Pierwsze wojewódzkie zjazdy ZSL DANSK (PAP) wiązywaniu akt' OPOLE, GD Z udziełem prezesa NK ZSL Czesława Wyceeha obradował wczo-raj w Opolu Wojewódzki Zjazd ZSL. Szeroko omawia aa była rola stronnictwa w roz- Delegacja KC KPZR przebywała w Polsce • WARSZAWA Na zaproszenie KC PZPR przebywała w Polsce grupa ro boczą KC KPZR pod przewód nictwem członka KC KPZR I sekretarza Komitetu Obwodowego w Czelabińsku — NLkoła ja Rodinowa. Na zakończenie pobytu — de legację przyjął członek. Biura Politycznego, sekretarz KC FZPF, Bolesław Jaszczuk. wiązywaniu aktualnych problemów rolnictwa Opolszczyzny. Zagajenie do dyskusji wygłosił prezes WK ZSL Roch Kostrzewa, który zwrócił także uwagę na węzłowe zadania w zakresie dalszego zwiększania aktywności członków ZSL oraz ulepszanie form i metod mającycn na celu pod niesienie efektywności działalności stronnictwa. Również w Gdańsku obradował VIII Wojewódzki Zjazd ZSL. Na zjazd przybył członek Biura Politycznego KC PZPR, I sekretrz KW w Gdańsku — Stanisław Kociołek. W obradach uczestniczyli wiceprezes NK ZSL, członek Rady Państwa — Józef Ozga-Michaiski oraz sekretarz NK ZSL — Mieczysław Marzec. Jak już informowaliśmy 12 bm. odbyło się w Katowicach spotkanie przedstawicieli społeczeństwa z delegacja Armii Radzieckiej, na której czele stał marszałek ZSRR — Andrej Greczko. Na zdjęciu: od prawej — I sekretarz KW PZPR w Katowicach E. Gierek, marszałek ZSRR A. Greczko oraz gen. broni w. Jaruzelski w prezydium spotkania. CAF — Seko PROLETARWSZF WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE S1E> ZDJĘCIE TYGODNIA m I smk 1 V ~ r W zimowej szacie... CAF — Irińgh Nakład: 102.186 Cena 50 gr SŁUPSKI ORGAN KW PZI-K W KOSZALINIE Rok XVUl Niedziela, 15 lutego 1970 r. Nr 46 (5139) kropka nad ftajiiu/ki Kelner, szatniarz... Oni już niemal zwyczajowo cze kają na napiwek. Kiecly o-trzymują go, są usłużni, 9rzeczni. Przyzwyczailiśmy się do tego. Nie znaczy, że akceptujemy. Zawsze czuję się zażenowany, kiedy mam Ręczyć napiwek.Nie wiem jak zareaguje ów kelner, ów szatniarz... Że jestem przewrażliwiony? — powie ktoś. Być może, ale razi mnie kiedy ktoś za wykonaną pracę (często nawet źle wykonaną) żąda sad poprawą droż rości rzek i kanałów łączących jeziora z morzem, (woj) • PARYŻ (PAP) Do tragicznego wypadku doszło w Grenoble gdzie zawalii się wzno szońy budynek mający służyć za pomieszczenie dla reaktora atomowego. Zginęło 5 osób, a 2 zosta ły ciężko ranne, w chwili katastrofy 4 robotników znajdowało się na rusztowaniach na Wysokoś ci 30 metrów nad ziemią, natomiast piąty przebywał wewnątrz budynku i został przysypany gru za mi. fot ? Zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, miejscami na południu i wschodzie opady śniegu. Temperatura maksymalna od minus 2 st. do zera. Wiatry słabe lub umiarkowane, zmienne. Gdy śmierć fest tuż, tuż.. LUBLIN OTRZYMAŁ KARETKĘ REANIMACYJNĄ Przed kilku dniami Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Lublinie wzbogaciła się o karet kę reanimacyjną. Jej projektanta mi są: inż. Edward Bańczak i dr Czesław Horsztyński z miejscowe go pogotowia. Do tych celów przy stosowano samochód „Nysa*> a przeróbkę wnętrza i instalację u-rządzeń wykonały warsztaty Woje wódzkiej Kolumny Transportu Sa nitarneęo. Karetki reanimacyjne przeznacz one są dla ciężko chorych, których życiu zagraża bezpośrednie niefcez pi°czeństwo. . Na zdjęciu: wnętrze nowej karet ki reanimacyjnei. CAF — Huzar £23aeEwam str. 2 GŁOS nr 46 (5439) Begal* Czyn Iwycięsfwa (Dokończenie ze str. 1) Załoga koszalińskiego „Ka- stej i liściastej o wartości 900 zelu" w ramach podjętego zo- tys. zł. Niezależnie od tego wy bowiązania o 2 tygodnie wcześ produkować 500 m sześć tarci niej zmontuje i przeprowadzi cy i wyrobów eksportowych o wszystkie badania 50 lamp mi łącznej wartości 990 tys. zł. Za gających typu LM-1. łogi tartaków chcą również Budowlani Słupska o 1G6 swą dodatkową pracą przyczy dni przed terminem przekażą nić się do przyspieszenia mo- do użytku budynek „C" na dernizacji kolei i, poza obowią osiedlu Zatorze, a pracownicy żującym planem, wyproduku- „Kapeny" wykonają ponad j ją 150 m sześć podkładów ko- plan naprawę główną jednego | lejowych o wartości 270 autobusu jelcz o wartości 210 j tys, zł. Łączna wartość czynu tys. zł. Poza tym pomalują do- koszalińskich drzewiarzy wy- datkowo 5 autobusów, (wł) mesie 2.280 tys. zł, W odpowiedzi na lubiński 11 ZE SWW Bliski i drogi apaS WARSZAWA (PAP) Rozszerza się z każdym dniem czyn produkcyjny i społeczny dla uczczenia 25. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem i powrotu Ziem Zachodnich i Północnych do Macierzy oraz 100. rocznicy urodzin W. Lenina. Włączają się doń pracownicy różnych gałęzi gospodarki zarówno w mieście jak i na wsi, wzbogacając go co dzień o nowe treści i wartości. Doceniając aktualne potrzeby kraju, ludzie pracy postanawiają wyprodukować dodatkowe ilości najbardziej po trzebnych naszej gospodarce i ludności wyrobów, podnosić ich jakość i obniżać koszty wytwarzania; przyczyniać się do skracania cykli inwestycyjnych, aby szybciej mogły się zwracać nakłady na rozwój przemysłu, transportu i innych dziedzin; gospodarować lepiej i nowocześniej. Wiele jest w podejmowanych zobowiązaniach elementów godnych szczególnego podkreślenia. Niezwykle cenne są np. zobowiązania pracowników zaplecza naukowo-technicznego i biur projektowych, mających olbrzymi wpływ na efektywność inwestowania i rozwój produkcji. Znamienna jest coraz częstsza troska załóg nie tylko o własny zakład, ale i ten, z którym łączą je węzły kooperacji. Rytmiczniej i szyb ciej wywiązywać się z zadań kooperacyjnych — to także rzecz cenna i pomocna w przezwyciężaniu różnych napięć i deficytów. ROGERS PRZYBYŁ DO KENII O ALGIER Amerykański sekretarz stanu William Rogers przybył z Addis Abeby do Nairobi, Kenia jest czwartym państwem afrykańskim, które odwiedzii amerykański polityk. BRANDT W KOPENHADZE • KOPENHAGA Kanclerz zachodmioruiemlecki Wiłly Brandt zakończył w sobotę rozmowy polityczna w Kopenhadze spotykając się po nownie z premierem Danii, Hil ma rem Baun-sgasrdem. TRAGICZNA KATASTROF A • MEKSYK W odległości 180 km na wschód od stolicy Peru — Limy wydarzyła się tragiczna ka tastrofa autobusowa. Wypełniony pasażerami pe-jazd stoczył się do rzeki Manta ro. W wyniku wypad-ku zginęły prawdopodobnie 32 osoby. TRANSPLANTACJA SERCA • WASZYNGTON W szpitalu akademia medycz nej w Richmond (stan Wirginia) przeprowadzono operację transplantacji serca. Trwała ona 4 godziny. Stan zdrowia pacjenta — 49-1-etniiego Willarda N. She-parda Jest dobry. i v*TELKA ILUSTROWANA kronika Życia l działalności w. i. lenina MOSKWA (PAP) W centralnym Archiwum Partyjnym Instytutu Marksizm u-Lemnizmu przy KC KPZR zgromadzono bogaty matka Lenina wraz z wszystkimi swymi dziećmi. Na dalszych zdjęciach widzimy Iljicza jako gimnazjalistę, a następnie jako działacza, wodza rewolucji i przywódcę państwa — podczas pracy, spotkań, wy stąpień i uroczystości oraz w życiu prywatnym. Szereg fotografii ukazuje Le zbiór fotografii WŁODZIMIK- nina w okresach jego pobytu RZA LENINA. Obejmuje on 396 zdjęć wykonanych w ciągu 49 lat — od 1874 do 1923 r. i Sztokholmie, oraz 896 m taśmy filmowej z lat 1918—1922. W związku z Jubileuszem 100-lecia w ZSRR przygotowa no dwutomowy album, w którym zamieszczono największą z reprodukowanych dotychczas liczbę podobizn twórcy państwa radzieckiego. Publika cje otwiera fotografia 4-letnie go Wołodii Ul janowa i jego siostry Olgi oraz pochodzący z 1879 r. portret rodzinny, na którym znajdują się ojciec i za granicą — na Capri, w Paryżu, ZAKOPANEM, Zurychu Potępienie izraelskich piratów (Dokończenie ze str. 1) dańskimi i partyzantami, jakie panowały przed wtorkiem; 4) swoboda działania dla ko mandosów. Według źródeł dobrze poinformowanych w Nowym Jorku, jest prawie pewne, że sekretarz generalny ONZ U Thant spotka się 18 lutego w Genewie ze swym specj al- bę, jaką stanowi dla pokoju światowego eskalacja agresywnych działań Izraela. Wiele artykułów prasowych podkreśla, że współodpowiedzialność za śmierć robotników egip W Ammanie zanotowano nym wysłannikiem na Bliski skich ponoszą Stany Zjedno- Wschód, Jarringiem, U Thant ma wygłosić 18 bm. przemówienie na Genewskiej Konferencji Rozbrojenio wej. W sobotę odbyła się w Ammanie konferencja prasowa króla Jordanii, Husajna, który W 4rr>Hp i oTwartpk 7f*inpłr» o- oświadczył, że ostatnie zarzą- wynik obłędnej polityki ekstre koło 30 osób dzenia rządu jordańskiego nie mistów izraelskich. miały na celu zlikwidowania sporadyczne wypadki użycia broni. Doszło do incydentów w jednym z obozów dla u-chodżców oraz w rejonie w pobliżu pałacu królewskiego. Agencja Reutera podaje, że według szacunkowych obliczeń w czasie zbrojnych starć czone, które udzielają poparcia agresorom izraelskim. Centralne dzienniki radziec kie określają atak lotnictwa izraelskiego na fabrykę w Abu Zabal, jako jeszcze jedną barbarzyńską zbrodnię solda-teski izraelskiej, jako logiczny Woleli zostać w KRLD PHENIAN (PAP) Jak podała Centralna Telegraficzna Agencja Koreańska, niektórzy z pasażerów połud-niowokoreańskiego samolotu, który w dniu 11 grudnia ub. r. wylądował na terytorium KRLD — nie wyrazili chęci powrotu do Korei Południowej Odpowiednie organy KRLD — stwierdza agencja — spełni ły ich prośbę i zezwoliły pozostać w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej. Pozostali pasażerowie zostali w sobotę odesłani do Korei Po łudniowej. Policja NRF w obronie zjazdu neoiiilierowców SEMINARIUM • KAIR W Algierze rozpoczęło się se minarium poświęcone walce z rakiem. W seminarium biorą aktywny udaial polscy lekarze practi Jącyr w Algierii w ramach współpracy naukowej między obu krajami. Korespondent UPI, któ_ . , . , ry spacerował w piątek wie- palestyńskiego ruchu oporu czorem po mieście zauważył partyzantów z bronią maszynową na dachach domów. W piątek wieczorem opubli lecz wprost przeciwnie, lepszą koordynację akcji przeciwko wrogo wi. Jesteśrny narodem, który postanowił walczyć — kowano w Bejrucie manifest król Wyzwolimy najmniejszy skrawek nasze] Zjednoczonego Dowództwa Pa lestyńskiego Ruchu Oporu. Żą da on całkowitego anulowania decyzji podjętych we wto rek przez władze jordańskie. Kryzys rzędowy w Turci bierni, która została nam zagra biona przy użyciu siły. Wyzwolimy nasze święte miasto Jerozolimę i naszych braci, którzy stawiają opór okupantowi. Barbarzyński atak krtnictwa izraelskiego na nie mającą nic wspólnego z produkcją zbroje niową fabrykę w Abu Zabal pod Kairem, w wyniku którego poniosło śmierć 70 robotni ków egipskich, a blisko 100 zo • RZYM (PAP) Prezydent Turcji* SUNAY przy-3ął ZJ25ZS,L Prem!e stałe rannych, wywołał obu- 1*11 TiH.fwfTR H.T. A * . 4 , _ rżenie na całym świecie. Prasa wielu krajów, nawet ta, ra DEMIRELA. Jak donoszą z Ankairy, prezydent ponownie powierzył premierowi Dem i re Iow i misjtj sformowania nowego rządru i zwrócił siej z pros bą do członków poprzedniego rzą du aby do czasu utworzenia nowe go gabinetu wypełniali swoje obo w!ązki. Przywódca opozycyjnego wobrw premiera DemŃrela ugrupo^ramto wewnątrz rządzącej Patii Sprawiedliwości zażądał odejścia Deaod rela ze stanowiska premiiera, jajfio warunku likwidacji kryzysu rzą dowego w Turcji, spowodowinego — Jak wiadomo — odrzuceniem p«raez niższą izbę paTlamemtu pro Jektu ustawy o budżecie aa rok bteżący. Spofkssn*© aktywistów Tow. Przyjcźni Radziecko-ChlńskieJ MOSKWA (PAP) Jak podaje agencja TASS, w Moskwie odhylo się spotka nie aktywistów Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Chińskiej Uczestnicy spotkania podzie liii się wspomnieniami o pracy obywateli radzieckich w Chinach w czasie współpracy radziecko-chińskiej na różnych etapach rewolucji chińskiej o-raz podkreślili doniosłe znaczenie przyjaźni dwóch wielkich narodów jako ważnego czynnika w walce przeciwko imperializmowi — o jedność re jwolucyJnycht sił wspólczesnoś która zazwyczaj stoi po stronie Izraela, wskazuje na groź- 40 dni podróży dookoła świata w interesie Niiona NOWY JORK (PAP) | Biały, Dom podał do wiadomości, że trzej astronauci a-merykańscy z załogi statku księżycowego „APOLLO - 12" — Conrad, Gordon 1 Bean — rozpoczną w dniu 16 bm. 40-dniiówą podróż dookoła świata w charakterze reprezentantów prezydenta Nixona. Astronau tom towarzyszyć będą ich żony. Podróż rozpocznie się od krajów Ameryki Łacińskiej — Wenezueli, Peru, Chile i Panamy. POŻAR W MONACHIUM. • BONN W piątek wieczorem wybuchł w Monachium pożar w budyń kach należących do gminy, ży dowskiej, w tym w domu star ców. W wyniku pożaru 7 osób poniosło śmierć, władze nie wykluczają iĄOŻŁwpści pod pa- Paryska „laltura" - centrum dywersji i szpiegostwa WARSZAWA (PAP) W ciągu pięciu dni procesu toczącego się w Warr.zawie przed Sądem Wojewódzkim przeciwko 5-osobowej grupie osób oskarżonych o prr.estęp lony wywiadowczo-dywersyjny charakter, chociażby np. po lecenia w rodzaju; „Zbadać na stroje w wojska i poszczególnych grupach społecznych, zorientować się w moiliwoś- atwa godzące w dobre imię i ciach założenia nielegalnej ra interesy ustrojowe PRL — złożyli wyjaśnienia oskarżeni: Maciej Kozłowski, Maria Tworkowska, Krzysztof Szymborski oraz Jakub Karpiński. Rozpoczęła składanie wyjaśnień ostatnia oskarżona Maria Szp akowska. M. Kozłowski, M. Tworkow ska oraz K. Szymborski przy znali się do czynów zarzuconych im w akcie oskarżenia. Oskarżony J. Karpiński po zło żeniu wyjaśnień odmówił odpowiedzi na pytania sądu 1 stron. Zeznania oskarżonych, odpo wiedzi na pytania sądu i oskarżycieli publicznych oraz obrony — skonkretyzowały wiele zarzutów zawartych w akcie oskarżenia, rzuciły też dodatkowe świafcro na inspira cyjną i organizacyjną rolę instytutu literackiego „Kultura" w Paryżu a także jego szefa — Jerzego Giedroycia. Oskarżeni nie negowali swe go osobistego udziału w działalności skierowanej przeciwko Polsce. Przyznają się też do tego, jak np. czynił to Szymborski, że rola jaką odegrali była zarówno w swej for mie jak i treści wyraźnie szkodliwa dla państwa polskie go i jego ustroju. Na jednoznaczny charakter działalności oskarżonych wska żuje też podkreślana w wyjaśnieniach i zeznaniach konspiracyjna forma podejmowanych przedsięwzięć. Nic dziwnego, jeśli szereg czynów, co trzeba wyraźnie podkreślić, zleconych przez Giedroycia mfefo jftgno ofcreś dfos&acji, zwerbować do wrogiej działalności nie spalonych jeszcze ludzi**. Po złożeniu wyjaśnień przez oskarżonych sąd przystąpi do przesłuchania świadków. BONN (PAP) Pod ochroną silnych oddzia łów policji i zasieków z drutu kolczastego w hali Main--Tauber w bawarskiej miejscowości Wertheim rozpoczął się w sobotę rano czwarty fe deralny zjazd neonazistowskiej NPD. Uczestniczy w nim 700 delegatów z całych Niemiec zachodnich. Na porządku dziennym dwudniowych o-brad stoi wybór całego prezy di urn partii, uchwalenie manifestu i zmian statutowych oraz referat szefa NPD Adolfa von Thaddena na temat ak tualnej sytuacji politycznej. Wkrótce po rozpoczęciu z jaz du doszło tam do wielkiej de rnonstracji ponad 5 tys. związkowców i studentów z Badenii-Wirtembergii, Hesji i Bawarii, zwołanej na sobotę w związku ze zjazdem NPD. Doszło do starć z policją ochraniającą budynek, która użyła helikopterów i gazu łzawiącego. Gościmy delegację FDJ z RejDrandsnburga (Inf. wł.) Nasze organizacje młodzieżowe goszczą obecnie delegację Komitetu Okręgowego FDJ * Neu brand enburga, na której czeLe stoi tow. Horst Rusch, przewodniczący Komitetu Okręgowego FDJ. Działacze młodzieżowi z Neu brandenburga zapoznają sifl z pracą kół ZMS i ZMW oraz drużyn harcerskich, odwiedzają kluby młodzieżowe, zakłady pracy i szkoły. Podczas pobytu w naszym woj ewództwi« delegacji z Neubrandenburga podpisane też zostanie porozumienie o współpracy mię-dzy młodzieżą naszego województwa a zaprzyjaźnionego okręgu NRD. (sten) SDP Konkurs ZMW i rozstrzygnięty • WARSZAWA (PAP) W siredizibie ZG ZMW w Warsa* wie odbyła się w sobotę uroczystość wręczenia nagród Laureatom dorocznego konkursu dla dziennika rzy zajmujących się problemami młodzieży wiejskiej i jej organizacja — ZMW. Organizatorem k°« kursu jest Zarząd Główny Związ ku i Stowarzyszenia Dziennikarzy Polsfkich. Jury pod przewodnictwem redak torą naczelnego tygodnika „Nowa Wieś" — Jqna Sochy przyznało I nagrodę red. Marianowi Ryn ko w skiemu (,.Słowo Ludu" •— Kielce), nagrodę II — red. Januszowi Kę-dzierzawskiemu (TV Warszawa); | red. Józefowi Kicłbowi (Koszalin) Nagrody ni stopnia otrzymali re da którzy: Barbara Makowska ,,Chłopska Droga" Alicja Macie-i^-ws-ka i Alina Głowacka Szczecin) oraz Marian Jędrzej-craik, „Robotnik Rolny". z Laosu £ Wietnamu Pd jąc pozycję wyjściową do do-HANOI LONDYN (PAP) godnego ataku na Dolinę Amfor. W Wietnamie Południowym Po serii ataków na pozycje w ciągu ostatniej doby n:e wroga patriotyczne siły lao-zanotowano większych walk. tańskie ponownie przejęły W nocy z piątku na sobotę siły kontrolę nad znacznym obsza partyzanckie ostrzelały 14 po- rwn trzech prowincji. zycji nieprzyjacielskich w rejonie Saj gonu oraz w delcie —— Mekongu. Strategiczne bombowce a-mery kańskie przeprowadziły 6 nalotów, w rejonie bazy a-merykańskich sił specjalnych w Ben Het na Płaskowyżu Centralnym oraz w prowincjach Tay Ninh i Binfc Long. NatoanJast wedłu-g depesz agencji zachodnich po kolejnych walkach pogorszyła się sytuacja wojsk wietnamskich j czynne będzie przez cały rok. w rejonie Doliny Amfor. j Już w najbliższy poniedzia- Siły wyzwoleńcze zajęły waż j łek rozpocznie w nim kuracja Sanatorium d!a hutników w Świnoujściu SZCZECIN (PAP) W Świnoujściu otwarto w so botę nowe sanatorium specjali styczne „Hutnik". Sanatorium ny węzeł drogowy w p6Inoen«» -wschodnim Laosie, zdobywa- na 24-dniowym turnusie 100--osobowa grupa hutników. Nad Renem bez zmian? ta przez Moskwę i Warszawę dostrzegają niepokojące dla ----nich objawy. Najostrzej i naj- BONN dzieją się rze- kunastogodzinne już w sumie jaśniej wyraził swe obawy czy dość niezwykłe, rozmowy przeprowadzone przywódca CSU Strauss: jak na dwudziestolet- przez ministra spraw zagra- .^Wzbraniam się potwierdzić linią historię NRF. Rząd nicznych ZSRR Gromykę z padek Rzeszy niemieckiej zachodnionśemiecki pro parlamentarnym sekretarzem przez politykę wyprzedaży po-wadzi rozmowy połi- stanu w bońskim MSZ Bah- zbawioną jakichkolwiek świad tyczne ze Związkiem Radziec- rem, jak również przyjęcie czeń strony przeciwnej", kim, przygotowuje się do na- Bahra przez 'premiera Kosygi- Strauss ma rację. Suma i stępnej rundy kontaktów z na. Agencje światowe odnoto- istota rozmów, jakie Bonn pr° Polską oraz stoi w obliczu od wały, że po raz pierwszy od wadzi z Moskwą, Warszawą, powiedzi, jakiej ma udzielić 15 lat minister spraw zagra- a być może wkrótce i z Ber-rządowi NRD. Są to wydarzę nicznych ZSRR zjawił się na nia, jak na dotychczasową po przyjęciu w ambasadzie NRF li tykę NRF niezwykłe, bowiem w Moskwie. Wedle moskiew-wyraża się w nich po raz pier skiego korespondenta „Frank-wszy nie tylko gotowość rządu fterter Allgemeine Zeitung" nadreńskiego do podjęcia dia- min. Gromyko wypowiedział logu z krajami socjalistyczny- w toaście słowa — jak okreś- mi, w tym również z drugim la je korespondent — „o głę państwem niemieckim, ale jed bokim politycznym podtek- nocześnie ujawniają się w ście": nich elementy każące nam nie „Mam nadzieję, że jesteście NRF faktu upadku Rzeszy wykluczać, iż rząd Brandta realistami i rozumiecie, iż niemieckiej i to bez jakichkol rzeczywiście pragnie wprowa- rząd radziecki traktuje spra- wiek świadczeń w zamian z na dzić swoją politykę wschodnią wę poważnie bez względu na szej strony. Od tego, czy rząd na nowe tory. W przeciwnym trudności, które jeszcze muszą NRF ustawi swą politykę razie nie byłoby sensu podej- być przezwyciężone". tym jednym realistyczny**1 mowania tych tak nowych w Sam przebieg rozmów w gruncie, jaki jest możliwy, t0 treści bońskich kontaktów ze Moskwie, jak również dwu- znaczy na gruncie nieodwra- Wschodem. dniowej wymiany poglądów, calności upadku Rzeszy nie- Miarą wagi, jaką rząd ra- jaka miała miejsce tydzień te mieckiej, zależeć będą owoce dziecki przykłada do wstęp- mu w Warszawie, są otoczone rozmów ze Wschodem. nych sondaży i rozeznania, dużą dyskrecją. Niemniej jed- Niestety, jesteśmy jednak czy zmiany w polityce boń- nak rzecznicy sił nacjonali- świadkami, że nawet osoby* skiej ograniczają się tylko do stycznych w samym fakcie po które z tytułu swej funkcji s3 słów, czy też znajdą swój od- ważnego traktowania kontak- poinformowane o rzeczywi' w ssynach* są kfi tówzrz&dem kanclerza Brand stym stanie rzeczy, w wyv°^ Moskwa linem, sprowadza się do ko~ nieczności uznania przez rząd Drobiazg ale • •• Zakłady Włókiennicze Przemysłu Terenowego w Głogo-Małopolskim (woj. rzeszowskie) są jedynym w kraju pro ^^centem sznurka do snopowiązałek. W bieżącym roku dos-zą one 460 ton tego artykułu. Rolnicy na ogół nie skarżą na jego brak, ale z jakością różnie bywało. W poprzed-latach nierzadko zdarzało stię, że trzeba było wyrzu-całe szpule, bo sznurek rwał się raz po raz. Drobiazg ^rtości kilkunastu złotych obniżył do minimum wydaj-n°&5 snopovńązałki i traktora kosztujących sto kilkadziesiąt tysięcy złotych. Można mieć nadzieją, że podczas tegorocznych żniw sznurek będzie wiązał bez zarzutu. CAF — Lokaj Coraz więce] izb pamiqłek Ze wspomnień żołnierzy 1. Armii WP Cfeif, wł.) Kipailartną farmą Imltywo- tradycji walk o wyżalenie Ziemd Koszalińskiej My sdę w naszym wojewódzkie izby i kąciki pamiątek, -k siedziby zjnajdu>ją się w ^ocftach, domach kultury, klu- ^ch i świetlicach wiejskich. ^_____ Poznańskie metody Waliii z hałasem **R5e żył najlepiej ze swoim sąsiadem, Władysławem B. Powodem kolejnego zatargu pomię dzy nimi stała się 15 marca uh r.... gęś. Tego dnia wieczorem żona Władysława B., Kazanie ra, stwierdziła że nie ma gęsi w komórce. Wspólnie ze znajo mym udała się więc na poszu kiwanie. Szukający odwiedzili również obejście Kazimierza Sz., gdzie pr/yjał ich jego syn Leszek Sz. Okazało się, że gęsi nie ma. Po odejściu sąsiadów Leszek Sz. wymyślił bajeczkę, że sąsiadka pobiła go. Powiadział o tym niezwłocznie ojcu, który zajęty był w tym czasie osusza niem kolejnej butelki wódki, w czym sekundowali mu dwaj bracia: Bronisław ze Starego Jarosławia oraz Feliks H. z Kowalewiczck. Na wieść o tym, że syn dostał w skórę od sąsiadki. zawrzała krew w żyłach Kazimierza Sz. Przy pomocy współbiesiadników postanowił wziąć niezwłocznie odwet na sąsiedzie. Uzbrojony w siekierę, (bracia H. wzięli z soba kołki) wpadł na podwór ko i zaatakował znajdującego się tam Władysława B. W pew nym momencie uderzył go o-bucheni siekiery w głowę, a następnie rzucił się na sąsiadkę. Zadał jej cios w ten sam sposób. Kobieta doznała okale czeń i wstrząśnienia nfttzgu. Bracia H. również nie próżnowali: bili kołkami małi-onków B. jak i Ich znajomego. Finał krwawego sporu o gęS rozstrzygnął się w tych dniach przed Sadem Wojewódzkim w Koszalinie. Kazimierz Sz. uzna ny zo~tał winnym napaści na sąsiadów i skazany za to na 5 lat pozbawienia wolności łącznie. Odpowiadającego razem z nim Bronisław* H. sąd skazał n* 1,5 roku ptnrb.iwier.ia wolności Jednakże na mocy usta wy o amnestii darował mu ka rę~. Wyrok nie jest jeszcze pra womocny. (roooj Str. 4 GLOS nr 46 (5439) Kio wynajął morderców f. Yablonsky'eqo? PŁETWONURKOWIE FBI przeszukujący w Clarks-ville (stan Pensylwania) dno rzeki Monongahela, znajdującej się 8 km od miejsca zbrodni, znaleźli karabin, z którego zostali zastrzeleni: działacz Związku Górników J. Yablonski, jego żona i córka. W areszcie śledczym przebywają trzej mężczyźni, którzy oskarżeni są o dokonanie tego morderstwa. Federalne Biuro Śledcze potwierdziło, iż inspiratorzy zbrodni postanowili przeszkodzić Yablonskie-mu w przedstawieniu Sądowi Federalnemu dowodów, dotyczących nielegalnej działalności członków kierownictwa Związku Górników. Polica ametr ykaństita wpadła na troę> morderców Yablcnskieigo diziQk4 jego własnym notatkom, praiefkazanyim znajGyueimju funik-cjooariuszowi FBI. Yaiblonfiki spodziewając siq zamacSTnu notował numery samochodów, zatrzymujących się w pobtliżu jego domen w osadzie górniczej ClarSts-vUHe. Wśród nota&eli znałaś srig n/aimer, wyimy w stanie Ohio dla ■aanocihodu Pamla Gillly — głównego podejrzanego o do-konan ie złirodni przy współodzialte dwóch irinyeh zawodowych przestępców. Federalny sąd przysięgłych w CtłeveLand oskarżył trzech mężczyzn: Paula GiIl)ly'ego, Autora na Martina i Claudie'a Weailly'a, aresztowanych 21 styczmia l>r. o u-dziatł w stpiSktu, którego celem było za mord owan ie przy użyciu arszeniiku, boantby luib broni palnej znanego działacza Związku Zawodowego Górników J one

ha Yablońsfkiego. Akt oskarżenia 6twierdza. że do spisfou należały również inne osoby, co zaipowijł-da możliwość daflmydh aresztowań w zwfiąsifcu z zamond owaniem Yablcnskiego. Jaik wiadomo, nteofikjjalnde n-irzytrmije sie* że Yabłontski panlł ofiarą rozgrywek personalnych wśród przywódców Związiku Zawodowego Gómitków. AUct oskarżenia me wspomina nic na ten temat. Śledztwo w sprawie zamordowania przywódcy amerykańskich górników Josepha Yablons kiego oraz jego żony i córki nadal jest otoczone mgłą tajemnicy. Wiadomo już, że trzej domniemani zabójcy — Claiude Veal!ey, Paul Gilly i Aubran Martin otrzymali za tę zbrodnię wynagrodzenie po 1700 dolarów, że Paul Gilly był głównym dysponentem funduszu, że jego żona uczestniczyła w spisku. Policja dotąd nie ujawniła jednak, kto ich opłacił. A przecież przynajmniej Jeden z morderców złożył wyczerpujące zeznania przed policją, a także odnalazł się jeszcze jeden bandyta, kt^ry wycofał się z „interesu" przed zamachem — James Phillips. Z zamarzniętej rzeki Monongahela w stanie Pensylwania wydobyto — jaik wiadomo — narzędzia zbrodni: karabin i pistolet. Okazało się taJrfc?. ie spisek na życie Yablonsfciego został zawiązany na początku lipca ub. roku, a więc w półtora miesiąca po wysunięciu kandydatury na prezesa Zwiąż ku Górników. Z nadchodzących informacji wynika, że z morderstwem zwlekano, aż Yablonski wystąpi do sądu z dowodami, które zarzucały kierownictwu związkowemu sprzeniewierzenie 18 milionów dolarów. Zbrodnia była skrup ula,tnie zaplanowania. J eszcze w listopadzie ub. roku do penisy Iwańskiej farmy Yabłońskiego włamało sie kil-liiu osobników, aby przeprowadzić zwdao. W parę tygodni później do y&blonsikiego zgłosiło .się dwóch niezmaijomycJi mężczyzn z prośbą o pomoc w zatrudnieniu. To wzbudziło w nim podejrzenie. Intuicja go nie zawiodła — jednym z nieznajomych był Paul Giliły. Yablonski prowadził rejestr tajemniczych samochodów, krtóre krążyły w pobliżu jego fairrmy. Miały one znaki odległych stanów. Yablonski przekazał swój spis policji, która to zlekceważyła. Dopiero po morderstwie numer rejestracyjny samochodu z Ohio naprowadzał na ślad Gfi-ly'ego. Niezależnie od śledztwa policyjnego podkomisja Kongresu pod przewodnictwem senatora Williamsa wdrożyła odrębne śledztwo. Dysponuje ona obfitym materiałem obciążającym. Związek Górników od lat należał do najbardziej skorumpowanych w USA. Wyzwanie, rzucone przez Yablon-skiego, było pierwszą od 1926 roku próbą wydarcia władzy zasiedziałej klice. Dla zacho- wania swoich wpływów nagminnie stosowała ona kupowanie głosów; w niektórych okręgach liczba oddanych głosów była większa od liczby członków Związku. Mimo posiadanych informacji Ministerstwo Pracy odmawiało interwencji. Jednocześnie w organizacji panoszył się terror. Poplecznicy związkowego zarządu z okręgu nr 19 (stany Kentucky i Tennessee), chętni do chwytania za pistolet, dyrygowali zebraniami wyborczymi; o-kręg ten otrzymał blisko 4 miliony dolarów „pożyczek i subsydiów". Kierownictwo Związku współdziałało z pracodawcami, utrzymującymi sieć płatnych informatorów, którzy składali donosy na niezadowolonych górników. Kto znalazł się na czarnej liście, ten dostawał przydział do najbardziej niebezpiecznych prac. Dotychczas wszystkie zamachy polityczne w USA kończyły się skazaniem bezpośrednich winowajców, bez ujawnienia organizatorów spisku. Czy tym razem będzie inaczej? Odsłonięcie całego mechanizmu zbrodni wiąże się z kompromitacją atmosfery politycznej, w której taki system może funkcjonować. (INTERPRESS) -- m ^ v - W" , - • . ** - * - hi? , - m -Ą. .. Pr" - mmmm iipsw Łabędzie w oliwskim ZOO CAF — Uklejewsld Nounouche i jej szczeniaki Profesor Bernard Iłalpera i Instytutu Immunologicznego przy klinice Brou&sais w Pary żu chwali swoją dwuletnią suczkę Nounouche za jej psią mądrość, wdzięk i wierność. Ale nie upiększa jej rodowodu — Nounouche jest zwykłym, jak się mówi, „wielorasowym" kundelkiem. Skąd więc jej sława — i rozgłos profesora? KIEDY Nounouche miała niewiede ponad 2 miesiące, suczce przeszczepiono serce; natychmiast po operacji wziął ją w opiekę prof. Hal-parn, wynadazca nowego serum, zapobiegającego odrzucaniu przeszczepów przez organizm. Zastosowani e tego serum okazało się w pełni skuteczne — Nounouche jest jednym z kilk udziesleciu zwierząt doświadczalnych z przeszczepionymi sercami, żyjących w paryskim Instytucie immunologicznym. Ale Nounouche jest równocześnie jedynym dotychczas o- matSkl obcym ser- 83 - letni długodystansowiec MOŻNA być w podeszłym wieku, a równocześnie zachować pełną sprawność fizyczną i umysłową — powiadają lekarze sportowi — jeśli poprzez trening utrzymu je się dobrą kondycję fizyczną. Zachodnioniemiecki tygodnik „Stern" podaje jako przykład tego 83-letniego lekarza, dr Hansa Schnabela z Budzi-szyna (NRD), który nadal na wizyty domowe udaje się rowerem, a dobrą kondycję fizyczną utrzymuje dzięki temu, że tygodniowo poświęca 14 go dżin na bieganie po lesie lub boisku sportowym. Co roku, mimo sędziwego wieku, uczestniczy w tradycyj nym biegu w Bad Brueckenau, na który przyjeżdża z Europy i Ameryki Południowej około stu mężczyzn w wieku od 55 do 88 lat. Dr Schnabel przebiegł ostatnio 5-kilometrową trasę w 31 min. i 21 sek. (Dla porównania: rekord świata na tym dystansie wynosi 13:16,8 a rekord olimpijski — 13:39,6 min.). Kondycji fizycznej nSe ustę puje sprawność jego umysłu. W roku 1965, mając 79 lat, o-chotniczo zgłosił się do egzaminu dojrzałości i wraz z 18— —20-latkami, złożył maturę po raz drugi w swym życiu. Dla lekarzy sportowych gru pa takich wyczynowców w po deszłym wieku stanowiła doskonałą okazję do badań porównawczych serca i układu krążenia. Przeprowadzał je ze spół złożony z 5 lekarzy spor tpwych z Uniwersytetu w Er- Jak zachować młodość? langen, pod kierunkiem prof. dra Josefa Schmidta, który przywiózł na miejsce całe laboratorium zainstalowane na samochodzie ciężarowym. Porównanie wyników badań wy czyn owe ów w podeszłym wieku z nie uprawiającymi sportu ich rówieśnikami przyniosło zaskakujące rezultaty. Okazało się, że przy takim samym wysiłku u staruszków uprawiających sport przeciętna częstotliwość uderzeń serca wynosiła 114 na minutę, podczas gdy u osób w wieku powyżej 55 lat nie uprawiających sportu osiągała już 151 na min. Również normalne tę łno u sędziwych sportowców * Przymierze człowieka ze zwierzęciem * Środowisko * Definicja W miarę swego rozwoju w otaczającym go krajobrazie — człowiek z najbardziej niebez piecztiego drapieżnika ekosystemu, stawał się twórcą nowego układu biocenotycz-nego, wyrażającego się w pre dukcji rolniczej i jej działach: wytwórczości roślinnej i zwierzęcej. Człowiek będąc jeszcze na niskim poziomie rozwoju cywilizacyjnego, polował i wy niszczał te gatunki zwierząt, które mu pod względem potrzeb konsumpcyjnych najbardziej odpowiadały. W trakcie tej rujnującej równowagę biocenotyczną działalności, zdał sobie on sprawę, że wytępiwszy pewne gatunki utraci możność dalszego uzyskiwania treściwego pożywienia. Dzięki oswojeniu zwierząt, cziowiek zajmując/ naczelne stanowisko w przyrodzie, był w stanie wpływać w coraz to większym stopniu na regulację odwiecznego krążenia składników swego pożywienia, w ukształtowanym przez siebie krajobrazie. Różne pożyteczne elementy rozproszone bezładnie w przyrodzie nieoży wionej zostają Drzez producen tów roślinnych włączane w o-bieg życia, a przerobione przez zwierzęta stają się cenniejszymi biologicznie produk tami, koniecznymi dla funkcjonowania organizmu ludzkiego. Tak tedy, zwierzęta za jęły w życiu i gospodarce ludz kiej poważne miejsce ze wzglę dów produkcyjnych i utylitar nych. Konsekwencją przymierza zawartego ze zwierzętami były występujące zainteresowania i skłonności amatorskie hodowców poszczególnych ga tunków: „Zwierzęta weszły na stałe tu życie ludzkie, awansowały do mitologii, zapełniły po-ezję, a szczególnie bajki. Dzisiaj pogłowie zwierząt gospodarskich stanowi olbrzymi majątek narodowy państw kul turalnyeh, a dzięki zrozumieniu wartości białka zwierzęcego, którego nie można niczym zastąpić, potrzeba dalszej in-tensyfikacji hodowli zwierząt stała się bezsporną**. Z uwagi na konieczność trzymania zwierząt w obsadach zagęszczonych oraz ich ochrony przed uciążliwościami zimowych pór roku, oraz z uwagi na ułatwienie funkcji hodowlanych, decydujemy się na budownictwo pomieszczeń dla zwierząt gospodarskich. Porównując czynniki biokli-matu działające na zewnątrz i wewnątrz pomieszczeń, wypada stwierdzić, że większość z nich kształtuje słę niekorzystnie wewnątrz budynku. Duża liczba zwierząt zgromadzona na małej przestrzeni, stosunkowo wysoka . — niezmienna prawie — temperatura oraz wilgotność powietrza, stwarzają doskonałe warunki do rozwoju zarazków i pasożytów oraz ich nosicieli. Również skład powietrza jest we wnętrzach gorszy, niż na było niższe, niż u grupy porów nawczej nie uprawiającej ćwi czeń fizycznych. Z tego wyciągnięto wniosek iż wydolność serca u usportowionych staruszków jest więk sza, a ich naczynia krwionośne pozostały elastyczne. Także ciśnienie krwi było niższe u osób uprawiających sport. Również pomiary okre su potrzebnego na przystosowanie się serca do zwiększonego obciążenia wykazały, że u osób systematycznie trenują cych stanowią one wielkość pośrednią między danymi dotyczącymi młodych sportowców wyczynowych oraz nie trenujących ludzi o zdrowym sercu. Tak więc okazuje się, że u-prawianie sportu w wieku podeszłym, często jeszcze traktowane jako przejaw zdziwacze nia jest jak najbardziej uzasadnione ze zdrowotnego punktu widzenia i pozwala zachować pełną sprawność nawet do późnej starości. Uprawianie ćwiczeń fizycznych jest tym bardziej godne zalecenia, że zwiększanie wydolności ser ca i całego układu krążenia stanowi rodzaj naturalnej pro filaktyki, istotnej szczególnie obecnie, kiedy wskaźnik śmier telności na choroby serca I u-kładu krążenia wykazuje na całym świecie nieustannie ten dencję wzrostową. (NT PAP) aewmątrz wsilartek oddychania i wydalania moczu i kału przez zwierzęta, które stają się w tym przypadku czynnikiem kształtującym zdecydo wanie mikroklimat pomieszczeń. Jeśli architekt projektujący budynki mieszkalne popełnia błąd przestrzenny, to przyszli użytkownicy oprócz niedogod ności natury funkcjonalnej, muszą zużywać w okresie zimowym więcej opału. W budów nictwie inwentarskim wszelkie pomyłki oddziaływają bez Bo gdy od operacji minęło półtora roku. pirof. Haipern postanowił znaleźć swej ulubienicy odpowiedniego partnera. Wybrano kundelka w tym samym wieku — Kissa, któremu w tej samej klinice przed rokiem „wymieniono" serce. A po przepisowych niespełna 9 tygodniach — parzy nieustannej troskliwej opiece profesora i całego instytutu — Nounouche wydała na świat cztery zdrowe szczeń iaczki. Dziś mają już trzy miesiące i są przedmio-, tem żywego za iruteresowain i a wszystkich naukowców, pracujący cli nad pokonaniem fcnw. bariery immunologicznej. Jest ona — w sytuacji gdy strona teohniczna przeszczepiam ia serca została w zasadzie opanowana — decydującą przeszkodą, unoemożliwiauącą praktyczne ratowanie ludziki ego życia przez stosowanie tej „części zamiennej". Od 4 jęnidnda W97 rc&u, dnia. w którym dr Christian Barnard przesacaetpLł otoce serce Louisowi Wa-afhkamsft:y'eimi, na świecie do-łcoooTK) ok. ISO przescBCTgeipów serca. Ale żyje tyllko otk. 30 pacjentów. obdarzonycii „nowym" sercem, przy tym zaledwie kStku z ndfcłi pmaeżyło od dnia operacji wdęeetf niż pół roScu. Przyczyną śmierci w prawie wszystkich przytpaćfflsaidh było albo odrzucenie przeszczepu przez organizm, zniszczenie przez środki, mała osłabić barierę immunologie^' aparatu samoobrony organ i®7^ co powodowało zgon na infekcji. Po 563 dniach zmarł Blaiberg, człowiek, w któreś piersi najdłużej biło obce Nie żyje „najsłynniejszy" Fra cuz z przeszczepionym ,se.1*1 4 Boiulogne, operowany właśnie^ klinice Broussais. Tytko 3 godziny udało stie utrzymać życiu pierwszego w Polsce ejenita po przeszczepie przeprowadzonym przez pod kierownictwem prof. Mol^ doc. Rybińskiego Obyła to * operacja tego rodzaj-u na cie). Bariera imimimoTogiczna * -nowi wciąż jeszcze plantacji ludzkiego konana przesżkode. Instytut Imirmmologiczrry W ryżu jest oblężony przez żadn^ informacji o serum prof. na dziennikarzy. Alle prof. pern chlirbi sie tylko 4 czart^j szczeniakami i wesoło * igrającą Noainoucłie. której szozepione serce wytrzymało dy ciąży i porodu. A o nowym serum — ł o moftf^\ ściadh zastosowania go przeszczepach serca cxbywie&* mówi niechętnie: r*rowaKfeinrf dal badania, ale czas osta^^ ą nycfh prób jeszcze niw Ml . CWiT-AH) Oprać. ADAM SKUP ARTYKUŁÓW ZAOPATRZENIA MATERIAŁOWO-TECHNICZNEGO POCHODZENIA ZAGRANICZNEGO HANDLOWEJ SPÓŁDZIELNI INWALIDÓW WARSZAWA-PÓŁNOC ul. Tamka 36, czynny od godz. 9 do 16 ZAKUPI KAŻDĄ ILOSC: Końcówki firmy „JANUS" — Szwajcaria __typ lfr—0,8 x* Końcówki firmy „STYLEX** — Szwajcaria typ 10—0,8 TB& Końcówki firmy „PREMECT-SA'* — Szwajcaria typ 10—0,8 W**1 Końcówki firmy „READY" — Francja typ 10—0,8 m*50 Końcówki firmy „CADO" — Francja typ 10—0,8 mi* Tusz firmy „DOKUMENTAL^NRF,— kolor — niebieski czerwony zielony POLIPROPYLEN — Francja MOPLEN — Italia K-31/B-0 pośrednio na stan zwierząt gospodarskich, gdyż one są jedynym źródłem ciepła, które ma opanować termicznie pomieszczenie i dawać napęd urządzeniom regulującym wy lniane wentylacyjną. We współ czesnej hodowli poziom .genetyczny w populacjach zwierzęcych podnosi się bardzo szybko dzięki powszechnym zabiegom inseminacyjnym. W tych warunkach osiągnięcia produkcji są zależne w pierw szym stopniu od warunków środowiskowych, jakie współ- czesny hodowca zabezp*6^ swoim podopiecznym. Celem uniknięcia strat ?> wodu chorób zwierząt darskich konieczne jest ztrLej rżenie stopnia narażenia ^a\\' obsady na działania szk° , wych czynników środoW^^ł wych oraz zmniejszenie ności zwierząt na schorz ^ powodujące spadek prod^'^/ "Wzajemna optymalna ^ ność pomiędzy warunkan^,^ towania i użytkowania rząt określa nauka ^ ZOOHIGIENĄ. Według Ceny * zoohigicna jest ^ ^ biologiczną o sposobach P e wyższania i utrzymywa*1^^ konomicznie uzasadnionej Ljj dukcji zwierząt jsrospodar^ie przez celowe kształto^7®^ biotycznych czynników * dowiska oraz nrzez dażen^.^ zmniejszenia podatności rz^t na czynniki V kfórych działanie stano^^ pór środowiskowy dla " dukcji zwierzęcej. -i m Człowiek oswoił przede wszystkim te zvńerzęta, które odznaczały się instynktem stadnym i które gotowe były przyjąć yo jako wodza i przewodnika* *) Prof. dr M. Cena z cław jest twórcą polskiej z. -"X- •: nie zainstalował, bo „chętnie grzeje się pod piecem". Własny samochód warszawa, to już nie tylko sprawa prestiżu, ale i możliwość szybkiego kontaktowania się „ze światem", do którego z Przechlew-ka nie tak znów blisko. Do gromadzkiej wsi Przechlewo — 6 km kiepską drogą lub prawie dwa razy tyle, lepszą drogą okrężną. Do powiatu — prawie 20 km. A żeby wydajnie gospodarzyć i skutecznie kierować wsią, trzeba o-rientować się W wielu zawiłych sprawach, np. co się o-płaca uprawiać, jak zdobyć, potrzebne nawozy, czego od nas oczekują,, w powiecie". Tyle miejsca zajmuje charakterystyka sołtysa — choć przyjechałem do Przechlew-ka, żeby napisać o ciekawej pracy w tutejszej organizacji partyjnej -1- ponieważ jest on jednym z dwóch nie kwestionowanych przywódców tej społeczności i nadaje jej ton. Drugim jest miejscowy nauczyciel, od dwóch lat sekretarz miejscowej organizacji partyjnej, tow. Jan Mielcarz. Z góry uprzedza, że na rolnictwie się nie zna i nie miesza się też do kierowania życiem gospodarczym wsi. Ale... rolnicy —^ członkowie partii — zdają przed organizacją sprawozdanie z efektów swego gospodarowania. Chodzi tu" jednak o coś innego — o postawę członka partii, który na każdym stanowisku powinien przodować. Na tym tle doszło początkowo do spięcia między sołtysem i sekretarzem. Gdy organizacja partyjna poprosiła sołtysa — członka partii — o sprawozdanie z jego działalności i stanu wioski, poczuł się dotknięty. Są to jednak już dawne dzieje i jeżeli o nich wspominam, to aby pokazać, że sto sunki międzyludzkie, nawet przy obustronnej dobrej woli, nie zawsze muszą się układać od początku idyllicznie. Obecnie współdziałanie między sołtysem i sekretarzem układa się pomyślnie, co więcej, każdy z nich wskazu- je na drugiego jako najważniejszą osobę w wiejskiej społeczności. Może częściowo dlatego, że nie ma warunków do osobistej konkurencji między nimi? ... Sekretarz nie zagraża pozycji sołtysa jako pierwszego gospodarza we wsi, a sołtys, choć ambitny, nie będzie na pewno starał się zdobyć doktoratu, ich i tak też jest przez ogół traktowany. Chyba właśnie dobra znajomość środowiska pozwoliła tow. Mielcarzowi, kiedy przed dwoma laty został I sekretarzem organizacji partyjnej, o-brać taki styl pracy, który sprawdził się w działaniu. Sekretarz przyznaje, że na początku nie bardzo wiedział, KAZIMIERZ KOZŁOWSKI czy chociażby magisterium z historii. (Bo trzeba tu wyjaśnić, że sekretarz — nauczyciel czteroklasowej szkoły — skończył w trakcie swej pracy w Przechlewku studia historyczne na WSP w Opolu a ostatnio otworzył przewód doktorski). Ważniejszym jednak od osobistych ambicji czynnikiem harmonijnej współpracy jest niepisany, rozsądny podział ról. Sołtys „rządzi" ekonomicznie i administracyjnie wsią. Organizacji partyjnej sprawy te nie są wprawdzie obojętne, ale jeżeli w nich współuczestniczy, to nie w formie bezpośredniej ingerencji w szczegóły, formalne. POP wpływa na kierunki poczynań, wyjaśnia potrzeby, także uświadamia. I nie tylko swoich członków. Sekretarz, choć nie rolnik, nie czuje się kimś obcym w społeczności wiejskiej. W ciągu tych 13 lat — od czasu, gdy przybył tu organizować szkołę — wrósł w środowisko, związał się z nim wielorakimi więzami, czuje się wśród swo- Przed 100. rocznicą urodzin W. I. Lenina y AMIESZCZAMY poniżej fragmenty wspom-nień o Leninie pióra GEORGE'A LANSBURY (1859—1940), który był jednym z czołowych działaczy brytyjskiej Partii Pracy i jej przeioodniczącym w latach 1931—35. Wspomnienia te, zaczerpnięte z jego książki „Rzut oka na przeszłość i przyszłość(wyda-nej w r. 1935) ukażą ńe w V tomie „Wspomnień o W. 1. Leninie" przygotowanym do druku przez Instytut Marksizmu-Leninizmu przy KC KPZR i wyd. Politiz-dat. — Moje spotkanie z Leninem odbyło się 21 lutego 1920 r., w dniu, kiedy ukoń czyłem 61 lat. Nigdy więcej go już nie widziałem. Dopiero w r. 1926 odwiedzi łern wraz z żoną Mauzoleum, w którym spoczywa ją jego zwłoki. Nie była to jeszcze budowla z czarnego i czerwonego granitu, wzno sząca się obecnie przy ścia nie Kremlowskiej, lecz tym czasowa konstrukcja drewniana. Ale również wtedy płynął ku Mauzoleum niekończący się potok ludzi, oddających hołd Leninowi. Patrzyłem na twarz Leni na i nie dostrzegałem w niej żadnych zmian — wyglądał na śpiącego. Wydawało mi się, że gdyby otworzył oczy popatrzyłby na mnie w ten sam sposób, co owego luto wego ranka, przed sześciu laty. Był średniego wzrostu; kiedy ujrzałem po raz pierwszy jego twarz, nie zauważyłem na niej śladów przemęczenia, ani wyczerpania, malujących się na twarzach Kra^ina i niektórych innych ludzi, z który mi się wówczas zetknąłem. Był najwidoczniej, mocniej szej budowy niż oni, bo przecież na równi z innymi cierpiał niedostatki tych trudnych lat, kiedy brakowało opału, mieszkań, żyw ności. Podobnie żyli w owe dni wszyscy inni czołowi działacze bolszewiccy. Nie istniały żadne przywileje dla przywódców i przedsta wicieli władzy: wodzom Re wolucji przypadał wtedy w udziale tylko najcięższy trud i najcięższe warunki bytu. Moja rozmowa z Leninem była dość długa —r mó wił o rewolucji i sytuacji międzynarodowej. Jakkolwiek doskonale wiedział, że nie byłem komunistą i że byłem człowiekiem wierzą- cym, rozimawiał ze mną u-przejmie i życzliwie, dzięki czemu wytworzyła się nie skrępowana, swobodna atmosfera. Jego słowa, iego zdrowy rozsądek, jego żarliwa ideowość porwały mnie. Nie dostrzegłem przy tym najdrobniejszych nawet oznak zarozumiałości czy ograniczoności horyzon tów myślowych. Przedstawiam go tutaj ta kim, jaki wydał się mnie osobiście. Główna idea Lenina sprowadzała się do te go, że teorie i zasady, realizowane w Rosji przez niego i jego przyjaciół, przyniosłyby pokój i szczęście całemu światu, gdyby przejęły je masy pracujące innych krajów. Kiedy spo strzegł, że wzbraniam się przed uznaniem słuszności jego tezy o możliwości zwy cięstwa socjalizmu — w Anglii czy w innym kraju — w drodze przemocy, że wierzę w to, iż uda się do prowadzić do zmiany postaw intelektualnych i moralnych poszczególnych lu dzi w drodze realizacji chrześcijańskich zasad miłości i braterstwa, nie zareagował ani sarkastycznie ani lekceważąco Powiedział z wesołym uśmiechem. To nieważne jaką drogą przyjdzie socjalizm. Niech od czego zacząć. Jako warunek, nie podlegający dyskusji, przyjęto, że zebrania odbywać się będą regularnie co miesiąc. Ich tematykę ustala się wspólnie na każdy kwartał. „Ponieważ w organizacji partyjnej przeważają rolnicy, przeważa więc także tematyka rolnicza". Niełatwo było wprowadzić zasadę, że na każdym zebraniu członkowie i kandydaci „rozliczają się" ze swych zadań partyjnych, sposobu gospodarowania, a także innych podejmowanych inicjatyw. Podniósł się „raban": „A bo my to dzieci, żeby się ze wszystkiego spowiadać". Obecnie już nikt nie protestuje, stało się to bowiem normalną i oczywistą praktyką. Każde zebranie kończy się też podjęciem wniosków, dotyczących bieżących spraw dc załatwienia. Dotyczą one problemów bardzo różnych, wielkich i małych: naprawy o-świetlenia ulicznego, zaopatrzenia w nawozy, zaprenumerowania dla miejscowej pan wraca do Anglii i wypróbuje tę drogę miłości i perswazji. Pan sądzi, że od niesie pan tym sposobem zwycięstwo. Ja zaś uważam, że poniesie pan fiasko ale będę się cieszył, jeśli się okaże, że Pan miał słusz ność. Od naszej rozmowy upły nęło wiele lat i nie mogę ręczyć, czy użył tych właś nie słów, ale na pewno ta świetlicy — na wniosek młodzieży — prasy itd. itp. Na następnym zebraniu trzeba się rozliczyć z załatwienia tych spraw. Członkowie traktują tę prak tykę bardzo poważnie. Podnosi ona rolę i rangę organizacji partyjnej w oczach całej wsi. — „Autorytet organizacji partyjnej we wsi jest niekwestionowany. Niektórzy skłonni są nawet uważać ją za ostateczną i... wszechmocną instancję". Kształtowanie się świadomości społecznej często jednak przebiega zaskakującymi zygzakami. Kiedy w Przechlewku nauczyciel wspólnie z miejscowym aktywem zachęcał przed kilkoma laty wieś do wybudowania w czynie społecznym nowego budynku szkolnego, ludzie uzależnili przystąpienie do tego czynu od zainstalowania w szkole telewizora. Był to ich postulat wyborczy. Gdy telewizor (wówczas jedyny we wsi) został w szkole zainstalowany, przystąpiono do burzenia starego budynku i rozbierania komina byłej cegielni dla nowej szkoły. Wzięto się do roboty szybciej niż by się tego początkowo ktokolwiek spodziewał. — „Żeby się nikt nie zdążył rozmyślić", powiadają dzisiaj. W efekcie czyn społeczny na pewno scemen-tował mieszkańców wsi, przyczynił się do ich społecznego uaktywnienia, nie mówiąc już o splendorze, jaki spadł na środowisko z racji zwycięstwa w konkursie gospodarności i nagrody w wysokości 100 tys. zł. Wzrost autorytetu organizacji partyjnej przyczynił się do zwiększenia jej szeregów. Początkowo POP była nieliczna. Na zebrania szkoleniowe zapraszano także bezpartyjnych. Dziś są oni już w większości członkami badź kandydatami partii. Organizacja partyjna liczy już 15 członków i kandydatów. Jeżeli doliczyć jeszcze tych, którzy należą do POP w leśnictwie i na kolei, okaże się, że co piaty mieszkaniec wsi należy do PZPU. Fot. J. Piątkowski Wiele tu kobiet — członkiń partii, co nie jest jeszcze tak powszechnym zjawiskiem w województwie. Pierwsza wstąpiła sołtysina. Mówi ona: „Dlaczego tylko mąż ma chodzić na zebrania, dowiadywać się nowych rzeczy, uczestniczyć w dyskusjach nad sprawami, obchodzącymi przecież wszystkich? Ja też nie chcę pędzić życia jedynie wśród garnków i w polu". Jej sąsiadki były podobnego zdania* Argumentem, który ostatecznie przekonał niektórych mieszkańców Przechlewka, że ich organizacja partyjna obrała właściwy sposób działania, było posiedzenie wyjazdowe Komitetu Gromadzkiego PZPK z Przechlewa w ich wsi w grudniu ub. roku. Z udziałem sekretarzy POP z wszystkich wiosek gromady; żeby podpatrzyli, jak ulepszać pracę a siebie. Miejscowa organizacja wystąpiła z „wzorcowym" zebraniem. Niczym w zasadzie się ono nie różniło od zwykłych, comiesięcznych zebrań. Omawiano sprawy swojej wsi, przyjmowano kolejnego kandydata, a innego przesunięto itr poczet członków partii. O-powieść o tym zebraniu była chyba pierwszą informacją, którą wysłuchałem po przyjeździe do Przechlewka. Czy przykład Przechlewka nadaje się do upowszechnienia i czy zbytnio nie wyeksponowałem w pracy organizacji partyjnej roli sekretarza i sołtysa? Jedno, wydaje mi się, nie ulega wątpliwości. Punktem wyjścia każdej skutecznej działalności, tym bardziej partyjnej, musi być znajomość środowiska, w którym się działać zaczyna, znajomość warunków, atmosfery. Nie można chować głowy w piasek przed trudnościami. A inicjować działanie powinni — to chyba oczywiste — najaktywniejsi i najbardziej świadomi przedstawiciele danej społeczności, pociągając za sobą resztę. I w tym sensie przykład organizacji partyjnej w Przechlewku jest wysoce pouczający. i letni i plany perspektywiczne na wiele lat. Wyda wało mi się, że w jego u-myśle plany te już są opra cowanefże niepotrzebni mu byli do tego specjaliści, któ rzy podpowiadaliby mu co trzeba robić, że zwracał się do nich jedynie po wyjaśnienie tych czy innych szczegółów. ki byi Ich sens. Wypowiedział te słowa wódz wielkie go narodu siedząc ze mną w skromnie umeblowanym pokoju Pałacu Kremlow-skiego i rozmawiając w cztery oczy. Nie było w po koju ani sekretarzy osobistych, ani szefów resortów, którzy służyliby mu porno cą. Jakiż uderzający kontrast z ministrami angielskimi, którzy przy udzielaniu podobnych wywiadów są całkowicie bezradni bez takiej asysty. Lenin żywił absolutną pewność, że mimo ogromnych trudności bolszewicy odniosą zwycięstwo. Obmy ślał już wtedy plan pięcio Lenin był równocześnie realistą i idealistą. I był prawdziwym rewolucjonistą. Wierzył niezłomnie w entuzjazm, dyscyplinę i o-światę. Nie przyrzekał, iż łatwa będzie droga do zie mi obiecanej, którą — jego zdaniem — powstać mo że tylko z trudu i ofiar. Przy końcu rozmowy powiedział mi na ten temat kilka słów, które powinni by zapamiętać wszyscy przywódcy mas. Gdy mówi łem o sytuacji robotników, Lenin spytał: — Panie Lansbury, czy pragnie Pan łatwego życia? Odpowiedziałem, że nie. — To dobrze — stwierdził — nie powinniśmy nig dy pozwolić na to, aby robotnicy myśleli, że rewolu cja społeczna oznacza łatwe życie. Wręcz przeciwnie, może ona oznaczać jeszcze większy trud, ponie waż trzeba się będzie dobrze napracować, aby zlikwidować bezeceństwa kapi talizmu. Równocześnie jed nak należy wpajać robotni kom, że będą pracowali dla siebie, że każda godzina pracy będzie ich przybliża ła do dobrobytu. Rozstając się z Leninem, zdawałem sobie sprawę, że rozmawiałem z człowiekiem równocześnie najbardziej znienawidzonym i najoardziej kochanym na świecie. Aby najwłaściwiej zreasumować swe wrażenie powiem, że myślę o Leninie jako człowieku najmąd rzejszym i najbardziej oddanym swej sprawie spośród wszystkich, poznanych przeze mnie kiedykolwiek ludzi. (APN-PAI) Str. 4 GŁOS nr 45 (5438) ŚWIAT • Z OKAZJI setnej rocznicy urodzin W. I. Lenina w Związku Radzieckim powstaje coraz więcej utworów muzycznych, poświęconych twórcy radzieckiego państwa. Powstały m. in. oratorium „Żoł nierze Iljicza" I. Kowacza, „Ody patetyczne" H. Żukowskiego, „Szuszenskoje" G. Ta-ranowa, cykl wokalno-sym foniczny „Lenin podąża po planecie" P. Hajdamaki, a także opera „Bracia Uijanowowie" J. Mejtusa do libretta D. Pawliczki. Na kanwie książki Keeda „Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem" powstaje też opera M. Karmińskie-ąo. * OD NIEDAWNA funkcjonuje w Szwecji teatr na wodzie — „Arenateater Boten", którego wiłożycielem jest Per Edstroenk Teatr ten dociera do licznych szwedzkich wysepek, których ludność nie ma stałego kontaktu ze sceną. yulturalna Teatr wystawia wyłącznie sztuki o tematyce współczesnej, często ze skutkiem prowokując widzów do pospek-taklowych dyskusji, które z kolei prowadzą do powstawania nowych sztuk. ♦ SZCZĄTKI pierwotnego człowieka typu neandertal-skiego odkryto w pieczarze, znajdującej się w pobliżu Budapesztu. Ustalono, że ów człowiek miał 150—160 cm wzrostu, zgarbioną sylwetkę, płaskie czoło, a jego mózg był tylko nieco mniejszy od mózgu współczesnego człowieka. podstawie dodatkowych znalezisk stwierdzono, że szczątki drugiego już na Węgrzech neandertalczyka pochodzą sprzed 50 tysięcy lat. KRAJ ♦ 25-LECIE działalności obchodził 9 lutego warszawski Teatr Powszechny. Jubileusz uczczono wystawieniem ,.Wesela" St. Wyspiańskiego. Teatr występował m. in. w Moskwie, Pradze, Londynie. Paryżu, Helsinkach, Bukareszcie, Sztok holmie, Oslo. • NOWY zespół muzyczny, grający najstarszy styl muzyki jazzowej, tzw. ragtime — t powstał w Krakowie. Założył go pianista i kompozytor Jan Boba. Zespół gra na takich instrumentach, jak tuba, banjo, fortepian i... pralka. * W KILKU polskich miastach wystania orkiestry kameralne z Chile i NRF. Chilijska Orkiestra Kameralna, pierwszy raz goszcząca w Europie, prezentuje się w Warszawie, Elblągu i Gdańsku, natomiast Reńska Orkiestra Kameralna z Kolonii — we Wrocławiu, Łodzi, Warszawie i Gdańsku. WOJEWÓDZTWO * OBRADOWAŁ Zespół do Spraw Upowszechniania Kultury Filmowej. Ustalono między innymi, że kinami, w których odbywać s:'ę będą dni bądź seanse studyjne, są kina w Koszalinie („Adria"), Słupsku („Polonia"), Kołobrzegu („Kalmar") oraz w Bytowie, Połczynie, Sławnie, Szczecinku Wałczu i Złocieńcu. Dyskutowano też program współpracy kin i szkół w zakresie wychowania obywatelskiego, formy pomocy amatorskim klubom filmowym, najbliższe zamierzenia organizacyjne jak np. seminaria dla kierowników kin studyjnych i dyskusyjnych klubów filmowych. ♦ W NAJBLIŻSZY wtorek w Pieńkowie, pow. Sławno, odbędzie się wojewódzka narada, poświęcona czytelnictwu w pegeerach. Jej uczestnicy zajmą się też wykorzystaniem środków rolniczej informacji. • OBECNIE na koszalińskiej wsi znajduje się 435 klubów „Ruchu", 151 , Rolnika", 119 świetlic pegeerowskich, 187 geerenowskich, 200 wiejskich, 9 gromadzkich ośrodków kulturalnych. 25 wiejskich domów kultury, 140 bibliotek gromadzkich i 20 ich -» z ekspozycji: „Malarstwo francuskie XVIII wieku" czy „Architektura nowoczesna", to jest dużych retrospekcji. Niemal w miesiąc po otwarciu, spotkałam na wystawie tłumy, z drogimi zresztą katalogami w rękach. Palący, rodziny angielskie, turyści z Francji i innych krajów, Murzyni. O atmosferze, z jaką spotkała się polska inicjatywa, może świadczyć taka ciekawostka. Jedna z angielskich gazet zamieściła migawkę z wystawy, zdjęcie i wywiad z dziewczyną, która oświadczyła — w dosłownym tłumaczeniu — że „piękno naszej sztuki zapiera dech". — Tej miary wydarzenie kulturalne poza granicami kraju nie miało precedensu — powiedział wicedyrektor i projekt przygotował na podstawie opracowanych przez nas planów. Błysnął więc nie tylko inwencją twórczą, ale i... wyobraźnią. O randze wystawy stanowi także skład Ko mitetu Honorowego. Weszli doń minister kultury i sztuki — Lucjan Motyka, a w Anglii Jenny Lee; ambasador PRL w Londynie dr Marian Dobro sielski, prof. Stanisław Lorentz — dyr. Mvizeum Narodowego w Warszawie i inne osobistości. — Przygotoomnia do wystawy były zapeurne długie i pra cochłonne... — Pięć lat poszukiwań, korespondencji, zabiegów. Korzystaliśmy z około 40 zbiorów państwowych, zwłaszcza muzealnych i bibliotecznych oraz kościelnych i prywatnych. Kilka cennych eksponatów wypożyczyliśmy z Anglii, m. in. modlitewnik królowej Bony i Zygmunta Augusta, będący własnością British Museum oraz kubek ze złotych monet z 1712 roku, niegdyś własność króla Stanisława Leszczyńskiego, dziś wypożyczony nam przez Polaka zamieszkałego na stałe w Anglii. — Które dzieła zwracały naj większą uwagą? ,— Co się Anglikom szczegół- ORLOOKI NARÓD Instytutu Kultury Polskiej w Londynie, poeta i tłumacz, Bohdan Drozdowski. — Wystawa „Skarby z Polski", zaprezentowana przed pięcioma laty w Chicago i Kanadzie liczyła 120 eksponatów, Latem ubiegłego roku na wystawie paryskiej pokazano około 300 dzieł polskiej sztuki, my natomiast eksponujemy niemal 600. — Frekwencja dopisuje? — W dni powszednie zwiedza wystawę około 800 osób, w soboty i niedziele 1 600 do 2 500 widzów. Zainteresowanie publiczności rośnie. — Jednym z głównych zadań Instytutu jest prezentacja polskiej kultury. Niewątpliwie wystawa jest Wąszym poważnym sukcesem? — Jeśli naszym, to oczywiście nie wyłącznie Instytutu, jest on bowiem tylko inicjatorem i organizatorem (pomysł pochodzi konkretnie od byłego dyrektora prof. Osmana Achmatowicza). Nad przygotowaniem wystawy pracowało wielu ludzi w kraju. Jeśli przedsięwzięcie powiodło się, to ogromna w tym zasługa komisarza wystawy, dyrek torą Muzeum Narodowego w Krakowie, dr Jerzego Banacha oraz projektanta wnętrz prof. Adama Młodzianowskiego. Dodam, że prof. Młodzianowski nie widział nigdy przedtem sal Royal Academy nie podobało, ale zarazem budziło ich irytację, to książka wydrukowana w 1475 roku, a więc na osiem lat przed pierwszą angielską i w dwa lata po pierwszej polskiej edycji. Pisano o unikalności epok i gatunków w Polsce, po sługując się przykładami takich eksponatów, jak pasy słuckie, portrety trumienne i rodzinne sarmackie. Ktoś inny utrzymywał, że na wysta wie najbardziej interesująca jest sztuka gotycka, zdumiewano się bogactwem jej wyrazu narodowego — kontrastem między pełnym bólu Chrystusem ukrzyżowanym z 1320 roku i anielsko dobrą Madonna z Krużlowej. Podziwiano nasze witraże i arrasy, chwalono pejzaże zimowe Michałowskiego i Chełmońskiego, zdumiewano się nowoczesnością abstrakcyjnych obrazów Strzemińskiego, które powstały przed 1930 rokiem, zachwycano subtelnością jego różu i beżu. W wielu pismach ukazały się reprodukcje polskich dzieł. — Oczywiście nie można by ło pokazać wszystkiego, a przecież miłośnicy Gierym-skiego, Pankiewicza, Fałata, a ze współczesnych np. Cybisa, mogli poczuć się zayjiedzeni. Pokazano bowiem obrazy nieliczne i chyba nie zawsze naj bardziej reprezentatywna. Przeżywamy renesans Mal- czewskiego, Witkiewicz nadal cieszy się popularnością, a przecież większe wyeksponowanie tych malarzy może wy wolywać dyskusje. Są tacy, którzy toypytują o Wyspiańskiego i Matejkę. Cieszy na'to miast, że tak pięknie pokaza no Michałowskiego, Rodakowskiego, Boznańską, że osobną salkę poświęcono rzeźbom Xawerego Dunikowskiego. — Dyskusje nie są dla nas szczególną nowością, prowadzimy je bowiem od pięciu lat; zmieniały się kilkakrotnie koncepcje wystawy. Mówio no nam nie bez słuszności, że cokolwiek by się powiedziało o naszym wieku XIX i sztuce późniejszej me zadziwimy An glii. Natomiast szczególnej war tości nabierają nia takiej wysta wie dzieła i zabytki sztuki gdzie indziej mało znane, jak portret trumienny, lub oryginalne, jak nasz gotyk. Z dzieł współczesnych pokazaliśmy obszerniej grafikę oraz tkactwo tak wybitnych twórców, jak Ada Kieszkowska, małżeństwo Gał kowskich, Magdalena Abakanowicz. —• Informacje prasowe były bardzo liczne i z nielicznymi wyjątkami — życzliwe... — Poczyniono też wieie interesujących uwag. Na przykład w rzeibie gotyckiej z 1400 roku — Madonnie z Krużlowej doszukano się wpływów Wschodu zauważając, że kształt uszu Dzieciątka przypomina charakterystyczne uszy Buddy. Ślewińskiego (pokazaliśmy „Czeszącą się") uznano za malarza miary Gauguina. Zwrócono uwagę, że centaury na chłopskich podwórkach — niezwykłe wizje Malczewskiego — wskazywały chyba na to — jak pisano — że Polska była zawsze krajem otwartym dla no wych kierunków w sztuce, ale nade wszystko pod przemożnym wpływem własnych tradycji, zwłaszcza ludowych, z którymi nie zawsze sobie radziła, nie zawsze umiała Wyciągnąć z nich głębsze wnioski. Co jest godne podkreślenia: w wielu gazetach poświęcono ogromne szpalty polskiej historii. Już same tytuły mówią wiele, pisano więc o „starym, orlookim narodzie" „Polska w poszukiwaniu samej siebie" itp. Warto chyba na koniec podkreślić, że powodzenia wystawy nie da się wyjaśnić tylko jej monumentalnością i wartością pokazanych dzieł. Nie uszło uwadze angielskiej prasy rozmieszczenie eksponatów, interesujące pomysły w ro dzaju drewnianego sufitu z kościółka pod plafonem sali gotyckiej. Duże wrażenie robi też stała ilustracja muzyczna. Ogromnym powodzeniem cieszył się koncert fortepianowy Ryszarda Baksta. Podobają się także filmy dokumentalne i oświatowe, które wzbogacają wystawę. 7, wicedyrektorem Instytutu Kultury Polskiej w Londynie BOHDANEM DROZDOWSKIM rozmawiała Anna Kroh POSZUKIWANIA i badania archeologiczne na naszym terenie mają już wieloletnią tradycję. Mimo to województwo koszalińskie należy do słabiej zbadanych regionów Polski północnej i zachodniej. W okresie ostatnich 25 lat można wyróżnić dwa etapy w rozwoju badań archeologicznych na Ziemi Koszalińskiej. Okres pierwszy przypada na lata 1945—1958. W tym czasie terenowe prace prowadzone były przede wszystkim przez różne placówki i instytucje z zewnątrz: muzea archeologiczne w Poznaniu, Toruniu, Bydgoszczy i Polską Akademię Nauk. Były to z reguły prace ograniczające się do zabezpieczenia nowo odkrytych stanowisk archeologicznych. Wyjątek stanowiły rozpoczęte w roku 1954, pierwsze na tych terenach, badania w Kołobrzegu-Budzistowie przez PAN-IHKM w Warszawie. Drugi etap datuje się od 1959 roku do chwili obecnej. W tym okresie wykształcił się miejscowy, koszaliński ośrodek archeologiczny, który tworzą Wojewódzki Konserwator Zabytków Archeologicznych, Muzeum Pomorza Środkowego i Oddział Polskiego Towarzystwa Archeologicznego. Od tego okresu większość prac realizują miejscowi archeolodzy, przy współpracy z innymi ośrodkami. Po zorganizowaniu odpowiedniej bazy materialnej i zabezpieczeniu środków finansowych, miejscowy ośrodek zainicjował, szczególnie w ostatnich dziesięciu latach, wiele różnego typu badań, które pozwoliły poznać głównie stronę materialną życia dawnych społeczeństw. Ale współdziałając z innymi dyscyplinami nauki i korzystając z ich doświadczeń, archeologia wyświetliła również rnne zagadnienia: np. strukturę spoiecaną ludności ffgiegr stóej w okresig węzeąnsgo t # Na scenie BTD Bertolt Brecht „PanPuntllaijego sługa Matti (Uwagi o realizacji) III Analiza tekstu „Pana Puntili" dowodzi, iź zamie rżeniem Brechta było napi sać sztukę, będącą oskarżeniem pewnych mechanizmów rządzących światem kapitalistycznym: bogaty dziedzic Pan Puntila, aby zachować s/wój majątek i czerpać z niego zyski, musi stosować wobec swych pra cowników i podtoładnych jak najsurowszy rygor; do posunięć okrutnych i bezwzględnych włącznie. Swoje okrucieństwo widzi dopiero wówczas, gdy pod wpływem wódki traci poczucie rzeczywistości. Staje śnię wtedy dobry, żałuje i kaja się, próbuje naprawić wyrządzone krzywdy. Ukazanie tej — anormalnej przecież — sytuacji poux>-duje ośmieszenie i skompro mitowanie zasad i praw świata, w którym jed7/nym i wyłącznym celem wszelkich poczynań jest zdobycie jak największych korzyści materialnych. Zagadnienie to jest w na szym spektaklu ujawnione •nie staje się jednak zagadnieniem naczelnym. Temat który podejmuje reżyser, Maciej Prus, opiera się naturalnie na pomyśle brech-towskim. Korzystając jednak z wcześniejszych i póź niejsKych wzorów i doświadczeń literackich (Gor ki, Beckett) zbudował Prus rzeczywistość o innym wymiarze. szerszą niż u autora. Dokimując znacznych skreśleń (ostateczny wariant scenariusza obejmuje zaledwie połowę oryginalnego tekstu) i zmian w kolejności układu scen, wypunktował poetycką war-rtwę utworu, pekazał Brechta — poetę, pochylają cego się nad człowiekiem, wyczulonego na wszelkie, najbardziej nieraz intymne ludzkie sprawy. Wychodząc od tego rodzaju konkretów dały Prus do sformułowania pewnych uogólnień. Stąd w przedstawieniu waż na jest nie tyle fabuła, ile osnute wokół niej rozważa nia, dywagacje. Sztuka siać sic ma rozprawą o po trzebie znaleziejiia przez człowieka idei, miejsca życiu i jego celu. rozprawą stawiającą pytania o jc&* sens. Ciągłe i uparte dążenie do urzeczywistnieni* marzeń — oto jedyne, có może nadać rangę ludzkiej egzystencji. Realizatorzy przedstawienia starają się wychwyt i uwydatnić te momentyt które wyrażają wiarę w lu dzi, wiarę, iż znajdą oni w sobie siłę, która pozwoli im osiągnąć zamierzony cel. To prawda, iż ludzie często wikłają się w ślepe uliczki pytań, gubią swe szlaki; i o nich mówi inscenizacja Prusa. Są zbłąkani, samotni, wpatrzeni jedynie w swe utajo ne, nie zrealizoioane tęskno ty. Rozpaczliwie szukając wyjścia — błądzą. Ale błądzenie to jest usprawiedliwione — właśnie ideą poszukiwania; tej jedynej, właściwej drogi, drogi wy-, znaczającej sens ich życia. Symbolem jej jest w sztu ce góra Hatelma. Buduje ją dla Puntili i jego towarzyszy — Matti, ten, kt&rV wyzwolił w nich konflikty, sprowokował do zastanowić nia się nad samym sobą, rozpalił ukryte marzenid * wskazał drogę ich realizacji. Odszedł, pozostawiając ich tuz przed ostatepZ' nym krokiem — ale krefc ten muszą jud uczynić saffb na własną odpowiedzialność. Oni i każdy z nas, albowiem , niezależnie od wszelkich okoliczności sens i wartość naszego życia zależy od nas samych jedynie. E. KISIELEWSKA Przedstawienie „Pan Puntila l jego sługa Matti" B. Br&cb"* ta przygotowała słupska scena BTD. W najbliższych dniac" obejrzymy je w Koszalinie. średniowiecza, zagadnienia polityczne, czy też pewne problemy dotyczące kultury duchowej. Opracowania naukowe, sprawozdania, informatje z prowadzonych prac badawczych zamieszczane były w różnych publikacjach specjalistycznych, czasopismach i wydawnictwach regionalnych. Rozproszone w różnych, nieraz trudno dostępnych wydawnictwach publikacje, omawiające rezultaty badań archeologicznych na naszym terenie, stwarzały kłopoty w korzystaniu z tych opracowań. Dlatego z dużą satysfakcją odnotować należy ukazanie się drugiego, zbiorowego opracowania z badań archeologicznych, prowadzonych na terenie woj. koszalińskiego. Pierwsze ukazało sie w roku 1967 i omawiało rezultaty badań w sezonie 1966 roku. Drugie z tego cyklu wydawnictwo —- „Spra* wozdania z badań archeologicznych na terenie woj-koszalińskiego w latach 1967—68", ukazało się w ostatnich dniach grudnia 1969 roku. Publikacja została dzięki staraniom Wydziału Kultury Prez. WB1> i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, pod redakcją Franciszka Lachowicza, z dotacji Ministerstw** Kultury i Sztuki — Zarządu Muzeów i Ochrony Za* bytków. O tym jak wiele jeszcze tajemnic kryje w sobie Basza ziemia, przekonali się archeolodzy w latacn 1967—1968, kiedy skierowali swoje wyprawy badawcze na obszar województwa koszalińskiego. Rezultatem tych dwóch sezonów badawczych było przebadanie kilkunastu stanowisk archeologicznych z okresów chronologicznych, oraz przeprowadzenia kilkudziesięciu obiektach prac ratowniczo-zabezp*^* czających. Jedenastu autorów przedstawia 31 omawiających bogaty pion i rezultaty terenowych «•* Żywot Wojciecha Książkę zaczęłam przerzucać, by z niekłamanym zainteresowaniem przeczytać od początku, od wstępu — po objaśnienia. Wróciło przypomnienie świata znanego z Tet-majerowego „Na skalnym Podhalu" i licznych publikacji, związanych, z osobą doktora Chałubińskiego, „odkrywcy Tatr", wreszcie dziesiątkami nazwisk ludzi wybitnych i zasłużonych dla rozwoju polskiej kultury, którzy W Zakr^anem stworzyli ognisko polskiej myśli twórczej. Skąd te skojarzenia? Należałoby napisać słów kilka o samym autorze, którego nazwisko pierwszy raz zobaczyłam na okładce tej książki. Wojciech Duźniak-Brzega u-r od ził się w Zakopanem w 1872 roku i jak sam wspomina, pamiętał ludzi, którzy u-rodzili się jeszcze w czas e Wojen napoleońskich. Po u-kończeniu szkoły ludowej matka zapisała go do Szkoły Przemysłu Drzewnego na oddział rzeźby ornamentalnej, studiuje później w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, Wreszcie w Monachium i Paryżu. Ale wracał stale do rodzinnego Podhala, by wreszcie osiąść na dobre na ojcowiźnie, rzeźbiąc, gospodarząc wspólnie z matką i wychowując młode pokolenie artystów w swojej dawnej szkole. Pierwszy to zatem inteligent spośród górali, który dzięki swemu talentowi i uporowi wyszedł w świat, ale nie zerwał ze swoimi. Uważał za swoją obywatelska powinność wśród nich działać i tworzyć. Tak więc Wojciech Brzega był człowiekiem światłym, wykształconym, artystą, który przez lata przyjaźnił się z wieloma wybitnymi ludźmi. Przy tym gorący patriota był wielkim działaczem społecznym, znanym na Podhalu. Zmarł w 1941 roku w Zakopanem, żegnając się w swoich zapiskach z tymi, którzy przed nim odeszli, a związani byli z nim latami wspólnej pracy. Otóż doszliśmy do owych zapisków. Wojciech Brzega pod koniec życia częściowo sparaliżowany, nie mógł rzeźbić i wtedy to zaczął pisać pamiętnik. We wstępie, który nosi datę 1931 roku. czytamy: „Pamiętam stare Zakopane,. kiedy to na Krupówkach zaledwie kilkanaście domów było. Znałem Profesora Chałubińskiego i pierwszych przewodników tatrzańskich i pierwszych gości. Potem przeżyłem szybki rozwój Zakopanego, który się zaczął od 1880 toku. Przez ten okres przesunęli się przez Zakopane ludzie najwybitniejsi w Polsce ...". Nie tylko tym najwybitniejszym poświęca miejsce w swoim pamiętniku. Prosto, w przejmujący sposób potrafił Pisać o nędzy panującej na Podhalu, kiedy to górale kilometrami szli, by zarobić na życie i wielu z nich marło z głodu w drodze powrotnej. Ze swego życia nie robi pomnika. Nie pisał tego wszystkiego po to, by siebie pokazać, ale pragnął zostawić swój o-braz ludzi, którzy go otaczali, zdarzeń, których był świadkiem. Chciał przekazać swój sąd o wielu sprawach. Nie posługiwał się też Brzega językiem literackim, wykształconym, ale D^stym, jakby przeznaczonym dla swoich sąsiadów i kumotrów, naiwnym, ale przez to pewnie wzruszającym. Świadectwo o góralach daje tu nie przybysz, człowiek z zewnątrz, ale góral, związany życiem, obyczajami, mową Recytatorzy przed XVI turniejem P ta „Sanacja panuje u nas już trzeci rok (...). Kwestię postawiono w sposób sanacyjny: albo nowa rada będzie w większości sanacyjna, albo będzie rozwiązana i będzie komisarz z ramienia rządu... '. Albo uwagi tego typu: „Najlepszą szkołą życiową jest dorabianie się o własnych siłach — nie mówię tu o spekulantach. mówię o ludziach z etyką i uczciwością. Kto u- j chodnich mie na swoim gospodarzyć, skie°^n^nieju Recytatorskiego potrafi i publicznym dobrem ? jest kultywowanie piękna rnowy dobrze gazdować". „Nie rozu- f ojczystej, pogłębiania Anajo-mości nipm tPfm iak- mri4* nnrl*d- 5 najwybitniejszych dzieł poetyckich rn.em tego, jaK może porzną- r i prozatorskich naszej współczesne życie tworczosci przeszka-1 nei lit-ratury ora2 rozbudzanie dzać. To tylko głupcy twier- § społecznej aktywności w wielu dzą, że artyście wszystko wol-^ srad0,wisknci1, w marcu czekaj RAZ szesnasty recytatorzy w całym kraju staną na estradach. W tym roku kulturaino-oświato-wym Ministerstwo Kultury i Sztuki wraz Ministerstwem Oświaty i Szkolnictwa Wyższego, licznymi organizacjami i instytucjami, poświęciło XVI Ogólnopolski Turniej Recytatorski 25-leciu zwycięstwa nad faszyzmem i powrotu Ziem Za chodnich do Macierzy. zadaniem Ogólnopol- l strojem ze swoimi. Rozmiłowany w folklorze góralskim, potrafił precyzyjnie opisywać budownictwo, zdobienie sprzętów, piękno trzonka góralskiego noża. Potrafił też — jak nikt chyba — opisać taniec góralski ze szczególikami, które mogłyby się przydać niejednemu choreografowi. „Taniec góralski jest indywidualny — pisze Brzega — każdy tańczy na swój sposób, stosownie do jego charakteru, temperamentu i budowy ciała. Melodię ma się w duszy jak krew w żyłach, ona harmonizuje ruchy ciała do rytmu w tańcu, nadaje sprężystości nogom, bezwiednie kieruje ruchami i tworzy z tańca sztukę... Taniec nie był na pokaz, ale stanowił sztukę ludową wypływającą z radości życia". Wiele miejsca poświęca Brzega we wspomnieniach Stanisławowi Witkiewiczowi, który właśnie Brzegę zaraził swoją ideą: że z motywów góralskich można stworzyć polski styl. Przez, lata współpracowali. przyjaźnili się, ale też i przyszły rozczarowania, o których Brzega pisze prosto, bez uniesień. Umiał po latach ocenić zapał Witkiewicza, ale już wiedział, na czym polegały jego błędy. Zastanawiające, że Brzega, tak związany z Witkiewiczem-ojcem, nie wspomina o synu, Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, chociaż raz chyba mieli nawet wspólną wystawę w Zakopanem. Oczywiście nie brak tu sylwetki Karola Stryjeńskiego i Władysława Skoczylasa, dla którego to nie czuł Brzega zbytniej sympatii. Nie brak Tetmajera i Orkana, Kasprowicza i Żeromskiego. Nie brak też kapitalnych uwag na temat rządu sanacyjnego: no. Artysta ma takie same o bowiązki wobec społeczeh stwa, jak pierwszy lepszy śmiertelnik". Dobrze się stało, że Wydawnictwo Literackie przypomniało Wojciecha Brzegę w książce, zatytułowanej „ŻYWOT GÓRALA POCZCIWEGO". Na książkę tę składają się i wspomnienia Brzegi i jego gawędy, które spisywał. W wielu z nich przypomina stare rody góralskie. Wyboru i opracowania tych tekstów dokonali Anna MIClNSICA i Michał JAGIEŁŁO. Książka opatrzona jest komentarzem i obszernymi przypisami. Nie zapomniano też o słowniczku gwarowym i indeksie nazwisk. Wszystkim książkę tę mogę polecić i wierzę, że będzie czytana z zainteresowaniem. JOT Tadeusz kubiak „Kraina pierwsza", wiersze, wyd. „Czytelnik" SŁAWOMIR KRYSKA ,,Sny O- statnie" Wyd. „Isikry". WILIAM KOZŁOW ..Promień na ścianie" powieść, przekład Danu ty Wawiłow. wvd. ..Iskry". JULIUSZ KYDRYŃSKI „Próba portretu" (rzecz o Adamie Polew ce). wydawnictwo Literackie, Kraków. BARBARA NAWROCKA „Powszedni dzień dramatu", wyd. IV, „ Czytelnik". WILHELM SZEWCZYK „Cp ro blą Niemcy", wybór felietonów z ..Odry" i „Życia .Literackiego". Wydawnictwo Literackie Kraków. WANDA PRZYBYLSKA „Cząstka mego serca", pamiętnik z lat wojny, wydi „Czytelnik". W. SZAtHOW ..Sztandar nad Reich ^tagiem", przekład Jadwigi Wrońskiel. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej. ARTUR BODNAR: „Pola handlu zagranicznego i współpracy pjośpcdsrczej w rozwoju gospodar ki narodowej (Kiw seria: Próbie my polityki gospodarczej). STANISŁAW ŁUKASIEWICZ: „Nauczyciele" (Czytelnik) wznowienie głośnej przed wojną ksla żki o środowisku nauczycielskim w małym, prowincjonalnym mia steczku. RQMUALD KARAŚ: „Kumys na deser" (iskry, seria Naokoło świata) — reportaże t Kazachstanu. nas już turnieje powiatowe a tymczasem wielu naszych recytatorów, którzy mają spore osiągnięcia w sztuce recytowania pozbawiona jest szczegółowej infor macji dotyczącej regulaminu Obc wiązującego wszystkich, którzy w tym roku zamierzają wziąć udział w turnieju. Należy się obawiać, że w tej chwili, kiedy winny przebiegać turnieje środowiskowe, wiele domów kultury i poradni pracy kulturalno-oświatowej nie ma możliwości dotarcia do ludzi, szczególnie młodych, którzy stracili już kontakty ze szkołami, aby ich zainteresować tą imprezą. Informujemy zatem, że ^ w repertuarze yv tym roku winna być eksponowana poezja i proza poświęcona współczesno ści, ukazująca wartości huma nistyczne i przeobrażenia spo łeczne zachodzące w naszym kraju. Obok liryki i prozy, Jest tu miejsce także na twór cicść satyryczną. Zgodnie z regulaminem, recytatorzy na turnieje środowiskowe przygotowują dwa utwory, poezję i prozę którą prezentują we frag mentaeh lub w całości. Uczestnicy turniejów powiatowych przygotowują dwa utwory poetyckie 1 1 utwór prozą, z których prezentują dwa utwory. Uczestnicy tur- niejów wojewódzkich przygotowu ją 3 utwory poetyckie i 1 utwór prozą, a na turnieju centralnym, poza repertuarem prezentowanym na turnieju wojewódzkim, dodatkowo pzygotówują jeden utwór poetycki (łączny czas występu re cytatora nie może przekraczać 15 minut). Wsz3rscy zainteresowani powinni pamiętać, że szczególny nacisk należy położyć na popularyzację literatury regionalnej oraz twórczość literacką podejmującą problemy Ziem Zachodnich, literatury odzwierciedlającej specyfikę regionu i wyzwalającej najpełniej uczucie miłości i przy wiązania do ziemi ojczystej. ZNANY dokumentalista, reżyser Jerzy Ziarnik, autor kapitalnej noweli satyrycznej „Polacy nie gęsi", która była jego pierwszym tri umfem, zrealizował przed dwo ma laty krótkometrażówki; pt. „Nowy pracownik". Ukazu jąc perypetie młodego człowie ka, który przystępuje do pracy w wielkim przedsiębiorstwie, ośmieszył w tym filmie panujący u nas kult biurokracji. „Nowy pracownik", wyświetla ny jako tzw. dodatek do normalnego filmu fabularnego, spotkał się z nader miłym przyjęciem ze strony publiczności, która — jak to się nie często zdarza w naszych kinach — głośnymi oklaskami W cząsię. projekcji manifestowała swe uznanie dla reżysera i aktorów. Sukces ten skłonił Ziarnika do rozbudowania krót kometrażówki poprzez żartobliwy szkic biograficzny bohatera i uzupełnienia jego perypetii dodatkowymi epizodami. W ten sposób powstała pełnometrażowa satyryczna ko media „Nowy". Oczywiście dla widza znają cego ów krótki film Ziarnika „Nowy" nie będzie tak miłą niespodzianką jak dla kogoś, kto po raz pierwszy zetknie się z tego rodzaju próbą uka zania dość banalnego, zdawałoby się, tematu w nieznany dotychczas, oryginalny sposób Próba ta, polegająca na łącze niu dobrej estrady satyrycznej z fakturą filmowego doku mentu, udała się Ziarnikowi znakomicie. Wydaje się, że z jednej strony jego film otwiera nowe perspektywy przed gatunkiem komediowym z dru giej — w najmniej oczekiwany sposób rehabilituje temat produkcyjny. Spójrzmy tylko trzeźwo na te sprawy — zda się mówić reżyser — ileż to po mysłów komediowych kryją one w sobie! Jeżeli komediowych, to na pewno i dramatycznych — można dodać bez najmniejszej obawy popełnienia gafy, jako że dramat i komedia z tego samego przecież wywodzą się źródła. Urealniona, udokumentowa na niejako satyra na biurokra cję w filmie Ziarnika nie mie rzy zbyt wysoko, ale zasięg ma za to szeroki. I jest niezwykle wymowna właśnie przez swój połowiczny, jeżeli można tak powiedzieć, autentyzm; połowiczny, bowiem sce neria jest tu prawdziwa, ale sytuacje — choć z życia wzięte — są oczywiście inscenizowane, dialogi tchną autentyzmem, lecz przecież Ziarnik je sam napisał, no i wreszcie po stacie bohaterów filmu odtwa rzają zawodowi aktorzy, których znamy z teatru, z telewizji i przede wszystkim z filmów fabularnych, a więc z fik cyjnych opowieści. Aktorstwo zresztą to obok humoru sytuacyjnego i dialogów — jeden z największych walorów „Nowego". Odtwórca tytułowej roli, Damian Damięc ki, niewiele wprawdzie ma do powiedzenia, ustawiony przez reżysera jako bierny dość part ner innych, ale reprezentuje nieodzowny tu wdzięk osobisty i bezradność wobec biuro kratycznej machiny. Pole do popisu mają za to inni: dawno niewidziany na ekranach Ed- ward Dziewoński, który bardzo dyskretnymi środkami ak torskimi, bez odrobiny szarży tworzy kapitalną postać szefa personalnego, świetny Wiesław Gołas, jako komendant zakładowej straży ogniowej, czy wreszcie Kazimierz Opaliń ski, który w swym maleńkim epizodzie demonstruje najwyż szej klasy kunszt aktorski. Tylko Janina Traczykówna, która gra zakładowego psycho loga, zbytnio przerysowała ro lę. Tworzy postać zabawną, ale nie z tego filmu, tylko z groteski, zupełnie nie w stylu „Nowego". Autentyzm perypetii bohate ra, żywcem przeniesionych z realiów naszego życia, satyra bez cienia abstrakcji, humor sytuacyjny, pyszna galeria typów ludzkich w interpre tacji znakomitych aktorów i wreszcie prosta, bezpretensjonalna narracja — wszystko to sprawia, że „Nowego" oglądamy z satysfakcją, jaką nader rzadko dają nam polskie filmy komediowe. „Nowy' 'to u-dana, inteligentnie zrobiona komedia satyryczna, która na widowni wzbudza wielką wesołość i niewesołe raczej refleksje. CZESŁAW MICHALSKI dań archeologicznych z ostatniego okresu. Nie sposób jest tu omówić wszystkich, które prezentują w ciekawej formie wynika badanych obiektów. Redaktor wydawnictwa, F. Lachowicz, omawia rezultaty badanego Przez kilka lat cmentarzyska w Grabowie, pow. Bytów. Na stanowisku trzecim występuje cmentarzysko kurhanowe z IV—V okresu epoki brązu, należące do Prasłowiańskiej ludności kultury łużyckiej. Natomiast ^ tej samej miejscowości, na stanowisku drugim, rozkopano płaskie cmentarzysko z dwudziestoma grobami o dość zróżnicowanych formach i bogatym wy* Posażeniu zmarłych w różne dary, a przede wszystkim ozdoby. Wł. Łosiński przedstawia rewelacyjne rezultaty uzyskane z badanego zespołu osadniczego w Swielu-biu i Skroniu w pow. kołobrzeskim. Kurhanowe cmentarzysko w Świelubiu okazało się jednym z najbogatszych obiektów badanych na naszym terenie w ostatnich latach. Było obficie wyposażone w ozdoby, kolekcje paciorków ze szkła i kamieni półszlachetnych, fibule i zapinki, a także fragmenty monet arabskich. Niektóre ozdoby jak fibule-zapinki wywodzą się ze skandynawskiego kręgu i wskazują na kontakty jakie prowadziła słowiańska ludność Pomorza ze Skandynawią. Autorzy J. Olczak 1 K. Siuchniński prezentują rezultaty systematycznej akcji weryfikacji i inwentaryzacji stanowisk obronnych z okresu wczesnego średnio-w*ecza, na terenie powiatów szczecineckiego, bytow-skiego i sławieńskiego. WT oparciu o opracowania z literatury przedmiotu, materiały archiwalne, szczegółowi analizę materiałów kartograficznych oraz tereno-prace sondażowe i badania powierzchniowe, auto- rzy przedstawiają aktualny stan osadnictwa obronnego i otwartego na obszarach wymienionych powiatów. Sprawozdanie z badanych grodzisk wczesnośredniowiecznych w Strącznie pow. Wałcz i Starym Drawsku pow. Szczecinek składa H. Janocha. Relacje z badań archeologicznych nad próbą lokalizacji wczesnośredniowiecznego grodziska w Koszalinie przedstawia M. Sikora. Hipotez w literaturze historiograficznej odnośnie tego zagadnienia jest kilka i tylko badania archeologiczne mogą wyjaśnić ten skomplikowany w przypadku Koszalina problem. Chociaż badania w obrębie starego miasta nie dały pozytywnych rezultatów, zdaniem autora należy podjąć jeszcze dalsze poszukiwania. W szerokim zakresie prowadzone są w ostatnich latach prace archeologiczno-architektoniczne na obiektach architektury średniowiecznej, lub w obrębie zabytkowych zespołów miejskich. Dostarczyły one interesujących danych do opracowania studiów historycznych badanych obiektów. W ostatnich dwóch latach tego typu badania prowadzone były m. in. w Połczy-nie-Zdroju, Świdwinie i Złocieńcu. O pracach tych piszą T. Nawrolski i R. Rogosz. Wszystkie prace są bogato ilustrowane najciekawszymi zabytkami oraz planami sytuacyjnymi badanych stanowisk. Omawiana pozycja należy do grupy wydawnictw, które ze względu na pełne i wyczerpujące zestawienie prac do tej pory nie publikowanych, ma trwałą wartość. Spotka się ona niewątpliwie z dużym uznaniem nie tylko wśród fachowców, ale i u wszystkich, którzy interesują się omawianą tematyką. M. KOSIŃSKI Strączno pow. Walcz, prace wykopaliskowe. Fot. J. Piątkowski srr. s GŁOS rir 45 (5438) gWKIWIwgiwwiwiima tm 7 Głos Koszaliński Przed 15 laiy donosił: 14 lutego 1955 r. Korzystając z dobrych warunków lodowych, drużyny walczące o mistrzostwo klasy A w hokeju rozgrywają po kilka spotkań w tygodniu. Zlo towska Spójnia kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Wygrała ze Spartą Szczecinek 13:2, Gwardią Koszalin 18:0, Budowlanymi Wałcz 13:3 i 4:2. W meczu pięściarskim o wej ście do II ligi Kolejarz z Dar Iowa uległ Stali Gdańsk 4:16. Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „O tym nie wolno zapomnieć", „Polonia'* w Stupsku — „Cena stra chu,y, „Wybrzeże" w Kołobrze gu — „Tragiczny pościg"m W Domu Kultury przy ul. Morskiej w Koszalinie wy siąpił Rosyjski Teatr Dramatyczny ze sztuką F. Schillera „Intryga i miłość * Z udziałem członka KC PZPR, ministra rolnictwa, towarzysza Edmunda Pszczół-kowskiego odbyło się plenarne posiedzenie Komitetu Wojewódzkiego PZPR, poświęcone „Zadaniom koszalińskiej organizacji partyjnej w walce o u-mocnienie więzi z masami w świetle uchwał III Plenum KC". W wyniku realizacji progra mu wyborczego Frontu Narodowego, w Sławnie oddano do użytku łaźnię miejską z 5 wan nami i 7 natryskami. Osiedle północne oczyszczone zostało z gruzów, zelektryfikowane i zaopatrzone w wodę. Ożywioną działalność rozwi ja Ognisko Muzyczne w Słupsku. Dostępne jest ono dla wszystkich miłośników muzyki i tańca bez względu na wiek. W Klaninie w po w. koszalińskim 11 średniorolnych chło pów zorganizowało spółdzielnię produkcyjną trzyjiego typu. Załoga POM w Mirosławcu jako pierwsza w województwie zameldowała o całkowitym zakończeniu zimowych re montów maszyn i narzędzi roi niczych. Oprać.: MAR „Cekop" oferuje na eks port trzy typy stacji obsługi samochodów. Są to stacje przy drożne, które prowadzą przeglądy techniczne i konserwacje, drobne' bieżące naprawy, mycie samochodów oraz sprze daż części zamiennych, paliwa i olejów. Drugie stacje, obok powyższego wyposażenia, dysponują ponadto warsztatami pomocniczymi, w których dokonuje się remonty poawaryj ne i bieżące, a także lakierowanie karoserii. Trzecie wresz cie stanowią rejonowe stacje obsługi z warsztatami dla pro wadzenia wszelkich prac remontowych. Stacje te mogą być eksportowane w różnych wielkościach i przystosowane bądź do obsługi samochodów osobowych, bądź ciężarowych. ^ Specjaliści Politechniki Gdańskiej zbudowali urządzę nie do zautomatyzowanych po miarów zużycia paliwa przez silniki spalinowe. Urządzenie to znacznie upraszcza kontrolo wanie stanu silników, gdyż równocześnie rejestruje prędkość obrotową. y* Konstruktorzy nie ustają w poszukiwaniu możliwości zastosowania tworzyw sztucznych do budowy karoserii samochodowych Zachodnionie-miecki koncern chemiczny Ba yer wykonał z tworzyw sztucz nych zespół podłogowy samochodu osobowego. Dla praktycznego sprawdzenia przydat ności tych materiałów w normalnej eksploatacji, zbudowa no prototyp samochodu sporto wego z tworzyw sztucznych. Pojazd otrzymał silnik i części podwozia seryjnego samochodu BMW 2000. Pierwsze próby „chemicznego" samochodu wy padły pomyślnie. We Francji stosuje się wydawanie próbnych praw jaz dy, które po ukończeniu kursu kierowca otrzymuje na przeciąg 1 roku. W tym czasie nie wolno przekraczać prowadzonemu przez niego samochodowi szybkości 80 km./godz. Po roku trzeba zdawać egzamin ostateczny. ^ W układzie zapłonowym silnika spalinowego przerywacz prądu, wywołujący iskrę jest elementem odmawiającym posłuszeństwa przy dużych o-brotach. Interesującą nowoś- NA JEDWABIU y- Ostatnio Bhutan wydał pięć znaczków z serii „malarstwo religijne". Przedstawiono na nich świętych buddyjskich. Znaczki drukowane są na jedwabiu. Warto przypomnieć, że Poczta Polska w ]959 r. wyda ła również „jedwabny" blok z okazji 400-lecia Poczty Polskiej. JUBILEUSZ POCZTY BALONOWEJ Pierwszy raz przewieziono przesyłki pocztowe balonem w 1870 r. w czasie oblężenia Pa- ryża. Z okazji 100. rocznicy poczty balonowej w kilku mia stach, m. in. Amsterdamie, No wym Jorku i Paryżu przewiduje się zorganizowanie w tym roku wystaw poświęconych poczcie balonowej. W wielu państwach odbędą się także wystawy, na których bę dą eksponowane znaczki lotni cze. PTAKI ŁOWNE 28 lutego br. Poczta Polska wprowadzi do obiegu serię, składającą się z 8 znaczków na których przedstawiono pta ki łowne na tle środowiska w jakim żyją. Seria ta jest kontynuacją wydawanych w latach poprzednich znaczków o tematyce przyrodniczej. Na poszczególnych znaczkach przedstawiono następujące ptaki: 40 gr — kaczka krzyżówka, 60 gr — bażant, 1,15 zł — sionka, 1,35 zł — batalion, 1,50 zł — grzywacz, 3,40 zł — cietrzew, 7 zł — kuropatwa, 8,50 zł — głuszec. Znaczki pro jektował artysta plastyk Jerzy Desselberger. Koperty pierwszego dnia obiegu stemplowane bedą okolicznościowym ka sownikiem. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Surinam wydał pięć znaczków z dopłatą na fundusz opie ki nad dziećmi. W Liberii ukazały się trzy znaczki i jeden blok znaczkowy z okazji lądowania człowie ka na Księżycu. W Argentynie wszedł do o-biegu znaczek urzędowy z po dobizną gen. Jose de San Mar tina. Dominikana wydała trzy znaczki upamiętniające 100-le cie urodzin Mahatmy Gandhie go. W Belgii ukazały się dwa znaczki w związku z oddaniem do użytku tunelu pod Skaldą i autostrady przez Walonię. W Bułgarii weszły do obiegu dwa znaczki z okazji spar takiady. Wydano także znaczek upamiętniający 100-lecie urodzin C. B. Cerkowskiego. Grecja wydała cztery znacz ki, na których przedstawiono greckich bohaterów z okresu walk o wyzwolenie Macedonii. W Ghanie ukazały się cztery znaczki upamiętniające 50--lecie Czerwonego Krzyża. W Turcji weszły do obiegu dwa znaczki w związku z 55--leciem pierwszej tureckiej poczty lotniczej. Przedstawiono na nich kopertę lotniczą i samolot. Togo wydało sześć znaczków z okazji 50-lecia Czerwonego Krzyża. . W USA ukazał się kolejny znaczek z serii „malarstwo a-merykańskie" z reprodukcją martwej natury W. N. Harnet ta. W NRD weszły do obiegu dwa znaczki upamiętniające 550-lecie uniwersytetu w Bos tocku. Rumunia wydała okolicznoś ciowy znaczek w związku z 25-leciem Armii Ludowej, Wy dano także znaczek z okazji 100-lecia kolei rumuńskich. W Somali ukazały się trzy znaczki poświęcone 100-leciu urodzin M. Gandhiego. W Iraku weszło do obiegu pięć znaczków z okazji 50-lecia portu Basvah. Przeastawio no na nich pływający dok, motorowiec, statek-pilot, Dogłę biarkę i statek hydrograficzny Czekając na kosmeiyki C ŁON CE. soki owocowe, —^ świeże owoce i warzywa — to renomowani sprzy mierzeńcy kobiecej urody. W zimie szczególnie dotkli wie odczuwa się ich brak, ale nie zwalnia to od dba-nio o codzienny ładny wygląd i... dobre samopoczucie. Poczesne miejsce w pie lęgnacji kobiecej „całości" zajmuje twarz i szyja. Ale- i zima z pożytkiem może być wykorzystana dla kobiecej urody. Znały ponoć tę tajemnicę damy dwo ru Ludwika XIV, olśniewa jące współczesnych przepiękną cerą uzyskaną przy pomocy... lodu. Nie namawiam nikogo do obstawiania łoża wianuszkiem mied nic pełnych lodu — jak po noć czyniły owe panie, ale ze śnieżnych opadów skorzystać warto. I nawet po-święcić czasem pięć minut cennego, porannego czasu. Kilka łyżek czystego śnie gu zebranego z balkonu lub parapetu wsypać do serwet ki, przytrzymać ją za rogi, a ze śniegu uformować nie j co spłaszcźońą kulę. Teraz przykłada się ją mocno do. całej twarzy oraz szyi — miejsce przy miejscu i chwilę przytrzymuje na skórze. Sniegov)a kula robi taką drogę kilkakrotnie aż cała twarz będzie bardzo zimna, a śnieg zacznie się topić. Taki upiększający za bieg najlepiej wykonać zaraz po wstaniu z łóżka i przed zmyciem z tumrzy nocnego kremu. Efekt? Zni kają zmarszczki, cera staje się gładka, jędrna i różowa. Urodzie trzeba pomagać — prawie zawsze, a szczególnie teraz. Na karnawało we wyjścia tuszuje się odpowiednim makijażem wszelkie braki i usterki, ale skóra domaga się znacz nie loiększej uwagi. A odży wić — a zatem upiększyć mogą ją wcale nie skomplikowane maseczki domowej roboty. Odżywcze lub ścią gające, łagodzące podrażnio ną skórę Dla przypomnienia — maseczkę rozprowa dza się cienką warstwą na całej twarzy i szyi płaskim pędzelkiem lub palcami zawsze po dokładnym o-czyszczeniu skóry. Oczy wa leży zabezpieczyć płatkami ligniny, zmoczonymi w e-sencji herbacianej. Bezpośrednio po maseczce pozwo limy twarzy odpocząć przez pół godziny i dopiero wtedy przystępujemy do maki jażu. Czas stracony na ma seczkę — to czas zasłużone go relaksu. Jaką wybrać spośród kil ku dziesiątek nieraz bardzo złożonych kompozycji? Naj lepiej najprostszą, dostępną każdej, najbardziej nawet zajętej kobiecie. Maseczka z twarożku jest odpowiednia dla każdej cery. Twaro żek mieszamy z żółtkiem, parę kropel oliwy — i odżywczy kosmetyk gotowy. Jeśli skóra jes blada, można dodać łyżeczkę miodu pszczelego — w tym przypadku jednak czas „trzyma nia" maseczki należy skrócić do 16 minut, normalnie — 20 minut. Podrażnienia skóry łagodzi maseczka spo rządzona ze zmietonych płatków owsianych, rozgotowanych na papkę, ze słod ką śmietanką. Skóra po niej jest elastyczna, wygładzona. Odmładza skórę i od świeża maseczka z drożdży utartych z oliwą. Dużą i-lość witamin, lecytynę i tłuszcz zawiera ściągająca maseczka z truskawek. Po umyciu i rozmrożeniu trus kawki uciera się z żółtkiem oliwą i mączką kartoflaną lub mlekiem w proszku — i papka gotowa. Upiększająco i wygładza-jąco działa także papka ba nanowa. Wystarczy na nią poświęcić tylko kilka cienkich plasterków banana. Zmęczenie usuwa z twarzy najskuteczniej maseczka z ziemniaka ugotowanego w mleku — rzadka papka zdatna do użycia po lekkim ostudzeniu. Najprostsza — jest z jogurtu; wyjątkowo bogata w witaminę A — z utartej marchewki zmiesza nej z kremem odżywczym. Cerę tłustą odświeża maseczka z ubitego na pianę białka, wzbogaconego porcją witamin z cytryny. Każ dą maseczkę zmywa się tamponikiem waty i ciepłą loodąm O maseczkach można jesz cze długo i uczenie. Poświę ca im wiele miejsca każdy poradnik czy vademecum pielęgnacji kobiecej urody, stosują je i zalecają wszystkie gabinety kosmetyczne Przygotowuje gotowe maseczki nasz i zagraniczny przemysł kosmetyczny. War to spróbować i przekonać się o ich skuteczności Tl a własnej skórze. IGA cią, której specjaliści rokują dużą perspektywę, jest zastoso wanie w tym miejscu zamiast urządzenia mechanicznego — fotokomórki i strumienia świetlnego. Układ ten podobno nie zawodzi. Fabryka Daimler-Benz w NRF, produkująca samocho dy marki mercedes, montuje w nich na życzenie klientów automatyczne skrzynie biegów. Początkowo co dwudziesty samochód opuszczał zakłady ze zautomatyzowanym napędem, obecnie — co piąty. Nowy rodzaj rafinerji ropy naftowej — płynny gaz, będący mieszaniną propanu i butanu — okazuje się bardzo dobrym, wydajnym i tanim paliwem dla silników samochodowych. Kłopotliwe jes* tylko napełnianie zbiorników pod ciśnieniem. Jednak po zbu dowaniu odpowiedniej stacji tankowania w jednym z rejonów Japonii, około 30 proc. taksówek przeszło na gazowy napęd. Takie paliwo kalkuluje się bowiem o 40 proc. taniej. Jeszcze większe korzyści można będzie uzyskać po skon struowaniu silnika specjalnie przystosowanego do tego pali wa. Korzystajcie z okazji! / WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TEKSTYLNO-ODZIEZOWE w KOSZALINIE zawiadamia PT KLIENTÓW, że od 15 stycznia do 28 lutego 1970 r. SKLEPY MIEJSKIEGO HANDLU DETALICZNEGO WOJEWÓDZKIEJ SPÓŁDZIELNI SPOŻYWCÓW „SPOŁEM" i GMINNYCH SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" prowadzą sprzedaż z bonifikatą NIŻEJ WYMIENIONYCH ARTYKUŁÓW POCHODZĄCYCH Z PRODUKCJI DO DNIA 31 GRUDNIA 1967 R. WŁĄCZNIK Z obniżką do 30 proc. — UBRANIA MĘSKIE z tkanin wełnianych I elano--wełnianych —- PŁASZCZE DAMSKIE i dziewczęce zimowe od 7 do 18 lat z tkanin wełnianych — SPÓDNICE DAMSKIE plisowane z tkanin elano--wełnianych Z obniżką do 35 proc. — UBRANIA CHŁOPIĘCE wełniane od 7 do 18 lat — MARYNARKI MĘSKIE z tkanin wełnianych i weł-niano-laminowanych Z obniżką do 40 proc. — PŁASZCZE CHŁOPIĘCE wełniane i wełniano-la- minowane od 7 do 18 lat, a ponadto —- RAJTUZY DAMSKIE elastilowe ze szwem z obniżką do 30 proc. — FIRANKI RASZLOWE w kolorze eeri (naturalnie-niebielone) z wyjątkiem firanek raszlowych odpa-sowanych z obniżką do 40 proc. K-75-0 A SPÓŁDZIELNIA POLIGRAFICZNOWYDAWNICZA „UDZIAŁOWA" w CZĘSTOCHOWIE, UL. M1ELCZARSKIEGO 1/3 wynajmie w miejscowości nadmorskiej na okres od 15 czerwca do 15 września 1970 r. budynek nadający się na wczasy pracownicze dla 30—40 osób jednorazowo. Wyposażenie budynku winno odpowiadać wszelkim wymogom dla tego rodzaju działalności, z możliwością urządzenia stołówki na miejscu, lub zapewnienia wyżywienia w innej instytucji w pobliżu wynajętego jbiektu. Oferty należy kierować pod adresem Spółdzielni, w terminie DO 10 MARCA 1970 R. K-379-0 OCTAWIĘ — sprzedam. Kołobrzeg tel. 27-59. G-497-0 POZNAŃ, półtorapokojowe samo dzielne, spółdzielcze komfortowe zamienię na mieszkanie w Darłowie lub Koszalinie. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń, pod nr. 495. G-495-0 WPISY na zaoczne (korespondencyjne) kursy: kreśleń budowlanych, maszynowych, kosztorysowania i inwestycji przyjmuje, szczegółowych informacji pisemnych udziela „Wiedza", Kraków, Westerplatte 11. K-38/B-o OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Koszalinie ul. Racławicka 1, tel. 43-56 przyjmuje zapisy na kurs kierowców kat. I II, III oraz IV. Rozpoczęcie kursu 20 U br. fiodz. IZ I£-3€4-ii REJON EKSPLOATACJI DRÓG PUBLICZNYCH w SŁUP" SKU, ul. Partyzantów 31 ogłasza PRZETARG NIECK5RANI* CZONY na remonty kapitalne budynków w miejscowość ciach: Sąborze, Zochowo, pow. Słupsk. Kosztorysy do wglądu w biurze Rejonu. W przetargu mogą brać udział przed" siębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Otwarci0 ofert nastąpi 6 marca 1970 r., w biurze Rejonu, o godz. 1®' Oferty składać w zalakowanych kopertach pod adresem jf^ wyżej. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podani* przyczyn. K-368-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU PR0* DUKTAMI NAFTOWYMI „CPN" SŁUPSK ogłasza PRZ^ TARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż furgonu marfc* nysa N~59, nr rej. EO-1564, nr silnika 169752, nr podwozi3 12713. Cena wywoławcza 9.870 zł. Przetarg odbędzie 2 III 1970 r., o godz. 9, w budynku Zarządu Przedsiębiof* stwa w Słupsku, ul. Grodzka 6. Samochód można ogląd^ codziennie, w godz. 11—13. Przystępujący do przetargu ofc*>* wiązani są wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny woławczej, najpóźniej w przeddzień przetargu. K-3^a POWIATOWY ZARZĄD DRÓG LOKALNYCH W SŁUF' SKU, ul. Sportowa 28, tel. 52-27 zatrudni natychmi*5 STARSZEGO MECHANIKA z wykształceniem średnim tećb' nicznym i praktyką. Wynagrodzenie wg UZP w budown#' twie + premia kwartalna i roczna. Warunki pracy i pł&c/ do uzgodnienia na miejscu. Informacji telefonicznych &\ udziela się. K-370"" ____ SAMODZIELNY ODDZIAŁ WYKONAWSTWA INWEST^ CJI przy WPPMs W KOSZALINIE, ul. Boczna 7 zatruć KIEROWNIKA DZIAŁU ZAOPATRZENIA, z wykształć?" niem średnim ekonomicznym i praktyką w tym zawodź^ Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu, w biuJ*2. Oddziału. K-371' ________^ DYREKCJA PAŃSTWOWEGO WIELOOBIEKTOWE^ GOSPODARSTWA ROLNEGO W DOBROWIE, p-ta Dob^ wo, pow. Białogard przyjmie natychmiast pracownika stanowisko KIEROWNIKA BRYGADY REMONTOWĄ -BUDOWLANEJ. Wymagana znajomość zawodu oraz p danie uprawnień budowlanych. K-376 GŁOS nr 46 (5438) 'ort w zimie Fot. J. Patan I marca rozpoczyna *xKulturalny ' MM sią konkurs pn. kierowca" JUż wkrótce — 1 marca roz ^cCinie się doroczny konkurs J^Pieczeństwu ruchu drogo wft C3" ► pn. „Kulturalny kierów ^ Protektorat nad tegorocz-konkursem w naszym wo ę^6dztwie objął przewodnicy Prezydium V/RN mgr j/ac?aw Geiger. Organizato-. są wojewódzkie organice i instytucje zaintereso-zmniejszeniem liczby J^Padików na drogach, m. in. J/Odział Prewencji i Ruchu -owego KW MO, Wydział v^ftiunikacji Prezydium WRN v^ot. LOK, Automobilklub, rZU TTT _,^towców Zw. Zaw. Trans-Drogowców, re- ^cja „Głosu Koszalińskiego* ^estnikiem konkursu może sądowa Sl>OSÓ B NA : TUDĘ wódki w restauracji „Po . jJ^rna^czcii od samego rana 19 i hi0? ul3- r- swoje imieniny 20-let Józef Wożriiiakiewiez z Koszali *a. Wie ozorem spotkał kolegę ze $\l ^ °Jej ulicy, 21-letniego Stanisławie U" wyP^i jeszcze a po zam-lokalu pojechali tajssówką dom Woźniakiewicza. Mło-^.ieńc — • vPadi! y____ Ę_______H_________ który zna jdował się w po wr-"Cy stwierdzili, że się nudzą. Padli więc na pomysł by dia ^ o^rywki" zdemolować moskwi- w^511. i należał do ob. A. H .Wożnia >, Tu'02 wyrwał z płotu sztachetę £ tkwiącym w niej gwoździem, ję. zy jego pomocy przebił wszyst-lef cztery opony samochodu# Z ko 1 ! oba3 młodzieńcy weszli na dach {j/^askę wozu i zaczęli skakać tam dopóki hałas nie wywabił krvK-nej mieszkającej w pobLiżu ę; J?lcrty. Krzyknęła na wandali *U-*• Kobieta poznała Woźniakie Dzięki temu Sąd Powiato-Koszalinie, przed którym tyPpwiadali obaj młodzieńcy udo ę^^ił im przestępstwo. Za znisz-cudzego samochodu Woźnia Ufew^07' 3ako zna"y awanturnik 8o ulubioną zabawą było m. • Wybijanie szyb) skazany został tJ l'5,r<>ku więzienia. Stanisław który przypadkowo dostał śię tg-^ego towarzystwo, skazany z>os w n 'VyCh w Koszalinie!. Wyrok prawomocny, (rom) być każdy kierowca zawodowy lub posiadacz samochodu który w terminie do dnia 15 marca br nadeśle do organizatora kartę uczestnictwa (wy dawać je będą wydziały komunikacji rad narodowych, inspektorat kontroli ruchu drogowego MO, inspektoraty PZU i oddziały terenowe PZMot). Do obowiązku uczestników konkursu należeć będzie: przy kładne i kulturalne zachowywanie się w czasie ruchu na dragach puhliieznycłi, utrzymywanie pojazdów w wysokiej sprawności techniczne], systematyczne podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Wi domym znakiem, że kierowca uczestniczy w konkursie będzie nalepka naklejona na we wnętrzej stronie przedniej szyby samochodu, w górnym prawyrr rogu (na motocyklu — na przednim błotniku). Spo wodowanie zawinionego wypadku drogowego lub kierowanie pojazdem w stanie wskazującym na użycie alkoholu spowoduje wykluczenie z konkursu . Konkurs trwać będzie do dnia 15 października br. Ocena dokonana zostanie w dwóch etapach: w powiatach i na szczeblu wojewódzkim. Wśród uczestników rozlosowa ne zostaną wartościowe nagrody. (p) CCI - GM9ZMME - KM BE DY? 15 NIEDZIELA JOWITY (§PYZUI1Y KOSZALIN Dyżuruj'o apteka nr 10, przy ul. Zwycięstwa 32, tel. 22-88- SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ui P Findera iS, tel. 47-16. T E AT KOSZALIN BID — godz. 13 — Apetyt na czćreśrie. SŁUPSK BID — godz. 19 — Mój biedny Marat (ostatnie przedstawienie). CZARNE — Gwałtu co się dzieje godz. 17. M mw k Pilili kJ KOSZALIN 1'OMORZA SRODKO WEGO — Pradzieje Pomorza Środkowego — czyuue cocizienmt z wyjątkiem poniedziałków w godz. io—16. w piątki od 11—17. a w niedziele od 10—15 KAWIARNIA RATUSZOWA -Wystawa grafiki arŁ-pLastyka Wojciecha Jakubowskiego ^ Malborka. KAWIARNIA W DR — „Twarze kawiarniane" — szkice portreto we Zbigniewa Bialożyta a Dar Iowa. SALA WYSTAW (parter) Wystawa rzeźb rzeżbiai zy-amato-rów — Izabelli Kawalec z Po2czy~ •na-Zdroju i Mieczysława Hasiuka z Darłowa. KLUB ŁSWCS — Reprodukcje malarstwa rosyjskiego XIX w. SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Szkice leningradzkie" art.-plastyka Tadeusza Michaluka z Warszawy. SALON WYSTAWOWY BWA, ul. Piastowska. Wystawa fotografiki Edwarda Steichena. Czynna codziennie oprócz poniedziałków, w godz. od 12 do 18. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. ID do 16. MŁYN ZAMKOtit — iii^.zyntiy KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — wystawa prac art. plastyka Andrzeja Słowika. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — ni^ozynna. © KOŁOBRZEG MUZEUM w Kolegiacie Tradycje ori?ża polskiego na Pomorzu". KAWIARNIA „MORSKIE OKO"' — Reprodukcje malarstwa Paula Klee oraz1 fonogramy J. Patama — „Festiwal >«3senki Żołnierskiej — l»S9". MAŁA GALERIA PDK — Wystawa malarstwa Wło-dzimierza Zakrzewskiego pt. „Szlakiem Lenina". KLUB MORSKI — PPiUR Barka — Wystawa współczesnej grafiki polskiej. 0 ZŁ OTOW MUZEUM - „Historia ł etnograf i a Krajny Złotowskiej" C«yo ne w godz. 10—16 t wyjątkiem dn» poSwtsueeznych w pt atfcł — godz. 11—17, w niedzi^ł* l»-~łS. © D * nt owo MUZEUM w Darłowie — ekspo życia stała „Historia i przyroda regionu". Czynna w godz. 10—15 w piątki od 11 — do 17«W dni po świąteczne nieczynne. i m fin KOSZALIN ADfiu — winnetou i król nafty (jugosł. od lat 14). Seanse o godz. 14, 1C, 18 i 20. Poranek — o godzinie — 12 — Czarna pantera (NIID od lat 11) pan. Wi>ii — uwiaady Egeru — i i il &. (węg., od iat 14) — pau. Seanse o godz 16 i 19. Poranki — o godzinie 11 i 13 — Czarodziejska lampa Alła di uj. iradz. od 1. 7) pan. ACiSZE — Angelika i król (iKinc. od lat 1Q) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — o godzinie — 12 — Jezioro starej sowy (NRD od lat 7). MUZA — Gejsza (USA cd L 16) panoramiczny. Seanse o godz. 17.50 t 20. Poranek — o godzinie — 12 — Winiietou II seria (jugosłowiański od łat 1J) pan. GRANICA — Koniec agenta W4C (CSRS od lat 14) pan, Seanse o godz. 17 i 19.15. Poranki — o godzinie — 11 Szpieg wyszedł z morza (radź. od lat 11) pan. FALA (Mielno) — Struktura kryształu (polaki, od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Pan Wołodyjowski (polski, od lat lł). ZORZA (Siarówł — Martwy sezon (radz. od łat 16) pan. SŁUPSK MILENIUM — Kleopatra (USA, od lat 14) — panoramiczny Seanse o godz. 13.3U, 17 1 20.30. POLONIA — Znicz olimpijski (polski, od lat 14) Seanse o godz. 13.45 18.15 i 20.30 Poranek — o godzinie 11,30 — Przygody malej wydry (USA od lat 7). GWARDIA — Kalejdoskop (angielski, od lat 16) Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — o godzinie 12 — Jezioro Flamingów (meks. od lat 7). USTKA DELFIN — Morderstwo w poniedziałek (NRD, od lat 1S) — panoramiczny. Seanse o godz. 18, 18 ł 2# Poranek — o godzinie 12 — Pokochajmy się (USA od L 1^ panoramiczny. GŁÓWCZYCE STOLICA — Byłam g*aptą dziewczyną fwęff., od lat MS) Seans o godz. W O BIAŁOGARD BAŁTYK — Jarzębina czerwona (polski, od lat 14) — pan. GOŚCINO — Ruchome piaski (polski, od lat 16). KARLINO — Dworek czterech dziewcząt twęg.. od lat 16). KOŁOmwZEG PDK — Uzurpatorzy twęgierski, od lat 16). PIAST — Zabawa w masakrę (francuski, od lat 16). WYBRZEŻE — Adolf (franc. od lat 16). i uł^IN-ZDROJ GOPLANA — Winnetou i krOl nafty (jugosł., od lat 14) — pan. PODHALE — Zyć aby żyć (franc od lai 16). 2J »V ii> VV'1N MEW'A — Spotkałem nawet szczęśliwych Cyganów (jugosł., od łat 16). REGA — Kolumna Trajana (rumuński, od lat 16) — pan. TYCHOWO — Wielki wąż Chin-gachgook (NRD, od 1. 11) — pan, USTRONIE MORSKIE — Brat dxa Homara (jugosł., od lat 16). CZŁOPA — Skok (polski, od lat 16) — panoramiczny JASTROWIE — Czerwone i złote (polski, od lat 14) KRAJENKA — Porwanie dziewic (rum., od lat 16) — panoram. MIROSŁAWIEC ISKRA — Przygoda z piosenką (polski, od lat 14) — panoram. GRUNWALD — Znak panny (rumuński, od lat 16) — panoram. TUCZNO — Brzoza (jugosł., od lat 16) WAŁCZ MEDUZA — Młodość Chopina (polski, od lat I4) PDK — Ostatnie dni (polski, od lat 11) — panoramiczny TĘCZA — Czekam w Monte Carlo (polski, od lat 11) ZŁOTÓW — Gra (polski, od lat 18) BARWICE — Pomyłka szpiega (radz., od lat 14) — panoram. CZAPLINEK — Winnetou i Apa naczi (jugosł., od lat 11) — pan. PRZODOWNIK — Miałem lt lat (NRD, od lat 14) UCIECHA — Bracia Karamatow (radz., od lat 1®) — panoram. DEBRZNO — Pałace w płomieniach (rum., od lat 16) — pan. DRAWSKO — Rozśpiewane wakacje (NRD, od lat 14) — pan. KALISZ POM. — Porwany za młodu (NRD. od lat 14) — pan. SZCZECINEK PDK — Droga Brigitte (USA, od lat 14) — panoramiczny PRZYJAŹŃ — Nowy (polski, od lat 16) ZŁOCIENIEC — Ogień na ocea nie (radz., od lat 14) BIAŁY BOR — Złodziej brzoskwiń (bułg., od lat 14) BYTÓW ALBATROS — Morderca Ba m-wolanie (NRD, od łat 16) PDK — Julia, Anna, Genowef* (polski, od lat 1S) DARŁOWO — Trzy godziny miłości (}ugost, od lat 16) KĘPICE — Polowanie na machy (polski, od lat 18) MIASTKO — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię (polski, od lat 16) POLANOw — Sąsiedzi (polski, od lat 16) — panoramiczny SŁAWNO — Zbyszek (polski, od lat 16) mm a o 1 PROGRAM I 1322 m oraz UKF S7.8 i 67,94 MH* na dzień 15 hm. (niedziela) Wiad.: 6.00 7.00, 8.00 12.05. 16.00, 20.00 , 23.00. 24.00. 1.00, 2.00, 2.55. Mistrzostw Świata w narciarstwie kLaeycznym. 2^.00 Politechnika TV — powtórzenie. tni*aRTofly książkowe zn bezbł^d J® rozwiązanie krzyżówki nr 479 glosowali: Ul »®te*ania Gabalis, Szczecinek, • Kościuszki 15 m 8. fcf; Stefan Pakuła, Świdwin, uL r^ywoustego 16 m 4. pn władysław Plich, Koszalin, ul 4?n^alda 1 m 21. tu cf^ziniierz Rudnicki, Słupsk, 5\ *0yackiego 5 m 2. a Żeromska, Krzywa totów. poczta Radawnica, powiat Madei potrzebne zd ;ęcl& z okresu 25 ecrai Referat Historii Partii $T7-y KMiP PZPR i Wy-Kultury Miasta i Po-wiatu przygotowują wysta ^ fotograficzną, poświęco osiągnięciom Koszalina l,Powiatu w okresie 25-le-Cla- Dotychczas zebrano sporo zdjęć, pokazujących ycie miasta w pierwszych atach po wyzwoleniu. Organizatorzy liczą, że ko-^alinianie poszukają jesz-ze starych zdjęć w szufla-Oach i rodzinnych albu-^ach i udostępnią je do re Produkcji (zdjęcia będą ^rócone). Zdjęcia przyjmo Wane będą do 25 bm. NIEDZIELA, 15 II 8.05 Program dnia 8.10 TV kurs rolniczy — „Opas bydła dorosłego". 8.45 Przypominamy, radzimy 9.00 DJa młodych widzów — „Kwadrans po nieparzystej" — film z serii „Czterej pancerni i pies" (ode. 10), oraz „Klub Pancernych". 10.15 „W starym kinie" 11.05 „Porównania" 12.05 Dziennik TV 12.20 „Pociągiem przez świat" — film seryjny prod. francuskiej 12.50 „Spotkanie z najmłodszymi" z cyklu „Spotkania z muzyką". 13.85 Dla dzieci — „Zakatarzona muzyczlia" z cyklu: „Dzięcie-linek i Swierzopski" 14.30 Mistrzostwa Świata FIS w narciarstwie klasycznym. Konkurs skoków vv dwuboju zimowym 'Wysokie Tatry) 16.00 ..Kadar". 16.10 Olimpiada wiedzy roJnl-ezej. Wystąpią bohaterowie powieści radiowej „W Jezioranach" 17.10 Z cyklu „Portrety" film pt. Saint Exupery" 18.00 Piosenki Mikisa Theodora-kisa. Wykonawcy: D. Lerska, K. Sienkiewicz, J. Zykun, J. Kobu-szewski, B. Łazuka, A. Stockinger, W. Zatwarski oraz zespół baletowy. 18.50 PKP 19.00 Felieton literacki 19.20 Dobranoc — film. Pt. „Przygody Gapiszona" 19.30 Dziennik TV 20.05 „Sublokator" — film fab. prod. polskiej. 21.^0 Magazyn sportowy 22.40 Program na jutro. PONIEDZIAŁEK, 16 II 14.25 Palitecłmiika TV. Fizyka — kurs przygotowawczy — „Ruch elektronów w próżni", część I. 15.00 Politechnika TV. Fizyka — kurs przygotowawczy — „Ruch elektronów w próżni", część II. lie.50 Dla dzieci: „Zwierzyniec". W programie m. in. film z serii: ..Przygody dziwnego osa Huckie-berry". ( 17.30 Sprawozdaruie z Mi-slrzostw Świata FIS w narciarstwie klasycznym. (Z Wysokich Ta tir). 18.15 „Eureika" — program popularnonaukowy. 18.45 „Ztiarni i lubiani" — felieton telewizyjny Tadeusza Kraski. 19.55 Teatr Te-lewtizji: Eurypides: ,,A.ndr omach a". Reżyseria: Jam Maciejowski. Wykonawcy: Zofia Mirozowstka. Anna Ciapielewslka, Mieczysław Mileokt, Właidysslaw KraanowiocdŁi Haii.na Mikołajska, Barbara Rach-waLaka, Irena Kownas, Jerzy Ka-mais i inni. 22.15 Kronika Mistrzostw Świata FIS w narciarstwie klasycznym. 22.10 Politechnika TV — powtórzenie. WTOREK, 17 II nariusz i reżyseria: Adaim Hanlastz- kiewiicz. Wyikonawcy: Wajnida Warsika, Adam H.anusizk&ewicz, Zdzisław Wardejn, Heiniryk Macha lica, Daniel Olbrychski. Zbigniaw Zapaisiowictz, Andrzej Nandelii i in. 23.05' Politechnika TV — powtórzenie. 9.20 fjtryptond-m Preludio II** — fiirri. fabularny prod. kuban-siko--NEiD. 14.25 PoUtechnika TV. Matematyka — I rok. „Wielomiany" — cz^ęść I. 15.00 Politechnika TV. Matematyka — I rok. Wielomiany" — <3ZQŚĆ II. DZIEŃ TELEWIZJI KUBAŃSKIEJ 16.35 Otwarcie Dnia Telewizji Kubańskiej. Program prezen-tui ą Consiuelito Vidal i Jan Suzin. 16.C.0 T eHawiz y jn y Ekr a n Miody cih. 13.40 Terriiorio librę de Arn^ica — program dokumentalny o Kubie. 19.05 „Melodie i piosenki kubańskie" — film rozrywkowy. 20.05 Estrada Literacka — „Chioipka i jędrna ziemia". Scenariusz i reżyseria: Henryk Dryga l.stki. Wykonawcy: aktorzy ślq:Sikich teatrów. 20.35 „Kryptonim Prelu- ddo lii" — film fabuł. prod. kub.--NRD. 22.20 „Suita Yorubu" — poMci film telewizyjny z udziałem kubańskiego zespołu tańca nowoczesnego. 22.40 Zakończenie Dnia Telewizji Kubańskiej. 22.50 Kronika Mistrzostw Świata FIS w narciarstwie klasycznym. 23.15 Politeclhn&ka .TV — powtórzenie. ŚRODA, 18 n 8.55 „Wojenny siew" — polaki film telewizyjny z serii: „Czterej pancerni i pies" — ode. jedenasty. 14.25 Politechnika TV. Matematyka — kurs przygotowawczy — ,,Loga.rytmy" — część II. 15.00 Politechnika TV. Ma,tematyka — kurs przygotowawczy — „Logaryt-my" — cześć III. 16.50 Dla dzieci: „Piosenki Ka.HaTetu z Papuga — z Krakowa. 17.20 Kronika szczecińska. 37.35 Magaizyn ITP. 17.45 „Poligon" — Telewizyjny przegląd wojskowy. 18.15 T*iTtm z s,e-rii: „Wyprawy". 18.40 i-cilska Kronika FiLmowa. 1S.50 Reportaż z cyklu: „Perspektywy techniki". 20.05 „Wojenny siew" — polski film telewizyjny z serii: „Czterej pancerni i pies" — ode. jed'?n:a-stv. 21 .Ofl „Światowid" — przegląd wydarzeń miiedzynarodo-wycłi. 21.30 Kronika Mistrzostw Świata w rarciarsrtwle klasycznym. 21.55 Studio 63 — TTI pro-grama iz cykliu: „Szlkice do por-tretu" — Juiiusa. Stowaclki. Sce- CZWARTEK, 19 n 8.15 Matematyka w sz3soQe — ,,Proces ma tematy zacji a zastosowanie matematyki". 12.45 Mechanizacja rolnictwa — „Mecha-mizac ja *gpr od uk c j i zie:nn ia ków''. 13.55 ifKaiani zacija rolnictwa — powtórzyli e. 14.25 PoiLtecliaJtka TV. Fizyika — I rok — „Kinematyka punktu maleilalnego" — ozą»ść III. 16.00 Pcliteeuinika TV. Fizyka — I rok — „Zasady dynamiki" — część I. 16.50 Dla młodych widzów: „Ekran z bratkiem". W programie m. in. film z serii: „Kapitan Torikesz". 18.10 „Nad Od.rą i Bałtyilciem" — reportaż z czterech miast: Piły. Kostrzyn ia, Elbląga i Głogowa, które w roku 1845 rozkazem Oberikom-matnido der Wefhrmaidht zossrtały skazane na zagładę. 18.40 „Przegląd muzyczny" — prowadzi red. Ludwik Drhardt. 20.Oo „Od Sielic do Bugu" — reportaż z cyklu: .,Drogi zwycięstwa". 20.30 ..Śpiewa Irena Santor" — filtm ro-zrywiko-wy. 20.45 Film z serii: „Ścigamy". 21.35 „Z trzynastego pietra" — program ekonomiczny. 22.20 Kronika Mistrzostw Świata FIS w narciarstwie klasycznym. 22.45 Po-liteohnilta TV — powtórzenie. PIĄTEK, 20 n ltl.30 Film z serii: „Ścigany**. 16.50 DLa młodych widzów: Aula — sesja jedenasta. W programie m. in.: Zrób to sam — przed ka-meraimt Adaim SJodowy erąz film s-eryjny „Poły i tajemnica siedmiu gwiazd". 17.50 ..Sejmik kulturalny w roku jubiłeuazewym'' — program Redakcji Publicystyki Kulturalnej 15.05 „Nie tylko dla pań" — magazyn. 18.25 Magazyn „Postęp". 18.55 „Gramy o telewizor" — teleturniej. 20.45 Teatr Telewizji: Michał WeMczkow — „Prawie komedia". Tłumaczenie — Dina i Jerzy Lau. Adaptacja: Andrzej Wydrzyńskl. Reżyseria: Iwan' Ko. mitów: Wykonawcy: M. Wilhelm L. Czarska, Piotr Różański, Eanir Buczacki 1 inni (z Katowic). 22.00 „Fikcja i rzeczywistość" — w programie przedstawimy pierwowzory bohaterów książki i serii filmowej: „Cziterel pancerni i Ddes". 22.30 Kronika SOBOTA, 21 II 9.20 „Film z czarującą dziewczyną" — film fabularny produkcji rumiuńSkiej. 12.10 TV kurs rolniczy — „Nowe kierunki w chowie bydła". 13.20 Transmisja z Mistrzostw Świata FIS. Otwarty konjk/urs skoków. 16.05 „Witryna Księgarska" — przegląd nowości wydawniczych. 16.20 Kronika szczecińska. 10.50 Teatr Młodego Widza: Alina Korta i Tadeusz Ncwaik — „Gntiefwiko. syn rybaka", część V pt. „Ta wieś nazywa s4ę Płowce". Reżyseria: Bohdan Poręb*!. Wykonawcy: Cezary JuMci. Marek Perepeczko, Ryszard Pietrusiki, Czesław Wołłej-ko, Ewą Żukowska i v-jni. 17.40 Spotkania z przyrodą. LS.05 Z teki foflficlorystyczriej Adolfa Dygacza — „Zapustne maszikary". Reżyseria ; Zbigniew Zbrojewski. 18.25 Tele-Echo. 20.20 „Z wizytą u Was" — program rozrywkowy z Huty fem. Lenina. Scenariusz i reżyseria: Tadeusz Aleksandrowicz. 21.50 Kranika Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym. 22.10 „Komisarz prowadzi śledztwo" — fiłm fatouLarny prod. francuskiej. NIEDZIELA, 22 II 9.19 Dla mtadycSł widzów: „Wojenny siew" — poiłski film telewizyjny z serii: „Czterej pancerni i piesi" oraz Klub Pancernych. 10.30 „Obiektyw" — notatnik filmowy z krajów socjalistycznych, li-00 „Marynarski dom" — reportaż z Gdańska. 11.30 „Bytów śpiewa" — wesoła mozaika pieśni, tańców i obrzędów kaszubskich. Wykonawcy: Chór kapela i zespół taneczny Powiatowego Domu Kultury w Bytowie, woj. koszalińskie. Scenariusz: Stanisław Modeiski. 12.30 „Wasylii Ka-sjatn" z cyklu: „W świecie sztuki" — z Kijowa. 13.00 VIII Wrocławski Festiwal Polskiej Muzyki V/spó 1 czesnej. Program z cyklu: „Muzyka i architektura". 14.40 Teatrzvk dla Przedszkolaków" — „Plusk" wg motywów z ba jek Da For,taine'a i ludowych baśni rosyjskich. 15.20 Z cyklu: „Piórkiem i węglem". 15.40 „Mistrzostwa kibiców sportowych" — teleturniej. 16.30 Z cyklu: „Szlakami zabytków" — program pt. „Świątynia Amora". 16.55 Estrada Literacka — ..Maria — Gertruda". Scenaritisz i teżyseria: Danuta Michałowska 10.05 PoLska Kronika Filmowa. 18.15 „Spotkanie przv pół czarnej" — z Katowic. 20.05 „Wiosna nad Odrą" — film fabuł, prod. radzieckiej. 21.45 Fest-i wał Piosenki Studenckiej z Opola. 22.45 Maga-zyn sportowy. UWAGA: Telewizja zastrzega sobie prawo do zmian w próg:ramio. 5.33 Mozaika muz. 6.05 Kiermasz „Pod Kogutkiem". 7.10 Kalendarz rad. 7.30 Gra iJoiska Kapela. 8.20 Samo żyć^e. d.3 o Przekrój muz. tygodnia. ł).0ó Fala 56. 9.15 Rad. Magazyn Wojsk. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym. „Kup mi, mamo". 10.2q Radio-niedziela ir.focmuje i zaprasza. 10.30 Transmisja z Narciarskich Mistrzostw Świata w Wysokich Tatrach. 10.50 Melodie rozr. 11.Oo Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Omnibusem po Edisonii. 11.57 Sygnał czasu. 12.15 Tropami ludzi i pieśni. 13.15 Nowości programu III. 14.00 Rad. magazyn przebojów. i4.30 „W Jezioranach". 15.CO Koncert życzeń. 16.0,*) Tygodn. przegląd wydarzeń międzynar 16.20 „Tchórz" 17.20 Pod wieczorek tan. 18.00 Wyniki Toto -Lota:a. 18.Oj Avuzycz.ia panorama rozgłośni. i3.f)0 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.10 O czym mówią w świecie. 20.25 Wiad. sportowe. 20.30 „Matysiakowie". 21.00 Gra orkiestra tan. 21.30 Zespół „Dziewiątka". 22.00 Muzyka rozr. 22.30 Laureaci Złotej Płyty. 23.10 Taneczny kalejdoskop rytmów melodii, piosenek. 0.05 kalendarz rad. 0.10— —3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM II 363 m eraz UKF 69,92 MHi na dzień 15 bm. (niedziela) 5.35 Melodie i piosenki. 6.50 Ludowa mozaika muz. 7.15 Koncert nowości rozr. 7.45 Znane i nieznane melodie i piosenki. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim. 8.35 Radiopro-blemy. 8.45 Kwadrans z zespołem „Tijuana Brass". 9.oo K ono art solistów. 9.30 „Kluczyk" — opow. 9.4o Dla was gramy i śpiewamy. 10.00 Poznajemy płytotekę „Polskich Nagrań". 10.30 Zespół „Dziewiątka". 11.00 Rad. piosenka mies. 11.30 Melodie dużego i małego e-kranu. 11.57 Sygnał czasu. 12.05 Siedem dni w kraju i na świecie. 12.30 Poranek symf. muzyki polskiej. 13.30 Mini-turniej pianistów. 13.55 Program ż dywanikiem. 15.00 Rad. Teatr dla Dzieci — „Lacho z rodu Ha". 15.45 Niedzielne rendeż-vous. 16.oo Koncert rozr. 16.3o Kor.cert chopinowski. 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.3o Rewia piosenek. 18.00 Teatr Poezji — „Satyry". 1S.30 Muzyka taneczna. 19.15 Kącik starej płyty. 19.30 Kwadrans rytmów tanecznych. 19.45 Polskie skrzydła. 20.0o Wieczór literacko-mu-zyczny: „Odrzańskim szlakiem". 23.3q Słuchamy muzyki i tańczymy. 22.05 Wład. sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.43 Jazz do dobranoc. PROGRAM in UKF 97,6 i 67,94 MHa na dzień 15 bm. (niedziela) 14.05 Przeboje na start! 14.28 Peryskop. 15.30 „Taniec miłości i śmierci" — rzecz o St. Przybyszewskim. 15.50 Zwierzenia prezentera. 18.15 Dla ciebie, dla mnie, dla was. 16.40 „W moim kraju wiersz się rodzi" — poezja rumuńska. 17.00 Perptuum mobile. 17.3o „Zielonooki potwór". 17.40 Mój magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 Tawerna pod solenizantem. 18.35 Przedstawiamy zespół ,Led Zeppelin". 19.00 „Winda" — słuch. 19.25 Mini-max. 20.90 „Kwiaty z naszej łąki". 20.20 Słynne koncerty skrzypcowe. 20.47 Jazz. który się nie starzeje. 21.15 Na początku była Łódź. 21.25 Melodie z autografem St. Mikulskiego. 21.5o O-pera — G. Rossini: „Włoszka w Algierze". 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — „Ali-Babki". 22.20 Las Vegas — metropolia hazardu. 22.35 Piosenkarska wieża Babel. 23.00 Wiersze A. Rymkiewicza. 23.05 Muzyka nocą. 23.50 Na dobranoc gra zespół „Czterech". siiii/iijsn na dzień 15 bm. (niedziela) 8 15 Teatrzyk dobrotliwej satyry „Mątwa" w oprać. H. L. Piotrowskiego. 9.05 Muzyka rozrywkowa. 9.15 „Czy to jest przyjaźń czy to jest kochanie?" — aud. sł.-muz. N. Arcimowicz. 11.00 Konc. życzeń 11.30 Prezentujemy mel. koncertu życzeń na 8 marca. 22.25 Koszalin skie wiad. sportowe i wyniki „Gry fa". „GŁOS KOSZALIŃSKI* — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej* Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin. uL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naezelny — 26-93. Dzla) Partvjno--Ekonomfezny — 43-53, Dział Rolny — 43-53, Dział Mutacvłr.o-Renor-terskf — 24-95, 46-51. Dział Łączności z Czytelnikami — 32-30. „Głcs Słupski**, Słiip«k> pl. Zwycięstwa 2. I piętro. Telefon —-51-95. B?uro Ogłoszeń RS W ..PRASA", Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20 tel. 22 -91 Wpł?tv na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 zł. roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze orn? oddziały delegatury „RuHi*\ Tłoczono: K7Graf., Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. WszHki^h informacji o warunkach prenumeraty u-rł^i^lają wszystkir placówki „Ruch" ł oocrty. KZG ram G-47 S-6 Str. 6 Narciarskie mistrzostwa świata ołwarłe! Sensacyjoy przebieg konkursu skoków Przy pięknej słonecznej pogodzie odbyła się w sobotę na stadionie w Szczyrbskim Jeziorze uroczystość otwarcia narciarskich mistrzostw świata w konkurencjach klasycznych. Przez najbliższych 8 dni reprezentanci 25 państw walczyć będą u podnóża Wysokich Tatr o tytuły mistrzowskie w biegach, skokach i dwuboju narciarskim. znajdował się Kasaya, potem Szwed Johansson, dalej Norweg Mórg a na piątej pozycji Tadeusz Pawiusiak. Drn^a kolejka skoków przewró cifa niemal do góry nogami eata punktację w pierwszej serii. Naj pierw skaczący z numerem 5 Nor w eg Grin ma 81,5 m i otrzymuje Już od wczesnych godzin bie pojawiły się 3 samoloty Z bardzo wysoką łączną notę za 2 rannych w stronę Szęzyrbskie flagami Czechosłowacji i FIS, lżenie24Fatalni- ^kikali^zawodLI go Jeziora ciągnęły sznury au a w chwilę potem w loży zaję cy NR'D, znacznie poniżej swych tokarów, wiozących wycieczki li miejsca honorowi goście mis możliwości Raska, wirkoia, iwan z całej Czechosłowacji. Przy- trzostw świata: prezydent nikow ' niestety Pawiusiak Polak jechali także turyści z Polski. CSRS gen. Ludvik Svoboda, I m^^dając: ^ n"?* mfJjsce! Około południa przy dźwię- sekretarz KC KPCz dr Gustav Najlepszy ostatnio nasz skoczek ! kach marsza na stadion wkro- Husak, premier Lubomir Stro- ift-ietni Stanisław Daniel Gąsiem czvłv bsrwn'^ ubrana pl W. Karpowicz (młodzik) — iycH A oto zwycięzcy w pozostały konkurencjach: 50 m st. doW*.gl, morek — i. Groblewska — ' '2< młodziczek — K. Młotek - . 280 m st. dow. jun. — R- cVyt,io' ska — 3.11,9; 100 ra styl ^ wym młodziczek — J. Borowska 1.31,4. MĘZCZYZVI: 200 m st. sen. — M, Hok - 2.37,2; 100 W■ motyl sen. — M. Hok — jun. — B. Frankiewicz — 1» młodz. — J. Urbański — r\et' 20o m st. grzbiet, sen. — towski — 2.49,8, młodz. B- . sielski — 2,59,0. Dziś nastąpi ^ kończenie mistrzostw Począte* wodów o godz: 9.30. (j) • MŁODZIEŻOWA reprezentacja polski w piłce ręcznej mężczyzn przegrała w Bukareszcie z pierwszym zespołem Rumunii 12:31 (6:14). & PIŁKARZE Górnika Zabrze rozpoczęli w sobotę swe występy w Chile. W inauguracyjnym meczu międzynarodowego turnieju w Coneepcion Górnik ziremisował z miejscowym zespoiem Deportes 1:1 (0:0). Prowadzenie dia drużyny gos podarzy zdobył Castro a wyrównał na 9 min przed końcem spot kania Lubań ski. W turni-eju tym biorą także u-dział dwa inne zespoły chilijsk Huachipato i Cak> Colo, które rów nież zremisowały ze sobą 0:0. Liga angielska Wyniki sobotnich spotkań skich 1 i II ligi angielskiej tych zakładami Totalizatora towego: Burnley — Derby 1:1; Everton ^ Arsenał 2:2. Manchester UniteO ^ Crystal Pałace 1:1. Stoke City . Wolverhampton Wand er er s Tottenham Hotspur — Leeds ^ ted 1:L Birmingham City — ter City 0:1. Cardiff City — ^ sle United la. ^ Pozostałe spotkania wstały wołane ze względu na niespr^ jące warunki atmosferyczne- SIATKÓWKA Liga okręgowa mężczy#?' Lech Czaplinek — Darz™ 3:0 (15:7, 15:12, 15:11) polskiej — dysponują jeszcze jedną przewagą: dużym *r(>150, wym doświadczeniem. Choć wielokrotnie uzupełniane, tr^ nem ich są bataliony i pułki, które swą zbójecką *kartę 1 ezęły pisać najczęściej we wrześniu 1939... Potem były ^ cze triumfalne pochody na Belgię i Francję, wreszcie e ^ z górą dwuletnie walki w Związku Radzieckim. Tego je®* j, nie jest w stanie ustalić rozpoznanie prowadzone przez dywizję, ale nienawistne, brunatne oddziały są doskon wyszkolone. Ich żołnierze umieją walczyć nie tylko w powaniach batalionów czy kompanii, ale także pluton® ^ drużyn, i również w pojedynkę. Jeszcze nie jest tak, .^ji, bie pobożnie życzą niektórzy oficerowie sztabu 1. dy^1 ^ iż wojska hitlerowskie są zdemoralizowane, składające ze starych roczników. To nieprawda. Wróg jest silny* ^ świadczony, dysponuje w tym względzie niemałą Prze*?/0^ nad żołnierzem, który ma dopiero wstąpić w bój, w s^oJ najczęściej — bitewny chrzest. 11 października 1. dywizja dosponuje trzykrotną na wrogiem: w ludziach, armatach, sile ognia. Ta jest niemal idealna, zgodna % tym, czego uczy regulamin ki piechoty. , Dodatkowy czynnik przemawia za Polakami — zaciekł0 ^ nienawiść do wroga, głęboki patriotyzm. Chęć odwetu wrzesień, za dotychczasowy przebieg wojny. Za tułaczkę* ^ spalone domy, za rozstrzeliwanych w Polsce. Ten cz^.I12yć ideowy, moralny nie da się wyważyć i wymierzyć, przeje ^ na jednostki ognia, na liczbę luf armat i haubic, na tzw. samolotowy lotów. Jest niezwykle ważną siłą motor, ną, kto wie czy nie równoważącą doświadczenie bojowe tlerowskich oddziałów. Jutro, 12 października — w bój. 0 Poprzedzająeej nocy — z dziesiątego na jedenas*® , 1. batalion pierwszego pułku piechoty przekazał siedmiu** -metrowy odcinek obrony od Sysojewa do mostu — lionowi 2. pułku piechoty, dokładniej zaś — 2. komP-strzeleckiej. Dowodzi nią kapitan Włodzimierz Laskovv».^ 25-letni Polak urodzony na Zaparożu, wychowany w Lc ^ gradzie, zawodowy oficer Armii Radzieckiej. Do komP przybył niedawno. Dopiero zapoznaje się z żołnierzami.