czerwca napaści na ZSRR LABÓCHA dziesiątym polskim WP&FA ONIE) Nauki z hitlerowskiej przygotowywano już „generalny plan wschodni" -skolonizowania radzieckich obszarów a i po Ural,!' zaś w sztabach OKW rojono o kolejnych podbojach w imię „Tysiącletniej Rzeszy". Wiemy dziś, jak złudne były nadzieje agresora. Prawda, że w pierwszych miesiącach wojny Armia Radziecka, zaskoczona i nie w pełni przygotowana, była zmuszona się cofać. Ale stopniowo konsolidowały sic jej swregi, a na wezwanie Ojczyzny, cały naród radziecki wstał na śmiertelny bój. 7. miesiąca na miesiąc powstawały i szkoliły się nowe zastępy Armii na zapleczu, organizował się front zaopatrzenia za Uralem, natężała sic wałka partyzancka na tyłach wroga. Cały kraj zaczai pracować dla frontu i zwycięstwa — z bezprzykładnym poświęceniem, z legendarnym juz heroizmem. I oto losy wojny zaczęły się odwracać. Jesienią 1941 roku w bitwie pod Moskwą armia hitlerowska poniosła pierwsza w dziejach II wojny światowej porażkę. W ciągu tysiąca dni blokady Leningradu okazało się. że hart ducha, bojo-wość i ofiarność radzieckiego człowieka potrafią zniwelować przygniatająca przewagę techniczną nieprzyjaciela. W bitwie na Łuku Ktirskim, pod Orłem, a zwłaszcza pod Stalingradem, ostatecznie złamany został kręgosłup hitlerowskiej ofensywy. Armia Radziecka przeszła do kontrna-tarcia, które zadecydowało o rozgromieniu hitlerowskiej machiny wojennej, o definitywnym zwycięstwie nad faszyz-mem niemieckim. Tu, na Wschodzie, fronty były najdłuższe, tu zaangażowane było gros sił zbrojnych III Rzeszy, tu doznały one najcięższych ciosów. Z 13.6 miliona żołnierzy niemieckich ponad 10 milionów zginęło lub zostało wziętych do niewoli na froncie wschodnim. Faktu wniesienia przez ZSRR decy- (Dosooczeijie na str. 3) ...obok Tatr. należą d-o naj- ja tu do swej dyspozycji pięk ber dziej malowniczych pasm ne schronisko PTTK, zb udowa górskich w kraju. Najlepiej ne w stylu tutejszego regionu, zagospodarowane turystycznie Masyw babiogórski pokry-i zróżnicoujane krajobrazowo wają resztki prastarej Puszczy są Beskidy Zachodnie, w któ- Karpackiej, Na jej terenie w rych istnieje olbrzymia skala 1954 roku założono Park Naro możliwości wycieczkowych od dowy o powierzchni 1400 ha. bardzo łatwych do wymaaaja- Znajduje się tu najciekawsza cych zaprawy turystycznej i cześć masywu z pięknymi frag doświadczenia. Wzdłuż grzbte mentami pierwotnych, lasów, tów Beskidu Zachodniego bie- które stanowia ostoje rodzinnie główny szlak karpacki, mej fauny, m.m. głuszca i żbi Najwyższym wzniesieniem w ka. Ochrona objęto też szczy-tej części jest Babia Córa. towe partie Babiej Góry — ru której skalisty szczyt zwany mowiska skalne i żleby. Miej THabla.ki.em — sięgający 1725 scami często odwiedzanymi m — posiada cechy nlpeickie. przez turystów sa groty szcze-Dtiża wysokość wielka rozmai linowe na Kościółkach oraz teść form górskich oraz urok tzw. Złota Studnia na stokach pierwotnej przyrody spra.wily. Małej Babiej. że Babia Góra stała sie popularnym terenem, turystycznirm, Opracowanie CAF celem licznych wycieczek letnich i zimowych. Turyści ma iPBHHMBHIHBBBi Mowy sztandar dla „Korabia" 22 czerwca mija 28 łat napaści hitlerowskiej armii na Związek Radziecki. Rzuciwszy uprzednio w niewolę pół Europy, władcy HI Rzeszy ruszyli na Wschód, by zetrzeć 7. mapy świata pierwsze i jedyne wówczas państwo socjalizmu, by rozprzestrzenić panowanie niemieckiego Herren-vołku na rozległe obszary ziemi radzieckiej i zyskać zaplecze dla swych planów podboju świata. Dla ciemiężonych narodów Europy nie ulegało wątpliwości, że wraz z otwarciem frontu radzieckiego hitlerowska wojna wkracza w decydującą fazę, że to właśnie na Wschodzie rozstrzygną sie jej losy. Tak się w istocie stało. Tymczasem jednak 3/4 wszystkich sił zbrojnych Hitlera rzuconych na front wschodni zajmowało coraz to nowe połacie Kraju Rad, a butni hitlerowscy generałowie, przyzwyczajeni do błyskawicznych zwycięstw, zapowiadali, że na złamanie oporu ZSRR wystarczy im kilka tygodni. W resorcie Reichsfuehrera SS, Himmlera. tUPSKI Orgao hW FZPR Wydanie sobotnie (Inf. wl.» Po pięciokrotnych zwycięstwach w międzyzakładowym współzawodnictwie i zdobyciu w 1967 r na własność Sztan daru Przechodniego Ministra Żeglugi i Zarządu Głównego Związku Zawodowego Maryna rzy i Portowców, załoga ustec kiego „KORABIA" ponownie sięgnęła po nowy sztandar, za rok 1968' Decyzją ministra żeglugi i ZG ZZM;P sztandar przechod ni za najlepsze wyniki ekonomiczne i poprawę warunków bezpieczeństwa i higieny pracy przyznany został „Korabiowi". Załoga usteckiego „Korabia" może poszczycić się znakomitymi wynikami. W ubiegłym roku rybacy tego przedsiębiorstwa złowili 15.300 ton ryb. Średni wynik na kutrach 17--metrowych wyniósł 289 ton, a na superkutrach 25-metro-wych 616 ton. W ubiegłym roku „Korab" wypracował 23,9 min zł zysku. Wśród korabiowców jest tak że zdobywca proporca ministra żeglugi i ZG ZZMiP za najlepsze wyniki wśród załóg kutrów 17-metrowych. Propo rzec ten zdobyła załoga „Ust--65" kierowana przez szypra Aleksandra Nowaka. (wTł) Życzenia okropnego 19 bm., z okazji dorocznych Dni Morza, przewodniczący Rady Państwa, Marszałek Polski Marian Spychalski przyjął w Belwederze delegację pracowników żeglugi i rybołówstwa, portów, szkół i instytucji morskich oraz stoczniowców. Na zdjęciu' Marian Spychalski w otoczehiu marynarzy I portowców. Drugi z prawej — wicepremier Piotr Jaroszewicz. CAF — Czarnogórski Światowe Zgremasfzenie Pokoju obraduje w Berlinie demokratycznym WARSZAWA (PAP) Wczoraj opuściła Warszawę udając się do stolicy NRD — Berlina 12-osobowa delegacja Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju na czele z wiceprzewodniczącym OKP Józefem Ozgą--Mśchałskim, Delegacja weźmie udział w obradach Światowego Zgromadzenia Pokoju, które rozpoczynają się dziś w Berlinie demokratycznym. W ubiegły czwartek do stoli lewoj, kosmonauta K. Fieokti-cy NRD przybyło ponad 630 stow, jak również inni wybit-tjczestników Światowego Zgro ni przedstawiciele społeczeń-niadzcnla Pokoju. Wśród przy stwa radzieckiego. byłych delegacji ze wszystkich Przybyły na spotkanie zna-kontynentów powitano przed- ny politvk indyjski Krishna slawśoicli ZSRR, Indii, USA, Menon, członek parlamentu i Kanady. Japonii, Laosu, Sene były minister obrony oświad-galu i Australii. czył w wywiadzie dla agencji W skład delegacji radziec- ADN, Światowe Zgromadze-kiej wchodzą: członek Akade- nie Fokoju będzie czynnym mii Nauk ZSRR J. Fiodorow, wkładem do umocnienia świa pisarze N. Ticbonow i B. Po- towego ruchu pokoju. Cena 50 gr Nakład: 128.182 Nr 158 (5201) klienta szkołę, do której miało się zaszczyt uczęszczać. Wiele dotychczasowych obserwacji kaze jednak do- , mnicmywać. ze z tym ,.re- -komendowaniem" i „zaszczytem" różnie bywa. Mam okazję odwiedzić czasem największy, obok słupskie go pedetu, koszaliński dom handlowy — „Saturn" w wojewódzkim mieście. Zasłynął on wielokrotnie z operatywności i przedsiębiorczości dyrekcji, która zabiega o jak najlepsze, najmodniejsze zaopatrzenie klientów. 1 to się jej chwali. Tym bardziej jednak razi sposób wykonywania za wodu sprzedawcy, reprezen towany przez niektóre mło de panie, chyba niedawne absolwentki właściwych szkół. Mówiąc kr ótko-~styl ich pracy opiera się na o-pieszałości, nieżyczliwości, obojętności wobec klienta, który je&t wprawdzie osobnikiem natrętnym, przebierającym, grymaszącym, zabierającym czas — to ogóle wcieleniem kilku okropnoś ci, ale który do tego wszys tkiego ma prawo. Rozumiał bym starszych sprzedawców mających na głowie wiele innych kłopotów, po prostu zmęczonych wyczerpującą oracą. Ale nie. oni są jesz cze najprzystępniejsi. najlepiej poinformowani. Nie rozumiem, nie chcę rozumieć takiej postawy za wodowej. Nie chce nawet pyfać do jakiej szkoły owe dziewczęta chodziły Nve chcę wierzy ć{ że nie uczono ich tam zawodowego savoir vivre'u. Chcę być. przy koń cu kolejnego szkolnego roku przekonany, że w każdej szkole potrafi sie wpajać fachowość na róumi z obywatelską odpowiedzialnością. I dopiero teraz m.ooę życzyć wesołych wakacji. (zetem) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Prognoza pogody .Jak podaje P1HM — dziś wystąpi zachmurzenie umiarkowane, o-kresami duże. Miejscami przelotne opady lub burze. Temperatura maksymalna od 20 st. do 25 st. Wia*rv uro'arkowane lub słabe z kierunków zachodnich. No to mam,y kolejne wakacje, Mogę używać liczby mnogiej bowiem na ferie wybiera się ponad 200 tysięcy uczniów w województwie, a to jest wiecej niż jedna czwarta mieszkańców Koszalińskiego. We wczorajszym wydaniu gazety złożyliśmy im, a także nauczycielom, wychowawcom., pracownikom administracji szkolnej życzenia za służonego wypoczynku, uda nych, słonecznych wakacji. Dołączam sie do tych życzeń. ale mam też kilka swoich. Wcale nie wakacyj nych. Roboczych, dorosłiich. Wśród tegorocznych absolwentów są bowiem, i ci. którzy vr~ysfapiq do pracyf może nawet już się do niej zabrali. Są to zaveu~ne b. uczniowie techników. szkół zawodowych. których od pa ru lat przygotowywano nie małym, nakładem, sił i środ ków do porządnego wykonywania zawodu. Teraz trzeba sie sprawdzić w życiu, vrzedstawia^ąc niebie — rekomendować również Str. I GŁOS nr 158 {5201) Członkowie stowarzyszeń NOT realizują uchwałę II Plenum W realizacji uchwały II Plenum KC znaczny udział ma i w dalsz5rm ciągu będzie miała kadra techniczna. Na technikach i inżynierach spoczywają obowiązki oceny jakości wytwarzanych produktów, ich nowoczesności, sporządzanie analizy czasu pracy maszyn, a także w znacznej mierze przygotowanie planów. Do pracy nad tymi wszystkimi zagadnieniami włączają się koła zakładowe stowarzy- Pompidou objął urzędowanie Ąt PARYŻ (PAP) Nowy prezydent Republiki Fran cuskiej Georges Pompidou, przybył w piątek o godzinie 11 rano do Pałacu Elizejskiego, aby uroczyście objąć urzędowanie. Powitał go przewodniczący senatu Ala in Poher, który od dymisji de Gaułle'a pełnił obowią/.ki pTe-zydenta. Następnie kanclerz Legii Honorowej admirał Cabanier wręczył Pompidou wielki naszyjnik korporacji tego orderu, której wiel kim mistrzem jest z urzędu szef państwa. Przy huku 21 salw artyleryjskich na maszt Pałacu Elizejskiego wcia gnięto trójkolorową flagę Republi ki Francuskiej. szeń naukowo - technicznych NOT. Ostatnio w Koszalinie odbyło się spotkanie przedstawicieli zarządów oddziałów stowarzyszeń i niektórych kół z sekretarzem generalnym NOT mgrem inż. Januszem Czamarskim i kierownikiem Wydziału Ekonomicznego KW tow. Ewarystem Szvmańskim. Prezydium ZG NOT zwróciło się z apelem do wszystkich członków stowarzyszeń o czynny udział w pracy nad realizacją postanowień, zawartych w uchwale II Plenum. Podczas spotkania, które odbyło się w ramach 1^ Koszalińskich Dni Techniki, o-mówiono dotychczasowy u-dział inżynierów i techników w tych pracach oraz mówiono 0 formach pracy stowarzyszeń 1 NOT. (wł) Po Naradzie Moskiewskiej W centrum uwagi opinii publiczno j świata Ostatnio zakończona Międzynarodowa Narada Partii Ko- ków Narady była ona „impo munistycznych i Robotniczych znajduje się nadal w centrum nującą demonstracją jedności . uwagi światowej opinii publicznej. W prasie całego świata Dziennik „Christian ^ Science pojawiają się liczne komnetarze poświęcone wynikom Na- Monitor" przyznaje, iż wiel- rady. Na ten sam temat wypowiadają się poszczególne oso- — *—""— bistoścL PRAGA (PAP) Apei o Jedność działania w wal- . . , , . ce przeciwko imperializmowi ma Partie komunistyczne 1 robot niezwykle doniosłe znaczenie dla nicze wykazały na Naradzie w partii komunistycznych i wszyst- kim sukcesem było samo zwo łanie Narady jak również u-chwalenie przez nią dokumen tu „Zadania walki przeciwko imperializmowi na obecnym etapie oraz jedność działania MS „Mazowsze" na nowym szlaku Połączenie Gdynia - Kołobrzeg - Ystad 19 bm. wypłynął z portu gdyńskiego m/s „Mazowsze", biorąc kurs na Szwecję. W ten sposób flagowy motorowiec żeglugi gdańskiej zainaugurował nowe połączenie między Gdynią-Kołobrzegiem a Ystad. Jak wiadomo, między tym promową, a jednocześnie rtwo portem szwedzkim a Swinouj rzyć skandynawskim grupom ściem utrzymywana jest sta- wycieczkowym warunki do po ła łączność promowa przez znania środkowego oraz gdań-statek PŻM — „Gryf". Nowe skiego wybrzeża. połączenie ma odciążyć linię W okresie lipca i sierpnia m/s „Mazowsze" odbywać będzie co tydzień 5 rejsów wy- Wiceminister W. WiRkiel w Koszalińskiem Na zaproszenie WK ZSL w Koszalinie, w województwie przebywał z dwudniową wizy tą wiceminister oświaty i szkolnictwa wyższego, Waldemar Winkiel. W czwartek, 19 bm. spotkał się on w Bukowcu k/Świdwina z uczestnikami kursu szkoleniowegoi dla pracowników PKiWKZSL Następnie wyjechał do . Sławoborza, gdzie zwiedził Państwowy Zakład Wychowawczy, a także szkołę podstarwową i przedszkole. W. dniu wczorajszym wiceminister W. Winkiel złożył wizyty w Kuratorium Okręgu Szkolnego i Wyższej Szkole Inżynierskiej. Zapoznał się także z programem działania Komitetu Organizacyjnego Wyższej Szkoły Nauczycielskiej w Słupsku. (Fil) cieczkowych z Gdyni lub Ko łobrzegu. Każdorazowo statek może zabierać 120 osób. W rejsie inauguracyjnym wziął udział konsul szwedzki w Gdańsku Arne Son Wold-mar. Na pokładzie statku popłynęli również przedstawicie le kierownictwa ruchu turystycznego, Ministerstwa Żeglugi, rad miejskich Gdyni i Kołobrzegu, żeglugi gdańskiej oraz prasy. W Ystad przewidziane jest spotkanie z władzami i mieszkańcami miasta. Moskwie poczucie odpowiedzialności za jedność działania międzynarodowego ruchu komunistycznego, ruchu narodowowyzwoleńczego i sił postępowych całego świata — o-świadczył w wywiadzie dla a-gencii CTK członek Prezydium KC KPCz, I sekretarz KC KP Słowacji S. Sadovsky. Ogromna większość partii — powiedział on — bardzo wysoko oce nila wyniki Narady przede wszystkim dlatego, że opracowała ona i zaaprobowała waż ny dokument poświęcony jed ności działania w walce przeciwko imperializmowi. Absolutna większość uczestniczących w Naradzie partii uważa, że dokument umożliwia skoor dynowaną jedność działania, daje możliwości przestrzegania specyficznych warunków każdego kraju i zasad internacjonalizmu proletariackiego. • SOFIA (PAP) Moskiewska Narada Partii Komunistycznych i Robotniczych cał kowjcie spełniła nadzieje milionów Judzi pracy na całym świecie. Wejdzie ona do historii jako ważne wydarzenie we wspólnej walce wszystkich sił rewolucyjnych prze ciwko imperializmowi — pisze bułgarski dziennik „Trud". Uchwa lone na Naradzi* dokumenty ode grają główną rolę w tej walce i doprowadzą do nowych zwycięstw, m MOSKWA (PAP) Moskiewska Narada Partii Ko- tiistycznych i Robotniczych ma o-gromne znaczenie praktyczne i ro lityczne dla Ameryki Łacińskiej, ponieważ kontynent ten jest jednym z regionów najbardziej aktywnej walki antyimperialistyczn-ej — oświadczył w wywiadzie dla moskie wskiego korespondenta BTA sekre tarz generalny Komunistycznej PartM Chile Luis Gorvałan. Należy podkreślić, że Narada jeszcze moc niej zespoliła międzynarodowy ruch komunistyczny i że jej wy ni ki będą zaaprobowane przez śi ły rewolucyjne Ameryki Łacińskiej. • MEKSYK (PAP1) Organ Komunistycznej Partii Kolumbii dziennik ,,Voz Proleta-ria * stwierdza w artykule redakcyjnym, że Narada Moskiewska nie zawiodła oczekiwań narodów. kich sił postępowych. Dziennik partii komunistycznych i robot stwierdza, że wszystkie delegacje, które uczestniczyły w Naradzie, z uznaniem mówiły o wysiłkach, ja kich dołożyła KPZR dla osiągnię cia jediłości w imię obrony zasad marksi7Jnu-leninizmu. NOWY JORK (PAP) niczych, wszystkich sił anty-imperialistycznych". Jftaily World" w korespondencji z Moskwy pisze, że międzynarodowy ruch komum styczny uczynił wielki krok w kierunku jedności i oświad-Prasa amerykańska poświę- czył, że agresja imperialistycz ea wiele miejsca wynikom i na zwłaszcza agresja USA materiałom Narady Moskiew spotka się wszędzie ze zdecy skiej. „New York Times" in- dowaną odprawą. formuje, że zdaniem uczestni ByznesmenS demonstruj przeciwko wolnie w Wietnamie Niezwykła demonstracja pod Białym Domem WASZYNGTON (PAP) Niezwykła ze względu na swój „skład osobowy" demonstracja antywojenna odbyła się ostatnio przed Białym Domem. Pod Biały Dom z plakatami wzywającymi do natychmiastowego zaprzestania przelewu krwi w Wietnamie przybyli przedstawiciele amerykańskich kół gospodarczych — członkowie organizacji „byznesmeni — o pokój w Wietnamie". Kiesinger grozi opozycji * BONN (PAP) Kanclerz NRF Kiesinger wystąpił z pogróżkami pod adresem opozycji pozaparlamentarnej w Niemczech zach. Przemawiając w Bonn na zebraniu członków „Związku przemysłu niemieckiego", domagał się on zdecydowanego rozprawienia się z uczestnikami demonstracji występującymi przeciwko polityce rządu bońskiego. Jak informuje agencja DPA pominą jącej wojnę domową". Kiesinger oświadczył, że rząd Kanclerz miał tu na myśli federalny „musi nauczyć się tłumienie wystąpień sił demo radzić sobie w sytuacji przy- kratycznych w kraju. Organizacja ta liczy ponad 2300 członków — właścicieli i dyrektorów różnych przedsiębiorstw. Popierają ją znani kongresmeni i politycy, wybit ni uczeni i działacze społeczni. Celem organizacji jest zmu szenie rządu do podjęcia prak tycznych kroków na drodze do zaprzestania wojny wietnamskiej, która przynosi o-gromne straty interesom Ame ryki. Demonstranci wyrazili swoje zapatrywania na wojnę w sposób „buchalteryjny". Byz- nes wietnamski: aktywa — ze ro, pasywa 40.526 zabitych. 222.300 rannych, wydatki — 81,3 mld dolarów, saldo — ban kructwo. W czasie demonstracji nad stolicą USA krążył wynajęty przez organizację samolot, ciąg nąc za sobą olbrzymi transpa rent z napisem: „Panie Ni-xon, ręzmowy trwają, a żołnierze amerykańscy giną dalej". Rosną siraty US Army * LONDYN (PAP) Cotygodniowy komunikat o stratach amerykańskich w Wietnamie wykazuje wyraźny ich wzrost w ubiegłym tygodniu. Według informacji rzecznika wojskowego USA, w okresie od 8 do 14 bm. zginęło w Wietnamie Południowym 335 żołnierzy amerykańskich, a więc o 83 więcej niż tydzień wcześniej. Straty wojsk sajgońskich w tym samym okresie wyniosły 516 zabitych. Z doniesień agencyjnych wynika, że partyzanci połu-dniowowietnamscy wzmogli a-taki na pozycje nieprzyjacielskie. Podano oficjalnie, iż o-statnio ostrzelane zostały 34 takie obiekty. Rzecznik US ^rmy zakomunikował o 8-godzinnej walce między amerykańskimi mari-nes i partyzantami w pobliżu Keh Sach. Zginęło tam 9 Amerykanów, a 14 zostało rannych. Partyzanci zestrzelili również dwa następne helikoptery USA. Na ich pokładzie zginęło 6 żołnierzy, a 2 zostało rannych. Według oficjalnych danych USA straciły dotychczas od partyzanckiego ognia 1.182 helikoptery w Wietnamie Południowym. V Bałtycki Wyścig Przyjaźni LABOCHA DZIESIĄTYM POLSKIM ZWYCIĘZCĄ XII etap: Kowno — Rasd- niai, 137 km. Na mecie 1. Labocha (PZKol.) — 3:03.00; 2. Die-miuszkin (ZSRR) — 3:03.00; 3. Kaczmarek (PZKoL) — 3:03.04 (czasy bez bonifikat). Lotny finisz: 1. Labocha, 2. Nielubin, 3. Diemiuszkin. (Od specjalnego wysłannika) Jesteśmy już nieco zmęczeni, ale zadowoleni. Na dwunastym etapie Bałtyckiego Wyścigu Przyjaźni po raz dziesiąty w tej imprezie na najwyższym podium stanął Polak — wczoraj Cabocha. Tylko dwa etapy wygrali kolarze radzieccy: raz Nielubin i raz Slesa-renko. A tylko jeden reprezentant zespołu PZKol. — Krzeszowiec nie dostąpił zaszczytu ubrania laurowego wieńca. To zestawienie wyników mówi samo za siebie. Nasi następcy reprezentantów na Wyścig Pokoju są w znakomitej formie. Oni dyktują wydarzenia na trasie, oni naj-efektowniej finiszują, oni, a także kolarze innych polskich ekip, zbierają trofea na lotnych finiszach. Chociaż zakończenie Wyścigu nastąpi dziś, jesteśmy niemal prze konani i te drużynowego zwycięstwa nikt i nic (może tylko wyjątkowy pech) nie odbierze repre zentacji Polskiego Związku Kolarskiego. Ma ona prawie 15-min. przewagę nad zespołem NRD. A. na trzecie miejsce powrócili repre zentanci CBZZ, podopieczni Stanis ława Królaka, a ich rywalizacja z reprezentacyjną szóstką ZSRR cby ba nabardziej nas teraz pasjonuje. W klasyfikacji indywidualnej z kolei „pewniakiem" jest doświadczony Nielubin, mający sporą przewagę nad Warffnórem. Trzecie miejsce powinien obronić nasz Sta chura, chociaż Vlccek jeszcze ma nadzieje. W klasyfikacji najaktyw nieśnych, no cóż nie mam jeszcze oficjalnej punktacji, walka rozegra się między Wożniakiem, Nie łubinem, Kaczmarkiem i Jezierskim. Znów trzech Polaków i jeden Rosjanin. Wczorajszy etap miał przez sto kilometrów zupełnie spokojny przebieg. Im bliżej mety w Raseiniai tym bardziej wydawało się, że rozstrzygnięcie nastąpi na finiszu. Ale zwątpiliśmy w naszych chłopców. Oto na setnym kilometrze znów śmignęły do przodu pomarańczowe koszulki (drużynowych liderów) Polaków, a z nimi szybko zabrali się najgroźniejsi rywale w indywidualnej klasyfikacji. W czołowej dziesiątce było więc czterech Polaków — Labocha, Kaczmarek, Woźniak i Stachura, a także Nielubin, Wag- ner i Vłczek. Przez 27 kilometrów ta grupa doskonale współpracując wyrabiała sobie przewagę nad peletonem. Na 10 kilometrów przed metą nastąpił kolejny atak, ponownie polski. Labocha, Kaczmarek i Diemiuszkin wyprysnę- iBBKSSBMBEBBS li do przodu, zdobywając sporą przewagę ! rozgrywając walkę o zwycięstwo między sobą. No, a dziś —■ koniec. Z Raseiniai do Kła^*dy, eei*i naszej podróży: *140 km. STANISŁAW FIGIEL Memoriał Kusocińskiego Drugi dzień Memoriału im, Janusza Kusocińskiego przyniósł kilka interesujących pojedynków i dobrych wyników. Na najwyższym poziomie stał skok w dal pań. Zwyciężyła Szewińska — 6.56 przed Kuc-manovą — 6.49 i Sarną — 6.34. Trzecie memioriałowe zwycięstwo odniosła także Szewińska w biegu na 200 m — 23.3 pokonując Cobian — 23.9 i Żar-kową — 24.2. Rekordowe rezultaty padły w najmłodszej konkurencji: biegu na 100 m ppł pań. Pobito rekOTd Europy, Balzer i Sukniewicz uzyskały po 13.3. W finale wygrała Balzer — 13.4 przed Nowakową — 13.5 i Sukniewicz — 13.6. W konkurencjach męskich na czoło wybił się główny me moriałowy bieg — na 5 km. Startował w nim Kenijczyk Temu, znakomici Anglicy, pol ska czołówka z debiutującym na tym dystansie Baranem. Temu zawiódł na całej linii — nie wytrzymał nie najostrzejszego tempa. Natomiast Baran, podciągany na ostatnim okrążeniu przez Stewarta zademonstrował doskonały finisz i wygrał jak chciał — jego czas — 13.56,0. Drugi był Stewart, trzeci Podolak i dopiero czwarty — Temu. Rzut oszczeoem wygrał Ni-kiciuk — 82.86 przed Sidłą — 79.36 i Gorodiewem (ZSRR) — 77.28. W powtórzonym biegu na 1500 m wygrał Maluśki, a zawodnicy Kenii, np. Jipcho ukończyli bieg na dalekich po zycjach. Rzut młotem był japońska konkurencja. Zwyciężył Su?»a-hara — 66.34 przed dwoma swymi rodakami. •SPORT • SPORT• SPORT* SPORT • SPORT • SPORT• SPbtlT* leszcze jeden sprzeciw Izraela 9 NOWY JORK (PAP) Stały przedstawiciel Izraela w ONZ Tekoah wystąpił przeciwko inicjatywie sekretarza generalnego ON5I zmierzającej do ustalenia procedury powołania komisji ONZ, która zbada warunki życia ludności arabskiej na terytoriach okupowanych przez Izrael. Jak wiadomo, Tel Awiw od samego po czątku sprzeciwia się powołaniu takiej komisji. Tym razem Tekoah próbował przedstawić tę inicjatywę jako niezgodną z przyjętą procedurą. U Thant rozpisał ankietę wśród członków ONZ na temat trybu powołania tej komisji. Tymczasem na liniach rozejmo-wych w rejonie Kanału Sueskiego i doliny Jordanu izraelscy agresorzy sprowokowali nowe starcia zbrojne. Cfcciał znokautować niedźwiedzia W Bloomington (stan Illinois), w miejscowym ogrodzie zoologicz nym, niedźwiedź polarny chwycił mocno za ramię 8-letniego chłopca Widząc to dziadek, pod którego opieką malec się znajdował, n'e namyślając się ani chwili oodskoe7vł do niedźwiedzia i palnął pięścią w nos. Nie wiadomo, czy na skutek bć lu czy też zdumienia z powodu nie spodziewanego ataku — niedźwiedź wypuścił chłopca, który odniósł tvlVo lekkie obrażenia. Tow. Wł. Gomułka przyjął ambasadora F. Olechowskiego * WARSZAWA (PAP) 20 bm. I sekretarz KC PZPR tow. Władysław Gomujh ka przyjął Tadeusza Olechow-i skiego — nowo mianowanego! ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego PRL we Fran^ cji. Odezwa doniosłe] Narady opublikowana przez ONZ * NOWY JORK (FAT) Stałe przedstawicielstw* ZSRR przy ONZ, ©pnbtikow* io w charakterze kommiktM prasowego tekst odezwy •tyczącej stulecia urodzin Wlodzl mierzą Lenina, która młtK uchwalona na Naradzie Ptrtfl Komunistycznych i Robotni-' czych w Moskwie w dnia Hf czerwca br. Prebleay wychewanfa * WARSZAWA (PAP) Pod hasłem „Kadra Ludowe go Wojska Polskiego sojusznikiem wychowawców w harcerskich mundurach" odbyli w Warszawie obrady oficerowie — działacze Rueha Przyjaciół Harcerstwa. Naradzie przewodniczył naczelnik ZHP Wiktor Kinecki. Referat wprowadzający nt. roli i zadań kadry oficerskiej w pracy wychowawczej ZHP wygłosił z-ca szefa GZP WP — przewodniczący Rady Mło dzieżowej WP — płk. Edward Szpitel. W NOWY JORK Prezydent USA zwołał fcon ferencje prasową, na której po ruszył m. in. następujące prob lemy: kwestię Wietnam®, sytua cję na Bliskim Wschodzić oraz sprawę rozmów z ZSRR na temat ograniczenia zbrojeń strategicznych. Konferencja nie przyniosła w zasadzie żadnych nowych elementów. 9 SOFIA Premier Btfłgarft, T. — złoży w dniach od 23 do 2# bm. oficjalną wizytę w Algierii 0 MOSKWA Sekretarz KC KPZR, I. Kap* tono w przyjął ambasadora Ra mtmii. T. Marinescu aa Jego prośbę i przeprowadził z nim przyjacielską rozmowę. 9 RZYM Przybył tu i oficjała* wizytą kubański minister handlu zagranicznego, Marcelo Fenian-dez. 0 DELHI M sierpnia br. w TwKsrt odbę dą się wybory nowego prezydenta na miejsce zmarłego dr ZakŁra Husaina. 0 LONDYN Rząd NRF złoży! zamówienie w brytyjskiej firmie „Westlaaid Helicopters LTD" na zakup 21 śmigłowców wojskowych. Rzecznik firmy powiedział/ że zamówienie opiewa na sumę 75 min funtów szterlingów. • PARY2 Jak donoszą z San Jose 22 tys. nauczycieli kostarykańskich proklamowało strajk, powszechny. Żądają oni od władz wypłaty pensji zatrzyma nych na okres 3 miesięcy. • LONDYN W DÓłnocnej i zachodniej Ka nadzie szaleje około 300 wielkich rv>£.ar6w lasów, które ob jęły osrółem powierzchnie prze szło 250 tvsiecv akrów tt akr rMuma cip n.4 hekt=r=i^ Kurs dla ratowników Okręgowy Związek Pływacki w Koszalinie organizuje w dniach od 25 do 29 bm kurs dla ratowników I i V klasy. Kandydaci spoza Ko szalina otrzymują w czasie trwania kursu 'bezpłatne wyżywienie i zakwaterowanie. Szczegółowe informacje motna uzyskać pod nr telefonu 8«-łS4, a ob". Alfreda Ossowskiego, (kk) GŁOS nr 158 (5201) St.; Inangaracja koszalińskich W niedzielę, 22 bm. —-zainaugurowane zostaną w kościele NMP w Koszalinie tradycyjne koszalińskie koncerty organowe, organizowane od trzech lat w sezonie letfiim przez Kosza lińskie Towarzystwo Muzyczne pod patronatem Wy działu Kultury Prez. MRN, W poprzednich latach koncerty te, odbywały się co dwa tygodnie; w bieżącym — będzie ich aż 12 i odbywać się będą w każdą niedzielę o godz 18, począw szy od 22 bm do 7 września włącznie. Uczestniczyć w nich będą nie tylko staw ni organiści krajowi i zagraniczni (m.in. z Danii, NRD i Węgier) ale także znani soliści-śpiewacy. Aby udostępnić udział w koncertach jak największej liczbie wczasowiczów przebywających na naszym wy brzeżu, godzinę rozpoczęcia koncertu przesunięto w tym roku z 20 na 18 . W inauguracyjnym koncercie wystąpią: prof Feliks Bączkowski — organy i Jerzy Artysz — śpiew. Wykonają oni utwory: W, A. Mozarta, G. F. Haendla, J. S. Bacha, Anonima z XVII wieku, J. Haydna J C. Francka. (kk) £ Grupa opolska przed tablicą, upamiętniającą dzień wyzwolenia Szwecji. (Zdjęcie autora) v IVai^r&€3xen8 Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 443 wy losowali: i) Jerzy Jędryczka, Dąbie, powiat Bytów, 2) Irena Kitowicz, By tftw, ul. Wolności 10. 3) Władysław Plich. Koszalin, ul. Harcerska 13 m 2. 4) Franciszek Skrobała Słupsk ul. Konopnickiej 15 m 2. 5) Teofil Swoboda, Jastrowie, ul. Kienie-wicza 19, powiat Wałcz. osmeg klasie (Inf. wł.) sadniczych, ponad 2800 w tech nikach i liceach zawodowych W poniedziałek 23 bm. w li- oraz 3 tyś. w liceach ogólno- ceach ogólnokształcących oraz kształcących. Praktycznie o- technikach i liceach zawodo- znacza to, że ponad 96 proc. wych rozpoczynają się egzami kończących szkoły podstawo- ny wstępne do klas pierw- we ma możność kontynuowa- szych. Absolwenci klas ós- nia nauki. Gdyby zajęte zosta mych zdawać będą egzaminy ły wszystkie przygotowane pisemne z języka polskiego i miejsca, spełnione zostałyby u matematyki. W dniach następ nas już w tym roku założenia nych — egzaminy ustne, (w wytyczone Uchwałami V Zjaz szkołach zawodowych również du partii: nauka w szkołach z przedmiotu specjalistyczne- ponadpodstawowych dla 90 go). proc. kończących klasy ósme. Do zasadniczych szkół zawo Trudno jednak o tak daleko dowych przyjmuje się m*°- posunięty optymizm. Mimo dziez na podstawie świadectw coraz lepszego poradnictwa za ukończenia szkoły podstawo- Wodowego wielu uczniów i ich wej. Tam gdzie liczba kandy- rodziców uparcie obstaje przy datów przekroczy liczbę miejsc własnych, nie zawsze zgod- odbędą się począwszy od 27 nych ze Wolnościami i zamiło bm. egzaminy wstępne Orga- waniami ucznia, pr0Dozycjach. mzują je szkoły we własnym Jak w ]atach poprzednich ob- serwuje się więc zakresie. Stworzono wyjątkowo ko- Pęd'£Ttzw. szkół rzystne dla młodzieży szan- nych se kontynuowania nauki. Na nyC^. około 17 tys. absolwentów cze nadmierny atrakcyj- (Telefonem od naśzego wysłannika) Czwartek nie zaznaczył się w Toruniu rewelacyjnie. Gorzej znów wróciły — jak po występach Grudziądza — refleksje natury organizacyjnej. Bowiem co roku wszystkie teatry Polski Północnej biorą pewne pamiętają ten frapują- udział w Festiwalu.Gdyby tak cy teicst o losach dzieci pol- zgłaszały się tylko te które ma skich, wywiezionych w czasie ją dobre przedstawienia? Co wojny do Niemiec i wynarada nowego wnosi Festiwal do sła wianych przez hitlerowców, bych teatrów? Doświadczenie Przekazuję tę informację w potwierdza, że nic. Cóż daje piątek. Czekają nas jeszcze nam, obserwatorom Festiwalu dzisiaj dwa. przedstawienia oglądanie miernego spektak- teatru bydgoskiego, który lu? przywozi do Torunia współ- cze sną sztukę Joanny Gorczyc . niewątpliwie Mej „odmieniec" oraz „Kraka " — " spektakl sztuki Zdzisława ny przez teatr Ziemi Gdań skzej w reżyserii Waleriana tru nn sobotnie ostępy. Są- Lachnitta i fotalnej, wstydh- ^ że ^elu ll>idzów w Ko^a wej scenografii Mariana Koło u4skiem irzymać będtie kctu. f sztukę ogląda. ki za ich na to_ liśmy kilka lat temu podczas Tuńskiei grenie Festiwalu w urykonaniu tea- j' ą tru olsztyńskiego. Przedstawię nie rzetelne, ukrywało słaboś-warsztatu autora. Teraz, głównie mechafticz Małym zainteresowa-. ,„ r x . . niem cieszą się zasadnicze ka ponad 16,5 tys. miejsc w szję0jy budowlane, zasadnicze szkołach średnich i zasadni- szję0ły rolnicze i nikłym czych: 10.750 w szkołach za- wprost _ eSpeery. Według danych z końca ma ja np. w kołobrzeskim Tech nikum Rybołówstwa Morskiego na 80 miejsc w klasach ^ erwszych było już 245 kandydatów, w koszalińskim Tech nikum Samochodowym na 120 miejsc — 217 kandydatów. Za wodu mechanika pojazdów sa mochodowych chce się uczyć w Słupsku ponad 100 osób (miejsc jest 40), w słupskiej Zasadniczej Szkole Obuwniczej liczba kandydatów dwu krotnie przekroczyła liczbę miejsc. Czterokrotnie więcej kandydatów niż miejsc było w Technikum Rolniczym w Szczecinku. v Po egzaminach część młodzieży będzie musiała natural nie zmienić zamiary, zrezygno wać z nauki w technikum na rzecz kształcenia w szkole zasadniczej, stwarzającej przecież także możliwości uzyskania później wykształcenia &rea niego. Jest jeszcze trochę cza su na podjęcie bnrdziei prze myślanych decy?ji. (beś) t>—",7 ~~~*7""— wiaków i górali" Bogusław-Wróbla Braąa" rezenłojM- skiego^ tei ujeżdża do Torunia zespół naszego tea- przy miernych wykonawcach t słabości te zarysotoały się ' szczególnie ostro. A przecież w „Braciach" Zdzisław Wróbel podejmuje istotny dla naszego społeczeństwa problem konfliktu i losów dwóch braci, którzy spotykają się w różnych obozach ideowych w dniach reformy rolnej, by później, pokazać jak obaj pracują po la tach dla wspólnego dobra. Te procesy przemian ideowych, jakże charakterystyczne dla naszego społeczeństwa, warte s\ą pokazania na scenie. Musi to być jednakże przedstawienie szczególnie starannie przy gotowane. Tego właśnie zabra kio w teatrze Ziemi Gdańskiej. Więcej satysfakcji dało mi obejrzenie — w ramach imprez towarzyszących — monodramu przygotowanego przez Andrzeja Śalwę, aktora teatru im. Horzycy. Posłużył się on przedtem tekstem Alojzego Twardeckiego „Szkoła jancza-Czytelnicy Jiultury" za (Dokończenie ire itr. 1) dującego udziału w rozgromienia hitlerowskiej bestii nie negowali zresztą — przy całym kunktatorstwie z tworzeniem tzw. II frontu — nawet kapitalistyczni uczestnicy koalicji. „Armia Radziecka wypuściła flaki z hitlerowskiej machiny wojennej" — czuł się zmuszony stwierdzić Win-ston Churchill, a ówczesny prezydent USA, Roosevelt, przyznawał, ie straty zadawane przez Rosjan przeciwnikowi przeważają te, jakie zadaje mu pozostałych 25 członków koalicji razem wziętych. Wysoka, najwyższa z wszystkich była cena zwycięstwa armii i narodu radzieckiego: 20 milionów obywateli ZSRR poległo na froncie, w partyzantce i w egzekucjach masowych. Ale nie była to ofiara daremna. Zwycięstwo nad hitleryzmem nie tylko umocniło w sposób zasadniczy pozycję pierwszego państwa socjalistycznego w świecie, ale zmieniło w istotny sposób międzynarodowy układ sił. Powstał po zwycięstwie ZSRR nad hitlerowskimi Niemcami obóz państw socjalistycznych, w tym socjalistyczne i pokojowe państwo niemieckie — NRD, a także rozwinęły się ruchy narodowowyzwoleńcze w wielu częściach świata, a- zwłaszcza w Azji, doprowadzając w rezultacie do poważnego osłabienia wszechwładnych niegdyś sił imperializmu i wojny. Wiemy, że mimo wszystkich doniosłych skutków zwycięstwa radzieckiego w II wojnie światowej, daleko jeszcze do trwałego pokoju na ziemi. Wystarczy pamiętać o amerykańskiej wojnie w Wietnamie czy izraelskiej agresji na Bliskim Wschodzie, aby uświadomić sobie, ie siły imperializmu „...Kraju węgla i stali, i sosny i konwalii... ...tyś mój w śniegu i spiekocie, tti brat spoczął, tu ojciec..." (K. I. Gałczyński) Od Szczecina do Wałcza, od Gorzowa po Brody ciągnęły się rubieże hitlerowskich u-mocnień. Masywne bunkry, pola minowe, zygzaki i meandry trans zei. Tu miała się zatrzymać ofensywa Armii Czerwonej i walczącego u ;ej boku żołnierza polskiego. I Front Białoruski gnał wroga do Odry. Drugi otaczał go na Warmii i Mazurach od strony Elbląga. Między frontami powstała niebezpieczna luka. Żołnierzom I Armii Wojska Polskiego powierzono zadanie zabezpieczenia przesmyku. Oznaczano to po prostu — przełamanie umocnień. PIERWSZE SPOTKANIE Wtorkowy ranek. Ponad jedenaście tysięcy rajdowców budzi czerwcowe słońce. Spod kolorowych namiotów wychodzą młodzi robotnicy z Wrocławia, Lublina, Warszawy, uczniowie ze szkół w Poznaniu, Łodzi, Słupsku, Koszalinie, Białymstoku. Pakują plecaki, przygotowują śniadanie. Spotykam ją pod oasłonecz-nioną ścianą domku w Szwecji. Jest młodym lekarzem. Na rajd przyjechała po raz pierwszy z opolską grupą. Skrajem drogi nadchodzi cała grupa. 250 rajdowców z Opola w barwnych chustach, z proporczykami. Zatrzymują się w środku wsi przy obelisku. Czytają. „2 lutego 1945 roku została wyzwolona wieś Szwecja...". W okolicach Wału Pomorskiego jest ponad 35 takich obelisków. Pamięć wyryta na mosiężnej płycie. Wieczór spędzą w Budach. To jeszcze trzy kilometry. Czluchowianie sa już na miejscu w Podgajach. Nie opodal drogi wznosi się pomnik. Stają w czworoboku. Uroczysty apel w hołdzie bohaterom. — Tu'aj 4 kompania 2 batalionu 3 pp stoczyła ciężką walkę. Dostała się w zasadzkę wroga. 32 żołnierzy wzięto do niewoli. Hitlerowcy skrępowali ich drutem kolczastym i spalili żywcem w stodole... Słuchają w milczeniu i zadumie. To było w tym samym miejscu. Trzaskały głownie płonącej stodoły, tajał śnie?, dogasało życie bohaterskich żołnierzy. DRUGIE SPOTKANIE Generał Leon Dubicki jest honorowym gościem II Centralnego Rajdu Z MS. Po raz pierwszy szedł szlakami zdobywców Wału Pomorskiego w czasie styczniowo-lutowej o-fensywy. Służył w Armii Czerwonej. Sześć razy dosięgały go kule, ale zaws-ra wracał ze szpitala do swoich. W komendzie raidu szukają generała. Bydgoszcz zaprasza go do swego obozu. O wizytę prosi Łódź. Upominają się rajdowcy z Koszalina i Słupska. Generał już wyruszył w objazd. Odwiedza obozowiska. Staje pośród młodzieży i opowiada. — A Nieradz mijaliście?... No jakieś półtora kilometra drogą. Albo tędy przez pola — wskazuje. — Tam w nocy przed szturmem na Mirosławiec mieścił się mój sztab. W takim czerwonym domu... Przejeżdżałem teraz tamtędy... — W Mirosławcu, gdzie teraz biwakujecie, nie było łatwo. Wprawdzie to już poza umocnieniami, ale trzeba było zdobywać niemal każdy dom. Tutaj przeżyłem jedną z wielu wojennych przygód. Dziś tak można nazwać... TRZECIE SPOTKANIE Przyjechali z Połtawy. Szóstka komsomolców. Towarzyszyli rajdowcom na ich trasach i przy ogniskach. O-powiadali o życiu radzieckiej młodzieży, o swym mieście, zaprzyjaźnionym z Koszalinem. Śpiewali i tańczyli z u-czestnikami rajdu. Ze Związku Radzieckiego przyjechał także redaktor Witalij Ga-niuszkin. Jest przedstawicielem redakcji „Komsomolskaja Prawda" w Warszawie. Mieszkaliśmy w jednym pokoju. Wstawał rano, by nadawać rajdowe korespondencje do do Zdbic. Pomagają w jej budowie. Wieczorem jedziemy do Brzeźnicy. W kotlinie biwakują zetemesowcy z Miastka. Na suchej świerkowej gałęzi wisi plansza, obrazująca operacje frontowe na Wale Pomorskim. Wykładowca z Wyższej Szkoły Oficerskiej w Pile objaśnia. Przychodzą następni goście — uczestnik walk Henryk Lubecki — kierownik miejscowej szkół;. Przedstawia młodzieży żołnierza drugiej wojny. 60-lefni rolnik z tej wsi. zbowidowiec, jest za-szczj^cony, ale i stremowany. Drżą mu dłonie, gdy zapala obozowe ognisko. — Niech płonie w dowód pamięci o tych, którzy nie przetrwali. Młodzież wznosi okrzyk na Cześć gości. Henryk Lubecki słyszy tylko część tej owacji. Na wojnie stracił słuch. W ten pogodny wieczór płonie tyle ognisk, ile grup na rajdzie. Przy każdym spotkaniu z działaczami partyjnymi, oficerami WP, z ciekawymi ludźmi. — Czy pan się wówczas bał — zapytuje młodzież jednego z bohaterów tamtych dni. — A czy był na to czas.~ Moskwy. W ciągu dnia odwiedzał grupy w obozach. Mijaliśmy kiedyś cmentarz żołnierzy polskich i radzieckich w Wałczu. Wstąpiliśmy. Chodził między wspólnymi mogiłami. Odczytywał nazwiska. — Kogo szukasz, Witia? — Tutaj gdzieś poległ nasz oficer. Szukam jego mogiły. W walkach o Wał Pomorski poległo wielu żołnierzy. Na tym cmentarzu jest 4.390 mogił polskich żołnierzy oraz 1.638 radzieckich. Wieczorem pokazał mi list, który do komendy rajdu nadszedł z odległego miasta Wot-kinsk w Związku Radzieckim. Napisała go Ludmiła Gieorgiejewna, po przeczytaniu w „Komsomolskiej Prawdzie" wywiadu z przewodniczącym ZG ZMS — J. Żabińskim, v/ którym mówił o zbliżającym się rajdzie. „Odszukajcie mogiłę mego brata, który zginął w walkach nad Polską. Był pilotem. Nazywał się Mikołaj Warła- CZWARTE SPOTKANIE Znów świeci czerwcowe słońce. Zetemesowcy wędrują lasami, polnymi ścieżkami i drogami. Któraś z grup zatrzymuje się na skraju lasu. Nie opodal grube betony bunkrów. Na dawnych okopach wysoka trawa. Zdejmują plecaki i szykują się do zdobywania odznak MOSO. Inni robią postój na drodze z Gole PIĄTE SPOTKANIE W komendzie II Rajdu kierownicy grup. Rajd zbliża się ku końcowi. Kierownicy^ przynoszą meldunki, składają informacje z tras. „Grupa rowerowa z Wałcza pod komendą Ludwika Bąka. Trzeci dzień rajdu. Trasa prowadzi z Dębołęki do Mirosławca. Dzień przebiega pod hasłem „Z piosenką na ty". W Piecniku odbyliśmy wstępne eliminacje... Godz. 17 — grupa z Liceum Pedagogicznego zorganizowała zabawę z przedszkolakami. Wręczono im u-pominki... Godz. 18 — mecz piłkarski z grupą szczecińską...". Harcerze z kolei meldują o spotkaniu z władzami, a młodzież wiejska — o wizycie zbowidowca. W jadalni motelu „Widok" w Wałczu spotykam aktora Ryszarda Filipskiego. Do spotkania przygotowuje się literat Andrzej Zimilski. Przechodzi Bogumił Kobiela. — Podoba się na rajdzie? — Bajeczna impreza. W drzwiach spotykam się ponownie z młodą opolską lekarką. Jest opalona jak wszyscy rajdowcy i uśmiechnięta. — Jakie wrażenia po tygodniu wędrówki? Czy w przyszłym roku spotkamy się na rajdzie? — Z całą pewnością... ANDRZEJ MASLANKIEWICZ Nauki z napaści na ZSRR i wojny bynajmniej nie dały za wygraną. I wystarczy obserwować rozwój wydarzeń w Niemczech zachodnich, aby uzmysłowić sobie całą aktualność i potrzebę walki o zachowanie owoców zwycięstwa z 1945 roku. Jak stwierdza „Apel w obronie pokoju", przyjęty w tych dniach przez Naradę Partii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie, „opierając się na agresywnym bloku NATO i działając w sojuszu z amerykańskim imperializmem, boń-skie koła rządzące nie wyciągnęły koniecznej nauki z rozgromienia hitlerowskich Niemiec, prowadzą politykę odwetu, wyciągają ręce ku broni nuklearnej, zagrażają bezpieczeństwu wszystkich narodów europejskich". Oto, co każe nam krajom socjalistycznym — z jednej strony nieustannie umacniać zwartość naszych szeregów, siłę i obronność Układu Warszawskiego jako podstawowego gwaranta nienaruszalności rezultatów zwycięstwa nad hitleryzmem, niezmienności powojennych granic i gwaranta pokoju na naszym kontynencie, z drugiej zaś — nie szczędzić wysiłków nad stworzeniem systemu trwałego bezpieczeństwa w Europie. Dzień 22 czerwca jest rocznicą przypomnienia napaści na kraj socjalistyczny, a zarazem przypomnienia, czym się ta napaść skończyła. Dla nas, Polaków, jest to ponadto dzień, w którym składamy głęboki hołd męstwu i poświęceniu radzieckiego żonierza. Temu, który o wolność swej Ojczyzny i naszą bił się już pod Wiaźmą i Stalingradem. I u którego boku przed 25 laty polski żołnierz, polski partyzant i tysiące bezimiennych patriotów wnosiło swój wkład do zwycięstwa, do naszego wyzwolenia i naszej przyszłości. Str. ? GŁOS nr 158 (5201) i Pogwarki o Polonii zagranicznej MRTIEKOMUNiSIYCZNE i ROBOTNICZE ŚWIATA Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jaki z nas piekielnie zdolny naród. Oto aż na drugiej półkuli sławę imieniu polskiemu przy nieść miała — jeszcze przed Sobiesławem Zasadą — młoda Marysia Sisak, pierwszy torreador w spódnicy. Tamtejsza prasa nie o-mieszkala podkreślić polskiego pochodzenia „torreadorki", uznając zapewne, że to w dużym stopniu tłumaczy jej sukcesy. Polacy bowiem od stulecia znani są w Ameryce przede wszystkim z wielkiej siły i małych wymagań. Przybywali z kraju, gdzie praca była otoczona szacunkiem, bo jej było mało. Często niepiśmienni, bez znajomości języka, mogli sprzedać tylko swoje mięśnie. Na ich pracy wyrosły niezliczone fortuny, chociaż mało kto słyszał o polskich milionerach. DO... CESARZA AMERYKAŃSKIEGO Ziemia była główną przynętą, którą wabili Polaków w XIX w. płatni od łebka agenci imigracyjni. Na jej konto obdzierali emigrantów niemal do ostatniej koszuli. Agencji Klausnera nie wystarczało np. pobieranie dwukrotnie wyższych opłat za bilety, oszustwa przy wymianie pieniędzy, albo wyłudzanie honorarium za rzekome badanie lekarskie. Kandydaci na wyjazd opłacali także telefony do Hamburga dla „stwierdzenia", czy jest miejsce na statku, oraz do cesarza (!) amerykańskiego, aby wyraził zgodę na przyjęcie nowego poddanego. Dla zmylenia klientów aparat telefoniczny sprzężony był z... budzikiem. Ale i tak emigranci mogli się uwa- Pracowici ale nie potulni żać za szczęśliwców, jeśli w końcu dowieziono ich na miejsce. Wszak agencja Misslera z Bremy emigrantów udających się w roku 1899 do Kanady sprzedała na Hawaje, podobnie jak później pół tysiąca niedoszłych Amerykanów wylądowało na kubańskich plantacjach trzciny cukrowej. Polacy byli bowiem stosunkowo chętnie widzianymi przybyszami. Sprawiał to ich u-pór i zaciętość w pracy, połączony z małymi wymaganiami. - Do tego dochodziła łatwość wyzysku: za Polakami nie ujmował się żaden rząd zaborczy. Tę właśnie szczególną sytuację naszego narodu podchwycił w roku 1885 prezydent Parany w swoim drukowanym w masowym nakładzie „Liście do Polaków": „Napiszcie do wszystkich — zachęca — że tu istnieje Nowa Polska, gdzie panuje szczęście i bezpieczeństwo". Prezydent nie wspominał jednak, że droga do owej „Nowej Polski" wiodła przez tygodnie męczarni na dnie starych frachtowców, przez cierpienia i choroby kwarantanny na poniewolniczej „Wyspie Kwiatów", przez pieszą najczęściej wędrówkę po nieznanych puszczach, by wreszcie otrzymać działkę, na której las, malaria i dzikie zwierzęta jakże często pokonywały najwytrwalszych. RACHUNEK KRZYWD Nie ma dokładnego rachunku emigracji. Z ułamków wiemy, że był to upust krwi ogrom ny, idący w wiele milionów ludzi. Do samych USA, i tylko do 1914 roku, wywędro-wało 2,2 min Polaków. W okresie międzywojennym kraj opuściło (nie licząc mniejszości narodowych) milion rodaków. Ekonomista a-merykański, okrutny w swojej rzeczywistości, szacował „wartość" jednego polskiego emi granta na 2 tys. dolarów. Łatwo obliczyć, o ile ten exodus zubożył kraj, i o ile — wzbogacił obcych. Polski chłop i robotnik był ceniony za pracowitość, mniej — za przywiązanie do pol skości. Bismarck godził się z tym, że plakatami drukowanymi po polsku zachęcano do emigracji nad Ren. Ale zwabionym tu przybyszom zabraniał używania języka pol-1 skiego na zgromadzeniach i na wszelki sposób szykanował polskie bractwa, chóry i szkółki. \ W Kanadzie polskie nazwisko z reguły u- j trudniało zdobycie pracy, z wyjątkiem tej W związku z Międzynarodową Naradą Partii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie kontynuujemy nasz cykl informacji o światowym ruchu komunistycznym. Dziś prezentujemy KOMUNISTYCZNĄ PARTIĘ JAPONII. PROGRAM KP Japonii przewiduje przeprowadzenie głębokich przeobrażeń społecznych w tym kraju i w perspekty- najtrudniejszej i najgorzej płatnej, stanowiło | wie — budowę socjalizmu. Postuluje m. in. przeszkodę w awansach i nagrodach. Pierw-1 walkę z postfeudalnymi przeżytkami życia szymi ofiarami wielkiego kryzysu we Fran-1 społecznego, o pełną demokrację i pokojową cji, Belgii i Holandii byli Polacy, masowo u- i politykę Japonii, wysuwa na czoło walkę suwani z roboty, a 200 tys. spośród nich zosta | przeciwko „amerykanizacji" kraju i włączało wtedy po prostu wyrzuconych z powrotem 1niu Japonii do agresywnych bloków miłitar-do Polski. | nych. Występuje przeciwko okupacji zamie- A przecież to właśnie głównie Polacy od- jj nionych na amerykańskie bazy strategiczne budowali po I wojnie światowej północno-I wysp japońskich. KP Japonii jest zdecydowa-- wschodnią Francję, której zaludnienie zraa-1 K*e przeciwna angażowaniu się Japończyków lało wtedy do połowy. Co czwarty w ogóle 1 w pomoc dla reżimu sajgońskiego. Żąda wy-górnik francuski pochodził z Polski, ale nie-1 cofania US Army z Wietnamu Pld mai wszyscy oni pracowali tam, gdzie naj-1 Komunistyczna Partia Japonii powstała 15 trudniej i naj niebezpieczniej — pod ziemią, f grudnia 1922 r. Do zakończenia II wojny I tam zostawali, bo i ich omijały awanse, natomiast zarobki mieli zawsze niższe od fran cuskich kolegów. Dyrektor jednej z kopalń francuskich przyznał w 1930 roku, że gdyby nie miał do roboty dzieci polskich, musiałby zamknąć szyby. Ale też według danych kas chorych z 1933 roku około 40 proc. dzieci gór ników polskich chorowało na gruźlicę. PRACA I WALKA światowej działa cały czas w podziemiu. Od 1945 r. da wybuchu wojny koreańskiej tj. do 1950 r. działa legalnie, a następnie ponownie zdelegalizowana znów schodzi w pod- ziemie. Od r. 1955 powraca do legalnej działalności, stając się jedną z poważniejszych sił politycznych w kraju, osiągając blisko półmilionową rzeszę członków. Cieszy się znacznymi wpływami w japońskich organizacjach związkowych, a zwłaszcza w Radzie Ge neralnej Związków Zawodowych Japonii, reprezentującej 4,5 min członków. Posiada duże wpływy wśród młodzieży i w organizacjach studenckich. Na pewne osłabienie pozycji KP Japonii — w minionych latach — wpłynęło trzymanie się przez nią od 1960 r. — kursu prochińskiego, od którego jednak partia ta ostatecznie odcięła się, zajmując niezależną pozycję. KP Japonii ma przedstawicieli w japońskim parlamencie i samorządach administracyjnych wielu prowincji. Przewodniczącym Komunistycznej Partii Japonii jest tow. Sanzo Nosaka. KP Japonii wy daje dziennik „Akahata" i czasopismo teoretyczne „Zenei". Polacy nie byli jednak bezwolnymi ofiara mi systemu kapitalistycznego. Wbrew rozpo Gzy Francja pó.dze inną drogą? N ASILAJĄ się izraelskie nia kryzysu bliskowschodnie-prowokacje zbrojne, na go oraz krajów arabskich, wszystkich liniach _ za- Komentatorzy zachodni _ wieszenia broni z krajami a- stwierdzają, że ten wzrost a- wszechnianej później tendencyjnie opinii nie arabskimi. Równocześnie coraz gresywności Izraela wywoła-byli tą grupą, która miała godzić się na naj- | bardziej ounczuczne są oswiad jjy jest m. in, odejściem z pre bardziej nieludzkie warunki, a przez to ob-1 czenia polityków z Tel Awi- zydentury gen. de Gaulle'a. niżać stopę życiową robotników amerykań- jj wu pod adresem ONZ, która p0 komunikacie oznajmiają- skich i opóźniać konsolidację związków zawodowych. W roku 1910 właśnie Polacy wpro wadzili w USA nowy rodzaj walki. Kiedy strajkujący robotnicy zakładów włókienniczych w Ludlow zostali wyrzuceni z domów fabrycznych, nasi rodacy zamieszkali na ulicy i wytrwali tam, mimo zimy, przez 2 miesiące, tzn. do wygrania strajku. Już w wielkich bitwach strajkowych lat 1887—1902 w Pensylwanii Polacy brali świadomy, masowy udział. Kilkudziesięciu spośród nich straciło wtedy życie, setki zostało rannych. Np. w masakrze koło kopalni Lat-timer na 56 zabitych i rannych robotników połowę stanowili Polacy. Niedawno wydana w USA praca prof. V. Greena stwierdza, że imigranci polscy byli lepiej zorganizowani niż inne grupy narodowe i właśnie ich postawa stanowiła jeden z głównych elementów i szuka pokojowego MAGAZY! SPRAW MIE, D2YNA^^T?ODOVVYCH Szpilka! AD ABSURDUM., Jeden z oskarżonych w sukcesu strajkujących, który przyniósł poprą |nym procesie norymberskim po wę warunków pracy i płacy oraz zmusił kapi tał do uznania Zjednoczonego Związku Górników. Podobnie liczny i znaczący był udział Polaków w walkach francuskiej klasy robotniczej. ..... . L..... Nie, nie byli nasi rodacy ową masą bezwolną, potulną, jaką chcieliby widzieć ich wrogowie klasowi i narodowi.. Nie widzieli też celu życia w samym tylko dorabianiu się, skoro tylko spełniło się ich marzenie o pracy lub ziemi. Jest taki ciekawy i charakterystyczny dokument z 1893 roku, kiedy to 30 tys. Polaków w Paranie doszło już swym ciężkim trudem do pewnego stopnia zamożności. W odezwie protestacyjnej do brazylijskich gospodarzy kraju stwierdzają z godnością: „Skądże ci uprzywilejowani mają pra wo tak do nas przemawiać? Ziemia, na której dzisiaj pracujemy, to ziemia dawnych Indian. Tę ziemię odebrali im przybysze Portugalczycy, zrosiwszy krwią tysięcy wymordowanych, a my ją dopiero pracą, potem czoła i zaradnością naszą zraszamy, by prawdziwie stała się żywicielką ludu. Nie weszliśmy na tę ziemię z orężem w ręku, ale się też i poniewierać nie damy". I w dalszym ciągu autorzy odezwy domagają się praw obywatelskich, nie dla samych Polaków tylko, ale i dla Włochów, i dla Niemców, dla wszystkich, którzy przyczynili się tu do wprowadzenia cywilizacji. * Nie została jeszcze napisana historia tego polskiego wychodźstwa, które opuściło kraj w poszukiwaniu chleba na obczyźnie. Podział zresztą na emigrację polityczną i zarobkową jest tu zgoła Termalny. Bo w opisie dziejów tej ostatniej, jej przyczyn, formowania i dojrzewania oraz późniejszych losów poważną część należałoby poświęcić walce z dyskryminacją narodową i uciskiem klasowym. ZBIGNIEW KLEJN II wojnie światowej, zwolniony wówczas z braku dowodów winy b, prezes Reichsbanku hitlerowskiej Rzeszy H. Schacht po obejrze niu w Wiedniu sztuki Rolfa Schneidera pt „Proces w Norym-bpr.dse" wyraził pogląd, że sztuka mu się nie podoba, a „znakomity materiał dramatyczny został zmar nowany", Zdaniem Schachta moż na, było z tego zrobić „cudowne oskareżnie absurdu oskarżania jego osoby". Egocentryk, co? rozwiążą- cym, że prezydentem Francji został G. Pompidou, Tel A-wiw oczekuje zmiany stanowiska Francji wobec Izraela. Jak wiadomo gen. de Gaulle podjął w swoim czasie decyzję w sprawie embargo wszelkiego typu broni francuskiej dla armii izraleskiej. Obecny pre zydent Francji Pompidou jesz cze w czasie kampanii wyborczej oświadczył, że nie za mierzą w szerszym zakresie zmieniać polityki zagranicznej kraju, lecz będzie w tej dzie dżinie bardziej giętki niż de Gaulle. W kwestii bliskowschodniej stwierdzał, że rezerwuje sobie prawo do ewe-n tualnej zmiany linii politycznej. W kampanii wyborczej na Zachodzie szermuje się róż nymi sloganami. Czy Pompidou prowadzić będzie Francję wytyczoną przez do Gaulle'a drogą, która zdobyła sobie u-znanie opinii publicznej .więk szóści krajów, czy zejdzie z niej — wbrew tej opinii — po każe najbliższa przyszłość. głów- lnów grożą światu Poza zasadniczym dokumentem Międzynarodowej Narady Partii Komunistycznych i Robotniczych zostały ogłoszone m. in. dwa inne: apel w o-bronie pokoju oraz oskarżenie imperializmu o wyniszczenie mili«nów istnień ludzkich w wyniku wojen ostatniego półwiecza. Ten doniosły akt oskarżenia stwierdza, że o ile w XVII wieku zginęło w czasie wojen w Europie 3 miliony ludzi, to w rezultacie wojen wieku dwudziestego zginęło aż 64 min, a rannych zostało 48 min osób. W wyniku pierwszej wojny światowej zniszczeniu uległy dobra wartości 338 miliardów dolarów, a w drugiej wojnie suma ta urosła do 3 tys. mld dolarów. Należy więc przypomnieć, że obie te wojny wywołane były przez imperializm niemiecki. Dziś bońscy spadkobiercy Bismarcka i Hitlera — przy poparciu USA — znów grożą światu. Niedawno Bundestag zatwierdził nawet jak na stosunki zachodnioniemieckie a-stronomiczną sumę 2 miliardów marek na zbrojenia, tj. na budowę rakiet, samolotów, czołgów itp. O sumach, jakie Bonn wydaje na zdobycie broni nuklearnych, oficjalnie w NRF się nie mówi. Wrzący kontynent 150 tysięcy zbrodniarzy i 385 ukaranych padli zabici i ranni. W dzie jach kontynentu amerykańskie go były to — jak stwierdza prasa USA — wydarzenia bez Po wybuchu „wulkanu" ku nego wysłannika prez. Nixona precedensu, które świadczą, że bańskiego w latach 1949—69 gubernatora Rockefellera. stosunki między obu Ameryka Ameryka Łacińska weszła w Po nacjonalizacji przez Pe- mi znalazły się w najbar-drugi etap rewolucyjnych prze ru należących do północnoame dziej krytycznym punkcie na mian. Pierwszy etap, konty- rykańskich monopoli rafinerii przestrzeni naszego wieku, nent ten przeżył 150 lat te- i pól naftowych, co spotkało Warto w związku z tym — mu, zrzucając jarzmo niewoli się z powszechną aprobatą i pokrótce — przypomnieć przy kolonizatorów hiszpańskich i uznaniem większości krajów czyny buntu latynoamerykań-portugalskjyh. Obecna, za- Ameryki Łacińskiej, zaczęła skiego subkontynentu wobec ostrzająea się walka, której się zarysowywać możliwość bogatego i potężnego sąsiada celem jest likwidacja neokolo utworzenia wspólnego frontu z Północy. Główną przyczyną nializmu USA, przybiera różne państw latynoamerykańskich, jest oczywiście bezwzględny formy: raz są to wybuchy żądających zakończenia wyzy- wyzysk krajów Ameryki Po-buntów ciemiężonych narodów sku tego kontynentu przez łudniowej przez monopole jak to było w przypadku Ku USA. W tej sytuacji celem USA, eksploatujące bez ograni by i Dominikany, innym ra- wizyty Rockefellera było nie czeń bogactwa naturalne tych zem —- strajki i demonstracje dopuszczenie do utworzenia ta państw. Ten ogromny konty-robotników i chłopów, wystą- kiego frontu i izolowanie rzą ńent, zajmujący obszar 18 min pienia studenckie, akcje grup du peruwiańskiego. " km kw. zamieszkuje 255 min partyzanckich, starcia burżua Rządy Peru, Wenezueli i ludności. Jak podają staty-zji narodowej z panoszącym Chile odmówiły amerykańskie styki ONZ 90 min osób doro się kapitałem USA (np. w Pe mu wysłannikowi prawa wjaz słych nie umie czytać ani pi-ru) itp. Ostatnio wrzenie t!u do swych krajów, w Ko- sać, 100 min nie ma miesz-w Ameryce Południowej osiąg J^mbii Ekwadorze, Gwatema- kań, 15 min dzieci nie uczę-. . , » i Boliwii — powitały go po szczało w br. do szkoły. Na nęło ponownie szczyt w związ tężne antyamerykańskie de- studia wyższe nie dostało się ku z przybyciem tam specjał- monstracje, w czasie których dotąd ani jedno dziecko chłop ' skie, a spośród młodzieży po- chodzenia robotniczego studiuje zaledwie... 2 proc. Miliony bezrobotnych żyją w skrajnej nędzy. Wszystko to dzieje się pod bokiem najbogatszego pań stwa w świecie kapitalistycznym. To wystarczy^ aby mieć dość jankeskich neokolonizato rów. liczba 610 oskarżonych, a z te zasad i dotychczasowej prak- go 385 ukaranych w NRF w tyki sądów zachodnioniemiec- dziesięcioleciu, 1958—68 zbrod kich, zbrodniarzowi hitlerow- niarzy wojennych. Liczba po- skiemu, jeśli zechce się go u- ciągniętych do odpowiedzialno karać, trzeba będzie udowad- ści, jak pisze się we wspomnia- niać, iż nie działał „na rozkaz" nej publikacji w „Trybunie", ale z własnej inicjatywy. To przeszłości nie było dla naszej jest kroplą w morzu hitlerow- zaś, jak dowodzi dotychczaso wiele młodziezy jedynie lekcją hi- skiego ludobójstwa. wa praktyka zdarza się w są- Problem ma bowiem w takiej sytuacji partie dach NRF bardzo rzadko. Mo Dziewczęta i chłopcy z Ko zebrała na ten temat szalińskiego oraz z innych czę materiałów, które opublikowa storii. ści kraju, którzy wędrowali no m. in. w specjalnym wy- nadal aktualną wymowę. Ży- bońskiej koalicji rządowej u- ga też ujść sprawiedliwości ca w ostatnich dniach turystycz- dawnictwie. Przytoczono w je i przebywa na wolności w chwaliły ostatnio projekt u- łe zastępy tzw. „pomocników nymi szlakami po^ południo- owej książce („Zbrodnie Kitle Niemieckiej Republice Fede- stawy, która choć pod nacis- zbrodniarzy" i „morderców wej części województwa — rawskie na Ziemią Koszalin- ralnej wielu sprawców zbrod kiem międzynarodowej opinii zza biurka", którzy wpraw- spotykali na swych trasach skiej") wiele faktów zbrodni- ni. Niejeden z nich w dodatku publicznej oddala na dalsze 10 dzie osc. żadnych^ kompromi SS i gestapo oraz Wehrmach- lerowskich. większość żyje s>pokojnie na centracyjnych czy na ludnoś- sow< wybiegów, ani taryf ulgo tu. Wojewódzka Komisja Ba- Zapoznanie się z tym tragicz wolności. Jakąż wymowę w ci Warszawy. Ponadto, w wVcłl» Zbrodni Hitlerowskich nym.. togdziąiem. ttieffazmeł ..j&Mmsjmw z tą liczbą ma myśl sfmmulęmanycji, w niej A. POLAN PKWA GŁOS NR 158 (5 261) Str. 5 ILNY nacisk własnej, wewnętrznej opinii publiczne.] ora?. .. sąsiadujących -pańs.tw przyczynił się dc tegc.,. że •Władze, niemieckie, .zaczęły ... zastanawiać,. sie . ruid .możli- wością pewnych ustępstw na rzecz polskiej mniejszości' narodowej.' Na " początku 1326 r a uze wrażenie na Niemcach wywarła mowa Mussóiiniego z 7 lutego 1936 n, w której, omówił on problem Niemców zamieszkujących południowy; Tyrol. Odpowiedzią na uwagi Musśoiinie go było przemówienie wygłoszone 9 lutego w parlamencie przez mini stra spraw zagranicznych Rzeszy —-Stresemąuia. Miedzy" ińńymł minister powiedział wówczas: „...My sami mamy mniejszości w Niemczech i chciałbym w imie niu własnym i przeze mnie repre rentowaneęo urzędu oświadczyć w związku % żądaniami, abyśmy się ujmowali za mniejszościami niemieckimi 7,a granicą, że możemy występować w obronie niemieckich mniejszości t pełnym przekonaniem i czystym sumieniem, jeżeli damy mniejszościom w naszej niemieckiej o jeży tnie to, czego żądamy dla Niemców za granicą..." Zachęcona takim postawieniem sprawy, grupa postępowych deputowanych wniosła parę dni później wniosek: „Parlament zwraea się do Rządu Rzeszy o jak najśmieszniejsze przedłożenie Parlamentowi ustawy, która by zapewniła mniejszoś ci om narodowym w Niemczech sa niedzielne życie kulturalne". Problem ten został chwilowo prze miiezany, a przynajmniej, nie docze kał się szybkiego rozpatrzenia. Dopiero dzień 31 grudnia 19,28 r. stał się dla. polskiej ludności w Niemczech przełomowy. Rada Ministrów Prus wydała dokument. ..Ordnung rur Regelung des Schulwesens fur die polnische Mind-erheit" -zwany. po pularnie .-.Ordynacją". Sama .jednak ..Ordynacja'-' bez okólnika wykonaw czego ,bvia.martwa literą., Dopiero w dwa miesiące później, bb 21 11 3929' r*,- został wydany przez .' pruskiego ministra oświaty okólnik, zawierający.' .rozwinięcie i komentarz . poszczególnych . artykułów „Ordyna v. cji". .. Okólnik wykonawczy poprz.e-. dzóny był 'wstępem, który zawierał motywacje tych zarządzeń: ..Ażeby ludności narodowej pol skiej, chcącej pielęgnować swe właściwości narodowe i swą mowę, umożliwię to w zakresie szkol nictwa. wydała Rada Ministrów załączoną „Ordynację", dotyczącą uregulowania polskiego szkolni- roku na' parę dni przed pojawieniem sie tego dokumentu, jak też i później, , ■ Jużod stycznia 1929. r. Polskie To warzystwo Szkolne w Bytowie pod kierownictwem Jana Bauera przystąpiło do energicznych przygotowań otwarcia polskich szkół prywatnych. Jan Bauer odwiedzał posz czególne wsie kaszubskie i rodziny, ustalał wykazy ewentualnych uczniów, dla większej pewności brał podpisy od. tych rodziców, którzy de klarowali posyłanie dzieci do polskich szkół. Napotkano też na pierw etwa mniejszościowej©, uczyniono to w głębokim przeświadczeniu, że w ten sposób wszystkim upragnionym interesom tejże lud nośei w zupełności uczyni się zadość. Rada Ministrów, wydając niniejszą „Ordynację" i oświadcza jąc równocześnie gotowość stawie nia do dyspozycjf środków państwowych i innych źródeł publicz nych do przeprowadzenia tejże, uznała tym samym, że wykorzystanie prawa tej „Ordynacji" jest pod opieką państwową. W przeświadczeniu, że wszyscy obywate łe państwa okażą zrozumienie po wyższego, należy spodziewać się, że ponieważ mniejszości w docho dreniu praw mniejszościowych z niniejszej „Ordynacji" wynikających, korzystają tylko z państwowych praw obywatelskich — nie będą z tego powodu i pod żadnym względem upośledzeni i przy wy konywaniu swych praw nie będą doznawać żadnych przeszkód". Wartość tych wzniosłych słów prus kiego ministra oświaty ocenić rnosli Kaszubi bytoWjSey już w 1 .»'ym 1929 sze przeszkody stawiane przez Niem ców w postaci szykan osób, które p-powiedziały się za polską szkołą. Władze niemieckie zwolniły z pracy w lesie zatrudnionych tarn w eh arak terze robotników Węgierskiego , z O-sławy Dąbrowy, Bembenka i Kulasa z Rabacina. Ci ostatni posiadali już 30-letni staż prac;.-. Zwolniony został również z pracy w Bytowie Jan Gawron za przynależność do Związku Polaków wt Niemczech. Najbardziej jednak okrutną, obliczoną na zastraszenie Polaków, była prowokacja niemiecka, o której kon sul RP w Szczecinie. J. Lechowski pisał między innymi w swym rapor eie z dnia 17 V 1929 r. do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w Warszawie. . .....W połowie lutego 1929 r. zjawił się w powiecie bytowskim Władysław Lewandowski, który podając sie za urzędnika polskiego, w nadzwyczaj nieostrożny spo sób racrał zbierać wiadomości o niemieckich organizac jach cywil-no-wojskowych. W towarzystwie niejakiego Jakubka Połubickiego, członka Towarzystwa Młodzieży Polskiej W Ugoszczy, Lewandowski po kolei odwiedził szereg osób, które następnie zostały aresztowa ne przez niemiecką policję kryminalną... Ciekawą jest rzeczą. że zbyt pewne występowanie Lcwan dowskiego wzbudziło nieufność u jednych, u drugich znów wraże nie, że mają do czynienia z urzęd nikiera tajnej policji niemieckiej. Z tego powodu też zdaje sie. że nikt z aresztowanych — z wyjątkiem Wróbla z Ugoszczy — nie udzieli! Lewandowskiemu żad- nych informacji. Jak już wspomniano, jedynie organista z Ugoszczy p. Wróbel zeznał Lewandowskiemu, że w Ugoszczy istnieje organizacja „Kriegerverein" w sile ca 80 osób rozporządzającą 6--cioma karabinami wojskowymi. Na pytanie sędziego śledczego, dla czego udzielił Lewandowskiemu takiej informacji, Wróbel odpowie dział, że nie uważał za stosowne ukrywać takich wiadomości przed urzędnikiem tajnej policji niemiec kiej, za jakiego uważał Lewandowskiego. Teofil Prądzyński i nauczyciel Bauer dali Lewandowskiemu niedwuznacznie do zrozumienia. że sprawy organizacji nie mieckich są im obcymi i że obchodzą ich jedynie polskie ergani zacje kulturalno-oświatowe... Na pytanie sędziego śledczego, dlacze go nie doniósł policji o rozmowie swojej z Lewandowskim p. Bauer zaznaczył, że całą sprawę Lewan dowskiego uważa za inscenizację, która miała na celu usunięcie dzielniejszych Polaków z powiatu bytowskiego i że poza działal- nością kulturalno-oświatowa nie interesuje się żadnymi innymi kwestiami... 6 ile chodzi o trakto wanie, to należy stwierdzić, że ob chodzono sic bardzo źle z Prądzyń skini, który w więzieniu bytowskim nabawił się kataru żołądka i reumatyzmu.,. Jedzenie w wiązie niu w Słupsku było trochę lepsze niż w Bytowie, tylko że sposób podawania przypomina! karmienie psów, gdyż chleb kazano przyjmą wać w zęby z rąk stróża więzień nego. Jeżeli chleb upadł na ziemię, aresztowany narażał się na wyzwiska... Zarządzeniem sądu w Berlinie zwolniono pp. Jana Baue ra z Bytowa, Aleksandra Palubic-kisgo, Bernarda Wróbla i Teofila Prądzyńskiego z Ugoszczy, Franci szka Wirkusa z Czarnej Dąbrowy. W więzieniu pozostał jedynie Wła dysław Lewan dowski". Kaszubi bytowscy nie dali się jed nak zastraszyć. Pokonali też wszystkie trudności czynione przez niemiecką administracje i wreszcie 3 lipca 1929 r. doprowadzili do otwarcia polskiej, szkoły. Powstała o-na we wsi Płotowo i miała 25 uczniów. Nauczycielem został sprowadzony z Polski Stanisław Ledóchow ski posiadający obywatelstwo polskie. W parę dni później, 8 lipca otwarto drugą polską szkołę we wsi Osława Dąbrowa. W tej szkole było 38 dzieci. Nauczyciel również z Pol ski — Marceli Laboń. Obie szkoły rozpoczęły prace w budynkach niemieckich szkół powszechnych. Rok 1929 przyniósł też Kaszubom bytowskim sukces na. innym odcinku. W wyborach do Sejmiku Powiatowego na listę Polskiej Partii Ludowej padło 789 głosów i tym samym wprowadzony został pierwszy przedstawiciel Polaków. Był nim Antoni Schroede" — rolnik ze wsi Kłączno. W porównaniu z wyborami do sejmiku powiatowego z 1924 r. .w których Polacy uzyskali .384 głosy, bvł to wzrost o 105.2 nroc. TADEUSZ LENARTOWSKI LASU wyłoniła się tyraliera hitlerowców, a za nią pełnym gazem samochód pancerny. Ałówey z oddziału por. „Przepiórki" — E. i Gronczewskiego przywarli do broni czekając ' na rozkaz otwarcia ognia. „Panzcrspahwagen" znajdował się zaledwie kilkadziesiąt metrów od partyzanckich pozycji, w rejonie wsi Szklarnia, gdy stanął w płomieniach zatrzymany celnym strzałem z rusznicy przeciwpancernej. Załoga wyskoczyła % płonącego wozu ale padła skoszona partyzancką serią. Gdy kilka kolejnych hitlerowskich ataków załamało się, żołnierze Polski Walczącej znaleźli przy zwłokach niemieckiego majora, dokumenty, które zmienić miały losy trwającej już od kilku dni bitwy. 9-25 czerwca r NA ZAPLECZU FRONTU. I óżną wiosną 1944 roku na ziemiach polskich rozgorzała prawdziwa „partyzancka woj na". Dziesiątki oddziaiow Armii Krajowej. Armii Ludowej Batalionów Chłopskich i pa. ty zantów radzieckich dezorganizowały hitlerowski transport, likwidowały mniejsze garnizo hy wroga, wiązały Iriżnc • -siły przeciwnika. Szczególnie aktywna była działalność -fileś.u» go wojSK-a-"' na bezpośrednim zapleczu frontu niemiecko-: a-dz.eckiego — na Lubeiszczyż-nie. S maja. jeszcze prked szczytowym nasileniem partyzanckiej ofensywy,, kierownik:' wydziału kolei w GG, Gerteis u.armował generalnego suber naio-ra: „Sytuacja w dystrykcie lubelskim jfest ciężka..: obecnie zdarza się 10—11 napadów dziennie. Na niektórych liniach' kolejowych można jeszcze jeździć ale tylko 'z konwojem i w dzień... na innych w określone dni i godzi ny... pociągi nie mogą jechać aa. naprzód, ani w tył..."-Gru pa armii „Nord Ukra:he" gen. Von Modela,' stawiająca opór Armii Radzieckiej, coraz- bardziej byłą odcinaną od zaplecza. - W tej sytuacji , hitlerowcy zdecydowali się przeprowadzić wielką operację antypartyzan cką pod' kryptonimem „Sturmwind 1" („Wicher"/, angażując do niej 8 dywizje Węhrrna c.tu, oddziały policyjne a tak że lotnictwo, artylerię i kawalerię — łącznie około 25 ty a. ludzi pod komendą dowódcy ok egu wojskowego GG ."shrkreiskommando GG) £ ii Haenickę. Rozpoczęcie :-(łań przyspieszyły informa r: : zwiadu lotniczego że w okolicaćh Janowa Lubelskiego i Siłgorają koncentrują się z aczne siły bandytów". ,Ce-lęm operacji „Sturmwind I" miało. być. jak sformułował tc gen. Haenicke na odprawie dowódców jednostek: "■ swo-bedzenie przyfrontowego obszaru tyłowego żeby zapewnić zaopatrywanie grupy armii „Północna Ukraina",, oraz przywrócenie bezpieczeństwa i praworządności w kraju'1. PORYTOWE WZGÓRZE Koncentracja oddziałów AL w Lasach Janowskich w celu bardziej skutecznego dezorga nizowania hitlerowskiego tran spo-iHu ńa' terenach przyfrońto w^ch zbiegła się w miejscu i w czasie z koncentracją oddzia łów radzieckich. Na tym samym terenie przebywało rów nież mniejsze zgrupowanie partyzanckie AK i BCh. Łącz nie około 3 tyś. partyzantów. Chociaż; leśne wojsko było nie źle uzbrojone, stosunek' sił był niewspółmierny. •••• Partyzanci wzięci w żelazne kleszcze okrążenia postanowili jednak przy jąć walkę — ale wybrać w tym celu najdogodniejszy teren. W pierwszej fazie bitwy — od 9 do 13 częrwca leśne oddziały, nad którymi dowództwo objął ppłk. N. Prokopiuk wycofywały się w kierunku tzw. Porytowego Wzgórza wznoszącego się nad rzeczką Branwią. około 10 km na południe od Janowa. Lubelskiego staczając kilkanaście potyczek z ' nieprzyjacielem. Dokumenty znalezione 13 czerwca pod Szklarnią przy zabitym oficerze z. za-, łogi samochodu pancernego, pozwoliły nie tylko dokładnie poznać piany hitlerowców, ale także ich' system sygnalizacy.. Z przechwyconego nieprzyjacielskiego rozkazu wynikało, że zgrupowanie partyzanckie ma zostać, zaatakowane i śnisz. . czone 14 czerwca. • Z typową , niemiecką pedanterią hitłerow cy ustalili szczegółowy „rozkład jazdy" ,,5.0<) — pobudka. 5.30 — śniadanie. 8.00 — wymarsz na podstawy wyjściowe do ataku". I dalej: ,.D0 godz. 10.00 całkowicie zniszczyć ban , dę. Po godz. .11.00 policzyć tru py, zebrać broń i-tabor, jeńców pil.nrę strzec, a w razie prób ucieczki rozstrzeliwać na miejscu". Ale już od początku walki cych w walkę wręcz, gdy decy dowały już nie automaty, lecz bagnety a nawet pięści, party zanci nie tylko wytrzymywali liczne natarcia, ale nawet' zdo byli- sie ńa śmiały kontratak na stanowiska ogniowe hitlerowskiej artylerii, zadając jej dotkliwe straty. AKTYWNY ODWRÓT Chociaż wałka w dniu- 14 czerwca zakończyła się sukce precyzyjny plan ataku zaczął sem „leśnego wojska" nie ule się walić. Po pierwszych po- ciskach artyleryjskich ze sta nowisk polsko-radzieckich wyleciały w kierunku linii nie- gało kwestii, że musi ono jak najszybciej opuścić wzgórze nad Branwią. Hitlerowcy prze grupowy wali bowiem siły, zmieniali system łączności i szykowali się' do ostatecznego szturmu. W nocy pod uderzeniem partyzanckich sił pękł pierścień okrążenia. Od działy polskie i radzieckie stawiając opór przeciwnikowi i tocząc zacięte walki, ruszyły w kierunku Puszczy Solskiej, dokąd dotarły 17 czerwca. Or^e racja „Sturmwind I" zakończy ła się fiaskiem. Hitlerowcy nie dali jednak za wygraną. W celu likwidacji zgrupowania w Puszczy Solskiej zaimprowizowali na- rnieckiej czerwone rakiety — stępną akcję — przeciwparty w ten sposób, zgodnie z usta lonym kodem napastnicy mie li sygnalizować, że artyleria zancką: ..Sturmwind II" Ogrom na przewaga w sprzęcie i ludziach dawała im swobodę ma ostrzeliwał je własne pozycje i newru. 21 czerwca, po uprzed wskazywać, gdzie są partyzan ci. Samoloty 'szturmowe wysłane, aby zniszczyć leśne u-mocnienla dostrzegły po obu stronach linii walki białe trój kątne płachty — sygnał: „nie bombardować — wojska włas nich potyczkach, partyzanci polscy i radzieccy ponownie zostali okrążeni . Zapadła wie dy decyzja przedzierania się w kilku kierunkach. W nocy z 21 na 22 czerwoa jako pierw sze z „kotła" wydostały się od ńe". W rezultacie, bomby i po działy AL i BCh, powracając ciski sypały się zarówno na głowy partyzantów, jak i hiue rowców. powodując wśr >d tych ostatnich znaczne szkody-Obrona Porytowego Wzgórza trwała cały dzień. Pomimo ogromnej przewagi wroga, zażartych ataków przechod^ą- w Lasy Janowskie. W dwa dni później wyszły z okrążenia i skierowały się na południe, ku Karpatom oddziały radzieckie-W Puszczy Solskiej pozostało jedynie zgrupowanie AK mjr „Kaliny". Zostało ono rozbite przez faszystów. Największa, trwająca ponad 2 tygodnie bitwa partyzancka zamiast spodziewanego sukcesu okazała się dla Niemców klęską. Pomimo rzucenia do walki ogrom nych sił 1 ilości sprzętu niezbędnych na froncie i straty — w ostatecznym rachunku — ponad 2 tysięcy ludzi, hitlerowcom nir udało się ..przywrócić bezpieczeństwa'' na terenach przyfrontowych. W czasie gdy żołnierze Polski Walczącej toczyli na Lubelszczyzn!e wałki obronne, wyleciało ua tym terenie w powietrze — tylko z rąk alowców i partyzantów radzieckich 79 pociągów, a na 6 stacjaeh zniszczono urządzenia techniczne. Próba zahamowania partyzanckiej ofen sywy nie powiodła się. CEZARY RUDZIŃSKI Fot. J. Piątkowski Str. 4J GŁOS nr 158 (5201)* nrxxv\AAcc\, ŚWIAT •" Atrakcją kubańskich me lomanów i miejscowego świata dyplomatycznego są odbywające się obecnie w Hawanie występy Haliny Czerny--Stefańskiej. W inauguracyjnym koncercie pianistka wyko nała koncert e-moll Chopina na fortepian i orkiestrę (towarzyszyła orkiestra symfoniczna pod dyr. Enriąue Gon-zalesa Mantici) i koncert a-moll Griega. © Od 9 do 15 czerwca trwał w Meksyku Tydzień Kultury Polskiej. Imprezę zorganizowa no w ponad milionowym mieś cie Guadalajara. Urządzono wystawy plakatu i fotografiki, wyświetlano polskie filmy, od bywały się odczyty. Z polskim repertuarem występowa „Jeśli słowa Schillera: „Historia świata jest osądem świa ta" zastosujemy do generałów niemieckiego militaryzmu, to są oni w najwyższym stop niu i po wszystkie czasy obciążeni winą. Wbrew swemu lepszemu rozeznaniu doprowa dzili naród niemiecki do ka tastrofy. „Historia świata jako osąd świata" przyznała niemieckim bojownikom z faszyzmem i militaryzmem insyg nia obrońców narodowej wolności, sprawiedliwości i hono ru. Ruch „Wolne Niemcy" w niemieckim antyfaszystowskim ruchu zajmuje honorowe miejsce". Ten fragment pochodzi z wydanej ostatnio przez Wyd. MON książki WILHELMA ADAMA „TRUDNA DECYZJA" Wilhelm Adam, oficer Wehrmachtu od 1934 roku, był w latach II wojny światowej pułkownikiem i szefem oddzia łu kadr i uzupełnień 6. armii niemieckiej. Praca na tym sta nowisku zbliżyła go do dowód | cy armii feldmarszałka Paulu Slolinoradzkn li także miejscowi artyści. © Znany polski zespół „Fis | sa> którego był bardzo bliskim tulatores et tubicinatorcs var- (współpracownikiem oraz ułat wiła kontakty z wieloma ge- soviensis" wystąpił w paryskim Petit Palaise. Przypominamy: że tu właśnie umiejsco wioną jest wystawa „1000 lat sztuki w Polsce". Na program koncertu złożyły się utwory dawnej muzyki polskiej. KRAJ © Rozpoczął się V Festiwal Muzyki Organowej i Kameral nej w Kamieniu Pomorskim. Na inauguracji wystąpił prof. F .Rączkowski oraz chór chło pięco-męski pod dyr. Stefana Stuligrosza. Festiwal potrwa do końca sierpnia. © Doc. Władysław Chojnac ki odnalazł i opisał ponad ty siąc książek i broszur wydanych przez polski ruch oporu w latach okupacji. Praca doc. Chojnackiego, pierwsza w Pol sce i czwarta w Europie, znaj duje się już w druku. © Jak zwykle, bogato przed stawia się tegoroczny program „Sopockiego lata". Oprócz Mię dzynarodowego Festiwalu Pio senki, znajduje się w nim także II Festiwal Zespołów Młodzieżowych o złotą, srebrną i brązową Kotwicę „Sopockiego lata". Wystąpią wszystkie naj lepsze polskie zespoły młodzie żowe. © I jeszcze jeden festiwal: filmów krótkometrażowych w Krakowie. Pierwsze cztery dni poświęcone są filmowi pol skiemu (51 filmów — 24,5 km taśmy), a następnie rozpocznie się Festiwal Międzynarodowy, Obserwatorem obydwu jest nasz specjalny wysłannik, red Tadeusz Kubik, który po powrocie przedłoży Czytelnikom szczegółowe sprawozdanie. WOJEWÓDZTWO • Podobnie jak Sopot, do letniego sezonu pieczołowicie przygotował się Kołobrzeg. Or ganizatorem wielu ciekawych, odbywających się tu imprez jest przedsiębiorcza Estrada Dolnośląska. Główna uwaga skupiona jest jednak na Festi walu Piosenki Żołnierskiej. W przyszłym „Głosie Tygodnia" przedstawimy ostatnie doniesienia na jego temat. © Konkurs „Bliżej teatru" zbliża się w tym roku do koń ca. Jeszcze nie oceniono wszę dzie jego przebiegu i rezultatów, ale ze wstępnych danych wynika, że najlepiej spisali się jego uczestnicy w powiatach szczecineckim, kołobrzeskim, świdwióskim i slawieńskim Z tej przyczyny na toruński FTPP wyjechało 10 osób ze szczecineckiego powiatu, 8 z kołobrzeskiego, po 5 ze świd-wińskiego i sławieńskiego. © Tydzień temu wspomina liśmy o ciekawej imprezie w Czaplinku — festiwalu kultury metalowców. Najlepsze zespoły tego związku zawodowe go, w dniach od 12—21 lipca wystąpią w kilkunastu miejscowościach województwa, głównie tam, gdzie letni program jest raczej skromny. Wy stępy są bezpłatne, chodzi tyl ko o zorganizowanie widowni. Zachęcamy. ® W Koszalińskiem przebywała 40-osobowa grupa biblio lekarzy z Wrocławia i Dolnego Śląska. Odwiedzali oni na sze biblioteki, konfrontowali doświadczenia. We wrześniu koszalińscy bibliotekarze wyja dą na „Szlak narodzin Polski Ludowej", do Lubelskiego i Rzeszowskiego. (m) nerałami i wyższymi oficerami Wehrmachtu. Zrozumiałe więc że jego wspomnienia zawarła w książce „Trudna decyzja", dotyczące głównie bitwy pod Stalingradem, mają szczególne znaczenie. Autor nie ogranicza się do opisu działań bojowych, oddaje klimat, atmosferę owych dni w środowisku niemieckich żołnierzy i oficerów, rodzące się wątpliwości zarówno wśród jego kolegów jak i w nim samym. Autor pisząc o sobie, o swym dzieciństwie, latach stu diów dał pełną charakterystykę niemieckiego społeczeństwa „Miłość do Niemiec, miłość ojczyzny łączyła się u mojego dziadka, u mojego ojca (nie mieckiego chłopa), u mnie i u większości mego pokolenia z poczuciem niemieckiej wyższości, z roszczeniem do niemieckiego przywództwa w świecie, przywództwa, którego wywalczenie i strzeżenie zdawało się nam naszym legalnym prawem i świętym obowiązkiem". Autor pisząc o tragedii setek tysięcy niemieckich żołnie rzy zamkniętych w kotle sta-iingradzkim, rozprawia się z poglądem tych, którzy winę za bezsensowny upór i odrzucenie radzieckich propozycji kapitulacji 6. armii zrzucali je dynie na Hitlera i zwierzchnie instancje, dokonuje historycznego rozrachunku z teo riami zrzucającymi całą odpo wiedzialność za II wojnę jedy nie na Hitlera i jego najbliż sz^ch współpracowników. „Stanowiliśmy — pisze Adam — produkt pruskiego wychowania militarnego, przyzwyczajono nas d0 posłuszeństwa i podporządkowania się rożka zowi nawet wtedy, gdy okazy wał się bezsensowny, morder czy i barbarzyński w stosunku do własnych wojsk. Przede wszystkim zaś nie wychowano nas w duchu krytyczne go, politycznego myślenia. W katastrofie pod Stalingradem widzieliśmy wówczas najogólniej rzecz biorąc, konsekwencję określonych błędów wojskowych wyższego dowództwa. To, że rozpoczęta przez Niemcy hitlerowskie druga wojna światowa była w ogóle zbrodnią. nie tylko wobec zaatako wanych przez nas narodów, lecz także wobec narodu niemieckiego, nie przychodziło nam na myśl". Autor pisząc o żołnierzach i oficerach 6. armii którzy po ważnie traktowali rozkaz Hitlera walki do ostatniego naboju, stwierdza, że był to rezultat militarnej ideologii, jaką wszczepiono niemieckim żołnierzom, nienawiści do bolszewików, którzy rzekom0 roz. strzeliwali wszystkich jeńców. „Na tym polegała tragedia wielu ginących pod Stalingradem niemieckich żołnierzy kołobrzeskich dni i lat downiczych NRD. „Nigdy wię 1T* nnnnrtlTIlor cej — pisze autor w zakończę Zł! OUIH lilcL niu swej książki — nie powin na się zacząć wojna od niemie ckich granic! Nigdy więcej nie może rozszaleć się ponad naszym krajem złowrogi pożar.-Taki jak testament poległych i tych, co przeżyli okrulną bit wę nad Wołgą". Niestety, nie wszyscy niemieccy generałowie uczestniczący w stalingradzkiej bitwie wyciągnęli z tej lekcji historii właściwe wnioski. Wielu uczes tników II wojny rozpętanej : przegranej przez Niemcy, u-krywając, jak pisze autor „po lityczne tł0 II wojny światowej, gloryfikuje działania Wehrmachtu hitlerowskiego i jego dowódców" — kontynuuje zbrodniczą politykę an- 1 tykomunizmu, w którym, jak i Sil i oficerów. Wyżsi dowódcy 6. armii przyczynili się do tej tragedii". Oni też ponoszą wi nę za bezsensowne prowadzenie walki do końca, za to, że przyczyniali się w ten sposób do przedłużania wojny. „Na tym polegała współwina Paulusa i całego wojskowego do wództwa w stalingradzkim kotle — wina historyczna, militarna i ludzka". Narastające wątpliwości, gruntowny rozrachunek z wła snymi poglądami skonfrontowa nie ich w czasie pobytu w niewoli z ideami niemieckich komunistów, doprowadziły au tora do podjęcia trudnej w je go ówczesnej sytuacji decyzji, obrania innej niż dotychczas drogi życia, która zaprowadzi ła go do Komitetu „Wolne Niemcy", a w następnym eta pie w szeregi aktywnych bu- mówił Tomasz Mann „kryje się nie tylko podstawowa głupota naszej epoki, lecz również jej najcięższa zbrodnia". J. K. JULIAN SIEMIONOW: „Major Wicher" (Wyd. MON, tłum. Z. i St. Głowiakowie) — powieść sensa cyjna relacjonująca wspólną akcję polskich partyzantów i wywia du radzieckiego, mającą na celu uratowanie zabytków Krakowa przed wysadzeniem ich w powietrze przez Niemców. STANISŁAW TRUSZKOWSKI. „Mój wrzesień (LSW) — III wyda nie wspomnień z kampanii 1939 r. RYSZARD ZIELIŃSKI: „Wrzesień pod Karpatami 1939" (Wyd. MON) — kolejna pozycja z serii: „Bitwy, Kampanie, Dowódcy" o-powiadająca o dziejach kampanii wrześniowej w Polsce nółnocnej. WOJCIECH ŻUKROWSKI: „Lotna" (KiW) — wznowione wydanie w serii „Koliber". BOŻENA KRZYWOBLOCKA: „Biografie nietypowe" (KiW) — 15 relacji o życiu i pracy polskich rewolucjonistów. CELINA KULIK: „Sześć pierście ni" (KiW) — zbiór reportaży opo władających o dziejach odkrycia polskiej miedzi. BOGUSŁAW KOGUT: ..Opowiadania wybrane" (Wyd. Lit.) — wy bór 10 opowiadań. HENRYK SIENKIEWICZ: „Ta trzecia" (PIW) — opowiadanie. Kalendarz filmowy (CZERWIEC* 1 VI 1928 urodziła się MARYLIN MONROE (Norma Jean Baker Mortenson) — amerykańska aktorka. Debiut 1950. FILMY: „Asfaltowa dżungla", „Wszystko 0 Ewie", „Rzeka bez powrotu", „Słomiany wdowiec", „Przystanek autobusowy", „Książę i akto-reczka", „Pół żartem — pół serio", „Skłóceni z życiem". Zmarła w sierpniu 1962. 1 VI 18S5 ukazał się pierwszy numer Filmowego Serwisu Prasowego — dwutygodnika wydawanego przez Centralę Wynajmu Filmów. 1 VI 1957 ukazał się pierwszy numer dwutygodnika „Teatr 1 Film". 5 VI 1964 na XII Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w San Sebastian Złotą Muszlę otrzymał film „Ameryka, Ameryka" — reż. Elia Kazan (USA). 9 VI 1932 urodziła się FRANCOISE ARNOUL — francuska aktorka. Debiut 1949. FILMY: „Zabłąkana", „Kochanek o północy", „Zakazany owoc", „Na trasie do Bordeaux", „French Cancan", „Gość z zaświatów", „Czy wiadomo kiedykolwiek", „Poznane nocą", „Therese Etienne". 15 VI 1919 urodził się ALBERTO SORDI — włoski aktor. Debiut 1938. FILMY: „Biały Szeik", „Wałkonie", „Nasze czasy", „Kameleon", „Bravissimo", „For-tunella", „Lekarz i znachor", „Pożegnanie z bronią", „Wielka wojna", „Wszyscy do domu", „Najlepszy z wrogów", „Sąd ostateczny", „Życie nie jest łatwe", „Komisarz", „Człowiek mafii", „Szatan", „Ci wspaniali mężczyźni w latających maszynach", „Made in Italy", „Kompleksy". ______Opracował: jog Z Obrona terytorialną wybrzeża Wietnamy Andrzej Strumiłło 1%U W marcu 1970 roku przypa da 25. rocznica wyzwolenia Ko łobrzegu. W związku z tym o-głoszony został konkurs na pa miętniki i wspomnienia z walk o Kołobrzeg, z pierwszych dni pobytu w tym mieś cie, z lat następnych, do dziś. Organizatorom — Wydziałowi Kultury Prezydium PRN, Pre zydium MRN, ZP PTH. KTSK, TRZZ, ZBoWiD i „Redzie" — zależy na zdobyciu autentycznego materiału kronikarskiego 1 epickiego, który będzie następnie wykorzystany w spe cjalnym monograficznym wydawnictwie. Forma literacka — dowolna. Objętość — do 20 stron maszy nopisu (czytelnego rękopisu). Jeden autor może nadesłać za równo pamiętnik jak i wspom nienia. W konkursie mogą brać również udział ci, którzy kiedyś mieszkali i pracowali w Kołobrzegu, którzy go zdobywali, a obecnie przebywają gdzie indziej. Warunek — ko łobrzeska tematyka prac. Termin nadsyłania prac opa trzonych godłem (imię, nazwisko, adres, miejsce pracy i zajmowane stanowisko, wiek, dane o kołobrzeskim „stażu", miejsce urodzenia — w osobnej kopercie), mija 15 października 1S69 roku. Rozstrzyg nięcie — w listopadzie. Nagrody: T _ 3 tys. zł, II — 2 tys. zł, III — 1,5 tys. zł, 3—6 wyróżnień. Jury może inaczej podzielić tę kwotę. MIANA roli wsi w strukturze społecznej naszego kraju spowodowała wzrost zainteresowania socjologów tym problemem. Skutki gwałtownej urbanizacji i uprzemysłowienia zaczęto zauważać nie tylko w dziedzinach gospodarczych, ale również i w sferze kultury. Wpływy miejskie, zwyczaje, moda determinują również i te obszary życia społeczności wiejskiej, które przez długie lata pozostawały niezmienne. Wszelkie zmiany kulturowe, które obserwujemy w miastach, prawie natychmiast. znajdują swoje odpowiedniki na wsi, powodując zmianę tradycyjnych obyczajów. Tyczy się to także religijności, która przez wiele lat u-chodziła za nie podlegającą dyskusji. Zmiany, jakie zaszły tutaj, zmusiły socjologów do penetracji środowiska wiejskiego, zbadania istoty i typu nowej religijności, związków, łączących religię z innymi dziedzinami życia kulturalnego i społecznego. Badania te przeprowadzone były głównie przez dra E. Ciupaka z Uniwersytetu Warszawskiego. O- kazało się, że zmiany, jakie niesie ze sobą gospodarka narodowa, nie ominęły i tego, zdawałoby się, autonomicznego terenu. „DLA LUDZI, NIE DLA BOGA" 3edna sprawa nie podlega żadnym wątpliwościom: wzrasta indyferencja religijna, której przyczyny upatrywać należy nie tylko w wartościach, jakie proponuje nowa, laicka ideologia i cywilizacja, lecz także w niemożności — mimo wielu prób — sprostania przez Kościół nowym warunkom. Oto np. wypowiedź jednego z mieszkańców wsi, biorącej udział we wspomnianych badaniach: „Nasze dzieci zachowują się tak, jakby Boga nie było, chodzą do kościoła dla ludzi, nie dla Boga". Socjolog poczynił wiele obserwacji, dokumentujących czy nawet rozszerzających to zdanie. I tak np. zbiórka na tacę staje się przede wszystkim jedną z form społecznego wyrażania zamożności własnej lub całej rodziny, jest też zwyczajem powszechnie uznanym, nawet przez tych, którzy publicznie wypowiadają pogląd, że zebrane pieniądze wzbogacają i tak już zamożnego proboszcza. Dalej, wielu parafian (około 20 proc. obecnych na mszy) po wysłuchaniu ogłoszeń parafialnych opuszcza kościół. Niewielki tylko odsetek gokolwiek zainteresowania lek turą religijną. Ogólną postawę młodzieży w stosunku do praktyk religijnych można scharakteryzować dwojako. Jest ona wyrazem albo dobrowolnego kontynuowania religijności ojców, bez żadnych wysiłków światopoglądowego zgłębiania wiary, albo też świadomej kontroli rodziców z jednej strony oraz świadomego zdania sobie sprawy przez młodzież, że wyłamanie się w tych sprawach spod posłuszeństwa rodzicom spowodować może w konsekwencji nieprzychylne następstwa. Ten wzgląd na rodziców, choć zanikający w ostatnich latach, występuje szczególnie mocno wśród młodzieży, która oczekuje po nich spadku. TELEWIZOR CZY NIESZPORY Mieszkaniec dawnej wsi o-bracał się wyłącznie w dwu grupach społecznych: rodzinie i gromadzie wiejskiej. Teraz uczestniczy w życiu całego kraju, chociażby za pośrednictwem radia, telewizji. Oto np. w jednej z badanych parafii było w okresie badań, przeprowadzonych przed kilku laty, 12 telewizorów. Przed ich nabyciem wśród członków tych rodzin na nieszpory chodziło 7 osób. Obecnie zaś tylko trzy osoby przerywają oglądanie programu, by wziąć u-dział w tradycyjnym nabożeń- tych ludzi bezpośrednio udaje się do domu, co świadczy, że opuszczenie kazania nie było podyktowane jakąś koniecznością. Charakterystyczny jest stosunek do religii młodzieży badanych parafii. Mimo pewnych zmian, system społecznego podporządkowania się w przestrzeganiu praktyk religijnych nie został w parafii podważony w takim stopniu, by dawał członkom rodziny i gromady całkowitą swobodę wyboru i aby nie pociągał, w razie odei-ścia, odpowiednich sankcji. Ale zarazem młodzież na ogół ogranicza się do brania udziału tylko w podstawowych praktykach religijnych, uważając już np. uczestnictwo w nieszporach za żenujące. Nie spotyka się też zupełnie jakie- stwie. Obyczaje religijne zaczęły wsi przeszkadzać w prowadzeniu nowego stylu życia, tym bardziej, że kulty religijne wsi polskiej w dużej mierze opierały się na przeświadczeniu o ich mocy magicznej. Bóg był — w mentalności polskiego chłopa — pojmowany jako siła fatalistyczna, którą można było o coś uprosić i za coś przebłagać. Istotnym elementem przeobrażeń typu religijności stało się to. że kościół parafialny przestał spełniać szereg funkcji o charakterze soołecznym, tj. funkcji organizacyjnych, kulturalnych, obyczaj owo-mo-ralnych, czy wreszcie politycznych. Rolę tę przejęły inne organizacje, pozostawiając pro boszezowi funkcje ściśle relir GŁOS hr 158 (5201) Str, "i KONTRATAK UCINY Przed kawiarnią w Awinio-nie (Francja) spotkali się dwaj panowie. — Salve Carole! — powiedział pierwszy. — Quid agitur? — odparł za gadnięty. I potoczyła się rozmowa: — Cententus sum, et quo loco sunt res tuae? — Varia fortunc. — Intremus in hoc thermo-polium. — Quid optatis? — Potionem arabicam. Rozmowa — a wiele było po dobnych — toczyła się podczas niedawnego międzynarodowego kongresu Vita Latina — stowarzyszenie na rzecz po pierania łaciny. A rozmowa, w tłumaczeniu na polski brzmiała: —• Witaj Karolu! — Jak się masz? — Dobrze, a ty? — Tak sobie. — Wejdźmy do ka wiarni. —• Co chcesz pić? — Kawę z expressu. Przybyli z 20 różnych państw — w tym m. in. z W a tykanu — najlepsi latyniści świata. Zastosowali w prakty ce swoją dewizę: łacina jest językiem żywym. Tego właśnie chciał dowieść mały podręcznik z rozmówkami łacińskimi pt. „Czy mówicie po lo, cinie?". Jego autorem jest Giovanus Capellanus — inaczej Jean Capelle, deputowany z departamentu Dordogne, honorowy przewodniczący Vi ta Latina. W książce tej można znaleźć wszystkie zwroty niezbęd ne do rozmowy na. poczcie, u lekarza, w kawiarni, u fryzje ra, w hotelu. Nie brak w niej też słownika ludzi interesu, polityków, miłośników sportu. Mecz bokserski nazywa się „pugilatus" — tak jak mówili starożytni Rzymianie. Ale np. kolarstwo, którego z oczywistych przyczyn nie mogli upra wiać, jest przetłumaczone za pomocą zwrotu „Studium Bi-rota Vehendi", co z kolei o-znacza: sztuka przemieszczania się na dwóch kołach. Slalom — to „descendus flexuo-sus", zaś nokaut „ictu ultimo confectus". Według uczestników kongre su Vita Latina, którzy wygłaszali wszystkie referaty i prze mówienie w języku Cycerona — właśnie nauczanie doprowa dziło łacinę do stanu języka martwego. Łacina żyjaca powinna natomiast stać się równocześnie narzędziem nauki i rodzajem esperanto. Oczywiście pod warunkiem, że będzie nauczana jak każdy inny język i że będzie się zachęcać młodzież, by mówiła po łacinie — tak jak to się dzieje w „Klubie łaciny" w jednym z liceów paryskich. Podczas pożegnalnego bankietu uczeni współbiesiadnicy przez dwie godziny mówili tyl ko po łacinie i za każdym ra zem gdy kieliszki były puste —- brzmiało sakramentalne „Nunc est bibendum" — „A teraz należy pić"» (T. M. — wg. „PARIS MATCH") « Wspomnienia z II Rajdu: występują opolskie „Taranty". Fot. A. Maślankiewicz Związek Radziecki • Wielka Brytania 61 Maroko • Hiszpania Filmowi Kanada • Brazylia • ZRA • Węgry • Japonia ambasadorzy Dania • Francja • Stany Zjednoczone • Szwecja • Rumunia polskiego Finlandia • Syria • NRD • Norwegia • Irak ćwierćwiecza Bułgaria • Belgia • Tunezja • Algieria • Liban W organizowanych na całym świecie obchodach 25-le cia PRL poważny udział mieć będzie polska kinematografia. W licznych krajach odbędą się przeglądy i festiwale polskich filmów. bęafc -not POD REDAKCJĄ TADEUSZA KOTARSKIEGO i WŁODZIMIERZA ZBYCHORSKIEGO Grupa „ABC" 24 czerwca nastąpi uroczysta inauguracja festiwalu naszych filmów w ZWIĄZKU RA DZIECKIM. W czasie jego trwania widzowie będą mogli obejrzeć filmy: „Kierunek Ber lin", „Wszystko na sprzedaż", „Lalka", „Hrabina Cosel", „Wil cze echa", „Człowiek z M-3", „Ściana czarownic", „Paryż— Warszawa bez wizy", „Weekend z dziewczyną". Festiwal, na który przybędzie polska delegacja filmowa,* odbędzie się w Moskwie a także w Mińsku, Wilnie, Tallinie, Irkucku i Taszkiencie. Imprezie towarzyszyć ma wielki przegląd retrospektyw ny polskich filmów fabularnych i krótkometrażowych, w którego programie znajdą się niemal wszystkie pozycje fabularne i krótkometrażowe wy świetlane dotychczas w ZSRR. Inny przegląd retrospektyw ny polskich filmów zorganizo wany przez centralne radzieckie archiwum . filmowe odb^ wa się już w Moskwie, Lenin gradzie, Rydze i Tbilisi. Obej muje on głównie pozycje" nie wyświetlane dotychczas w ZSRR. Uzupełnieniem tej szerokiej prezentacji polskiego filmu w ZSRR staną się pokazy filmów animowanych i doku-r mentalnych oraz wystawy pol skiego plakatu filmowego. Je den z lipcowych numerów dwu tygodnika „Sowietskij Ekran", niemal w całości poświęcony będzie polskiemu filmowi. Warto zasygnalizować także udział polskiej kinematografii w wystawie gospodarczych o-siągnięć PRL, która zostanie otwarta w Moskwie. Wytwórnia Filmów Dokumentalnych w Warszawie przygotowała spe cjalnie na tę wystawę koloro Zony i przyjaciółki Picassa Fernanda, Ewa, Olga, Maria Teresa, Dora, Franciszka, Syl wetta, Jacąueline — to imio na żon i przyjaciółek Picassa, znaczące swego rodzaju „epo ki" twórcze artysty. Bo kiedy tylko powstawała w jego życiu nowa namiętność — na- tychmiast odzwierciedlała się w napływie świeżej pasji two rżenia. Osiem lat temu mając już 80 lat. Picasso ożenił się z Jacąueline i namalował zaraz jej portret na koniu, pod ty tułem "Tryumf Jacąueline". religijności wiejskiej gijne. We wsiach, w których notujemy pojawienie się nowej kategorii społecznej, tj. chłopo-robotników, zauważono zmniejszanie się np. ilości ślubów kościelnych. Ale tu stwier dzamy rzecz bardzo charakterystyczną: aczkolwiek do o-wych ceremonii mało kto przykłada wagę, ze względu na ich wartość uświęcającą, to przecież odgrywają one nadal znaczną rolę formalną. Można by tu wskazać pewne nowe treści, jakie asymilują się w kulturze obyczajowej badanej parafii, a które pozostają w wyraźnej sprzeczności z daw-pymi tradycjami i jaostawą światopoglądową katolika. Przez „chrzciny" rozumie się bardziej przyjęcie sąsiedzko--towarzyskie aniżeli obrzęd liturgiczny. Podobnie mówi się o weselu i pogrzebie. Slub kościelny — a trzeba dodać, że tylko uroczyście celebrowany — daje oprawę formalną zawieranemu związkowi małżeńskiemu, czego — podobnie i w wypadku chrztu — nie jest w stanie zapewnić miejscowy U-rząd Stanu Cywilnego. Kościół jest oczywiście świadom zaniku swej roli na terenie parafii wiejskiej ( co. po- woduje wzrastającą aktywizację duchowieństwa wiejskiego. Nie jest to jednak w stanie zatrzymać w pełni zaawansowanego procesu rozpadu dotychczasowych form religijności wiejskiej, która, zdaniem socjologów, posiada coraz więcej elementów czysto formalnych, przy postępującej indy-ferencji religijnej, a nawet faktycznej laicyzacji. Tradycyjna więc religijność wsi polskiej jest coraz częściej tylko rekwizytem potocznych mniemań, które stają się przeszłością, podobnie zresztą jak i kostiumowy folklor. ANDRZEJ ŚCIEGIENNY wy film, który ma być wyświetlany w głównym pawilonie. Odbywać się będą także pokazy filmów dokumentalnych, obrazujących źródła o-siągnięć oraz dorobek gospodarczy naszego kraju. Z okazji 25-lecia PRL tygod nie filmów polskich odbędą się m. in. w BUŁGARII, NIEMIECKIEJ REPUBLICE DEMOKRATYCZNEJ na . WĘGRZECH i w RUMUNII. W związku z jubileuszem będą one miały szczególnie uroczysty charakter, wezmą w nich udział delegacje polskich twór ców i aktorów filmowych. W PARYŻU zorganizowany zostanie we wrześniu Tydzień Filmów Polskich, który da o-kazję widzom francuskim do obejrzenia w kinie „Bonaparte" zestawu filmów zrealizowanych w ostatnich latach. Podobne imprezy zostały już urządzone lub rozpoczną się w najbliższym czasie w Pon-talier, Besancon, Lille i szere gu innych miast Francji. W ANGLII przeglądy filmo we odbędą się w Manchester, Liverpool, Lancaster i Sheffield. Szkocko-Połskie Towarzystwo Kulturalne wystąpiło z inicjatywą-, urządzenia w Glasgow jesienią br. Festiwa lu Filmu Polskiego, na którym ma być wyświetlonych sie dem filmów fabularnych oraz szereg krótkometrażówek. Tydzień Filmów Polskich od będzie się w listopadzie w Rzymie. Warto podkreślić, że w szeregu miast WŁOCH urzą dzane są obecnie, najczęściej z inicjatywy miejscowych władz lub instytucji kulturalnych, różne polskie imprezy filmowe. W stolicy BELGII — Bruk seli, obok premiery filmu „Wszystko na sprzedaż", przewidziany jest przegląd retrospektywny polskich filmów, o-bejmujący „Popiół i diament", „Kanał", „Eróikę", „Pasażerkę", „Pociąg", „Matkę Joannę od aniołów" i „Nóż w wodzie". Prezentacje polskich filmów odbędą się także w KOPENHADZE, SZTOKHOLMIE, O-SLO i HELSINKACH. Po raz pierwszy przegląd polskich fil mów ma być zorganizowany v/ HISZPANII. Różne polskie imprezy filmowe zapowiada prasa w kra jach arabskich. W pierwszej połowie października ma się odbyć w stolicy SYRII — Da maszku Tydzień Filmu Polskie go. Pozycje wchodzące do pro | gramu tego przeglądu zaprę-1 zentowane zostaną następnie % w ZRA, IRAKU i LIBANIE.! Tygodnie lub przeglądy pol-; skich filmów przewidziane są! także w ALGIERII, TUNEZJI i MAROKO. Pierwszy Festiwal Filmów Polskich odbędzie się jesienią br. w stolicy JAPONII — To kio. Obejmie on filmy: „Wszystko na sprzedaż", „Gra", „Lal ka", „Ruchome piaski" i Pan Wołodyjowski". Uroczyste pokazy i premiery filmów polskich zapowiadane są również w STANACH ZJEDNOCZONYCH i KANADZIE. Obejmą one m. in. fil my „Barwi walki" i „Kierunek Berlin". Na przełomie 1969—70 roku w Muzeum Sztuki Nowo czesnej w Nowym Jorku u-rządzony ma być przegląd pol skich filmów krótkometrażowych. Poważny zasięg mieć będzie Tydzień Filmu Polskiego w BRAZYLII, który zorganizowa ny zostanie w stolicy kraju — Brazylii, w Rio de Janeiro, Recife, Kurytybie, SaoPau lo i Porto Allegra, r" ZESPOŁEM, który chcielibyśmy przedstawić w ra-mach prezentacji polskiej „awangardy beatowej", jest grupa ABC, skupiona wokół jednego z najlepszych perkusistów w Polsce — Andrzeja Nebeskiego. Udanym debiutem w TEM 21 I, w starym składzie i jeszcze pod nazwą „O", zapoczątkowali oni swoją karierę. Udział w Musicoramie przysporzył im wielu zwolenników zarówno wśród publiczności, jak i w gronie krytyków muzycznych. W wyniku zmian personalnych i rozpisanego plebiscytu skrystalizował się zespół i jego nazwa „ABC". Muzycy, wchodzący w jego skład, posiadają bogate doświadczenie zawodowe, nabyte podczas wieloletniej współpracy z polskimi zespołami beatowymi i jazzowymi. Kierownikiem zespołu jest A. Ne-beski (perkusja). Na gitarze basowej gra Z. Bernolak, a organistą jest AT Mikołajczak. Sekcję dętą stanowią: C. Karwacki (sax tenorowy, altowy i flet), A. Michalski (sax tenorowy, barytonowy i klarnet), a puzonistą i solistą zespołu jest II. Szym-ezyński. Współpracę z zespołem nawiązała świetna, naszym zdaniem, H. Frąckowiak, wokalistka o dużych walorach głosowych i nieprzeciętnym talencie. Mimo tak krótkiego olcresu działalności muzycy ci potrafili wypracować swoisty styl, oparty na rythm and bluesie. Osobiście uważamy, że zespół włącza do swoich kompozycji pewne ełement> „soul musie", co w dużym stopniu wpływa na ekspresji ich utworów. Dzięki rozbudo wanej sekcji dętej uzyskują bogate możliwości aranżacyjnt i bardzo ciekawe brzmienie, wynikające z połączenia saksofonu, puzonu, fletu i klarnetu. Tej tendencji aranżacyj-nej hołdują przede wszystkim muzycy amerykańscy, a między innymi przedstawiony w poprzedniej rubryce Jefferson Airplanc. Wyraża ona powszechne obecnie na Zachodzie i w Polsce dążenia do zatarcia różnic między jazzem i rythm and bluesem przez wprowadzenie do niego właśnie pierwiastków jazzowych. Twórcami piosenek, wykonywanych przez ABC, są: A. Mikołajczak i H. Szymczyński — komponujący do tekstów M. Gaszyńskiego, J. Kondratowicza czy A. Tylczyńskiego. Odzwierciedleniem stylu, reprezentowanego przez zespół, są utwory: James Browna, Wilsona Picketa, Sam and Dave, Bluesbreakers, Spencer Davis Group, włączone do repertuaru. Jak z tego wynika i tutaj dominuje rythm and blues, a słuszność naszej tezy o włączeniu do kompozycji pierwiastków „soul musie" (muzyki duszy) potwierdzają występujące w renertuarze ABC utwory Wilsona Picketta. Członkowie zespołu mają śmia łe plany artystyczne, grają ambitną, niebanalną muzykę heatową. Historia, style, kierunki S7HCIĘLIBYSMY tu zapoczątkować cykl obrazujący posz czególne etapy rozwoju muzyki młodzieżowej, jak rów-nież czynniki, które zrodziły tę muzykę i wywarły najistotniejszy wpływ na jej charakter. W ramach tej serii będziemy się starali omówić również najnowsze kierunki współczesnej muzyki młodzieżowej. Do niedawna młodzież interesująca się muzyką dzieliła się na trzy odłamy: zwolenników muzyki poważnej, beatowej i jazzowej. Entuzjaści tych dwóch ostatnich kierunków nie darzyli się sympatią, a na wzmiankę o stylu muzycznym przeciwników odpowiadali wzruszeniem ramion. Wynikało to z wzajemnej obojętności i nieznajomości, a przecież, jak się okazuje, te na pozór dwa odrębne rodzaje muzyki pocho dzą z jednego kręgu kulturalnego i po latach rozłąki znów wykazują tendencję do fuzji ,a co za tym idzie pogodzenie dawnych wrogów. Sięgając bardzo doleko do historii i szukając genezy dzisiejszej muzyki beatowej musimy trafić do Nowego Orleanu z ostatniego ćwierćwiecza dziewiętnastego wieku. Tam właśnie na styku dwóch kultur: dorobku muzycznego białych i murzyńskiej kultury etnicznej powstał jazz, późniejszy inspirator rythm and bluesa, będącego źródłem muzyki młodzieżowej powszechnie znanej w jej komercyjnych formach, takich jak rock and roli czy big beat. Od strony muzycznej w pierwszym nowoorl eańskim okresie jazz oparł się na fascynującej rytmice afrykańskiej, tematy zaczerpnął z folkloru a harmonia opiera się na muzyce koncertowej Chopina, Liszta czy Wagnera. Bob Dylan DYLAN jest postacią, o której mówi się ostatnio bardzo dużo. Urodził się w 1941 r. w Duluth, w stanie Minnesota. Jest przedstawicielem i prekursorem popularnego obecnie kierunku „Protest songs" — pieśni protestu. Wiel ki wpływ na jego muzykę i karierę wywarł Woody Guth-rieg, z którym wędrował przez całe Stany. Pierwszą napisaną piosenkę zadedykował Brigit-te Bardot. Potem nastąpiło pasmo sukcesów. Na koncercie Bob Dylan zjawia się ubrany w obcisłe niebieskie spodnie, długie buty i zamszową kurtkę. Jego zespół i przyjaciele są podobnego pokroju. Wszyscy wyróżniają się oryginalnością strojów i kaprysów, lecz mimo tego są bardzo mili. Krytycy stwierdzają, że interpretacja Dylana — ogromnie sugestywna — jest jedyną tego rodzaju i niepowtarzalna interpretacją piosenki. I choć nawet czasem ma się mu za złe filozofowanie, zbyt „mądre" teksty, nie sposób nie lubić tego delikatnego, myślącego chłopca z długą czarną czupryną. Urzeka nas ciepło jego piosenek, poruszane w niej żywo problemy współczesnego świata, krytyka niesprawiedliwości panującej na ziemskim globie. Piosenki te są wyrazem uczuć. młodzieży, protestem przeciw wojnie, bombie atomowej, bezprawiu i nędzy ludzkiej. Bob Dylan mówi o sobie ze skromnością — wie, że sława musi przeminąć. Lubi cytować słowa Pete Segera: „Dylan może stać się wielkim trubadurem, jeśli nie zostanie wyśmiany na pierwszym występie". Bob Dylan jest autorem świetnych utworów: m. in. sławnego „Blowin in the wind" — protestu przeciw segregacji rasowej Murzynów, wykonywanego przez trio „Peter, Paul and Mary". Napis? także wielki przebój grur^ „The Animals" — „House the rising sun". Utwory śpiewają takie sławy, jak. O detta, Marlena Dietrich, Pete Seger, Boby Darin oraz Peter Paul and Mary. O jego wielkiej popularności świadczy fakt, że znana grupa „The Hollies" poświęciła mu swój ostatni longplay. On sam nagrał po raz pierwszy od dwóch lat singla: „I Threw it all away", a następnie longplay: „Nashville skyline" Często słyszy się, że młoc ludzie Kojarzą sobie post Dylana z jakąś misją, mając przynieść zmianę osobowość w ludziach. Uważamy jednak, że Bob Dylan jest tylko znakomitym muzykiem i bardzo .ciekawym piosenkarzem* Str. 3 •G-ŁOS nr 158 (5201J REJON EKSPLOATACJI DRÓG PUBLICZNYCH W WAŁCZU ostrzega HODOWCÓW DROBIU i INNEGO INWENTARZA, że począwszy od 21 -24 03 1969r. na wszystkich drogach w powiecie wałeckim i drawskim zastania wvkorsan^ oprysk chwsslc$t3ó czy polszczy ś rowów Za ewentualne szkody z tytułu zatrucia zwierząt gospodarskich — Rejon nie odpowiada. K-2040-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ZAOPATRZENIA ROLNICTWA W WODĘ W KOSZALINIE, UL. MORSKA NR 51, TEL. 40-45 PRZYJMUJE JESZCZE NA ROK 1969 ZLECENIA NA WYKONANIE ODWIERTÓW STUDZIENNYCH l EKSPERTYZ STUDNI GŁĘBINOWYCH na terenie województwa koszalińskiego. Nadzór hydrogeologiczny zapewniamy. K-2038-0 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU, UL. i -PSZCZYŃSKIEGO zatrudni natychmiast: 10 MURARZY-TYNKARZY. 2 ZDUNÓW, 4 DEKARZY. 2 CIEŚLI, 2 MALARZY, 3 BETONIARZY, 9 ROBOTNIKÓW niewykwalifikowanych. Wynagrodzenie zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Przedsiębiorstwo gwarantuje dla pracowników zamiejscowych kwatery i stołówki. K-1994-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ROBOT INŻYNIERYJNYCH W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA 163 przyjmie natychmiast do pracy NIEWYKWALIFIKOWANYCH ROBOTNIKÓW DROGOWYCH Wynagrodzenie wg stawek a-kordowych w budownictwie. Zgłaszający się zostaną zatrudnieni na budowach KPTSB i PKS w Koszalinie. Zgłoszenia kierować pod ww adres, w godz. od 7 do 15. iv-2007-0 KOSZĄLIŃSKsE ZAKŁADY KRUSZYW MINERALNYCH W KOSZALINIE, UL. JANA Z KOLNA 7. zatrudnią natychmiast pracownika na stanowisko STARSZEGO KSIĘGOWEGO do rozliczeń kolonijno-wczasowych. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-2006-0 SŁUPSKIE ZAKŁADY SPRZĘTU OKRĘTOWEGO W SŁUPSKU UL MICKIEWICZA 42/44 przyjmą natychmiast do pracy wykwalifikowanych SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH i ŚLUSARZY. Wynagrodzenie do uzgodnienia. Zgłoszenia przyj mu je Dział Osobowy. K-1997-0 NOWO ZORGANIZOWANE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE „KONSUMY" W KOSZA LIMIE zatrudni natychmiast PRACOWNIKÓW "NA ODPOWIEDZIALNE STANOWISKA do cMałów: KSIĘGOWOŚCI, ŻYWIENIA ZBIOROWEGO i OBROTU TOWAROWEGO, z wykształceniem minimum średnim handlowym gastronomicznym lub ekono-micznym. Wsrunki płacy i prscy c»v. *;mówienia na roiojscu w Komórce Kadr. przy ul. Zwycięstwa 121, I p. K-2031 WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA Hi ANS PORTU WIEJSKIEGO ODDZIAŁ W KOSZALINIE, UL. KOLEJOWA 13 zatrudni DWÓCH SPEDYTORÓW KOLEJOWYCH oraz ŁADOWACZY do rozładunku wagonów w niedziele i święta, płatnych wg 100 proc. stawek zaszeregowania, z funduszu bez osobowego, na drugi dzień po wykonaniu pracy. Odnośnie spedytorów kolejowych warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-2032 PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOŁOBRZEGU, UL. JANISKA 6 zatrudni z dniem 1 VII 1969 r. ZASTĘPCĘ GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO oraz trzech PROJEKTANTÓW z uprawnieniami projektowymi w branży budowlanej. Reflektujemy na pracowników z odpowiednim przygotowaniem i stażem pracy. Warunki prącymi płacy zgodnie z odpowiednimi taryfikatorami. K-2033-0 OKRĘGOWA SPÓŁDZIELNIA MLECZARSKA W GOŚCINIE zatrudni natychmiast dwóch ZOOTECHNIKÓW na stanowiska instruktorów dostaw i jakości surowca oraz PRACOWNIKA z wykształceniem średnim mechanicznym na stanowisku GŁ. MECHANIKA Spółdzielni. Warunki płacy wg Układu zbiorowego pracy przemysłu mleczarskiego dla zakładu kat. III: .. K-2031 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE KALINA, p-ta SŁAWOBORZE, po w. ŚWIDWIN zatrudni od 1 lipca 1969 r. DWÓCH PRACOWNIKÓW do pracy w OBORZE WYDOJO-WEJ oraz TRAKTORZYSTĘ. Mieszkanie zapewnione, sklep, szkoła 4-klasowa i przystanek PKS na miejscu. K-2035 WOJSKOWE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWE W SZCZECINIE zatrudni SPRZEDAWCÓW do pracy w sezonowych punktach sprzedaży z wynagrodzeniem prowizyjnym. Warunki pracy i płacy do omówienia w Ekspozyturze WPH w Koszalinie" ul. Matejki 9/2. K-2037-0 KEPI CK IE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO W KĘPICACH GARBARNIA W DĘBNICY KASZUBSKIEJ o-głasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących prac remontowo-budowlanych: remont budynków mieszkalnych przy ul. Fabrycznej nr nr 1, 2, 6, na o-gólną wartość kosztorysową 696 tys. zł; naprawę tynków zewnętrznych budynków fabrycznych na ogólną wartość kosztorysowa 290 tys. zł Termin zakończenia prac — III kwartał 1939 r. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Otwarcie ofert nastąpi 25 czerwca 1969 r. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta i ewentualne unieważnienie przetargu bez podania przyczyn. K'-2022-0 DRAWSKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU 1EKENOWEGO \% DRAWSKU FOM. zatrudnia natychmiast pracowników na stanowiskach: KRAWIEC-SZWACZ MASZYNOWY w Zakładzie Odzieżowym w Drawsku Pom. Dla osób nie posiadających kwalifikacji zawodowych istnieje możliwość przyuczenia do zawodu. Zgłoszenia osobiste lub pisemne prosimy kierować do DZPT DRAWSKO POM., UL. BOHATERÓW STALINGRADU 7a. K-2008-0 SŁUPSKA EABRYKA' URZĄDZEŃ TRANSPORTOWYCH W JEZIERZYCACH zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko ST. MECHANIKA D. S. INWESTYCJI z wykształceniem wyższym lub średnim z praktyką. Konieczna znajomość inwestycji. Warunki pracy i płacy do omówienia w zakładzie. Zgłoszenia przyjmuje Dział Spraw Osobowych i Szkolenia Zawodowego. H ,<łOC * * Wywrotka-gigant — tak można określić nowy pojazd biełaz-549, który ;ł skon- struowany przez białoruskich specjalistów. Oto kilka intere sujących danych technicznych o wywrotce-gigancie. Jednorazowo samochód może przewieźć ciężar o wadze 75 ton. Pomieszczenie dla obsługi pojazdu jest wielkości jednego pokoju. Waga wywrotki — 123 tony, wlewa się do niey 750 kg smarów, paliw a oraz wody. Moc silnika wynosi 850 KM, zamiast mechanicznej zmiany biegów — elektryczna transmisja z generatora i dwóch wiodących kół motorowych. Silnik obraca genera tor wytwarzający energię elek tryczną, która przekształca się w siłę napędową kół tylnych. Średnica zakrętu samochodu — 9 metrów. Pojazd jest prze znaczony do przewożenia gru zów i skał kamiennych z kopalni od kr y wk o wy c h. * Z roku na rok zwiększa się na Węgrzech import samo chodów osobowych (Węgrzy jak wiadomo nie produkują u siebie wozów osobowych). W 1963 r. Węgrzy sprowadzili tylko 5 tys. samochodów, w roku ubiegłym już 25 tys. sztuk, zaś plany na rok bieżą cy przewidują 30 tys. Najwięk sze: zapotrzebowanie jest na wartburgi, skody i trabanty. Z dużym zainteresowaniem spotkały się także na Węgrzech polskie liaty. Węgierska Republika Ludowa zwiększa pońadto import zastaw-,750. fiatów-850 i 500, a także prowadzi rozmowy w sprawie zakupu samochodów marek zachodnioeuropejskich, głównie renault, volkswagen i ford * Znamy kłopoty pasażerów autobusów. Autobusy marki jelcz, produkowane na licencji czeskiej Skody nie zapewniają wygodnej i komfortowej jazdy, szczególnie od czuwa się to na długich trasach. Inżynierowie z Jelcza ń-skich Zakładów Samochodowych opracowali już założe-nia konstrukcji nowego autobusu do masowego przewozu pasażerów. Nowy autobus ma mieć pneumatyczne zawieszenie, miękkie fotele typu lotniczego. ogrzewanie i klimaty zację. Śptawą niezwykle waz ną, nad którą zastanawiają się fachowcy jest trwałość po iazdu. Jelcz z trudem uzysku je 400 tys. km przebiegu bez naprawy głównej. Wiele do życzenia pozostawia w tym autobusie niezawodność, dostęp do silnika itp. Być może, że już w niedalekiej przyszłości będziemy z przyjemnością podróżować autobusami PKS. * W Wuppertalu (NRF) budowany jest tzw. Tunel Kies-berdzki długości 1 km i wysokości 13 m o niemal kolistym przekroju poprzecznym. Mniej więcej w połowie jego wysokości buduje się spec jalny pomost, dzięki czemu uzyskuje się jakby dwa tunele położone jeden nad drugim. Na każdym z tych dwóch poziomów obowiązywać będzie jednostronny ruch pojazdów. * Znana firma zachódnio-niemiecka Mercedes-Benz przystąpiła do produkcji mer cedesa z silnikiem Wankła. Będzie to dwuosobowy samochód sportowy z silnikiem o mócy 260 KM, a jego maksymalna szybkość wynosić ma 280 km/godz. Nowy samochód nie będzie miał jak u dotychczasowych mercedesów tradycyjnego kształtu chłodnicy, lecż piękną aerody namićzną linię. Modna kamiz«łka. której haft zaczerpnięty został z folk loru krakowskiego. Preyęoto-w*na została na konkurs ŹS'S „Społem" pt. „Poznaj swój kraj. region, .spółdzielnię". Fot. AR R. Cieeherski Glos Koszaliński przed 15 laty donosił.. 2l czerwca 1954 r. * Niespodziewanej porażki w meczu o mistrzostwo piłkarskiej klasy A doznało koszaliń ska Spójnia, przegrywając te Startem Koszalin. Gwardia Koszalin i Spójnia Karlino umocniły pozycje przodowników. * Ostatnio powstały w pou\ szczecineckim, dwie nowe spói dzielnie produkcyjne: w Br o kęcinie i Kunowie. * W Koszalinie obradował W o jewódzki Zjazd Stronnictwa Demokratycznego, Referat wy ghosił sekretarz V/K SD. Andrzej Benesz. Przewodniczącym Prezydium, WK SD wybrano }x>nowrtie Alojzego Czarneckiego. * Tematem plenarnego posiedzenia KW PZPP. było u&praw nienie pracy państwowych o-środków maszynowych. Dysku sję podsumował 1 sekretarz KW PZPR Iow. Józef Rygli-szyn. -¥• Zespół dramatyczny PSS iv Koszalinie, kierowany przez aktora BTD — Włodzimierza Saara występuje ze sztuką Je rzego Lutosławskiego „Spra-wa rodzinna". Zespół zajął pierwsze miejsce na powiatowych eliminacjach zespołów artystycznych. * Kina. wyświetlają: Koszalin — ul. Pawła Findera. — „Zało ga". „Polonia" w Słupsku ~~ „Córka pułku", „Wybrzeże" w Kołobrzegu — „W dni pokoju" * Mistrzem II Ogólnopolskiej Spartakiady Szkolnych Kół Sportowych w rzucie oszczepem został Jureko ze Słupska. Zespół Koszaliński uplasował sie dopiero na 14. miejscu. * Bałtycki Teatr Dramatyczny wystawia „Szelmostwu Skąpe na" Moliera. V sesja WR.N poświęcona by ła przygotowaniom do akcji zniwno-omłotowej. Referat na ten temat, wygłosił kierownik Woj. Zarządu Rolnictwa, Jan Pcrnal. Zarząd Wojewódzki TPPR organizuje „festyny przyjaźni" v) gromadach, typowanych na siedziby wiejskich rad nar od o wych. Na program składają się występy zespołów artystycznych ,opowiadania uczestników wycieczek do ZSRR, imprezy sportowe i filmy. Opracował: MAR, Pięknie haf towane sukien ki — motywy nawiązujące do ludowych haftów Mazow sza- i MIKOŁAJ KOPERNIK W 1973 r. obchodzona będzie 500. rocznica urodzin Mi kołaja Kopernika, genialnego astronoma, uczonego i myśliciela, k j utorował nowe drogi w historii ludzkiego po znania. W związku z jubileuszem Poczta Polska zamierza wydać w latach 1969—1973 kil ka emisji, związanych tematycznie z życiem i działalnością tego wielkiego Polaka. 26 czerwca br. wprowadzone zostaną do obiegu 3 znacz ki pocztowe, przedstawiające: 40 gr — portret M. Kopernika według drzeworytu Tobiasza Stimera z napisem „Wstrzy mał Słońce, ruszył Ziemię"; 6*0 gr — portret M. Kopernika we dług ryciny Jeremiasza Falc-ka oraz XV-wieczny globus Mikołaja Bylicy z Olkusza na tle rysunku mapy nieba, 2.'50 zł — portret M. Kopernika we dług obrazu Jana Matejki o-raz rysunek układu heliocen-trycznego. Znaczki projektował artysta-grafik H. Chyliński. Nakład — 40 gr i 60 gr — 7 min sztuk, 2,50 zł — 4 min sztuk. Koperty pierwszego KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO TRANSPORTOWO--SPRZĘTOWE BUDOWNICTWA BAZA TRANSPORTU nr 1 W KOSZALINIE, UL. LECHICKA 51 zatrudni natychmiast: KIEROWNIKA MAGAZYNU CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH z wykształceniem zasadniczym zawodowym oraz kilkuletnią praktyką w służbie magazynowej; PIĘCIU KIEROWCÓW z 1 lub II kat. prawa jazdv; SZEŚCIU MONTERÓW S AMOl II OD O W YCH; D W UDZIESTU PR ACOWNIK ÓW PRZEŁADUNKOWYCH. Wynagrodzenie zgodne z Układem zbiorowym pracy w budownictwie, z dnia 15 maja 1958 r. K-2036-0 dnia obiegu stemplowane będą okolicznościowym kasownikiem. LENIN NA ZNACZKACH W przyszłym roku przypada 100. rocznica urodzin W I. Le nina. Filateliści polscy i wielu innych państw przygotowują się do wystaw, poświęconych idei Lenina. Wiadomo już, że jedna z wystaw odbędzie się w kwietniu 1970 r. w Moskwie, druga natomiast pn. „Le nin i jego idea" — w paździer niku, w Krakowie. Ostatnio ukazał się w Moskwie nowy katalog znaczków pocztowych z portretem Lenina. 70<9 TYS. „SPORTOWCÓW" W dalszym ciągu utrzymuje się duże zainteresowanie zbieractwem znaczków o tematyce sportowej. Oblicza się, że tym tematem interesuje się w świecie ok. 700 tys. osób. W wielu krajach są oni zrzeszeni w klubach sportowych i olimpijskich. NOWOŚCI ZAGRANICZNE Dahomej wydał 2 znaczki lotnicze z okazji 450. rocznicy zgonu Leonarda da • Vinci. Przedstawiono na nich reprodukcje obrazów da Vinci „Ma donna w skalnej grocie" i o-brazu de Sesto „Madonna". Na Węgrzech ukazały się 2 znaczki z serii „Lot Sojuza--IV i Sojuza-V". Znaczki drukowano łącznie w? paskach, a między znaczkami jest przy-wńeszka z portretem kosmona,u ty. W NRD weszły do obiegu 2 znaczki upamiętniające 50-le-ćie Ligi Towarzystw Czerwonego Krzyża. Dominikana wydała 8 znaęz ków poświęconych turystyce. Na znaczkach przedstawiono zbiór pomarańczy i kobietę z dzieckiem, hotel 1 papugi, mu zykańtów i tancerki, ryby tro pikaine i nurka-. W Albanii ukazały się 3 znaczki z okazji 20-lecia albań skiej hydrometeorologii. W Belgii wszedł do obiegu znaczek w związku z Dniei^i Znaczka, z rysunkiem ambulansu pocztowego. W Andorze, Islandii i Holandii weszły do obiegu znacz ki z serii „Europa 1969". W Czechosłowacji ukazały się 2 znaczki z serii „Praski zamek". Przedstawiono na nich fragment obrazu w kaplicy św. Wacława i sztandar koronacyjny. Cejlon wydał znaczek upamiętniający 25-lecie Narodowej Kasy Oszczędności. Na Kubie wszedł do obiegu znaczek z okazji 100-lecia powstania w yillaciarennos. dzikiej róży... ...jeat szczególnie miła dla uczniów. Kiedy krzewy zakwitną — znak to niezmienny, że bliskie już są waJcacje. Może więc niejeden uczeń z wiejskiej szkoły przyjdzie z kwiatem dzikiej róży, aby dzii pożegnać swego nauczyciela. Sobota, 21 czerwca — dzień zakończenia nauki w szkołach Jak zwykle będzie to dzień » ŁAT OGNISKA Muzycznego PiwayłUjfcl Jubileuszowe zwląza •e z lo-leciem istnienia Społeczne Bo Ogniska Muzycznego w Koszalinie odbędą się w niedzielę, o Bodz. 10 w sali BTD. W programie Przewiduje się wygłcxszenie referatu obrazującego dorobek SOM «mx zamierzenia na najbliższą przyszłość. Ponadto wręczenie na-£r6d 1 rozdanie świadectw tegoro-'ffljrm absolwentom ogniska. W części artystycznej ucznbowie SOM Zaprezentują m .in. montaż pieś ni, piosenek i wierszy pt. „O dzidki wam ojcowie", (gl) odwołanie eliminacji Motocrossowtch Zapwwiaetome na niedzielę, 32 bm. * Człuchowie IV eliminacje moto ^rossowe do mistrzostw strefy pół Mocnej, z przyczyn niezależny' organizatorów nie odbędą się. O kolejnym terminie ich organi fcaeji zawiadomimy, (gl) *lot pn. ,noc Świętojańska" Odkhdał koszaliński pttk zsrpra turystów do wzięcia udziału w _zlocie pn. „Noc śrwiętojańska", *tóry odbędzie się w nadchodzącą Sobotę i niedzielę (21 l 22 bm.) w Rostowie, w ośrodku POSTiW ^"ezestnicy są tam oczekiwani w 5"botę vv godzinach popołudniowych. Swój udział należv zgłosić jeszcze dziś w biurze PTTK przy Świerczewskiego, gdyż organf-2?torzy musza zarezerwować nocie Dla turystów, którzy przyjadą Przywędrują do Mostowa przv ^°towano program atrakcyjnych JJT>prez a także pamiątkowe plakietki, Zlot odbędzie się bez wzglę "U na pogodę, (j) BAŁTYK CZEKA ZGŁOSZENIA Zarząd KKS „Bałtyk" w Koszall nie zgłosił swoją drużynę piłkarską do rozgrywek klasy A. W ^iązku z tym sekretariat klubu Przyjmuje dodatkowe zgłoszenia ^Woich b. zawodników, zwłaszcza JUnjor5w> którzy po przekroczeniu wieku swej kategorii nie uczestni w rozgrywkach mistrzowskich. Chętni do udzi.aSu w grze szczeblu klasy A winni się zgła zać w klubowym domku sportowym przy stadionie, (ei) wystawa ^ORZENIORZEŻBY dzisiaj, o godz. 19 w Klubie Mię zy na rodowej Prasy i Książki w f^^Psku nastąpi otwarcie bardzo nteresującej wystawy korzenio-śttft Składają się na nią maski Mieczniki i różne formy użytkowe futorem prac jest mieszkaniec ustki. Wacław Kuźnicki. Kierownictwo ,.empiku" zaprasza , J7?zystkich chętnych do wzięcis j "działu w otwarciu ekspozycji. (ex) I uroczysty m.in. dla 13 szkól podstawowych w Koszalinie, oraz 48 — w powiecie. Ostat ni raz przed wakacjami zjawią się także w szkołach wychowankowie dvx>ch liceów ogólnokształcących, techników zasadniczych szkół zawodo-wych. Jak wiadomo tego roku wcześniej pożegnały szkoły pod staiuowe swych absolwentów Trudno jednak twierdzić, aby młodzież ta już miała wakacje. Od 23 czerwca czekają ją trud ne dni — bowiem rozpoczną się w tym dniu egzaminy do sz/cói średnich zaioodowych i ogólnokształcących, w tym również resortowych. (mg) W Mickach i Goździe Ćwiczenia terenowych oddziałów samoobrony 14 i 15 czerwca br„ zgodnie z planem Powiatowego Sztabu Wojskowego przeprowadzone zostały ćwiczenia terenowych oddziałów samoobrony w gromadach Mścice i Gozd. Kierownikami ćwiczeń byli prze wodniezący GRN. Jak nas informuje szef Powiatowego Sztabu Wojskowego, obecni na ćwiczeniach ofi cerowie wysoko ocenili wszystkie służby. Z ćwiczeń wywiązywali się należycie. Na szczególne wyróżnienie zasłużyli: — w gromadzie Mścice: Eu geniusz Kamieniarz, Władysław Stolarczyk, Józef Jaśkiewicz. Andrzej Makowski, Janusz Wilczyński, Janina Rogowska; — w gromadzie Gozd: Ryszard Tomczyk, Józef Pręgow ski. Jan Michalski, Stefan No wieki, Alfred Sichan, Tadeusz Osiński, Józef Zaręba. Zabójstwo finałem pijackiej libacji Na 9 la-t więzienia skazał Sąd Wojewódzki w Koszalinie, podczas sesji wyjazdowej w Wałczu, 35-let niego Czesława G. Uznał go tym samym winnym zabójstwa M. T. 31 grudnia ub. r. Czesław G. zadał mu po pijanemu trzy ciosy ostrym narzędziem w szyję, co spowodowało śmierć napadniętego. Krytycz nego dnia Czesław G. udał się na piwo na ul. Złotą, w towarzystwie kolegów. Kupił: oni następnie wód kę i wypili ją u znajomego. Było to wstępem do dłuższej, sylwestro wej libacji alkoholowej. W pewnej chwili M. T. zażądał od Czesła wa G. postawienia kolejnego pół litra wódki. Czesław G. sprzeciwił się temu. W rezultacie doszło pomiędzy nimi do sprzeczki, a po tam szarpaniny, która zakończyła się tragicznie dla M. T. Jak wykazało badanie, Czesław G. miał W chwili popełnienia zabójstwa 2,96 proraille alkoholu we krwi. Nie przyznał arię on podczas śledztwa do winy. ale nie wyklu czył, że mógł dopuścić się napaści na kolegę i spowodować jego zgor. Wyrok w tej sprawie nie jest jesz cze prawomocny, (rom) się wybierzemy g ł*kkoatletyka Koszalin, sobota — niedziela, \ i^strzostwa okręgu seniorów Sta Bałtyku, pocz. zawodów w ^botę o 16.30, w niedzielę o 10. koszykówka bKołobrzeg, sobota — niedziela o puchar przechodni Dni artyku: udział biorą: Bałtyk Ko ot • °rzeł Wałcz, młodz. reprez. l»Kręgu p0cj firmą AZS Kotwica. !]0rty POSTiW (w razie niepogo-.y sala SN), sobota glodz. 16, nie ^ela godz. 10. SpARTAKIADY jSZCZECINEK, niedziela: sparta-, ada Zarządu Okręgu Pracownicy .Handlu. Boisko TR na Krzy- Jj^nie, pocz. godz 9.30. W skrócie 55* .W BYDGOSZCZY odbywają Sj5 mdywidualne mistrzostwa Pol nio ^ szermierce, z udziałem zagra tvtnych zawodników. Pierwszy jgUł mistrzowski zdobył w szabli sr>rzy Gawłowski. Następne miej-® jęli J. Nowara i F. Sobczak. w ELIMINACYJNYM meczu ^tkarskim do mistrzostw świata, grupie V Szwecja pokonała Nor 5:3 (3:0). * na międzynarodowych -Wodach jeździeckich w Lipsku j^^Jyniuk wygrał jeden z kon-fe s^w, a w konkursie skoków zasiał drugie miejsce, SŁUPSK, niedziela: wojewódzka spartakiada pracowników służby zdrowia. Stadion 650-lecia, pocz godz. 9. DRAWSKO, niedziela: spartakia da przedfrtębiOTtw rolnych, pocz. godz 9.30. STRZELECTWO MANOWO, niedziela: zawody w strzelaniu do rzutków, org. KŁ „Jeleń" przy KW MO. Pocz. godz. 9. PIŁKA NOŻNA rn LIGA: Pogoń Barłtnek — Gryf Słupsk LIGA OKRĘGOWA: Włókniarz — Lechia. sobota, godz. 17.30 Pogoń — Czarni, sobota, godz. 18, Sława — Drawa, godz. 17, Victo-ria — Tramp, godz. 17.30, Darzbór — Gwardia godz. 18 (mecze w niedzielę). UWAGA: w przypadku zdobycia przez pierwsze DWIE drużyny w tabeli tej samej liczby punktów, zostanie między nimi rozegrany do datkowy, decydujący o mistrzostwie mecz. KLASA A, GRUPA I: Garbarnia — Korab, sobota, godz. 17 Sokół — Piast Sł. godz. 16, Głaz — Start, godz. J7, Kotwica — Gwardia II, godz 17.30. GRUPA ri: Drawa II — Gryf Ok sobota, godz. 17.30, Tęcza — Jedność, godz. 16, Żelgazbet — Błonie godz. 16, Wielim — Lech. godz. 17, Motor — Piast Czł. Suarta — Miro sławiec. CO - G DZiE - KIEDY? 21 SOBOTA Alicji ^TELEFONY r? •> mo 98 — strai Potarcia M — Pogotowie Ratunkowa Poranek: niedziela godz. 12 — Wilcze echa (pol. od l. 14) pat. GŁÓWCZYC! Ti Ara n* w mroku. 20.47 __________ sportowa. 11.00 „Podwieczorek przy mikrofonie". 22.30 Szczecińskie^ Synkopy". 23.10 Rewia ork. i zespołów tanecznych. #.05 Kai. rad. 0.10—3.0# Program noony z Kosza li PROGRAM B MT m mu UKF 18,9? MIM STOLICA — Kobiety nie bij na na dzień 21 bm. (sobota) wet kwiatem (CSRS od 1. 18) pan. Seans w sobotę i niedzielę godz. 19. Wiad.: 4.98, 6.30, 6.30, 7.30, 8.30 •JO, 12.05, 14.00. 16.00, 22.00, 23.50. KOSZALIN Dyżuruje apteka nr U, przy ul. Armii Czerwonej 1, tel. 44-15. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy al. Pawła Findera 38 teł. 47-16. ^KOICERTY KOSZALIN KOSZALIŃSKIE KONCERTY OR GANOWE — Kościół NMP, godz. 18 w niedzielę: wykonawcy — prof F. Raczkowski*organy i J. Arłysz — śpiew. g«¥ITAW¥ EKSPOZYCJE MUZEALNE CZŁOPA — Tytoń (bułg. od lat 16). JASTROWIE — Mola (poL od lat 16). KRAJENKA — Anioł błogosławionej śmierci (CSRS od L 14). MIROSŁAWIEC ISKRA — Objazd ffenłg. od L 18) GRUNWALD — Anna Karenina (radź. od 1. 16). TUCZNO — Hamida (NRO od łat U). WAŁCZ MEDUZA — Francja naprzód (franc. od lat 11). PDK — Ściana czarownic (pol. od lat 14). TĘCZA — Ostatnie dni (poł. od lat 11). ZŁOTOW — Człowiek z M-3 fpol. od L. 14). MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO W KOSZALINIE: „Prądzie je Pomorza Środkowego". MUZEUM W KOŁOBRZEGU — „Tradycje oręża polskiego na Pomorzu". Wystawa czasowa — „Grafika marynistyczna". MUZEUM W ZŁOTOWIE — „Hi storia i etnografia regionu" Wystawa czasowa — „Współczesne malarstwo realistyczne". MUZEUM W SZCZECINKU — „Dzieje regionu szczecineckiego". MUZEUM W DARŁOWIE — „Historia i przyroda regionu". Muzea czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków i dni po-świąteczych od godz 10 do 16, w piątki od 11 do 17 (dzień wolny od opłat). koszalin ZESPÓŁ SZKÓŁ ZAWODOWYCH NR i, uL A. Lampego 30 — „Dorobek szkolnictwa Okręgo Koszalińskiego w 25-lecin PRL". Czynna codziennie od gcd*. 10—17. KAWIARNIA RATUSZOWA — Wystawa malarstwa art. piast. Leona Romanowa z Bydgoszczy. SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa rzeźby art. piast. Zygmunta Wujka PAWILON WYSTAWOWY BWA ul. Piastowska 21 — Malarstwo Kazimierza Sramkiewfcsa ZPAP — Gdańsk — wystawa esynna codziennie z wyjątkiem poniedziałków od godz. 12 do 18. SŁUPSK MUZEUM POMORZA SFODKO WEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy wl. Zamen hofa — Wystawa malarstwa piasty ka amatora Andrzeja Guli. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLT? KACH — Zwiedzanie — po uprzed nim zgłoszeniu (4 dni przed termi nem) w Dziale Etnograficznym Muzeum w Słupsku. □«. i m o BARWICE — Rnehomo plaski (pol. od L 16). CZAPLINEK — Republika Sofeld (radz. od 1. 16). CZARNE — Car i generał (Mg. od lat 16). CZŁUCHÓW — Panie I panowie (włos. od lat 13). debrzno — Trzy topolo (nds. od L 14). drawsko — Pan Wołodyjowski (pol. od 1. 14). kalisz POMORSKI — Saajuro-Samuraj znikąd (jap. od 1. 16). szczecinek pdk — Tragiczne polowanie (brąz. od l. 16). PRZYJAZN — Powiększenie (ang od 1. 18), ZŁOCIENIEC — Koniec barona Ungeraa (radz. od L 14). BIAŁY BOK — Odraza fwęg. od lat 18). BYTÓW ALBATROS — Pan Wołodyjowski ( pol. od 1. 14). PDK — My z Kronsztadtu (radz. od lat 11). DARŁOWO — Pan Wołodyjowski (pol. od 1. 14). KĘPICE — Ucieczka w milczę nie (NRD od L 14). MIASTKO — Samotność we dwe je (pol. od L 16). POLANÓW — Wiosna nad Odrą (radz. od 1. 14). SŁAWNO — Jak >kn« mtttoo dolarów (USA od L 14). BIAŁOGARD Ort. KOSZALIN adria — Ryszard Lwie Serce I Krzyżowcy (usa, od 1. 14) pan. panoramiczny. Seanse o godz. 16, 17.45 i 20. Sobota o godz. 22 — Pustelnia Parmeńska — seans awangardowy. Poranek — niedziela: godz. 12 Sami swoi (pol. od 1. 12) o godz. 14 — Zamek z bajki (NRD od 1. 7). WDK — Sobota — Każdemu swo je (włos. od 1. 18). Seanse o godz. 18.15 i 20.30. W niedzielę — Tylko jedno iycie (radz. od 1. 11) Seans o godz. 16. Każdemu swoje (włoski od L 13). Seanse o godz. 18.15 i 20.30. Poranek — niedziela — Zbłąkani w lesie (pol. od 1. 7). o godz. 11 i 13. ZACISZE — Ogniomistrz Kaleń (pol. od 1. 16). Seanse o godz. 17 30 i 20. Poranek — niedziela: Mr Hobbes na urlopie (USA, od 1. 14) pan. o godz. 12. MUZA — Ostatni pa Bogu (pol. od 1. 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek — niedziela: Czterej pan cerni i pies, cz. III (pol. od 1. 7) o godz. li i 13 Granica — wojna i pokój Hi seria (radz. od 1. 14). Seanse o godz. 18 i 20.15. Poranek — niedziela: Czarodziej ska lampa Aladyna (radz. od lat 7) o godz. 11 FALA (Mielno) — Miałem 19 lat (NRD od 1. 14). HAWANA (Mielno) — Strzał w ciemności (ang. od 1. 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Hrabina Cosel (nol. od 1. 14). ZORZA (Sianów) — Weekend z dziewczyną (pol, od 1. 14). SŁUPSK MILENIUM — Wspaniałe wakacje (rumuński, od 1. 14). Seanse o godz 11 i 13 45. Skok — (pol. od 1. 16) pan. Seanse w sobotę i niedz o godz. 16. 18,15 i 20.30. W sobotę o godz. 22.30 seans awang — Na tropie sokoła (NRD, od 1 18) pan. POLONIA — w remoncie. GWARDIA — Poradnik matrymo nialny (pol. od 1. 16) pan. Seanse w sobotę i niedż. o godz. 17 30 i 20. Poranek: niedziela — godz 12 — Piotr iś partyzant (jugosł. od 1. 11) pan. USTKA DELFIN — Oskar (franc. od lat 16) part. Seanse w sobotę o godz. 18 i 20. W niedziele o godz. 16, 18 i 20, BAŁTYK — ostatm mm od 1. 16). CAPITOL — Gra (pol. od L tf). GOŚCINO — Tyle wierności na nic (węg. od 1. 16). KARLINO — Cień (poi. od L 14). KOŁOBRZEG PIAST — Ostatni etap fpol. od lat 14) WYBRZEŻE — Porwany zs mlo du (NRD od 1. 14). PDK — Hasła nie traeba (radz. od lat 16). POŁCZYN-ZDROł GOPLANA — Panienki s Rocbe-fort (franc. od 1. 14). PODHALE — Milcząco filady (pol. od 1. 14). fe W ID WIN MEWA — Heroina (NRD od 1.«.) REGA — Kto mi otworzy drzwi (rum. od L 14). TYCHOWO — Tabliczka marzenia (pol. od 1. 14). USTRONIE MORSKIE — Wszyst ko na sprzedaż (pol. od L 10). UWAGA. Repertuar Irłn podajemy na podstawie komunikatu PROGRAM II Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy, fcif. przypominamy. 6.20 Gimn. 6.40 Public, międzynarodowa. 6.50 Muzyka i Aktualności. 7.15 Muzyka. 7,50 Piosenki 25-lecia. 7.54 Daw ne i n°we przeboje. 8.20 Program dnia. 8.35 „Powrót na ojcowiznę" — aud. dokum. 9.00 Suity i tańce polskie. 9.35 A. Dworzak: Serenada d-moll. 10.00 Sylwetki piosenka rzy radz. 10.25 Magazyn literacki. 11.25 Konc. chopinowski 12.25 A. Liadorw: 8 rosyjskich pieśni lud. 12.40 „Wieś tańczy i śpiewa". 13.05 Muzyka hiszpańska. 13.40 „Między morze" — fragm. prozy. 14.05 Od ragtime do bossa novy. 14.30 Mały relaks. 14.45 „Błękitna sztafeta" 15.00 Amatorskie zespoły przed mikrofonem. 15.35 Czytamy „Ruch Muzyczny" 15.50 O czym pisze prasa literacka. 16.10 Muzyka na parkiecie. 16.43—18.20 W Warszawie i na Mazowszu. 18.30 Widnokrąg. 19.00 Echa dnia. 19.15—22.00 Wieczór literacko-muzyczny. 19.17 Śpiewy staropolskie. 19.30 „Matysia kowie". 20.00 „Recital tygodnia" 20-29 „Samo życie" — aud. satyry casna. 20.39 „Trzy grosze Brechta 1 Weilla" (II). 21.10 Przegląd filmowy. 21.25 Konc. dla tańczących par 22.27 wiad. sport. 22.30 Jęz. franc 22.45 Radiokabaret „Trzy po trzy". PROGRAM m aa UKF ora 0MT NA aa dzień 21 bm. (sobota) 17.00 Program wieczoru. 17.05 Czy to jest dobre? 17.30 „Charlie Chan prowadzi śledztwo" — ode. pow. 17.40 Piosenki z „włoskiego buta". 18.00 Ekspresem przez świat 18.05 Na co dzień i od święta — magazyn. 18.20 Klub Grającego Krążka. 19.00 Czytamy pamiętniki. 19.1S Piosenki. 19.35 „Biały blues". 19.35 „Czarne" przeboje. 20.05 Wie ezór u Marcela z „Piwnicą pod Ba ranami". 20.30 Rozmówki ang. 20.45 Klub Grającego Krążka 21.00 Gawęda warszawska. 21.10 Nic na działkach się nie dzieje — aud. rozr. 21.49 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 Co wieczór powieść. „Kolumbowie". 22.45 Romanse bez słów. 23.00 H Longfel-low: „Pieśń o Hajawacie". 23.05 Wieczorne spotkanie z G. Chelo-nem. 23.45 Program na niedzielę. 23.80—24.00 Na dobranoc śpiewa J. Pietrzak. PROGRAM I tan a oraz aa UKF W.T7 MOa aa dzień 22 bm. (niedziela) Wlad.: 6.00, 7.00, MO. B.00, 12.05. W.00. 20.00, 23.00. M.04. 1.00. 2.00 2.53. #.30Początek audycji. 5.33 Muzyka. 6.Ua Kiermasz „^od Kogutkiem". 7.15 Program dnia. 7.30 Ka pela F. Dzierżanowskiego. 8.20 „Sa mo życie" — aud. satyryczna. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 ,,FaLa 56". 9.15 Rad. Magazyn Woj skowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym 10.20 Przeboje srebr nego ekranu. 10.40 Laureaci z Irlandii — śpiewa Chór Akademii Medycznej w Gdańsku. 11.Oo Rozgłośnia harcerska. 11.40 „Anegdoty i fakty". 12.15 „Wesoły autobus". 13.15 Nowości progr. III. 14.00 Maga zyn przebojów. 14.30 „W Jezioranach". 15.00 Konc. życzeń 16.05 Ty godniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 VII Między narodowy Festiwal Przyjaźni „O-statnie słowo". 17.20 „Lato, lato... łato czeka". 17.40 Melodie lud. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczbowych. 18.05 Rad. Lista Przebojów. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.20 Wiad. sportowe. 20.30 „Matysiakowie". 21.00 Gra Ork. Taneczna PR. 21.30 Radiovariete. 22.30 Piosenki dawnej Warszawy. 23.10 Tańczymy wśród gwiazd. 0.06 Kai. rad. 0.10— 3.00 Program nocny z Rzeszowa. U.M Początek drogi — aud. 16.35 Jazzowa arystokracja. 17.00 Niedzielne rytmy. 17.30 „Charlie Chan Prowadzi śledztwo" — ode. pow. 17.40 „Mój magnetofon". 18.00 Ekspresem przez świat. 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 Walczyłem pod Ver-dun — aud. 18.35 Sylwetka piosenkarki — V. Goich. 19.00 „Wiem że jesteś giocondo" — słuch. 19.30 Mini-max. 20.00 Na estradzie W. Gliński. 20.20 Konc. fortepianowe. 21.00 Nasza Polska reporterska. 21.25 Melodie z autografem S. Mi kulskiego. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.20 Spotkania — niespodzianka. 2.35 Recepta na karierę. 23.00 H. Longfellow: ..Pieśń o Hajawacie". 23.05 Muzyka nocą. 23.45 Program na poniedziałek. 23.50—24.00 Na dobranoc śpiewa G. Czocheli. OSZALIM RADI 387 a oraz UKF MM* aa dzień 22 bm. (niedziela) Wiad.: 5.30 . 6.30. 7.30. s.30, 13.05. 17.00, 19.00, 22.00. 23.50. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 00,17 MBz na dzień 21 bm. (sobota) 5.35 Muzyka. 6.40 Program dnia. 0.50 Muzyka. 7.45 Kwadrans z gitarą 8.00 Moskwa z melodią i pio senką słuchaczom polskim. 8.35 Ra dioprobiemy 8.45 Polskie tańce lud 9.00 Konc. solistów. 9.30 „Dzieciń-Wlad : 5.00, 0.00, 7.00, 1.00, »^0 stwo" — fragm. prozy. 9.40 Koinc. 12.05, 15.00, 16.00, 10.00. 20.00, 22.00, Ork. Marynarki Wojennej. lO.Ofl 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. Rozmaitości muzyczne 10.30 Po- etycki konc. życzeń. 11.00 Rad. pio senka miesiąca. 11.30 Konc. rozr. r- ~ -r. _ i • _ „ . 12.30 Poranek symfoniczny. 13.30 c rl L. zm' . Muzyka. podwieczorek przy mikrofonie". 5.50 Gimn. 6.10 Pięć min. o gospo 15 00 Rad teatr dla dzieci i mło- darce 6.15 Ork. PR i TV 6.30 Jęz. dzieży „Dary wiatru północnego", angielski. <5.4o Kai. rad. 7^20 Spor- 16 ^ Konc. muzyki rozr. 16.30 Konc towcy wiejscy na start. 7.35 Muzy- chopinowski. 17.05 Warszawski Ty ka. 7 59 Gimn. 8.10 Tu Redakcja godnik Dźwiękowy. 17.30 Rewia Społeczna. 8.15 Piosenki 25-lecia piosenek. 18.00 „Pożegnanie z Ag- 8.19 Melodie. 8.44 Konc. życzeń, nieszką" — słuch. 19.15 Różne ryt- 9.00 J. S Bach: III konc. branden my> M „0 „Wieczór w Diamento- burski G-dur. 9.20 Konc. rozr. weJ Kotlinie". 21-30 Przeboje * rói 10.05 ,,Z pięcioma brylantami" — nych lat. 22.05 Ogólnopolskie wiad. ode. pow. 10.25 Soiewają franc. chó sportowe i wyniki Toto-Lotka. rv ' zesoolv wokalne. 10.50 ..Gli- «><> « t *•> •*= ry ' zespoły wokalne. 10.50 „Gli wieka automatyka" — aud. 11.00 R. Strauss: Interludia instrumentalne z opery „Kobieta bez cienia" 11.20 Konc. Ork. Mandolinistów. 11.49 Gawędy rodzinne. 12.25 Konc. z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans 13.00 Melodie i tańce stare go Wiednia. 13.20 Z różnych stron Kraju Rad. 13.40 „Więcej, lepiej, taniej". 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Konc. Ork. PR i TV. 15.03— 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.34 Jazz na dobranoc. FROGRAM Ul aa UKF 69,92 MBz na dzień 22 bm. (niedziela) 14.00 Program dnia. 14.05 Przebo aa (alach Orednicb 188,2 ( 282,2 m oraz UKF 69.92 UBi aa dzień 21 bm. fsobotaj T.is Serwis inf. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 7.25 „Przed Dniami Morza". 16.10 Piosenka dnia. 16.15 Nasz program tygodnia. 16.20 W KAMI — czyli z wizytą u ambitnych ludzi" — rep. dźw. B. Horowskiego. 16.40 Konc dla wczasowiczów. 17.00 Przegląd aktu alności wybrzeża 17.15 „Dni Morza" — trwają cały rok" — fel. H. Piotrowskiego. KOSZALIN w PROGRAMIE OGOLNOPOLSKIM 0.20 — Program nocny z Koszalina. TELEWIZJA aa dzień 21 bm. (zobotar 10.00 „Lecą żurawie" — film fab. prod. radz. 11.30 Przerwa 16.00 Program dnia. 16.05 Program tygodnia, 16.25 „Kronika 50-lecia Kraju Rad" — rok 1940 (z Katowic). 16.55 Dziennik. 17.05 „w przestworzach, czyli ciekawe opowieści lotników". 17.20 „Spotkania z przyrodą". 17.45 „Spotkanie z Teatrem". 16.10 „Teraźniejszy i przeszły" rep. filmowy. 18.35 Z cykhi „Przez granice 1 kontynenty"—rep, filmowy pt. „Li teratura polska w świecie" 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.10 „Pieśń świętojańska" 21.00 Dziennik i wiad. sportowe. 21.20 Kino Interesujących Filmów: „Lecą żurawie" — film fab. prod. radz. 22.50 Program na Jutro. aa dzień 22 bm. (niedziela) 0.00 Program dnia. 9.05 „Przypominamy, radzimy". 9.20 „Niebezpieczna przygoda" — film fab. produ. angielskiej. 10.15 „Kronika 50-leeia Kraju Rad" — rok 1941 (z Katowic). 10.50 Dla młodych widzów: „Klub pod smokiem" — „Jak daw niej malowano" część II 11.30 „Hotel Rosija" — program z cyklu: „Pomniki architektury". 12.00 Dziennik. 12.15 Przerwa. 13.20 Program dnia 13.25 „Przemiany". 14.00 PKF. 14.10 „u rybaków" — układ programu — Jerzy Partyka. Spie wa i tańczy Zespół Pieśni i Tańca „Dalmor" (z Gdańska). 14.35 „Piórkiem i węglem", 15.00 Film z serii „Ojciec i syn". 15.30 „Odepchłaś mnie" — felieton telewizyjny. 15.45 Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych 16.20 „Zaczarowane koło"—opera fantastyczna Jerzego Gablenza wg dramatu „Zaczarowane koło". 17.35 „Polemiki" — pod redakcją Witolda Filiera. 18.25 „Śpiewające podwórka" — program rozrywkowy. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.10 „Trzecia licealna** — film fab prod. włoskiej. 2i .40 „Dean Martin" przedstawia — filmowy program rozr. 22.20 Wiadomości sportowe. 22.30 Program na jutro. 16.00 Dla dziewcząt i chłopców, je na start. 14.20 Peryskop — prze 16.10—18.50 Popołudnie z młodością, gląd wydarzeń tygodniś. 14.45 Wy 18.05 Usta przebojów Studia Rytm cieczka do muzycznego ZOO. 15.05 18 50 Muzyka i Aktualności. 19.15 Pan, pani 1 zwierzątko — opow. Pół żartem — pół serio. 19.30 We- 15.25 Zwierzenia prezentera. 15.50 dzówM muzycane po kraju, 26.25 J^dy w Ogrodzie Botaniczsyca" „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, uL Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 (łączy re wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partyjno--Ekonomicrny — 43-53. Dział Rolny — 43-53. Dział Mutacyjno-Reporterski — 24-95, 46-51. Dział Łączności z Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski** Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RS W „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. tel. 22-91 Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 zł, roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch", Tłoczono: KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. Wszelkich informacji o warunkach prenumeraty u-dzielają wszystkie placówki „Ruch" i poesrty. KZG Zam. B-156, R-38 DANUSZ PRZYMANOWSKI tom in (8) — Czort wie, jaki ten bagnet — tłumaczy! Janek — zastrzyk dadzą, zdezynfekują... 1 dopilnuj, żeby jego opatrzyli jak należy. Sama pojmowała, że Kos nsa rację więc kiwnęła głową, na znak że dopilnuje, ale przekornie dodała: — Zabieraj pierścionek jak żeś tafci. — Zabiorę — uśmiechnął się Kos, pomagając jej wejść do samochodu — Przyjdź tylko szybko po niego. Szarik. przeczuwając rozstanie, zaskomlał głośno 1 oparty o sanitarkę usiłował liznąć głaszczącą go po łbie dziewczynę, —- Razem nieczego się nie boję, a sama... — Gdzież ty sama, gołąbko? Z nami przecież —- uspokajał ją sierżant. Tomasz ze swych przepastnych kieszeni wydobywał jakieś konserwy i wpychał je w ręce staremu. — Pan dopilnuj, Panie Szawełło. Pan jej nigdzie samej nie puszcza. Warknął mocniej silnik, kierowca ze zgrzytem wrzucił bieg. — Gdzie was szukać? — zawołała Marusia. — W Berlinie — odkrzyknął Kos wsuwając pierścionek na mały palec. Wesoło machali rękami w stronę odjeżdżającego samochodu aż do chwili, kiedy zniknął w perspektywie ulicy zatłoczonej idącymi naprzód wojskami, ale potem wszystkie twarze spoważniały. — Jak pod Studziankami — rzekł Janek. — No to co? — usiłował pocieszyć go Grigorij —- Wten-«sas nic minął miesiąc, jak żeście sie spotkali. — W szpitalu*.. — Tfu, coby ci język zarościał... — rozłościł się Gustłik. —• Ale, że z babami zawsze kłopot to prawda. Ja mam czas. Bę- bę się żenił jak posiwieję... —■ Towariszez — Saakaszwili zatrzymał krasnoarmijc* prowadzącego grupę jeńców — Bieri naszych. — Swoich chwatit — pokręcił tamten głową. — Twoi marnota, chudziny poprzebierane, folkssturm wystraszony — wybrzydzał Jeleń — A nasi, sam się podziwej, każdy jeden od Hitlera dwa razy większy. Za takich meaal możesz dostać. -— Dasz zakurit, wazmu — zgodził sję wartownik. Tomasz wgonii jeńców z cegielni w ogólną kolumnę, szedł chwilę obok nieb i stwierdziwszy, że nikt nie widzi rąbnął obcasem po nagniotkach esesmana, który groził nożem Itia-rusi. — Żebyś z dziewczynami nie wojował — przykazał kulejącemu nu pożegnanie. Zeszła mu na to dłuższa chwila, więc potem musiał gonić resztę załogi, przeciskać się między jadącymi nieprzerwaną koiuinną oddziałami. Dopadł ich tuż u wejścia do ceglanego budynku przy p.acu trójkątnym w centrum Kitzen. Gbok czekał Czernuusow ze swymi zwiadowcami. — Gdzie Ogoniok? — zapytał niespokojnie. — Ranna w rękę — odpowiedział Kos. — Nie ubieregii znaezit — rzeki starszyna z lekkim wyrzutem. — W zasadzkę wpadliśmy... — usiłował tłumaczyć Janek, ale widząc, że i tak w pośpiechu i na ulicy nie potrafi, dodał — Za pół godziny będzie w szpitaiu, za parę dni wróci. — Z naszej armii czasti idut. ł"ora praszczatsia. Czernousow otworzył ramiona na pożegnanie, ale przeszkodził mu Tomasz. —- Tam na górze nikogo? — Wszyscy tutaj. — A rzeczy? — Myślisz, że ci kto te zegary zabierze? —- wtrącił Gustłik. — Nie, ale plecak został — zaniepokojony Czereśniak ścisnął pospiesznie dłoń Czernousowi i biegiem ruszył do budynku. — Gdzie tiepicr wstretimsia? — spytał starszyna. — Dawaj w Berlinie — zaproponował Janek — z Maru* sią też tak żeśmy się umówili. \ — Dawaj. W samom centre, odkuda Gitler komandujet. ROZDZIAŁ III DALEKI PATROL Rozwiedczyki sralrno! Stanowiś! Bez pośpiechu, lecz przecież błyskawicznie sformowali czwórkową kolumnę. Nie był0 w niej dwu mundurów jednakowej barwy, jednako wypłowiałych na deszczu i w słoń cu. Nie było dwu furażerek wdzianych tak samo, ani dwu twarzy podobnych, a jednak na pierwszy rzut oka widać było, że stanowią oddział mocniej spojony niewidzialnymi więzami niż niejedna rodzina. — Szagom... marsz! — skomenderował starszyna Czernousow. Czołgiści patrzyli jeszcze chwilę, jak tamci przybiwszy trzy kroki zakołysaii się w marszu i włączyli w ludzką rzekę płynącą jezdnią, a potem sami ruszyli po schodach na pię tro, Saakaszwili zoczywszy, że Kos ma smutną minę, wziął go pod ramię. — Z granatem przecież niechcący. A Marusia lepiej, że ' w szpitalu. Wróci na front, a frontu nie ma. — Jak to nie ma? — zdziwił się Gustlik. — Po prostu. Siedzą za stołem wszyscy sojusznicy razem: hał du ju du, bonżur, się masz, zdrastuj, a Niemiec chodzi i piwo podaje. Nie ma frontu, nikt nikogo nie bije. Od ulicy dobiegł niski warkot dieslowskiego silnika i charakterystyczne podzwanłanie gąsienic. Saakaszwili obejrzał się, chciał zawrócić i wyjrzeć, lecz w tej właśnie chwili Szarik nagle warknął i skoczył do przodu, pchnął drzwi łapami. Zaciekawiony Kos przeskoczył ostatnie dwa stopnie wszedł za nim i stanął we framudze jak wryty. Grigorij i* Gustlik wpadli na niego, znieruchomieli i przez sekundę pa-trzyli zaskoczeni, jak po podłodze przetacza się splątany kłębek rąk i nóg. Pies sprężył mięśnie do skoku. — Nie rusz — rozkazał Janek, a jednocześnie podał komendę — Łapiemy obu. cdn. Dziobem w pilota W największym niebezpieczeństwie znaleźli się przez chwilę dwaj pasażerowie brytyjskiego samolo tu sportowego, gdy przy schodzeniu do lądowania duża dzika kaczka przebiła osłonę kabiny pilota, a ptał jak pocisk wylądował na twarzy kapitana. Ten nie stracił przytomności umysłu i maszyna prawidłowo wylądowała na lotnisku. Ku zdziwieniu pasażerów pozornie martwa kacz ka również wyszła z kraksy cało, bowiem po wylądowaniu wyleciała z kabiny. Widać tylko było, że jest oszołomiona. KRZYZOWKA NR 445 POZIOMO: — 1) ściśle nstal© ne rozmieszczenie upraw w czasie i przestrzeni aa danym obszarze rolnym; 8) miasto nad Irtyszem; 11) postawa czlowie ka bezkrytycznie wielbiącego pozory; 14) przeświadczenie; 15) sól kwasu octowego; 16) jednostka masy; 18) wzór, sebe mat; 20) lekki powóz używany w XIX w. w Anglii; 22) spra wa mniejszej wagi. ale budzą ca zaciekawienie; 23) jednostka natężenia pola magnetycznego; 27) zbiór, żniwo; 30) dzielnica Gdyni pamiętna bohaterskinii walkami w 1939 r.; 32) składnik urodzajnych gleb; 34) oprawca; 35) roślina ozdobna; 36) no że być np. robaczkowy; 37) czynnik wywołujący reakcję organizmu; 38) wąż z „Księgi dżungli" r. Kiplinga. PIONOWO: — i) trwoga, pa niczna obawa; 2) potwarz, zJto śliwa obmowa; 3) imię królów szwedzkich i norweskich; 4) matematyk francuski, twórca geometrii wykreślnej; 5) prawy dopływ Morawy Zachodniej (Jugosławia); 6) rzeka we Fran cji; 7) znak, wróżba; 9) ciarki; 10) związki organiczne powstające z ketonów; 12) łacińskie zaprzeczenie; 13) pora mrozów i śniegów; 17) czyn, przejaw; 19) pisarz niemiecki, autor powieści „Spór o sierżanta Gri-sze" 21) dawny zarządca wę- REDAGUJE SŁUPSKI KLUB SZARADZISTÓW PKZY PDK giersKi; 23,1 największe miasto na wyspie Fionii; 24) połączenie kilKu lub kilkunastu nerwów; 26) oblicze; 28) ptak z rzędu kraskowatych, kozodój; 29) drzewo z rodziny wierzbo-watych; 30) rzadki egzemplarz: 31) nacięcie, rysa; 33) bywa np. operacyjna. Ułożył „LECH" Rozwiązania należy nadsyłać pod adresem redakcji z dopiskiem „KRZYZOWKA NR 445" najpóźniej do soboty przyszłego tygodnia. Wszystkie bezbłęd ne odpowiedzi wezmą udział w losowaniu 5 nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI SYLABOWEJ NR 443 Poziomo: — kontrabanda, Ta na, tętent, starożytność, niemowa, cykada, okaryna, Wic»i Nobel, kataryniarz, Pionowo: — rabuś, data, natężenie, należność, karo, stawa żytniówka, motyka, cyna, da lekowidz. Opoczno, rycerz, bel ka, Wigry. Polacy nie gęsi. ,.Zarząd Gospodarki Komunalnej prowadzi złośliwie remont mieszkania" „Kierownik Gospodarki Komunalnej posługuje się na co dzień kłamstwem i nie wykonuje poleceń odgórnych" * „Jego zachowanie ma związek z charakterem psy cMcznym" * „Wiem. że pracodawca powinien pokryć koszty podróży najniższym* środkiem lokomocji" * „Kierownictwo zakładu naświetliło już przecież o-bywatela". (Z listów i pism instytucji wybrał j. K.) Morska mieszanka Kapitan Buli opowiadał: — W apteczce okrętowej miałem dużo butelek z róż nymi lekarstwami. Ponume rowałem butelki i sporządziłem spis, jakim numerem leczy się daną chorobę. Pewnego dnia przyszedł do mnie mat chory na żół tą febre. Spis wskazywał lekarstwo nr 7. Zaglądam do butelki i stwierdzam, że jest próżna. Co Ależ, Karolu! Rys. „EuIenspiegeP* miałem robić? Zmieszałem lekarstwo z butelki nr 3 z lekarstwem nr 4 i co powie cie? Mat po trzech dniach był zdrów jak ryba. Pijany koń W pobliżu Melbourne w Australii znaleziono na szo sie pijanego w sztok... konia. Okazało się, że zwierzę pozostawione przez woź nicę przed browarem zjadło sporo owsa. wyrzuconego na stos, ponieważ sfermentowane zboże nie nada wało się do produkcji. ...a kobra zdechła Pewien automobilista % Hellenbosch (Unia Pd. a-frykańska) został przy o-twieraniu garażu dwukrotnie ukąszony przez kobrę, która jest jednym i najja-dowitszych węży. Pokąsany wyszedł bez szwanku, natomiast kobra zdechła. Człowiek ów miał drewnianą protezę. 4 3 Pak Rys. „PM" Rządzić — znaczy przewidywać, (francuskie) Każde wino chciałoby być szampanem. (portugalskie) Obmowa jest bronią ludzi słabych, (greckie) Głupiec i jego pieniądze szybko się rozchodzą, (se-raidzkie)