Rok XVI 20, 21 i 22 lioca 19S3 r. NR 174/175 (4894/5) 12 stron W Święto Odrodzenia Z UDZIAŁEM CZŁONKÓW BIURA POLITYCZNEGO KC I SEKRETARZY KC PZPR. TOW. RYSZARDA STRZELECKIEGO — W PŁOCKU I TOW. BOLESŁAWA JASZCZUKA W LUBINIE TO ZDJĘCIE prasowe (patrz 3. strona) znane jest całemu pokoleniu: zarośnięty mężczyzna w cyklistów ce i tanich okularach, z tobołkiem na plecach czy ta plakat rozklejony na murze. Na plakacie orzeł piastowski i barwy narodowe oraz widoczny napis: „Manifest i pierwsze dekrety' Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego". Zdjęcie prasowe ma wiele symbolicznej wymowy. Polak z tobołkiem na plecach odziany jest ubogo, za soba ma tułaczkę. okupację, łapanki uliczne, niewolnicza prace, konspiracyjna walkę, Pawiak i Oświęcim — przed soba drukowane słowo, perspektywy, deklaracje i program działania najbardziej postępowych sił społecznych: członków PPR. demokratów, ludowców, socjalistów i innych organizacji, które zjednoczyły sie i wyłoniły organ nowej władzy: Krajowa Rade Narodowa. JEST LIPIEC 1944 ROKU. Na wszystkich frontach II wojny światowej toczą sie za-ciete walki. Na froncie wschodnim rozwija sie letnia ofensywa radziecka na północnym odcinku frontu białoruskiego od Witebska ku położonym na południu bagnom Prypeci — ku Polsce, ku Warszawie. Padają kolejno zajadle bronione przez Niemców: Witebsk. Mohylew, Bobrujsk. W końcowej fazie tych działań Niemcy w okresie miedzy 14 a 18 lipca 1944 roku cofają sie na linię obronną na północ od Bugu, przez Białystok i Grodno... W komunikatach prasowych pojawiaja sie znowu nazwy polskich miast, miasteczek i Wsi. Tym razem jest to geografia zwycięstwa, a nie geografia kieski z 1939 roku. W żołnierskich butach, w szarym szynelu, w spłowiałei rogatywce ze starym orłem piastowskim, polski lipiec maszeruje na Zachód. III Rzesza poczyna trzeszczeć w szwach. Dla Polski świta jutrzenka wolności, ale twarda, nieustępliwa walka toczy sie nadal w partyzanckim lesie i na wszystkich frontach. Toczą sie również polityczne manewry i trwa gra dyplomatyczna, zmierzające do ustalenia zasad, na jakich odrodzi sie PROLETAKTUS7E WSZYSTKICH K F AJÓW ŁĄCZCIE ST$f Cena 1 złoty Łączny nakład: 132.781 (Dokończenie na str. 3) Rys. Zb. Olesiński Lipca JADWIGA SKARBEK (MIELNIK). Trafiła do sie łeckiego obozu wiosną 1943 roku. Przydzielono ją do batalionu kobiecego im. Emilii Plater. Służba pomocnicza, wartownicza. Dalsza marszruta: Smoleńsk, Żytomierz, Kiwerce. Wreszcie przekroczenie Bu gu, Lublin i w końcu War szawa. W wolnej stolicy za kończyła wojskową służbę, wróciła na krótko do Lublina, a stamtąd w 1946 ro ku przyjechała do Warsz-kowa pod Sławnem. Pracowała w przedszkolu, jest gospodynią domową, matką sześciorga dzieci. " OŁNIERZE Lipca :f JP— daliśmy im 0 wspólne imię. Ci, m którzy w party-M manckich oddziałach polskich i radzieckich, w szeregach Armii Czerwonej a potem 1 Armii Wojska Polskiego stanęli z bronią w ręku do walki z hitleryzmem. Jedni z nich doszli do Berlina Fot. J. Piątkrwski inni kończyli wojnę nieco vjczcśniej. Ale każdy z nich 20 lipca 1944 roku lub nieco później, przekroczył Bug, niosąc wolność Ojczy źnie. Minęły 24 lata. Przybyło im. zmarszczek, siwych wło sów. Pozostali jednak czyn ni, wojskową rłużbę Ojczy źnie zamienili na cywilną Na roli, w urzędzie, wśród, dzieci, w szeregach MO. or ganizacji społecznej, w domu wreszcie, pełnym dora stających dzieci. LUBIN,PŁOCK (PAP) Wczoraj w Lubinie odbyły się uroczystości związane z przedterminowym przekazaniem do wstępnej eksploatacji dwóch kopalń rud ' miedzi pierwszych w zagłębiu lubiń-sko-głogówslclm. Są to konal-nie: „LUBIN" i "POLKOWICE". W związku z uroczystościami do kombinatu przybyli: członek Biura Politycznego, sesretarz KC PZPR BOLESŁAW JASZCZUK, kie rodnik Wydziału Przemysłu Cieżkiego i Komunikacii KC PZPR — Stanisław Kowalczyk, minister przemvsłu cięż kiego — Franciszek Kaim. W Mazowieckich Zakładach Rafineryjnych i Petrochemicznych w PŁOCKU odbyły się uroczystości związane z uruchomieniem nowych obiektów. Na uroczystości przy- go KC PZPR, sekretarz KC RYSZARD STRZELECKI oraz gospodarze woj. warszawskie go z I sekretarzem WKW PZPR — Henrykiem Szafrańskim. Goście zwiedzili nowo uruchomione obiekty — II destylację rurowo wieżową i II reforming. Po południu odbyła się uroczysta akademia, na której przemówienie wygłosił Ryszard Strzelecki. W czasie aka demii zasłużeni budowniczowie i pracownicy petrochemii otrzymali wysokie odznaczenia państwowe. (Na str. 3 publikujemy skrót przemówienia członka Biura Politycznego, sekretarza KC PZPR tow. Bolesława Jasz-czuka). Takich jak Oni są tysią ce. Nierzadko nieznanych, bo skromnych, cichych, ludzi, których wojna nauczy ła cenienia najwyższych ludzkich wartości, których zbyt często konfrontoioała ze śmiercią. Dlatego znają cenę życia i dobrej roboty Znają ból — najprawdziw szy i poznali radość — naj prawdziujszą. . Urodzinowe podarki ^Szczecinek £ Koszalin (Inf. wł.) WCZORAJ w Szczecinku odbyła się uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego budowy nowego zakładu przemysłowego. Budowana przez Koszalińskie Przed siębiorstwo Budownictwa Przemysłowego typowa hala produkcyjna będzie oddziałem gdańskich Zakładów Mechaniki Przemysłu Automatyki i Apartatury Przemysłowej „MERA". W uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego wzięli u dział: minister Przemysłu Ma szynowego tow. Janusz Hryn kiewicz, sekretarz KW tow. Stefan Krzakiewicz, dyrektor generalny Zjednoczenia „MERA" tow. Jerzy Huk, dyr. gdańskiego zakładu tow. Witold Kasprzewski oraz przed stawi ciele miejscowych władz i załoga przedsiębiorstwa budowlanego. (Dokończenie na str, 22 Tegoroczne święto narodowe obchodzimy w atmosferze przygotowań do V Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W rozwijającej się dyskusji nad Tezami Komitetu Centralnego dokonujemy szczególnie odpowiedzialnego bilansu. Konfrontujemy wyniki naszej pracy z wytyczonym w Manifeście PKWN programem i uchwałami zjazdów par tii, w szczególności ostatniego, IV Zjazdu PZPR. W ocenach naszych obejmujemy d uiszy okres historyczny. Wracamy do wydarzeń sprzed 5D lat. kiedy to naród nasz, po blisko półtorawiekowej niewoli, odzyskał niepodległość. Nauki i wnioski z oceny tego pięćdziesięciolecia stają się dla nas jas ne. Historia potwierdziła słuszność koncepcji palskiego ruchu rewolucyjnego. Odzyskanie niepodległości Polski było moi liwe przede wszystkim dzięki zwycięstwu Wielkiej Socjalisty cznej Rewolucji Październikowej. Rządy Polski burżuazyj-nej okazały się niezdolne do poprowadzenia kraju drega wszechstronnego rozwoju. Nie mogły też zapewnić nam bez pieczeństwa. Razem z klęską 1S39 roku, krach poniosła poli tyka rządów sanacji. Do walKi z raszyzmem, o wyzwolenie kraju spod hitlerowskiej okupacji, wysunęły się nowe rewolucyjne siły spo łeczne pod przewodem polskich komunistów. Podjęły o-ne sztandar walki o wolność i niepodległość Ojczyzny. Pol ska Partia Robotnicza wyciągnęła wszystkie wnioski z doświadczeń historii i poprowadziła naród ku nowej Polsce. To właśnie dzięki jej mądrej polityce, dzięki braterskiemu przymierzu ze Związkiem Radzieckim wspólnej walce pol skiego i radzieckiego żołnierza kraj nasz odzyskał wolność i niepodległość wróciliśmy na ziemie Piastów nad Nysę Odrę Żołnierze Nie każdy rodzi się żołnierzem, oni musieli nimi być. Walką i odpowiedzialną, codzienną pracą w cza sie pokoju, tą pracą, która stanowi o trwałości naszego zwycięstwa dali dowody głębokiego patriotyzmu. Skłońmy przed nimi głowy, w podzięce za ich „wczoraj", za nasze współ ne „dziś", (zetem.) /*• V ti% Urodzinowe podarki V/ XXIV rocznicę ☆ Uroczystości w Koszalinie (Dokończenie ze str. I) Witając gości I KP PZPR tow. Jan Kotwa stwierdził, że budowany zakład zapoczątkuje rozwój no woczesnego przemysłu na te renie Szczecinka. Zostanie on oddany do eksploatacji jeszcze w bieżącym roku. Minister Janusz Hrynkiewicz w towarzystwie sekre- od podstaw obiektu Koszalińskiej Fabryki Maszyn Lampo-sekretarz wych. Przekazanie do eksploatacji nowego obiektu Koszalińskiej Fabryki Maszyn Lampowych będzie również wydarzeniem dla załogi KPBP. Będzie to bowiem jej pierwszy, w pełnym tego słowa znaczeniu du ży obiekt przemysłowy zbudowany od momentu utworze tarza KW tow. Stefana Krza nia przedsiębiorstwa w 1965 r. kiewicza oraz przedstawicieli władz miejscowych zwiedził również Zakłady Sprzętu Instalacyjnego A-22. Dzisiaj, w Koszalinie odbę dzie Się uroczystość przekaza nia do eksploatacji dwóch nowoczesnych obiektów przemysłowych. Podczas wspólnego wiecu załóg: „Kazelu", Koszalin skiej Fabryki Maszyn Lampo wych, przedsiębiorstw budów lanych, z udziałem gości oraz przedstawicieli wojewódzkich władz partyjnych i państwo-, wych ' nastąpi przekazanie przez budowlanych nowej ha li produkcyjnej załodze „Kazelu" i nowego, zbudowanego (wł) Miłe wrażenia gości z Ukrainy • (INF. WŁ.) Od trzech dni przebywa w Słupsku delegacja zaprzyjaźnionego ze Słupskiem Kremen czuka. Członkowie delegacji spotykają się z załogami słup skich zakładów, wymieniają poglądy i doświadczenia. Bar dzo żywo i dokładnie interesu ją się rozwojem słupskiego przemysłu. Wczoraj, w drodze do Koło brzegu, członkowie delegacji odwiedzili Koszalin i spotkali się z sekretariatem KW PZPR oraz z Prezydium WRN, Po zwiedzeniu uzdrowisk, por tu i muzeum w Kołobrzegu, w drodze powrotnej, wstąpili do Ustronia Morskiego, gdzie spotkali się z kolei z młodzie żą zetem esowską przebywającą na obozie szkoleniowym. Dziś rano delegacja zwiedzi usteckie zakłady pracy oraz spotka się z harcerzami przebywającymi tam na obozie. 21 bm. w programie zwie dzanie budowy elektrowni w Żydowie. 22 bm. goście wyjadą do trójmiasta, Bay przewieziony NOWY JORK (PAP) W piątek we wczesnych go dżinach rannych przewieziono z Londynu do USA mor" dercę Martina Luthera Kinga Jamesa Earla Raya. Cała ope racja przeprowadzona została z zachowaniem maksymalnych środków bezpieczeństwa. Korespondenci londyńscy piszą, że była to jedna z najbar dziej tajnych akcji, jakie prze prowadzono ostatnio w Lon dynie. Wiadomość o wywiezieniu Raya z W. Brytanii podał rze cznik ambasady USA w Lon dynie informując, że zbrodniarz przewieziony został sa molotem wojskowym. USA w obliczu strofku metalowców • NOWY JORK (PAP) W Pittsburgu obraduje obecnie koherencja związków zawodowych metalowców. TemaVi• . mi zape^ua sobie trwałą su Kuligowsk} j Klemens Cieślak werennośc, stała ^ę krajem o óżni ch b ło wie silnie rozwiniętej gospodarce lu rolników i robotników, rad i kulturze. nych działaczy społecznych Tow. Kuligowski powitał j administracyjnych z całego serdecznie uczestniczących województwa. Odznakę hono T^o-rwiinrr. wrm llcznie w sesji radnych, dzia rową otrzymał m. in. prof. wodniczący prezjdium WRN jaczy- fjjj mieszkańców Ko- ^r Rafał Adamski _ kierów- Klemens Cieślak, przedstaw,- szaUna. SL katedry A^dUuSyk Referat okolicznościowy wy nej w Poznaniu, konsultant głosił zastępca przewodniczą- Szpitala Wojewódzkiego w Ko cego Prezydium WRN w Ko- szalinie. Miło nam donieść, szalinie tow. Klemens Cieślak że wśród odznaczonych było Referat zawierał analizę lat, też trzech naszych redakcyj- które upłynęły od proklamo- nych kolegów red. red. LUD wania Manifestu PKWN, i któ WIK LOOS, JULIAN PEL- stwierdżił,*że" zgodr^ie""z"trądy Poniosły nam tyle sukce- CZAR i PIOTR SLEWA, a sów we wszystkich dziedzi- także brygadzista działu ga- nach życia. Zawierał także a- zetowego KZGraf. — MIE- nalizę zjawisk w świecie, któ CZYSŁAW PANKOWSKI. stracyjnych: - przewodniczący WK FJN I sekretarz KW PZPR w Koszalinie tow. Anto ni Kalinowski | prezes WK ZSL — Stanisław Włodarczyk przewodniczący WK SD — Alojzy Czarnecki, wiceprze ciele władz miejskich i powiatowych jak również gość hono rowy uroczystości — przedsta wiciel Dowództwa Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej płk R. I. Sybagafruiin. We wstępnym przemówieniu tow. Antoni Kuligowski, cją święcimy wszyscy 24. rocz nicę Manifestu PKWN, który proklamował Polskę Ludową i zapoczątkował głębokie zmiany społeczno - polityczne w naszym kraju, był dokumen • WASZYNGTON Jordania przesłała na ręce członków Rady Bezpieczeństwa ONZ list-skargę, w którym informuje członków Rady Bezpieczeństwa, iż Izrael planuje założenie 35 osiedli na ok ijp owan ych terenach ar ab-Bkach. • NEW DELHI Padające w Endia-cfe monro-nowe deszcze spowodowały powodzie w 6 prowincjach. O-koło 90 osób zmarło, a pół miliona zostało bez dachu nad gilową. W wyniku powodzi zniszczone zostały tysiące domów, pod wodą znala-zły się (zasiewy, nastąpiły poważne zakłócenia w komunikacji kolejowej 1 autobusowej, • WlŁSiZYNGTON Izba Reprezentantów TT&A drastycznie obcięła proponowaną przez prezydenta sumę na pomoc dla zagranicy. Izba zgodziła się przeznaczyć na ten cel niecałe 2 mld dolarów. Jest to najmniejsza suma na pomoc zagraniczną w Ciągu 20-letniej historii programu. • MOSKWA W Zwiąizku RaKtziecfctan wystrzelono w czwartek kolejnego sztucznego satelitę ..Kosmos 233". Celem eksperymentu jest kontynuowanie badań przestrzeni kosmicznej. re charakteryzują się obecnie szczególną aktywizacją sił wo jennych w świecie kapitalistycznym i sił reakcyjnych zmierzających do rozbicia jed ności krajów socjalistycznych. Referat zawierał też prze» gląd dorobku województwa w oparciu o wyniki pierwszego półrocza. Szybko rozwijamy rolnictwo, wyprzedzając — jeśli chodzi o plony — wskaż niki planu pięcioletniego. O-becnie nasze województwo do starcza już 12 procent ogółu skupowanych w Polsce ziemniaków i 7 procent zbóż. Doskonałe wyniki uzyskują nasi rybacy, którzy w pierwszym półroczu złowili ponad 30 tys. ton ryb. Przemyśl koszaliński wyprodukował w trakcie półrocza towary i urzą dzenia wartości ponad 5,5 mld zł. Kończy się budowę wielu zakładów pracy, wybudowaliś my w tym roku 3.242 izby mieszkalne. Osiągnęliśmy dał sze postępy w rozwoju oświaty i kultury, a faktem najważ niejszym z tego zakresu jest uruchomienie WSI w Koszali nie. Tow. Cieślak zakończył swój referat stwierdzeniem, że wysiłki państwa poparte są aktywnością produkcyjną i społeczną Koszalinian o czym świadczy fakt, że wartość czy nu zjazdowego sięga w woje wództwie 300 min zł. W serdecznych słowach przemówił do zebranych płk Sybagałutin. Przekazał on pozdrowienia dla mieszkańców (tk) Więcej osób zwolnionych z kaucji • WARSZAWA (PAP) Na jednym z ostatnich posiedzeń KERM uchwalił nowe lę do rozporządzenia Rady Mi nistrów w sprawie kaucji o-raz warunków wynajmowania lokali w domach nowych i przebudowanych. W myśl za twierdzonych zmian, kwoty uzyskane z kaucji — do wysokości 90 proc. ogólnych wpływów — mogą być obecnie wykorzystywane w posta ci bezprocentowych kredytów przez zarządy budynków mieszkalnych na remonty, nad budowę i przebudowę domów. Zetbeemy mogą je również pożyczać na finansowanie zakupów i instalowania urządzeń kąpielowych w donnach nowo wybudowanych. Nowela rozszerza krąg osób które mogą korzystać ze zwol nień od płacenia kaucji. I tak przywilej ten obejmuje osoby zajmujące lokale na tere nie przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa oraz rolniczych i leśnych majątków doświadczalnych, szkół wyższych i instytutów naukowo-badawczych. Dotyczy to tak że mieszkań przydzielanych nauczycielom zatrudnionym na wsi oraz w osiedlach i mia stach do 2 tys. mieszkańców. Nowela wprowadza możliwość zwolnienia od wpłaty kaucji rencistów i emerytów. Rozmowy Johnson — Thieu w Honolulu Sajgon zagrożony przez partyzantów USA prowadzą wojnę chemiczną PARYŻ, WASZYNGTON (PAP) W piątek rano wokół Sajgonu toczyły się zacięte walki. Znaczne siły partyzantów południowowietnamskich atakowały Sajgon od strony północno-zachodniej. Superforteoe „B-52" bombardowały domniemane pozycje partyzantów w promieniu 70 km. W prowincji Tay Ninh niedaleko granicy z Kambodżą Amerykanie ponieśli wielkie straty. Agencja France Presse do nosi o licznych akcjach w in nych częściach Wietnamu Płd. Toczyły się one w delcie Me kongu oraz w miejscowości Toan Tanh w prowincji Binh Long. stancjami chemicznymi prze znaczonymi do niszczenia roś linności. Imperialiści kontynuują swo je pirackie naloty nie tylko na bezbronne wioski połud-niowowietnamskie, ale rów- Zjednoczonych, Clifford, oś wiadczył przed odlotem z Saj gonu do Honolulu na spotka nie z prezydentem Johnsonem, że Stany Zjednoczone będą bombardowały terytorium De mokratycznej Republiki Wiet namu dopóty, dopóki Hanoi nie zobowiąże się do „ograniczenia działań wojennych". Plenum KC KP Czechosłowacji DONIESIENIA O WYKRYCIU TAJNYCH SKŁADÓW BRONI NA POGRANICZU CZECHOSŁOWACJI I NRF PRAGA, MOSKWA (PAP) .Mówienie. W przemówieniu tym zaapelował do spółeczeń-W piątek rozpoczęło się w stwa o poparcie polityki, którą Pradze posiedzenie Komitetu KPCz, zaczęła realizować po Centralnego KPCz. W obra- styczniowym plenum. dach oprócz członków plenum W czwartek odbyło się zebra bierze udział 55 delegatów na nie aktywu moskiewskiej Nadzwyczajny XIV Zjazd miejskiej organizacji KPZR. KPCz z wszystkich okręgów Aktyw Moskwy wyraził na kraju. dzieję, że list bratnich partii znajdzie zrozumienie i popar Porządek dzienny obrad prze . stronv Partii Komuni- widuje dyskusję nad stanowis ®c ® i narodów Czechosło kiem Prezydium KC KPCz wo ,'£c?®e3 1 narodow uzecnosto stTc^TroUtntey^rKtó »«««• P^iaini między naro u<£& w spotka^ta Czechosłowacji . Zwią- w Warszawie. wacji przyczyni się do umoc Na posiedzeniu, któremu dami Czechosłowacji i Związku Radzieckiego oraz całej wspólnoty socjalistycznej. Również w czwartek odbyło Amerykanie dopuszczają się nież na cywilne obiekty DRW. w dalszym ciągu bestialskich zbrodni, realizując taktykę spalonej ziemi, mającą na ce lu pozbawienie ludności Wiet namu Południowego środków do życia. Agresorzy zrzucają z samolotów pojemniki z sub Prognoza pogody Jak przewiduje PTHM, zachmurzenie będzie na ogół umiarkowane lub niewielkie, tylko na południowym wschodzlie początkowo duże, miejscami opady przelotne, głównie na południu kraju oraz skłonność do burz. Temperatura maksymalna od 17 st. nad morzem do 23—34 mt, w giębi kraju. Wiatry «tabe lob amiasr-kwwaiKS s. jłdacunkóe! sotŁaoo- Do Honolulu przyleciał w czwartek specjalny samolot z marionetkowym prezydentem Wietnamu Południowego Van Thieu. W rozmowach prezydenta Johnsona z prezydentem Wiet namu Płd. — Thieu wezmą udział także sek- retarz obrony USA, Clark Cli fford, przewodniczący kolegium połączonych szefów szta bu generał Wheeler, doradca prezydenta E. Rostow, amba sador USA w Wietnamie Południowym, Bunker oraz za stępca sekretarza stanu, Bun dy. Mowy rząd Iraku LONDYN (PAP) dyjskiego, którzy sami ustą- pili z gabinetu generała Jahii: Jak donoszą z Bagdadu, puł al-Nakaszbandi oraz I. Szirzad, Wzrost zachorowań na Heine-Medina przewodniczy członek Prezy- 8ię "żebranie aktywu organiża-dium KC KPCz, Oldrzich Czer partyjnej obwodu lenin-nik zasadniczy referat wygło- gradzkieeo. sił I sekretarz KC A. Dubczek. Jak podaje agencja CTK, na , zaproszenie KC KPCz przybył w piątek z krótką wizytą do Pragi sekretarz generalny Francuskiej Partii Komunisty cznej W. Rochet. Dziennik „PRAWDA" poin formował w piątek o odkrycia tajnych składów broni na gra nicy Czechosłowacji z NRF. W rejonie znanego uzdrowi ska Karłowe Wary, niedaleko granicy z NRF, organa bezpie czeństwa odkryły tajny skład broni. Jak oświadczają poinfor mowani dziennikarze, powołując się na naocznych świadków spośród miejscowych mie szkańców, skonfiskowane pisto lety, automaty i karabiny ma szynowe — wszystkie produkcji amerykańskiej, były najprawdopodobniej dostarczone z NRF dla odwetowców sudec kich i zwolenników restauracji dawnych porządków w Czechosłowacji. W czwartek wieczorem pierwszy sekretarz KC KPCz, A. Dubczek, wygłosił przez telewizję i radio krótkie prze kownik Abdel-Razzak al-Na- jef utworzył w czwartek w nocy nowy rząd Iraku, składający się z 26 osób. Gabinet ten zastąpił rząd generała Ja Nowy premier, pułkownik Najef do przewrotu z 17 lip ca był dowódcą gwardii prezydenckiej. Agencja AP pisze, że do gabinetu weszli przed hit, obalony w wyniku prze- stawiciele różnych ugrupowań wretu z 17 lipca br. Jak już informowaliśmy, nowym prezydentem Iraku mianowany został al-Bakr, zastępując na tym stanowisku przebywaj ą- politycznych— baasistów, nac jonalistów i innych. Nowy premier wygłosił w nocy z czwartku na piątek przemówienie radiowe do na cego w Londynie generała A- rodu, w którym nakreślił prog rifa. W skład nowego rządu pre miera al-Najefa wchodzi trzech członków obalonego ga binetu generała Jahii. W nowym rządzie znaleźli się dwaj ministrowie pochodzenia kur sze 5 godzin. ram swego gabinetu. Z doniesień z Iraku wynika, że życie wraca tam donor my. Nowe władze postanowi ły skrócić czas obowiązywania godziny policyjne* o dal Jak informuje Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, nastąpił wzrost zachorowań na polio w Polsce. Wobec dalszych zachorowań na polio (choroba Heinego-Me dina) główny inspektor sanitar ny podjął decyzję wprowadzę nia szczepień ochronnych przeciw tej chorobie na tych terenach gdzie zanotowano najwięcej przypadków. Szczepieniami objęto dzieci do 14. roku życia w m. Poznaniu i w woj. poznańskim. Wstrzymano też wyjazdy dzieci z m. Poznania i woj. po znańskiego na kolonie letnie i wszelkie obozy do innych wo jewództw jak również przyjazdy dzieci z innych miast i województw na kolonie letnie i obozy do m. Poznania i woj poznańskiego. Od 1 czerwca do 16 lipca br. w m. Poznaniu i na terenie woj. poznańskiego zarejestrowano 103 przypadki zachorowań z podejrzeniem polio. Na pozostałych terenach re jestruje się w kilku wojewódz twach pojedyncze zachorowania. Wśród tych województw nie ma jak dotychczas, na szczęście, woj. koszalińskiego Rodzice i wychowawcy powinni pamiętać, że skrupulat ne przestrzeganie czystości chronienie dzieci przed nad miernymi wysiłkami, intensywnym nasłonecznieniem, zbyt długimi kąpielami, zwłasz cza w zimnej wodzie, może przyczynić się do zapobiega-? ■nia zachorowaniom aa str S Przepustko do nowoczesności (Skrót przemówienia członka B uro Politycznego, sekretarza KC PZPR towarzysza Bolesława Jaszczyka w Lubinie) B. Jaszczuk stwierdził, że bez miedzi nie ma nowoczesnej gospodarki. W ciągu ostat niego 10-lecia blisko 3-krot-nie wzrosły ceny miedzi na rynkach międzynarodowych. Zagłębie lubińsko-głogowskie pozwoli nam zaspokoić potrze by naszej gospodarki i stać się w przyszłości eksporterem miedzi. Sekretarz KC wskazał dalej, że okręg legnicko-głogowski powstał na terenie, który za czasów pia stowskich stanowił trzon naszego państwa. Głogów i Legnica na zawsze upamiętniły się w historii naszej ojczyzny polską krwią tu przelaną. Zwycięstwo Armii Radzieckiej i sprzymierzonego z nią Wojska Polskiego dopełniło miary sprawiedliwości dziejowej i zie mia dolnośląska połączyła się z resztą Polski. Ale trzeba skończyć z mitem — oświadczył mów ca — jakoby kraj nad Odrą i Nysą, który objęliśmy w 1945 r. był za gospodarowany i uprzemysłowiony. To przecież nie Niemcy, to polscy uczeni, polscy geologowie znaleźli tu złoża miedzi największe w Europie, jedne z największych na świecie. To my pobudowaliśmy te kopalnie i zakłady przetwórcze, po dobnie jak zbudowaliśmy kom binat energetyczny w Turo-szowie i fabrykę opon w Olsztynie, jak budujemy fabrykę nawozów fosforowych w Policach. Na gruzach Wrocławia, Gdańska i Szczecina, Elbląga, Gorzowa i Zielonej Góry, Opola i Kędzierzyna, na ruinach zniszczonych, spalonych zakładów zbudowaliśmy nowe życie. Wiemy, że nie w smak to siłom, którym roi się zmiana powojennego porządku w Europie — kontynuował mówca. — Hasła zmiany naszych granic zachodnich, "raz na zawsze ustalonych — hasła „Wielkiej Rzeszy" w gra nicach sprzed 1937 r. są coraz głoś niej wysuwane i popierane przez wszystkie kolejne rządy zachod-nioniemieckie. Przyznał to otwar cie sam kanclerz Kiesinger, występując 12 bm. na wielkim wie cu z okazji zakończenia zjazdu bawarskiej CSU. Kiesinger stwier dził, że zasadniczym zadaniem bońskiej polityki zagranicznej jest „przezwyciężenie status quo". Kanclerz Kiesinger powiedział, że uznanie przez rząd NRF naszych granic zachodnich, uzna nie NRD jako drugiego, suweren nego państwa niemieckiego, uzna nie Układu Monachijskiego za nie ważny od samego początku, wreszcie podpisanie Układu o Niepro liferacji byłoby ze strony rządu NRF — kapitulacją. „Nikt nie zmusi mnie do tego — powiedział kanclerz — abym taką kapi tul^cję podpisał,,. Nigdy nie mieliśmy złudzeń że stanowisko NRF może być inne: niemniej takie cyniczne wyznanie zmusza nas do .tym większej czujności. Miejsce, w którym się dziś znajdu jemy i uroczystość, która nas tu zgromadziła stanowią wyjątkowo dobrą okazję, aby po wiedzieć panu kanclerzowi, że Ziemie Zachodnie i Północne były polskie, są polskie I będą polskie, niezależnie od tego czy pan kanclerz wyrazi na to „łaskawą" zgodę, czy jej nie wyrazi. Mówca zaznaczył dalej, że imperializm szuka coraz nowszych form atakowania świa ta socjalistycznego. Nie wyrzekając się ataku frontalnego sięga po perfidną broń dywer sji ideologicznej. Przed kilko ma miesiącami przeżyliśmy próbę ataku na nasza partię, na nasze zdobycze. „Zdecydowana postawa klasy robotniczej, która bez wahania poparła kierownictwo partyjne i tow. Wiesława — powiedział mówca — zmusiła wrogów do odwrotu. Z wydarzeń tych partia wyszła silniejsza, bardziej zwarta, bardziej świado Zakończenie manewrów „Północ" WARSZAWA(PAP) Zgodnie z informacją uzyskaną od kierownika ćwiczenia dowódcy naczelnego Marynar ki Wojennej ZSRR admirała vloty Związku Radzieckiego G. Gorszkowa, 19 bm. zakończone zostały wspólne ćwiczę nia „Siewier" z udziałem floty Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Polskiej Rzeczy pospolitej Ludowej i Związku Radzieckiego ma swej siły moralnej i ideologicznej". Należyte sprawowanie kierowniczej roli w procesie bu downictwa socjalistycznego zależy od tego, jak partia inspiruje, pobudza i organizuje rosnący udział ludzi pracy w rozwoju i zarządzaniu gospodarkę i państwem; jak w oparciu o marksistowską ana lizę zjawisk społecznych prowadzi walkę z wrogiem klasowym, jak wychowuje w du chu miłości ojczyzny i poczu cia łączności z pracującymi świata, jak uodparnia na obcą ideologię burżuazyjną, jak wreszcie partia kieruje się w swym życiu wewnętrznym kraj zasadami centralizmu de mokratycznego. Te problemy są treścią Tez uchwalonych na XII Plenum KC. Ogólnonarodowa dyskusja rozwinie i pogłębi te problemy. Niewątpliwie poczesne miejsce w niej zajmą zagadnienia gospodarcze. „Głównym frontem budownictwa socjalizmu był i pozostaje front e-konomiczny" przytoczył mów ca sformułowanie z Tez zjazdo wych. Zwracając się do pracowni ków i budowniczych zagłębia miedziowego B. Jaszczuk powiedział: Wielką próbą była ta budo wa i z tej próby wyszliście ostatecznie zwycięsko. Świad czą o tym pierwsze 300 tys. ton rudy miedzi, które już w czasie wstępnych prac zostały uzyskane i prawie 10 tys. ton miedzi, które powinniście dać gospodarce do końca tego roku. Przywiązujemy bardzo duże znaczenie do współpracy gospodarczej i do ekonomicznego i politycznego rozwoju wspólnoty socjalistycznej — stwierdził mówca. Z tym wię kszą troską i niepokojem śle dzimy rozwój sytuacji w brat nim kraju — w socjalistycznej Czechosłowacji. Wyrazem tej troski jest list 5 partii ko munistycznych i robotniczych do KC KPCz. „Jesteśmy bowiem — o-świadczył mówca — świadkami skoncentrowanego i nara^ stającego ataku sił antysocja listycznych na partię czechosłowackiej klasy robotniczej, spychania Czechosłowacji z so cjaiistycznej drogi rozwoju, wyrywania jej z naszej socjali stycznej wspólnoty. Ataki nie ograniczają się do spraw wewnętrznych. Prawica zaczyna atakować politykę zagraniczną, żąda jej zmian w kierunku zbliżenia do Zachodu, głównie do NRF. Tu wchodzimy w obszar stosunków międzypaństwowych, we wzajemne zobowiązania wynikające z dwustronnych paktów o przyjaźni i pomocy wzajemnej. „Nie możemy się zgodzić i nie zgodzimy się — zaznaczył B. Jaszczuk — na naruszanie interesów bezpieczeństwa i niezależności naszych narodów. Nie możemy dopuścić i nie dopuścimy, aby obojętnie jakimi drogami, pokojowymi czy też innymi, im perializm w oparciu o wrogie socjalizmowi siły wewnątrz Czechosłowacji dokonał wyło mu w systemie socjalistycznym i zmienił na swoją korzyść układ sił w Europie. Kierownictwo KPCz niejednokrotnie oświadczało, że nie pogo dzi się, aby zdobycze socjalizmu i bezpieczeństwo narodów naszych krajów mogły być zagrożone. Rzecz w tym, że same deklaracje nie poparte czynami nie zagrodzą drogi reakcji. W obecnej zaś sytuacji wewnętrznej Cze chosłowacji nie widać faktów, któ re by świadczyły o zmianie na leo sze. Dlatego też kierownictwo 5 partii komunistycznych i robotniczych zwróciły się z wezwaniem do KC KPCz o wydanie de cydującej walki reakcji". W zakończeniu mówca, stwierdził, że w tym roku zagłębie miedziowe ma dać blis ko milion ton rudy, natomiast w 4 lata później obie kopalnie powinny wydobyć 9 min ton. Są to zadania napięte, toteż od załogi zagłębia partia oczekuje takiej samej jak dotychczas ofiarności i zapału oraz uporu w pokonywaniu trudności, Jk' W ISI mm M g ^ u ci 3 ' o cv •»s» N . O £ "3 r f- « S 3 a o ss -u WIELKI MANIFEST (Dokończenie ze str. 1) Polska. Czy stanowić będzie kontynuację Polski przedwrześ niowej, sanacyjnej, burżuazyjnej — czy będzie nowa, a jeśli nowa, to jaka? JAKA? . Dotychczas walka toczyła się o wolną i niepodległą, a tym, którzy nieśmiało stawiali pytanie „jaka?" — szaraczkom i maluczkim — odpowiadano „najpierw niech będzie, a później i do tego dojdziemy". Ale III Rzesza trzeszczy w szwach, pęka zbrodniczy porządek, który miał przetrwać w Europie lat 1000, i problem-jaka ta Polska będzie — coraz natarczywiej domaga się wyjaśnienia. Są w tej sprawie dwie przeciwstawne koncepcje, dwie różne orientacje klasowe i polityczne, znajdujące oparcie w dwóch różnych skrzydłach sojuszu antyhitlerowskiego i mające dwa centra polityczne, dwa wojska, dwie różne siły partyzanckie i różne ośrodki konspiracyjnego podziemia. Jedna to orientacja zwana „londyńską", mająca oparcie i poparcie sojuszników zachodnich, oddziały polskie walczące na Zachodzie i Armię Krajową jako swoje przedłużenie w okupowanej Polsce. Druga to orientacja mająca poparcie szerokiego frontu ludowego, kierowanego przez Polską Partię Robotniczą, posiadającą partyzancka siłę zbrojną — Gwardię, a później Armię Ludową oraz Odrodzone Wojsko Polskie, sformowane przez Związek Patriotów Polskich przy pomocy Związku Radzieckiego... Pierwsza — na odpowiedź „jaka ta Polska będzie?", musi odpowiedzieć „burżuazyjną i kapitalistyczna", gdyż taka jest bezsprzeczna prawda. Druga orientacja ąa identyczne pytanie odpowiada: „ludowa i socjalistyczna". To tylko pierwsze, najogólniejsze, skrótowe formuły. Ale przecież można dodać, że „burżuazyjna" — jak uczy doświadczenie historii — to i antyradziecka, zależna od zagranicznego kapitału, słaba ekonomicznie, pozbawiona oparcia w naszym wschodnim sąsiedzie w historycznej konfrontacji z niemieckim „Drang nach Osten". fegfosijf państwowe 1968 WARSZAWA (PAP) W przededniu Święta Odrodzenia Polski 214 wybitnych twórców nauki, techniki i kultury wyróżnionych zostało na grodami państwowymi. Szczególnie zasłużeni dla kraju badacze, konstruktorzy, wynalazcy, artyści, pisarze i działacze kulturalni otrzymali nagrody państwowe, stanowiące wysoką ocenę ich pracy i wkładu w rozwój ludowej ojczyzny. W br. przyznano łącznie 43 nagrody, które otrzymało 25 zespołów oraz 18 osób indywidualnie. W dziale nauki przyznano 11 nagród, techniki — 21 wyróżnień i kultury — 11 nagród. W br. postanowiono znacznie zwiększyć wymagania sta wiane pracom przedstawianym do nagrody. Tak np. w za kresie postępu technicznego pierwszeństwo przyznano metodom lub rozwiązaniom o charakterze pionierskim i nowatorskim, mającym niewątpliwe znaczenie dla gospodarki i stanowiącym wkład w postęp techniki. Z tego też względu większość zgłoszeń w dziedzinie techniki stanowiły wnioski o nagrody zespołowe. Liczba 21 nagród z tego zakresu objęła aż 183 osoby. W piątek w Pałacu Namiest nfkowskim na Krakowskim Przedmieściu odbyła się uroczystość wręczenia nagród laureatom. Do siedziby Rady Ministrów przybyli członkowie najwyższych władz partyjnych i państwowych: Marian Spychalski. Józef Cyrankiewicz, Stefan Jędrychowski, Zenon Kliszko, Eugeniusz Szyr i Jan Karol Wende. W uroczystości wzięli także udział licznie zaproszeni przed stawiciele twórczych środowisk naukowych, technicznych i kulturalnych oraz instytucji państwowych i organizacji społecznych. W Święto Odrodzenia (Dokończenie ze str. 1) A CO OZNACZA „LUDOWA I SOCJALISTYCZNA?". • Na to pytanie odpowiadają słowa Wielkiego Manifestu adresowane do „RODAKÓW — do Polaków w Kraju i na Emigracji oraz do Polaków w Niewoli Niemieckiej". To nie tylko pierwsza, obowiązująca deklaracja nowej władzy ludowej, wyłonionej przez front demokratyczny, to program dzia łania. Jeszcze toczy się wojna, ziemie polskie są spalone, zniszczone i wykrwawione, miliony ludzi tuła się po świecie lub cierpi niewolę w obozach koncentracyjnych i przymusowej pracy — ale demokratyczne kierownictwo narodu wykazuje już zdolność do perspektywicznego, politycznego widzenia i do właściwej oceny marzeń i dążeń społecznych, do takiej odrodzonej Ojczyzny, która bedzie sprawiedliwa i zasobna, kulturalna i oświecona, silna jednością narodową i mądrymi sojuszami. Taka, która potrafi wyciągnąć właściwą nauczkę z gorzkiej lekcji historii. A lekcja ta jeszcze się nie skończyła. Trwa. Jest przecież lipiec 1944. Powstanie Warszawskie dopiero wybuchnie, dopiero „przejdziem Odrę. przejdziem Nyse", by zawiesić nasze sztandary nad berlińskim Reichstagiem... Manifest, dostrzegając już wizję Polski opartej o Bałtyk. Odrę i Nysę Łużycką, wzywa: „Stawajcie do walki o wolność Polski, o powrót do Matki-Ojczyzny, starego polskiego Pomorza i Śląska Opolskiego, o Prusy Wschodnie, o szeroki dostęp do morza, o słupy graniczne nad Odrą". To jedna z odpowiedzi na pytanie „jaka?"! „Przez 400 lat między Polakami a Ukraińcami, Polakami a Białorusinami, Polakami a Rosjanami trwał okres nieustannych konfliktów ze szkodą dla obydwu stron. Teraz nastąpił w tych stosunkach historyczny zwrot. Konflikty u-stępują przyjaźni i współpracy, dyktowanej przez obopólne interesy. Przyjazń i bojowa współpraca, zapoczątkowane przez braterstwo broni Wojska Polskiego z Armią Czerwona winny przekształcić się w trwały sojusz i sąsiedzkie współdziałanie po wojnie". Oto kolejna odpowiedź na pytanie „jaka?"! „Polska polityka zagraniczna będzie polityką demokraty.cz ną i opartą na zasadach zbiorowego bezpieczeństwa!" ...PKWN, przystępując do odbudowy państwowości polskiej, deklaruje uroczyście przywrócenie wszystkich swobód demokratycznych, równości wszystkich obywateli bez różnicy ras, wyznania,' narodowości, wolności organizacji politycznych, zawodowych, prasy, sumienia. Demokratyczne swobody nie mogą jednak służyć wrogom demokracji..." Oto dalsza odpowiedź. „Aby przyspieszyć odbudowę kraju i zaspokoić odwieczny pęd chłopstwa polskiego do ziemi, PKWN przystąpi natychmiast do urzeczywistnienia na terenach wyzwolonych szerokiej reformy rolnej... Jednym z najpilniejszych zadań bedzif odbudowa szkolnictwa i zapewnienie bezpłatnego nauczania na wszystkich szczeblach... Stoją przed nami gigantyczne zadania. Będziemy je realizować dalej nieugięcie i zdecydowanie. Zadania wyzwolenia Polski, odbudowy państwowości, doprowadzenia wojny do zwycięskiego końca, uzyskania dla Polski godnego miejsca w świecie, rozpoczęcia odbudowy zniszczonego kraju — oto nasze naczelne zadania... Nie można tych zadań urzeczywistnić bez jedności narodowej. Wykuwaliśmy tę jedność w ciężkiej walce podziemnej..." DWADZIEŚCIA CZTERY LATA minęły od chwili, gdy wielki ten Manifest rozlepiony został na murach pierwszych, wyzwolonych wsi i miast polskich. Była to wówczas wizja, deklaracja woli czynu i działania, orędzie najbardziej poste powego, demokratycznego nurtu politycznego, lewicy polskiej. Ale był to również program. Jeszcze miejscami nieśmiały, ale już skrzydlaty. I kiedy dziś, w lipcowe święto, w obliczu zapoczątkowanej przed Zjazdem partii szerokiej dyskusji narodowej, tradycyjnie już dokonujemy obrachunku naszych osiągnięć i braków, zdobyczy i słabości, kiedy dokonujemy wielkiego bilansu — nie sposób jest zapominać o tym, z czego'wychodziliśmy przed 24 laty, mając na plecach tylko tobołek ideałów, doświadczenia historyczne, przeświadczenie słuszności klasowego charakteru naszej rewolucji i wiarę w wyzwolone siły proletariatu miast i wsi — a przed sobą słowa Manifestu drukowane na plakatowym papierze. Jak wywiązaliśmy sie z naszych obowiązków — osądzi historia i pokolenia, które po nas przyjdą. Nam wystarczy rozejrzeć się po kraju. J. R. i Bałtyk. Dziś oceniając z per spektywy 24 lat przebytą dro gę staje się jeszcze raz dla nas wszystkich oczywiste, że Polska może istnieć i rozwijać się jedynie jako państwo socja listyczne Socjalizm stał się dla naszego narodu synonimem niepodległości, bezpieczeństwa i rozwoju. Społeczeństwo Ziemi Koszalińskiej, które w codziennym trudzie tworzy rowę wartości materialne i społeczne, jednomyślnie potępiło tych wszystkich, którzy chcieli zakłócić rytm budownictwa socjalistycznego w Polsce Ludowej. Zda jemy sobie sprawę w jak nie zwykłych żyjemy czasach. So cjalizmu nie zmogą gwałty im perialistów, ani tych spod zna ku USA czy Bonn, ani też ich sługusów i popleczników. Łączy nas r.iezłomny sojusz ze Związkiem Radzieckim, z wszy stkimi krajami socjalistycznymi. Partia nasza prowadzi mą drą politykę umacniania jedności państw socjalistycznych. Rozwijamy' stosunki przyjaznej współpracy z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Każdy Polak, kochający swo ją Ojczyznę i związany z socjalizmem ma dziś wiele powo dów do dumy. Razem z bratni mi stronnictwami: Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym, zespoleni we Froncie Jed ności Narodu walczymy o lep sze życie i rozkwit Ludowej Ojczyzny. V Zjazd partii wytyczy dalsze drogi dynamiczne go rozwoju kraju. W dyskusji nad Tezami Zjazdowymi nie zabraknie i naszych głosów. Komitet Wojewódzki PZPR pozdrawia wszystkich mieszkańców Ziemi Koszalińskiej. W szczególności, dziękuje zało gom robotniczym, rolnikom i robotnikom rolnym, mieszkań com miast i wsi, inteligencji pracującej, młodzieży, za pod jęte i pomyślnie realizowane zobowiązania produkcyjne i czyny społeczne. Codziennym wysiłkiem i ofiarną pracą słu żyć będziemy najlepiej sprawie Polski Ludowej socjalizmu i umocnieniu pokoju na świecie. Str. 4 GLOS Nr 174 (4894) Polska kulturalna i ucząca się Jednym z doniosłych kulta ralnych osiągnięć była rewin dykacja dzieł sztuki wywiezionych przez okupanta Począwszy od pierwszych dni po zakończeniu działaś wojennych systematycznie rok po roku, każde święto lipcowe mogło chlubić się odzyskaniem któregoś ze skarbów na „...Upowszechniając na coraz szerszą skalę najcenniejsze wartości kultury pol-v skiej i ogólnoludzkiej, wzbogacamy życie duchowe narodu..." (Z Tez KC PZPR na V Zjazd partii) — Nie można wymarzyć sobie lepszego miejsca na zamek. Popatrzcie, zabudowania górują nad całą okolicą. To nie przypadek, że z zamku widać wszystko jak na dłoni, natomiast on sam jest niemal niewidoczny. Wyjątkowe miejsce obronne! Inżynier Adam Żórawski długo może jeszcze mówić o zam ku, tym bardziej, że posiada wiele własnych hipotez na temat jego powstania. Hipotez jest tym więcej, że materiałów źródłowych niezmiernie mało. Nazwisko Tuczyńskich pojawia się dosyć często na kartach naszej historii, natomiast o samym Zamku i mieście są raczej skromne wzmian ki. W jednym z zachowanych opisów czytamy: „...małe otwarte miasteczko szlacheckie niedaleko granicy Nowej Marchii (...) Leży w dolinie ciasno otoczonej kilku wzgórzami, wśród trzech połączonych ze sobą jezior Potok wypływający pod wsią Strzaliny (...) opływa stojący na wysokim wzgórzu tuż obok miasta wielki pański młyn (...) płynie z kolei przez leżące od strony północnej miasta Jezioro Tuczno..." j Sprawdzamy teraz ów osiem cza się pieczołowitością. We ' nastowieczny opis. Nad jezio- wszystkim czegokolwiek tu te rem krąży para ptaków. Na raz dotknąć, widać, że inży-prawo — wzgórza zieleniejące nier Adam Żórawski sprzedał ramą lasów. Po przeciwległej duszę i serce Pracowni Konser rodowych. W lipcu 1945 ró- stronie domy miasteczka odda wacji Zabytków. Kiedy mówi-ku do Muzeum Narodowego' lone, nierealne z tej wysokoś- my o tym głośno, śmieje się w Warszawie nadeszły z Jele■ ci- Stoimy na najwyższym pięt zażenowany i poprawia: niej Góry 62 skrzynie z cennymi obrazami Matejki, ukry tymi tam przez hitlerowców, a z Nysy na Śląsku powróci! do Warszawy odnaleziony pom nik Kopernika. Rok później Polska Misja Rewindykacyjna odzyskała w Monachium 85 cennych obrazów wywiezio nych przez Niemców, wśród nich „Damę z łasiczką" pędzla Leonarda da Vinci a stanowiącą część łazienkowskiego pomnika głowa Chopina odna łeziona we Wrocławiu w poniemieckim magazynie metali przygotowanych do stopienia wróciła do Warszawy. Długa jest lista odnajdowa nych i rewindykowanych dziel sztuki i księgozbiorów, skarbów kultury narodowej z wa welskimi arrasami i „Szczerb- rze, nieosłoniętym jeszcze ścia — Nie, nie tyle Pracowni cem" na czele, lista, której o- nami i wiatr daje się tutaj we Konserwacji Zabytków, ile statnim osiągnięciem jest od- \ znaki. Tuż pod zamkiem, w samym zabytkom. Ale to dopie zyskanie la' ,Kodeksu z Suoraś- W kwietniu 1949 roku Sejm nchwalił ustawę o likwidacji analfabetyzmu. W ciągu trzech lat nauczono czytać i pisać 605.063 osoby w wieku od 14 do 50 lat życia. W parze z tą akcją, stanowiącą pierwszy krok w przeo dole lśni słońcem ów patok — ro tutaj zrozumiałem. Mury rzeczka łącząca jeziora. Tam- Zamku Tuczyńskich są doku- to drugie, widoczne stąd, połys mentem naszej historii na kuje niebieskawo, jak niebo, tych ziemiach. Ich renesanso- Patrzymy na nie przez ramy wa architektura, jakże różnią- okien. Przytwierdzone u dołu, ca się od wielu zamków na tkwią, śmiesznie puste niereal- Pomorzu, jest fasadą _ starej ne, czekając na wzniesienie polskiej budowli. Przecież w ścian poddasza, które dadzą czasie robót natrafiliśmy^ na wreszcie oparcie ich stylowej ślady starych fundamentów z formie. dwunastego wieku. A czy . . wcześniej, nie bvło budowli - Kiedy*, z tamtego jeziora drewnianej? Pozwóicie, że po- te okna będą pięknie widoczne, fantazjuję nieco. Moim zda- lśniące miedzią.. niem, pierwszy kasztel wznieś Miedzią? Nasze zdziwię- lj tu woje Krzywoustego dla brażeniu kulturalnym ludńoś ?i n*e jest odruchowe, ale obec- obrony ludności nękanej przez ci, postępował rozwój szkolni ctwa. W drugim po wyzwolę niu całego kraju roku szkolnym 1946/47 w szkołach podstawowych uczyło się już 3,3 min dzieci, a w ogólnokształcących 2,3 min. W tych piew- ny pan na tuczyńskim zamku Marchię. Podziwiam zmysł stra tegiczny naszych przodków Samo usytuowanie zamku świadczy o tym, że bronił naszych granic od strony zachód niej. Ale to już nie fantazja. Znaleziska archeologiczne w pobliskim Jeleniu mówią o słowiańskich przodkach w tej Żołnierz Lipca peszy się. — No, nie tyle miedzią, ile miedziowaną blachą — tłumaczy — ale efekt będzie ten sam zapewniam. Wierzymy tym zapewnie-szych latach powstały też no-Pniom. Wszystko cokolwiek ro-we uniwersytety: w Lublinie, ■ bione jest teraz dla przywró-Łodzi, Toruniu, Wrocławiu, i cenią świetności, dawnej siedzi okolicy. Gdańsku, Gliwicach. ibie rodu Tuczyńskich, odzna- ~ Zmienne były granice _ dawnej Rzeczypospolitej. Zamek dostał się jednak w ręce rodziny Wedlów... — Tuczyńskich! Polskim na zwiskiem zapisała się ta rodzina w naszy dziejach. Moim zdaniem, byłby czas najwyższy, aby wjrdobywać wszystko, co związane jest z polskością tego rodu. Nie kwestionuje, że byli Wedlami z pochodzenia, ale przez wieki nazywali się Tuczyńskimi. I nawet robimy im krzywdę, łącząc dwa człony tego nazwiska jak to robią na si historycy To są moje domysły nie mam na to historycznych dokumentów, ale o ich najściś lejszym związku z Polską świadczy nawet architektura tego zamku. Wyciąga kawałek papieru, rysuje. — Na tym cyplu był bastion oto wschodnie skrzydło, wieża mur obronny. Architektura zmieniła się w ciągu wieków. Obronny zamek zamienił się w pałac. I nawet jego renesansowy styl, tak niepodobny do zamków na Pomorzu, także za chował elementy obronne. A przed kim chcieli się bronić Tuczyńscy? Zapewne nie przed Rzeczypospolitą, której byli poddanymi. Siedzimy już w biurze kie rownictwa budowy. Inżynier Żórawski wyciąga z szafy kawałek ceramiki i ostrożnie kła dzie przed nami. Jeden z dokumentów przeszłości. Z całego godła które było kiedyś e-lementem zdobniczym, zachowała się tylko głowa orła i ka wałek skrzydła. Polskiego orła Sądząc po rysunku — było to godło ostatnich polskich królów. BOGDAN ODROWĄŻ — PETRYKOWSKI. Od lipca 1942 r. partyzant w radzieckim oddziale dowodzonym przez Iwana Szubitidze. W maju 1944 r. wstąpi! w Żytomierzu do 4. zapa sowego pułku 1 został skierowany do szkoły oficerskiej w Riazaniu. Promowany w lutym 1945 r. na rynku w Krakowie Stąd wyjecha! pod Kołobrzeg do 11 pp. 4. Dywizji Piechoty Walczył w Kołobrzegu, forsował Odrę pod Siekierkami, bił się o Wriezen w dolinie Odry, o Berlin, Oranienburg, skończy! wojnę v/ Klietz nad Łabą. Po wojnie walki z bandami, służba w wojsku. Opuścił je w randze kapitana w 1955 roku. Kawaler Krzyża Walecznych. Krzyża Partyzanckiego i wielu Innych odznaczeń. Jest se-patSWCP ZBoWlD w Koszalinie. 1*. i. rtąfkm* — Czy to ten orzeł, o którym wieść krąży w okolicy, że jest ze złota i podzielili się nim robotnicy? — Tak, sądząc po wartości historycznej, jest to znalezisko na wagę złota, chociaż złota na nim nie ma. Ma on wartość dokumentu, ale ja marzę o czymś więcej. W tym powiecie istnieje ponoć kronika, pisana na tutejszym zamku ale do tej pory nie mogłem do niej dotrzeć. A chciałbym w niej znaleźć potwierdzenie, iż ten ród dotrzymał przysięgi złożonej królowi Jagielle „iż tylko w imieniu Korony Polskiej będzie zarządzał, tylko Polaków będzie w tych zamkach przyjmował i nikomu in nemu (ich) nie wyda...". Królowie jednak nie zawsze dotrzymali słowa swoim poddanym. Takiego przynajmniej zdania byli Tuczyńscy. W ostatnim wpisie do kroniki, tej właśnie kroniki, o któ rej marzył inżynier Żórawski, czytamy, że król Jagiełło ina czej pokierował losami tych ziem. Może właśnie w owym czasie wymagała tego „racja stanu" Rzeczypospolitej. Kronikarz pisze, że na podstawie pacta conventa przyznano te ziemie Krzyżakom. Polskie zie mie, z polskimi właścicielami. Nie żałowali tego Wedlowie, tylko Tuczyńscy. Wedlowie czy Tuczyńscy? Na to pytanie chcieliśmy zna leźć odpowiedź, szukając materiału do tego reportażu. I znaleźliśmy. Ta mała, kilkusetstronicowa książka była marzeniem wielu historyków i badaczy, którzy starali się do niej dotrzeć. Bio rac do ręki ten tom, wiemy, że jesteśmy jednymi z nielicz nych, jakim dopisało szczęście. — Popatrz, sądziłeś, że nie obejdzie się bez znajomości języka niemieckiego. — Gdybyśmy się zasugerował wszystkimi pogłoskami, wziąłbym teczkę słowników. Bo przecież ludzie mówią, że kronika składa się z wielu to mów, pisanych w kilku euro pejskich językach. Tymczasem mamy w ręku drugi i o-statni tom tego dokumentu, a niezbędna jest tylko łacina. — I spora doza cierpliwości przy odczytywaniu tekstów polskich. Chociaż zwróć uwa gę nie można tego powiedzieć o wszystkich tekstach. Właśnie ten ostatni pisany jest bez błędną polszczyzną. Pozostałe, pochodzące z różnych okresów czasu, nie różnią się zre sztą od języka używanego wów czas w Polsce. Wymieniamy uwagi, odwra cając ostrożnie pożółkłe karty. Mają kolor kości. Zapisane są różnymi, ale zawsze starannym czytelnym charakterem pisma. Widać zmieniali się kro nikarze na tuczyńskim zamku, ale właściciele pozostali ci sami. Oglądamy znaki wod ne na papierze, dotykamy po czerniałej, brązowej skóry, w którą jest oprawiona. I oto pierwsze rozczarowanie. Po ła cińskim wpisie — widzimy tek sty niemieckie. Nie ma Tuczyńskich, są Wedlowie. Tego nazwiska używa niemiecki kro nikarz. Ale to zaledwie kilka stron. Znów powraca szlachet nie brzmiąca łacina i wraz z nią nazwisko Tuczyńskich. O-to i pierwszy tekst polski. Bez imienny kronikarz odnotował śmierć młodziutkiej żony któ regoś z Tuczyńskich. Nieporadne litery i staroświecko brzmiące zwroty, jakich dziś już nie używamy. Chciał nimi wyrazić swój żal po zmarłej pani, która też była Polką. Ale i Polakami byli właści ciele Tuczna, którzy „od tych że dóbr polskim akcentem pi sać się poczęli Tuczyńskimi". Rysował inż. Adam Żórawski W kronice oglądamy wiele od pisów dokumentów w jeżyku polskim, a niektóre kończą się charakterystycznym zwrotem „Christofor Tuczyński ręką swą". Ręką swą podpisywali ważne dokumenty i poprzedni cy, i spadkobiercy Krzysztofa Tuczyńskiego. Prowadzili też liczną korespondencję po łacinie i po polsku. Roi się tam od nazwisk pierwszych rodzin w Polsce: Firlejowie, Zborow scy, Potoccy, Leszczyńscy, My cielscy, Skoroszewscy. Z wie lu tych domów wywodziły się żony panów na Tucznie, a oni sami, od czasów „długowiecznego" Macieja Tuczyńskiego, doznawali licznych łask od pol skich królów i piastowali wy sokie godności kasztelańskie. W drodze powrotnej nieustannie wracamy do kroniki. — Pamiętasz ten fragment? W jednym spisie nieruchomoś ci używano nazw niemieckich wsi, natomiast opis szczegóło wy prowadzony był w języku polskim, a w zapisie uczynio nym kilka lat później, nazwy wsi wałeckich są już tylko polskie. — Była to dosyć szczegóło wa inwentaryzacja majętnoś ci. Kronikarz pieczołowicie od twarzał stan każdej zagrody: „dom dobry, obejście porząd ne, stodoły brak". Można z tego wnioskować, że Tuczyńscy rozpoczęli akcję remonto wania zagród chłopskich... — Nie żartuj, Tuczyńscy by li chyba dobrymi gospodarzami, skoro skrupulatnie spisy wali i zasiewy, i żywiec, a na wet „jajca", zniesione przez kury liczyli. — Z tej kroniki należy wnioskować, że zajmowali się sprawami własnych włości, jak i wielką polityką. Zwróciłaś chyba uwagę na listy królów polskich, wezwania na sejm. Ale najbardziej charak terystyczne jest to, że nie by ło ani jednego dokumentu, któ ry by świadczył o koresponden cji i kontaktach z Niemcami— — Podobnie jak i zamek nie ma charakteru niemieckich budowli. — Dobrze byłoby jeszcze raz pojechać do Tuczna, zobaczyć zamek... Było już jednak zbyt późno. Ale po lekturze kroniki wyda wał nam się jeszcze bliższy, ciekawszy. Mieliśmy ochotę raz jeszcze dotknąć jego murów, zobaczyć ich zarys na tle ciemniejącego wieczorem nieba, opowiedzieć inżynierowi Żórawskiemu o kronice, potwierdzić jego domysły. Było jednak późno, jechaliśmy w przeciwnym kierunku. Ale do zamku wrócimy jeszcze nieraz, jak wracać doń będą lu dzie, którym będzie służył. Jeszcze jeden pomnik polskiej przeszłości tej ziemi. Jadwiga Slipińska Antoni Kiełczewski PS. Przekazując tą drogą podziękowanie Właścicielkom kroniki za jej udostępnienie do wglądu, pragniemy jednocześnie wyjaśnić naszym Czy telnikom, że spędziliśmy nad nią zaledwie trzy godziny, stąd nie mogliśmy zrobić notatek. Ponadto informujemy, na pod stawie udzielonych nam wyjaśnień, że zachował się II tom tego dokumentu. Obejmuje on lata od 1554 do 1695. 1t Zakończył się IV etap konkursu „Bliżej teatru". Kierująca nim komisja stwierdziła pełną przydatność tej formy wzajemnych kontaktów aktorów z widzami, która nie pozostała bez wyraźnego wpływu na percepcję sztuki. Do problemów tych jeszcze powrócimy. Dziś przedstawiamy listę nagrodzonych, której u-łożenie nie było łatwe ze względu na popularność konkursu w województwie i pokaźny udział terenowych placówek, a także poszczególnych osób. Nagrody zespołowe otrzyma ły: Świetlica PGR Jarkowo — pow. Kołobrzeg, klub PGR Ce tyń — pow. Miastko, Miejski Dom Kultury w Karlinie, klub „Ruchu" Kiełpino — pow. Drawsko, klub „Ruchu" i świetlica Redło — pow. Swid win, klub „Ruchu" Wyszewo — pow. Koszalin, Gromadzka Biblioteka Publiczna Dretyń — pow. Miastko, świetlica O-chotniczej Straży Pożarnej Mi szewo — pow. Miastko, świet lica w Podróżnej — pow. Zło tów i Koło Przyjaciół Biblio teki przy Powiatowej i Miej skiej Bibliotece Publicznej w Białogardzie. Nagrody indywidualne otrzy mali: Wanda Majorek — kierów nik Wydziału Kultury Prezydium PRN w Białogardzie. Henryk Kleps — aktor BTD, Edward Kreft — kierownik Wydziału Kultury Prezydium PRN w Szczecinku, Irena Wa silewska — kierowniczka świe tlicy w Redle, Bronisław Mar kiewicz — kierownik PDK w Bytowie, Jerzy Żelazny — iżei teatru" PDK Sławno, Jadwiga Ryfka — instruktor PDK w Miastku, Barbara Żurawska — z PDK w Świdwinie, Jan Wiśniewski — kierownik GOK w Lipce, Helena Niedźwiecka — z Tea tru Lalki „Tęcza" w Słupsku, Helena Skokowska — kierów niczka świetlicy w Rymaniu pow. Kołobrzeg, Edward Bęb-nowski — ze Związku Zawodowego Pracowników Rolnych, Eugeniusz Potasz — ze Zwiąż ku Młodzieży Wiejskiej w Ko łobrzegu, Helena Nowakowska — kierowniczka Miejskiego O-ŚEodka Kultury w Kępicach, Halina Czaja — ze świetlicy w Podróżnej, pow Złotów, Zbigniew Mieszczak — z PDK w Kołobrzegu, Danuta Kozo-chorska — z Powiatowej i Miej skiej Biblioteki Publicznej w Szczecinku, Kazimierz Gawęda — aktor BTD, Hanna Kru pianka — aktorka BTD, Stanisław Seretny — działacz ZMW we Wrzosowie, pow. Ko łobrzeg, Janina Łagodzicz — ze Związku Teatrów Amatorskich w Koszalinie. Ponadto komisja wytypowa ła do nagród centralnych — zespołowych: Bałtycki Teatr Dramatyczny i Dom Kolejarza w Szczecinku; indywidualnych — Bazylego Pańkowca — prze wodniczącego Powiatowej Ko misji „Bliżej Teatru" w Szcze cinku, Teresę Tarasienko — członkinię Wojewódzkiej Komisji „Bliżej Teatru" i Jana Miłowskiego aktora BTD, dzia łacza Wojewódzkiej Komisji „Bliżej Teatru". Do złożonych już w teatrze gratulacji dołączamy własne, iycząc widzom i teatrowi wie lu wspólnych, pięknych, trt| stycznych przeżyć, (ń) GŁOS m 9«r. 9 NAD ODRĄ I BAŁTYKIEM Pełna integracja Ziem Zachodnich i Północnych z Macierzą jest faktem dokonanym. Rozwija się na nich bujne życie polityczne, gospodarcze i kulturalne. Od jezior mazurskich do podnóża Śnieżki, od Zalewu Wiś lanego do odrzańskich portów i opolskich pól rozbrzmiewa polska mowa, toczy się dzień powszedni i świąteczny takich samych obywateli Polski Ludowej, jak ci, którzy mieszkają w Warszawie, Łodzi, Krakowie czy Lublinie. Odbicie tego życia, z Jego problemami — wielkimi sukcesami i trudem dnia powszedniego znajdujemy w artykułach i informacjach prasy terenowej. Wybraliśmy je z numerów ostatnich miesięcy. ...Społeczeństwo Dolnego Śląska otrzymało w ubiegłym roku ok. 24 tys. izb mieszkalnych, 21 szkół, w tym 12 podstawowych. Po raz pierwszy przekroczono plan inwestycyj ny w szkołach wyższych, m. in. oddano do użytku dwa domy akademickie oraz obiekty zbiorowego zakwaterowania c ponad 1.100 miejscach. Wyraźny postęp notujemy w budownictwie przemysłowym i socjalnym. Dp użytku oddano WROCŁAW Dolnośląski bilans ...Dobrze robimy, zajmując się wielkimi inwestycjami — Turoszowem, Lubinem, zastanawiając się, jak racjonalnie wykorzystać dziesiątki miliardów złotych wypracowanych przez cały naród. Ale Turoszów i Lubin to jeszcze nie cała polityka i praktyka inwestycyjna. ...Narodowy Plan Gospodarczy na 1967 rok przewidywał dla Dolnego Śląska wzrost pro dufceji przemysłowej o 6 procent w stosunku do roku 1966. W wyniku organizatorskiej i politycznej pracy organizacji partyjnych oraz działalności administracji gospodarczej — wzrost ten wyniósł 7,6 proc., a produkcja globalna dolnośląfe kiego przemysłu osiągnęła w 1967 roku wartość 83,6 min złotych... OLSZTYN NA ZIEMI Kopernika Jak już informowaliśmy, w Olsztynie odbyło się zebranie wojewódzkiego komitetu obchodów 500. rocznicy urodzin wielkiego polskiego astronoma MIKOŁAJA KOPERNIKA. Poniżej drukujemy wypo wiedź I sekretarza KW PZPR Stanisława Tomaszewskiego wygłoszoną na otwarciu obrad komitetu. Postać Mikołaja Kopernika zajmuje wyjątkowe miejsce *v historii nauki i kultury światowej. Wszędzie, gdzie sięga oświata i cywilizacja, znany jest geniusz wielkiego polskie go astronoma. Mikołaj Kopernik jest symbolem wkładn Polski w naukę i kulturę ogólnoludzką, jest wzorem człowieka i obywatela, Wielkość i wszechstronność jego umysłu idzie w parze z żywą wrażliwością na sprawy społeczne, z czynnym patriotyzmem. Z wyjątkowości Kopernika zdawano sobie sprawę od wieków, już wówczas, gdy jego nauka o syste mie słonecznym znajdowała się na indeksie kościelnym. Mikołaj Kopernik związał się szczególnie blisko z polską Warmią. Przez prawie czterdzieści lat był mieszkańcem Fromborka, Lidzbarka i Olsztyna. Lata te przypadły na wiek męski astronoma, wy pełnione były pracą naukową, działalnością administracyjną i gospodarczą, pracą lekarza, ekonomisty, a także z wysiłkami wojskowymi nad obroną kraju przed agresją krzyżacką, Wbrew wszelkim próbom przywłaszczenia sobie Kopernika przez szowinistów niemieckich winniśmy utrwalić ostatecznie w świadomości świata, że to właśnie Polska jest ojczyzną Kopernika, miej scem jego urodzin, życia i zgonu. C.GŁOS OLSZTYŃSKI") ZIELONA GÓRA Drezdenko - mistrz gospodarności 42 obiekty ważne dla gospodar ki narodowej. W budownictwie rolniczym T.realizowano 300 obiektów. W gospodarce komunalnej wyremontowano łącznie 2.900 budynków miesz kalnych. ...W roku 1967 osiągnęliśmy najwyższe w ciągu 20 lat śred nie plony czterech zbóż — 23,9 q/ha, buraków cukrowych — 375 q/ha, rzepaku — 19 q/ha. Plony buraków cukrowych, rzepaku, siana i ziemniaków ąa ostatnie dwa lata przekraczają do_ceiow£ wskaźnik roku 1970. ...Miniony rok był okresem realizacji uchwały KW w spra wie niektórych problemów szkolnictwa wyższego we Wroc ławiu. Potrzeby kadrowe regionu spowodowały uruchomię nie kilku nowych kierunków studiów w WSR, WSE i PWSSP. Zwiększono liczbę przyjęć na pierwszy rok studiów dziennych, na kierunkach tak zwanych „deficytowych" w Politechnice, WSE. WSR. W roku ubiegłym nastąpił dalszy rozwój studiów dla pracujących (ponad 10 tys. słuchaczy). Dla złagodzenia trudnych warunków, wyższe uczelnie uruchomiły kilka no wych punktów konsultacyjnych, w większych ośrodkach województwa. W ostatnim roku aktyw partyjno-naukowy wiele zrobił dla usprawnienia funkcji dydaktyczno-wychowawczej u-czelni. Z inspiracji organizacji partyjnych władze uczelni opracowały i zaczęły realizować plany pracy dydaktyczno--wychowawczej. —Rok bieżący jest rokiem przygotowań do V Zjazdu par tii. Powinniśmy wykorzystać ten okres do dalszej aktywiza cji prawie stuczterdziestoty-sięcznej organizacji partyjnej Dolnego Śląska.umacniania jej siły i zwartości wokół Komite tu Centralnego i programu partii. „GAZETA ROBOTNICZA" •— ze sprawozdania egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR na plenum KW we Wrocławiu). GDAŃSK Stoczniowy gigant W STOCZNI GDAŃSKIEJ IM LENINA odbyła się uroczystość wodowania jubileuszowej, 500-nej jednostki zbudowa nej w powojennej historii tej stoczni. Jubileuszowym statkiem był trawler-przetwórnia dla armatora radzieckiego m/t „Grigorij Połujanow" o nośności 1.400 DWT. Statek — dzięki realizacji zobowiązań załogi Zakładu Budowy Trawlerów dla uczczenia V Zjazdu PZPR — opuścił pochylnię 7 dni przed planowanym terminem. Zwodowany statek jest 375. jednostką zbudowaną po wojnie dla armatora radzieckiego. Łączna nośność tych jednostek wynosi 1.809.375 DWT. W okresie powojennym Stocz nia Gdańska ma na swym koncie 500 zbudowanych kadłubów 24 typów statków o łącznej nośności — 2.327.400 DWT. W STOCZNI IM. KOMUNY PARYSKIEJ W GDYM odbyło się uroczyste podniesienie bandery na 12 z kolei zbiór nikowcu z serii B-70 „Talsy". Statek ten o nośności 19.000 DWT wyposażony został w rekordowym czasie 50 dni. Podniesienie bandery na „Talsy" miało charakter szczególnie uroczysty, bowiem w statku tym mieści się 500.000 tona DTW wyprodukowana przez Stocznię im. Komuny Paryskiej w okresie powojennym. Statki z firmowym znakiem „Komuny*' pływają obecnie pod banderami wielu krajów, m. in. W. Brytanii, Francji, ZSRR, Indonezji, Indii, Kuby i ChRL. („Głos Wybrzeża") OPOLE ...czyli wspólnota CJ.ISTORYCY niemieccy głosili pogląd, rozpowszechniany skwapliwie przez oficjalną propagandę germanizacyjną, że powstanie miast na naszych ziemiach zawdzięczamy do piero kolonizacji niemieckiej. Jak wiele innych „pewników" historiografii niemieckiej, była to teza z gruntu fałszywa, dlatego też należy dzisiaj do szczególnie skompromitowanych. Nowsze badania wykazały bowiem niezbicie istnienie wysoko zorganizowanych grodów — miast na długo przed kolonizacją, która zaczęła się dopiero od XII wieku. Do tych najstarszych miast polskich należy również Opole, Najstarszą wzmiankę o nazwie naszego grodu znajdziemy u tzw. Geografa Bawarskiego (około 945 r.), który wśród in nych plemion śląskich wymię nia Opolan (Opolini), czyli mieszkańców okolic Opola. Warto tu podkreślić, że źródło to wylicza aż 20 grodów na leżących do Opolan, co świad czyłoby o poważnej gęstości zaludnienia tych okolic. Pochodzenie nazwy Opole jest dla badaczy historyków i językoznawców jasne i przej rzyste, jednak dawni kronikarze a nawet współcześni do morośli „etymologowie" próbo wali w różny sposób tłumaczyć jej powstanie. F. Idzikow skij autor starszej historii O-pola wspomina m. in że znalazł w dawnych kronikach miasta następujące etymologie: 1) nazwa wywodzi się od częstej w tej okolicy topoli — łacińskie "populus, stąd Popu-lia — Popolia — Opolia; 2) osadę miał założyć nieja ki rycerz Apolonius, stąd naz wano ją najpierw Apolonia, potem Opolonia, wreszcie Cipo] ia; 3) wreszcie ludowa legenda głosi, że książę który miał założyć gród na widok rozleg łego pola zawołał „O pole!", a wykrzyknik ten stał się póź niejszą nazwą. Z całkowicie maniacką ety mologią wystąpił niedawno w jednym z rewizjonistycznych piśmideł zachodnioniemiec-kich niejaki Opolony (oczywiś cie polskie nazwisko — Opalony), który na serio dowodził, że jego nazwisko jest niemiec kie, a nazwa Opole pochodzi właśnie od tego nazwiska. Jeżeli natomiast sięgniemy do słownictwa history.cznego znajdziemy wtedy wyraz pospolity OPOLE, zapisany już w XIII wieku, który oznaczał wówczas określoną WSPÓLNOTĘ terytorialną, czyli zespół sąsiadujących ze sobą o-sad, związanych wspólnotą ar ganizacyjną. Była to w ówczesnych warunkach społecznych pewna jednostka admini stracyjna ■ mniej więcej odpo wiednik naszego powiatu. Nie ulega wątpliwości, ie nazwa miejscowa Opole, wywodzi się od nazwy tego związku. G.TRYBUNA OPOLSKA") Jak to się stało, że spokojne, liczące 7,5 tys. mieszkańców Drezdenko, o którym przeciętny Polak wiedział wię cej z Sienkiewiczowskich „Krzyżaków" niż ze współczesnych publikacji prasowych, że to miasto tak zdewastowane w czasie wojny, w konkursie ogólnopolskim — na „Mistrza gospodarności" — pobiło na głowę 359 innych grodów w kraju, a przecież w tej liczbie były miasteczka Wielkopolski, Krakowskiego, Pomorza, Lubelskiego, których stabilizacja społeczna sięga dziesiątek lat, w których w roku 1945 była już u-formowana, jednolita społecz ność? Myślę, że sukces Drez denka jest wyrazem, niejako namacalnym dowodem całkowitego zintegrowania obszarów Polski zachodniej z resztą kraju oraz że pewne proce sy, pewne formy życia społecznego są tu często dyna-miczniejsze, niż w województwach centralnych. Odpowiedzi na pytania o przyczyny sukcesu udziela przewodniczący Prezydium MRN w Drezdenku — Józef GacżyńskL „„.Łączna wartość czynów społecznych, aa co złożyły s*q również dobrowolne wpłaty mieszkańców, wyniosła ponad 2 min złotych. Wybudowaliśmy poczekalnię PKS — wartość 120 tys. zł, rozbudowa Li ceum Ogólnokształcącego (pra ce jeszcze trwają) — 400 tys. zł, rozbudowa Liceum Medycznego (oddano do użytku świetlicę i dwie izby lekcyjne z zapleczem) — wartość 700 tys. złotych, założenie nowej kolo nii ogródków działkowych — 320 tys. zł, zainstalowanie o-świetlenia ulicznego — 280 tys. zł, wykonanie pamiątkowego obelisku — 120 tys. zł, prree remontowo-budowlane w Zasadniczej Szkole Zawodo wej — 100 tys. zł, budowa portierni przy szpitalu powia towym 60 tys. zł. W sumie wartość prac w czynie społecznym przypadająca w 1967 roku na jednego mieszkańca wyniosła 274 zł. Na sukces jednak — powiada przewodni czący Prez. MRN — złożyły się i inne dokonania: zakłada liśmy w planie wyremontowanie 21 budynków, a wyremontowaliśmy 81, o ponad 100 tys. zł przekroczyliśmy wartość planowanych remontów bieżących, elewację odnowiliśmy na 124 budynkach". („Gazeta Zielonoęórsk*"* : , /.:*? HHII mmmmm Mianem cudu gospodarczego o- kreśla fachowa prasa światowa na Zachodzie dy namiczne osiągnięcia polskiej gospodarki morskiej. Cud ten — podkreśla się zgodnie — ma miejsce na całym wybrzeżu PRL, ale wszystkie rekordy pod tym względem bije tak bardzo zniszczony w czasie ostatniej wojny SZCZECIN wraz ze swoim awanpor-tem w ŚWINOUJŚCIU. Byłoby zbyt wielkim tru izmem przypominanie mię dzy innymi, że kraj nasz uplasował się po drugiej SZCZECIN wojnie światowej w pierw szej dziesiątce światowych potentatów stoczniowych, że statki pod biało-czerwo-ną banderą nie stanowią żadnego curiosum w portach Japonii czy Australii, a nasi rybacy dalekomorscy goszczą na łowiskach rozciągających się od No wego Jorku po wybrzeża kongijskie. Zacznijmy od marynarki handlowej. Połowa tonażu PMH, prawie 700 tysięcy ton nośności, to statki sta nowiące własność armatora szczecińskiego Polskiej Że glugi Morskiej. 120 pełnomorskich jednostek, których portem macierzystym jest stolica Pomorza Zachodniego, przewiozło w roku 1967 łącznie dziesięć milionów ton ładunków. Stanowi to ponad 70 proc. całości ładunków przewiezionych przez Polską Marynarkę Handlową w ubie głym roku. Rejon portowy u ujścia Odry —- zespól Szczecin — Świnoujście przeładowuje rocznie 12 milionów ton różnorodnych towarów, Perspektywy Bałtyku głównie masowychf co stanowi (tonażowo biorąc) po nad 40 proc. całości obrotów wszystkich portów pol skich. W niedalekiej przyszłości zespół portowy Szczecin — Świnoujście grupować będzie ponad po łowę przeładunków morskich naszego wybrzeża. Kilka dni temu oddany został do eksploatacji tak zwany „ŚWINOPORT II" —oceaniczna baza transpor tu węgla, zdolna do przyjmowania statków masowych o ładowności do 35 tys. ton. Zainstalowane tu urządzenia taśmociągowe zdolne są zapewnić szybkość ładunku statków węglowych do 2000 ton na godz. Takim tempem ładun ku nie może poszczycić się wiele renomowanych portów światowych. Trwają także prace wstępne przy budowie kolejnej inwestycji portowej w świnoujściu. Będzie to baza wyładunku surowców chemicznych, ekspediowanych dalej barkami żeglugi śródlądowej do leżących po przeciwnej stronie Zalewu Szczecińskiego Polic, gdzie powstaje olbrzymi kombinat nawozów sztucznych. W roku 1975, a więc w rekordowo szybkim czasie, świnoujście osiągnie zdolność przeładunkową towarów masowych rzędu 7—8 milionów ton, zaś cały zespół portowy rejonu Dolnej Odry będzie wtedy zdolny do przerzucania rocznie 20 milionów ton różnorodnych towarów. C.GŁOS SZCZECIŃSKI") Na Ziemiach Zachodnich 1 Północnych zbudowano wiele nowych, wielkich zakładów pr/.em y słowy cli. Na zdjęcia próg wodni elektrowni ~WaLv" w Brzecu aa Dolnym Sl.ysfcu. ¥oi. CAF — Wotanssn* Opracował Tadeusz Kubik str. fti qguxt *ę m iot) pefetciepa dnAomlimr materiały, przypominające Jego wojenny ssolaik i działalność w afterwezych mie-iłĄoach woino-śeL I>Otk zamieszczamy dxvgA z IcoJei — po „Pamcernych" — •eportaż o dniu dzisiejszym naszego wojsska, jego wartości l *lle bojowej. Poniżej relaejŁ c WSOWOP-iot w KoszaMcie. Idą ulicami Koszalina. Kwarta kolumna, równym, twardym krokiem. Prowadzi ich sztandar, ogłasza orkiestra. Twarz© giną w cieniu rzucanym przez hefany ręce w białych, paradnych rękawiczkach. Idą sami albo w małych grupkach. Bez hełmów i białych rękawiczek. Są w kinie, teatrze, kawiarni, na spotkania z literatem, w czytelni, bibliotece. Przejeżdżają samochodami, ciągnąc okryte brezentem działa i wielkie „pudła**. Przybrudzone polowe mundury, zakurzone buty. Na twarzach umęczenie. Zakończyli kolejne ćwiczenia, wracają do szkoły. Jeszcze popularna jest w mieście ta nieaktualna już nazwa. Bo mija niepełny rok od czasu, gdy dawną „Osę" przemianowano na Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Obrony Przeciwlotniczej im. porucznika M. Ka linowskiego. Pierwszą koszalińską wyższą uczelnię. Niedługo minie dwudziesty rok jej istnienia. Nie rzu cającego się w oczy, ale wypełnionego nauką, służbą i pracą ku chwale Ojczyzny -— jak zwykli mówić jej spokojnego nieba. * Mówi zastępea komendanta' Szkoły do spraw politycznych płk mgr Marian Lorkow ski:? „Kształcimy inżynierów ~ dowódców. Uczymy ich obsługi konserwacji wykorzystywania najnowszych urządzeń ełek Ironicznych i automatycznych Wychowujemy równocześnie kierowników oddziałów i grup wychowawców żołnierzy: W czasie nauczania łączymy nie rozerwalnie te dwa elementy: inżynierski i dowódczy. Dla/ _ _ młodego człowieka droga do ^.wojskowej wiedzy. Takiej, któ wojskowej kariery prowadzi |ra pozwoli im samodzielnie przez naszą szkołę". fprzy doraźnej tylko pomocy, Cztery lata — poprzednio f opanować w jednostkach spo-trzy — niełatwej nauki i słuź^sób posługiwania się bronią i by. Przedmioty ogólnowojsko- / urządzeniami stanowiącymi we, społeczno-polityczne, ję- ' najnowszą zdobycz techniki, zyk obcy a także wyższa ma- •¥■ tematyka, geometria wykreśl- Wys6kie wymagania od dana, mechanika rysunek tech-ch jeszcze wyższe od ka niczny, radiotechnika, automa d naukowej i wychowaw-tyka, Podstawy radiolokacji, czej Szkoła Jzatrudnla dosko_ tecnniki rakietowej. Cztery la nał h specjalist6w utrzymuje odbija na powielaczu. W skryp cie krótko i wyraźnie wyłożony temat i kontrolne pytania. W ten sposób każdy chcąc nie chcąc, musi się przyłożyć. Jeś li czegoś nie rozumie, wykładowca indywidualnie mu poradzi. Co pewien czas major zagląda do skryptów. Dobra odpowiedź wpisana przez słu chacza to „mała"' piątka na marginesie. Zła — dwójka. Słuchacz odpowiedział na wszystkie pytania rozwiązał wszystkie zadania — jest woi ny choć regulaminowy czas zajęć jeszcze nie upłynął. — Ńo dobrze, powiedział pe wien cywilny profesor, a jeśli panu jeden, drugi i piąty słuchacz mówi, że nie rozumie, to co wtedy? — Wtedy trzeba zmienić al bo skrypt, albo wykładowcę odoowiedział major Z innej dziedziny. Wykładowcy i słuchacze star szych lat zbudowali tak zwane trenażery. Dokładne odpowiedniki urządzeń bojowych. A na nich dziesiątki przycisków. przełączników, ' świate- ~Crw4Hn9!Mp JeCjBI jest szkole potrzebna tak samo jak i innych specjalistów. Mówi kapitan: „W bojowych warunkach, w czasie na lotu, każdy żołnierz chowa się gdzie może. Ale przeciw lotnikowi nie wolno. Oko w oko z wrogim pilotem Musimy zna cznie wczcśnie., nim stałoby się to naprawdę, zbadać stany ludzkich zachf wań". Przerwa w zajęciach, w po lu, na poligonie. Zakurka. Psyćaolog daje żołnierzom za drukowane kartki. Kilka p£-tań, ki\va wariantów odpowie dzi na każde z nich. Żołnierz nie ma czasu na pisanie, w odpowiedniej i ubryce kreśli jedynie iksy. C?y sytuacja bo jowa wymagała samodzielności myślenia? Dużei, małej? — Nie wiem. Czy pozoracja stwo rzyła wrażenie prawdziwej sy tuacji bojowej? I znowu iks w odpowiedniej rubryce. Tak, to prawda, że sytuacji boio-wej nie było, ale trzeba się zdać na wiedzę, ćwiczebne doświadczenie a nawet wyobraźnię podchorążego. Jego świeceni o ta codziennej styczności z nieznanym na początku sprzętem ale w miarę studiów coraz bar dziej zrozumiałym, podporząd stały kontakt z politechniką, idzie z naukowym postępem. Major Zbigniew Szczech po czątkowo wzbrania się przed kowywanym swej wolu W wyjaśnieniem swojej metody wielkim skrócie — od najpros-- nauczania Ale tszych urządzeń, jak polowe telefony do maszyn analogowych. Od zwykłej lornetki do urządzeń radarowych. Od pow wreszcie daje się namówić. Sprawa jest pro sta, jak zazwyczaj w przypad ku bardzo dobrych pomysłów. Major, obserwując swoich szechnej strzeleckiej broni do słuchaczy i efekty wykładów najnowszych typów wyspecjali doSzedł do wniosku, że mówię zowanego przeciwlotniczego nje do wszystkich nie zawsze sprzęgu. skuteczne. Zaczął więc Szkoła musi przyszłym do- „wykładać" każdemu swojemu wódcom dać solidne podstawy słuchaczowi z osobna. Przed m & € s* Żołnierz Lipca GABRIEL KARPOWICZ, ab solwent szkoły oficerskiej w Riazaniu, żołnierz 1. Dywizji Piechoty od listopada 1943 ro ku, od kwietnia 1944 — 11 pp. 4. Dywizji Piechoty. Dowódca plutona ną czele którego sfor- sował Bu?. Ranny na Wale Po morskim 10 lutego 1945 roku. W wojsku sjpżył do 1956 ro ku. Opuścił je w stopniu kapitana. Pracuje w Wydziale Zdrowia i Onieki Społecznej Prezydium WRN na stanowisku starszego inspektora do spraw rehabilitacji inwalidów. Kawaler Krzyża Walecznych. Fet. I. PIĄTKOWSKI lek. Słuchacz musi się nauczyć kolejności włączania poszczególnych podzespołów maszyny. Wykonuje więc pierwszą czyn ność i równocześnie zapala się światełko sygnalizujące miejsce nastepnego przełączenia. I tak aż do końca. Pomyłka w kolejności — rozlega się alarmujący dzwonek. Ale żeby ca ła ta operacja nie odbywała się mechanicznie, słuchacze ma ją do dyspozycji podświetlony, na całą ścianę wyłożony, schemat połączeń w maszynie. Każdemu naciśnięciu guzika towarzyszy oświetlenie części schematu. Podchorąży wie co włączył i co w tej chwili stado się w środku. Świetny sprzęt jest w tej szkole. Doskonałe pomoce naukowe. Ale uęieszeni odkry ciem kolejnych tajemsiic słuchacze lubią też, w ramach „in dywidualnych" zajęć rozmonto wać jakieś radio, pogrzebać w telewizorze. Jeśli odbiornik nie działa, znaczy że „doówiad czenie" się nie powiodło. Ale bywa i tak, że głuchy aparat nagle gra Cała sława w ręce pojętnego ucznial Ale dosyć teorii, czas Ją spra wdzić. Są w polu. Ludzie i sprzęt: stacja radiolokacyjna przelicznik działa. Hadar dotyka nieba jednostajnym kolistym ruchem. Obsługa wpatrzona w ekran. Ostre pogotowie przy odległym przeliczniku, artyle-rzyści przy działach amunicyj ni przy skrzyniach z pociskami. Jest! Mały jasny punkcik szybko zmieniający położenie. W dobie naddźwiękowych od rzutowców decydują sekundy Tylko przez króciutką chwilę obcy samolot będzie się znaj dował w polu ostrzału pododdziału. W ciągu tego czasu ma szyny wykonają niezbędne prze liczenia określą odległość do maszyny, prędkość jej lotu W ciągu tego czasu wyloty armat nich luf automatycznie skieru ją się w cel. Krótka komenda i rozpoczyna się kanonada szy bkostrzelnej broni. Można włas nymi oczyma obserwować e-fekty przeciwlotniczego ognia. Można też uwierzyć maszynom, które bezbłędnie wykażą skuteczność obrony. Potrzebne są lata nauki dla tych kilku sekund. Dla maksy malnej koncentracji ludzi w decydującej chwili. Im starsi słuchacze, tym pewniejsi. Na niedawnych ćwiczeniach trzecioroczni bezpośrednim ogniem trafili w „rękaw", w ten sam sposób zgasili oświetla jącą teren bombę. To już mis trzowie. Rozmowa z psychologiem, kapitanem Janem Kucharskim. On i jego koledzy pracują od niedawna, jeszcze nie mieli okazji sprawdzić efektów swoich poczynań. No, odpowiedź okaże się ceona w dalszym procesie nauczania. Ale zakres zadań psychologów jest znacznie większy. To znawcy wojny psychologicznej, wszystkich niemal jej wariantów, od najbardziej ła godnych, do niezwykle perfid nych, jakie wymyśla i wymyślić może wróg. Żołnierz, a przede wszystkim dowódca musi być przygotowany na wszystka Musi dodać otuchy przytępionym walką żołnierzom, umieć znaleźć się spokojnie i władczo w dramatycznej sytuacji. Na to wreszcie, by umieć uchronić siebie i swoich żołnierzy przed nieprzyjacielskim podstępem. Psycholog wykłada żołnierzom ich przypuszczalny i bar dzo możliwy sposób zachowania się w walce. Opowiada o psychicznych i fizjologicznych reakcjach, słuchają go z o-twartymi oczami i uszami. Poznają samych siebie. Najwięcej niepewności, wręcz strachu, budzi to, czego się nie zna. Poznanemu można za pobiec, pokonać lęk. „Psycholog jest z żołnierzami , Gdy oni maszerują — maszeruje i on, gdy nie śpią — i on nie śpi. Wyniki ankiet muszą być poparte własnymi obserwacjami" — konkluduje kapitan Kucharski. Trzy, a teraz już cztery la ta nauki, służby i pracy. Dni i noce w szkole. Ale przecież me samą nauką człowiek ży je. Jest czas na uprawianie sportu, na występ w szkolnym zespole, na przepustkę czy upragniony urlop wresz cie. Są w szkole dobrzy sportowcy piłkarze koszykarze lekkoatleci, ciężarowcy. Wszyscy biorą udział w trudnych ale zmężniających obowiązkowych zajęciach. Fizyczne sprawnościowe przygotowanie przeciwl otnika niewiele odbiega od wymogów stawia nych spadochroniarzom Absol wenci szkoły nie przypominają sobie zupełnie siebie samych maturzystów, którzy przyszli na wstępny egzamin. Sa kio poty z umiejętnością pływania, ale od tego instruktor i szkolny basen. Zdarzyło się że przyjęto młodzieńca który nie umiał utrzymać się na wodzie. Ale za to na piechotę przeszedł po dnie basenu. Pre miowano go za odwagę. W koleżeńskim kolektywie odpowiedzialność dzieli się równo Są świadomi swej na uki i przyszłej służby. Wszy scy w Kole Młodzieży Wojskowej pod koniec studiów — prawie wszyscy w partii. Są wreszcie wszędzie tam, gdzie ich obecność jest potrzebna cywilom: w przypadku klęski żywiołowej, katastrofy. Są zwiazaoi z miastem -= IEK XVIII, zwany epoką Oświecenia, jest okresem gruntownych zmian zarówno w kulturze europejskiej, jak i w życiu społeczno - politycznym. Na gruzach feudalnego ustroju zaczęła wyrastać ncnoa klasa — burżuazja, która rozpoczęła ostrą walkę z prze żytkami feudalizmu. Ideologię jej charakteryzuje anty-feudalizm i antykościelność. Myśliciele zachodnioeuropejscy, jak: Montesquieu, Diderot, Rousseau, Locke, tworzą projekty nowej organizacji państwa opartej net zasadzie równości i tolerancji. Wypowiadają walkę wielowiekowej ostoi feudalizmu — Kościołowi W związku z tym w kulturze zaczynają dominować nurty odrzucające prawdy ob jawione (ateizm, deizm), a tworzące przesłanki do nowego, materialistycznego poglądu na świat. Wiek ten przy wiązu je wielką wagę do siły rozumu, jako jedynej drogi w po znawaniu i przeobrażaniu świata (racjonalizm i empi-ryzm). Myśliciele i pisarze walczą o nowy model oświeconego człowieka. Te cechy Oświecenia majdu ją odbicie także w literaturze polskiej. Wiek XVIII jest o-kresem ogólnego osłabienia Polsku Po kraju buszują obce wojska, panuje anarchia, do której doprowadziła zdradziec ka polityka magnaterii i owa źle zrozumiana podstawa „wol ności szlacheckiej" — „liberum veto". Znajdują się jednak. patrioci, którzy widząc znamiona rozkładu państwowości polskiej, rozpoczynają walką o reformy, które wzmocniłyby władzę, walczą o rozwój gospodarczy kraju, a przede wszystkim wypowiada ją walkę pozostałościom czasów saskich — ciemnocie i za cofaniu społeczeństwa. Wiek Ośuńecenia w Polsce można podzielić na następują ce fazy: faza prekursorska przypadająca na lata 1740— —1764 posiada dioóch wybitnych myślicieli — Leszczyńskiego i Konarskiego, faza Ii (1764—80) jest okresem wzmo żonej walki z ciemnotą i zaco faniem społeczeństwa, w fazie III (1780—92) literatura jest czynnie zaangażowana v> pra ce Sejmu Czteróletniego1 fazę P/ (1792—95) cechuje rady kalizacja poglądów (zabarwię nie rewolucyjne). kich, które wykształciły w U" myślach obywateli szczególny wzór szlachcica — sarmaty* Krasicki w swojej satyrze „Do króla" ostro krytykuje sarmatyzm polityczny szlachty, jej wtrącanie się w polity kę króla. Przedmiotem krytyki stała się także obyczajom wość szlachecka. Zbiorem tvad szlacheckich jest komedia Zabłockiego „Sarmatyzm". Źródła ciemnoty i zacofania społeczeń.st.wa dopatrywali się pisarze Oświecenia w tradycyjnym szlacheckim wychowa niu młodego człowieka. W JMikołaja Doświadczyńskieg o> przypadkach" Krasicki ukazał ciemnotę, zacofanie środowisku szlacheckiego, które od najmłodszych lat uczy chłop-ca wiary w gusła, zabobonyt uczy oczerniania i obmawia-nia. Wskazał także na stzkodli wy wpływ nauczycieli cudzoziemców. Nic dziwnego, że ta kie wychowanie kształtuje na dal człowieka próżnego, ciemnego, takiego, jakiego odnajdujemy w „Zabobonniku" Za błockiego. / Szkodliwy wpływ guwerne rów — Francuzów na wychowanie młodzieży ukazuje Kra sicki we wspomnianej już po wieści ^Mikołaja Doświadczyć, skiego przypadki". Książka ta toruje drogę Komisji Edukacji Narodowej w organizacji powszechnego i śurieckiego nauczania. Pisarze Oświecenia pośuńęcali wiele miejsca sprawie wychowania miodzie ży. Staszic wskazuje na konieczność łączenia w nauce praktyki z teorią, na wychowanie moralne w d.uchu użyteczności społecznej. Literatura polskiego Oświecenia nie ograniczyłą tię do walki o oświecone społeczeństwo. Nie tylko w poprawie obyczajów widziano drogę do naprawy ojczyzny. Konarski — prekursor epoki Oświecenia — reformator szkolnictwa pijarskiego i zało życiel Collegium Nobilum, człowiek niepospolitego umysłu, wysuwa w swym dziele „O skutecznym rad sposobie" myśli o zniesieniu „liberum veto". Na podstawie licznych przykładów wskazuje na zło, jakie wynikło w ojczyźnie ze stosowania tego przywileju. Ukazuje, że zerwanie wszystkich dotychczasowych sejmów było podyktowane interesami osobistymi, a nie względem na dobro kraju. Konarski był pierwszym człowiekiem, który Zgodnie z ideologią Oświecenia pierwszymi przejawami myśli tej epoki jest wypowiedzenie ostrej walki ciemnocie i zacofaniu społeczeństwa, I fazę Oświecenia w Polsce cechuje walka o no*cego o-śuńeconego człowieka i nowe oświecone społeczeństwo. Ideologowie propagujący te har-sło skupiają się głównie wokół osoby króla (obiady czwartkowe). Stanisław August obejmuje opiekę nad szkolnictwem. Powstaje Szkoła Rycerska, Komisja Edukacji Na rodowej (1773), która przejmu je szkolnictujo z rąk kleru (pierwsze ministerstwo ośioia ty w Europie) i dokonuje zasadniczej reformy nauczania zakładając sieć szkół powszechnych; powstaje teatr (1765), Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych. Dużą rolę w tym okresie odegrało czasopiś miennictwo. „Monitor" (1764— —1785), wokół którego gromadzą się czołowi pisarze, jak: Krasicki, Bohomolec, Naruszę wicz — walczy z ciemnotą i zacofaniem, propaguje rozwój gospodarczy kraju. Pisarze I okresu Oświecenia wypowiedzieli ostrą walkę pozostałościom czasów sas- doTTMgał się całkouńtego znie-stenia „liberum vetó" jako przyczyny wszelkiego zła w Rzeczypospolitej. Jako działacz związany z ro dziną Czartoryskich, nie poruszał on spraw społecznych, ograniczając się tylko do polityki. Wysunął on projekt organizacji sejmu złożonego z izby poselskiej i senatorskiej, w którym obowiązywałaby za sada większości głosu. Konar ski odwołuje się do patriotyz mu szlachty, wskazuje w swym dramacie szkolnym „Tragedia Epaminodyże „prawo choćby najświętsze prawem być przestaje, kiedy szczęściu ojczyzny przeciwnym się staje". Odmawia on głosowania szlachcie gołocie, która była podporządkowana w większej części magnaterii. Bardziej umiarkowane projekty reform wysuwa drugi prekursor Oświecenia — Lesz czyński w dziele „Głos wolny wolność ubezpieczający". Domaga się on tylko ograniczenia „liberum veto", chce aby stosowało się ono tylko do nie których dziedzin polityki. Leszczyński był człowiekiem który pierwszy dostrzegł zależność między położeniem bą swej szkoły i swoim województwem. * Lata studiów zmieniają ich charaktery sylwetkę. Przekonania. Przychodzą — jeszcze nieokreśleni. Odchodzą bogaci wiedzą społeczną i fachową. Przed nimi początek dłu siei dragi gwiazdkami narwmierai&a i pełną treści formułą promują cego: „Mianuję Was oficerem Lu dowego Wojska Polskiego". Zbigniew Michta ■■■"■GfcOS Me m (WD Str.5 Żołnierz Lipca chłopa, a roztoojem gospodar czym kraju. Domaga się wolności osobistej chłopa, zniesienia sądów matrymonialnych Chce także wzmocnienia państwa poprzez nową organizację wojska. Prekursorzy Oświecen.ia to rowali drogę postępowemu o-bozowi, który rozwinął swą działalność w okresie Sejmu Czteroletniego. Pierwszy rozbiór Polski był wynikiem o-sldbienia kraju; przed grupą postępowego obozu działające go na terenie sejmu stanęło zaszczytne zadanie wzmocnienia państwa. Wyodrębniają się dwa stronnictwa — stronnictwo umiarkoxpane dążące do naprawy rzeczywistości po przez przeprowadzenie reform i stronnictwo radykalne — ja kobińskie, które domaga się przeicrotu społecznego. Do obozu umiarkowanego należeli dwaj wybitni publicyści tego okresu — Staszic i Kołłątaj. Staszic był zwolennikiem ustroju republikańskiego, w warunkach polskich propagował monarchię konstytucyjną. W srwoich dziełach . „Uwagi nad życiem J. Zamoyskiego" złożony z izby szlacheckiej i mieszczańskiej, oraz władzę wykonatoczą (król i ministerstwa). Domagał się także usamodzielnienia Polski od polityki Watykanu. Swoje poglą dy na rolę sejmu wypouńe-dział Kołłątaj w przedmowie do „prawa politycznego narodu polskiego" w „Do prześwietnej deputacji" w znamiennym zdaniu „szukać praw się przewrotu społecznego." O E ŚWIADCZEŃ en Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów wywiązali się jako pierwsi w powiecie i województwie, a wielu gotowych jest postawić gromadę Jasień na pierwszym miejscu w kraju. W ubiegłym roku zawładnęli nagroda w konkursie o tytuł „Najgospodarniejszego i najpiękniejszego miasta, wsi i pegeeru Ziemi Koszalińskiej". Sami budują Wiejski dom kultury, nowe drogi, przodują w czynach spo łecznych na cześć V Zjazdu PZPR. Zapytacie o obowiązkowe dostawy zbóż, mięsa? — są najlepsi, o podatki? — to samo. Zwyczajni bohaterowie Na czym polega tajemnica sukcesów? W Bytowie podkreślają pomysłowość przewodniczącego GRN, Alfonsa Jagielskiego, solidność sołtysów, ofiarną pracę prezesa Kółka Rolniczego — Maksymiliana Jabłonowskiego i innych działaczy społecznych. Razem z przewodniczącym Gromadzkiej Rady wsiadamy do syrenki i ruszamy w objazd po czterech zaledwie sołectwach. Pierwszy „przystanek" znajduje się przy zagrodzie, położonej tuż nad jeziorem Jasień. Gospodarza nie ma w domu. — Ten człowiek zbiera trzy pokosy siana w roku... Ruszamy dalej, by znów zatrzymać się w obejściu jednego, drugiego, trzeciego rolnika. Ten wybudował zupełnie nową stodołę, tamten oborę. Trzeci rolnik prowadzi nas na pole z ziemniakami. Nic dziwnego! W u-biegłym roku z niecałego hektara odstawił do gorzelni 250 kwintali! A przecież pozostały mu jeszcze — jak powiada — dwie kasty, które wyładował do piwnicy. Nasi rolnicy gospodarują na ziemi V i VI klasy — wyjaśnia przewodniczący. _ nickiego. Ich zgubnej dla Pol! Ale oto zajeżdżamy do Klemensa Cierża-s>ki roli poeta przeciwstawia na. Wśród łanów zboża, w podwórzu ogrodzo Sejm Wielki, złożony z patrio «ym płotem z równiutko przyciętych żerdzi tów którzy mieli na celu ura — nowy dom, chlew, stajnia, stodoła, szopa... towanie ojczyzny a nie wzgląd 'Wszystko tu jest nowe i urządzone, jak w na dobro własne. Podczas obrad Sejmu Czteroletniego wyodrębniło się stronnictwo, zwane „Klubem Jakobinów", którym nie wystarczyły reformy, a domagali FERDYNAND NTJRZYftSKI, zwiadowca 1 pułku artylerii lekkiej 1. Dywizji Piechoty. Szedł w walkach przez Leninu, Bus, Chełm, Majdanek, Lublin, Luków, Pragę, Modlin, Bydgoszcz, Kołobrzeg, Odrę do Berlina. Ranny kolo Jabłonny, nie poszedł do szpitala. Posiada kilka odznaczeń bojowych. Plutonowy Nurzyński jest rolnikiem w Węgorzewie, pow. Koszalin, od 1946 roku. Troje dzieci, najstarszy syn w wojsku, statystuje w filmie „Kierunek Berlin". Filmie, o takich jak jego ojciec. Fot. J. PIĄTKOWSKI człowieka, praw społeczeństwa, praw narodu waszego" i „człowiek i jego bezpieczeń stwo, obywatel i jego szczęśli v:ość, ojczyzna i jej całość bę clą jedynym prawidłem robót waszych". Znamienny w pismach publicystycznych je< humanitaryzm Kołłątaja, któ ry twierdził że, „czy biały, czy czarny niewolnik (...) czło wiek jest i w niczym się od nas nie różni". Orężem w propagandzie reform był, oprócz satyry teatr. Niemccaticz napisał w tym czasie swoją komedię — powrót posia". Komedia ta z nie zioykłą ostrością demaskuje bóz ten reprezentuje Jasiński i poezja anonimowa. Pewne przesłanki radykalizmu społecznego xoidzimy w publicystyce Jezierskiego. W „Niektó rych wyrazach porządkiem ze branych" formułuje nowe pojęcie narodu. Naród — to nie tylko szlachta, to także chłop. Magnateria zaś — to grupa lu dzi. która przywłaszczyła sobie przywileje i majątki. Te brano więc jesienią cała sumę i złożono na książeczce PKO Straży Pożarnej. A 2 stycznia br. zameldowano o wykonaniu całorocznych zobowiązań. Skorzystali na tym również strażacy, gdyż na ich książeczce pozosta ły procenty. Sprytnie to w Jasieniu obmyślili! Chociaż to żaden wyjątek od reguły, lecz tylko jej potwierdzenie. Wystarczy zapytać, np., dlaczego owych 200 tysięcy złotych nagrody me chcą przeznaczyć na budowę wiejskiego domu kultury. Zaraz sięgną po ołówek, żeby dowieść, że to się nie opłaca. Bo mury mogli wznieść sami, a reszta im się należy z budże tu powiatu. I mają rację. Co wobec tego zrobią z nagrodą? 50 tysięcy przeznaczą na zakupienie sprzętu świetH cowego, na urządzenie klubokawiarni. Pozostaje jednak jeszcze 150 tysięcy?? — Rada niczego na razie nie postanowiła. Może pieniędzy tych potrzebować będzieon® przy budowie dróg? — zagadkowo mówi Jagielski. Obdarzeni przez naturę SkoTD wspomniano o drogach, trudno prze milczeć walory turystyczno-wypoczynkowe, w jakie natura obdarzyła gromadę. Nad bogatym w ryby jeziorem Jasień i w okolicznych lasach wybrały sobie miejsce na ośrodki wypoczynkowe przedsiębiorstwa z Gdańska i Gdyni. Chętnych jest jeszcze więcej Nie bez kozery więc budowana droga, łącząca Jasień. Łupawsko i Soszycę biegnie taż obok ośrodków kempingowych. Dzięki team właśnie można było do Soołecznego Komii©- prospektach reklamujących nowoczesne budownictwo na wsi. wstecznictwo obozu konserwa napisanym pod wpływem re- tywncgo. także służyć satyry i bajki po Przed dwunastu laty Cierżan dzierżawił ka wałek ziemi i lichą chałupę. Spaliła się kiedy wszyscy z rodziny pracowali w polu. Wtedy się zawzięli, wszyscy — on, jego żona. syn i obydwie córki. Kupili owych 11 hektarów, zadłużyli się w banku i zaczęli pracować przejawy radykalizmu odzwier s już... na swoim. Gospodarz podgina rękawy, ciedlają się także w „Kat/i- i pokazuje swoje muskuły: „Wszyscy jeszcze chiźmie o tajemnicach rządu | czujemy w kościach"... polskiego", „Uwagach nad sta | , . . . , _ 1 W drodze powrotne] przewodniczący mówił o Cierżanie, jako o człowieku, który zyskał sobie uznanie całej gromady. Ale takich, jak cn, jest tu wię-cej. Po IX Plenum KC PZPR podzielono gospodarstwa w gromadzie niejako na trzy kategorie. Ze 130 gospodarstw tylko 8 uznano za kiepskie. Resztę trzeba było ocenić: połowa dobrych i połowa bardzo dobrych. W razie nieszczęścia, tylko owa ósemka, zdaniem przewodniczącego, nie u-miałaby dokonać podobnej, jak Cierżan sztuki. nera nieszlacheckim to Polszczę", a zwłaszcza to dziele „Duch nieboszczki Bastylii" wolucji francuskiej, w którym Propagandzie reform miały wyraźnie domaga się przewro i w ,yPrzestrogach dla Polski" domagał się zniesienia wolnej elekcji i „liberum veto", usta nowienia sejmu nieustającego w którym obok stu posłów szlacheckich zasiadałoby stu przedstawicieli miast, pragnął toprowadzenia stutysięcznej armii do obrony granic, ustanowienia powszechnego podat ku. Wierząc w to, że podstawą gospodarczą kraju jest roz wój rolnictwa i przemysłu, pragnął uprzemysłoioienia. kraju, które umocniłoby pozy cję Polski w świecie. Rękojmią rozwoju przemysłu byłyby prawa dla mieszczan. Wychodząc z tego, że „rolnictwo mnoży i łączy ludzi" wskazywał na konieczność rozwoju rolnictwa w kraju. Staszic propagował nowy model wychowania obywatela w duchu użyteczności społecznej, sprzeciwiał się wprowadzeniu metafizyki do szkolni ctwa, propagorvał natomiast przedmioty praktyczne. Donio słość dzieła Staszica polega także na odwaclze krytykowa nia magnaterii polskiej („Z sa mych panów zguba Polaków") Program Kołła,taja wypowie dziany w dziele „Do Stanisła u>a Małachowskiego", (...) Ano nima listów kilka" niewiele różni się od programu Staszi ca. Podobnie jak ten domagał się dziedziczności tronu, praw dla mieszczan, wolności osobi stej chłopa („wolność osoby rolnika i własność gruntowa dziedzica") opodatkowania. Różni się tym, że w projekcie organizacji sejmu domaga się rozdziału toła-dzy m ustawodawczą, którą miał być dteruizbowy sejm —> lityczne. Były one orężem to rękach patriotów, uderzały w zdrajców narodowych, zwalczały targowiczan. Zasłynęli w tej dziedzinie szczególnie Niemcermcz i Zabłocki. Zabłoć ki w utworze „Opisanie geniu sza satyry" wskazał na różnice dzielące jego satyry od satyr Krasickiego. Satyry Zabłockiego mają na celu zdemaskowanie zdrajców, są więc zgryźliwe, złośliwe, pod czas gry Krasicki miał na celu tylko ośmieszenie wad spo łeczeństwa w myśl zasady „i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar nie z osób natrząsa". Podczas gdy Krasicki śmiał się „z glu pich choć i przewielebnych" Zabłocki nie szczędzi wyzwisk. W satyrze: „Nd kasztelana Jezierskiego odgrażające go palem na rękę piszącego paszkwil" Zabłocki z niezwykłym zacięciem demaskuje zdradziecką politykę Jezierskiego, który zagraża patriotom polskim. Nazyioa go cyni kiem, zdrajcą, wrogiem. Nie szczędzi także wyzwisk drugie mu zdrajcy narodu polskiego — Branickiemu w satyrze: „Na hetmana Branickiego" na zywając go starym psem, zbó jem. Sąd nad zdrajcami ojczy zny powierza Zabłocki przyszłym pokoleniom, tu rewolucyjnego. Poglądy po lityczne Jezierskiego niewiele róznią się od poglądów Staszi ca i Kołłątaja. Chce on zacho wać ustrój stanowy porównując państwo do organizmu. Dowodem radykalizacji spo łecznej jest poezja Jasińskiego. W wierszu „W czasie obchodzonej żałoby przez dwór polski po Ludwiku XVI" mówi „jak kto prawu zawinił — tak będzie karany". Zdecydowanie antymoriarchistyczne jest końcowe stwierdzenie": „mówimy niech giną króle, a świat będzie wolny". Poezja anonimowa wyraźnie wzywa do rewolucji społecznej, w takich wierszach, jak „Do panujących i do narodu" nieznajomy autor nawo łuje społeczeństwo „strącajcie z tronów króle, sułtany i ca-ry' 'albowiem „czas z tronów zwalić ogromne straszydła". Jak widzimy literatura O- Na zasadzie wzajemności Jaki ta nasza przejażdżka może mieć związek np. z tym, że gromada Jasień przoduje w świadczeniach na SFBSil? — pomyślałem. Ale przewodniczący, być może domyślił się i uprzedził pytanie , które miałem na końcu języka. Zaczął od tego, jak w 1966 roku wybrano go na obecne stanowisko. Podobnie jak jego poprzednicy, zebrał aktyw i ruszyli w teren zbierać pieniądze. „Znów czegoś od nas chce cie, a nic nam nie dajecie" — słyszało się zazwyczaj na powitanie. Ludzie płacili, ale Jagielskiego zastanowiło: co im w zamian dać? W styczniu następnego roku, drogami pełnymi zasp śnieżnych, znów docierali do rolniczych zagród. Wielu witało ich jak zwykle. świecenia przechodzi wyraźną f Ale przewodniczący i sekretarz gromadzki rewolucję: od umiarkowanej w swych żądaniach publicystyki prekursorów Oświecenia (Konarskiego i Leszczyńskiego) poprzez umiarkowane dążenia obozu mieszczańskiego., mieli już teraz coś niecoś do zaofiarowania. „Chcesz ^ię starać' o zezwolenie na wycinkę drzew w4lesie? Bierz kartkę papieru i pisz na miejscu podanie". Mieli teraz gotowe odpowiedzi na poczekaniu wydawali decyzje. , Inni rolnicy uskarżali się, że nie mogą zni-az do radykalnych poglądów | kąd otrzymać cementu, pokazywali łuszczące Jasińskiego i poezji Jakobiń-1 się, nieotynkowane mury. Spisano więc listę sreiej zawierających Wyraźne j — kto, ile cementu potrzebuje. A potem trak tendencje antymonarchistycz- » torzysta kółka rolniczego, jednocześnie radny ne- » i sekretarz POP, Józef Mielewczyk —- jeździł W początkowej fazie pisarze 5 od zagrody do zagrody i według listy rozła-Oświecenia chcą naprawić rze | dowywał worki z cementem i pobierał należ-czywistość poprzez naprawę 3 ne pieniądze. Sobota, 28 stycznia 1967 roku. obyczajóro podniesienia kultu | Wieczorem w Jasieniu zakpńczono zbiórkę na ry społeczeństwa, wychodząc | SFBSil. W niedzielę Jagielski- przedzwonił do wier-ac Z zał°j-enia> że ciemnota i za- i prywatnego mieszkania przewodniczącego Pre ryio iłiicrnir nr pni n rrirań- c°fanie osłabia ducha narodo | zydium PRN w Bytowie, żeby zameldować o ców narodu volskieoo Niem- w*?.° StVC ńę PTzVczVn(i anar i wywiązaniu się ze społecznych świadczeń. W cewicz w satwe Na hersź- " w kraru> przekładania in I poniedziałek na pierwszej stronie „Głosu" tów" atakuje przywódców tar teresow Prywatnych nad do- J wszyscy czytali o sukcesie Jasienia. goioicy — Rzewuskiego, . , 7 h \ Ludzie unieśli się ambicją. „W tym roku Szczęsnego Potockiego i Bra- JYntOniTla luOCZUiSKS | musimy być pierwsi w kraju" — można było słyszeć na sesjach, zebraniach wiejskich organizacji partyjnych i kół ZSL. .Uradzono, że pieniądze trzeba zebrać zaraz po wykopkach — nikomu wtedy ich nie brakuje. Ze- tu Budowy zaangażować przedstawicieli Stocz ni Marynarki Wojennej, WZSP, WP PKS i Przedsiębiorstwa Robót Instalacyjno-Monta-żowych z Gdańska. One poparły czyn społecz ny mieszkańców gromady sprzętem mechanicznym do budowy dróg. Nawet ciężkiego spych<»-za hie zabrakło... Niejeden to przejaw pomocy, umiejętnego wykorzystania „bogatych wujaszków" nad jasieńskim jeziorem. Wystarczy się przyjrzeć nowemu ogrodzeniu szkoły w Łupawsku, czy też pracy przy zakładaniu wodociągu i kanalizacji budynku szkolnego, żeby ulec złudzeniu: jakże wiele pieniędzy z gromadzkiego budżetu przeznacza się na remonty szkół! Tymczasem szkoła w Łupawsku ma swoje, własne pieniądze. Otrzymała je za wydzierża wienie gdańskiemu WZSP 2 hektarów szkolnej ziemi. Trwają także pertraktacje z Przed siębiorstwem Robót Instalacyjno-Montażo-wych na temat założenia w ramach czynu społecznego centralnego ogrzewania w szkole. — Dla nich żadna trudność. Zbliża się V Zjazd partii, mogą przecież część zobowiązań przed zjazdowych zrealizować też w Łtipaw sku, prawdą' — przekonuje przewodniczący GRN. A że wszystko jest na dobrej drodze, miałem sam się przekonać w czasie rozmowy z przedstawicielami gdańskiego przedsiębior stwa. którzy przebywali tu na urlopie. Zastanawiająca jest przezorność i gospodarność ludzi rządzących gromadą Jasień. Czy wielu wyróżnia się tu pracą w radzie narodowej, w kółku rolniczym, organizacjach partyjnych, kołach ZSL i ZMW? — zainteresowało mnie. Usłyszałrtn w odpowiedzi, że wielu. Kto? Powiedziano mi, że nie ma sensu wymieniać po nazwisku, bo zawsze ktoś pominięty w tym tłoku mógłby się obrazić. — Jak zorganizowaliśmy wycieczkę dla najlepszych do Malborka i Stutthofu, mieliśmy dwa autobusy pełne — stwierdził Jagielski. Dopiero teraz dowiedziałem się, że od dwóch lat obowiązuje w Jasieniu zwyczaj na gradzania najlepszych aktywistów. Wycieczki „funduje" im raz Stocznia Marynarki Wojennej, raz gdański WZSP, to znów PKS czy też Główny Urząd Morski. Jeszcze jeden to, chociaż wcale nie najważniejszy przykład wyzwalania chęci do pracy społecznej i prawdziwej troski o dobro ogółu. I tak, minął dzień. Pełen wrażeń opuszczam Jasień — gromadę gospodarnych ludzi. Na drogę wyszedł rolnik — w roboczym ubraniu i gumowych butach. W ręce trzymał wiadro pełne smoły, która wyskrobał z kotła, po dopiero co zakończonym remoncie dachu. Kto mu to polecił?... — Sarn przyłapałem się na tym, że oceniam tego człowieka przy pomo-cy kryteriów obowiązujących gdzie indziej, lecz nie tu. W Jasie* u takich poleceń się nie wydaje! (Dokończenie na str. 9) r--. Ludwik Loos Str. I GŁOS Nr 174 (4894) Przed 15 lały KOSZALIŃSKI Urodzinowe podarki Niemal każde święto lipoowe przynosiło mieszkańcom stolicy i kraju podarki w postaci oddanych do użytku odbudowanych albo nowo wybudowanych obiektów. Pierwszym z nich był Most Poniatowskiego — w 1946 roku. Następnie ruszyła budowa ti"asy W—Z oraz Rynku i osiedla na Mariensztacie oddanego w 1949 roku. Lipiec 1953 r. dał Warszawie Stare Miasto i Trakt Starej Warszawy. W 1946 roku na Żoliborzu w kolonii WSM położono kamień węgielny pod pierwszy dom mieszkalny dla powojennej Warszawy, a w pięć lat później, 22 lipca 1951 r., od- dano do użytku MDM — Marszałkowską Dzielnicę Mieszkaniową. W lipcu 1955 r. — Pałac Kultury i Nauki oraz Stadion X-lecia. Odbudowano z gruzów Gdańsk i Wrocław. Na lipcowe 10-lecie odnowiono lubelską „Sta rówkę". Zbudowano ze składek społeczny cl tysiąc „Szkół — pomników Tysiąclecia". Powoli święto 22 Lipca obrosło dostojnością przybierając charakter uroczystości państwowej. Pięrwotny impuls pierwszych dni lipco wych, przynoszących społeczeństwu coraz to nowe obiekty i osiągnięcia kulturalne, przeistoczył się w długi szereg różnego rodzaju czynów, świadczących o sile i mocy idei wyrażonych w Manifeście Lipcowym. tO lipca 1953 r. donosił... W Woj. Domu Kultury w Koszalinie odbyła się uroczysta, wspólna sesjo. Wojewódzkiej, Powiatowej i Miejskiej rad narodowych. Referat o osiągnięciach wojewódz twa. wygłosił przewodniczący Prezydium W BN, członek K,C PZPR, tow. Józef Szczęśniak. Delegacje najlepszych zakładów pracy, spółdzielni produk cyjnych i chłopów indywidualnych złożyły meldunki o wykonaniu planów i zobowią zań podjętych dla uczczenia IX rocznicy Manifestu PKWN, Kilka osób udekorcnoano Srebrni/mi i Brązowymi Krzy żami Zasługi. * Wśród wielu imprez sportowych z okazji Święta Odrodzenia największym zainteresowaniem cieszył się mecz pił karski reprezentacji województw koszalińskiego i szcze eińskiego, zakończony zwycięstwem Koszalina 6:0. * Dla uczczenia TV Festiwalu Młodzieży i Studentów w Bukareszcie oraz śtoięta 22 Lipca młodzież województwa podjęła 2100 zobowiązań zespołowych i 13000 zobowiązań 'indywidualnych. Realizacja lich. przyniesie około 4 min zł oszczędności. * W tych dniach chłopi gromady Rogowo w powiecie bia łogardzkim zorganizowali Roi niczą Spółdzielnię Wytwórczą. Spółdzielnie produkcyjne powstały też w gromadach Za jączkówko w paw. świdwiń-skim i Pleceniu w pow. wałeckim. Obecnie działa w tpo jewództwie 460 spółdzielni produkcyjnych. * Kina wyświetlają: Newa Huta w Koszalinie — „Noc\ niespodzianek", Polonia w Słupsku — „My urwisy", Wybrzeże w Kołobrzegu — „Kur tyna w górę" TEREN przy zakładzie jest czysty. Wysprzątane chodniki i jezdnia, zielone trawniki ł kolorowe rabaty, jasne i świeże tynki budynków. Szczecineckie Zakłady Płyt Wiórowych już na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie zadbanej fabryki. Zaczęło się zgoła inaczej. Wypchnięta poza miasto, na rozległe łąki po drugiej stronie torów kolejowych, powstawała w błocie i budowlanym pyle. Wznosili ją różni ludzie. Częściowo ci, którzy z powstającą fabryką wiązali swą przyszłość, ate me brakowało i takich, którzy przyjechali tu z różnych stron kraju wyłącznie dla zarobku. Do domów i na robotnicze kwatery ciągnęli w obłoconych i zakurzonych waciakach, prosto od kielni czy betoniarki, tak jak zastał ich okrzyk majstra ogłaszającego fajrant. Dziś znaczna część tych ludzi, którzy pozostali w fabryce i zdobyli nowe kwalifikacje, przechodzi obok estetycznych trawników i kwietników, mija fabryczną bramę w czystych, wyjściowych ubraniach. Ale przyczyn tej odmiany nie można szukać wyłącznie w przyzwoitych urządzeniach socjalnych, ani też w bogatszych, lepiej zaopatrzonych szczecineckich sklepach. W czym więc? Oczekiwanie na odpowiedź wywołuje kłopotliwe milczenie. ki, odczytując przebieg pracy urządzeń przy pomocy za pałających się kolorowych światełek. Wióry rozdrobnione na młynku i wysuszone, a następnie zmieszane z klejem mocznikowo - formaldechydo-wym, ze stacji zasypowych trafiają na blachy obiegowe w ilościach zależnych od żą danej grubości płyty. Potem wstępnie prasowane przenoszo ne są samoczynnie pod prasę główną. Jak przebiega proces produkcji sygnalizują właśnie o-we światełka. Nie ma kłopotu, kiedy wszystko odbywa się normalnie. Gorzej jest, kiedy coś zaczyna się psuć. — Kiedyś — wspomina mgr inż. Jacek Czayka — nie było wieczoru czy nocy, by nie wzywano do zakładu kogoś mne W odpotoiedzi na apel kom bajnera Markiewicza, kom-bajner zespołu PGR Giżyno, Zygmunt Hubczak zobowiązał Jftę dla uczczenia. 22 Lipca skosić kombajnem 450 ha zbo ża. Oprać. MAR „KULTURA I SZTUKA — WARSZAWA 68" Oddział warszawski PZF or ganizuje w grudniu br. w ramach obchodów 75-lecia ru chu filatelistycznego w Polsce ogólnopolską wystawę filatelistyczną „Kultura i Sztuka — Warszawa 63". Na wystawie będą eksponowane zbiory zna Czków pocztowych i etykiet za pałczanych; tematyczne, moty-wowe i okolicznościowe, ilustrujące malarstwo, rzeźbę mu zykę, architekturę, teatr, film sztukę ludową, folklor, medycynę, prasę itp a także dzieje poczty i uroczystości filatelisty czne. Prace przygotowawcze, prowadzone pod kierownictwem prof. dra Antoniego La szkiewicza, są w pełnym toku. Spodziewany jest liczny udział wystawców z całego kraju. Wpływają już pierwsze zgłoszenia. Ostateczny termin zgło szeń upływa z dniem 30 lipca. Wystawa „Kultura i Sztuka — Warszawa 68" będzie najwię kszą wystawą filatelistyczną organizowaną w tym roku w Warszawie. CZT WIESZ, ZŁ_ „Światową Wystawę 25nacz-PottEtowych JPrafia -r 68" — To bardzo trudne pytanie — odpowiada po namyśle zastępca dyrektora, tow. Jacek Czayka. — Trudno powie dzieć, że porządek i czystość w fabryce wpływają na zachowanie się i sposób bycia załogi. Przecież o porządek, czystość, o estetyczny wygląd otoczenia dbają właśnie ludzie, cała załoga. Może wymo gi wysokiej techniki, reżym technologiczny zmuszają ich do dbałości o porządek i czystość? Tak jest w ósmym roku ist nienia fabryki, która dała swej, ponad 430-osobowej za łodze nie tylko chleb, ale wpłynęła również na jej sposób życia, zmieniła potrzeby i zapatrywania. Zmiany te następowały powoli, niemal nie postrzeżenie. Zauważy je do piero postronny obserwator. Kazimierz Romanowski — dziś kierownik zmiany — przy pominą sobie, że w 1960 roku, kiedy fabryka była w koń cowym stadium budowy przy szedł do niej w żołnierskim mundurze. Świeżo upieczonemu rezerwiście mundur ten w pierwszym okresie służył na różne okazje. Dzisiaj ma w przyzakładowym domu, wpraw dzie trochę małe, ale ładne mieszkanie. Ma też potrzebne współcześnie człowiekowi urzą dzenia domowe, z radiem, te lewizorem, magnetofonem i lo dówką. Obsługa skomplikowanych urządzeń zmusiła Kazimierza Romanowskiego, podob nie jak wielu innych pracow ników fabryki, do uzupełnienia wykształcenia. W liceum korespondencyjnym, dzięki ko legom — jak twierdzi — któ rzy chętnie zastępowali go, kie dy musiał uczestniczyć w kon sultacjach, zdobył średnie wy kształcenie. Teraz myśli o dal szej nauce. Produkcja w fabryce jest prawie w pełni zautomatyzowana. Nikt przedtem nie znał tego sposobu pracy. Co najwyżej pracował w okolicznym tartaku, gdzie grube kloce sta rych drzew przecierał na po dyncze deski. Drewno musiało być grube i zdrowe, aby deski były dobrej jakości. W fabryce, z pośledniego gatun ku drewna, cienkich palików nadających się do przetarcia na żerdzie do płotu, wytwarzają duże płyty stosowane do różnych celów, a głównie do wyrobu mebli. Takie wykorzystanie surowca umożliwia ją liczne urządzenia technicz ne. Praca załogi polega więc na umiejętnym posługiwaniu się tymi urządzeniami. Kazimierz Romanowski po 3-miesięcznym stażu w Szczecinku i przeszkoleniu w Nidzie, gdzie istnieje podobny zakład, został pulpitowym. Z oszklonej kabiny kieruje częś cią procesu technologicznego naciskając małe, czarne guzicz zwiedziło ponad 300 tys. ludzi, w tym 60 tys. gości z zagranicy? Prawie 2,5 min znacz ków pocztowych ubezpieczono na sumę około 2,5 mld koron. Dużym zainteresowaniem cieszyła się polska ekspozycja, u-kazująca historię naszego zna czka, jednego ze starszych w Europie. Z uznaniem spotkały się też nasze współczesne serie o dużej wartości artystycznej. OLIMPIADY POSZUKIWANE Coraz częściej można spotkać w pismach zagranicznych jak informuje „Filatelista", o-głoszenia w sprawie zakupu znaczków olimpijskich wydanych w latach 1920 — 1956. Zwiększane zainteresowanie historią igrzysk olimpijskich wyczerpało rezerwy kupieckie znaczków z tej dziedziny. W tamtym okresie temat olimpij ski nie był przedmiotem przetargów różnych agencji filate listycznych i dlatego serie olim pijskie rozeszły się w normal nej dystrybucji pocztowej. Po nieważ przypuszcza się, że no we katalogi przyniosą korzyst ne zmiany cen serii tego okresu, dlatego przezorne firmy za biegają już teraz o zdobycie emisji olimpijskich z lat 1920 — 1956. NOWOŚCI ZAGRANICZNE ZSRR wydał trzy znaczki w związku z 98. rocznicą urodzin W. 1. Lenina, W Szwajcarii ukazały się cztery znaczki z dopłatą, na których przedstawiono witraże katedry w Lozannie. W Belgii weszły do obiegu dwa znaczki z dopłatą na Czer wony Krzyż z podobizną królo wej Elżbiety i królowej Fabio li. Francja wydała okolicznościowy znaczek upamiętniający 150-1 ecie urodzin Pierre Laro usse'a. z nadzoru — szefa produkcji, głównego mechanika, energetyka... Ludzie umieli obsługi wać urządzenia, ale nie znali ich. Od dłuższego czasu jest spokój. Nieraz nawet niepoko kojący. — Nauczyliśmy się już sami usuwać niedomagania — odpowiada na to Kazimierz Romanowski. Wieloletnie doś wiadeżenie pozwala szybko Znaleźć przyczynę awarii i u-sunąć uszkodzenie. Staraliśmy się również poznać zasadę dzia łania urządzeń. Większość załogi bierze udział w dorocznych remontach. Każdy interesują się zasadą działania, częś ciami mechanizmów Ludzie są chętni, interesują się zakładem, pracą urządzeń. Przy ostatnim remoncie udział bra ło wiele kobiet. Komisja oceny projektów racjonalizatorskich ma zawsze sporo zajęcia. Pracownicy ze wszystkich stanowisk myślą nad usprawnieniem pra cy zainstalowanych urządzeń, poprawą warunków bezpieczeństwa pracy. Każdy, nawet najdrobniejszy projekt jest wnikliwie rozpatrywany. One bowiem sprawiły, że z urządzeń, które zagraniczny dostawca ocenił na zdolne do produkowania rocznie 38 tys. metrów sześciennie!, płyt, u-zyskują po 8 latali* eksploatacji 50 tys. metrów sześcien nych. Na ten niewątpliwy suk ces złożył się twórczy wysiłek W Gwinei ukazało się 12 znaczków popularyzujących folklor. W Laosie weszło do obiegu 5 znaczków z okazji Dnia Armii. NRF wydała 5 znaczków o-limpijskich z dopłatą na rzecz Igrzysk Olimpijskich w Mona chium w 1972 r. Na Węgrzech ukazało się 8 znaczków z reprodukcjami róż nych gatunków ptaków, W Liechtensteinie ukazał się znaczek „Europa 1968". Panama upamiętniła wizytę prezydenta Meksyku wydaniem dwóch znaczków lotniczych. W Brazylii wszedł do obie gu jeden znaczek w związku z tygodniem marynarki. Finlandia wydała znaczek propagujący turystykę. Przed stawiono na nim narciarzy i wyciąg. W Hiszpanii ukazały się dalsze dwa znaczki serii stałej „stroje ludowe". We Francji wszedł do obie gu znaczek propagujący bezpieczeństwo na drogach. Przedstawiono aa nim znaki drogowe. W Islandii okazały się dwa maczki serii stałej z reprodukcjami kwiatów. Żołnierz Lipca WŁADYSŁAW HORNIK — fcołnferz ?»pułku piechoty 1 DP. Był w pierwszej linii pod Lenino, nad Bugiem, pod Dębli nem i Warszawą. Potem przeniesiony do samodzielnego batalionu sanitarnego, w którego szeregach zakończył wojnę pod Bramą Brandenburską. Razem z nim służyli w wojsku jego najstarszy syn — Ludomir, w artylerii ciężkiej i córka — Jadwiga w sztabie 1 DP. Od 10 lat mieszka w Słupsku, jest rencistą. Mimo 72 lat ciągle aktywny. Pomaga żonie w ogródku jordanowskim. Jest opiekunem,doradcą frozjemcąr gawędziarzem, także o nie znanej dzieciom wojnie. Fot. J. Piątkowski całej załogi. Wszyscy bowiem żywo dyskutowali nad wnioskami dotyczącymi wprowadzenia 4-zmianowej pracy, ja kie zrodziły się w fabryce po uchwale VII Plenum KC. Główny technolog — mgr inż. Kazimierz Żmijewski oce nia, że z owych 12 tys. met rów sześciennych płyt dodatko wej produkcji uzyskiwanej w ciągu roku — 5,5 tys. metrów sześciennych jest wynikiem zastosowania 4-zespołowego systemu pracy, a pozostałe 6,5 tys. metrów sześciennych wy nikiem zastosowanego już w fabryce postępu technicznego i licznych wniosków racjona lizatorskich. Niemałą rolę od grywa skrócenie czasu przestojów awaryjnych. Wystarczy, aby jeden z mechanizmów został uszkodzony, a już cały proces produkcji zostaje wstrzymany. Takich mechanizmów są setki. Mimo to w Szczecinku zaledwie 12 proc. czasu traci się z powodu a-warii, gdy tymczasem w ska li zjednoczenia wynosi on o-koło 20 proc. W tym też wyraża się wie dza techniczna załogi, jej wy sokie kwalifikacje zawodowe i dążność do osiągania jak naj lepszych wyników. Przez długi czas wąskim gardłem fabryki była suszar nia. W sezonie zimowym, kie dy dostarczane do fabryki drewno było mokre, nie osią gano przewidywanej wydajnoś ci. Przed rokiem ktoś wpadł na pomysł, by zainstalować dodatkowo taki sam piec jakie stosuje się do suszenia zie lonek. Pierwszy z takich pie ców, przystosowany do pale nia mazutem, zainstalowano w PGR Sławno w wojewódz twie zielonogórskim. Pojecha li, obejrzeli i zdecydowali się spróbować. Dyrektor PGR Sławno zgodził się na przepro wadzenie próby. Ale kiedy zjawili się z dwoma sarnacho dami mokrych wiórów na miejscu, zastali inspektora z jednostki nadrzędnej, który kategorycznie sprzeciwiał się. Suszenie bowiem zawsze gro zi pożarem. I niechybnie wróciliby z kwitkiem, gdyby nie zdecydo wana postawa dyrektora pegeeru, tow. Zająca, który uz nał, że wycofanie się z uprzed nio wyrażonej zgody byłoby dla niego niegodne. Próba wy padła znakomicie i zinstalowa ny w ciągu kilku miesięcy piec zdał doskonale egzamin w czasie ostatniej zimy. To jeden z licznych przykła dów zaangażowania ludzi, któ rzy starają się, aby ich fabry ka znajdowała się zawsze w czołówce tego typu zakładów. — Przemysł meblarski — mówi główny technolog tow. Żmijewski — stale naciskany o podwyższenie jakości mebli, zwiększa wymagania wobec naszej produkcji. Stąd też sta le musimy dążyć do podnoszę nia jakości płyt. A nasze urzą dzenia nie są już najnowsze. Brakuje wiele elementów pow szechnie stosowanych w 'podo bnych, nowych zakładach. Po stanowiliśmy więc we własnym zakresie wyposażyć u-rządzenia w instalację do ciąg łego badania wilgotności wió rów. Opracowaliśmy (przez skromność nie dodał, że to właśnie on wspólnie z mgr inż. Adamkiewiczem) program ciągłego mierzenia wilgotnoś ci wiórów oraz projekt urzą dzeń, wykonanych później przez Biuro Urządzeń Techni ki Jądrowej w Warszawie. Po próbnym okresie, trwającym kilka miesięcy, urządzenie zostało włączone do normalnej eksploatacji. Na po czątek są tylko pomiary poz walające ludziom korygować odchylenia od normy, ale już myślą nad konstrukcją urzą dzeń do samoczynnego sterowania. Myliłby się ten, kto sądziłby, że ludzie, którzy kierują fabryką, osiągają doskonałe wyniki pracy, są ludźmi starszymi o dużym doświadczeniu życiowym, pozwalającym umie jętnie kierować licznym zespo łem. Naczelny dyrektor tow. Ta deusz Czaja ma zaledwie 41 lat, jego zastępca Jacek Czay ka, pracujący w tym zakładzie od 1960 r. — zaledwie 34 lata. Główny technolog tow. Kazimierz Żmijewski jest jeszcze młodszy, ma dopiero 32 lata! Romanowski, kiedy przyszedł do fabryki i objął stanowisko pulpitowego miał 22 lata. W tym samym wieku został już brygadzistą hali pras. Obecnie ma zaledwie 30 lat i jest już dłuższy czas kie równikiem zmiany. Na popo łudniowych i nocnych zmianach samodzielnie kieruje zak ładem! A takich" jak Romanowski jest jeszcze kilku. Jerzy Żmur kiewicz — kierownik ostatnio najlepszej zmiany, albo Regi na Chlistowska, brygadzistka hali wiórów znakomicie kierują pracą swego działu. Życiorysy ludzi ze „szczeci neckich wiórów" związane są jak najściślej z fabryką, a kształtowała je technika fabryki, której podporządkowa li swe życie, Władysław Łuczak 1 GŁOS Nr 174 (4894) Str. 0 Oświeceni (Dokończenie ze strony 7) R bro ogółu. Skupiają się wokół obozu królewskiego. Propagu ją czasopisma. Dużą rolę w tym okresie odegrał teatr, któ ry stał się z ośrodka zamknię tego, jakim był teatr dworski, trybuną szerokiego oddziaływania na społeczeństwo. Komedie polskie tego okresu sta ją się zwierciadłem obyczajowości szlacheckiej. Zaróvmo Zabłocki jak i Bohomolec i Niemcewicz tworzą doskonałe, skrzące dowcipein komedie, które mają na celu ośmieszenie ciemnoty i zacofania szla checkiego, torują drogę postę powi. Walcząc z ośrodkiem ciemnoty — klasztorem — pisarze Ośnńecenia torują dro gę Komisji Edukacji Narodowej w organizacji powszechnego i świeckiego wychowania. Rzadko kiedy wysuwają projekty naprawy na drodze reform społeczno - gospodar czych. Tę drogę ukazuje w I okresie jedynie Krasicki w swej powieści ^Mikołaja Do świadczyńskiego przypadki kreśląc obraz idealnego spole czeństwa na wyspie Nipu. W późniejszym okresie pisarze Oświecenia zrozumieli, że nie tylko w ciemnocie t za cofaniu leży przyczyna zła w społeczeństwie. Zgodnie z tym co powiedział Niemcewicz, że „żaden naród cudzej potęgi nie zwabił który sam siebie pierwej nie osłabił" nawiązują do myśli prekursorów kreśląc projekty reform społeczno-politycznych. Walcząc o nowe oświecorśe społeczeństwo i nową organizację państwa pisarze Oświecenia położyli podstaxoy nowo czesnej kultury. Zwalczając ciemnotę i zacofanie duchowieństwa i dewocję torowali drogę nowemu, materialistycz nemu poglądowi na świat. Np. w twórczości Jasińskiego po ja wia ńę nowy typ bohatera, który reprezentuje wysoką po stawę moralną, mimo iż jest człowiekiem niewierzącym (Do „Świętoszka"). Literatura polskiego Ośwle-cenia podniosła kulturę polską z jej upadku w okresie czasów saskich zarówno ideologicznego jak i artystycznego. Pisarze walczą o czystość mowy polskiej, oswaba-dzają literaturę ze zwrotów cudzoziemskich i napuszenia stylu (Bohomolec „Rozmowa o językuKonarski O poprawie wad wymowy"). Wiek XVIII położył fundamenty, na których wyrósł wspaniały gmach literatury polskiej XIX wieku. OZWAZAMY tę sprawę każdego roku, gdy obchodzimy rocznicę naszego odrodzenia: czym jesteśmy w świecie — w tym świecie, fetory ciągle się zmienia ? Jak świat nas ocenia i jakie wartości doń wnosimy? Rozważamy, bo nie jesteśmy, nie możemy i nie chcemy być daleką prowincją świata, jakimś jego zaściankiem, bo nic, co dzieje się na świecie, nie jest dla Polski obojętne, a nic co dzieje się u nas, co czynimy, co podejmujemy, nie pozostaje bez echa i wpływu w świecie, W obecnym, 1968 roku, roku wielkich rocznic, a zwłaszcza 50 rocznicy odzyskania niepodległości po stukilku-dziesięcioletniej niewoli, tym bardziej stawiamy sobie to pytanie, sprawdzamy pozycje i miejsce, które w świecie zajmujemy. Odpowiedź bowiem na to pytanie wskazuje nam tak ważną dla narodu drogę, którą przeszliśmy — drogę od PRZEDMIOTU politycznej gry mocarstw do PODMIOTU, do państwa suwerennego, ustabilizowanego i ciągle rozwijającego się, do państwa wnoszącego coraz, większy wkład do dzieła upragnionego 1 przez nasz naród, i przez całą ludzkość pokoju oraz do sprawy postępu i socjalizmu. Wietnamczyków, tym bardziej się wtedy rozwiną i staną się ważnym czynnikiem pokojowe go życia tego narodu w dalekiej Azji i naszego narodu, le żącego w samym sercu Euto- py. Cieszymy się szacunkiem i uznaniem świata arabskiego dzięki temu, :':e stanęliśmy po jego stronie w okresie agresji izraelskiej i jesteśmy po jego stronie obecnie, gdy walczy on o likwidację skutków tej agre sji i czyni wysiłki, by likwidacja tych skutków nastąpiła drogą rozwiązań politycznych. Ta nasza postawa oznacza w gruncie rzeczy znacznie więcej, niż tylko poparcie dla strony napadniętej. Oznacza ona jednocześnie poparcie dla wielkiego ruchu emancypacyj- POLSKA W ŚWIECIE 1968 Antonina Moczulska Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Krzywoustego w Słupsku W UBIEGŁYCH TYGODNIACH, u naszych niemieckich sąsiadów za Odrą, obchodzono dwie u-roczystości jubileuszowe. Partia i całe społeczeństwo złożyły wyrazy sza cunku i wielkiego uznania dwom wybitnym działaczom ruchu robotniczego — Walterowi Ulbrichtowi i Hermannowi Maternowi. Postać Wal tera Ulbrichta jest z pewnoś cią dostatecznie znana Czyiel nikom. I sekretarz KC SED to nie tylko jeden z najstarszych przywódców komunistycznych w Niemczech, ale również znany działacz międzynarodowego ruchu robotni czego. Również Hermann Matem od wielu lat odgrywa wybitną rolę w życiu politycznym Niemieckiej Republiki Demo* kratycznej, jest członkiem kie rownictwa partii i państwa. Przez długi okres jego życie i działalność związane były z Pomorzem Zachodnim. Był on przywódcą komunistów niemieckich na tym obszarze. Po dojściu Hitlera do wła dzy został aresztowany i prze bywał w różnych więzieniach i obozach hitlerowskich W kwietniu 1934 roku stał się bo haterem głośnej ucieczki, kie dy to razem z kilku wspól- WŁADYSŁAW GOMUŁKA mówił na ostatnim, XII Plenum KC PZPR: „załóżmy, że u zarania Polski Ludowej w 1944 istniałby inny układ sił klasowych w skali międzynarodowej i w skali wewnętrznej i do wła dzy przy szłaby ekipa londyńska, która miała w kra ju wielką przewagę nad na mi, miała wielki aparat, dys ponujący kadrami i środka mi materialnymi. Myśmy byli zdani na własne skrom ne siły, a obóz londyński miał do dyspozycji miliony dolarów. ______ Cóż by było wówczas z Polską? Czym bylibyśmy? To nie jest tylko akade- j odgrywa obecnie 1 bę- nego liczącego 100 milionów na mickie pytanie. Nasz kraj jjzje odgrywał w przyszłości rodu arabskiego, oznacza pobyłby wówczas bez ziem —doniosłą rolę w tworzeniu parcie dla jego walki o wyzwo zachodnich i bez ziern klimatu, sprzyjającego temu, lenie się z dominacji imperializ wschodnich. Byłby jakimś by ze zmagań, o których tu mu.z zacofania,■, oznacza po-Księstwem Warszawskim, mówiliśmy, wyszła zwycięsko parcie dla jeg!c t.pn '/amanonnilo cykl imprez sportowych w Miastku z okazji oddania do użytku nowego stadionu KS Start. Niemniej ciekawie zapowiadają się kartingowe mistrzostwa Polski w kategorii wyścigowej i po pularnej, które odbędą się na no wo wybudowanym torze kartingo wym w Koszalinie przy ul. Ma zurskiej. A oto imprezy, na które warto się wybrać: PIŁKA NOŻNA W Miastku: Gwardia Warszawa — Pogoń Szczecin (niedziela, godz. 15,30). W poniedziałek c godz. 14 odbędzie się spotkanie piłkarskie oldbojów między zespo łami Kępic i Miastka, a o godz. 15.30 — międzynarodowy mecz po między drużynami Dynamo Ro-bel (NRD) a Startem Miastko. W Wałczu: TRAMP—ŁUCZNIK Strzelce Krajeńskie (poniedziałek 22 bm), godz. 17 — spotkanie to warzyskie. W Słupsku: KADRA JUNIORÓW — C1ESLIKI Słupsk (sobo ta, godz. 17) — spotkanie towarzyskie. TENIS OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ W KOŁOBRZEGU Z okazji Święta Odrodzenia Za rząd Okręgowy Polskiego Zwią^- j ku Tenisowego w Koszalinie or- ' ganizuje w dniach 20 — 22 bm. ogólnopolski turniej tenisowy w Kołobrzegu w grach pojedynczych kobiet i mężczyzn o puchar przewodniczącego WKKFiT. W tur niej u wezmą udział zawodnicy i zawodniczki z zespołów, które przebywają na obozach szkolenio wych w naszym województwie. Początek turnieju w sobotę o godz. 20, natomiast w niedzielę i poniedziałek o godz. 9. IMPREZY SPORTOWE OGNISKA TKKF „NURT" W dniach 21 — 22 bm. ognisko TKKF „Nurt" w Kołobrzegu or ganizuie kilka ciekawych imprez startowych. W niedzielę, o godz. 10 odbędą się zawody strzeleckie r. puchar przewodniczącego ogni ska „Nurt", a o godz. 11 rozpocz nie się wojewódzki turniej komet xi w konkurencjach kobiet i męż czyzn. Natomiart w poniedziałek, w internacie Szkoły Budowlanej rozpocznie się o godz. 10 wojewódzki turniej tenisa stołowego, w którym mogą wziąć udział rów niez pingpongiści nie zrzeszeni w OZTS. (si) KOSZALIN — BTD — Plutos — sobota, goaz. 17.15. Niedziela — gouz. 17.30 — Grzegorz Dyndała. SWliJ »ViA — Śluby panieńskie — sobota, godz. 19. MIASTtkO — Grzegorz Dyndała — sobota, godz. 18.SO, ZEGRZE — Grzegorz Dyndała — poniedziałek, gouz. 20. r~K. i ru o TURNIEJ O PUCHAR W SZCZECINKU PKKFiT KKS Darzbór w Szczecinku or ganizuje w dniu 22 bm. turniej pił karski juniorów o puchar przewodniczącego Powiatowego Korni tetu Kultury Fizycznej i Turystyki, w którym wezmą udział cztery zespoły: Czarnych Słupsk, Polonia Piła, LZS Wielim Gwda Wielka i gospodarz turnieju — KKS Darzbór Szczecinek. Początek turnieju o godz. 10. Finałowy pojedynek o pierwsze miejsce rozegrany zostanie o godz. 17. KARTINGOWE MISTRZOSTWA POLSKI > „GŁOS KOSZALIŃSKIEJ )■— organ Komitetu Woje- j) fwódzkieeo Polskie.i Zjedno-^ Uczonej Partii Robotniczej 0 Redaguje Kolegium Redak-^ ^c.?jne — Koszalin ul. (ffreda Lampego 20. Te-^ ćl^fony: Centrala — 62-61^ ^ (łączy ze wszystkimi d.zia-^ Iłami). Redaktor naczelny—^ j!26-93. Dział Part>jno-Spo-0 (fłeczny — 44-10. Dział Rol-0 f ny — 43-53. Dział Ekono-jf #miezno-Morski — 43-53 ^ p— Dz/al Mutacyjno-Re-^ ^porterski — 46-51, 24-95 f ^Dział Łączności * Czytelni-^ -karni — 32-30. „Glos Słup-j> ^ski". Słupsk, pl. Z wycie- ^ Automobilklub Koszaliński organizuje w niedzielę, 21 bm. w Koszalinie na torze kartingowym przy ul. Mazurskiej IV elimina- . . cję kartingowych mistrzów Pol- rstwa 2, I piętro. Telefon ~-f ski w kategorii wyścigowej i po f51-95. Biuro Ogłoszeń RSW# pularnej. która wyłoni mistrza Polski. Początek zawodów o godz. U. KOLARSTWO 22 bm, rozegrany zostanie W Ko zalinie dwuetapowy wyścig ko-arski o puchar przechodni dyrektora Oddziału Wojewódzkiej Spółdzielni Transportu Wiejskiego. Trasa wyścigu podzielona zo stała na dwa etapy. Pierwszy (jaz da indywidualna na czas) rozegra ny zostanie o godz. 10 a drugi — ze startu wspólnego do południu o godz. 17. ^ ..PRASA" Koszalin, ul. Al j łfrcća Lampego 20 tel. 22-91 f ^Wpłaty na prenumeratę^ ^(miesięczna — 13 il. kwar-jf ^talna — 39 zł. półroczna —$ #78 zł. roczna — 156 zł>^ ^przyjmują urzędy poczto-^ |'ve. listonosze oraz oddzia-^ fiy delegatury „Ruch". Tlo-$> Uczono. KZGraf. Koszalin ^ rui. Alfreda Lamoego 18. ) B-2 ) KOSZALIN ADRIA — Piękna Angelika (francuski, od lat 16) — panoram. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 15.30, 17 45 i 20. Seans awangardowy — sobota — gedz. 22 — Angelika i król (francuski, od lat 16). Poranki: niedziela i poniedziałek — godz. 11 i 13 — piętnastoletni kapitan (radz., od lat 12). WDK — Ci wspaniali mężczyźni w swych latających maszynach (angielski, od lat 11) — panoram. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 16, 18 30 i 21. Poranki: w niedzielę — godz. ll i 13 — Giuseppe w Warszawie (polski, od lat 11) — pan. ZACISZE -- Przystanek autobusowy (USA, od lat 14) — panor. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 17.30 i 20. Poranki: niedziela i poniedziałek — godz. 13 — Czterej pancerni i pies (I i II s.). MUZA — Ringo Kid (USA, od lat H) — panoramiczny. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 15, 17.30 i 20. Poranki: niedziela i poniedzia->ek — godz. 12 — Syn kapitana i leoda (włoski, od lat 12) — pan. AMUR — Szyfry (pol., od 1. 16). Seanse w niedzielę i w poniedziałek o godz. 17.20 j 20. Poranki: niedziela i poniedziałek — godz. 11 i 12.30 —Koziołki na wieży (polski, od lat 7). FALA (Mielno) — Na pomoc! (angielski, od lat 11). Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek. Poranek: niedziela — godz. 12 — Pogromczyni tygrysów (radziecki, od lat 12). HAWANA (Mielno) — Hatari (USA, od lat 11). Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek. JUTRZENKA (Bobolice) — Dzieci Don Kichota (radz., od 1. 11). Seanse w sobotę i w niedzielę. W poniedziałek — Jego dziewczyna (wrłoski, od lat 16). ZORZA (Sianów) — BS-3815 (NRD, od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę W poniedziałek — Ostatnie polowanie (USA, od lat 14) — pan. SŁUPSK MILENIUM — Winnetou — II s. (jugesł., od lat II) — panoram. Seanse w sobotę o godz. 11 i 13.45. Bohaterowie Telemarku (angielski, od lat 14) — panoramiczny Seanse w sobotę o godz. 16, 18.15 i 20; w niedzielę i w poniedziałek o godz. 13.45, 16, 18,15 i 20.30. W sobotę o godz. 23 — Angelika i król (franc., od lat 18) — pan. Poranek: niedziela o godz. 11.30 — Niebezpieczna droga (jugosłowiański, od lat 11) — panoram. Poranek: poniedziałek o godzi-| nie 11.30 — Strzelby Apaczów (USA, od lat 11, western). | POLONIA — nieczynne z powo-! du remontu . GWARDIA — Upadek Cesarstwa Rzymskiego (USA, od lat 12), pan. Seanse: w sebotę i w poniedziałek o gedz. 17 i "0; w niedzielę o godz. 14, 1? i 20. Poranki: w niedzielę o godzinie 12 — Czy macie w domu lwa? (CSRS, od lat 11); w poniedziałek o gedz. 12 — Upadek Cesarstwa Rzymskiego. USTKA DELFIN — Major Dnndee (USA, od lat 16) — panoramiczny. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 16, 18.15 i 20.30 Rio Conchos (USA, od lat 14). Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek o godz. 10. Poranki: niedziela i poniedziałek o godz, 12 — Chłopcy z fantazją (radz., od lat 7). GŁÓWCZYCE STOLICA — Chudy i inni (polski. od lat 16), Seanse w sobotę i w niedzielę •j godz. 20.30. Niebo nad głową (francuski, od lat 14) — panoramiczny. Seans w poniedziałek o godzinie 20.30. BIAŁOGARD BAŁTYK — Juana Galio (meksykański, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. W poniedziałek — Rzeka bez powrotu (USA, od lat 14) — pan. CAPiTOL — Panienka z okienka (polski, od lat 12) — panoram. Seanse w sobotę i w niedziel?. Poniedziałek — Piękna AngehKa (Iranc., od lat 16) — panoram. GOaclisO — Kontrybucja (pol-ski, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — O tych paniacu (szwcuzai, cd lat i.6). KARLINO — czł j wiek, który wątpi (radziecki, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Frzeuz.ai mor-dercow (iranc., od 1. 16) — panor. KOŁOBRZEG PDK — Księżniczka (szwedzki, od lat 18) — sobota — niedziela — ponieaziałek. I-i AST — Zemsta (polski, od lat 12). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Tygrys lubi świeże mięso (franc., od lat 16). V«7iBRZE^E — synowie Kaac Elder (USA, od 1. 16) — panor. Seanse w sojotę, niedzielę i poniedziałek. POŁt;1! * N-ZDRO J — Fantomas wraca (iranc., od lat 14) — panor. Seanse w sobotę, niedzielę i poniedziałek. ŚWIDWIN MEWA — Julia, Anna, Genowefa (polaki, od lat 16). Seanse w sebotę i w niedzielę. Poniedziałek — Wielki wyścig (USA, od lat 11) — panoram. REGA — Protegowany (jugosłowiański, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Ponieaziałek — Gamoń (francuski, od lat 1-) — panoramiczny. WAKSZAWA — Stiarb bizantyjskiego kupca (CSRS, od 1. 14), pan. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Prawda przeciw prawdzie (USA, od lat 16) — pan. TYCHOWO — Sami na wyspie (jugosłowiański, od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Dni grozy i śmiechu (USA, od lat 11). USTRONIE MORSKIE — A to historia (USA, od lat 14). Seanse w sobotę. Niedziela i poniedziałek ■— Za mną, kanalie (NRD, od 1. 14), pan. BIAŁY BOR — Jowita (polski, Od lat 18). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Kamo — znany osobiście (radz., od lat 14). BYTÓW — Bohater naszych czasów (radz., od 1. 14) — panor. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Amerykańska żona (włoski, od lat 16) — panor. KARŁOWO — Kobieta i mężczyzna (franc., od lat 16). Seanse w sobotę. Niedziela i poniedziałek — Kasia Ballou (USA, od lat 16). KĘPICE — Wojenka, wojenka (rumuński, od lat li). Seanse w sobetę i w niedzielę. Poniedziałek — Ołd Surehand (jugosł., od lat 11) — panoram. MIASTKO — Poradnik matrymonialny (polski, od 1. 16) — pan. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Największe widowisko świata (USA, od lat 11). POLAN O W — Stajnia na Salwatorze (pol., od 1. 18) — panor. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Niezłomny Wiking (USA, od lat 11) — panor. SŁAWNO — Byłam głupią dziewczyną (węg., od lat 14). Seanse w sobotę i. w niedzielę. Poniedziałek — Ostatni Mohikanin (NKF, od lat ll) — panoram. BARWICE — Wilcze echa (polski, cd lat 14) — panoram. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Gentleman z Co-cody (franc., od lat 14) — panor. CZAPLINEK — Tyle wierności na nic (węgierski, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Wczoraj, dzisiaj, jutro (włoski, od lat 16) — panor. CZARNE — Dziewczyna kłamie (jugosłowiański, od lat IG). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Świat Henry O-rienta (USA, od Jat 14) — panor. CZŁUCHÓW* — Quentin Dur-ward (USA, od lat 11) — panor. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Flip, Flap i inni (USA, od lat 11). DEBRZNO — Objazd (bułgarski, cd lat 16) — panoram.cz:iy. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Francja naprzód (francuski, cd lat 14). DEBRZNO II — Testament Inków (bułg., od lat 11) — panoram. Seanse w sobotę i w niedzielę. Foniedziałek — Markiza Angelika (franc., od lat 16) — panor. DRAWSKO — Gdyby tysiąc klarnetów (CSRS, od lat 11), pan. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — 10 małych Indian (ang., od lat 16). KALISZ POM. — Synowie Wielkiej Niedźwiedzicy (NRD, od lat 14) — panoramiczny. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Jak zdobyto Dziki Zachód (USA, od I. 16), pan. OKONEK — Skrytobójcy (NKD, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Dziewczyna o zielonych oczach (ang., od 1. 16). SZCZECINEK PDK — Latający Holender (NKD, od lat 14) — panoram. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Twarze na sprzedaż (USA, od łat 18). PRa^Ja^N — Bitwa o Algier (włoski, ou lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Ponieaziałek — Twardzi ludzie (franc., od lat 16) — panoram. ZŁO*.I*,NIiiC — Smierc Diuro-kiaty (kubański, od lat 1S). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Fantomas wraca (francuski, od 1. 14) — panoiam. CZŁOPA — K-ocnajmy syrenKi (ptiski, od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Zycie zaczyna się o ósmej (NRF, od lat 16). d ASX&to vv 1E — Żywot iYiateu-sza (polski,, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Lola (francusKi, od lat 16) — panoramiczny. KRAJENKA — Burza nad Azją (radziecki, od łat 14). Poniedziałek — Wojna i pokój — I i 11 s. (radz., od 1. 14) — pan. MIROSŁAWIEC — Sygnały naa miastem (jugosł., od 1. U).- Pan* Seanss w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Wózek dla wnuka (francuski, od lat 16) — panor. TUCZNO — Zosia (radziecki, od lat 14) — i anoramiczny. Pcniedz 'ci. — Małżeństwo po włosku (włoski, od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Monsieur (francuski, od lat 14) — panoramiczny. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Sabrina (USA, od lat 14). PDK — Mętna woda (węgierski, od lat 14). . . Seanse w sob-otę i w niedzielę* Poniedziałek — Wikingowie (USA, od lat 16) — panoramiczny. TĘCZA — Kto chce zabić Jessi (CSRS, od lat 14) — panoram. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Fabryka nieśmiertelnych (ang., od lat 16), pan. ZŁOTOW — Paryż—Warszawa bez wizy (polski, od 1. 11) — pan. Seanse w sobotę i w niedzielę. Poniedziałek — Wyrok w Norymberdze (USA, od lat 16). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. RA i O PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHz na dzień 20 bm. (sobota) wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.05, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, I.00, 2.00, 2.55. 5.05 Rozmaitości rolnicze. 5.30 Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.20 Koncert orkiestry PR w Łodzt. 7.2o Piosenka dnia. 7.23 Melodie na dzień dobry. 8.20 Melodie Meksyku. 8.44 Koncert życzeń. 9.00 Dla dzieci — „Lato i ty"'. 9.20 Muzyka baletowa. 10.00 „Przejaśnia się, niebo" — E. Pauk.c,zty. 10.20 Gra orkiestra Żachariasa z udż. solistów. 10.50 Cykl: „Sprawy rozumu i serca". 11.05 Muzyka. II.25 Gra zespól M. Janicza. 11-49 Rodzice a dziecko. 12.10 Koncert z polonezem. 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 W. Orłów wiolonczela. 13.20 Koncert orkiestry mandolinistów. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 W 10. rocznicę śmierci E. Rezlera. 15.05 Sportowcy wiejscy na start. 15.30 Dla dzieci: ,,W górach i na Mazurach" — słuch. 16.00—18.40 Popołudnie z młodością. 18.4o Muzyka i aktualności. 19.05 Piosenki z pointą. 19.20 Puu^ic. międzynar. 19.30 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.26 Kronika sportowa. 20.40 Podwieczorek przy mikrofonie. 22.10 Muzyka rozr. i tan. 22.40 Gra Pozn. Piętnastka Rad. 23.10 Wiad. sport. 23.15 Sobotni relaks taneczny. 0.10 Program nocny z Warszawy. PROGRAM 11 367 m oraz UKF 69,92 MII? na dzień 20 bm. (sobota) wiad.: 4.39, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 9.30, 12.05, 16.00, 19.00, 23.50. o.00 -Muzyita. 6.ou Proponujemy, informujemy, przypomuiamy. 6.20 Gimnastyka. 6.50 Muzyka t aktualności. 8.15 Piosenka dnia. 8.35 Wspomnienia b. oficera I Dywizji J. Karaśkiewicza (III). 9.0o Muzyczne barwy dnia. 9.35 List ze Śląska. 10.Co Kompozytorzy — dzieciom. 10.25 ,,Nie tylko kwiaty" — słuch. 11.08 Muzyka 11.25 Koncert chopinowski. 12.25 Estrada piosenkarzy. 13.00 Muzyka lud. 13.45 Koncert dla wczasowiczów. 14.45 Mały relaks. 15.00 Pogodne melodie. 15.20 Echa III Festiwalu Pieśni Chóralnej. 15.45 „Manifest wolności". 1W5—18.3o W Warszawie i na Mazowszu. 18.30 Felieton. 18.45 Polska muzyka ludowa. 19.05—23.50 Wieczór literacko-mu-zyczny: 19.07 Z międzynar. spotkania. chórów. 19.30 Matysiakowie. 20.00 Gra zespół J. Miliana. 20.25 Koncert rozr. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Wiad. sportowe. 21.31 T. Żmudziński — fortepian. 22.05 Tańce lud. różnych narodów. 22.20 Radiokabaret. 23.30 Koncert. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHz na dzień 21 bm. (niedziela) muzyką słowiańską. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz regionalnych gier liczbowych. 18.05 St. Moniuszko: „Loteria" — operetka w jednym akcie. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Przy muzyce o sporcie. 20.26 Wiad. sportowe. 20.31 Matysiakowie. 21.01 Gra orkiestra taneczna PR. 21.31 Zespół Dziewiątka. 22.01 Koncert orkiestry PR pod dyr. S. Rachonia. 23.10 Wiadomości sportowe. 23.15 Nastrojowe melodie. £3.30 Koncert solistów belgijskich. 0.10—3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM II 367 ni oraz UKF 69,92 MHi na dzień 21 bm. (niedziela) Wiad.: 6.30, 6.30. 7.30. 8.30. 12.05. 17.00, 21.00, 23.58. 5.35 Muzyka, 8.00 Moskwa z melodią 1 piosenką. 8.35 Radiopro-blemy. 8.45 Muzyka. 9-30 Felieton literacki. 9.40 Magazyn przebojów. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 Zespół Dziewiątka. 11.00 Koncert rozrywkowy. 12.10 O czym mówią w .świecie? 12.30 Poranek symf. muzyki polskiej. 13.30 Program z dywanikiem. 14.35 Gra Studio M-2. 15.00 Dia dzieci — „Ciocia i gang" _ słuch. 15.45 Niedzielne rendez- -ous. 16.00 Regionalne zespoły pieśni i tańca. 16.30 Koncert chopinowski. Soiistka: B. Hesse-Bukowska — fort. z tow. ork. 17.30 Rewia piosenek. 18.00—20.30 Wieczór literacko-muzyczny: „Nasz dzień powszedni". 20.30 Ze świata opery. 21.22 Muzyka taneczna. 22.00 Ogólnopolskie wiadomości sportowe. 22.30 Niedzielne spotkania z muzyką. 23.25 A. Bilk — klarnet, na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,92 MHz PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MH* na dzień 22 bm. (poniedziałek) Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.OD, 5.30 Hymn i specjalna zapowiedź. 5.33 Muzyka. 6.05 Kiermasz „Pod kogutkiem". 7.10 Kalendarz radiowy. 7.25 „Na Bielanach ojra, ojra". 7.45 Kadioproblemy. 8.1u Zepsół akordeonistow. 8.3o W Jezioranach. 9.05 Wesele kurpiowskie w Sieradzu. 10.00 Dia dzieci w vT-eku przedszkolnym: „Dzisiaj wielkie święto". 10.20 Orkiestra i soliiści PR. 11.00 „Listy do przyjaciółki" — humoreska J. Huszczy. 11.15 Utwory H. Wieniawskiego. 11.30 Dawne pieśni żołnierskie. 12.10 Kapela Dzierżanowskiego. 13.C0 Pocztowki dźwiękowe. 14.00 Wielka rewia orkiestr i zespołów Wojska Polskiego. 15.00 Koncert, życzeń. 16.Oj Zapraszamy entuzjastów polskiego big-beatu. 16.20 „Ciotunia" — komedia A. Fredry. 17.25 15-lecie „Śląska" — koncert jubileuszowy. 18.00 Popołudnie z młodością — ,Rewia 24". 19.00 Muzyka taneczna. 20.25 Wiad. sportowe. 21.01 Koncert chopinowski — Regina Smendzianka, fort. 21.31 Echa Opola 68. 22.10 Od ma-ńs0 zura do zorby. 23.10 Wiad. sport..g-1 23.15 Gwiazdy polskiej estrady."' 0.10 Program nocny z Rzeszowa. PROGRAM n 367 m oraz UKF 6.9,92 MHz na dzień 22 bm. (poniedziałek) Wiad.: 5.30 , 6.30, 7.30 , 8.30, 12.05, 17.00, 21.00, 23.50. 5.27 Hymn i specjalna zapowiedź. 5.35 Muzyka. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką. 8.35 Polskie zespoły. 9.00 Z melodią i piosenką dookoła Polski. 9.40 Reportaż literacki. 10.00 Rewia solistów Operetki Warszawskiej. 10.30 „Wisła" — S. Żeromskiego. 11.00 „Lipcowe spot*kanie z Anną German". 11.27 Z nagrań Studia M-2. 12.10 Reportaż ekonomiczny. 12.40 Poranek polskiej muzyki operowej. 14.00 Zespół Dziewiątka. 14.45 Zespół smyczkowy. 15.00 Dla dzieci: ,,Spoza gór i rzek" — słuch. 15.45 Jan Kiepura w przebojach filmowych. 16.00 Zespoły młodzieżowe i ich soliści. 17.05 Audycja Red. Społ. 17.20 Echa polskie w muzyce obcych kompozytorów. 19.30 „Bohater bez etatu" — słuchowisko. 20.30 Melodie siedmiu stolic. 21.25 Polski jazz. 22.00 O-gólnopolskie wiadomości sportowe. 22.15 Przeboje. 22.30 „Mantfl-ka" — opow. M. Żuławskiego. 22.45 Festyn tanecŁny. ii) OSZAELIftl na falach średnich 18S,2 1 202,2 m oraz UKF 69,92 MHa PROGRAM na dzień 20 bm. (sobota) Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00. 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55 5.33 Muzyka. 6.05 Kiermasz „Pod kogutkiem". 6.40 Naukowcy — rolnikom. 7.25 Muzyka. 8.30 Przekrój muz tygodnia, 9.05 Fala 53.' 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym: „Leśne wędrówki". 10.20 Muzyka ludowa Belgii. 10.30 Piosenka miesiąca. 11.00 Rozgłośnia Harcerska. 11.40 „Godło i barwy Rzeczypospolitej". 12.10 „Wesoły autobus". 13.10 Kapela Dzierżanowskiego. 12.40 Nowości programu III. 14.30 W Jezioranach. 15.00 Koncert życzeń. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarod. 16.20 „We dwoje nad rzeką" — słuch. 17.16 Melodie iou. 17.30 Popołudnie 2 7.15 Serwis inf. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 7.25 Głos ma gospodarz miasta Koszalina — mgr Adam Śnieżek. 16.45 Piosenka dla wczasowiczów. 16.50 Muzyka i reklama. 16.55 Nasz program tygodnia. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.4-0 Reportaż z o-twarcia Koszalińskich Zakładów Budowy Maszyn Lampowych „U-nimasz" i Zakładów Przemysłu Elektronicznego „Kazel". 17.55 Pocztówki muzyczne — koncert-dla załogi i budowniczych Fabryki „Unimasz" i „Kazel". na dzień 21 bm. (niedziela) 8.45 Prezentujemy melou!e koncertu zyczeń na 4 sierpnia 1968 r. 9.00 „Pół godziny o morzu" — magazyn morski H. B:eńka. 11.CO Koncert życzeń. 11.30 Z cyklu: „Nowa ziemia" — współczesne opowiadanie Czesława Kuriaty. na dzień 22 bm. (poniedziałek) 8.35 Z cyklu: „Oni tworzyli historię" — reportaż 1. Kwaśniewskiej pt. „Rodzice i dzieci". 3.55 Pocztówki muzyczne — koncert dla budowniczych 5-latlci. , -i. . ., . >i Rys. P. Bytoóskl („Polska") Kulawy zespół Świnia Przed wojną w kołach teatralnych znany był dyrektor Objazdowego teatru operetkowego Tadeusz Pilarski. Do tory organizator, reżyser ale nie najlepszy aktor, gdyż miał kłą dykcję, a w dodatku kulał na jedną nogę. Oprócz operetek Pilarski wysta Wiał w swoim teatrze również 1 takie sztuki teatralne, które Zdobyły powodzenie i rozgłos yr innych teatrach polskich. Opowiadają o nim, że raz Udało mu się pozyskać na goś cinne występy znakomitego ak tora Bolesława Leszczyńskiego Pragnąc go specjalnie uhono-j Tować, Pilarski wszystkie czyn ności spełniał sam. Przywitał Leszczyńskiego na dworcu jako dyrektor, a kiedy Leszczyn ski wezwał suflera. Pilarski z notesem w ręku wysłuchał je go uwag. To samo uczynił za krawca, inspicjenta^ fryzjera teatralnego itd. Kiedy po powrocie do Warszawy zapytano Leszczyńskie go o wrażenia, wyraził swe peł ne zadowolenie, tylko był bar dzo zdziwiony kulejącym zes połem, bo i dyrektor kulał i sufler i inspicjent i fryzjer. Wo góle cały ten zespół był jakiś dziwnie ułomnv Do znakomitego aktora Alojzego Żółkowskiego pod szedł raz w kawiarni znajo my artysta, znajdujący się wiecznie w kłopotach pieniężnych. — Drogi mistrzu! — zawołał — niech pan sobie wyobrazi, spotkałem przed chwilą kolegę i prosiłem go o pożyczenie 100 złotych a on mi bezczelnie odmówił. To świnia, co? — Niepotrzebnie się pan denerwuje — odparł aktor — bo widzi pan, ja na przy kład też jestem świnią. Reakcja Rozmaiciają dwie przyjaciółki. — Wczoraj w nocy do mo jej sypialni dostał się wła mywacz. — I co zrobiłaś? — Powiedziałam: daję pa nu dwie godziny czasu na opuszczenie mojego mieszkania. Wąż morski W towarzystwie pytano kapitana statku: — Czy widział pan już kiedyś, panie kapitanie, węża morskiego? — Nigdy. —- Przecież całe życie pływa pan po wszystkich morzach i nigdy jeszcze nie spotkał się pan z wę-Łem morskim? Jak to wy tłumaczyć? — Ponieważ jestem abstynentem. Tolacy me gęsi... Miejskie akwarium : XV jednym z miast w wo Jewództwie kieleckim prze Wodnik oprowadza turystów najpierw po najciekawszych zabytkach, opowiadając o dziejach miasta. Pokazuje mury, zabyt ki, opowiada różne mniej lub bardziej prawdopodobne legendy i przekazy. Wreszcie na zakończenie rwiedzania pomysłowy cice rone prowadzi wycieczkowiczów na wzgórze, z którego widać cały gród jak na dłoni i pokazując w od dali nowe bloki mieszkaniowe powiada: — A to jest nasze akwarium... Widząc zdziwienie słuchaczy, dodaje: — Mieszkają tam wszystkie grube ryby naszego miasta! „Odnośnie zarzutów jakoby u obywatela był komornik są niesłuszne ponie waż tylko doręcza oby watę łowi wykaz nieruchomości dla celów podatkowych po wypełnieniu którego należy przesłać do Prezydium MRN Referat Podatkowy celem pobrania wymiarów oraz stwierdzenia stanu przydatności" ,Proszę o zainteresowanie się rzekomym zabytkiem przy ulicy Słowackiego — który jest długoletnią dyskusją Wojewódzkiego Kon serwatora" ¥ „Angażował się w nurt życia obywateli postępowych jakie istnieją na wsi" * „Czy cześć akcji socjalnej przeznaczonej do podziału wśród pracowników jest dla nauczyciela praktycznej nauki zawodu w warsztatach nagrodą, czy też otrzymuje się ją z ra- cji wykonanego planu produkcyjnego" „Powinien tam pojechać ktoś w wieku przedemerytalnym lub chorobowym" * „Przystanek w Ostrobar-do zniszczony przez chuliga nów został zlikwidowany i jako środek trwały zdjęty z ewidencji tut. Oddziału PKS". (Z listów i pism instytucji wybrał J. K. Podobieństwo Małpa i papuga dyskutu ją zawzięcie, która z nich jest piękniejsza i lepiej rozwinięta: — Nie ulega wątpliwości. że ja — oświadcza mał pa. Jestem podobna do człowieka. Chodzę, jak on, jem jak on, przypominam go pod każdym względem. — Ale ja mówię — wtrą ca papuga. — A co ja robię od pięciu minut? a - vi; & T3 O S d ° a O g W N w &• ° X g N o S 3 o o* . «-v» £ -o N ^ £ o <0 ?X> Js •Są N O £ iv* 2 •o» n e ss N - 1 ° N —* -i o e 3 S -S 65 -2 N ,§ £ § r? 3 * k} o co co Aport! Tresura czworonożnych przyja ciół Co roku na wiosnę do Zaltla du Tresury Psów Służbowych WOP przybywają nowi kandydaci: Na zdjęciu prze wodnik psa Alba trosa szer. Jerzy Siemieńczuk pod czas tresury apor towania. CAF — WAF Walor dla ucha Popularna aktorka Hanka Bielicka ma swoich przysięgłych wielbicieli tak że wśród emerytów, przed którymi nierzadko występu je. — Emeryci okazują mi sporo sympatii — zwierzy ła się artystka dziennika- rzowi. — Powiedzieli mi kiedyś, iż z jednym z powodów dla którego mnie lubią, jest fakt, że głośno mówię... Szansa Rys. M. Zbikowski („Polska") Grupa myśliwych poluje na dzikie kaczki. Zbliżają się do jeziora, na którym siadło nieduże stadko. Jeden z myśliwych podnosi strzelbę, by strzelić. Towa rzysz łapie go za rękę i wo ła: — Nie powinieneś strzelać w takiej sytuacji! — Dlaczego? — To niesportowo strzelać do kaczek, kiedy są na wodzie. Poczekaj aż wznio są się w powietrze Powinieneś dać im szansę! — One i tak mają dużą szansę, kiedy ja do nich strzelam. Było Na procesie rozwodowym sędzia zwraca się do powódki : — Kiedy wychodziła pa ni za mąż, na pewno było w mężu coś pociągającego? — Było, ale wszystko zo stało wydane do ostatniego grosza. krzyżówka nr 398 POZIOMO: — 1) skrót nazwy tymczasowego organu władzy wykonawczej, utworzonego de kretem Krajowej Rady Narodo wej z 21 lipca 1944 roku; 3) skwar, spiekota; 7) wojskowa ,,szyszka"; 8) rodzaj broni pal nej; 9) stopień pokrewieństwa 12) pododdział w różnyc-i rodzajach wojsk; 15) znamy ją i. elementarza; 16) uzbrojona jed nostka pływająca; 17) bryła lo du na rzece; 18) jednoczesne od danie strzałów na komendę; 19) prawy dopływ Wol^i; ?0) m.iże być np. na zwłokę; 21) miasto, w którym ogłoszony został Manifest Polskiego Korni tetu Wyzwolenia Narodowego;. 23) ryba konsumpcyjna; 27) ro dzime góry; 28) antonim peko Jv:; 3-1 > odbija pismo; 35;) spec od min; 39) owoce południowe; 40) znany polski kartograf; 42) na niej muszka; 43) jezioro na Nizinie Szczecińskiej; 45) na leżą do ekwipunku sanitariuszy; 46) utwór muzyczny dla wojskowych; 47) niepotrzebna w nim dziura; 48) warta patrol; 49) naczynie krwionośne; 50) służy do wklejania rodzinnych zdjęć. PIONOWO: — 1) rymotwórca 2) posiada je skrzynia; 3) tytuł powieści J. I. Kraszewskie go; 4) ,.skok wzwyż" w biurze: 5) miasto nad Bytoroką; fi) pierwszy ośrodek formowania jednostek polskich w ZSRR w URYWKI W rredaguje słupski klub szaradzistów przy pdk 1943 r.; 7) uroczysty strój; 8) wierzchnia powłoka drzew; 10) złośliwy nowotwór; 11) najmniejsza cząstka pierwiastka chemicznego; 13) anglosaska miara powierzchni ziemi; 14) wielka beczka, stągiew; 22) siła, nieugiętość; 24) gruby sznur, powróz; 25) niewłaściwa nazwa czołgu; 26) dla kogoś do popisu; 29) stolica i główny port Nigerii; 30) imię męskie; 31) np. krótkich filmów w telewizji; 32) doręcza go listonosz; 33) mitologiczny bóg woj ny; 34) wszelka broń; 35) mia- sto nad rzeką Psioł w ZSRR; 36) on i ona; 37) niszczy że lazo; 33) bojowe nakrycie gło wy; 41) dzieło mistrza kielni; 44) roślina strączkowa. Ułożył „ZIUTEK" Rozwiązania (wyłącznie z do fliskiem: „KRZYŻÓWKA NR 96") nadsyłać należy pod a-dresem redakcji do soboty następnego tygodnia włącznie: Wszystkie bezbłędne odpowiedzi wezmą udział w losowaniu 8 nagród książkowych. ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 394 Poziomo: — Słupsk, wada, okap, biwak, Batory, krater, ssak, astma, armata, brona, most, kantor, Teresa, anion, Awar, koza, emanat. Pionowo: ławka, pika, Kobe wat, fi.poirt, Adyga ibis karat, arkan, tom, ser, Samon, mus, Raksa, Ain, batik, obraz, Orisa, tank, Aare, taca, Ewa. Medycyna i pieniądze Maurycy Madurowicz, żyjący w latach 1831—1894 twórca polskiego położnictwa, autor nowych i oryginalnych metod położniczych asystował pewnego razu podczas porodu żony zamożnego kupca. Gdy wszystko poszło gładko i stosunkowo szybko, mąż po łożnicy uznał, że umówione uprzednio honorarium profesora jest zbyt wysokie. Profesor starał się przeko- nać kupca o niestosowności jego postępowania aż wreszcie widząc, że wszelkie jego argumenty są bez celowe, zawołał do akuszer ki: — Madame, wsadzić dziecko z powrotem! Wówczas para małżeńska podniosła gwałtowny protest i w rezultacie wypłaco no honorarium w umówionej wysokości. 2 Cud Myśliwy chwali się, że jeszcze nigdy nie spudłował Właśnie nadlatuje kaczka. — Patrzcie co się stania — powiedział i strzelił do kaczki. Ptak po strzale poleciał jednak dalej. — Panowie — powiedział z patosem myśliwy — Jesteście świadkami cu du. Tam leci martwa kacz ka. Między rybakami — Biorą ryby w tym jeziorze? — Pytanie! Kiedy zakła dam robaka na haczyk, muszę włazić na drzewo, żeby ryby mnia nie rozerwały. Fuglewicz („Polska") Bywa i dziś Stanisław Żółkiewski hetman wielki koronny, za notował taką uwagę: „Bywa, gdy równego for tuna nagle wyniesie nad tych, co go w równości ze sobą widzieli, że nie obywa się bez zazdrości, a ta popycha do wielkich występków przeciw zwierzchności, które ze wszech miar są szkodliwe". Można tylko dodać, że niestety i dziś też tak bywa.