•Sd I 3,20 Nr ISSN 0137-9526 ZL W TYM 8%VAT Nr indeksu 348-570 49 9 "7 70137"952060 III (± Sportowy weekend pełen emocji - strona 12 magazyn rodzinny Głos Pomorza Sobota-niedziela 5-6 grudnia 2020 Dziś 8 stron pełnych ważnych i ciekawych tematów. Polecamy m.in. książki i filmy familijne oraz krzyżówkę strona 07 i strona 08 Temat dnia Jak kupować prezenty z głową? O kulturze obdarowywania bliskich strona 01 Mieszkańcy mają pretensje do miasta o zły stan dróg. Żałują, że nie mieszkają w gminie STRONA 3 1,8 min złotych a dofinansowanie do węzła komunikacyjnego w Ustce STRONA4 Śmierć wCharbrowie.To ofiara wypadku wjechała w pijanego kierowcę STRONA 4 Gwiazda Aktorka Magdalena Różczka dzięki rodzinie nabrała dystansu do życia strona 03 Kudmia Przepisy na świąteczne wypieki. Pyszne pierniczki, ciasteczka i makowce, a także serniki strony 04-05 Ludzie Student z Pomorza zebrał665tys. zł na budowę szpitala na Madagskarze strona 07 9770137952060 02 Druga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Pogoda w regionie 7° C 5°C Barometr 1001 hPa Wiatr 45 km/h Uwaga wiatr nad morzem Niedziela Poniedziałek Wtorek 10°C 5°c 6°C 3°c 2°C -rc ^ ^ o Uwaga: od wtorku chłodniej W Ustce trwaVH Uliczny Kiermasz Świąteczny W piątkowe popołudnie na placu Dąbrowskiego w Ustce wystartował VII Uliczny Kiermasz Świąteczny. W tym roku kiermasz różni się od imprez organizowanych poprzednio. Stoiska będą czynne w trzy grudniowe weekendy. Jednak ze względu na pandemię nie będzie imprezy towarzyszącej, czyli Usteckich Mikołajek. Kiedy na zakupy? - 4-6 grudnia (piątek - niedziela) miasto zaprasza do stoisk z rękodziełem, domowymi przetworami, ciastami, nalewkami i grzańcem. Nie zabraknie tradycyjnie bułki ze śledziem (dochód ze sprzedaży wspiera domy tymczasowe dla zwie- rząt) - sobota w godzinach: 10-19, niedziela w godzinach: 10-18 -11-13 grudnia (piątek - niedziela) miasto zaprasza do stoisk z rękodziełem, domowymi przetworami, piernikami, ciastami, nalewkami i grzańcem: piątek w godzinach: 13-19, sobota w godzinach: 10-19, niedziela w godzinach: 10-18. - 20 - 22 grudnia (niedziela -wtorek) miasto zaprasza do stoisk z rękodziełem, nalewkami i grzańcem. W ostatnie trzy dni kiermaszu można będzie kupić chleby, sery, ryby oraz potrawy wigilijne: niedziela w godzinach: 10-18, poniedziałek w godzinach: 13-19, wtorek w godzinach: 13-19. Kiermasz odbywa się w nowym miejscu - na placu Dąbrowskiego. ©® Nowe zakażenia covid-19 w Słupsku i regionie Tomasz Augustyniak, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, podał że ostatniej doby potwierdzono na Pomorzu 813 nowych zakażeń SARS_CoV_2 oraz 20 zgonów osób zakażonych (w tym 6 zmarłych z covid-19,14 osób z chorobami współistniejącymi). Z informacji Ministerstwa Zdrowia wynika, że w Polsce jest 13239 nowych przypadków koronawirusa i niestety, 531 śmierci osób, u których wykryto zakażenie. W Słupsku 87 nowych zakażonych, ale na szczęście bez zgonów tego dnia. W powiecie słupskim 46 i też bez zgonów osób z covid-19. W powiecie bytowskim 18 osób z covid-19 potwierdzono, a w lęborskim-13. W całym regionie słupskim odnotowano w ciągu ostatnich 24-go-dzin jeden zgon osoby zakażonej koronawirusem. Mieszkała w powiecie lęborskim. (GH) Stłuczka z BMW i 20--latek bez prawa jazdy W Bytowie na ul. Ogrodowej kierująca samochodem marki Renault w wyniku niezachowania szczególnej ostrożności w trakcie manewru cofania doprowadziła do zderzenia tylnego z kierującą bmw. 22-letnia kierująca za spowodowanie kolizji została ukarana mandatem. Bez uprawnień W Bytowie na ul. Podzamcze policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego audi. W trakcie czynności okazało się, że 20-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Policjanci sprawę przekażą do sądu. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi wysoka grzywna. Z kolei w Bytowie na ul. Miłej policjanci zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem. Okazało się, że 52-latek znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy. Grozi kara aresztu albo grzywny. (ZIDA) Wow, co one potrafią?! Brawo Maxi Masters V Czy księgowa może być cheerleaderką? Jak najbardziej! Inne kobiety też mogą i to z sukcesami - udowadniają to panie z grupy Maxi Masters Słupsk, które 23 listopada zdobyły wicemistrzostwo Polski w swojej grupie wiekowej. Trwa rekrutacja do seniorek II. Grupa cheerleaderek Maxi Masters Słupsk zawiązała się w styczniu 2019 roku, ale swój debiut na mistrzostwach Polski panie miały dopiero niedawno. Był to pierwszy tak ważny występ, a już przyniósł ogromny sukces - wicemistrzostwo w kategorii wiekowej senior n, czyli od29 lat i więcej. Wtymrokuze względu na epidemię zawody w Kielcach musiały odbyć się za pośrednictwem sieci. Grupy taneczne nagrywały swoje choreografię i wysyłały do sędziów. Układ słupskich Maxi Masters ułożyła Aleksandra Koprowicz. Filmik ze zwycięskiego występu można zobaczyć w naszej galerii. Choć mówi się o nich seniorki, do tego dmgie, bo pierwsza grupa „seniorek" to dziewczyny od 16 do 28 lat, Maxi Masters mają wiele energii a swoją sprawnością mogą zawstydzić nie jedną nastolatkę, choć najmłodsza z kobiet w zespole ma 35 lat a najstarsza prawie 50. Co te panie potrafią zrobić? - Potrafimy dużo, ale nie wszystko możemy pokazać w choreografiach, gdyż grupa senior II ma też wytyczne co do tego, co możemy wykorzystać w układach. Niedawno wprowadzono nowe skoki albo piruet podwójny i my idziemy w tym kierunku, żeby robić te bardziej skomplikowane figury - wyjaśnia Monika Fursewicz-Wróbel, trenerka Maxi Masters Słupsk. Najmłodsza pani w zespole ma 35 lat, a najstarsza 50. Wiek nie jest ograniczeniem Te ograniczenia mają swoje uzasadnienie. Jak tłumaczy Kordian Zalewski, prezes SSTS Cheerleaders Maxi, dzięki temu konkursy i grupy cheerleaderek nie zamykają się na osoby, które swoją przygodę z cheerleadingiem (czy tańcem w ogóle) dopiero zaczynają. - Każdy może do nas dołączyć, a my naprawdę czekamy nanowe osoby. W tej chwili jest nas dziesięć, ale zawsze może być więcej! W naszym składzie aż 9 osób jest niemal od początku założenia zespołu, ale mamy też jedną panią, która dopiero co do nas dołączyła -mówi Monika Fursewicz-Wró-bel. - Byłam dopiero na dwóch zajęciach, ale już teraz wiem, że zostanę na dłużej. Myślę, że jestem najlepszym dowodem na to, że warto tu przyjść -mówi Janina Stanisławska, najmłodsza stażem cheerleaderka, i tłumaczy, skąd wziął się pomysł na dołączenie do grupy. - W trakcie pandemii przychodzą różne pomysły - śmieje się. - Miałam wybór pomiędzy morsowaniem a przyjściem tutaj i tańczeniem. Kuzynka (Monika - trenerka) tańczy już wiele lat i w końcu mnie namówiła. Ale przyznaję, że czerpię z tego ogromną przyjemność. Oprócz pani Janki resztę drużyny tworzą Katarzyna Zblewska, Magdalena Szymańska, Katarzyna Iwanicka, Agnieszka Iwanicka, Julita Krawczyk, Ewa Brodzik, Karolina Dalszewska, Monika Labuda i trenerka Monika Fursewicz-Wróbel. Co je wszystkie łączy? Na pewno optymizm i energia, bo powody, dla których zaczęły tańczyć w Maxi Masters są różne. Jest wśród zespołu osoba, która jako nastolatka tańczyła jako cheerleaderka, potem przerwała i po latach zapragnęła wrócić do tej pasji. Jest też taka, które tańczyła wcześniej w zespole tanecznym w innym mieście, ale po przeprowadzce do Słupska musiała poszukać sobie nowej grupy. Wreszcie większość to po prostu mamy młodych cheerleaderek, które pozazdrościły swoim dzieciom i postanowiły same zacząć przygodę z cheerleadingiem. Są też takie, które w grupie szukają dobrej zabawy, przyjaźni i sposobu na poprawienie kondycji. Co osoba to nieco inny powód, ale jeden mianownik jest wspólny. Zapytane o to, czy warto dołączyć do grupy głośno krzyczą, że tak. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu - w środy o godz. 17.30 oraz w piątki o godz. 16.30 w sali gimnastycznej I Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Szarych Szeregów (w tej chwili ze względu na remont ulicy wejście możliwe jest od ul. Partyzantów). Każdy trening trwa półtorej godziny. Dołączyć mogą panie, które skończyły 29 lat. Poziom zaawansowania nie jest ważny - wszystkiego można się nauczyć. Pierwsze spotkanie dla nowych osób zaplanowane jest na przyszłą środę (9 grudnia) na godz. 17.30. Kinga Siwiec kingaiiwiec@polskapress.pl Udało się! Dzięki darczyńcom chora Karolinka z Bytowa ma już nowy laptop. Będzie się uczyć i rozmawiać z przyjaciółmi. - Był u nas Mikołaj - cieszy się Ania Orlikowska, mama dziewczynki. -Albo raczej anioły, które pomogły nam w realizacji marzenia Karoliny, (zida) AklL^ ^j-1—jLą1 1 ii" *»%U D0rfmŁ«ei5B848fflOCL ZBwa&ęfomCsm&fiim ąaarytoary są >« aeriacj; Aleksander Radomski aleksander.radoinski@gp24.pi li-------- 5 grudnia Władze pruskie zlikwidowały autonomiczne Wielkie Księstwo Poznańskie. Założycielka mariawityzmu siostra Feliksa Kozłowska została imiennie ekskomunikowana jako pierwsza kobieta w historii chrześcijaństwa. W gdańskim porcie, po utracie stateczności podczas załadunku blachy, zatonął masowiec Tczew, w wyniku czego zginęło dwóch członków załogi. Polska ratyfikowała Konwencję o Eliminowaniu Wszystkich Form Dyskryminacji Rasowej. Oddano do użytku Dworzec Centralny w Warszawie. Wystartowała pierwsza ogólnopolska telewizja prywatna Polsat. Przestały obowiązywać między-strefowe numery kierunkowe. tono 03.122020, godz. 2150 Lotto: 18.19,28.43,44.46 Lotto Plus: 1,20.27.44.45.46 Mufti Mufti: 2.5.12.18.20,33,36. 44,45.50.57.62.64,65.69.70. 74.75.77,78 plusem jest 18 Ekstra Pensja: 2,18,21,22,29+3 Ekstra Premia: 2,6.18.19,26+3 Mini Lotto: 11.12.32.37.40 Kaskada: 1,6.11.12,13,15.17.18.21. 22,23,24 SuperSzansa: 8,0,0,4,0.8,4 04.122020. godz. 14 Multi Mufti: 2.9.10,26,27.30,31, 32.33.41,48.51.52.54,62.66. 74,76.79,80 Plus 27 Kaskada: 2.6,10,11.12,14,17.18, 20.21,22,24. Superszansa: 4,4,3,4.6,8.2 li WALUTY4112020] USD EUR CHF GBP 3,6765(-) 4A7320 4,1241 () 4,9565 +) (+) wzrostcenywstosunku do notowania poprzedniego (- spadekcenywstosunku do notowania poprzedniego Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Wydarzenia 03 Policjanci kontrolują przestrzeganie przepisów w galeriach Słupsk Kinga Siwiec kingaiiwiec@gp24.pl W związku z tym, że galerie handlowe wznowiły działalność, policja wróciła do ich patrolowania. Funkcjonariusze ze Słupska zapowiadają, że kontrole będą regularne, choć przyznają, że do tej pory przypadków łamania obostrzeń w sklepach nie ma wiele. - Widok napawa dużym optymizmem, ponieważ okazuje się, że mieszkańcy przywykli już do zasłaniania ust i nosa w miejscach publicznych w przestrzeni zamkniętej i tam raczej nie lekceważą obowiązku korzystania ze środków ochrony osobistej - mówi Monika Sadurska, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Skupienie uwagi policjantów w ostatnich dniach na kontrolach w galeriach, nie oznacza zaprzestania dotychczas prowadzonych działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Mundurowi nieustannie kontrolują setki adresów, pod którymi mieszkają osoby objęte kwarantanną domową, sprawdzają, czy mieszkańcy przestrzegają obowiązu- jących przepisów, a w ramach prowadzonych działań profilaktycznych doposażają ich w maseczki. Szczególną uwagę podczas kontroli policjanci zwracają na kwestię zasłaniania ust i nosa oraz na obowiązek zachowania dystansu. W listopadze policja nałożyła 921 mandatów karnych, sporządziła 29 wniosków o ukaranie do sądu i pouczyła 21 osób. - Dla naszego wspólnego dobra funkcjonariusze zapowiadają regularne sprawdzenia stosowania się do obostrzeń. Policjantów będzie można spotkać wszędzie tam, gdzie zajdzie potrzeba interweniowania. W tym miejscu mundurowi apelują o odpowiedzialność w zakresie przestrzegania obostrzeń i przypominają, że w przypadku niestosowania się do obowiązku zasłaniania nosa oraz ust, osoba może zostać ukarana mandatem w wysokości nawet 1000 zł, funkcjonariusze mogą skierować do sądu wniosek ojej ukaranie. O rażącym łamaniu przepisów funkcjonariusze poinformują też inspektora sanitarnego, gdzie kara administracyjna może wynieść nawet 30 tys. zł - przypomina Monika Sadurska. Szczególną uwagę podczas kontroli policjanci zwracają na zasłanianie ust i nosa oraz na zachowanie dystansu Mieszkańcy mają pretensje do miasta o zły stan dróg Magdalena Olechnowicz magdalena.otechnowicz@gp24.p! Miejscy włodarze biadolą, że ludzie wyprowadzają się poza miasto - do gmin ościennych, ale dla mieszkańców, którzy zostali i mieszkają w granicach Słupska, ani myślą nawet palcem kiwnąć. Polityka infrastrukturalna pani prezydent oraz poprzednich prezydentów jest po prostu skandaliczna- uważa mieszkaniec ulicy Norweskiej, który z apelem 0 pomoc w sprawie budowy drogi zwrócił się do naszej redakcji. - Zapraszam na ulicę Norweską - mieszkam na tej ulicy od 10 lat 1 jestem pierwszym mieszkańcem - oraz na ul. Duńską. Łącznie na tych dwóch osiedlach jest w tej chwili w przybliżeniu około 200 domów i lokali mieszkalnych - pisze pan Szymon (nazwisko do wiadomości redakcji). - Miejscy włodarze biadolą, że ludzie wyprowadzają się poza miasto - do gmin ościennych, ale dla mieszkańców, którzy zostali i mieszkają w granicach Słupska, ani myślą nawet palcem kiwnąć. Polityka infrastrukturalna pani prezydent oraz poprzednich prezydentów jest po prostu skandaliczna, jest to po prostu dziadostwo i olewanie mieszkańców. Na przykładzie tylko mojego osiedla podam kilka patologicznych zaniechań miasta - pisze pan Szymon i wymienia: „Końcówka kadencji prezydenta Kobylińskiego. Miasto wydaje zgodę deweloperowi na budowę dużego osiedla „Duńska Fort" bez drogi dojazdowej! Jest tylko niewielki fragment przy bramie wjazdowej, ale dojazd zarówno od Kaszub- Słupszczanin: Na ul. Norweską miasto dało nam rozwalające się płyty z rozbiórki Aluchny-Emelianow, żebyśmy sobie ułożyli skiej (obecna Norweska), jak i od ul. Owocowej to drogi gruntowe o dramatycznej jakości. W kolejnych latach ruch na osiedlu zwiększa się dramatycznie, dodatkowo postępują budowy przy ul. Norweskiej -obie ulice wyglądają jak po bombardowaniu, miasto ma to w d... Sytuacja stała się na tyle dramatyczna, że zagrażała zdrowiu i życiu mieszkańców, bo nie było możliwości dojazdu karetki, czy straży pożarnej. Zainteresowałem sprawą radnego Jana Lenge i po około pół roku ułożono prowizoryczną jezdnię z płyt na ulicy Duńskiej. NaulicęNor-weską miasto dało nam z łachy stare, rozwalające się płyty z rozbiórki Aluchny-Emelianow, żebyśmy sobie to ułożyli na własny koszt. Miasto oferuje swoim mieszkańcom, spacerowiczom, matkom z dziećmi - błoto, jeden rząd starych, krzywych i dziurawych płyt, brak chodnika czy oświetlenia. Jest to po prostu wstyd i dziadostwo." - Dlaczego Miasto godzi się na budowę kolejnych osiedli w polu, bez jakichkolwiek inwestycji w infrastrukturę? -pyta pan Szymon. Ma też wątpliwości, co wydania pieniędzy z rekompensaty za tarczę antyrakietową. - Pieniądze z rekompensaty za tarczę pani prezydent zainwestowała w sieci wodne i kanalizacyjne oraz pseudodrogę z tłucznia na ulicy Estońskiej. Po co? Ano po to, żeby sprzedać z zyskiem wielką działkę dla dewelopera pod kolejne osiedle na tejże ulicy Estońskiej. W ten sposób pieniądze z tarczy - zamiast być faktyczną rekompen -satą dla mieszkańców za bliskość tej instalacji -zostaną przetransferowane do kasy miejskiej, bo żadnego kawałka chodnika, latarni czy lepszej drogi mieszkańcy tego osiedla spodziewać się nie mogą. Dla kontrastu warto się przejechać po kilku osiedlach domków jednorodzinnych w Kobylnicy, Łosinie, Siemianicach czy Krępie - prawie wszędzie są nowe drogi, chodniki, oświetlenie - zauważa słupszczanin. O stan dróg zapytaliśmy Urząd Miejski w Słupsku. Zapy- tanie zostało przekazane do Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Poniżej odpowiedź, jaką otrzymaliśmy. - Kwestia poprawy dostępności komunikacyjnej rozwijających się nowych terenów zabudowy mieszkaniowej w Słupsku była najistotniejszą kwestią, jaką Miasto Słupsk wzięło pod uwagę, składając propozycje zadań do ujęcia w ramach rządowego programu rekompensat z budżetu państwa w związku z budową bazy systemu obrony antyra-kietowej. Wśród zadań, które ujęto w przedmiotowej propozycji, a które zostały zatwierdzone do dofinansowania uchwałą Rady Ministrów w sprawie ustanowienia Programu na rzecz zwiększania szans rozwojowych Ziemi Słupskiej na lata 2019-2024 są również zadania dotyczące poprawy komunikacyjnej powstającego osiedla Owocowa -czytamy w odpowiedzi od Moniki Rapacewicz, rzeczniczki prasowej UM w Słupsku. - Zadania te wchodzą w skład zadania inwestycyjnego pod nazwą „Zwiększenie dostępności północno - wschodniego rejonu Miasta Słupska i Gminy Słupsk poprzez stworzenie alternatywnego połączenia dla DW 213 (Słupsk - Puck) - kompleksowa przebudowa dróg: nr 116314G (ul. Lawendowej), 116173G (ul. Owocowej) oraz budowa dróg dojazdowych i oświetlenia". Na osiedlu Owocowa zostaną wykonane następujące prace: docelowe zagospodarowanie ulicy Owocowej na odcinku od ulicy Kaszubskiej do ulicy Fińskiej, wykonanie dróg bitumicznych oraz z płyt betonowych na planowanych drogach publicznych osiedla, wykonanie oświetlenia ulic na osiedlu - czytamy. AUTOPROMOCJA / IĄTECZNE gwiazdeczki A Głos Pomorza Już w poniedziałek. 7 grudnia w ..Głosie" mikołajkowy dodatek, ze zdjęciami dzieci z naszego regionu. Wybierz z nami dzieci na okładkę świątecznego i noworocznego „Głosu". Więcej o akcji na www.gp24.pl/gwiazdeczki 04 Wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 2 grudnia 2020 r. w wieku 80 lat zmarła śtp Maria Smal nasza kochana Mama, Babcia, Prababcia, Siostra, Teściowa, Ciocia, Szwagierka, Przyjaciółka. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w poniedziałek, 7 grudnia o godz. 11:30 mszą świętą w kościele pw. Św. Józefa Rzemieślnika w Siemianicach. Wystawienie w kaplicy na starym cmentarzu w Słupsku o godz. 12:50, wyprowadzenie do miejsca pochówku o godz. 13:20. Z uwagi na pandemię prosimy o nieskładanie kondolencji. Pogrążona w wielkim smutku Rodzina „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie z powodu śmierci naszego wieloletniego Pracownika ŚP Henryka Karczewskiego składają Dyrektor Generalny oraz pracownicy ENERGA-OPERATOR SA Oddział w Koszalinie 009976970 Śmierć w Charbrowie. To ofiara wypadku wjechała w pijanego kierowcę Marszałkowskie zasilenie węzła. Ustka może być dumna Kierowca wjechał do stawu. Nie żyje GmtnaWkko Po niecałej dobie o 180 stopni obróciło się śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku drogowego w Charbrowie w gminie Wicko. Pijany kierowca. który w nim uczestniczył, w czwartek wyszedł z lęborskiej prokuratury na wolność. Do tragicznego zdarzenia doszło l grudnia po godzinie 16. Lęborska policja informowała, że w Charbrowie w gm. Wicko doszło do śmiertelnego potrącenia motorowerzysty przez osobowe mitsubishi. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że kierujący mitsubishi 37-latek z powiatu słupskiego, jadąc od strony Krakulic w kierunku Charbrowa, zjechał na prostej drodze na przeciwległy pas w ruchu i zderzył się ci wskazali, że to motorowerzysta zjechał na lewą stronę jezdni. W tej sytuacji Prokuratura Rejonowa w Lęborku nie przedstawiła kierowcy zarzutu spowodowania wypadku drogowego po pijanemu. - Zarzuciliśmy podejrzanemu tylko kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości - informuje prokurator. - Mężczyzna przyznał się do tego zarzutu. Złożył też obszerne wyjaśnienia odnośnie zdarzenia. Jego wersja po-Kierowca mitsubishi nie spowodował wypadku krywa się z wersją przedsta- wioną przez naocznych świad- z motorowerem. Auto dacho- dowodów sytuacja zmieniła się ków. Zastosowaliśmy wobec wało. Kierujący motorowerem diametralnie. - Przeprowa- niego środki wolnościowe-do-64-letni mężczyzna z gminy dzone czynności nie potwier- zór policji, zakaz opuszczania Wicko w wyniku odniesionych dziły wstępnych ustaleń - kraju i poręczenie majątkowe obrażeń poniósł śmierć mówi Patryk Wegner, lęborski wwysokościośmiutysięcyzło-na miejscu. Poddany badaniu prokurator rejonowy. - Przęsłu- tych. Nie było podstaw do kie-alkotestem kierowca chano dwie osoby-naocznych rowania do sądu wniosku mitsubishi miał w organizmie świadków zdarzenia-które je- o tymczasowe aresztowanie ponad l promil alkoholu. Tym- chały autem za mężczyzną kierowcy. czasem po zebraniu kolejnych na motorowerze. Świadkowie Bogumiła Rzeczkowska Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pl Zpotkji Tragiczny wypadek w Rynszcie w gm. Studzienice. Kierowca volkswagena wylądował w stawie. Kilkanaście minut później zmarł. Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w piątek rano, 4 grudnia, w Rynszcie w gminie Studzienice. Ze wstępnych informacji policji wynika, że kierowca volk-swagena z niewyjaśnionych przyczyn wjechał do stawu. 68-letni mężczyzna prawdopo- dobnie wyszedł z auta o własnych siłach. Później pracownicy budowlani znaleźli go w pobliżu domu. Na miejsce wezwano karetkę. Niestety, mężczyzna zmarł. Sekcja wyjaśni przyczynę śmierci - Na polecenie prokuratora ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych - mówi sierż. szt. Damian Chamier Gliszczyński z bytowskiej policji. - Funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające.©® Sylwia Lis 68-letni mężczyzna prawdopodobnie wyszedł z auta o własnych siłach. Później znaleziono go w pobliżu domu koimmitaKja W czwartek w remontowanym budynku dworca kolejowego w Ustce marszałek Mieczysław Struk symbolicznie przekazał władzom Ustki decyzję o przyznaniu kolejnego dofinansowania do budowy węzła komunikacyjnego. Tym razem - ponad 1,8 min zł. Pomorski Urząd Marszałkowski reprezentowali marszałek Mieczysław Struk, wicemarszałek Leszek Bonna, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego Danuta Wawrowska i kierownik zamiejscowego biura Urzędu Marszałkowskiego w Słupsku Marek Biernacki. Symboliczny czek W imieniu samorządu usteckiego odebrali pełniący obowiązki burmistrza Bartosz Gwóźdź:-Sproketowski i przewodniczący rady miasta Jacek Maniszewski. - Węzeł komunikacyjny stał się niezwykle ważnym, swoistym leitmotivem działalności świętej pamięci burmistrza Jacka Graczyka. Pamiętamy jego zaangażowanie, kiedy chciał koniecznie, aby Ustka wróciła z projektem węzła integracyjnego na listę projektów województwa - mówił Marszałek Inwestycja rozpoczęła się w lip Mieczysław Struk, podkreślając, że to Jacek Graczyk doprowadził do tego, że miasto znalazło się na liście i otrzymało dofinansowanie. - Dzisiaj jesteśmy w takim miejscu, które już ukazuje kształt przyszłego dworca w nowoczesnym wydaniu. Wręczając symboliczny czek, marszałek pogratulował ustczanom dzieła, o którym marzył zmarły burmistrz Jacek Graczyk. Bartosz Gwóźdź-Sproketowski, dziękując za dofinansowanie, poinformował o zamiarze nadania węzłowi j 2019 r. Zakończeń le jest planc komunikacyjnemu imienia Jacka Graczyka. Węzeł został już po raz kolejny zasilony. Inwestycja rozpoczęła się w lipcu 2019 roku. Zakończenie jest planowane przed wakacjami 2021 roku. Wartość przedsięwzięcia przekracza 40 min zł, z czego prawie 25 min zł to pieniądze unijne. Skąd się wzięły? - Dodatkowe pieniądze biorą się zawsze z trzech źródeł - odpowiedział marszałek na nasze pytanie. - Po pierwsze z oszczędności poprzetargowych. Po drugie ze ane przed wakacjami 2021 r. zmiany kursu złotówki w stosunku do euro. I po trzecie z przesunięć funduszy. Tymczasem praca na budowie węzła trwa bez zakłóceń. Z najbardziej charakterystycznych części budynku dworca z początku XX wieku już została odtworzona wieżyczka (oryginalna zniknęła z dachu jeszcze przed wojną). Na ścianę frontową wróci zegar. Także posadzka odzyska swoje historyczne walory. Ostatnia nowinka jest taka, że zamówione w Portugalii płytki już są w drodze do Ustki. Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Kraj 05 koalicja Obywatelska prezentuje „Księgę prawdy o Covid" Marszowa Leszek Rudziński l.rndzinski@polskatimes.pl Parlamentarzyści opozycji zarzucają rządowi dezinformację na temat faktycznej sytuacji Polski w czasie pandemii korona wirusa i brak adekwatnych działań. Koalicja Obywatelska opublikowała „Księgę prawdy o Covkł", która - jak przekonują posłowie KO - zawiera informacje o błędach, jakie popełnił rząd w wake z pandemią. Poseł PO Cezary Tomczyk stwierdził podczas konferencji prasowej w Sejmie, że „na naszych oczach upada dzisiaj gospodarka i system ochrony zdrowia, a jednocześnie premier Morawiecki zapewnia nas, że epidemia jest w odwrocie". - Dlatego warto spojrzeć na liczby i dane - mówił. Jak dodał, w tym celu przygotowano „Księgę prawdy 0 Covid". - To jest właśnie księga prawdy, która została przygotowana przez parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej przy współudziale ekspertów. To jest księga, w której znajduje się opis wszystkich błędów systemowych, które były popełnione - mówił. Parlamentarzysta wskazał, że „od wczoraj Europejskie Centrum ds. Zapobiegania 1 Kontroli Chorób przestało publikować dane, które pochodzą z Polski". - To jest oficjalna mapa, która jest pokazywana w całej Europie. Jak państwo widzą, dzisiaj Polska jest zaznaczona kolorem szarym. Polska zaznaczona jest kolorem szarym dlatego, że europejskie agencje nie wierzą dzisiaj polskiemu rządowi. Nie wierzą w dane, które są przekazywane przez polski rząd - dodał. - Najbardziej narażone jest dzisiaj południe Polski. Województwo podkarpackie, małopolskie, ale też świętokrzyskie. To tutaj mamy największy wzrost śmiertelności w Polsce. To są regiony, które kiedyś zaufały PiS-owi. To są regiony, które dzisiaj najbardziej dotknięte są śmiertelnością, jeśli chodzi o pandemię i wszystko to, co poza pandemią się dzieje. Prawda jest taka, że dzisiaj możemy jasno powiedzieć, że oskarżamy rząd o to, że te 12 tys. ludzi w październiku umarło, a nie musiało umrzeć -mówił Cezary Tomczyk. Poseł Bartłomiej Sienkiewicz wyjaśnił, że prezentowany dokument pokazuje to w sposób systemowy - w jaki sposób rząd „przygotował nas" na drugą falę epidemii. Z kolei posłanka Izabela Leszczyna oświadczyła, że Koalicja Obywatelska od kwietnia rekomenduje, co należy zrobić ws. epidemii. - Pamiętacie, jak marszałek Małgorzata Kidawa-Błoń-ska mówiła: testy, testy, testy? Dziś Polska jest na przedostatnim miejscu wEuropie, jeśli chodzi o poziom testowania. ©® Prof. Andrzej Horban: Szczepionki będą bezpieczne Leszek Rudziński l.rud2inski@polskatimes.pl Warszawa - Mogą zgłaszać się podmioty lecznicze, które chcą brać udziałwnarodowym programie szczepień. Naszym celem jest stworzenie punktów, w których można się szczepić w każdej gminie - mówił szef KPRM Michał Dworczyk. Z kolei prof. Andrzej Horban. główny doradca premiera ds. walki z epidemią SARS-CoV-2 przekazał. że szczepionka będzie prawdopodobnie dostępna na samym początku stycznia. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk przekazał, że od dziś - za pośrednictwem strony internetowej ezdrowie.gov.pl -mogą zgłaszać się podmioty lecznicze, które chcą brać udział w Narodowym Programie Szczepień. - Zgłoszenia można składać do 11 grudnia (...) Naszym celem jest stworzenie punktów, w których można się szczepić w każdej gminie -mówił szef KPRM. - Po 11 grudnia, w zależności od tego ile podmiotów zgłosi deklarację uczestnictwa w programie, podejmiemy decyzję, ile szpitali rezerwowych zostanie wykorzystane w aglomeracjach jako masowe punkty szczepień - dodał. Z KRAJU Europosełma koronawirusa - Niestety od wielu dni w izolacji zmagam się z Covid-19 - przekazał w mediach społecznościowych europoseł Patryk Jaki. Polityk zaapelował także do osób negujących istnienie koronawirusa. W krótkim wpisie zwrócił się także do koronasceptyków. - Osobom, które twierdzą, że Covid-19 nie istnieje mówię, że nie chciałby się teraz ze mną zamienić - stwierdził. Na koniec zwrócił się do Polaków. - Proszę też o poważne traktowanie obostrzeń i dbanie o własne rodziny - napisał polityk. (AIP) Premier mówi, że rząd uratował 5 min miejsc pracy - Uratowaliśmy około pięciu milionów miejsc pracy - mówił podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. -Mamy drugie najniższe bezrobocie w całej Unii Europejskiej - dodał. Jednocześnie szef rządu zapowiedział, że „jeżeli planowane wsparcie dla przedsiębiorców w wysokości 35-40 mld zł nie wystarczy, rząd będzie uruchamiał kolejneśrodki". - Państwo zaangażowało ogromne środki w ratowanie polskich firm i w ich ekspansję zaraz po pandemii, żebyśmy w2021 mogli mieć najlepsze pozycje startowe do ekspansji. To najlepsza wiadomość - mamy drugie najniższe bezrobocie na tle UE - powiedział premier Morawiecki podczas piątkowej konferencji prasowej wfirmie Polmet Display. Jednocześnie przyznał, że podczas wideokonferencji z przedsiębiorcami rozmawiało ich oczekiwaniach i o tym, jak zadziałały do tej pory mechanizmy pomocowe. (AIP) Co piaty Polak spędzi Boże Narodzenie w dużym gronie Tegoroczne święta będą zupełnie inne niż te w poprzednich latach. Co dziesiąty Polak deklaruje, że święta 2020 spędzi tradycyjnie, w dużej grupie krewnych. Jednocześnie niemal połowa planuje je spędzić z najbliższą rodziną, ale bez seniorów. Około 4 procent ankietowanych spędzi najbliższe święta w izolacji, spotykając się z najbliższymi przez komunikator internetowy, a 18 procent w pojedynkę lub wyłącznie z partnerem. 11 procent zamierza podróżować i spotykać się z rodziną bez względu na obostrzenia. Są to głównie osoby młode, mieszkańcy miast do 100 tys. Największa grupa respondentów planuje spędzić czas w wąskim gronie najbliższych, ale bez seniorów ze względu na podwyższone ryzyko wynikające z zarażenia koronawirusem. Taką deklarację złożyła ponad połowa mieszkańców wsi oraz największych miast. (AIP) : v Operacja szczepień potrwa wiele miesięcy - zapowiedział w piątek rząd Wyjaśnił, że do 15 grudnia pojawią się informacje o wszystkich zgłoszonych punktach, w których będzie można się zaszczepić przeciwko koronawirusowi. Dworczyk podkreślił, że rząd che, żeby program szczepień nie zakłócił normalnego działania podstawowej opieki zdrowotnej. - Chcemy, żeby w każdej gminie funkcjonował co najmniej jeden mobilny punkt szczepienny. Po to, żeby osoby, które same nie mogą dotrzeć na szczepienie, mogły liczyć na to, że lekarz, że zespół szczepienny przyjedzie i wykona szczepionkę na miejscu -wyjaśniał. Dworczyk wyjaśnił, że do wykonywania szczepień zgłosić może się „każdy podmiot, który pełni działalność leczniczą, przychodnie, lekarze, którzy samodzielnie prowadzą praktykę, szpitale, dołączymy też wybrane szpitale rezerwowe". - Podmiot, który będzie realizował szczepienia, musi zadeklarować, że punkt będzie dostępny dla pacjentów przynajmniej 5 dni w tygodniu, będzie dysponował przynajmniej jednym zespołem wyjazdowym, musi zadeklarować, że będzie miał potencjał do wykonania 180 szczepień tygodniowo przez jeden zespół szczepienny - wyjaśniał Dworczyk. Dodał, że w takich punktach, musi być „skuteczna separacja osób szczepionych od innych pacjentów, jeżeli chodzi o warunki lokalowe". Obecny na konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił, że resort chce, żeby podmioty szpitalne, POZ i podmioty prywatne zgłaszały swoje zespoły. - Nie ma żadnego wymogu kontraktu z NFZ. Mamy tu pełną dowolność, wystarczy, żeby zespół spełniał podstawowe kryteria -mówił. Minister zdrowia podkreślił, że najważniejsze będzie zapewnienie bezpieczeństwa -szczepień i warunków, w jakich wykonuje się szczepienie. - Dlatego nałożyliśmy też pewne wymogi związane z infrastrukturą. Będziemy mocno zwracali uwagę, żeby bezpieczeństwo pacjentabyło zapewnione -mówił. W konferencji prasowej wziął udział również prof. Andrzej Horban. Główny doradca premiera ds. walki z epidemią SARS-CoV-2 przekazał, że szczepionka przeciwko koronawirusowi będzie prawdopodobnie dostępna na samym początku stycznia. Dodał, że efekt szczepień będzie widoczny mniej więcej po 6 tygodniach. Prof. Horban zapewnił, że szczepionki będą bezpieczne. -Objawy uboczne jakie znamy: objawy miejscowe, jak w przy padku szczepień przy grypie. Czasem zdarzają się przypadki omdleń na widok strzykawki, zazwyczaj u mężczyzn - mówił Jak dodał, szczepionka bę dzie działała wtedy, kiedy bę dzie zaszczepiona większa część społeczeństwa. ©® Prowokacje dziennikarskie dopadły wiceministra rozwoju Kacper Rogatin k.rogacin@polskatimes.pl Należący do wiceministra Andrzeja Gut-Mostowego hotel Sabała przyjmuje gości na narty-poinformował redaktor RMF FM Robert Mazurek. Radio przeprowadziło prowokację dziennikarską, w wyniku której okazało się, że hotel bez problemu przyjmie rodzinę, która chce przyjechać na narty. Robert Mazurek w piątkowej porannej rozmowie z szefem KPRM Michałem Dworczykiem oświadczył, że jego redakcja przeprowadziła telefoniczne prowokacje dziennikarskie w kilku hotelach, należących do polityków. Jednym z nichbył hotel Sabaław Zakopanem, należący do wiceministra rozwoju Andrzeja Gut-Mostowego. Zdaniem Mazurka, w trakcie rozmowy pracownik hotelu jasno zasugerował, że rządowe przepisy zakazujące przebywania w hotelach w celach innych niż służbowe są traktowane „z przymrużeniem oka". - Mogę powiedzieć, że w tym hotelu bez trudu zostaniemy zakwaterowani na narty z żoną, dziećmi. Oczywiście, jest takie: „służbowo, musimy wypisać oświadczenie, może fakturkę, ale wie pan, wszystko się da załatwić, prawda?" - powiedział Mazurek Dworczykowi. Redaktor oświadczył też, że radio jest w posiadaniu nagrania rozmowy z pracownikiem hotelu. - Ja nie wierzę, że pan minister łamie prawo - stwierdził Michał Dworczyk. Pytany, czy odpowiednie służby przeprowadzą kontrolę w hotelu Sabała, Dworczyk odparł, że nie będzie wchodził w kompetencje ministrów odpowiedzialnych za służby. Zapewnił jednak, że przypadki łamania przepisów będą bardzo surowo karane, niezieżnie od tego, czy zasady złamie zwykły przedsiębiorca czy minister. Afera wokół hotelu Sabała to niejedyny przypadek, kiedy w ogniu krytyki znajduje się wiceminister Andrzej Gut-Mo-stowy. Wcześniej krytykowano fakt, że minister, posiadający udziały w jednej ze stacji narciarskich, uczestniczył w rozmowach z branżą narciarską, których efektem było nie zamknięcie stoków narciarskich. Andrzej Gut-Mostowy i jego żona Krystyna posiadają udziały spółce prowadzącej jeden z dużych ośrodków narciarskich na Podhalu -w Witowie. ©® 06 Świat Glos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 5-6.12.2020 Fenomenalny Shawn Mendes ma prezent mikołąjkowy dla fanów Tomasz Dereszyński Twitter:@TomDeresz W piątek.4.12.2020. ukazała się wyczekiwana płyta Shawna Mendesa. Muzyk proponuje darmowy koncert w Internecie. Koncert, ur. w 1998 r. Shawna Mendesa „Wonder: The Experience", to ostatnie wydarzenie w 2020 roku z serii American Express UNSTAGED, jak również ostatni występ artysty w tym roku. „Tęskniłem za Wami wszystkimi! Wiem, że to był przerażający rok dla wszystkich, dlatego wysyłam Wam mnóstwo miłości i całusy! Napisałem album. Nazywa się Wonder. Naprawdę czuję, jakby część mnie została spisana na papierze i nagrana w formie piosenek. Starałem się być najbardziej autentyczny i szczery w swojej dotychczasowej karierze. To świat, podróż, marzenie, album, który od dawna chciałem zrobić. Jestem nim zauroczony. Dziękuję, że jesteście u mojego boku od tylu lat. Kocham Was wszystkich" - napisał artysta do fanów. „Wonder" to następca trzech albumów numer jeden, z których każdy ma status platyny oraz ponad 11 platynowych i multiplatynowych wyróżnień dla singli. Shawn Mendes w maju 2018 wydał album „Shawn Mendes", który zadebiutował na szczycie listy Billboard 200, jak również na #1 list sprzedaży w wielu innych krajach. Zapewnił też Mendesowi status najmłodszego wokalisty, który ma na koncie trzy albumy z debiutem na pierwszej pozycji. Shawn był nominowany w dwóch kategoriach podczas 61. ceremonii Grammy: w kategoriach Piosenka Roku za „In My Blood" oraz Najlepszy popowy album wokalny za „Shawn Mendes". Nominację do Grammy przyniosła Mendesowi również piosenka „Seńorita" nagrana w duecie z Camilą Cabello. Utwór pobił rekord Spotify w liczbie streamów damsko-męskiego utworu w dniu premiery, jak również był najchętniej streamowanym utworem 2019 w serwisie. Dzięki wydanemu latem 2019 singlowi „If I Can't Have You" przez pewien czas Shawn zajmował kolejno l. i 2. miejsce w Top 40 za sprawą kolejno „Seńority" oraz „If I Can't Have You". Uwaga: Artysta przygotował dla fanów bezpłatny koncert. Będzie transmitowany w internecie - „Wonder: The Experience"! Koncert odbędzie się 6 grudnia 2020 r. Wydarzenie jest bezpłatne, ale fani mogą też opcjonalnie zakupić bilety. Część zysków ze Na świede Shawn il75minsingfl. Jego katalog Bezy 50 miliardów streamów sprzedaży zasili konto The Shawn Mendes Foundation. Na całym świecie Shawn Mendes sprzedał ponad 20 min albumów i 175 min singli. Jego katalog liczy niemal 50 miliardów streamów i ponad 8 miliardów wyświetleń na YouTube. Mendes zagrał dwie wyprzedane światowe trasy koncertowe z ponad milionem sprzedanych biletów. Na swojej ostatniej trasie Mendes wyprzedał w kilka minut Rogers Centre wrodzinnym Toronto. Tournee rozpoczęło się w marcu 2019 i objęło ponad 100 dat w Wielkiej Brytanii, Europie, Ameryce Północnej, Ameryce Południowej, Azji i Australii oraz Nowej Zelandii.©© Shawn Mendes urodził się 8 sierpnia 1998 r. w niewielkim miasteczku Pickering w prowincji Ontario w Kanadzie Weto wobec budżetu UE byłoby szkodliwe dla wszystkich Leszek Rudziński l.rudzinski@poiskdtimes.pl 7 na 10 osób w Polsce popiera unijną zasadę ..pieniądze za praworządność" - wynika z sondażu Ipsos dla OKO.pres. Gdyby przeprowadzono referendum w tej sprawie, tylko co trzecia osoba poparłaby weto zapowiadane przez rząd Mateusza Morawieckiego. Rządy Polski i Węgier nie zgadzają się na wprowadzenie uzależnienia wypłat z budżetu UE od przestrzegania praworządności. Grożą także zawetowaniem całego budżetu na lata 2021-2027 oraz ogromnego Funduszu Odbudowy (750 mld euro) przeznaczonego na ratowanie gospodarek wpocovidowej Europie. W sondażu Ipsos zapytano ankietowanych: „Czy zgadza się Pan/Pani ze stwierdzeniem, że Unia Europejska powinna przyznawać fundusze państwom członkowskim tylko wówczas, gdy ich rządy wdrażają zasady praworządności i demokracji?". 66 proc. Polaków uważa, że unijne pieniądze powinny być powiązane z praworządnością i nie chce weta wobec unijnego budżetu. Na zasadę „pieniądze za praworządność" - „zdecydo- VIKTORQRBAN PRZYPOMINA Rzecznik rządu Piotr Muller napisał w piątek na Twitterze: „Polska podtrzymuje w całości swoje stanowisko w zakresie rozporządzenia warunkującego wydatkowanie środków unijnych. Tylko przepisy zgodne z traktatami i konkluzjami RE mogą być zaakceptowane przez Polskę. Jasno wynika to również ze wspólnej deklaracji Polski i Węgier". Wcześniej premier Węgier Viktor Orban przypominał, że Polacy nie mogą wycofać się z weta. - Nasze państwa podpisały wspólną deklarację. wanie" zgadza się 40 proc. badanych, a 26 proc. „raczej się zgadza". Z kolei poparcie dla stanowiska obecnego rządu deklaruje w tej sprawie 29 proc. ankietowanych. 10 proc. badanych „raczej się nie zgadza" na powiązanie z praworządnością unijnych funduszy, a 19 proc. „zdecydowanie się nie zgadza". 6 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć". Częściej za powiązaniem funduszy UE z praworządnością są kobiety. 71 proc. z nich zgadza się na takie rozwiązanie, a tylko 23 proc. jest przeciw. Z kolei wśród mężczyzn 60 proc. chce powiązania funduszy z praworządnością, a 36 proc. jest temu przeciwnych. Sondaż telefoniczny CATI Ipsos dla OKO.press na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie dorosłych PolakówN= 1000 osób, 23-25 listopada 2020. Losowanie próby miało charakter warstwowo-proporcjonalny. Kontrolowano miejsce zamieszkania respondenta pod względem województwa i wielkości miejscowości. W listopadowym sondażu IBRiS dla dziennika „Rzeczpospolita" 81,1 proc. rodaków zagłosowałoby za pozostaniem w Unii Europejskiej. Za wyjściem z UE opowiada się 11 proc. badanych. Z kolei 7,9 proc. odpowiedzi - „nie wiem/trudno powiedzieć". W tym samym sondażu Polacy w odpowiedzi na pytanie, czy zgadzają się z unijną propozycją, aby „fundusze rozwojowe dla poszczególnych krajów uzależnione były od oceny stosowania zasad praworządności" - „tak" odpowiedziało 44,8 proc. ankietowanych, a „nie" 44,2 proc. 11 proc. badanych nie miała zdania na ten temat. Wicepremier Jarosław Gowin, który w czwartek przebywał z wizytą w Brukseli, dał do zrozumienia, że odnalezienie kompromisu leży w interesie wszystkich Europejczyków, a ewentualne prowizorium budżetowe, w przypadku weta Polski i Węgier, byłoby niekorzystne dla wszystkich państw członkowskich. ©® Rząd wprowadzi] drakońskie ograniczenia dla Włochów Rzym Wojciech Szczęśny w5zczesny@p0lskatimes.pl W piątek we Włoszech weszły w życie nowe przepisy związane z rządowym dekretem dotyczącym przeciwdziałania rozwojowi drugiej fali koronawirusa. Mimo sprzeciwu części regionów, władze zdecydowały się na zaostrzenie obostrzeń w związku z nadchodzącym okresem świątecznym. Nowe rozporządzenie rządu w Rzymie będzie obowiązywać do 15 stycznia 2021 r. Włoskie władze zdecydowały się m.in. na przedłużenie obowiązywania godziny policyjnej także w okresie świątecznym. Dodatkowo w noc z sylwestrową z 31 grudni na 1 stycznia potrwa ona o dwie godziny dłużej. Zakaz opuszczania domu - poza przemieszczaniem się w związku z obowiązkami zawodowymi lub nieprzewidzianymi sytuacjami dotyczącymi ratowania zdrowia i życia - będzie obowiązywał od godziny 22.00 do 7.00 rano. Zakaz podróżowania dla Włochów Między 21 grudnia 2020 r. i 6 stycznia 20201 r. wprowadzony zostanie dodatkowo zakaz podróżowania między poszczególnymi regionami, możliwy będzie jednak powrót do miejsca zamieszkania, czyli przyjazd do domu na święta. Zaostrzone restrykcje będą obowiązywać 25 i 26 grudnia oraz 1 stycznia, kiedy nie będzie można opuszczać miejsca zamieszkania - wsi czy miasta. - Musimy uniknąć trzeciej fali koronawirusa w styczniu, która mogłaby mieć bardzo gwałtowny przebieg. To nie czas na opuszczanie gardy -oświadczył premier Giuseppe Conte cytowany przez Agencję ANSA. - Nie chcemy za to wprowadzać ogólnokrajowego lockdownu. To nie czas na podziały, musimy wszyscy starać zachowywać się i działać solidarnie - podkreślił szef włoskiego rządu, odnosząc się do niezadowolenia i otwartych protestów ze strony prezydentów niektórych regionów. „Nasze głosy nie zostały wysłuchane" - Po raz kolejny nie udało nam się ustalić z rządem wspólnej strategii. Znów powtórzyło się to samo, zostaliśmy wezwani na konsultacje, pokazano nam projekt rozporządzenia, a nasze głosy nie zostały wysłuchane -powiedział w rozmowie z „Corriere delia Sera" prezydent Wenecji Euganejskiej LucaZaia. - Jesteśmy u progu kolejnego wzrostu zachorowań w styczniu oraz przed ogromną operacją logistyczną związaną ze szczepieniami. Żaden rząd nie ma z tym łatwego zadania, alebrakkomu-nikacji z samorządami powoduje, że staje się ono jeszcze trudniejsze. Jeśli restrykcjebędą przedłużane do końca kwietnia, to obywatele zaczną tracić cierpliwość-dodał. W czwartek wieczorem ogłoszony został także termin powrotu do zajęć stacjonarnych w szkołach. Od 7 stycznia 2021r. do klas powrócą wszystkie dzieci w wieku od 6 do 13 lat oraz co najmniej 75% uczniów szkół średnich. Tego samego dnia mają zostać otwarte wyciągi narciarskie. Przypomnijmy, że w Polsce szkoły mają wolne do 17 stycz-nia202lr. Rząd na razie nie wysłuchał postulatów, że ferie powinny być rozciągnięte w czasie. ©® Glos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 5-6.12.2020 Region 07 Ustka zaprojektowała budżet W 2021 roku dochodów będzie więcej, wydatków mniej BogiinBa Rzeczkowska ą bogumjla.rzeakovKka@gp24.pl Ustka Ile i na co miasto wyda w2021 roku? Skąd weźmie pieniądze? Z czego spłaci długi? Odpowiedzi na te pytania już wkrótce będzie można znaleźć na specjalnej budżetowej stronie internetowej. Na razie Ustka czeka na budżetową opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. - Projekt budżetu miasta na rok 2021jest już gotowy. Zgodnie z przepisami 16 listopada został złożony w biurze Rady Miasta i wysłany do zaopiniowania Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Gdańsku. W grudniu zaprosimy mieszkańców na prezentację najważniejszych założeń projektu - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - Budżet miasta na 2021 rok obejmuje zadania własne, zadania zlecone samorządowi do realiza- nM a * * Projekt przyszłorocznego budżetu trafił już do biura Rady Miasta Ustka cji przez administrację rządową, przewiduje udzielenie dotacji na realizację zadań własnych gminy wykonywanych przez inne podmioty oraz pomoc finansową na zadania obce. Dochody i wydatki Dochody usteckiego budżetu na rok 2021 zaplanowano w wysokości 119 162 773 zł. W 2020 roku wynosiły 118 951 8l8 zł. Wydatki natomiast zaplanowano w wysokości 125 404 043 zł. W2020 roku wynosiły 132151525 zł. Planowany deficyt wynosi 6 241270,37 zł. Jak wyjaśnia rzeczniczka, wyższe od tegorocznych planowane dochody pojawiły się za sprawą pieniędzy z Unii Eu- ropejskiej na realizaqę inwestycji i projektów „miękkich" oraz środki z Funduszu Inwestycji Lokalnych - 4 600 000 zł. Natomiast niższe wydatki to skutek obniżenia zaplanowanej kwoty na wydatki inwestycyjne w stosunku do planu 2020 roku oraz ograniczenie wydatków bieżących przy zapewnieniu prawidłowego funkcjonowania miasta. Deficyt zostanie pokryty emisją obligacji w kwocie 2 900 000 zł i wolnymi środkami w kwocie 3 341270,31 zł. Planowane inwestycje - Na rok 2021 zaplanowaliśmy szereg inwestycji, na poziomie około 46 min zł, co stanowi 36% całkowitych wydatków miasta. Największe z nich to do dokończenie budowy węzła integracyjnego, czyli budowa dworca PKS, przebudowa budynku dworca PKP oraz drogi dojazdowe i parkingi, budowa stadionu lekkoatletycznego na ulicy Sportowej i dalsza rewaloryzacja Starej Osady Rybackiej. W nowym roku planujemy także modernizować ulice: Zieloną, Rybacką, Polną, Pogodną i Portową. Będziemy z udziałem naszych mieszkańców kontynuować program „Zielona Ustka" i Budżet Obywatelski - wylicza Eliza Mordal. Dla mieszkańca Więcej szczegółów o tym, na co miasto wydaje pieniądze i skąd pochodzą środki w miejskiej kasie, ustczanie mogą przeczytać na specjalnie przygotowanej stronie: ustka.budzetyjst.pl. Każdy mieszkaniec może tam także wyliczyć, w jakich wysokościach i na co wydawane są pieniądze pochodzące z jego* podatków. Strona budżetu202i zostanie wkrótce uruchomiona. - Przypomnijmy także, że dla wszystkich ustczan, którzy w deklaracji PIT wskazują miejsce zamieszkania USTKA, przygotowujemy Ustecką Kartę Mieszkańca - system rabatów i ulg w dostępie do towarów i usług. Szczegóły już wkrótce! -dodaje rzeczniczka. - Na pre-zentaqę projektu budżetu miasta 2021roku zaprosimy mieszkańców w grudniu. Spotkanie odbędzie się w formie online. ©® Bezpłatne badania mammograficzne w Bytow ie już 8 grudnia Bytowscy policjanci ostrzegają przed oszustwami na BLIK-a Bezpkćsefatwo Andrzej Gurba andrzej.gurba@gp24.pl Policjanci ostrzegają przed coraz bardziej rozpowszechnianą przez przestępców metodą oszustwa na tzw. BLIK-a. - Metoda polega na włamaniu się na konto na portalu społecznościowym, z którego do znajomych rozsyłane są wiadomości z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu BLIK. Aby nie paść ofiarą oszusta, po otrzymaniu takiej wiadomości najlepiej skontaktować się telefonicznie lub osobiście ze swoim znajomym. Pod żadnym pozorem nie wysyłajmy odruchowo kodu, o który nas proszą - informuje sierż. szt. Damian Chamier Gliszczyński z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. Niedawno bytowscy policjanci otrzymali zgłoszenia o oszustwach metodą na BLDC-a, których ofiarami padły osoby z powiatu bytowskiego. Pokrzywdzeni otrzymali za pomocą komunikatora od swoich znajomych prośbę o pożyczenie pieniędzy i wygenerowanie kodu BLIK, aby mogli oni szybko wypłacić gotówkę W ostatnim czasie bytowskiej policji zgłoszono wyłudzenia popełnionemetodą na tzw. BLIK-a z bankomatu. Po wszystkim okazywało się jednak, że pod konta ich znajomych podszyli się oszuści. Nie zapominajmy o zasadach ostrożności, gdy ktoś nas prosi o pieniądze: • NIE PRZEKAZUJEMY osobom obcym pieniędzy, • NIE PRZESYŁAMY PIENIĘDZY na podane przez obce osoby numeru kont bankowych, • NIE PODAJEMY NIKOMU danych naszych kont bankowych, • NIE PRZEKAZUJEMY kodów do płatności mobilnej obcym osobom. Policjanci apelują - zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Zadzwońmy do osoby, która prosi nas o pieniądze lub spotkajmy się z nią osobiście. Podczas transakcji finansowych, nie kierujmy się emocjami, a przede wszystkim zasadą ograniczonego zaufania. ©® Sylwia Lis sytwia.lis@gp24.pl LuxMed zaprasza na bezpłatne badania mammograficzne w ramach Programu Profilaktyki Raka Piersi w mobilnych pracowniach mammograficznych. Odbędą się 8 grudnia w godz. od 9 do 16 przy markecie Kaufland przy ul. J. Wybickiego 15. - Dziękujemy wszystkim paniom, które podjęły odpowie- dzialną decyzję i już zarejestrowały się na badanie - mówią organizatorzy akcji. - Zachęcamy te panie, które z powodu pandemii nie mogły wykonać badań wcześniej, o niezwlekanie z ich realizacją. Grudzień 2020 roku jest ostatnim miesiącem, w którym z badania w ramach Programu Profilaktyki Raka Piersi mogą skorzystać panie z rocznika 1951. W badaniu mogą wziąć udział panie w wieku 50-69 lat, które są ubezpieczone, nie są leczone z powodu raka piersi a także: nie miały wykonanej mammografu w ramach Programu w ciągu ostatnich 24 miesięcy lub są w grupie ryzyka i w roku poprzedzającym otrzymały pisemne wskazanie do wykonania ponownej mammografu po upływie 12 miesięcy. Rejestracja na mammografię pod nr tel. 58 666 24 44 lub na http://www.mammo.pl/for-mularz. Na badanie należy zabrać ze sobą zdjęcia z poprzednich mammografii. © Badania będą przeprowadzane z zachowaniem zasad sanitarnych podczas epidemii 08 Zbliżenia Głos Dziennik Pomorza Sobotaniedziela, 5-6.12.2020 By pacjent dostał tlen do płuc, musi być więcej butli. Kolejka na pół roku AimaKlaman anna.klaman@poiskdpress.pl Pandemia Bez tlenu nie ma życia. Każdy pełny oddech je nam daruje. Eksploatując paliwa kopalne, idziemy wszyscy ku samozagładzie. Na oślep. Paradoksalnie to CovkM9 pokazuje nam, jak jako gatunek bywamy bezradni. A w Polsce wychodzi na dodatek nasza krótkowzroczność i brak planowania „na czarną godzinę". Stąd szpitalne dramaty z brakiem tlenu medycznego. len. Przyroda - owszem - daje jeszcze radę z jego produkcją. Polska jednak zawodzi. Dwa, trzy tygodnie temu media donosiły: w szpitalach brakuje tlenu medycznego dla pacjentów! Uści-ślijmy - w niektórych szpitalach. Najogólniej mówiąc - zawinił tzw. czynnik ludzki. Portal tvn24.pl cytował ratownika z karetki po rozmowie z lekarzem szpitala przy ul. Banacha w Warszawie: „Powiedział, że nie ma możliwości, żeby w ogóle nas przyjął z naszym pa-cjentem, który wymaga tleno-terapii. I żebyśmy szukali gdzie indziej miejsca. Co mamy dalej robić?... Mi zostało półtora małej butli tlenu. Pacjentka na sześciu litrach tlenu, z saturacją 82. Po prostu kończy nam się tlen". Zabrakło tlenu?! Dlaczego wPolsce zabrakło tlenu? Tlenu medycznego, który (w stężeniu tlenu w tlenie 99,8 proc.) stanowi ostatnią deską ratunku dla ciężko chorych. Jedziemy do „Temis", firmy z Chojnic, która taki tlen dostarcza do szpitali w północno-za-chodniej Polsce. To firma rodzinna, jedna z dwóch polskich, które działająnarynku. Druga to Eurogaz Bombi z Olsztyna. To północ, na południu kraju są natomiast cztery duże koncerny. Chojnicki zakład działa od roku 1993, koncesję na sprzedaż tlenu medycznego posiada od 2003 roku. Kiedy kilka tygodni temu pojawiły się doniesienia o dramatycznej sytuacji w szpitalach, jak w tym w Kraśiiku, Tadeusz Skajewski (założyciel firmy, jej szef) był zmuszony wrócić do dawnych obowiązków. Bo Marek (syn, prezes) nagle się rozchorował. -1 nas z żoną dopadła ta zaraza, musieliśmy w domu sie- „Temis" w Chojnicach. Napełni dzieć - opowiada pan Marek. -Miałem wszystkie typowe objawy wirusa. Byliśmy więc w sa-moizolaqi. Nie badałem się, ale to na pewno był Covid-l9. Zachorowało też dwóch kierowników „Temisu" - produkcji oraz logistyki i transportu. Sanepid nie został powiadomiony... Gdyby trzeba było trzymać się wytycznych, zakład zapewne przerwałby produkcję. A przecież musiał funkcjonować, by dostarczać tlen na ratunek! Gdy Marek Skajewski przechodził Covid-l9 w domu, inni potrzebowali tlenu z jego zakładu. Dlategoojciec wrócił „na pokład", jednocześnie dostarczając rodzinie syna żywność. Punktem kontaktowym był garaż, który łączy ich domy. " A jak to jest z dostarczaniem tlenu medycznego? - Tlenu jest bardzo dużo - podsumowuje Marek. - Dla wszystkich Polaków wystarczy. Problem jest z logistyką, transportem, butlami itd. „Niesławnemu szpitalowi" w Kraśniku „Temis" tlenu nie dowiózł. Za daleko. Przez pół tygodnia nie byłoby kierowcy. Zresztą, dyrektor szpitala - gdy u-słyszał, gdzie leżą Chojnice - sam zrezygnował. Innym szpitalom, gdymogą, Skajewscy pomagają. Innym, czyli tym, z którymi nie maj ą podpisanych umów. I tu się kłania wyobraźnia. Kreślenie scenariuszy, zarządzanie. - Już w marcu były pogłoski, co może nas czekać - zauważa Tadeusz Skajewski. - Fachowcy się wypowiadali. Myśmy się przygotowali. Zamówiliśmy butle, bo czas oczekiwania na nie to pół roku. Od miesiąca-dwóch o-tizymujemy te, które zamówiliśmy na wiosnę. Tak samo jest z cysternami i zbiornikami. Zbiorników teraz nigdzie nie ma, a na cysternę czeka się dziewięć miesięcy. Chojnicka firma współpracu-je z 30 szpitalami, które mają zbiorniki (mieszczą od sześciu do 20 ton skroplonego tlenu), atakże z70, które używają tlenu w butlach. Dzięki rozporządzeniu premiera kierowca takiej firmy jak „Temis" nie prowadzi rozpiski czasu pracy. Jadąc np. do Płocka, nie zatrzymuje się na przerwę, odpoczywa podczas rozładunku. Dziś „Temis" dowozi gaz m.in. do szpitala w Nakle - nie miał z nim umowy, a transport do Dębna, z którym było tak samo, przejęło... wojsko. To novum. Podobne transporty idą codziennie do Gniezna. Tlenu medycznego jest bardzo dużo. Wystarczy go dla wszystkich Polaków. Problem jest z logistyką pełną parą. Czekają na nie szpi Gdyby więcej szpitali miało zbiorniki... - To jest zresztą bardziej opłacalne, bo można przetworzyć tego tlenu tyle, jakby „obracało się" tysiącami butli -mówi pan Tadeusz. - Montujemy zbiorniki, jeżeli szpital przygotuje fundament i ma instalację. To się dzieje właśnie teraz w szpitalu w Gdańsku-Zaspie, przebranżowywany jest też m.in. Wojskowy Szpital Uzdrowiskowy w Ciechocinku. - W Ciechocinku ma być tle-noterapia i dlatego tam stawiamy zbiornik - wyjaśnia właściciel „Temis". - Zamówienie otrzymaliśmy niedawno, ale byliśmy przygotowani na realizację. Tak dobrze, że innym razem „poratowaliśmy" kolegę z konkurencyjnej firmy. Uzgodniliśmy, że przejmie zamówienie na nasz zbiornik, który był jeszcze w fabryce. Niektórzy mają głowę na karku Bo trzeba sobie pomagać. Marek, prezes, trochę kręcił nosem, bó tenzbiomikbysięprzydał. - Latem postawiliśmy kilka zbiorników przy szpitalach w Białym -stoku, Zielonej Górze i Raciborzu - relacjonuje. - Niektórzy mają głowę na karku, ale sporo szpitali przespało czas, nawet ci, którym sugerowaliśmy, że mogliby zbiornik zamontować. Byli na „nie" - „bo nie potrzebują", a teraz ceny na zbiorniki wzrosły. le w całej Polscet bo tlen to szai Problemem jest też to, że sporo szpitali, z tych, które zbiorniki mają, nie wymieniały instalacji z lat 70.-80. ubiegłego wieku. Teraz wszystko dzieje się na szybko, a firm wykonujących instalacje medyczne jest tylko kilka. Skajewscy zapewniają, że ich klienci dostawę mają na czas. Mimo podwojonej produkcji, która zaczyna się od sprowadzenia 120 ton skroplonego gazu tygodniowo. To sześć kursów trzech 20-tonowych cystern. Może wybuchnąć. To nie żarty Nim tlen trafi do płuc chorego, czeka go długa wędrówka. Wszystko zaczyna się od stacji separacji powietrza - jest ono pobierane przez wentylatory i wtłaczane sprężarkami do zbiorników. Potem poddaje się powietrze rozprężaniu, zaczyna się proces skraplania. Przechodzi wtedy przez sita molekularne, gdzie oddzielane są zanieczyszczenia - tlenki. Zostają azot i tlen. W kolumnach rektyfikacyjnych następuje rozdział tlenu od azotu. Hen osiada na dole, azot może być odciągnięty. Proces się powtarza, by zawartość tlenu była na poziomie 99,8. Stacje stoją przy dużych zakładach przemysłowych, takich jak np. rafinerie. „Temis" jeździ po skroplony den do Orlenu do Płocka i do An-wilu Włocławek. W Chojnicach gaz trafia do zbiorników, a pompy tłoczą go do instalacji. a dla chorych na Covid-19 W zbiorniku ma temperaturę minus 182 stopni. Nim znajdzie się wbutlach, przechodzi przez ogrzewacze, tzw. parownice. 0-statecznie każdy litr tlenu skroplonego ^wylatuje jako metr sześcienny tlenu lotnego. Butle są zawożone wpaletach do szpitali. W nich albo są wstawiane do stacji rozprężania (gdy j est instalacj a) albo przynoszone wprost do łóżek. Gdy szpital ma zbiornik, cysterna z „Temisu" pompuje skroplony tlen. W tzw. parownicach przechodzi rozprężanie i wchodzi w instalaqe szpitala, Firma zatrudnia 58 osób. Wypłaca nadgodziny, co podraża koszty produkcji, ale tlen medyczny z „Temisu" kosztuje tyle samo, co przed pandemią. - Nie, my kokosów teraz nie zarabiamy - podkreśla Tadeusz Skajewski. - Jednocześnie spadła nam bowiem sprzedaż gazów technicznych. Zatrudnić ludzi od zaraz się nie da. Trzeba ich przeszkolić, co zajmuje co najmniej kilka tygodni. Bo tlen wtakim stężeniu jest niebezpieczny. Ostatnio wybuchł w Czelabińsku. - To tak jakby do produkcji bomb wziąć pracowników z u-licy - zauważa pan Tadeusz. Ma też inne porównanie. - Gdybyśmy puścili tutaj tlen lotny - a on się wsysa w wełnę -to ze sweterka zostałby popiół, a pani zostałaby goła i czerwona, a za chwilę na skórze pojawiłyby się bąble. ©® Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Zbliżenia 09 Magda Oasnowska magda.ciasnowska@ poiskapress.pl Rozmowa Im bardziej czujemy się bezpieczni, tym bardziej spada poziom naszej religijności -mówi dr hab. Konrad Talmont--Kamińskiz Instytutu Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku. Ludzie stają się coraz mniej religijni, odchodzą od Kościoła. Ten proces toczy się w całej Europie, również w Polsce... Tak, zjawisko sekularyzacji, czyli zeświecczenia społeczeństw obserwowane jest obecne we wszystkich krajach europejskich. Oczywiście w każdym z nich poziom zsekularyzowania jest różny. Fascynującą parą krajów są dla mnie Polska i Czechy. Oba kraje mają bowiem w dużej mierze bardzo podobną historię przez ostatnie sto lat, a tymczasem reprezentują dwa ekstrema. Czechy są społeczeństwem niemal całkowicie zsekularyzowanym, a Polska dopiero się sekularyzuje. I w porównaniu z innymi krajami sekularyzuje się najszybciej. Oczywiście nie można być tego pewnym, ale tak to wygląda. Są badania, które wskazują, że w Polsce istnieją największe różnice w poziomie religijności osób starszych i osób młodych w porównaniu z innymi krajami na świecie. To ważne, bo raczej nie ma takiego zjawiska, by osoby stawały się bardziej wierzące, gdy się starzeją. Tak więc, gdy te starsze osoby, które teraz chodzą do kościołów, miały po 20 lat, to też były głęboko wierzące. A w międzyczasie każde kolejne pokolenie coraz bardziej odchodziło od wiary. Tak więc dzisiejsi dwudziestolatkowie, kiedy dojdą już do osiemdziesiątki, prawdopodobnie nadal będą wykazywać ten niski poziom religijności. Jaka może być tego przyczyna? Dlaczego odchodzimy od wiary? Teorii jest wiele. Dla mnie najbardziej prawdopodobną jest ta naukowo nazywana poczuciem bezpieczeństwa egzystencjalnego. Osoby w danym społeczeństwie wiedzą, że gdy wyjdą wieczorem na ulice, to jest niskie prawdopodobieństwo, że stanie im się jakaś krzywda. Wiedzą, że jeżeli stracą pracę, nie będą umierać z głodu. Wiedzą, że jeśli się rozchorują, to będą mogli pójść do szpitala, że będą leczeni. Te w miarę standardowe ele- Kolejne pokolenia odchodzą od wiary Dr hab. Konrad Talmont-Kamiński bada procesy sekularyzacyjne w Polsce. Teraz pomoże mu komputer wart250tys. zł menty europejskich demokracji liberalnych sprawiają, że czujemy się bezpiecznie, a co za tym idzie - nasz poziom religijności spada. Oczywiście nie dzieje się to z roku na rok, a z pokolenia na pokolenie. Nawet jest takie powiedzenie, że, Jak trwoga to do Boga". Czyli kiedy czujemy się bezpieczni i niczego się nie boimy, to Pan Bóg już nam nie jest potrzebny? To bez wątpienia może być jeden z głównych powodów tego, że społeczeństwa stają się coraz bardziej świeckie. No tak, ale tymczasem od kilku miesięcy wielu ludzi na świecie odczuwa ogromny strach przed ko-ronawirusem. Czy ten lęk przed zarażeniem, który noszą w sobie tysiące, miliony ludzi, wpłynie na sekularyzację? Zastopuje odchodzenie od wiary? Proces przejścia społeczeństwa z wysokiego do niskiego poziomu religijności zajmuje mniej więcej 200 lat. Tak więc coś takiego jak koronawius, który mam nadzieję, że nie będzie na nas oddziaływać dłużej niż rok czy dwa, tak naprawdę może mieć wpływ tylko na bardzo wąską grupę osób. To będą głównie osoby w takim wieku, gdzie ten poziom religijności jest dopiero ustanawiany, czyli dzisiejsi nastolat-kowie. I to też nie będzie jakiś dramatyczny skok. Obecna sytuacja może spowodować, że poziom ich religijności nie będzie się różnił od poziomu religijności osób trochę star- szych. Podobny proces możemy zaobserwować na przykładzie drugiej wojny światowej . Wojna była w życiu tysięcy, milionów ludzi wydarzeniem absolutnie drastycznym i dramatycznym, a jednak nie wydaje się, by wywołała ona jakąś wielką zmianę w religijności człowieka, w jego nawracaniu się. Czyli, patrząc na to z drugiej strony-wpływu na naszą religijność nie powinny też mieć wydarzenia, o których szczególnie głośno jest teraz w naszym kraju -afery pedofilskie w Kościele i wywołujący protesty wyrok Trybunału Konstytucyjnego (zaostrzający prawo aborcyjne). A tymczasem te wydarzenia spowodowały wzrost liczby wniosków o apostazję. Te kwestie nie tyle wpływają na proces sekularyzacji, a bardziej są ich efektem. Ogólnie Polacy rzadko chodzą do kościoła, nie modlą się, ich wiara w Boga jest coraz słabsza. Jednak ciągle bardzo mocna jest identyfikacja z Kościołem katolickim. Tak więc, jeżeli cokolwiek się zmieni, to właśnie poziom tej identyfikacji. Czyli trzeba rozgraniczyć wiarę od przywiązania do Kościoła? Kiedy socjolodzy mówią 0 sekularyzacji, to w kontekście tego, jakie są przekonania i zachowania indywidualnych osób. Jednak identyfikacja z Kościołem jest jednym z aspektów religijności. 1 w Polsce ta cecha jest najmniej zmieniona przez pro- ces sekularyzacji. Co ważne, ta cecha jest też najbardziej związana z tym, jak wiele siły instytucyjnej ma Kościół w Polsce. Lecz to może się bardzo szybko zmienić. Przykładem jest Irlandia. W pewnym momencie okazało się, że pozycja Kościoła w tym niegdyś bardzo religijnym, katolickim kraju, jest zupełnie niedopasowana do poziomu przekonań i zachowań Irlandczyków. I nagle to wszystko tąpnęło. W innych częściach świata, poza Europą, nie widać takich tendencji sekularyza-cyjnych? W wielu krajach, takich jak Australia lub Południowa Korea, witać takie same tendencje. Ale oczywiście są ogromne rejony - na przykład niemal cała Afryka - zamieszkane przez większość ludzkości, gdzie wiara pozostaje bardzo mocna. Generalnie postęp sekularyzacji jest związany z rozwojem ekonomicznym, ale akurat tutaj do niedawna Stany Zjednoczone były wyjątkiem, zapewne w związku z brakiem opieki społecznej typowej dla tak zwanych krajów rozwiniętych. Dopiero od niedawna widać w Stanach Zjednoczonych przyspieszenie procesu sekularyzacji. Wracając do Europy - już od czasów Oświecenia nauka stopniowo wypiera religię. Tymczasem wy będziecie badać religijność społeczeństw właśnie za pomocą nauki. W jaki sposób nowoczesne technologie pomogą wam zro- zumieć procesy sekularyzacyjne? Problem jest taki, że każdy człowiek jest inny. Społeczeństwa składają się z milionów ludzi. Każda interakcja, każda rozmowa pomiędzy ludźmi wpływa na to, jak wygląda społeczeństwo. I żeby dobrze zrozumieć, dlaczego te społeczeństwa wyglądają tak, jak wyglądają, trzeba przyjrzeć się tej różnorodności ludzi. I normalne narzędzia socjologiczne nie są do tego wystarczająco złożone, więc musimy korzystać z bardzo nowoczesnych technologii... ...i w tym celu kupujecie superkomputer za ćwierć miliona złotych. Dzięki niemu będziemy tworzyli coś w rodzaju sztucznego społeczeństwa. Będą w nim tysiące różnorodnych jednostek, odpowiadające tysiącom ludzi w rzeczywistym społeczeństwie. I będziemy obserwowali, jak wyglądają rezultaty ich interakcji. Na tym będzie polegało to modelowanie, by w efekcie stworzyć takie sztuczne społeczeństwo w komputerze. Dlaczego właściwie ten komputer jest taki super? Jest dużo mocniejszy niż te komputery, które mamy na naszych biurkach. Cała jego moc jest po to, by można było jednocześnie mieć w nim tysiące modeli ludzkich zachowań, reakcji itp. A jak już mówiłem, każda osoba będzie inna, będzie miała różne cechy, będzie wchodziła w różne interakcje z innymi osobami. To wszystko będzie powtarzane wielokrotnie. Bo jeśli coś się zdarzy raz, to przecież jeszcze nic nie znaczy. Ten superkomputer jest więc nam absolutnie niezbędny. Na takim normalnym nic nie dałoby się zrobić. Nasze badania trzeba by było zakończyć na społeczeństwie, które miałoby 20 osób. A przecież nie o to chodzi. No tak. chodzi o to. by zbadać. dlaczego nasze prawie 40-milionowe społeczeństwo staje się coraz bardziej świeckie. Ale zanim usiądziecie do tego komputera. musicie przeprowadzić jeszcze mnóstwo badań. Tak, bo żeby stworzyć jakieś sensowne modele, trze- ba najpierw mieć jakieś koncepcje na temat tego, jak te zjawiska w społeczeństwie rzeczywiście wyglądają. Weźmiemy pod uwagę istniejące już teorie, będą one odpowiednio kształtowały nasze modele. Ale też trzeba będzie zebrać mnóstwo danych, np. socjologicznych, z dużych ankiet przeprowadzanych przez międzynarodowe firmy. Będziemy też robić badania eksperymentalne, które pozwolą nam lepiej zrozumieć, jak wyglądają zależności pomiędzy pewnymi zmiennymi wśród ludzi. Jakie dane będą zbierane? Ważna będzie informacja o tym, jak wygląda przebieg sekularyzacji w różnych społeczeństwach. Tutaj pożyteczne będą badania ankietowe, które regularnie wykonuje się w szeregu różnych krajów. Dzięki temu możemy obserwować, jak w każdym z nich ta sytuacja się zmienia. Pytań w ankietach jest sporo, przykładowo: za jak głęboko wierzącą osobę się uważasz? Jak często chodzisz do kościoła? Jak często się modlisz? Jak bardzo identyfikujesz się z Kościołem? Ankietowane są grupy powyżej tysiąca osób, skonstruowane tak, by być najbardziej reprezentatywnymi dla całego społeczeństwa w danym kraju. Oprócz ankiet będą też eksperymenty. Te będziemy wykonywać w dużej mierze sami. Nie chcę zdradzać szczegółów w mediach, bo jeżeli osoby, które będą brały w nich udział, poznają je wcześniej, to może być problem. Będą to grupy rzędu 200 osób. A potem? Jaki będzie wasz następny krok? Koderzy i osoby programujące spotkają się z grupą socjologów i psychologów. Popatrzymy na rezultaty tych badań i będziemy myśleć, jak ukształtować ten model tak, by to wszystko uwzględniał. Jakie rzeczy trzeba wziąć pod uwagę, jakich w ogóle nie wprowadzać do modelu. Stworzymy cztery modele. Jeden, najbardziej zaawansowany, będzie oparty na badaniach, które wskazują, że w Europie przebieg sekularyzacji wygląda tak samo w różnych społeczeństwach. Pomoże on nam zrozumieć, dlaczego proces sekularyzacji wygląda podobnie w różnych krajach i, co kluczowe, dlaczego ten proces w ogóle się rozpoczął. Kiedy będziemy mogli poznać wyniki tych badań? Pierwsze publikacje naukowe z naszych badań będą pojawiać się już w przyszłym roku. ©® 10 Informator/kultura Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Idą święta, czas wyruszać na kiermasz po prezenty Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkowska@gp24.pi Vstkn Na ulicach i placach zamigota/ ły tysiące światełek. Furorę robią renifery - najnowszy nabytek kurortu. Od wczoraj trwa VII Uliczny Kiermasz Świąteczny. W tym roku Ustkę zdobią trzy sztuczne choinki zamontowane na placu Wolności, przy SP nr 1 przy ul. Darłowskiej i na placu Dąbrowskiego. Iluminacje zamontowano prawie w każdej części miasta. Tradycyjnie już na ul. Marynarki Polskiej i pi. Dąbrowskiego stanęły cztery rozświetlone bramy. Różnego rodzaju ozdoby świetlne pojawiły się na słupach lamp oświetleniowych i drzewach. Sople, trójkąty, koła, gwiazdy, grające na trąbkach aniołki, bombki, nenufary, świetlne siedziska i kosze wokół drzew, zaprzęgi i renifery. Ten ostatni świąteczny nabytek rozświetla placykprzy ul. Kard. Wyszyńskiego. Na oprawę Bożego Narodzenia Ustka wydała około 230 tysięcy złotych. Za tegoroczne nowości - dwa renifery i sto świetlnych sznurów - miasto zapłaciło ponad 73,5 tysiąca złotych brutto. Jednak koszty montażu i demontażu ozdób to 153 750 zł brutto. Renifery przy ul. Kard. Wyszyńskiego to najnowsza miejsca ozdoba Miasto niebawem ogłosi konkurs „Iluminacje świąteczne 2020", zachęcający mieszkańców do świątecznego ozdobienia swoich posesji ibal-konów. Tymczasem na placu Dąbrowskiego mamy już VII Uliczny Kiermasz Świąteczny. - Będzie funkcjonował w trzy grudniowe weekendy. Niestety, w tym roku nie mogliśmy zorganizować imprezy towarzyszącej, czyli Usteckich Mikołajek, niemniej zapewniamy, że magicznego nastroju nie zabraknie - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - Od ubiegłego roku kiermasz jest w nowym miejscu na placu Dąbrowskiego. 5-6 grudnia (sobota godz. 10-19, niedziela 10-18)- stoiska z rękodziełem, domowymi przetworami, ciastami, nalewkami i grzańcem. Dochód ze sprzedaży bułki ze śledziem wesprze domy tymczasowe dla zwierząt. 11-13 grudnia (piątek - niedziela) - miasto zaprasza do stoisk z rękodziełem, domowymi przetworami, piernikami, ciastami, nalewkami i grzańcem. Piątekw godzinach 13-19, sobota 10-19, niedziela 10-18. 20-22 grudnia (niedziela-wtorek) - można będzie również kupić przepyszne chleby, sery, ryby oraz wyroby garmażeryjne prosto na wigilijny stół. Niedziela w godz. 10-18, poniedziałek 13-19, wtorek 13-19. POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Calvus^ Sobota 5.12.2020 \ Nad Pomorze dociera łagodne i suche pon wietrze z płd. Europy. W ciągu dnia będzie pogodnie i sucho. Na termometrach max do 9°C. Wiatr płd.-wsch.j umiarkowany, nad morzem silniejszy. W nocy sucho. Jutro kolejny słoneczny i przyjemny dzień. N0 termometrach max do 8:12 #C. Wiatr płd.,-wsch., umiarkowany. Dopiero we wtorek pojawi się deszcz będzie coraz chło dniej. Noce i ranki z przymrozkami do -1#C. Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 3-4 ff 1001 hPa 4 4 o Łeba \ 45 km/h 5 o Świnoujście °Ustka Lę§ork Władysławowo o * Wejherowo H«8 4 Kołobrzeg Rewai l/ •gtl Darłowo 0 I7 *1 Sławno ®K0S2AUN ir •■sfl QEL IM "By Ka&izy GDAŃSK Kościerzyna Miastko Starogard Gdański Pogoda dla Polski * # ♦o cm ♦6cm $0cm Polczyn-Zdrój R •■iH Człuchów SZCZECIN © EPMS5 6 Stargard Drawsko Pomorskie y °łal 25 km/h Walcz Uffli # 6° r> 3 ° 3° Walcz pochmurno mżawka pogodnie ^ zachmurzenie umiarkowane przelotny deszcz & przelotne deszcze i burza pochmurno «r mżawka flf»» cią#y deszcz ^ ciągły deszcz i burza i i przelotny śnieg z deszczem ciągy śnieg z deszczem przelotny śnieg , cią^y śnieg mgła \J marznąca m0a . ■) śliska droga marznąca mżawka marznący deszcz * zamieć śnieżna A opad gradu ^ kierunek i prędkość wiatru i°f temp. w dzień JJJjjj temp. w nocy —temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 1011 lifa ciśnienie i tendencja smog Gdańsk 9 9 • 4T Kraków 9 ° ir # Lublin ^ Q° | 5 0 Olsztyn 8 ° 6 ° # Poznań 10° 11° Toruń 9 8 * jjfr Wrocław 10° 11° Warszawa 9 7 * .....Jp- Karpacz 9 ° 8 0 s Ustrzyki Dolne 9 ° 6 * .......* Zakopane 6 6 * INFORMATOR SANEPID Słupsk 608205830 Człuchów 791220895 Lębork 604755717 Bytów 736333550 infolinia NFZ - działa całodobowo, siedem dni w tygodniu teL800190590. KOMUNIKACJA Słupsk: PKP 118 000; 2219436; PKS59 842 4256; dyżurny ruchu59 8437110; MZK59 848 93 06; Lębork: PKS59 8621972; MZK59 8621451; Bytów: PKS 59822 22 38; Człuchów: PKS59 8342213; Miastko: PKS 59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt.-niedz. „Dom Leków", ul. Tuwima 4, teł. 59 8424957 Ustka_ pt. POD SMOKIEM, ul. Kilińskiego 8. tel.: 59814-53-95 sob. REMEDIUM, ul. Kardynała Wyszyńskiego 1 b, tel.:59814-69-69 niedz.STOKROTKA. ul. Dartowska7a, tel. 605352090 Bytów Centrum Zdrowia, ul. Ks. dr Bernarda Sychty 3 Miastko_ CENTRALNA, ul. Armii Krajowej 22, tel.: 59 857-90-01 Człuchów_ pt ASPIRYNKA, ul. Sobieskiego 5, tel. 506 656 948 sob. CENTRUM ZDROWIA, ul. Szczecińska 13, tel.: 598343142 niedz. OBERLAND. ul. Długosza 29. tel.: 59834-17-52 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubakzykówl, informacja telefoniczna598460100 Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Midde-wicza12.tel. 598146968; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, teł.59 8146011; Pogotowie Ratunkowe-598147009 Bytów:_ Szprtal, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00. Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 5985709 00 Człuchów: Stacja pogotowia ratunkowego, tel. 598345309 WAŻNE Słupsk: Pofiqa997;ul. Reymonta, teł.59 848 0645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Mejska986,-598433217; Straż Gminna598485997; Urząd Cekiy-587740830; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne994; Straż Miejska alarm 986: Ustka 598146761697 696498; Bytów 598Z22569; Telefon seniora TEL-SEN - 59 843 3217 obsługiwany jest przez Straż Miejską. Telefon Seniora czynny jest w trakde pracy dyżurnych strażników od poniedziałku do piątku wgodz. 630-21. Oogótopokkąnfofinia SENIORA 22 5051111. Lokalny ośrodek pomocy społecznej wTwoim mieście skontaktuje się z Tobą, ustali Twoje potrzeby i przydzieli pomoc. Tu zrobisz wymaz Akademia Pomorska przy uL Westerplatte czynny od poniedziałku do soboty w godzinach 10-13, tel. 5872705 05od poniedziałku do piątku w godzinach 9-15, w weekendy - 9-12. Z badania może skorzystać każdy, kto zaobserwował u siebie niepokojące objawy mogące świadczyć o zarażeniu koronawimsem. Badanie jest bezpłatne. Punkt pobrań przy S0R na ii HubakzyMw czynny siedemdni wtygodniu w namiocie rozstawionym przed SOR wgodz.7-15. Tel.598460102 Iub598460490. Punkt pobrań przy uLTuwima 23 Działa od poniedziałku do piątku wgodz. 1430-1730oraz wsobotę i niedzielę wgodz. 8.00-11.00, tel. 661621569 Adresy wszystkich punktów pobrań znajckiemy na stronie www,paqefit^»3V4)i kihdzwotuąc pod nrtei.800190S90 Ministerstwa Zdrowia (mfoiktia NfZ). USŁUGI POGRZEBOWE Kala, ul. Armii Krajowej 15, tel.598428196,601928600-całodobowo. Pełna oferta pogrzebowa. Zieleń, tel. (24h/dobę), telefon502525005lub59841l315f ul. Kaszubska 3 A. Winda i baldachim przy grobie; Hades, ul. Kopernika 15, całodobowo: teł.598429891,601663796. Winda i baldachim przy grobie. /I TAXI 607 271717 s»8422700 W NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Ogłoszenia drobne U Drobne Jak zamieścić ogłoszenie drobne? Telefonicznie: P-7 - ibo.polskapress.pl W Biurze Ogłoszeń: 94 347 3516 Oddz ał .o "o 1 I O o r— I O o 00 JZ u o c *N -O o O) D 'a o "U D O 'ni "O * E 4 pl www.gp24.pi www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziały Polska Press Piotr Grabowski, piotr.grabowski@polskapress.pl Redaktor naczełny Marcin Stefanowski, tel. 697 770 227 marcin.stetanowski@polskapress.pl Zastępcy redaktora naczelnego Ynona Husaim-Sobecka, Szczecin, tel. 697770 218 ynona.sobecka@polskapress.pl Wojciech Frelichowski, Słupsk, tel. 519 503 638 wojciech.frelichowski@p>ołskapress.pl Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 500 324 240 ewa.zalazko@polskapress.pl Dyrektor drakami Stanisław Sikora, tel. 602740087 s.sikora@pprint.pl Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 502 339113 robert.gromowski@polskapress.pl Prenumerata. teL 943401114 Głos Koszaliński-wwwLgk24jł ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 347 35 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 35 72, redakcja.gk24@polskapress.pl, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - wwwgp24.pł ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100. fax 59 848 8104, teł. reklama: 59 848 8111, redakcja.gp24@polskapress.pl, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński -wwwgs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel. 9148133 00, fax 9148133 60, tel. reklama: 9148133 92, redakcja.gs24@polskapress.pl reklama.gs24@polskapress.pl Szaednek ul. Plac Wolności 6.78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. Wojska Polskiego 42,73-110 Stargard, teł. 91578 47 28, fax 9157817 97, reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, ozna* cza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa Nakład Kontrolowany ZKDP POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00, fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Swiąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciei.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karo!.włazlo@połskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzeanft prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. pazio@polskapress.pl 12 Sport Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Świetna gra słupszczan w meczu we Wrocławiu Koesykimka Michał Piątkowski michal. piatkowski@polskapress.pl Słupszczanie pokazali prawdziwą siłę i wygrali we Wrocławiu z WKK 87:71. Było to zale-głe spotkanie z siódmej kolejki. Gospodarze spotkanie rozpoczęli od szybkich akcji i punktów spod kosza, Czarni odpowiedzieli punktami Śmigielskiego i Słupińskiego. WKK starało się grać szybkie, krótkie akcje, słupszczanie natomiast dobrze rzucali za trzy punkty - skutecznie przycelowali Pa-bian oraz Słupiński. Po dwóch celnych rzutach wolnych Piotra Śmigielskiego po 4 minutach gry Czarne Pantery wygrywały 12:8. Po szybkim wjeździe pod kosz kolejne punkty dołożył Śmigielski, a atomowym wsadem popisał się Słupiński i było 16:9 dla gości. W drugiej części pierwszej kwarty gra nie była już tak dynamiczna, oba zespoły często faulowały, ale po 10 minutach gry dalej wygrywali Czarni 22:19. Od początku drugiej kwarty gracze ze Słupska mieli ogromne problemy z faulami. Praktycznie każda ofensywna akcja WKK kończyła się gwizdkiem sędziego, co przekładało się na łatwe punkty z rzutów wolnych. Za trzy ponownie trafili jednak Pabian oraz Słupiński i przewaga cały czas utrzymywała się po stronie słupskiej ekipy. Gra była niezwykle wyrówna, a żadna drużyna nie mogła odskoczyć nawet na kilka oczek. Do przerwy jednak minimalnie dalej prowadzili słupszczanie 44:42. Bardzo emocjonująca była trzecia odsłona meczu. Gospo- si, Słupska ekipa miała powody do zadowolenia darze starali się przejąć inicjatywę i wyjść na prowadzenie, ale Czarni nie mieli zamiaru odpuszczać. Jak prawdziwy generał na parkiecie wyglądał kapitan Czarnych Adrian Kordalski, który punktował, ale też świetnie asystował kolegom. Trójką popisali się Pabian oraz Kulikowski i przed decydującą kwartą meczu trzema punktami w dalszym ciągu wygrywali koszykarze ze Słupska. Popisowo rozpoczęli ostatnią kwartę Czarni. Za trzy punkty po raz kolejny fantastycznie przymierzył Kordalski, swoje pięć pierwszych oczek zaliczył Damian Pieloch i na sześć i pół minuty przed końcem meczu podopieczni Mantasa Cesnauskisa prowadzili 76:66. Słupszczanie znakomicie bronili, grali twardo, ale czysto co powodowało ogromne problemy ze zdobywanie punktów dla WKK. Po przechwycie i punktach Przyborowskiego było 83:71 dla Czarnych, a zegar do końca meczu pokazywał już tylko 3 minuty i 23 sekundy. Do końca spotkania już nic nie miało prawa się zmienić i ostatecznie Grupa Sierleccy Czarni wygrali 87:71. Nie pozwolono koszykarzom Czarnych na zbyt długi odpoczynek. Po wielkim zwycięstwie z WKK już w sobotę (5 grudnia) zagrają w Kłodzku. Początek meczu o godzinie 17 - inny wynik niż zwycięstwo słupszczan będzie ogromnym zaskoczeniem. WKK WROCłAW-GRWA S1ERLECCY CZARNI 71^ 09-22.23:22,21:22. &21) WKK: Niedźwiedzki 8, Koelner 23 (2x3), Jędrzejewski 14(2), Kiwiłsza 13, Rutkowski2, Sitnikl, Prostak 8(1), Patoka 2 Czarni: Kordalski 17 (3), Słupiński 23 (4), Pieloch 8 (2), Pabian Tl (3), Śmigielski 11, Kulikowski 5 0), Kurpisz 4 Przyborowski 8. ©® Pozostałe wyniki: ISierleccy Czarni Słupsk 22 12 1004-859 2.Górnik Wałbrzych 22 12 1027-932 3.WKK Wrocław 21 12 1021-947 4.6KS Tychy 20 12 1041-1024 5.TBS Śląsk II Wrocław 18 11 936-909 6.KS Księżak Łowią 18 12 1029-1021 7.Politechnika Opolska 18 12 1018-1042 8Decka Pelplin 17 12 1023-1075 9.TS Wisła Chemart Kraków17 12 953-1031 lO.RawIplug Sokół Łańcut 16 11 978-905 ll.Dziki Warszawa 16 11 877-878 12.Energa Kotwica Kołobrzegi i 12 915-936 13.Elektrobud Pruszków 16 12 784 - 868 14.Miasto Szkła Krosno 14 9 714-685 15.Pogoń Prudnik 14 11 876-949 16.Zetkama Kłodzko 11 11 883-1018 Pozostałe wyniki: ISierleccy Czarni Słupsk 22 12 1004-859 Judo Przedstawiciele TS Judo Gryf Słupsk byli w Toruniu. Tam uczestniczyli w turnieju Copemkus Judo Cup, w którym zajmowali czołowe miejsca. a za nie otrzymali medale. Rywalizacja odbywała się w dwóch kategoriach wiekowych: młodzicy i juniorzy młodsi. Gryfici zdobyli łącznie 6 medali. Na toruńskich matach najlepiej zaprezentował się Hubert Żuk (waga 90 kg), który w kat. młodzika zajął pierwszą lokatę (złoto). Ten ju- doka dodatkowo startował w kat. juniorów mł. i wywalczył III lokatę (brąz). Drugie miejsca (srebrne medale) zdobyli: Łukasz Bielawa (55 kg), Oliwia Szycko (70 kg), Katarzyna Znamirowska (+70 kg). Trzeci był Adrian Jakubiniec (60 kg) i otrzymał - krążek z brązu. W wadze 66 kg Andrzej Heimrath przegrał walkę obrą-zowy medal i zajął V miejsce. Inni zawodnicy i zawodniczki przegrali boje w eliminacjach. W dniach 12-13.12 słupscy młodzicy walczyć będą w MP w Poznaniu. ©® KRZYSZTOF NIEKRASZ Z lewej Katarzyna Znamirowska NA 16 PYTAŃ -ODPOWł Tadeusz Wanat - junior TREmtPttKARIYAISKKJĆWGARCZEBOKZE (MIGA) 1. Borussia Dortmund czy Bayer 04 Leverkusen? Zdecydowanie Borussia. lii lat tradyqi. Fantastyczni kibice, którzy wypełniali po brzegi 80-tysięczny stadion Signal Iduna Park. Swego czasu polskie trio piłkarskie w składzie: Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski i Łukasz Piszczek. Z wypiekami na twarzy zawsze oglądało się ich spotkania nawet w telewizorze. Pozostał smutny, pusty stadion i powoli usuwający się w cień Łukasz Piszczek. Oby ten obiekt jeszcze ożył, a kolejni Polacy otrzymali szansę występów w tym znakomitym klubie. 2. AUetko Madryt czy SevillaFC? Wybieram Sevillę FC. Kojarzy mi się z ofensywnym, radosnym futbolem. W przeciwieństwie do Atletico, które słynęło przez wiele lat ze znakomitej gry defensywnej całego zespołu. Większą przyjemność sprawia mi oglądanie akcji Sevilli, choć oczywiście doceniam klasę klubu z Madrytu i żelazną dyscyplinę taktyczną, serwowaną od dziewięciu lat swoim podopiecznym przez trenera Diego Simeone. 3. Juventus Turyn czy Paris Saint-Germain? Przez sentyment do czasów, gdy we włoskim klubie ofensywny duet "Starej Damy" tworzyli Michel Platini i Zbigniew Boniek. 4. Piast Gliwice czy Lech Poznań? Ubolewam przede wszystkim nad tym, że za mało w ekstraklasie gra Polaków. W zamian mamy zawodników zza granicy, którzy nie gwarantują wyższego poziomu. Lech postawił na szkolenie młodzieży i już zbiera tego żniwa. Oby ten trend się utrzymał i objął całą polską ligę. 5. Wojciech Łazarek czy Waldemar Fornalik? Dwa pokolenia trenerskie. To trochę jak porównywanie Pelego, śp.Maradony,czyteż Messiego. Nie da się. Bardzo cenię szkoleniowca Waldemara Fornalika. Duży spokój, wyważone oceny, a przy tym liczne sukcesy w piłce klubowej. Wojciech Łazarek będzie mi się zawsze kojarzył z ujmującym poczuciem humoru. Miałem przyjemność być jego podopiecznym na kurcie trenerskim. W ciągu 90 minut zajęć trener Łazarek z miną pokerzysty potrafił przytoczyć kilkadziesiąt piłkarskich anegdot. A my słuchacze, przez szacunek, z trudem powstrzymywaliśmy się przed wybuchami śmiechu. 6. Kamil Jóźwiak czy Sebastian Szymański? Obaj piłkarze młodzi i wciąż perspektywiczni. Stopniowo idą naprzód i ich kariera nabiera rozpędu. Mamy obecnie naprawdę sporo utalentowanej piłkarskiej młodzieży. Z tej dwójki bardziej odpowiada mi styl gry Szymańskiego. Jest bardziej wszechstronny. Natomiast Jóźwiak ma wszystkie cechy idealnego skrzydłowego. I jeśli ominą go kontuzje, to może osiągnąć bardzo wiele. 7. Karol Linetty czy Jakub Moder? Dziś doceniam bardziej Karola Linettego. To już ukształtowany i regularny piłkarz. Bardzo efektywny, mniej efektowny. Ale wydaje mi się, że więcej osiągnie Jakub Moder. Przyszłość może należeć do niego. Jest dużo młodszy (21 lat, przy 25 Linettego) i znakomite występy przeplata słabszymi (chociażby ostatni mecz w reprezentacji, czy pucharowy występ Lecha Poznań w Liege ze Standardem). To naturalne. Ale ma znakomite fragmenty gry i kiedy ustabilizuje formę może stać się podstawowym graczem reprezentacji Polski i jakiegoś mocnego europejskiego klubu. 8. Jantar Ustka czy Pogoń mxxk? Ścisła czołówka piłkarska regionu słupskiego. Utrzymuję dobre stosunki zarówno ze szkoleniowcami, piłkarzami, jak i działaczami z Ustki oraz Lęborka. Cenię oba kluby bardzo wysoko, choć z żadnym nie byłem związany ani jako zawodnik , ani jako trener. Zawsze znajdowałem się po drugiej stronie. Brałem udział w wielu spotkaniach z tymi zespołami i kilka zapadło mi w pamięci, jako że były to potyczki lokalnych rywali, wywołujące zawsze dodatkowe emocje i maksymalną mobilizację. 9. Jacek Laskowski czy Roman Kołtoń? Moim zdaniem dwaj najlepsi komentatorzy sportowi w Polsce. Dlatego muszę dokonać wyboru negatywnego. Na niekorzyść Laskowskiego działa to, że pracuje obecnie w TVP, której przekaz mnie przeraża. Na szczęście sport jest stosunkowo daleko od polityki. Wybieram Kołtonia. 10. Na śniadanie jajecznica na szynce czy omlet z dżemem? Jajecznica. Na wszelkie możliwe sposoby i we wszystkich konfiguracjach. Nieskromnie dodam, że jestem już niemal mistrzem w robieniu jajecznicy z różnymi dodatkami. Tl. Marcin Daniec czy Jerzy Kryszak? Obaj są satyrykami i kibicami piłkarskimi. Cenię u nich bardzo to drugie. Jeśli chodzi o poczucie humoru to bliżej mi do twórczości spod znaku Monty Pythona oraz Wojciecha Manna i Krzysztofa Materny (uwielbiam kultowy program "Za chwilę dalszy ciąg programu"). Ale gdybym musiał wybierać, to postawiłbym na zdecydowanie wszechstron-niejszego Kryszaka. IZ Samochód Ferrari czy Lamborghini Veneno? Znam osoby które stały obok tych aut. Ktoś chyba nawet siedział w środku. Wyobraziłem sobie przez moment, siebie w obu autach i usłyszałem śmiech znajomych, którzy trochę mnie znają, a potem również swój. Nie gram w totolotka, więc nie grozi mi zakup żadnego z tych pojazdów. Może to dziwne, ale nie podobają mi się oba te kosmiczne bolidy. Ostatnio straciłem auto i jestem na etapie poszukiwań. Ale będzie to chyba coś mniej ekstrawaganckiego. 13. Ptasie mleczko czy gorzka czekolada? Zdecydowanie gorzka czekolada. Bardzo lubię, ale do 75%. Powyżej jest już dla mnie niejadalna, choć wiem że zdrowsza. Mimo to pozostanę przy 70% gorzkiej ze skórkami pomarańczy. 14. Na obiad zupa fasolowa czy jarzynowa? Uwielbiam wszystkie zupy. Jestem szczęściarzem, gdyż zarówno żona, mama, jak i teściowa są mistrzyniami w ich przyrządzaniu. Korzystam z tego przy każdej nadarzającej się okazji. Wybór to jarzynowa. 15. Urlop nad Morzem Bałtyckim czy w Tatrach? Wybieram Tatry. Preferuję aktywny wypoczynek, a góry moim zdaniem dają pod tym względem więcej możliwości. Niestety, bardzo rzadko mam ostatnio okazję spacerować górskimi szlakami. Oczywiście morze też jest fascynujące i coraz częściej korzystam z możliwości, które daje nam jego bliskość. 16. Wiosna czy jesień? Odpowiedź wydaje się być oczywista. Wiele przemawia za wiosną. Ja jednak cenię obie te pory roku. Wiosny nie muszę reklamować. Jest przepiękna pod każdym względem. Lubię też jesień z jej szerokim wachlarzem barw, grzybami w lesie i zmiennością pogody. A i tak obie te pory kojarzą mi się najbardziej z rundą jesienną i wiosenną piłkarskiego sezonu. Obiesą więc tym bardziej fascynujące. PRZEPYTYWAŁ KRZYSZTOF NIEKRASZ magazyn KUCHNIA KRZYŻÓWKI PORADY GWIAZDY rodzimy Jak mądrze dawać prezenty? Prezenty dla dzieci powinniśmy robić z głową. Zbyt bogate podarunki mogą nie być spełnieniem marzeń najmłodszych, a starszych często wprawiają w zakłopotanie. W każdym wieku pragniemy... wspólnie spędzonego czasu Śnięta baoneia jełoneK gabriela.jelonek@pol5kapress.pf Współczesne dzieci cieszą się z innych prezentów niż my dawniej. Jest jednak coś, co nie zmienia się od lat-pragnienie bliskości i poświęcenia uwagi-To dla nas najlepszy podarunek." Czasy, gdy szczytem marzeń były klocki lub kolej ka odeszły w zapomnienie. Dziś „zwykłe" zabawki zdają się nie robić na najmłodszych wrażenia. Dzieci od wczesnych lat wychowują się w otoczeniu komputerów, smartfonówiinnychno-woczesnych technologii. Już kilkulatki z powodzeniem obsługują ekrany dotykowe tabletów, grają na nich używając specjalnych programów edukacyjnych, które instalują im sami rodzice, a nawet potrafią bez problemu połączyć się zużyciem wideo, dzwoniąc np.: do babci czy dziadka. Dzieci kochąją elektronikę Nic więc dziwnego, że według najnowszego badania zrealizowanego w ramach kampanii Słodka Równowaga, wśród prezentów najbardziej pożądanych przez dzieci są sprzęty elektroniczne. Wybrało je jako najlepsze aż 34 proc. ankietowanych dzieci. Na dalszych miejscach znalazły się gry elektroniczne (27 proc.), słodycze (26 proc.) i pieniądze (24 proc.), a także możliwość wspólnego spędzenia czasu (21 proc.). Dorośli stawiają na edukację Zupełnie inaczej o prezentach myślą dorośli. Okazuje się, że przede wszystkim stawiamy na takie podarunki, które będą nie tylko bawić, ale i uczyć. Prezenty, z których dzieci cieszą się najbardziej, to nie te, które w tym roku większość rodziców ma na swojej liście zakupów. Do rozbieżności pomiędzy tym, co planujemy ku- i > > H1* 4 pić, a tym, co podoba się dzieciom, wynikają nie tylko z ograniczeń finansowych, ale i celów wychowawczych. Wyniki badania pokazują, że spore grono rodziców myśląc o świętach decyduje się na prezenty praktyczne, które w powszechnej opinii wspierają rozwój dziecka, np.: zabawka edukacyjna czy książka. Zatem prezent wybierany przez dorosłych powinien być rozwijający i pomagać w kształceniu nowych umiejętności. Dlatego Polacy najczęściej planują podarować pociechom książki (25 proc. badanych) i pieniądze (24 proc.) - te podarunki wskazał co czwarty badany. Wielu z nas planuje kupić swojemu dziecku zabawkę edukacyjną (22 proc.) czy puzzle lub grę planszową, które przeżywają obecnie swój renesans (wybór 20 proc. badanych). Część z nas decyduje się na tzw. czasoprezent, czyli wspólne spędzenie czasu z dzieddem w formie wyjścia lub wyjazdu (20 proc.). Na kolejnym miej- scu znalazły się słodycze (18 proc.). Najmłodsi chcą spędzać więcej czasu z rodzicami i... jeść słodycze Co ciekawe, wysoko we wskazaniach zarówno najmłodszych, jak i starszych ankietowanych znalazły się pieniądze, słodycze i... możliwość wspólnego spędzania czasu. Co więcej, taki prezent częściej wskazywały dzieci, co powinno dać do myślenia zapracowanym dorosłym. Wszystkie trzy rzeczy można zgrabnie połączyć - np.: ucząc dzieci gospodarowania pieniędzmi. Wspólne wyjście będzie ku temu świetną okazją. W badaniu sprawdzono też, jakie słodycze najchętniej kupujemy na prezent. Najchętniej wybieramy słodkości w formie czekolady (aż 44 proc.), lodów (32 proc.) i jajka niespodzianki (29 proc.). To dla wielu dorosłych smaki dzieciństwa. Dzieci chętnie wybierają także żelki, pianki i gumy rozpuszczalne. Co więcej, okazuje się, że dzieci w wieku 5-17 lat swoje oszczędności najchętniej wydają właśnie na słodkie smakołyki. - Dzieci mają naturalnie uwarunkowaną preferencję słodkiego smaku z uwagi na słodkawy smak mleka matki. Słodki smak jest dla dziecka czymś naturalnym i przyjemnym. To także dobra okazja, by uczyć dzieci trzymania się zasady, że słodycze możemy jeść „odświętnie", czyli okazjonalnie - mówi dietetyk Jadwiga Przybyłowska, ekspert programu Słodka Równowaga. Warto także pamiętać 0 tym, że zdrowe słodycze możemy przygotowywać samodzielnie. Podane pod postacią słodkiego deseru zdrowe produkty, takie j ak naturalne kakao, świeże owoce, miód 1 orzechy, są cennym źródłem witamin, sldadników mineralnych, antyoksydantów i błonnika. Czas spędzony razem w kuchni może być nauką, zabawą, a jednocześnie frajdą dla najmłodszych. W ten sposób można pogodzić pragnienia każdego pokolenia. Małegrzeszki Czy obdarowywanie uzależniamy od dobrego zachowania dzieci? Rodzice chcąc zdyscyplinować pociechy chętnie powołują się na Świętego Mikołaja, który „wszystko widzi i wie, kto jest grzeczny". Perspektywa otrzymania rózgi zamiast wymarzonego prezentu wydaje się działać na najmłodszych, choć w rzeczywistości rodzice niezwykle rzadko decydują się na wręczenie dziecku karnej witki. Kupujemy najmłodszym to, czego zapragną, chcąc zrekompensować im swoje braki - brak czasu na co dzień, czy to, że nam samym czegoś w dzieciństwie brakowało. Mówi się nawet, że chcemy kochać nasze dzieci idealnie, za każdą obojętność naszych rodziców. Niestety, często przez to popadamy w skrajność, będąc niekonsekwentnym. Skąd bierze się wnas chęć obdarowywania? - Od czasów plemiennych kultura oparta była na wymianie dóbr. Wymieniano rzeczy materialne równie często, jak usługi. Jednak dawanie prezentu w zamyśle jest bezinteresowne, nie oczekujemy nic w zamian. Przecież Trzej Królowie podążali do Betlejem z darami, czyli z prezentami. Dzieci w Polsce obdarowujemy dopiero od XIX wieku, na początku ten zwyczaj obecny był na dworach i wśród zamożnego mieszczaństwa. Na wsiach nie dawano prezentów. Zresztą, prezenty dajemy z wielu okazji, nie tylko na mikołajki czy też na Boże Narodzenie -podkreśla kulturoznawczyni dr Małgorzata Bulaszewska, kierownik Zakładu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na WWSH im. B. Prusa. - Natomiast dziecku prezent często pomaga dookreślić własne ja, być może pomoże w określeniu przyszłości. Np.: zestaw małego chemika może oznaczać próbę ukierunkowania naukowego pociechy, a aparat fotograficzny czy farby, ukierunkowania artystycznego-dodaje kulturoznawczyni. Wielu postrzega danie prezentu jako pójście do sklepu po podarunek, a przecież dawniej sklepów nie było. Dobrze jest pamiętać, że prezent i obdarowywanie nie musi mieć wymiaru materialnego, może oznaczać także spędzenie czasu z daną osobą, poświęcenie uwagi. Prezenty materialne mogą natomiast wprawiać w zakłopotanie, szczególnie osoby uboższe. - Obecnie poświęcanie uwagi drugiej osobie j est bardzo ważne, gdyż ciągle nie mamy czasu dla siebie nawzajem. Z przyjmowaniem prezentów może być też kłopot, gdyż przyjmując prezent, przyjmujemy niejako zobowiązanie do odwdzięczenia się - mówi dr Bulaszewska. Prezent jako symbol Okazuje się, że to, co dajemy, wcale nie jest bez znaczenia. Nie chodzi tu wcale o kwestię gustu, lecz o komunikat, jaki wraz z prezentem przekazujemy. - Prezenty dajemy osobie, która jest dla nas ważna. Sam wybór, rodzaj prezentu może nieść informacje o tym, co myślimy i jak bliska czy daleka jest dla nas obdarowywana osoba. Może mówić o tym, czy daną osobę szanujemy, czy też traktujemy lekko. Ewentualnie prezent może nieść za sobą informację: dostajesz taki prezent, bo chciałabym byś był taką osobą, np.: obdarowywanie książkami może nieść informację, iż osoba nimi obdarowana mało czyta i my chcielibyśmy ją do tego zachęcić. A może równocześnie oznaczać, że dużo czyta i chcemy jej/jemu zrobić przyjemność - mówi dr Małgorzata Bulaszewska. ©® 02 rodzinny tlruga strona Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 Gabriela Jelonek gabńela.jeloftek@po}skapfe5S.p! DAJ NIEWIELE, ALE OD SERCA Komentarz Czas przedświąteczny to okres, kiedy wszyscy jesteśmy zabiegani. Gonimy od sklepu do sklepu, aby zdążyć zrobić zakupy na święta, skompletować prezenty, aby niczego w naszym domu nie zabrakło. Jak bardzo skupiamy się na rzeczach materialnych pokazały gigantyczne kolejki przed sklepami po ich ponownym otwarciu w minioną sobotę. Każdy chciał kupić podarunki dla bliskich, zdążyć... Tylko zdążyć z czym? Pieniądze i drogie upominki w żaden sposób nie zrekompensują tego, czego brakuje nam najbardziej we współczesnym świecie - uważności, poświęcenia czasu i skupieniu się na drugiej osobie. Niezależnie od tego, czy jesteśmy dziećmi, studentami, pracującymi rodzicami w średnim wieku czy dziadkami. Pandemia koronawirusa, mimo że dała nam „szansę" na spowolnienie życia i skupieniu się na tym, co najważniejsze, pogłębiła problem samotności. Według badań, aż 21 proc. dzieci na prezent chciałoby dostać od rodziców więcej wspólnego czasu. Przez lockdown, pracę i naukę zdalną jesteśmy ciągle obok siebie. Uczymy się, pracujemy i żyjemy w tych samych pomieszczeniach. Razem, a jednak osobno. Może więc zamiast pędzić do galerii po kolejny prezent, warto pomyśleć o „czasoprezencie", czyli swego rodzaju bilecie na spędzenie wspólnego czasu? Granie w planszówki w domowym zaciszu może być świetną rozrywką. Więcej podpowiedzi o obdarowywaniu znajdziecie w artykule na str. 3. Jeśli chodzi o poświęcanie sobie czasu, to lockdown sprawił, że wiele par zaniedbało także swoje relacje. Dlatego wszystkim polecamy naszą wersję kalendarza adwentowego dla dorosłych z zadaniami od... seksuologa! Nie są to wyłącznie zadania łóżkowe, ale każde z nich ma sprawić, że partnerzy będą poświęcali sobie więcej uwagi. Spróbujcie i przekonajcie się, czy po 24 dniach Wasza relacja, nawet długoletnia, się rozwinie! W nocy odwiedza wszystkie dzieci Mikołaj. Może przy okazji wpadnie do kota? Niezwyk/y święty Mikołaj A Możenie-którzyzWas kojarzą pizygodty kota Findusa i staruszka Pettsona. Ich przygody znajdziecie w szwedzkiej serii książek dla dzieci autorstwa pisarza i ilustratora, Svena Nordqvista. Powstało już kilka opowieści o ich wesołym, barwnym i wspólnym życiu. Tym razem, przy okazji świąt warto sięgnąć do ich zimowej przygody. Dokładnie takiej, dotyczącej Świętego Mikołaja. Bo skoro siwy, starszy pan przychodzi do dzieci, to dlaczego nie może przyjść do kota? Pettson obiecał Findusowi, że w Wigilię przyjdzie do niego Mikołaj. Jendak jest bardzo zapobiegawczym człowiekiem i zorientował się, że nie należy wiele obiecywać, bo przecież Mikołaj nie istnieje. Bohater ma jednak delikatne serduszko i żeby nie rozczarować przyj aciela postanowił w tajemnicy zbudo-wać Mikołaja. Takiego, który mógłby się ruszać i mówić. Przygotowania do wielkiego dnia z Mikołajem trwały dłu- go. Pettson nie zwracał uwagi tak bardzo na Findusa jak wcześniej. Kot poczuł się samotny... Warto dodać, że w domu przyjaciół mieszkają jeszcze małe stworzonka, widoczne jedynie dla nielicz- # nych. Ale spokojnie, Findus spotkał Mikołaja. Tylko pyta-nie....czy to aby na pewno Mikołaj stworzony przez Pettsona? Staruszek nie spodziewał się zapewne takiego efektu prac. Pozostaje tylko pytanie - co tak naprawdę się wydarzyło? „Niezwykły Święty Mikołaj", napisana przez Svena Nordqvist, wydawnictwa Media Rodzina to dobra propozycja przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Można dawkować niezwykłe historie przyjaciół i czytać jeden rozdział dziennie - tak do świąt. Zagwarantowana jest przy wspólnym czytaniu doskonała zabawa, ogólna wesołość i to, że każdy znajdzie coś dla siebie w przygodach Pettsona i Findusa. Dla tych, których książka zachwyci mam wiadomość - przygody staruszka i kota można również oglądać, bowiem powstały filmy bazujące na opowieściach Svena Nordqvista. (Ki) Kiedy na świat przyszły dzieci, moje życie w najnaturalniejszy sposób zwolniło. Praca - tak! Ale tylko w określonym wymiarze. Magdalena Różczka, aktorka FILM W TELEWIZJI Film „Listy do M. 3" to polska komedia romantyczna z 2017 roku. Jest to trzecia część znanej i lubianej serii utrzymanej w klimacie bożonarodzeniowym. Za reżyserię odpowiada Tomasz Konecld - autor, który ma w swoim dorobku takie kinowe przeboje, jak „Lejdis" czy „Testosteron". Komedia „Listy do M. 3" opowiada o losach kilku osób, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Kazik (Mateusz Winek) decyduje się odnaleźć dziadka, który jakiś czas temu zostawił swoją rodzinę. Za chłopcem rusza Mel (Tomasz Karolak). Tymczasem w Karolinie (Magdalena Różczka), która pracuje jako prezenterka radiowa, podkochuje się policjant Gibon (Borys Szyc). Funkcjona- riuszowi nie przeszkadza to, że nigdy nie widział swojej wybrania. Wkrótce dochodzi do spotkania. Kolejnymi bohaterami filmu „Listy do M. 3" są Karina (Agnieszka Dygant) i Szczepan Lisieccy (Piotr Adamczyk). Kobietę dopadają problemy zdrowotne. Zaczyna myśleć o najgorszym. Tymczasem Wojciech (Wojciech Malajkat) musi pogodzić się z żałobą, choć wcale nie jest to łatwe. Pomóc w tym może Dusia (Weronika Wachowska). Magiczny i pełen poczucia humoru film to wielowątkowa świąteczna opowieść inspirowana brytyjskim hitem „To właśnie miłość". Film można zobaczyć w niedzielę o godz. 15.15 w telewizji TVN. (GJ) „Grinch: Świąt nie będzie" to film na kanwie słynnej powieści dla dzieci autorstwa Theodora Geisela używającego pseudonimu Dr. Seuss. Widzów z pewnością nie rozczaruje gra Jima Carreya. W roli złośliwego zielonego stwora trudno go jednak na pierwszy rzut oka rozpoznać. Nie bez powodu bowiem obraz otrzymał Oscara za charakteryzację, a nominowany był do tej nagrody także za kostiumy i scenografię. Ponury i wiecznie ze wszystkiego niezadowolony Grinch mieszka samotnie w ciemnej jaskini na szczycie góry. Jego jedynym przyjacielem jest gadający pies Max. Poza czworonogiem stwór nie lubi niczego i nikogo, a już najbardziej denerwują go ludzie. Szczególnie nieprzyjemny Grinch robi się podczas świąt. Tego radosnego i spokojnego okresu nie znosi bowiem najbardziej na świecie. Zbliża się Boże Narodzenie i w pobliskim miasteczku Whoville rozpoczyna się gorączka przygotowań. Wzmożony ruch w sklepach iuśmiech-nięte twarze ludzi kupujących prezenty napawają potwora obrzydzeniem. W końcu ze złości wpada on na pomysł, aby zepsuć ludziom święta. Wkrótce w mieście tytułowy bohater filmu Grinch poznaje małą Cindy Lou. Dziewczynka również nie lubi euforii towarzyszącej świętom. Chciałaby dowiedzieć się czegoś więcej o swoim nowym znajomym, lecz na każdą wzmiankę o Grinchu na twarzach dorosłych pojawia się przerażenie. Emisja wsobotęogodz. 15.15 wtelewiziiTVN7. (GD POSŁUCHAJ PODCASTU Skąd się wziął Święty Mikołaj i czy odwiedza wszystkie dzieci? Polecamy podcasty, których posłuchasz na smartfonie i laptopie Słuchanie podcastów to świetne rozwiązanie dla tych, którzy dużo czasu spędzają w samochodzie czy lubią mieć na uszach słuchawki, uprawiając sport. To nic innego jak audycje w formie online, które dzisiaj zyskują na popularności. Można słuchać na smartfonie czy komputerze, kiedy tylko chcemy. Specjalnie dla Was wybieramy te, które warte są posłuchania oraz dostępne są za darmo. Grudzień to miesiąc, w którym odliczamy dni do świąt. Tematem wydania jest obdarowywanie bliskich, więc nie może zabraknąć historii o Świętym Mikołaju. Nagrania są różnej długości, od około 10-minuto-wych do nawet godzinnych. Podcast „Z końca świata-o podróżach inaczej" Eweliny Gac to pozycja dla wszystkich, którzy mimo braku możliwości podróżowania chcą przenieść się doin- mm nego kraju czy na inny kontynent. Odcinek 17. pt. „Skąd pochodzi Święty Mikołaj, czyli święta za granicą" to barwna opowieść o obchodach i tradycjach bożonarodzeniowych w Holandii, Norwegii, na Malcie czy Sycylii. W którym państwie Mikołaj przypływa na łodzi, a niegrzeczne dzieci zabiera do Hiszpanii? Gdzie trzeba zostawiać marchewkę dla reniferów, aby dostaćprezent? Posłuchajcie koniecznie! To opowieści zpierwszej ręki - od Polek, które mieszkają za granicą lub spędzały święta poza krajem. Kolejny podcast o Świętym Mi- kołaju, na który warto zwrócić uwagę, to ,,Dziełniewpodróży". Opowieść z Laponii przeniesie Was w krainę zimna i do wioski Świętego Mikołaja. Czy brodaty staruszek jeździ na nartach i korzysta z fińskiej sauny? Tego dowiecie się z nagrania. Skąd się wzięła postać Mikołaja? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w nagraniach „Jako drzewiej bywało..". Odcinek „(nie)święty Mikołaj?!" w prześmiewczy sposób ukazuje, co stało się wmomencie, gdy święta zaczęto komercjalizować. Autor przenosi nas w dawne czasy i próbuje znaleźć pierwowzór prawdziwego Świętego Mikołaja, który bezinteresownie pomagał innym. Wzmianki o nim pojawiają się w przekazach katolików, j ak i w prawosławiu. Wszystko w formie opo-wieści-słuchowiska. Posłuchajcie! (GD Glos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 rodzinny gwiazda 03 dalena Różczka nabrała dystansu i luzu dzięki rodzinie Jako młoda dziewczyna miała mnóstwo kompleksów na punkcie wyglądu. Podobały jej się tylko swoje usta. Nie powstrzymało to jej jednak od aktorskiej kariery. Dziś wykorzystuje popularność do działalności charytatywnej. MAGDALENA ROZCZKA Polska aktorka filmowa, telewizyjna i dubbingowa. Urodziła się w1978 roku w Nowej Soli. Jej mama była księgową. Ukończyła szkołę podstawową i liceum w rodzinnym miasteczku. Tam też stawiała pierwsze kroki na scenie w teatrze Terminus A Quo. Potem próbowała studiować informatykę i socjologię. Ostatecznie w2004roku ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie. Jeszcze podczas nauki zaczęła występować w telewizji i w kinie. Pierwszą większą rolę zagrała w serialu „Samo życie". Popularność przyniosłyjej jednak dopiero występy w „Lekarzach" i „Lejdis". Z czasem wyspecjalizowała się w komediach romantycznych, z których największym sukcesem okazały się być „Listy do M. 3". Od stycznia 2010 roku jest polskim ambasadorem dobrej woli UNICEF-u. Udziela się również w innych akcjach charytatywnych. Pisze książki dla dzieci. Jest związana z operatorem i reżyserem Janem Holoubkiem. Wychowują wspólnie trzy córki. Gwk&dy Paweł Gzyi Niedawno została mamą po raz trzeci. To znaczy, że wychowuje teraz aż trzy dziewczynki. I otwarcie przyznaje, że to właśnie rodzicielstwo daje jej najwięcej radości. Choć oczywiście nie rezygnuje z ambicji zawodowych. Bycie mamą całkowicie zmieniło jednak jej podejście do pracy. - Kiedy na świat przyszły dzieci, moje życie w naj-naturalniejszy sposób zwolniło. Praca - tak! Ale tylko w określonym wymiarze. Nauczyłam się mówić innym: nie, wyraźnie stawiać granice dla mojej prywatności. Zrozumiałam, że jeśli chcę być silną, uśmiechniętą mamą, to przede wszystkim muszę zadbać o zdrowie -swoje i swojej rodziny - deklaruje w serwisie Mamo To Ja. Jest jedynaczką, ale nigdy nie narzekała na samotność. W dzieciństwie wychowywała się wśród siedmiu kuzynek pod opieką dwóch kobiet - mamy i babci. Była grzeczną i ułożoną dziewczynką, dobrze się uczyła i nigdy nie zawiodła zaufania mamy. Kiedy poszła na jakąś imprezę, potrafiła o wyznaczonej godzinie powrotu podejść pod dom i zapytać przez domofon, czy może dłużej bawić się z koleżankami i kolegami. To zaprocentowało niezwykłą przyjaźnią między nią a mamą. - W dzieciństwie to dawało mi poczucie bezpieczeństwa, wiedziałam, co mi wolno, a czego nie. Nie chciałam jej zawieść, a ona ufała, wierzyła, ale jednocześnie bacznie obserwowała, żeby zareagować, kiedy pójdę w złym kierunku. My się rozumiemy, lubimy, radzimy się siebie. Zawsze możemy na sobie polegać -mówi w serwisie Populada. NELIO - Zrozumiałam, że jeśli chcę być silną, uśmiechniętą mamą, to przede wszystkim muszę zadbać o zdrowie - swoje i swojej rodziny Właściwie od dziecka chciała być aktorką. Albo pracować w telewizji. Kiedy oglądała „5-10-15" czy „Truskawkowe Studio" wydawało się jej, że też by potrafiła poprowadzić takie programy. Nic dziwnego, że kiedy miała szesnaście lat, trafiła do amatorskiego teatru w Nowej Soli. Nie wyobrażała sobie jednak, że mogłaby zostać zawodową aktorką. Wszystko przez kompleksy na punkcie swego wyglądu. - Zawsze ubierałam się tak, żeby nikt na mnie nie zwracał uwagi. Właściwie jedyne, czego się nigdy nie czepiałam, to moje usta. Reszta to kompleksy. Uciekałam od tego, co wskazywało, że jestem kobietą. A w gorsze dni, kiedy byłam rozdrażniona, udawałam, że wcale tak nie jest. Nie pozwalałam sobie na spadek nastroju. Zawsze miałam ogromne poczucie winy, że nic wtedy nie przeczytałam, niczego się nie nauczyłam -wspomina w „Zwierciadle". Chciała być blisko mamy i babci, dlatego po maturze zdecydowała się na informatykę w pobliskiej Zielonej Górze. Studia okazały się jednak dla niej zbyt nudne, dlatego przerwała je po pół roku. Wróciła do Nowej Soli i zaczęła pracować w sądzie jako protokolantka. Podjęła jednocześnie zaoczne studia na socjologii. Nie zaznała jednak spokoju: dla- tego pewnego dnia pojechała do dalekiej Warszawy, by wziąć udział w castingu do reklamy. Nie udało się -ale zdobyła kontakt do nauczycielki aktorstwa i co piątek jeździła 500 km z Nowej Soli do stolicy na lekcje. - Przy pierwszym spotkaniu zapytała ponurym głosem: „A czytałaś w ogóle ten tekst? Bo dukasz, jakbyś go pierwszy raz widziała". Po kilku tygodniach znajomości orzekła: „Powiem ci jedno: jak cię nie przyjmą, będą durniami". Tak mi dmuchnęła w skrzydła, że złożyłam papiery na wszystkie uczelnie teatralne w Polsce i wszędzie przechodziłam do dalszych etapów. Wybrałam Warszawę - opowiada w „Twoim Stylu". Początki nie były łatwe. Na studiach miała problemy z logopedią i rytmiką. Groziło jej wyrzucenie za kłopoty z bzdurnym ćwiczeniem. Ale pokonała trudności. Nie dostała akademika, musiała więc wynajmować mieszkanie. Przeprowadzała się aż siedem razy. Aby przetrwać, wzięła kredyt studencki, który spłacała pracując już jako aktorka. Co trzy tygodnie jeździła do domu, a mama za każdym razem żegnała ją płaczem. Jeszcze podczas studiów trafiła na plan „Quo vadis", gdzie statystowała w prawie każdej scenie. Tak jej się to spodobało, że postanowiła zwrócić się w stronę kina i telewizji. To był dobry pomysł: najpierw zabłysła rolą w serialu „Lekarze", a potem podbiła serca widzów występem w filmie „Lejdis". Do dziś przyjaźni się z trzema koleżankami z planu tej drugiej produkcji -Anną Dereszowską, Edytą Olszówką i Izą Kuną. Co roku spotykają się na charytatywnej kolacji z tym, kto wpłaci największą kwotę naWOŚP. Sukcesy zawodowe niestety nie szły u niej w parze z osobistymi. Początkowo nic tego nie zwiastowało. Zakochała się w scenarzyście Michale Marcu - i wyszła za niego za mąż. Związek przypieczętowały narodziny córki Wandy. Wtedy jednak w małżeństwie zaczęło się psuć. W końcu Magda i Michał rozwiedli się. Ich rozstanie tak zainteresowało media, że paparazzi nie dawali aktorce spokoju. Do tego stopnia, że zaczęła nawet rozważać porzucenie zawodu. - Ja przez trzy lata miałam paparazzich koczujących przed moją klatką. Kiedyś przez dwa tygodnie nie byłam w stanie wyjść z domu. Ktoś mi robił zakupy, ktoś odprowadzał moje dziecko do szkoły. Bo ja tak się źle czułam, że bałam się wsiąść do samochodu -wspomina w „Populadzie". Sądowe pozwy sprawiły, że z czasem sytuacja się uspokoiła. Magda nie zrezygnowała z aktorstwa i zaczęła odnosić kolejne sukcesy, występując w takich filmach, jak „Rozmowy nocą", „Po prostu przyjaźń" czy ostatnio „1800 gramów". W międzyczasie związała się z operatorem i reżyserem Janem Holoubkiem -synem słynnego aktora i Magdaleny Zawadzkiej. Niebawem na świat przyszła córka pary - Helenka. A tej wiosny - kolejna. Bogate życie zawodowe i prywatne aktorka uzupełnia od lat aktywną działalnością charytatywną. Jest ambasadorką UNICEF-u i pomaga ośrodkowi adopcyjnemu w Otwocku. - Nabrałam dystansu do wielu spraw. Każdego dnia budzę się rano i dziękuję za zdrowie moje i moich bliskich. To nie jest tak, że ja jestem jakaś totalnie zen i nigdy się nie denerwuję. Ja normalnie żyję na co dzień i czasami byle drobiazg jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Jednak gdzieś tam na końcu drogi wiem, że to wszystko są błahostki. Nie warto się nimi przejmować - podkreśla w „Gazecie Wyborczej". ©® 04 rodzinny kuchnia Głos Dziennik Pomorza Sobota-niedziela, 5-6.12.2020 SERNIK AMERYKAŃSKI Śniątecznenypieki Milena Kochanowska m.kochanowska@gtos.com Nieodłączną częścią świętowania jest rodzinne biesiadowanie. Wśród potraw bożonarodzeniowych na pewno muszą się znaleźć także słodkości: aromatyczne pierniczki, ciasteczka korzenne, rozpływające się w ustach serniki, czekoladowe ciasta i obowiązkowy makowiec. Coś, co zaspokoi najbardziej wymagających łasuchów. Każda szanująca się gospodyni musi więc jeszcze znaleźć czas na wypieki ... Oto kilka sernikowych inspiracji. SERNIK ŚWIĄTECZNY mąka pszenna250g, margaryna do pieczenia 100 & cukier puder >Og,żółtka2sztuki. torebka cu-