♦/ JT OCBHb .jr « \ x::'> W KIOSKACH „RtTCHU" jest w sprzedaży listopadowy numer miesięc/:mfr* mtzss W nowym numerze m. in.: — szkice na temat literackie*! zainteresowań Lenina, źródeł nadbałtyckich sym patii oraz przyczyn zatonięcia m/s „Piłsudski"; — reportaże ze środowisk młodzieży? — artykułu „Władza nowiatowa" oraz „Szkoła rozczarowań**; — felietony, humoreski i poezja; — pion konkursu „Lato na pobrzeżu". UfCGTVs!a akademia wejgwódJki w W Rewia potęgi i gotowości obronne; • MOSKWA (PAP) Wczoraj punktualnie o godz. 10 rano czasu moskiewskiego rozpoczęła się na Placu Czerwonym w Moskwie tradycyjna defilada na cześć 52, rocznicy Wielkie,? Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Zgromadzone tłumy ęoraeo powitały zajmujących miejsca na trybunie honorowej Mauzoleum Lenina — LEONIDA BREŻNIEWA, ALEKSJJEJA KOSYGINA. NIKOŁAJA PODGORNEGO i innych przywódców radzieckich. {Dokonczenie na sir, 2} List do Charkowa Drodzy Koledzy! Dziękujemy za Wasz list. Pięknie opisaliście Wat-ze miasto Charków. Cieszymy się. że podobały się Wam znaczki r uńdokówki. My obecnie przygotowujemy się do obchodów 52. rocznicy -Rewolucji Październikowej, Zrobiliśmy gazetkę o życiu Włodzimierza Lenina, Materiały znaleźliśmy w czasopismach polskich t radzieckich, które prenumerujemy i regularnie czytamy. Uczymy się także wierszy i piosenek na zbliżającą się akademię. Czekamy na listy od Was. Będziemy je tak jak poprzednio czytać głośno w gabinecie jeżyka rosyjskiego, któ*y w ostatnich dniach bardzo ładnie udekorowaliśmy. Pozdrawiamy Was — członkowie Szkolnego Koła Przyjaciół Związku Radzieckiego. Pokłon Rewolucji SPOŁECZEŃSTWO województwa koszalińskiceo składa hołd Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowe,i, W instytucjach, zakładach pracy i szkołach organizowane sa okolicznościowe masówki i wieczornice. W Drawsku, Kołobrzegu, Słupsku. Szczecinku. Wałczu i Złotowie odbyły się już uroczyste akademie nowiatowe Dziś zbiorą sie na akademiach delegaci mieszkańców pozostałych powiatów. Równocześnie odbywała się wieczornice wiejskie we wszystkich gromadach, okolicznościowe odczyty oraz imprezy, związane z 52. rocznica Rewolucji Październikowej. W powiecie słupskim zorganizowano np. dwie wystawy: „Lenin w malarstwie radzieckim" i „Współczesna grafika radziecka". Ich ekspozycja wzbu dz:ła du->e zainteresowanie. Szczególnie uroczyście przebiegł w naszym województwie wczorajszy dzień. Od godziny 12 do 17 zaciagnieto wartv honorowe nrzed nocnikami wdzięczności Delegacje młodzieży, zakładów pra-cv oraz instytucji złożvły wieńce i wiązanki kwiatów. Przed nommkami wdzięczności w Koszalin'> wraz z żołnierzami stanęli na warcie harcerze. Punktualnie o godzinie 12 przvbyłv ood ■ pomnik; delegacie władz partyjnych i a dministra celnych, pł*zedstew?"*«]e kilkudziesięciu zakładów n^acy, organizacji 'połe^^n^^ch i m^odzie-żrrrych. milici? nrsz o-Ti c^^^kie^ ?<7Vnłv Wojs^ Obrony . Z nowa?n i w $Vnn7®mu ^kła-dp^o Wr'ołv p0<3 pomnikami Y1 r? " J o n 77") rn? J > Wczoraj w sali BTT> odbyła sie uroczysta wo^wódzka a-kademia ku czci Wielkiej Re-we!uc'i Październikowej. W prezydium zs^^dli ^i^nkoiyie eez«kutywv KW P7*»R, nre-zydiów WK" ?5?L i SF>. Prezydium WRN. oficerowie LWP oraz delegacja D^wód^twa Pół | nocnej Grupy Wojsk Armii! Radzieckie j. Po odegraniu hyrariów pań- { stwowych Polski i ZSRR po- witał zebranych przewodniczący WK FJN. tow. Michał Piechocki. Okolicznościowy re ferat wygłosił sekretarz KW PZPR. tow. Cezary Sobczak. Zwycięski Październik niósł wolność masom pracujacym i narodom uciskanym nie tyl- (Dokończenie na str. 2) Delegacja pizjsaciół z IPRP ® WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ZG Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Ra-dzieckiej przybyła w czwartek do Warszawy delegacja Centralnego Zarządu Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Pol-skiej, która bierze udział w obchodach 52 .rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej w Polsce. Delegacji przewodniczy I sekretarz Riazańskiego Komitetu KPZR, deputowany do Rady Najwyższej RFSRR — Mikołaj Prijeżdżyj. W czasie 10-dniowego pobytu w Polsce delegacja weźmie udział w akademiach, koncertach oraz snotkaniach z działaczami TPPR. Prognoza pogody Zachmurzenie niewielkie lub u-miarkowane, tylko na północy i zachodzie okresami duże. W nocy przymrozki. Temperatura maksy, malna od 2 st. na wschodzie do 8 st. na zachodzie. Wiatry słabe lub um arknwanp z kierunków rx>łud-niowych i południowo-wschodnich. Nietypowy z przyszłością Zdjęcia: Andrzej Maślankieuicz Jedno mogę powiedzieć: działo się to u nas. chodziło o urzędnika z wojewódz kiego szczebla. Satyrycy tysiące razy używali sobie na monar-chicznym stosunku urzędników, lub usługujących do ich petentów i klientów. Ostatnio np. wiele wzruszenia wywołał fakt, że kilka warszawskich restauracji, ich personel, przyrzekł nie bić konsumentów, jak to się stało w pewnym lokalu. Nawet bez satyrycznej przesady można, zauważyć, iż rzecz dochodzi do absurdu. Po prostu za wykonywanie pod stawowych, normalnie opla canych obowiązków, wykonujący je żąda dodatkowo moralnej satysfakcji i to tak głośnej. żeby wszędzie usłyszano. Sy- g stem ten bywa nawet, tu i ówdzie podbudowywany fi nansowo, premią, gratyfikacją itp. I nagle zjawia się wspomniany na wstępie urzędnik, który swoje | obowiązki traktuje zwyczajnie, normalnie. Wprowadza w ten sposób pewne zamieszanie w systemie wartościowania i nagradzania.. Zaskakuje ludzi przyzwyczajonych do czegoś wręcz przeciwnego. Nie chciałbym, aby ten felieton był zrozumiany ja ko jeszcze jedno podziękowanie. Dlatego anonimowość\ aby człowieka nie. wprawić w dodatkowe zakłopotanie. Przvjm,uję go sobie jedynie jako :pewien wzór. pewien punkt ara-niczny od któreao można liczyć wartość pracy i zasług. Traktuje go również rozwojowo fo znaczy, że z uvłuwem. czasu pryyimie sie w m.iare powszechnie. Taka szczypta optymizmu. (zetem) 1LKA dni temu byłem świadkiem zastanawia jącego wydarzenia: z racji zakończenia pewnej impre zy jej współorganizatorzy nieoficjalni (znaczy nie-urzędowi) serdecznie dziękowali urzędowemu współ organizatorowi za. zrozumienie. pomoc, poparcie, przejęcie się. Obydioie so, opanować obecny kryzys. O skali napięcia świadczyć mogą incydenty, do jakich doszło w czwartek wieczorem w Mediolanie i w Rzymie, przed siedzibami dyrekcji radia i telewizji. Robotnicy, do których przyłączyli się dziennikarze i technicy telewizyjni, manifestowali przeciwko niepełnym informacjom o walkach strajkowych. W Mediolanie w w starciach z policją kilka dziesiąt osób zosiało rannych, miały miejsce aresztowania. DOMINIK HORODYftSKI Uroczysta akademia wojewódzka w BTD Pokłon Rewolucji (Dokończenie ze str. 1) z Rewolucji Październikowej Niech żyje nierozerwalna — ojczyzna Lenina — Wielki przyjaźń między narodami ko na ziemiach, na których Związek Radziecki. ZSRR i Polski. panował carat. Stał sie także Następnie zabrał głos przed W czasie akademii odczy-przykładem i pomocą dla bo- stawiciel Dowództwa Północ- tano także telegram od towa-jowników o wolność i socja- nej Grupy Armii Radzieckłej rzyszy z bratniej Połtawy lizm na całym świecie — ppłk Iwan Piotrowicz Bridie- Dziękują oni za przesłane im stwierdził w swym referacie niec. Z okazji 52. rocznicy Re życzenia z okazji rocznicy Re to w. Cezary Sobczak. W dal- wolucji Październikowej po- wolucji oraz serdecznie po-szym ciągu wystąpienia pod- zdrowił on społeczeństwo na- zdrawiają mieszkańców nakreślił on rolę Rewolucji Paź- szego województwa. Przy- szego województwa, dziernikowej w wygoleniu pomniał, że pod sztandarem W części artystycznej wy-narodowym wielu państw, w Rewolucji walczyło ponad sto stąpiła Koszalińska Orkiestra tysięcy Polaków. Zrodzona Symfoniczna pod dyrekcją wówczas przyjaźń okrzepła w Andrzeja Cwojdzińskiego, czasie II wojny światowej, kiedy polscy i radzieccy towarzysze broni wyzwalali naszą ojczyznę spod okupacji hi tlerowskiej. Tow. Bridieniec zakończył swe przemówienie okrzykiem w języku polskim: tym także i Polski. W historycznym doświadczeniu znalazło potwierdzenie hasło Engelsa że „bez wolności Ros i i nie ma wolności Polski". W przyszłym roku będziemy obchodzić 25-lecie powrotu do Macierzy naszej pięknej Ziemi Koszalińskiej — powiedział sekretarz KW partii. Obchody te zbiegają się ze 100-letnią rocznicą urodzin wielkiego wodza Rewolucji — Włodzimierza Ilicza Lenina. Swe wystąpienie zakończył tow. Cezary Sobczak hasłem: Niech żyje państwo zrodzone Wizyta radzieckich aktorów • (Inf. wł.) Przez dwa dni w naszym województwie przebywała delegacja radzieckich aktorów filmowych, która gości w Polsce z okazji trwających Dni Filmu Radzieckiego. W Koszalinie, Słupsku i SHR Grą-sino w pow. słupskim serdecznie byli witani: aktorka RAT-SA KUBKINA, reżyser STA- „Cichym Donie". Wczoraj Aleksy Batałow i St. Rostocki spotkali się z młodzieżą w kinie „Adria" na projekcji ..Żywego trupa", w którym znakomity aktor A. Batałow gra tytułową rolę, a w godzinach popołudniowych cała delegacja spotkała się z pracownikami kultury w 'Hubie MPiK oraz z pracownikami koncertem utworów wy bitnych rosyjskich i radzieckich kompozytorów. W partiach so lowych występowali: znana śpiewaczka — Jadwiga Dzi- i sino, gdzie głównym bohate-kówna i Kazimierz Kretkow- rem wieczoru był P. Glebow, ski (wiolonczela), (kan) ' odtwórca roli Melechowa w NISŁAW ROSTOCKI, zasłu- przedsiębiorstw budowlanych żony artysta RFSRR PIOTR w kinie „Adria", (sten) GLEBOW i ludowy artysta ,-- RFSRR — ALEKSY BATA- j Nasi goście przedwczoraj ! Przyznanie odwiedzili Słupsk, gdzie w nowo otwartym po remoncie kinie „Polonia" prezentowano film „Październik" i SHR Grą- PAMIĘTNIKI dla Muzeum WP © WARSZAWA (PAP) W piątek odbyła się w Warszawie uroczystość przekazania Muzeum Wojska Polskiego t>amiątek po żoł nierzach 2. Dyw'"ji Strzelców Pie szych, walczącej w czerwcu 1940 r. we Francji. Pamiątki te — metalo we tabliczki z grobów żołnierzy polskich oraz emblemat dywizji — przekazała rada miejska m. Wirten thur w Szwajcarii, gdzie do dziś ży wa jest pamięć polskich żołnierzy internowanych tam w czasie II woj ny światowej. 1. listopada br. w Wirtenthur min. Wieczorek dokonał odsłonięcia pom nika na mogile zawierającej ekshu mowane prochy żołnierzy — 2 DSP. Rewia potęgi i gotowości (Dokończenie ze str. 1) Wśród gości, którzy zapełnili trybuny na Placu Czerwonym, było wielu zagranicznych gości oraz robotników, kołchoźników, działaczy nauki i kultury, członków korpusu dyplomatycznego. Po odebraniu raportu, złożonego przez dowódcę defilady generała pułkownika Jewgienija Iwanowskiego, minister obrony ZSRR, marszałek Andriej Greczko w otwartym samochodzie dokonał przeglądu wojsk, stojących na Placu Czerwonym i sąsiednich ulicach. Nastepnie z trybuny Mauzoleum Lenina marszałek wygłosił przemówienie. Z Wietnamu Pohidniowscro Partyzanci wdarli do bazy USA się Znów ziemia driy ria Aleutach • WASZYNGTON (PAP) Zarejestrowano tu w piątek trzęsienie ziemi o umiarkowanej sile w rejonie Wysp Aleuckich, w pobliżu miejsca, gdzie Stany Zjednoczone przeprowadziły miesiąc temu próbną eksplozję termojądrową pod ziemią. Jest to już drugie z kolei poważniejsze trzęsienie ziemi w tej strefie od czasu, gdy dokonano tego niebezpiecznego eksperymentu. Jak oświadczył w czwartek rzecznik komisji energii atomowej — Ameryka wstrzymała kontynuowanie swego programu eksperymentów nuklearnych w tym rejonie na dwa lata. Katastrofa w kopalni złota • LONDYN (PAP) W kopalni złota w miejscowości Buffelsfontein w odległości około 160 km od Johannesburga wydarzy ła się w czwartek tragiczna katas. trofa, w której zginęło 62 górników. Nie jest to ostateczna liczba ofiar, gdyż nie wiadomo, ilu dokład nie górników znajdowało się aa do le i ilu zostało ewentulalnie odcię tych. Przyczyną katastrofy był przedwczesny wybuch ładunku dy ca mitu przygotowanego do wiercą, nia nowego szybu. Ekipy ratownicze wydobyły też kilkunastu ran_ nycb górników. Śmierć na wydmach • SZCZECIN (PAP) Trzej uczniowie szkoły w Świno ujściu znaleźli zakopane na nadmorskich wydmach pociski artyle. ryjskie — pozostałość ostatniej woj ny. W czasie zabawy nastąpiła eksplozja, w wyniku której śmierć na miejscu ponieśli: 14-letni L*ech Ros kowiAski i Jego rówieśnik Zdzisław Swiderski. Trzeci, I^ech Wojcie-^horoslcŁ, ciężko ranny przebywa w • LONDYN, NOWY JORK - (PAP) Według doniesień z Sajgo-nu, amerykański rzecznik wojskowy zakomunikował, że w ciągu doby partyzanci ostrzelali 68 obiektów wojskowych w Wietnamie Południowym, w tym 19 amerykańskich baz i obozów. Partyzanci przedostali się na przedmieścia Saj-gonu, gdzie doszło do półgodzinnej walki z policją. Je-a 7 zo- ROZMOWY SCHEEL — — SCHUMANN • BONN W niedzielę nowy zachodnienie rruecki minister spraw zagranicznych Scheel spotka się po raz oierwszy z francuskim ministrem spraw zagranicznych Schumannem. Podczas spotkania będzie mógł on przekonsultować z Sch\ismannem m. in. problemy EWG. Poza tym maja być poruszone spi*awy związane z polityką nowego rządu NRF wobec Wschodu, w szczególnoś d wobec ZSRR i Polski. obronnej Zgodnie z tradycją defiladę wojskową rozpoczął oddział młodych doboszów. Jedna za drugą przeszły kolumny elewów akademii wojskowych. Oto na plac wkracza Inżynieryjna Szkoła Marynarki Wojennej. Jej wychowankowie to budowniczowie nowoczesnej radzieckiej floty wojennej, w której normalną już rzeczą jest napęd atomowy, broń rakietowo-jądrowa, u-rządzenia radio-elektronowe i automatyczne. Następna kolumna — to wojska ochrony pogranicza, piechota morska v/ czarnych beretach i szczególnie gorąco witani przez trybuny wychowankowie szkół wojskowych im. Suworowa 1 Nachimowa. Chwila ciszy i Plac Czerwony napełnia się warkotem czeniu na Placu Czerwonym silników. Oddziały Tamańskiej rozpoczęła się manifestacja Dywizji Pancernej na trans- przedstawicieli ludu pracuja-porterach różnych typów toz- cego Moskwy. Tę manifestację poczynają drugą część defila- rozpoczęły tradycyjnie grupy dy. Za Dywizją Tamańską po- sportowców. towej wsławiła się udzieleniem pomocy walczącym powstańcom Pragi. Przejechały działa dalekosiężne różnych kalibrów. A eto punkt kulminacyjny defilady — wojska rakietowe: rakiety przeciwlotnicze i taktyczno-operacyjne, pociski balistyczne floty wojennej. A teraz oczom zgromadzonych ukazują się niewielkich rozmiarów rakiety na paliwo stałe, na samobieżnych wyrzutniach. Za nimi rakiety międzykontynentalne, 3-stop-niowe także na paliwo stałe, które zazwyczaj startują z doskonale ukrytych^ wyrzutni podziemnych. Niezwykłe zainteresowanie budzą rakiety strategiczne, które są w stanie przenieść ładunek jądrowy do każdego punktu kuli ziemskiej. Tradycyjna defilada wojskowa trwała 45 minut Natychmiast po jej zakoń i^wiaja się wrrska desantowe. Towarzyszą im samobieżne działa, dysponujące wielką siłą ognia. Z kolei na Plac Czerwony wjeżdżają czołgi Dywizji Kantemirowskiej, która w czasie II wojny świa- den policjant zginął, stało rannych. W czwartek zginęło lub zostało rannych 125 żołnierzy spośród 500-osobowej załogi bazy wojskowej, odległej 2?0 kilometrów od Sajgonu. Partyzanci najpierw ostrzelali tę bazę, a następnie przedarli się , . . przez zasieki i doszło do czte- j UffiOWy ZOOZOWej rogodzinnej bitwy. Straty wojsk sajgońskich wyniosły w niej 27 zabitych i 98 rannych. AP nadmienia, iż wojska, stacjonujące w tej bazie, otrzymały ostatnio ponad 200 kutrów patrolowych od marynarki wojennej USA i dodaje, iż nie podano dotychczas, czy i ile z tych kutrów zostało zniszczonych lub uszkodzonych podczas ataku. Przedłużenie WARSZAWA (PAP) Jak się dowiaduje PAP, w Ottawie nastąpiło, w drodze wymiany listów przedłużenie do 31 lipca 1971 r. ważności uolsko-kanadyjskiej długoterminowej umowy z 26 lipca 1966 r. Umowa ta dotyczy zakupu zboża w Kanadzie na waran kach kredytowych. MIN. GRECZKO UDA SIĘ NA KUBĘ • MOSKWA Minister obrony ZSRR marsza fcik Andriej Grcczko uda się w pierwszej połowie listopada z oficjalną przyjacielską wizytą na Kubę. POTBWSZA WIZYTA SCHMIDTA • PARY2 EK> stolicy Francji przybył ebodnioniemiectei minister ob-rorfy Schmidt. Omówił <*n tu między innymi problemy międzynarodowe i wzajemne stosua ki Bonn — Paryż. TTTO W ALGIERII • ALGIER W Algierze rozpoczęły się roz mowy między prezydentem TL to a przewodniczącym Rady Re wolucyjnej Algierii Bumedie-nem. KONIEC 103 „STARFIGHTERA" O BONN Katastrofie uległ Jeszcze jeden samolot Bundeswehry, ty_ pu „Starfighter". Odbywał on lot nad Morzem Północnym, na północ od Bremy. Samolot runął, dę rzeki Wezery, tuż przy jej ujściu Pilot poniósł śmierć. Bundeswehra straciła już o-gółem 103 samoloty typu .Starfighter**. w katastrofach tIUŁH. rsLegHAficiNYM ; WSKRÓCIE wodniczący Najwyższej Rady Reworucyjnej Somalii, gen. Mo hamed Zejad. otrzymał depesze gratulacyjne od szafa państwa syryjskiego el-Atasiego oraz pre żydęn&m KTasana ftl-fiak- ra KRYZYS W WŁOSKIEJ CHADECJI • rzym Sekretarz włoskiej partii de_ mokracji chrześcijańskiej Pic-coli ustąpił ze swego stanowiska. Fakt ustąpienia Piccoliego Jest jeszcze jedną oznaką głębo kiego kryzysu w łonie chadecji włoskiej. UZNANIE REWOLUCJI W SOMALII • kair Rządy Syrii i Iraku uznały no we władze somalijskie. Prze- Spóźniena gazeta Na skutek awarii urządzeń w Koszalińskich Zakładach Graficznych, piątkowy numer „Głosu Kosza lińskiego", mimo wysiłków czynionych przez Wydawnictwo i „Ruch", dotarł do kilkunastu tysięcy Czytelników z opóźnieniem. Przepraszamy. Redakcja Dni Książki Politycznej WARSZAWA (PAP) I W ostatniej dekadzie Iistopa da trwać będą — trzecie z ko lei — ogólnopolskie Dni Książ ki „Człowiek — Świat — Polityka". Celem tej szeroko za krojonej akcji jest upowszech nienie czytelnictwa literatury politycznej, popularyzującej zasady polityki PZPR i rządu Ludowej, lospirująl^i do aktywnego działania dla dobra Ojczyzny i jej socjalistycznego rozwoju, rozszerzają cej znajomość problemów spo łeczno-politycznych kraju i współczesnego świata. Tegoroczne Dni mają szczególny charakter, przypadają bowiem w okresie przygoto-ćo obchodów setnej tojz mcy urodzin Włodzimierza XjS BUlfe l mód państwowych ZSRR MOSKWA (PAP) W piątek w 52. rocznicę Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej prasa radziecka opublikowała uchwałę KC KPZR i Rady Mi nistrów ZSRR o przyznaniu nagród państwowych w dziedzinie nauki, techniki i sztuki. Za osiągnięcia naukowe I techniczne przyznano 23 nagrody. Otrzymali je m. in. konstruktorzy moskiewskiej wieży telewizyjnej J. Sido-row i A. Kolcow wraz z zespołem, którzy dla wzniesienia 530-metrowej konstrukcji onracowali nowe metod v budowlane: N. Bibijaszwili iJ. ^iedorow wraz z zespołem o-trzymali nagrodę państwową za opracowanie metod walk! z gradem przv oomocy rakiet i pocisków. W dziedzinie me-dycvny odznaczono W. Wino-cradowa i P. Łukomskiego za opracowanie metod leczenia chorych na zawał serca. 21 nagród przyznano wybitnym literatom i działaczom na polu sztuki. Otrzymali je m. in.: ukraiński poeta A. Ma łyszko, śpiewak A. Wieczerników, komoozytor B. Czajkowski, reżyser i aktor O. Je-fremow. Warto nrzypomnieć, że X. Wiediernikow bawił niedawno w Koszalinie. Naser: „Wojna jest nieunikniona, jeśli Izrael nie wycofa swych wojsk" Walki nad Jordanem NOWY JORK, KAIR (PAP) Według informacji AP, szefowie delegacji 4 wielkich mocarstw w ONZ postanowili zebrać się ponownie w połowie listopada, aby zbadać aktualną sytuację na Bliskim Wschodzie. W związku z tym w kołach ONZ rozeszła się pogłoska, jakoby Stany Zjednoczone skierowały w tej sprawie do ZSRR nowe propozycje. Tymczasem w Kairze trwa izraelska ostrzeliwała obszar druga sesja Zgromadzenia w pobliżu el-Szuna w połud-Narodowego ZRA. Z wielkim niowej części doliny Jordanu, zainteresowaniem oczekiwano Również pozycje jordańskie wystąpienia prezydenta Nase niedaleko mostu króla Husai ra, który w pierwszym od trzech miesięcy przemówieniu podkreślił konieczność wycofa nia się Izraela ze wszystkich terytoriów arabskich, gdyż w przeciwnym wypadku może to doprowadzić do nieuniknionej wojny. Obarczył on odpowiedzialnością za obecną sytuację na Bliskim Wschodzie Stany Zjednoczone, które umożliwia ją Izraelowi kontynuowanie agresji przeciwko krajom a-rabskim. W piątek o godzinie 8.10 cza su lokalnego, wojska izraelskie otworzyły ogień w kierunku pozycji jordańskich w północnej części doliny Jorda nu. Uprzednio dwa samoloty izraelskie zbombardowały ten sam obszar napalmem. W pobliżu mostu księcia Ab dullaha doszło do starć między siłami izraelskimi i jor dańskimi, a o 8,50, artyleria PODZIĘKOWANIE Dyrekcji, Radzie Zakładowej KPTSB ! wszystkim, którzy brali udział w pogrzebie mojego Męża JANA BANACHA składa ZONA z RODZINĄ na były ostrzeliwane przez ar tylerię wroga. Za tydzień start „Apollo-12" • NOWY JORK (PAP) Załoga „APOLLO-12" jest gotowa do startu w kierunku Księżyca — donosi agencja Reutera z Przylądka Kennedy. W piątek w południe rozpoczął się ostateczny .,countdown", czyli tzw. „odliczanie". Jest to, jak wiadomo, staranne, ko-lejne sprawdzanie i przygoto wywanie do startu poszczególnych zespołów, urządzeń i a-aparatury, które zakończy się już prawdziwym startem 14 listopada o godz. 17.22 czasu warszawskiego. Astronauci wciąż trenują na symulatorach, na poligonie „księżycowym" oraz ćwiczą obsługę kamer telewizyjnych, tak aby przewidziane liczne transmisje z pokładu statku i powierzchni Księżyca wypadły jak najlepiej. Jak wiadomo, na Księżyc zostanie zabrana prawdopodobnie kamera telewizji kolorowej. Amei rykańscy specjaliści ze zrozum miałym niepokojem oczekują^ na wyniki tego eksperymentu GŁOS nr 298 (5341) ■Str. 3 i Wczoraj, przed pomnikiem na placu Bojowników PPR zebrały się delegacje władz partyjnych, instytucji, zakładów pracy, organizacji młodzieżowych i społecznych Koszalina. Na zdjęciu przedstawiciele WKZZ składają wiązanki kwiatów pod pomnikiem. Fot. J. Piątkowski Ogólnopolski turniej wiedzy o Leninie • WARSZAWA (PAP) łecznych i młodzieżowych, o głaszają ogóSnonolski turniej Dla uczczenia 100. rocznicy wiedzy pn. ., WŁODZIMIERZ urodzin LENINA — Muzeum LEŃIŃ". Protektorat nad tur- Przemówienie tow. N. Podgornego na akademii w Moskwie W blemu jeszcze nie zwyciężyło E WZROŚCIE POTĘGI w kierowniczych kołach USA. Związku Radzieckiego i Wierność ideałom sccjaliz- regionie. Głównym warun- ków z Niemiecką Republiką kiem uregulowania kryzysu Federalną. Jednak dotychczas bliskowschodniego — powie- nie znajdowało to należytego dział Podgorny — jest wyco oddźwięku w Bonn. Niedawne fanie wojsk izraelskich z wybory do Bundestagu świad ziem arabskich. czą. że coraz większa część PORUSZAJĄC PROBLEM ludftości zachodnioniemieckiej bezpieczeństwa europcj- zaczyna uświadamiać sobie skiego N. Podgorny przy jak niebezpieczna jest; przede stkim dla samej NRF. fka zmierzająca do na-w sprawach europej- mi- -.....SynuoWa! Bonn'^ bardziej wymowny dowód, że I-odgorny — to trwała podsta lerencji kraj nVtnnlnvrh za wcześnie jest jeszcze na o- historia współczesna rozwija wa, na której pomyślnie roz w celu^ omowi ' . w jakiej mierze daże- się zgodnie z przewidywania wuają_;Się V "nL^eńia nokoiu i bez nie do zmian wyrażone przez ostatnich estagu od-rządu Wil a to jego os w wy zsz ze do takiej skiej Republiki Ludowej Wkiem R.*S*I» i i»- cie jej w Helsinkach. wszystkim w dziedzinie gospodarczej. Zakomunikował, że wzrost produkcji przemysłowej w okresie 4 lat realizacji obecnego planu 5-letniego (1966—1970) wynosi w ZSRR około 39 proc. W ciągu ostat nich 5 lat przeciętna roczna produkcja rolnictwa wzrosła w przybliżeniu o 19 proc. w porównaniu z poprzednim o-kresem 5-letnim. N. Podgorny oświadczył, że realne dochody na głowę lud czyć na powodzenie swojej po nosi Ilsilsa SIC nymi krajami socjalistyczny Obecnie — oświadczył da- lityki zwracając się do prze ności wzrosły od początku pię kurczyły się ze" znanych lej Podgorny — istnieją wszel szłosci _ ignorując istniejące ciolatki o ponad 25 procent. nam wszvstkim powodów, sto kie podstawy do stwierdze- warunki, w jakich musi zyc Przeszło 40 milionów ludzi sunki w pewnych okresach u- nia, że dojrzały juz warunki ramię w ramię z innymi kra przeniosło się do nowych ]peaiv ostremu zaostrzeniu, dla zwołania konferencji ogól jami. Związek KacziecKi aą- ----- ---- ■ , • • ttt; _ i i _; —___? rio-żi? ntrwa pnia nn- mieszkań i poprawiło swe wa Nie iest to cczvwiście korzyst noeuropejskiej. Wielkie znaczę żył i dąży do utrwalenia po- runki lokalowe. ne dla walki z imperializmem nie ma w związku z tym za koju w _ Europie. Jestesmy N. Podgorny podkreślił na- i co więcej daje zadowolenie kończona przed kilku^ dniami przekonani, ze o 0S13gnię stępnie — jednym z głównych naszym wspólnym wrogom w Pradze narada ministrów tego celu mog o 3 ^\ ~ zadań radzieckiej polityki za- klasowym. spraw zagranicznych krajów czyrnć ^w granicznej jest umocnienie pozycji socjalizmu, zwiększe- N. Podgorny podkreślił, że socjalistycznych. Rozumiemy, że na stopniu prowadzenie przez nowy rząd drodze NRF polityki, faktycznie bio nie jego wpływu na bieg wy do stworz^a trwafego~syste Sęej_ za_Punkt yyj^da iist- darzeń światowych. Bezinteri sowna pomoc narodu radziec Pekinie, rozpoczętych z inicja tjwy radzieckiej przyczynił mu bezpieczeństwa w Europie niejące w Europie realia. kiego odegrała ogromną rolę S15 , dalszej normalka- N- Podgorny stwierdził, że 'umocnieniu ustroju ludo- ęjt stosunków między ZSRR » mplikoWanych problemów. Pozytywny wynik radziecko wego w szeregu krajów euro 1 chRL' do "mocn.ema świa wh,vm -amerykańskich rozmow n Sukces w tym żywotnym dla -ameiT pejskich, w Mongolii, Wietna- ^ ™ ** ~ Lenina w Warszawie i Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Ra-dzieckiej przy współudziale wielu innych organizacji spo- REAKCJA NA UOWt NIXONA • WASZYNGTON W Stanach Zjednoczonych trwają przygotowania do nowej fali _ demonstracji przeciwko wojnie w Wietnamie. Bezpo_ średnio po przemówieniu prezy denta szereg organizacji związkowych, religijnych, społecznych i młodzieżowych postano wiło przyłączyć się do ogólno krajowych demonstracji. mie, Korei, Chinach, na Kubie, w przekształceniu socja- możliwy, jeżeli wszystkie pań na wyścigu zbrojeń strategicznych, przy- mejem oo.ięło Ministerstwo jjzmu w gvstem światowy. Kultury i Sztuki. * Celem turnieju jest popu laryzacja w najszerszych kręgach ^społeczeństwa wiedzy o życiu* i. działalności W. LENINA, zę szczególnym u-wżględnieniem jego roli, jako wodza rewolucji i twórcy pierwszego w świecie państwa socjalistycznego. Eliminacje środowiskowe i powiatowe odbędą się w styczniu i lutym przyszłego roku, wojewódzkie — w marcu. a centralne — w kwietniu. Główne nagrody w eliminacjach centralnych — to pięć wycieczek do ZSRR. Udzielamy pomocy pań- stwa okażą szczere dążenie do stwom arabskim w ich słusz utrwalenia pokoju w Europie, utrzymanfa N. Podgorny stwierdził, że nej walce przeciwko agresji, uznają nieodwracalność prze- . ut"rwa|€nia 'pokoju> Mówca ZSRR będzie nadal pomagać o wolność i niezależność — mian. które zaszły na konty n ,, ,i;, . jctnieie wiele narodowi wietnamskiemu w stwierdził mówca. Podkreślił nencie europejskim w wyniku pro^iem^ które mogłyby się Niemiec hi tle- stać , praedmiotem, - dyskusji | między 2JSRR i USA. Jednak .on, ,ąe sytuacja na Bliskim ro^romienią i _ .1 _! _ _ ____j____ '«! ułAtirrTnnn M ÓWI weteran ruchu nia nowej, kołchozowej rze- szych sercach, w naszym tru- rzyliśmy nawet o energii kołchozowego, ^ zasłu czywistości. dzie i w wielkich osiągnię- elektrycznej i radioodbiorni- zony kołchoźnik spół Ogromne przeobrażenia prze ciach kołchozu „Rosija". ku. Obecnie, oprócz radia, w dzielni rolniczej „Rosija", z szedł nasz kołchoz wykonu- Po wojnie trzeba było za- każdym domu pracowników powiatu głobińskiego, od- jąc zadania partii i testament czynać niemal od początku, kołchozu są telewizory, lo- znaczony Orderem Pracy W. I. Lenina. Już przed woj- Cała gospodarka spółdzielcza dówki, pralki elektryczne, Czerwonego Sztandaru — ną zbieraliśmy wysokie plo- była zniszczona. Nie upłynęło maszyny do szycia. Coraz wie Nikołaj Markijanowicz Ku ny. Np. zbieraliśmy po 35-—40 wiele łat i nasz kołchoz, jego cej jest także motocykli oraz ^a* kwintali z hektara pszenicy, osiągnięcia gospodarcze, były samochodów osobowych. Dzie 400—500 q buraków cukro- znowu znane w naszym po- ci kołchoźników ms*ją do swo Kiedy patrzę na ludzi wych. Wiele razy uczestniczy wiecie, a także daleko poza jej dyspozycji przedszkole, wracających z poła lub uda- liśmy we Wszechzwiązkowej jego granicami. Znowu bierze ładną szkołę wybudowaną jących się wieczorem do koł- Wystawie Rolniczej. Za wy- my udział w wystawie rolni- przez spółdzielnię. Mamir też chozowego domu kultury, mi bitne osiągnięcia w pracy 72 czej w Moskwie. dom kultury, bibliotekę, kino mo woli przypominają mi się pracowników naszego kołcho- Obecnie dostatnie życie za- oraz własną orkiestrę dętą. jego walce, przęęi^ko ąręięry n kańskiemu imperializmowi. Wschodzie zaostrza się. Przy- rowskich. Rozwój sytuacji w Wietna- czyną tego są nieustanne, Mówiąc o stosunkach mię- żesprawa nie poleca po pro-' mie świadczy przekonująco, zbrojne prowokacje Izraela, dzy ZSRR a poszczególnymi stu na żeby toprowadzi4 że dla sprawiedliwego rozwią Rząd Tel-Awiwu usiłuje uda krajami zachodnioeuropejski- rokowania i'ecz na tym na ja zania problemu wietnamskie- remnić politycr.ne uregulowa- mi N. Podgorny podkreślił kiej podstawie będą one pro go niezbędne jest wycofanie nie konfliktu brutalnie dep- pomyślny rozwój kontaktów z wadzone°" jakie należy zająć wojsk amerykańskich z Wiet cząc uchwały ONZ. Cele im Francją. Współpraca ZSRR i w niCh stanowisko. Stanowis namu i zaprzestanie ingeren- perializmu na Bliskim Wscho Francji w rozwiązywaniu licz ko amervkańskie bowiem wo cji w wewnętrzne sprawy te dzie nie zmieniły się. Imperia nych spraw staje się już tra- bec problemów które były go narodu. I^iestety, przemó- liści chcieliby obalić postępo dycją. Odpowiada to intere- poruszane jest w dalszym cią wienie prezydenta Stanów we reżimy, zahamować ruch som obu narodów i niewąt- niekonstruktywne Liczne Zjednoczonych z 3 listopada wyzwoleńczy narodów arab- pliwie wywiera pozytywny posunięcia USA na arenie mię wykazało, że trzeźwe podej- skiego wschodu i przywro- wpływ na ogólną polityczną cizynarodowej są sprzeczne z ście do rozwiązania tego pro cić swoje panowanie w tym sytuację na kontynencie euro oficjalnymi oświadczeniami. pejskim. zakończeniu N. Podgorny pod Związek Radziecki — kon- kreślił, że ZSRR dąży do ra tynuował Podgorny — niejed dykałnego uzdrowienia klima- nokrotnie oświadczał, że go- tu politycznego na całym świe tów jest do rozwoju stosun- cie. 4 iata trzydzieste, kiedy organizowaliśmy zespołowe gospodarstwa, kiedy sialiśmy, ziarno nowego życia na wsi. Z du mą patrzę na dzień dzisiejszy życia kołchozowego, na efekty pracy, której początki sięgają pierwszych lat władzy radzieckiej. Byłem synem parobka. W 1933 roku zostałem przewodniczącym kołchozu we wsi Głobino. Kołchoz miał imię Postyszewa. Co wówczas mieliśmy? Kilka kiepskich pługów konnych, bron... I to Wykonujemy leninowski testament Obecnie pracownicy kołcho zów w naszym kraju kończą prace polowe, zbiór płodów rolnych. Robią wszystko, aby ziemia w roku przyszłym jesz cze lepiej obrodziła. Dla uczczenia 100-lecia urodzin W. I. Lenina i Wszechzwiązkbwego Zjazdu Kołchoźników pracow ni cv zespołowych gospodarstw przygotowują dla kraju nowe podarunki. Patrząc na drogę jaką prze był nasz kołchoz widać iak na dłoni, iż każdy jego sukces w działalności gospodar- chyba był cały majjątek na- ^ zostało odznaczonych orde gościło w każdym domu koł- czej, społecznej i kulturalnej szej spółdzielni. Siły pociągo- rami i medalami, i rzęch pra chozowym. Umacniamy nasze związany był z wcielaniem w wej nie mieliśmy prawie wca cowników, a mianowicie. Ta- zespołowe gospodarstwo, któ- życie idei Lenina. Cieszę się* le. A ziemię trzeba było upra tjana Titowna Wieliczko, Lu- re staje się już przedsiębior- że mogłem przekazać pałecz- wiać, jako że zboże było bar- how Iwanowna Dwornik i Na stwem przemysłowym. Mamy kę sztafety kołchozowego bu- dzo potrzebne naszemu krajo dzieżda Pawłowna Nikolenko około 5 tysięcy hektarów zie- downictwa, które ja zaczyna- wi. Także robotnikom, którzy zostały odznaczone Orderem mi. w kołchozie posiadamy łem, swoim synom — Iwano- produkowali maszyny dla roi Lenina. Sześciu kołchoźników 29 traktorów. 17 kombajnów, wi i Nikołajowi. Oni poszli w nictwa. Te oczywiste prawdy otrzymało Ordery Pracy Czer 21 samochodów ciężarowych, moje ślady i obecnie kierują trzeba było ludziom wyjaś- wonego Sztandaru. ^ 58 silników elektrycznych i kołchozami im. Thaelmanna i niać, trzeba było agitować. Że Naszą ofiarną pracę na roli wiele innych maszyn rolni- „Iskry" w naszym powiecie, nie było koni? Tak, musie- przerwali agresorzy hitlerow- Czych. Z roku na rok rośnie My kładliśmy fundamenty Eśmy więc do bron i pługów scy. Pracownicy naszćj spół- dochód kołchozu. W ubieg- socjalistycznego rolnictwa, na zaprzęgać krowy. dzielni, którzy poznali sukce- roku wyniósł on 975 216 sze dzieci sto^ą na straży dzie Zastanawiam się obecnie sy zespołowego gpspodarowa- rubli, z czego ponad 127 ty- ła, które zapoczątkowaliśmy sikąd czerpaliśmy w tamtym nia, dobrze wiedzieli za co idą sięCy otrzymali pracownicy swoją pracą, wykształceniem okresie siły i energię. Ludzie w bój. Za władzę radziecką, kołchozu za swoją pracę. 3 ty i ofiarnością dają pełną gwa- szli za partią, wierzyli jej po lepsze życie, które zostało im Siace rubli przeznaczone zo- rancję, że nasze wielkie ze- lityce rolnej, planom przebu- stworzone. Wielu z nich nie stało na nagrody. społowe gospodarstwa bedą dowy społecznej. I to napawa wróciło z wojny, oddali swo- Kiedy w latach trzydzie- dalej rozwijać i doskonalić, ło nas siłą i entuzjazmem do .i.e życia za matkę ojczyznę styGh rozpoczynaliśmy zespo- Dla własnego dobra i dobra pracy, wyrzeczeń, do tworze- Żyją oni jednak nadal w na- jowe gospodarowanie, nie ma naszli radzieckiej ojczyzny. Postęp techniczny iv budownictwie W koszalińskiej W. S. I. od ukowych i możliwości w tym była się konferencja, poświę- zakresie naszej uczelni. eona rozwojowi techniki i ba- Podczas konferencji wręczo-dań naukowych w budownic- no również 14 absolwentom twie naszego województwa w średnich szkół budowlanych latach 1971—75. województwa nagrody i dy- W konferencji, której ,prze- plomy na najlepsze prace dy-wodniczył rektor W. S. I. doc. plomowe w ub. roku szkol-Jerzy Smoleński, udział wzię- nym. Pierwszą nagrodę w li: kierownik Wydz. Ekono- grupie absolwentów szkół micznego KW PZPR, tow. dziennych otrzymała Krystyna E. Szymański, inżynierowie Morasiewiez ze Słupska za praktycy ze wszystkich pla- projekt szklarni na warzywa, cówek budowmictwa w woje- a wśród absolwentów szkół wództwie i naukowcy z Wy- dla pracujacych — zespół w działu Budownictwa W. S. I. składze: Jan Sołtan, Anna Referaty wprowadzające do Bartczak, Bogumiła Meledym dyskusji wygłosili: doc. dr z Koszalina, za projekt bu-Lcopold jastrzębski — na te- dynku administracyjno-socjal-mat programowania badań nego dla placów budów, (kk) naukowych dla potrzeb budownictwa oraz dyrektor Zakładu Badań i Doświadczeń KZB inż. Jarosław Cichocki na temat rozwoju techniki na tle rozwoju budownictwa w regionie. W toku dyskusji inżynierowie z budownictwa o-gólnego, przemysłowego, rolnego i gospodarki komunalnej ustalali kierunki wdrażania postępu technicznego w naszym budownictwie, stosowania elementów wielkopłytowych, wprowadzania nowych materiałów budowlanych, u-sprawniania robót wykończeniowych itp. Uzgodniono potrzeby w dziedzinie badań na- I%lfaqrt$s9x.eetB Nagrody w postaci 50-złotowych bo-nów książkowych, ufundowanych przez dyrekcję Oddziału PKO w Słupsku, za trafne odgadnięcie hasła krzyżówki nr 4G3 — wylosowa. li: 1) Krystyna Badeńska Koszalin, ul. Broniewskiego 1, m 16. 2) Jerzy Karpiński, Szczecinek pi. Wolności 15. 3) Krzysztof Mirowski, Sławno, ul. M. Fornalskiej 12 m 42. 4) Elżbieta Pawłowska, Młkoro-wo, pow. SJtupsk, Szkoła Portśt. 5) Roman TybinkOwski, Draw. sko Pomorskie, ul. Grottgera 4. 6) Lidia Wasak, Słupsk,, ul. chowskiego 2.1 m 2, *** GŁOS nr 298 (5341) % Przodownica pracy komunistycznej — Olga Juchimoiona Szczerb aniowa. Pracuje* w łubieńskiej fabryce wojłoku i koców. Fot. M. Martynowa Zdzisław Piś m m Najpierw było spotkanie z nieznajomymi na lotnisku Borispol, w Kijowie. Od dwóch lat trwa już współpraca między naszym województwem i połtaw-śkim obwodem. Obie redak cje ,„Głos Koszaliński" i „Zaria Połtawszczyny" pu blikują materiały prasowe o życiu i pracy w Koszalińskiem i w obwodzie połtawskim, o pobycie delegacji i pracy lektorów. Dziennikarze jednak spotkali się ze sobą po raz pierwszy 20 października br. Źle to czy dobrze, że dopiero teraz? Może nawet i dobrze, gdyż nawiązując bliższe kontakty i kreśląc plany dalszej współpracy, mogli już mówić o pewnych doświadczeniach i o-cenić dwuletni okres, w którym coś się jednak dzia ło. Samolot Polskich Linii Lotniczych „Tu-134" mięk ko wylądował w nocy na płycie letniska. Krótko trwało załatwienie formalności. Ciekawiło tylko, jak się poznamy, skoro nie widzieliśmy sie nigdy dotąd? Stare chwyty, znane z sen sacyjnych powieści, w ro dzaju: „będę miał waszą gazetę w kieszeni", albo „kwiatek przy kapeluszu" nie są dziennikarzom potrzebne. Jak w dobrze wyreżyserowanym filmie, jeden otwierał drzwi dworca lotniczego, nad którymi błyszczał blado błękitnym Światłem neon „WYCHÓD" a drugi zatrzasnąwszy właśnie drzwi niebieskiej wołgi rozglądał się, do któ rego wyjścia podejść. — Wy z Połtawy? — A wy nie z Koszalina? No i tak wstrieczajut sia druzja. ' * Od Kijowa, stolicy Radzieckiej Ukrainy, d'o Połtawy — stolicy obwodu, trzeba jechać 350 km. po ujechaniu kilku kilometrów, na skraju lasu gościn Poltawski notatnik 1969 nie wita nas „Natałka Poł-tawka", reprezentacyjny lokal, urządzony w stylu ludowym. Nie można nie wstąpić. Stoły przykryte wzorzystymi ukraińskimi obrusami. Dookoła ciężkie ławy z wypalanymi wzora mi na oparciach. Na ścianach haftowane barwnymi nićmi ręczniki. W kącie, charakterystyczny dla wiej skiego budownictwa, o-gromny piec — niegdyś do spania. Potrawy przynoszą miłe dziewczęta w strojach ludowych. Gliniane misy i drewniane, wzorzyste łyżki. Ani się człowiek spostrzeże, jak szybko mija czas. Mieliśmy być tutaj tylko godzinę,- zeszły dwie, a może nawet i^troclię wię cej. W każdym bądź razie od tego obiadu, nazajutrz po przyjeździe, zaczęły się spóźnienia w programie. Sądzę, że po szóstej po południu zaczęto się w Poł tawie trochę denerwować, że „dielegacji jeszczo nie widno". Ale stało sie tak, jak w sztuce Iwana Kotla- rewskiego: wszystkich absorbowała czarująca Natał ka, dlaczego by w sto kilka dziesiąt lat później miał nie ulec temu urokowi dziennikarz z dalekiego Ko szalina. Sprawa więc jasna, winna „Natałka Połtaw ka". Było już po ósmej wieczorem, kiedy zjawiliśmy się w hotelu „Tieatralnaja" Od razu wpadliśrriy tu w objęcia dobrych znajomych z... Koszalina. Kierownik wydziału propagandy obwo dowego komitetu KPZR, Iwan Jefimowicz Horobec mile wspomina swój dwukrotny pobyt w naszym województwie. Raz'był tu jako lektor, ni ia^ 'wiele bar dzo ciekawych spotkań i dyskusji; drugim razem wypoczywał w Mielnie nad mórzem. Odtąd na każdym kroku spotykaliśmy na naszej drodze przyjaciół, jak to powiedział później w rozmowie sekretarz komitetu obwodowego partii, tow. Nikołaj Guberskij, ambasa dorów Koszalina i Słupska w Foltawie i w Kremień-czugu. Na drugi dzień np. witał nas w kijowskim dzielnicowym komitecie Połtawy, I sekretarz tego komitetu, Leonid Greków. Kiedy żegnaliśmy się, wymienił co najmniej 15 naz wisk działaczy partyjnych z naszego wojewódzkiego miasta, prosząc o przekaza nie serdecznych pozdrowień. Pamiętał doskonale ich imiona i nazwiska, po jdwóch latach pobytu u nas. (Dokończenie na str. 8) im T A PIERWSZYCH m I Pos,*ec*2eniac/i no-wo wy^Tanego za-I oj chodnioniemieckie-go parlamentu panowie Kiesinger, Strauss, Barzel i inni przy wódcy partii chrześcijańsko - demokratycznej występowali zgodnie, we wspólnym i jednolitym froncie. Prześcigali się w gwałtowności ataków na no wego kanclerza NRF, przy wódcę SPD, Willi. Brandta i zaprezentowany przezeń program rządowy, udzielali mu wielu rad, ostrzegali i przestrzegali, perswadowali i jednocześnie grozili. Mimo buńczucznego i krzykliwego charakteru wy stąpień widać bitfo, że przy wódcy CDU/CSU źle się czują w nowej dla siebie roli opozycji i że ławy o po zycyjne mocno ich uwiera ją. Nic dziwnego — przecież po raz pierwszy od przeszło dwudziestu lat, pa nowie ci zmuszeni byli wy puścić z rąk władzę, do której tak się przyzwyczaili i która dawała tyle przy wilejów i możliwości. Jednolity front, w jakim przy stąpili do ataku zaraz po porażce wyborczej, ma zademonstrować wszem wo- Te sprzeczności i animo zje już daiono nie są zresz tą tajemnicą, sqx>ro się o nich mówiło i pisało. Część wpływowych działaczy śred, niego pokolenia oraz z pro wincji od pewnego czasu przy różnych okazjach wy raia niezadowolenie z poli tyki „starych" przywódców DZlS iJUTRO bec zwartoś£ i jedność sze regów chadecji w marszu po odzyskanie utraconych pozycji. Znawcy stosunków politycznych w NRF już teraz twierdzą jednak, że tych pozorów zwartości nie da się długo utrzymać i że przegrana chadecji w wyborach już niedługo spowo duje ujawnienie się z wię kszą niż kiedykóliciek silą sprzeczności nurtujących dawny obóz rządowy, a tak że animozji dzielących jego przywódcom. CDU, daje do zrozumienia, że czas jud byłoby niektórych z nich zastąpić ludźmi bardziej energicznymi i zdolniejszymi. Część owych „Marych" zmuszona była ostatnio ustąpić pola. Tak np. zrzekł się swych funkcji były przewodniczący Bundestagu, Cestenmaier zamieszany w niezbyt czyste interesy finansowe. U-stąpił prez\-dent NRF, Lu-ebke, skompromitowany swoimi poczynaniami w o-kresie hitlerowskim. W o-statnich wyborach par la- POKOJOWA ofensywa państw socjalistycznych wzmaga się, przynosząc konkretne rezultaty,, W ciągu kilku ostatnich tygodni w świecie nastąpiło dalsze poważne odprężenie polityczne. Wpłynęły na to dwa doniosłe fakty: opublikowanie komunikatu o mających się wkrótce rozpocząć roz mowach ZSRR — tTSA na temat ograniczenia zbrojeń oraz ogłoszenie przez państwa socjalistyczna Deklaracji Praskiej proponującej zwołanie europejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy. Wydarzenia te są rezultatem wieloletniej, konsekwentnie prowadzonej pokojowej polityki krajów socjalistycznych. Nikt przecież lepiej od nas nię wie, jak bardzo światu potrzebny jest pokój. Dlatego też między innymi Polska ma w tych pokojowych inicjatywach duży udział. Występując z inicjatywą w sprawie europejskiej konferencji bezpieczeństwa i współpracy państwa socjalistyczne wyraziły gotowość rozpatrzenia wszelkich innych propozycji, zmierzających do praktycznego przygotowania i zapewnienia powodzenia tej konferencji. Zaproponowały one m. in., by do porządku obrad włączono następujące zagadnienia : 1. Zapewnienie bezpieczeństwa europejskie W centrum uwagi go i wyrzeczenie się stosowania siły lub groź by jej użycia w stosunkach wzajemnych między państwami w Europie; 2. Rozszerzenie na zasadach równoprawności stosunków handlowych, gospodarczych I naukowo-technicznych, zmierzających do roi woju współpracy politycznej między państwa mi europejskimi. Deklaracja Praska (31 X 1969) ogłoszona została w wyniku swego rodzaju sondażu o-pinii światowej, jaki stanowił Apel Budapeszteński z 17 marca br., a traktujący o tej samej kwestii. Spośród 28 państw, do których ów Apel był skierowany, 22 ustosunkowały się doń pozytywnie. Dziś Deklaracja Praska pozyskała sobie jeszcze powszechniejsze poparcie. Narody zdają sobie coraz powszechniej sprawę, że u-f tworzenie systemu bezpieczeństwa zbiorowego, opartego na uznaniu terytorialnego i * politycznego status Quo, wpłynęłoby na likwidację podziału Europy na dwa przeciwstaw ne bloki militarne i zapewniło trwały pokój. Prasa światowa pisze, że gdyby system taki istniał w 1339 r. Hitler nie odważyłby się rozpętać II wojny światowej. USArmv na Bliskim Wschodzie Sytuację na Bliskim Wscho dzie cechuje wciąż wzrastające napięcie. Linie rozejmowę są nadal miejscem poważnych starć zbrojnych, prowokowanych przez izraelskich agresorów. Izrael nie zamierza realizować decyzją Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczącej pokojowego uregulowania konfliktu bliskowschodniego. Wspólnie z USA próbuje podważyć jedność krajów arabskich, (czego dowodem były MAGAZY SPRAW 17/^2 M I ^DZYNA^Sl^TiODOWYCH np. ostatnie wydarzenia w Libanie) by uzyskać z agresji trwałe korzyści terytorialne i polityczne. Niepokojącym objawem, który powoduje zaostrzenie napięcia jest również fakt, że w armii izraelskiej oficjał nie rozpoczęli już działalność amerykańscy doradcy wojsko wi. Liczba ich rośnie z dnia na dzień, i wynosi obecnie ponad 3 tysiące osób. Tak więc USA nie zadowala, się już rolą cichego sojusznika Izraela. Uczestnicząc bezpośrednio w tej imperialistycznej awanturze Stany Zjednoczone bronią interesów swych naftowych koncernów na Bliskim Wschodzie a róy/nocześnie czynią wszyst ko, by zdławić postępowe ruchy w świecie arabskim. Obłuda Znamy już treść przemówić nia prezydenta Nixona na temat Wietnamu. Krótką i trafną ocenę tego przemówienia przeprowadził popularny w USA senator McGovern, stwierdzając: „Można odnieść wrażenie, że przemówienie Nixona pisał ten sam autor* który opracowywał mowy Johnsona". Przemówienie to wyraźnie weska żuje, że Stany Zjednoczone nie wy ciągnęły właściwych wniosków ze swych dotychczasowych doświad. czeń w Wietnamie i że nie zamierza ją zmienić w sposób zasadniczy swej wietnamskiej polityki. Waszyngton nie zauważa istnienia Republiki Wietnamu Południowego, która została już uznana przez 25 państw świata, blokuje po kojowe rokowania paryskie, konty nuuje prowokacyjne loty szpiegów skie i zbrojne prowokacje przeciw, ko DRW, JESZCZE w roku ubiegłym ZSRR zgłosił na fo rum ONZ propozycję powszechnego zakazu wykorzystania dna morskiego do celów wojskowych. Projekt ten dyskutowany był w Komitecie Rozbrojeniowym w Genewie i w ONZ. W marcu Na drodze rozbrojenia br. ZSRR ponowił swą propozycję. Ostatnio z Genewy nadeszły dobre wieści: przedstawiciele ofou krajów — ZSRR i USA zgłosili wspólny, uzgod niony projekt międzynarodowej konwencji w sprawie za- Woda pokrywa trzy czwarte powierzchni naszego globu. Rozwój techniki stworzył duże możliwości penetracji dna morskiego. Idzie o to, by możliwości te wykorzystać w celach pokojowych, a nie militarnych. mentamych przepadł b. mi nister srpraw zagranicznych i obrony, Schroeder. Na tych, którzy zostali i nadal zasiadają w prezydium partii mnożą się o-statnio ataki. Kiesingerowi i generalnemu sekretarzowi CDU, Hechowi, zarzuca się że nieudolnie prze- prowadzili kampanię wyborczą, powodując porażkę partii. Wśród atakujących na czoło wysuwają się tacy działacze jak b. minister Stoltenberg, premier Ńad-renii-Palatynatu Kohl, a także Kat zer i inni. Od wie lu lat wiadomo, że ambicje przewodzenia chrześęijań-skim demokratom ma szef ich frakcji parlamentarnej io Bundestagu — Barzel. No, a o ambicjach i dążeniach osławionego Franza Josepha Straussa wiele już mówić nie trzeba. Ten skrajnie 'prawicowy polityk czuje się obecnie szczególnie mocny, ponieważ CSU (bawarski oddział chadecji, któremu przewodzi) — k utrzymała w Bawarii abso lutną większość głosów. Strauss od dłuższego czasu nie kryje swego niezbyt po chlebnego zdania o Kiesin gerze, dając do zrozumienia, że partia zasłużyła sobie na bardziej energicznego przywódcę. Nie najlepszego mniemania jest on także o innych swoich kon kureniach, jak chociażby wsipom.nia7iy Barzel czy Schroeder. Najbliższa przyszłość po każe w jakim stonpniu te wewnętrzne rozgrywki i po rachunki w dobranym gro nie przybiorą na ostrości i wpłyną na bieg wydarzeń ' w opozycyjnym obecnie, ale nadal wpływowym i po tężnym stronnictwie zachodni oni crnieck iej prawi cy i reakcji. JL POLAN kazu umieszczania w głębi mórz broni masowej zagłady. Po przyjęciu w r. 1949 międzynarodowego układu o pokojowym wykorzystaniu Antarktydy, w r. 1963 — układu o zakazie prób atomowych na ziemi, w powietrzu i w morzu oraz w 1967 r. — układu o pokojowym wykorzystaniu przestrzeni kosmicz nej i ciał niebieskich — jest to kolejny krok na drodze zah amo wania wy ś ci gu zbro-jeń. Układ ten jest tym donioślejszy, że obecny rozwój techniki stworzył ogromne możliwości penetracji i wykorzystania dna morskiego — a rzecz w tym, by było ono wykorzystane w celach pokojowych. Polska, ZSRR i NRD już dawno podjęły zobowiązania o wyłącznym pokojowym wy korzystaniu dna Morza Bałtyckiego. Woda — jak wiadomo — pokrywa 3/4 powierzch ni naszego globu, a nie wszyst kie kraje, posiadające dostęp do mórz, postępują podobnie* Na przykład w rejonie Archipelagu Bahama mieści się amerykańska baza podwodnych doświadczeń, przeprowadzanych w celach wojskowych. Rok 1970 ma być rokiem intensywnych pokojowych ba dań oceanograficznych, mających ma celu ustalenie wielkości bogactw naturalnych, jakie kryją oceany i dna mor skie. W tej sytuacji wspólny radzieebo-amerykański projekt demilitaryzacji dna morskiego nabiera tym większego znaczenia. SZPILKĄ „DROBNY SZCZEGÓŁw Paryski tygodnik ,4*Express~ przeprowadzając przed kamerami telewizyjnymi wywiad z zachodnio niemieckim politykiem Franzem Josefem Straussem przypomniał, że „nawet ludzie, którzy wierzą, iż w NRF panuje dobra atmosfera, często dostają „o-buchem w głowę** ,,— Czytamy — powiedział dxlen_ nikarz „l'Express". że sądy * was uniewinniają morderców gestapowskich... „— To są drobne szczegóły $któ re nas różinią od innych narodow"* -odpowiedział Strauss. Drobne szczegóły. Nawet w*■*< aać nie warto— GŁOS itr 298 (5341) gej/haik. EŁNE uroku zakątki Leningradu, panorama ffljff Moskwy, piękno Kijowa, czy Tbilisi. Tysiące m *0^ miast Związku Radzieckiego, takich, których M nazwy związane są ściśle z historią i wzniesionych niedawno, zaznaczonych na nowych mapach Kraju Rad. W dwa lata po Rewolucji pisał Majakowski; „Rewolucja odrzuciła tych, co na wszelkie sposoby walący się świat opłakiiuać są skorzy. Ona wic nadchodzi architekt nowy — to m.y — miast jutrzejszych iluminatorzy...*' Do tych miast, starych i nowych. przesyłamy radzieckim obywatelom — 2 okazji rocznicy Rewolucji Październikowej — serdeczne pozdrowienia... Od Października po dzień dzisieiszy OD CHWILI zwycię stwa Wielkiej Październikowej Rewolucji Socjalistycznej kwestia roli ZSRR i jego partii w rozwoju światowego procesu rewolucyjnego stała się centralnym punktem strategii i taktyki międzynarodowego ruchu komunistycznego i wyzwoleńczego. Znaczenie tej kwestii określiła przede wszystkim zmiana frontów walki klasowej między kapitalizmem i socjalizmem. O ile przed Rewolucją Październikową walka klasowa toczyła się jedynie wewnątrz narodów, to powstanie pierwszego państwa socja-y listycznego zapoczątkowało e-tap umiędzynarodowienia historycznego konfliktu między proletariatem i burżuazją, nadało mu również formę walki między dwoma przeciwstawnymi ustrojami społecznymi i państwowymi. W tych nowych warunkach na państwie socjalistycznym spoczął główny ciężar walki klasowej w skali międzynarodowej. Wyznające dewizę — uczynić wszystko, co można w jednym kraju dla rozwoju rewolucji socjalistycznej we wszystkich krajach — państwo radzieckie stało się trwałą bazą rozwoju światowego ruchu rewolucyjnego. Rozumieli dobrze tę rolę państwa radzieckiego robotnicy wszystkich krajów określając je jako ojczyznę proletariuszy całego świata. Zwycięstwo ZSRR w drugiej wojnie światowej stało się punktem wyjściowym nowego układu sił w świecie. Otwierając drogę dla rewolucji socjalistycznej w centralnej i południowo-wschodniej Europie, w Chinach, Korei, Wietnamie, wpłynęło na powstanie systemu państw socjalistycznych, a tym samym na dalsze umiędzynarodowienie frontów walki klasowej. PROBLEMATYKA ROLI ZSRR i jego partii w o-becnym okresie historycznym znalazła wszechstronne oświetlenie na Międzynarodowej Naradzie Partii Komunistycznych i Robotniczych w czerwcu br. w Moskwie. Podnosząc to zagadnienie przedstawiciele partii komunistycznych wszystkich kontynentów przekonywająco wykazali, że Związek Radziecki jest decydującą siłą światowego frontu antyimperialistycznego. Wyni- cym frontem walki z imperializmem na arenie międzynarodowej. Ten charakter wal ki klasowej na obecnym etapie określa zarówno rolę ZSRR we współczesnym świecie — jako głównego ośrodka sił socjalizmu i głównego przeciwnika imperializmu — jak i miejsce KPZR w międzynarodowym ruchu robotniczym. Nie do pomyślenia jest dziś bowiem skuteczna walka z imperializmem bez poparcia ZSRR w tej walce i bez solidarności z KPZR. Postulat mternacjonalis tycznej jedno- KPZR w światowym ruchu rewolucyjnym ka to z ekonomicznej i militarnej potęgi ZSRR, z faktu, że jest on najpotężniejszym mocarstwem świata socjalistycznego, które w warunkach zaostrzającej się agresywności państw imperialistycznych skutecznie ogranicza możliwości* eksportu kontrrewolucji i udziela poparcia narodom, walczącym o wolność i niepodległość, umacnia pokój i bezpieczeństwo międzynarodowe. Duże znaczenie dla między-n a rodowego ruch u robotn i -czego posiada dokonane na Naradzie teoretyczne uzasadnienie roli KPZR i ZSRR w powiązaniu z aktualnym u-kładem sił między socjalizmem a imperializmem, bieżącymi i perspektywicznymi zadaniami, jakie stoją przed siłami antyimperialistycznymi, a także w związku z sytuacją, jaka istnieje w miedzynaro dowym ruchu robotniczym. Podnosząc te kwestie •przewodniczący delegacji PZPR tow. Władysław Gomułka wskazał m. in. że istotą dzisiejszych czasów jest przemieszczenie się głównego frontu walki klasowej na arenę międzynarodową. Konsekwencja tego, wymogiem narzucanym przez fakt. że ooli-tyka państw imperislist5rcz-nych iest coraz bardziej podporządkowywana na globalnej strategii walki z 'socjalizmem, jest potrzeba uznania prawdv. że walka, jaką każda z partii komunistycznych toczy w skali narodowej, jest nierozerwalnie związana z decydują- ści międzynarodowego ruchu robotniczego jest zatem kategorycznym imperatywem politycznym, warunkującym sukcesy zarówno każdego kraju socjalistycznego czy partii komunistycznej, jak i całego frontu anty imperialistycznego. DZISIAJ tak jak nigdy dotąd w skali międzynarodowej siły imperialistyczne wykorzystują broń anty-radzieckości w walce z ruchem robotniczym. Oskarżenia partii komunistycznych o „agenturalny charakter", o „działanie na rozkaz Moskwy", to główna treść propagandy antykomunistycznej, mającej za zadanie rozbicie jedności ruchu robotniczego, przeciwstawienie poszczególnych jego oddziałów KPZR i zasadzie międzynarodowej solidarności proletariatu. Przedmiotem krytyki wielu mówców na Naradzie stały się rewizjonistyczne wypaczenia rcli ZSRR mające swe źródło w tendencjach nacjonalistycznych^ przeciwstawianiu narodowych zadań ruchu robotniczego jego międzynarodowym obowiązkom. Podniósł te kwestie m. in. pierwszy sekretarz KC KP Urugwaju, podkreślając dialektyczną jedność i nierozerwalny związek 7piędzv sukcesami ZSRR i całego systemu państw socjalistycznych a osiągnięciami sił antyimperiaiistycznych w krajach kapitalistycznych, „...nie możemy się zgodzić z tymi — mówił on — którzy oceniają stosunki między KPZR a rewolucjonistami świata kapi- talistycznego., uoH~a'ac się do szczególnych miar sukcesy uwarunkowane historycznymi przekształceniami w krajach socjalistycznych rozpatrują oni jako własne zasługi, natomiast nieuniknione następstwa walki klasowe i na arenie światowej. związane z obraną systemu socjalistycznego, które także są przesłankami rozwoju światowego procesu rewolucyjnego, traktuj a jako przes7kodę dla ich własnych osiągnięć* Stosunki miedzv bratntan partiami komunistycznymi i robotniczymi realizują się współcześnie w oparciu o u-znane zasadv internacjonalizmu proletariackiego, solidarności. wzajemnej pomocv. poszanowania samodzielności i równouprawnienia wszystkich partii. Błędy, jakie istniały w tej dziedzinie, zostały prze-zwycie-^one z inicjatywy samej KPZR w historycznych uchwałach XX Zjazdu. Nie ma dziś w międzynarodowym ruchu robotniczym centralnego ośrodka kierowniczego, który by ustalał generalną linie ruchu, czy też pojęcia partii kierowniczej, do której inne partie musiałvbv dostosować swą działalność. PODKREŚLAJĄC ten demokratyczny, równoprawny charakter stosunków w międzynarodowym ruchu robotniczym, nie można zapominać jednak,że równe prawa wcale nie oznaczaja równych obowiązków, i równych ciężarów. „Nawet jeśli uwzględnić wszystkie proporcje — stwierdził na Naradzie Moskiewskiej tow. Kadar — to mówiąc szczerze musimy stwierdzić, że Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego i naród radziecki, które mają takie same jak my prawa i nie pretendują do większych, ponoszą bez porównania większa odpowiedzialność niż ktokolwiek z nas. Działając w duchu internacjonalizmu, bezinteresownie ponosiły i ponoszą większe niż ktokolwiek inny ofiary dla dobra sprawy komunizmu, wolności narodów. zapobieżenia wojnie światowej, dla dobra szczęśliwej przyszłości ludzkości". PRAWDĘ tę jzłeboko uświadamiają sobie i partie komunistyczne na świecie, i najszersze masy pracujące wszystkich narodów. Jest ona źródłem przekonania w ruchu komunistycznym, że internacjonalizm proletariacki jest nieodłączny z solidarnością z Krajem Rad. Jest ona zarazem podstawą olbrzymiego autorytetu, szacunku i miłości, jakimi cieszv sie Związek Radziecki i Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego wśród wszystkich narodów, walczacych o wolność i sprawiedliwość społeczną. (AR) JERZY PAWŁOWICZ Ziemia Byiowska od Polski do Polski NA WZROST aktywności Związku Polaków w Niemczech, na terenie powiatu bytowskiego wpłynęła działalność Jana Bauera. Od 1929 roku działalnością polonijną Kaszubów bytow-skich zainteresowały się też polskie konsulaty w Szczecinie i Pile. Powiat bytowski znajdował się na obszarze pod legającym Konsulatowi RP w Szczecinie. Do Konsulatu RP w Pile należało współdziałanie z Zarządem Dzielnicy V w Złotowie i z tego względu powiat bytowski znajdował się również w sferze zainteresowania tego Konsulatu. Dzięki pomocy Konsulatu RP w Szczecinie, a osobiście konsula Heliodcra Sztarka, utworzono w Bytowie polski Bank Ludowy. Wprawdzie istniał on już przed l wojną światową, lecz w latach dvvu-dziestycn, w okresie inflacji zbankrutował. Nie został jednakże wypisany z rejestru sądowego. Reaktywowanie daw nego bank-u równało się przyjęciu siarych zobowiązań. Obiecany zaś fundusz zakładowy 12.000 MK mógłby się w w tej sytuacji okazać niewystarczającym. W związku z tym postanowiono, że nowy polski Bank Ludowy zostanie przypisany Ugoszczy, zaś jego ftietiiubą .będzie 12 czerwca 1930 r. odbyło się pierwsze posiedzenie konstytucyjne, na którym wybra no do zarządu banku: Jana Olejniczaka i Jana Bauera z Bytowa oraz Franciszka Werę z Płotowa. W Radzie Nadzorczej banku zasiedli: Jan Styp-Rekowski i Bernard We ra z Płotowa, Antoni Schro-der z Kłączna, Jan Literski z Ciemna oraz Józef Łącki z Kłączna. 26 czerwca 1930 r. zgłoszono bank do rejestru sądowego. Dwukrotnie niemieckie władze sądowe żądały uzupeł nie A statutu, aż wreszcie 13 października 1980 r. zarejestno wały bank. Więcej czasu zajęła sprawa uruchomienia przez władze polskie funduszu zakładowego. Dopiero pismo polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych do PKO w Warszawie z (>A marca 1931 r. przyśpiesza ją: „...Ministerstwo Spraw Za granicztiych komunikuje, że zgadza się na udzielenie kre dytu „zleconego" w wysokości MK 12.000 Bankowi Ludowemu w Ugoszczy, koło Pytowa. Jednocześnie Ministerstwo zarządza, aby Bank Ludowy w Ugoszczy wystąpił ze sto sownym wnioskiem do Związku Spółdzielni. Ślą- skich w Opolu i przesiał weksle gwarancyjne wraz z deklaracją..." Niestety, długotrwałe załatwianie formalności w Związku Spółdzielni Śląskich spowodowało, że dopiero z końcem 1931 fundusz zakłado wy Banku Ludowego w Ugosz czy został uruchomiony. Sprawę tę opisywał 3 grudnia 1931 towa, stosowana przez Bank Ludowy wywołuje wśród Kaszubów niezadowolenie, jest bowiem uważana za bardzo wygórowaną. Bytów ska Powiatowa Kasa Oszczędnościowa (Kreissparkas se) pobiera od 1 I 1931 r. od pożyczek tego rodzaju tylko 7,5 proc. a poprzednio od 1926 r. — 5 proc..* Jeszcze jedna strażnica Konsulat RP w Szczecinie w swym raporcie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie. „...Zarząd Banku Ludowe go w Ugoszczy załatwił już definitywnie wszystkie formalności, związane z uzyska niem kredytu w wysokosci 12000 MK, otrzymał dotychczas jedynie 2.000 MK., w najbliższych dniach ma być przekazana kwota 7.000 MK do 7.500 MK, reszta zaś 2.000 do 2.500 — w czasie późniejszym... Bank Ludowy w Ugoszczy pobiera w myśl posiadanych instrukcji od kredytu długoterminowego 10 proc, ód pożyczek krótkoterminowych U proc*. Wysoka s&opa procea W lej sprawie jednak posiada p. Olejniczak kategoryczne instrukcje od ks. dra Domańskiego. Przy wysokości stopy procentowej kie rowano się — jak twierdzi p. Olejniczak — chęcią sa-moopiacalności banku w za kresie administracji, wobec tego jednak, że Kaszubi wie dzą o tym, że Bank Ludowy płaci od swego kapitału tylko 6 proc. niezadowoleni są z obciążania ich pożyczek zbyt wysokimi kosztami..." Nielekkie też były warunki na których wspomnianego kre dytu zakładowego' udzielono Bankowi Ludowemu w Ugosz czy. 1) Pożyczka spłacana ma być y? 10 nitach kwartalnych po 1.200 MK. 2) Odsetki wynosić będą 6 proc. w stosunku rocznym. 3) Oddział zastrzegł sobie prawo zmiany oprocento wania pożyczki w każdej chwili przy następnym termi nie. Bank Ludowy w Ugoszczy spełniał dużą rolę w zakresie udzielania pomocy finansowej Kaszubom. Najlepszym tego dowodem jest sprawa Jana Zaborowskiego. Był on robotnikiem leśnym i zamieszkiwał w Osławię Dąbrowie. Za posyłanie dzieci do polskiej szko ły został zwolniony z pracy. Za namową Jana Bauera prze niósł się do Kłączna, gdzie od Niemca kupił sobie gospodarstwo dzięki pożyczce z Banku Ludowego w Ugoszczy. Sprawą Jana Zaborowskiego zainteresowane było również Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie, które w swym meldunku do Konsulatu RP w Szczecinie pisało: „...Ministerstwo Spraw Za granicznych w Warszawie komunikuje, że przyznaje Janowi Zaborowskiemu t Osłsiwy Dąbrowy długoterminowy kredyt niskoprocen towy w wysokości 3.000 MK. kredyt ten będzie zabezpieczony w hipotece posiadłości Zaborowskiego..." Bank Ludowy w Ugoszczy rozwijał się dobrze. Z roku na rok przybywało mu członków, wzrastał fundusz dyspozycyjny, gdyż zyskał on. zaufanie Kaszubów, Naj.leps.zą _ ocenę jego działalności znajc w piśmie Konsulatu RP w Szczecinie do Poselstwa RPw Berlinie z 10 sierpnia 1933 r. „...Organizacja samopomocy kredytowej istnieje jedy nie tylko na Kaszubach by-towskich dzięki Bankowi Ludowemu w Ugoszczy z siedzibą w Bytowie. Zarząd ponownie wybrany na walnym zebraniu 7 VI 1933 r.: Jan Styp-Rekowski i Franciszek Wera z Płotowa, Jan Winczewski z Lubieńca, An toni Schroder z Kłączna, Edmund Styp-Rekowski, kierownik Oddziału Towarzystwa Szkolnego, Jan Olejniczak — kierownik banku i filii Związku Polaków w Niemczech. Bank rozwija się pomyślnie, zaufanie do niego wzra sta. Bilans banku: 12 000 MK pożyczka z katowickiego banku ponad 4.300 MK. depozyty. W chwili obecnej już przeszło 8,000 MK, W ciągu niecałych 2 lat istnienia, bank stał się ogniskiem polskości promieniującej na cały powiat i nadającej akcji polskiej realne podstawy gospodarcze — na co Kaszubi są czuli..." Bank Ludowy w Ugoszczy istniał i rozwijał się aż do sierpnia 1939 r.. to jest do chwili aresztowania przez gestapo jego kierownika. Emila Kaczmarczyka TADEUSZ LENARTOWSKI Str. 6 ŚWIAT *£ Jednym z czterech laure- tów międzynarodowego kon-ursu UNESCO na sztukę te-tralną poświęconą życiu i ziałalności Mahatmy Gand-iego został Stanisław Hady-la — kierownik Zespołu Pieś-ii i Tańca „Śląsk". ^ Postać Ernesta „Che" luevary w dalszym ciągu po-:iąga twórców filmowych. Kc-ejnym kandydatem do zrealizowania filmu o tym wybitnym rewolucjoniście jest Mi-"helangelo Antonioni, którego") podobno o zajęcie się problematyką walk narodowowyz-voleńczych prosił Gueva:a eszcze za życia. ^ Prasa paryska zamieszcza bardzo pochlebne recenzje i telewizyjnym przedstawieniu sztuki niedawno zmarłego Zdzisława Skowrońskiego „Mistrz". Spektakl ten, znany nam również, został we Francji zdubbingowany. Wśród re-cenzenckich określeń nie brak także komplementu „mistrzów ski spektakl". Małą sensację Paryża sta nowi skarga sądowa złozonn orzez znaną firmę samochodo wą Rolls — Royce przeciw Erigitte Bardot. Aktorka odmówiła zapłacenia, zawyżonego jej zdaniem rachunku, za naprawę samochodu. KRAJ ^ „Ten mój bohater będzie dość typowym, choćby ze względu na strukturę ludnościową Wrocławia, której duży procent stanowi właśnie naply wowa ludność wiejska. Problem w jaki sposób wtopiła się ona w życie wielkomiejskie, sprawa jej obyczajowości, sposobu bycia, kultury — jest b. interesująca" — powiedział Henryk Worcell o swojej nowej książce, którą chce poświęcić Wrocławiowi. Vt7vviyku?u kulturalna W tym roku ukażą się w sprzedaży pierwsze czechosło wackie gramofony stereofonicz ne, produkowane przez firmę Tesla — Litovel — Supraphon. Nie będzie ich jednak dużo. większe dostawy spodziewane są dopiero po 1971 roku, w wyniku realizacji długoletniej umowy handlowej. Gdański chór męski „Mo niuszko" obchodzi złoty jubile usz, 50-lecia istnienia i działalności. Powstał w 1919 roku, zasłużył się w okresie między wojennym, wielu jego członków, łącznie z pierwszym pre zesem — Józefem Strzeleckim zginęło z rąk hitlerowców7 w pierwszych dniach II wojny. WOJEWÓDZTWO ^ Wiele danych wskazuje na to, że w niektórych powiatach, a zwłaszcza gromadach, tegoroczne fundusze kulturalne nie zostaną w całości wykorzystań® Jak wynikało z liczb przedstawionych miesiąc temu, w koszalińskim powiecie wykorzystano 82 proc. funduszu, a w mieście 65 proc. Gromadzki fundusz w powiecie miasteckim był zrealizowa ny w 55 proc., w powiecie złotowskim w 53 proc. Systematyczną i właściwą realizację budżetu sygnalizował natomiast m. in. Słupsk, Mamy obecnie w województwie 10 zarejestrowanych — co nie znaczy systematycznie działających — dyskusyjnych klubów filmowych. Najstarszy 1 jeden z najaktywniej szych istnieje przy koszalińskim WDK. Jeszcze jedna inicjatywa zintegrowania działalności kui turalnej w Koszalinie: klub pracowników kultury. Raz w tygodniu mają się odbywać jego imprezy w kawiarence WDK. Specjalna komisja pracuje nad organizacyjnymi i programowymi założeniami. lUn> n Krystyna Kołodziejczyk. — Lika, Andrzej Ziębiński — Marat, i Stanisław Frąc kowiak — Leonek w jednej ze scen sztuki Arbuzowa. Fot. J. Nasierowska Na scenie BTD BIEDNY MARAT Nazwisko Arbuzowa nie może być obce naszemu wi dzowi teatralnemu. Przed laty zdobyła w Polsce popularność jego „Tania", wystawiano też w naszych teatrach „Lata wędrówek", ale ten znany w Związku Radzieckim dramaturg zdo był sobie pozycję wśród swoich przede wszystkim „Irkucką historią". Przedstawienia tej sztuki ogląda łam w teatrze im. Wachtan gowa i w teatrze Majaków skiego. W ciągu tygodnia dwie różne realizacje tej samej sztuki pozwoliły mi spojrzeć uważniej i na dzie ło autora, i na pracę reżyserów. I Simonow, i nieżyjący już dziś Mikołaj Ochłop-kow widzieli inaczej sztukę Aleksego Arbuzowa. O-chłopkow rozwinął jej wątek epicki. wprowTadził na scenę wieloosobowy chór ko mentatorów, chciałoby się napisać, że pokazał prawdziwie rosyjskie przedstawienie „Irkuckiej historii". Natomiast w teatrze Wach tangoWa mogliśmy oglądać przedstawienie tej sztuki oczyszczone z wybujałości, kameralne, wyciszone. Oba przedstawienia interesujące bardzo różne, ale oba wier ne autorowi, temu, co chciał w swojej sztuce prze kazać. Wspominam tamte spektakle po kolejnej sztuce Ar buzowrą „Mój biedny Marat", wystawionej w Bałtyckim Teatrze 'Dramatycznym w przekładce Haliny Zakrzewskiej i Romana Szydłowskiego, w reżyserii Romana Kordzińskiego i scenografii Zofii Wiercho-wicz. Wspominam właśnie dlatego, że w koszalińskim przedstawieniu niewiele można rnćwić o wierności wobec autora. Reżyser, Ro Man Kordziński, potraktował tekst dosyć swobodnie, stworzył przedstawienie o-parte ńa kanwie sztuki Ar buzowa. Na spektaklu „Mego biednego Marata" konstatujemy bogate możli wości reżyserskie Romana Kordzińskiego, ale chyba jest ich na tej scenie zbyt wiele, skoro wydaje się to przedstawienie przesadne i pretensjonalne. Nie znaczy to. że reżyser chciał sobie ułatwić za danie. Przeciwnie, odnosi się wrażenie, że zarówno on, jak i aktorzy włożyli w realizację tego przedstawie nia tyle pracy, co przy wiel kiej klasyce. Autor, pisząc swoją opowieść o losach trojga ludzi, mieszkańców Leningradu, powiązanych z sobą miłością, złamał zasa dę jedności czasu. Sztuka rozgrywa się na przestrzeni lat. Reżyser z maleńkiej sceny wyjętej z drugiej czę ści sztuki buduje klamrę przedstawienia. Oto troje bohaterów w tych samych pozach powtarza ten sam tekst: „LIKA — Gadamy sobie tak, gadamy, żartujemy, a mnie, sama nie wiem dla czego jest smutno. MARAT — Powiedzieć ci dlaczego?, LEONEK — Poczekaj... nie trzeba. MARAT — Sam tego chciałeś. LEONEK — Ona sama wie dlaczego bywa niewesoło... Nam wszystkim troj gu — kiedy jesteśmy razem." Ten tekst otwiera i zamy ka każdą część przedstawie nia. Właściwa akcja sztuki rozgrywana jest na zasadzie retrospekcji. Klamrę tę, dosyć wątłą podtrzymu ją aktorzy jednolitym stylem gry. Reżyser i scenograf oprawą plastyczną, kostiumami i światłem do dali tym scenom atmosfery zaczerpniętej wprost z Cze chowa, albo i więcej, bo nastroju bliskiego Dosto-jewskiemu. I jeżeli sam pomysł owej klamry dla tej sztuki- jest szczęśliwy, zupełnie nie rozumiem dla czego cały spektakl utrzymany iest w nastroju nie samowitości, który narasta i ma swój punkt kulminacyjny w tańcu z maskami. Ani dla owego dance rr.a-cabre, ani dla tego trwają cego nastroju nie miał reżyser pokrycia w tekście. Arbuzów napisał bezpretensjonalną sztukę ó miłos nym trójkącie, nie wolną od błędów konstrukcyjnych, ale nie brak w niej liryzmu, nie brak i gorzkiej nuty, zwłaszcza że ci, których chciałoby się widzieć bohaterami, są po prostu zwykłymi ludźmi. Natomiast reżyser wszystko to zdemonizowal zupeł nie nie rozumiem dlaczego, w jakim celu. Mieliśmy już coś z tego w „Dzikiej kaczce", po co zatem pow tarzać? Zwłaszcza że praca reżysera powinna jednak rozwijać się w zgodzie z intencjami autora. Jeżeli — przyznaję — nie trafia mi do przekonania tak daleko rozwinięta inwencja reżysera, to muszę przyznać, że w koszalińskim przedstawieniu sztuki Arbuzowa podobał mi się pomysł sceny snu Liki. Pisze „pomysł", bo na premierowym przedstawie niu nie była to scena zbyt czytelna, zbyt dobrze zagra na, ale zamysł reżysera na pewno interesujący. Nie mogę natomiast się zgodzić ani z owymi maskami, bo wydają mi sie wykrzyknikiem pretensjonalności; ani też ze sceną, w której aktor mówi dość istotny dla sztuki tekst i jednocześnie je ręką kisiel, ociekający mu po palcach. To jest po pro stu niesmaczna scena i jej „symbolika" zupełnie nie trafia do przekonania. Najlepsza w tym przedstawieniu jest część druga w której wykonawcy (Lika — Krystyna Kołodziejczyk, Marat — Andrzej Ziębiński i Leonek — Stanisław Frąckowiak) czują się naj lepiej. W pierwszym i trze cim akcie jest za dużo eks presji, krzyku, który niejednokrotnie brzmi fałszywie. Na domiar spektakl trwa za długo, jest niepotrzebnie celebrowany, nu-;widza. Aktorzy podpo- rządkowali się reżyserowi i nie do nich mogę wnosić pretensje. Zofia Wierchowi.cz, jak przystało na wytrav/nego scenografa, zaprojektowała oprawę plastyczną zgodnie z intencjami reżysera. Przedstawienie dyskusyjne, sądzę, że będzie miało zarówno zwolenników, jak i oponentów. Szczerze życzę naszemu teatrowi, aby tych ostatnich było jak naj mniej. Chciałabym jeszcze zwró cić uwagę na fakt, że nasz teatr niezbyt często sięga do dramaturgii rosyjskiej i radzieckiej. W ciągu pięt nastu lat mieliśmy zaledwie czternaście pozycji z tego reoertuaru (wliczając już Arbuzowa). Zatem zna jomość tej dramaturgii i jej ocena w naszym spoieczeń stwie pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Stąd chyba na teatrze spoczywa obowiązek starannego doboru każdej kolejnej sztuki i jej należytej prezenta cji naszemu widzowi. JADWIGA ŚLIPlftSKA Bałtycki Teatr Dramatyczny, scena w Koszalinie: Aleksy A^rbuzow „Mój biedny Marat", sztuka w trzech aktach. Przekład:-Halina Zakrzewska i Roman Szydłowski. Reżyseria — Roman Kordziński, scenografia — Zofia Wiercho-wicz. Dziesiąta premiera sezonu 1968/69. Nasi muzycy Krystyna Majchrzak - Jurkowska "Piąty sezon widzimy estradzie. Podczas koncertów Koszalińskiej Orkiestry Symfonicznej zasiada po prawej stronie dyrygenta, pierwsza w grupie wiolonczel obok Kazimierza Kretkowskiego, z jakże zaszczytnym tytułem koncertmistrza. Niekiedy bywa so listką koncertów symfonicznych. Znana jest koszalińskim melomanom także z koncertów kameralnych. Ma również swoją grupę uczniów w Państwowej Szkole Muzycznej, działa aktywnie w SPAM. Do Koszalina przyjechała... — ...Tuż po ukończeniu stu diów muzycznych w Gdańsku. Moim profesorem był docent Roman Suchecki. Jemu zawdzięczam wejście na estradę jeszcze w czasach studiów, udział w koncertach i audycjach szkolnych, konkursach muzycznych. On też umożliwił mi współpracę z profesorem Wiłkomirskim, z którego uwag i wskazówek dotąd korzystam. _ Swego byłego profesora ma Pani okazję spotykać tak że na koszalińskich koncertach... — Nie tylko docent Suchec ki tutaj przyjeżdża. Po dyplo mie byłam uczestnikiem semi narium muzycznego w Weima rze, gdzie zetknęłam się po raz pierwszy z taką znakomitością w dziedzinie wioloncze li jak Radu Adulescu, na któ rego tutaj tak zawsze czekamy. — Czy może nam Pani zdra dzić, co wpłynęło na Pani decyzje zamieszkania w Koszalinie? — Zdecydowaliśmy się z mę żem na przyjazd tutaj, bo by liśmy potrzebni. Właśnie tutaj mamy większe możliwości gra nia, zresztą człowiek zawsze najlepiej pracuje tam, gdzie jest potrzebny. Włączyłam się w Koszalinie do pracy „z gorącym łbem", dopiero teraz nabieram trochę dystansu, ale teraz nasz zespół okrzepł, roz winęły się jego możliwości wy konawcze. To zresztą znakom i ci ludzie w naszej orkiestrze, nic dziwnego, że jestem górą cą patriotką naszego środowńs ka muzycznego. W większości to ludzie młodzi, ambitni, do ceniają pracę nad soba, a to już bardzo zespala. — Ale Pani częściowo w?'co fala się z pracy w Orkiestrze... — Tylko częściowo. Biorę udział tylko w większych pro Vamach aie to tylko dlatego, że chcę więcej czasu poświęcić na doskonalenie gry, na opracowywanie nowych pozy cji. na dojazdy do Warszawy a to wszystko bardzo absorbu je. Do tego i szkoła, i dom. w którym także nie brak zajęć. Ponadto ćwiczymy jeszcze w naszym zespole kameralnym. — Jaka muzyka interesuje Panią najbardziej? Fot. J. Piątkowski — Muzyka dawna na pewno, brałam zresztą udział w Konkursie Muzyki Dawnej w Łodzi Profesor Suchecki przed kładał muzykę współczesną i ja się dobrze w niej czuję, al«> ostatnio zainteresowała mni$1 muzyka romantyczna. To na wet ciekawe, sądziłam, że nie potrafię jej należycie zagrać, że to nie dla mnie. Człowiek jednak się zmienia ,bo tego ty pu zmiany zainteresowań zależne są chyba także i od naszych stanów psychicznych. W naszym gmachu KOS będziemy mieli y/reszcie własną salę na koncerty kameralne. Bardzo się tym cieszę. Będzie £dzie zagrać i posłuchać innych... A my czekamy do kwietnia, aby na koszalińskiej estradzie koncertowej znów powitać pa nią Krystynę Majchrzak-Jurkowską, która wraz ze swym mężem, koncertmistrzem na« szej orkiestry, Januszem Jur kowskim, wystąpi w pięknym Koncercie podwójnym a-moll na skrzypce i wiolonczelę Brahmsa. Czekamy na nowe programy koncertów kameral nych. JOT ni Decyzja o wprowadzeniu do szkół wychowania obywatelskiego nie natrafiła właściwie na oponen tóv/. Zarówno pedagodzy, jak i rodzice zgodna są w przekonaniu, że powinno się wychowywać młodzież na miarę epoki, do przyszłych za dań, na najlepszych wzorach. Pewne rozbieżności zd?ń wywoływały sprawy raczej dalsze: cc z podręcznikiem, czy specjalne lekcje i jak prowadzone, co ze stopniami? Ożywione dyskusje trwają nadal nad zakresem, metodami i e-fektywnością szkolnego wychowania obywatelskiego, mó wi się o wycieczkach do fabryk i muzeów historii najnowszej, korzystaniu z porno cy filmu i telewizji, o spotka niach miodzieży z ludźmi, od których może się ona najwięcej dowiedzieć i nauczyć. W tym wszystkim obawiam się, iż trochę zapomina się o tym, że tak naprawdę to wychowanie obywatelskie odbywa się w szkoie stale i bez przerwy (i nie tylko w szkole, ale to już inna historia), w klasie i stołówce, na korytarzu, boisku, w kancelarii i w gabinecie lekarskim. Mechanizm funkcjonowania całej szkoły, atmosfera niej panującą, Łzjw. sfcosun-. ki międzyludzkie w najróżniejszych relacjach — to wszystko jest dla ucznia żywym modelem społecznym, wpływającym konstrukcyjnie lub destrukcyjnie na je,-*3 właśnie obywatelską edukację. Powie ktoś, że ostatecznie całe życie przynosi niemało przykładów rozbieżności między teorią i praktyką, pięknym słowem i niepiękną codziennością, Prawda, ale to jeszcze nie powód, by się z tym godzić w ogóle, a już na pewno nie v tym szczególnym przypadku, jakim jest wychowanie młodych. Zdarzyło mi się ostatnio w zakładowej stołówce, w długiej kolejce po ciepły kompot w wyszczerbionej musztardówce, czytać frapujące spra wozdanie prasowe z międzynarodowego sympozjum gastronomicznego, w którym niezwykle istotny okazał się wkład teoretycznej myśli pol skich żywieniowców. Zbieżność w czasie konsumpcji z tą lekturą nie podziałała na mnie kojąco, ale jako osoba dorosła, doświadczona, 7 życiem obeznana, jakoś to przeżyłam. Znacznie gorzej, gdy wychowawca mego syna, wpaja jący uczniom zasady uczciwości i solidarności, _ szacun- „ ku dla pracy i umiłowania prawdy, zwalnia raz po raz klasę z końcowych dwóch lekcji, przypadających zgodnie z planem na tzw. roboty ręczne, których tenże wychowawca jest nauczycielem. Przymrużając dowcipnie oko do młodych, wychowawca ...Poemat wpisuje do dziennika rzekomy temat rzekomo odbytej lekcji, po czym wszyscy zgod nie, a przedwcześnie opuszczają budynek szkolny. Obawiam się, że w konsekwencji niedouczenie w zakresie robót ręcznych stanowi tu zło najił^ejsze. , Gdyby ktoś nie chciał uznać tego przykładu (w istocie bardzo nietypowego) za wystarczający, służę innym z gatunku nagminnych. Któregoś dnia ogłasza się po prostu w klasie, że jutro będzie wizytacja i że w związ ku z tym ręce muszą być czyste, zeszyty obłożone, a tarcze przyszyte. Współczesne dzieci wraz ze swymi współczesnymi rodzicami poświęcają kwadrans na okazyotiał-^ 'GŁOS nr 298 (5341) iStr. 7 Wiedza o człowieku m as Kalendarz filmowy — KINEMATOGRAFIA RADZIECKA — 1 V 1917 — Zdjęcia pochodu 1-majowego w Moskwie i w Piotrogrodzie. Pierwsze zdjęcia filmowe W. Lenina. 13 VI 1917 — wydano pierwszy numer pisma filmowego „WOLNA ROSJA". 14 V 1918 — premiera filmu „Ojciec Sergiusz — reż. J. Protazanow — pierwszego wybitnego filmu fabularnego, zrealizowanego po rewolucji. 23 I]' 1919 — realizacja 13 filmów agitacyjnych, tzw. agitek, z okazji I rocznicy powstania Armii Czerwonej. 1 IX 1919 — otwarcie Państwowej Szkoły Sztuki Filmowej w Moskwie. 28 V 1922 — pierwsze wydanie „KIN O-PRAWDY" — reż. D. Wiertow. 13 XI 1922 — ostatnie zdjęcie filmowe W. I. Lenina za jego życia wykonane na Kremlu. I IV 1925 — wydanie nr 1 „SOWKINOŻURNAŁA". 28 IV 1925 — uli }ńczono film „STRAJK" — reż. S. Eisensteina. 18 I 1926 — premiera filmu „Pancernik Potiomkin" — reż. S. Eisensteina. II X 1926 — ukończono film „MATKA" — wg M. Gorkiego w reżyserii W. Pudowkina 14 III 1928 — premiera filmu „PAŹDZIERNIK" — reż. S. Eisensteina i G. Aleksandrowa. 10 XI 1928 — ukończenie filmu „BURZA NAD AZJĄ" — reż. W. Pudowkina. 28 III 1929 — w Leningradzie odbył się pierwszy przegląd filmów dźwiękowych, wykonanych metodą A. Szorina. 5 X 1929 — w Leningradzie otwarto pierwsze w ZSRR kino dźwiękowe. 6 III 1930 — w Moskwie otwarto pierwsze kino dźwiękowe. I. 1931 — ukazał się nr 1 pisma „PROLETARSKOJE KINO". 1 VI 1931 — ukończenie filmu „BEZDOMNI" — reż. N. Ekka. 7 XI 1931 — w Domu Rządu w Moskwie zostało otwarte dźwiękowe kino „UDARNIK". 7 XI 1932 - ukończono film „TURBINA 50.000" — reż. S. Jutkiewicza i F. Ermlera. 28 VII 1934 — wyjazd delegacji radzieckiej na Międzynarodowy Festiwal Filmowy do Wenecji z filmami: „Świat się śmieje"'. „Baryłeczka". „Czeluskin", „Nowy Guliwer" i „Wiosenne dni": 1 XI 1934 — pierwsze barwne zdjęcia filmowe do filmu „SZCZĘŚCIE" w wytwórni „Mosfilm". Weszła obecnie na ekrany IV część powieć:ci Liva Tołstoja „Wojna i Pckój" nosząca tytuł „Pierre Bezu chow". Jest ona uwieńczeniem pięcioletniej pracy kierowanego przez Sergie-ja Bondarczuka zespołu nad przeniesieniem na e-kran tej wielkiej epopei. Film wyświetlany jest w polskiej wersji dialogowej. CAF CWF „Człowiek jest przedmiotem zainteresowań wielu dyscyplin naukowych. Może on być rozpatrywany jako twórca rozmaitych wartości materialnych l duchowych, takich jak narzędzia, instytucje społeczne, systemy wierzeń itp,; wytwory te przywykliśmy obejmować ogólnym mianem kultury..." — czytamy w przedmowie Adama Wanke, zamieszczonej w „MAŁYM SŁOWNIKU ANTROPOLOGICZNYM", jaki ukazał się ostatnio nakładem „Wic !dzy Powszechnej Adam Wanke jest redaktorem naukowym tegoż wydawnictwa, c?c ,którego noty encyklopedyczne napisali: Ta-jdeusz Bielicki, Tadeusz Dzierżykray-Rogal-jski, Aleksander Lech Godlewski, Edmund (Piasecki i Zygrrunt Welon. Adam Wanke i przypomina że człowiek może być także badany jako gatunek biologiczny w swoim rozwoju ewolucyjnym z zespołem właściwości morfologicznych i fizjologicznych. Zaznacza, że w tym tkwi podział nauk na humanistyC2 ne (archeologia, etnografia, historia) i biologiczne (anatomia, ewolucjonizm czy genetyka). Do jakiej zatem dyscypliny zaliczamy antropologię? Znajduje się ona — jak wyjaśnia autor przedmowy — w strefie pograni-i cza nauk biologicznych, humanistycznych i społecznych. Jako dyscyplina biologiczna zaj mu je się ewolucją rodzaju ludzkiego; jako dyscyplina humanistyczna uwzględnia rozwój kultury; wkracza wreszcie w zakres nauk społecznych, jako że interesuje się zagadnieniem grup ludzkich od rodziny po grupy etniczne. Wybitny antropolog polski, Jan Czekanowski twierdził nie bez racji zatem, że celem naukowym antropologii jest badanie biologicznego podłoża zjawisk społecznych. Antropologia swoją nazwę wzięła od dwóch słów greckich: anthropos — człowiek, logc') — słowo Zatem jest to gałąź nauki o człowieku. A co my o nim wiemy? Wystarczy wziąć w rękę ów „MAŁY SŁOWNIK ANTROPOLOGICZNY'' aby się przekonać jak niewiele. Jest to rzeczywiście kopalnia wiedzy, z którą na co dzień nie stykamy się. a która jest przecież współczesnemu człowiekowi potrzebna. Być może fachovvcy będą mieli zastrzeżenia do opracowywanych haseł, ale niewąt-oliwą zaletą słownika iest to że może on służyć każdemu, człowiekowi który ma średnie wykształcenie. Słownik może zatem służyć szerokiemu kręgowi czytelników a przede wszystkim, wydaje mi się. nieodzowny jest dla nauczycieli biologii historii, geografii. Może on też stanowić pożyteczną i interesującą lekturę dla każdego kto w jakimkolwiek stopniu interesuje się którąś z tych dziedzin nauki Znaleźć można w tym słowniku informacje dotyczące odmian kultur (łużycka, mikocka orońska płudzka itp.), można się dowiedzieć o epoce neolitu, ludach irańskich, mózgowiu i liniach papilarnych, Murzynach afrykańskich, typach śródziemnomorskich czy umieralności Jest to, moim zdaniem, pozycja szczególnie cenna i wielu ludziom po prostu niezbędna. Książka ilustrowana zdjęciami, tablicami, rysunkami, ze skorowidzem nazwisk, znajdzie zapewne nabywców nie tylko wśród fachowców. Warto zaznaczyć, że jest to pierwsze w Polsce encyklopedyczne wydawnictwo z dziedziny antropologii, a tego typu wydawnictw nie ma też zbyt wiele na świecie. Tym większa zasługa „Wiedzy Powszechnej", że „MAŁY SŁOWNIK ANTROPOLOGICZNY" dotarł do naszych rąk. JOT ne mycie, szycie i okładanie, wizytacja odbywa się szczęśli wie i gładko, pozwalając domniemywać, że powstałe w jej wyniku sprawozdanie do władz zwierzchnich utrzymane będzie także w formie gładkiej szczęśliwości. W sumie wszyscy są zadowoleni. A może była to sposobna szansa na zetknięcie młodych z ideą kontroli, jej sensem, przydatnością, koniecznością? Zamiast tego młodzież nabiera przekonania, że kontrole i wizytacje są to działania pozorowane, że do reguł tej gry tyce szkolne koła tej organizacji i ich opiekunowie-nau-czyciele najczęściej nie przejawiają działalności wybiegającej zbyt daleko poza kontrolę płacenia składek członkowskich. Nie jest to ważący wkład w obywatelskie wv chowanie młodzieży, gorzej gdy bezmyślność i bałagan pod firma młodzieżowej orga nizacji edukują antyobywa-telsko. Sama znam paru niedoszłych członków pewnego szkolnego koła ZMS. Kilku przyjaciół, którzy właśnie za niepedagogiczny należy wstępne uprzedzenie kontrolowanego o dokładnym terminie akcji, żeby mógł się godnie do niej przygotować, że umowność zabawy pt. wizytacja zakłada wreszcie obu stronne (kontroler i kontrolowany) udawanie, że o-kolicznościową inscenizację przyjmuje się za codzienny stan faktyczny. Główrvm pomocnikiem szkoły średniej w wychowaniu obywatelskim powinien być na pewne ZMS. W prak- mienili niebieskie tarcze na czerwone, po dłuższych deba tach i naradach postanowiło wstąpić do ZMS. Przyjęto ich serdecznie i powiedziano, że muszą się wykazać czynem, proponując udział w porządkowaniu nowo powstającego skweru w odległej dzielnicy miasta. Zgodzili się chętnie i po lekcjach stawili się, jak im polecono, przed siedzibą najbliższej instancji ZMS. Tu otrzymali bilety autobusowe i wskazówkę, gdzie jechać. W PRZYTULNEJ kawiarence spotkaliśmy przy kawie popularną autorkę tekstów piosenek, audycji radiowych i widowisk teatralnych — Agnieszkę Osiecką. — Pani Agnieszko, czy zgodzi się Pani powiedzieć naszym Czytelnikom, jak to się stało, że zdradziła Pani dziennikarstwo dla literatury? No i ponieważ była Pani gościem III FPP — jak Pani ocenia tę imprezę i Słupsk? — Zaczęłam pisać z wewnętrznej potrzeby dzielenia się wszystkim, co przeżywałam. Było to dość dawno. Miałam wtedy zaledwie 8 lat. Swoje wrażenia spisywałam w formie pamiętnika (który zresztą systematycznie prowadziłam do 25. roku życia), bądź też listów, adresowanych do mego dziadka. Wydaje mi się, że we wczesnym okresie mego życia tkwi jakaś prageneza tynów ludzkich, sportretowanvch w „Listach śpiewających". Po prostu do jednej mstaci sprowadziłam cechy osób. które wówczas dobrze znałam. Uczuciowo najbliższą postacią „Listów" jest Gdy dotarli na miejsce, wręczono im nowe bilety i kazano wracać do domu, bo 1 łopat, i samej pracy nie starczyło już dlr nich. Protestowali, powołując się na swą chęć „wykazania sie" czynem. Wtedy podsunięto im listę pracujących na skwerze zetemesowców doradzając: — Podpiszcie się, będzie dowód, żeście się wykazali. £Jie skorzystali z tej rady. Wrócili do domów i nazajutrz ani nigdy później nikt ich nie zapytał o pracę na pkwerzej ani o ich akces do ZMS. Wszystkie te i wiele im po-i dobnych złych przykładów ze| czkolnego życia wydają się | potwierdzać postawioną po-1 wyżej tezę o wyizolowanym,' odrębnym, li tylko przedmiol towym traktowaniu wychowaj nia obywatelskiego w niejed-S nej szkole. O niesłuszności tendencji do zamknięcia go tylko w specjalnej godzinie lekcyjnej. A przecież powinniśmy tu mieć do czynienia nie z nową, specjalistyczną dziedziną wiedzy, ale z kompleksowym procesem wychowania, w którym nie da się abstrahować od tego, co ucznia otacza w całym jego szkolnym życiu. (AR) Agnieszka Osiecka o sobie pani Amelia. W kreowaniu tej Pokoleniu wychowanków wła- bohaterki inspirowała mnie śnie ZMP. Na swój i<żytek sama... wykonawczyni tej nazywam tę jeszcze nie roz- telewizyjnej roli — p. Barba- poczętą pracę „Książką życia", ra Ludwiżanka. Żeby było Noszę się z tą myślą od dłuz- śmieszniej, muszę powiedzieć, szego czasu, a póki, co złoży- iż. prywatnie p. Ludwiżanki łam w „Czytelniku" rzecz, B. DROŻDŻ nie znam. Mój kontakt z nią polegał na tym, że widziałam ją w kilku rolach teatralnych, filmowych i telewizyjnych. O-sobowość artystyczna tej aktorki, jej predyspozycje artystyczne — zafrapowały mnie do tego stopnia, że z myślą o niej stworzyłam moją panią Amelię — postać pełną wewnętrznego ciepła, wiecznie o kogoś zatroskaną, a jednocześnie rodem z tego typu gatunku humoru scenicznego i filmowego, który Amerykanie nazywają crazy-comedy. Bo, jak łatwo zauważyć, absurd, niedorzeczność czy jak kto woli czysty humor — to gatunek komedii, który jest mi najbliższy. Moją ulubioną lekturą jest „Księga Nonsensu" — Andrzeja Nowickiego. Miałam powiedzieć, dlaczego zdradziłam dziennikarstwo? Chyba dlatego, że w tym zawodzie liczy się operatywność, natychmiastowa reakcja na różne wydarzenia polityczne, społeczne, kulturalne. Ja zaś w momencie przeżywania czegoś — nie jestem, jak to określam, gotowa do pisania o tym. Po prostu w pierwszej chwili nie wiem, co jest ważne. Dopiero po pewnym czasie widzę relatyw-ność niektórych zjawisk. Następuje rodzaj naturalnej selekcji zgromadzonego materiału. Dam pani taki przykład. W latach pięćdziesiątych jako studentka Wydziału Dziennikarskiego UW miałam dużo przykrości ze strony niektórych kolegów z ZMP. Jednym z bohaterów „Niech no tylko zakwitną jabłonie" jest znany mi z osobistych -doświadczeń zetempowiec. Gdybym tę postać stworzyła 15 lat temu, byłby to prawdopodobnie ponurak. Czas, który upłynął, pozwolił mi spojrzeć na ten — jeśli tak można Dowiedzieć — produkt określonych warunków inaczej. Tak powstała postać, która bawi widza, a nie oburza. Dodam może, że przy pisaniu II części „Jabłoni" przejrzałam stos Dodręczników dla aktywu £MP pt. „Nasze koło Dracuje". Mowa. wygłaszana przez mojego działacza, to n'e-mal żywcem soisane instrukcje z tego pisma. A swoją drogą chciałabym napisać o moim pokoleniu. którą ktoś z przyjaciół nazwał antypamiętnikiem. Za niecałe pół roku książeczka ta, zatytułowana „Zabiłam dzisiaj ptaka w locie" — powinna ukazać się w księgarniach. Wcześniej pewnie pojawi się w wydaniu „Naszej Księgarni" — lektura dla dzieci pt. „Dzień dobry, Eugeniuszu". Pracuję obecnie nad dwiema jednoaktówkami dla bliskiego mi teatru warszawskiego „Ateneum". Będą to rzeczy „z życia", utrzymane w stylu pure nonsensu, zatytułowane: „Trzynogi" (pisze się jako jeden wyraz. dodaje A. O.) oraz „Chałturnice" — będące seansem zwierzeń dwu aktorek, wspólnie spędzających sylwestrową noc w "hotelu. Jeśli chodzi o nowe teksty piosenek, to opracowuję recital piosenkarski dla Ewy Demarczyk pt. „Gusła 69". Szczerze mówiąc, napisałam już całość — pieć piosenek z rofleksją. przeplatanych bajkami o życiu i śmierci. Jednak na życzenie znakomitej piosenkarki dwie piosenki będę musiała opracować na nowo. Nie, nie zerwałam kontaktów z „esteesem". Jestem w Radzie Artystycznej tego teatrzyku. Chodzi mi po głowie napisanie dla niego satyry na tzw. piosenkę zaangażowaną. Krytyką tej odmiany piosenki młodzieżowej zajęła się już zresztą publicystyka. Nie muszę się tu deklarować jako zwolenniczka piosenki zaangażowanej w problemy społeczno-polityczne. Ale wydaje mi się, że łatwo odróżnić tekst napisany przez autora autentycznie poruszonego jakimś problemem społecznym, od choćby zręcznego tekstu, napisanego w myśl zasady „bo taka teraz moda". Na koniec — parę słów o Słupsku. Miasto to podbiło mnie jeszcze zanim je zobaczyłam. Jeśtt słupszczanie organizują taką dużą rzecz — jak festiwal pianistyki — a nie np. jeszcze jedną odmianę Opola, to muszą to być ludzie ambitni. Zawsze miałam uznanie dla tych. którzv nie ida na łatwiznę. Sceneria, w jakiej urządza się tutaj imprezy festiwalowe, jest' imponująca. Sala Rycerska to prawdziwy klejnot renesansowej architektury. O znakomitej. wrażliwej publiczności festiwalowej — pisano i mówiono już dużo. Skończę może moim życzeniem — chciałabym tu przyjechać za rok! Notowała: H. MASLANKIEWICZ Agnieszka Osiecka w rozmowie z dyrygentem KOS — Kazimierzem Rozbickim — w przerwie jednej z festiwalowych imprez, (ex) Fot. A. Maślankieimcz. Str, S iGŁOS nr 298 (5341) LIST Z KSIĘŻYCA Kosmonauci amerykańscy, którzy na statku „Apollo 31" wylądowali na powierzchni Księżyca . pozostawili na nim pierwszą przesyłkę pocztową. Była nią specjalna pocztówka, na której wydrukowano wstęp do Karty Narodów Zjednoczonych oraz naklejono 7 znaczków, obrazujących osiągnięcia ONZ. Filatelistów zainteresuje również niewątpliwie fakt, że na powierzchni Srebrnego Globu list ostemplowano specjalnie przygotowanym w tym celu kasownikiem. Na list naklejono próbę znaczka lotniczego, jaki został później wydany w USA dla upamiętnienia pobytu pierwszego człowieka na Księżycu. Kasownik powrócił z kosmonautami na Ziemie i bvł następnie stosowany w USA do stemplowania kopert FDC. Unikalny list. którv przebył trasę Ziemia — Księżyc — Ziemia — jak informuje ..Filatelista", u-mieszezony zostanie w muzeum pocztowym. NAJPIĘKNIEJSZY ZNACZEK 25-LECI A Redakcja śląskiej „Panoramy" ogłosiła dla swych czytelników konkurs-piebiscyt na najpiękniejszy znaczek 25-le-cia PRL. Za najpiękniejszy u-znany został znaczek za 3.35 zł z serii „malarstwo polskie" projektu A. Heidricha z obrazem Stanisława Wyspiańskiego „Portret Elizy Pareń-skiej". NOWE CAŁOSTKI Z okazji Dnia Znaczka wydana została w Polsce okolicznościowa kartka pocztowa. Znaczek opłaty przedstawia reprodukcję „Portretu z Fajum" nieznanego egipskiego twórcy z epoki faraonów. Wprowadzono także do obiegu kartkę pocztową z okazji odsłonięcia pomnika ku czci o-fiar obozu zagłady w Majdanku. Dla upamiętnienia 50-lecsa Czerwonego Krzyża ukazała się także koperta z wydrukowanym znaczkiem pocztowym wartości 60 gr. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Afganistan wydał 2 znaczki z dopłatą i blok znaczkowy z okazji Dnia Matki Na znaczku przedstawiono matkę z dzieckiem. W Czechosłowacji ukazały się 4 znaczki z reprodukcjami obrazów artysty malarza Alfonsa Muchy . W NBD weszły do obiegu 2 znaczki upamiętniające 75-lecie nowoczesnego ruchu olimpijskiego. Belgia wydała 2 znaczki z serii „świat roślinny". W Indiach ukazały się cztery znaczki z okazji lOO-lscia urodzin Mahatmy Gandhi^go. W Brazylii wszedł do obiegu znaczek z okazji Dnia Znaczka, z rysunkiem posłańca pocztowego, roznoszącego listy. Dahornej wydał 3 znaczki z reprodukcjami herbu republiki. W Gabonie ukazało się p:'eć znaczków, na których przedstawiono różne kwiaty. W Szwajcarii weszło do o-biegu 5 znaczków z podobiznami zasłużonych osobistości. Nikaragua wydała 10 znaczków lotniczych z serii ..produkty Nikaragui". Przedstawiono na nich minerały, ryby. banany, przemysł drzewny, kawę, cukier trzcinowy, bawełnę, kukurydzę, tytoń i mięso. W Jugosławii ukazały się 4 znaczki, upamiętniające 50-lecie fakultetu medrcżno--weterynaryjnego w Zagrzebiu. W Mauretanii wydano cztery znaczkś z okazji rajdu samochodowego Londyn — Sydney. (Dokończenie ze str. 4) Połtawa, stolica obwodu, miasto leżące nad rzeczką, której nazwa brzmi — Worskła. W dosłownym tłu maczeniu znaczy to „Złodziej szkła". Legenda głosi, że carowi, Piotrowi I (któ ry przybywając na pomoc Ukrainie pobił w 1709 roku wojska króla szwedzkie go Karola XII) wpadł do wody monokl. Władca ze złości nazwrał rzekę „złodziejem szkła". Prawie. 200-tysieczne mia sto (połtawski obwód zamieszkuje 1.700 tysięcy o-sób) rozciąga się na przestrzeni 12 km. Podzielone jest na trzy dzielnice, z któ rych kijowską można nazwać robotniczą. Mieszka tu 86 tysięcy połtawian, 23 ty siące z nich to robotnicy. W tej dzielnicy jest 36 zakładów pracy. 6 tysięcy ko munistów skupia się w 141 organizacjach partyjnych. Działa tu też 13 tysięcy komsomolców. Za^ćwno I sekretarz komitetu dzielnicowego, Leonid Greków, jak i sekretarz propagandy Nadieżda Demczenko, szczy cą się bardzo dobrze zorga nizowanym szkoleniem par tyjnym i szeroką pracą pro pagandową wśród społeczeństwa. Zwykle na wyni ki pracy politycznej trzeba czekać kilka lat. Jeżeli jed nak jest ona systematycznie i debrze prowndzona, są one szybko widoczne. — W ogóle — mówi Leonid Greków — trudno byłoby dzielić rezultaty pracy gospodarczej i społecznej na te, które zależą od pracy politycznej, propagandowej i na wynikające z dobrze prowadzonej działalności organizacyjnej. Byłoby to sztuczne dzielenie czegoś, czego dzielić sie nie aa. Brak zrozumienia celów naszej polityki, nieznajomość nastrojów nurtu jących społeczeństwo, musi sie zawsze odbić ujemnie na wynikach produkcyj ten zakład, raz przed wojną, a potem po czasach o-krutnej okupacji. Wielu z tych budowniczych jest dziś majstrami, brygadzistami i kierownikami oddziałów. Dyrektor, Kon-stantin Ignatowicz, wymię nił 36 weteranów, wyróżnionych wysokimi odznaczeniami. którzy nadal czu ją się związani z zakładem. Cieszą się oni ogromnym szacunkiem młodzieży i o-gółu pracowników. — To Wśród przyjąć e i nych. Im wyższy jest natomiast poziom działalności politycznej, tym łatwiej np. pokonywać trudności. Żeby się przekonać, jak ^ygląda ta praca politycz na, Uświadamiająca, udaliś my się do największego za kładu produkcyjnego w Połtawie. do przędzalni ba wełny. Około 5 tysięcy zatrudnionych tu kobiet sta nowi 82 proc. całej załogi. Fabryka ma swoją wieloletnia tradycję. Można dowiedzieć się o tym w muzeum zakładowym, gdzie zdjęcia i eksponaty obrazu ja 30-letnią historie. Najwięcej tu o ludziach, którzy stanowią najcenniejszy kapitał. Nie brak w zakła dz.ie robotników, którzy dwukrotnie już budowali nasza żywa historia — do daje kierowniczka muzeum. Nowa technika szybko wkracza do zakładu. Zanim jeszcze nadejdą nowe maszyny i urządzenia. w przyzakładowej szkole zawodowej (FZO^ i w techni kum wieczorowym już przyucza się ludzi do pracy na nich. Z 10 uniwersytetów ludowych w kijowskiej dzielnicy, najlepszy „Uniwersytet techniki" znajduje sie właśnie w zakładach przędzalniczych. Jest on dumą i oczkiem w głowie komitetu dzielnicowego partii. Na pytanie, jak się czuje dyrektor w tym królest wie kobiet, jak sobie radzi z konfliktami i spięciami, które przecież muszą od + Szukasz szczęścia? { -Wstąp do kolektur5/ po szczęśliwy los Krajowej Loterii Pieniężnej Ogółem w listopadzie do wygrania 9.400.000 zł Gfówna wvgrana 1000.000. zł. czasu do czasu wynikać, od powiedziały kobiety: Galia Chabarowa — sekretarz za kładowej organizacji partyjnej i Anna Stebiskowa z rady zakładowej. — Atmosfera pracy jest dobra. Robotnice maja właściwą opieke lekarska, korzystają w pełni ze świadczeń i u-rzadzeń socialnvch. Nie ma takich konfliktów, do rozwiązania których trzeba by sie uciekać do pomocy psychologa. Kobietv uczą sie, podnoszą swoi** kwalifikacje studiują, niektóre z nich siekała nawTpt no stopień inżyniera. Robotnica Jekaterina Jakobenko pierwsza w p^zemvśle bawełnianym w ZSFR zamel dowała o wvkonaniu planu piecio^tniego w ciągu 3 lat! Warto przv tym podkreślić. że normv sa bardzo wvsokie. techniczni0 uzasadnione. D^ateso też przekroczenie mann TVO-dukcyjnego zakładu o jeden lub dwa procentv i^st o-gromn^m osiągnięciem. — A dyrektor? — odpowiedział przedstawicielki vr?oięć informacji dam wynagrodzenie od 200 do 500 zł. Właściciel psa: Fran. ciszek Jeżewski, Człuchów, al. Wojska Polskiego 25/1. G-4158 NADLEŚNICTWO Polanów zgłasza zgubienie tablicy rejestracyjnej nr EY-1203 od ciągnika ursus C-25. G-4160 DYREKCJA Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Stupsku zgta,<*za zgubienie legitymacji uczniowskiej na nazwisko Witold Domaga la. Gp-4162 KUPIĘ mieszkanie w Koszalinie, wyiączaie spod kwaterunku. O-ferty: Biuro Ogłoszeń. Gp-1161-0 URSUS 25 lub 28 kupię może być do remontu. Wieiewski, Rolbik, poczta Leśno pow. Chojnice. G-1159 ZAMIENIĘ ładne trzy pokoje, kuchnia łazienka, urządzenia gf-:M>we, c. o. etażowe, Słupsk, śródmieście, na podobne lub mniejsze w Koszalinie. Zgłoszenia: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-1154 GOSPODYNIĘ domową ze znajomością gotowania, na dobrych wa runkach przyjmę od zaraz. Samo dzielny pokój zapewniony. Zgłoszę nia osobiste: Słupsk: Piekiełko 23 (sklep) Gp-4I68 0 J&odel ptąszczą_i kamizelki .zszaleni z ZOP „Córa" l^Kyral-Siwek, foL ARj SPRZEDAM z powodu wyjazdu saksofon altowy weltklang, kontrabas, gitarę basową melodyczną, komplet perkusji Szpad erskiego, akordeon koncertowy weltmeister 164 basy. Wiadomość: Kołobrzeg, kawiarnia Morskie Oko", telefon 32-38, w godz. 1&—23. G-415S GOSPODARSTWO koło Czerska okazyjnie sprzedam. Nowe zabudowania. Janina Dobek, Czersk, ul. Starogardzka 40. G-4158 WILLĘ n.ie wykończoną lub wykończoną, połowę lub całą sprzedam. Kallas, Bydgoszcz, Chmurna 22. G-4157 SPÓŁDZIELNIA PRACY META? ,OWO-DEZEWNA ZJEDNOCZENIE" W SZCZECINKU podaje do wiadomości, że z dniem 1 listopada 1969 r. zmieniła swe* nazwę na; S USŁUGOWO. WYTWÓR CZA SPÓ?,DZIELNI A PRACY METALOWO-DRZEWNA ..ZJEDNOCZENIE" W SZCZECINKU. £ K-3363-0 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W BIAŁOGARDZIE zstrudnf natvcbmfast następujących pracowników: INŻYNIERA BUDOWLANEGO z kilkuletnim stażem pracy na stanowisko NACZELNEGO INŻYNIERA ZASTĘPCY DYRFKTORA D'S TECHNICZNYCH (no okresie T>róbnvm możliwość otrzymania mieszkaniaV TRZECH TECTTNTKOw BUDOWLANYCH na INSPEKTORÓW TECHNICZNYCH ADM i MAJSTRÓW BUDOWLANYCH; t«rh-biłdowl^ne^o z uprawnieniami na stanowisko KTE-POWNTKA TECHNTCZNFOO: TECHNIKA MECHANIKA TTRZADZFft SANITARNYCH ze zna.iomościa obsłusri urządzeń kot?nwni ościowej Ponadto zatrudnimv każda liczbo ZDUNÓW MURARZY. DFKARZY. BLACHARZY oraz 10 UCZNIÓW DO PRZYUCZENIA W W W ZAWODACH. wa runki nracy i płacy do omówienia w dyrekcji przed<=i»^or-stwa Białogard, ul Buczka la. K-3353-0 PRZEDSIĘBIORSTWO POŁOWÓW I USŁUG RYBACKICH „BARKA" W KOŁOBRZEGU, ul. Pawła Findera 1 zatrudni natychmiast INŻYNIERA lub TECHNIKA ENERGETYKA z 3-letnią praktyka na stanowisko GŁÓWNEGO ENERGETYKA oraz KIEROWCĘ z uprawnieniami na dźwig samojezdny. Warunki płacy i pracy do omówtenia na miejscu. Podania kierować do Działu Kadr i Szkolenia Zawodowego. K-3368-0 ZAKŁADY METALOWE URZĄDZĘ# ELEKTRONICZNYCH ,J) E M E T" W DEBRZNIE ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie w ciasru 1969 r. centralnego ogrzewania f wod.-kan. w nowo budowanych balach produkcyjnych. Bliższych informacji udziela Dział Gł. Mechanika, tel. 111. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach w sekretariacie zakładu do 15 XI 1969 r. Otwarcie ofert nastąpi komisyjnie 19 XI 1969 r., o grodź. 10, w Dziale Gł. Mechanika. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielnie oraz prywatne zakłady. Zakład zastrzega sobie prawo wyboru oferenta jak również u-nieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-3364-0 WOJSKOWE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE W SZCZECINIE zatrudni KRAWCÓW do pracy w PUNKCIE USŁUGOWYM W KOSZALINIE. Szczegółowych informacji, dotyczących pracy i płacy udzieli Ekspozytura WPH w Koszalinie, ul. Matejki 9/2. K-3356-0 oraz KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU SUROWCAMI WŁÓKIENNICZYMI I SKÓRZANYMI W KOSZALINIE podaje do wiadomości, że 14 listopada bp. OTWARTY ZOSTANIE PUNKT SKUPU SKÓR NOREK I LISÓW HODOWLANYCH że każdy hodowca będzie mógrł sprzedać do 15 proc. więcel niż zakontraktował. W pozostałych sprawach łącznie z trybem zawiadomień hodowców o wyznaczeniu dla nich terminów skupu obowiązują szczegółowe warunki realizacji umów kontraktacyjnych rozesłane wszystkim zainteresowanym we wrześniu 1969 r. K-3374 GŁOS nr 298 (5341) iStr. 9 Pierwsze spółdzielcze osiedle w Słupsku Działalność Spółdzielni Mieszkaniowej „Czyn" w Słupsku datuje się od 1959 roku. W dwa lata później do bloku przy ul. Mikołajskiej wprowadzili się pierwsi członkowie tej spółdzielni. Pierwsze osiedle zlokalizowano w rejonie ulic Garncarskiej i Wiejskiej. Składa się ono obecnie z o-śmiu dużych bloków, w których mieszka 387 rodzin. W osiedlu znajduje się zespół handlowo-usługowy. Na podkreślenie zasługuje działalność kulturalno-oświatowa wśród członków spółdzielni. Dziś, 8 bm., odbędzie się uroczystość odsłonięcia tablicy pamiątkowej i przekazania całego osiedla do użytku, (h) Oz ś obradują lekarze..* ...członkowie Pol. Tow. Stomato logicznego zbiorą się o godzinie 10 w sali kinowej klubu ZW TPPR w Koszalinie. Wysłucha ją oni kilku referatów naukowych. .„I KSIĘGOWI ...obradować będą w sali KPB w Koszalinie przy ul. Bojowników PPR (nr 7) o godz. 11. Zarząd Oddziału Okręgowego Stow. księgowych zaprasza na odczyt doc. dra W. Lewezyńskiego nt. ,,Wykorzys_ tanie podziału kosztów na stałe i zmienne w kalkulacji opłacalności produkcji przemysłowej, (el) 0 DWR^ENiim iMaiMBMl • W ŚRODĘ wieczorem mieszka. niec Łubowa pow. Szczecinek. 69-le tni rencista Orest Janiński poczuł po zjedzeniu koiacji silne bóle żo łądka. Fatalną w skutkach potrawą stały się przyrządzone przezeń pie rogi z grzybami. Nazajutrz rano są siedzi wezwali Pogotowie. Interwencja lekarza okazała się jednak spóźniona. Stwierdził on zgon wy wołany zatruciem pokarmowym. • W MINIONĄ środę tragiczny wypadek wydarzył się w Witano-wie pow. Miastko, 19-letni Stanisław Garbicki pomocnik traktorzys ty zasiadł samowolnie za kierowni cą ursusa stanowiącego własność miejscowej bazy międzykółkowej i po uruchomieniu silnika gwałtownie rusizył^Pojazd wraz z załadowa ną drzewem przyczepą wywrócił się przygniatając lekkomyślnego kierowcę. Poniósł on śmierć na miejscu. • W CZŁUCHOWIE na ulicy Armii Czerwonej samochód żuk z PGR Bińcze prowadzany przez Michała S. potrącił 9-letnią Irenę Ku klińską uczennicę klasy III rktóra nieostrożnie wybiegła na jezdnię zza innego samochodu. Kierowca nie zdążył już zahamować. Ciężko ranną dziewczynkę zabrano do szpi tala. • W CZWARTEK w SobiemLro-wie pow. świdwiński Stefan S. pro_ wadząc motocykl WSK wjechał na przydrożne drzewo. Doznał on o-gólnych obrażeń ciała i znajduje się w szpitalu. Przyczyną wypadku była zbyt szybka jazda na zakręcie i., prawdopodobnie brak odpowiednich kwalifikacji do prowadzenia pojazdu. Motocyklista nie posiadał prawa jazdy. • W CZYZKOWIE pow. Złotów spłonęły w czwartek zabudowania gospodarcze miejscowego rolnika Eugeniusza Hołubka. Straty wywo łane pożarem oblicza się na około 40 tys. zŁ Przyczyn dotąd nie usta. lono. (woj) CO - GB9ZME - BiMEDW? 8 SOBOTA Sewera mmrani się wubienemą g s PIŁKA NOŻNA in LIGA W Poznaniu: GWARDIA Koszalin — WARTA Poznań (niedziela). LIGA OKRĘGOWA W Sianowie: VICTOHXA — CZAR Ki Słuipsk (niedziela, godz. 1AAS — zaległe spotkanie). KLASA A W Jastrowiu: POLONIA — ISKRA Białogard (niedziela, godz. 11.30). W Świdwinie; GRANIT — LZS POTĘGOWO (niedziela) — zaległe spotkania. LIGA JUNIOROW Niedziela W Koszalinie: BAŁTYK — DARZ BÓR Szczecinek (godz. 11.30). W Drawsku: DRAWA — KORAB Ustka (godz. 1.0.15). W Sławnie: SŁAWA — OLIMP Złocieniec (godz. 10.15). W Szczecinku: LECHIA — GWAR DIA Koszalin (godz. 10.15). W Słupsku: GRYF — KOTWICA Kołobrzeg (godz. 5). W Wałczu: ORZEŁ — CZARNI Słupsk (godz. 12). KLASA A JUNIOROW GRUPA I. W Słupsku: GRYF II — GŁAZ Tychowo (godz. K\30). W Jastrowiu: POLONIA — ISKRA Białogard (godz. 10). W Darłowie: KUTER — START Miastko (godz. U). W Bobolicach: MECHANIK — "WIELIM Gwda Wielka. W Wiekowie: LZS WIEKOWO — SOKÓŁ Karlino. GRUPA II. W Złotowie: SPARTA — LECH Czaplinek (godz. 11). W Złotowie: MECHANIK — MOTOR Wałcz (godz. 13). W Połczynie: POGOŃ — LZS MI ROSŁA WIEC (godz. 9.30). W Barwicach: BŁONIE — 2EL-GAZBET Kalisz Fom. (godz. 12). W Białym Borze: TĘCZA — SPÓJNIA Świdwin (godz. 14). W Tucznie: JEDNOŚĆ — DRZE. WIARZ Swierczyna (godz. 11). „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej ZJedno-czonej Paritt Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjno — Koszalin, pL Alfreda Lampego 18. Telefony! Centrala — 62-61 (łączy re wszrsiMml działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partyjno--Ekonomlczny — 43-55 Dział Rol*y — €3-53 Dział MntacySno-Repor-terskl — 24-95, 46-51 Dniał Łączności t Crytelnl-kaml — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk,, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłosse6 RS W .PRASA" Koszalin, tfl. Alfreda f ampegc 2® tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 rt. kwartalna — 45 rt, półroczna — 90 «!. rocma — ISO trł) przyjmują urzędy pocztowce listonosze oraz oddrla-ty delegatury „Ruch* Tłoczono: KZGraf. KoszaSfn al. Alfreda Lampego 18. Wszelldch informacji o warunkach prenumeraty u-dzleiala wszystkie placówki „Ruch" 1 poczty. KZG ram. B-301 R-37 TURNIEJ O PUCHAR rektora W.s.l W sc*t>ote rozpocznie się w Kosza linie turniej w koszykówce mężczyzn o puchar rektora Wyższej Szkoły Inżynierskiej z udziałem zes połów AZS Szczecin, AZS Gdańsk, AZS Poznań i AZS — W.S.I. Koąza lin. Początek zawodów w sobotę: o godz. 10 i po południu — o godz. 17.15, a w niedzielę o godz. 9.15. KLASA A MĘŻCZYZN W Złotowie: SPARTA — PIAST Człuchów (godz. 16). W Szczecinku: DARZBÓB — GRYF Słupsk (godz. 16.30). W poniedziałek w Koszalinie: MKS ZNICZ — BAŁTYK Ib (godzi na 17). kobiety: W Koszalinie: SKS LICEUM ME DYCZNE — SN KOŁOBRZEG — (godz. 17.30). W Złotowie: SPARTA — BAŁTYK Ib Koszalin (godz. 14). W Bytowie: SKS — DAJ&ZBÓR Szczecinek (godz. 76). KLASA B MĘŻCZYZN W Koszalinie: AZS W.S.I — — ŁĄCZNOŚCIOWIEC Drawsko (godz 15). W Złoeieńcn: OLIMP — ZIELONI Sławno (godz. 12). siatkówka LIGA OKRĘGOWA HĘZCZYZN Sobota: W Szczecinka: DARZBOR — LECH CZAPLINEK (godz. 17). Niedziela: W Sławnie: ZIELONI — BASZTA BYTÓW. W Ustce: KORAB — GRANIT ŚWIDWIN. W Koszalinie: azs W.S.l — START MIASTKO (godz. 17). klasa A MĘ2CZYZNI: W Złocleńcu: OLIMP — DARZBOR Ib SZCZECI NEK (godz. 13.30). t$JEIJEFONV fł — MO 98 — Stra* Pożarna. 98 — Pogotowie Katonfeow«t. KOSZALIN Uyzurujfc apteka nr U, aU Armii Czerwonej i, teL 44-15, SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 32 przy nl 22 Lipca 15, tel. 28-44. KOSZALIN POMORZA SRODKO-WKiio — fracizieje Pomorza kowego — czynne codziennie > wyjątkiem poniedziałków w godz. 10—16, w piątki od 11—17 a w o**-dzieie od 16—15. KAWIARNIA RATUSZOWA — Wystawa akwarel art. malarza t Katowic — Zygmunta Dudzika. Wystawa grafiki ju*t plastyka 4dzi sława Beksińskiego z Sanoka. W DK — Wystawy iwiął ar»e z Dekada RFSRR w dniach 21—3S października 1969 roiro. Wystawa reproduucji malarstwa rosyjskiego pt- „Cztery pory roku" (kawiarnia WDK) Wystawa reprodukcji malar* stwa rosyjskiego pt» „Rosyjski człowiek" (sala nr 20 l piętro). ^WCS — wystawa graiiKj art. plastyka z Koszalina. PAWILON WYSTAWOWY BWA ul. Piastowska 21 — Wystawa z okazji 52. rocznicy Rewolucji Październikowej. Czynna codziennie od 12 do 18, z wyjątkiem poniedziałków. KLUB MPiK — Grafika Wojciecha Sawilsk ego — czynna codzien nie w godz. 16—20. KW MO (ui. a. Lampego) — stawa z okazji 2»-iecia MOr AMUR — sobota — nieczynne. Niedziela — Jeśli masz rację (ra dziecki od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki — niedziela — godz. 11 i 12.30 — Szare kaczątko (radz. od lat 7). GRANICA — sobota i niedziela — Wielki wyścig (USA od lat 11) pan. Seanse o godz. 11 i 19.15. Poranek — niedziela — godz. 11 — — I ty zostaniesz Indianinem (pol. od lat 9). FALA (Mielno) — sobota i niedzie la — Za frontem (radz. od 1. 11). JUTRZENKA (Bobolice) — sobo ta i niedziela) — Czyste niebo (ra dziecki od lat 16). ZORZA (Sianów) — sobota i niedziela — Dzień, w którym wypły nęła ryba (grecki od lat 14). SŁUPSK MILENIUM — Bunt na „Bounty*' (USA od lat 14) pan. Seanse w sobotę o godz. 16 i 19.30. Seanse w niedzielę o godz. 16,30 i 20. Awangarda — sobota godz. 22.30 — Zdobycz (franc.-wl.). pan. Niedziela — poranek godz. 11.30 — Helena trojańska (USA od L 14). POLONIA — Kolumna Trajana (rum. od 1. 14) pan. Seanse o godz. 13.45, i«, 18,15 i 20.3e (w sobotę i niedzielę). Poranek — niedziela — godz. 11.30 Uwaga czarny kot (radz. od l. 11). GWARDIA — Święty zastawia pu łapkę (franc od 1. 14)'. Seanse w sobotę i niedzielę o go dżinie 17.30 i 20. Poranek — niedziela godz. 12 — Panienka z okienka (poL od 1. 12). USTKA DELFIN — Siedem razy kobieta (włos. od lat 16). Seanse w sobotę i niedzielę o go dżinie 16, 18 i 20. Poranek — niedziela godz. 12 — Święta wojna (poL od lat 11). wy GŁÓWCZYC* PIAST W Słupsku: AZS WSN SŁUPSK. W Tychowie: GŁAZ — RELAKS POŁCZYN. KOBIETY: W Koszalinie: BAŁ. TYK — START MIASTKO (godz. 11.30). W Słupsku: AZS WSN — CZARNI SŁUPSK. W Sławrle: ZEBLOępn — SHV KOŁOBRZEG. LIGA OKRĘGOWA JUNIOREK I JUNIOROW Juniorki: W Słupsku: PIAST — SŁUPSK. W Koszalinie: BAŁTYK ZNICZ (godz. W). Juniorzy: W Złocieńcu: OLIMP — START MIASTKO (godz. 14.30). W Sławnie: ZIELONI -BYTÓW. W Słupsku: GRYF — METALOWIEC SŁUPSK. W Koszalinie: BAŁTYK — WY. BRZEZE KOŁOBRZEG (godz, 13). Nie wszystkie kluby podały nam godziny rozpoczynania spotkań. W przyszłym tygodniu powinni fony CZARNI — MKS BASZTA SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godzi 10 do 16. W zamku czynna również wystawa portretów Stanisława Ignacego Wit kiewicza. MŁYN ZAMKOWY — nieczynny. KLUB „EMPIK" przy ul Zamenhofa — wystawa grafiki i malarstwa radzieckiego. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLU KACH — czynna od godz. 10 do 18. KOŁOBRZEG MUZEUM w Kolegiacie? Trwty- e)e oręża oolskieęo na P«mor«n ZAKŁAD PRZYRODOLECZNICZY „Osiągnięcia** w kosmonautyce. KLUB Wi>b Udoiie niec": „Od Canaletta do Kulisiewicza" — reprodnkcie malarstwa KAWIARNIA „MORSKIE „OKO** — „Festiwal Piosenki Żołnierskiej —6.9" — fotogramy J. Patana i „Po lacy na frontach II wojny świato. wej" — fotogramy CAF. MAŁA GALERIA PDK — Fotogramy pomników walk i męczeństwa w woj. koszalińskim. KLUB MORSKI „BARKI** — ŚWIDWIN Grafika T. Kulisiewicza, STOLICA — Heroina (NRD od lat 16) pan Seanse w sobotę i niedzielę o go dżinie 19. * BIAŁOGARD BAŁTYK — Bariera (pol. od 1. 18) CAPiTOL — Czerwone i złote — (p^l. od lat 14). GOŚCINO — Weekend z dziewczy na (pol. od 1. 14). KARLINO — Cierpkie wino (radz od lat 14). kołobrzeg PDK — Biały pokój (tmł*. «d lat 18). PIAST — Cichy Don II Ł fruds, od lat 14). WYBRZEŻE — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię (pol. od L 16). połczyn-zdroj GOPLANA — Żywy trup (radz. od lat 14) pan. PODHALE — Trzy topole (radz. od lat 14). DARŁOWO MUZEUM w Darłowie — *kspo eycja stała ..Historia i przyroda reerionu" Czvnne w eodsr »<*— »a w piątki od U—II. W dni poświą. teczne aiereyone. SZCZECINEK MUZEUM — „Dzieje regionu szc*«?ćł»e<'k?eięo*> izynue iorizieo* nie w godztnacb to— li s wyjątki ern dni poSwiatecznycfcu ZŁOTOW MUZEUM — Historia i etnografia Krajny Złotowski*)" Czy owe w godz. 10—18 * wyjątkiem dni noświalpcrnwn nła?k* — godz 11—17, niedziela 10—15. TEAT koszalin Btd — sobota i niedziela — godz. **_ 19 — Gwałtu co się dzieje. SŁUPSK BTD — sobota godz. 13 i 15 — Przyjaciel wesołego diabla — bajka — K, Makuszyńskiego. WAŁCZ BTD — niedziela — godz. 12.15 — Apetyt na czereśnie. MEWA — Zen!a, Zenleczka I Ka-tlusza (radz. od lat 14). REGA — Chewsurska ballada (radz. od lat 34). TYCHOWO — Wszystko na sprze daż (Tłol. od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Nauczyciel z przedmieścia (ang. od lat 14). BIAŁY BOR — Siedem »ii (radz. od lat 14). BYTÓW PDK — Aktorka księcia psfta fra dz?e~ki od lat 16). ALBATROS — Sohota — Żelazny potok (radz. od lat 14). Niedziela — Nikt nie zna prawdy (radr. od lat 16). DARŁOWO — Anel odważnych (fr*7»e. od lat 16) pan. KEFTCW — Skok (nol o* lat 18*. MIASTKO — sobota — Pomyłka !T>»e«ra f«adx. od lat 14). Niedziela — Burza nad Azją (radziecki od lat 141. POLANOW — Ostatnie da! (poL od lat it). sławno — w^nwa *a tanry mo sza II s. (radz. od lat 14). Dci ™ KOSZALIN ADRIA — sobota — O jednego za wiele (franc. od lat 16) pan. Seanse o godz. 15, 17.45 i 20. Polowanie na mężczyzn (franc.) — awangarda godz. 22. Niedziela — O jednego za ariele (franc. od lat 16) pan. Seanse o godz. 18, 18 i 20. Poranki — niedziela — godz. 10 I 12 — Miasto nieujarzmione (pol. od lat 14). WDK — sobota. Kachałam etę (radz. od L 14) pan. Seans o godz. 16. Niedziela — Kochałam cię (radz. od lat 14) pan. Seanse o sodz. 16. 18.1 s i 20.36. Paźdzeirnik — radz. od lat 14). Seanse o godz. 16,15 i 20.30. Poranki — niedziela — godz. 11 i 13 — Wyspa złoczyńców (poL od Łat 11). ZACISZE — sobota — Polowanie na muchy (pol. od lat 18). Seanse o godz. 17.30 i 20. Niedziela — Winnetou Ii s. (ług. panoramiczny). , Seanse o godz. 11, 13 i 17.30. Polowanie na muchy (pol. od L 18 Seans o godz. 20. MUZA — sobota i niedziela — Rzeczpospolita babska (pol. od lat 14). Seanse o godz. 17.30 ! 28. Poranki — niedziela — godz. tt i twmlitary U _ Plin. flmn < mai (OSA od LUL BARWICE — Szósty Upca (rada. od lat 14). CZAPLINEK — Zazie w metro ffranę. cd 1. 16). CZARNE — Bohater naszych e«a sów (radz. od lat 14) CZŁUCHÓW — sobota — Arma Karenina (radz. od 1. 16). Niedziela — Pomyłka szpiega (radz. od lat 14) pan. DEBRZNO — Republika Szkid (r?dz. od lat 16). DRAWSKO — Niefortunny dzień (radz. od lat 16) pan. KALISZ POM — Rzeczpospolita babska (pol .od L 14). SZCZECINEK PDK — P*> kruchym todrtte od lat 16) pan. PRZYJAŹŃ — Taszkient miasto chleba (radz. od lat 14) pan. ZŁOCIENIEC — Trzy dni Wiktora Czerayszewa (radz. od L 14) pan * CZŁOPA — Samotność we dwoje (pol. od 1. 16). JASTROWIE — Przygoda s piosenką (poL od 1. 14). KRAJENKA — Molo (pol. od 1. 18) MIROSŁAWIEC ISKRA — Cienie zapomnianych przodków (radz. od 1. 14). GRUNWALD — Old Surehand (jus. od 1. 11). TUCZNO — Dwie rywalki (radz. od lat 16) WAŁCZ MEDUZA — Letni deszcz (radz. od lat If). WMŁ - Oifenyai (USA el TĘCZA — Złote ciele (radz. od lat 14) pan. ZŁOTOW — Złodziej samochodów (radz. od 1 11). UWAGA: Repertuar kin podaje_ my na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. RADI O program i 1322 m oraz UKF 66,17 MH» na dzień 8 bm. (sobota) W lad.: 5.00. 6.00, ?.00 8.00. 10.00. 12.05. 15.00. 16.00. 18.00. 20 00. 23.00 24.00. 1.00 2.00 2-55. 5.05 Rozm. rolnicze. 5.25 Muzyka. 5.40 Program dnia. 5.50 Gimn. 6.10 Pięć min. o gospodarce. 6.15 Konc. w wyk. Ork. PR i TV. 6.30 Język angielski. 6.45 Kai. rad. 7.20 Sportowcy wiejscy na start. 7.35 Muzyka 7.50 Gimn. 8.10 Tu Redakcja Społecz n&. 8.19 Muzyka. 8.44 Konc. życzeń. 9.00 Dla kl. III—IV (wych. muz.). 9.20 Konc. muzyki operetkowej. 10.05 „Opowieść o ludziach w pocią gu" — ode. pow. 10.25 A. Zarzycki: Suita polska. 10.50 Z cyklu „Człowiek na Srebrnym Globie". 11.00 Dla kl. I liceum i technikum. 11.30 Konc. Ork. Mandolinistów. 11.49 „Rodzice a dziecko". 12,25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Dla kl. IH—IV (jęz. polski). 13.20 Polska muzyka ludowa. 13.40 „Więcej, lepiej, taniej'". 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Muzyka operowa. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.10—18.50 Popołudnie z młodością.. 18.50 Muzyka i aktualnoś ci. 19.30 Wędrówki muzyczne po kra Ju. 20.25 Piosenki żołnierskie. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 „Podwieczorek przy mikrofonie". 23.30 Ork. taneczne ZSRR 23.10 Sobotni cock taił taneczny. 0.05 Kai. rad. 0.10— 3.0o Program nocny z Warszawy. program II 367 m oraz UKF 89,92 MHs na dzień 8 bm. (sobota) Wlad.: 4.30, 5^0, 8.30, 7.38, 8.38. 8.30 12.05, 14.00. 16.00. 22.00. 23.58. 5.00 Muzyka. 8.00 Proponujemy, in?. przypominamy. 6.20 Gimn. 8.40 Public, międzynarodowa. 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Muzyka. 835 „Nasze spotkania". 9.00 z mu. zyki scenicznej. 9.35 Reportaż. 9.55 Przy dźwiękach gitar i kastanietów 10.25 „Wicehrabia przepołowiony" — słuch. 11.10 Mel. rozrywkowe. 11.25 Konc. chopinowski. 12.25 C. Debussy Mała suita na orkiestrę. 12.40 Poznajemy nasze pieśni i tań ce ludowe. 13.00 Konc. 13.40 „Odjaz dy" — fragm. pow. 14.05 Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 14.30 „Antykwariat z kurantem". 14.45 „Błękitna sztafeta**. 16.10 Muzyka na parkiecie. 16.43—18.20 W Warszawie i na Mazowszu. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15— 22.00 Wieczór literacko-muzyczny. 19.17 Śpiewa Omski Chór Ludowy. 19.30 ..Matysiakowie". 20.00 „Recital tygodnia". 20.30 ,,Samo życie". 20.40 „Cejlon". 21.10 „Wesoły kramik". 22.00 Rytmy, mel. i Diosenki. 22.27 Wiad. sportowe. 22.30 Język franc. 22.45 Zespół Dziewiątka 23.15 Kcmc. muzyki popularnej. PROGRAM IH na UKF 69,92 MHz aa dzień 8 bm. (sobota) 17.80 Program wieczoru . 17.05 Czy to Jest dobre. 17.40 Piosenki z „włos kiego buta", 18.00 Ekspresem przez świat. 18.06 Jeden 7. Konina — rep. 18.20 Klub Grającego Krążka. 19.00 Czytamy pamiętniki. 19.15 Konsonanse 1 dysonanse — mag. aktualności muz. 15.45 Tak było pod Nar wikiem. 2tt A0 Kaberacik jednego autora. 20.30 Roctmówki angielskie. 20.44 Kkib Grającego Krążka. 21.00 MSkrorecital T. Jarockiej 21.10 La dy — gawęda. 21.20 Powracająca melodyjka. 21.50 Suita tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda sied min wieczorów. 22.15 „Król Henryk IV u szczytu sławy". 22,45 Kra dzicze tuczy — plagiaty muzyczne. 25.§o Miniatury poetyckie. 23.05 Wie czarne spotkania. 23.45 Program na niedzielę. 23.50—24.00 Na dobranoc gra kwartet D. Brubecka. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 68,17 MHz aa dzień 9 tan. (niedziela) Wlad.r 8.00, 7.80. 8.00 . 9.08, 12.05 16.80, 20.00. 23.00. 14.00, 1.00. 2.00. 2.55. 5.3S Muzyka. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.1.5 Prog ram dnia. 7.30 Kapela F. Dzierża-nowskiego. 8.20 „Samo życie". 8.30 ,,Przekrój muzyczny tygodnia", 9.05 „Fala 56". 9.15 Rad. Magazyn Woj skowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym. 10.30 Rad. piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia Harcer. ska. 11-40 „Czy znasz mapę świata" 12.00 Transmisja meczu eliminacyj nego do piłkarskich MS: Polska — Bułgaria. 14.00 Rad. magazyn prze bojów. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Konc. życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. M.20 Huragan. 17.00 Muzyka ludowa. 16.00 Wyniki Toto-Lotka. 18.05 Nowości radz. muzyki rozryw kowej. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wia i. wi^ZIE^T Na kamłewpa posadzkę celi padło bezwładne ciało więźnia rzucone z dużą siłą przez strażników, niczym worek z ziemniakami. Trzej więźniowie znajdujący się wewnątrz, znieruchomieli na chwilę. Dopiero ędy za strażnicami .umknęły się drzwi i ustały odgłosy zamykania zamków, rzucili się w kierunku łeżąceęo bez życia mężczyzny. Wzięli na ręce i położyli na wolnej pryczy. Twarz nieznajomego była opuchnięta, prawie czarna od siniaków. Z ust sączyła się cienką strużką krew. Pod rozdartą koszulą widać było ciało naznaczone czarnymi pręgrami oc* skórzanych pej-•zy. Człowiek ten ciężko oddychał i nie otwierał oczu. Był nieprzytomny. Jeden z więźniów wziął menażkę, w której na dnie znajdowało sic trochę czarnej kawy z żołędzi. Uniósł ęłowę obitego do góry, podważył aluminiową łyżką zęby i wlał yk płynu do ęardła. Skatowany mężczyzna zakrztusił się, le prz?łknął kawę. Po jakimś czasie zabieg powtórzono, nowu trochę orzeźwiającego płynu przepłynęło przez spiekom® wargi. Nieznajomy ciężko westchnął, poruszył się lecz aiej nie odi-yskiwał przytomności- — Dajmy mu na razie spokój — oderwał się najstarszy, fot szpakowaty mężczyzna — jak dojdzie do s ebie, dowiemy się skąd jest i za co go te łotry tak urządziły. — Jak człowiek patrzy na to, co ci bandyci wyprawiają x ludźmi, to dochodzi do wniosku, że nie ma boga. Bo gdyby by!, nie pozwoliłby na to co się dzieje — wy rzucał ze złością słowa, mały szczupły blondyn. — Ty Janek nie filozofuj. Bez względu na to c*y jest tam eoś w górze nad nami czy nie, musimy sami dawać sobie radę. I żaden Bóg. Allach czy Jehowa za nas szwabów z Polski nie. wymiecie. Ale nie gardłujmy tyle. Poczekajmy aż nowy towarzysz niedoli oprzytomnieje — wtrącił się do rozmowy postawny, wysoki tąężczyzna. Jedynie blade, zapadłe policzki świadczyły, że już od dawna jest na więziennym wikcie. Przez małe, zakratowane okienko sączyło się mdłe światło jesiennego zmierzchu. Trzej meżrczyźni położyli się na pryczach. W celi zaległa cisza. Wszyscy pogrążyli się w rozmyślaniach o sytuacji w jakiej się znaleźli, o tym co przyniesie im los. Płynęły godziny. — Boli, boli... gdzie jestem? — ciszę przerwa! prawie szept pobitego. Więźniowie zerwali się z prycz i otoczyli nowego współ-lokatora celi. — Spokojnie, spokojnie — proszę się nie ruszać. — Gdzie jestem? — Na zamku. Wśród swoich. Cela 27. — Aha. na zamku — powtórzył i jakby się uspokoił — Pić — dodał. Dali mu resztę zimnej kawy. Wypił, wytarł rękawem usta, przekręcił się na bok i znowu usnął. Następnego dnia, jak zwykle o szóstej zbudzono więźniów. Apel, wynoszenie kubłów, śniadanie składające się z kromki chleba i ciemnej lury nazywanej nłe wiadomo dlaczego kawą. Dopiero po zakończeniu tego rytuału więzienne,., podczas, którego solidarnie pomacali skatowanemu towarzyszowi w chodzeniu tam gdsię trzeba, podtrzymując go z obu stron, — lokatorzy celi nr 27 zostali sami. — No, niech nam pan teraz powie, za co te psubraty tak pana urządzili. — Wiadomo, za to że żyję* że jestem Polakiem. — Tak. tak, ale skąd pan jest, kiedy patia wzięli, * e© oskarżają. — Pa iowie, ezy to znowu przesłuchanie. T>opiero wczoraj skończyli mnie przesłuchiwać „pod zegarem"*). — Zaręczam, że jest pan wśród swoich, fcadnej wtyezH tu nie ma — zapewniał najwyższy z trójki. Najlepiej bedzle jak pierwsi się przedstawimy. Mój pseudonim „Jurand" z grupy „Żegota". Mieszkam w tej twierdza od 1942 P. — A ja „Żbik". Starszy sierżant z Armii Krajowej — przedstawił się niski blondynek. — „Siwy" — do is*uę — powiedział szr»*kowaty podajae rękę. Mój oddział w sierpniu 1942 r. rozbili Niemcy w rejon i i Dzierzkowic. Służyłem pod Rajewskim. ruskim oficerem. Później pętałem się po wsiach, aż podczas jednej ła-pankj przypadkowo zagarnęli mnie Niemcy. Oto inoja historia. — No cóż. Widzę, że wyłożyliście karty na stół. A przecież mnie nie znacie — prowokował nowy. — Człowieku, oni byle kogo tak nie urzadzają, W noey wyplułeś dwa wybite zęby. Wvstarczy popatrzeć na twarz, aby stwierdzić, że to nie charakteryzacja. \ aoza tym, nie wiele ryzykujemy, io czego się o nas dowiedziałeś, wiedzą niestety i Niemcy. — Zgoda. Szczerość za szczerość. Jestem z rozbitego oddziału Batalionów Chłopskich. Mój pseudonim konspiracyjny „Jawor". Niemcy okrążyli nas w puławskich lasach. To było piekło. Nie wiem czy któremuś z kolegów udało się z niego wydostać Po rozbiciu oddziału na własną rękę próbowałem przedrzeć się przez pierścień okrążający. Pod o-sloną nocy udało się. Nie na długo. Gdy następnego dnia wychodziłem z lasu na drugą stronę torów kolejowych, wlazłem niemal na bahnschutzów**) ukrytych w krzakach. Nic zdążyłem nawet wyciągnąć spluwy. Wzięli mnie z bronią. Toteż nie łudzę się, jaki będzie mój koniec. *) nazwa siedziby lubelskiego gestapo przy uL Akademickiej od zeg<*:a znajdującego się na budynku. **) Niemiecka straż kolejowa. (D.e. il) Polacy nie gęsi... „Czy żyjąc z mężczyzną przez 5 Lat bez żadnego ślu bu ma prawo zaskarżyć po o odsstkodmiyame morał ne0 *ak również i o podział majątku." * „Jeśli ktoś bierze za pió ro w czasie urlopu, to już zasługuje na jakieś uznanie. bo ma aktywny, spo- bnril łeczny stosimek do sprawy." * „JTikt chyba nie zaprzeczy, że finansonx) drąży się wczasowicza, zwłaszcza tego, który przyjechał prywatnie bez skrupułów." * „Przeczyszczone rury w pełni nie odbierały napływających ścieków z pionów kanalizacyjnych w związku z czym, postanowiono wszy stkie poziomy wymienić." * „Sirrawa użytków zielonych jest. od kilku lat i bę dzie w dalszym ciągu jednym z głównych kierunków naszego działania." (Z listów i. pism instytucji wybrał J. K.) i Rys. Bosch Drorjie kanapki Specjalnością zakładu by ły. z pewnością kanapki, po dawane w barze ..Copaca-bana~ w Paryżu. Za dwie złożone kromeczki chleba 7. plasterkiem szynki goście płacili do 120 franków. Zaobserwowano jednak, że kanapkite są tak drogie tylko u jednego kelnera — Fellipe Mercado. Po aresz towaniu wyjaśnił on, że w podawanych przez niego kanaokach między kromka mi chleba znajdowała się blaszana kapsułka z narko tykami. Ekwiwalent Pewnemu bretońskiemu rolnikowi skradziono przed rokiem dwie krowy. Wszel kie próby odzyskania zwie rząt lub wykrycia sprawcy tej kradzieży były bezowoc ne. Niemniej otrzymał on coś w rodzaju odszkodowa nia. Co tydzień dostaje od anonimowego nadawcy kilogram masła i kilka małych serków. Niezwykle napisy Na wystawie jednego ze sklepów odzieżowych w Edynburgu: „Wielka wyprzedaż reklamowa; jedna nogawka spod-ni 10 szylingów, reszta spodni — za darmo",. Ma automacie z papierosami na Florydzie: mRak oducza od paleniar Ka rurux>jorskiej piekarni: _ „Polecamy ciasto, jakie robiba mama, kiedy jenoeae w było telewizji Nad łóżkiem pewnego próżniaka: „W razie pożaru proszę wynieść mnie razem z pościelą". Wa jednym z wrocławskich sklepów spożywczych: J „Wyszłam na obiad. Jeżeli nie wrócą do godziny 15, zastanę także na podwieczorku". % a barometrze w pewnej angielskiej gospodzie: JP roszę mnie me bić! Robią co mofirę." i 2 > h 6 7 "X* 8 'j-yN* v>- -w ■***- l«W 9 10 12 V, i? fecC 16 17 —Sr —w -V -V ] 18 . l? 20 x.-x>r 21 22 2? ' Burza ...małżeńska Kilka frachtowców i śmi głowców pośpieszyło na miejsce wypadku na Morzu Północnym, skąd pewien duński motorowiec przybrzeżny nadał sygnał SOS Spieszący na ratunek zosta li jednak na czas zawróceni z drogi, bo — jak się okazało — alarm był fałszywy. Sam kapitan duńskiego statku zdążył odwo łać akcje ratunkową. Zawstydzony wilk morski musiał przyznać, że sy gnał SOS nadała jego żona, po grubszej awanturze małżeńskiej. Prócz niej i męża na pokładzie nie było żywej duszy, a statek płynął po spokojnym morzu. ^@ZRYWK| RBDAGUJB SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY FDK KRZYŻÓWKA SYLABOWA NR 4«5j POZIOMO: — 3) stoma w kawałeczkach; 5) czerwcowa soleni/antka; 7) wielkorządca kra ju lub prowincji; 8) skrzydlata towarzyszka statków; 9) nutrie we włosach Indianina; 10) wiek sza impreza sportowa; 12) krze sełkowy (w górach) lub banko wy; 14) człowiek przebiegły, sprytny: Iff) mitologiczny napój bogów: 18) topnienie śniegu; .28) grucha; 21) zwieszająca się nad czym masa; 22) obszar morza, na którym gromadzą * się ławice ryb i odbywają się połowy; 24) w wierzeniach ludo wych duch osoby zmarłej wcie lonej w wilka; 25) marka papie roso w PIONOWO. — 1) linia prosta dzieląca kąt na połowy; 2) ntiia sto nad Bobrem; 4) rzemiośle# którego celem jest wydobycie i obróbka kamieni; t>) dworcowy tragarz bagażu podróżnych* 10) dawna wi?s zamieszkana przez drobną szlachtę zagonową; 11) część wozu; 13) losowanie w Io terii; 15) służy do przykrywania inspektów; 17) plac do kupna i sprzedaży towarów; 19) młoda krowa nie mająca jeszcze potomstwa; 21) urządzenie lub przyrząd do nawilgotniania 23) spis alfabetyczny na końcu książki. Ułożył „STASZEK" Ostatnia instancja W jednej z restauracji, w Marsylii, wywieszono tabliczkę z następującym ostrzeżeniem dla gości: „Przestrzegamy P. T. goś ci, którzy u nas upiją się a mimo to bedą usiłowali zasiąść za kierownicą samochodu. że nie dopuścimy do tego w ich własnym in teresie. Do opornych nie zawahamy się wezwać policji. W przypadkach wydatkowego uporu, sprowadzimy tu ich żony". Rozwiązania — koniecznie * dopiskiem „KRZYZOWKA NR 465" — nadsyłać prosimy ptw* adresem redakcji w terminie 7-dniowym. Do rozlosowania: 5 nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYZOW&I NR 463: Poziomo: — minimum. obawa, dooisek. krasa, listopad. Emil, udar, elektryk, Skoki, celibat, obuch, odciski Pionowo: — model, napis ma sło, mokka, naia, wada, rdest śliny, indyk, Turek, p"l». licho kolec, rebus. kotki, szo1 » okup. Hasło: PKO — TO TWOJA KASA. Upadek funta Ostatnio policja angielska wycofała z obiegu sfał szowane banknoty jedno-i pięciofuntowe w ogólnej wysokości około dwóch mi lionów funtów. Nie było to trudne, bo fałszerstwo było prymitywne i łatwe do wykrycia. Rozpoczęto poszukiwania bandy fałsze rzy. W chwili zdemaskowania bandy jej członkowie zajęci byli produkcja fałszywych franków szwajcar skich. Szef bandy zapytany o powód zmian w „produk ejiM wyjaśnił: „Straciliśmy zaufanie do angielskiego funta". Dla pań wzbronione Kiedy James wszedł do toalety miejskiej w Sout-hampton, trzei obecni tam panowie uciekli pośpiesznie. Po pewnym czasie do męskiej toalety a wiec na teren dla siebie, zakazany, weszła młoda kobieta. Po kilku minutach James wy szedł z nią. Młoda dama była córką dyrektora ZOO, a James iedenastoletnim szympansem. który samowolnie o-puścił swoją klatkę w ZOO x><*v-r» - OJHM. iKuKir — toreador Rys. Sanghra Dan Anegdoty ZE WSPOMNIEĆ Jeden z bohaterów ostatniej toojny gen. Curtis E. LeMay opowiadał, że oako młody podporucznik uczestniczył w ceremonii przejścia na emeryturę jakiegoś wyższego oficera i myślał wtedy: JCo takie próchno robiło dotąd w wojsku?!" Nie dawno generał ów był obecny. gdy odchodził na emeryturę jego nieco młodszy kolega. Pomyślał wówczas: — Po co taki młody. pełen energii czło wiek przechodzi tak wcześnie na emeryturę?! WPIS Aleksander Dumas — ojciec jadł raz ©-biad u znanego lekarza Gistala. W peumej chwili gospodarz rzekł: — Czy mógłby pan coś wpisać do mej złotej księgi? Dumas narńsał: — „Odkąd dr Gistal leczy całe rodziny, trzeba było zburzyć szpital"... — Pan mi pochlebia! — zawołał lekarz. Pisarz uśmiechnął się kończąc: ^ założyć dwa cmentarze!" (wybrał; j. fc.J