Nowa turbina' „Zamechu" Jedyne w kraju zakłady produku jące turbiny „Zamech" w Eiblągu — zakończyły z doskonałym wynikiem próby fabryczne turbiny. „13 UP-50". Jest to jak dotąd największe tego typu urządzenie parowe, skonstruowane i wyproduko wane na podstawie własnej dokumentacji w elbląskim „Zamechu". Na zdjęciu: zespół pracowniitow „Zamechu" podczas przeglądu tur biny po próbach. CAP — Uklejewski i Cena 50 err Nakład: 120.380 SŁUPSKI Narada w Komitecie Nauki i Techniki Realizacja Uchwał IV Plenum KG PZPR WARSZAWA (PAP) Realizacja uchwały iv Plenum kc PZPR była tematem narady, która odbyła się wczoraj w Komitecie Nauki i Techniki. Obradom, w których uczestniczyli wiceministrowie resortów gospodarczych nadzorujący problematykę postępu tech niczno-ekonomicznego, przedstawiciele pan oraz Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa Wyższego, przewodniczył prof. Jan Kaczmarek. Obecny był zastępca kierownika Wydzia łu Przemysłu Ciężkiego i Komunikacji KC pzpr — Jan Kleszcz. Przewodniczący Komitetu Nauki i Techniki — prof. Jan Kaczmarek otwierając naradę podkreślił, że IV Plenum KC PZPR wyty czyło nową strategię rozwoju gospodarki o-raz nauki i techniki kraju. Realizacja decyzji plenum wymaga od administracji gospodarczej sprężystej, systematycznej działalności oraz prowadzenia stałej kontroli przebiegu prac badawczych. W Komitecie Nauki i Tech niki, który koordynuje działalność w dziedzinie realizacji postanowień IV Plenum, (Dokończenie na str. 2) Plenarne posiedzenie Ismisji Ideologicznej KC PZPR WARSZAWA (PAP) Wczoraj odbyło się plenarne posiedzenie Komisji Ideologicznej KC PZPR poświęcone wybranym problemom leni-nizmu. Posiedzenie otworzył przewodniczący Komisji Ideologicznej, zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — tow. Jan Szydlak. W posiedzeniu udział wzięli: członkowie Biura Politycznego, sekretarze KC PZPR tow. tow. — Zenon Kliszko i Józef Tejchma, sekretarze KC: tow. tow. Stefan Olszowski i Artur Starewicz. Ponad cztery miliony dzieci i młodzieży Demokratycznej Republiki Wietnamu-oczy się w szkołach różnych stopni. Na zdjęciu: szkoła we wsi Huanam w prowincji Hatai. CAF — TA®8 SYTUACJA W WIETNAMIE POŁUDNIOWYM Atak na 11 obiektów wojsk USA i reżimowych LONDYN, PARYŻ (PAP) W nocy z wtorku na środę siły wyzwoleńcze ostrzelały 11 obiektów i pozycji wojskowych USA w różnych częściach Wietnamu Południowego. W tym czasie doszło również do bezpośrednich walk między oddziałami partyzanckimi a wojskami agresora. Toczyły się one w pobliżu Sajgonu i granicy z Kam bodżą. Do zaciętego starcia doszło wczoraj między partyzantami a oddziałami wchodzącymi w skład 25. dywizji amerykańskiej piechoty morskiej w pobliżu Trang Bang, w odległości 45 km na północny zachód od stolicy Wiet- namu Południowego. W walce tej wojska a-merykańskie użyły artylerii, czołgów, desantu i lotnictwa. Rezultaty tej 4-godzinnej bitwy nie są dotychczas znane. Partyzanci południowowietnamscy zaatako wali również ośrodek szkoleniowy policji reżimowej w mieście Da Lat, na Płaskowyżu Centralnym w odległości 240 km na północ od Sajgonu. Obiekt nieprzyjacielski został ostrzelany pociskami moździerzowymi i rakietami. 13 policjantów zostało zabitych a 25 rannych. O akcji tej powiadomił rzecznik armii sajgońskiej. Demonstracja antywojenna w Nowym Jorku NOWY JORK (PAP) Na Park-Avenue w Nowym Jorku odbyła się wielka demonstracja antywojenna. Wzięło w niej udział około 3 tys. osób. Ponad tysiąc demonstrantów zgromadziło się w pobliżu hotelu Waldorf Astoriaf gdzie prezydent USA — Ni-xon brał udział w przyjęciu wydanym na jego cześć przez „krajowe stowarzyszenie piłki nożnej". Demonstranci nieśli transparenty z hasłami antywojennymi, flagi Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego, portrety zmarłego prezydenta DRW — Ho Chi Minha. Rozlegały się skandowane okrzyki: „USA precz z Wietnamu", „Vietcong zwycięży". Na transparentach widniały napisy — „Johnson — 31 tys., Nixon — ponad 7 tys.". Napisy znaczyły, że w okresie 10 miesięcy prezydentury Ni xona na ziemi wietnamskiej zginęło ponad 7 tys. żołnierzy ^amerykańskich. Organizatorzy demonstracji rozpowszechniali ulotki z wezwaniem do położenia kresu prowadzonej przez USA polityki ludobójstwa w Azji południowo-wschodniej. Na innych ulotkach potępiano znrodnię żołnierzy amerykańskich w południowowietnamskiej wiosce My Lai. Na miejsce demonstracji przybyły oddziały policji i wojska, które wkroczyły do akcji, brutalnie obchodząc się z demonstrantami. Aresztowano ponad 40 osób. TE LE6RAF iCZNYM Z PRAC RWPG • WARSZAWA Na obrady 44 Komitetu Wy konawczego RWPG udał się do Moskwy, wraz z grupą ministrów, stały przedstawiciel rządu PRL w RWPG, wicepremier P. Jaroszewicz. PLENUM ZWIĄZKÓW TWÓRCZYCH ZSRR • MOSKWA Trwa tu plenarne posiedzenie związków twórczych ZSRR (pi sarzy. plastyków, filmowców i kompozytorów). POTĘPIENIE • NOWY JORK Rada Bezpieczeństwa potępiła Portugalię za 2-krotne ostrzelanie przez stacjonujące w Gwinei (Bissau) portugalskie wojska kolonialne senegalskiej wio ski Sa-mine. Jachi-widmo • GDAŃSK (PAP) W odległości siedmio mil na pół nocny zachód od Darłowa znale ziony został w ubiegły wtorek szwedzki jacht >,Carola". Jednost ka dryfowała bezwładnie, na jej po kładzie nie było nikogo. W kajucie nie znaleziono żadnych przedmiotów, które by wskazywały bliżej na pochodzenie jachtu i jego załogi, Jacht odholowano do portu w Dar łowię Jednostka polskiego ratownictwa okrętowego „R-2" wszczęła natychmiast poszukiwania przypuszczalnie zaginionej załogi_ Poszukiwania. zaniechane następnie z powodu gęstej mgły, nie dały żadnych rezultatów. Nie przymos ty również wyników kontakty na wiązane ze Szwecją za pośrednictwem „Karlskrona-Radio". O wypadku powiadomiono konsulat szwedzki w Gdańsku. ROLNICTWO i wiest na sir. 4.-5. i zebrania w zakładach prac| POTĘPIENIE zbrodni USA w Wietnamie WARSZAWA (PAP) W wielu zakładach pracy na terenie całego kraju odby. wają się wiece i zebrania, na których załogi robotnicze potępiają zbrodnie dokonywane przez agresorów amerykańskich w Wietnamie. Ludzie pracy wyrażają pełne poparcie dla bohaterskiej walki narodu wietnamskiego, żądają natychmiastowego i całkowitego wycofania wojsk USA z ziemi wietnamskiej. Grypa i mrozy w Europie PARYŻ (PAP) W krajach Europy zachodniej zapanowała zimowa pogoda i towarzysząca jej epidemia grypy. W samych tylko Włoszech 15 milionów mieszkańców tego kraju padło ofiarą epidemii. Podczas gdy na północy kraju panują mrozy do minus 30 stopni Celsjusza, na południu ulewne deszcze spowodowały wiele powodzi i obsunięć ziemi. We wschodniej części Austrii gwałtowne burze śnieżne sparaliżowały prawie zupełnie komunikacją, a dochodzące do 2 metrów zaspy śniegu zablokowały główne drogi i szosy. Odcięte zostały wszystkie autostrady, prowadzące w kierunku Węgier. W samej tylko Austrii burze śnieżne spowodowały śmierć czterech osób. Mroźna pogoda panuje w Szwajcarii. Temperatura u-trzymuje się w granicach od stopni 10 do 14. Epidemia grypy, która panuje obecnie we Francji, w Anglii i we Włoszech, dotarła już również do Niemieckiej Republiki Federalnej. Do zakładów urządzeń dźwigowych w Warszawie na wiec przybył I sekretarz ambasady DRW Vu Bach Maia. Zagajając wiec, I sekretarz KZ PZPR stwierdził m. in.: „Ujawnione ostatnio fakty masakry dokonanej w ramach „pacyfikacji" przez żoł nierzy amerykańskich na bezbronnej ludności wioski My Lai wstrząsnęły całym światem. My Polacy przeżyliśmy okupację hitlerowską i dobrze wiemy jaki obraz zgrozy i mę czeństwa narodu kryje się za określeniem „pacyfikacja". Naród nasz w pełni popiera stanowisko przywódców partyjnych I państwowych krajów socjalistycznych — uczest ników spotkania w Moskwie w sprawie położenia kresu agresji w Wietnamie". Podczas wiecu załoga u-chwaliła rezolucję, w której czytamy m. in.: „Protestujemy zdecydowanie przeciwko morderstwom dokonywanym przez żołdaków amerykańskich na bezbronnej ludności wietnamskiej. Domagamy się natychmiastowego i całkowitego wycofania wojsk USA z Wietnamu. Solidaryzujemy się z walka narodu wietnamskiego przeciwko imperializmowi amerykańskiemu o pra wo do budowania własnej państwowości i jedności narodu wietnamskiego". (Dokończe?iie na str. 2) Trzebielina w szeroki świat Przetwórnia WZGS w Trze bielinie (pow. miastecki) od wielu lat zajmuje się konserwowaniem warzyw i runa leś nego. Wyroby zyskały sobie popularność i uznanie nie tyl ko na rynku krajowym. W o-statnim okresie znacznie rozwinął się eksport. Odbiorcami wyrobów z Trzebielina są kon sumenci m. in. w Stanach Zjednoczonych, Francji. NRF i Australii. W skali rocznej produkcja eksportowa osiąga wartość 10 min zł. Nowością w wytwórni jest mieszanka grzyb owo-warzyw na Około 50 tys. słojów tego produktu zamówili odbiorcy zagraniczni. Na zdjęciu: pracownica zakładowego laboratorium prezentuje trzebielińskie wyroby w eksportowych opakowaniach. (am) Fot. Andrzej MaSlankiewicz PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XVIII Czwartek, 11 grudnia 1969 r. Nr 331 (5374) Problem bliskowschodni * Kolejne spotkanie „wielkiej czwórki** Skuteczna operacja bojowa partyzantów „Al-Assifa" NOWY JORK (PAP) W siedzibie przedstawicielstwa radzieckiego przy ONZ odbyło się dwugodzinne spotkanie stałych przedstawicieli ZSRR, USA, W, Brytanii i Francji, poświęcone sprawie rozwiązania konfliktu bliskowschodniego. Nie ogłoszono żad-, nego komunikatu. Komandosi „Al—Assifa" prze prowadzili wielką operację bojową przeciwko pozycjom wojsk izraelskich w dolinie Jordanu. Operacje partyzantów palestyńskich przebiegały na odcinku długości około 60 km, między Um Sidra w śród kowej i Sueima w południowej części doliny Jordanu. Komunikat dowództwa Palestyńskiej Walki Zbrojnej stwierdza że mimo użycia przez wojska izraelskie pocis ków ziemia — ziemia, artylerii ciężkiej i helikopterów, po niosły one poważne straty w ludziach i sprzęcie. Zostało zniszczonych wiele izraelskich pozycji wojskowych. Około północny płonęły izraelskie pozycje w Al-Mundasa, Al -Talia i Al-Hamra. Trzy helikoptery izraelskie ewakuowały rannych. Partyzanci zaatakowali również pozycje nieprzyjaciela w Turkma-nii, Um Sidra, Karantina, Tammunija, Um Nahleh i Al--Maghtas. Walki trwały jeszcze w no cy z wtorku na środę. Koman dosi palestyńscy powrócili do swoich baz nie ponosząc żadnych strat. Przebieg realizacji tej brawurowej akcji partyzanckiej śledził osobiście przewodniczą cy Organizacji Wyzwolenia Palestyny i przywódca „El-Fa tah", Arafat. CSŁOS nr 331 (5374) * (Inf. wł.) Niedawno zakończyły się w woj. koszalińskim konferencje sprawozdawczo -wyborcze powia towych komisji związków zawodowych. Kampanię tę poprzedziły zebra nia rad zakładowych i konferencje okręgowe. O ile zebrania zakładowe dotyczyły siłą rzeczy istotnych spraw danej załogi, o tyle na konferencjach okręgowych rozważano wiele problemów wspólnych dla pracowników całej branży. Natomiast konferencje powiatowe koncentrowały swoją uwagę na działalności międzyzwiązkowej oraz współdziałaniu z radami narodowymi. Wiele spraw poruszono w dyskusjach na wszystkich szczeblach związkowych debat. I tak np. na okręgowej konferencji leśników rozważano potrzebę wprowadzenia zmian do układu zbiorowego. Postulat ten znalazł odbicie w uchwale powiatowej konferencji. Leśnicy domagali się ustanowienia tytułu kwalifikowanego robotnika leśnego wraz z określeniem wysokości stawki zaszeregowania i kryteriów awansowa nia. Wniosek o uregulowanie systemu plac dla pracowników, zatrudnionych w zakładach gazyfikacji bezprzewodowej (ustalenie wynagrodzenia od liczby odbiorców, a nie, jak obecnie, od ilości sprzedanego gazu) był przedmiotem rozważań na konferencji okręgowej pracowników gospodarki komunalnej. Handlowcy zaś postulowali uznanie schorzeń reumatycznych i żylaków za choroby zawodowe. Tematem głównym na konferencjach wszystkich ogniw związkowych były sprawy socjalno-bytowe załóg, związkowe i produkcyjne. Ogółem delegaci zgłosili 104 wnioski i postulały, zmierzające do poprawy warunków pracy, bezpieczeństwa i higieny oraz organizacji wypoczynku. M. in. na konferencji powiatowej w Słupsku związkowcy mówili o konieczności usprawnienia działalności punktu porad prawnych przy PKZZ, powołania punktu konsultacyjnego na temat bhp oraz zespołu skarg i wniosków. Wielu dyskutantów uzasadniało potrzebę ustalenia zarzą- Plon konferencji związkowych dom okręgowym limitów skierowań na wczasy lecznicze i sanatoryjne oraz roztoczenie ścisłej kontroli nad sposobem ich wykorzystania. O celowości organizowania przedszko li dla dzieci pracowników pegeerów dyskutowano na konferencji w powiecie człuchowskim. Delegaci na powiatową konferencję w Drawsku przedłożyli pod obrady wniosek o wprowadzę nie okresowych badań i zapewnienie lepszej opieki lekarskiej pracownikom leśnictwa. W pozostałych zaś powiatach wnioski i postulaty dotyczyły poprawy zaopatrzenia sklepów wiejskich i pegee-rowskich, głównie w mięso, wędliny i świeże pieczywo. Delegaci na konferencje powiatowe skierowali wiele postulatów do zjedno cień i zarządów okręgowych. Dotyczą one głównie przyznania środków na budowę zakładowych stołówek i urządzeń sanitarnych oraz zwiększenia licz by skierowań sanatoryjnych i wczasów leczniczych dla osób, cierpiących na choroby reumatyczne. Od WKZZ doma gano się zaś organizowania masowych imprez kulturalno-oświatowych (w rodzaje „karnawału młodości"), wydatniejszych starań o rozwój kultury fizycznej i wypoczynku sobotnio-niedzielnego, a także lepszą organizację i funkcjonowanie przemysłowej służby zdrowia. Podczas kampanii związkowej omawiano także aktualne trudności mieszkaniowe. Dyskutowano nad możliwością rozwoju zakładowego budownictwa spółdzielczego oraz ściślejszego współdziałania rad zakładowych z radami narodowymi i zarządami spółdzielni w sprawach przydziałów mieszkań. Obrady powiatowych konferencji — jak oceniono na poszerzonym plenum WKZZ w dniu 8 grudnia br. — cechowała konkretność i rzeczowość dyskusji oraz zgłaszanych wniosków. Jednocześ nie warto zaznaczyć, iż najwięcej postulatów delegaci adresowali do lokalnych władz związkowych, a stosunkowo niewiele do centralnych. Jest to wyrazem dużej wiary związkowców we własne możliwości skutecznego dzia łania. Kampania związkowa w powiatach przebiegała w atmosferze powszechnego zainteresowania i zaangażowania wszystkich środowisk. Wiele wniosków doczeka się szybkiej realizacji, sporo jednak postulatów musi poczekać, szcze golnie te, których wykonanie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych. (Amper) „Miasto Aniołów" poruszone zbrodniami grupy hippiesów NOWY JORK (PAP) W Los Angeles, poruszonym ponurą sprawą morderstw, popełnionych przez grupę hippiesów pod wodzą Manso-na, wychodzą na jaw coraz to nowe szczegóły, w miarę jak policja kontynuuje dochodzenie. Gangowi Mansona przypisuje się co najmniej 11 morderstw; zwłoki niektórych ofiar zostały podobno pogrze- Narada w Komitecie Nauki i Techniki Charles Manson bane w Dolinie Śmierci i — być może — nigdy nie zostaną odnalezione. Policja interesuje się obecnie sprawa śmierci dwóch młodych chłopców, których ciała znaleziono na ulicy dnia 5 listopada br. Zwłoki nosiły ślady kilkudziesięciu pchnięć nożem, podobnie jak zwłoki osób, pomordowanych w willi Polańskich, Tej samej nocy ha plaży w Venice, w pobliżu osady hippiesów, natrafiono na trupa 20-letniego Christo-phera Jesusa z kulą w głowie. Policja uznała ten wypadek za samobójstwo, obecnie jednak wznowiła dochodzenie. Tymczasem Charles Manson — przywódca bandy hippie-sów-morderców — przewieziony został przez policję o-kręgu Inyo x miasta Indepea-dence do Los Angeles, gdzie stanie w najbliższych dniach przed sądem pod zarzutem morderstwa aktorki Sharon Tate oraz sześciu innych osób. W więzieniu w Los Angeles przebywają trzy następne współ oskarżone o te same morderstwa, zaś Patricia Kernwinkel przebywa w więzieniu w Mobile (Alabama), a Charles Watson — w McKin-ney (Teksas). Władze stanowe Kalifornii wystąpiły o ich ekstradycje. Odmowa Bonn • BONN (PAP) Władze bonskie odmówiły wizy dwóm członkom Narodowego Fron Uą Wyzwolenia Wietnamu Poludnio wego. Zakomunikowało o tym ofi cjalnie bonskie ministerstwo spraw zagranicznych. Patrioci poludnio-wowietnamscy zostali zaproszeni przez młodych robotników z orga nizacji socjaldemokratycznej w Dortmnndzie gdzie w przyszłym tygodniu ma się odbyć zjazd tej ot gaTftBfaL ....... (Dokończenie ze sir. 1) odbywać się będą co miesiąc narady poświę cone przebiegowi prac organizacyjnych i ba dawczych oraz rozwojowi potencjału bazy naukowo-technicznej. Zasady współpracy KNiT i resortów w zakresie kontroli działalności badawczej i roz wojowej oraz rozwoju bazy naukowo-technicznej przedstawił zastępca przewodniczącego Komitetu — Wacław Czachórski. Prowadzona będzie bieżąca kontrola realizacji problemów węzłowych, której celem będzie usuwanie trudności opóźniających uzyskanie efektów gospodarczych prac badawczych. W dyskusji wielu mówców podkreślało konieczność operatywnego nadzoru nad postępem prac badawczych i rozwojowych, a także zwrócenie bacznej uwagi na przebieg procesów wdrażania nowych opracowań do praktyki. Z zadowoleniem przyjęto stworzenie funduszów rezerwowych umożliwiających doraźne reagowanie na potrzeby, powstające w toku realizacji prac naukowych i technicz nych oraz na uniknięcie zbędnych opóźnień wskutek braku środków na szybkie prowadzenie tych prac. Przedyskutowano również prace przygotowawcze planu badań naukowych i rozwoju technicznego na 1970 r. oraz projektu planu 5-letniego na lata 1971—1975, w tym także zagadnienia finansowania prac badawczych i rozwojowych. Tematem dyskusji był także harmonogram realizacji uchwał IV Plenum KC PZPR w zakresie reorganizacji działalności placówek naukowo-badawczych i rozbudowy zakładów doświadczalnych. (Dokończenie ze str. 1) Za poparcie udzielane przez naród polski walczącemu Wietnamowi podziękował Vu Bach Maia. Wierzymy — powiedział — że naród nasz w tej słusznej walce przeciwko amerykańskim agresorom zwycięży i przystąpi do odbu Potępienie zbrodni USA w Wietnamie EWG-brak porozumienia BRUKSELA (PAP) Rada ministerialna Wspólnego Rynku, obradująca w Brukseli, nie doszła do porozumienia w sprawie utworzenia wspólnego systemu £aołeczne — też. Przyjemnie jest w „Redze", czysto i Lisi do Redaktora Od dwóch przyjaciółek z Połławy Na początek kilka słów wyjaśnienia. Fodczas pobytu w cie nam w nauce języka pol - listopadzie na Ziemi Koszalińskiej delegacji działaczy par- skiego poradźcie jak Hę do tyj nych z Połtawy przekazywaliśmy .. telefonicznie na U- za bedziemu " Wam krainę informacje o tym, jak ich gościliśmy u nas i jak w , '. y nrzYszłości planuie sie wymianę dalszych doświadczeń i im bardzo wdzięczne. przyszłości planuje się wymianę prez między Koszalinem i Połtawą. Między innymi podczas spotkania delegacji połtawskiej z sekretariatem Komitetu Wojewódzkiego partii ustalono, że w grudniu wyjadą do Połtawy nasi lektorzy dla wygłoszenia kilku odczytów z o-kazji 25-lecia powrotu Ziemi Koszalińskiej do Macierzy. I oto dostaliśmy z Połtawy taki miły list. Szanowna Redakcjo! skaja z wielkim zainteresowa Z wyrazami szacunku — HELENA i STANISŁAWA * Z całego serca będziemy się oczywiście starali pomóc dwom przyjaciółkom z Połtawy. Ale może doczekamy się na Borysławoyyna Węgierskie traktory na eksport Ja i moja przyjaciółka Hele niem czytamy w naszej obwo też pomocy od naszych Czytel ników? Może któreś ze szkolnych kół przyjaciół ZSRR na pisze do Połtawy? Adres — Ukraińska SRR, gorod Połta wa 8, ulica Stiepana Kondra-tienko 9, kwartira 125, Stani sława Wieliczko. Wiazow- doioej gazecie „Zaria Połtaw-szczyny" o wciąż umacniającej się przyjaźni między naszymi miastami. Bardzo nas to cieszy.' Z niecierplivx>ścią oczekuje my w grudniu przyjazdu koszalińskich lektorów ćio Połta wy i z chęcią wysłuchamy odczytów, poświęconych 25-le ciu wyzwolenia województwa koszalińskiego przez wojska polskie i radzieckie. Bardzo lubimy język polski, ale nie potrafimy nim władać. Dlatego zwracamy się do Was z wielką prośbą, pomóż- Produkowane w fabryce „Czerwona Gwiazda" w Budapeszcie traktory typu D-4-KB eksportuje się do NRD, Indii, Francji, Polski, Czechosłowacji, Szwecji, Norwegii, Libii i Jemenu. Na zdjęciu: dwa traktory D-4-KB gotowe do próbnej jaz- CAF — MTI wodowego: „Czujemy się tutaj zamknięte". Trudna była więc praca z nową, powstającą dopiero za łogą Wśród członków nartii było kilku znanvch w Świdwinie aktywistów, należała do nich tow. Bole?ława Czarnowska. Rozpoczęli pracę wy chowawezą wśród młodej wie kiem i stażem załogi. -¥• 12 kobiet w „Redze" zajmu je odpowiedzialne stanowiska. W zasadzie tylko dyrektor jest mężczyzna, no i głównv księgowy. Zastęocą dyrektora do spraw technicznych jest kobieta (tow. Wacława Janczar), w „Redze" rozpoczynała pracę w dziale kontroh' technicznej. Kobietą jest także kierownik działu zaopatrzenia i zbytu, działu ekonomicznego... Proces prawidłowy. •— Trzeba ludziom stworzyć perspektywę — komentuje tow. Irena Matysiak, kierownik działu zaopatrzenia i zbytu, przewodnicząca rady robotniczej i członek egzekutywy organizacji partyjnej. — Pomagamy ludziom; jedna drugiej przekazuje nabyte u-miejętności zawodowe, bez obawy, że druga ją „wygryzie", zajmie stanowisko tej, która pomagała. To zaufanie stwarzai w zakładzie właściwy klimat społecznego i politycznego zaangażowania, dk> brej, solidnej roboty! -¥• Na zebraniach partyjnych omawia się wszystkie sprawy nurtujące załogę. Nie unika się także tych, które określamy mianem trudnych, konfliktowych. Codzienne życie zakładu, z jego cieniami i blaskami determinuje poczynania p£rtvjnego kolektywu „Regi". Oto jeden z wielu przykładów, jakże charakterystycznych dla atmosfery społecznej tutaj panującej: Były narzekania na niską wydajność pracy szwaczek. Byli nawet tacy, którzy powiadali: trzeba zwolnić, inaczej daleko nie zajdziemy! Czy mogliśmy się na to zgodzić? — zadaje sob;e pvtanie towarzyszka Czarnowska. I zaraz argumentuje: „To było by zawężeniem, uproszczeniem naszej pracy wychowaw czej — chowaniem głowy w piasek"... Długa więc była dyskusja na zebraniu egzekutywy, wreszcie postanowiono, że w zakładzie trzeba dokonać analizy wydajność, pracy szwaczek, trzeba dotrzeć do źródeł niedomagań, a następnie omówić cały problem na zebraniu POP. —Postanowiliśmy wysłuchać opinii samych szwaczek —• mówi tow. Czarnowska. — Usłyszeć ich zdanie, uwagi i propozycje. Na zebranie partyjne zaprosiliśmy je wszystkie, także i bezpartyjne... Przeglądam protokół z tego zebrania (kilkunastu dyskutantów, rzeczowe wnioski), rozmawiam z członkami egze-kutywv POP. I cóż się okazało? Otóż zawiniły nie tylko szwaczki. Prawdą było, że wiele z nich wvkonvwało swo je zadania w 70—80 proc., ale na zebraniu okazało się, iż szwankowało zaopatrzenie, ja kość surowca (kiepskie nici często zrywały się), zła była organizacja pracy bryga-dzistek. Żadna ze szwaczek nie została zwolniona, zwróco no natomiast uwagę pracownikom (także na odpowiedzialnych stanowiskach), z wi ny których występowały zakłócenia w procesie produkcyjnym, w tym także w rytmicznej pracy szwaczek. Pouczające, jakże wychowawcze potraktowanie przez organizację partyjną konfliktowego, jednocześnie bardzo ludzkiego problemu. Spokojnie, rozważnie, z myślą o załodze. ★ Organizacja partyjna w „Re dze" liczy 34 członków, w tym 24 kobiety. Towarzysze rozumują tak: kobieta pracująca w zakładzie jest częste matką żoną, gospodynią w domu obciążoną licznymi obowiązkami. Pracuje 8 godzin, bierze udział w zebraniach partyjnych, uczestniczy w szkoleniu chodzi do szkoły (spora grupa kobiet uczy Się w szko łach wieczorowych). Żeby mogła podołać tym obowiązkom — nie wystarczy mówić o ...równouprawnieniu. Trzeba kobietę pracującą otoczyć opieką, stworzyć jej warunki dobrej i wydajnej pracy w zakładzie, w działalności społecznej. Tak rozumują i — co najważniejsze! — robią towarzyszki w, świdwińskiej „Redze". Podobnie postępuje także „brzydsza" mniejszość zakładowego kolektywu. WACŁAW NOWAK Rośliny zapadają w „sen" Liście i kwiaty niektórych roślin przyjmują inne położenie w nocy, a inne za dnia. Ten „sen" roślin nie jest stanem odprężenia, jak u zwierząt. Rośliny nie mają ukła du mięśniowego. „Ruchy senne" roślin, zamykanie się na noc kie lichów kwiatowych lub kulenie się liści ma na celu ochronę przed działaniem chłodu, a więc następu je z powodu zmiany temperatury, jest także wynikiem zmiany ciśnienia osmotyczne^o. 25-lecie PRL w obradach ekonomistów W najbliższą sobotę, 13 bm. obradować będzie we Wrocławiu KONFERENCJA NAUKOWA 25-LECIA PRL, zorganizowana staraniem Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Tematem konferencji ekonomistów będą próbie my rozwoju gospodarczego Polski Ludowej w okresie minionego ćwierćwiecza. W szczególności wyeksponowane zostaną zagadnienia związane z przeobrażeniami gospodarczymi Ziem Zachodnich i Północnych. W obradach wrocławskiej konferencji, która będzie miała zasięg ogólnokrajowy, uczest niczyć będą m. in. przedstawiciele centralnych i regionalnych władz politycznych i administracyjnych, posłowie na Sejm PRL, działacze stowarzyszeń naukowych i zawodowych, przedstawiciele instytutów: Zachodnie go, Zachodnio-Pomorskiego i Śląskiego, dy rektorzy przedsiębiorstw i członkowie kół PTE. Program przewiduje wygłoszenie siedmiu referatów problemowych opracowanych przez znanych ekonomistów. Wśród nich figurują m. in. prace prof. dra Józefa Pajestki („Strategia rozwoju gospodarczego PRL") i doc. drą Wincentego Kawalca („Rozwój regionów Polski w 25-leciu PRL"). Zagadnieniom rozbudowy przemysłu i rozwoju rolnictwa poświęcone będą referaty prof. dra Józefa Gajdy i doc. dra Mieczysława Mieszczankow-skiego. Na uwagę zasługują również opracowania dotyczące problematyki gospodarczej Ziem Zachodnich i Północnych. Będą to referaty prof. dra Stanisława Smolińskiego i doc. dra Mieczysława Przedpolskiego („Rozwój gospodarczy Ziem Zachodnich'), prof. dra Józefa Rutkowskiego i dra Stanisława Klubowskie-(„Dynamika rozwoju gospodarczego Ziem Północnych w okresie 25-lecia") oraz dr Bożeny Błahut („Niektóre problemy rozwoju gospodarczego Opolszczyzny w 25-leciu Polski Ludowej"). (woj) iStr. 4 GŁOS n: 331 (5374) " . statut kołchozowy Podczas III Wszech z wiązkowego Zjazdu Kołchoźników, który niedawno obradował w ZSRR, przemówienie poświęcone problemom nowego statutu kołchozowego wraz z poprawkami zgłoszonymi doń przez uczestników dyskusji wygłosił członek Biura Politycznego KC KPZR, wicepremier rządu ZSRR D. POLAŃSKI. Przypominając historię kolek tywizacj i rolnictwa w Charakteryzując nowy statut kołchozów D, Polański stwierdził, że zadania postawione w poprzed ZSRR, realizowanej zgodnie z nim statucie przyjętym przez ii leninowskim planem spółdziel lefeywi!^ czosci, Dymitr Polański pod- stwa nad biedą i zacofaniem, za kreślił, Że utworzenie kołcho- P.ewnięnie lepszych warunków ży zów było prawdziwie rewolucyjnym przewrotem, zmieniającym cały układ warunków panujących na wsi. Uprzemysłowienie ZSRR pozwoliło na utworzenie nowej bazy materialno-technicznej dla rolnictwa, na wyposażenie kołchozów i sowchozów w nowoczesne maszyny. W okresie od za kończenia II Wszechzwiązko-wego Zjazdu Kołchoźników (lu ty 1935 roku) wyposażenie pra cia mieszkańcom wsi zostały wy- społecznych na wsi. Nowy statut stawia przed kołchoźnikami no- we zadania odpowiadające nowym cy rolniczej w energię wzrosło warunkom. Przy zachowaniu szere prawie dziewięciokrotnie. Za- ku postanowień poprzedniego sta sadaiiczo zmienił * materiał- ny 1 kulturalny poziom życia ści kołchozowej, lepszego wyko- gospodarczą, zmienia tryb planowania. Kołchozy same sporządzają i zatwierdzają plan swojej działalności gospodarczej. Punktem wyjścia do jego opracowania jest obowiązujący wieloletni plan — zamówienie na sprzedaż produk cji państwu. Ten nowy system, utworzony w ostatnich latach, w pełni zdał egzamin. W statucie znajdują odbicie nowe procesy w rozwoju dzia łalności spółdzielczo-produk-cyjnej, między innymi utworzenie przedsiębiorstw między kołchozowych i państwowo--kołchozowych przedsię- biorstw pomocniczych itp. Statut zobowiązuje kołchozy do osiągania ekonomicznie u-zasadnionych proporcji między akumulacją i spożyciem. Zabezpieczając odpowiedni J , - , wzrost swoich funduszy spo-łecanych, kołchozy gwaranta-ją każdemu kołchoźnikowi — oprócz płacy zasadniczej dodat kowe wynagrodzenie za pracę bardziej wydajną. JS^oESic l|w4wu konane. Wiele założeń starego sta tutu nie odpowiada już stopnio- NICTWO 4>wiec4& wsi. Realne dochody kołchoźników w porównaniu z 1940 rokiem wzrosły ponad czterokrotnie. Tylko w ciągu ostatnich 10—12 lat ponad sześć sze wykształcenie. Jednym z największych o-siągnięć radzieckiej wsi jest wprowadzenie systemu emerytalnego. Po osiągnięciu wie- r?ystania ziemi oddanej kołcho zom w wieczyste i bezpłatne wła danie. Statut zawiera wszystkie przesłanki prawno- organizacyjne dla prawidłowej eksploatacji rie ku emerytalnego lub w wypad tylko ziemi, ale i całego majątku ku Utraty zdolności do pracy milionów rodzin kołchoźników choźników do opieki i ochrony kołchoźnik otrzymuje rentę ze przeprowadziło sie do nowych własnośFi kołchozowej, do jej po środków państwa i kołchozu. mnazania i niedopuszczania do aomów. Jedna trzecia kołchoz nieprawidłowego, niegospodarnego ników posiada średnie lub wyż jej traktowania. W sposób istotny statut rozszerza samodzielność i inicjatywę MOCZNIK WYWOŁUJE DESZCZ Uczeni od dawna głowią się nad wynalezieniem taniego sposobu wywoływania sztucznego deszczu. Jedną ze znanych metod jest opylanie chmur z samolotów sproszkowanym jodkiem srebra, któ--fry w zgromadzonej w powietrzu parze wodnej powoduje tzw. temperaturę rosy i w rezultacie opady deszczu. Okazuje się, że podobny skutek wywiera również opylanie chmur sproszkowanym nawo-. zem azotowym — mocznikiem. Badania w tej dziedzinie prowadzi się w USA. Mocznik w białko, witaminy, sole mine ralne i inne składniki odżywcze. > 40 MINUT NA TUCZNIKA W USA szeroko lansowany jest nowy typ budynku chlewni o specjalnej konstrukcji, zwany „Baco.i — Bin" (pudło, skrzenia bekofiowii). Budynek w kształcie walca o średnicy 16 m i wysokcś ci 9 m zbiidawany. "jest z dv.'óch warstw falistej blachy stalowej, pokrytej izolacją ocieplającą z tworzywa sztucznego. Klatki dla zwierząt znajdują się w dwóch piętrowych kondygnacjach. Przygotowanie i zadawanie pasz oraz usuwanie odchodów odbywa się automatycznie. Jeden z użytkowników chlewni twierdzi, że pracochłonność chowu jest nie o nyw^iłnie mniejsza niż przy korzystaniu z chlewni klasycznej. on jest znacznie tańszy i łatwiej- W okresie roku produkuje 300 500 tuczniiić w, zużywając na w'y.w użyciu Tli z joq«k sren-ra, to 7a!edwie 563 g0dzin, to znaczy ważne przy tym, ze wraz z około półtorej godziny dziennie wywołanym sztucznie dasz- lub około 40 minut na sztukę iocz „i„ nie wliczając w to dozór ł ob czjm pada na poi^ porcja net- stugę stada podstawowego macior, wozow azotowych. Kto Wie, Nic więc dziwnego, że chlewnie czy w perspektywie sposób typu „Bacon Bin" szybko rozpo- + ___wszechniają się w USA, a ostat- ten nie będzie stosowany po- w wielu krajach Europy za- Statut gwarantuje kołchoźnikom prawo do prowadzenia osobistego gospodarstwa stano wiącego dodatkowe źródło dochodu, ponieważ na obecnym etapie takie gospodarstwa są jeszcze niezbędne. Statut umacnia i rozwija de mokrację kołchozową, decydującą rolę we wszystkich spra wach powierza samym kołchoż nikom. Dziesiątki milionów ludzi wzięły udział w trwającej ponad pół roku ogólnonarodowej dyskusji nad projektem nowe go statutu. Tysiące listów wy rażających poparcie dla nowe go statutu i propozycje poprą wek wpłynęły do centralnych organów kierowniczych, do r,ę dakeji gazet i czasopism. Komisja projektująca Statut dokładnie przestudiowała te wnioski i najcenniejsze elementy wniosła do projektu. D. Polański dokładnie określił także konkretna zadania, zapewniające przekształcenie ra dzieckiego rolnictwa w wysoko produktywną gałąź gospodarki. ZSRR — stwierdził, dy sponuje obecnie wszelkimi środkami koniecznymi dla dal szego wyposażenia kołchozów i sowchozów w nowoczesne środlki techniczne. (APN-PAI) ROLNICTWO Muzeum Rolnictwa Jedyne w Polsce Muzeum Rolnictwa istnieje od 1904 roku w Szreniewie koło Poznania. W zbiorach Muzeum, obej rnujących już około 4 tys. eks ponatów. szczególnie bogato re prezentowana jest historia roi nictwa od czasów najdawniejszych do dnia dzisiejszego (na rzędzia rolnicze: sochy, • lokomobile, traktory, kombajny i wszystkie najnowsze u-rządzenia mechanizacji rolnictwa). W oddzielnym dziale przedstawiona jest historia ro botnilców rolnych w Wie' sce ze szczególnym uwzględnię niern ich walki o lepsze warunki pracy i bytu oraz zdoby czy socjalnych, uzyskanych w Polsce Ludowej. Muzeum znajduje się na te renie PGR Szreniawa. Placów ka zajmuje nowo zbudowany pawilon i odremontowany daw ny budynek dworski, otoczony parkiem, graniczącym bezpośrednio z Wielkopolskim Parkiem Narodowym, (p.) Nawozy azotowe w workach z polietylenu W przyszłym roku krajowy przemysł chemiczny dostarczy rolnictwu w opakowaniach z polietylenu 3,5 min ton nawo zów mineralnych. Praktycznie już wszystkie nawozy azotowe, z wyjątkiem siarczanu a-monu i oczywiście wody amo niakalnej, będzie można kupować w workach z tworzywa sztucznego. W workach papierowych będzie nndal dostarcza na supertomasyna, mączki fo sforytowe i kos+ne, ?aś luzem sole potasowe i superfo proste (pylisty i granulowrny). Jest to jeszcze konieczność wy nikająca z deficytu zarówno tworzyw sztucznych jak i papieru. w przyszłych latach w workach z polietylenu dostarczanych będzie coraz więcej asortymentów nawozów. (1.) Na razie jeszcze fantazja... Brojler jest to młode kurczę, zwykle w wieku 8—12 tygodni, o kruchym mięsie, z miękką i gładką skórką, z giętką chrząstką mostku. Pożywne i smaczne ro zaczynamy raczkować w tej dziedzinie produkcji. W naszym województwie stosunkowo najbardziej rozwinęła chów kurcząt Rolnicza Spół- Jeszcze 15 lat temu produ- dzielnia Produkcyjna w Siem keja brojlerów w, świecie wy- czynie w pow. szczecineckim, nosiła kilkaset milionów sztuk, W bieżącym roku, do końca li dziś zaś sięga kilkunastu mi- stopada, spółdzielcy dostarczy- liardów sztuk, W USA wypro- 11 do Zakładów Jajczarsko-Dro dukowano w 1935 roku zale- biarskich w Sławnie ponad 40 dwie 43 min sztuk brojlerów, tys. brojlerów i do końca roku zaś w roku 1968 ponad 3 mi- dostarczą jeszcze kilkanaście łiardy sztuk. W ZSRR buduje się fermy, liczące po 10 min sztuk kurcząt, w których wszystko, od Wylęgania — aż po ubity, zapakowany i gotowy do wysyłki drób jest zme chanizowane i zautomatyzowa ne. Skąd ta błyskawiczna karie ra zwykłego kurczęcia? Nasze apetyty na mięso rosną bardzo szybko. Możliwości produk cji wołowiny ogranicza sama natura. Krowa rodzi w roku z reguły jedno cielę, a zanim z cielę cia wyrośnie rzeźny bukat, musi upłynąć kilka lub kilkanaście mie sięcy. Tucz trzody chlewnej stwa rza już większe perspektywy, bo wiem dobra maciora rodzi w roku 22—24 prosięta, zaś cykl produkcji tucznika w sprzyjających warunkach trwa 8—9 miesięcy. Ale ani cielę ani prosię nie wytrzymuje konkurencji ze zwykłym kurczakiem, którego można zjeść już po kilku tygodniach chowu. Dodajmy przy tym, że dobra nios ka niesie w roku nawet 300 jaj. tys. sztuk. Odwiedziliśmy ostatnio Siem czyno. Chów brojlerów prowa dzony jest tu w prymitywnych warunkach. Na brojlernię przy stosowano część obory, ostatnio zaś przebudowano w tym celu stary magazyn zbożowy. Pomieszczenia są centralnie ogrzewane, kurczęta żywi się tylko specjalnie spreparowany mi, gotowymi mieszankami pasz treściwych. Brak jest u-rządzeń mechanicznych, toteż obsługa fermy liczy aż 4 osoby. Pracują tylko kobiety, kie równikiem fermy jest doświad c?ona hodowczyni Wanda Łebek. — Prowadzę bardzo ścisłą kalkulację — mówi ona — Ho dujemy kurczęta w kilku par tiach rocznie. W tym roku w Słowem, produkcję kurzego mięsa pierwszej partu w przeiicze- rnożna zwiększać wielokrotnie szybciej niż produkcję wołowiny i wieprzowiny. W Polsce chów brojlerów nie ma jeszcze tradycji. Dopie wszechnie? FOLIA W ROLNICTWIE Zapotrzebowanie rolnictwa w NRF na folię plastykową sięga rocznie 20 tys. ton. Two rzywo to stosowane jest do wyściełania silosów i okrywa; nia kiszonek, ochrony warzyw! przed przymrozkami ora* jatko materiał do tzw. mu legowania czyli okrywania gleby (w między rzędzia eh truskawek wa rzyw w plantacjach krzewów jagodowych itd) w c«lu zmnlej szenia parowania wody I niedopuszczenia do rozwoju chwa stów. NAJDŁUŻEJ W HOLANDII Czy uzasadnione są obawy, że rośliny zasilane nawozami sztucznymi posiadają niekorzystny skład chemiczny, co z kolei ujemnie wpływa na zdrowie ludzi? Okazuje się, że najdłużej ludaie żyją w Ho landii, gdzie zużycie nawozów sztucznych na hektar jest naj wyższe w świecie (prawie czte rokrotnie większe niż w Polsce). Ogólnie stwierdzono, że w kra-jach stosujących intensywne nawożenie mineralne średnia ludzkiego życia przedłużyła się w ostatnich 50 latach o 38 proc. Oczywiście, za decydowało o tym wiele czyn ników, wśród których nawozy sztuczne odegrały dużą rolę. Dzięki nim ludzie produkują więcej żywności i mogą się le piel odżywiać. Badania wska zoją, 4e rośliny zasilane nawo chód niej. (I.) 1 Fragment brojlerni w Siemczynie. Kurczęta -f/rzez cały okres żywienia przebywają w zamkniętym, ogrzewanym w zimie pomieszczeniu i żywią się specjalnie spreparowanymi mieszankami pa.se, które pobierają w dowolnych ilościach z blaszanych karmników. Fot. J. Lesiak PO IV PLENUM KC PZPR NAUKA POMAGA ROLNICTWU Szkodniki i choroby niszczą przeciętnie od 30 proc. zbiorów w krajach europejskich, do 50 proc. i więcej w krajach zacofanych. Dla podniesienia poziomu produkcji ograniczenie strat ma więc znaczenie równie istotne jak nawożenie czy inne zabiegi agrotechniczne. Kraje korzystające to szerokim zakresie z dobrodziejstw postępu technicznego, do których należy i Polska, od lat masowo stosują w ochro nie roślin preparaty chemiczne. Ich skuteczność jednak maleje i w walce o plony potrzeba wciąż nowych środków. O tych zmaganiach nauki ze szkodnilcami pól, ogrodów i sadów, metodach ich zwalczania mówi kierownik Katedry Fitopatologii SGGW, pro/, dr J. KOCHMAN. OD CB2M1L. Krajowy przemyśl cTietniczny wytwarza około 50 rodzajów preparatów przeznaczonych do niszczenia szkodni- Przykładem środek DDT, który w wielu krajach, gdzie sto suje się go dawniej niż u nas, przestał chronić plony. Co gor sze, okazało się, że na dłuższą metę może on być szkodli ków, chwastów oraz chronią- wy dla zwierząt i człowieka, cych rośliny uprawne przed chorobami. Bogaty ten zestaw uzupełniany jest jeszcze impor tern. Pozwala to nam dość do brze chronić zbiory przed ma sowym pojawianiem się najgroźniejszych szkodników — przykładem jest wyraźne ogra nićzenie strat wyrządzanych przez słodyszka w plonach ...DO BIOLOGII Podobne zjawisko nam jesz cze nie grozi. Nauka musi jed nak na lata wyprzedzać potrze by praktyki i poszukiwać nie tylko nowych, bardziej skutecznych związków chemicznych ,ale i nowych metod, rzepaku, opanowanie ekspan- Wprowadzenie w ostatnich la sji stonki ziemniaczanej czy tach do arsenału środków bio zlikwidowanie spustoszeń, ja- logicznej walki ze szkodnika-kie powodował parch jabło- jru i chorobami zapowiada no niowy w sadach. we sukcesy. Instytut Sądowni Niestety, biologiczne mecha ętwa z dobrymi wynikami u-nizmy obronne, w jakie wypo żywa do ochrony sadów owa sażyła natura Organizmy, po- da kruszynka, który jest natu wodują nabywanie przez ralnym wrogiem szkodników szkodniki odporności i szybszy żerujących na jabłoniach, śli-lub wołniejszy spadek słrutecz wach, czereśniach W ZSRR ■wtoinpgg* m&A. ątmmwrtb * iwkfckh ośrodhacb prowadzi się badania nad owadem będącym naturalnym wrogiem stonki ziemniaczanej. Cennego sprzymierzeńca w walce ze szkodnikami niszczącymi znaczną część naszych plonów zyskuje rolnictwo w postaci szczepu bakterii o łacińskiej nazwie Baccilius Thurginien-sis. Badania nad tynii bakteriami, prowadzono w Instytucie Ochrony fi ośliń w Poznaniu, pozwoliły na wyodrębnienie szczepów najlepiej dających się zastosować w naszych warunkach. Fo pomyślnych wynikach badań laboratoryjnych opracowuje się przemysłową tech nelegię wytwarzania preparatu bakteryjnego na użytek rolnictwa. Dużą zaleta, nowej biologicznej me tody ochrony roślin jest brak ja kiegokcilwiek ujemnego działania ubocznego (tak często spotykanego w przypadku silnie trujących preparatów chemicznych). Tego typu biologiczny preparat wytwarza dotychczas zaledwie kilka kra jów m. in. USA i ZSRR. Nowe metody biologiczne, będące przedmiotem coraz szerszego obecnie zainteresowania naukowców na całvm świecia. r "r-r" na stosowaniu preparatów biochemicznych, v/ których skład wcho dzą w niewielkiej koncentracji klasyczne insektycydy oraz preparaty zawierające bądź żywe bak terie lub ich toksyny, bądź też zarodniki grzybów silnie atakują ce szkodliwe owady. Tak dobrana „kompozycja' 'użyta w dawkach 1—1,5 kg na hektar, pozwala całkowicie oczyścić ze szkodników zagrożona plantację, „ I TWORZENIA NOWYCH GATUNKÓW Innych metod wymaga o-chrona roślin przed chorobami, których większość wywo- ływana jest przez grzybki. Jeśli leczenie drzew czy krze wów owocowych często się u-daje (stosuje się nawet antybiotyki), to rośliny jednoroczne zazwyczaj chroni się przez profilaktykę, a więc odkażania nasion, gleby itp. W przypadku chorób powo dowanych przez wirusy najbardziej jednak skuteczne są metody biologiczne — hodowla odpornościowa. Drogą krzyżówek, doboru, a także hodowli w specjalnych warun kach uzyskać można zarówno rośliny wolne od wirusów, jak i całkowicie odporne na wywoływane przez nie choroby. Opanowanie wyrządzających znaczne straty w plonach cho rób ziemniaków, i dobre ich zbiory w Polsce są właściwie wynikiem intensywnych prac nad tym zagadnieniem naszych placówek naukowo-ba dawczych. Podobnie poważnym sukcesem jest wyhodowa nie odpornych na liczne choroby odmian pszenicy, żyta, tytoniu i innych roślin przemysłowych. Przy nowych odmianach. które oprócz plenności odznaczają się pełną od nornością .problem szeregu groźnych chorób, obniżających zarówno wysokość jak i iakość zbioru, po prostu zanika. (WiT-AR) 5 Notował: A. JARUZELSKI mu na 1 kg żywej wagi kurczęcia zużyliśmy średnio 3,06 kg pasz treściwych, w drugiej partii — 2,95 kg, w trzeciej 2,71 kg i w czwartej — 2,65 kg. Naszym celem jest obniżenie tej ilości do poniżej 2,5 kg, a w dalszej perspektywie nawet do poniżej 2 kg... Są to już bardzo dobre rezultaty. Podajmy dla porównania, że w przemysłowych tu czarniach trzody chlewnej na wyprod-ukowanie 1 kg żywca wieprzowego zużywa się 4—4,5 kg mieszanek przemysłowych. Zużycie pasz treściwych decyduje o opłacalności hodowli. Całkowity koszt produkcji 1 kg żywej wagi brojlerów kształtuje się w Siemczynie w wysokości kilkunastu zł, na każdym dostarczonym brojlerze spółdzielnia zarabia 7—10 zł. W tym roku czysty zysk r tej dziedziny produkcji wynie sie około 500 tys. zł. — Hodujemy brojlery od 1965 roku — mówi przewodniczący zespołowego gospodarstwa w Siemczynie, tow. Michał Beyneko — Początkowo spotykały nas niepowodzenia, kurczęta zdychały, do pierwszych wyprodukowanych partii trzeba było nawet dopłacić. Nie zawsze dostarczano nam pasz dobrej jakości i nie zawsze otrzymywaliśmy w terminie pisklęta z wylęgarni. Ostatnio dostawy znacznie się poprawi ły. Najważniejsze zaś, że nasze hod.owczynie zdobyły w produkcji brojlerów duże doświadczenia. A to przecież naj ważniejsze. W przyszłym roku sprzedamy już co najmniej 100 tys. kurcząt zaś w roku 1971 lub w 1972, po zbudowaniu do datkowych pomieszczeń, zwięk szymy roczną produkcję do 200—250 tys. sztuk... — A w dalszej perspektywie? — Wychodzę z założenia — dodaje tow. Michał Deyneko że każde gospodarstwo rolne powinno specjalizować się w wybranej dziedzinie produkcja. I nam marzy się w Siemczynie budowa wielkiej, przemysłowej brojlerni na miHn lub dwa miliony kurcząt, przy brojlerni zaś budowa własnej wylęgarni piskląt, i oczywiście własnej fermy kurzych niosek. Na razie jest to jeszcze fantazja, ale kto wie, czy za 5 —7 łat nie stanie się realna? W tJŁOS nr 331 (5374) I WIES KOSZALIŃSKIEGO « Ludzie dobrej roboty Wartkowo. konkuruie z Zalesiem Wśród koszalińskich pege- zabezpieczenia karmy dla erów w hodowli zarodowej bydła i trzody, dyrektor wy- trzody chlewnej od wielu lat konuje bardzo ściśle polece- przoduje złotowskie Zalesie, nia "ootcchnika. Za rasowe loszki i knurki, — Za rasowe sztuki hodow- wystawiane na hodowlanych lane wystawiane na aukcjach pokazach gospodarstwo to i pokazach — mówi pani Te- zdobyło już ponad dwieście resa zdobyliśmy dotych- medali i dyplomów uznania. Ale i załodze Zalesia przybywa konkurentów. Bardzo dobrymi wynikami w hodowli trzody chlewnej zaczyna się wyróżniać PGR Wartkowo w pow. kołobrzeskim. Repro- csas trzy medale i kilka dyplomów uznania. Skromny to jeszcze dorobek. Mamy trudna warunki. Budynek chlewni liczy kilkadziesiąt lat brak w nim jakichkolwiek u-rządzeń mechanicznych. Naj- dukeyjna chlewnia macior li- gorsze, że nie ma możliwości czy tu obecnie 26 sztuk, przy zbudowania wybiegów dla czym w ostatnim roku śred- prosiąt. Mamy jednak nadzie- nio od maciory odchowano 23 prosięta. Za sprzedane rasowe knurki I loszki gospodarstwo otrzymaio prawie milion zł. Podajmy dla porównania, że pogłowie macior w pege-erowskich chlewniach w naszym województwie liczy o~ koło 7500 sztuk, zaś od każdej odchowuje sie rocznie przeciętnie 12 prosiąt. W Wart kowie osiągnięto' więc prawie dwukrotnie lepszy rezultat. W chlewni pracują trzy osoby: Antoni Chomicz, jego żona Anna i Czesława Kowalik. w metodach ich pracy trudno doszukać się rewelacji. Po prostu wykonu.ią swe obowiązki sumiennie i starannie. W chlewni systematycznie bieli się ściany, myje okna, posypuje wapnem korytarze. W fcojcach dla macior stale śwież?, i sucha ściółka, żwawe i pulchne prosięta motrą do woli wygrzewać się pod promiennikami podczerwieni. Jaka praca, taka i płaca. Antoni Chomicz i jego żona zarabiają razem miesięcznie 6—7 tys. zł, zaś za osiągnięcia, w ostatnim 1968/69 roku gospodarczym z tytułu fundu szu premiowego otrzymali do datkowo prawie 26 tys. zł Około 3 tys. zł miesięcznie zarabia w chlewni również Czesława Kowalik. Reprodukcyjną chlewnię macior zorganizowano w Wartkowie w 1967 roku. Jest to wyłączna zasługą zootechnika pegeeru, Teresy Komorowskiej. Pani Teresa zajmuje się w gospodarstwie hodowlą, jej mąż — Mieczysław Komorowski jest dyrektorem. Obydwoje studiują zaocznie w Wyższej Szkole Roi niczej w Szczecinie i już w przyszłym roku otrzymają dy plomy inżynierskie. Nie trzeba dodawać, że współpraca między dyrektorem I zootechnikiem układa się harmonijnie. W Wartkowie nie braku- ję, że i w Wartkowie zbuduje się nową, dużą chlewnię. Wtedy wyniki będą lepsze. (1) Nowe książki roln cze Z wydawnictw PWRL, które ukazały się ostatnio na półkach księgarskich, polecamy naszym Czytelnikom m. in. następujące pozycje: „PRZESZCZEPIA (77 str., cena 6 zł), krótki zwięzły podręcznik, napisany przez mgra Józefa Kleparskie go. Książeczka w bardzo przy stępnej formie wyjaśnia celowość przeszczepiania jabłoni oraz dokłsdne sposoby wykonywania tego zabiegu. Podręcznik może być pomocny za równo dla sadowników jak również użytkowników pracowniczych ogrodów działkowych. Z popularnej serii „Biblioteki rolnika praktyka"_ warto „JAK ż A--GAĆ CHOROBOM ZWIERZĄT", również popularny podręcznik, opracowany prz.ez lekarza wet. Aleksandra Gostyńskiego. Pozycja ta powinna się znaleźć w domowej bi blioteczce każdego hodowcy, riojra z niej korzystać rt.w uczniowie szkół przysposobienia rolniczego. Ukazało się trzecie już, poprawione i uzupełnione wyda nie książki „HIGIENA MLEKA" opracowanej przez Zbigniewa Anusza (str. £8, cena 7 zł). Jest to również popularny podręcznik, przeznaczony dla hodowcow-praktyków, zawierający wyczerpujące wskazówki dotyczące higieny udoju krów i prawidłowych rnosobów przechowywania mle ka. (1.) ZIEMNIACZANY SUSZ W NIEŁASCE Chleiomistrze z PGR Wartkowo. Od lewej Czeslaioa Kowalik, Anna Chomicz i jej m,ąż Antom Ciiomicz. Coolym Gdy po jakimś artykule do mi władz, by ci, którzy nie redakcji zaczynają przycho- mają odpowiednich kwalijika dzić listy — sprawiają nam cji zmieniali zawód, przejąłem wiele satysfakcji. Utwierdzają gospodarstiuo rolne w Rzech-oowiem w przekonaniu, że cinie. Jego właściciel Jan Ma podniesiony przez gazetę pro- ciak, po 11 latach gospodaro-blem interesuje czytelników, wanta posiadał 1 konia, kupę że warto nad nim dyskuto- długów, a ziemia leżała ugo-wać, szukać sposobów roz- rem, zaś budynki były całko-wiązania. Ale bywa i tak, że wicie wyszabrowane. Wlaści-wasze listy stawiają redakcję, ciel zacenił sobie za to gosrpo-autora artykułu w kłopotli- darstwo 13 tys. złotych, ale po wej sytuacji. Czytelnicy liczą otrzymaniu zaliczki stwierdził, bowiem na pomoc redakcji, są że prawnie nie może mi go-przekonani, że przedstawienie spodarstwa przekazać, bo nie ich kłopotów w gazecie zain jest jeszcze jego własnością, teresuje władze, spoiooduje gdyż go nie spłacił. Machną-zmianą ich sytuacji. Niektórzy łem ręką i zabrałem się do proszą o interwencję t nie irracy. Gospodaruję nie najgo chcą przy tym zrozumieć, że rzej, bo w 1969 roku sprzeda-redakcja w niektórych przy- łem państwu 22 tuczniki, 3 padkach jest bezsilna, że bez wólce, 5,5 tony zboża i 15 ton silne są nawet władze, gdyż ziemniaków. Cieszę się zau-nie mogą działać niezgodnie faniem ludzi, wijbrano mnie z przepisami. na radnego do GRN. Sądzi-Tak właśnie jest w spra- łem, że moja pracowitość bę-wach, o których pisałem w dzie przez władze należycie październiku i listopadzie bie oceniona i że po latach uznaje pasz dla inwentarza Wt żącego roku w zielonych -no- ją mnie za vAaściciela gos>po-tvm np0pm-7p Wól; ~ tesach zatytułowanych „KTO darstwa. Niestety — dawny SPRAWOM rozwoju suszarnictwa ziemniaków przed kilku laty poświęcono w naszym województwie kilkadziesiąt narad na różnych szczeblach, problem wszechstronnie ' rozpatrywały zespoły specjalistów. W rezultacie kosztem prawie 200 min złotych zbudowaliśmy w koszalińskich pegeerach 14 suszarni, które prócz suszu * zielonek mogą produkować także susz ziemniaczany. Jak dotąd jednak, te ogromne nakłady inwestycyjne nie przynoszą, jeszcze w pełni spodziewanych korzyści. W ubiegłym roku dysponowaliśmy w województwie 11 suszarniami ziemniaków, lecz swe zdolności produkcyjne wykorzystały one zaledwie w 60 proc. W tym roku przybyły trzy no we zakłady tego typu, przy czym łączna moc produkcyjna suszarni zwiększyła się do prawie 20 tys. ton suszu z ziemniaków. Wyprodukowano zaledwie około... 2.700 ton. W ostatnim sezonie jesiennym wiele suszarni pracowało zaledwie po... kilka dni. Dyrektorzy pegeerów, w których zbudowano suszarnie, rozkładają ręce: ,-Co chcecie — tłumaczą. — Przecież była susza. Rojnicy nie wywiązują się z dostaw kontraktacyjnych. Po prostu brakowało surowca". Obszar uprawy ziemniaków w naszym województwie wynosi około 120 tys. ha. W tym roku, mimo letniej posuchy, globalne zbiory przekraczają półtora miliona ton. Na zaopatrzenie innych rejonów kraju wysyłamy stosunkowo niewiele sadzeniaków i ziemniaków jadalnych. Prawic 60 procent globalnych zbiorów rolnicv przeznaczają na nasze, głównie dla trzody chlewnej. Wiadomo, że na skutek niepomyślnych warunków klimatycznych trzeba było zbierać ziemniaki nie w pełni dojrzałe i z tego powodu straty w kopcach mogą być duże. Suszenie ziemniaków paszowych jest metedą konserwacji, powodującą najmniejsze straty składników pokarmowych. Susz ziemniaczany jako pasza ma wiele dodatkowych zalet, przede wszyskim łatwość skarmiania^ oszczędność robocizny, niezbędnej przy codzien nym parowaniu ziemniaków, a także ogromną oszczędność węgla. Zdrowy rozsadek wskazuje więc, że ponieważ zebraliśmy mniej ziemniaków, tym bardziej należało zadbać, aby jak największe ilości przerobić na susz. Nie zanosi się zresztą na bardziej radykalną poprawę w roku przyszłym. Większość ziemniaków do przerobu dostarczają suszarniom rolnicy indywidualni w ramach kontraktacji, zaś plany kontraktacji wykonano dotąd zaledwie w... 20 proc. Z rozwojem suszarnictwa ziemniaków wiąże się niewątpliwie wie'o problemów. Jednym z podstawowych warunków opłacalności produkcji jest bliskość zaplecza surowcowego, dostaw ziemniaków z odległości nie większej niż 10—12 km. Budując suszarnie zakładano, że będą one miały prawo wyłączności kontraktacji w okolicznych wsiach, lecz zasada ta nie wszędzie jest należycie przestrzegana. No. w rejonie suszarni w PGR Brzeźno w pow. świdwińskim kontraktacje ziemniaków prowadzi nadal kilka przedsiębiorstw — Centrala Nasienna, geesy, krochmalnia w Łobezie id. Oferują one znacznie lepsze warunki dostaw niż tym pegeerze, jeżeli chodzi o Poziom Intensf fiKasii Niewątpliwie najlepszym miernikiem poziomu intensy- , fikacji rolnictwa jest wartość | produkcji towarowej netto na i ha użytków rolnych. O-tóż jak wynika z danych GUS, w 1967/63 roku gospodarczym wartość tej produkcji średnio w pegeerach w kraju wyniosła 6137 zł, zaś w pegeerach koszalińskich 4422 zł- Wyprzedzamy pod tym względem tylko pegeery w wo jewództwach białostockim, rzeszowskim i olsztyńskim. Zdecydowanie przodują pege ery w woj. łódzkim, w których wartość produkcji towa rowej nettę na 1 ha wyniosła aż 16,5 tys. zł. Dodajmy, jednak, że chlubimy się jed nym z najwyższych w kraju wskaźników tempa wzrostu produkcji rolniczej DAJE I ODBIERA'' (,Głos'z 9 tołaściciel ani myśli o f/rzeka X br.) oraz „NIE OMIJAĆ zoniu go Czeka, aż będzie NOTARIUSZA" (Głos''z 27 miał 60 lat. Wtedy, powiada, XI br.). Przed»tavńlem u> zda gospodarstwo za rentę, nich kłopoty tych rolników, Jestem członkiem partii, czy-którzy użytkują i prowadzą, tam prasę, nie mope zrozu-najczęściej bardzo dobrze, go mieć, dlaczego tych, któ-spodarsttoa rolne na podsta rzy nie chcieli gospo-wie pryioatnych umów kup- darować, nie chcieli ucz-na-sprzedaży, bądź umów o ciwie pracotocć otacza się dziś tzw długoletnich dzierżaioach. opieką. Wydział Rolnictwa i Wiedziałem, że problem doty Leśnictwa Prez. W RN odpisał czy sporej grupy rolników w m.i, bym zalatuńł sprawę z naszym województwie, ale wJ.aścicieJem. Ale jak — kicnie przypuszczałem, że będzie dv on sobie bimba ze wszy- aż tyle listów. Wybrałem z nich tylko dwa, bo mnoże- stkiego. Niektórzy radzą mi :ostawić to gospod ar stvx> i po niem przykładów niczego się szukać sobie innego, a va«tęp nie rozwiąze. nie kupić je od państwa. ,Po przeczytaniu artykułów Łatwo radzić, a przecież u'ło- „Kto daje i odbiera" i „Nie żyłem w to gospodarstwo 12 omijać notariusza" — postano lat macy". wiłem pisze JAN BOGDAN „Za pośrednictwem. „Głosu z Rzechcina pow. Słupsk — Kos>zali.ńskieao" pisze ob. przedstawić swoje kłopoty i FRANCISZEK NARBUT ze dorzucić kilka unoag. Pracu- Sławska, pow, Slaurno, — zając w SHR Nieękowo w 1951 pvtujp z rozvaczq nasze iołi-roku zostałem pracęwnikięm dze cq mam tęraz zrobić? 27 umysłowym z awansu społecz opada Sąd Pow^ętown w nego. Pomimo braku średnie Słavmie nakazał eksmisję z go wykształcenia byłem cenio 4-hektarov.->ego gospodarstwa, nym pracownikiem, ale w które prowadzę już 11 lat. Ku 1956 toku zaodnie z sugestia piłem je prywatnie, bo wie można było wówczas, jak pisaliście w artykule „Nię o-mijać notariusza" załatwiać tego notarialnie. Gospodarstwo było bardzo zaniedbane, a jego właścicielka nie wpła ciła ani złotówki na PFZ. Za ciągałem pożyczki, oszczędzałem by remontować budynki i wywiązywać się z obowiązków wobec państwa i bieżąco regulować ciążącą na gospodarstwie spłatę PFZ. Do dziś spłaciłem już ponad 7 tys. zł. Sąd niestety uznał, że gospodarstwo miałem u> dzierżawie i nakazał je ziorócić właś cicielce, która będzie je chcia la na pewno znowu komuś sprzedać, gdyż nie uńerzę, by na to gospodarstioo wróci,ła jej córka, mieszkająca i pracująca od 12 lat w Słaionie. Nadszedł chyba czas, aby u-niemożliwić takie kombinacje". Wspomniałem na wstępie, że zarówno redakcja, jak t władze administracyjne są bezsilne w załatwieniu tego rodzaju spraw. Nie znamy wprawdzie przypadku, by ad rninistracja rolna w naszym looiewództwie przejgłi w za mian za rentę gospodarstwo, które zostało wydzierżawione, bądź prywatnie sprzedane, a-le chromienie debrze nospoda rujących użytkowników i dHerrawców problemu nie rozu^o^e. Niestety — jak dotąd nie nra przemsów, które pozwoliłaby nadać prawo włamości tvm wszystkim, któ rzy prowadzą no^nodarstioa na. ■nnd<-fnutie nieformalnych umów. Owszem — sądy moną i vowivvy przy rozpatrywaniu tych swraw. oddalać w o-parcin o art. 5 Kodeksu Cv-uńlnego, wnioski o eksmisję obecnych uż\rtkowńików, jako że są one sprzeczne z zasada mi współżycia snołecznerjo w iv Polsce Ludowej i z interesem va«?e«o rolnictwa. Dla+e-oo też rnó^emy rad~ić rb. Nar hut owi odwrłarfiie się od post* a nQ7^'e~"ia F"du Povia4weno w Sławni0. To sar"o radzimy innym rolnikom, którzy znale ŹU się w podobnej sytuacji. Nie chodzi tu « ptenioctwa. ale tołaściwe rozstrzygnięcie tych trudnych spraw. j Róumoczcśnie chcielibyśmy , zwrrócić się do rolników, dzia- i łączy gospodarczych i społecz nych, prawników i sędziów, by zechcieli zabrać głos na te ; tematy. By wypowiedzieli się i na łamach „Głosu" i przedsta wiali własne propozycje, jak | regulować te sprauyy. Napisz- 1 cie więc, co sądzicie! i JÓZEF KIEŁB P. s. W notesie z 27 listopada za tyto łowanym „Nie omijać notariusza" ; pisaliśmy o kłopotach ob. Mie- ! czysława Ołdaka na jakie nara- j ził się nie zawierając notarialnego aktu kupna gospodarstwa, któ , Ti nabył w 1953 roku od ob. St. j Pałczyńskiego. W grudniu br. o- > trzymaliśmy list od ob. Bel czyń-skiego, który uznał się dotknięty wspomnianym felietonem oraz poinformował nas, że 27 sierpnia , 1969 roku w Biurze Nolnrialnyin ; w Słupsku sporządzono akt kupna-sprzedaży, mocą którego ob. Ołdak nabył gospodarstwo na wie czystą własność. Dziękujemy za informację o zawarciu, po 10 latach, notarialnego aktu i żałujemy, że wiadomość ta nie dotarła do nas przed opublikowaniem wspomnianego felietonu. J. K. suszarnia, toteż nic dziwnego, że jest ona pozbawiona surowca. Ważnym warunkiem jest budowa dróg dojazdowych. Z reguły jednak najpierw buduje się suszarnie, a dopiero później planuje drogi. Przykładom jest PGR Nasutowo w pow. białogar-azkim. Chociaż suszarnia w tym gospodarstwie istnieje już od kilku lat, jeszcze nie zapadła decyzja w sprawie budowy krótkiego odcinka drogi, która połaczyłaby Nasutowo ze wsia Garnki i kilkoma innymi, leżącymi w tej okolicy. Takich przykładów można przytoczyć więcej. Inwestycje suszarnictwa w naszym wojewódz/wiei jak dotąd, nie sa w dostatecznym stopniu powiązane z planarni rejonizacji uprawy i kontraktacji ziemniaków. Wszystkie te kłopoty sprawiają, że do produkcji suszu z ziemniaków pegeery zaczynają odnosić się z dużą niechęcią. Dyrektorzy gospodarstw tłumaczą, że w obecnych warunkach produkcja ta jest deficytowa, że do każdej tony suszu pegeery muszą dopłacać po kilkaset zł. Za rozwijaniem produkcji 3U-: szu jak najbardziej jednak przemawiają interesy gospodarki ogólnonarodowej. Przede wszystkim suszem ziemniaczanym można w mieszankach treściwych dla zwierząt zastęnować część ziarna, ograniczając tym samym uciążliwy dla kraju import zbóż. Deficyt, który przy produkcji su-s*u z ziemniaków ponoszą obecnie pegeery, w żadnym przvpr?dku nie może powodować ograniczenia tej dziedziny produkcji. Trzeba szukać sposobów obniżenia kosztów. Bardzo ważnym problemem jest usłueowa produkcja suszu dla po'rzeb gospodarstw chłopskich. Przejście z tradycyjnego, ogromnie pracochłonnego przechowywania zierń-niaków w kopcach i ich ćfó-d^ionnego parowania na stosowanie suszu ziemniaczanego stanowiłoby ogromny krok naprzód, zwłaszcza w tych gospodarstwach chłopskich, które odczuwaja brak rąk do pracy. Niestety, i w tej dzie-dzmie nie można się pochwalić większymi osiągnięciami. Dla potrzeb indywidualnych rolników suszarnie wyprodukowały usługowo w tym roku zaledwie 200—300 ton su-S7.u. przerabiaiac plony ziemniaków z obszaru około stu hektarów. Podajmy dla porównania, że indywidualni roi nicy w naszym województwie uprawiają ziemniaki na obszarze około 100 tys. ha. Ilości, przerobiono w suszarniach, sa więc minimalne. Słowem, wytworzyła się sytuacja, k'óra niewątpliwie wymafga dokonania dokładnych analiz i podjęcia odpowiednich kroków zaradczych-Nie można się przecież godzić, by ogromne nakłady inwestycyjne, włożone w budowę suszarni, nie przynosiły pełnych korzyści naszej gospodarce. J. LESIAK -- „Agroma** Informuje, doradza, a także sprzedaję. Takich np. ciągników gąsienicowych jak na zdjęciu sprzedano w tym roku koszalińskim pegeerom i gospodarstwom specjalistycznym około 120. Jest to nowy typ ciągnika importowanego, mocy o. 20 koni mechanicznych wyższej niż popularny w rolnictwie DT-54. W ub. roku nasze województwo otrzymało zaledwie 30 nowyeh detów, natomiast w bieżącym roku czterokrotnie więcej. Poi. J. Piątkowski Krajowej Loterii Pieniężnej rok podatkowy (kalendarzowy), a wygasa z końcem roku, w którym osoba ta przesiała być właścicielem gospodarstwa. Ustawodawca wyszedł ze słusznego założenia, że ten powinien płacić podatek, kto ma prawo do zbioru pionów. Z tego wynika że dla Pana obowiązek podat kowy z gospodarstwa sprzeda nego w pow. Sławno wygasa z dniem 31 grudnia 1969 r. Po winien Pan także uregulować III i IV ratę podatku za rok 1969. Podobny obowiązek podatkowy ciąży na osobie, od której Pan nabył gospodarstwo w pow. Koszalin. Z nowego gospodarstwa będzie Pan płacić podatki od stycznia 1970 r. Omówione zagadnienie reguluje dekret z dnia 30 czerwca 1951 r. o podatku gruntowym (Dz. U. z an. 14 I 1966 r. nr 2, poz. 12). Tak przedstawia się sprawa bieżących świadczeń. Nato przez pół roku. Czy mam prawo do ubezpieczenia społecznego? Sprawę tę reguluje ustawa z dnia 21 XI 1S67 r. o pow- miast za zalegiości podatkowe KS^R^SSo^rw" Lu Pan, jako naoywca gospodar F01sk-eJ Kzeczjpospohtej Lu stwa rolnego odpowiada solidarnie z dotychczasowym właś cicielem, Wynika to z art. 13 dekretu z 26 X 1950 r. o zobo wiązaniach podatkowych (Dz. U. nr 49, poz. 452 z 1250 r., z późniejszymi zmianami). (AZ-b) UBEZPIECZENIE ŻONY ŻOŁNIERZA , B. N. — pow. Koszalin: Wyszłam za mąż za człowie ka, który odbywa obecnie czynną służbę wojskową. Przed powołaniem do wojska narzeczony pracował dowej (Dz. U. nr 44, poz. 220 z 1967 r.). Jej przepisy mówią. że członkom rodzin żoł nierzy, odbywających służbę wojskową przysługuje prawo do bezpłatnego korzystania ze świadczeń zakładów społecznej służby zdrowia. Z upraw nień tych oraz innych, o któ rych mówi ustawa. będzie mogła Pani korzystać na pod stawie dokumentu, wystaw;o nego przez organ wogskowy. Radzimy więc zwrócić się do Powiatowego Sztabu Wojsko wego w Koszalinie, który wy da Pani odpowiednie zaświad ezenie. (L—B) SPÓŁDZIELNIA PRACY „METALOWIEC" W SŁUPSKU, ul. Bałtycka 10 zatrudni UCZNIÓW do nauki zawodu ślu sarskiego w Zakładzie Usługowym w Głobinie k. Słupska. Informacji udziela Dział Kadr Spółdzielni lub Zakład Usługowy w Głobinie. K-3673-0 FABRYKA POMOCY NAUKOWYCH W KOSZALINIE, ul. Morska 54/60 zatrudni TECHNIKA ELEKTRYKA na stanowisko ZASTĘPCY GŁÓWNEGO MECHANIKA ze znajomością zagadnień inwestycji oraz GALWANIZERA. K-3661-0 POHZ ŚWIERCZYNA GOSPODARSTWO DALKOWO, POCZTA POLANÓW, POW. SŁAWNO ogłasza PRZETARG na sprzedaż 4 koni roboczych i źrebaka. Przetarg odbędzie się w dniu 16 XII br. na terenie gospodarstwa. Oferty prosimy składać w biurze gospodarstwa do dnia 13 XII 1869 r. K-3659-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU, ul. Leszczyńskiego, tel. 20-24, 20-25 przyjmie do pracy następujących pracowników: EKONOMISTĘ DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA ze znajomością branż: Chemicznej stolarskiej, budowlanej, wyrobów hutniczych i metalowych, DEKARZA-BLACiSARZA, ZDUNA. Warunki pracy i Diacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie.________________ K'i6i8l GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W BOBOLICACH zatrudni natychmiast DWÓCH CZELAD NIKÓW PIEKARSKICH do piekarni w Dargini. Wynagrodzenie wg UZP w pionie CRS. Warunki pracy do uzgodnienia codziennie w biurze Gminnej Spółdzielni Bo bolice. OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Koszalinie, ul. Racławicka 1, tel. 43-58 przyjmuje zapisy na kurs samochodowo—ino tocyklowy oraz na kat I i II pra wa jazdy. Otwarcie kursu 12 XII 1969 r. O godz. li. K-3655 0 K-3671 PRZYJMĘ na pokój panie lub panów. Koszalin. Armii Czerwonej 27/1. Gp-4547 PRZYJMĘ dwóch panów na trzy osobowy pokój. Koszalin, Łużycka 12/3. Gp-4548 PANIENKA poszukuje pokoju w Słupsku. Wiadomość: tel. 32-10. Gp-4554 KURSY kierowców na wszystkie kategorip prawa jazdy prowadzi Polski Związek Motorowy w Slup sku. Zgłoszenia m.ejscowe i tereno we przyjmuje Ośrodek Szkolenia Motorowego w ul. Sta- rzyńskiego 10, tel. 28-11. K-3672-0 DYREKC JA KOSZALIŃSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH W KOSZALINIE przypomina ZAŁOGOM ZAKŁADÓW PRACY, że prowadzi produkc ę i sprzedaż gorących posiłków regeneracyjnych w cenie 5 zł za edną porc ę POSIŁKI SPRZEDAJE SIĘ Z 5-PROC. BONIFIKATĄ. Zachęcamy do skorzystania z oferty. ZAMÓWIENIA należy składać pod adresem: DYREKCJA KOSZALIŃSKICH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH Koszalin, ul. Zwycięstwa 16 V tel. 54-27, 54-28. K-3647-0 ^ WYDZIAŁ BUDOWNICTWA, URBANISTYKI i ARCHITEKTURY PREZYDIUM WRN W KOSZALINIE zawiadamia, że prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie zatwierdziło Uchwałą nr 9/134/69, z dnia 15 X 1969 r. miejscowy ogólny pian zagospodarowania przestrzennego m. t oiczy na-Zdroju Zainteresowane jednostki i osoby mogą przeglądać powyższy plan w Wydziale Budownictwa, Urbanisty ki i Architektury Prezydium PRN w Świdwinie. K-36Ó7 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI LEŚNEJ „LAS" W KOSZALINIE zatrudni natychmiast ST. INSPEKTORA D/S BHP i PPOZ. z wykształceniem średnim ogólnokształcącym oraz praktyką zawodową z te go zakresu. Warunki pracy i płacy d0 uzgodnienia w Zarządzie Przedsiębiorstwa „Las". Koszalin, ul. 1 Maja 22a, tel. 62-34. K-3668-0 KOSZALIŃSKA WYTWÓRNIA CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH W KOSZALINIE, ul. fołskiego Października 3 ogła sza PRZETARG NIEOGRANICZONA na dostawę w 1970 r. dysz do aparatów natryskowych typu 1MP-B1 o rys. 878/24 w ilości 18.000 szt. z materiału dostawcy. Wymienione dysze na gotowo winny być wykonane ze stali automatowej 0 28, w gatunku A10 lub A12, lub w gatunku St4, St5 lub w gatunku 45. Dostawy sukcesywne po 4.5 tys. szcuk kolejno w miesiącach od stycznia do czerwca 1970 r. W przetargu mogą brac udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne, jak również csoDy prywatne, posiadające uprawnienia do wykonywania rzemiosła. Oferty wraz z kalkulacją, w zalakowanych kopertach należy skła. dać w Dziale Zaopatrzenia, Zbytu i Transportu, do 18 gru dnia 1969 r. Dokumentacja tecnniczna do wgiądu znajduje się w Dziale Głównego Technologa, Komisyjne otwar cie ofert nastąpi 29 grudnia 1989 r., o godz. 10 w sali kon lerencyjaej KvVCS Koszalin. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-3669-0 BYTOWSKIE ZAKŁADY CERAMIKI BUDOWLANEJ W BYTOWIE, ul. Dzierżyńskiego 9, ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót w 19T0 roku: 1) remontu kapitalnego suszarni naturalnej w cegielni Nie-zabyszewo I, pow. Bytów wg wartości kosztorysowej; 74 tys. zł, 2) remontu j/w suszarni naturalnej w cegielni Nie zabyszewo I wg wartości kosztorysowej 107 tys. zł, 3) remontu kapitalnego suszarni naturalnej w cegielni „Sre-brzenica" w Polanowie wg. wartości kosztorysowej 262 tys. zł. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja do wgiądu w biurze BZCB Dział Inwestycji w Bytowie, ul. Dzierżyń skiego 9 codziennie, od godz. 7 do 15. Oferty w zalakowa nych kopertach z napisem „Przetarg" należy składać w biurze BZCB w Bytowie, do 22 XII 1969 r. Otwarcie ofert nastąpi 23 XII 1S69 r., o godz. 10 w biurze BZCB w Bytowie. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-3670 ZUKA w dobrym stania kupię. Zyg munt Druszcz, Sławno ul. Powstań ców Warszawskich li, tel. 31-68. G-4551 NOWY samochód syrena 104 — sprzedam. Ustka, ul. Bieruta 13. G-4550 SPRZEDAM psa, rasy wyżeł niemiecki. Stupsk, Wojska Polskiego 54/5. Gp-4555 ZARZĄD Okręgu ZBoWiD w Kosza linie ogłasza zgubienie legitymacji związkowej nr 10457, Jarosława Ja siewicza. Gp-4553 LIS Teresa uczennica SPR w Biało gardzie zgubiła zaświadczenie do biletu miesięcznego PKS, wydane przez kasę biletową Białogard. G-4549 JAROSIŃSKI Zygmunt zgubił legi tymację związkową oraz świadectwo palacza, wydane przez Łódzkie Zakłady Przemysłu Wókienni czego. Gp-4548 RUT Koszalin zgłasza zgubienie le gitymacji służbowej nr 552, Józefa Draszczyka. Gp-4545 ODDZIAŁ ZBoWiD w Wałczu zgła sza zgubienie legitymacji świadczeń leczniczych ZBoWiD nr 2186 , Władysława KordySia z Skrzatusza. G-4552 PRAGNIESZ szczęśliwego małzen stwa? Napisz: „Venus" Koszalin, ' Kolejowa 7. Błyskawicznie przesie-» my krajowe adresy. Gp-4462-ł INFORMUJEMY DPOWIA0AMY Sypie i sypie bez przerwy. Na Warszawę okrytą Śniegiem spokojnie spogląda jedynie Król Zygmunt z wysokiej kolumny. Tylko on nie obawia, się lenistwa Zakładu Oczyszczania Miasta. CAF — Urbanek GDZIE KUPIĆ OBRĄCZKI DLA GOŁĘBI? Czytelnik z pow. Bytów: Hoduję gołęoie. Proszę o informacje, gdzie mógłbym kupić dla nich obrączki? Między innymi sprzedażą obrączek dia goiębi zajmuje się Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych. (W Bytowie przy ul. Polnej 17 mieści się Oddział Powiatowy tego Związku,). Prawo naby cia obrączek mają wyłącznie członkowie Związku. Wskazane więc byłoby wstąpienie do PZHGP, gdzie uzyska Pan fachową poradę i pomoc w pielęgnacji oraz hodowli gołębi. (ml) wym. Przypominamy też, że zamawiający powinien podać interesującą go tematykę (np. boks, pływanie itp.), przy czym pożądane jest podanie autora i tytułu opracowania o które chodzi. (mł) NADANIE NAZWISKA DZIECKU ŻONY S. K., Koszalin: — Ożeniłem się z kobie ą, mającą dziecko „panieńskie", na które faktyczny ojciec dziecka piąci alimeniy. Chciałbym nadać dziecku swoje nazwisko, ale nie wiem, czy nis utraci ono w ten sposób prawa do alimentów od ojca? ODPRAWA POŚMIERTNA I. S. — Słupsk: Mąż prze pracował 23 lata w jednym zakładzie pracy. Czy w związku z jego śmiercią przysługuje wdowie odprawa w wysokości 3-micsięcz-nego, czy 6-miesięcznego wy nagrodzenia? Zgodnie z treścią art. 42 roz porządzenie z 16 marca 1928 r. o umowie o pracę pracowników umysłowych (z treści lis tu zdaje się wynikać, że zmar ły był pracownikiem umysłowym), jeżeli stosunek pracy trwał co najmniej dwadzieścia lat, odprawę pośmiertną stanowi ostatnio pobierane 6--miesięczne wynagrodzenie. Zwrócić jednak należy uwagę, że odprawa w pełnej wysokości należy się tylko wówczas, jeśli zmarły pozostawił małżonka i zstępnego lub zstępnych (dzieci). We wszystkich innych przypadkach odprawa wynosi połowę ustalonej normy. Tak więc, jeśli po zmarłym pozostała tylko wdowa, należy się jej połowa o-mawianej odprawy. (kam) KSIĄŻKI O TEMATYCE SPORTOWEJ G. Ci. Mirosławiec: — Gdzie można nabyć facho-nf we książki na tematy spor towe? Wszystkie większe księgarnie Domu Książki na terenie całego kraju, prócz książek beletrystycznych prowadzą także sprzedaż książek poświę conych tematyce sportowej. Ponieważ książki te na ogół nie mają wysokich nakładów, nie wszystkie księgarnie są nimi równomiernie zaopatrywane. Stąd też radzimy, w celu nabycia książek o ściśie określonej tematyce specjalistycznej, zwrócić się bezpośrednio do Powszechnej Księgarni Wysyłkowej w Warszawie, ul. Nowolipie 4, która żą dane tytuły wysyła zamawiającym za zaliczeniem poczto- Z przedstawionej sytuacji wynika, że ojcostwo zobowiązanego do alimentacji mężczyzny zostało ustalone sądownie. W tym stanie rzeczy może Pan nadać dziecku nazwisko w trybie art. 90 kodeksu rodzinnego, tj. składając wspólnie z żoną odpowiedniej treści oświadczenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Nadanie dziecku nazwiska w tej drodze nie będzie oznaczało przejęcia przez Pana pełni praw rodzicielskich i nie pozbawi dziecka prawa do alimentów od faktycznego ojca. (b) PODATKI I ZADŁUŻENIA PRZY KUPNIE GOSPODARSTWA ROLNEGO W. B. — pow. Koszalin: Sprzedałem małe gospodar stwo rolne w pow. Sławno, które opuściłem w lipcu br. Plony zebrałem i zapłaciłem I i II ratę podatku gruntowego za 1969 r., a 25 czerwca br. kupiłem większe gospodarstwo rolne od osoby prywatnej w pow. Koszalin. Były właściciel tego gospodarstwa zapłacił również I i II ratę podatku za 1969 r., zebrał plony i opuścił gospodarkę w sierpniu 1969 r. Ponadto na gospodarstwie tym ciąży pewna kwota zobowiązań pieniężnych za lata poprzed nie. Biura GRN obu powia tów żądają ode mnie zapla ty pozostałych rat — III i IV poda'ku gruntowego za rok 1969 z obydwu gospodarstw oraz zaległych zobo wiązań z gospodarstwa nowo nabytego. Czy muszę istotnie pokryć te należności? Obowiązek podatkowy obciąża tego, kto w dniu 1 stycz nia roku podatkowego, za któ ry dokonuje się wymiaru podatku, jest właścicielem gospodarstwa rolnego. Obowiązek ten rozpoczyna się z dniem 1 stycznia i obejmuje pełnv »Str. 7 TAŻY Przyjechali do nas z różnych miast Polski. Z dalszych ośrodków akademickich takich, jak Lublin, Wrocław, Łódź i tych bliższych, a więc z Gdańska, Szczecina, Poznania. Kilka miesięcy temu byli jeszcze studentami. Działali w swoich organizacjach — ZSP, ZMS, bawili się w klubach, kabaretach, teatrzykach. Nie zauważyli, kiedy otrzymali dyplom. Jedni z nich wracają do rodzinnych stron, inni szukają na mapie swego miasta przyszłości. W tym roku do Słupska przyjechało ponad 70 inżynierów, lekarzy, humanistów. Odbywają roczny staż pracy w różnych zakładach. Dlaczego wybrali Słupsk, co ich przyciągnęło do tego miasta, wiesci z USTKI Przyjecie budżetu i planu gospodarczego Ustki na rok 1970 było przedmiotem obrad ostatniej sesji MRN. Budżet tego miasta zamyka się kwotą 14 517 tys. zł. co oznacza wzrost o 1 331 tys. zł w stosunku do roku bieżącego. Rozdział ogólnych kwot budżetu kształtuje się następująco: na gospodarkę komunalna przeznaczono 2 900 tys. zł; na szkolnictwo i oświatę 3 20r tys. zł; na lecznictwo i opiekę społeczną 3 642 tys. zł. Przewidziano też środki na remonty budynków, przygotowanie miasta do sezonu itp. Samo utrzy manie plaży kosztować będzie miasto 420 tys. zł. czego spodziewali się i co spotkali? Widzieli Słupsk jako miasto, które stawia na młodych, w którym będą potrzebni. Przyjechali — i niektórzy zagubili się w wirze życia, codziennych kłopotów, problemów i konfliktów. Nie wszędzie znajdują właściwe zrozumienie i pomoc. Słabsi rezygnują, wytrwali pozostają. Sprawy 1 problemy stażystów nie mogą zostać tylko ich problemami. Dziś są stażystami, za kilka lat będą tworzyć życie miasta. Od nich będzie zależeć rozwój przemysłu, wychowanie dzieci, oni będą kształtować poglądy i postawy nowego pokolenia. Z inicjatywy tych młodych ludzi odbędzie się 12 bm. o godz. 18 pierwsze spotkanie stażystów Słupska z władzami miasta. Miejsce spotkania: klub NOT, ul. P. Findera 10. Serdecznie zapraszamy. mgr inż. Ignacy Siopnicki L IKRÓCIK SPOTKANIE Z POETKĄ Dzisiaj w siedzibie Związku Eme rytów przy ul. Zamkowej 3 odbędzie się wieczór autorski słupskiej poetki Marty Aluchny-Emelianow. Początek godz. 17. RENCIŚCI DZIĘKUJĄ Koło Przyjaciół Biblioteki prowa dzące różnorodną działalność kultu ralną zorganizowało niedawno po ranek artystyczny dla pensjonariuszy Państwowego Domu Rencis tów przy ul. Leśnej. Na program złożyły się występy znanych aktorów BTD: Kazimiery Starzyckiej-Kubalskiej i Włodzimierza Kłopoc kiego. Ponadto przy akompaniamencie Jerzego Zlotogórskiego au dytorium wysłuchało kilku pieśni w wykonaniu Angeliny Mrugacz. Za na?zym pośrednictwem renciś ci serdecznie dziękują wszystkim którzy przyczynili się do przepro wadzenia tej pięknej imprezy. KRAKOWIACY I GÓRALE" W najbliższy poniedziałek na scenie BTD po raz ostatni w bieżą cym roku zobaczyć będzie można dwa spektakle uroczej śpiewogTy Bogusia wsk:ego-Stef a niego „Krako wiacy i Górale". Początek spektakli godz. 17 i 20. E WYP/łDK I • W RĘBOWIE Stanisław F. zastał pogryziony przez kunę. Napad nięty doznał licznych ran szarpanych prawego uda. Lekarz skierował go do szpitala. • DWULETNI Henryk T. upadł na podłogę w mieszkaniu. W wyni ku uderzenia dziecko doznało wstrząśnienia mózgu. • W SMOŁDZINIE wadliwej kor. strukcji piec był powodem zaczadzenia dwóch osób, Ulegli mu Da nuta i Zygmunt W. Pomoc lekarska przyszła w porę i skończyło się na zaaplikowaniu leków. • JAN A. w Łysomicach przewró ćił się podczas pracy na pień dozna jąc złamania kości ramieniowej. Natomiast w Rogawicy 63-letnia Luiza B. Podczas upadlcti złamała szyjkę kości udowej. Skierowano ją do szpitala. iii Zabawnie wygląda taki ośnieżony pojazd. Ale tym razem nie o to chodzi. Ten stary samochód stoi od dawna przy krawężniku ulicy Mickiewicza i jest, po prostu, zawalidrogą. Ponieważ znaki rejestracyjne zostały zdjęte, trudno ustalić właściciela. Może po opublikowaniu tego zdjęcia właściciel usunie z jezdni samochód i zaparkuje go w innym, bardziej odpowiednim miejscu, (am) Fot. Andrzej Maślankiewicz Młodzież MDK apeluje: Pamiętajmy o ptakach W redakcyjnej poczcie zna lazł się list członków MDK. Poniżej drukujemy go w obszernych fragmentach. „W czasie mrozów ptaki zu żywają znacznie więcej energii, niż w innych porach roku. Tymczasem brak im natu ralnego pokarmu. Śnieg i mróz uniemożliwiają im znalezienie pożywienia. Niektóre gatunki giną w zixnie z głodu. Najgroźniejsze są 'dni gdy trwa zadymka śnieżna lub gdy na gałęziach utrzymu je się gruba warstwa sizronu. Najlepszą karmą są nasiona roślin oleistych np. konopi i słonecznika, odpady zbo żowe, zawierające ziarna chwastów oraz owoce: bzu czarnego i koralouiego, jarzę biny, tarniny ,głogu i jemioły. Okruszyny chleba i reszt ki ziemniaków zjadają tylko wróble. Wszelki pokarm mu si być świeży, nie skwaśniały i nie zjelczały, a także nie so lony. Nie należy rozrzucać go na ziemi w dowolnych miejscach. Najlepiej zostawić go w karmnikach umieszczonych w zacisznych miejscach. Dokarmiajmy ptaki systema tycznie, przez całą zimę i ■,przedwiośnie aż do czasu, gdy będą mogły same znaleźć sobie pokarm. My, członko-vńe Młodzieżowego Domu Kul tury zaczęliśmy dokarmianie ptaków miesiąc temu. Apelujemy do uczniów wszystkich szkół miasta i powiatu, by robili to samo." tgesmm i OO-GDZtS-KIEOY i 11 CZWARTEK Damazego Koncert KOS Dzisiejszy koncert KOS u-raduje szczególnie miłośników muzyki operetkowej. Nie zabraknie na nim zapewne jednak i tych, którzy przedkłada ją Bacha nad Offenbacha, boć przecież przyjemnie jest posłu chać dobrej muzyki rozrywko wej Koszalińska Orkiestra Symfo niczna, pod dyrekcją Zdzisława Bytnara przygotowała wy borowy zestaw klasyków operetki. Popularne arie i pieśni śpiewać będzie MARIA TRZCIŃSKA — sopran, soli stka Teatru Muzycznego w Gdańsku, znana na Wybrzeżu z wielu kreacji w operetkach( musicalach i komediach muzycznych. Program tego koncertu, kto ry można nazwać „Preludium do karnawału 1970" stanowią utwory: uwertura pt. „Chłop i poeta" — F. Supego, aria z operetki „Gejsza" — S. Jenie sa, „Perpetuum mobile" J. Straussa, „Dziewczęta z Ka-dyksu" — L. Delibesa oraz walc „Opowieści lasku wiedeń skiego" — J. Straussa. Po przerwie — znów „król walca" — Strauss z uwerturą do opery „Baron cygański',' aria z operetki R. Frimla „Ros marie„Taniec słowiański" A. Dworzaka, romans z operetki „Węgierskie wesele" — N. Dostała, a na zakończenie uwertura do popularnej operetki Fr. Lehara „Kraina uśmiechu". Czas i, miejsce koncertu', sala BTD, godz. li> MICHAŁ MLECZKO Słupski przemysł w 5-lalce W OSTATNICH latach we wszystkich dziedzinach życia społeczno-gospodarczego Słupska obserwujemy intensywny rozwój. Nasze miasto zamieszkuje obecnie (łącznie z ludnością zameldowaną na pobyt czasowy) — ponad 70 tysięcy osób. Roczne tempo przyrostu liczby ludności w ostatnich czterech latach było bardzo wysokie (około 3 proc.) i przewyższało analogiczne wielkości zarówno w skali wojewódzkiej, jak i krajowej. Problemy demograficzne miasta i główne kierunki jego rozwoju w odniesieniu do •innych dziedzin życia społeczno-gospodarczego — zostaną w sposób kompleksowy określone w planie wieloletnim na ~ata 1971—75. Prace nad projektem Narodowego Planu Gospodarczego na przyszłe pięciolecie wyszły już z kręgu opracowań zakładowych. O-becnie kontynuują je w formie opracowań zbiorczych jednostki nadrzędne i terenowe organa planowania gospodarczego. Projekt planu gospodarczego Słupska na lata 1971—75 opracowany przez Miejską Komisję Planowania Gospodarczego w oparciu o projekty planów przedsiębiorstw planowanych centralnie i zadania planu terenowego — ujmuje kompleksowo całość zagadnień społeczno-gospodar czych miasta. Taki zresztą jest sens zmian w metodach i trybie opracowania planu wieloletniego na lata 1971—75, wynikający z Uchwały II Plenum KC partii. Ze względu na to, że w słupskich warunkach głównym motorem rozwoju miasta jest przemysł, w projekcie przyszłego planu 5-letniego ten dział gospodarki narodowej potraktowano ze szcze- PLANUJE SIĘ preferencję takich gałęzi przemysłu, jak: przemysł medalowy, skórzano-obuwniczy i drzewny. Będą one rozwijać się szybciej niż pozostałe. Wynika to zresztą zarówno z odpowiednio wysokiego udziału tych grup przedsiębiorstw w wartości produkcji globalnej, jak i z kierunków inwestowania. Przewidujemy, że przyrost Główne kierunki rozwojju gólną uwagą. Zakłada się, że wartość produkcji globalnej słupskiego przemysłu według porównywalnych cen — wzrośnie w okresie pięciolecia w stosunku do roku 1970 o około 5G prcc., tj. osiągnie w roku 1975 wartość około 4,5 mld złotych. Liczba zatrudnionych w przemyśle uspołecznionym wynosić ma w roku 1975 około 16 tysięcy esób, czyli przewiduje się wzrost o blisko 25 procent w stosunku do roku 1970. Odsetek ludności, utrzymującej się z oracy w przemyśle — w stosunku do stanu zatrudnienia #e wszystkich działach gospodarki narodowej — wzrośnie z około 42 proc. w 1970 roku do 46 proc. w 1975 roku. wartości produkcji globalnej w około 35 proc. osiągnie się przez dodatkowe zatrudnienie, natomiasj: w 65 proc. — dzięki wzrostowi intensywności pracy. W związku z tym zakłada się około 30 proc. wzrostu wydajności pracy na jednego zatrudnionego w przemyśle. Decydujące znaczenie w pomyślnym zrealizowaniu tych mobilizujących wskaźników mieć będzie: — wzrost efektywności gospodarowania istniejącą bazą materialną przemysłu; — realizacja zamierzeń inwestycyjnych. Zakłada się, że wielkość nakładów inwestycyjnych planu centralnego i terenowego przekroczy 1 miliard złotych, z czego około 60 proc. przeznaczy się na dalszy rozwój przemysłu. Zgodnie z założeniami preferencji niektórych gałęzi przemysłu — zasadom tym odpowiadają kierunki inwestowania. Rozbudowie poddane zostaną takie zakłady przemysłowe jak: Północne Zakłady Obuwia, Słupskie Zakłady Sprzętu Okrętowego, Fabryka Maszyn Rolniczych, Komunalne Przedsiębiorstwo Napraw Autobusów, Słupskie Zakłady Przemysłu Terenowego. Pozytywnym objawem jest to, że przedsiębiorstwa, przewidziane do rozbudowy, przewidziały w swych projektach planu wieloletniego odpowiednie nakłady na udział w rozbudowie miejskich urządzeń komunalnych, urządzeń socjalnych oraz w spółdzielczym budownictwie mieszkaniowym. Zasili to w wydatny sposób środki na realizację tych przedsięwzięć będące w dyspozycji miasta. Opracowany projekt planu gospodarczego miasta na lata 1971—75 jest zaledwie jego pierwszą wersją roboczą. Będzie on w dalszym ciągu przedmiotem opracowań i konkretyzacji w powiązaniu z wynikami realizacji bieżącego planu pięcioletniego, jak i z aktualną sytuacją społeczno-ekono-miczną. Mgr WITOLD LISZKOWSKI przewodniczący MKPG 1RADI program 1 1322 m oraz na UKF 66,17 MH» na dzień 11 bm. (czwartek* Wiad.: 5.00, 6.00, 1.00, 8.00, 10.00, 12.CS, 15.00. 16.00, 18.00, 20.00, 33JOG, 24.00. 1.00. 2.00. 2.55. 6.15 Muzyka. 6.30 Jęz. franc. 7.20 Film i operetka. 8.10 Public, między narodowa. 8.19 Moz. muzyczna. 8.44 Bezpieczeństwo na jezdni. 8.54 El-dom radzi. 9.00 Dla ki. III—IV (jęz. polski). 9.3o Felieton muzyczny. 10.05 „A jak królem, a jak katem będziesz" — fragm. pow. 10.25 M. Karłowicz: Poemat symfoniczny. 10.50 Z cyklu: Rodowód człowieka. I.1.00 Dla kl. VI (historia). 11.30 Konc II.So Rad. Poradnia Rodzinna. 12.25 Koncert z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Z życia ZSRR. 13.20 Na swojską nutę. 13.4o Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Aud. poetycka. 14.1.0 Utwory mistrzów baroku. 14.30 zagadki muzyczne. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.10 — 18.00 Popołudnie z młodością. 18.05 Rad. Klub Eksporterów. 18.20 Nuty, nutki. w.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Z księgarskiej lady. 19.30 Konc 20.25 Posłuchajmy jeszcze raz. 20.47 Kronika sportowa. 21.00 Aud. doku mentalna. 21.30 Konfrontacje. 22.00 Xl. Schumann: Ballady i romanse. 22.20 J. Brahms: Koncert skrzypcowy D-dur- 23.10 Przeglądy i poglądy 2?!2o Przeboje „Beatlesów". 23.30 Rewa piosenek. 0.10 Konc. życzeń. 0.30—3.00 Program nocny z Bydgosz czy. program n 363 m oraz UKF 69,92 MBt ba dzień 11 bm. (czwartek! Wiad.: 4,30 , 5.30 , 6.30, T.30, 8.30. 9.30, 12.05, 14.00, 16.00, 22.00, 23.50. 6.00 Proponujemy, inf. prsyporni-namy. 6.40 Opinie ludzi partii 6.50 Muzyka i aktualności. 7.15 Rytmy. 7.54 Mozaika muzyczna 8.35 Ludzie, wśród których żyjemy. 9.00 Z musy ki filmowej i teatralnej. 9.45 Konc. rozrywkowy. 10.25 ,,Koniec podróży służbowej" — fragm. pow. 10.50 Pa norsma słynnych orkiestr. 12.25 Z dawnej muzyk: polskiej. 12.4o Prze giąd solistów zespołów i orkiestr rozrywkowych, j.3.40 Humoreska J. Przybysza. I4.0;i Nie tylko dla me lomanów. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Konc. muzyki klasyczna}. 16.10 Przeboje zawsze młode. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15—12.00 Wieczór literacko-muzyczny. 20.25 R. Browning: p^da kolońska, któ rą z końcem XVIII wieku wypuścił na rynek europej ski fabrykant Giovanni Maria Farina. W roku 1819 w Kolonii było 60 wytwórni tego znanego powszechnie kosmetyku, produkowa nego m. in. z olejków: ber gamotowego, pomarańczowego, goździkowego i cytrynowego. Dodajmy, że Francuzi, w chwili zrywu sympatii dla Polaków, uży wali „Eau de Pologne". Ówcześni mężczyźni perfumowali się z przesadą, Nawet na froncie powstań czym. Znany petersburski adwokat i żarłok, tovxi-rzysz Aleksandra Orłowskiego, słynął z posiadania środka usuv>ającego natychmiast ból zębów. Kiedyś pewna dama z towarzy stwa rosyjskiego zaczęła odczuwać silny ból zębów. Wtedy o godzinie czwartej nad ranem zjawił się wystrojony, mocno uperfumo wany Polak i... zęby uspokoiły się całkowicie. „...BO CI IMIĘ ZLECI!" Mężczyzna epoki romait tyzrtiu z niesmakiem od- rodem z Wenecji. Mimo włoskiego pochodzenia, pan talony przyswoił rewolucyjny Paryż. Ich długość również dla wielkiego kstię cia Konstantego miała posmak... rewolucyjny. Gdy około roku 1828 ukaz carski nakazcl żołnierzom Kró lestwa Kongresoioego zmie nić krótkie, obcisłe spoden ki na długie, zielone pan-talony — książę Konstanty wszelkimi sposobami próbuje odwieść swego pa nującego brata od tej reformy: „Pantalony to rewo łucja rosyjska, to zamach na życie żołnierza!" Elegantowi poznańskiemu nazwiskiem Pantaleon Libelt przydarzyła się kiedyś katastrofa na bali balowej. „Pantaś — ostrzega ktoś głośno — uważaj, bo ci imię zleci'!! MODNIŚ W ZWIERCIADLE SATYRY Niewolnicy nowej mody stali się — jak to zwykle bywa — wybornym obiektem kpin dla współczesnych satyryków. Oto dykto wane ironią przepisy mody mi z pisma obrazkowego „Lwo wianin" z roku 1835. „Frak z krótkimi rękawami. be2 klapów, skrzydła obcięte, kieszenie po-zaszywane. Spodnie opięte, bez kieszeń, buty, które są najmodniejsze z papieru czarnego wasserdicht, ostro gi przy nich blaszane, bez Moda z myszką Mody letnie z roku 1865. kółek. Kamizelka krótka, z papieru żółtego, upstrzona muszkami, chustka koloru cynamonowego, kołnierzyk papierowy, kapelusz ze sło my wklęsły, wstążka przy nim dosyć szeroka, spięta lutnią, pod którą trupia główka. Czarne rękawiczki bez palców, w prawej ręce lorynetka ze szkłem pomniejszającym w lewej, książka nabożna u fraka, gu ziki h la Paganini, u kamizelki & la Paris. Przy takiej gali należy mieć głowę zupełnie o-goloną. twarz bladą, oczy wypukłe, czarowne, nos spiczasty, zadarty, na języ ku trzy słów francuskich, żołądek próżny, a ze sobą służącego z selcerską wodą". Wybrał rw •SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • Pomyślny bilans sportu związkowego Podobnie jak przedsiębiorstwa, zakłady pracy i instytucje również organizacje sportowe dokonują analizy całorocznej działalności, bilansują swoje aktywa i pasywa, wyciągają wnioski, opracowują plany pracy na następny rok. Wystawa kolorowych skarpetek w Ogrodzie Saskim. Przedwczoraj oceny działalności sportowej za rok bieżący dokonało plenum WKKFiT, zatwierdzając równocześnie główne kierunki działalności w rozwoju sportu kwalifikacyjnego w województwie na lata 1970—1972. Dziś na plenarnym zebraniu analizy takiej dokona jedna z największych organizacji sportowych — Wojewódzka Rada Ogólnozwiązkowej Federacji Sportu, Wychowania Fizycznego i Turystyk; w Ko szalinie, która skupia w swych szeregach ponad 1/3 sportowców koszalińskich. Co przyniósł rok 19*59 sportowi związkowemu? Jaki jest jego doro bek w dziedzinie upowszechnienia wychowania fizycznego i turystyki oraz spo.rtu wyczynowego? Nie spo sób w krótkiej ocenie odpowiedzieć wyczerpująco na postawione pytania. Do zagadnień związanych z masowym ruchem sportowym, prowadzonym w zakładach pracy przez ogni-śka TKKF, jak również organizacji imprez turystycznych i sobotnio-niedzielnego wypoczynku powrócimy w oddzielnym artykule — szerzej natomiast omówimy dorobek wojewódzkiej Rady OFSTiW na odcinku sportu kwalifikowane go. Rok bieżący był pomyślny dla sportowców związkowych. Obfitował w wiele imprez, podczas których zawodniczki i zawodnicy z klubów związkowych odegrali niepoślednią rolę. Wielu z nich odniosło cenne sukcesy i przyczyniło się do dalszej popularyzacji sportu koszalińskiego w kraju. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że najwięcej laurów przysporzyli związ kowcom młodzi zawodnicy. Osiągnięcia te są ściśle związane z wprowadzeniem w pio nie związkowym sekcji wiodą cych w klubach i otoczeniu ich szczególną opieką. Do sekcji tych w poszczególnych klubach należą: podnoszenie ciężarów i lekkoatletyka — Iskra Białogard, kajakarstwo — Orzeł Wałcz, siatkówka — Sparta Złotów. L.oks i szermierka — Czarni Słupsk oraz akrobatyka sportowa — Darz bór Szczecinek. Oceniając postępy w tych sekcjach — na pierwszym miejscu należy postawić sekcję kajakową Orła, prowadzo ną przez trenera Mariana Matlokę. Zespół Orła awansował do grona najlepszych w kraju — do I ligł. Kajakarze wałeccy odnieśli sporo cennych sukcesów, zdobywając medale na mistrzostwach Polski, I Ogólnopolskiej Spar takiadzie Młodzieży \ w innych imprezach. Przypomnę, że 12 wyróżniających się kajakarzy i kajakarek objętych zostało przygotowaniami do 01impiadv w ^Monachium. Systematycznymi postępami może pochwalić się sekcja LA Iskry, posiadająca w swych szeregach kilku utalen towanych zawodników, jak: W. Marczyk, J. Ryś, F. Kulczyński, J. Szumowski, a z zawodniczek — R. Wasilewska. Mniejsze postępy niż się spodziewano poczynili ciężarowcy Iskry zwłaszcza w kategorii młodzieżowej. z zadowoleniem należy odno tować, że zaobserwowany kryzys ciężarowcy mają już za sobą. Potwierdzeniem tego są ostatnie rekordowe wyniki Bochenka, Słowiń skiego, Kuczka, Ligockiego, Sawa ły. Szczególne słowa uznania należą się Kucińskiemu i Kobusowi, którzy mimo bolesnych kontuzji startowali w ostatnim turnieju o mistrzostwo I ligi. Swoją postawą dali oni wyraz przywiązania do barw klubowych. Z pozostałych sekcji wiodących na wyróżnienie zasługują siatkarki złotowskiej Sparty, które w tym ro ku wywalczyły awans do II ligi o-raz sekcja akrobatyki sportowej, szczecineckiego Darzboru. Dużym sukcesem sportowców związkowych było zdobycie I miejsca w Wojewódzkiej Spartakiadzie Młodzieży oraz wykazanie przewagi nad pozostałymi pionami na I Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży we Wrocławiu i Poznaniu, gdzie zawodnicy związkowi zdobyli najwięcej punktowanych miejsc dla reprezentacji naszego województwa. Na wzrost poziomu sportu kwalifikowanego w zasadniczej mierze wpłynęło stworzenie szerokiego zaplecza z młodych zawodników, lepsze wyposażenie bazy urządzenio wej oraz podniesienie kwalifikacji kadry szkoleniowe j^ Postęp ten był możltwy dzięki pełnemu zrozumieniu zasad nowej polityki w sporcie kwalifikowanym przez wszyst kie ogniwa związkowej kultury fizycznej, które w tym roku konsekwentnie realizowały nakreślone założenia, fsf) Zwycięstwo i remis Górnika w Anglii • W SWYM drugim występie na wyspach brytyjskich piłkarze Gór nika zremisowali z II-ligowym zea połem ligi angielskiej Watford 0:0. TO Polska nadchodząca żyje z zaciśniętymi zębami, z ustami murowanymi gipsem, na chwilę przed rozstrzelaniem w warszawskich murach świeżo spalonego getta. Polska żyjąca w Polsce trwa w zaciekłym uporze, z palcem na języku spustowym karabinów, na loncie, który ma spowodować eksplozję ładunku wybuchowego i wysadzić w powietrze nadjeżdżający hitlerowski pociąg z wojskiem lub materiałem wojennym. Tego dnia — dwunastego maja — oddział im. Kotowskiego, wchodzący w skład ugrupowania Gwardii Ludowej, dowodzonego przez „Grzegorza" — Korczyńskiego — szykuje się na Lubelszczyźnie do wysadzenia w powietrze kilku niemieckich transportów. Tego też dnia —dwunastego maja — przedziera się z Polski do Londynu przez Paryż i Hiszpanię kurier wysłany przez kierownictwo wywiadu Armii Krajowej ze szczególnie cennym trofeum — dokładnymi szkicami gigantycznej wytwórni w Paenemuende, gdzie hitlerowcy prowadzą pośpieszne prace nad latającymi bombami. Przed miesiącem przekazano do Londynu drogą radiową pierwsze, wstępne informacje. Teraz — szkice wędrują wraz z kurierem, który podjął stawkę o życie tysięcy ludzi. Tego dnia — dwunastego maja — z Kazachstanu I Gruzji, z Uzbekistanu i licznych obwodów Rosyjskiej Republiki wyruszają wielkie transporty zwane „eszelonami", rozbrzmiewające polskimi głosami i polskim śpiewem. Kierunek — o którym większość nawet nie wie — stacja kolejowa Diwo-wo nad Oką. Tego dnia zakończył wędrówkę do miasta ze swego posioł-ka — trzysta kilometrów do stacji kolejowej, sześćdziesiąt cło najbliższej piekarni, oto najkrótsza, charakterystykamiej- sca pobytu — przedwojenny konserwator na Wawelu, uczeń artysty Szyszko-Bohusza, kapral podchorąży z 1936 roku, Marian Zieliński. Pozostawił żonę z dwoma maleńkimi synkami, którzy tu, w Ałtajskim Kraju przechodzili pierwszą, życiową aklimatyzację. Zebrało się ich, ochotników — kilkudziesięciu. I podchodzący pod czterdziestkę Piotr Kędzierski, urodzony w żytomierskim, a na Syberii przebywający od lat, człek wesoły, sympatyczny, dzieiąey się z miejsca z kolegami kawałkiem posiadanego chleba i Stanisław Lichorad i Fiotr Pętla i grupa siedemnasto-osiemnastolatków. Ci zresztą są najbardziej niecierpliwi nie tylko na trasie Barnauł—Nowosybirsk, gdzie dotychczas żywicował las były konserwator z wawelskiego zamku. Tego dnia — kilkaset kilometrów dalej na wschód, w górach Sajanskich Krasnojarskiego Kraju, zbiegł z pracy przy spławie drzewa osiemnastoletni, szczupły i długonogi brunet, Władek Kazieczko. Już z górą trzy lata żyją z rodziną w tym ostrym klimacie, gdzie zima dmucha pięćdziesięcioma stopniami mrozu, lato zaś znaczy się miliardami dokuczliwych muszek, na które jedynie dziegieć nieco radzi. Ojciec Władka, Łukasz, w latach dwudziestych skorzystał z ograniczonej parcelacji majątku Stubno w powiecie przemyskim. Nabył kawałek ziemi i tam się osiedlił, był więc swego rodzaju osadnikiem. Bo jako takiego — a w domyśle: to pewnie osadnik wejskowy i antyradziecki — potraktowały go radzieckie władze bezpieczeństwa, prowadzące w lutym 1940 przesiedlenie na wschód. W ów dzień 10 lutego pojechali całą rodziną: ojciec, matka i trzech synów: Ludwik, Władek i Franciszek. Najmłodszego, po kilku miesiącach pochowano w „siódmym kajenie", czyli po prostu wąwozie, gdzie osiedlono rodzinę Kazicczków. Jedli, jak wszyscy zupę z dziko rosnącego i zakiszonego czosnku. „Sup z czeremszy" czuło się na kilka kilometrów od stołówki. Niedaleko jednak Kazieczkowie wywędrowali, gdy przyszła amnestia Sikorskiego — jak ją powszechnie zwano — ponieważ matka przyzwyczajała się łatwo nawet do surowych stron. Kołchoz „Krasnaja tajga" stał się ich przytuliskiem, & przy ojcu kowalu — ceniono i synów. Tego jednak dnia— dwunastego maja — Władek byl na spławie drzewa. Tu go dopadła wiadomość o tworzeniu pierw szej dywizji. Nie czekając na nic i nikogo puścił się do miasta rejonowego. Wpadł do wojenkomatu zadyszany. — A ty co? Przed kim uciekałeś? — Chwileczkę — zaczął Władek od swego ulubionego słowa, łapiąc jeszcze dech. — Nie przed kim uciekałem — uniósł dumnie głowę, tylko do kogo. Chcę do wojska polskiego. —- Poczekaj. Wróć do domu. Wszystko w swoim czasie. — Nigdzie nie pójdę. Tu będę czekał, aż mnie poślecie do wojska.. Tego dnia — trzej dowódcy radzieckich pułków piechoty, walczących na froncie leningradzkim, którzy w ankietach personalnych, nie bacząc na liczne związane z tym kłopoty w latach 1937—38 w rubryce „narodowość" wypisywali słowo „polska" — otrzymali wezwania, by przekazali dowodzenie swymi oddziałami zastępcom lub szefom sztabów i zgłosili się do sztabu dywizji. Polecenie zabrania „atestatów" żywnościowych i mundurowych mówiło wyraźnie o czekającym ich przeniesieniu. Dokąd? To była tajemnica dla całej trójki: podpułkowników Władysława Kozino, Tadeusza Piotrowskiego i majora Gwidona Czerwińskiego. — Pojedziecie do Zarządu Kadr Ludowego Komisariatu Obrony. — tyle się dowiedzieli. Specjalny samolot dla ich trójki — był oznaką szczególnej wagi ich misji, wyjątkowego pośpiechu. I tego dnia — dwunastego maja tysiąc dziewięćset czterdziestego trzeciego roku — spod hotelu „Moskwa", dziwnego zlepku architektonicznego dwóch różnych stylów, choć wzniesionego w jednym czasie — odjeżdżała dychawiczna wojskowa półtoratonówka gaz AA . Obok kierowcy zasiadł podpułkownik Leon Bukojemski. Na platformie samochodu usadowiła się piątka cywilów. Kierunek — obóz 1 polskiej dywizji piechoty imienia Tadeusza Kościuszki. Kilometrów niewiele, ale i przeszkód dla dychawicznego samochodu dostatecznie dużo, by pozornie krótką podróż odbywać aż dwa dni.