Projekty ustawy budżetowej j i uchwały o UFO wpłynęły do laski marszałkowskiej WARSZAWA (PAP) Prognoza pogody WARSZAWA (PAP) Jak przewiduje PIHM dziś wystani zachmurzenie duże z lokalnymi większymi przejaśnieniami, gdzieniegdzie niewielkie opady śniegu lub marznącej mżawki. Temperatura minimalna: minus 7 stopni na pój nocnym wschodnie minus ^ 3 stopnie w centrum minus l st. 1 «ia ooiuctruu. Obraduje VI! Wojewódzki Zjazd ZMW + (INF. WŁJ W sali konferencyjnej Prezydium WRN obraduje dziś VII Wojewódzki Zjazd Zwiąż ku Młodzieży Wiejskiej. Około 100 delegatów reprezentują cych prawie 32 tys. członków ZMW, zrzeszonych w 1155 ko łach wiejskich i szkolnych, oceni dwuletni okres pracy koszalińskiej organizacji mło dzieży wiejskiej, podejmie u-chwałę wytyczającą program działania na przyszłość oraz wybierze Zarząd Wojewódzki ZMW i delegatów na IV Krajowy Zjazd ZMW. W obradach Zjazdu uczestni czy około 100 zaproszonych gości: przedstawiciele władz wojewódzkich. dyrektorzy i kierownicy przedsiębiorstw, organizacji i instytucji współdziałających z ZMW. Czołówce koszalińskiej młodzieży Wiejskiej życzymy o-wocnych obrad! (ś) Tak nazwał ich kiedyś zna komity poeta. Julian Przyboś. Działają 10 lat z potrzeby ser ca. Tych dziesięć pracowitych lat wypełnili próbami, przedstawieniami., konsultacjami ze społów amatorskich, recytato róvx Swoją działalnością wykaza li jak wysoką rangę może o-siągnąć amatorski zespół arty styczny. Złotoustemu Zespołowi Teatru „Dialog", krzewicielowi kultury żywego słowa życzymy stu lat! Do laski marszałkowskiej wpłynął rządowy projekt ustawy budżetowej na rok 1970. Rada Ministrów przedstawiła również Sejmowi projekt uchwały o Narodowym Pianie Gospodarczym na rok przyszły. WARSZAWA (PAP) W CZWARTEK odbyło się posiedzenie Komisji Pla nu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, któremu prze Iwodniczył marszałek Sejmu Czesław Wycech. W posie-, dzeniu uczestniczyli wicemarszałek Sejmu Zenon Kłisz- || , ko i prezes NIK Zenon Nowak oraz członkowie prezydiów wszystkich komisji sejmowych. Komisja wysłucha ła referatu przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Józefa Kuleszy na temat węzłowych problemów projektu NPG na rok 1970. Streszczenie zamieszczamy na str. 3). Referat na temat projektu budżetu państwa na rok 197G wygłosił minister finansów — Józef Trendota. W dyskusji udział wzięli po słowie: Franciszek Wachowicz (PZPR), Konstanty Łubieński (bezp. „Znak"), Józef Spychalski (PZPR), Władysław Ku-szyk (PZPR), Eugeniusz Mazur kiewicz (PZPR), Andrzej Boro dzik (PZPR), Tadeusz Makowski (ZSL) i Konstanty Dąbrów ski (PZPR). W dyskusji wyrażono popar cie dla przedstawionych założeń projektów planu i budżetu. Złotouści wiekiem. kompetentnym, doskonale znającym warun ki produkcji, technikę; mu s-i mieć odpowiedni poziom wykształcenia. Może by więc ustalić kodeks kierownika.? A dlacze go by nie? Jako pierwsze przykazanie wysunąłbym właściwe Bez kierownika ani rusz! rozpoczynanie dnia pra&y, l tzn. o właściwej godzinie. 1 Opinia publiczna mało ce- | ni kierownika, który pra- s CUji: dłllż&i 1 wcześniej rozpoczyna dzień § i później go nieraz koń- j czy. Wyżej się ceni takie- \ go, który porozdziela pracę i znika, bo niby że na wszystko ma czas. Mało kto chce pamiętać, że w przepisach prawa pracy, specjalnie podkreślono, że kierownik nie pracuje w godzinach od... do, ale też nie może ża.dać należności za dodatkowy czas pracy. Na pewno nie może ulegać wątpliwości, że dobry kie-rownik powinien rozpoczy nać pracę o 15 lub 20 minut wcześniej, by wszystko sobie przygotować. Ale jeśli załoga czeka, bo kierownik spóźnia się, jest to bardzo źle, zarówno z pun ktu widzenia organizacji pracy, jak i ze względów wychowawczych. Dobry kierownik zna swoich ludzi, jest nie tylko wymagającym ale i znającym nastroje załogi. Umie zapobiegać nerwowości, wy | buchom i starciom. Zły to i kierownik, kiedy ogranicza | się do znalezienia winnych jj a nie widzi przyczyn zła, | nie stara się mu zapobiec. I AT'c dziwnego, że w tym o- ^ statnim przypadku niedo- f magania w produkcji staja | się zasadą, wchodzą nie- ! omal do harmonogramu. j Co to znaczy być dobrym kierownikiem? Warto na te tematy cześciej dyskuto tvać na zebraniach organizacji partyjnych i na nara dach dla kadru inżynieryjno- technicznej. zetpe C TALI oparci o łopaty, choć zwały śniegu leża ły na chodniku. — Na co czekacie, dajcie pomożemy — dogadywali przechodnie. — Kiedy bez kierownika ani rusz. Czekamy na niego. Racja w tym niby jest. Każdą pracą, żeby sprawnie przebiegała trzeba odpowiednio kierować. Ale czy usuwaniem śniegu też? Chyba przesada... Przesadą jest jednak tak że, kiedy majster w zakładzie pracy lub na budowie poune do załogi: — Róbcie róbcie, wpadnę potem i zo boczę A okaże się, że nie umieją, że natrafią na trudności, czy słuszne jest, że nie ma majstra? Nauczyliśmy się już cenić wiedzę, fachowość, doświadczenie. Czy doceniamy pracę kierownika? U-tarło się, niestety, niesłusz ne pojęcie, że kierowanie, to lekki chleb, a w ogóle co to za praca? Tymczasem od kierownika, majstra, brygadzisty najwięcej właśnie zależy. Warto na kanwie obrad IV Plenum KC partii zasta nowić się, jak być kierów nikiem i co to znaczy dobrze kierować. Może nie od rzeczy będzie nawet przypomnienie jednej z tez Lenina, „Być przełożonym — znaczy to zachować umiar w stosunkach z ludźmi, nie tracić panowania nad sobą w żadnych okolicznościach. Ordynarność jest odznaką słabości, nie zaś siły". Dalej Lenin przypominał, że kierownik musi być czło- Zdjęcia J. Piątkowski •5tr. 2 GŁOS nr 333 (5376) I Wojewódzki Zjazd TKKŚ Program socjalistycznej kultury świeckiej * (INF. WŁ.) Wczoraj odbył się I Wojewódzki Zjazd Towarzystwa Krzewienia Kultury Świeckiej w Koszalinie. 160 delegatów reprezentowało koła TKKS z wszystkich powiatów. Za stołem prezydialnym za siedli przedstawiciele wojewódzkich władz partyjnych i administracyjnych z sekretarzem KW PZPR, tow. CEZARYM SOBCZAKIEM, przedstawiciele stronnictw politycz nych, związków zawodowych, FJN we wszystkich powiatach. Pozdrowienia od egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego partii wraz z życzeniami dalszej owocnej pracy przekazał delegatom sekretarz KW PZPR, tow. Cezary Sobczak, organizacji młodzieżowych. W wskazując jednocześnie na ko obradach uczestniczył także nieczność propagowania leni- wiceprzewodniczący Zarządu nowskich zasad humanitaryz- Głównego TKKS ,tow. SEWE mu socjalistycznego. Podkreślił RYN GERUS. Otwarcia zjazdu dokonał prezes Zarządu Wojewódzkiego TKKS, zastępca przewodniczącego Prez. WRN, tow. Damazy Szkopiak. Tow. D. Szkopiak wygłosił także referat sprawozdawczy, precyzują cy m. in. zadania i kierunki działania TKKŚ w województwie koszalińskim. Najważniej sze z nich to aktywne krzewienie kultury świeckiej i Podjęcie dyskusji światopoglą dowej, zwłaszcza w środowiskach do tego przygotowanych. Wśród dalszych zadań wysuwa się na czoło popularyzowa nie zasad etyki socjalistycznej i poszerzenie działalności w sezonie letnim na obozach, ko loniach letnich i wśród tury stów. Niektóre z tych zadań zaczęto już realizować. W bie żącym roku kulturalno-oświa towym upowszechnia się kulturę laicką w 315 placówkach ru^turalno-oświatowych nasze o województwa. Po referacie sprawozdawczym wywiązała się ożywiona dyskusja, w której zabierali Kłos delegaci ze wszystkich ^owiatów. Postulowano m. in. ozszerzenie działalności Towarzystwa wśród ludności •"iejskiej. która stanowi położę ogółu mieszkańców nasze o województwa. Delegaci wy -owiadali się na temat dotych ■ - asowej pracy z młodzieżą, osowania nowych form w ztałtowaniu określonych po >taw ideowych. Dyskutanci omawiali także sprawy upowszechniania obrzędowości ^wieckiej. Podkreślano duże • osiągnięcia komisji do spraw obrzędowości świeckiej, które powstały przy Komitetach Zgromadzeni e Ogólne NZ potępia Izrael * NOWY JORK (PAP) Zgromadzenie Ogólne NZ uchwaliło rezolucję, w której potępia stosowaną przez Izrael politykę zbiorowej odpowiedzialności oraz inne formy \ łamania praw człowieka na ; terytoriach okupowanych. Za rezolucją głosowały 52 delegacje, przeciwko — 13, a 49 delegacji wstrzymało się od głosu. Projekt rezolucji zgłoszony przez Komitet Społeczny, poparły kraje socjalistyczne, kraje arabskie oraz wiele krajów Afryki i Azji, Stany Zjednoczone, W. Bryta nia i Francja wstrzymały się od głosu. Rezolucja wezwała również Izrael do natychmiastowego zaprzestania represji wobec ludności cywilnej na terytoriach okupowanych. też, że TKKŚ powinno włączyć się w uroczystości związane z 25. rocznicą wyzwolenia Ziem Zachodnich Delegaci na zjazd dokonali wyboru wojewódzkich władz TKKŚ. Funkcję prezesa powie rzono doceń tow i Jerzemu Smoleńskiemu, rektorowi WSI Wiceprezesami zostali: Jan Adamczyk i mgr Aleksander Majorek, a sekretarzem WZ TKKŚ — Danuta Wnuk. (kan) Narada sekretarzy ekonomicznych KW PZPR "" ' sytuacja gospodarcza WARSZAWA (PAP) micznego oraz interesować się Pod przewodnictwem członka Biura Politycznego, sekre- efektywnością produkcji eks- tarza KC PZPR Bolesława Jaszczuka odbyła się w KC narada portowej zakładów produkcyj sekretarzy ekonomicznych komitetów wojewódzkich partii. nych. Trzeba również, aby instancje partyjne zwracały Poświęcona ona była ocenie rych resortów gospodarczych, większą uwagę na dyscyplinę aktualnej sytuacji gospodar- Naradę podsumował B. Jasz w dziedzinie zatrudnienia i fun czej kraju i założeniom przy- czuk. Podkreślił on m. in., że duszu płac oraz na wzrost pro szłorocznego planu oraz ocenie praca terenowych organizacji prac nad przygotowaniem pla partyjnych powinna obecnie nu 5-letniego. skoncentrować się na analizie Szczegółowych informacji na i kontroli dostosowania profi- ten temat — dotyczących zwła lu produkcji do zmian założo- mom efektywności pracy prze szcza założonych zmian w nych w przyszłorocznym pla- mysłu terenowego i spółdziel strukturze i wielkościach eks- nie. Organizacje partyjne po- czości, których produkcja — portu i importu, problemów winny także zwracać szczegół jak podkreślił — musi być uza inwestycji i profilowania pro- ną uwagę na sprawy postępu leżniona od aktualnych potrzeb dukcji przemysłowej pod ką- technicznego, rachunku ekono rynku i zamówień handlu, tem lepszego zaspokajania po dukcji drogą większego wzro stu wydajności pracy. W swym wystąpieniu B. Jaszczuk wiele uwagi poświęcił też proble- trzeb rynku wewnętrznego o-raz handlu, zagranicznego, a także założeń dotyczących pro porcji między podażą masy towarowej, a popytem, struktu ry zatrudnienia i wzrostu wydajności pracy — udzielili kie równicy wydziałów KC: planowania i finansów — F. Bli-nowski , przemysłu lekkiego handlu i budownictwa — St. Kuziński. W dyskusji obok sekretarzy zabrali także głos wicepremier St. Majewski, zastępcy przewodniczącego Komisji Pla nowania przy Radzie Ministrów J. Anuszewski i J. Kucz ma oraz ministrowie niektó- W TeJ-Awiwie bez zra aa Gsitta Meir sformowała nowy rząd PARYŻ (PAP) Według informacji podanych z Izraela — premier Izraela Golda Meir sformowała nowy rząd. W skład nowego gabinetu wchodzi 24 ministrów. 12 tek ministerialnych, resortów uważanych za kluczowe, otrzymali przedstawiciele Izraelskiej Partii Pracy. Mosze Dajan pozostał na czele ministerstwa obrony, a Aba Eban nadal zajmować będzie stanowisko ministra spraw zagranicznych. Obserwatorzy polityczni pod przeprowadzeniu w czerwcu kreślają, że w nowym gabine cie zwiększyły się wpływy ul trareakcyjnego bloku „Gahal", na czele którego stoi M. Bej-gin. Członkowie tego bloku uzyskali w nowym rządzie 6 tek ministerialnych. W poprzednim gabinecie blok „Ga hal" miał tylko dwóch przed stawicieli. W problemach polityki bliskowschodniej „Gahal" jest rzecznikiem zatrzymania wszystkich arabskich terytoriów zagrabionych w wyniku agresji z czerwca 1967 r. W dziedzinie polityki wewnętrznej dąży się do wprowadzenia drakońskich, antyro botniczych ustaw. W nowym rządzie reprezentowane są również te polityczne partie, wchodzące w skład tzw. „koalicyjnego rządu jedności naro dowej", które zadecydowały o [967 r. agresji przeciwko ZR A Syrii i Jordanii. Sformowanie przez Goldę Meir nowego gabinetu zbiegło się z doniesieniami o rozszerzeniu agresyw nych akcji soldateski izraelskiej przeciwko Syrii i Zjednoczonej Republice Arabskiej. SYTUACJA W WIETNAMIE POŁUDNIOWYM Ofensywne działania partyzantów wokół Sajgomi PARYŻ, LONDYN (PAP) W ciągu ostatnich dwóch dni zanotowano w pobliżu Saj-gonu nasilenie walk między siłami wyzwoleńczymi Wietnamu Południowego a wojskami amerykańskimi i reżimowymi. Partyzanci podjęli działania bojowe mające na celu sforsowanie pierwszych linii tzw. „obrony zewnętrznej", rozmieszczonych wokół stolicy Wietnamu Południowego. Pozycje amerykańskie ostrzeliwa ne były ubiegłej nocy pociska mi rakietowymi. Jednym z ce lów tych ataków była główna kwatera 25 dywizji amerykańskiej piechoty morskiej w Cu Chi 28 km na zachód od Saj-gonu. Na zachód od Saigonu partyzanci ostrzeliwali drogi prowadzące do tego miasta. Zacięte walki zanotowano również w pobliżu Trang Bang na północ od Sajgonu. Kwatera główna formacji amerykańskich w Long Binh 30 km na wschód od Sajgonu została ostrzelana przez artylerię partyzancką. Na obiekt ten spadły dziesiątki rakiet. Podobną akcję przeprowadzili partyzanci na bazę pierwszej dywizji kawalerii powietrznej, zainstalowaną w pobliżu Quan Loi, 125 km na północ od Saj gonu. W samym centrum ba- Grecja wycofała się z Rady Europejskiej PARYŻ (PAP) W obliczu nieuchronnego usunięcia Grecji z Rady Euro pejskiej, względnie czasowego zawieszenia jej (w pracach członka, Grecja podjęła decyzję wycofania się z Rady Euro pejskiej na podstawie artykułu 7 statutu Rady. Zakomunikował o tym grecki minister spraw zagranicznych, P. Pi-pinelis, na ministerialnym posiedzeniu Rady. Jak stwierdza się w paryskich kołach politycznych, decyzja Grecji będzie miała natychmiastowe skutki na płaszczyźnie politycznej, administracyjnej i finansowej. Pełne uznanie dla prac delegacii polskiej Komitet Polityczny ONZ zakończył obrady kołami nysy pod (Inf. wJ.) W ulbiegły czwartek późnym Wieczorem na drodze. prowadzącej z Nowych Bielic do Gjtazfcowa (pow. koszadińsiki), eosta# przeje-■ehaiyy puziesz samochód 37-letni Sfcamństew W., mieszkaniec Nowych Bieląc, Przechodzień poniósł śmierć ma miejscu. Jak zdołano ustalić — zg&niął cm pod kotami nysy, należącej do WZI Koisaalin. Kierowca pojazdiu Zygmunt Cz. zbiegi x miejsca wyjaaciku, został Jedmafls ssartiraymaniy ptrzez MO w kmaiTeo- NOWY JORK (PAP) Specjalny Komitet Polityczny obecnej sesji ONZ zakończył już prace. Zajmował się on czterema grupami zagadnień: sprawa apartheidu, zagadnieniem uchodźców na Bliskim Wschodzie, problemem operacji pokojowych ONZ oraz pakietem zagadnień dotyczących skutków promieniowania radioaktywnego. W wyniku debaty nad pierw terze humanitarnym oraz fed szyna z zagadnień Komitet ną polityczną, której uchwalił rezolucję raz jeszcze przedłożyły delegacje państw potępiającą zjawisko aparthei- afrykańskich. W tym ostatnim du, wskazującą na jego źródła dokumencie uznano prawo na i wzywającą kraje do wspólnej rodu palestyńskiego do jego akcji i podporządkowania się ziemi rodzinnej. Oznacza to, że poprzednim postanowieniom ONZ mającym na celu Uwolnienie ludzkości od jednej z form rasizmu jaką jest apartheid. Debata nad problemem n-chodzców na Bliskim Wscho- większość delegacji uczestni- docenia powagę problemu i wi dzi konieczność podjęcia kroków zabezpieczających ludzkość przed skutkami promieniowania, w tym zakazu prze prowadzenia wszelkich prób z bronią jądrową. Przewodniczącym specjalnego Komitetu Politycznego był . w czasie obecnej sesji delegat . polski, stały przedstawiciel PRL przy ONZ amb. E. Kuła-ga. Na zakończenie obrad delegat radziecki w imieniu grupy krajów socjalistycznych, dc legat Norwegii w imieniu krajów zachodnich i delegat Sy- czących w pracach sesji uzna rj| w imieniu krajów arabskich ła walkę palestyńskich party zantów z izraelskim najeźdźcą za walkę narodowowyzwoleńczą. Uchwalono również rezolu- dzie przekształciła się w sze- cję w sprawie operacji pokojo roką polityczną dyskusję na te wych ONZ, a w toku debaty mait ogólnej sytuacji w tym nad tym problemem zarysowa też o stanowisku, jakie zajmuje rejonie świata. Większość u- k> się pewne zbliżenie stano- czestników debaty wskazywa- wisk wielkich mocarstw, któ- ła, że problem uchodźców jest re doceniły znaczenie i rolę o- wynikiem agresywnych poczy peracji pokojowych ONZ jako nań Izraela i że będzie mógł posunięć umacniających mię- być rozwiązany dopiero wów- dzynarodowe bezpieczeństwa. czas, gdy usunięte zostaną skut ki agresji. podziękowali delegatowi polskiemu za jego prace i w krótkich wystąpieniach podkreślali z uznaniem stanowisko jakie w toku prac Komitetu zajmo wała delegacja polska. Z pełnym uznaniem wyrażano się 7* polska polityka zagraniczna wobec problemów, które były przedmiotem prac Komitetu. Przemówienia z wyrazami uznania dla pracy delegacji polskiej oraz podziękowania zy eksplodowało 5 rakiet o kalibrze 120 mm. W dalszym ciągu trwa aktywność partyzantów w pobli żu granicy z Kambodżą. Tereny te nieustannie bombardo wane są przez amerykańskie superfortece „B-52". skutków promieniowania Wi sprawie tej uchwalono dioaktywnego wykazała, Debata nad zagadnieniem dla przewodniczącego Komite rażę tu ambasadora Kułagi wygłosili również delegaci Stanów -ł-Ucąy rezolucją. .darie .g ogromna więkgzość deteg^jr Zgedn«ęzo*yęh i Kanady. ROKOWANIA PARYSKIE Jeśli Sieny Zjednoczone zapowiedzą całkowite i bezwa runkowe wycofanie swych wojsk oraz żołnierzy innych krajów należących do obozu amerykańskiego z Wietnamu Południowego w ciągu 6 miesięcy, to strony podejmą dyskusję w sprawie terminów i problemu bezpieczeństwa związanych z wycofaniem — oświadczyła przewodnicząca delegacji Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego pani Nguyen Thi Binh na 46, posiedzeniu konferencji paryskiej. Powtórzyła ona propozycję sformułowaną przez rzecznika TRR na konferencji prasowej w dniu 8 bm. Przedstawiciel DRW Ha Van Lau powiedział, że „Ni-xon chce „zamrozić" konferen cję paryską do czasu zdobycia pozycji siły na polu bitew nym za pomocą oszukańczej polityki tzw. „wietnamizacji wojny" i dodał, że polityka ta jest skazana na fiasko. Mówca zarzucił również admi nistracji waszyngtońskiej wy suwanie warunków wstępnych przed nominacją nowego przewodniczącego delegacji USA na miejsce Cabot-Lod-ge'a co jest jeszcze jednym dowodem wojowniczości i aro gancji Amerykanów. Ha Van Lau oświadczy?, źe DRW całkowicie i bez zastrze żeń popiera propozycję TRR zgłoszoną przez panią Binh. Przeciwko piratom powietrznym Prasa meteyfeańsiJea <#anłoofta, że wkrótce w parŁaimjei*SŁe odbędzie się dystteusjia nad nową ustawą w spiraiwie karania piratów powieuranydh. Ustawa przewiduje kary od 20 do 40 lat więzienia i od 80 do 100 tys. pesots grzywny dla osób, które dopuszczą się przestępstwa iuprawaidaenaa samolotu. Poziwatta ona też domagać się ekstradycji osób, które popeSrJą to przestępstwo, jeśli pasażerowie łub członkowie załogi będą znajdować się w samolotach. zairełe-strowainydh w Meksylou. XXIX sesja Zgr. Ogólnego PAN * WARSZAWA (PAP) W Pałacu Staszica w Warszawie zebrali się członkowie Polskiej Akademii Nauk na XXIX sesji Zgromadzenia O-gólnego Akademii. Najwybitniejsi polscy uczeni poświęci li to spotkanie omówieniu zagadnień dalszego rozwoju prac prognostycznych, zmierzających do unowocześnienia polskiej nauki i lepszego wykorzystania dorobku badawczego w praktyce. Obrady otworzył prezes PAN — prof. J. GROSZKOW SKI, który powitał przybyłych na sesję: kierownika Wy działu Nauki i Oświaty KC PZPR — A. WERBLANA, min. przemysłu chemicznego — A. RADLIŃSKIEGO oraz wiceministra zdrowia i opieki społecznej — J. GRENDę. Delegacja ZRA opuściła ZSiiR * MOSKWA (PAP) Wczoraj wyjechała z Moskwy wracając do kraju delegacja partyjno-rządowa Zjednoczonej Republiki Arab skiej, na czele z osobistym przedstawicielem prezydenta ZRA, członkiem Najwyższego Komitetu Wykonawczego A-rabskiego Związku Socjalistycznego, Anwarem El-Sada tem. Delegacja przebywała z przyjacielską wizytą oficjalną w stolicy ZSRR od 9 grudnia na zaproszenie KC KPZR i rządu radzieckiego. W Moskwie delegacja prowadziła rozmowy z L. Breżniewem, A. Kosyginem, N. Podgomym i innymi radzieckimi działaczami partyjnymi i politycznymi. 1 W ff mi TE LBSBAF ICZNYMi SKRÓCIE • MOSKWA W ZSRR wystrzelono icoaej-nęgo sztucznego satelitę Ziemi „Kosmos-314". •' BRATYSŁAWA Uroczysta akademita, poświęcona 26. rocznicy podpisania ukiaidu radziecko-czeaho. słowackiego o przyjaźni, pomocy wzajemnej i współpracy odbyła się w Bratysławie. ••WIEDKft Odbyło się txi plenum KC KP Austrii, które omówiło problemy zwóąajaine z wybornami do rady narodowej (tóba niższa parlamentu austriackiego), wy. znaczonymi na 1 marca 1978 r. ora1 nnu inwf»ctvr»v5 n3 zmianę kierunków działał budowę urządzeń związany _ Reahzacja^lani^estycyj noM gospodarczej rzemiosła, z uzbrojeniem terenów i po- nistracyjnych. nieniem potrzeb wsi. Konieczność podniesienia cie powszechną oszczędność w gospodarowania środkami. Na rok 1970 założono wzrost produkcji globalnej przemysłu o 7,3 proc. Jest to tempo wzro stu nieco niższe od przeciętnie uzyskiwanego w ubiegłych latach. Zakłada się znacznie wyż szy wzrost produkcji wyrobów nowoczesnych. Plan określa jednocześnie konieczność ogra niczenia produkcji wTyrobów przestarzałych i wytwarzanych zbyt drogo. Pierwszeństwo w zaopatrzeniu uzyskać powinny przedsię biorstwa, produkujące najbardziej nowoczesne i o niskich kosztach wyroby. Odpowiedni priorytet uzyskują również ga ięzie dostarczające gospodarce narodowej nieodzowne surowce i paliwa. Taki plan umożliwi zmniejszenie dotychczasowych napięć w dziedzinie zaopatrzenia. Tworzą się też wyższe wymagania w zakresie poprawy or- w pełni pokryte. W przemyśle drzewnym szcze gólnie ważne znaczenie ma zwiększenie produkcji mebli o 9,3 proc. W projekcie planu założono, że produkcja przemysłu terenowego powinna wzrosnąć o budownictwa. Jedną ze spraw, którą potraktowano szczególnie wnikliwie, jest budownictwo mieszkaniowe. Łączne nakłady efektywności gospodarowa-finansowe państwa na budów- nia dotyczy zarówno podwyż-nictwo mieszkaniowe w 1970 szenia produktywności środ-roku wyniosą około 18,8 mld ków trwałych jak i zwiększę złotych. W interesie samych nia wydajności pracy. Szcze- wyrażającą się w bardziej ay prawą zaopatrzenia namicznym rozwijaniu usług wodę. Projekt planu p v i produkcji rzemieślniczej bez 32 także poprawę warun ~o pośrednio świadczonych lud- podrozowania środkami ności ze szczególnym uwzględ rnunikacji miejskiej. W 1970 r. wprowadza się sze reg istotnych zmian, mających na celu zwiększenie efektywności gospodarowania. Jednym z nowych posunięć w tym zakresie jest utworzenie z dniem stycznia 1970 r. szeregu kom- . ,, . , binatów przemysłowych. Uzys użytkowników mieszkań leży golnej wagi nabiera wykorzy kają one bardziej elastyczne zwiększenie odpowiedzialności stanie istniejących rezerw w warunki działania i większą projektantów, inwestorów i organizacji pracy oraz zmniej samodzielność decyzji. wykonawców za jak najlepsze szenie strat czasu pracy. Nale wykorzystanie środków pań- ży przyjąć i realizować zasa- stwa i ludności. Chodzi zwła- dę, że im wyższy stopień kwa szcza o przeciwdziałanie ten- lifikacji kadry, tym liczba za dencjom do wzrostu kosztów, trudnionych w zakładzie pra- 5,5 proc., chodzi jednak także Niezbędne jest tu zwiększenie cv powinna być mniejsza. o lepsze dostosowanie produkcji do potrzeb rynku oraz o u- kontroli społecznej. W projekcie planu handlu nowocześnienie wytwarzanych zagranicznego zakłada się towarów. Cechą wspólną działalności całego przemysłu powinno być wzrost obrotów o 6 proc., w tym eksportu o 7,1 proc., importu — o 4,9 proc. W a płace wyższe. Zasada ta mu si dotyczyć zarówno robotników, jak i pracowników inży nieryjno-technicznych. Wydaj Według założeń projektu pla mv, wytworzony dochód narodowy powinien wzrosnąć w 1970 r. w tempie zbliżonym do osiąganego w ubiegłych latach. Dochód narodowy do podziału wzrośnie o 5,3 proc. Zakłada się, że fundusz spożycia wzroś nie o 4 proc. Główny nacisk położony będzie na zwiększę w 1970 roku wydatne polepsze strukturze eksportu maszyny W rezultacie w 1970 r. ok. 73 nej, lepsze dostosowanie asor- proc., a artykuły konsumpcyj- Proc- przyrostu produkcji tymentu produkcji do potrzeb ne pochodzenia przemysłowe- Pfsłowej ^ostai^le ^ osiąg- go — 17 proc. W projekcie planu zakładamy dalszy wzrost obrotów z krajami socjalistycznymi w nOjC pracy w przemyśle po- n-e sp02ycia z dochodów osobi winna wzrosnąć o 5,2 proc., a s^ycjj w budownictwie — o 5 proc nie efektywności ekonomicz- i urządzenia stanowią 40,5 odbiorców, wzmożenie opłacał nego eksportu i zmniejszanie występujących napięć. Zakłada się wzrost produk- nięte przez wzrost wydajności pracy. W wyniku przeprowadzonej reformy szkolnictwa zmniej- cji globalnej rolnictwa o około ramach RWPG. Wymiana han szy się wydatnie w 1970 r. licz 2,9 proc., przy czym produkcja dlowa i wsp(>lpraca gospod ar- ba absolwentów zasadniczych roślinna powinna wzrosnąć c 4,2 proc., natomiast zwierzęca co najmniej o około 1 proc. ganizacji pracy i rytmiczności Państwowe gospodarstwa roi produkcji. , . ne powinny uzyskać wzrost Niezbędne jest równocześnie produkcji o 8,6 proc., przy dal pełniejsze zastosowanie osiąg §Zej poprawie wyników gospo nięć nauki i techniki, pozwala darowania. Polepszeniu warun łąc£cn, -11- unowocześnienie ków rozwoju produkcji rolnej technologu. Ujęte w projekcie służyć będzie znaczne zwiększę pianu na rok 19/0 zadania w nje dostaw nawozów minerai- cizieazini© rozwoju nauki i nych, maszyn i narzędzi, oraz techniki zostaiy skoncentrowTa materiałów budowlanych, ne Pizede wszystkim na zwięk Znacznie większą uwagę trze szeniu intensywności prac ba- ka poświęcić problemom inte- dawczych w dziedzinach roz- gracji rolnictwa ż działalno- wojowych i na prowradzemu §cją przemysłu przetwórczego, prac mających na celu udos- produkcja globalna przemysłu konalenie wyrobow produko- spożywczego ma wzrosnąć o wanych w oparciu o licencje. 17 proc., zakłada się jednak Jakość i nowoczesność nowych towarów powinna stanowić jedno z zasadniczych kryteriów oceny realizacji planu rozwToju nauki i techniki. W planie na rok 1970 zakłada się, produkcja przemy- tego, jaką politykę stosują że dostawy artykułów rolno- wobec nas poszczególne kra- Charakterystyćzną cechą pro jektu planu na 1970 r. jest spa dek udziału inwestycji w dochodzie narodowym — z 20,1 proc. w 1909 r. do 19,2 proc. Projekt planu stwarza niezbędne elementy dla dalszego rozwoju kraju w oparciu o wzrost wydajności pracy oraz . . uporządkowanie procesów gos cza z bratnimi krajami roz- szkół zawodowych oraz szkół pocjarczych. Szczególną uwagę wija się pomyślnie. Rozwija ogólnoxształcących.Y/ związku w p}an'e położono na poprawę się także wymiana z innymi z tym przewiduje się, ze w efektów jakościowych i lepsze krajami socjalistycznymi i roku _ przyszłym _ poważnie dostosowanie produkcji oraz krajami rozwijającymi się. zmniejszy się podaż kwaufiko usjug do potrzeb społecznych. Poważne zadania dotyczą roz- wanej siły roboczej. Stąd też woju handlu z rozwiniętymi projekt planu przewiduje Plan stawia nowe, znacznie znaczne zmniejszenie dynami- wyzsze jakościowo zadama ki wzrostu zatrudnienia — z przed kierownictwem gospo-3,4 proc w br. do 1,9 proc. w darczym wszystkich szczebli, roku przyszłym. Oznacza to Całokształt działalności mu-przyrost zatrudnienia w go- si być oparty o rachunek eko-spodarce uspołecznionej o 184 nomiczny. Wszystkim przedsię tys. osób. Globalny fundusz wzięciom gospodarczym powin zależy przede wszystkim od P*ac całej gospodarki u- no towarzyszyć wzmożone potęgo, jakie wyroby zaoferuje- soołecznionej w 1970 r. wzroś czucie odpowiedzialności za re my ' naszym zagranicznym n*e w stosunku do poziomu alizację planu zgodnie z kie-partnerom. Zależy również' od br- 0 ok- 5>2 P^oc. zapewnia runkami wytyczonymi przez krajami kapitalistycznymi. Konieczne jest zwiększenie ekspo-rtu i dostosowanie importu do możliwości, jakie daje bilans płatniczy. Zwiększenie eksportu do rozwiniętych krajów kapitalistycznych to wzrost przeciętnych płac partię. Program na Księżyc NOWY JORK (PAP) Amerykańska agencja NASA podała do wiadomości o-sta4ecznie zatwierdzony program trzeciej wyprawy na Księżyc, którą odbędzie załoga pojazdu „AFÓLLO-13". Człon kami załogi bedą: James Lo-vell i Fred Haise, którzy dotrą na powierzchnię Księżyca i będą tam wykonywać Drze-widziane prosramem doświadczenia oraz Thomas Mattingly, pilot pojazdu ..Apollo", który oczekiwać będzie swoich towarzyszy. krążąc na orbicie wokół Księżyca. Lot rozpocznie się 12 marca przyszłego roku, a lądowanie na Księżycu nas+api w cztery * nół dnia oóźniej. Prora-cy poza ksbina pojazdu ksfe-żvcowego i astronauci wyjdą z kabiny dwukrotnie, za każdym razem na 4 godziny. SfpsH* koimł SPAM Koszalińskie Kolo Stowa-rzyszenia PoTskich Artystów Muzyków zdobyło sebie uznanie miłośników muzyki za organizowanie udanych koncernów kameralnych. Ostatnio koło ro?Fr"r7"!o swa działalność na Wyższa Szkołę Inżynierską w Koszalinie. działalności SPAM w W. S. T. nastań? właśnie dziś o godz. 19. W pro-pt-srnfn dziesiątego koncertu SPAM — muzvka rWska. Wystania: J. Kurkiewicz — foi^w, J. Peka — forteniao, N. Tomala — klarnet. A. Cwoj dziński — fc*t°nian i prelekcja ornz J. Kotarską — prowadzenie koncertu. Ambifne t>lanv koszalińskich zakładka stwo rżenie w W. S. T. zesnołów wokalnych i instrvmentalno-mu-zvc-Tnvr>V|- tak iak to sie dzieje w wiciu ir»nvch wvższvc'h u-ezp^nf^cb. Sq iuż pierwsi kandydaci. (tem) Po — od 15 grudnia We wezora.i«7vm wydaniu „Głó su" Zr>mixOf ciliśmy szoresrółcwy komunikat w sprawie obowiązujących z nowym roki»rn podw-yż szonych cen sknpu trzody chlew nei od rolników. Równocześnie podaliSmy do wia 'TomoSci informacje Ministerstwa Przemyślu Snofywczepro i Skuna o terminie dost.?w żywca no nowych cenach, do której jednak zakradł się hłąd. Punkty skupa przyjmować hfjdą zakontrp^towa-ną na styczeń przyszłego roku trzodę chlewnią — według podwyższonych cen już OD 15 GRU DNIA BR (a nie — do 15 grudnia, jak to wynikało z zamieszczonej informacji). Przepraszamy za omyłkę. -spożywczych na rynek krajowy wzrosną znacznie szybciej o 6,7 proc., co wiąże się w znacznej mierze z planowanymi ograniczeniami eksportu _ . . tych artykułów. Wzrost pro- słu maszynowego wzrośnie o dukcji mięsa i jego przetwo-10 pioc. W ramach przyjętego r5w nioże być założony w pla-pr ogram u rozwoju przemysłu nie nieco powyżej 2 procent. maszynowego zakłada się szyb Uporządkowanie spraw tran sze od średniego -tempo wzro- sportu, to jedno z podstawo-stu produkcji;^ automatyki i v/ych zadań w 1970 r. biorąc aparatury pomiarowej ,elektro p0(^ uwagę dalszy wzrost zaniki i teletechniki, przemysłu ^ań przewozowych, konieczne motoryzacyjnego, obrabiarek i jest przyspieszenie tempa roz narzędzL budowy i modernizacji bazy Hutnictwo, żelaza i metali technicznej, zwłaszcza kolei nieżelaznych ma osiągnąć pro- oraz równoczesne wykorzysta-dukcję Wyższą o 5,7 proc. W nie wewnętrznych możliwości hutnictwie również kładziemy i rezerw. nacisk na rozwój wyrobów Na rok 1970 zakłada się w bardziej przetworzonych. planie żeglugi morskiej peł- W roku 1970 założono znacz niejsze zaspokojenie potrzeb ne zwiększenie produkcji pa- handlu zagranicznego i zwięk liw i energii oraz dalszy po- szenie udziału przewozów włas stęp w strukturze bilansu pa- ną flotą do ok. 53 proc. liw. Pełna realizacja zadań w Podstawową wytyczną planu wszej kolejności poprawić za-dziedzinie wydobycia węgla inwestycyjnego na rok 1970 opatrzenie rynku. je. Założenia planu, dotyczące zaopatrzenia ludności w 1970 roku, uwzględniają potrzebę asortymentowego dostosowania towarów i kontynuację zmian w strukturze konsumpcji. Plan zakłada wzrost do-slaw rynkowych o 6,2 proc. Zapewnią cne globalną równowagę na rynku. Występować mogą jednak nadal trudności w trwałym zrównoważeniu podaży i pobytu niektórych artykułów, zwłaszcza jeśli chodzi o mię^o i masło. Zakłada się, że dostawy mięsa i przetworów łącznie z drobiem wzrosną w 1970 r. o 2,1 proc. w stosunku do roku bieżącego. Trzeba, by mięso i przetwory b3'ły prawidłowo rozprowadzane. Jeśli produkcja rolna rosnąć będzie szybciej, będą czynione wysiłki, aby w pier Za eksport surowca ornat wyrobów * wikliny I trzciny uzyskaliśmy w ubiegłym roku około 18 milionów złotych dewizowych. Pozycja wcale nie do pogardzenia, tym bardziej że nie wymaga nadzwyczajnego wysiłku ani fina-sowego ani organizacyjnego. Na zdjfeciu: w pracowni wikliniar-skiej przedsiebioistwa „Las" w Białogardzie, woj. koszalińskie. ^ uss obwiniają siię wzajemnie 0 niewłaściwą taiktykę polityczna, która spowodowała kieskę wyborczą chrześcijańskiej demokracji. Bawrarsika CSU proklamuje się partią zdecydowanie ,, narodową 1 konserwatywną", a CDU widzi się w roli „integrującego centrum". Przywódcy obu skrzydeł opozycji obrzucają się inwektywami i epitetami. Nie brakło nawet, zdementowamych zresztą, plotek o rezygnacji Straussa z kariery politycznej. Piaęly przewrót w Dahomeju Przedostatni pucz wojskowy odbył się w REPUBLICE DAHOMEJU 17 grudnia 1967 roku, ostatni przed kilku dnia mi, 10 grudnia br., a więc prawie w drugą rocznicę poprzedniego. Tak więc małe, murzyńskie państwo w zachodniej Afryce, należące do Wspólnoty Francuskiej, wciśnięte między małe Togo a Ni gerię nad wodami Zatoki Gwinejskiej przeżyło w ciągu 9 lat swojej niepodległości już piąty przewrót wojskowy Jak dotychczas, wszystkie przewroty przebiegały bezkrwawo. , Mechanizm przewrotów powtarza się tutaj z zadziwia jącą regularnością: każdorazowy prezydent zostaje obalony przez swojego szefa sztabu generalnego, armia rządzi kilka miesięcy, po czym desygnuje nowego cywilnego prezydenta i wycofu je się do koszar. Tym razem, podobnie jak w roku 1967 autorem przewrotu jest szef sztabu generalnego armii liczącej 1800 żołnierzy, 39-letni ppłk Mau-rice Kouandete. Dotychczasowym prezydentem był lekarz z zawodu, 52-letni dr Emile Zinsou desygnowany przed 2 laty na to stanowisko przez tegoż samego szefa sztabu generalnego. Dahomej, była posiadłość francuska jest biednym krajem rolniczym, bez przemysłu i bogactw naturalnych, liczącym 2,5 min mieszkańców. światowej bardziej znana była również hałaśliwa działalność skrajnie prawi cowyćh, nacjonalistycznych ugrupowań, w rodzaju NPD von Thaddena. Liberałowie, czyli właśnie FDPf stawali się języcz kiem u wagi z reguły wte dy, kiedy po każdych kolejnych wyborach przycho dziło do przetargów o utwo rżenie nowego rządu państwa nad Renem. Dotychczasowe wybory w NRF nigdy bowiem nie przyniosły takiej przewagi jednemu z dwu głównych partnerów politycznych, by mo gli oni samodzielnie utworzyć rząd. Wówczas FDP, która uzyskiwała jako trze cia z kolei największą licz bę głos\óiv (cd ponad 12 do ponad 5 procent) stawała się pożądanym i cenionym partnerem dla wielkich. W koalicji z nią można było przystąpić do rządzenia. Tak było również po o~ statnich wyborach. Od kil ku miesięcy o FDP snów głośno, nazwisk# ;ej ptzy wódców z Walterem 5che Między potami elem na czele, odmieniane są we wszystkich przypadkach, ich wywiady. zdjęcia wypowiedzi, figurują na czołowych stronach gazet i czasopism, ich poglądy są nicowane na wszystkie strony, zyskują poparcie i aprobatę jednych, są zajad le krytykowane przez innych. Poprzednio liberałowie (czyli wolni demokraci) sprzymierzali si& zawsze z chadecją i kolejno wchodzi li w skład rządóro Adena-uera i Erharda. Sojusz te% przynosił im jednak corazf większe straty politycznć oraz głosów wyborców. Zer wali go więcp przez jakiś czas pozostawali w opozycji do rządu Kiesingera — Brandta, a obecnie po raz pierwszy zmienili radykalnie front i współdziałają z socjaldemokracją, zaś obec ny przywódca FDP, Scheel jest wicekanclerzem i mini strem spraw zagranicznych. Ta zmiana frontu i sojuszów jest wynikiem z jed nej strony zmiany sytuacji politycznej w NRF, a z dru giej wewnętrznych przemian, jakie od kilku lat zachodzą w tej niewielkiej partii. Jest ona ugrupowaniem mocno niejednolitym. W jego skład wchodzą zarówno reprezentanci wielkiego kapitału, przemysłu i handlu, jak również drob nomieszczaństwa, bogatego chłopstwa, wolnych zawodów i liberalnej inteligencji Ścierają się więc wewnątrz partii różne nurty i dążenia, reprezentowane są różne poglądy polityczne i społeczne. Hasła z jakimi występuje FDP w po lityce wewnętrznej są nie- wątpliwie konserwatywne. Natomiast poglądy reprezentowane przez nią w po lityce zagranicznej cechują się, jak na tamtejsze sto smnki, dużą dozą realizmu, budzą niejednokrotnie (zwłaszcza w odniesieniu do tzw. polityki wschodniej) gorące sprzeciwy reakcji i rewizjonistów. W ostatnim okresie w partii dokonało się poważne przesunięcie na korzyść „młodych"; starzy przywód cy z Erichem Mende musie li odejść z kierownictwa, do głosu doszła młodsza, bardziej realistycznie myśląca generacja •polityków liberalnych, postulująca m. in. zmianę stosninku do NRD i granicy na Odrze i Nysie. Nurt bardziej konser watywny nie ustępuje jednak bez walki, kontrowersje wewnętrzne trwają w pewnym stopniu nadal. Dzięki jednak coraz silniej szemu nowemu prądowi — FDP ma szanse odegrania pozytywnej roli w polityce wschodniej NRF. A. POŁAM SYLWETKA TYGODNIA Moamer Ei Khadafi Skład wojskowej Rady Rewolucyjnej, która obaliła w Libii króla Idrlsa I, pozostaje nadal tajemnicą. Ujawniono zaledwie nazwisko jej prze wodniczącego. Jest nim 27-let ni kapitan łączności MOAMER EL KHADAFI. Zresztą, przeciętny wiek wszystkich członków Rady Rewolucyjnej wynosi 28 lat. Nowego przywódcę libijskie go, jak i jego towarzyszy, cechuje żołnierska prostota i surowość, unikanie wszelkiego reklamiarstwa, a nawet pewien purytanizm obyczajów. Wprowadzono prohibicję, ścisłe przestrzeganie wymogów islamu w restauracjach, zakazano debitu książkom i czasopismom pornograficznym. Krai będący do niedawna domena amerykańskich, angielskich, włoskich i zachodnioniemieckich monopoli przechodzi pełną arabi-zację i demokratyzację. Zlikwidowano nawet alfabet łaciński i naukę angielskiego i włoskiego w szkołach. W garażach rządowych stoi bezczynnie 500 luksusowych mercedesów, które należały do dostojników poprzedniego rządu. Moamer El Kha dafi i jego koledzy jeżdżą tylko wojskowymi łazikami. MAGAZYf1 .SPRAW IIEGUNO MieDZYNA" Sodowych POD REDAKC0A TADEUSZA KUBIKA GŁOS nr 333 (5375) Str Poznaliśmy si,ę z nimi bliżej przed trzystu laty, kiedy dokładnie spustoszyli nasz kraj. Kilku bohaterów narodowych okryło się wówczas sławą po -wieczne czasy. Uda to nam się wyprzeć wroga z granic dczyzny. A tamten trudny okres utrwalił się w pamięci potomnych pod nazwą „potopu szwedzkiego". Ale kapryśne są dzieje historii. Czas zatarł dawne animozje. Dziś me pamiętamy im nawet oblężenia Częstochowy. Najbliższych dewizowych sąsiadów zapraszamy do odwiedzin naszego kraju. Nie jako rolę wizytówki spełnia w tej misji nasze województwo. Tutaj potomkowie Wikin gów nawiązują pierwszy kontakt z Polską. Zrobiliśmy dużo, aby ie wizyty im ułatwić i uprzyjemnić. Jest już połączenie wodne między Ystad i Kołobrzegiem. Nasz nadmorski kurort wzbogacił się o wspaniały o-biekt turystyczny jakim jest ,J5kanpol". Prowadzi się tam różnorodną działalność rozrywkową, ale to przecież nie jest wyjątkowym przeżyciem dla naszych północnych sąsia dów. Tego typu atrakcji mają o wiele toięcej w swoim kraju i jak wynika z lektury „Fo rum" lub „Perspektyw" w bardziej ciekawym wydaniu. Przybywają więc Szwedzi na sobotnio-niedzielne wycieczki, aby degustować napoje alkoholowe, z którychx wyrobu sly nie nasz kraj. Butelka polskiej wódki kosztuje na Zachodzie okm pięciu dolarów i podaje się ten napój tylko w wyjątkowo uroczystych okazjach. Może niektórzy rodacy poczytają to sobie jako splen dar dla naszego kraju, ale ja jestem odmiennego zdania. Czy wie możemy im nic więcej zaproponować z atrakcji turystycznych oprócz knajp obficie zaopatrzonych w napo je, których łakną w swoim kraju? Czyż mamy Uczyć jedynie na takich turystów, któ rzy zaczynają i kołaczą wycieczkę przy restauracyjnym stoliku? Przecież pomijając już wszystkie inne względy natury moralnej, jest to zbyt szczupła grupa. Podzieliłem się swoimi wąt pliwościarru z przyjacielem, zapalonym germanistą, który doskonale zna język szwedzki i prowadzi korespondencie z wieloma zamorskimi przyja ciółmi. Z uśmiechem politowa nia wyciągnął szwedzką gazę tę o bardzo trudnym do odczytania tytule i zaczął mi tłumaczyć pewien artykuł. Z małymi skrótami przytaczam relację szwedzkiego dziennika rza: „Na kilkuhektarowy powierzchni monumentalne zwa liska gruzów. Z betonowych głazów sterczą grube stalowe pręty zbrojenia. Widok nie tyle groźny, ile niesamowity. Dookoła cisza. Cisza jaką trud no sobie wyobrazić. Może to złudzenie, ale słychać śnieg osypujący się ze świerkowych gałązek. W promieniu kilku kilometrów nie zauważyliśmy żadnych śladóio na śniegu. Nie widać ptaków ani zwierząt. Polski przewodnik wska żuje nam otwór prowadzący do podziemi. Odcina się czarną plamą między gruzami przysypanymi śniegiem. Kto schodzi? Decydujemy się wszyscy. Jest nas ponad trzy dzieści osób. Pomocnik przewodnika rozdaje latarki. Scho dzi pierwszy. My za nim. Każ dy opasuje się grubsi sznurem i przypina do liny. Kilka metrów opuszczamy się w dół. Nie ma żadnych stopni. Czepiamy się stalowych prętów zbrojenia i wystających odłamów betonu. Potem jeszcze kilka pięter schodzimy wąskimi schodami nad przepaścią głębokiego szybu. Wreszcie koniec alpinistycznych wręcz wysiłków. — Proszę nie odpinać pasów od głównej liny — mówi przewodnik. W korytarzach są pionowe studnie i zapadnie. Znajdujemy się teraz w jednym z największych ocalałych bunkrów hitlerowskich. Oczywiście, domyślacie się państwo, że służył celom mili tarnym hitlerowców. Ale kon kretne jego przeznaczenie jest do tej pory tajemnicą. Tu, na tych terenach, przebiegała główna linia umocnień osławionego Wału Pomorskiego, który należał do systemu Ńi-belungów. Słuchaliśmy w skupieniu słów polskiego przewodnika. My, obywatele kraju, który od wielu lat nie zaznał nieszczęścia wojny. Ta lekcja okrutnej historii była szczególnie wymowna w niesamowitej scenerii hitlerowskiego bunkra. Dalekie echo powtarzało z czarnej czeluści wnętrza każdą syczącą sylabę je go niezrozumiałej mowy. Tłu macz przekładał szeptem. Na wet jemu udzielił się nastrój tajemniczości, który przeżywa ła cała nasza *grupa. Potem zwiedzanie podziemi. Kilome try betonowych korytarzy. O-gromne pomieszczenia, zbiorniki, studnie. Na ścianach bunkrów zaczepialiśmy o strzę py połączeń telefonicznych i różne przewody. W niektórych miejscach zagradzały nam drogę zwały gruzów. — To wszystko nie 'jest dokładnie zbadane. Przypuszcza my, że jest tu jeszcze kilka kilometrów korytarzy i wiele sal, do których nie udało się nam dotrzeć. — mótvił przewodnik. Byliśmy pod wrażeniem zmiennych uczuć. Zobaczyć viożliwie najwięcej i wyjść yyreszcie z tego szczurzego gniazda na światło. Właśnie na światło, bo pouńetrze było tam bardzo czyste i wyjątkowo ciepłe jak na zimę. Raptem rozbłysła żarówka elektryczna w jednej z sal. Mały bufet, dHnki, foldery i przewodniki. Kupujemy wydawnictwa we wszystkich językach. Nawet polskie. Każdy z nas wybiera widokówki. Z ja wia się fotograf. Robimy v)spólne zdjęcie w bunkrze. Kiedy wyszliśmy na powierzchnię, myślałem tylko o jednym. Muszę tu wrócić. Na mówię znajomych. Jednocześnie pamiętałem o sivym dzień nikarskim obowiązku. Jak o-ni wpadli na pennysł, żeby u-dostępnić taka turystyczną atrakcję? Przewodnik zaprowadził mnie do gospodarza tego terenu — w Polsce nazywają go przetoodniczącym. gromadzkiej rady narodowej. Do wiedziałem się od niego, że to nie wiązało się z większymi kosztami. Sprowadzili tylko do bunkrów zespół fachów ców inżynierów, którzy orzekli, że zwiedzającym nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Później nawiązano kon takt z biurem- turystycznym,. Kiedy przyjeżdżają wycieczki, zamawia się przewodnika i or gontziije stoisko w podziemiach. Zaimponowali mi swym zmysłem organizacji. Przyjadę w przyszłym roku..." Niestety przyjaciel mnie na brał. Takiego artykułu nie by ło. A je$l" nie, to wyłącznie nasza wino-, bo nie potrafimy pokazać cudzoziemcom wielu atrakcji iT^yctycznych Ziemi Koszalińskiej: lasów, jezior, zabytków starej architektury a także bunkrów z czasów ostatniej wojny. Mam jedna'r nadzieję, że może kiedyś ukaże się naprawdę podobny artykuł w prasie szwedzkiej. (can-can) PLAKAT polityczny jako samoistna gałąź sztuki narodził się w Polsce w okresie 25-Iecia istnienia ludowego państwa. Zyskał też sobie szybkie uznanie na całym świecie poprzez tak wybitne osiągnięcia, jakimi były powojenne prace Tadeusza Trepkowskiego, Henryka Tomaszewskiego, Tadeusza Jodłowskiego i wielu innych. Wśród tematyki, podejmowanej przez polskich płakaci-stów, ważne mi#?jsce zajmują wydarzenia, związane z Rewolucją Październikową oraz z postacią jej wodza W. I. Lenina. Tematykę leninowską spotykamy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych w twór czości znanych przedstawicieli powojennej polskiej szkoły plakatu, takich, jak Jan Lenica, Stanisław Za-mecznik czy Wojciech Fan-ger. Ale najwięcej plakatów poświęconych W. I. Leninowi powstało właśnie w ostatnich latach, w okresie 1959—1968. Przyczyniły się do tego m. in. obchody 90. rocznicy urodzin Lenina oraz 50-lecia Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej. Z okazji tej LEŻY przede mną wycinek z kobiecego tygodnika. Krótki, tragiczny reportaż, zatytułowany: „Nikt nie pomógł". Historia młodej, maltretowanej pntez męża-alkoholika kobiety, która odmawiała jakichkolwiek zeznań na jego niekorzyść, a od dalszych cierpień uwolniła się samob ó js t wem. „Nikt nie pomógł" — o-skarża autor i wylicza wszystkich, którzy pomóc chcieli: dzielnicowego MO, rodzinę, sąsiadów, pracodawcę oskarżonego. Działali za mało energicznie, za mało skutecznie? Jak bardzo, choć nie we wszystkich szczegółach, podobna jest ta historia do innej, o której chcę opowiedzieć. Nie we wszystkim, bo „moja" nie ma tragicznego epilogu, choć właśnie lęk o epilog każe mi o niej myśleć od chwili, gdy się z nią zetknęłam. Bohaterami opowieści jest dwoje ludzi. Bardzo nieszczęśliwych ludzi. Jest jeszcze bohater trzeci. Określę go „sprawiedliwym". Człowiek, który ujmuje się za krzywdzoną i domaga kary dla krzywdzącego, dla wszystkich, którzy krzywdę tolerują. Historia autentyczna, choć w części postawy bohaterów oparte są na domysłach i którą pozbawić muszę wielu realiów, by krzywdy nie powiększyć. twórz pierwszej rocznicy Muzeum Lenina w Warszawie oraz Zarząd Główny Polskich Artystów-plastyków zorganizowały konkursy na plakat leninowski, w którym wzięli u-dział liczni artyści z całej Polski. Na konkurs ten, rozpisany w roku 1959, nadesłało prace aż 170 plastyków. Rezultatem konkursu było wzbogacenie polskiej sztuki plakatowej o wiele wartościowych dzieł bardzo różnorodnych pod względem ujęć i środków formalnych. Ta różnorodność była zresztą zupełnie zrozumiała ze względu na skład uczestników konkursu. Najlepsze plakaty, stworzone z okazji tego konkursu, — Czego chce ta obca dziennikarka? — Porozmawiać o kłopotach? — Któż ich nie ma? — Powiem szczerze. Nie, jest mi łatwo. Żyjemy już tak jakiś czas, tylko z mojej, niewielkiej pensji. Małżeństwem jesteśmy od kilku lat. Jest mi ciężko, ale ja bym mego męża nie zamieniła na żadnego innego. W tym, co mówi, jest wyzwanie: „To nasze małżeństwo, z naszymi kłopotami. Małżeństwo bez dzieci, sprawa między dwojgiem dorosłych ludzi Dlaczego ktoś próbuje się wtrącać?". — Tak. można by mi pomóc, gdyby znaleźć mężowi pracę. Jest chory, wiele przeszedł. były dziełem najlepszych przedstawicieli współczesnego polskiego plakatu, takich, jak Julian Pałka, Józef Mrosz-czak, Rosław Szaybo, Waldemar Świerży, Franciszek Staro wiejski, Maciej Urbaniec i inni. Bardzo szeroki był również zakres tematyczny prac — Lenin a rewolucja, Lenin wódz proletariatu, związki Lenina z Polską, Lenin a współczesna rzeczywistość. Konkurs stał się prawdziwą manifestacją na cześć W. I. Lenina. Tematyka leninowska była reprezentowaną także w plakatach powstałych z okazji 50. rocznicy Rewolucji Październikowej. W związku z jej Nie wtrącają się, bo jakim prawem. Próbowali interweniować tylko raz. Zdarza się ludziom słyszeć jak Władysław odzywa się do żony: gburowato, niemile. A ona do niego zawsze pieszczo tiiwie: „Władeczku". Nikt, na wet najbliższe współpracowni ce nie widziały jej nigdy zapłakanej, czy choćby skarżącej się na męża. Żeby choć westchnęła kiedy: „Już tak dłużej nie mogę" Nie, nigdy. Jest pracownicą umysłową. Dobrą, sumienną. Wiadomo, że bywa głodna, choć o tym też nigdy nie mówi. Miewa sińce — „od przewrócenia się", zadrapania — „otarta rę ka przy myciu okna". Małżeństwo nie przyjmuje obchodami zorganizowana została w Warszawie wielka wystawa międzynarodowego plakatu rewolucyjnego, która dowiodła m. in. szerokiego oddziaływania rewolucyjnej plastyki radzieckiej na rozwój plakatu politycznego w różnych krajach, w tym również w Polsce. Najbliższe miesiące ponownie wzbogaca polski plakat o nowe dzieła, poświęcone W. I. Leninowi. Obok licznych imprez artystycznych, związanych z obchodami setnej rocznicy urodzin W. I. Lenina, został zorganizowany w Polsce konkurs plakatowy. Wezmą w nim udział studenci wyższych szkół plastycznych z całej Polski, którzy do 30 października br. nadesłali swoje prace plakatowe, poświęcone Leninowi. Impreza ta zasługuje na szczególną uwagę — pokaże ona bowiem stopień aktywności młodych plastyków, wychowanych już w socjalistycznej Polsce, którzy okażą w ten sposób swą dojrzałość artystyczną i polityczną. (Interpress) L. SKALSKA dobnego.. Wtedy, po tamtej nocy, gdy sąsiedzi zawiadomi li — rozmawiałem z Anną. powiedziała: — Nic nie było. Na jakiej podstawie go moż na ukarać? • Możemy, wspomagani fakta mi, budować hipotezy. Nie wnikniemy w drugiego człowieka Możemy wyobrazić so bie tylko jego rozumowanie. Fakty: dzieciństwo Anny za częte w latach wojny, nie za pamiętane twarze rodziców. Najmłodsze lata w domu dziecka, brak rodziny. Anna — wersja pierwsza: od dziecka samotność, pogłębiona tak ważnym dla dziew cząt brakiem urody. Potem — wczesne małżeństwo. „Naresz BOŻENA ŚREDZIŃSKĄ Nazwijmy ich Anną i Władysławem. Są małżeństwem. Mieszkaja w niewielkiej miejscowości. Takiej, gdzie ludzie zwykli dużo o sobie wiedzieć, ale nie pytani, za wiele nie mówić. Mieszanie się do cudzych, przykrych spraw — tak uczy doświadczenie — bywa niewygodne i kłopotliwe. „Sprawiedliwy" — inaczej. Jest odważny i bezkompromisowy. Naoisał list. O mężczyźnie, w wyrafinowany sposób znęcającym się nad żoną, bijącym ją i maltretującym. O nieprzyznawaniu się kobiety. O bezsilności prawa. List gwałtowny, domagający się natychmiastowej reakcji. „Sadyzm pod ochroną" — napisał, opatrzył relację imieniem, nazwiskiem i adresem. Opowiedział o ludziach zupełnie mu obcych. List zaadresował do redakcji, jako do instytucji wszechmocnej, która powinna pomóc. Czy może?... Anna jest młoda, choć tego nie widać. Drobna, szczupła, prawie zabiedzona. Siedzi w szczelnie zapiętym, za cienkim jak na późną jesień, płaszczu. Nieładna i inteligentna. Czujna. Bardzo czujna. Powie tyle. ile chce powiedzieć. Miał bardzo trudne życie. Ja jestem jego drugą żoną. — Tak. Jest bardzo nerwowy. Ale ja go rozumiem... — Czy zdarza mu się uderzyć mnie? — Naturalnie. Wtedy mu oddaję. I znowu czytam w domyśle: „Nie słyszała pani nigdy o małżeńskich sprzeczkach?". — Owszem pije, ale na spo kojnie. Nigdy się po wódce nie awanturuje. Położy się. Nawet obiadu nie chce. On się strasznie gryzie tym, że nie zarabia, że godzinami prze siaduje w domu, że jest bezczynny: Mówi czasem: „Wszy stko twoje. Ty mnie utrzymu jesz". Robi się coraz bardziej nerwowy. Ja to rozumiem. Kiedyś on bardzo wiele mi po mógł. — Szuka mąż tej pracy nadaremna. Nic dla niego nie ma w jego zawodzie. Z poprzedniej instytucji go zwolni li, bo długo bardzo chorował. No i... karany był sądownie. Za taką jedną sprawę. To by ło dawno. Ale opinia za człowiekiem się wlecze. W papie rach zostało. A człowiek chory, do fizycznej roboty przecież nie pójdzie. Znowu ten wyrzut nie wypo wiedziany: „Po co ta "rozmowa? Pracy mu przecież pani nie załatwi". Nie załatwię. Tych wyroków sądowych ma Władysław nie jeden ,a kilkanaście. Nie widziałam jego świadectw z uczelni, nie badałam dlaczego zmieniał miejsca pracy, nie znam orzeczeń lekarskich. Słyszałam opinię środowiska: „Wygląda na inteligentnego człowieka. Aż trudno u-wierzyć, że może tak traktować żone". Sąsiedzi schodzą mu z drogi. Wiedzą że pije, choć pijanego się go nie widuje. Sąsiedzi są nieufni, bo pożycza od nich pieniądze, o które potem trzeba się upo minąć. Sąsiedzi słyszą z miesz kania Anny i Władysława dziwne siuki i szamotania* gości. Władysław często leży chory. A raz, gdy „stukanie" zwabiło ludzi pod okna posłyszeli: ,Po prostu było nam wesoło, trochę za głośno grało radio..." Tak powiedziała Anna i nikt jej nie wmówi, że było inaczej. Tak jak relacjonuje Grzesiukowa: „Późno już było. Szłam ulicą. Pusto. Nagle klaskanie jakieś słyszę. Ki czort? Rozglą dam się dookoła. Nic. Na ich budynek nawet nie spojrzałam. Wtem odwracam sie — okno odsłonięte, pokój oświetlony ,a w środku — istna bo nanza. Stanęłam jak wryta i patrzę. Potem wołam Kukliń ską: Chodź, takiego bicia toś jeszcze nie widziała! A bił ją okrutnie. Rozjuszony, pijany, koszula rozpięta. Jak on ją bił! Człowiek może człowieka w twarz uderzyć. Ale żeby tak? Raz za razem, raz za ra zem. Ręce jej wykręcał, o ścianę rzucał, tak do podłogi dusił. Ona do drzwi, to on ją z powrotem. Ona za płaszcz to on z niej zdziera. Wreszcie myślę: zabije kobietę. Wołam: Pani Aniu! Pani An*u! Ludzie ratujcie! No i światło potem u nich zgasło. Ona drzwi otwiera, zdziwiona, Mó wi: „Radio głoiniej grało, już przyciszam, przepraszam". Anna: „Awantur u nas nigdy nie ma. Przecież ściany cienkie, sąsiedzi by słyszeli. Kiedyś mąż głośniej krzyknął — każdemu się zdarzy w zde nerwowaniu. Zaraz plotka ja kaś poszła..." Komendant MO: „Na niczym Władysława nie złapałem. Mam jego kartotekę. Nie wesoła. Ale swoje odpokutował. Gdyby tam były dzieci... Gdyby można -wkroczyć" za awantury po nocy... Chociaż, co z tego? Mandat niewielki zapłaci — i tak z pensji żony. Gdyby ona przyszła na skargę^ złożyła zeznanie. Nic po- cie ktoś swój. Mój mąż, nasze małżeństwo, nasze mieszkanie. Byłam nieszczęśliwa zanim go spotkałam, on tak samo. Rozumiemy się, będziemy się rozumieć. Choruje, traci pracę. Trzeba biedować, ale jestem mu potrzebna, jesteśmy razem. Rozwód? Życie na nowo? Nie mam dzieci, miała bym całą pensję dla siebie. Ale po co? Nic takiego nie przychodzi mi do głowy. Prze cież ja go kocham, on mnie też. Bywa niedobry? Ale ja gc rozumiem. Ludzie nie powinni wiedzieć, że czasem mnie krzywdzi. Większą krzywdą byłoby, gdybym go straciła". Anna — wersja druga: „Jest bardzo źle. Nie myślałam, że będzie tak źle, że on okaże się taki. Przecież kiedyś było inaczej. Boję się. Bardzo się boję. Gdybym się komukolwiek poskarżyła, mo że sie zacząć znęcać nade mną jeszcze bardziej. Jeśli go o-puszczę, złożę skargę, zażądam rozwodu — i tak mnie dosięg nie, znajdzie, ukarze. Niech zostanie jak jest. Nikomu się nie poskarżę, będę udawać. Ja się boję". Nie wiem, która wersja jest prawdziwa. Może odpowiedzieć Anna. Ale ona nie chce. Jej wersja brzmi: „Mam zu pełnie udane małżeństwo, gnę bi mnie tylko choroba męża. i to że on się trapi brakiem pracy". A może są zupełnie inne wersje. Czy bywa w ogóle prawda obiektywna? Tylko że nie widzę dobrego epilogu losów tych dwojga ludzi... Prawda, jest jeszcze „spra wiedliwy". On nie zajmuje się fantazją. Domaga się — według ogólnie przyjętych pojęć i sposobu rozumowania — odi zolowania i ukarania Władysława. Czy Anna będzie wtedy szczęśliwsza? Jak jej pomóc? Czy można pomóc? IStr. 6 GŁOS nr 333 (5376) ŚWIAT • Polscy reżyserzy coraz częściej goszczą za granicą, przygotowując z tamtejszymi zespołami sceniczne realizacje. W leningradzkim teatrze im. Gorkiego Ewa Starowieyska i Erwin Axer przygotowują „Dwa teatry" Szaniawskiego, zaś Teresa Targońska i Ryszard Sobolo Wski realizują „Przygodę z Vaterlandem" Kruczkowskiego. Natomiast w Oslo Kazimierz Dejmek reżyseruje, znanego nam, „Edwarda II" — Marlowe'a. • Zespól Orkiestry Kameralnej Filharmonii Narodowej gościł we Włoszech, gdzie m. in. w Rzymie, Trieście, Florencji i Turynie dał siedem koncertów, przy szczelnie wy pełnionych salach. Z Orkiestrą występował skrzypek — Krzysztof Jakowicz. • Znany amerykański piosenkarz, Elvis Presley, znów przypomina się swoim sympa tykom, tym razem jako aktor filmowy. Wraz z Mary Tyler Moore występuje w japońskim filmie, grając rolę lekarza zwalczającego skutki radioaktywności. KRAJ • Pod hasłem „Teatr studencki — współczesny i zaangażowany" odbywały się w Łodzi studenckie spotkania teatralne. Wzięło w nich u-dział sześć teatrów, ich przed LMulturalna stawienia odzwierciedlały istotne problemy naszej epoki, np. wojnę w Wietnamie. • Również w Łodzi zakończono Role Moniuszkowski. Z koncertem zamykającym obchody wystąpiła łódzka Filharmonia pod dyrekcją Kazimierza Urbańskiego, a także solista Jerzy Orłowski i obchodzący 75-lecier, ąwojego istnienia chór mieszany im. Stanisława Moniuszki. • Kolejny film polski o tematyce sportowej wchodzi na ekrany. Jest nim „Czekam w Monte Carlo", w reżyserii Juliana Dziedziny. Treścią filmu jest przebieg walki na trasie tego samochodowego rajdu, waiki toczonej z rywalami przez polską załogę. Wiele scen nakręcono podczas jednego z poprzednich rajdów, pozostałe realizowano m. in. w okolicach Wisły i Za kopanego. Główne role kreują Stanisław Zaczyk i Andrzej Kopiczyński. W niebezpiecznych scenach zastępowali ich rajdowcy. WOJEWÓDZTWO • Bardzo długo trwała przerwa w koszalińskich giełdach piosenki. Wszystko jednak wskazuje na to, że ta pożyteczna impreza znów będzie się systematycznie odbywać. Termin najbliższej ustalono na druga połowę marca. Do jej udziału zaprosi się twórców z całego kraju, proponując im tym razem tematykę związaną z 25. rocznicą powrotu Ziem Zachodnich i Pół nocnych do Macierzy. Głównymi organizatorami są: Wydziały . Kultury Prezvdium WRN i Prezydium MRN w Koszalinie, Wojewódzki Dom Kultury. Rozgłośnia Polskiego Radia. Komisarzem Giełdy został Ryszard Ulicki. • Trwają przygotowania do XVI Turnieju Recytatorów. W tym roku, w naszym województwie, szczególną u-wagę zwróci się na twórczość naszych pisarzy. W związku z tym WDK przygotował biblio grafię ich utworów, zaopatru jąc ja również notkami perso nalnymi. • Notujemy poważne ożywienie ruchu klubowego, zarówno w województwie, jak i w Koszalinie. Tu, w klubie Związku Zawodowego Pracowników Kultury i Sztuki opowiadał o swoich zagranicz nych wyjazdach artystycznych dvrektor KOS — Andrzej Cwojdziński. Był to bar dzo udany wieczór, raz jeszcze potwierdzający, że sami nie wiemy co posiadamy. (m) Henryka Rodkiewicz w ctoczeniu zespołu Teatru z prób. raterstwo ,Dialog", podczas jednej Fot. J. Darożyński Poznałam ich dziesięć, dzie więć lat temu. Nie zawsze już pamiętam okoliczno ści w jakich wiązali się z „Dialogiem", z małym jednak wyjątkiem. Jerzego i Adolfa Dominów znałam już wcześniej, kiedy to nieustannie zbierali nagrody na konkursach recytatorskich. Oni też stanowili zaczątek zespołu obok Janiny Domin, wówczas po prostu Ninki, Tadeusza Mielniczuka, Bohdana Hryckowiana i twórczyni „Dialogu", Hen ryki Rodkiewicz. Nie sposób dziś przywołać wiele szczegółów z tam tych lat, oddać atmosfery towarzyszącej przygotowaniu premier, przytoczyć dys kusji, jakie miały miejsce na próbach, przeciągających się niejednokrotnie do późnych godzin wieczornych. Co im kazało wytrwać w tej pracy, którą zaczynali po zajęciach zawodowych? Co związało z zespołem panią Eugenię Kąkolewską, Kazimierza Bejnarowicza, .Eugeniusza Radlińskiego, Tadeusza Stobieckiego? Stenia Tomaszewska, niezapomniana Antygona, twierdzi, że w „Dialogu" znalazła drugą, najbliższą rodzinę. — Dzielimy z sobą nasze osobiste kłopoty i radości przez te wszystkie lata. Czy łączy nas przyjaźń? Nie, znacznie więcej, braterstwo z wyboru .. Oczywiście, jest to rzadki objaw takich związków mię dzy ludźmi. Wytworzyły się one przez te lata, przetrwały wiele prób. Ale jesz cze poza tym właśnie w „Dialogu" ludzie — jak pod kreślą p. Tomaszewska — znaleźli atmosferę sprzyjającą rozwijaniu zainteresowań. Poznali wiele tekstów, których normalnie nie prze czytaliby sami. Wytrwanie w „Dialogu" kosztowało ich wiele wyrzeczeń, ale i przynosiło niepomierną satysfakcję. Andrzej Augustyn podkreśla, że właśnie w „Dialogu" znalazł drugi prawdziwy dom i dzisiaj nie wyobraża sobie życia bez niego. — W „Dialogu" nauczyłem się teatru, dyscypliny, chociaż nikt do niczego nie przymuszał. Tu zrozumiałem co może znaczyć kolek tyw, który pobudza człowieka do pracy. Tu pokaza no mi, że każdy człowiek, niezależnie od środowiska z jakiego pochodzi, robotnik czy inżynier, może innemu człowiekowi dać jakieś war tości. Członkowie „Dialogu" wy raźnie się powtarzają. Janek Giemza znalazł tu śwo ich najprawdziwszych przy jaciół, atmosferę, jaka nigdzie już się nie powtórzy. Jerzy Domin nie wyobraża sobie tych minionych dziesięciu lat bez „Dialogu". — Jego istnienie ułatwiało życie, ale i utrudniało — podkreśla. I ceni sobie praw aę w tym, co się w „Dialogu" robi, ceni prawdziwe zaangażowanie towarzyszące tej pracy. Każdy z tych najstarszych członków zespołu, którzy do dziś pozostali wierni „Dialogowi", powta rzają się niemal w swoich opiniach o teatrze, kolegach, atmosferze panującej w Domku Kata. Ewa Kuli-gowska. Hanna Matuszak, Stanisław Kapłonek... Stanisław KapJbnek jest muzykiem w Koszalińskiej Orkiestrze Symfonicznej. I jako muzyk brał udział w wielu przedstawieniach „Dialogu". Mówi, że go tu ciągnie do zespołu i jak mo że, pomaga, bo takich ludzi, tak wspaniale pracujących nie sposób znaleźć. I wszyscy niemal powtarzają te same życzenia. Chcieliby doczekać chwili. Eugenia Kąkolewska u roli Szechery w „Kleopa~ trze" Norwida. Jerzy Domin, jeden z nastarszych członków zespołu „Dialog", w swoim słynnym monologu — „O-bronie Sokratesa" Platona. Jerzy Domin do dziś ma tę pozycję w swoim repertuarze. Fot. B. Siwiński w której „Dialog" będzie dysponował dużą sceną. Długoletni prezes Stowarzyszenia Teatru Propozycji „Dialog", tow. Jerzy Bie liński, mówi o nim: — Jestem przekonany, że działalność „Dialogu" jest przykładem prawdziwie do brej roboty. Skupia on spo łeczników wielkiej miary. Cenię tych ludzi, bo postawili sobie szczytne zadania i spełniają je bez reszty. Ich działalność ma wysoką rangę ideowego zaangażowania i poziomu artystycznego. To ludzie wielkiego serca... Pod tymi słowami podpisuję się niniejszym, składa jąc im życzenia dalszych, pięknych lat w Zespole. C PORO o tym filmie pisała prasa. Raz kiedy ekipa polskich filmowców wybrała się na Rajd Monte Carlo, by na trasie sfilmować autentycz ne plenery i fragmenty wielkiego wyścigu samochodowego — po raz drugi, kiedy w kraju uzupełniano alpejskie pejzaże tatrzańskimi. W ten sposób mamy teraz możność przyjrzeć się nowemu filmowi „CZEKAM W MONTE CARLO" według scenariusza Jerzego Suszki i Bohdarca To Gubałówkę maszewskiego. Obaj wytrawni dziennikarze sportowi, obdarzeni pasją do automobiliz-mu starali się jak mogli i od strony sportowej zaiste film daje satysfakcję. Przetykany od czasu do czasu „komentarzami sprawozdawcy" film przekazuje nam sportową ry walizację na trasach słynnego rajdu. Tyle, że ekspozycja trwa zbyt długo i moment prawdziwej emocji, kiedy już wiemy kto się z kim ściga i dlaczego, przychodzi dopiero w końcowych partiach filmu. Beznadziejna natomiast jest akcja wspierająca od strony obyczajowo - psychologicznej główny nurt — wyścigi samochodów. W polskiej załodze, skompletowanej w ostatniej chwili jedzie doświadczony i opanowany „prawdziwy mężczyzna" i młodzieniec pełen gorączki, pragnienia ryzyka. Wiemy z góry, że oczywiście ten młodszy, słabszy, załamie się a ten starszy, mocniejszy pomoże mu się naprostoWać i oczywiście po próbie charak terów, w harmonii dojadą szczęśliwie do mety. Nie rozdzieli ich nowej męskiej przy jaźni żona starszego, którą z młodym kiedyś chyba — jak sj.ę domyślamy — coś łączyło. Żeby zaś nie brakło elementu tragedii, scenarzyści wymyiłi li a pirotechnicy sprawnie za-inscenizowali katastrofę j pożar samochodu, którym jada groźni konkurenci Polaków, (szwedzkie, niesłychanie sympatyczne małżeństwo.) Nie udała się także, moim. zd.aniem, realizatorom filmu ktoestia połączenia fragmentów nakręconych w Alpach z fragmentami inscenizowany mi w Polsce. Starali się o-gromnie: różne tonacje koio-rów na taśmie filmowej, różne sposoby filmowania (autorem zdjęć, znakomitych w kilku przypadkach jest Miko łaj Sprudin), cały arsenał trie ków technicznych. A jednak na pierwszy rzut oka odróżniamy Alpy (sfilmowane zresz tą w paru punktach i ten sam pejzaż powtarza się z nużącą tożsamością) od tego, co u-mownie nazwałam „drogą na Gubałówkę". A kiedy w pew nej chuHli nasz wzrok zatrzy ma się na swojskich słupach telefonicznych i kilkanaście razy na biało-czerwonych betonowych słupkach, złudzenie wielkiego świata pryska nieodwołalnie. Nie da się widowiskowego filmu robić sposobem gospodarczym, więc skoro nie stać nas było na nakręcenie całoś ci na miejscu —- a nie musiało nas stać, trzeba było ak cję umieścić gdzie indziej. Rajd Monte Carlo jest jednym z najsłynniejszych na źmnecie, zgoda, ale przecież mamy róumież piekielnie trud ny Rajd Tatrzański, mamy ca łe m.nós pełne rozeznanie w propozycjach wzorniczych naszych „krawców dla milionów" — svynika to w znacznej mierze ze zbyt małej powierzchni większości naszych sklepów. Takimi nowoczesnymi miejscami zakupów są niewątpliwie nowe domy towarowe na warszawskiej tzw. „Ścianie wschodniej". Po młodzieżowym „Juniorze" od listopada działa ^Sawa", prawdziwy „dom dla kobiet". Jest to największy z domów towarowych „Centrum", posiada bowiem 8.400 m kw. powierzchni sal sprzedażowych. Rozmieszczono w tych salach na 77 stoiskach towary wartości około 200 milionów złotych i to tak zgrupowane, by np. kupując suknię czy płaszcz klientka mogła dobrać do nich w sąsiednich stoiskach wszystkie dodatki, jak: apaszka, torebka, rękawiczki, parasolkd, nakrycie głowy, biżuteria, a nawet kosmetyki. Szeroki asortyment towarów zapewnia „Sawie" w zakresie konfekcji ponad 130 dostaw- ców. Wśród producentów o-dzieży (która stanowi w planowanej strukturze obrotów niemal 42 proc.) znajdują się tak znane i cenione zakłady, jak: „Telimena", „Córa"' „Mcdena", „Jarkon", „Leda". W chwili obecnęj ten nowoczesny „dom dla kobiet" zaopatrzony jest przede wszystkim pod kątem widzenia świąt i karnawału. Wśród 6 tysięcy pięknych wieczorowych sukien są zarówno tradycyjne, ale i najmodniejsze w tym roku „małe czarne", jak i strój niejsze suknie z gipiury, koronki, brokatu, łączące zgodnie z najnowszymi tendencjami mody — prostotę fasonu z bogactwem tkaniny. Są popołudniowe kostiumy o modnych długich żakietach, suknie — kombinezony z brokatu, wieczorowe zestawy spodni z tunikami żakietami z efektownych tkanin. Sprawa znalezienia odpowiedniego dla siebie rozmiaru odzieży powinna ulec wkrótce znacznej poprawie nie tylko w „Sawie", ale i w innych sklepach, dysponujących większym zapleczem. Do niedawna za ten stan rzeczy handel zrzucał winę na przemysł, a przemysł na handel. Faktem jest, że przemysł stronił np. od dużej numeracji, gdyż rozliczał się z normy zużycia surowca, biorąc za podstawę rozmiary średnie. Obecnie normy zużycia ustalane sa na podstawie realnej sprzedaży na dany okres — przestał więc działać hamulec ekonomiczny. Przy dobrym rozeznaniu handlu w potrzebach klientów nic już nie stoi na przeszkodzie, byśmy mogli dobrać odpowiednią dla siebie odzież. K. BOERGEROWA ynouTAimwai wszYsrutcN *ączea ' CKtaAH KMT PCtStOU UEPMOCSPNtD fttłlTII BOWOTWCIW przed 15 laty donosił: 13 grudnia 1954 r. W Koszalinie odbyła się pierwsza sesja nowo wybranej Wojewódzkiej Rady Naro dowej. Otwarcia jej dokonał najstarszy loiekiem radny, Jan Karpowicz, kierownik stolarni MPRB w Szczecinku. Prze wodniczącym Prezydium W RN został Franciszek Grocholski, sekretarzem — Stani sław Piwowarczyk* * Oddział Polskiego Towarzystwa Fotograficznego w Białogardzie zorganizował w PDK wystawę amatorskiej jo tografii artystycznej. Ekspono wano na niej prace fotogra-fów-amatorów z całej Polski. Pierwszą nagrodę przyznano Franciszkowi Wencelisowi z Białogardu za pracę pt. „Ostat nie chwile przed startem * Kina wyśuńetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „Niebezpieczna cieśnina", „Polonia" w Słupsku — „Złodzieje i policjanci", „Wybrzeże" w Kołobrzegu .— „Awantura o Basię", Ńa walnym zebraniu sekcji piłkarskiej WKKF przewodni czącym sekcji wybrano ponow nie K. Syrka. * Po raz pierwszy od pows'ta nia PPiUR „Barka" w Kołobrzegu rybacy zameldowali o przedterminowym wykonaniu rocznego planu połowów. * Na inauguracyjnej sesji MRN w Koszalinie przewodni czącym Prezydium MRN wybrano Edmunda Gryzą, zastęp ca przewodniczącego — Roma na Fabiańczyka, sekretarzem — Jakuba Chwajewskiego. * Dużą niespodziankę sprawi li koszykarze Koszalina, wygrywając z silną reprezentacja okręgu szczecińskiego 48:44. * Mistrzem szachowej klasy A został Kolejarz Słupsk, który dzięki temu zdobył prawo reprezentowania województica w półfinałach mistrzostw Pol ski, , Oprać: MAR Suknia z bia ło - czarnego twęędu, bia ły nakrochmalony kołnierz i mankiety. Pa sek czarny lakierowany. Fa son zarówno dla młodych, jak i dojrzałych kobiet (wtedy suknia jest dłuższa). FOTO AR Dnia 13 grudnia 1969 r. W sali POWIATOWEGO DOMU KULTURY W MIASTKU Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Tekstylno-Odzieżowe w Koszalinie organizuje „EIE BMAS Z" ze sprzedażą artykułów: * konfekcyjnych * pończoszniczych * galanteryjnych sezonu jesienno-zimowego. Prosimy PT KLIENTÓW o odwiedzenie kiermaszu! K-3646-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU, ul. Leszczyńskiego, tel. 20-24, 20-25 przyjmie do pracy następujących pracowników: EKONOMISTĘ DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA ze znajomością branż: chemicznej, stolarskiej, budowlanej, wyrobów hutniczych i metalowych, DEKARZA-BLACHARZA, ZDUNA. Warunki pracy i płacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. K-3648-0 PRAGNIESZ szczęśliwego małżen stwa? Napisz: „Venus" Koszalin, Kolejowa 7. Błyskawicznie prześlemy krajowe adresy. Gp-4402-fl SPRZEDAM syrenę. 104, stan bardzo dobry. Miastko, Świerczewskiego I2a/19, tel. 323, po godii. 15. - C«-1570 KURSY kierowców na wszystkie kategorie prawa jazdy prowadzi Polski Związek Motorowy w Slup s»ku. Zgłoszenia miejscowe i tereno we przyjmuje Ośrodek Szkolenia Motorowego w Słupsku, ul. Starzyńskiego 10, tel. 28-11. K-3672-0 TECHNIKUM ROLNICZE WYDZIAŁ FKR W SŁUPSKU ul. Szczecińska 79, tel. 43-80 przyjmuje KANDYDATÓW do 3-!ehi!ego i 5-letniego Korespondsncyineęo Technikum na rok szkolny od 1 II 1970 r. | Kompletne DOKUMENTY należy przesyłać pod adre- Jsem szkoły do 15 I 1970 r. K-3680-0 PRZEDSIĘBIORST WO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W BYTOWIE, UL. PRZEMYSŁOWA 2 ogłasza nebdr do OsSfotnicze^o Hf ca Pracy 9-miesięcznego dochodzącego dla młodzieży z BYTOWA i pobliskich okolic z dogodnym dojazdem do Bytowa. WARUNKI PRZYJĘCIA: — ukończone 16 lat — ukończone co najmniej 6 klas szkoły podstawowej — dobry stan zdrowia — pisemna zgoda rodziców. Kandydaci w czasie pobytu w OHP otrzymują wynagrodzenie 600 zł, odpłatne umundurowanie uzupełniają wykształcenie w zakresie szkoły podstawowej i przyuczają się do zawodów: * MURARZ — TYNKARZ * BETONIARZ — ZBROJARZ Po ukończeniu szkolenia w Hufcu Przedsiębiorstwo gwarantuje stałe zatrudnienie przy pracach akordowych. Kandydaci winni ZGŁASZAĆ SIĘ w Zarządzie Powia towym ZMS i ZMW w Bytowie, przy ul. Armii Ludowej nr 3, tel. 345, od godz. 9 do 16, DO DNIA 31 XII 1969 R. K-3688-0 l g WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW K ODDZIAŁ W SŁUPSKU tawiadamia PT KLIENTÓW, że w niedziele 14 i 21 XII br. BEDĄ CZYNNE WSZYSTKIE SKLEPY WSS W dniu 14 XII br. sklepy spożywcze czynne będą od godz. 9 do 14 „ przemysłowe „ „ 99 99 12 do 18 supermarket czynny będzie 99 99 11 do 19 W dniu 21 XII br. sklepy spożywcze czynne będą od godz. 9 do 19 „ przemysłowe „ „ 99 99 10 do 18 supermarket czynny będzie 99 99 11 do 19 Zapraszamy do odwiedzania naszych sklepów i życzy- my przyjemnych zakup ow. K- 3689-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY „OŚWIATA" WOJEWÓDZKI ZAKŁAD SZKOLENIA KOSZALIN, ul. Armii Czerwonej 6, tel. 50-35 zatrudni natychmiast GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO oraz od stycznia WIZYTATORA z wykształceniem pedagogicznym. K-3691-0 PRZYJMĘ dwóch uczniów do zakia du wulkanizacyjnego. Słupsk, ul. Mariana Buczka 21 Gp-457i-B STACJA HODOWLI ROŚLIN W WILCZYCH LASKACH, pow. Szczecinek zatrudni od 1 stycznia 1970 r. BRYGADZISTĘ OBOROWEGO do 400 szt bydła, w tym 117 krów dojnych oraz 2 PRACOWNIKÓW DO PRACY* W OBORZE WYDOJOWEJ, dój mechaniczny. Od kandydatów wymagany jest 5-letni staż pracy. Wynagrodzenie wg UZP "w rolnictwie. Mieszkanie w nowym budownictwie. Sklep, szkoła 8-klasowa, przystanek PKS na miejscu, stacja kolejowa Lo-tyń 4 km, do miasta powiatowego 12 km. Najchętniej przyj miemy pracowników z jednej rodziny. K-3690-0 INŻYNIERÓW — TECHNIKÓW CHEMIKÓW lub MISTRZÓW PRZETWÓRSTWA TWORZYW SZTUCZNYCH na stanowisko MISTRZÓW ZMIANOWYCH, inżynier a-technika chemika lub mechanika na stanowisko ST. REF. D.S. BHP i P.POŻ., st. księgowego z wykształceniem wyższym lub średnim na stanowisko KOSZTOWCA oraz ST. REF. D.S. ZAOPATRZENIA I TRANSPORTU z wykształceniem średnim technicznym lub mechanicznym zatrudni natychmiast CHEMICZNA SPÓŁDZIELNIA PRACY „IM. 1000-LECIA PAŃSTWA POLSKIEGO" W ŚWIDWINIE. Wynagrodzenie wg. kategorii „S", dla wybitnych pracowników możliwość otrzymania wynagrodzenia „ad persona". Reflektujemy tylko na kandydatów z 5-letnią praktyką. Dla zamiejscowych gwarantujemy zakwaterowanie w pokojach gościnnych, po upływie okresu próbnego mieszkanie służbowe. W roku 1970 itśtiiieje możliwość uzjskaoia mieszkania spółdzielczego. K-3685-otowie: SPARTA — BAŁTYK Koszalin (niedziela, godz. 15). W Koszalinie: MICS ZNICZ — BASZTA Bytów (niedziela, godzina 11). KLASA A JUNIORÓW. W Sizeue-cinku: DARZBÓR — BAŁTYK Koszsiiin (ried.zieła, godz. U). W Świdwinie: TECHNIK — PIAST Słuptśk (niedziela, godz. 18). KOSZYKÓWKA LIGA MIĘDZYWOJEWÓDZKA KOBIETY. W Koszalinie: BAŁTYK — DARZBÓR Szczecinek (niedziela, godz. 13). MĘŻCZYŻNI. W Koszalinie: AZS-W. S. I. Koszalin — START Gdynia (sobota, godz. 17). W Koszalinie: AZS-W. S. I. Koszalin — WYBRZEŻE Gdańsk (nie. dzielą, gedz. 11,15). KLASA A W Czsłuchowie: PIAST — GRYF Słupsk (sobota, godz. 1-8). W Białogardzie: ISKRA — BAŁTYK IB Koszalin (soboita. godzina 18). W Szoaeciniku: DARZBÓR — MKS ZNICZ Koszalin (niedziela, godz. 18.30). KLASA B W Drawsku: ŁĄCZNOŚCIOWIEC — LZS ZIELONI Siawr.o (sobota, godz. 19). Rewanżowe spotkanie między obu zespoiami rozegrane zostanie w niedzielę o godz. 10. W Koszaffiin-ie: AZS-W. S. I. IB Kostcalliin — OLIMP Zł oxrieni.ee (niedziela, godz 1S). JUNIORZY W Miastku: T/O MIASTKO — GRYF Stupsk (sobota, godz. 16). W Człuchowie: PIAST Człuchów — DARZBÓR SziezieciLnelk (sobota, godz. 1$\. W Złotowie: SPARTA — ORZEŁ Waiłc-z (niedziela* godz. 16). BOKS TURNIEJ JUNIORÓW W ZŁOCIENCU W niedzielę o godz. 13.39 w haH sportowej w Złoeieńcu odbędzie się kolejny turniej bokserski juniorów o puchar WKKFiT. W zawodach wezmą "udziai pięściarze Baiłtytku Koszalin, Czarnych Słupsk, Lechii Szczecinek. Sławy Sławno. Kutra Darłowo i Spójna Świdwin. SZACHY LIGA OKRĘGOWA (Wszystkie stpot kania roTwęrane zostaną w niedzielę o godzinie 10). W Połczynie: MDK Poi czyn — I™kra Białogard, w Kołobrzegu: PDK Kołobrzeg — Piast Słupsk, w Szczecinku: PDK Szczecinek — Budowlami Koszalin. KLASA A W Sławnie: PDK Sławno — PDK I Świdwin, w Sianowie: Viotoria — PDK II Świdwin, w Koszalinie: WDK Koszalin — PDK Człuchów. TENIS STOŁOWY LIGA WOJEWÓDZKA W Człuchowie: PIAST — ME-BLOS Słuipisik (sabeta, godz. 17.43). W Świdwinie: ZENIT — LZS ECHO Biesowioe (niedziela, godzina 12). W Białym Borze: PTRR Biały Bór — MECHANIK Złotów. KLASA A W Sławoborzu: LZS POMORZA. NIN — RZEMIOSŁO Białogard (sobota, godz. 15). W Siupsiku: AZS-WSN Słupsk — LZS Kl-uki (niedsaiela, godz. 10). W Ostrowicach: LZS BŁĘKITNI — ZIELONI Sławno. W Stawnicy: LZS ORZłZŁi — «DYZURY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21, plac Bojowników PPR, tel. 50-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ul; P. Findera 38, tel. 47-16 ^WYSTAWY KOSZALIN ,»i u <6 n c iu POMORZA ŚRODKU WMio — fradziejc 1'omoria S'Oi kowego — czynne codziennie t wyjątkiem poniedziałków w go«jx 10—16, w piątki od U—17 a w oi»» aziele od 10—li. KAWIARNIA RATUSZOWA -Wystawa akwarel art. malarza < Katowic — Zygmunta Ouazika. Wystawa gratiki ari plasiy&a £>*ii sława Beksińskiego i Sanoka WDK — KAWIARNIA — litografia art. plastyka Krzysztofa Tura z Białegostoku, SALON WYSTAWOWY — malarstwo J. Walkowskiego SALA na 1. p. — Lenin a sprawa polska (fotokopie). KLUB KWCS — wystaw# grafiki ait. plastyka z Koszalina. SALON WYSTAWOWY KLUBC MPiK — Siena średniowieczna — zestaw reprodukcji artystycznych 'Wystawa czynna codziennie od go dżiny .16 do 20. F A WIL O N W Y ST A W f '.V " R"r ul. Piastowska 21 — prace artystów kubańskich. Czynny codzien nie z wyjątkiem poniedziałków od eodz. 12—1Ł. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. W Zamku & nna również wysia wa portretów St. i. Witkiewicza. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy Ul. Zamen hofa — wystawa pt „Stupsk w o-■ biektywie". I ZAGRODA SŁOWIŃSKA W ' KLUKACH — czynna od godzi-j ny 10 do 16- ZŁOTOW MUZEUM — Historia I etnografia Krajny Złotowskiej". Czynne w godz. 10—16 t wyjątkiem dn» poświątecznych. m piątki — godz. 11—17, w niedziele 10—15. KOŁOBRZEG MUZEUM w Kolegiacie; .„Trądy-cje oręża polskiego na Pomorzu". ZAKŁAD PRZYRODOLECZNICZY . ,Osiągnięcia w kosmonautyce": KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Reprodukcje malarstwa polskie go XIX i XX w. ora2 „Festiwal Piosenki Żołnierskiej — 68" — fotogramy J. Patana. MAŁA GALERIA PDK — Plakat w służbie zdrowia. KLUB KPBM — „Fresk" — ma larstwo (akwarele) Jerzego Scie-sińskiego. KLUB MORSKI — PPiUR Barka — grafika W. Sawińskiego i Białogardu. SZCZECINEK MUZEUM - resiooo s«czecineckiego" Ciynne codzien nie w godzinach to—18 * wyjątkiem dni pośwłateczoych. DAR? OWO MUZEUM w Darłowie — ekspozycja stała „Historia i przyroda regionu". Czynne w godz. 10—15 w piątki — od 11—12. W dni po-świąteczne nieczynne. ^TEfT KOSZALIN BTD — sebota — Krakowiacy i Górale — godz. 16.20 {bilety wyprzedane) SŁUPSK BTD — Pan Puntilla i jego słn ga Matti B. Brechta — godz. 19. Przedstawienia w sobotę i w nie dzielę. i ML INO KOSZALIN Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela godz. 11 I 13 — Zamek z bajki ZACISZE — Beniamin — czyli pamiętnik cnotliwego młodzieńca (franc od L 18). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela godz. 12 — Śmierć Indianina (rum., od lat 11) AMUR — w niedzielę: Tylko jedno życie (radź., od lat 11) Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki — niedziela, godz. 11 i 12.30 — Niesforny kotek (zestaw bajek). GRANICA — Człowiek z M-3 (POk od lat 14). Seanse o godz. 17 i 19.15 Poranek — niedziela, godz. 11 — Elza z afrykańskiego buszu (ań?., od lat II) MUZA — Trzej muszkieterowie cz. i (franc. od 1. 14) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki — niedziela, godz. 11 i 13 — Milczące ślady (pol., od lat 14) FALA (Mielno) — Heroina (NRD od lat 16) pan. JUTRZENKA (Bobolice) — Gdzie Jest generał (pol. od 1. 11). ZORZa (Sianów) — Nauczyciel z przedmieścia (USA od 1. 14) pan. SŁUPSK MILENIUM — Tylko umarły od. powie (polski, od lat 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranek — niedziela, godz. 11.30 — Twarz zbiega (USA, od lat 14) POLONIA — Dlaczego kłamały (francuski, od lat 16). Seanse o godz. 13.45, 16, 18.15 i 20.30. Poranek — niedziela, godz. 11.38 — Polowanie na goryla (polski, od lat *) GWARDIA — Osiodłać wiatr (USA, od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Giuseppe w Warszawie (polski, od lat 11) — panoram, USTKA DELFIN — Ogień na oceanie (radź., od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 16. 18 i 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Sobótki (poL, od lat 14) — panoramiczny GŁÓWCZYC* STOLICA — Złodziej samochodów (radź., od lat 11J. Seans o godz. 19. ADRIA — Cztery damy 1 as SZCZECINEK (franc. od 1 18) pan. Seanse o godz. 15.30 17.45 i 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Testament Inków (bułg., od lat 11) WDK — Polowanie na mężczyznę (franc, od 1. 18). PDK — Zbyszek (pol. od 1. 15). PRZYJAŹŃ — Brat dr Homera (jug. od 1. 16). ZŁOCIENIEC — Maskarada szpie gów (ang. od 1. 14). PRZED 600-LECIEM ,Złotów wczoraj, dziś i uti J' Już niedługo rozpoczną się obcho dy jubileuszu 600-lecia Złotowa. Z tej okazji Ognisko Pracy Pozaszkolnej w tym mieście, przy współpracy z PDK, organizuje kon kurs plastyczny o tematyce 800-le cia. Impreza jest przeznaczona dla uczniów złotowskich szkół średnich i podstawowych. Najlepsze prace będą eksponowane w marcu l.97o r. na specjalnej wystawie. Wła dze miejskie zapewniły nagrody dla wyróżnionych autorów. Szczegó łowe informacje o konkursie prze - X BIAŁOGARD BAŁTYK — Król Edyp (wioski od lat 16). CAPITOL — Tylko umarły odpo wie (pol, od L 16). GOŚCINO — Rzeczpospolita babska (pol. od 1. 14). KARLINO — Zamrożone błyskawice (NRD od 1. 16) pan, KOŁOBRZEG PDK — Wczoraj, dziś jutro (włos od lat 16) pan. PIASt — Upadek Cesarstwa Rzymskiego (USA od 1. 11) pan. WYBRZEŻE — Itóżowa pantera (ang., od lat 16) — panoram. POŁCZYN-ZDROJ GOPLANA — winnetou i Apana c*i (Jug .od lat 11) pan. podhale — Julia, Apn» Geno JSlS J.1% ŚWIDWIN MEWA — Skok (pol od 1. 16) pan REGA — Zemsta hajduków (rum od lat 16) pan. TYCHOWO — Republika szkia (radz. od 1. 16) pan. USTRONIE MORSKIE — Wielki wąż Chingachook (NRD od 1. II) p. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury CWF w Koszalinie. AOI CZŁOPA — Ostatni kurs tpoL od lat 16). JASTROWIE — Niefortunny dzień (radz. od lat 16) pan. KRAJENKA — Piekło i niebo (pol od lat 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Samotność we dwoje (pol. od 1. 16) pan. GRUNWALD — Żelazny potok (radz. od l. 14) pan. TUCZNO — Miałem 19 lat (NRD od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Klip. Flap l Inni (USA, od lat 11). PDk — Dziewczyna z diabelskiej przystani (węg. od 1. 16). TĘCZA — Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię (pol., od lat 16) ZŁOTÓW — Sąsiedzi (pol. od L 16) pan. BIAŁY BÓR — Młodość Chopina (pol. od lat 14). BYTÓW ALBATROS — Polowanie na muchy (pol. od l. 18). pdk — nieczynne. darłowo — Czerwone ! złote (pol od lat 14). Kępice — Za frontem (radz. <*ł lat U). MIASTKO — Znak panny (rum. od lat 16) pan. polanow — Wszystko na sprze daż (pol. od 1. 16). SŁAWNO — Siedmiu braci Cervi (włoski od 1. 14). BARWICE — Smog (włos. od l, 16) CZAPLINEK — Sąsiedzi (pol. od lat 16) pan. CZARNE — Rzeczpospolita babska (pol. od 1. 14). CZŁUCHOw — Sprawa honorowa (włos. cd l. 1S). DEBRZNO — Matka Joanna od Aniołów (pol. od I. 16). DRAWSKO — Na tropie sokoła (NRD od 1. 14) pan. KALISZ PÓM. — Szósty ^ lipca fradz. od 1. 14) pan. PROGRAM I 1322 m oraz na UKF 66,17 MHf na dzień 13 bm. (sobota) Wiad.; 5.00, 6.00, J.00 , 8.00, 10.00, 12.05, 15.00. 1,6.00, 18.00, 20.00, 23.00. 24.00. 1.00 2.00. 2.55. 6.10 Piąć min. o gospodarce. 6.15 Konc. 6..W Jęz. angielski. 7.20 Spor towcy wiejscy na start. 7.35 Soliści w repertuarze popularnym.. 8.10 Tu Redakcja Społeczna 8.15 Mozaika muzyczna. 8.44 Konc. 9.00 Dia kl. III—IV (wycnowanie muzyczne). 9.20 Konc. rozrywk. 10.05 „A jak królem, a jak katem będziesz" — fragm. pow. 1X1.50 Z cyklu: Rodowód człowieka. 11.00 Dla szkół sred nich (wychowanie obywatelskie). 11.20 Konc. Ork. Mandolinistów. 11..49 Rodzice a dziecko. 12.25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kl. III—IV (jęz. pol.) 13.20 Pieśni i tańce znad Wołgi. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 1.4.00 Za gadka literacka. 14.30 Polska muzy ka baletowa. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.li)—18.50 Popołudnie z młodością. 18.05 Lista prze bojów Studia Rytm. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Dziś pytanie... dziś odpowiedź. 1.9.30 Wędrówki mu zyczne po kraju. 20.25 Piosenki żoł nierskie. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Program z dywanikiem. 22.05 Parada ork. tanecznych. 0-10 Konc. życzeń. 0.30—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM O 363 ta oraz UKF 69,93 MHi na dzień 13 bm. (sobota) Wiad.: 4,30 , 5.30 , 6.30 , 7.30, «.30, 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 22.00, 23.50. 6.00 Proponujemy, lnf. przypominamy. 6.40 Public, międzynarodowa 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Prze boje. 7.50 Mozaika muz. 8.35 Nasze spotkania — Bułgaria. 9.00 Tańce ork. 9.35 Rep. T. Zimeckiego. 9.55 Na estradzie radiowej. 10.25 Musical morski, 11.25 Konc. chopinowski. 12.25 J. F. Haendel: Concerto grosso C-dur. 12.40 Aud. regionalna 13.C0 Konc. 13.40 Spotkania przy półce. 14.05 Koncert estradowy. 14.30 Antykwariat z kurantem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Z cyk łu: Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 15.54 O czym pisze pra sa literacka. 18.10 Muzyka. l5 Lokalne wisd sport. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.35 Jazz na dobranoc. PROfTłłAM ST' na UKF 69,92 MH* na dzień 14 bm. (niedziela) 14.00 Program dnia. 14.05 Przeboje na start. 14.20 Peryskop. 14.45 Festl wal Jazzowy w Nowym orleanie. 15.05 „Na siódmej ławce" — opow. 15.25 Zwierzenia prezentera. 15.50 Pięć bluesów 16.10 Anya Nya 1 fi.3n Teatrzyki i kabarety starej Warszawy. 16.50 Pomyłka z pointą. — gawęda. 1,7.00 Niedzielne rytmy. 17.30 „Sokół maltański". 17.4o MÓJ magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonią śpiewa. 18.20 Dżentelmeni żyją dłużej. 1.8.35 Przy pominamy M. Makebę. 19.00 „Wdzię czność bez granic" — słuch. 19.35 Mini-max. 20.00 Przpominamy kabaret „Wagabunda". 20.20 Słynne koncerty skrzypcowe 20.45 600 sek. dla tria — Lambert — Handridra — Ross. 2".ss 7 kurantem. 21.25 Melodie z autografem. 21.50 Suita tygodnia. 22.00 Fakty dnia 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów 23.00 „Maria" — fragm. poematu. 23.05 Muzyka nocą. €ikaszALiN na falach średnich 188,2 i 202,2 na oraz UKF 69.93 MHi na dzień 13 bm. (sobota) 7.15 Serwis inform. dla rybaków 7.17 Ekspres poranny 7.25 Rozmowa dnia 16.10 Piosenka dnia ł reklama 16.20 Wieczorem w klu bie — rep. B. Korowskiego 16.40 Muzyka taneczna 17.00 Przegląd Aktualności Wybrzeża 17.15 Ulica Hibnera 83 — rep. E. Kaiser. na dzień 14 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy melodie kon certu życzeń na dzień 4 stycznia 1970 r. 9.00 Święto w domu nad Raduszką — aud. N. Arcimowicz 11.00 Koncert życzeń 11.30 Niezwy ciężony napis (wiersze o Leninie) — aud. H. Livor-Piotrowskiego 22.25 Lokalne wiadomości sportowe i wyniki „Gryfa", KOSZALIN W PROGRAMIE OGÓLNOPOLSKIM Pr. I godz. 6.05 — „Tu chciałabym żyć" — rep. J. źesławskiego pTELEWIZJA na dzień 13 bm. (sobota) 9.15 15.00 16.35 16.50 17.55 18.20 18.40 19.20 19.30 20.2« 21.05 22.00 22.20 23.50 „Twarz w oknie" — film fabuł. prod. CSRS. Prc-gram tygodnia. Dziennik. Dla młodych widzów: „Konkurs pięciu milionów". „KropLa w oceanie" — film Z serii: „Świat, który nie może zginąć". Program ekonomiczny. Pegaiz. Dobranoc: „Jacek i Agatka". Monitor. Dzbanuszek — nowela film. prod. USA. Leningrad wieczorem — pro. gram estradowy (z Leningradu) . Dzrennik. Kino Interesujących Filmów „Moderato cantabile" — film fabuł. prod. francuskiej. Program na jutro. PROGRAMY OSWIATOWŁ 10.55 Dla szkół: Geografia dla kia sy V. 11.55 Dla szkół: Zoologia dla kl. Vii 14.15 TV kurs rolniczy. 14.50 Wychowanie fizyczne naszych dzieci. na dzień 14 bm. (niedziela) 8.05 Program dnia 8.10 TV kurs rolniczy: „Organizacja gniazd reprodukcyjnych". 8.45 Przypominamy, radzimy 8.55 Dla młodych widzów: „Zało ga" — polski film TV z serii „Czterej pancerni ł pies" i Klub Pancernych. 10.15 „Piosenki dla ciebie" — kon cert reklamowy. 11.05 „Rodzina człowiecza" — film dokumentalny 11.30 Międzynarodowy turniej nadziei olimpijskich w boksie 14.00 Dziennik 14.15 Sezam muzyczny 14.50 „Przemiany" 15.20 „Cecylia — lekarka wiejska" — film seryjny 15.45 Teatrzyk dla przedszkolaków: „Kamień na drodze" — bajki 16.25 „Mąż Basi" — polski film TV z serii „Przygody pana Michała" 16.55 „Piórkiem i węglem" 37.15 Film rozrywkowy 17.35 Estrada literacko. Zbigniew Herbert — „Hermes idzie przez świat". 18.15 Recital piosenkarski Krysty ny Sienkiewicz 18.50 PKF 19.00 Felieton literacki — przed kamerami Tadeusz HołuJ 19.20 Dobranoc — „Piaskowy dzla dek" 19.30 Dziennik TV 20.05 „Urząd" — polski film TV wg powieści T. Brezy. 21.35 Magazyn sportowy 22.05 Program na jutet m/mm) ma$nK osaei (8? Dowódca spojrzą! zgorszony. Energicznie wstał, wyszedł Bukojemski sczerwienial. — Obywatele oficerowie, jeśli chce się zapalić, trzeba zapytać o zgodę dowódcy. To nie zebranie towarzyskie — po raz pierwszy usłyszeli przyganę z ust kulturalnego artyle-rzysty. Pospuszczali głowy jak sztubaki. Ciężka dola oficera. Po chwili wrócił pułkownik Berling. Położył na stole paczkę papierosów. — Proszę bardzo, kto nie ma, proszę się częstować. Wolno palić. Znów krótkie, jakby odrąbywane zdanie, — Gdzie są ludzie? Karaśkiewicz leciutko, ciągle w cywilnym nawyku, wzruszył ramionami. — Nie wiem. Ale jutro kończy się im wyżywienie, to na pewno przyjdą — powtórzył zasłyszane słowa. — Dobrze. Ód jutra proszę ująć grupę roboczą mocno w cugle. Zajmiecie się tym — spojrzał po zebranych — wy — dowódca wskazał Bolka Drożdża. — Piszcie: rozkaz numer jeden. Kolejny z szóstki Marian Naszkowski otrzymał zajęcie. Będzie na razie adiutantem dowódcy. Lichutki szkolny zeszyt w kratkę zaawansował na pierwszą księgę rozkazów. — Pułkownik Bukojemski, obywatel Modzelewski i obywatel Putrament zajmą się przyjmowaniem napływających ludzi. Od jutra. Obywatel Karaśkiewicz już swoje obowiązki zna. Publicznie pochwalony wewnętrznie parsknął śmiechem. „Zna". Raptem nakarmił dowódcę i wyraził przekonanie, iż grupa robocza odnajdzie się. Ale dwa pokoje — jeden dla dowódcy, drugi dla nich zdążył wyszykować w dużym, drewnianym i centralnym budynku obozu. — Tu będzie sztab — zapadła decyzja. Można więc tworzyć Wojsko Polskie, które pójdzie drogą najkrótszą do kraju. W dwa dni potem zjawiła się dwunastoosobowa grupa ofi cerów. Przyjechał Wiktor Grosz i znajomy Karaśkiewicza ze wspólnego zamieszkiwania w Moskwie 31-letni podporucz nik Edmund Czarkowski. W trzydziestym trzecim ukończył podchorążówkę zawodową w Ostrowi Mazowieckiej — Komorowie. Przez kilka miesięcy przebywał w Brześciu nad Bugiem już po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej. Jeny ny wśród nich, który znał hitlerowców już nie tylko z cu dzych opowiadań i gazetowych opisów. Wytrzymał pod oku pac ją zaledwie kilka miesięcy. Powędrował na wschód. Nocą przedarł się przez linię frontu. „Szpion czy bieżeniec?". Szpieg cisy uciekinier? — podobne pytanie wielokrotnie wra cało w c we lata, w ustach organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Internowano go, jak wcześniej wielu polskich oficerów. Potem był dziesięciomiesięczny epizod w armii Andersa. Dowódca plutonu administracyjnego Edmund Czarkowski mówił niechętnie o tym życiowym epizodzie, podobnie jak Berlin? czy Bukojemski. Wspominać tę chwilę, gdy głównym talentem oficera miało być tłumaczenie żołnierzom, dlaczego front wschodni jest niedogodny do walki z hitleryzmem? Po dalszych dwóch dniach zjawił się w nowiutkim, błysz czącym świeżością mundurze majora, Włodzimierz Sokorski. Zastępca dowódcy do spraw oświatowych. Jak i dowódca — jeszcze bez orzełka na czapce. Od czegóż jednak żołnierski spryt? Są puszki po konserwach. Wystarczyły dobre obcęgi, kombinerki, maleńki talent w palcach i dwa pierwsze orzełki gotowe. Wręczono je z lekkim wzruszeniem dowódcy i jego zastępcy do spraw oświatowych. Polskie orły wracają na żołnierskie czapki. Mjr Sokorski przywiózł awanse dla pierwszej grupy oficerów. Kapitanowie, porucznicy, podporucznicy... Karaśkiewicz dostał stopień porucznika. Jaki to dzień? 18 maja 1943. Posmakował słowo znane dotychczas tylko w odniesieniu do innych. „Porucznik". Tramwajarz — porucznik. „.Na stacji kolejowej Diwowo zameldowali się pnisowar. kowi Berlingowi, jeszcze w radzieckich mundurach trzej oficerowie, których kilka dni temu w pośpiechu przewożono samolotem z frontu leningradzkiego do Moskwy. Oto oni. Gwidon Czerwiński, najstarszy z nich wiekiem, 41-letni major, urodzony w Siemianowicach w obwodzie mińskim. Brat — w Polsce. On, od 1923 roku w Armii Radzieckiej z czteroletnią jedynie przerwą 1937—1941, gdy jako Polak znalazł się na liście podejrzanych u Jeżowa i jego kolejnych następców chorobliwie szukających wrogów w szeregach armii. Nie takim jak on — lecz generałom i marszałkom przypisywana organizowanie spisku i powiązanie z polską „dwójką" Czemuż by miano oszczędzać Czerwińskiego doskonałego pogranicznika, absolwenta wyższej szkoły oficerskiej? Wrócił do wojska i już na front w czterdziestym pierwszym. Bronił Moskwy na czele batalionu uczestniczył w przerywaniu blokady Leningradu. Tu dowodził 185. pułkiem piechoty 224 dy wizji piechoty, po wcześniejszym zranieniu na wołchow-skim froncie i trzymiesięcznym pobycie w szpitalu. Niski, krępy, mówiący basem. Wesołe, serdeczne oczy. Władysław Kozino — najmłodszy z przybyłej trójki, 35-let ni podpułkownik, urodzony w Greczanach pod Kamieńcem Podolskim, jeden spośród wielkiej polskiej kolonii. Na pier si — Order „Czerwonego Sztandaru". Także dowódca pułku w Armii Radzieckiej. Mówi po polsku potoczyście, jakby językiem bohaterów powieści Konopnickiej i Orzeszkowej, peł nym archaizmów. Spokojny, dość wysoki, członek partii, nie uznający kompromisów w życiu, łatwizny i ugodowości, mający odwagę wypowiadać własne sądy, bronić ich, nie bacząc na konsekwencje. Trzeci spośród przybyłych — to Tadeusz Piotrowski 37-let ni podpułkownik, urodzony w polskiej, urzędniczej rodzinie we wsi Saliwonki pod Kijowem. Od 1928 roku w Armii Ra dzieckiej. W Symbirska ukończył Ulianowską Szkołę Piechoty wraz z dwoma innymi Polakami — Bolesławem Kie-niewiczem i Włodzimierzem Lubańskim. Potem dowodzili plutonami w 242 pułku piechoty 81 kałuskiej dywizji. Piął się i Piotrowski po szczeblach żołnierskiej drabiny awansów. Dowodził kompanią i batalionem, a w latach wojny był szefem sztabu dywizji i dowódcą pułku. Teraz opuścił swój, 230 pułk piechoty, wchodzący w skład Północno-Za-chodniego Frontu. (D. c. n.) Rys. Tomenko Torcik Do najniezwyklejszych tradycji turystycznych w Szwecji należy, skosztowa nie największego placka świątecznego w mieście Malmoe. Na kilka dni przed świętami • cukiernicy wypiekają placek-olbrzym, liczący dwa metry wysokości i trzy metry w obwo dzie. Placek ten zostaje uroczyście wystawiony w rynku, przystrojony zielenią i świeczkami. Jest on wypiekany przez Z serii: niezwykłe napisy W pokojach pewnego no telu w Glasgow (Wielka Brytania): „Prosimy o niedotyka-nie mokrymi rękami instalacji elektrycznego central nego ogrzewania przed zapłaceniem rachunku hotelo wego", Taaaka ryba! Tylko wędkarze-fachow-cy, którzy łowią „taakie ry by", mogą ocenić,, ile praw dy kryje się w doniesieniu prasowym z Linzu w Austrii. Trzej rybacy wy brali się na wspólny połów ryb. Jednemu z nich uda ło się złowić na haczyk 9--kilogramowego szczupaka. Radość trzech przyjaciół--wędkarzy z niezwykłego połowu była tym większa, że w brzuchu złowionego drapieżnika znaleźli oni pełną, zamkniętą butelkę piwa. Wiarygodne- czy niewiary godne?. jedenaście godzin w specjalnym piecu według starej receptury ze Skaanii. Zuży wa się do niego 800 jaj i 60 kilogramów mąki i cukru. Jak na autostradzie Mieszkaniec Kopenhagi, Arne Henricksen jechał bardzo ostrożnie, usiłując trzym&ć się prawej strony jezdni. Mimo to jednak zo stał zatrzymany. Obecnie czeka go sąd i prawdopodobnie dość surowy wyrok Henricksen bowiem siedział za kierownicą w sta nie zupełnego upojenia alkoholowego i jechał ostroż nie prawą stroną... pasa startowego kopenhaskiego lotniska. Polacy nie gęsi... „Z wniosku nie wynika aby zainteresowany uległ wypadkowi przy pracy i skompletowany został przez Zakłady Ceramiki Bu dowlanej z tytułu inwalidz twa z przyczyn ogólnych". „Troska o człowieka m3Ł-si przejść do czynu", „W ramach naszych możliwości musimy szybciej przełamywać posiadane trudności". „Piszę wierszyki i czy mógłbym uzyskać adres ja kiegoś polskiego zespołu Trzej ludzie z szalą Trzej mieszkańcy chilijskiej miejscowości Punta Arenas wybrali się łodzią żaglową na wyprawę złodziejską do miejscowości Punta Natales. W nocy włamali się oni do miejsco wej rzeźni i skradli szafę pancerną z zawartością 10 tysięcy escudów. Chcąc jak najszybciej od/plynąć z miejsca przestępstwa, zabrali szafę na pokład żaglówki i tu ją dopiero otwo rzyli, po czym postanowili ją wyrzucić do morza. Łódź wywróciła się, a cała gotówka zniknęła podobnie jak i szafar w morskiej toni. Architekci uwzględniają v> domach UKzastowych aoszczą sncoich projektach, to że w cale rodziny. Rys. „Etdenspiegel" piosenek, aby owe wierszy ki doszły do celu". „Mogły zaistnieć nie ter minowe doręczania gazety z powodu występujących trudności pracownikóio zatrudnionych jako doręczyciele toiejscy". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K. Gaz contra beat Sąsiedzi młodocianego miłośnika muzyki bigbeato wej Timothy Crankshawa z Glasgow nie mogli spokojnie zmrużyć oka ponie waż puszczał on sobie na cały regulator taśmę z najnowszymi nagraniami. Naj chętniej robił to w nocy. Zrozpaczeni sąsiedzi ucie kii się do samoobrony. Wy wiercili otwór w ścianie po koju młodzieńca i napuści li przezeń sporo gazu łzawiącego. W rezultacie tego doszło do wzajemnych oskarżeń REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK KRZYZOWKA NR 470 Z podanyeli wyrazów należy samodzielnie ułożyć krzyżówkę Litery w miejscu cyfr, ustawio ne w kolejności od i do 29, dadzą aktualne hasto: Wyrazy 3-iilerowe: NOK, OHS, Tik. 4-lrterowe: CAJG, DOZA, ŁODZ, PERZ, SLAZ, WIĘZ. 5-Iiterowe: BALET, DOTYK, HALKA, HEBEL, ISKRA, LE-LUM, LEMUR, ODWAR, OPŁAT, RETOR, WALEC, ZE-CER. 6-literowe: ROKOSZ, SANTOR. 7-literowe: ANIELKA, GOZ-DZ1K, PODKŁAD, ROZEDMA. Ułożył: „PUSZCZYK" Rozwiązania (tylke samo has ło) prosimy nadsyłać pod adresem redakcji wyłącznie z dopis kłem „KRZYZOWKA NR 470" w terminie 7-dniowym. Do rozlosowania: ZEGAREK NA RĘKĘ, ufundowany przez Koszalińskie Towarzystwo Walki z Gruźlicą i Społeczny Komi tet Przeciwalkoholowy oraz — jak co tydzień — 5 nagród książ kowych. ROZWIĄZANIE KRZYZOWKI NR 4G8: Poziomo: — drożdże, tajfun, lord, ratler, szaber, leuto. tuba, mer, skat, Titow, sołtys, podlać Jawa, wałkoń, karafka. Pionowo: — Rafael, ż»na, że lazo, haft. źrebak, pror#sc krętacz, remis, strop, net, bałwan, tyrada, wojłok, Leon, owca. w sądzie: o zakłócenie spo koju publicznego z jednej strony i o pogwałcenie spo koju domowego z drugiej. Nocne koncerty big-beatu skończyły się bezpowrotnie. A la Clochemerle Jak co roku jesienią, zarząd dzielnicy Islington w Lon dynie polecił zamknąć publiczną toaletę damską celem przeprowadzenia remontu. W tym roku jednak mieszkań ki Islington zaprotestowały przeciwko dyskryminacji kobiet. Na wiecu zwołanym z tego powodu zebrało się kilkaset dam, które w uchwalonej rezolucji zaprotestowały przeciwko zamknięciu toalety damskiej w tym samym czasie, gdy toaleta męska pozostaje nadal otwarta. Sprawa ta stała sie tematem debaty w radzie dzielnico wej, która przywróciła sprawiedliwość: postąą^wiooo zamknąć również toaletę dla panów., Na bezczelność Wręcz bezczelnej kradzie ży dokonano w okresie przedświątecznym w jednym z wielkich domów to warowych w Sztokholmie. Dwaj elegancko ubrani pa nowie weszli, po prostu, na drugie piętro, do obleganego przez klientów sto iska tekstylnego, zdjęli z lady 'kasę rejestracyjną z bieżącym utargiem i na o-czach wszystkich znieśli ją do samochodu. Odjechali z łupem w wysokości 5 ty sięcy koron. Sprzedawczyni zauważyła brak kasy, chcąc włożyć pieniądze ze sprzedaży. Wszyscy obecni nie reagowali, sądząc, że dwaj pa nowie zabierają kasę do naprawy. Z kroniki miejskiej W austriackim czasopiśmie „Wiener Wochenpres-se" ukazała się ostatnio na stępująca notatka: „Od dłuższego czasu katoliccy mieszkańcy gminy Hoeflach przygotowani są na najgorsze z powodu ich kościoła. Z wieży spadają tu ciągle odłamki ęegieł i tynku. Na szczęście, dotych czas żaden z przechodniów nie poniósł szwanku. Mamy nadzieję, że w najbliż szym czasie się to zmieni/ Swój do swego Na wodach przybrzeż-nychf wzdłuż północnego wybrzeża Szkocji załogi brytyjskich okrętów wojen nych i śmigłowców „Royal Navy" współzawodniczyły ostatnio w poszukiwaniach cennego ładunku. Z pokładu pewnego transportowca został zmyty w czasie t sztormu pojemnik z 18 ty j siącami litrów oryginalnej ' szkockiej whisky. Mimo wysiłków nie Udało im się odszukać cennego pojemnika. Wpadł on w ręce mieszkańców pewnej rybackiej wioski, której mieszkańcy znani są na całym wybrze żu z zamiłowania do mocnych trunków. W myśl pra i morskiego 18.000 litrów whisky stało się ich własnością.