b> tr- GC 2 g I <0 s S I ■J I oo V £ £ o ja o MO X 13 a > & s; a. c as ac u O dla pracowników rolnictwa Z okazji Święta Ludowego, święta pracującej wsi, gorąco i serdecznie pozdrawiamy chłopów i robotników rolnych, pracujących w rolnictwie członków PZPR i ZSL, działaczy kołek rolniczych, samorządu spółdzielczego, robotników pracujących dla wsi, inteligencje wiejską. Koszalińskie rolnictwo osiągnęło znaczny dorobek. W latach od 1965 do 1968 roku plony zbóż wzrosły o 6,7 q z ha. ziemniaków o 46 q z ha, siana o 21 q z ha. W tym okresie stan pogłowia zwierząt hodowlanych został podniesiony: bydła o 47,8 tys. sztuk, trzody chlewnej o 39,9 tysM owiec o 9.5 tys. sztuk. Zmeliorowano około 60 tys. ha użytków rolnych, a liczba ciągników wzrosła z 5 tys. do 11 tys. sztuk. Wyniki te nasze rolnictwo uzyskało przede wszystkim dzięki konsekwentnie realizowanej polityce rolnej wytyczonej przez KC PZPR i NK ZSL. polityce cieszącej się pełnym zaufaniem wsi i popieranej twórczym wkładem rolników i służby rolnej. Dziś w numerze „Przepustka do ludzi" — reportaż ze spotkań pułkownika Zbigniewa Za łuskiego z wyborcami; „Jakie mamy rolnictwo?" — o obecnym stanie naszej gospodarki rolnej; „Szczyt luksusu — stajenka betlejemska" — wy człowiek na scenie Zacznę ocl sportu, bo w nim najwyraźniej manifestują się te uczucia, przekonania. Od Pawłowskiego, który zwy cięsko przebrnąwszy przez olimpijskie eliminacje, spędził bezsenna noc, zastanawiając się, czy aby nie jest za silny. Przypisano wówczas naszemu- szabliście cechy prawdziwego sportowca, dżentelmena a nawet polityka, który zastanawia się, jak pożytecznie zuzytkować swą. moc. 1 wspomnę o klimacie towarzyszącym, walce Szurkowskiego o zwycięstwo w tegorocznym Wyścigu Pokoju. O zaniepokojeniu i niedowierzaniu, które stały się atrybutami publicznych rozważań na temat naszych, czy tyl ko Szurkowskiego szans. Po jego etapowym zwycięstwie mówili sprawozdawcy: idzie dobrze, nawet za dobrze. Po degradacji naszego kolarza z pierwszego miejsca, kibice kłócą się z komentatorami: nie wmawiajcie nam, że Szurkowski może wygrać, my wiemy, ze przegra. 7 mógłbym przytoczyć niejeden dziesiątek takich uwag, sformułowań, odnoszących się nic tylko do sportu. Ten sposób rozumowania, jeszcze mocno zakorzeniony pochodzi z czasów przeszłych. Tych, w kto rych częściej bywaliśmy pokonanymi niż zwycięzcami. Zabory, wojny... 1 choć świę towaliśmy entuzjastycznie każdy sukces, nawet nieduży, w świadomości i podświa domości czaiła się niewiara w trwałe powodzenie. Oczekiwanie na fatalny zbieg okoliczności, który zniweczy krótkotrwałą radość. W dwudziestym czwartym roku pokoju, dokonujemy, nie po raz pierwszy, bilansu własnych i narodowych dokonań. Sa dziedziny, w których jest on imponujący. Nie tylko w naszym rachunku, także i tych. którzy chętniej liczą nasze niedostatki niż zyski. Są dziedziny, w których postęp jesz cze nie zadowala. I są dwa rodzaje reago wania na te rachunki: jeden — entuzjastyczny, drugi — powątpiewający. Ten pierwszy i ten drugi wywodzą się zapewne z jednego źródła nawyku myślenia, o-I sadzania. Jest jednak coraz wyraźniejszy sposób trzeci: reprezentowany przez tych, którzy rezygnując ze skrajnych manifesta cji przekonali siebie i przekonują innych, że stać nas na długie zwycięstwo, na suk ces trwały. Z takiego przekonania rodzi się pewność i solidność poczynań, rodzi się. juz nie wiara. ale świadomość pokolenia, narodu zwyciężającego. Coraz śmielej i odważniej, choć realnie mierzącego siły na zamiary. Umiejącego zdobywać to co zwykłym ludziom i filozofom Me nic śniło, a także i to co śniło się w najśmielszych snach. Wszedł na polska scenę nowy człowiek — pozbawiony kompleksów. (Dokonczcnie na str. 2) ......... .......vw B serze... ■s iiiiili Włochom y':- jak się wielu mieszka; „Z opłotków na szeroki trakt" — o wsi kultu ralnie awansującej; if. recenzje filmu, książ ki. wystawy plastycznej, no wa rubryka „Big-noty", kąciki. Ui erlkar/e jeszcze w olimp^dach nowarłi. Ody.. ryba , nie bierce — nip bi;;ra. ale ja-K bedzie wówczas częściej sięgają po p*» za kilka lat me wiadomo.. Dla- . , tego. też lepiej wcześniej pomy- P-erosa. rzucają ,kilogramy przj-ślee o i>rzv?ntowa,-iu kadry, tak nęty i złowrogi spoglądają na kija U to robią wędkarze Słupska t>icó w. i Koszalina, tocząc zacięte boje * ' ' ' " na wędki. Oratnio bo trzvnrstu Slupszczanie, chociaż pokonani, cierpliwych ludzi z każdej drużv- nje dają za wvgraną. zapowiadany przez trzy godziny moczyło wędki w jeziorze Krzemień kolo Słupska. Zwyciężyli koszałi -.ianie. co. ponoć zawdzięczają paniom w drużynie, do których ryby lgnely. Ile w tym prawdy — ryby tylko wiedza. Zauważyć jednak m^żna było, że panowie są mniej opa- ąc ostre węd ko warno w rewanżowym spotkaniu, które odbędzie się w przyszłym roku. Niech to jednak pozostanie tajemnicą miedzy nami, bo podobno ryby mają uszy . . . Tekst i zdjęcia: Andrzej Maślankiewicz (zetem) m Mm illlllSll wi >:' < / ■ Wojewódzkie uroczystości w Złocieńcu Święto polskiej wsi (Inf. wł.) Przygotowania do obchodów Święta Ludowego, które przypada jutro, 25 bm., wkroczyły w końcowa fazę. W większoś ci wsi w naszym województwie odbvłv się już wspólne otwarte zebrania kół ZSL i POP PZPR poświęcone omówieniu tradycji ruchu ludowe go, obchodzącego w tym reku jubileusz 65-lecia. Na zebraniach nawiązywano do zbliżających sie wyborów do Sejmu i rad narodowych — ważnego aktu politycznego w życiu kra ju oraz do zadań nakreślonych w programach wyborczych. Podkreślano rolę i znaczenie współpracy oraanizacii partyj nych z kołami ZSL w realizacji zadań społeczno-gospodarczy ch wsi. Dziś w większości sromad odbeda sie uroczyste akademie a nastepnie wieczornice Gromadzkie komitety obchodów Święta Ludowego przvgotowa ły również imprezy artystycz ne — na wieczornicach wystą pia zespoły szkolne, młodzieżowe, kół gospodyń wipiskich. Wojewódzkie uroczystości, jab już informowaliśmy odbędą sie w niedzielę w Złocieńcu. Głównym punktem obchodów bidzie wiec na stadionie spor towym, tóry rozpocznie się o godzinie 11.30. Następnie u- (Dokońezeuie na str. 3) W Triumf ludzkiego rozumu j5r ^tottord i Cernan u rżeli Srebrny G ob z cdlegfoŚTi 15 kilometrów GENERALIA PROSA przed lądowaniem na Księżycu NOWY JORK (PAP) Agencje zachodnie donoszą z ośrodka lotów kosmicznych w Houston (Teksas): W ciągu nocy z czwartku na piątek THOMAS STAFFORD i EUGENE CERNAN przelecieli dwukrotnie na wysokości 15 200 metrów i 20-400 metrów nad rejonem równikowym Księżyca, gdzie znajduje się „lądowisko nr 2", wybrane przez specjalistów NASA, jako miejsce, gdzie 20 lipca o godzinie 18.22 GMT wylądują pierwsi Amerykanie — NEIL ARMSTRONG i EDWIN ALDRIN. Pierwszy przelot nad tym miejscem na niskiej wysokości uwieńczony został całkowitym powodzeniem. Kosmonauci wykonali tyle zdjęć ow~j części „Morza Spo koju", iż zużyii cały zapas fil mów znajdujących się w auto matycznej kamerze. Jednak drugi przelot nad „lądowis- (Dokończenic na str. 2) Ml ............... mu Pierwszy laur Belga XIII etap: Drezno — Gera (164 km). Na mecie: 1. Vandcvijver, 2. Juszko, 3. Hanusik. Górskie premie: I — Gonschorek. II — Vandevijvcr. Lotne premie: I — Vandcvijver, II — Vandevijvcr. XIII etap okazał się pecho wy dla Polaków. Mimo za po wiadanego ataku przez trene ra Lasaka, na mecie w Gera okazało się, że najlepszymi byli zawodnie,y którzy zajmują dalekie miejsca w klasyfikacji indywidualnej. Po raz pierwszy z laurowym wieńcem przejechał honorową rundę reprezentant Belgii — Vandevijver. Ze stratą około minuty przyjechał Węgier Juszko, a trzecim był Hanusik, który stracił do zwycięz cy ok. 3 min. Jednak nie kolejność na mecie rozstrzygnęła ]osy tego etapu. Rozstrzygnięte one «ostały już na pierwszych kilometrach po starcie w Dreźnie, jeśli chodzi o rywalizacje i zwycięstwo w tegorocznej imprezie. Zajmujący trzecie miejsce : w. klasyfikacji indywidualnej reprezentant >JRD — Gorrschorek — okalał się najlepszym ..góralem" na pierwszej premii górskiej w Meis-sen. Dzięki temu zwycięstwu Niemiec zdobył jedną mirrute bonifikaty i różnica czasu miedzy zajmującym drugie miej- sce Szurkowskim zmalała do 57 sekund. Na nic sie przydał później pościg Polaków za orowsdza-cymi samotnie od 72 km wyścig Belgiem i Wegrem. Hanusik meldując sie na trzecim miejscu zdobył 15 sekurrd bonifikaty, k óre potrzebne były nie jemu, lecz Szurkowskiemu. ■\Vczorajs-zy etap -doskonale taktycznie rozegrali kolarze NRD. Wydaje sie, że w klasyfikacji drużynowej mają już orrj zapewnione zwycięstwo. Wszystko wskazuje na to. że" na trzech o-statnich etanach catf zespół NRD postawi rówrrież na Gonschorka, aby mógł wyprzedzić na mecie w Berlinie Francuza Danguillaume i Szurkowskiego, od których dzielą go minimalne róźrrice czasowe. Tak wiec trzynasty etap pozo-stąpie etapem zawiedzionych nadziei naszych reprezentantów. Już bowiem na 15. kilometrze okazało sie, że Polacy nie potrafią storpedować ataków Niemców, którzy postawili na Gonschorka, tak jak nasza drużyna na Szurkowskiego. Premie górską wygrał za- (Dokończenie na str. 2) JK rr%r tr i f V Y niedzielne wydanie „Głosu" * Reportaż red. J. Lesiaka uczestnika bitwy pod Monte Cassino pt. „LĄDUJEMY W RZYMIE" * Z pamiętników marsz. G. Żukowa DEFILADA ZWYCIĘSTWA W MOSKWIE I BERLINIE * Pierwszy odcinek nowego cyklu felietonów proL dra Andrzeja Rzymkowskicgo tygodnia t nagrodą — zegarkiem na rękę. i * Jak wygląda z bliska Księżyc? Str. 5 GŁOS Nr 130 (5173) Członkowie Biura Politycznego KC PZPR wśród wyborców POZNAŃ (PAP) Kandydujący na posła do Sejmu PRL w Poznaniu (o-kręg nr 7) członek Biura Poii tycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa MARIAN SPYCHALSKI przybył w piątek do Poznania. W godzinach porannych M. Spychalski spotkał się z pra cownikami przedsiębiorstw bu dowlanych, a następnie zwiedził osiedle mieszkaniowe ha Dębcu i zakłady przemysłu me talowego „H. Cegielski". W godzinach popołudniowych w zakładach „HCP" odbył się wielki wiec przedwyborczy. Do Wrocławia przybył członek Biura Politycznego sekre tarz KC PZPR BOLESŁAW JASZCZUK, którego kandydaturę ^na posła do Sejmu PRL wysunęło społeczeństwo stolicy Dolnego Śląska. B. Jaszczuk wziął udział w spotkaniu z przedstawicielami środowiska kulturalno-oświatowego, a następnie spotkał się z młodzieżą studencką 8 wyższych uczelni Wrocławia. Kandydujący na posła z Łodzi członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczą cy CRZZ — IGNACY LOGA--SOWIŃSKI przybył do Zakładów Mechanicznych im. J. Strzelczyka — znanego w kraju i za garnicą producenta obrabiarek i szlifierek. Następnie I. Loga-Sowt&dd wziął udział w spotkania przedwyborczym z przedstawi cielami ponad 2 tys. załogi „Strzelczyka". Członek Biura Politycznego sekretarz KC PZPR RYSZARD StkZELECKI, ksndy dat na posła w okręgu wyborczym nr 71 spotkał się ł mieszkańcami Sochaczewa. Na spotkanie w Domu Rzemiosła przybyli także gospodarze woj. warszawskiego, kandyda ci na posłów: I sekretarz WKW PZPR Henryk Szafran ski, prezes WK ZSL Henryk Skrobisz i przewodniczący Prezydium Warszawskiej Wo-l^wódzkiej Rady Narodowej Józef Pińkowski oraz kandydaci na radnych. Z udziałem prezesa Rady Ministrów JÓZEFA CYRANKIEWICZA oraz innych kandydatów na posłów Ziemi Kra kowskiej odbyło się spotkanie przedwyborcze w Hucie im. Lenina. W czasie spotkania przemówienie wygłosił premier Cyrankiewicz. " próba przed na Księżycu (Dokończenie ze str. 1) kiera nir 2" nie był już tak spokojny. Załoga pojazdu księ życowego zaczęła bowiem od czuwać pewne „drgania" i niósł „LEMA" na wyższą orbitę. Manewr ten symulował Mii. Karjateiaca opuścił Peiskę WARSZAWA (PAPJ I W piąstek, po 4-dn:aowym po bycie, zakończył oficjalną wi zytę w Polsce minister spraw zagranicznych Finlandii — Ahti Karjalainen. Jak już podawaliśmy, misi Karjalainen został przyjęty przez członków najwyższego kierownictwa politycznego i państwowego: Władysława Go mułkę, Mariana Spychalskiego i Józefa Cyrankiewicza. W pią tek gość fiński złożył wizytę marszałkowi Sejmu PRL — Czesławowi Wy cech owi. Narada w KC PZPR WARSZAWA (PAP) * ' Aktualne zadania ępasrSł^sa wsi były w piątek tematem narady sekretarzy rolnych KW PZPR w Komitecie Centralnym partii. W nara*Me, której przewodniczył członek - Biura? Politycznego KC PZPR sekre tarz KC — Jó®ef Tejehma czestniczył zastępca członka Biura Politycznego KC pz2pr min. rolnictwa — Młecasysł&w Jagielski. Premier 1. Cyrankiewicz przyjął chemików WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów J6-zef Cyrankiewicz przyjął w czwartek grupę pracowników przemysłu chemicznego w związku z przypadającymi w niedzielę uroczystościami Dnia Chemika. Premier J. Cyrankiewicz vskazał na wzrastające zna-:enie przemysłu chemicznego w całości gospodarki i podkre ślił jego rolę w unowocześnię niu innych gałęzi przemysłu, w rozwoju produkcji rolnej, w coraz szerszym Spotkania i okazji 14. racaicy Warszawskiego sofia (PAP) Wi dniach 19—21 maja br. attache wojskowy przy amba sadzie polskiej w Sofii gen. dyw. Franciszek Księżarczyk oraz inni attaches wojskowi państw — członków Układu Wałki studentów z policją ^ MEKSYK (PAP) W związku z demonstracja mi studenckimi dowódca 2 korpusu armii argentyńskiej wprowadził stan wyjątkowy w rejonie miasta Ras&rk W czwartek aż do Świtu w rejo nie Rosario trwały gwałtowne Starcia między połicją a młodzieżą akademicką, w wyniku których jeden student został zabity, a kilku odniosło ciężkie razy. Jbusz" „W»H. zaprasza WARSZAWA tej premii probowaJ! ucieczki Podlący, lecz została ona zlikwidowana praez ikołarzy radzieckich i jri-emieckicfi. Skorzystał na. tym przez nikogo nie pilnowany Be$g Vaindervijve^rtóry już m 72. kilom et nze zainicjował samotną u-cieczkę. Tuż za nim pociągnął Węgier Juszko. iPrfcba okazała sóę skuteczny. Główni rywale w peletonie wiedząc, że ani Bełg, ani Węgier nie mogą fen zagrozić w klasyfikacji indywidualnej, czujnie się pilnowali, nie pozwalając na komara taśfci, inicjowane bądź to prrzez Pola3ców, tRośjaoi czy Niemców. Drugą premdę górską na slyufflcei Meerame wygrał Belg przed Węgrem, a trzecim był Me-ksykańczyk BelmoiTte. W peletonie dobrze spisywał się Hanusik, który aa lotnym finiszu zdobył kolejne punkty. Na pierwszej premii w Bociitttz uplasowai się na trzecim miejscu, dzięki cnonni wyszedł aa drugie miejsce w kla-ey^kspcffi na naja3rtywniejS75ego kolarza. Dragi lotny finisz w GlaaichaTi wygrał Vamdervijver, ptrzed JusraJko. Po rozstrzygnięciu tej premii pr-zewaga kolarza belgijskiego do peletonu wynosiła ponad 5 mtaut. Jednak w lądowaniem księżycowy zostanie wprowadzony na orbitę okołosłonecz-ną. ZANIM „LEM" ZNALAZŁ SIĘ W ODLEGŁOŚCI 15 KM kołvsania~' "ooiazdu "ksieżreo^ start P0*3®*511 księżycowego z OD POWIERZCHNI SREBR- ggrŁ.sgyysa sssr, irss «"»»- ląoiyć od pSaSlu zasobnik o W «wort^o eodŁ M U ooa silnikiem „hamującymi Jak w^adkT^vmulowana ^ warszawakie^ się okazało zostało to spowodo «SK ^TSó ^ £*S" wane niewłaściwą pozycją jed Dy.a P°PrawKa ormty, na Kto trojki kosmonautów amerykan npTo z nSełac^k^ Jak oś rej Yma}° nast^lć spotkanie skich# Kosmonauci THOMAS ^adczvł oś?Sdek naziemnej części „Apollo-10". Był to STAFFORD i EUGENE CER- k^ntroH lotu - był to błąd oś Jednoczoteie Pierwszy z serii NAN odłączyii się w kabinie rodka Aby zlikwidować koły manewrów mających doprowa księżycowejLEM^od macierzys sania, a nawet, jak wynika z ,p ąCZSnia" . statku .•APOLLO-1 ® "P*~ doniesień wirowanie pojazdu °d te-l chwili odległość mię lotowanego przez JOHNA księżycowego, piloci włączyli <*zy „LEMEM" i kabiną ma- YOUNGA. W 24 minuty póź-automatyczne urządzenia ste- cierzystą zmniejszała się nie niei włączyli oni silniczki za-rujące i pilotowali statek ręcz kannie. Manewr spotkania instalowane przy kabinie i roz n^e przebiegł planowo. O godzinie poczęli samodzielny lot w kie J,__2.32 czasu warszawskiego runku Srebrnego Globu, aby Następnie piloci^ uruchomin STAFFOrd i CERNAN włączy zejść na wysokość 15 km od silnik „wznoszący , który wy H ^eszc^ raz silnik ,^EMA". jego powierzchni i wybrać W ten sposób weszli na orbitę miejsce dogodne dio lądowa-identyczną z orbitą kabiny ma nia człowieka, co zgodnie z pla derzystej. Odległość między nami amerykańskimi nastąpić obu pojazdami zmniejszyła się *»a w lipcu br. do 27 km. Od godziny 3.54 Przed przystąpieniem do te czasu warszawskiego oł?a po- gQ decydującego etapu lotu kos jazdy znajdowały się w odle- monauci amerykańscy przeży-głosci zaledwie kilku metrów -wali denerwujące chwile. Na jeden od drugiego. ziemny ośrodek kontrolny w 6 minut później nastąpiło Houston udzielił najpierw zgody zetknięcie i połączenie na sta na przystąpienie do manewru łe obu części „Apollo-10", któ oddzielenia się obu po-jazdów, re znajdowały się w tym mo- a następnie wycofał ja na sku mencie nad odwrotną stroną tetk wykrycia niewielikiego de-Księżyca — niewidoczną z fektu. Okazało się, że zaczep, Ziemi i wszelka łączność ra- który ma połączyć kabinę ze diowa ze statkiem była nie- statkiem macierzystym po jej możliwa. powrocie z samodzielnego lo Po połączeniu się obu stat- tu, przekręcił się nieznacznie ków STAFFORD i CERNAN wokół własnej osi. Defekt ten zabrawszy wszystkie swe rze- mógł wywołać poważne kompłi czy — kamery ifcp. przedostali fcacje w końcowej fazie ma-się specjalnym przejściem do newra. Ponowną decyzję o kabiny macierzystej. przystąpieniu do operacji roz Astronauci spędzą jeszcze łączenia pojazdów podjęto dos kilkanaście godzin na orbicie łownie na kilka minut przed księżycowej, robiąc zdjęcia i Przewidzianym terminem, gdy wykonując inne eksperymenty, okazało się, że zaczep przekrę W sobotę rano wystartują c°ny jest zaledwie o 3,5 stop w drogę powrotną ku Ziemi. ni a — to jest w granicach do Na Ziemię powróci jedynie PU-szczainych. kabina macierzysta. Pojazd Manewr oddzielenia się obu pojazdów nastąpił w chwili feSedy zaaldowały się one pooa tarczą Księżyca, a więc wów czas, gdy nie było łączności ra diowej ze statkami. Dwie mi nuty później oba pojazdy uka zały się spoza tarczy Księżyca lecąc w odległości kilkunastu metrów od siebie. Lot wspólny trwał 24 minuty, po czym dwu osobowa załoga LEMA rozpoczęła samodzielny lot ku Księ życowi. Ośrodek kontrolny w Houston upoważnił kosmonau tów db zejścia na wysokość 15 tysięcy metrów od po wierzch ni Księżyca. Pilot „AFOLLO-10" JOHN YOUNG filmował całą operację oddalania się ka biny księżycowej od statku ma cierzystego, przekazując obraz droga telewizyjną na Ziemię, dzięki czemu telewidzowie a-merykańscy mogli na ekranach swych aparatów śledzić przebieg tego manewru. Warszawskiego wzięli udział w spotkaniach z ludnością i żołnierzami Bułgarskiej Armii Ludowej w okręgu Błago jewgrad. Spotkania te zostały zorganizowane z okazji czternastej rocznicy podpisania U-kładu Warszawskiego oraz 24 rocznicy zwycięstwa nad faszyzmem. Przebiegały one w bardzo uroczystej i przyjacielskiej atmosferze w duchu braterstwa między armiami i państwami naszej wspólnoty. W imieniu Wojska Polskiego przemawiał gen. dyw. Franci szek Księżarczyk. We wszyst kich miejscowościach, w któ rych odbywały się spotkania, ludność udekorowała gmachy publiczne i ulice flagami państw — członków Układu Warszawskiego oraz okolicznościowymi transparentami. Po spotkaniach wyświetlano filmy wojskowe ukazujące ży cie i tradycje socjalistycznych armii. TB>Tertś kolarze wystartują do DRU2OTroWE przedostatniego etapu. Będeie ndm , kryterium uliczne w Gera na dystansie 90 km. (fm"j roał6*l min, banjtfikaty. DKU2YNOWA swrtaS?5 a. POTSca ~ 4. FraaKrfa -*■ iw.-49.f7; 5. Dania — 178:31.36; «i, Bułgaria — 1T8^4.15. 1. Belgia — 17:28.59; Ł Węgry — 17:29.09; 3. POLSKA — 17.29.36. WYNIKI INDYWIDUALNI MZYNASTEGO ETAPU KLASYFIKACJA INDYWIDUALNA PO 13 ETAPACH 1. Goorschorek fprROę — W piet; Ł Sajdłiużin (ZSRSl) — V2 pkt; 3. Vandervijver (Belgia), 4. Sa-•ralbia (MefkteykO, 5. Ozerkasow (ZSRiR) — po 10 pkt. 1, Danguillaume fiPrancja) — L Vaindervijver (Belgia^ 4:19.17 (1 min. botrrii.); 2. J uszko CWęgry) — 4:21.22 (3o sek. bon ii.); &Ty, 3. HANUSIK — 4:22.08 (15 sek. 5; pniD) toanif.1); 4. Damguillaume — 4:22.23; c^ein (NKD) —• 44:07.19; 7. 5. SZURKOWSKI, 8. Micicein, ~ ' 8'P*9?iel (NUD), 7. Ketseru CWesery), — i^JW.47; 9. iSokołow 8. CzeKkasow (ZJSKm, !. K (ZSRiR) - 44:11.17; w. Niełlrtńrc DZ5EN — wszyscy w czasie 4:22.23; %a W. Sawin (ZSRR) — 4:22.29; ST.^Xr_ ,~ 11 Nielubin (ZSRR — 4:22.29: 44:14.37; 15. MAGIERA — 44:17.13; NAJAKTYWNIEJSI 1. Danłtrlew CZSRR) — J8 pkt; 2. HANUSJK — 22 pkt; 3. Va>n- a pkt; — 19 pkt; 15 pkt. 12*. Rouxel (Francja) — 4:22.42; ^ HANUSIK MA — 44:23.54; SKI — 44:25.39. 44:21.07 21. FOR-23. CZECHOW- 13. Toth (Węgry), 14. Pesehel (NRD), 15. Gera (Węgry), 16. Am-pler (NRD), 17. Ducreux (Francja), W klasyfikacji indywidualnej po 13. Rotacfel (FrO, 19. CZECHOW- 13. etapach uwzględniono bonifi-SJC1, 29. Sajidhorfto (ZSORK), kąty za pierwsze pięć miejsc w ZaehTmrraenie umiarkowarre, niewielkie. Przelotne opaidy. W dzielnicach zachodnich niewielki wzrost temperatury. W nocy na Święto Wojsk Wewnętrznych WARSZAWA (PAP) 24 maja Wojska Obrony Wewnętrznej obchodzą swoje •doroczne święto. W dniu tym mijają 24 lata od chwili utwo rżenia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego — specjalnej formacji sił zbrojnych PRL powołanej do walki ze zbrojnymi oddziałami reafccyj nego podziemia. Zgodnie z tradycją i charak ter eon wykonywanych zadań żołnierze Wojsk Wewnętrznych systematycznie umacniają i pogłębiają więzi łączące ich z władzami terenowymi i społeczeństwem tych regionów w których stacjonują, aktywnie uczestniczą w życiu sspołecz no-politycznym kraju. Swoje święto i 25-lecie Polski Ludo wej witają wzmożonym wysił kksm w służbie oraz licznymi 2X>bowiązaniami i czynami o chatralkterze szkoleniowym i produkcyjnym. Agresorzy izraelscy zburzyli jordańskie wsie NOWY JORK (PAP) Przedstawiciel Jordanii w ONZ, el-Farra poinformował Radę Bezpieczeństwa, że w dniu 21 maja izraelskie czołgi i inne pojazdy pancerne wspie rane przez myśliwce odrzutowe i helikoptery pogwałciły linię przerwania ognia i zaata koweły jopdańskie wsie S&fi i Feifa. Na skutek tego atafen ponio sła śmierć 9-letnia dziewczynka, a dwie osoby zostały ran-wzrost temperatury, w nocy na- Aj*rP-w>r7v i*ra^l«!rv zbnrar dal cbtodtto — moAHwość pney- nc. Agresorzy izraelscy zouny ^*4 flrmtownwte msmss&&m* Im ^ GŁOS Nr 130 (5173) Warszawą, w której mieszkam i pracuję od 23 lat nie ma dla w Polsce ziemi bliższej, bardziej własnej niż Ziemia Koszalińska (...) Jest dla mnie powodem do najwyższej dumy, iż mam się ubiegać o mandat poselski s tej właśnie ziemi". wierne spraw, których udźwignąć nie potrafią. ciężaru sami „Przepustka ck> historii" „Finał 1945" „Siedem polskich grzechów głów-pych" „Czterdziesty czwarty" — Witamy autora ciekawych, pasjonujących książek_. Uwielbienie i antypatie, uznanie i zawiść. Kije w zasiedziałe, misternie konstruowane mrowiska dziwacznie zrodzonych poglądów, ocen, im dalej od wielkiej wojny z tym wyraźniejszym piętnem stereotypu pokolenia po konanych, tragicznych. („Nie miałem być pisarzem") Wzrost średni, wysokie czoło, oczy za okularami („jestem podślepowaty od dziecka"), smagła cera. Na naramiennikach munduru pułkownikow-skie dystynkcje, nad sercem sześć rzędów orderowych baretek. — Witamy bohatera drugiej wojny... Wygięte w głęboki łuk brwi, ściągnię te w zdumieniu wargi. („Nie miałem być żołnierzem") Ale wiadomość o formowaniu kościuszkowskiej dywizji dotarła nad czynach, zaszczytnych miejscach w o-limpiadzie wiedzy o Polsce. A także o suchych kranach, dokuczliwych niedostatkach nauczycielskiego zawodu, ciągle — w opinii jego wyko nawców — niedocenionego. O niemożliwości nowoczesnego nauczania w kia sach i szkołach projektowanych po wczorajszemu. Słucha. O kołobrzeskiej gazowni zbudowanej za 46 milionów złotych, reprezentacyj-ności „Skanpolu", budynkach mieszkał nych miasta w trzech czwartych nowego. A także o przewodach gazowych kończących się w piwnicach, choć wyżej dwa i trzy piętra mieszkań z węglowymi kuchenkami. O zaniedbanej ulicy Trzebiatowskiej, sklepach bez wielu wędlin, bez chleba we wczesnych porannych godzinach. Słucha. O milionowym już osiągniętym i realnym dwumilionowym zysku Jarkowa, O przeszło 25 kwintalach zbóż z jedne go hektara. O nowych budynkach piękny Irtysz. Wzajemne pytania, narady „o co chodzi? trzeba czy nie trze ba do wojska?" Długa podróż i Sielce. Tak się zaczęła polityka. („Nie miałem być politykiem") Rozgląda się po domostwie kolejnych tego dnia gospodarzy. Dziecięce malunki, nowe pianino, na ścianie roz kład lekcji gry, tablica z matematycznymi wzorami. Podchodzi kobieta — czarne spodnie, czarny golf, papieros w cygarniczce. — Przepraszam, czy pan nie jest tym literatem? — Tak, proszę pani, jestem. — Bo właśnie już chyba gdzieś widziałam pańskie nazwisko... Ot, zwykła przewrotność sławy. Zdarzyło się to, co właściwie zdarzyć nie powinno. Drobiazg. Ale już głoszą słowo wstępne. — Witamy kandydata na posła Zielni Koszalińskiej, towarzysza pułkowni ka Zbigniewa Załuskiego. („Nie miałem być posłem") — Ze wszystkich rzeczy, które nie miały mi się zdarzyć, zdarzyły się wszy stkie. Ja chciałem budować okręty..* Każdy ma własna koncepcje swej ży ciowej drogi. Tu dysponentem była historia. * „Przed laty w Kołobrzegu • w okolicach zacząłem zbierać materiały do wielkiej książki — monografii tamtej bitwy, książki nie napisałem — bogata teraźniejszość przesycona była przeszłością nie bardziej niż przyszłością. Zo baczyłem, że trzeba opowiedzieć o tych i o € trzecłi czasach równocześnie, że trzeba się długo uczyć dnia dzisiejszego i przy szłości tej ziemi". Siedzi za prezydialnym stołem, najgodniejszy gość południa, popołudnia, późnego wieczoru. Słucha. O pełnej realizacji reformy szkolnej w białogardzkim powiecie i nowych budynkach. O wychowawczych sukcesach, udziale uczniów w społecznych — Uczę się Waszego codziennego życia. Jeszcze nie znam spraw rolnictwa, rybołówstwa, gospodarki komunalnej. Tak jak nie znałem swojej nowej pracy, powierzanej mi kiedyś w wojsku. Wtedy usłyszałem od przełożonego; — Słuchajcie, poruczniku Załuski... Oficer polityczny to taki człowiek, któ ry na niewielu rzeczach musi się znać, ale który wszystkiego się dobrze i szyb ko uczy. * Mówi. Dlaczego został politykiem? Bo w 1935 zaczął czytać gazety, a wokół zbierało się na wojnę. To po raz pierw szy. Dlatego, że akces do kościuszkowców był wyborem uświadomionej konieczności. To po raz drugi. Dlatego, że w czterdziestym piątym okazało się pod Bornem i Kołobrzegiem jak bardzo należało uprawiać politykę. To po raz trzeci. A potera konieczność, przyzwyczajenie. " Dlaczego został żołnierzem? Bo trze ba było walczyć a potem gdy Niemcy przestali strzelać, zabijał i podpalał Żeleźniak. A jeszcze później Niemcy nad Renem opuścili podniesione ręce, by sięgnąć po broń... Dlaczego został pisarze*, publicystą, krytykiem? Bo zdarzyły mu się dzieci. Rosły, wyjrzały nad stół, a kiedy w ich oczach dostrzegł zalążek myśli, zapytał siebie samego: „Co one będą wiedziały i Myślały o ranie, o moim pokoleniu?" Przeczytał ich książki, obejrzał ich filmy. Przeraził się — zdeformowa nego obrazu wojny, polskiej przecież. I wziął pióro do ręki. Sprostowania, wyjaśnienia, wyprawy do źródeł wiedzy: ludzi i dokumentów, małe awan-turki publicystyczne i większe batalie literackie. Tak się zaczynało. Tak pozostanie. Literatura i obronność. Pierwsza rozumiana jako nosicielka treści patriotycznych, wychowawczych, wzorców postępowania. Druga jako pojemny zespół środków zapewniających lata czasu spokojnego. Po których już nie pogorzeliska i cmentarze, a dzieła pracy, budowy, własnego szczęścia zostaną. Tyle o sobie. * Mówi o niepodległości. Pierwszej, o którą walczyli Polacy z zaborcami przez 150 lat. A walcząc tworzyli ideologię romantyzmu, zależności życia od celu, którym ta niepodległość była. I 0 drugiej niepodległości, o wyzwoleniu ludzi od podległości czynnikom zewnętrznym deformującym ich myślenie i losy. O wyzwoleniu się z zacofa nia, myślowego konserwatyzmu, nieudolności. Od nadużywania „bo nas na to nie stać". Na co? Na dobrą, nie ciek nącą deszczówką rynnę? Łatwiej i proś ciej usprawiedliwić się niedouczonym fachowcem, kiepską blachą, trudnością mi huty. Wiadomo — umiemy tak — tylko po co? Tak jak kiedyś, nam podległym, wzo rem były kraje wolne, tak dziś ta dru ga niepodległość oznacza dorównanie krajom wysoko rozwiniętym. Tak, innymi słowy, określa się rewolucja nau kowo-techniczna. * Liczy. Na zieleniewskim cmentarzu — tysiąc żołnierzy. I 24 tysiące zmarnowanych lat. Ludowa mądrość wschodu po wiada: każdy mężczyzna powinien w swym życiu dokonać trzech rzeczy: wy kopać studnię, zasadzić drzewo, uszczęśliwić jedną kobietę. Żaden z tysiąca nie zasadzi drzewa, nie zbuduje domu, nie napisze książki, nie uszczęśliwi ko biety. Matematyka dziejów polskich. Każdy człowiek umiera trzy razy. Za pierwszym razem, gdy następuje śmierć biologiczna — nieprawdziwa. Jest tak, jakby ktoś wyjechał. Można do niego pisać listy, odpowiedź nie przyjdzie, może z winy poczty... I drugi raz człowiek umiera — w ludzkiej pamięci. Gdy odchodzą ci, w sercach któ rych mieszkał. A trzeci raz człowiek umiera, kiedy przestaje być przydatne jego dzieło. Albo może się raz jeszcze narodzić. W pamięci tych, którzy go nie znali, a którym potrzebna staje się pamięć o nim O Mili Gierczak, o innych z Ziele-niewa. Co rok rodziny odwiedzają na cmentarzach swoich bliskich. Co rok, choć jeden raz zapalają im świeczki. — Przyjmijcie żołnierzy do swoich rodzin. Każdemu z nich choć raz w roku, choć jedną zapalcie świeczkę. A w sali cisza... Tylko jego spokojny głos, tylko — jakby się wsłuchać — mocniejsze niż zwykle uderzenia serc. 1 nie same kobiety, mężczyźni wcierają w palce toczące się z oczu łzy... Jeszcze zdanie o podwójnym obowiązku posła: w stosunku do ludzi, którzy go wybrali i w stosunku do całego kraju. Że jest wzruszony, obarczony zaszczytem kandydowania z ziemi tak mu jbliskięj, zobowiązany. Jeszcze kwiaty, życzenia. Jeszcze autografy. Na przybrudzonych od częstego przewracania stronicach książek, na kartach jeszcze Czystych. Północ już dawno minęła. Dług?, powrotna droga. Z przepustką do ludzi. Za słowo i dzieło, za myśl i uczucie, za prawdę o przeszłości i wizję tego co spełniać się musi w czasach lat spokojnych. ZBIGNIEW MICHTĄ Dowody dojrzałości (wcześniej jeden z nich odwiedza) z centralnym ogrzewaniem, wodą, łazien ką, telewizorem. O młodzieżowej piwnicy, pod biurami gospodarstwa. A także o szkole z piecami rodem z 1887 roku, o dzieciach uczących się zimą w płaszczach, omal nie w rękawiczkach. O specyficznej „ekskluzyw-ności" pracy w oborze, do której młodego i kijem nie zapędzisz. O podrzęd-ności pozycji pasażera wobec konduktora pekaesowskiego autobusu, geesów skich remanentach w gorących okresach polowych prac. Słucha. O prawie 15 tysiącach ton ryb łowio nych co rok przez flotyllę darłowskie go „Kutra". O 320 rybakach, mistrzach swego fachu, o budowie zaplecza bazy. A także o nie sprzedanych nikomu to nach ryb — bo „nikt ich nie chciał" — o pięknym lecz zaniedbanym Darłowie, o wieloletnim czekaniu na dalszą rozbudowę zaplecza bazy. Idzie z sal, od ludzi, ciepły powiew zadowolenia, że jest się czym przed goś ciem pochwalić. Idzie gorąco starań o najpełniejszy kształt w trudzie zapoczątkowanych sukcesów. Niesie się roz waga odpowiedzialnych gospodarzy i niecierpliwość ludzi, którzy raz zaznaw szy smaku powodzenia, uznania, wygo dy, przesuwają granicę wymagań wyżej i wyżej. To ludzkie, normalne, oczywiste. Prezentują posag dwudziestu czterech koszalińskich lat, składają w ręce swego kandydata ufność w załat- Podczas czwartkowego spotkania w Północnych Zakładach Obuwia w Słupsku kandydat aa posła, I sekretarz KW PZPR iow. Stanisław Kujda wręcza dowody osobiste dziewczętom, które do raz pierwszy pójdą do urn wyborczych, (am) Fot. Andrzej Maślankiewics 25 MATA zioń Młodego Wyborcy Najbliższa majowa niedziela ogłoszona została przez organizacje młodzieżowe Dniem Młodego Wyborcy. Dzień będzie sprawdzianem wysiłków podjętych przez organizacje ideowo-wychowawcze młode-, go pokolenia celem przygotowania swych członków do świadomego udziału w akcie wyborczym. Odświętny 25 maja, członkowie ZMS, ZMW, KMW wystąpią w gali strojów organiza cyjnych, zgromadzi całą mło dzież przy pracach społecznych, na spotkaniach zaprzyjaźnionych środowisk, na festynach i tysiącach imprez. Przede wszystkim jednak Dzień Młodego Wyborcy będzie specjalną okazją do roz mów z kandydatami Frontu Jedności Narodu, w tym również z młodymi kandydatami na posłów i radnych. Spotka nia takie służą wzajemnemu zbliżeniu, poznaniu, lepszemu i pełniejszemu rozumieniu pro blemów kraju, spraw własnych, swego środowiska, miasta i zakładu pracy. Są więc takie rozmowy i spotkania po trzebne jako jedna z form wprowadzania młodych do ak tywnego życia obywatelskiego, służą pogłębianiu obywatel* skiej świadomości i odpowie* dzialności. Dla 2,5 miliona młodych ó* bywateli, którzy wkrótce pó raz pierwszy w życiu pójdą do urn wyborczych, będzie Dzień Młodego Wyborcy dniem szczególnym. Wielu spo śród nich otrzyma swój pierw szy dowód osobisty — dokument pasujący młodegó człowieka na dojrzałego obywate la, przypominający o uzyskaniu pełni praw obywatelskich ale wraz z nimi — i niemałych obowiązków. Od sumiennego wypełnienia których, zależeć będzie w znacznym stopniu przyszłość kraju. Ślubowania młodych i pełnoprawnych o-bywateli złożone w tym dniu Ludowej Ojczyźnie — zobowią żuje, do dobrej nauki i pracy — patriotycznej postawy i za angażowania na co dzień. Dzień ogłosiła młodzież sku piona w szeregach organizacji ideowo-politycznych. Ale # imprezach, w pracy społeczne), na spotkaniach nie powinno zabraknąć nikogo, kto czuje się młodym i komu bliskie są sprawy całego społeczeństwa, (AR) Swięło polskiej wsi Dokończenie z 1 strony czestnicy Święta Ludowego bę dą mogli podziwiać występy wielu zespołów artystycznych, imprezy sportowe, pokazy sprawności sekcji straży pożarnej. Na stadionie czynne bę dą stoiska z książkami, bufety, kawiarnie i liczne wystawy organizowane przez spółdzielczość, przedsiębiorstwa i zakłady pracujące na koszaliń skiej wsi. Zgodnie z tradycją uroczystości w Złocieńcu zakończy zabawa ludowa. Niemal w każdym powiecie przygotowano w większej przo dującej w produkcji i działalności społecznej gromadzie lo kalne obchody Święta Ludowe go. Np. w Gościnie w powiecie kołobrzeskim głównym akcen tern uroczystości święta wsi bę dzie sympozjum historyczne poświęcone działalności Toma sza Nocznickiego. W Dretyniu w powiecie miasteckim miej a cowy aktyw przygotowuje wy stawę obrazującą dorobek tej gromady osiągnięty w okresie 24 lat. Odbędzie się tu także wiec i manifestacja ludności oraz imprezy artystyczne. U-roczystości Święta Ludowego na skalę powiatu przy gotowa no m. in. w Objeździe w powiecie słupskim, Niezabysze-wie w powiecie bytowskim, U-niechowie w powiecie człu-chowskim, Byszynie w powiecie białogariizkim, Lotyniu w powiecie szczecineckim, Lekowie w powiecie świdwińskim oraz w Bobolicach, Polanowie i Wałczu. PARYŻ (PAP) Jeden z czołowych tEańdyda iów na prezydenta Francji, by ły premier w rządzie gaullis-towskim Georges Pompidou wypowiedział się przed kame rami telewizyjnym^ za współpracą z W. Brytanią w dziedzi broni atomowej. Mówiąc o stosunkach w E\j ropie zachodniej. Pompidou za proponował spotkanie szefów państw i rządów # krajów ĘWG, W kwestii bliskowschodniej Pompidou podkreślił m. in. ko nieczność rozwiązania problemu Palestyńczyków. Wypowie dział się też przeciwko dostar czaniu komukolwiek broni. Str. 4 IGŁOS Nr 130 (5173) WŁOCHY NIETURYSTYCZNE Podróżny przybywający do Rzymu pociągiem, po wyjściu na plac przed dworcem centralnym, słynnym „Stazione Ter-mini", staje oczarowany. Jest pełen podziwu dla sposobu, w jaki odległa starożytność podała rękę nowoczesności. Obok fragmentów murów obronnych z pierwszego okresu istnienia miasta, wznosi się błyszcząca szkłem i aluminium ściana dworca. Wszystko to w oprawie palm i sosen śródziemnomorskich. Podobne wrażenie odnosi podróżny przybyły samolotem. Wizytówką nowoczesności jest międzynarodowy port lotniczy „Leonardo da Vinci", w Fiumicino. Droga do miasta dostarcza wielu wrażeń. Z głębi wyłania się kopuła Bazyliki Sw. Piotra. Na szczytach i zboczach wzgórz wznoszą się nowoczesne, utrzymane w jasnych barwach budynki mieszkaniowe, niżej pokryte czerwonawą patyną budowle starego Rzy mu. Naturalnym tłem tego obrazu jest błękit włoskiego nieba. Nic dziwnego, że podróżny, zwłaszcza, jeśli zawitał do Wiecznego Miasta po raz pierwszy, nie zwraca uwagi na wstydliwie ukryte, ale liczne i rozsiane w wielu punktach skupiska baraków i domków zbudowanych z blachy, desek, a nawet z resztek opakowań. Wystarczy jednak kilka dni, aby turysta, zwłaszcza, jeśli zboczy z uczęszczanych tras wyciecz kowych, spostrzegł, że pierwsze wrażenie nasuwające idylliczny pogląd na kwestię zabudowy Rzymu jest błędne. Nawet bez pogłębionych studiów, opierając się jedynie na własnej obserwacji dojdzie on do wniosku, że problem mieszkaniowy stanowi jedną z największych bolączek dzisiejszych Włoch. „Stajenka betlejemska - szczyt luksusu" BARAKI I STARE FORTY Dziesiątki tysięcy ludzi w Rzymie gnieździ się w warun kach, w stosunku do których, jak pisze prasa lewicowa, „sta jenka betlejemska jest szczytem luksusu". Dotyczy to prze de wszystkim mieszkańców wspomnianych wyżej osiedli baraków, zamieszkałych przez ludność napływową. Ale nie lepsze warunki mają ludzie od pokoleń mieszkający w rzymskich dzielnicach: Zatybrze, Testaccio czy Tiburtino. Często w jednej niewielkiej izbie po zbawionej światła, powietrza, wody, nie mówiąc już o ubika cji, zamieszkuje od kilkudziesięciu lat rodzina złożona z 7 i więcej osób. Podobnie przedstawia się sy tuacja w innych miastach i miasteczkach włoskich i to nie tylko na południu, ale również na uprzemysłowionej pół nocy, a nawet w miejscowościach tak słynnych, jak San Remo, stolica włoskiej piosenki i okno wystawowe kraju, gdzie setki ludzi zamieszkuje stare forty, pochodzące jeszcze z czasów pierwszej wojny światowej. Prasa codzienna czę stc przynosi wiadomości o po gryzieniu mieszkańców podob nych pomieszczeń przez szczu ry; w zimie często są przypad ki zatrucia czadem, wydzielanym z prymitywnych piecyków opalanych węglem drzew nym. Niedawny bunt mieszkańców Battipaglii oprócz bezpośrednich przyczyn — zagrożę nia redukcją pracowników miejsco-wych zakładów — miał u podstaw, jak pisze organ lewicowych socjalistów „Mondo Nuovo", nieludzkie warunki mieszkaniowe, pogłę biające się z każdym rokiem, mimo budowania pokazowych, wielopiętrowych gmachów, któ re jak coś absurdalnego wzno- szą się wśród labiryntu uliczek zabudowanych barakami. DŻUNGLA SPEKULACJI Sytuacja mieszkaniowa jest tym trudniejsza do zniesienia, że dotknięte nią grupy ludnoś ci (w przeważającej mierze robotnicy) nie widzą realnej perspektywy poprawy swych warunków mieszkaniowych, chociaż budownictwo mieszkaniowe we Włoszech rozwija się w ostatnich latach dość burzliwie. Dlaczego tak się dzieje? Włoska lewica społeczna uważa, że podstawową przyczyną jest prawie całkowite opanowanie budownictwa przez pry watny kapitał i związana z tym spekulacja terenami, prze znaczonymi pod zabudowę o-raz wybudowanymi domami. Właśnie w budownictwie usa dowiły się szczególnie drapieżne ugrupowania finansowe, po wiązane z przedstawicielami niektórych samorządów. Do stałych praktyk należy np. przechwytywanie terenów przeznaczonych na budownictwo tzw. „ludowe" i stawianie na nich domów dla bogaczy. Przedsiębiorstwom speku lacyjnym bardziej opłaca się wybudowanie jednego luksuso wego mieszkania zamiast dwóch, o standardzie popular nym, bo czynsz za to jedno mieszkanie, dochodzący do 200 tys. lirów i więcej, przyniesie większy zysk niż czynsz za dwa mieszkania popularne, wynoszący łącznie 100—120 tys. lirów. Z t-go względu ©-płaca im się nawet to, że część mieszkań stoi pustką, niekiedy przez kilka lat, bo pozostałe i tak przyniosą dostateczne zys ki. A poza tym pozorny brak wolnych mieszkań podnosi ich cenę. Jest to przykład najpros tszego mechanizmu działania spekulacji Prasa włoska pełna jest przykładów, wobec których metody postępowania gan gów amerykańskich w okresie prohibicji, wyglądają jak dziecinne igraszki. Inną przyczyną kryzysu mieszkaniowego jest wg lewicy włoskiej zbyt słaby udział państwa i samorządów w budownictwie mieszkaniowym. Chodzi tutaj o budowanie zbyt małej w stosunku do potrzeb liczby tanich mieszkań dostęp nych dla kieszeni przeciętnego pracownika. Średni miesięczny zarobek pracowników prze mysłowych wynosi 86.500 lirów, zaś komorne za mieszkanie 2—3-izbowe w lokalach wy najmowanych prywatnie po 1963 r. wynosi od 38.000 do 70.000 lirów. Oczywista, że mieszkanie o tak wysokim komornym jest dostępne dla nie licznej stosunkowo grupy wię cej zarabiających pracowników. Wysokość komornego sta nowi więc niemożliwą do prze bycia przeszkodę dla większo ści Włochów pragnących po-1 prawić swe warunki mieszka- * niowe. EKSMISJA — STAŁA GROŹBA Wysokość komornego to tyl ko jeden element kwestii mieszkaniowej we Włoszech. W tym kraju prawie 4 miliony rodzin zamieszkuje lokale, w których komorne jest całko wicie, lub częściowo zablokowane na podstawie ustawy o ochronie lokatorów. Na przyszły rok zostało zapowiedziane zniesienie blokady komornego, która chroniła lokatorów przed podwyższaniem przez ka rmeniczników wysokości czynszu. Jak odbije się to posunięcie np. na sytuacji mieszkańców przemysłowego ośrodka, jakim jest Bolonia? Ponad 60 tys. rodzin mieszka tam w lo kałach chronionych dotąd u-stawą. Już teraz otrzymali oni od kamieniczników wymówienia, które zostaną cofnięte, jeżeli lokatorzy zgodzą się płacić podwyższone o 5 do 15 tys. lirów komorne. W przeciwnym wypadku grozi im eksmi sja, słowo, które u nas wyszło z użycia. Podwyższenie czynszu spowoduje, że ponad 40 proc. dochodów rodziny będzie szło na opłatę komornego. Szczególnie dotkliwie odbije się ta podwyżka na budżetach rencistów. Jakie jest wyjście z tej sytuacji? Lewica wysuwa program rozwoju spółdzielczości mieszkaniowej w celu przeciw stawienia się spekulacji. Domaga się uspołecznienia gruntów przeznaczonych na zabudowę, a jako środka o działaniu natychmiastowym — wybudowanie z funduszów państwowych pół miliona izb mieszkalnych. Mimo, że ruch na rzecz rozwiązania kwestii mieszkaniowej obejmuje szero kie warstwy ludności, mimo że powstają samorzutnie liczne ko mitety obywatelskie zajmujące się w miastach tym zagad nieniem, nic nie wskazuje na to, aby władze chciały się po ważnie zająć kryzysem miesz kaniowym. (AR) WITOLD ŁOJKOWSKI MRTIE KOMUNISTYCZNE I ROBOTNICZE ŚWIATA Kontynuując nasz cykl informacji o światowym ruchu komunistycznym i robotniczym z okazji zbliżającej się Międzynarodowej Narady Partii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie, przedstawiamy dziś kolejną z europejskich partii: RUMUŃSKA PARTIA KOMUNISTYCZNA jest siłą kierowniczą, a zarazem jedyną partią polityczną w Rumunii. RPK wychodzi z założenia, że w miarę postępu budownictwa socjalistycznego i stopniowego przechodzenia do komunizmu należy zwiększać kierowniczą rolę partii i podnosić działalność państwa na jakościowo wyższy poziom. Kładzie nacisk na wyeliminowanie paralelizmu w działalności aparatu państwowego i partyjnego. Rumuńska Partia Komunistyczna powstała 8 maja 1921 r. Od daty zjednoczenia z partią socjaldemokratyczną, to znaczy od 21 lutego 1948 nosiła nazwę Rumuńskiej Partii Robotniczej, by od 19 lipca 1965 r. powrócić do dawnej nazwy — Rumuńskiej Partii Komunistycznej. Sekretarzem generalnym RPK jest tow. Nicolae Ceausescu. Partia liczy ponad 1.700 tys. członków. Wydaje organ prasowy „Scinteia" i miesięcznik teoretyczny „Lupta de Clasa". Gzy uzasadniony optymizm Na Bliskim Wschodzie stan napięcia nie słabnie, przeciw nie w związku z nasilającymi się zbrojnymi napaściami wojsk izraelskich sytuacja w tym rejonie świata niebezpieoz nie zaostrza się. Tymczasem w ONZ wyraża się opinie, że kon sultacje, prowadzone przez przedstawicieli czterech mocarstw w sprawie kryzysu blis kowschodniego, zbliżają się do punktu kulminacyjnego. Sądzi się mianowicie, że dwa mające tu najwięcej do powiedzenia mocarstwa, tj. ZSRR i USA, MAGA Z SP R A W IIEGUM MI £ D2YN/V^4|0B^OIX>VVYCT^ bliskie są uzgodnienia współ nego stanowiska w tej kwestii. Prasa kairska, komentując przebieg rozmów wielkiej czwórki stwierdza m.ir, że pod jęcie tych rozmów świadczy iż wbrew sugestiom izraelskim konflikt bliskowschodni nie jest problemem lokalnym, któ rego rozwiązanie może być po zostawione wyłącznie stronom bezpośrednio w nim zaintereso wanym. Wielkie mocarstwa — stwier dzają komentatorzy bliskowschodni nie są mediatorami ani tym bardziej arbitrami. Jako stali członkowie Rady Bezpieczeństwa NZ stwierdza ją, iż za podstawę przyszłego rozwiązania kryzysu trzeba przyjąć rezoluoję Rady Bezpie czeństwa, a cały problem musi być rozwiązany na forum ONZ Zamiast szp ili AMERYKA W OCZACH MARLENY Znana gwiazda filmowa okresu międzywojennego, Marlena Dietrich, choć jest Niemką -z pochodzenia, w roku 1D34 przyjęła obywatelstwo amerykańskie, protestując w ten sposób przeciw fa-szyzacji swego kraju, a w czasie wojny ńa prawie wszystkich frontach antyhitlarow-sikiai koalicji swymi występami starała się podnosić ducha bojowego żołnierzy ammiii, walczących z faszyzmem. Niedawno szwajcarski tygodnik „L'Illustrć" zamieścił wywiad z Marleną, zadając jej pytanie, dLa-czego mając obywatelstwo amerykańskie, artystka tak rzaidko obeerrie przebywa w USA. — Nie chcę źle wyrażać się o Staraach Zjednoczonych — odpowiedziała Marlena Dietrich. — W tym kraju doznałam wiele dobrego, a podczas ostatniej wojny próbowałam spłacić dług wdzięczności . . . Ale od tamtych czasów Ameryka bardzo się zmieniła . .. Wietnam, problemy rasowe. . Czasami mam wrażenie, że znajduję się w Niemczech lat trzy-d-ziestych. Teraz być Amerykanką, to żaden powód do dumy..,. Odpow edz alność po bońsKu Jutro, 25 bm. w Essen i Norymberdze zainaugurowane zo staną zgodnie z praktykowaną od lat taktyką rewizjonistycz nych grup i związków odweto wych NRF tegoroczne obchody „odwetowego lata". Będą one jak zapowiada się w Bonn, nie zwykle ofensywne z uwagi na trwającą kampanię przedwyborczą do Bundestagu, a zwła szcza w związku z trzydziestą rocznicą rozpoczęcia przez hitlerowskie Niemcy II wojny światowej. Jak pisał ostatnio centralny organ przesiedleńców—„Deuts che Ost Dienst — w Bad Nenn dor (dolna Saksonia )pod pro tektoratem rządu bońskiego od było się seminarium czołowych działaczy rewizjonistycznych NRF „specjalistów" od „poldty ki wschodniej" (Ostpolitik) Te matem była kwestia winy i odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej. Jak można było przewidzieć uczestnicy seminarium doszli do zgodnego wniosku, że II wojna światowa, która pochłonęła przeszło 50 milionów istnień ludzkich, została wywołana nie przez Hitlera lecz je j dynie przez...Polaków. Wietnamski ges! dobrej woli W BIEŻĄCYM miesiącu mija rok od podjęcia dwustronnych początkowo, a następnie przekształconych w czterostronne, rokowań paryskich w sprawie pokojowego uregulowania problemu wietnamskiego. Jak dotychczas jedy nym konkretnym wynikiem tych rozmów było wstrzymanie bombardowań DRW. W ciągu tego roku Amerykanie nasilali eskalację działań wojennych w Wietnamie Południowym, co spotkało się i spotyka z odpowiednią ripostą sił zbrojnych Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Płd. Przedstawiciele NFW, czyniąc gest dobrej woli, przedstawili dziesięciopunktowy plan globalnego rozwiązania problemu wietnamskiego. Plan ten między innymi przewiduje: * Wycofanie z Wietnamu Płd. wszystkich wojsk amery kańskich i wojsk innych krajów, należących do obozu ame rykańskiego; * Przekazanie sprawy wict namskich sił zbrojnych, znajdujących się na obszarze Wiet namu Płd. «!• rozpatrzenia sa mym stronom wietnamskim; * Przeprowadzenie w Połud niowym Wietnamie powszechnych, wolnych wyborów do zgromadzenia konstytucyjnego; * Przywrócenie jedności Wietnamu stopniowo i w sposób pokojowy, bez ingerencji obcych. Propozycje przedstawicieli NFW spotkały się z zaintereso waniem i aprobatą nie tylko opinii publicznej Zachodu, ale też szeregu polityków i prasy zachodniej. W senacie USA wybitni przedstawiciele frakcji demo- KOMENTARZE - OPINIE KARKOŁOMNA 0LTA WODZA kratycznej — np. W. Fulbright, M. Masfield i E. Kennedy, a także niektórzy senatorzy z rządzącej partii republikańskiej jak Aiken, Scott, la vits — żądali ostatnio w o-strym tonie zwrotu polityki wietnamskiej USA. W tej sy tuacji administracja waszyngtońska poczuła się zmuszona do zajęcia stanowiska. W 6 dni po ogłoszeniu pokojowych pro pozycji NFW prezydent USA Nixon przedstawił ośmiopunk-towe kontrpropozycje Waszyng tonu. Mówił w pojednawczym tonie, nie używał terminu „Yietcong", lecz „Narodowy Front Wyzwolenia", ale plan, który przedstawił, sprowadza się nadal do żądania kapituła cji sił patriotycznych Wietnamu Południowego. Jednakże pewne aspekty przemówienia Nixona dowodzą, że i w Waszyngtonie ugruntowuje się wreszcie przekonanie, iż rozwiązanie konfliktu Wietnam- * [skiego możliwe jest tylko w drodze rokowań. Już niejednokrotnie byliśmy śuńadkami wydarzeń na zachodnioniemieckiej scenie politycznej, budzących tzw. mieszane uczucia jeśli chodzi 0 morale czy stałość poglądów tamtejszych polityków i mężów stanu. W ostatnich dniach wywinął potężnego ko zła (oczywiście nie należy te go rozumieć dosłownie, mowa bowiem o polityku 67-letnim) przywódca organizacji przesiedleńców, niejaki Reinhold Rehs. Zmienił on przynależność partyjną: z czołowego działacza socjaldemokratycznego stal się aktywistą chade cji. Wydawać by się mogło, ze od SPD do CDU droga daleka 1 nie prosta. Bo to z jednej strony partia mieniąca się ro botniczą, z drugiej chrześcijańscy demokraci , repezentu jący wielki kapitał i mieszczaństwo — różne więc bądź co bądź ideologie i różne poglądy polityczne. Reinhold Rehs, wbrew pozorom, nie zmienił jednak ideologii i po glądów — był i jest zaciekłym szowinistycznie nastawionym rewizjonistą, rzecznikiem interesów kół najbardziej skrajnie odwetowych. Przywódca tzw. ,związku wypędzonych*' ma za sobą bo gatą przeszłość polityczną. Ten renomowany i dobrze sy tuoioany adwokat z b. Prus Wschodnich, w działalność pu bliczną zaangażował się na począticą Łat pięćdziesiątych. Przez długi czas, pozostając członkiem partii socjaldemokratycznej, działał jako depu-towany w landtagach i parła mencie bońskim, a przede wszystkim zaś w szeregach re wizjonutycznych organizacji przesiedleńczych. Mimo że sta rał się gorliwie, przez wiele lat pozostawał jednak w cieniu bardziej przebiegłych i mających większe wpływy loodzów rozmaitych „ziom-kostw". Rola jego stale rosła, ale pozostawał stale „w drugiej linii", działał za kulisami i choć był niejednokrotnie reży serem wydarzeń, przed publicznością występowali inni. Na czołową pozycję wśród od wetowców wypłynął dopiero przed dwoma UUy~ i okazał się w pełni godny swoich po-przedników. Od tego czasu datuje się też nasilenie nieporozumień i kłót ni Rehsa z własną partią — SPD. Za każdym razem kiedy przywódcy socjaldemokracji ze względów taktycznych pró bowali nieśmiało trochę tylko innego tonu w sprawach „polityki wschodniej" przywódca „ziomków" gwałtownie demon strował swój sprzeciw, grzmiał z trybun wiecowych przeciwko „rezygnacji" z tzu\ ziem wschodnich, opuszczał manifestacyjnie zjazdy partyj ne, groził, rozdzierał szaty. Jego własna partia potulnie znosiła te wyskoki nie chcąc się, broń boże, narazić rewizjonistom z ziomkowskich sze reg ów i licząc na ich głosy w wyborach. Jak się okazało — nic to jednak nie pomogło. Wódz przesiedleńców ciężko obrazo ny, że SPD nie wpisała go na Ustę kandydatów do parlamen tu w nadchodzących wyborach — dokonał karkołomnej wolty, publicznie zerwał z socjaldemokratami i przystąpił do CDU, czyli głóionych przeciwników wyborczych swych niedawnych przyjaciół. Krok ten ma, rzecz jasna, także ogólniejszą wymowę. Świadczy on o tym, że skraj na prawica rewizjonistyczna, której przewodzi Rehs, stawia obecnie w coraz większym stopniu na chadecję. Ta ostai nia zaś jest zdecydowana u-dzielać nadal całkowitego poparcia zaślepionym odwetowcom spod znaku „związku wy pędzonych" i poparcie to chce urjgrać w nadchodzących wyborach, odwołując się do nacjonalistycznych i odwetowych instynktów tych warstw społeczeństwa NRF, które niczego nie nauczyła klęska z 1945 r. i którym, marzy się no wy „Drang nach Osten". A. POLAN DRW QLł AWfc T1M \\LAO S%g» SY3AM f « OUiHHO* MC TH U DALAT KUN MO A i WIETNAM C-AN TM O Chińskie Mapa przedstawia ważniejsza bazy US Army w Wietnamie Po- Iłudni-owym, atakowane skutecznie cni wielu miesięcy przez żołnierzy Narodowego jtrroatu Wyzwolenia. Str PRACA wśród młodzieży polskiej rozpoczęła się na Ziemi Bytowskiej stosunkowo wcześnie, bo już w 1921 roku. Organizacje nie posiadały swojej ofiejałnej nazwy. W gwarze Kaszubów określało się je jako „ko ła śpiewacze". Największą aktywność wykazywały koła śpieto/acze we wsiach: Ugoszcz, Studzienice, Płoto-wo i Osława Dąbrowa. Skupiały się one wokół chórów istniejących przy kościołach. Chóry kościelne w U-goszczy i Studzienicach prowadził organista Bernard Wróbel. Chór ze Studzienic liczył około 20 członków. Zespół chóralny w Płotowie prowadził Feliks Trzebiatowski — szewc z Niezabyszewa. Zespoły te oprócz pieśni kościelnych poświęcały sporo miejsca w swoich repertuarach polskim pieśniom ludowym i narodowym. Wśród najczęściej śpiewanych powtarzały się: „Góralu czy ci nie żal", „Wisło moja, Wisło stara", „Hej Mazury", „Cześć Płotowskiej Ziemi" itp. Praca zespołów nie ograniczała się wyłącznie do nauki piosenek. Przygotowywały one również widowiska teatralne, inscenizacje i różnego rodzaju skecze. Tematycznie początkowo nie wychodziły one poza ramy treści religijnych. Ograniczały się w zasadzie do jasełek i innych scen z życia biblijnego. Widowiska organizowano najczęściej z okazji świąt koś cielnych. Występy zespołów łączono z reguły z zabawami tanecznymi lub z festynami pieśni i tańca. Uroczystości te ściągały młodzież polską z wielu okolicznych miejscowości. Zes Wśród poły z przygotowanym programem wyjeżdżały również do sąsiednich miejscowości. Zespół ze Studzienic najczęściej wyjeżdżał do Kłączna, Przewożą, Osławy Dąbrowy, i U-goszczy. Raz nawet, w 1926 roku ba wił gościnnie w Płotowie. Ten pierwszy okres działalności młodzieży był niezmiernie trudny. Brak było świetlic, sprzętu, materiałów repertuarowych, a przede wszystkim odpowiednio przygotowa nych ludzi, którzy by mogli prowadzić działalność kulturalno-oświato-wą. Praca kół śpiewaczych opierała się w zasadzie na inicjatywie i pomysłowości samej młodzieży. Nie by ła systematyczna ani też oparta na celowo dobranych treściach ideowych. Młody, rozwijający się dopiero ruch polski w Niemczech nie wy pracował jeszcze jednolitej koncepcji i formy oddziaływania na młodzież. Najwcześniej działającą organizacją młodzieży polskiej w Niemczech było harcerstwo; Na terenie powiatu bytowskiego istniały w lataęh 1924— —1928 drużyny harcerzy we wsiach Ugoszcz i Osława Dąbrowa. Inicjatorem w organizowaniu tych drużyn był Teofil Prądzyński z U- goszczy. Dostarczał on drużynowym podręczniki harcerskie oraz czasopismo młodzieżowe „Zdrój", które były jedynymi wytycznymi i wskazówkami w pracy harcerskiej . Najlepiej zorganizowaną była drużyna harcerzy z Ugoszczy. Nosiła o-na imię T.ądeusza Kościuszki. Pierw szym jej drużynowym był inicjator ruchu harcerskiego w powiecie by-towskim Teofil Prądzyński, a następ nie po jego wyjeździe do Polski, Franciszek Ryngwelski- W pierwszym okresie swego istnie nia drużyna harcerzy z Ugoszczy posiadała tylko jeden zastęp, 8 osób. W 1925 roku drużyna się powiększyła do 26 osób. Wówczas podzielono ją na trzy zastępy. Dwa z nich składały się z chłopców ugoskich, a trze ci z chłopców z Rabacina. Zastępowymi byli: Aleksander Jakubek i Aleksander Prądzyński z Ugoszczy oraz Józef Janikowski z Rabacina. Działalność harcerska nie opierała się na pracy zastępów jak w tradycyjnych drużynach. Nie zdobywano też stopni ani sprawności. Zbiórki całej drużyny odbywały się dość czę sto, latem nawet w każdą niedzielę. Na zbiórkach organizowano gry terenowe, uprawiano sport głównie piłkę nożną, siatkówkę. Często organizowano wycieczki do sąsiednich wsi. Dużo śpiewano. Do najczęściej śpiewanych pieśni należały: „Rota" „Choć burza huczy w koło nas", „A kto chce rozkoszy użyć", „Tam od Wisły, tam od Warty, .,Prusak męczy polskie dzieci", „Zacnego miałem druha". Tę ostatnią śpiewano najczęściej w marszu, podczas wycieczki, gdyż posiadała niemiecką melodię wojskową i skutecznie wprowa dzała Niemców w błąd. W 1926 roku drużyny harcerskie na terenie powiatu bytowskiego wi zytował Naczelnik Związku Harcerstwa Polskiego w Niemczech druh hm Józef Kwietniewski. Po tej wizytacji relacjonuje on następujące zajście: „...podczas jednej z wizytacji w 1926 roku zamieszkałem u Teofila Prądzyńskiego. Pewnego wrześniowego dnia po pobycie w terenie zasiedliśmy przy otwartym oknie do kolacji i wtenczas oddano w otwarte okno kilka strzałów karabinowych. Zsunęliśmy się natychmiast z krzeseł, strzały na szczęście nie były celne. Krótko po wypadku zgłosiliśmy napad miejscowemu żandarmowi, który nas zbył tym że żadnych strzałów nie słyszał." Drużyna harcerzy irr.Księcia Józe fa Poniatowskiego w Osławię Dąbro wie działała pod kierownictwem dru żynowego Bolesława Cysewskiego i liczyła 22 chłopców* Posiadała ona swoją własną, małą ork-estrę składającą się z pięciu a czasem sześciu muzykantów. Orkiestrę tę tworzyli: Piotr i Franciszek Kowalewscy, Bole sław Cysewski,'Konrad Bola oraz okresowo Antoni Cysewski i Maksy milian Cyrson. Instrumenty muzycz ne były własnością prywatną członków drużyny. Drużyny harcerskie istniały na terenie powiatu bytowskiego do 1928 roku, tj. do przyjazdu Jana Bauera. Jan Bauer był zwolennikiem bardziej ożywionej i masowej organizacji młodzieżowej, a harcerstwo nie przewidywało istnienia drużyn koedukacyjnych. Chcąc więc uczynić organizacje młodzieżowe bardziej masowymi, trzeba było zrezygnować z harcerstwa i przejść do zorganizowania Towarzystwa Młodzieży Polskiej w Niemczech. W październiku 1928 roku odbyło się w Płotowie, w mieszkaniu Jana Styp-Rekowskiego, zebranie organizacyjne Towarzystwa Młodzieży. W zebraniu tym uczestniczyli: inspektor Brasse z Berlina, dr Bolesław Domański i Józef Styp-Rekowski Pierwsze koła Towarzystwa powstały: w Płotowie, Rekowie, Osławię Dąbrowie, Ugoszczy, Rabacinie i Kłącznie. Do działalności przystąpi! Jan Bauer. Zorganizował on jeszcze tej jesieni wieczorowe kursy oświatowe dla młodzieży w celu wyszkolenia aktywu młodzieżowego. TADEUSZ LENARTOWSKI Przed Ludowym Świętem Nawet najbardziej zagorzały mieszczuch, dostrzegający we wsi jedynie uroki wczasów pod gruszą, po chwili zastanowienia zauważyć musi ogrom przemian dokonanych w rolnictwie w ostatnim ćwierćwieczu. Nie trzeba tu nawet odwoływać się do obrazu wsi przedwojennej; najbardziej istot-tnym efektem przemian gospodarczych jest przecież zapewnienie dostatku żywności niegdyś racjonowanej, utrzymanie godziwej relacji cen między wyrobami przemysłowymi a rolniczymi, świadczącej o sprawnym działaniu gospodarczych mechanizmów. Nawet najwięksi z nielicznego już kręgu chłopów-tradycjonalistów potwierdzić muszą skuteczność polityki gospodarczej ludowego państwa wobec rolnictwa. Dostatek kredytu, wielkie ilości maszyn i materiałów budowlanych, tania elektryfikacja i takież nawęzy sztucznie, usługi służby agrotechnicznej, liczne zachęty dla gospodarstw dobrze prowadzonych — tworzą krąg faktów występujących w każdej wsi, cennych i cenionych przez tę sześciomiłionową grupę obywateli, która utrzymuje się z pracy w rolnictwie. Rozpatrując historię najnowszą^ polskiego rolnictwa ekonomista wskaże przede wszystkim na zjawisko pozornie paradoksalne: na spadek i równoczesny wzrost gospodarczego znaczenia rolnictwa. Bo wkład rolnictwa wnoszó-ny do dochodu narodowego, niegdyś decydujący, wynosi dziś tylko 17 procent. Jednak w wartościach bezwzględnych te 17 proc. przedstawiają sumę znacznie większą niż niegdysiejsze pięćdziesiąt. We władaniu rolnictwa znajduje się dziś część majątku narodowego wartości ośmiuset mi liardów złotych, a więc równa majątkowi zawartemu w przemyśle. Przemysł. ,rozwija ny forsownie przez 25 ubiegłych lat, ciągnął za sobą wieś tworząc zarówno rynek pracy jak i konsumpcji, dopingując rolnictwo do pracy wydajniejszej i umożliwiając — poprzez zaopatrzenie w narzędzia — wyższą wydaj ność. W wyniku .procesów społecznych i gospodarczych, którym dały początek rewolucyjne zmiany polityczne — przepływu ludności wiejskiej do miast i przemysłu — znacznie mniejsza niż kiedykolwiek liczba pracujących w rolnictwie wzięła na siebie obowiązek wyżywienia znacznie więk szej grupy pracujących w działach pozarolniczych. Stąd znaczenie rolnictwa większe dziś niż kiedykolwiek dla funkcjonowania całej gospodarki, dla utrzymania rynku w stanie równowagi. Dla każdego, pozbawionego uprzedzeń obserwatora naszego życia, nie mówiąc już o czyn nych współuczestnikach, przełamanie zastoju w produkcji roślinnej i hodowli, dźwignięcie ekonomiczne rolnictwa, włączenie wsi do procesów społecznych i kulturowych jest jednym z najbardziej okazałych elementów dorobku władzy ludowej. Dla każdego oczywista jest też społeczna cena ożywienia rolnictwa znaj dującego ostatnio wyraz w wyższym tempie rozwoju produkcji niż. np. w krajach Europy zachodniej. A miara kosztów wyraża się w sumie ponad stu miliardów złotych skierowanych na wieś w la- tach 1965—1969. Przemysły, zwłaszcza maszynowy i chemiczny, wsparły wieś potężną porcją wyrobów zwiększających społeczną wydajność pra cy — rolnictwa zrewanżowało się w zamian wyższą produkcją zwierzęcą, pozwalającą „uspokoić" rynek i roślinną umożliwiającą ograniczenie importu zbóż o milion ton rocznie. Uznając w pełni te sukcesy, znając też dobrze ich źródła zawarte nie tylko w kredycie i towarach, ale też w nowoczesnych formach organizacyj nych ułatwiających gospodaro wanie (kółka rolnicze, gospodarstwa państwowe) nie może my jednakże przyjąć dzisiejszej sytuacji w rolnictwie za całkowicie zadowalającą. Choć by z tego względu, że importujemy jeszcze zboże, że wolno zwiększa się produkcja zwierzęca, że rozdrobniona go spodarka indywidualna utrud nia inwestowanie i stosowanie nowoczesnej techniki, a spora jeszcze grupa gospodarstw państwowych pracuje ze stratą. Zjawiska biorące początek wewnątrz rolnictwa a także i poza tym działem gosnodarki (weźmy choćby niedostateczne zaopatrzenie w materiały budowlane i maszyny) powodują, iż społeczna wydajność rolnictwa jest niska a koszty produkcji — wysokie. Oto istota problemu: jeden zatrudniony w polskim rolnictwie żywi prawie cztery osoby utrzymujące się ze źródeł pozarolniczych, natomiast jeden rolnik duński — 12 osób a amerykański — ponad 40 o-sób. Z przytoczonych tu faktów nie wynika wcale, by rolnictwo nasze pracowało źle, by polscy rolnicy wykazywali mniejsze umiejętności gospodarowania niż inne nacje. Na niską w naszym rolnictwie wydajność i związane z tym wysokie koszty produkcji rolnej złożyło się szereg przyczyn historycznych i naturalnych, określiło ją działanie mechanizmów gospodarczych i sił społecznych nie łatwych do regulowania. Oddając chło pora i pracownikom rolnictwa należne uznanie za systematyczne ulepszanie gospodarki nie można jednak zapominać, nawet przy świątecznej okazji o pracy jeszcze czekającej. Nie byłoby to postępowanie uczciwe. Ale równie nieuczciwe są próby dyskredytowania dorobku naszego rolnictwa, zakłamane próby dowodzenia stagnacji. Najlepiej świadczy o tym rzetelne ustalenie miej sca polskiego rolnictwa w świecie. Otóż Polska zajmuje czołową w świecie pozycję w produkcji ważniejszych artykułów rolnych. Na drugim miejscu w świecie klasyfikują nasze rolnictwo zbiory ziemniaków oraz żyta, na trzecim — rzepaku, na czwartym — buraków cukrowych. W produkcji mleka rolnik wprowadził Polskę na piąte miejsce w światowej tabeli, mięsa ,— ósme, jaj — jedenaste. Czternastą pozycję dają Polsce zbiory jęczmienia, siedemnastą —■ pszenicy. Są to pozycje dzisiej sze, znacznie lepsze — zwłasz cza w rzepaku, burakach, pszenicy, mięsie, mleku, jajach — niż w roku 1950. Globalna produkcja rolna stawia Polskę w rzędzie największych producentów żywności, a postęp uzyskany w okresie ostatnich kilkunastu lat wskazuje na systematyczność korzystnych zmian. Przy rozpatrywaniu tych faktów należy mieć na uwadze, iż nasze rolnictwo pracuje w gorszych warunkach naturalnych niż rolnicy innych krajów zaliczanych do światowej czołówki: oto na jednego mieszkańca Polski przypada zaledwie 0.63 ha u-żytków rolnych podczas 2dv w Kanadzie — 3.21 ha. Stad też bierz** się sytuacia, \r Kanada, r^i*T>o znacznie niższej od polskiej średniki plónóvCr, jest głównym eksporterem pszenicy. Pod względem produkcji zbóż na 1 mieszkańca zajmowała Polska ostatnio 13 miejsce w świecie, mięsa — !(?, mleka — 8. Wszelkie porównania międzynarodowe wskazują, że rolnictwo polskie zajmuje dziś pozycję tuż za grupą krajów najbardziej rozwiniętych pod względem gospodarczym. Cały dotychczasowy dorobek, osiągnięty przecież w czasie stosunkowo krótkim, pozwala na stwierdzenie, że w nadchodzących latach rolnictwo wniesie spodziewany wkład do rozwoju całej gospo darki i umocni swoją pozycję w światowej czołówce producentów żywności. Są wszelkie warunki po temu: rozwinięty już przemysł potrafi wyposażyć wieś w dostateczną liczbę traktorów i ma szyn, w porcję nawozów wystarczającą dla odrobienia zaległości w nawożeniu dzielącej jeszcze polską ziemię od najbardziej urodzajnych. Wieś świadoma korzyści płynących z szybkiego rozwoju gospodar czego, zwyżki dochodów kształ tujących się przecież w ciągu ostatnich ośmiu lat z tą samą dynamiką co dochody realne robotników i pracowników umysłowych potrafi z pewnoś cią udoskonalić formy pracy w taki sposób, by najlepiej wykorzystać potencjał techniczny stawiany jej do dyspozycji przez gospodarkę uspołecznioną. Awans gospodarczy wsi jest dziś nieodłączną częścią programów społeczno-ekonomicz-nego rozwoju kraju. Społeczeństwo, im bardziej zasobne, tym więcej potrzebuje pro duktów rolnych — rolnik, im lepiej gospodaruje tym więcej korzysta z dóbr przemysłowych. Skoordynowany rozwój gospodarczy rolnictwa i przemysłu jest pierwszym warunkiem harmonijnego awansu grup ludności wewnątrz jednego, socjalistycznego społeczeństwa. (AR) WIESŁAW WESOŁOWSKI Historia z tej ziemi Prosty sposób Chociaż historia to prawdziwa, brzmi jak współczesna bajka W pewnym miasteczku jedyna istniejąca tam piekar-na dostarczała pieczywo, odznaczające się ogromną mnogością rvad przy jednoczesnym braku jakichkolwiek zalet. Nie dość, że spalone, to jeszcze z zakalcem. Nie dość, że z zakalcem, to jeszcze ze zwłokami karalucha w środku. W tej sytuacji ludność miasteczka, dla której to usługi świadczyła wspomniana piekarnia, podzieliła się na trzy odrębne obozy. Pierwszy — czynił wyprawy do sąsiednich miast po pieczywo, drugi — podjął wypiek chleba we własnym. domowym zakresie, trzeci, najliczniejszy — wynalazł metodę uszlachetniania miejscowego chleba, a to przez ście ranie na tarce jego spalonej skóry, wykrawanie zakalca i wydłubywanie karaluchów. Wszystkie te trzy odłamy społeczeństwa mocno cementowały wspólne, zgodne narzekania na „tę cholerną piekar-nię". Ale już dalsze refleksje i głębsze przemyślenia znów nie były jednolite. Starsi, wzdychali: — To dzisiejsze pieczywo to skandal! Pamiętam przed wojną... Dobrze zorientowani wyjaśniali: — Jak mąkę dostają złą, cudów z niej nie zrobią. Fafaliści im. wtórowali: — Plan muszą wykonać, gonią z robotą i knocą. Nie zorientoioani oponowali nieśmiało: — Wypiek przy pa lonego chleba nie trwa chyba dłużej niż nie przypalonego? Energiczni zapowiadali, że wkrótce napiszą w tej sprawie do Fali 56. Zeby analogia do bajki w tej, powtarzam, najprawdziwszej historii była zupełna, finał też jest nieoczekiwany i nieprawdopodobny. Otóż pewnego dnia pewna społeczna organizacja, zakupiwszy uprzednio odpowiednią ilość miejscowych wypieków, zaprosiła całą załogę piekarni z panem kierownikiem na czele. Posadzono gości do stołu zastawionego wyłącznie piekarniczymi wyrobami, życzono smacznego, a na wszelki wypadek zamknięto jeszcze drzwi wyjściowe na klucz. Uczta była dramatyczna, kilku biesiadników pochorowało się już na miejscu. Od tego czasu pieczywo się zdecydowanie poprawiło, a ludność miasteczka... w bajce byłoby: żyła długo i szczęśliwie. Ale że to nie bajka, więc ludzie w miasteczku nabrali po prostu trochę wiary we własne siły w zwalczaniu przynajmniej niektórych przeciwmości losu. KSANTYPA Franciszek Trzebiatowski z Tuchomia (pow Bytów) gospodaruje na 15 hektarach bez kon;«Na zdjęciu: napełnia siewnik ziarnem przywiezionym w pole warszawą Fot. J. Piątkowski X Węgry s3 głównym pro ducentem i dostawcą autobusów na rynki krajowe RWPG. NRD npŁ zakupiła już 10 tys. wozów. Autobusy produkuje znana budapeszteńska fabryka „Ikarus" już od 15 lat. Ó-statnio zakłady wypuściły na rynek nowy model wozu — i-karus-200. Jest to luksusowy autobus klasy turystycznej z górną częścią karoserii ze szkła, wyposażony w urządzę nia klimatyzacyjne, toaletę i garderobe. W przyszłym roku fabryka będzie produkowała 7000 sztuk ikarusów. Od przy szłego też roku fabryka ulegnie przekształceniu w wielki zakład montażowy, który będzie otrzymywał części i pod zespoły z wielu wyspecjalizowanych fąbryk. Należy przy tym zaznaczyć, że wozy marki ikarus sprzedawane są do 36 kraj ów- Sezon sąmochodowo--motoeyklowy w pełni. Wszy scy posiadacze czterech i dwóch kółek wyprowadzili swoje wehikuły na. drogi. O-becnie na naszych drogach jeździ prawie 1700 tys. motocykli i skuterów. W porówna niu z 1967 r. liczba tych pojazdów zwiększyła się aż o 100 tys. sztuk! W Polsce przypada 50 motocykli na 1 tys. mieszkańców. Pod tym względem zajmujemy jedno z pierw szych miejsc w świecie. Już skończą się kłopoty posiadaczy fiatów7 i innych samochodów osobowych z o-lejami silnikowymi. CPN wprowadziła bowiem na rynek nowy olej silnikowy (do cżterosuwowych silników gaź-nikowych). Olej ten posiada wszystkie dodatki uszlachetnia jące i nie ustępuje olejom sil nikowym znanych firm zachodnich. Nowy olej nazywa się „F-125" i przeznaczony jest w głównej mierze do naszych fiatów-125. Litr oleju będzie kosztować 40 złotych. * Sportowy samochód fer rari 36*5 GT 2 plus 2 jest wyposażony w 12-cyiindrowy wi-dlasty silnik o mocy 320 KM przy (5600 obr/min. Ferrari posiada mechaniczną pięciobiegową skrzynię biegów — całkowicie synchronizowaną. Samochód może osią gać maksymalną szybkość 225 km na godz. ¥ Zimę mamy poza sobą, ale nie możemy zapominać o ostrożnej jeździe i o poślizgach. W Anglii np. stwierdzono, że przyczyną większości wypadków jest niedostateczna przyczepność kół samochodowych przy hamowaniu do nawierzchni dróg, które przy in tensywnym ruchu „polerują się". W Londynie na najbar- dziej niebezpiecznych skrzyżo waniacli zastosowano specj al-ne pokrycie przeciwślizgowe. W okresie pięciu miesięcy liczba nieszczęśliwych wypad ków na tych skrzyżowaniach zmniejszyła się o 62 proc., a liczba katastrof w obrębie mia sta spadła o 11 proc. Pokrycie przeciwślizgowe stanowi mieszaninę wiórów prażonego boksytu z kleistym i sprężystym składnikiem żywTic.owo--bitumicznym. Nie ulega ono zmiękczeniu nawet w czasie intensywnego ruchu. ^ Czy nastąpi poprawa za opatrzenia wT części zamienne do samochodów fiat-125 P ? Motozbyt zapowiada w br. 2 tys. pozycji częś- i do naszego fiata, w tym około 800 z importu. Czy wszystkie znajdą się na rynku? To wielka niewiadoma, pewne jest, że części produkowane w kraju będą sprzedawane, na razie, przez Motozbyt w Warszawie i Katowicach (także na zamówienia w drodze tzw. sprzeda ży wysyłkowej). Oby te prognozy się potwierdziły! MOŻLIWOŚĆ WYMIANY Z ZSRR Od 1 stycznia br. filateliści radzieccy uzyskali prawo prowadzenia wymiany znaczków pocztowych z zagranicą. Prawo to mają członkowie Wszech związkowego Towarzystwa Fi latelistów, którzy legitymują się co najmniej rocznym stażem. Wymiana odbywa się za pośrednictwem Centralnej A-gencji Filatelistycznej. Każdy filatelista może wysłać w ro ku 12 listów do 5 różnych part nerów. Należy podkreślić, że wolno wysyłać jedynie po. jed nym egzemplarzu znaczków, całostek i ostempiowaru WYSĆIG POKOJU W FILATELISTY CS? Jak wiadomo, Poczta Polska, podobnie zresztą jak pccz ty w NRD i CSRS wydaje okolicznościowe znaczki pocz tówe z okazji Wyścigu Pokoju tylko co pięć lat. Filatelistom pozostają tylko okolicznościowe datowniki. Były one używane we wszystkich miastach etapowych w Polsce. Komplet dziesięciu pamiątkowych kopert można zamawiać w oddziale PZF Warszawa 1, skr. poczt. 104. CAbOSTKI Ostatnio Poczta Polska wprowadziła do obiegu kartę pocz tową upamiętniającą V Kongres ZSL. Ukazała się też kar ta pocztowa serii turystycznej z herbem Jarosławia na znacz ku i koperta lotnicza ze znacz kiem wartości 3.40 zł. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Austria wydała jeden zna czek poświęcony armii austriac kiej.. Przedstawiono na nim żołnierza na punkcie obserwa cyjnym. W Beigii ukazał się znaczek z okazji 2000-lecia miasta Ar lon. W Berlinie źach. wszedł do obiegu znaczek serii stałej „za bytkowe budowle z XII w." z reprodukcją zamku Tegel w Berlinie. Czad wydał znaczek lotniczy upamiętniający Afrykańską Wystawę Filatelistyczną. Dania upamiętniła 70. roczni cę urodzin króla Fryderyka IX wydaniem znaczka z jego podobizną. Na Filipinach ukazały się cztery znaczki z reprodukcja mi zwierząt. W Finlandii wszedł do obiegu znaczek serii „Europa 1969" Francja wydała trzy znaczki z dopłatą poświęcone sławnym Francuzom. W Indiach wszedł do obiegu znaczek z podobizną dra Mar tina L. Kinga. W Jugosławii ukazały się trzy znaczki i blok upamiętnia jące 50-lecie Komunistycznej Partii Jugosławii, Luksemburg wydał blok znaczkowy „Juventus 1969". Na znaczkach przedstawiono lalkę, sportowców i słońce. Mauretania wydała trzy znaczki lotnicze z okazji 200-lecia urodzin Napoleona I. W Norwegii ukazał się zna czek popularyzujący bezpieczeństwo na jezdni. Przedstawiono na nim dziecko na przej ściu dla pieszych. Chile wydało cztery znaczki lotnicze upamiętniające 225-lecie mennicy państwowej. W Grecji ukazały się trzy znaczki popularyzujące turystykę. KOUnOWZE W»ZV*TV»CM WWtfW »ĄCZCg Głos Koszaliński o««am *w wurrn totormczw przed 15 laty donosił... 24 maja 1954 r. toczasowy w ośrodkach FWP Teatr Muzyczny z Lodzi wy na kosza Lińskim wybrzeżu, stawił w Słupsku operetkę Fr. Lehara — „Wesoła wdówkaKoszalińskie Przedsiębior-jy. stwo Aptek uruchomiło juz w W tym roku Miejskie Pjzed województwie 43 punkty dp-siębiorstwo Remontowo - Bu tecznc, w tym U w pegeerach dowlane w Kołobrzegu ęddalo które sprzedają gotowe lekar już mieszkańcom 2 PS od ref non stwa, odżywki, zioła i środki towanych izb mieszkalnych, opatrunkowe. W toku robót znajduje się ^ jeszcze 615 izb. Drużyna harcerska p-rzy JyL Szkole Podstawowej w Łasi- W słupskich derbach w ra- nie zdobyła pierwsze miejsce mach rozgrywek o mistrzo- w kraju w zbiórce złomu, stwo piłkarskie klasy A Kole- ^ jarz pokonał Gwardię 2:0. Li W meczu piłkarskim o mi-derem w tabeli jest w dai- strzostwo III ligi Gwardia szym ciągu Gwardia* Koszalin Słupsk wygrała z Kolejarzem Gdynia 2:0. Kina wyświetlają: — Kosza ^ lin ul. Findera — Piątka z Coraz większimi placem bu ulicy Barskiej", „Polonia" w domy staję sie śródmieście Ko Słupsku — „Admirał tJsza- szalina. Rozpoczęto też budo-kov?', PDK w Kołobrzegu — wę Domu Nauczyciela przy „Rimskij Korsakow". ul. Armii Czerwonej oraz jy. szkoły podstawowej. Na osie- Chłopi, gromady Rekowo dla dlu Władysława IV oddany zo uczczenia: 10-lecia Polski Lu- stanie w tych dniach nowy dowej postanowili przed termi blok mieszkalny, nem urykonać obowiązkowe dostawy żywca, mleka i ziem- Duży sukces odnieśli siat-niaków oraz zwiększyć hodo- karze z koszalińskiego Ogni-wlę: Do podejmowania podob wa zwyciężając w swej gru-nych zobowiązań wezwali pie w rozgrywkach elimina-wszystkie gromady wojewódz cyjnych o mistrzostwo Polski twa. ZS „Ogniwo". OŚRODEK REMONTOWO-BUDOWLANY LASÓW PAŃSTWOWYCH W CZARNOHORZE, p-ta Szczecinek zatrudni TECHNIKA NORMOWANIA z wykształceniem technicznym .średnim i kilkuletnią praktyką; PRACOWNIKA DO DZIAJŁU TECHNICZNEGO z wykształceniem technicznym wyższym lub średnim i praktyką w przygotowaniu produkcji. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia. K-1691-0 KIEROWNIKA (czkę) DOMU WYPOCZYNKOWEGO W SAR M NO WIE pow. Koszalin, KUCHARKĘ i PODKUCHENNA zatrudni natrchmiast DYREKCJA MIEJSKIEGO ZARZĄDU BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W GLIWICACH, ul. Dolnych Walów 11. Źgłoszenia przyjmuje Dział Kadr. K-16&9-0 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA ROBÓT INSTALACYJ-NO-MONTAZOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU, ul. Rybacka 4a, zatrudni natychmiast 20 MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH do KGR Słupsk, ul. Rybacka 4a, oraz 15 POMOCNIKÓW MONTERÓW. Płaca zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Dokumenty w sprawie zatrudnienia należy składać w Sekcji Kadr PRIM Bud. Roi. w Słupsku, ul. Rybacka 4a. K-1675-0 23 maja rozpoczął ńę sezon Oprać: MAR Gdy kompozytor Lehar zagrał po raz pierwszy swego słynnego walca z operetki „Wesoła wdówka" dyrektorowi „Thea ter an der WienM, Karczagowi, ten zapytał: „to ma być muzyka?" Następnie na każdej kolejnej próbie powtarzał: „nie będę wydawał moich pieniędzy na takie świństwo". Kiedy pytano go, jak ubrać chórzystów w drugim akcie, mruknął: „dla mnie mogą wyjść w kalesonach". Karczag swą niechęć do dzieła Lehara posunął tak daleko, że zmniejszył ilość prób. Artyści i muzycy, pragnac dopomóc Leharowi I twórcy libretta, Leonowi, odbywali próby w nocy, aby tylko premiera mogła odbyć się w przewidzianym terminie. PAŃSTWOWE PRZEDSIĘBIORSTWO HOTELE MIEJSKIE W KOŁOBRZEGU, ul. Dworcowa 10, teł. 34-11, wewn. 388 zatrudni natychmiast CUKIERNIKÓW-LODZIARZY. Wymagane kwalifikacje: minimum świadectwo czeladnicze w zawodzie cukiernika oraz kilkuletni staż pracy przy produkcji lodów. Szczegółowych informacji udzieli Sekcja Kadr. Termin składania ofert upływa z dniem 25 maja br. K-1695-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO REMONTOWO-BUDOWLANE W SŁUPSKU przyjmie natychmiast do pracy każdą liczbę MURARZY, TYNKARZY, DEKARZY-BLACHARZY a nonadto WYKWALIFIKOWANEGO STOLARZA i ŚLUSARZA, oraz w Dyrekcji Przedsiębiorstwa 2 TECHNIKÓW lub INŻYNIERÓW BUDOWLANYCH z uprawnieniami na stanowisko KIEROWNIKA GRUPY ROBÓT i MAJSTRA BUDOWLANEGO. Wynagrodzenie wg Układu zbiorowego pracy w budownictwie. Oferty prosimy składać w Dyrekcji Przedsiębiorstwa, Słupsk, ul. Tuwima 23. K-1685-0 • ^ ________________________Js MAŁŻEŃSTWO, crMnkowie spółdzielni, poszukuje pokoju w Ko-szałinie. Za rok płatne z £órv. Teł, 59-48, od &--17. Gp-1823 ODDZIELNY pokój sublokatorski do wynajęcia. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 1824. Gp-182i PILNIE sprzedam moskwicza 403. Kołobrzeg, Wodna 8, warsztat sa-mcchotlowy. Gp-18:5 D¥łi£Kc«iA jr^K Płaszewo unieważnia pieczątkę o treści: Państwowe Gospodarstwo Rolne w Płaszewie, pow. Słupsk. Przestrzega się wszystkie instytucje przed realizowaniem zamówień i upoważnień stemplowanych pieczątką o powyższej treści. K-1713 SZYSZKA Tadeusz przyjmie ucznia w zawodzie inst. wod-kan. i c. o. Koszalin, Wąska 2 podwórzu). Gp-18i9 , ZAKŁAD Elektromechaniczny Ko ! szalin, Hibnera 29 świadczy usługi: ładowanie akumulatorów, regeneracja rozruszników, prądnic itp. rap a™-* i wyroi-m esorzętu elektrycznego w pojazdach. Gp-1791-0 POSZUKUJĘ garażu, Koszalin, o- k"l'-ce ui. Moniuszki. Dzwonić: «»-W. Gp-lS21 STUDIO ragrań na pocztówkach dźwiękowych poleca swoje usługi w zakresie nagrań wraz z dedykacjami. Przyjmuje zamówienia osobiście i korespondencyjnie, — Iwański, Koszalin, plac Bojowników PPR 1, wejście od Zwvcię-stwa, obok Księgarni Naukowej. Gpl8l7 PRACOWNIKA niekwalifik-owa-nego, malarza przyjmę. Pajor, Koszalin, Armii Czerwonej 32/25. Gp-1817 GARAŻ do wydzierżawienia w śródmieściu Koszalina. Tel. 70-40. Gp-1822 PRZYJMĘ pomoc do dziecka. — Koszalin, Pawła Findera 36/2. Gp-1820 ZAMIENIĘ pilnie mieszkanie, dwa pokoje, kuchnia, łazienka, (nowe budownictwo) w Jeleniej Górze, na podobne lub większe w Koszalinie. Oferty: Koszalin, Biuro Ogło szeń pod nr 1686. K-1666-0 BIURO Matrymonialne ,,Neptun" Gdańsk, Śniadeckich, kierowane przez psychologa, pomyślnie kojarzy małżeństwa «m! r. K.-71/B-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ZAOPATRZENIA SZKÓŁ „CEZĄS* W KOSZALINIE zawiadamia swoich ODBIORCÓW, że od 26 do 31 maja 1969 r. SPRZEDAŻY I WYDAWANIA TOWARU NIE BĘDZIE Z POWODU INWENTARYZACJI. W okresie tym zakupów można dokonywać w naszej filii w Słupsku, ul. Mostnika nr 7. K-1709 DYREKCJA KOSZALIŃSKICH ZAKŁADÓW GRAFICZNYCH w KOSZALINIE, ul. Alfreda Lampego 18/20, tel. 40-11 przyjmuje kandydatów (CHŁOPCOW) do nauki w ZASADNICZEJ SZKOLE ZAWODOWEJ W KOSZALINIE KLASA POLIGRAFII i TECHNIKUM POLIGRAFICZNYM w WARSZAWIE Zgłoszenia przyjmuje ! informacji udziela Dział Kadr. Ilość miejsc ograniczona. K-1653-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ W MIASTKU, ul. Armii Czerwonej 4 ogłasza PRZETARG na wykonanie kapitalnego remontu 6 studni publicznych. Rozliczenie z wykonawcą nastąpi na podstawie systemu obmiarowego. W przetargu mogą wziąć udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz rzemieślnicy prywatni. Oferty należy składać do 30 V 1969 r. Otwarcie ofert nastąpi 7 VI 1969 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. _ K-1706 MZBM W DRAWSKU POM. ul. Sobieskiego 2, tel. 205 ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie robót elewacyjnych na 12 budynkach oraz wykonanie ogrodzenia o dl. 490 mb. t siatki w ramce z kątownika. Dokumentacja techniczna na powyższe roboty do wglądu w biurze MZBM. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać do 31 V 1969 r., Otwarcie ofert nastąpi 3 VI 1969 r., o godz. 10, w biurze MZBM. Zastrzega się prawo wTyboru oferenta bez podania przyczyn. K-1712-0 ZAKŁADY PRZEMYSŁU ELEKTRONICZNEGO „KAZEL" w KOSZALINIE ul. Morska 33/35 ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie z materiału powierzonego n/w detali metalowych: 1. Wypychacz Nr rys. NZ-114.13 szt. 500 2. Igła Nr rys. NZ-114.14 tf £00 3. Stempel Nr rys. NZ-114.10 99 500 4. Stempel Nr rys. NZ-114.1 N 500 5. Stempel N PR-124.1 W 100 6. Wypychacz NPR-124.2 9f 100 7. Obsada igieł NPR-124.3 99 100 8. Igła NPR-124.4 99 100 9. Pierścień osadczy NPR-124.7 99 100 :o. Matryca NPR-124.5 99 100 11. Wkręt NPR-124.8 99 100 12. Wkładka matrycy NPR-124.6 99 100 13. Stempel NPR-125.1 99 100 14. Wypychacz NPR-125.2 99 100 15. Obsada igieł NPR-125.3 99 100 16. Igła NPR-125.4 99 100 1:7. Pierścień osadczy NPR-125.7 99 100 18. Matryca NPR-125.5 99 100 19. Wkręt NPR-125.8 99 100 20. Wkładka matrycy NPR-125.6 99 100 21. Stempel NPR-126.1 99 100 22. Wypychacz NPR-126.2 99 100 23. Obsada igieł NPR-126.3 99 100 24. Igła NPR-126.4 99 100 25. Matryca rJPR-126.5 99 100 26. Wkładka matrycy NPR-126.6 ś* 100 27. Pierścień osadczy #PR-126.7 99 100 28. Wkręt NPR-126.8 99 100 Termin wykonania sukcesywnie do 30 X 1969 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 6 czerwca 1969 roku. W przetargu mogą brać udział prr.edsięb;orstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja t^Th-niczna na detale znaiduip sie do wstodu w D7i'a!e Gospodarki Narzędziowej ZPE „Kazel". Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-1704-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO i SPRZĘTU MORSKIEGO W SŁUPSKU zatrudni natychmiast KIEROWNIKA Usługowego Zakładu Szewskiego w Kolczycrłowach. pow. Bytów. Podania przyjmuje i udziela informacji Dział. Kadr. K-1700 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W SŁAWNIE zatrudni natychmiast KIEROWNIKA i SPRZEDAWCĘ do stoiska branży AGD w Rolniczym Domu Towarowym w Sławni;. Reflektujemy na siły kwalifikowane, chętnie małżeństwo. Warunki pracy i płacy do omówienia z Zarządem Spółdzielni, Słiwno, ul. Rapackiego 13/15. K-1698-0 ZARZĄD WOJEWÓDZKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA HURTU SPOŻYWCZEGO KOSZALIN, ul. Morska 13 zatrudni dwóch INWENTARYZATORÓW, REFERENTA D/S POSTĘPU TECHNICZNEGO, KASJERA i SEKRETARZA komisji terenowo-branżowej, z wykształceniem co najmniej średnim. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na mieiscu. K-1701 RZEMIEŚLNICZA SPÓŁDZIELNIA ZAOPATRZENIA I ZBYTU USŁ* G BUDOWLANYCH W SŁUPSKU, ul. Grodzka 7 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA TECHNICZNEGO, ZASTĘPCĘ KIEROWNIKA SPÓŁDZIELNI z wykształceniem wyższym lub średnim technicznym, z długoletnią prak tyką budowlaną. Warunki płacy do uzgodnienia w Komórce Samorządowo-Órganizacyjnej. K-l 686-0 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PAŃSTWOWEJ KOMUNIKACJI SAMOCHODOWEJ W KOSZALINIE, ul. Zwycięstwa 6 ogłasza PRZETARG na wykonanie następujących prac w Oddziale PKS w Miastku, ul. Dworcowa 3: i) budowa kanalizacji deszczowej na placu Stacji Obsługi, 2) doprowadzenie wody do myjni autobusowej i samochodów ciężarowych, 3) instalacja odprowadzenia ścieków z myjni. Dokumentacja techniczna do wglądu w godzinach od 7 do 15. w Dziale Inwestycji Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa PKS. Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „przetarg Miastko" należy składać pod wyżej wymienionym adresem do 4 czerwca 1969 r. CtwTarcie ofert nastąpi 6 czerwca br., o godz. 11, w sali konferencyjnej WP PKS w Koszalinie, ul. Zwycięstwa nr 6a. W przetargu mogą uczestniczyć przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta łub unieważnienie przetargu bez podania przyczyn, K-1711 GŁOS Nr 130 (5173)1 Str. 9 Ogólnopolski Konkurs Krajoznawczo-Torystyczny „Szlakami Polski Ludowej" Jest to największa impreza turystyczna w raku bieżącym, roku 25-lecia Polski Ludowej. Konkurs organizowany jest pod pat ranatem Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu przez organizacje młodzieżowe, PTTK, przy poparciu CRZZ, Ministerstwa Oświaty, GZP WP, ZBoWiD, LOK TKKF biur podróży i redakcji wie lu czasopism. Zadanie jakie wyty czyli sobie organizatorzy, to włą czenie powszechne społecznego ru chu krajoznawczo-turystycznego do obchodów 25-lecia PRL. Jak głosi regulamin, konkurs ma na celu: a) rozwinięcie inicjatyw krajo-snawczo-turystycznych, ożywienie ruchu turystycznego we wszystkich jego formach, w każdym śro dowisku społecznym dla wszechstronnego zaznajomienia społeczeń stwa, zwłaszcza młodzieży z: — historią zwycięskich walk z hitlerowskim okupantem i rodzimą reakcją o wolność, niepodległość i władzę ludową, — osiągnięciami Polski Ludowej w okresie 25-lecia we wszystkich dziedzinach życia gospodarczego, kulturalnego i społecznego, — planami i perspektywami dal szego rozwoju budownictwa socjalistycznego w Polsce; b) ożywienie działania szerokich rzesz społeczeństwa, szczególnie młodzieży, na rzecz rozwoju i u-powszechnienia krajoznawstwa i turystyki, jako szczególnie atrakcyjnej i społecznie użytecznej for my racjonalnego wypoczynku, głównie poprzez popularyzowanie tzw. „małych form turystyki", we wszystkich regionach kraju, ze zwróceniem uwagi na nadanie tej działalności głębokich treści ideowo-wychowawczych ; e) skupienie wokół realizac# tych celów całokształtu działalno* ci krajoznawczo-turystycznej i re kreacyjnej prowadzonej w zakładach i instytucjach, w mieście i na wsi, w szkołach i uczelniach, w jednostkach wojskowych, orga nicowanej przez ogniwa związkowe, organizacje młodzieżowe, ogni wa TKKF, PTTK i innych organi zacjL Konkurs trwa przez cały rok Me iący. W naszym województwie działa Już Wojewódzka Komisja OKKT Szlakami Polski Ludowej", powołano sztaby powiatowe. Przystę pują one do szerokiej popularyza cji imprezy, by wzięło w niej u-dział jak najwięcej uczestników. Pole do działania jest olbrzymie. Jednym z podstawowych zadań konkursowych jest organizowanie wycieczek i imprez krajoznawczo-turystycznych po szlakach i do miejsc związanych z najnowszą historią Polski, walkami narodu polskiego o wyzwolenie społeczne i narodowe. Nie brak takich miejsc w Koszalińskiem. "Wspomnijmy chociażby Wał Pomorski czy Kołobrzeg Trzy trasy wyznako wane na Wale Pomorskim znalaz ły się w wykazie szlaków turystycznych, które trzeba przebyć, aże by uzyskać nowo ustanowioną od znakę „Szlakami Chwały Oręża Polskiego". Wysoko oceniane i punktowane będzie odkrywanie, popularyzowa nie i otoczenie opieką miejsc, o-biektów związanych z najnowszą historią Polski — czy to z walka mi w 1945 r. czy też z historią walk o polskość mieszkańców by-towskiego i złotowskiego. Z tym wiąże się poznawanie historii włas nego regionu, upowszechnianie jej poprzez różne formy (wystawy, spotkania, odczyty itp.) wśród spo łeczeństwa •Cenną rzeczą będzie otoczenie opieką zabytków przesz łości, odkrywanie zapomnianych, zbieranie dokumentów i przedmio tów zabytkowych dla placówek muzealnych. Wiele ciekawych tras turystycznych w naszym województwie nie jest Jeszcze oznakowanych i opisa nych. To również może być Jednym z zadań konkursowych Form uczestnictwa w tej imprezie Jest wiele. Ze szczegółowymi propozy cjami zaznajomić się można w re ga lamin ach. którymi dysponują komisje powiatowe. I my na łamach „Głosu" postaramy się Jesz cze nieraz spopularyzować tę bardzo pożyteczną imprezę, (pe) HARCERSKA IMPREZA W WŁYNKOWKU Komenda Hufca ZHP w Słupsku organizuje w niedzielę, 25 bm. we wsi Włynkówko z okazji obchodzonego w tym dniu Święta Ludowego — finały powiatowe har eerskiego biegu terenowego. Prze widuje się, że weźmie w nich u-dział około 500 harcerzy. Impreza rozpocznie się o godz. 16. Potem odbędzie się mecz piłkarski o mi strzostwo klasy B pomiędzy druzy nami HKS „Iskra" ze Słupska i LZS Zimowiska, a po nim występ harcerskiej grupy wokalno-instru mentalnej „Skaut", (o) RZEZBT Z. WUJKA W KLUBIE MPiK DzfS, o godz. 20.30 odbędzie się w sali wystawowej Klubu Między narodowej Prasy i Książki w Ko Bzalinie otwarcie wystawy rzeźby art. plastyka Zygmunta Wujka. Or ganizatorem wystawy Jest Biuro Wystaw Artystycznych i Klub MPiK. Wystawa, obejmująca 39 pozycji, stanowi przegląd twórczoś ci artysty z ostatniego okresu w drewnie, kamieniu, brązie i tech nice mieszanej Niezależnie od te go artysta wypowiada się w techni kach malarskich, prezentując 28 po zycji w technice collage. „GŁOS KOSZALIŃSKI,, W KLUBIE KWCS * rr w Klubie KWCS odbędzie się Łmpre za zorganizowana z Okazji Dni Oświaty, Książki i Prasy pod naz m „Tu mówi „Głos Kosza ttńsJkT*. W programie — kiermasz książki oraz spotkanie z literatem i dzień nikarzami. W SŁUPSKIM KLUBIE MPIK Dziś w słupskim klubie „Empik" (a nie jak podawaliśmy, że w nie dzielę) odlbędasie się recital skrzypcowy absolwentki Wyższej Szkoły Muzycznej w Gdańsku — W AND * POPIELSKIEJ, Początek o godz 19. W ZŁOCIENCU ZLOT SZTAFET MOTOROWYCH W DNIU ŚWIĘTA LUDOWEGO W niedzielę 25 maja w Złocień eu spotkają się sztafety motorov?e powiatów, zorganizowane w ramach wojewódzkich uroczystości Święta Ludowego. Każda sztafeta składać się będzie z 10 uczestników. Zjazd odbędzie się pod hasłem „Wysoka kultura na drogach obowiązkiem każdego turysty zrao taryfowanego". Zwycięska sztafeta otrzyma puchar przechodni wo Jewódzkiego komitetu obchodów Święta Ludowego. Obecnie puchar posiada powiat szczecinecki. Zorganizowana zostanie również próba sprawności jazdy, (dej; UWAGA ORMOWCYJ W niedzielę 25 bm. o godz. t w Komendzie Miasta i Powiatu MO w Koszalinie odbędzie się odprawa społecznych inspektorów ruchu drtogowego ORMO, której głównym tematem będą sprawy związa ne z bezpieczeństwem ruchu pub licznego na dragach. Organizatorzy proszą o punktualne stawienie się na miejscu zbiórki, (sf) CO - GDZIE - KIEDY f 24 SOBOTA Joanny ^TELEFONY n — mo. M — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. dbYZURY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr U, nL Armii Czerwonej I (tel. 44-15). SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy uL Pawła Findera 38, teL 47-18. @*VSTAWr KOSZALIN MUZEUM — Stała ekspozycja „Pradzieje Pomorza Środkowego" — czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków. SALA WYSTAW WDK — Wystawa ekslibrisu. KAWIARNIA WDK — Szkice Krzysztofa Pażdzierskiego z Wai-eza. SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa rzeźby art.--plast. Zygmunta Wujka. KAWIARNIA RATUSZOWA — Retrospektywna wystawa prac, zakupionych przez Wydział Kultury Frez. MRN. SALON WYSTAWOWY BWA — Malarstwo i rysunki Aleksandra Kotsisa. KINO MUZA — 25 lat kinematografii PRL — czynna w godz. od 16 do 20. nTiTTETH Sie wąbi enemą MIĘDZYNARODOWE WYŚCIGI KARTINGOWE W niedzielę odbędą słę w Kosza Unie Międzynarodowe Wyścigi Kar ttngowe o Puchar Przyjaźni Krajów Socjalistycznych. W imprezie wezmą udział zespoły ZSRR, Wę gier, NRD i Polski. Uroczyste o-twarcie zawodów nastąpi o godz. 10.30 na torze przy ul. Pawła Fin dera, a pierwsze konkurencje raz poczną się o godz. 11. Warto dodać, że sprawozdanie z wyścigów będzie o godz. 13.20 tran smitowane przez Polskie Radio Ko szalin na falach UKF w paśmie •9.32 m. POWIATOWE SPARTAKIADY W sobotę i w niedzielę odbędą się powiatowe spartakiady młodzieży w powiatach: Wałcz, Bytów, Kołobrzeg, Szczecinek, Białogard i Słupsk. Imprezy te będą ostatnią KOSZYKÓWKA ZWYCIĘSTWO KOSZYKARZY FIŃSKICH W KOSZALINIE W województwie naszym gościła I-ligowa drużyna fińska Kataja, która zmierzyła się w hali sporto wej KOSTiW w Koszalinie z m scowym AZS W.S.I Pojedynek po wyrównanej grze "zakończył się zwycięstwem koszykarzy fińskich 64:50. Najwięcej punktów dla dru żyny fińskiej zdobyli: Harkonnen — 19. Keina — 10, a dla AZS W.S.I. Płndor — 29. Kąjłiewsltf — I, Przy r V próbą przed I Wojewódzką Spartakiadą Młodzieży, która rozpocz nie się w dniu 5 czerwca w Kosza linie. PIŁKA NOŻNA W związku z powiatowymi spar takiadami, spotkania piłkarskie o mistrzostwo wszystkich klas, prze widziane w terminarzu na 25 bm. zostały przesunięte na środę 28 bm Po uzgodnieniu między zarząda mi klubów odbędzie się tylko jed no spotkanie w Koszalinie: lider ligi okręgowej — Drawa zmierzy się z Bałtykiem. Początek meczu o godz. 16. Natomiast o godz. 14 odbędzie się spotkanie o mistrzos two ligi juniorów pomiędzy Bałty kiem i Drawą. ę LEKKOATLETYKA SZESCIOMECZ O PUCHAH ZW ZMW W niedzielę, na stadionie szcze- ckreckiei Lechii odbędzie się sześ-ciomecz lekkoatletyczny o Puchar Zarządu Wojewódzkiego ZMW. (sf) SPOTKANIE DROGOWCOW W niedzielę o godz. 17 na Stadio nie 650-lecia rozegrany zostanie mecz piłkarski pomiędzy zespoia mi drogowców, Słupska i Schwe rina (NRD). Ponieważ cały dochód z tej imprezy przeznaczony zosta nie na budowę hali sportowej i ba senu na stadion w tym dniu prosimy Jak najliczniejsze rzesze słup szczan. Widowisko niewątpliwie bę dzic ciekawe. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy uL Zamenhofa — Wystawa grafiki artysty-plastyka Jana Fabicha. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLU KACH: zwiedzanie — po uprzednim zgłoszeniu (4 dni przed ter minem) w dziale etnograficznym Muzeum w Słupsko. T E AT KOSZALIN — BTD — sobota — godz. 18.30 — Krakowiacy i Górale (bilety wyprzedane). SŁUPSK BTD, ul. Wałowa, telefon 52-SS — w niedzielę o godzinie 18 — Krakowiacy i Górala. □11 IV! O KOSZALIN ADRIA — Porwany za miodu (NRD, Od lat 14) — panoram. Seans o godz. 16. Fantomas contra Scotland Yard (franc. od 1. 14). Seans o godz. 18. Gra (polski, od lat 18). Seans o godz. 20. Sobota — godz. 22 — seans a-wangardowy — Ryszard „Lwie Serce" i krzyżowcy (USA, od lat 16) — panoramiczny. Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Synowie Wielkiej Niedźwiedzicy (NRD, ad L 14) — panu WDK — Twój współczesny (radziecki, od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 16.30 i 19.30. Poianki: niedziela — godz. 11 i 13 — piotruś-partyzant (jugosł„ od łat ll> — panoramiczny. ZACISZE — Dżingis Chan (angielski, od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. TS — Panienka z okienka (polski, od lat 12) — panoramiczny. MUZA — Kierunek Berlin (polski, od lat 11) — panoramiczny. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godiz. 11 i 13 — Chłopcy z fantazją (polski, <*d lat 7). GRANICA — Gdzie Jest generał (polski, od lat 11). Seanse o godz. 17 i 19.15. Poranek: niedziela — godz. U — Zamek z bajki (NRD, od lat 7). FALA (Mielno) — Molo (polski, od lat 16). JUTRZENKA (Bobolice^ — Gra bez reguł (CSRS, od lat 16). ZORZA (Sianów) — Dwoje z wielkiej rzeki (polski, od lat 16). SŁUPSK MILENIUM — Syn kapitana Bk>oda (włoski, od 1. 12) — pan. Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 11 i 13.45. Sekrety wiernych żon (włoski, od lat 18). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 16, 18.15 i 20.30. W sobotę o godzinie 22.30 seans awang. — Strzel w ciemności (angielski, od lat 18) — panoram. -ś, PODNOSZENIE CIĘŻARÓW POŻOGA Z BIAŁOGARDZKIEGO ORŁA WICEMISTRZEM POLSKI W Katowicach rozpoczęły się in dywidualne mistrzostwa Polski se niorów, w których uczestniczy 96 sztangistów. W pierwszym dniu du ży sukces odniósł zawodnik biało gardzkiego LZS Orzeł — Pożoga, zdobywając tytuł wicemistrza Pol ski w wadze muszej. Reprezentant Orła uzyskał w trójboju — 265 kg. W konkurencji tej złoty medal zdo był Smalcerz (Legia W-wa), wyni kiem 317,5 kg« Rezultat ten jest no wym rekordem Polski. Brązowy medal wywalczył Kozdruń —- 268 BOLONIA — w remoncie. GWARDIA — Człowiek s M-3 fopołski, od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę • godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — Wyspa złoczyńców (poL, od lat 11). USTKA DELFIN — Ostatnie dni (polski. od lat 11) — panoram. Seanse: w sobotę o godz. 18 i 20, W niedzielę o godz. 16, 18 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — Pieczone gołąbki (poL, od lat 11). GŁÓWCZYCE STOLICA — Kierunek Berlin (polski, od lat 11) — panoram. Seanse w sobotę i w niedolę o godz. 19. BIAŁOGARD BAŁTYK — Angelika wśród piratów (franc., od 1. 16) — panor. CAPITOL — Pan Wołodyjowski (polski, od lat 14) — panoram. GOŚCINO — Upiór z Morris-vilłe (CSRS, od lat 14). KARLINO — Dama z tramwaju (CSRS, od lat 14) — panoram. KOŁOBRZEG PIAST — Sygnały nad miastem (jugosł., ©d lat 11) —- panoram. WYBRZEŻE — Ostatnie dni (polski, od lat 11) — panoram. PDK — 10 tysięcy dni (węgierski, od lat 16) — panoramiczny. POŁCZYN-ZDROJ GOPLANA — Testament gangstera (franc., od lat 14). PODHALE — Kto mu otworzy drzwi (rum., od lat 14). ŚWIDWIN MEWA — Anna Karenina (radziecki, od lat 16) — panoram. REGA — Monsieur (francuski, od lat 14) — panoramiczny. TYCHOWO — Partyzanckim szlakiem (jugoSL, od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Ucieczka w milczenie (NRD, od lat 14). BIAŁY BOR — Tytoń (bułgarski od lat 16). BYTÓW ALBATROS — Strzały o zmierzchu (USA, od lat 16). PDK — Partyzant z Lelejskiej Góry (jugosł., od lat 16). DARŁOWO — Smog (wiotki, od lat 16). KĘPICE — Wilcze echa tpoł-od lat 14). [IASTKO — Alphaville (francuski, od lat 16). POLAN O W — Odraza (węgierski, od lat 18). SŁAWNO - Panie i panowie (włoski, od lat 18). BARWICE — Weekend z dziewczyną (polski, od lat 14). CZAPLINEK — Sanjuro — »a-muraj znikąd (japoński, od lat 16) — panoramiczny. CZARNE — Tabliczka marzenia polski, od lat 14). CZŁUCHÓW — Miałem 19 lat (NRD, od lat 14V DEBRZNO — Kobiety nie bij nawet kwiatem (CSRS, od L 16) — panoramiczny. DRAWSKO — Kronika nurkującego bombowca (radziecki, od lat 11) — panoramiczny. KALISZ POM. — Pierwszy dzień wolności (polski, od L 16) — pan. SZCZECINEK PDK — Winnetou — IH seria (jugosł., od lat 11) — panoram. PRZYJAZN — Pan Wołodyjowski (polski, od lat 14) — panoram. ZŁOCIENIEC — Ruchome pia-Ski (polski, od lat 16). CZŁOPA — Synowie magnata — I s. (węg., od L 14) - panor. JASTROWIE — Dzień za dniem bez nadziei (włoski, od lat 16). KRAJENKA — Świat grozy (polski, od lat 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Ostatni po Bogn (polski, od lat 14). GRUNWALD — Gra uczuć (hiszpański, od lat 16). TUCZNO — Tyle wierności na nic (węgierski, od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Trema (USA, od lat 14). P1TK — Anna Karenina (radz^ od lat 16) — panoramiczny. TĘCZA — Heroina (NRD, Od lat 16\ — panoramiczny. ZŁ OTO W — Mafia nie przebacza (włoski, od lat 18). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. RADI O PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHa na dzień 24 bm. (sobota! Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00. S.00, 10.00, U2.06, 145.00, L8.00, 20.00, 23.00, 2*4.00, 1.00, 2.00, 2.55. Wyścig' Pokaju — czternasty e-tap: 14.30, 14.50, 16.15, 15.40 16.05. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.25 Muzyka. 5.50 Giimn. 6.30 Język an>g. 6.45 Kalendarz rad. 7.20 Sportowcy wiejscy na start. 7.35 Mała gitariada. 7.50 Gimn. 8.15 Piosenki 25-lecia. 8.20 Melodie na dzień dobry. 8.44 Koncert życzeń. 9.00 Dla kl. III—IV: Wychowanie muzyczne. 9.20 Koncert rozr. 10.05 Aułd. pośw. J. Putramentowi. 10.25 Utwory P. Sarasatego. 11.00 Dla kl. VII — Cheraiau 11.25 Koct-cart orkiestry mandoliniistów. 12.25 Koncert z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Dla kL III i IV — „Mądry chłopiec Czon--Czun-Kuan" — słuch. 13.20 Muzyka lud. narodów radź. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.35 Muzyka rozrywkowa. 15.25 Muzyka. 1/3.20—1*8.50 Popołudnie z młodością. 18.50 Muzyka i aktualności. 19.15 Pół żartem — pół serio. 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.25 Przeboje. 20.45 Kronika sportowa oraz oficjalne wyniki czternastego e-tapu Wyścigu Pokoju. 2L.O0 Zgaduj-zgadula. 22.30 Muzyka. 23.10 Dl c. muzyki. O.aS Kalendarz rad. nośny ł PROGRAM H 367 m oraz UKF 69,92 MHa na dzień 24 bm. (sobota) Wiad.: 4.30, 5.30, B.3B, 7.30, 8.J0, 9.30, 12.05, 14.00, 15.50, 23.50. 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy, unormujemy, przypominamy. 6-20 Gimn. 6.4U ir-ubuc. międzynaar. 6.50 Muz. i aktualn. 7.55 Piosenki 25-lecia. 8,00 Koncert rozir. 8.35 „50 lat „Książki i Wieozy" — aud. dokument, a.00 Tance orkiestrowe. 9.35 Reportaż. 9.55 Muzyka rozr. 10.25 „AP^ssionata" — siuch. 11.25 Koncert chopinowski. 12.25 Muzyka. 12.40 Audycja regionalna. 13.0a Polska muzyka operowa. 14.05 Piosenki żołnierskie. 14.30 Mały relaks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.U0 Zespoły arnat. 15.25 Muzyka lud. Afryki. 15.05 O czym pisze prasa literaclca. 15.35 „Ruch Muzyczny". 16.10 Na zielonym parkiecie. 16.43—18.20 W Warszawie i na Maizowszu. 18.20 Widnokrąg. 19.00 Eicha dnia. 19.15—22.00 Wieczór literacko-muzyczny: 19.17 Lud, Zespół Pieśni i Tańca „Lado" z Jugosławii. 1S.30 Matysiakowie. 20JM Recital tygodnia, 20.25 Audycja satyryczna, 20.35 „Ulubiony musical prezydema". 21.05 Kwadrans dla poważnych. 21.20 Muzyka tan. 22.00 Z kraju i ze świata. 22.27 Wiad. sportow.e. 22.30 Język franc. 22.45 Zespół Dziewiątka. 23.15 Walce Straussów. PROGRAM m na UKF oraz 66,17 MHs 17.05 *Ozy to jest dobre? 17.30 „Nasz człowiek w Hawanie". 17.40 Piosenki z „włoskiego buta". 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Na co dzień i od święta. 1&.20 Klub grającego krążka. 19.00 Czytamy pamiętniki — W. Rogowicz. 19.15 Dla ciebie, dla mnie, dla was. 19.44 Piosenki ze scenki. 20.00 Bawimy się ze studentami. 20.30 Rozmówki angielskie. 20.45 Klub grającego krążka. 21.00 Ludzie teatru. 21.10 „Miłość i próżność** — fragm. przedstawienia Teatru Kameralnego w Bydgoszczy. 21.50 Opera tygodnia,. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 „Pustelnia par-meńslka". 22.40 Piosenki z deszczem w tytule. 23.05 Spotkanie z D. Martinem. 23.50 Na dobranoc. PROGRAM I 1322 m oraz UKF W,17 MHs na dzień 25 tan. (niedziela* wiad.: 8.00, 7.00, 8.08, 1.08, 11M 17.00, 20.00, 23.00, 24.00, LOO, 2.00, 2.55. Wyścig Potoaju — piętnasty e-*ap: 111.00, 142.00, 14.00, 15.00, 16.00 — "zakończenie WP, 5.33 Muzyka. 6.10 Kiermasz „Pod kogutkiem". 7 JO Kalendarz rad. 7.30 Kapela Dzierżanowski eg o. 8.20 Audycja satyryczna. 8.30 Przekrój muz. tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci — „Nasze marny", słuch. 10.20 Piosecraki i tańce ludowe. 11.06 Rozgłośnia Harcerska. 11.43 Anegdoty i fakty. 12.15 Wesoły autobus, 13.15 Nowości programu III. 14.05 Trubadurzy polskich estrad. 14.30 W Jezioranach. 17.05 Tygodn. przegląd wydarzeń międzynarodowych. 17.20 Melodie lud. 17.40 Przy muzyce o sporcie. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz regionalnych gier liczbowych. IB. 05 Lista przebojów. 19.00 Kabarecik rdklaraowy. 19.15 Sprawozdanie dźwiękowe z obchodów Święta Ludowego. 20.20 Wiad, sportowe. 20.30 Matysiakowie. 21.00 Muzyka taneczna. 21.30 Radiovarićtć. 22.30 WjTeczorna serenada. 23.10 Taniec, rytm i piosenka. 0.05 Kalendarz. 0.10 Program nocny z Rzeszowa. PROGRAM H 367 m oraz UKF 89,92 MHz na dzień 2S bm. (niedziela) Wiad.: 5JM, 6,30, 8.30, 12.05, 17.80 19.00. 22 00 , 23.50 5.35 Muzyka. 7.50 Turniej gitarzystów. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.25 Radioprablemy. 8.45 Zespoły regionalne. S.OO Koncert polskich solistów. 9.40 Magazyn przebojów. 10.0p Rozmaitości muz. 10.30 Poetycki koncert życzeń. 11.00 Radiowa piosenka miesiąca. 11.30 Śpiewają „Śląsk" i „Mazowsze". 1SL30 Poratnek symf. muzyki franc. 13.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 15.00 Dla dzieci i młodzieży: „Matka bohaterka Kalewali". 15.45 Melodie. 16.00 Koncert rozr, 16.30 Koncert chopinowski. 17 JO Rewia piosenek. 18.00 „Konwój PQ-16" — słuch. 10.15 Melodie tam?. 20.00 Wieczór literacko-m ueyczny: „Eros pod sygnetem i ma pięciolinii". 21.30 Orkiestra J. Lossa z udz. solistów. 22.05 Ogólnopolskie wiadomości sportowe, wyniki Toto-Lotka oraz oficjalnie wyniki Wyścigu Pokoju. 22.% Niedzielne spotkanie z muzyką. 23.36 Jazz. misja c zakończenia XXII Wyścigu Pokoju. 22.25 Koszalińska wiadomości sportowe i wynik „Gryfa". KOSZALIN na UKF 69,92 MHZ cjaiistycznych. 16.00 „To lubię". U TELEWIZJA na dzień 24 bm. (aofeota) 8.55 „Bitwa o Algier" — film prod. włosko-algierskiej. 14.40 „Wychowanie fizyczne naszych dzieci" >pt. „Lekcja wi w terenie". 14.50 Program filmowy. 15.15 Wyścig Pokoju — szesnasty etap — kryterium uliczne w Gera. I,6.25 Dziennik. 16.35 Teatr Młodego Widza — Janusz Domagalik: „Anka". Re-ży-%-ia Ryszarda Hanin. Wystąpią Marian Opania oraz Halina Droiiocka, Barbara Sołtysik i in. 17.35 „Bułgaria u źródeł kultury". 17.50 .Podwodne oko" — film z serii: .Encyklopedia morza". 18.35 Tele-Bcho. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.10 „Muzyka 1 moda". Scenariusz i reżyseria — W. Bielicki. 21.20 Dziennik, wiad. sportowe. 21.40 Kino Interesujących Filmów: „Bitwa o Algier". 23,40 Kronika Wyścigu Pokoju. 2*1.00 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 10.55 Dla szkół dla kl. Vffl — „Nauka o człowieku" — „Odpowiadamy na listy". 111.55 Dla szkół dla kL VI -Geograifia — „Nad Bałtykiem". 14.05 Telewizyjny kurs rolniczy — , -Działanie środków chemiczny <±t w ochronie roślin". na dzień 25 tan. (niedziela) 8.10 Program dnia. 8.15 Przypominamy, radzimy. 8.30 „Mija czas, wspomnienia pozostają" — z Kiszyniowa. 9.00 Sprawozdanie filmowe z mistrzostw Europy w gimnastyce dla dzieci. 104)0 „Trzy pióra1" — film produkcji polskiej. 10.30, „Kronika 50-lecia Kraju Rad — rok 1938" (z Katowic). II.00 „Melodie na dzień dobry" — gra orkiestra Telewizji Katowice pod dyr. I. Wikarka. 11.30 Z cyklu: „W świecie sztuki" — „Twierdza bratysławska" (z Bratysławy). 12.00 Dziennik. 13.40 „Przemiany". 14J0 „Architektura otnektów przemysłowych" z cyklu: „Piórkiem i węglem". 14.35 ,^Politechnika — Uniwersytet" — teleturniej. 15.35 Z cyklu: „Portrety" — reportaż filmowy pt.^ „Autoportret' (film o Eugeniuszu Geppercie). 16.15 Wyścig Pokoju — sprawozdanie z piętnastego etapu Zeitz— Berlin. zakończenie Wyścigu (transmisja z Berlina). 174)0 Turniej miast: „Zawsze w niedzielę" — Kartuzy — Kościerzyna. 18.45 „Przeboje". Reżyseria — T. Aleksandrowicz. Śpiewają — „Filipinki", Ewa Skarżanka, Karol Stępkowski, «. Czerwone Gita ry", Jacek Lech, Marek Grechuta i zespół „Anawa", D. Kłasek, Sława Przybylska, Piotr Jancżer-ski, zespół „No To Co", Wojtek Korda, „Niebiesko Czarni" oraz .Skaldowie". 19-20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Rok ostatni" — z cyklu „Drdgi i bezdroża II Rzeczypospolitej". 20.55 „Kłopoty z medalionem" — filmowa nowela francuska. 21.25 W kawiarni „Tele-Mocc skP* Słupsk, pi. Z wycie stwa 2 I piętro. Telefon -51-95. Biuro Oęłoszeó RSt* „PRASA" Koszailn. al. Al freda Lampego 20. tel. 22-91 Wpłata na prenumerat* (miesięczna — 15 zł, kwar talna — 45 zł. półroczna — 90 zł. roczna —- 180 zł) przyjmują urzędy ooczto we. listonosze oraz oddzia ły delegatur? ..Ruch" Tłoczono KZGraf Koszalin ul. Alfreda Lampeg-o 1" Wszelkich informacji o wj» runkach orenumeraty o dzielala wszystkie olaców ki „Ruch" I poczty. KZG Zam. B-128 R-37 'ii-UUhn TOM II '89) — Skończmy z bronią i spać. — Ja pierwszy na warcie — zgłosi? sic Grigorij. Janek kiwnął potakująco głową. Milczeli chwilę, słychać było tylko poszczękiwanie stali. Gustlik, który wsuwał naboje do taśmy niemieckiego erkaemu, pierwszy przerwał ciszę. — Nie najgorszy nam się trafił chłopiec. Ludzie z niego będą. — Będą, jeśli przejdzie — rzekł z powątpiewaniem Grigorij. — Droga trudna — przytwierdził Kos. — Skrzeczycie jak sroki na deszcz... Pierona, byłbych przez to wszystko zapomniał, że wieczerza mam pojeść. Ukrajał sobie dwie grube pajdy, bagnetem rozciął puszkę konserw na dwoje. Posmarował grubo, odgryzł wielki kęs. — Wam też narychtować? — spytał postukując w blachę. W tej samej chwili niczym echo rozległ się głośny, umowny stuk do bramy. Spojrzeli niespokojnie po sobie, chwycili za broń. Gustlik ruszył pierwszy do sąsiedniego pokoju, skoczył prze* parapet, żeby bliżej i podbiegł do muru. — Wer da? — spytał groźnym głosem. Cisza. Tylko grzmotami pobrzmiewał daleki front. — Wer da, zum tausend Teufel! Znowu cisza. Ostrożnie uchylił okiennicę i wyjrzał. Potem ją zamknął, otworzył furtkę i rozejrzawszy się raz jeszcze wciągnął spory przedmiot do środka. — Co takiego? — wyszeptał Kos. — Zobaczysz — półgłosem odrzekł Jeleń. Saakaszwili i Kos pierwsi weszli do sieni. Gustlik wkroczył za nimi. położył na stole harmonię, na harmonii pochlapaną błotem, mokrą jeszcze od deszczu czapkę rotmistrza. Kos nie bardzo wiedział — śmiać się czy złościć. Gruzin parsknął, osłaniając dłonią usta. — To jest ale beskurcyja! — zaklął Gustlik. — Jak na drodze podkowy najdzie, to nie dojdzie, bo zacznie zbierać. Grigorij pierwszy objął wartę. Zrezygnował ze stania na wieżyczce, gdyż tak jak mówił Czereśniak. z góry mało co było widać poza linią frontu, po której pełzały niespokojne błyski i rudą poświatą w stronie Berlina. Lepiej było nasłuchiwać siedząc przed wejściem do sieni. Tyle, że w pobliżu żadnych dźwięków poza wilgotnym pluskaniem od strony śluzy. Czasem jeszcze zaehrobotali jeńcy w piwnicy, lub westchnął któryś z przyjaciół. Siedział więc, nasłuchiwał i kombinował, jak namówić resztę załogi, żeby mimo wszystko nie porzucać Rudego. Parę Wozów w brygadzie po zerwaniu lub uszkodzeniu wieź pracowralo w charakterze ciągników, wyholowywało uszkodzone czołgi spod ognia. Pancerny ciągnik wielki przynosi pożytek, ale gdyby załoga nie chciała przejść do służby technicznej, to można by również postawić nową wieżę. Skoro i tak mieli działo wymienić... Bezszelestnie podszedł z tyłu Janek Kos i przysiadł obok. — Jeszcze na zmianę nie pora — zaprotestował Saakasz-wili. — Wiem, ale się nie śpi — odszepnął. — Tak myślę, ery dobrze, że Tomek poszedł, bo z nas najmłodszy, najkrócej na froncie. — Wyciągnął czarny lo* — Nic o wszystkim można decydować losowaniem. — Co do Rudego, Janek, trzeba dobrze pomyśleć... — Nie martw się Rudym. Kto wie co dzień przyniesie, a i do rana daleko. Zaszeleściły zwoje lin, na których Jeleń wymościł sobie legowisko i po chwili przysiadł obok nich na trzeciego. — U szwabów Sprengkommando święta reeez, a jak son-der, czyli specjalne kommando to dopiero ważne — tłumaczył swoim ciepłym, niskim głosem. — Do rana nikt, dopiero ».e śniadaniem. — Czego nie śpisz? — burknął Janek. — Tego co i ty, niuchy gryzą... Dojdzie ten Tomek prze* front? Nikt mu nie odpowiedział, bo od strony Odry wyrósł pomruk, szybko przerodził się w groźny ryk silników. Prawie jednocześnie rozbłysła bomba oświetleniowa i zajazgotały działka przeciwlotnicze, tuż potem jęknęła ziemia pod ciężarem wybuchów i coraz szerzej rozlewać się począł rdzawy blask pożaru. Wszyscy trzej wstali i unosząc głowy do góry usiłowali dojrzeć odlatujące samoloty na brudnym od dymów niebie. — Z gwiazdami czy szachownicą? — zastanawiał się Gustlik. — Wszystko jedno. Ze sześć było — r*ekł Grigorij. — Zrzucili na Ritzen — stwierdził Kos. — Z tego wynika, że musi rankiem zaatakują miasto. —Bombardowanie mogło mu pomóc, ale mogło i uszkodzić. U nas w Gruzji... — Wszystko będzie dobrze — uspokajał Gustlik. — On nie taki głupi jak wygląda. — Pamiętacie jak Skrzetuski wymknął się ze Zbaraża? — rzekł Janek, pomyślał chwilę i spytał. — Może trzeba było, żeby dwaj jednocześnie? Jak by jeden przeszedł, albo drogę zmylił... — Jeszcze bych zdążył — ożywił się Gustlik. — W mrwab-skim mundurze, to nawet, jak kto zapyta... Załomotał umowny sygnał, ale cichy i jak by delikatny. — Zawrócił? — szepnął Kos, sięgając jednak odruchowo po pistolet maszynowy. Spokojnie podeszli wszyscy trzej do bramy, rozstawili się w pogotowiu przy murze, raczej jednak nie wierząc, że coś mogłoby im grozić. — Wer da? — spytał leniwie Gustlik. — Aufmachen — odpowiedział mu spokojny gło«. — Nicht so schnell. Hier ist „Hochwasser" Sonder-Spren*-kommand — mówił a jednocześnie powoli uchylał okiennice, żeby zerknąć na zewnątrz. — Hier die SS — zabrzmiała ostra odpowiedź. — Aufmachen. — Czterech — szepnął Jeleń w kierunku Kosa. — Wpuszczaj i bez strzału. T). c, n. Myślenie szkodzi? P«ewien amerykański „specjalista" od pielęgna cji włosów i skóry przepowiada, że za 100 lat dziewięćdziesiąt procent miesz kańców USA będzie zupełnie łysych. Już dzisiaj u 8 chłopców i dziewcząt, na każdych dziesięciu młodocianych mieszkańców Stanów7 Zjednoczonych, obser wruje się wzmożone wypadanie włosów. Prorok łysienia główną przyczynę te go zjawiska widzi w nadmiernej pracy umysłowej młodzieży. Warto zaznaczyć, że sam autor tych proroctw ma 81 lat i cieszy się piękną, buj ną czupryną. Widocznie nie musiał zbyt wiele w życiu myśleć, jeśli dotychczas — w myśl własnej teorii — zachował tę naturalną o-zdobe. „Obywatel ten płaci im pieniędzmi eksploatowany mi z pracy moich rak". * Należy bezzwłocznie spo wodować dokonanie pomia rów czynnika szkodliwego w powierzu na stanowisku, gdzie występują zanieczysz czenia". „W gronie nie zrealizowa nych dotąd spraw znajduje Polacy nie cjęsi... się również sprawa ob. H. K., która poinformowana zo stała,iż sprawa monitowana przez nią zostanie załatwio na na przestrzeni bieżącego roku". * „Nie miałem prawa jazdy na motocykl a cierpieć muszę kosztem ciągnikowym". * „Nie ma u nas jedności i sprawiedliwości, bo czło wiek biedny nie ma dojścia do kradzieży" (Z listów i pism instytucji wybrał J. K. C5ivit*p pewnego rzymskiego kupca posiadał trzy im ponującej wielkości okna wystawowe. Eksponowane w nich towary nie wzbudzały — mimo wszelkich starań i pomysłowych dekoracji — zainteresowania przechodniów. Bliski upadłości kupiec wpadł na pomysł. Kazał zabić deskami okna, zostawiając tylko wąską śzpąrę, przez którą można ujrzeć wyłożony w oknie towar. Od tego czasu przed zabitymi deskami wystawami groma dzą się tłumy zaintrygowanych przechodniów, a obroty handlowe kupca wzrosły potrójnie. GWIZDKI Jubilerzy amerykańscy lansują modę złotych gwizdków, które spełniają rolę dodatków do kolii, bransoletek, a nawet kolczyków. Ich kampania reklamowa przebiega pod\ hasłem: ,,Nie tak piękny, jak pożyteczny, zloty gwiz dek pomoże ci wyjść z o-presji. gdy ci ktoś zagraża. Przeraźliwy dźwięk złotego gwizdka usłyszy każdy policjant i pośpieszy ci na pomoc". Nadmiar szczęścia Pewien 71-letni złodziej kieszonkowy w Rio de Janeiro przeżył ciężki szok i omal nie dostał ataku serca, gdy zagłębiwszy palce w kieszeni jednego z pasażerów tramwaju ukradł zdobycz w wysokości prawie 700 dolarów. Dobrowolnie oddał tę zdo bycz w komisariacie policji wyjaśniając, że nie jest przyzwyczajony do tak wy sokich łupów i w trosce o swój spokój rezygnuje ze skradzonych pieniędzy. Za zwyczaj jego złodziejskie łupy nie przekraczały sum w wysokości 5—10 dolarów. Jeżeli szczęście dopisze, to i osioł zamieni się w ko nia. (tadżyckie) Ostrożnie i według miary szafuj słoioa i talary, (staro polskie) Przysłowie, to sól w potrawie. (tadżyckie) Jeżeli handlujesz miodem,, znajdziesz zawsze o-kazję do lizania, (hebrajskie) Lepszy młody pisarz, ni źli stary cesarz, (staropolskie) Dzwonnik zazdrości proboszczowi, że został kanonikiem. (staropolskie) Wino pije si.ę z przyja-ciółmi. Wiersze czyta się znawcom, (chińskie) Nienawiść jak byk; walczy rogami, (wschodnie) Słów, które wypowiedzią łeś nie połkniesz z powrotem. (mclajskie) O czym nie można mówić o tym trzeba milczeć, (malajskie). KR/Y 7.0 W Iv A NR 141 Z pr*'an?)ch wyrazów na]e/y *amodzie!:iie ułożyć krzyżówkę — a wówczas litery znajdujące się w polach / cyframi, uszeregowane według naturalnej kolejności lic/b »>d 1 do ut\Torza aktualne hasło, kióre można podać bez wyrazów pomocniczych. Wvra/.v 3-1 it ero we: AKR. ANT, A PO, BEL, FOK, KIJA, MOC, OKO, RAZ, SĘP. 4-literowe ANSA, D 7.1N, ETN A, NOKD, U LIK, SOWA. 5-literowe: AGATA. AKCJA, CEPER, CZAKO, ELEKI, FA-RVS. KĘPNO, KRZEW, LASSO, MARŻA. OCZKA, P ^ RYS, PERŁA, ROŻEN. TAPER. (•literowe: ABAKUS, GWAREK. SZPUNT, TATUAŻ, Ułożył „SFINKS" J£®ZRYWK| REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PRZY PDK Rozwiązania prosimy nadsyłać pod adresem redakcji wyłącznie z dopiskiem: „KRZYŻÓWKA NR 441" najpóźniej do soboty przyszłego tygodnia. Wszystkie bezbłed-n e odpowiedzi wezmą udział w losowaniu nagród rzeczowych, które zostały ufundowane przez Zarząd Okręgu Wojewódzkiego Związku Ochot- niczych Straży Pożarnych * Koszalinie. A oto nagrody: 1) Suszarka do włosów, 2) prodiż elektryczny. 3) kuchenka elektryczna, 4—5) żelazka elektryczne, U) grzałka elektryc zna. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI SYLABOWEJ NR 439: Poziomo: — mimo*a, koleżanka, pora, karaka, Laąos, brama, pozłota. Marek, grzęda, nicienie, baca, ryza, wiskoza, kop*, jednolitość, niewierność. Pionowo: — mole, mika, zapora. Kobiela, żandarm, zakamarek. Kama. gospoda. bratanica, maniery, grzęzawisko, baza, eacietość, kopanie, Jamno. jedność, lipień. „Chytry" sposób Para małżeńska z Tus-con (stan Arizona, w USA) wybrała się samocho dem do kina „drive in" (pod gołym niebem). Ponie waż żal im było pieniędzy na bilety dla obojga, mąż w*drapał się do bagażnika, a żona wykupiwszy jeden bilet wjechała na plac-wi-downię. Ku swojemu prze rażeniu w ciemności stwier dziła. że nie może w7 żaden sposób otworzyć basażni-ka, ponieważ kluczyk od niego znaidował sic w mężowskiej kieszeni. Po dłuż szym czasie udało sie do-oiero personelowi stacji benzynowej, dokąd pojechała na pomoc, łomem o-tworzrć pechowy bagażnik i wydobyć ledwie żywego męża. Na bilecie kinowym mał żeństwo zaoszczędziło 1 do lara. Naprawa bagażnika kosztowała ich 316 dolarów. 6 >v. NAGA U liii