Wywiad premiera A. Kosygina j" W roZi Gustlika Prywatnie. Rozmowa z Franciszkiem Pieczkq Opracowanie. C^łF W filmie .."Żywot Mateusza Drogi zapobieżenia nowef wojnie świafcwef Pieć kandydatur: * WOJCIECH WOLIN * PRZEWODNICZĄCY RADY MINISTRÓW Związku Radzieckiego, ALEK-SIEJ KOSYGIN udzielił wywiadu przedstawicielowi japońskiego dziennika „Mainichi". A. Kosygin stwierdził, iż usunięcie niebezpieczeństwa wybuchu nowej wojny światowej w obucnych czasach, to bezzwłoczna likwidacja najniebezpieczniejszych ognisk w różnych rejonach kuli ziemskiej, gdzie dojrzewa groźba dla powszechnego pokoju. Do usunięcia takiego niebezpieczeństwa przyczyniłoby się zaprzestanie agresywnej wojny prowadzonej przez USA w Wietnamie, likwidacja skutków agresji Izraela na Bliskim Wschodzie oraz stworzenie atmosfery współpracy w Europie, ą także dokonanie dalszych kroków na drodze do powszechnego rozbrojenia. (Dokończenie na str. 2) STEFAN LEWANDOWSKI ALEKSANDER WOŻNIAK BARBARA KRAJEWSKA * PAWEŁ BLUM przedstawiamy na 3 str. w filmie Leszczyńskiego „Żywot Mateusza". Za nią otrzy mał w listopadzie br. „Sre' rnego Hugona" na IV festiwalu filmowym w Chicago. Była to najlepsza kreacja męska festiwalu. Pojawiając się na ekranie Franciszek Pieczka miał za sobą poważne i trudne role teatralne. Na scenie Teatru Starego w Krakowie grał Lenniego w „Myszach ! ludziach" Steinbecka, Regimentarza w „Śnie srebrnym Salomei" i tytułową rolę w sztuce P^uchnera „Woyzeck". Teraz razem z przyjaciółmi: Jankiem, Grigorijem, Cze-reśniakiem i Szarikiem podąża do Berlina. Trata żegluga na Bałtyku 1 TEtegRAFICZNYM W SKRÓCIE j» WARSZAWA Z okazji święto narodowego Unii Birmańskiej, pr2ypadają-cego w dniu 4 bm., przewodniczący Rady Państwa Marszałek Polski Marian Spychalski wystosował depesze gratulacyjną do przewodniczącego Rady Rewolucyjnej Unii generała Ne Wint. • LONDYN W dniach od 7 do 15 stycznia br. odbędzie się w Londynie konferencja przywódców państw Commonwealthu. Przybędą na nią przedstawiciele 28 krajów, reprezentujących 800 milionów ludzi. • LONDYN W rotterdamskim porcie za-strajkowali pracownicy, obsługujący holowniki. W związku z tym wiele statków nie może wejść do portu. Strajkujący domagają się poprawy warunków pracy. Według przewidywań PIHM — 4 stycznia br. 'zachmurzenie będzie umiarkowane 1 niewielkie, w części połudr.iowo-zachodniej 1 południowej — miejscami duże z niewielkimi opadami śniegu. Temperatura maksymalna od minus 12 st. na północnym wschodzie do mir.-us 10 st. w centrum i minus 4 st. na południowym zachodzie. Wiatry umiarkowane wschodnie i północno-wschodnie. Cena 50 g*r Łączny nakład: 130.4X2 GDAŃSK (PAP) Zima zaczyna na Bałtyku utrudniać żeglugę i nołowy. Największe trudności nawigacyjne notowane sa w Zatoce Botnickiej. Pokrywają się lodami zatoki: Ryska i Fińska. W naszym południowym rej.o nie Basenu Bałtyckiego niedostępny jest Zalew Wiślany i Zatoka Pucka. W Gdańsku i Gdyni pierwsze lody w basenach portowych, kruszone są przez holowniki. DOKOŃCZENIE NA 3. STRONIE I fil IELU moich znajomych spędziło syl-westrowo-noworoczną noc w domu. Przy rodzinie, przed teleuńzorem. Toasty wznosili nader umiarkowanie, poniektórzy wyłącznie (nie d-o wiary) herbatą. Rano wstali wypoczęci, pogodni, prosto w roz-słoneczniony i mroźny dzień. Tuż po Nowym Roku posypały się kartki z życzeniami. Jeśli wierzyć stemplom pocztowym wędrowały przez nasz mały kraj przeszło 10 dni. Takie są konsekwencje szczytu świątecznego, który sam z kolei jest konsekwencją kalendarza. Więc te życzenia, choć spóźnione, były niemniej szczere, dotyczyły zdrowia, podniesienia stopy życiowej, różnego rodzaju awansów oraz wesołych zabaw. Ten banalny zwyczaj ma w sobie coś niezwykle miłego, od czasu do czasu każe ludziom uświadamiać sobie iż są sobie braćmi, a wszelkie uprze dzenia i pretensje przynajmniej na chwilę puszczają w niepamięć zawierzając nadziei, iż to co złe już roięcej się nie powtórzy. Normalnie więc przechodziłem nad tym zjawiskiem do porządku, ale w tym nowym roku głos weionętrzny skusił mnie na pytanie o to. jaki był początek roku. No i co? Życzenia — życzeniami, a życie — życiem. Pewien znajomy tak się zaziębił owego rozsłonecznionego dnia, iż kicha jak ten smok ze Smokolandii. zniechęcając otoczenie do bliższych ze sobą kontaktów. Inny, jeszcze w trakcie sylwestrowej zabawy dowiedział się od wziętego na szczerość przyjaciela,mże iv gruncie rzeczy jest zerem i>powinien to dawno zrozumieć, ale chorobliwy brak inteligencji stanął mu wyraźnie na przeszkodzie w dziele poznania prawdy o sobie. Jeszcze inny poróżnił się z żoną i spędza tzw. dni milczenia, które z pewnością sprzyjają kontemplacji, ale nie radości życia. A jeszcze innemu zapowiada się radykalna zmiana, przejściowo na gorsze. Ze już nie wspomnę o tym jak to w nqworocznym telewizyjnym cyklu „Charaktery" to i o-wo wypomniano samej Szewińskiej, u-przednio uporczywie wciąganej na pomnik polskiej chwały. — No dobrze ale co waść chcesz przez to powiedzieć? Niewiele. Tylko tyle, żeby nie przesadzać z życzeniami. Żeby być ostrożnym w słowach nawet w noworoczną noc, bo wbrew powszechnemu racjonalizmowi miliony ludzi wierzą w czarowną moc w on czas wypowiadanych słów. I żeby jak najwięcej porachunków załatwiać jeszcze w starym roku, początek nowego pozostawiając raczej pogodnym. Może to zbyt tani i zbyteczny sentymentalizm, ale z wiekiem tradycja jakoś się liczy, (ZETEM) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Organ hW PZPR Wydanie sobotnio-nsedzieine! ROK XVI! 4 i 5 stycznia 1969 r. Nr 4 (5947) ' W przeciwieństwie do młodych aktorów Janusza Gajosa i Włodzimierza Pressa, którym role w filmie „Czterej pancerni i pies" przyniosły sławę, Franciszek Pieczka już od dawna cieszy się nią zasłużenie. Zanim bowiem wcielił się w Gustlika z załogi „Rudego" grał już w kilkunastu innych filmach fabularnych. Karierę filmową rozpoczął rolą Odryna w „Matce Joannie od Aniołów". W późniejszych latach widzieliśmy go między innymi w „Kwietniu" Lesiewicza, ..Zaduszkach" Konwickiego oraz filmie Kluby „Chudy i inni". Do największych jego o-siaenieć filmowych naieży chyba zaliczyć tytułową rolę "— Na scenie i w filmie jest 'Wszystko możliwe. Wcielał się już pan w najrozmaitsze role i przenosił w różne epoki. Czy takie były pańskie zamierzenia życiowe? — pytamy Fran ciszka Pieczkę. — Skłamałbym twierdząc, że już od dzieciństwa marzy- łem o aktorskim życiu. W rze czywistości bowiem po ukończeniu szkoły średniej rozpocząłem studia na Politechnice. Inżynier to przecież ładny ty tuł, zawód pewny i wzbudza jący szacunek. Do dziś zresz tą pozostało mi coś z zamiłowań technicznych. Na przy- MAZURSKI PEJZAŻ ZIMOWY CAF — Moroz Str. 2 « GŁOS Nr 4 '5047)« Plenum CKR PZPR * WARSZAWA (PAP) W piątek odbyło się w gmachu KC PZPR plenarne posiedzenie Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR. W obradach wziął udział członek Biura Politycznego sekretarz KC — Ryszard Strzelecki. , W czasie obrad, którym przewodniczył przewodniczący Centralnej Komisji Rewizyjnej Antoni Kuli-gowski. omówiono zadania komisji rewizyjnych oraz zatwierdzono plan pracy Centralnej Komisji Rewizyjnej. Plenum wybrało Konstan tego Dąbrowskiego i Teodo ra Palimąkę na wiceprzewodniczących, a Edwarda Adamiaka i Eugeniusza Sta wińskiego na członków Prezydium Centralnej Komisji Rewizyjnej. Od watowy lad w podręcznikach BERLIN (PAP) Podręczniki-szkolne w NRF — także najnowsze — jednoznacznie ilustrują charakter bońsKiej polityki, zmierzającej stale do rozpalania nastrojów odwetowych i rewizjoniz-mu. Np. w podręczniku o świecie współczesnym dla szkół średnich „Der Gemeinde-Staats-und Waitbuerger" czyta my: „Czysto niemiecka kultura polskich obszarów zachodnich odzwierciedla się w charakterze krajobrazu". Autor podręcznika łączy to stwierdzenie z następnym oświadczę niem, iż. „Nie może być żadnych wątpliwości, co do niemieckiego charakteru tych ob szarów". Podręcznik poucza: „Przejęcie tych obszarów przez Polskę jest bez żadnego znaczenia w świetle prawa mię d zyn ar o do we go". Wywiad premiera ZSRR A. Kosygina Drogi zapobieżenia nowej wojnie światowej (Dokończenie ze str. 1) Polityczne rozwiązanie problemu wietnamskiego - stwier dził premier Kosygin — w o-gromnym stopniu przyczyniłoby się do korzystnej zmiany klimatu międzynarodowego, u-sunęłoby jedno z najpoważniej szych niebezpieczeństw dla światowego pokoju. Nawiązując do kryzysu bliskowschodniego, A. Kosygin podkreślił, że likwidacja tego kryzysu Przemówienie tow. ił. Gomułki w prasie radzieckiej * MOSKWA (PAP) Piątkowe dzienniki radzieckie zamieściły fragmenty prze mójyienia Władysława Go muł ki na tradycyjnym noworocznym spotkaniu w Komitecie Centralnym PZPR. Dziennik „Prawda" wydrukował fragmenty przemówienia I sekretarza KC PZPR ped tytułem: „Owoce socjaliz mu". Napięcie w Gujanie 9 MEKSYK (PAP) Do potężnych rozruchów doszło w czwartek w południowej części Gujany, zamieszkałej przez Indian. Na ranezo prowincji skierowano silwe oddzia'.y wojskowe. Przeciwko adiminisl cji zbuntowali się Indianie, którzy osiedlili się na tym terenie jeszcze przed kolonizacją Gujany. W czasie rozruchów zabito 1 policjanta, a jednego raniono. Indianie zaatakowali posterunek policji o^az przejęli wiele u-rządzeń komunikacyjnych, łączących prowincje Rupununi (ze stolicą "kraju Georgetown. Stwierdzono również zniknięcie jednego samolotu, będącego własnością kościoła katolickiego. Lud-neść nieindiańska opuściła rejon Rupununi. spowodowanego przez agresję Izraela ma doniosłe znaczenie. Jego uregulowanie możliwe jest tylko na podstawie rezolu cji Rady Bezpieczeństwa z 22 listopadćf 1967 roku. Jednak Izrael uparcie ignoruje tę waż ną uchwałę. Radziecki premier stwierdził, źe zaostrzenie sytuacji w Europie związane jest przede wszystkim z próbami ze strony USA. Wielkiej Brytanii i NRF, zmierzającymi do zaktywizowania działalności NATO, ze wzrostem odwetowych, mili tarystycznych dążeń kół rządzących Niemiec zachodnich. W niebywałym stopniu wzmogły się wrogie akcje państw imperialistycznych, przeciwko europejskim krajom socjalistycznym, czego szczególnie jaskrawym przykładem jest Czechosłowacja. Rozwiązania problemu bezpieczeństwa europejskiego należy szukać nie na drodze wzmagania przygotowań wojennych i akcji dywersyjnych przeciwko państwom socjalistycznym — stwierdził premier — a na drodze stworzenia zbiorowego europejskiego systemu bezpieczeństwa, na drodze rozwoju współpracy o-partej na zasadach równości krajów o różnych ustrojach politycznych i gospodarczych. Z Wietnamu Wzmożona aktywność sił wyzwoleńczych IIANOI (PAP) Czwartek upłynął w Wietnamie Południowym pod znakiem wzmożonej aktywności bojowej. Agencje prasowe na pierwszym miejscu informują o eksplozji potężnego ładunku podłożonego w pobliżu biura przepustek bazy Hoi An na południe od Da Nang. posterunek w Bao Chanh BO km na północny zachód od Sajgonu i stanowiska wojsk rządowych w Gia Rai — 70 km od Sajgonu. Z wielką aktywnością przys tąpiło do działań terrorystycznych po kilkudniowej przerwie, lotnictwo USA. Przeprowadziło ono 7 nalotów. Podczas czterech nalotów na rejon położony 60 km na północ od Sajgonu, na północny zachód od miejscowości Lai Khe bombowce USA zrzuciły ponad 700 ton bomb. Innych na lotów dokonano na prowincje Tay Ninh i Chuong Thien. Ostrzelane zostały trzy pozycje wojsk reżimowych w o-kolicach Sajgonu. Siły narodo wowyzwoleńcze ostrzelały tutaj rakietami i pociskami moź dzaerzowymi obóz sił rządowych w prowincji Tay Ninh nad granicą z Kambodżą oraz Premier Kosygin oświadczył dalej, iż układ o nierozpow-szechnianiu broni jądrowej, podpisany już przez ponad 80 państw, jest wielkim sukcesem zwolenników rozbrojenia. Premier podkreślił, że istnieją obecnie sprzyjające warunki dla rozwiązania problemu zakazu stosowania broni jądrowej, zaprzestania podziemnych prób atomowych oraz likwida cji baz wojskowych na obcych terytoriach. A. Kosygin podkreślił, iż po ważnym czynnikiem zapewnie nia pokoju i stabilizacji sytua cji na Dalekim Wschodzie i w całej Azji są stosunki radzie-cko-japońskie. Rząd radziecki gotów jest w dalszym ciągu pracować nad rozszerzeniem i pogłębieniem stosunków z Ja ponią. Premier powiedział, iż interesom obu krajów odpowiadałby rozwój, stosunków handlowych i gospodarczych oparty na umowach długoterminowych. Odpowiadając na pytanie do tyczące stosunków radziecko--chińskich — A. Kosygin stwierdził: „W chwili obecnej partia komunistyczna i naród chiński przeżywają krytyczny okres w swojej historii. Uważamy. że powikłania w stosunkach radziecko-chińskich zostały wywołane sztucznie i nie z naszej winy. Niezależnie od tego, jak trudną wydaje się sprawa uregulowania naszych stosunków, patrzymy optymistycznie na ten proces. Prawdziwe interesy naszych narodów wymagają, aby naród chiński zajął swoje miejsce w jednym szeregu z krajami so cjalistycznymi i wszystkimi si łami antyimperialistycznymi. Związek Radziecki prowadzi i nadal będzie prowadził poli tykę mającą na celu rozwój i utrwalenie przyjaźni z narodem chińskim. Jesteśmy przekonani, że wcześniej czy później sprawa przyjaźni radziec-ko-chińskiej zatriumfuje. Akcja dyplomatyczna w sprawie Bliskiego Wschodu PRASA RADZIECKA DOMAGA SIĘ PODJĘCIA STANOWCZYCH KROKÓW WOBEC IZRAELA LONDYN, KAIR, MOSKWA (PAP) Piątkowe numery prasy radzieckiej przyniosły liczne artykuły i komentarze na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. Komentatorzy radzieccy domagają się podjęcia ze strony ONZ stanowczych kroków, które powstrzymałyby soldateskę izraelską od agresywnych poczynań wobec różnych państw arabskich. Proces J. Kuronia K. Modzelewskiego * WARSZAWA (PAP) Przed Sądem Wojewódzkim dla miasta stołecznego War sza wy rozpoczęła się w czwartek rozprawa przeciwko Jackowi Kuroniowi, synowi Henryka i Wandy z d. Rudnickiej oraz Karolowi Modzelewskiemu, sy nowi Zygmunta i Natalii z d. Witter. Obaj oskarżeni są o to, iż w okresie od powrotu z wię zienia, gdzie odbywali od 1965 roku kary za publikację i roz powśzechnianie materiałów an typaństwowych, a z którego warunkowo zwolnieni zostali przedterminowo w 1967 r. do marca 1968 brali udział w związku, który — w oparciu o ułożony przez nich wrogi Folskiej Rzeczypospolitej Ludowej program polityczny — zmierzał do wywoływania pu blicznych wystąpień antypaii-stwowych. Akt oskarżenia zarzuca o-skarżonym, że będąc obywate lami polskimi, weszli — w celu działania na szkodę państwa polskiego — w porozumienie z wrogą PRL zagranicz ną organizacją pod nazwą „IV Międzynarodówka". W czasie bezpośrednich i korespondencyjnych kontaktów przekazali tej organizacji wie le informacji dotyczących sytuacji polityczno-społecznej i gospodarczej w Polsce. Przyję li też materiały propagandowe wymienionej wrogiej PRL organizacji oraz środki tech- niczne: nielegalnie przywiezie ny z Belgii powielacz i matry ce, ukryte w skrzynce z lekar stwami opatrzonej znakiem Czerwonego Krzyża. Dopomagali również wysłannikowi „IV Międzynarodówki" w organizacji spotkań i pozyskiwa niu współpracowników. W pierwszych dniach przewodu wyjaśnienia składali o-skarżeni Karol Modzelewski i Jacek Kuroń. Zaprzysiężenie nowego rządu CSRS PRAGA (PAP) Jak informuje agencja CTK, w czwartek po południu prezydent Svoboda przyjął członków byłego rządu, który podał j—.--i-- — —"--1— - wprowadzeniem federacyjnej się d-o dymisji w związku z struktury państwa w CSRS. Nieco później w Zamku na Hradczanach odbyła się ceremonia złożenia na ręce prezydenta Svobody przysięgi przez członków nowego rządu z premierem Czernikiem na czele. Podczas obu audiencji obec ni byli: I sekretarz KC KPCz A. Dubczek, przewodniczący zgromadzenia narodowego J. Smrkovsky i przewodniczą cy KC Frontu Narodowego E. Erban. * Przebywająca z wizytą w Czechosłowacji delegacja KPZR z sekretarzem KC K. Katuszewem na czele przyby ła w piątek na Słowację. Towarzyszy jej członek Prezydium i sekretarz KC KPCz, V. Bilak. Rodzinna tragedia Bardzo dobrą opinią jako rolnik i spokojny obywatel cieszył się 31-letni Stanisław M. ze Słonowic w powŁ świdwiń-skim. Dzierżawił ■ on sporą gospodarkę i uprawiał ziemię swojej teściowej. Z czasem wraz z żoną, starszą od niego o rok, Janiną M., dorobił się samochodu osobowego a potem domu. Między małżonkami zaczęło dochodzić z czasem do nieporozumień z powodu braku dzieci. Później Stanisław M. zaczął podejrzewać żonę o lekceważenie jego uczuć a nawet zdradę. Groził jej z tego powodu zabójstwem. Janina M. przeniosła się z obawy do przyjaciółki w Połczynie. Tam właśnie 24 kwietnia ub. roku rozegrała się rodzin na tragedia małżonków. Zajechał tam z raną taksówką ze Świdwina Stanisław M. Był podchmielony. W kieszeni miał nóż kuchenny. Wszczął rozmowę z żoną. W trakcie sprzeczki wydobył nóż, aby za dać żonie kilka ciosów. W o-bronie napadniętej wystąpiła gospodyni. Stanisław M. zagro ził jej zabójstwem. Wycofała się więc i wybiegła na ulicę wzywać pomocy. Stanisław M. uderzył żonę kilkakrotnie no żem w klatkę piersiową. Zatrzymano go natychmiast. Lekarz pogotowia stwierdził zgon Janiny M. Przed kilkoma dniami Sąd Wojewódzki w Koszalinie u-znał Stanisława M. winnym zabójstwa żony i w oparciu o art. 225 § 1 kk skazał go na 9 lat więzienia. Wyrok nieprawomocny, (rom) Wkrótce po przybyciu do Bratysławy delegację przyjął przewodniczący Słowackiej Rady Narodowej, O. Klokocz. Coraz więcej danych świadczy o tym, że TEL AWIW pro wadzi z premedytacją kurs na podważenie możliwości politycznego rozwiązania kryzysu na Bliskim Wschodzie — podkreśla w moskiewskiej „Praw dzie" J. Primakow, komentując nieustanne prowokacje Izraela wobec państw arabskich. Brytyjski minister spraw za granicznych M. STEWART przyjął w czwartek ambasado ra ZSRR w Londynie M. Smir-nowskiego. Według informacji agencji Reutera, w czasie półgodzinnej rozmowy poruszano sprawę sytuacji na Bliskim Wscho dzie w aspekcie misji pokojowej specjalnego wysłannika ONZ Gunnara Jarringa. Rząd francuski sądzi, że kon ferencja czterech wielkich mo carstw w sprawie Bliskiego Wschodu nie odbędzie się — oświadczył w piątek rzecznik rządu francuskiego Joel le Theule po zakończeniu posiedzenia rady ministrów. Rozmo wy, które toczą się między czterema wielkimi mocarstwa mi na forum Rady Bezpieczeń stwa, powinny być kontynuowane. Rząd francuski z wielkim zainteresowaniem przyjął memorandum radzieckie — oświadczył rzecznik — i zgodnie z życzeniem rządu sądzi się, iż konieczne jest, aby cztery wielkie mocarstwa, stali człon kowie Rady Bezpieczeństwa, zajęły się sprawą Bliskiego Wschodu w tym sensie, by zre alizowana została uchwała podjęta przez Radę w listopa dzie 1967 roku. Rząd francuski sądzi, że uchwała ta stanowi podstawę rozwiązania sytuacji na Bliskim Wschodzie — powiedział rzecznik — przypominając, że uchwała ta przewidywała ewa kuację wojsk izraelskich z oku powanych terytoriów i gwaran cję granic. Tymczasem szef sztabu armii izraelskiej CHAIM BAR-LEW oświadczył w Jerozolimie, że Izrael na czas nieokreślony mo że kontynuować obecny stan permanentnej wojny z państwami arabskimi. Potwierdził on pogląd innych przywódców Izraela, że Tel Awiw nie za- mierza rezygnować z terytoriów zajętych w czasie agresji z czerwca ub. roku. Co więcej dał on do zrozumienia, że woj ska izraelskie mogą wznowić działania wojskowe na większą skalę. Minister spraw zagranicznych EBAN oświadczył na kon ferencji prasowej w stolicy Izraela, że Tel Awiw będzie kontynuował swój dotychczasowy kurs polityki. Eban szcze golnie ostro zaatakował rząd libański. W godzinach wieczornych 2 bm, Izrael dopuścił się nowej agresji przeciwko Libanowi. Wojska izraelskie otworzyły ogień do jednostek libańskich. Wymiana ognia trwała ponad dwie godziny. Po stronie li" bańskiej nie było ofiar. Prasa egipska poświęca dużo miejsca wiadomościom o kontaktach międzynarodowych w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie. Koła polityczne ZRA odnoszą się pozytywnie do wysuniętej przez prezyden ta de Gaulle'a koncepcji zwołania konferencji na szczycie, poświęconej sprawie Bliskiego Wschodu. U?grody dla dziennikarzy Zarząd Okręgu Ligi Ochrony Przyrody w Koszalinie po dał wyniki tradycyjnego dorocznego konkursu dla dziennikarzy, zajmujących się problematyką ochrony przyrody. Pierwsze miejsce zajęła Jadwiga Naczyńska („Slowó Powszechne"), drugie — ex aequo — Janina Kruk („Wia domości Zachodnie") i Tadeusz Martychewicz („Głos Koszaliński"), trzecie Tadeusz Fiszbach („Wiadomości Zachodnie"), czwarte — Hanna Maślankiewicz („Głos Koszaliński"). Hakarios w Atenach • PARYŻ W Nikozji podano o-ficjalnie do wiadomości, że prezydent Cypru arcybiskup Makarios zatrzyma się w Atenach, udając się do Londynu na konferencję premierów państw Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Pewność ostatecznego PARYŻ (PAP) PRZEWODNICZĄCY delegacji Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego na konferencję paryską, Tran Buu Kiem, udzielił wywiadu paryskiemu korespondentowi PAP red. Pawłowi Wasilewskiemu. Na wstępie Tran Buu Kiem przypomniał, że NFW powstał przed 8 laty 20 grudnia 1960 r. i obszernie przedstawił zbrodniczą agresję USA prze ciwko Wietnamowi. Imperialiści amerykańscy — powiedział — ustanowili w Wietna mie Płd. reżim marionetkowy wyjątkowo okrutny i skorum powany oraz armię najemników, której liczebność przekracza obecnie 700 tys. osób. Stany Zjednoczone wysłały do Wietnamu Południowego ponad 540 tys. żołnierzy, znaj duje się tam również, ponad 60 tys. wojsk krajów satelickich. Od 1954 do 1959 roku ludność Wietnamu Południowego prowadziła walkę środkami pokojowymi. Nigdy nie przeżywała ona tak krwawych i ciężkich dni. W tycjj warunkach ludność Wietnamu Płd. nie miała innej drogi, niż zbrojne powstanie. Od połowy 1959 roku cały Wietnam Południowy ob i ał szeroki ruch rewolucji ludowej, który wstrząsnął podstawami dominacji amerykańsko-diemow-skiej. Z tego właśnie ruchu zrodził się NFW Wietnamu Południowego, który wziął na siebie historyczną misję zespolenia całej ludności do wal ki przeciwko agresorom amerykańskim i zdrajcom, stworzenie Wietnamu Południowe go niezawisłego, demokratycz nego, pokojowego, neutralnego. zdążając do pokojowego zjednoczenia całego kraju. Kolejny fragment wywiadu dotyczy osiągnięć Frontu w ciągu 8 lat walki. Tran Buu Kiem stwierdził, że Front dysponuje potężną siłą wojskową a ponadto liczącą miliony osób armią polityczną. Utworzenie na początku 1968 roku sojuszu sił narodowych, demokra tycznych i sił pokoju w wiek szóści,, wielkich miast połud-niowowietnamskich, rozszerzyło jeszcze bardziej front walki przeciwko agresji ame rykańskiej i uwidoczniło fiasko i izolację marionetek ame rykańskich. Obecnie przeszło .cztery piąte terytorium po-łudniowowietnamskiego o lud ności ponad 11 min osób zostało wyzwolone. Władza ludowa — od szczeb ■la komunalnego do prowincjo nalnego została wybrana przez ludność. Komitet Centralny Narodowego Frontu Wyzwolenia pełni obecnie funkcję rząd t centralnego. W dziedzinie międzynarodo wej — prestiż Frontu Wyzwo lenia Narodowego wzrasta z dnia n dzień. Front ma obec nie swe stałe przedstawicielstwa lub biura informacji w 21 stolicach. Walka ludności południowo wietnamskiej przeciwko agre sji amerykańskiej i o wyzwolenie narodowe będzie jeszcze długa i ciężka — oświadczył Tran Buu Kiem — jednakże bardziej niż kiedykolwiek pewid jesteśmy swego ostatecznego zwycięstwa. Charakteryzując następnie przebieg konferencji paryskiej przewodniczący delegacji NFW WP powiedział m. in.: Do chwili obecnej czterostronna konferencja w Paryżu w sprawie Wietnamu, któ ra na propozycję samego prez. Johnsona miała się rozpocząć 6 listopada ub. roku, nie mogła podjąć pracy. Jest to wynikiem złej woli St. Zjednoczonych i sabotażu administracji sajgońskiej. Jeśli chodzi o NFW Wietnamu Południowego, przedstawił on jasno swoje stanowisko dotyczące politycznego rozwiązania problemu południowowiet namskiego: chodzi o stanowisko ujęte w pięciu punktach i przedstawione w oświadczę niu KC Narodowego Frontu GŁOS Nr 4 (5047) Str. 3i Rozmowa z Frań iszkiem Pieczkg (Dokończenie ze str. 1) kład chętnie naprawiam tele wizory. — Ale jeszcze w szkole średniej był pan — jak głosi śląska fama — filarem Zespołu Rapsodycznego przy Woje wódzkim Domu Kultury w Ka towicach. Teatr był więc chy ba pańskim powołaniem? — Sam nie wiem jak to się stało, że zacząłem wówczas grać. Widocznie muza teatru szepnęła mi jakieś zączarowa ne słówko. — Który z okresów swego teatralnego życia wspomina pan szczególnie przyjemnie? — Pobyt w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie. Był to bowiem młody zespół, kierowany przez młodych ludzi — Skuszankę i Krassowskiego. Teatr ten nie bjrł obrośnięty tradycją, bez aktorskich kółek i klanów. Nie było tam jednak wielkich mistrzów, których można by podglądać i czegoś się od nich nauczyć. — Jaka jest dla pana zasad nicza różnica między teatrem a filmem? — Film bardziej angażuje osobowość aktora. W teatrze można zresztą trochę poblago wać. Na scenie grywałem 60--letnich mężczyzn. Przed kamerami to się nie udaje. — Ile ma pan wspólnego z Custlikiem? Ofensywa dyplom atyczna MUF na kraje Trzeciego Świata BONN (PAP) Niemcy zachodnie rozwiną w najbliższych tygodniach ofensywę dyplomatyczną na kraje Trzeciego Świata. Począwszy od 19 stycznia br. boński minister spraw zagranicznych Willy Brandt rozpo czyna podróż, w czasie której odwiedzi kolejno Pakistan, Indonezję, Singapur, Malajzję i Indię. W Bonn zapowiedziano rów nocześnie, że prezydent NRF Feinrich Luebkc odwiedzi w Manifestacje we Włoszech O RZYM Na znak protestu przeciwko brutalnej akcji policji, która w Nowy Rok otworzyła ogień do demonstrantów w miejscowości Vier©ggio, vr wyniku czego 1 osoba została ciężko ranna, w wielu miastach włoskich doszło w czwartek do masowych demonstracji. dniach od 5 do 18 lutego br. trzy afrykańskie kraje — Wybrzeże Kości Słoniowej, Niger i Czad. Będzie to ostat nia zagraniczna podróż oficjał na Luebkego jako prezydenta NRF. W bońskich kołach politycz nych — pisze korespondent PAP — iie wyklucza się także możliwości, iż Brandt zechce podczas swego pobytu w Azji podjąć starania w kierun ku zintensyfikowania — w duchu swojej wcześniejszej wypowiedzi — stosunków mię dzy Bonn a Chińską Republiką Ludową. Pod koniec stycznia br. prze wodniczący Bundestagu Eu-gen Gerstenmaier udaje się z wizytą do Republiki Południowej Afryki. Stosunki NRF z rasistowskim reżimem południowoafrykańskim są szczególnie zażyłe i Współpra ca między tymi krajami zacieśnia się coraz bardziej, w tym również w dziedzinie atomistyki. zwycięstwa Wyzwolenia z 3 listopada 1S68 r. Problemy proceduralne, których uczepili się Amerykanie i administracja saj-gońska, aby opóźnić otwarcie konferencji, są jedynie pretekstem dla podtrzymania ich błędnego stanowiska na temat „konferencji dwustronnej" w nadziei, iż w ten sposób zaprzeczą roli i znaczeniu Naro do we go Frontu Wyzwolenia. Nasza delegacja przybyła do Paryża jako delegacja nie zależna, mająca równy status z innymi delegacjami. Delegacja Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego jest gotowa rozpo cząć poważne rokowania ze Stanami Zjednoczonymi, aby znaleźć polityczne rozwiązanie problemu południowo-wietnamskiego w oparciu o poszanowanie narodowych praw ludności południowo-wietnamskiej. W odpowiedzi na pytanie „Czy sprawa utworzenia „gabinetu pokoju" w Sajgonie jest sprawą najbliższej przyszłości"? Tran Bunt Kiem stwierdził, że Front stale, a więc i obecnie, zaleca utworze nie demokratycznego rządu jedności narodowej. W skład delegacji Frontu na konferencję paryską wvio dzi przedstawiciel NFW Wict namu Południowego w War- szawie — Tran Van Tan. Ko respondent PAP poprosił go o ocenę pomocy i poparcia dla narodu wietnamskiego ze strony narodu polskiego. W swej długiej walce przeciwko agresji amerykańskiej, 0 ocalenie narodowe — oświad czył Tran Van Tuu — Narodowy Front Wyzwolenia i lud ność południowowietnamska cieszyły się zawsze sympatią, poparciem i bardzo aktywną pomocą ze strony rządu PRL, PZPR i całego narodu polskie go. Ostatnio ponownie z okazji ósmej rocznicy powstania Frontu przewodniczący Rady Państwa PRL marszałek Polski Marian Spychalski potwierdził wobec mnie decyzję rządu, FJN, partii i narodu polskiego w sprawie dalszego udzielania NFW i ludności po łudniowowietnamskiej pomocy we wszystkich formach aż do ostatecznego zwycięstwa. Szef delegacji NFW WP Tran Buu Kiem oświadczył na zakończenie wywiadu: Chciałbym przyłączyć się do słów naszego przedstawiciela w Polsce i przekazać rządowi 1 narodowi polskiemu najlepsze życzenia NFW i ludności Wietnamu Południowego z okazji Nowego Roku 1969, a także nasze braterskie uczucia i szczerą wdzięczność za poparcie i pomoc, jakiej zawsze nam udzielacie. — Obaj jesteśmy Ślązakami. On urodził się w Ustroniu a ja w Rybniku. To zresztą stało się powodem wielu zarzutów ze strony śląskich telewidzów. Pytali dlaczego Gu-stlik mówi gwarą rybnicko-cie szyńską. — Gustlik to chyba pańska trzecia rola mundurowa. Poprzednio grał pan Anklewicza id „Kwietniu" i strzelca Poczo buta w „Skąpanych w ogniu". Teraz zdobywa pan Berlin. Robi pan piękną karierę woj skową. — Karierę? Za tyle lat wojowania dosłużyłem się stopnia plutonowego. To przecież zgroza! Domyślam się, dlacze go tak się dzieje. Scenarzyści dowiedzieli się chyba, że mimo munduru jestem zatwardziałym cywilem. — Gdzie pana najgoręcej witają? — Oczywiście w Rybniku. Są transparenty, fanfary, trąb ki i entuzjazm. Ślązacy pamię tają o swoich. Dziękuję im za to i składam najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Niech je również przyjmą wsjycy inni przyjaciele załogi „Rudego" i Szarika. Rnzmawiał: Cz. CHRUŚCIŃSKI Fot. J. UKLEJEWSKI i W. R O ZMYS ŁOWICZ KLUB NASZ KOCHANY i m „Podliczyliśmy kiedyś według obowiązujących cenników — mówi Józef Wolin — i wypadło, że ten nasz klub kochany kosztował nas 40 tysięcy złotych. Taka była wartość naszej pracy społecznej. A oprócz tego na klubowe zakupy przeznaczyłem swoje własne 3 wypłaty". Historia powstania bobolickiego klubu młodzieży ZMW „Tunel" jest już w województwie znana. Nieraz pisaliśmy o tym w gazecie. Jego historia stanowi jednak tak piękny przykład społecznego działania, przykład inicjatywy, że warto ją przypominać. Jak to Józek. Wolin wymyślił założenie młodzieżowego klubu we własnej piwnicy. Więc „typowe wieczorki taneczne" zrobiły się właś- nie nietypowe. Quizy. próbowanie własnych sił na amatorskiej estradzie, założenie „swojego" zespołu muzycznego, prelekcje TWP, spotkania z aktorami, pisarzami, pogadanki tekarzy i prawników. A nade wszystko, klubowy regulamin. W „Tunelu" się nie klnie i nie pije, w „Tunelu" obowiązuje kulturalne zachowanie, szacunek dla dziewcząt i przestrzeganie zasad regulaminu szkolnego w odniesieniu do uczniów. Osiągnięcie tego, co wydaje się oczywiste nie było jednak łatwe w środowisku, w którym nikt nigdy nie wprowadzał norm zachowania się. Nie brakowało więc i zadrażnień, ale wszystkie one kończyły się zwycięstwem Józka Wolina i jego gru- py. KAŻDY BY TAK POSTĄPIŁ? To było 17 maja tego rofcu w Darłowie. W małym pokoiku z oknami wychodzącymi na brzeg rwącej i zimnej o tej porze roku Wieprzy przygotowywał się do matury STEFAN LEWANDOWSKI. Coś na rzece oderwało nagle jego uwagę od spokojnego „wkuwania". W pierwszej chwili nie wiedział, czy to kawałek drewna czy ręka. Ale za chwilę był już pewien. Zbiegł do rzeki, bez namysłu skoczył do wody i niemal w ostatniej chwili znalazł pod jej powierzchnią 3-letnie-go Roberta Czajkowskiego. Na opustoszałym brzegu zaczął pośpiesznie przypominać sobie ogólne zasady ratowania tonących, znane z lekcji przysposobienia wojskowego. I u-dało się. Gdy Robert zaczął dawać oznaki życia, Stefan dopiero poczuł Jak jest zimno, jak mokro... Przyjmował podziękowania matki uratowanego chłopca, dla której uczynił rzecz niezapomniana, to na co nie ma ceny: przywrócił życie jej dziecku. Stefan Lewandowski, obecnie student I roku Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie odznaczony został medalem „Za ofiarność i odwagę". O swoim czynie mówi skromnie, że „każdy by tak postąpił, gdyby widział tonące dziecko albo w ogóle kogoś w opałach". Stefan Lewandowski jest osiem nastolatkiem jakich jest tysiące. Należy do ZMS, interesuje się big-beatem i fotografiką. Nauka w nowym dla niego środowisku idzie mu bez załamań, ale i bez błyskotliwości. NAJMŁODSZY PORUCZNIK Porucznik żeglugi małej — a to już wiele wyjaśnia. ALEKSANDER WOŻNIAK jest szyprem 17-metrowego kutra ,.DAR-60" w Przedsiębiorstwie Połowów i Usług Rybackich „Kuter" w Darłowie. Do niedawna najmłodszy wiekiem szyper, obecnie najmłodszy „por. ż.m." w przedsiębiorstwie. On i jego załoga złowili w tym roku około 330 ton ryb i przysporzyli przedsiębiorstwu 600 tys. złotych zysku. Droga życiowa szypra Woźniaka znaczy się linią wstępującą: darłowska szkoła rybołówstwa morskiego, potem praktyka, potem egzamin na stopień, znakomite wyniki po- łowów. Być może, w niedalekiej przyszłości powierzą mu dowództwo 24-metrowego kutra, nowy dowód uznania. Z szeregów ZMS przyjęty został do partii. Aleksander Woźniak jest człowiekiem, który właściwie pojmuje sens „dobrej roboty". Wypełnia swe obowiązki zawodowe sumiennie z godnym pozazdroszczenia powodzeniem. Wykonuje trudny zawód rybaka. To znaczy — praca w świątek i piątek, to znaczy — ani chwili wytchnienia, gdy „ryba idzie", to znaczy — gocrycz gdy Dołowy nie kończą się sukcesem. PŁAKAŁA. KIEDY NIKT NIE WIDZIAŁ Razem z młodszą siostrą wychowywała się w Domu Dziecka w Słupsku. Zawsze była pierwsza do pomagania wychowawcom, do pomagania młodszym dzieciom: to zrobi prze-pierke, a to przyszyje guzik, a to ubierze malca, czuwać będzie systematycznie nad odrabianiem lekcji. W samorządzie Domu Dziecka na jej głowie były wszelkie „artystyczne" sprawy—urządzanie wieczornic, prowadzenie kroniki Domu, przygotowywanie części artystycznej na akademie. W szkole także nie uchylała się od żadnych klasowych spraw: dziewczęta organizowały opiekę nad dziećmi, spotkania z rencistami, różne harcerskiei a potem zetemesowskie, akcje. BARBARA KRAJEWSKA była zawsze w środku życia, w środku działania. I nie inaczej stało się, gdy po zdaniu matury w 1967 roku w Liceum im. B. Krzywoustego w Słupsku zaczęła pracować w Spółdzielni Mieszkaniowej ,,Czyn'\ Zajęła się tam pracą samorządu — organizowaniem zabaw dla dzieci w spółdzielczym osiedlu. Gry, konkursy, rysunki na asfalcie, nawet duża, niezapomniana dla dzieci wycieczka d.-> Kołobrzegu i Darłowa. Pełna e-nergii Basia zawsze jest pogodna, uśmiechnięta. A była to dziewczyna, dla której problemem było w ogóle poruszanie się. Zachoro- wała na gruźlicę kości i przez esdem lat wakacje i zimowe ferie (by jak najmniej opuszczać zajęć szkolnych) spędzała w sanatoriach i szpitalach. Przeszła pięć ciężkich operacji, ale nawet unieruchomiona w gipsie potrafiła być pomocna otoczeniu. Czy to pocieszyła przygnębioną współtowarzyszkę ze szpitalnej sali. czy to ucząc się w sanatoryjnej szkole zrobiła pomoce szkolne dla kolegów i koleżanek... Dużo czytała, pasjonuje ją twórczość Stefana Żeromskiego i powieści biograficzne. Obecnie ta&że przebywa w szpitalu i za kilka miesięcy czeka ją wielka radość, gdy stanie pewnie na nogach, gdy będzie mogła u-czynić równy, normalny krok. Gdy opuści szipital, ma nadzieję, że pożegna się z nim na zawsze. Marzy o podjęciu zaocznych studiów prawniczych (,.bo u nas, w Spółdzielni, chyba się przyda prawnik"). Należy do ZMS pragnie wstąpić do partii. Nie da się jednak opisać w pełni hartu ducha tej dziewczyny walczącej z chorobą. Jej łez nikt nie widział, chyba, że były to łzy szczęścia, gdy wręczano jej na szkolnej akademii książeczkę mieszkaniową ufundowaną przez Spółdzielnię „Czyn". Zawsze mówi o innych nigdy o sobie. DZIAŁACZ Z RODOWODEM Dziś, tak jak kiedyś, dzieciaki za nim przepadają. Dla starszych jest przykładem prawdziwego działacza młodzieżowego. Wszędzie zjednuje sobie przyjaciół. Instruktorzy nazywają go poufale „Pawką". Najmłodsi spośród instruktorów nie potrafią tego uzasadnić. Ale dla PAWŁA BLUMA .czyli „Pawki" przydomek jest wszakże potwierdzeniem rodowodu. Zanim został komendantem sławieńskiego Hufca ZHP, działał w ZMP. Najpierw było to w rodzinnym mieście Łowiczu, potem w wojsku, wreszcie w Sławnie. Nosił mundur oficera, wopisty, teraz dowodzi w uniformie o podobnej barwie na co-dzień. To mundur harcerski starego kroju. Instruktorzy wypominają czasem „Pawce" konserwatyzm upodobań. Żartują, bo przecież wszyscy wiedzą, że nikt inny, a ,.Paw- ka" był inicjatorem najbardziej nowatorskiego pomysłu, który okazał się cennym osaągńię ciem metodycznym dla harcerstwa w całym kraju. Swym pogodnym usposobieniem zyskuje dla harcerstwa więcej, niź sani potfeiiosłymi memoriałami. Dzięki .Pawce*' sławieóscy harcerze jako jedyni w województwie posiadają swój własny dom. Przed kilku laty była to zdewastowana „buda", teraz tętni tyciem. Susy nie tylko harcerzom. Ale „Pawka" to człowiek uparty. Po u-kończeniu Studium Nauczycielskiego mierzy siły na... wyższe studia pedagogiczne. Ma jeden z pierwszych w województwie — ańote odznaczenie „Zasłużony dla rozwoju harcerstwa". rp ych pięciu, b"rdzo różnych młodych ludzi to kandydaci do tytułu „Młodzi? * go bohatera roku 1983". Ogólnopolski plebiscyt zainicjowany przez redakcję „Popołudnia z młodością" a w naszym województwie organizowany przez Rozgłośnię Polskiego Radia oraz organizacje młodzieżowe ma wyłonić tych, którzy zasługują na wyróżnienie słuchaczy i czytelników. Zapraszamy więc do udziału w plebiscycie. Prosimy o nadsyłanie nazwisk swoich faworytów do miana „Bohatera roku" na adres Rozgłośni Polskiego Radia w Koszalinie, ul. xA..rmii Czerwonej 49 do 10 stycznia. Prosimy o uzasadnienia — dlaczego właśnie Basia Krajewska? Dlaczego Józek Wolin? Dlaczego Aleksarder Woźniak? Stefan Lewandowski? Paweł Blum? Każdy z nich wyróżnia się z otoczenia innymi cechami. Autorom najciekawszych uzasadnień przyznane będą cenne nagrody. Wybrany przez nas „bohater" weźmie udział w krajowym plebiscycie. Rok temu „Koszalinianin 67" — Henryk Pacjan znalazł się wśród trzech najciekawszych ludzi roku 1987 w Polsce. STEFANIA ZAJKOWSKA Czekamy na Wasze propozycje? Kio? Dlaczego ? Gtr. 4 5-ŁOS Nr 4 1,5047* Laureat wojewódzkie} nagrody Chór a capella „Dziewczyno moja droga Zaśpiewać chcę ci pieśń Pod twym okienkiem, miła..." Renesansowy madrygał brzmi śpiewnie. Melodia z powolnej, staje się rytmicznie ożywiona. Dyrygent mgr Henryk Stiller nie jest jednak zadowolony z wykonania. — Stop, stop! Proszę bardziej śpiewnie. Powinniśmy barwić się melodią. I jeszcze jedno: proszę nie kończyć frazy akcentem. Uwaga ząęzynamyl podwyższanie zawodowych * kwalifikacji. ★ ■— A teraz zaśpiewamy tę pieśń Nowikowa. Zaczynamy: „Kalinka, kalinka przystraja aię w kwiat..." Górują soprany. Tak Jak trzeba. Dyrygent wybija rytm klaszcząc w dłonie. — Teraz proszę tylko głosy męskie. Po skończonej frazie zrobimy małą przerwę. — Linia repertuarowa? W zespołach tego typu co nasz repertuar uwarunkowany Jest okazjami Akademie, rocznice (festiwale. Teraz np. przygotowujemy się do zielonogór skiego festiwalu piosenki radzieckiej. Nie rezygnują z ambicji. Nie schlebiają mniej wybred nym gustom. W dotychczasowym programie Chóru im. K. Szymanowskiego przy Zarządzie Oddziału ZNP w Słapsku, znaleźć można fragmenty z „Orfeusza i Eurydyki** Glucka, „Nocturny" Debus-sy*ego | utwory S tomskiego, Kazury a ostatnio dla rozśpie wania zespołu, dla wykształcenia barwy głosu — renesan sowe madrygały. Dwa pierwsze z wymienionych kompozycji przygotowano na wspólne występy z Koszalińską Orkiestrą Sytrrfo niczną. Poczytują to sobie za zaszczyt i honor. Przed koncertem z KOS nie szczędzili czasu. Przez parę miesięcy ani jednej wolnej niedzieli. Uznaniem artystycznej rangi chóru było drugie miejsce przyznane na eliminacjach ze społów nauczycielskich Polski Północnej, występy na wojewódzkich akademiach w Koszalinie. * Jest i-ch czterdzieścioro sześcioro. Jak w każdym chórze: soprany, tenory, basy... Wszyscy są nauczycielami. PŁaz w tygodniu na dwie, trzy godziny zbierają się w auli szkolnej przy Al. Sienkiewicza w Słupsku. Dla kilku osób jest to jednak cała wyprawa. Władysława Książek 2 Duninowa i Eugeniusz Derkacz x Przewłoki muszą pieszo przebrnąć kilkukilometro wy odcinek do Ustki. Stąd do jazd do Słupska autobusem. A powrót? Często dopiero na stępnego dnia. Po skorzystaniu z gościny u kogoś z społu. Tyle czasu poświęcają, 4e-by dwie godziny śpiewać na próbie i raz na jakiś czas wy stąpić z zespołem. Magia? Oczarowanie? Ambicja i u-pór? Nie używają górnolotnych określeń. Wypowiedzi są zaskakująco proste. — To dla mnie odprężenie po pracy. Albo: — Prowadzę szkolny chór. 7e studiów wyniosłem duży zasób wiadomości teoretycznych i niemal zupełny brak umiejętności praktycznych. Doświadczenia zdobyte w zespole wykorzystujemy w pracy z chórami szkolnymi. — Emisja głosu. Tak naprawdę nauczyłem się doceniać jej znaczenie na próbach u prof. Stillera. Przy opracowywaniu nowej pozycji nasz dyrygent dużo uwagi poświęca na ćwiczenia przygotowawcze. — W ostatnich latach (opinia władz oświatowych) obserwujemy znaczny wzrost poziomu wykonawczego chórów szkolnych. Nie jest zapewne przypadkiem, że sukce sy odnoszą zespoły kierowane przez wychowanków mgra H. Stillera: Marię Szpiter. Annę Koszałkę, Waldemara Szymczewskiego, Ryszarda Ożoga, Zofię Kurowską, Urszulę Cieślik i innych. Więc jednak nie tylko od prę żenię od codziennych obowiązków. Więc jednak także: wówczas nie powiedział nauczycielowi ^chórzyście: Kolega, to albo śpieszy na próbę, albo na występ. A mnie już parokrotnie^ pytano: dlaczego właściwie nie udziela się pan w pracy społecznej? Otóż to! Niby drobiazg. Ale jeśli ktoś odszedł z chóru, to przeważnie dlatego, że w szkole traktowano jego przynależność do zespołu z dezaprobatą. Od dawna wtorki są dniem prób. Wiedzą o tym kierownicy szkół. Jedni nie obciążają w tym dniu chórzysty dodatkowymi zajęciami. Inni mówią: obowiązki szkolne przede wszystkim. Więc może przyjąć zasadę — uczestniczenie w zajęciach chóru to praca społeczna. Więcej nawet — .to działalność twórcza, przysparzająca środowisku nowe wartości kul tnralne. ★ Czują się jedną rodziną. No men ometu W ciągu tych pa ru lat skojarzyło się spośród członków zespołu kilka bardzo udanych małżeństw. Prawie wszyscy chórzyści należą do jednego ogniska metodycz nego. — Na naszych zajęciach nie ma nudy. To zdanie tych, którzy je prowadzą. — Najprzyjemniejsze są wy stępy. Szkoda, że takie sporadyczne. Na występy z KOS przygotowywaliśmy się trzy miesiące a do ostatniej chwili nie było pewności czy będziemy mogli jechać do Koszalina. Dyrygent podjął decyzję na własną odpowiedzialność. O magistrze H. Stillerze pa naje opinia: utalentowany, ambitny, wymagający. Żarów no w stosunku do siebie, jak i całego zespołu. Jednocześnie posiada dużą łatwość w obcowaniu z ludźmi. Jego opinia o chórze? — To bardzo scementowany zespół. Osiągnął wyższy etap dojrzałości. Grupa stale się rozwija. Powiedziałbym, że osiągnięto dopiero 60 proc. możliwości. * Chór a capella. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to „w stylu muzyki przeznaczonej dla kaplic". Małe pomieszczenia nie mogły parnie ścić wielu wykonawców. Rezygnowano zatem z gry instrumentalnej. A capella to w przenośni: śpiew zespołowy bez muzyki. _ W terroinologfi muzycznej używa się też zapożyczonego z języka włoskiego określenia „Con affetto" — z czuciem. HANNA MASŁANKIEWFCZ Teresa Ferenc Przyziemne niebo Co zapaliłam nad czołem płomyk brzoskwinią zgasisz Co usypałam kopce soli żar — rozgarniesz przejdziesz po wieli Powiesz: Nigdy jej nie całowałem zawsze chłodny Raz tylko w jej dłoniach. mieszkałem bezdomny Ręce jak fiordy ugięły się nagle Przyziemne niebo podobne do wódy weszło v> nią Widziałem ją na dme Tak tak jakbyś nie wiedział że to twoje dźwigane razem ze mną zeszło Mają więc . swoje sukcesy. Mówi się o nich w wojewódz twie i poza jego granicami. Więcej, zapewne, niż w macie rzystym Słupsku. W myśl przysłowia „Najtrudniej być prorokiem we własnym kraju". Czy to wystarcza? — Odczuwamy brak czegoś, w rodzaju moralnego wsparcia. W pierwszych latach dzia łalności zespołu spotykaliśmy się z większą życzliwością, zainteresowaniem. Nikt jakoś DYLEMATY KULTURALNE Uchwała V Zjazdu PZPR w swe,i części dotyczącej polityki kulturalnej w istocie rzeczy potwierdziła podstawowe i obowiązujące/ choć nie zawsze i w pełni realizowane zało żenią tej polityki: udostępnia nie społeczeństwu najlepszych osiągnięć kultury narodowej i światowej, popieranie przede wszystkim tych dzieł, które sprzyjają umocnieniu socjalistycznego światopoglądu, przeciwstawianie się popularyzacji sztuki wrogiej socjalizmowi czy sprzecznej po prostu z mo ralnością, a jednocześnie res pektowanie swobody twórców w wyborze środków wyrazu ar tystycznego i w poszukiwaniach warsztatowych. Wydawałoby się więc: po co rozważać problemy kultury w świetle zjazdowej dyskusji, w świetle zadań, jakie postawił Zjazd, jeżeli są one znane i niezmienne? A przecież sprawa nie jest taka prosta. Choć teoretycznie twórcy i działacze kulturalni i wszyscy zresztą obywatele, którym leżą na sercu sprawy kultury narodowej, gotowi są podpisać się oburącz pod sfor mułowaniem zasad naszej poli tyki kulturalnej — treść o-wych zasad tłumaczyć sobie można bardzo różnie. Bo prze cież według jakiej miary stwierdzić, które dzieła są naj lepszymi osiągnięciami kultury narodowej i światowej, a które nie i w związku z tym zdecydować, 00 jest warte, a co nie jest warte szerokiego udostępnienia? Jak bezspornie wyznaczyć i określić, co w dziele sztuki sprzyja umocnieniu socjalistycznego światopoglądu, a co nie? Gdzie przebie ga granica między prawem do poszukiwań twórczych, a lekce ważeniem i ogłupianiem czytelników, słuchaczy, widzów? Znaki zapytania można zresztą mnożyć. Chodzi o to, by w oparciu o zjazdową Uchwałę i dyskusję starać się w pewnym choćby stopniu uściślić niektóre pojęcia, a przynajmniej zastano wić się nad nimi. Myślę to przede wszystkim 0 próbie określenia ideowej wartości dzieła. LITERATURA TO NZE PUBLICYSTYKA Które z wydawanych w ostat nich dwóch latach powieści, z wyprodukowanych filmów, z wystawionych w teatrze i w TV sztuk uznać możemy za prawdziwie ideowe, umacniające socjalistyczny światopogląd czytelników i widzów? Oj, trudno będzie... Można tu wspomnieć o cytowanych często „Czterech pancernych", ale to przecież w końcu ksią żka i film dla młodzieży i o-powiada o wojnie, a nie o ży ciu w Polsce Ludowej... Można zacytować spopularyzowany przez TV „Raport z Monachium", ale rzecz dotyczy jed nej sprawy: naszego stosunku d0 Niemców czy odwrotnie. Także nie współczesnych, spo łecznych problemów kraju. Być może uszła uwagi recenzentów i czytelników jakaś — wydana poza Warszawą — faktycznie interesująca książka o problemach politycznych 1 społecznych naszych dni, ale nie wydaje się to prawdopodobne. Wydawane w ostatnich latach książki współczesne zaj mujące się sprawami politycz nyrni są — powiedzmy sobie prawdę — poza nielicznymi po wieściami po prostu nudne. Książką stawiającą sprawy w sposób ostry, „zadziorny", interesujący czytelnika była nie wątpliwie „Małowierni" Putra menta, książka której nie moż na odmówić zaangażowania w sprawę socjalizmu. Ale wzbu dziła ona wiele kontrowersji, a pod adresem pisarza wysunięto chyba zbyt wiele zastrze żeń. Jeszcze trudniej o przykład filmu frapującego, stawia jącego ostro istotne problemy i konflikty naszego życia. Czy nie za wiele — a może za mało — rozumiemy pod pojęciem twórczości zaangażowanej? Chcemy, aby to były flzieła rozwiązujące trudności 1 zahamowania w naszym życiu. I także chcemy, aby to by ły krzepiące naszą wiarę i dumę z osiągnięć. A przecież — jak mówił na Zjeździe pisarz, piszący o ludz kiej pracy, Leon Wantuła — „Jakość komunikatu społeczne go, jaki literatura powinna da wać, musi być wysoka, zaska kująca świeżością i nowością ujęcia. Ten komunikat powinien dawać sumę przemyśleń pisarza o tworzonej przez nas historii, a historię tę nie zawsze budowaliśmy i budujemy ze śpiewem na ustach". (Dokończenie na sir. 8) ł. Barańską — (Cosel w TV) W STYCZNIU BR. pojawi się na małym ekranie -Hrabina Cosel". Trzy-©drinkowa wersja telewizyjna filmu wyświetlanego niedawno w kinach. Niech się jednak ci widzowie, którzy obraz widzieli na dużych ekranach nie martwią. To r>.ie będzie zupełnie to samo. No i nie w kolorze, co też nie jest bez znaczenia. Oczywiście, sam film przeznaczony do wyświetlania jest też kolorowy, ale TV Polska na razie eksperymentuje dopiero w dziedzinie emisji barwnych. J erzy Antczak zrealizował adaptację powieści Kraszewskiego w dwóch wariantach: kinowym i telewizyjnym. Jak zapewnia, nawet na dwóch taśmach filmowych. Wersja kinowa była — zgodnie z regułami gatunku, his torycznego „przygodowa" — bardziej widowiskowa. Przeważały w niej sceny zbiorowe, pościgi konne w pięknym, choć już zbytnio wyeksploatowanym plenerze (np. przez Hasa w „Rękopisie znalezionym w Saragossie), dyna miczne zmiany akcji. W wer sji telewizyjnej reżyser roz wiązał wiele scen i spraw ina czej. Sceny zbiór owe nie są już eksponowane tak jak w kinie, lecz stanowią tylko tło, jakby podkład do tego, co^się dzieje między bohaterami: królem i piękną A.nną. A więc nastąpiła pewna ka- meralizacja opowieści Kraszewskiego. Jest to zgodne z wymogami małego ekranu. In nymi słowy, niejako teoretycznie rzecz ujmując, w wer sji telewizyjnej reżyser prowadzi i rozwija akcję przede wszystkim za pośrednictwem warstwy dialogowej, słownej, a nie jak dla kina — za pomocą zmiany obrazów. Wszys cy też ci, którzy widzieli kinową „Hrabinę Cosel" będą mogli uczynić przede wszyst- artnntrte asa w Tymcza- sem w kinie, w obrazie Antczaka oglądaliśmy częstokroć takie sceny, nie mające wcale wpływu n« dalszą akcję. Śmiało film mógłby się bez nich obyć. Na to wszystko zwrócili zresztą uwagę recenzenci fitmowi, ooerjiając ,,Hrabinę Cosel" niezwykłe surowo. W ferworze swych rozważań estetyczno-^ teoretycznych zapomnieli jednak o sprawie najważniejszej. Sprawie dzięki której sała podczas seansu „Hrabityy Cosel" wypełniona była zawsze do ostatniego miejsca. A sprawie na imię wierność. Reżyser był wier- W TV Hrabina Cosel i mały rycerz kim wiele interesujących spo strzeżeń na temat różnic między fiimem normalnym a te lewizyjnym i określić dla sie bie to, co tak „naukowo" nazywają recenzenci i krytycy tzw. specyfiką TV. Zresztą przyznać trzeba, że od naleciałości telewizyjnych nie wolna była kinowa „Hrabina Cosel". Zbyt wiele w niej było gadaniny, zbyt mało się działo. A jeśli się działo — nie zawsze posuwało to akcję naprzód. I tak kilkakrotnie galop ady kończyły się po prostu niczym. To przestępstwo wobec praw gatunku. Jeśli już na ekranie kina pojawia się jeździec w pelerynie — widz o-czekuje, że coś się stanie. Ktoś będzie usiłował go dogołvić, prase- ny Kraszewskiemu. Oddał Ma e- kranie ideę i klimat powieści. U-trafił obsadą w wyobrażenie masy czytelników, co do charakteru i wyglądu postaci. Nie starał się zmiendać i ,,uf Umawiać" Kraszewskiego. Dlatego publiczność wybaczyła m»u niektóre dłużyzny i niezręczności formalne. Nie na-faszerował „Hrabiny Cosel" żadnymi współczesnymi aluzjami, nie starał się zrobić z niej swoistej impresji — jak to jest zazwyczaj w przypadku adaptacji d«iei literatury — na temat utworu Kraszewskiego. Impresji, dodajmy, jakże często r.ie mającej wiele wspólnego z oryginałem. Telewizy ia „Hrabina Cosel" ie t róż^u z jeszcze jednego powodu. Jest bowiem pierwszą wyprodukowaną Polsce serią telewizyjną. Jak dotąd powstawały u nas tylko cykle filmowe, czyli obra zy luźno ze sobą powiązane, np. postacią bohatera (Kloss w „Stawce większej niż życie"). Natomiast seria to taki jspecyficzny rodzaj odcinkowego filmu (nie tylko żresz tą telewizyjnego), w którym każdy odcinek jest integralną częścią całości, zawiera tylko fragment akcji, przy czym fragment ten jest ściśle zwią zany z odcinkiem poprzednim i następnym. Typowym repre zentantem filmu seryjnego był osławiony francuski „Belphe-gor, czyli upiór Luwru". W produkcji znajduje się już następna polska seria. Po ukończeniu orzez reżysera Je rzego Hoffmana zdjęć do „Pa na Wołodyjowskiego" przezna czonego do pokazywania w kinach panoramicznych, inny reżyser, Paw eł Komorowski podjął pracę nad 13 półgodzin nymi odcinkami telewizyjnej wersji powieści Sienkiewicza. Będzie się ona nazywała „Przygody pana Michała". O-czywiście, rolę małego rycerza gra w obu wersjach Tadeusz Łomnicki. Podobno zd^e cia mają być zakończone w półroczu. Prawdopodobne jest więc, że na jesień 1969 r. na ekranach dużych i małych rozpocznie sie panowanie pa na Wołodyjowskiego. w ZBIGNIEW PODGÓRZEC GLOS Kr 4 (5047) Str 3 Pierwsze wplata na SFiSif Pierwsze w tym roku wpłaty na Społeczny Fundusz Budo wy Szkół i Internatów w woj. koszalińskim wpłynęły od młodzieży szkolnej. Otrzymaliśmy meldunki od trzech szkól, które już 2 bm. uiściły zadeklarowaną na rok bieżący składką. Samorząd szkolny Szkoły Podstawowej w Barcinie, pow. Miastko donosi^ „Wypełniając nasze przedzjazdo-we zobowiązanie, w dowód wdzięczności za planowaną w w tym roku rozbudowę naszej szkoły ze środków SFBSil, postanowiliśmy jaką, jedni z pierwszych wykonać swój obywatelski obowiąz^fc w 100 proc., wpłacając na fundusz budowy szkół i internatów 1150 zł. Wzywamy do naśladownictwa inne szl^oły." Szkoła Fcxlstawowa nr 1 w Sławnie wpłaciła na SFBSil 4500 zł. PWniądze te pochodzą ze zbiórki makulatury i za wykopki. O wykonaniu założeń zbiórki (w podwójnej wysokości w stosunku do zaplanowanej) doniosła nam też szkoła w Warblewie w pow. sławieńskim. (pe) zr KURS NARCIARSKI W POLANOWIE Okręgowa Komisja Turystyki Narciarskiej PTTK w Koszalinie organizuje w dniach 9—16 bm., w Polanowie, kurs dla orgar>i?atorćuv narciarstwa njzinnegof Jest jeszcze kilka wolnych miejsc na kur sie — chętni powinni się zgłaszać do ZO PTTK, tel. nr 23-18. Orga- OCD NADLSPSZYCłł SPORTOWCÓW WODEWÓDZTWA w 1968 r. iCupon plebiscytowy nizator pokrywa koszty przejazdu, wyżywienia, zakwaterowania (w hotelu POSTiW). zapewnia wy kła dowców. Kursanci powinni posiadać spodnie i buty narciarskie o-raz — w miarę możliwości — narty. W lutym br. przewidywane jest zorganizowanie drugiego kursu. (pe) PONIEDZIAŁEK W „EWIE" „ŚWIAT NIE JEST TAKI ZŁY" Wszyscy zdrowi i gotowi do pierwszego publicznego występu. Zatem w poniedziałek o godzinie 20 w koszalińskiej kawiarni „Ewa" premiera programu „Świat nie jest taki zły". Kabaret aktorów BTD i jego opiekun — Koszalińskie Towarzystwo Muzyczne prosi o przybycie w zamian za miłe z całą pewnością wrażenia. ZAPROSZENIE NA WYSTAWĘ W niedzielę, o godz. 12 w małej galerii PDK przy ul. Solnej w Ko łobrzegu nastąpi otwarcie wystawy malarstwa i grafiki przedstawiciela kołobrzeskiej grupy plastycznej, Kazimierza Cebuli. (mir) WjrSt*W3 wyczynowycii golę'] P0CZt0#¥Cń 10. Zar?ąd Okręgu Polskiego Zwiąż ku Hodowców Gołębi Pocztowych w Koszalinie organizuje w dniach q | 4 i 5 stycznia br. pierwszą woje- wódzką wystawę wyczynowych go łębi pocztowych. Mieścić się ona będzie w młodzieżowej świetlicy dworcowej (dawny budynek zastępczy dworca PKP) przy ulicy Dworcowej. Wszystkich członków i sympaty ków Związku zapraszamy do zwie dzenia wystawy w czasie — sobota 4 bm. od godz. 14 do 19 oraz — niedziela, 5 bm. od godz. 10 do 18. Imię i nazwisko głosują cego Adres: Kupon konkursowy prosimy wypełnić czytelnie i przesłać do dnia 27 stycznia br. do redakcji „Głosu Koszalińskiego", Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20, z dopiskiem na kopercie: KONKURS — PLEBISCYT Zguby W ostatnich dniach ubiegłego roku przyniesiono do redakcji wie le zgubionych przedmiotów. Są to: pęk kluczy, dwie pary drzwiczek do pieca oraz „Zestawienie cen jednostkowych elemen tów i robót budowlano-montażowych" z pieczątką „Eugeniusz Su checki", rękawica męska, damska i okulary zdrowotne. Zguby można odebrać w sekretariacie redakcji. (rah) kiedy? RA Sobota-niedziela ^telefony 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. fPYZlSRY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 'il — uL Świerczewskiego 11/15, tel. 69-69. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 32 przy ulicy 22 Lipca 15, tel. 28-44. ggiwsiim KOSZALIN MUZEUM — Stała ekspozycja „Pradzieje Pomorza Środkowego" — czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków. KLUB MPilł — „Polskie budownictwo okrętowe" — wystawa prac Antoniego Suchanka, art. nialarza z Gdyni. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Rysunki Krystyny Bajońskiej — ast. plastyka z Poznania. KAWIARNIA WDK - Szopki-ycinanki Aleksandry Sieńkow-skiej. SALON WYSTAWOWY WDK - Wystawa malarstwa Tomasza Bu-rssiewicza (Szczecin). SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od g-edz. 10 do 16. MŁYN ZAMKOWY — czynny od godz. 10 do 16. KLUB „EMPiK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa „Egipt — malarstwo w grobowcach". ZAGFODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH: zwiedzanie — po u-przednim zgłoszeniu <4 dni przed terminem) w dziale etnograficznym Muzeum w Słupsku. i 5 stycznia :i 13 — Synowie Wielkiej Niedźwiedzicy (NRD, od lat 14). MUZA — Za mną, kanalie! (NRD, od lat 14). Seanse o godz. 17.30 i 20. W niedzielę o 15, 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Testament Inków (bułgarski, od lat 11). AMLR — nieczynne. GRANICA — nieczynne. FALA (Mielno) — Druga młodość cioci (węg., od lat 16). JUTRZENKA (Bobolice) — Wycieczka w nieznane (polski, od lat 16). ZORZA (Sianów) — Skarb bizantyjskiego kupca (CSRS, od lat 14). SŁUPSK PROGRAM 1 1322 m oraz UKF 66,17 VlHx na dzień 4 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.00 , 8.00 12.05, 15.00, 17.05, 20.00, 23.00, M.OO, I.U0, 2.Ot), 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Muzyka. 5.5o Gimn. Muzyka. 6.45 Język ang. 7.20 Piosenka dnia. 7.23 Melodie na ctzien aobry. 7.45 Błękitna sziateia. 8.20 Nuta za nutą. 8.44 Koncert życzeń. 9.00 Serenady i divertimenta, 9.4u Muzyka lud. rożnych narodow. 10.00 „Oz,, er ej pancerni i pies" — J. Przymanowskiego. 10.2o Melodie z różnych stron świata. 10.50 „Problemy". 11.00 Muzyka baletowa. II.25 Duety instrument. 11.40 Poznaj swoje dziecko. 12.10 Koncert z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 E. Nizioł — sopran. 13.20 Koncert. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Koncert. 15.05 Sportowcy wiejscy na start. 15.30 Ina dzieci: „Biały pudel" — słuch. 16.00—18.4j Popołudnie z młodością. 18.40 Muzyka i aktualności. 19.05 Wiadomości pól żartem, pół serio, 19.30 Wędrówki muz. po kraju. 20.26 Kronika sportowa. 20.40 Podwie- MILENIUM — Czarny mustang (USA, od lat 11). Seanse w sobotę i w niedzielę o gotiz. 11.30. Agent o dwóch twarzach (an-gielsko-franc*, od lat 14). Seanse w soboię i w niedzielę o godz. 14, 17 i 20. POLONIA — w remoncie. GWARDIA — Szecherezada (franc., od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — 367 m oraz UKF 69,92 MHz Nie bójcie się tabliczki mnożenia (NRD, cd lat 9). kam dziewczyny z baśni", siueń. 15.45 Niedzielne rendez-vous, 16.0o Zespół Studio M-2. 16.3C Koncert chopinowski. 17.30 Rewia piosenek. 18.00—20.30 Wieczór iłteracko-mu-zyczny: „Światła rampy". 20^30 Ze świata opery. 21.22 Tańczymy. ZŹM Ogólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22,30 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.30 Przeboje starego Wiedr.ia. HcOSZALIN aa falach Średnich i8S,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz W sobotę i w niedziele program według zapowiedzi spikera. ^telewizja na dzień 4 bm. (sobota) 9.00 Tele ferie: Towarzystwo zagadkowe poranne; film z serii: „Gość ze bmokolandu"; „Niezwykła wyprawa". 9.55 „Po-ste-restante" — film fabularny prod. rumuńskiej. 15.20 Program dnia. 15.25 Telewizyjny kurs rolniczy: „Metody upraszczania produkcji czorek przy mikrofonie. 22.10 Me- w gospodarstwach rolnych". lodie taneczne. 22.40 Gra Pozn. Piętnastka Rad. 23.10 Wiad. sport. 23.15 Karnawałowe rytmy. 0.05 Kalendarz rad. 0.10 Koncert życzeń. 0.30 Program nocny z Warszawy. PROGRAM n na dzień 4 bm. (sobota) Wiad.: 4.30, a.30, 6.30. 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 16.00, 19.00, 23.00. 5.00 Muzyka. 6.00 Proponujemy, informujemy, przypominamy, fi.20 Gimnastyka. 6.4o Publicystyka międzynar. 6.50 Muzyka i aktualn. 8.15 Piosenka dnia. 8.35 „W 50-le-cie Pows.ania Wielkopolskiego". 9.0o Koncert rezr. 9.35 List ze Śląska. 9.50 Utwór J. Bizeta. 10.25 .Sekret" — słuch. 11.25 Koncert chopinowski. 12.25 Estrada piosen-karzy. 12.45 Muzyka baletowa. 13.00 Aud. regionalne. 13.45 Arie operowe śpiewa L. Warren — baryton. 14.05 Zespoły arnat. 14,30 Mały relaks. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 ..... . Lista przebojów. 15.45 ..Tu radio-BAŁT¥K — Niezłomny ^Wiking stacja ppr>>, 1605 Muzyka włoska. 16.43-18.3o W Warszawie i na Mazowszu. 18.30 Public, międzynar. 18.45 Język franc. 19.05—23.50 Wie- USTKA DELFIN — Falstaff (hiszpański od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranek: niedziela — godz. 12 — Leśny patr-ol (radz., od lat 7). GŁÓWCZYCE STOLICA — Sami na wyspie (ju-gos^wiański, od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 19. BIAŁOGARD Dokąd się wybierzemy? TEATR SŁUPSK — BTD, ul. Wałowa, tel. 52-85 — sobota — godz. 18, niedziela, godz. 19 — Zielony Gil. i ~ K. i run KOSZALIN ADRIA — godz. 14 — Flip, Flap i inni (U3A, od lat 11). O godz. li.30, 17.45 i 20 — Strzały o zmierzchu (USA, od lat 16). Niedziela — godz. 14 — Koniec barona Ungerna (radz., od lat 14). Godz. 15.30, 17.45 i 20 — Sirzały 0 zmierzchu (USA, od lat 16). W BK — Trzy topole (radziecki, cd lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranki: niedziela — godz. 11 1 13 — Dziadek do orzechów (polski, od lat 11). zacisze — Szczur Ameryki (francuski, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 (USA, od lat 11) — panoram. CAP1TOL — Krew na śniegu (jugosłowiański, od lat 16). GOŚCINO — Wyrok w Norymberdze (USA, od lat 16). KARLINO — Poradnik matrymonialny (polski, od lat 16) — pan. KOŁOBRZEG PDK — Dwaj z Teksasu (USA, od lat 11) — panoramiczny. PIAST — Tyle wierności na nic (węgierski, od lat 16). WYBRZEŻE — Niezrozumiany (włoski, od lat 14). POŁCZYN ZDROj — Kapral i inni (węgierski, od lat 11). ŚWIDWIN REGA — Waleczni przeciw rzymskim legionom (rumuński, od lat 14) — panoramiczny. MEWA — Człowiek ucieka (angielski, od lat 16) — panoram. TYCHOWO — Dialog (węgierski, od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Kobiety nie bij nawet kwiatem (CSRS, od lat 16) — panoramiczny. CZŁOPA — Kaukaska branka (radziecki, od lat 11). JASIKOWIE — Tabliczka ma/-rzenia (polski, od lat 14). KRAJENKA — Żywot Mateusza (polski, od lat 16). MIROSŁAWIEC ISKRA — Kronika pewnej zbrodni (NKD, od łat 14) — panoram. ozór literacko-rnuzyczny: 19.07 sza niż życie". 16.00 Teleferie: Turniej żółtej żyrafy; Towarzystwo zagadkowe Wieczorne; Niewidzialna ręka; „W labiryncie jaskini" — widowisko z serii: „Przygody Tomka Sawyera". 17.15 Program tygo-dnia. 17.30 Dziennik. 17.40 „Spotkania z przyrodą". 18.10 „Warszawa, ja i ty". 18.40 „Rytm i faniazja" — 'film prod. rumuńskiej. 19.00 Wieczorne rozmowy. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.10 „Pegaz". 26.55 „Przy sobocie po robocie". 21.55 Dziennik. 22.10 Wiadomości sportowe. 22.20 Kir.o interesujących filmów — „Tam, gdzie rosną poziomki" — film fabuł. prod. szwedzkiej. 23.55 Program na jutro. na dzień 5 bm. (niedziela) 8.15 Program dnia. • 8.20 Telewizyjny kurs rolniczy: „Metody upraszczania produkcji w gospodarstwach rolnych". 8.55 Przypominamy, radzimy. 9.05 „Zdrada" — polski film telewizyjny z cyklu: „Stawka więk- Spiewa „Mazowsze" i „Śląsk". 19.30 Matysiakowie. 20.00 Muzyka rozr. 20.25 Muzyka tan. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Wiadom. sportowe. 21.31 W. Wiłkomirska — skrzypce. 22.05 Dawne tańce. 22.20 Radiovariete. 23.20 Walce orkiestr. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz na dzień 4 bm. (sobota) 17.05 Czy to jest dobre? 17.30 „Podwójne niebezpieczeństwo". 17.40 Karnawał z myszką. 18.05 Mówi oficer śledczy. 18.20 Klub grającego krążka. 19.00 Czytamy pamiętniki — Ch. Chaplin. 19.15 Szczęśliwy Harlem (I). 19.30 Zara Dołuchanowa po raz pierwszy. 19.40 Piosenki z „włoskiego buta". 20.00 „Dafnis i Chloe" — sielanka Lor.gosa. 20.3o Rozmówki angielskie. 20.45 Klub grającego krążka. 21.00 Zara Dołuchanowa po raz drugi. 21.10 „Każdy kocha Opalę" — fragm. komedii J. Patricka. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.08 Gwiazda siedmiu wieczorów, 22.15 „Zwycięstwo". 22.45 ^________ Szczęśliwy Harlem (II). 23.05 Za GRUNWALD — Piękna Angelika proszenie do tańca. 23.50 Na do- TYLKO PIŁKARZE RĘCZNI Niestety, sympatycy sportu w województwie nie będą mogli w najbliższą sobotę i niedzielę e-mocjonować się pojedynkami swo ich pupilów. Siatkarze, koszykarze, pingpongiści, bokserzy mają przerwę w rozgrywkach mistrzów skich. Jeśli chodzi o zespoły dyS- Wydawnietwo Prasowe „GŁOS KOSZALIŃSKI' zatrudni korektora(kę) cyplin zimowych, to tylko hokeiści złotowskiej Sparty uczestniczą w rozgrywkach mistrzowskich lecz w niedzielę nie będą oni wy stępować na własnym lodowisku, gdyż czekają ich spotkania wyjazdowe. Ne placu boju pozostali jedynie piłkarze ręczni, którzy rozegra ją kolejne spotkania o mistrzostwo ligi okręgowej. Z przewidzianych terminarzem meczów odbędzie się pojedynek w Szczecinku, gdzie w tamtejszej hali sportowej, przy ul. Myśliwskiej zmierzą się zespoły miejscowej Lechii i Technika Świdwin. Począ tek meczu o godz. 11.30. $ TENIS STOŁOWY ł $ Pożądane wykształcenie * i wyższe (szczególnie ukoń- 0 f czona polonistyka), ewen- r ś? tualnie studium nauczyciel $ $ skie albo wykształcenie ? ) średnie z praktyką zawo- ? 0 dową. J # Praca w godz. 17—24. f f Szczegółowe informacje^ £ w redakcji „Głosu Kosza- £ f lińskiego", ul. A. Lampego^ $ 20, pokój nr 11. w godz. \ t 10—14. { * ( III _ WOJEWÓDZKI TURNIEJ KLASYFIKACYJNY W SŁUPSKU Zespoły ligi międzywojewódzkiej i- ligi okręgowej tenisa stołowego mają przerwę w rozgryw kach mistrzowskich, którą w naj bliższą niedzielę, 5 bm. wykorzystają na przeprowadzenie III wojewódzkiego turnieju klasyfikacyjnego. Turniej odbędzie się w Słupsku (sala przy ul. 22 Lipca). Zawody rozegrane zostaną w kategorii seniorek i seniorów oraz juniorek i juniorów. Ponadto w turnieju oprópz zawodników zare jestrowanych w OZVS mogą rów nież uczestniczyć pingpongiści nie zrzeszeń". Początek zawodów o godz. 10. (sf) IV€B &.&TBB Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 418 wylosowali: 1) Bożena Czarnecka, Sianów, ul. Armii Polskiej 4 m. 2. 2) Henryk Michalski, Słupsk, ul. Słoneczna 22, m. 6. 3) Irena Laskowska, Koczałę, powiat Miastko. 4) Adam Stąpor, Koszalin, ul. Kniewskiego 40, m. 20. 5) Edward Wilczyński, Jastrowie, ul. Rooseveita 10. ® SPORT • SPORT • SPORT MŁODZI HOKEIŚCI ZSRR MISTRZAMI EUROPY W Garmisch-Partenkirchen zakończyły się hokejowe mistrzostwa Europy juniorów. Tytuł mistrzowski zdobył zespół ZSRR, który w ostatnim, decydującym spotkaniu uzyskał wynik remiso wy 2:2 (1:1, 1:1, 0:0) z Czechosłowacją. Drugie miejsce i tytuł wicemistrza wywalczyła Szwecja, a trzecie Czechosłowacja. W ostatnim spotkaniu polścy hokeiści odnieśli piefwsze w mistrzostwach zwycięstwo, wygrywając z reprezentacja NRF 4:3 (0:2, 2:1, 2:0). Bramki dla Polski zdobyli: i Trześniewski, Krawiec, Góralczyk i Ratkiewicz. Mimo tego zwycięstwa Polacy zajęli ostatnie, szóste miejsce w mistrzostwach. A oto końcowa tabela rozgrywek : (franc., od lat 16) — panoram. TUCZNO — Anioł błogosławionej śmierci (CSRS, od lat 14). WAŁCZ MEDUZA — Dama z tramwaju (CSRS, od lat 14) — panoram. PDK — Parasol św. Piotra (węgierski, od lat 12). TĘCZA — Okno na lunapark (włoski, od lat 14). ZŁOTÓW — Nikt się śmiać nie będzie (CSRS, od lat 16). branoc śpiewa M. Ma Hory. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHz na dzień 5 bm. (niedziela) 10.10 Dla młodych widzów — „Pozdrowienia od przyjaciół" — program telewizji NRD. 11.10 „W kraju Aladyna" — film produkcji NRD. 11.30 Z cyklu: „W świecie sztuki" — program z Kijowa. 12.00 Dziennik. 12.10 „Bawcie się z nami" — soliści i zespoły — laureaci V Festiwalu Piosenki w Zielonej Górze. 12.50 Krakowski Teatr Baśni — Andrzej Kozak: „Wiślańskie straszydło". 13.55 „Przemiany". 14.25 „Skok na Arnhem" — film z serii: „Polacy na frontach II wojr.y światowej". 14.45 „Wielka gra" — teleturniej. 15.35 Z cyklu: „Spotkanie z pisarzem" z Wojciechem Żukrow-skim. 16.05 „Zemsta" — film z serii: „Bonanza". 17.00 Pogadanka o języku. 17.15 Estrada Literacka — „Ogień makowego pola" — Jerzego Harasymowicza z cyklu: „Nowa poezja polska". 18.05 „Drugi po Bogu" — z cyklu: „Ludzie i zdarzenia". 18.20 „Wieczorem w stolicy NRD" — program rozrywkowy. 19.2o Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Tajemnica portretu" — film fabuł. prod. angielskiej. 21.25 PKF. 21.35 Wiadomości sportowe, 21.45 „Ewa i dzieci" — film z serii: „Ewa". 22.10 Program na jutro. Wiad.: 5.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00. 1.00. 2.00 2.55. 5.33 Muzyka. 6,05 Kiermasz „Poci kogutkiem". 7.10 Kalendarz rad. 7.30 Kapela Dzierżanowskiego. 8.15 Orkiestra R. Shawa. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fa- 56- 9-15 Magazyn wojskowy. W4C (CSRS, od I. 14) — panoram. 10 00 Dla dzieci: ,,o bardeo dziw- \ CZOnej Partii Robotniczej. f Redaguje Kolegium Redak- BARWICE — Świat grozy (pol ski od lat 16). CZAPLINEK — Koniec agenta „GŁOS KOSZALIŃSKI" — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjedno- CZARNE — Julia, Anna, Geno- nym samochodzie" — słuch. 10.30 weta (polski, od lat 16). Piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłoś- CZŁUCHOW — Republika Szkid *.ia Harcerska. 11.40 Zgadnij, (radz., od lat 16) — panoram. sprawdź, odpowiedz! 12.10 „Por- DEBRZNO I — Wojna i pokój tfet słowem malowany" — M, i cyjne — Koszalin, uL AI-i freda Lampego 20. Te-.lefony: Centrala — 62-61 III s.(radz., od lat 14) — panor. Ćwiklińska. 13.10 Nowości progra- ^ftaczv ze ws*v«5tlr?ml ilris-DEBRZNO II - Dziewczyna kła- mu III. H.Oo Koncert rozr. 14.30 " . mie (jugosł., od lai 16). DRAWSKO — Śmierć w ampułce (NRD, od lat 14) — panoram. KALISZ POM. — Zenia, Ze-nieczka i Katiusza (radz., od 1. 14). SZCZECINEK PDK — Znak panny (rumuński, od lat 16) — panoramiczny. W Jezioranach. 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 „Agent z Vadu-z" — słuchowisko. 17.25 Melodie, do których chętnie wracamy, is.oo Wyniki Toto-Lotka oraz gier liczbowych. 1S.05 Popołudnie z muzyką francuską. 19.00 PRZYJAŹŃ — Jak się pozbyć Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy Helenki (CSRS, od lat 16). muzyce o sporcie. 20.26 Wiadom. ZŁOCIENIEC — Anna Karenina sportowe. 20.31 Matysiakowie. 21.01 (radz., od lat 16 — panoram. Gra orkiestra taneczna PR. 21.31 Zespół Dziewiątka. 22.01 Wieczór z Leharem .23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Muzyka. 23.35 Utwory fort. 0.10 Program nocny z Krakowa. PROGRAM II 1. ZSRR 9:1 4S—12 2. Szwecja 8:2 37—17 3. CSRS 7:3 28—8 4. NRF 2:8 15—23 5. Finlandis 2:8 18—37 6. Polska 2:8 11—52 Międzypaństwowe spotkanie hokeja na lodzie Finlandia — NRD rozegrane w Berlinie, zakończyło się remisem 2:2 (1:1, 1:1, 0:0) BIAŁY BOR — Drugi tor (NRD, od lat 12). s BYTÓW ALBATROS — Kobiety zostają same (radz., od lat 16). PDK — Opowieść o prawdziwym ^ m °raz UKF 69,92 MHz człowieku (radz., od lat 14). DARŁOWO — Objazd (bułgarski, 113 dzień 5 bm. (niedziela) cd lat 16). KĘPICE — Aleksander Newski (radziecki, od lat 14). MIASTKO — Dzielnica kruków (szwedzki, cd lat 16). POLANÓW — Old Surehand (jugosłowiański, od lat 11). SŁAWNO — udy mi'ość przemija (jugosłowiański, od lat 16). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. Wiad.: 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 21.00, 23.50. 5.35 Muzyka. 7.35 Przegląd prasy literackiej. 7.45 Melodie rozrywk. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Radioproblemy. 8.45 Muzyka. 9.10 Koncert solistów. 9.30 Felieton literacki. 9.40 Magazyn przebojów. 10.00 Nowe płyty. 10.30 Wybrane nowele. 11.00 Piosenki i melodie włoskie. 12.10 Public, międzynar. 12.20 Poranek symf. 13.26 Zgaduj--zgadula. 15.00 Dla dzieci: ..Szu- * >łami). Redaktor naczelny— * 26-93. Dział Partyjno-Spo-!|łeczny — 44-10. Dział Rol-iny — 43-53. Dział Ekono-^miczno-Morski — 43-53. i— Dział Mutacyjno-Re-Jporterski —■ 46-51. 24-95. i Dział Łączność] z Czyteln*-5 kami — 32-30. „Głos Słup-iski", Słupsk, pi. Zwycięstwa 2. I piętro. Telefon — i 51-95. Biuro Ogłoszeń RS W 0.,PRASA" Koszalin, ul. Al-i freda Lampego 20. tel. 22-91. $ Wpłaty na prenumeratę J (miesięczna — 13 zł. kwartalna — 39 zł. póroczna — • 78 zł. roczna — 156 zł) : przyjmują urzędy poczto- < we. listonosze oraz oddzia-* ły delegatury ..Ruch". Tło- ^ Uczono, KZGraf Koszalin,) i ul. Alfreda Lampego 18. i ^ Wszelkich informacji o wa- f f runkach prenumeraty u- ^ udzielała wszystkie placów- f ^ ki „Ruch" » ooczty. j