Dzień Wojsk Rakietowych w ZSRR * MOSKWA (PAP) 19 listopada obchodzony jest w Związku Radzieckim Dzień Wojsk Rakietowych i Artyle ryjskich. W związku ze świe tem, minister obrony ZSRR marszałek ANDRIEJ GRECZ-KO wydał rozkaz, który stwierdza, że „żołnierze wojsk rakietowych i artylerii nieustannie doskonalą swoją wiedzę polityczna i wojskową, mi strzowsko opanowują współczesne sposoby prowadzenia działań oraz bacznie śledzą knowania wrogów pokoju i socjalizmu". Z okazji święta w Moskwie i w innych miastach oddano salut artyleryjski. Cziowiek na Srebrnym Siobie-po raz drugi i Lądowanie pojazdu Inirepid" nu Księżycu O godzinie 1.03 czasu warszawskiego, amerykański kosmonauta CHARLES CONRAD przeszedł przez tunel łączący kabinę macierzysta z pojazdem księżycowym. W 8 minut później do wnętrza pojazdu księżycowego przeszedł ALAJN BEAX. Astronauci przeprowadzili ostatnią kontrolę urządzeń przed lądowaniem. Właściwa operacja lądowania na Księżycu — DRUGIEGO W HISTORII LUDZ-KO$CT — rozpoczęła się w momencie, kiedy pojazd księżycowy odłączył się od kabiny macierzystej I rozpoczął samodzielny lot. Nastąpiło to o godzinie 5.15. Operacja odłączenia przebiegłe sprawnie i bez zakłóceń. Cały manewr był transmitowany przez telewizję kolorową. O 6.45 uruchomiony został wszedł na orbitę eliptyczną, Alain Bean uruchomił: poraź główny silnik pojazdu księży- której najmniejsza odległość drugi silnik główny pojazdu cówego. po czym pojazd od powierzchni Księżyca wy- księżycowego i zaczęli opusz- nosiła 15 kilometrów. Trzeci dzień pobytu golca z Syrii Rozmowy w Belwederze » WARSZAWA (PAP) Środa była trzecim dniem pobytu w Polsce partyjno--rządowej delegacji Arabskiej Republiki Syryjskiej z sekretarzem generalnym Partii Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego — Baas, szefem państwa i rządu syryjskiego — NUREDDINEM ATASSIM. W godzinach porannych Nureddin Atassi w towarzystwie przewodniczącego Rady Państwa MARIANA SPYCHALSKIEGO odwiedził jeden z największych zakładów przemysłowych stolicy — Warszawskie Zakłady Maszyn Budowlanych im. Ludwika Waryńskiego. Syryjskim gościom towarzyszyli również: minister przemysłu maszynowego lanyz Hrynkiewicz, przedstawiciele MSZ i MKZ, KW PZPR i Wolskiego Komitetu Dzielnicowego partii. Załoga „Waryńskiego" serdecznie powitała swych gości, a delegacja młodych pracowników wręczyła im w łazanki kwiatów. W czasie zwiedzania zakładów goście syryjscy zaznajomili sie z produkcją wielu oddziałów. W godzinach i>ołudn:<>wybh w Belwederze odbvłv się rozmowy polsko-syryjskie. fDnkr,vr>evie vtt str. 2) czać się ku powierzchni Księ-O godzinie 7.42 czasu war- życa* szawskiego amerykańscy a- stronauci Charles Conrad i (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! A B Cena 50 gr Nakład: 119.533 SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROR XVIII Czwartek, 20 listopada 1969 r. Nr 310 (5353) Gość i gospodarz — sekretarz komitetu obwodowego KP Ukraina w Połtawie, tow. N. N, Guberskij w rozmowie z I sekretarzem KW PZPR, tow- Stanisławem Kujdą. Pożegnalne wizyty delegacji z Połtawy (Inf.'ł wł.) W ostatnim dniu pobytu na Ziemi Koszalińskiej pięciooso bowa delegacja partyjna z ob wodu połtawskiego przebywała w Koszalinie i w Słupsku. W godzinach rannych delegacja w towarzystwie m. in. I sekretarza KW PZPR, tow. Stanisława Kujdy i sekretarza KW tow. Cezarego Sobczaka obejrzała wystawę znaczków i modeli o tematyce leninowskiej, przygotowaną przez ZW ZMS. Przewodniczący ZW ZMS tow. J. Miller i komendant Chorągwi ZHP hm S. Literski poinformowali gości o formach i pro gramie współpracy koszalińskiej młodzieży z organizacja Progncrsa pogody Zachmurzenie zmienne z przelot nymi opadami W nocv jn ic Jsca -mi prsygruntoWe przymrozki. Tem peratura maksymalna od 5 st. na wschodzie do 10 et. na zachodzie. Wiatry silne. porywiste z kierunków zachodnich. Fot. J. Patan W Dniu Nauczyciela WsjfóincTtroskci m # nosc POLSKA PRZEDSTAWIA W IMIENIU KRAJÓW SOCJALISTYCZNYCH PROJEKT KONWENCJI O ZAKAZIE BADAN, PRODUKCJI I MAGAZYNOWANIA BRONI CHEMICZNEJ I BAKTERIOLOGICZNEJ smioro Ul NOWY JORK (PAP) W, Komitecie Politycznym 24. Sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ trwa debata nad problemami rozbrojenia. We wtorek na sesji wieczornej stały delegat Polski przy ONZ, amb. E. KTTŁAGA w Imieniu krajów socjalistycznych przedstawił projekt konwencji o zakazie badań, produkcji i magazynowania broni chemicznej i bakteriologicznej (biologicznej) i o jej zniszczeniu. Wnosząc projekt delegat Polski wygłosił przemówienie, w którym stwierdził m. in. Zabierając głos w generalnej debacie w sprawie rozbro jenia delegacja polska pragnie skoncentrować się na problemie broni chemicznej i bakteriologicznej i przedstawić w imieniu współautorów projekt konwencji o zakazie badari, produkcji i magazynowania broni chemicznej i bakteriologicznej (broni BC). (Dokończenie na str. 2) ROLNICTWO I WiESf » rĄ»» wnn'a<»c> ■ na sir. 5. Strajk powszechny we Włoszech Nieczynne były sklepy, banki teatry, kina, sądy, stacje benzynowe i wiele fabryk oraz szkół, Radio i telewizja poważ nie ograniczyły program. Strajk trwał 24 godziny. Strajk przebiegał — według doniesień agencji zachodnich — spokojnie. W wielu miastach odbyły się pochody protestacyjne. Jedynie w Mediolanie doszło do starć miedzy demonstrującymi studentami a poli cją która usiłowała rozpędzić pochód młodzieży gazami łzawiącymi. * RZYM (PAP) O północy z wtorku na śro de rozpoczął się we Włoszech trzeci w tym roku strajk pow szechny. Około 20 milionów ludzi pracy żąda zagwarantowania odpowiednich i tanich mieszkań oraz ograniczenia zy sków monopoli budowlanych i spekulantów działkami budo wdanymi. Z wtorku na środę zamarło prawie całkowicie życie gospodarcze we Włoszech . lista! ruch pociągów, tramwajów, autobusów i taksówek. SZCZEGÓLNĄ WYMOWĘ ma ten dzień. Kwiatami. życzeniami serdecznością pragniemy dziś wyrazić nauczycielom wdzięczność za ich trud włożony w iwychowanie naszych dzieci, w przygotowanie ich do życia. Dzielą ? nami nie tylko sukcesy naszych dzieci, ale i porażki, niepokoje, troski. A przecież im także nie brak osobistych trudności i zmartwień. Więc z racji swego- zawodu noszą na swych barkach ciężar podwójny. Czy zawsze atdajemy sobie z tego sprawę? Przyznajmy szczerze, że często zbyt wiele obowiązków wychowawczych chcielibyśmy zepchnąć na barki nauczyciela, by ulżyć w ten sposób sobie samym. Szkolę czynimy odpowiedzialną za to, że dziecko nie odrabia lekcji w domu, że jego postępowanie nie zawsze jest właściwe, a wyniki w nauce — mierne. Wydaje się nam także, że skoro wybraliśmy swych przedstawicieli do komitetu rodzicielskiego, to możemy nie zaprzątać sobie głowy szkolnymi sprawami. W najlepszym wypadku kontakt ze szkołą ograniczamy do „wywiadówek", a i to nie zawsze. Czy postępując w ten sposób nie przypisujemy szkole właściwości cudotwórczych? Czy oddając dziecko do szkoły mamy moralne prawo zmniejszać własne zainteresowanie, własną troskę? Współdziałanie domu ze szkołą jest chyba podstawowym warunkiem osiągnięcia właściwych efektów wychowawczych, kształtowania wśród młodzieży aktywnej, ideowej postawy światłego obywatela socjalistycznego państwa. Nauczyciel wpaja dziecku określoną sumę wiedzy, uczy myśleć, analizować świat, rozwijać zainteresowania. Ale (Dokończenie na str. 2) mi młodzieżowymi na Poł-tawszczyźnie. Następnie Połtawianie złożyli wizytę w Słupsku, gdzie spotkali się z władzami. I sekretarz KMiP PZPR — tow. Jan Stępień poinformował ich o życiu gospodarczym i kulturalnym miasta, mówił o więzach przyjaźni między Słupskiem a Kremienczu-giem, o bogatej wymianie doświadczeń itp. Następnie goście zwiedzili miasto oraz Północne Zakłady Obuwia. Dyrekcja fabryki oraz młodzież zetemesowska zgotowały przyjaciołom z Poł tawv serdeczne przyjęcie. Wieczorem odbyło sie spotkanie delegacji z sekretariatem Komitetu Wojewódzkiego partii. Nasi goście podzielili się swymi wrażeniami z pobytu na Ziemi Koszalińskiej. Omówiono erkże program dalsze i współpracy i przyjacielskiej wymiany między Koszalinem a Połtawą. Dziś w drodze do Połtawv nasi goście przebywają w Warszawie, (sten- am) Rokawana w Kefs nXac*i 18 bm. odbyło się drugie spotka nie przedstawicieli ZSRR i USA którzy przybyli do Helsinek w celu wstępnego omówienia zagad nień związanych z zahamowaniem wyścigu zbrojeń strategicznych. Na zdjęciu! prze wodniczacy delegacji radzieckiej, wiceminister spraw zagranicznych W. Siemjo-now wchodzi do budynku ambasa dv USA, gdzie od była się druga tura rozmów. (CAF — Unifax) rfi5 LBSRAPtCZNYM W~SKH6CIf GOŚCIE RADZIECCY W POZNANIU • POZNAŃ Bawiąca w Polsce delegacja KPZR z kierownikiem Wydzia łu Kultury KC KPZR Witalijem Szauro przybyła w środę w towarzystwie kierownika Wydziału Kultury KC PZPn Wincentego Kraski, do Poznania. Delegacja spotkała się z kie równictwem Kw PZPR i z.wie dziła zakłady f,TeIetra'\ PRZED ZJAZDEM SPÓŁDZIELCZOŚCI OGRODNICZEJ • WARSZAWA Zagadnienia dalszego rozwoju warzywnictwa i sadownictwa będa przedmiotem obrad VII Krajowego Zjazdu Spółdzielczości Ogrodniczej, który odbędzie się w dniach 21—22 bm. POLSKA WYSTAWA W LIPSKU • BERLIN Polskie przedsiębiorstwo handlu zagranicznego Metronex otworzyło w środę w Lipsku wystawę elektronicznego laboratoryjnego sprzętu kontrolnego i pomiarowego. Wystawa obrazuje postęp na ukowo-techniczny w Polsce. Ostatni dzień Zjazdu Młodych Pisarzy Wczoraj w Kielcach konty nuował obrady nad określeniem funkcji i roli pisarzy wobec teraźniejszości i przyszłości — Ogólnopolski Zjazd Młodych Pisarzy. W ostatnim dniu zjazdu u-dział w obradach wzięli: wice prezes ZG ZLP* JERZY PUTRAMENT oraz sekretarz CRZZ WIESŁAW ADAMSKI. Referat o współczesnej litera turze wygłosił WŁODZIMIERZ MACIĄG. I s i rstr. t GŁOS nr 310 (5353) Wspólna troska i odpowiedzialność (Dokończenie ze str. 1) przeciei w domu rodzinnym dziecko spędza drogą połowę dnia. Tu właśnie — poza społecznością szkolną — poprzez reagowanie na wydarzenia w kraju i na świecie, na film, telewizję, teatr, lekturę kształtuje się jego charakter, postawa wobec środowiska, rodziców i rodzeństwa, kolegów. W ten sposób przebiega proces wychowania — w szkole 1 w domu jednocześnie. Harmonijna współpraca rodziców 1 nauczyciela, konfrontacja spostrzeżeń, wyciąganie wspólnych wniosków pozwoli wzbogacić pracę wychowawczą i domu, i szkoły, pozwoli wszechstronnie kształtować charakter dziecka. Rzecz polega bowiem nie tylko na tym, aby zdobyło ono umiejętności z różnych dziedzin wiedzy, ale także, aby było w pełni przygotowane do życia we współczesnym świecie, umiało odróżniać wartości prawdziwe od pozornych i wiedziało, co jest słuszne ze siecznego punktu widzenia. To nie jest łatwe zadanie ani dla pedagogów, ani — tym bardziej — dla rodziców. I nie tylko w naszym kraju wychowawcy stoją przed dylematem: jak wychować młodzież na miarę naszej epoki, młodzież, która — jak zawsze — jest inna, niż jej ojcowie w czasach swojej młodości po prostu dlatego, że układ sił społecznych, politycznych i kulturalnych na świecie ulega zmianom. Ale jedno nie wzbudza wątpliwości: szkoła pozbawiona oparcia w domu i odwrotnie — rodzice bez oparcia w szkole #*>ez kontaktu z nauczycielami — nie osiągną pożądanych efektów wychowawczych. Warto chyba poświęcić tym problemom chwilę refleksji, nie tylko w Dniu Nauczyciela. Warto pamiętać też zawsze o tym, że nie ma w dziedzinie wychowania spraw drobnych, które można zlekceważyć, że wszystkie są ważne. Wszystkie one bowiem stanowią elementy zintegrowanego procesu wychowawczego, odbywającego się nieustannie. W szkole i w domu. (AR) M. Z. Przeciw „cichej śmierci" (Dokończenie ze str. 2) Specyfika wyścigu zbrojeń w zakresie szczególnie groźnej dla całej ludzkości broni masowej zagłady powoduje, że we wszystkich naszych dążeniach do rozbrojenia powinniś my przyznawać priorytet powstrzymaniu wyścigu tych właśnie zbrojeń, ich redukcji i całkowitej eliminacji. Chodzi tu o wyeliminowanie niebezpieczeństwa wojny prowadzonej przy użyciu broni masowej zagłady, która zagraża życiu całych narodów i ludzkiej cywilizacji. Chodzi także o stworzenie poczucia bezpieczeństwa przez uwolnienie ludzkości od tego zagrożenia. Jednym ze szczególnie anty humanitarnych rodzajów broni masowej zagłady są chemiczne i bakteriologiczne środ ki prowadzenia wojny. Z tego właśnie wzglądu użycie ich, podobnie jak innych środków masowej zagłady, zostało zakazane jako zbrodnia przeciw ko pokojowi i ludzkości i jest dzisiaj traktowane przez społeczność międzynarodową jako naruszenie norm prawa międzynarodowego. Dążąc do całkowitej likwidacji niebezpieczeństwa wynikającego z istnienia tej bro- ląsfmaige pojaz „IitlrepM" nu Księżycu ★ Fatalny,stopiony przewód uniemożliwił transmisję TV (Dokończenie ze str. 1) O godzinie 7.56 cztery teleskopowe „nogr po jazda księżycowego dotknęły powierzchni Srebrnego Globu. Miejscem lądowania jest tym razem Ocean Burz. Gdy specjalne czujniki dotknęły powierzchni Księżyca i na tablicach kontrolnych zapłonął sygnał „kontakt z po wierzchnią" CONRAD zawołał: „Wspaniale, że już wylądowaliśmy"! „Ach, jak tu pięknie!". W momencie lądowania astronauci zaobserwowali o-gromną chmurę pyłu wznieco ną podmuchem silnika. GORDON, pozostający na orbicie okołoksiężycowej pierwszy złożył życzenia astro nauitom. Astronauci przeprowadzili kontrolę wszystkich urządzeń a następnie zaczęli się przygotowywać do wyjścia na powierzchnię Księżyca. O godz. 11 min. 58 załoga pojazdu księżycowego zakomunikowała przez radio, że dostrzegła na powierzchni Księżyca sondę księżycową „Surveyor-3", która znajduje się na Księżycu od kwietnia 1967 r. Na podstawie współrzędnych Richard Gordon obliczył że wrak „Surveyora-3" znajduje się w odległości zaledwie 180 m od pojazdu księżycowego. AUDIENCJA V PAPIEŻA • RZYM Dwaj czołowi politycy za-chodnioniemieckiej' partii socjaldemokratycznej, Herbert Wehner i Georg Leber, którzy przebywają obecnie w Rzymie zostali przyjęci w środę w W a tykanie na audiencji prywatnej przez papieża Pawła VL Żadnych szczegółów związanych z audiencją nie ogłoszono. ZAKOŃCZENIE ZJAZDU KP W. BRYTANII • LONDYN 1* bm. zakończyły się obrady XXXI Zjazdu Komunistycznej Partii W. Brytanii. Zjazd wytyczył zadania i polityką partii na najbliższe dwa lata. Uczestnicy zjazdu omówili również szereg spraw organiza eyjnych i wybrali nowy " O godz. 12.27 ośrodek NASA w Houston udzielił zezwolenia Conradowi i Beanowi na pierwsze wyjście na powierzchnię Księżyca. O 12.30 obaj astronauci, którzy przebywali już na Księżycu w pojeździe „INTREPID,, przeszło 4 godziny podjęli ostatnie przy gotowania do opuszczenia pojazdu. W trzy minuty później CONRAD zaczął schodzić tyłem po drabince, aby postawić stopę na gruncie księżycowym jako trzeci z kolei człowiek. Mniej więcej w pół godziny po Conradzie zszedł na powierzchnię Księżyca Bean. Po założeniu skafandra zaparował rnu od wewnątrz prze-zroczjrsty hełm, ale usunął tę usterkę jeszcze na pokładzie pojazdu księżycowego. Narzekał on, że jest mu trochę zimno. Obu kosmonautów, bezpośrednio po zejściu na powierzchnię Księżyca, uderzyła obecność na niej małych szklistych kuleczek. Obaj kos monauci widzieli znajdujący się w stosunkowo niewielkiej od nich odległości aparat „Surveyor-3,\ „INTREPID" wylądował w pobliżu krawędzi krateru. Conrad powiedział w pewnej chwili do Beana, pokazując na pojazd księżycowy, że gdyby wylądował o 6 metrów dalej znaleźliby się w tym kraterze. Obraz telewizyjny przekazy wany przez kosmonautów był złej jakości. Trudno było cokolwiek zobaczyć iSelenonauci próbowali v* różny sposób ustawiać kamerę, ale to nie poprawiło obrazu. Gordon jako prawdopodobną przy czy nę złego działania kamery po-dai to, że część plastykowego przewodu łączącego ją z nadajnikiem stopiła się. O godzinie 13 min, 49 od astronautów nadszedł do Houston meldunek, że na powierzchni Księżyca ustawiono flagę amerykańską. Tymczasem Conrad starał się zainstalować tam antenę w kształcie odwróconego parasola, która miała polepszyć emisję telewizyjną. Obraz był jednak nadal zniekształcony. Astronauci i zaniechali wówczas tej emisji, przechodząc d0 następnego punktu pro?ra mu, a mianowicie umieszczenia księżycowego mini-labora tortom „ALSEP". Pierwszy etap pobytu selenonautów na Księżycu poświęcony był realizowaniu naukowego programu wyprawy. Po czterogodzinnym pobycie na powierzchni Księżyca dwaj selenonauci amerykańscy, CHARLES CONRAD i ALAIN BEAN powrócili do kabiny pojazdu księżycowego „Intrepid", po czterogodzinnym pobycie na powierzchni Srebrnego Globu. Przed wejściem do l:abiny, astronauci zważyli oraz zapakowali do plastykowych worków zebrane próbki skał oraz pyłu księżycowego. Jako pierwszy o godz. 16.14 czasu warszawskiego do kabiny pojazdu „Intrepid" wszedł Bean odbierając od Conrada worki z zebranymi próbkami księżyco wymi. O godzinie lfT.25 w ślad za Beanem poszedł Conrad zamykając właz „Intre-pida'\ ni, rządy: Białoruskiej Socja listycznej Republiki Radzieckiej, Bułgarii, Czechosłowacji, Mongolii, PRL, Rumunii, Węgier, Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej i ZSRR złożyły 19 wrześ nia br. Zgromadzeniu Ogólne mu projekt konwencji o zaka zie badan produkcji i magazy nowania broni BC oraz o ich zniszczeniu. Proponując uzupełnienie ist niejącego już zakazu użycia broni BC, projekt konwencji zmierza do całkowitej eliminacji tych broni z arsenałów wojskowych. Stanowi to kon tynuację dotychczasowych wy siłków państw socjalistycznych oraz innych krajów dążących do podjęcia radykalnych środków w odniesieniu do broni masowej zagłady stworzenia w ten sposób prze słanek dla realizacji powszech nego i całkowitego rozbrojenia. Projekt konwencji przewidu je całkowity zakaz badań, pro dukcji oraz magazynowania broni BC. Konwencja postulu je także całkowite wyelimino wanie wszelkich możliwości nabywania przez państwa tej broni. W tym zakresie ma ona jednocześnie spełniać funkcję skutecznego instrumentu zapo biegającego rozprzestrzenianiu się tej broni. Projekt przewiduje również obowiązek zniszczenia przez państwa w uzgodnionym terminie lub przekształcenia na cele pokojowe wszelkich nagromadzonych zapasów broni BC. Zakłada on również przy jęcie środków zabezpieczających wykonywanie przez pań stwa zaciągniętych w konwen cji zobowiązań. Delegacja polska jest przekonana, że przedstawiony pro jekt konwencji stanowi kon- kretny, realistyczny a jednocześnie radykalny środek, któ ry może uwolnić ludzkość od ' zagrożenia związanego z istnieniem „broni cichej śmierci", broni której skutki są trudne do przewidzenia. Prag nę wyrazić głęboką nadzieję, że przedstawiony przez delegację polską w imieniu jej au torów projekt konwencji spot ka się z szerokim poparciem Komitetu Politycznego i zostanie przychylnie przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne NZ". Wyfaisctow® posiedzenie Frez. WRM w Słupsku * (INF. WŁ.) Wczoraj w Słupsku odbyło się wyjazdowe posiedzenie Prezydium WRN, którego tematem były sprawy szkolenia i rozwoju Zakładu Doskonale nia Zawodowego. Członkowie Prezydium oraz przedstawicie le władz oświatowych zapozna li się z bazą szkoleniową ZDZ Zwiedzono ośrodek szkolenia w Postominie oraz warsztaty i zasadniczą szkołę w Słupsku. Podczas zwiedzania szczegó łowo przedyskutowano założę nia rozwojowe placówek ZDZ w województwie w oparciu o projekt planu na lata 1970-71, Wiele uwagi poświęcono m. in. sprawom szkolenia kwali fikowanych robotników dla potrzeb koszalińskiego przemysłu i rolnictwa. (am) Rozmowy polsko-syryjskie w Belwederze (Dokończenie ze str. 1) O godzinie 10.30 członkowie delegacji syryjskiej przybyli do Belwederu. W sali gabinetowej nastąpiło serdeczne powitanie uczestników rozmów. Rozmowy polsko-syryjskie trwały przeszło 2 godziny. W ich trakcie omówiono wiele problemów politycznych, interesujących obie strony oraz zagadnienia bilateralne, a w tym także sprawy współpracy gospodarczej między Polską i Syrią. Rozmowy toczyły się w serdecznej atmosferze. * Tego samego dnia w pałacy* ku w Natolinie prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz podejmował śniadaniem Nu-reddina Atassiego i członków syryjskiej delegacji Przybyli na nie: Stefan Ję-drychowski, Marian Olewiński, ministrowie wielu resortów i inne osoby. PRZEDSIĘBIORSTWO UPOWSZECHNIENIA PRASY I KSIĄŻKI „RUCH" W KOSZALINIE zawiadamia CZYTELNIKÓW iż w dniu 25 listopada br. KOŃCZY SIĘ TERMIN SKŁADANIA ZAMÓWIEŃ NA PRENUMERATĘ PRASY POLSKIEJ NA ROK 1970 Zamówienia od instytucji i zakładów pracy przyjmują na terenie województwa wszystkie Oddziały i Delegatury „RUCH*. Uprzejmie prosimy o szybkie złożenie zamówień. Informujemy ponadto, iż dysponujemy szerokim wachlarzem czasopism społeczno-politycznych i kulturalnych. Szczególną uwagę zwracamy na tygodnik „Kraj Rad", który w 1970 roku publikować będzie szereg materiałów związanych ze 100-leciem urodzin W. I. Lenina. K-3498-0 Tu SFBSil! W związku ze śmiercią Stanisława Koseckicgo długoletniego pracownika Wydziału Finansowego Prez. PRN w Słupsku wyrazy współczucia Rodzinie składają KIEROWNICTWO I PRACOWNICY WYDZ. FINANSOWEGO PREZ. WRN W KOSZALINIE Śmiały desant egipski S W dniu 18 listopada 1969 roku zmarł Stanisław Kosecki przewodniczący Komitetu Blokowego nr 27 w Słupsku odznaczony dyplomem zasłużonego działacza samorządu mieszkańców miasta Słupska. W Zmarłym społeczeństwo straciło oddanego I ofiarnego działacza społecznego. Cześć Jego Pamięci! PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ W SŁUPSKU & Oskarżenia ZRA pod • KAIR (PAP) We wtorek wieczorem minister spraw zagranicznych ZRA — Riad — wygłosił prze--mówienie na sesji egipskiego Zgromadzenia Narodowego. Stwierdził on, że rozmowy między czterema mocarstwami w sprawie Bliskiego Wschodu znalazły się w impasie, gdyż Izrael uporczywie odmawia zastosowania się do rezolucji Rady Bezpieczeństwa z 22 listopada 1967 r. Riad podał, że arabska konferencja na szczycie, która rozpocznie się w Rabacie 20 grudnia, powinna zjednoczyć wysiłki Arabów, mające na celu przygotowanie do walki. Stany Zjednoczone są bezpośrednio i głównie odpowiedzialne za niepowodzenie wszystkich wysiłków, zmierzających do pokojowego rozwiązania kryzysu na Bliskim Wschodzie. adresem USA Specjalny oddział sił zbrojnych ZRA dokonał w nocy z wtorku na środę desantu na północnym wybrzeżu Półwyspu Synajskiego. Komandosi egipscy dokonali ataku na rezydencję izraelskiego gubernatora wojskowego w El-A-risz i ostrzelali wojskowe zbiorniki paliwa. Wybuchł olbrzymi pożar, który szybko rozprzestrzenił się wokół składów. Jak oświadczył rzecznik wojskowy ZRA, wszyscy komandosi egipscy, biorący u-dział w operacji, powrócili bezpiecznie do swojej bazy. Generał Mosze Dajan zagroził, że oddziały izraelskie w walkach z partyzantami a-rabskimi nie zawahają się przekroczyć granicy libańskiej. Dodał bezczelnie, że Izrael nie akceptuje ostatniego porozumienia w Kairze między władzami libańskimi i dowództwem partyzanckim. Zakończenie sesji PAN * WARSZAWA (PAP) W środę w PKiN w Warszawie zakończyły się obrady u-roczystej sesji naukowej poświęconej dorobkowi nauki polskiej w okresie 25-lecia Polski Ludowej. Uczestnicy sesji — wybitni polscy naukowcy wysłuchali referatów omawiających i bilansujących osiągnięcia polskiej nauki i polskich uczonych. Dyskusja koncentrowała się na zagadnieniu wzrastającej roli społecznej i gospodarczej współczesnej nauki. W dniu 18 listopada 1969 roku zmarł nagło Stanisław Kosecki kierownik referatu dochodów wydziału finansowego Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Słupsku Wyrazy współczucia rodzinie składają PREZ. PRN, KIEROWNICTWO i PRACOWNICY WYDZ. FINANSOWEGO RADA ZAKŁADOWA ZZPPiS prxy PREZ. PRN W SŁUPSKU Szczecinek -też 100 proc. (Inl wł.) 18 bm. powiat szczecinecki zrealizował całoroczne założenia zbiórki na Społeczny Fun dusz Budowy Szkół i Interna tów. Przewidywano wpłacenie 2.750 tys. zł, tymczasem zebra no już 2.805 tys. zł. Zakłada się, że do końca roku społem czeństwo tego powiatu zbierze jeszcze około 180 tys. zł. Warto podkreślić, że swoje założenia roczne najlepiej wy konały gromady: Krosino (aż w 120,4 proc.) i Szczecinek (118,8 proc.) oraz rolnicy zamieszkali w granicach Szczo cinka (104,2 proc.). Natomiast w Czaplinku notuje się duże zaległości w realizacji świad czeń. Choć do końca roku pozosta ło jeszcze około 6 tygodni, na sze województwo wykonało już całoroczne założenia zbiór ki. Pozostało tylko kilka po wiatów, które nie zdążyły je szcze zebrać przewidzianych sum. Niemniej i tam zbiórka dobiega już końca, (el) Rakiety przeciw „zielonym beretom" NOWY JORK (PAP) W Wietnamie Pd., nie usta' ją akcje zaczepne sił wyzwoleńczych. Walk; koncentrowa ły się w pobliżu granicy * Kambodżą, gdzie siły wyzwoleńcze ob1 ega ja obozv amerykańskich sił specjalnych Trang oraz Buc Lap. W nocy z wtorku na środS oddziały wyzwoleńcze przy" puściły atak na obóz „zielo" nych beretów" w Nhon Co* 33 km na południowy wschód cd Bu Trang. Na obiekt tefl spadło kilka rakiet oraz wi*^ le pocisków moździerzowych Źródła amerykańskie nie dają strat własnych. Rzecznik wojskowy USA oświadczył, że siły party" zanckie przeprowadziły ogółem 22 akcje bojowe pnaecd* łCO ^jn^rjira n^rlm. > GŁOS nr 310 (5353} ■Sir. 3 — Jak zakłady produkcyjne uczestniczą w rozwiązywa niu społeczno-gospodarczych problemów miasta? — JAN WROTEK, sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR w Złocieńcu wolno powtarza pytanie. Już z pierwszej jego reakcji widać, że to temat trudny, ba nawet drażliwy. W Złocieńcu jest kilka różnych zakładów pracy. Ale dwa największe z nich decydują o przemysłowym charak terze miasta. Co czwarty mieszkaniec Złocieńca pracuje bowiem w Zakładach Przemysłu Wełnianego lub Draw skich Zakładach Ceramiki Budowlanej. Najlepiej będzie prześledzić ten problem na ich przykładzie. Zakłady te mogłyby być przecież partnerami rady narodowej w go spodarskim zarządzaniu miastem. Ale czy tak jest rzeczywiście? — Były już przykłady wspólnych przedsięwzięć — informuje tow. Jan Wrotek. — Wiele prac społecznych na rzecz miasta wykonywały rów nież załogi wspomnianych zakładów. Ale to zbyt mało, aby mówić o jakiejś ściślejszej współpracy czy współdziałaniu z radą narodową. Mimo że sprawy społeczno--gospodarcze naszego miasta żywo interesują załogi złocieni eckich nakładów * pracy. Interesujące zatem, co na ten tema+, mogą powiedzieć członkowie organizacji partyjnej w Zakładach Przemysłu Wełnianego. Przecież organizacja ta uważana jest za najaktywniejszą w miasteczku. — Jak współpracujemy z radą narodową? JAN KĘDZIOREK, sekretarz Komitetu Zakładowego PZPR w Zakładach Przemysłu Wełnianego, odpowiada również pytaniem: — A czy Miejska Rada Narodowa zgłasza nam jakieś potrzeby? Pewnie, że czasem zgłaszają się do nas o pomoc. Nie odmawiamy wtedy. Czy rzeczywiście brak jest kontaktu zakładów z mieszkańcami miasta? Weźmy dla przykładu działalność kulturalną. W ZPW powstała orkiestra dęte. Duży, trzydziestoosobowy zespół. Instrumenty zakupił zakład z pieniędzy zakładowych# jest opłacany także instruktor. Powstał również zespół wokal ny. I w jednym i drugim uczestniczą mieszkańcy miasta, nie związani bezpośrednio z zakładem. — Jest tylko kłopot z lokalem. Ani orkiestra, ani zespół nie mają własnego kąta na JWóby wyjaśnia ZBIGNIEW JAGIELSKI, sekretarz ekono miczny samorządu robotnicze go. Czy nie można porozumieć się z Miejskim Domem Kultury? Teoretycznie tak. Ale przecież MDK to instytucja, która ma własny plan finansowy i musi wypracować określony dochód. A jakie to korzyści finansowe mo gą mieć z utrzymania zespołów artystycznych? Od spraw kultury niedaleko już do problemów socjalnych. W złocienieckich Zakładach Przemysłu Wełnianego zapew ni on o własnym sumptem opie kę nad dziećmi, żłobek i przedszkole znajdują się w za kładowych pomieszczeniach. Wyposażenie także zakupiono z funduszy zakładowych. Ze żłobka korzystają dzieci pracowników innych zakładów. Powstaje korzystna dla wszystkich wymiana z miejskim żłobkiem. Dzieci mogą korzystać z tych żłobków, które znajdują się najbliżej miejsca zamieszkania. W rozmowie z aktywem zakładowym podkreślano także problem mieszkaniowy. Żeby utrzymać młodzież w zakładzie i zatrudnić potrzebnych fachowców, należy im zapew nić mieszkania. Wszyscy pracownicy, którzy zapisali się do spółdzielni, otrzymali pożyczki na pełne wkłady miesz kaniowe. Zakład we własnym interesie popiera spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe. Ale równocześnie czyni się starania, aby rozwinąć budów nictwo zakładowe. — Korzystniej iesi dla zakładu, kiedy dyrekcja dysponuje mieszkaniami służbowymi — informuje KAZIMIERZ TOTOŃ, przewodniczący Za-.rządu Okręgu Związku Zawo dowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego, Odzie żowego i Skórzanego w Koszalinie. — Mamy także nadzieję, że zakładowe domy mieszkalne zostaną wybudowane szybciej niż spółdzielcze. Pośrednio skorzysta na tym miasto, bo kilkadziesiąt lokali więcej, przy nie najlep szym bilansie mieszkaniowym, to przecież dużo. Kłopoty mieszkaniowe mają także w Drawskich Zakła- dach Ceramiki Budowlanej. Wiele nadziei pokładają w spółdzielni mieszkaniowej. Pracownicy „ceramiki" otrzy mali pożyczki na uzupełnienie wkładów. —• Działalność spółdzielni rozwija się jednak ospale — mówi sekretarz POP w Draw skich Zakładach Ceramiki Budowlanej, ALEKSANDER GŁOWACKI. Może gdyby mieli więcej członków... W „ceramice" także mają zamiar rozpocząć własne budownictwo* dyczne i tylko w takich przypadkach, kiedy z propozycją wyjdzie rada narodowa. Praktycznie, na co dzień, ogranicza się ta działalność do opieki nad szkołami, klubem sportowym, orkiestrą i zespołem wokalnym. Z góry przekreśla się możliwość współpracy z Miejskim Domem Kultury. A przecież za zgodą kierownictwa MDK orkiestra znalazłaby tam pomieszczenia na próby, tak jak udostępniono w domu kultury lokal na zebrania koła ZMS z Zakładów Przemysłu Wełnianego. W ten sposób po wstałby zalążek międzyzakładowego klubu kultury, w któ rym dzięki pomocy zakładów pracy, nie byłoby już kłopotów z wypracowaniem własny ch dochodów. Są jednak ważniejsze sprawy, jak na przykład budownictwo mieszkaniowe. Można mieć pewne wątpliwości, czy słuszne jest forsowanie budownictwa zakładowego, przed spółdzielczym. Jak moż Na temat współpracy z radą narodową i udziału zakładu w życiu miasta nie mogą mi w „ceramice" zbyt wiele powiedzieć. Deklarują pomoc dla miasta, jeśli tylko zwróci się o nią Prez. Miejskiej Rady Narodowej. Gotowi są zaw sze udostępnić ciężki sprzęt, potrzebny do robót ziemnych w gospodarce komunalnej. Natomiast, jak wynika z rozmów, które tam przeprowadziłem, nie podjęto w zakładzie konkretnych czynów spo łecznych na rzecz miasta. Nawet działalność kulturalną w mieście ograniczają do minimum. Mają bowiem własną świetlicę, dostępną tylko dla swoich pracowników. Jedynie w sezonie letnim zespoły MDK występują od czasu do czasu w ich ośrodku letnim. W sumie kontakt z miastem zbyt mały jak na drugi co do wielkości zakład pracy w Zło cień cu. — A jak ten problem oceniają władze miejskie? Przewodniczący Prez. MRN KRYSTIAN KOMOROWSKI, mówi o wspólnych inwestycjach, które przyniosły korzyści miastu i zakładom pra cy. Ot, chociażby z „ceramiką". Dyrekcja otrzymała śród ki na własne ujęcie wody. W tym czasie przebudowywano również studnie w mieście Po konsultacjach, wspólne prace dla miasta i DZCB wy konało MPGK. Ćwierć miliona złotych przekazane na ten cel z „ceramiki" uzupełniło fundusze miejskie, przeznaczo ne na wybudowanie nowego ujęcia wodnego. Zakład czerpie wodę z miejskiego uięcia. Nie mają również kłopotów z konserwacją tych urządzeń. Obecnie Prezydium MRN zamierza > porozumieć się z Za kładami Przemysłu Wełniane go w sprawie budowy kolektora miejskiego. Rozwój budownictwa zakładowego wiąże się z koniecznością naprawy systemu kanalizacji miejskiej. Jest to również wspólna sprawa za kładów produkcyjnych i władz miejskich. — Inny problem, to prace społeczne na rzecz miasta. Załogi jednego i drugiego zakładu przychodzą nam czasem z pomocą, wyjaśnia prze wodniczący Prez. MRN. — Pracownicy ZPW zainstalowa li na przykład społecznie oświetlenie dla miasta. Z miejskich funduszy starczyło tylko na zakup materiałów. Zwróciliśmy się z apelem do załogi ZPW. Chętnie nam pomogła. Podobnie było kilka lat temu, z doprowadzeniem wody na Osiedlu Czaplinec-kim. Zakupiliśmy rury, a resztę prac wykonali społecznie pracownicy złocienieckich zakładów. Ten czyn społeczny procentuje do dzisiejszego dnia. Zyskaliśmy bowiem uzbrojony teren pod przyszłe budownictwo mieszkaniowe, Ale to są, niestety, wszystkie większe czyny społeczne jakie mogę wymienić. Niektóre jeszcze sprzed kilku lat. Oczywiście, to zbyt mało jak na potrzeby naszego miasta. Akcje podejmowane na rzecz miasta są więc spora- na bowiem liczyć w przyszłości na mieszkania dla pra cowników, jeśli ni3 zapewni się większej liczby członków spółdzielni? A przecież od tego między innymi zależy jej działalność. Pracownicy zło c ienieck i ch zakładów czują się obywatelami swojego miasta. Zasiadając w radzie narodowej, pełnią także rolę gospodarzy. Dwadzieścia procent radnych — to pracownicy dwóch największych —• wspomnianych zakładów. Znają więc doskonale problemy swoich zakładów i swojego miasta. Nie można więc zgodzić się z ich tłumaczeniem, że rada narodowa powinna zgłaszać potrzeby zaiogom zakładów pra cy. Sami powinni czuć się partnerami we współgospo-darowaniu miastem. Uczestni czyć w życiu gospodarczym, społecznym i kulturalnym. Niestety, zakłady są daleko od miasta, chociaż znajdują się w jego granicach. ANTONI KIEŁCZEWSKI Na tematy dnia Przedzimowa mo NAJSUOŻSZA pora roku — zima nadchodzi szybkimi krck&mi. Jak co roku na jej spotkanie muszą przygotować się zarówno drogowcy jak i transportowcy. Warto wyniknie podkreślić, że zima wymaga mobilizacji pracowników tatrudnionych w obu tych dziedzinach gospodarki. Bo nawet na najstaranniej przygotowanej i oczyszczonej drodze, na niedoświadczonych lub lekceważących warunki zimowe kierowców zawrsze czekać mogą niemiłe niespodzianki. Dlatego niezbędne jest przypomnienie wszystkim kierowcom zasad jazdy w zimie, czy prawidłowej ekspioa-tacj i pojazdów. NOTESU IE WIEM, jakimi komentarzami następca prof. Zina będzie opa trywal za lat trzydzieści czy czterdzieś ci swe telewizyjne sszkice, poświęcone architektu rze wsi, którą my obecnie za budowu jemy. Przypuszczam, że nie będą one zbyt pochlebne, że spotka nas zarzut za niedostateczne wysiłki w poszukiwaniu i tworzeniu archi tektonicznych koncepcji wsi. 1 obawiam się, że zarzuty te będą raczej w pełni uzasadnione. No bo kto może obecnie w naszym kraju powiedzieć wiele jaka powinna być architektura wsi — już nie tej drewnianej, słomiano--strzesznej? Owszem wiemy, i to dość sporo, jak wygląda wieś do-tychczasowa. Z telewizyjnych audycji prof. Zina doitiaduje-my się dlaczego taka, a nie inna była jej architektura. Wiemy, że istnieje jeszcze na wsi prawie 2 min budynków drewnianych, a ponad 2,5 min jesast na drogach zakwalifikowanych do II kolejności (958 kra) i III kolejności (2304 km) w razie wystąpienia obfitszych opadów śniegu lub raptownego wystą pienia gołoledzi, nie zawsze będzie można liczyć na stałą przejezdność. Oprócz po czynienia wielu usprawnień organizacyjnych (w Słupsku np. powstały przy adeemach rejonowe komitety do walki z zimą) w przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej przybyło również nieco sprzętu. M. in. po 1 nowoczesnej od-śnieżarko-ładowarce otrzymał: Kc uiin, Słupsk i Kołobrzeg. Stosunkowe najuboższe w sprzęt w porównaniu z ilością km dróg. są powiatowe zarzą dy dróg lokalnych To decydu je, że PZDL prowadzić będą akcję zimową w sposób ciągły tylko r>a 2380 kilometrach cJi óg twardych. Szczególnie u-t.rndnionc jest prowadzenie w^Jlri z gołoledzią. Dlatego po sypywame piaskiem i solą o-graniczone zostanie do odcin kćw niebezpiecznych. Odśnieżania pozostałych dróg o twar dej nawierzchni dokonywać będą gromadzkie rady narodowe. Warto także wspomnieć • przewidywanej akcji informacyjnej. Jak co roku, nadawane bęuą przez Rozgłośnię PR w Koszalinie codzienne komu nikaty o stanie dróg w województwie; informacji zasięgnąć będzie można również te Jeronicznic w WZDP. Ale wydaje się, że * sami drogowcy będą lepiej niż dotąd poinfor mowani o spodziewanych kaprysach zimy. W województwie zostanie uruchomionych 13 mikr ostać ji meteorologicznych. WTszystko więc wskazuje, że służba drogowa jest przygotowana do odparcia a-taków zimy lepiej, niż zwykle. Ale zima jest zimą, rychło więc się przekonamy o jej fig lach i o... gotowości drogowców. (Fil) Jak inforpnijemy na str. 1, w ostatnim d^iu swego pobytu na Zie mi Koszalińskiej delegacja partyjna obwodu połtawsk ego obejrzą ła wystawę znaczków i medali o tematyce leninowskiej, przygoto waną przez ZW ZMS. Na zdjęciu, goście z PoUawy: tow. tow. P.P. Radczenko W. C. Prokopienko, S. A. Bohdanowicz oraz tow. tow. S. Kujda i C. Sob czak na wystawie w klubie ZMS. Fot. J. Piątkowski domość, że wieś w ogóle buduje. Zresztą nie było to takie łatwe. Nie bez kozery na rodziło się przekleństwo — ży czenic: „bodajbyś się musiał budować". Ale czy mogło być inaczej, gdy nieliczna obsada powiatowych wydziałów budownictwa ledwo mogła się uporać z wydawaniem pozwoleń? Nie było komu organizo wać poradnictwa, służyć fachową pomocą, nie mówiąc już o zajmowaniu się architek turą budynków. Wieś budowa ła jak mogła, jak umieli rolni cy i nieliczni majstrowie. W tym roku rząd podjął spec jalną uchu>alę o poprawie wa runków rozwoju budownictwa wiejskiego. Nakłada ona nowe oboioiąrki na terenowe zespoły usług projektowych, zaś osiągane przez nie docho dzo^ wiemy jaka powinna być architektura tej nowej wsi. Chcielibyśmy by była nowoczesna i piękna, ale nie w sty lu „włoskim" — to znaczy ta ka jaką spotykamy we Włochach koło Warszawy. Właś-nie w ostatnich dniach uczestniczyłem w bardzo ciekawej na ten temat dyskusji architektów zgromadzonych na krajowej naradzie wiejskiej służby budowlanej w Malbor ku. Nie stworzono tam koncep cji architektonicznej nowej wsi,, ale zaczęto bardzo gorącą dyskusję. Było to zresztą oryginalne spotkanie, gdyż założono na nim klub najlepszych, przodu jących architektów powiatowych, którzy mają sporo zasług w rozwijaniu dóbr en o wiejskiego budownictwa. Na liście członków znalazło się tylko 15 nazwisk. Ale to na początek. Sądzę, że i woj. ko szalińskie będzie w tym klubie reprezentowane. Dotychczas za powód zado wlenia wystarczała nam świa u dy przeznaczone będą na pomoc dla budownictwa indywi aualnego, a w szczególności na zatrudnienie rejonowych techników budownictwa wiejskiego. Powstaje więc gromadzka słwżba budowlana, która wraz z projektantami z zespołów usług projektowych — zagwarantuje budującym się fachowe doradztwo jeszcze przed podjęciem inwestycyjnej decyzji, pomoc i nadzór w trakcie budowy. Sporo powiedziano na ten temat na mal-borskiej naradzie i mam nadzieję, że o sprawach tych bę dziemy mieli okazję rozmawiać. Dzisiaj — sygnalizując powstawanie wiejskiej służby budowlanej, już z prawdziwe go zdarzenia — chciałbym podkreślić: nie przegapmy o-kazji w woj. koszalińskim. Dotychczas uwagę koncentrowano u nas głównie na remontach. Ale teraz gdy nasilał się będzie ruch *budowlany,, gdy rolnicy wznosić będą coraz więcej nowych bu- dynków— pilnujmy kształtu, wyglądu koszalińskiej wsi jej architektury i pejzazu. Na Śmiecono już w nirn sporo — ale wiele można jeszcze urato wać. Dowodzi tego chociażby przykład powiatu złotowskiego. Spotyka się tam wiele u-rodziwych i funkcjonalnych budynków gospodarczych i mieszkalnych. W takim np. Zakrzewie udało się już nakłonić kilku rąlników do wy budowania bardzo ładnych, piętrowych domów tworzących zalążek nowego i ciekawego kształtu architektonicznego tej wsi. | Budując wieś pamiętajmy o planach zagospodarowania przestrzennego, które umożbi-wią wproujadzenie na wieś no woczesnych urządzeń komunalnych. Sprzyja temu ogłoszona ostatnio ustawa o tere nach budowlanych na wsi. Mówi ona. że budowniewo mieszkaniowe zagrodowe i go spodarcze oraz budouimictwo usługowe i administracyjne na wsi może być wykonywane wyłącznie na terenach wy znaczonych na ten cel. Wielce ubolewać należy nad tym, że przyszły prof. Zin ry sując koszalińską wieś będzie musiał Dokazywać jako przykłady złego gustu nasze pege-erowskie osiedla, zabudowane „koszarkami -koszmarkami" z czworacznymi okienkami. Nie wspominam o kolorach, bo deszcze szybko spłukają ze ścian papugowate farby. Na indywidualnych m,ajst.rów knocących budynki, wznoszących różne brzydactwa nie by ło dotąd rady. Ale w przypad ku osiedli pegeerowskich dysponowaliśmy wszystkimi mo żliwościami. Architektami, nadzorem. możliwością wyboru. Szkoda, że wybrano dro-gę najprostszą — co nie znaczy że najmądrzejszą — bu-dować byle jak, byle tylko dużo. Ot w myśl przysłowia: „kłak czy wełna — byle kisz ka była pełna". JÓZEF KIELB iStr. 4 GŁOS nr 310 (5353) ŚRODEK Badań Psychotechnicznych przy Warszawskiej Izbie Rzemieślniczej zajmuje się problemem właściwego wyboru zawodu przez młodzież. W okresie niespełna 4 lat przebadano tu ponad sześć tysięcy młodzieży w wieku od 15 do 20 lat pochodzącej przeważnie ze środowiska robotniczo-chłopskiego Przedmiotem badań jest nie tylko ogólny ps-ziom inteligencji, ale również refleks, sprawność, zręczność, uwaga i wiele innych cech psychofizycznych człowieka. Ośrodek udziela porad ułatwiających wybranie takiego kierunku kształcenia, który zapobiegałby przyszłym n;epo-wodzeniom w nauce i pracy oraz fiuktuacjii kadr. Czuwa on również nad realizacją swoich zaleceń w konkretnych zakładach rzemieślniczych i utrzymuje kontakt ze szkołami, do których kieruje młodzież. Na zdjęciu: mechanizm młoteczkowy Moedego do badania uzdolnień technicza^h. myślenia refleksyjnego i „miary w oku*'. CAF — Dąbrowieeki ASZA zmechanizowana cywilizacja wywołuje stale narastającą epidemię urazów. Czę ściej jednak człowiek traci dziś życie z powodu schorzeli naczyń wieńcowych serca, prowadzących do powstania zawału mięśnia sercowego, bloku serca i innych zmian w mięśniu sercowym. Wśród dalszych przyczyn, które mogą spowodować zatrzymanie akcji serca, nale ży wymienić zatrucia przede wszystkim przemysłowe, udar mózgu, utonięcie, uduszenie, porażenie piorunem lub prądem elektrycznym oraz różne nagłe reakcje uczuleniowe. Za trzymanie akcji serca powstaje na skutek niedotlenienia, które może być spowodowanr niedrożnością dróg oddechowych i upośledzoną wentylacją płuc lub dużym spadkiem ciśnienia występującym na przykład przy krwotoku, w czasie którego istnieje niedostateczny dopływ krwi do serca. Z czynników stosowanych przez lekarzy, które mogą cza sami, działając opacznie, znacz nie upośledzić lub nawet zatrzymać czynność serca trzeba wymienić przedawkowanie lub nadmierną osobniczą wrażliwość na niektóre leki, zwłaszcza działające usypiająco jak: chlorek etylu, chloroform, rza dziej eter, z innych adrenalina. Serce może stanąć na sku tek powstałego w czasie żabie gu operacyjnego zatoru powietrznego lub tłuszczowego, na drodze odruchowego mecha nizmu pośredniego np. po urazie krtani, w czasie wprowadzania rury intubacyjnej do dróg oddechowych lub podczas bezpośredniego drażnienia serca albo dużych naczyń krwionośnych w trakcie operacji w śródpierslu. Nadmierne obniżenie ciepłoty ciała w toku przygotowywania do pew nych operacji czyli sztuczna hipoterroia również może doprowadzić do ustania akcji serca. działania i pozostałe układy, których praca decyduje o życiu. Istnieją trzy możliwości wystąpienia objawów zanikania życia. Może wystąpić pierwot ne zatrzymanie oddechu, albo pierwotne zatrzymanie akcji serca, lub pierwotne ustanie czynności ośrodkowego układu nerwowego. W przypadku pierwotnego zatrzymania oddychania jeszcze przez pewien, dochodzący nawet do kilku minut okres, krążenie krwi trwa nadal i szanse powodzenia akcji ożywiania są największe. W przypadku pierwo tnego zatrzymania krążenia krwi, już po upływie kilkudzie sięciu sekund dochodzi do wy Nowości MAGNETOMETR ŚWIATOWEJ KLASY Konstrukcją o światowym standardzie pod niektórymi wzglądami nawet przetoyższa jącą najlepsze znane rozwiązania jest polski magnetometr protonowy zbudowany w Zakładzie Geofizyki PAN. Urządzenie to skonstruowano specjalnie dla morskich badań magnetycznych, jakie nasi geofizycy przeprowadzili na Bałtyku. Prowadzi się jed nak prace zmierzające do roz szerzenia produkcji magnetometrów protonowych „Madę in Póland" — tak, by zaspokoiła ona również rosnące potrzeby innych dziedzin na tego rodzaju aparaturę, w tym być może róumież eksportu. Dzięki morskim badaniom magnetycznym, przeprowadza nym za pomocą tej aparatury polska geofizyka znalazła się w czołówce światowej. Zakłada się szerokie jej wykorzystanie również do badań geofizycznych na rzekach i jeziorach. MECHANIZACJA W... CHLEWIE Nagrodę NOT za wybitne osiągnięcia techniczne otrzymali m. in. twórcy pierwszej w kraju linii mechanicznej do żywienia trzody chlewnej, którą zainstalowano w kombinacie PGR Manieczki w woj. poznańskim. Linia ta jest przystosowana ćlo karmienia świń tzw. karmą półpłynną, która daje lepszy przyrost wagi aniżeli karma sucha. W skład półpłynnej karmy, rozprowadzanej przy użyciu linii, o której mowa, wchodzić mogą m. in. takie składniki jak; parowa-, ne ziemniaki, wysłodki buraczane, zielonki krojone, pasze treściwe i ich mieszanki. Na mechaniczny linię żywię nia trzody chlewnej składają się transportery taśmowe, do-zoumiki, mieszalnice i agrega .ty pompowe, które tłoczą kar mę do koryt. Miarą mechanizacji procesu żywienia przy użyciu tej linii jest fakt, że obsługiwana tylko przez £ pracowników może ona nakarmić dwukrotnie w ciągu dnia 2 tys. świń, AUTOMATYCZNA „BESTA" „Besta" to nazwa zautomatyzowanej ściany wydobywczej, sterowanej za pomocą komputera, której autorami są specjaliści z Zakładów Kon strukcyjno - Mechanicznych Przemysłu Węglowego, pracujący pod kierunkiem mgr inż. B. Wąsowicza. Zainstalowana przed rokiem w kopalni „Lenin" i rozbudowywana tam w dalszym ciągu pozwala ona na zwiększenie koncentracji wydobycia i stwarza możliwość uzyskania z jednej ściany około 4 tys. ton węgla na dobę. Ponadto — poprawia wydatnie warunki bhp i obniża koszty wydobycia węgla. W ramach prac nad konstrukcją tej ściany stworzony został również układ sterowa nia grupowego, przeznaczony do eksploatacji w szczególnie ; trudnych warunkach górni-czych, przy czym 25 sekcji pracujących w takim właśnie układzie zainstalowano w kopalni „Bolesław Śmiały Doświadczenia łe umożliwi- ! ły podjęci,e prac nad projek- ' tern takich automatycznych ścian wydobywczych, które — j wyposażone w zmeckanizowa 1 ne obudouoy — zainstalowane maja być w dalszych kilku kopalniach wenla kamiennego. (WiT — AR) Oprać. Aka Telewizor bez lutowania Od ponad roku grupa japońskich firm elektronicznych oraz instytuty technologiczne Uniwersyte tu w Osace prowadzą wspólne badania nad konstrukcją odbiornika telewizji kolorowej, który by zawierał możliwie najwięk szą ilość obwodów scalonych. W prototypie, który zawiera 24 grupy konstrukcyjne, aż 16 z nich stanowią elektroniczne mikromoduły. Ilość miejsc lutowania, które są słabym ogniwem w łańcuchu niezawodności aparr^' w zmalała z 1300 do 60o. Maiz^ni© szefów i sekreter*5 k Przewrót w maszynopisaniu Międzynarodowy koncern maszyn biurowych IMB wyprodukował elektryczną zautomatyzowaną maszynę do pisania, ktćra zapowiada prawdziwy przewrót w tej dziedzinie. U-rządzenie o nazwie „Selectric", kosztujące tyle co dobry samochód, ale podobno opłacalne w użyciu, składa się z maszyny oraz niewielkiej konsoli elektronicznej. Jest skomplikowane w budowie, ale bardzo proste w obsłudze. Pomysł polega na tym, że równocześnie z pisaniem na maszynie tekst jest rejestrowany w urządzeniu elektronicznym na mrłych kartach magnetycznych Jedna karta mieści 50 wier szy po 100 znaków. W stosunku do znormalizowanej strony maszynopisu jest tu więc spora rezerwa. Jeżeli w czasie pisania zdarzy się błąd, wystarczy maszynę cofnąć i na starym napisać tekst poprawny, który automatycznie usdnie pomyłki z magnetycznej pamięci, lub skasować odpowiednim klawiszem. Genialne pomysły szefa w czasie korekty dopisuje się również na maszynie, na specjalnie zostawionym szerokim marginesie, co pamięć magnetyczna także wytrzyma. Tak sporządzany brudnopis trzeba zachować tylko na wypadek awantury. Do maszyny wkręca się bowiem czystą kar tkę papieru, na której w ciągu trzech minut napisany zostaje automatycznie czysty tekst z uwzględnieniem wszystkich poprawek. Zastosowanie maszyny daje inne jeszcze korzyści. Można pisać na niej częściowo automatycznie i częściowo ręcznie, sporządzając np. kopie korespondencji bez kalki, której nie lubią adresaci. Karty magnetyczne są łatwe do przechowania i w każdej chwili gotowe do szybkiego odtworzenia. Można dowolnie zm:eniać margines i maszyna opuszcza nawet wtedy kreski używane na końcu wierszy do przenoszenia wyrazów. Zastosowanie nowego układu, w którym wszystkie czcionki umieszczone są na metalowej kuli wielkości pT ' tenisowej, pozwala także szybko wymieniać teai element, zmieniając krój i wielkość pisma. ____ Wszystko tek z dobrego snu sekretarfct- CWTT —» ARj Czynnikami sprzyjającymi wystąpieniu zatrzymania akcji serca jest niskie ciśnienie krwi, niska ciepłota ciała, niedokrwistość, kwasica. Rozpoznanie i leczenie zatrzymania akcji serca musi być natychmiastowe. Śmierć nie jest chwilą, lecz różnie długo trwającym procesem, który w obecnym stanie wiedzy można wydłużać, hamować a nawet cofać, czyli przywracać człowieka do życia. Do chwili obecnej nie u-miemy śmierci dobrze nazwać i jasno jej określić; ciągle nie umiemy podać ścisłej definicji śmierci. Pojęcie śmierci sta le zmienia się. Wydłuża się ona w czasie, równolegle z po stępem nauki i sztuki medycz nej. Przebieg śmierci jest zależny od dzisiejszych możliwo ści ożywiania i będzie stale zmieniać się w miarę udoskonalania techniki ratowania u-mierającego. Rozróżniamy życie komórek, tkanek, narządów, układów 1 całego organizmu. Często rozpoznaje się śmierć człowieka, którego pewne narzący i układy jeszcze żyją, gdyż procesy biologiczne zachodzą w nich nadal. Osoba taka nie przejawia jednak cech świadomego życia i nie może korelować i kierować działalnością poszczególnych narządów i układów ustroju. Niezależnie od rozważań te oretycznych, trudności definio wania i wyraźnego oddzielania życia i śmierci, w praktyce le karz musi ostro widzieć granicę życia i dobrze znać objawy śmierci, gdyż strata czasu oznacza tu stratę życia, a dzia łanie lekarskie zmierzające do uratowania chorego musi być szybkie i sprawne. Proces u-mieranla rozpoczyna się okresem zaniku czynności życiowych. Proces ten, w przypadku braku pomocy, prowadzi nieuchronnie do okresu ciszy czynnościowej, czyli do stanu śmierci klinicznej. W okresie zanikania czynności życiowych przestaje działać układ oddechowy, krążenia krwi i ośrodkowy układ nerwowy. Ponieważ zachodzi nader ścisłe powiązanie czynności tych trzech układów, wystarczy ustanie czynności jednego z nich, by wkrótce zaprzestały również łączenia ośrodkowego układu nerwowego i ustania oddycha nia, szanse reanimacji są tu już znacznie mniejsze, niż w pierwotnym zatrzymaniu oddychania. W pierwotnym wyłączeniu czynności ośrodkowe go układu nerwowego, a zwłaszcza ośrodków odpowiedzialnych za akcję serca i oddychania, dochodzi w bardzo krótkim czasie do ustania pra cy tych dwóch układów. Moż liwości ożywienia są w takiej sytuacji niewielkie. O ile nie udzieli się pomocy umierającemu lub ta pomoc okaże się nieskuteczna, okres zanikania czynności życiowych przechodzi w okres śmierci klinicznej, która cechuje się brakiem tętna na tętnicach obwodowych i na tętn-cy s7vj-nej wspólnej, zamilknięciem tonów serca, brakiem krwawienia z rany urazowej lub operacyjnej, zblędnięciem lub zasinieniem powiek, ustaniem samoistnej czynności oddechowej, rozszerzeniem źrenic i ich sztywnością, czyli utratą zdolności reakcji na światło oraz głęboką utratą świadomo ści. Wykonany w tym czasie leketrokardiogram wykazuje całkowity bezruch serca lub migotanie komór. Okres śmierci klinicznej trwa około trzy minuty. To zna czv, że komórki mózgu nozba wionę tlenu giną po upływie mniej więcej tego czasu. Żywe komórki mózgowe wytwarzają prąd elektryczny, obecność któ rego można stwierdzić na ekra nie elektroencefalografu. W zwykłych warunkach badanie elektroencefalograficzne wyka żuje, już po upływie 30—40 sekund od ustania krażenia krwi. płaską linię świadczącą o zani ku bioelektrycznej czynności mózgu. Po upływie trzech minut okres śmierci klinicznej przechodzi w stan śmierci biologicznej, czyli ostatecznej i już nieodwracalnej. Mimo że śmierć biologiczna następuje natychmiast po krótkotrwałym okresie śmierci klinicznej, to jednak rozpoznać ją na pewno można późno (tj. wiele godzin po śmierci) jedynie na podstawie występujących objawów, jak: plamy pośmiertne, ochłodzenie ciała, bladość po włok, trupie zesztywnienie mięśni. Praktycznie więc jedy nym sposobem umożliwiającym określenie, czy dana osoba znajduje się jeszcze w sta nie śmierci klinicznej, czy też już w okresie definitywnej śmierci biologicznej, jest zmie rżenie upływu czasu od chwili wystąpienia opisanych powyżej objawów świadczących 0 zniknięciu życia i pojawieniu się stanu śmierci klinicznej. Nie zawsze ożywianie jest działaniem celowym. Jeżeli ostra niewydolność krążenia i oddychania występuje pod k® niec życia na tle przewlekłej, ♦-nieuleczalnej choroby, to akcja reanimacyjna może wprawdzie doprowadzić do krótkotrwałe go powrotu pewnych czynności życiowych, lecz nie stwarza szans trwałego powrotu chorego do życia. Czasami ratują cy rozpoczyna zabiegi ożywia jące po upływie kilkunastu mi nut od wystąpienia objawów śmierci klinicznej. Zdarza się, że nawet tak późno rozpoczęte działanie lecznicze może przy wrócić oddychanie, krążenie krwi i czynności innych narzą dów, ale nie udaje się przywrócić czynności mózgu i rdzo nia, a to właśnie wyklucza moż łiwość ostatecznego i trwałego powrotu życia. Obowiązkiem < moralnym każdego obywatela jest ratowanie ginącego, gdy niespodziewana śmierć kliniczna wystąpi u osoby zdolnej do życia. Ratowanie ludzi, u których ustało życie, oparte jest więc przede wszystkim na szybkim ustaleniu rozpoznania i natych miastowym zastosowaniu właś ciwego działania. Celem żabie gów reanimacyjnych jest zaha mowan.e i odwrócenie procesu umierania, doprowadzenie do ponownego wystąpienia krążę nia krwi, oddychania i czynno i ści sterowniczych ośrodkowego układu nerwowego oraz naj wyższej funkcji kory mózgowej czyli świadomości. Zupełnie inaczej będzie prze biegała akcja ratownicza w szpitalu, gdzie pomocy chore mu może udzielić zespół pracowników służby zdrowia, kie rowany przez anestezjologa lub chirurga, a zupełnie inaczej przez udzielenie pierwszej pomocy w miejscu wypadku. Istota pierwszej pomocy, której powinien udzielić choremu nie tylko każdy pracownik służby zdrowia, ale też każdy odpowiednio wyszkolony ratownik, powinna polegać na przywróceniu drożności dróg oddechowych, wykonaniu sztucznego oddychania i pośredniego masażu serca. Dzię ki tym czynnościom uzyskując dopływ powietrza do płuc natlenia się w nich uruchomioną w układzie naczyniowym krew. Obecnie dąży się do uczenia wszystkich ludzi podstawowych zabiegów ożywiających. Zwłaszcza ci pracownicy, którzy podczas wykonywania nie bezpiecznych zawodów mogą często być narażeni na ciężkie 1 masowe wTypadki, powinni | dobrze znać zasady reanima- cji. W takich wypadkach właś ciwie pierwsza pomoc może uratować niejedno życie ludzkie. Techniki ratowania' umie rającego, sztucznego oddychania i pośredniego masażu serca uczyć się można na kursach organizowanych przez służbę zdrowia. Doc. dr med. TADEUSZ WITWICKI W Daszanbe oddo.no do eksploatacji największe w Tadżykistanie urządzenie ćto oczyszczania wody. Przy jego pomocy w ciągu doby można oczyścić 80 000 metrów sześć, wód ściekowych, które dotychczas zanieczyszczały górny bieg rzeki Kafirngan. Po przejściu złożonych procesów technologicznych woda odzyskuje pierwotną czystość i świeżość. Na ogólny widok ęęąfaikóm tącdwuiapwyct^ ^ CAF. ~ TASM Ponad miliard złotych... ...wyniesie; wartość maszyn i części zamiennych, które „Agroma" planuje dostarczyć koszalińskiemu rolnictwu w 1970 r. W dostawach maszyn przeważać będą ciągniki wyż szej mocy, kombajny do sprzę tu zbóż, zielonek i roślin oko powych oraz maszyny towarzyszące — specjalistyczne. Zamówiono także więcej niż zwykle części zamiennych do maszyn — za około 500 min złotych. Zamówienia te opracowano na podstawie tegorocznych o-brotów Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Handlu Sprzętem Rolniczym. W ciągu 10 miesięcy br. „Agroma" sprzedała maszyn i urządzeń za 403 min zł, zaś części — za 360 min zł. Pegeery i gospodarstwa specjalistyczne (kółka i embeemy nabywają maszyny głównie w składnicach PZGS) zakupi ły w tym roku prawie 1000 traktorów, w tym około 800 ursusów 40-11, ponad 150 kom bajnów zbożowych, 850 przy czep do traktorów i wiele innych maszyn. Obroty w handlu maszynami byłyby jeszcze wyższe, gdy by przemysł dostarczał więcej sprzętu poszukiwanego przez koszalińskie rolnictwo. Np ostatnio „Agroma,' otrzymała kilka pociągów wypełnionych traktorami. Zapasy ciągników 40-11 wzrosły do ponad 300 sztuk. Zapełniono nimi place składowe w Koszalinie, Szczecinku i Świdwinie. Stanowczo za mało dq starcza się jednak takich ma szyn jak: silosokambajny, zgniatacze zielonek, kopaczki elewatorowe do ziemniaków, ładowacze do obornika, zgarniacze pokosów, kombajny zbożowe, wysoko wydajne młocarnie. Ciągle za mało jest również części zamiennych do maszyn, nawet do niektórych typów ciągników produkowanych w kraju. Handlowcy z „Agromy" z niepokojem oczekują zimowej kampanii remontów maszyn i narzędzi roi niczych, bo zapasy części są nader skromne. _ilL. Finały olimpiady W niedzielę (23 bm.) w Szczecinku odbędzie się za kończenie prowadzonych od dwóch miesięcy eliminacji Olimpiady Wiedzy Rolniczej — imprezy zaini cjowanej przed kilku laty przez ZMW. Do rozgrywek finałowych Olimpiady przystąpi 39 zwycięzców eliminacji powiatowych. Z tej grupy finalistów, repre zentujących przeważnie szkoły i zespoły przysposo bicnia rolniczego, zostanie wyłoniony w egzaminie konkursowym mistrz oraz wicemistrzowie Wojewódz kiej Olimpiady Wiedzy Rolniczej. Zwycięzca finałów o trzy ma proporzec przewodniczącego Prezydium WRN, dyplom o nadaniu tytułu mistrza OJimpiadr i w nagrodę motorower. Dyplomy i nagrody rzeczowe łącznej wartości około 20 tys. zł zostaną wręczone również pozostałym przodującym uczestnikom fina łów. Trójka najlepszych fi nałistów reprezentować bę dzi© nasze województwo na Centralnej Olimpiadzie Wiedzy Rolniczej. Warto nadmienić, iż prze bieg eliminacji wojewódzkich w Szczecinku obserwować będzie nonad 500 osób — przedstawiciele szkół i zespołów przysposobienia rolniczego z całego województwa. Równocześnie bowiem organizatorzy eliminacji postanowili podsumować tegorocz ne wyniki pracy szkolenio wej w przvsposobieniu roi niczym. Ponadto uczestnicy zlotu będą mogli obejrzeć liczne stoiska ! wystawy płodów rolnych «►-raz podziwiać występy zespołów artystycznych. (s> ; ~■; fńif* Plac składowy „Agrarny" ro Koszalinie wypełniony nowy mi ursusami — lącząie stoi tu ponad 160 ciągników, (ś) Fot. J. Piątkowski Targi o ziemię... scaloną Służba geodezyjna naszego województwa przed terminem wykonała tegoroczny plan komasacji i wymiany gruntów. Prace scaleniowe prowadzono w 12 powiatach (z wyjątkiem Drawska) i na obszarze około 26 tys. ha. Zmieniono granice pól ponad 2 tys. gospodarstw chłopskich, wydzielono w dużych, zwartych kompleksach, około 7 tys. ha gruntów PFZ, które w większości zostały przekazane gospodarstwom państwowym. CO koszalińskie rolnictwo zyskało w wyniku pracy ponad 60-osobowej grupy mierniczych? Komasację i wymianę ziemi prowadzono przede wszystkim w powiatach nadmorskich: kołobrzes kim, koszalińskim, sławień-skim i słupskim. W tym rejo nie mamy najwięcej pegeerów ków do własnego gospodarstwa i gruntów funduszowych. Często komisje komasacyjne musiały rozstrzygać, komu z wielu chętnych należy sprzedać wolną działkę PB'Z. Np. obecnie geodeci słupscy przy gotowali do sprzedaży poprzez Bank Rolny około 500 ha grun tów PFZ, natomiast rolnicy i państwowych gospodarstw złożyli wnioski na zakup po- specjalistycznych. Tutaj mamy też najwięcej gleb żyz- nad 600 ha. Wpływają zgłoszę nia nawet ze wsi, w których nych, bo przeważnie III klasy, prace scaleniowe będą pro-Jednocześnie w pasie nadroor wadzone w przyszłym roku. skim było około 6 tys. ha zie W 1970 r. geodeci praco- mi funduszowej, a wiec bez wać będą w 18 miejscowoś-stałego użytkownika. Geodeci ciach — stwierdza tow. Stani dokonali zmian w tym układzie. Gospodarstwom pań- sław Płonka. — Do komasacji i wymiany przewiduje się stwowym wytyczyli nowe gra tam ponad 9 tys. ha ziemi. Od nice, zgodnie z ich planami były się już pierwsze zebra- rozwoju i kierunkiem specja- nia z rolnikami. Chodzi o to, lizaćji w produkcji. Np. w po aby ci, którzy chcą powiek- wiecie słupskim przekazano szyć swoje gospodarstwo jesz pegeerom około 1600 ha grun cze w tym roku złożyli odpe- tów PFZ, w sławieńskim — Wiednie wnioski do Banku 1200 ha. w kołobrzeskim — Rolnego. Służba geodezyjna ponad 760 ha. Duże obszary będzie mieć ułatwione zada- ziemi często zmieniające u żyt nie, zaś rolnicy wiele czasu kowników obecnie mają stałe na podjęcie decyzji w spra- go właściciela. Akcja scalania i wymiany wie kupna dodatkowej ziemi, Ten sposób informowania ROLNICTWO i wiest STAfcY DODATEK • GfcOSU KOSZALIŃSKIEGO ♦ U DRAWSKIEGO MILIONERA PEGEERY w powiecie zmian? W bieżącym trudnym drawskim zajmują pod dla rolnictwa roku PGR względem wyników fi- Osiek Drawski osiągnął śred-nansowo-gospodarczych jedno nio 22 q podstawowych zbóż z ostatnich miejsc w woje- z ha i do 200 q ziemniaków wództwie. Np. bilans ub. ro- z ha. Kiedy odwiedziliśmy go ku gospodarczego zamknęły spodarstwo przygotowywano wynikami znacznie niższymi do odstawy ostatni transport niż planowano i wysokością ziarna siewnego, a r tegorocz deficytów wyprzedziły je je- nych zbiorów postanowiono dynie pegeery w powiatach sprzedać łącznie około 530 ton miasteckim : szczecineckim, zboża. Gospodarstwo dostar- Wyjątek stanowi Państwowe Gospodarstwo Rolne w OSTEKU DRAWSKIM. Nie tylko dlatego, iż od 9 lat gospodaruje rentownie. Osiek już przed trzema laty wpisał się na listę koszalińskich gospodarstw — milionerów i na tej liście figuruje do dziś. Np. w ub. roku gospodarczym wypracowano tu 1.150 tys. ii zysku! Co zadecydowało o tak dużym sukcesie gospodarstwa? Na pewno nie jakość ziemi, bo użytki rolne o powierzchni 1200 ha posiadaj a gleby IV i V klasy. Również nie inwestycje budowlane, bo dopiero w tym roku Osiek Drawski otrzyma nową oborę na 180 krów, zaś w przyszłym roku chlewnię dla 600 sztuk trzody. Liczna załoga? Na 100 ha przyoada zaledwie D ektor PGR Csiek Drawski 5 pracowników i tylko 16 ro- Franciszek Trepiński dzm zamieszkuje w nowych piętrowych domach. _ czył0 także 10 ton nasion se- Dorobek gospodarstwa jest radeli, zaś na zaopatrzenie w pierwszym rzędzie zasługą kraju przeznaczyło 1600 ton jednego z najstarszych wie- sadzeniaków. W dwóch obo-kiem i stażem pracy w pege- rach znajduje się już 500 erach — dyrektora tow. sztuk bydła, w tym 155 krów Franciszka Trepińskiego. W hodowlanych dających śred-gospodarstwach państwowych nio po 3400 1 mleka rocznie. w Koszalińskiem pracuje od w rozmowie z nami dyrek-1948 r. Rozpoczął w Osieku tor tow. Trepiński podkreślał w powiecie koszalińskim, na- iż paszy, a zwłaszcza kiszo- ~ stępmie kitował ^ gospodar- nek i siana jest pod dostat- j nil postępami w rozwoju ho- powała sie nieco w obdarza-stwa^ w Dąbrowie, Golnie- kiem. Zadbano o pasze rów- j dowli bydła. Warto na dmie- niu dodatkową ziemią gospo-wie 1 Darskowie. a od 11 lat nież dlatego, iż brygady ho-« w tej wsi nad przebie darstw państwowych, które w Osieku Drawskim. dowlane PGR Osiek Drawski giem prac scaleniowych czu- nie są jeszcze do tego ani or gruntów wywołała zrozumiałe rolników o planach komasacji zainteresowanie także wśród i wymiany gruntów został rolników. Właściciele 2 tys. wprowadzony w całym woje gospodarstw objętych komasa wództwie. Zainteresowani o cją musieli zająć zdecydowa kilka miesięcy wcześniej do- ne stanowisko w bardzo za- wiadują się kiedy geodeci sadniczych sprawach: czy za- przystąpią do wytyczania no- mierzają gospodarować nadal wych granic pól, jakie są za- i w granicach pól określonych mierzenia w sprawie trwałe- aktem nadania, czy też chcą go za gospod arowania gruntów powiększyć areał swoich grun PFZ. Jest to potrzebne także tów. Oczywiście, w drodze za dla podstawowego nabywcy kupu wolnvch działek ziemi scalonej ziemi — gospodarstw w Banku Rolnym. Na to dru państwowych. Nie brak bo- gie pytanie musieli odpowie- wiem przykładów rezygnowa dzieć geodetom i komisjom nia z oferowanych przez służ scaleniowym przede wszyst- bę geodezyjną ^ kompleksów kim rolnicy korzystający ^d ziemi. Np. w rejonie Starego lat z dzierżawy gruntów PIJZ. i Nowego Jarosławia w powie Komasacja położyła kres do- cie sławieńskim wydzielono godnej dla wielu tymczasowo dla gospodarstwa specjalisty^z ści w uprawie ziemi funduszo nego w Boleszewie ponad 300 wej. ha gruntów PFZ. Gospodar- Jak odpowiadano na pyta- stwo nie przyjęło oferty i nia społecznych komisji sca- większość tej ziemi rolnicy leniowych? Oddziały Banku samowolnie obsiali zbożem o- Rolnego sprzedały w tym ro- zimym. Nie zgodziła się na ku ponad 4 tys. ha ziemi, głównie w powiatach: kołobrzeskim, koszalińskim, sła przyjęcie dużego kompleksu gruntów, około 200 ha. SHR w Giezkowie w powiecie ko- wieńskim i słupskim. Sprzeda Szalińskim. Dodajmy, iż te no o 50 proc. ziemi więcej niż grunty użytkowali rolnicy z w ub. roku. W każdej wsi Niekłonic i wielu z nich do- objętej komasacją najmniej magało się pozostawienia kom kilkunastu rolników decydowało się powiększyć areał go spodarstwa. W niektórych wsiach jak np. w Grąbkowia w powiecie słupskim przerwa pleksu ziemi na potrzeby wsi. OKAZUJE się, iż najwięcej kłopotów jest z prze kazaniem scalonych grun no prace przy komasacji grun tów gospodarstwom specjali-tów bowiem rolnicy złożyli stycznym, zwłaszcza w powia wniosek na zakup wszystkich tach koszalińskim i sławień-działek ziemi funduszowej o skim. Rozważa się nawet czy łącznej powierzchni około 70 warto kontynuować komasa-ha. W Swołowie sprzedano cję ziemi, jeżeli wydzielone rolnikom ponad 80 ha gruntów PFZ. Kilkanaście gospo- knmpleksy, w większości u-rodzajnych gleb nie bedą się prowadzić komasację i wy mianę na gruntach o powierzchni ponad 20 tys. ha. W wyniku tej pracy około 8 tys. ha ziemi funduszowej ma otrzymać stałego gospodarza. Akcja o dużym znaczeniu dla koszalińskiego rolnictwa i ak cja kosztowna. Dlatego też prowadząc ją należy obiektywnie i po gospodarsku oceniać możliwości racjonalnego zagospodarowania scalonych gruntów. Chodzi przecież o to. aby grunty PFZ trafiły do rąk dobrego gospodarza i na trwałe. P. SLEWA [życia kółek rolniczych" W ub. tygodniu zakończono zajęcia na drugim tej iesioni kuis.'.e szkoleniowym kierowników emoe-emów jiw, dyspozytorów maszyn i brygadzistów traktorowych w kó-Kacn rolniczych. Fonad 60 osób zapoznano z podstawjwvmi orze-pisami w zakresie bezpieczeństwa : higieny pracy w bazach maszynowych. Do wiosny przyszłego ro ku zamierza s;o przeszkolić ws-1 ?t Vich pracowników kółkowej mechanizacji. Decyzja jak najbardziej słuszna — w tym roku w bazach maszynowych kółek rolniczych w naszym województwie za notowano bowiem 6 wypadków śmiertelnych po^zss pracy. © Kółko Rolniczo w Jacinkach w powiecie sławieńskim rozszerza formy pracy. Wra' z kompieksem gruntów PFZ o powierzchni oko-io 30 ha przyjęto w trwałe użytkowanie kilka dużych budynków. Jeszcze w tym roku zamierza się w jednym z tych budynków uruchomić produkcje prefabrykatów budowlanych, m.in. dachówki. W pozostałych obiektach, po ich prze budowie i wyposażeniu kółko założy hodowle kurcząt r. i gniazdo reprodukcyjne trzody chlewnej. Na adaptacje budynków i zakup niezbędnych ui.^a/., i przeznaczono 500 tys. zł. • W tym miesiącu rozpocznie się w naszych kółka i* dc roczna kampania sprawozdawczo-óbracnuri ro-wa. Warto więc p-z< pomnieć, iż w tej kampanii ocen ać się będzie przede wszystkim wyniki gospodarowania kój^ek majatkiem zespo łowym wartości ponad 700 min zł. W tym majątku największą wartość przedstawiają maszyny Koszalińskie kółka i ich embeemy posiadają obecnie ponad 2700 zesta wów traktorowych, około 110 kom bajnów zbożowych i wiele innych maszyn specjalistycznych. Drugą pozycję w bilansie zajmują budynki w bazach maszynowych i ośrodkach rolnych oraz urządzenia techniczne. • Drawskie kółka rolnicze uprawia ją okoto 1130 ha gruntów PFZ, w tym prawie 830 ha ziemi ornej. W przyszłym roku zamierzają areał ziemi zespołowej powiększyć do 1700 ha — dodatkowe kompleksy gruntów PFZ przejma do upra • wy ośrodki rolne w Ostrowicach, Hydzewie, Poźrzadle i Nowym Wo rowie Opracowano plan zagosipoda . rowania tej ziemi, w którym pod ) kreślą się, iż ponad 70 proc. grun tów ornych przeznaczy się pod uprawę zbóż, a około 20 proc. pod uprawę tzw. zielonych nawozów i roślin pastewnych. Te rośliny u-nrawiać będą głownie ośrodki roli-ne kółek prowadzące także hodowlę bydła, owiec i drobiu. (ś) Dr^iazgSW darstw powiększyło areał mieć stałego użytkownika. Wy ' gruntów średnio do 15 ha, mo daje się, że administracja roi tywujac swoją decyzję duży- na w tych powiatach za galo — Kiedy przybyłem tutaj biorą udział we współzawod-— wspomina tow. F. Trepiń- nictwie pracy i są wpisane ski — przekazano mi prawie do powiatowej księgi zawie-puste budynki inwentarskie i rającej zobowiązania proćuk bilans z 2 min zł deficytu, cyjne podjęte w powiecie dla Już po dwóch latach osiągnę- uczczenia 25-1 ecia PKL.. W liśmy pierwszą nadwyżkę w tym współzawodnictwie u-bilansie w wysokości 300 tys. czestniczą także brygady po-zł. Z każdym rokiem pod- lowe. W Osieku Drawskim wyższaliśmy dochody, co rzu- cała załoga jest zakiteresowa towało także na fundusz pre- na, aby jeszcze bardziej umoc miowy. nić pozycję swojego gospo- W ostatnich 5 latach załoga otrzy darstwa — DierwszegO V/ po-inała do podziału średnio 4oo tys. wiecie milionera, (ś) z i funduszu premiowego rocznie, * a za ub. rok gospodarczy ponad &00 tys. zł. Każdemu pracownikowi wypłacono średnio po 20 lys. zł! Zanim jednak dopracowano Się tak wysokich ironii trzeba było wprowadzić wiele zmian w organizacji pracy załD^i, w strukturze upraw polowych, a także w metodach produkcji. Tu szczególnie przydało się dużo doświadczenie dyrektora rrepińskieAC. Przede wszystkim zwiększył areał zbóż kwalifikowanych, w tym tak że pszenicy. Jednocześnie rozszerzył uprawę ziemniaków — sadzeniaków oraz areał roślin pastewnych, zwłaszcza koniczyny i sera* deli. W produkcji zwierzęcej nasra wiono się niemal wyłącznie na bo dowlę bydła zarodowego. Nie licząc koni, które cieszą się specjalnymi względami dyrektora Trepińskiego i dostarczają gospodarstwa wcale pokaźnych zysków. ^Wyniki syprawadzonycfe wała komisja składaiaca się z przodujących rolników, do skonale znających możliwości ganizacyjnie ani inwestycyjnie odpowiednio przygotowane. Trudno przecież na siłę produkcyjne wszystkich gospo pchać dodatkowe ziemie pe- darstw WZROSŁA cena Kierownik powiatowego biura geodezji w Słupsku tow. Stanisław Płonka geerowi, jeżeli ma kłopoty z należytym zagospodarowaniem ziemi, już posiadanych obszarów. Nie dostrzega się, że równie dobrymi partnerami w trwa łym zagospodarowaniu grun- wymienił nam wiele przy kła tów PFZ sa rolnicy a także dów świadczących o radykał niektóre kółka rolnicze, nej zmianie stosunku rolni- W przyszłym roku zamierza Długoletni, wzorowi pracownicy PGR Osiek Draxąski: (ęd lewej) starsza oborotva — Helena AntoniakM starszy mechanik — Michał Stejanąoborowy — Stanisław Liszko i brygadzistą polowy — Józef Uojko. Fot. JL Piątkowski KOSA I KOMBAJN | Bardzo wymowne to porównanie. Ilustruje jak bardzo mechanizacja rolnictwa wpły wa na zastąpienie harówki — pracą. Otóż przy sprzęcie zbóż kosa i młocce cepami musiano zużvć 35 dni roboczych na 1 hektar. Wprowadzenie żniwiarki i młocarni kieratowej skróciło ten czas do 12,9 dni roboczych, zaś snopowiązałki i młocarni silnikowej — już tylko do 8,45 dni. Natomiast zastosowanie przy tej pracy kombajnów zbożowych zredukowało ilość pracy do 3,75 ani roooczych na 1 ha zbóż. 200 KG NPK W 1975 ROKU W oparciu o bardzo dynamiczny rozwój przemysłu nawozów mineralnych zakłada się. że ich zużycie w rolnicŁWie poiskim wzrośnie z 02 kg na. ha użytków rolnych w 1967/68 roku do 200 kg NPK na ha w 1975 roku. Niewiele jest podobny; h przykładów t?„k S7.ybkiee:o tempa wzrostu nawożenia w historii rolnictwa światowego. W okresie tym średni roczny wzrost nawożenia wyniesie ponad 15 kg NPK na 1 ha. Dla porównania dodamy, że roczny przyrost w latach 1960—1967 wy-niósł u nas kg NPK. Natomiast w rozwiniętych rolniczo krajach Europy przv rost ten wynosił: w Danii — kg, w NRD — 10,1 kg, w NRF — 4,3 kg, w Czechosłowacji — 8,7 kg, NPK na ha użytków rolnych. 4Ł K. f Str. 6 GŁOS jdc 31# $5353) i Jak z*p'enraBrowrć II Kamenę" ? „Kamena" — najstarsze pismo społeczno-kulturalne o charakterze ogólnopolskim (wychodzi od 19^2 r.) — zamieszcza wiele utworów poetyckich (często są to debiuty) repor taży# opowiadań r'elietonów, zwraca uwagę na popularyzację literatu ry pięknej wśród młodzieży szkolnej i akademickiej. Najpewniejszym sposobem zapew nienia sobie stałej dostawy dwutygodnika Jest prenumerata. Roczna kosztuje 52 zl, półroczna — 26 zł, kwartalna — 13 zł ,,Kamenę" moż na zamówić u każdego listonosza, w każdym urzędz:e pocztowym i we wszystkich oddziałach „Ruchu". Niezależnie od tego można wysłać odpowiednią sumę na konto PKO 2-6-544 Lublin, dopisując na blan kiecie: pren w którym znajduje się 225 mieszkań. Nazywany przez budowlanych „tasiemcem" ma 5 kondygnacji i 9 klatek schodowych. W każdej klatce 25 mieszkań. Do tej po ry przeciętni® na jednej klatce było w nowym budownictwie najwyżej 15 mieszkań. Naczelny inżynier Słupskie go Przedsiębiorstwa Budowla nego — inż. Andrzej Sfuliń-ski poinformował: nas, że na Zatorzu zastosowano szczecin ski model budownictwa. Ozna cza to wykonywanie tzw. szerokich traktów. Klatka schodowa charakteryzuje się tym, że wejście do mieszkań znajduje się nie tylko na piętrach, ale również pół-piętrach. Natomiast innowacją słupskiego budownictwa, nie tylko w skali naszego województwa, jest przejście na całkowicie uprzemysłów *o ny system budownictwa. Jeszcze niedawno w zainstalowanych na placu budowy formach bateryjnych produkowano ściany konstrukcyjne. Obecnie to sam0 urzą-dzenie wykorzystywane jest i Druga runda ligi międzyzakładowej Rozegrana została druga runda ligi międzyzakładowej w brydżu sportowym i w szachach. \ Oto wyniki w brydżu sportowyrrj' Słupski Zakład Przemysłu Maszy nowego Leśnictwa-Stowarzysze-nie Elektryków Polskich 0:8, Sppł dzielnia „Mechanik'* — Zakład Na prawczy Mechanizacji Rolnictwa 8:0; Słupska Fabryka Urządzeń Transportowych — Izba Rzemieślnicza 0:8; Północne Zakłady Obu "wia — Przedsiębiorstwo Budownic twa Rolniczego 8:0; Słupskie Przed siejbiorstwo Budowlane — Słupskie Przedsiębiorstwo Instalacji Budownictwa 8:0; Zakład Energetyczny — Komunalne Przedsiębior stwo Napraw Autobusów 8:0. Wyniki w szachach: SFUl^w PZO 3,5:2,5; ZNMR — Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych 1,5:4,5; Zakłady Drzewne-Słupski Ośrodek Przemysłu Meblarskiego 3,5:3,5; ZE — Spółdzielnia Inwalidów Niewidomych 3,5:2,5. Po dwóch rundach w tabeli roz grywek brydża sportowego prowa tisi SPB, a w szachach SFUT„ do wytwarzania ścian nośnych, trzonów kominowych i ścian działowych. Te ostatnie montowane są w budynku łącznie z ościeżnicami drzwio wymi. A wszystko po to, by skrócić czas budowy. Jednocześnie można było wyeliminować stosowanie tak bardzo krytykowanych przez użytkowników gipsowych ścianek działowych. W rezultacie tych metod murarze rozpoczy na ją prace wykończeniowe we wnętrzu budynku o około 2 miesiące wcześniej i niż przy systemie tradycyjnym. Do gotowego juz bloku „B" należącego do spótdzicl ni „Czyn** — lokatorzy wprowadzać się będą w pierwszych dniach grudnia. Budynek nie jest jeszcze ogrzany. Nastąpi to z chwilą podłączenia go do kot Iow ni c. o. przy Północnych Za kładach Obuwia. Ekipy Słupskiego Przedsiębiorstwa Instalacji Budownictwa obiecują do 30 listopada doprowadzenie zdalacią-gu. Spółdzielnia „Czyn'* będzie miała na osiedlu Sobieskiego I sześć budynków oznaczonych kolejnymi literami alfabetu od „A" do „F". Blok „A" — mniejszy od wymi en io nego już „tasiemca" o trzy klatki — najprawdopodobniej oddany będzie użytkownikom w połowie grudnia. Blok „C" otrzyma spółdzielnia w I kwartale 1970 r. Pod blok „F" wykonano już wykopy, obecnie prowadzi się betonowanie ław fundamentowych. Na osiedlu Sobieskiego I ma również swoje budynki Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kolejarz". Są to bloki: „G„K" i X W pierwszym z wymienionych ukła da fię posadzki | wykonuje tzw. kosmetyczny szlif. Jest tu 120 mieszkań. Największym budynkiem osiedla będzie blok „J" (12 klatek schodowych, ponad 150 m długości) przeznaczony dla Prezydium MRN. Wszystkie, dotychczas budowane bloki nie odznaczają się imponującą architekturą. Wprost przeciwiuę *ażą monotonią i „koszarowym" stylem. Z t;-tnio asumpt do na wiązania kontaktów dała trzechsetlełnia rocznica, ufundowania słynnych po dzień dzisiejszy organów dla katedry w Kamieniu Po morskim. Fundator ich — książę Ernest Bogusław Croy spoczywa w j podziemiach kościoła św. Jacka. Tam, też przy pięknym, barokowym nagrobku złożono ostatnio kwiaty. Następnie w Sali Rycer sklej Zamku Książąt Pomorskich prelekcję o organach kamień-skich wygłosił mgr Roman Kostynowicz. W części artystycznej dzie sięcioosobowy zespół Camerata Szczecińska wystąpił z programem prezentującym muzykę baroku-Całość zapowiadał red. Z. Pawlic ki. (h) Na zdjęciu: wykonany w czarnym i białym marmurze barokowy nagrobek E. B. Croya przypisywany słynnemu rzeźbiarzowi tych czasów — A. Schluterowi, którego dzieła zdobią pałac w Wilanowie i fia&c Krasińskich w .Warszawie, Fot. A, Maśianfciewici RADIO PROGRAM 1 1322 m oraz UKF 66,17 MHs na dzień 20 tom. (czwartek? wiad.: 5.00 , 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00, 1.6.00, 18.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.05 Rozm. rolnicze. 5.40 Program dnia. 5.50 Gimn. 6.10 Skrzynko PCK 6.15 Muzyka 6.30 Jęz franc 6.45 Kai rad. 7.20 Muzyka film. i operetko wa. 7.50 Gimn. 8.10 Public, między narodowa. 8.15 Mozaika muzyczna 9.00 Dla kl. III—IV (język polski). 9.25 Muzyka sceniczna. L0.05 „Boże Narodzenie w Sorento" —- ode. pow 10.25 Gitarowy turniej. 10.50 Z cyklu Krajobrazy stalą rzeźbione. 11.00 Dla ki. VIII (fizyka), 11.20 Parafra zy i transkrypcje ork. 11.50 Rad. Po radnia Rodzinna. 12.25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 1.3.00 Z życia ZSRR. 13.20 Na swojską nutę. 13.40 „Więcej, lepiej, taniej". 14.00 Wiersze. 14. 10 Utwory wiolonczelowe. 14.30 Z estrad i scen operowych naszych sąsiadów. 15.05 —16.00 Dla dziewcząt I chłopców. 16.10—18.00 Popołudnie z młodością 18.05 Przegląd wydarzeń ekonomicz nych. 18.30 Dla was i o was nauczy ciele. 18.50 Muzyka 1 aktualności. 19.15 Z księgarskiej lady. t9.30 Kwa drans muzyczny. 19.45 Gra Trio J. Brodowskiego. 20.25 Wieczór z B. Okudżawą i M. Bernesem. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Imiona Pol ski — aud .dokumentalna. 21.30 Lis ty z teatrów. 22.00 Śpiewa chór chło pięcy 1 męski pod dyr. S. Stuligro sza. 22.20 Utwory Mendelssohna i Schuberta. 23.10 Przeglądy i poglą dy. 23.20 Tańczymy do północy. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program nocny z Poznania. PROGRAM 1 367 m oraz UKF 69,92 MHz na dzień 20 bm. (eswartek) Wiad.: 4.30, 5.30, 6.30 , 7.30, 8.30, 9.30, 12,05. 14.00, 16.00, 22.00, 23.50. 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy, inf. przypominamy. 6.20 Gimn. 6.40 Opinie ludzi oartii. 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Rytmy na dziś. 7.50 Mozaika muzyczna. 8.20 Program dnia. 8.35 Magazyn MO. 9.35 Lubelska kronika kulturalna. 9.50 W listo padowy dzień, to.25 Mówi naoczny świadek, to.45 Panorama słynnych ork. 15.25 Z dawnej muzyki polskiej 12.40 Przeboje, które się nie starzeją. 13.40 wsr^omnienia nauczyciel! z tomu „Takie będą Rzeczypospolite 1.4.05 Polskie zesooły regionalne. 14.25 z repertuaru zagranieznvcb zespołów rozrywk. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzyka hiszmńskr. I6.J.0 Znajomi z anteny. 16.43—18.20 W Warszawie 1 na Mazowszu. 58.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15— 22,oo Wieczór literacko-muzvczny. 1.9.17 Melodie ooeretkowe. 19.25 „Zł^ dziej telewizorów" — ooow. 19.55 „Don Juan" — opera. 22.27 Wiad. sport. 22.30 Język rosyjski. 22.45 D. c. opery „Don Juan*\ PROGRAM m na UKF 69,9? MHz na dzień 20 tom. (czwartek) 17.00 Program wieczoru. 17.05 Piosenki — mistrzów piosenki. 17.3o .Sokół maltański" — ode. pow. 17.40 Aktualności polskiego blg-be atu. 18.00 Ekspresem nrrez świat. 18.05 Ludzie i cienie. 18.<5 Tylko 00 h!szr>ańsku. 19.00 Crvtamv namiętni ki. 19.15 Piosenki. 19.35 Pod szafiro wa igłą. 20.00 Rozmowa o filmach 20.15 Lek*vkon oioser>kf 20.35 nauezvctel — ren. 26.50 Gdzie 1est or^ebój? 21.15 Kwadrans Iliady. 21.JW Rvtmv i rvmv 21 ^ Onera tver>dnia. ^2.00 Faktv dVa 22.08 Gwiazda «łedm;u wieczorów 92.15 ..Klub Pickwlcka" — ode. 5 22.45 Wieczór z wam ni rem. 23.00 M; niatnry ooetvekie. 23.0S Muzyka n^ "a. 23.Program na nta^ek. 23.5ft Ma ^/-Hrarioc śpiewa S. Krajewski. ia falach średnich 188,2 i 202.2 w oraz UKF 69, 22 MHz. aa dzień 20 bm, (czwartek) 7.15 Serwis Inf. dla rybaków. M7 Ekspres poranny. 16.10 Piosen ka dnia 1 reklama. 16.20 Rad. skrzynka techn. w opr. Inż. J. Leitgebera. 16.25 Nasi goście z Poł tawy — aud. I. Bieniek. 16.4o Muzyka ukraińska. 17.00 Przegląd ak tualności wybrzeża. 17.15 Promy na Bałtyku kom. J« Nurkowicza, ĆÓ;C^7»P KIEDY 20 CZWARTEK Janusza Sekretariat redakcji i Dział Ogło szeń czynne codziennie od godziny 10 do 16, w soboty od godziny 10 do 14. ^TELEFONY S.CCJL 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe. Inf. kolej. 32-51. X a x u 51-37 uL Grodzks 39-09 ul Starzyńskiego, pi. Dworcowy. Taxi bagaż: 49-86, 1JYZUR\ Dyżuruje apteka nr 19 pisy ttl. Fludera 38, teJL 47-16. MUZEUM POMORZA SRODKO* WEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czyone od godz. 10 do It* W Zamku czynna równie* wystawa portretów Stanisława lgnące* go Witkiewicza. MŁYN ZAMKOWY — nieczynny. KLUB „EMPIK" przy ni. Zamen hofa — „Grecja — mozaiki bizantyjska" — reprodukcje M albnm« UNESCO. ZACiRODA SŁOWIŃSKA W KLt KACH: czynna «d godz. *• de li. I IM O milenium — Beniamin czyli pa miętnik cnotliwego młodzieńca (franc. od lat 18). Seanse o godz. 16, 18.15 i polonia — Struktura kryształu (pol. od 1. 14). Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 ł 20.30. GWARDIA — Kowboju do dziel* (ang. od i. 16). Seanse o godz. 17.30 I 20. USTKA delfin — o Jednego za wie** (fr. od lat 16) panoram. Seanse o godz. 18 i 20. — Angelika wśród piratów (fT* od lat 16) panoram. Seans o godz. 16. GŁÓWCZYCE STOLICA — Zabawa w masaxrę (franc. od lat 16). Seans o godz. 17.30. KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. II 5.00 — Konc. muzyki porannej. !prELEWIlJ/l na dzień 20 bm. (czwartek) Program dnia. Dziennik. Dia młodych widzów: „Ekran z bratkiem". Telewizyjny Kurier Blałozto cki. „Trzy pokolenia" — program wojskowy. Magazyn ITP. Przegiąd muzyczny. Dobranoc — Jacek i Agatka. Dziennik. „Anielska buzia" — film fab. prod. USA. Refleksje. Dziennik. Program na Jutro. 16.30 16.35 16.45 17.45 18.00 18.30 18.40 19120 19.30 20.05 21.35 22.00 22.15 PROGRAMY OŚWIATOWE 8.15 Matematyka w szkole. 10.55 Dla szkół: historia kl. 11.55 Dla szkół: język polski (kl* III lic. i kl. XI). 12.45 i 13.55 Mechanizacja rolnictwa. 14.25 i 22.20 Politechnika TV — rok 1 — geometria. 15.00 i 22.55 Politechnika TV — tek 1 — geometria. KZG zam. B-312 R-38 wya*woici rra»<»v*< . tvoszann*Ki' rtsiW tiedaguje doieglurr Kt*CU#> cym* Koszalin 01 tltraa* Umprę<, ćt> Telefon tieoaiccj v* &os£alloie> centrala do 55 , takim tańcu żoiikę sobie wytańczył. (JJ PODANIACH zaś lu du polskiego babie lato miało przypominać go spodyniom wiejskim czas roboty koło przędziwa i po trzebę okrycia biednych sierot na zimę. Toteż w długie jesienne wieczory zbierały się w chałupach kobiety na przędzenie lnu. A gdy go nie było, darły białe, gęsie pierze na poduszki i pierzyny. Dla cór na małżeńską wyprawę. W Wielkopolsce owe wie czory nazywano pierzocha-mi, albo pierznicami, albo wyleioakami. Stawały się one też okazją do wspólne go, towarzyskiego spędzenia wieczoru. Przy przędze niu kądzieli lub darciu pic rza opowiadano przeróżne bajki, śpiewano i żartowano. Aż do rana, do zapiania koguta. A na zakończenie tej pracy gospodyni domu urządzała hojny poczęstunek, podkurkiem zwa ny. W innych wsiach Wielkopolski, w ostatni wieczór żmudnej roboty, gosiptxiyni stawiała nie tyl ko sutą kolacjęale nadto urządzała zabawę, do której przygrywał specjalnie sprowadzony grajek. le to były i z. pożytkiem spędzone wieczory. ZIECI i młodzież roz-siady uxiiy się na polach przy rozpalonych ogniskach i śpiewając. piekły co z ziemi wyjęte ziemnia ki. Snuł SM#, po ziemi- daleko kłębisty dym. a z nim śpieioana melodia i zapach spieczonych kartofli. Widok uroczy i zabawa przepyszna. A po wsiach, po zagro dach rozchodził się przyjemny zapach tylko co wyjętego z pieca chleba ze świeżego ziarna* C TARSZE pokolenie rpę dzało wieczory przy ko minkach. Chęlnie chodzono na pogawędki i ptorecz ki. Zarówno na wsi. jak i w mieście. Była to okazja dowiedzenia się co słychać w świecie, poznaioc.no nowe obyczaje, młodzież, zabierania przez maiki lub ojców nabierała gładkości towarzyskiej: W kominkach więc ogień huczał, a przy nim gada no, gadan o... 0 kominku pięknie wspomina Władysław Łoziński ic „Życiu polskim w dawnych wiekach" —- „...najdo stajnie jsze miejsce miał komin. szanowne ognisko, symbol życia rodMnrego „przyjaciel duszy", jak po Rej nazywa. Piec dawni tylko ciepło i był ciuchy 1 n iem y; kom in dc wa ł i ci c pło, i światło, i gadał do człowieka, a ody się skoja rzył z „czaszą, tą ~odz~ną ciot k ą n fi$z i z poci ad an -ką w vovfn*rm kole, jakim że był źródłem ziemskiej szczęśliwości ZYŹ teraz nie potrafi-my jesiennych wieczorów wypeł.n ić podobnymi przyjemnością mi ? C zyż nie, pogodny dzień musi nas za raz urprouyadzić w minoro wy nastrój? Gdy deszcz po pada., świat musi się nam już wydawać szary? A spróbujmy w deszcz pospa cerować pod parasolem z bliską nam osobą. A spróbujmy. nawet przy pochmurnym niebie, rozpalić gdzieś na polu ognisko i w rozgrzanym do gorącości popiele upiec ziemniaki. Tylko z uśmiechem i piosenką. A czyż nie stać nas już na jesienne kuligi? Wy borna to przecież zabawa. A czyż musza pójść w zapomnienie kominki? Jeśli nie ma ich, to czyż zabrakło nam fantazji, do urządzenia takich kominków w świetlicy? A jeśli już tak bardzo chcemy być współcześni, to te długie, jesienne wieczory wypełnią nam kino, ; teatr, telewizja. A nade wszystko książka — zaleg la lektura ze słonecznego lata. Nawet w najbardziej ciemne, posępne listopadowe dni nie musimy się nu dzić\ Popada deszcz to i dla naszego dobra. Przysło wie bowiem mówi: „Listopada wiela wody, na łąki wielkie wygody". A łąki pełne soczystej trawy to znów pasza na cały rok dla bydła. Więc po co Wyrzekać. i tak listopad niedługi; ma zaledwie trzydzieści dni. Zresztą, jak to pięknie powiedział ubie głowie czny prozaik, Ludwik Sztyrmer. — „Wszystko na świecie rha swx>ją jesień, i to, co zo staje, zapomina Os tym, co paca Jak jak drzewo o przeszłor oczny c h l i ś cia ch SPORT — SPORT SPOR T — SPORT — SPORT Oprać, hz ■m ' Ocena sportu ciężarowego w Zrzeszeniu LZS Z udziałem sekretarza KP PZPR, tow. M. WÓJCIKA, przewodniczącego Prez. MRN w Białogardzie, tow. M. GÓRECKIEGO, wiceprzewodniczącego RW LZS w Koszalinie tow. M. RYDZEWSKIEGO odbyło się przedwczoraj w Białogardzie wyjazdowe posiedzenie prezydium Rady Wojewódzkie.! Zrzeszenia LZS, którego jednym z głównych tematów była ocena stanu rozwoju podnoszenia ciężarów w Zrzeszenia. podnoszeniu ciężarów. Ośrodkowi temu podlegać będą pozostałe sekcje w wojewód?* twie. zarejestrowane w OZFC. Ponadto przv ośrodku planuje się zatrudnienie trenera, który by koordynował pracę szkoleniową we wszystkich sekcjach. Warto jeszcze nadmienić, że ośrodek białogardz ki będzie również organizatorem rozgrywek i zawodów w województwie w kilku klasach. Imprezy, któ»re będą organizowane przyczynią się niewątpliwie do wzrostu rywalizacji między sekcjami, a tym samym podniesienia poziomu sportowego zawodników. W dyskusji sporo miejsca poświęcono trudnościom sekcji LZS Orzeł Białogard, która reprezentuje obecnie nasze województwo w rozgrywkach II-ligowych. Istniejący w B*atogardzie ośrodek przygotowań olimpijskich w podnoszeniu ciężarów „pęka w szwach" i jest już niewystarczający dla zawodników dwóch sekcji LZS Orzeł i Iskrv. w teł sytuacji koniecz nością staje sie wybudowanie w tym mieście nowej siłowni. Czy zostanie ona wybudowana — o tvm już zadecydują wojewódzkie władze sportowe, które na pewno przyjdą ciężarowcom z daleko idąca pomocą, (sf) Wybranie Białogardu na miejsce posiedzenia nie było przypadkowe. Miasto to jest największym ośrodkiem podnoszenia ciężarów, w województwie, tu działają dwie najsilniejsze sekcje, tu ma swą siedzibę Okręgowy Związek Pod noszenia Ciężarów, a poza tyra Białogard posiała bogate tradycje i doświadczenia jeśli chodzi o rozwój j popularyzacje tej dyscyp liny sportu w naszym okręgu. W informacji przedstawionej przez mgr Z. Pawłowicz o aktualnym stanie rozwoju sportu ciężą rowego w Zrzeszeniu wynika, że dyscyplina ta nadal cieszy się dużym zainteresowaniem, szczególnie w środowiskach wiejskich. Tam też należy szukać młodych utalentowanych zawodników. O-statnio dał się zauważyć dalszy rozwój sportu ciężarowego w ei-zetesach. Jeszcze nie tak dawno czynnvch było w Zrzeszeniu tyl ko kilka sekcji a obecnie LZS po siada* - 8 sekcji, które prowadzą pracę szkoleniową ze swoimi zawodnikami. Niestety, ooza sekcją LZS Orzeł Białogard, praca szkoleniowa w pozostałych ośrodkach: w Świdwinie, Miastku, Bytowie, Sławoborzu, Lip