Wstydzę się... T) RZYZN AJĘ, często się wstydzę. Coraz częściej znajduję się w sytuacjach tak dla. mnie żenującychże nie wiem co ■mam z sobą zrobić. Czy to tytko ja? Setki ludzi wstydzi się co dzień, bo na złość już nie mają sity. Przychodzimy oto do Urzędu. Kilka roz zzczebiotanych pań w pokoju, żadna jednak nie raczy skiero-wać choćby na moment głowę w naszą stronę. Kiedy nieśmiało przepraszamy. wyłuszczając w grzecznych ,okrągłych zdaniach naszą sprawę, osadza nas chłodny, wręcz strofujący gios. No i wstydzimy się za te panie, które z Urzędu zrobiły prywatny po kój przyjęć. Wstydzimy się ■ za ich brak szacunku do pracy jaką wykonują, do Urzędu, w którym są zatrudnione, za brak kultury. Nauczyliśmy się bowiem o kulturze mó wić tylko w połączeniu z teatrem, muzyką, wielkimi odświętnymi imprezami. A zapominamy o niej na co dzień, kiedy pracujemy, spotykamy się z ludźmi, ma- my ich po prostu obsłużyć. J warto chyba przypomnieć o znanym przecież określeniu „kultura handluCo to jest? Co się za tym określeniem kryje? Warto byłoby zorganizować taki quiz dla pracowników handlu. Byłoby to piękne widowisko i są dzę, że miejsc brakłoby na sch dla tych, którzy chcieliby być świadkami owych od powiedzi... Tylko kto by się wówczas wstydził? Jak dotąd — wstydzimy się my, interesanci, my, kupujący. Zapytana w „Dclika tesach" młoda sprzedawczyni o maszynkę do krojenia wędlin, burczy to odpowiedzi: „Proszę si.ę zapytać kierownika, to nie moja sprawa." 1 nie je&t sprawa sprzedaw czyni w stoisku nabiałowym poinformować kupujących, że śmietana już kwaśna, bo stoi drugi czy trzeci dzień. I nie kwapi się, sprzedając jajka, aby je prześuńetlić, bo to przecież nie dla niej, a kupujących w sklepie nie brak Wracamy zatem do domu i nie wiemy co zrobić ze śmietaną o smaku octu, opadają vam ręce, kiedy wśród pół kilograma jabłek znajdujemy dwa zgniłe; nie protestujemy, wyrzucając zepsute jajka. Wstydzimy się za czyjąś bezduszność, za brak zainteresowania wykonywaną praca. A może zaczniemy iednok protestować? JOT Ho Ciii Minfm Cały postępowy świat okryty żałobą Zgon przewodniczącego KC Partii Pracujących Wietnamu, prezydenta Demokratycznej Republiki Wietnamu Ho Chi Minha okrył żałobą naród wietnamski j wszystkich postępowych ludzi świata. Do Hanoi napływają z licznych krajów wszystkich kontynentów depesze z wyrazami żalu. W niektórych krajach ogłoszono żałobę narodową. W depeszach, wypowiedziach i oświadczeniach podkreśla się, że Ho Chi Minh był wielkim patriotą, rewolucjonistą i internacjonalistą, wybitnym przywódcą swego narodu i działaczem międzynarodowego ruchu komunistycznego. Również naród polski z głę bokim żalem przyjął bolesną wiadomość o zgonie przewód niczącego Partii Pracujących Wietnamu, prezydenta DRW — Ho Chi Minha. Do siedziby ambasady DRW w Warszawie — jak już wczo raj informowaliśmy — przybyli w czwartek z wizytą kon dolencyjną I sekretarz KC PZPR — Władysław Gomułka, przewodniczący Rady Pań stwa — Marian Spychalski, prezes Rady Ministrów — Jó zef Cyrankiewicz, Na gmachu ambasady — fla ga narodowa DRW przepasana żałobnym kirem. W jednej z sal na tle sztandaru DRW z czarną wstęgą — portret zmarłego prezydenta. Przy portrecie warty honorowe peł nią pracownicy ambasady, Kondolencje przyjmują: am basador DRW w Polsce — Do Phat Quang i charge d'af-faires ambasady Tymczasowe go Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowe go — Le Hoanh. Władysław Gomułka, Marian Spychalski i Józef Cyran (Pokończenie na str, 2) NA ANTENIE PR T TV Centralne dożynki WARSZAWA fPAF) W niedzielę 7 bm. o ĘOdT, 8.55 Polskie Radio w proęramie I i II i w programach wszystkich rozgłośni wojewódzkich oraz Telewi zja Polska w programie ogólnopol skim przeprowadza bezpośrednią transmisje z uroczystości dotytiko wych na Stadionie X-lecia w War szawie. NOWY JORK CPAP) Uroczysta promocja i defilada rootemy ppatae kraju WARSZAWA (PAP) JUTRO W KIOSKACH! Uzasadnione zaniepokojenie w Colorado Władze amerykańskie zaplanowa ły przeprowadzenie w stanie Cc lorado podziemnego wybuchu nu telearnego o mocy 4o kiloton. V. Wifjzku z tyrn wybitni przedstawiciele mieszkańców Colorado w\ z oetycjam: do organów dowych domagając się niedopusz cienia do tego wybuchu, że wzg'> du na możliwość skażenia DOdzier nycb wód gruntowych i atmosfer a tym samym zagrożenia bezpieczeństwa miejscowej ludności. Jednakże Sąd Najwyższy. Uh któremu przekazano petycję odrzuci! żądanie zakazu, w^i»uchu. NARADA W KC PZPR Najważniejsze bieżące pro-' blemy gospodarcza kraju a także plany dotyczące rozwo ju naszej ekonomiki w roKu przyszłym i w latach 1971—75 — oto tematy kolejnej narady sekretarzy ekonomicznych komitetów wojewódzkich PZPR, zwołanej wczoraj w gmachu KC partii w Warszawie. W naradzie, której przewodniczył członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Bolesław Jaszczuk, uczestniczyli wicepremier Stanisław Majewski, kierownicy wydr^ów KC. -r~. Stanisław Kowalczyk i Stanisław Kuziński, ministrowie: orzemy słu maszynowego — Janusz Hrynkiewicz, przemysłu ciężkiego — Franciszek Kaim. zastępcy prze-wodnicząego Komisji Planowania — Janusz Anuszewski : Jan Kuczma, JUŻ PO PIERWSZYM DZWONKU... Po pierwszych spotkaniach z kolega mi, z którymi do dziś jesz cze omawia się wrażenia z minionych wakacji Rozpoczęły się lekcje. No wi nauczyciele, czy ci sami znani? W której ławce za siądziemy w tym roku? Ja ki rozkład lekcji będzie na jutro? Jakie wypracowania domowe? Wszystko to ważne tak bardzo, że wspomnienia wakacji szarzeją, bledną. Zwłaszcza że trzeba zaopa trzyć się -w zeszyty, że potrzebne pióra, ołówki, gum ki... Tylko dla tych najmłodszych wszystko jest nowe w szkole, zwłaszcza kiedy poznają litery z prawdziwe go własnego Elementarza. Po zgonie prezydenta DRW Wrześniowy numer miesięcznika P0BRZ£ZE Dziś o godz. 16 na placu Bojowników PPR w Kosza linie odbędzie się uroczysta promocja absolwentów Wyższej Szkoiy Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlot niczej im. por. M. Kalinowskiego oraz defilada pododdziałów. przynosi między innymi: ¥ fragmenty po raz pierwszy publikowanych dokumentów z głośnego procesu Jana Bauera <¥■ piórem Jerzego Pertka o wyczynach helskich arty-lerzystów we wrześniu 1939 r. ¥ dyskusje o „Judymach epoki Fiata 125-P reportaż o poeoni za wielką ryba -¥• rzecz o turyście jako istocie... niepożądanej oraz KONKURS FILMOWY z wi.elu ceąnymi nagrodami Uroczystość promocji rozpocznie się odegraniem hymnu państwowego przy wtórze salw artyleryjskich. Podchorą żowie będą w szeregach podchodzić do promującego, który dokona symbolicznego aktu mianowania ich podporucznikami Wojska Polskiego. _ Na zakończenie uroczystości odbędzie się defilada. Przed trybuną honorową przemasze rują wśród innych pododdziałów nowo promowani absol- Uroczystości promocyjne rozpoczęły sie już wczoraj w gmachu szkolnym. Na apelu wieczornym odczytano rozkaz okolicznościowy komendanta WSOWOP1. Natomiast dziś od bedzie się akt promocji, poprzedzony zwiedzaniem obiek tów szkolnych przez zaproszo nych gości. O godz. 16 zbiorą się na placu Bojowników PPR absolwenci szkoły, ich koledzy podchorążowie z młodszych lat oraz kadra oficerów wykładowców z komendantem szkoły na czele. wenci szkoły po raz pierwszy w oficerskich szlifach. Za dwa lata Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Obrony Przeciw lotniczej, (a nie Wojskową Szkołę Oficerską, jak błędnie podaliśmy w numerze z 4 bm) bedą opuszczać absolwenci z tytułami inżynierów. Str. 2 GŁOS nr 235 (5278) * Po zgonie prezydenta DHW Hi CHi M nłia * Żałoba i konwencie HANOI (PAP) Centralne gazety DRW wyszły w piątek w żałobnej szacie. Radio Hanoi nadało oficjalny komunitoat o porządku uroczystości pogTzebo wych prezydenta Ho Chi Minha. Od soboty rana trumna ze zwłokami Zmarłego wystawiona będzie w gmachu Zgromadzenia Narodowego DRW. Przez 4 dni będzie można składać hołd Zmarłemu. 9 września na pla cu Ba Rinh przed gmachem Zgromadzenia Narodowego DRW odbędzie się ostatnia ceremonia pożegnania prezydenta Ho Chi Minha. Z głębokim żąłem dowiedzieli się o śmierci prezydenta Ho Chi Minha patrio-ei południowowieinamscy. 4 września odbyło się wspólne posiedzenie KC Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego, KC Zwiąż ku Sil Narodowych, Demokratycznych i Pokojowych Wietnamu, Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego i Rady Konsultatywnej przy Tymczasowym Rządzie Rewolucyjnym. Uczestnicy posiedzenia lichwa li li apele do narodu, armii i kadr Wietnamu Południowego, w których stawiają zadanie kontynuowania zdecydowanej walki dopóty dopóki wszystkie wojska amerykańskie nie wycofają się z Wietnamu Południowego, dopóki nie zostaną obalone marionetki sajgońskie. Posiedzenie postanowiło uczcić pamięć Ho Chi Minha 7-dniową żałobą w Wietnamie Południowym od 5 do 11 września. Postanowiono także przerwać na 3 dni bo- jowe operacje ofensywne w Wietnamie Południowym. MOSKWA (PAP) W piątek odleciała z Moskwy do Ilanoi na pogrzeb prezydenta Ho Chi Minha radziecka deiegacja partyj-no-rządowa, której przewodniczy członek Biura Politycz- nia w drodze z Paryża do Hanoi szef delegacji DRW uczestniczącej w rozmowach paryskich, sekretarz KC Partii Pracujących Wietnamu, minister Xuan Thui oraz szef delegacji Tymczasowego Rządu Rewolucyjnego Republiki Wietnamu Południowego, -minister spraw zagranicz- jj Wyrazy żalu | i ubolewania nego KC KPZR, premier ZSRR, Aleksiej Kosygin. W skład delegacji wchodzą: sekretarz KC KPZR Konstantyn Katuszew, zastępca przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR Michaił Jasnow, a także ambasador Związku Radzieckiego w DRW Ilia Szczerbakow. Agencja TASS podaje, iż do Moskwy przybyli 4 wrześ nych Nguyen Thi Binh. HANOI (PAP) Jak podaje agencja VNA» w miniony czwartek przybyła do Hanoi delegacja Komunistycznej Partii Chin, aby oddać hołd pamięci prezydenta Ho Chi Minha. Delegacji przewodniczy członek Stałego Komitetu Biura Politycznego KC KP Chin premier 'Czou En-lai. Dokończenie z 1 strony kiewicz chwilą ciszy ezczą pa mięć Ho Chi Minha, wielkiego syna narodu wietnamskiego, wybitnego działacza międzynarodowego ruchu robotni czego. Władysław Gomułka przekazuje wyrazy głębokiego współczucia i żalu od Komitetu Centralnego PZPR. Marian Spychalski składa kondo lencje w imieniu Rady Państwa, %a Józef Cyrankiewicz — w imieniu Rady Ministrów PRL. Przywódcy polscy prze- chodzą następnie do sąsiedniej sali, gdzie wpisują się do wyłożonej tam księgi kondolencyjnej. W kilka minut później kon-dolencje składa delegacja Ministerstwa Spraw Zagranicznych z ministrem — Stefanem Jędrychowskim, wiceministrem Zygfrydem Wolnia-kiem i dyrektorem departamentu Januszem Lewandowskim. Przed portretem Ho Chi Minha delegacja oddaje hołd pamięci Zmarłego i wpisuje się do księgi kondolencyjnej. Następnie do gmachu amba sady przybywa delegacja Sejmu PRL w osobach wicemar szałków — Zenona Kliszki i Jana Karola Wendego. Składają oni wyrazy ubolewania w imieniu polskiego parlamen tu. Delegacja Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Na rodu z Zygmuntem Moskwą, Józefem Ozgą-Miehalskim i Witoldem Jarosińskim po uczczeniu chwilą ciszy pamięci Zmarłego wpisuje do księgi kondolencyjnej wyrazy hołdu dla wielkiego bojownika narodu wietnamskiego. W imieniu CRZZ kondolen cje złożyli przewodniczący Centralnej Rady — Ignacy Lo ga-Sowiński i sekretarz CRZZ — Wiesław Kos. W imieniu Ministerstwa Obrony Narodowej i wszystkich żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego wTyrazy głębokiego żalu składają: minister obrony narodowej, gen. broni Wojciech Jaruzelski oraz wiceministrowie: gen. dyw. Józef Urbanowicz i gen. dyw. Tadeusz Tuczap-ski. Wpisując się do księgi kondolencyjnej, życzą oni narodowi wietnamskiemu zwycięstwa w walce z imperializmem amerykańskim. Kolejnymi osobami, które składają wizytę kondolencyjną w gmachu ambasady DRW są członkowie naczelnych władz Związku Bojowników o Wolność i Demokrację z prezesem Zarządu Głównego Związku — Mieczysławem Moczarem. Następnie kondolencje złożyli jjlelegacje Komitetu Warszawskiego PZPR oraz władz miejskich Warszawy. TRANZYSTOROWE STEROWANIE ta cegielnia w Złocieńcu (Inf. wł.) 2 bm. w nowej cegielni w Złocieńcu, zbudowanej kosztem 50 min zł, rozpalono piec. W okresie 2 tygodni ma być on osuszony i po uzyskaniu w nim temperatury od 960 do 1 tys. stopni C., rozpocznie nor malną pracę. Ten największy i najnowocześniejszy w naszym województwie zakład produkować będzie cegły szcze linówki. Zgodnie z założeniami, roczna produkcja wyniesie 18 min sztuk jednostek ce ramicznych. Generalnym wykonawcą obiektu była Koszalińska „Przemysłówka". Żarów no ona. jak i podwykonawcy nie dotrzymali ustalonych terminów. Z tego powedu nowy zakład oddano z dużym opóź nieniem. Jego uruchomienie opóźnione zostało również z powodu... zaginięcia łańcuchów Galla w agregacie za- \ wyładowczjTn cegieł, wyprodu kowanym w Kujawskich Zakładach Mechanicznych Przemysłu Ceramiki Budowlanej w Gniewkowie. Jednym z najciekawszych urządzeń w nowej cegielni w Złocieńcu (zainstalowanym po raz pierw szy w przemyśle ceramicznym w Polsce) jest sterownia do autoir* tycznego kierowania procesem za silania pieca w paliwo, które sta nowi mazut. Jest ona wyposażona w najnowocześniejsze podzespoły na obwodach drukowanych, czyli tranzystorowych. Zdaniem kierownika nowej cegielni, tow. S. Wrzaska, Wrocławskie Przedsiębiorstwo budowy Pieców Prze myślowych, którego dziełem jest piec, spisało sie bez zarzutu. Nie da się powiedzieć tcęo o KPI « które niedbale ułożyło szyny i występy półek w suszarni cegieł. (rom) KOMETA' W Kairze zakończy! ostat- X)qCVZ10 małeao szczvłu arabskiego nio obrady mały szczyt arab-ski. W konferencji wzięli u- Wspólne działanie i solidarność dział szefowie państw ZRA, -Jordanii i Syrii oraz wicepremier Iraku gen. Ammasz. W końcowej fazie do uczestników spotkania dołączył przewodniczący Sudańskiej Rady Dowództwa Rewolucji, gen. Nu-meiri. Komunikat ogłoszony po konferencji stwierdza, że pięć państw arabskich — ZRA, Jor dania, Syria, Irak i Sudan — wzywa cały świat arabski do zmobilizowania wysiłków na rzecz zlikwidowania skutków agresji izraelskiej i udzielenia poparcia lq*ajom walczącym przeciwko Izraelowi. Komunikat podkreśla, że wyzwanie rzucone przez Izrael krajom arabskim osiągnęło punkt szczytowy w podpaleniu meczetu Al Aksa w Jerozolimie i nazywa ten pożar zbrodnią, która wymaga skoncentrowania wszystkich wysiłków i solidarności arabskiej. Komunikat stwierdza dalej, że uczestnicy konferencji prze dyskutowali „wszystkie aspekty sprawy i podjęli niezbędne decyzje". Wielką wagę przywiązuje się w komunikacie do sprawy ekonomicznego poparcia dla krajów bezpośrednio zaangażowanych w wojnie z Izraelem. Historyczne okoliczności — głosi komunikat — wymagają, by wszystkie kraje arab- Czy alccia ruchu ODoru? Uprowadzenie ambasadora USA w Brazylii MEKSYK (PAP) W ubiegły czwartek o godzinie 14.50 czasu miejscowego w Rio de Janeiro nieznani sprawcy uprowadzili ambasadora Stanów Zjednoczonych w Brazylii, Burkę Elbricka. Samochód Burka Elbricka zosta! zatrzymany jednej z położo- nych w centrum miasta ulic kie j dy ambasador powracał po lun-I chu ze swego domu do ambasady • Nieznani sprawcy obezwładnili Elbricka, użyli chloroformu w celu uśpienia go, wsadzili do swego sa mochodu i wywieźli. W samochodzie ambasadora USA pozostawiono l-ist zawierający ul tira a tum — albo władze w ciągu 24 godz. uwolnią 15 więźniów poli tycznych, których nazwiska będą } ogłoszone po wyrażeniu aprobują cej decyzji rządu i okaz.anyeh. 2900 osób zwolnionych zostanie z więzienia, a dla pozos tałych 1490 wymiar kary będzie obniżony. Amnestia nie dotyczy recyd ywistów. SPORT • SPORT • SPORT • SPORT* M. RUMIŃSKI — SZÓSTY W KRAJU NA 400 M. , R. WASILEWSKA — SIÓDMA W RZUCIE DYSKIEM Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu kontynuowane były spartakiadowe zawody lekkoatlety czne. Rozegrane zostały m .in. fi nałowe konkurencje w biegu na 400 m chłdpców i w rzucie dys kiem dziewcząt. W obu tych konkurencjach w ścisłym gronie naj lepszych w kraju znaleźli się tak że reprezentanci Koszalina: Marek Rumiński w biegu na 400 m i Re giną Wasilewska w rzucie dyskiem. Co prawda, koszalinianie nie zdobyli medali lecz już samo zakwaLifikowanie sdę do finałów, uważać należy za duże osiągnięcie naszych młodych reprezentantów, - Złoty medal w biegu na 4oo m zdobył reprezentant Warszawy — Miros, przebiegając dystans w czasie 48,1 sek. Rumiński z czasem 49,6 zajął szóste miejsce. Nato miast Wasilewska rzucała dyskiem poniżej swoich możliwości. Wy kiem 37,48 uplasowała się na siód mym miejscu. Złoty medal w tej konkurencji zdobyła Dybczak (Kra ków) — 44,96 srebrny ~ Rocań (Gdańsk) — 42,8?, a brązowy — Ro galska (Łódt woj.) — 39.96. Na jeziorze w Kiekrzu zacięte pojedynki prowadzili żeglarze. Ro zegrany został trzeci wyścig w po szczególnych klasach. Nas najwię cej interesował start A. Podziawo w klasie cadet. Jak już podawaliś my po ówóch wyścigach, reprezeo tant Koszalina prowadził w ogólnej klasyfikacji. Nie powiodło mu się natomiast w trzecim, w którym zajął dalekie miejsce. Jak się dowiadujemy, mimo dalekiej loiT3 ty w trzecim starcie — A. Podzia wo ma nadal największe szanse na zdobycie złotego medalu w tej klasie, (sf) UDANY REWANŻ KOSZYKARZY USA W obecności 5 tys. widzOw odby 10 się w Opolu międzynarodowe spotkanie w koszykówce mężi1 i < pomiędzy kadra narodową PcI ki i reprezentacja uniwersytetów USA. Po ciekawej grze zwyciężyli świetni technicznie Amerykanie różnicą aż 22 pkt. Wynik meczu 84:«2 (38:29). Tak więc gośeie wzię 11 pełny rewanż za porażkę w pier wszym meczu, rozegranym w Ka to wicach. .....—• Antywojenny wiec mieszkańców Bydgoszczy W hołdzie poległym BYDGOSZCZ (PAP) Wczoraj odbyła się w Bydgoszczy wielka manifestacja antywojenna, podczas której uczczona została pamięć ponad 36 tys. rozstrzelanych i zamęczonych przez hitlerowskiego o-kupanta mieszkańców tego miasta, odznaczonego za swe bohaterstwo Krzyżem Grunwaldu. Podczas manifestacji przemówienie wygłosił zastępca członka Biura Politycznego sekretarz KC PZPR tow. Jan SZYDLAK. Publiczne egzekucje były w Bydgoszczy pierwszymi masowymi mordami, jakich dokonał faszyzm niemiecki w naszym kraju. Rozpoczęły się one prawie natychmiast po wkroczeniu do Bydgoszczy oddziałów Wehrmachtu. W miejscu męczeńskiej śmierci Bydgoszczan — w czasie manifestacji — odsłonięty został monumentalny pomnik — symbol protestu przeciwko zbrodniom faszyzmu, przeciwko zakusom odwetowych i militarystycznych sił NRF. Dnia Kolejarza w Słupsku (Inf. wł.) Wczoraj w Koszalinie z przedstawicielami prasy i radia spotkali się: dyrektor Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Szczecinie, inż. Wincenty Radomiński, zastępca dyrektora DOKP — mgr Zygfryd Przybylski, przewodniczący Zarządu Okręgu Związku Zawodowego Kolejarzy — Albert Lach. Poinformowali oni dziennikarzy o programie obchodów zbliżającego się Dnia Kolejarza oraz o najaktualniejszych problemach PKP i 21-tysięcznej rzeszy pracowników szczecińskiej DOKP. Uroczystości związane ze świętem kolejarzy odbędą się w br. na Ziemi Koszalińskiej. Zainaugurują one obchody 25--lecia pracy kolei na Ziemiach Zachodnich, przywróco nych Macierzy. Właśnie w na szym województwie, w Szczecinku, w dniu 12 IV 1945 r. powstała szczecińska Dyrekcja Okręgowa Kolei Państwowych dopiero w parę miesięcy później przeniesiona do miasta nad Odrą... W niedzielę, 14 bm. do Słup ska zjedzie około 700 kolejarzy z obu województw na uroczy stą akademię, która odbędzie się o godzinie 14 w sali kina „Milenium". Akademię poprze dzi dekoracja najbardziej zasłużonych pracowników PKP odznaczeniami państwowymi. Podczas pobytu w Koszali- nie przedstawiciele DOKP i Zw. Zaw. Kolejarzy złożyli wi zyty I sekretarzowi KW PZPR — tow. Stanisławowi Kujdzie, przewodniczącemu Prez. WRN — ob. Wacławowi Geigerowi i przewodniczącemu WKZZ — Michałowi Piechockiemu. (Fil) Z BLISKIEGO WSCHODU Nowa republika KAIR (PAP) Do Libii udała się delegacja ZRA, z listem prezydenta Nasera, zaadresowanym do Rady Rewolucyjnej. Z doniesień agencyjnych wynika, że w Libii panuje całkowity spokój. Podczas licznych manifestacji ludność tego kraju dała wyraz swego poparcia dla nowego rządu rewolucyjnego. Rada Rewolucyjna Libii wy dała oficjalny komunikat w którym informuje, że ostatnio zwołana została konferencja z udziałem wszystkich szefów misji dyplomatycznych akredytowanych w Trypolisie, na której oficjalnie zawiadamio-no zebranych o utworzeniu Arabskiej Republiki Libijskiej. Decyzja prokuratora Belgradu BELGRAD (PAP) Gazety belgradzkie opubliko wały decyzję okręgowego pro kuratora Belgradu zakazującą rozpowszechniania numeru pis ma „Kniżevne Noviny" z 30 sierpnia. W numerze tym opu blikowano antyradziecki artykuł, napisany przez naczelnego redaktora „Kniżeynych No vin" Z. Gluszczeyicia. Artykuł wymierzony był przeciwko u-biegłorocznej internacjonali-stycznej akcji państw socjalistycznych w Czechosłowacji. W uzasadnieniu decyzji pro kuratora okręgowego Belgradu stwierdza się, że treść wzmiankowanego artykułu „przeszkadza w utrzymaniu i rozwijaniu przyjacielskich sto sunków między Jugosławią a innymi krajami". Wyrazy głębokiego współczucia tow. Tadeuszowi Kurczewskiemu przewodniczącemu Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Wałczu z powodu śmierci ZONY składa RADA SPOŁECZNA, KIEROWNICTWO i PRACOWNICY POWIATOWEGO DOMQ KULTURY W WAŁCZU Mgr Andrzejowi Sierakowskiemu kierownikowi Apteki nr 53 w Słupsku w związku ze śmiercią ŻONY 'wyrazy najserdeczniejszego współczucia składa DYREKCJA KOSZALIŃSKIEGO ZARZĄDU APTEK Wyrazy głębokiego współczucia Koledze Tadeuszowi Kurczewskiemu x powodu zgonu Zony składają PREZ. PEN, FREZ. KRN, POP i RADA zakładowa W WAŁCZU W dniu 4 września 1969 roku zmarła Zofia Sierakowska i domu DYDZINSKA były pracownik Służby Zdrowia Pogrzeb odbędzie się w sobotę 6. IX. 1969 r., o godz. 14, ze szpitala, przy ul. Obrońców Wybrzeża na cmentarz w Słupsku o czym zawiadamiają pogrążeni w głębokim smutku MĄZ, CÓRKA, SIOSTRA WNUCZKA i ZIĘC ^ GŁOS nr 235 (5278) Str. 3 6 września 1939 r. Dokonana so fot temu zbrodnicza napaść hitlerowska na Polskę dała początek najokrutniejszej z wojen — II wojnie światowej. Dała ona zarazem początek najdramatyczniej szej w naszych dziejach, peł nej determinacji walce naro Wyciągnęliśmy właściwe wnioski z nauk września 1939 r. Zachód nadal nie zdaje so- scy lotnicy brygady zestrzelili bie sprawy, że napaść nie- 43 samoloty niemieckie i u-miecka na Polskę jest począi szkodzili blisko 30. Straty wła kiem realizacji maniackich sne wynosiły 38 samolotów. planów Hitlera o podboju Eu Brygada dysponowała już tyl ropy i świata. ko 12 samolotami. Natomiast hitlerowcy prowa Prezydent Starzyński tworzy dzą przeciw Polsce wojnę to- Straż Obywatelską. Zostaje po talną. Na zdobytych obsza- wołany Warszawski Robotni- rach rozpoczynają masowe eg czy Komitet Pomocy Społecz- . . zekucje ludności cywilnej za- nej. Działacze PPS Tomasz Ar i kupowanego kraju stanowi równo ludności polskiej jak i Ciszewski i Zygmunt Zaremba n^z&tartą kartę chwał} nasze uzyskują zgodę gen. Waleria walki o jego pełne urzeczy jeźdźcy na ziemi polskiej. Pro wistnienie". wokację i cyniczne kłamstwo Nawiązując do wrześniowej jako metodę i uzasadnienie du polskiego o prawo do ist rocznicy J. SZYDLAK stwier bezprzykładnego terroru — nienia — stwierdził na wstę że jej obchody przebie- pierwszy w Europie poznał pie JAN SZYDLAK. gają pod znakiem pamięci, naród polski, a pierwsi w Pol Dwa okresy dzielące nas od zwracają się ku faktom histo sce — mieszkańcy Pomorza. Września — czas wojny i czas rycznym ,a zarazem w swej Spłynął krwią Stary Rynek i pokoju — zespala więż mocna bogatej, patriotycznej treści inne zakątki Bydgoszczy, uli i wyrazista —- wskazał nas tę nierozerwalnie wiążą się z ce Grudziądza i Torunia, Kopnie mówca. Podkreślił on, że dniem dzisiejszym, wypełnio- wlewo i Górna Grupa, Trysz-udział polskiego oręża na nym wspólną pracą dla Pol- czyn i Gogolin, a w ciągu 5 wszystkich frontach II woj- nego osamotnienia i umiejsco wienia jej w politycznej, gospodarczej i militarnej współ nocie państw socjalistycznych, ddęki powiązaniu naszego kra ju systemem trwałych i niezłomnych przymierzy z ZSRR : innymi państwami socjalizmu". J. Szydlak oświadczył dalej, że rezultaty zwycięstwa nad hitleryzmem, a wraz z tym ny światowej — łącznie z tym, który przebiegał wewnątrz o- żydowskiej. Funkcjonariusze SD i tzw. na Czumy na utworzenie O-Einsatzkommando rozpoczyna- chotniczych Oddziałów Robot-ją w Bydgoszczy systematycz niczych. Ma to być 6 kompa-ne, masowe aresztowania po- nii saperskich bez broni, sługując się listami sporządzo Po sześciu dniach wojny sy nymi przed wybuchem wojny, tuacja na froncie przedstawia Obejmują one ludzi aktyw- ła się krytycznie. Mimo boha nych, inteligencję, działaczy terstwa żołnierza polskiego społecznych. Dopisywane są wojska agresora dzięki wielo-nowe nazwiska na podstawie krotnej przewadze w broni i donosów bydgoskich Niemców, sprzęcie w ciągu pierwszych Władze niemieckie szukając trzech dni wygrały bitwę gra pretekstu dla bezprawnego ter niczną, a w ciągu następnych roru oskarżają ludność Bydgo trzech dni przełamały główną szczy o zamachy na żołnierzy linię polskiej obrony rozrywa niemieckich, co jest sprzeczne jąc polskie ugrupowania i zmu z prawdą. szając je do odwrotu. Udało się ustalić z całą 1C, korpus pancerny po cało pewnością 40 miejsc maso- dziennych ciężkich walkach wych zbrodni rozstrzeliwań cy pod Tomaszowem Mazowiec-wilów. Najczęstsza motywacja kim przełamuje opór polskiej — dlatego, że byli świadomy 13t dywizji piechoty i zajmuje mi Polakami. Giną także star miasto. W pierwszym rzucie cy, kobiety, dzieci i niemowlę atakowała w 30 lat temu patrioci Bydgosz- goskich, do czego prowadzi po niez okresem wykrystanzowa czy opłacili życiem za walkę lityka zrodzona z szowiniz-nia się i definitywnego zwycięstwa nowej koncepcji politycznej i ustrojowej, nowego programu narodowego bytu, punktem zwrotnym w rozwoju kraju. W zmaganiach z fa szyzmem połączyliśmy naszą walkę narodowó-wyzwoleńczą z walką o wyzwolenie społecz ne, usuwając definitywnie sta rą strukturę społeczno-ustro jową Polski, przezwyciężając szkodliwe koncepcje polityczne klas przed Wrześniem rzą Przemówienie zastępcy członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZ3R TO W. J. SZYDLAKA na manifest»c i w Bydgoszczy w dniu 5 bm. (skrót) wiedzialnych. Jest wielką historyczną w obronie swego miasta i swe mu i rasizmu, nienawiści o- go kraju przeciw hitlerow- raz żądzy panowania nad skiej dywersji na tyłach pol światem, nakazuje czujność cVinh nrfriTiałńw .Uzasadnio- wobec wszelkich prób odra- slugą awangardy decydujące skich^ zi ^amoobro- dzania faszyzmu". g0 okresu naszych <*raejow 7 posłużył hitlerowcom za Sekretarz KC podkreślił, że stępowych. kodowi- *^tekst do Ukucia kłamstwa ofiary poniesione w walce z Do nieodwracalnych efek- o rzekomej polskiej napaści hitleryzmem nie poszły na tów zwycięstwa nad hitleryz- na ludność niemiecką, co z marne. Kierując bowiem Pol- mem — oświadczył mówca — kolei stanowić miało uzasad- skę na nowe tory rozwoju, należy także powrót Polski nienie dla akcji eksterminacyj wiążąc jej losy z wielką spra- na piastowskie Ziemie Zachód nej "która otworzyła ponurą wą socjalizmu, zespalając na- nie i Północne. Powrót Polski kartę masowych zbrodni na- sze dążenia z dążeniami so- na zachód oznacza istotną — Polskiej Partii czej i sprzymierzonych z nią sił lewicy, że nakreśliła ona śmiały i realny program wal toi o narodowe i społeczne wyzwolenie, że wbrew o-gromnym trudnościom popro wadziła masy do zwycięskiej B YŁ ICH UKOCHANYM PRZYWÓDCĄ, uosobieniem walki narodu wietnamskiego o wolność, i był jednym z nich: człowiekiem z ludu, przyjacielem, dzielącym ze swym narodem w najbardziej dosłownym sensie dążenia i walkę, zwycięstwa i powszednie troski. Z Jego oczu patrzyła przerywając waJki o ideały narodu przecinko imperiali-ywego życia. stycznemu supermocarstwu. Już w 1919 roku przędło- Dokonując jeszcze niedaw-iył konferencji pokojowej w no, bo 20 lipca br. bilansu tej Paryżu memorandum uzasad walki, Ho Chi Minh w apelu do mające prawo Indochin do narodu mówił: ,,W minionych dobroć i mądrość. Ci, co się z Nim zetknęli* ulegali z miej niepodległości. Ale zwycięs- 15 latach nasze siły zbrojne i sca bezpośredniości skromności, osobistemu urokowi pre- kim mocarstwom nie w glo- naród w całym kraju zjedno-zydenta Ho Chi MInha. Uorany w półwojskową bluzę, na wie była niepodległość egzo- czone jak jeden mąż, nie ba- nogach legendarne, już sandały na podeszwach x opon samochodowych, do ostatka utrzymywał bezpośredni kontakt z żołnierzami, działaczami terenowymi, z prostymi chłopami. Interesował się ich życiem w trudnych warunkach wojny, prowadził z nimi przyjacielskie rozmowy, promieniując wiarą w ostateczne zwycięstwo słusznej sprawy narodu wietnamskie go. To On przewód zćł w dżunglach Indochin bojownikom Vi«t-Minhu. On skupił pod sztandarem wolności postępo we sdły Demokratycznej Republiki Wietnamu, obejmującej kiedyś północ i południe kraju, w obronie zdobytej niepodległości, zadając francuskim interwentom pamiętną klęskę pod Dien Bicn Phu. To pod Jego przerwo-dem DRW wkroczyło na dr o gę socjalistycznego rozwoju, głębokich przeobrażeń spo-łeczmo-ekonomicznych, odbudowy kraj u zn. zniszczeń Po kolejnych naja^diach. To HO CHI MINH 3? mbolizowpł najpełniej jedność narodu, szczędząc ani mienia, ani własnego życia w obronie pra wa do wolności i niezawisłości". Nie szczędził go zwłaszcza sam autor tych słów, które- tyczmych krajów, lecz nowy cząc na wszelkie ofiary i trud podział kolonialnych im- ności, walczyły z najwyższym periów. Wszelako HO CHI bohaterstwem przeciwko agre MINH nie rezvgnuje z walk;« sji USA, aby ocalić kraj. A-Organizuje Ligę Narodów gresywne plany imperialistów Kolonialnych w Paryżu, wy- amerykańskich bankrutowały daje czasopisma, w których jeden po drugim, porażki Sta-bezlitośnie obnaża imperia- nów Zjednoczonych stają się listyczną politykę Francji, coraz cięższe, naród nasz idzie Z kolei rozwija ożywioną od sukcesu do sukcesu i jest działalność rewolucyjną w pewny, że odniesie całkowite krajach Azji, tworzy Ligę zwciestwo". Uciskanych Narodów Azji Smierc Prezydenta HO CHI Wschodniej, spaja ugrupowa MINH A nie przerwie tej wal Wietnamczycy nazwali Go po prostu Ojcem Mo go całe bMsko 80-letnie życie przepojone było rewolucyjną walką o szczęście i niepodległość swego narodu, ca- ria komunistyczne Półwyspu Jenpa„wJefowanąb°ltratą W wietnamskiego, zachód juszników i przyjaciół — wiel zmianę układu sił na nieko- kiego Związku Radziec- rzyść niemieckiego imperializ- kiego, bratnich państw mu — wroga wszystkich naro socjalistycznych sił walczą- dów Europy, tworzy na poli- cych o wyzwolenie narodowe tycznej mapie naszego konty-jg i społeczne, postęp i pokój we nentu nową, korzystną dla po współczesnym świecie — stwo koju jakość. rzyliśmy gwarancje, że Wrze- „Zasadnicza zmiana sień nigdy się już nie powtórzy! „Usunęliśmy — oświadczył mówca — główne przyczyny klęski wrześniowej: słabość i osamotnienie naszego kraju. Dlatego pokolenie, które prze sił w Europie na niekorzyść imperia 1 izmu niemieckiego jest faktem — i tego owocu zwycięstwa nikt nam odebrać, ani przekreślić nie jest w stanie. Do jakich środków by się mi litaryzm zachodnioniemiecki żyło Wrzesień, wyciągnęło zeń nie uciekał, jego droga na właściwe wnioski, zrozumiało wschód została raz na zawsze bowiem, że aby zapewnić Pol- zamknięta. sce trwałą niepodległość, trze Trwałość I nienaruszalność ba jej zbudować nową, włas- granic to rzeczywistość dzisiej ną siłę i pomnożyć ją silą szej Europy, określona przez trwałych, niezłomnych soju- nieodwracalne wyniki ostat- nej wojny. Pełne uznanie tej rzeczywistości jest niezbędne dla umocnienia pokoju na naszym kontynencie, dla zapewnienia bezpieczeństwa wszyst kim narodom Europy". Nawiązując do wysuniętej szy. To właśnie socjalizm umożliwia przyśpieszenie narodowego rozwoju, pozwala syste matycznie zmniejszyć dystans dzielący nas jeszcze od światowej czołówki, budować sil- pro- suwerenności w jedną , ... ... ,w. ,latach dla solidaryzujących się z wal okupacji japonstaej jednoczy patrlotów wietnamskich wszystkie demokratyczne i b?atnich krajów socjaiistyci- t.™ Patnotyraie siły Wietnamu „ du rucha robotniczego, » i poglądy i^harakter,"była nie ^et-Minbu, POStC,'U 1 P°k°3u M tom powietrznym UbA, tylko tragiczna rzeczywistość ka pod wodzą HO CHI MIN mszczącym się za s\^ niepo- jego ciemiężonego przez ko- HA uwieńczona została wodzenia barbarzyńskimi na lomalizm kraju, ale również na miasta i wsie, loSy proletariatu europejskie T ^ go. Pracując jako robotnik w WIETNAMU. Anglii i Francji, młody pa- Młodej republiki nie zdoła-triota wietnamski przeszedł ła złamać trwająca 8 lat „brud edukację rewolucyjnego in- na wojna" zakończona druzgo ternacjonalizmu, najpierw ja czącą porażką francuskich ko wielką sympatią i głębokim ko działacz Francuskiej lonizatorów i podpisaniem U- szacunkiem.^ Był dla nas sym Partii Socjalistycznej, na- kładów Genewskich. Nie zdo holem rewolucjonisty, komuni stępnie współzałożyciel Fran łała również rzucić na kola- s*y * Patrioty. Był symbolem cuskiej Partii Komunistycz- na narodu wietnamskiego umiłowania wolności, oddania nej. Był założycielem Komu- wojna narzucona mu przez sprawie swego ludu, ideałem nistycznej Partii Indochin. imperializm amerykański. O- sprawiedliwości społecznej i organizatorem i przywódcą wiany pragnieniem zjednoczę sociaHzmu' walki, narodowowyzwoleń- nia swej ojczyzny, którego POCHYLAMY DZlS GŁO-tej okazji deklaracji niezawi czej krajów Azji wschodniej, niezłomnym rzecznikiem był wv nnnaiar impn iwtf słości Wietnamu stwierdził: Dzielił nędzę proletariatu H0 Chi Minh, naród wietnam ' „ r ,.Wietnam ma prawo byc Europy, Ameryki i Afryki, ski dał w minionych latach ŁU ŻYCIA I WALKI, wolny i niezawisły, i rzeczy- poznał więzienia Chin czang- niezliczone przykłady bohater walczącego przeciw amery- łych indochin, wszystkich kańskiej soldatesce i sajgon- }traj5w Azji. Szkołą, w któ-sfcim marionetkom na połud- rej ukształtowały się lotami na miasta i szkoły, szpitale i świątynie suwerennej Demokratycznej Republiki Wietnamu. To Jego wreszcie imię stało się w ostatnich latach zawołaniem przeciwników wojny wietnamskiej, demonstrujących na ulicach Londynu i Berlina, Nowego Jorku i Paryża. Proklamując w 1945 roku powstanie Demokratycznej Republiki Wietnamu, HO CHI MINH w ogłoszonej z całym świecie. Odczuwamy tę stratę i dzielimy ból naszych przyjaciół wietnamskich również my, Polacy. Prezydent HO CHI MINH, który w 195T roku odwiedził nasz kraj z okazji święta 22 lipca, cieszył się w Polsce ne, nowoczesne państwo, przez Polskę, Związek Radzie wszechstronnie rozwijać go- cki i inne kraje socjalistycz-spodarkę, oświatę i kulturę ne inicjatywy zwołania ogól-oraz kształtować nowe stosun noeuropejskiej konferencji w ki społeczne. sprawie bezpieczeństwa i Wskazując dalej, że kraj współpracy i stwierdzając, że nasz wstąpił w nową fazę roz program konstruktywnego roz woju, że istnieje nieodparta wiązywania problemów poli-konieczność przejścia na tory tycznych naszego kontynentu intensyfikacji, mówca zazna- zyskuje coraz więcej zrozumie czył, że jest to nie tylko zada- nia i poparcia. J. Szydlak o-nie ekonomiczne i techniczno świadczył: „W urzeczywistnię -organizacyjne, lecz i wielkie niu tej wielkiej idei widzimy zadanie wychowawcze. właściwą realizację zasadni- „Potrzebny jest nam patrio- czych wniosków, które wypły tyzm świadomy, podporządko- wają dla narodów całej Eu-wany ogólnonarodowym ce- ropy z tragicznej lekcji ostat-lom, wynikający z głębokiego nici wojny". wiście stał się wolnym i niezawisłym państwem. Naród wietnamski postanowił zmobilizować wszystkie swe siły duchowe i materialne, nie _ Pamięć Towarzysza HO CHI kaiszekowskich, skazany za- stwa w obronie swej niezawis MINHA żyć będzie w naocznie na śmierć przez kolo- łości, stał się w oczach całe- szych sercach, tak jak pozo-nialne sądy francuskie wie- go świata synonimem zwycię stanie wiecznie żywa w sercu lokrotnie uciekał przed gilo- skiej walki małego, lecz oży- narodu wietnamskiego, wiodąc tyną, ani na chwilę nie wionego wielką ideą wolności go do nowych zwycięstw. (AR) zrozumienia zadań, od których zależy siła Polski, jej bezpieczeństwo i pomyślny rozwój — powiedział J. Szydlak. — Apelujemy do młodych o i-deowość i ofiarność, o wytrwałość w zdobywaniu wie- ,.Zwyciężyliśmy w narzuconej nam wojnie — i co jeszcze ważniejsze — dowiedliśmy, że potrafimy wygrać czas pokoju. Tą słuszną i wypróbowaną drogą — zakończył se kretarz KC — będziemy pod dzy i kwalifikacji ,o wysoką przewodem partii konsekwent-dyscyplinę, pracowitość i rze- n*e podążać, budując wspólny telność o aktywność społeczną doi?i Polski niepodległej, ludo i wzorową postawę moralną, u'e.i' socjalistycznej — mocne 0 rozmach i odwagę w działa go ogniwa światowego frontu niu —o oddanie wszystkich wolności, postępu i pokoju", sił sprawie Polski Socjalistycznej". Polska Ludowa — kontynuował mówca — jest dziś trwa łym i ważkim czynnikiem no wego układu sił w Europie, konsekwentnym współtwórcą 1 obrońcą pokoju, współbudow niczym politycznej stabilizacji na naszym kontynencie. Taka jej rola i pozycja stała się rzeczywistością dzięki wy Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 454 wv losowali: ' 1) Danuta Bonaszewska, Koszalin ul. Morska 64 m 1. 2) Zenon Borodo Białogard. 3)«Karola Gliniecka, ul Kościuszki 2. Karlino, pow. Człuchów, 4) Lucjan Jankowski, Sitno, po czta Jelenino, pow. Szczeci.nek. prowadzeniu Polski z politycz 1 romskiego T?'\ SłuPs^ ui. 2e GŁOS nr 235 (5278) mm IM Nauki i obserwacje z kam.ianii przedwyborczej w S8F „Musimy się uzbroić w cierpliwość. Związek Radziec ki będzie musiał kiedyś zrozumieć, że granica na Odrze i Nysie ...nie jest żadną granicą pokoju" — brzmiało jedno z dalszych zdań przemówienia Kiesingera. Jeszcze bardziej interesująca dla nas jest wypowiedź przewodniczącego Bundestagu-von Hassela, który wypowiadał się „za porozumieniem" z Polską: „Wiemy, że porozumienie z Polską ma tę samą historyczną wagę, co osiągnięte już po jednanie francusko-niemiec-kie. Problemy terytorialne jednakże mogą zostać uregulo wane dopiero w traktacie pokojowym. Do pozycji niemieckich należy jednak już dziś odrzucenie wszelkich zmian osiągniętych siłą. Nie ma także mowy o wypędzeniu żyjących dziś na terenach po drugiej stronie Odry i Nysy Polaków, ponieważ każde wypędzenie jest bezprawiem" — mówił von Hassel. No, proszę! Nic nie stoi na DLA kogoś, kto stawia wanła własną osobą — pra- rowie nadzorujący w Algie-J Nie ma nic bardziej pouczającego, jak śledzenie akcji drobiazgami* Polskimusiała-pierwszy krok na tak wo do wyboru męża, do świa rii obok specjalistów z in- przedwyborczej w NRF, przed wyborami do Bundestagu, by tylko zrezygnować ze zmian „osiągniętych siłą" czy li z owoców zwycięstwa w r. 1945 i wyrazić skruchę za popełnione wówczas bezprawie, , _ , , . . „ , _ . . jakim bvło wysiedlenie Niem- bysza z Europy urzeka Algie nie męzczyzna — me kobie- nie, szanują i cenią pracęJ Kanclerz federalny, Kurt uznania granicy na Odrze i ców z terenów na wschód od ria swą egzotyką, wspaniałą ta. Jednocześnie jednak, nie Ale potrzebna jest siła wy-1 Georg Kiesinger polemizował Nysie. _ Odry i Nysy. śródziemnomorską roślinnoś- zapomina się o tysiącach kwalifikowana... I nie wiado-a przed tygodniem na kongresie ,„CDU/CSU pragnie wygrać cią wybrzeża, frapuje od- dziewcząt, które przywdziały mo już po raz który powra-f przedwyborczym chrześcijan wybory, aby zapobiec pano- Dziękujemy, nie skorzysta-miennym strojem, zadziwia mundur i w latach wojny cają gorzkie obyczajem i siłą tradycji, pod wyzwoleńczej walczyły współ stwi bija niezwykłą gościnnością nie z mężczyznami. Algier- lonialny, Jeszcze kobiety dziewczęta... zakrywają twarze ale coraz częściej spotyka sie nowocześnie ubrane Fot. AR W IlfMitJ SiSife|j8 i f)0W6j|0 LA kogoś, kto stawia wania własną osobą — pra- rowie nadzorujący w Algie- Nie ma nic bardziej pouczającego, jak śledzenie akcji pierwszy krok na tak wo do wyboru męża, do świa rii obok specjalistów z in- przedwyborczej w NRF, przed wyborami do Bundestagu, odmiennym od naszego domego macierzyństwa, pra nych krajów budowę zakła-. które odbędą się w końcu września br. Wypowiedzi poliiy- kontynencie afrykańskim, wo do nauki i pracy. Jeszcze dów przemysłowych podkreś [ ków NRF rzucają jaskrawe światło na istotę „nowej polity wszystko tu jest lub wyda- dziś — wobec głodu pracy łają: ludzie chcą pracować, f ki wschodniej", w której mówi się nawet o pojednaniu z je się być inne. bardziej in- i dużego bezrobocia, na zwol chcą się czegoś nauczyć, pra' Polską: teresujące, zaskakujące. Przy nione miejsce przyjęty zosta cują bardz^ ciężko, ale chęt-j i serdecznością jej mieszkań czycy podkreślają: emancy- zatorom potrzebna była ciem ców. Odczucia te byłyby jed pacja jest sprawą skompliko na i posłuszna siła robocza Z algierskiego notatnika nak niepełne i powierzchowne bez próby wniknięcia przy najmniej w niektóre problemy tego kraju, a tych, młoda Algieria ma niemało. Spadek Po kolonialiźmie rzutuje wy raźnie i głęboko na każdą nie mai dziedzinę życia. To, co dzaś przeżywa naród algier- , , —a siki można by nazwać „odrabia waR3> potrzeba na wszystko r^w> nauczycieli, niem zaległości" i równocześ Zas^na na twarzach nie - budową „nowego" .w kobl?t 7" ?as denerwują najpełniejszym znaczeniu te cy i niepotrzebny przezytek ** efrYara średniowiecza — to sprawa ' tylko obyczaju a nie obowiąz tni postępowe koła i ugrupowa- jący np. w tych dniach przed- okazję, aby wystąpić... z obro czących w kongresie mini- nia społeczno-polityczne m. wyborczy kongres rządzącej ną przestępców hitlerowskich strów rządu bońskiego (Weh- in. w Berlinie zachodnim, od wielu lat partii chrześcijań i domagać się ich uniewinnie nera) i przewodniczącego par Można SK)bie jedynie życzyć sko - demokratycznej. Nieste- nia i zaprzestania ich ścigania lamentu (von Hassela). by głosąj takie rozlegały się ty, jedyne co na nim można oraz zaprzestania wysuwania Tak więc między Renem a w NRF coraz silniej. było usłyszeć przy akompania oskarżeń przeciw przywódcom Łabą w dość swoisty• sposób mencie rzęsistych oklasków i politycznym z Bcmn za ich obchodzi się rocznicę wybu- A. POLAN Jednym z pierwszych posunięć nowych władz było o-świadczenie o ochronie obywateli innych państw i ich interesów. Ale mocarstwa imperialistyczne, które jak ognia boją się młodych, rewolucyjnych rządów na Bliskim Wschodzie, z pewnością wolałyby status quo ante, niż niespodziewane zmiany w Libii. Zmniejszyła się w północnej Afryce liczba prozachodnich państw arabskich, rosną wpływy nacjonalizmu arabskiego, jednoczącego się coraz bardziej w obliczu izraelskiego zagrożenia. Świat obserwuje x ogromnym zainteresowaniem wydarzenia w Libii. Najbliższa przy szłość okaże jakie miejsce zajmie Libijska Republika Arabska w ogólnoarabskim froncie politycznym. SPRAW MAGAZY M15 DZ Y N A^H^RODOWYCH MMMM™"**" »GŁOS Nr 235 (5278) >tr ieisce starego człowieka Problemy ludzi starszych wiekiem dopiero niedawno za ćręły zaprzątać uwagę naszego społeczeństwa. Jesteśmy przecież społeczeństwem młodym, ogromna większość obywateli naszego kraju to dzieci, młodzież i ludzik w sile wieku. A jednak — jiiż od po łowy 1966 roku międzynarodowa klasyfikacja zalicza nas do grupy krajów o „starej" strukturze ludności — przekroczyliśmy bowiem wtedy granicę 7 proc- ludności w wjęku 65 lat i więcej, która jest podstawą tej klasyfikacji. Przekroczyliśmy tę granicę i tak stosunkowo późno — w porównaniu np. ze Szwecją. Przyczyną tego jest ogromna Wyrwa biologiczną w okresie okupacji, która nie pozwoliła przeżyć lat wojny ludziom, którzy - teraz byliby w wieku emerytalnym. Obecnie ludzi w wieku emerytalnym jest już ponad 2.5 miliona i stanowią oni około 8 proc. naszego społeczeństwa. Ta grupa lud ńości będzie się w przyszłości szybko zwiększać, stawiając naś przed nowymi, specyficznymi dla tego wieku problemami. Toteż dobrze się stało, że w ramach międzynarodowe go programu badań podjęto i u nas badania nad pozycją ludzi starych w społeczeństwie. Były to pierwsze badania tego typu zakrojone na skalę ogólnopolską. W Polsce kierował nimi doc. dr Jerzy Piotrowski z Katedry Polityki Społecznej SGPiS. Mówi się często, że stosunek do ludzi starych jest istotną miarą kultury społeczeń śtwa. Zasłużony wypoczynek po latach pracy; szacunek i u znanie, uwolnienie od podstawowych trosk materialnych — oto co powinno gwarantować nasze społeczeństwo ludziom, którzy nie są już zdolni do pracy. Ale postępy medycyny, przedłużanie się życia ludzkiego w wyniku coraz lepszych Warunków bytu zmuszają nas jednak . do nowego "spojrzenia na specyficz »e - problemy ludzi starych. „CHCĘ PRACOWAĆ. POKJ SIL STARCZY" Starość biologiczna coraz mniej kojarzyć się ^ nam będzie ze zniedołężńiemerh i chorobą. „W Polsce — stwier dza autor badań — podobnie zresztą jak w Danii, Anglii ęzy Stanach Zjednoczonych pie więcej niż 1 osoba w Rolnic!wn i bhp Górnictwo i energetyka są tymi działami gospodarki, w których ludzie są najbardziej narażeni na niebezpieczeństwa związane z wykonywaną pracą. Rolnictwo zajmuje trzecie miejsce. Chociaż wyda je się to niewiarygodne, to jednak obliczenia wykonane przez pracowników Instytutu Medycyny Pracy i Higieny "Wsi w Lublinie są najlepszym tego dowodem. W rolniczych zakładach u-społecznionych pracuje 21,5 proc. ludzi stale zatrudnionych, narażonych na różnego rodzaju szkodliwe działania. Na wibrację narażonych jest ok. 46 tys. ludzi. Zjawisko wi bracji występuje tam, gdzie stosowane są maszyny, i urzą dzenia wytwarzające drgania, np. traktory, kombajny, piły. Na szkodliwe działanie środków chemicznych narażonych jest ok. 15 tys. ludzi Ponad 35 tys. ludzi pracuje w niskiej temperatury i dużej wilgotności. Ponad 2 tys. wdycha w czasie prący pyły organicz he. często chorobotwórcze. Sta ły kontakt ze zwierzętami ma ok. 12 tys. ludzi Stała praca w oborach. chlewach i stajniach ułatwia przenoszenie się chorób zwierzęcych na organizm ludzki. (NT-PAP) starszym wieku na 10 jest u-pośledzona w tym znaczeniu, że nię może opuszczać domu; niewiele więcej osób nie może samodzielnie dbać o siebie i wykonywać podstawowych zajęć gospodarczych". Coraz liczniejsza jest też ta grupa ludzi, dla których 65. rok życia nie jest progiem starości, którzy ćzują się młodo i zdro wo i nię chcą rezygnować z pełnej aktywności. Wyniki ba dań dotyczące aktywności zawodowej osób w tym wieku są wręcz zaskakujące. W Polsce po 65. roku życia — włączając także wieś — pracuje zawodowo jeszcze co drugi mężczyzna i co czwarta kobie ta. Jednak i poza rolnictwem wskaźniki aktywności zawodo wej ludzi po 65. roku życia są u nas bardzo wysokie — pracuje bowiem co czwarty mężczyzna w tym wieku i nieco mniej kobiet, gdyż tym brak kwalifikacji zawodowych. Warto sięgnąć do genezy tego zjawiska, do pierwszych lat powojennych, kiedy to więdza i doświadczenie ludzi starych, wobec braku spec jalistów, były bezcennym kapi tałem w odbudowie kraju. Do tej naszej tradycji dołączają się nowe motywy. Zapytywani, dlaczego pracują, ankietowani bardzo często oświadczali: „nie wyobrażam sobie życia bez pracy", „chcę pracować póki sił starczy". Decydującym dla wielu motywem jest nie obawa przed utratą zarobków i obniżeniem stopy życiowej, ale lęk przed utratą posiadanej w społeczeństwie pozycji: „większość ludzi traci szacunek dla człowieka któ ry przestaje pracować" — to stwierdzenie padało wcale nierzadko. Status emeryta wiąże się często z lękiem przed pustką i ośamotnięniem, poczuciem bezużyteczności i zepchnięciem na margines. Socjologowie określają nawet te zjawiska mianem „choroby eme rytalnej". Charakterystyczne przy tym, że znacznie wyższy procent odpowiedzi wyrażających zadowolenie z przej ścia na emeryturę uzyskano od osób, które już od dłuższe go czasu nie pracowały, niż od świeżo przeniesionych na emeryturę. Wiąże się to zfak tem," że ludzie ci spotkali się ż dowodami pamięci i szacun ku ze strony dawnych współtowarzyszy pracy, więc też przejścia na emeryturę nie muszą traktować jak zwek-slowanie na boczny tor życia, czego najczęściej boją się bezpośrednio po zakończeniu pracy* RAZEM CZY OSOBNO? Najbardziej gorzką odmianą starości jest ta, kiedy stary człowiek czuje się niepotrzeb ny i-niedoceniany w swej rodzinie. Docierają do nas nieraz echa dramatów ludzi starych. W ogromnej jednak większości — stwierdza autor badań — w stosunkach ludzi starych z ich dziećmi dominu ją nie konflikty, ale pomoc i współdziałanie. Na pytanie, jak się układa współżycie star szych i młodych w rodzinie, ponad 80 proc. ankietowanych odpowiedziało, że dobrze, a nawet bardzo dobrze. Potwier dza to odpowiedź na drugie pytanie — do kogo zwróciliby się, będąc w krytycznej sy tuacji, kłopocie czy potrzebie. Niemal zawsze starzy ludzie odpowiadali — do współmałżonka lub dzieci. Autor badań podkreśla, że w ich trakcie natknięto się na wcale nieodosobnione przy kłady prawdziwego poświęcę nia w pielęgnowaniu przykutych do łóżka rodziców lub teściów (oblicza się że w domach jest około 100 tys. osób, które ze względu na wiek lub chorobę nie mogą opuszczać łóżka — a więc wielokrotnie więcej niż w państwowych za kładach opieki). Poważny od setek osób w starszym wieku korzysta z pomocy materialnej swych dzieci, przy czym obie strony uznają to za zjawisko słuszne i naturalne. Niewiele dziś rodzin w Pol sce kultywuje tradycyjny mo / del rodziny wielopokoleniowej, wspólnie zamieszkującej Mimo to jednak znakomita większość dziadków zamieszkuje razem ze swymi dziećmi i wnukami. Jest to często wy nik trudności mieszkaniowych młodych, którzy zawierają związki małżeńskie przed o-trzymaniem własnego mieszkania. Większość starych ludzi wolałaby jednak zamieszkiwać osobno — taką odpowiedź uzyskano od 65 proc. ankietowanych w miastach i 60 proc. na wsi. Nic w tym dziwnego, gdyż przy najserdeczniejszych nawet stosunkach rodzinnych, odmienny styl żvcia młodych bywa dla starych ludzi bardzo meczący. Za najdogodniejsze jednak uznają zamieszkiwanie w pobliżu dzieci, nie dalej niż o pół godziny drogi, gdyż stwa rza to możliwość codziennych kontaktów z dziećmi i wnuka mi. A potrzeba takich kontak tów jest przez starych ludzi silnie odczuwana — nie tyl ko wtedy, kiedy wymagają o-ni pomocy lub opieki. Utrzymywanie żywego kon* taktu z otoczeniem jest jedną z najistotniejszych potrzeb starości. Dlatego miejsce dla starego człowieka powinno się znaleźć nie tylko w rodzi nie. Wciągnięcie ich do prac i działań społecznych może stać się dla wielu starych lu dzi źródłem prawdziwej satysfakcji. Dlatego coraz pilniejsza staje się nie tylko kwestia zapewnienia właściwej opieki ludziom starym, ale i planowej, przemyślanej akcji adaptowania ich do nowej roli w społeczeństwie — roli człowieka nadal aktywne go, korzystającego również z uroków jesieni życia. (AR) HALINA LESNICKA Manifestacja chłopów po ogłoszeniu dekretu PKWN o reformie rolnej. Fot. CAF — Archiwiim Krom ka wydarzeń z lat 1944] 1945 RZESIEN 1944 roku był okresem dalszej stabilizacji władzy ludowej na wyzwolonym skraw ku Polski oraz pogłębiania się klęski III Rzeszy na wszystkich frontach. Najważniejszym wydarzeniem w kraju był uchwalony 6 września przez PKWN de kret o reformie rolnej. Po stanawiał on, że na cele re formy przejęte zostaną zie mie stanowiące własność Skarbu Państwa, obywate li Rzeszy niemieckiej, oby wateli polskich narodowoś ci niemieckiej, osób skaza nych za zdradę stanu i współpracę z okupantem oraz majątki i gospodarstwa, których łączny obszar przekracza 100 ha o-gólnej powierzchni, bądź 50 ha użytków rolnych. Wyjątek stanowiły tereny b. woj. poznańskiego, pomorskiego i śląskiego, gdzie parcelacji miały pod legać tylko majątki przekraczające 100 ha. Postano .wienia dekretu dotyczyły zarówno dawnych ziem Rzeczypospolitej, jak i tere nów. jakie zostaną wyzwo lone na zachodzie. Dziennik „Rzeczypospolita", komentując 8 września 1944 roku ten historycz ny dokument, stwierdzał m. in.: „Głębokiego przewrotu w życiu narodu dokonuje dekret w sprawie reformy rolnej. Będzie o nim pisała historia nasza jako o wielkim drogowska zie narodowego rozwoju. Będzie o nim mówił chłop polski jako o początku no wego życia. Pod jeszcze jednym względem pozosta ie ten dekret znamienny aia naszej doby. Splata się w nim sprawa wyzwolenia polskiego chłopa ze sprawą walki całego narodu o nowe granice na zachodzie Nie starczy dla wszystkich roli na starych ziemiach. I oto — dekret wskazuje na Zachód. Komu nie star czy ■ ziemi w starym kraju, ten otrzyma ją po rozszerzeniu granic Polski na za chodzie. Co zdobędzie bagnet polskiego żołnierza, to zaorze pług polskiego chło pa. O własną, najbardziej własną sprawę bić się bę dą nad Odrą. nad Wartą, nad Nysą chłopskie dzieci w żołnierskich mundurach. Wielki pozostanie w naszych dziejach dzień 6 września 1944 r„ dzień dekretu o reformie rolnej. Dzielenie ziemi ob szarniczej w powiecie bydgoskim. Fot. CAF — WAF. Niechże o tym dekrecie ro zejdzie się szeroko -wieść po polskiej ziemi, niech wie o tym każdy: Rząd od radzającej się Polski posta nowił, że w odbudowanej Ojczyźnie od Bałtyku po Karpaty i do Odry polski chłop będzie jedynym gospodarzem swej ziemi". Realizacja celów wytyczonych przez dekret o reformie rolnej wymagała jednak jeszcze ogromnego wysiłku zbrojnego. Na wy zwolouych terenach trwało wiec wcielanie do wojska. „Akcja mobilizacyjna — donosiła „Rzeczpospolita" 4 września — jest wszędzie najważniejszym wydarzeniem. W Krasnymstawie stawiło się w pierwszych dniach prawie S0 proc. po wołanych. Punkty mobilizacyjne pracują dniem i no cą. Rady powiatowe idą na rękę Komitetom Mobili zacyjnym. W Zamościu od dano dla poborowych pod-wody, furmanki i wszelkie środki lokomocji". Początek września przyniósł również ciwa ważne akty międzynarodowe, regulujące sprawę repatriacji Polaków z Białorusi i Ukrainy oraz ewakuacji do BSRR i USRR Białoru sinów i Ukraińców mieszkających w Polsce. Podpi sanie w dniu 9. września układ ów w tej sprawie mie dzy PKWN i rządami obu republik było przełomowym momentem we wzajemnych stosunkach Polski z tymi wschodnimi sąsiadami. Warszawa nadal krwawi ła, ale nie poddawała się, chociaż straty były coraz bardziej potworne, a warunki życia na stale zrnniej szającym się terenie opanowanym przez powstańców z każdym dniem gorsze. 5 września hitlerowcy zdobyli elektrownię na Po wiślu. Oznaczało to ciemności dla ludzi przebywają eych w piwnicach oraz nie słychanie komplikowało pracę szpitali Zdawało się jednak, że czas wyzwolenia już nadchodzi. 13 wrze śnia PKWN wydał odezwę do walczącego miasta, zapowiadając, że „Chwila wyzwolenia bohaterskiej Warszawy jest bliska. Koń czą się Wasze męki i cier pienia. Niemcy drogo zapłacą za krew przelaną i ruiny Warszawy. Już I Dy wizja Wojska Polskiego im. Tadeusza Kościuszki wdarła sie na Pragę walcząc u boku bohaterskiej Armii Czerwonej^ Odsiecz nadchodzi! . Wytrwajcie w walce!" Następnego dnia wyzwo lor. o Pragę. Wydany z tej okazji Rozkaz nr 25 Naczel nego Dowództwa WP w ten sposób ocenił sytuację na lewym brzegu rzeki", „Za Wisłą krwawą łUną płoną caie dzielnice Warszawy. W Warszawie walczą wszyscy: Walczy Armia Ludowa, Armia Krąjo wa, Korpus Bezpieczeństwa, wałczą mężczyźni i kobiety, starcy i dźieci. Walczą i gorzko potępiają rząd londyński za to przed wczesne po w,stanie. Gdyby powstanie wybuchło teraz, w porozumieniu z dowódz twem Armii Czerwonej i Wojskiem Polskim mogłoby ocalić mosty? ocalić życie setęk tysięcy ludzi. Warszawa nie byłaby tak straszliwie zrujnowana". Tymczasem na pozostałych frontach hitlerowcy tracili pozycję za pozycją. W Słowacji trwało, dławio ne .przez dywizje SS, powstanie narodowe. W Bułgarii, do której 8 września wkroczyły wojska radzieckie wybuchło następnego dnia powstanie ludowe, a 10 września kraj ten wypo wiedział, wojnę Niemcom, podpisując równocześnie zawieszenie broni ze Zwią zkiem Radzieckim. Rozsypywać się zaczął faszystów ski reżim marszałka Anto nescu w Rumunii. Niemcy ewakuowali swe wojska z Wysp Jońskich. Na froncie zachodnim ar mie sojuszników osiągnęły w połowie września linię: ujście Skaldy, granicę holenderska; przedpole linii Zygfryda oraz Akwizgranu Metzu, Wogezy, Belfort. Niemcy ponieśli ogromne straty w zabitych i wziętych do niewoli, udało im sie jednak stworzyć nowy front obronny. Ponadto u-trzymali jeszcze porty — Dunkierkę. Lorient, Saint--Nazaire, La Rochelle, Ro yąs, co w dużym stopniu utrudniało zaopatrzenie wojsk alianckich. (AR) C. *. Vcrm/tc^ kulturalna ŚWIAT ¥ Bułgaria przygotowuje się ńo swojego Dnia Poezji. Ta tradycyjna impreza łączy się w tym roku ze świętem 25-leeia Ludowej Republiki Bułgarii. W całym kraju odbędą się spotkania i wieczornice poświęcone najwybitniejszym współczesnym twórcom bułgarskim, m. in. N. Wapca-rowowi, G. Milewowi. * N» festiwalu filmowym W Bergamo polską kinematografię reprezentować będzie nowy film Krzysztofa Zanussiego „Struktura kryształu", natomiast na innym festiwalu W Cork w Irlandii, pokażemy „Polowanie na muchy" Andrzeja Wajdy, telewizyjny film Janusza Majewskiego „Ja gorę" i krótkometrażówkę Stefana Schabenbecka „Schody", KRAJ * Odświętny charakter — ż racji jubileuszu Polski Ludowej mieć będzie w tym ro ku tradycyjny festiwal muzyczny — XIII Warszawska Jesień. Na inauguracyjnym koncercie orkiestra Filharmo nii Narodowej wykona pod batutą Witolda Rowickiego u-twory Bairda, Rudzińskiego i Lutosławskiego. W trakcie fes tiwalu odbędą się prawykona nia utworów kompozytorów polskich, a m. in. dwóch polskich oper: „Małego księcia" według Saint-Exup£ry z muzyką Zbigniewa Bargielskiego i „Romeo i Julia" Bernadetty Matuszczak. W Warszawskiej Jesieni wezmą udział — poza zespołami polskimi — m. in. Państwowy Rosyjski Chór A-kademicki ZSRR pod dyrekcją A. Swiesznikowa, orkiestra Filharmonii Drezdeńskiej zespoły baletowe z Francji i Węgier, zespoły kameralne z Francji, Włoch i Danii, wybitny angielski pianista John Octgen | sopranistka Dorothy Dorow. * Warszawskie teatry pilnie przygotowują się do nowe go sezonu. Teatr Polski zapo wiada premierę "Intrygi i mi łości" Schillera w reżyserii Wandy Laskowskiej i scenografii Otto Azera. W Teatrze Narodowym zobaczymy w najbliższym czasie (zobaczymy, oczywiście, jeśli uda nam się być w Warszawie), „Swię tą Joannę" Shawa w reżyserii Adama Hanuszkiewicza z Zofią Kucówną w roli tytułowej oraz „Rzecz listopadową" Brylla, także w reżyserii Hanuszkiewicza. Tadeusz Minc przygotowuje „Czajkę" Czechowa z Ireną Eichlerówną, a Daniel Olbrychski ma grać Hamleta. W dalszych planach teatru znajduje się „O-pera za 3 grosze" lub „Człowiek z La Manchy" w reżyserii Jana Maciejowskiego. Ta ostatnia sztuka — to sukces ostatniego sezonu paryskiego — Cervantesa grał Jacąues BreL WOJEWÓDZTWO * Działacze kulturalni naszego województwa przygotowują się do inauguracji nowe go roku kulturalno-oświatowe go. 9 września w WDIC odbę dzie się narada poświęcona tym problemom. Omówiony zostanie kalendarz imprez w województwie w nowym sezo nie. Inauguracja wojewódzka odbędzie się prawdopodobnie na początku października w Sławnie, gdzie ZLP organizuje dekadę literatury koszalińskiej. W powiatach w u-roczystości inauguracji nowego cyklu imprez oświatowych i kulturalnych odbędą się w tym roku w zakładach pracy, co jest nowością. * Do swego dwudziestolecia przygotowują się biblioteki w naszym województwie. Główne uroczystości odbędą się w Kołobrzegu i Gościnie, 4 i 5 października. * Na stanowisku dyrektora Wojewódzkiego Domu Kultury zaszła zmiana. Mgr Henryk Wrembel przeniósł się do innej pracy do Gdyni, a funkcję po nim objął Janusz Bastrzyk, dotychczasowy kierownik Wydziału Kultury Miasta .1 Powiatu w Koszalj- Niedziela w Neuchatel (KORESPONDENCJA WŁASNA AR ZE SZWAJCARII) Zamieszkała od najdawniejszych czasów wyspa odsłania przed archeologami swoje "ta jemnice.* F- łowicz Powinnam była przyjechać znacznie wcześniej fp tego cichego, szwajcarskiego zakątka. Powinnam była znaleźć się w tym mieście podczas moich pier wszych podróży śladami Bal za ka. Na drogach Ukrainy, potem we Francji długo szukałam tropów mojego ulubione go pisarza, nieśmiało myśląc o tym, aby narastające coraz liczniej notatki z tych podróży uformować w kształt książ ki. Już wówczas, gromadząc wiadomości o wędrówkach Bal zaka po Europie, starannie za pisałam sobie nazwę szwajcar skiego miasta Neuch&tel, któ re odegrało niebagatelną rolę w biografii autora „Komedii Ludzkiej". Blisko stąd, nieomal o miedzę graniczną leży Francja, I dlatego właśnie tutaj trafił Ho noriusz Balzak w pewien dzień lipcowy 1833 roku. Wśród ulic miejscowej „starówki" zatrzymałam się, aby obejrzeć piękną re- Bielawa, wyspa na Jeziorze Drawskim. Siedemdziesiąt dwa hektary powierzchni badanej systematycznie przez archeologów już drugi rok. Mgr Marian Sikora informuje, że przebadano trzy czwarte wyspy. Trzysta pięćdziesiąt sondaży i dwa duże wykopy przyniosły sporo ciekawych materiałów. Odkryte jamy paleniskowe świadczą o gęstym osadnictwie na przełomie epoki brązu i żelaza, Napotkano ślady osady kultury po morskiej sprzed 700 lat przed naszą erą, a także ślady osadnictwa z epoki kamienia. Nie byl to zatem teren pusty. Zamieszkała od najdawniejszych czasów wyspa odsłania przed archeologami swoje tajemnice. Autor tego pomysłu, aby na Bielawie zgromadzić zabytki budownictwa ludowego z naszego województwa, mgr inż. Feliks Ptaszyński, wojewódzki konserwator zabytków, od owych wykopalisk rozpoczyna rozmowę o skansenie na Bielawie. — Pział prehistoryczny będzie miał swoje miejsce w przyszłym skansenie. Sądzimy, że nie tylko kilka na- Iczyń da się zrekonstruować, ale i budynki wczesnośrednio wieczne, wyeksponować formy obrządku pogrzebowego i zagadnienia kultowe. Zresztą prace archeologiczne to tylko cząstka tych wszystkich prac, jakie są prowadzone równolegle z myślą o przyszłości wyspy. — Proszę zatem poinformo-wać ?ws, jakie prace są w tej chwili najważniejsze. — Pomiary geodezyjne i ba dania gruntu są już zrobione Wykonano też inwentaryzację a zieleni na wyspie.' Z dużą po jmocą przyszli nam architekci | z Wojewódzkiej Pracowni Ur banistyćznej, którzy przygoto wują plan ogólny zagospodarowania wyspy. Plan ten będzie gotowy jeszcze w tym ro ku. Prowadzi się także badar nia etnograficzne... — Chodzi zapewne o zebra nie eksponatów, którymi wyr posażone będą vmętrza na Bie lawie. — Tak, ale to tylko część badań etnograficznych i tymi zajmuje się dział etnografii Muzeum Pomorza Środkowego. Działa u nas już drugi rok zespół Katedry Historii Archi tektury i Sztuki Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem prof. dra Piotra Biegańskiego. Penetrują oni koszalińskie wsie, typując ciekawe budownictwo ludowe do przeniesienia na Bielawę. — Nie będzie to tylko budownictwo mieszkaniowe... •— Nie, bierzemy pod uwa " gę także budownictwo gospodarcze i przemysłowe. Obok domów mieszkalnych staną za budowania gospodarcze, wiatraki, kuźnie, młyny. Ale mu szę przy tej okazji powiedzieć o ciekawej inicjatywie Ochotniczej Straży Pożarnej. Przeprowadza ona inwentaryzację starego sprzętu strażackiego, zbiera dokumenty. Na Bielawie stanie zatem sta ra remiza strażacka ze Złotow skiego łub Bytowskiego i z ekspozycją starego wyposażenia oraz dokumentami stanowić będzie małe muzeum stra żackie. — Wydaje mi się jednak, że te wszystkie zabiegi organiza cyjne nie mogą się obejść bez współdziałania Pracowni Kon serwacji Zabytków* — I o tym już pomyśleliśmy. Szczecińskie pe.kazety przygotowują się już do inwentaryzacji budynków przez naczonych do skansenu i organizują pracownię etnograficzną, która będzie opracowywała zabytki i nadzorowała montowanie budynków. Kierownictwo tej pracowni objął p. Juliusz Sienkiewicz. Jest to jak się okazuje, wnuk autora trylogii. — Nie bardzo sobie wyobra żam jak będziecie te budynki rozbierać, przewozić, konser-woiwć, montować na Bielawie. To ogromna praca. — Istotnie, z tego też względu pomyśleliśmy o bazie, którą zlokalizujemy na brzegu jeziora. W tej bazie mieścić się będzie pracownia konserwatorska. Tam zabytko we obiekty poddawane będą konserwacji i stąd przewiezio ne na wyspę. Ta baza służyć będzie zarazem drugiemu o-biektowi, który chcemy wresz cie wyeksponować dla turystyki i powiązać z Bielawą. Mam na myśli zamek w Dra-himiu, który poddany zostanie konserwacji i przystosowany do zwiedzania dla turystów. Stąd też bardzo nam potrzebna owa baza. Gotowy jej projekt bierzemy z Katowic. Będzie to wspólny plac budowy i dla Bielawy, i dla zamku w Starym Drawsku. — Problemów, jak widzę, więcej aniżeli mogłoby się wy dawać. Ciekawa jestem jak rozwiążecie problem dojazdu na wyspę... — Byłem w tej sprawie we Wrocławiu. Projektant Stoczni Rzecznej ma zadecydować, czym będziemy przewozić turystów na wyspę. Myśleliśmy o promie, ale najprawdopodobniej będzie to stateczek, który wykona właśnie wrocławska Stocznia. —• Organizacja takiego skan senu, to właściwie praca na kilka lat... — Nawet na kilkanaście. Ta kie skanseny ze stuletnią tra dycją istnieją w Szwecji, pięć dziesiąt lat ma skansen w Ry dze i my na nasz musimy po czekać. Liczę w przyszłości bardzo na pomoc władz turystycznych, liczę na zainteresowanie społeczeństwa Czap linka. W tymże miasteczku pragną założyć Klub Drawian. Byłby to klub Koszalińskie- go Towarzystwa Społeczno--Kulturalnego. Członkowie te go klubu przejęliby w przyszłości funkcje gospodarzy Bielawy. Myśleliśmy już o tym, aby właśnie w Czaplinku zorganizować sesję popularnonaukową. Poprosilibyśmy profesora Kukiera, wystąpili-, by nasi archeolodzy, urbaniści. Sądzę, że zainteresowanie mieszkańców Czaplinka skansenem na Bielawie znacznie wzrosłoby. — Nie możecie się przynajmniej uskarżać na brak zainteresowania Bielawą wśród władz wojewódzkich? —- Projekt ten spotkał się istotnie z dużą życzliwością i poparciem zarówno wojewódz kich, jak i centralnych władz. Ministerstwo Kultury i Sztuki także wyraziło swoją zgodę na organizowanie skansenu na Bielawie. Jednak jeszcze nie wszystko jest załatwione do końca, chociaż uchwała Wojewódzkiej Rady w tej sprawie już obowiązuje. — Co zatem jeszcze musicie załatwić? Napotykacie na jakieś trudności? — Me, żadnych', załatwiamy jedynie jeszcze formalności związane z przekazaniem gruntów, owych 72 hektarów wyspy, pod skansen. Przekazać nam tę ziemię i zwolnić od podatków może tylko Ministerstwo Rolnictwa, ale jes tem pewien, że ta sprawa w ciągu najbliższych dni będzie załatwiona pomyślnie. Proszę sobie wyobrazić, że nawet minister leśnictwa przekazał do skansenu kilka pięknych, starych dębów, ściętych w powiecie białogardzkim. Tymi pniami zajmą się na Biela wie koszalińscy rzeźbiarze. Może z tych dębowych pni pod ręką rzeźbiarza powstaną wyobrażenia słowiańskich bóstw? Wkomponowane w o-toczenie, zdobić będą park na Bielawie. — Oho, widzęt że fantazja Pana ponosi.,. — Nie tyle fantazja, ile wyobraźnia. A cóż bez wyobra źni mógłby człowiek zrobić? Niekiedy rzeczywiście wyobrażam sobie, że oto skansen już jest gotowy. Stateczek ze Starego Drawska przewozi nas na Bielawę. Wśród zieleni stoją zabytkowe domy wiejskie« wyposażone w meble, sprzęt domowy... Beż cen nych starych rzeczy można jeszcze znaleźć w naszych wsiach! Szukam teraz starego sprzętu rolniczego. Wszystko będzie potrzebne na Bielawie.^ — Życzą więc wytrwałości! Z FELIKSEM PTASZY&SKIM Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków rozmawiała^, J. ŚLIPmSKA nesansową fasadę budynku zwanego „Maison des Hal* les". Na nim ozdobiony liliami herb domu Orleane-Longu eville; książęta francuscy tegoż nazwiska byli kiedyś właś ciciełami Neuchatel. Bulwar Osterwald z pięknym widokiem na Leman. Czy tutaj się spotkali oboje latem 1833 roku? Czy na bulwarze Oster-? wald stanęli ze sobą oko w o-ko: Balzak i jego polska miłość, Ewelina Hańska? Czy spotkanie nastąpiło w jednej z willi, stromo spiętrzonych na wzgórzach nad jeziorem? Gdzie Balzak zobaczył ukocha ną kobietę znajomą dotychczas tylko z korespondencji, z listów podpisanych „Cudzo ziemka"? Istnieją dwie wersje doty* czące tego spotkania. Według jednej z nich pan Honoriusz ujrzał w przeddzień ustalonej wizyty Ewelinę Hańską, stojącą w oknie willi, do której wraz z mężem i córką zjecha ła aż z dalekiej Ukrainy. Poi dobno był wstrząśnięty podobieństwem „Cudzoziemki** dq własnego o niej wyobrażenia. Tadeusz Boy-Żeleński notuję inną odmianę tej legendy: pa ni Hańska oczekując pisarza w myśl listownej umowy ną promenadzie nad Leman em, trzymała w ręku tom jegą utworów, jako znak rozpoz-» nawozy. Ujrzawszy autora, kto rego podobiznę znała z portrę tów, wzruszona upuściła ksiąa kę. „Wówczas on rzucił się ku niej i wymienili ten podwójny okrzyk: „EwaP* „Hond riusz!** Druga wersja, mniej poetyczna: że pani Hańsk* widząc zbliżającego się krótkiego i grubego, pretensjonal nie ubranego i dość groteskowo wyglądającego jegomościa* pomyślała sobie w duchu: „Je zus Maria byle to nie byl ten l" Balzak z powierzchowności swojej daleki był od wcielenia romantycznego ide^ ału, ale faktem jest, iż niebawem urok jego geniuszu, iego werwa, szczerość, wreszcie je go zachwyt podbiły panią E-wę najzupełniej. Poszukiwanie tropów pisarza, na nowo któ- rym książka moja dawno za wędrowała pomiędzy czytelników. Ale urok tematu trwa Dlatego szukam jej bohatera wNeuch&tel które wpisało się trwałym śladem do jego biografii. Dlatego szukać go bę dę dalej na moich drogach, które los skrzyżuje z drogami tego pisarza. Neuchatel i inne ślady moich wędrówek — romantycznych podróży śladami pana Honoriusza — znaj dą w kolejnym wydaniu mo jej książki wierni czytelnicy, MONIKA WARNEffSKA Dzień 1 września 1939 r. opisuje radziecki oficer bardzo szczegółowo. Jechali wówczas na manewry. Miały być ciekawą praktyką wcielenia w życie wiedzy nabytej w ciągu rocznej nauki w akademii. W pociągu jadącym do Kijowa dowiedzieli się o agresji hitlerowskiej na Polskę. „Z miejscowych gazet, które chwytaliśmy na stacjach, trudno się było jednak w tej sprawie zorientować. Jednakie sam fakt wtargnięcia i niezwykle szybkie tempo posuwania się Niemców w głąb terytorium Polski zmuszały do zastanowienia się nad bardzo poważnymi skutkami tej napaści." — pisze S. SZTEMIENKO we swych wspomnieniach pt. „SZTAB GENERALNY W LATACH WOJNY". CZASY były wówczas niespokojne — jak pisze autor. Wzburzona opinia publiczna nie pogodziła się jeszcze z bestialską interwencją faszystowską w Hiszpanii a już Mussolini roz począł agresję na słabą Albanię, Hitler dokonał aneksji Austrii, a potem zaboru Czechosłowacji i rejonu Kłajpedy. Niemcy skutecznie przeprowadzali swój plan militar nej blokady Polski. Faszyzm święcił triumfy. Światu grozi ła wojna. Wiedzieli o tym za chodnioeuropejscy dyplomaci.. Stosując metodę ustępstw wobec Hitlera, chcieli agresję niemiecką skierować na wschód. Powstawały co praw da różne projekty porozumienia antyhitlerowskiego, ale •/ góry były skazane na niepowodzenie. Przyjeżdżające do Moskwy delegacje Anglii i Francji nie posiadały odpowiednich pełnomocnictw. Obecnie z perspektywy czasu możną zaryzykować twierdze- nie, że była to typowa gra na zwłokę. Zachodnioeuropejscy dyplomaci nie chcieli w ten sposób dopuścić do porozumienia między Niemcami i ZSRR. Z drugiej strony, o czym już nie pisze autor wspomnień, jakikolwiek u-kład militarny między ZSRR oraz Anglią i Francją torpe-* dował rząd Polski, który w żadnym przypadku nie wyrażał zgody na przejście wojsk radzieckich przez teren Polski. Nie chciano nawet słyszeć o transportach lotniczych. Wkrótce nastąpiło całkowite zerwanie rokowań między mi sjami wojskowymi Wielkiej Brytanii, ZSRR i Francji, które wzbudziło wzmożone u-czucie czujności w Związku Radzieckim. Zaczęto przygotowywać Armię Czerwoną do odparcia agresji. Najważniejszą rzeczą było wyszkolenie kadry dowódczej. Nie wystar czał już roczny kurs na Akademii im. M. Frunze, która była jedyną do l§3g roku Jeszcze uczelnią szkolącą dowódców szczebla operacyjnego. Nakazem chwili było utworzenie wyższej uczelni wojskowej. Powstała Akademia Sztabu Generalnego. Wykładowcami byli tam najlepsi teoretycy wojskowi w Związku Radziec kim. Jak pisze S. Sztemienko, który byt jednym ze słuchaczy Akademii, byli to ludzie o dużej wiedzy cieszący się powszechnym szacunkiem. ,,W ostatnich dniach sierpnia 1939 r. wezwano prosto z zaj^ć dużą grupę słuchaczy w tej liczbie i mnie do kierownika kursu pułkownika W. Siemionowa. Poinformowano nas, że w Kijowskim Specjalnym Okręgu Wojskowym wkrótce rozpoczną się wielkie manewry i że mamy wziąć w nich udział. Dowiedzieliśmy się, że podobne manewry odbywają się również w Białoruskim Specjalnym Okręgu Wojskowym". W drodze na manewry zaskoczyła słuchaczy wiadomość o napadzie hitlerowców na Polskę. Komentowano niepomyślne wiadomości napij wające z frontu. Przecież ofic§rpwje isśzteęst debrze Wizerunek własny człowieka poczciwego Facecji opowiadano o mm co niemiara: Jako wronom przyprawiał proporczyki do <>-gonów, aby resztę z gumna wy straszyć , jako „do osiemnaście sie lat ćwiczył bąki strzelając", jako misę śliwek potra fił naraz wtrząchnąć, a popić antałkiem piwa. A że był pan ucieszny i lubił krotochwile, figliki różne, pisał ku uciesze towarzyszom biesiad. Tak widział go Andrzej Trzy eieski, przyjaciel i wierny o-powiadacz Rejowego żywota poczciwego. Takim znały go czasy polskiego Odrodzenia, Złoty Wiek polskiej literatur ry, i takim przekazali go po tomności -jego współcześni. Do piero później zaczęto beatyfikować i brązem pokrywać po *tać Ojca literatury polskiej. Jak zwykle prawda była po środku. Urodzony w Żuraw -nie nad Dniestrem — bo „z Nagłowic" to tylko przydomek od rodzinnego gniazda Rejów w Krakowskiem — posłany ao stał d0 szkół w Skalmierzu i nawet był wpisany w poczet słuchaczy Akademii Krakowskiej, której zresztą nie ukoń czył. Od uczonych ksiąg bowiem i nudnych profesorów pociągała go więcej strzelba i łowienie dniestrzańskich płocic. ,j zdało się ojcu, iż był już nauczony człowiek, a on przedsię, jako dawno, nic nie umiał" — pisał Trzycieski. Jednakże tak źle nie było, «koro dwudziestoletniego Reja zatrudnił w charakterze kancelisty chorąży krakowski, An idrzej Tęczyński, i przyjął na swój dwór. Niedługo co praw da tam popasał, gdyż wkrótce osiadł we wsi Kobyle, należą cej do „Dziewki jednej Zofii iKościanównei która była za • Mikołajem Rejem, poetą" — jak podają stare księgi sądowe — i i&łoźył" ha terenie tej -wsi miasteczko nazwane od je go imienia Rejowiec .Tam to pan z Nagłowic napisał wszyst kie swoje dzieła da których na tchnienia i przykłady czerpał z tej wsi Kobyle i z Rejowca, w którym 8 września 1569 ro ku zmarł i gdzie został pogrze bion. Dlaczego tego zawołanego gospodarza, co z takim znawstwem smakował rozkosze i przyjemności sielskiego żywota, jakie niesie „rok na cztery części rozdzielon", nazwano Oj cem literatury polskiej, skoro bajkotwórca Biernat z Lubli-nf i inni przed panem Rejem próbowali pisać po polsku? Czy dlatego tylko, że do historii weszło powiedzenie jego, „iż Polacy nie gęsi, i swój język mają"? Czy dlatego, że — >jak twierdzą niektórzy — nie umiał się posługiwać łaci- ność Polski od Rzymu z jego ną? polityką i dziesięcinami, fctó Wierutny klam zadać temu re obciążały skarb państwa; należy, jako, że Mikołaj Rej z był polemistą poddającym kry Nagłowic piękną i szlachetną tyce moralność dogmatów koś polszczyzną przełożył z łaciny cielnych w swej „Postylli", właśnie biblijne^psalmy i wy Co zostawił potomnym Oj-dał je jako „Psałterz Dawidów•* literatury polskiej? Język A to, że grany kilka lat temu z takim powodzeniem prze? 400-lecie śmierci Mikołaja Reja Teatr Narodowy w Warszawie pana Reja „Żywot Józefa" o-parł o łacińską „Komedię świętą" Crocusa? A to, że o-parł na łacińskim dziele Pa-lingeniusza swój „Wizerunek własny żywota człowieka pocz ciwego"? Znaczenie i wielkość Reją w literaturze okresu jagielloń skiego polega na tym, że nie tylko pisał po polsku, i tak wyrobionym językiem jak jesz cze nikt przed nim, jakkolwiek było do nie całkiem jeszcze sprawny, ale już nadający się do ugniatania jak ciasto pod palcami przyszłych słówmistrzów. Zostawił w swoich dziełach nie wyczerpane bogactwo obrazków ówczesnego życia, od dworskiego obejścia do wiejskich opłotków, całą kopalnię wiadomości o szlachcie, ducho wieństwie, urzędach, wojsku, mieszczanach i chłopach, o dworach magnackich, o przypadkach, zdarzeniach i sprawach każdego stanu, świetne opisy przyrody, tak czasu żniw jak zimowych łowów. Pisarzem był całą gębą, często ru basznym i na przemian lirycz nym: ,Nuż gdy przydzie ono gorące łato, azaż nie rozkosz, gdy ono wszystko, coś na wiosnę robił, nadobnieć doźrzeje a poroście?" Taki jest wizerunek czlowie pol-Na- głowic. ADRIAN CZERMIŃSKI daleko mu jeszcze Górnickiego czy Kochanowskie j^a poczciwego, pisarza go, ale na tym, że w swej nie skieg0, Mikołaja Reja z wyuczonej i nie zmanierowa nej mowie, płynącej bystro pak rzeka raz rozlewnie szeroka, raz niespokojna, pełna raf i wirów, przekazał nam całe bogactwo widzianego swy mi oczami świata. Dzieła Reja to niewyczerpana studnia potocznego -języka, powiedzeń i przysłów, zwrotów, jakimi posługiwali się pana Mikołaja sąsiedzi, tcwa rzysze biesiad, folwarczna służba, chłopi, szlachta posłująca na Sejm (a jakże, i pan Rej też posłował!) oraz dworzanie, bo przecież bywał na dworach Tęczyńskich i Sie-niawskich, gdzie nabrął „nowinek" przechodząc na kalwi nizm, którego został do końca wiernym wyznawcą i pro pagątorem. A wszystko to odbiło się jak w zwierciadle w pismach pana Rejowych poisz czynną napisanych. Wreszcie ważne jest nie tyl ko to, jaik pisał, ale i co pisał Ojciec literatury polskiej. Był zwolennikiem reform, czy li naprawy Rzeczypospolitej, zmian w sądownictwie biorącym w opiekę jedynie uprzywi lejowanych ze szkodą innych: „Ksiądz wini pana, pan księdza, a nam biednym zewsząd nędza" — mówi Rej w „Krót kiej rozprawie między panem wójtem a plebanem''. Był bojowym antyklerykałem wystawiającym na sztych zależ- JEST TO wydawnictwo szczególne. Twarda ©-kładka z widokiem na Nowy Świat w Warsza wie, widokiem, jakiego już nie znamy. Przed kartą tytułową — rysunki Fe liksa Topolskiego. Ilustracje wewnątrz numeru są tegoż sa mego autora oraz pochodzą ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Warszawy. Teksty zamieszczone w tej książce wyszły spod pióra takich ludzi jak Olgierd BURDEWICZ Jerzy HRYNIEWIECKI, Stanisław LORENTZ, Andrzej NOWICKI, Ludwik SEMPOLIŃSKI, Jerzy WALDORFF i Stefan WIECHECKI (WIECH) Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa „Sport \ Tury* styka". Dodajmy jeszeze, że opracowania graficznego podjął się Stanisław ZAMECZ-NIK, a już wiadomo, że są to swego rodzaju delicje dla zbie raczy książek. Ten szczególny album pamiątkowy nosi tytuł "STO LAT NA NOWYM ŚWIECIE" Poświęcony jest firmie znanej wszystkim, kto kiedykolwiek bywał w Warszawie. Wydaje mi się bowiem, że jeżeli już ktoś w Warszawie bywał, za pewne znalazł, chwilę czasu, by stanąć w kolejce na Nowym Świecie, przed firmą Blikle, po pączki i ciasteczka, cieszące się od stu lat zą służoną sławą. Jedna z najstarszych firm w Warszawie, związana przez sto lat z Nowym Światem, sła wę swoją zawdzięcza nie tyl ko znakomitym wypiekom, które chwalił nawet sam gene rał de Gaulle. Olgierd Budrewicz opisując dzieje dynastii Bliklów podkreśla, że rodzina ta wielokrotnie manifestowała swój udział, w życiu kulturalnym: „Antoni miał zamiłowanie do teatru i muzyki, trochę rzeźbił. Antoni Wiesław odzie dziczył skłonności do rzeźby (wystawiał dwa razy w Zachęcie, wyrzeźbione przezeń popiersie ojca przetrwało do dziś), mąlował, grał na forte* pianie, komponował (...) Wresz cie Jerzy: zajmuje się pisaniem wierszy po polsku i francusku, które publikował w prasie i radiu. raem, błyszczał w tortach lukier, Przy stolikach scenicz ny szept rozmów bez przerwy, Czasami ktoś poprosił ' podwójny cukier Grzmiącym głosem Wę grzyna z przydecher Osterwy..." Firma ta, która jest cząstk samej Warszawy, ma swoj' zasługi X innej natury. Oto * czasie wojny Bliklowie wysy łali za pośrednictwem Rad-Głównej Opiekuńczej i Czer Sto lał na Nowym Świecie W tej cukierni bywali niegdyś wielcy ludzie których naz wiska zapisały się trwale w polskiej kulturze, bywali nie znani nikomu aktorzy oczeku jąey świetnej oferty, Andrzej Nowicki pisze w swoim wier szu „Druga strona ulicy", kto rego fragment zamieszczono w owym wydawnictwie jubileuszowym: „Ą. Blikle" — mogłem fzytać z zakrętasem napis Nad szybami tej starej cukierni warszawskiej; To tutaj przychodzili, by Się kawy napić A raczej, żeby czekać nad kawą i ciastkiem Na cud, nagłe zastępstwo albo angaż nagły, Aktorzy o nazwiskach i twarzach wyblakłych. Pachniało kawą z kre- wonego Krzyża paczki żywno ściowe do obozów i więzienia na Pawiaku, firma łożyła na Utrzymanie sierot po poległych w 39 roku, świadczyła na ąkeje socjalne, jak chociaż by na rzecz wysiedlonych z Zamojszczyzny. Powstańców Warszawy i oblężonych w 39 roku ratowano świeżym pieczywem. Jak widać, firma pięknie za pisała się w kronikach naszej stolicy. Jest świadectwem trwałości i tradycji. Ą poświę cone jej wydawnictwo będzie w naszych zbiorach prawdziwym rodzynkiem. JOT PS. Album otrzymaliśmy od p. J. Bliklego, wraz z zaproszeniem na 11 września, w którym to dniu przypada stulecie Firmy. Życzymy następnych stu lat! ■ ii Dla nastolatków ORYGINALNY tytuł sugeruje miłos ną i dramatyczną historię — po szwedzku bowiem film, który u nas otrzymął nazwę „Miłość i jazz" zwie się Ole och Ju lio", odwołując się w ten sposób do najsłynniejszych nastolatków literackich, Ro mea i Julii. Chodzi zaś nie o jazz ole o big-beat, o wędrujący zespół mocnego uderzenia, w małym autokarze, z kom pletem wzmacniaczy i gitar, dający koncerty w szwedzkich miastach i wie śdnach. Drogi zespołu, wy wołującego wszędzie frene tyczny zachwyt niedoro-słyęh dziewcząt, krzyżują się z trzyosobowym zespołem teatralnym, który pro wincję szwedzką dla odmiany uszczęśliwia „Końcówkę" Becketta. Starą u Becketta gra młoda aktorka i nią właśnie zainteresuje się gwiazda zespołu. Ole. Ale cóż, spotykają się tylko przypadkiem, to w jednym hotelu, to w drugim, albo telefonują z dwóch końców Szwecji. Wędrowna miłość spotyka się też z przeszkodami — tmpresariowie obu zespołów mówią wzniosie o nisz czeniu talentu, który rzeko tno marnuje dwoje młodych, zajmując się miżoś* cią a nie kształceniem te-goż — ale w gruncie rzeczy chodzi o pieniądze — Ole i Julią przestali dbać o interesy swoich zespołów. Mimo to w finale o-każe się, że miłość jest sil niejsza niż przyziemne kal kulacje — Ole i Julia będą woleli spotykać się przypadkiem i dorywczo niż nie spotykać się w o-góle. W sumie film jest przeciętny i piszę o nim dlatego, by zdać sprawozdanie z seansu w koszalińskim kinie. Sala nie była pełna, ale widownia — mlodzieżo wa, taka jaką na tym fil- mie powinna być — na fil tnie nasyconym zgiełkiem elektrycznych gitar. O dziwo, popisy szwedzkich „The Janglers<* przyjmowa ne były chłodno, choć Ole Hallkanson, gwiazda szwedzkiego big-beatu, jest na estradzie swobodny i doić ciękatoy. Poruszenie wywoływały dopiero sceny zbiorowej histerii, przesadnego uwielbienia, jakim szwedzkie nastolatki otaczają swe bożyszcze. W ido ki transu budziły jawny śmiech. A przecież —• sama się napatrzałam w lecie tego roku przed kółobrzes kim „Skanpolem" na sceny identyczne — na szturmy do dtrzwi i rzucanie się całą hordą na biednych, wymęczonych chłopców z „Czerwonych Gitar" czy „NO TO CO^'. 1 oni — jak sfilmowani w Szwecji yjatiglersi" -r- musieli się przed natarczywością wiel bicieli salwować ucieczką, Najciekawsze w filmie są właśnie te sceny obyczajowe — uipięlbienie i — z drugiej strony absolutne lekceważenie sobie objawów zachwytu. Chłopcy z big-beątowego zespolik do swej popularności odno szą się z autentycznym chłodem, żeby nie powiedzieć z niechęcią , mają sobie za nic natarczywość i zachwyt. To co w słynnym filmie Richarda Lesterą o Beatlesach było pokazane z przymrużeniem oka — tu jest serio i przez to chyba bardziej wiarygodne. A więc uwaga, nastolatki, za wasze uuHelbienie tak zwa ne młodzieżowe bożyszcza odpłacą wam w najlepszym razie obojętnością. Napraw dę, nie warto pikietowąć sal koncertowych i wpadać w szał — ich przyjazne uśmiechy na estradzie, to tyl ko pozór, to znamię facho wości a nie spontaniczna zabawa. MARTA jeden dokument znali stan polskich sił zbrojnych. Nie było dla nich ta jem nicą, że zarówno w zakresie wyposażenia technicznego jak i wyszkolenia polska armia znacznie odbiegała od poziomu, który można uznać za no woczesny. Ale nie przeceniali także możliwości armii niemieckiej, która do tej pory nie prowadziła jeszcze prawdziwych działań bojowych. „Z nową sytuacją i nowymi ludźmi zapoznaliśmy się szybko. Nie ukrywano przed nami, że rozwój działań wojennych w Polsce przybiera zdecydowanie niekorzystny charakter. Mówiono, że jeśli tak dalej pójdzie, to nie wykluczone jest zagrożenie naszego kraju i w związku z tym Armia Radziecka powinna być przygotowana do podjęr cia kroków szczególnych". Nadzwyczajna sesja Rady Najwyższej ZSRR podjęła w dniu 1 wrześ nia tego roku uchwałę o pow szechnym obowiązku służby wojskowej. W dniu, kiedy Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę Niem- com*. .wstomajifi awplAtoii dla tych żołnierzy 'Armii Czer wonej, którym zakończył się okres służby wojskowej. W przygranicznych okręgach wojskowych postawiono w stan gotowości wszystkie oddziały i związki taktyczne oraz cały system łączności. Tymczasem polski front załamywał się coraz bardziej. Skomplikowało to sytuację mieszkających w Polsce U-kraińców i Białorusinów. Jak pisze S. Sztemienko słuchacze akademii zostali uprzedzeni przez ludowego komisarza obrony o przygotowaniu wojsk do wymarszu na Zachodnią Ukrainę. Kijowski Okręg Wojskowy przekształcił się we Froht Ukraiński pod dowódctwem S. Timoszen ki. Natorniąst sąsiedni Białoruski Okręg Wojskowy również stawał się frontem dowp dzonym przez M. Kowalowa. „W nocy z 16 na 17 września znajdowałem się na punkcie obserwacyjnym 6 armii — pisze autor wspomnień. — Dokładnie o godzinie 5 podano komendę i wojska ruszyły. Pierwsze niespokojne pytania* Pierwsze meldunki już z terytorium Polski — Obs£U nigdae nie spotkana-^ Później po kilku miesiącach nauki w Akademii wielu słuchaczy w tym i S. Sztemienko otrzymało wezwanie do Sztabu Generalnego. Zaczęła się wojna fińska. W lapidarnych skrótach opisuje autor przebieg tej kampanii. Pętem znów nauka w szkole i wybuch wojny z Niemcami. Nikt z dowódców radzieckiego Sztabu Generalnego nie wątpi, że rachuby Hitlera na zaskoczenie mogą mu przynieść tylko przejściową wygraną. Wąskim gardłem ęzta-bu okazała się łączność z fron tami, a szczególnie z frontem zachodnim. Pierwsze dni woj py obnażyły niedoskonałość struktury organizacyjnej wielu ogniw Sztabu Generalnego. Zbyt często dokonywano tąk-że przesunięć na kierowniczych stanowiskach w armii. Pod wpływem przejściowych niepowodzeń na frontach niektórych dowódców opanowała przesadna podejrzliwość. Ale jak to autor podkreśla... Nie winą, lecz naszym niesz częściem było to, że nie zawsze dysponowaliśmy wystarczająco szczegółowymi dany- «nyefei. Zresztą nie łatwiej było o dane dotyczące wojsk nieprzyjaciela." Linie łączności były często uszkodzone. Jak pisze autor wspomnień, pewnego dnia nie udawało się w żaden sposób ustalić położenia stron na jednym z odcinków frontu zachodniego. Wówczas to jeden z operatorów zadzwonił przez zwykły telefon do siedziby gminnej rady narodowej, w miejscu gdzie przebiegał front. Odpowiedział przewodniczący tej rady i dokład nie określił stanowiska własne i nieprzyjacielskie. Naniesiono je na mapy sztabowe. Jak się później okazało, absolutnie odpowiadały prawdzie. Ta anegdotyczna historia podana przez radzieckiego autora rzuca pewne światło na przygotowanie bojowe Armii Czerwonej. On sam, oficer sztabu generalnego pisze, że była to jedna z najnowocześniejszych armii Europy, dysponowała takim sprzętem pancernym i lotnictwem, że mogli tego pozazdrościć także hitlerowscy najeźdźcy. Były jednak w jej strukturze pewne anachronizmy, które zaważyły na losach pierwszych miesięcy wojny. Te nie dociągnięcia organizacyjne zo stały w niedługim c«asie zrównoważone pełną heroin rou postawą ludzi radzieckich Nie tylko frontowców. W czasie bombardowania Moskwy Sztab Generalny pracował dalej w... metro. „Peron, na którym się rozmieściliśmy został odgrodzony od torów wysoką ścianą z dykty. W jednym kącie peronu znajdował się węzeł łączności, w drugim — gabinet Stalina, a w środku — szeregi stołów, przy których pracowaliśmy." Autor niemal dzień po dniu ę pisuje szczegółowo dzieje ostat niej wojriy widziane przez o-ficera sztabowego. Podaje wiele nieznanych dotychczas szczegółów. Niezwykle ciekawe są te fragmenty pamiętnika, które dotyczą, współpracy sztabu z Naczelnym Dowódcą — Stalinem. Opisuje szczegółowo wielkich dowódców Armii Radzieckiej, z którymi miął kontakty. Dzięki reporterskiej pasji tego kronikarza stają się zwykłymi ludźmi, ze swymi wadami i zaletami. Opisuje ich w momentach, kiedy dowodzili odpowiedział nymi odcinkami frontów i także wówczas, gdy gościli na oficjalnych przyjęciach u Naczelnego Dowódcy. Nie darmo książkę te opatrzono nadrukiem na ob-wolucie;,łRewelacyjny pamięt nik wojenny szefa Zarządu Operacyjnego Sztabu Generalnego Armii Radzieckiej f X. K1EŁCZEWSK1 Na zimowe dni W pełni jesiennego sezonu warto pomyśleć o bukietach z suszonych traw, liści i owo ców, oryginalnej ozdobie mie szkąnia na szare zimowe dni. Spacery po łąkach, lesie i nad wodą przynieść mogą wspaniale plony. Rosochate miotełki przekwitłej trzciny, brązowe pałki, srebrzyste os ty, pospolity łopian, kolorowe nieśmiertelniki czy po prostu trawa i liście umiejętnie dobrane i ułożone zmienią się w niecodzienną deko rację .Rośliny po zasuszeniu układamy w piękne bukiety (AR) w Str. S IV KONGRES ZBoWiD 19 września br. Poczta Pol ska wprowadzi okolicznościowy znaczek z okazji IV Kongresu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Przed stawiono na nim, poza okolicz nościowym napisem, symboliczna Nike. Znaczki projekto wał artysta grafik K. Śliwka. Nakład — 6,5 min sztuk. Koperty pierwszego dnia stemplowane będą okolicznościowym kasownikiem. NAPOLEON NA ZNACZKACH W związku z 200 rocznicą urodzin Napoleona: wiele zarządów pocztowych wydało ostatnio znaczki z jego podobizna. Oczywiście, zgodnie z „moda", ukazują się przeważnie reprodukcje obrazów zna nych malarzy. W ten sposób powstałe jeszcze jeden temat dla zbieraczy znaczków tema tycznych. NOWE KARTY POCZTOWE Ostatnio Poczta Polska wprowadziła do obiegu kilka nowych kart pocztowych. U-kazały s.ie karty pocztowe u-pamiętniające 2500-lecie Biskupina. z okazji 50-lecia Kieleckich Zakładów Wyrobów Metalowych, karta pocztowa propagująca Polski Monopol Lo^ervjny oraz karta z okazji XXVIII' Międzynarodowego Kongresu Federacji Interste-no. CZY WIECIE, ŻE... : ...Węgierski Związek Filatelistów liczy obecnie okbio 250 tys. człónków.' należących do 300 klubów? W 1952 r. do związku należało tylko około 5 tys. filatelistów. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Górna Wolta wydała okolicznościowy znaczek z okazji 50-lecia Ligi Czerwonego Krzy ża. W ZSRR ukazało się 5 znacz ków serii, „kwiaty z . ogrodu botanicznego". Na znaczkach przedstawiono, róże. lilię, orchidee. dalie i g!adiole. W Belgii wszedł do obiegu znaczek upamiętniający 50-le cie Międzynarodowej Organizacji Pracy. San Marino wydało 7 znacz ków z reprodukcjami różnych powozów. W Indiach ukazał się znaczek z okazji 102-lecia urodzin męża stanu, Nageswara Rao Pan tul u. W NDR weszły do obiegu 2 .znaczki z okazji II Kongresu Kobiet. Upamiętniono także Krajowa Wystawę Znaczków. w Magdeburgu, zorganizowaną z okazji 2Ó-lecia NRD Brazylia wydała znaczek z okazji otwarcia nowej państwowej fabryki papieru. Na Węgrzech ukazał się zna czek propagujący Światową Wystawę Filatelistyczną „Bu dapeszt 71" z reprodukcją mo stu na Dunaju na tle panoramy Budapesztu. W Jugosławii wszedł do o-biegu znaczek z dopłatą na rzecz Czerwonego Krzyża. Indonezja wydała znaczek z dopłatą ..emancypacja kobiet'' z rysunkiem kobiety z kwiata mi na ręku. W Mongolii ukazało się 8 znaczków z reprodukcjami strojów ludowych z różnych regionów Mongolii. W Panamie weszło do obie gu 6' znaczków lotniczych, przedstawiających różne typy satelitów. Uwaga, filmujemy... Fot. CAF— S .Kraszewski Tranzystor przeciw kmrom Przysłowiową „łyżką dziegciu Wysp Hawajskich, gdzie panuje jak wiadomo wieczne lato, są komary i moskity. Od niedawna do ich zwalczania zaczęto używać kieszonkowych urządzeń elektronicznych na tranzystorach Na pomysł zbudowania tych aparatów wpadli specjaliści zajmujący się badaniami nie toperzy. Stwierdzono przy tym, że ultradźwięki wysyłane przez te ssaki bardzo skutecznie odstraszają komary. Skonstruowano więc . specjalny kieszonkowy „tranzystor" zasilany z baterii, który emitpje niesłyszalne dla ludzi tPńy' z tego samego zakresu fal, co ultradźwięki nietoperzy. Warto wspomnieć, że ten specjalny „tranzystor" jest drugim obok radaru praktycz nym rozwiązaniem, które jest wynikiem podpatrywania nietoperzy przez człowieka. Renomowani francuscy projektanci (których trudno posądzić o brak tkanin -jedwabnych) polecają wieczorowe stroje z bawełny czy lnu. Do nich należy np. długa do kostek ssmizjerka. z kretonu w kaszmiro wy wzorek, albo również długa suknia z lnu w kolorowe-kwiaty z o-krąglym, dość dużym dekoltem i małymi bufiastymi rękawami. W talii przewiązany szal z jednobarwny-o muślinu. Styl romantyczny reprezentuje suknia' z gładkiej czarnej bawełnianej satyny, rozszywana. w poprzeczne pasy białymi lub kremowymi wstawkami. Duży kwadratowy dekolt i rękawy do łokcia wyglądają bardzo stylo-ido. Nosi się do tej sukni lakierowane czarne sandałki, a. na ręku omotany kilkakrotnie- -metalowy łańcuszek. Niedrogim wieczorowym strojem może być długa tunika WPUTMWin ***ZY0nctcn wmucIw tAczett im Głos Koszalfńsh oman w* tJst'He-ezo**u WMWTJ aoffot-Ntcau % września l»54 r. przed 15 laty donosił: Załoga zespołu PGR w Biesiekierzu otrzymała sztandar przechodni dla najlepszego ze społu PGH w kraju. Wielu ■pracownikom wręczono wyso kie odznaczenia państwowe. Dyrektorem zespołu jest tpw. Czesław Andruk. * Jest dużo narzekań na ośro dek wczasowy „Orbisu" w Ustce. Pokoje nie są tu w ogó le sprzątane, stołówka me na dąża z przygotowaniem posiłków. które nie są też najlepsze, brak rozrywek kulturalnych. * Pozostały jeszcze dwie kolejki rozgrywek ao zakończenia mistrzostw klasy A w pił ce nożnej. W tabeli prowadzi Gwardia Koszalin przed LZS Karlino i Spójnia Koszalin. * W sierpniu chłopi ivoje-wództwa zorganizowali 24 no we gospodarstwa zespołowe. Ogółem liczba spółdzielni pro dukcyjnych Wzrosła do 507. * Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — ,,Tra-fficzny pościo". „Polonia" w. Słupsku — „Nędznicy", „Wy brpcżs" w Kołobrzegu.— „A- teksander Matrosow". > * Woj. Dom Kultury w Koszalinie rozpoczął zapisy do woj ewódzkiego, reprezentacyjnego zespółu pieśni i tańca. * W realizacji planów obowiązkowych dostaw zboża przodują chłopi powiatów >y toicskiego, miasteckiego i sła wieńskiego. * W odpowiedzi na apel Zarządu Wojewódzkiego ZMP młodzież województwa przystępuje do czynu melioracyjnego. * Bałtycki Teatr Dramatyczny wystawia sztukę Gabrieli Zapolskiej pt „Zabusia * Wielu mieszkańców woj. koszalińskiego uczy się języka rosyjskiego. W ub. roku szkolnym zakończyło pracę 145 kursów, w których brało udział 1704 słuchaczy. W tym roku notuje się również bardzo wiele zgłoszeń na kursy. Oprać. MAR w biało-czarny wzorek jako uzupełnienie białych spodni. Poniżej talii 'ozdobny . pasek złożony z szeregu połączonych łańcuszków^ zwisających swobodnie na biodrach. Na ogół suknię wieczorowe mało odbiegają fasonem od sukien całodziennych. Najczęściej są i-o długie szmizjerki Ipb futerały i ta zarówno z zupełrde prostych typowo letnich materiałów,; jak i tkanin strojkiejsżycht np. przezroczystych szyfonów zohaftoiuanych koralikami czy ozdobio nych aplikacjami. Suknie z materiałów powiewnych mają bardzo często długie' rękawy, niekiedy plisowane i uje te w'mankiet, lub luźno puszczone i wtedy sprawiają . wrażenie peleryny. ■ Najnowsze tendencje mody śimatowej to jednak W tym roku bardziej tuniki ze - spodniami, niż .suknie. Propozy-. cje wieczorowe nawiązują do fasonów piżam i kombine zonów ale wykonanych z jedwabnych szantungów, krepy . żorżety,. rozmaitych jedwabi i przejrzystych szy fonów. Spodnie bywają różnej szerokości :od prostych do bardzo szerokich o plisowany.ch nogawkach. Bluzy i kamizele zawsze bardzo długie całkowicie zakrywają biodra. _ Dodatki, jak pantofle i torebka, najczęściej są w ko-'lorze -bialifm' (faworytem jest biały lakier), ewentualnie beżowym tub w innej pf stalowej tonacji, zgodnej z całością stroju. Do sukien fantazyjnych w stylu opartym na folklor ze, cygańskim lub hiszpańskim — bo i trochę takiej modeli pokazało się w tym sezonie — nosi się dłu • gie korale i łańcuszki. Dla młodych dziewcząt, które na . wieczór lubią krótkie sukienki, nowością są cienkie, czar ne podkolanówki. ' K. B. STUDIUM RACHUNKOWOŚCI i KUłtSY RACHUNKOWOŚCI prowadzi STOWARZYSZENI* KSIĘGOWYCH W POLSCE Ko»y.aIin, Asnyka W-ZgJas/ać się mogą; Po maturze — o* i-ietnie KWALTF1KACYJNE studium RACHUNKOWOŚCI Po zsz i sfr ora7 2-ietnlej praktyce — na 2-letnie KWALIFIKACYJNE KURSY RACHUNKOWOŚCI Osoby z ,5-letnią praktyką fin*!t«owo-ksi<ęeow* — na ROCZNE KURSY DOSKONALENIA w rach"urikowośc' hran/owej Zap'sv do 34 IX I9M r Gp-»7I-f» BYDGOSZCZ, domek dwurodzinny, garaż, ogród, sprzedam. Wiadomość: Stupsk, Krzywa 5/B/2. __Gp-334# SPRZEDAM samochód P-70 Słupsk Wolności 33/3, _Gp-3337-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYŚLU SKOHZANF.GO i SPRZĘTU MORSKIEGO w Słupsku, ttl. Szczecińska 3. wynajmie odpłatnie na okres S mifesJęcy WIATĘ, SZOPĘ lub STODOUi w obrębie miasta. Kobylnica i Ryezewo wchodzą w rachubę. KOTŁY do centralnego ogrzewania mieszkań, domów jeiinorodzin nych, cieplarni itp. wykonuje w ramach usług dla ludności Zakład Ślusarski Leszek Mężyk. Koszalin, ul. Hibnera 11 Rachunki spółdziel cze. Telefon domowy S3-5I. ___G p -33-1* ZAMIENIĘ mieszkanie dwa pokoje z kuchnią, kwaterunkowe w no wym budownictwie w Wałczu na podobne w Koszalinie Wiadomość Koszalin, tel. 20-04. 20-05 do piętnastej. w Dziale Adrnin. Gospodarczym. K-2733-0 WOJEWODZKIE Przedsiębiorstwo PKS w Koszalinie poszukuje pokoju dla stażystki. Zgłoszenia kie rować: ul. Zwycięstwa Ga, lub tel. 30-58, wewn. 14, od godz. 7—15. K-2746-0 OŚRODEK Szkolenia Kierowców LOK w Słupsku al. Wojska Polskiego i przyjmujp dodatkowe za pisy na kurs kat. j j II. Va kategorię U mogą być przyjęci również posiadacze prawa jazdy kategorii amatorskiej, jeżeli posiadają włas ne samochody lub pracuią w war sztatacb samochodowych przez okres minimum 3 lata. Otwarcie kursn w siedzibie Ośrodka fi i wrzeinia IW r. godi. 17. t K-2726-0 Uwaga Rolnicy! KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HODOWLI ROŚLIN I NASIENNICTWA ODDZIAŁ* ..CENTRALI NASIENNEJ-we wszystkich powiatach prowadzą skup nasion spoza kontraktacji z produkcji 1969 r. następujących gatunków: * gryki * pełuszki + wyki ozimej i jarej * łubinu gorzkiego * bobiku * koniczyny czerwonej ! białej * seradeli * ziemniaków sadzeniaków — wszystkich odmian i grup wczesności ROLNIKU! Zgłoś natychmiast do sprzedaży swoj« nadwyżki nasion do „Centrali Nasiennej", za co uzyskasz korzystne ceny. K-2707-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYSŁU SKORZANEGO I SPRZĘTU MORSKIEGO W SŁUPSKU przyjmie CHŁOPCÓW do nauki zawofttt szewca z terenu miasta f powiatów: SŁUPSK, MIASTKO, SŁAWNO i BYTÓW. Szczegółowych informacji w tej sprawie udzielj Dział Kadr, tel. 38-S1. K-2719-0 KEPTCKTF ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO W KĘPICACH ul. Składowa 2. ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY dla przedsiębiorstw państwowych, spółdzielczych i prywatnych na wykonanie remontu okien w halach przemysłowych Zakładów Kępice I i Kępice n. W za kres prac wchodzą' wykonanie około 100 nowych ram o-kiennych otwieranych stalowych reoeracia 25 ram okiennych stalowych i żeliwnych, zaszklenie 100 m! oowierzchni okiennej. prace malarskie. Tnformuiemy. że oferty przvjmujemy zarówno na całość prac. jak i na poszczególne robotv. Termin zakończenia prac do 15 listopada 1969 r. Wszelkich in-formacii udziela Dział Gł. Mechanika nrzy ftZPS w Kępicach. Oferty w zalakowanych konertaeh z naoisem „oferta na okna" należy składać w terminie do 12 IX 1969 r., pod adresem KZPS Kępice. Komisyjne otwarcie ofert nastapi 12 TX 1969 r., w świetlicy ppoż., o godz. 10. Zastrzegamy so bie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-2741-0 KFPTOKTF ZAKŁADY PRZFMYSŁTJ SKÓRZANEGO W KFPTCACH. ul. Składowa 2 ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY dla przedsiębiorstw państwowych, spółdzielczych i prywatnych na montaż i wymianę 6 szt. kadzi garbarskich oraz montaż 4 szt. bębnów garbarskich BGCH--12 i 1 szt. BGJ — 14. w terminie do końca br. z materiałów zleceniodawcy. W zakres nrac wchodzą roboty bed-narsko-montażowe. Wszelkich informacji udziela Dział Gł. Mechanika przy KZPS w Kępicach. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „oferta na bębny** należy składać w terminie do 12 IX 1969 r. pod adresem KZPS Keni^e. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 12 IX 1969 r.. w śwWłicy ppoż. 0 godz. 10. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. ' K-2742-0 KEPTCKTF ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO W KFPICACH. ul. Składowa 2 ogłaszają PRZETARG NTE-OCRANICZONY dla przedsiębiorstw naństwowych. soółdziel czych i orywatnvch na wykonanie elewacji bal produkcyjnych ARC w Zakładzie KZPS w Kępicach. W zakres robót wchodzą prace* tynkarskie, malarskie, blacharskie. In form u jemy. że ofe*tv przy7mujerr-v zarówno na całość prac. jfk 1 na poszczególne roboty. Termin zakończenia robót do 31 grudnia 1960 r. Dokumentacia do wglądu znaiduje si» w Dziale Gł. Mechanika przy KZPS w Kępicach. Oferty w za lakowanych kopertach z napisem „Oferta na eIewaejęM należy składać w terminie do 12 września 1969 r., pod adresem KZPS Kępice. Komisyjne otwarcie ofert nastapi 12 września 1969 r.. w świetlicy ppoż., o godz. 10. Zastrzegamv sofcie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przefargn bez podania przyczyn. K-2740-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK HODOWLI ZARODOWEJ W Boni?OWVfKACH p-ta Damnica, now. Słupsk ogłasr® PRZETARG na remont kapitalna jałownika w folwarku Głodowo Gospodarstwo Hodowli Zarodowej Damno i opasami w folwarku Dąbrówką Gospodarstwo Hodowli Zarodo wei SwitaW. Dokumentacja do wglądu w Dyrekcii POFZ Bobrowniki. Termin wykonania do 30 czerwca 1970 r. W prz^argb rooga brać udział przedsiębiorstwa państwowe. sr>ółd7i^eze i nrywatne. Oferty należy «kład a ć do 27 wTześ-nia 19^9 r. Otwarcie ofert nastapi 29 września 1969 r. o godz. 10. Dyrekcja zastrzega sobie prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-2734-0 -» . . , , | CENTRALNY ZWTAZFK SPÓf nZTFLNT MLECZARSKICH OKRĘGOWA SKŁADNICA MLECZARSKA W KOSZALINIE. ul. Polskiego Października 12. nokój 47. tel. 30-01 lub 42-16. wewn. 22. zatrudni natychmiast PALACZA C.O. ł KOTTÓW PAROWYCH oraz HYDRAULIKA KONSERWATORA. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na mieiscu. K-2733-0 REJONOWE PRZEDSIĘBIORSTWO MELIORACYJNE W WAŁCZU zatrudni natychmiast pracownika z wykształceniom technicznym i 2-let.nim stażem, na stanowisko KIEROWNIKA WARSZTATÓW. OPERATORA SPYCHARKI S-100 z uprawnieniami. 3 POMOCNIKÓW OPERATORÓW. MECHANIKA WARSZTATOWEGO ze znajomością silników wysokoprężnych oraz TOKARZA. Wynagrodzenie wg Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Bliższych danych u-dziela Dział Zatrudnienia przy RPMel. Wałcz. K-2747-0 PFYWATNE Biuro Matrymonialne PRAGNIESZ cecześliwego małień ..Keptun" Gdańsk, Śniadeckich «twał Nap?s* .,Venus'v kierowane pr/ez psyeholojęa, po- Kolejowa 7 icwB5e praeiie kojarzy małżeństwa ort my krajowe adrety IWO roko. G-3345-0 * I r GŁOS nr 235 (5278) Wrzesień 1939 r. na Pomorzu Zach W W całym kraju trwają obchody 30. rocznicy hitlerowskiej napaści na Polskę. Także i w naszym województwie odbywają się liczne imprezy związane z wydarzeniami tamtych dni. Wśród przygotowywanych imprez na szczególną uwagę zasługuje organizowana przecz Okręgową Komisję Ba dania Zbrodni Hitlerowskich Zarząd Okręgu ŻBoWiD i Koszalińskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne sesja popularnonaukowa. Na jej program złożą się: referat dra Andrzeja Czarnika, pt. „Pomorze Zachodnie jako ba za militarna hitlerowskiej agresji na Polskę", referat UWAGA ZBOWIDOWCY! Dziś, o godz. 15 zbiórka członków organizacji koło pocztu sztandarowego na placu Bojowników PPR w Koszalinie. red. Gracjana Bojar-Fijał-kowskiego, pt. ,»Polacy w obozach jenieckich na Pomorzu Zachodnim" oraz wspom nienia przedstawicieli ludności rodzimej, obrazujące przygotowania hitlerowskiej Rzeszy do działań wojennych z terenu Pomorza Zachodniego oraz wspomnienia byłych żołnierzy kampanii 1939 roku którzv przebywali w obozach jenieckich, podległych komendanturze niemieckiego II Okręgu Wojskowego w Szczecinie. Należy oczekiwać, że sesja dostarczy wielu mało lub naWet zupełnie nie znanych wiadomości o wydarzeniach, jakie w 1939 roku rozgrywały się na Pomorzu Zachodnim oraz o sytuacji na tym terenie polskich żołnierzy — jeń ców woj enn y eh. Sesja odbędzie się 9 września w sali konferencyjnej Prez. Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie. REJON ENERGETYCZNY W SŁAWNIE zawiadamia ODBIORCÓW energii elektrycznej miasta DARŁOWA i DARŁOWKA, że w dniu 7 września 1969 r. od godz. 7 do 15 nastąpi przerwa w dostawie energii elektrycznej Pozostali Odbiorcy z terenu Rejonu Sławno zasileni będą energią o zaniżonym napięciu. K-2751-0 h BOKS międzynarodowe SPOTKANIE w SŁUPSKU W sobotę, o godz. 18, w hall sportowej w Słupsku przy ulicy Obrońców Westerplatte odbędzie się międzynarodowe spotkanie bokser skie między zespołami: Lokomo-tiw (ZSRR) a Czarnymi (Słupsk). MULA NOŻNA m lsqa W Poznarfa; GWARDIA Kosa- Rn — POLONIA Poznań (niedziela godz. li). LIGA OKRĘGOWA SOBOTA BAŁTYK — TRAMP Wałcz (godz. *16). w Szczecinku: LECHIA — KUTER Darłowo (godz. 15). W Drawsku: DRAWA — SŁAWA Sławno (godz. V$). w Białogardzie: włókniarz — Korab ustka (godz isu niedziela W Słupcsku: czarni — gryf Okonek (godz. W). W Sianowie: VICTORIA ~ gryf słupsk (godz. 14). W Złocieńcu: OLIMP — DARZ-BOr Szczecinek (godz. 13.30). Klasa a sobota w Swierczynie: drzfwtarz LZS Mirosławiec (godz. 16.30). Pozostałe mecze w grupie I i U odbędą saą w niedzielę. grupa I w Szczednfco: DARZ bor h — LZS Potęgowo (godz. 14). W Świdwinie: GRANIT — garBARNIA Kępice (godz. 15.30). CO - GDZIE - WEDF? SOBOTA, 6 SIERPNIA — BEATY ifeBirZUflrk W? „GŁOS KOSZALIŃSKI* — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, aL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy re wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partyjno- — Ekonomiczny — 43-53. Dział Rolny — 43-53. Dział Mutacyjno-Repor-tersk! — 24-95. 46-51 Dział Łączności r Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RS W .PRASA* Koszalin, al. Alfreda Lcsipego 2Q. tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, kwartalna — 45 zt, półroczna — 90 zl, roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze ora2 oddziały delegatury „Ruch*1 Tłoczono: KZGraf. Koszalin ul. Alfreda Lampego 18 Wszelkich informacji o wa-runkacb prenumeraty u-ćlzielaja wszystkie placówki „Ruch" I poczty. KZG żarn. B227 R-37 w Tychowie: GŁAZ — START Miastko (godz. 13.30) W Słupsku: Ghn II — SOKOŁ Karlino (godz. 11). w Kołobrzegu: kotwica — iskra Białogard (godz. 12). W Wiekowie: LZS — LKS Wie lim. W Jastrowiu: POLONIA — MECHANIK Bobolice (godziny nie podano). gkupa n W Starej Świętej: MIX HANIK Złotów — LECH Czaplinek (godzina 16). W Barwicach; BŁONIE - ŚpAk TA Złotów (godz. 15). W Tucznie: JEDNOŚĆ — MOTOR Wałcz (godz. 12). W Drawsku: DRAWA II — ZEL GAZBET Kalisz (godz 12). W Połczynie: mzks POGOŃ — OLIMP II Złocieniec. W Białym Borze: TĘCZA — PIAST Człuchów (godz. nie podano). LIGA JUOTOBOW NIEDZIELA w Szczecinku: DARZBOR — KO BAB (godz. 12). W Sławnie: SŁAWA — BAŁTYK fgodz. 14). W Szczecinku: LECHIA — DRA WA (godz. 14). W Słupsku: GRYP — OLIMP (godz. 11.30) W Słupsku: CZARNI — KOTWI CA (godz. 13J5). W Wałczu: OR3EŁ — GWARdia (godziny nie podano). W KLASIE A Juniorów GRUPY I zmierzą się: w SŁUPSKU o godz. 13.30 — Gryf z Sokołem Kar lino, w TYCHOWIE: Głaz — Start (godz. 12), w BIAŁOGARDZIE: Włókniarz — Iskra (godz. 11). w WIEKOWIE: LZS — LKS Wielim, w JASTROWIU: Polonia — Mechanik Bobolice, w SWJD-WrNIE: Granit — Garbarnia (godzin nie podano). W GRUPIE II — W BARWICACH: Błonie — Sparta (godz. 13) w TUCZNIE: Jedność — Motor (godz. 10.30), w SWIERCŻYNIE: Drzewiarz — Mirosławiec (godz. 14), w ŚWIDWINIE: Spójnia — Zelgazbet (godz 14), w STAREJ ŚWIĘTEJ? Mechanik Złotów — Lech w POŁCZYNIE: Pogoń — Tramp, w BIAŁYM BORZE: Tęcza — Piast (godzin nie podano). VI SPARTAKIADA OKRĘGÓW NADBAŁTYCKICH ZWIĄZKU ZAWODOWEGO PPiS W sobotę, o godzinie 9, w OPO w Wałczu na Bukowinie rozpocznie się VI Letnia Spartakiada O-kręgów Nadbałtyckich Związku Zawodowego Pracowników Państwowych i Społecznych z udziałem reprezentacji Bydgoszczy, Gdańska, Olsztyna, Szczecina i Ko szalińa. Impreza przeprowadzona zostanie w następujących dyscyp linach: lekkiej atletyce, siatkówce strzelectwie, kajakarstwie^ kometce i wędkarstwie. Początek zawodów w niedzielę, o godz. fc. WOJEWÓDZKA SPARTAKIADA RZEMIEŚLNIKÓW Na stadionie 650-lecia w Słupsku odbędzie się w niedzielę o godz 10 wojewódzka spartakiada rzemiosła koszalińskiego w 4 dyscyplinach: lekkiej atletyce, siatkówce, tenisie stołowym i strzelectwie. RAJD SAMO CHÓD O W O-MOTOCYKLOWY W niedzielę, 7 bm na trasie Koszalin — Mielno — Ustronie Morskie — Tymleń — Koszalin odbę dzie się rajd samochodowo-moto-cyklowy. Start do imprezy nastąpi o godz. 9 z parkingu stacji ob* sługi PZMot w Koszalinie. _ ui. Jana z Kolna. (s£) KOSZALIN Dyżuruje apteka nr io przy oL Zwycięstwa ii, tek 22-88. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9. tel. 28-95. gWMHWY KOSZALIN MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Pradzieje Pomorza Środkowego — czynne codziennie « wyjąiKiem poniedziałKów w godz. 10—lb, w piątki od 11 do 17. BiAWIAnM/ł A.Vi Uft/.Uw A c Wystawa grafiki art plastyka , Wrocławia — Stefana Szmidta KLUB MPIK — Wystawa fotogramów pt. „Wrocław — polskie miasto nad Odrą" — czynna od godz, 16—20. WDK — wystawa malarstwa Sta nisława Rafała-RadwańSkiego ULUB itWts - Wystawa fotogramów Andrzeja Majchrzaka — czynna codziennie w godz, 14—22. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. io do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ui. Zamenhofa — Wystawa malarstwa artysty-plastyka Andrzeja Słowika. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLU KACH — zwiedzanie codziennie od godz, 8—15. KOŁOBRZEG MUZEUM W KOLEGIACIE — „Tradycje oręża polskiego na PomorzuJ'. MUZEUM - ul. E Gierczak 5 -„Wojsko Polskie w malarstwie Stefana Pajączkowskiego z Poznania" (wystawa okresowa). MAŁA GALERIA PDK — Malarstwo polskie XIX wieku (reprodukcje z BWA w Koszalinie). PMBP — Druga wojna światowa w literaturze. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — Przewodnik po miejscach walk; i męczeństwa 1939—1945". —■ Ziemia Koszalińska w grafice Ryszarda Lecha. — He nr i Rousseau — Reprodukcje z BWA w Koszalinie. — Klub Pracowników Służby Zdrowia, ul. Ziajęcza 2 — Z pradziejów ziemi kołobrzeskiej, cz. II. KAWIARNIA „MORSKIE OKO" — „Wrocław — polskje miasto nad Odrą" (fotogramy — cz. I) i .,Z pradziejów Kaemi kołobrzeskiej" (eksponaty wykopaliskowe). BIBLIOTEKA CENTRALNA — Ikony bizantyjskie. ZAKŁAD PRZYRODOLECZNICZY — „Wrocław — polskie miasto nad Odrą" (fotogramy — cześć n>. KAWIARNIA „DANUSIA" — malarstwo francuskie drugiej połowy dziewiętnastego wieku. darłowo MUZEUM w Darłowie — ekspozycja stała „Historia i przyroda regionu". Czyime w godz. 10—15, w piątki od 11—17. W dni poświą-teesne nieczynne. SZCZECINEK MUZEUM — „Dzieje regionu szczecineckiego". Czynne codziennie w godzinach 10—18 z wyjątkiem dni poświątecznych. złotow MUZEUM — Historia 1 etnografia Krajny Złotowskiej". Czynne w godz. 10—18 z wyjątkiem dni poświątecznych. KOSZALIN KOSZALIŃSKIE KONCERTY ORGANOWE — godz. 18 — w kościele NMP w Koszalinie. Wykonawcy: Melinda Kjstónyi (Węgry) — organy, Magdalena Bo-janowska — śpiew. Człowiek z Hongkongu (francuski, od 1. 14). Niedziela — Milion lat przed naszą erą (ang., od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — sobota — Mam tu swój dom (polski, od lat 16). Niedziela — Sami swoi (polski, oó lat 14). ZORZA (Sianów) — Zabawa W masakrę (franc. od 1. 16} SŁUPSK MILENIUM — Milcząca gwiazda (polski, od lat 12) — panoram. Seanse: w sobotę c godz. 11 i 33.45 w niedzielę o godz. 11 i 13.45. Kobieta wąż (angielski, od 1. 16). Seanse w sobotę i w niedzielę 0 godz. 16, 18.15 i 20.30. W sobotę o godz. 22.30 — seans a w ang. — Beniamin, czyli pamiętnik cnotliwego młodzieńca (franc., od lat 18). polonia — w remoncie GWARDIA — Irena do domu (pol. od 1. 7). Seanse w sobotę o godz. 17.30 1 20. Pan Wołodyjowski (polski, od lat 14) — panoramiczny. Seanse w niedzielę o godz. 17JO i 20. Poranek — niedziela, godz. 12 — Orzeł (polski,od lat 14). Niedziela — Zerwany most (polski (od lał 14). WAŁCZ MEDUZA — przerwa. PDK — sobota — Don Gabriel (polski, od lat 14). Niedziela — Domek z kart (polski, od lat 12). TĘCZA — Kapryśne lato (CSRS od 1. 16). ZŁOTOW — Pociągi pod specjał nym nadzorem (CSRS od L 18). UWAGA! Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu ekspozytury CWF w Koszalinie. RAOB PROGRAM 1 1322 m oraz na UKF 66,17 MHa na dzień 6 bm. (sobota) Wład. 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00. 16.00, 18.00. 20.00. Z3.00, 24.00, 1.00 2.00. 2.55 5.05 Rozm. rolnicze. 5.25 Muzyka. 5.40 Program dnia. 5.50 Gimn. S.10 Pięć min. o gospodarce. 6.15 Konc Ork PR. 6.45 Kai. rad. 7.20 Sportów cy wiejscy na start. 7.35 Muzyka. 7.50 Gimn. 8.io Tu Redakcja Społeczna. 8.20 Melodie. 8.44 Konc. życzeń. 9.00 D. Kabalewski: Suita otrk. 9.20 Konc. rozryw. 10.05 ,,Sła wa i chwała" — ode. pow. 10.25 Utwory Mendelssohna i Schuberta 10.50 Kurs jęz. franc. 11.30 Konc. Ork Mahdohnistów. 11.49 Gawędy rodzinne. 12.25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Gra ją: „The Shadows" i Kwintet G. Shearinga. 13.20 Pieśni lud. Wietna mu. 13.40 Zagadka literacka. 14.30 Konc. popularny. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chio00 16 00 22.00. 23.50 (franc. od 1. 16) pan. 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy, inf. przypominamy. 6.2o Gimn. 5.40 Public, międzynarodowa. 6.50 ustka DELFIN — Jak ukraść milion dolarów (USA od 1. 14) pan. Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 16, 18 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — Wilcze echa (polski, od lat 14). GŁÓWCZYCE STOLICA — sobota — Godzjny nadziei (polski, od lat 14). Seans o godz. 19. Niedziela — Zobaczymy s|ę w niedzielę (polski, od lat 16). Seans o godz. 19. BIAŁOGARD CAPITOL sobota — Lotnia DtlM ADRIA — Sąsiedzi (polski, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 15 i 17.30. Poiowanie na muchy (polski, od lat 18) pan. Seans o godz. 20. Poranki — niedziela — godz. 10 i 12 — Załoga (polski, od lat 7). WDK — Zoltan Karpathy (węg. od lat 14) pan. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 Poranki — niedziela — godz. 11 i 13 — Najlepszy na torze (radź., od lat 11). ZACISZE — Westerplatte (polski od L 14) pan. Seanse o godz. 17,30 i 20 Potranek — niedziela — godz. 12 — Mąż swojej żony (polski, od la^ l?). GRANICA — Gra bez reguł (CSRS Od 1. 16). Seanse o godz. 18.15 I 20.30. Poranek — niedziela — godz. 11 —• Bajka o Mrozie Czarodzieju (radziecki, od lat 7). MUZA — Strzał w ciemności (ang. od 1. 14) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20 Porajnek — niedziela — godz. 11 —- OM Surehand (jugosł., od lat 11) — twi rj oramiczny. AMUR — niedziela — poranki — godz, li i 12.30 — Jacek i jego pieski (zestaw bajek). FALA (Mielno) — sobota — Popioły (polski, od lat 16) — panor. Niedziela — Barwy walki (polski, od Jat 14) — panoramiczny. HAWANA (MieSno) — sobota —« KOŁOBRZEG WYBRZEZE — Sąsiedzi (pol. Od lat 16) — pan. PDK — Czworokąt śmierci (CSRS od 1. 16). PIAST — Zamieńmy się mężami (USA od 1. 16). POŁCZYN-ZDROJ GOPLANA — sobota — Spodek (argent., od lat 16). Niedziela — Wyrwanie dla Robin Hooda (ang., od lat 14). PODHALE — sobota — Pan A-natol szuka miliona (pol., od 1. 7). Niedziela — Inspekcja pana A-natola (polski, od lat 16). ŚWIDWIN MEWA — Mściciel w masce (ang. od 1. 14). REGA — sobota — Kanał (polski, od lat 14). Niedziela — Giuseppe w Warszawie (polski, od lat 11) — panor. TYCHOWO — Zamrożone biys^ wice i i II cz. (NRD od 1. 16) pan USTRONIE MORSKIE — Porwą nie dziewic (rum. od 1. 16). BARWICE — sobota — Faraon (polski, od lat 16) — panoram. Niedziela — Panienka z okienka (polski od lat 12). CZAPLINEK — sobota — Szkice węglem (polski od lat 16). Niedziela — Krzyżacy (polski, od lat 12). CZARNE — Koniec agenta W-4-e (CSRS od 1. 14) pan. CZŁUCHÓW — Ruchome piaski (pol. od 1. 16). DEBRZNO — Odraza (węg. od lat 18). DRAWSKO — sobota — Zamach (polski, od lat 14). Niedziela — Miasto nieujarzmio-ne (polski, od lat 14). KALISZ POM. — Objazd (bułg. od 1. 16) pan. SZCZECINEK PDK — sobota — Domek z kart (polski, od lat 12). Niedziela — Wolne miasto (polski, od lat 14). PRZYJ AZN — Ukryta forteca (jap od 1. 16) pan. ZŁOCIENIEC — Hasło Kom (pol. od 1. 14). BIAŁY BOR — sobota — Mój drugi ożenek (polski, od lat 16). Niedziela — Wiano (polski, od lat 16). BYTÓW PDK — nieczynne. ALBATROS — Ostatni po Bogu (pol od 1. 14). DARŁOWO — Skok fpol. od L 16) pan. KĘPICE — Dziś w nocy umrze miasto (pol. od 1. 14). MIASTKO — Rzeczpospolita Babska (polski, od lat 14). POLANOW — Sprawdzono młn nie ma (jug. od 1. 14). SŁAWNO — Porwany za miodu (NRD od i. 14). CZŁOPA — sobota — Orzeł (polski, od lat 14). Niedziela — Gdzie Jest generał (polski od lat 11). JASTROWIE — Celuloza (polski, od lat 14). KRAJENKA — Mr Hobbs na urlopie (USA od L 14) pan. MIROSŁAWIEC ISKRA — sobota — Ogniomistrz Kaleń (polski, od lat 16). Niedziela — Skąpani w ogniu (polski, od lat 14). GRUNWALD — Ostatnie dni (pol. od 1. 11) pan. TUCZNO — sobota — Milczące ślady (polski, od lat 1Q, Muzyka i aktualności. 7.50 Piosen ka dnia. 7.55 Muzyka. 8.20 Program dnia. 8.35 „Wrześniowe bitwy" — aud. dokumentalna. 9.00 „Z Moskwy do Leningradu". 9.35 Muzyka baletowa. lo.On Wycieczka do Hisz pani i. 10.25 Studio współczesne — „Mleczna droga" słuch. 11.25 Kon cert chopinowski. 12.25 Sonata w stylu koncertu na skrzypce i ork. smyczkowa. 12.40 Poznajmy nasze pieśni i tańce ludowe. 13.05 Z muzyki franc. 13.40 „150 godzin" — fragm. książki. 14.05 Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 14.30 „Mały relaks". 14.45 Błękitna szta feta. 15.00 z rad. listy przebojów. 15.5o O czym pisze prasa literacka. 16.10 Konc. rozryw. 16.43—18,20 W Warszawie i na Mazowszu. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15— 22.00 Wieczór literacko-muzyczny. 19.17 Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej. 19.30 Matysiakowie. 20.00 Recital tygodnia. 20.36 „Impresje brazylijskie" — aud. sł.-muz. 21.05 Przegląd filmowy „Kamera" 21.21 Muzyka taneczna. 22.27 Wiad. sportowe. 22.30 Kołysań ki na dobranoc. 22.45 Radiovariete. PROGRAM III na UKF 86,17 MH* na dzień C bm. (sobotaj 17.00 Program wieczoru. 17,05 Mu zyka na cenzurowanym. 17.30 „Wa kacje komisarza Maigreta'' — ode. pow. 17.40 Piosenki z „włoskiego buta". 15.On Ekspresem przez świat 18.05 Siadami gąsienic — rep. 18.20 Klub Grającego Krążka. 19.00 Czytamy pamiętanikl. 19.15 Rad. Studio Piosenki. 19.45 Jazz 69. 20.00 Kabaret „Pod Egidą". 20.30 Rozmówki angielskie. 20.45 Klub Gra jącego Krążka. 21.00 Przeboje 69 21.10 Krasnoludki są r.a świecie 21.50 Warszawski wrzesiep. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Młodość kr?1a Henryka IV"— ode. pow. 22.45 Przeboje 69 na instrumentach. 23.00 Miniatury poetyckie. 23.07 Wieczorne spotkania z S. Adamo. 23.45 Program na niedzielę. 23.50— 24 Oo Na dobranoc śpiewa A. Byr ne. PROGRAM I 1322 m oraz na UKF 66,17 MII* na dzień 7 bm. (niedziela) Wiad: 6.00. 7.00, 8.00 9.00, 11.05, 16.00, 20.00, 23.00. 24.00. 1.00, 2.00, 2.55 5.33 Muzyka. 6.05 Kiermasz pod Kogutkiem. 7.10 Kai. rad. 7.15 Pro gram dnia. 7.30 Polska Kapela pod dyr. F. Dzierżartowskiego. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 „Fala 56". 9.15 Rad. Magazyn Woj skowy. 9.55 Transmisja Centralnych Dożynek ze Stadionu Dziesię ciolecia w Warszawie. 12.15 „Kul tura pilnie poszukiwana".. 12.45 Rad. piosenka miesiąca. 13.15 Nowości programu III. 14.0o Rad. mag. przebojów. 14.30 .,W Jeziora nach". 15.00 Konc. życzeń. 16.00 Transmisja z Chorzowa międzypań stwowego meczu piłkarskiego Pol ska—Holandia. Ok. 16.50 Tygodnio wy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz regionalnych gier liczbo wych. 18.05 Międzynarodowy konc. muz. ludowej. 19.0o Kabarecik re klamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.30 „Matysiakowie". 21.0o Gra Ork. Taneczna PR 21.30 Zespół „Dziewiątka" 22.00 Melodie i tańce z różnych stron świata. 23.10 Niedzielny non stop taneczny. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Program oocny z Kraków** ii Str. 9 program n 863 m oraz na UKF 69,92 MH* na dzień 7 bm. (niedziela) Wlad- 5.30 , 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Muzyka. 6.4o Program dnia. 6.50 Muzyka. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim 8.35 „Radioproblemy". 8.45 Pol. mel. lud. 9.00 Konc. solistow pol. 9.30 „Muzykanci" — pow. 9.40 Gra ją i śpiewają zespoły regionalne 9.55 Transmisja Centralnych Doży nek ze Stadionu Dziesięciolecia w Warszawie. 12.40 Poranek symfoni czny muzyki polskiej. 13.25—15.00 Dożynkowy festyn muzyczny. 13.25 Grają i śpiewają młodzieżowe zes poiy. 13.55 „Plon niesiemy plon". 14.10 Lato w piosence. 14.30 „Śląsk' i „Mazowsze". 14.45 Polskie melodie taneczne. 15.00 Rad. teatr dla dzieci: Mówiący dąb". 16.00 Grają polskie zespoły rozryw; 16.30 Konc, chopinowski. 17.05 Warszawski Ty godnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia piosenek. 18.00 Festiwal słuchowisk. 19.15 Rytm, taniec i piosenka. 20.Oo Wieczór literacko-muzycz ny: ,,Z dożynkowym wieńcem". 21.30 Księżycowy cocktail melodii tanecznych. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sport. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 23.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.35 Blusy na do branoc. ROGRAM III na UKF 66,17 mh* na dzień 7 bm. (niedziela) 14.00 Progi am dnia. 14.05 Przeboje na start. 14.20 Przegląd wydarzeń tygodnia. 14.45 Przypomina my F. Navarro. 15.05 Opowieści fantastyczno-naukowe. 15.25 Zwierzenia prezentera, lu.50 Przeboje w krzywym zwierciadle. 16.10 Przy zamkniętej kurtynie. 16.35 Sopot 69. 16.5o Gawęda warszawska. 17.00 Niedzielne rytmy. Iy.30 „Wakacje komisarza Maigreta" — ode. pow. 17.40 Mój magnetofon. 18.00 ,Ekspre sem przez świat. 18.05 Dżentelmeni żyją dłużej... — magaz. 18.35 Kronika zespołu — „Jitni Hendri* Experience". 19.00 „Miłość" — słuch. 19.30 Mini-max. 20.00 Dramat językowy" — aud. rozryw. 20.20 Wybrane symfonie W. A. Mozarta. 20.46 „Koza" W. Młynarskiego. 20.55 Zamach na Trujillo. 21.25 Me lodie z autografem. 21.50 Warszaw ski wrzesień. 22.00 Fakty dnia. 22,08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Amozonką pod prąd. 22.35 Ten się śmieje, kto się śmieje. 23.00 Mi niatury poetyckie. 23.05 Konc. roz rywkowy. 23.45 Program na ponie działek. 23.50—24.00 Na dobranoc gra C. Ciari. OSZALIIM na falach ftrednlcb 183,2 i 282,2 u oraz UKF 69,92 MH* na dzień 6 bm. (sobota) 7.15 Serwis inf. dla rybaków® 7.17 Ekspres poranny. 7.25 Głos ma red. młodzieżowa. 16.10 Piosenka dnia i reklama. 16.15 Nasz program tygodnia. 16.20 „Byłem strzel cem pokładowym" wspomnienie J. Kamieńszczyka. 16.45 Korespon dencja z I Ogólnop. Spartakiady Młodzieży we Wrocławiu. 17.0G Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 o bezpieczną drogę dziecka do szkoły aud. I. Kwaśniewskiej. na dzień 7 bm. (niedziela) Według zapowiedzi spikera pffELEWBSJA na dzień 6( bm. (sobota) 9.55 Dla szkół: geografia. dla klas VII. 10.30 „Objazd" — film fabuł, produkcji bułgarskiej. 11.40 Przerwa. 15.50 Program dnia. 15.55 Program tygodnia. 16.15 „Niemen czy Krzyszko-wiak" o sporcie szkolnym. 16.35 Dziennik. 16.45 Dla młodych widzów: „Sport i zabawa" — rozgrywki fi nałowe. 17.30 Spotkania z przyrodą. 17.55 „Warszawa Ja i Ty". 18.30 Pegaz. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.10 „Z wizytą u Neptuna" — widowisko rozryw. 21.10 Dziennik. 21.25 Kronika Centralnej Spartakiady Młodzieży 21.40 „Les Girls" — film fabuł, prod. USA. 23.30 Program na Jutro. na dzień 7 bm. (niedziela) 8.55 Program dnia. 9.00 Film z serii „Stawka więk sza niż życie". 9.55 Centralne Dożynki. Transmisja ze Stadionu X-lecia. w War sza wie. Po transmisji ok.: 13.00 Dziennik. 13.15 „Bawcie się z nami" — wy stępy solistów i zespołów amatorskich — jubilatów. 13.45 Teatrzyk dla przedszkolaków Anna Chodorowska — „Kasz tanowy dziadek". 14.45 PKF. 15.00 „Kolorowy jarmark". 15.00 Losowanie Toto-Lotka 16.00 Transmisja z eliminacji do piłkarskich mistrzostw świata: mecz Polska — Holandia. W przerwie meczu, ok.: 16.45 „Jak grają nasi piłkarze" dyskusja. 18.00 Film rozywkowy. 18.30 „Zapora" — rep. filmowy z cyklu: „Ludzie i zdarzenia". 18.50 Film z serii „Ojciec i syn" 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 Kronika Centralnej Spartakiady Młodzieży. 20.15 „Rozwód z miłości" — film fab. prod. węg. 21.45 Recital Diosenkarski Jean Claude Pascale. 22.10 Film z serii: „Klub prof. Tutki" 22.25 Magazyn sportowy 23.05 Program na jutro. 3ANUSZ PRZYMANOWSKI czterej pancerni i pies TOM III (85) — Dobra załoga — odrzekł oficer. — Nasze jednostki podchodzą już do Łaby. Marusię, Łażę wskiego i resztę te sobą zabieram, a czołg tam właśnie chciałem pchnąć. Gdzież ten Kos się podziewa? — Podporucznik Kos? — przepytał Jeleń, smakując nowe zestawienie słów. — Zaraz go pierona zawołam — złożył dłonie koło ust i unosząc twarz ku górze zawołał w kierunku Bramy Brandenburskiej — Janeek! Teraz wszyscy zobaczyli obok wielkiej kwadrygi drobną postać chłopca w białej koszuli, machającego ręką na znak, że słyszy. Janek pomachawszy wołającemu Gustlikowi, nie miał jednak zamiaru wracać. Siadł z powrotem na stopniach schodów, wiodących do stóp ogromnej rzeźby i kończył przymocowywać gwiazdkę do drugiego naramiennika, myśląc, jak wiele stało się w ciągu ostatnich godzin. Włożył mundur i pas, a potem wspiął się jeszcze wyżej, stanął tuż u kopyt wspiętych w galopie koni. Położył na postumencie czapkę rotmistrza. Przyjrzał jej się i poprawił, wsuwając głębiej między kamienie, żeby wiatr nie zrzucił. Jeszcze raz z dołu dobiegło wołanie: — Janeek! ". .. — Zaraz, nie pal? się — mruknął do siebie. Zbiegł pospiesznie kilka stopni, zwolnił i dalej szedł już spokojnie, zerkając zezem to na lewy, to na prawy naramiennik, na nowe i błyszczące gwiazdki. Twarz miał marsową, a oczv uśmiechnietc* Rozdział XX NAD WISŁĄ I ŁABĄ Z Berlina, z tego placu pod wielką bramą pojechał Tomasz transporterem do sztabu armii. Nie bardzo miał ocho tę wysiadać, bo oficerów tu było jak grzybów w studzian-kowskim lesie po ciepłym deszczu i jakby każdemu salutować, to po godzinie ręki by nie czuł. Zaszył się w kąt, ale pułkownik kazał się zabierać i siadać wprost do ciężarówki, na której już paru różnych siedziało. Zasalutował Czereś-niak, worki swoje pod ławę wcisnął i sam tam zalazł, bo na leżąco lepiej w długą drogę jechać. I pół godziny nie minęło jak ruszyli. Przodem ezarny mercedes a w nim chudy i wysoki pułkownik co był zastępcą dowódcy 1. armii do politycznych różnych spraw i zaraz za nim sztuder wyładowany caJy pstrokatym i pyskatym frontowym bractwem. Różni tam byli, bo i szeregowcy i paneer niaćy, a nawet jeden kapitan — pilot z pułku myśliwskiego „Warszawa". Byli z piechoty i z artylerii, z moździerzy i od saperów, z łączności i z kawalerii. Był nawet jeden z armijnej gazety, co miał to wszystko potem opisać. Nosi! oku lary w drucianej oprawie, miał wios jasny, kędzierzawy, a do tego był bardzo pyskaty i pół drogi coraz to nowe kawałki do śmiechu opowiada!, przytupując długimi nogami w zielonkawych butach z brezentu. Czereśniak widział ich od dołu, spod ławki, ale nie mówił niczego. Wolał słuchać. A jak mu się sprzykrzyło, to zamykał oczy i myślał, jakby tu tak skombinować, żeby czasu starczyło do ojca skoczyć, bo z Warszawy to i osiemdziesięciu km nie będzie., Albo otwiera! oczy i przez szparę między burtą i ławką patrzył na zieleniące oziminami pola, na wioski, gdzie popalone a gdzie całe, czy świeżymi belkami świecące i na miasta, przez które przejeżdżał. Jechali pół dnia, potem noc z krótkim postojem, żeby się szofer zdrzemnął, bo już polewanie wodą nie pomagało — chłopak przedtem amunicję na front dowozi! Spieszyli się bardzo, ale do Warszawy dojechali nie całkiem rano. Pa-ŁiAył Czereśniak szeroko otwartymi oczami na te ruiny, na resztki domów tu i ówdzie przyzielenśone trawą, po-brązowiałe od wilgoci czy może mchu. Dziwił się, gdzie tu mocą mieszkać ci ludzie, co się na ulicach mrowili. Ten z gazety, to byt warszawiak I n«frw*l ntfoe, którymi jechali, więc Tomasi wiedział, że Jechali Alejami Jerozolimskimi, skręcili w Poznańską, potem w Nowogrodzką I s piskiem hamulców dobili do krawężnika przed budynkiem, co się nazywa! Roma i nie był zniszczony. Z pierwszego wozu wyskoczyło czterech, a wśród nich chudy pułkownik co był zastępcą politycznym samego dowódcy. Z ciężarówki wysypali się młodzi oficerowie, podoficerowie, żołnierze a za nimi Tomasz. Zdziwi! się trochę, bo był jedyny, który dźwigał wypchany plecak. Tamtym widać na niczym nie zależało. Hurmem pobiegli do wejścia jak do ataku aż się trochę zdziwili wartownicy, co tam stali — milicjanci i cywile z czerwonymi opaskami. — Obywatele! Towarzysze! Dokąd? — Delegacja I armii na sesję Krajowej Rady Narodowej — odpowiedział pułkownik. — Nie poznajesz?! — szepną! starszy między cywilnymi milicjantowi stojącemu w drzwiach i tamten ustąpił z drogi. Za pułkownikiem gę»iego weszli do hallu i zaczęli się wspinać po schodach, czerwonym dywanem przykrytych. — Obywatelu.- — dogonił ten od drzwi Tomasza i klepnął go po plecaku — Z tym na salę nie można, -- Ja z boku stanę i u nogi postawię^. Czereśniak bronił się dzielnie ale doholowali go pod szatnię. — Nikt wam przecie nic nie zabierze. Oddacie potem numerek i dostaniecie z powrotem... Nieufnie obejrzał metalowy krążek % cyframi. Wolałby nie rozstawać się ze zdobyczą, ale już mu zabrali plecak, powiesili na haku jak zarżniętego prosiaka trzonek siekiery sterczał niczym zesztywniała noga. Od strony sali słychać było oklaski, okrzyki, wrzawę, a potem nagłe wszystko ścichło i tylko pojedynczy głos dobiegał przez mury. — Już żeście się spóźnili, obywatela — poganiał wartownik. -dm innego zdania: teren, na którym stoją namjo ty, obozowisko; 6) kierunek chodzenia raków; 7) nzłowiek lekkomyślny, niepoważnie u-stosunkowany do życia; S) dom w stylu amerykańskim; 10) wy specjalizowany sklep z owoca mi; 13) ogniotrwała cegła; 17) rzeka w Birmie; 20) trzęsą się na tchórzu; 23) mitologiczna bogini urodzajów; 2G) wolna przestrzeń między dwoma przedmiotami; 28) pływał w czasie potopu. Ułożył: „LEX" y Rozwiązania prosimy nadsyłać pod adresem redakcji w terminie 7-dniowym z dopiskiem „KRZYŻÓWKA NR 456" Do rozlosowania —• 5 nagród ksiąjfkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 454 Poziomo: — winda, osm, worek, łaska, osa, ulewa, laur, Rea, scena, rok nurt, Solon, do ker kanna, otawa, mak, Zorba. Pionowo: — wół, nos, awal, Erewan, oko, miara, Amado, kurs, ekran, chorał, Anna, Ra dom, set, okaz, kok Ner, ara. Bziurorohy Policja nowojorska skonfiskowała ostatnio w wielu sklepach spożywczych duże ilości sera „ementalskiego", czyli szwaj carskiego sera z dziurkami. Okazało się, że jedna z hurtowni, dostarczająca sery zatrudniała trzech robotników, których zadaniem było robienie dziur w zwykłym twardym serze śmietankowym, sprzedawa nym później jako ser szwajcarski. Ujawnienie afery spowodował zatarg na tle niezaspokojenia przez pracodawcę żądania podwyżki dla „dziurorobów". Znak czasu Zanim panna Graham Lo^ell z Laketown (I SA) zdecydowała się powiedzieć „tak" przed urzędnikiem stanu cywilnego zażądała od swego oblubieńca, by podpisał szczególne zobowiązanie. Bez jego podpisu pod tym dokumentem nie chciała słyszeć o małżeństwie. W zobowiązaniu tym przyszły mą* par ny Lovell wyrzekał się raz na zawsze; a) udziału w podróżach kosmicznych, b) prze prowadzki na inną planetę, c) towarzystwa istot płci żeńskiej spoza naszej galaktyki. Dokument został podpisany, małżeństwo zostało zawarte, już bez obawy o konkurencję z Kosmosu. nie gęsi... „Przykro mi, że nie mogę się ujawnić, ale mam żonę i kilka dzieci, a także ponad 10 lat pracy w tym zakładzie", -fc „Większej opieki i nadzoru wymagają również pa stwiska urządzone w sekto rze państwowym". * „Dlatego, że mieszkam daleko od miasta i jeszcze dalej od wsi, mam ośmioro dzieci na utrzymaniu". * „Zwracani się t uprzejmą prośbą o ułaskawienie mojej sumy, którą zostałem obciążony przez Państwowe Gospodarstwo Roi ne.* -¥> „Odpowiadając za całość prac gromadzkiej służ by rolnej musi uczestniczyć w dziesiątkach narad I posiedzeń, pisać wiele sprawozdań i informacji i dlatego możliwość częstego kontaktowania się jest ograniczona czasem.'" (Z listów i pism instytucji/ wybrał J. K.). Skaza wiarygodności Cukiernik paryski Pierre P©-ilane wpadł na pomysł wypiekania ciast i tortów % pewnymi brakami, w rodzaju lekkiego zakalca, czy niedostatecz nej słodyczy. Wyroby te cieszą się, o dziwo, wielkim po_ wodzeniem u klientek. Kupują je te panie domu, które ebeą przekonać mężów o tym. że same wyprodukowały tort czy ciasto. Z serii: niezwykłe Lepszy ogrodnik niż chemik napisy — Pośpiesz się! Zona EdćLie ciąffK czterech minut. Smitha zmienia oponę to Rys. Chicago News. Ogrodnik-amator John Mayor, asystent uniwersytetu w Bath (Wielka Brytania^ nie mógł wyplenić chwastów na swoich trawnikach. Fabryczne środki do niszczenia chwastów okazywały się mało skuteczne. Wówczas John Mayor sam spreparował proszek chwastobójczy, który zniszczył wszystkie chwasty w oka mgnieniu. Radość ogrodnika-amatora trwała krótko. Co prawda, przez kilka dni jego orzy cieszyła crdowna zieleń oczyszczonych z chwastów trawników, ale gdy spadł deszcz, trzeba było ewakuować na kilka dni kilkadziesiąt rodzin z najbliższego sąsieditwa. Parujący preparat pana Mayora zaczął wydzie.pć gaz, działający podobnie jak kwas pruski, jedna z najsilniejszych trucizn. Wywieszka w pewnej paryskiej klinice położniczej: „Czas odwiedzin — od godz, 14 do 16. Wstęp tylko dla mężów pacjen tek lub ich zastępców". * Właściciel tprenów łowiee-Łich i wędkarskich wokół je ziora La Ferte (Francja) zna widać dobrze swoich gości, któ rym za opłatą wydzierżawia prawo łowów i połowów, bowiem na tabliczkach reklamowych w tej okolicy widnieje napis: „Wędkarze, myśliwi i inni opowiadacze bajek są tu zawsze mile widziani". — Ale mam szczęście, że się tak żyłka poplątała*. ryt. PM