Radni wybrali przewodni- nia jakie postawiono w pro-cząeego sesji, jego zastępcę gramie FJN są trudne aie przy i' sekretarza. Zostali nimi: — M. Czerwiński — Marianna Kostro, i — A. Majorek. Obrs-dy sesji rozpoczęły się w pod niosłym nastroju,, którego najbardziej uroczystym momentem było ślubowanie nowo wy branych radnych. O dotychczasowym dorobku i zadaniach jakie stoją przed radami narodowymi w naszym województwie mówił przewód niczący WK' Frontu Jedności Narodu tow. M. Piechocki. Stwierdził on, że program wy borczy określający ekonomicz ną i kulturalną przyszłość na szego województwa w latach 1969—73 był szczegółowo omawiany na zebraniach przedwyborczych. Wybory wykazały, że odpowiadał on żywotnym interesom mieszkańców naszego województwa Zada- (Dokończenie na str. ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XVII Niedziela, 8 czerwca 1%9 roku Nr 145 (5188) Przygotowani ? 1 Na inaugura cyjną sesję no wo wybranej Wojewódzkiej Rady Narodowej przybyli posłowie Ziemi Koszalin skiej do Sejmu "RL. Na zdjęcii't pierwsi od pra wej siedzą posłowie: Stanisław Kujda — I sekretarz KW PZPR, Sta nisław Włodar czyk — prezes WK ZSL, Aloj zy Czarnecki — przewodniczący WK SP. Helena Stępień — zastępca dyrektora SN w Słupsku. Fot. .1. Piątkowski Mamy już pierwszych WczasGwiczów w vc!morskich ośrodkach FW P. r.r drogach robi się tłoczno od samochodów ze znakami re jestracyjnymi różnych ico-jewództw. Pojawiły się też loozy im znakami „D". „S", -,CS", co oznacza, że zagraniczni turyści zmotoryzowani buszują po wojewódz twie. Wypada się więc cieszyć mimo że aura w tym roku nie jest łaskawa, ha turys tóio czekamy, turystów witamy na Ziemi Koszalińskiej, turystom oferujemy Wszystko co mamy najlep aze. I co najważniejsze, jak zapewniają organizatorzy różnych usług świadczonych turystom, jesteśmy dc sezonu dobrze przy gotowa ni. Przygotowani? W ubiegłą niedzielę turyści zmotoryzowani z NRU zjeluzili Koszalin wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu warsztatu na prawczego. Samochód bowiem, też może się popsuć w niedzielę. Okazuje się, że W naszym przygotowanym do przyjęcia turystów mieś cis wszystkie warsztaty sa. fnochodowe w niedzielę sa Pozamykane. Trzeba czekać do poniedziałku Czy tak być musi? Czy rzeczywiście nie możemy nic zmienić na lepsze? Jeś lt tak, po cóż wielkie słowa — „jesteśmy pr zygot o wani"? (wili Syłuac'q w Wietnamie Południowym Ludowy Komitet Rewolucyjny HANOI (PAP) W DZIELNICY Sajgonii, Cholon, powstał Ludowy Komitet Rewolucyjny, utworzony na posiedzeniu konstytucyjnym 30 maja. Informuje o tym VNA za agencją patriotów południowowiet-namskich „Wyzwolenie". W zebraniu uczestniczyli ^przedstawiciele lokalnych komitetów NFW, Zjednoczenia • i Narodowych Sił Demokracji i | Pokoju organizacji masowych, partii politycznych i organiza-;ji religijnych. | Przewodniczącym komitetu ; wybrano prof. Nguyen Van Thi. W skład komitetu weszli: 1; -> ekspert administracji saj-dońskiej, farmaceuta, przedsta 'wiciel ruchu studenckiego, technik i pisarz. II powstał w Sajgonie Dziś spotkanie Nixon-Thieu WASZYNGTON (PAP) W artykule pod tytułem „Spotkanie na Midway może jeszcze bardziej uwikłać Ni-xona w wojnę", opublikowanym w dzienniku „Washington Post" Joseph Kraft wyraża obawy, iż rozpoczynające się dziś w niedzielę amerykan-sko-sajgońskie spotkanie na wyspie Midway będzie operacją propagandową, która w najlepszym razie stworzy pozory postępu na drodze do przywrócenia pokoju w Wietnamie ale w rzeczywistości na dalszą metę może utrudnić osiągnięcie tego eciu. W obawach tych Kraft nie jest osamotniony. Odzwierciedla on opinie m. in. tzw. gołębi w Kongresie USA. Ich czołowy przedstawiciel senator Fulbright nawiązując do nieustających pogłosek, iż prezydent Nixon może po rozmowach na Midway zapowiedzieć wycofanie z Wietnamu Południowego pewnej liczby wojsk amerykańskich ostrzegł w u-dzie^nvm wywiadzie, iż tego (Dokończenie na str. 2) Finały M sfrzostw Europy w boksie baz Polaków l Sprawozdanie z Bukaresz tu oraz inne wyniki imprez sportowych — na str. 8 Zasłuż ny odpoczynec „Batorego" GDAŃSK (PAP) „Batory" zakończył definitywnie swoją 34-Ietnią służbę morską. Został on przekazany Prezydium MRN w Gdańsku, które z kolei odda go w użytkowanie Orbisowi" Już od lipca „Batory" zacumowany przy Skwerze Kościuszki w Gdyni pełnić bedzie rolę kombinatu hotelowo-gastronomicznego dla Trójmiasta. Po okrasie ok 1,5 roku zostanie on zacumowany w Gdańsku na Martwej Wiśle, MOSKWA (PAP) WCZORAJ — 7 czerwca przedstawiciele 75 partii komunistycznych i robotniczych kontynuowali obrady które rozpoczęły sie zgodnie z ustalonym porządkiem dziennym o godz 10 czasu moskiewskiego. Sobota była trzecim dniem obrad wielkiej Narady przedstawicieli proletariatu wszystkich kontynentów. W ramach dyskusji nad głównym punktem porządku dziennego, który brzmi: „Zadania walki przeciwko imperializmowi na obecnym etanie a jedność działania partii komunistycznych i robotniczych i Wszystkich sił antyłmperialistycznych — przemówienia wygłosili dalsi szefowie delegacji bratnich partii. Przemówienie wygłosił również sekretarz generalny KC KPZR — tow. Leonid Breżniew. Jak już wczoraj informowaliśmy, w drugim dniu obrad, tj. w piątek, jako jeden z pierwszych mówców na Naradzie Moskiewskiej, za- £J> S ubawan a radnych ^ Wyhdr j rn /d um W IN Powalanie 12 komisji < ^ Uzi w Isnie planu pracy na rok bieżący & Wada v Gilgar -przewodn czącym Prezyd urn WRM PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Premier J. Cyrankiewicz j powrócił do Warszawy WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów PRL, Józef Cyrankiewicz, który wchodzi w skład delegacji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej na Międzynarodową Naradę Partii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie, powrócił 7 bm. do Warszawy. brał głos przewodniczący delegacji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej I sekretarz KC PZPR. tow. Władysław Gomułka, którego przemówienie wysłuchane zostało z wielką u-wage przez zebranych i było następnie szeroko komentowane w moskiewskich kołach dziennikarskich. Poza tym przemawiali: przewodniczący delegacji parti; paragwajskiej, francuskiej, cypryjskiej, australijskiej, kolum bijskiej. i Salwadoru. W piątek wieczorem uczestnicy Narady obecni byli na koncercie kończącym Dekadę Ukraińskiej Literatury i Sztuki w Federacji Rosyjskiej Wczoraj dziennik „Prawda" zamieścił zdjęcie przedstawiające członków delegacji polskiej tow. tow. Władysława Gomułkę i Józefa Cyrankiewicza rozmawiających podczas przer wy w obradach z członkami delegacji radziec kiej tow. t-i-. Leonidem Breżniewem i Nikołajem Podgarnym . Ogólny w i-•iok s komunistyczne działają w bardzo rozmaitych warunkach, wiele spośród ich naglących zadań i najbliż szych celów jest odmiennych, co wynika ze szczególnych cech sytuacji, z rozmaitego po ziomu rozwoju społecznego w poszczególnych krajach. Zda niem KP Finlandii w obecnej sytuacji partie komunistyczne mają o wiele więcej elementów, które je jednoczą. Nie ma dziś ważniejszego zadania, niż koncentracja sił do walki z imperializmem, przeciwko jego niebezpiecznej agresywnej polityce. Mówca stwierdził, że projekt! podstawowego dokumentu w zasadzie odpowiada poglądom jego partii. Delegacja KP Finlandii sądzi, że w swej obecnej redakcji projekt stanowi dobrą podstawę do dyskusji na tej Naradzie. Rozpatrując sformułowane w projekcie podstawowego dokumen tu aktualne zadania walki anty-imperialistycznej, podkreślił on w szczególności znaczenie walki o stworzenie systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie, o utrwalenie pokojowego współistnienia państw o różnych ustrojach społecznych. Szef delegacji Libańskiej Partii Komunistycznej oświad czył, że sam fakt zwołania międzynarodowej narady jest doniosłym osiągnięciem w dziele zjednoczenia szeregów światowego ruchu komunistycznego. Podkreślił cxn, że prace przygotowawcze "do Na rady pozwoliły uzgodnić poglą dy na wiele ważnych spraw. Zwołanie Narady — to cios w rachuby wrogów klasowych pokładających wielkie nadzie je w rozbiciu jedności ruchu komunistycznego. Poruszając sprawę obecnego układu sił na świecie i szans imperializmu, mówca wskazał że wzmagającej się agresywności imperializmu przeciwsta wia się rosnąca potęga sił spo łeeznych, które zmobilizowane i zjednoczone, mogą okiełznać imperializm. Pierwszoplanowym zadaniem stojącym przed naszym ruchem — podkreślił przedsta wiciel Libańskiej Partii Komunistycznej — jest umocnię nie jedności krajów socjali- stycznych — głównej siły u-aerzeniowej światowego ruchu rewolucyjnego. Mówca zatrzymał się na rozwoju krajów arabskich o postępowych ustrojach, na majowej rewolucji w Sudanie, jako na przykładach odzwierciedlających charakter współczesnego etapu ruchu na rodowowyzwoleńczego z jego nową treścią społeczną i stwier dził, że agresywność imperia lizmu przejawia się w świecie arabskim w niezamaskowa-nej i brutalnej formie. Wykorzysty wanie Izrae.a jako narzędzia agresji — powiedział mówca — jest bardzo wygodne dia imperialistów, ponieważ poz. wala zamaskować fakt ich odpo wiedsialności za agresję, przedstawić ją jako roazaj konliktu rasowego, uki-yć rzeczywistą naturę tej agresji jako fragmentu ogólsioiwiatowej walki sil wyzwo lenia i socjalizmu z jednej stro ny, z siłami imperializmu i jego agentury — z drugiej. Odmowa Izraela, popieranego przez amery kański imperializm, wycofania się z okupowanych przez niego w wy niku agresji terytoriów świadczy o tym, że USA chcą zzeaiizować swoje plany, dotyczące aneksji części arabskich terytoriów na ko rzyść Izraela, a tym samym osła bić postępowe kraje arabskie. Przewodniczący uelegacji libańskiej odniósł s:ę krytycznie do awanturniczych tendencji w arab skim ruchu wyzwoleńczym, które mogą pociągnąć za sobą poważne niebezpieczeństwa dia ruchu wyzwoleńczego i postępowych ustrojów. W zakończeniu mówca wyraził aprobatę dla podstawowego doku mentu Narady. Przedstawiciel Zjednoczonej Partii Komunistów Haiti, J. Dorsilier wyraził podziękowanie dla uczestników narady i wszystkich komunistów za wykazaną solidarność z walką haitańskich patriotów przeciwko dyktaturze Duvaliera. Następnie mówił on o warunkach, w jakich komuniści haitańscy prowadzą walkę. Na Haiti już od wielu miesięcy szaleje terror. W. razie najmniejszego podejrzenia o współpracę z komunistami wtrąca się do Więzienia ludzi należących do różnych warstw społecznych. Zjednoczona Partia Komunistów Haitańskich wezwała masy do zbrojnego oporu. Na północy kra ju robotnicy i chłopi, wszyscy patrioci walczą z bronią w ręku, ażeby obalić reżim wyzysku, nędzy, zbrodni i grabieży. Haitafiscy komuniści i masy pracujące Haiti są przekonani, że złamią opór reakcyjnego reżimu i popierających go imperialistów amerykańskich. „Bojowa solidarność komunistów — podkreślił mówca — jest dzisiaj najbardziej rewolucyjnym zadaniem, od którego rozwiązania nie powinien uchylać się żaden z naszych komunistycznych oddziałów, jeżeli nie chce iść na rękę wrogowi". Pierwszy sekretarz Komite tu Centralnego Jordańskiej Partii Komunistycznej, F. Nassar oświadczył w swoim przemówieniu: „delegacja Jor dańskiej Partii Komunistycznej przybyła do Moskwy w pełni przeświadczenia o tym, że w rezultacie tej Narady nasz wielki ruch stanie się jeszcze bardziej zwarty i zjed noczony, ponieważ to co jednoczy ruch komunistyczny jest rzeczą nieporównanie ważniej szą od pewnych rozbieżności". Omawiając projekt podstawowego dokumentu, mówca uznał go za prawdziwy oręż w rękach światowego ruchu komunistycznego w walce z imperializmem. Jordańska Partia Komunistyczna — powiedział F. Nassar — będzie wraz z całym narodem jordańskim, z innymi narodami arabskimi oraz z siłami postępowymi kontynuować walkę przeciwko agre sji izraelskiej. KP Jordanii popiera walkę arab skiego jE^rodii Palestyny, jego słuszny opór -wobec saaborców, jego wysiłki zmierzające do przy wrócenia należnych mu praw, jak to nakazują uchwały Organizacji Narodów Zjednoczonych. F.» Nassar podkreślił szczególne znaczenie walki prowadzonej przez KPZR w obionie jedności światowego ruchu komunistycznego, w obronie marksizmu-leni-nizmu i jego czystości — przeciw ko oportumstycznym wypaczeniom zarówno prawicowym, jak też le wackim. przeciwko rewizjonizmo wi i dogmaty zmówi, przeciwko lewacko-sekciarskiemu awanturni ctwu. Przewodniczący delegacji KP Ekwadoru E. Hill wyraził szczere zadowolenie w związku ze zwołaniem Narady, któ ra odegra doniosłą historyczną rolę i z którą wiążą wielkie nadzieje siły socjalizmu, siły międzynarodowego ruchu robotniczego i narodowowyzwoleńczego, siły demokracji, postępu i pokoju. E. Hill oświadczył, że KC KP Ekwadoru, polecił swym delegatom by wyrazili pełną aprobatę podstawowego doku mentu przy zachowaniu jego treści, formy i struktury oraz zgodzili się na poprawki, które nie zmienią jego istotnej treści. Spełniając to polecenie partii — powiedział E. Hill — z wielkim zadowoleniem pod piszemy ten dokument. Mówca oświadczył, że projekt pod stawowego dokumentu z całą jasnością i precyzją, wychodząc z naukowych pozycji marksistowsko _ leninowskich ocenia w sposób prawidłowy obecną sytuację międzynarodową i układ sił na świecie. E. Hill stwierdził, że jedność i solidarność wszystkich komu nistów, ich wspólne wystąpię nia w sojuszu z siłami anty-imperialistycznymi, które na całym Świecie walczą przeciwko wszechwładzy monopoli imperialistycznych — dopomo gą do zmobilizowania wszystkich do decydującej walki Inauguracyjna sesja WRH (Dokończenie ze str. 1) poparciu społeczeństwa możliwe do zrealizowania. Głównym zamierzeniem ekonomie/ nym w najbliższym czasie bę dzie zwiększenie zdolności pro dukcyjnych, szczególnie w ta kich gałęziach przemysłu naszego województwa jak metalowy, elektroniczny, drzewny i skórzano-obuwniczy. W realizacji inwestycji należy skrócić cykle budowy i możliwie szybko osiągać efekty produkcyjne. W dyskusji nad referatem zabierali głos przewodniczący klubów radnych. Tow. Cezary Sobczak — sekretarz KW w imieniu radnych członków PZPR porównał programy FJN z poszczególnych kadencji. W 1954 r. naczelnym naszym zadaniem było zlikwidowanie analfabetyzmu. Zrealizowano w pełni to zamierzenie. W 1968 r. program wybór czy głosił dalszy rozwój, kultury i oświaty. Obecnie mamy już wyższą uczelnię w | Koszalinie, druga niebawem powstanie w Słupsku. Z każdym rokiem osiągamy nowe sukcesy dzięki solidnej pra cy ludzi i mądrej polityce par tii realizowanej w naszym wo jewództwie. Tadeusz Galik — sekretarz WK ZSL — w imie- Reżim Smitlia -zagrożeniem dla pokoju NOWY JORK (PAP) Ponad 40 państw grupy af*o azjatyckiej w ONZ zażądało zwołania Rady Bezpieczeństwa dla rozpatrzenia poważnej sytuacji w Południowej Rodezji, która stanowi — zdaniem tych państw wzrastające zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa j całego świata. W liście skierowanym do przewodniczącego Rady Bezpie czeństwa państwa te wzywają Radę do podjęcia bardiziej e-nergiczmych kroków przeciw- ( ko rasistowskiemu reżimowi Smitha w Południowej Rodezji. Grupa krajów afroazjatyc-kich zdecydowała się na taki krok w przededniu mającego nastąpić oficjalnego proklamo wania Rodezji Południowej ja ko „niepodległej republiki" z rządem białej mniejszości. W liście podkreśla się, że wszelkie podijęte d0 tej pory kroki okazały się nieskuteczne i że rząd W. Brytanii w dalszym ciągu odmawia podjęcia koniecznych posunięć łącznie z użyciem siły w celu odsunięcia od władzy rasistowskiego reżimu, ~ ^ 12-17 bm. Czerwcowy spis rolny WARSZAWA (PAP) Tegoroczny, czerwcowy spis rolny zostanie przeprowadzony w kraju w dniach 12—17 bm Jak poinformował przedstawiciela PAP wicedyrektor De partamentu Statystyki Rolnej i Leśnej GUS, L. Gradowski, termin spisu został w tym roku nieco przesunięty z uwagi na wybory do Sejmu i rad na rodowych. Będzie to 37 z kolei czerwcowy spis rolny, a 24 jaki przeprowadzono w Polsce Ludowej. Podobnie jak w latach ubieg łych, spisem obejmie się powierzchnie użytków rolnych i zasiewów oraz zwierzęta gospodarskie we wszystkich gospodarstwach indywidualnych, spółdzielniach produkcyjnych, państwowych gospodarstwach rolnych i leśnych, w kółkach rolniczych. Dane o pogłowiu bydła i trzody chlewnej zbierze się również u bezrolnych właścicieli zwierząt. Stało się zwyczajem, że GUS rozszerza co roku zasięg spisu o nowe zagadnienia. Tak np, przed 2 laty zgromadzono informacje dotyczące areału upraw warzyw i powierzchni szklarni oraz inspektów, a w ub. roku zbadano stan zaopa trzenia wsi w wodę. W tym ro ku tematykę spisu czerwcowe go wzbogacą dwa nowe próbie my. Mianowicie—spis użytków Bonn przeciwka iklfto] o nierozpowszechnlanlu brom nuklearnej BONN (PAP) Przewodniczący CSU i boński minister finansów Franz Jo-sef Strauss, oświadczył w Monachium, że rząd federalny w okresie swej kadencji już nie podpisze układu o nierozpo-wszechnianiu broni nuklearnej. Tak postanowił kanclerz Kie singer, a Strauss aprobuje to stanowisko. W okresie następ nej kadencji rządu federalnego, po wyborach do Bundestagu, układ ten — udaniem Straussa — przypuszczalnie straci wiele na aktualności, —— ~ ~ ' rolnych i powierzchni zasiewów został połączony z ważną akcją aktualizowania tych danych w oparciu o rejestry sporządzone w wyniku przeprowadzonej klasyfikacji grun tó\\« Prace te, jak należy ccze kiwać — podkreślił L. Gradowski — powinny przynieść w rezultacie dokładniejsze niż dotychczas dane o sposobie użytkowania gruntów i stanie posiadania — pegeerów, gospodarstw indywidualnych, leś nych i innych użytkowników. Drugim, szczególnie interesującym i ważnym problemem/ jaki GUS włączył do tematyki tegorocznego spisu, jest zbadanie dodatkowo zużycia nawozów sztucznych i wapna na wozowego w roku gospodarczym 1963/69. Ze wszystkich indywidualnych gospodarstw rolnych uzyska się informacje nt. ogólnego zużycia nawozów i wapna w masie towarowej (jeśli chodzi o gospodarstwa uspołecznione dane istnieją w ich sprawozdawczości), zaś me toda reprezentacyjną przeprowadzi się badanie zużycia na wozów i wapna pod poszczególne uorawy; badaniem tym będa objęte wszystkie spółdzielnie produkcyjne oraz 10 proc. wybranych drogą losowania PGR i 5 proc. — indy widualnych gospodarstw rol-HECfe, --------^ niu klubu radnych ZSL stwier dził, że osiągnięcia w rolnictwie świadczą o randze naszego województwa w skali krajowej. W dyskusji zabrał także głos sekretarz WK SD, Adam Matwijowski, który pod kreślił systematycznie zwiększającą się role rad narodowych jako gospodarzy terenu. W tajnym głosowaniu dokonano wyboru Prezydium WRN. Przewodniczącym został Wacław Geiger, za stępcami: Henryk Kruszyński, Damazy Szkopiak i Klemens Cieślak. Sekretarzem Prezydium WRN wybrano Stanisła wa Piwowarczyka. Członkami Prezydium zostali wybrani: Tadeusz Galik, Adam Matwijowski, Władysław Nowicki i Adam Schiller. Prezydium WRN będzie liczyło 9 osób. W czasie sesji powołano tak że 12 komisji WRN, oraz u-chwalono plan pracy na 1969 rok, który przewiduje, że następna, uroczysta sesja WRN z okazji 25-lecia PRL odbędzie się 2 lipca. Terminy kolejnych sesji przewidziano na wrzesień, październik i grudzień. Miłym akcentem sobotniej sesji były życzenia pomyślnych obrad i kwiaty wręczone radnym przez młodzież zetemesowską. (kan) 2 Wietnamu Południowego Sił; wyzwoleńcze atakują (Dokończenie ze str. 1) rodzaju gest nie będzie miał żadnego praktycznego znaczenia. Oczywiście byłoby dobrze — powiedział Fulbright — gdyby wycofano choćby niewielką liczbę żołnierzy amerykańskich, ale jeśli ma to być je-iynie gest obliczony na uspokojenie krytyków wietnamskiej polityki administracji, a nie wstęp do zasadniczych re-. sjul TELeSRAPICZNYM I SKRÓCIE • POZNAJ? Dziś — 8 czerwca nastąpi w Poznaniu uroczyste otwarcie XXXVIII Międzynarodowych Targów Poznańskich. • KANOI Na zaproszenie min. handlu zagranicznego PRL J. Burakie wicza udał się do Warszawy min. handlu zagranicznego DRW, Phan Anh • PRAGA Opublikowano tu komunikat o wizycie premiera WRL J. Focka w CSRS. Komunikat stwierdza, że we wszystkich omawianych sprawach osiągnięto porozumienie. Obie stro ny wyrażają m.in. przekonanie, że trwająca obecnie w Moskwie Narada Partii Komunistycznych i Robotniczych będzie służyła dalszemu umac nianiu jedności światowego ruchu robotniczego. • GDAŃSK W Sopocie zakończyły się 4--dniowe obrady X Konferencji Ministrów Zdrowia Krajów So cjalistycznych, poświęconej za gadnieniom szpitalnictwa. ® BONN Pod hasłem „Wspólnym dzia łaniem wszystkich demokratów zagrodzimy drogę NPD i neo-hitlery zmówi" w KoJonii (NRF) otwarty został X zjazd antyfaszystowskiej organizacji „Związek Ofiar Hitleryzmu". • BRUKSELA Naczelne dowództwo wojsk NATO w Europie podało do wiadomości, ze wiceadmirał włoski Giovanni Cantu obejmie stanowisko dowódcy NATO w środkowym rejonie Morza Śródziemnego. ® PARYŻ Sekretarz generalny Izraelskiej Partii Pracy Sapir zakomunikował, że po wyborach do Knesetu (parlamentu izraelskiego) które odbędą się 28 października br. wysunie ponownie kandydaturę dotychczasowego premiera Goldy Meir na to stanowisko. dukcji kontyngentów USA w Wietnamie i politycznego uregulowania konfliktu — to do niczego to nie doprowadzi. Przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych podał, że sądząc po poczynaniach administracji nie widzi szans takiego uregulowania W najbliższej przyszłości. Dzień wcześniej inny przedstawiciel „gołębi" — senator Gore, wskazał, że spotkanie na Midway podbuduje jedynie pozycje sajgońskiego prezydenta Thieu i tym samym stworzy dodatkowe trudności na drodze do pokoju. LONDYN — PARYŻ (PAP) W nocy z .piątku na sobotę patrioci południowowietnam-scy przeprowadzili nowe ataki na pozycje amerykańskie i reżimowe. Według rzecznika dowództwa USA pod ogniem znalazło się 50 obiektów strategicznych. 22 spośród tych a-taków zostały uznane za „poważne". Agencja UPI nazywa ostatnie działania wojskowe prowadzone przez oddziały NFVV nową ofensywą na terenie całego Wietnamu Południowego. Panagulis zbiegł z więzienia • LONDYN AIexandrosowi Panagulisowi prze bywającemu w więzieniu za usiłowanie dokonania w sierpniu ub. roku zamachu na greckiego premiera, George Papadopulosa, uda ło mu się zbiec. Za ujęcie go wy znaczono nagrodę w wysokości pół milicna drachm. Informuje o tym z Aten agen cja Reutera, powołując się na oficjalny komunikat, który podaje, iż Panagulis zbiegł ubiegłej nocy. Koncentracja wojsk izraelskich na wzgórzach Golan • KAIR (PAP) Egipski dziennik „Al Gumhu-rija" donosi w numerze sobotnim o silnej koncentracji wojsk izrael skich na wzgórzach Golan tj. częś ci Syrii okupowanej przez najeż dzcę. Agresor zgrupował tutaj 3 dywizje. Dziennik egipski podaje, że są one skoncentrowane na przeciwko jordańskiego miasta Irbid po drugiej stronie linii prze rwania ognia między Jordanią a Izraelem. W dniu 4 czerwca 1969 roku zmarła po długiej i ciężkiej chorobie , f Bronisława Cabańska naticzycieika Szkoły Podstawowej nr 13 w Koszalinie. Serdeczne wyrazy współczucia RODZINIE składają KIEROWNICTWO i PRACOWNICY SZKOŁY 'GŁOS 145 <5188) Str. 3 nternacionalizm źródłem siły na Karadzie Partii Komunistycznych i Robotniczych w Moskwie towarzysze: Delegacja Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przekazuje gojące pozdrowienia dla wszystkich bratnich partii od komunistów polskich, od polskiej klasy robotniczej. Okres, który upłynął od poprzedniej Międzynarodowej Narady Partii Komunistj^cz-^ych i Robotniczych miał niewiernie doniosłe znaczenie. ^ ciągu tych 9 lat zostały Poddane próbie praktyki społecznej i były weryfikowane w ogniu starć klasowych zasadnicze strategiczne koncepcje walki o socjalizm, wyzwolenie narodów i pokój, wytyczone przez światowy ruch komunistyczny ' na jego poprzednich naradach. Rozwój społeczny zrodził nowe zjawiska polityczne o znaczeniu o-gólnoświatowym oraz postawił na porządku dnia nowe problemy międzynarodowe, wobec których powinniśmy zająć stanowisko. Uzasadnia to w całej rozciągłości celowość i pilność obecnej Narady. nowy, ważny etap w dziejach międzynarodowego ruciiu robotniczego Polska Zjednoczona Partia Robotnicza widzi w obecnej, ^rzeciej Międzynarodowej Na-"adzie Partii Komunistycznych i Robotniczych, doniosłe Wydarzenie w dziejach naszego ruchu oraz żywi głębokie przeświadczenie, że obrady i decyzje tej Narady staną się i°wym, ważnym czynnikiem, '"spalającym siły światowego ruchu komunistycznego, mię-zynarodowej klasy robotni-Tej. ruchów narodowowyzwoleńczych w walce z impe--lizmem. delegacja Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wy-:,ża pełne poparcie dla pro-Qktów dokumentów, opracowanych kolektywnie przez komisję przygotov/awcza i przedstawionych naszej Naradzie ']o uchwalenia. towarzysze! OKRES historyczny, w którym działamy — to epoka głębokich rewolucyjnych przeobrażeń. Karol ^arks analizując rewolucyjne okresy w dziejach ludzkości stwierdził, że cechuje j.e orzvspieszenie rozwoju sił Wytwórczych i jakościowe ^"zeobrażenia sposobu produk ?ji, zaostrzenie sprzeczności "^iedzy silami wy twórczymi* a o^nuiącymi stosunkami produkcji oraz istnienie ruchu rewolucyjnego, walczącego o '"•zwia zanie tych sprzeczności. Wszystkie te czynniki są znamienne dla współczesnego -Wiata i wywierają narasta- jący wpływ na bieg wydarzeń. Rewolucja naukowo-- techniczna przeobraża jakościowo technikę i technologię produkcji. Kapitalistyczne stosunki społeczne wchodzą w coraz głębszą sprzeczność z ekspansją sił wytwórczych, a panowanie kapitału monopolistycznego uniemożliwia spożytkowanie osiągnięć geniuszu ludzkiego w interesie mas ludowych i całych narodów, nękanych nadal przez niedostatek, głód i niepewność jutra. Międzynarodowy ruch komunistyczny i światowy system socjalistyczny tworzą potężną sile, walczącą o rozwiazanie tych sprzeczności, o przekształ cenie w materialną rzeczywistość wielkich, rewolucyjnych możliwości naszych czasów. Wielkie procesy przeobrażeń społecznych w dziejach ni?dy nie przebiegały równomiernie. Tym bardziej dotyczy to najgłębszego z dotychczasowych rewolucyjnych prze obrażeń, jakim jest przechodzenie ludzkości od kapitalistycznej do socialisfvcznej formacji społecznei. Odbywa sie ono w procesie ostrych walk społecznych. W toku tego procesu naturalnym biegiem rzeczy okresy burzliwego postępu przemian rewolucyjnych przenlataja się z o-kre^ami względnego zastoju, wielkie sukcesy nowego ustroju — z przejściowymi niepowodzeniami na tym lub innym odcinku walki z kapitalizmem. dynamiczny wzrost sił socjalizmu Okres, dzielący nas od po-o^zodniej narady, nacechowany był przede wszystkim dynamicznym wzrostem sił so-o^lizmu, jednakże wystąpiły równocześnie osłabiaiące so-;] al izm tendencje odśrodkowe 1 tozłamowe. Te negatywne zjawiska nie mocły jednak 'mienić zasadniczego kierunku ewolucj' układu sił. Generalny kierunek społecznego "ozwoju świata w ostatnim dziesięcioleciu potwierdził słu-sznosć marksistowsko-leninowskiej prognozy, sformułowanej przez nasze partie w 1960 roku. Światowy system socjalistyczny, siły walczące Przeciw imperializmowi o socjalizm, wolność narodów i pokój określały i określają istotna treść, podstawowy ki<*~ runek i zasadnicze cechy historycznego rozwoju. Wzrost potencjału państw 'vstemu socjalistycznego, wy-;nka dynamika rozwoju krabów, które weszły na nowe t"vrv ustrojowe, znalazł^ pełne Potwierdzenie w dorobku o-s*atnich lat. Istnieją realne ^^r^ppi-tywy, że w nadchodza-7vch latach dynamika rozwo-:"1 gospodarczego państw sy-'""mu socjalistycznego ule-istotnemu zwiększeniu w -^orriziej nowoczesnych i "^dujących o postępie dziejach wytwarzania. Poten- cjał produkcyjny nagromadzony w dotychczasowym okresie socjalistycznej industrializacji otwiera bowiem możliwości bardziej intensywnych form i metod gospodarowania. Wszystko świadczy, że lata siedemdziesiąte będą okresem, w którym kraie socjalistyczne przekroczą jakościowe progi rozwodowe na drodze nowoczesności prod'ikcii. Systematyczne pogłebianie współpracy między naszymi krajami na podstawie podziału pracy, specjalizacji i kooperacji, w myśl doniosłych u-chwał ostatniej kwietniowej sesji RWPG, winny się stać dźwignią tego procesu, prowadzącego do pełnego zespolenia socjalizmu ze współczesną rewolucją naukowo-techniczna. Jest to w istocie najważniejsze z zadań, stojących dziś przed państwami wspólnoty socjalistycznej. Niezmiernie doniosłą konsekwencją wzrostu ekonomicznego i naukowo-technicznego potencjału systemu socjalistycznego jest osiągniętą, przede wszystkim dzięki ofiarnym wysiłkom radzieckich uczonych, inżynierów i robotników. korzystna relacja potencjałów militarnych między socjalizmem a imperializmem yr skali globalnej. cji żyje wciąż jeszcze ponad 2 miliardy łudzi. Ta część świata rozdzierana jest coraz głębszymi sprzecznościami e-konomicznymi, społecznymi i politycznymi. Pogłębiająca się przepaść między bogatymi metropoliami a nowo powstałymi państwami półkolonialnymi pozbawia system kapitalistyczny wszelkich szans stabilizacji społecznej. Mocarstwa imperialistyczne uprawiają politykę neokolonializmu i wyzysku krajów słabiej rozwiniętych, wikłajac świat w coraz to nowe konflikty. Na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ludy kolonii przeżywały _ wielką wiosnę swej wolności narodowej. Na gruzach kolonializmu kształtowała się wówczas solidarność nowo powstałych państw narodowych. Później, gdy narody tych państw stanęły w obliczu wyboru drogi swego dalszego rozwoju i przezwyciężania zacofania, gdy musiały stawić czoła już nie tradycyjnym i całkowicie skompromitowanym formom kolonialnego panowania, lecz bardziej wyrafinowanym, choć niemniej groźnym zależnościom neokolonialnym — musiało dojść do zaostrzenia konfliktów wewnętrznych i polaryzacji sił politycznych w nowo powstałych państwach. Jednakże nie oznacza to, iż o-słabły tendencje emancypacyjne wśród narodów Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Odwrotnie, w miarę jak niezdolność kapitalizmu do rozwiązania społecznych, ekonomicznych i demograficznych problemów krajów słabo rozwiniętych staje się coraz bardziej oczywista, a niezawisłość państwowa tych krajów wchodzi w konflikt z neokolonialnym wyzyskiem — tendencje emancypacyjne przybierają na sile i znajdują wyraz w antyimperialistycznej polityce wielu rządów nowo powstałych państw. Jedynym naturalnym oparciem dla krajów wyzwolonych z jarzma kolonialnego staje się światowy system socjalistyczny. Imperializm w rezultacie głębokich zmian w międzynarodowym układzie sił bezpowrotnie utracił możliwość samowolnego rozstrzygania o losach narodów, narzucania im swojej dominacji. Imperializm nie osiągnął żadnego ze swoich strategicznych celów, chociaż agresywna polityka Stanów Zjednoczonych spowodowała wzrost napięcia w sytuacji międzynarodowej. Nie udało się Stanom Zjednoczonym ani w drodze agresji zbrojnej, ani przez blokadę gospodarczą załamać bohaterskiej Kuby, pierwszego bastionu socjalizmu na zachodniej półkuli. Polityczne fiasko poniosła agresja Izraela przeciwko państwom arabskim. U-macnia się antyimperialistycz-ny kurs polityki państw a-rabskich, wzrasta świadomość narodów arabskich. Barbarzyńska wojna interwencyjna Stanów Zjednoczonych w Wietnamie obróciła przeciw imperialistycznym agresorom międzynarodową opinię publiczną. Dziś nawet dla kół rządzących USA, jest już o-' czywiste, że nie są one w stanie osiągnąć korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia militarnego w tej wojnie. 30-milio-nowy naród Wietnamu swym bezprzykładnym bohaterstwem dowiódł, że w naszych czasach sprawa wolności narodów jest niezwyciężona. Naród polski całym sercem solidaryzuje się z wyzwoleńczą walką narodu wietnamskiego. Po jego stronie jest historyczna racja i sprawiedli- wość. Do niego będzie należeć zwycięstwo! Dziesięciopunkto-wy program Narodowego Eron tu Wyzwolenia Wietnamu Południowego stwarza właściwą platformę przywrócenia pokoju w Wietnamie. Równolegle do zaostrzania się przeciwieństw miedzy metropoliami imperializmu a resztą świata, w łonie samych państw imperialistycznych za-chodza głębokie, pod wieloma względami nowe w treści i \y formach procesy, związane ze strukturalnym kryzysem kapitalizmu. Względna stabilizacja rozwiniętych państw kapitalistycznych uległa zachwianiu, pogłębiły się sprzeczności, no-wei siły i dynamiki nabrały walki klasowe. Postępująca ze wzmożoną siła koncentracja kapitału po głębia przepaść miedzy intere sami pracy i kapitału, przekreśla złudzenia neokapitaliz mu. Skutki ofensywy monopo li zwracają się w coraz więk szym stopniu przeciw interesom proletariatu, inteligencji, a także innych warstw pracowników najemnych, przeciw najżywotniejszym interesom chłopów i farmerów, rze mieślników, drobnych i średnich przedsiębiorców. Ciężkie brzemię zbrojeń, militaryzacja, niepewność jutra, na jaką kapitalizm skazuje szerokie rzesze robotników i pracowników umysłowych, pustka ideowa i intelektualna tzw. społeczeństwa konsumpcyjnego — wzbudzają wielką falę protestu społecznego, o-garniającą coraz szersze war stwy ludzi pracy, a w szczegół ności młodzieży. Nierównomierność rozwoju ekonomicznego zmienia również stosunek sił i rodzi nowe sprzeczności między państwami imperialistycznymi. Szybka ekspansja gospodarcza Japonii i Niemiec zachodnich, stagnacja ekonomiki Wielkiej Brytanii, a nade wszystko dążenie monopoli amerykańskich do dominacji ekonornicz nej i technologicznej nad go spodarką całości świata kapitalistycznego, zaostrzają walkę konkurencyjną na światowym rynku kapitalistycznym i powodują kryzysy walutowe. Na tle tych sprzeczności ekonomicznych wyrastają i potęgują się konflikty interesów politycznych. Cały przebieg procesów spo łecznych i wydarzeń na arenie międzynarodowej potwierdza słuszność oceny zawartej w projekcie głównego dokumen tu naszej narady, że „imperializm nie jest już w stanie odzyskać utraconej inicjatywy historycznej, zawrócić wstecz rozwoju współczesnego świata. Zasadniczą drogę rozwoju ludzkości określa socjalizm, międzynarodowa kia sa robotnicza, wszystkie siły rewolucyjne". Obecny układ sił społecznych między socjalizmem a imperializmem stwarza więc korzystne warunki dla realiza cji podstawowych zadań świa towego ruchu komunistycznego, dla walki o zachowanie i umocnienie światowego pokoju, o nowe zwycięstwa ruchów narodowowyzwoleńczych o dalsze ograniczenie sfery oddziaływania imperializmu i neokolonializmu o roz szerzenie wpływów socjalizmu Przekształcenie tych potencjalnych możliwości w rzeczy wistość zależy przede wszystkim od polityki światowego ruchu komunistycznego i państw socjalistycznych, od jedności działania partii komunistycznych i robotniczych w walce z imperializmem- wojnie światowej, czy też wy nntające z istoty imperializmu uązeme ao agresji spowo duje, ze ostateczna konfrontacja między socjalizmem a u-strojem kapitalistycznym rozegra się w ogniu wojny — rozstrzygnie mstoria, rozstrzygnie walka mas ludo-wycn. jeanstwa systemu socjalistycznego zmuszone są orać pod uwagę w swej polityce obie te możliwości. W obliczu narzuconego przez imperializm wyścigu zbrojeń czynią one wszystko co niezbędne, aby rozwijać potęgę obronną świata socjalistycznego. Równocześnie prowadzą konsekwentną politykę obrony pokoju i pokojowych stosunków ze wszy stkimi państwami, niezależnie od ich ustroju społecznego. Założenie nieuchronności no wej wojny światowej jest bowiem zarówno fałszywe teore tycznie, jak i bezpłodne politycznie. Przyjęcie takiego założenia oznaczałoby rezygnację z walki o możliwie najko rzystniejsze dla mas pracują cych wszystkich narodów warunki rozstrzygania podstawo wego konfliktu naszej epoki — konfliktu między socjalizmem a kapitalizmem. Pogodzenie się z perspektywą wojny światowej we współczesnych warunkach byłoby w istocie rzeczy wyrazem nie wiary w siły systemu socjalistycznego. w siły międzynarodowej klasy robotniczej i ruchu narodowowyzwoleńczego, świadczyłoby o niedocenianiu naszych sił i przecenianiu mo żliwości imperializmu. Polityka przyjmująca za punkt wyj ścia tezę o nieuchronności wojny światowej rozmijałaby się zasadniczo z najgłębszymi pragnieniami i dążeniami najszerszych mas we wszystkich krajach. Jest to więc polityka nie do przyjęcia dla ruchu komunistycznego. Alternatywą polityki bierne go godzenia się z perspektywą wojny światowej jest wal ka o pokojowe współistnienie. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza stoi konsekwentnie na gruncie leninowskich zasad pokojowego współistnie nia państw o odmiennych u-strojach. Zasady te zostały sformułowane w dokumentach międzynarodowych narad z 1957 i 1960 roku i zaakceptowane wówczas przez wszystkie bez wyjątku partie komunistyczne i robotnicze. Mają one nadal jak najbardziej aktualne znaczenie dla walki ruchu komunistycznego i zostały w całej rozciągłości potwierdzone w projekcie dokumentu obecnej narady. Pokojowe współistnienie jest nieodzowną potrzebą naszych czasów. Świat współczesny już od pół wieku podzielony jest na dwa systemy i nikt nie może przewidzieć, ile czasu okaże się jeszcze nie zbędne aby socjalizm odniósł ostateczne zwycięstwo, ani też jakie będa koleje walki o oba lenie kapitalizmu w poszczególnych regionach świata i w następnych okresach historii. socjalizm — synonimem pokoju pokojowe współistnienie potrzebą naszych czasów pogłębia się kryzys imperializmu Równolegle ze wzrostem sił kładowe pogłębiały kryzys °vstemu socjalistycznego, po starego społeczeństwa. drugiej stronie — w świecie W sferze dominacji kapita- kapitaiistycznym, procesy roz- listycznych stosunków produk- TOWARZYSZE! SPRAWA wojny i pokoju pozostaje najważniej szą kwestią naszej epoki. Wokół walki o rozstrzygnięcie tej kwestii ogniskują się wszystkie podstawowe kon flikty współczesności. Nikt nie jest w stanie przesądzić ostatecznego rezultatu tej wal ki. nikt nie może bowiem an tycypować przyszłości. O tym czy siłom socjalizmu i pokoju uda się zagrodzić drogę Praktyka społeczna i polityczna ubiegłego dziesięciolecia potwierdziła w całej pełni linię generalną międzynaro dowego ruchu komunistyczne go, który uznał za swą misję historyczną walkę o to, aby — zanim jeszcze ostatecz ne zwycięstwo socjalizmu wy eliminuje z życia ludzkości możliwość wszelkiej wojny — już w dobie obecnej uchronić narody przed bezmiarem znisz czeń i cierpień kataklizmu nu klearnego. Realizacja tej linii wytyczo nej w oświadczeniu 81 partii komunistvcznvch i robotniczych, przyjętym na poprzedniej międzynarodowej naradzie, przyniosła międzynarodo werou ruchowi komunistycznemu i robotniczemu wielkie sukcesy. Przestał działać stra szak tzw. komunistycznej agre sji. System socjalistyczny i światowy ruch komunistyczny są dziś w oczach mas ludowych siłą konsekwentnie bro niącą pokoju, główną zaporą na drodze imperialistycznej polityki wojny, podboju i gra bieży. W świadomości setek milionów ludzi samo pojęcie socjalizmu stało się dziś syno nimem pokoju. Przeciwstawianie perspekty_ wie pokojowego współistnienia tezy, że w kwestii wojny śwja towej istnieją tylko dwie możliwości: „albo wojna doprowa dzi do rewolucji, albo rewolucja zapobiegnie wojnie" - jest ucieczką od rzeczywistych prob lemów naszych czasów. To, że zwycięstwo rewolucji socjalistycznej, zapobiegnie wojnie — jest dla komunistów prawdą oczywistą. Rzecz w tym, że proces walki o zwycięstwo re wolucji socjalistycznej w ska_ li światowej będzie zapewne długotrwały, być może rozciąg nie się na całe dziesięciolecia. Przez cały ten okres ludzkość będzie stała w obliczu kardy na.lnego problemu wojny, czy pokoju. I ruch rewolucyjny kia sy robotniczej, który reprezen tuje najbardziej żywotne inte resy narodów przez cały ten czas stać będzie wobec koniecz ności udzielania konkretnej odpowiedzi na ten problem. Uchylanie się od odpowiedzi na to pytanie przekształca wez wania do rewolucji socjalistycz nej w puste frazesy. Nie jest bowiem taką odpowiedzią teza iż wojna światowa doprowadzi do rewolucji socjalistycznej. Byłaby to z punktu widzt nia interesów mas pracujących i całei ludzkości najkosztow niej sza, wręcz katastrofalna droga likwidacji kapitalizmu. Podobnie, jak wojna nie jes-fatalistyczną nieuchronnością tak j pokój nie jest darem nie bios. Póki istnieje imperializm, niebezpieczeństwo wojny może być zażegnane tylko przez zde cydowany opór i sprzeciw, narodów wobec agresywnej poli tyki imperializmu przez konsekwentną, wspólną politykę sił socjalistycznych. Tylko niezrozumienie próbie mów współczesności oraz istoty polityki pokojowego współistnienia może prowadzić do wniosku, że pokojowe współistnienie oznacza obronę społe cznego status quo w świecie i rezygnację z walkj o zwycięs_ two socjalizmu i wyzwolenie narodowe. Polityka pokojowego współistnienia jest obliczona przede wszystkim na wyrzeczenie się wojny, jako metody rozstrzygania konfliktów między państwami. Realizacja zasad pokc j owego współistnienia oznaczc łaby złagodzenie napięcia m;ę, dzynarodowego, utworzenie sy stemów zbiorowego bezpieczeń stwa, poszanowanie suwerenności państw i narodów^zahamo wanie wyścigu zbrojeń oraz określenie reguł pokojowego rozstrzygania konfliktów mię dzypaństwowych. Zwycięstwo zasad pokojowego współistnie nia stworzyłoby też silną zapo rę na drodze imperialistycznych wojen interwencyjnych mających na celu narzucanie neokolonializmu i eksport kontrrewolucji. Polityka pokojowego współistnienia państw o różnych u-strojach społecznych nie może zmienić istoty socjalizmu i is toty kapitalizmu. Te przeciwstawne systemy społeczno-poli tyczne współistniejąc ze sobą. a nawet rozwijając określoną współpracę ma polu gospodarczym, naukowym, czy kulturalnym. nie mogą upodabniać się pod względem społecznym a tym bardziej nie mogą wza jemnie przenikać się lub w^ras tać jeden w drugi. Dlatego głę boko błędna i niebezpieczna jest rewizjonistyczna interpre (Ciąg: dalszy na str. $ Str. 4 GŁOS nr 145 (5188; omułki (Dokończenie ze str. 3) tac ja pokojowego współistnienia, według której ma ono jakoby prowadzić do zaniechania walki ideologicznej oraz do stopniowej „konwergencji" oou systemów. W warunkach pokojowego współistnienia walka klasowa toczy się i toczyć się będzie nadal zarówno w sikali między narodowej, jak i wewnątrz po szczególnych krajów kapitalis tycznych i socjalistycznych. W ramach pokojowego współistnienia rozwijać się będzie wal ka klasy robotniczej o władzę w krajach kapitalistycznych i walka narodów dawnych kolo nii o pełną niezależność. Walka ta może przyjmować różne form;i może być względnie pokojowa, przyjmować postać potężnych ruchów masowych i działań - w ramach demokraty cznych instytucji, albo może być walką zbrojną przeciw ob cej interwencji czy rodzimej re akcji i kontrrewolucji. Pokojo we współistnienie między pań stwamj o różnych ustrojach społecznych nie stoi w żadnej sprzeczności z rewolucją czy narodowowyzwoleńczą walką mas ludowych niezależnie od form, w jakich ona się toczy. Państwa socjalistyczne nie by iv nigdy i nie będą wobec tej walki neutralne. Będą ją wspie rały swoja solidarnością polityczną i moralną, swoją pomo ca materialną. Nie należy również łudzić sie, imperializm w jakichkolwiek warunkach odstąpi od ■ alki z socjalizmem. W obecnym okresie, gdy układ sił rr edzynarodowych przekreślił rachuby imperializmu na oba-"er.ie socjalizmu w poszczególnych krajach w drodze klasycznej kontrrewolucji zbrojnej, wspieranej przez interwencję# ■*. zewnątrz stratedzy imperia-V-tyczni kładą główny akcent r walce o podważeni socjaliz 'nu na dywersję ideologiczną : polityczną, dostosowaną do konkretne, sytuacji w poszczę polnych krajach socjalistycznych. Walka o pokojowe współistnienie ma na celu stworzenie możliwie najkorzystniejszych w skali międzynarodowej warunków rozstrzygania podstawowych klasowych konfliktów społeczności, ma na celu zapewnienie dalszego rozwoju ludzkości bez nowej wojny światowej. TOWARZYSZE! C ZCZEGÓLNIE doniosłe za-dania stoją przed ruchem komunistycznym Europy. Dwa lata temu zostały one sprecyzowane we wspólnym oświadczeniu na konferencji europejskich partii komunistycznych i robotniczych w Karłowych Warach. W Europie, którą zamieszkuje przeszło C00 milionów ludzi, system socjalistyczny ma obecnie najsilniejszą pozycję, a partie komunistyczne i robotnicze odgrywają aktywną rólę w życiu politycznym szeregu krajów kapitalistycznych. Kontynent europejski jest wciąż jednym z najważniejszych obszarów walki społecznej, ideologicznej i politycznej między socjalizmem a kapitalizmem, a także ekonomicznego współzawodnictwa dwóch systemów. Wszystko przemawia za tym; że każda wojna w Europie stałaby się zapłonem nowej wojny światowej. Ta obiektywna sytuacja sprawia, że walka o urzeczywistnienie zasad pokojowego współistnienia w Europie ma wyjątkowe znaczenie, a także najbardziej realne szanse. Europa potrzebuje program1', który opierałby się na pokojo wyra współistnieniu i pokojowej współpracy wszystkich je} państw i narodów. Taki właśnie program wysuwają nasze marksistowsko - leninowskie partie komunistyczne i robotnicze zarówno stojące ' i atakujące partie niejących granic. Każde, mne komunistyczne. stanowisko służy rozpętywa- nych w etap automatyzacji ; walki klasowe..Wypływa ona techniki elektronicznej inne z trzeb tej walki ; wyraża muszą rozwiązywać ^ trudne gł(T5oko humanistyczny ,ogól- cofanycif o archaicznym sposo noludzki sens dziejowej misji nymi WObec Związku Radziec- ża wtrącaniem wielu krajów b?e produkcji i niskim pozio- wyzwoleńczej proletariatu. kiego> a w ostatnich miesią- w nie kończące się i nieroz- Przywódcy chińscy wystą- niu szowinizmu i nienawiści pili z roszczeniami terytorial- między narodami oraz zagra- mie dochodu narodowego Jed W miarę rozwoju kapitaliz- cach posunęli się aż do pro-ne partie komunistyczne' w mu i wzrostu sił ruchu robot wokowania incydentów zbroj- wiązalne konflikty graniczne. Wyrządziłoby to niepoweto- świecle kapitalistycznym korzy niczego, proces walki klaso- nych na granicy chińsko-ra- wane szkody sprawie walki stają z możliwości legalnego wej nabierał coraz bardziej dzieckiej. klasowej i narodowowyzwo- działania, inne, a jest ich wiele charakteru międzynarodowe- Nasza partia uważa za nie- leńczej, ułatwiłoby niepomie -zmuszene sa prowadzić swą go, rosło znaczenie internacjo dopuszczalne wysuwanie ja- nie imperialistycznej burzua-walkę w podziemiu, w warun- nalizmu proletariackiego jako kicnkolwiek roszczeń teryto- zji realizację jej agresywnej kach terroru policyjnego. ideowej przesłanki jednocze- riainych między krajami so- polityki. Na gruncie doświadczeń poli nia klasy robotniczej w skali cjalistycznymi. i odnosząc ta— tycznych zdobytych przez po- międzynarodowej. zsrr ostoją narodów walczących o wolność i niezawisłość szczególne partie, działające w Warunki walki o socjalizm różnych warunkach, rodzi się we współczesnym świecie ule w łonie ruchu komunistyczne gły zasadniczej zmianie od go zróżnicowanie poglądów i chwil'* gdy proletariat rosyj-stanowisk politycznych w wie ski w wyniku zwycięstwa lizmu i głównym przeciwni - Antyradziecki kurs narzu dowej wyjaławia dz-aiania na arenie międzyna- utworzył pierwsze w historii treści antyimperialistyczne de siły i potęgi, od jego zdolnos rodowej. To zróżnicowanie sta państwo socjalistyczne. Walka k}aracje przywódców chiń- ci do paraliżowania agresywno wis k jest niejako ubocznym klasowa w tej nowej epoce skich. Nie można bowiem wal nych poczynań imperializmu produktem rozwoju naszego historii przebiegała już nie rrV(^ \ imnerinlizmem amery amerykańskiego zależy przy- ludzkcści, zależy bezpie ruchu, rozszerzania jego wp.y tylko wewnątrz poszczegól- kańskim, a równocześnie kie szłość ] . wow i wzrostu jego siły. ,.Jed nych narodów, lecz toczyła się r0.wać uderzeń w Związek Ra czeństwo wszystkich państw na z najgłębszych przyczyn wy jednocześnie między dwoma dziecki, który jest główną socjalistycznych z Chińską Re wodujących c0 pewien czas roz przeciwstawnymi ustrojami twierdzą frontu antyimperiali publiką Ludową włącznie. -^a?Le!inP-TeaSfsam fakt społecznymi i państwowymi stycznego. Najbardziej^ grom- p^yka społeczna jest naj wzrostu ruchu robotniczego. . . soc3allstycznym kapitali kie hasła anty amerykańskie lepszą nauczycielką każdej par Jeśli podstawą dla oceny tego st^cznJrJ11- Wiedzeni Klaso- stają się ^razesem bez pokry ^ politycznej, każdego naro- ruchu nie jest jakiś fantastycz wym 1.n?tyPkt?™ robotnicy cią, jeśli idą w parze z kampa du> praktyka polityki grupy ny ideał "lecz rozpatrujemy go wszystKicn krajów rozumieli, nią nienawiści do Związku Ra Ma0 nie przyniosła Chinom ?ifp«kt^7ru"h Jyt » % miałet^że1' przycfąganiif wciąż dzynarodowej klasy rob oto i- ^Nic^nik^nie oJóLłaTh^^ó j'gp^dar' nkT^nowyc^^warstw' ludzi^pra komunistycznych występowali R^ectóego w ^łatw^mu cy muszą z konieczności towa ^^TsSe ojcZ Tę rolę Z^ąXSS! Podejmowanie agresywnych rzyszyc wahania w dziedzinie Wając go J^sznie ojczyzną J * * socjalistycznego akcjl" ]est twarda wy- J J 6 mowa faktów. Mogą ją ig™. teorii i t«ktvki Dowtarzanie proletariuszy całego świata, pierwszego socjalistycznej starych błędów,'przejściowe na Na tym polegał w tamtym o- rować obecni przywódcy chiń wroty do przestarzałych po- kresie najgłębszy sens proleta wą ^kę daejową określa scy> ale na dalgzą metę nl6 glądów i przestarzałych me- riackiego internacjonalizmu, ^ori*- Ug^ntowaiy ją na mogą nie wycią?ać z niej ted" itd. (Lenin, dzieła t. XVI Te lata walki wesoły na trwa S ; wniosków komuniści chińscy, str. 35^ łe do chlubnej tradycji nasze- tem ^^ych otiar wysil- wielki naród chiński. wierzy Wyzwoleńcze, postępowe i a*^smym ^ odnosząc 1"w^ tatach wofny nrf rzecznikiem utrzymania napięcia w europie rewolucyjne dążenia przyjmu- dem naszej dumy ją dziś formy bardziej niż kie Dalszym przełomowym eta Ze wszystkich negatywnych rezultatów imperialistycznej polityki w Europie najbardziej niebezpiecznym jest odbudowa imperializmu i militaryzmu zachodnioniemieckiego. NRF stała się czołowym rzecznikiem utrzymania napięcia na naszym kontynencie. Żonglując sloganem, że Republika Federalna jest „olbrzymem gospodarczym, a karłem politycznym", rzecznicy imperializmu zachodnioniemieckiego dążą do dominacji nad Europa zachodnią. Czołowi rzecznicy rządu bońskiego otwarcie domagają się „zjednoczenia Europy zachodniej" pod egidą NRF. głoszą „europeizację polityki niemieckiej", tj. podporządkowanie całej Europy zachodniej bońskiemu programowi rewizji terytorialnego status quo w Europie. Mimo upływu niemal ćwierćwiecza od zakończenia drugiej wojny światowej rząd NRF odmawia uznania ustalonych w układach poczdamskich i realnie istniejących "ranie. Mimo upływu prawie 20 lat od powstania dwóch *^ństw niemieckich, • rząd NRF odmawia uznania Niemieckiej Republiki Demokratycznej i rości pretensje do reprezentowania całych Niemiec. Cały dotychczasowy kurs sił. określających politykę NRF i tworzących rządy tego n^ńgtwa, wypływający z wojującego antykomunizmu i °dwetowe£0 szowinizmu, po-■"oTł na drżeniu do przekre-f1~nia wyników druPiM wojny •Światowej wbrew realiom sytuacji i wymogom bezpieczeństwa Europv. Politvka ta za-brnęła w ślepą uliczkę. Jesteśmy zainteresowani w tym, aby w Niemczech zachodnich zwyciężyło stanowisko rozsądku i realizmu, aby • polityka tego państwa weszła na tory zgodne z interesami bezpieczeństwa i pokoju w Europie, zgodne z interesami samego narodu niemieckiego. Uważnie śledzimy te tendencje polityczne zwłaszcza w SPD, które wydają się stanowić krok naprzód w porównaniu z dotychczasowym stanowiskiem rządów NRF. Niedawno oświadczyliśmy, że w każdej chwili Polska Rzeczpospolita Ludowa gotowa jest zawrzeć z NRF układ, uznający obecne granice zachodnie Polski Ludowej za ostateczne i nienaruszalne. W Dostawie kół rządzących w Niemieckiej Republice Federalnej nadal jednak dominuje brak realizmu politycznego. Podstawowym sprawdzianem rzeczywistych intencji polityki NRF jest gotowość u-znania nienaruszalności i o-statecznego charakteru terytorialnego status quo w Europie, a zwłaszcza granicy na Odrze i Nysie, gotowość u-znania istnienia NRD jako suwerennego i równoprawnego państwa niemieckiego, podpisanie układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej i wyrzeczenie się wszelkich prób zawładnięcia bronią masowej zagłady. Przyczyniłoby się to do rozwoju normalnych stosunków międzypaństwowych oraz do zapewnienia bezpieczeństwa i pnkoju w Europie w myśl apelu, z którym kraje Układu Warszawskiego wystąpiły w marcu bieżącego roku w Budapeszcie. światowej wiekopomne zwy- . za*chować socjalistyczny cha dykoTwiek "zróż~nTeowaireT Nie pem umiędzynarodowienia wal ^iaSt Dziekf temTSęsS rakter sweg0 Państwa- ^ Na bywałe przyspieszenie ekono- ki klasowej stało się po dru- £ J S > S ^ tym opieramy nasze nadzie- micznych i społecznych proce- giej wojnie światowej powsta- otwarta została droga je' nasze Przekonanie, że wcześ sów rozwojowych, którego wi nie światowego systemu so- 1 niej czy później komuniści downia jest świat współczes- cjalistycznego, obejmującego ny, działa pod tym względem wielkie obszary Europy i Azji. "ą .w Chinach w Kc>rei x w sposób dwojaki: na dalszą I chociaż nadal trwają i na- w krajach Europy środko chlńscy odrzuca zgubn^ P"11* krajacn europy srooKo tykę grupy Mao j p^ywrocą ^ . Chiny bratniej rodzinie kra- metę. w socjalistycznej per- silają się antagonistyczne Wietnamie. ^ów socjaiistycznych, kładąc spektw/ie ro zwoju świata pro starcia klasowe wewnątrz Komuni stvezna Partia Zwiąż tym samym kres rozłamowi w wadzić będzie nieuchronnie do każdego społeczeństwa, kapi- ku Radzieckiego — partia Le światowym ruchu komuni- jego uniwersalizacji, a więc do talistycznego, to główny front nina, pieirwsz utorowała ludz stycznym. upodobniania się problematyk;, walki ldasowej przesunął się kości drogę do socjalizmu i Wszystkie nasze partie naj przed którą staną w każdym na płaszczyznę światową, na dostarczyła bezcennych do- ieDiei moea orzvczvniać sie do kraju partie komunistyczne - płaszczyznę konfrontacji mię- świadczeń wszystkim, którzy SodzSia ujeSnyJh konsek- na dziś i na jutro natomiast , póżniej na t? drog, wstąpiH. dziilć na rorawoj ten uwypukla riznorod systemem państw socjalistycz- j ^ p0mnjejs2a znaczenia r,ec7 ieeo Drzezwyeie listycznego w dobie obecnej, narodowych warunków i do- dziej podporządkowywana wy * , bezspornym wspólnym mia- świadczeń walki zróżnicowa- mogom globalnej strategii wal ZSRR tworzy dziś główną nownikiem wszystkich tenden ki z socjalizmem. Hegemonem zaporę na drodze agresji im- cji odśrodkowych, zarówno tej walki jest imperializm a- perialistycznej, broni ludzkość dogmatycznego, jak i rewizje^ merykański. Antykomunizm przed szantażem atomowym nistycznego autoramentu, jest si samo przez się podważać określa główną treść ideologii imperializmu, udziela popar- nacjonalizm. Zarówno bowiem internacjonalistycznej jednoś współczesnego kapitalizmu. cia i pomocy ruchom narodo- lewacki dogmatyzm, jak i wy ci naszego ruchu. Może ono Walka, którą toczy w obec- wowyzwoleńczyrn, ^ jest ostoją rastający z socjaldemokratycz być zarówno źródłem jego si- nej epoce każda z naszych wszystkich narodów walczą- neg0 pnia rewizjonizm — kie łv jak i jego słabości. Będzie partii w skali narodowej, sta- cych o wolność i niezawisłość, rują się swym antyleninow- źródłem siły, jeśli znajdzie w ?a się nieodłączną od decydu- Każdy, kto zwalcza ZSRR, sk.lm ostrzem przeciw jedno- nim odbicie jedynie bogactwo jącego frontu zmagań z im- CZy chce, idzie na .^chu komunistycznego, narodowych doświadczeń po- perializmem w skali między- ręk^ imperializmowi amery- Nacjonalizm wyrasta na grun szczególnych partii w realiza narodowej. Globalnej strategu kańskiemu. Tak, jak nie moż Cłe Prze(?iwstawiania partyku cii wspólnej marksistowsko- imperializmu musimy prze- na pogodzić ognia z wodą, tak ^arnego punktu widzenia o- ciwstawiać wspólny interna- nie mQŻna jednocześnie wal. raz ciasno pojmowanych do- cjonalistyczny front między- imperializmem i socja- ra.znych interesów jednej pąr narodowego ruchu komuni- £ stanami Zjednoczo tw ogólnemu internacjonali- stycznego i robotniczego, sta- nym- . ^ Związkiem Ra_ stycznemu stanowisku, wyraża ................dzieckim. I faktu tego nie da ]ą^emu dalekosiężne interesy no-politvcznym stanowisku ToC+zasłonić oderwanymi od c.aje§° ruchu, interesy socja- poszczególnych partii wystę- { poIityczBny nJ2ych tyci? fKeudęteOTetycmjmi te pu,ą różnice, wykracza,ace po cm4w. Dlatego też stosunek zam Zjazdu __KPCh ^^'i nie poglądów i koncepcji partii komunistycznych w poszczególnych sprawach nie mu eninowskiej linii generalnej. Będzie źródłem słabości, jeśli stanie sie podłożem dla tendencji odśrodkowych i rozłamowych. Jeśli w ideologicz- umacniać jedność światowego ruchu komunistycznego TOWARZYSZE! socjalistycznych wiążą z rta- G ŁOWNE nadzieje, które szą naradą, wynikają 7j prześ-komuniści całego świata^ wiadczenia, iż wytyczy ona międzynarodowa klasa drogę do umocnienia jedności robotnicza, ruch narodowo- światowego ruchu komuinistyez wyzwoleńczy, narody państw nego. do zasad internacjonalizmu »sprz.cznosc.acn m.ęazy cie c;r,ecvfiki nn^cze- odmiennosć warunków ich S£aj obecnie podstav/owym mięzonymi narodami z jednej ---- probierzem prawidłowości li- , nii politycznej każdej partii . dzvnarodowe.j i osłabiania jed komunistycznej i całego mię- strony.> między proletariatem noHte^o frontu wa^ki antyim— dzyna^odowego ruchu robot— a buiżuazją w krajach kapita »3erialistvczPQj _ źródeł taf^o niczego! listycznyc! .. rewizjonistycz- walki, różnice orowadzące do probfe^m^praw&łowSfT str^ny' a imperializmem i so- poszcz^góln^ch^tSi naruszania solidarności mie- nii politycznej każdej partii S^f^f^^et^SfeS trzeba dor>atrvwać w od-chodzeniu od r-^ol-ta- rinckiego intemadonalizmu. Idea internacjonalizmu pro- wianie zasady samodzielności zasadzie solidarności między- »7Prrr» Jy-. iw»»u.jułiwi(r\.6- . . . , , • i -/es°. ^ nych" itp narodowej jest jak najgłębiej Tym zasadom — a mówię " sprzeczne zarówno z interesa- tc v/ imieniu i z upoważnię- Sprzeczności społecznych, o- mi ruchu jako całości, jak i nia Komitetu Centralnego na- kreślających istotę walki kia interesami każdej partii z o- szej partii — sprzeniewierzyli sowej nie da się konstruować sobna. letariackiego towarzyszy ru- się obecni przywódcy Komu- dowolnie. Niezależnie od tego, Każda partia komunistycz- chowi robotniczemu od samych nistycznej Partii Chin, którzy co mówią przywódcy KPĆh, na samodzielnie określa swo jego narodzin. Internacjona- wychodząc z pozycji antyra-głównym ośrodkiesra sił socja- ją linię polityczną w oparciu 'GŁOS nr 145 (5188) Str. 5 w Moskwie 0 konkretne rozeznanie rzeczy wist ości swego kraju, w opar ciu o założenia marksizrnu-le-ninizmu, w oparciu o doświad czenia całego naszego ruchu, którego część składową stano wi. Każda partia ponosi za swoją politykę historyczną od powieclzialność zarówno przed swoim narodem, jak i przed opinią międzynarodowej klasy robotniczej. Jeśli w toku opracowywania założeń walki o socjalizm w swoim kraju poszczególne partie dochodzą do odmiennych niż inne partie wniosków, nie oznacza to jeszcze naruszenia zasad internacj ona iizmu. Zagrożenie dla interna cjonalistycznej jedności nasze go ruchu powstaje dopiero wówczas, gdy określona partia absolutyzuje swój specyficzny punkt widzenia, przekształca go w dogmat i usiłuje narzucić innym partiom jako jedyną, zgodną z marksiz mem-leninizmem linię działa nia. Dla nikogo z marksistów nie ulegało nigdy wątpliwości, że poszczególne kraje dojdą do socjalizmu różnymi aro gami, które w wielkiej mierze zależeć będą od specyfiki okresu historycznego, specyfiki danego kraju i układu sił na arenie międzynarodowej. W niektórych krajach boha terski ruch partyzancki obalił panowanie imperializmu. Można zakładać, że również w przyszłości w wielu krajach droga zbrojnej walki par tyzanckiej okaże się właściwą 1 konieczną w walce z imperializmem. Byłoby jednakże błędem absolutyzować tę formę walki i traktować ją jako uniwersalną wytyczną dla wszystkich partii komunistycz nych. Wiele bratnich partii w roz winiętych krajach kapitalistycznych wiąże określone nadzie je na możliwość strukturalnych przekształceń społeczno--ekonomicznych swoich krajów w kierunku socjalizmu na drodze pokojowej — z wy korzystaniem parlamentarnych mechanizmów politycz- nych, koalicji różnych ugrupowań politycznych itp. Niektóre partie zakładają w razie powodzenia takiej koncep cji rozwoju socjalistycznych przeobrażeń możliwość zacho wania określonych instytucji politycznych liberalno-burżua zyjnego systemu parlamentar nego, między innymi prawa do działania partii opozycyjnych również w ramach ustroju so cjalislycznego. Bratnie partie mogą oczywiście rozwijać w swoich koncepcjach programo wych i taką perspektywę, cho ciaż nie znalazła ona dotych czas w praktyce historycznej zastosowania. Byłoby jednak również niesłuszne, gdyby te partie absolutyzowały swój punkt widzenia, a w szczegół ności gdyby oczekiwały, że partie komunistyczne pozosta jące u władzy w krajach socjalistycznych dostosowywać będą do tego punktu widzenia swoją praktykę polityczną. Byłoby to sprzeczne z kon kretnymi warunkami historycznymi naszych krajów, o-znaczałoby cofanie się wstecz od osiągniętego w naszych kra jach rozwoju demokracji socjalistycznej. System państw socjalistycz nych stanowi główny bastion frontu antyimperialistycznego i wszelkie osłabienie pozycji socjalizmu w którymkolwiek z krajów tego systemu groziłoby zmianą międzynarodowe go układu sił na naszą niekorzyść. Dlatego obrona już o-siągniętych pozycji socjalizmu i walka o ich utrwalenie powinna stanowić nadrzędny, internacjonalistyczny obowiązek międzynarodowego ruchu komunistycznego. Nasza partia jest głęboko przeświadczona, że międzynarodowy ruch komunistyczny krocząc drogą proletariackiego internacjonalizmu, stopniowo przezwycięży obecne trudności. Historyczne cele W3lki mię dzynarodowej klasy robotniczej są wspóine. To, co łączy komunistów, jest bez porównania silniejsze od tego, co może ich dzielić. Gdy mówimy: dziecko EN dzień poprzedza pogoń za pluszowym mi- Tsiem. Sprawą największej wagi staje się komplet do badmingtona czy automatycznie sterowana kolejka elektryczna. Jest to ze świąt najpiękniejsze, opierające się zwycięsko, chyba właśnie ze względu na swoją treść, ceremoniałowi i sztywności wielkich oficjałek. Porcje nadprogramowych lodów i czułości, tłumne wycieczki do ZOO, powszechne darowanie wszelkich dwójek i odpuszczenie grymasów przy płatkach owsianych czy szpinaku — tradycyjne Święto Dziecka. Tak naprawdę, to trwa ono przez cały rok — bo przecież wszystkie nasze działania i plany w swej istocie zmierzają do zapewnienia najlepszych warunków rozwoju im właśnie — naszym najmłodszym. Spiker telewizji zapowiada, stały skazane na zagładę. W że tegoroczne święto przebie- dokumencie ogłoszonym przez gać będzie pod znakiem Kar- Himmlera, o wiele mówiącym nawału Młodości. Ale tenże spiker telewizji powiedział, że jednym z akcentów obchodów jest odsłonięcie pomnika. Będzie to pomnik dzieci. 600 dzieci, pomordowanych przez hitlerowców w obozie dla najmłodszych — w Potulicach. „Nie oszczędzać Polski" — brzmiał rozkaz Hitlera, poprze dzający uderzenie niemieckie we wrześniu 1939 r. Polska — to także i one: polskie dzieci. Stanowiły przyszłość narodu, na który totalna polityka hitlerowskiej agresji wydała wyrok śmierci. A więc i one zo- Ale dzieciom polskim zabra no nie tylko prawo do nauki. Zabrano im prawo do własnej narodowości, do rodziny, do życia. Już pierwszy dzień dru giej wojny światowej rozpoczął się nie tylko bohaterstwem żołnierza, ginącego w obronie napadniętej ojczyzny. Jedną z pierwszych ofiar oku panta była tego tragicznego dnia Marysia Muskała — 6--miesięczne dziecko spalone żywcem w miejscowości To-rżeniec w woj. poznańskim. W pierwszych tygodniach woj ny i okupacji zarejestrowano 112 wypadków planowej egzekucji dzieci. Straszliwa jest ta statystyka. Wśród zamordowa nych było 60 chłopców i 41 ler wydaje specjalny rozkaz, w którym stwierdza, że „rasowo bezwartościowych chłopców i dziewczęta należy przekazywać jako uczniów do zakładów gospodarczych w obozach koncentracyjnych". Ten rozkaz zawierał także wyrok śmierci na setki tysięcy polskich dzieci. Ginęły w pacyfikowanych wsiach i obozach zagłady. Razem z dorosłymi szły w swoją ostatnią drogę przez piece krematorium Oświęcimia, uśmiercano je zaJ strzykami fenolu, nie oszczędzając im cierpień „królików doświadczalnych" w obozi< Neuengamme... Przez specjaL ny obóz pracy w Łodzi, przez-naczony dla nieletnich, prze Najstraszniejszy rozdział historii tytule: ,-Kilka myśli o traktowaniu obcoplemiennych na Wschodzie" stwierdza się, że dla narodowości polskiej nie może być dostępne szkolnictwo wyższe, ani średnie, jedynie 4 klasowa szkoła podstawowa z programem, obejmują cym liczenie do 500, umiejętność podpisywania się oraz wszczepiania doktryny posłuszeństwa wobec Niemiec. komuniści awangardą frontu antyimperialistycznego TOWARZYSZE! JEDNOŚĆ światowego ruchu komunistycznego, jed ność wszystkich sił socjalizmu ma znaczenie rozstrzygające Sla zespolenia wszystkich sił antyimoerialistycz-nych. Niezwyciężoną siłę antyimperialistycznego frontu walki 0 pokój, wolność i postęp spo łeczny tworzą: zjednoczona wspólnota państw socjalistycz nych i międzynarodowy ruch komunistyczny i robotniczy, antyimperialistyczne państwa po kolonialne i ruch narodowo wyzwoleńczy, wszystkie poko jowe siły społeczno-polityczne zwalczające imperialistyczne i reakcyjne siły wojny. Komuniści stanowią główną siłę i awangardę tego antyimperiali stycznego frontu. Walka międzynarodowej kia sy robotniczej o wyzwolenie społeczne o socjalizm, rodzi i potęguje siły napędowe anty kolonialnej walki narodów o wyzwolenie narodowe, towarzyszy tej walce i zlewa się z nią w jedno antyimperialistyczne łożysko. Oba te prądy — klasowy i narodowy, społecznowyzwoleńczy i narodowowyzwoleńczy — płyną jednak nurtem samodzielnym. 1 tylko nurt klasowy, społecz nowyzwoleńczy nosił w sobie zarazem treść narodowowyzwoleńczą. Ten klasowy nurt walki mię dzynarodcwego ruchu robotni czego o społeczne i narodowe wyzwolenie, o socjalizm, zespala się z ogólnoludzką walką o zapobieżenie nowej wojnie światowej. Zajmując włas ne klasowe pozycje w świato wym froncie walki o pokój, nurt ten jest jednocześnie siłą przewodnią tej walki, jedyną siłą zdolną podnieść i rozbudować front walki o pokój do granic, które staną się nie do przezwyciężania przez imperialistyczne siły. wojny. Istota międzynarodowej wal ki klasowej polega więc na tym, że: — jest to walka o wyzwolenie społeczne, o zbudowanie socjalizmu i komunizmu, — jest to walka o wyzwolenie narodowe, o zrzucenie im perialistycznefjo jarzma kolonializmu i neokolonializmu, — jest to walka o wyzwolenie ludzkości od niebezpieczeństwa nowej wojny światowej, o wprowadzenie wszyst kich narodów na drogę brater stwa, współpracy i pokoju. Historycznym powołaniem ruchu komunistycznego jest więc nadawanie kierunku wszystkim siłom antyimperia-listycznym, skupienie ich w jeden potężny nurt rewolucyjnej walki społecznej. Komunistyczne i robotnicze partie świata tworzą najpotęż niejszy ruch polityczny współ czesności. Ogarnia on zasięgiem swojego działania wszystkie narody. Historia nie zna ruchu politycznego o takiej skali. Wielkie są nasze możli wości i wielka nasza odpowie dzialność. Najlepsze nadzieje i najszlachetniejsze dążenia ludzkości do wolności, postę pu i pokoju ogniskują się wo kół naszego ruchu i znajSują najgłębszy wyraz w jego socjalistycznych ideałach. Jesteśmy przekonani, że z obecnej narady wyjdziemy z większą jasnością zadań i pro blemów, które niesie przyszłość, lepiej przygotowani do spełniania w każdym z naszych krajów i w skali mię dzynarodowej naszej wspólnej misji historycznej w wal ce o ugruntowanie pokoju i wolności narodów, o postęp i dobrobyt społeczności ludzkiej. Na zakończenie chciafbym podziękować Komitetowi Ćen tralnemu KPZR za stworzenie doskonałych warunków dla naszej pracy i okazaną nam gościnność. NIKT nie wie dokładnie, ile dzieci na naszym globie umiera jeszcze z głodu, ile pada ofiarami chorób ponieważ ich odporność jest osłabiona niedożywieniem, ile umiera na malarię, gruźlicę, trąd, i inne choroby, choć stą to choroby opanowane przez współczesną medyc ynę. Szacuje się, że połowa dzieci w krajach rozwijających się — około 400 min — nie chodzi do szkoły. W niektórych krajach tylko jedno dziecko na dziesięć uczy się pisać i czytać. UNICEF jest agencją Organizacji Narodów Zjednoczonych, zajmującą się wyłącznie ochroną tych dzieci przed głodem., niedożywieniem, chorobami i zajmującą się ich nauczaniem. UNICEF (Międzynarodowy Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom) powołany został w 1946 r. — rezolucją Zgromadzenia Ogólnego NZ — dla ratowania milionóu? zagłodzonych i chorych dzieci, które przetrwały II wojnę światową. W zyiówka na C8.MT?3 Trzon przemysłu eksportu ącep: 10 branż Decydujący wkład do oferty handiowt j przygoto wanej na 38. Męttzynarodo we Targi Poznańskie wnosi przemysł maszynowy, a właściwie — 69 przedsiębiorstw tego przemysłu, zgrupowanych w różnych reso-tach, a zaliczonych przed rokiem ci o grupy stu zakładów specjalizujących się w produkcji eksportowej. We wszys tkich tych przedsiębiorstwach, sta nowiących trzon przemysłu eks portującego,( opracowano szczegółowe programy rozwoju produk cji dla zagranicznych odbiorców na końcowy okres bieżącej 5-lat ki oraz wstępne założenia na następną pięciolatkę. Dziesięć branż — jak wynika z tych założeń — podejmie ciężar obowiązków eksportowych. Za sześć iat — w roku 1975 — prze mysł stoczniowy, zajmujący obec nie pierwszo miejsce w wywozie maszyn i urządzeń, stawi się na ii MTP z ofertą uwzględniającą produkcję wartości ponad dwa-kroć większej n^ż obecnie. Będą w niej wielkie jednostki, o nośności 5#-r7Q tys. DWI i obsłudze w dużym stopniu zautomatyzowanej. Prawie w równym tempie powiększać będzie produkcję dla za granicy przemy :ł taboru kolejowego. Obck wagonów osobowych i towarowych zwykłych rozwinie się produkcję wagonów specjalnych — cystern, platform, i in. Wielką karierę eksportową zapo wiada przemysł motoryzacyjny — według obecnych prognoz real ne jest uzyskanie 1.200 min zł dewizowych za sześć lat, czyli trzy krotne zwiększenie wpływów. Ten właśnie przemysł zamierza objąć pozycję lidera w grupie eksportu maszyn i urządzeń w roku 1975. Pierwszym towarem motoryzacji staną się samochody dostawcze, a dalej — przyczepy i autobusy oraz samochody osobowe. Cztero krotnie zamierza powiększyć war tość wywozu zespół fabryk budu jących maszyny budowlane i dro gowe, a także — przemysł narzędziowy. Obrabiarki, silniki, maszyny i aparaty elektryczne apara tura kontrolna oraz maszyny ma tematyczne wypełnią dekalog pol skiego eksportu. WKZ) dziewczynek. Jedenastu dalszych ofiar zbrodni dzieciobój stwa — nie zdołano zidentyfi kować! Straszliwa jest ta statystyka, ale nie wolno jej było nie zrobić. Najczęstszą formą zbrodni było rozstrzelanie (60,2 proc.), rozerwanie granatami (12,4 proc.), spalenie żywcem (3,5 proc.), zakłucie bagnetem (1,8 proc.)... Czterdzieści procent tych pierwszych ofiar wojny to dzieci do lat sześciu. Reszta miała od 7 do 14 lat... Byli wśród nich harcerze, broniący polskości Katowic i rozstrzelani przez jednostki Wehrmachtu, harcerze z Bydgoszczy, i harcerze z VII Fortu w Poznaniu, 20 harcerek z Apolon-ki pow. Częstochowa. A potem, w okupowanym kraju hitlerowska machina za głady zaczęła funkcjonować dokładnie, planowo i masowo. Dzieci i młodzież podzielono na grupy „wartościowe" pod względem rasowym i „rasowo niewartościowe". Te pierwsze przeznaczono do germanizacji. Wysyłano w głąb Rzeszy, do specjalnych zakładów wychowawczych. Zmieniano imię, nazwisko, personalia. A także — sposób myślenia, przyzwyczajenia. Dokonano perfidnej zbrodni „fałszowania" ludzi. Z 200 tys. polskich dzieci wywiezionych do Niemiec udało się wrócić Polsce i rodzinom jedynie około 15 procent. Po reszcie — sfałszowane dokumenty i chaos wojennych losów zatarły wszelki ślad... 6 stycznia 1943 roku Himm- szło około 12 tysięcy dzieci. Młodociani więźniowie musie-si pracować od 6 rano do godz. 20-ej z półgodzinną przerwą... Podczas wysiedlania ludności Zamojszczyzny z 30 tys. dzieci — połowa zamarzła i zginęła z głodu, chłodu i wycieńczenia w zadrutowanych transportach... W powstaniu warszawskim w egzekucjach tracono nawet niemowlęta... Dokonywała się zrodnia naj straszniejsza, zaplanowana na szeroką skalę, opracowana dro biazgowo i realizowana konsekwentnie — zbrodnia hitle rowskiego dzieciobójstwa. O-kupant wiedział, gdzie uderzyć najskuteczniej, najboleśniej, gwałcąc to, co było od wieków podstawowym nawykiem, obowiązkiem, dowodem kultu ry społeczeństw ochronę małego człowieka. Ogólnie wiadomo, że w II wojnie światowej straty polskie wyniosły ponad 6 milionów obywateli. Ale nie wszyscy wiedzą, że po nad 30 proc. ogółu tych straS to pomordowane, zagłodzone, rozstrzelane polskie dzieci. W wyniku hitlerowskiego terroru zginęło ich około 1.800 tysięcy oraz ponad 200 tysięcy zrabowano rodzicom i Ojczyźnie. I dlatego wracamy do tych spraw dzisiaj, w święto naszych dzieci — w trosce o ich szczęśliwą lepszą przyszłość. Ale także i 'dlatego, że wielu z nas jest rówieśnikami tamtych dzieci wojny, którym nie dane było ocaleć. WOJCIECH KOZŁOWICZ W Przypominamy, że co tydzień, wśród Czytelników, którzy w terminie nadeślą prawidłową odpowiedź na pytanie konkursowe, zamieszczone w każdym niedzielnym wydaniu „Głosu Koszalińskiego" rozlosowana jest nagroda tygodnia, którą każdorazowo stanowi: ZEGAREK NA RĘKĘ Imie ksiec a Jeden spośród książąt pomorskich, rezydujący na zamku w Darłowie — wnuk księcia Bogusława V i księżny Elżbiety, córki Kazimierza Wielkiego — był jednocześnie królem Danr. Szwecji i Norwegii. Jakie nosił imię? O CL & — BOGUSŁAW — ERYK — OLAF Kupon z odpowiedzią należy nakleić na kartę pocztową, skreślając błędne odpowiedzi. W losowaniu nagrody biorą udział tylko odpowiedzi na kuponach zamieszczonych w gazecie. Wpisać swoje imię i nazwisko oraz adres i przesłać do środy, 11 czerwca br. (decyduje data stempla pocztowego), pod adresem: Redakcja „Głosu Koszalińskiego", Koszalin, ul. A. Lampego 20. z dopiskiem: Błvskawiczry konkurs tygodnia. ROZWIĄZANIE KONKURSU Z NIEDZIELI, 1 CZERWCA BR, Do Sejmu PRL wybranych zostało z obu okręgów naszego województwa — JEDENASTU POSŁÓW Nagrodę tygodnia — zegarek na rękę — otrzymuje w drodze losowania, Bogusław Rogo ze Słupska, ul. Szy-manowskiego 5 TPD. Uśmiechnij się — Powtarzam, kłuje \ntiie pod łopatką... Rys BJZ. Str. 6 GŁOS nr 145 (5188) t Wiecznie młoda — mimo swoich 65 lat — Marlena Dietrich. P OWIEDZENIE, że świat * należy do młodych, nie tylko nie straciło na aktualności ale w naszej epoce roz szerzyło jeszcze swój sens. On giś używane w sensie filozo-ficzno-abstrakcyjnym, obecnie coraz częściej znajduje za stosowanie także na płaszczyż nie zawodowej. W miarę intensyfikacji życia, związanej z postępem technicznym, ale charakteryzującej się również nerwowością i pośpiechem, czas szybciej posuwa się naprzód — i zaczynamy się starzeć wcześniej, niż sami potra firny to zauważyć. A w konsekwencji zadania trudniejsze, wymagające dużego nakładu energii, szybkiej decyzji itp. coraz częściej przejmują młod si, bardziej obrotni. Starsi zaś — jak się to obrazowo nazywa — stopniowo wypadają z obiegu. Jest to zjawisko powszechne we wszystkich krajach o rozwiniętej gospodarce: dotyczy zresztą i wielu innych dziedzin życia. Toteż, czy się nam to podoba, czy nie, trzeba się z tym pogodzić. Można też — jak to się zdarza już na coraz szerszą skalę — próbować się odmłodzić. Operacje kosmetyczne, nie tak dawno jeszcze przywilej aktorek i starszych pań o nie słabnącej ambicji czarowania wdziękami przedstawicieli pici odmiennej, stały się w krajach zachodnich prawie ko niecznością. Faktem jest bowiem, że w Stanach Zjednoczonych, jak i w wielu krajach europejskich wygląd zewnętrzny (szczególnie u kobie ty) decyduje już nie tylko o powodzeniu w życiu towarzy skim ale i w biurze. Powstał więc nowy zawód chirur ga-speejalisty w operacjach piasty cznych. Ostatnio ośrodek lekarski uniwersytetu Tempie w Filadelfii zorganizował sympozjum, poSwię-cone tym zagadnieniom „Wyglądać staro i być starym — to dwie zupełnie różne rzeczy" — oświadczył specjalista z tej dziedziny dr S. Castainaros z Akademii Medycz nej w płd. Kalifornii. Istotnie na pięcie nerwowe współczesnego ży cia, brak higieny w odżywianiu, a nawet moda na opalanie się po wodują, że niejednokrotnie ludzie wyglądają starsi, bardziej zmęczę ni, aniżeli nimi się czują. Usuwanie zmarszczek, najczęściej stosowana operacja plastyczna, trwa obecnie trzy do czterech godzin i jest przeprowadzana pod narkozą Zaczyna się cięciem, biegnącym od skroni wzdłuż ucha aż po tyi czaszki. Blizna nie jest widoczna, gdyż całe cięcie znajdu je się pod włosami, Następnie chirurg oddziela skórę policzka, szczęki i karku od znajdującej się pod nią tkanki tłuszczowej i mięs ni, sięgając tak daleko w głąb twarzy, jak to w danym przypadku jest potrzeone, naciąga odpowiednio skórę, by znikły fałdy i zmarszczki, usuwa jej nadmiar i wszystko zszywa z powrotem na właściwym miejscu. Obok tej klasycznej już dziś metody przeprowadzania operacji plastycznej, wprowadza się ostatnio inną, której pionierem jest dr T. Baker z A-kademii Medycznej w Miami. Polega ona na natarciu skóry twarzy i karku roztworem fenolu i nałożeniu następnie ściśle przylegającej maski. Fenol spala zewnętrzną warstwę skóry i przenika dostatecznie głęboko, by usztywnić leżącą pod nią tkankę. Po dwóch dniach m,askę się zdej muje. Twarz osoby poddanej zabiegowi łuszczy się i wyglą da jak po oparzeniu drugiego stopnia. Stopniowo jednak stan ten popravńa się i mniej vńęcej po upłyioie dwóch mie sięcy twarz odzyskuje stoój normalny wygląd i gładkość. Staje się jedrak jaśniejsza, gdyż fenol odbiera skórze pig ment. Zdaniem dra Bakera ta chemiczna metoda jest znacznie dokładniejszo., usuwa bowiem najmniejsze nawet zmarszczki. GOS Bohater „KON-TIKI"-THOR HEYERDAHL trzcinom DLA poparcia koronnym argumentem swojej hipotezy o amerykańskim pochodzeniu mieszkańców Polinezji, Thor Heyerdahl przepłynął na tratwie „Kon-Tiki" z chilijskiego portu Callao, poprzez Ocean Spokojny, do zagubionej wśród koralowych raf wysepki polinezyjskiej. Sto dni żeglugi podczas których tratwa z drzewa balsa, nie rozpadła się — jak jej wróżono — po tygodniu, a przebyła 8000 kilometrów. Wyprawa stała się światową sensacją, a reportaż z podróży, napisany przez Heyerdahla i przetłumaczony na 63 języki, był fascynującą lekturą dla kilkudziesięciu miMonów czytelników. I oto znowu nazwisko Heyer dahla obiega łamy prasy świa towej. Tym razem południowoamerykańskie drzewo balsa zostało zastąpione afrykańską trzciną, a celem podróży na łodzi z tego kruchego surowca ma być potwierdzenie hipo tezy, że już przed tysiącami lat różne kultury były przenoszone przez oceany z konty nentu na kontynent — tylko przy pomocy wiatru i prądów morskich. Podobnie jak przed wyprawą na tratwie „Kon-Tiki", i te raz Thor Heyerdahl zaczął pi sać dziennik podróży. Powstał pierwszy rozdział o przygoto waniach do wielkiego rejsu przez Atlantyk na trzcinowej łodzi „Ra". Przytaczamy, z du żymi skrótami, fragmenty te go rozdziału, dotyczące nauko wej genezy wyprawy. prolog nad .jeziorem titicaca „Od czasu kiedy skończyła się przygoda „Kon-Tiki", zaw sze towarzyszyło mi pragnienie odsłaniania prawd o wę drówkach kultur. Na jeden z nowych tropów wpadłem w 1952 roku: na starych nacz3r-niach Inków, znalezionych w boliwijskich Andach, zobaczy łem rysunek dużej dziwnej ło dzi. Miała kształt księżycowe go sierpa. Ze starych kronik mogłem dowiedzieć się, że ło dzie takie, zbudowane z trzci ny, zdumiewały już hiszpańskich zdobywców, gdy — po przedarciu się przez dżungle — dotarli na pustynne wybrze że Peru. I oto nadarzyła mi się okazja odnalezienia trzcinowych łodzi na jeziorze Titicaca, któ rymi — w epoce atomowej po sługują się jeszcze Indianie. Krążyła wśród nich legenda o wylądowaniu na wybrzeżu Peru brodatych ludzi o jasnych włosach, których nazywali „Wirakochas". Twierdzi li, że hiszpańscy najeźdźcy by li następcami owych mitologicznych podróżników', przybyłych z innego kontynentu przed tysiącami lat, Nowy sekret trzcinowych łodzi odkryłem później, na Wy spie Wielkanocnej. Jedynie tam właśnie, poza kontynentem amerykańskim, można spotkać roślinę nazwaną „scir pus totora". Rośnie ona nad brzegami jezior i na pobrze-żach nawadnianych pól. Rozmnaża się nie przez nasiona, a tylko z pomocą odrośli. Nie może więc być mowy o roz- przy czym uważano, że jedynym odstępstwem od tej regu ły była Polinezja. Po 20 latach badań i przemyślań doszedłem do wniosku, iż posiadłem wystarczające dowody, a-by twierdzić, żt i w przypad ku Polinezji sprawdza się reguła: że kultura Oceanii pochodzi nie z Azji, a z Ameryki. I oto pewne wydarzenie w 1966 r. zmusiło mnie — po dobnie, jak w przypadku wy prawy tratwą „Kon-Tiki" — do przejścia od stwierdzeń do ponownego działania. Przyjechałem wtedy na doroczną sesję międzynarodowego Kongresu Amerykanistów. Przed otwarciem obrad przeczytałem artykuł znanego antropologa, w którym była myśl, że w grę wchodzi tu sprawa niezwykle istotna z punktu widzenia naukowego. Istota problemu sprowadza się bowiem do pytania: skąd przy byli na amerykański kontynent i Wyspę Wielkanocną o-wi legendarni podróżnicy w ło dziach z trzciny? I wówczas przypomniałem sobie o licznych podobieństwach starych cywilizacji A-meryki i Afryki. Wspólny kult słońca wraz z astronomiczną wiedzą, wystarczającą, by two rzyć kalendarze i obliczać kul minacje wielu gwiazd. Uprzy wiiejowane kasty, wewnątrz których bracia poślubiali siostry. Grobowce w piramidach. Wspólne cechy egipskiego pis ma hieroglificznego i pisma „rongo-rongo" z Wyspy Wielkanocnej. Chirurgiczne prakty ki trepanacji czaszki. Budów nictwo oparte o wznoszenie murów z ciętych i polerowanych głazów bez żadnej zapra wry murarskiej. Żeglowanie na łodziach z trzciny. W tym czasie natrafiłem na zdjęcie dołączone do artykułu przestrzenianiu tej rośliny poprzez wiatr czy ptaki. Tymczasem Wyspa Wielkanocna od legła jest o prawie 2500 km od najbliższych nawodnionych pól — na kontynencie amerykańskim. Kiedy na tej wyspie wylą dowali Europejczycy, znaleźli jedynie dwa rodzaje roślin: właśnie „scirpus totora" oraz roślinę leczniczą pochodzenia peruwiańskiego, nieznaną poza Ameryką rozmnażającą się poprzez sadzonki. W 1956 roku, podczas badań na Wyspie Wielkanocnej, odkryłem na sklepieniu groty rysunki, przedstawiające lodzie z trzciny. Podobny rysunek^ odnalaz łem na jednym ze słynnych posągów-kolasów, których po chodzenie otoczone jest do dziś tajemnicą. Ciekawy byłem, czy umiejętność budowa ni a takich łodzi nie zanikła jeszcze na wyspie. Wreszcie, odszukałem rodzinę starych rybaków, składającą się z czte rech braci, którzy oświadczyli, że mogą zbudować dla mnie dwie wersje łodzi trzci nowych. Bracia używali przy budowie trzciny, która należa ła do rodzaju „scirpus totora", takiej samej, jaką brali na budulec rybacy znad jeziora Titicaca. Dalsze badania nasuwały wniosek, że na Wys pę Wielkanocną trzcina ta została sprowadzona z zewnątrz. OD studiów — do DZIAŁANIA Cywilizacja rozprzestrzeniła się ze wschodu na zachód, wzmianka o łodzi ach z trzciny. Miała ona poprzeć tezę, według której takie same wy nalazki powstają jednocześnie i niezależnie od siebie w różnych częściach naszego globu. Teza ta była często powtarzana podczas kongresu i zdo była uznanie. Natychmiast po kongresie poleciałem do Peru i dotarłem nad jezioro Titicaca. Żyłem długo wśród Indian, pływałem z nimi na trzcinowych ło dziach, poznawałem ich konstrukcję i zdolności żeglowa nia. Ów antropolog dowodził podczas kongresu, że nigdy łódź trzcinowa nie byłaby w stanie przepłynąć z Peru do Wysp Oceanii. Co do mnie, to byłem coraz bardziej przekonany, że antropolog nie ma racji. Nie pozostało mi nic innego, jak udowodnić, że słusz ność jest po mojej stronie. odległe kontynenty — a tyle podobieństw W momencie, gdy decyzja ta zapadła, zaskoczyła mnie o Republice Czadu, przedstawiające trzcinową łódź, płyną cą na żaglu przez jezioro Czad. Poleciałem więc do Fort Lamy — stolicy tego kraju. Następnie dotarłem do miasteczka Boi, położonego nad je ziorem. I tam zobaczyłem łodzie używane przez rybaków —• łodzie, zbudowane z rośliny trzcinowej, zwanej ciborą". ★ Tak zaczęła się druga po „Kon-Tiki" wielka przygoda Thora Heyerdhala. Ma ona dać świadectwo, że przed tysiącami lat żeglarze starych cywilizacji afrykańskich mogli, poprzez morza i oceany, do cierać do odległych kontynentów, że tymi drogami od dawien dawna przemieszczały się różne kultury — także w czasach przedkolumbijskich — z Afryki do Ameryki Południowej. Ten właśnie cel przyświeca załodze trzcinowej łodzi „Ra", która wypłynęła z Maroka, biorąc kurs ku odleg łym wybrzeżom Nowego Świa ta. (m. j.) (WiT-AR) PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO w MIASTKU, ul. Mickiewicza 2 a, tel. 328 zatrudni natychmiast: każdą liczbę MURARZY-TYNKARZY, każdą liczbę POMOCNIKÓW MURARZY, 2 CIEŚLI, 2 LASTRIKARZY. Praca w akordzie plus premia do 40 proc. Zakwaterowanie i wyżywienie w ramach rozłąki zapewnione. Po roku pracy Przedsiębiorstwo udziela pomocy w otrzymaniu mieszkania spółdzielczego, w wysokości 2/3 wkładu. Zgłoszenia kierować do Działu Zatrudnienia i Płac. K-1844-0 RABKA — przyjmę dzieci. Opieka 2i MAJA zginął wilczur czarny, wycnowawcza i lekarska. Wyzy- podpalany. Wiadomość. Miastko, wierne o. cioore. Haftka ul. Krotka Koszalińska 19. Wynagrodzę. 4, Mierzwiński, tel. 1677. G-2055 ł K-117/JB-B Prot. dr Andrzej Rzymkowskz & Budownictwo mieszkaniowe & Komandosi produ scii uprzemysłowione] ☆ Typizacje Ekspresja czy impresja wnętrza mieszkalnego Przeważająca ilość przedmiotów, podlegających prawom ergonomii, znajduje się w mieszkaniach żyjących współcześnie konsumentów produkcji przemysłowej. Tymczasem wzrost prefabrykacji -owych elementów budowlanych, nowe konstrukcje i masowe budownictwo stwarzają stale nowe układy przestrzenne, zmieniają układ i ozmiary mieszkań, co nie jest ez znaczenia dla warunków środowiskowych, dla formy i funkcji sprzętów, mebli i u-rządzeń. Co się tyczy przemian, jakie zaistniały w budownictwie, to kilkadziesiąt lat wła- snych obserwacji w tej dziedzinie pozwala formułować poglądy i wywoływać wspomnienia wczesnej młodości, która upłynęła na przedmieściu jednego z wielkich miast na południu. Pamięlam, jak naprzeciw domku, w którym mieszkałem, niejaki Wojciech k. tuż po pierwszej wojnie światowej założył fabrykę do-mó\y wiejskich. Codziennie zajeżdżały tam furmanki z surowym drewnem, które w dalszej kolejności obrabiali cieśle na belki, krokwie, słupy i płetwie. W innym miejscu wykon5rwano deski, stolarkę okienną i drzwiową oraz łaty. Wreszcie na drugim koń- cu tego poligonu obwiązywano konstrukcję dachową i składano budynki 2 typów (z sienią przelotową i bez), które chłopi kupowali „na pniu" i wywozili furmankami. Budynki te stoją do tej pory, chociaż ich wytwórca, Wojciech K., pewnie już nie żyje. Pamiętam go, jak chodził po placu budowy w półkożuszku, jadał z cieślami pod okapem z desek, gdzie z braku innego pomieszczenia jego żona gotowała strawę. Zachodził czasem do mojej matki i wyciągając pomiętą kopertę, dostarczoną z jakiegoś urzędu, mówił: „Zoboccie. co ta mi pisom, bo jo dziesik toku-lorv posiołem". Biedny, wstydził się swego analfabetyzmu, pomimo że przez trzy lata prefabrykował co 4 dni jeden dom. Wiele lat upłynęło od tamtych dni, gdy już jako inżynier brałem udział w projektowaniu i realizacji budynków mieszkalnych i publicznych w wielu miastach. Natomiast muszę przyznać, że jeśli chodzi o wieś, to później nie udało się już nikomu z nas powtórzyć wyczynów regionalnych majstrów, którzy wytwarzali lokalny styl prefabrykowanych masowo o-biektów. podobnych do siebie, jak gdyby były snod jednego stempla. Natomiast szalony p^rten w metodach budownictwa mieisMego pozwala ri-r^e sprawdzić. w autopsji i. dramatvczna teze Ous^-owa o gwałtownvm wzroście liczby zatrudnio*ych, umiejących tyl- ko pisać i czytać, przy równoczesnym spadku zatrudnionych bezpośrednio na budowach. Obecnie powstają grupy wysoko specjalistycznie wyszkolonych „komandosów" tego działu produkcji uprzemysłowionej, jakim jest współczesne budownictwo, które mając na celu jak największą liczbę realizowanych obiektów, dążą oczywiście do jak najdalej posuniętej typo-wości. Podobne tendencje unifikacyjne zdradzają również zakłady, wytwarzające wyposażenia dla lokatorów. W rezultacie wnętrza mieszkalne, poza skalą, nie różnią się zbytnio od wnętrz pomieszczeń socjalnych. Ergonomia ogólna, zajmująca się środowiskiem pracy lu- dzi, zatrudnionych w fabrykach, rozważa zagadnienia barwy ścian i maszyn, wrażenia słuchowe, a nawet węchowe. Tymczasem dla poprawy warunków mieszkaniowych pracownika tejże fabryki zrobiono stosunkowo niewiele. Zgodzimy się wszyscy, którzy gdzieś przecież mieszkamy, że wnętrze mieszkalne winno stwar/.ać wrażenia impresyjne i działać w sposób toniczno-uspokajający na jego stałych użytkowników, w przeciwieństwie do większości wnętrz biurowych i Socjalnych, gdzie funkcja reklamowania przedmiotu sprzedaży, ekspozycji czy też wreszcie rozrywki, przez swoją ekspresję będzie działać stymulują-co (bodźcowo) na swego chwilowego gościa. ar' Na budowie chaty (A) kiedyś pracowało więcej ludzi niż obecnie na wielokondygnacj'owym bloku mieszkaniowym (B). Wtedy zagad nieniem ergonomicznym był właściwy uchwyt narzędzia i obrabia nego materiału — dzisiaj dążymy do klimatyzacji kabiny i wygodnej odzieży komandosów produkcji. Tymczasem już sama architektura stwarza obecnie stymulatory wnętrz, przede wszystkim przez niezbędne zaniżanie kubatury zabudowanej przestrzeni i zwiększanie powierzchni okien. Ciasnota i duże prześwietlenie nie sprzyja tym kojącym warunkom, jakim winno odpowiadać mieszkanie. Co tu bowiem mówić, człowiek w istocie pragnie mieć w mieszkaniu schronienie, a nie latarnię. Można zresztą te proste obserwacje sprawdzić na użytkownikach, którzy swoje okna, zajmujące niekiedy całą ścianę zewnętrzną, zasłaniają portierami lub roślinnością pokojową do wielkości określonej fizjologicznie od lat, tj. do jednej dziesiątej powierzchni podłogi. Czy można się tedy dziwić, że współczesny człowiek, otoczony utypowionymi wnętrzami, wyposażony w typowe meble i sprzęty, tęskni do form zabytkowych, secesyjnych czy też regionalnych, które bez względu na ich faktyczną wartość artystyczną pomyślane były kiedyś dla wytworzenia nastroju spokojności i wypoczynku, w przeciwieństwie do stereotypowych pseudohi-gienicznych elementów, równie dobrze urządzających poczekalnie, kawiarnie, urzędy jak i domy mieszkalne. A przecież do domu wracamy po bardzo nerwowych godzinach pracy! IGŁOS nr 145 (5188) i Str. 7 Zbiórka-godz. -9,30 Dziś startują najmłodsi kolarze Przypominamy, że zbiórka Białych kolarzy, nczestników naszej dorocznej imprezy nastąpi na stadionie „Bałtyku" o godz. 9.30. Rodziców prosimy o dopilnowanie, aby wszystkie dzieci stawiły się punk tuałnie na murawie boiska pił karskiego, gdzie — w zamian za kartki (dowody zgłoszeń) — otrzymają numery startowe. Tuż po godz. 10 zaczną się pierwsze wyścigi. W tegorocznych Kolarskich Wyścigach Dziecięcych, jak co roku, startować będzie kilkaset dziewcząt i chłopców w wieku od 3 do 14 lat. Apeluje my więc do dzieci i ich rodzi ców lub opiekunów o zdyscy plinowanie. W razie deszczu wyścigi zo staną przełożone na późniejszy termin, (el) Nocny rajd po Ziemi Bytowskiej W turystyce zapanowała no-Wa moda — na rajdy nocne. ■Nie jesteśmy przekonani, czy to akurat najodpowiedniejsza Pora do odbywania wędrówek pieszych i jakie wartości poznawcze daje taka turystyka, no ale widocznie zwykłe wy- Wojewódzki przegląd chórów. zespołów ' '.' i orkiestr dętych , Seria wojewódzkich przeglą dów zespołów amatorskich trwa. Kolejny odbędzie się dziś tj. w nieizielę, w Sławnie. Wystąpią w nim amatorskie chóry, zespoły wokalne i orkie stry dęte z woj. koszalińskiego, zrzeszone w Zjednoczeniu Polskich Zespołów Śpiewanych i Instrumentalnych. Swój udział w przeglądzie zgło Siły chóry mieszane z Koszali Kołobrzegu, Darłowa i Słupska, orkiestry dęte z Czap linka, Darłowa, Kalisza Pom., Ciastka, Słupska, Zakrzewa i Złocieńca oraz zespoły wokal n.e ze Słupska. Zbiórka zespołów o godz. 9 w parku obok ■PDK, gdzie nastąpi oficjalne otwarcie konkursu. Po przemarszu ulicami miasta, o godz. 11.15 rozpocznie się popis: ze społów śpiewaczych w kinie >,Sława", zaś orkiestr w sali PDK. Ogłoszenie wyników konkursu oraz rozdanie nagród i dyplomów nastąpi o godz. 16. Przegląd organizują: Wydziały Kultury Prez. WRN w Koszalinie i Prez. PRN w Sławnie oraz Oddział Woj. Zjednoczenia Polskich Zespo iów Śpiewaczych i Instrumen talnych w Słupsku, (pe) cieczki już nie wystarczają. Zresztą słowo „nocny" użyte jest z pewną przesadą, bo im preza kończy się o godz. 22. Taki „nocny" rajd proponują turystom PTTK w Koszalinie i Bytowie oraz WOIT. Impreza odbędzie się w dniach 21— 22 bm. w powiecie bytowskim. Niedawno wytyczono tam i o-znakowano trzy ładne trasy. Właśnie nimi wędrować będą uczestnicy rajdu. Punkty star towe znajdują się w Lipuszu, Rekowie i Jasieniu. Meta zaś w Ośrodku POSTiW nad jez. Jeleń koło Bytowa. Wymarsz z przewodnikiem (nie ma więc obawy, że ktoś zabłądzi) o godz. 16, na mecie należy się zameldować między godz. 21 a 22. Nocleg w domkach kem pingowych ośrodka lub pod namiotami. Wszyscy uczestni cy otrzymają pamiątkowe znaczki. W rajdzie mogą wziąć u-dział drużyny w składzie 3—6 osób, zgłoszone przez organiza cje, instytucje, zakłady pracy itp. oraz turyści indywidual ni. Zgłoszenia przyjmuje PTTK w Bytowie, ul. Mickiewicza. Wpisowe — 30 zł od osoby, (j) Witamy Sztafetę Morza Bałtyckiego.. Dziś, o godz. 17 na placu Wolności przed WDK w Koszalinie powitamy „Sztafetę Morza Bałtyckiego", której trasa wiedzie przez Finlandie, ZSRR i Polskę — do Berlina, na Światowe Zgromadzenie Pokoju. Po powitaniu zespołu sztafe towego w sali kina WDK, odbędzie się uroczyste zgromadzenie koszalinian. (el) Uwaga słuchacze Studium Zaocznego WUML Kierownictwo WUML przy KW PZPR w Koszalinie zawia damia, że ostatnia sesja egzaminacyjna w bieżącym roku szkoleniowym dla słuchaczy obydwóch wydziałów WUML odbędzie się 10 czerwca br., o godzinie 10 w gmachu KW PZPR, sala 216. ZJAZD ABSOLWENTÓW POLITECHNIKI CZĘSTOCHOWSKIEJ W związku z uroczystościami 20-lecia Politechniki Częstochowskiej Koło Absolwentów tej uczelni (Częstochowa, ul. Deglera 35) organizuje w końcu września br. IH Zjazd Absolwentów wszystkich wydziałów, kierunków i lat. Organizatorzy zyvracają sic z prośbą do wszystkich ab solwentów o nadesłanie aktuaJ-fcych adresów do wiadomości Koła. (tkbl lanssasiim SKKOCIB PRZEGLĄD ZESPOŁÓW ARTYSTYCZNYCH Dzisiaj odbędzie się w Biesowi-cach powiatowy przegląd dorobku zespołów artystycznych, istnie jących w pegeerach miasteckich. Wezmą w nim udział zespoły estradowe. teatralne, muzyczne i wo kalne. (wape) FILATELIŚCI OBRADUJĄ W KOSTiW Zapowiedziane . na dzisiaj walne zebranie PFZ w Koszalinie odbędzie się ^ salce KOSTiW przy ul. Bartosza Głowackiego, a nie jak informowaliśmy w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. CO - GDZME - ^TELEFONY 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe OYSUiSY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 52, m Świerczewskiego 11—15, teL 69-69. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy ul Wojska Polskiego 9, teL 28-95 KOSZALIN MUZEUM — Stała eKspozycja „Pradzieje Pomorza Środkowego" czynna codziennie z wyj. poniedziałków od godz. 10—16. SALA WYSTAWOWA WDK — Wycinanki ludowe. KAWIARNIA UATUSZOWA — Retrospektywna wystawa prac, zakupionych przez Wydział Kultury Prez. MRN SALON WYSTAWOWY KLUBU MPiK — Wystawa rzeźby art. -piast. Zygmunta Wujka. PAWILON WYSTAWOWY BWA ul. Piastowska 21 — Malarstwo Kazimierza Sramkiewicza ZPAP — Gdańsk — wystawa czynna codziennie z wyjątkiem poniedziałków od godz. 12 do 18. SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne w godz. od 11) do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny Od godz 10 do 16. Klub „Empik" przy ul. Zamenhofa — wystawa malarstwa plas-tyka-amatora — Andrzeja Zuli. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH: zwiedzanie — po u-przednim zgłoszeniu (4 dni przed terminem) w dziale etnograficznym Muzeum w Słupsku. KOŁOBRZEG MUZEUM, ul. E. Gierczak 5 — Grafika marynistyczna ze zbiorów Muzeum Pomorza Środkowego. Wystawa czynna codziennie w godz. 9—17 oprócz poniedziałków. MAŁA GAJ-iiKlA PUK — wysta wa grupy plastyków szczecińsKich czynna w godz. 15—20, w niedzielę w godz. 10—20. KAWIARNIA „Morskie Oko" — w holu wystawa „Z pradziejów zuemi kołobrzeskiej", zorganizowana przez miejscowe Muzeum. Eksponaty wykopaliskowe i plansze. Wystawa — malarstwo olejne Hardey Smgh'a. W kawiar ni — prace metaloplastyczne studentów kołobrzeskiego SN. KAWIARNIA ZAKŁADU PRZYRODOLECZNICZEGO — „Ludowe Wojsko Polskie" — zdj. J. Patana Czynna w godz. 9—13, oprócz niedziel. GARNIZONOWY KLUB OFICER SKI — „Zabytki architektoniczne województwa koszalińskiego w fotografii" — wystawa czynna w godz. 12—20. $Qy eat BTD — godz. 19. — Jan Maciej Karol Wścieklica. r~§€. INO Nie tylko ośmiech... „.ale i nagrody czekają na tych, którzy włączyli się do propagowanej na naszych łamach akcji pod hasłem „Kierowco pomóż dziecku, dziecko odpłaci ci uśmiechem. Stu kierowców zabierało dzieci w drodze do szkoły, tyluż nadesłało otrzymane od uczniów kupony. W niedzielę — zapowiedzia ne przez organizatorów — lo sowanie nagród. Dzisiaj spotkają stię więc w siedzibie ZO TPD to Koszalinie przy ul. Gwardii Ludowej — najbardziej życzliwi spośród kierów ców. Spotkanie wraz z losowaniem zapowiedziano na godz. 11. (mg) ADRIA — Oskar (franc. od L 16). Seanse o godz. 16, 18 i 20. Poranki o godz. 10, 12 i 11 — Old Surehand (jug., od lat 7) WDK Poranek, godz. 11 i 13 — Spotkanie z Barym (polski, od lat 7). ZACISZE — Piękna Angelika (franc., od lat 16) pan. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek o godzinie 12 — Synowie magnata, s. I (węgierski, od lat 14). MUZA — Piękno i ból (jap. od lat 18) pan. Seanse o godz. 17.30 t 20. Poranek o godz. 11 i 13 — Czterej pancerni i pies (część I, od lat 7). GRANICA — Faraon (polski od 1. 16) pan. Seanse o godz 16 i 19.15. Poranek o godz. 11. — Szare kaczątko (radziecki, od lat 7). FALA (Mielno) — Ruchome pias ki (pol. od 1 16). JUTRZENKA (Bobolice) — Prometeusz z Dalmacji (jug. od 1 16). ZORZA (Sianów) — Człowiek z M-3 (pol. od L 14). SŁUPSK MILENIUM — Na szlaku wojennych przygód (CSRS, od L 11) Seanse w sobotę o godz. 11 i 13.45 Skąd przychodzisz (franc., oa lat 18) Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30 POLONIA — w remoncie. GWARDIA — Wielki wyścig (USA, od 1. 11) pan. Seanse o godz. 17 i 20 Poranek: niedziela godz. 12 — Iwono gola (CSRS, od i. 7). USTKA DELFIN — Gra (pol. od l. 18). Seanse o godz. 16. 18 i 20 Poranek: niedziela godz. 12 — Ostatni etap (pol. od 1. 14). CZŁOPA — Tabliczka marzenia (pol. od 1. 14). JASTROWIE — Weekend z dziew czyną (pol od L 14). KRAJENKA — Kobiety nie bij nawet kwiatem (czech, od i. 16) panoramiczny. MIROSŁAWIEC ISKRA — Wiosna nad Odrą (radź od 1. 14) pan. GRUNWALD — Trema (USA od lat 14). TUCZNO — Cień (poL od L 14). WAŁCZ MEDUZA — Wczesnym rankiem (radz. od L 14) pan. Kino PDK WAŁCZ — 8. VI. — Dwaj z Teksasu (USA, od lat 11) panoramiczny. TĘCZA — Trzy topole (radz. od lat 14) pan Złotów — Car i generał (bułg. od lat 16) pan. • BARWICE — Molo (pol. Od 1. 16) panoramiczny. CZAPLINEK — Ucieczka w milczenie (NRD od L 16). CZARNE — Mafia nie przebacza (włos. od 1. 16). CZŁUCHÓW — Człowiek z M-3 (pol. od L 14). DEBRZNO — Anioł błogosławionej śmierci (CSRS od 1. 14) DRAWSKO — Testament Agi (węg. od 1 14). KALISZ POM. — Cierpkie wino (radz. od 1. 16) pan. SZCZECINEK PDK — Hasła nie trzeba (radz. od L 16). pan. PRZYJAZN — Ostatnie dni (pol od 1. li) pan. ZŁOCIENIEC — Pan Wołodyjow ski (pol. od L 14) pan. • BIAŁY BOR — Spotkania (poL od L 16) BYTÓW ALBATROS — Panowie i panie (włos. od 1. 18). PDK — Hrabina Cosel (pol. od 1. 14). DARŁOWO — Samotność we dwoje (pol. od L 16) pan. KĘPICE — Sanjuro — Samuraj znikąd (jap. od L 16) pan. MIASTKO — Smog (włos. od L 16L Pola no W — Ostatni po Bogu (pol. od 1. 14). SŁAWNO — .Pan Wołodyjowski (poL od 1. 14) pan. BIAŁOGARD BAŁTYK — Smarkula (pol. od lat 16). CAPiTOL — Ostatnie dni (pol. od 1. 11) pan. GOŚCINO — Dama w tramwa ju (czech od L 14) pan. KARLINO — Tyle wierności na nic (węg. od l 16). R/% kołobrzeg Kronsztadtu PIAST — My s (radz. od 1. 11). WYBRZEŻE — Szósty lipca (radz od 1. 14) pan. PDK — Grawitacja (jug. od L 18). POŁCZYN-ZDROJ GOPLANA — Koniec Barona Un gerna (radz. od l. 14) pan PODHALE — Słońce obcego nie ba (jug. od L 16>. GŁÓWCZYCE STOLICA — od 1. 16). Seans o godz. Świat grozy (poL ŚWIDWIN MEWA — Francja naprzód (franc. od 1. 11). REGA — Koniec agenta W-4-C (czech, od 1. 14) pan. TYCHOWO — Synowie magnata II seria (węgierski, od 1. 14). pan. USTRONIE MORSKIE - KepuD lika Szkid (radz. od 1. 16) pan. niedziela 8 vi 8.55 Program dnia. 9.00 TV Kurs Rolniczy 9.35 Przypominamy, radzimy. 9.50 Dla młodych widzów: „Sport i zabawa" . Program telewizji NRD. 10.50 „Bawcie się z nami" — 11.25 „Przedstawiamy wam" — film prod. radz. 11.55 Dziennik. 12.10 „Podmorscy przyjaciele" film z serii „Encyklopedia morza" 13.00 Dla młodych widzów: ,,Oj czyźnie kwiat czerwony". 13.30 „Małe smutki" — film prod. polskiej. 13.45 Przemiany. 14.30 PKF. 14.30 „Wielka gra" — teleturniej 15.25 Architektura Tatr i Podhala" z cyklu „Piórkiem i węglem 15.50 „Piosenka przypomni ci..." program kabaretu „Dymek ż papierosa". lfi 45 „Dom" — rep. filmowy. 17.00 Mistrziostwa Europy w Bok sie • Finały. 20.00 Dobranoc. 20.10 Dziennik. 20.45 Spotkanie z pisarzem: z Aliną i Czesławem Centkiewicza-mi rozmawia Aleksander Małachowski. 21.15 „Piękna Hipolita" — film fabularny prod. włoskiej W rolach gównych: Gina Lollobrigida, Enrico Maria Salerno, Milva. 22.45 Wiad. sportowe. 23.15 Program na jutro. poniedziałek 9 vi 16,45 Dla dzieci: „Zwierzyniec" — w programie m. in film. „Przy gody dziwnego psa Huckleberry". 17.30 „Echo stadionu" — magazyn sportowy. 17.55 „Fabryczne menu" — program publicystyczny z Kato wic. 18.25 „Wiosenny kiermasz książkowy" — program Redakcji Public. Kulturalnej. 18.45 „Eureka" — magazyn popularnonaukowy. 19 20 Dobranoc. 20.10 Teatr Telewizji: John Priestley „Pan In spektor przyszedł". Przekład — Józef Brodzki, reż Andrzej Konic. Wykonawcy Gustaw Holoubek Justyna Kreczmarowa, Jolanta Wołłejko, Krzysztof Chamiec, Ig nacy Machowski, Daniel Olbrych- ski 22.00 „Panorama literacka" pod redakcją Romana Samsela pt. „Czy krytyka służy literaturze". wtorek 10 vi 10.35 „Czarna pantera" — film fabularny prod NRD. 14.55 Przys posobienie rolnicze: „Regulowanie wilgotności gleby". 16.50 „Od wsi do wsi" — magazyn wiejski (w programie m. in. z okazji Dnia Dziecka — krótki bilans inwestycji socjalnych dla dzieci PGR w minionym roku, usprawnienia racjonalizatorskie w zakładach przemysłu rolnego i rolno-spożywczegó) 17.20 „Czarna pantera" — film prod. NRD. 18.45 „Czwarta zmiana" — cykliczny program public, 19.20 Dobranoc. 20.05 Telewizyjny Ekran Młodych. 22.20 Kronika Koń gresu Międzynarodowego Komitetu, Olimpijskiego. Skoda ii vi 9.25 „Czerwony atrament" —■ film fab. prod. węgierskiej. 16.45 Dla młodych widzów ,.3rób to sam" — przed kamera.ni Adam Słodowy. 17.00 Dia młodych widzów: „Związek Zielonego Zeszytu". 17.20 „Magazyn ITP" — przy gotowany przez Redakcję Programów Zleconych 17.30 „Stadion" — magazyn sportowy. 17.45 „Człowiek a Ziemia" — cykliczny program Wszechnicy TV. 18.10 Z cyklu: Spotkania muzyczne PROM" — gra orkiestra Symfoniczna pod dy . Jerzego Kreriza. 18.45 Reportaż z cyklu „Perspektywy techniki" 19.20 Dobranoc. 20.00 Studio Współczesne: Wiesław Dymny „Cskar4o:iv" Opracowanie tekstu i reż. — Wojciech Siemion ,reż. TV — Joanrsa Wiśniewska, wystąpi Wojciech Sie mion. 21 15 PKF 21.30 Wieczór ba letowy do muzyki współczesnych kompozytorów rumuńskich (z Bukaresztu). 22.00 „Światowid" — ma gazyn spraw międzynarodowych. czwartek 12 vi 16.45 Dla młodych widzów: ,,E-kran z bratkiem" 17.50 „Na trawersie" — magazyn morski. 18.05 „Polska zza siódmej miedzy" — program public z Krakowa. 18.35 „Faust i Małgorzata" — program muzyczny z cyklu: „Wielkie miłoś ci". Reż. — Józef Wyszomirski, wy konawcy: Kazimierz Myrlak, Jadwiga Romańska, Zenon Bester i in 19.20 Dobranoc 20.05 „Nad Odrą i Bałtykiem" — cykliczny program publicystyczny z Poznania. 20.35 Teatr „Kobra": Henri Dofault „Kłamstwo" — reż. Józef Słot-wiński: Wykonawcy: Ewa Berger -Jankowska, Kalina Jędrusik, Wies ława Kwaśniewska, Danuta Szaf larska, Witold Kałuski, Roman Kosierkiewicz, Stanisław Zaczyk i inni. piątek 13 vi 9.25 Film fab. — długometrażowy 15.05 Dla szkół: Przysposobienie obronne dia kl I licealnych „Dzia łalność organizacji społecznych i młodzieżowych w dziedzinie umac niania obronności kraju". 16.45 Dla dzieci: Kino „Ptyś". 17.05 Dla dzie ci: „Miś z okienka". 17.20 Kronika tygodnia (.wybory do Sejmu i Rad felieton o maturach). 17.35 „Nie tylko dla pań" — magazyn 17.55 „Don Kichot" — seryjny film pro dukcji franc 18.25 „Definicje" — teleturniej — grają drużyny Marii Koterbskiej i Wieńczysława Gliń skiego. 13.45 „Refleksje" — cyklicz ny program publicystyczny. 19.20 Dobranoc. 20.05 „Z Merkurym na Ty" — public. program z Poznania. 20.50 Teatr TV: Jerzy Broszkiewicz „Skandal w Hellbergu" reż. — Zbigniew Zbojewski. Wykonawcy — aktorzy teatrów katowickich. 22.40 „10 min, recenzji". sobota 14 vi 10.15 „Małżeństwo na niby'* — film fabuł prod. czechosłowackiej 16.10 „Piruety" — program Redak cji Młodzieżowej. 16.45 Dla młodych widzów: „Dla każdego coś miłego" — z W-wy j Moskwy. 17.45 Międzynarodowe zawody hip piczne o Puchac Narodów Sprawozdanie z Olsztyna. 18.30 Finał IV Olimpiady Wiedzy Społeczno-Politycznej ŻMW. 19.20 Dobranoc. 19 30 Monitor. 20.10 Tele-Echo 20.50 „Małżeństwo na niby" — film fabularny prod czechosłowackiej. 22.45 „Latające gwiazdy" — program rozrywkowy z Sofii. niedziela 15 vi 10.00 Dla młodych widzów: „Poz drowienia od przyjaciół" — program z Wilna 10.45 Dla młodych wi dzów: ,Muzyka i moda" — prog gram TV NRD. 11.15 „Melodie na dzień dobry" — z Katowic. 11.35 Kronika 50-lecia Kraju Rad — rok 1939". 14.05 „Spotkania Klubowe". 14 35 „My 69" — teleturniej młodzieżowy. 15 40 PKF. 15.50 „Felieton literacki" — przed kamerą Ste fan Otwinowski. 16.10 „Ojciec i syn" — film seryjny prod francuskiej. ode. I. 16.40 „Mała historia filmu polskiego" — z cyklu: „W starym kinie". 17.45 „Klub Sześciu Kontynentów" 18.30 „Pod Bramą Floriańską" — program roz rywkowy. Scenariusz — Mieczysław Święcicki < Zbigniew Popraw ski Wykonawcy: Krzysztof Litwin Tadeusz Malak, Mieczysław Swię cieki, Zespół „Wesele Krakowskie go" Lalkowy Teatr „Pod Kogutem' omz artyści ludowi (z Krakowa). 19.20 Dobranoc. 20.05 „Poszukiwacze złota" — film fabuł. prod. USA 21.30 „Dean Martin przedstawia" — filmowy program rozr. TELEWIZJA ZASTRZEGA SOBIE PRAWO ZMIAN W PROGRAMIKI --------„ PROGRAM I 1322 m oraz na UKF 6647 MHz na dzień 8 bm. (niedziela) Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00 . 9.00, J2.05 16.00, 20.00, 23.00. 24.00. 1.00 2.00 2.55. 5.33 Muzyka 6.05 Kiermasz „Pod Kogutkiem". 7.10 Kai. rad. 7.15 Pro gram dnia. 7.30 Kapela F. Dzierża-nowskiego 8.20 „Samo życie" — aud. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 „Faia 56". 9.15 Rad. ma gazyn wojskowy. 10.00 DLa dzieci w Wieku przedszkolnym. 10.20 Me iodie wysp i kontynetów. 11.00 Roz głośnia harcerska 11.40 „Czy znasz mapę świata" — aud. 12.15 Jarmark cudów. 13.15 Nowości progr. III. 14.00 Magazyn przebojów. 14.30 „W Jezioranach" 15.00 Konc. życzeń -16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Sta ry człowiek i morze" — słuch. 17.25 Kwadrans z Septetem Smycz kowym. 17.40 Mel. ludowe. 17.55 Wyniki Toto-Lotka oraz gier licz bowy^h. 18.00 Transmisja z finału ME w Boksie 20.40 „Matysiakowie". 21.30 Radiokabaret „Trzy po trzy". 22.30 Konc Ork. PR pod dyr. S. Rachonia^ 23.10 4 rytmy — 4 orkiestry. 0.05 Kai rad. 0il(h— 3.00 Program nocny z Kielc PROGRAM n 367 m oraz UKF 69,92 MH» ' na dzień 8 bm. (niedziela) Wiad.: 5.30, 6.30. 7.30, 8.30, 1Ł05, 17.00, 19.00, 22.00, 23.50. 5.35 Muzyka. 6.40 Program dnia. 6.50 Pogodne melodie na niedziel' ny weekend. 7.45 Melodie do któ-" ' rych chętnie wracamy. 8.00 (Moskwa z melodią i piosenką słuchaczom polskim. 8.35 Radioproblemy. 8.45 Łagodny dźwięk gitar 9.00 Kon cert solistów. 9.30 „Stare i nowe" — fragm. książki. 9.40 Muzyka rozr 10.00 Otwarcie XXXVIII Międzyna rodowych Targów w Poznaniu. 10.30 „Nowele wybrane" 11.00 Rad piosenka miesiąca. 11.30 Radio-tur niej bez... nagród. 32.30 Poranek symf. 13.30 „Podwieczorek przy ^ mikrofonie" 15.00 Rad Teatr dlą Dz:eci i Młodzieży. „Amy" — słuch. 16.00 Konc. muzyki rożr.-16.30 Konc. chopinowski. 17.05 War szawski Tygodnik Dźwiękowy 17.30 Rewia piosenek. 18.00 Studio współ czesne „Zwiastowanie"-. 18.31 Mel. taneczne. 20.00 Wieczór literacko-muzyczny. 21.30 Wieczór z mel. i piosenką. 22.05 Ogólnopolskie wiad sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.25 Lokalne wiad. sportowe. 22.35 Niedzielne spotkania z muzyką. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz na dzień 8 bm, (niedziela) 14.05 Przeboje na start! 14.20 Pe ryskop. 14.45 Nutki ł notki spod wieży Eiffla 15.05 „Nocne spotkanie" — opow. 15.25 Zwierzenia pre zentera. 15.50 Wariacje na temat Gershwina. 16.10 Początek drogi — aud. 16.35 L Armstrong w bojach. 17.00 Niedzielne rytięs^ 17.30 „Opowieści". 17.40 Mój magn** tofon. 18.00 Ekspresem przez świdj, 18.05 Polonia śpiewa. 18.20 Wrociaw skie ulice — rep 18.35 Przypomi-<; • namy E. Maciasa. 19.00 „Wizyta u psychiatry" — słuch. 19.33 Mini-max. 20.00 Kabaret „Wagabunda". 20.20 Symf. F. Mendelssohna 20.48 Waic dla Nataszy. 20.55 Licytacje piękności. — aud. 21.25 Mel. i air" tografem. S. Mikulskiego 21.50' Suita tygodnia 22.00 Fakty dnia... 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów. . 22.20 W kręgu argentyńskiej kultu ry. 22.35 Marusia śpiewa stare prze boje. 23.00 Nowości poetyckie. 23.0: „Muzyka nocą" — konc." rozr. 23.4f Program na poniedziałek. 23.50 Ne dobranoc śpiewa M. Marcchetti. na falach Srednłch 188,2 t 802,2 > oraz UKF 69,92 MHz na dzień 8 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy mel. koncerti życzeń na 29 bm. 9.00 Teatrzyk dot rotliwej satyry „Mątwa" w opr H, L. Piotrowskiego. 9.20 W niedzielny poranek. 11.00 Koncert życzeń. 11.30 „To zostało w pamięci" II cz. rep. literackiego Cz. Kuriaty 12.25 Koszalińskie wiad. sportowe i wyniki Gryfa. 16.00 Tylko na UKF — „To lubię". „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojcr wódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-fil (łączy ze wszystkimi działami). Redaktor Naczelny — 26-93. Dział Partyjno--Ekonomiczny — 43-53. Dział Rolny —• 43-53. Dział Mutacyjno-Repor-terski — 24-95, 46-51 Dział Łączności z Czytelnikami — 32-30. „Głos Słupski" Słupsk, pl. Zwycięstwa 2 I piętro. Telefon — 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20, tel. 22-91. Opłaty na prenumeratę (miesięczna — 15 zł, kwartalna — 45 zł, półroczna — 90 zł, roczna — 180 zł) przyjmują urzędy pocztowe listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono: KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18 Wszelkich informacji o wa runkach prenumeraty u dzielają wszystkie placów ki „Ruch" i poczty. KZG Zam. B-143 R-38 090815 Koszalińska „szóstka" tfraga w „Konkursie 5 m li ś nów" w ezoraj w Poznaniu rozegrano ogólnopolski finał „Konkursu 5 milionów". Sobotnie popołudnie przed telewizorami spędziło zwłaszcza wielu koszalinian. W finałowej trójce znalazła się bowiem m. in. reprezentacja Szkoły Podstawowej nr 6 z Koszalina. Nasi reprezentanci w walce o najwyższe trofeum spisali się dobrze. Walczyli o pierwszeństwo w kraju tylko z zespołem szkoły z Białegostoku. Trzeci zespół finałowy, ucznio wie Szkoły Podstawowej z Ru iy Śląskiej, zajęli bowiem crzecie miejsce z niewielką liczbą punktów — 40. Walka między zespołami Białegostoku i Koszalina była uż bardzo wyrównana. Ostatecznie pierwszeństwo przypadło uczniom z Białegostoku, którzy zgromadzili 71 pkt. Ko szalinianie mieli łączny dorobek tylko o kilka punktów mniejszy. Zabrakło więc przysłowiowego łuta szczęścia. Niemniej, sukces koszalinian jest niewątpliwy i stanowi wartościowy akcent dla wojewódzkiej spartakiady w Koszalinie, którą rozgrywano w ostatnich trzech dniach tygodnia. Do rezultatów koszalińskiej „szóstki" — wydaje się — war to wrócić. Jej udany start w konkursie spowodował wzrost zainteresowania „5 milionami" nie tylko w Koszalinie, ale również w całym województwie. Jak wiemy, przygotowa niami dzieci do trudnego startu w Poznaniu zajmowali się nie tylko nauczyciele wf ale również wykładowcy innych przedmiotów, a także kierownictwo szkoły. Start małych ko szalinian w konkursie telewizyjnym należy określić jako dobrą propagandę sportu w o-góle, a koszalińskiego — w szczególności, 'eł e;) 5 ŻUŻLOWCÓW STARTUJK W BYDGOSZCZY Dziś rozegra nu zostanie w Byd goszezy druga eliminacja indywi dualnych mistrzostw świata na żużlu. W sobotę uczestnicy tych ;:awodów odbyli regulaminowy trening, w którym uczestniczyło o polskich zawodników. Hehlert (NRD) musiał poddać się operacji wyrostka robaczkowego. Jego miejsce w zawodach — zgodnie z regulaminem — zajmuje zawód nik rezerwowy, którym jest Polak — Andrzej Pogorzelski. 60. sesja MKOl. w Warszawie Przewodniczący Rady Państwa, Marszałek Polski Marian Spychalski dokonał 6 bra. otwarcia 68. sesji MKOl. która trwać bedzie w Warszawie do 10 bm. Obecni byli minister spraw zagranicznych Stefan Jędrychowski-, kierownik Wydziału Propagan dy i Agitacji KC PZPR Tadeusz Wrębiak. Przybyli licz Odznaczenia dla braci Kubiców W siedzibie GKKFiT odbyła się w piątek uroczystość, podczas któ::ej wiceprzewodni "zący Komitetu Józef Rutkow -.ki wręczył Mikołajowi, Syl •-■estrowi i Wilhelmowi Kubi com zaszczytne odznaczenia *a ich świetną postawę w gim r.aśłiycznych mistrzostwach Eu -,'opy, które odbyły się w maju na Torwarze. Złote medale „za T ybiti. osiągnięcia sportowe'' otrzymali: Miko-aj Kubica (brązowy medalis ta M. E. w wieloboju oraz srebrny medalista w ćwiczeniach na kołkach i skoku \>rzez konia' oraz Wilhelm -lubica (złoty medalista M. E. ,v ćwiczeniach na koniu z łęgami). Najmłodszy z trójki Ku biców — Sylwester (który wy walczył III miejsce w ćwiczę niach wolnych), został udeko rowany brązowym medalem „za wybitne osiągnięcia sportowe'. ni szefowie i członkowie placówek dyplomatycznych akredytowanych w Polsce. Prezes PKOl. dr Włodzimierz Reczek powitał serdecz ni e człon k ó w MKOl, z j eg o przewodniczącym Avery Brun dage, przedstawicieli narodowych komitetów olimpijskich or ci z delegatów komitetów or ganizacyjnych najbliższych I-grzysk Olimpijskich w Sappo ro i Monachium. Zabrali głos także M. Spychalski i przewodniczący MKOl.A. Brundage. W części artystycznej wystąpiła znana pianistka Regi na Smendzianka, wykonując szereg utworów Chopina. Wczoraj rano rozpoczęły się w Warszawi? obrady 68 sesji Międzynarodowego Komite tu Olimpijskiego. Przewodniczył im A. Brundage. W sesji uczestniczyło 54 członków MKOl. M. in. rozpatrywana było sprawa Koreańskiej Republiki Ludowo- D e r n ok r a t y cznej. Komitet olimpijski tego kra ju od wielu lat występował o prawo udziału w igrzyskach olimpijskich pod swą oficjalna nazwą. Proponowana przez MKOl, nazwa ,.Korea Północna" była bowiem aktem dyskryminacji. Wieloletnie starania uwieńczone zostały powodzeniem. Na 68. sesji MKOl w Warszawie podjęto decyzję, że w przyszłości KRL-D występować będzie w MKOl,pod swą pełną nazwą Finały w Bukareszcie-bez Polaków Po 7 dniach wyczerpujących pojedynków uczestnicy Bokserskich Mistrzostw Europy w Bukareszcie mają dzień odpo czynku. 22 pięściarzy, którzy wywalczyli sobie miejsca w finale, przygotowywało się przez sobotę do decydujących Zwycięzcy wyścigów reiiakcy nyei tnumfiiją na ogólmopoteli e aten e Dziś na stadionie Bałtyku w Koszalinie rozebrano zostaną doroczne, dwunaste już, z kolei Kolarskie Wyścigi Dziecięce, organizowane przez redakcję „Głosu Koszalińskiego' przy współudziale KKS Bałtyk i ogniska TKKF „Maso wia". W dniu naszej imprezy szcze golnie jest nam miło donieść, że młodzi koszalinianie, niedawni triumfatorzy wyścigów dziecięcych, świecą triumfy w imprezach ogólnopolskich. Taką impreza jest m. in. 4--etapowy wyścig po Ziemi Bydgoskiej. Uczestniczy w nim kolarska młodzież z całej Polski. 194 zawodników wystarto wało do I etapu. Przyniósł on generalny sukces koszalinia-nom, reprezentantom LZS Spół dzielea przy PZGS. I etap wygrał Jacek Pożar-lik, który etap długości 119 km przejechał w czasie . 2:50.20 godz. Na mecie wyprzedził on swojego kolegę klubowego, S. Szerszenia, o 14 sekund. Juniorzy z Koszalina na tra sie etapu zagarnęli także wszystkie premie, co świadczy o ich dużej aktywności w wal ce. J. Pnżarlik wygrał obie pre mie lotne, a Szerszeń wywalczył pierwszą pozycję na jedy nej na tym etapie premii gór skiej. A więc — komplet sukcesów. Duże gratulacje dla młodych koszalinian. Po dobrym starcie z tym większą niecierpliwością i nadzieją czekać bę aziemy na meldunki z Bydgoszczy, gdzie w niedzielę wyścig zostanie zakończony. No i obserwować walkę młodych kolarzy na stadionie w Kosza linie, gdzie wśród dzieci błyś nie zapewne niejeden talent na miarę Pożariika. Szerszenia, Herbv, Nogi i in. (el-ef) Do~ko c* $nqlr Zakończony wczoraj w7yś-cisr kolarski dookoła Ang?i zakończył się indywidualnym sukcesem Ilolendrą, *n Iler-tftfra i zespołowym — drużyny polskiej. i. Pawłowski najlepszym spsrowcem 2S-!ecia PRL Jerzy Pawłowski wybrany został najlepszym spor towcem 25-lecia Polski Lu dowej- Sławny szermierz, mistrz olimpijski, zajął pierwsze miejsce w konkur sie zorganizowanym przez redakcję Expressu Wieczornego'.' Na konkurs wpły nęlo f»2 tys. kuponów. Drugie miejsce zajął rekordzis ta świata w podnoszeniu ciężarów Waldemar Basza-j nowski. Ogółem czytelnicy zgłosili 110 sportowców, A oto najlepsza szóstka: 1, Jerzy Pawłowski 2, Waldemar Basżanowski 3, Zdzisław Krzyszkowiak 4, Zbigniew Pietrzykowski 5, Elżbieta Krzeslńska ! 6, Irena Szewińska pojedynków. Niestety, po raz pierwszy od 1937 roku w wal kach finałowch nie będą wal czyli polscy pięściarze. W polskim zespole i wśród dziennikarzy dużo mówi sic na temat niepowodzeń naszej drużyny. Oczywiście, nikt nie traktuje tego jako. klęski narodowej. bo przecież -— mimo że do Bukaresztu wysłaliśmy bardzo odmłodzony zespół, zdo byliśmy 5 brązowych medali, a że apetyty były większe, szczególnie po zakończeniu eli minacji, to inna sprawa. Na ogół panuje zgodna o-pinia. że Rożek, Petek i Go-rtat powinni się znaleźć w fi nale. Jest to opinia nie tylko Polaków. Wielu działaczy i , dziennikarzy zagranicznych j podkreślało to wielokrotnie. I Niezrozumiałe w kilku wypad ' kach decyzje sędziów, które wyeliminowały Polaków z wai ki o medale, są szeroko dysku towane. Oczywiście, gdyby w zespo le polskim znaleźli się zawód nicy tac> jak Skrzypczak, Gałązka, Kulej, Rudkowski, Hebel, Dragan i Trela, to nie wątpliwie wypadliby znacznie lepiej. Ich mniej rutynowani koledzy, którzy zastąpili znanych mistrzów na ringu w Bukareszcie, mieli za mało ru tyny, za mało odporności psy chicznej, aby w decydujących momentach dać z siebie wszystko w walce aby nie pe szyć się dopingiem publiczności itp. Być może dobrze się stało że do Bukaresztu przywieźliśmy zespół mało znanych za wodników. Pozwoliło to niektórym z nich na zdobycie rutyny i tak bardzo potrzebnego w ich dalszej karierze obycia ringowego. A może właśnie spośród nich wyrosną reprezentanci na Igrzyska O-limpijskie w Monachium? Dzień przerwy w mistrzostwach uczestnicy tej imprezy wykorzystali różnie. Zorganizowano dla uczestników mistrzostw wiele atrakcji jak wy jazdy poza Bukareszt, zwiedza nie Bukaresztu, a wieczorem wspólne spotkanie w teatrze ..Mika: Braw." na występie ludowego zespołu taneczno- Dokąd się dziś wybierzemy kolarstwo Po emocjach spartakiadowych-sympaycy spoi tu w Koszaumc, będą mieli okazję do dodatko-wych emocji. Tym razem na stadionie Bałtyku odbędzie się tra-drcyjna impreza „Głosu" — XII Dziecięce Wyścigi Kolarskie. Star tować w nich będzie ponal 409 młorivch kolarzy w wieku od 3 do li lat. O programie imprezy informuje my oddzielnie. 1*1 ŁKA NOŻNA LIG a OKRĘGOWA*. W Wałczu: TRAMP - GWAR-^ DIA (godz. 17) W Połczynie: MZKS POGOŃ — LKCH1A (godz. 17) W Koszalinie:' BAŁTYK — WŁóKSłAUZ (godz. 17). W Szczecinku: DARZBOR — CZARNI (godz. 18). KLASA A GRUPA I. W Darłowie: KUTER —GRANIT (godz. 17) W Radlinie: SOKÓŁ, KARLINO — ISKRA Białogard (godz. lf.) W Kołobrzegu: KOTWICA — PIAST Słupsk (godz. U) GRUPA II. W Białym Borze: TĘCZA — PIAST Człuchów (godzina 16), W Z toto wie: S.PARTA — GRYF Okonek (godz. 17) W Połczynie: MZKS POGOŃ II — LECH (godz. 13). LIGA JUNIORÓW W Szczecinku: P AR Z BOR — GWARDIA (godz. 15.30) W Sławnie: SŁAWA — DRAWA (godz. 15). W Kołobrzegu: MKS SZTORM — GKS CIEŚLIK! (godz. 14). W Koszalinie: BAŁTYK — KO RAB (godz. 15) w Szczecinku: LECHIA — ORZEŁ (godz. 15). SZACHY: W niedzielę, w sali WDK w Koszalinie o godz. 9. rozegrana zo stanie ostatnia runda indywidual nych mistrzostw szachowych wo jewództwa. która wyłoni mistrza naszego (sf) -wokalnego „Perinita" popularnego w Rumunii tak jak na sze „Mazowsze" czy ,,Śląsk". Dziś walczą o tytuły: (w kolejności wag) UDELLO (Włochy) — GEDE (Węgry), NO WIKO W (ZSRR) — CIU CA (Rumunia). DUMITRESCIT (Rumunia) — COSENTINO (Francja). ORBAN (Rumunia) — TATAR (Turcja). CUTOW (Rumunia) — PI-LICZEW (Bułgaria) FROŁOW (ZSRR) — STOJ-CZEW (Bułgaria). MEIER (NRF) — ZILBER-MAN (Rumunia). FACHETTI (Włochy) — TREGUBGW (ZSRR). TARASIENKO (ZSRR) —i PARŁO W (Jugosławia). POZNIAK (ZSRR) — MO-NEA (Rumunia). ALEXE (Rumunia) — PAN DOW (Bułgaria). Nie mają swoich reprezentantów ani Polacy, ani zespół NRD, również przecież należący do czo łowych w Europie. Duży sukces święcą natomiast Rumuni , którzy wywalczyli aż 7 miejsc w finale podczas gdy np. Związek Radziec ki ma tylko 5 pięściarzy w pojedynkach o najwyższe tytuły. Przed V Bałtyckim Wyścigiem Przyjaźni 10 bm. etapem dookoła Koszalina, rozpocznie się jubileuszowy 3. Bałtycki Wyścig Przyjaźni. Na starcie tej imprezy stanie 16 zespołów, w których wystąpią naj zdolniejsi kolarze z ZSRR, CSRS NRD i Polski, w wieku do lat 23. Najgroźniejszymi przeciwnikami młodzieżowej szóstki bia,c-'zerwo nych, która na trasie z Koszalina do Kłajpedy wystąpi jako rs prezentacja PŻKol. będzie młodzieżowa drużyna Związku Ra-j dzieckiego. Do ekipy radzieckich ,,nadziei" powołano: W. Suchoru-czenko (kapitan drużyny i najbardziej znany jej uczestnik), A. Ulczinas, A. Ćhmolenko (młodzie żowy mistrz ZSRR), J. Osincjew, O. Turszenkow i S. Domuszkin. Silną elcipe zgłosił do 5. BWP Związek Kolarski Litewskiej SRR. Na czele tej drużyny pojadą Berankis, Martinów i Afońko W reprezentacji Gruzji pojedzie młodszy, 20-letni brat byłego triumfatora Wyścigu Pokoju — Gajnana Sajdhiiżina. Ha Sso.s'sscn p IkarskicS W meczu o mistrzostwo kia sy A piłkarze wałeckiego Trampa pokonali zespół LZS Mirosławiec 2:1, prowadząc do przerwy 1:0. * Piłkarze wałeckiego Motoru rozgromili LZS Świerczyna, wygrywając wczoraj na swoim boisku aż 10:2 (3:0). DANUSZ PRZYMANOWSKi czterej pancerni i pies FGM ri I a«v4) — Mówiłem, że co przed świtem — twoje. Leź tera* )0 gołej ziemi, czołgaj się a do nasypu musisz dojść... Co będzie dalej, moja w tym głowa. Naprzód, do ciężkiej cholery! Borsuk i Kuna na pozycjach wyjściowych, na ciebie czekamy. Telefonista w locie złapał ciśniętą słuchawkę. — Dać tu radzieckiego zwiadowcę i czołgistę. — Tak jest — zasalutował do hełmu dowódca ochrony sztabu i wyszedł odchylając brezent. Pułkownik z lornetką przy oczach patrzył na płaskie łąki przedpola, na domy miasta oprawione w zieleń i biel zarzynających kwitnąć sadów, zgromadzone prjed lesistym tekiem saelowskicłi wzgórz. Nieco dalej w lewo sterczały -i,ad horyzontem dwie jasne kity dymu i słychać było stam-*ad ostry- huk systematycznie strzelających armat. Natomiast bliższe odgłosy frontu były stosunkowo spokojne — terkotały kaeiny, prowadziły ogień dwie czy trzy baterie óatalłono wy ch moździerży. — Cwani — zaburezał pułkownik zwracając sic do szefa sztabu. — Mają nas pod nosem, ale większość luf milczy. — Czekają — major kiwnął głową i dodał. — Groble jak pułapka. Jeśli nawet pancerniak samą prawdę mówi. to przez noc mogli jego kumpli wyprzeć z tej śluzy. — W nocy nie wyparli — uśmiechnął się pułkownik i pokazał ręka na dwie kity dymu na horyzoncie — ale nie wiem czy teraz... .— Borsuk — rzekł telefonista podając słuchawkę. — Słucham... Jasne... Czekać, tylko czekać, póki nie dam rozkazu. Uniosła się brezentowa zasłona, weszli Czernousow z Cze-reśniakiem za nimi wśliznął się chorąży z żandarmerii i został u drzwi. Pułkownik nikomu nie dał meldować. Wziął Tomasza za rękę i podprowadził do szczeliny obserwacyjnej. — Gdzie wasza śluza? — Nie widać. — Tam? — spytał ze złością pułkownik i pokazał ręką na prawo. — Nie. Będzie jak te dwa dymy. Pora by obywatelu pułkowniku... — Nie mądrz się — dowódca kiwnął głową i odepchnąwszy go lekko spytał Czernousowa. — Dużo zasieków na groblach? — Nie. — Pod domami? — Mało. Ale nad samą ziemią powybijali w murach strzelnice. Są dla kaemów, są i większe, znaczy armaty do ognia na wprost... — Koło mostku, na placu stoi bateria przeciwlotnicza — wtrącił Czereśniak i na pytajace soojrzenie pułkownika dopowiedział. — Widziałam. — Z daleka? — Całkiem z bliska — stwierdził poważnie i dodał. — Była umowa, żeby o świcie czerwone serie... — Starszyna — zwrócił się pułkownik nie słuchając — zostaniecie przy naszym sztabie do wdęęia Ritzen. a tam swoich spotkacie. Tak się dogadałem przez telefon. Miasto jak brama w murze. Kiedy ją wysadzimy z zawiasów dwie armie tamtędy ruszą. — Jest prośba, towariszcz komandir półka... — Czternasty z Rosomaka — zameldował telefonista. — No i jak? — rzucił pułkownik w mikrofon .i słucha! chwilę — Dobra. Reszta mnie tyle obchodzi, co nieboszczyka wesele. Na grobli jesteś? Czy na grobli?... Dobra. Siedź... Co z tego. że piekło. Krok do tyłu zrobisz, pod sąd oddam, a kto pierwszy do miasta wpadnie, odznaczenia nie pożałuję. Skończywszy rozmowę rzucił swoim zwyczajem słuchawkę i rozkazał dowódcy ochrony sztabu: -— Skocz na stanowisko kompanii deszeka i niech kropną trzy długie serię, samymi smugowymi na te dwa dymy. Czerwonymi i nisko nad ziemią... — Czekają tylko — rzekł oficer sałutując i wyszedł. — Prośba jest —~ powtórzył Czernousow. ~ Jaka? — Czekać przy sztabie dla nieprzywykłego — nudno. Proszę o zezwolenie do batalionu Rosomak dołączyć. Sierżant znajomy tam jest i tow;ariszcz pułkownik mówił... — "Co mówiłem? — Na szczot medali. Polskowo poka niet — pokazał Da gimnastiorkę, odchylając brezent zarzucony na ramię. Pułkownik popatrzył mu w oczy, mocno ścisnął dłoń i potem dopiero rzekł: — Zgoda. Czernousow salutując zrobił w tył zwrot. Za nim wyszedł Czereśniak, za Czereśniakiem jak cień chorąży z żandarmerii. Bez słowa ruszyli w stronę frontu, przebiegli kłusem, schylając się na odkrytym. Dopiero w rowie łącznikowym oficer przytrzymał Tomasza za ramię. — Szeregowiec, wy dokąd? — Za star szyną. — Po jakiego czorta? — Żeby bliżej. Koledzy tam zostali — pokazał ręką w stronę śluzy. Kilkadziesiąt metrów w bok, z sąsiedniego kretowiska wyrytego w wale, zagdakał basem deszeka — karabin maszynowy kalibru 12,7 mm. Płaskim łukiem, niczym pręt żelazny rozżarzony w ogniu, przekreśliła długa. smu- gowa seria. Rozdział XXIII WYSOKA WODA Armatnie granaty nadkruszyły betonową czaszkę bunkra, pęknięcie na lewej ścianie grubiało z każdym uderzeniem i rozwarło się wreszcie, tworząc długą szczelinę o poszarpanych brzegach, przez którą wpływał do wnętrza świt. Brudny, wojenny świt z zadymionego nięba. Gustlik popatrzy! w górę czerwonymi od kurzu oczyma, westchnął i szepnął: — Tego znaku to my nie doczekamy— Z. *