowania za wodo- gląd w poszczególnych _za wego młodzieży, analiza wyko dach pracy trwać będzie ^ rzystainia młodych pracowni- końca maja. Ta ków pod kątem zgodności po- akoja wymaga jednak t>ar. 0. sóadainych kwalifikacji z wyko dobrego przygotowania nywamą pracą. Przegląd ma misjie zakładowe, w k też ocenić istniejące warunki skład wchodzić będą Pr j ^o- i możliwości podnoszenia kwa wkdele komitetów za vcłi lifiikaoji zawodowych młodzie wych partii, rad zakładowy ^ ży zgodnie z potrzebami pro- i rad robotniczych, kon?°-iał< dukcyjnymi danego zakładu NOT zebrać muszą ma gfćcr pracy ma także drogą szero- który da podstawę do oPf® ^ kiej informacji a także indy- wania szczegółowej ana?zi}o widualnych rozmów zachęcić trudiniienia i kwalifikacjiJ? j młodych robotników do syste- dych robotników, technik^^ matycznego podnoszenia kwali inżynierów w skali woje' Jfóikacjli, co jest przecież pod- twa. Odbędą silę więc selItL]Sji stawą awamsu zawodowego i ria dla członków tych koI%cZe społecznego. zakładowych. Ważne jest s ^ Przeglądem objęci zostaną gólnde, by dysponowali °.na £ i wszyscy pracownicy do lat 25 ną wiedzą o możliwością ^ (urodzeni w 1945 roku i póź- formach podwyższania niej), pracujący w przemyśle i fiikacji i by wiedza ta d wa-budownictwie a więc w przed do bezpośrednio zaikitereso siębćorstwach podległych naina ny*ih. mracS stensfcwom: Przemysłu Ciężkie W nasccyrk zakładach go, Przemysłu Maszynowego, trwa gorący czas. Górnictwa i Energetyki, Prze i wielkość przemiam, zacno" myslu Chemicznego, Budownic cych w naszej gospodarce ^ twa i Przemysłu Materiałów kłada na dyrekcje *:e\e Budowlatnych. i kolektywy robotnicze ^ W naszym województwie po różnorakich zadań. PoW,sz_. wołano już zespół, który zaj- ny przegląd kwalifikacji a j; _ _i____i_ W** mu je sdę organizacją przeglą- dzieży jest jednak bardzo ,gn du. Weszli do niego przedsta- ny i potrzebny, stanowi wi/tiele WKZZ, NOT, Wy dzia- z istotnych elementów ^ łu Zatrudnienia Prez. WRN, kowania organizacji ZW ZMS, Zakładu Doskonale- zakładach produkcyjnych-^, ma Zawodowego. Wytypowa- sl być przeprowadzony ^ no 61 zakładów pracy, w któ pulataaAe i rzetelnie. rych odbywać się będzie przo wsteazamych S. ZAJKOWf PLANY te są strasznie zaniżone — skarżą się rybacy łodziowi. — Chcemy łowić więcej — piszą — a tymczasem z każdym rokiem ogranicza się zadania. —» Zwykle, w poprzednich latach, tego rodzaju alarmujące sygnały dochodziły z przystani rybaków indywidualnych w okresach letnich, kiedy Centrala Rybna, „zapchana" znacznymi ilościami ryb, wstrzymywała •kup. Podnosił się krzyk, podejmowano interwencje. W tym roku zaczęło się o wiele wcześniej. — W ubiegłym roku podpisywaliśmy umowy na 160 tys. zł — mówią rybacy. — W bie żącym roku wyznaczono nam górny limit do 130 tys. zł na jedną łódź. Ta granica wartości poławia uych ryb, które Centrala Rybna zobowiązuje się zakontraktować, a potem z pewnymi za strzeżeniami odebrać, wywołu je niepokój i rozgoryczenie ry baków łodziowych. — Rybołówstwo staje się dla nas nieopłacalne — mówią. I argumentują prosto: na każdej łodzi pracuje po dwóch rybaków, a więc na jednego przy pada ledwie 65 tys. zł. Są to przecież dochody brutto. Od nich należy odliczyć dość znaczne koszty zakupu sprzętu, eksploatacji łodzi, konserwacji itp. Np. rybacy w Unieściu, ko rzystający z wyciągu łodziowe go, który umożliwia im ściągnięcie łodzi na wodę, płacą po 2 tys. zł rocznie. Koszaliński Urząd Morski urządzając przy stań zbudował także wspólne komórki przeznaczone do prze chowywania sprzętu. Dzierżawa takiej komórki wynosi 1200 zł rocznie, nie licząc innych drobnych wydatków, urastających w ciągu roku do znacznych kwot, ponoszonych na re mont wyciągu, zakup różnych części itp. A nie są to jeszcze podstawowe koszty. Rybacy z Unieś da twierdzą, że każdego roku wydają na uzupełnienie sprzę tu (sieci, lin, kotwic itp.) oko ło 20 tys. zł. A nie ma takiego roku, by któregoś z nich nie spotkała katastrofa, której skut ki musi likwidować przez przynajmniej następne dwa lata. Wystarczy, że raz nie zdąży zebrać przed sztormem zastawionych sieci— Rybołówstwo jest ryzykiem, a stawką nię tylko wartościowy sprzęt. Podsumowując wszystkie wydatki okazuje się, że roczne koszty jednego rybaka oscylują w granicach 30—40 tys. zł. Nic więc dziwnego, że są zaniepokojeni sytuacją wynikają cą z administracyjnego ogra niczania połowów. Dochody w wysokości 25—35 tys. zł za tak ciężką i niebezpieczną pracę, absorbującą w okresie szczytu połowów przynajmniej 3 osoby z rodziny, nie są wystarczającym ekwi walentem, zwłaszcza że dotąd nie korzystali z przywile ju ubezpieczenia społecznego. Co można zrobić, Jak im pomóc? Chodzi nie tylko o samych rybaków, lecz o oko ło 150 rodzin na środkowym wybrzeżu. Począwszy od 1956 r. różnymi sposobami nakłanialiśmy ludzi do podejmowania pracy w rybołówstwie łodziowym. Remon towano z funduszów państwowych mieszkania, prowadzono ich rewindykację, przyznawano kredyty na za gospodarowanie, zakup sprzę tu i taboru, budowano osady, modernizowano przystanie. Podejmowano te trudne i kosztowne wysiłki w celu stworzenia potencjału zdolnego do eksploatacji wód przybrzeżnych i zwiększenia dostaw ryb na rynek, a także aktywizacji osad nadmor skich. Koszty tej inicjatywy, akceptowanej i popartej prze cież przez rząd w formie kil ku uchwał, szacuje się na około 30 min zł. I teraz, pod wpływem trudności natury organizacyjnej zaczyna się o tym wszystkim zapominać. Chwilowe i możliwe do rozwiązania trudności są podstawą decyzji, które mo gą zaprzepaścić kilkuletni dorobek zdobyty ogromnymi wy siłkami i w znacznym stopniu skomplikować życie kilkuset osobom. Znaczna część rybaków podjęła się budowy domów mieszkalnych, w oparciu o długoterminowe kredyty, w przeświadczeniu, że praca w rybołówstwie zapewni im odpowiednią egzystencję. Ilościowy limit kontraktacji wyznaczony przez Zjednoczenie Gospodarki Rybnej dla Oenfcrałi Rybnej w. Słupsku wyniósł w bieżącym roku 870 ton ryb. A ostatecznie, zespół prowadzący kontraktację, zawarł 73 umowy na 891,7 tony wartości 7,7 min zł. Dyrektor słupskiej Centrali Rybnej przyznaje, że Zjednoczenie ustalając niski limit brało między innymi pod uwa gę trudności z jakimi boryka się to przedsiębiorstwo, pozba wionę niezbędnego zaplecza przetwórczego, zamrażalni i chłodni. Ograniczenie skupu od rybaków indywidualnych ma uchronić słupską Centralę Rybną od strat, jakie mogłyby Ryby powstać w przypadku zakontraktowania większych ilości ryb i braku możliwości ich zbycia. Można oczywiście i w taki sposób rozwiązywać problem rzekomego nadmiaru ryb. Spo sób jest łatwy i dziecinnie prosty. Ale skutki tego prymitywizmu myślenia i wygodnictwa w działaniu mogą okazać się opłakane. Czy są inne możliwości stwo rżenia rybakom łodziowym normalnych warunków pracy i egzystencji? Ilość jaką wyznaczyło Zjednoczenie do zakontraktowania przez słupską Centralę Rybną od rybaków łodziowych stano wi zaledwie 0,25 proc, ogólnych połowów polskiego rybo łówstwa. Nawet podwojenie tej ilości nie miałoby żadnego wpływu na ogólne wyniki przemysłu rybnego. Jak wobec tego przedstawia się sytuacja w naszym województwie, konkretnie w zasięgu działania słupskiej Centrali Rybnej? Plan bieżącego roku przewi duje dostawy ogółem 8.145 ton ryb, z tego na skup przypada ją 1.543 tony (Centrala Rybna zawarła także kontrakty z nie którymi rybakami kutrowymi) czyli niespełna 19 proc. całości dostaw. Sporą niedogodnością są nie rytmiczne dostawy. Znaczna część kontraktowanych ryb do starczana jest do dyspozycji centrali w stosunkowo krótkich okresach szczytów połowowych. Brak możliwości prze chowywania stawiają słupską centralę w trudnej sytuacji. Ale czy Zjednoczenie przez CHZR nie jest w stanie przyjąć tych ryb i sprzedać je w innych rejonach kraju lub przechować te niewielkie prze cież nadwyżki? Pytanie jest oczywiście reto jryczne, a określona sytuacja wynika z obowiązującej w ry bołówstwie zasady: pomóż sobie sarn. W wyniku tego, na rynku naszym znajdujemy prze twory rybne z Łeby, Władysławowa i innych ośrodków wybrzeża. Centrala Rybna w Słupsku sprowadza obecnie wę dzone szproty z Łeby, by w momencie, kiedy będzie miała nadmiar dorszy lub fląder, spotkać się z pomocą ze stro ny tamtejszej spółdzielni. W bieżącym roku ma być trochę lepiej. W myśl zawartego porozumienia CHZR zobowiązała się odbierać od CR ków, są w pewnym sensie ry backimi żniwami. Ale po kilku obfitszych wyładunkach Centrala Rybna żąda wstrzymania połowów tłumacząc się brakiem zbytu, a jednocześnie, poza szukaniem możliwości ich zamrożenia i składowania, nie robi nic, by zwiększyć ich sprzedaż. W planie wędzenia w bież. roku przewidziano 21 ton fląder przy 170 tonach dorsza, 110 tonach piklinga, 90 tonach makreli, a nawet 40 to nach halibuta. Ta ilość wedzo nych fląder jest jeszcze jednym dowodem biernej postawy CR na rynku. Przed laty w pewnym okresie wydatnie zmniejszyły się połowy fląder i siłą rzeczy zniknęły one z rynku. Po kil ku latach obowiązywania rygorystycznej ustawy o ochronie rybołówstwa ich stado zostało zregenerowane. Fachowcy poddają nawet w wątpli- w Słupsku w okresach szczytów do 20 ton ryb dziennie, ale pod warunkiem zgromadzę nia wystarczającej ilości na wypełnienie nośności samocho du-chłodni i... z 3-dniowym wy przedzeniem zamówienia. Będzie to więc owe przysłowiowe lizanie cukierka przez szkło. Któż bowiem odważy się zama wiać samochody do przewozu ryb, których jeszcze nie złowiono?! Jeśli pomoc ma być skuteczna i rzetelna, przedsię*-wzięcia CHZR muszą być bar dziej elastyczne. Innym sposobem rozładowania nadwyżek jest zwiększenie sprzedaży na lokalnym rynku. Sprzedaż ta z każdym rokiem wzrasta. W ub, roku przekroczyła 7 kg na mieszkańca, ale w dalszym ciągu jest niedostateczna. Nie tylko dlatego, że ryby są znakomitym substytutem deficytowego białka zwierzęcego, ale także dlatego, że w naszym regionie (bezpośrednie sąsiedztwo morza) są w najlepszym stanie do konsumpcji. Tymczasem znów obowiązuje automatyzm myślenia i działania. Ponieważ dostawy ryb z łowisk atlantyckich są duże, więc dzieli się je równo dla wszystkich województw. W rezultacie wówczas, kiedy na w3rbrzeżu występują szczytowe połowy dorszy lub fląder, w tym samym czasie skromne komory chłodnicze o łącznej powierzchni 200 m kw. zastawione są rybami atlantyckimi. Zwykle najwięcej kłopotów sprawiają dość duże wyładun ki fląder. Okresy, kiedy dozwolone są połowy tych gatun wość dalsze utrzymywanie tak długich okresów ochrony. Ale brak fląder na rynku zrobił swoje — ludzie odzwyczaili się od nich. Tymczasem ryby te niczym nie zasłużyły sobie na zapomnienie i pogardę. Ma ją bardzo smaczne i delikatne mięso. Przeznaczanie ich na konserwy w sosie pomidorowym jest psuciem tego mięsa. Cóż jednak innego robić, kiedy CR nie podejmuje żadnej popularyzacji sparzę dąży tych ryb. Istotnym problemem jest niezbyt przychylne stanowisko władz architektonicznych i sa nitarnych wobec handlu i przetwórstwa rybnego. Niejednokrotnie podnosiliśmy ten problem, ale w dalszym ciągu nie widać zmian. W Ustoe nie można uruchomić istniejących pieców wędzamśczych, w Koszalinie nie można zbudować stałej smażalni, bo kogoś mogą razić zapachy, na wsi nie można wykorzystać nieczynne go pomieszczenia do produkcji marynat, bo strefa ochronna jest za mała. Po lataah' bezsku tecznego czekania na miejsce w portfelu zleceń przedsiębiorstw budowlanych, w bieżą cym roku ZGR zrezygnowało z budowy w Koszalinie hurtowni i przetwórni z prawdzi wego zdarzenia, w obawie, że część obiektu mogłaby być w przyszłości nie wykorzystana. Tymczasem lekką ręką rezyg nuje się z kilkuset ton ryb, które mogliby złowić rybacy łodziowi. Tak jak gdyby ryby te były od macochy. WŁADYSŁAW ŁUCZAK Encyklopedia aktualności ekonomicznych Wskaźniki syntetyczne Cztery syntetyczne wskaźniki finansowe wymienia się w projekcie nowego systemu bodźców. W pewnej grupie przedsiębiorstw przemysłowych jeden ze wskaźników będzie podstawą do wyliczania całego funduszu premiowego, dla przeważającej liczby syntetyczny wskaźnik finansowy posłuży do wyliczenia 25 punktów premiowych, nieJiczne zakłady (w czasie rozruchu) i tylko na okres przejściowy posługiwać się będą wyłącznie zadaniami odcinkowymi. KAŻDY z czterech wskaźników syntetycznych ma za podstawę koszty wytwarzania. W ten sposób obniżka kosztów wytwarzania będąca w istocie miarą postępu ekonomicznego, zdolności i pracowitości zakładowego kolektywu, stanie się źródłem finansowania podwyżek płac robotniczych, jak i zwiększania premii pracowników umysłowych. Aby jednak wyeliminować szkodliwą dla spo łeczeństwa i gospodarki możliwość nagradzania za efekty pozorne, np. za zmniejszenie kosztów na drodze pogorszenia jakości, dobór miernika efektywności uzależnia się właśnie od charakteru przedsiębiorstwa. Ponadto dla dodatkowego zabezpieczenia przed poszukiwaniem łatwizny, w większości zakładów wielkość 3/4 punktów premiowych uzależni się od wykonania 3—4 zadań odcinkowych. Ważnym miernikiem efektywności gospodarowania stanie się zmniejszenie jednostkowych kosztów produkcji, które oblicza się dzieląc całość kosztów własnych przez liczbę tworzonych wyrobów. Miara ta znajdzie zastosowanie tam, gdzie wytwarza się w dużych seriach jeden lub kilka wyrobów i ewidencja oraz kontrola kosztu każdej sztuki (samochodu, pralki, lodówki) nie nastręcza trudności. W takiej sytuacji zbędne się stanie użycie zadań pomocniczych, odcinkowych i całość puanjktów premiowych obliczać się będzie według prostej metody: tańszy produkt — droższy punkt premiowy. Jest to zachęta wygodna, prosta i skuteczna, skłaniająca do postępu technicznego i organizacyjnego, ale o zastosowaniu ograniczonym właśnie do zakładów, wytwarzających jeden lub kiltka gatunków wyrobów w dużych seriach. Wynikowy poziom kosztów jest wskaźnikiem o budowie dość skomplikowanej, lecz może znaleźć zastosowanie w największej liczbie przedsiębiorstw. Powstaje w wyniku podzielenia kosztów wytwarzania (powiększonych o odsetki, jakie płaci przedsiębiorstwo za maszyny i obiekty oraz o saldo strat i zy- sków nadzwyczajnych) przez wartość produkcji sprzedanej (od której odejmuje się kwotę podatku obrotowego). Ten syntetyczny wskaźnik skłania do zwiększania produkcji pod warunkiem zmniejszania elementów kosztów, zwłaszcza surowcowych, neutralizuje ten dencje do zwiększania zysku przez pogarszanie jakości produkcji. Zapobiega rozwijaniu produkcji „na skład", nie znajdującej uznania na rynku. Wynikowy poziom kosztów posłuży do określania wartości 25 punktów premiowych w zakładach, wytwarzających wiele gatunków wyrobów o niezbyt wysokiej opłacalności, zużywających przy tym znaczne ilości surowców. Kwota (suma) zysku — to wskaźnik, powstający w wyniku obliczenia bezwzględnej wielkości zysku, wypracowanego przez przedsiębiorstwo w ciągu roku. Kwota zysku znajdzie zastosowanie głównie tam, gdzie zależy na zwiększaniu produkcji i osiąganiu dodatniego wyniku finansowego (akumulacji). Z budowy tego wskaźnika wynika, że wielkość kwoty zysku zależy od rozmiarów produkcji i od sumy kosztów własnych zarejestrowanych w ciągu roku. Tak więc można osiągnąć wysoką kwotę zysku mimo pogorszenia jednostkowego kosztu produkcji. Dlatego zastosowanie tego wskaźnika ograniczone zostanie, jak można przypuszczać, do zakładów, które mają pełne możliwości zaopatrzeniowe, nie używają surowców deficytowych i nie mają warunków dla „podmiany" asortymentów. Stopa zysku — to miernik przyrównujący kwotę zysku do wartości środków trwałych i obrotowych przedsiębiorstwa. Jest to wskaźnik, skłaniajacy do coraz lepszego wykorzystania majątku trwałego, maszyn, urządzeń, hal fabrycznych. Znajdzie zastosowanie w zakładach, dysponujących majątkiem o dużej wartości, w których produktywność majątku i pełne wykorzystanie nowoczesnego wyposażenia, m. in. poprzez zwiększenie liczby roboczych zmian, jest cechą bardzo pożądaną. (AR) f rtORAZ BLIŻEJ wiosny, więc kończy się na wsi czas zebrań, dyskusji i sporów. Czas konfrontacji tego, co jest, z tym,'jak powinno być. Ale czy na wiejskich zebraniach powiedziano wszystko o aktualnym poziomie gospodarowania rolników, czy przedyskutowano i przemyślano wszystkie sposoby intensyfikowania gospodarstw, czy wyjaśniono sprawy niejasne i wątpliwe? Trzeba gemeralńie stwierdzić, że nie marnowano czasu na wiejskich zebraniach, choć może nie o wszyst kich sprawach powiedziano tyle, ile by należało. Nie zawsze również wskazywano na najwłaściwsze sposoby poprawy obecnej sytuacji. O słuszności tego stwierdzenia przekonał mnie między innymi list jednego z rolników z powiatu siup-skiego, adresowany do autora zielonych notesów. Oto fragmenty. „Ostatnio odbyło się w naszej wsi zebranie, na którym agronom i zootechnik bardzo krytykowali nas za słaby rozwój hodowli zwierząt. Kry tyka ta była słuszne, bo w hodowli nie mamy się czym pochwalić, ale dyskusja na zebraniu funta kłaków nie była warta. No bo najpierw rolnicy zaczęli kpinkować jeden z dru giego, a potem narzekać, że nie mogą rozwijać hodowli, bo mają kiepskie budynki Propozycje agronoma i władz gromadzkich, by rolnicy zabrali się do budowy nowych budynków postanowiono wpisać do protokołu z zeprazm* Tak lf££C pro tokół z zebrania jest ładny i być może zostanie nawet pochwalony przez władze powiatowe, ale skutek będzie taki sam, jakbyśmy na zebraniu uchwalili zbudowanie rakiety księżycowej. Próbowałem i ja zabierać głos, bo chciałem wykazać, że wniosek zobowiązujący rolników do wybudowania nowych budynków jest nierealny. Proponowałem, by powołać specjalną komisję, która przy pomocy zootechnika oszacuje, które z budynków inwentarskich we wsi można wyremontować i unowocześnić. Bo przecież łatuńej przebu- ani też naszej tosi, bo to wstyd za takie zebranie W samo sedno sprawy utrafił autor listu. Ma on również rację pisząc, że wstydzić się trzeba za zebranie, w którym uczestniczył. Wstydzić się trzeba tym bardziej, że bardzo rozsądne i mądre propozycje rolnika nie spotkały się z poparciem agronoma i zootechnika. Nikt nie będzie przeczył, że bardzo potrzebne są na wsi nowe i nowoczesne budynki inwentarskie. Bu dują ich rolnicy w naszym kraju ok. 25—30 tys. rocznie. Oczywiste jest również, że bez unorwocześnie- 11 Wedle stawu grobla" dować budynki, wstawić gdzie trze ba większe okna i założyć wentylację. Mniej na to trzeba materiałów budowlanych i pieniędzy... Odpowiedziano mi, że w tych sprawach decydować może jedynie Wydział Budownictwa i Architektury. W końcu wyszło tak, że ja jestem prze ciwny budowaniu nowych budynków, że jestem zacofany i nie chcę iść z postępem. A mnie się wydaje, że postęp nie polega na podejmowaniu słusznych wprawdzie, ale nierealnych uchwał. Przeczytałem wszystkie odcinki A. Rzymkowskie-go, które drukujecie ostatnio w „Głosie" i choć może nie wszystko dobrze zrozumiałem — to wydaje mi się, te również w starych budynkach można stworzyć zwierzętom znacznie lepsze warunki. Jeśli nie mam racji to wyrzućcie mój list do kosza, a jeśli zgadzacie się ze mną, to napiszcie o tych sprawach* ale nie wymieniajcie nazwisk nia budynków inwentarskich nie będzie możliwe osiąganie szybkiego postępu w hodowli zwierząt. Ale wedle stawu grobla — poioiada przysłowie i dlatego też krajowe sympozjum naukowców i służby bu dowlanej, jakie odbyło się w lutym ro Zielonej Górze z okazji podsumo wania konkursu „Złotej Wiechy" — poświęcone było właśnie zagadnieniom modernizacji budynków inwentarskich. W gospodarstwach indywidualnych całego kraju znajduje się ponad 3 min budynków inwentarskich. Wielu z nich nie opłaca się już remontować i przystosowywać do*wymogów nowoczesnej intensywnej ho dowli. Ale z badań przeprowadzonych ostatnio przez Departament Budownictwa Wiejskiego wynika, że ok. 1200 tys. budynków nadaje się do remontu i modernizacji. Przez ich przebudowę, ocieplenie ścian, założenie wentylacji i popron wę oświetlenia — można będzie w tych budynkach stworzyć dobre wa runki do prowadzenia hodowli, zgodnie z wymogami zoohigieny. Pamiętajmy, że nowa obora, przeciętnej wielkości, kosztuje ok. 100-— 150 tys. zł, zaś na zmodernizowanie budynku trzeba wydać ok. 16—40 tys. zł. Mówiąc o modernizacji mamy na uwadze głównie takie czynniki, jak: powietrze, światło i ciepło oraz mechanizację obsługi inwentarza. Z badań prowadzonych tak za granicą, jak i w naszym kraju wynika, że obniżenie temperatury o 1 st.C poniżej optymalnej (1$—16 st.C) po woduje wzrost spożycia pasz o 2—7 proc. Prawidłowa wymiana powietrza przez właściwą wentylację (w godzinie powinna nastąpić 2—3--krotna całkowita wymiana powietrza w budynku) — powoduje wzrost mleczności krów średnio o 12 proc. rocznie. Natomiast wprowadzenie mechanicznego pojenia podnosi mleczność krów od 14 do 19 proc., wzrost wagi krów od 12 do 15 proc., przy zmniejszeniu zużycia pasz o ok. 20 proc. oraz zmniejsza prawie czterdziestokrotnie nakłady pracy. Z przedstaioionych na wspomnianym sympozjum wyników badań wynika, że np. 38 tys. zł wydanych na modernizację budynku mieszczą cego 7 krów zwraca się już po 2 latach. Sądzę, że tych kilka przykładów dowodnie przemawia za pilną potrzebą modernizacji tych wszystkich budynków, które do tego się nadają. I dlatego też zachęcając roi ników do budoury nowych, nie zapominajmy o budynkach starych, które przecież decydują, jak dotąd, o wielkości i kosztach produkcji sfi&ęrz&ceu JOZEF, KŁEŁB. GŁOS nr 79 (5472) UNIEWAŻNIA aSę Zgubiony dyplom szypra rybołówstwa morskiego nr 0186 Stanisława Wołk— Karaczewskiego, wydany przez Koszaliński Urząd Morski. Gp-959 ZSZ nr 1 Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Jadwigi Dorni n ki ewicz. Gp-947 | Usługi z zakresu: j! tapicerstwa meblowego i samochodowego f & *y mars twa — kaletnictwa J naprawy sprzętu pływackiego ^ i sportowego ^ naprawy obuwia jj dla ludności i zleceniodawców zbiorowych. wykonują podległe zakłady na terenie miast: 5 i pow. SŁUPSK, BYTÓW, MIASTKO i SŁAWNO. f Wszelkich informacji w sprawie usług udziela \ ł SPÓŁDZIELNIA PRACY i PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO ł i SPRZĘTU MORSKIEGO # Słupsk, ul. Szczecińska 9, tel. 41-55 lub 38-81. ) K-750-0 i^l Nie przechowuj JcT Zwracaj odpłatnie 11|_ puste naboje ^^1*5 do wodosyfonów metalowych WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HURTU ARTYKUŁAMI GOSPODARSTWA DOMOWEGO „ARGED" HURTOWNIA w KOSZALINIE i SŁUPSKU informuje, że w okresie od 15 III do 15 IV 1970 r. w sklepach gospodarstwa domowego prowadzona jest WIELKA AKCJA KONKURSOWA SKUPU PUSTYCH NABOI DO WODOSYFONÓW METALOWYCH. ZA PUSTY NABÓJ PŁACIMY zł 1.80 Za każde 30 szt. pustych naboi sprzedanych w niżej wym. punktach skupu, dostawę* otrzyma zł 54.— oraz jeden talon uprawniający do wzięcia udziału w losowaniach cennych nagród. O wynikach losowania, które odbędzie się w dniu 30 IV br. uczestnicy konkursu zostaną powiadomieni za pośrednictwem ogłoszenia zamieszczonego w „Głosie Koszalińskim" Skup prowadzą sklepy: MHD • Nr 27 KOSZALIN, ul, Świerczewskiego 8 • 28 w BIAŁOGARDZIE, ul. Bieruta 10 • 34 w ZŁOCIEtfCU, uL Sienkiewicza 6 *50 w WAŁCZU, uL Bydgoska 5 • 36 w KOŁOBRZEGU, ul. Walki Młodych 34 • 11 ŚWIDWIN, ul. Niedziałkowskiego 6 • 6 DRAWSKO, pl. Konstytucji 1 • DOM TOWAROWY w SŁUPSKU, ul. Zwycięstwa 11 • 27 w SZCZECINKU, ul. Żukowa • 27 w DARŁOWIE, ul. Powstańców 37. WSS •* „SATURN" KOSZALIN, ul. Zwycięstwa • 34 w KOŁOBRZEGU, ul. Długa 6 • 32 w POŁCZYNIE, uL Grunwaldzka 6 • 36 w SŁUPSKU, ul. Mickiewicza 15 • 5 w USTCE, ul. Marynarki Polskiej 14 • 33 w BYTOWIE, ul. Wojska Polskiego 15 • PAWILON w MIASTKU, ul. Królowej Jadwigi 2 • 18 w SŁAWNIE, ul. Rapackiego 15. K-754 DYREKCJA Przedsiębiorstwa Ro bót Instalacyjno-Montażowych Budownictwa Rolniczego w Słup sku, ul. Rybacka 4a, zgłasza zgubienie pieczątki nagłówkowej (w kaspulce) o treści: Przedsiębiorstwo Robót Instalacyjno-Montażo wych Budownictwa Rolniczego w Słupsku. K-761 LICEUM Ogólnokształcące Białogard zgłasza zgubienie legitymacji Haliny Golec. K-751 LICEUM Pedagogiczne w Słupsku unieważnia zezwolenie na zakup kalki kartograficznej z dnia 22 maja 1968 r., nr 9/68, wydany przez Miejski Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Słupsku. K-752 KOSZALIŃSKIE Przedsiębiorstwo Produkcji Leśnej .,Las" Rejon w Słupsku Baza w Bytowie unieważ nia zgubioną pieczątkę o ireści: Koszalińskie Przedsiębiorstwo Produkcji Leśnej „Las" Rejon w Słupsku Baza w Bytowie. K-735 SZKOŁA Podstawowa w Człoipie zgłasza zgubienie legitymacji numer 30 Walaemara Stasiaka. G-955 SPRZEDAM aparat practica nova, obiektywy wymienne, niemieckie j pasujące do zenita, szerokokątny, l teleobiektywoy, filtry. Człuchów, tel. 377. G-956 KOSZALIŃSKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO w KOSZALINIE nrnchamiająz dniem dzisiejszym TELEFON INTERWENCYJNY świadczonych usług dla ludności z branży DRZEWNEJ — STOLARSTWO. Wszelkie zapytania oraz uwagi klientów prosimy kierować pod nr telefonów 47-86 lub 23-22. K-753-C SPRZEDAM gospodarstwo rolne 3 ha łąki. Szkoła, poczta, PKS na miejscu. Fiś. Karsino, powiat Sławno. G-951 DOM jednorodzinny pięciopokojo-wy, nie wykończony, z garażem, nadający się na warsztat we Włocławku sprzedam. 420.000 zł. Informacje: Zdzisław Nitecki — Włocławek, Olszowa 8/13. K-78/B SPRZEDAM nowy samochód woł ga. Słupsk, tel. 27-23, od godzi ny 5—8. Gp-94i SPRZEDAM skodę 1000 MB. Koszalin. ul. Armii Czerwonej 88a. Gp-949 PANIENKA pracująca poszukuje pokoju sublokatorskiego w Słupsku najchętniej z niekrępującym wejściem. Wiadomość: tel. 51-83. Gp-952 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU SUROWCAMI WŁÓKIENNICZYMI i SKÓRZANYMI w KOSZALINIE zawiadamia, ż* ZARZĄD SPÓŁDZIELNI INWALIDÓW DOZORU MIENIA i USŁUG RÓŻNYCH w BIAŁOGARDZIE •przejmie zawiadamia PT KLIENTÓW, że zakład artystycznego cerowania w Koszalinie, przy ul. Władysława IV 23 z dniem 14 marca br. został przeniesiony do pomieszczeń przy ul. Grunwaldzkiej 2 ZAKŁAD CZYNNY od godz. 10 do 18, w soboty od godz. 11 do 17 GWARANTUJEMY SOLIDNE I SZYBKIE WYKONANIE POWIERZONYCH USŁUG K-748 PANIENKI poszukują pokoju w Koszalinie. Oferty: Biuro Ogłoszeń. Gp-951 POMOC do dziecka potrzebna. — Koszalin. Niepodległości 33/4. Gp-950, PRAGNIESZ szczęśliwego małżen stwa: Napisz: „Venus" Koszalin, Kolejowa 7. Błyskawicznie prześle my krajowe adresy. Gp-652-0 POGOTOWIE telewizyjne! Koszalin telefon 25-30. Pluta-Terpiłow-Ski.__Gp-912-0 POLSKI Związek Motorowy O-środek Szkolenia Motorowego w Koszalinie zawiadamia, że przyjmuje zapisy na kursy kierowców kat. III-U, kat. II-I. Otwarcie kur su, w dniu 26 III br., o godz. 17. Koszalin, ul. Kaszubska 21, tel. 59-61. K-680-0 WPISY na zaoczne (korespondencyjne) kursy kreśleń budowlanych, maszynowych, kosztorysowania i inwestycji przyjmuje, szczegółowych informacji pisemnych udziela, „Wiedza", Kraków Westerplatte 11. K-80/B-0 DWÓCH uczniów przyjmie zakład elektroinstalacyjny Kiedrowski, Wałcz, Marii Konopnickiej 17. Na podstawie rozporządzenia ministra rolnictwa z dnia 17 kwietnia 1958 r. w sprawde ochrony roślin uprawnych przed gryzoniami polnymi (Dz. U. RP 25, poz. 108). skup skór lisów hodowlanych i norek 1*10 pokopuiacyjnych — „ROLNICY" nie mają obowiązku ogłaszania w prasie o wyłożeniu przez nich na polach trutek przeciw gryzoniom. Wystarczy, gdy rolnik wykona obowiązki, o jakich mowa w instrukcji na opakowaniu bądź też w zarządzeniu Prezydium WRN. Równocześnie prosimy URZĘDY POCZTOWE o nieprzyjmowanie ogłoszeń • takim charakterze. K-00-0 będzie prowadzony w dniach 26, 27 i 31 marca oraz 13, 14 i 15 kwietnia 1970 r. K-747 DYREKCJA KOSZALIŃSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH w KOSZALINIE, ul. Zwycięstwa 16, zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko KIEROWNIKA SEKCJI PRODUKCJI I KALKULACJI, z wykształceniem średnim gastronomicznym i praktyką w gastronomii oraz pracownika na stanowisko STARSZEJ KSIĘGOWEJ DO SEKCJI FINANSOWEJ, z wykształceniem średnim i praktyką w księgowości. Zatrudnimy osoby miejscowe. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w Dyrekcji KZG — Sekcja Spraw Osobowych. K-736-0 ZAKŁAD ENERGETYCZNY „SŁUPSK** w SŁUPSKU, ul. Przemysłowa 114, zatrudni MONTERÓW ELEKTRYKÓW i TECHNIKÓW ELEKTRYKÓW oraz PRACOWNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH na przyuczenie do zawodu MONTERA ELEKTRYKA w Złotowie i Człuchowie (reflektujemy też na pracowników o kwalifikacjach technicznych lub pokrewnych, którzy chcą zmienić zawód). Podanie kierować do Rejonu Energetycznego Człuchów w Człuchowie, ul. Słowackiego 16, tel. 225. K-737-0 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT INSTALACYJ-NO-MONTAŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a, zatrudni natychmiast 2 INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW w zawodzie SANITARNYM na KIEROWNIKÓW BUDOWY w KGRH Słupsk. Płaca, zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie, do omówienia na miejscu. Możliwość otrzymania mieszkania spółdzielczego pod koniec roku 1970. Dokumenty w sprawie zatrudnienia należy składać w Sekcji Kadr. K-738-0 DYREKCJA ZAKŁADU DOŚWIADCZALNEGO ZIEMNIAKA w BONINIE zatrudni natychmiast KIEROWNIKA GOSPODARSTWA oraz TECHNIKA do Działu Hodowli Zachowawczej Ziemniaka. Wymagane wykształcenie wyższe rolnicze plus 5 lat praktyki lub średnie rolnicze plus 10 lat praktyki. Zakła-d posiada dodatek specjalny II stopnia. Zgłoszenia osobiste i pisemne kierować do biura ZDZ Bonin, p-ta Koszalin, tel. 43-84. K-728-0 GOSPODARSTWO POMOCNICZE PRZY SZPITALU POWIATOWYM w SZCZECINKU zatrudni natychmiast OGRODNIKA. Wynagrodzenie wg UZP dla pracowników i robotników rolnych. K-756 CENTRALA RYBNA w SŁUPSKU zatrudni natychmiast SPRZEDAWCĘ NA ZASTĘPSTWO CHOROBOWE kierownika sklepu rybnego w Świdwinie. Po okresie zastępstwa możemy zagwarantować pracę stałą w tym sklepie na pół etatu. Zgłoszenia pisemne kierować do Dyrekcji Centrali Rybnej w Słupsku, uL Wojska Polskiego 1. K-757-0 Absolwenci „CONRADINUM" w Gdańsku 1 W dniu 3 X 1970 r. organizowany jest w Gdańsku ZJAZD ABSOLWENTÓW J z okazji 25-lecia powstania szkoły. A Zjazd odbędzie się pod patronatem Zjednoczenia Prze- Y mysłu Okrętowego, Zjednoczenia Morskich Stoczni Re- f montowych oraz Stoczni Produkcyjnych i Remontowych f Komitet Organizacyjny prosi Koleżanki i Kolegów ^ o listowne zgłaszanie do Szkoły swoich adresów a w celu nawiązania kontaktu. KOMITET ORGANIZACYJNY ZJAZDU ? K-79/B SANATORIUM PRACOWNIKÓW BUDOWLANYCH w KOŁOBRZEGU, ul. Wiatraczna 1 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na niżej podany samochód mikrobus nysa, nr rej. EJ 15-57, nr silnika 173061, n.r podwozia 20495, cena wywoławcza 35.500 zł. Przetarg odbędzie się 16 kwietnia 1970 r., o godz. 10, w siedzibie sanatorium, Kołobrzeg, ul. Wiatraczna 1. Wymieniony samochód można oglądać od 13 kwietnia br., od godz. 10—14. Przystępujący do przetargu winni wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, najpóźniej w przeddzień przetargu, w kasie SPB, Ko-lohnree. ul. Wiatraczna U K-732-0 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKST YLNO-ODZIEŻOWE w KOSZALINIE uprzejmie informuje, że sklepy Miejskiego Handlu Detalicznego posiadają duży wybór: spodni elastilowych dla dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym wdzianek szkolnych — 50*/« wełny sukien i bluzek damskich z anilany koszulek gimnastycznych chłopięcych bawełnianych POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARn w SŁUPSKU powiadamia, że obowiązkowe szczepienia psów przeciw wściekliźnie przeprowadzone zostaną w mieście SŁUPSKU w okresie od 25 marca do 10 kwietnia br. Psy należy doprowadzać do Lecznicy Zwierząt, ul. Pawła Findera 29, w godzinach od 8 do 15 i od 16 do 18. SZCZEPIENIA w USTCE prowadzić będzie tamtejszy Punkt Weterynaryjny, przy ul. Polnej 10 n okresie od 1 do 10 kwietnia, w godz. od 8 do 12 i 15—16 Koszt szczepienia wymosi 25 zł od 1 peeu DYREKCJA PAŃSTWOWEGO ZAKŁADU WYCHOWAWCZEGO w SŁAWOBORZU, pow. Świdwin ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót: 1) wymiana instalacji elektrycznej w Internacie. 2) malowanie olejne i klejowe Internatu, 3) wymiana P1®^ c. o. i instalacji wod.kan. Wartość orientacyjna robót — 180 ty*. zł. Termin wykonania robót — w lipcu i sierpniu. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty prosimy składać pod podanym adresem. Zastrzega się prawo dowolnego wyboru oferenta i unieważnienie przetargu bez podania Otwarcie ofert 15 IV 1970 r. K-7oo .............GŁOS nr 79 (5472) Str. 7 * Klub Byłych Więźniów Politycznych rozpoczął działalność * Główny cel: wszechstronna pomoc członkom , W końcu lutego br. — jak Jut informowaliśmy — pow<-przy Oddziale Powiatowym Związku Bojowników Q Wolność i Demokrację — Klub Byłych Więźniów Poli lKkmukk\ —\odpowacla-\ K. Zadrożny ^ycznyeh Więzienia i Obozów koncentracyjnych. Siedmiooso Nowemu zarządowi przewodniczy Kazimierz Zadrożny. — Jakie zasadnicze zada nia stawia sobie kierowni etwo klubu? — zapytałem K. Zadrożnego. — Główny cel, tc wszech stronna pomoc byłym więź-iUom politycznym z okresu Myślę — więc piszę mmm—mmmmmm—mm—nmm Panie Redaktorze! \ Od kilku dni bezskutec.z nie poszukuję w sklepach skafandra płetwonurka. "Ze niby po co mi taki „uniform"? Za wcześnie na pod wodne „wycieczki"? Pan się myli, Panie Redaktorze. Wcale nie zamierzam nurkować. Uważam natomiast, że skafander jest najlepszym ubiorem na okres roz topów. Słowem dyktator mody J. Kurzawa poleca na wiosnę: dla pań maxi — skafander w kwiatki, a dla panów takiż w kolorze bar dziej stonowanym. W takim ubiorze można śmiało kroczyć po ulicach. Żadna fontanna spod kół największego samochodu — niegroźna. Ale żarty na stronę... Wiadomo, że w skafandrach nie będzie my chodzić. Dlatego też wy korzystując pańskie poczyt rie łamy, chcę w imieniu już opryskanych przechodniów i tych, którzy dosta ną się pod strumienie brud nej ux>dy — zaapelować do kierowców, by qxfiijali kałuże. Tę prośbę kieruje: Przede wszystkim do kierowcy autobusu PKS, który w ubiegły poniedziałek o godz. 14.20 na ulicy Kopernika „wykąpał" kilku przechodniów. Sądzę, że od czyta także mój apel kierowca autobusu MPK (nr boczny 66), który tego samego dnia o godz. 15 ochla pał przechodniów na ul. Tu wima. Skoro już m.owa o kałużach, to spieszę Panu donieść, że w tunelu dworca &KP powstało kolejne jezioro. Tylko patrzeć jak po jaipią się kajaki. A może Prom, którym będą przewg żeni pasażerowie...? W kaloszowo-kałużowym nastroju żegna Biuro cmentarne na... stadionie Zaskakująca wiadomość. Biuro arr^e 0rze^Łesiono ostatnio tottr?OBnieszcze^ w Pawilonie spor na Stadionće 650rlecia«Roz powSd^y Slę itelefony. Z jakiego .zy to 3UŻ na stałe? — Pytywali nassi Czytelnicy. ste^Wy3asni^ie poprosiliśmy za fi»um ^Pn^rewodIlięzącego p*e/-y-kie!? MRN — Stanisława Wysoc &iur= ~toż w pomieszczeniach W * Cmentarnego prowadzony OkrfMs °nt* W sytuacji, na te np Prąc, trzeba było placówkę ster^Zen:lesć do Pomieszczeń za- sterC,, ! 0 d0 P°mie' anato C Najbliżej cmentarza w ^ pawilon stadiono- we w?ry w tym Okresie roku ^iebiSLv.w _ pełni. „ wykorzystany hitlerowskiej okupacji. Wia domo, że są to ludzie w prze waźa^ącej części o słabym zdrowiu, wymagający okreso wego leczenia. Choć dopiero rozpoczęliśmy ewidenc j on owa nie wiemy taiiże że są wśród nich również i tacy, którzy po trzebuja pomocy materialnej, a także, których wiek kwaii fikuje na przejście na eme ryturę czy rentę. Naszym członkom Jnie posiadająicym nikogo bliskiego, a będących w wieku starszym będziemy się starali załatwić miejsce w Domu Zbowidowca we Włoś ciborzu. — Czy do klubu waszego mogą wstąpić tylko członkowie ZBoWiD? — Skądże. Bardzo zależy nam na przyciągnięciu do klu bu byłych więźniów politycz nych z okresu okupacji, któ rzy jeszcze nie są członkami zbowidu. Naszą ambicją będzie przekonać członków klu bu, aby wstąpili do związku. — Ilu w przybliżeniu mie szfca w Słupsku i powiecie potencjalnych członków klu bu? — Według naszego rozezna nia jest nas gdzieś około 300 osób. Są to w przeważającej części więźniowie obozów kon centracyjnych z Oświęcimia Mauthausen, Ravens-bruck, Buch en wa ld, Sachsenhausen i Stutthof. Będziemy bardzo zadowoleni, jeśli uda nam się wciągnąć do naszego klubu wszystkich byłych więźniów Proszę więc podać, że czeka my na nich w lokalu Oddziału Powiatowego ZBoWiD, al. Sienkiewicza 21 w poniedział ki w godzinach od 17 do 18 i w piątki w godzinach od 11 do 13. — Jakie zamierzenia ma klub na najbliższy okres? — Przede wszystkdm w „Miesiącu Pamięci", czyli w kwietniu przewidujemy zjazd wszystkich byłych więźniów politycznych z okresu ofcupa cji hitlerowskiej. Przedstawi my na nim cele naszego klu bu i poradzimy się jaką jesz cze działalność na rzecz swych członków winniśmy przedsię wziąć. Rozmawiaj: J. KISS-ORSKI W GROMADZIE Bruskowo Wielkie, podobnie jak w całym powiecie, dobiegają końca zebrania rozliczeniowe kółek rolniczych. W tych dniach ocłbyło się zebranie we wsi, siedzibie władzy gromadzkiej. U-czestniczył w nim. m. in. sekretarz KMiP PZPR, tow. Stefan Bartoszak. Kółko Rolnicze w Bruskowie Wielkim świadczy usługi dla czterech wsi. Rok ubiegły (podob nie jak i lata poprzednie) w całokształcie działalności gospodarczej był pomyślny. Osiągnięto zysk w wysokości prawie 78 tys. Kółko w Bruskowie gospod ruje dobrze $ł. w sprawozdaniu ustępującego zarządu jak i w dyskusji pozytywnie oceniono dotychczasową gospodarkę sprzętem rnechaniza-cyjnym oraz nakreślono dalsze kierunki podnoszenia produkcji, dochodowości i kultury rolnej. Podobnie dobre wyniki pracy uzyskuje Koło Gospodyń Wiejskich. Ma ono osiągnięcia w organizowaniu pomocy dla kobiet, opieki nad dziećmi, szerzeniu kultury ogólnej \ zawodowej poprze?; różne kursy, pokazy, odczyty itp. Owocna działalność gospodarcza i zaangażowanie społeczne członków kółka i KGw w Bruskowie Wielkim niech będzie przykładem dlą innych samorządnych organizacji wiejskich. Prezesem nowego Zarządu Kółka Rolniczego został ponownie wybrany tow. J. Hubczyński. STEFAN RĘBACZ instruktor KMiP PZPR Apel Miejskiego Komitetu FJN Wszyscy porządkujemy miasto W tych dniach w ratuszu odbyło się plenarne zebranie Miejskiego Komitetu FJN. Uczestniczyli w nim także przedstawiciele władz partyjnych i państwowych Stupska. Na plenum dokonano oceny czynów społecznych i produkcyjnych słupszczan. Wartość pierwszych w latach 1968/69 wyniosła 10 min 380 tys. natomiast produkcyjnych szacuje się na ponad 70 min złotych. Mieszkańcy Słupska wykonywali je dla uczczenia 25-leoia PRL i powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy. MK FJN przyjął program czynów społecznych ną rok bieżący. Będą się one koncentrowały przy budowie hali sportowo - widowi skowe j z kry tym basenem, urządząniu Parku Kultury i Wypoczynku nad Słupią oraz strzelnicy dla mło dzieży. Ponadto kontynuowane będą prace nad zadrzewianiem naszego miasta i uzupełnianiem brakującego oświetlenia ulicznego. Komitet zaapelował do mieszkańców Słupska by przy porządkowaniu i upiększaniu nie zabrakło nikogo. Ogniwa samorządu mieszkańców w dalszym ciągu za biegać będą o tworzenie nowych osiedlowych świetlic, pomieszczeń dla placówek ORMO, zakładanie ogród- mMcK PRACOWALI SPOŁECZNIE Jak już informowaliśmy w tych dniach odbył się w sali Bałtyckiego Teatru Dramatycznego wo jewódzki konkurs instrumentalny zespołów kameralnych państwowych szkół muzycznych i państwowych ognisk muzycznych. Wówczas podaliśmy wyni- Sparta — Czarni 22 bm. o godz. 17, w sali przy ul. Ogrodowej odbędzie się spotkanie piłki siatkowej pomiędzy zespołami juniorek klubów: Sparty Złotów i Czarnych Słupsk. Mecz juniorów W niedzielę, w sali przy ul. Ogrodowej, o godz. U, rozpocznie się towarzyski mecz bokserski juniorów pomiędzy zawodnikami KS Dąbie ze Szczecina Dąbie i KS C zarań Słupsk. W drużynie Dąbia wystąpią dwaj finaliści niedawnych strefowych mistrzostw Polski w Koninie, od będą się także trzy wałki seniorów. Bilety sprzedawane będą dwie godziny przed meczem w hal} przy ul. Ogrodowej. ki, a dzdś dodajemy, że cała impreza przeprowadzona została i obsłużona społecznie. Organizatorzy serdecznie dziękują więc z.a wzięcie udziału członkom jury, kierownictwu sceny BTD za stworzenie wprost idealnych wa runków dla przeprowadzenia kon kursu oraz Stefanowi Morawskie mu za wykotare rądło, szpadel, motykę —- tym trzeba było zaczynać. Nawet kury nie było w ęo.^podar-stwie. Ale miałem kawałek zie mi i to było najważniejsze. Papiery — a jakże dali. Bez tego nie byłbym gospodarzem. Przydzielili też inwentarz i narzędzia. Trzeba tę ziemię zagospodarować Gomel — powiedziano na pożegnanie. To Wierzcliocinie. Dzieci nam co prawda nie vrzybyło — następ cy nie ma, ale za to gospodarstwo się rozrosło. Obecnie mam 10 hekarów ziemi, 8 sztuk bydła, 10 trzody. Stajnię i oborę rozbudowałem. Dom mieszkalny wyremontowany, a w nim wszystko, co do wy godnego życia potrzebne. Ma szyny także mam wszystkie, a ostatnio czekam na ciągnik, który już przyznano. Jak go tylko otrzymam zlikwiduję ko nie. bo się przekonałemi, że po żytek z nich nie taki wielki, a połov:ę gospodarstwa zjada ją. Może sam do takiego wnios ku bym nie doszedł, ale słucham pilnie audycji radiowych i telewizyjnych, czytam książki fąchoiue ,a tam przecież ludzie mądrzy wyliczają, Życiorys rolnika - pioniera ków jordanowskich i urządzanie terenów rekreacyjnych zwłaszeza w starym budownictwie mieszkaniowym. W zakresie działalności wychowawczej postanowiono kon tynuować akcję spotkań z pio nierami naszego regionu oraz % byłymi uczestnikami walk o ziemię słupską, (h) Ja, STANISŁAW GOMEL pochodzę z Wołynia. Tam też urodziłem się, spędzając lata młodzieńcze. Ostatnie nie należały do przyjemnych. W 1945 roku w listopadzie przyjechałem na te ziemie. Na zachód, na odzyskane — różnie się mówiło. Była jesień, ale w moim życiu — wiosna. Miąłem dioadzieścia trzy lata i wiele życiowych planów. Przede wszystkim zaś chciałem mieć kawałek własnej zie mi. Poszedłem do PUR w Słupsku i tak właśnie powiedziałem: chciałbym kawałek ziemi... — Damy wam i kawał ziemi, tylko sobie poszukajcie — powiedzieli. No to pojechałem w powiat i zacząłem szukać. Można powiedzieć, że przebie rałem. Tu mi się podobała stodoła, tam obora była duża, i wziąłem się solidnie do prą cy. Przed zimą nie miałem chwili odpoczynku. Myślałem tylko o gospodarstwie. Ale kiedy przyszły długie samotne wieczory, to zacząłem także myśleć o towarzyszce życia. I tak w roku 1946 Alfreda sta ła się gospodynią na pięcio-hektarowym gospodarstwie. Razem było nam raźniej pracować. Ani nie obejrzeliśmy się jak mijały miesiące. Gospodarstwo było coraz piękniejsze. A w czterdziestym dziewiątym, radość była naj-uńększa — urodziła się córka. Dziecko chowało się dobrze. Szkoła przeszła jej bez kłopotu. Po skończeniu liceum posłaliśmy ją do Szczecina, gdzie skończyła Technikum Medyczne. Teraz córka pracuje jako technik-analityk w Powiatowej Przychodni Lekar skiej w Słupsku... A ja z żoną zostaliśmy w że ciągnik, w gospodarstwie przynosi znaczne korzyści. Kurs mechaniczny mam już poza sobą — czekam więc tyl ko na maszynę. Poza tym, co tu dużo mówić, czasu mam mąło. Byłem radnym w gromadzie, teraz jestem radnym Powiatowej Rady Narodowej. Zanim koniem objedzie się pole, to ciąg nik ze trzy razy obróci. A jak się dokładniej zaorze piony bę dą lepsze. Teraz nie mogę narzekać, 30 kwintali pszenicy, tyle owsa i 28 kwintali żyta na glebach głównie piątej kia sy — to zupełnie dobrze. A chciałoby się jeszcze lepiej. Młody już nie jestem. Ale sił do pracy i ambicji mam sporo. Dwadzieścia pięć lat spędziłem na wierzchocińskich polach i łąkach Każdą bruzdę kępę trawy znam doskonale. To jest ten mój «kawałek zie mi\ iam) l ® a n i a PROGRAM I 1322 os ora* UKF 97J I 61.94 MBi na dzień 2Q bm (piątek) Wlad.. fr.OO. 5.00. 1.00. tf.00, 10.00 12.0&. 15.00 18.00 S0.00. ?3.00. 24.00 1.00. 2.00 2.56 5.05 Poranne Rozm. Rolnicze 5.25 Met. i piosenki 5.50 Gimn. 6.10 Muzyka 6.30 J. rosyjski 6.4» Kalendarz Radiowy 7.15 Mu?, ludowa i rozr. 8.10 Mozaika muz. 8.44 Konc. reklamowy 9.60 Dla klasy VII (wych. obywatelskie) 9.2ft litwory harfowe 9.40 Dla przedszko li 10.05 „Noce i dnie" — odcinek pow. 10.25 Koncert 11.00 Dla klasy VIII (język polsk|> 1-1-30 Radiowa estrada piosenkarzy 11.45 Postęp w gosp. dpmowym 12.05 Z kraju i 7,e świata 12.25 Koncert z polonezem 12.45 Roln. kwadrans 13.20 Swojskie melodie 13.40 Więcej, le piej, taniej 14.00 Rep. literacki 14.20 Utwory Czajkowskiego i Si-beiiusa 15.Ó5-—16.00 Dla dziewcząt i chłopców 1.6.05 Alfa i omega — mag. 16.30—18.50 Popołudnie z mło dością 18.50 Muz. i aktualn. 19.20 Moto-sprawy 19.30 Koncert życzeń 20.25 Dla tańczących 20.47 Kronika sport. 21.00 Ze wsi i o wsi 21.30 Zespół „Dziewiątka" 32.00 Magazyn studencki 23.10 O co tu chodzi? 23.15 Z nagrań zna nych orkiestr karheralrtych O.10— 3.00 Program nocny że Szczecitta. PROGRAM 11 363 m oraz UKF 69.92 MHj na dzień 20 bm (piątek) wiad. 4.30, S.30, 6.30, 7.30, 8.30 9.30. 12.05. 14.00. 16.00. 22.00. 23 50 5.00 Mozaika muz. 6.00 Proponu jemy, informujemy, przypominamy 6.40 Publ. międzynarodowa 6.50 Muz. i Aktualn. 7.15 Rytmy 7.4p Mozaika muz. 8.35 Fragmenty instrumentalne z oper 9.0o Grają orkiestry rozr. 9.35 Z życia ZSRR 9.55 Z nagrań Ork. Mandolinistów E. Ciukszy 10.25 Fragm. prozy S. Otwinowskiego 10.45 Muzyka różnych epok i stylów 12.05 Z kraju i ze świata 12.25 Sonaty klawesynowe 12.40 Muz. ludowa 13.49 Fragm- pow. S. Antonowa 14.05 Od sc.listy do orkiestry 14.45 Błękitna sztafeta 15.00 Pieśni chóral ne 15.20 B. Gig li w ariach i scenach operowych 16.05 Nowości ra diofonai; He^inki, Warszawa i Bukareszt 16.43—18.20 W Warszawie i na Mazowszu 18.20 Sonda — ptzegl. społecznc-ekonomiczny 19.00 Echa dnia 19.15 J. angielski 19.30 Konc. symfoniczny 20.09 Dys kusja literacka (w przerwie koncertu) 21.18 Wiersze 21.28 Wieczór i M. Mathieu 22.00 Z kraju i ze świata 2? 27 Wiad. sportowe 22.3o Koncert Ork. PR i TV w Łodzi 23.10 Dźwiękowe wydanie miesięcznika „Jazz". PROGRAM IN UKF 97^ » MHł na dzień 20 bm (piątek) 17.05 Co kto lubi L7.30 „Jedyne wyjście" — ode. pow. 17.40 Salon muzyki mechanicznej 18.03 Lisim tropem — aud. 18.25 Z naszej taśmoteki 19.00 „Zwycięstwo" — ode. pow. 19.30 Życie w piosence 19.45 Mini-max 20.05 Reportaż J. Waglewsikiego 20.28 Gra Trio O. Petersona 20.30 Folklor 20.55 U-chem słonia — progr. m, 18.15 i 20.30. POLONIA — Ostatni świadek (polski, od lat 14) Seanse o godz. 13.45, 16, 184S u 20.30. Gwardia — Milion lat przed# naszą erą (ang. od lat 14). Seanse o sodz. U.30 i 9 eksport przekroczył 16 proc., a import — 15 proc. dochodu narodowego — icsnie szybko. Niemniej jest to dopiero taki stopień udziału w mięuzynarodowym podziale pracy, jaki reprezentuje Francja, inne przemysłowe kraje Europy zachodniej jak Włochy, W. Brytania, NRF, Szwajcaria i kraje Beneluxu znacznie pod tym względem Japonię prześcigają. Według szczegółowych statystyk ONZ w strukturze wymiany japońskiej można odnotować w okresie 1955—1968 następujące istotniejsze zmiany. W imporcie zmalał znacznie _udział żywności i niemetalicznycli surowców. Wzrósł natomiast udział paliw i surowców metalicznych. W sumie więc udział produktów pierwotnych zmalał z 90 proc. do 80 proc, — odpowiednio, udział wyrobów gotowych wzrósł z 10 do 20 proc. W eksporcie zmalał udział produktów pierwotnych i wyrobów konsumpcyjnych przemysłów tradycyjuych {głównie włókienniczego i odzieżowego). Udział eksportowy przemysłu chemicznego i hutnictwa pozostał niezmieniony, natomiast bardzo wydatnie (z 17 do 48 proc.) wzrósł udział przemysłu maszynowego i elektrotechnicznego. Takie jyzemiany strukturalne świadczą oczywiście o prężności i niemałych umiejętnościach handlowych japońskiego kapitalizmu. Podstawą jego sukcesów jest nie tylkc stale najwyż szy w .wiecie procent docho du narodowego obracany na inwestycje produkcyjne. Wcho dzi w grę również jakość tech noiogiczna tych inwestycji i specyficzna struktura siły ro boczej. Japoński robotnik od dawna już nie jest „tani" w sensie bezwzględnej stawki płac; jest wszakże nadal jed nym z najtańszych w proporcji do swego przeciętnego poziomu wykształcenia, umie trae siecią przepisów i milczą cych „obyczajów". Cały system kredytowy i, w szczególności, tzw. pomoc rządu dla krajów zacofanych nasta wionę są na .forsowanie eksportu. Tyle o dotychczasowych su kcesach eksportowych Japonii Trzeba stwierdzić, że we wspomnianej nowej fazie Ja pończykom będzie zapewne znacznie trudniej. W przedsta wionej wyżej strukturze importu japońskiego zwraca bo wiem uwagę niski — w 1963 r. 20-proc — udział wyrobów gotowych. Jest to w dużej mierze wynik wspomnianej polityki ochrony. Jest to też dwa do trzech razy mniej niż udział wyrobów gotowych w strukturze importu innych krajów przemysłowych. Toteż na dalsza metę Japonia nie będzie mogła takiej stru ktury utrzymać, zwłaszcza że zależy jej teraz na dalszym rozszerzeniu zbytu w krajach JAPOfiCZTCT V NATARCIU Fenomenalny rekord Aleksiejewa Pierwszym człowiekiem, któ ry osiągnął w trójboju w pod noszenia ciężarów rezultat 600 kg jest 28-ietni student radziecki — Wasilij Aleksicjew. Sztuki tej dokonał on w środę w Mińsku w ostatnim dniu Międzynarodowego Turnieju o Puchar Przyjaźni. Na rezultat ten złożyły się następujące wyniki: wyciskanie — 212,5 kg rwanie — 170 kg i podrzut — 217,5 kg. Aleksiejew wydaje się być obecnie bezkonkurencyjnym w wadze superciężkiej. jętności zawodowych i praco witości. Japoński proces inwestycyjny cechuje umiejętność wy korzystania najnowocześniejszych technologii i koncentra cji środków. Japonia masowo kupuje obce licencje. Bezpo średnie roczne wydatki na ten cel przekroczyły już 300 min doi. Jest to 10 razy więcej niż wpływy z eksportu licen cji japońskich. Jednocześnie jednak w ostatnich latach Ja ponia kładzie bardzo duży nacisk na badania własne i skrupulatnie chroni swoich wynalazców, nawet w drobiazgach. Dzięki koncentracji środków i najnowocześniejszych technologii Japonia nie tylko umiała osiągnąć bezkonkuren cyjne pozycje w niektórych branżach, jak np. stoczniowa lecz również dać całej gospodarce dodatkowe podstawy sukcesów eksportowych, dzię ki stosunkowo najtańszym w świecie a najważniejszym półproduktom wyjściowym przede wszystkim stali .Łącznie w latach 1955-1968 koszt jed nostkowy produktów eksportowanych przez Japonię malał średnio rocznie o 0,2 proc., podczas gdy w USA rósł o 2,1 proc. w Wielkiej Brytanii o 1,5, w NRF — 1,2. Oto więc, sumarycznie wy rażona, obiektywna podsita-wa sukcesów eksportowych. Ponadto rząd i przemysłów cy japońscy pod jego d.yskret nym, lecz twardym, kierów nictwem użyli wielu dodatko wych środków. Parytet jena jest permanentnie zaniżony, co stanowi stały doping wy wozowy. Rynek wewnętrzny chroniony jest bardzo chy- tiprzemysłowionych Zachodu szczególnie Europy zachodniej USA grożą wręcz represjami wobec wywozu japońskiego. Na „Expo-7G" zapowiedziała swój przyjazd delegacja największych „rekinów3' z USA z D. Rockefellerem z „Chase Manhattan Bank", nie tylko w celu obejrzenia Osaki. Amerykanie zapowiedzieli, że będą żądać otwarcia granic Japonii i dla swoich towarów, i zwłaszcza dła swoich kapitałów. Japończycy zdają sobie spra wę, iż nie zdołają utrzymać swej ekspansji i wejść w no wą wyższą fazę uczestnictwa w światowym podziale pracy bez poważnych koncesji. To też już się do tego przygotowują. W r. 1969 gwałtownie wzmógł się eksport kapitału japońskiego do krajów uprze mysłowionych, przede wszystkim w formie wykupu u-działów w firmach obcych, Japonia przygotowuje sobie więc mocniejszy, kapitałowy grunt pod ekspansję handlową na rynkach bardzo uprze mysłowionych. W tymże r. 1969 rząd japoń ski poczynił pewne kroki dla zaktywizowania stosunków gospodarczych z krajami socjalistycznymi. Wyniki dotychczasowe są wprawdzie nieproporcjonalnie nikłe w po równaniu z możliwościami, i stnieje jednak wiele realnych perspektyw. Będą one zapewne, dla Japończyków tym bardziej kuszące, im wię oej przyjdzie im płacić za trudne podbojd na rynkach za chód ni eh, K. W. ŚAR-WEZ) niedzielę Megi pnetaiowe puchar „GŁOSU" ISS&&SSS3ZI PÓŁFINAŁ OWY TURNIEJ O WEJŚCIE DO II LIGI rvzisiaj rozpoczyna się w Kosza linie turniej piłki koszykowej zespołów męskich o wejście do II lagi. W grupie koszalińskiej, Jedne; j z czterech walczą o awans do finału: Olimpia Poznań, Noteć Inowrocław, aZS Szczecin i gospodarze — zespół AZS — W.S.I. Dwie drożyny zakwalifikują sie do rozgrywek finałowych o wejście do ii ligi. Otwarcie fcucraiej-u nastąpi dzis o godz 17 w hali sportowej KOSTiW przy ul. B. Głowackiego. Turniej zainauguru je spotkanie Olimpii z AZS Szcze cin. w drugim meczu zmierza saę Noteć z AZS — W-S.I. W sobotą także odbędą się dwa spotkania: AZS Szczecin — AZS Koszalin i Olimpia — Noteć. Początek o godz. 19. W niedzielę — ostatnie mecze: godz. 16 — Noteć — AZS Szczecin, godz, 17.45 —■ AZS — W.S.I. — Olimpia. (jar) Jak już informowaliśmy, w nadchodzącą niedzielę odbędzie się w Koszalinie doroczna impreza sportowa organizowa na przez naszą redakcję współ nie z Okręgowym Związkiem Lekkiej Atletyki — czwarty już bieg na przełaj o puchar „Głosu Koszalińskiego**. Spodziewamy się, że na starcie sta nie ponad 100 zawodniczek i za wodników. Reprezentowane bę dą wszystkie sekcje lekkoatletyczne w województwie. Wpły nęły też m. in. zgłoszenia z Zawiszy Bydgoszcz i Pomorza Stargard Szczeciński. Oprócz biegu głównego seniorów na dystansie 6 km. przeprowadzo nych zostanie sztść innych bie gów: juniorek na trasie długości 1000 m., seniorek — 1.500 metrów, juniorów — 3.000 m, seniorów — 3.000 m oraz dziewcząt i chłopców ze szkół koszalińskich. Zwycięzcy poszczególnych konkurencji otrzymają puchary przechodnie i nagrody rzeczowe. Dotychczasowymi zdobywcami głównej nagrody — pucharu przechodniego byli: T. Bo-nik z Iskry Białogard. E. Motyl z Olimpii Poznań i — w roku ubiegłym — K. Podolak z Wybrzeża Gdańsk. Komu j przypadnie puchar w nad^I dzącą niedzielę — trudno prte widywać, gdyż stawka z^ . -~ ników będzie prawdopodobnie bardzo wyrównana. Ponieważ na Górze Chełmskiej leży jeszcze &r"baJwtip stwa śniegu, biegi odbę<^ na terenie toru kartingowego przy Technikum Samochodu wym (ul. Findera, dojazd au tobusem nr 3). Początek o godz. 11. nie zapraszamy koszalinian kibicowania tej imprezie. Z hokejowyc hM$ MISTRZOWIE ŚWIATA *RO OD ZWYCIĘSTWA DO ZWYCIĘSTWA Hokeiści Związku Dokonali 13 bm. na lcxiowis*u g Sztokholmie reprezentację , in <1:0. 0:1, 2:0). Był to je > • pojedynek czwartego ąnia J-unT jowych Mistrzostw Świata g £ < lA". Świetna drużyna rad^ec^ nie miała w ostatnich * lCH szczęścia do drużyny CzfrJL'zde wacji, ale tym razem wygra"1 z cydowanie. . . , łabeH Aktualnie w turniejowej ta prowadzi ekipa ZSRR 8:0 P ' przed Finlandią i Szwecja 4:2 pkt, CSRS — 4:4 pkt, * ■ i NRD — po 0:6 pkt. Piłkarska o KLUBOWY PUCHAR EUROPY Półfinalistami rozgrywek piłkarskich o Klubowy Puchar Eu-"ropy zostali 18 bm. mistrzowie Polski, Szkocji, Holandii i Anglii. Obok warszawskiej Legii awans wywalczyły sobie zespoły Celticu Glasgow, Feijenoordu Rot terdam i Leeds United. W Leeds, belgijski mistrz Stan dard Liege przegrał również rewanżowy mecz z Leeds United 0:1 (0:0). W Rotterdamie, miejscowy Fei-jenoord wygrał w rewanżowym meczu z berlińskim Yorwaertsem Zib (0:0). Fragment terenów wystawowych „EXPO-70" w Osaka. Na pierwszym planie pośrodku japoński pavńlon oficjalny. Pięć okrągłych części tioorzy symboliczny kwiat wiśni. W głębi widoczna Strefa Symboli, kryta dachem, z którego wyłania się Wieża Słońca. Dalej, z prawej — strzelisty pawilon radziecki, najwyższy na wystawie. (CAF — PANA) Jedenastka Florentiny ła wprawdzie w rewanżowym czu z Celticem Glasgow 1:° w "n-ale to nie wvstarczyło do * ^ su. U siebie Celtic zwycięży1 Losowanie półfinałowy**■ kań Klubowego Pucharu »u. v oraz Pucharu Zdobywców ru ^ rów nastąpi w dniu 20 marca Rzymie. O PUCHAR ZDOBYWCÓW PUCHARÓW Obok Górnika Zabrze do półfinałów piłkarskiego ^ ru Zdobywców Pucharów ^ wniły sobie w środę AS Roma, Manchester City Schalke 04. c* W izmirze turecki z.d . 5hez-pucharu Goeztepe uzyska* ^ bramkowy remis z włoskim Roma. a0- W Manchesterze dopiero grywka wyłoniła półfinau® ^ PZP. Manchester City portugalską Academicę z Ł bry 1:0 (0:0, 0:0). ie- W Gelsenkirchen zachodnio-miecka jedenastka Schalke konała Dynamo Zagrzeb 1:0 < PUCHAR MIAST TARGOWYCH W środę rozegrano trzy^ żowe mecze 1/4 finału Pucharu Miast Targowych. „„konał W Londynie Arsenał P_°* nai Dinamo Bacau 7:1 (4:1). Ar®®tka wygrał również pierwsze SP nie (2:0). feT. W Mediolanie miejscowy 2;0 nazionale pokonał Hertbę • (0:0). Poprzednio w zachoon Berlinie zwyciężyła Hertha 'y ' ^ Piłkarze Anderlechtu P"1eSpo, z Newcastle United * óeigii nie waż pierwszy mecz w", wygrał Anderlecht 2:0, zdobyta w vewcastle pTzesąa o awansie gości. ałU Poprzednio awans do- półnn zapewnili sobie już piłkarze jaxu Amsterdam eliminując Carl Zeiss Jena. ^warr SROGA luna/om mGzstffl&B&ei (W® Stało się inaczej. Minuczyc pozostał przy generale, zjawił się także i wezwany dowódca kompanii zwiadu, porucznik Aleksander Gri~ S7yn, i Przeżywał on ciężko zbombardowanie przez hitlerowskie lotnictwo nie zamaskowanego na czas plutonu konnego z je go kompanii Byli pierwsi zabici. Oczekiwał wymówek ze strony dowódcy dywizji. Po niedawnym zblamowaniu się kompanii, gdy to pobłądziła podczas marszu, teraz jeszcze niepotrzebna brawura, nicchęc do maskowania. , . _. Spokojny Griszyn, z nauczycielską skłonnoscią do stawiania kropek nad i pomyślał, że choć to ogromnie bolesna, ale jednak wychowawcza lekcja dla kompanii. Nie lekceważyć wroga. Jakże to ważne u nich, zwiadowców. General Berling nie czynił jednak wyrzutów. W wąwozie koło Mojsiejewa pozostawił Griszyn na gospodarstwie w kompanii swego politycznego zastępcę, chorążego Stanisława Nadzina. ( Wkrótce posłał mu dyspozycję. — Jedną drużynę posłać do ochrony dowódcy ! jegp zastępcy, pułkownika Kieniewicza. Wydzielić dwie drużyny łebskich chłopaków, które rankiem pójdą za 1. batalionem. Niech szperają po okopach, szukają dokumentów, map. Zresztą wiedzą dobrze, co potrzeba. Major Kunderewicz jeszcze raz przed trzema dniami zrobił zwiadowcom wykład jakie najbardziej wiadomości są pożądane przez wydział operacyjny. Kilku konnych zwiadowców wyznaczono na łączników do sztabu dywizji, niektórzy z nich, jak Jan Pendrak rozpoczęli Jni swą sluibfe Rankiem, drużyna kaprala Tadeusza Czerepaka poszła osłaniać pułkownika Kieniewicza. Był wśród kroczących obok brzuchatego zastępcy dowódcy dywizji i Tomasz Dety-na. Jego sielecki protest, gdy chciano go zostawić w obozie, przecież poskutkował. Czujnie tedy wystawiał pepeszę, ilekroć ucho złowiło obcy szelest. Przypominała ma się chwilami słażba na strażnicy KOP. Też tak samo człowiek musiał być czujny, słyszeć jak rośnie trawa, widzieć jak faluje. Jan Pendrak otrzymał w ciągu dnia polecenie, by wrócił ze sztabu dywizji do kompanii. Odwiązał konia, który przestał wprawdzie żałośnie rżeć, uszy jednak położył po sobie. Pendrak zgrabnie skoczył na swego mądrego wierzchow-ea, który nocą podczas powrotu ze sztabu £. pułku bezbłędnie odnalazł drogę. Zaczerniało niebo od sylwetek niemieckich samolotów. Pendrak cmoknął na konia, puścił go w galop. Jechał przez odkryty teren. Bliżej widocznych krzaczków, tam łatwiej o ukrycie przed bombami. Zahuczało w pobliżu, rozśpiewały się fruwające odłamki. Pendrak przez głowę konia — runął w lej po wcześniej zrzuconej bombie. Poczuł walący się nań ciężar konia. Łeb, kark — wszystko to dźwigał na swoim ciele. Kilka krótkich drgawek zwierzęcia. Przeleciały samoloty. Zwiadowca z trudem zaczął wydobywać się spod konia. Już nic mu nie pomoże. — Jeszcze przed śmiercią osłonił mnie sobą — pokiwał głową, odpinając popręgi siodła. Więc jednak —» wyczuło w nocy konisko swoją śmierć.., Z zarzuconym na plecy siodłem powędrował Jan Pendrak ku swojej kompanii, rozmyślając o wierności zwierząt, o ich instynkcie. Zasapał się nieźle pod dźwiganym ciężarem. — Coś się tak spieszył? — pytali go w plutonie. — Bomba mnie zsadziła z siodła. — Pójdziesz do plutonu pieszego, póki nie dostaniemy koni. Nie protestował, bo przecież i innych żołnierzy z plutonu konnego posłano do wykonywania pieszych zadań. Przytrafiło się to i Czesławowi Zajączkowskiemu, temu, który nawet do spowiedzi nie stawał w kolejce I któremu już potem, w marszu, zwyczajnie ukradziono konia. Trafił frant na franta* Minuczyc powiedział ma krótko. Kawalerzysta bez konia? Nie chcę cię widzieć. Tedy następnej nocy Zajączkowski przyprowa< dzi* wierzcnowca me tylko aia sienie, ale i dwa ^a^s^ek0'^ wszelki wypadek, jak by się okazało, że znów komuś k zabrakło". , . te Teraz poszedł z grupką zwiadowców wykonywać p zadanie, obserwować ruchy nieprzyjaciela. mfinU" Bronisław Bala, który zaimponował w początkach czycowi umiejętnościami anglizowania — posłano do nia amunicji. Wyładowano kompanijny majątek, d.an.®cej". furmankę i „woź, bracie amunicję, woź, byle najwK Zajęcie okazało się nie takie znowu spokojne, jako ze * bomb trafiało się w ogień moździerzy niemieckich. j Jechał na wyładowanym amunicją wozie, gdy w P rozerwał się ciężki granat. Skulił się w sobie Bal*)* °? t0 przed tym rozmyślił sobie z chłopskim rozsądkiem co było, gdyby grzmotnęło w jego wóz. — Meldowałbym się n świętego Piotra, , ^5. Uczuł uderzenie w ramię. Przecięty płaszcz i w . 7SUOął ry przezornie założył przed wyjazdem z kompam1- ^wia-się na rękę parzący jeszcze, długi i płaski odłamek. ^ ^ dowca obejrzał go z zainteresowaniem, schował do kie Ciut wyżej i byłby już spał wiecznym snem. ZamrUJrttvkal — Pokażę go chłopcom w kompanii — jeszcze ciepłego odłamka. . ny Największa jednak grupa zwiadowców poszła rankiem najambitniejsze zadanie. „vC Plutonowy Bolesław Dudziak — od czasu gdy J^tonu, awansował na zastępcę Griszyna — dowódca !• P1 wziął pod swoją komendę dwie drużyny. oW?» Poszli z nim niski, zwarty w sobie, odważny plu " Włodzimierz Romaniuk, kapral Kędzierski i starszy wy Maciuk, zwiadowcy Wójcik, Kossakowski i Czecn Sobuś i inni. . . fflCD' Oni właśnie mają zbierać w okopach niemieckie doku ty, mapy, brać — jak się da — jeńca. Pierwsze, prawdziwe rozpoznawcze zadanie. Obecnie mieszka w Szwecji, pow. Wałcz.