Hllpip KTARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁACZCIR SIĘ' msmmsEmmsm mn • WARSZAWA 7. okazji święta narodowego A!a .ersk ej Kepubliki Ludowo--Denibkfatycznej. przypadającego w dnia 1 listopada, przewodniczący Rady Państwa Mar szałek Polski Marian Spychal-sk- wystosował depesze ąratuJa cyjna do przewód raczącego Ra dv Rewolucyjnej Republiki Hu ariego Bumediena. • BONfł •iflk donosi agencja DPA, za_ chodniorremiecki minister spraw zagranicznych Walter Scheel przyjął w czwartek ambasadora ZSRR w NRF Siemio na Carapkina.r • BELGRAD Z całego świata napływa pomoc dla mieszkańców dotkniętego tragicznym trzęsieniem ziemi •jugosłowiańskiego miasta Banja Luka. UNICEF przeznaczył na tsn cel sumę 10 tys. dolarów. • RZYM W czwartek Mediolan objęła potężna fala strajków W zw ąz ku z tym wstrzymany został ruch pociągów. O WASZYNGTON Sąd Najwyższy USA wydał orzeczenie, w myśl którego ma nastąp:ć desegregacja rasowa szkolnictwa podstawowego i szkolnego. & MEKSYK W jednym z więzień Cordoby Wybuchł bunt. Był on tak groź nv ze dlla opanowania sytuacji straż zdecydowała się użyć bro ni palnej Trzech więźniów zostało zabitych UJML Cena 50 ąi Nakład: 120.2S7 Zakończenie obrad w Łanach ine oświadczenie sygnatariuszy Apelu Budapeszteńskiego PRAGA (PAP) W Pradze zakończyła w piątek obrady narada ministrów spraw zagranicznych krajów socjalistycznych, które podpisały Apel Budapeszleńsk — Ludowej Republiki Bułgarii, Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej, Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Socjalistycznej Republiki Rumunii, Węgierskiej Republiki Ludowej, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Spotkanie było poświęcone omówieniu niektórych spraw związanych z przygotowaniem konferencji ogólnoeuropejskiej. Organ KW PZPR ^ Wydanie sobotnie «OK XVIII Sobota, 1 listopada nr 291 (5334) 18 stron Listopadowy dzień. Czas białych chryzantem i płonących świec. Chwila zadumy i wspomnienia. lasku nagrobnych świec Umarli, lecz pamięć żyje. Nasza pamięć. Każdy płomień to znicz pamięci. Na grobie matki, na mogile ojca. Pod tablicą, na której imię przyjaciela. Ńa setkach grobów tych, którzy polegli w walce. Żołnierzy i bezimiennych bohaterów. Nasza pamięć w kształtach pomników w kamiennych płytach i w blasku nagrobnych świec... Spotkanie upłynęło w przyjacielskiej, partyjnej atrnosfe rze i zakończyło się podpisaniem wspólnego oświadczenia. Podpisanie oświadczenia mia ło uroczysty charakter i odbyło się w siedzibie czechosłowackiego MSZ w Pałacu Czernińskim. Wspólne oświad czenie podpisali przewodniczący delegacji ministrowie spraw zagranicznych siedmiu krajów socjalistycznych — sygnatariu szy Apelu Budapeszteńskiego, ze strony polskiej podpisał je minister Stefan Jędrychowski. W piątek przed południem odbyło się jeszcze krótkie posiedzenie narady któremu przewodniczył wiceminister spraw zagranicznych WRL Raroly ErdeJyi. Przy u-roczystym podpisaniu wspólnego oświadczenia obecni byli członkowie wszystkich delega cji akredytowani w CSRS, am basadorzy krajów uczestniczących w obradach oraz dziennikarze. Marszałek I. Jakubowski w Pradze PRAGA (PAPł Do Pragi przybył w czwartek w towarzystwie generałów i oficerów sztabu naczelny dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Państw Układu Warszawskiego, marszałek Związku Radzieckiego, IWAN JAKUBOWSKI. Na lotnisku marszałka Jakubowskiego powitali ministrowie obrony CSRS, Bułgarii, Węgier, NRD, PRL, Rumunii i inne osobistości. isa— kisrr Do widzenia Drodzy Przyjaciele! & Przyjęcie w salach URM WARSZAWA (PAP) Z okazji zakończenia Dni Kultury RFSRR w Polsce w czwartek, w późnych godzinach wieczornych odbyło się przyjęcie w salach Urzędu Ra dy Ministrów w Warszawie. Na przyjęcie przybyli: zastępca członka Biura Politycz nego KC PZPR wicepremier Piotr Jaroszewicz, kierownicy wydziałów KC PZPR, wśród nich Wincenty Krasko i Tadeusz W7rębiak, ministrowie, wśród których znajdował się minister obrony narodowej gen. broni Wojciech Jaruz« ski. Licznie reprezentow* był polski świat kulturalnj artystyczny. Przybyła delegacja rząd< Rosyjskiej Federacyjnej crjalistycznej Republiki Ra- sł4 p- (Dokończenie na str. 2) Prognoza pogody Jak podaje PIHM 1 listopada prze «viduje się możliwość przelotnych opa.i^w. Nsdal chłodno. Tempera tu ra maksymalna od 5 st. os północnym wschodzi do 9 st. lokalnie na zachodzie. Wiatry silne, porywis te północno-zachodnie. T 'eksł i zdjęcia: ANDRZEJ MAŚLANK1EWICZ Z przekonaniem rs LSSRAF iCJ Yl2 OŻNA coś robić z o- bowiązku, a można z obowiązku i z przekonania l chociaż robienie czegoś z obowiązku wcale nie ozna cza robienia byle jak, czy li tzw. ,,odwalania", to jed nak wykonywanie swojego zadania z przekonaniem jest na pewno pracą na wyższym poziomie. Mówimy wówczas o zaangażowa niu, czyli o ideowości, o świadomym działaniu. A skąd się bierze to prze konanie? Samo nie przychodzi, ani też nie spada z nieba. Prze konanie umacnia się w każ di/m z nas zależnie od poziomu i stopnia śimadomoś ci społecznej. Najprostszym sposobem pozyskania tej świadomości jest szkole nie polityczne. 67 tysięcy członków i Kardydatów partii, aktywistów organizacji młodzieżowych i ludzi, udziela jących się społecznie lecz nie należących do partii, uczestniczy w szkoleniu partyfnitm. Poznając prawa życia społecznego, u-macniają swoje przekonanie. wyrabiają ideowość. V/ niektórych kręgach spo łecznych; głównie icśród części inteligencji, a ściślej mówiąc, wśród ludzi na stanowiskach., utarło się mniemanie, jakoby szkolenie pólityczne potrzebne było tylko „maluczkimKierownik natomiast czy dyrektor, wraz z aktem nominacji otrzymuje „baterię ' z ćUidatnim ładunkiem ideolo gicznym". Nawet nie trze ba go do niej podłączać. Świadomość sama emanuje na odległość. Nic gorsze po niż takie rozumowanie. Marksizm-leninizm jest nauką wszechogarniającą, wiecznie żywą, jedyną, któ ra daje odpowiedź na bar dzo złożone problemy dzisiejszego świata. Trzeba mieć dużo odwagi (a może zarozumiałości i tupetu?), żeby powiedzieć: ja już wszystko wiem, albo wystarczająco dużo wiem. Jakże mało jest dzisiaj naprawdę odważnych, mądrych ludzi, którzy z właś ciwą sobie skromnością po trafiliby powiedzieć: „Scio rne nihil scire" (Wiem. że nic nie wiem). Wiele mówimy dziś — i słusznie — o potrzebie pod noszenia wydajności pracy. Gdyby peumego dnia powiedzieć: ..Stop, chwilo wo wystarczyrozwój kra ju stanąłby w miejscu. A od czego zależy wzrost wy dajności pracy? Od ludzi przede wszystkim od pozio mu zawodoioego przygotowania i umiejętności pracy od ich świadomości. Wiele zależy od tego, czy robi się coś tylko z obowiązku, czy z przekonania.. (zet&e) cfr»Iq ng dzieii Pni knfenr ItTSER Do widzenia Przyjaciele! ^ Ostatnie wizyły i odjazd do krafu (Dokończenie ze str. 1) produkcyjnym „polskiego fia ta". dzieckiej z wicepremierem W mii aj, przyjacielskiej at-Wiaczesławem Koczemaso- mosferze upłynęło następnie wem oraz artyści i reprezen- spotkanie zespołu Teatru Le-tancii środowisk twórczych ningradzkiego z aktywem pra RFSRR. cowniczym FSO. Gości obda Obecny był ambasador rowano kwiatami i upominka ZSRR w Polsce — Awierkij Aristow. Przybyłych gości powitał minister kultury i sztuki — Lucjan Motyka. W czasie przyjęcia wicepremierzy Piotr Jaroszewicz i Wiaczesław Koczemasow wymienili toasty. nu. 31 października delegacja rządowa RFSRR z wicepremierem WIACZESŁAWEM KOCZEMASOWEM, która przebywała w naszym kraju z okazji Dni Kultury Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej opuściła Warszawę. Również w piątek przedsta- Na zakończenie swego pobytu w Polsce delegacja rządowa RFSRR spotkała się w wiciele polskiego świata kul-czwartek z przedstawicielami turalnego żegnali radzieckich prasy, radia i TV. W spotka- literatów, filmowców, plasty- niu wzięli udział: przewodniczący delegacja — wicepremier RFSRR, Wiaczesław Ko czemasow, minister kultury RFSRR — Nikołaj Kuźuie-cow, przewodniczący Komitetu do Spraw Kinematografii przy Radzie Ministrów RFSRR —- Aleksander Filipow oraz przewodniczący Ko mitetu do Spraw Wydawnictw — Nikołaj Swiridow. Gości powitał serdecznie przewodniczący ZG Stowarzy szenia Dziennikarzy Polskich — Stanisław Mojkowski. W piątek przed wyjazdem mili goście odwiedzili zakłady FSO na Żeraniu. Byli nimi artyści goszczącego w stoli cy Leningradzkiego Teatru Miniatur, ze słynnym ARKA DYM RAJKINEM na czele. Goście z Leningradu z zain teresowaniem zwiedzili zakłady, zapoznając się z cyklem K rodność świata roku 2.000 • NOWY JORK (PAP) Jak wynika ze sprawozdania o-pracowanego przez Sekretariat Or ganizacji Narodów Zjednoczonych, ludność glołm ziemskiego będzie 1* czyła w 2000 rokn około 6 m l:ar-dów 130 milionów osób, podczas gdy w 19S7 roku żyło na świecie 3 miliardy 420 milionów ludzi. Według sprawozdania ekspertów ONZ, liczba ludności na świecie bę dzie wzrastała o 2 do 2,1 proc. rocz nie, poczynając od roku 1970 w ro ku 1985 Ziemia będzie miała 4.933 mi liony mieszkańców. Zakopane już w bieli ZAKOPANE (PAP) W nocy z czwartku na piątek w Tatrach wystąpiła śnieżyca. W piątek w godzinach popołudniowych, w górach pokrywa śnieżna miała 20 cm grubości; temperatura wynosiła minus 8 st. Ponieważ opadom towarzyszył porywisty wiatr, w niektórych miejscach powstały duże zaspy. Również Zakopane pokryła — po raz pierwszy tej jesieni — 10 cm warstwa śniegu. Wyniki losowania samochodów W III kwartale or. szezręscie dopisało 30 osobom z województwa koszalińskiego, posiadającym książeczki samochodowe. Najwięcej samochodów wylosowano dla miast: Słupsk — 8, Szczecinek i Wałcz — po 6, Koszalin — 4, Człuchów — 3, Kołobrzeg — 2 i Białogard — 1 samochód. Wśród wylosowanych pojazdów przeważają syrenki. Jest ich aż la, (war) ków, czołowych solistów człon ków znakomitych zespołów. Konferencja przyaźni w Pradze * PRAGA (PAP) 30 października br. w Pradze rozpoczęła się mię dzynarodowa konferencja przedstawicieli towarzystw przyjaźni europejskich kra jów socjalistycznych ze Związkiem Radzieckim. W konferencji biorą udział delegaci z Bułgarii, Czecho Słowacji, NRD, Polski i Wę gier. Na konferencji obecna jest również delegacja Związku Radzieckich Towarzystw Przyjaźni i Łącz ności Kulturalnej z Zagra nicą na czele z przewodniczącą Prezydium Związku Radzieckich Towarzystw Przyjaźni L. W. POPOWĄ Uczestnicy spotkania wymienią doświadczenia i na kreślą ogólne kierunki roz woju wzajemnej współpra cy. Rzqd Brandta „nie obawia się eksperymentów" ów„ podkreślił, że zasadą polityki nowego rządu będzie „nie obawiać się eksperymentów". BERLIN (PAP) W piątek t kilkugodzinną BONN (PAP) W czwartek w późnych godzinach wieczornych zakończyła się w zachodnioniemiec-kim Bundestagu dwudniowa debata nad expose rządowym, które 28 października przedstawił na forum parlamentu wizytą — pierwszą w charak-kanclerz Wilły Brandt. terze kanclerza — przybył do Na zakończenie 11-godzinnej Berlina zachodniego szef rzą-debaty Wiłly Brandt zabrał du zachodnioniemieckiego, Wil głos i ponownie scharaktery- ly Brandt. Kanclerz przyleciał zował zasadnicze cele polityki specjalnym samolotem amery swego rządu. Podkreślił on kańskiego lotnictwa wojskowe przy tej okazji, że dla rządu go i powitany został na woj-federalnego sprawą bardzo is skowej części aeroportu przez totną jest zawarcie również z rządzącego burmistrza, Klausa NRD porozumienia w sprawie Schuetza. wyrzeczenia się stosowania Pretekstem wizyty W. Brand przemocy. Kończąc swe prze- ta w Berlinie zachodnim jest mówienie, kanclerz, czyniąc jego udział w uroczystości 50-aluzję do długoletniego hasła -lecia Robotniczej Organizacji chadecji „żadnych eksperymen Pomocy Społecznej. Plsn USA-dalsza „wietnasnizacja U -A_ wopy Starcia na centralnym p!askowyia LONDYN, NOWY JORK (PAP) we. M. in. przedstawiciel Tym czasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Po-W Wietnamie Południowym łudniowego wystąpił przeciw-w dalszym ciągu trwają wal- ko dwustronnym rozmowom z ki. Rzecznik wojskowy USA USA, jeżeliby mieli uczestni-w Sajgonie podał, że podczas czyć w nich delegaci reżimu piątkowych starć między par sajgońskiego. tyzantami a żołnierzami USA----- i reżimu sajgońskiego na centralnym płaskowyżu 4 Amery kanów zginęło, a 8 zostało rannych. Stany Zjednoczone w ramach „wietnamizacji" wojny wietnamskiej w piątek przeka zały administracji sajgońskiej 13 dalszych morskich kutrów patrolowych. Pod kontrolą re żimu południowowietnamskie go znajdują się obecnie 242 jednostki tego typu, a siły woj skowe USA dysponują 308 pa trolowcami. Dowództwo amerykańskie podało, że w sobotę opuści Wietnam Południowy pierwsza jednostka trzeciej brygady 82. dywizji powietrznej USA. Min. S. lędrychowski . do kraju WARSZAWA (PAP) stanowiły dobrą podstawę dla ożywienia dialogu z pozo- W piątek powrócił z Pragi stałymi krajami europejskimi do Warszawy minister spraw w sprawie systemu bezpie-zagranicznych Stefan Jędry- czeństwa europejskiego, chowski, który brał udział w konferencji ministrów spraw zagranicznych krajów socjalistycznych — sygnatariuszy Apelu Budapeszteńskiego. Razem z min. Jędrychow-skim powrócili towarzyszący mu wiceminister spraw zagra nicznych — Józef Winicwicz i dyrektorzy departamentów w MSZ — Józef Czyrek i Wła dysław Napieraj. Na lotnisku Okęcie powracających witali: wiceminister spraw zagranicznych — Zygfryd Wolniak oraz wyżsi u-rzędnicy MSZ. Obecny był ambasador CSRS w Polsce — Antonin Gregor. Po opuszczeniu pokładu sa molotu min. Stefan Jędry-chowski udzielił wypowiedzi przedstawicielowi PAP. Narada ministrów spraw ta granicznych państw — członków Układu War ssawskiego, która odbyła się w Pradze stanowi — powiedział min. Jędrychowski — nowy, ważny krok na drodze do zwołania europejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy. Była ona kontynuacją Narady Budapeszteń skiej; nawiązała do Apelu Bu dapeszteńskiego, a zarazem oparła się na wynikach dotychczasowych konsultacji z krajami zachodnimi. Kraje so cjalistyczne występują z nową inicjatywą w sprawie terminu, porządku obrad i tema tyki konferencji europejskiej. Wyniki narady i dokumenty na niej uchwalone będą Mięso *... soi! Wolimy befsztyk! • GENEWA (PAP) w Srwa>carii wypuszczono ostsrt nio na rynek „sztuczną wołowinę" w paczkowanych, 200-grarnowych porcjach: Produkt ten, wykooaay z soi, ma zapach i smak mięsa. Zawiera 50 proc. białka, podczas gdy normalna wołowina tylko 20 proc. W ten sposób 200-gramowy befsztyk ze sztucznej wołowiny go siada — w przeliczeniu na białko — wartość odżywczą półkilogramo wej porcji mięsa wołowego. Jest to produkt tam i smaczny, jednak spożywanie go w dużych i-lościach nie Jest zalecane. Soja bo wiem jest lekko toksyczna dzięki zawartości w niej albuminy. Zwią zek ten, wprowadzany do organiz mu w nadmiarze, sprzyja powstawaniu we krwi puryny oraz kwasu moczowego. Działają one ujem nie na wątrobę i mogą się stać pczy czyną pewnych schorzeń. Przedstawiciele czterech delegacji, uczestniczących w pa ryskich rozmowach na temat Wietnamu zorganizowali w czwartek konferencje praso- Huragan wyrządził znaczne straty w ZSRR • MOSKWA (PAP) pozbawionych jest energii elektry Piątko-wa prasa radziecka przyno aznej i łączności. Największe straty Si dalsze wiadomości o klęsce ży- notuje się w rejonach przylegają- wiołowej, jaka dotknęła Kubań, cych do Morza Azowskiego. Sztorm Kiraj Stawroipólski i niektóire rejony o sile 12 st. podniósł poziom wody wybrzeża Morza Czarnego i Azo w w morzu o 3 metry. Potężne fale skiego, a między inmyroi i zaaną ealały nieoczekiwanie nadbrzeżne miejscowość wytpoczynkową — osiedla wyrzuciły na ląd niniejsze SOCZI. . statki 1 łodzie Pod wodą znalazło Nad Krajesm Stawropolskim prze się tysiące domów, ferm hodowla- szedł we wtorek huragan osiągają- nych, zabudowań gospodarskich i cy szybkość 240 km na godzinę. Poz innych obiektów. Przez całą noc z rywał on dachy z budynków, powy wtorku na środę śmigłowce żabie rywał tysiące drzew, zniszczył łącz rały ludzi stojących na dachach za ność przewodową i linie wysokiego topionych domów. napięcia. Ulewne deszaze a wiatr utrudinia- Na Kubaniu, w Krajn Krassnodtar Ją akcje ratunkową zorganizowaną Ambasador Finlandii w Koszalińskiem (Inf. wł.) Wczoraj odwiedził nasze wo jewództwo ambasador Finlandii w Polsce, p. Osmo Or-komies. W towarzystwie konsula fińskiego w Gdańsku zło żył on wizyty przewodniczące mu Prez. WRN, W. Geigerowi i przewodniczącemu Prez. MRN w Koszalinie, J. Bajsa-rowiczowi. Po południu zwie dzał on Kołobrzeg. (mrt) Treningi przed lotem na Księżyc NOWY JORK (PAP) Dwaj amerykańscy astronauci Charles Conrad i Alan Bean trenowali w piątek manewry, których. jak się wyra ża nadzieję, nie będą musieli wykonywać w czasie swej misji. Są to bowiem manewry i czynności „ratunkowe", które będą musieli wykonać w przypadku jakichś awarii na pokładzie pojazdu księżycowego w czasie lądowania. Oprócz najróżniejszych treningów astronauci studiują to pografię Księżyca, tak aby jak najdokładniej zapoznać się ż okolicami Oceanu Burz, gdzie mają lądować. Dziś astronauci odbędą bada nia lekarskie. Następne badania odbędą się 9 listopada.' Przed samym startem astro-< nautów znów zbadają lekarze. Zakończenie konferencji rozbrojeniowej * GENEWA (PAP) W Genewie zakończyła się kolejna sesja Komitetu Rozbrojeniowego. W ostatnim dniu obrad Komitet podjął uchwałę w sprawie skierowania do Zgromadzenia Ogólnego NZ uzgodnio nego między ZSRR i USA pro jektu układu o zakazie roz- mieszczania broni nuklearnej i innych rodzajów broni masowej zagłady na dnie mórz i oceanów. Członkowie komitetu zatwierdzili projekt raportu o swych tegorocznych pracach, który ma być przekazany Zgromadzeniu Ogólnemu NZ. Spotkanie w redakcji Nowych Książek1 #« Mi WARSZAWA (PAP) Ż okazji 20-lecia zasłużonego na polu popularyzacji naszego dorobku edytorskiego dwutygodnika „Nowe Książki" — w redakcji tego pisma odbyło się w piątek spotkanie zespołu redakcyjnego z szero kim kręgiem jego współpracowników. Spotkanie zgromadzało liczne grono wybitnych pisarzy polskich, naukowców, publicystów, jak też edytorów. Witani przez redaktora naczelnego „Nowych Książek" Ze-nonę Macużankę przybyli na spotkanie także: kierownik Wydziału Kultury KC PZPR — Wincenty Krasko, wiceminister kultury i sztuki — Ka- zimierz Rusinek i zastępca kierownika Biura Prasy KC PZPR — Bronisław Gołębiow ski. B. król Idrys w ZRA KAIR (PAP) Jak podaje agencja MENA, zdetronizowany król Libii, Idrys przybędzie w niedzielę do Kairu, ażeby zamieszkać na stale w ZRA. Jak wiadomo, zwrócił się on niedawno do prezydenta Nasera w tej sprawie, który udzielił mu po Zwolenia na pobyt w Egipcie. Idrys ze swojej strony zobowiązał się, iż nie będzie uczestniczył w życiu politycznym. Porwał samolot USA by wylądować w... USA * NOWY JORK (PAP) Samolot pasażerski „Boeing 707" amerykańskich linii lotni czych, który kursował na linii Los Angeles — San Fran cisko zmuszony został w pią tek przez uzbrojonego mężczy znę do zmiany kursu i lotu do Nowego Jorku. Napastnik Dym za... dewizy WARSZAWA (PAP) zapachowe, smakowe, a rów nocześnie konserwuje jak w pozwonł jednak pilotowi lądo rium USA. Dotychczas ^zy W ostatnich dniach zawarty przypadku normalnego wędzę wać w Denver w celu uzupeł stkie porwania samolotów, zatrzyma pilota ,aby ten poleciał z nim do Nowego Jorku. Jest to pierwszy wypadek porwania samolotu na wewnę trznych liniach amerykańskich przez uzbrojonego pasa żera, który udać się chciał do innego miasta na teryto- został kontrakt licencyjny mię dzy wyspecjalizowanym w dziedzinie obrotu patentami i licencjami naszym przedsiębiorstwem handlu zagranicznego „Polservice", a brytyjską firmą „Hercules Powder Company LTD". Przedmiotem tego ciekawego kontraktu jest polski wynalazek — ekstrakt dymu wędzarniczego — rezul tat wieloletnich prac badawczych naszych naukowców dra dra Kazimierza Milera i Zbigniewa Kozłowskiego z Instytutu Przemysłu Mięsnego w Warszawie. Wynalazek ten opatentowany w wielu rozwiniętych krajach europejskich, eliminuje tradycyjne, długie i uciążliwe procesy wędzarnicze. Wprowadzenie ekstraktu do wyrobów mięsnych i innych protein nadaje im właściwości ma. i cienia zapasu paliwa. Zażąda! Zawarty kontrakt dający on aby trzy stewardesy i 40 firmie brytyjskiej wyłączne pasażerów znajdujących się jakie wydarzyły się w USA, kończyły się lądowaniem na Kubie. prawo do przemysłowego wykorzystania polskiego wynalazku na terenie W. Brytanii i Irlandii, przewiduje poważne dla nas wpływy dewizowe. KRAKSA NR 102 * BONN (PAP) Na lotnisku wojskowym Rmeine-Hopsten (NRF) zapalił się w piątek w momencie startu, ulegając katastrofie, odrzutowiec Bundeswehry ty pu „Starfighter". Pilot uratował się na spadochronie. Była to 102. z kolęd katastrofa traw Komputer spowodował aiGRisws} awarią * PARYŻ (PAP) Najnowocześniejszy francus ki reaktor atomowy o mocy 500 megawatów zainstalowany w miejscowości St. Lau-ren des Eaux w pobliżu Orle anu przestał pracować — o-świadczył rzecznik francuskiej komisji energii atomowej. Atomowa siłownia, która* zepsuła się 17 października, będzie nieczynna prawdopodobnie przez kilka tygodni. Jest to jedno z serii niepowo dzeń, które ostatnio dotknęły francuski program atomowy. Rzecznik oświadczył iż wy niki przeprowadzanego śledztwa wskazują na to, iż przyczyną awarii był błąd jrteru- } na pokładzie opuściło samolot w Denver i oświadczył, że DYSKRECJA dla E. Kennedyego NOWY JORK (PAP) Najwyższy sąd stanu Massachusetts zarządził, iż rozprawa śledcza w sprawie śmierci Mary Kopechne w wy padku samochodowym, spowo dowanym przez senatora E. Kennedy'ego będzie zamknięta dla publiczności i przedsta wicieli prasy. Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie Zmarłego Władysława Cybowskiego b. długoletniego kierownika handlowego Zakładów Zbożowych w Szczecinku, odznaczonego Złotym Krzyżem Zasługi składają dyrekcja, RADA ZAKŁADOWA 1 PRACOWNICY spartakiada armii zaprzyjaźnionych w szermierce w drugim dniu odbywającej się węgierskiej miejscowości Tata Spartakiady Armii Zaprzyjaźnionych w szermierce, rozegrano indywidualny turniej w szabli. Na starcie stanęło 30 zawodników, a wśród nich Polacy, z których największy sukces odniósł Zakrzewski przebrnął on przez wszystkie rundy eliminacyjne i wywalczył a. wans do finału. W finale — obok Zakrzewskiego znalazło się — m. in. trzech meda j listów ostatnich mistrzostw świata Złoty medal wywalczył Kalmar (Węgry) przed aktualnym mistrzem świata — Sidiakiem (ZSRR) oraz swym rodakiem — Bakonyi. W tym samym dniu rozegrano również drużynowy turniej we flo recie mężczyzn. Zespół Polski wy walczył w nim " brązowy medal u-stępując drużynie Związku Radzieckiego, która zdobyła złoty me dal oraz Rumunii — medal srebrny HOKEIŚCI POLSCY PRZEliKALI Z NRD 2;J Rozegrane w Toruniu młędzypaó stwowe spotkanie w hokeju na lodzie między reprezentacjami Polski i NRD zakończyło się minimalną porażką zespołu polskiego £3 v>& i*. nią*. 4714 iGLOS nr 291 (5334) Str 2 Pochylamy się nad grobami. Tu spoczywają prochy naszych najbliższych. Starym zwyczajem czci my ich pamięć płomieniem — symbolem życia. Dzisiaj, jak każe tradycja, przywołujemy ich imiona, odczytujemy je z nagrob nych tabliczek, spowitych w świe żą jedlinę, ozdobionych kwiatami chryzantem. Naszą myśl o nich wyrażamy w symbolicznym zapalaniu świec. Ich płomienie znaczą tysiące mogił od Krajny i Bytomskiego, aż po brzeg Bałtyku. Nasi ojcowie, bracia, przyjaciele, znajomi. Prochy ludzi, dla których największym celem życia był powrót tej ziemi do ojczyzny. To oni ucsyii swoje dzieci największej prawdy — Polska jest Matką naszą. Niezliczone tabliez ki z imionami tych, którzy padli tutaj w mundurach polskich i ra dzieckich żołnierzy. Groby pierw szych osadników Groby zdradziec ko zamordowanych. „Zapalcie lampy i świecy. Czas przypomnieć ojców dzieje." i t Nie wystawiliśmy im monumen talnych pomników. Janowi Bauerowi, k*óry budził świadomość narodową wśród Kaszubów. Ber nardowi Werze, przewodzące mu bytowskim Kaszubom w ich walce o sprawiedliwą granicę po I wojnie światowej. Rzecznikowi polskości, wybitnemu działaczowi, Janowi Styp-Rekowskiemu i jego Synom. Pomordowanej rodzinie Gliszczyńskich. Bernardowi Wróblowi, ugoskiemu organiś cie, szerzącemu polską pieśń w czasach terroru. Działaczom Kraj ny, pomordowanym przez hitlerowców, którzy na tej x\emi speł nili tylko obowiązek Polaków: Ignacemu Martynowi, Bon!f.ace-mtf Murachowi, Stanisławowi Wit kowskiemu, Walerianowi Gole, Feliksowi Bełce, Marcelemu Groszczykowi, Janowi Olewskie-mu... Nie stawialiśmy im monumentów, ale najwspanialszym pomnikiem jest polska mowa, która rozbrzmiewa na tej ziemi. Dlatego trwa wśród nas żywa pamięć ich czynów. wieczna pamięć Zanim ziściły się ich marzenia, krwią zaznaczyły się karty historii tej ziemi. Świadczą o tym setki wspólnych grobów, w których spoczywają prochy jeńców pomordowanych w hitlerowskich obozach. Przerażające, bezimienne cmentarze w Czarnem, Bornem Sulinowie, Barknicwie, Pod borsku... Cmentarze Polaków i Rosjan, Anglików i Francuzów, Australijczyków i Kanadyjczyków. Żołnierzy, którzy na wszyst kich frontach II wojny światowej walczyli z germańskim najeźdźcą. „Na mojej ziemi miliony mogił. Przez moją ziemię przeszedł ogień..." Płoną znicze. Stają warty honorowe żołnierzy, kombatantów, harcerzy. Na obeliskach, pomni- kach, płytach — nazwiska, stopnie wojskowe i jedno krótkie zda nie: „Poległ na polu chwały". Ćwierć wieku temu ta ziemia była wielkim polem bitwy. Historia tutaj toczonych walk przeszła do tradycji polskiego oręża. Od Złotowa po Kołobrzeg bili się z wrogiem polscy i radzieccy żoi. nierze. Żyją w wiecznej pamięci: E-milia Gierczak, Henryk Droź-dziarz, Wacław Błażek, Wasyl Ło gunow, Oleg Matwiejew, Borys Podnoś. Polacy i Rosjanie, żołnie rze, którzy polegli w walce o Wielboki i Nadarzyce, Jas4rowie i Kołobrzeg... Ich nazwiska wybra ne z tysięcy poległych. Znicze, które dziś palimy na ich grobach, są wyrazem naszej wdzięczności za to, że tutaj jest nasz dom... Spokój i ład tego domu okupio ny zos'ał także życiem wielu ludzi. Ginęli skrytobójczo pierwsi osadnicy, aktywiści PPR i PPS, funkcjonariusze milicji i Służby Bezpieczeństwa. Zapłoną więc światła na grobach Jana Patry-eego, Waleriana Doraczyńskiego, Jerzego Kowalskiego, Kazimierza Porczyka, Edwarda Stankiewicza. Zginęli — jak tysiące — w wyzwolonej już ojczyźnie za to, że chcieli ją widzieć w nowym, doskonalszym kształcie. Wiele nazwisk poszło już w zapomnienie. Wiele mogił kryje prochy bezimiennych bohaterów. Ale i dla nich znajdziemy dziś czas w swej pamięci. W tradycyjne Święto Zmarłych pochylamy się nad grobami naszych najbliższych. Ojców, braci, przyjaciół, znajomych. Pochowaliśmy ich dwadzieścia lat temu, dziesięć, rok, wczoraj. Nasze myśli, uczucia wyrażamy wiązanką kwiatów i świecą stawianą na J grobie. Na grobie kryjącym pro- I chy najbliższycb.Na ziemi ojców... I / Święto narodowe Algierii . Miasto-oaza El-Ued, rozkwitające wśród niezmierzonych piasków Sahary. CAF — TASS Szihinie FOZWiSjZdH i Po expose nowego kanclerza HRF W. Braniu kryzysu libańskiego «vś Podejrzana ruchliwośćVIfloty USA KAIR (PAP) Podczas gdy w Kairze toczą się nadal rozmowy libańsko--egipskie, do Bejrutu przybył w piątek w godzinach południowych wicepremier Iraku, generał AMMASZ. Ma on interweniować w sporze między armią libańską a komandosami palestyńskimi. W piątek rano generał konferował jeszcze w Kairze z przedstawicielami powstańców palestyńskich i poinformował ich o stanowiska prezydenta Iraku, Al Bakra. AMMASZ spotkał się również z dowódcą armii libańskiej, generałem BUSTANI. Agencja France Presse podaje, że do stolicy ZRA przybyła w czwartek późnym wie czorem delegacja dowództwa palestyńskiej walki zbrojnej. Składu tej delegacji nie u jaw niono. Do Bejrutu przybył natomiast wicepremier Jordanii Rifai, który w stolicy libańskiej pozostanie przez najbliż sze 24 godziny. Jego wizyta również wiąże się ze sporem między armią a komandosami. Z doniesień agencyjnych wy nika, że w zasadzie sytuacja w Libanie wróciła do normy, a napięcie utrzymuje się tylko w niektórych rejonach pogranicznych. Nie było żadnych wiadomości o nowych starciach w Raszija, ale armia libańska otoczyła w piątek ra no obozy uchodźców palestyń skich w Szatilla i el Barajne kolo Bejrutu oraz. Helueh koło Sydonu. Dowództwo wojsk libańskich obawia się, że może dojść do nowych demonstracji antyrządowych. Prasa libańska ujawniła, że na terenie Libanu działa obec nie 25C0 komandosów, a blisko 10 tysięcy szkoli się w spe cjalnych obozach. Kairski dziennik ,rAl Ah-ram" zwraca uwagę na podej rżaną działalność osławionej VI floty amerykańskiej. Gazeta nie wyklucza możliwości zbrojnej interwencji USA w Libanie. (OD STAŁEGO KORESPONDENTA AGENCJI ROBOTNICZEJ W BONN) AR AKT ERY STYCZNE, że właśnie zbliżone do JrjP nowego rządu gazety wytykają Brandtowi „białe Ę & plamy" w Jego exposd. Krytyka dotyczy zwlasz-cza zbytniej ogólnikowości w zakresie polityki socjalnej i zbytniej lakoniczności w dziedzinie zamiarów wobec Polski. „Zapowiedź, że nowy rząd przystąpi do rozmów z Polską na temat propozycji Gomułki, jest niewystarczająca" — pisze zbliżona do SPD „Neue Rhein Zeitung". To jednak, co dla rzeczników zmiany kursu polityki zachodnioniemieckiej jest niewystarczające, dla chadeckiej opozycji okazało się zuchwałością równającą się bez mała zdradzie narodowej. W trakcie rozpoczętej w środę debaty parlamentarnej nad oświadczeniem rządowym rzecznicy CDU/CSU — Kiesinger, Barzel i inni — gxoałtownie zaatakowali Brand ta za przyznanie faktu istnienia dwóch państw niemieckich, jak njwnież domagali się przyjęcia przez rząd tezy, iż „uregulowanie granic z Polską może nastąpić tylko w traktacie pokojowym". Barzel „powitał" wprawdzie zapowiedź rozmów z naszym krajem, lecz z jego przemówienia wynikało, że pragnąłby owe rozmowy ograniczyć w gruncie rzeczy do sprawy... zapeumienia specjalnych przywilejów mniejszości niemieckiej, której chadecki mówca dopatrzył się w nas?ym państwie. Jeżeli więc ktoś przypadkiem sądził, że zmiana gabinetu w Bonn oznaczać będzie zniknięcie z życia politycznego NRF elementów awanturnictwa i rewizjonizmu, to już pierwszy dzień debaty musiał pozbawić go tych złudzeń. CDU/CSU zasygnalizowała, ze zamierza na łamach Burzliwa debata opozycji wystąpić jako nosicielka nacjonalizmu i żę właśnie nacjonalizm zamierza wykorzystać jako główną broń w walce z rządem socjaldemokratycznym. W tym kontekście miał nieco racji jeden z deputowanych CSU, gdy zarzucał Brandtowi, że „wywołuje duęhy czasów wcimerskich". Posępne te zjawy istotnie unosiły się na sali bońskiego parlamentu. Tyle, że wywołane zostały nie przez nowego kanclerza, lecz przez to co było polityczną treścią weimarskich czasów: nacjonalistyczno--reakcyjną hecę prawicy przeciwko niewygodnemu jej rządowi. RYSZARD DRECKI Słynny przemyski Teatr „Fredreum" obchodzi w tych dniach 100-lecie swej prac; Z tej okazji odbyły się 18 października przedstauńenia jubileuszowe na dziedzińcu pałacu to Łańcucie. Oto frag ment jubileuszowego spektaklu „Zemsty" 'CAF — Lokaj 99 IGO las FREDREUM" Do Przemyśla zjechali ostat nio dawni wychowankowie „Fredreum" i jego entuzjaści nieomal z eałego kroju. Nie brakło nawet pewnego historyka sztuki, który porzuciwszy jakieś ważne sympozjum przybył z dalekiego Szczecina na drugi kraniec Polski, aby uczestniczyć w jubileuszu. Na scenie ,,Fredreum" wciśniętej pomiędzy dwie renesansowe baszty Zamku, pamiętającego czasy Kazimierza Wielkiego i biskupa Ignacego Krasickiego, wystąpili goście — dawni uczestnicy tego najtrwalszego w Polsce (a kto wie, rśy i nie na świecie) teatru armatorskie go — Kazimierz Opaiińskrt i Józef Kondrat, którzy pierwsze kroki stawiali na tej scenie. A obok nich członkowie zespołu Towarzystwa Dramatycznego im. A. Fredry ,.Fredreum" w Przemyślu, odznaczonego w lipcu br. Państwową Nagrodą Zespołową za twórczość artystyczną i za osiągnięcia w dziedzinie upow szeęhniania sztuki teatralnej Bo frędrowcy dają przedstawienia nie tylko w teatrze na Górze Zamkowej, ale jeżdżą z nimi po całym powiecie przemyskim i po województwie rzeszowskim. Zespół artystyczny „Fredreum" to panie mecenasowe i profesorowe, miejscowa inle ligencja i pracownicy fizyczni gdyż od stu lat wstęp na scenę wolny jest dla każdego, kto ma zapał i chęć szczerą do grama, a posiada do tego zdolności. „Fredreum" przez cały czas swfgo istnienia dzia ła w oparciu o zespół ludzi dobrej wol\ starających się o podnoszenie kultury. We wrześniu 1939 roku — pisze Z. Felczyński w parniąt kowym albumie —- członkowie Towarzystwa rozproszyli się. Wielu znalazło się na emigracji, niektórzy utknęli w obozach jenieckich, gdzie tworzyli polskie sceny. Antoni Talar w Kazachstanie, Sra nisław Umiński na Syberii, w Łger grupa wojskowych internowanych na Węgrzech, stanowiąca trzon zespołu ama torskiego działającego w tym obozie. Część fredrowców pozostała w Przemyślu. Dokładnie w 36 dni po wyzwoleniu miasta ukazały się afisze, zapowiadające pierwsze przedstawienie. I tak „Fre dreum" rozwija się, aż do dnia dzisiejszego. Pamiątkowy album „100 lat JFredreum" przynosi bogaty materiał ilustrujący oraz sylwetki zasłużonych działaczy i ludzi tej amatorskiej sceny, tudzież wspomnienia osób, o-pisujących swoje związki z „Fredreum": naukowców, pisarzy, artystów, sympatyków i bywalców teatru. „Chciałbym powiedzieć o tym, co mnie przed laty łączyło z Towarzystwem Dramatycznym Fredreum — a więc to, że zo stałem zapłodniony umiłowaniem sztuki aktorskiej na cale życie... W rezultacie pracuję na scenach polskich bez mała 50 lat..." — pisze znany aktor warszawski Józef Kond rat. „Między basztami rozsiadło się królestwa — teatr. Amatorski ale pełen aspiracji, teatr imienia Fredry. Na malej scence w końcu długiej sa li grali znajomi. Ale to się wiedziało tak tylko, jednym kącikiem pamięci, że tragiczny Wojewoda jest właścicielem sklepu z papierami, a mi strz Henryk, nieszczęsny dzwonnik, wczoraj i jutro daje dwójki z polskiego w III gimnazjum. Nie — tam panował już bez reszty świat czaru i złudy, rosłe królestwo słowa, mówionego nieraz z siła wielkiego talentu —- pisze Jadwiga Gamska-Łempicka, -•ona znanego historyka, auter ko studium ,,Moje miasto". Sto lat, jeszcze następnych sto lat — śpiewano na spotka niu towarzyskim gości z daw nymi i nowymi członkami „Fredreum". Str. 4 mm. jŁOS nr 291 (5334) Na froncie dywersji DlaCZGR0 atakufo ZSRR? Nie jest kwestią przypadku, że obiegową nazwę dyscypliny uprawianej przez szeroki krąg wyspecjalizowanych w walce z socjalizmem instytutów, katedr i wydawnictw, stanowi na Zachodzie termin „sowietologia". Tak jak nie jest kwestią przypadku, że 70 procent całej literatury z tego zakresu dotyczy właśnie Związku Radzieckiego, polityki KPZR, historii i współczesności naszego wschodniego sąsiada. Wynika to z bezspornego faktu historycznego, którym jest pionierska rola ZSRR i KPZR w dziele socjalistycznych przemian ludzkości w XX wieku. Rewolucja Październikowa była pierwszą zwycięską rewolucją socjalistyczną. Powołany przez nią do życia ustrój — pierwszą w dziejach formą konkretnej realizacji ideałów socjalizmu. ZSRR — pierwszym państwem, które w praktyce dowiodło, że możliwość budowy nowego życia bez klas posia dających i przeciwko nim nie jest utopią, lecz historyczną prawidłowością. A wszystko to stało się faktem w wielkim kraju ,rozporządzającym dostatecznymi zasobami- aby w długim okresie w pojedynkę realizować to pionierskie dzie ło, stawiać czoła zarówno kon cepcjom „kordonu sanitarnego", jak i bezpośrednim nacis kom kapitalistycznego otoczenia. Szczególna rola Związku Ra dzieckiego znalazła pełne potwierdzenie w dobie II wojny światowej. Dziś już nawet liczni antykomuniści przyznawać muszą, że to ZSRR u-dźwignął główny ciężar wojny z faszyzmem, że trzon mili tarnej potęgi hitleryzmu został zmiażdżony w potężnych operacjach Armii Radzieckiej. Jest zarazem oczywiste, że ta rola mocarstwa socjalistycz nego,. potwierdzona decydującym udziałem jego sił zbrojnych w wyzwalaniu Europy, stworzyła historyczne warunki urzeczywistnienia siłami mas ludowych wielu krajów, z klasą robotniczą i jej rewo lucyjnymi partiami na czele, dzieła narodowego i społecznego wyzwolenia. Ścisły sojusz z ZSRR gwarantował młodym państwom demokracji ludowej bezpieczeństwo przed próbami „eksportu kontrrewolucji", zapewnił im pełnoprawną obecność przy kształtowaniu się zasad życia politycznego w powojennej Europie, zapewnił ogromną pomoc w dziele odbudowy i socjalistvcznej przebudowy o-raz szybkiego rozwoju gospodarki i nauki, oświaty i kultu ry. Takie są szerokie uwarunkowania, które czynią z anty radzieckości główną platformę całego współczesnego antykom unizmu. Dlatego też o-środki imperialistyczne roztaczają pieczołowitą opiekę nad niedobitkami dawnych nurtów reakcyjnych i ugrupo wań nacjonalistycznych które stanowiły w dobie najazdu na ZSRR „V kolumnę" hitleryzmu. Dolarowe subwencje płyną więc hojnie dla skupionych w Monachium niedobitków „rezunów" spod znaku Bandery, skoncentrowanych w Hamburgu organizacji b. członków jednostek SS „Litwa" i „Łotwa" czy złożonego ze zdrajców swej ojczyzny tworu pod szumną nazwą „Związku Walki Wyzwoleńczej". Za udzielany „azyl" muszą renegaci w rodzaju Kuzniecowa płacić bezpośred nim udziałem w działalności dywersyjnej, której skutki cyka żują się zresztą odwrotnie proporcjonalne do rozgłosu, jaki się im nadaje. Mamy więc do czynienia z szerokim wachlarzem form i środków. Po cichu subwencjo nowane są mini-organizacje i podejrzanej konduity pisemka które bez tego wsparcia nie utrzymałyby się przy życiu, ponieważ ukrywają się za nimi jedynie maleńkie grupy za cietrzewionych dywersantów. Dotyczy to różnego autoramen tu grupek i organów trockis-towskiej IV Międzynarodówki a także —co najdobitniej świad czy o proficie, który czerpie imperializm z rozłamowej linii Pekinu — ugrupowania tzw. „prawdziwych komunistów" czy „wiernych leninow ców", uprawiających demago giczną krytykę ZSRR z pozy cji zbliżonych do „proletariac kiej rewolucji kulturalnej w ChRL. W ogromnych nakładach, przy wtórze hałaśliwej reklamy, publikuje się niezdarne wynurzenia renegatów, dą żąc do przyobleczenia w szaty nowości najbardziej wyświechtanych brecht antyradzieckich. Usilnie rozdyma się wszelkie . rozbieżności w łonie ruchu komunistycznego, przy czym ośrodki propagandowe Zachodu nadają rangę „objawienia" każdemu stanowisku które — choćby i w niuansach — różni się od stanowiska KPZR. Najważniejszym frontem wojny psychologicznej" jest oddziaływanie, obliczone na krzewienie antyradzieckich u-przedzeń i galwanizowanie pozostałości antysowietyzmu w krajach socjalistycznych.^- O-bok obalonej przez historię ar gumentacji uprawianej przez wszystkie ośrodki reakcyjne w długim okresie między Rewolucją Październikową a wy zwoleniem tych krajów w latach 1944/45, puszcza się w ruch także nowe warianty tak tyczne. Poczesne miejsce zajmują tu wyrosłe w kręgu re-wizjonizmu koncepcje „ulepszania'" socjalizmu na burżu-azyjną modłę., Mechanizm ten poznaliśmy dobrze w roku u-biegłym, kiedy ta właśnie wer sja antyradzieckiej propagandy odegrała szczególną rolę w propagandowej ofensywie przeciw Polsce, a zwłaszcza CSRS. Nacjonalistyczna argumenta cja, wymierzona w spoistość sojuszu łączącego z ZSRR poszczególne państwa socjalistyczne, dobierana jest w zależności od specyfiki narodowych doświadczeń. Jeśli więc W audycjach „Freies Europa" dla Polski usiłuje się dowodzić, że ZSRR kontynuuje politykę dawnej Rosji — licząc na antyrosyjskie urazy przesz łości — to w audycjach dla Bułgarii Rosja była i jest „do bra", natomiast socjalizm zhańbił jej dobre imię i przekreślił zasługi położone w XIX wieku przy wyzwoleniu Bałkanów. Dla słuchacza w NRD „RIAS" ma do dyspozy cji mrożące krew w żvłach brednie o okrucieństwach radzieckich nad ludnością niemiecką, gdy Czechom bredzi, że ZSRR rzekomo tylko czeka na okazję, aby zaprzedać ich interesy za sojusz... z NRF. Do Węgrów adresuje się audy cje o „rumuńsko-radzieckiej okupacji" Siedmiogrodu, za to do Rumunów — o „bułgarsko--radzieckiej okupacji" południowej Dobrudży. Międzynarodówka zdrajców skupiona w ośrodkach antyso cjalistycznej i antyradzieckiej propagandy, nie liczy się z faktami, uważa wszystkie chwyty za dozwolone. Chodzi bowiem o cyniczną i brudną grę. Jej cel — rozluźnienie zwartości obozu socjalistycznego, przeciwstawienie poszczególnych krajów naszej wspólnoty jej głównej sile — Związkowi Radzieckiemu, ma przybliżyć realizację założeń niemożliwych do urzeczywist nienia w obliczu jedności ide owej i spoistości naszych kra jów. Że są to rachuby mylne, świadczy bieg wydarzeń. Dokonująca się konsolidacja po lityczna w KPCz, konsekwent na realizacja budapeszteńskich uchwał dotyczących u-mócnienia Układu Warszawskiego i uchwał Moskiewskiej Sesji. RWPG, doniosła treść Narady Moskiewskiej i oparte na jej płaszczyźnie ideowej owocne kontakty dwu- i wielostronne między państwami socjalistycznymi świadcza, że obecne prognozy „sowietoło-gów" podzielą los tak wielu zapowiedzi rozpadu socjalizmu, które rozlegały się od Re wolucji Październikowej po dzień dzisiejszy. (AR) LUDWIK KRASUCKI FAKTY • KOMENTARZE • OPINIE Naród palestyński Pierwsze strony dzienników zapełniały w ciągu ostatnich dwóch tygodni doniesienia z LIBANU. Przez 10 dni miały tam miejsce wydarzenia po-| zornie niezrozumiałe: Arabo-v wie strzelali do Arabów, byli 1 liczni zabici i ranni. Brano do niewoli jeńców, oblęione załogi poddawały się oblegającym. Regularne oddziały armii libańskiej likwidowały jednostki palestyńskich ko-I m and os ów, odbierały im broń, | tropiły ukrywających się partyzantów. Dochodziło do sytuacji, w których z południa atakowały partyzantów jednostki izraelskie, a z północy — oddziały libańskie. Przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny Arafat mówił wręcz o „bezprzykładnej zdradzie sprawy arabskiej", konferował z przywódcami postępowych państw arabskich. W** wszystkie nrawie krajach Bliskiego Wschodu miały miejsce manifestacje solidarności r komandosami palestyńskimi. W samym Libanie doszło do kryzysu rządo- ^ ?; r>i 1 !»■ 2u4uU do 44 Jak obliczył szwajcarski dziennik „Neue Zuericher Zeitung" „wyeli minowanie z walki (czyli po prostu — zabicie — przyp. red.) jednego bojownika połudndowowietnam skich sił narodowowyzwoleńczych kosztuje Stany Zjednoczone 20 400 dolarów. Finansowanie bowiem zbrodniczej agresji w Wiet namie Pd. pochłania rocznie 25 mi liardów dolarów. Natomiast anali za budżetu s-zkolnictwa wykazuje, że na wychowanie i kształcenie jed nego młodego Amerykanina w szkole podstawowej państwo łoży... 44 dolary rocznie. Zadanie matematyczne: obliczyć ile razy więcej przeznacza się w USA na zabijanie południowowiet namskich patriotów niż na ed>uka cję własnej młodzieży, nie jest trudne do rozwiązania, ale nad ię-go wynikiem zastanawia się c-J?az więcej obywateli USA. wego i głębokiego podziału społeczeństwa, a w drugim co do wielkości mieście Libanu — Tripoli — partyzanci objęli wręcz władzę, popierani przez masy muzułmańskie. Dzięki mediacji prezydenta ZRA — Nasera — doszło do rozładowania napięcia i do rozmów przywódców palestyńskich z delegacją rządu i armii libańskiej. Jej dowódca — gen. Bustani pojechał do Kairu. Wypadki libańskie ujawniły dwa oczywiste fakty: pierwszy, że Liban jest nadal o-biektem zainteresowania i penetracji rządu i wywiadu a-merykańskiego, z którego inspiracji dochodziło ostatnio w Libanie do różnych zagadkowych wydarzeń, do skomplikowanej gry polityczno-dy-wersyjnej. Przez Liban jej inspiratorzy spodziewają się podważyć i rozsadzić front solidarności arabskiej. W samym Bejrucie istnieją potężne siły, zgrupowane m. in. wokół b. premiera Szamuna, który przed 11 laty przywołał na pomoc piechotę morską USA. Niezwykle skomplikowane stosunki społeczne i religijne w tym maleńskim kraju wielkości pół woj. koszalińskiego, zamieszkałego przez 2,5 miliona ludzi, w którym wybory odbywają się według klucza wyznaniowego, ułatwia ją grę imperializmowi. Prawie jedna trzecia ludności kraju mieszka w stolicy — Bejrucie, który nazywano „kantorem wymiany i bankiem Buskiego Wschodu". Nic dziwnego, że burżuazja DORDANIA MAGAZY SPRAW MISDZYNA ODOWYCM POD. REDAKCJA TADEUSZA KUBIKA7 Chrześcijańscy demokraci w NRF przeszli w Bundestagu na lawy opozycji. Kiesinger i Strauss zapowiedzieli ostro walkę z rządem , ly Brandta. Już pierwsza debata w nowym parlamencie zachodnionie m.eckim, nad expose rządowym, pokazała że walka ta będzie ostra a CDU/CSU nie gardzi nawet najbardziej „nieparlamentarnymi" środkami. Z pewnością niejednokrotnie będziemy świadkami dywer sji politycznej, obstrukcji parlamentarnej i każdej innej formy atako wania koalicji rządowej socjaldemokratów i liberałów. PRECZ Z CZASEM OCHRONWM' Kiesinger, Strauss i Barzel w drodze na ławy opozycji. Rys. Hicks 1 S8S3 N O D f/J NASZYM lcrajn »-w ważnie śledzimy i z tałysfakcją odnotowujemy przejawy realistycznego spojrzenia w NRF na spra wy polsko-niemieckiej przeszłości i aktualnych stosunków wzajemnych. Wiemy, że nad Renem znajdują się ludzie, którzy wyciągnęli wnioski z histo rii, są przychylnie ustosun kowani do Polski i że ma my tam także przyjaciół naszego kraju. To prawda, że nie jest ich jeszcze wielu, a ich głos nie dociera zbyt donośnie do sze rókich kręgów społeczeństwa i że realizm w tych kwestiach z trudem toruje sobie drogę. Niemniej jed nak ludzie tacy są i nie jed nokrotnie, mimo trudności lub szykan, rozwijają dzia łalność popularyzującą pol' ską kulturę i sztukę, szerzą znajomość aktualnej polskiej problematyki. Najbardziej konsekwent ne stanowisko w sprawie stosunków polsko - niemieckich zajmuje partia chodnioniemieckich komu nistów — DKP. Ale również w pewnych kręgach młodzieży, inteligencji czy intelektualistów nie związanych z marksizmem, można stwierdzić istnienie nastrojów i poglądóio diametralnie różnych od tego co na co dzień prezentują publicznie, zajadle antypol skie organy prasowe w ro dzaju „Ost-West Kurier „Deutsche National und Solda.ten Zeitung^om-mersche Zeitung" i wiele innych propagandowych lub wielotysięcznych oawe towych organizacji i zwią zków. Wychodzą także w NRF (choć w nakładach nieporównywalnie mniejszych od wspomnianych wyżej dzienników i tygodników) czasopisma poświęcane • o suńkom polsko- u i em ie.ckiht i polskiej kulturze. Należy do nich „Begegnung mit Polen", miesięcznik wydawany przez niemieckie towarzystwo dla wymiany kulturalnej i gospodarczej z Polską. Pod naciskiem wrogiej, reakcyjnej kampanii, w ostatnich miesiącach redakcja zmuszona była zawiesić jego wydawanie, ale ostatnio znów się ukazał kolejny numer. Zamieszczono w nim m. in. fragmenty znanego przemówienia tow. Gómuł ki z maja br. i odpowiedź Brandta na polskie propozycje, a także szereg wypowiedzi i dokumentów z ostatniego okresu, dotyczących stosunków polsko-nie mieckich. Ukazują się w NRF, w Heidelbergu,, Mickiewicz-Blaetter", pośimęcone polskiej poezji i literaturze, a zwłaszcza okresowi roman tyzmu i jego współczesnych oddziaływań kultural nych. To skromne czasopismo położyło znaczne zasługi w zakresie tłumaczeń i popularyzacji polskiej twórczości poetyckiej na tamtym terenie. 7xisłrugi takie ma również grupka twórców, inte lektualistów i publicystów, wśród których można wy mienić Karla Dedeciusa, wytrwałego tłumacza polskiej literatury, Hermanna Buddensiega, wydawcy wspomnianych „Mickiewicz- Blaetter'* i doktora h. c. Uniwersytetu Poznań skiego. czy takich publicy stów i krytyków jak Kurt Schnoering, zasilających niektóre czasopisma artykułami o polskiej kulturze i sztuce. Ci ludzie dobrej woli a-takowani są często brutalnie przez nie przebierające w środkach organizacje re wizjonistyczne i liczne reakcyjne organy prasowe, posądzani o „zdradę niemieckich interesów", zmowę z komunistami itp. Tym bardziej ich działalność zasłnguie na uznanie i szacunek. Życzyć by sobie należało, żeby znajdowała ona coraz szerszy rezonans społeczny wśród lu dzi różnych warstw i zapa trywań w Niemieckiej Republice Federalnej. A. POLAN I libańska, zwłaszcza z kręgów chrześcijan-maronitów, chcąca robić interesy i handlować, niechętnie odnosiła się do faktu istnienia w górach na południu Libanu baz i obozów partyzanckich. Z kolei partyzanci, dla których swoboda działania na całym obszarze arabskim jest szansą w walce z Izraelem, nie mogli się zgodzić na próby jej o-graniczenia. Fakt drugi, znacznie donioślejszy, uprzytomnił wszystkim, że dążenie narodu palestyńskiego, którego zbrojnym ramieniem są komandosi, do decydowania w przyszłości o swoim losie jest doniosłym czynnikiem politycznym. Zsdne rozwiązanie konfliktu bliskowschodniego nie może być już przeprowadzone bez uwzględnienia faktu, że Palestyńczycy nie są już — jak to było po wojnie 1948 r. ;— bezkształtną masą wysiedleńców. nędzarzy i bezwolnych mieszkańców obozów lub uchodźców skazanych na rozpacz* i wearetację lecz walczącym narodem. i Znów Legia Cudzoziemska ..... Prezydent re publiki Czad — F. Tombal-baye salutuje. Z równym po wodzeniem można to uwa żać za gest de speracji, do której ma on sporo powodów. Fot. CAF Dziedzictwo kolonijnej przeszłoś ci Afryki jest podłożem ustawicznych wstrząsów konfliktów wewnętrznych i przewrotów, a w najgorszych wypadkach — wojen do mowych. Światu znana jest od kil ku lat tragedia Nigerii, natomiast do niedawna uchodziła uwadze światowej opinii publicznej wojna domowa w pustynnej republice CZAD, gdzie od roku toczą się wal ki między oddziałami rządowymi a partyzantami z północy l wschodu kraju. Na skraju Sahary u stóp gór Ti-besti rozciąga się na obszarze czte ry razy większym jak Polska, pań stwo, które do roku 1960 wchodziło w skład Francuskiej Afryki Rów nikowej, a po uzyskaniu niepodległości weszło w skład Wspólnoty Francuskiej, związanej tysięcznymi więzami z dawną metropolią ko lonialną. Kraj ten, mający 4 milio ny mieszkańców zamieszkały jest na południu przez schrystianizowa ne plemiona murzyńskie, a na pół nocy przez wyznawców islamu. Sto licą Czadu jest FORT LAMY (150 tys. mieszkańców). Władza w tym państwie, którego granice, jak we wszystkich prawie państwach pokolonialnych, przebiegają bez uwzględnienia czynników historycznych i etnicznych, znalazła się w rękach burżu-azji murzyńskiej. Jej rzecznik i zaufany dawnych władców kolonialnych, prezydent i szef rządu FRA.NCOIS TAMBALBAYE rządził krajem po dyktatorsku, Jego ministrowie reprezentują wyłącznie burżuazję murzyńską. Natomiast muzułmańscy mieszkańcy wschodu i północy byli tu mieszkańcami drugiej kategorii, zdzier-stwo i ucisk urzędników państwowych z Fort Lamy doprowadzały z początku do sporadycznych aktów rozpaczy, a orzed rokiem doszło wręcz do zbrojnego powstania prze ciw rządowi Tombalbaye. Wówczas prezydent Czadu wezwał na pomoc wojska francuskie. Ewentualność taką przewidywał pakt pomo cy i przyjaźni, jaki Francja podpi. sała z wszystkimi państwami, pow stałvmi w dawnych koloniach. Od roku w republice Czad walczą więc znów żołnierze osławionej Legii Cudzoziemskiej. Szeregi partyzantów okrzepły i wzmocniły się i nie dają za wygraną. W stoli cy górzystego rejonu północnego AOZOU powstał prowizoryczny rząd powstańczy, który cieszy się poparciem i zrozumieniem w sąsia_ dujących z Czadem państwach arab skich: Algierii, Libii \ Sudanie W Afryce rozgrywa się, co praw da na mniejszą skalę, jeszcze jedna tragedia podobna do tragedii Nigerii. Gdyby nie pokolonialne dzie dzictwo, gdyby nie interwencja ne okolónizatorów, do tragedii tej prawdopodobnie by nde doszło. Znów trójkolorowy sztandar Fran cji osłania złą sprawę, popierając małego dyktatora — kacyka z Fort Lamy. 500-Jec e urodzin W e kiep Astrepcm^ Pomnik no miarę dzieła Chociaż dzieli nas 5 lat od obchodów 500-lecia u-rodzin Kopernika, które od będą się w 1973 roku, już obecnie cała Polska starań nie przygotowuje się do godnego uczczenia zasług i pamięci genialnego syna narodu polskiego. Pierwsze przystąpiło do prac przygotowawczych ro dzinne miasto Kopernika — Toruń. Niedawno obra dowała w tym mieście sesja plastyków polskich, na której uchwalono m. in. o-głoszenie dwóch międzyna rodowych konkursów na medal i plakat o tematyce kopiernikowskiej. Ponadto ma być zorganizowany z udżiałem plastyków zagranicznych cykl wystaw malarskich, grafiki i rzeźby pod wspólnym tytułem „Człowiek i świat koperni kański". W roku jubileuszo wym ma nastąpić wymiana wystaw malarskich i grafiki między Toruniem i włoską Ferrare, w której Kopernik przez pewien czas przebywał na studiach. W Toruniu rozbudo wuje się Uniwersytet im. M. Kopernika. Podjęte zostały przygotowania do zor ganizowania muzeum kopernikowskiego. Uchwałą Rady Ministrów z 1967 r. prezydium Rady Wojewódz kiej oraz Prezydium Woje wódzkiego Frontu Jedności Narodu w Bydgoszczy z 1968 r. powierzono Muzeum Okręgowemu w Toruniu realizację projektowanego muzeum kopernikowskiego, Bedzie to cały „kombinat muzealny", który obejmie Ratusz Staromiejski i dwie starodawne kamienice przy ul. Kopernika nr nr 15 i 17 Kamienica pod nr 17 była domem rodzinnym wielkie go astronoma. Muzeum o-trzyma najbardziej autentyczne eksponaty z czasów Kopernika, a więc sprzęty i przedmioty stylowe, które pokażą warsztat pracy liczonego. Zwiedzający zapo znają się z historią domu rodzinnego Kopernika, z je go życiorysem na podstawie zgromadzonych eksDO-natów, z jego działalnością naukową i społeczną na Warmii. 500-lecie urodzin Kopernika będzie również o-kazją do zaznajomienia się z wkładem narodu polskie go do skarbnicy wiedzy o-gólnoludzkiej. a także z pamiątkami i krajobrazem ziem, na których żył i dzia łał autor dzieła o „Obrocie Ciał Niebieskich". Na przyjęcie gości z zagranicy i wielkiej rzeszy turystów, którzy przybędą z różnych zakątków świata by uczcić pamięć Wielkiego Polaka, szczególnie starannie przygotowują się trzy województwa północne: bydgoskie, gdańskie i olsztyńskie. W Toruniu otwarto już nowoczesny hotel „Kosmos" a w budowie jest drugi „Orbis". Przy go towują się na przyjęcie fa li turystów takie miasta jak: Frombork, Olsztyn, Lidzbark Warmiński i in. Buduje się nowe schroniska, powstają nowe zakłady gastronomiczne. Czynny udział w pracach przygoto wawczych do jubileuszu zgłosili harcerze, dając tym dowód, że młodemu pokoleniu Polaków jest szczególnie bliska postać „Ojca współczesnej astronomii". Od trzech lat harcerze polscy organizują w okresie letnim tzw. „Opera cię Frombork", w której bierze udział ponad 8 tys. młodzieży. Zgrupowani na obozach na Warmii poma gają gospodarzom Fromborka i powiatu w pracach związanych z przygotowaniami do wielkiego jubileuszu, który będzie nie tylko ogólnoświatowym świe- tem nauki, ale także ogólnonarodową manifestacją •kultury i wiedzy — powszechnego dobra narodu polskiego. Na rok jubileuszowy wy dawnictwa polskie przygotowują szereg cennych wy dawnictw poświęconych Ko pernikowi. Rozpoczęto już wydawanie „Biblioteki Ko pernikańskiej" pracą prof. Karola Górskiego „Rodzina i środowisko M. Kopernika w Toruniu". Również polska kinematografia przy gotowuje dwa filmy o A-stroaomba. (Interpress) L. R- PAMIĘTACIE burmistrza Rakowen — postać z seryjnego filmu telewizjinego „Klęski i nadzieje"?... O takich jak on mó wi się — „AktiVisten der er-sten Stunde". Co te słowa o-znaczają? Prawie tyle, co popularne zwłaszcza u nas, w Koszalińskiem, określenie — „pionierzy". Jednym z owych niemieckich pionierów jest Kurt Kunde. * Urodził się w Koszalinie. W 1907 roku. W rodzinie kraw ca. Było aż 13 dzieci. Trudne warunki bytowe. Czworo rodzeństwa zmarło na gruźlicę. W 1914 roku zginął na froncie najstarszy brat. Bieda stała się jeszcze bardziej dokuczliwa pod koniec wojny i za raz po niej. Przez Niemcy przeszła fala rewolucyjnego wrzenia. Władzę w koszalińskim ratuszu przejęła Rada Robotniczo-Żoł nierska. Strajki i demonstracje na ulicach. Dochodziło do ostrych starć z wojskiem i po licją. Byli zabici i ranni. Rodzice Kurta wstąpili do partii socjaldemokratycznej. Nie pozostało to bez wpływu na wychowanie dzieci. Miał się Kurt o tym przekonać potem, kiedy Rewolucja Listopadowa w Niemczech została zdławio na. nie bez udziału zresztą samych socjaldemokratów. * Kurt rozpoczął naukę zawo du. Miał być kupcem. Wstąpił do kierowanej przez socjalde mokratów organizacji młodzie żowej. Należał do robotniczego klubu sportowego „Eiche", który później zmienił swą naz wę na „Freie Turneschaft". W Koszalinie istniała już wówczas komórka Komunistycznej Partii Niemiec. W związkach zawodowych, stowarzyszeniach sportowych i robotniczych organizacjach młodzieżowych często dochodziło do zajadłych dysput i sporów. Z czasem miał się Kurt przekonać, że walka indzie o to — kto kogo! Komuniści i socjaldemokraci zabiegali o wpływy w tych organi zacjach. Wśród tych pierwszych znalazł przyjaciół. Fritz Latzke był jednym z nich. Stał na czele klubu spor towego. do którego i Kurt na leżał. Później dowiedział się, że człowiek ten był jednocześ nie przewodniczącym miejskiej organizacji KPD w Koszalinie. Za namową Latzke-gOj w 1923 roku Kurt wstępu je "do Komunistycznego Zwiąż ku Młodzieży Niemieckiej. Latzke zaopatrywał Kurta w pisma drukowane w Berlinie lub Szczecinie lub też powie lane w Koszalinie. Kurt został kolporterem literatury partyjnej. Często bywał w Do mu Związkowym — teraz mieści sie tu kino „Muza" — gdzie odbywały się zebrania robotnicze. Rowerem docierał na wieś, do majątków iun-krów. Nieieden raz trafiał do tzw. Schnitter Kaserne — ba raków, w których mieszkali polscy robotnicy rolni. Zachę cał do czytania partyjnej literatury. Sam wiele czytał. Na rozprowadzaniu ulotek, broszur i pism partyjnych mi nęły dwa lata. Pewnego dnia w 1925 roku. Latzke wręczył mu -legitymacje partyjną. To co przedtem robiłem — uświa domił sobie później Kurt — wliczono mi widocznie do sta żu kandydackiego. * Kurtowi powierzono trudniejszą pracę. Uczyniono go odpowiedzialnym za rozprowa dzanie całej literatury partyj nej w Koszalinie. A było jej coraz więcej. Frakcja komunistyczna w Reichstagu wydawała pismo „Rote Wahler" („Czerwony Wyborca"). Kierownictwo KPD w Szczecinie — gazetę „Volkswacht". Przy ulicy Hib nera, w zachowanym do dziś domu, drukowano pismo pt. „Ortzeitung der KPD". Za,jmo wal sie tym również członek ska. Komuniści niemieccy by li jedyną partią, która zdecy dowanie wystąpiła przeciw fa szyzmowi. * Rok 1932. Hitler zmierzał do zdobycia władzy. Komuniś ci niemieccy rzucili wezwanie do walki z brunatnym niebez pieczeń stwem. W lipcu tego roku KPD wystąpiła z inicjatywą zorganizowania jednego dnia dwóch wielkich demonstracji. Jedna miała się odbyć na rynku w Sianowie, druga w Rokosowie. Komuniści podzielili się na dwie grupy, któ re miały strzec porządku na wiecach nie dopuścić bojówek faszystowskich do miejsc zgro madzeń. Kurt pozostał w lokalu KPD. Spodziewano sie, że miejsce to może być szcze golnie atakowane przez hitlerowców. Przydzielony Kurtowi do po mocy młody aktywista przyniósł niepokojące wieści: ŚA chce zdemolować lokal KPDl Drogo Kurta Kunde K^D, Gerhard Radtke i jego żona. Pismo ukazywało się co czwartek i kolportowane było również w innych miastach pod nieco zmienianymi tytułami. Np. w Kołobrzegu rozprowadzano to samo pismo raz pod tytułem „Leuchtturm" to znów „Leuchtfeuer". Redaktorem wydawanych w Koszalinie pism i broszur oraz korespondentem komuni stycznych gazet w Berlinie i Szczecinie był znany w tamtych czasach działacz KPD w Koszalinie, Emil Krey. Organizacja komunistyczna w Koszalinie nie była w latach 1925—1933 zbyt liczna. Li czyła — jak stwierdza Kurt Kunde — około 45 a najwyżej 55 członków. Walkę o wpływy, wśród robotników zwłaszcza, prowadzono przy pomocy prasy i pism partyjnych. Komuniści byli ząf£ga żowani w takich organizacjach jak „Rote Kilfe", która zajmowała się niesieniem pomocy więzionym robotnikom i ich rodzinom, czy też „Rote Frontkaempferbund", której członkowie zapewniali porządek na zebraniach i wiecach organizowanych przez KPD. Do organizacji tych należało również wielu bezpartyjnych robotników. Jak wrspomina dziś Kunde — KPD poczytywała sobie za sukces, że do Rady Miejskiej udało się wprowadzić wówczas 2 radnych z ramienia KPD: Karla Wetzela i Edwar da Schmidta. Tymczasem z roku na rok rosła w siłę partia hitlerow- Informacje były wiarygodne. Oddziały faszystowskiej bojówki były rozlokowane w las ku u podnóża Góry Chełmskiej. Oczekiwały rozkazu swego przywódcy, standarten fuehrera SA dziedzica z Bobo lic — *C. Kietha, który patrolował już szosę wiodącą z Ko szalina do Sianowa. Kurt poinformował o tym towarzyszy z Sianowa i Roko sowa. Postanowili zawrócić. Natknęli się jednak na hitlerowskich bojówkarzy. Odbyła się — jak wspomina dziś Kunde — prawdziwa bitwa, w której w ruch poszły sztachety i kamienie. Faszyści w popłochu uciekali do miasta. Na placu pozostał jedynie Kieth i kierowca jego motocy kia. Przewiezieni do szpitala, obaj zmarli. Manifestacje zorganizowa ne przez koszalińskich komunistów w Sianowie i w Rokosowie, jak się okazało, stanowiły ostatnią i bezskuteczną próbę przeciwstawienia się fa szyzmowi. Rozprawa, jaka się później odbyła przed koszaliń skim sądem, miała to ostatecz nie potwierdzić. Prokurator domagał się po dwakroć kary śmierci dla Otto Drewsa i Wilhelma Kunza. I chociaż sąd skazał ich i pozostałych u-czestników wydarzeń pod Gó rą Chełmską na wieloletni po byt w więzieniu — było jasne, że nikt nie jest w stanie przeciwstawić się brunatnęmu terrorowi. Rok później KPD została zdelegalizowana. Koszalińska organizacja KPD została rozbi ta rok wcześniej. Jakie były dalsze losy kosza lińskich komunistów? Edward Schmidt — przez dwie kadencje radny Miejskiej Rady — znalazł się w o-bozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. W kilka miesięcy po wyjściu z obozu zmarł. Karl Wetzel — przywódca koszalińskiej KPD — wyemigrował wraz z Walterem Schewe do Związku Radzieckiego. Stamtąd wyjechali do Hiszpanii, by w brygadach międzynarodowych walczyć w obronie Republiki. Wetzel poległ. Schewe wrócił. Był jednym z organizatorów poli-cii ludowej w NRD w okręgach Schwerin i Neubranden burg. A uczestnicy pamiętnych wydarzeń pod Górą Chełmska? Wilhelm Kunz przetrwał i pracuje w Greifsw^ldzie ja ko nauczyciel. Otto Drews — który odsiadywał razem z Kunzem kare — zmarł w wię zieniu w Goleniowie. Kurt Kunde znalazł się no wojnie w angielskimi strefie okupacyjnej: tam t«ż rozpoczął działalność w K^D. W 1946 roku przyjechał do radzieckiej strefy, by wraz z in nymi pozostałymi przy życiu komunistami urzeczywistniać cele jakże trafnie wvrażone przez B. Brechta 20 lat temu gdv rodziło sie Państwo niemieckich robotników i cbło-pów — Niemiecka Republika Demokratyczna: „...by dobre Niemcy kwitły wokół jak każdy inny dobry naród" & Kurt Kunde był w czacie obchodu ?o. rocznicy nowsta-nia NR.D jednym z honoro-wvch goAci na trybunie, r>rzed którą odbywała się manifesta cia mieszkańców Neubran-denburfa. Stał obok naszej, koszalińskie^ LUDWIK LOGS "W "7 DYSKUSJACH o moralności socjalistycznej nieraz II / usłyszeć można takie stwierdzenie: „Ideały mo-[ /fa / ralne socjalizmu są niewątpliwie wzniosłe i pięk-jjjy fjjf ne. Humanizm socjalistyczny to program porywa-jący. Rzeczywistość jednakże daleka jest od tych ideałów. Czy nie są one zatem jedynie nieosiągalnym programem, nie dającym się nigdy urzeczywistnić?". Niełatwo jest wyjaśnić ten problem — idzie tu bowiem w równym stopniu o stan rzeczy w naszym społeczeństwie, 0 jego źródła jak i o zadania i perspektywy dalszej realizacji socjalistycznych ideałów, tak w sferze obiektywnych warunków społecznych, jak i w sferze świadomości i postaw ludzi. Proces realizacji tych ideałów jest oczywiście długotrwały i złożony. Trafnie ujął to Brecht w wierszu „Pochwała komunizmu": „Jest rozsądny, każdy go rozumie. Jest łatwy. (...) Jest rzeczą prostą, Którą trzeba zrobić" Źródła krytycyzmu Sprzeczności okresu przejściowego znajdują w naszym społeczeństwie wyraz nie tylko w ekonomice, ale i w różnorodnych, stwarzających realne trudności ujemnych zjawiskach moralnych. Czy wynika stąd, że uzasadnione są nastroje pesymizmu 1 rozczarowania, lansowane często twierdzenia o regresie moralnym w tym okresie tworzenia nowego społeczeństwa? Twierdzenia takie formułuje się niekiedy w odniesieniu do pewnych jego części, na przykład młodzieży czy poszczególnych grup zawodowych. Rzymskie zawołanie: O tempo-ra! Ó mores! O czasy! O obyczaje! rozlega się w naszych dyskusjach zbyt często i skłania do przyjrzenia się źródłom krytycyzmu wobec aktualnej sytuacji moralnej Krytycyzm ten ma różne przesłanki. Niekiedy są to przesłanki polityczne, czyli zwyczajnie wrogi stosunek do ustroju socjalistycznego. Twierdzenie o „kryzysie" moralnym, bywa więc traktowane jako argument polityczny. Celem jego jest podważenie sensu i moralnej wartości przemian socjalistycznych, chociaż często kamuflowane jest rzekomą troską 0 „humanistyczne oblicze" socjalizmu. Od takiej jednostronnej krytyki z pozycji walki z socjalizmem, należy jednakże odróżnić zaniepokojenie i krytykę określonych zjawisk wynikających z rzeczywistego, głębokiego zaangażowania, z troski o socjalistyczne oblicze naszego społeczeństwa i dalszy jego rozwój. Nie można bowiem zaprzeczyć, że w życiu naszym występują zjawiska niezgodne z istotą socjalizmu, wnoszące zakłócenia i hamujące jego rozwój. O zjawiskach tych partia mówi otwarcie, piętnując je i poszukując dróg ich praktycznego przezwyciężenia. Niezbędne jest więc określanie zasięgu i charakteru tych zjawisk, wykrywanie ich źródeł, a przede wszystkim nie werbalna, jedynie ich krytyka, „przy kawie" lub w dyskusji przeznaczonej dla „spełnienia obywatelskiej powinności", lecz konkretne przezwyciężenie ich społecznym wysiłkiem. OBYWATELSKA WRAŻLIWOŚĆ Należy tu dodać, że w naszym społeczeństwie niezwykle wyostrzona została wrażliwość moralna na wszelkie ujemne sprzeczne z istotą ustroju zjawiska. Powoduje to, że zjawiska takie, kiedyś nie dostrzegane lub uchodzące gdzie indziej za moralny składnik życia społecznego, są u nas źródłem ostrych reakcji moralnych, przedmiotem powszechnej krytyki. Wspomnijmy tu o pozostałościach nierówności ekonomicznych, o przejawach brutalności, braku bezinteresowności 1 naruszaniu godności człowieka we współżyciu ludzi czy o egoizmie, stawianiu własnego interesu nad interes społeczny, dążeniu do niezasłużonych korzyści itp. Zjawiska te zrodzone w warunkach własności prywatnej występują jeszcze i w naszym społeczeństwie, lecz wywołują tu powszechne potępienie, zaś dalszy rozwój socjalizmu słusznie wiązany jest w odczuciu mas w równym stopniu z rozwojem ekonomicznym, co i z przezwyciężaniem tych zjawisk. Wiąże się to z przemianami socjalistycznymi i rozwojem socjalistycznej śwlaaomości społecznej, wyrażającym sig..między inny- mi w odrzucaniu jednych, społecznego. i aprobacie innych zasad życia JEDNA Z DYSPROPORCJI Jednakże w ten sposób pogłębia się zarazem rozpiętość między wyobrażeniem tego, „jak być powinno" w naszym ustroju, a świadomością tego, „jak jest" między roszczeniami a realnym stanem rzeczy. Nie znaczy to, że ów „stan rzeczy" ulega regresowi, lecz że szybciej przyswojone zostały przez świadomość społeczną określone ideały, zwłaszcza gdy idzie o stosunki społeczne, niż zdołały ulec zmianie same te stosunki. Na tym tle rodzą się też pełne oburzenia osądy poszczególnych zjawisk czy ludzi w rodzaju: „X" traktuje instytucję, którą kieruje, jak prywatny folwark, lub: „Y" traktuje swych pracowników jak typowy „sanacyjny dygnitarz" itp. Krytycyzm taki jest nie tylko wyrazem nowych oczekiwań i aspiracji moralnych. Może on także stać oię realną siłą, przyspieszającą dalszy rozwój naszego społeczeństwa, przezwyciężanie istniejących jeszcze mankamentów naszego życia. Wszelkie jednakże opinie, które nie uwzględniają realnych przemian socjalistycznych w naszym społeczeństwie, dają zniekształcony jego obraz, a przy tym osłabiają lub paraliżują wysiłki zmierzające do jego doskcnalenia. Przemiany te zaś są widoczne zarówno w sferze obiektywnych warunków i stosunków społecznych ocenianych moralnie (zmiana systemu własności i struktury klasowej społeczeństwa, demokratyzacja życia, stworzenie szerokich perspektyw rozwoju kraju itp.), jak i w sferze poglądów i postaw moralnych członków naszego społeczeństwa. W tej sferze wszakże tendencje przemian są najbardziej złożone i zróżnicowane. (AR) DR MIECZYSŁAW MICHALIK rnrxyvviAcćis kulturalna ŚWIAT ® W Stanach 35jeuMwożonych przebywa grupa pol-sKich filmowców: J; Passendorfer, W. Żukrowski, F. Fuchs, S. Mazurkiewicz. Spotykają się oni z przedstawicielami polonijnych i amerykańskich kół intelektualnych i filmowych. Na spotkaniu ż amerykańskimi filmowcami zaprezentowano „Kierunek Berlin'% • „Warte czynić wszystko, aby nasze kontakty kulturalne z Norwegią od wzajemnej sympatii coraz częściej przechodziły w stadium realizacji obopólnych pragnień" — powiedział Jan Dobraczyński, który wraz z Czesławem Cen-tkiewiczem gościł w Norwegii z oficjalną wizytą u tamtejszych literatów. • Od lat wrocławski Teatr — Laboratorium, prowadzony przez Jerzego Grotowskiego, odnosi sukcesy za granicą. Obecnie wrocławianie znajdują się w USA. Jak są tam popularni świadczy fakt, że bilety na ich występy, mające trwać do grudnia, zostały już wyprzedane. KRAJ • Kraków doczekał się nowego teatru. Nazywa się on „Grupa Proscenium" i działa przy teatrze „Rozmaitości". Występują w nim najmłodsi aktorzy „Rozmaitości", oraz członkowie studenckiego teatru „Stu". • Od miasta do miasteczka wędrują po Mazowszu wystawy dzieł plastyki. W Mławie eksponuje się np. malarstwo i grafikę Wasyla Iwanowa z Bułgarii, w Żyrardowie — „Żyrardów w plastyce". W przygotowaniu wystawy prac Ireny Brandl «— Omiecińskiej i Danuty Makowskiej z Warszawy, Wieńczysława Mazusia ze Szczecina. • Od 14 listopada TV rozpoczyna emisję „Przygód pana Michała", filmu seryjnego zrealizowanego przez Pawła Komorowskiego. „Przygody'-" będą wyświetlane w każó\ piątek po dzienniku wieczornym i powtarzane w niedzielę. Wchodzi też na ekrany TV inny film seryjny fr"^rtn- w.ych- W głównej mierze od- • Amerykański koncern* Ge- biorcami naszych wyrobów neral.Motors -^ruebamił'. po wytwórnie samochodowi kilkuletnich badaniach i •d*>- rnotocykli w krajach demn-świ«dc2(»iach pi^ukcję ttóy- krscjr ludowej oraz w ZSBR kołowego samochodu 4ostoso- • W minionych 60 latach warnego do ruchu na zatłocz**- koncern. Forda* Vyproduko\vał * Szybko rozwija się ra~ daiecki przemysł motoryzacyjny. Pisaliśmy o nowych modelach wołg oraz zaporożców. Bardzo interesująco orzedsra-wia się. także nowy model samochodu osobowego moskwicz 412. W naszym kłra'ju dobrze jest znany ten typ samochodu. szczególnie w wersji 408. Moskwicz 412 posiada nowy silnik o mocy 75 KM, Wprowadzono do niego- wiele usprawnień (lepsze dojście np. do świec zapłonowych, rozdzielacza i rozrusznika ftp.). Skrzynia przekładniowa jest synchronizowana na wszystkich biegach hamulce bębnowe z mechanizmem wspomagającym. pojazd waży 1085 k.1?. osiąga maksymalną -szybkość do 145 km na': IHI chłodzenia jest zamknięty. W nych -w:elfr oim^kkićk ogółem ponad 100 min samo- moskwiczu 412 zastosowano riach. Samochód ma pojedyń chodów, w tym 78 min wo-kwadratnwe reflektory — po- eze koło przednie, silnik o po- zów osobowych. Jak sie prze-dobnie jak w wartburgu. jemno^Ci lid# ocfm i mocy widuje, kolejne 100 milionów • Samochody" francuskiej 65 KM- o^-az "trwybiegowa au- samochodów koncern w\-oro-firmy Peugeot znane są do- tom s tyczna skrzynie biegów, d u kuje w okresie... 16 lat. Złoto Co Któż nie zna postaci Cagliostra — choćby z powieści „Naszyjnik królowej" Aleksandra Dumas, osnutej na tle głośnej afery, która w roku 1781 była sensacją Paryża i tematem plotek całej Europy! Nie każdy jednak wie, iż Cagliostro, jeden z najgłośniejszych szarlatanów XVIII stulecia, w swoich licznych podróżach nie ominął też Polski. I ze w Warszawie właśnie po raz pierwszy został zdemaskowany*. CZARUJĄCY »xo}jrrfi,siwz% *SZY*TKKM hmaj-C** tAcaum im Głos koszalińska 9MUM KW TVt.*KiU tftfH&CZ&MJ przed 15 laty donosił: 1 listopada 1954 roku PGR Kalisz Pom., Rychnotcy i Drawsko. * K ierou>ca Zj ednoczenia PGR w Koszalinie, Czesław Kaniewski, realizując podjęte zobowiązanie przejechał na samochodzie marki warszawa. 140 tys. km bez kapitalnego remontu. * Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „Ostatni etap". „Polonia" w Słupsku — „Pod gwiazdą frygijs>ką „Wybrzeże" w Kołobrzegu — ., M i ast o nieuj a r z mion e' Tegoroczne Dni Filmów Pol ijodejmują , zobowiązania jrro- Chłopi województwa dysku dukcyjne, .eztynyspołeczne,, a tują nad programami wybór- także mcią&łją warty _ pro- czymi powiatowych komitet- dukcyjne, V tów Frontu Narodowego i wy Jj* suwają swoich kandydatów Bałtycki^ Teatr ,T>ntmiaiyeź- na radnych powiatowych i W o ny wystawia -sztukę- Zupol jewódzkiej Rady Narodowej, skie? .,£ąbus;ia",:jewódzUme sapo- Do dnia 23 października WTp. ^ ,rmi :tyiydov>ej wy&tę c^zątkowcia w Ustce premiera chłopi indywidualni wykopali pnje Górska. . filmu „Uczta Baltazara"> 78,4 proc. ziemniaków. Nieco j|L1 # gorzej przebiegają wykopki w W dłtig&feltowy-tn ifrspółzłi- W ramach rozgrywek, mię* pegeerach. WiodnictWie^^-t^ildzyokręgowych pięściarzy — ^ po- traktorzysty Ziemi Kosza juniorów o puchar GKKF re Dla uczczenia. 37. rocznicy lińskiej wyróżniają -,sie .s&czę- prezentacja województwa zo- Rewolucji Październikowej golnie Władysław Kblaczyii- siała rozgromiona w Bydgosz pracownicy icielu zakładów, lady sław Nowieki. ?. W ła czy 0:20 robotnicy pegeerów i chłopi dysiaw Kokoszko z zespołów Oprać: MAR. Tu znów było trochę sukcesów. Lecz, zamieszany w aferę naszyjnika królowej, Cagliostro wkrótce został uwięziony — a po roku wydalony z Francji. Jego gwiazda zacho dziia już, aie czekało go jeszcze parę lat niefrasobliwego SZARLATAN bitkę — jeszcze fizyk i che- życia. Powodzenie w ,Anglii, mik. To on właśnie cynicznie rozgłos w Szwajcarii — i na Józef Balsamo, bo tak chichotał podczas wykładów koniec niedługie triumfy we brzmiało jego prawdziwe naz- mistrza, a pierwszy seans własnej ojczyźnie. Niedługie, wisko, urodził się w Palermo skwitował uwagą, że na po- bo stareńka, ale wciąż jeszcze roku 1743. W klasztornej szko dobne efekty stać byle jar- w Italii krzepka Święta Inkwi ie jako wyrostek zetknął się marcznego kuglarza. Caglio- zycja — zwąchawszy, jaki to z farmacją i chemią. Z kolei stro zrzucił winę na nieudol- zjechał farmazon, illuminat i los rzucił go na Bliski Wschód ne medium. Znalazł nowe: czarnoksiężnik — natychmiast do Grecji, Egiptu. Wrócił ładną szesnastoletnią dziew- wpakowała go za kratki. To stamtąd już jako adept wszel czynę. I co powiecie? Takie nie był — jak Polska — kraj kich nauk tajemnych. Po- rzeczy zebranym zademonstro dobrotliwej drwins^. Po krótkim procesie (1789) osłoszco wyrok śmierci, zmieniony póź niej na dożywotnie więzienie. W więzieniu też zmarł Caglio stro roku 1795. za A JEDNAK ROBIŁ ZŁOTO! jąwszy zaś niejaką Serafinę wał, że nawet stolnik Mo- Fęliciani i przybrawszy naz- szyński zamilkł. wisko hrabiego Cagliostro — Wszelako w parę dni póź- wraz z małżonką ruszył na nie^ owa dziewczyna przyszła podbój europy. Moszyńskiego właśnie, Jakżeby w tym świecie nie skarżąc się, że Włoch nastaje miał zrobić kariery ów włoski na jej cnotę, a obiecanych za hrabia, legitymujący się lista- seans pieniędzy nie płaci. I z mi polecającymi osób w całej zemsty — odkryła wszystkie Europie znanych; mężczyzna oszukańcze sztuczki mistrza. 0 przenikliwych, niezwykle Cagliostro odparował cios głęboko os aa zony eh oczacn, zręcznie. Powiedział, iż rzecz obdarzonych hipnotyczną siłą, ca]a jest złośliwym żartem człowiek, który nie tylko był Moszyńskiego, który dziewczy znawcą kabały, miewał jasno- prZekupił. By zaś złe wra- widzema, interpretował sny z@nie zatrzeć i tym gorliwiej ^ JiUiVi 1 umiał wywoływać duchy zainteresować sobą warszaw- gowalT"pobyr^włoskiego zrnarłycn. lecz nadto wy na- skie towarzystwo — ogłosił źeństwa w Warszawie, lazł pono eliksir młodości i mjstrz rozpoczęcie produkcji nn 7VVrotl1 nipniprf7v A pracowa? nad metodą sztucznej produkcji złota! Witano tedy Cagliostra chętnie i podejmowano — wszędzie. I tak trwała latami podróż mistrza po Europie. Sukcesy w Hiszpanii, Anglii, Francji, Ho złota. STOLNIK — JASNOWIDZEM Wynajęto więc dlań obszerny dwór z ogrodem na Woli, Ale wróćmy jeszcze do War szawy. Otóż cudowne zniknięcie mistrza dokonało się tak błyskawicznie, że jego żona nie była w stanie mu towarzy szyć. Została na Woli. Natych miast też opadli ją tam wszys cy, którzy lekkomyślnie finan mał-Żąda- no zwrotu pieniędzy. Awantu ra była spora, bo cudotwórca i jego żona w ciągu spędzonych w Polsce niespełna dwu miesięcy otrzymali szereg pre zentów (kosztowności i gotówka) o łącznej wartości landii. ' Vuśn-!o niebywałych gdzie założył laboratorium' i blisko 8.000 dukatów. triumfów w Niemczech. Wizy ta w Rosji. Entuzjazm w Kur landii. I wreszcie, w maju 1780 roku — Warszawa. POD ZŁYM UKŁADEM GWIAZD — zebrawszy wokół siebie Część tej sumy zdołano po-resztkę wiernych zapowie- n0(; ^hrabinie" odebrać. Jeśłi dział na dzień ^ następny cud przyjmiemy, że Cagliostro wy najzupełniej niebywały. Mo- W;ózł z Polski tylko połowę — szyński zaś na to, że z gory jeg0 Zygk wynosiłby 4.00© du-wie, co to będzie. Oto mistrz katów. Innymi słowy: trzy- — zniknie. naście i pół kilograma złota. No i pomyli? się tylko co do . Do iićhaf Okazuje się, że Był już wtedy postacią tak godzin. Bo Cagliostro zniknął 0n jednak naprawdę umiał je sławną, że bez trudu przyjęty nie następnego dnia, a jeszcze robić... śvn% został przez księcia Kazimia- tej samej nocy. Obawiając się rza Poniatowskiego, brata widać aresztowania — co sił króla Stasia. Wraz z gronem w koniach pognał ku granicy kilkudziesięciu innych osób pruskiej. Minął Niemcy i nie wielkiego świata — roztoczył Ostał się, aż w Paryżu, oci nad mistrzem protektorat życzliwy i hojny. -i- Zjechał jednak Cagliostro do Warszawy pod złym układem gwiazd. Wśród ludzi, kto rzy się nim zainteresowali, znalazł się bowiem na nieszczęście hrabia August Moszyń ski, stolnik koronny. Nie dość że głośny niedowiarek; na do ANDRZEJ HAMERLINSKI KUPIĘ lub wydzierżawię lokal, »a. dający się na pracownię krawiecką. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 4074. Gp-4074-« Równouprawnienie' mężczyzn : kobiet jest w' większość] krajów europejskich izk-• tern. ,Fak*Wł prawnym, gdyż niejedno goratefc; słowo .motłfca by , po^iędzieć> ; gdy chodzi o prak-tykę, na remat awansów, stanowisk, pł-r.c dyskryminujących -feśzcae' >'^ęsto' kobietę. 0'^.twK^rskic 'ciężary' także wieku? Gdyby poddawał się tetyczne. deseniowe kaszmi-maiażom, przyciemniał henną ry, aksamity, tweeay, flausze rzęsy i. brwi, używał fluidu w identycznym gatunku uży-,dła tuszowania wad cery, o- wane są ostatnio przez „wio-. żywiał czerwień warg perło- dących" krawców na ubiory w.a kredką7 Gdyby zamiast dla obu płci. świecić łysiną nosił zgrabną Pod wpiywem mody dam-peruczkę rab tzw. tupecik? skiej pozostają męskie kams-W^ńśnie w związku z peru- zelki znacznie dłuższe i całe kami jeden ze szwajcarskich wykonane z materiału (bez dzienników przeprowadził bły pleców z podszewki). Umożii-skawiczna ankietę wśród wiają estetyczny wygląd na-.swych czytelniczek. Wszystkie wet po zdjęciu marynarki. Zamiast krawatów często proponowane są szale-plastrony. W ogóle szale i chustki zajmują (analogicznie do mody damskiej; dużą pozycję w męskiej garderobie. Na zimę moda zaieca panom ogromne szale z dzianiny (gładkiej lub w pasy), często koordynowane z krawatem. Paski do spodni i te, które nosi się na tunikach czy długich swetrach, są coraz ory Rozważania przekorna z tym samym zacietrzewie- spadaje $óv*me na jej barki. r»iem i brakiem tolerancji po- Istrueie jedAak 'dziedzina, w tępiły męskie peruki, wszyst- ginalniejsze: całkowicie wybi- '.którefr Av»fcv'yjttirtjic,5ą .dotkmę- kie optowały za maksymalną jane złotymi i srebrnymi ocz- c: są. właśnie, mę^czytm. Tą naturalnością męskiej urody, kami, spod których skóra jest dziedziną jest moda. Żadnych upiększeń, żadnego niemal niewidoczna lub wy- Nikogo nie gorszy, że na- fałszowania rzeczywistości! — koninę z dużych płaskich pro- wet bardzo dojrzała kobieta wołały gromkim głosem stokątów metalu do ubiorów maluje oczy na zieleno łub szwajcarskie panienki i pa- wieczorowych, czy też paski niebiesko, przypina tresę z lo- nie. Prawdziwy mężczyzna nie z elementem dekoracyjnym w ków. stasuje iiMową płukankę wstydzi się łysiny! No dobrze, postaci monogramu lub pierw- ■<Ło włosów farbuje się na ale dlaczego wstydzi się swo- szej litery imienia, rn^o. okładać; do woli ich fizycznych niedoskonało- Także kolory „męskie" sta- ,,mini" ęmieniać ści współczesna „prawdziwa" ją się coraz śmielsze. Np. bar- sispilki. aa grube słupy, nosić kobieta, równie wykształcona, wami uzupełniającymi w tym odważne dekolty liab sięgają- zawodowo czynna i posiadają- sezonie, występującymi w do-' ce brody kołnię-rze-obroże — ea nie mniejsze zalety cha- datkach, są ostre fiolety, śliw- wszystko jest w porządku, rdkteru, co on? kowy, bordo i oranż. Rude li- Kobieta powinna dbać o swój Moda jednak ii wymogi sy, wilki i króliki — oto fu- wygląd, powinna nadążać za współczesnego życia konsek- tra, z których robi się mę- modą i postępem. Ale niechby wentnie zdążają w kierunku skie płaszcze (futrem na dorosły mężezyma spróbował zreformowania męskiego stro- wierzch); lakier coraz częściej się ufrrąć nieco inaczej niż ju. Coraz więcej asortymen- występuje jako surowiec i na w. tradycyjny bezbarwny., g^r- tpw damskiej i męskiej odzie- męskie obuwie. Nowością są Modny wieczorowy., strój \ nitur.. iięź .epitetów posypa- ±y — szczególnie w stylu spodnie z winylu, ,przechodzą- klaw i mankiety wykoń- '.^7 się pod jego adresem: sportowym — różni się już ce w obuwie. Włosy natomiast że lałuś, że niepoważny... od siebie tylko kolorem, nadal zdecydowanie ulegają skróce- czone pasmanteriągoij A gdyby tak zechciał wal- jeszcze dla mężczyzn mniej niu. Najdłuższe, tzw. napo- jedwabny* pod szyja ozdob cgyć o zaeJiowSLnre młodego śmiałym. Zanika też stopnio- leońskie, sięgają najwyżej do ny wisiorek. i podpb^ymi we dawny rygorystyczny po- połowy karku i są zupełnie MietcFdswftd,. jafc: t» ezyo*j!«! ko- daaał tkanin na męskie i dam- proste. AR) btti^ . w mmyfo cg c wełniane i syn- K, BOERGEROWA REJONOWA SPÓŁDZIELNIA OGRODNICZA W SŁUPSKU informuje, że organizuje 2-Ietni Ogrodniczy Uniwersytet Powszechny o kierunku warzywniczym Warunki przyjęcia: ■— ukończenie szkoły podstawowej, . — zaświadczenie o 7-letniej praktyce w produkcji uprawy P warzyw. — podanie, życiorys i 2 fotografie. i Wykłady odbywać się będą raz w tygodniu (niedziela) ^ w Państwowym Technikum Rolniczym w Słupsku. # Po ukończeniu CUP i pozytywnym zdaniu egzaminu ^ przed komisją państwową uczestnicy otrzymują dy- ę plom mistrza ogrodnika warzywnika. ^ Dokumenty należy składać w Rejonowej Spółdzielni ^ Ogrodniczej, Słupsk, ul. Wita Stwosza 13, Dział Pro- $ dukcji Ogrodniczej, tel. 37-71. K-3255-0 UWAGA! UWAGA! ODBIORCY WYROBÓW HUTNICZYCH Dążąc do ograniczenia przestojów samochodów wyczekujących na załadunek naszych wyrobów, szczególnie w okresie przewozów jesienno-zimowych REJONOWY ODDZIAŁ „CENTROSTAL" W POZNANIU zawiadamia, że od i listopada br. MAGAZYNY W POZNANIU, przy ul. Lutyckiej 1 wydawać będą wyroby hutnicze wyłącznie W TERMINACH^ UPRZEDNIO UZGODNIONYCH Z EKSPEDYCJĄ tel. 459-75 codziennie w godz. od 6 do 14 w soboty od 6 do 12 Odbio-cy zgłaszający się w nieuzgodnionym terminie nie będą załatwiani. K-286/B-0 SZCZECINECKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE ..POJEZIERZE" W SZCZECINKU, ul. Mariana Buczka 16, zatrudni natychmiast PRACOWNIKÓW WYKWALIFIKOWANYCH i NIEWYKWALIFIKOWANYCH, a mianowicie: 2 OPERATORÓW NA SUWNICE z uprawnieniami, MASZY NISTĘ NA ŻURAW ŻW-45 z uprawnieniami, 35 MURARZY 11 CIEŚLI, 10 BETONIARZY, 4 STOLARZY oraz 20 ROBOT NIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Praca wykonywana jest w systemie akordowym. Przy pracach na umowach zry czałtowanych płatne są premie do 40 proc. wynagrodzeń akordowych. Dla zamiejscowych gwarantujemy zakwaterowanie w hotelu robotniczym oraz stołówkę. K-3304-G PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOŁOBRZEGU, ul. Janiska 6, zatrudni INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA lub TECHNIKÓW z praktyką i uprawnieniami na stanowiska KIEROWNIKÓW BUDÓW. Jednocześnie zatrudnimy 8 MURARZY, 6 CIEŚLI oraz 10 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Wynagrodzenie wg UZP w budownictwie. Przy wykonywaniu robót w systemie akor-dowo-ryczałtowym premia do wysokości 30 proc. Zamiejscowym zapewniamy bezpłatne kwatery, odpłatne wyżywienie oraz zwrot kosztów podróży raz w miesiącu do stałego miej sca zamieszkania. Zgłoszenia przyjmuje Dział Zatrudnienia i Płac. K-3307-fi 4 ■■ << < »•- OŁOS nr 291 (5334) Str. 9 Handel i komrnlkacfa 112 bitii W KOSZALINIE sklepy spo żywcze będą czynne w sobotę tak jak w niedziele i święta. Przemysłowe — będą nie^ •czynne. Pawilon ogrodniczy MPZ ptzv ul. Findera otwarty będzie w sobotę w godz. 8—14 (w niedzielę — nieczynny). Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji uruchamia w sobotę dodatkową linię łączą cą pl. Gwiaździsty z rondem przy stacji TOS. Pozostałe linie zapewnią obsługę jak w niedziele. W SŁUPSKU — sklepy spo żywcze będą czynne również jiak w niedzielę. Dodatkowe autobusy kursować będą na cmentarz z pl. Zwycięstwa (w godz. 11—18). (mrt) Kwiaty na grobach od Kola Młodych Przyjaciół ZBoWiO Przy Technikum Ekonomicz nym w Koszalinie powstało o-statnio Koło Młodych Przyjaciół ZBoWiD które rozpoczęło Naarody dla popularyzatorów żywego słowa Wśród -nagród przyznanych przez Ministerstwo Kultury za wybitne osiągnięcia w realizacji założeń programowych XV Festiwalu Poetyckiego — trzy przeznaczone są- dla koło-brzeżan. Otrzymali je: mgr Jacek Klimżyński — polonista z ZSZ i TE, Albert Wasilewski z Charzyna — nauczyciel miejscowej szko ly oraz mgr Elżbieta Ziem ber — instruktor i opiekun recytatorów w Studium Nauczycielskim. Serdecznie gratulujemy. ___ (mir) ożywioną działalność. Dziś, członkowie koła wspólnie z ZMS organizują wycieczkę do powiatów złotowskiego i wałeckiego, gdzie zwiedzą miejscowości upamiętnione walkami żołnierzy I Armii WP i Ar mii Radzieckiej o przełamanie Wału Pomorskiego. Uczest nicy wycieczki czcząc pamięć poległych żołnierzy złożą wiązanki kwiatów pcvd pomnikami w P^dgajach oraz na Cmen Wojskowym w Wałczu. (sf) C© - GO/If - KMEDY? A D 1 1 SOBOTA Dzień Zmarłych (telefony ^3LkcU. 97 — MO &8 — Strał Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. l%ltavr&€Sxeni Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 462 wylosowali: 1) Janina Grabowska — Koszalin, ul. Fałata 3, 2) Czesław Jodłowski — Słupsk, ul. Zawadzkiego 1, m 8 3) Regina Laskowska — Sławno ul. Jedności Narodowej 28 m. 51, 4) Barbara Mochnacz — Kołobrzeg, al. Zwycięstwa 1, 5) Józefa Purowska — Rzuszcze, poczta Pobłocie, powiat Słupsk. lerzem PIŁKA NOŻNA (Wszystkie mecie piłkarskie po zegrane zostaną 2 bm.) ni LIGA W Koszalinie: GWARDIA — ZA GŁĘBIE Konin (godz. 12) LIGA OKRĘGOWA W Białogardzie: WŁÓKNIARZ TRAMP Wałcz (godz. 10), W Sianowie: Vi.CTOK.LA — DRA WA Drawsko (godz. 11), W Złocieńcu. olimp — LE-CHIA Szczecinek (godz. 14), W Szczecinku: DARZBOR — CZARNI Słupsk (godz. 13.30), W Słupsku: gryf — bałtyk Koszalin (godz. 14), W Okonku: gryf — KORAB Ustka (godz. 14). W Sławnie: SŁAWA — KUTER Darłowo (godz. 13.30). KLASA A GRUPA I: w Słupsku: GRYF II — LKS W1ELIM Gwda Wielka (godz. 12.15), W Tychowie: LKS GŁAZ — GRANIT Świdwin (godz. 14), W Kołobrzegu: Kotwica — PO LONIA Jastrowie (godz. 13.15), W Białogardzie: ISKRA — DARZBÓR II Szczecinek (godz. 14.30), W Miastku: START — LZS WIE KOWO (godz. 13), W Karlinie: SOKÓŁ — LZS PO TĘGOWO (godz. 14), W Kępicach: GARBARNIA — MECHANIK Bobolice (godz. 14). „GŁOS KOSZALIŃSKI' — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej PartU RobotnfcTej Redaguje Koleginm Redakcyjne — Koszalin. nL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partrino--Ekonomfezny — 43-53 Dział Ro!w? — «3-53 Dział Mutacyino-Renor terskl — 24-95 46-51 Dział Łączności * Czytelnikami — 32-30. ..Głos Słupski" Słupsk, pl Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon —• 51-95 Riuro Oirłoszeń RSW .PRASA** Koszalin, ul. Albeda I amnegc 20. tel 22-91 Wołaty na prennmerate miesięczna — 15 zł. kwartalna — 45 zł półroczna — zł r^ozn? — ISO zł* przyln-wja nrzed? pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury ..Ruch" Tłoczono? KZGraf KoszaPn ul. Alfreda Lampego 18 Wszelkich Informacji o warunkach prenumeraty u-dzfelaja wszv«tkie placAw k» ..Ruch" I poe*ty. KZG zam. B-289 R-39 GRUPA II: w Tucznie: JEDNOŚĆ — LKS LECH Czaplinek (godz. 13), W Swierczynie: DRZEWTARZ — tęcza Biały Bór (godz. 13), W 'Drawsku: DRAWA II — BŁONIE Barwice (godz. 13.30), W Kaliszu Pora.: ZEŁGA/ BET — POGOŃ Połczyn (godz. 14), W Mirosławcu: LZS MIROSŁAWIEC — MECHANIK Złotów (godz. 14), W Wałczu: MOTOR — OLIMP II Złocieniec (godz. 14), W Człuchowie: LKS PIAST — SPARTA Złotów (godz. 12.30). LIGA JUNIORÓW W Szczecinku: DARZBOR — O-RZEŁ Wałcz (godz. 10.45), W Słupsku: czarni — GRYF Słuosk (godz. 12.30), W* Kołobrzegu: KOTWICA —-LEC HI A Szczecinek (godz. 11.15), W Koszalinie: GWARDIA — SŁAWA Sławno (godz. 14), W Złocieńcu: OLIMP — KORAB Ustka (godz. 12.30), W Drawsku: DRAWA — BAŁTYK Koszalin (godz. 11.30). KLASA A JUNIORÓW GRUPA I W Słupsku: GRYF n — LKS WIELIM Gwda Wielka (godz. 11), W Białogardzie: włoc. — POLONIA Jastrowie (godz. 14), W Białogardzie: ISKRA — KUTER Darłowo (godz. 13), W Miastku: START ■— LZS WIEKOWO (godz. 11), W Karlinie: SOKOŁ — LZS PC TĘGOWO (godz. 12), W Kępicach: GARBARNIA — MECHANIK Bobolice (godz. 12). GRUPA II W Tucznie; JEDNOŚĆ — LECH Czaplinek (godz. 11), W Swierczynie: DRZEWIARZ — TĘCZA Biały Bór (godz. 11), W Świdwinie: SPÓJNIA — BŁO NIE Barwice (godz. 14), w Kaliszu Pom.: -'v C* A"-£V — POGOŃ Połczyn (godz. 12), W Mirosławcu: LZS MIROSŁA WIEC — MECHANIK Złotów (godz. 12), w Wałczu: MOTOR — TRAMP Wałcz (godz. 12), W Człuchowie: PIAST — SPAR TA Złotów (godz. 11). KOSZYKÓWKA 1 KLASA A MĘZCZYZN W Koszalinie: MKS ZNICZ — SPARTA Złotów (niedziela, godz. 11). (sf) KIEROWCO POM O Z DZIECKU DYIU KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 10, ol Zwycięstwa 32 (tel. &£-##). SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ni P. Findera 38. tel. 47-16. KOSZALIN MUZEUM POMORZA SRODlfo W EGO — Pradzieje Pomorza sron kowego — czynne codziennie z 10'—16 «v p.iHki od 11 — 17 a * Ołfc dzielę od 10—15. RAWHRNn K Ą I USZÓW A Wystawa akwarel art. malarza Katowic — Zygmunta l)url«ka WDK — Wystawy związane i Dekada PFSRH w rt^iacb 21—3C października 19S9 roku. Wystawa repruouacji malarstwa rosyjskiego pt „C stery pory roku" (kawiarnia WDK) Wystawa reprodukcji malar-srvv3 rosyjskiego pt. „Rosyjski cziow ek" tsala nr >0 • pietró). KLUB KWCS — Pomniki waiu i męczeństwa woj swwai nahiego PAWILON WYSTAWOWY BWA ul. Piastowska 21 — Malarstwo Szymona Szuminskięgo fZPAP To runi Czynna codziennie od 12 dc 18 / wv.|ątKiem poniedziałków. KI UB MPiK — Wystawa pt i ..Rysunek antywojenny" Józefa i Peffuka » Poznania ! KW MO (ul. A. Lampego) — wy .stawa z okazu 25-iecia MO. ! SŁUPSK j MUZEUM POMORZA SRODRO j WKGO - ZamPk ! skich — w sobotę — nieczynne, w niedzielę czynne od godz. 10—16. I MŁYN ZAMKOWY — nieczynny. | KLUB „EMPIK' przv e w *0— i- w piątki od 11—17. W dni poświą. teezne nieczynne. ZŁOTOW MUZEUM — Historia i etnografia Krajnv Złotowskiej" Czynaf-w godz. 10—16 z wyjątkiem dni pośwlatecznych płatki — godz. 11—17. niedziele 10—15. SZCZECINEK muzeum — „Dzieje regionu łzczecineokiego" Czynne codzien nie w godzinach 10—1# t wyjątkiem dnł *oświatecxnyefcL CK" M KOSZALIN ADRIA — Martwy sezon (radz., od lat 16) Seanse o godz. 16.30 i 19 Zdobycz (franc. pan.) — awangar da — godz. 22. .1 Niedziela — Wojns i pokój IV s. (radz. od lat 14). Seanse o godz. 16, 18 i 20. Poranki sobota i niedziela •— godz. 10 i 12 Mali muszkieterowie (radz. od łat 9). WDK — Biały pokój (bułg, od lat 16) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — sobota i niedziela — godz. 11 i 13 — Na szlakach Australii (radz. od 1. 11). ZACISZE — Trzej muszkieterowie — 1 i II s. (franc., od lat 16) Seans o godz. 18. Poranek — niedziela — godz. 12 — Winnetou (I s.). MUZA — Znak Panny (rum. od lat 16). Seanse o godz 17.30 ♦ ?0 Poranki — sobota, niedziela — godz. 11 i 13 — Na szlakach wojen nych przygód (CSRS od L. 11). AMUR — sobota — nieczynne. tNiedziela — Aktorka księcia pana (radz. od 1. 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki — niedziela, godz. 11 i 12.30 — CebuLak (zestaw bajek). GRANICA — Na tropach szpiega (radz. od L 16). Seanse o godz. 17 i 19 15. Poranek sobota i niedziela godz. 11 — Bajka o zmarnowanym czasie (radz., od lat 7). FALA (Mielno) — Nauczyciel i przedmieść a (ang. od l. 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Miłość jednej nocy (rum od i, 16) ZORZA (Sianów) — Rzeczpospolita babska (poL od 1. 1% SŁUPSK MILENIUM — Aleksander Newski (raaz. od lat 14). Seanse w soooię o godz 11 i 13.45 Zdradziecki strzał (radz.* od 1. 12). Seanse w niedzielę o godz. U i 13.45. Wojna i pokój IV ca. (radz. od L 14) pan. Seanse w sobotę o godz. 16, 18.15 i 20.30. Bracia Karamazow (radz. od L 16) panoramiczny. Seanse w niedzielę o godz 16 i 19.30. Awangarda — sobota — godz. 21X30 — Polowanie na mężczyznę (Lranc.-wł.) POLONIA — w remoncie. GWARDIA — Porwany za młodu (NRD od lal 14) pan. Seanse w sobotę i niedzielę o godzenie 17.30 i 20. LM l\ 4 DELFIN — Bracia Karamazow (radz. .>a lat IG) pan. Seanse w sobotę o godz. 16 i 19.30 z * c fc STOLICA — Wszystko na sprzedaż (poi. Jd 1. 16). Seans w sobotę i niedzielę o go dżinie li). BIAŁOGARD BAŁTYK — Czekając na życie (ang. od lat 16). CAPiTOL - Wiryneja (radz. lat 14). GOŚCINO — Gra bez reguł (czech, od lat 16). KARLINO — ostatnie dni (poL od lat 11) pan. KOŁOBRZEG PDK — Arsen Łupin contra Arsen Łupin (franc. od 1. 14) pan. Pi as f — Kaukaska branka (radz od lat 11) W YBRZEZE — sobota — Brylan. towa ręka (radz. od 1. 18). Niedziela — Martwy sezon (radz. od lat 16): POŁCZYN-ZDRÓJ GOPLANA — sobota. Złote ciele (radz. od lat 14) pan. Niedziela — wiosna nad Odrą (radz. od L 14). podhale — Heroina (NRD od lat 16) pan. świdwin MEWA — Sąsiedzi (pol. od lat 16) pan. REGA — sobota — Żelazny potok (radz. od L 14). Niedziela — A jednak Cle kocham (radz. od 1. 14). TYCHOWO — Skarb bizantyjslae > kupca (czech od 1. 14) pan. USTRONIE MORSKIE — Szósty >ca (rada. od L 14) pan. CZŁOPA — Heroina (NRD od lat 16). JASTROWIE — Skok (pol. od lat 16). KRAJENKA — Samotność we dwoje (pol. od 1. 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Cierpkie wino (radz. od lat 14). GRUNWALD — Letni desicz (radz od lat 16). TUCZNO — Cienie zapomnianych przodków (radz. od L 14). WAŁCZ MEDUZA — Brzoza (jug. od l, 11) P»K — Nie wsoominać n przyczynie Śmierci (jug. od L 18) TĘCZA — sobola — Żywy trup (radz. od l. 16). Niedziela — Kochałem cię (rada. od lat 14). ZŁOTOW — Republika Szkid (radz. od lat 16). BARWICE - Zazie w metro (frane od lat 16). CZAPLINEK — Przygoda « piosenką (pol. od lat 14) pan. CZARNE — Molo (pol. Od L 16). CZŁUCHÓW — Dz;ewica dla księ cia (włos. od 1. 18), DEBRZNO — Bohater naszych czasów Bella" (radz. od 1. 14) pan. DRAWSKO — sobota — Wyprawa za trzy morza 1 s. (radz. od 1. 14). Niedziela — Wyprawa za trzy mo rza II s. (radz. od i. 14). KALISZ — Waleczni przeciw rzymskim lezionom (rum od lat 14). SZCZECINEK PDK — sobota — Marianna 0555 (radz. od 1, 14) pan. Niedziela — Twój współczesny (radz. od L 16). PRZYJAZN — Trzy dni Wiktora Czernyszewa (radz. od 1. 14) pan. ZŁOCIENIEC — sobota — Taszkient miasto chleba (radz. od L 14) panoramiczny. Niedziela — Październik (radz. od lat 14). PROGRAM I 132/ ni ora/ UKP ««,17 MBs na dzień l bm. (sobota) )iMt, o.ut> .. u*. d.Ofl, 10.00. 12.05, 15.00 16.0G. ia.00 20.00. 23.00 24.00. 1.00. 2.00. 5.33 Muzyka 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.15 Pro gram dnia. 7.25 Muzyka. 8.15 Utwo ry w wyk. ork. smyczkowych. 9.05 Mozaika melodii i piosenek. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym 10.20 Canzony. 10.40 St. Moniuszko „Widma". 12.10 „Człowiek, który żyje dwa razy" — rep. 12.35 Ballady jazzowe na fortepian. 13.00 Mel. lud z różnych stron Polski. 13.30 „Ptaki powracają do snów" — fragm. książki. 14.00 Parafrazy i transkrypcje tematów mistrzów. 15.00 Konc. Chóru Radia Szwajcarii Włoskiej. 15.25 Utwory kompozytorów polskich. 16.05 Sentymentalne melodie. 16.20 „Śmierć Wergi lego". 17.40 „Luiza Miller" — opera w 3 aktach 20.20 Wiad. sportowe. 20.25 Z twórczości J. F. Haendla. 21.00 Muzyka polska. 22.15 „Spada, jące liście" — epitaf.a 23.10 Wieczorny koncert kameralny. 0.05 Kai rad. 0.10—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM II 367 rn ora? UKF $9.9? MHs na dzień 1 bm. (sobota) i\'iaa.. o.00. o.oo, 1.30, 8.90. 9.30, 12.05. 14.00 18.00. 22.00, 23.50. 5.35 Muzyka 6.4o Program dnia. 6.50 Muzyka. 8.35 Koncert. 9.30 „Zemsta jest moją" 9.40 Soliści z orkiestrą, 10.30 „Piękność i ból" — epitafia greckie 11.00 Transkrypcje popularnych arii, pieśni i utworów solowych. 12.10 Z repertuaru polskich piosenkarzy 12.30 Konc. muzyki polskiej. 13.30 Konc. Chóru Chłopięcego i Męskiego z Poznania. 14.00 „Staw" — opowiadanie. 14.20 Z muzyki włosk.ego baroku. 15.00 Rad. teatr dla dzieci „Syrena". 10.00 Śpiewają ulubione zespoły p.eśni i tańca. 16.30 Z muzyki Lia dowa i Sibeliusa. 17.05 Melodie, kto re zdobyły świat. 18.00 Stud.o współ czesne „Lalek" —słuch 19.05 Konc. chopinowski. 19.30 „Matysiakowie" 20.00 Konc. wieczorny. 21.00 „Wieczory na Harendzie" — fragm. opo wiadania. 21.30 Recital skrzypcowy 2205 Ogólnopolskie wiad. sport. 22.15 Roman Maciejewski „Requiem" po święcony pamięci poległych. 23.30 Melodie na dzisiejszy wieczór. PROGRAM nr oa UKF 69.92 MH» na dzień 1 bm. (sobota) 14.00 Program dnia. 14.05 ,,Jesień idzie przez park". 14.25 Trzej bracia pancerni — rep. 14.45 Z filmowej ścieżki dźwiękowej. 14.05 „Scho dy oficyny" — nowelka kryminaL. na. 12.25 Powracająca melodyjka. 15.55 Szekspir na głosy i instrumen ty. 16,10 Proszę na plan rep. 16.30 Pamięci gwiazd jazzu 16.50 Tropi-ciel Tse-tse — gawęda. 17.00 Muzyka na cenzurowanym. 17.30 „Skandal w Clochemerle" — ode. pow. 17.40 Piosenki z „włoskiego buta". 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Brzoza — rep. 18.20 Klub Grającego Krążka. 19.00 Czytamy pamiętniki. 19.15 Rad. Studio Piosenki. 19.45 J. F Haendel: Konc. B-dur na harfę 1 ork. 20.00 Latarnia Diogenesa: ,,Sa ga o Wodundzie Kowalu". 20.30 Roz mówki angielskie 43 . 20.45 Klub Gra jącego Krążka. 21.00 Śpiewa Nara. 21.10 Krasnoludki są na świecie. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Król Henryk IV u szczytu sławy" 22.50 Głosy, które pamiętamy. 23.00 Echa „Trenów". 23.05 Wieczorne spotkanie z W. Pic kettem. 23.45 Program na niedzielę. 23.50—24.00 Na dobranoc gra fyes Montgomery PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHl na dzień 2 bm. (niedziela) Wiad. fi.oo, J.oo, a.oo, a.00, 12.05 16.00, 20.00. 23.00. 24.00, 1.00. 2.00. 2.55. 5.33 Muzyka. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.13 Program dnia. 7.25 Pieśni naszej zierni 8.15 Pieśni bez słów. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 „Fala 56". 9.15 Rad. Maga-zyn Wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym. 10.30 instrumentalne fragmenty z oper. 11.00 Ro.zgłośnia harcerska. 11.40 Zgadnij sprawdź, odpowiedz". 12.15 „Kultura pilnie poszuk wana" 12.45 Ballady piosenki i melodie dla ciebie. 14.00 Rad. magazyn przibo. jów. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Z twórczości kompozytorów franc. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Cu dzoziemka" 17.00 Łagodny dźwięk gitar. 18.00 Wyniki Toto-Lotka ccaz gier liczbowych. 18.05 Pieśni jesień nego zmroku. 19.00 Śpiewa S. Woy; towicz sopran. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wiad. sporta. 20.30 „Matysiakowie". 21.00 Tematy mistrzów w wersji rozrywkowej. 21.30 Studio współczesne „N.e zejdę z naszej drogi" 22.10 Melodie na dzień wspomnień. 23.10 Grają słynne ork. roZTywk. 0.05 Kai. rad. 0.10 —3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM n Konc. chopinowski. 17.05 Warszaw ski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Z mel. i piosenką lud. przez świat. 18.00 Studio współczesne „Świętej pamięci". 19.15 Wczorajsze przeboje. 20.00 Wieczór literacko-muzycz ny „Kobieta z bajki". 21.30 Z reper tu ar u orkiestr. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sportowe i wyniki Toto-Lot ka. 22.2ó Lokalne wiad. sportowe. 22.35 „Niedz.elne spotkania z muzy ką". 23.35 Jazz na dobranoc. PROGRAM III na UKF 69,92 MHa na dzień 2 bm. (niedziela) 14.00 Program dnia. 14.05 Przebo je _ wiersze. 14.20 Peryskop — prze gląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Spotkanie z zespołem „Jetbro-Tull". 15.05 „Znak z przyszłości" — opow. 15.27 Zwierzenia prezentera, la.50 Gwiazdy za mgłą. 16.10 Firma - rep 16.30 „Człowiek" — ballady. 16.50 Moje piękne babcie — gawęda. 17.00 Niedzielne rytmy. 17.30 „Skandal w Clochemerle". 17.40 Mój magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 Dżentel meni żyją dłużej. 18.35 Sylwetka piosenkarki E. Demarczyk. 19.00 .Kuzynek Lymon" — słuch. 19.31 Mini-max. 19.50 „Powrócę w Dniu Chryzantem" — opowieść jap. 20.15 Symfonie Czajkowsk:ego. 20.55 Słowó i dźwięk. 21.25 Mel. z autogra fem. 21.50 Onera tygodnia. 22.00 Fak 'y dnia. 22.03 Gwiazda siedmiu wie czorów. 22.20 Wspomnienia 1 anegdoty o naszych mistrzach. 22.35 Pieśni nieba i ziemi. 23.00 Echa „Trenów". 23.05 Konc. rozrywkowy 23.45 Program na poniedziałek 23.90 —24.00 Na dobranoc gra zespół ,Fascinatio Nugacitatis". iSSZALIN na falach Średnich 188.2 1 202.2 na na dzień 29 hm. (środal na dzień 1 bm. (sobota) 8.35 Max Reger — 4 poematy symfoniczne wg. obrazów Bockll-na. 9.00 „Tren" — poemat Zygmunta Flisa 9.10 „Pamięci bohaterów" — fel. B. Horowskiego 9.20 A. Corcelli: Concerto grosso op. j nr S. na dzień 2 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy melodie kon certu życzeń na dzień 31. 11. 69 1.00 Alchemia pisarza marymsty — Stanisław Maria Salinski — aud. archiwalna w oprać. Cz. Ku-riaty 9.20 C. Debussy ..Nokturny" 11.00 Koncert życzeń 11.30 Spotkanie z teatrem — magazyn teatralny w opracowaniu S. zaj-kowskiej 22.25 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki „Gryfa . ^telewizja biały bor — Czyste niebo (ra. 367 m oraz UKF 69,92 MHz dziecki od lat IG). na dzień 2 bm. (niedziela) Wiaa. o 30. i .jo <1.30 bytów 17.00- 19.00 22.00 . 23.50. 13.05. PDK — Spadek (ang. od L 1 objęciach mężczyzny, który ją porwał. Muszę ją jeszcze uwolnić! — A ile lat ma twoja bohaterka? — zainteresowała się pani Dumas. — Dwadzieścia — odpowiedział pisarz. Vfobec tego zgaś lampę i chodź spać. W tym wieku ona sama sobie poradzi! (wybr. j. k.) Rekord na „oldtimerach„ 54-letni Cyril Mundy i 33-letni Brian Thompson z Londynu pobili rekord świata w jeździe na staromodnych, wielkokołowych rowerach. Mundy jest prezesem a Thompson wiceprezesem . towarzystwa miłośników dawnych rowerów — „oldtimerów", które podobnie, jak wszystkie sta rocie z XIX wieku, są na Zachodzie niezwykle modne. Obaj kolarze przebyli trasę Londyn — północny cypel Szkocji w czasie o 4 godziny krótszym, niż wynosił poprzedni rekord świata ustanowiony w... 1873 roku. Ofiara kultury (fizycznej) Luigi Tampiri ojciec 17-osobowej rodziny w miejscowości Puras we Włoszech, postanowił zmusić wszystkich do uprawiania ćwiczeń podczas radiowej gimnastyki porannej Pewnego dnia, gdy wydał komendę: „Podskoki!" cała rodzina wpadła razem z podłogą do położonego pię ro niżej mieszkania. Dziś, po trzech miesiącach od tego dnia, pięciu członków rodziny Tampiri nadal leży w gip sie w szpitalu. jEpitafia Na cmentarzu w Paryżu: „Tu leży moja żona. Była serdeczna, czuła, mądra i wykształcona. Gdyby mo gła, na pewno by to potwierdziła'*. Tamże: „Paul Gerard*' który w swym. pracowitym życiu był 6-krotnie żonaty. Bóg uwolnił go od cierpień". Na grobie samobójcy z Dijon (Francja): „Zabrał chleb swemu le karzouń". Aforyzmy Kamienie nerkowe i kamienie żółciowe wszyscy lekarze traktują jako kamienie szlacheine. Najlepszym lekarstwem na chorobę piersiową są ordery i medale. Starość jest pięknym o-kresem życia, szkoda, tylko, że tak źle kończy. (Francois Mauriac) Życie zacina się po czter dziestce! (Doświadczony) Liczy sie nie ciężar lat, Iqcz sposób, w jp,ki się je znosi. Czasem ludzie myślą jak zabić czas. ale to czas ich zabija. W medycynie t w polity ce właściwe leczenie nie jest do pomyślenia bez trafnej diagnozy. (Aldo Mo ro) Przepustka Kierownik obozu pod go łym niebem dla nudystów w miejscowości Thurleston (Wielka Brytania) dziwił się. że rachunki za elektryczność i gaz wykazywały niezwykłe skoki w dół i. w górę, tak jak gdyby stan licznika odczytywany był przez analfabetów lub zupełnych laików. Tak było zresztą w rzeczywistości. Okazało się, że różni młodzi ludzie za drob ną opłatą wypożyczali czap kę i legitymację służbową od funkcjonariusza zakładów energetycznych i w ten sposób dostawali si^j na teren obozu nudystów. Odczytywanie licznika było dla nich czynnością najzupełniej uboczną. Qui pro quo Niedawno pewien kontro ler pociągu Paryż — Tulu za, sprawdziwszy bilety pasażerów, wywołał konsternację wszystkich obecnych w wagonie mówiąc, że wsiedli do niewłaściwego pociągu i jadą w prze ciwnym kierunku. Sprawdzono rozkład jazdy i okazało się, że to kon troler wsiadł nie do tego pociągu, który zamierzał skontrolować. /<; ✓1 Audycja „dta dzieci" W jednej z ostatnich audycji dla młodzieży szkolnej w telewizji brytyjskiej telewidzowie usłyszeli następującą zapowiedź: — Naszą audycje ulubio nych brytyjskich piosenek dla dzieci rozpoczynamy przebojem „Stary, daj no papierosa".