Organ KW PZPR Wydanie sobotnie rok xviii ^ yrazem tife zagrały myśliwskie rogi, nifcf nawet nie zdążył TSTpomyśleć o celebrowaniu, uroczystego rytuału polowania. Minę | ty już zresztą czasy wielkich obław na wilcze stada. Ale nadal | ustrzelenie wilka należy do największych wyczynów łowiec-88 kich. — Chytry must być ten, komu uda sie wywieść w pole najchytrze jszego z leśnych drapieżników — mawiają myśliwi... Po ośmiu dniach tropienia udało sie wreszcie osaczyć wilczą parę. Szybko rozstawiono fladry, ruszyła naganka. Dwa celne sttzały położyły waderę, Myśliwi z nową energią ruszają świeżym jeszcze tropem dej osamotnionego towarzysza, (wmi) „Łowcy wilków' Zdjęcia. J. Piątkowski Trzęsienie ziemi w Japonii sow? ^onosi* japońska agencja pracach ■ oc*° w czwartek w godzi-»iini<1irannych doszło do jednego 2 •szych trzęsień ziemi w ponii. Epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało sie na skalistej wyspie Amami Oszima położonej między Kiusziu i Okinawą. Było to trzęsienie o natężeniu 5 st. w siedmio-punktowej skali japońskiej, największe w tej strefie od roku 1911. W wyniku trzęsienia ziemi trojs dzieci zostało zranionych, Sobota, 3 stycznia, 1970 r. Nr 3 (5396) fO stron * PEKIN (PAP) Jak podaje agencja TASS w piątek przybył do Pekinu szef delegacji rządowej Zwią zku Radzieckiego na rozmowy radziecko-chińskie. -pierwszy zastępca ministra spraw zagra nicznych ZSRR WASILIJ KUZNIECOW. W. Kuzniecow powrócił do Moskwy z Pekinu, aby wziąć udział w sesji Rady Najwyższej ZSRR Rozmowy radziecko-chińskie rozpoczęły sie 20 października. Milionowa armia arabska do walki z Izraelem Wiec w Chartumie z udziałem Nesera KAIR (PAP) W czwartek wieczorem prezydent Naser wygłosił przemówienie na ponad 50-tysięcznym wiecu w stolicy Sudanu — Char umie. Już na wstępie zapowiedział on utworzenie milionowej armii arabskiej do walki z izraelskim agresorem. "W chwili obecnej gotowych do walki jest ponad 500 tysięcy żołnierzy arabskich. Naser dodał, że mimo podejmowanych przez Stany Zjednoczone prób posiania niezgody wśród państw arabskich u-macnia się współpraca miedzy frontami: wschodnim i zachodnim. Problemu okupowanych przez Izrael ziem egipskich nie można oddzielić od problemu okupowanych ziem syryjskich i jordańskich. ZRA nawet energiczniej domaga się zwrotu arabskiej części Jerozolimy, zachodniego brzegu Jordanu i syryjskich wzgórz Golan niż zwrotu zagrabionego przez Izrael Półwyspu Sy-najskiego. Prezydent Naser stwierdził także, że cały naród arabski zdecydowany jest walczyć z agresorem. (Dokończenie na str. 2) SJUŁ TE LBGRAPICZNm l SKRÓCIĆ MASÓWKA W HUCIE „WARSZAWA" O WARSZAWA Inicjatorka ,.Czynu 25-lecia" — Hula „Warszawa" podsumowała w piątek wyniki realizacji swych zobowiązań. W uroczystej masówce jaka z tej oka zji odbyła się w hali nowej kuźni, wzięli udział: członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący CRZZ — Ignacy Loga-Sowiński oraz I sekre tarz KW PZPR — Józef Kępa. ZMARŁ EDWARD FALK • NOWY JORK W piątek o godz. 7.45 czasu warszawskiego w Nowym Jorku zmarł Edward Falk, pierw szy w historii medycyny pacjent. któremu przeszczepiono obydwa płuca i serce. 43-letni pacjent operację prze szedł 25 grudnia. T) RZE%YŁO się już, z pełną tego świadomością, niejeden moment rozstania ze starym i spotkania z nowym rokiem. W najmniejszym rodzinnym grcmie i na tłumnych balach, w dobrze znanym i przypadkowym towarzystwie. Im dłużej się żyje, tym wyraźniej widać, że jest to moment powszechnej i niemal abśo lutnej życzliwości, zapomnienia o ansach i nieporozumieniach, puszczenia w niepamięć, choćby na tę jedną noc, wszystkich chwil złych, przykrych. Spłyica do kieliszków szlachetny szampan, wino, rozpoczyna się długa wędrówka do ludzi znanych i nie znanych z życzeniami najserdecz niejszymi na jakie człowieka stać. W takiej chwili nie myśli się o tym, co boli i przeszkadza, choć powodów nie brakuje, chce się ze wszystkimi najbliższymi spotkać w komplecie za rok. Przy mniej lub obficiej zastawio nym stole, w modnym czy już trochę znoszonym stroju. Bo akcesoria nie są ważne, liczy się przyjaźń, koleżeństwo czy uczu- cia jeszcze wyższego rzędu. To, co się mówi, brzmi może banalnie, można nie mówić nic i w ten sposób powiedzieć najwięcej. Kiedy nadchodzi spóżniomy twit i powoli wypełnia się nowo roczny dzień, jakby prawem kon trastu nastroju, ludzie są senni, zmęczeni. Głowy jak banie, w gardle sucho. Na najlepsze jedze nie patrzy się z niesmakiem. Więc gdyby wierzyć w przesądy, gdyby dzień pierwszy miał być wyznacznikiem następnych, źle by się działo cały rok. * Ale oto nastaje dzień drugi i życie funkcjonuje normalnie. Może nie tak jeszcze mocnym ryt mem, jak przy końcu starego roku, ale już się rozkręca. Jeszcze z przyzwyczajenia wpisuje się stare daty, by za chwilę zreflek- Mtjdnia na dzień tować się: to było dobre rok temu. Jeszcze składa się z konieczności spóźnione życzenia, ale powszedni porządek zajęć pochła nia nas całkowicie. Dzień trzeci, czwarty, kolejne... Zacierają się szczegóły i okoliczności toastów. Tylko serdeczniej witają się ludzie, którzy wybaczywszy sobie w tę noc tak wiele i winszujący sobie nawzajem tak wiele, chcą być przekonani. że słowa nie utonęły w gwarze, że się srpełnią. Bo tylko wtedy, w tej jednej godzinie mają one moc postanowienia. Ano, sprawdzimy się, już za niecały rok. (ZETEM) Nowe w gospodarce narodowej WARSZAWA (PAP) Rozpoczęliśmy realizację nowych, trudnych zadań Narodowego Planu Gospodarczego na 1970 r. — ostatni rok bieżącej 5-latki. Naszym głównym, zasadniczym celem jest dokonanie kolejnego kroku we wszechstronnym rozwoju naszej ludowej Ojczyzny, w polepszaniu poziomu życia jej obywateli, jest stworzenie najlepszych warunków startu do jakościowo odmiennych, dostosowanych do aktualnych potrzeb, zadań następnej 5-latki. Z nowym rokiem w przemyśle maszynowym rozpoczęło działalność 11 kombinatów przemysłowych — wielkich jednostek gospodarczych, powołanych do życia zgodnie z wytycznymi II Plenum KC PZPR. Grupują one ok. 50 przedsiębiorstw przemysłu ma szynowego i powstały w tych jego dziedzinach, których wy roby uznane zostały za wiodące i rozwojowe. Największa liczba — 8 kom binatów, powstała w prze- Cena 50 ?rr Nakład: 135.394 myślę obrabiarek i narzędzi, a zjednoczenie to stało się pierwszym w Polsce zjednoczeniem grupującym wyłącznie kombinaty przemysłowe. Z nowym rokiem rozpoczęło ono działalność w oparciu c nowy statut, uwzględniający odrębność jego form organiza cyjnych. Kombinaty w przemyśle obrabiarkowym, to albo producenci gotowych obrabiarek i narzędzi, albo też wy twórcy grup elementów i pod zespołów niezbędnych do pro- (Dokończenie' na str. 3) Kuzniecow przybył do Pskinn Ruszył irzeci turbozespół „Włocławka" * WŁOCŁAWEK (PAP) W ostatnim dniu 1969 r. włą czony został do sieci trzeci tur bozespół zapory i siłowni wodnej na Wiśle we Włoc1aw ku. Trwa intensywny montaż Pozostałych trzech turhozesoo !ów. Cała szóstka, dostarczona przez ZSRR — ruszy w 1970 r. Trzeci turbozespół uruchomiony został w trudnych warunkach. Wisła jest oblodzona a stan wody niekorzystny, Od 20 grudnia — dzień i noc — członkowie zesoołu rozruchu Zakładów Energetycznych Okręgu Północnego w Bydgoszczy robili wszystko, aby włączyć do sieci kolejny agre gat o mocy 27 MW jeszcze w 1969 r. Próba powiodła się. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘi Str. 21 GŁOS nr 3 (5396) Koniec krótkotrwałego rozeimu W Wietnamie Pd znów toczy się wojna LONDYN (PAP) W Wietnamie Południowym zakończył się w czwartek • godz. 18 czasu warszawskiego trzydniowy rozejm, ogłoszony przez NFWWP z okazji Nowego Roku. W okresie tym, podobnie jak w czasie świąt Bożego Narodzenia, wojska amerykańskie i sajgońskie nie respektowały przerwy w działaniach bojowych i sprowokowały wiele incydentów zbi-ojnych, w związku z czym doszło do licznych starć w pobliżu granicy z Kambodżą, w delcie Me-kongu oraz w prowincji Tay Ninh, 97 km na północny zachód od Sajgonu. W piątek rano amerykańskie superfortece „B-52" sześciokrotnie bombardowały tereny, położone w odległości 98 km na północny zachód od stolicy Wietnamu Południowego. Wiceprezydent USA/ Spiro Agnew opuścił w piątek po 24-godzinnym pobycie Wietnam Południowy. Następnym Wystawa w Royal Academy of Art; „1000 lat sztuki polskiej" LONDYN (PAP) Pod znakiem Polski i jej sztuki rozpoczął się nowy rok w Londynie, gdzie otwarła swe podwoje od dawna oczekiwana wystawa „1000 LAT SZTUKI W POLSCE". Angielscy gospodarze udostępnili na cele ekspozycji salę Royal Academy of Art Ceremonii o-twarcia dokonali: ambasador PRL w Londynie Marian Do-brosielski oraz prezes Prezydium Królewskiej Akademii Sztuki — sio: Thomas Mon-nington. W brytyjskich kręgach kulturalnych od dawna już oczekiwano na otwarcie ekspozycji „1000 lat sztuki w Polsce**, o której wiele już słyszano w czasie, gdy była udostępniona w Paryżu francuskiej publiczności. W Londynie oficjalne udostępnienie polskiej ekspozycji nastąpi dzisiaj. etapem jego azjatyckiej podróży jest Ta iwan. W czasie swojego pobytu w Wietnamie Południowym Ag-new przeprowadził rozmowy m. in. z marionetkowym prezydentem Thieu, jego zastępcą Cao Ky, ambasadorem USA w Sajgonie Bunkerem, zastępcą naczelnego dowódcy amerykańskich sił zbrojnych w Wietnamie Południowym — gen. Rossonem. Jak oświadczył Agnew, jego rozmowy dotyczyły problemu tzw. „wietnamizacji" wojny wietnamskiej. PODZIĘKOWANIE • WARSZAWA Przewodniczący Rady Państwa, Marszałek Polski, Marian Spychalski otrzymał de peszę od przewodniczącego zakończonej niedawno w Rabacie konferencji szefów państw arab skich, króla Maroka Hassana II, z podziękowaniem za życzę nia przesłane konferencji przez przewodniczącego Rady Państwa PRL.. JESZCZE JEDNA OFIARA • RZYM Liczba śmiertelnych ofiar grudniowego zamachu bombowego w Mediolanie zwiększyła się do 16. W piątek zmarł 71-letni mieszkaniec tego miasta który odniósł poważne rany wsi atek wybuchu bomby podłożonej 12 grudnia ub roku w banku mediolańskim. KRONIKA DYPLOMATYCZNA • WARSZAWA W związku z objęciem mJ*Ji w Polsce ambasador nadzwyczajny i pełnomocny Republiki Wenezueli Vicente Gerbasi złożył 31 grudnia wieniec na grobie Niezm.riego Żołnierza. Prtry składaniu wieńca kompania honorowa Wojska Polskiego ccid&ła honory wojsko- Podziękowania za życzenia noworoczne Załogom zakładów pracy, organizacjom i instytucjom oraz wszystkim o-sobom, które nadesłały mi życzenia noworoczne, składam tą drogą serdeczne podziękowanie. WŁADYSŁAW GOMUŁKA W imieniu Rady Państwa i własnym składam tą drogą serdeczne podziękowanie wszystkim organizacjom i instytucjom oraz o-sobom, które nadesłały lub złożyły w Belwederze życzenia noworoczne. MARIAN SPYCHALSKI Zakładom pracy, instytucjom i organizacjom społecznym oraz wszystkim o-sobom, które nadesłały mi życzenia noworoczne, składam tą drogą serdeczne podziękowania. JÓZEF CYRANKIEWICZ Wbrew najzacieklejszym „atlantydom' Doprowadzić do zwołania konferencji :;; ":; MOSKWA (PAP) Tematem noworocznych orędzi wielu działaczy państwowych i wielu polityków, komentarzy prasowych w rozmaitych krajach jest wysoka ocena sukcesów sił pokojowych i przekonanie o dalszej aktywizacji walki o pokój I bezpieczeństwo narodów — pisze „PRAWDA" z 2 tm Kraje wspólnoty socjalistycz izraelskiej na Bliskim Wscho- nej — czytamy w artykule— dzie, o stworzenie gystemu podkreślają z nową siłą ko- bezpieczeństwa na kontynen- nieczność dalszego wzmożenia cie europejskim. wajlki narodów o natychmiasto Propozyeja zorganizowania we zaprzestanie agresywnej konferencji ogólnoeuropej- j wojny USA w Wietnamie i c likwidację następstw agresji Wypadki na przełam e reku * WARSZAWA (PAP) W Sylwestra i w pierwszym dniu nowego roku, na terenie całego kraju wydarzyły się 22 poważniejsze wypadki drogowe, w których zginęło 7 osób, a 14 odniosło obrażenia. Nowy Rok minął na szosach i jezdniach na ogół spokojnie. Główną przyczyną większości wypadków był stan nietrzeźwy zarówno kierowców jak i przechodniów powracających z sylwestrowych zabaw. Po Helsinkach -Wiedeń WIEDEŃ (PAP) Austria z zadowoleniem przyjęła wiadomość o tym, że Stany Zjednoczone i Związek Radziecki podjęły w Helsinkach decyzję, by w Wiedniu kontynuować rokowania w sprawie ograniczenia wyści gu zbrojeń strategicznych — oświadczył prezydent Austrii Franz Jonas w przemówieniu noworocznym transmitowanym przez radio austriackie. Witam z zadowoleniem tę decyzję — powiedział Jonas. Austria uczyni z chęcią wszy stko, aby „przygotować sprzy jająey klimat do prowadzenia rokowań i przyczynić się do ich sukcesu". Bylibyśmy bardzo radzi, gdyby przyszłe rokowania w Wiedniu doprowa dziły do dalszego rozładowania napięcia, czego pragnie 1 cały świat. skiej w sprawach bezpieczeństwa, jak zaznaczył w swym orędziu noworocznym prezydent Finlandii Urho Kekko-nen spotkała się z szerokim poparciem. Obecnie chodzi c to, aby doprowadzić do zwoła nia tej konferencji, usunąć z drogi sztucznie wznoszone przeszkody przez najbardziej wojownicze koła bloku atlantyckiego. „Prawda" podkreśla, że prze ciwnicy ustanowienia trwałego pokoju w Europie, uznania realiów sytuacji powojennej na naszym kontynencie nie złożyli bynajmniej broni Jednakże, bez względu na iluzję najzacieklejszych „atlanty-dów** zza Renu lub Potomacu, bez względu na ich manewry propagandowe —- walka o bez pieczeństwo europejskie rozwi nie się w 1970 roku na jeszcze większą skalę. Jest to rzecz zrozumiała, ponieważ rozstrzygnięcie niezmiernie doniosłego problemu naszych czasów odpowiada interesom nie tylko Europejczyków. Dotyczy ono wszystkich: umocnienie pokoju w Europie doprowadziłoby bowiem dc umocnienia pokoju również na innych kontynentach. Rasiści grożą iarzfiiom w stanis Gt^rgia NOWY JORK (PAP* W hrabstwie Washington stan Georgia utrzymuje się napięcie w związku z zaburzę niami na tle rafiowym. W dwóch tamtejszych miastach — Sandcrville i Tennille, gdzie w ubiegłych t dniach doszło dwukrotnie do strzelaniny, do zamachu bombowego i do podpalenia szeregu Most, który nie boi się powodzi mów, obowiązuje wciąż jeszcze godzina policyjna. Ulice są patrolowane przez wzmocnione posterunki policji i oddziały armii narodowej. Atmosfera zaostrzyła się z chwilą, gdy władze w Sander-ville uwięziły przywódcę miej scowej filii chrześcijańskiej organizacji murzyńskiej Totsr nera i 3 jego współpracowników, oskarżając ich o rzekome zabójstwo białego. Poprzednio do Touraera i całej jego organizacji wielokrotnie nadchodziły pogróżki ze strony rasistów. Protestując przeciwko poczynaniom władz, któ rymi kieruje gubernator Geor gii Maddox, setki Murzynów demonstrowało na ulicach obu wspomnianych miast, żądając natychmiastowego uwolnienia swych przywódców. w technice b'Klowv mostów na górskich rzekach jest z-budowany niedawno na górskim potoku na woi Młynne pow. Limanowa most betonowy. Zaprojektowano go w Krakowsfctrn Biu rze Transportu Drogowego 1, Lot niczego, stosując now%tor*kle ro* wiązanie konstrukcyjne. Miejsce tradycyjnych cwęiklch filarów za Jęły lekkie jedcoOelkow* podpory * żelbetu osadzone na funda mentach Przypominają one srwą sylwetką literę T na której osadza się dźwigary i belki mostowe. Most taki jest lekkli, łatwy w budowie, dobrze znosi obciążę nia, a Afera z 5 ścigaczamt oprowadzonymi przez wywiad izra elski z portu w Cherbourgu spowodowała dalsze pogorszenie stosunków Paryż — Tel Awiw. Podkreślają to wszystkie agencje prasowe, donosząc o uznaniu za persona non gra ta radcy ambasady izraelskiej w Paryżu LIMONA. Jest to pierwszy wypadek Grypa u południowych sąsiadów PRAGA (PAP) motorniczych, a także dziesiąt Jak podała agencja CTK, na całym terytorium CSRS w dalszym ciągu rozszerza się epddemia grypy. Największą liczbę zachorowań zanotowa- liczba zachorowań w Słowa-no w Pradze. Na skutek epidemii grypy bardzo trudna sytuacja pó- ki konduktorów tramwajowych. Wiceminister zdrowia Słowacji I. Ga tiar oświadczył, że cji nie jest dotychczas tak wielka, aby spowodować za- ______ ________ _ _ niepokojenie, chociaż nie moż wstała w praskim transporcie na wykluczyć, że choroba roz miejskim. Zachorowało 430 szerzy się na całe terytorium w stosunkach francusko-izra-ełskich, kiedy zmuszono dyplo matę izraelskiego do opuszczę nia Paryża. Źródła dyplomatyczne podają, że powyższa de cyzje Paryża oraz reakcja Tel Awiwu przyczynią się do dalszego pogorszenia stosunków datującego się od nałożenia embargo Francji na dostawę sprzętu wojskowego dla Izraela. Agencje prasowe zwracają uwagę na chłodne powitanie izraelskiego ambasadora w Pa ryżu EYTANA przez prezydenta POMPIDOU w czasie noworocznego spotkania szefa państwa francuskiego z człon kami korpusu dyplomatyczne go. Admirała LIMONA uznano za persona non grata, ponieważ był on odpowiedzialny za podpisanie porozumienia z fikcyjną firmą w sprawie zakupu ścigaczy. Jak wiadomo. kich dział, rozlokowanych na wzgórzach Goląii ( syryjskie terytorium okupowane). Strona jordańska odpowiedziała ogniem. Równocześnie wojska izraelskie ostrzeliwały rejony Cou-nah, Turkmanmyeh, Zabrat, al Najar, Oum Chourat oraz inne tereny w dolinie Jordanu. Rzecznik dowództwa palestyńskiej walki zbrojnej poinformował, że w czwartek W czasie nalotu samolotów izraelskich na pozycje partyzantów na południe od Morza Martwego partyzancka artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła jedną z maszyn nieprzyjacielskich. Partyzanci zaatakowali przy użyciu, rakiet zgrupowania nieprzyjacielskie w północnej | części doliny Jordanu. Izraelczycy ponieśli poważne straty. W czasie ataków partyzanckich wojska izraelskie użyły gazu trującego. Dwóch partyzantów zatruło się gazem. W piątek egipska artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła jeden z samolotów izraelskich, które usiłowały dokonać nalotu na rejony Ballah i Kanta-ra. Rzecznik wojskowy w Bejrucie poinformował, że w pią tek o godz. 12.15 czasu lokalnego osiem samolotów izraelskich zaatakowało pozycje libańskie w rejonie Hasabia, o-strzeliwując z broni maszynowej ludność cywilną. Cztery osoby zostały ranne, w tym dwie ciężko. * * BELGRAD (PAP) Prezydent Jugosławii TITO stwierdził w wywiadzie radio wo-telewizyjnym z okazji No wego Roku, że kraje arabskie mają pełne piawo korzystać z wszelkich środków dla odzyskania terytoriów okupowanych przez Izrael. Prezydent Tito potępił też Izrael za powodowanie wzrostu napięcia na Bliskim Wschodzie. Szef państwa jugosłowiańskiego 4flie wierzy w wybuch wojny na Bliskim Wschodzie w najbliższych latach, chyba, że Izrael uzna, że lepiej dopro wadzić do konfliktu zbrojnego niż czekać ai kraje arabskie „staną się zbyt silne". Tito stwierdził, że sytuacja na Bliskim Wschodzie stale pogarsza się: nie ma w tym rejonie rozejmu ,ale toczy się stała walka. Izrael nie wykazuje do tej pory, iż jego stanowisko może stać się bardziej umiarkowane. Wprost przeciwnie państwo to zwięk sza swe żądania. Prezydent TITO podkreślił, że nie ma możliwości pokojo wego rozwiązania kryzysu na Bliskim Wschodzie, gdy przy wódcy izraelscy głoszą, iż a-gresor nie wycofa się z okupo wanych terytoriów. Uprowadzenie {Brazylijskiego samolotu NOWY JORK (PAP) W nocy z czwartku na piątek uprowadzono brazylijski samolot pasażerski. Leciał on z Montevideo do Rio de Janeiro. Porwany samolot brazylijski z 23 pasażerami i 7 członkami załogi na pokładzie wylądował w Limie na tamtejszym lotnisku międzynarodowym po u-przednich postojach w Buenos Aires i w mieście Antofagasta (Chile). Sprawcy porwania — 4 mężczyzn i 1 kobieta — nie dopuszczali do samolotu pod groźbą broni nikogo poza obsługą techniczną. Wszystko wskazuje, że chcą oni zmusić załogę do skierowania się na Kubę. Pożar w domu starców w Berlinie BERLIN (PAP) W dzień Nowego Roku po kolacji wybuchł groźny pożar w prywatnym domu starców w Berlinie zachodnim. Płomienie natychmiast objęły cały budynek. Według ostatnich doniesień, 4 osoby poniosły śmierć w płomieniach, a 13 zostało rannych. Straż pożarna zlokalizowała pożar w piątek w godzinach rannych. Pra wie cały budynek spłonął. Wiele osób zos.ało poparzonych lub odniosło obrażenia cielesne skacząc z balkonów dwupiętrowego domu. Przyczyna pożaru nie jest znana. KATASTROFA W SENEGALU • LONDYN W odległości 97. km na wschód od stolicy Senegalu, Dakaru doszło do katastrofy ko lejowej. W wyniku zderzenia pociągu towarowego wiozącego fosfat z pociągiem osobowym 17 osób poniosło śmierć, a 65 zostało rannych. Komunikat MO %m- Franco nie zamierza mimo osiemdziesiątki ustępować * PARYŻ (PA?) Dyktator Hiszpanii zdementował spekulacje na temat e-wentuałnego ustąpienia ze sta nowiska szefa państwa. W o-rędziu telewizyjnym do narodu hiszpańskiego z okazji No wego Roku FRANCO oświadczył dosłownie: „Dopóki Bóg pozwoli mi żyć będę z wami". Pogłoski o zamiarze ustąpienia blisko 80-letniego Fran co pojawiały się często zwłasz cza od czasu, kiedy wyznaczył on księcia Juana Carlosa na swego następcę. W dniu 1 stycznia 1970 r. zmarł śmiercią tragiczną KAZIMIERZ GRABOWSKI pracownik Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych w Sławnie. ' W Zmarłym tracimy dobrego pracownika I kolegę. KIEROWNICTWO, RADA ZAKŁADOWA I WSPÓŁPRACOWNICY PZDŁ SŁAWNO Komenda Miejska MO w Krakowie poszukuje MARII ADAMCZYK z domu Tyrkel córki Michała i Heleny, ur. 3 czerwca 1925 roku w Sanoku, ostatnio zamieszkałej — Słupiec, ul. 15-lecia 20 m 5, pow. Nowa Ruda, woj. Wrocław. RYSOPIS: wzrost ok. 155 cm» postać wysmukla, włosy farbowane, koloru platynowego, twarz pociągła, oczy niebieskie, brwi czarne, nos prosty, uszy przekłute* Uzębienie: górna szczęka sztuczna, w dolnej szczęce na dwóch zębach koronki z metalu białego. Zaginiona była ubrana w zielony kostium elastyczny lub płaszcz ot* talionowy ko oru brązowego, buty tzw. „kierpce" zakopiańskie kolo ru żółtego. W dniu 3 lipca 1968 roku wyjechała ona z miejsca zamieszkania i od tej pory wszelki ślad po niej zaginął. Ktokolwiek widział zaginioną w dniu 3 lipca 1968 r. lub później i może udzielić informacji o iej losie — oroszony iest o skon taktowanie się telefoniczne, b 3-e lub listowne z Komendą Miejską MO w Krakowie ul. Sienu radzkiego nr 24, pokój 65, telefon 239-21, wewnętrzny 647 lub z naj-bliższą jednostką MO. ^63102 JAK wychowywać młodych ludzi, by umieli dokonywać właściwego wyboru dróg postępowania, aby naturalna dla młodości pasja i zaangażowanie znajdowały swój ideowy odpowiednik w działaniu? Jak pobudzać ich patrio tyzm i kształtować internacjonalizm? NIEPOKÓJ WYCHOWAWCÓW Zastanawiałam się nad tym, przysłuchując się niedawno obradom plenum — partyjnej instancji — na temat kierunków rozwoju szkolnictwa i pracy wychowawczej z młodzieżą, kształtowania jej postaw i emocjonalnego zaangażowania sprawami regionu, województwa, kraju. Wskazując zadania szkół w tym względzie, plenum to podjęło rządkowanych wizji młodego Polaka — ideowca i społecznika. Znam szkołę podstawową, w której dzieci uczą się gospodarności, porządkując wuje, jak plan lekcji przesta- kwietniki i sadząc drzewka w je być planem, bo nauczy- lesie, dziedziniec szkolny ciele odrywani są od swych zajęć do prac, nie mających nic wspólnego z pedagogiką? Co sobie myśli uczeń, zmuszony do pisania wypracowania zgodnego ze zdaniem nau- przekształcając zimą w ślizgawkę, dostępną dla wszystkich mieszkańców osiedla. W tejże szkole co roku na wzór programu nauczania konstruuje się program wycho- czyciela, podczas gdy chętnie wawczy, inspirowany przez by rozwinął swe własne refleksje? Gdy widzi, że wychowanie socjalistyczne w organizację partyjną. W programie tym treści ideowe wszystkich przedmiotów, za- szkole odbywa się od akade- jęcia pozalekcyjne, działalność mii do akademii? Gdy sloga-nowość sformułowanych wy-specjalną uchwałę. A jednak kładów na niektóre tematy i w kuluarach obrad działacze oświatowi i nauczyciele — członkowie partii — zadawali sobie wzajemnie pytanie: jak tę słuszną uchwałę realizować Bez schematyzm rozwiązań wychowawczych powoduje skutki wręcz odwrotne od zamierzonych? KONKRETNY PROGRAM Wspomniane plenum nie przeszło obok podobnych faktów obojętnie. Ale partia, po- ZHP i komitetu rodzicielskiego są zintegrowane w jedną całość. Dzieci w tej szkole na pewno nie są aniołami podobnie jak ich rówieśnicy w innych szkołach, ale nauczyciele ciągle ponawiają próby porozumienia się z nimi, kształtowania ich charakterów. Znam też licea, w których jasno powiedziano, że do ZMS powinni wstępować tylko ci, którzy dejmając uchwałę, zmierzają- poznają program Związku cą do podniesienia na wyższy poziom Drący ideowo-wycho- schematów i pragną go realizować. A chyba niejeden z nas pamięta piękną, dojrzałą dyskusję młodzieży z Telewizyjnego E-kranu Młodych n& temat patriotyzmu w wielkich chwilach dziejowych,na temat bohaterstwa w codziennej uczciwej pracy. o- w sposób najbardziej skutecz- wawczej szkoły, wskazuje ny? gólne kierunki działalności. Ten niepokój jest udziałem odcinki, wymagające szczegól- nie tylko wychowawców. I sądzę, że jest to objaw optymistyczny, wyrażający chęć naprawienia błędów, a także wypracowania metod ideowego oddziaływania na młodzież. Do rzędu tych zjawisk zaliczyłabym też świadomość popełnianych błędów wychowawczych, czemu dały także wyraz uchwały partyjne. O-k a żuje się m. in., że wysoki stopień rozwoju organizacyj- nej uwagi, zaleca naprawę. Natomiast jest już rzeczą pedagogów skonkretyzowanie Przytaczam te przykłady — a mogłabym ich podać znacznie więcej — nie dla przeciwwagi zjawisk negatywnych, ale dlatego, by uniknąć nie-ty.ch zaleceń, przełożenie ich bezpieczeństwa jednostronno-na codzienny język współży- ści w ocenie skomplikowane-cia z młodzieżą, stosowanie go przecież problemu. A prze-środków i form uwarunko\ya- de wszystkim, by wykazać, że nych przez środowisko, a tak- młodzież sprawia nie tylko że wiek uczniów. Wynika z kłopoty: potrafi również spra-tego jasno, że w każdej szkole, wić swym wychowawcom i ro-każdemu środowisku pedago- dzicom wiele satysfakcji. (AR) gicznemu potrzebny jest kon- kretny program ideowego wy- MARYLA ZALEJSKA Królewski park w Wilanowie w zimowym śnie. CAF — Uchymiak Nowe w gospodarce narodowej (Dokończenie ze str. 1) dukcji gotowych maszyn. Organizowanie produkcji pod wspólnym kierownictwem, w jednym wielkim kompleksie gospodarczym, sprzyjać będzie znajdują się w różnych regic nach kraju, przy czym zawsze jedno z nich spełnia rolę zakładu wiodącego. Trzy dalsze kombinaty powstały w zjednoczeniach prze mysłów: kablowego, lotnicze- daleko posuniętej specjalizacji go i silnikowego oraz precy- biorstw i zjednoczeń, powią* zany został z systemem na* gród i kar działających w kie runku dotrzymania terminów zakończenia inwestycji i nie* przekraczania kosztów budowy. Nowym systemem finanso* wytwarzania i charakteryzo- zyjnego. Pod wspólnym więc wania inwestycji zostają obję nego ZHP i ZMS nie zawsze chowania młodzieży. Uchwały partii są w tych warunkach niejako klamrą, spinającą wszelkie poczynania, punktem idzie w parze z aktywnością tych organizacji w życiu szkoły, w kształtowaniu postaw moralnych młodzieży. Nazbyt wyjścia do konkretnego dzia- często młody człowiek trak- łania» kompasem wskazującym tuje wstąpienie do organiza- kierunek i wspierającym in- cji w sposób formalny nie bio- stynkt pedagogiczny. I nikt rąc na siebie żadnych wyni- nie podpowie nauczycielowi, kających stąd obowiązków. ma postąpić w konflik- Czy można odpowiedzialnością towych sytuacjach, nieodłącz- za taki slan rzeczy obarczać nych również od życia szkol- wyłącznie młodego człowieka? Do ZHP i ZMS przeprowadza się nieraz po prostu rekrutację bez żadnych wyjaśnień, argumentów, dyskusji... Albo — lekcje historii, zwłaszcza najnowszej historii Polski, traktuje się w niektórych szkołach jako zbiór faktów, bez komentarza, bez korzystania z marksistówsikiej analizy historycznej. NIE TYLKO NA LEKCJI Ale chyba najpoważniejszy błąd wychowawczy kryje się W tym, iż niektórzy nauczyciele uważają, że problem ideowego wychowania młodzieży jest już rozwiązany, jeśli w planie lekcji figuruje Wychowanie obywatelskie. Zapomina się, że wychowanie odbywa się na każdej lekcji i nie tylko na lekcji: w dyskusji nad utworem literackim czy aktualnym wydarzeniem, przy mapie Polski i świata, w czasie ćwiczeń gimnastycznych, kiedy kształtuje się w młodych ludziach wytrwałość, odwagę, koleżeństwo, W czasie zajęć społecznie t>-*3r4ecznych, czy zebrań samo-**ądu klasowego. Jest szkoła z pewnością społecznością, w której ciągle Powstają sytuacje, wymagające zarówno od nauczyciela, i od ucznia zajęcia określonego stanowiska i konkretnej postawy, zdarzają się licząc okazje, sprzyjające traktowaniu wychowania jako jednolitego procesu, odbywającego się bezustannie. I nie ma miejsca na machnięcie rę-na „drobiazg", który okazje się następnie sprawą poważną, lub na odłożenie ja-*tegoś problemu „na potem". ^ nade wszystko nie ma miej-na niezgodność głoszonych p°glądów z działaniem. Jak reaguje młody człowiek, 8dy na przykład przekonuje te prace społecznie uży-•^zne polegają na zjawianiu ^ z łopatą w tzw. punkcie ^oomyan, podpisaniu się na JMe obecności i odejściu „w W Albo gdy nego, zwłaszcza że dzieci bywają różne i metody trafiania do ich przekonania nie mogą być standardowe. NA TROPIE DOBREJ ROBOTY Uchwały partyjne poświęcone były naprawie. Nic więc dziwnego, że refleksje zeń wynikające zawierają także rejestr fałszywych kroków wychowawczych. Ale nie brak przecież i przykładów świadczących o skutecznych wysiłkach pedagogicznych, podpo^- Interesująca publikacja „Moralieść socjalistyczna" WARSZAWA (PAP) wać się będzie integracją dzia kierownictwem z dniem 1 łalności produkcyjnej z dzia- stycznia rozpoczęto produk- łalnością naukowo-techniczną cję: łożysk, kabli oraz elemen i usługową. W skład kombina tów hydrauliki, a więc wyro- tów, obok przedsiębiorstw pro bów o niezwykle szerokim za- dukcyjnych, weszły bowiem stosowaniu w różnych dziedzi placówki naukowo-badawcze, nach naszego przemysłu w tym również jednostki cen- ^ tralnego zaplecza naukowo- -technicznego, a także biura NOWY SYSTEM zbytu itp. Zgrupowane w kom FINANSOWANIA binatach przedsiębiorstwa INWESTYCJI Z nowym rokiem wszedł także częściowo w życie nowy system finansowania inwesty cji. Częściowo — bo na razie obejmuje on tylko inwestycje nowó rozpoczynane, natomiast od 1971 roku dotyczyć już będzie całości procesu inwestycyjnego. W nowym systemie — poprzez wprowadzenie kredytowej formy finansowania inwestycji budowlanych — zrealizowane zostały ogólne kierunki zmian w tej dziedzinie wskazane Uchwałą II Plenum KC PZPR. Dzięki wprowadzę niu metody kredytowej i zwią zanej z tym zwiększonej kontroli bankowej, stworzono lep sze niż dotychczas warunki do wyboru bardziej efektywnych kierunków inwestowania. Kredyt bankowy udzielany na pełne bieżące finansowanie inwestycji, spłacany na stępnie z akumulowanych przedsię- W cyklu „Książki i Wiedzy" o podstawach wiedzy społeczno-politycznej ukazała się publikacja Mieczysława Michalika pt. „Moralność socjalistyczna". Autor udziela odpowiedzi na pytanie dotyczące istoty moralności w ogóle i jej związku z praktyką produkcyjną i polityczną społeczeństwa, a szczególnie na pytanie dotyczące charakteru moralności socjalistycznej, czynników jej rozwoju. Uchwała V Zjazdu PZPR podkreśla wagę zadań, jakie spoczywają na partii w dziedzinie ideowo-moralnego rozwoju społeczeństwa. Tym wskazaniom pragnie sprostać powyższa pozycja oraz inne z tego cyklu poruszające takie tematy jak „Naród, patriotyzm, internacjonalizm", „Partia i ideologia", „Klasy i walka klas", „Współistnienie dwóch systemów". środków własnych Normy - moralność i społeczeństwo Do norm moralnych, oby- teczną legitymacją do wznie-czajowych, zwyczajowych i sienią się ponad pewne war-prawnych można mieć podej- tości reprezentowane również że w trzech następujących sferach: w sferze przekształceń struktury ekonomicznej. k po drugie w sferze kształto-norm nam chodzi. Wynika wania stosunków międzyluaz stąd, iż odpowiedź na pytanie kich stosownie do ich ideału i „za czy przeciw reglamenta- wreszcie po trzecie — w sfe- ście trojakie. Po pierwsze, można zająć postawę absolutnego konformizmu, polegającą na respektowaniu wszelkich norm i tyl w systemach norm. cji" nie może być sformuło- Po trzecie wreszcie wobec wana w sP°sób atrakcyjny, Po trzecie wr^e wot^c w oderwaniu od kształtu spo. reglamentacji łeczeństwa unormowanej życia społecznego można zająć postawę racjonalną, reali- oraz panującego w tym społeczeństwie syste- to na tej madzie, iż właśnie Naczym mu norm prawnych, morał- znajdują się one w społecz- p^, R^jonalność w nrch- obyczajowych i innych rze bezpośredniego oddziaływania na światopogląd i posta wy ludzi. Z całą pewnością można jednak stwierdzić, iż wiedza c j normach, ich wzajemnym sto sunku, ich hierarchii jest po te obok jednostek państwowych — również jednostki spółdzielcze, dla których oczywiście uwzględniono ich specyfikę. „Fundamenty" zwiększa fą objętość Poczynając od pierwszego tegorocznego numeru, tygodnik spo-łeczno-ekonomiczny „Fundamenty" zwiększa swą objętość z dotych czasowych 16 stron do 20. Jednocześnie pismo rozszerza tematykę publikowanych artykułów o problemy przemysłu rńateriałów budowlanych. Tym samym obecni®^* w zasięgu publicystycznej penetra cji tygodnika znajdzią, się całokształt procesów inwestycyjno-budowlanych. Zwiększony zakres oddziaływania „Fundamentów" znajdzie oczy wiście wyraz — obok publicystyki i informacji — również w działalności prasowo-organizatorskiej z zakresu programowania, planowania i projektowania inwestycji oraz produkcji materiałów budowlanych, budownictwa, urbanistyki i architektury. Pismo można nabyć w kioskach ,,Ruchu" oraz zaprenumerować na !:erenie całego kraju. Cena 1 egz. wzbogaconych „Fundamentów" — 2.50 zł. Prenumerata kwartalna wy nosi 32,50 zł, półroczna — 65 zł, a roczna — 130 zł. Z dniem 1 stycznia 1970 roku przestał ukazywać się tygodnik ..Przemysł Materiałów Budowlanych", którego tematykę przejęły właśnie „Fundamenty". Osoby i instytucje, które opłaciły prenumeratę tygodnika „PMB" na rok 1970 — mogą zaprenumerować „Fundamenty", dokonując odpowiedniej dopłaty w placówkach „Ruchu" lub w urzędach pocztowych. Prognoza pogody Nachmurzenie duże, miejscami opady śniegu, cieplej. Temperatura maksymalna od zera do miniw ośmiu st. Wiatry umiarkowane z kierunków zachodnich i północno--zachodnich. uym obiegu. Postawa taka na &0 norm polega na stręcza oardzo wiele trudnos ci, zważywszy na istniejącą sytuację, w której nie tylko poszczególne normy są w stosunku do siebie sprzeczne, lecz również mamy do czynie nia z konfrontacją różnych ich systemów. Po drugie, można zająć po- odniesieniu do norm polegał-stawę totalnej negacji wobec Odpowiedź na to pytanie trzebna, żeby móc się świado- , , t , , . , również zależeć będzie od te- mie ustosunkować wobec róż- probie dokładnego uswiado- Q jaki norm będzie nego rodzaju oddziaływań dokonania nam C]~0Cjzi}0 a więc, czy bę przybierających zewnętrzną dą to normy prawne, morał- postać norm. ne, obyczajowe czy inne. Wiadomą jest rzeczą, iż spo- Skoro poddamy normy ana- łeczeństwo nasze charaktery- lizie selektywnej, a następnie żuje nie tylko wieloświatopo- niejako „przymierzymy" je glądowość, lecz również cechu do społecznej rzeczywistości, ją je różnego rodzaju filozo- to wyniknie stąd aprobata lub ficzne i niefilozoficzne syste- mienia ich sobie, analizy, uświadomienia źródeł pochodzenia oraz ich sensowności W związku z tym posta wa racjonalna jest sprzeczna z reagowaniem na normy na zasadzie odruchu. Realizm w wszelkich norm i zasad, przyj ^' n®. ^wtezku0/e zanegowanie normy, bądź sy- my moralne, różnego rodzaju —=------------1™ , wa wru w scislym związKu ze spo stemu norm będących przed £? łeczną rzeczywistością, w któ rym wszelkie ograniczenie sa mowoli jest czymś złym. Warto wspomnieć, iż piewcami uwolnienia człowieka od rej funkcjonuje. Często bo- miotem naszej analizy. Innymi słowy, podobnie jak prze- propozycje postaw wobec rzeczywistości, koncepcji sensu życia, szczęścia czy powodze- wiem jest tak, iż najbardziej jęsztajcając przyrodę musimy nia społecznego. Innymi sło-wzniosłe, humanistyczne i p:ęk dokonywać określonych — — ---->----*---- wy- wy — oddziaływanie w sferze wszelkiego typu norm, zasad borów, dotyczących przedmie obyczajowo-moralnej w na- i reguł postępowania byli tacy myśliciele, jak Max Stir-ner, a następnie Fryderyk Nietzsche. W ich ujęciu krytyka norm regulujących życie społeczne była niczym innym, jak ekspozycją zasady anty- humanistycznej, zgodnie z któ znacznie zająć stanowiska rą jednostka w swym działaniu nie powinna liczyć się z innymi jednostkami, a posia- norm. Wszystko bowiem zale- rzeczywistości okazują całkowitą nieadekwatność, a w konsekwencji ich przestrzeganie prowadzi do efektów z nimi sprzecznych. Kwestia to o tyle skompli- tu działania, metod i środ- szym społeczeństwie posiada ków, działając w społeczeń- jeszcze wielokierunkowy cha- stwie winniśmy wobec wszel- rakter. Dlatego też ważne jest kiej reglamentacji zachować by ludzie, szczególnie młodzi postawę świadomego wyboru, ludzie, posiadali umiejętność Przy tej trzeciej postawie zajęcia postawy racjonalnej kowana, iż nie można jedno- największe szanse realizacji realistycznej danae »Uy, mocy jest dosU- iy od tego, o jakie i selektywnej ma moralność socjalistyczna, wobec owego wielokierunko-lub przeciw regulowaniu dzia Innymi słowy, kształtowanie wego oddziaływania w sferze łania ludzi przez systemy tej mormJności traktowane moralności i światopoglądu. być winno jako całościowy systemy proces odbywający się wszak- HENRYK JANKOWSKI Krowie trojaczki * (INF. WŁ.) W przededniu Sylwestra w zagrodzie Stanisława Dudcza-ka, sołtysa wsi Mielenko w po wiecie koszalińskim, przyszły na świat krowie trojaczki — trzy dorodne byczki. Jak zawiadomił nas sam gospodarz, zarówno krowa „Baśka" jak i jej potomstwo chowają się bardzo dobrze. Zapytany, eti zamierza zrobić z tak licznym przychówkiem odpowiedział, że odchowa cieleta do wagi 350—400 kg każde. Sprzedam i dodatkowo otrzymam ulgę w podatku — dodał. Lekarze weterynarii z kosza lińskiej lecznicy zwierząt poin formowali nas, że jest to pierwszy przypadek krowich trojaczków w powiecie koszalińskim i jeden z bardzo nielicznych w województwie. (U Str. 4 GŁOS or S (39M) Trampem prztsz morza (8) RIWIERA z prawej i lewej Obrazy, jakie ukazują się z okien mknącego auto busu, przypominają scenerię francuskich i włoskich filmów, których akcje roz grywają się nad morzem. Tory kolejowe leżą tuż przy • plaży, a miejscami niemal przy samej wodzie. Obok toru wije się wstęga asfaltowej drogi. Tuż za nią, jeden obok drugiego, hotele i pensjonaty, restau racje, bary, nastrojowe ka fejki. W tym czasie, kiedy mia łem okazję zwiedzać Włos ką Riwierę, plaże były już wyludnione, hotele opustoszałe, ale brak tłumów nie zubożył jej pięknego krajo brązu. To jest chyba jedyny przypadek, kiedy reklama nie przesadza, a koloro we kartki nie kłamią. Widoki są tutaj tak barwne, jak na tych cukierkowa-tych pocztówkach Bezchmurne niebo ma barwę lazurowego błękitu, morze mieni się odcieniami szma ragdu, a zieleń palm i krze wów kontrastuje na tle pa stelowych tynków budowli. Całość wzbogacają jeszcze niezwykle bogate kolorystycznie rabaty kwiatów, Genua ieży w największym zagłębieniu Zatoki Li guryjskiej niemal w jej środk^u. Stąd też jest dosko nałą bazą wypadową do o-bu części Riwiery Włoskiej — do tej z lewa i tej z pra wa. Z placu przed dworcem centralnym można wy jechać w kierunku granicy księstwa Monaco czyli na Riwierę Zachodnią zwaną Riwiera di Ponente a także w kierunku La Spezia na RiWierę Wschodnią rwaną Riwiera di Levante. Szkoda, że ten autobus tak szybko mija liczne miejscowości, o których kie dyś słyszało się, w których coś się działo... Portofino przypomina łatwa melodia popularnej piosenki, ale Rapallo to już kawałek historii dyplomacji. W którym z licznych tu okazałych budynków ukrytych wśród palmowych alei toczyły się rokowania, gdzie podpisano układy? To prze cież tutaj, w tej malowniczej miejscowości, zawarty został w listopadzie 1920 r. traktat między Jugosławią a Włochami, w wyniku któ rego prawie cała Istria z Triestem, Pulą, Opatiją, a więc tereny w znacznej czę ści zamieszkałe przez ludność słowiańską, włączona została do Włoch. Dopiero w wyniku II wojny świato wej Jugosławia je odzyska ła. Tutaj też, w kwietniu 1922 r., zakończone zostały podpisaniem traktatu, genueńskie rozmowy o nawiązanie stosunków dyplomatycznych i gospodarczych między Rosyjską FSRR i Niemcami. Traktat ten był początkiem wielu innych umów. To nie przypadek, że właśnie w Rapallo finalizo wano długotrwałe rokowania. Spędzanie lata na Riwierze było kiedyś szczytem dobrego tonu. Początkowo wprawdzie wyjeżdża no na Riwierę Francuską znaną bardziej pod nazwą Lazurowego Wybrzeża, ale szybko przeniesiono się również na teren Włoch, gdzie istnieją takie same warunki naturalne. W dru giej połowie XIX wieku, Riwiera di Levante została opanowana przez Anglików wracających do kraju po latach służby w koloniach. Zanim zdecydowali się wy ruszyć na mglistą wyspę tutaj, w bardzo łagodnym klimacie, spędzali kilkuty godniowe bądź miesięczne wakacje. Część wysokich urzędników kupowała domy i osiadała tu na stałe. Rapallo było ich główną rezydencją. Ale Riwiera di Levante okres swej największej świetności ma już poza so bą. Od kilkunastu lat traci swą atrakcyjność przestaje być popularna i upada. A przyczyną tego jest rozwój... automobil izmu. Droga z Genui do Rzymu przez Riwierę Wschodnią jest niezwykle uciążliwa. Wspaniałe widoki nie są w stanie wynagrodzić trudów jazdy z szybkością 40 km na godzinę, pokonywania wzniesień, niebezpiecznych zakrętów itp. Kto ma dobry samochód, a wśród tych, których we Włoszech stać na turystykę, ma go każdy, ten woli już jechać słynną autostradą słońca — Strada del Sole. Bez kłopo tów dojedzie nią szybko do Rzymu i Neapolu. Inaczej jest w części zachodniej. Tutaj na każdym kroku widoczny jesrt wielki boom. Kiedyś nie bardzo uznawana, traktowana jako kiepski namiastka La zurowego Wybrzeża, obecnie przeżywa ogromną pro speritę. Na przestrzeni 144 kilometrów od Genui do San Remo jest 33 miasteczek i miast. W każdym po wsta ją nowe hotele, pensjonaty Buduje się między miasta- mi, na samej plaży, na urwistych skałach. Właściwie cała Riwiera Zachodnia jest jednym wielkim miastem ciągnącym się wzdłuż bardzo wąskiego pasa wybrzeża Już dłuższą chwilę auto bus jedzie drogą nad morzem. Po wydostaniu się z Genui wjechał bowiem r.a piękną autostradę A-10. Doskonała nawierzchnia, znakomite oznakowanie, szybka, ale bardzo monotonna jazda. Jednostajny widok popielato-brązowych gór stawał się coraz bardziej męczący. Na 33 kilometrze w Varazzo, autobus na szczęście zjeżdża w dół, nad morze, między osiedla. Znów jest kolorowo od palm, kwiatów, budynków. I tak już jedzie się aż do samego San Remo mijając liczne tunele, pokonując dość strome wzniesienia i zjazdy. Ale szosa jest wystarczająco szeroka. To po dobno ona sprawia, że jeśli już ktoś decyduje się na jazdę z Mediolanu do Genui, to po dotarciu nad Za tokę skręca na zachód, wy bierając lepszą drogę. Zachodnia część Włoskiej Riwiery wygrała również rywalizację z Lazurowym Wybrzeżem. Przez długie lata Włochy były znacznie tańszym krajem. Tańsze były inwestycje, żywność, usługi, a morze i słońce przecież takie same... Po 3,5 godzinie jazdy autobus _ wreszcie dociera do słynnego San Remo. W przeciwieństwie s 364 dni i co dalej f \ KRĄGŁY rok Richard Nixon mieszka już w Białym Domu. Pierwsza rocznica jego prezydentury stała się dla komentatorów prasowych okazją do podsumowania tego okresu nixonowskich rządów. Jeśli idzie o politykę we- szerząjąc sieć baz strategicz-wnętrzną to z nie ukrywanym nych we wszystkich dostęp-zaniepokojeniem wskazują oni nych dla Ameryki obszarach na całkowity zwrot w prawo w świata. W dwóch niebezpiecz-kursie politycznym Białego nie „gorących" punktach: na Domu. Np. opóźnia się proces Bliskim Wschodzie i w Wiet-desegregacji rasowej w szko- namie — nadal prowadzi po-ło^ł, USA, anuluje uzyskane litykę wojen i agresji, jawnie łach poprzednio przez ludność kolorową uprawnienia, popiera się ruchy skrajnie prawicowe. wspierając finansowo i militarnie izraelskich agresorów, a w sprawie wietnamskiej — a nawet neofaszystowskie, a przeciągając i torpedując roz- OMlrt V\ <-v r. 1 .1 .__Z r. . - ■ ■ ■ -__« - . . — 1 • _ _ ^ J _ 1___ ____ równocześnie pod hasłami „prawa i porządku" — zwalcza się liberalne i postępowe grupy sp>ołeczne. W polityce zagranicznej rząd Nixona nie uelastycznia, lecz usztywnia swe stanowisko, rozbudowując potencjał militarny kierowanych przez USA bloków wojskowych, roz- MAGAZY SPRAW M IE.DZYNA^1J<^OOOVVV'CH mowy paryskie, pod płaszczykiem „wietnamizacji" wojny kontynuując agresję w Wietnamie. Wszystko to — stwierdzają komentatorzy zachodni — u progu nowego, 1970 roku, drugiego roku prezydentury Ni-xona — skłania do niezbyt optymistycznych prognoz. Jak pisze na łamach londyńskiego „Timesa" były doradca prezydenta J. Kennedyego Arthur Schlesinger, „USA tracą przyjaciół na świeeic. Zagranica coraz mniej nam ufa. Nasza brutalna połityka zachwiała przekonanie o moralnej racji naszych poczynań". Mają dość! g|KONTYNUUJĄ brudną || OH wojnę w Wietnamie. W ciągu ostatnich 4 lat kosz towala ona ponad 90 miliardów dolarów. Według oficjalnych amerykańskich danych zginęło w niej dotąd 40 tys. Amerykanów i ponad 250 ty3. odniosło ciężkie rany. Toteż w szeregach US Army coraz częściej występują objawy de moralizacji i dezercji. Blisko 30 żołnierzy na 1000 porzuea w ten sposób służbę wojskową. W sąsiadujące) ze Stanami Zjednoczonymi Kanadzie znaj duje się obecnie najwięcej, bo ok. 73 tysięcy dezerterów. Inne duże grupy przebywają we Francji i krajach skandynaw sklch. Do Szwecji uciekło tylko w czasie ostatnich 2 lat 325 żołnierzy USA. Wszyscy oni nie pozostają biernymi obserwatorami wietnamskich wyda rzeń, lecz biorą udział w demonstracjach antywojennych, wysyłają do swych byłych ke lęgów, walczących w Wietnamie, listy, w których ukazują rzeczywiste oblicze tej wojny. Stali się aktywnymi działacza mi ruchu, domagającego się wycofania wojsk USA z Wietnamu. Ostatni więzień Spandau ROK 1970 — to rok 25. rocznicy zwycięstwa koalicji antyhitlerowskiej nad faszystowską III Rzeszą, Świętując tę doniosłą rocznicę narody świata nie zapominają o zbrodniach hitleryzmu, o ściganiu i karaniu hitlerowskich zbrodniarzy wojennych. Ze statystyk wynika, że wielu z nich jeszcze nie zostało ujawnionych. Wiadomo, Iż znaczna ich liczba do dziś ukrywa się na terenie NRF, lub uzyskała tam oficjalną rehabilitację. skich na kary śmierci, a także gmach więzienia w Spandau, gdzie przebywali ci, którym tego najwyższego wymiaru ka ry udało się uniknąć. Przebywali — bo ostatni z nich — Symbolem jedności poczynań aliantów w ściganiu i karaniu hitlerowskich ludobójców były wyroki Trybunału Norymberskiego, skazujące czoło wych oprawców faszystow- mm O NI nadal nie składają ^ broni. Przeg^upowują siły, sposobią się do nowych ataków. Niektóre od działy rewizjonistycznej armii spod znaków odweto wych organizacji przesiedleńczych przystąpiły już do nowych szturmów i akcji. W Monachium zorgani zowali głośną demonstrację „Niemcy sudeccy", w Berli nie zachodnim „ziomkowie śląscy" hałaśliwie zaprotestowali przeciw usunięciu prowokacyjnych, rewizjonistycznych szyldów z hal targowych. W Bonn jakieś, nowe, dotąd nieznane, ugru powanie „wschodnionie-mieckich właścicieli nieru chomości" rozrzuciło ulotki z atakami na rzekomą „po litykę ustępstw" wobec Pol ski. Aktywizują się również inne związki ziomków Figury znane i mniej znane skie — „W ar ty-Wisły", „Prus Wschodnich*\ „Porno rzan"... Pora więc chyba stosowna przypomnieć kim sq ci, którzy nadal usiłują siać zamęt, wysuwają skrajnie odwetowe żądania i hasła, ci którzy są wojującą for-pocztą nacjonalizmu i szowinizmu. Nie sposób jednak pisać o wszystkich. Sylwetki wie lu są zresztą dobrze znane. Wiadomo np., że czołowymi działaczami tzw. „ziom-kostwa pomorskiego" grupującego część przesiedleń ców z zachodniego Pomorza, są przedstauHciele daw nych tutejszych junkrów, tęskniących za utraconymi majątkami, przemysłowców, prawico w o nastawionej inteligencji, naukowców reprezentujących na-cionalistyczny nurt np_. w dziedzinie historii, nie brak też wśród nich byłych hitlerowskich propa-gandystów oraz oficerów Wehrmachtu. Usiłują oni wszystkim wmówić, że re prezentują podobno najżywotniejsze interesy tysięcy b. przesiedleńców, W rzeczywistości reprezentują sa mych siebie i własne interesy. Wielu z nich działa zawodowo na ziomkow-skiej niwie, czerpiąc z tego tytułu niemałe korzyści materialne. Niejeden spośród dzisiej szych aktywistów ,jńomko stwa pomorskiego" to zna ny w przeszłości na Pomorza Zachodnim i na terenach b. Pogranicza złotow skiego i bytówskiego polakożerca, „zasłużony" w tępieniu polskości i w prześladowaniach polskiej ludności rodzimej. Wśród tych ciemnych figur znajduje się m. in. po stać dr. Fritza Ackmanna, byłego landrata (starosty) złotowskiego. Był on inicja torem uńelu akcji i zarządzeń antypolskich, jest od-powiedzialny za szykanowanie polskiego szkolnictwa i polskich organizacji w Złotoioskiem i współ odpowiedzialny za wysiedlenia, prześladowania, zsy łania do obozów wielu Polaków w okresie II wojny światowej. Dziś żyje spokojnie i na dobrej posadzie w NRF, działa w szeregach „ziomkostwa pomor skiego", uzurpując sobie funkcję „patrona" i „opie kuna" byłych mieszkańców powiatu złotmoskiego. Działaczami ,,ziomkoie spotkań mówi się nie tylko o sukcesach sporto-wych uczniów, lecz także 0 ich trudnościach w nau ce; o potrzebie godzenia nauki ze sportem itp. W sprzyjającej atmosferze, ży czliwości władz szkolnych, kierownictwa szkół (którym leży na sercu rozioój 1 podniesienie sportu kosza lińskiego), wspólnymi siłami przezwyciężono wiele trudności. Niestety, nie wszystkie szkoły stwarzają właściwą atmosferę dla sportowców. Rozmawiałem z wieloma trenerami, instruktorami młodych zawodników oraz nauczycielami wychowania fizycznego. Zdarza się np. że nauczyciel w>ie dobrze, iż uczeń odniósł duży sukces na zawodach, zdobywa jąc medal dla barw sicoje go klubu. Wie także, że za wodnicy musieli powrócić z mistrzostw późno do domu. Nauczyciel „zadowolony" z sukcesu ucznia infor mu je klasę o zdobyciu me dalu i dodaje ironicznie: „Wczoraj osiągnąłeś piękny wynik na zawodach, dziś zobaczymy jak odpowiesz przy tablicyJeśli odpowiedź ucznia nie wypadła najlepiej, bo nieraz miał po prostu mało czasu na przygotoioanie si,ę, suk ces sportowy opłacił „dwó W". To prawda, ńe są nauczy ciele, których pasją nie jest sport. Za to oczywiście nikt nie ma do nich preten sji. Nie mam też zamiaru bronić złych uczniów — sportowców. Mam natomiast uzasadnione zastrzeżenia do metody wychowawczej. Dyskryminowanie słabszych uczniów tylko za to, że są sportowcami, nie dostrzeganie przez wycYiouyawców zwiększonego wysiłku uczniów spor towców w nauce oraz w pracy pozaszkolnej i stawia ] nie ich na równi z leniuchami — przynosi szkodliwe efekty wychowawcze. Takimi metodami nie wytworzymy sprzyjającej atmosfery do działalności sportowej w szkołach, nie przyczynimy się do podnie sienią nauczania i rangi sportu w procesie wychowawczym młodzieży. St FIGIEL Latem 1930 r. odbywały się tów, kamieni i lasek, przy dnia 5. IV. 1931 r. doszło dc go na podwórze niemieckiego wybory ao Reichstagu. W czym 3 hitlerowców odniosło pożałowania godnych zajść w leśniczego — Zimmermanna. kampanii tej aktywnie poważniejsze obrażenia cie- kościele w Ugoszczy powiat By Tam zaczęto Cysewskiego bić uczestniczyła Polska Par- Jesne; między innymi pastor tów... Gdy w niedzielę wielka bez przyczyny, zadając mu cio tia Ludowa, która prag- Pecker otrzymał Uderzenie ka nocną ks. Weyłandt rozpoczął sy w głowę. Napadnięty wzy- nęła uzyskać jak najwięcej g£r> mieniem w pierś, tak że parę mówić kazanie po niemiecka, wał pomocy. Zbiegli się sąsie sow. W tym celu organizowano dni nie mć*Tł rzekomo odpra- ludzie zaczęli demonstracyjnie dzi i cała rodzina Cysewskie- w każdym środowisku wiece wiać nabożeństw. Z powodu wychodzić z kościoła, na co ks. go, którzy przeszkodzili w dal przedwyborcze. Relację z jed- dzielnej obrony Polaków, hit- Weyłandt w energiczny sposób szej bójce. Poszkodowany zwrć ali do zapowiedział, że nie pozwala cił się do policji o spisanie pro ikt nie na naruszenie spokoju. Gdy po tckołu zaiścia. otrzymał ied- nie do Poselstwa RP w Berli odniósł poważniejszych obra- ukończeniu kazania i odprawie nak nie ?4 dnia 24 IX 1930 r.I »»»>> niif finw lrnńr»ft«;oi nrn. Wniń nego takiego wiecu zawiera ra lerowcy zmuszeni zostali . port Konsulatu RP w Szczeci odwrotu. Z Polaków nikt nie na naruszenie spokoju. Gdy po tckołu zajścia, otrzymał jed odpowiedź odmowną, niu modlitwy końcowej pro- Wniósł tedy Cysewski skargę boszcz chciał odchodzić od oł-. do prokuratury, lecz bez skut tarza, wystąpił 40-letni Jan Ży ku, prokurator bowiem nie dał wieki ze Studzienic, ukląkł wiary zeznaniom Cysewskiego „...Po skończonym zebraniu w Eekowie ks.. dr Domański odjechał do Niezabyszewa, gdzie początek wiecu naznaczo ny był na godz. 20. W karczmie, w której miało się odbyć zebranie, znajdowało- się już na sald około 40 hitlerowców z pastorem Peekerem z Tuchomia na czele. Pastor Pecker w rozmowie z ks. dr Domańskim oświadczył, że. nie dopuści do wygłoszenia przemówienie w języku polskim, na co ks. dr Domański próbował wyjaśnić, że konstytucja niemiecka zagwarantowała mniejszości pok skiej równouprawnienia. Po za gajeniu zebrania przez p, Bauera rozpoczął mówić ks. dr Do. mański, jednakże przemówienie jego przygłuszały hałasy zen . Pomimo przeszkód, na jakie napotykali Polacy w wyborach ao Reichstagu, na listę Pol- Ziemia Bytcwska od Polski ćo Polski i wvwo>wr r* cali rzył si Godzinami wprost go je sdę bardziej bliska, ludzka ne zesłani8- można słuchać. Naukowcy zrozumiała. Bo ci sarni ludzie Katorgę odbywa w Alek san wprawdzie trochę wybrzydza jednym tchem, opowiadają o drowsku, irkuckiej guberni!, ją na to Skupieniowe bajanie Leninie innym, tym znanym nabawia się tam gruźlicy, ale sami chętnie przyjeżdżają nam wszystkim. Opowiadali Warszawscy towarzysze z posłuchać. Bo legendy te są 0 Leninie przemawiającym na SDKPiL organizują mu ucie- piekne i pełne jakiegoś swoj zebraniach. O tym biednym czkę z zesłania, a Natalia skiego, góralskiego uroku, raczei emigrancie-wygnańcu, przechowuje go w swym mie który mówił o obaleniu szkaniu. Po roku, już jako * wszechpotężnego cara, o li- małżeństwo, wyjeżdżają do D- małnfl bv iewe ono-kwidacji wyzysku kapitali- Krakowa na studia. Tam za- ,;|es^eze opo stycznego, o wyzwoleniu spo- przyjażniają się z Leninem, wiafiac o spotkaniach z Anną łecznym ludu. Są codziennymi prawie gość- Kwiatkowską, Mieczysławą spArFR7v«rT mi w ^Sg0 mieszkaniu- Lenin Rutkiewicz, Jadwigą Siekier- 1 KINEMATYŚCF' ' rowerami na sk Czesławą WOńską. Je-i wycieczki, Krupska i batalia , . , . _ . . ' . W słoneczny, sobotni pora- chodzą do kina. Lenin śmiał dm„m<^wla 0 Lenime ^Wofo- nek, 22 czerwca 1S12 roku, na się, ze podzielili się^ na dwie d*a » inni „Terescyn pon", krakowskich Plantach na ław partie — spacerzystów i kine „towarzysz Lenin", „pan Ul- ce siedziało sobie młode mał- matystów. Razem też w jesie ^anow» a wszyscy jak o żeństwo. On — student medy ni 1914 roku wyjeżdżają do . ri(,br'm „]a. cyny, a ona filologii na Uni- Szwajcarii. Później dtogi ich ' ,' wersytecie Jagiellońskim, życia rozeszły się na zawsze, chętnym. Jak o człowieku, Sergiusz i Natalia Bagoccy. Lenin wraz z całym ^ otoczę- który nienawidził z>a na świe Parę dni wcześniej otrzymali niem udaje się do Piotrogro- Cie i wypowiedział jemu i list z Paryża, W którym pro- du, a Bagocka z dzieckiem wszelkiej krzywd2ie ludzkiej szono ich o zaopiekowanie się do kraju. , właśnie d7jś mającym przyje zdecydowaną, bezpardonową chać Leninem. Czekali więc W DOMU TERESY SKUPIEŃ walkę. Opowiadają o Leninie na umówionej ławce. — człowieku. (AR) I tak rozpoczęła się kilka Pierwsze dni pobytu Leniła! trwająca przyjaźń. Na ta- na na ziemiach pois-kich pa- SOMGNIĘW ROŻKOWIC* Str rŁOS nr 3 *(5396) ŚWIAT * „Galerię obrazów" po chodzących sprzed 10 tysięcy lat odkryto w północ nej części-Tasmanii. Znajdują się tu płaskorzeźby wykute w kamieniu. Uczeni przypuszczają, że „galeria" pochodzi z okresu, w którym Tasmania połączona była z Australią stałym lądem. * Coraz bujniej rozwija się bibliotekarstwo w Niemieckiej Republice Demokratycznej. Obecnie istnieje tu około 21 tysięcy bibliotek. Czołowe miejsce wśród nich zajmuje Biblio teka Narodowa, założona przed 300 laty, posiadająca 4,5 miliona pozycji, z których korzysta 22,5 tysiąca czytelników. Biblioteka Na rodowa współpracuje z 850 bibliotekami i instytutami naukowymi 70 krajów. * Jak wskazują ostatnie dane UNESCO oraz ministerstwa oświaty i kultury Brazylii, w kraju tym panuje analfabetyzm. W państwie liczącym 93 miliony obywateli 40 milionów nie umie ani czytać ani pisać. 5 milionów dzieci w wieku 9—14 lat w o-góle nie pobiera nauki. * Na wyzwolonych obszarach Angoli powstaje pierwszy fabularny film, którego bohaterem jest an golski patriota, uczestnik walk z kolonializmem, wię zień portugalski. Nowelę stanowiącą podstawę scena riusza napisał L. Yieira. |7Fnrtrvwlcta wiciela na giełdę. Faktem jest również, że giełdy uda ją się u nas niejako żartem. Przykład ostatniej „e-tiudy kawiarnianej" w Klu bie MPiK w Koszalinie, gdzie sprzedano także jed-710 „z dzieł wieczoru" — rzeźbę w pniu oblaną dena turatem. W salonie BWA. gdzie wystawiono plon twórczości plastycznej roku, również coś sprzedano Jedynym nabywcą okazał się... Wydział Kultury Prez W RN — współorganizator giełdy i mecenas sztuk wszelakich w województwie. A gdzie. można sprzedawać? Handel dziełami s>ztu ki u nas w zasadzie nie ist dzieciństwa. Bullock zebrał bardzo bogaty materiał faktograficzny. W „Mein Kampf" np. Hitler usiłuje przedstawić się jako dziecko biedy i wyrzeczeń Naprawdę jednak jego ojcu powodziło się całkiem nieźle i dał sy nowi możność zdobycia przyzwoitej edukacji. Wysyła go do gimnazjum real nego w Linzu Niestety, nie uzyskał matury. Przyczyną tego były najprawdopo dobniej słabe postępy w nauce. Jak wynika ze wspomnień nauczycieli, nie mieli oni dobrego wyobrażenia c inteligencji młode go Adolfa Hitlera. „Brak mu było samodyscypliny, był kłótliwy, arogancki, u-party i nieopanowany,Trud no mu było dopasować się do szkoły. Ponadto był leniwy... za szybko tracił chęć do ciężkiej pracy". W Wiedniu usiłuje Hitler do stać się na Akademię Sztuk Pięknych. Jednak w czasie egzaminów wstępnych profesorowie nie dopatrzyli się talentu w szkicach, jakie im zaprezentował. Jako dwudziestoletni chłopak wałęsa się po ulicach Wiednia bez środków do życia. Jednak nie decy duje się na podjęcie jakiejś stałej pracy zarobko wej. Z nastaniem chłodów przenosi się do przytułku dla mężczyzn, prowadzonego przez instytucję charyta tywną. Jego ówcześni znajomi wspominają Hitlera jako człowieka o zmiennych hu morach i lenia. Te dwie cechy występują u niego także w okresie późniejszym. Niezwykle prymityw ne były także jego poglądy polityczne. Sprowadzały się do nienawiści socjaldemokratów i Żydów. Od skraj nych niemieckich nacjonalistów przejął Hitler nienawiść do Habsburgów i program przyłączenia Austrii do Niemiec. Na początku pierwszej wojny światowej Hitler o-chotniczo wstępuje do woj ska. Kończy wojnę w stop niu zwykłego gefrajtra, jako kawaler dwóch żelaznych ' krzyży. Postanawia zabrać się do polityki. Sprzyja tym zamierzeniom sytuacja polityczna wewnątrz kraju. Do walki z ruchem lewicowym stają ugrupowania skrajnych na cjonalistów i rewizjonistów. W 1919 roku wstępu je Hitler do Komitetu Nie rnieckiej Partii Robotniczej jako jej siódmy członek. Na początku 1920 roku ogłasza nową nazwę te go ugrupowania: Narodo-wosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza. Fo-wstają pierwsze bojówki. Programem nowej partii zainteresowali się przedsta wiciele wielkiego kacitału. Przy ich poparciu zdecydo wał się Hitler w 1933 r. sięgnąć po władzę. Od tego czasu realizuje swa o-blędną koncepcja zbudrwa nia imperium niemieckiego. Hitlerowcy przez wiele lat gromadzili siły, zanim przystąpili do generalnego ataku. Największym błędem było to, że nikt poza Komunistyczną Partią Nie miec nie przeszkodził im w tej działalności, która pchnęła Niemcy na tory fa szyzmu. W podobny sposób działa obecnie neofaszystowska NPD w Niemieckiej Republice Federalnej. Zakaz działalności nie grozi tej partii. Faszyści z NPD czują się co raz bardziej bezczelni, mimo że w ostatnich wyborach nie uzyskali mandatów. Książka Alana Bullocka, tłumaczona na wiele języków, powinna być jeszcze jednym ostrzeżeniem przed brunatnym niebezpieczeństwem. ANTONI KIEŁCZEWSKI Alan Bullock — Hitler, studium tyranii — Czytelnik 1969. X Nad rzeką. Fot. J. Piątkowski nieje. Podobno ma się tym zajmować „Desa". Ale ona i tak dzieła współczesnych plastyków sprzedaje prawie wyłącznie za granicą. Poza tym w Koszalinie „Desy" nie ma, chociaż ist nieją przesłanki, że taka placówka miałaby rację by tu. Tytułem eksperymentu spróbujmy np. wydzielić „Desie" miejsce w „Skan-pclu". A na giełdzie? Można liczyć na sprzedaż, jeśli jakość propozycji równoważ na będzie jakości organiza cji. Fiasko kiermaszowych imprez nie przekreśla zamierzenia. Giełda może być owocna, jeśli przedłoży się oferty zakładom pra cy, przedsiębiorstwom. Nie przypisujmy jednak miana U NAS panuje nuda, nic się nie dzieje, a wieczorem nie wiadomo, co robić..." — piszą w listach do redakcji. „Klub jest w -sąsiedniej wsi, ale nic w nim ciekawego nie ma, tylko ze- psuty telewizor... skarżą się na zebraniach. Także decyzję odejścia ze wsi motywują brakiem rozrywek i ograniczonymi możliwościami spędzenia wolnego czasu Bo nie podzielają opinii starszego pokolenia, że dnia na pracę nie starcza. Tak gospodarują, tak chcą organizować robotę w gospodarstwie, by znalazł się również czas na odpoczynek i rozrywkę. Klub jest zatem jedynym na wsi miejscem, gdzie młodzież może się spotkać, porozmawiać przy kawie, obejrzeć telewizję i poczytać gazety, albo po prostu potańczyć. Całe życie kulturalne wsi ześrodko-wuje się w klubie, jego działalność nadaje ton i kierunek wiejskiej rozrywce, zabawie, życiu towarzyskiemu. I mimo że klub mieści się zwykle w jednej tylko izbie, przecież jest miejscem, w którym młodzi mogą, przynajmniej częściowo, zaspokoić swe kulturalne aspiracje. Mogą, gdy klubem rządzą rozsądni i nie pozbawieni ambicji gospodarze, mogą, gdy jedna taka iz-|. ba jest rzeczywiście na kulturę i rozrywkę przeznaczona. Wieś szczyci się dziś posiadaniem ponad dwunastu tysięcy klubów kultury, a jeśli policzyć wszystkie działające na wsi placówki kulturalno-oświatowe, wypadnie wcale pokaźna liczba dwudziestu tysięcy. Co druga zatem wieś rozporządza taką placówką, co druga ma szanse zerwania z nudą i częstym jeszcze modelem życia w rodzaju „albo się biją, albo piją". I choć kluby na wsi są zjawiskiem stosunkowo nowym, to już zupełnie powszechnie zaakceptowanym. Obejść się bez nich dzisiejsza wieś już nie może i rie potrafi. Kluby powstawały w wyniku autentycznego, społecznego zapotrzebowania, przede wszystkim z inicjatywy samej młodzieży, nragnącej nowe wzorce obyczaj owo-społeczne przenieść na własny grunt. Były i są wynikiem niegodzenia się młodych na jałowe oferty lakonicznym zawiadomieniom o imprezie. Tą drogą zyska się niewiele, tym bardziej, że z zakładowych budżetów nie nawykło się płacić rachunków za dzieła sztuki. W naszych warunkach giełda jest jed nak jedyną możliwą, zorga nizowaną formą sprzedaży Słusznie więc, że nie chce się jej zarzucić. Jeszcze słuszniej byłoby zapoznać ewentualnych przyszłych nabywców z meritum spra wy dużo uicześniej, przed zatwierdzeniem budżetowych wydatków, M. GRUDNIEWSKA wieczory, wystawanie pod gospodą i bezmyślne przemierzanie dobrze znanych opłotków. Te dążenia młodych i ich kulturalne aspiracje zostały w ostatnich latach mocno ugruntowane, stały się częścią składową programu działania Związku Młodzieży Wiejskiej. Poparte zostały też konkretną pomocą takich patronów, jak wiejska spółdzielczość i „Ruch", których udział sów. Kluby wiejskie borykają się więc z wieloma trudnościami. W jaki sposób pomóc placówkom już działającym, kto ma tworzyć nowe? Kultura z „jednej izby" to problem bez wątpienia ważki, jego rangę dostrzega ZMW nie cd dziś. Związek szuka za'em sposobów zaspokojenia rosną-C3'ch potrzeb kulturalnych młodzieży. Oto np. członkowie ZMW sygnalizują o możliwo- WSI -po pracy w tworzeniu wiejskich klur bów jest bezsporny. Zapotrzebowanie na ich działalność wcale się dziś nie zmniejszyło, mimo że wieś jest coraz bliżej miasta. Z pewnością o wiejskich klubach kultury można powiedzieć wiele dobrego •— przykładów nie zabraknie, ale również sporo uwag krytycznych, bo mankamenty też są widoczne. Kluby są rozmieszczone nierównomiernie, nie brak gromad, liczących kilkanaście wsi, a nie dysponujących miejscem na życie towa-rzysko-kulturalne. Za mało jest klubów w pegeerach, w spółdzielniach produkcyjnych. Gdy izba na kul-urę się znajdzie, brak w niej wyposażenia — radia, telewizora, biblioteczki, kompletu gier, a nawet najprostszych sprzętów. Gospodarzami klubów na wsi są na ogół ludzie do pracy tej nie przygotowani, a rola ich ogranicza się często tylkd do sprzedaży gazet i papiero- ściach tworzenia nowych klubów — na wsi znajdują się takie pomieszczenia, które na potrzeby klubów można by przystosować. Wielu też gospodarzy, stawiających nowe domy, dysponuje niekiedy wolną izbą. Ale... Z rozeznania ZMW wynika, że gospodarze niechętnie u-stosunkowują do tych propozycji młodzieży. Z obawy przed kłc że wolno nam t „ S-P7n.nil będzie kombinc miss: i wała się oczom męskim jak jed ale i wełnianego woalu, lek- n3.350wa suknia. Była jednostajna kiej wełnianej * krepy czy na całą osobę, z Stanem wciętym kaszmiru (oczywiście zawsze dł"ga z przodu aż do kostek nóg h__ nnr].7(lwi.^ ' z tylu zas daleko dłuzsza tak ze oez poaszewKi;. się wiekła p0 ziemi na półtora Gdy zas chodzi nie o przy- łckcia albo i na dwa łokcie. szłość, lecz o dzień dzisiejszy ..Nad czołem na wierzchu gło _ to nnwolT yniknia 7 nnka- W ■ kobiety przypinały kwiaty , , pOWOli znikają Z poxa Zimową porą włoskie kwiatki, ZOW 1 zurnall jedwabne chust albo też własnych rąk roboty ki, noszone dotychczas niemal jedwabne naturalne "kwiaty na- rin ka£d©f*n ł ogień.' Du Nle°strożnie wybiegła zc skle 10*-etnia Jolanta K. je£?*lf *5® wprost Pod koła prze Pr^i£eJ C'(?2arówki z Woj. przedsiębiorstwa Robót Komunal-,.w Koszalinie. Dziewczynka nia rfia uraJ;u twarzy i wstrząśnie tala łun^Udr?ia T w Korzenicy, pow. Wrof spłonęła pegeerowska obora Strat,2 maSazynem pełnym siana. aty spowodowane pożarem obli ołiJ%ę na kwotS około 180 tys. zł. Wv ^L^.Prpszyl nieostrożny oboro lonvr«aZłmierz Sm który z zapa-rv SLPapxerosem Podgrzewał ru inwenfa^Sfc0^6 W zabud0^^ch Nagroda dla księgarni w Kołobrzegu Państwowy Zakład Wydaw-mctw Lekarskich ogłosił w Październiku ubr. konkurs na e^sPozycję swoich riai?aWmctw oraz najlepiej u-e^orowane okno wystawowe y*. konkursie uczestniczyły atgarnie z całego kraju. Niedawno zapadła decyzja rozdziale nagród. III miejsce nagr°da pieniężna przyda w udziale księgarni pieszczącej się w Kołobrze-xrPrzy ul- Walki Młodych. a, ten sukćes złożyła się nioK ^ Propaganda . wydąw-J™. PZWL w pełnym wybo ^atycznym, staranne ha pan. crKUNWALD — SkOk (po|. tait 16) pan. TUCZNO — Zamieńmy się mętami (USA od L 16) pan. WAŁCZ BIEDUZA — Ruchome plaski fpol. od 1. I.*?) PDK — Twarz zbiega (USA od lat 14). TĘCZA — Tylko umarły odpo wi*1 (pol od 1. 18). ZŁOTÓW — Więzy (węg. od lat 16). BARWICE — Testament Agf (węg. od l. 14). tz.AfUWKK — Gra (pol. od lat 16). CZŁUCHÓW — Czerwone i zlo te (pol od 1. 14). DEBRZNO — Apel odważnych (radz. ort l. 16). DRAWSKO — Zycie złodzieja (franc. od 1. 16). KALISZ POM. — Niefortunny dzień (radz. od i. 16) SZCZECINEK PDK — Heroina (NRD od 1. 14) PRZYJAZN — Wniebowstąpienie (tjoI. od 1. 16). ZŁOCIENIEC — Głosuję Ba miłość (jug. od 1. 18). ADIO PROGRAM I 1322 m oraz UKF 87,8 I 87,84 Min na dzień 3 bm. (sobota) Wiad. 1.80 S.8C 7.88 8.80. 18.08 12.05. 15.00 16.00 18.00 28.80. J3>00. 24.00 1 00 t.00. 2.55. 6.10 Pięć minut o gospodarce. **•*4 Koncert. Jęqrk angielski. 7.20 Sportowcy wiejscy na start! 7.35 Muzyka popularna. 7.50 Gimn 8.10 Dzień dobry, tu Redakcja Społeczna. 8.15 Mozaika muzyczna. 8.44 Koncert życzeń. 9.00 E. Grieg: Suita w dawnym stylu. 9.20 Muzyka polska. 10.05 „Wariacje na najniższej strunie" — pow. 10.25 Utwory kompozytorów czeskich. 10.50 Otwarte studio — &ud. 11.00 Przeboje, które się nie starzeją. 11.30 Koncert orkiestry mandoli-nistów. 11.49 Rodzice a dziecko. 11.37 Sygnał czaa-j. 13.05 z kraju i ze świata. 12.25 Koncert z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Gra zespół ..T^juana Brass" H. Aiperta. 13.20 Z różnvch stron Kraju Rad: Pieśni Czuwasklej i Maryjskiej ASRH oraz dwie melodie z Tadżyckiej SRR. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Czy znasz tę książkę? — Zagadka literacka 14.30 Koncert. 15.05 Słoneczna Banda — aud. 15.20 „Winnetou". 15.40 Halo, co słychać — magazyn aktualności. Iu.a.i .. Studio Rytm i gdzie indziej. 16.15 „U-mieranie miasta" (II) — aud. 17.00 Mój program na antenie. 17.20 Czata — młodzieżowy magazyn wojskowy. 17.45 Niespodzianka z melodią 18.05 Lista przebojów Studia Rytm. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dziś pytanie.,, wczoraj odpowiedź 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.25 Piosenki żołnierskie. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Melodie świata. 21.45 Kwadrans dla poważnych. 22.00 Muzyka taneczna. 22.30 Zapraszamy do tańca. 0.05 Kalendarz radiowy, 0.10 Koncert zyczeń 0.30—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM O 383 m oraz UKF 88^1 MBs na dzień 3 bm. (sobota) Wiad.: 4.30, S.30, 8,30. 7.30, 8.30. 9.30. 12.03. 14.00. 16.00 . 22.00 . 23.50. 6.00 Proponujemy, informujemy, przypominamy. 6.20 Gimn. 6.40 Publicystyka międzynarodowa. 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Rytmy na dziś. 7.50 Mozaika muzyczna. 8.a5 z cyklu: Drogi do Polski — aud. 9.00 W Paryżu z Z. Jeanmai-re i ork. E Barclaya. 9.35 Z muzyki scenicznej. 10.10 Kwadrans z zespołem M. Janieza. 10.25 „Cichy wieczór" i „Mój przyjaciel z dachu" — słuch. 11.25 Koncert chopinowski. 11.57 Sygnał czasu. 12.05 z kraju i ze świata. 12.25 A Vivaldi: Koncert C-dur. 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tańce ludowe. 13.08 Z francuskiej muzyki operowej. 13.40 ..Przed przyjściem gwiazdy" — pow. 14.05 Amatorskie zespoły ftrzed mikrofonem. 14.30 Mały re-aks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Z radiowej listy przebojów 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.10 Muzyka na parkiecie. 16.43 W Warszawie i na Mazowszu. 18.20 Widnokrąg. 19.W) Echa dnia 19.17 Gra i śpiewa Regionalny Wespół Pieśni i Tańca przy Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska" w Rzeczycy. 19.30 „Matysiakowie". 20.00 Recital tygodnia. 20.32 Audy-cja literacka 20.42 Siadami Ma. Jów — aud. słowno-muz, 21.11 ,.W Kosmosie fajno Jest** — humoreski. 21.27 Melodie taneczne. 21.08 Z kraju i ze świata. 22.27 Wiad. sport. 22.30 Język francuski. 22.45 Radiovariete. PROGRAM III 1322 m oraz UKF 97,8 I 87,84 MHz >a dzień 3 bm> (sobota) 17.85 Mistrzowie piosenki klasycznej. 17.30 „Kamień, co się toczy" — pow. 17.40 Piosenki z „włoskiego buta". 18.00 Ekspresem przez świat. 18.20 J. Reeves śpiewa w stylu .country and western". 18.42 Przeboje na 3/4. 19.00 „Sen" — opowiad. 13.i» Klub Grającego Krążka. 19.55 Wieczór w „Nowym Żaczku". 2C.25 Przeboje na 4/4. 20.45 Zawsze w sobotę. 21.05 Klub Grającego Krążka. 21.20 Powracająca melodyjka. 21.50 O-perą — S. Prokofiew: „Romeo i Julia". 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — Trio Lambert-Hendricks-Ross. 22.15 „Ogniem i mieczem". 22.45 E. Gra-nados: „Goyescas". 23.00 Głos poety — Wł. Broniewski. 22.05 Wieczorne spotkanie z A. Franklin. 23.50 Na dobranoc śpiewa J. DuLac program t 1322 sn oraz UKF 87,8 i 87,84 MHz 44 aa dzień 4 bm. (niedziel* Wiad.: 8.00, TM, 8.00, 8.88, 1S.0S 18.00. 30.00. 23.00, 84.08, I.00, 2.00, 2.55. 5.33 Mozaika muzyczna, 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kalendarz radiowy. 7.30 Gra Polska Kapela. 8.20 Aud. literacka. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Radiowy Magazyn Wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym — „Zagadki białe i kolorowe". 10.20 Ferio-fe-rajna — aud. 10.35 Studencka zima — aud 10.40 „Winnetou". 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Zgadnij ,sprawdź, odpowiedz" — aud. II.57 Sygnał czasu. 12.15 Magazyn miesięczny — Kultura pilnie poszukiwana. 12.45 Radiowa piosenka miesiąca. 13.15 Nowości programu III. 14.00 Radiowy magazyn przebojów. 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 Wybieramy premierę roku 1969. „Gwiazda sezonu". 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczbowych. 18.05 W karnawałowym nastroju. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wiad. sport. 20.30 „Matysiakowie". 21.00 Aud. Studia Rytm. 21.30 Zespół „Dziesiątka". 22.00 Karnawałowa rewia. 0.05 Kalendarz radiowy. 010—3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM H J76 m oraz UKF 88,82 MHz na dzień 4 bm. (niedziela) Wiad.: 5.30, 6.30, 8.88, 18.05, KT.OO, 18.00, 22.08 , 23.50. 5.35 Melodie i piosenki. 6.91 Polskie melodie ludowe 7.05 Koncert nowości rozrywkowych. 7.45 Znane i nieznane melodie i pio-nsU. IM Moskwa z melodią i piosenką, i.35 Radioproblemy. 8.45 Polskie tańce ludowe. 9.00 Koncert solistów. 9.30 ..Karnawałowi soliści" — humoreska 9.4C Melodie dużego i małego ekranu. 10.00 Nowości „Polskich Nagrań". 10.30 Nowele wybrane: „Jonas albo artysta przy pracy". 11.00 Przeboje starej Warszawy. 11.57 Sygnał czasu 12.05 Siedem dni w kraju i na świecie. 12.30 poranek symfoniczny. 13.30 zgaduj-zgadula. 15.00 Radiowy Teatr dla Dzieci — „Przygody Dory i Flory" — słuch. 15.45 Niedzielne rendez-vous 16.00 Koncert zespołu Pieśni j Tańca Armii Radzieckiej im. Aleksandrowa. 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 „Temperamenty". 18.45 Złote trąbki. 19.13 Taneczny non-stop. 20.00 Wieczór literacko-muzyczny — Na muszce i pod muszką. 21.30 Zaproszenie do tańca. 22.05 Wiad. sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM III 1328 m oraz UKF 87,8 I 87,84 MHz na dzień 4 bm. (niedziela) 14.05 Przeboje na start. 14.28 Peryskop. 14.45 4/4 — magazyn A, Stankiewicza 15.30 Baśnie? Właśnie! — O królewiczu zaklętym w osła. 15.50 Zwierzenia prezentera. 16.15 „Czarny Chrystus z Andów" i M. L. Williams. 16.40 Mariusz Ma szyński — report 17.00 Niedzielne rytmy. 17.30 „Kamień, co się toczy" — pow. 17.40 Mój magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa 18.20 Piea — cielęciem — aud. 18.35 Sylwetka piosenkarki — H. Bleharowa. 19 00 „Powołanie" — słuch. 19.30 Mini-max 10.00 Teatrzyk „Gęsia Skórka — „Na tropie". 20.20 Słynne koncerty skrzypcowe. 21.08 Przypominamy F. Buscaglione. 21.15 Ucieczka. 21.25 Melodie z au tografem St Mikulskiego. 21.50 Opera — S. Prokofiew: „Romeo i Julia". 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów — Trio Lambert - Hendricks - Ross. 22.20 Na autostradzie północ—południe czyli z Nowego Jorku na Florydę — gawęda. 22.35 Karnawał w muzyce 23.00 Głos poety — K. I. Gałczyński. 23.05 Muzyka nocą. 23.50—24.00 Na dobranoc śpię. wa A. Gilberto. OSZALIIM na dzied 1 I. 1978 (sobota) na tatach średnich 188,1 \ UHJt m oraz UKF 69.92 MHz 7.15 Serwis infor. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny 16.10 Piosenka dnia. 16.15 Rozmowa o programie. 16.20 Muzyczny przegląd m-ca — aud. M. Słowik-Tworke. 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża. 17.15 Koszalińskie książki — aud. J. Nar kowicza. na dsfas* 4 1. Itl 8.45 Prezentujemy melodie koncertu życzeń. 9.00 Reportaże Zb. Perzyńskiego: l. „Klej kauczukowy'* 2. „Ostrogą w morze" 9.15 Muzyka popularna. 11.00 Koncert życzeń. 11.40 W niedzielne przedpołudnie. 22.25 Lokalne wiad. spor. i wyniki „Gryfa". pTELEWIZJA na dzień 3 bm. (sobota) 9.08 Teleferie — film seryjny „jak Hup i Hop za pomnie li zamknąć lodówkę" „Wy cieczka do Krakowa — Uni wersy tet Jagielloński" — film z serii „Thierry Smia łek". 10.45 „Bajka i fantastyka" z Leningradu 11.30 „Osiodłać wiatr" — film fab. prod. USA, 14.20 Program dnia. 14.25 Tv* Kurs rolniczy 15.00 Program tygodnia. 16.20 Program dnia. 16.25 Reklama. 16.40 Dziennik. 16.5® Dla młodych widzów: „Pół godziny dla rodziny". 17.20 „Muzyka tej ziemi" «•» film USA. 18.05 Reportaż Stanisława Szwarc -Bronikowskiego — Skarby gorących skał — z cyklu Przez Antypody. 18.35 „Pegaz". 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.20 Z programu sylwestrowego. 21.20 Dziennik. 11,40 „Osiodłać wiatr" — £Ufl8 fab. prod. USA. 13.10 „Kontrasty i nastroje". 13.55 Program na Jutro. na dzień 4 bm. (niedziela) 7.55 8.00 8.35 8.45 10.00 11.10 11.20 11.50 12.05 13.00 14.00 14.30 14.55 18.25 16.55 17.45 18.15 19.20 19-30 20.00 22.35 13.05 Program, TV kurs rolniczy. Przypominamy, radzimy. Dla młodych widzów ,,Psd pazur" — film z serii „Czterej pancerni i pies". „Najlepszy na torze" — film fabularny. PKF. „Sportowe ferie młodzieżowe 1970". Dziennik. „Hej kolęda deska" czyli „Nowa pastorałka" W starym kinie. Przemiany. „Cecylia — lekarka wiejska film seryjny prod. franc. Krakowski Teatr Baśni — „Baśń o szlachetnym Got~ frydzie". „Azja — syn TuhaJ Beja" film 7 serii: „Przygody pa na Michała". „Gwiazdy przy choince" — program red. sportowej. „Król pasterzy" opera w jednym akcie. Klub sześciu kontynentów „Bonanza" — film Dobranoc. Dziennik. Teatr TV na świecie — Fryderyk Schiller ,.Zbójcy** widowisko TV NRD Magazyn sportowy. Program na Jutro. iMimTMDMMI (27) Przybywała jeszcze jedna okazja do rozmów o Pslsce. Nie słabł, nawet na dzień temat główny, najważniejszy. Przeeież po to przyciągnęli nad Okę, która — „jak Wisła głęboka, jak Wisła szeroka*..* WSZYSTKO DLA ZWYCIĘSTWA Te dni — ostatnie czerwca i pierwsze lipca niosły ze sobą wydarzenia wielkie i dramatyczne, ale jednocześnie małe, płaskie, przyziemne. Dni to były pełne historycznych wyznaczników, ale także zwykłego znoju powszednich zdarzeń. Pułkownik Zygmunt Berling w liście do Naczelnego Dowódcy Armii Radzieckiej, Józefa Stalina, pisze, iż żołnierze 1 dywizji piechoty imienia Tadeusza Kościuszki zebrali na fundusz dozbrojenia 354 tysiące rubli plus 5 rubli w złocie. Generał Władysław Sikorski tegoż dnia, gdy „Żołnierz Wolności" publikuje list pułkownika Berlinga — urządza w Rrummanie odprawę szefów polskich placówek dyploma tycznych, na której dokonuje oceny sytuacji politurr?ejł a na jej tle — niezwykle optymistycznie — spraw polskich. W Warszawie, w dwa dni później, w gruzach getta przy ulicy Gęsiej hitlerowcy rozstr żeliwu ją 200 aresztowanych policjantów polskich z powiatu Sokołów i Węgrów Podlaski, oraz warszawskich tramwajarzy i kolejarzy. W batalionie szkolnym 1 dywizji następnego dnia mówi się już głośno o przygotowaniach do defilady. Zbliżająca się przysięga nie jest tajemnicą. Tego też dnia, 22-letni kierowca, rodem spod Berdyczowa, z dywizyjnej kolumny samochodowej namówił dwich kolegów — swego równo Latka i mJodszegro od nich, ossiemnas to&etniego syna leśniczego, ostatnio przed pójściem do woj ska, robotnika z kopalni złota, do sprytnej „szutki". W ria-zaiiskiej bazie naftowej, do której jeździli po paliwo — w mgnieniu oka dokonali zamiany beczek. Pozostawili pustą, wtoczyli na samochód wypełnioną naftą, dwieście dwadzieścia dziewięć kilogramów. Sprzedał? ją kołchoźnikom natychmiast po wyjeździe z Riazania. Prokurator dywizyjny wydał nakaz aresztowania obu starszych żołnierzy. Wieczorem zaś, owego dnia — 26 czerwca — w przeddzień Władysława, patrona generała Sikorskiego, towarzyszący mu minister Stańczyk, składa mu imieninowe życzenia. — Czego Ci życzyć, generale? Powrotu z wojskiem do kraju. W dniu swoich imienin Premier i Wódz Naczelny przemawia z Bejrutu do kraju. Potem, w rozmowie z ambasadorem Romerem, zwierza się: — Ale mam przeczucie, że nie będzie mi danym wrócić z naszym wojskiem do kraju, by tam oddać w ręce narodu dalsze jego losy*). Bliscy — pocieszają go, rozpraszają czarne chmury. Tegoż dnia, trzej sprytni bracia Ku ryło wie; Paweł Szymon i Władysław chłopscy synowie ze wsi Dajnówka w po wiecie Wolożyń w nowogródzkiem aktualnie żołnierze 4 kom panii strzeleckiej 3 pułku piechoty wraz z przydanymi im do pomocy kolegami, kończą budowę wspaniałej strzelnicy w sieleckim obozie. Najstarszy. Paweł, służył przed laty w 71 pułku piechoty w Zambrowie, a w cywih: był kowalem. W tajdze, za Ir kuc kłem zdobywał każdą umiejętność, pozwalającą lżej żyć. Na braci nie narzekał: chłopcy byli sprytni. Pułkownik Berling miał ochotę wyściskać zuchów. Pięknieście to zrobili. Pójdziesie w nagrodę do szkoły oficerskiej. — Ale my szkół nie mamy, obywatelu pułkowniku. My wiejscy chłopcy, niewiele oddziałów skończyliśmy. Berling chwilę się zastanowił. —- No to pójdziecie do podoficerskiej,. Doczekali się — następnego dnia — i publicznego rozgłosu o co zatroszczyła się mikroskopijna redakcja dywizyjnej gazety . Odwieziono do radzieckiego szpitala z batalionu sanitarnego kilkunastu żołnierzy % podejrzeniem o tyfus Był wśród nich Józef Baran, z 2 kompanii ckm w 1 pp. KanMem c2e wyszedł na zbiórkę, a po kilku godzinach zmogła wysoka gorączka. Żołnierze 1 pułku artylerii lekkiej kończyli urządzanie wystawy pokazu sprzętu artyleryjskiego, oraz broni przeciwpancernej. Wielki — 1,92 m wzrostu — Walenty Warzocha z Zaleszczyk **) którego ojciec służył w armitf Hallera jemu zaś przy padło także rozpoczynać wojsko na obcej ziemi, przyglądał się broni ze szczególnym zainteresowaniem. Dostał przydział do 2 kompanii rusznic przeciwpancernych w i pułku piechoty. Rusznic, które powoli zyskiwały sobie tę nazwę, a nie jak początkowo usiłowano zwać je karabinami przeciwpancernymi — Ładny mi karabin! Dwóch ma nieść, ten dwumetrowej długości stalowy „pręt". Ściągali na wystawę artylerzyści i czołgiści. Fizylierzy z pułków piechoty i z pułku czołgów. 29 czerwca generał Władysław Sikorski przyjął angielskiego generała Wilsona. Złożył wizytę królowi greckiemu, Jerzemu II. Prowadził rozmowy, niemal ostatnie przed odlotem, z generałem Andersem i szefem swego sztabu gene rałem Klimeckim. Następnego dnia odebrał telegram od Churchilla, gratulu jący pilskiemu Premierowi udanej podróży.. W Warszawie, 30 czerwca wzmocnione oddziały gestapo przybyłe — na 13 ciężarowych samochodach — otoczyły dom na Ochocie, przy ulicy Spiskiej 14. Grupa cywilnych i umundurowanych gestapowców po wypędzeniu wszystkich mieszkańców domu, zatrzymała jednego z nich, Jan® Sokołowskiego, według kennkarty pracownika Zarządu Miej-kiego Warszawy. Legitymujący gestapowiec oświadczył mti po polsku: — Pan jest Komendantem Głównym Armii Krajowej. Pański pseudonim „Grot". Nazywa się pan Stefan Rowecki i m* pan stopień generała. Papiery pańskie nas nie interesują jako fałszywe. *) Cytuję za Olgierdem Terleckim „Łata 1940—43** na polskim zachodzie". *) Obecnie mieszka w Lipce pow. Złotów. Cdn. I Uwaga, narciarze! W jednej z dolin alpejskich we włoskiej Szwajcarii znajduje się tablica ostrzegawcza dla zimowych urlopowiczów i arna torów śnieżnego szaleństwa o następującej treści: „Uwaga! Jeżeli ta tablica zakryta jest przez warstwę śniegu, oznacza to, że istnieje aktualne niebezpieczeństwo lawin. W takim przypadku zalecana jest jak największa ostrożność." Anons W austriackim tygodniku „Wiener Wochenpres-se" ukazało się w rubryce „matrymonialne'* nastepu jące ogłoszenie: „Góral z okolic Innsbruc ka poszukuje w celu matry monialnym rezolutnej pani, która spowoduje zakończenie jego samotniczego życia w górach". Ogłoszenie to powinno u-kazać się chyba w rubryce „przedsiębiorstwa pogrzebowe". Bystra barmanka Do grubszej awantury doszło — jak donosi prasa angielska — w jednym z lo kali nocnych w mieście Newcastle, gdy do baru podszedł mężczyzna w ada mowym stroju i poprosił o podwójną whisky. Barmanka odmówiła mu sprze dąży alkoholu. — Od razu podejrzewałam, że ten człowiek nie ma czym zapłacić — uzasadniła barmanka swoją odmowę- Niespodzianka Kiedy po wielu trudach po ucieczce z więzienia w St. Quentin w Kalifornii więzl-eń Tomaso Diego dotarł wreszcie po długim marszu o zmroku do dwor ca towarowego w Phoenix, wdrapał się do gotowej dc odjazdu ciężarówki i zasnął głęboko. Obudzenie nie było zbyt łagodne. Ciężarówka dotar 2a w ciągu nocy do celu podróży: więzienia w St. Quentin, Fraszki ją®ZRYWK| KHZYZOWKA NR 475 POZIOMO: l) Potrzebny w ORS; 4) Składa się z mianownika i licznika; 8, Między ramieniem a przedramieniem; 9) Owoc dębu; 10) Mini — człowiek; 12) Nasza ojczyzna; 13) Na pedale roweru wyścigowe go; 15) Najśmieszniejsze jadło; 18) Używany jest w grach ha zardowych; 22) Pomieszczenie na kąpiel; 23) Ciągnie wilka do lasu; 24) Mieszkaniec lasu; 25) Awantura, draka; 2S) Licz ba egzemplarzy jednorazowego wydania „Głosu Koszalińskiego"; 27) Pokarm, jedzenie. PIONOWO: 1) W jajku; 2) Wspaniały wyczyn sportowca. 3) Popularny piosenkarz młodzieżowy; 5) Chorobliwe, nad Anegdoty WYBÓR Kiedyś spytano kompozytora Dariusza Milhaud, który ze swoich utworów zabrałby z sobą gdyby musiał znaleźć się na bezludnej wyspie. — Wziąłbym czystą kartkę! — odparł. — Moja ulubiona kompozycja to zawsze ta? któ rą mam właśnie napisać... Żal Na bankiecie na jego cześć odkrywca szczepionki przeciw polio dr Jonas Polk szepnął do sąsiada: — Czasami żałuję, że nie wy n* lazłem szczepionki przeciw atakom przemówień na przyłę ciach**. RÓŻNICA Winston Churchill powiedział kiedyś w czasie debaty w Izbie Lordów: — Panowie, chciałbym abyście wiedzieli, że nie zawsze mam rację — ale nigdy się aie mylę! (z. w.) mierne wydzielanie się łez; 6) Jadalna ci-ęść jabłka; 7) Grzyb; U) Samica ło^ia; 12) Stawiasz na nim stopę wycho dząc z pociągu; 14) Termin te nisowy; IG) Rozśmiesza widzów cyrkowych; 17) Jego szybkość pokonywana jest już przez samoloty; 18) Boga ctwo Tarnobrzega; 19) Niepożądany gość, intruz; 20) Warsztat rzemieślniczy kowala; 21) Mebel domowy. Ułożył „LEX" Rozwiązania prosimy nadsyłać pod adresem redakcji w terminie 7-dniowym z dopiskiem „Krzyżówka nr Do rozlosowania 5 nagród książko wych. ROZWIĄZANIE KRZYZOWKI NR 473: Poziomo: — wadium, niechęć znamię, adwokat , szop grzybek, karp, analiza, Elwi ra, Donieck, zabawa. Pionowo: — wrzask, aiaiog, unia, Międzyrzecz, schowek, rękaw, pralnia, kamica, sprawa, anion, alka. MŁODY PIOSENKARZ Dzieciątko — wyjątkowe. PODPORZĄDKOWANIU Stanowisko własne jest niczym —* w porównaniu z kierowniczym. PRZECIWNOŚCI LOSU Nasze dni są policzone — tylko w niewłaściwą stronę. J. LESZCZYŃSKI Nie wiedzą sąsiedzi... Sąsiedzi doktora B. Giansiracusa z mia sta Saratoga w Kalifornii wiedzieli, że dom ich sąsiada kilkakrotnie padł ofiarą złodziejskich włamań. Nic dziwnego więc, że gdy zauważyli pod nieobecność doktora w domu dwóch osobników, którzy z workami weszli do środka, natychmiast zaalarmowali policję. Niestety, policjanci przydybawszy o-wych osobników, musieli zrezygnować z ich zatrzymania i odjechać jak niepyszni. Byli to dwaj monterzy, zamówieni przez doktora, którzy przybyli po to, by założyć anty złodziejską elektryczną instalację alarmową. Dla snobów Jedna z firm amerykańskich wypuściła na rynek przyrząd dla tych urlopowi czów zimowych, którzy w miejscowościach górskich wolą się opalać na werandzie, niż narażać się na u- Ironia losu Znany kanadyjski hokeista Loveil został ostatnio odwieziony z ciężkim wstrząśnieniem mózgu do szpitala w Toronto. Pośliznął się on na kostce lodu do cocktailu przy ba rze w jednym z nocnych lokali i upadł tak nieszczę śliwie, że odniósł poważne obrażenia. padek i ewentualne złama nie kończyn przy zjazdach narciarskich. Jest to łuska z białego tworzywa sztucz nego przypominająca do złudzenia opatrunek gipsowy na złamaną nogę. Można w ten sposób u-chodzić za ofiarę sportów zimowych ,a po przyjściu do pokoju w pensjonacie odpiąć suwak błyskawiczny „opatrunku" i chodzić wygodnie na zdrowych no gach. Wytrwała panna J. Mieszkanka angielskiej mieściny Edgware, 58-let-nia panna Rosalie Jayson została niedawno zwolniona przedterminowo z więzienia, gdzie odbywała półroczną karę. Musiała ona solennie przyrzec, że rezygnuje z zemsty. Przed 10 laty naraził się pannie Jayson pewien u-rzędnik bankowy, który odmówił jej realizacji dwóch czeków na niewielkie sumy, twierdząc, że nie mają one pokrycia. Później, co prawda, wyjaśniło się, że chodziło o nieporozumienie i błąd księgowości, ale mściwa panna Jay son zdążyła w ciągu roku wybić 125 razy wszystkie szyby w domu owego urzęd nika, co ją wreszcie zaprowadziło na lawę oskarżonych. Kompromisowe rozwiąza nie w sporze między zwolennikami mini i maxi mo dy. Rys. „Paris Match" 1 Oczywiście, że cię kocham! żem! To moje zajęcie! t)6uj Jestem przecież twoim mę-Ewt Chryn Datf Polacy nie gęsi... „Bufetowa w sposób złoś liwy chodziła przy bufecie, nie wkładając żadnej inteligencji". ★ „Jeżeli będziemy do naszej pracy przykładać więcej wysiłku, to obróci nam sie ona w rezultaty o jakich marzymy i jakie wytycza nam statut". ★ „Jednakże jestem kaleką bez środków do życia, ponieważ posiadam czworo dzieci na utrzymaniu". ★ „Szczególnie trudny front to propaganda przeciwpożarowa, gdzie czasami trze ba wiele wysiłku, by utra-fić w sedno sprawy, a nierzadko i wtedy nie jest ona zrozumiana", ic „Na nogi wysłano powtórnie reklamację do Zakładów M e lal owv <>Jb ws Wrocławiu w celu dosłania do zakupionej lodówki nóg właściwych dla klientki". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K.) Azyl dla samotników Jeden z luksusowych hoteli w stolicy sportów zimo wych — Garmisch Part en-kirchen, gdzie odbyła się przed 30 przeszło laty olim piada zimowa, reklamuje się ulotką następującej treści: „Nasz pierwszorzędny hotel znany jest w całym świecie jako idealna przystań dla wszystkich, którzy potrzebują wypoczynku i samotności. Co roku ściąga ją do nas tysiące ludzi, szu kaiacvch samotności".