Cena 50 gr, Nakład: 116.636 W pierwszym półroczu br. wykonano także wiele czynów społecznych łącznej wartości s? min zł. W ponad 50 gospodarstwach urządzono place zabaw dla dzieci, w 34 — otwar to przedszkola i dziecince, w 17 — wybudowano boiska spor towe, w 8 otworzono świetlice i kluby, a w 6 pegeerach od- Przed nową ofensywą partyzancką? KONCENTRACJA Sił SKRÓCIE • PEKIN 9 lipca przybyła do Pekinu rządowa delegacja gospodarcza Demokratycznej Republik; Wietnamu z wicepremierem — Le Thanh Nghi na czele. • MOSKWA j We wtorek odbyło się na Kremlu spotkanie przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR — N. Podgot> nego i premiera A. Kosygina z prezydentem Indii — Zaki-rem Hussainem. • MOSKWA Minister spraw zagranicznych ZSRF?, Andriej Gromyko przyjął we wtorek przebywającego z oficjalną wizytą w ZSRR tureckiego ministra spraw •zagranicznych — Ihsana Caglayangila. • PRAGA Prezydium Komitetu Centralnego Frontu Narodowego omawiało w poniedziałek w Pradze projekt składu Czeskiej Rady Narodowej, która ma być powołana 10 lipca. Prezydium przedyskutowało także projekt ustawy o Froncie Narodowym. Ustawa modyfikuje paragraf konstytucji, dotyczący Frontu Narodowego. PARYŻ, NOWY JORK (PAP) Patrioci Płd. Wietnamu przeprowadzili na terenie Sajgonu szereg udanych akcji przeciwko siłom reżimowym. Wokół Sajgonu następuje coraz większa koncentracja oddziałów partyzanckich. Około 40 batalionów sił narodowowyzwoleńczych zajmuje pozycje w pobliżu stolicy. W rejonie Khe Sanh do póź nego wieczora w poniedziałek trwały jeszcze walki, w któ rych partyzanci przeprowadzi „Miss Polonia" z Kanady w kra*u ojców ® GDYNIA (PAP) 9 bm. powrócił do Gdyni z kolejnego rejsu do Kanady m/s „Batory". Wśród 500 pasażerów znajduje się 30-csobowa grupa dzieci Polonii kanadyjskiej, a także Miss Polonia — Stanisława Jamrog. Grupa 15—17-letnich dziewcząt i chłopców, pochodzących z różnych zakątków Kanady, przyjechała na zaproszenie komitetu budowy szkoły Tysiąclecia w O-cu-ha ^szkoła ta powstała ze składek Polonii kanadyjskiej). Miss Polonii kanadyjskiej 16-let-nia Stanisława Jamrog jest u-czercn.ica średniej szkoły w Windsor w środkowej Kanadzie. Nagrodą za miano najładniejszej Polki w Kanadzie jest dwumiesięczny pobyt w Polsce. r\ li likwidację niedobitków wojsk amerykańskich. W wy niku silnego ostrzału artylerii oraz broni maszynowej zginęło 30 Amerykanów, a 68 zo stało rannych. Akcja patriotów wietnamskich prowadzona była, pomimo ciągłych ataków lotnictwa agresora. Żołnierze sił narodowowyzwoleńczych przeprowadzili u-daną akcję 30 km na wschód od Sajgonu. Wysadzili oni w powietrze wielki zbiornik z paliwem. Zbombardowali oni również przy pomocy rakiet wielki skład z amunicją w odległości 10 km na południe od stolicy, w miejscowości Nha Be. Przeprowadzona również zo stała udana akcja na most (Dokończenie na str. 2) Prognoza pogody Jak podaje PIHM — zachmurzenie będzie niewielkie i umiarkowane, jedynie w części północnej i od zachodu kraju zachmurzenie większe z możliwością lokalnych burz. Temperatura maksymalna od 13 do'20 stopni nad morzem do około 28 — na Dolnym Śląsku i południu. Wiatry słabe do umiarkowanych zachodnie i południowo-zachodnia. U Thanł ostrzega * GENEWA (PAP) W Genewie rozpoczęła się kolejna sesja ECOSOC (Rady Ekonomicznej i Społecznej ONZ). Obrady potrwają do 2 sierpnia. Sekretarz generalny ONZ U THANT, w przemówieniu inaugurującym sesję, ostrzegał przed niebezpieczeństwem, jakim grozi po głębiająca się przepaść mię dzy sytuacją w krajach bo gatych i uprzemysłowionych, a w krajach rozwija jących się. Apelował on o zwiększenie pomocy dla krajów znajdujących się na drodze rozwoju. Z obrad XII Plenum Komitetu Centralnego PZPR Ponad 73 mid złotych na książeczkach FKO WARSZAWA (PAP) Stan wkładów pienieżnych ludności w PKO osiągnął w dniu 30 czerwca br. kwotę 73 mid 54 min zł. w tym na ksią żeczkach oszczędnościowych prawie 70 mid zł. W I półroczu br. wkłady oszczędnościowe wzrosły prawie o 7 mid zł. Nowa prowokacja izraelska Nad Kanałem Sueskim plonq domy LONDYN, KAIR (PAP) Przebywający w Londynie minister spraw zagranicznych Jordanii Rifai, spotkał się / poniedziałek ze specjalnym wysłannikiem sekretarza generalnego ONZ U Thanta na Bliski Wschód. Jarringiem i odbył z nim 3 godzinną rozmów . Ogłoszony po spotkaniu komunikat stwierdza, że rozmowy były bardzo pożyteczne, oraz, że dokładnie przestudio warto problem blisko-wscho-dni w świetle rezolucji powziętych prze:. ONZ. Agresorzy izraelscy doko- nali w poniedziałek nowej prowokacji na linii wstrzyma nia ognia wzdłuż Kanału Su-eskiego. Trzykrotnie ostrzeliwali oni domy mieszkalne m. in. w rejonie al-Arabeen. W wyniku tego ostrzału zginęło 39 osób cywilnych, a 25 domów legło w gruzach. Część domów stanęła w płomieniach. Rzecznik egipski oświadczył że Izraelczycy trzykrotnie o-twierali ogień, który w sumie trwał 75 minut. Artyleria egipska trzy razy zmuszała przeciwnika do przerwania (Dokończenie na str* 2) Dfskasio nad tezami zjazdowymi Na zdjęciu: od lewej St. Jędrychowski, E. Szyr, I. . Lojra-Sowiński, M. Spychalski. Wl Gomułka, J. Cyrankiewicz. Z. Kliszko, E. Gierek. R. Strzelecki, Fr„ Waniołka. CAF — Dąbrowiecki - proces Sirhana -zabójcy R. Kennedyego Starszy brat mordercy Roberta | Kennedy'ego — Sirhana Sirhana > — Saidallah B. Sirhan — zosta) J w mieście Pasadena (Kalifornia) ; podczas jazdy samochodem po j mieście ostrzelany. Sprawcy od- i dali do niego dwa strzały. Kule utkwiiy w samochodzie. Na zdjęciu: S^idaUnh B. Sirhan (z prawej) w otoczeniu agentów wychodzi z gmachu policji. CAF — Unifax Wo cześć V Z*azdu partii ■ i Dodatkowe zobowiązania pegeerów & Przodują brygaefy pracy socfajfsłyczne? (Inf. wł.) dano do użytku załóg łaźnie i pralnie. Załogi gospodarstw ZAKOŃCZENIE ROKU pracowały przy porządkowa-GOSPODARCZEGO w niu obejść pegeerowskich. par pegeerach było okazją ków i ogrodów przy naprawie do podsumowania wyników o- dróg, sadzeniu drzew i krze-siągniętych w pierwszym eta- wów ozdobnych. Warto nadmie pie realizacji zobowiązań pod nić, iż w trakcie wykonywania jętych dla uczczenia V Zjaz- czynu zjazdowego w wielu du partii. Z meldunków gos- mieszkaniach robotniczych za-podarstw wynika, iż większość instalowano urzadzenia gazo-pegeerów z nadwyżką wyko- we i doprowadzające wodę. nała zadania w intensyfikacji Wyniki osiągnięte w ub. ro-produkeji i dodatkowo dostar- ku gospodarczym zachęciły za czyła zbóż, żywca, mleka i in- łogi naszych pegeerów do po-nych produktów za około 43 (Dokończenie oa str. 2i min zł. ___ WARSZAWA (PAP) 9 bm. o godz. 9 wznowione zostały w Warszawie obrady XII Plenarnego Posiedzenia Komitetu Centralnego PZPR. Kontynuowana była dyskusja nad pierwszym punktem porządku dziennego dotyczącym tez KC na V Zjazd PZPR. Na posiedzeniu popołudniowym pierwszego dnia obrad przemawiali: zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC •— Bolesław Jaszczuk, czło nek KC. wiceminister przemy słu snoż^wozeso i skupu — Bolesław Rumiński; zastępca członka KC, I sekretarz KW w Bvdgoszczy — Józef Majchrzak, członek KC, I sekretarz KW w Ołsztvnie — Stani sław Tomaszewski, członek KC, minister finansów — Jerzy Albrecht, członek KC, I sekretarz KW w Gdańsku — Stanisław Kociołek i zastępca członka Kr1 i sekretarz KW w Szczecinie — Antoni Wala szek. Natomiast w dniu wczorajszym do przerwy obiadowej kolejno zabierali członek KC, I ***' ' tz KW PZPR w. Poznaniu — Jan Szydlak-członek KC — Adam Schaff: zastępca członka KC, I sekre ta-rz KW PZPR w Krakowie — Czesław Domasrala; członek KC, I sekretarz KW PZPR w Rzeszowie — Wła^i-eTaw Kruczek; zast^nca członka KC, I sekretar KW w Kiel- cach — F*">ncv—k Wachowicz; rm Wv- działu Nauki i Oświaty KC PZPR — Andrzej Werblan; członek KC. I * -kr^Larz KW PZPR w Zielonej Górze — Tadeusz ieczorek; członek KC — Stefan Żółkiewski i członek KC, 1 sekretarz War szawskiego Komitetu Wojewódzkiego PZPR — Henryk Szafrański. Po przerwie .obiadowej, w dyskusii nad pierwszym punk tem porządku dziennego kolejno zabierali głos: członek KC, I sekretarz KW PZPR w Lublinie — Władysław Ko-zdra; członek KC — Jerzy Pu trament; członek KC. pracownik naukowy Akademii Medycznej w Gdańsku — Barba ra Krupa; I sekretarz Komite tu Warszawskiego — PZPR Józef Kępa, zastępca członka KC, prezes wydawnictwa „Książką i Wiedza" — Stani-(Dokończenie na str. 2) NA STR. 3.— 4.— 5. Pierwsza elektrownia przypływowa w ZSRR PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! * NOWY JORK (PAP) Agencja Reutera donosi, że zabójca Roberta Kennedy'ego, Sirhan został przewieziony do specjalnie przygotowanej celi na szczycie gmachu sądu w Los Angeles. Przewiezienie to odbywam się w ścisłej tajemnicy i nowe miejsce pobytu Sirhana zostało ujawnione dc piero kilka godzin później. W gmachu sądu ściany wyłożono płytami pancernymi i zabezpieczono wszystkie otwo ry wentylacyjne. Podobne środki ostrożności podjęto tak że na korytarzu przez który przechodzić będzie Sirhan do sali, s?dzie 19 lipca rozpocznie się jego proces. LEŚNE ŻNIWA Zaczynają się leśne żniwa. Dla mieszkańców zalesionych terenów, takich jak na przykład w powiecie miasteckim, oznacza to możliwość dodatkowych zarobków. O-becnie w lasach rozpoczęto zbiór czarnej jagody, która niemal w całości wędruje na eksport. Pełnia jagodowego sezonu spodziewana jest za kilka dni, ale już teraz w sortowniach przedsiębiorstwa „Las" prace na pełnych obrotach. Na zdjęciu: sortowanie jagód w miasteckiej bazie „Lasu". Fot. Andrzej Maślankiewicz publikujemy przemówienia tow. tow. E. GIERKA i Z. KLISZKI wygłoszone w pierwszym dniu obrad __I 19 lipca br. Tydzień Bałtyku 1968 EOSTOCK — u-liczka starego miasta, przystrojona z okazji u-roczysteści Tygodnia Bałtyku. Korespondencję s«?ec,.tair.ego wysłannika „Głosu Koszalińskiego" drukujemy na str. 2. * MOSKWA (PAP) Nad Zalewem Kolskim niedaleko Murmańska zaczęto za tapiać specjalny dok, na którym stanie pierwsza elektrow nia przypływowa. Nazwa po chodzi stąd. iż turbiny elektrowni będą poruszane przez fale przypływu morskiego. Kis logubska Elektrownia Przypły wowa będzie obiektem ekspe rymentalnym. ORGAN KW ł>ZPR W KOSZALINIE ROK XVI Środa. 10 lipca 1968 r. Nr 165 (4895) » Dodatkowe zobowiązania pegeerów (Dokończenie ze str. li dejmowania dodatkowych zobowiązań na cześć V Zjazdu PZPR. Np. PGR Skotniki w powiecie szczecineckim sprzeda do końca bieżącego roku dodatkowo 60 ton zboża i więcej rur przewiduje plan — rzepaku i ziemniaków. Gospodarstwo za mierzą w tym roku wypracować około 2,5 min zł zysku. Dodatkowe cenne zobowiąza nia i czyny społeczne podięły również załogi pegeerów: RĘ DZIKOWO i DOMINEK w po wiecie słupskim. Np. to gospodarstwo rzuciło pegeerom de ficytowym wezwanie do współ zawodnictwa o szybką poprawę wyników produkcyjnycn i finansowych i aa ten apel odpowiedziało już 14 gospodarstw. Znaczną część zobowiązań tzw. długofalowych na okres całego roku wykonały już załogi pomów, zakładów naprawczych mechanizacji rolnictwa i Efzedsiębiorstw budowlanych. Pornowcy ze Świdwina wyremontowali dodatkowo 25 kombajnów zbożowych, inne zakłady wyprodukowały ponad plan 48 przyczep traktorowych i wyremontowały 56 ciągników. Przedsiębiorstwa budowlane oddały przed terminem do użytku pegeerów 31 obiektów mieszkalnych i gospodarczych, zaś do końca roku wybudują ponad plan 24 teby mieszkalne i 2 ob'>okiy inwentarskie. C2yn zjazdowy koszalińskie przedsiębrorstwa rolne realizują przede wszystkim w ramach współzawodnictwa pracy, w którym bicrą udział brygady i zakłady. Należy podkreślać, iż 248 brygad już zdobyło tytui Brygady Pra- j cy Socjalistycznej, zaś 86 brygad ■ubiega się obecnie o to zaszczytne odznaczenie. (ś) Syiuacja w Chinach Slogany polityczne w służbie kapitalizmu spotkały się też z dość dużym sceptycyzmem przywódców związków zawodowych. Według kierownictwa Powszechnej Konfederacji Pracy pro jekty „współudziału" są jedy nie „sloganem politycznym w służbie • interesów kapitalistów". Nowe nominacje WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów mia nował mgra Mariana Siera-dzana-Sobolewskiego podsekretarzem stanu w Ministerstwie Przemysłu Lekkiego. •¥■ Prezes Rady Ministrów mia nował prof. inż. Stanisława Andrzejewskiego pełnomocnikiem rządu d/s wykorzystania energii jądrowej. Prezes Rady Ministrów mia nował mgra Antoniego Mirek--Olehę zastępcą przewodniczą cego Komitetu do Spraw Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja". + Prezes Rady Ministrów mia nował mgra Edwarda, Adamia PARYŻ (PAP) Jak podaje agencja AFP, prezydent de Gaulle spotkał się we wtorel przed południem z premierem Pompidou Rozmowa trwała 50 minut. Po jej zakończeniu Pompidou nie złożył żadnej deklaracji oczekującym dziennikarzom. We Francji rozpoczęła się szeroka dyskusja w sprawie tzw. „współudziału" zaproponowanego przez prezydenta de Gaulle'a. Główne wytyczne reformy zostały ostatnio sprecyzowane przez obecnego ministra sprawiedliwości Rene Capitanta. Capitant opracowuje obecnie projekt ustawy, w myśl której nowy typ przedsiębiorstw będzie zarządzany przez dyrektora odpowiedzialnego przed akcjonariuszami oraz przed robotnikami, a zyski będą po połowie dzielone między obie te grupy. Projekt spotkał się natychmiast po ogłoszeniu z żywą opozycją przedsiębiorców. Projekty „współu działu" Rozmowy bratnich partii w Rzymie RZYM (PAP) 9 bm. odbyły się w Rzymie końcowe rozmowy pomiędzy członkami kierownictwa Włos kiej Partii Komunistycznej z sekretarzem generalnym Lui-gi Longo na czele a delegacją KPZR z członkiem Prezydium i sekretarzem KC partii — Andriejem Kirilenko na czele. Goście radzieccy, którzy bawią we Włoszech od 10 dni na zaproszenie KC WłPK odbyli ponadtygodniową podróż po kraju, zapoznając się z różnymi problemami i przejawami działalności partii włoskiej i nawiązując osobiste kontakty z aktywem partyjnym A. Kirilenko przemawiał 5 bm. na wielkim wiecu w Bolonii, który zgromadził ponad 20 tys. ludzi. Delegacja KPZR opuszcza Rzym 10 bm, udając się w dr o gę powrotną do Moskwy, (wł) ka zastępcą przewodniczącego mieniu z Polską Komitetu do Spraw Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja". Chaos i krwawe starcia w wielu prowincjach MOSKWA (PAP) towskimi. ograniczając się do okazał się o wiele większy niż otoczenia rejonów, gdzie docha przewidywał Mao Tse-tung. Jak donosi agencja TASS no dżiło do starć i nie mieszając Prasa pekińska utrzymuje we gazetki ścienne, które po- się do walki. Według drugiej jakoby do „komitetów rewolu jawiły się na ulicach Pekinu do wersji, miejscowe dowództwo cyjnych" przedostali się „zdraj noszą a starciach na uniwer wojskowe odmówiło wykona- cy i spiskowcy". Jako przykład sytecie prowincji Czekiang, nia rpzkazu ministra obrony dzienniki wymieniają prowin gdzie zginęło 15 studentów, „zaprowadzenia porządku" i cę Hupei. Atakowane są rów Nie ustają również starcia na Pekin musiał skierować do nież „komitety rewolucyjne" wyższych uczelniach w rejo- Kantonu posiłki wojskowe. w niektórych innych prowin-nie Pekinu. W dniu 7 bm. na Doniesienia z Chin świadczą cjach. Prasa stołeczna donosi ulicach Pekinu członkowie jed o tym, iż tak zwane „komitety o ostrych środkach, jakie mu-nego z ugrupowań defilowali, rewolucyjne", które zastępują siano podjąć dla „umocnienia' niosąc portrety zabitych stu- legalnie wybrane władze, co- jednego z fabrycznych „komi-1 dentów. raz częściej nie spełniają na- tetów rewolucyjnych" w Sytuacja w Kantonie i całej dziei, jakie pokłada w nich Szanghaju, a także organów prowincji Kuangtung — są- grupa Mao Tse-tunga. „nowej władzy" w Inczunie w dząc z doniesień koresponden- W czerwcu w żadnej z pro- prowincji Heilungkiang. tów zagranicznych, którzy po- wincji, gdzie nie było tych or wołu ją się na informacje nao ganów „nowej władzy nie u-cznych świadków — jest bar- dało się ich stworzyć, pome-dzo napięta. W ciągu ostatnich waż opór ludności miejscowej dwóch miesięcy w nieu^lają- Koncentracja sil wyzwoleńczych (Dokończenie ze str. 1) Binh Dien, kilkanaście km na południe od Sajgonu, w wyni ku której wojska reżimowe poniosły znaczne straty. Amerykańskie lotnictwo prze prowadziło wzmożone naloty w rejonie Sajgonu. Samoloty amerykańskie rzucały na domniemane pozycje partyzantów bomby chemiczne. Agencja Reutera podaje, że marionetkowy prezydent południowego Wietnamu Van Thieu spotka się z Johsonem około 20 lipca w Honolulu na Hawajach, (r) cych krwawych starciach w Kantonie zginęło wiele osób. W wyniku tych starć musiano zamknąć szereg wielkich zakła dów przemysłowych w tym mieście. Napływają również sprzeczne informacje o roli armii w wydarzeniach kantańskich. We dług jednej wersji, miejscowe oddziały wojskowe odmówiły interweniowania w starciach między organizacjami maois- Przemilczanie * BONN (PAP) Jak podaje agencja DPA, rząd zachodnioniemiecki posta nowił nie ogłaszać ostatniej noty radzieckiej dotyczącej koncepcji zawarcia układów w sprawie wyrzeczenia się przemocy. Agencja nie wyjaś nia, jak rząd NRF uzasadnia podjęcie takiej decyzji. W NRF—bez zmian BONN (PAP) ły rzekome krzywdy wyrządzo Organizacja studencka pod ne Niemcom a także takie ar-nazwą „Politischer Aktionskre is der Katholischen Studen-terjremeinde" zorganizowała ostatnio na jednym ż centralnych placów w BONN 8-go-dzinną dyskusję publiczną na Nowa prowokacja historyczna mi sja Niemców na Wschodzie w „obronie kultury, demokracji i chrześcijaństwa". Rzecz nicy odwetu określali Układ Poczdamski jako sprzeczny z Głównym motywem przemó wień i deklaracji przeciwników porozumienia z Polską by Pocztówka z Roslocku ilasto - port - stocznia Miasto gospodarz — Rostock — jak już podawałem — obchodzi w tym roku jubileusz 750-lecia nadania praw miejskich. Liczy już prawie 200 tys mieszkańców. Z wszystkich nadbałtyckich miast Rostock, dukuje się średniej wielkości frachtowce, trawlery, stat ki specjalne dla rybołówstwa i przetwórstwa rybnego. W Rostocku wybudowano ważne zakłady kooperujące, m. in. kombinat rybny w najbardziej odzwierciedla ro-' Rostock-Marienehe. Jest baza W 580. grze „Gryfa" stwier zono ogółem 3.687 wygranych u tym z sześcioma i pięcioma trafieniami z liczą dodatkową — brak, z pięcioma trafienia-mi — 7 po 3.253 zł, z czterema trafieniami — 434 po 37 zł, z trzema trafieniami — 3246 po 6 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 3 w Szcze iie, 2 w Koszalinie, 1 w isku, 1 w Połczynie-Zdróju ;>ecjalny fundusz na „6" rósł o kwotę 13.000 zł i na SI. grę wynosi 152.000 zł. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. UWAGA: do zakończenia kon-fcarsn pozostały jesz C3BB tylko cctery gry. jŁssaas snącą siłę gospodarczą tego północnego okręgu. Miasto to wraz z Warnemun-de jest największym i najważniejszym skupiskiem przemy słu stoczniowego. Dawniej, obok kilku małych niewiele znaczących stoczni — pracowała jedynie stocznia „Ne-ptunwerft". Dzisiaj największa w NRD jest War no w--Werft. Z małej stoczni jachtów z 50 pracownikami przekształciła się w wielki zakład państwowy, zatrudniający po nad 6 tys. osób. Jej wysokie dźwigi linowe i olbrzymia hala budowy okrętów są z daleka widoczne. Powstają tu frachtowce do 15000 ton rejestrowych brutto. Drugą wielką stocznią w Rostocku jest nowoczesna „Neptunwerft" w której pro- dla rybołówstwa przybrzeżne go i dalekomorskiego NRD, którego miejsca połowu sięga ją do brzegów wschodniej Ka nady i Grenlandii. Wielkiemu rozwojowi żeglu gi i rybołówstwa, jak i całemu rozwojowi przemysłowemu NRD, na dłuższą metę nie mogły sprostać małe porty rybackie. Nawet rozbudowa Wismaru nie mogła zapewnić wykonania prac przeładunko wych. Dlatego doszło do rozbu dowy nowego portu dalekomorskiego w Rostock-Peters-dorf. Do chwili oddania do użytku pierwszego odcinka bu dowy czyli od 1 maja 1960 roku do końca 1966 roku ponad 5600 statków z wielu krajów świata przeładowywało w tym porcie swoje ładunki. JERZY KISS-ORSKI temat potrzeby zmiany polityki madami prawa międzynarodo NRF wobec Polski i uznania we§°-granicy na O^rze i Nysie. Na dyskusję publiczną licznie przybyli członkowie i dzia łącze rewizjonistycznych i od wetowych związków przesiedleńców. Zarówno oni, jak i część przedstawicieli starszej generacji społeczeństwa, wysu wali gwałtownie formułowane argumenty przeciwko porożu- Zbrodniarz wojenny dowódcą Bundeswehry? BONN (PAP) Znany zachodnioniemiecki magazyn „Der Spiegel" donosi, że były zbrodniarz hitlerow ski generał ALBERT SCHNEZ ma zastać dowódcą Bundeswehry. W listopadzie ub. roku Schnez musiał wycofać swoją kandydaturę na stanowisko do wódcy sił NATO w Europie środkowej z powodu stanowczego protestu Holandii, która przypomniała, że brał on u-dział w zbrodniach popełnionych podczas drugiej wojny światowej. Po wycofaniu kan dydatury Schneza na stanowis ko w NATO minister obronv NRF GERHARD SCHROEDER oświadczył publicznie, iż uwa ża go za odpowiedniego kandy data na naiwyższe stanowisko dowódcze. Rzecznik prasowy ministerstwa obrony NRF odmówił ko mentrzy na temat doniesień pisma określając je jako zwy kłę spekulację. (Dokończenie ze str. 1) ostrzału. Izraelczycy stracili 5 czołgów dwie baterie artyleryjskie i dwie przeciwpancerne. Wysadzony został również w powietrze ich artyleryjski skład amunicji. Wśród żołnierzy agresora jest wielu zabitych i rannych. Agencje prasowe podkreślają, że nowa prowokacja izraelska jest najpoważniejszą od 4 miesięcy, kiedy to agresorzy przeszkodzili stronie egipskiej w uwolnieniu statków zablokowanych na Kanale Sueskim. W poniedziałek przybył do Kairu Odd Buli — szef misji Z obrad XII Plenum KG Dnia 9 lipca 1968 roku zmarł, przeżywszy lat 57, tow. Edward Donigiewicz dziennikarz były dyrektor Delegatury RSW „Prasa" w Koszalinie. Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie składa PODSTAWOWA ORGANIZACJA PARTYJNA I PRACOWNICY WYDAWNICTWA PRASOWEGO „GŁOS KOSZALIŃSKI" oraz ODDZIAŁ STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY POLSKICH Wyrazy współczucia Ob. Krystynie Szok z powodu śmierci CÓRKI składają ZARZĄD, RADA ZAKŁADOWA oraz WSZYSCY PRACOWNICY „SPOŁEM" WSS KOSZALIN Dysfcusia mi tezami zjazdowymi (Dokończenie ze str. 1) sław Wroński, członek KC, I sekretarz KW PZPR w Białym stoku — Arkadiusz Łaszewicz; sekretarz KC — Witold Jarosiński, zastępca członka KC. I sekretarz KW PZPR w Koszalinie — Antoni Kuligow-ski, członek KC, członek Rady Państwa — Julian Tokarski oraz członek Biura Politycznego KC, przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Mimstrów —• Stefan Jędrychowski. Na zakończenie dyskusji na XII Plenum KC PZPR wygłosił przemówienie WŁADYSŁAW GOMUŁKA. Uczestnicy Plenum podjęli uchwałę w sprawie terminu zwołania Y Zjazdu PZPR oraz zasad wyboru delegatów. Przystąpiono do omawiania 3-niego punktu porządku dzień nego — spraw organizacyjnych. obserwatorów ONZ. W czasie swego pobytu w stolicy ZRA Buli spotka się z przedstawicielami władz egipskich. Tematem rozmów będzie rola i zadania obserwatorów ONZ. Pierwsze w Europie przeszczepie nie serca PRAGA (PAP) Jak podała agencja CTK, w klinice uniwersyteckiej w Bra tysławie dokonano we wtorek operacji przeszczepienia serca Jest to pierwsza tego rodzaju operacja w Europie. Agencja podaje, że serce przeszczepiono kobiecie 50-let iiiej. Otrzymała — ona serce mężczyzny poniżej lat 40, któ ry poniósł śmierć wypadając z okna. Transplantacja serca przepro wadzona w Bratysławie Jest 25 na świecie. 17 osób które otrzymały nowe serce, zmarło, Min. Hajek w Sofii © SOFIA Minister spraw zagranicznych Czechosłowacji T. Hajek zos+ał przyjęty we wtorek kolejno pi-zez przewodniczącego Prezydium Zgromadzenia Ludowego Bułgarii Georg! Trai-kowa i pierwszego sekretarza KC BPK, premiera Todora Żiwkowa. W dniu 9 lipca br. zmarł w wieku 57 lat red. Edward Donigiewicz b. wieloletni kierownik Oddziału PAP w Koszalinie Cześć Jego Pamięci! ZESPÓŁ REDAKCJI KRAJOWEJ PAP W dniu 8 lipca 1968 roku, po ciężkich cierpieniach zmarł w wieku lat 42 fttadysław Krawczonek W Zmarłym tracimy długoletniego pracownika, nieodżałowanego Kolegę szlachetnego człowieka. Cześć Jego Pamięci! DYREKCJA WPHOb. RADA ZAKŁADOWA, POP Zagubieni wśród fal • (Inf. wł.) W niedziele t bm. o godz. 1 w nocy z usteckiego portu wypłynęła dziewięciometrówa łódź rybacka „Row-26", którą kierował Zendn Miszewski. Oprócz niego w łodzi znajdowało Się dw&ch członków załogi. Celem wyjścia w morze było zebranie sieci. Rybacy jednak nie wrócili portu w przewidywanym term:-nie. Tyfticzasem w ciągu dni« nadciągnął sztorm. O godzinie 2t stan morza w okolicach Ustk: wynosił już ponad 7 stopni w skali Beauforta. Zarządzono poszukiwania, którymi kierował kapitan portu w Ustce — Wacław Pacho. Kybacy nie dawali żadnych znaków życia, mimo ża na pokładzie posiadali rakietnicę o-raa ropę. Całą noc z niedzieli na poniedziałek trwała akcja poszukiwawcza. Udział w niej brały samoloty, kuter ratowniczy R-2 oraz „Rosomak". Na pomoc koiegom pospieszyli taKze rybacy z ,,Łososia" i „Korabia". Nie znalezion. żadnego śladu po łodzi ani ryba kach Tymczasem rano w Donie działek około godz. 10.40 ,,Row-2(i' o własnych siłach dobiła do por tu. Rybacy wstepnie wyjaśnili, że uszkodził się silnik. SOBIESŁAW ZASADA ZDYSKWALIFIKOWANY W zakończonym w Pisku (CSRS) tegorocznym Rajdzie Wełtawy", który był jedną z eliminacji do mistrzostw Europy, startował również Sobie sław Zasada wraz z pilotem Postawką. Według pierwszych informacji Polacy zajęli drugie miejsce, za załogą Francji Vinatier i Garin. Niestety, komisja sędziowska sprostowała podane wcześniej wyniki i ogłosiła komunikat o dy skwalifikacji S. Zasady, któr nie zameldował się na jednyr z punktów kontroli przejazdu Tak więc nasz najlepszy kierowca, który miał wielkie szanse po raz trzeci wywalczę nia tytułu mistrza Europy, nie zdobył w ^Rajdzie Wełtawy" amjednego p GŁOS Nr ł«5 #895} « Sti s ZGODNIE Z LINIA PARTU, Z INTERESEM SOCJALIZMU Przemówienie Iow. Edwarda Gierka na Xli Plenum KC PZPR Dzisiejsze plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego odbywa się w sytuacji szczególnej, którą charakteryzuje wzrost napięcia politycznego na ca-iym świecie, nasilenie skoncentrowanych ataków międzynarodowej reakcji na siły postępu i pokoju. Nasilenie amerykańskiej agresji w Wietnamie, rozwój wydarzeń na Blis-um Wschodzie, uchwalenie ustaw wyjątkowych w Niemieckiej Republice Federalnej, kryzys polityczny we Francji, dalsze zaostrzenie się sytuacji w Chinach, natężenie ataku sil wstecznych przede wszystkim na europejskie kraje socjalistyczne np. ostatnio na Czechosłowację, oto podstawowe elementy wzrastającego napięcia, które objęło w praktyce całą światową arenę polityczną. Przystępując do przygotowań do V Zjazdu naszej partii właśnie w takiej sytuacji międzynarodowej, którą trudno byłoby nazwać pomyślną, trzeba równocześnie podkreślić dalsze zacieśnienie węzłów naszej przyjaźni i współ pracy ze Związkiem Radziec-cim, którego potęga i siła o-bronna gwarantuje nam bezpieczeństwo i nienaruszalność laszych granic. Mamy więc wszelkie możliwości, aby nie ylko nie. uronić niczego z dotychczasowego dorobku naszej partii i narodu, ale by dorobek ten pomnożyć, by przyspieszyć, zintensyfikować pro ces socjalistycznego budownic twa w Polsce. Uważam, że istotnym elementem sprzyjającym osiągnię ciu tego celu są starania nasze nad wypracowaniem wszechstronnego programu na ■zej partii, programu mobilizującego masy partyjne i całe połeczeństwo, wyzwalającego idzką inicjatywę i zdolności, ■rogramu atrakcyjnego w tym ensie, aby porwał on ludzi racy i by zaszczepiał w nich ntuzjazm i ofiarność niezbęd ^ dla jego realizacji. Opracowanie takiego pro-ramu winno iść w parze i izie w parze z działaniem na :ecz daiszego umacniania jed ości i siły naszej partii, na secz przyśpieszania tych szystkich pozytywnych pro esów rozwojowych, zachodzą eh wewnątrz partii, które trwalają i zwiększają jej si-% prężność i zwarł które ecydują o tym, że partia rrio-e w sposób prawidłowy mo-izować społeczeństwo i kie vać wyzwalającą się ludzką ejatywą w procesie dalszej •nsyfikacji budownictwa ?jalistycznego. Mamy więc towarzysze — mi się wydaje — wszel-ie warunki, by zadania te wy onać. Partia nasza jest silna zwarta wokół Komitetu Cen alnego, siła jej wynika z jed ości szeregów partyjnych w yncypialnej inspiracji, ja-j udziela nam klasa robotna. Jest rzeczą charaktery-czną i niezwykle cenną, że idność naszej partii wykuwa . się i wykuwa nadal w pryn pialnej walce przeciwko jzystkim odłamom rodzimej międzynarodowej reakcji. Na za jedność wykuwa się w /alce z rewizjonizmem, a tak e z innymi przejawami wy-aturzeń, złych nawyków, za-howawczych tendencji, jakie rzecież zdarzają się jeszcze 7 trakcie naszej partyjnej ziałalności. Warto podkreślić z całą mo :ą, że jedność partii ukształ-owana w walce jest tym bar iziej cenna, że umacnia się >na i konsoliduje w okresie, ,v którym głównym celem i netodą działania międzynaro ;;wej reakcji stały się próby ozbijania jedności światowe-3 ruchu robotniczego, próby konywane przeważnie terro m i prowokacją. Tym cen-ejsza jest jedność naszej jartii, gdyż wykuwa się ona yłaśnie wtedy, gdy ośrodki niędzynarodowej reakcji sięgają coraz częściej do perfid-iych prób infiltracji ideolo-icznej, gdy próbują przeciw iwiać komunistów jednych 'rugim, gdy próbują dzielić ch na twardych i miękkich, la postępowych i konserwatywnych itd, itp. Mówiąc o problemie jednoś ci naszej partii wokół jej kie rownictwa, trzeba ■— moim udaniem — podkreślić jeszcze eden aspekt -wielkiej wagi: .zięki temu, że jedność ta u-macnia się w walce z reakcją, z rewizjonizmem, kształtuje się równocześnie nowe, niezwykle cenne i pozytywne zjawisko, ogarniające szeregi naszej partii, a także klasę robotniczą i inne środowiska społeczne, kształtuje się coraz bardziej powszechna tendencja do poszukiwań nowych, lepszych metod i form działa nia, nowych rozwiązań merytorycznych i organizacyjnych. Najlepszym przykładem tych tendencji jest przebieg realizacji II etapu zobowiązań zjaz dowych, które w swej istocie stanowią ogólnospołeczny ruch zmierzający w sposób rzeczowy i konkretny do udo skonalenia naszej działalności ekonomicznej w kierunku jej unowocześnienia, działalności ideologiczno-wychowawczej w kierunku pogłębienia jej pryn cypialności i ofensywności. Stanowią one masowy ruch dążący do dalszego doskonalenia metod kierowania i zarządzania gospodarką narodową, doskonalenia naszej polityki kadrowej w oparciu o to, że wyrasta bardzo wielu nowych ludzi wartościowych od danych idei partii i socjalizmu, wysoko wykwalifikowanych, w pełni zdolnych do realizacji programu partii. Naszą sprawą jest pogłębienie tych pozytywnych procesów, sprzyjających w ogromnym stopniu intensywnej realizacji programu, który zostanie przyjęty przez zbliżający się V Zjazd. OKRES DZIELĄCY NAS od IV Zjazdu charakteryzował się w wojewódz twie katowickim uporczywąT codzienną pracą nad właściwą interpretacją uchwał zjazdowych. Cały wysiłek naszej organizacji partyjnej, jej akty wu, podporządkowany był zasadniczemu celowi: konsekwentnemu wcielaniu w życie zadań wynikających z treś ci uchwał i całokształtu dorob ku IV Zjazdu. Osiągnęliśmy w tych staraniach rezultaty, z których rzecz jasna nie jesteśmy w pełni zadowoleni, ale w sumie stanowią naszym zdaniem poważny krok naprzód w dziele rozwoju województwa katowickiego i jego wkładu w rozwój całego kraju. W przytłaczającej większoś ci instancji i organizacji partyjnych na naszym terenie w ciągu tych lat systematycznie kształtował się określony styl działania. Opiera się on na założeniu, że pierwszym statutowym obowiązkiem pezet-perowców konsekwentna realizacja postanowień zjazdu partii, plenarnych posiedzeń jej Komitetu Centralnego, twórcza interpretacja tych po stanowień, wcielanie w życie w całej rozciągłości zgod nie z ich duchem i intencją przy równoczesnym dostosowywaniu metod i form do kon kretnychT terenowych warunków. W wyniku tego typu oddziaływania coraz bardziej u-powszechnia się u nas konsekwentnie przestrzegana zasada, że nie wystarczy werbalnie zgadzać się z linią partii, treścią jej uchwał, lecz, że warunkiem • koniecznym jest osobisty, konkretny, czynny współudział każdego pezetpe-rowca bez względu na funkcje i zajmowane stanowisko na wcieleniu tyeh uchwał w życie". Sądzę, że właśnie z konsekwentnego stosowania tej zasady wywodzą się wyni ki, jakie osiągnęliśmy w minionych latach w rozwoju wo jewództwa, w rozwoju produkcji, w usprawnianiu życia społeczno-politycznego, sta łej poprawy warunków życia i pracy społeczeństwa. W oparciu o tak pojmowaną odpowiedzialność członków partii i całych kolektywów pracowniczych możliwe było wysunięcie przez wojewódzką organizację partyjną takich inicjatyw, jak rcch równania w górę do najlepszych, jak problem koordynacji poziomej, jak kompleksowe opraco wywanie długofalowych programów rekonstrukcji i modernizacji całych branż przemysłowych, czy też długofalowych alternatywnych planów rozwoju poszczególnych miast i powiatów. W trakcie realizacji tych i szeregu innych inicjatyw u-kształtowała się i rosła kadra aktywu partyjnego, podnosił się poziom ogółu członków partii, formowały się pozytywne nawyki partyjnej działalności między innymi, wiążące się z prawidłową oceną i doborem ludzi w świetle kon kretnych rezultatów powierzo nej im pracy. Wszystkie korzystne zmiany, jakie zaszły w ciągu ostat nich czterech lat w metodach i stylu pracy znacznej większości ogniw partii, są najważ niejszym elementem determinującym aktualną sytuację i nastroje w naszej wojewódz kiej organizacji partyjnej. Na sytuację tę i nastroje wpłynęły również oceny związane z wypadkami marcowymi. Członkowie partii, a także przytłaczająca większość społeczeństwa z ogromną uwagą zapoznała się z wyczerpującym naświetleniem tego problemu, zawartym w wystąpię gółowo ukartowany w całej, pełni potwierdziła się nie tyl ko w świetle dalszego rozwoju sytuacji w kraju, lecz także z całą ostrością potwierdza się w przebiegu perfidnej, antypolskiej nagonki prowadzonej od szeregu miesięcy zagranicą przez wrogie nam o-środki imperialistyczne. Nagonka ta, jak wiadomo, również nosi wszelkie znamiona ukartowanej precyzyjnie i przygotowanej do najdrobniej szych szczegółów skoordynowanej kampanii. Zbieżność tych dwóch faktów — mecha nizmu ataku na partię i mechanizmu rozpętania w ślad za nim za granicą kampanii oszczerstw przeciwko Polsce, przeciw komunistom, ta zbież ność moim zdaniem jest oczy wista. Dlatego też już w pierwszych dniach marca klasa robotnicza województwa katowickiego zajęła jednoznaczne, zdecy dowane stanowisko wobec pro wokowanych w Warszawie i w innych miastach, również i w Katowicach, wydarzeń. Aktyw odróżniał wyraźnie garstkę młodych ludzi zbałamuconych i oszukanych przez rewizjonistycznych inspiratorów od podstawowej masy młodzieży, która swym spokojem i patriotyczną postawą o-kazała poparcie dla partii i niu tow. Wiesława, wygłoszonym podczas spotkania z aktywem partyjnym miasta War szawy. Pragnę stwierdzić, że katowicka wojewódzka organizacja partyjna w pełni uznała słuszność dokonanej analizy. Wnioski ideologiczne, politycz ne i organizacyjne wynikające z tej analizy przyjęte zostały jako wiążąca, ofensywna dyrektywa w naszej^ codziennej pracy, w codziennym dzia łaniu. Właśnie na tym gruncie i-deowej konsolidacji szeregów partyjnych, na gruncie skupie nia się wokół kierownictwa naszej partii kształtowała się i nadal rozwija się rosnąca ak tywność pezetperowców i fala ożywienia politycznego w kolektywach pracowniczych w całym społeczeństwie, stało się zrozumiałe dla partyjnych i bezpartyjnych, że fakty, jakie miały miejsce w marcu, były tylko finałem długiej i perfidnie zorganizowanej i z góry ukartowanej działalności reakcji, wrogów partii i socja lizmu, stało się zrozumiałe dla społeczeństwa, że wydarzenia te nie były przypadkiem, że na partię, na władzę ludową uderzały siły reakcji, w której rej wiedli rewizjoniści. Dla klasy robotniczej, dla aktywu partyjnego województwa katowickiego i jak chyba całego kraju, istotny jest fakt,- że inspiratorzy, niezależnie od tego kto ich rodził i kto im patronuje, wystąpili przeciw par tii i socjalizmowi, przeciwko temu wszystkiemu, co krwawicą i znojem w pocie czoła w minionym ćwierćwieczu stworzył nasz naród, miliony uczciwych ciężko pracujących ludzi. Teza, że atak na partię był z góry przygotowany i szcze- dla socjalizmu. Podobnie oceniamy postawę inteligencji technicznej i humanistycznej, która odcięła się u nas od wszelkich prób prowokacji i solidaryzując się z klasą robotniczą potępiła inspiratorów wydarzeń marcowych i ich metody działania. Te pryncypialne nacechowane ideowością nastroje u-zewnętrzniły się z całą siłą podczas stutysięcznego wiecu komunistów katowickich, któ-ży wówczas jasno dali wyraz temu, że jeśli zajdzie ku temu potrzeba, ławą pójdą wykonywać każde polecenie partii. Zdając sobie sprawę z tego — że ostatnie lata przyniosły w naszej partii i w całym społeczeństwie wzrost świadomości politycznej, daleko lepsze niż w przeszłości rozumienie kardynalnych interesów socjalizmu, interesów polskiej racji stanu, musieliśmy ująć tę potężną siłą materialną we właściwe i-deowe i organizacyjne ramy. Uczyniliśmy to podczas pamiętnego wiecu katowickiego z myślą o tym, by pod żadnym pozorem nie dopuścić do jakiegokolwiek działania sprzecznego z linią partii, by zapobiec możliwym wypaczeniom całego pozytywnego sen su narastającego ożywienia po litycznego. Jestem, towarzysze przekonany, że zamierzony cel osiągnęliśmy. Na marginesie uważam za celowe stwierdzić, że w tym okresie pozytywną rolę odegrały środki masowego przekazu, prasa, radio i telewizja. Publikowały one wówczas róż ne materiały, lepsze i gorsze, słuszne i niezupełnie słuszne, ale ogólnie rzeez biorąc publi kaeje prasowe i radiowo-tele wizyjne spełniły pożyteczną funkcję. W świadomości społeczeństwa U7V»«ł**iały lnkc W informacji, której brakowało, tym samym amortyzowały nie jako to wszystko, co sprowokowali inspiratorzy antypar-tyjnych wystąpień. JAK JUZ MÓWIŁEM na wstępie, katowicka, wojewódzka organizacja partyjna uznała w pełni wiążące dyrektywy i wnioski zawarte w przemówieniu tow. Wiesława dla aktywu warszawskiego. Idziemy po tej wytyczonej linii, realizujemy ją z całą konsekwencją w naszym województwie. Wydaje mi się, że u nas w katowickim, jak i wszędzie tam gdzie istnieją większe skupiska klasy robotniczej, zdyscyplinowanej, pryncypialnej, o wysoce ukształtowanym poczuciu ideowo-moralnym, a zwłaszcza poczuciu sprawiedli wości, nie ma najmniejszych powodów do obaw o zwichnięcie tej słusznej marksistów sko-leninowskiej oceny i linii postępowania. Zgodnie z duchem uchwał IV Zjazdu partii od lat staramy się pracę naszej organizacji partyjnej przesycać nurtem ideowo-wy-chowawczym. Problemom socjalistycznego wychowania, kształtowania socjalistycznej ideologii i stosunków międzyludzkich poświęcaliśmy baczną uwagę między innymi na kilku plenarnych posiedzeniach naszego Komitetu Wojewódzkiego, a także na wojewódzkich konferencjach spra-wozdawczo-wyborczych. Stało się u nas regułą stawianie problemu pracy partyjnej z człowiekiem, ze środowiskiem w sposób równorzędny z innymi kluczowymi sprawami polityczno-społecznymi, gospodarczymi. System oceny kadr, oceny poszczególnych lu dzi, o którym mówiłem na jednym z plenarnych posiedzeń KC, a któremu poświęciliśmy tyle uwagi podczas ple narnych posiedzeń Komitetu Wojewódzkiego w październi ku 1985 r., w czerwcu 1967, a także w styczniu br., ten system oceny również przyczynił się do tego, że podejmowane u nas decyzje i pociągnięcia kadrowe zgodne są z linią naszej partii. Wśród aktywu partyjnego naszego województwa panuje zgodna opinia, że jeśliby gdzie kolwiek doszło do wypaczeń słusznej linii w aktualnej polityce kadrowej, jeśliby wyrządzono komu krzywdę, to krzywdy takie z całą pryncy-pialnością trzeba naprawiać. Chciałbym jednak przy o-mawianiu tego problemu zwrócić uwagę na pewne obserwacje i doświadczenia, o jakich mówi nam terenowy aktyw, a mianowicie, że z re guły niesłuszne decyzje kadro we będące krzywdą dla ludzi, których dotyczą, podejmowane są przez jednostki nic albo niewiele mające wspólnego z partią i z naszą ideologią. Z reguły są to ludzie o wątpliwych kwalifikacjach politycznych, zawodowych i moralnych. Ludzie ci pragnąc najczęściej od siebie od swoichi błędów i zaniedbań odwrócić uwagę podległych im kolektywów, najpierw zaczynają wiele gadać na temat rewizjonizmu, imperializmu, moralności, sprawiedli wości społecznej, a w ślad za tym podejmować decyzje kadrowe nie umotywowane i krzywdzące. Było tych przypadków w naszym województwie kilka i nie muszę towarzyszy przekonywać, że w każdym przypadku instancje partyjne działały wobec winnych szybko i surowo. Jest jednak i druga strona tego samego medalu. W ostat nich tygodniach wzrasta ilość przeważnie anonimowej korespondencji, „ kierowanej do władz partyjnych i rad narodowych, traktującej o rzekomo niewłaściwej, dyskryminacyjnej polityce kadrowej. Przy bliższym zbadaniu sprawy okazuje się najczęściej, że informacje są nieprawdziwe, a jeśli nawet polegają na prawdzie, to zabarwione są od powiednim tendencyjnie spreparowanym komentarzem. Autorom tego typa donosów chodzi najprawdopodobniej o próbę zdezorientowania instancji partyjnej, o próbę zde formowania obrazu veso. co naprawdę dzieje się w terenie i tą drogą zasiania wątpliwości co dc słuszności naszego działania i tym samym hamowania realizacji podjętych decyzji kadrowych. W naszej wojewódzkiej organizacji partyjnej ocena czło wieka, jak już mówiłem, według tego jak pracuje i jak realizuje swoje konkretne za dania partyjne stała się już kryterium nie do podważenia. Jest to proces pozytywny, który przyczynia się do konsolidacji szeregów partyjnych, do kształtowania poczucia o-sobistej odpowiedzialności za powierzony odcinek roboty. Przyczynia się on do wyrzucenia plew poza nawias życia ideowo-politycznego, do oczyszczania partii z elementów karierowiczowskich i dwulicowych. Obecnie, Towarzysze, pragnę zatrzymać się na chwilę tylko na sprawie znaczenia zgodności słów i czynów w polityce, w ogólności, a w polityce naszej partii w szczególności. Na tym problemie koncentrowaliśmy nasze wysiłki, naszą partyjną pracę, ponieważ uważamy, że wszelki niedowład w sferze kontroli wykona nia własnych uchwał jest zja wiskiem niwelującym iaeo-wo-wychowawcze oddziaływa nie partii. Z obserwacji i doświadczeń naszych wynika, że tym, cc najbardziej się nie podoba lu dziom, co najbardziej oni krytykują i słusznie krytykują jest niekonsekwencja w egzek wowaniu podjętych decyzji Dlatego tak. jak w przeszłości nadal starać się będzierrr skrupulatnie kontrolowa efektywność wykonania pos1 nowień plenarnych posiedzi-KC i KW o-az instancji te nowych poci kątem zgodno podjętych uchwał z codzie ną praktyka, poszczególny, ogniw part i. poszczególnyc pezetperowcó w. Tow. Wiesław użył kiedyż słusznego i pryncypialnegc sformułowania, mówiąc, że partia odpowiada za wszystko. W codziennej praktyce na szej organizacji partyjnej ste raliśmy się właściwie inter pretować słowa tow. Wiesłs wa. Jakaż to jest interpreta<\ Uważamy, Towarzysze, partia to określeni ludzie konkretne zespoły i konkre ne jednostki na określony stanowiskach. Wychodząc ze słusznego łożenia, że w opinii narc partia odpowiada za wszy.-: ko, musimy rozliczać konkre nych ludzi za ich konkretn pracę i postawę, musimy ko tynuować proces stawian: coraz wyższych wymagań wobec kadr, a zwłaszcza kit rowniczych. Jest to proces doskonalenia Właściwej, rozważnej praktyki w wysuw s niu ludzi pełnych inicjatyw 0 coraz wyższych kwalifik, cjach, ludzi oddanych ideow 1 w pełni odpowiedzialny ; nie w słowach lecz w konkre nym działaniu. Niewłaści < interpretacja tezy, że par odpowiada za wszystko, pro wadzi często naszym zdanie do zastępowania przez parti ogniw administracji państwowej i gospodarczej, a tym samym do umniejszania jej zasadniczej roli inspiratorskiej i kontrolnej. W praktyce prowadzi ponadto do zacierania osobistej odpowiedzialności poszczególnych ludzi, a także do niedorozwoju partyjnej krytyki ze strony podległych kolektywów. PROSZĘ TOWARZYSZ rezultatem ideowo-w1 chowawczej pracy part jest m. in. wszechstronn wzrost kwalifikacji ideowych i zawodowych pezetperowców. Wzrost ten był tak (Dokończenie na str. S) Sfr/1 GŁOS Nr 165 (4895) Walka z rewizjonizmem -; ' ; z głównych zadań Przemówienie Iow. Zenona Kliszki na XII Plenum KC PZPR TEZY PRZEDŁOŻONE PLENUM stanowią dobrą podstawę do rozwinięcia dyskusji przedzjazdowej. Ujmują one to, co jest najistotniejsze dla obecnej fazy rozwoju naszej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Chciałbym zatrzymać się nad niektórymi problemami ideologicznymi. W ciągu ostat nich 5 lat dwa plenarne posie dzenia Komitetu Centralnego były w całości poświęcone pro blematyce ideowej i politycznej. Na XIII Plenum Komitetu Centralnego w trzeciej kaden cji i na VIII Plenum KC czwartej kadencji wytyczona została prawidłowa linia partii na szerokim froncie ideologicznym. Dlaczego więc stwierdzamy nie od dziś poważny niedosta tek w ideowo-wychowawczej pracy partii? Tezy w jednoznaczny sposób precyzują odpowiedź. Jedną z głównych przyczyn był brak konsekwencji w praktycznej realizacji słusznej linii partii. Ten brak konsekwencji wystę pował w całym pionie ideologicznym, poczynając od Prezydium Komisji Ideologicznej. Weźmy dla przykładu najliczniejsze w kraju warszawskie środowisko pisarzy. Mamy w nim dużą organizację partyjną. Gdy jej egzekutywa podjęła próbę wcielenia w życie uchwał XIII Plenum w warszawskiej partyjnej organizacji literatów natrafiła na zdecydowany opór i sprze ci w ze strony wpływowej czę ści partyjnych pisarzy i nie-pisarzy. Okazało się bowiem, że istniała w środowisku pisar skim powszechna zgoda na o-gólne formuły. Wybuchł natomiast ostry spór, gdy egzekutywa Podstawowej Organizacji Partyjnej przystąpiła do rozwijania i precyzowania tych formuł zgodnie z duchem marksistowsko - leninowskiej linii XIII Plenum KC. Wybuch sporu nie był rzeczą najgorszą, gdyż ujawniły się rzeczywiste poglądy i po stawy. Najgorsze było to, że brak było rzeczywistej ideowej polemiki z przeciwnikami stanowiska partii. Przeciw nicy posługiwali się inwektywą i zjadliwą plotką, terrory zowali oni środowisko pomawianiem niektórych pisarzy i krytyków o dogmatyzm, nacjonalizm i antysemityzm. W kolejnych wyborach do egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej warszawskich 'iteratów przepadli towarzysze, którzy wydali bój fałszywym tendencjom i poglądom szerzącym się w tym środowisku. Jak zachowały się odpowied nie instancje czy ich wydziały? Niedobrze. Nie wystąpiły ze zdecydowaną i jednoznaczną obroną politycznej linii partii i jej rzeczników. Co więcej, krytykowano ich za tof że nie umieli znaleźć wspólnego języka z wybitnymi pisarzami, że nie doceniają politycznych metod walki, że po sługują się metodami admini stracyjnymi. W tym czasie opracowano pierwszą platformę liberalnej opozycji. Był to „list 34" pod pisany przez znanych pisarzy i profesorów. Jego organizatorzy, jak pamiętamy, wysunęli hasło obrony kultury pol skiej rzekomo zagrożonej przez cenzurę, przez brak wol ności słowa. Przedstawiciele kierownictwa partii dokonali krytycznej analizy politycznych aspektów „listu 34". Na otwartym zebraniu POP Warszawskich literatów został wygłoszony referat poświęcony tej sprawie. I rzecz charakterystyczna: z trybuny partyjnej przemawiali przede wszystkim przeciwnicy partii i byli hałaśliwie oklaskiwani. I znów nie wyciągnęliśmy * tego żadnych wniosków organizacyjnych. Podjęta następnie akcja pro testacyjna wobec antypolskiej kampanii na Zachodzie, której tretekstem stał się „list 34", ^otkała się z poparciem bar- -> znacznej liczby pisarzy 'tyjnych i bezpartyjnych. Jyli jednak tacy członkowie partii — pisarze, którzy odmówili swego podpisu pod protestem. W istocie rzeczy było to -stanowisko solidaryzu jące się z sygnatariuszami „listu 34". Wówczas sekretariat Komitetu Warszawskiego i odpowiednie wydziały Komitetu Centralnego partii przeprowa dziły rozmowy z każdym człon kiem warszawskiej POP literatów. W wyniku tych roz mów nieśmiało zaproponowaliśmy usunięcie 8 osób z szeregów partyjnych, chociaż od razu wysunięto wątpliwości, czy należy rezygnować z tych wybitnych pisarzy, z ich przy należności partyjnej. I znów nie wyciągnięto żadnych wnio sków organizacyjnych, i znów sprawa przyschła. Dopiero na przełomie 1966 i 1967 roku, na tle antypartyj nego i z pozycji socjaldemokratycznych wystąpienia Koła ^kowskicgo przed warszawskimi studentami, doszło do otwartej konfrontacji stanowisk i usunięcia z partii kilkunastu członków organizacji. Oni bowiem skierowali list do Biu ra Politycznego, żądając przy wrócenia Kołakowskiemu praw członkowskich. Biuro Po lityczne powołało komisję do przeprowadzenia rozmów z ty mi, którzy podpisali list. Po rozmowach część z nich złożyła legitymacje partyjne, inni zostali z partii usunięci. Wystąpienie Kołakowskiego było wyrazem swoistej eskalacji nacisku rewizjonizmu. Sprawa wiązała się nie tylko z jego poglądami, które były znane od 1957 roku, a ściślej mówiąc od 1955 czy 1956 i faktycznie od dawna uzasadniały wykluczenie go z partii. Na Uniwersytecie Warszawskim były i inne objawy penetracji rewizjonizmu. Jeszcze w 1964 roku mieliśmy tam sprawę Kuronia i Modzelewskiego. Pod jęta została polemika z ich an typartyjnym memoriałem, z którym zapoznano całą organizację partyjną. Kuroń i Mo dzelewski w wyniku tej wielkiej debaty wewnątrzpartyjnej zostali usunięci z partii przez Podstawową Organizację Uniwersytetu Warszawskiego. Nie sądzono jednak wówczas, że po usunięciu z partii przejdą oni do innych metod działania, do zorganizo wanej działalności podziemnej już wręcz o charakterze antypaństwowym. Od dłuższego czasu na Uniwersytecie Warszawskim istniała sytuacja, której nie mo gła już uzdrowić polemika z fałszywymi i antypartyjnymi poglądami. Nie mogła jej uzdrowić także przeprowadzona na forum organizacji partyjnej w końcu 1966 roku zasadnicza krytyka, na tle sprawy Kołakowskiego, platformy rewizjonistycznej. Penetracja rewizjonizmu była w tym śro dowisku zbyt silna, a przy tym — jak dowiódł tego później marzec 1968 roku — re-wizjonizm przeszedł tam do nowych form działania. Na Uniwersytecie Warszaw skim, w jego organizacji partyjnej i poza nią ukształtowała się aktywna opozycja polityczna. W tej sytuacji koniecz ne było zasadnicze oczyszczenie organizacji partyjnej i ka dry naukowo-dydaktycznej z uczestników tej opozycji, nosicieli rewizjonizmu i innych tendencji antysocjalistycznych. Dokonane zostało to do piero w rezultacie doświadczeń marcowych. Tezy zjazdowe w części poli tycznej zawierają gruntowną analizę niedostatków i błędów popełnionych w realizacji linii partii na froncie ideologicznym w ostatnich latach. W istocie rzeczy sprowadzają się one, przede wszystkim, do niezrozumienia przez wielu to warzyszy nowej funkcji społecznej, jaka w obecnych czasach przypadła rewizjonizmo-wi w krajach socjalistycznych w ramach ogólnej strategii imperializmu. Chodzi o to, że z chwilą, gdy wskutek zmian w układzie sił na arenie międzynarodowej i ugruntowania się ustroju socjalistycznego zmniejszyły się szanse i mo- żliwości tradycyjnych kierunków reakcyjnych — rewizjonizm stal się głównym ośrodkiem krystalizacji wszystkich sił antysocjalistycznych. To też walka z rewizjonizmem jest w obecnych warunkach jednym z głównych zadań ide ologicznych, jakie stoją przed naszą partią, podobnie zresztą, jak przed innymi partiami ruchu komunistycznego. Nie ma w tym nic dziwnego, ze w okresie, kiedy któraś z naszych partii dokonuje zwrotu i odnowy swej linii politycznej, siły obce socjalizmowi usiłują skorzystać z okazji, aby upiec przy tym swą pieczeń i zadać cios władzy ludowej. Przed 12 laty reakcja polska pod pretekstem walki z dogmatyzmem podjęła próbę pchnięcia naszego kraju ku tzw. „drugiemu etapowi", to jest ku liberalno-burżuazyjne mu modelowi politycznemu, ku zerwaniu ze Związkiem Radzieckim, ku kontrrewolucji. Byłoby, oczywiście głębokim błędem doszukiwać się źródła powstania i rozwoju tendencji rewizjonistycznych w słusznej walce z dogmatyzmem, którą nasza partia toczyła w 1956 i 1957 roku. Dogmatyzm nie jest odtrutką na rewizjonizm i nie chroni od tej choroby. Właśnie dlatego, że dogmatyzm i sekciarstwo wyeliminowaliśmy z życia politycznego, że od wielu lat realizujemy twórczą, marksistowsko-leninowską politykę, partia nasza jako całość okazała się odporna na chorobę rewizjonistyczną. Choroba ta dotknęła tylko niektóre, ważne wprawdzie, ale ograniczone swym zasięgiem środowiska i dziedziny działalności partyjnej. Niebezpieczny charakter ten dencji rewizjonistycznych wy nika nie tyiko z faktu, że dzia ła on od środka, że osłabia i rozbija front ideologiczny, Rewizjonizm próbuje regenerować, animować stare siły polityczne i społeczne, ożywiać kierunki prawicowe, zwłaszcza socjaldemokratycz-nef nie gardzi również szukaniem sojuszu ze skrajną reakcją. Po wtóre — rewizjonizm działa po tej samej linii, po której idzie główny kierunek natarcia imperialistycznej dy wersji ideologicznej, obliczonej na „rozmiękczenie" ustroju socjalistycznego. Problemy te w szerszym kontekście całokształtu walki ideologicznej z imperializmem omówione zostały na VIII Plenum Komi tetu Centralnego. Chcę tu jedynie podkreślić zbieżność funkcji politycznej i celów rewizjonizmu z ideologiczną dywersją, prowadzoną przez ośrodki imperialistyczne, które udzielają wszelkiego wspar cia tendencjom rewizjonistycz nym, podobnie jak wspierają inne^ siły antysocjalistyczne. Współczesny rewizjonizm speł nia funkcję czołówki sił anty-socjalistypznych, dążących do przywrócenia burżuazyjnej de mokracji i wyłuskania kraju x obozu socjalistycznego. TOWARZYSZE! Tezy zjazdowe zawierają rozwiniętą precyzyjnie określoną ocenę przyczyn i istoty wydarzeń marcowych jako ku lminacyjnego w okresie mię-dzyzjazdowym starcia w walce między siłami reakcji wszelkiej genealogią a siłami socjalizmu skupionymi wokół naszej partii. W związku z tym chcę tu podnieść jedną kwestię, mianowicie kwestię syjonizmu i oceny postaw członków partii, pochodzenia żydowskie go. Sprawa ta stanęła na porządku dnia nie przypadkowo i nie bez podstaw, ale różne interpretacje jej istoty i zasięgu wywołują szereg nieporozumień, które wymagają wyjaśnienia. Antysocjalistyczne wystąpię nia w marcu bieżącego roku były dziełem sojuszu różnych sił reakcyjnych. Wspólnym ideologicznym mianownikiem dla tych sił stał &ie rewizjonizm. Do walki tej włączył się także syjonizm, jako jedna z tendencji reakcyjnych, w o-statnim okresie tendencja szczególnie zacięta w swej wrogości wobec naszej partii wskutek pryncypialnego klasowego, antyimperialistyczne-go stanowiska, które zajęliśmy w czasie agresji Izraela na kraje arabskie. Ostrość konfliktu marcowego sprzyjała ujawnieniu postaw politycznych i ideowych poszczególnych ludzi i przez to przyspieszyła proces wycią gania słusznych i uzasadnionych wniosków organizacyjnych i politycznych w stosun ku do ludzi, którzy zeszli na obce pozycje. W związku z tym została podniesiona i wyjaśniona spra wa syjonizmu oraz przyczyn szczególnego zaangażowania się niektórych środowisk pochodzenia żydowskiego w dzia łalność rewizjonistyczną. Obec nie, kiedy problem ten został już w zasadzie wyjaśniony, można i należy zdjąć go z po rządku dnia propagandy partyjnej, choć jeszcze przez pewien czas trzeba go będzie syjonizmu w naszym kraju jest wąska i ideologia ta nie może znaleźć oparcia w masach, chociaż — i o tym trzeba pamiętać, zresztą słyszymy i widzimy to codziennie — w skali międzynarodowej kampania przeciwko naszemu krajowi, przeciwko Polsce Ludowej organizowana przez ośrodki reakcyjne i syjonistyczne trwa i trzeba nadal z nią walczyć. Rewizjonizm będzie zawsze odradzał się, jak długo walka socjalizmu z kapitalizmem w skali światowej nie zostanie ostatecznie zakończona zwycięstwem socjalizmu. Walka z rewizjonizmem i innymi tendencjami antysocjalistycznymi stanowić będzie główny front ofensywy ideologicznej naszej partii. Okres ostatnich miesięcy charakteryzował się wzrostem aktywności politycznej całej partii, w tym również i jej frontu ideologicznego. W związku z tą dyskusją, jaka toczy się w naszej partii i społeczeństwie chcę jeszcze krótko zwrócić uwagę na kil- wyjaśniać ideologicznie wewnątrz partii i wyciągać wnios ki organizacyjne tam, gdzie będą one uzasadnione. Podstawowym kryterium wszelkich decyzji personalnych może być jedynie ocena postawy politycznej i ideowej członków naszej partii. Naszej partii obce jest bowiem różnicowanie jej członków i działaczy, a także obywateli naszego kraju, według kryte riów narodowych, czy też pochodzeniowych. W procesie politycznego o-żywienia działalności partii powstały jednak pewne negatywne zjawiska. Jaka jest ich treść i zasięg? W niektórych organizacjach partyjnych, zwłaszcza urzędniczych sztucznie ut-rzymuje się atmosferę walki z syjoniz mem, atmosfera ta nieraz za gęszcza się i nie pozwala spokojnie analizować rzeczywistych źródeł aktualnych trudności, dostrzegać rzeczywistych przeciwników naszej partii i władzy ludowej, dostrzegać rzeczywistych wrogów socjalizmu i narodu. Utożsamia się Żyda i syjonistę. Co więcej, krytyczna uzasadniona nieufność w kon kretnym r żywym przypadku do działalności członka partii pochodzenia żydowskiego sta je się nieufnością w ogóle generalną. Stosuje się wyjątkowo surową taryfę do drobnych przewinień osób pochodzenia żydowskiego, do przewinień tego typu, których na wet nie dostrzega się czasem u innych. O tych negatywnych zjawis kach jest mowa w liście egze kuty wy Komitetu Warszawskiego do podstawowych orga nizacji partyjnych. List ten zawiera słuszną ocenę tych zjawisk i poleca organizacjom partyjnym naprawienie popeł nionych błędów. Zasięg tych zjawisk nie jest wielki, tym bardziej więc należy je jak najszybciej przezwyciężyć, aby nic tworzyć fikcyjnej problematyki, aby nie ułatwiać wrogowi fabrykowania nowych mitów i nowych legend. Fałszywe i przesadne pojmowanie walki z syjonizmem groziłoby bowiem odwróceniem uwagi partii od rzeczywiście głównego niebezpieczeń stwa, jakim są siły reakcji i rewizjonizmu. Baza społeczna ka spraw. Jedną z nich jest problem polityki kadrowej. W ciągu ostatnich miesięcy dokonane zostały liczne zmiany kadrowe, dotyczyły one różnych dziedzin życia — instytucji centralnych, uczelni i placówek naukowych, niektórych dziedzin gospodarki oraz prasy i innych ogniw propagandy. Tak np. w Warszawie spośród stanowisk wchodzących w zakres nomenklatury Komitetu Centralnego lub zwyczajowo uzgadnianych z wydziałami KC odwołano 111 osób. Pewną liczbę osób odwołano z różnych 'stanowisk również w poszczególnych wo jewództwach i na niższych szczeblach. W olbrzymiej większości przeprowadzone zmiany kadrowe, tj. zarówno odwołania jak i nowe nominacje, były merytorycznie uza sadnione, słuszne i pożyteczne. Problem polityki kadrowej nie sprowadza się jednak wyłącznie do dokonanych już i nadal przeprowadzanych zmian. Istota słusznej polityki kadrowej polega bowiem na wymianie kadr słabszych i gorzej przygotowanych do wypełnienia swoich obowiązków na lepsze, w pełni politycznie i ideologicznie zaanga żowane, bardziej dynamiczne, solidniej wykształcone zawodowo. Partia musi się zdobyć obec nie na wielki w.ysiłek, aby proces wychowania, kształtowania i wysuwania nowych kadr, zwłaszcza problem tworzenia rzeczywistej rezerwy kadrowej przyspieszyć. W rozwoju przedzjazdowej dyskusji poważną role powinna odegrać prasa, radio i te-wizja. Należy tu stwierdzić, że w tej dziedzinie frontu ideologicznego linia XIII Plenum a także VIII Plenum KC była realizowana bardziej kon sekwentnie. Częściowo jeszcze przed IV Zjazdem a następnie w minionych latach, to znaczy w ostatnim 4-leciu, uległy znacznej poprawie partyjne kierownictwo i praca politycz na na tym odcinku. Niewątpli wie sprzyjały temu poważne zmiany kadrowe dokęnane tu w minionych latach. W rezultacie sytuacja zmieniła się po ważnie na lepsze. Znalazło to wyraz również w czasie walki politycznej w marcu i w następnych miesiącach. Nasza prasa, radio i telewizja nie uniknęły pewnych błędów, na wet czasem rażących, jednakże ogólny kierunek ich działania w toku wydarzeń marcowych i później był słuszny, odzwierciedlał głębokie zaangażowanie zdecydowanej więk szóści środowisk dziennikarskich w obronę i realizację polityki partii. W tezach zjazdowych postu lujemy nie tylko rozszerzanie dyskusji prasowych w ogóle, lecz również wprowadzenie na łamach niektóryeh czasopism stałych rubryk, czy kolumn dyskusyjnych. Wymiana myśli w łonie aktywu partyjnego jest bowiem niezbędnym warunkiem rozwoju myśli politycznej partii, wzrostu dojrzałości i mądrości politycznej jej działaczy, określania ich stanowiska. Jest ona konieczna dla gromadzenia doświadczeń w instancjach partyjnych i utrzymania przez nie stałego kontaktu z rzeczywistością. Jednocześnie jest ona warunkiem prawidłowego rozumienia polityki partii przez masy członkowskie i zdolności rozpatrywania przez nie spraw gospodarczych i politycznych w pryzmacie interesów ogólnonarodowych. Przed partią klasy robotniczej i państwem ludowym sta nęło trudne zadanie, aby wraz z budową socjalizmu wpajać naszemu społeczeństwu nowo czesną kulturę polityczną, po szanowanie dla praw, umiejętność zorganizowanego i odpowiedzialnego postępowania w sprawach publicznych, odporność na anarchizm i demagogię, a więc te cechy, któ re inne narody zdobywały w ciągu wielu pokoleń. Świadomość tego zadania jest wyrazem dojrzałości politycznej naszej partii, wszystkich organizacji partyjnych. W tych kategoriach należy również widzieć problem narodowy. Naród nasz w rezultacie trwającej kilka wieków walki, kosztem ofiary krwi wielu pokoleń zbudował wresz cie państwo polskie o sprawie dliwych narodowych granicach, państwo, które dzięki własnej rosnącej sile i trwałemu sojuszowi ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi zapewnia niepodległość, bezpieczeństwo i pomyślne warunki wszechstronnego rozwoju. Dziś i na przyszłość głównym naszym zadaniem narodowym jest rozwijanie i oma emanie tego socjalistycznego państwa, umacnianie jego miejsca w obozie socjalistycznym, a tym samym w Europie i w świecie. W tym właśnie kierunku po winniśmy rozwijać patriotycz ną myśl i poczucie współodpo wiedzialności za socjalistyczną ojczyznę w całym społeczeństwie. Myślę też, że tak powinniśmy stawiać sprawę pracy ide owo-wychowawczej wśród młodego pokolenia. Obecny o-gólny klimat życia politycznego powinien sprzyjać pogłębieniu pracy ideowo--wychowawczej wśród młodzieży. Jest to klimat, w którym coraz większą wagę w budzeniu zaangażowania społecznego przywiązuje się do motywów ideowo-moral-nych, takich jak patriotyzm i internacjonalizm, do klasowych motywów społecznych, solidarności z ludźmi pracy, iceałów sprawiedliwości społecznej i właściwego stosunku do pracy. Jednocześnie poddawane są ostrej krytyce hasła, którymi bodźce te chciano zastąpić i wyrugować; kosmopolitycznego nihilizmu narodowego, cias nego nacjonalizmu, kultu kariery, postaw bezideowych i konsumpcyjnych, a więc tego wszystkiego, co jest głęboko sprzeczne z moralnością socja listyczną, z gorącym patriotyzmem. W tych warunkach istnieje pełna możliwość odrzucenia (Dokończeuie na tŚM. 9fc 8584 &895j* Dokończenie przemówienia Iow. E. Gierka (Dokończenie ze str4 3) intensywny, że często poszczę gólne instancje i ogniwa naszej organizacji partyjnej nie zdają sobie sprawy z nasilenia i zasięgu korzystnych zmian i procesów, jakie zaszły w psychice, w mentalnoś ci, w poziomie członków partii, Z każdym dniem coraz bardziej utwierdzamy się w pew ności popartej niezliczonymi faktami, że ludzie chcą i potrafią podejmować samodziel ne decyzje zgodne z linią partii, zgodne z interesem socjalizmu, ludzie chcą i potrafią odpowiadać za powierzone im odcinki pracy. Od dłuższego czasu obserwujemy wyraźne dążenie do konkretyzacji zakresu uprawnień i zakresu odpowiedzialności, które powinny stanowić dwa wzajemnie się uzupełnia jące i warunkujące aspekty każdej funkcji pracowniczej. Tendencja ta przejawia się nie tylko wśród robotników, lecz także, co godne jest podkreślenia, wśród inteligencji. Jest to, moim zdaniem, wyrazem korzystnych zmian, jakie zachodziły i nadal zachodzą w tym środowisku, co raz silniej związanym z partią i klasą robotniczą. W praktyce naszej katowickiej organizacji coraz dalej odchodzimy od tych metod i form pracy partyjnej, które w gruncie rzeczy były wyrazem swoistej nieufności i braku zaufania do samodzielności szerokiego grona aktywistów w różnych dziedzinach życia, do ich umiejętności decydowania zgodnie z linią partii, z interesem socjalizmu. Odchodzimy zdecydowanie od tych metod pracy, które mogłyby stać się wyrazem niewiary w to, że społeczeństwo pragnie z całą ofiarnością wyjść naprzeciw zadaniom które stawia nasza partia. Wychodzimy z założenia, że tak jak zmieniają się czasy, tak samo muszą się zmieniać i będą się zmieniać metody pracy aparatu partyjnego wszystkich szczebli, a także metody i formy pracy organów władzy ludowej. Metody te i formy odchodzić będą od administrowania, a coraz mocniej opierać się będą o świadomość ludzką, o zaangażowanie ideowe społeczeństwa, co jest równoznaczne z wiarą, z zaufaniem do szerokich mas ludzi pracy, do ich więzi z ideą i z praktyką socjalizmu. Mocniejszy kontakt nasz ze środowiskiem pozwala nam coraz lepiej, nazwijmy to tak, trafiać w zapotrzebowanie spo łeczeństwa, pozwala lepiej do ciekać, co ludzi interesuje i boli. Na tym gruncie kształtuje się praktyka działania, jaką przyswoiła sobie znaczna większość terenowych instancji i organizacji. Sprawy realne, możliwe do załatwienia doprowadzać do końca, a w sprawach nierealnych szeroko tłumaczyć i wyjaśniać ludziom przyczyny, które unie możliwiają partii i władzy ludowej ich realizację. W przytłaczającej większoś ci przypadków szczera odpowiedź na pytanie, dlaczego nie da się tego lub owego załatwić, rozładowuje napięcie i przyczynia się do poprawy nastrojów nurtujących społeczeństwo. Właśnie z tego względu, nasz Komitet Wojewódzki od wielu już lat organizuje bezpośrednie, środowiskowe spot kania, sięga przy tym do różnych form wymiany poglądów z poszczególnymi grupami społecznymi, w różny sposób zasięga opinii i rady szerokiego aktywu i całej ludnoś ci województwa. Również dlatego coraz większą wagę przy kładamy do właściwego wyko rzystania środków masowego przekazu, prasy, radia, telewizji, które docierają przecież do milionów ludzi ze słowem partii, upowszechniają stawiane przez partię zadania, wyjaśniają trudności związane z ich realizacją, wreszcie są narzędziem swoistej konr troli egzekwowania pełnej realizacji tych zadań. Trzeba przyznać, że nie zaw sze jeszcze udaje się nam w należyty sposób wyjaśniać spo łeczeństwu wszystkie wątpliwości m. in. diatego, że nie zawsze jesteśmy w stanie na świetlać je w sposób wyczerpujący. Wiele informacji, wie le elementów niezbędnych w codziennej partyjnej działalności, które otrzymujemy, naświetla interesujące aktyw sprawy w sposób ogólnikowy i wycinkowy, co nie sprzyja pełnemu rozeznaniu sytuacji potrzeb i możliwości rozwojo wych, co z kolei nie sprzyja zawiązywaniu gospodarskiego dialogu ze społeczeństwem. Proszę towarzyszy, tezy zjaz dowe przedstawione pod rozwagę członkom Komitetu Cen tralnego w poszczególnych rozdziałach formułują zadania w sposób ostrożny, i słusznie, że tak je formułują. Nic wolno bowiem, moim zdaniem, tworzyć jakiejkolwiek atmosfery obiecanek bez pokrycia. Dotyczy to zwłaszcza tych fragmentów tez, które mówią o sprawach spożycia. W tej dziedzinie powściągliwość i o-strożność uznać należy za jak najbardziej umotywowaną. Osobiście sądzę, a jest to również przekonanie aktywu partyjnego woj. katowickiego, że praktyka życia spowoduje korektę w górę szeregu tych wskaźników. Tak samo, moim zdaniem, życie poprawi szereg wskaźników dotyczących zadań gos podarczych. One również, jestem o tym przekonany, ulegać będą korektom w górę, bę dą się podnosić w rezultacie wzrostu efektywności naszego partyjnego działania, w rezul tacie wzrostu aktywności ludzi pracy. Podstawowym dążeniem w pracy katowickiej organizacji partyjnej będą wysiłki zmierzające do podciągania w górę Wskaźników sprecyzowanych w tezach zjazdowych. W dążeniu tym katowickiej organizacji partyjnej pomocne będą dokumenty przygoto wane w okresie kilkunastu minionych miesięcy, dotyczące kluczowych problemów gospo darczych i społecznych naszego regionu, a wychodzące na przeciw postulatom kierownic twa partii i rządu, jak również naszym własnym wojewódzkim potrzebom. Myślę tu m. in. o kompleksowych planach rekonstrukcji i modernizacji niektórych branż przemysłowych oraz o alternatywnych planach perspekty wicznego rozwoju poszczególnych miast i powiatów nasze go województwa. Dzięki opracowaniu tych planów będziemy mogli obecnie w trakcie przedzjazdowej dyskusji przymierzyć .tezy zjaz dowe do zadań poszczególnych resortów, branż, zjednoczeń i zakładów, a także do zadań poszczególnych miast i powiatów. Ze względu na to, że dysponujemy już przygotowanymi materiałami, całą uwagę w czekającej nas dyskusji skupimy więc na dokonaniu optymalnego wyboru alternatyw planu i zadań na lata 1969—70 oraz na opracowanie w oparciu o tezy zjazdowe optymalnych założeń współudziału woj. katowickiego w następnym planie pięcio letnim. Aspekt ideowo-polityezny tej dyskusji, jak i całej kampanii przedzjazdowej polega, naszym zdaniem, na tworzeniu warunków sprzyjających umacnianiu pozycji partii jako kierowniczej siły narodu, sprzyjających ostatecznej izolacji elementów reakcyjnych, elementów rewizjonistycznych, warunków umożlhyiających stworzenie takiego nowego programu, który po przyjęciu przez V Zjazd stanowić będzie fundament dalszego rozwoju partii, rozwoju jej kadr, dalszego dynamicznego rozwoju Polski Ludowej. Ponieważ towarzysze, najpiękniejsze słowa nie zastąpią czynów, będziemy więc robić na Śląsku wszystko, by dyskusja nad tezami rozwijała się u nas prawidłowo, by przyniosła ona natychmiastowe i późniejsze pozytywne re zultaty dla gospodarki naszego kraju i dla życia naszego narochsj Na łemai „Wspomnień kierowcy" Niedostatek konsekwencji Zwierzenia kierowcy samochodowego, które opublikowaliśmy w jednym z niedzielnych wydań gazety w czerwcu, wywołały żywe zainteresowanie naszych Czytelników. Wyrazem tego jest wiele listów, jakie otrzymaliśmy. Część z nich zamieściliśmy już na naszych łamach. Spróbujmy zastanowić się nad wymową kilku pozostałych. NIEDYSKRETNY PRZEŁOŻONY „Bufetowa" przez długi czas pracowała w zakładzie gastronomicznym. „Najpierw by łam sprzedawcą peronowym następnie, po kursie kelnerskim, zostałam bufetową. Cieszyłam się dobrą opinią, w książce skarg i wniosków mia łam tylko pochwały. Lubiłam swoją pracę i szanowałam ją Przeprowadzone kontrole nie stwierdziły ani manka, ani su peraty. Pracowałam też społecznie. Mimo to stałam się niebezpieczna i w końcu pozostałam bez pracy" — pisze. Interesujące jest pytanie, dlaczego tak się stało? „Bufetowa" odpowiada: „W 1966 roku przeniesiono mnie do baru samoobsługowego, gdzie także sprzedawano wódkę. I tam właśnie przekonałam się o nieuczciwości starszej bufetowej. Obsługiwa ło się tu zazwyczaj tzw. stałych bywalców. Lubili często zaglądać do kieliszka, mimo że żaden z nich nie miał za dużo pieniędzy. Nie mogłam ich obdzierać ze skóry, a poza tym uważałam, że cudze nie tuczy. W końcu opowiedziałam o stosowanych w barze praktykach kierownikowi". Wydawać by się mogło, żc kierownik zakładu powinien być naszej Czytelniczce wdzięczny i właściwie zareago wać na niepokojące sygnały. Tymczasem... „Kierownik szyb ko poinformował o moim doniesieniu pozostałe kobiety, a właściwie starszą bufetową. Od tego momentu stałam się niebezpieczną dla niej. To ona zrobiła wszystko, żeby mi u-przykrzyć życie. Od tej pory nie nadawałam się do pracy w handlu, śmiano się ze mnie. Wmawiała mi, że nie umiem szanować swej pracy, nazywała awanturnicą, rozrabiaczką. Zabroniła komukolwiek ze mną rozmawiać...". Nie wiem, czy ów kierownik zakładu zdawał sobie sprawę z tego, że jego postępowanie może wywołać i takie konsekwencje. W każdym razie powinien przede wszystkim spra wę skrupulatnie zbadać. Dlaczego postąpił inaczej? Trudno go posądzać. Może po prostu był lekkomyślny, lub niedyskretny? Cokolwiek byśmy napisali — właśnie on ponosi odpowiedzialność za to, co spotkało „Bufetową". A pozatem sprawy nie załatwiono. No bo. brak odpowiedzi na istotne pytania: — Czy w barze rzeczywiście oszukiwano klientów? W przypadku twierdzą- cej odpowiedzi, wszyscy, którzy zawinili powinni ponieść konsekwencje. Jeśli nasza Czy telniczka nie powiedziała praw dy — należało jej z kolei zwró cić uwagę. Tak czy owak, właśnie ten brak konsekwencji w postępowaniu z „Bufetową", zdyskredytował go w jej opinii, a być może, że takie samo zdanie mają o nim pozostali pracowni cy zakładu. (?) Nie spodziewam się, żeby w tym zakładzie gastronomicznym oszustwa i kanty były na porządku dziennym. Ale czy znajdzie się tam ktokolwiek, kto by zechciał nie patrzeć na nieucz ciwość przez paLce? Śmiem wątpić! I jest to przede wszyst kim „zasługa" — wydawać by się mogło niewinnej — niedyskrecji kierownika. PO CO TA ZWŁOKA? Jan K. jest pracownikiem leśnictwa. Opisuje postępowa nie leśniczego. „Leśniczy — pisze — będąc wraz ze mną w kancelarii, pokazał mi wykaz robót. Oświadczył, że zapomniał robotnikom wpisać wykazaną przez nich pracę do listy płac. Zaproponował, że wpisze ją na moją listę. Pieniądze miałem mu zwrócić, gdyż — jak zapewniał — musi je osobiście wypłacić robotnikoir. Uwierzyłem leśniczemu i zgo dziłem się z jego zdaniem. W następnym miesiącu, le:? niczy znów się pomylił i na moją listę wpisał pieniądze zarobione przez innych robotników. Zwróciłem pieniądze i powiedziałem mu, że lepiej jeśli się więcej już nie będzie mylił. Nadmieniłem także, że nie chcę być jego wspólnikiem. Wiedziałem przecież, że pieniędzy tych robotnikom nie oddał. Myślę, że Jan K. w tym właśnie momencie popełnił błąd. Sprawa bowiem — jak pisze — była oczywista, robot nicy nie otrzymali zarobionych pieniędzy. Należało o sprawie donieść milicji. Tymczasem Jan K. poprzestał na zwróceniu leśniczemu uwagi Nic więc dziwnego, że.....Leśniczy — jak stwierdza Jan K. — oświadczył mi, że widocznie mam za dużo pieniędzy i zaczęła się nagonka na mnie. Pracowałem przy wyrebie lasu. Leśniczy na wszystkie spo soby starał się dawać mi taką robotę. p'-zy której bardzo mało zarobię. Skarżyłem się w Nadleśnictwie, ale bez skutku Leśniczy się ze mnie śmiał i mówił, że co on napisze, to jest święte i nikt mu nic nie zrobi". W końcu jednak sprawa tra fiła do prokuratora. Leśniczego postawiono w stan oskarżę nia i teraz oczekuje sądowej rozprawy. Zastanówmy się przez moment. Jan K. był człowiekiem uczciwym. Reagował na przy padki okradania robotników tak. jakby to uczyniło wielu innych ludzi na jego miejscu. Oddawał leśniczemu pieniądze. Wierzył, że on wręczy je robotnikom. Ale przecież za drugim razem przekonał się, że tego nie uczynił. Nie ulegało więc wątpliwości, że do- puścił się przestępstwa. Moim zdaniem, od tego momentu nie można było już czekać na „poprawę" leśniczego, oraz należało donieść o wszyst kim milicji lub prokuratorowi. Jan K. tego nie uczynił. Dlatego też w dalszym ciągu leśniczy okradał robotników i szykanował naszego Czytelnika. Słowem, zupełnie bez złej woli, pomógł leśniczemu jeszcze przez pewien czas uprawiać swój szkodliwy społecznie proceder. L. LOOS Na festiwal w Sofii Delegatka iwidwińskiej młodzieży "]} OCHODZI ze Świdwina, ' jest młodą nauczycielką w tysiąclatce. Została wybrana delegatką na Światowy Fe stiwal Demokratycznej Młodzieży i Studentów. W Sofii będzie reprezentowała koszalińską młodzież. Dla Marii Klusek nie jest to pierwszy wojaż zagraniczny, a przecież jest pod dużym icrażeniem tej podróży. Pojadą specjalnym pociągiem, wszyscy w jednakowych, uszy tych na miarę ubraniach, ze śpiewem i muzyką. Delegaci i zespoły artystyczne — razem około 280 osób. Dla dziewcząt szyje się beżowe kostiumy z czapeczkami w tym samym kolorze. Do tego jasne buciki, po dwie białe bluzki, oranżowo-beżowe apaszki. Ma ria — instruktor ZHP doskonale zdaje sobie sprawę z e-fektu, jaki daje mundur. Ta podróż jest w pewnym stopniu wielką przygodą, a ta intrygowała Marię od dziecko, Harcerskie biwaki i obozy zawsze były ala niej najmilszym przeżyciem. Kiedy koń czyła Liceum Pedagogiczne zrozumiała, że harcerstwo jest dla nauczyciela znakomitym instrumentem wychowywania. I tak już pozostało — wycho-yjuje, ucząc i działając w Ziuiązku. Była drużynową, szczepową a obecnie sprawu je funkcję komendanta rejonu ZHP Świdwinie. Jest koordynatorem pracy 33 dru żyn, grupujących zuchy, dzieci starsze i młodzież. Druhna Maria może się pochwalić wielu osiągnięciami harcerzy ze swego rejonu. To oni właśnie wyróżniali się na organizowanym ostatnio zlocie, dobrze spisywali się w ak c.jach: „Aurora" i „Centrum", z wielką starannością przygotowali apel poległych na zakończenie Alertu. Fot. E. Pelczarowa Teraz Maria ma wakacje. Więcej niż zazwyczaj poświęca czasu na czytanie, rozrywkę. w rozmowie chętnie wraca jednak do szkolnych spraw. Najserdeczniej mówi o najmłodszych uczniach, o „pierw szakach". Zwierza się, że lekcje z nimi to dla nauczyciela najmilsze zajęcie, że obserwa cje, jak czynią postępy, zaczynają samodzielnie czytać i pisać, dają ogromną satysfakcję. Pierwsi uczniowie Marii właśnie skończyli ósmą klasęT Zaprosili, musiała do nich pojechać na zakończenie roku szkolnego. Bo Maria zaczynała nauczanie w połczyńskiej „dwójce". Musiała dojeżdżać, w końcu uległa perswazjom matki i przeniosła się do świdwińskiej tysiąclatki. W klasach starszych ma zajęcia z biologii i wychowania fizycznego. Jej ulubioną lekturą bywają tomiki poetyckie, vńęc w szkole prowadzi kółko recytatorskie, a sca co najmniej na rok przed jego śmiercią. Okres ten może być krótszy gdy śmierć Pani ojca była następstwem wypadku lub choroby zawodowej zaś rodzice chłopca nie żyją, bądź też nie mogą zapewnić mu utrzymania. (L-b) ZAKŁAD ENERGETYCZNY KOSZALIN REJON SZCZECINEK zawiadamia swych ODBIORCÓW, że W MIESIĄCU LIPCU 1968 R. nie hądzie przeprowadzone inkaso należności ZA ENERGIĘ ELEKTRYCZNĄ I GAZ z powodu urlopów inkasentów W związku z tym terminy inkasa przesunięte będą o 1 miesiąc, a najbliższe inkaso obejmie okres 3 miesięcy. Odbiorcy mogą dokonywać przedpłat na poczet należności za energie elektryczna i gaz na blankietach, które można otrzymać w naszych placówkach. K-2150-0 r<2V WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLU ARTYKUŁAMI PAPIERNICZYMI I SPORTOWYMI W SŁUPSKU ul. 9 Marca nr 6, zatrudni KIEROWCĘ do prowadzenia samochodu furgonu, marki żuk. K-2172 rffe — Pauoungi Z nożami?t Rys, K, KEPPKE •KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO NASIENNE-„CEN TRALA NASIENNA" ODDZIAŁ W DRAWSKU zatrudni natychmiast 2 pracowników, ze średnim wykształceniem rolniczym w charakterze INSPEKTORÓW PLANTACYJNYCH oraz przyjmie na staż pracy PRACOWNIKA z wyższym wykształceniem rolniczym i 2 PRACOWNIKÓW po technikum rolniczym. Warunki pracy i płacy zgodnie z obowiązującymi przepisami. Drawsko Pom., ul. Jasna 3. K-2173 DYREKCJA TERENOWYCH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH W SŁUPSKU, UL. W. POLSKIEGO NR 1 zatrudni natychmiast: AJENTA na wózek peronowy na dworcu PKP w Słupsku, AJENTA na wózek peronowy na dworcu PKP w Wałczu, 2 AJENTÓW na wózek peronowy na dworcu PKP w Białogardzie. Wszelkich informacji udzielają kierownicy w.w. placówek. Zapewniamy wysoką prowizję. K-2090-0-pr. CHEMICZNA SPÓŁDZIELNIA PRACY W WAŁCZU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie magazynu i przepompowni surowców płynnych. Zakres robót (specjalistyczne) budowlane, elektryczne, mechaniczno-mon-tażowe. Wartość robót 300.000 złotych. Termin wykonania robót od 20 VII do 20 XI 1968 r. W przetargu mogą brać udział jednostki gospodarki uspołecznionej i nieuspołecznionej. Termin składania ofert do 18 VII 1968 r., natomiast otwarcie ofert nastąpi w dniu 19 VII 1968 r., o godz. 10 w biurze Spółdzielni, przy ul. Kilińszczaków 52. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta i odwołania przetargu bez podania przyczyn. K-2174 POLSKI ZWIĄZEK MOTOROWY — ZARZĄD OKRĘGU W KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaz samochodu warszawa, nr rej. 09-31—EK, nr silnika 128176, cena wywoławcza 24.000 zł. Przetarg ograniczony na sprzedaż samochodu nysa, nr rej. EK 58-81, nr silnika 087552, cena wywoławcza 26.100 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 15 VII 1968 r., o godz. 9 w Koszalinie, ul. Kaszubska 21. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej należy wpłacić do kasy ZO najpóźniej w przeddzień przetargu, K-2124 Cetłtrala Rybna Słupsk uprzejmie zawiadamia wszystkich ODBIORCÓW i KONSUMENTÓW że Z DNIEM 23 MAJA 1968 R rjasiqpił«s sezonowa obniżka cen - Śledzie bałtyckie D świeże mrożone z 12 na 10 zł Śledzie bałtyckie S świeże mrożone z 9 na 7 dalekomorskie świeże mrożone z 13 na 11 zł „ solone tłuste i pełne mrożone z 18 na 12 zł „ „ zwykłe z 16 na 12 zł „ „ tłuste i pełne odgar. z 20 na 14 zł „ „ chude i zwykłe odgar. z 18 na 14 zł „ „ tłuste bez głów z 24 na 16 zł „ # „ pełne bez głów z 22 na 16 z! „ bałtyckie wędzone z 30 na 25 zł „ dalekomorskie wędzone z 25 na 20 zł WYKORZYSTAJCIE OKAZJĘ I UROZMAICAJCIE SWOJE POSIŁKI TANIMI 1 SMACZNYMI RYBAMI K-2130-0 DYREKCJA ZESPOŁU SZKÓŁ ROLNICZYCH WYDZIAŁ KSZTAŁCENIA KORESPONDENCYJNEGO W SZCZECINIE-DĄBIU, UL. PORTOWA 21 telefon 324-45 5-letniego KORESPONDENCYJNEGO TECHNIKUM RACHUNKOWOŚCI ROLNEJ na semestry II — IX 4-letniego KORESPONDENCYJNEGO TECHNIKUM RACHUNKOWOŚCI ROLNEJ na semestr I, 5-letniego KORESPONDENCYJNEGO TECHNIKUM WODNO-MELIORACYJNEGO do klas I, II, III i IV. Przyjmowani są kandydaci, którzy ukończyli 18 rok życia oraz pracą są związani z w w specjalnościami. Zapisy trwają DO 20 SIERPNIA 1968 R. K-2168 DYREKCJA OKRĘGOWEGO ZARZĄDU LP W SZCZECINKU podaje do publicznej wiadomości, że w reku 1968 podobnie jak w latach poprzednich zostają zamknięte niektóre powierzchnie leśne, na które wstęp jest zabroniony. W związku z tym: 1) Wykazy terenów leśnych zamkniętych przez cały rok 1968 są wywieszone we wszystkich biurach Nadleśnictw, Prez. GRN, Prez. PRN, Prez. MRN. Prez. WRN, WKKFiT, PKKFiT KW MO, KP MO, „ORBIS", „Gromada", i tam zainteresowani winni się zapoznać z rodzajem powierzchni zamkniętej i jej miejscem zlokalizowania. 2) Tereny leśne zamknięte przez cały rok 1968 zlokalizowane przy większych miastach i na terenach o dużym ruchu turystyczno-wczasowym są oznakowane tablicami zakazu zabraniającymi wsi o treści np.: „wstęp wzbroniony — uprawy Ic „wstęp wzbroniony — podsiewy i podsadzenia", względnie innej treści w zależności od rodzaju powierzchni. 3) Tereny leśne zamknięte okresowo ze względu na bardzo duże zagrożenie pożarowe w okresie OD 1 CZERWCA DO 30 SIERPNIA 1968 R. oraz ze względu na prowadzoną eksploatację drzewną są oznakowane tablicami o treści „wstęp wzbroniony — teren leśny zagrożony pożarem", „wstęp wzbroniony — wyróbka drewna" 4) Wjazd do lasu i na grunty leśne oraz poruszanie się po nich pojazdami samochodowymi i zaprzęgowymi dopuszczalne jest wyłącznie drogami publicznymi oraz wyznaczonymi w tym celu drogami leśnymi, oznaczonymi znakami drogowymi — drogowskazami kierunkowymi. 5) Parkowanie pojazdów na terenach leśnych jest dozwolone tylko na specjalnie założonych parkingach oraz specjalnie oznakowanych „postojach pojazdów" wyznaczonych na styku drogi leśnej z drogą publiczną. K-tOOS-O PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCJI POMOCNICZEJ I MON TAŹY BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE UL. BIERUTA 66, telefon 62-75 do 77, przyjmie natychmiast STARSZEGO MECHANIKA na Zakład nr 1 w Kruszce, pow Miastko i na Zakład na 2 w Skrzydłowie, pow. Kołobrz: Wymagane wykształcenie średnie mechaniczne i 3 lata prak tyki w zawodzie. Dla zamiejscowych kwatery zapewni ar. Bliższych informacji udzieia Dział Organizacyjno-Prawny — adres i telefon jak wyżej. K-2136- SŁUPSKA FABRYKA URZĄDZEŃ TRANSPORTOWYCH JEZIERZYCE zatrudni natychmiast: ELEKTRYKA, ŚLUSARZA, MECHANIKA i FREZERA. Wymagana szkoła zawodowa i praktyka. Warunki pracy i płacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy pracowników przemysłu metalowego. Po okresie próbnym istnieje możliwość otrzymania mieszkania służbowego w Jezierzycach. K-2163 SPRZEDAM wartburga. Słupsk, Filmowa 6/18, tel. 22-46. Gp-2165 SPRZEDAM samochód warszawę M-20, stan dobry. Warsztat samochodowy, Słupsk, 22 Lipca 3. Gp-2165 GOSPODARSTWO 2 ha, budynki dobre — sprzedam. Antoni Jasz-czak, Sobki, poczta Zelów, cow. Łask. G-21G8 MOTOCYKL M-72 z przyczepą — sprzedam. Jerzy Sobieraj, Dąbki, pow. Sławno. Gp~2x71 SOPOT — 2 pokoje, kuchnię, zamienię na Koszalin, w domku jednorodzinnym. Koszalin, telefon 27-18. Gp-2163 POZNaN — centrum — mieszkanie jednopokojowe z balkonem, wspólna kuchnia, łazienka — zamienię na dwupokojowe z łazienką w Kołobrzegu. Hetmańska, Po-asaań, Dzierżyńskiego 33/10. G-21G3 WYNAJMĘ pokój w Ustce, Słupsku,, Kołobrzegu — dobrze zapłacę. Józefa Sroczyk, Rzęsna, poczta Połczyn-Zdrój. Gp-2'70 PRZYJMĘ na pokój małżeństwo bezdzietne. Koszalin, Zacisze 46. Gp-2160 PRZYJMĘ czeladnika piekarskiego oraz ucznia cukiernika w wieku lat 16, z ukończoną szkołą pod-staw:>vvą. Zgłoszenia: Bolesław Brzóska, Ustka, Marynarki Polskiej 49. Gp-2I67 TECHNIKUM Samochodowe Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji ucznia kl. Ilia — Jana Baranowicza. Gp-2162 ZALESIE DOLNE koło Warszawy, kwaterunkowy pokój 26 m kw., w er aft da, łazienka (S minut do kolejki elektr. i PKS) zamienię na pokój, kuchnię z wygodami w Koszalinie. Wiadomość: Koszalin, Poprzeczna 3. G|>-21G4 Str. 1 Siadem naszej krytyki W "sprawie masarni ,,W związku z artykułem pt. „Jeszcze o masarni", zamieszczonym 12 czerwca br., Dział Produkcji WSS wyjaśnia, iż w czasie inspekcji w zakładzie tym istotnie występowały niedociągnięcia z zakresu higieny i stanu sanitarnego. Jeclną z przyczyn tego sianu był trwający remont zakładu Odzież ochronna prac own i ii ó w, a Szczególnie fartuchy, nie są śnieżnobiałe gdyż uszyte są nej. Tam tftż uczestnicy będą informowani szczegółowo o przebiegu i zasadach turnieju. Dla trzech najlepszych drużyn przewidziano nagrody. Wyróżnieni też będą najlepsi piłkarze. Kierownikiem zespołów powinni być chłopcy nieco starsi, którzy ukończyli już osiemnasty rok życia. Ostateczny termin zgłoszeń u-pływa 25 hm. Organizatorzy turnieju zwracają się ponadto do drużyny Zator za, która w roku ubiegłym zwyciężyła w turnieju, aby zdobyty puchar przekazała komisji technicznej zawodów w dniu rozpoczęcia turnieju, (a) rze, s'ońce, plaża - 68 Lipiec zaczął się jak marzenie. Gorąco, m,orze spokojne, ustecka plaża dobrze przygoto wana. Lipcowi goście nie mają więc powodów do narzekań. Przelotne deszcze i lekkie ochłodzenie pozv)alają im jedynie odetchnąć. Na naszych zdjęciach fragmenty usteckiej plaży. Jak wi dać, tłoku nie ma, a bliżej m,o rza nawet można spokojnie poczytać, nie narażając się na głośne rozmowy sąsiadów lub akompaniament ,.tranzystora''. Ogromne powodzenie mają huśtawki. Dzieci kłopoczą się bo czasem — w godzinach szczytu — trzeba stać w kolejce do huśtawki. Zresztą nie mniejsze zmartwienie mają dorośli, którzy wyczekują w kolejkach do przebieralni pla żowych. Kiedyś wprawdzie szukano krzaczków lub owija no się w koce i nie narzeka no. A teraz, kiedy postęp „techniczny" dotarł także na plażę, niektórzy wczasowicze wzdychają o większą liczbę przebieralni. Może usteckie władze wezmą pod uwagę te westchnienia... Tekst i zdjęcia? Andrzej Maślankiewicz 9darzenia / [WbmbmhL • NA TRASIE miedzy Ustką a Duninowem na niebezpiecznym zakręcie wpadł do rowu samochód marki skoda 1000 mfo. Na szczęście pasażerowie (turyści z Zawiercia) . doznali tylko lekkich obrażeń. Anne K. oraz Władysława Sz przewieziono do ambulatorium pogotowia w Słupsku. • NOTUJEMY pierwsze wypadki przy żniwach. W Redencinie 32-letni Edmund S. przebił się kosą, którą wiózł na wozie bez zabezpieczania. Rolnika przewie-zi 'no do szpitala w Słupsku. 5 W PODOLU Wielkim pies pogryzł 42-letniego Jana P.. Podobnie w Wielogłowacb Józef C. został pokąsany przez psa. Obu udzielono pomocy w ambulatorium pogotowia. Przy tej okazji przypominamy właścicielom czworonogów, że psy należy trzymać na uwięzi. e WE WŁYNKOWIE 14-letnł Tadeusz M. w lesie wpadł do głębokiego jaru, doiznając złamania kostki prawej nogi. ® W DAMNICY na wracającego wieczorem do domu Andrzeja Sz. napadło dwóch nieznanych bliżej osobników, któr-zy próbowali dusić swą ofiarę. Wszczęto dochodzenie. zie obozowej w Rowach przebywają harcerze z województwa krakowskiego. W Ustce zlokalizowano obozy z Jarocina i Łodzi. Poza tym harcerze z Białegostoku i Łodzi o-bozują w Poddębiu i Dębnie. (am) Narada dyrektorów W piątek, 12 lipca o godzinie 17 — Komitet Miasta i Powiatu PZPR oraz Prezydium MRN organizują naradę dyrektorów, pre zesow i kierowników wszystkich zakładów pracy* przedsiębiorstw, urzędów i instytucji. Tematem narady będzie ocena wykonania zadań za I półrocze br. analiza realizacji zobowiązań oraz sprawy związane z przy go towaniami do obchodów 22 Lipca. Rowery do odebrania W Komendzie MiP MO są cztery męskie rowery. W ubte głym miesiącu skradziono je z ulic: 22 Lipca. Bałtyckiej i s>:rzed tartaku. Osoby poszkodowane winny się zgłosić do komendy — pokój nr 19. IfjlA PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHl na dzień 10 bm. (środa) Wiad.: 5.00, 6.00 T.OO, 8.00, 12 05, 15.00, 17.55, 20.00. 23.00. 24.00, 1.00. 2,00, 2.55. 5.05 Rozmaitości roln. 5.30 Muzyka. 5.50 Gimn. 6.20 Muzyka. 7.15 Piosenka miesiąca. 7.19 Melodie na dzień dobry. 9.00 Dla dzieci. 9.20 Koncert. 10.20 Muzyka lud. narodów radz. 10.45 „D-zleje pewnego pamiętnika". 11.00 U-t.wory K. Debussyego. 11.25 Ę-strada piosenkarzy. 11.45 FelietA międzynar. 12.10 Koncert z polonezem ze Szczecina 12.45 Rolniczy kwadrans. 13.00 Muzyka polska, 13.20 Zespół akordeoni-sów. 13.40 Więcej, lepiej, taniej. lt.tif) Reportaż literacki. 14.30 Z estrad i scen operowych naszych sąsiadów 15.05 Nasze spotkania — Mongolia. 15.30 Dla dzieci: „Tam nieposkromiony". 16.00—18.4o Po-prJudnie z młodością. 18.40 Muzyka i aktualności. 19.20 Wiejskie spotkania. 19.35 Koncert życzeń. 20.?6 Kronika sportowa. 20.40 Koncert chóru. 21 00 Koncert chopinowski. 21.30 Poetycki koncert życzeń. 22. ..Socjorama" 22.20 Muzyka tan. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Po raz pierwszy na antenie. 0.10 Program nocny z Łodzi. program ii 367 ni oraz UKF G9.92 MHl na dzień 10 bm. (środa) Wiad.: 4.30. 5.30. 6.30. 1.30. 8.30, 9.30, 12.05. 16.00. 19 00. 23.50. 5.00 Muzyka. 6..10 Proponujemy, informujemy, or PROGRAM na dzień 10 bm. (środa) 5.35 Trybuna leaderów koszalińskiego rolnictwa — audycja J. Żesławskiego. 7.15 Serwis inf. dla rybaków. 7.17 Ekspres poranny. 7.25 Głos ma red. artystyczna. 16.45 Piosenka dnia. 16.50 Muzyka i reklama. 17.00 Przegląd aktualności wybrzeża. 17.4o „Zmiany w krajobrazie" — reportaż Andrzeja Polana. 17.55 Reportaż z Ogniska Muzycznego w Koszalinie. 18.20 Chwila muzyki. 18.25 Serwis informacyjny dla rybaków. CO-GDZiE-KIEDY ' 10 Środa Filipa ^TELEFONY 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy. Taxi bagaż. 49-80. inf. kolej. 32-51. tDYZURY Dyżuruje apteka nr 31 pray ul» Wojska Polskiego 9, tĆL 28-93. gemAWY MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 18. MUZEUM SKANSENOWSKIE W KLUKACH — czynne od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa metaloplastyki słupskiego plastyka Tadeusza Czaplińskiego. TEATR BTD, ul. Wałowa, tel. 52-85 — godz. 19.30 — opera w trzech aktach Bedricha Smetany — „Sprzedana narzeczona". l_|4 INO MILENIUM — Winnetou — I s. (jugosł., od lat U) — panoram. SeaiaJe o godz. 11 i ló.45. Ma jur Ijunuee (Ut>A, ou lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — nieczynne z powodu remontu. UWAHiłlA — Najpiękniejsze o-szustwa świata (franc., od L 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 17.30 i 2#. USTKA DELFIN — Bohaterowie Telemarku (ang., od lat 14) — panór. Seanse o godz. 18 i 20. GŁOWCZTCB STOLICA — Kruk (USA, od lat 14) — panoramiczny. Seans o godz. 20.30. KOSZALIN W PROGRAMIE OGOLN OPOLSKIM 5.45 — pr. II — Koncert muzyki porannej. JpTiELEWSZJA na dzień 10 bm. (środa) 10.00 ,.Upadek Grahama Macktn-zie" („Dr Finley"). 16.50 Program dnia, 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla dzieci — J. Wilkow-ski: „Brzydkie uczucia" („Ula i świat"). t 17.40 „Nie tylko dla pań". 18.00 „Wiosenne etiudy" — film radziecki. 18.15 „Sami sobie" — rajd reporterski po Ziemi Opolsk.ej. 18.45 Wszechnica TV — „O .historii współczesnej" — cz. I. 19.2o Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Wielki walc" — ranskryp-cje walców na fortepian oraz fortepian 1 skrzypce. 20.35 „Światowid". 21.05 „Upadek Grahama Maeken-zie" („Di Finley"), 21.55 ,,Nsd Odrą I Bałtykiem". 22.20 Dziennik. 22.35 Program na jutro. „Głos Stupski* — a>utae)» ^ Głosu Kossalirtskteęo" •» Ho 4 i/alinlK _ arkanu KW P7.PK \ Wyda wnlrtwc Prasowe CHo» f Ko«xa|inskt** RSW f Redaguje Kolegium Re<1aK A Kosral lo „I. ' »mpeB* *n telefon Redakcji r "* K»szaltni«i mntralt *2-6i i to ts. \ ..Ww Słupski* Słupsk pi f ■wviMe«rw» t l piętro. w fony: sekretariat (łączy t ki*- f równikiem) - 51-95: tiział ogło> >i/eń - 51-95: reda Keja - »4-6» * Wpłat* aa ot*oumemtł imi> * sięcitna — U u. kwartalna — f '9 rj pAłrorzn* — 78 cl. roc*- 1 na - IS« «ł) przrtmala arrert% . >i)f/t(i»f "stnnosTe ora* Od " Roch" ^ Tłoczono H-ZGrat.. Koazaltr> i Ki. Alfreda Lampegc tl £ B-4 ( Etr. 8 GŁOS Nr 165 (4895)1 OM, w którym tu mie szkam, znany jest w Londynie ze swej wiel kości i skrzypiących podłóg. Spotkany tu kiedyś inny cudzoziemiec, z którym wymieniliśmy wizytówki, rzucił okiem na adres i powiedział: „O, widzę, że Pan mieszka w Park West! Czy tam nadal jeszcze skrzy pią podłogi?" Okazało się, że ów cudzoziemiec mieszkał w „moim" bloku jeszcze przed ostatnią wojną i że od tamtych czasów podłogi w Park West zmieniły się tylko na gor sze. Park West jest domem sto sunkowo starym: zbudowano go na początku lat trzydziestych. A jednak wielu znajomych Anglików twierdzi, że moje mieszkanie jest nowoczesne. Wkrótce odkryłem, że oznaką tej nowoczesności jest centralne ogrzewanie. Bo ka loryfery można tu znaleźć rze czywiście przeważnie tylko w nowych domach. Znakomita natomiast większość starych mieszkań, w których niegdyś płonęły kominki, jest dziś o-cieplona .tylko grzejnikami elektrycznymi i przekonaniem, że choć pogoda w tym kraju jest podła, to jednak klimat wyróżnia się łagodnością. Muszę się jednak przyznać, że nie bardzo wiedziałem, skąd wzięły swą nazwę często spo tykane w angielskich miastach i miasteczkach ulice Koronacji. Okazuje się, że nazwa pochodzi od koronacji kró lowej Wiktorii w roku 1837 i że określa jak najbardziej lata zabudowy tych ulic. Nie wiedziałem też, że cegły, z których wówczas budowano, są jak gąbki: wrzUcone do wia dra z wodą chłoną bez tru-pół litra pfynu. Labourzystowski poseł do Izby Gmin, Frank Allaun, który w czasie wieloletnich kadencji poznał dobrze miesz kania swych wyborców, trawestuje znane powiedzenie i twierdzi, że dziś jedna połowa miasta nie wie, jak żyje jego druga połowa. JAK MIESZKAJĄ? W tej drugiej połowie 3 milio ny mieszkań nie mają ani łazienki, ani ciepłej, bieżącej wo dy, ani też wewnętrznych u-bikacji. W lokalach tych miesz ka obecnie 10 min osób jedna rodzina na pięć. Nawet na przedmieściach Londynu w trzech z każ dych 10 domów nie ma łazienki, a w czterech na 10 — ciepłej wody i ubikacji wewnątrz budynku. W wydanej właśnie niewielkiej broszurze, poseł Allaun podaje z wiel ką szczerością dziesiątki podo bnych wyliczeń i przykładów. Nic też dziwnego, że tytuł bro szury brzmi, w dosłownym tłumaczeniu: „Warunki mieszkaniowe, które krają serce". W roku 1964, według ostatnich dostępnych i ograniczonych tylko do Anglii i Walii danych, 46 proc. wszystkich rodzin mieszkało we własnych domach, 28 proc. wynajmowa ło mieszkania w domach pry watnych, a pozostałych 26 proc — korzystało z pomieszczeń w komunalnych domach czynszowych. Nie ma danych określających procentowo, ile z tych wszystkich rodzin mieszka w rzeczywistości w lokalach, któ re w żaden sposób nie dadzą się określić mianem mieszka nia. Ale wiadomo, że w Wielkiej Brytanii przybywa rocz- le 15.193 funty! Różnica pomiędzy dwiema cenami jest czystym zyskiem inwestora, który sfinansował budowę. Za każdego pożyczonego funta lo kator musi zapłacić trzy fun ty odsetek. NA PRZYKŁAD WADE Frank Allaun podaje w swej publikacji przykład rodziny robotnika, nazwiskiem Wade. Wade ma czworo dzieci, któ re wychowały się w ruderze bez urządzeń sanitarnych. Na (OD STAŁEGO KORESPONDENTA AR W LONDYNIE) nie przeciętnie 400 tys. nowych domów i mieszkań — o 100 tys. mniej, niż potrzeba, i to potrzeba koniecznie. Jakie są tego rezultaty? Po seł Allaun pisze: „W wielu miastach, włączając szerokie obszary Londynu, brak miesz kań jest tak dotkliwy, że szan se uzyskania nowego lokalu mają przeważnie tylko ludzie przenoszeni z wyburzanych slumsów. A i ci w niektórych miejscowościach muszą czekać, większość bowiem ich miasta to właśnie slumsy, i nowe mieszkania przyznaje się bez zwłoki tylko w szczególnie krytycznych przypadkach. Są więc rodziny, które czekają na mieszkania w czynszowym domu komunalnym po kilkanaście lat, są też i takie, któ rych nazwiska figurują na liś cie oczekujących od 23 lat". Oczywiście, są w Wielkiej Brytanii ludzie bardzo dobrze sytuowani, których stać na ku pienie własnego domu za kilka, kilkanaście, a nawet kilka dziesiąt tysięcy funtów. Ale [ co robi np. przeciętne, młode | angielskie małżeństwo, które nie ma fortuny na dom, nie ma nawet takiej ilości funtów, która wystarczałaby na depozyt wymagany przez fir mę budującą nowe mieszkania? Młode małżeństwo zamieszkuje zwykle z rodzicami jednej ze stron. Poseł Allaun twierdzi, że ta sytuacja stale rosnącego zagęszczenia prowadzi w wielu wypadkach do ruiny domowego ogniska i do rozpadu rodziny. Załóżmy jednak, że młodym udało się, że mają szanse na mieszkanie w komunalnym do mu czynszowym. Koszt trzech pokoi z kuchnią na prowincji wynosi dokładnie 3677 funtów. Tyle wyłożył inwestor, którego trzeba spłacić. Przy obecnym oprocentowaniu w wysokości 6 i 3/4 proc. i spłatach rozłożonych zwykle na 60 lat — koszt tego samego mieszkania wyniesie w fina- mieszkanie czynszowe czeka od 17 lat. Wade przynosi do domu na czysto 11 funtów i 10 szylingów na tydzień. Obecnie jego komorne wynosi fun ta na tydzień. Ale kiedy wreszcie rodzina Wade przeniesie się do upragnionego nowego mieszkania •— komorne będzie wynosiło co najmniej trzy funty tygodniowo, nie licząc opłaty za światło i ogrzewanie. Do tego zwykle dochodzi jeszcze spła canie rat za nowe meble. W rezultacie — konkluduje poseł Allaun — prawie połowa zarobku pana Wade pójdzie na koszt samego mieszkania a on sam, mimo radości z posiadania nowego lokalu, nie wytrzyma finansowo". Oczywiście, w Wielkiej Brytanii istnieją zasiłki mieszka niowe w formie państwowych subsydiów. Paradoks ich podziału polega jednak na tym, że ktoś bardziej zamożny, kto kupi dom z pożyczką w wy- sokości 4 tys. funtów szterlin gów — otrzyma od państwa pomoc w wysokości 155 funtów rocznie. Natomiast ktoś bardziej potrzebujący, którego stać tylko na czynszowe miesz kanie w domu komunalnym, otrzyma przeciętnie nie więcej niż 24 funty rocznie i to też tylko w wypadku, jeśli za rabia tyle, aby płacić normal ne standartowe podatki. Paradoksalnie działają też często inne przepisy, w myśl których np. kamienicznik nie ma obowiązku wyposażenia lokatorskich mieszkań w łazienki czy ubikacje, jeśli jego dom,, według kalkulacji, nie będzie stał dłużej niż 15 lat. W ten sposób Anglik może się urodzić i dorosnąć do wie ku pracy w mieszkaniu pozba wionym elementarnych urządzeń sanitarnych. Poseł Allaun wysuwa w swej broszurze wiele postulatów poprawienia sytuacji mie szkaniowej w Wielkiej Brytanii. Wszystkie one sprowadzają się do postulatu pomocy państwa w zwiększeniu bu downictwa, w zwiększeniu za siłków mieszkaniowych, w zmniejszeniu oprocentowania pożyczek budowlanych, w u-króceniu spekulacji gruntami. Wszystkie te postulaty wskazują też same przez się na źródło obecnych niedostatków, na proste jak w szkolnym pod ręczniku, bezwzględne i opar te tylko na motywie zysku działanie wielkiego kapitału. Dom, w którym tu mieszkam, jest stary i ma skrzypiące podłogi. Ale wielu znajomych Anglików twierdzi, że moje mieszkanie jest nowoczesne. Płacę jednak za dwa pokoje z kuchnią i z podstawowym umeblowaniem — 20 funtów szterlingów tygodniowo, to jest tyle, ile według przeciętnych statystycznych wynosi całkowity tygodniowy zarobek wielu moich znajomych Anglików. (AR-WEZ) ANDRZEJ NOWA LIŃSKI TYDZIEŃ W KALEJDOSKOPIE^ A jednak tylko jedna Meksyk przed olimpiadq Sfe.ft Ulice i place Meksyku przybierają odświętny wygląd. Emblematy, kółka olimpijskie pojawiają się już na budynkach miasta. CAF — TASS Piłkarze województwa zakończyli w uo. niedzielę rozgrywki mistrzowskie sezonu 1967/68. Kurtyna poszła w dół. Ostatnim aktem wiosennej rundy był pojedynek piłkarzy sianowskiej Victorii z Flotą w Gdyni oraz mecze w klasie A grupy południowej, które notabene toczyły się o przysłowiową pietruszkę, gdyż rozstrzygnięcia w układzie sił tej klasy zapadły wcześniej. Główna uwaga sympatyków futbolu nie tylko w Sianowie i w Koszalinie, lecz także w województwie koncentrowała się na pojedynku Victorii z Flotą. Potwierdzeniem tego była niezliczona ilość telefonów do redakcji działu sportowego „Głosu", w których ki bice pytali o wynik tego spot kania. Nie dziwię się temu. Wśród wielu zwolenników sia nowskiej jedenastki tkwiła jeszcze iskierka nadziei, że Victorii uda się odnieść zwycięstwo i tym samym sprolon gować III-ligową egzystencję. Marynarze gdyńscy, którzy również walczyli o pozostanie w szeregach III ligi nie dali żadnych szans Victorii, odpra wiając ją do domu z bagażem czterech bramek. Tak więc Flota przypieczętowała los u-biegłorocznego mistrza naszego województwa. Degradację Darzboru i Vic-torii dotkliwie odczuli sympa tycy piłkarstwa w województwie. Obecnie okręg nasz reprezentowany będzie w centralnej III lidze tylko przez jeden zespół. Słaba postawa koszalińskich drużyn w tegorocznych rozgrywkach wykazała różnicę poziomu dzielą- Vicfora-LecHia w Koszalinie W a.niu dzisiejszym o godz. 17 na stadionie Bałtyku w Koszalinie odbędzie się finałowe spotkanie o Piłkarski Puchar Polski pomiędzy szczecinecką Lechią a V;eto