Prezydent CSRS Ludyik Syoboda zakończył wizytę w Polsce * Wsiólny kMnikat 9 8 i braterstwo A ZAPROSZENIE przewodniczącego Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Marszałka Polski Mariana Spychalskiego, w dniach od 1 do 3 września 1969 r, przebywał z wizyta przyjaźni Polsce prezydent Czechosłowackiej Republiki Socjalistycznej generał armii Ludvik Svoboda z małżonką. Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych Stefana Jędryohow skipgo przybył do Polski minister spraw zagranicznych Królestwa Nepalu Gehendra Bhadur Raj-bhandari. Na zdjęciu: powitanie na lotms ku Okęcie. Od lewej min. St Ję drychowski i min. G. Raj bhandari, CAF — Rosiak Wrżyta działacz? z NRD (Inf. wł.) Na zaproszenie KW PZPR przebywa w naszym województwie 34-osobowa grupa weteranów działaczy niemieckiego ruchu robotniczego z Neubrandenburga w NRD. Na jej czeie stoją, przewodniczący Komisji Rewizyjnej i Komisji do Spraw Działaczy przy Komile cie Okręgowym SED w Neu-brandenburgu, tow. Hermann Gock oraz sekretarz Komisji (Dokończenie na str. 2) Prezydentowi CSRS towa-zyszyli: minister obrony narodowej CSRS gen. płk M. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE StE Cena 53 Nakład; 119.221 / ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XVOl Czwartek, 4 września 1969 r. Nr 233 (5276) D?ur, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych CSRS — V. Pleskct. ambasador CSRS w Polsce A. Gregor, córka prezydenta Svobodv doc. Z. Klusakova, dyrektor biura w kancelarii prezydenta M. Galan oraz doradca prezydenta V. Janku. Prezyden' CSRS odbył rozmowy z przewodniczącym Rady Państwa PRL oraz spotkał się z I sekretarzem KC PZPR Władysławem Gomułką i prezesem Rady Ministrów Józefem Cyrankiewiczem. Ze strony polskiej przy rozmowach i spotkaniach z prezydentem CSRS obecni byli: minister spraw zagranicznych S. Jędrychowski minister obrony narodowej gen. broni W. Jaruzelski, wiceminister spraw zagranicznych Z. Wolniak, ambasador PRL w CSRS — W./Janiurek i dyrektor departamentu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Wł. Napieraj. Prezydent Svoboda wziął udział w wiecu, zorganizowanym w Warszawie w 30. rocz- Na zdjęciu: M. Spychalski dekoruje L. Svobodę. CAF — Uchymiak Jak już informowaliśmy 1 bm. w Warszawie odbyła się uroczys tosć wręczenia prezydentowi l »RS L. Svobodzie nadanego mu przez Radę Państwa jednego z naj wyższych odznaczeń w Polsce: Krzyża Wielkiego Orderu Odrodzenia Polski. Aktu dekoracji dokonał przewodniczący Rady Państwa Marian Spychalski w obecności Władysława Gomułki, Józefa Cyrankiewicza i innych członków naj wyższych władz partyjnych i państwowych. W warszawskie! „Zachęcie" Olusaf z plenerów koszalińskich We wtorek, w godzinach popołudniowych otwarto w salach warszawskiej „Zachęty" wystawę, z której my, kosza-linianie możemy być dumni. Na wystawę tę złożyło się bowiem 70 wybranych prac artystów plastyków, uczestników plenerów koszalińskich w latach 1963—1968. Ekspozycja naprawdę interesująca. Scenariusz wystawy, jak i opracowanie graficzne katalogu wydanego przez „Zachętę" przygotował jeden z uczestników naszych plenerów", artysta malarz, Marian Bogusz. Autorem projektu plakatu wydanego z okazji wystawy jest Ludmiła Popiel-Fedorowicz, ' Na otwarcie wystawy przy cego Prez. WRN, mgr Kle- był wiceminister . kultury i mens Cieślak, sekretarz gene sztuki, Zygmunt Garstecki, a rafny KTSK, dr Andrzej Czar władze koszalińskie reprezen- nik oraz kierownik Wydz. towai zastępca przewodniczą- Kultury Prez. WRN, mgr B. ____________Planutis. Nie brakło też przed XII Ziozd PJsnrzy Ziem Zachodnich i Północnych zakończył obrady GDYNIA (PAP) XII Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich ! Północnych obradujący w Gdyni na pokładzie m/s „Batory", zakończył wczoraj obrady. Debacie zjazdowej w dniu wczorajszym przewodniczył prezes oddziału ZLP w Siczccinie Ireneusz Gwidon Kamiński. Podobnie jak w dniach poprzednich wczoraj w Zjeździe uczestniczyli: sekretarz KC Stefan Olszowski, kierownik Wydziału Kultury KC Wincenty Krasko, kierownik Wydziału Kultury i Oświaty NK ZSL Bolesław Dyłak, sekretarz CRZZ Wiesław Adamski oraz przewodniczący Prezydium WRN w Gdańsku Tadeusz Bejm. Z Xii Zjazdu P'ssirzy Ziem Zachodnich i Północnych. Na zdjęciu: uczestniczący w Zjeźdź e członkowie Biura Pol>tycz nego KC PZPR (od lewej) St Kociołek i Z. Kliszko, oraz min L. Motyka (z prawej) składają kwiaty pod pomnikiem Obrońców Wes terplatte. CAF — Uklejewski Odznaczenie diialun IP?R • WARSZAWA W siedzibie ZG TPPR w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia odznaczeń pań stwowych przyznanych, przez Radę Państwa 24 działaczom Towarzystwa Przyjaźni Polsko -Radzieckiej z okazji 23-lecia Polski Ludo-wej. tf SKRÓCIE • MOSKWA W ZSRR wystrzelono kolejnego satelitę Żierni — „Kosmos —297". • SZTOKHOLM Na zaproszenie MSZ Szwecji przybyła do Sztokholmu, z lo dniową wizytą delegacja rząd o wa DRW. • RZYM Zapowiedziano tu oficjalnie, iż prezydent Republiki Włoskiej Saragat uda cię w przysz łym miesiącu na zaproszenie prezydenta Jugosławii Ti to z wizytą oficjalną do Belgradu. stawicieii środowiska plastycz nego Koszalina oraz artystów, którzy gościli u nas w Osic-kach. Po wernisażu odbyła się konferencja prasowa, poświęcona plenerom koszalińskim, która przeciągnęła się do póź nych godzin wieczornych. Na leży z tego wnioskować, że zainteresowanie naszą imprezą plastyczną jest duże. Jak stwierdził ob. Zanosiński, reprezentujący Muzeum Narodo we, obrazy wystawione w „Za chęcie'* są znakomitym dokumentem Pleneru w Osiekaeh i wiele z nich chętnie widział by w zbiorach Muzeum Narodowego. Wystawa czynna będzie do 25 września. jot ' ł •.;/ "r Wczoraj w Kairze zakończyły się obrady przedstawicieli 4 państw arabskich zaanga:: anych bezpośrednio w wojnę z Izraelem. W konferencji wzięl; rdz al prezydent ZR A Nas er, król Jordanii Husajn. szef państwa syryjskiego Atasi oraz wicepremier Iraku gen. Ammasz. Na zdjęciu od lewej — szef państwa syryjskiego Atas?,prezydent ZR a Naser, wicepremier Iraku gen. Ammasz i król Jordanii Hu sajn udają się na konferencję. CAF — Photoiax Publiczne zebranie dyskusyjne w 8?rlin e z^lioJism Żądanie uznania polskiej granicy na Mrze i Nysie BERLIN (PAP) Berliński korespondent PAP, nosi: red. Jerzy Wańkowicz do- W BERLINIE ZACHODNIM odbyło się publiczne tebra-nie dyskusyjne z okazji 30. rocznicy napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę. W zebraniu uczestniczył poseł na Sejm PRL, redaktor naczelny tygodnika „Forum ", Jan Gerhard. Gospodarze zebrania, wśród nich były burmistrz Berlina zachodniego Heinrich Albertz i przewodniczący zachodnio-berlińskiej FDP Hermann Ox fort, żądali bezwzględnego i jednoznacznego uznania przez NRF polskiej granicy na Odrze i Nysie. H. Albertz ostro skrytykował rewizjonistyczne imprezy organizowane systematycznie na -terytorium NRF. Burzliwymi oklaskami przy Jako zaproszony gość wziął — dawna nazwa Kreisau — jęli zebrani wystąpienie goś-udział w zebraniu burmistrz była w okresie trzeciej Rze- cia polskiego, red. Jana Ger-Berlina zachodniego Klaus szy miejscem spotkań grupy harda. Szczególnym aplauzem Schuetz. W swym przemowie antyhitlerowskiego ruchu o- publiczność skwitowała frag-niu powitalnym Schuetz ak- fceru). ment, w którym przypomniał centował związki Berlina za- W toku dyskusji zwrócono on propozycje Władysława Go chodniego z NRF jako fakt uwagę, ze stanowisko Schuet- mułki z 17 maja br., dotyczą-realny, podobnie, jak realnym za jest enigmatyczne i nie ce zawarcia z NRF analogicz faktem jest granica na Odrze przekonywające. Zarzucano nego układu w sprawie pol-i Nysie i istnienie NRD. mu. że nie zawiera ono zupeł- skiej granicy na Odrze i Ny-Schuetz, nawiązując do su- nie jednoznacznego postulatu sie, jaki podpisany został w uznania polskiej granicy na Zgorzelcu z NRD. Odrze i Nysie, gestii zawartej w jednym z listów, które otrzymał od mieszkańców miasta, zapropo nował, aby w miejscowości Krzyżowa w Polsce utworzyć placówkę „stałych spotkań i kontaktów polsko-niemiec-kich". (Krzyżowa na Śląsku ROLNICTWO I WIEST na sir. 4 i 5 Wbrew zasadom i celom ORZ * NOWY JORK (PAP) Na skutek wysiłków USA i grupy pań«stw zachodnich, które się do nich przyłączyły, w skiad Komitetu ONZ do Spraw Zlikwidowania Dyskryminacji Raso> ej bezpodstawnie włączono Niemiecką Republikę Federalną. W związku z tym delegacja radziecka uczestnicząca w na radzie państw — członków międzynarodowej konwencji o likwidacji wszystkich form dyskryminacji rasowej złożyła oficjalne oświadczenie, w którym potępia ten kolejny manewr Zachodu przeciwstawiający się zasadom i celom ONZ. Prezydent DRW Ho Chi Minh g ężko chory HANOI (PAP) ; • ,V. ■ ■ / ,■"! V'- ' W środę o godz. 4 czasu lokalnego Komitet Centralny Partii Pracujących Wietnam ii Stały Komitet Zgromadzenia Narodowego i Rada Ministrów Demokratycznej Republiki Wietnamu ogłosiły następujący komunikat o stanie zdrowia prezydenta IIo Chi Minha: W ciągu ostatnich kilku tygodni stan zdrowia prezyden ta Ho Chi Mihha nic byt dobry. Nasza partia i nasze państwo skoncentrowały wszelkie możliwe środki, aby otoczyć go opieką. Zespól profesorów oraz lekarzy medycyny czuwa nad nim dzień i noc. DRUGI KOMUNIKAT HANOI (PAP Wietnamska agencja prasowa VNA przekazała ogłoszony w Hanoi w środę o godz. 8 czasu lokalnego drugi komunikat Komitetu Centralnego Partii Pracujących Wietna mu. Stałego Komitetu Zgromadzenia Narodowego i Rady Ministrów DRW o stanie zdrowia prezydenta Ho Chi Minha. Komunikat stwierdza, że choroba prezydenta Ho Chi Minha rozwija się i ma charakter dość poważny. Nadeszły podręczniki • (Inf. wł.) Koszalińskie księgarnie otrzymały następujące podręczniki dla szkół.* klasy licealne — fizyka — I i II kl. wychowanie muzyczne — I kl. chemia i wiadomości o sztuce — III kl. Natomiast do szkoły podstawowej jest: język rosyjski, — V kl. wiadomości o sztuce — Vii kl; o-raz wychowanie obywatelskie — VIII kl; Sa takie książki do kia sy IV, których przedtem brakowa lo. (wrj Str. 2 GŁOS Nr 233 (5276) ★ OświadczenieAKomsji Badania Urodni Hitlerowsk ch w Polsce S,1J^nach'.wi^ny ^^2^1 (Dokończenie ze str. 1) ludności w tych powiatach, H. F. I , . , . . / Auerswald — komisarz Getta War I mcę napaści hitlerowskiej na szawskiego, winny za śmierć gło dową wielu tysięcy mieszkańców getta i współbudowniczy ośrodka zagłady w Treblince, K. Bode — współodpowiedzialny za bezprawne wydanie wyroków śmierci na obrońców Poczty Gdańskiej, K. von Groeben — odpowiedzialny za eksterminację Polaków w Łom ży, E. Hering — landrat w Żywcu odpowiedzialny za egzekucje WARSZAWA (PAP) 1 września — zgodnie z rezolucją Komisji Praw Człowieka ONZ oraz apelem międzynarodowej konferencji przeciwko neonazizmowi przedstawicieli 18 państw europej- skich w Moskwie dn. 28 marca 1969 r. - jest Międzynaro- ^^nych "w NRF dowym Dniem Walki z Faszyzmem. Wrzesień jest miesią- zbrodn arzy hitlerowskich są wy cem poświęconym pamięci ofiar agresji hitlerowskiej na socy funkcjonariusze aparatu hit Polskę lerowskiego, jak W. Koppp, B. Streckenbach, L. Halin, J, Thuem mler, są oprawcy z obozów zagła W związku z 30. rocznicą szy niemieckiej wobec naro- dv w Oświęcimiu, Majdanku. Sztu agresji hitlerowskiej i wybu- du i państwa polskiego. 16wie^A^"icr SfS^S°nri° Chu II wojny światowej Głów Rząd Niemieckiej Republiki Fe Śkich drfli? kobiet i starców na Komisja Badania Zbrodni nie chce ,,z„nać w s?os6b Naród polsk i inne m>rodv ___„i !au _ n ^ j jednoznaczny winy Rzeszy niemie JNaroa poiSKi i inne iidiuu Hitlerowskich w Polsce wyda ckiej za wywołanie 11 wojny świa Europy, które trzydzieści lat NIE ZAPOMNIMY! ła oświadczenie w którym m. t0weJ\ ani politycznych, prawnych +emu oadły ofiara hitlerow- in. czytamy: ' ZTteT^l^TnymSkSo. skiej agresji i hitlerowskiego Od -pierwszego dnia wojny wodem tego jest praktyka ściga- ludobójstwa, nie mogą się po aż do jej zakończenia naród ma \ . barania zbrodniarzy hitie- godzić z faktem, że w NRF polski ponosił bezprzykładne 7/cT^0. w dziejach ludzkości cierpie- niarzy żyje nadal na wolności w nia i ofiary. Każdej doby w £RF bezkarnie — mimo upływu riacm TT woinv śwHtrtwpi hi- 25—3a lat 0x1 popełnionych przez ciągu li wojny światowej ni- nich zbrodni> nximo deklaracji ofi tlerowcy mordowali 3.000 Po- cjaLnych czynników NRF o pra- laków. worządności państwa zachodniome republice . Sprawa właściwe Polska utraciła ogółem po- "wef?pmHmpub!i?°neTl^mSa- g° ścigania i ukarania zbrod- nad szesć milionów swych jącej s»ę sprawiedliwego ukara- niarzy hitlerowsKich me jest obywateli. Są to — w stosun- nia hitlerowskich ludobójców. Mi tylko wewnętrznym próbie- ku do liczby ludiności - naj- mem NRF. Jest to sprawa, w większe straty biologiczne, Badania zorodui Hitlerowskich w której Sprawiedliwym rozw^ą poniesione przez jakikolwiek Polsce organom wymiaru spra- zaniu zainteresowane są kraj, który padł ofiarą hitle- fZ^wszystkie narody, które pad- rowskiej agresji. Stosunkowo pełniii zbrodnie na 'narodzfe pol- *y ofiarą hitlerowskiej napaś- tylko nieznaczna część tych skim nie została dotychczas pociąg ci, w szczególności zaś naród strat — około pół miliona — męta w nrf do odpowiedzialnoś poisfci i polskie rodziny ofiar to bezpośrednie ofiary dzia- C1TT *rne,j- hitlerowskiego ludobójstwa, łań wojennych. Ogromną . Bun°estaSu z 4 sierp ^6re nadal ponoszą biologicz większość stanowią ofiary nia 1969 r. o ograniczonym ter ne j materialne (skutki zbrod- śWiadomej i planowej polity- "i1111® Przedłużenia ścigania hitlerowskich. zbrodni do końca 1979 r. nie „T . . . , _____. obejmuje hitlerowskiego ludo W. '"Sjestą **»£ bójstwa, lecz dotyczy tylko _ ■ ' padania zbrodni, zagrożonych karą do ^ , żywotniego więzienia. Na Zbrodni Hitlerowskich w Pol- podstawie tej ustawy oraz de sce: naj nawet ze strony niektórych czynników oficjalnych dopusz cza się możliwość współżycia 1 z mordercami, żyjącymi jeszcze nadal na wolności w tej Polskę. Udział prezydenta CSRS w tej wielkiej antywojennej manifestacji ludności Warszawy był wyrazem zde- kieV ow°cn.«^ wymiany poglądów , . J .. J . , na tematy interesujące obie stro cydowanej woli, z jaką naro- ny. dy Polski i Czechosłowacji — stwierdzono, że tak jak przed ao pierwsze kraje napadnięte laty. zna«1)ennym aktem soiidar- TTT J ioA -i z. nosci polsko-czechosłowackiej by przez III Rzeszę przed 30 laty lo formowanie na terytorium Poi — Występują na rzecz zachO- Ski wojskowej jednostki czechosło wania i utrwalenia pokoju w Europie i w świecie. ->-1-=-. - - — Przyjaźń i braterstwo Rozmowy, które przebiega-ly w atmosferze braterskiej przyjaźni i serdeczności, cechowała pełna zgodność poglądów we wszystkich omawianych sprawach. Potwierdziły one, że fundamentalne Prezydent Svoboda z mał- nych lat, a zwłaszcza w obliczu żonką i towarzyszącymi oso- realnego zagrożenia wynikającego , . , . j .. nr sb odrodzenia się zachodnio-me- bami Odwiedził poza arsza- mieckich sił mili tary zmu i odwetu wą Kraków i Wrocław. W ścisłe współdziałanie Polski i Cze podróży prezydentowi CSRS SS 1 jego małżonce towarzyszyli chowania przez nie zdobyczy soc przewodniitczący Rady Pań- jal.zmu i dalszego pomyślnego roz stwa PRL Marszałek Polski ^^^^'''po^ko.ez^ho^owac Marian Ł>pychalskl Z małzon- ka jest wyrazem nierozerwalnego ką. braterstwa narodów obu krajów, W czasie pobytu w Krakowie od wynika ona z doświadczeń histo- było się uroczyste posiedzenie tycznych i aktualnych potrzeb, U Miejskiej Rady Narodowej, dzisiaj, po doświadczeniach mmi© znaczenie dla Polski i Cecho- na którym prezydentowi Svoboózie nadano godność honorowego obywatela miasta. Prezydent Svobo-da odwiedził Uniwersytet Jagielloński oraz miejsca, gdzie formował pierwszą za granicą czechos łowacką jednostkę wojskową w 1339 roku. W Brzegu n/Odrą prezydent Svo trwała ona tradycyjne więzy przyjaźni i przyczynia się do u-mocniynia jedności państw wspol noty socjalistycznej. W oparciu o ścisłe związki wza jemne i trwały sojusz z ZSRR, o Układ Warszawski i jedność pań stw socjalistycznych, Polska i Cze chosłowacja wnoszą istotny wkład w dzieło ustanowienia trwałego boda złożył wieniec na cmentarzu pokoju w Europie. Dla osiągnięcia czechosłowackich ofiar hitlerow- tego celu poważne znaczenie ma ki eksterminacyjnej III Rze- Wżyta działaczy NRD (Dokończenie ze str. 1) do Spraw Działaczy przy tym komitecie, tow. Martin Schil-Isrmąn. W składzie delegacji jest także najstarsza w okrę-, gu działaczka niemieckiego ruchu robotniczego, tow. Emilia Frankę. Goście, którym towarzyszy przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partyjnej, przewodniczący Komisji do Spraw Działaczy przy KW PZPR, tow. Paweł Błażejewski — przebywali wczoraj w Słupsku. Po spotkaniu z tutejszymi władzami na czele z I sekretarzem KMiP PZPR, drem Janem Stępniem — działacze niemieckiego ruchu robotniczego zwiedzili miasto oraz jego niektóre obiekty przemysłowe i kulturalne. Ponadto, w związku z 30. rocznicą napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę złożyli wiązankę kwiatów pod pomhikiem na placu Zwycięs twa. Dziś goście niemieccy przebywają w Koszalinie. Po zwiedzeniu stolicy województwa i złożeniu wiązanki kwia cyzji federalnego sądu naj- — WZY^A do szerokiej wyższego, dotyczącej wykład- międzynarodowej akcji pro-ni paragrafu 50 ustępu 2 ko- testu i walki przeciwko stoso deksu karnego NRF, sądy za- wanej przez władze i organa chodnioniemieckie — nieza- wymiaru sprawiedliwości leżnie od dowodów winy —- NRF praktyce przemilczania mogą tak zmienia^lcwałifikraa zbrodni hitlerowskich ... ©J** cję zbrodni hitlerowskich, zwalniania od odpowiedziałaby można było każdą zbrod- ności karnej sprawców tych nię hitlerowską uznać za prze zbrodni; 'dawnioną. Dlatego ustawa — ZWRACA się do opinii Bundestagu o przedłużeniu publicznej całego świata, aby ścigania zbrodni, w tym spowodowała podpisanie, ra- zbrodni hitlerowskich, stano- tyfikację i stosowanie w prak wi tylko manewr prawny, ob- tyce przez wszystkie państwa, liczony na uspokojenie mię- w tym także i przede wszyst- dzynarodowej opinii. Oświad- kim przez rząd NRF, konwen czenie przypomina dalej, że cji ONZ z dnia 26 listopada zbrodniarze hitlerowscy dzia- 1988 r. o nieprzedawnieniu łają w przemyśle zbrojenio- zbrodni wojennych i zbrodni wym NRF, w organizacjach przeciwko ludzkości, rewizjonistycznych i neonazi- __ WZYWA do dalszej ak- skiego faszyzmu. We Wrocławiu prezydent CSRS spotkał się z przedstawicielstwami załóg przemysłowych miasta, złożył wizytę na Uniwersytecie Wrocławskim o-raz wziął udział w uroczystości otwarcia Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. W rozmowach przeprowadzonych w czasie wizyty prezydenta CSRS w Polsce dokonano szero- chwili obecnej realizacja idei wysuniętych w Apelu Budapeszteńskim — zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji w sprawie bezpieczeństwa i współpracy. Ry chłe urzeczywistnienie tych idei powszechnie akceptowanych przez narody Europy strworzy podstawy przyszłego systemu bezpieczeństwa zbiorowego na kontynencie europejskim. Słowacji jak również innych krajów socjalistycznych, ma umacnianie jedności i współdziałanie państw wspólnoty socjalistycznej w oparciu o zasady marksizmu-leninimu i proletariackiego internacjonalizmu. W rozmowach zgodnie stwierdzono, że wzajemne stosunki przyjaźni I współpracy, scementowane wspólną walką z faszyzmem, jednością celów i interesów, stanowią trwały dorobek narodów Polski i Czechosłowacji. Zarazem podkreślono potrzebę dalszego aktywnego działa.1 nia na rzecz umocnienia i systematycznego rozszerzenia wszechstronnych związków łą czących PRL z CSRS. W czasie wizyty w Polsce prezydent Svoboda spotkał się wszędzie ze strony społeczeństwa polskiego z wyrazami szczerej, gorącej sympatii i serdeczności. Z BLISKIEGO WSCHODU Ogień na wszystkich liniach rozejmowyeh KAIR (PAP) Rzecznik wojskowy armii ZRA poinformował, iż ubiegłej nocy doszło do ciężkiego pojedynku artyleryjskiego między siłami egipskimi a izratelskimi w strefie Kanału Sueskiego. Strefa ognia ciągnęła się od Kanatary do Portu Tufik. stowskich, w NPD, są wykładowcami w szkołach i na uniwersytetach NRF. Ponad 200 byłych oficerów hitlerowskiego Wehrmachtu jest dziś generałami i wyższymi oficerami w Bundeswehrze, ponad 1000 prawników hitlerowskich pełni ważne funkcje w sądownictwie, prokuraturach i aparacie policyjnym NRF. Tej sytuacji — głosi oświadczenie — przypisać należy takie obu rzające fakty, że np. sąd w Mo nachium uniewinnił SS — Sturm- tywizacji międzynarodowej współpracy w zakresie ujawniania i dokumentowania zbrodni hitlerowskich, popełnionych w Polsce i w innych państwach Europy. Utrwalmy w pamięci narodów po wsze czasy — jako ostrzeżenie dla ludzkości —-zbrcdnie hitlerowskiego ludobójstwa. Niech we wrześniu — w 30-leeie agresji hitlerow skiej na Polskę — narody ca łego świata przeciwstawią się neonaziz- bannfuehrera J. Loełgena i SS — ____u;,,___ ,, ... ' . | Unterscharfuehrera H. Eichlera neOhltleryzmOM l, —------ tow pod pomnikiem Wdzięcz- odpowiedzialnych za zamordowa- mowi i polityce odwetu, od- ności spotkają się z sekreta- nie co najmniej 439 przedstawicie radzającym się w NRF. riatem Komitetu Wojewćdz- I SS; Naród polski, ofiara zbrod- go PZPR. W godzinach wieczornych działacze niemieckiego ruchu robotniczego udadzą się w podróż powrotną do Neubrandenburga. (o) SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • poza ściganiem ss-Gruppenfueh- ni hitlerowskiego ludobójstwa nigdy nie zapomni zbrodni hitlerowskich i nigdy nie przebaczy sprawcom tych zbrodni. Winni tych zbrodni będa ścigani po wszystkie krańce świata tak długo, dopóki nie poniosą sprawiedliwej kary. rera H. Reinefartha, kata ludnoS ci Wielkopolski, Warszawy i Łodzi, że dotychczas nie zostali uka rani: H. a. Asbach — landrat w Janowie Lubelskim, Kraśniku, M. RUMIŃSKI W ÓSEMCE NAJLEPSZYCH 4OO-METROWCÓW Trzeci dzień Spartakiady Młodzieży, rozgrywanej w Poznaniu i we Wrocławiu, upłynął pod znakiem zawodów we wszystkich dyscyplinach sportu. Nas najbardziej cieszy suk ces ANDRZEJA PODZIEWO, który zdobył złoty medal w żeglarstwie, wygrywając wyścig w klasie cadet — o czym in formujemy na str. 6 We Wrocławiu nasi reprezentan- w parach miesza-nych reprezentan ci — donosi red. J. STERNÓW- ci szczecineckiego Darzboru zajęli SKI, walczyli ze zmiennym szczęś 5 i g miejca. W tej dyscyplinie ciem. W wadze półciężkiej tur- zajmujemy, jak dotąd, w punkta nieju judo, Andrzej WasielewiCz cji województw piąte miejsce, przegrał swoją pierwp:ą walkę z Nasz 400-metrowiec Marek Ru-reprezentantem Wrocławia. Na- miński zakwalifikował się do fi dzieję na zdobycie dobrych miejsc nałowego biegu na tym dystansie wiążemy ze startem reprezentan- j startować będzie w gronie 8 naj tow Koszalina w wadze lekkiej. iepszych 400-metro kiego. Po pirackim nalocie wybuchł ogromny pożar. , Zamieszki rasowe w miastach USA • NOWY JORK (PAP) Coraz to nowe miasta ameryk aft skie stają się widownią masowych wystąpień ludjności murzyńskiej, która walczy przeciwko dyskrymi nacji rasowej o poprawę warunków życia. Przez całą noc z poniedziałku na wtorek trwały gwałtowne siar cia w mieście Hartford w stanie Connecticut. Według wstępnych danych aresztowano 95 osób. Oko ło 10 osób odniosło rany. W Fort Lauderdale w stanie Flo ryda zamieszki rasowe trwają już trzeci dzień. Również i tu dla roz pędzenia wiecu murzyńskiego policja użyła gazów łzawiących. 12 osób przewieziono do szpitala, a 42 uczestników wiecu aresztowano. W mieście Parkesburg (stan Pen sylwania) został zabity Murzyn Harry Dickinson, a 8 demonstran tów odniosło rany. Napięta sytuacja utrzymuje się również w Pittsburgu gdzie po kil ku dniach zamieszek murzyńskich ...... '* " " " " '■ 250 KAIR (PAP) Jak stwierdza ogłoszony w Bejrucie komunikat wojskowy artyleria izraelska ostrzelała we wtorek o godz. 20 wioskę libańską Raszaja Al-Fechar, le żącą około 100 km na południe od Bejrutu. Ranna została jedna osoba cywilna. Wojska libańskie odpowiedziały o-gniem. Powódź w Pakistanie • delhi Olbrzymie powodzie spowodowane niezwykle obfitymi o. padami monsunowyrai, nawiedziły wschodni - Pakistan. Według dotychczasowych doniesień zanotowano 9 utonięć. Po nad 3ór, tys. osób w okolicach Fairdpur znajduje się bez dachu nad głową. Z głębokim żalem zawiadamiamy, ie dnia 2 września 1969 r. zginął tragicznie w Legnicy zawodnik LKS „Spółdzielca" Koszalin Stanisław Szerszeń Polskie kolarstwo straciło zawodnika o dużych perspektywach. ZARZĄD POLSKIEGO ZWIĄZKU KOLARSKIEGO Dnia 2 września 1969 roku w Legnicy zginął śmiercią tragiczną czołowy kolarz, członek Kadry Juniorów Polski, zasłużony sportowiec Ziemi Koszalińskiej Stanisław Szerszeń Cześć Jego Pamięci! Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składa WOJEWÓDZKI I MIEJSKI KOMITET KULTURY FIZYCZNEJ i TURYSTYKI W KOSZALINIE Dnia 2 września 1969 roku w Legnicy zmarł śmiercią tragiczną czołowy kolarz, członek Kadry Juniorów Polski, zasłużony sportowiec Ziemi Koszalińskiej Stanisław Szerszeń W Zmarłym tracimy rokującego duże nadzieje zawodnika. CZESC JEGO PAMIĘCI! KOSZALIŃSKI OKRĘGOWY ZWIĄZEK KOLARSKI W KOSZALINIE I W dniu 2 września 1969 roku zginął śmiercią tragiczną, w wieku 19 lat czołowy kolarz województwa Stanisław Szerszeń W Zmarłym tracimy wybitnego, zdyscyplinowanego sportowca. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie Zmarłego składają « WOJEWÓDZKA I POWIATOWA RADA ZRZESZENIA LZS W KOSZALINIE Dnia 2 września 1969 roku zginął śmiercią tragiczną kolega Stanisław Szerszeń Był On zawodnikiem LKS „Spółdzielca" w Koszalinie, zapowiadającym się kolarzem, wysoko notowanym w kraju. Klub utraci! cenionego zawodnika i dobrego Kolegę. Cześć Jego Pamięci! Wyrazy współczucia Rodzinie składają RADA KLUBU LKS „SPÓŁDZIELCA* W KOSZALINIE Pogrzeb odbędzie się w Koszalinie, w dniu 5 września o godz. 14. 3507 GŁOS Nr 238 (5276) Str. 3 Pisarze żołnierzami walki o nowy kształt świata PIERWSZĄ sprawą, jaka nasuwa się w związku z obecnym zjazdem i powinna być wzięta pod uwagę w naszej rozmowie — stwierdził zagajając dyskusję T. Hołuj — to sam charakter tych spotkań, kształtujący się coraz wyraźniej jako zgromadzenie pisarzy całej Polski. Trzeba dziś powiedzieć, że nie ma i nie będzie takiej sytuacji, w której ktokolwiek zdołałby przerwać naczynia połączone polskiej kultury wszystkich naszych ziem. Jest ona dobrem powszechnym, interesy jej są wszędzie takie same i nie ma w niej problemów ważnych dla narodu, które by łączyły tylko niektórych pisarzy i tylko niektóre regiony. Literatura polska Jest jedna, jedna jest polska współczesna kultura socjalistyczna. Zjazdy pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych stały się zjazdami ogólnopolskimi. Poświęcone są tym zagadnieniom, jakie siłą rzeczy czynią z nas głos narodu. A oto druga sprawa: stosunek literatury światowej do podstawowych problemów współczesnego świata, zwłaszcza wojny i pokoju. Dla nas, pisarzy, wojna i o-kupacja była przede wszystkim sprawą człowieka, przeraźliwie zaskakującą konfrontacją barbarzyństwa [ człowieczeństwa i to niezależnie od stppnia osobistego rozeznania politycznego. Fenomen niemieckiego hitleryzmu nie da się bowiem porównać z niczym i nie da się ująć tylko w chłodną definicję naukową. Ukazać — wzdra gam się przed użyciem tego słowa — ludzki mechanizm, ludzkie oblicze tego nieludzkiego zjawiska było i jest na pewno, zadaniem literatury. Ale czy przede wszystkim polskiej? Polskiej literaturze, podejmującej w sobie właściwy sposób owe zadania, zarzuca się zwłaszcza na Zachodzie, że to ona jest nieludzka, drastyczna, budząca nienawiść narodową, a więc udaremniająca porozumienie międzynarodowe, niepotrzebnie jątr7.ą-ca, jednostronna. Od nas także domagają się „pojednania", a więc ' zapomnienia i faktów i ich nauki. A więc właśnie nasza literatura jest najbardziej obiektywna, ponieważ to nie kreacjonizm, to nie u-bóstwo wyobraźni i nieznajomość spraw człowieczych kierowały naszymi piórami, kreślącymi portrety Niemców — to historyczna rzeczywistość. To nie my stworzyliśmy portrety Niemców lat 1939—1945 — tylko historia narodu niemieckiego. Nam w Polsce nie dano wielkiego wyboru doświadczeń, wyboru poznania: nastąpiło ono po zdławieniu przez hitleryzm niemieckich sił antyfaszystowskich. W naszym doświadczeniu garstka niemieckich antyfaszystów i liberałów przygadała na rzeszę morderców. Trzeba, byśmy i dzisiaj mówili tjrm, którzy w tę prawdę powątpiewają lub nie chcą jej przyjąć, Rzecz jasna, nie od razu literatura polska zdobyła świadomość, że walka się to-rczy o sprawy ostateczne, ale r wstrząs, spowodowany taka konfrontacją — mówiono póź niej: „Człowiek człęwiekowi zgotował ten los" — był tak potężny, że musiał się odbić w piśmiennictwie zarówno konspiracyjnym, jak i w pierwszych dziełach, wydanych w dwudziestopdęciiole-ciu. ćwierć wieku Polski Ludowej — to pokojowa historia twórczości milionów ludzi, ale historia ta jest przecież cząstką historii powszechnej, a w niej nieprzerwanie trwa s-tan zagrożenia i każdy konflikt międzynarodowy, chociażby odległy geograficznie godził i Przemówienie Tadeusza Hołu;a na Xii Zjeździe Pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych (skrót) lokrotnie znajdowaliśmy się w zagrożeniu bezpośrednim mimo starcia sił {pokoju i wojny w odległych rejonach świata. Przez ćwierć wieku byliśmy i jesteśmy świadkami zarówno rozwoju sił twórczych ludzkości, jak i sił samozagłady; potężnemu skokowi cywilizacji towarzyszy jeszcze głód i krew, coraz potężniejszemu pragnieniu po koju — troska i strach przed widmem globalnej katastrofy. ne sensowi istnienia państwa socjalistycznego, przy czym nie należy tego rozumieć jako podporządkowanie administracyjne. Pisarz i edytor polityk kulturalny i działacz literacki w NRD prezentują rozrachunek z przeszłością, zgodny z rachunkiem, wystawionym narodowi niemieckiemu przez historię i uważają, że wychowawczy obowiązek spełniać ma w pierwszym rzędzie literatura rodzima. Ona jednak, co jest rze- Czy w polskiej literaturze czą w pełni zrozumiałą, wy-można wyczuć puls tej współ- chodzi od doświadczeń nie-czesności? mieckich, a jej bohaterami Żadne państwo współczesne nie może prowadzić wojny nie mając poparcia narodu. Nawet najbardziej totalitarne, jak 111 Rzesza, gruntowało agresję na poparciu ogromnej większości narodu niemieckiego. Cofnięcie takiego poparcia było przecież podstawową przyczyną zakończenia rzezi pierwszej wojny światowej. Może trwać tragiczna wojna wietnamska, bowiem, niestety, większość narodu amerykańskiego popiera ją jeszcze, nie mogła trwać francuska wojna kolonialna w Algierii i Indochi-nach, bo ogromna większość narodu francuskiego odmówiła jej poparcia. 4 września 1939 r. Po uniesieniach poprzednie terplatte odparła kolejne nna go dnia, kiedy to ludność ca łego kraju manifestowała na cześć Anglii i Francji, które przystąpiły do wojny przeciw ko III Rzeszy — zapanowało oczekiwanie. Kiedy na Bałty-ku pojawią się angielskie okręty? Kiedy rozpocznie atak Francja? Kiedy zobaczymy nad Warszawą pierwsze sojusznicze samoloty? sowanc natarcia niemieckie. Armia „Łódź" obsadzała główną pozycję oporu na linii Warty udaremniając niemieckie próby wdarcia się na pol ską stronę rzeki. Podobnie oddziały Armii „Kraków" odpierają liczne natarcia niemieckie. 10 pułk strzelców konnych przez kilka godzin odpierał natarcia niemieckich Żadne z tych oczekiwań nie czołgów na obu brzegach Ra-miało się spełnić, bowiem by. 24 pułk ułanów śmiałym wiosną 1939 r. w Londynie i natarciem opanował dwa w Paryżu zapadły decyzje, wzgórza pod Kasiną Wielką aby Polsce nie udzielać konkretnej pomocy. Generał Gamelin, naczelny utrzymując je do wieczora. Późnym wieczorem Armia „Kraków" kontynuuje odwrót W obu podstawowych kon-j w6dz armii francuskiej oma- Brygada bombowa "Łosi" fliktach epoki — wojny i po- wia z szefem sztabu brytyj- wykonała 5 wypraw na zgru- skiego generałem Ironside sprawę pomocy lotniczej dla Polski. Nie powzięto jednak żadnych decyzji. W tej spra- Na sali obrad JCTi Zjazdu Pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych. Na pierwszym planre (od lewej): Lucjan Motyka, Wincenty Kraś-ko, Stefan Olszowski, Zenon Kliszko, Stanisław Kociołek i T. Bejm. Fot. — CAF Nic bardziej nie łączy pisarzy polskich jak wspomniane doświadczenia. Tu nie ma zasadniczych różnic między nami, komunistami i katolikami, partyjnymi i bezpartyjnymi, starymi i młodymi; nie może liczyć na powodzenie żadna próba rozbicia w tym względzie naszej jedności. Świadczą o niej wymownie nasze dzieła. Jesteśmy w stanie gotowości tropić najnik-lejszy nawet ślad hitleryzmu — czym był i czym być może, a świadomość tego obowiązku jest w naszej społeczności powszechna od trzydziestu lat. Miarę naszego doświadczenia przykładamy przecież nie tylko do tego, co dzieje się w Niemieckiej Republice Federalnej i Niemieckiej Republice Demokratycznej, ale do całości dziejów współczesnych. Najazd i ter- są ci Niemcy, którzy owe doświadczenia przeżyli i zrozumieli do końca. Jej dominującą tendencją jest, oczywiście, pokazywanie tych które stworzyły socjalistyczne państwo niemieckie. Nie ma w niej ani pustego rozczarowania, ani tęsknoty za przeszłością, jest natomiast wiara w przyszłość i konsekwentne wyciąganie wniosków społecznych. Piśmiennictwo zachodinio-niemieckie, to wszystko, eo jest w nim naprawdę literaturą, nie zaakceptowało państwowej doktryny NRF, co jest równie pozytywnym objawem, jak akceptowanie przez piśmiennictwo wschod-nioniemieckie idei niemieckiego państwa pokoju, sprawa bowiem w tym przypadku sprowadza się do ideowo--politycznych treści każdego z koju, kapitalizmu i socjalizmu — nie jesteśmy, bynajmniej, postronnymi obserwatorami, zajmującymi postawę pacyfistyczno-neutralistyczną. Tak jak jesteśmy za pokojem tak jesteśmy za socjalizmem, przeświadczeni głęboko, że w ostatecznym rachunku socjalizm i pokój są nierozdzielne i przekonania tego nie może zachwiać nawet ostatnie gorzkie doświadczenie w samym obozie socjalistycznym, w którym zarysowała się możliwość nawet zbrojnego konfliktu. Nie wymagamy od pisarzy krajów kapitalistycznych aby w tej grupie konfliktu, w konfrontacji socjalizmu z kapitalizmem opowiadali się za socjalizmem, pragniemy jednak, aby w konfrontacji sił wojny i pokoju opowiedząeli się za pokojem, bowiem jesteśmy równie mocno przeświadczeni, że w ostatecznym rachunku będą musieli opowiedzieć się za socjalizmem. Setki pisarzy tkwią nadal w walce, nieraz okrutnej i ^ ' krwawej wszędzie, gdzie to-czy się walka o nowy kształt świata, wolności człowieka i o pokój — pisarze stają się tej sprawy żołnierzami Oby ich i nasze pióra zastąpiły miecz! powania niemieckiej broni pancernej w rejonie Radomska, Wielunia, Ciechanowa i Pułtuska zadając poważne wie interweniuje u ministra straty- spraw zagranicznych Anglii W Katowicach oddziały sa-Halifaxa ambasador Raczyń- moobrony złożone z powstań-ski. Lord Halifax oświadcza: ców śląskich i harcerzy pod-„W chwili obecnej Wielka jęły walkę z regularnymi od-Brytania zajęta jest całkowi- działami Wehrmachtu. Niemcy prowadzą w dalszym ciągu wojnę totalną. Największe straty ponoszą uchodźcy. Pod Uniejowem od bomb niemieckich ginie oko- cie sprawą pokonania Niemiec i rząd brytyjski nie może rozpraszać swych sił". Na froncie zachodnim panuje cisza. Nieświadom żołnierz polski osamotnienia '? 70„osó.b- Hitlerowcy roz- toczył ciężki strzeliwują ludność cywilną. W miasteczku 2arki na Sląs- bój obronny na wszystkich " ™ r , , T>nA ku Wehrmacht dokonał mor- odcmkach frontu. Pod napo- , 1A(I . , , . . ^ „ du na 102 obywatelach pol- rem przewagi niemieckiej ar- Warszawa przyjmuje pierw mia polska przechodziła do odwrotu, planowo wycofując się na kolejne pozycje oporu, sze transporty rannych. Po dwudniowym zaciętym Napływają liczni uciekinie- boju o polskie pozycje w rc- ™y / Wielkopolski i spod jonie Mławy, których bronili Częstochowy. Zapada decyzja z niezwykłym poświęceniem i ? <^ciowej ewakuacji rządu odwagą żołnierze 20 Dywizji ' centralnych do Piechoty, miedzy 7 a 9 rano Iublma- w nocy wyjeżdżają wojsko polskie opuściło sta- p,oe,^> 1 personelem mim-nowiska w tym rejonie. sterstw. Zarządzono także ewakuację zapasów złota z Na Pomorzu, w tzw. kory- Banku Polskiego. tarzu, dogasła obrona otoczo- nych oddziałów polskich. Część oddziałów wyrwała się w nocy z okrążenia do rejonu Bydgoszczy. Załoga W7cs- RYSZARD DĘBOWSKI (Interpress) ror okupacyjny, _ stosowanie tych organizmów. Literatura środków masowej zagłady i polityka rasizmu, totalna dyktatura i niewolnictwo, nacjonalistyczny szowinizm i idea podboju świata — wszystko to, choćby występowało rozłącznie, budzić musi natychmiastowy nasz protest i naszą czujność. Dla nas więc, tak zwane kza-gadinienie niemieckie pozostanie nadal sprawą stosunku do hitleryzmu. Dla nas jest rzeczą oczywistą, że na* rody tak jak jednostki ponoszą odpowiedzialność wobec podstawowych spraw ludzkości. W nienie mieckiej nie jest tylko za-ga dnieniem polityczno-prawnym. Jest to zagadnienie odpowiedzialności za niewybaczalną zbrodnię i kary za nią. Ze zrozumiałą, szczególną uwagą obserwujemy reakcję na naszą literaturę w Niemczech pod omawianym kątem widzenia. Istnieje zasadnicza różnica między przyjmowaniem jej w NRF a NRD, ale byłbym daleki od prawdy, gdybym twierdził, że różnica owa sprowadza się tylko do różnicy politycznej istoty obu państw, dc ich ustroju. NRD wzięła na siebie, jako państwo, ogromny ciężar rehabilitacyjnego wychowania, NRF — dziedzictwo zachodnioniemiecka, ta godna uwagi, odrzuca automatyczne dziedzictwo przeszłości, prowadzi z nią walkę w warunkach trudniejszych niż w NRD, bowiem przy obecności w rzeczywistości politycznej NRF elementów hitlerowskich, w warunkach dyktowanych polityką wewnętrzną i zagraniczną państwa, dla której taka literatura jest oo najmniej niewygodna. Ze szczerym uznaniem obserwujemy i przyjmujemy każde dzieło literackie nie-tym aspekcie zagad- mieckiego piśmiennictwa, któ granicy polsko-nie- re przeciwstawia się spuściz-nie okresu mordu i pożogi, tak jak szczerze cieszymy się z każdego ruchu w stronę pokoju i ludzkiego braterstwa. Niech md wolno będzie powiedzieć z tej trybuny, w trzydziestą rocznicę wojny, że zarówno ten ruch, jak i jego przejawy w zachodnionie-mieckiej literaturze pięknej pozwalają nam wierzyć w odrodzenie narodu niemieckiego tak samo, jak ogromny wysiłek wychowawczy w NRD i jego wyraz w literaturze wschodnioniemieckiej przekonuje nas o możliwości takiego odrodzenia. Odrzucamy tezę o rzekomej bezradności człowieka wobec potęgi wyabstrahowanych sił. W czterech m astach województwa ma SIERPNIA 1968 roku ukazało się rozporządzenie Ra->£||dy Ministrów, zezwalające kuratoriom we wszystkich okręgach na obowiązkowe kształcenie zawodowe młodzieży w wieku 15—.18 lat. Prez. WRN w Koszalinie ogłosiło zarządzenie w tej sprawie 2 kwietnia br. Jak już informowaliśmy, dotyczy ono młodzieży z czterech miast: Koszalina, Słupska, Szczecinka i Kołobrzegu. Obowiązkowej rejestracji podlegają zamieszkali tam młodociani, nie uczą cy się i nie pracujący; urodzeni w latach: 1952, 1953 i 1954. zawodowego. Obowiązywać w nich będzie 3 razy w tygodniu nauka w szkole i w ciągu trzech dni — zajęcia praktyczne w zakładach pracy. Po zakończeniu nauki młodzież otrzyma świadectwa równoznaczne z ukończeniem 8. klasy szkoły podstawowej i stwierdzające przyuczenie do zawodu. Przewiduje się przyuczanie przede wszystkim do zawo-ewidencji ru- uów najbardziej potrzebnych przygotowały gospodarce województwa: bu 8 bm. zaczynają pracę ko- straćji. Biura misje rejestracyjne. Mieszczą chu ludności się one w Okręgowej Porad- spisy osób urodzonych w lani Wychowawczo-Zawodo- tach 1952—54. Komisje otrzy-wej w Koszalinie, ul. Armii mają też ze szkół spisy ucz-Czerwouej 62; w Powiatowej niów urodzonych w tych la-Poradni Wychowawczo-Zawo tach i pochodzących z wymię dowej w Słupsku, ul. B. Bie- nionych czterech miast. Przy ruta 8; w Powiatowej Poradni Wychowawczo-Zawodo-wej w Szczecinku, ul. Wojska Polskiego 6 i w Powiatowej Poradni Wychowavltezo-Zawo dowej w Kołobrzegu, ul. Graniczna 6/3. Rejestracja odbywać się będzie w godzinach od 9—13 i od 15—18. W dniu 8 bm. winny zgłosić się osoby, których nazwiska zaczy- uczący się obecnie w szkołach my szkolenia. dowlanych i mechanicznych: dla dziewcząt — do zawodu malarza budowlanego, stolarza, tapicera. Młodzieży starszej, bliskiej ukończenia lat 18, zaproponuje się takż>» Obowiązkowa nauka zawodu okazji trzeba przypomnieć, że krótsze, 6—8 miesięczne, for- nają się na litery od A — F 9 bm. — od G do K, 10 bm. — od L do P, 11 bm. — od R podstawowych me mogą Dużą pomoc zadeklarowały przerwać w nich nauki przed organizacje młodzieżowe. W ukończeniem 17. roku życia, klubach zetemesowskich od- do Z. 12 bm., w ostatnim dniu zaś uczący się w szkołach wiedzanych przez młodzież pracy, komisje przyjmą średnich lub zasadniczych — podlegającą rejestracji pro- wszystkich, którzy z uzasad- przed ukończeniem lat 18. wadzi się akcję informacyjna, nionych przyczyn nie zgłoszą W komisjach rejestracyj- Poza tym część młodzieży się w dniach poprzednich. Do nych zasiadać będą pedago- zdobywać będzie mogła wie- rejestracji zgłosić się muszą dzy, psycholodzy, lekarze oraz dzę i zawód w hufcach pracy młodociani wraz z rodzicami przedstawiciele MO. Ci ostat- podległych Wojewódzkiej Ko- lub prawnymi opiekunami, ni dysponować będą rejestra- misji OHP. Niestety, więk- lub sami rodzice. Przedłożyć mi młodzieży notowanej już szość hufców przeznaczona należy ostatnie świadectwo w kronikach milicyjnych. jest dla chłopców. Obecnie szkolne dziewczyny lub chłop Przewiduje się różne formy trwają pertraktacje o utwo- ca, dowód osobisty z datą przygotowania zawodowego rżenie hufca dla dziewcząt w urodzenia młodocianego. Tych młodzieży. Część zarejestrowa Północnych Zakładach Obu- którzy nie mają jeszcze lat 17 nych będzie mogła już w po- wia w Słupsku. Podobne moż i nie ukończyli szkoły podsta łowię miesiąca zacząć naukę, liwości są w Koszalińskiej wowej, obowiązuje ponadto Dziewczęta i chłopcy, którzy Faoryce Maszyn Lampowych, zaświadczenie z inspektoratu niedawno przerwali naukę w Przypominamy raz jeszcze, o zwolnieniu z obowiązku szkołach zawodowych i ogól- że obowiązkiem młodzieży i szkolnego. Rejestracja jest nokształcących, zostaną tam jej opiekunów jest przede III Rzeszy, co odczytać się da decydujących o wojnie i po- j obowiązkowa, uchylających ponownie skierowani. Dla wszystkim zjawienie się w koju. Odrzucamy tezę o rze-! się od niej czekają surowe młodzieży, która nie ukończy oznaczonych dniach przed ko kornej bezradności pisarza sankcje. ła dotąd szkoły podstawowej, misjami rejestracyjnymi, wobec rzeczywistości poli-J Poczyniono już odpowied- legitymuje się zaś przynaj- Wiodącym bezczynne życie tycznej. Wszystko to jest; nie przygotowania, które wy- mniej świadectwem klasy 6., dana została wielka szansa żałosnym, choć wygodnym I kluczą pominięcie kogoś pod- zorganizowane zostaną 1- lub znalezienia właściwego miej- godza w naeae istmewie. Wie- mieekię jest podporządkowa- samoutsprawjiedaiwieńdem. —I legającego obowiązkowi reje- 2- roczne klasy przysposobię sca w społeczeństwie, (beś) nie tylko z doktryny państwowej obu państw, ale także i przede wszystkim z ich praktyki politycznej. Piśmiennictwo wschodnionie- Str. 4 GŁOS Nr 233 (5276) Ludność, żywność i trzeci świat Na łamach prasy naukowej i popularnonaukowej coraz ła głównie dzięki stosowaniu częściej ukazują się wypowiedzi o niedoborze żyumości, o stałym niedożywieniu setek milionów ludzi i o głodzie za-arażającym naszej planecie. Nie są to bynajmniej zmyślone sensacje, lecz odzwierciedlenie bardzo realnych zjawisk zachodzących we współczesnym świecie. Szybki wzrost liczby mfesz kańców Ziemi jest faktem niezaprzeczalnym. W 1920 roku żyło na naszym globie 1,9 miliarda ludzi, w roku 1960 — już 3 miliardy, a w roku 2000, według ostrożnych ocen liczba ludzi przekroczy 6 miliardów. Do połowy XXI wieku liczba ta wzrośnie do 11 miliardów, a w drugiej połowie do 14—15 miliardów. Nie ulega więc wątpliwości, że ten wzrost ma w sobie coś z eksplozji. Epicentrum eksplozji demograficznej, jaK świadczą o tym dane doby obecnej i pro gnozy na przyszłość, znajduje się i będzie się znajdować w trzecim świecie — w krajach rozwijających się Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Tempo wzrostu liczby ludności jest tu dwukrotnie wyższe niż w krajach rozwiniętych pod względem gospodarczym. W latach 1920—1960 liczba mieszkańców krajów rozwiniętych (do krajów rozwiniętych zaliczane są żarów no państwa kapitalistyczne jak i socjalistyczne) z 674 min do 976 min, zaś do roku 2000 wzrośnie przypuszczalnie do 1,5 miliarda. Jeżeli chodzi o kraje rozwijające się to w pierwszym okresie liczba ich mieszkańców zwiększyła się z 1.187 min do 2.022 min i do końca obecnego wie ku zbliży się do 4,7 miliarda. Przewiduje się, że w połowie XXI wieku w krajach rozwiniętych pod względem gospodarczym bedzie mieszkało 2 miliardy ludzi, zaś w krajach obecnie rozwijających się — co najmniej 9 miliardów! W świetle tych liczb warto odpowiedzieć sobie na pytanie jak wzrasta produkcja żywności. Otćż zgodnie ze statystykami FAO (Organizacja do Spraw Rolnictwa i Wyżywienia przy ONZ) w latach 1955—1965 produkcja żywności na świecie wzrosła o 30 proc, a liczba ludności o 22 proc. W zasadzie może się więc wydać, że nie nastąpiło nic groźnego, że sytuacja polepszyła się. Tak jednak nie jest. Groźba głodu nadal istnieje i w wielu krajach nawet się pogłębiła. Rzecz polega bowiem na tym, żc produkcja artykułów żywnościowych najbardziej wzrosła w krajach rozwinię- N1CTWO świecie tych gospodarczo, nadal jednak była stosunkowo powolna w rozwijających się krajach trzeciego świata ekstensywnych metod rolnic- \ twa. Tak np. w krajach tych j przeciętny roczny zbiór zbóż j w latach 1956—1966 wynosił i 3,05 proc., ale wzrost ten aż w 40 proc. osiągnięto dzięki zwiększeniu powierzchni uprawnej. Rolnictwo trzeciego świata jest nadal niezwykle zacofane pod względem wyposażenia w sprzęt techniczny. W 1965 roku w krajach tych było zaledwie 809 tys. traktorów iw tym 515 tys. w Ame ryce tora na 1000 ha ziemi uprawnej, gdy tymczasem w krajach przodujących pod względem gospodarczym pracowało 1244 tys. traktorów, czyli 18,8 traktora na 1000 ha. W 1964 roku rolnicy trzeciego świata zużyli łącznie 4,2 min ton na wozów — 6 kg w przeliczeniu na hektar ziemi uprawnej, a w krajach rozwiniętych — 32,2 min ton — 50 kg na ha Wysokie ceny nawozów w krajach rozwijających się stanowią przeszkodę na drodze ich masowego stosowania. Niesprzyjające warun- ROLNICTWO TAŁY D O D K • % S Czyaby wi^c_ sprawdzały, su.ę w ki techniczno-gospodarcze i * „ ~ społeczne powodują niski po- ziom wydajności z ha i bardzo niski poziom wydajności pracy. Tak np. w Holandii plony pszenicy są pięciokrotnie wyższe niż w Pakistanie, a plony ryżu w Japonii — trzykrotnie wyższe niż w Indiach. Praca rolnika w krajach rozwijających się jest 8-10- krotnie mniej wydajna niż praca rolnika w krajach rozwiniętych. Zdaniem specjalistów z FAO, pogłębiający się kryzys żywnościowy w krajach trzeciego świata w pełni rozwiązać może intensyfikacja rolnictwa co połączone jest z ko niecznością rozwoju odpowiedniego przemysłu, przygotowania odpowiedniej liczby praktyce teorie maltuzjańskie o szybko rozmnażającej s.ę ludzkos ci i zbyt powolnym wzroście pro dukcji żywności jako o zjawisku nieuniknionym i nieodwracalnym? wzrosła Nic podobnego. Groźbę giodu powodują nie czynniki biologiczne, lecz polityczne, społeczne i gospodarcze. Wiadomo np., że politykę ograniczania produkcji rolniczej od dłuższego czasu prowadzą Stany zjednoczone Ameryki Północnej, a ostatnio zaczynają ją stosować kraje EWG gdy jednocześnie na przeludnionych obszarach Indii lub w nierozwiniętych krajach Ameryki Łacińskiej i w Afryce ludność cierpi głód. Trzeba pamiętać, że jak dotąd, możliwości produkcji żywności na naszym globie, w porównaniu z obecnym poziomem nauki i techniki, są wykorzystywane jeszcze w niewielkim stopniu. Wystarczy powiedzieć, że morza i oceany mogą dostarczyć pod- Kombajn „Kołos-S" Nowy samobieżny kombajn, dzieło konstruktorów z Tagan roga służy do zbioru zbóż. Wy dajność tej maszyny prawie dwukrotnie przewyższa dotych Mińskiej)" czyii '1.2'trak i cJ3H°wy' kombajn samobieżny SK-4. Mczna nim zbierać plo ny od razu (kombajnowanie właściwe), lub w dwóch etapach (cięcie, zbiór pokosu). 150-konny silnik gwarantuje maszynie szybkość do 20 km/godz. Zależnie od gęstości roślin można zainstalować w kombajnie przyrząd tnący szerokości 4,1 lub 5,6 m. Ścinają one źdźbła na wysokość do 75 cm. Wydajność młocki wynosi 6 kg ziarna na sekun dę. Zbiornik kombajnu może pomieścić ponad 3 tony. W ciągu godziny „Ko!os-6" może sprzątnąć zboże z powierzchni ponad 5 ha. Maszynę obsłu guje jeden człowiek! Przezorni pamlątafą 9 hodowcy kiszonkach stawową część artykułów wykwalifikowanych kadr, po-żywnościowych, gdy tymcza- 1 Spsóli na gwoździe Państwowy Zakład Ubezpieczeń co roku wypłaca rolnikom odszkodowania idąca w setki tysięcy złoitycli -za bydło padłe z powo du uszkodzenia przewodu pokarmowego przez rozmaite obce ciała połknięte razem z pokarmem. Naukowcy z Instytutu Weterynarii w Puławach znaleźli sposób zapobiegania tego rodzaju wypad kom. Do żołądlca krowy wprowadza się po prostu niewielki, lecz silny magnes, który przyciąga i sfcupia na swej powierzchni wszy stkie żelazne przedmioty połknięt przesz zwierzę razem z karmą. Doświadczenia przeprowadzone w Instytucie dały pozytywne re- W ostatnich latach zbudowano na wsi blisko pół miliona różnego typu silosów umożliwiających racjonalne wykorzystanie pasz zielonych i ograniczenie strat przy przechowywaniu roślin pastewnych. Szacuje się, że pojemność silosów wzniesionych w ciągu 5 lat, tj. od podjęcia przez KERM specjalnej uchwały o rozbudowie zaplecza paszowego hodowli, przekracza 6 milionów ton. Tegoroczne doświadczenia wskazują, że tam, gdzie zasoby przyrządzonych jeszcze w zeszłym roku w silosach kiszonek były obfite, inwentarz mimo suszy nie odczuł na ogół braku pasz. Przezorni rolnicy również i teraz starają się zgromadzić większe niż zazwyczaj rezerwy kiszonek na trudniejszy okres zimowego żywienia. Tam gdzie brak silosów rolnicy przyrządzać będą kiszonki w kopcach i dołach. Poza tradycyjnymi liśćmi buraków, marchwi i innych okopowych, których urodzaj po ostatnich deszczach zapowiada się nie-najgorzej pa kiszonki, wykorzystywana jest zielona nać ziemniaczana. Zasoby pasz każdego gospodarstwa można też znacznie zwiększyć zakiszając ziemniaki parowane same bądź razem z trawami czy innymi roślinami zielonymi. Ogranicza to znacznie straty w czasie długotrwałego przechowywania. Z posiadanych przez resort rolnictwa informacji wynika, że w ciągu ostatnich dwóch lat słabnie tempo rozbudowy silosów. Analiza przyczyn tego zjawiska wskazuje, że przy ogromnym ruchu budowlanym na wsi prezydia rad narodowych nie przestrzegają zasady priorytetu przydziału cementu i żelaza zbrojeniowego dla rolników budujących betonowe silosy. (AR) roblazgi sem obecnie dają zaledwie 2 proc. spożywanej przez ludzkość żywności. W krajach trzeciego świata, jak dotąd produkcja żywności wzrasta- zyskania kapitałów itd, a j zultaty. w grupie zwierząt, do tych problemów nie da się j których żołądków wprowadzono rozwiązać bez głeboMch prze magnesy padło znacznie mniej mian społeczno-politycznychi -ztuk, aniżeli w analogicznej gru i ple, której nie „karmióńó" mag-(opr. 1.) 1 nesami, (WiT-AR) DOCHODY ROLNIKÓW Dane statystyczne GUS i wyniki badań Instytutu Ekonomiki Rolnictwa pozwalają dość dokładnie określić wyso kość chłopskich dochodów. O-tóż w roku 1966/67 przeciętny roczny dochód rolniczy ro dżiny chłopskiej, czyli osiągnięty jedynie z gospodarstwa rolnego, wynosił 36,9 tys. zł. Na inwestycje i na zakupy bieżące mogą rolnicy uzystfaJ każdego z tegorocznych dni kredyt w wysokości flo milionów złotych; jest to suma wy nikająca z tegorocznej puli kredytowej dla rolnictw* — gospodarstw indywidualnych, spółdzielni produkcyjnych i kółek rolniczych — preliminowanej na 22 miliardy złotych. Miarą troski państwa o wzmóc nienie rolnictwa jest zwiększę nie. z roku na rok, funduszu kredytowego o prawie dwa mi liardy złotych. Oczywiście, kwestią decydującą o efektach pomocy kredy towej Jest możliwość nabycia odpowiednich materiałów i na rzędzi pracy. Otóż wartość ofe rowanych rolnikom podstawowych środków: maszyn, silników, narzędzi, środków ochrony roślin zbliża się szybko do miliarda złotych miesięcznie. W tym i w przyszłym roku do stawy sprzętu mechanicznego rosną w tempie 15-procento- 22 anld zl kredytu d a roln ków wym a dostawy ciągników — nawet po 30—35 proc. Np. w porównaniu z zaopatrzeniem rynku wiejskiego w r. 196;) obecne dostawy traktorów 32 *ys. szt.) są trzykrotnie więk sze, siewników zbożowych konnych — czterokrotnie, kosiarek traktorowych — ośmiokrotnie. A jednak w pewnych grupach sprzętu przemysł winien jest jeszcze rolnictwu wy raźne zwiększenie dostaw i zdecydowaną poprawę jakość; urządzeń. Na potrzeby wsi przeznacza się trzy i pół miliona ton cementu. a więc więcej niż czwartą część krajowej produkcji, trzy miliardy jednostek ceramicznych materiałów ściennych, 750 tys. ton wapna budowlanego, ponad 1,3 min m sześć, drewna oraz 227 tys. ton materiałów hutnicznych W zestawieniu z zaopatrzeniem w r. 1960 obecne dostawy cementu są 2,5 raza większe, wapna i tarcicy — dwukrotnie większe. Miarą intensywności ruchu budowlanego na wsi Jest jednak deficyt wielu materiałów budowlanych i nie dobór produktów hutniczych. W dyskutowanych obecnie wie loletnlch planach rozwoju przemysłu osłne pokrycie po-trreb rynku wiejskiego jest jednym z najbardziej istotny punktów. (AR) Laureaci „Złotej Wiechy" W trudnych warunkach Czarnkowo leży na południu powiatu świdwińskiego. nie- tarski, na którym już wkrótce przybita zostanie tablica z mai w samym sercu Szwaj- emblematem „Złotej Wiechy cari Połczyńskiej. Pięknie tu i malowniczo, bo wokół lasy, dużo jezior, stawów, strumy- Odwiedziliśmy Stanisława Błaszczyka w gorącym okresie ków, ale gleby na ogół słabe, żniw. Kosił żyto na pobliskim piaszczyste, zaś teren silnie po fałdowany i trudny do uprawy. Słowem, atrakcje dla turystów, lecz ciężki trud dla rolnika. Wieś składa się z kilkudziesięciu zagród, luźno rozrzuconych na powierzchni kilku ki lometrów kwadratowych. Do zagrody Stanisława Błaszczyka trzeba jechać polną, wyboistą drogą, która miejscami wąskim wąwozem przecina piaszczyste pagórki. Wygląd za grody świadczy, że rolnik ten dobrze sobie radzi z trudnościami, które przyroda w tej o-kolicy stworzyła człowiekowi, w gospodarowaniu na roli. Od remontowany dom mieszkalny nowa stajnia, nowa stodoła, nowy, duży budynek inwen- polu. Sam siedział za kierownicą traktora, jego 17-letni syn Andrzej obsługiwał snopowią-załkę. — Traktor kupiłem niedawno — zwierzył się Stanisław Błaszczyk — Nie żałuję tego wydatku. Mam 18 ha ziemi or nej, uprawiam prawie 10 ha zbóż. Mimo że wszystkie dojrzały na raz, bardzo łatwo poradzę sobie z ich zbiorem... Obejrzeliśmy nowy budynek inwentarski, za którego budowę sąd konkursowy „Złotej Wiechy'"* przyznał ostatnio roi nikowi wojewódzką nagrodę. Budynek składa się z kurnika, obory, chlewni, paszami, pralni. Nad kurnikiem mieści się magazyn na zboże i pasze treś ciwe, zaś nad pomieszczeniami dla inwentarza — poddasze u-żytkowe przystosowane do ma gazynowania słomy i siana. Pod paszarnią znajduje się głę boka, duża piwnica w której można zmieścić nawet kilkana ście ton ziemniaków. Ściany bu dynku z cegły, tynkowane, stropy ogniotrwałe, dach kryty dachówką, dość duże okna, wentylacja nawiewna i wywiewna. Na wprost drzwi obory betonowa płyta do składania obornika, a obok betonowy zbiornik na gnojówkę. Budynek duży, masywny, po- Rolnvm Stanisław Błaszczyk pobrał 45 tys. zł długoterminowego kredytu, pozostałą część gotówki wyłożył z własnych oszczędności. Prace przy budowie trwały prawie dwa lata. Najwięcej trudności nastręczał transport materiałów budow- była różna. Najniższy (19—25 tys. zł) był on w województwach katowickim, krakowskim, rzeszowskim i kieleckim. 32—37 tys. zł wynosił "do chód rolniczy w województwach lubelskim, łódzkim, o-polskim i warszawskim. Dość znaczny już dochód — 43—45 tys. zł dawały gospodarstwa w woj. wrocławskim, zielono górskim, białostockim i szcze Oczywiście, w poszczególnych cińskim. Zaś najwyższe docho rejonach kraju jego wysokość dy (51—61 tys. zł) osiągają roi nicy w woj. poznańskim, gdań skim, koszalińskim, bydgoskim i olsztyńskim. Gdy porównamy te dane z wielkością gospodarstw, to okaże się, że najwyższe dochody osiągają rolnicy w tych województwach, gdzie przeważają duże gospodarstwa, będące warszta tem pracy dla mniejszej licz by ludzi. Stanisław Błaszczyk osiedlił się w Czarnkowie przed 11 laty. Zastał budynki zdewastowane, ziemię zaniedbaną, zachwaszczoną. Dziś we wsi nikt nie dorównuje mu w gospodarowaniu. Osiąga średnio 30 q zbóż z ha, dostarcza rocznie lanych. Po wąskiej, wyboistej po 30—40 bekonów i tuczników polnej drodze trzeba je było dowozić konnym wozem. Budynek inwentarski nie za oraz po kilka sztuk bydła rzeź nego. Wyspecjalizował się rów nież w uprawie ziemniaków Stanisław Błaszczyk kowa — jeden * „Złotej Wiechy*, Nowy budynek inwentarski myka listy inwestycji. Na u-rządzenie swej zagrody Stanisław Blaszczyk wydatkował już ponad 250 tys. zł i wydatkuje jeszcze kilkadziesiąt tys. zł, Już zwozi materiały na budowę garażu, zamierza wiercić studnię i zainstalować hydro-stawiony z myślą o dalszej in- for (obecnie wodę dla inwen-tensyfikacji hodowli w gospo- tarza musi dowozić z jeziora), darstwie. Stanisław Błaszczyk będzie także budował duży sima dziś 13 sztuk bydła, w tym los przejazdowy. 4 krowy dojne, lecz w nowej — Silos jest bardzo ważny oborze, po niewielkiej moder- — podkreśla — Tegoroczna su-ńizacji, pomieści o połowę wię sza niejednego z rolników w cej. W chlewni można chować naszej wsi nauczyła, że aby do 70 świń. mieć dostatek paszy dla bydła Nowy budynek kosztował trzeba siać poplony ozime i około 140 tys. zł. W Banku sporządzać kiszonki. w zagrodzie Stanisława Błaszczyka Fot. J. Lesiak nasiennych i np. w roku u-biegłym sprzedał na eksport ponad 20 ton. Ojcu dzielnie pomaga w pra cy jego 17-letni syn Andrzej. Bardzo podoba mu się rolnictwo i będzie przyszłym dziedzicem zagrody. Andrzej jest gorącym zwolennikiem mecha nizacji, namawia ojca, by kupił mechaniczny ładowacz do obornika i elektryczną dojar-kę. Zdecydował też, że gdy skończy 18 lat, z miejsca zapisze się na kurs traktorzystów. — Przy pomocy maszyn lżej pracować — mówi — » wvniki są lepsze. (1,) JUZ 65 TYS. Z szacunków służby archi-tektoniczno -budowlanej wynika, że w 1 półroczu br. roi-nicy indyuńdualni wybudowa li w kraju ok. 65 tys. budynków. Jeśli więc utrzymane zostanie dotychczasowe tempo, to przybędzie wsi w tym roku ok. 120 tys. budynków. Tyle właśnie planowano. Byłby to więc sukces nie noto-loany jeszcze w bieżącej pięciolatce. Sukces tym uńęks&y, że rokrocznie oddawano na wsi coraz więcej nowych budynków. W 1967 roku — 87 tys., w ubiegłym — 103 tys. Warto dodać, że w końcu ubiegłego roku, jak szacowało Min. Budownictwa, w bu-douńe było ok. 220 tys. budynków. Niestety, polowa z nich budowana jest co najmniej od trzech lat, a mniej więcej co dziesiąty — od 5 lat. KÓŁKOWE HEKTARY Od paru już lat kółka ™ini przejmowanej z PFZ. Każde-y go roku zagospodarowują no we obszary, ale mimo tego o-gólny areał gruntów PFZ znaj dujących się w ich posiadaniu nie rośnie. W 1962 roku kółka użytkowały ponad 110 tys. ha, w 1965 roku ok. 130 tys. ha, ale w 1967 r. pozo stawiono im już tylko 118 tys. ha. Po prostu wielu kółkom odbiera się ziemię, często do brze już zagospodarowaną. Tak np. tylko w latach 1963— 1965 kółkom odebrano ok. 25 tys. ha i przekazano innym użytkownikom, najczęściej pegeerom. Trudno się więc dziwić, że taka polityka nie cie szy się uznaniem wiejskich działaczy. GŁOS Nr 233 (5276) Str 5 i wies KOSZA LIKiSKIEGO • Ponad 50 fys. fon wapna z koszalińskich kopalni Wydaje się, że zaopatrzenie w wapno nawozowe przestanie być wkrótce problemem w koszalińskim rolnictwie. Mamy w województwie ogrom ne i nie w pełni jeszcze zbadane złoża kredy łąkowej, świetnie nadającej się do odkwaszania gleb. Bardzo bogate złoża wapna, położone na przedmieściu Szczecinka, od jesieni ub. roku eksploatuje miejscowy Państwowy O-środek Maszynowy. Ze szczecineckiej kopalni wydobyto już 30 tys. ton I nie ulega wątpliwości, że do końca roku kredy łukowej również po my w Miastku j Złotovr.f, przygotowują się do otwarcia kopalni państwowe ośrodki maszynowe w Złocieńcu i Słupsku Łączne tego roczne wydobycie p* winno przekroczyć 60 tys. ton, co stanowi czwartą część rocznych potrzeb województwa » Jeżeli pomy otrzymają odpow-ednią ilość sprzętu, przede wszystkim zaś mechaniczne koparki, to w przyszłym roku uruchomią dalszych 7 kopalni i wydobycie wapna łąkowego zwięl szą do ponad 100 tys. ton. A więc przedsięwzięcie już na bardzo sze roką skalę. Eksploatacja miejscowych zasobów wapna rolniczego jest dla gospodarki narodowej bardzo opłacalna. Wystarczy iljbść ta będzie zwiększona do powiedzieć, że transport wap-40 tys. ton. Chętnych nabywców nie brakuje. Cena za 1 tonę, wraz z dostawą na pole wynosi... 10 zl. Nic dziwnego, że co mądrzejsi rolnicy np. z gromady Lotyń kupili już po 50—100 ton! Ponad 10 tys. ton wapna z kopal ni w Łętowie wydobył już POM w Sławnie, od dawna eksploatuje złoża wapna POM w Wałczu, w tym roku uruchomiły kopalnie W PGR Daninowo -40 q zbóż z ha! Silne ekonomicznie gospodarstwa # o intensywnej produkcji rolniczej w niewielkim stopniu odczuły skutki tegorocznej suszy. Wymownym przykładem PRG Duninowo w powiecie, słupskim. W Duninowie zebrano w tym roku przeciętnie po 40 q zbóż z ha,x o 1 ą więcej niż w ub. roku. Dyrektor pegeeru tow. Stanisław Olech pod kreślą, że załoga zgromadziła na zimę wystarczające zapasy pasz dla ponad 500 sztuk bydła, w terminie zasiała rzepak i wykonała inne, terminowe prace w polu. ______ 0.) na na nasz teren z województw centralnych i południowych kosztuje państwo bar dro drogo (kilkaset zł za tonę!) i angażuje ogromną liczbę wagonów kolejowych. Koszalińskie gleby są na ogół silnie zakwaszone, toteż ich wapnowanie stanowi bardzo ważny warunek zwiększenia efektywności nawożenia mine ralnego, zwłaszcza fosforowego i podniesienia plonów. Wydobycie wapna to jednak część zadania. Trzeba je wywieźć na pole i rozsiać. Transport, }ak dotąd, nie przysparza trudności, ale z rozsiewaniem gorzej, Ani po my ani kołka rolnicze i pegeery nie dysponują wystarczającą licz bą maszyn do tego celu. Warto przy tym dodać, że dobre, sprawdzone 'w działaniu rozsiewacze do wapna łąkowego produkuj^ *■ w Szczecinku i w pełni może po kryć w tej dziedzinie zapotrzebowanie embeemów i kółek rolniczych z powiatu szczecineckiego. Szkoda więc, że PZKR w Szczecin ku nie złożył jeszcze odpowiednich zamówień. (1) CzeM-rzecz mało znana W roku 1959 obroty na kontach wszystkich wiejskich niądze trzeba przyjechać na- czędnościowo-pożyczkowych, spółdzielni oszczednościowo-pożyczkowych w naszym wo- stępnego dnia... które łącznie obsługują ponad jewództwie wyniosły 10 mld zl, w roku 1965 - 24 mld „ Tu |5dzil?a' lam dw.!e ,lu*> J0'^ rojników, a,c ,!ik d.°" .... , ^ trzy. W roku zbiera się tych tąd z rachunków rozhezemo- zł, zas w roku bieżącym przekroczą 30 mld zł. Co się kry g0(jzin bez liku. Godzin bez- wo-oszczędnościowych i ksią- je za tymi liczbami? powrotnie straconych dla pro żeczek czekowych korzysta za dukcji rolniczej, wyrwanych ledwie około 900, z czego po- Spółdztelnie oszczędnościo- razy w roku. Tylko po należ- wypoczynkowi rolnika. nad 400 tylko w pięciu wiej- wo-pożyczkowe, popularnie ność za mleko musi przy je- Są jednak rolnicy, którzy skich bankach — mianowicie zwane sopami, spełniają na chać kilkanaście razy. Polowa nie stają w kolejkach przed w Zakrzewie, Złotowie, Lipce, wsi szczególną rolę. Przez rę- biedy, jeżeli wiejski bank lub kasami w wiejskich bankach. Czaplinku i Człuchowie. W ce kasjerów wiejskich ban- jego punkt kasowy jest na Jan Chabowski ze wsi Pławno ogóle jeszcze nie korzystają ków przechodzi praktycznie miejscu, gorzej, gdy po gotów w pow. szczecineckim w Ban z książeczek czekowych rolni- każda złotówka, którą rolnik kę trzeba jechać 15—25 km. ku Spółdzielczym w Czaplin- cy w rejonie działania sopów otrzymuje za sprzedane płody Czasem rolnik załatwiany jest ku od dawna ma otwarty ra w Karlinie, Czarnej, Dąbrów rolne i uzyskuje z tytułu od ręki, ale zwłaszcza we chunek oszczędnoścżowo-rozli ce, Słupsku, Smołdzinie, Ust krótko i średnioterminowego wrześniu, październiku i w lis czeniowy, zaś w kieszeni nosi ce itd. kredytu, oraz każda złotówka, topadzie, w okresie wzmożo- książeczkę czekową. Za nawo- Dlaczego? Upowszechnianie wpłacana przez niego za ku- nych transakcji finansowych zy, materiały budowlane, ma- picne nawozy sztuczne, nasio- na wsi, staje przed kasą w szyny itd. magazynierowi w na. materiały budowlane, ma długiej kolejce. Jeżeli trafi geesie płaci czekiem. Gdy des szyny, chemiczne środki ochro na dzień, w którym kasjer tarcza zboże lub inne produk ny roślin itd. Rosnące obroty wiejskiego banku wypłaca jed ty zleca, by należność przeka i sprawne działanie nowej formy rozliczeń wymaga, rzecz jasna, ścisłej współpracy między sopami a geesami i innymi przedsiębiorstwami w wiejskich bankach są więc nocześnie pobory kilkudziesię zano na jego konto w banku, obsługującymi wieś. Niestety, przede wszystkim miarą po- ciu pracownikom miejscowego Podatek? Płaci sołtysowi cze-stępującej intensyfikacji pro- geesu — sprawy nie załatwi, kiem. Winien sąsiadowi 2000 dukcji rolniczej, miarą wzro- Zdarza się, zwłaszcza w żni- zl? Wypisuje mu czek... stu zasobności gospodarstw wa, że magazyny przyjmują — Nie staję w kolejkach chłopskich. zboże do nocy, ale punkty ka — mówi Jan Chabowski. — Rolnik odwiedza wiejską sowe zamykane są już w po- Wystarczy, jeżeli swój kasę przeciętnie kilkadziesiąt łudnie. Rzecz jasna, po pie- spółdzielczy odwiedzę _______________________________ razy w roku... Od stycznia do końca lipca br. wiejskie spółdzielnie osz-czędnościowo-pożyczkowe w naszym województwie w formie kredytów krótko i śred- Kopalnia wapna w Szczecinku. Pokłady kredy łąkowej za legają tu warstwami grubości do 10 metrów! Fot. J. Lesiak Msamsm Chłopskie dochody Chłopskie dochody! Chyba różna jest w poszczególnych wielkości gospodarstw i liczna żaden inny temat nie siy- województusich struktura a- by osób w nich pracujących, szy się tylu dyskusji, opinii grama, różny poziom kultury Im większe gospodarstwa i i kategorycznych sądów. Bar rolnej i technicznego wyposa mniej ludzi zawodowo czyn- Budujemy w pegeerach coraz więcej wielkich obór, bukaciariii i jałowników, które od maja do października, gdy bydło przebywa na pastwiskach, najczęśc.ej stoją puste. Słuszna jest więc inicjatywa wykorzystania części tych po mieszczeń dla letniego, intensywnego tuczu trzody chlewnej. Ministerstwo Rolnictwa przygótowu je odpowiednie zarządzenie w tej sprawę, przewidujące znaczne bodźce materialne dla dyrektorów i załóg gospodarstw. Trzeba pod kreślić, że letni tucz świń w bu aynkach inwentarskich dla bydf: już od wielu lat organizuje « Jan Pełka, dyrektor PGr Złotów, zaś spółdzielnia produkcyjna w Siem czynie w pow. szczecineckim, po mieszczenia dla młodego bym," przystosowuje na lato do chowu brojlerów * Projekty 5-letnich planów roz woju pegeerów są obecnie przed miotem dyskusji w rejonach kooperacyjnych. Dyrektorzy i przed stawiciele samorządów robotniczych gospodarstw kooperującye, oraz przedstawiciele zainteresówa nych przedsiębiorstw i instytucji zastanawiją się przede wszystkim nad koordynacją wspólnych zamierzeń inwestycyjnych, a także wspólnych poczynań w rozwo ju hodowli. W październiku i w listopadzie br. plany te ponownie rozpatrzą i ostatecznie zatwierdzą konferencje samorządów robotniczych w gospodarstwach. ©• Zapadła Już ostateczna decyzja w sprawie lokalizacji nowego o-siedla mieszkaniowego dla załogi PGR Józefowo w pow. złotowskim. Otóż osiedle to powstanie nie w Radawnicy jak uprzednio planowano, lecz w samym Józefowie Budowę kilku nowych domów roz pocznie się również w należ~",T do Józefowa gospodarstwie Kiełpin, gdzie ma powstać wielka fer ma bydła rzeźnego. Za lokalizacją osiedla w Radawnicy przemawiało wytypowanie tej wsi jako rozwojo wej, w której w przyszłości ma ją być rozbudowywane różnego rodzaju olacówki socjalne i usługowe. Zamieszkali w Radawnicy robotnicy rolni musieliby jednak dojeżdżać do pracy k;lka, a nawet kilkanaście km Oczywiście, w obecnych warunkach organizacji pracy w pegeerach takie rozwiązanie w żadnym przypadku nie wytrzymałoby pióby życia. a> dzo wielu uczestników tych żenią rolnictwa. A zatem dy- dyskusji, będzie wam przy ta- skutując o dochodach rolni- czać rozliczne fakty i własne ków, trzeba pamiętać o różni obserwacje (bo naród prze- cach i nie pomijać przyczyn, cież podróżuje), by udowad- które powodują, że różnie się niać, że „chłopom to się teraz na wsi chłopom żyje. Zaś prze dobrze żyje". Jedni będą mie de wszystkim posługiwać się rzyć chłopskie dochody liczbą konkretami. sprzedawanych na targu jajek Badania dochodów i spoży- osełek masła i kwaterek śmie cia rolników indywidualnych tany, drudzy liczbą budowa- prowadzi Instytut Ekonomiki drobnione, a na 100 ha użyt- nych domów („panie, jakie so Rolnictioa. Pamiętajmy jed- ków rolnych przypada 51 o- bie teraz wille na wsi stawia vak, że gospodarstwa prowa- sób zawodowo czynnych w jQ"), a inni liczbą motocykli dzące rachunkowość rolną dla rolnictwie. nych na 100 ha, tym wyzszy dochód. Znacznie w mniejszym stopniu decyduje tu po ziom produkcyjny na 1 ha. I dlatego też wojewódz-two opolskie, osiągające najwyższy w kraju poziom produkcji rolniczej, rna tak niski dochód na 1 rodzinę, gdyż gospodarstwa są tu roz- i samochodów czy nonirono- IER stanowią w naszym kra-wych koszul kupowanych ju czołówkę rolnicti&i, stąd przez mieszkańców wsi., Ale też nie można poprzestać tyl-wszyscy tego typu obserivato rzy i znawcy zawzięcie twier ' dzić będą« że chłopi osiągają bajońskie dochody* a państwo w dodatku śpieszy im, co rusz z nową pomocą. Zastanawiające, że przy dość dobrej wiedzy o poziomie naszego rolnictwa, utrzy -zielonego NOTESU Właśnie dzięki bardzo korzystnej strukturze agrarnej województwo koszalińskie zna lazio się w grupie województw o najwyższym dochodzie. Wynosił on na 1 rodzinę 58 tys. zł, mimo dość niskiej produkcyjności liczonej na 1 ha (wyż szy dochód osiągały jedynie rodziny w woj. bydgoskim — 60 tys. zł i olsztyńskim — 61,1 tys. zł). Pamiętajmy jednak ko na tych materiałach. Trzeba je uzupełniać danymi sta muje się wśród mieszkańców tystyczr^yrr.i GUS. Takie właś że na każde 100 ha użytków miast tyle mitów i legend o n\e badania prowadzit Euge- rolnych przypadają w naszym chłopskich dochodach. Rząd- niusz Gorzelak, a ich wyniki województwie tylko 44 osoby ko bowiem w tych dyskusjach opublikował w numerze 4. utrzymujące się z rolnictwa, wspomina się o tym, ile to ty „Wsi Współczesnej". w tym głównie z rolnictwa tyl sięcy złotych musi każdy roi Mówią one, że w roku fco 35 osób. Jest to najniższa nik'wydać co roku na nawo- 1966/67 *tatystycz)ia rodzina licrba w kraju. Również naj- zy, nowe nasiona, maszyny, chłopska w Polsce osiągała niższa, po woj. olsztyńskim, sprzęt itp. — słowem na co- 36,9 tys. zł dochodu ro[nic.~e- jest u nas liczba, ludności za- roczne inwestycje w gosrpodar go. (dochód rolniczy sianowi woclowo czynnej w rolnictwie stwie rolnym. ok. 40 proc. wartości produk- va 100 ha użytków rolnych. W każdej wsi, czy groma- cji globalnejJak już w sporni w koszalińskim wynosi ona dzie znajdziemy rolników, nałem., dochód ten jest bardzo 25 osób, to olsztyńskim — 24 którym się rzeczywiście nieźle różny w poszczególnych wo- osoby, zaś w województtoach powodzi, jak róionież i takich jewództwach. Najniższy (19,4 należących do 1 grupy od 80 którzy biedę klepią. Rzecz — 24,8 tys. zł) jeH w woje- do 57 osób. jednak bardzo istotna, którą wództwach: katowickim ,kra- Warto chyba jeszcze dodać, podkreślić należy, że niedosta kowskim ,rzeszowskim i kie- że dochód rolniczy, ze wzglę- tek niektórych nie wynika z leckim. II grupę (32,1—36,9 du na swe przeznaczenie, ma ustroju rolnego, z braku tys. zł) tvx>rzą woj.: lubelskie dwoisty charakter w gosno- warunków dobrego go- łódzkie, opolskie, warszaw- darstwie rolnym: może być spodarowania jak to było skie. III grupę (43,1—44,3 tys. użyty na smożycie lub na in- przed wojną. Niedosta- zł) tworzą woj.: wrocławskie, westycje. Oczywiście, im jest tek niektórych właścicieli zielonogórskie, białostockie i on wyższy, tym\ większą jego gospodarstw jest rezultatem szczecińskie. Najwyższy do- część rodzina chłopska prze- klesk losowych, ciężkiej cho- chód rolnicza) (51,4—61,1 tys. znacza ra inwestycje w go- roby, bądź zwyczajnego nie- zł) przypada na rodzinę w spodarstwie, stwarzając tum chlujsiwa czy lenistioa, prowa woj.: poznańskim, gdańskim, sarnimi coraz większe możli- dzącego do zaniedbania gospo koszalińskim, bydgoskim i olsz wości, zioiększania produkcji, darstwa, z niechęci do skorzy tyńskim. A od tego przecież zależy rów stania z pomocy oferowanej Już z tego uszeregoicania nież vo?iom życia wszystkich przez państwo. Są też znaczne widać, że wysokość dochodu mieszkańców naśzeao kraju, różnice regionalne w docho- rolniczego rodziny chłopskiej Również mieszkających w dach rolników, bo przecież zależy mzede wszystkim od miastach, JÓZEF KIEŁB współpraca ta nie wszędzie układa się najlepiej. Zdarzały się liczne przypadki, że roi nicy zwracali wydane im ksią żeczki czekowe, gdyż wysta-bank wionych przez nich czeków kilka ni2 chcieli przyjmować magazynierzy w geesach, prezesi kółek rolniczych, kierownicy embeemów, sołtysi. W przypadku przyjęcia czeku zamiast gotówki pracownik geesu sporządzać musi oddziel-nioterminowych wypłaciły ne zestawienie, co rzecz jas-prawie 340 min zł. W celu o- na, połączone jest z dodatko-trzymania kredytu rolnik naj- wym nakładem pracy. Stąd częściej każdorazowo wypeł- właśnie niechęć. Nie są bez nia wniosek, przedstawia go winy i wiejskie banki. Wiele do zatwierdzenia zarządowi 7. nich nie podejmuje żadnej sopu i dowiaduje się, czy kre- inicjatywy w celu usprawnie-dyt /ostał mu przyznany. Nas nia finansowej obsługi rolni-tępnie stara się o poręczycie- ków. Nie wykazuje tą sprawą li. jedzie z nimi do banku, dostatecznego zainteresowania staje w kolejce, załatwia for- gromadzka służba rolna — a-malności, znów staje w kolej- gronomowie, zootechnicy, któ ce przed kasą. otrzymuje go- rzy obok gromadzących się tówkę i... bardzo często, w po w kasach kolejek najczęściej dzięce za usługę, zaprasza po- przechodzą najzupełniej obo-ręczycieli do pobliskiej gospo jętnie. dy. Stracony dzień, czasem Chwalimy się „trzytonów-dwa, trzv. kami". I rzeczywiście, nowa Jan Chabowski z Plawna forma skupu kontraktowa-wniosek o kredyt składa raz nych zbóż, polegająca na ich na rok. Przedstawia planowa- odbiorze przez geesy bezpoś-ne wpływy i wydatki, określa rednio w zagręcjlach chłop-wysokość potrzebnego/ kredy- skich, zyskała na naszej wsi tu w poszczególnych miesią- powszechny aplauz. Wydaje cach roku. Zarząd banku się jednak, że przedsięwzię-wniosek zatwierdza i Jan Cha ciem wcale nie na mniejszą bowski z całym spokojem skalę i wcale nie brzemien-przystępuje do realizacji nym w ekonomiczne skutki swych zamierzeń produkcyj- byłoby upowszechnienie ra-nych, ma pewność, że n!e chunków rozliczeniowo-osz-zbraknie mu odpowiednich czędnościowych i obrotu cze-środków. kami. Bo przecież wszystkie W Banku Spółdzielczym w usprawnienia w obsłudze rol-Czaplinku z książeczek czeko ników winny iść w parze, wych oraz kredytu, przyzna- Nie powinno się zdarzać, by wanego od razu na cały rok, GS, owszem, zabierał zboże korzysta około 100 rolników, z zagrody rolnika, ale po za-Oczywiście, są to właściciele piatę za to zboże rolnik jeź-silnych ekonomicznie, towaro dził do oddalonej wiejskiej wych gospodarstw, rolnicy kasy i stawał w kolejce... godni zaufania, c° do któp^ch Rolnictwo intensyfikuje pro Istnieje pewność, ze nic będą dukcję. Czas rolnika jest co-wystawiać czeków bez pokry- ra2 droźszy. w ostatnim dzie-cia. Dodajmy, źe zgromadzo- sięcioieciu obroty finansowe ne przez_ nich w banku osz- na koszalińskiej wsi wzrosły czednosci znacznie przewyz- trzykrotnie, ale liczba wiej-?33h udzieIanych im skich spółdzielni oszczędnościo Kredytów. # wo-pożyczkowych i liczba za- Nie ulega wątpliwości, ze trudnionych w nich pracowni rachunki oszczędnościowo-roz ków _ wzrosła nieznacznie, liczeniowe stanowią istotny jednocześnie nie wprowadzo-postep w finansowych rozli- no na szeroką skalę nowych czeniach na wsi. Taka forma f0rm rozliczeń bezgotówko-rozhezeń szeroko stosowana wych. Na załatwienie więk-jest w Danii, Holandii i wielu szej liczby transakcji finanso inn3rch krajach o wysokim po wych trzeba więcej czasu. ziomie rolnictwa. W naszym Czasu _ rolnika' województwie działa obecnie 48 wiejskich spółdzielni osz- J. LESIAK Przed kiiferensjii ZZPft Koszalińska organizacja Związku gospodarstwa pracy socjalistycz- Zawodowego Pracowników Roi nych przygotowuje się do wojewódzkiej konfere-ncji sprawozdaw czo-wyborczej, która odbędzie się w początku października br. Kon ferencja będzie mieć szczególnie uroczystą oprawę. W tym roku przypada jubileusz 50-lecia działalności ZZPR, a także ćwierćwie cze pracy tego Związku w Polsce Ludowej. Materiały przygotowywane obrady konferencji zawierają cenę pra naszym acy tej najliczniejszej województwie organi na o-w organizacji związkowej. W sprawozdaniu w;e le uwagi poświęca sdę zwłaszcza zmianom jakie w ostatnich latach nej. Jako pierwsze ten zaszczytny tytuł zdobyły załogi pegeerów w 7-ipce. Zalesiu i Kraśniku, następ nie rybacy z Mielna oraz pegeery w Kładnie, Duninowie, Grapicacii Biesowicach. Wśród przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa ty tuł Zakładu Pracy Socjalistycznej zdobyły już załogi pomów w Wał czu, Świdwinie i Karlinie oraz ZNMR w Słupsku. W ten sposób nagrodzono załogi za wyniki mię dzyzakładowego współzawodnictwa pracy. We współzawodnictwie zespołowym bierze udział około 410 brygad, przede w:?zystkim z pegeerów i pomów • Około 280 brygad zdobyło już tytuł Brygady dokonały się w warunkach socjal Pracy Socjalistycznej. Wysoko o- nych i bytowych pracowników przed?;ięb:orstw rolnych, w działalności kulturalnej i oświatowej oraz w wynikach ekonomicznych przedsiębiorstw.Dużo miejsca w ocenie pracy ogniw ZZPR zajmują także sprawy dotyczące udziału Związku w nrooagowaniu róż nych form współzawodnictwa wy datn'e wpływającego na roz-ekonomiczny 1 społeczny przedsię biorstw rolnych ceniono także wyniki współzawodnictwa indywidualnego: tytuły Przodownika Pracy Socjalistycznej przyznano dla 'ponad 1200 pracowników naszych przedsiębiorstw rolnych. Należy również nadmienić, iż członkowie ko?zal'ń skiej organizacji ZZPR przoduj* w realizacji zc-bowiazań produk^ nych i czynów społecznych, no. w bieżącym roku dla uczczenia 25-1 ec:a Polski Ludowej 1 50-lecia ZZPR postanowiono wykonać do Warto przypomnieć, ft mamy w datkowe zadania wartoćci około województwie 13 przedsiębiorstw yu> iwłr> xl (£) posiadających tytuł zakładu lub Zmagania o megawaty nergii elektrycznej (na mieszkańca w ciągu roku) znajduje sie obecnie na 18 miejscu w Europie, za Bułgarią, przed Węgrami i innymi krajami po łudnia Europy. Nie jest to UTARTYM zwyczajem energetycy świętują swój nak cudownym posunięciem wszakże wynikiem wyjątko- dzień na początku września, zwracając uwagę spo- odrobić zaległości natychmiast ,celoweg9.1 oszcz£dr,ego zu łeczeństwa na wybitny pożytek własnej pracy. Każ- powstałaby co najwyżej rezer ^C1P jnergłi w przemyśle, da praca ma swoje uroki i niewygody, każda też jest wa 1—2-procentowa. Nie stwierdzonej ponad wszelką potrzebna i odpowiedzialna. I tylko rzeczowym spój jest to zapas wystarczający, wątpliwość rozrzutności tych rżeniem na energetykę można — jak się wydaje — Zdaniem prof. Mejro, autory- ? iorcow towarzyszy wyjąt- uhonorować ludzi w niej zatrudnionych w sposób najgod- tetu w sprawach energetyki, *°we nisKie zuzycie energii na niejszy. nie da sie w sposób precyzyj cf\e "e: Po1 ny określić zapotrzebowania ski wskaźnik (260 kWh rocz- Dawno — co najmniej liardów w budowę nowych e- na energię w planie wielolet nie) kiiKaicroc mniejszy przed dwudziestu laty — gdy lektrowni. nim, gdyż nowe technologie. n?" oc! ^emieckieąo. Szczegół brakowało wszystkiego, co do A wszystko to dlatego, po- główny czynnik zmian w za po n.J.e 71?? 1 . zuzyci® e"jer- życia niezbędne, nie starcza- nieważ nowe megawaty, włą- trzebowaniu. nie poddają się ?lł, eie-ictrycznej na wsi. gdzie ło też mocy elektrowniom na czone do bilansu, systematycz dokładnej prognozie. Zatem Ja,Kosć lmiI; a także oabiorni- pokrycie potrzeb najpilniej- nie się „ślizgają". W ubie- energetyka dysponować musi ogranicza zastosowanie szych, na oświetlenie miesz- głych latach brakowało ener- „luzem" i to sporym — nie- elektryczności do celów pro- kań. Jesienią i zimą na dłu- getykom 100—200 megawa- które kraje posiadaja ponad aukcyjnych. Względy ekono- gie godziny gasły żarówki w tów do pokrycia potrzeb w o- 10-procentową rezerwę mocy. liczne (produkcja rolna), a dzielnicach i w całych mia- kresie największego zapotrze- Potrzeba rezerwy, zrozumia taKze kuiturowo-cywilizacyj- stach. Później, w końcu lat bowania. Nie był to deficyt ła ze względów natury ogól- T*e sugerują, ze-w naszym kra pięćdziesiątych, nie odcinano duży, ledwo 1—2 proc całko nej, wzmacniana jest, w spe- trzeba będzie w bliskiej już prądu do mieszkań, ale witego potencjału sięgający, cyficznie polskim przypadku, Przyszłości podjąć propagowa nieustannie trwał swoisty wy ale odbiorniki o takiej właś- sytuacją zaopatrzeniową ener nie. zu,zy,c,ia. energii e.ektrycz- ścig między narastaniem mo- nie mocy trzeba było wyłą- getyki. Z wielką dla siebie wsrod ludności. Tak więc, żliwości energetyki i potrzeb czyć. 1—2 proc. deficytu mie chwałą zaopatruje rodzimy . 00 SCn ^ na przestępstwem szkoda prze 100 do 4500 zł w stosunku kracM 100.000 zł, oraz do osób do tych osób, które nie pod organi7-siawę * rroten erov-co w dla arma-tłOirów Z Norwegii i NRF. Stocznie nawego zachcdindego sąsiada zbudują 4 statki po 11.000 DWT *— dla NRF i trzy mniejsze jednostki — dla Norwegii. CIĄŻENIE I ŚWIATŁO Fizycy uzyskali ostatnio jesaeze jedno potwierdzenie teorii względności Einsteina. Zgodnie z jej tezami szybkość światła i fal ra-diowych, przechodzących obok ciał o wi-jlkiej masie, powinna maleć. Podczas dokonanych niedawno radiolokacji Wenus i Merkurego uzyskano opóźnienie odbitego sygnahi dokładnie zgodne z przewidywaniami Einsteina. „ŻYWE SREBRO** We wschodniej Słowacji, w miej scowości Rudna wy, dobiega końca budowa zakładu produkcji rtęci. Budowę rozpoczęto w styczniu 1963 roku. Będzie to pierwsza fabryka rtęci, zbudowana na terenie Czechosłowacji. Nowy zakład w p'sy na kurs kat. i i II. Na kate-jasną. Koszalin, Szymanowskiego gorię u mogą być przyjęci również 15/8, po godz. 17. Gp-3302 i posiadacze prawa .iazdy kategorii -------------------amatorskiej, jeżeli posiadają włas ZAMIENIĘ dom jednorodzinny w ■ ne samochody lub pracuja w war Sianowie, ul. Łobuszan 23 na trzy , sztatach samochodowych przez pokoje lub dwa, nowe budownic- '< okres minimum 3 lata. Otwarcie two w Koszalinie. Gp-3311 i kursu yr siedzibie Ośrodka « września 1969 r. godz. 17. K-2728-0 ZAMIENIĘ pokój z kuchnią, o-gródek na dwa pokoje z kuchnią. Oferty: „Glos Słupski" pod nr OSKODEK szkolenia Zawodowego 3298. Gp-3298 i^ierowcow LOK Szczecinek przyj _ muje zgłoszenia na kursy kierów ZAMIENIĘ mieszkanie kwaterun- cow wszystkich kategorii. Na kurs kowe 4-pokojowe z wygodami na Kat. n przyjmujemy również Kan podobne trzy lub dwupokojowe. dydatow, posiadających prawa Słupsk, tel. 39-75. Gp-33lG; jazdy kat. III amatorskiej i ciągni kowej. Rozpoczęcie kursów 6 KOSZALIŃSKIE Przedsięb orstwo września 1969 r. o godz. 17. Hodowli Roślin i Nasiennictwa w Koszalinie, ul. Partyzantów 17, teł. 20-13, 20-15. wewn. 6 poszukuje pokoju sublokatorskiego dla pracownika po wyższych studiach. Przyjmujemy oferty pisemne i telefoniczne. K-2725 K-2708-0 MŁODE bezdzietne małżeństwo, po studiach, poszukuie itmeblowa nego pokoju do kwietnia 1970 r. włączn e najchętniej w centrum Koszalina: Oferty Biuro Ogłoszeń. Gp-3295 UWAGA PALACZE! Kolejny kurś dla palaczy kotłów przemysłowych oraz centralnego ogrzewania nis kich i wysok ch ciśnień rozpoczy na się już dnia 10 IX br o godr 12. Zgłoszenia przyjmuje jesz^e i informacji udziela sekretariat Okręgowego Ośrodka Szkolenia PZiTS w Koszalinie, ul. Jana z Kolna 38 NOT, tel. 27-12 lub 72-36 Gp-3293-Ó ■ ---| KURS dla osób obsługujących i PIELĘGNIARKA poszukuje poko konserwujących aparaturę kon-ju w Koszalinie. Zgłoszenia: Ko- trolno-pomiarową urządzeń ciepl-szalin Biuro Ogłoszeń. Gp-3312 ; nych, rozpoczyna się 20 IX br. o ' godz 12. Zgłoszenia przyjmuje O-kręgowy Ośrodek Szkolenia PZiTS Koszalin, ul. Jana z Kolna 3S, NOT, tel. 27-12 lub 72-36. Gp-3234-0 GARAŻ do wynajęcia. Koszalin, teL 52-52, po piętnastej. Gp-3296 PRZYJMĘ uczniów na Słupsk, ul. Reja 32/1. nok' Gp-3297 PRZYJMĘ dwóch uczniów na wspólny pokój. Słuitfk, Henryka Pobożnego 13/2. 6p-3299 PRAGNIESZ szczęśliwego małżen stwa? Napisz „Venus ' ł^^raiin. Kolejowa 7 Błyskawiczuie my krajowe adresy op-mi-t Uwaga Rolnicy! KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HODOWLI ROŚLIN I NASIENNICTWA ODDZIAŁY „CENTRALI NASIENNEJ" we wszystkich powiatach prowadzą skup nasion spoza Kontraktacji z produKcii 1969 r. następujących gatunków: * gryki * peiuszki * wyki ozimej i jarej * łubinu gorzkiego * bobiku * koniczyny czerwonej i białej * seradeli * ziemniaków sadzeniaków — wszystkich odmian i grup wczesności ROLNIKU! Zgłoś natychmiast do sprzedaży swoje nadwyżki nasion do „Centrali Nasiennej", za co uzyskasz korzystne ceny. K-2707-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W ŚWIDWINIE uprzejmie informuje swych CZŁONKOW, ze ł WYPŁATA DYWIDENDY ZA ROK 1968 f | ODBYWA SIĘ OD 25 VIII DO 31 X 1969 r. S | Po upływie tego terminu wszelkie roszczenia człon- ] J $ ków dotyczące wypłat nie będą uwzględniane. <5 | K-2658-0 g ZAKŁAD DOSKONALENIA ZAWODOWEGO W SŁUPSKU rozpoczyna nabOr na roczne kursy kroju i szycia I, II i III stopnia ZAPISY od dnia 10 września 1969 r. przyjmują następujące ośrodki: 2. S. 4. 5. «. 7. S. 9. lt. u. 12. 13. 14. Doskonalenia Zawodowego, «L f< SŁUPSK — Zakład Grodzka nr 9 BYTÓW — Ob. Bartczak Stefania, ul. Starochojnicka,nr 3 MIASTKO — Ob. Zesławski Kazimierz, ul. Długa 10 m 2 SŁAWNO — Ob Żelazny Jerzy — Pow Dom Kultury, ul. Cieszkowskiego 20 KOSZALIN — Ośrodek Szkolenia Kursowego ZDZ, ul. Zwycięstwa 142 KOŁOBRZEG — Ob. Muszyński Bolesław, al. Piastowska 5 ZSZ § POŁCZYN-ZDROJ — Ob Szumiata Feliksa ul. Nowa 1 DRAWSKO POM. — Ob. Nowak Antoni, ul. Warmińska 2 — Warsztaty ZSZ ZŁOCIENIEC — Zas. Szkoła Zawodowa, ul. I Dywizji 4 SZCZECINEK — Szkoła Wikliniarska ZDZ, ul Bohaterów Warszawy 38 CZŁUCHÓW — Cech Rzemiosł Różnych, ul. Traugutta 1 ZŁOTOW — Ośrodek Dokształcania Zawodowego, uL Wojska Polskiego 24 WAŁCZ — Ob. Kloskowski Czesław — uL Buczka 15 BIAŁOGARD — Ob Barta Ryszard, ul, Aldony nr 2 — Zakład Mechanicz. W/GS. Słuchaczki kursów korzystają ze zniżek kolejowych oraz miesięcznych biletów na autobusy PKS. K-2718-0 ***** f!" 9 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLU SPRZĘTEM MEDYCZNYM W SŁUPSKU zawiadamia PT ODBIORCÓW, że z dniem 1 lipca 1969 r. zm eniło nazwę dotychczasową na Przedsiębiorstwo Zaopatrzenia Lecznictwa .. C«?ZAl" W SŁUPSKU K-2723 SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYSŁU SKORZANEGO I SPRZĘTU MORSKIEGO W SŁUPSKU przyjmie CHŁOPCÓW do nauki zawodu szewca z terenu miasta i powiatów: SŁUPSK, MIASTKO, SŁAWNO i BYTÓW, Szczegółowych informacji w tej sprawie udzieli * Dział Kadr, tel. 38-81. K-2719-0 i * * * DYREKCJA PAŃSTWOWEGO OŚRODKA HODOWLI ZARODOWEJ W OSIEKACH ogłasza 12 IX 1969 r. o godz. 10 SPRZEDAŻ KONI ROBOCZYCH i ŹREBAKÓW, za pośred nictwem Przedsiębiorstwa Obrotu Zwierzętami Hodowlanymi. Sprzedaż odbędzie się w gospodarstwie Osieki, pow. Koszalin. K-2715-0 ROBOTNIKÓW DO ROBÓT ZIEMNYCH na torfach i robót melioracyjnych zatrudni REJONOWE PRZEDSIĘBIORSTWO MELIORACYJNE W SŁUPSKU, ul Przemysłowa 128. Kwatery, stołówki, odzież robocza zapewnione. K-2639-0 KIEROWNICTWO GOSPODARSTWA HODOWLI ZARODO WEJ ZGOJEWO, p-ta Zelkowo, pow. Słupsk zatrudni natychmiast PALACZA do gorzelni. Wynagrodzenie wg UZP dla pracowników Państwowych Gospodarstw Rolnych. Dojazd ze Słupska autobusem w kierunku Główczyc, przystanek PKS Zelkowo. Kosztów podróży nie zwracamy. H-2724 iGŁOS Nr 233 (5276) Str 7 r llfFESTIWAl PIANISTYKI POLSKIEJ SŁUPSK* 12-19 WRZEŚNIA 1969 & Karnetów nie ma tę Festiwalowy wystrój Już za parę dni nasze miasto otrzyma festiwalową o-prawę plastyczną. Zadanie to powierzono słupskim artystom plastykom. Miejmy nadzieję, że dekoracje będą nie mniej gustowne niż w ro ku ubiegłym. Na odświętną s-zatę naszego miasta duży Wpływ mają również witryny Wystawowe sklepów. Do dyrekcji przedsiębiorstw handlowych komitety: Festiwalowy i Dni Słupska rozesłały — podobnie jak w roku ubiegłym — pisma z apelem przypominającym o tej ważnej sprawie. Dodajmy, że dla autora najbardziej pomysłowo udekorowanej wystawy sklepowej ufundowano nagrodę w wysokości 1000 zł. , Przygotowania do festiwalu nabierają coraz większego rozmachu. Jak już podawa- liśmy, od wczoraj w Zamku Książąt Pomorskich w godzinach 10—13 czynne jest Biuro Festiwalowe. Natomiast kasa BTD sprzedająca bilety na wszystkie imprezy, festiwalowe — załatwia interesantów w godz. 11—13. Jak się dowiadujemy, sprzedano już 150 karnetów na koncerty w BTD i 100 karnetów na recitale klawesynowe. Z o-kazji tej skorzystały m. in.: Fabryki Mebli, Spółdzielnia „Czyn", Fabryka Maszyn Rolniczych, „Kapena", CPN, Spółdzielnia i Komenda Hufca ZHP. Zakłady, które w porę nie zakupiły karnetów, mogą jeszcze nabyć bilety. Tylko na koncert inauguracyjny i w ostatnim diniu festiwalu — na widowni są już zapewnione komplety, (h) Zwracaliśmy się w tej sprawie cło ADM nr 5 Powiedziano nam, że nie mają rur odpowiedniego przekroju. Po co więc zaczęto pracę skoro nie było materiału? Prosimy bardzo o interwencję, za co z góry dziękujemy. 9 PODPISÓW CHULIGANI ROZRABIAJĄ Ostatnio na ul. Chrobrego i przy ległych coraz częściej wywoływa ne są awantury przez młodocianych chuliganów. Dwa miesiące temu napadli oni na spokojnego mieszkańca Słupska odprowadza jącego dziewczynę. 24 sierpnia na tej samej ulicy około 15 chuliganów obrzucało się jabłkami, skradzionymi z oko licznych sadów. Mieszkańcy nie interweniowali — bali się. Następ nego zaś dnia ci sami chuligani napadli na starszego mężczyznę w jego własnym ogrodzie. Na szczęs cie synowie napadniętego obronili go. Przyjechał radiowóz milicyjny. Nikogo nie złapano. Obawiam Się;, że takie wybryki skończą uSię kiedyś ttagic&ńie.'' | G. J. (Nazwisko znane redakcji) WYKOPY Dwa miesiące temu przy ul Dłu gosza 19 i 19 oficyna rozkopano podwórko w celu założenia rur gazociągowych. Po założeniu ich na klatkach schodowych obu blo ków i częściowo do wykopanych dołów na podwórzu — pracę przer wano. Nadchodzi jesień i trzeba zaopat rzyć się w opał. Niestety, nie mo żemy gdyż wykopy nie są zabez pieczone, a po ostatnich opadach w ogóle nie można przejść przez podwórze. Niefortunny remanent 1 września redakcja nasza otrzy mała kilka telefonów i bezpośrednich interwencji od rozgoryczonych klientek Domu Dziecka MHD przy placu Armii Czerwonej Mianowicie w dniu tym — co jest chyba sprawą łatwą tio przewidze nia w związku z -rozpoczęciem. ro łju szkolnego — panował wzmożo ny ruch. W dziale konfekcji dzie cięcej duża kolejka czekających ustawiła się po fartuchy i bluzy szkolne. Zniecierpliwienie klientek spowodowała przedłużająca się obsługa. Nie było w tym winy ekspedientek. Jedna z nich bowiem była zmuszona pomagać ko misji remanentowej, która właśnie w tym dniu przystąpiła do pełnienia swych obowiązków. Drufjtf ekspedientka dwoiła się i troiła, żeby obsłużyć licznych klientów. Komisji remanentowej zabrakło tzw. wyczucia. Warto w przyszłości zastanowić się nad takim planowaniem remanentów, bv wypadały one wtedy kiedy akurat notuje się wzmożone obroty, (ex) Powstanie nowe Towarzystwo Zarząd Koła Międzyzakładowego Towarzystwa Ekonomicznego — jak już swego czasu informowaliśmy — podjął się utworzenia Delegatury Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa. Instytucja ta nie opiera swej działalności na kołach przyzakładowych (jak chociażby NOT czy PTE). Bazuje na pracy różnych kół i sekcji środowiskowych i branżowych, skupiających ekonomistów, techników, pracowników administracyjnych, pedagogów, socjologów i przedstawicieli innych zawodów, zainteresowanych teorią i praktyką organizacji i zarządzania przemysłem. Jak się dowiadujemy od sekretarza Koła Międzyzakła-wego PTE — LUDWIKA ALBRECHTA — w połowie lipca do dyrekcji słupskich przedsiębiorstw rozesłano deklaracje członka zbiorowego (wspierającego) z prośbą o podpisanie ich oraz powiadomienie o tym Zarządu Koła PTE. Kto jeszcze tego nie u-czynił — pora po temu najwyższa. 5 września o godzinie 10 w Klubie Technika i Ekonomisty przy ul. Pawła Findera odbędzie się zebranie organizacyjne Oddziału TNOiK. Program zebrania przewiduje m. in. referat naczelnika Banku Inwestycyjnego w Szczecinie mgra Adama Pelczara pt. „Organizacja prac nad projektem planu pięcioletniego na lata *971—1975'', W nowej szacie Do niedawna jeszcze biuro Zarządu Oddziału ZBoWiD mieściłc się w dwóch małych pokoikach. Stare, wysłużone sprzęty nie dodawały tym pomieszczeniom uroku. Ale oto od 1 bm. zmienił się wygląd siedziby. Dzięki staraniom członków zarządu, prawie dwutysięcznej słupskiej organizacji weteranów, dzięki pomocy władz partyjnych i administracyjnych uzyskano dodatkowe pomieszczenia. Przy pomocy wielu instytucji i przedsiębiorstw przeprowadzono adaptację i wyposażono pomieszczenia w nowy sprzęt. W ubiegły poniedziałek, w dniu, w którym cały naród czcił pamięć ofiar drugiej wojny światowej, nastąpiło otwarcie klubu zbowi-dowców. Obecny na tej uroczystości I sekretarz KW PZPR, prezes Zarządu Okręgu ZBoWiD tow. Stanisław Kujda dokonał symbolicznego przecięcia wstęgi. Klub mieści się przy al. Sienkiewicza 21 na pierwszym piętrze. Ciekawy wykrój plastyczny oraz pomysłowe rozwiązania wnętrz spotkały się z uznaniem pierwszych gości, wśród których byli m. in. przedstawiciele miejskich i powiatowych władz partyjnych i administracyjnych o-raz działacze ZBoWiD. Po o-bejrzeniu pomieszczeń klubowych w kameralnej sali konferencyjnej odbyło się spotkanie z przedstawicielami władz. (Fragment sali konfe- , mm ?!§lt |t II rencyjnej pokazujemy na zdjęciu). Prezes Zarządu Oddziału ZBoWiD w Słupsku — Tadeusz Chumefc w swym przemówieniu nawiązał m. in. do 30. rocznicy wybuchu wojny, a także serdecznie dziękował kierownikom zakładów oraz wszystkim osobom, kto,-. re pomogły przy remoncie i adaptacji pomieszczeń. Szczególne słowa uznania skierował pod adresem inż. architekta Witolda Łobacza oraz artysty pla-styka Ignacego Bogdanowicza, którzy bezinteresownie opracowali projekty adaptacji i wystroju. Dzię- Akcja W sierpniu prowadziliśmy wspólnie z Komendą Hufca ZHP akcję pt. „Lato z harcerzami i gazetą". Nasi Czytelnicy byli informowani bieżąco o wszystkich organizowanych impj>zach oraz o przebiegu samej akcji dzięki stałemu kontaktowi, jaki utrzymywał z nami szef „Nieobozo wegi lata" -— harcmistrz Janusz Mondrzejewski. Ale wa kacje już się skończyły i nad szedł czas na refleksje. Spotkaliśmy się więc z Januszem, aby dokonać podsumowania tego pracowitego miesiąca. — Przypomnijmy Czytelnikom, kiedy się to wszystko zaczęło? — Rozpoczęliśmy już w lutym. Zastępowi przygotowywali się do pracy w drużynach i na specjalnych kursach. Poza tym Komenda i sztab zorganizowały w lipcu w Mikorowie i Słupsku obozy przygotowawcze dla zastępowych. — Mówisz o „Nieobozowym lecie". Będzie jeszcze czas na je^o podsumowanie. Chciałabym usłyszeć coś o naszej wspólnej akcji. — Zacząłem od tego, ponieważ „Zorganizowane podwórko" powstało w ramach „nieobozówki". — Ale dlaczego dopiero w sierp oiu? Czy to trochę nie zaważyło na przebiegu całej imprezy? — Stało się tak dlatego, że w tym roku w związku z obchodami 25-lecia PRL — nau czyciele, kierownicy rejonów i drużynowi mieli wiele innych zajęć. Nie mieliśmy moż liwości wcześniej wystartować. Po prostu nie było nikogo, kto mógłby się tym zająć. — Tak, pamiętam, że pod koniec lipca przyszedłeś do redakcji i... — ...i wtedy wszystko ruszyło. Dzięki „Głosowi" mogliśmy zainteresować naszą działalnością większą grupę dzieci. No i zamieszczaliście kupony zgłoszeniowe. — Właśnie, jak to było ze zgłoszeniami? — Utworzono w mieście i Opowiecie, 24 grupy skupiające. kowal także ekipom MZBM, które nie szczędząc wysiłku starały się ukończyć prace w terminie. .. Miłym akcentem tej uroczystości było wręczenie dwóch książeczek mieszkaniowych sierotom po zbowidow-cach. Fundatorami książeczek są pracownicy Spółdzielni „Metalowiec", którzy na stałe opiekują się sierotami weteranów.. Dotychczas ufundowali już. p?ęć książeczek mieszkaniowych. Przypuszczać należy, że w najbliższym czasie ten piękny klub jzbowidowski rozwinie ożywioną działalność. Będzie on miejscem spotkań, dyskusji i kombatanckich wspomnień. Jeszcze jedną pożyteczną placówką w mieście. Tekst i zdjęcia: Andrzej Maślankiewicz COGDZIE-KIEDY 4 CZWARTEK Rozalii w sumie 290 osób. Najszybszy był Andrzej PolL, który zaraz po ukazaniu się kuponu zameldował się u nas. — Był najszybszy ale nie najlep szy Bo zwyciężyła przecież druży na Krzysztofa Brzoski. Warto przy tym podkreślić, że w pierwszym zespole byli starsi chłopcy, a jed nak dali się wyprzedzić. Zresztą pisałam już po pierwszym spot-k?iiiu w naszej redakcji, że gru pa Krzysztofa rokuje du/e nadzie je. Cieszę sie, że mój sąd sie potwierdził. Chyba nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Brzosko jest harcerzem. — To na pewno odegrało dużą rolę, ale trzeba pamiętać jeszcze o ich wieku. Wspomniałaś, że byli młodsi. Owszem, dlatego potrafiliśmy ich zainteresować naszymi za daniami. Jeśli natomiast chce my przyciągnąć do nas chłop ców w wieku Andrzeja, musimy znaleźć jakieś inne dla nich zadania. — Czy już się nad tym zastanawialiście w Komendzie? nip zawsze zdawało egzamin. VJ przypadku, gdy wodzem grupy był harcerz, potrafił się jakoś uporać z tym trudnym zadaniem... —- Oczywiście, masz na myśli Krzysztofa Brzoskę. Przekonaliśmy się, że koniecz ne jest utrzymywanie stałej łączności z grupami. Muszą one widzieć, że ktoś się nimi zajmuje. To stanowi jakiś do ping do pracy. W tym roku to nam nie wyszło, ponieważ mieliśmy za mało łączników. — Dlaczego nie wszystkie gfu-py wykonały zadania podane W terminarzu? — Chyba dlatego, że koncepcja zadań dla nich była zła. Trzeba — o czym mówiłem, zmienić wybór zadań. Konieczne jest zaproponowanie długofalowych terminów. Obecnie były one za^ krótkie. Musimy też sprostać zaintere sowaniom dzieci i młodzieży. I to jest najtrudniejsze. zakończona — Tak. Dużo do myślenia dał nam mini-turniej piłki nożnej. W przyszłym roku mu simy zorganizować rozgrywki na wzór tych jakie przeprowadza w Warszawie ,,Expre«oS Wieczorny". Jest to liga podwórkowa „Gramy o piłkę". Oprócz tego chcemy urządzić więcej zawodów sportowych i imprez turystycznych. — Trzy słupsk e grupy były w Mikorowie w stanicy harcerskiej. Tę same grupy zwyciężyły w konkursie na najlep ej zorganizowane podwórko. Nasuwa się więc pewien wniosek. — Wiem już co chcesz powiedzieć. W przyszłym roku musimy zorganizować biwaki dla większej liczby dzieci. Po staramy się to zrobić. Będą to prawdopodobnie trzydniowe obozy. Tegoroczna praktyka wykazała, że dopiero w stanicy zespoły uczą się, jak należy organizować zajęcia w grupie, przeprowadzać impre zy, zżywają się z sobą. A wyniki tego są już znane. — Trochę chyba za małp czasu poświęciliśmy tym zespołom, które zgłosiły swój udział w akcji. Ich członkowie musieli się wykazać dużą samodzielnością, & - to — Najwięcej pisaliśmy o zespołach działających w mieście. A co dz.ało się w powiecie? Zgłosiło się przecież kilka zespołów, dzieci z Główczyc były nawet w słup skiej stanicy.,. — Niestety, powiat nas zawiódł. Wiejskie dzieci nie wy kazały tyle inicjatywy, co ma li słupszczanie. I tutaj mamy trochę żalu do działaczy, że nie pomogii swoim grupom. Odwiedziliśmy w piątek wiej skie grupy w celu wyłonienia najlepszej. Pierwsze miejsce zajęli „Indianie" ze Strzelina — 90 pkt, drugie są Główczyce — 57,5 pkt i ostatnie miej sce — „Krasnale" — 57 pkt. Już sarr.a punktacja wykazuje ogromną różnicę między powiatem i Słupskiem. Zwycięska ^rupa z miasta zdobyła przecież 167,9 pkt. — Wskazaliśmy tutaj na niektóre słabości tegorocznej akcji letniej. Mam nadzieję, że w przyszłym roku na pewno będzie lepiej, skoro zamierzacie zmienić całkowicie formy pracy. Pozostaje mi tylko życzyć powouzenial — Dziękuję. Rozmawiała: JVANDA RĘBACZ RA program i 1322 m oraz na UKF 66,17 MHz na dzień 4 bm. (czwartek) wlad: 5.00, 6.00, 1.00, 8.00, 10.00, 12.05, 15.00 16.00, 18,00. 20.00. 23.00 24.00. 1.00. 2.00. 2-55 '"5.05rohmsee. 5Ąb Muzyka. ,5,4aprogram dr»ią> 5.50.. Qimn. 6.10 Skczyęką £CK. 6.15 Muzyka. 6.45 Kai. radl 7.20'' Kftrzyl&i. "7.50 Gimn. 8.10 Public, międzynarodowa. 8.15 Piosenka dnia. 8.18 Melodie. 9.00 Konc. rozrywkowy.: 9.30 Utwory kompozytorów pol. 10.05 „Sława i chwała" ode. pow. 10.25 Polska mu zyka ludowa. 10.5o „Spacery paryskie" — kurs. jęz. franc. 11,00 Konc. ze złotych płyt. 11.30 Konę. Ork. PR. 11150 Rad. Poradnia Rodzinna. 12.25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Z życia ZSRR. 13.20 Grają i śpiewają zespoły ludowe PR z Olsztyna i Białegostoku. 13.40 „Więcej, le-p;ej, taniej". 14.00 Wiersze G. Wat czaka. 14.lo Z dawnej muzyki pol skiej. 14.30 Z estrad i scen operowych. 15.05—16.00 Dla dziewcząt i chłopców. 16.10—18.00 Popołudnie z młodością. 18.05 Przegląd wydarzeń ekonomicznych. 18.25 „Nuty, nutki". 18.50 Muzyka i aktualności. 19 15 Z księgarskiej lady. lS.So Kwadrans muzyczny K. Stromen gera. 19.45 Kwartet Z. Namysłowskiego. 20-25 Ulubione melodie z kraju J. Straussa. 20.47 Kronika sportowa. 21,00 Aud. dokumentalna 21.30 Konfrontacje. 22.00 ..Spotkanie z operą". 23.10 Przeglądy i po glądy. 23.20 Parada rytmów tanecz nych. 0.05 Kai. rad. 0.10—3.00 Prog ram nocny z Bydgoszczy. PROGRAM m na UKF 66.1? MR? na dzień 4 bm. (czwartek) 17.00 Program w'eemru- 17.05 Co kto lubi. 17.30 „Kiart'usz i Messa-lina" — ode. oow. AkTuaInoś ci. polskiego big-beatu. ifl.OO Ekspresem przez świat. 18.05 „Trębacz Freai" zespołu ..Omega". 18.30 Śpiewa Czesław Niemen. 18.45 Tylko po hiszpańsku. 19.00 Czytamy pć-miętniki. 19.15 Na pograniczu jazzu i hig-beatu. 19.35 Pod szafirową igłą. 20.00 Lektury, lekt.u ry... 20.15 *L prywatnej płytoteki. 20.35 Mag. filatelistyczny. 20.50 Gdzie jest przebój? 21.15 impresje Opolskiego Festiwah'. 21.3o .,Mako we ziarenka" — aud. poetycka. 21.45 „Egzekucja" — humoreska rad. 21.50 Warszawski wrzesień. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 Co wieczór powieść „Młodość króla Hen ryka IV". 22.45 Impresje Sopockie go Festiwalu. 23.00 Miniatury poetyckie. 23.05 Konc. rozryw. 23.45 Program na piątek. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa L. Dalia. □a talach średnich 188.2 l 202,2 m ora7 UKF 69.92 MHz na dzień 4 bm. (czwartek) 7,15 Serwis lnf. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny 16.10 JPiosen ka dnia i,.reklama. 16.2o Rad. Skrzynka Techniczna w opr. inż. J. Leitgebera. 16.30 Prezentujemy wykonawców III Festiwalu Planistyki Polskiej. 16.35 Korespondencja J. Sternowskiego z Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży we Wrocławiu. 16.45 przed mikro fonem „Czerwone Gitary". 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.15 żniwne obrachunki w. ^ wiecie, sławieńskirg,. Sekretariat redakcji t Dział O* głoszeń czynne codziennie w godz. od 10 do 16. ^TELEFONY •7 — MO W — Stral Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe inf. kolej. — 32-51 I a s łt 51-37 — ul Grodzka 39-09 — ul. Starzyńskiego 38-24 — pL Dworcowy Taxi bagaż: 49-80 llYZURY Dyżuruje apteka nr 31 przy uL Wojska Polskiego 9, tei. 28-95. ms MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16 MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. lo do 16 KLUB EMPIK przy al. Zamen-bota — wystawa barwnych reprodukcji z albumu „Unesco" pt. Iran — miniatura perska ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH: zwiedzanie codziennie od godz. 8 do 1S ©TEATR GŁÓWCZYCE — o godz. 20 komedia „Całe życie" — Jana de Kartoga« r~K. 1 ry o MILENIUM — Śmierć Indianina (rum. od L 11) pan. Seanse o godz. 11 I 13.45. Damski,gang (ang od 1. 16) pan. Seanse o. godz. 16, 18,15 i 20.30. POLOŃiA — w remoncie GWARDIA — inspekfcja pana A-natola (pol. od 1. 16). Seanse o godz. 17.30 i 20 USTKA DELFIN — Zemsta Hajduków (rum od 1. 16). pan. Seanse o godz. 16, 18 I 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Zycie złodzieja (franc. od 1 16). Seans o godz. 15. UWAGA! Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu ekspozytury CWF w Koszalinie. □TELEWIZJA na dzień 4 bm. (czwartek) 8.15 Matematyka w szkole. 16.30 Program dnia. 16.35 Dziennik. 16.45 Teleferie — Baza Odkryw-c6w Północy. Baza Odkrywców Południa. Centralna Baza Odkryw ców. Niewidzialna Ręka, film z serii „Thierry Śmiałek" 17.50 „Marzabotto mówi nie" — film Tele-AR z cyklu „Z kamerą po świecie". 18.05 „Bryza" — magazyn morski. 18.30 Nowy rok szkolny w tv. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 19.55 „przypominamy, radzimy" 20.00 Kronika Centralej Spartakiady Młodzieży. 20.10 „Najemny morderca" — film fab. prod włoskiej. 21.55 Dziennik.. 22.10 Magazyn medyczny KZG zam. B-231 B-37 Wydawnictwo Prasowe „Gło* Koszaliński" RSW „Prasa" Redaguje Kolegiom Redak cyjoe. Koszalin, nh Alfreda Lampego ». Telefon Redakcj) w Kosza Iiniet centrala 62-6J do 65 „Głos Słupski* « mutacja ..Głosu Koszalińskiego" w Ko» szaltnie — organa KW PZPtt „Głos Słupski", Słupsk. pL Zwycięstwa &, 1 piętro. Tele-fooy» sekretariat łączy e kierownikiem) — Si-93; dział ogłoszeń 51-93: redakcja — »4-€* Wpłaty na prenumeratę fmle-sięczna —- 15 zł, kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 *Ł roczna 180 zł) przyjmują omd> pocztowe, llsr^nosze oraz Od dziaty „Buch", Wszelkich informacji e wa runkach prenumeraty odzieła ja wszystkie placówki „Rucb * poczty. Tłoczono* K Z Graf., Koszalin ul Alfreda Lampego li Str. 8 sstmmm GŁOS Nr 233 (5276)i Do szkoły SIEDEM i pół milio na dzieci i miodzie ży rozpoczęło kolej ny rok szkolny. Dioudziesty szósty rok szkolny w Pol sce Ludowej, dwudziesty piaty na Ziemi Koszalińskiej. A który raz w dziejach naszego kraju? Początki o-światy w Polsce nie są jeszcze dobrze znane. Z dawnych kronik i zapisków wiadomo, że np. w Po znaniu istniała szkoła kate dralna między r. 1153 a 1218, w Julinie — około 1198 r., w Płocku ok, 1206 r., Włocławku — 1207 r. Szczególne to były sokoły a dla uczniów szkół dzisiejszych — zupełnie nie do przyjęcia. Uczono P° łacinie i przygoto wywano do zawodu duchownego. Właśnie w szkołach przy-satedralnych zaczęły się kształ tować ówczesne własne ,,kadry" — nie tylko na potrzeby kościoła katolickiego, ale tak że i młodego państwa. Więiu duchownych pełniło później różne funkcje w administracji państwowej. Byli to jednak wybrańcy losu: umiejętność czytania i pisania nie była cze sto spotykana w ówczesnej Eu ropie, cóż dopiero w naszym młodym, budującym się państwie. W połowie XIII w. działało już około 13 szkół katedralnych a ponadto 14 kolegiackich które nie ustępowały katedralnym. Jednocześnie pojawiać się zaczęły szkoły parafialne — masowe, ale na niższym po ziomie. Powoli, w bogatyszych miastach wprowadzono r«o szkół, obok łaciny, także aryt metykę i geografie, poszerzono również nauczanie łaciny po to, by absolwent szkoły katedralnej mógł w przyszłości za jćjć się prowadzeniem ksi miejskich i korespondencją handlową. Oświata zaczynała nabierać cech świeckich. Wielkie znaczenie miało założenie w 1364 r. Uniwer sytetu w Krakowie. Pęd społeczeństwa do oświaty był ogromny. Liczba szkół w ciągu półwiecza (połowa XV w. — początek XVI w.) wzrosła ponad dwa i pół raza (z 253 do 617 )a mimo to szkoły były przepełnione! Sprzyjała rozwojowi oświaty atmosfera Odrodzę nia, szerzenie się humanistycznych idei. Szlachta. zazdrosna o własne przywileje, wymierzyła wówczas mocny cios ośioiacie i kulturze: na sej mie piotrkowskim w 1496 roku uchwalono, że tylko jeden chłopski syn, i to z wielodzietnej rodziny może iść do miasta na naukę do szkół, lub do rzem,icsłay Pozostali musieli odrabiać pańszczyznę. Równocześnie wyższe u-rzędy kościelne były otwar te wyłącznie dla synów szlacheckich, bez względu poziom umysłowy. Jednym z pierwszych pisarzy polskich zajmujących się sprawami szkoły, był Andrzej Frycz Modrzewski. W swoim dziele „O poprawie Rzeczypospolitej", pisał w części poświęconej sj-kole: „Wiech nie myślą, że samą bystrość<ą i przyrodzoną jakąś przenitłiwością u-mysłu można załatwić każ dą sprawę. Trzeba zapraw dc nauki i umiejętności (...) Wielka jest, gdy o działanie idzie, różnica ttnęu nieukami a pilnymi d<3 nauki między gnuśnymi a dziełnymi(...> Żadne przyro dzone uzdolnienie nie jest t;ik znakomite, aby się nie stało jeszcze znakomitsze i jeszcze bardziej niezwykłe, gdy się do niego dołączy światło nauki i wykształcenie umiejętności". ba najpopularniejsze i naj większe w Polsce pierwszej połowy XVII w. Liczy ło często ponad tysiąc ucz niów! Gimnazjum ariańskie, za łożone w •Lewartowse (daw na nazwa Lubartowa) w r. 1588 przez Wojciecha z Kalisza słynęło aaleko p za granicami Korony, Przy jeżdżała do niego nawet młodzież z dalekiej Uv a nawet Dorpatu (dzisiejsze Tartu w Estonii ZSKK). Szkoły te walczyć musia ły coraz częściej o przetrwanie, gdyż pojawiły się już w Polsce (od 15G4 r.) szkoły jezuickie, wychowu jące w duchu fanatyzmu, nietolerancji, tego wszystkiego co niosła kontrrefor macja. Jezuicka ośuńata napotka ła sprzeciw światłych ludzi tamtej epoki. Akademia Krakowska założyła naukę W modę weszły wyjazdy zagraniczne które pozwala ły zapoznać sie synom mag natów, szlachty, bogatych mieszczan z obcymi krajami, obcymi uniwersytetami, bez konieczności su-miennego, rzetelnego studiowania, Bo i po co skoro urzędy i zaszczyty były dostępne z racji samego „szlachetnego urodzenia" W kraju tymczasem pojawiła się polska książka, polskie słowo pisane. Rozwinęły się różnowiercze szkoły (m. in. w Pińczowie Lubartowie) i gimnazja w Gdańsku, Lesznie, Toruniu\ Słynne było gimnazjum a-rfańskie w Ptakowie — chy np. w 1588 r. wlasną hum,a nistyczną szkolę średnią, przyjmującą każdego ucznia bez względu na pocho dzenie społeczne. Zerwano na krótko z tradycją zamy kającą chłopskim dzieciom dostęp do nauki. Ponad 40 innych nowo powstałych szkół akademickich wal cżyło też z naporem jezuitów. Powstała wówczas sławna A-kademia Zamojska, powołana przez hetmana Zamojskiego. Była to — choć wyłącznie szla checka. ale pierwsza w dziejach, szkoła wychowania obywatelskiego. Wpajano w niej patriotyzm , przygotowywano do działalności politycznej. Je zyk polski został w tej szkole średniej nareszcie zrównany w prawach z łaciną. Uczono poli tyki ekonomii, etyki świeckiej prawa polskiego, historii oj- Fot, J. Piątkowski czystej, konstytucji. W tymże czasie nieustannie obniżał się jednak poziom nauczania w szkołach parafialnych. Nauczyciel wiejr-ki był uważany ?.a sługę proboszcza. Jego pensja zależała od dobrej woli chłopów i od humoru proboszcza. Wojny na Ukrainie, szwedzki potop, dopełniły miary. Znikła większosc szkół w.ejskich, Upa dek szkolnictwa był widoczny, szczególnie w czasach saskich. O tym. co wiedział stan szlachecki — na ówczesne czasy przecież oświecony! — świad czą ..Nowe Ateny" księdza Benedykta Cnmielewskiego. . Do jjrona najstarszych $ szkół średnich w Polsce na a leżały sławne Atenv Wałec V kie. założone w roku 1GS2 $ i do dziś istniejące jako * Liceum Ogólnokształcące. Po latach upadku — przy szło Oświecenie z Komisją Edukacji Narodowej — pierwszym chyba w śioie-cie ministerstwem oświaty (1773—1794). Założono wów czas Szkołę Rycerską w W arsiza wie, zreformowano uniwersytety (przekształco ne w „szkoły główne), porost ało Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych, zaję to się po wiekach całych — szkołami parafialnymi. Nawet rozbiory nie zniweczyły zupełnie rezultatów tej wspaniałej pracy. Polskie nauczycielstioo, młodzież zapisało piękne karty w walce o język i szkołę polską. Wymienić należy choćby strajk szkol ny ioe Wrześni i bojkot szkół w zaborze carskitn w latach 1904—1905. Międzywojenna oświata borykała się od początku z olbrzymimi trudnościami. Wieś, to której żyło 3/4 ludności, była pozbawiona szkół wyżej zorganizowanych. Nauki w szkołach średnich i wyższych nadal były przywilejem bogatych Nadszedł 1 września 1939 r. Tego dnia, pierwszego dnia wojny, dzieci nie poszły do szkoły. A później ,w koszmarne lala okupacji, polska szkoła po niosła olbrzymie straty Zgi nęło m. in. 17 tys. nauczycieli zajmujących się tajnym nauczaniemZginęło 13 proc. dzieci w wieku 7—12 lat, 17 proc., to wieku 13—14 lat, 25 proc. mło dzieży od lat 15—17 i 36 proc. osiemnasiolatków. Zginęli za Polskę. Przypominając z okazji nowego roku szkolnego po krotce dzieje naszej oświa ty składamy hołd tym., kto rzy ją tworzyli, nadaioali jej postępowe oblicze, którzy w najcięższych latach hitlerowskiej okupacji bro nili T^zed zagładą rodzimą oświatę, kulturę. szkolę. (oprać, na podstawie „1000- lecie polskiej oświaty Łukasza Kurdybachy.) I Ogólnopolska Spartakiada Młodzieży Pierwszy zloty medal dla Um\m zdobył k Podziawo w żeglarstwie Na Jeziorze Kierskim pod Poznaniem rozpoczęły się we wtorek regaty żeglarskie w poszczególnych klasach. O tytuły mistrzów spartakiady u-biegało się 242 zawodników z 18 okręgów, w tym również reprezentanci Koszalina. Doskonale spisał się młody żeglarz koszaliński — Andrzej Podziawo. zdobywając dla na szych barw pierwszy złoty medal. A. Podziawo zwyciężył w finałowym wyścigu w kia sie caćet. Koszalinianin wyprzedził reprezentanta Warszawy — Wróbla i Momonta (Lublin). Młodemu zawodnikowi serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów w karierze sportowej. W pozostałych wyścigach fi nałowych medale zdobyli: W klasie finn — Skarbiń-ski (Poznań) przed Wyszkowskim (Olsztyn) i Waluszem (W-wa wojew.). W klasie OK-dinghy pierw sze miejsce zdobył Blaszka wyprzedzając Knasieckiego (o baj Poznań) i Boguckiego (Olsztyn). W klasie homet wygrał Ba-kuła (Gdańsk) przed Oświęcimskim (Zielona Góra) i SaW ko (Opole). W pozostałych dyscyplinach które rozgrywane były w Poznaniu, nasi reprezentanci nie odegrali poważniejszej roli. (sf) Regaty żeglarskie o Puchar Ziemi Drawskiej Po raz pierwszy w historii powiatu drawskiego zorganizo wane zostaną na jeziorze Lubię w Gudowie wielkie regaty żeglarskie. Impreza, której organizatorem będzie Powiatowy Komitet Kultury Fizycz nej i Turystyki w Drawsku oraz Klub Żeglarski „Zefir" przy PTTK w Złocieńcu, ZP ZMS, ZP Z MW, ZHP i Rada Powiatowa LZS, ma na celu popularyzację żeglarstwa wśród młodzieży powiatu drawskiego. Patronat nad tą pierwszą imprezą, która na stałe wejdzie do kalendarza imprez sportowych w województwie, objął Komitet Po- wiatowy PZPR w Drawsku. Główną nagrodą regat będzie puchar przechodni Ziemi Drawskiej ufundowany prze^s I sekretarza KP PZPR w Drawsku, tow. T. Domkę Regaty odbędą się w dniach 27—28 bm. w trzech klasach: „Omega", „Pirat" i „Cadet Zgłoszenia do zawodów należy kierować na adres PKKFiT w Drawsku. Organizatorzy spodziewają się licznego udziału żeglarzy nie tylko z powiatu drawskie go, lecz także pozostałych, w których czynne są sekcje żeg larskie. (sf) Letnia Spartakiada Okręgów Nad&ałtyckicti Związku Zawodowego PPiS w Wałczu > Zarząd Okręgowy Związku Zawodowego Pracowników Państwo wych w Koszalinie wspólnie z Ko misją Współzawodnictwa Okręgów Nadbałtyckich organizuje w najbliższą sobotę i niedzielę (6—7 bm.) — dla uczczenia 25-lecia PRL — Vi Letnią Spartakiadę Okręgów Nadbałtyckich w sześciu dyscyplinach sportowych: lekkiej atletyce. siatkówce, kajakarstwie, ko-metce, strzelectwie i wędkarstwie. Impreza, w której wezmą udział reprezentanci pięciu okręgów: Bydgoszczy, Gdańska. Olsztyna, Szczecina i Koszalina przeprowadzona zostanie w Ośrodku Przygo towań Olimpijskich w Wałczu na Bukowinie. Pierwsze konkurencje rozpoczną się w sobotę o godz. 9 W niedzieię, początek spartak ady o tej samej porze. Zakończenie imprezy połączone z rozdaniem na gród i dyplomów zwycięzcom prze ■widziane jest o godz 13. (sf) Miastecka klasa C zakończyła rozgrywki Piłkarze klasy C powiatu miasteckiego zakończyli rozgrywki mi strzowskie. O tytuł mistrzowski i awans do klasy B ubiegało się o-siem drużyn. Na finiszu rozgry- wek, jeszcze przed zakończeniem ostatniej kolejki spotkań, pierwsze miejsce zapewnił sobie zespół LZS Burza z Świerzna, który uzyskał 5-punktowa przewagę nad drużyną LZS Granit Swierzenko, zdobywając awans do klasy B. A oto końcowa tabela rozgrywek. Burza Świerzno Granit Swierzenk© Mewa Zielin Orkan Miastko Czerwoni Korzybie Czajka Bronowo Tęcza Pietrzykowo Czarni Suchorz« 44:4 42—11 19:9 40—22 17:11 37—24 16:12 44—22 13:15 26—29 12:16 23—32 8:20 19—35 3:2S 8—52 Burza Świerzno Granit Swierzenk© Mewa Zielin Orkan Miastko Czerwoni Korzybie Czajka Bronowo Tęcza Pietrzykowo Czarni Suchorz« czterej pancerni i pies TOM III (83) Sporo było tych przeszkód na drodze Grzegorza: okopy, rowy, zasieki z kolczastego drutu, przeciwpancerne jeże z szyn pospawanych spiesznie, które musiał pancerzem rozsuwać na boki, albo omijać. Czołg lawirował, wspinał się i opadał. Czasem z gniewnym porykiwaniem odpychał wrak działa lub samochodu, tarasujący przejazd. — Kilometrami tak mogę jechać — zwierzy! się Zubryk sierżantowi Szawełło. — Byleby nie strzelali... Dzuciło wozem na kolejnej przeszkodzie, felczer o mało się nie zesunął na ziemię. — Otóż ja na furmance wolę — odrzekł Konstanty. — Nudno — stwierdził Łażewski i zastukał w pancerz. — Nudno! — krzyknął do załogi. Kos otworzył właz, wysunął się do ramion. — Chyba to już tę bramę widać? —- Niechybnie — skinął głową Konstanty. — Wrota duże bardzo. — Miejsce kapitanowi ustąpiłem — przypomniał Czereś-niak, siedzący na pancerzu. — Czego chcesz za to? — Instrument został. Zagrałbym. Pan podchorąży właśnie mówi, żc nudno. — Fason rzecz ważna — wsparł go Łażewski. — Niech słyszą, że Polacy jadą. — A jakby nie usłyszeli, to mogliby pomyśleć, żc Niemcy? — nieśmiało spytał Zubryk. — Dobra — przyzwoiił Kos widząc, że niedaleko do celu, a wokół nikogo nie widać. — Masz — wynurzył się z drugiego włazu Gustlik z harmonią w ręku. — Stosowne byłoby coś wesołego — doradził sierżant. — Do samej bramy graj — rozkazał Kos. — I głośno. Czereśniak siadł na wieży, rozciągnął miechy. Nie próbując akordów, nie namyślając się, gwizdnął przeraźliwie i z miejsca zagrał oberka na pełne obroty. Po lewej między drzewami widzieli już wyraźnie postrzelaną bryłę Reichstagu, nakrytą durszlakiem kopuły. Nadchodziła od tamtej strony czwórkowa kolumna, około pięciuset ludzi. — Niemcy — rzekł felczer. — Jeńce — odpowiedział Józek. — Na wesele jadąc — śmiał się Szawełło — radośniej na sercu nic było. Jedno mroczy, że ja miłą niewiastę żem o-szukał, szpital opuszczając... Kolumna Niemców szla nierównym krokiem, ale w zwartych szeregach. Oficerowie w pierwszej czwórce. Mijali bokiem czołg na równoległym, spotkaniowym kursie, gdy nagle parę głosów coś zaczęło krzyczeć. Prysnęły szeregi, kołnierze znikli za pniami i w wykrotach, odezwało się kilka pistoletów maszynowych, poleciały granaty. Piechurów desantu jakby wiatr zdmuchnął. Trzasnęły zamki włazów, obróciła się wieża i działo plunęło pociskiem. Zagdakały oba kaemy czołgowe, zagrały automaty Szaweł-łów i Łażewskiego, Marusi i Zubryka. Tomasz grał na harmonii. Tyie, że zeskoczył na ziemię ! szedł obok jadącego wolno czołgu, osłonięty pancerzem od kuł. Od strony batalionowej kolumny warknęło naraz kilkadziesiąt luf, pierwsze czołgi dały ognia i cztery armatnie granaty kalibru 122 milimetry wybuchły ciężko wśród drzew łamiąc pnie niczym ołówki. Znowu podniosły się krzyki. Od strony Niemców ucichły strzały i ponad tyralierą podniosły się białe szmaty. — Przerwać ogień — krzyknął Kos, uchylając właz. — Dostatecznie — zawołał Konstanty Szawełło. — Będziemy ich brać? — spytał Józek. — Nie nasza rzecz — sierżant wskazał na piechurów, którzy nadbiegli z pomocą od strony jadącej w tyle kolumny. — Nasza sprawTa drogę rozpoznać. Siadamy na wóz! — powiedział takim tonem, jakby chodziło o drabiniasty. Obaj pomogli wejść na pancerz Czereśniakowi, który na-. Wet na sekundę nie przerwał oberka. — Czego się wygłupiasz, zamiast strzelać? — spyta! go surowo Kos. — Gram. Rozkaz był do samej bramy. — Rozwinąć? — spytała Ogniok, — Uszyłam, jak kazałeś. — Rozwijaj — wzruszonym głosem zdecydował Janek. Podnieśli biało-czerwoną flagę nad wieżą w chwili, gdy Rudy wjeżdżał na podziobaną minami, lecz przecież asfaltową Cbarlottenburgerstrasse. Grigorij dodał gazu i na zwiększonej szybkości pognał ku Bramie Brandenburskiej — podłużnej, ciężkiej skrzyni wspartej na dwunastu stojących parami kolumnach, ozdobionej u szczytu kwadrygą, nad którą czerwieniała się chorągiew. Bramę Brandenburską wspierają po obu bokach pseudo- Wasyczne. ozdobione kolumnami budynki o trójkątnych frontonach, mające przypominać świątynie greckie. Domy te zagięte jak krótkie skrzydła, tworzą od strony wschodniej plac, na ktćiym późnym rankiem 2 maja 1945 roku zebrało się paruset radzieckich żołnierzy. Kolo przelotów między kolumnami Brandenburger Tor, za-, barykadowanych do wysokości czterech czy pięciu metrów, stały ciężarówki i parę czołgów. Przed nimi dwie bezsensowne, przekrzywione na bok, przyczepy do przewozu mebli, Bliżej, wokół ciężkiego jotesa i transportera opancerzonego, wokół wysokiej witki masztu radiostacji, sterczącej ku górze, stała grupa rozbawionych pokrzykujących żołnierzy, do których z pancerza przemawiał tęgi oficer. Gdy zza popołudniowego skrzydła, grzmiąc oberkiem granym na całą moc harmonii, wyjechał Rudy z biało-czerwoną fl&gą nad wieżą, wszystkie głowy odwróciły się w jego kierunku. — Eto kto? — Kakoj czort? — Amerykancy! — Niet, biełoje z krasnym i arioł — Polaki, — Towariszcz gienierał — wołał gruby pułkownik z czołgu. — Prawdu gawarili. Wot wasz tank projechał.