Wymiana doiw aifczeń (Inf wl.) Delegacja węgierska, która przebywa w naszym województwie, spotkała się wczoraj z członkami Prezydium WRN. Gości reprezentowali: wiceminister, dr Lajos Papp. Sandor Ujvari, dr Lajos Ko-lozsvari, dr Georg Kiss i cr Otto- Farkas. Spośród władz administracyjnych "aszego wo jewództwa przybyli na spotka nie zastępcy przewodniczącego Prezydium WRN, mgr Klemens Cieślak, inż. Damazy Szkopiak. sekretarz Prezydium WRN mgr Stanisław Piwowarczyk i przewodniczący MPGK, mgr Stanisław Mazur. W rozmowach uczestniczył także wicedyrektor Biura d/s Prez. Rad Narodowych Urzędu Rady Ministrów tow. Henryk Kanicki. W przyjaznej atmosferze wy wiązała się szczera dyskusja. Goście węgierscy zadawali wiele pytań. Dotyczyły one głównie samodzielności rad na rodowych, zarządzania przedsiębiorstw am i, bud o w n i ct wa mieszkaniowego, inwestycji itp. Najbardziej interesowały delegacje metody opracowywania planów gospodarczych. Wczoraj goście z nad Dunaju odwiedzili także gromadę Rymań i przebywali w Kołobrzegu. (kan) Słupskie irojaczki Właściwie .słupskie" tylko dlatego, że urodziły się na oddziale położniczym Szpitala Miejskiego. Matką trzech dorodnych dziewczynek jest Urszula Kreft — mieszkanka Czarnej Dąbrówki (pow. by-towski), ojcem — robotnik leśny. Dziewczynki są jeszcze w szpitalu, natomiast matką Wróciła do domu, w którym już pięć pociech, (m) Po przetarciu kosmicznego szlaku-Ziemia-Księżyc-Ziemia Dziś trze: selenauci USA w „ŁUNA-15 drodze na Księżyc ★ Spełniacie prasy zachodniej MOSKWA (PAP) Korespondent PAP red. Piotr Ziarnik pisze: Jak już informowała prasa, w niedzielę rano wystrzelono w Związku Radzieckim automatyczną stację kosmiczną „'ŁUNA-15". Celem tego eksperymentu jest wypróbowanie pokładowych urządzeń stacji oraz przeprowadzenie dalszych badań naukowych Księżyca i wokólksiężycowej przestrzeni kosmicznej. Co przyniesie ten eksperyment, dowiemy się niedługo — w środę, 16 bm, tyle bowiem czasu potrzeba na lot ku księżycowi. Przerwa w eksperymentach, ni radzieccy przeprowadzili prowadzonych przez uczonych szeroki, kompleksowy, pio-radzieckich przy użyciu stacji nierski program badań wokół automatycznych „Łuna" wyno księżycowej przestrzeni kos-si 15 miesięcy. W ciągu ponad micznej i powierzchni naszego 10 lat wysłano ku Księżycowi naturalnego satelity. 14 „Łun", dzięki którym ucze- (Dokończenie na sir. 2) wystartują do najśmielszej wyprawy na Srebrny Glob w czasie jytania licznie zgro- Na Przyladb.il Kennedyego odbyła się w poniedzkJck konferencja prasowa której kierownicy NASA i programu „APOLLO" odpowiadali na jytania 1 madzonyeh dziennikarzy. Przygotowania do startu weszły w ostatnią faze. Przeszło tysiąc techników obsługi naziemnej uwija się wokół rakiety. Wtorek był dniem całkowi- przy pomocy telewizji, ponic- znalazł** się nawet pytania w tego relaksu dla kosmonau- waż kosmonauci znajdują się rodzaju — czy kosmonauci ma tów. Jak stwierdza agencja w izolacji, aby nie, dopuścić ją ze sobą truciznę „na wszel Reutera, Collins poszedł się do infekcji. Wśród pytań za-opalać. Zorganizowana została dawanych przez dziennikarzy także konferencja prasowa z kosmonautami. Odbjwała się ona jednak na odległość — (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Ona iNaKiad: 121.904 tup ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XVII Środa, 16 lipca 19fif) r. Nr 183 (5226) S. Jędrychowski wśród młodzieży w Rozalinie WARSZAWA W Centralnej Szkole ZMS w Rozalinie k/Warszawy roz poczęło się 10-dniowe spotka nie młodzieży krajów europej skich. Celem spotkania, zorga nizowanego z okazji 25-lecia PRL przez Ogólnopolski Komitet Współpracy Organizacji Młodzieżowych, jest zaznajomienie ni/odzieży krajów socja listycznych i kapitalistycznych Europy z osiągnięciami Polski w okresie 25 lat władzy ludo we j. Na spotkanie z młodzieżą przybył do Rozalina Minister spraw zagranicznych Stefan Jędrychowski. Ziemia Koszalińska w przededniu lipcowego święta BCHODY SREBRNEGO towe oraz sportowe we wszyst JUBILEUSZU POLSKI LUDOWEJ rozpoczęły się w styczniu bieżącego, roku i będą trwały do 25 rocznicy W y zw-ol e ni a po szczegół n y c h miast w naszym województwie. Kulminacyjnym momen tem tych uroczystości będzie Święto Odrodzenia. Poprzedzą je zebrania, wiece i liczne imprezy kulturałna-ośs/ia- kich powiatach. W Drawsku 18 bm. odbędzie się wiec i a-pel poległych na cmentarzu wojennym. Mieszkańcy powia tu złotowskiego już dziś roz- Podobną akcję przygotowano także w powiecie slaw:eńskim. Na obozach i koloniach letnich w naszym województwie przebywa tysiące dzieci i mło dzieży z całngo kraju. Dla poczynają obchody lipcowego nich będą zorganizowane aka święta na akademiach i wieczornicach, na których przewi dziane są także odczyty lektorów Komitetu Powiatowego PZPR na temat „25 lat PKWN Z całej Pc.ski wyruszyły rajdowi- drogi grupy turystów u-dających sna centralny Zlot Turystyczny „Szlakami PKWN" or ganizowany' przez PTTK w Lublinie i Chełmie Lube!skim. CAP — Uahrowiecki demie, wieczornice i ogniska połączone z występami artystycznymi nawiązujące w treś ci do osiągnięć Polski Ludowej. Młodzież spotka się z byłymi żołnierzami Ludowego Wojska Polskiego, króizy wy zwalali te ziemie i brali u-dział w ich zagospodarowywaniu. W dniach poprzedzających 22 Lipca przewidziane są wy stepy zespołów artystyczrych projekcje filmów na wolnym powietrzu oraz festyny. Trzydniowy festyn odbędzie -się nr, w Bukowcu w powiecie świd-wińskim oraz spartakiady LZS w Dargini i Chełmonie-wie (pow. koszaliński). Z innych imprez kulturalnych na uwagę zasługują kiermasze książek i wystawy reprodukcji malarstwa. Biuro Wystaw Artystycznych w Koszalinie zorganizowało już wystawę pod hasłem: „Osiągnięcia architektury polskiej w 25-leciu PRL". (Dokończenie na str. 2) ŁS. TEŁ. EJ3 RAP ICZNYM | IfSKROCIE • WARSZAWA 7. udziałem Mieczysława Moczar:, odbyła , się w Warszawie uroczysta akademia pracowników wymiaru sprawiedliwości zorganizowana z-okazji 25-le cia PRL. • GENEWA W Genewie rozpoczęła się 47. sesja Rady Gospodarczo-Spo łecznej ONZ. W skład tego or ganu wchodzą przedstawiciele 27 państw. • WASZYNGTON 3 sierpnia prezydent Nixon spotka się. w drodze, powrot nej. z premierem W. Brytanii — W'sonem < przeprowadzi z mm. nieoficjalną rozmowę »Pro jekt spotkania zasugerował pre mier wiison. Rynsztunek jak z science liclion Astronauta amerykański Edwin Aldrin niesie sejsmograf do notowania wstrząsów skorupy księżycowej o-raz — w lewym reku — lustro do ndbi jania emitowanej przez la ser z Ziemi wiązki promieni. (graj) CAF — PhotofaT NARADA SEKRETARZY ORGANIZACYJNYCH KOMITETÓW WOJEWÓDZKICH PZPR Zadania Uchwały II w realizacji Plenum KG PZPR • WARSZAWA (PAP) W Komitecie Centralnym PZPR odbyła się we wtorek pod przewodnictwem członka Biura Politycznego, sekretarza KC — Ryszarda Strzeleckiego — narada sekretarzy organizacyjnych KW partii, poświęcona zadaniom organizacji i instancji partyjnych w realizacji Uchwały II Plenum KC PZPR oraz problemom związanym z wy-j korzystaniem w pracy partyj Tragiczny f na! „piłkarskiej wojny it Zbrojna napaść Salwadoru na Honduras TEGUCIGALPA (PAP) Specjalny wysłannik PAP, red. Ryszard Kapuściński donosi ze stolicy Hondurasu — Tcgucigalpy: „W poniedziałek o godzinie międzynarodowe lotnisko To-18,40 rozpoczęła się agresja Sal ncontin w Tegucigalpa. Jedno wadoru na Honduras. O tej eześnie wojska Salwadoru godzinie lotnictwo Salwadoru przerwały granice Hondurasu | zbombardowało cztery miasta usiłując wedrzeć się w głąb Hondurasu, atakując również kraju. We wtorek nad ranem lot- Walki w Wietnamie Pd. PARYŻ. LONDYN. NOWY JORK (PAP) W Wietnamie Południowym w nocy z pśniedziaiku na w to rek doszło do sporadycznych starć między odddatami party zanckimj a żołnierzami USA i reżimu sajgońskiego. Trzy potyczki zanotowano w rejonach granicy z Kambodżą. W sumie zanotowano w no cy 11 artyleryjskich ataków sił NFWWP. 3 rakiety spadły m. in. na ośrodek bad3ń nuklearna- eh. w Da Lat. cy" (około 90 km na północny zachód od Sajgonu) gdzie znajdują się świątynie Wyznawców religii Cao Dai. Ame rykanie zrzucili tam 500 ton bomb. Dowództwo amerykańskie w7 Sajgonie poinformowało o stra cie kolejnych 4 helikopterów USA w Wietnamie Południowym. Dwie z tych maszyn ule gły zniszczeniu wskutek zderzenia się w powietrzu w odległości 55 km na północ od Sajgonu. Następny helikopter Lotnictwo amerykańskie został zniszczony wskutek ek-przeprowadziłp 6 nalotów prze spkszji miny. ciwko przypuszczalnym pozy- Wreszcie czwarty został ze cjom partyzanckim. Superfor strzelony przez siły partyzan tece B-52 zaatakowały m. in. ckie w pobliżu Pleiku, 360 km świętą górę „Czarnej Dziewi- na północ pd Sajgonu. nictwo Salwadoru wznowiło a-tak na Tegucigalpę. W walce powietrznej stoczonej nad sto licą Hondurasu lotnictwo tego kraju strąciło jeden samolot agresora W odpowiedzi na agresję Salwadoru lotnictwo Hondurasu odpowiedziało kontruderzeniem, atakując ważne obiekty przemysłowe i strategiczne na terenie Salwa doru. O 6 rano we wtorek radio, stacje Hondurasu wznowiły pracę, nadając pierwsze komu nikaty i instrukcje dla ludnoś ci cywilnej o zachowaniu się (Dokończenie na str. 2) Załogi przedsiębiorstw budowlałio-montałowych oraz pracownicy kopalni w Grzybowie podjęli zolt-wiązanie. aby dla uczczenia 25-le cia PRL z*Kończyć Midowę IV zakładu na 5 miesięcy przed wyzna czonym terminem. Właśnie zbiża się moment, gdy z otworów na IV oddziale starka popłynie pełnym strumieniem. Dz.eń zakończenia bu dowy uslalono na Tl lipca Na zdjęciu; Grzybów. Zakład produkcji wody gorącej. CAF — Wawrzynkicwicz nej wniosków pokontrolnych NIK. W nara'dzie wziął udział prezes Najwyższej Izby Kontroli — Zenon Nowak. Uczestniczyli także przedstawiciele zainteresowanych wydziałów KC i organizacji młodzieżowych. Podstawą dyskusji było wy stąpienie Ryszarda Strzeleckiego (Jego tekst podamy ;utro). Nawiązując do przemówienia sekretarza KC, prze dyskutowano problemy metod partyjnego kierownictwa w realizacji zadań gospodarczych, ze szczególnym uwzględ nieniem roli instancji partyjnych oraz POP i KZ w poszczególnych nakładach pracy. Podkreślano wagę rozwijania przez partię społecznej ak tywności i angażowania załóg robotniczych do jak najszerszego udziału w tworzeniu projektu planu 5-letniego na lata 1971—75. Do głosów v/ dyskusji, zgłoszonych uwag i propozycji u-stosunkował się sekretarz KC — Ryszard Strzelecki. Prognoza pogody Jak przewiduje PIHM 16 bm. bę dzie zachmurzenie niewielkie. Tem neratura maksymalna od 20 st. na północy do 2i> st. na południu-: Wiatry słabe i umiarkowane o kierunkach zmiennych. Przyjęcie w ambasadzie francuskiej Z okazji święta narodowego Francji ambasador tego kraju w Poisce — Arnajld Wapler wydał w poniedziałek przy jęcie- w siedzibie ambasady. Na przyjęcie przybyli: prezes Rady Ministrów — Józef Cyrankiewicz z małżonką, zastępca przewodniczącego Rady Państwa — prof dr. Mieczysław Klimaszewski, wicemarszałek Sejmu PRL — Zenon Kliszko, sekretarz Rady Państwa — Ludomir Stasiak, wicepremier — Eugeniusz Szyr, minister spraw zagranicznych — Stefan Jędrychow skj, członkcwic Rady Państwa, Sejmu, rządu oraz licz ni przedstawiciele świata nauki, kultury i wojska. Obecni byli szefowie i człon kowie placówek dyplomatycznych. Str. 2 GŁOS Nr 183 (5226) SBBSSSB Dziś trzej selenauci USA wystartują tlo najśmielszej wyprawy na Srebrny Glob (Dokończenie ze str. 1) ki wypadek" oraz co powie Armstrong, stawiając jako pierwszy człowiek swą stopę na Księżycu. Jak donoszą agencje zachodnie, w czasie obu konferencji prasowych, mówiono tyleż o wyprawie „APOLLO" co o locie radzieckiej stacji automatycznej „ŁUNA-15". Na Pacyfiku załoga amerykańskiego lotniskowca „Hor-net", który ma wziąć udział w operacji wodowania kabiny „Apollo" przeprowadziła symulowaną operację „wyławiania". Lotniskowiec ten z dwoma tysiącami ludzi załogi płynie obecnie w kierunku wodowa- nia, które znajduje się 1.600 km na południowy zachód od Wysp Hawajskich. Wodowanie kosmonautów obserwować będzie bezpośrednio z pokładu lotniskowca prezydent Nixon. Wśród biuletynów dostarcza nych korespondentom informującym o przygotowaniach do lotu „Apollo-11" znała zł się ostatnio interesujący materiał, opisujący technikę lotu i obsługi księżycowepo pojazdu, który w dniu 20 bm. ma wylądować na powierzchni Księżyca. Pojazd księżycowy nazywa ny w skrócie „LM" od słów „Lunar Module" został zbudowany kosztem bez mała 2 mld dolarów. Zbudowano łącz nie 15 tego rodzaju pojazdów. Dokonano tylko jednej pełnej „łuna-15" w drodze na Księżyc dzenie obiektu kosmicznego w przestrzeni pozaziemskiej i sprowadzenie go na Ziemię, to jednak — jeśli patrzeć na ca łość prowadzonych przez uczo (Dokończenie ze str. 1) „Łuny" przeszły do historii badań kosmicznych. Najsłynniejsza z nich to „ŁUNA-9", która przeprowadziła po raz nych radzieckich eksperymen pierwszy w historii udany ma- tów kosmicznych — trzeba newr łagodnego lądowania na stwierdzić, że przez szereg lat Księżycu w styczniu 1955 r. zrealizowali oni pionierski „ŁTJNA-10" (kwiecień tegoż ro program badań przestrzeni ku), która stała się pierwszym kosmicznej między Ziemią a sztucznym satelitą Księżyca Księżycem, powierzchni Księ- i „ŁUNA-l 3", która w grudniu życa oraz opracowali i sprowa 1966 po raz drugi w historii o- dzili metodę lotów ku Księży siadła łagodnie na Księżycu i cowi i powrotu z jego okolic, przekazała na Ziemię panora- Przetarli więc szlak Ziemia— miczne. zdjęcia jego powierzch Księżyc—Ziemia. ni- . ... Przy tak wielkich osiągnię- Po wielkich osiągnięciach ciach nauki i techniki radziec 1966 r. nastąpiła przerwa w w dziedzinie badań księży eksperymentach z „Łunami", cowych, przy ich pionierskim Następna „ŁUNA-14" wystrze wkładzie do podboju Kosmosu, wznowienie eksperymentu łona została w kwietniu 1968 r. Stała się ona, po przeprowa dzeniu odpowiednich badań, sztucznym satelitą Księżyca. Tak więc od ostatniego eksperymentu z tym typem stacji automatycznych minęło 15 mie sięcy. W tym czasie o Księżycu słyszeliśmy niejednokrotnie w związku z sensacyjnymi lotami stacji typu „SONDA" z kolejnymi numerami 5 i 6. Pierwsza wystrzelona w dniu z kolejną „Łuną" zasługuje na szczególną uwagę. LOT „ŁUNY-15* ZACHODU w OCZACH Cała prasa amerykańska zamieszcza na czołowych miejscach Informacje 1 komentarze na temat wystrzelenia radziec klej stacji automatycznej „Łu-NA-15", widząc w tym ekspe- 15 września 1968 r. w trzy dni ' rymencie etap drogi ZSRR, później obleciała Księżyc i 21 wiodącej do lądowania na września opadła na wody O- Księżycu. ceanu Indyjskiego. Następna Nje ma dosłownie ani jed-„SONDA-6" lądowała na tery nego dziennika paryskiego, torium Związku Radzieckiego, który nie zamieściłby — często Jakkolwiek celem eksperymen na czołówce — obszernych do-tów z „Sondami" było prowa- niesień agencyjnych i relacji własnych korespondentów o wystrzeleniu w kierunku Księ życa stacji automatycznej „ŁU NA-15". W Paryżu wysuwa się najprzeróżniejsze hipotezy co do zadań, jakie spełnić ma stacja radziecka. Zdaniem dziennika popołudniowego „France Soir" uczeni radzieccy zamierzają dokonać łagodnego lądowania stacji na Księżyca i przetrans portować na Ziemię nieco księ życowcgo gruntu. „ŁUNA-15" jest stacją o dużych rozmiarach i może pomieścić na pokładzie wszystkie urządzenia niezbędne do realizacji takie go właśnie zadania. Wysuwana jest także inna hipoteza- „ŁUNA-15" wylądo wałaby w pobliżu miejsca, w którym wylądują kosmonauci amerykańscy. Z chwilą gdy po jazd „LM" zbliżyłby się do po wierzchni Księżyca, kamery te lewizyjne „Łuny" zaczęłyby przekazywać zdjęcia na Ziemię. Dałoby to nauce bezcenny materiał poznawczy. Tragiczna katastrofa pociągu wiozącego pielgrzymów • DELHI (PAP) W poniedziałek w nocy wydarzy ła się największa katastrofa w hi storii kolejnictwa hinduskiego — 100 osób zginęło a 70 odniosło ran^j W pobliżu miejscowości Jajarpur, około 300 km na południe od Kai kuty zderzyłv się dwa pociąg'€tows rowy i pasażerski wypełniony tłu mem pielgrzymów. Do chwili obecnej bmJc Jest jesz cze dokładnych danych dotyczących przyczyn katastrofy. Przypuszcza się jednak, lż licz ba śmiertelnych ofiar Jest znacznie wyższa i sięga 200. r^Jumówi Na 633. grę wpłynęło 93.871 zakładów* Ogółem stwierdzono 8.097 wygranych. Z sześcioma i z pięcioma trafieniami z licz bą dodatkową brak, z pięcioma trafieniami 20 po 2.464 zł, z czterema trafieniami 853 po 41 zł, z trzema trafieniami 7.224 po 5 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 11 w woj. szczecińskim i 9 w woj. koszalińskim. Specjalny fundusz premiowy na główną wygraną wzrósł o kwotę 28 tys. zł i na 634. grę wynosi 375 tys. zł. Kolejne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. W RN o fiodz. 12. próby ich sprawności w locie załogowym w Kosmos. Dwaj astronauci zajmują miejsca w kabinie górnej częś ci pojazdu. Kierowanie pojazdem w locie nie ma nic wspólnego z techniką pilotowania samolotu. Przede wszystkim pojazd jest pilotowany nie przez człowieka lecz głównie przez komputer pokładowy. Pilot siedzi nad niewielką klawiaturą o 19 przyciskach i za jej pośredni ctwern porozumiewa się z komputerem, wydając mu polecenia. Sygnały z komputera pilot odczytuje za pośrednictwem kolorowych lampek, które zapalają się na tablicy rozdzielczej, umieszczonej na wysokości jego twarzy. Komputer ma doprowadzić pojazd na odległość 30 metrów od powierzchni Księżyca. Dopiero w tym momencie pilot wyłączy sterowanie automatyczne i obejmie sam kontrolę nad ostatnią fazą lotu, liczoną już na sekundy. Z każdej z nóg umieszczonych u podstawy pojazdu wy sunie się przed lądowaniem elektromagnetyczna „czujka", która pierwsza dotknie powierzchni Księżyca. W tym momencie nad głowami pilotów zapali się niebieska lamp ka — znak pierwszego kontaktu z globem. W tym momencie wyłączony zostanie silnik lądowania i pojazd o-padnie na powierzchnię. Pierwsza Dama Kosmosu w Polsce WARSZAWA (PAP) Wczoraj rano samolotem z Moskwy, przybyła z wizytą do Polski delegacja Komitetu Kobiet Radzieckich z przewodniczącą komitetu — WALENTYNĄ NIKOŁAJEWĄ-TIE-RIESZKOWĄ. Pierwsza i — jak dotychczas — jedyna kosmonautka świata gości w naszym kraju już po raz drugi. Tym razem wizyta będzie dłuższa, potrwa bowiem 10 dni. Na lotnisku Okęcie delegacją radziecką witały czołowe dzia łączki Krajowej Rady Kobiet Polskich, przedstawiciele OK FJN, MSZ, CRZZ, ZG TPPR oraz organizacji młodzieżowych. Obecny był również am basador Związku Radzieckiego, Awierkij Aristow. W godzinach przedpołudnio wych delegacja kobiet radzieckich z W. Nikołajewą-Tie rieszkową podejmowana była przez Prezydium Krajowej Ra dy Kobiet Polskich. W. Tierieszkowa i E. Sziba- rina interesowały się szczególnie tym jak polskie kobiety łączą pracę zawodową z obowiązkami domowymi. Wiem z własnych doświad czeń — powiedziała Walentyna — że nie jest to łatwe. Dziękując za zaproszenie do Polski i serdeczne przyjęcie — Walentyna Tierieszkowa przekazała kobietom polskim gorące .pozdrowienia od kobiet radzieckich i oczywiście od rnężczyzrvktórych wielu — jak dodała z uśmiechem — zafascynowanych jest urodą Polek. Po południu delegację Komi tetu Kobiet Radzieckich z Walentyną Tiereszkową przyjął przewodniczący Rady Państwa — Marian Spychalski. GRUNWALD XXV a a WARSZAWA (PAP) kćw ogólnopolskiego zlotu rnło dzieżowych kręgów instruk-15 lipca — w rocznicę pa- torskich ZHP „GRUNWALD miętnego zwycięstwa wojsk Ja XXV". Uczestniczyć w niej giełiy nad krzyżackim najeż- będą także harcerze i członko cą — na polach Grunwaldu wie innych organizacji młodzie odbyła się wielka manifestacja żowych przebywający na War młodzieży. W manifestacji mii i Mazurach na obozach wzięło udział 2,5 tys. uczestni wakacyjnych. Ziemia Koszalińska w przededniu 22 Lipca (Dokończenie ze str. 1) r akt erze ogólnokrajowym np. w Czaplinku „IX Centralny Z okazji Święta Odrodzenia Zlot Turystyczny — Szlakiem odbywają się też w naszym Walk o Wał Pomorski" oraz województwie imprezy o cha „III Ogólnopolski Zlot Turysty Eeaiizują zobowiązania na cześć 25-lecia PRL We wszystkich zakładach lu tych przez załogę koszalińskiej dzie pracy Ziemi Koszalin- Technicznej Obsługi Samocho wistowych czny — Krajna 1969". w Tucz nie. (kan) W PROKURATURZE WOJEWÓDZKIEJ skiej realizują zobowiązania produkcyjne i czyny społeczne podjęte dla uczczenia 25. rocznicy ogłoszenia Manifestu PKWN i srebr nego jubileuszu Polski Ludowej. Z okaziji półrocza podsumowano wyniki realizacji zo bowiązań długofalowych. Zc-ioga Koszalińskiego Przed siębiorstwa Budowlanego w ramach zobowiązań dla uczczenia 25-lecia Polski Ludowej postanowiła wykonać róż ne roboty budowlane, a głów nie przyśpieszyć roboty przy budynkach w stanach surowych o łącznej wartości prawie 11,9 min zł. W okresie od 1 marca do końca czerwca br. wykonano już roboty wartości prawie 7,5 min zł. Pomyślnie przebiega także realizacja zobowiązań podję- zakładu. dów. Jednym z ważniejszych zobowiązań załogi tego zakła du było zobowiązanie dotyczą ce zwiększenia wydajności pra cy na stanowiskach obsługo-wo-naprawczych. Po podliczę niu wyników okazało się, że uzysikano wydajność o 1«698 zł wyższą od planowanej na jed nego pracownika zatrudnionego bezpośrednio w pro dukcji. Dzięki temu w pierwszym półroczu znacznie przekroczono zobowiązania. W Prokuraturze Wojewódzkiej w Koszalinie odbyła się okolicznościowa akademia z okazji 25-lecia Polski Ludowej. Uczestniczyli w niej przedstawiciele prokuratur po oraz zaproszeni goście: I sekretarz KW PZPR w Koszalinie tow. Stanisław Kujda i zastępca prokuratora generalnego PRL tow. H. Cie-śluk. Prokurator Wojewódzki tow. Stefan Łojkowski poinfor mował zebranych na akademii o przyznanych przez Ra dę Państwa wysokich odznaczeniach państwowych. Podczas uroczystej akademii w Warszawie odznaczeni zostali; Krzyżem Kawalerskim Orderu W ramach realizacji zobo-> Odrodzenia Polski — Wlady- wiązań zorganizowano w TOS pracę na drugich zmianach na stanowiskach obsługowo-naprawczych oraz zorganizowano 5 Brygad Pracy Socjalistycznej. Poza tym załoga TOS pracowała 750 godzin przy pracach na rzecz miasta i przy porządkowaniu terenu (wł) Zlirojna napaść Salwadoru na Honiliiras (Dokończenie ze str. 1) na wypadek nowego ataku lotniczego. Jeden z komunikatów podał, że siły zbrojne Hon nym na półkuli zachodniej od czasu inwazji Stanów Zjednoczonych na Kubę w 1961 roku. We wtorek o godz. 7 rano Radio Honduras podało komu- durasu zadały agresorowi cięż nikat# że w odpowiedzi na a-kie straty i że walka trwa na gresję Salwadoru, wojska Hon wszystkich frontach. Inny ko durasu weszły na terytorium munikat mówi o przerwaniu Salwadoru i zmierzają w kie-zajęć w szkole i apeluje do runku stolicy tego kraju — ludności, aby nie opuszczała San Salvador. Komunikat domów. Radio gra marsze wo- stwierdza, że „jeszcze dzisiaj jenne, a spiker odczytuje ape- wojska Hondurasu zajmą stole patriotyczne. Agresja Salwa licę Salwadoru". Jednocześnie doru przeciw Hondurasowi komunikaty radia podają, że jest niewątpliwie najpoważ- lotnictwo Hondurasu zniszczy-niejszym konfliktem zbrój- ło szereg kluczowych obiektów Glos o stosunkach Polska-NRF OSLO (PAP) towca, któryby pragnął wojny dla odzyskania utraconych terenów wschodnich, ale z drugiej strony nie ma także rewizjonisty, który wskazałby inną — poza wojną — możli-tych obsza- Liberalny dziennik norweski „Dagbladet" zamieścił komentarz swego korespondenta z Bonn — J. H. Smitha na temat polskich granic za- wość odebrania chodnich, inicjatywy Polski rów. wyrażonej w przemówieniu Autor wspomina o historii WŁ Gomułki i reakcji za- wytyczenia granicy na Odrze chodnioniemiećkich. Pisząc o i Nysie, następnie zaś docho- żądaniu przez Polskę gwaran dzi do wniosku, że Ameryka- cji nienaruszalności granic nie i Brytyjczycy godząc się Smith stwierdza m. in., że po na wysiedlenie Niemców u- stulat taki jest zrozumiały, znali tym samym, że granica ponieważ w Bonn nie ma ta nie będzie mogła być wsprawdjde ani jednego od we zmieciona. strategicznych i wych Salwadoru. przemysło- Wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu śmierci mura. Zenona Hofmanna radcy prawnego Zarządu Okręgu Funduszu Wczasów Pracowniczych w Mielnie składają Rodzinie DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA I POP ZO FWP W MIELNIE sław Szychliński wiceprokurator wojewódzki, a Złotymi Krzyżami Zasługi — Z. Guderian — wiceprokurator wojewódzki i C. Nowak — szef Prokuratury Powiatowej w Koszalinie. Podczas koszalińskiej uroczystości 9 osób odznaczonych zostało odznaką honorową „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego", a 25 osobom wręczono dyplomy uznania, za wyróżniającą sr.ę pracę, przyznane przez prokurato ra generalnego. (rom) Spotkanie L. Breżniewa z Ali Sabrim MOSKWA (PAP) Agencja TASS podaje, że sekretarz generalny KC KPZR L. Breżniew przyjął członka Naczelnego Komitetu Wykonawczego Arabskiego Związku Socjalistycznego Zjednoczonej Republiki Arabskiej Ali Sabriego, który przybył do Związku Radzieckiego na zaproszenie KC KPZR. W czasie spotkania omówiono sytuację na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza problemy związane z walką przeciwko zaborcom izraelskim. KAIR (PAP) Partyzanci palestyńskiej or ganizacji „El Fatah", dokonali w dniu 13 lipca w rejonie okupowanego miasta Halil napaści na kolumnę izraelskich wojskowych samochodów ciężarowych. Strona izraelska po niosła straty w ludziach. Zniszczono także 3 pojazdy. O KAIR W poniedziałek przybyła do Damaszku delegacja gospodarcza NRD, która przeprowadzi rozmowy mające na celu zwiększenie wymiany handlowej między Syrią a NRD Syria i ŃRD, jak wiadomo niedawno nawiązały stosunki dyplomatyczne. • LONDYN Prezydent Finlandii Urho Kek konen przybył we wtorek z 5-dniową wizytą oficjalną do W. Brytanii. Jednym z najważniejszych te matów rozmów będzie propozy cja państw Układu Warszawskiego dotycząca zwołania kon ferencji poświęconej sprawie bezpieczeństwa europejskiego. • LONDYN Oddziały separatystów bia-frańskich zaktywizowały działalność wzdłuż dróg, prowadzą eych do dawnego centrum ad ministracyjnego Biafry — Umu ahii. Walki koncentrują się zwłaszcza wokół 17-kilomerowe go odcinka szosy z Bende do Umuahi. tl program TV na horyzoncie WARSZAWA (PAP) 18 bm. o godzinie 10.55 tramsmi sją z oficjalnego otwarcia zainaugu ruje swą działalność Warszawskie Centrum Radia i Telewizji, Jak poinformowano 15 bm. na konferencji prasowej, w chwili obecnej w całym zespole centrum trwają już ostatnie prace, ,,kosmetyczne". Pracują tu już aktorzy, reżyserzy, scenografowie i pracownicy tech niki Nowo uruchamiane centrum jest największą inwestycją kulturalną w kraju. O rozmiarach tego zespo łu, rozlokowanego na obszarze ok. 16 ha, świadczy łączna kubatura wszystkich obiektów wynosząca ok. 370 tys. m. sześciennych. Nowe centrum mieści 7 studiów telewizyjnych p łącznej powierzchni ponad 2.100 m kw. (w tym największe z dotychczasowych — studio o po wierzchni blisko 650 m kw.). Uruchomienie nowego centrum — podkreślono w czasie konferen -ji prasowej — pozwoli na rozszerzenie, wzbogacenie programu i podniesienie jego jakości technicznej. Zasadniczy wysiłek TV skie rowany zostanie na uruchomienie II programu, którego emisja podjęta zostanie z dniem 1 pażdzierni ka przyszłego roku. Dnia 14 lipca 1969 roku zmarł nasz nieodżałowany Kolega Stanisław Dylqg długoletni nauczyciel i wychowawca młodzieży Zasadniczej Szkoły Zawodowej o czym zawiadamiają WSPÓŁPRACOWNICY ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ I WARSZTATÓW ZESPOŁU SZKÓŁ ZAWODOWYCH NR 2 W KOSZALINIE Wyprowadzenie zwłok odbędzie się 16 lipca br, o godz. 14.30 ze szpitala. t W dniu 12 lipca 1969 roku zginął tragicznie inż. Zygmunt lakubek starszy inspektor d/s postępu w rolnictwie, długoletni pracownik Rolniczego Rejonowego Zakładu Doświadczalnego w Grzmiącej. W Zmarłym tracimy wzorowego pracownika i dobrego kolegę. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składają DYREKCJA, RADA ZAKŁADOWA KOLEŻANKI I KOLEDZY i GŁOS Nr 183 (5226) KIEDY wszedł do pokoju, w którym odbywały się przesłuchania, siedziano tam już kilka osób. — Herr Władysław Anglik — przedstawiono go starszemu panu o dobrodusznym wyglądzie. Był to sędzia Sądu Krajowego w Duseldorfie, pan Schwedersky. Rozpoczęła się seria pytań. Co pan pamięta z obozu w Treblince? Niemiecki sędzia rozłożył przed Władysławem Anglikiem ogromny plan obozu. — Wi którym baraku pan przebywał? Patrzył na białą plamę papieru zakreśloną czarnymi prostokątami. Wodził palcem od bramy przez plac apelowy.. Obraz tych dni stał się znowu wyraźny, jakby to było kilka dni temu. ...styczeń 1944 r. Jechali stło czeni w wagonikach koleiki wąskotorowej. Kobiety, mężczyźni, dzieci. Konwojowali ich uzbrojeni żołdacy z trupi mi czaszkami na czapkach. Ca ły ten tłum ludzi uwięziono po łapankach na ulicach i dworcach. Nikt nie powiedział za co uwięziono i dokąd jadą. Wreszcie ktoś zauważył drogowskaz z napisem:: TREBLINKA. Jechali wprost do piekła. Przed bramą konwojenci przekazali ich, jak tabun zwie rząt, obozowym wachmanom. Pijani strażnicy otoczyli zaraz grupę kobiet. Wśród wul garnych docinków i przekleństw odprowadzili je do oddziel nego baraku. Mężczyzn wtłoczono do innego. Zmierzchało już. Zaczynała się dla nich pierwsza obozowa noc. Noc, podczas której nikt chyba nie zmrużył oka. Z kobiecego baraku dolatywały nieludzkie krzyki maltretowanych więźniarek i pijackie wrzaski wach manów. Kobiety broniły się przed gwałtem, katowano je w bestialski sposób. Tak zabawiali się hitlerowscy nadlu dzie, kiedy imperium III Rzeszy waliło się już w gruzy. Życie ludzkie Untermenschów wcale się tutaj nie liczyło. Następnego dnia łaźnia i fryzjer. Zabrano im wszystkie osobiste rzeczy. Ubrania dosta li po wymordowanych jeńcach radzieckich. Wyprowadzono wszystkich na plac. Zapowiedziano, że przemówi do nich komendant obozu. Aby skrócić czas oczekiwania, uczyli więźniów, jak na komendę zdejmować czapki. Była to bar dzo skomplikowana czynność i niejeden spłynął krwią pod razami esesmańskich pejczów. Czapki trzeba było zdjąć rów nocześnie i trzasnąć nimi o biodro. Wreszcie przed wyprężonym szeregiem zjawił się sam komendant. Jowialny gru basek, w okularach, z ogromnym wilczurem przy nodze. — Mutzen ap! — padła komenda. Wszyskie czapki trzasnęły równocześnie. Komendant mó- wracających z pracy, wygłodniałych więźniów. Wynędzniali ludzie pochwytywali je z ziemi, łamiąc szyki kolumny. Spa dały wówczas na ich karki es esmańskie pałki i pejcze. Wielu skatowanych pozostawało na ziemi. Głód był silniejszy od wszystkiego. On kierował odruchami więźniów. Nie mog li przejść spokojnie obok stert surowych ziemniaków wysypa nych kolo kuchni. Za kradzież czekała ich surowa kara. Jeśli zauważyli to strażnicy, katowali więźniów na miejscu „przestępstwa". Potem na apelu odbywała się publiczna chłosta. Więźnia, ułożonego na specjalnej ławie, bito pejczami lub pałkami po obnażonym cie bestialstwach strażnicy obozo wi. W czasie pijackich orgii przypalali nagich więźniów płonącymi żagwiami. Wachman Schwidersky, nazywany cyklopem, stosował swoiste metody tortur. Zimą, w czasie największych mrozów kazał więźniom spać nago na pryczach. W obecności Anglika skatował kiedyś na śmierć cho rego, który okrył się w nocy kufajką. W podobny sposób za bił także bykowcem pewnego więźnia — Be.ca. Ludzie uni kali jak ognia wachmana. Nie on jeden był taki * — To wszystko, może bardziej szczegółowo, zeznałem ©iobti CZY TOKIO ZATONIE? Od 1967 roiku w wielu dzielnicach stolicy Japonii obsuwa si, znajduje się 23 Laboratoriów i e-lektromczrry ośrodek obliczeniowy. wił: „... znaleźliście się tutaj po to aby pracować dla dobra Rzeszy Niemieckiej. Musicie wykonywać wszystkie rozkazy oficerów i podoficerów... Nie myślcie o żadnej ucieczce, za to czeka największa kara..." Komendant nie kłamał. U-cieczki z Treblinki raczej się nie udawały. Kiedy wychodzili do pracy w żwirowni wi dzieli czasem wiszące za nogi w bramie zwłoki uciekinierów Zaraz następnego dnia podzielono więźniów na grupy ro boczę. Władysław Anglik dostał się do żwirowni. Tam była najcięższa robota. Szczególnie zimą kiedy trzeba było piasek wydrapywać spod śniegu i pchać na mrozie ciężki wózek. Nie mieli sił. Obozowy jadłoś pis był zawsze ten sam: na śniadanie i kolację tylko kubek czarnej zbożowej kawy. Jedynie na obiad litr zupy z brukwi i dwieście gramów chle ba. Ta zupa była właściwie ciepłą wodą. Rzadko znalazł się taki szczęśliwiec, który wy łowił w niej kawałek ziemnia ka. Nic dziwnego, że w tych wa runkach ludzie marli jak mu chy. Dziesiątkowała ich biegun ka. Bywały wypadki, że topili się w obozoWych latrynach. Nikt Ich nie ratował. Kiedy to wszystko opowiadał Władysław Anglik niemieckiemu sędziemu z Duessel dorfu, ten słuchał uważnie i wypytywał o szczegóły. Wyjaś niał, że specjalnie przyjechał do Polski, do Katowic, żeby zebrać materiały przed rozpra wą przeciwko hitlerowskim wachmanom z Treblinki. Spra wa odbędzie się przed Sądem Krajowym w Duesseldorfie. Bundestag uchwalił bowiem ustawrę o przedłużeniu ścigania zbrodrti hitlerowskich do 1970 roku. Czy wszyscy Niemcy zatrudnieni w obozach kon centracyjnych odnosili się tak bestialsko do więźniów? Czy nie było wśród nich takich, którzy pomagali? * Wachmani stosowali w obozie tortury moralne. Często łą czyły się one z cierpieniami fi zycznymi. Rzucano na przykład ogryzione kości pod nogi le. Rzadko kto opuszczał miejs ce tortur o własnych siłach. Przeważnie ofiary egzekucji wywożono na taczkach do wysypiska śmieci. Właśnie taczki były dla więźniów karawanem. Najobfitsze jednak śmiertelne żniwo zbierał w obozie wszech mocny głód. Dlatego też ludzie bronili się przed nim jak mog li. Kiedy Władysław Anglik zrozumiał, że traci siły, chciał sprzedać ukrytą w ubraniu o-brączkę za kilka bochenków chleba. Pracował znów na żwi równi i nie mógł liczyć na paczki od żony. Wybrał wów czas swoim zdaniem, najbardziej „ludzkiego" wachmana i zaproponował mu zamianę zło ta za chleb. Niemiec rzucił bo chenek i wziął obrączkę. W jakiś czas potem ten sam straż nik zawołał go do siebie na górę wykopu. Osłabiony więzień wspinał się przez kilkanaście minut po stromej ścianie przepaści. Kiedy doszedł na górę, esesman kopnął go z całej siły w brzuch. Więzień zwalił się na dół. Nieprzytomnego, ze złamanym trzonem kręgosłupa, odnieśli koledzy do baraku dla chorych, tak zwanej „wykańczalni" dla nie zdolnych do pracy. Po kilkunastu dniach, mimo braku jakiejkolwiek opieki lekarskiej wyszedł z baraku o własnych siłach. Wkrótce potem skatował go niemiłosiernie pejczem zastępca komendanta obozu, Schwarr, Równie bestialskim zboczeńcem był sam komendant obozu, który szczuł na więźniów swego ogromnego wilczura i urządzał polowania na pracujących przy kopaniu żwiru. Nie ustępowali im w przed tym sędzią niemieckim. Z albumu hitlerowskich przes tępców z Treblinki rozpoznałem dziesięciu. Tego jednookie go Schwidersky'ego też. On po dobno w Niemczech zachodnich podaje się za wielkiego przyjaciela więźniów, mówi, że nam pomagał. Z Anną i Władysławem Anglikami rozmawiam w Sław nie. Oboje od 1945 roku są mieszkańcami naszego województwa. Władysław Anglik skontaktował się z Komisją Ba dania Zbrodni Hitlerowskich na apel ogłoszony w „Głosie Koszalińskim". Jest jednym z niewielkiej grupy ludzi, któremu udało się, dzięki ucieczce, opuścić piekło Treblinki. ANTONI KURCZEWSKI POD BIAŁO-CZERWONA 25 lat temu, w lipcu 1944 r. zawisła po raz pierwszy nad wyzwolonym Lublinem nasza biało-czerwona flaga. Po latach niewoli i terroru ogłosiła wolność polskich Woi i miast. Załopotała flaga zwycięstwa, które w krwawym trudzie przynosił umęczonej Ojczyźnie żołnierz Ludowego Wojska i partyzant „Tej co nie zginęła". Od tamtych lipcowych dni pod biało-czerwoną flagą począł umacniać się i rozwijać nas\z cały kraj: Polska pracującego ludu — Ludowa. Tę biało-czerwona nad ówczesną naszą stolicą — Lublinem, a więc nad całą Polską, wywiesił młody żołnierz I Armii WP — Roman Trze-szewski oraz I~a Ksienieuńcz, a hisforyczne dziś zdjęcie wykonał radziecki fotoreporter —■ Michał Trachman. W lipco wych dniach 1969 roku, gdy święcimy srebrny jubileusz ludowej Ojczyzny, chcielibyśmy przypomnieć bohaterów lubelskiego zdjęcia: A więc najpierw ONA. Dziewczyna, która na fotografii trzyma flagę — IZABELLA KSIENIEWICZ. Pracuje przez pewien czas w Lublinie, jako kierownik Domu Żołnierza. Potem przenosi się do Poznania; pracuje w szkolnictwie, a jednocześnie studiuje na Wydziale Rolniczym. Po otrzymaniu dyplomu na Uniwersytecie Poznańskim rozpoczyna pracę we Wrocławiu. Tu nadal specjali żuje się w zakresie oświaty rolniczej i w 1967 r. robi doktorat w tej dziedzinie. Obecnie pracuje w Studium Nauczycielskim w stolicy Solnego Śląska. Dr Izabella Ksieniewicz. CAF—Wołoszczuk szkołę średnią w Warszawie, a potem PaństwouHf. Wyższą Szkołę Teatralną i Filmową w Łodzi. Następnie pracuje w Wytwórni Filmów Dokumentalnych, m. in. przebywa w 1955 r, w Wietnamie. Od 1957 r. jest operatorem Polskiej Kroniki Filmowej w Katowicach. Ma już na koncie ponad tysiąc własnych pozycji, nakręcił też ok. 20 filmów dokumentalnych. Biało-czerwona flaga nad wyzwo lonym Lcu blinem — lipiec 1944 r. CAF — Archiwum Po 500 latach Drugi® zwycięstwo Świdwina nad Białogardem Przed pięciuset laty, 14 lipca 1469 r. rozgorzał między mieszczanami Swiduńna i Bia łogardu bój o uprowadzoną krowę. Zwycięstwo odnieśli wówczas świdimńianie. W ub. niedzielę, w pięćsetną rocznicę tamtej bitwy, na dziedzińcu zamku świdwiń-skiego oba miasta zmierzyły się ponownie. Tym razem w turnieju oświatowo-rozrywko-wym, pt. „Bitwa o krowę". I znów zwyciężyli mieszkańcy Świdwina stosunkiem punk-tów 102:95 i otrzymali w nagrodę pięknie spreparowane krowie rogi. Arbitrami w tej bituńe byli: Mikołaj Eorodzicz — prze yjodniczący Prez. MRN w Łobzie, Rajmund Sobociński — przewodniczący Prez. MRN vj Drawsku oraz przedstawicielka koszalińskiego WDK — Róża Preisler. Impreza rozpoczęła się prze marszem przy dźwiękach fanfar i gromkich okrzyków przez mias>'.p barwnych grup przebierańców, którzy zapraszali na biesiadę. Nastąpiło spotkanie z grupą białogardz-ką, którą uroczyście zaprowadzono na dziedziniec zamkowy, gdzie rozpoczął się turniej. A po walce odbyła się hucz na biesiada, podczas której serv>owano pieczeń wołową ofiarowaną na ucztę przez przewodniczącego Prez. MRN z Białogardu, Mariana Góreckiego i piwo, którego anta lek dostarczył przewodniczący Prez. MRN w Świdwinie — Zdzisław Estkowski. Wy stępo wały zespoły „Dworzanie" i „Pomorzanie". Do zabawy czynnie włączyli się studenci, przebywający w Świdwinie na praktykach i obozach. Byli także cudzoziemscy goście — turyści holenderscy. Rewanżowy turniej za rok — w Białogardzie. Swidwinia nie odgrażają się, że i tym razem zioyciężą. Poczekamy, zo baczymy... (kk) „Po Panu Wołsiyiewska „POTOP BB WARSZAWA (PAP) Po „Panu Wołodyjowskim", który bije rekordy frekwencji, nasi twórcy mają już na warsztacie drugą część Sienkiewiczowskiej trylogii — „Potop". Podobnie jak „Pana Wołodyjowskiego" jego realizatorem będzie reż. Jerzy Hoffman. — Wydaje mi siię — oświad czył reżyser po powrocie z Rzymu, gdzie zapoznał się z realizowanymi tam aktualnie wielkimi filmami historycznymi — że moja wizja filmo wa Sienkiewicza i jego boha terów pokrywa się w dużej mierze z wyobrażeniem widzów. Miałem z nimi wiele ciekawych spotkań. Ogromną satysfakcję sprawiają mi liczne listy w których miłośni Cy Sienkiewicza gratulują mi ekranizacji „Pana Wołodyjow skiego", prosząc o dalsze filmy oparte na kanwie jego po wieści. Chciałbym zwrócić u-wagę i na to co nazywa się ekonomią. Od 28 marca do 30 kwietnia br. — a więc w ciągu jednego miesiąca — wpływy z biletów przyniosły 48 min zł, a więc o ok. 8 milionów przekroczyły koszty zwią zane z produkcją tego filmu. W planach „Potop". W chwi li obecnej jesteśmy w okresie pisania scenariusza. Będą to właściwie dwa filmy, trwają ce po 2,5—3 godziny. Dzielą się na cztery części: „Zdrada" „Przebudzenie", „Zwycięstwo" i „Oleńka". Scenariusz piszemy wspólnie z Wojciechem Żu krowskim oraz prof. Adamem Kerstenem. Wspomniane wyżej tytuły są tytułami robo- czymi, choć jak sądzę — układ ten zostanie utrzymany. Ostateczna wersja scenariu sza powinna być gotowa jesie nią tego roku. Film będzie dwukrotnie dłuższy niż „Pan Wołodyjowski". Wystąpi w nim więcej statystów, z więk szym rozmachem nakręcane będą sceny batalistyczne, wię cej będzie dekoracji. Np. w „Panu Wołodyjowskim" w największej scenie masowej występowało 4 tys. statystów, w „Potopie" będą sceny z u-dziaiem 10 tys. osób. Chcę po kazać armię szwedzką taką ja ką była wówczas — armią za wodową, nowoczesną na owe czasy machiną wojenną. I jeszcze kilka słów na temat koncepcji filmu. Jeżeli „Pan Wołodyjowski" był fre skiem historycznym — chciał bym, aby „Potop" był epopeją aby był bardziej dramatyczny, bardziej surowy, aby czu ło się w nim krew pot i aby przez losy jednostek pokazywał ogromny wysiłek narodu w walce z najeźdźcą. Chciałbym też jak najwierniej poka zać stronę obyczajową epoki.- Postacie — Wołodyjowskiego i Zagłoby grać będą ci sa mi aktorzy co w „Panu Woło dyjowskim", (ed) ON — żołnierz I Armii WP. ROMAN TRZESZEWSK1 już w ifttach okupacji walczy w szeregach partyzanckiej brygady „Grunwald". W lutym 1944 r. wstępuje do 1 Armii WP. Ze swym oddzia łem dociera aż do Berlina. Gdy przyszedł czas pokoju, rozpoczyna naukę: kończy Takie są, pokrótce, dzieje tych dwojga z fotografii. Nie zmarnowali — jak widać tych ostatnich 25 lat, które rozpoczęły się dla nich w Lublinie w lipcu 1944 roku pod biało--czerwoną flagą. (ls) Opracowanie CAF Roman Trzeszewski z żoną — Czesławą I córką — Jolą przeglądają jej filatelistyczny dorobek CAF—Seko Marynowane śledzie i filety z dorsza kołobrzeskiej „BARKI" (Inf. wł.) Kołobrzeskie przedsiębiorstwo ry backie „Barka" czyni wiele wysił ków, aby zwiększyć chłonność ryn ku krajowego na ryby morskie i ich przetwory Po nawiązaniu kon taktów ze swymi odbiorcami w Poznaniu, Krakowie, Chojnicach i innych ośrodkach znacznie zwiększono w nich sprzedaż ryb. Nieza leżnie od tego na miejscu w Kołobrzegu otwarto przyzakładowy sklep dysponujący świeżymi ryba mi bezpośrednio z kutrów' ,a jednocześnie nawiązano kontakt z MlID Koszalin, który uruchamia specjalny sklep rybny. „Barka" w ramach patronatu nad sklepem zobowiązała się do ciągłych dostaw świeżych ryb. a jednocześnie zapewni wyroby poznańskiego zakładu przetwórczego. Równocześnie z rozszerzaniem rynku wewnętrznego Barka" na wiązała bardzo ścisłe "kontakty z Biurem Handlu Zagranicznego Zjednoczenia Gospodarki Rybnej .jRybes", które znalazło „Barce" zagranicznych odbiorców. Dzięki dobrej współpracy z ryba kami indywidualnymi „Barka" dys ponuje świetnym surowcem do produkcji filetów dorszowych. Właśnie te filety oraz znakomite śledzie marynowane są przedmiotem rybackiego eksportu. W najbliższych dniach zostanie wysiana do Jugosławii partia filetów dor. szowych, a do końca miesiąca kil kuwagonowa przesyłka śledzi ma ryriowanych do NRF. (wJU Str. 4« GŁOS Nr 183 (5226) ZIELEŃ przynosi olbrzymie i wielorakie korzyści mieszkańcom miast i osiedli. Drzewa, krzewy, trawniki, kwiaty, ogrody działkowe łączą się harmonijnie z całością miasta, nadają mu piękno i malowni-czość. Obficie urozmaicone zielenią osiedle jest przyjemne i miłe, wywołuje uczucie zadowolenia. Osiedle bez zieleni jest posępne, jednostajne i nudne. Zazieleniając tereny nieużyteczne pod względem gospodarczym, nawet niebezpieczne pod względem sanitarnym, przekształca się je w korzystne i zdrowe. ZNACZENIE HIGIENICZNE Zieleń dodatnio wpływa na organizm człowieka, jego zdrowie oraz psychikę. Wpływa na poprawę mikroklimatu osiedli, reguluje temperaturę powietrza, jego wilgotność, szybkość ruchu powietrza, promieniowanie słoneczne o-oraz temperaturę promieniowania. Osłabia działanie takich szkodliwych czynników, jak kurz i hałas, stwarzając tym samym lepsze warunki wypoczynku. Temperatura powietrza staje się pod wpływem zieleńców (las, park, skwer, ogród) bardziej łagodna, równomierna i mniej przykra. Dzięki różnicy temperatur wśród masywów zieleni i na przylegającym odkrytym terenie tworzą się w dni bezwietrzne prądy, regulujące temperaturę oraz wilgotność. Drzewa i krzewy obniżają szybkość ruchów powietrza, chroniąc od wiatrów. W wytwarzaniu mikroklimatu duże znaczenie mają temperatury promieniowania, czyli otaczających nas przedmiotów, które pochłaniają i oddają energię cieplną. Do takich przedmiotów należą ściany budynków, jezdnie i chodniki. Nagrzewają się one bardzo silnie pod działaniem Roślinność oczyszcza powie- zieleńce przebiegały przez ca- trze atmosferyczne od zawar- ły obszar miasta i wywierały tego w nim pyłu i dymu, na swój dodatni wpływ we wszy- które tak często się uskarża- stkich dzielnicach. Niesłuszne my. jest skupianie głównej masy zieleni na krańcach miasta, WPŁYW NA STAN przeznaczając jego centrum ZDROWIA do zabudowy. Człowiek czuje się dobrze wśród zieleni, zwłaszcza w u-palne, letnie dni. I przeciwnie, na otwartym obszarze miasta, wśród monumentalnych gmachów i zabrukowanych ulic człowiek otrzymuje od nagrza nych powierzchni otaczającego go środowiska bardzo dużo ciepła promieniującego. Powoduje to zakłócenie wymia- Zieleń w mieście promieniowania słonecznego, a wydzielane z kolei temperatury promieniowania źle oddziałują na organizm ludzki. Mikroklimat zieleńców można jeszcze bardziej ulepszyć budując wodotryski, otwarte zbiorniki wody itp., które łagodzą temperaturę powietrza, zwiększają jego wilgotność, obniżają temperaturę promieniowania. Jednodniówka Słupski Obuwnik Z datą 15 lipca br. ukazała się gazeta — jednodniówka pt. „Słupski Obuwnik", wydana z okazji przekazania do eksploatacji nowej fabryki — Północnych Zakładów Obuwia w Słupsku. Otwiera ją list I sekretarza KMiP PZPR w Słupsku, tow. Jana Stępnia, który stwierdza m. in.: „Z uznaniem przyjęliśmy inicjatywę wydania przez Was jednodniówki, a także starania o utworzenie własnej stałej gazety. Uważamy, że przedsięwzięcie to może mieć doniosłe znaczenie dla dalszego rozwoju Północnych Zakładów Obuwia". W jednodniówce, jak przystało rzetelnym kronikarzom, odnotowano wszystkie wydarzenia, związane z budową fabryki, realizacją zobowiązań znanych pod kryptonimem „Akcja milion", odnotowano nazwiska gości, uczestniczących w uroczystości przekaza- nia fabryki, przedstawiono członków dyrekcji, rady zakładowej i Komitetu Zakładowego PZPR. Znalazł się także ciepły felieton o ludziach, przygotowujących uroczystość, informacja o czechosłowackich specjalistach — montujących maszyny i urządzenia, o pracy samorządu robotniczego itp. W jednodniówce znalazły się także zdjęcia, upamiętniające 5 lipca 1969 roku — historyczną dla załogi i Słupska datę. Gazetę wydrukowano w drukarni Międzypowiatowego Przedsiębiorstwa Usług Przemysłu Terenowego w Słupsku. Przygotowało ją kolegium redakcyjne, które wyraża nadzieję, że już niedługo, po załatwieniu niezbędnych formalności, będzie to stała gazetka, ukazująca się co dwa tygodnie. Życzymy powodzenia! (wł) PAŃSTWOWE STUDIUM OS WIATY I KULTURY DOROSŁYCH Szansa dla absolwentów liceów Do 15 września przyjmuje podania o przyjęcie Państwowe Zaoczne Studium Oświaty i Kultury Dorosłych w Warszawie, ul. Spasowskie-go 6/8. Kształci ono zawodowych pracowników kulturalno - oświatowych, umożliwia aktywowi społecznemu zdobycie i pogłębienie wiedzy niezbędnej do racjonalnego i e-fektywnego uprawiania działalności kulturalno - oświatowej. Nauka w Studium trwa dwa i pół roku (pięć semestrów); prowadzona jest systemem zaocznym i uzupełniona zajęciami seminaryjnymi. Za- ZWÓLNIENIE OD PODATKU JEDYNEJ ŻYWICIELKI RODZINY. .. A.B. — pow. Świdwin: Pracuję w zakładzie pracy od 1965 r. Ryłam i jestem jedyną żywicielką rodziny, składającej się z 4-go osób. Czy jestem zwolniona od podatku i za jaki okres cza su należy mi się zwrot? Jeżeli jest to wynagrodzenie pierwsze i Pani jest jedyną żywicielką rodziny, to mając na utrzymaniu czworo dzieci, korzysta "Pani z całkowitego zwolnienia od podatku, bez względu na wysokość wynagro dzenia. Wniosek o zwrot niesłusznie potrąconego podatku składa się do zakładu pracy, który jest obowiązany wyrów nać nadpłaconą przez pracow raka kwotę za okres jednego roku od dnia złożenia podania TS/b jęcia stacjonarne odbywają się raz w miesiącu, przez dwa dni, w wojewódzkich ośrodkach dydaktycznych. Cztery pierwsze semestry są poświęcone opanowaniu materiału, pracom kontrolnym, egzaminom, natomiast piąty — przygotowaniu pracy dyplomowej i egzaminu dyplomowego. W programie studium znajduje się metodyka i organizacja pracy kulturalno-oświatowej, pedagogika, oświata dorosłych, psychologia, socjologia, podstawy pracy umysłowej, filozofia, wybrane zagadnienia wiedzy o sztuce. Słuchacze, przyjęci na studia, mają prawo do urlopu szkoleniowego (21 dni w roku) o-raz do zwrotu kosztów podróży na zajęcia stacjonarne. Studium dostępne jest dla osób, posiadających co najmniej średnie wykształcenie. Poza odpisem świadectwa dojrzałości kandydaci powinni dołączyć do podania własnoręcznie napisany życiorys, zaświadczenie z miejsca pracy oraz trzy fotografie. Kandydaci z naszego województwa winni składać podania w Wojewódzkim Ośrodku Dydaktycznym Państwowego Zaocznego Studium Oświaty i Kultury Dorosłych, Koszalin, ul. Matejki 3. Pod tym adresem kandydaci — a zwłaszcza tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształ cących — mogą również u-zyskać szczegółowe informa-| cje. (tem) ny cieplnej, przegrzania organizmu, wpływa na przyspieszenie tętna i na złe samopoczucie. Mikroklimat ma dobrotliwy wpływ na temperaturę skóry, która najszybciej reaguje na warunki cieplne otaczającej nas atmosfery. Obserwuje się bardzo dodatnie oddziaływanie zieleni na funkcje psychiczne człowieka, na jego życie duchowe i nastroje. Wiele czynników pobudza i rozdrażnia nasz system nerwowy, jak np. hałas miejski, jaskrawe światło słoneczne itp. Barwa liści i kwiatów, ich aromat, światła i cienie, szelest liści, śpiew ptaków działają uspokajająco na naszą psychikę. Wzmacniają nasz system nerwowy, a za jego pośrednictwem cały nasz organizm. Wpływ ten jest szczególnie korzystny dla ludzi, cierpiących na różne zaburzenia nerwowe. U zdrowych natomiast przyspiesza regenerację sił fizycznych i psychicznych, zużytych w czasie pracy. ZAZIELENIAJMY NASZE OSIEDLA Z higienicznego punktu widzenia konieczne jest, aby Człowiek pracujący dysponuje zwykle małą ilością wolnego czasu i nie każdego stać na wyjazd poza miasto. Miejsce wypoczynku powinno znaj dować się zatem blisko budynków mieszkalnych. W osiedlach i miastach powinny być rozmieszczone zieleńce, skwery oraz pasy zieleni, ciągnące się wzdłuż ulic, stwarzając warunki krótkiego wypoczynku dla przechodniów. Największe znaczenie mają te drzewa i krzewy, które są wytrzymałe na działanie dymu i gazów zakładów przemysłowych, a więc o szerokich koronach, szybko rosnące, takie, które szybko wypuszczają i późno tracą liście. Drzewa, wrażliwe na dymy i gazy, źle rosną i łatwo ulegają uszkodzeniu. Nie tworzą więc właściwego klimatu: jodła zw7ykia, ostrolistny klon, brzoza, lipa, jarzębina, żółta i akacja, zwykły bez oraz kasztanowiec pospolity. Odpornymi na dym i gazy są między innymi: klon i jesion amerykański, topola, biała akacja, wiąc, jałowiec. Jeżeli chcemy prędko uzyskać dobre wyniki zazielenienia, winniśmy sadzić szybko rosnące topole, wierzby, brzozy, klony, białą akację, sosny. Ostatnio celem uzyskania natychmiastowego efektu higienicznego i architektonicznego, stosuje się przesadzanie kilkunastoletnich drzew. Czasem z przykrością trzeba stwierdzić, że człowiek nie zawsze umie się właściwie zachować i korzystać z terenów zielonych, o czym świadczą często niszczone trawniki i drzew ka przydrożne, zaśmiecone parki i zdewastowane urządzenia. Pamiętajmy, że zieleń .Jest naszym wspólnym bogactwem, cennym dla zdrowia. Lek. med. epidemiolog ZOFIA WIE CŁAWSKA - RAMS PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE W DĄBIU, p-ta Silnowo ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót remontowo-budowlanych i instalacyjnych w budynku administracyjnym. Zakres remontu obejmuje prace: murowe, tynkowe, posadzkowe, stolarskie, ciesielskie, insital. wod.-kan. i c.o. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w PGR Dąbie do 30 VII 1969 r. Gospodarstwo posiada całkowitą dokumentację na ww. roboty. Pożądany termin zakończenia robót do 30 X 1969 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Otwarcie ofert nastąpi 31 VII 1969 r w biurze PGR Dąbie, p-ta Silnowo, pow. Szczecinek. K-2291 ZAKŁAD GOSPODARKI KOMUNALNEJ I MIESZKANIOWEJ W POLANOWIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie w roku 1969 robót elewacyjnych na 8 budynkach w Polanowie oraz na roboty blacharskie na około 30 budynkach. Dokumentacja na roboty elewacyjne znajduj-3 się do wglądu w biurze ZGKiM w Polanowie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w terminie do 31 lipca br. Otwarcie ofert nastąpi 2 sierpnia 1969 r., w biurze ZGKiM w Polanowie. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przy- czyn. K-2290 WSS „SPOŁEM" ODDZIAŁ W KOSZALINIE zatrudni natychmiast 14 AJENTÓW DO STRAGANOWEJ SPRZEDAŻY OWOCÓW I WARZYW, 10 KRAWCOWYCH do produkcji nakładczej (chałupnictwo); 5 PIEKARZY. Ponadto zatrudnimy ABSOLWENTÓW TECHNIKUM EKONOMICZNEGO, ZASADNICZEJ SZKOŁY HANDLOWEJ i ZASADNICZEJ SZKOŁY MECHANICZNEJ. Zgłoszenia należy kierować d0 Zarząd i Oddziału WSS „Społem" Koszalin, ul. Zwycięstwa nr 5a. Reflektujemy na kandydatów miejscowych z Koszalina. K-2244-0 ZARZĄD GMINNEJ SPÓŁDZIELNI „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" w KOSZALINIE zatrudni natychmiast DWÓCH SPRZEDAWCÓW do nowo otwartego PAWILONU SPO-2YWCZO-DELIKATESOWEGO w Boninie, pow. Koszalin. Zgłoszenia prosimy kierować do biura kadr GS, przy ul. Polskiego Października 23. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-2261-0 NAD JEZIOREM między Rosnowem a Mostowem zsęinęia suczka foksterier ostrowłosy, biaia w czarne łatki. Koszalin, Zwycięstwa 85/14, tel. 49-21 Za zwrot psa wynagrodzę. G p-2564 KLIMCZAK Zygmunt zgubi^"kartę rzemieślniczą — cukiernika nr 500/68, wydaną w Koszalinie G->-?5f?5 INSPEKTORAT Oświaty Sławno zgłasza zgubienie legitymacji służ bowej nr 582 Mariana Morytko, _____ Gp-2595 POTRZEBNA pomoc do dzieci, do chodząca, Koszalin, Uadogoszczań- ska 3/12. ________ Gp-2597 ZAKŁAD elektrotechniczny przyjmie dwóch uczniów (mogą być przyuczeni). Sławno, Skłodowskiej 25, Wiczkowski. Gp-2598 ŁADOWANIE akumulatorów usługi elektromechaniki pojazdowej. Koszalin, Hibnera 20. Ryszard Grzegóżewicz. Gp-2599-0 WYNAJMĘ pokój dwóm panom. Koszalin, Powstańców WIkp. 28/5. Gp-2600 SPRZEDAM samochód moskwicz 470. Koszalin, Powstańców Wielkopolskich 10/G. Gp-SaSt SPRZEDAM szafę trzydrzwiową, orzech. Koszalin, Armii Czerwonej Si kl. IV/8, po szesnastej. Gp-2G01 ABSOLWENCI Liceum przyjmowa ni są na 5-miesięczny kurs maszy nopisania i korespondencji Stowarzyszenia Stenografów i Maszy nistek w K oszal.-.nie. Zapisy ul. Zwycięstwa 163. K-2296-0 PRAGNIESZ szczęśliwego małżeństwa? Napisz. „Venus", Koszalin. Kolejowa 7. Błyskawicznie prao-Si&ttry krajowe adresy. G-p->112-0 Matematyki uczę. Koszalin, Dzierżyńskiego 17/:. .*o wuna. ó.io auu. aiŁiuaii.a keuakcji społecznej. b.ao ioiuzyica i ajtiuainoaci. f.15 Muzyka 'i.oo rUoseuiii zo-itc.a. i.y4 Mu^yiia. b.iso „oawrucuiw piu nuda" — aud. ii.oo Ze^poi luao^y. j.ou Tańce poi. n.oo „z.ieioiie ty". 9.o0 xviuz. iuu. naioaow muz. io.IO <-»ra Zespoi r».ianitari rat.itiy curn-5'' z Ziemi. lo.oo rwoaccfi po.sK.icli soiis^ow. ia.«o Z cy*.iu „Pieśni i laiice sw.ata . .lo.oO ,,TR&-55" lo.io ivieiouit. io.<łó—la.ou W Warszawie i im ±»ia- WWsZU. ló.M £>i>liua. Ib.OJ ŁC^ia uiua. la.lo——i.Oo Yv itjcZui wteiactio-mu^ycziiy Ja.li iVi.eioaio. i».o0 „Ciidin' wg iaizy OiiŁ-^ztiO a ej. i.o.4o ir"oi!aJiie mtiyuie roi-i. ii.Ou i\o we piyiy w ai.^u iwu. aiuaio Wiaa sport. Muz. roił. zz.oo i auu. z cyiiu. ,,V»yoraue konc. iiuuauienunic . jana aeoasuaua Sauna". ,,»»le nne coazienie w goaz. oa i O-i.O, ił OŁ.DOIJ . w godz. —14. ^TELEFONY tslomj- 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe Inf. kolej."32-51. Taxi; 51-37 — ul. Grodzka* 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — pl. Dworcowy. Taxi bagaż: 49-80. zawiadamia ODBIORCÓW ENERGII ELEKTRYCZNEJ. I fc. że w dniu 27 VII 1969 r., w godzinach od 4 do 14 k i. nastąpi przerwa w dostawie energii elektrycznej f w mieście i powiecie, z WYJĄTKIEM m. USTKI • \ K--2287-0 fKOGRAM III aa oraj iS47 Mili na dzień 16 bm (środa) 17.00 Program wieczoru. 17.05 Co kto lubi. li.Jo „Cnarut; cnan prowadzi s.edztwo" — ouc. po w. ±i.*o Nie tylno melodia lb.oo i^i£.spresem przez świat, lis.oa iieroatKa przy samowarze, io.zó Przeooj za prze oojfcm. ib.oo „i>Jaszyjmii Kroiowej" — ode. pow. i;i.30 iviuz. pojeayij^. 19.50 Koaorowy świat sportu — gawęda. Zo.oo Jrteminisuencje muzyczne zo.is „Uzieio sztuiłi" — siucn. ^l.Ćti lvloj inaguetolou. 21.30 „czute sjowiia' — uumoresita. 21.00 upera lygoania. 22.oo iajity dnia. 22.oa b.via.iua sieamiu wieczorow. 22.10 spoinę mieoZKanie z-i.23 Z naszej tasmoteiii. 2J.00 Miniatury po etyck.e. 2i.oo ivonc. rozr.. zj.4o" Pro giarn na czwarteK 2S.o0—24.00 Na uooranoc sp.ewa — wystawa pt. „Gobeliny ze zbio rów wawelskich". MŁYN ZAMKOWY — czynny 0< godz. 10—16 KLUB „EMPIK" przy ul. Za menhofa — Wystawa: „Malars>\ i akwarele Edwarda Medera". ZAGRODA sŁOWINSlirt W «vŁ KACH — Zwiedzanie — po upr/t nim /głoszeniu (4 dni przed ten nem) w Dziale Etnograficzny Muzeum w Słupsku. ING MILENIUM — Gdzie jest genera (pol. od 1. 11). Seans o godz. 11 i 13.45. Maskarada szpiegów (ang. ot lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. OLOM 1 a — w remonci* GWARDIA — Zab za ząb (dun od 1. ifi). Seanse o godz. 17.30 i 20 uai&A DELFIN — Strzał w ciemność (ang. od 1. 14 )pan. Seanse o godz. 18 i 20. utŁOWt£VCK STOLICA — Przesuń się kocha nie (USA od 1. 14) pan. Seans o godz 19 j^JELElfflriZJA na dzień 16 bm (środa) 14.00 Start na Księżyc pojazdu Apollo-li" (transmisja bezpośred nia). H.50 „Są inne miejsca na świe cie' film z serii „Ścigany", la. 40 Przerwa. 16.45 Program dnia. 16.50 Dziennik. 17.00 Teleferie. 1S.30 Kurier Warszawski. j.,';- ,45 Spotkanie z Bogdanem Ła. 19.20 Dobranoc, 19.30 Dziennik. 20 30 „Fama 69" — IV Festiwa Artystyczny Młodzieży Akademic- 20.40 Światowid. 21.10 PKF. „i^1,;20 inne miejsca na świe-~ z serii .Ścigany" 22. ic Dziennik. 22.25 Program na Jutro. KZG Zam. B-179 R-39 Wydawnictwo Prasowe ,Ciu, i Koszalipukj" RSW ^Praia' Redaguje Kolegium Bedai< cyjne. Koszalin, ai. Alfred Lampego 20 Telefon Redakr 'J Soiialini#! centrala do S3 „Gioł SłupslcJ* —• mutacja ,G)osu Koszalińskiego** w ko szaiinie — organu KW PZPH „Głos Słupski", Słupsk, pi Zwycięstwa i, 1 piętro. Telefony: «ekretariat łąC*y t ki* równikiem, . s,^. d2la, fo •zeń 51-95: redakcja — S4-Sb wPłaty aa preDomeratę (role ręczna — 15 Kj. kwartalna -1 « Półroczna — 90 *ł roe-/ oa 18fl z\) przyjmują orzecie pocztnwe ii« ,sze ora» Oo flzjały Kucb* V" iielkich tnformacj) t> wa runkach prenomeraty udziela Ja 4 r. projekt zamrożenia zbrojeń atomowych na tym obszarze. Oba te" projekty zostały odrzucone przw Bonn, podobnie jak wysunię ty pttp7. NRD program stopniowego rozbrojenia obu państw nie- mieckich, poparty przez Warszawę. Nie bez powodu więc odpowiedź polska na notę NRF stwierdzała* że propozycja Polski i innych krajów socjalistycznych w sprawie zawarcia układu o nieagresji międ/,} państwami Układu. Warszawskiego a państwami NATO nie rt«.--/!;» do skutku wobec uporczywie negatywnego stanowiska wiasn.e NHF. „Zakres o-becnych stosunków między Polską a NRF — głosiła odpowiedź na boń ską notę — wynika z polityki rzą tychczasowych urojeń i pretensji... Po latach błądzenia po manowcach zimnej wojny — mówił dalej premier Cyrankiewicz — czas po temu najwyższy. Wtedy dojdą sami do naturalnego wniosku, że należy podjąć inicjatywę od właściwego końca, od uznania skutków wojny, od przyjęcia ich bez zastrzeżeń". Nic też dziwnego, że z tak wielkim hałasem propagandowym roz-trąbioiia na cały świat, nota Erhar da przeminęła z wiatrem. Obstając bowiem przy swoim rewizjonisty cz/iym i antypoczdamskim charakterze. uie mogła ona nikogo zado wolić: ani przeciwników Bonn, ani jego sojuszników. W takim kii macie politycznym nie mogło oczy wiście być mowy o rozmowach na temat nawiązania stosunków dyplomatycznych •/. państwem, któ re domaga się rewizji terytorium kontrahenta* Popłuczyny adenaue rowskiej Ostpolitik nie mogły nam zamydlić oczu na rzeczywisty obraz antypolskiej polityki rządu je go następcy. Do tej samej konkluzji doszedł widocznie rząd wielkiej runku sprowadzenia chadeckiego . partnera na drogę realizmu politycznego odnośnie problematyki wschodniej Niestety, bez efektu. Również postulat SPD w sprawie „tymczasowego" uznania granicy na Odrze i Nysie, przyjęty na zjeździe socjaldemokratów w No. rymberdze, stanowi postęp rui tle sytuacji bońskiej, jednakże i ten nieznaczny i nie mogący nas zadowolić krok naprzód przecież po został „domową sprawą" soejalde mokracji. Na forum wielkiej koalicji został zgoła potępiony. Wydaje się. że w miarę, jak zaostrzać się będzie kampania wyborcza do nowego Bun destagu. a polaryzacja sil ry sować wyraźniej niż w dotychczasowej tradycji walk partyjnych, sprawa normalizacji stosunków z Polską nabierze charakteru papierka lakmusowego. Mimo koncentracji sił prawicy, nie wyklu czającej aliansu chadecji bońskiej z neohitlerowską NPD, nie należy lekceważyć faktu, że Willy Brandt oraz przywódcy FDP idą do wyborcy w 1969 r. z hasłami, któ re w adenauerowskiej dobie przyniosłyby im klęskę. SPDf jeszcze w 19C4 roku, na kon-j GŁOSY W PIŁKARSKIEJ DYSKUSJI zego trampkarz U ... tego senior nie będzie umiał. Do pouczającego przysłowia nawiązuje w liście nadesłanym do redakcji „Głosu Koszalińskiego", przewodniczący Wydziału Szkolenia OZPN w Koszalinie, a równocześnie trener słupskiego Gryfa — mgr Jerzy KRZYSZTOFO'WICZ. du NRF i jego postawy wobec ży womych interesów Polski# Warun ki dla pełnej normalizacj. po wsta ną, gdy rząd NRF uz-ia bez zastrzeżeń istniejącą granicę Poiski na Odrze i Nysie... Rząd PET, dos trzega nurtujące część społeczeństwa zachodnioniemieckiego dążenia do. zapewnienia bezpiec zeństwa w Europie i ci a porozumienia z Polską w oparciu o istniejące realia polityczne. Dążenie to jest jednak hamowane przez politykę rządu NRF". Polska potraktowała poważ nie notę rządu NRF, która starała się w opinii światowej wywołać wrażenie, jakoby Polska ze swoją „niemiecką obsesją" stała na drodze do normalizacji stosunków z Bonn. Równocześnie nota boń ska usiłowała raz jeszcze prze mycić fałszywą tezę o tymczasowości obecnego status quo w Europie i odroczyć problem europejskiej stabilizacji cio czasu zwołania konfe rencji pokojowej. Równocześ nie nie chciano nic słyszeć w Bonn o polskiej inicjatywie zwołania konferencji w sprawie bezpieczeństwa europejskiego. Do nowej taktyki bońskiej, która z tzw. „noty pokojowej" pragnęła stworzyć listek figowy dla swej polityki, o tyle liczącej się z nakazami przyzwoitości publicznej, na ile Bonn zmuszone było do te go zewnętrznymi zjawiskami na arenie międzynarodowej, nawiązał w swoim przemówieniu w Krakowie (7 maja 1966 r.) premier Józef Cyran kiewicz. „Jakiż tytuł do oczekiwania innej reakcji z naszej i naszych przyjaciół strony mają panowie z Bonn? Czy uczynili cokolwiek, by rozpro szyć tę nieufność? Pierwszym krokiem dyplomacji boń skiej, jeżeli pragnie rzeczywiście tego ,0 czym mówi ostatnia jej nota, musi być u-roczyste wyrzeczenie się do- koalicji, skoro pod batutą Kie singera i Brandta, ale pod czujnym okiem Straussa i Schroedera, jako głównych gwarantów tradycji Adenaue-ra, postanowił zmienić dotyeh czasowe opakowanie bońskiej Ostpolitik. Metoda polegała na pomieszaniu rzeczywistości ze światem złudzeń. Przyznano Polsce słuszność, że postuluje potwierdzenie ustalonych granic, ale zasłaniano się praw nymi formułkami, uniemożliwiającymi jakoby Bonn uznanie polskiego stanowiska. Rozpoczęła się gra na dwa fortepiany, umożliwiająca lea derom wielkiej koalicji wygrywanie własnych » melodii, ale we wspólnym interesie obu paUrtnerów. Istotę tej gry w pierwszym okresie trwania rządu CDU-ŚPD najlepiej określił szef frakcji chadeckiej w Bundestagu, Rainer Barzel, kiedy oświadczył: ..Na sze pozycje prawne, moralne i historyczne pozostają bez zmian. Nasze metody mogą i muszą się zmieniać". Tak też było w istocie i, sądząc po przebiegu obecnej kampanii wyborczej do Bundestagu, w gruncie rzeczy nie widać jesz cze perspektywy na zasadniczą zmianę. W obawie przed re? akcją przesiedleńców i prawicowych ugrupowań. które Strauss usiłuje mobilizować we wspólnym froncie prawicy, nie tylko Kiesinger u-sztywnia swoje wypowiedzi. Również SPD lęka się swojej ein-.fvr"7ności. Trzyletnia bez mała kariera tzw. nowej polityki wschodniej, mimo że przyjęta została w części społe czeństwa zachodnioniemieckiego z nadzieją na zmianę atmosfery wo kół spraw polskich, podzieliła w gruncie rzeczy losy erhardowsUie.i noty „pokoju", Zrobiła może wię cej ha5a.su, ale praktycznie nie po sunęła ani o krok sprawy normali zacji stosunków z Polski., Nikt nie zamierza negować, źe SPD i Brandt uczyniii niejeden wysiłek w kie- Przypominą on 0 tym stra-westowanym przysłowiu zarządom klubów i działaczom piłkarskim, podkreślając, że kluby za.pominają o podstawo wym problemie, jakim jest systematyczna praca szkolenio wa z najmłodszymi adeptami piłkarstwa: trampkarzami i ju nior&mi. Bez zwplecza dobrze wyszko gresie w Karlsruhe, operowa-1 lonych juniorów nie do pomyś lenia jest podniesienie poziomu koszalińskiego piłkarstwa oraz stworzenie silnych sekcji piłkarskich w klubach. Jest to tyjko jedna z przyczyn — po- ła rewizjonistycznymi hasłami ku radości ówczesnego przywódcy Związku Przesiedleńców, Jaksoha. Dzisiaj z lekkim sercem SPD pozbywa się Reinholda Rehsn, który po zmianie legitymacji partyj nej w obecnych wyborach bc? dzie agitował na rzecz chadecji i Straussa. Cóż oznaczaja te przemiany? Po prostu zmieniła się baza wy-bo-"-/-., i jwis re"-' TZ'">e nie trafiają na tę samą gtebę c.o w okresie, kiedy wicif.imao..o«va ma 'zintegrowana i po części upostenzo na pomyć.-ue ,. u o., poti.tr c^o. Nie bagatelizując w niczym przesiedleń ci rewizjonistycznych prowotiyrow w rozpadaniu kamp doświadczenia gów i klubów drużyny w giej lidze. innych okrę-p^siadających pierwszej i dru- TOM III (33) Błysnęło pod lasem i pociski, wystrzelone na wprost, zawyły tuż nad ich głowami. Dwa przeniosły jeden zawadzeł o nasyp, odbił się rykoszetem i rozerwał w górze jak szrap-nel. v — Armaty — krzyknął I^ażewski. — Czołgi — odpowiedział Jeleń. Tuż przed mostem dosięgły ich karabinowe kule. Niczym moździerz strzeliła opona pod koszem. Pęd szarpnął ich w prawo, kierowca z trudem wyrównał, ocierając maszynę o barierę. — Kapeć — krzyknął Łażewski. — Most — odpowiedział mu Jeleń. Jak na komendę zeskoczyli obaj w pełnym biegu z motoru, który klepiąc poszarpaną gumą przeskoczył za nasyp. Kule dziobały p;> jezdni mostu. Kratownice odpowiadały im metalowym brzękiem. Z nasypu odszczekiwały polskie erkaemy i automaty, ale za mało ich było, by dobrze osłonić Łażewskiego i Jelenia, którzy krótkimi, gwałtownymi skokami dopadli kołowrotu, wparli się w uchwyty i zaczęli obracać poskrzypująey mechanizm. Trzeba było maksymalnego wysiłku, by dźwignąć ku górze ciężkie jezdnie. Pracujących osłaniała nieco metalowa belka konstrukcji, lecz i na niej kule strzępiły zadry, wyskakiwały przestrzeliny. Powietrze gęstniało od gwizdu, jęku rykoszetów i huku dział, które biły z atakujących niemieckich czołgów- Podchorąży widział przez sekundę, jak pierwszy wóz, podchodząc do przejścia w przeciwczołgowyni rowie zwol-jail i począł opuszczać w dół swą kwadratową mordę. — Fajny był ten mercedes. Wraz z obrotem kołowrotu Gustlikowi nasunął się przed oczy widok zjeżdżającego w dół czołga. — Mało wiela Ilonoratkowej porcelany zostanie. Łażewski zobaczył szczyt wieży, potem lufę wysuwającą się z rowu. , — Zaraz nam przysuną. Poniżej lufy, na przednim pancerzu czołg wyjeżdżający z rowu niósł pogięte resztki czarnego mercedesa. Kiedy wspinając się pokazał na chwilę podbrzusze, zagrzmiał nad nasypem ostry armatni wystrzał. Plama ognia przesłoniła czołg. — Rudy! — krzyknął radośnie Gust lik. Wystrzeliwszy pierwszy pocisk Janek miał w celowniku na pierwszym planie nieostry fragment unoszącego się jeszcze skrzydła mostu. Pośrodku pola widzenia płonąca pantera osuwała się z wolna w głąb rowu. Czołg, który jechał tuż za ńią, wrzucił wsteczny bieg i zaczął się cofać — Przeciwpancernym — rozkazał Janek. — Gotowe — odrzekł Tomasz, ryglując zamek. Błysnęło, huk uderzył w uszy niczym bokserska rękawica, świsnął odrzut, brzęknęła wyrzucona łuska. Niemiecki wóz dostał w gąsienicę, zjechał z niej ryjąc bokiem piach, a rozpęd obracał go półproliłem- — Przeciwpancernym. Rudy osłonięty walem ziemnym wstał wspięty nieco gąsienicami na nasyp. Lufa drgnęła, uniosła się odrobinę i ostry huk znowu targnął powietrzem. Ukryta za wieżą IJonorata skuliła się jeszcze bardziej, mocniej zatkała dłońmi uszy, usiłowała wepchnąć w nie końce warkoczy. Błyskało i grzmiało raz po raz, drgał wstrząsający odrzutami pancerz czołgu ale dziewczyna nie miała zamiaru uciekać. Poruszała tylko wargami, jakby wołała albo modliła się i przymykała oczy. Gdy unosiła powieki widziała, że od strony Kreuzburga podjeżdżają posiłki: ciężarówki wysypywały piechotę, ciągniki zataczając łuki ustawiały działa na stanowiskach ogniowych. Górą coraz więcej przelatywało samolotów, spoza kanału dobiegał gwizd bomb i grzmot ich wybuchów. W zasięgu wzroku Honoraty od czasu clo czasu eksplodował pocisk, wyrzucał ku górze czarną fontannę. Gęsto furkotały odłamki. Jeden nawet spadł na pancerz, zakręcił sie jak bąk i ze wstrętem straciła go na ziemią. Na domiar złego wieża, której uchwytów trzymała się Honorata, jeździła to w lewo, to w prawo, ciągnąc ją po pancerzu. Zaczęły się mieszać i nakładać na siebie obrazy, gwizdy i huki, błyskawice przenikały nawet pod zamknięte powieki. Wszystko to trwało bardzo krótko i jednocześnie bardzo długo. Potem zapadła ciemność zupełna, a kiedy dziewczyna otworzyła oczy, 'to zobaczyła tuż obok błyszczącą gąsienicę i ubłocone koła nośne Rudego, a nad sobą — poczciwą, zatroskaną twarz Gustlika, który ocierał jej skronie mokrą szmatą. Honorata uśmiechnęła się najpierw oczyma, a potem całą okrągłą, piegowatą i umorusaną w tej chwili buzią. — Odwiozłem ją i zostawiłem w Kreuzburgu pod opieką porucznika — tłumaczył się Łażewski. — Żeby zastukała w pancerz, to bym ci ją schował — dodał wyglądający z wieży Janek. — Czemu panna Honorata w bezpiecznym miejscu nic została — spytał Jeleń rad, że otworzyła oczy. Zaczerwieniła się radośnie, a potem opuściwszy powieki, wyjaśniła z lekka zawstydzona: — Wiedziałam, że do czołgu, to pan Gustłik na pewno wróci. Janek z uśmiechem patrzył na tę parę z wysokości wieży Rudego, ale nagle spoważniał, głęboko wciągnął hełmofon, żeby lepiej słyszeć a potem skrócił taśmę laryngofonu, przełączył radiostację na nadawanie i odpowiedział: —- Ja Rudy zrozumiałem was Grot. Wykonuję — pstryknął wyłącznikiem i podał komendę — Do wozu. Generał woła, Ciebie, Magneto, też. — Weźmiecie? — sp>tała z przestrachem Honorata — Jakżeby nie — zamruczał Gustlik, podnosząc ją z ziemi i stawiając na pancerz. Jeszcze się ładowali do środka, a czołg już ruszał z wolna na tylnym biegu i wykręcał. Po tamtej stronie kanału zostawili pobojowisko: kilka dopalających się czołgów i transporterów, nieruchome sylwetki poległych. Przez opuszczony z powrotem most, pospiesznie maszerowała piechota, jechały działa. Nad lasem, do którego cofnęli się grenadierzy, krążyły ze dwie dziesiątki szturmowców, zrzucały bomby i szyły rakietami. {c.d.nj