Piątek 13 listopada 2020 Głos Pomorza (i ffintiw %' ZDROWIE LEOSJAKBY NARODZIŁ SIĘ NA NOWO. SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE HISTORII CHŁOPCA STRONA 5 OZDROWIEŃCY ZE SŁUPSKA POMAGAJĄ. ODDAJĄC OSOCZE / MĄCZKARNIA POWSTAJE \ Realizowaliśmy inwestycję - zaznaczają przedstawiciele Paula Fish - Nie stwierdzono nieprawidłowości. Budowa dobiega końca. STR.3 uooyt WYDARZENIA Miniony tydzień obfitował w regionie w wydarzenia. Przypominamy, niektóre z nich STRONA 4 FELIETON Wiosnąjuż jeździliśmy rowerami zamaseczkowani, jesienią zaczęło się odnowa STRONA I SŁUPSK + HISTORIA Sto lat temu na łowach. Przedwojenne polowania. W tym foku wyjątkowo smutny święty Hubert STRONY II-III MAGAZYN REPORTERÓW SŁUPSK* BRANŻA FITNESS Branża fitness musi przetrwać Kolejny lockdown ją po prostu zabye - uważa nasz rozmówca STRONA IV SŁUPSK + M 02 Druga strona Głos Słupska Piątek, 13.11.2020 Grzegorz Hilarecki polskapfe5s.pl 4 * * DOCZEKAMY SZCZEPIONKI CZY ODPORNOŚCI STADA Komentarz Zapytałem kilka znanych mi osób, które przeszły covid-i9, co w tej chorobie jest najgorsze. Wymienili dwie rzeczy. Pierwsza, to nieprzewidywal-ność, jednego dnia czuje się drobne dolegliwości, a w kolejnych niemoc kompletną. Akurat, każda z tych osób po etapie bólu głowy i utraty smaku, przez ponad dwa tygodnie przechodziła chorbę, która ich zdaniem nie jest jak grypa, a dużo gorsza. A żadna z tych osób nie trafiła do szpitala. Druga rzecz, na którą wskazywali to odosobnienie. Trzy tygodnie w domu, bez wychodzenia i znajomych. To akurat wskazane, ale jak powiedziała nam pani Magda, o której piszemy obok, część z nich najchętniej zaspawałaby drzwi w jej domu. Już po chorobie natomiast osoby, które przeszły covid-l9 bywają izolowane. To taki nieracjonalny strach, bo akurat oni są najbepieczniejszymi z ludzi w tej sytuacji. Ozdrowieńców mamy w Słupsku kilkuset, część z nich zdecydowała się na oddawanie osocza,które jest potrzebne do leczenia tych, dla których covid-i9, kończy się szpitalem i bardzo ciężką chorobą.To przywraca wiarę w ludzi. To wszystko są fakty, które każdy z nas może naocznie sprawdzić w Słupsku, a jednak nadal są tacy dla których to tylko „medialna huc-pa". Ale ich grupa maleje. Wraz z rosnącą liczbą zgonów w październiku, widać ją też w Słupsku o kilkadziesiąt procent i wzrost liczby pogrzebów o tyleż w stosunku do października 2019,2018, 2017 itd. Pandemia bowiem dla zwykłych, zdrowych ludzi groźna jest nie z powodu samej choroby, a niewydolności służby zdrowia i powodujących gospodarcze załamanie obostrzeń. A swoją drogą, skoro szczepionka na choryzoncie, musimy tylko doczekać do stycznia. Ale wtedy prawdopodobnie nie będzie już tak bardzo potrzebna, bo do tego czasu, większość aktywnych Polaków i ogólnie Europejczyków i tak nabierze odporności stadnej. ©® Słupszczanie zawieszają zupę. Ruszyła kolejna akcja baru „Poranek" Stupsk Już po raz szósty ruszyła akcja słupskiego baru „Poranek" „Zawieszona zupa11- razem inaczej niż zazwyczaj, bo wymuszają to obostrzenia. „Zawieszona zupa" to akcja, która polega na zostawieniu kilku złotych na ciepły posiłek dla potrzebujących. Pomagać jest łatwo - kiedy zamawiamy jedzenie dla siebie, możemy poprosić, aby do naszego rachunku doliczono koszt talerza zupy - albo kilku, jeśli chcemy - później trafi on do osoby, której na ciepły posiłek nie stać. Bar „Poranek" prowadzi akcję od kilku lat, zawsze w miesiącach zimowych. W tym roku rozpoczęła się 2 listopada i przez ostatni tydzień zostało wydanych już kilkadziesiąt zup. - Nie oceniamy, nie weryfikujemy niepotrzebnie. Każdy, kto do nas przyjdzie i poprosi o taką „zawieszoną zupę", otrzymają - mówi Eugenia Rębacz, prezes Społem Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Słupsku, która prowadzi bar „Poranek". W tym roku, ze względu naepidemiękoronawirusaiobo-strzenia z niej wynikające, „Poranek" jest zmuszony prowadzić akcję nieco inaczej. Osoby potrzebujące po zupę mogą zgłaszać się jedynie wgodzinach od 9 do 9-45 i muszą zupę wziąć na wynos. Ze względu na zakaz spożywania posiłków w lokalach gastronomicznych bar „Poranek" uruchomił dostawy. Aby skorzystać z dowozu trzeba wydaćprzy-najmniej 20 złotych. Jeśli nasz obiad wyszedł taniej, to zawsze możemy zadeklarować, że zabrakującąkwotę chcemy „zawiesić" zupę. „Poranek" wydał blisko 40 tysięcy zup. ©® (kis) BAROMETR Gmina Ustka po raz drugi zorganizowała konkurs Srebrne Serce w ramach projektu Sreb-maSieć Konkurs Srebrne Serce skierowany jest do aktywnych seniorów 60+fktó-rzy chętnie angażują się w działania na rzecz gminy i społeczności lokalnej. Jego celem jest promowanie aktywności. Pierwszą nagrodę otrzymła Zofia Stodoła. Tom Malinowski ze Słupska ponownie członkiem Kongresu USA. Według portalu My Central Jersey. Malinowskki około 55 proc. głosów i pokonał republikanina TomaKeana. Tym samym urodzony w Słupsku polityk może cieszyć się re- Malinowski Do USA wyemigrował jako kilkuletnie dziecko. -Karta Praw Rodzin została napisana przez prawników Instytutu Ordoluris. Jestdoku- 0 charakterze kierunkowym 1 intencyjnym którywżad-nej mierze nie ingeruje w kompetencje samorządu - Anna Mrowińska, radna z klubu Prawa i Sprawiedliwość. ■fi np -Działalność spółki nie jest wżadnym stopniu zagrożona- informuje Anna Jankowiak, asystent zarządu PGKSłupsk.-Na dzisiaj kilkoro pracowników spółki odbywa kwarantannę z powodu koo taktuzoso-bami zakażonymi. PRZECHOROWAŁA C0VID-19. JAKO PIERWSZA ODDAŁA OSOCZE Stupsk Magdalena Łopaciuk ze Słupska śmieje się, że jest teraz jest covidowym cyborgiem. Chorowała trzy tygodnie i choć obyło się bez szpitalnego leczenia. twierdzi,że to nie była „grypka". Podczas choroby wiedziała, że jak tylko się wyleczy, odda osocze dla innych, którym walka z chorobą przychodzi ciężej. W słupskiej stacji krwiodawstwa pojawiła się w poniedziałek, pierwszego dnia. gdy w Słupsku pobierano osocze od ozdrowieńców. - W zasadzie zapisałam się na wtorek i namówiłam kolegę z pracy, by też oddał osocze. Ale pilnie potrzebowano osocza dla jednego pana z Kępic. Dlatego gdy zadzwoniono do mnie, od razu się zdecydowałam - mówi pani Magda. -Oddawałam osocze w blasku fleszy, ale nie o to chodzi, a o pomoc innym. Może dzięki temu, ktoś następny, kto zwalczył chorobę zdecyduje się na taki sam krok. Dlatego o tym opowiadam. Samo od- Pani Magda jako pierwsza oddała osocze, by pomóc chorym na covid-19 danie osocza nie boli, trzeba tylko zarezerwować trochę wolnego czasu. Magdalena Żynis, kierownik sekcji ds. Organizacyjnych i Sprawozdawczości w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku: - Od poniedziałku w słupskim Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa istnieje możliwość oddania osocza od tzw. ozdrowieńców. Zachęcamy wszystkich, którzy mają taką możliwość o zgłaszanie się do nas, ponieważ zapotrzebowanie ze strony szpitali jest ogromne. Chcielibyśmy również podziękować tym oso- bom, które oddały osocze i, które zarejestrowały się już na zabiegi w najbliższych dniach. Państwa zainteresowanie to szansa na uratowanie życia drugiego człowieka. Aby oddać osocze metodą plazmaferezy należy zadzwonić do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa im. Jana Pawła II w Słupsku pod numer tel. 59 842-20-21 (rejestracja w godzinach 07:30-14:00) lub skontaktować się z Centrum poprzez adres e-mail: ozdrowiency@krwio-dawstwo.slupsk.pl Pani Magda, która osocze oddała, mówi że to nic nie boli i choć za oddanie osocza przysługuje dzień wolny, była w stanie normalnie pójść do pracy i pracować. Przypomnijmy, ozdrowie-niec to osoba, u której wykryto materiał genetyczny wirusa SARS-CoV-2 (może przebyć zakażenie bezobjawowo lub objawowo o różnym stopniu nasilenia objawów C0VID-19) a obecnie nie wykrywa się u niej obecności wirusa. (GH) ©® glos słupska adres redakcji Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl redaktor naczelny głosu dziennik pomorza Marcin Stefanowski tel.94347-35-99 marcin.stefanowski@polskapress.pl redakto prowadzący Grzegorz Hilarecki tel. 59 848-81-00 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl biuro ogłoszeń Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 biuro reklamy Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 dział online Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 prenumerata tel. 943473537 POLSKA PRESS GRUPA wydawca Polska Press Sp. z o.o., O. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, prezes oddziału Piotr Grabowski druk Polska Press Sp. z o.o. ul.Słowiańska3a, Koszalin projekt graficzny Tomasz Bocheński ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możli-wośćjego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. ;— Stupsk Klasztorne Stawy zostały posprzątane po naszym artykule Pomimo, że ze stawu zostały wyłowione śmieci, to w zaledwie kilka dni pojawiły się następne. Sprzątanie terenu nigdy nie przyniesie zamierzonego skutku, jeśli odwiedzający to miejsce nie będą dbać o pozostawienie po sobie porządku. Przypomnijmy, We wtorek otrzymaliśmy dobrą wiadomość od jednej z naszych czy- telniczek, która w ubiegłym tygodniu zgłaszała nam problem bałaganu w Parku Kulturowym „Klasztorne Stawy" w Słupsku. Opisaliśmy to i stawy zostały wyczyszczone. ©® Glos Słupska Piątek, 13.11.2020 Informacje 03 mmn mmi m, mmmm mim Wffimtli mm ma NASZEJ ZGODY na WASZE SMRODY POLSKA WALCZY 2£ SMOGIEM ZE SMHOOKffi PAULA FISH WYGRAŁA OSTATECZNIE W NSA. BUDWA MĄCZKARNI DOBIEGA KOŃCA Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@gp24.pl Słupsk Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie rozstrzygnął sprawę ważności decyzji środowiskowej, na podstawie której Paula Fish buduje mączkamię we Włynkówku. Decyzja środowiskowa jest ważna. a decyzja NSA ostateczna. Budowa mączkami we Włynkówku pod Słupskiem ma już ponad 5-letnią historię. 15 stycznia 2015 roku do wójta gminy Słupsk wpłynął wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Opracowano raport, a Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku oraz Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny wydali pozytywne opinie. Wicewójt, wówczas był nim Bernard Rybak, opierając się na dokumentach środowiskowych, wydał decyzję, czyli zgodę na realizację przedsięwzięcia na określonych warunkach. Stało się to w połowie lutego 2016 roku. Decyzja środowiskowa dotyczyła przedsięwzięcia pod nazwą „Budowa zakładu produkcji mączki rybnej oraz olejówrybnych wraz z niez- inwestygę. ponieważ na żadnym z etapów postępowania było to zabronione. przedstawiciele Paula Fish Nadzór budowlany wizytował miejsce budowy i kontrolował dokumentację.Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Budowa dobiega końca. będną infrastrukturą techniczną, zlokalizowaną na działce nr 250/3 w obrębie Włynkówko, Gmina Słupsk, wrejonie Specjalnej Strefy Ekonomicznej". O sprawie zrobiło się głośno na początku 2018 roku, gdy budowa ruszyła. Wówczas zaskoczeni mieszkańcy sąsiadujący z inwestycją w obawie przed odorem rozpoczęli protesty. Zaalarmowali inne samorządy, różne instytucje, posłów, Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. GDOŚ ocenił, że decyzja środowiskowa została wydana z rażącym naruszeniem prawa i należy ją wyeliminować z obrotu prawnego. Dlatego, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w obszarze Włynkówka na całym terenie wyklucza lokalizację działalności i przedsięwzięć, które mogą powodować zanieczyszczenie środowiska - emisję szkodliwą dla zdrowia ludzi i stanu środowiska oraz szkody w dobrach materialnych. GDOŚ skierował sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Słupsku. W postępowaniu SKO protestujący nie zostali uznani za stronę, ale decyzja środowiskowa została uchylona. Wcześniej wojewoda pomorski orzekł nieważność pozwolenia na budowę mączkami, wydanego przez starostę słupskiego. Jednak Paula Fish odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i na początku 2019 roku sprawę wygrała. -WSA stwierdził, że decyzja śro- dowiskowa nie została wydana z rażącymi naruszeniami prawa, ani w ogóle z żadnymi innymi naruszeniami, co podkreślił sąd w uzasadnieniu wyroku - mówią w rozmowie z nami przedstawiciele firmy Paula Fish. GDOŚ nie zgodził się z tym wyrokiem i wniósł kasację. W ubiegłym tygodniu nastąpiło rozstrzygnięcie sprawy. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną GDOŚ. - To ostatecznie iprawomoc-nie zamyka sprawę. Procedura jest zakończona - dodają przedstawiciele inwestora, zaznaczając jednocześnie, że sprawa pozwolenia na budowę, która trafiła ze skargą Pauli Fish do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego, została zawieszona. -Do czasu rozstrzygnięcia przez NSA sprawy decyzji środowiskowej. To już nastąpiło, więc droga jest ptwarta. W czasie trwania tych postępowań firma prowadziła budowę. Dobiega ona końca. ©® : nm BUBW WSTĘP mnR0Ni0Nir UWAGA: GŁĘBOKIE im mm tmm , ^ : imnmm mmmm 2£ ** - Na początku 2018 roku, gdy budowa ruszyła zaskoczeni mieszkańcy sąsiadujący z inwestycją rozpoczęli protesty Mieszkańcy Gminy Słupsk protestowali przeciwko władzom gminy, które zgodziły się na inwestycję Protest był też na sesji rady miejskiej w Słupsku, chociaż słupski samorząd nic do tej budowy mieć nie mógł 04_Wydarzenia Glos Słupska Piątek, 13.11.2020 SŁUPSK KOMUNIKACJA Minął tydzień - przegląd wydarzeń ze Słupska i regionu ŚLUB W IRLANDII RODZINA PANNY MŁODEJ ZE SŁUPSKA OBEJRZY ONLINE Pandemia koronawirusa zmienia nasze życie nie tylko pod kątem zdrowotnym, ale również w innych aspektach - zawodowych, społecznych, towarzyskich, a także rodzinnych. W tym ostatnim punkcie koronawirus ograniczył organizację imprez rodzinnych, w tym m.in. ślubów i wesel. Już kilka miesięcy temu wprowadzono ograniczenia w liczbie osób, które mogą brać udział w weselu. Ale okazuje się, że problemem jest nie tylko liczba weselnych gości, ale również... wprowadzona kwarantanna. Oto bowiem rodzina słupszczanki, która bierze ślub w Irlandii, nie może tam pojechać, bo... trafiłaby na kwarantannę. - Moja siostra od 15 lat mieszka i pracuje w Irlandii. Poznała tam Irlandczyka i w tym roku chcieli się pobrać. Ze względu na COVID już trzy razy przekładali ślub w Polsce. Postanowili zatem, że ślub odbędzie się w Cork Wszystko jest już dogadane. W kościele zostaną ustawione kamery podłączone do internetu. Ceremonia niebawem w Irlandii. I tutaj zaczynają się problemy dla nas, rodziny ze Słupska - opowiada pan Radosław. Przeszkodą jest 14-dniowa kwarantanna, której muszą się poddać osoby przyjeżdżające z Polski do Irlandii. - Nie możemy sobie pozwolić na tak długi pobyt i do tego w izolacji. Ponadto moja mama ma ponad 70 lat i dla niej taki wyjazd nie jest dobrym pomysłem -stwierdza słupszczanin. Skoro nie można w ślubie nie można uczestniczyć osobiście, pozostaje świat wirtualny. Panna młoda i jej rodzina w Słupsku spotkają się na ślubie w czasie rzeczywistym, ale online. - My będziemy w Polsce oglądali ślub na facebooku, a nas będą widzieć w kościele w Cork w telewizorze - wyjaśnia pan Radosław. Wszystko jest już dogadane. W kościele zostaną ustawione kamery podłączone do internetu. Ceremonia odbędzie się niebawem. ©0 DROGOWCY UWIJAJĄ SIĘ Z BUDOWA TRASY KASZUBSKIEJ Gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad opublikował właśnie zdjęcia z 45 tygodnia, czyli początku listopada, z budowy Trasy Kaszubskiej, która skróci czas przejazdu między Słupskiem a Gdańskiem. Widać ogrom wykonanych prac i postęp dokonany przez drogowców. W październiku było osiem narad, co pokazuje, ile decyzji trzeba podjąć na tak wielkiej budowie, a prace cały czas postępują. Tylko w jednym tygodniu, ostatni tydzień października, drogowcy wykonywali dwa nasypy i wykopy. Doszła wycinka drzew, wymieniano grunt. Trwały prace nad budową kolejnej drogi dojazdowej. Do tego prace archeologiczne, kontrola herpetologiczna i odłowy płazów. Oczywiście też wszystko to, co jest związane z budową obiektów inżynieryjnych. Okazuje się, że zakres prac projektowych to już niemal 100 procent, a zakres prac budowlanych ponad 10 Gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg krajowych i Autostrad opublikował zdjęcia z budowy Trasy Kaszubskiej procent. Budowana Trasa Kaszubska jest podzielona na trzy odcinki. Praca wre na każdym z nich. Są to: odcinek Bożepole Wielkie (z węzłem) - Luzino (z węzłem), odcinek Luzino (bez węzła) - Szemud (z węzłem), odcinek Szemud (bez węzła) - Gdynia Wielki Kack (z węzłem). Za rok gdy będą gotowe, słupszczanie jadący do Trójmiasta ominą Wejherowo i Redę. Tak więc jadąc do Trójmiasta, ominiemy Wejherowo i Redę a wyjedziemy na nową obwodnicę (trwa na nią przetarg) na wysokości Spotu i stąd będą dwa kierunki na Gdynię i Gdańsk. Całość S6 od Szczecina po Gdańsk ma być gotowa w 2025 roku (ogłoszono przetarg na poszerzenie obwodnicy Słupska do dwóch pasów na całej długości w każdym kierunku).Trasa Kaszubska zaś ma być gotowa za rok i już ona skróci dojazd samochodem ze Słupska do Gdańska o kilkadziesiąt minut. ©® Z WOKANDY INSTRUKTOR Z MDK NIEPRAWOMOCNIE SKAZANY ZA PEDOFILIĘ Sąd Rejonowy w Słupsku skazał na karę 3 lat i 10 miesięcy więzienia Daniela K., instruktora z Młodzieżowego Domu Kultury w Słupsku. Oskarżony odpowiadał za molestowanie swojego dziecka. Daniel K. został aresztowany na dwa miesiące 31 października 2019 roku. Wówczas pracował jako instruktor w Młodzieżowym Domu Kultury w Słupsku. Był po rozwodzie. Prowadząca postępowanie Prokuratura Rejonowa w Słupsku zarzuciła mu molestowanie seksualne własnego sześcioletniego dziecka. Według ustaleń Daniel K. doprowadził je do poddania się innym czynnościom seksualnym. Do czynów tych dochodziło kilkukrotnie od stycznia 2018 roku do lipca 2019 roku w czasie, gdy dziecko przebywało u ojca. Po aresztowaniu mężczyzny sąd rodzinny wstrzymał ustalone wcześniej kontakty z dzieckiem. W marcu Daniel K. został oskarżony. Podejrzany nie Mimo pandemii Sąd Rejonowy w Słupsku rozpoczął proces w pierwszej połowie maja, uznając że sprawa jest pilna przyznał się do zarzutu. Ani w czasie śledztwa, ani w sądzie. Mimo pandemii Sąd Rejonowy w Słupsku rozpoczął proces w pierwszej połowie maja, uznając że sprawa jest pilna. Oskarżony przebywał w areszcie. Jednak na rozprawie pod koniec maja sąd zamienił Danielowi K. tymczasowe aresztowanie na inne środki zapobiegawcze: dozór policji, zakaz opuszczania kraju i zakaz kontaktów. W czwartek 5 listopada sąd wydał nieprawomocny wyrok. Skazał Daniela K. na karę 3 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Orzekł też wobec oskarżonego 10-letni zakaz zbliżania się i kontaktowania z dzieckiem, liczony od dnia, gdy Daniel K. wyjdzie z więzienia. - Mimo że prokuratura żądała kary 7 lat pozbawienia wolności, wyrok skazujący jest satysfakcjonujący, ponieważ sąd podzielił nasze stanowisko co do winy i sprawstwa oskarżonego. To był trudny proces - mówi prokurator Magdalena Kasperska, autorka aktu oskarżenia. ©® SŁUPSK KARTA PRAW RODZIN W SŁUPSKU. GŁOSOWANIE WTYM MIESIĄCU Zgodnie z zapowiedziami, Rada Miejska w Słupsku zajmie się Samorządową Kartą Praw Rodzin. Dokument będzie jednym z punktów obrad na najbliższej sesji. Projekt uchwały w sprawie przyjęcia przez Słupsk Samorządowej Karty Praw Rodzin zawisł oficjalnie na stronie biuletynu informacji publicznej rady miasta. Głosowanie nad projektem odbędzie się na najbliższej, listopadowej sesji. W dokumencie podkreśla się, że to rodzina jest fundamentem ładu społecznego i podstawową wspólnotą społeczną, która stanowi optymalne środowisko rozwoju człowieka. Zgodnie z założeniami Karta to deklaracja poparcia samorządu i jednocześnie zobowiązanie władz Słupska do podjęcia konkretnych działań, które mają chronić prawa rodziców i dzieci w szkole czy przedszkolu. Przypomnijmy, że jej zapisy mają umożliwić radom rodziców zapoznanie się np. z programem dodatkowych lekcji wychowania seksualnego, które prowadzą zewnętrzne Projekt uchwały w sprawie przyjęcia przez Słupsk Samorządowej Karty Praw Rodzin jest gotowy względem szkoły organizacje. Co więcej, Karta zakłada, że programy współpracy miasta * z organizacjami społecznymi powinny z jednej strony uwzględniać zasadę wzmacniania rodziny i małżeństwa, a z drugiej wykluczyć finansowanie projektów, które godzą w te wartości. Autorzy dokumentu chcą też, aby prawo miejscowe uwzględniało sytuację rodzin oraz fakt czy nie wpłynie negatywnie na jej konstytucyjne prawa. Karta została napisana przez prawników Instytutu Ordo luris - nie ukrywała na naszych łamach Anna Mrowińska, radna z klubu Prawa i Sprawiedliwość. - Jest dokumentem 0 charakterze kierunkowym 1 intencyjnym, który w żadnej mierze nie ingeruje w kompetencje samorządu. Jedynie podpowiada, w jaki sposób gminy mogą prowadzić politykę ekonomiczną i społeczną, tak, aby chronić rodziny. Dokument jest uzupełnieniem działań podejmowanych przez samorządy w ramach ochrony rodziny czy dziecka. ©® Głos Słupska Piątek, 13.11.2020 Informacje_05 a-m; na fm ubobk Zbiórka na portalu siepomaga.pl była bardzo dynamiczna i kwotę potrzebną do wykonania operacji udało się uzbierać Nie jesteśmy w stanie wyrazić wdzięczności, jaką czujemy wobec wszystkich, którzy pomogli nam uratować naszego wnuka hahrb ctltopca Leoś był w pojeździe, kiedy ambulans zderzył się z osobówką. Ta niegroźna z pozoru stłuczka, dla małego słupszczanina mogła skończyć się tragicznie to już przeszłość. Chłopiec wczoraj (4 listopada) przeszedł operację w Poznaniu i dostał nowe życie. - 4 listopada Leoś skończył 5 miesięcy, ale tak naprawdę urodził się na nowo. Nie jestem w stanie opisać naszego szczęścia - mówi pani Anna, babcia chłopca. - Przed nami jeszcze rehabilitacja, bo Leoś tak naprawdę dopiero teraz dostał serduszko, z którym będzie mógł się rozwijać jak normalne niemowlę. Musi się nauczyć wielu rzeczy, które dla jego rówieśników są już naturalne - na przykład jak unosić główkę. Do tej pory był na to za słaby.- 4 listopada Leoś skończył 5 miesięcy, ale tak naprawdę urodził się na nowo. Nie jestem w stanie opisać naszego szczęścia - mówi pani Anna, babcia chłopca. -Przed nami jeszcze rehabilitacja, bo Leoś tak naprawdę dopiero teraz dostał serduszko, z którym będzie mógł się rozwijać jak normalne niemowlę. Musi się nauczyć wielu rzeczy, które dla jego rówieśników są już naturalne - na przykład jak unosić główkę. Do tej pory był na to za słaby. Zbiórka na portalu siepomaga.pl była bardzo dynamiczna i kwotę potrzebną do wykonania operacji udało się uzbierać bardzo szybko, zwłaszcza, że finalnie kosztowała ona mniej niż zakładano. - Zbiórka została założona, jak tylko dowiedzieliśmy się o chorobie Leosia. Na tym etapie nie wiedzieliśmy jeszcze dokładnie, ile pieniędzy będziemy potrzebować. W akcję włączyło się bardzo wiele osób. Oprócz zbiórki na siepomaga.pl zostały założone dwa profile na Facebooku - Waleczne Serduszko Leosia oraz Od serduszka dla serduszka Leosia (teraz Od serduszka dla małych serduszek). Łącznie te grupy skupiają ponad 7 tysięcy osób z całej Polski, ale i z innych krajów. Wszystkim im dziękujemy za pomoc - mówi rodzina Leosia. Po ukazaniu się artykułu o chłopcu w „Głosie" w sprawę zaangażowała się też Fundacja Rodziny Gierszewskich z Bytowa. Zaoferowali oni swoją pomoc, nie tylko finansową, ale też logistyczną. Wszystko działo się bardzo szybko, do tej pory nie wierzymy w nasze szczęście - Leosia mogliśmy zoperować w kraju, a pieniędzy starczy nam też na rehabilitację! Nie jesteśmy w stanie wyrazić wdzięczności, jaką czujemy wobec wszystkich, którzy pomogli nam uratować naszego wnuka - mówi babcia chłopca. ©® Leoś urodził się z wieloma wadami serca - w badaniu echokardiograficznym stwierdzono serce w dekstrokardii LEOŚ JAKBY NARODZIŁ SIE NA NOWO. SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE HISTORII Zdrowie Kinga Siwiec kinga3iwiec@polskapress.pl Takie wiadomości lubimy przekazywać - Leoś. kilkumiesięczny chłopczyk. który we wrześniu był w karetce, kiedy doszło do stłuczki przed słupskim szpitalem, pomyślnie przeszedł operację! Zbiórka zakończyła się sukcesem. Wielu naszych czytelników pamięta historię chłopca z wypadku karetki przed szpitalem przy ul. Hubalczyków. Leoś był w pojeździe, kiedy ambulans zderzył się z osobówką. Ta niegroźna z pozoru stłuczka, dla małego słupszczanina mogła skończyć się tragicznie. Leoś urodził się z wieloma wadami serca - w badaniu echokardiograficznym stwierdzono serce w dekstrokardii, rozpoznano ubytek przegrody międzykomorowej i między-przedsionkowej, stwierdzono dekstropozycje aorty oraz hipoplazje obu gałęzi tętnicy płucnej. Bez wchodzenia w szczegóły, serduszko chłopca miało wiele wad i nawet przy zwykłym zakrztuszeniu się pokarmem (z tego powodu Leoś znajdował się w karetce w dniu wypadku) mogło powodować między innymi trudności z oddychaniem i utratę przytomności. Naszczęście problemy te 4 listopada Leoś skończył 5 miesięcy, ale tak naprawdę urodził się na nowo. Teraz czeka go rehabilitacja Leoś przy wedi na świat 04.06-2020r. Nic nie wskazywało na to, że od momentu narodzin będzie musiał wytrwale walczyć o każdy oddecfc... nawet badania prenatalne nie wskazywały na jakiekolwiek powikłania. Po narodzinach otrzymał 7pkt. w skali apgar i od razu został zabrany na dalsze badania. Z niecierpliwością i ogromnym strachem czekaliśmy na informacje co tak naprawdę się dzieje. Diagnoza spadła na nas jak grom z jasnego nieba: * i-jjiiŚł o; a* ęiUwSłfttnriś: Wierzymy, że to nie jest wyrok i walczymy wraz z Leosiem, który jest silniejszy nii my wszyscy razem. Będziemy walczyć lecz potrzebujemy również -VvaS aby ta armia, którą chce stworzyć Leoś była potężniejsza niż ten przeciwnik z którym zmaga się na codzień. Wspókiymś s^smś wygramy t