Nakład: 117.55? Śladami pracowniczych W nowym zakładzie do ideału ież daleko Pod takim kryptonimem prowadzimy od kilkunastu dni akcję, mającą na celu zbadanie warunków w jakich pracują załogi przedsiębiorstw w naszym województwie. Szczególną uwaęe zwracamy na realizacje przedzjazdowych postulatów pracowników, mogących poprawić istniejące warunki socjalne, bytowe i bhp. Dziś kolejna relacja z FABRYKI POJMOCY NAUKOWYCH W KOSZALINIE. Należy ona do młodszych za kładów w województwie. Wydawałoby sie wiec. że gwaran tovbać winna swej załodze wzo rowe warunki pracy. Nie po winno też być kłopotu z urza dzeniami socjalnymi. — W porównaniu z innymi zakładami, pracownicy FPN nie maja specjalnych powodów do narzekań — mówią w gadzie zakładowej. — Mamy umywalnie i natryski, mamy przyzakładowy gabinet lekarski i stomatologiczny, a od 1 września ub. r. w przyzakładowym bloku mieszkalnym roz poczęło działalność przedszkole dla dzieci pracowników fabryki. ' W czasie krótkiej wizyty w zakładzie zagladamy do szatni. Ciemne szafki stoją stłoczó ne w kilku rzędach. Jak tu sie ubierają robotnicy? — Ano niezbyt wygodnie — mówią za gadnieci — zwłaszcza, że we dwóch mamy jedna szafkę, bo całej nie.starcza dla każdego. — Az natrysków korzystacie? — pytam. — Nie. przy oryszni cach urwane sa sitka... (Dokończenie na sir. 3) 19 samochodów dla oszczędnych 25 bm. odbyło się w Warsza wie losowanie samochodów dla posiadaczy samochodowych książeczek oszczędnościo wych. Szczęście uśmiechnęło się również do mieszkańców naszego województwa, dla któ rych wylosowano 19 samocho dów. Są to dwa fiaty 125 P, dwa moskwicze 408 i syrenki 104. Szczęśliwi posiadacze wylosowanych samochodów zostaną o tym powiadomieni w naj bliższych dniach przez Wojewódzki Oddział PKO. (kan) - ' - j w Wietnamie Południowym PARYŻ, LONDYN, HANOI (PAP) W środę z Bangkoku odpły nął do Sajgonu statek, na któ rego pokładzie znajduje się 1.500 żołnierzy syjamskiej dy wizji „Cz.irna Pantera" wyposażonych w nowoczesną broń produkcji amerykańskiej. WT ciąga najbliższych kilku dni do Wietnamu Południowego skierowanych zostanie dalszych 3.500 żołnie- Nowe samoloty uprowadzone na Kubę • NOWY JORK CPAP) We wtorek wieczorem czterosił-nikowy odrzutowiec pasażerski „DC-8" został podczas odbywania lotu z Atlanty do Miami u-prowadzony na Kubę. Był to już drus: samolot amerykański, uprowadzony w ciasu 12 godzin. Podobny los spotkał ra«o samolot towarzystwa „National Airlines". rzy tej dywizji. Tak więc o-gólna liczebność syjamskich oddziałów interwencyjnych w Wietnamie Południowym wzrośnie do 12 tysięcy. Z Wfetnamu Południowego nie napłynęły w ciągu ostatniej doby informacje, które wskazywałyby na nasilanie się walk lądowych. Amerykańskie superfortece powietrzne „B-52" dokonały trzech nalotów na domniema ne pozycje partyzantów w różnych częściach Wietnamu Południowego. Agencja Reutera, powołując się na komunikat radiostacji Narodowego Frontu Wyzwolenia podaje, iż siły patriotyczne Wietnamu Południowe go zapowiedziały 7-dniowe wstrzymanie ognia w związku z rozpoczynającym się w przy szły"n miesiącu świętem Tet (Nowy Rok Księżycowy). Według komunikatu wstrzy manie działań wojennych na stąpi 15 lutego o godzinie 8 czasu warszawskiego i trwać będzie do 22 lutego, do godzi ny 24. ROK XVII Czwartek, 30 stycznia 1969 r. Nr 26 (5069) W Białym Domu 27 bm. w Białym Domu odbyła się pierwsza konferencja prasowa prezydenta Nixona, (CAF — Unifax) TE KAIB skrócie 1 z; hrcmi i z® Haplęcie społeczne we Włoszech ,J Prowokacje neofaszystów RZYM (PAP) W związku z coraz częstszy rni prowokacyjnymi awanturami młodych neofaszystów z partii Włoski Ruch Społeczny, Biuro Polityczne Włoskiej Par tii Komunistycznej opublikowało 29 bm. komunikat, w któ rym stwierdza m. in., iż „faszystowska napaść na uniwer sytet w Neapolu, a następnie cała seria innych bandyckich awantur, świadczą o dążeniu grup reakcyjnych do zatrucia przy pomocy metod chuligańskich życia politycznego w kraju". Siły prawicy — stwierdza się dalej w komunikacie — u-siłują przeszkodzić szerokiemu ruchowi robotników, studentów i wszystkich ludzi pracy walczących o odnowę kraju. Dlatego — stwierdza się w zakończeniu komunikatu — konieczna jest dzisiaj jak naj większa czujność mas ludowych, aby odebrać neofaszystom ochotę do podobnych wy padów. Włochy ogarnia nowa fala strajków. 29 bm. rozpoczęli trzydniowy strajk nauczyciele szkół podstawowych w całym kraju. W tym samym dniu rozpoczął się czwarty w okresie 2 miesięcy strajk pracowników stacji benzynowych. Zapowiedzieli oni, że tym razem powstrzymaj^ się od pracy na czas nieograniczony. 29 bm. nieczynne były na skutek strajku, wszystkie zakłady przemysłowe i usługowe oraz poczta, telefony i ko munikacja lokalna w rejonach Udine, Porderone, Alessandrii, Bergamo, Luk W i Pawii. Pomimo niesprzyjających wa runków atmosferycznych brygady, zatrudnione przy budowie gazociągu z Opola do Wrocławia — pracują pełną parą. Obecnie brygady instalatorów dotarły do Brzegu, a pod koniec bieżącego roku mają skończyć- roboty we Wrocławio. Na tA jęcia — spawacz Piotr Wawrzyniak przy pracy* CAF — Okoński Prez. Paser: „Wojna na Bliskim Wschodzie pozostaję w zawieszeniu" Poparcie dla sprawy arabskiej Jl Rowy proces szpiegowski w Iraku KAIR, LONDYN (PAP) Druga Międzynarodowa Konferencja na rzecz poparcia na rodów arabskich zakończyła obrady we wtorek wieczorem!. Komunikat końcowy podpisany przez przedstawicieli 74 kra jów i 15 organizacji międzynarodowych, podkreślił niebez* pieczeństwo agresji izraelskiej, uznał arabski ruch oporu za uzasadniony sposób walki z okupantami. ( Komunikat apeluje o polep- skiej i jak najpełniej wyjaś-szenie informacji, aby przeciw nić kwestię bliskowschodnią stawić się propagandzie izrafel światowej opinii publicznej. Przebywający w Kairze członek Biura Politycznego KC KPZR. przewodniczący radzieckich związków zawodowych Szelepin zosta? we wtorek wieczorem przyjęty przez prezydenta ZR A — Nasera. Szel-epinowl towarzyszył ambasador ZSRR w Kairze — Winogradów. • LONDYN Wulkar. Taal na Filipinach, który spowodował fcmierć ponad 200 osób podczas niespodziewanego wybuchu w r. 1965 wykazuje tendencje do wzno- wien i a swoje) działalności. (Orl kilku tygodni z krateru ' wydobywają się gęste kłęby • dymu. % i • RZYM Ambasadorowie Włoch w Moskwie i Londynie podpisali 28 bm. układ o nierozprzestrze nianiu broni jądrowej. • LONDYN W stolicy Jo-rdanil spadł śnieg co należy tutaj do. rzadkości. Lotnisko w Ammanie zostało zamknięte z powodu opadów śnieżnych. Lwykazuje tendencje d0 wz.no- bb mm ma msm mm Luty nie będzie zbyt luty • WARSZAWA (PAP) Zapowiadana przez synoptyków PIHM prognoza pogody na styczeń w zasadzie sprawdziła się. Należy więc przypuszczać, że również ich przewidywania na luty r.ie zawiodą. PIHM informuje, że zarówno temperatura, jak i opady w lutym będą należeć do przeciętnych w naszych warunkach w tym okresie roku, lub będą nieco wyższe, a więc temperatura spodziewana jest w granicach minus 2 st., a opady — 28 mm. W sumie w ciągu lutego — zdaniem synoptyków PIHM, powinno być 13 dni z temperaturą maksymalną powyżej zera stopni, tyleż dni z opadami i tylko 7 dni z temperaturą minima lrią poniżej minus 10 stopni. Początek miesiąca ma być ciepły. Dopiero od połowy I dekady może wystąpić ochłodzenie spadek temperatury w dzień do minus 5 — minus 10 st., a nocą nawet do minus 8 — minus 15 st. Ta mroźna pogoda nie powinna trwać zbyt długo, bowiem już od połowy lutego przewidywane jest ponowne ocieplenie i wzrost temperatury- Karnawał w całej pełni. Bawią się niłodzł i dorośli. Najwięcej pomysłowości w przygotowywaniu karnawałowych zabaw przejawia młodzież szkolna. Bale kostiuinoWe słyną nie tylko z ładnych i pomys owych kostiumów, nie także ciekawych programow. Młodzież — jak na przykład w słupskim Liceum Medycznym — przygotowuje konkursy, popisy oraz inne atrakcje. Natomiast u-ćzestnicy zabaw prześcigają się w pomysłowości przygotowania stroju. i Na zdjęciu: fragment sali balowej \y Słupsku, którego organizatorem był komitet rodzicielski i młojdzież LM. Chochoł wzbudzał oczywiście największe zainteresowań i i. (am) W lec czy krowa klasyfikowany jest niżej bo często stoi na spę dzie nawet i 3 tygodnie, gdyż nie ma zbytu czy miejsca w magazynach. Takie rzeczy dzieją się u nas w Siemyślu, gdzie Gminna Spółdzielnia mu siała zwolnić magazyn maszyn na zboże y a magazynier ledwie nogami ciągał bo chło pi jechali dzień i noc ze zbożem i rzepakiem. Tak samo było z pomieszczeniem dla by dla i wolców. GS musiała naj mować stajnie u chłopów i lo kować bydło w sivoich różnych zabudowaniach. Dobrze, że nie zajęli miejscowej gospody i mli tanecznej. Jak wy nika z tego^chłopi nie gospodarzą gorzej niż pegeery mimo że Państioo dba o nie znacznie lepiej dostarczając im wszelkich maszyn. Co z te go, że za nasz chłopski Fundusz Rozwoju Rolnictwa kupuje ńę c'ągniki dla kółek roi niczych, jeśli są one tam źle roykorzystywane i po prostu łamane. Już od dłuższego czasu staram, się o kupno ciągnika. Zdeptałem progi wszystkich urzędów w Kołobrzegu, jńsa-łem do Koszalina . a nawet po jechałem do Warszawy do Mi nisterstwa Rolnictioa. Powie-dziano mi jednak, że nowych ciągników chłopom się nic sprzedaje. A ja mam przecież 19 hektaróto ziemi i pracuję w gospodarstwie tylko z żoną. Zbuntowałem się więc i w zeszłym roku sprzedałem wszystko bydło, zostawiając tylko jedną krowę na mleko dla siebie. Również i świń ho duję tylko tyle, by mieć na o-bowiązkowe d-osiavoy i dla s>ie bie. Gospodarowałem dobrze, ale teraz nie mogę już zajmować się hodowlą, bo jak można we diooje dobrze obrobić 19 hektarów i jeszcze mieć czas na zajmowanie się hodo padki, ale rolnicy wiedzą o istnieniu na spędach społecznych komisji i chodzi tylko o to, by sami dopilnowali należytej ich pracy. Nie mogę również zgodzić się z opinią autora listu o ko szalińskich kołkach rolniczych. Posiadają one ponad 2500 ciągników, które głównie pracowały na polach rolników Każdy z nich przepracował w, ub. roku ok. 1300 godzin.' Właśnie prace polowe i transport rolniczy stanowiły ok. 83 proc. wszystkich usług. O-znacza to chyba wyraźnie z jak wielką pomocą przychodziły rolnikom koszalińskie kółka. Oczywiście, nie brakuje jesz c/.e kółek ż.e pracujących i nie dbających o sprzęt. Ale denerwują mnie pretensje nie których, przepraszam, polity- tolą. Gdybym miał ciągnik to sprzedałb-ym konie, szybko ob robił wszystko w polu i mógł bym się zająć hodowlą". list rolnika przytoczyłem oczywiście w skrócie: Pominą łem większość jego uwag' o go spodarce pegeerów. I dlatego też nie będę tu wyliczał, ile to pegeery dostarczają gospodar stwom chłopskim kwalifikowanych nasion czy sadzeniaków. Zresztą dobrze o tym wiedzą wszyscy rolnicy. I wie dzą też, że właśnie dzięki temu również zbierają w ostat nich latach coraz wyższe plo ny zbóż, rzepaku czy ziemnia ków. Również z gospodarstw państwowych otrzymują rolni cy większość zarodowego bydła czy świń. Tylko w ub. roku POZH sprzedało koszalińskim rojnikom ok. 2 tys. jałó wek ogólnoużytkowych i hodowlanych, udzielając na każ dej 1000 złotowej bonifikaty, nie mówiąc już o możliwości skorzystania z kredytów na ich zakup. Wydaje mi się również nieuczciwym chwytem powtarzanie o koszalińskich pegeerach opinii sprzed kilku laty, gdyż są one ztijpcł nie nieprawdziwe. Tak samo nie można twierdzić, że klasyfikatorzy generalnie krzywdzą rolników. Ow szem. zdarzają się takie przy Wzrost kredytów dla rolników WARSZAWA (PAP) Prawie 14,5 jnld zł, tj. ft miliard zł więcej w porówna niu z ubiegłym rokiem wynio są tegoroczne kredyty, udzielane za pośrednictwem spółdzielni oszczędnościowo-po-życzkowych rolnikom, rzemieślnikom oraz na zakupy ratalne dla ludności wiejskiej Z kwoty tej około 11.650 min zł, o 880 min zł więcej niż w roku ubiegłym, otrzymają roi nicy na cele związane z intensyfikacją produkcji rolnej. Kredyty te wykorzystane zostaną na zakup nawozów mineralnych, nasion, sadzenia ków, środków ochrony roślin, opłacanie usług produkcyjnych, zakup żywego inwenta rza, maszyn i narzędzi rolniczych oraz remonty i budownictwo. Ponad 850 noto zt kredytów przewiduje się dla dalszego rozwoju, rzemiosła%handlu i usług, Z pierwszeństwa w przyznawaniu pożyczek będą korzystać rzemieślnicy świad czący usługi dla potrzeb rolnictwa i ludności wiejskiej. Prawie 2 mld zł może uzyskać ludność wiejska na zaku pv ratalne. ków z przypiecka. Przecież nie minister rolnictwa ,ani też wojewoda będzie pilnował po rządku w kółku. Przecież to chłopska organizacja i pod własnym adresem przede wszystkim skierować należy pretensje. Oczywiście łatwiej psioczyć na władze niż wygar nąć prawdę w oczy sąsiadowi — prezesowi kółka, ezy też powiedzieć do słuchu słów parę traktorzyście, który orkę zaczyna od wysuszenia butelki wina. Nie neguję, że autorowi listu potrzebny byłby ciągnik, ale pamiętać warto, że nie ma my nadmiaru traktorów w Polsce. W ub. roku całe koszalińskie rolnictwo otrzymało tylko 1550 ciągników, a w bieżącym otrzyma ok. 1800 szt I z tego też względu, między innymi, wyposaża się w traktory kółka rolnicze, gdyż gwa ran tuje to większe ich wykorzystanie. Wróćmy jeszcze na koniec do spraw hodowli. To prawda że szczególnie w pow. kołobrzeskim hodowla bydła znaj duje się w regresie. W 1967 ro ku pogłowie bydła w gospodarstwach chłopskich zmniejszyło się w porównaniu z rokiem 1966 o 5 proc., w tym krów o ponad 3 proc. Spowo dowane to jest kilkoma wzglę dami. Kołobrzescy rolnicy z chwilą gdy otrzymali pod dostatkiem nawozów mineralnych^ podnieśli plony rzeoaku (z 16,5 q w 1966 r. do 22,4 q w 1967 r.), pszenicy (z 22.7 q w 1966 r. do 26,6 q w 1967 r.) i innych zbóż oraz roślin. Wie lu z nich doszło do wniosku, że można dobrze zyć i bez ho dowli, gdyż obornik przestał być niezbędny. Ale czy taka gospodarka nic jest krótkowzroczna? Tamtejsi rolnicy mają ok. 3,5 tys. ha łąk, ale siano zbierają tylko z 2 tys. ha, a nawożą i pielęgnują tyl ko ok. 500 ha łąk. Oczywiście powiat ten ma duże zaniedbania w melioracji, ale też troska o łąki jest tu prawie żadna. Chcąc pisać o niedostatecznej pomocy państwa dla romi Ków warto wpierw zastanowić się choćby tylko nad takim zestawieniem. W 1965 roku sprzedano koszalińskim roi nikom nawozów sztucznych za 126.430 tys. zł, a w roku ub. już za 243.655 tys. zł. Za ponadplanowe dostawy zboża kontraktowanego w ub. roku wypłacono rolnikom ok. 7,5 min zł premii, zaliczając je na poczet podatku gruntowego, którego ogólny wymiar ob niżył się w ten sposób o ok. 10 proc. Oczywiście hodowla jest dziedziną bardziej pracochłon ną niż produkcja roślinna. Na 1 hektar pszenicy gospodarstwa chłopskie w naszym wo jewóaztwie w 1967 roku prze znaczały 212 godzin pracy ludzi oraz żywej i mechanicznej siły pociągowej. Na 1 ha ziemniaków — 558 godzin. Na tomiast praca w oborze, w przeliczeniu na 1 sztukę dużą, pochłaniała średnio 530 go dzin rocznie, z czego na bezpo średnią pracę człowieka przypadało aż 499 godzin. Dowodzi to jak niewielką rolę w ob słudze bydła odgrywa wciąż jeszcze mechanizacja. I właśnie dlatego pisaliśmy w tej informacji, któ ra tak zdenerwowała ob. Wł. B., że „trzeba rolnikom dopo móc w mechanizacji prac w hodowli, polepszyć zaopatrzę nie w dojarki elektryczne o-raz inne niezbędne urządzenia". Pisaliśmy również, że „Biuro Komitetu do Spraw Rolnictwa prsiy KW PZPR wystąpiło z inicjatywą zorganizowania w najbliższym czasie narady z przodującymi hodowcami by, dła, by wspólnie z nimi roz ważyć przyczyny zaistniałej sytuacji oraz znaleźć środki za radczc". Nie ulega wątpliwoś ci że takie potraktowanie pro blemu jest słuszniejsze od decyzji (chyba pochopnych) pod jętych przez ob. Wł. B. Rzecz bowiem w tym, że każdy właściciel gospodarstwa rolne go, jeśli chce być dobrym roi nikiem, musi patrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Natomiast zajmowanie postawy „małego Dyzia, który na złość mamie odmroził sobie uszy", godne jest co najwyżej wyrazów ubolewania. JÓZEF KIEŁB ZIMA W PORTACH RYBACKICH W porcie w Darłówku mimo mrozów i lodu przeprowadza się remonty kutrów. Za kilka dni rybacy royruszą na połów dorsza. CAF — Kraszewski MAP UCHWteA V ZJAZDU Potrzeby najżywotniejsze - mieszkania „Rozwój budownictwa mieszkaniowego oraz wzrost usług komunalnych to ważny czynnik wzrostu stopy życiowej społeczeństwa"— stwierdza Uchwała V Zjaz chi. Czy oznacza to, że wszystkie potrzeby mieszkaniowe lu dzi zostaną w przyszłej pięciolatce zaspokojone? Niestety, nie. Ale lata 1971—75, będą niewątpliwie okresem intensywnego rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Wpłynie na to stosowanie w coraz więk szej mierze metod uprzemysłowionych w tej dziedzinie gospodarki. W Uchwale kładzie się również nacisk na ko nieczmość poprawy rozwiązań funkcjonalnych mieszkań o-raz bardziej racjonalnych pod względem ekonomicznym i u-żytkowym rozwiązań przestrzennych miast i osiedli. Bardzo korzystnie na tle o-gólnokrajowych wskaźników przedstawia się przyszłość bu downictwa w województwie koszalińskim. Otóż w latach 1971—75 planuje się u nas przekazać 1 min metrów kwa dratowych powierzchni użytkowej mieszkań. W porówna nłu z przewidywanym wykonaniem bieżącej pięciolatki będzie to wzrost o około 47*/», Szczególnie dynamicznie ma się rozwijać budownictwo spółdzielcze. Powierzchnia u-żytkowa nieszkań, które w przyszłej pięciolatce otrzymać mają członkowie spółdzielczoś ci mieszkaniowej w naszym województwie bodzie dwukrot nie wyższa, niż w latach 901 m Siadami pracowniczych P O S T U) L A T O W JEZIORO -S AN ATORIUM Jezioro Ra rwał nazywają martwym, ponieważ w jego wodach r.ic nie może utrzymać się przy życiu. Równocześnie nawet w o-kresie najostrzejszych mrozów, nawiecfzafl ącyoh iffteipy ■arerttour-skie, powierzchnia jeziora nróe zamarza, choć na jego dnie jest wieczna zmarzlina. Jata dotychczas, jest to jedyne znane na naszej planecie jezioro o dnie wiecznej zmarzliny. Wody jego :awierają znaczną ilość dwuwodnego chlo-rku soefu — .sttfżenie ych soli wynosi 285 gramów na litr wody. Wydobywana z jeziora borowina ocaz jego wody mają Wieikie walory leczmiicze, przewyższające wartości balneologiczne takich znanych uzdrowisk radzieckich, jak Saki na Krymie ; Tamtoukan na Kauikazie. W Orentourskiej Akademii Me-/czr.ej otrzymano ekstrakty bobiny Razwału, które zastosowano tytułem próby w klinikach chorób ocznych i skórnych. Okalały się one bardzo skuteczne przy leczeniu jaskry i pewnych chorób skóry. Kąpiel?1 solankowe z wód Razwału stonuje się przy reumatyzmie i schorzeniach ginę k ologiczn ych. JAKOŚĆ ZALEŻY OD ZBIORU W odeskim Tecfonołogiczny-m Instytucie Przemysłu Spożywczego ustalono optymalny termin zbioru pomidorów jako surowca do produkcji soku pomidorowego. Okazuje się, że sok ze zbiorów sierpniowych ma czerwoną barwę i najlepszy smak. RADZIECKI SZTUCZNY KAWIOR We Francji opatentowano radziecką metodę produkcji syntetycznego kawioru. Podstawowym składnikiem tego produktu jest wodna zawiesina białek spożywczych. Ziarna sztucznego kawioru zawierają poza tym żelatynę oraz substancje garbnikowe pochodzenia roślinnego. Produkt ten smakuje jak ndturątoy kawior. (Dokończenie ze str. I) Na dobrą sprawę — mówią aktywiści związkowi — to istniejące urządzenia socjalne starczyłyby w zupełności dla tylu pracowników, ilu według założeń projektantów miało w fabryce pracować. Ale jeżeli zamiast planowanych 220 osób, pracuje 280 i do tego jeszcze kilkudziesięciu uczniów, musi być ciasnota. Zresztą to samo jest w halach produkcyjnych, w których stoją gotowe już wy roby, jako że magazyny nie mo gą pomieścić produkcji, której wartość w porównaniu z pierwszym rokiem działalności zwiększyła się prawie dwukrotnie. — W nowym zakładzie ideał ne warunki pracy? — mówi dyrektor FPN. — Tak samo uważały władze nadrzędne i niechętnie słuchały o potrzebie wydatków na poprawę warun -ków pracy. A tymczasem od początku działalności zakładu w jednej z hal podczas zimy panuje temperatura 10—13 stopni C. Zamontowano tam za mało wydajne w stosunku do powierzchni, nawiewniee. Nato miast w pomieszczeniu, gdzie pracują szlifierki drewna, stwierdzono duże zaoy lenie. Mimo, że owe szlif erki, zgodnie z projektem wyposażone są w specjalne urzadzenia wycia gowe tzw. cykloteksty. Ponie- waż nie zdają one egzaminu, zachodzi potrzeba budowy cen tralnego odciągu pyłu, ale na to trzeba co najmniej 200 tys. złotych... Czwartą już zatem zimę część załogi FPN pracuje w chłodzie. Poprawy sytuacji domagano się na KSR, zebraniach rad zakładowych, spotkaniach z dyrekcją. Wreszcie w bieżącym roku niedomogi te W nowym - do ideału mają być usunięte. Opracowano plan poprawy warunków bhp, _w ramach którego przewiduje sie m. in. zwiększenie punktów grzejnych w chłodnej hali. Aby zaś rozładować tłok w szatni, część nowo zakupionych szafek stanie w magazynie, który buduje się sposobem gospodarczym w obrębie zakładu. Radykalnie mają poprawić się warunki pracy podczas kompleksowej rozbudowy i mo derni7aeji zakładu, która ma nastąpić w latach 1971—74. Jest to potrzeba paląca i z innych względów — Fabryka Pomocy Naukowych nie zdoła m istniejących pomieszczeniach rozwinąć produkcji sprzętu do pracowni szkolnych, w którym zaczęła się specjalizować. W ramach modernizacji wykona się również centralny odciągacz pyłów oraz rozbuduje pomieszczenia socjalne, przystosowują? je d0 stanu li czebnego załogi. Na to trzeba będzie jeszcze parę lat poczekać. Ale be* oglą dania się na inwestycje, można i trzeba rozwiązać jeszcze parę spraw drobnych, niemniej istotnych dla załogi, której 30 proc. stanowią kobiety. O-gromnym ułatwieniem było stworzenie im możliwości u- zakładzie też daleko mieszczenia dzieci w pobliskim przedszkolu. Ale dlaczego już od paru lat dyskutuje się tylko nad uruchomieniem w zakładzie kiosku spożywczego, w którym kobiety mogłyby się zaopatrywać w niezbędne arty kuły? Jest nawet pomieszczenie na ten cel, tuż przy jadalni, niestety nie może się docze kać lokatora. W tym przypadku nie chodzi przecież o wielkie sumy pieniężne, ale przede wszystkim o dobrą wolę. Podobnie jak niezależnie od polityki inwestycyjnej w nale żytym porządku powinny być umywalnie czy prysznice. . 4FiI) 1966—70. Jest to zresztą zgod ne z intencją Uchwały, która podkreśla, że „podstawową drogę poprawy warunków mieszkaniowych ludności powinno stanowić budownictwo spółdzielcze". Do r. 1975 spół tizielczość winna zapewnić mieszkania wszystkim członkom zarejestrowanym do koń ca 1970 roku. W tej sytuacji potrzebna będzie szczególnie dobra organizacja (koncentracja) spółdzielczych służb inwestycyjnych i oczywiście mo biiizacja przedsiębiorstw budowlanych. Wobec obszernego programu budownictwa mieszkaniowego, wiele do zdziałania ma również gospodarka komunał na. Zwłaszcza w naszym woje wództwie, w którym z nielicz nymi jeszcze wyjątkami, dotąd można było budować na obszarach uzbrojonych. Tereny takie zostały jednak w na szych miastach już wykorzys lane. Zatem aby zapewnić pra widłowe warunki wzrostu budownictwa, w latach najbliższych gospodarka komunalna musi przystąpić do uzbrojenia nowych terenów, wytypowanych pod osiedla mieszkaniowe. Prace uzbrojeniowe trzeba będzie wykonać w 22 mia stach i miasteczkach województwa koszalińskiego. Zaś przewidywane w przyszłej pięciolatce wydatki na te cele będą dwukrotnie wyższe niż w latach 1966—70. Zawarto już wstępne porozumienia z wyko nawcami przyszłych inwestycji ogólnomiejskich oraz ustalono program realizacji elementarnych potrzeb. Najwięcej ich oczywiście przypada na najważniejsze ośrodki miej skie, tj. Słupsk, Koszalin. Kc łobrzeg. Szczecinek, Przewidu je się więc w latach 1971—75 m. in. budowę nowych ujęć wody dla Koszalina, Słupska i Białogardu, budowę oczyszczalni ścieków w Słupsku i Kołobrzegu (I etap) oraz kon tynuację budowy (II etap) o-czyszczalni w Koszalinie. W wielu miastach ułożone zosta ną nowe magistrale wodne. Zrealizowanie tych inwestycji przyczyni się głównie do poprawy lub zabezpieczenia zaopatrzenia ludności miast w wodę oraz do lepszego odpro wadzanda i oczyszczania ścieków. W rozwijających się organiz mach miejskich ważne znaczenie mieć będzie komunikacja. Właśnie w przyszłej pięciolatce przewiduje się budowę nowej, bardzo potrzebnej bazy Koszalińskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Inwestycja ta poprawi warunki pracy załogi a tym samym przyczyni się nic wątpliwie do sprawniejszego funkcjonowania komunikacji w wojewódzkim mieście. Przyszła pięciolatka będzie również okresem rozbudowy miejskich i powiatowych przedsiębiorstw remontowo-bu dowlanych. Otrzymują one no we zaplecze techniczne. ff Rok 1969 Bałtyku - 1970" U CZENI SZEŚCIU KRA- lem. Systematyczne badania JOW — Polski, ZSRR, tego typu prowadzone były NRD, NRF, Szwecji i dotychczas jedynie przez Finlandii — postanowili na Szwedów w Cieśninie Gotlan-niedawnej konferencji w So- dzkiej. Sprawą otwartą pozos pocie nazwać lata 1969—1970 taje zatem stopień „zakaże-„Rokiem Bałtyku". Jak wyni nia" i jego charakter w inka z ustalonego programu, nych głębinach Bałtyku, morskie instytuty naukowe Jak się wydaje, ogół uczo-tych krajów zdecydowały nych uważa, iż stan wód Bał wspólnie zbadać możliwości tyku zależy w znacznym stop zahamowania dalszego zanie- niu ed pogady. W wyniku sil-czysaczenia wód Bałtyku. Pro nych wiatrów zachodnich wo gram prac jest tak obszerny, dy Morza Północnego zawiera że rozpoczynający się w sty- jące dużo soli i tlenu, pędzo-czniu „Rok Bałtyku" będzie ne są przez Bełt i Sund do trwał aż 730 dna. Bałtyku. Ciężka, słona woda Od lat w różnych krajach z Morza Północnego opada po rozlegają się głosy, ostrzegają tem w głębiny Bałtyku i być Ce przed niebezpiecznymi dla może hamuje pewne anaero-pogody i roślinności skutkami bowe procesy gnilne. Dopiero „zaśmiecania" i „zakażania" jednak, gdy zbadane będą w Bałtyku ściekami przemysło- pełni ruchy wód naszego mo-wymi. rza, a wyniki tych badań na- W okresie najbliższych niesione zostaną na mapę, dwóch lat zarejstrowane zos- wówczas będzie można wyja- taną wszystkie związane z au rą oraz ruchami mas wodnych morza, zmiany stanu wo dy. Pozwoli to ustalić, czy „za każenie" Bałtyku ogranicza śnić to ciekawe i ważne zagad nienie. Na pewno nie jest też przypadkowe zanieczyszczenie wód morskich północnych i środkowych wybrzeży Szwecji solami rtęcio-się do niektórych głębokości i wymi. Sole rtęci, które stały się obszarów morskich, czy też łuż przyczyną wyginięcia wiel-zagrożenie obejmuje cale Mo «g>. "wypTAWjJwcH rze Bałtyckie. 2 fabryk nawozów sztucznych. Pierwsze podejrzenie „zakaże- Analogiczne zjawisko zaobserwo- nia" zostało wysunięte przez u- wanoteż u wy br zezy Japom i W czonych szwedzkich. Okazało się Szwecji wydano w związku e tym mianowicie, że zawartość tlenu przepisy, ograniczane ilość rtęci w wodach Głębi Gotlandzkiej — w ścieka cn, pochodzących jednego z największych obszarów wodnych Bałtyku — spadła fa- 90 bryk nawozów oraz zabraniające połowów ryb na „zakażonych" procent w ciągu ostatnich 50 lat. terenach. Oc-zy-vi.ńśc:e program ZTanik tlenu i coraz większe ilo- ,3altic-\ ear _ ljf>9 70 będzie się ści siarkowodoru, rozpuszczonego starai dokładnie zbadać problem w wodzie, wsika>zują na wzmożone zanieczyszczenia morza ściekami ptrocesy gnilne. Ody nie ma do- fabrycznymi. statecznej ilości tlenu, by zrege- Plan badań wygląda nastę- nerować organiczne resztki roślin, pujac0; olcręty badawcze wszy wówczas przejmują ten proces . . % , . ' , -- f „ anaero-by — bakterie beztlenowe sześciu Krajów uiwo. zą Powstają przy tym śmierdzące łańcuch złożony z 30 punktów i trujące gazy — takie jak siarko- mierniczych między zachod- wodór. Znając zatem zawartość nim Bałtykiem a Zatoką Fiń S/,żalenia Na ***** g^bokościach procesy anaerobowe mogą być będą W jednolity sposoo Itlie również wywołane stagnacją wód rzone zawartości różnych solij w głębinach morskich. temperatura oraz ilość rozpu- Wsipólne przedsięwzięcie na szczomego tlenu i siarkowodo ukowców sześciu państw bał- ru. Uczeni spodziewają się, że tyckich ma więc między in- ta wspólna praca pozwoli na nymi ostatecznie wyjaśnić znalezienie środków, które za przyczyny powstawania pro- hamują dalsze zanieczyszcza- cesów anaerobowych i „zatru nie i poprawią stan wód Mo- cia" Cieśniny Gotlandzkiej. rza Bałtyckiego. Jeszcze parę lat temu nie LEON BIELSKI znano metod, pozwalających (WiT-AR) w sposób prosty i pewny usta \ lić przyczyn zmian w wodach morskich. Ogromne kło poty sprawiało zwłaszcza badanie zawartości siarkowodoru. Dopiero niedawno odkryta elektronowa metoda błyskawicznego mierzenia zawartości siarkowodoru w wodach morskich rozwiązała ten prob Ha śnieżne bezdroża Pomyślnie zakończyły się próby techniczne lekkich sań motorowych, zademonstrowanych przez Centralny Insrty-tut Samochodowj' ZSRR i Politechnikę Gorkowską. W głębokim, kopnym śniegu pojazdy te — nazwane roboczo NAMI-95b i GPI-lóa — poru- | szały się swobodnie. Kierowcy g chwalili łatwość manewrowa- j nia nimi w terenie oraz zdol- 3 ność pokonywania ośnieżonych | przeszkód. Model lżejszy — NAMI przypomina raczej .skuter; z tym, że zamiast przedniego koła posiada dwie metalowe płozy, zawieszone na resorach piórowych, a z tyłu jedr.ą szeroką gąsienicę. Silnik tego pojazdu o mocy 8,5 KiM pozwala na rozwinięcie w nieprzetartym śniegu szybkości do 25 km na god^. przy jednoczesnym obciążeniu 2 pasażerami i 100 kg na przyczepie. Sanie cięższe — GPI — wyposażono w dwie gąsienice napędowe, a silnik posiada moc 14,5 KM. Rozwijają one swobodnie szybkość do 35 km r.a godz. pi — a następnie automatycznie re- _ . , , gul u je ciśnienie krwi, przy- i środkami lokomocji, nic Więc wracając mu poziom, sprzed j dziwnego, że epidemia ze St. śmierci klinicznej MINI-SPA WARKA W jednym z instytutów leni-n grad zk i-ch skonstruowano a-parat spawalniczy, przystosowany do soawania drutu i folii o grubości kilku tysięcznych milimetra. W mini-spawarkę wmontowano mikroskop powiększający 33-krotnie. JAPOŃSKI ATOMOWIEC W jednej x japońskich stocz ni w Tokio rozpoczęto budowę pierwszego japońskiego statku o napędzie atomowym. Wodo wanie tej jednostki nia się odbyć w czerwcu tego roku, a przekazanie do eksploatacji — w maju roku 1970, TRANSFORMATOR — GIGANT W ZSRR zbudowania transformator - gigant przeznaczony do współpracy w bloku z generatorem. Transformator ten, bez oleju, waży ok 300 ton. Budowa tak wielkich transformatorów związana jest z tendencją do stosowania coraz większych mocy i napięć przesyłowych. j Zjednoczonych nieomal odrzu j towcem została przetransporto wana do Europy. Ba, zachodziły podejrzenia, że wkradła się do pojazdu kosmicznego „Apol^o-8", gdyż jeden z kos monautów skarżył się w ciągu pierwszego dnia lotu na wyraźne objawy grypowe. Wirus grypy znany jest bakteriologom od przeszło 30 lat. Wyodrębniono trzy główne jego typy: A, B, C. Wirus typu A, a właściwie jego odmia na A-2, jest najczęściej przy czyną epidemii lub nawet pan demii, które pojawiają się w ostatnim dziesięcioleciu regularnie co dwa, trzy lata. Pozo stale dwa typy wirusa (B i C) powodują także liczne zachorowania. ale mają znacznie mniejsze znaczenie epidemiolo | giczne. Wirus grypy, zakażając róż ne organizmy ludzkie, sam także ulega pewnym przemia nom. Stąd też co pewien o-kres czasu występuje nowa je go odmiana, związana Stąd też wypływają trudności sie epidemii wszyscy ludzie są tw ^ znalezieniu środka, który zakażeni wirusem grypy, ale mógłby wytwarzać odporność nie wszyscy chorują. Zależy Raz do roku - później kaszel — oto klasycz- spotyka się osoby zakażone, ne niemal objawy grypy. które same nie chorują i są Sam przebieg schorzenia bfzwiednymi roznosicielami jest na ogół łagodny. Choroba chor°by. Należy dbać o dosta osiąga swój szczyt po 2_3 tec"ny odpoczynek, sen nocny dniach i na ogół kończy się * regularne odżywianie się. >vie^ ^ kiiku dalszych powszechnie uważa się, że zadni. Oczywiście nie należy U- żywanie Witaminy C w dużych tożsamiać grypy Z wszelkimi ilościach ma zabezpieczać przed innymi „przeziębieniami", któ ^fekc^- Oczywiście nie ma to rym mogą towarzyszyć zapale nia zatok bocznych nosa, zapalenie oskrzeli, tchawicy. Infekcji wirusem grypy towa-rzyszą często zaikzy chowych, jak katar, kichanie, skupisk ludzkich, gdzie często żadnego znaczenia dla samego wirusa. Niemniej jednak duże ilości witaminy C w okresie, kiedy brak jej w naturalnym pożywieniu, wpływają korzystnie na stan całego organi-zmu. Nie należy natomiast profilaktycznie... dezynfekować przewodu pokarmowego przy pomocy alkoholu, gdyż osłabia odporność i skutki są wręcz przeciwne od spodziewanych. Nie znając środków, które zwalczałyby samego wirusa grypy, stosuje się leki, łagodzące objawy choroby, np. aspirynę, pyrami-don, leki wykr-ztuśne, witaminy, krople dezynfekujące i zmniejszające ilość wydzieliny w nosie. Łagodzą one nie tylko przebieg choroby, ale częściowo zapobiegają także wystąpieniu wtórnych powikłań. Chorzy powinni pamiętać, że leżenie w łóżku jest jednym z najważniejszych środków lecz niczych w przypadku grypy, częściej wśród tych właśnie osób, Nje wolno zbyt wcześnie wsta Dla osob zdrowych i w petm sił ^ •, , . , . ■ groźne mogą być nie leczone z łóżka, gdyz właśnie W wtórne powikłania grypy, np. za- pierwszych dniach rekonwa-każenie gronkowcami lub pacior- jescrncji najłatwiej dochodzi czwiąai"zapaleria ™lówbyĆ prZy~ do P°wikłań. Ponadto wszyscy C*yną zapalenia .tawow. ci> którzy łłbohatersko„ ugilu ją przetrwać grypę nie kładąc * się do łóżka, muszą pamiętać o tym, że przvnoszą szkodę W okresach największego nie tylko własnemu zdrowiu, zagrożenia grypowego należy lecz i innym, gdyż oni właś-szczególnie dbać o dobry ogól nie w głównej mierze są rożny stan zdrowia, zapobiegać nosicielami epidemii, zziębnięciom, które sprzyjają wszelkim infekcjom, unikać — o ile to możliwe — dużych dr ^DANUTA BOBROWSKA ne lub innym wirusem. Są one najczęsits>zą przyczyną licznych komplikacji, nieraz bardzo poważnych. Grypa jest szczególnie niebezpieczna dla osób w podeszłym wieku, małych dzieci oraz dla ludzi, obciążonych przewlekłymi cli or obami, np. schorzeniami u-kładu krążenia lub oddychania. Śmiertelne wypadki w czasie e-pi demii grypy zdarzają się naj- (WiT-AR) Co „Agrema" oferuje! Koszalińskie Przedsiębiorstwo Handlu Sprzętem Rolniczym występujące pod nazwą „Agrorna" podsumowało obroty handlowe ubiegłego roku. Bilans prezentuje się okazale, Rolnictwo naszego wojewódz twa (pegeery, kółka rolnicze, chłopi i przedsiębiorstwa rolne) zakupiło w ub. roku maszyn, narzędzi i części do ma szyn za 840 min zł, o 36 min zł więcej niż w 1967 r. Największą pozycję stanowią ciąg niki, których zakupiono 1550, następnie przyczepy różnych typów i komplety maszyn tzw. towarzyszących. Warto odnotować, iż znacznie wzrosła sprzedaż maszyn specjalisty cznyeh; rozprowadzono m. in. 47 kolumn parnikowych stacyjnych i przewoźnych, 450 rozsiewaczy do wapna, 270 rozrzutników obornika, ponad 100 mechanicznych ładowaczy i 172 kombajny zbożowe. Jeśii chodzi o części zamienne do maszyn — to zakupiono ich w naszym wojewodowie za około 360 min zł. Przewiduje się, iż w tym roku obroty w handlu sprzętem rolniczym wzrosną o 12 proc., czyli nasze rolnictwo zakupi maszyn, części i narzędzi za prawie miliard złotych. Co zamówiła „A-groma" w przemyśle maszyn roi-niczych? Najwięcej, bo około 1.800 traktorów, przeważnie wyższej mocy, m. in. ok»ło 180 ciągników gąsienicowych. Dostawy kombajnów zbożowych mają wzrosnąć de około 260 sztuk, w tym ponad 30 dla kółek rolniczych. Województwo koszalińskie otrzyma także około 4<ł0 ro-ztrząsaczy o-bornika, prawie 500 rozsiewaczy wapna, około 200 silosokombaj-nów typu orkan, do 250 kopaczek elewatorowych. Według oceny „Agromy" potrzeba jeszcze około 20o rozsiewaczy wapna, ponad 100 silosokomhajnów, około 300 kopaczek elewatorowych do ziemniaków, ponad 200 kosiarek zawieszanych. Do maszyn, których nadal będzie zbyt mało, należą także: wentylatory do podsuszania zielonek, mechaniczne ładowacze, sadzarki do ziemniaków, prasy zawieszane do kombajnów. Nie uda się, niestety, zaspokoić w pełni również potrzeb na części zamienne. Nowe asortymensty maszyn rolniczych? Tegoroczna lista ""Tfowości technicznych dla roi nictwa zawiera zaledwie kilka pozycji. Na pierwszym miejscu -najduje się tzw. zgniatacz pokosów, produkowany w Ostrołęce koło Poznania. Maszyna, ta zaprezentowana m. in. na pokazie w Kornbina cie PGR Pieńkowo, znacznie skraca czas suszenia koniczy ny, wyki i innych roślin o gru bych łodygach. Rolnictwo ko szalińskie ma otrzymać również około 30 nowych suszarni komorowych o wydajności 3 ton zboża na godzinę. „Agro ma" zapowiada także dostawy nowych wialni z Dobrego Mia sta. czyszczących około 5 ton ziarna na godzinę. W sprzedaży ukażą się również kopa czki elewatorowe z bocznym wyrzutnilkiem, układającym ziemniaki w rzędy oraz w wię kszej liczbie poidła samoczyn ne pastwiskowe, produkowane w Wałczu i Pile. (ś) 99 Trzynastka" dla agronomów W grudniu ub. roku zrealizowano jeszcze jeden istotny punkt nowych zasad organizacji gromadzkiej służby rolnej: agronomom, zootechnikom i przewodniczącym geerenów wypłacono premie za przyrost produkcji rolnej. Pierwsza „trzynastka" tej służby okazała się wcale pokaźną. W województwie wypłacono łącznie około 2 min zł, nie licząc 15 procentowej premii za wykonanie rocznych zadań wynikających z planu gromadzkiego i programu agrominimum. Tyle złotówek otrzymało około 400 osób, a więc średnio po 5 tys, zł. Wysokość wypłaconych sum kształtuje się bar dzo różnie, w załeżnoś ci od wzrostu dostaw zbóż( żywca i mleka osiągniętego w porównaniu z towarową produkcją rolną w roku gospodar czym 1966/67. Np. w powiecie sławieńskim rolnicy sprzedali w ub. roku gospodarczym wię cej o 5880 ton zbóż o ponad 370 ton żywca i 170 tys. litrów mle ka. Premia od tych dostaw wyniosła ponad 248 tys. zł. Z tej kwoty wypłacono: agronomom około 80 tys. zł, zootechni kom 47 tys. zł, przewodniczącym gromadzkich rad ponad 70 tys. zł. Najwyższą „trzynast kę" otrzymał agronom z Darłowa — Jerzy Grzegorzewski, ponad 13 tys. zł. Po 11 tys. zł wypłacono agronomom: Janowi Sobierajowi w Krupach i Janowi Rynkowskiemu w Nać mierzu. Odpowiednio wysokie kwoty otrzymali zootechnicy i przewodniczący rad narodowych w Darłowie, Naćmierzu i Krupach. Najniższe w powiecie sławieńskim stawki, po 2 i 3 tys. zł, przypadły w udziale służbie gromadzkiej w Ostrów cu i Żydowie. Różnice w premiach, często bardzo wysokie, są różnie komentowane przez agronomów i zootechników. Cicomająnaj mniejszy udział w funduszu premiowym postulują, aby „trzynastkę" naliczać w zależności od bonitacji gleb. Twier dzą, iż np. takie gromady jak Ostrowiec i Żydowo, posiadające gleby przeważnie V i VI klasy, nie mogą rywalizować w produkcji rolnej z gromada mi w pasie nadmorskim. W pierwszych osiąga się do 18 q zbóż z ha, zaś w rejonie Darłowa, Naćmierza czy Postomina około 25 q zbóż z ha. Wnios ki w pewnym stopniu tylko słuszne. Znacznie większe moż liwości intensyfikacji produkcji mają gromady o lepszych glebach. Nie można jednak za pominąć, iż dalszy wzrost pro dukcji w takim Postominie czy Naćmierzu wymagać będzie większych nakładów i starań niż taki sam przyrost produk cji w gromadach odstających. Należy także pamiętać, iż w gromadach uzyskujących wysokie plony zbóż zużycie nawo zów , jest prawie o 100 proc. wyższe niż np. w rejonie Polanowa i Żyd owa. Podobne róż nice występują także w innych powiatach. To porównanie na suwa bardzo konkretny wniosek pod adresem agronomów. Na większą uwagę zasługują natomiast interwencje służby rolnej z małych gromad i mias teczek. Np. gromada Ostrowiec posiada chłopskiej ziemi około 2 tys. ha, a gromada Nać-mierz ponad 5 tys. ha. W Nać-> mierzu wystarczy podnieść wy dajność średnio o 1 q z ha, aby uzyskać przyrost w wysokości 500 ton ziarna. Taki sam wzrost dostaw w Ostrowcu wymaga zwiększenia wydajnoś ci średnio o 2,5 q z ha. Różnica bardzo duża. Niektórzy twierdzą, iż w większej gromadzie jest więcej pracy dla służby rolnej. Niby racja, ale przypomnijmy, iż w dużych gromadach służba rolna otrzymuje wyższe zasadnicze uposażenie, że nakład pracy organizacyjnej i fachowej gromadź kiej służby należy mierzyć przede wszystkim liczbą gospo darstw i poziomem ich warun ków ekonomicznych. Nie wypłacono premii dla przewodniczących miejskich rad narodowych i znajdującej się przy nich służ bie rolnej. Ośrodki miejskie pominięto w zarządzeniu usta łającym zasady premiowania za przyrost produkcji. W warunkach naszego województwa oznacza to pominięcie, przy na liczaniu funduszu, produkcji z około 35 tys. ha. Trudno o-kreślić ile otrzymaliby ojcowie miejskiego rolnictwa, ale jest pewne, iż premie zachęciłyby ich do bliższego zainteresowania się wynikami produkcji te go rolnictwa. Ta forma nagrody jest niezbędna zwłaszcza w miasteczkach w których rady narodowe zatrudniają służbę rolną. Wiele się dyskutuje również na temat zasad obliczania dostaw produkcji, stanowiącej podstawę do uzyskania premii. W ub. roku geesy i spółdzielnie mleczarskie zbyt póź no przystąpiły do sporządzania odpowiednich włazów dla gromad i wydziałów sku pu. W rezultacie wypłacono „trzynastkę" w 5 miesięcy po zakończeniu roku gospodarczego. Nie jest to jedyna u-waga. Agronom z Szydłowa w powiecie wałeckim — Leon Kosowicki otrzymał premię w wysokości około 10 tys. zł. Jest zadowolony, chociaż, jak twierdzi, zasłużył na wyższą nagrodę. A po prostu dlatego, że około 240 ton zboża tzw. wolnorynkowego rolnicy sprzedali do geesów w Pile i Trzciance w województwie po znańskim. Rolnicy jeżdżą do tych miast po zakupyi a więc wygodniej im sprzedać tam również nadwyżkowe zboże. Istnieją także innego rodzaju „przecieki" produkcji rolnej, obniżające premie służby rolnej. Np. rolnicy z Broczyna w powiecie wałeckim sprzedają rnleko zlewni w Czaplinku na leżącej do OSM w Szczecinku. Wykaz dostaw mleka z tego rejonu otrzymano dopiero po wielu interwencjach. Zbyt późno, aby premie za około 70 tys. litrów mleka uwzględnić w ubiegłorocznej liście wypłat. WYMIENILIŚMY zasadnicze uwagi dotyczące systemu premiowania gromadzkiej służby rolnej. Wiele dodatkowych wniosków zostanie zapewne wysuniętych na naradzie wojewódzkiej, po święconej omówieniu również tej formy premiowania za wyniki w produkcji. Jedno nie ulega wątpliwości: „trzynastka" znacznie powiększyła budżet agronomów i zootechników. Nawet ci ze słabych w produkcji gromad otrzymali premie wyższe od miesięcznych zarobków. To ważny argument zarówno przy ustalaniu zadań tej służby jak i przy rozliczaniu jej z wykonania obowiązków. Premie wpłyną na stabilizację gromadzkiej kadry rolniczej, w innym świetle postawią współ pracę tej służby z geerenami. Przewodniczącemu geerenu, również korzystającemu z pre mii, nie będzie teraz obojętne czym zajmuje się gromadzka służba rolna i jaki jest jej u-dział w intensyfikacji produk cji rolnej. Bo każda dodatko wa tona zboża, żywca czy mle ka liczy się w bilansie produkcji rolnej i zarazem decyduje o wysokości .,trzvnast ki". P. SLEWA ROLNICTWO I WIESf STA-fcY DODATEK • GŁOSU KOSZALIŃSKIEGO fu MII.....Win...... ...........u.......................................................................... Najlepsi W „Zielonym Konkursie u JAK już informowaliśmy, w pierwszych dniach stycznia podsumowano wyniki uzyskane w ubiegłym już czwartym, roku „Zielonego Konkursu". Po raz pierwszy oceniano oddzielnie przebieg prac konkursowych na łąkach o gorszych warunkach produkcji i na pastwiskach. W styczniu odbyły się we wszystkich powiatach spot kania z uczestnikami obu kon kursów i najlepszym w tej kampanii wręczono nagrody. Spośród 190 pegeerów, które do „Zielonego Konkursu" zgło siły około 8 tys. ha łąk i pastwisk najwyższe wyniki w zbiorach traw uzyskały, zdaniem powiatowych komisji, gospodarstwa; w Bobrowie, Karwnie, Malenicach, Jarkowie, Noskowie, Bierzwnicy, Marcinkowicach, Udorpiu, Trzebiechowie, Piaszczynie i Wierzchowie. Gospodarstwom tym przyznano nagrody w wy PASTEUNAK NISZCZY MUCHY W niszczeniu różnego rodzą ju owadów i much środki che miczne coraz częściej zastępu ją naukowcy substancjami ro ślinnymi. Taką rośliną np. jest rosnące w Afryce pyre-trum. Wydzielane przez tę ro ślinę uprawianą powszechnie w Afryce substancje zabijają wiele owadów. Ostatnio dużą ilość owadobójczych substancji odkryli dwaj amerykańscy naukowcy w korzeniach pasternaku. Proszek z ususzonych i zmielonych korzeni tej jarzyny, uprawianej w ogrodach zabija ok. 40 proc. much różnych odmian. Prowadzący te badania naukowcy Lichten stein i Casida wydzielili z ko rzeni pasternaku, odmiany „wszechamerykański", myry-stycynę, która to właśnie swym zapachem zabija owady. PRAWIE 82 PROC. ZE STUDNI Podczas ostatniego spisu roi nego badano również stopień zaopatrzenia w wodę gospodarstw chłopskich i gospodarstw domowych pracowników pegeerów. Okazuje się, ze aż 81,7 proc. ogółu tych go- Nie oddamy pierwszego miejsca ą i PAŃSTWOWYCH GOS- ko dobra owczarnia, ale i dob W PODARSTWACH ROL- ra obora, w czym niemała za NYCH w naszym woje- sługa dyrektora pegeeru Sta-wództwie rośnie zainteresowa- nisława Łubieńskiego, znako-nie rozwojem chowu owiec, mitego fachowca w dziedzinie W ostatnich latach pogłowie hodowli. zwiększyło się o 10,5 proc. Obecnie owczarnia w PGR Jest to stosunkowo wysoki Lubno liczy 500 sztuk owiec wskaźnik wzrostu. Prawie 49 rasy merynos, w tym 210 ma-tys. owiec hodują obecnie pań tek. Owczarz Kazimierz Pie-stwowe gospodarstwa rolne siak i jego żona Krystyna (we podległe WZ PGR, ponad 10 dwoje stanowią brygadę ow-tys. stacje hodowli roślin i czarską) uzyskują świetne wy państwowe ośrodki hodowli niki. W ostatnim roku gospo-zarodowej, wielka i znak orni- darczym w przeliczeniu od cie prowadzona owczarnia ist każdych 100 matek owczych nieje również w Rolniczym Re odchowali oni 110 jagniąt, zaś jonowym Zakładzie Doświad- w przeliczeniu, od każdej ow-czalnym w Grzmiącej w pow. cy uzyskali po 4 kg wełny, szczecineckim. Za każdy kg sprzedanej wełny W ubiegłym, 1967/68 roku gospodarstwo uzyskało śred-gospodarczym, spośród 76 ow- nio 202,40 zł. Dla porównania czarni w pegeerach podleg- dodajmy, że przeciętnie w pe-łych WZ PGR najlepsze wyni geerach od każdych 100 maki i pierwsze miejsce w woje tek owczych odchowano 85 .vódzkim współzawodnictwie jagniąt, średnio od owcy u-sdobyła brygada owczarni w zyskano po około 3,3 kg weł-PGR Lubno w pow. wałeckim, ny, zaś średnio za 1 kg sprze Dodajmy, że jest to jedno z danej wełny uzyskano 185 zł. najlepszych gospodarstw, chlu Dzięki odpowiedniej selekcji biące się ponad milionowym stada, owczarnia w Lubnie u- Na zdjęciu: Krystyna i Kazimierz Piesiakowie rze z PGR Lubno w pow. wałeckim. owcza- zdaniem dyrektora, przynosi znaczne dochody. Kazimierz Piesiak pracuje w zawodzie owczarza od ponad 16 lat. Złożył egzamin kwalifikacyjny II stopnia, zaś zdobycie tytułu mistrza stano wi dla niego już zwykłą formalność. Twierdzi, że bardzo lubi swą pracę, tym bardziej, że ma w swej żonie dzielnego pomocnika. Podstawowa orga nizacja partyjna w Lubnie przyjęła Kozimierza Piesiaka w poczet kandydatów partii, stawiając go za wzór obowiąz feoreości, wnagjgtności i rzetej. ności w pracy. Piesiakowie ma ją trzech synów i wszystkim trzem pragną zapewnić eo naj mniej średnie wykształcenie. Najstarszy z synów kształci się w Liceum Ogólnokształcącym w Wałczu i ma zamiar studiować na wyższej uczelni. — W bieżącym, 1968/69 roku gospodarczym — powiedział nam tow. Stanisław Pie siak — uzyskamy z żoną jesz cze lepsze wyniki w owczarni. Innym brygadom trudno będzie odebrać nam pierwsze miejsce. (U , stpodarstw, których jest w Pol sce 4.244 tys. czerpie wodę ze studni. Zaś z wodociągów ko rzysta tylko 14,8 proc. gospodarstw chłopskich i pracowni ków PGR. Natomiast z rzek, jezior, stawów, źródeł natur al nych czerpie wodę jeszcze 3,5 proc. gospodarstw. A pamiętajmy, że dla każdej osoby po trzeba dziennie co najmniej 55 l wody, zaś dla jednej sztu ki bydła ok. 60 litrów. Oczywiście wody czystej i zdrowej. NAJWIĘCEJ PRZEMYSŁOWYCH Informowaliśmy już, że han del wiejski osiągnął w roku ubiegłym rekordowe obroty. Wszelkiego rodzaju sklepy spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu sprzedały towarów za ok. 107 miliardów złotych. Warto dodać, że w ogólnej wartości obrotów detalicznych — przeważają towary przemy słowe, łącznie ze środkami produkcji. Stanowiły one ok. 61,9 proc. ogólnej ilości sprze danych towarów. Natomiast artykuły spożywcze tylko 38,1 proc. Najwyższe obroty w sprzedaży detalicznej miały spółdzielnie woj. poznańskiego, warszawskiego, krakowskiego, bydgoskiego i katowic kiego. POSTĘP W GAZYFIKACJI Ta forma cy w iii zac y jto e go a~ wansu: w postaci kuchenki i butli z gazem jcsi w naszym województwie znana i coraz bardziej popularna. Podobnie zresztą w całym kraju. W ostatnich 8 latach liczba mieszkańców wsi, korzystających z gazu płynnego, wzrosła z 700 do 100 tys. Postęp imponujący, możliwy dzięki płockiej „Petrochemii". Nie musimy już importować propanu i butanu i gdyby nie kłopoty z brakiem rozlewni gazu — postęp w gazyfikacji byłby większy. Dwie dotychczasowe: w Poznaniu i Łodzi nic mogą zaspokoić potrze». W niedługim czasie przyjdą im z pomocą budowane rozlewnie w Stąporkowie, Łomży i Rypinie. NIŻSZE DOCHODY Blisko 20 proc. mieszkańców Francji utrzymuje się z pracy w rolnictwie. Warto jednak wiedzieć, że ludność rolnicza osiąga znacznie niższe dochody niż zatrudnieni w innych działach gospodarki na rodowej. Zdaniem ekonomistów francuskich przeciętny dochód na jednego zatrudnio nego w rolnictwie stanowi od 66 do 70 proc. średniego dochodu jednego mieszkańca Francji. Takie zróżnicowanie dochodów utrzymuje się od 1960 roku. W okresie tym nie zaszły bowiem żadne poważniejsze zmiany, jJL Ks- _ sokości od 50 tys. do 200 tyi> zł w formie maszyn rolniczych i urządzeń pastwiskowych. Ponadto dyrektoron niektórych z wymienionyci pegeerów oraz załogom i służ bie technicznej gospodarstw przyznano premie pieniężne łącznej wysokości 40 tys. zł. Spółki wodne, kółka rolnicze i chłopskie zespoły kon kursowe otrzymały maszyna łąkarskie wartości ponad 8i tys. zł. Na liście nagrodzonych znajdują się spółki wodne: u rejonu Kramarzyn, z Polnicj Dalewa, Obrotów, Bożanki Karlina, Potęgowa^ Noblin Poradzia, Przybysława, Mieli; cina, Rudek i Zakrzewa; chłop skie zespoły w Parchowskim Młynie, Garbku, Wielbokach Barcinie, Szczypkowicach. Czarnem Wielkiem i Kółkr Rolnicze w Czarnem w powie cie człuchowskim. Warto pod kreślić, iż np. Spółka Wodna I w Poradziu w powiecie świd wińskim, która zgłosiła do konkursu 50 ha łąk, osiągnęła z dwóch pokosów około 80 ą siana. Zespół łąkarski w Wie! bokach w powiecie drawskim zebrał z 26 ha średnio po 102 ą siana z ha. Ci uczestnicy konkursu zastosował' do 190 kg nawozów w czystym składniku na hektar, p ponadto łąki zasilili oborni kiem. Komisja wojewódzka prz;< znała również 26 nagród ir dywidualnych przodującym \ konkursie rolnikom. Nagród łącznei wysokości 23,5 tys. ? otrzymali przede wszystkir rolnicy, którzy założyli w?< rowe kwaterowe wypasy bv dła. 5 uczestników konkurs' Marian Matras z Rogowr Eugeniusz Mikiel z Łozie No wych, Bolesław Lewandow ski z Grabowa, Apolonia Ra mion z Wielanowa i Bolesłav Dywel z Zakrzewa, otrzyms ło w nagrodę po 2 q moczn: ka. W ocenie przebiegu „Zi lonego Konkursu" wiele mie sca poświęcono pracy organi zacyjnej i fachowej agromelii rantów oraz służby łąkarskie inspektoratów wodno-meliore cyjnych. Postanowiono nagrodzić 30 osób, w tym 16 agro-meliorantów i 3 przedstawicieli gromadzkiej służby rolnej. Organizatorzy konkursu otrzymali łącznie 52,5 tys. zł (ś) feycia ROLNICZYCH* Już kilkadziesiąt kółek rolniczych w naszym województwie podsumowało na zebraniach sprawozdawczo- w y b or c zyc h wynik, pracy w u-b. rofcu. W opracowywanych wnioskach wiele uwag poświęca się formom działalności pozamechan-izacyjnej i warunkowi socjalno-bytowym mieszkańców wsi. Np. w Miarynłcu w powiecii białogardzkim postanowiono znac ną część zysku przeznaczyć n budowę wiejskiej łaźni wraz -pralnią oraz na budowę współ nego magazynu nawozowego. Natomiast kółko w Białym Borze zakupi w tym rotkru jeszcze cztery ciągniki i urządzi duży warsztat ślusarsko- kowa lsiki. Powiat wałecki przoduje v koncentracji masizyn i ciągników W 6 embeemach znajduje się ponad V20 zestawów traktorowych, a więc około 7o proc. ogółu maszyn' kółek rolniczych. Wszystkie bazy zostały przekazane pod nadzór organizacyjny i fachowy pomów w Wałczu i Mirosławcu. Przewiduje się, iż do końca tego rotou zaledwie 10 kółek rolniczych prowadzić będzie bezpośrednio działalność mechanizacyjną i v każdym z nich ma być średni po 8 zestawów traiktor owych Warto nadmienić, iż w embeemach 1 bazach maszynowych kółek znajduje się m. in. 7 kombajnów zbożowych i 28 rozrzutatków go -jBącna,. (4 Str. 6 GŁOS Nr 26 (5069) nformatorzy turystyczni - na start! Wojewódzki Ośrodek Informacji Turystycznej — w porozumieniu Z WKKFlT — ogłasza KONKURS NA NAJLEPSZEGO INFORMATORA 1989 ROKU. Celem konkursu jest podniesienie poziomu obsługi ruchu turystycznego przez punkty „IX" w naszym województwie . przez wprowadzenie współzawodnictwa micjdzy Lnior-ma torami oraz zmubilizowar.it ich do poszerzania swej wiedzy i kwalifikacji. Udział w konkursie mogą wziąć wszyscy informatorzy, zarejestrowani w WOIT i zatrudnieni w punk taca „IT". Konkurs ma charakter dwu stopniowy — dla informiatorow, pracujących w punktach ,,1'i" II klasy (zasięg ogolno-iH>lsk'.) i III klasy (tzw. punkty po»s;:k.>-we>. Specjalna komisja oceni pta- Zainteresowani mają głos Gzy na Północy będzie już ciepło? W GRUDNIU alarmowaliśmy, ie w budynkach mieszczą cych się na Osiedlu Tysiąclecia w Koszalinie panuje ziąb. Od tego czasu sytuacja kilkakrotnie się zmieniała — po przeprowadzeniu prac regulacyjnych instalacji c.o. (najczęściej zbieżnych z ociepleniami atmosferycznymi), bywało. 2e temperatura w mieszkaniach osiągała „normę" tzn. 18 stopni albo i więcej. Podejmowane przedsięwzięcia mające na celu poprawę katastrofalnej sytuacji mieszkańców osiedla miały jednak charakter interwencji doraźnych. Czy są prognostyki, by poprawa była stała? Z wyjaśnień nadsyłanych do redakcji, wynika, że niestety nie. Ale oddajmy głos zainteresowanym. Oto co pisze m. in. Koszalińska Spółdzielnia Mieszkaniowa: „— Osiedfe Tysiąclecia było cę tj. KPB bez odbioru. Na fakt przygotowane przez RDIM Ko występowania niedogrzań na szaiin dla Rady Narodowej w Bloku III, zdaniem KSM skła-Koszalinie. Uchwałą Prez. dają się następujące przyczy-MRN następnie „rzeka „y: wadliwie drJalaiąca kotlow zans KSM (w 1966 r.) Nato- nia, brak regulacji sieci zew mia^t z dniem 4. V 1967 zastęp nętrznej i wewnętrznej c. o. w ____ stwo inwestorskie tak w zakre brak pełnego wyposażenia sie p r z ań veh " p r a wdo po dobn ie~na sie przygotowania, jak reali- ci i kotłowni w urządzenia n'iAwvrp>*mlnwarua sie kontrolno-pomiarowe, zanieczyszczenie wody krążącej w stawie bezpośredniej kontroli raz opinii turystów, działaczy i środków masowego przekąsi. Punktowana będzie m. In. kultura obsługi, bieżące gromadzenie istotnych dla ruchu turystycznego wiadomości z tere.Mi, objętego działaniem placówki ,,IT", propaganda regionu itp. Ogłoszenie wyników konkursu oraz przyznanie nagród (ogóLny ich fundusz wynosi 20 tys. r.X) nastąpi w czerwcu oraz w październiku br. Zgłoszenia (pisemne) uczestników przyjmuje WOIT do dnia 20 lutego br. (w) zewnętrzna c.o. nie jest, po dobnie, jak kotłownia, odebrana. W okresie od listopada do połowy grudnia ub.roku występowała największa liczba niedogrzanych mieszkań. Spo wodowane to było głównie złą pracą kotłowni (tylko 1 ko cioł). Ustalenie szczegółowych przyczyn niedogrzania miesz kań było niemożliwe ze wzglę du na pracę kotłowni na róż nych parametrach. Dopiero po zapewnieniu ciągłej pracy 2 kotłów, można było przystąpić do czyszczenia grzejników (polecenie dyrektora KZB). Niestety nawet po dokonaniu tych czynności, sporo mieszkań pozostało niedo- zacji przejął Zakład Usług Inwestycyjnych CZSBM. Budowa kotłowni osiedlowej została rozpoczęta w 1964 r., pierwszy zaś umowny termin jej oddania opiewał na 15. 8. 196S r. Niestety kotłownia jest eksploatowana po dzień dzisiej szy przez generalnego wykonaw R.^1^ ^OPOWIADAMY sieci c. o., zanieczyszczenia in stalacji c. o. oraz konwektorów w czasie budowy (cementem, wapnem itp.). samowolne powiększenie lub zdjęcie kryz przez mieszkańców oraz zaniżona wydajność konwektorów w stosunku do wydajności t przyjętej w projekcie. 1 W sezonie ogrzewczym 1966 —67 pracowała kotłownia pro wizoryczna. We wrześniu 1967 w wyjątkowych przypadkach — dowód wysokości zarobków. Dowodem stwierdzającym wysokość zarobków pracowni ków, zatrudnionych w uspołecznianych zakładach pracy, są zaświadczenia tych zakładów, wystawiane na specjalnych for mularzach. Zaświadczenie powinno być opatrzone daitą wystawienia, pieczęcią zakładu pracy, pieczęcią służ bową, zawierającą stanowisko służbowe, imię i nazwisko ANGIELSKA EMERYTURA W POLSCE J. A. — Koszalin: Mam w Anglii krewnych — siostrę i szwagra, którzy po przejściu na em ery turę zamierza ją wrócić do kraju. Po jakim kursie ich renta uzyskana w Anglii, może być przeliczona i wypłacona w Polsce? Mimo braku umowy i konwencji z Anglią, Polska uzys kierownika zakładu pracy i kie kuje renty z tego państwa i na równika komórki finansowej zasadzie wzajemności przeka- lub ich upoważnionych zastęp żuje do Anglii swoje renty, ców oraz podpisami osób wy-Wykonaniem czynności, zwlą- mienionych. Zaświadczenia wy zanych z wypłatą świadczeń e- dawane przez jednostki woj-mervtalnyeh w taikim przy pad steowe i niektóre organy MO ku zajmuje się Zakład Ubez- mogą nie być zaopatrzony w pieczeń Społecznych, Biuro pieczątki osób podpisujących Rent Zagranicznych w Warsza zaświadczenia. Nieco odmiennie przedstawia się sytuacja, gdy chodzi o osoby zatrudniane w zakładach n,ie uspołecznionych, Osoby te przedłożyć powinny zaś wiadczenie swego pracodawcy o wysokości zarobków, ale decydujące znaczenie ma fakt, jakie zarobki zgłoszone były wie, ul. Chopina 1. Renty zagraniczne wypłacane są w Polsce tylko w walucie polskiej, po przeliczeniu według aktualnie obowiązującego urzędowego kursu, ogłoszonego w tabeli kursowej Na rodowego Banku Polskiego. U rzędowym kursem, według któ rego banici polskie przeliczają do wymiaru składek na ubez renty z krajów kapitalistycznych, jest kurs specjalny, a u-rzedowym kursem dla przeliczenia na złote rent z krajów demokracji ludowej — kurs podstawowy z doołatą. Renty zagraniczne przeliczane są na złote po takim kursie wymia ny waluty obcej (specjalnym lub podstawowym z dopłatą), jaki obowiązuje w dacie przekazania należności przez instytucję zagraniczną do ban- pieczenie społeczne lub składek na fundusz emerytalny. Okoliczność tę organa rentowe ustalają we własnym zakresie. Tak wiec w opisanej przez Pana sytuacji nie ma potrzeby przesyłania legitymacji u-bezpieczeniowej do zakładów pracy w celu wpisania do nich wysokości zarobków. (Lr-B) NADANIE DZIECKU ku polskiego. Informacji w NAZWISKA MĘŻA MATKI tym zakresie udzielają banki lub oddziały PKO. Ponieważ szwagier zamierza powrócić do kraju po przyzna niu emerytury w Anglii, prze to winien o przyjeździe zgłosić wniosek do Biura Rent Za granicznych ZUS w Warszawie, o wyjednanie z instytucji zagranicznej wznowienia wypłaty renty pobieranej już za zgranicą. (L—B) D. C. Sławno,— Mun po-zamałżeńskie dziecko, które nosi nazwisko ojca. Obecnie jestem mężatką. Chcemy, by dziecku nadać nazwisko mego męża. Czy jest to dopuszczalne? LEGITYMACJI NIE TRZEBA POSYŁAĆ... W myśl zasady wyrażonej w art. 90 § 3 kr i op. nadanie dziecku nazwiska męża matki nie jest dopuszczalne, jeżeli nosi ono nazwisko ojca, Ód zasady tej istnieje jednak wyjątek. Nadanie nowego naz wiska jest dopuszczalne, jeśli nazwisko ojca zostało nadane Z. K. — po w. Miastko: W legitymacji ubezpieczeń io- wej nie mam dokonanych na poastawie sądowego ustalę wpisów, dotyczących zarób- nia ojcostwa^ Z listu niestety ków z minionego okresu w czterech instytucjach,Ponieważ na skutek utraty zdrowia w wypadku, zamierzam ubiegać się o rentę inwalidzką. proszę o informację, w jaki sposób mogę uzyskać wpisanie zarobków do legitymacji ubezpieczeniowej? Wpis w legitymacji ubezpieczeniowej stanowi w zasadzie dowód przepracowania nie wynika, na jakiej podstawie dziecko nosi nazwisko swego ojca. W związku z tym radzimy udać się wraz z mężem do urzędu stanu cywilne sro, przedstawić sprawę i prosić o przyjęcie oświadczenia, że dziecko bodzie nosić nazwis ko obecnego Pani męża. Oświadczenie takie przyjmują k>rown'cv urzędu stanu cy-w:]ncgo Jeżeli d w. Koszalin. Gp-278 MIESZKANIE trzypokojowe, kwaterunkowe, w s-utrym budownictwie, centrum Koszalina, zamienię na podob-ne na przedmieściu z możliwością hodowli. Adres wskaże Biuro Ogłoezeń. Gi»-277 TRZY pokoje z kuchnią, kwaterunkowe, stare budownictwo w centrum Koszalina, Chrobrego 4/7, zamienię na dwa pokoje w nowym budownictwie — śródmieścia Gp-278 PANIENKI Koszalinie, szeń. poszukują pokoju w Oferty: Biuro Ogto-Gp-280 DWÓCH panów poszukuje pokoju z osobnym wejściem. Słupsk, telefon 4»-75, od gł»dz. 7—15. Gp-281 POTRZEBNA dochodząca pomoc do dziecka, Słupsk, B. Prusa 4/2. Gp-282 KĄCKA Wanda zgubiła legitymację Związku Nauczycielstwa Polskiego. Gp-275 DYREKCJA Technikum Ekonomicznego Słupsk zgłasza zgubienie legitymacji nc 107 Haliny Grzybowskiej. Gp-276 REJON EKSPLOATACJI DRÓG PUBLICZNYCH W WAŁCZU podaje do wiadomości publicznej użytkownikom drogi ZŁOCIENIEC — OSTROWICE że decyzją Zarządu Drogowego DOKP w Szczecinie przejazd koleiowy leżący na tej drodze na p.o. GROTNIKI DRAWSKIE został przeklasyfikowany z kategorii A do kategorii D tj. ze strzeżonego na niestrzeżony, ZANIECHANIE STRZEŻENIA PRZEJAZDU NASTAPI Z DNIEM 1 LUTEGO 1969 R. PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZĘTAMI HODOWLANYMI W KOSZALINIE ODDZIAŁ REJONOWY W SŁUPSKU ul. Starzyńskiego 3, tcl. 40-93 będzie kupowało konie robocze TYPU POGRUBIONEGO PEŁNOWARTOŚCIOWEGO NA EKSPORT DO WŁOCH Wiek koni od 3 do 10 lat MAKSYMALNA CENA za 1 konia 14.000 ZŁ. TERMINY SPĘDÓW: 4II Kołobrzeg godz. 10 20 II Kalisz Pom. godz. 10 411 Karlino „ 12 20II Drawsko „ 12 5II Czaplinek „ 10 21 II Złotów „ 10 5 II Złocieniec „ 12 21II Wałcz M 12 Poza tym przypominamy, że za konie z jednostronnym pochodzeniem płacimy dodatek W WYSOKOŚCI 500 ZŁ za konie z dwustronnym pochodzeniem —- 1000 ZŁ. K-332-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W USTCE, ul. Marynarki Polskiej nr 66 ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu żuk, nr rej. EP 04-09, nr silnika M-20 109568, nr podwozia 1964, rok produk cji 1965. W przetargu mogą wziąć udział wszyscy, którzy przedłożą odpowiednie zezwolenie Wydziału Komunikacji oraz wpłacą wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej. Cena wywoławcza 33.500 zł. Przetarg odbędzie się dnia 15 II 1969 r., w biurze GS Ustka o godz. 10. Samochód można oglądać w dniach od 11—14 II 19*69 r. w godzinach od 12 do 15.__K-319-0 WARSZAWSKIE ZAKŁADY RADIOWE „RAWAR" ZAKŁAD NR 2 W BIAŁOGARDZIE, ul. Swidwińska 21, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu marki warszawa M-20, nr rej EA 83-99, nr podwozia 117382, nr silnika 174549, cena wywoławcza 30.000 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 11 lutego 1969 r., o godz. 10 w siedzibie zakładu. Samochód można oglądać do dnia 11 lutego 1969 r„ od godz. 10—14. W przetargu moga brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Przystępujący do przetargu obowiązani są w przeddzień przetargu wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej Zastrzegamy sobie prawo do odwołania przetargu bez podania przyczyn._ _ K-320-(j DYREKCJA PP „UZDROWISKO KOŁOBRZEG" ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu kapitalnego budynku sanatoryjnego „Mewa II" w Kołobrzegu, przy ul. Rodziewiczówny. Dokumentacja projektowo-kosz torysowa do wglądu w Dziale Technicznym PPU Kołobrzeg, pak. nr 30. Termin wykonania robót od II kw. dc końca III kw. 1969 r. Do przetargu mogą się zgłaszać przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i osoby prywatne. Oferty składać do dnia 10 lutego 1969 r. w Dziale Technicznym, pok. 30. Komisyjne otwarcie ofert dnia 11 II 1969 r., o godz. 10, w Dyrekcji PPUK, przy ul. Ściegiennego 4, pok. 30. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-331-0 SŁUPSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWLANE W SŁUP SKU, ul. Kopernika 18 ogłasza PRZETARG na wykonanie elewacji budynków mieszkalnych w 1969 r. przy ul. ul.: Marchlewskiego bl. D-2; Marchlewskiego bl. E-l, Marchlew skiego bl. E-2; Garncarska 8. Udział w przetargu mogą wziąć przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja do wglądu w Dziale Planowania, codziennie od godz. 9 do 13. Oferty należy nadsyłać w zalakowanych ko pertach do dnia 9 lutego 1969 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 10 II 1969 r., o godz. 9, w biurze Dyrekcji Przedsiębiorstwo zastrzega sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn oraz prawo swobodnego wyboru oferty. K-330-0 NADLEŚNICTWO USTKA zatrudni natychmiast KIEROWCÓW na samochód administracyjny marki żuk i na nowy ciągnik ursus C-4011. Warunki do omówienia na miejscu w Nadleśnictwie Ustka, ul. Słupska 19, w godz. od 8—15. K-333-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKC.il LES NE.T „LAS" W KOSZALINIE zatrudni natychmiast ST. INSPEKTORA D.S. INWESTYCJI z wykształceniem średnim zawodowym (technik budowlany). Warunki płacy i pracy do uzgodnienia w Zarzadzie Przedsiębiorstwa „Las". Koszalin, ul. 1 Maja 22a, tel. 62-34. K-311-0 REJONOWA SPÓŁDZIELNIA OGRODNICZO-PSZCZELAR SKA W KOSZALINIE, ul. Polskiego Października 22. zatrudni natychmiast KIEROWNIKA MAGAZYNU i MAGAZYNIERA o wspólnej odpowiedzialności materialnej z wykształceniem średnim. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w biurze Spółdzielni. Adres jak wyżej. K-324-0 ZARZĄD ODDZIAŁU WSS „SPOŁEM" W KOSZALINIE zatrudni natychmiast: WYKWALIFIKOWANYCH KIEROWNIKÓW SKLEPÓW; WYKWALIFIKOWANYCH SPRZEDAWCÓW; WYKWALIFIKOWANYCH PIEKARZY. Zgłoszenia osobiste przyjmuje Sekcja Spraw Pracowniczych Koszalin. ul. Zwycięstwa 5a. K-310-0 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W BIAŁOGARDZIE, ul. M. Buczka la. przyjmie do pracy następujących pracowników: GŁÓWNEGO EKONOMISTĘ z wykształceniem wyższym lub średnim odpowiedniego kierunku; NACZELNEGO INŻYNIERA, Z-CĘ DYREKTORA D.S. TECHNICZNYCH z wyższym wykształceniem technicz nvm; KIEROWNIKA SAMODZIELNEJ SEKCJI EKONOMICZNEJ D.S. ZAOPATRZENIA, z wykształceniem średnim ekonomicznym lub technicznvm. Ponadto zatrudnimy: 4 MURARZY, 2 BLACHARZY, 2 MALARZY, 2 ZDUNÓW. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu w dyrekcji. K-323-0 Nowy budynek „Domu Rybaka* w Ustce już gotowy. Ze starego została kupa gruzu. Ale niebawem i ten stary odrodzi się jak Feniks z popiołów. W sumie dwa budynki będą w przyszłości tworzyć kombinat hotelowy, handlowy i rozrywkowy. Przejściowe kłopoty, w jakich znajdują się obee nie rybacv pozbawieni pomieszczeń noclegowych oraz pracuje sklep „Baltony", już niedługo skończą się. W połowie roku ma nastąpić zakończenie budowy tego obiektu. Fot. Andrzej Maślankiewicz Pytania z Gardny Wielkiej Książeczka i mieszkanie Jedynym sposobem uzyskania nowego mieszkania jest systematyczne oszczędzanie w PKO. Wydawać by się mogło, że zdanie to stało się już truizmem. Tymczasem wiele osób o tym nie wie. Świadczą o tym m. in. listy z zapytaniami, które wpływają do naszej redakcji. Dyrektor oddziału PKO — JÓZEF GRZELAK udzielił nam na ten temat obszernych wyjaśnień. Otóż od pewnego czasu aby zostać kandydatem spółdzielni mieszkaniowej trzeba najpierw założyć oszczędnościową książeczkę mieszkaniową PKO. W zakładzie pracy należy złożyć deklarację upo ważniającą do potrącania z poborów minimum 100 zł mie sięcznie i przekazywania tej kwoty do PKO. Czynności jakie w tym względzie obowiązują zakłady pracy omawia obszernie uchwała Prezydium Rady Ministrów z 25 maja 1965 roku. Tymczasem zdarza się, że niektóre zakłady pracy odmawiają pracownikowi pośredniczenia w oszczędzaniu. Jeden z księgowych powiedział nawet przyszłemu kandydatowi do uzyskania spółdzielczego mieszkania, iż nie może się tego podjąć, ponieważ... na liście płacy nie ma już wolnego miej- Odwiedził nas jeden z miesz kańców Gardny Wielkiej (naz wisko znane redakcji) żeby po dzielić się uioagami na temat niektórych problemów tej wsi. Nie brak w niej placówek kul turalnych i handlowych, ale mimo to poziom ich usług po-zostawia dużo do życzenia. I tak np. nie widzi się nad zoru nad personelem w miejscowej gospodzie. Obsługa kel nerska nie zdejmuje ze stołów brudnych naczyń, a bufetowa sprzedaje nieraz piwo a nawet wódkę młodocianym. War to też żeby tzw. kompetentne czynniki wyjaśniły, czy cena za kufel grzanego piwa wynosząca w gospodzie 6 zł 60 gr nie jest zbyt wygórowana. O-gólnie nastrój w gospodzie scidoujci Za piracka jazdę 2 lata więzienia W rubryce „Zdarzenia i wy padki" pisaliśmy swego czasu o zderzeniu dwóch samochodów 30 października ubiegłego roku w Borzęcinie. Do wy padku doszło z winy kierowcy warszawy, należącej do Przed siębiorstwa Robót Instalacyj-no-Montażowych Budownictwa Rolniczego w Słupsku, 35-letniego Romana Moniuszki. W rezultacie zderzenia pojazdu z karetką marki warszawa, należącą do Wojewódzkiej Kolumny Transpor tu Sanitarnego, która jechała do wsi Podole Małe po chorego, niegroźnym na szczęście obrażeniom uległ zarówno kierowca ambulansu, jak i sanitariusz. Oba wozy zo stały uszkodzone, a straty osza cowano na około 60 tys. zł. Biorąc pod uwagę to, że Moniuszko prowadził samochód w stanie nietrzeźwym, wiózł w szoferce 2 nietrzeźwe osoby, nie zmienił świateł długich na krótkie, a po wypadku uciekł nie zainteresowawszy się losem rannych i był już karany za podobne przestępstwo (nie licząc innych kar) — Sąd Po wiatowy skazał go na 2 lata więzienia i orzekł sześcioletnia utratę prawa prowadzenia pojazdów mechanicznych. Sąd Wojewódzki w Koszalinie litr zymał wyrok w. mocy (rom) nie sprzyja kulturalnej konsumpcji. Nic więc dziwnego, że jest ona domeną amatorów napojów wyskokowych. Podchmielonych osobników nie brak również i w miejscowym klubie „Ruch". Kiedyś usuwali ich stąd funkcjonariu sze MO. Tymczasem wizyty funkcjonariuszy milicji ostatnio zupełnie ustały. Niezadowolenie mieszkańców powoduje również bardzo często nieczynna sala świetli cowa na I piętrze. Pomie»zcze nie to przeznaczone jest dla dzieci, które zmuszone są prze bywać w jednej salce z dorosłymi. Jak z tego wynika, nie najlepsze porządki panują w Gardnie. Już raz uńeś tę u-kazała w bardzo niekorzystnym świetle TV. Sądzimy więc, że władza gromadzka zajmie się sygnalizowanymi przez nas spraummi. (ex) AVR.Y Ostatnio przystąpiono do remontu sklepu nr 35 MHD przy ul. Grodzkiej. To bardzo dobrze, że nie zapomina się o odnawianiu pla cówek handlowych, ale z kolei bardzo źle, że ekipa prowadzą ca remont nie pamięta o porządkach. Na przykład zrzucono przed sklepem wywrotkę piasku i zatarasowano przejście. Myśleliśmy, że to na kilka godzin, no, może na dzień. Tymczasem piasek leży już od tygodnia, a piesi zmuszeni są schodzić na jezdnię. ★ Z TEJ SAMEJ ulicy inny „kwiatek". Pralnia spół dzielni krawiecko-kuś-nierskiej zajmuje się praniem cudzych brudów. Natomiast kierownictwo oraz personel tej placówki zupełnie zapomnieli o wypraniu własnych za słonek. Obyśmy już ich nie musieli oglądać. * Zniszczone płoty, w oknach wybite szyby, po łamane ramy. To obraz domu stojącego nad Słupią w okolicy ul. Zawadzkiego. Jeszcze przed kilkoma miesią cami w pomieszczeniach trwa ła nauka. Teraz z pewnością ci saimi uczniowie „wyżywaja" się na swojej starej „budzie" W krótkim czasie zamienili dcm w „straszydło". Czy nie należałoby przyspieszyć jego rozbiórki? (ara) sca do ^założenia dodatkowej rubryki potrąceń. Zakiady pracy mają jeszcze inne grzechy. Mianowicie nie przelewają do PKO systematycznie potrącanych kwot i nie dostarczają tej instytucji książeczek oszczędnościowych w celu dokonania wpisów. Właściciel książeczki traci tym sposobem prawo do przysługującej mu premii. A jak się okazuje, po 4 latach systematycznego oszczędzania (przy zadeklarowanych 1U0 zl miesięcznie) — wkłady wynoszą 4.803 zł, premia 2.4C0 zł, odsetki 300 zł, czyli w sumie kwota ta wynosi 7.500 zł. Jest to akurat tyle, ile trzeba na pokrycie jednej trzeciej wkładu na mieszkanie M-4. * Warto zatem systematycznie oszczędzać. Praktyka wykazuje/ że oszczędzający traci pra wo do premii także na skutek własnej lekkomyślności. W u-biegłym roku w rezultacie sze roko zakrojonej kampanii osz czędzania prowadzonej przez ZMiP ZMS, spółdzielczość mieszkaniową i PKO w środo wisku młodzieżowym — uczniowie szkół zawodowych założyli kilkaset książeczek. Nie stety do tej pory około 40 pro cent ogólnej liczby książeczek młodzież zlikwidowała. Aby te mu zapobiec, PKO wprowadziło zarządzenie, w myśl któ rego młodzież, która nie u-kończyła 18- lat, nie może wy cofać swych wkładów z książeczki mieszkaniowej bez zgo dy rodziców. Ale i tak liczba książeczek topnieje, wycofane pieniądze przeznacza się na doraźne potrzeby, nie myśląc o przyszłości. Warto może ponowić akcję propagandową, wyjaśniając korzyści jakie płyną z systematycznego gro madzenia oszczędności na tego typu książeczkę. Warto również, jak się wydaje, rozwinąć propagandę zakładania książeczek mieszkaniowych dzieciom. PKO proponuje, by pomyśleli o tym rodzice dziewcząt 13—14-letnich i chłopców w wieku J5—16 lat. 100 ziotych w rodzinnym budżecie nie jest zbyt dużym uszczerbkiem, a może w przyszłości ułatwić życiowy start naszym dzieciom. W Komitecie Miasta i Powiatu PZPR liczba oszczędzających na spółdzielcze mieszkania jest największa w mieście i powiecie. Wynosi bowiem 100 proc. zatrudnionych. Większość pracowników gromadzi wkłady dla swych dzieci. Trzeba jednak pamiętać, że założenie książeczki to nie wszystko. Należy bowiem zarejestrować ją w jednej z dwu słupskich spółdzielni mieszkaniowych. W Słupsku i powiecie założono około 5 tys. książeczek mieszkaniowych. Aż 1000 osób do tej pory nie wpisało się na spółdzielcze listy kandydackie. Trudno powiedzieć, co na to wpływa. Nieświadomość czy lekceważenie? Zarejestrowanie się w „Czynie" czy „Kolejarzu" nie oznacza, że po paru latach, kiedy /.gromadzimy odpowiednią kwotę pieniędzy i z kandydatów staniemy się członkami spółdzielni — spółdzielcze mieszkanie możemy uzyskać tylko w Słupsku. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami każdy oszczędzający ma prawo przenosić zaró wtio wkłady, jak i członkostwo do innego miasta. Również poza granicami województwa. * Sądzimy, że te wyjaśnienia przydadzą się nie tylko tym, którzy noszą sie z zamiarem wstąpienia do spółdzielni mieszkaniowej ale również ra dom zakładowym przedsiębiorstw. Zdarza sie bowiem jeszcze, że do zarządu spółdzielni mieszkaniowej przychodzi pracownik jakiegoś za kładu z pismem, w którym dyrekcja i rada zakładowa pro szą o względy dla okaziciela. Warto przy okazji wymienić te zakłady, w których systematyczne oszczędzanie rozwija się bardzo dobrze. Są to PKS, Stocznia, Zakład Doskonalenia Zawodowego, „Po morzanka", Północne Zakłady Obuwia. W innych dużych zakładach procent oszczędzających w stosunku do zatrudnionych jest bardzo niewielki. Zmiana tego stanu w dużym stopniu zależy od miejscowych organizacji związkowych i społecznych. _(H. M/l Raz na sportowo... Piłka nożna — to dyscyplina najbardziej popularna. Nic więc dziwnego, że najwięcej głosów w dyskusji dotyczy za gadnień piłkarskich. Dziś — były ofiarny działacz Czarnych , ANTONI SZCZEPAŃSKI — zastanawia się nad mo żliwościami rozwoju piłki noż nej w naszym mieście. Odsłania braki i niedomagania słupskich klubów. „W pewnym okresie — stwierdza A. Szczepański — zarząd klubu utworzył silną organizacyjnie sekcję piłki noż nej z działaczy, którzy z poświęceniem i ofiarnością praco wali, by z biegiem czasu za swój trud i wysiłek mogli o-glądać piłkę w lepszym wyda niu. Pomimo największego zapału wysiłek był daremny. O kazało się bowiem, że najbardziej oddani ludzie niczego nie dokonają, jeżeli nie bę dą mieli poparcia całego miasta. Za wzór stawia się Cieślików. Słusznie. Ale żaden klub w Słupsku nie dorówna warunkom jakie mają Cieśliki. Oni wyjeżdżają dwa razy w roku na czterotygodniowe obo zy przygotowawcze do Zakopa nego, a Czarni? Cieślików stać na lot samolotem do Krakowa, natomiast u Czarnych problemem jest zorganizowanie wyjazdu do Wałcza na mecz mistrzowski. Nie zawsze też klub było stać na odpowiedni sprzęt, wystar czającą liczbę piłek czy dresów. W takich warunkach nie można oczekiwać sukcesów ani lepszego poziomu. Wiele zależy od zawodników. Nie mam zamiaru ich bronić — pisze dalej A. Szczepański — bowiem do nie których można mieć pretensje. Głos działacza piłkarskiego Ale gdyby zawodnik trenował systematycznie przed południem, bez utraty zarobku, jak to bywa w innych klubach, wówczas można by domagać się pełnego zdyscyplinowania i wyników. Natomiast w Słup sku trudno jest uprosić dyrck cję zakładu, by zawodnika pra cującego na trzy zmiany prze sunąć na ranną zmianę. Stara nia nie odnoszą skutku i zawodnik przychodzi na treningi co drugi a nawet i co trze ci tydzień Marzeniem niemal jest posiadanie dobrego trenera i wy cbowawcy z prawdziwego zda rżciłia, którego jetjynym zaję ciem zawodowym będzie opieka nad piłkarzami. W pewnym okresie zarząd Czarnych zdo był się na sprowadzenie trenera I klasy. Na sukcesy klub długo nie czekał. W pierwszej rundzie zespół Czarnych zdobył tytuł mistrza jesieni. Ale niedługo stać było klub na utrzymanie dobrego trenera. Słupsk może mieć drużynę piłkarską ekstraklasy a co najmniej II-ligową. Możemy stworzyć warunki jakie na Śląsku mają zespoły A klasy, a już będzie bardzo dobrze. Zastanawiano się, jakimi drogami dojść do podniesienia poziomu piłki nożnej. Jest taka droga. Należy utworzyć je den miejski klub sportowy, który byłby „oczkiem" całego miasta. Patronat nad nim muszą sprawować wszystkie większe zakłady i służyć nie tylko dobrą rada, ale i konkretną pomocą. Doskonale po znałem — kontynuuje dyskutant — sytuacje i możliwości słupskich klubów. Ja. podobnie jak i więksr-ość kolegów, zakończyłem już działalność sportową, bo przekonałem się że wysiłek i trud jakie ponosimy dla klubu w obecnych słupskich warunkach są daremne. Nie ma szans, by czegoś dokonać. Naiofiarnieisze-gó działacza zniechęci jeśli musi się na nrtykład martwić w czym zawodnicy wyjdą na boisko, lub czym pojadą do Sianowa^ na mcca". OSZAIIM na talach Średnich 188,2 i 202,2 m oraj UKF 69,92 Mili na dzień 30 bm. (czwartek) 7.15 Serwis Inf. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 7.25 Przed Woj. Konferencją Sprawozd.-Wyborcza PZPR — głos ma redakcja ekonomiczna. 16.43 Piosenka dnia. 16.45 Poznański salon Jesienny — komentarz J. Szweja. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.40 Gospoda raka rormowa słupskich meblarzy — reportaż T. Grzech o-wlaka. 18.00 Koncert melodii o-peretkowych. 18.25 Serwis informacyjny dla rybaków. < OSZ AT IN W PROGRAM!* OGÓLNOPOLSKIM ' 12.10 — program I — Koncert z polonezem strach, kiedy się myśli rozpuści " — słuch. 22.00 Ludzie \ kon tynenty. 22.30 Zapraszamy do tańca. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Muzyka. 0.10 Kor.cert życzeń. 0.3o Program nocny z Poznania. PROGRAM n 367 m orał UKF 69,9? MHi na dzień 30 bm. (czwartek) Wiad.! 4.30, 1.90, 8.30 T.30. «-W, 8.30, 12.05, 16.00. 19.00. 23.50 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy Informujemy, przypominamy. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Opir.ie ludzi partii. 6.50 Mu-zyka I aktualności. 8.15 Piosenka dnia. 8.35 Audycja dokumentalna. 8.55 Koncert. 9.35 Muzyka. 10.00 Melodie filmowe. 10.25 ..Szkoła uczuć". 10.45 Koncert. 12.25 Muzyka. 12.45 Melodie rozr. 13.25 ..Towarzysze frontowych dróg". 13.45 Muzyka hiszpańska. 14.15 Kalejdoskop kulturalny. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Pieśni 1 tańce świata. 15.20 Utwory fort. 15.42 Melodie rozr. 16.05 Miw.yka polska. 16.43—18.30 W Warszawie ' na Mazowszu. 18.30 ..Widnokrąg". 18.45 Język ros. 19.05—23.15 Wieczór literacko-mu-zyczr.y: 19.07 Nowe płyty. 19.30 Audycja poetycka. 20.00 Karnawałowa rewia orkiestr tanecznych. •>1 00 Z kraju i ze świata. 21.27 Wiad. sportowe. 21.31 Opery w orzekroju — H. Berlioz: „Les Francs Juees" (pierwsi raz w PR). 22.35 Utwór Fr. Schuberta. 23.15 Przeglądy 1 poglądy. 23.25 Muzyka taneczna. TELEFONY \Xjtau. 97 — mo. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. Inf. kolej. 32-51. TAXI 51-37 — ni. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy. Taxi bagaż. 49-80. (fDYZURY Dyżuruje apteka nr 19 przy ul Pawła Findera 38, tel. 47-16. MUZEUM POMORZA SRODiiO WEGO — Zamek Książąt Pomor skieb — czynne od godz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa grafiki pla-styka-amatora Stefana Morawskiego. ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH: zwiedzanie — po u-przodnim zgłoszeniu (4 dni przeti terminem) w dziale etnograficznym Muzeum w Słupsku. INO MILENIUM — Testament agi (węgierski, od lat 14). Sc-anse o godz. 11 i 13.45. Wypadek (ang., od lat 18). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — w remoncie. GWARDIA — Zycie złodzieja (franc., od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Kierunek Berlin (polski, od lat 11) — panoram. Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Sabrlna (USA, oc lat 14). Seans o godz. 17.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. Ziemi Złotowskiej — I. Kwaśniewskiej. oprać. r TELEWIZJA na dzień 30 bm. (czwartek) 8.10 „Martwe dusze" — film fabuł, prod radzieckiej. 15.50 Program dnia. 16.35 Dziennik. 16.45 Dla młodych widzów — „Ekran z bratkiem". 17.50 Z drugiej strony szklanego ekranu. 18.05 „Bez Indeksu" — reportaż filmowy. 18.20 „Złote wrota" — program dokumentalno-historyczny z okazji 24. rocznicy wyzwolenia Śląska t Zagłębia Dąbrowskiego. 18.45 „Balety romantyczne". 19.20 Dobrar.oc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Poligon" — przegl. wojsl< 20.35 „Spotkanie" — polski filn telewizyjny z cyklu: „Stawk większa niż życie". 21.3o „Polska zza siódmej mle dzy". 21.55 „Zegar" — adaptacja opowiadania Maksvma Gorkiego. 22.20 Dzier.nik. 22.35 Program na jutro. ^ Wydawnictwo Prasowe ,G»< f Koszaliński" BSW „Prasa' f Redaguje Kolegium Red" ^cyjne, Koszalin. aL Alfr*- 1 Lampego ■» Telefon Reda*, iw K oszaliniei centrala 62 2 do 65. ' „Gto» Słupski" — mut-ac;. f „Gloso Koszalińskiego" w Ro-(t szal i nie — organo KW PZP« „Głos Słupski", Słupsk o j Zwycięstwa t, I piętra Tei~ \ fonyj sekretariat (łączy » k»f ' równikiem) — 61-95; dział ogt" , f rzeft Si-95; redakcja — W-8t» f Wpłaty aa prenameratę fm»e i slęczna — 13 et. kwartalna -i» zł. półroczna » tt d, roes-na tS8 ct) przyjmują arzętt> pocztowe, listonosze orai Od dział „Kncb". Wszelkich Informacji o w» i rankach prenumeraty odzleu* > Ja wsrvstkle placówki „Ruerr * ' poczty f Tłoczonoi KZOral.. Koszalin 4 aL Alfreda Lampego i R-38 Str. 8 GŁOS Nr 26 (5069) ftBCHODZIMY 100-lecie urodzin STANISŁAWA WY-^ SPIAŃSK1EGO: malarza, poety, dramaturga, nowatora teatru — artysty wszechstronnego i genialnego. W całym kraju odbyły się już z tej okazji uroczystości jubileuszowe. Nie będzie chyba nietaktem, jeżeli na tym miejscu icłączymy się do tych obchodów, publikując garść aneg~ dot o Artyście. SPEŁNIONE ŻYCZENIE Zacznijmy, choć dniej nie mamy zamiaru trzymać się chronologii od anegdo ty z lat młodzieńczych Wy spiańskiego, opowiedzianej przez Stanisłaioa Estreichera, późniejszego rektora UJ: Kilku uczniów gimnazjum św. Anny, wśród mch Wyspiański, wybrało się do Katedry wawelskiej: „Staś* wszedł na wieżę i roz kołysał dzwon Zygmunta. Dzuxm zagrał potężnym dźwiękiem a przestraszony Wyspiański zbiegł szybko z wieży i dołączył do kolegów. Przy wyjściu z katedry chłopcy natknęli się na kar dynała Puzynę (późniejsze go antagonistę Wyspiańskie go, który m. in. nie przyjął jego witraży do katedry). —Który z was uruchomił dzwon? — Ja — wystarał Wv-spiańsku Kardynał przyjrzał 9ię uważnie śmiałkowi i rzekł: — Życzę ci, żeby kiedyś na twoim pogrzebie zagrał ten dzwon. I dzwonił mu Zygmunt. WYSPIAŃSKI I SIENKIEWICZ Podobno do autora Tłryłcąg^i nie bardzo przemawiała twórczość Wyspiańskiego. Miar* po „Weselu" powiedzieć o nim, że to „geniusz bez tałer.tu". Ale kiedy indziej, kiedy zabiegał o pomoc materialną dla chorego i biednego Wyspiańskiego, martwiąc się przy tym, że ufundowane pracz siebie stypendium dla piersiowo chorych twórców Już wcze śniej przywiał iniKmu — tak pisał w jednym z listów: ten Wyspiański, tak wyjątkowo utalentowany, a tak głodny i chory, spać mi nie daje... Jest istotnie tak, że przyznając to stypendium temu, który je do stał, może uratowałem mu życie, ale odmawiając go Wyspiańskiemu, wydałem na niego jakby wyrok śmierci". WYSPIAŃSKI I PRZYBYSZEWSKI „Albo ja jestem wariat, albo Wyspiański jest obłąkany" — skomentował „Wesele" Przybyszewski. Obaj współpracowali przez pewien czas w redakcji krakowskiego Życia". Oto wspomnienia Przybyszewskiego « tej współpracy: WYSPIAŃSKI I... SŁOWACKI Według Boya znany ma Jarz Stanisławski tak scha rakteryzował Wyspiańskiego: ,,No, wyobraźmy t*.jbie, że Polska umarła i że jest jej pogrzeb. Słowaokicmu, gdyby był na pogrzebie, pę kłoby serce i v:ylałaby się krew czerwona. Wyspiański najpierw by 'wszystko ustawił, wyreżyserował, po prawił, to tu, to tak: potem pękłoby mu też serce i wy lałaby się krew — seledynowa WESELE Pisze Boy; ,,\V;'ob: iimy sobie w ówczesnym. Krakowie scen^, gdy anegdoc! „Nieugięty, bezwzględny, gdy o sztukę chodziło, obcy całkiem życiu i jego warunkom, nie liczył się, niestety, z żadnymi kosztami. Klisze wszystkich dzieł sztuki, które w ,,Życiu" pomieszczał, zamawiał u Huśni-ka w Pradze... a Huśnik słono kazał sobie płacić. Pamiętam, jak raz nadszedł rachunek od Huśnika na 800 guldenów. Pytam przerażony W yspiań sk ieg o: — Ależ, Stachu, ma Boga żywego, czym ja to zapłacę? Nie mam przecież pieniędzy! Nie będziemy mogli numeru z drukami wykupić, a wies-z, jaki Ulanowski jest srogi, nie wypuści numeru prędzej, póki mu się nic zapłaci. — Pienia.dze? — Wyspiański uśmiechnął się sardonicznie. — Pieniądze muszą być! — Ale jakim cudem? — Powinno być zasaczj-iem dawać pieniądze na „Życie". Wobec takiej logiki ■zamilkłem; oczywiście i pieniądze się znalazły, ale wolę przemilczeć, z jakim ciężkim trudem". REFORMATOR DZIENNIKARSTWA... Wspomina Żuk-Skorszew ski, jak to kiedyś spotkaw szy Wyspiańskiego, zagadnął go o politykę. W yspiań ski siuchał go uważnie, po czym rzekł: — Wie pan, ja chciałbym objąć redakcję dzienników krakowskich. — Którego dziennika? — Móuńę: dzienników krakowskich, wszystkich, od „Czasu" po „Naprzód". Chciałbym pokazać, jak każdy . z nich winien być redagowany ze swego sta-nowiska". dumny, pobożny i wszechpotężny Tarnowski patrzy tego sen, jaki miałam dziś w nocy. Przypominasz sobie może mały obrazek, który oglądałyśmy razem w muzeum, przedstawiający fauna unoszącego na ramieniu nagą kobietę, która się rozpaczliwie broni? Przyśnił się się właśnie ten obraz, tylko że w moim śnie faun miał twarz W. i patrzył na mnie z wyrazem dzikiej nienawiści. Obudziłam się cała drżąca i zlana potem. Właściwie to nie był nawet strach, a raczej jakieś inne uczucie. Opowiem ci to wszystko w środę, gdy będziemy mogły nareszcie nagadać się, tak jak w czasie twego pobytu w Paryżu Wyjadę we wtorek, to już postanowione. Nic się nie może zmienić. A więc tylko dwa dni oczekiwania. Mam tyle spraw do załatwienia, że czas upłynie mi szybko. Mimo to jednak chwila wyjazdu wydaje mi się odległa i nierealna: ogarnia mnie dziwny lęk, że może się coś zda rzyć, co uniemożliwi mi ten wyjazd. Zapewniam cię, że zastosuję się do twoich rad. Sie mogę dłużej znieść tego życia...** — To pan tutaj jest, szefie? Był to Janvier, który przyszedł, aby wręczyć Ma igr eto wi protokół przesłuchania Serre'a. — Już skończyłem. On czeka teraz na pana. Komisarz wziął protokoł i, zostawiwszy tłumacza przy jego pracy, wrócił do siebie. Serre spojrzał na Maigreta i wziął do ręki pióro. — Przypuszczam, że muszę to podpisać? — Tak, w tym miejscu. Przeczytał pan? — Przeczytałem. Czy mogę prosić o szklankę wody* — A nie wolałby pan kieliszek czerwonego wina? Dentysta uśmiechnął się ironicznie. — Nawet to? — zapytał przez zęby. — Tak, nawet to, panic Serre. Tak się pan boi swojej matki, że nawet wino pije pan po kryjomu? — Czy mam panu na to odpowiedzieć? — Jak pan uważa. A więc ojciec mojej matki hył alkoholikiem, jego dwaj nieżyjący już dziś bracia również, a siostra jego skończyła życie w domu obłąkanych. Nic dziwneeo, że moja matka żyła w ciągłej obawie, abym ja z kolei nie zaczął pić. Jest ona w dodatku przekonana, że te skłonności są dziedziczne. Gdy byłem studentem, czekała zawsze z niepokojem na mój powrót do domu. Nieraz śledziła mnie, gdy poszedłem z kolegami do jakiegoś lokalu. U nas w domu nigdy nie ma alkoholu, poza winem, które matka trzyma zamknięte w piwnicy, a klucz od niej zawsze nosi przy sobie. — Ale pozwala panu wypić przy każdym posiłku szklaneczkę wina pół na pół z wodą? — Słyszał pan to od niej. Wiem, że była tn i rozmawiała z panem. — Powtórzyła panu to, co mi wtedy powiedziała? — Tak. — Zdaje się, że pan kocha swoją matkę, panie Serre? — Prawie całe życie spędziliśmy tylko we dwoje. — Niby para małżonków^