| Za gospodarność 1 1.000.000 zl u LA POŁCZYNA ZDROJU JUŻ po raz drugi Połczyn-Zdrój jest w groni.e najgospodarniejszych miast naszego kraju W ostatnim konkursie c tytuł „Mistrza Gospodarności" miasto to znalazło się na czele wyróżnionych miejscowości, uczestniczących we współzawodnictwie. Wraz i Łęczną (woj, lubelskie) przyznano Połczy-nowi nagrodę w wysokości milioma zł, która zaszb kasę miejską. Jak wiadomo, tytuł mistrzowski w tym konkursie zdobyły Zory (woj katowickie). W ubiegły piątek odbyła się w Połczynie sesja Miejskiej Rady Narodowej, poświęcona omówieniu przebiegu konkursu. Sprawozdanie i wykonania zaplanowanych zadań, które pozwoliły w sżybkiem tempie zmienić oblicze, miasta wygłosił przewodniczący Prez. MRN. Czesław Pytlak. W sesji udział wzięli m.in. Wiceprzewodniczący Prezydium W RN w Koszalinie. Henryk Kruszyński oraz przedstawiciel tygodnika ,Rada Narodowa", członek sadu konkursowe- o Mistrza Gospodarności" — Kazimier* Ktzaczkowski, który wręczył przewodniczącemu Prezydium MRN dyplom v<'raz z nagrodą życząc miastu jego władzom i społeczeństwu — dalszych sukcesów i osiągnięć. Gratulacje w imieniu władz wojewódzkich złozył Henryk Kruszyński. Podczas sesji wręczono również dyplomy oć \viadz miejskich, zakładom, szkołom i instytutom, Które wvkazułv szczególną aktywność w realizacji zadań konkursowych. Zgodnie z regulaminem, przeznaczenie nagrody wiąże s'ię z profilem działalności fundatora. W przypadku Połczyna będzie nim prawdopodobnie GKKFiT i ZSS „Społem". Gospodarze Połczyna noszą się więc z zamiarem przystąpienia do budowy tak potrzebnego schroniska turystycznego oraz nowej kawiarni- Na budowę tej ostatniej placówki przeznaczono również środki uzyskane w ramach poprzedniego współzawodnictwa o miano „Mistrza Gospodarności", (w) Jakie ziarno, taki plon. Zartit 7.hoże uzna się za zdatne do siewu, przechodzi ono wiele wnikliwych badań. Na zdjęciu obok T Pruchnicka — st. asystent Wój. Inspektoratu w Opolu — bada czystość pszenicy z PGR Krzyżanów c*. pow. Rrzt*'.'.. CAF — Okoński W 30 roczn cę Wrześn q Manifestacja w Za rzewie W PRZEDDZIEŃ 30. roczni cy hitlerowskiej napaści na nasz kraj i wybuchu II wojny światowej, w Zakrze wic, pow. Złotów, odbędzie się wielka manifestacja antywojenna. Wezmą w niej udział delegacje z miast i gromad powiatu, z całego woj. koszalińskiego a także z województw sąsiednich. M.in. do Zakrzewa przybędzie duża, bo licząca 4—5 tys. osób, grupa młodzieży. Uroczystości zaczną się o godzinie 10.30. Delegacje złożą wiązanki kwiatów i wieńce pod pomnikiem Wdzięczno ści w Zakrzewie., przed któ rym od rana zostaną zaciągnięte warty honorowe. Między godz. 11 a 12 trwać będzie antywojenny wiec. O godz. 13.30 rozpocznie się przegląd zespołów artystycznych. Wystąpią m.in. Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bytow-skiej, „Wiarusy" ze Słupska. Chór „Hasło" ze Złotowa. „Krajna" z kapelą GOK w Lipce oraz Zespół Poezji i Pieśni Komendy llufca ZHP w Złotowie. W sobotę, 30 bm. o godzinie 19 mieszkańcy Zakrzewa o bej rzą film pt. „Sąsiedzi" o krwawej niedzieli W7 Bydgosz czy. Następnego dnia o godz. 13 projekcja zostanie ponowio na. Obejrzą ją wszyscy uczest nicy uręczyśtości w Zakrzewie (godz. 18). (el) PROt ET AR/r;$Z& WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCih SIE SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE KOK XVII Niedziela, 24 sierpnia 1969 r. nr 222 (5265) Zdjęcie tygodnia Nie każdy ma t&ką uroczą chrzestną matkę . . . Urszula Sipińska — zTiana piosenkarka — xv przeddzień sopockiego festiwalu nadała w gdyńskiej Stoczni im. Komuny Paryskie? imię „Za-karpacic" jednostce, budowanej dla armair no się jakoś zmienir Czyżb-" tir.ro tli zzpomnie" jak to b"ło. kiedy sami s: dzieli w szkolnych ławkach? (zctpc Uczniowie W związku ze zbliżającą się ?«. rocznicą agresji hitlerowskiej na Polskę Muzeum Wojska Polskiego przygotowało nową stalą ekspozycję ped hasłem: Wi7^si«i 15*39'"- Na zdjęciu: fragment ekspozycji ze sztandarami pułków polskich, wałczaryth we wrześniu 1S39 roku (CAF — I>ąbrowk»cki) ZA ŁADNE GŁOSY (Od specjalnego wysłannika) TELEWIDZOWIE i radiosłuchacze znają już werdykt jury po „Polsk^m Dniu". Przypomnę: Pierwszą nagrodę otrzymał Muslim Magomajcw (ZSRR) za interpretację piosenki Sadowskiego i Kudelskiego „Właśnie tego dnia": drugą nagrodę — Jordanka Christowa (Bułgaria) za wykonanie piosenki Sadowskiego i Kubiaka ..Wiatr jesienny gitarzysta": trzecią nagrodę — Concbita Eautisla (Hiszpania) za odtworzenie piosenki Klejnego i Urgacza „Bałałajka". Ponadto siedmioosobowe polskie jury przyznało nagrody specjalne. Otrzymali je: John Gittings (I SA) za wykonanie piosenki Wasowskiego i Rroka „Po ten kwiat czerwony" — jest to nagroda ufundowana przez ministra kultury Belgii — oraz El Juilgero de Cienfuegos (Kuba) za interpretację piosenki Krajewskiego i Dagnana „Takie ładne oczy" — nagroda Agencji Autorskiej. Po pożarze meczetu Af-Aksa w Jerozolimie Burza arabskiego gniewu • KAIR (PAP) posiedzeniu nadzwyczajnym EliRETARZ generalny stałych przedstawicieli Ligi ^ Ligi Arabskiej — Hasu- Arabskiej, które odbyło się la — zaprosił ministrów w piątek. spraw zagranicznych cztcrna- Jak pisze agencja Reutera. stu państw członkowskich do porządek dzienny konferencji wzięcia udziału w konTeren- ministrów spraw zagraniczni w celu przedyskutowania nyęh krajów arabskich obej-sprawy pożaru meczetu Al- mow&ć będzie także problemy -Aksa i innych problemów, związane z rozwojem sytuacji interesujących kraje arabskie, na Bliskim Wschodzie, a ta!r-Hasuna zwołał konferencję na źe związane z propozycją zwc-poniedrialek. łania arabskiej konferencji na Zaproszenie to ogłoszono po szczycie. Nac onabzac a merejtku ..Inferaational Petrdletinr w Paru PARYfc (PAP) Jak podaje agencja France Presse, rząd peruwiański wywłaszczył wczoraj drogą specjalnego dekretu cały majątek "uchomy i nieruchomy należący do spółki „International 'etroleum". W opublikowanym komunikacie rządowym oznajmiono, że wywłaszczenie ma byc przeprowadzane przez minirterstwó energetyki i górnictwa. Majątek wspomnianej spółki będzie przekazany narodowemu przedsiębiorstwu naftowemu. NOWY JORK Przedstawiciele 24 krajów muzułmańskich w ONZ zwró~ ciii się do sekretarza generalnego ONZ — U Thanta — aby zarządził bezstronne do- (Dokończenie na str. 2) Przekazuję tę korespondencję jeszcze Drzed rozpoczęciem międzynarodowego koncertu, wybaczą więc Czytelnicy. że skomentuję jedynie na grody za polskie piosenki. Prawie wszyscy wyróżnieni mieszczą się w moich typach czynionych podczas tego koncertu. Z tych, których dodatkowo typowałem na liście nagrodzonych zabrakło Henri Desa ze Szwajcarii — śpiewał „Nie zakocham się" i Henri Ta chana z Francji — śpiewał „Krajobrazy". Jak widać i sły chać laury zbierają wokaliści reprezentujący klasyczne niemal belcanto. Wśród nich bez wątpienia najlepszy, choć nie zupełnie estradowy jest Muslim Magomajew. Bułgarka ma więcej rutyny estradowej, zbliża się do współcześniej-szych interpretacji, a mocny czysty głos bardzo jej w tym pomaga. Z kolei Hiszpanka (Dokończenie na str. 2) q jl a_____________ TSLB srapicinymI IfSKRdCIE • BONN W nocy z piątku na sobotę zmarł zaar.y działacz ooloni.i-ny .prezes Związku Poiaków w Niemczech, ks. Stryk-He-kowski. • MOSKWA ZSRR wystrzeli} kolejnego szrtuczrego satelitę Zi-emi — „KOSMOS 295 ". • WASZYNGTON Stany Zjednoczone zgodziły sio oodjac dyskusję z reżimem syjamskim w sprawie redukcji sił amerykańskich, stacjonujących w tym kraju. Pan; na zdjęciu zazdrościć można tak pięknych róż, bo po upalnym lipcu przetrwało niewiele kwiatów. Lato zas ma się ku końcowi. Po nim jednak — przyjdzie jesień, a z nia — jesienne róże... CAF — S. Kraszewski Sport BKUZYNA POLSKA — CZWARTA W $W JECIE W wy śc itr U drużynowym o mistrzostwo świata polscy kolarze wywalczyli 4. miejsce będąc dosłownie „o włos" (8 seh> od br^zo-wpco rocriahi. Sprawo/danie z WTŚcięii w Rr^ie oraz z innvch imore* ro"re?ranvcb w \ ŚT?e "•*1a - y9.17'*e<::7- czamy na 6 str. Str. 2 GŁOS nr 222 (5265 { Święto polskich skrzydeł * WARSZAWA (PAP) Od piątku trwają centralne uroczystości obchodów 25-lecia Ludowego Lotnictwa Polskiego oraz tegorocznego Święta Lotnictwa. 23 sierpnia 1944 r. wystarto mówców, atakować i niszczyć wały do pierwszego lotu bojo ogniem z broni pokładowej ce wego — w rejon Warki — sa le naziemne, prowadzić rozpoz moloty 1 Pułku Lotnictwa nanie lotnicze. Lotnicy wyko Myśliwskiego „Warszawa", pro nali zadanie, zniszczyli kolum-wadzone przez płk. Tałdykina nę samochodów nieprzyjaciela — dowódcę pułku. Towarzy- i mimo silnego ognia niemiec szyły im samoloty radzieckie, kiej artylerii przeciwlotniczej Rozkaz bojowy brzmiał: osła- bez strat powrócili do bazy niać działania bojowe sztur- Dni Polskie w Danii * KOPENHAGA (PAP) Korespondent PAP red. Andrzej Nowicki pisze: — 22 bm. w ramach obchodów 25-lccia PRL za granicą rozpoczęły się Dni Polskie w Danii. Większość imprez odbywa się w Nakskov, wielkim ośrodku duńskiego przemysłu okrętowego, a zarazem skupisku tutejszej Polonii. 22 bm. — w przeddzień 25 rocznicy tego pamiętnego wydarzenia— a zarazem w przeddzień Święta Lotnictwa — odbyło się w Warce uroczyste po siedzenia Miejskiego Komitetu FJN. Oprócz przedstawicieli władz miasta i powiatu, organizacji politycznych i społecz nych i miejscowego społeczeńs twa w posiedzeniu udział wzię li weterani pułku „Warszawa", wśród nich uczestnicy pamiętnego lotu płk. dypl. pilot Edward Chromy oraz oficerowie tej jednostki. Centralne uroczystości Święta Lotnictwa odbyły się wczoraj. Po wyborach nowego prezydenta Indii UROCZYSTOŚCI WE FRANCJI Konsolidacja sil lewicy * DELHI (PAP) Korespondent PAP red. R. Piekarowicz pisze: manifestacje radości ze zwycięstwa Giriego w wyborach prezydenckich odbywają się we wszystkich prowincjach Indii. W Del hi z górą sto tysięcy osób przyszło przed dom Giriego z kwiatami i gratulacjami. Manifestanci wołali „.zwycięstwo Girie go, zwycięstwem ludu", Indira Gandhi przywódczynią ludu", „precz z reakcjonistami". Odsuwając na bok subtelności rozgrywek w kierownictwie Kongresu, opinia publicz na uznała wybory praede wszystkim za konfrontacje sił demokracji i socjalizmu z o-bozem prawicy. Komunistyczna Partia Indii oznajmiła wczoraj, że ostatnie wydarzenia w kraju znamionują poważny rozłam w obozie burżuazji, co sprawia, że obecnie „realne staje się powstanie w Indiach szerokiego so juszu przeciwko monopblistom obejmującego oprócz robotników, chłopów i innych grup ludności także część burżuazji". Po raz pierwszy od roku 1S60, siły demokratyczne kraju wymierzyły ciężki cios ugrupowaniom reakcyjnym. KPI pozdrawia z tej okazji wszyst a- t\ ^ie oddały lewicy i elemen-(Dokończenie ze str. 1) ^y demokratyczne w „tym rów nież tych przedstawicieli Par-chodzenie w sprawie przyczyn ^ Kongresowej, którzy przy-pożaru meczetu Al-Aksa w czynili się do zwycięstwa sił Jerozolimie. ludowych. W Kairze odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Ligi Arabskiej, poświęcone zjednoczeniu działania Arabów w związku z podpaleniem meczetu Al-Aksa w Jerozolimie. * W okupowanej przez Izrael arabskiej części Jerozolimy odbyła się potężna demonstracja Palestyńczyków w związku z pożarem meczetu Al--Aksa. Oddziały izraelskie w tym mieście jednostkami spadochroniarzy i policją, która obstawi:.'?! wszystkie najważniejsze punk-' Obchody wyzwolenia Paryża PARYŻ (PAP) W Paryżu trwają centralne obchody 25. rocznicy wyzwolenia miasta spod okupacji hitlerowskiej. Wczoraj dawni uczestnicy walk oraz rodziny poległych złożyli wieńce na grobie marszałka Lecler ca w kościele inwalidów, na górze Mont Valerien, gdzie hitlerowcy rozstrzeliwali członków francuskiego ruchu oporu oraz przed Dworcem Wschodnim skąd odjeżdżały do niemieckich obozów koncentracyjnych transporty więźniów z Paryża. Specjalna uroczystość odbyła się na placu Sta-lingradzkim dla uczczenia pamięci żołnierzy Armii Radzieckiej. Z KRAdU I ZE ŚWIATA * Z KRAOU I ZE ŚWIATA Aby lepiej gospodarzyć WARSZAWA (PAP) Jak już wczoraj informowaliśmy, z udziałem przewodniczących prezydiów wojewódzkich rad narodowych odbyło się 22 bm. posiedzenie Rady Ministrów poświęcone omówieniu całokształtu aktualnej sytuacji gospodarczej ze szczególnym uwzględnieniem problematyki bezpośrednio związanej z działalnością rad narodowych. Wiceprezes Rady Ministrów Piotr Jaroszewicz w obszernym wystąpieniu zilustrował najbardziej aktualne zagadnienia przemysłu,, budownictwa i inwestycji, handlu zagranicznego, rolnictwa i skupu produktów rolnych, transportu, zatrudnienia, zaopatrzenia rynku, gospodarki wodnej. Przewodniczący prezydiów wojewódzkich rad narodowych przedłożyli Radzie Ministrów informacje na temat gospodarki terenowej, 7.e szczególnym uwzględnieniem problematyki rolnej. Rada Ministrów podjęła uchwałę określającą warunki niezbędne dla zapewnienia pełnego wykonania zadań Narodowego Planu Gospodarczego w bieżącym rokuf mającą m. in. na celu przeciwdziałanie skutkom niesprzy jających warunków atmosferycznych, jakie występowały w ostatnich miesiącach na terenie kraju. Ą lak rsSiwigcej poplonów * Azot isa taki i pastwiska * Kolumny parnikowe czekają na naHwsóiw Dzięki przelotnym, dość obfitym opadom deszczu sytuacja w koszalińskim rolnictwie z dnia na dzień poprawia się. Rolnicy przeprowadzają pod-orywki, orki, sieją rzepak. W pegeerach a także w gro madach i wsiach przy współudziale służby rolnej zaczęto sporządzać wstępne bilanse pasz. Wiadomo np., że państwowe gospodarstwa rolne w 80 proc. zgromadziły potrzebne zapasy siana, ale tylko w około 60 proc. zapasy pasz soczystych. Oczywiście, sytuacja kształtuje się różnie w poszczę gólnych powiatach. Niektóre pegeery np. w pow. kołobrzeskim dysponują jeszcze kiszon kami i sianem z roku ubiegłe go, ale wiele gospodarstw w powiatach miasteckim, drawskim, szczecineckim, człuchow skirn do zapasów zimowych musiało sięgnąć już w sierpniu! Każde przedsięwzięcie zmierzające do zwiększenia za sobów paszowych jest więc nie zwykle pilne. Mimo opóźnione go terminu fachowcy zalecają uprawę w poplonach ścierniskowych roślin niemotylko-wych, przede wszystkim rzepa ku ozimego i jarego, gorczycy białej i czarnej, rzodkwi oleis tej. W przypadku słabego wy rośnięcia tych roślin będzie je można przeznaczyć do wypasu późną jesienią, a tym samym skrócić okres żywienia bydła w oborze. Najpóźniej do 5 września należy zasiać żyto z przeznaczeniem na wczesne pastwisko wiosenne. Najlepsi rolnicy na plantacjach buraków cukrowych, pastewnych i brukwi stosują obecnie dodatkowe nawożenie azotowe w ilości 10—15 kg w # # Pasze na pozną jesień i zimę czystym składniku na hektar. Zabieg jak najbardziej wskazany. Azot spowoduje bujniej szy wzrost liści i większą ich ilość będzie można przeznaczyć na zakiszenie. Każdy dobry rolnik wysiewa również nawozy azotowe na łąki i past wiska, by przedłużyć pastwiskowy wypas bydła, a z łąk zebrać dodatkowy pokos traw na zakiszenie. Deszcze znacznie poprawiły stan plantacji ziemniaków póź nych odmian. Nie ulega jednak wątpliwości, że ziemniaki z tegorocznych plonów będą się przechowywały znacznie gorzej, toteż aby uniknąć strat zapasy ziemniaków przeznaczo ne na pasze trzeba będzie parować i kisić. W związku z tym warto przypomnieć, że w składnicach koszalińskiej „Agromy" już od kilku lat cze ka na nabywców kilkadziesiąt kolumn parnikowych. Warto też, by koszalińskie geesy zawczasu postarały się o odpowiednie ilości papieru silosowego. (1.) z CZECHOSŁOWACJI Komunikat Prezydium KG KPGz. PRAGA (PAP) Agencja CTK donos!: Prezydium KC KPCz na swym posiedzeniu w dniu 22 bm., które odbyło się pod przewodnictwem I sekretarza KC KPCz G. Husaka, omówiło sprawozdanie premiera rządu CSRS, Ó. Czernika o obecnej sytuacji w kraju. Prezydium z zadowoleniem nych miastach wynika, że stwierdziło, że energiczne dzia ośrodki kontrrewolucyjne łania przeciwko elementom przez długi czas przygotowy-kontrrewolucyjnym i wszel- wały swe akcje antypartyjne kim próbom sił antysocjali- i antypaństwowe. Przygotowa-stycznych nasilenia zaburzeń nia do tych akcji były z pre i pogłębienia stanu kryzysu za kończyły się sukcesem i spotkały się z jednoznacznym poparciem i aprobatą ogromnej większości ludności. Z rozwoju wydarzeń w Pr a dze, Brnie i w niektórych in- Społeczeństwo CSRS zdecydowanie przeciwne wrogim ekscesom „Wydarzenia, jakie miały miejsce w stołecznej Pradze nie zostaną zapisane na chlubnych kartach historii tego miasta — pisze „Rude Pravoomawiając przebieg, ' Ulw! jak i tło ostatnich ekscesów, które naruszy- wzmocnione zostały ly spfjkój . porządek pubu^y w pradze - demonstracje, które w intencji wrogich, antysocjalistycznych i kontrrewolucyjnych organizatorów i prowokatorów miały mieć j polityczny charakter, w rzeczywistości skoń-' czyły si.ę chuligańskimi awanturami, w których podały sobie zgodnie ręce grupy kryminalistów i faszyzujących bojówkarzy". Większość uczestników prowokacyjnych ekscesów, to niestety, młodzi ludzie — kontynuuje „Rude Pravo" — dali oni posłuch tych wrogim Czechosłowacji siłom, które nadal kierują się starym hasłem „im gorzej tym lepiej". — Istnieją ludzie — stwierdza dalej dziennik — głusi na rzeczowe argumenty i apele partii oraz rządu, nie liczący się ze zdecydowanym pragnieniem szerokich rzesz ludzi pracy, by raz na zawsze skończyć ze stanem permanentnych kryzysów i przystąpić wreszcie do }construktyw- bez woj- Z Bliskiego Wschodu ty miasta. Po ulicach przerwy krążą patrole ska z gotowymi do strzału karabinami. Akcją bezpieczeństwa kieruje sam minister obrony Mosze Dajan. Wc-beć protestujących stosuje się niezwykle brutalne środki. Wielu Arabów aresztowano. Pożar meczetu Al-Aksa w Jerozolimie wywołał gwałtor?- , ncj i jakże potrzebnej pracy. Rabowanie i ną reakcję w całym świecie arabskim. Jak informują zachodnie agencje prasowe, na Bliskim (Wschodzie odnotowuje się ciągły wzrost napięcia. Władze izraelskie aresztowały obywatela australijskiego Michaela Denisa Williama Ro-hena pod zarzutem podpalenia meczetu Al-Aksa w Jerozolimie. awantury, indywidualny terror nie tracą nic ze swego bandyckiego charakteru, choćby były maskowane patriotycznymi i demokratycznymi frazesami. Trzeba też zajrzeć za kulisy tych akcji — podkreśla dziennik. Widać dziś w sposób aż nazbyt widoczny, że inicjatywę miały tu antysocjalistyczne i opor tunistyczne siły, którym nie udało się zrealizować planów opanowania Czechosłowacji. Obecnie siły te przeszły już do jawnej dywersji — stwierdza „Rude Pravo". Na politycznym froncie CSRS toczy się więc ostra walka z siłami prawicowymi. Zebrania w zakładach pracy obu bratnich republik: Czech i Słowacji, w sposób jednoznaczny śuńadczą o tym, że ludzie pracy zdecydowanie potępiają ekscesy, wszelkie wichrzycielskie poczynania sił antysocjalistycznych. Oto na przykład górnicy Zagłębia Ostrawsko-Karuńńskiego, na prowokacyjne nawoływania do strajku odpowiedzieli przystąpieniem do ponadplanowej produkcji, do dodatkowych zmian, nawet podczas najbliższych, wolnych od pracy dni. Robotnicy zakładów im. Szmerala w Brnie zażądali na wiecu, by partia rozstała się jak najszybciej z prawicowymi i oportunistycznymi sitami istniejącymi jeszcze w jej szeregach, by nosicieli tych tendencji pozbawić wszelkich, funkcji partyjnych i państwowych. Zdecydowana większość społeczeństuxL Czechosłowacji nie daje posłuchu prowokacyjnym apelom kierowanym jakże często na falach wrogich, zachodnioeuropejskich rozgłośni radiowych i potępia bandyckie i chuligańskie poczynania. Według opublikowanych informacji, władze bezpieczeństwa CSRS zatrzymały w ubiegły czwartek w godzinach popołudniowych kilkuset uczestników prowokacyjnych zajść. „Rude Pravo" stwierdza, że między organizatorami prowokacyjnych ekscesów znaleźli się — i to to niemałej liczbie — obywatele państw zachodnich, którzy w oscatnich dniach zjechali do Czechosłowacji rzekomo w „turystycznych celach". Aresztowani cudzoziemcy — to w ogromnej większości obywatele NRF. Zostali oni zatrzymani bezpośrednio na miejscu przestępstwa. CZESŁAW BERENDA (AR) medytacją organizowane i systematycznie kierowane. Zdecydowana większość naszego narodu w obwodach czeskich i na Słowacji — robotników, chłopów i inteligen cji — odrzuciła hasła wrogiej propagandy. Prezydium KC KPCz wysoko ceni takie stanowisko narodu czeskiego i słowackiego, ich rozsądek i dojrzałość, prze jawy zaufania wobec kierowniczej siły naszego społeczeństwa oraz dowody wiary w słuszność polityki KPCz. Jednomyślnie wyrażona i udowe d niona praktycznym stanowiskiem chęć naszych obywateli — by żyć i pracować w warunkach spokoju dla dobra swej socjalistycznej ojczyzny pod kierownictwem KPCz i w trwałym sojuszu z ZSRR oraz innymi krajami socjalistycznymi, jest dla kierownictwa partii pobudką do przyspieszenia dalszych posunięć konsolidacyjnych w interesie całego naszego społeczeństwa. Z WIETNAMU PD. ŚWIATA * Z KRAJU 1 ZE ŚWIATA Dymisja reżimowego premiera * LONDYN (PAP) W Wietnamie Południowym nadal trwają zacięte walki mię dzy siłami wyzwoleńczymi a wojskami agresora. Objęły one rejony położone w prowincjach północnych oraz centralnych. Wczoraj rano partyzanci przypuścili szturm na pozycje amerykańskie w pobliżu mias ta Tam Ky na Płaskowyżu Centralnym. * PARYŻ (PAP) Jak wynika z doniesień a-gencji zachodnich, premier ma rionetkowego rządu sajgońskie go Tran Van Huong podał się do dymisji. Wiadomość tę podano oficjalnie w Sajgonie. 25 LAT SOCJALISTYCZNEJ RUMUNII Defilada i manifestacja ludności w Bukareszcie * BUKARESZT (PAP) Korespondent PAP red. Wy-howski pisze: 23 sierpnia br. cała Rumunia uroczyście . obchodziła swój wielki jubileusz — 25 rocznicę wyzwolenia kraju z jarzma fa szystowskiego. W Bukareszcie odbyła się z tej okazji wielka defilada wojs kowa oraz manifestacja ludnoś ci, w której uczestniczyło ok. 300 tys.. osób. Uroczysta akademia w Warszawie * WARSZAWA (PAP) W związku ze świętem narodowym Socjalistycznej Republiki Rumunii, 25 rocznicą wyzwolenia tego kraju, odbyła się w Teatrze Dramatycznym w Warszawie uroczysta akademia, zorganizowana przez Ogólnopolski i Stołeczny Komitet FJN. W prezydium akademii zasiedli: członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR — J. Tejchma, zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, wicepremier P. Jaroszewicz, wiceprezes NK ZSL, zastępca przewodniczącego Rady Państwa — B. Podedworny. sekre tarz CK SD — P. Stefański, wiceminister spraw zagranicz nych J. Winiewicz oraz przedstawiciele władz stolicy. Obecny był ambasador Rumunii w Polsce — Tiberiu Petrescu. Przybyli również przedstawiciele placówek dyplomatycz nych krajów socjalistycznych. SOPOT 69 (Dokończenie ze str. 1) udowodniła, że możliwe jępt połączenie polskiego nastroju melancholii z hiszpańskim rytmem, ekspresją. Dużą przy jemność sprawiło mi przyzna nie nagrody reprezentantowi USA, bowiem jego wykonanie piosenki „Po ten kwiat czerwony" było zupełnie oryginał ną propozycją, przetłumaczeniem polskiego utworu o bohaterskim krwawiącym żołnie rzu na styl ballady o zmęczonym żołnierzu, któremu droga dłuży się i dłuży (tak zresztą został przełożony refren) Stosunkowo najmniej akceptuję nagrodę dla Kubańczy-ków, bowiem moim zdaniem przerysowują, i to dość sztucz nie swoje propozycje. Tyle o nagrodach. Krótko o tym co działo sie poza koncertami. W piątek, na konferencji prasowej mieliśmy przyjemność spotkać sie z gorącym obrońcą dobrej, melodyjnej i sprawiającej człowie kowi radość piosenki —Leoni dem Utisowem. Tuż po nim zaprezentowała się nam Con-chita Bautista, i to dość oryginalnie, bowiem śpiewała i tańczyła piosenkę na... konfe rencyjnym stole. Nikogo to nie dziwiło, ani nie oburzyło. Taka jest, chce i umie sie po dobać. Poza tym ciągle jeszcze mówi sie o czwartkowym skandalu z fatalnym nagłośnieniem Operr Łeśnei w wy niku cze^o „Skaldowie" śpiewali wyłącznie dla radia i TV, a nie dla publiczności i stąd ich krótki występ, który fest krytykowany przez... od-rvowiedzia1nvch za dźwięk. Dziwne? Nawet bardzo. Przed chwilą wróciliśmy z reisu statkiem „Zawisza Czar ny", po złożeniu kwiatów na Westerplatte i doskonałym koncercie organowym w Oliwie. ZBIGNIEW MTCHTA ^owa konstytucja GV>anv • ALG TER Zgromadzenie konstytucyjne G-hany zatwierrtziło nową konstytucje — trzecia od, czasu nr?r>7 Cnnę ndepod-lefłości w roku 1957. W my§l nowel k*->n«vtucti 2* sierpnia rdbeda sie w Vr«tn wVborv ■powszechne do ugro-madoesiiia narodowogo*. GŁOS m 223 0285) Str. 3 Studencka, symfoniczna NA DOBRĄ SPRAWĘ można powiedzieć, że z zapoczątkowanej 10 lat temu współpracy między Radą Naczelną Zrzeszenia Studentów Polskich i województwem koszalińskim, próbę ognia przetrwało tylko współdziałanie między warszawską Państwową Wyższą Szkołą Muzyczną a Kołobrzegiem. Stało się już tradycją, że rokrocznie, w miesiącach letnich, przy jeżdżają z koncertami do nadmorskiego grodu studenci PWSM. Kołobrzeg, miasto ambitne, nie ma dotąd wyższej uczelni {chociaż do niej wzdycha), ma za to swojego rektora, Jego Magnificencję, w osobie prorektora PWSM, profesora Lud wika Kurkiewicza. W 1961 roku, kiedy zawiązywała się w województwie współpraca z ZSP, prof. Ludwik Kurkiewicz był członkiem Rady Naukowej powołanej do kierowania tą współpracą. Mógł już mówić wówczas o pierwszych swoich doświadczeniach, tzn,, o koncertach w Mielnie. Chociaż nikt nie wykazał entuzjazmu, rektorat nie dał za wygraną i spróbował w Kołobrzegu. Na spotkanie wyszły prezydia Po wiatowej i Miejskiej Rady Na rodowej oraz dyrekcja Uzdro wiska#Minęło dziewięć lat,part nerzy nie tylko nie czują się zmęczeni sobą, ale ulepszając stale organizację studenckiego obozu muzycznego i koncertów wysuwają nowe plany współpracy. Być może w ciągu roku, jaki dzieli Kołobrzeg i PWSM od jubileuszu 10-lecia, niektóre sprawy dojrzeją i wzbogacą formy współdziałania. W tym roku, w przesyconym muzycznymi imprezami Kołobrzegu, studenci PWSM dali w sierpniu 5.0 koncertów w mieście i powiecie. Sześć było symfonicznych, przy goto wanych przez Wielką Studenc ką Orkiestrę Symfoniczną. Mo że jest w tym określeniu „wielka" trochę młodzieńczej przesady, a nawet przekory. Ciekawe jednak, że termin ten przyjął się w Kołobrzegu zupełnie serio. Występowali też soliści Konserwatorium z programem instrumentalnym i wo kalnym. Były koncerty dla dzie (ci i nastrojowe muzyki dawnej, przy świecach w Muzeum, Studenci gościli u górników w Podczelu i w okolicznych pege erach. Na szczególne podkreśle nie zasługują występy w Jar kowie i Trzynce, gdzie działał ność kulturalna rozwija się na równi z pracą produkcyjną. Chciałbym jednak poświęcić kilka słów więcej studenckiej orkiestrze, podkreślając żarów no pracowitość muzyków, jak i dyrygenta, mgra W. Kaba-lewskiego. Soliści, zarówno mu zycy, jak i wokaliści, byli w 0 wiele lepszej sytuacji. Każdy z nich ma swój program, był w zasadzie przygotowany 1 pracował tylko nad doskona leniem formy. Orkiestra na- tomiast przygotowywała na obozie w Kołobrzegu, powiedziałbym na gorąco, w ciągu 18 dni aż 6 koncertów symfo nicznych! Jedna z profesorek PWSM obecna na pożegnalnym koncercie, zapytała dyry genta: — Niech mi pan zdradzi, jak się to robi? W. Kaba-lewski odparł: — Ciężko praco waliśmy, proszę pani. A co się za tym kryje? W upalne sierp niowe dni, codziennie kilka go dzin prób i ćwiczeń a po południu występy, które przygo towywali sami studenci. Mimo wysiłku, a nawet niewygód, są zadowoleni, wypoczęci. Wyjazd na obóz muzyczny do Kołobrze gu, traktowany jest w PWSM jako szczególne wyróżnienie. Prof. L. Kurkiewicz nie miał dotąd powodów do narzekań na młodzież. — W ciągu tych dziewięciu lat, mówi prorektor nie musiałem nikogo relegować z obozu. Orkiestra PWSM przygotowała ambitne programy. Oto tytuły koncertów symfonicznych: „W 150. rocznicę urodzin Stanisława Moniuszki", „Muzy ka operowa", „Muzyka rosyjs ka i radziecka", „Muzyka ogól nosymfoniczna", „Muzyka pols ka" i „Muzyka popularno-sym foniczna i lekka". Podczas każ dego koncertu występowali so liści. Na koncerty w muszli uzdro wiska przychodziło zawsze pra wie 1000 słuchaczy. Setny kon cert symfoniczny w Kołobrze gu, odbył się powodu deszczu w sali Studium Nauczycielskie go. Studentów PWSM żegnało 400 osób. Ani jedno krzesło nie było wolne. Niektórzy słuchacze musieli stać. Szczere, jak muzyka i śpiew studentów PWSM, były słowa podziękowania od władz miejskich Ko łobrzegu i słuchaczy. Nie szczę dzono braw, pochwał i kwiatów. Najważniejszym akcentem było powszechnie wyraża ne życzenie: czekamy na Was, przyjedźcie za rok, tylko na pewno. I przyjadą. Przecież będzie to dziesiąty rok współpracy z Kołobrzegiem. Występy stu dentów PWSM muszą mieć szczególną oprawę! Postarają się o to z pewnością kołobrzes cy działacze i gospodarze wo jewództwa. Profesor L. Kurkiewicz został już wcześniej odznaczony honorową odznaką „Za zasługi w rozwoju woj. ko szalińskiego". Być może Prezydium WRN przyzna zbiorową odznakę uczelni. Póki co. pracownicy naukowi PWSM. wychowawcy i studenci urzeczeni są miłą, serdeczną atmosferą i powszechnym zainteresowaniem. Na koncerty przychodzili też przebywający w Kołobrzegu: I sekretarz Ko mitetu Warszawskiego PZPR; tow. Józef Kępa, wiceminister kultury i szutki, Czesław Wiś niewski. Spotkali się potem ze studentami, rozmawiali, szcze rze gratulowali sukcesów, dzię kowali za artystyczne przeży cia. Bardzo wzruszony był też nestor pianistyki polskiej, prof. Zbigniew Drzewiecki. Przebywa on w Kołobrzegu na leczeniu. Ten 80-letni człowiek, tak wielce zasłużony dla kultury polskiej, wciąż jeszcze pracuje, uczy. Przyjeżdżają do niego młodzi szopeniści z całego świata. Profesor żyje myś lą o przyszłym Festiwalu Cho pinowskim. Myśli, czy nie dałoby się zorganizować w Kołobrzegu recitali przedfestiwa lowych dla kandydatów chcą cych doskonalić interpretację. Projekt jest godny zastanowię nia się i realizacji. Byłby to jeszcze jeden laur do sławy naszego nadmorskiego grodu. Żegnamy się na razie. Do zobaczenia za rok na jubileuszowych koncertach studentów PWSM, z okazji pięknej, 10-letniej współpracy między Kołobrzegiem a warszawską PWSM. Do zobaczenia i usłyszenia. ZDZISŁAW PIS Ośmioklasowa dla pracujących (Inf. wł.) Kolejnym etapem reformy szkolnictwa jest wprowadzenie od 1 września br. nowego planu i programu nauczania ośmioklasowej szkoły podstawowej dla pracujących (kl. VI—VIII). W naszym województwie realizować go będzie 12 szkół. Według odrębnego programu uczyć się będą słuchacze kursów początkowego nauczania dorosłych (na poziomie klas I—V). Ośmioklasowa szkoła dla pracujących zapewnia wszystkim uczącym się w niej oraz na kursach ogólnokształcących jednolite wykształcenie ogólne niezależnie od środowiska, w jakim szkoła się znajduje, wieku i rodzaju pracy zawodowej uczniów. We wsiach, osiedlach i małych miasteczkach obowiązywać będzie plan nauczania, dostosowany do skróconego okresu nauki. Okres ten podzielony jest na dwa cykle: od 1 października do 31 stycznia oraz od 1 lutego do 30 kwietnia. W związku z tym odpowiednio zwiększona jest liczba godzin poszczególnych przedmiotów w tygodniu. (beś) Maryli Rodowicz — odpoczynek z gitarą. (Fot. CAF — S. Kraszewski) '' ■■ I Wojsko pomaga szkole Poeta, żołnierz, kronikarz wielkich dni ,...szeroka, pogodna, roześmiana od ucha do ucha, dobra, przemiła gęba. Nad czołem gęsta, jasna jak wiecha czupryna(...) W pierwszej chwili robi wrażenie po prostu wesołego wiejskiego chłopaka(...). Ale już za chiot lę wiemy, że pod pozorami zwyczajności kryje się jakaś gorączkowa chłonność i właśnie niezwyczajne, nieco- dzienne uniesienie. TAKIM pozostał w pamię ci przyjaciół Lucjan Szenwald — poeta i żołnierz. Dwadzieścia pięć lat mija w bieżącym miesiącu od tra gicznej jego śmierci. Wspomnienia pisarzy, działaczy politycznych, byłych oficerów I Armii z wyrazistością i ciepłem rysują sylwetkę twórcy, który zginął nieomal na przed prożu umiłowanej Warszawy, wyrwany ślepym przypadkiem z szeregów żołnierskiej gromady, spośród mnóstwa planów i pomysłów twórczych na pokojową przyszłość, która wówczas, w roku 1944 była .coraz bliższa. Już jako siedemnastoletni uczeń Lucjan Szenwald, swoim debiutem na łamach ówczesnych pism literackich zwrócił uwagę pisarskich kół Warszawy. Jako student Uniwersytetu Warszawskiego, związany z grupą poetycką „Kwadry ga" angażuje się z pasją w poczynania warszawskiej lewi cy kulturalnej. Pisze wiersze, które zwracają nań uwagę ko-legów-poetów i krytyków. Pisze również piosenki dla satyrycznych zespołów estradowych, takich jak „Czerwona Latarnia". Wydaje swoją jedyną publikację książkową, jaka ukazała się w latach międzywojennych: poemat „Scena przy strumieniu", Szeroko oczy tany, rozmiłowany w poezji i wrażliwy na jej piękno, tłumaczy Majakowskiego, Shelleya, Browninga. Równocześnie zaś pisze „Hymn jednolitego frontu". Data powstania tej pieśni — rok 1936 — ma swoją wymowę. Czynne zaangażowanie myślą i piórem w najbardziej palące problemy współczesności prowadzi go najpierw do nielegalnego Komunistycznego Związku Młodzieży, wkrótce potem do KPI* Rok 1939. Szenwald znalazł się we Lwowie. Losy wojenne rzuca.ią go do Charkowa # potem aż na Syberię. Stąd w koń cu 1943 wyrusza do tworzącej się wówczas Dywizii Kościusz kowsk":ej. Już przedtem pomię dzy Polakami rozsianymi na ogromnych przestrzeniach Kra ju Rad krążą jego nieliczne wiersze wojenne: „Maskowanie reflektorów", „Pieśń partyzantów". Na pierwszą wieść o formowaniu Dywizii Kościuszkowskiej pisze wiersz o Józefie Nadziei z wymownym refrenem, zawierającym prośbę o przyjęcie do wojska. Dojeżdżając po kilkutygodnio- wej podróży na miejsce formowania dywizji, kończy ostat nią strofę utworu „Pożegnanie Syberii". Pozostawia za sobą tamtejsze życie — ciężkie dla wygnańca, surowe i twarde. Ale ciepłym słowem wspomina tamtejszy „...dach nad głową, czerstwy kęs chleba, szor stki uścisk dłoni, koleżeństwo w robocie..." Powstaje Dywizja Kościuszkowska, zalążek Ludowego Wojska Polskiego. Lucjan Szenwald pracuje przy jej formowaniu. Niezależnie od wszel kich innych prac obowiązków i zajęć pisze wiersze i piosenki żołnierskie. Podejmuje pasjonujący trud tworzenia kroniki Dywizji Kościuszkowskiej Piękne strofy poświęca młodym oficerom; kieruje gorące wezwania, pełne akcentów przyjaźni, patriotyzmu, solidarności „Do Polaków za granicą". W strefie przyfrontowej wśród żołnierzy odbywa wieczory autorskie. Uczestniczy w bitwie pod Lenino. Po drugim dniu bitwy, jak wspomina Józef Sigalin, w głębokim leju po bombie lotniczej starannie czyści swój automat, z którego dzień przedtem kropił do nieprzyjaciela. Następnej nocy napisał „Balladę o Pierwszym Batalionie". Ze Szkoły Oficerów Polityez nych, w której jest wykładowcą podczas następnych miesię cy, wyrywa się z powrotem na front. W sierpniu 1944 roku stojąc na brzegu wiślanym o-gląda dymy nad Warszawą. Pisze swój ostatni wiersz. Ten wiersz poświęcony stolicy, .,wstrząsanej eksplozjami piek ła", znaleziono w kieszeni jego munduru. Chciał wejść razem z dywizją do Warszawy. Mówił o tym przyjaciołom. Nie zdążył. *22 sierpnia 1944 roku zginął pod Kurowem, jadąc nad Warkę, gdzie wówczas trwał zażarty bój. Wojskowy ,jeep", którym jechał, zderzył się z ciężarówką wiozącą ben zynę. Nie zdołano uratować poety. Prochy jego po wojnie przeniesiono do Warszawy. Do Warszawy, w której się wychował, którą kochał, za którą tęsknił. Do Warszawy, którą wielokrotnie opisywał w swoich pięknych wierszach. Spoczywa w Warszawie, do której prowadziły podczas drugiej wojny światowej drogi żołnier skie ze wszystkich stron świata. MONIKA WARNEtfSKA (AR) (Inf. wł.) Jedną z bardzo ważnych form obywatelskiego i patriotycznego wychowania młodzie ży jest współpraca naszych szkół z Ludowym Wojskiem Polskim. W województwie ko szalińskim w ostatnich latach znacznie zwiększył się jej zasięg. Oparto ją na konkretnych planach opracowanych wspólnie przez oddziały Zwiąż ku Nauczycielstwa Polskiego, inspektoraty oświaty wojewódzki i powiatowe sztaby wojskowe oraz na planie wojewódzkim. Popularyzowania wiedzy o wojsku służyły m. in. wycieczki uczniów do jednostek, zwiedzanie sal tradycji, zapoznawanie młodzieży z nowoczesnym sprzętem wojskowym W ramach zajęć pozalekcyjnych organizowano w szkołach liczne konkursy i turnieje o tema tyce wojskowej «Oficerowie odtay wali spotkania * młodzieżą, poświęcone problematyce II wojny światowej, tradycjom bojowym LWP, osiągnięciom technicznym naszego wojska oraz możliwościom zdobycia zawodu. Dobre rezultaty przyniosła prowadzona, zarówno przez dyrektorów *zkól 1 nauczycieli, jak i przez powiatowe •z ta by wojskowe popularyzacja zawodowe! służby wojskowej. Stu dia na akedemiach wojskowych podjęły 83 osoby, do wyższych szkół oficerskich zgłosiło się 148 absolwentów, do szkół chorążych — 189, do podoficerskich szkół zawodowych — 231. Bezpośredni udział w oddzia ływaniu wychowawczym na młodzież biorą również oficerowie i podoficerowie pracują cy w komitetach rodzicielskich i trójkach klasowych. Warto dodać ,że za zaangażowanie w patriotyzmie — obronne wychowanie młodzieży w minionych dwóch latach kilkudziesięciu nauczycieli koszalińskich odznaczonych zosta ło przez Ministra Obrony Narodowej medalem „Za zasługi w Obronności Kraju". Kilkanaście szkół i kilkudziesięciu nauczycieli wyróżniono również proporcami i dyplomami za działalność na rzecz ludowej obronności. W nadchodzącym roku szkol nym szczególnych okazji do za akcentowania w programach wychowawczych treści patrio-tyczno-obronnych dostarczą ob chody 30. rocznicy napaści Nie miec hitlerowskich na Polskę, 25-lecia wyzwolenia Ziem Za chodnich, 25. rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem, a także 100. rocznicy urodzin Lenina. Będą one również okazją do dalszego zacieśniania tak potrzebnej współpracy wojska ze szkołą, (beś) ESLI mnie ktoś zapyta, ilu mamy Grześkowiaków w Polsce, udzielę odpowiedzi wymijającej. Spróbuję swoje stanowisko sprecyzować dokładniej, chociaż wcale niełatwo jest o jednoznaczność. No bo tak• Stanisława Grześkowiaka piszącego i śpiewającego piosenki, w dodatku dobre piosenki mamy z pewnością jednego. Natomiast Grześkowiakowych wcieleń, żywych portretów co niemiara. W życiu spotkałem dwa swoje sobowtóry, znajomi sygnalizowali, iż jest trzeci. Przyjąłem to, oględnie mówiąc, z dosyć mieszanymi u-czuciami, ale jeśli dobrze pamiętany strapiłem się solidnie. Jak reaguje Grześkowiak, spotykając na każdym kroku własne wizerunki? Nie wiem, aczkolwiek należy przypuszczać, że stanowi to dla niego miarę popularności. Nie doszukuję się jednak problemu w odcieniach mody, która imponuje zmiennością i którą rządzą prawa tak trudne do określenia, jak w przy padku piosenki stającej się nagle szlagierem. Po prostu — chwyci, lub nie chwyci. Przed laty dziewczęta czesały się podobnie jak Sława Przybylska. Rok temu przyjęła się moda na czako de Gau!le'a, teraz zaś niezmiennym powodzeniem cieszy się wąs a la Grześkowiak — atrybut męskości, jakże potrzebny w postępującym procesie feminiza cji. Dlatego stokroć wolę wą sy zdobiące młodociane lico od pierścionka z oczkiem, przeróżnych wisiorków lub klipsów, wątpliwej dekoracji męskich uszu. Nie w walce z modą i jej dziwactwami zamierzam kruszyć kopie i nie ona mnie drażni. Chodzi o sprawę szer szej natury, o pozbawianie się cech indywidualnych na rzecz łatwo przyswajalnego modelu, umiejętność nadawania własnemu obliczu wyrazu bezdennej naiwności i poczciwości. Rozdziawiają usta, wybałuszają oczy lub mrużą je dobrodusznie. W kontemplacji popadają w głupkowate oniemienie. Z satysfakcją przyjmują traktowanie ich jako poczciwych debilków. Jeśli do dać do tego wystudiowany gest podkręcania, nieco obwi slego wąsa, otrzymamy pełny portret. Grześkowiak? Bzdura! Jest on bowiem indywidualnością, postacią wyrazistą na co dzień. A więc kto? Manekiny, kukły? Może prościej poczciwości o akceptację nijakich ideałów wygodnych, bez trudu osiągał nych. Do czego zmierzam? Do oczywistego stwierdzenia, że poza wąsem — symptomem mody, którego nie neguję, jest twarz, o ileż ważniejsza. Przypatrzmy się więc twarzy. Zaobserwowałem kilkunastu młodych ludzi, nie nastolatków, nosicieli Grześkowiako-yjych wąsów i... Grześkowia-kowej twarzy, tej z estrady, bo jak żywo na co dzień jest ona znacznie roztropniejsza. Owi młodzi ludzie, wiele za pewne godzin musieli spędzić przed lustrem, aby posiąść — ludzie bez twarzy. Wcale nie poczciwcy i wcale nie debile. Udawało mi się niekiedy zajrzeć pod maskę. Znajdo wałem tam dużą dozę cwaniactwa, nawet inteligencji. Bezskutecznie szukam jednak odpowiedzi na pytanie, jakie są przyczyny ucieczki przed sobą, od własnej twarzy. Czyż by strach przed negliżem moralnym, obawa dekonspira-cji? Wątpię. Mniemam raczeję że to nic innego, tylko wygód ny kamuflaż, poza wypłyivają ca z przekonania o powszechnej aprobacie dla poczciwców i... brak własnej indywidual- - \ ności, której nie ukształtowała szkoła i której nie zdążyło jeszcze ukształtować życie. Brak ideałów cenniejszych niżli zwrócenie na siebie uwa gi otoczenia. A więc jało-wość, wobec której nie wolno przechodzić obojętnie, co gorsza — aprobować. Pójdźmy jednak dalej, śladem Grześkowiakowych sobowtórów, a okaże się, że nie stanowią oni grupy wyjątkowej. Pozerów hołdujących innym nieco, acz równie płaskim ideałom jest więcej. Młody człowiek, który nie posiadł do tej pory umiejętności gry na żadnym instrumencie -paraduje z gitarą, siada w malowniczej pozie na ławce, zadowolony z wrażenia jakie wywołuje. Znam innych, tanich efek-ciarzy, tak przeraźliwie pustych w sobie, że gdyby nie zdolność myślenia, toidomy dovx>d, iż są to istoty rozumne, zwątpić należałoby w ich człowieczeństwo. Znakomity dramaturg ztzw grupy młodych gniewnych, E. Albee, w „Ideale amerykańskim" nakreślił postać młodzieńca, swą zewnętrzną strukturą odpowiadającego wszelkim kryteriom doskonałości, ale nic poza tym — me chanizm, żałosny produkt amerykańskiej cywilizacji. Brońmy się ze wszystkich sił przed takimi „ideałami". GAD Str. 4 ZEMSTA HANDLARZY NARKOTYKÓW? PRASA BRYTYJSKA poświęca wiele uwagi bestialskiemu morderstwu, dokonanemu w Hollywood na 26-letniej aktorce Sharon Tate, żonie Romana Polańskiego oraz na czterech innych osobach. Sharon Tate kreowana była przez Hollywood na nowczes-ny symbol seksu grając m. in. w głośnym ze swej erotycznej drastyczności filmie — „Dolina lalek*. ZEMSTA NA POLAŃSKIM Ujawnione przez prasę prze rażające szczegóły śmierci Sha ran oraz jej gości mrożą dosłownie krew w żyłach. Ofia ry pokłute nożami oraz zastrzelone wieloma pociskami pozostawione zostały w pozach które nasunęły policji sformułowania o tzw. mordzie rytualnym, dokonanym przez sprawców praktykujących czarną magię, co natychmiast prasa sensacyjna połączyła z odwetem za ostatni g-:ośny już film Polańskiego poświęcony praktykom czarowników i czci cieli szatana na nowojorskim Manhattanie pt. „Dziecko Rose mary". Koncepcja mordu rytualnego była traktowana początkowo przez policję bardzo poważnie jako jedyny właściwie wytłu-mączalny motyw zbrodni — forma zemsty na Polańskim. W związku z tym szereg gazet brytyjskich m.in. „News of the World" przynio ło opinie mi strzów czarnej magii — a jak się okazuje jest takich w drugiej połowie XX w. w Anglii niemało — o znaczeniu śmiertelnych symboli pozostawionych na pomordowanych. Zamieszkały w Anglii 74-let ni Louis Culling określony przez „News of the World" jako „najsławniejszy w wieku XX — eksponent czarnej ma gil" stwierdził: „W poludnio wej Kalifornii jest szczególnie wielu poszukiwaczy przerażających dreszczyków szczególnie wśród kolon?i filmowej. Jest dziś r eczą nad r modną uprawianie czarnej magii i poszukiwanie szatana. Morderca rnial prawdopodobnie pe wien zasób wiedzy o symbolach czarnej magii, tak więc użył ich być może po to, by skierować policję na fałszywe tropy". Iriny znawca wiedzy magicz nej — Adrian Allan tak wytłu maczył niektóre znaki pozosta wionę przez morderców lub mordercę: Znak krzyża wykuty nożem na piersi Sharon pie czętuje stan śmierci. Oznacza on, że dusza nie ulegnie zmartwychwstaniu. Z kolei kaptur zaciągnięty na głowę Seblinga oznacza, że dusza jego będzie uwięziona na zawsze. Allan sugerował, że morderca również posiadał niewąt pliwie wiedzę o czarnej magii i mógł być nawet znany Polańskiemu, w związku z jego pracą nad filmem „Dziecko Ro semary". KULT SZATANA CZY PODZIEMIE NARKOTYCZNE? Teorie o czarnej magii, jakkolwiek brane wciąż pod uwa gę przez policję jako istotne dla śledztwa wskazówki, nie były jednak, w/g ostatnich do niesień prasy brytyjskiej z Hol lywood, motywem zbrodni. Zeznania złożone obecnie przez nie wymienianego z nazwska Polaka, miały podobno utwier dzić policję w podejrzeniach, że morderstwo dokonane zosta ło w związku z rolą i działalnością Frykowskiego w handlu narkotykami. Polski informator trzymany jest podobno obecnie pod och roną policji dzień i noc, żyjąc w obawie przed odwetem. Tak więc pierwotna teoria, że wytypowaną ofiarą była Sharon Tate, inne zaś osoby zginęły przy okazji, zastąpiona została obecnie drugą, że to Frykowski — określany przez prasę angielską jako „przyjaciel Polańskiego, playboy, i niebieski ptak, który przybył do USA przed dwoma laty", był właściwym celem morderczego aktu dokonanego przez ludzi związanych z podz"e-miem narkotycznym. Nie wy klucza się( że Frykowski band lował narkotykami. Niewątpliwie energicznie prowadzone przez policję ame rykańską śledztwo ujawni w końcu sprawcę lub sprawców strasznych zabójstw i wyjaśni być może motywy zbrodni. To jednak, co zostało już do tej pory ujawnione, ukazuje w przerażającym świetle szaleńczy, lunatyczny tryb życia wie lu mieszkańców kolonii filmo wej Hollywood. Orgie pijacko-erotyczne połączone z braniem narkotyków łącznie z najbardziej niebezpiecznym LSD, nudystyczne seanse fotograficzne, brutalność, szantaż, szaleństwo — oto prywatna codzienność wie lu słynnych hollywoodzkich gwiazd nowej generacji. Niesz częsna Sharon Tate bywała swego czasu na wielu takich zebraniach towarzyskich, miała także znajomości wśród tzw. niebieskich ptaków. Czy ten fakt przyczynił się do jej strasznej śmierci— nikt dziś nie może udzielić odpowiedzi. Jedno jest pewne — na Hollywood padł obłędny strach. Straszny irracjonalny, jak się wydaje mord popełniony na pięciu ludziach wywołał tam prawdziwą panikę. 1 MORD NA 25 MIESZKAŃCÓW Reporterzy brytyjscy donoszą o niezwykłych środkach ostrożności podejmowanych przez gwiazdy na własną rękę, wynajmowaniu kilkuosobowych gwardii ochronnych, instalowaniu urządzeń alarmo wych w domach, trzymaniu stale pod ręką maszynowej broni. itp. Jednocześnie w „obronnych twierdzach" szaleństwo narkotyczne trwa i być może tam właśnie czai się morderca. Biedne Hollywood — napisał jeden z brytyjskich reporterów — nigdy już po tym szoku nie będzie takie samo jak dawniej. Jak wyliczył on na podstawie licznych statystyk zabójstw w stolicy filmu a-merykańskiego jeden mord wypada na 25 mieszkańców. Chociaż niektórzy z kolonii fil mowej i jej satelitów żyją buj nie i gromadnie, choć nie zaw sze honorowo —- śmierć elimi nuje ich często z pamięci żyjących brutalnie i natychmiastowo. Tak np. jak doniosła prasa angielska po ciało Frykowskie go nie zgłosił się jeszcze nikt, mimo że od jego śmierci minął tydzień. EWA BONIECKA (INTERPRESS) iGŁOS nr 222 (5265) konie trwają nadal, zaś Ich rezultaty zaprezentowane zostaną uczestnikom Kongresu Archeologu Słowiańskiej, któ ry ma się odbyć w przyszłym roku w Berlinie. A PÓŁNOCNYM cyplu spę i twierdzę zdobyli w 1168 Rów^ie^, na wyspy Rugii leżała le- roku Duńczycy. Według kro- 26111 Jednałk ina j gendarna twierdza oto- nik duńskich Arkona została see« niedaleko Neu ran e Szczątki świątyni Światowida od opana na Rugii N czona wałem obronnym — Ar wówczas zburzona. kona. Mieściło się tu w XI i XII wieku największe sanktu arium zachodniosłowiańskich plemion. Właśnie w Arkonie przechowywano wielki drewniany posąg Światowida. Wy- Pom dory i medycyna Nie tak jeszcze dawno moż j na było usiys>zeć opinie o szko dliwym oddziaływaniu pomido rów na organizm ludzki, przy wJaśnie V tym miejscu W dowała się świątynia z posą- Obecnie grupa archeologów odkopała 90-metrowy wał o-chronny, ciągnący się do wysokiego urwiska skalnego nad brzegiem morza. W pobli żu wału odkrytó jaskinię obronną o szerokości 12—14 me trów, głęboką na 3—6 metrów. Przypuszcza się, że należała ona do jeszcze starszego systemu obronnego, zbudowanego przez zachodnich Słowian. Wewnątrz jaskini znale ziono wiele przedmiotów codziennego użytku, pochodzących z XI i XII wieku. Uczeni z Akamedii Nauk NRD są przeświadczeni, że ga, znaleziono dwa posągi sta rosłowiańskie. Jeden z posągów wysokości 170 cm, to rzeź biony w dębowym drzewie dwugłowy tors. Zakopana w warstwach mchu i torfu, figu ra ta przeleżała wiele wieków na dnie jeziora i dzięki temu zachowała sie do naszych cza sów w dobrym stanie. Drugi posąg o wysokości 160 cm, znacznie bardziej uszkodzony jest wizerunkiem kobiety. Ar cheologowie uważają, że posągi te są bardzo cennym odkryciem. Obecnie w pracowniach bada się wiek znalezisk. LEON BIELSKI fWiT-AR) pisujące im właściwości rako twórcze. Na szczęście podejrzenia te okazały się zupełnie nieuzasadnione. W ostatnich latach udowodniono, że pomidory nie tylko nie stanowią żadnego zagrożę nia dla zdrowia, ale wręcz przeciwnie — posiadają cenne własności lecznicze. Już ponad dwadzieścia lat temu wykaza no, że ekstrakty z liści i owoców pomidora charakteryzują się wysoką aktywnością bakterio statyczną i przeciwgrzy-bową ,tzn. zdolne są wywierać hamujące działanie na wzrost i rozwój różnych pato gennych bakterii i grzybów. Dzięki wieloletnim badaniom udało się ustalić, że wpływa na to głównie zawarta w pomidorach substancja o charak terze glikoalkaloidu, którą naz wano tomatyną. Przed kilku laty grupa badaczy francuskich opracowała prosty i szybki sposób wydzie lania tornatyny ,oparty na eks trakcji tego alkaloidu rozcieńczonymi roztworami kwasu octowego. Wyodrębniona tą metodą tomatyna okazała się substancją krystaliczną o tern peratunze topnienia 278—283 st. C ,dobrze rozpuszczalną w alkoholu metylowym, etylo-wym, propylowym i niektórych innych rozpuszczalnikach organicznych natomiast nieroz pu&zczalna w wodzie, chloroformie, eterze i in. Tomatyna wykazała wysoką aktytcność antybiotyczną w stosunku do wielu bakterii i grzybów. Nie jest więc wykluczone, że w niedalekiej przyszłości powięk szy ona rejestr preparatów leczniczych, stonowanych w walce z różnymi chorobami infekcyjnymi. (WiT-AR) giem Światowida. Obecnie po zostały tylko resztki fundamentów. Znalezione w jaskini przedmioty pozwalają przy puszczać, że nie była stale za mieszkana, używano jej tylko w razie niebezpieczeństwa. Prace wykopaliskowe w Ar OGŁOSZENIA DROBNE RENAULT 10 stan idealny, minimalny przebieg — sprzedam. Wiadomość: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-3113 POMOC do dziecka potrzebna. Wiadomość: Wałcz, Kilińszczaków 70/3. G-3115 NADLEŚNICTWO Złocieniec zgłasza zgubienie cechówki defrauda-cyjnej. G-3114-® ROLNICY! Przynominamy, że do 31 sierpn a br. można naipać nawozy mineralne po obniżonych cenach z bon f kalą Korzystajcie z okazji! Nawozy w pełnym asortymencie znajdują we wszystkich się K-2621-e PRZEDSIĘBIORSTWO POŁOWÓW I USŁUG RYBACKICH „BARKA" W KOŁOBRZEGU, ul. Pawła Findera 1 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie 8.000 szt. trylinki grub. 15 cm, w terminie do 25 IX 1969 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać do 28 VIII 1969 roku. Otwarcie nastąpi 1 IX 1969 r., o godz. 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K-2623-0 Prot. dr Andrzej Rzymłzowski .HHlił ,00/ C ergonomia. & 1000 lat cywilizacji ☆ KULTURA czy kultura? tę Osiedle Amish Wystawa postępu technicznego w roku 2222 n.e. •jC? Zakończenie NA ZAKONCZENIE powyższego cyklu warto się zastanowić, w jakim stopniu postęp techniczny wpływa efektywnie na warun ki ergonomii społecznej, a przede Wszystkim na zdrowie i szczęście człowieka współczesnego. W tym celu pozwolę sobie zaprowadzić cierpliwego czytelnika do osady sło wiańskiej z r. 1000 n.e. Na łagodnym zboczu, o południowo -wschodnim skłonie, stoi zespół chat pobudowanych z gru bych bierwion krytych drani cami. W otworze drzewnym jednej z nich, pod konsztow-nie rzezanym nadprożem, pojawia się sylwetka jasnowłosego mężczyzny odzianego w białą, czystą odzież lnianą, przepasaną rzemieniem. Za pasem zatknięte przybory do bartnictwa, którym trudni się gospodarz. Wnętrze izby mroczne, gdyż niewiele świa-ła cedzi się przez pęcherzowe szyby. Dopiero po chwili oko akomoduje się do tego foto-klimatu i dostrzega ciężki stół nakryty białym zgrzebnym obrusem. Na nim glinia ny dzban miodu i bochen chle ba dla każdego, kto przekraczał drzwi (bez zamka) tego gościnnego domostwa. Gospodyni, w podobnym stroju, o-kopuje znane ówcześnie warzywa w przydomowym ogro dzie. Znając prace Moszyńskiego, możemy sobie wyobra zić jak żyli, jak pracowali i jakimi narzędziami posługiwa li się ówcześni zacofani miesz kańcy tej ziemi. Wieczorami, po znojnym dniu zbierali się ci ludzie na skraju doliny, na łące, pod rozłożystym drzewem, by śpiewać przepiękne pieśni mitologiczne, których echo kwili jeszcze gdzie nieg dzie do tej pory, utrwalane skrzętnie na taśmach magnetofonowych. Po tym spacerze do epoki zacofania wróćmy szybko do współczesności, na to samo miejsce gdzie w domach, o drzwiach zaopatrzonych w zamki yale i łańcuchy, mieszkańcy odziani w elanę, ogłuszani radiofonią, nie potrafią już śpiewać. Zarówno codzienny sposób bycia obecnych mieszkańców, jak i czystość osobista, nie da dzą się porównać z tamtymi z prasłowiańskich czasów. Od głosy dochodzące z geesu w niczym nie przypominają mitologicznych pieśni przodków. Natomiast jedyny efekt działa nia tysiącletniego rzędu dusz — to chyba powszechne zasto sowanie łaciny w mowie ojczy stej. Nie trzeba jednak uciekać się aż do pomocy fantazji, by przenieść się w odległe czasy. Współcześnie istnieją rezerwa ty grup ludzkich, żyjące na poziomie cywilizacyjnym wie ków ubiegłych Do takich na leżą członkowie sekty „A-mish", rekrutujący się z ludności rolniczej, niektórych o-siedli w stanie Pensylwania. Sekciarze ci, powstali już w okresie reformacji w północnych rejonach ówczesnych Nie miec oraz Holandii i jako ra dykalniejsi nawet od protestantów, zostali wygnani tuż po wojnie 30-letniej. Osiedliw szy się w Nowym Świecie zachowali zwyczaje i systemy gospodarowania XVII-wiecz-ne. Ich wsie są żywymi skan senami tamtych czasów. Cha ty z ryglówki, kryt? cłoną lub dachówką holenderską, ubiory czarne, mężczjTźni w dużych kapeluszach, kobiety w gorsetach i długich spódni cach. Dzieci ubiera się tak sa mo jak rodziców, tylko że biegaią boso. Nie widzi się tu drutu, ani nie słyszy motoru czy radia! Ponieważ w Piś- mie Świętym nie ma mowy o traktorach, Amish orzą pługiem ciągnionym przez konia. Z tych samych powodów nie używają nawozów sztucznych. Można sobie wyobrazić jaką beznadziejną walkę konkuren cyiną prowadzili ci rolnicy (przeciętna wielkość gospodar stwa 6 ha) z sąsiadującymi gigantycznymi farmami, gdzie orało się wieloskibowcaimi, zasiewało z helikopterów i zbierało kombajnami plony pędzone nawozami sztucznymi* Jednak upór sekciarzy zastał wynagrodzony. Dzisiaj są oni najbogatszym kolektywem rolniczym we wschodnich sta nach, gdyż na stołach bogatych ludzi pojawił się razowy chleb prymitywnego wypieku, do niego masło od krów, które nigdy nie kosztowały pasz hor monalnych, no i jajka o żółtkach czerwonych, a nie blado żółtych, jak od kur karmionych mączką rybną. Kto zamożny — ten może sobie poz wolić w USA na żywność pro dukowaną w warunkach prymitywnych; kogo nie stać, mu si jeść biały chleb, brojlery i luksusowe konserwy. Obywatele kraju o wyższej produkcji żywności zrozumieli bowiem, że w miarę przemysłowego wzrostu tej produkcji i metod przechowywania następuje wzrost, chorób nowotworowych. Sami członkowie sekty cechują się doskonałym zdrowiem i przysłowiową dłu gowiecznością, pomimo że reguła zabrania im korzystania z opieki lekarskiej (a może właśnie dlatego!) Jeśli współczesna literatura z zakresu sciental fiction rozta cza przed czytelnikami fantastyczne obrazy osiągnięć po stępu technicznego, niech i mnie będzie wolno pofantazj* wać na temat społeczeństwa przyszłości, za lat 250 Będzie to społeczeństwo zorganizowa ne w ekosystemach przyrodniczych. Znajdujemy się tedy napię knie zagospodarowanym zboczu w enklawie leśnej, w oto czeniu domów jednorodzinnych, wśród ludzi pracujących na polach, ogródkach i w warsztatach 'podstawowych urządzeń. Właśnie mieszkańcy zebrali się na wyspie zorganizowanej pod słomianym dachem, na skraju osady. Ku stosz pokazuje elementy tech nicznego postępu dawnych wieków tak, jak nam pokazuje się kamienne toporki troglodytów. Objaśnia model wie żowca, tłumacząc rozbawionej publiczności, jak to kiedyś mieszkano w „szufladkach" jeden nad drugim, tyl ko dlatego, by odchody odpro wadzić jedną rurą. Obok widać modele supersonicznych samolotów z uwagą, że kiedyś ludzie starali się latać szybciej od dźwięku i właści wie nie wiadomo do tej pory po co i do czego tak się śpieszyli? Ale oprócz wesołych rozlva żań na podobne tematy, przy pominano, że tamte pokolenia wydały też filozofów i biologów którzy nauczali: że kawał lasu, łąki i ruczaju czystej wody więcej znaczy dla ludzkości, niż wszystkie żelbetowe wąwozy z asfaltowymi na wierzchniami razem wzięte i że można regulować siebie sa mych przystosowując się do ekosystemów naturalnych przyrodniczego krajobrazu. Na zakończenie wracając z tego 1.250-letniego wyrywkowego przeglądu należy odpowiedzieć na narzucające się pytanie: czy dla uniknięcia groźby pesyma*nyeh skutków postępu technicznego ma my się cofnąć do czasów pre historycznych? Jestem pewien że nie! Ergonomia społeczna wskazuje drogi efektywnego użytkowania postępu w taki sposób, by nie zatracić podstawowych biologicznych związków z naturą oraz by utrzymać i rozwijać to, cze go się dopracowały w dziedzi nie kultury minione generacje. N GŁOS nr 222 (5285) i Na wystawach „PRL — XXV" Medale i żetony W LUBLINIE odbyła się I Ogólnopolska Młodzieżowa Wystawa Filatelistyczna „PRL — XXV" i Wystawa Filatelistyczna „PRL — XXV". Na obu wystawach eksponowane były zbiory z naszego województwa. Na wystawie młodzieżowej zanalazły się 323 zbiory, w tym 8 z naszego województwa. Sąd konkursowy przyznał ogółem 234 żetony w tym 3 złote i 10 pozłacanych. Z koszalińskich zbiorów okazały się najlepsze: „Wyścig Pokoju na znaczkach PRL" — Tadeusza Bruzdy ze KOSZALIŃSKIE CO - GDZIf - KIEDY? niedziela, 24 sierpnia — bartłomieja KONCERTY ORGANOWE Od Haendia do Szymanowskiego Na kolejnym koncercie organowym, który odbędzie się iv .-gejszą niedzielę w kościele NMP w Koszalinie, wy stąpi śpiewaczka z Bydgoszczy — Bożena Betley oraz organista Tadeusz Jarzęcki (z Warszawy). W programie — utwory G. F. Haendia, J. S. Bacha, L. van Beethovena, Mozarta, mniej znanych kompozytorów — J. Pachelbela i G. Pierne oraz naszego wielkiego kompozytora Karola Szymanowskiego. Początek koncertu — o godz. 18. (tern) Słupska — żeton posrebrzany, „Podbój Kosmosu na znaczkach pocztowych" Jerzego Pro tasiuka z Białogardu i „Konie na znaczkach" Mirosława Gierczyckiego z Człuchowa — żetony brązowe. Na drugiej wystawie eksponowano 198 zbiorów dorosłych w tym 4 z naszego województwa. Wystawcom przyznano ogółem 106 medali, w tym 4 złote i 5 pozłacanych. Wszystkie koszalińskie zbiory zostały wyróżnione. Zbiór Bogusława Bosiackiego z Kołobrzegu „Owoce" uzyskał medal srebr ny, a zbiory Bogusława Bosiac kiego „Ptaki — dziwaki" i Mariana Rebelki z Koszalina „Fauna chroniona w Polsce" i „Zwierzyna łowna" uzyskały medale brązowe. Warto podkreślić, że młodzież zgłosiła na wystawę aż 800 zbiorów, z czego komitet organizacyjny zakwalifikował tylko około 40 proc. W klasie pozakonkursowej wystawiono także 15 zbiorów młodych fila telistów z ZSRR i NRD. Organizatorzy wydali 2 koperty pamiątkowe i specjalne nalepki. W czasie trwania wystawy stosowany był na stoiskach pocztowych okolicznościo wy kasownik. (mr) AKcia „Susza" leszcze trwa ^TELEFONY n — mo »8 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie RatUOsmrv |oyiyiiv KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21, plac Bojowników PPR 5, tel. 50-78 SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy ul Wojska Polskiego 9, tel. 28-95. ggflwstawy Wczoraj, w Prezydium WRN w Koszalinie odbyło się kolejne posiedzenie wojewódzkiego zespołu, utworzonego do czuwania nad bezpieczeństwem przeciwpożarowym w okresie suszy. Stwierdzono, że ostatnie deszcze wpłynęły wprawdzie na spadek liczby pożarów, niemniej wzmożona ostrożność i dokładne przestrzeganie prze pisów przeciwpożarowych są nadal nieodzowne. Tym bardziej, że kampania żniwno--omłotowa jeszcze się nie zakończyła, a stodoły są pełne zbiorów. Członkowie zespołu postanowili więc, by akcja „Su sza" obowiązywała nadal w naszym województwie, (rom) Nauka i technika Nowe włókno elastyczne Nowa metoda produkcji elastycznych włókien chemicznych (Poliuretanowych), tzw. typu Spandex, narodziła się w Katedrze włókien Sztucznych Politechniki Szczecińskiej, w wyniku prac prowadzonych przez zespół prof. T. Rosnera. Włóknami tymi zastępować można ulegające szybkiemu niszczeniu nici gumowe we wszelkiego rodzaju wyrobach, gdzie dotąd je stosowano. Stanowić one będą ponadto dodatek do produkowanych u nas materiałów elastycznych. Szczecińscy specjaliści opracowali dwie metody prodkucji takich włókien, przy czym obie one są rozwiązaniami oryginalnymi. W oparciu o te metody w Jeleniogórskich Zakładach Celulozy i Włókien Sztucznych zbudowano dwie instalacje do produkcji Włókien poliuretanowych na skalę ćwierćtechniczną. Otrzymane w ten sposób włókna poddane próbnemu przerobowi w Centralnym Laboratorium Przemysłu Dziewiarskiego, gdzie okazało się, że ich zastosowanie pozwala uzyskać pełnowartościowe wyioby dziewiarskie. Szczecińska technologia zostanie wdrożona do produkcji na *kalę przemysłową. KOSZALIN SALA WYSTAWOWA WDK — „Korzeuiopiastyka" prace Jrffcka •Janowskiego ze Słupska (godz, U—21). KAWIARNIA RATUSZOWA -Wystawa grafiki art. plastyka z Wrocławia — Stefana Szmidta. PAWILON WYSTAWOWY SWA — Międzynarodowa wystawa malarstwa współczesnego — ELoufron tac je 69 — s okazji VII Pleneru w OsieKach, ekspozycja czynna codziennie od 12—18 z wyjątkiem poniedziałków KLUB MPiK — „Malarstwo gra fika, rzeźba koszalińskiego Okręgu ZPAP", Wystawa czynna od godz. 16—20. KLUB KWCS — Wystawa fotogramów Andrzeja Majchrzaka — czynna codziennie w godz. 14—22. SŁUPSK MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB MPiK — przy ul. Zamenhofa — wystawa barwnych reprodukcji z albumu „Unesco" pt. Iran — miniatura perska. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLU KACH — zwiedzani* od godz. 8—15 KOŁOBRZEG POWIATOWA t MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA — „Polacy na frontach II wojny światowej'* oraz „Piękne książki dla dzieci wydane w Polsce Ludowej". KAWIARNIA „Morskie Oko" — wystawa fotogramów z cyklu „Pol skie miasta nad Odrą i Bałtykiem" — Wrocław cz i. Wystawa „Z pradziejów ziemi kołobrzeskiej" — cz. I (eksponaty archeologiczne) Czynna w godz. 9—18. ZAKŁAD PRZYRODOLECZNICZY wystawa fotogr. Polskie miasta nad Odrą i Bałtykiem" — Wrocław cz. II „Z pradziejów siemi kołobrzeskiej" cz. II (plansze). Kołobrzeg 1945—1969. PiM BJBL PUBL. — „Koło-brzep w piśmiennictwie" Odbicie przeobrażeń społeczno-politycznych kraju w literaturze. Czynna w godz. 11—19 z wyjątkiem czwartków i niedziel. MAŁA GALERIA PDK — malar stwo Witolda Lubienieckiego ze Szczecinka, godz. 15—20 KAWIARNIA „DANUSIA" — ma larstwo francuskie II połowy XIX wieku. BIBLIOTEKA CENTRALNA U-ZDROWISKA — wystawa ikon bizantyjskich KLUB LEKARZA — „Z prądzie jów ziemi kołobrzeskiej" — cz. III EKSPOZYCJE MUZEALNE KOSZALIN MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Pradzieje Pomorza Środkowego SŁUPSK ZAMEK — „Dzieje i kultura Pomorza Środkowego" WYSTAWA CZASOWA — „Gobeliny ze zbiorów wawelskich". MŁYN ZAMKOWY — „Kultura ludowa Pomorza". KLUKI — muzealna zagroda słowińska. KOŁOBRZEG MUZEUM W KOLEGIACIE — „Tradycje oręża polskiego na Pomorzu". MUZEUM — ul. E. Gierczak 5 — Wystawa czasowa „Grafika rumuńska". POWIATOWA I MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA — „Polacy na frontach II wojny światowej" oraz „Piękne książki dla dzieci wydane w Polsce Ludowej". DARŁOWO MUZEUM w Darłowie — ekspozycja stała „Historia i przyroda regionu". Czynne w godz. 10—15, w piątki od 11—17. W dni poświą-teczne nieczynne. SZCZECINEK MUZEUM — „Dzieje regionu szczecineckiego". złotow MUZEUM — Historia i etnografia Krajny Złotowskiej". Czynne w godz. 10—18 z wyjątkiem dni poświątecznych. Muzea czynne codziennie z wyj. poniedziałków i dni poświątecznych w godz. 10—16, w piątki od 11 do 17 (dzień wolny od opłat). §&€*nc&rśąj KOSZALIN. — Koszalińskie Koncerty Organowe — godzina 18 — (Kościół NMP) — Bożena Betley (śpiew) i Tadeusz Jarzęcki (organy). dl* • W O Poranki— godz 10 - Pary* — Warszawa bez wizy (pol., od 1. 11) — panoram. Godz. 12 i 14 —• Śmierć Indianina WDK — Ostatni watażka (bułg„ od 1. 14) — pan. Seanse o godz. 1C, 1S.15 i 20.30 Poranki — Samolub (polski, od 1. 7). Seanse o godz. li i 13 ZACISZE — Wielki wąż Chin-gachgook (NRD, od 1. 11) — pan. Seanse o godz. 13, 15.30, 17.30 i 20. Poranek — Sami swoi (polski, od 1. 14), Seans o godz. 11 MUZA — Kochankowie z Marony (polski, od 1. 18) Seanse o godz 17.30 i 20. Poranek — Zwariowana noc (pol., od 1. 11). Seans o godz. 12 AMUR — Poranki: Awantura w sadzie (zestaw bajek prod. pol., od 1. 7). Seanse o godz. u i 12.30 GRANICA — Zarezerwowane dla śmierci (NRD, od 1. 16), seanse o ąodz. 18 i 20.15. Poranek — Wielka, większa największa (polski, od 1. 7) Seans o godz 11 FALA (Mielno) — Skok (polski, od 1. 16) — panoramiczny HAWANA (Mielno) — Kapryśne lato (CSRS, od 1. 16) oraz Na tropie Sokoła (NRD, od 1. 14) pan. JUTRZENKA (Bobolice) — Czio wiek z M-3 (polski, od 1. 14) ZORZA (Sianów) — Samotność we dwoje (pol., od 1. 1S) — pan. SŁUPSK MILENIUM — Przygody Tomka Sawyera (rumuński, od lat 11) — panoram. Seans o godz. 11.30 Polowanie na muchy (pol. od l?t 18). Seanse o godz. 13.45, 10, 18.15 i 20.30 POLONIA — w remoncie Gwardia — Elza z afrykańskie go buszu (a ne . od 1 7) — pan. Seans o godz. 17.30 Siedem razy kobieta (włoski, od 1 18) Seans o godz 2o Poranek — gódz 12 — Marysia i krasnoludki (pol., od 1. 7) USTKA DELFIN — Dziewica dla księcia (wł.. od 1 18) — panoramiczny Seanse o godz. 16, 18 i 20 Poranek — godzina 12 — Zawsze w niedzielę (pol. od lat 11). GŁÓWCZYC* STOLICA — Ostatni no Bogu (polski, od lat 14) Seans o godz. l* rad i o PROGRAM I 1322 m oraz na UKF W,17 MHf na dzień 24 bm. (niedziela) Wiad: 6.00. 7.00, 8.00 9.00, 12.65 16.00, 20.00 , 23.00, 34.00. 1.00, 3.00 2.55 5.33 Muzyka. 6.05 Kiermasz „Pod kogutkiem". 7.10 Kalendarz rad. 7.3o Kapela Dzierżanowskiego. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Magazyn wojak. 10.00 Dla dzieci: „Bajka o bajkach". 10.20 przeboje filmowe Europy. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 Nowości nauki i teciv niki. 15.15 Wesoiy autobus. 13.16 Nowości programu III. 14.00 Magazyn przebojów. 14.30 Transmisja z kolarskich mistrzostw świata w Brnie. 15.20 W Jezioranach. 16.0; Tygodniowy przegląd wy dar zer międzynarodowych. 16.20 „Tańczą* cy jastrząb" — słuch. 17.10 Taneczny podwieczorek. 17.40 Me-lodLe ludowe. 18.00 Wyniki Toto--lx>tka oraz regionalnych gier liczbowych. 18.05 Koncert życzeń. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 19.30 Matysiakowie. 20.15 Międzynar. ¥*•» stiwal Piosenki — Sopot 1969 — Dzień Płytowy 23.10 Orkiestry taneczne świata. 0.05 Kalendarz r»d* 0.14 Program nocny z Rzeszowa. PROGRAM 11 363 m oraz na UKF 69,52 MHi na dzień 24 bm. (niedziela) KOSZALIN adria — zemsta hajduków (rum., od 1. 16) — panoram. Seanse o godz. 16, 18 i 20 Turniej kompozvcii krzyżówek Za trzy tygodnie — 14 września br — odbędzie się w Bytowie IV ogólnopolski turniej kompozycji krzyżówek, którego organizatorem jest Bytowski Klub Szaradzistów przy PDK. Do udziału w turnieju zgłosiło się już sporo klubów z całej Polski, m. in z Poznania, Skarżys7 ka-Kamiennej, Strzyżowa nad Wisłokiem, Lubonia, Przemyśla, Piły oraz Słupska. Ostateczny termin przvjmowar nia zgłoszeń upływa 1 września Należy oczekiwać, że kluby 1 sek cje szaradzistów działające na terenie naszego województwa, któ re — jak wiadomo — dzierży prym w kraju pod względem licz by klubów szarad^iarskich, gremialnie staną do turnieju. Zgłoszenia kierować prosimy do ^Po-wiatowego Domu Kultury w Byto wie, ul Wojska Polskiego 12, z dopiskiem: Turniej. Tam też o-trzymać można regulamin i diagram ćwiczebny. (buk) sobota, 30. viii niedziela, 24. viii 9.20 Program dm&a. 9.25 Lato 1969 r. — po żniwach. lO.Oo „Przypominamy, radzimy" — kalendarz rolniczy. 10.10 „W Imieniu Rzeczyposfpo-Btej" — polski film telewizyjny x serii: „Stawka więksea niż tycste". 11.10 „Pstrągi" — film węg. 11.30 Z cyklu: „W świecie sztuki" — Samarkanda (z Moskwy). 12.00 Dziennik. 13.20 Program dmia. 13.25 Film z serii: „ Ojciec i •yn". 13.50 „Przemiany". 14.20 PKF. 14.30 Festiwal kapel i śpiewaków ludowych. 15.05 „Kadryl w Janowie" — z eyfldu: „Ludzie J zdarzenia". 15.25 .Wyprawa do Brazylii" — HLm dokumentalny. 16.45 Losowa nie Toto- Lotka. 17.00 Sprawozdanie z międzynar. aawodów pływackich o Pu chan: Europy. 18.00 „Rybacy z Rio" — reportaż z cykłu „Z kamerą po świecie". 18.15 „O twóreeośefl rsajmłoO-ezych" — polski film telewizyjny z cykłu: „Klub t*rof. Tutki". 18.30 „Polemiki". 19.20 Dobranoc — „Przygody Gąski Balbinki". 19.30 Dziennik. 20.15 Miedrynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie — Dzień Płytowy. W przerwie o!k.: 21.25 Magazyn soortowy. Po transmisii ok.: 22,35 Program na jutro. poniedziałek, 25. viii 17 00 „Jak mieszkają zwierzęta" — film prod aa*, z serii „Opo- wieści ze świata zwierząt", 17.25 „Echo srt?dionu" — mag. sportowy 17.45 „Igranie z ogniem" — program redakcji wiejskiej 18.00 „No woczesność w domu i zagrodzie" — program publicystyczny 18.20 „Wacław Kowalski" — program z cyklu: „Sylwetki X Muzy" 18.45 Magazyn Postępu Technicznego z Katowic 19.2o Dobranoc — „Przygody Joe" 20.15 Teatr TV: Edward Radziński ,.Godziny miłości". Re- blicystyczny 20.45 „Zamek na Czorsztynie" — telewizyjna ekranizacja opery Karola Kurpińskiego do libretta Wawrzyńca Krasińskiego. Wykonawcy: aktorzy scen krakowskich 21.35 „Światowid" — magazyn wydarzeń międzynarodowych 22.05 PKF 22.15 „Sprytna dziewczyna" — nowela filmowa prod. francuskiej. żyseria —' Konstanty Clciszwili, czwartek, 28. viii Wykonawcy: M Lipińska, Zb. Za pasiewicz, A. Pawlicsa, D. Przes mycka, B Baer, W. Gliński. M Kociniak, J Konieczny, St. Niwiń sfai, M. Opania 21.58 „Jak budują w Moskwie" — program z cyklu „Klucz do M-3" wtorek, 26. viii 10.00 „Człowiek, którego kocham" — film fab. prod. radz. 16,30 „Opowieść z wydm" — reportaż z Wilna 17.15 Telewizyjny Ekran Młodych 19.20 Dobranoc — „Borek-" 20.60 „Powstańcy" — pro gram dokumentalny z Katowic 20.30 „Człowiek którego kocham" — film fabularny prod. radzieckiej 22.00 „Lektury współczesne" — program z Katowic. Środa, 27. vm 10.00 „Wiano" — film fabularny prod. polskiej 17.00 „O kotku, któ ry bał się własnego cienia" — film dla dzieci procl rumuńskiej 17.10 „Na zachód od Odry" — pro gram publicystyczny 17.30 Sprawo zdanie z międzypaństwowego meczu piłki nożnej Polska — Norwe gia (z Łodzi) 19.20 Dobranoc — „Gucio i Cezar" 20 05 „Nasze wspólne maszyny" ss program pu 17.00 „Nie tylko dla pań" — magazyn 17.25 Progam aktualny 17.4o „Nad Odrą i Bałtykiem" 18.10 „Barkarola" — program muzycz-no-baletowy Wykonawcy: R Jankowska — fortepian, M. Szczudłow ska — wiolonczela, K. Myrlak — śpiew, J. Marchwiński — akompaniament 18.40 „Od wsi do wsi" — mag. dla rolników 19.20 Dobranoc — „Przygody Joe" 19.5o „Przy pominamy, radzimy" 19.55 „Dialo gi historyczne" 20.25 „Biały obłok" — film fab. produkcji CSRS 22.05 „Refleksje". piątek, 29. Vin 8.45 „Biały obłok" — film fab. prod. CSRS 10.25 Transmisja z uroczystości 25 rocznicy Słowackiego Powstania Narodowego w Bańskiej Bystrzycy 15.30 M ędzy-narodowy mityng w lekkoatletyce na tartanie 17.40 Kronika Tygodnia 17.55 „Mołdawska rapsodia" — film prod radz. 18.50 „Zaczęło się w Sklabińskiej Dolinie" — progr. dokumentalny o powstaniu słowackim 19.20 Dobranoc — „Borek" 20.00 „Generał Ludwik Svoboda" — program dokument. 20.20 ..Koniec lata" — film fabularny prod. CSRS 21.15 Recital piosenkarski. 10.20 „Droga Aniuty" — film fa-b prod. radzieckiej 16.G5 „SDOt kania klubowe" 16.30. „Tramp"' — mag. turystyezno-krajoznawczy 17.00 „Spotkania z przyrodą" — program popularnonaukowy 17.25 „Gawędy wilków morskich" 17.40 „Podwieczorek przy mikrofonie" — program rozrywkowy 19.20 Dobranoc — „Przygody Joe" 20.05 „Naujocks wkracza do akcji" — reportaż z Katowic 20.40 „Urzeczo na" — film fab prod. USA Reż. Alfred Hitchcock. W rolach głównych. I Bergmann i G. Peck 22.50 „Bigos starowarszawski" Reż — Ludwik Rene Wykonawcy: J Zy kun, A. Bogucki, B. Łszuka,' W Pokora, J. Turek, J. Hobot, J. Nowak, T. Ross, W Zatwarski i in ni niedziela, 31. vm 9.05 „Przypominamy, radzimy" 9.30 „Cstankino — pałac muzeum" — program z Moskwy 10.00 „Bez instrukcji" — polski "film TV z se rii „Stawka większa niż życie" 12.30 „Narodziny tańca" — film dokument, prod radz. 13.00 „Poszli wszyscy na powstanie" — pro gram z Katowic 13.50 „Przemiany" 14.20 „Droga Aniuty" — film fab. prod. radz 15 45 PKF 16.01 „Wielka gra" — teleturniej. 17.00 „O sło wie drukowanym" — polski film TV z serii „Klub profesora Tutki" 17.25 Estrada literacka Stanisław Grochowiak: „Polnische Wirt schaft" Reż. w. Siemion Wykonawcy: Z. Rysiówna, P. Pawłowski, W Siemion, St. Grochowiak. I8.00 „Skansen nad Narwią" 18 35 „Ojciec ^ syn" — seryjny film prod franc. 19.00 „Ambicje w her bie" — ren, filmowy 19.2q Dobranoc — „Przygody Gąski Balbinki" 20.30 ,.Wr7es'eń w film!e doI-skim" 21.10 „Psmietnik na^i Han ki" — f;lm fab prod nolski^i wg powieści Tadeuszo Dołęti-Mosto-wicza 23.10 Magazyn sportowy. UWAGA: Telewizja zastrzega •obie prawo zmian w programi* BIAŁOGARD CAPITOL — Przygoda z pW>WM« ką (polski, od 1. 14) — panoram BAŁTYK — Skarb (pol., od 1 7) GOŚCINO — Wojenka wojenka frnm., od 1. 14) KARLINO — Człowiek s H-8 (polski, od 1 1« KOŁOBRZEG WYBRZEZE — Wyzwanie dla Robin Hooda (ang., od 1 14) PIAST — Fanfan Tulipan (fr., od 1. 14) PDK — Kowbojn, do dzleia fang., od 1 16) POŁCZYN-ZDROJ GOPLANA — Skąd przychodzisz (franc., od 1. 18) PODHALE — Trzej muszkieterowie 11 s (franc., od 1 10) — panoramiczny ŚWIDWIN ME w a — Wszystko na sprzedaż (polski, od 1. 16) REGa — Rzeczpospolita Babska (polski, od 1. 14) TYCHOWO — Giuseppe w War-szawi; (pol., od 1 li) — panoram. USTRONIE MORSKIE — Strzał w ciemności (ang., od l. 14) — panoramiczny BIAŁY BOR — Ich dzień powszedni (pol3ki, od 1 18) BYTÓW — Molo (pol., od l. 10) DARŁOWO — Brat dr. Homera (juerosl., od 1 19) KĘPICE — Kapelusz pana Anatol-, (polski, od 1 16) MIASTKO — Westerplatte CpoL, od 1. 14) — panoramiczny POLANÓW ~ Hasło Kom fpoL, od 1 14) SŁAWNO — Ruchome piaski (polski, od 1. 19) BARWiCE — Ostatnie dni (pol., od 1 11) — panoramiczny CZAPLINEK — Gdzie jest generał? (polski, od 1. 11) CZARNE — inspekcja p. Anatola (polski, od 1 16) CZŁUCHÓW — Brzoza (jugost., od 1. 16) — panoramiczny DEBRZNO — Wspólny pokój (polski, od 1 16) DRAWSKO — Gra (pol., od L 18) KALISZ POM — Znak panny (rum., od 1. 16) — panoramiczny SZCZECINEK PDK — Święta wojna (polski, od 1 ll) PRZYJAZN — Rzeczpospolita Babska (polski, od 1. 14) ZŁOCIENIEC — Obcy w domu (ang., od 1 19) CZŁOPA — Zamrożone błyskawice I i u s. (NRD od 1 16) — panoramiczny JASTROWIE — Pan Wołodyjowski (polski od 1. 14) — panoram. KRAJENKA — Zezowate szczęś cie (polski, od 1 16) MIROSŁAWIEC ISKRA — popiół i diament (polski od 1. 16) GRUNWALD — Kobiety nie bij nawet kwiatem (CSRS, od 1. 19) — panoramiczny TUCZNO — Barwy walki (pol., od 1. 14) — panoramiczny WAŁC3 MEDUZA — Ostatnie dni (pol., od 1. 11) — panoramiczny PDK — Kochać jak Romeo (ju-gosł., od 1. 16) TĘCZA — Dwie mamy dwóch ojców (iugosl., od 1. 18) ZŁOTOW — Koniec agenta W4C (CSRS, od L 14} — panoramiczny Wiad- 5.30, «.30, IJ0, 1.30, 17.00, 19.00 , 23.50. 5.35 Muzyka. 8.00 Moskwa z molo di ą i piosesnką. 8.35 Radioprobł** my. 8.45 Zespół J. Muiatna. 9.0C Koncert solistów 9.30 „Nocny oa-iot" — K. Szeląga. 9.4o Kor.cerl „Warszawy". 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 Poetycki koncert życzeń. 11.00 Piosenka miesiąca. 11.30 Orkiestry i piosenkarze. 12.30 Poranek symf. 13.30 Zgaduj-zgadula. 15.00 Wakacyjny Teatr — „Tajemnuczy opiekun". 16.00 Koncert. 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 17.30 Muzyka taneczna. 18.90 Festiwal Rozgłośni Regionalnych: „Apatia". 18.40 Muzyka taneczna. 19.15 Parada melodii tanecznych. 20.00 Wieczór literacko-muzyczny: Wieczór bajki. 22.05 Ogólnopolskie wiad. sportowe i wyr.iki Toło--Lotka. 22.25 Lokalne wiad. sport. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką — utwory mistrzów baroku. 23.37 Jazz na dobranoc PROGRAM m aa UKF 66,17 MHs na dzień 24 bm. (niedziela) 14.05 Przeboje ha start! 14.* Peryskop. 14.45 Sylwetki jazzowe — Ch. Parker. 15.95 „Instytut myśliwski" — opow. 15.25 Zwierzenia prezentera. 15.50 Klasycy francuskiej piosenki. 16.10 Tawerna pod solenizantem. 1-5.30 Powracająca melodylka. 16.50 Z wędrówek po świecie. 17.00 Niedzielne rytmy. 17.30 „Klaudiusz i Messa-lina". 17.40 Mój magnetofon. 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 Dżentelmeni żyją dłużej. 18.35 Cabiria śpiewa. 19.00 „Czas połowów" — słuch. 19.30 Mini-max. 19.55 „Czas połowów" (II). 20.20 Wybrane symfonie Mozarta. 20.45 Piosenki ber słów. 20.55 Chłool o Reymoncie — reportaż. 21.25 Melodie z autografem St. Mikulskiego. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.0P Gwiazda ęlednv'u wieczo^ó y 22.20 Czy państwo wierzą w duchy — opow. 22.35 Na estradzie A. Janowska. 23.05 Muzyka nocą. 23.50 Na dobranoc śpiewa F. Hardy. OSZALIN na dzień 24 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy melodie koncertu życzeń na 14 września br. 9.00 Słuchowisko Henryka LiToT--Fiotrowskiego. 11.00 Koncert ty-ezeń. 11.30 „Oleowie i dzieci" — reportaż I. Kwaśniewskiej. „GŁOS KOSZALmSKr — organ Ko mit eto Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej P*rtlł Robotniczej Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, qL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — W-Sl daczy «e wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dzłał PartyJno- — Ekonomiczny — 4S-S3. Dział Rolny — 43<5S. Dział Mutacyjno-Repor-tersk! — 24-95. 46-51 Dział Łączności 1 Czytelnikami — 32-30. „Glos Ship-skl* Stupsk, pl Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. BInro Ogłoszeń RPW .PRASA** Koszalin, al. Alfreda l,aror»egc W- tel. 22-91. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna —• 15 zł. kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 zł. roczna —■ IWl zl> przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatur* ..Ruch** Tło ezono: KEGraf Koszafr ni Alfreda Lampego 1* Wszelkich Informacji o wa ••linkach prenumeraty u-drfefaia wszystkie placów ki ..Ruch*' I poczty. KZG Zam. B-220 R-39 Na wałeckim lorze Poawójne prowadzenie naszych kajakarzy Wczoraj na jeziorze Raduń wadzą Polacy: ze Szwecją — w Wałczu rozpoczęły się ka- 46:38 i z NRF — 51:36. jakowe zawody z udziałem re- Z 8 rozegranych wczoraj prezentacji Szwecji, NRF i konkurencji 4 wygrali Polacy, Polski. Rozgrywane są dwa w tym dwie — podwójnie. W mecze: Polska — Szwecja i pierwszym dniu walczono Polska — NRF. Po pierwszym głównie na długich dystan-dniu w obu punktacjach pro- sach, dziś natomiast odbędzie się tylko jeden wyścig na 10 tysięcy metrów, pozostałe — r:a krótkich trasach. Warto podkreślić dobrą organizację za wodów. A oto zwycięzcy poszczególnych konkurencji i miejsca Polsków: C-l — 10 tys. m — Opara (Polska) — 51.13,8, C-2 — 10 tys. m — Szwecja (Lin-ćelof — Zeidlitz) — 45.59.8, 2. Polska (Tomyślak — Maj) — 46.18,2; K-l — 500 m — Piszcz (Polska) — 1.50,6, 2. Śle-dziowski (Polska) — 1.52,0; K-l — 10 tys. ni — Szuszkiewicz (Polska) — 44.02,0; K-2 — 500 m — Polska (Piszcz — Hofman) — 1.40,2, 2. Polska (Procyszyn — Stei-ter) — 1.42,4: K-2 — 10 tys. m — Szwecja (Utteberg — Lars-son) — 41.01.2, 3. Polska (Janusz — Iwańczyk) — 41.51,7; K-4 — 1.000 m — NRF — 3.11.2, 2. Polska — 3.11,5 min. W konkurencji kobiet (K-l — 500 m) pierwsza była Szwedka Svensson — 2.06,1. przed Polką Doering — 2.07,5 j min. (el) I Ruch Chorzów — Szczecin 2:0 (0:0). Górnik Zabrze — Warszawa 1:2 (0:2). Pogoń Legia Pod znakiem motorów Dziś w Mielnie zostaną zakończone IV Rajdowe Mistrzostwa LOK. Uczestniczą w nich zespoły wszystkich okręgów, łącznie 162 zawodników. W uroczystości otwarcia u-czestniczył prezes ZG LOK — gen. bryg. Zb. Szydłowski. Organizatorzy, działacze koszalińskiej LOK, zadbali o nadanie bardzo uroczystej o-prawy ceremonii otwarcia zawodów i całej imprezie przez .wszystkie trzy dni jej trwania. W piątek przez miasto przemaszerowali uczestnicy mistrzostw, na ładnie ozdobionym pi. Bojowników PPR ko-szalinianie z zainteresowaniem oglądali początek zawodów. W sobotę motorowcy walczyli w Mielnie i Unieściu o punkty w jeździe zręcznościowej i wykonywaniu wielu zadań. Wszystko wskazuje, że TV Ra id owe Mistrzostwa LOK będzie można ocenić jako im-n-f-ezę bardzo udana* (el) II LIGA Olimpia Po- Włókniarz unia Tarnów — znań 0:0. Śląsk Wrocław Łódź 1:0 (1:0). Motor Lublin — Unia Racibórz 4:0 (2:0). Hutnik Nowa Huta — Garbarnia Kraków 2:1 (1:0). Szwedzkie „czworaczki" na najwyższym Dodium Polacy o krok od medalu Na boiskach piłkar-k tli województwa LIGA OKRĘGOWA Z warszaw3k*ei pływalni O §»ĘJCHAR SEĘJ®t&B»W Na pływalni Legii w War- Wczoraj nasi pływacy po- szawie rozpoczęły się wczoraj prawili dwa rekordy krajowe: zawody grupy „b" Pucharu w sztafecie 4 razy 100 m st. Europy w pływaniu. Startują zmiennym — 4.15,7 min. i w W Drawsku tamtejsza Drawa uzyskała wynik bczbramkowy Piłkarze koszalińskiej ligi w meczu z Gryfem Słupsk, okręgowej rozegrali wczoraj a w Białogardzie Włókniarz trzy spotkania. Rekordowo zremisował z Darzborem 3:3. wysokie zwycięstwo, bo aż 5:0 Do przerwy również był re-odnieśli piłkarze koszalińskie- mis — 1:L go Bałtyku w spotkaniu z Kutrem Darłowo. Tylko do KLASA A przerwy gospodarze nie mogli sobie jakoś skuteczniej po- W grupie I rezerwy słup-i jdzić z przeciwnikami. Po skiego Gryfa pokonały biało-przerwie strzelali ju.ż celniej, gardzką Iskrę 2:1. Do przerwy W pozostałych dwóch spot- prowadziła Iskra. kaniach podzielono punkty. W grupie II Jedność Tuczno zremisowała z zespołem Żel-gazbet z Kalisza Pomorskiego — 1:1 (1:0). Sparta Złotów — Mechanik Złotów 6:0 (1:0). męskie drużyny Hiszpanii, Włoch, Rumunii, Austrii, Jugosławii, CSRS, Finlandii i Polski. O czołowe miejsca walczą przede wszystkim reprezentanci Hiszpanii, Rumunii, Włoch i Polski. — Polacy wygrali tylko jedną konkurencję — wyścig na 200 m st. zm. (Zwyciężył czasie 2.19,7). sztafecie 4 razy 100 m st. dow. — 3.47,5 min. 548,8 kg na sziandze! JT«#że# Dz ś start w OlchJng Gwiazdą tegorocznych Krawczyk w mistrzostw USA w podnoszeniu ciężarów był znakomity sztangista polskiego pochodzenia, Bob Bednarski. W wadze ciężkiej osiągnął on w trójboju 5!8,8 kg, bijąc rekord świa ta ustanowiony przed kilkunastoma dniami przez reprezentanta ZSRR — Taltsa (542,5 kg). Bednarski pobił także rekordy świata w rwaniu — 156,5 kg oraz w podrzucie — 211,5 kg. Wynik w podrzucie Bednarski uzyskał w dodatko wym czwartym podejściu. Po dwudniowej podróży samo- nyeh zawodów. Jest niezwykle chodam; przybyli do Olch Ing pol- szeroki —■ do 15 m n.a prostej scy żużlowcy, którzy startować tu prawie tyle samo na wirkach o- będą dziś w finale europejskim raz posisda różnej twardości na- indywidualr.ycn mistrzostw swia- wierzchnie. W tych warunkach ta. Na miejscu Polacy zastali juz przewagę będą mieli ci zawodni- ekipę ZSRR. Nie było jeszcze na- cy, którzy od startu do same] me tomiast w Olching jedynego repre ty będą potrafili jeździć na peł- zentanta Norwegi. Nasi zawodnicy nym gazie. pierwsze swe kroki skierowali na W sobotę polrcy zawodnicy do.ko stadion, aby obejrzeć tor. Wszys- nali ostatniego przeglądu moto- cy byli zawiedzeni nieco prym-ty w cykli oraz udali się do poblisk ■: nym stadionem. Posiada on tylko Dachau, by zwiedzić miejsce b. niewielką trybunkę z miejscami hitlerowskiego obozu śmierci, O- siedzącymi a otoczony jest wałem ficjalny trening odbędzie s ę dz s ziemnym, na którym może się rano, a zawody przeprowadzone zmieścić jednak ok. ?,0 tys. wi- zostaną oo południu. dzów. Tor wzbudza wiele zastrze- Zainteresowanie zawodami jest i mistrzowski wywalczyła Amery- żeń technicznych i zgodnie z pol- tutaj wielkie Organizatorzy sprze kanka polskiego pochodzenia Bart skirni regulaminami trudno było- dali już wszystkie bilety wstępu, J kowicz. W finale pokonała ona by go udostępnić dla tak poważ- choć są one bardzo drogie. * Wieczorkównę 6:3, ł»:3. W przedostatnim dn:u XXIV in dywic] ualnych międzynarodowych m.strzostw tenisowych Polski * — odbyta się pierwsza gra finałów?# W grze pojedynczej kobiet tytut Trwa dobra passa polskich kolarzy na mistrzostwach świata amatorów. W piątek przyjemną niespodzianką sprawili Zbigniew Górski, Jan Magiera, Wojciech Matusiak i Krzysztof Stec, którzy wywalczyli czwarte miejsce w wyścigu drużynowym na szosie. Jest to największe osiągnięcie spośród wszystkich dotychczasowych rezultatów, osiąganych na mistrzostwach świata przez polskich kolarzy szosowców. Tylko 8 sekund zabrakło zwyczajnym wyczynem. Tre-naszej czwórce do brązowego nerzy i zawodnicy innych ze-medalu. Na 96,9-kilometrowej społów uznali ich przeciętną trasie triumfowali reprezen- szybkość jazdy 48,1 km na go-tanci Szwecji — bracia Pet- dzinę za zadziwiającą. Sztuki tersonowie, którzy po raz trze- tej mogli dokonać tylko To-ci z rzędu zostali mistrzami mas, Goesta, Sture i Eryk — świata. Czas 2:01.17 jest nad- czterej idealnie zgrani partnerzy. Początkowo groźnymi partnerami Szwedów byli Duńczycy. Zdobyli oni pewnie srebrny medal. Z fascynującej walki o brązowy medal zwycięsko wyszli Szwajcarzy. W ich zespole jechał mistrz świata na torze Kurmann. Prawdziwą furorę zrobili swą postawą nasi reprezentanci. Nasza czwórka z miejsca zaczęła forsować szybkie tempo. Po 22,3 km miała trzeci czas, ustępując Szwedom i Duńczykom niewiele ponad minutę, ale wyprzedzając m. in. mistrzów o-limpijskich — Holendrów. Matusiak początkowo miał poważne trudności z dotrzymaniem kroku kolegom. Magiera, Górski i Stec starali się wypracować przewagę na półmetku w Mikulovie. Nikt nie oszczędzał sił, bo szosa wiodła lekko pod górę i pod wiejący z ukosa wiatr. Wiadomo było, że finiszować będzie nieco łatwiej. Po 25 km Matusiak przezwyciężył kryzys i mocniej zaczął wspomagać kolegów. Najrówniej i najszybciej kręcili Magiera i Stec. Na półmetku Szwedzi mieli czas — 1:02.35, Duńczycy — 1:03.58, a biało-czerwoni wciąż na trzecim miejscu — 1:06.01. Finisz biało-czerwonych byt dramatyczny. Trzy kilometry Mistrz świata znokautowany W I/Os Angeles odbyło się spotkania pięściarzy z :w.Kłowych wagi koguciej Lior.ela Rose (Austra iia) i Ru ben a Olr/aresa .30 — Yietona z Olimpem, KLASA A JUNIORZY W meczu o Puchar Polski junio rzy Kotwicy spotkają się w KOLO BRZEGU z Drzewiarzem Swierczy na — o godz. 18. KAJAKARSTWO Na jeziorze pod Wałczem odbędą się dzisiaj o godz. li i 15 następne konkurencja- między państwo GRUPA I: W POTĘGOWIE o go wych zawodów kajakowych z u-dz.nie 16 LZS gra /. Wieluniem, działem reprezentacji Szweci:, w WIEK O W JE o godz. 17 — LZS NRF j Polski z Mechanikiem Bobolice, w SZCZE CINKU o godz, lr, Darzbór II z Garbarnią Kępice, w JASTROWIU o godz. 16 — Polon.a z Sokołem Karlino, w TYCHOWIE o godz. 17 — Głaz z Kotwicą, w ŚWIDWINIE o godz 17 — Granit ze Startem Miastko GRUPA II: w BARWICACH o godz 17 Błonie grają z Motorem Wałcz, w BIAŁYM BORZE o godz 16 — Tęcza z LZS Mirosławiec, w SWIERCZYNIE o godz. 17 — Drzewi-arz z Drawą IX SPORT MOTOROWY Dziś ostatnia konkurencja IV Rajdowych Mistrzostw LOK. O godz. 7.30 zawodnicy wyruszą z Mielna na trasę jazdy okrężnej, długości ponad Ino km Przyjazd na metę — również w Mielnie — ok godz. 14 BOKS Dziś dalszy, ciąg turn'eju bokser skiego kadry młodzieżowej w sali PDK w Sławnie, początek zawodów o godz. li, WĘDKARSTWO O godz. 9 na jeziorze w ROSNO-Wi?: walczyć będą wędkarze z 4 okręgów północnych: Olsztyna, Gdańska, Szczecina i Koszalina Rozegrają oni zawody w konkurencjach rzutowych i gruntowych KOLARSTWO W Szczecinku przy ul. Buczka o eodz lo nastąpi start do wyścigu kolarskiego dla niestowarzyszo nych Zawodnicy -- od lat ló — pojadą na rowerach turystycznych i sportowych, oczywiście w osobnych grupach. BRYDŻ SPORTOWY ZO Pol. Z w. Brydża Sportowego w Koszalinie organizuje dziś w KOŁOBRZEGU ogólnopolski tur-niej brydża sportowego parami. Turniej odbędzie się w klubie uzdrowiskowym ,.Morskie Oko", początek o godz 10.30 Zgłoszenia przyjmowane będą w miejscu imprezy do godz. 10. (el) UANUSZ PRZYMAN0WSKI czterej pancerni i pies TOM m (72) Janek podbiegł do wyrwy w murze. Patrzył jak w równym, niespiesznym tempie odwija się linka z leżącego na ziemi kręgu. Sznur wpełzał w głąb, lecz nagie się zatrzymał. Janek czekał chwilę, zaglądał do wnętrza, ale widać było tylko niewyraźny i daleki błysk światła. — Utknął, czy jak — szepnął sam do siebie. Pawłów dotarł do miejsca, w którym z zewnątrz przez nawiercony w betonie otwór wchodził nowy, gruby kabel w metalowej osłonie. Zawieszony w połowie wysokości przewęził światło kanału tak bardzo, że nie było mowy, by człowiek mógł się przecisnąć. Spróbował, czy nie można zrzucić go z haków, ale po chwili dał spokój —- trzeba by było nożycami do drutów przecinać mocowanie i na każdy metr drogi tracić co najmniej kwadrans. Pogwizdując przez zęby piosenkę o Dnieprze, saper przez chwilę się zastanawiał. Potem akrobatycznymi ruchami począł zmieniać położenie ciała, przekręcił się głcwą w przeciwną stronę, by łatwiej móc wrócić* Do Kosa stojącego przy otworze podszedł Gustlik szybkimi, skradającymi się krokami. —• Idą Niemcy w tę stronę? — spytał niespokojnie Janek. — Nie — odpowiedział szeptem — ale za ścianą eosik chroboce i gwizda. Janek zaabsorbowany obserwacją wnętrza, machinalnie odpowiedział. — Porucznik. — Kto? — spytał Ślązak wytrzeszczając oczy i ocierając pot z czoła. — Kapitan Pawłów... Przepraszam — Kos położył mu rę- kę na ramieniu — Podobny ten saper, może nawet nie tylko z twarzy. Usłyszeli szelest i ciężki oddech zmęczonego człowieka. W chwilę później wypełznął kapitan. Nie mówiąc ani słowa, oparł się plecami o betonową ścianę i siadł zmordowany. — Pierwsza porcja założona? — spytał Kos. Zamiast odpowiedzi oficer pociągnął za szelki I z otworu wysunął się podłużny, brezentowy worek z trotylem. — Przełazu nie ma — domyślił się Gustlik. Pawłów kiwnął głową, otarł twarz rękawem* — Załoga — wezwał Janek. Obaj podbiegli natychmiast i Saakaszwili zameldował?. — Okręt podwodny Rudy gotów do działań naziemnych. — Podziemnych — poprawił Gustlik ponuro. — Staniesz na warcie — rozkazał Kos Czereśniakowi — W tym miejscu... — Wiem. Przy zwrotnicy, gdzie się te jamy na dwie rozchodzą, gdzie z plutonowym chodziłem. Wziął dwa zapasowe magazynki od Gruzina, wetknął je za cholewę, gdzie miał już po jednym swoim i ruszył w ciemność. Trochę mu było żal, że został na wartę posłany akurat w takiej chwili, ałe jasne było, że ktoś powinien ubezpieczać. Może nawet i dobrze, że na niego padło, bo z twarzy sierżanta Kosa wyczytał niedobre. Coś się nie udało, radzić będą i mało by im się przydał. W polu — co innego, a tutaj w tych ogromnych piwnicach, które ludzie, jak krety wyryli pod ziemią czuł się nieswojo, Jak pomyśleć, że ponad głową domy pobudowane i że to wszystko mogłoby się zawalić... Stanąwszy na warcie koło zwrotnicy szybko się znudził. Poziewając liczył guziki munduru i otwory w osłonie lufy pepeszy. Zaczął nawet dłubać przy szynaeh, a wreszcie dobywszy z kieszeni francuski kłucz, odkręcił sporą mutrę, zważył w ręku i schował — tak na oko wyglądało, że w sam raz do wozu. Tylko patrzeć, jak wojna się skończy i można będzie do roboty wrócić. Ojciec dobrze przemyślał, że jak trzeba wojować to żeby z mądrymi i dobrymi ludźmi. Z takimi jak sierżant Kos, jak Gustlik i Grześ. Takim to i ze swego oddać nie żal. A jeszcze lepiej jakby jaka rzecz trafiła się piękna wśród wojennej zdobyczy. Miło się własnej załodze przysłużyć i warto w takiej sprawie drogi nałożyć, a może nawet i głowy nadstawić... Przed sobą miał rozjazd i dwa tunele. W jednym, zgiętym łukiem na lewo, widać było w oddali mdłe światła, czasem udawało się spostrzec sylwetkę człowieka, chodzącego po torach. Dobiegł gwar podobny do szumu rozbudzonego ula. Czasami można było usłyszeć przytłumione huki — echo wybuchów z powierzchni ziemi. Tunel wiodący na wprost był mroczny, ale nagle błysnęło w nim światło, zakołysała się latarka ręczna. Czereś-niak szybko rozpiaszczył się na ziemi i osłonięty wajchą znieruchomiał z pepeszą gotową do strzału. Światło było coraz bliższe, słychać już chrzęst kilku par butów. Jeszcze chwila i zobaczył kolumienkę sześciu Niemców schylonych pod ciężkimi, wypchanymi plecakami, którzy maszerowali za podoficerem. Doszedłszy do rozwidlenia skręcili w stronę stacji. Tomasz w rozkołysanym świetle latarki. dostrzegł wyraźnie, że niosą żywność: brązowiały bochenki chleba pod pachami a z następnego plecaka wystawały kiełbasy i puszki konserw. Nawet zapachniało czymś wędzonym — rybą czy mięsem. Kiedy drużyna aprowizacyjna oddaliła się na przyzwoitą odległość, Czcreśniak wstał. Rad był, że nic musiał strzelać, do ludzi niosących pożywienie. Zresztą pewno to ku lepszemu. bo nam przecież zależy, żeby przed czasem nikt nie wiedział, że tu ktoś obcy się zakradł. Stał jeszcze chwilę na miejscu, ale myśl, skąd tamci wzięli tyle dobra, nie dawała mu spokoju. Coraz częściej przełykał ślinę, grdyka chodziła mu w dół i w górę. Wyjął z kieszeni owinięty w chustkę suchar, nadgryzł i żuł tak, żeby na dłużej starczyło. W parę sekund potem schował jednak kromkę z powrotem i kocim, miękkim krokiem ruszył w głąb tunelu, prowadzącego na wprost. Nie musiał nawet iść daleko. Sto metrów od rozjazdu przesłaniały tunel jakieś grube szmaty pozawieszane u sufitu, a za nimi mrok gęstniał jakby przed świtem. Jeszcze kilkadziesiąt kroków i zobaczył na lewej ścianie potężne drzwi stalowe, rozsunięte nieco na rolkach. Za nimi czerniała gruba krata. Zza kraty sączyło się mętne światło żarówek, ledwie rozżarzonych przez wyczerpane akumulatory.