DZISIAJ prezentuje sie publiczności nowe kierownictwo artystyczne i zespół aktorski Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Wybrano w tym celu „Warszawiankę" Stanisława Wyspiańskiego i „Warszawiankę 44" Krzysztofa Gruszczyńskiego. Wybór tych pozycji na otwarcie nowego sezonu teatralnego — jak mówi dyrektor i zarazem reżyser obu „Warszawianek", Andrzej ZIĘBIŃSKI — podyktowany był aktualnością problemów, dotyczących współczesnej postawy obywatelskiej i współczesnego patriotyzmu. Poprzez zestawienie obu dramatów, reżyser pragnie rozszerzyć nasze spojrzenie na dzieje powstania listopadowego. Uważa on, że powstanie warszawskie zamyka dwuwie-kowy okres błędów Polski szlacheckiej. Dramat niewiary Chłopickiego kontynuuje w sztuce Gruszczyńskiego Podchorąży, który zdaje sobie sprawę, że polityka, która doprowadziła do powstania, prowadzi donikąd, ale szlachecka tradycja nie pozwala mu łamać przysiogi. Tak też dramat trudności wyboru'właściwej racji politycznej, był udziałem wielu ludzi w naszym kraju i stąd aktualność obu dramatów. Scenografię projektowała Liliana JANKOWSKA, muzykę, która jest istotnym składnikiem przedstawienia — — Kazimierz ROZBICKI. W przedstawieniu biorą udział: Cecylia PUTRO, Hanna KRUPI ANKA, Alfreda BAYLL, Tadeusz MORAWSKI, Kazimierz GAWĘDA. Henryk KLEPS, Stefan BUCZEK, Andrzej NOWIŃSKI, Jerzy FI-TIO, Aleksander GAWROŃSKI, Włodzimierz GÓRNY. Jan MIŁOWSKI, Kazimierz WIŚNIEWSKI i Stanisław ZYCH. BRfc ■UH y HH Uchwała w sprawie poprawy zaopatrzenia rynku WARSZAWA (FAPf W dniu 24 bm. odbyło się X plenarne posiedzenie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Obrady otworzył I sekretarz KC — to w. Władysław Gomułka. Plenum uczciło pamięć zmarłego w dniu 2 bm. zastępcy członka KC, długoletniego i ofiarnego działacza ruchu robotniczego — tow. Edwarda Uzdańskie-go. Referat Biura Politycznego KC o aktualnych problemach zaopatrzenia rynku wygłosił członek Biura Politycznego KC — tow. Stefan Jędrychowski. W dyskusji zabierali głos: l sekretarz Komitetu WTarszawskiego — tow. Stanisław Kociołek, I sekretarz KW w Gdańku — tow. Jan Ptasiński, I sekretarz Komitetu Łódzkiego — (Dokończenie na str. 2) publikujemy na stronach 3, 4, 5 i 6 PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr Łączny nakład: 126.917 StUPSKI Organ ii W PZPR <£$ Wydanie sobotnio-niedzielne ROK XVI 25 i 26 listopada 1967 r. Nr 283 (4701) 12 stron Delegacja KC PZPR w Londynie * LONDYN (PAP) 23 bm. w godzinach wieczór nych przybyła do Londynu delegacja KC PZPR na XXX Zjazd KP W. Brytanii. Na cze ie delegacji stoi sekretarz KC PZPR tow. Witold Jarosiński. Na lotnisku Heathrow delega cję powitał przedstawiciel Ko mitetu Wykonawczego KP W. Brytanii. Obecny był ambasa-lor PRL w Londynie J. Mo-•awski. „Kosmos-192" na orbicie • MOSKWA W Związku Radzieckim wystrzelono kolejnego naukowego sztucznego satelitę Ziemi „KOSMOS 192". Dwa dni temu w mieście wojewódzkim odegrany został znowu przeraźliwy kon cert na kilka syren karetek pogotowia i klaksonów przygodnych samochodów. Dowiedzieliśmy się, że już po raz trzeci w cza&ie niespeł na jednego roku miejscem tragicznej w skutkach kata strofy i wielkiej ludzkiej tragedii, stała się trasa kole jowa wiodąca z Koszalina do Bobolic. Trasa kolejowa to zbyt napuszone określenie, nie pasujące do toąsko torowej „ciuchci", niemal muzealnego zabytku. Były tu dwa wypadki — kolizje samochodów z „pociągiem" rozwijającym zawrotną szybkość... 30 kilometrów na godzinę. Kolizje w miejscach widocznych, i teraz znowu... Na tej- trasie, z rzadka tylko przemierzanej przez „samowarki" ciąg nące wagoniki z drewnem i wozy motorowe, zderzyły się dwa pociągi. Zdawać by śię mogło, iż tylko dziełśm przypadku na tej trasie mo gły Się Spotkać dwa pociągi. A jednak... Taki to nasz wiek dwudziesty — chciałoby się we stchnąć niemal filozoficznie Dwie „ciuchcie" uderzają w siebie w tym czasie. kiedy innym udaje się precyzyjnie trafić niewielkim urządzeniem. pochodzącym z Zie mi w planetę Wenus (a prze cież to tyle samo ęo by ktoś strzelając z tego kontynentu, trafił muchę w locie nad druaim kontynentem). A gdyby ten przykład wydawał się zbyt abstrakcyjnym to powiedzmy sobie, że dzie je się to w tym samym. cza sie gdy maszyna matematyczna kieruje organizacją pracy przy budowie slabin-gu w Nowej Hucie. Ale tu nię można poprzestać na westchnieniu. M^dnia na dzień Powinny się posypać surowe kary dla bezpośrednio i pośrednio odpowiedzialnych za wypadek. Nie wystarczy też wyciągnąć mora łów. A jeśli o nich mowa, to w grę wchodzą nie tylko szlabany na uczęszczanych trasach, system sygnalizacyj ny na torach. Nasuwa się refleksja ogólniejszej natury. Czy aby zafascynoioani wielkimi sprawami, ciężkie go gatunku problemami, no woczesnymi rozwiązaniami, nie zapominamy, że w naszym dwudziestym wieku kontrastów, są rzeczy z pozoru tylko błahe, urządzenia zupełnie średniowieczne, jeszcze stale nam służące. Takie właśnie nieszczęśliwe „ciuchcie". (ik) JózeJ Piątkowski m Podwyżka cen mięsa, i przetiuoróuj mięsnych Obniżka cen smalcu, margaryny mlecznej i cukru WARSZAWA (PAP) IZ dniem 26 listopada br. na mocy uchwały Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów zostały podwyższone ceny mięsa, przetworów mięsnych i słoniny. Podwyżka cen jest zróżnicowana. Ceny mięsa wieprzowego wzrastają średnio o 17 proc., wołowego — średnio 0 16 proc., cielęcego — średnio o 33 proc., drobiu — średnio o 6 proc., podrobów — średnio o 15 proc., przetworów mięsnych (wędliny, wyroby wędliniarskie, konserwy) — średnio o 17 proc. i słoniny — o 9 proc. W większym stopniu zostały przy tym podwyższone ceny bardziej wartościowych elementów mięsa. Nowa cena schabu wieprzowego wyniesie 56 zł, szynki (surowej) i łopatki — 42 zł, pieczeni wołowej extra paczkowanej — 56 zł, mięsa wołowego zwykłego bez kości — 42 zł, mięsa cielęcego z udźca bez kości — 58 zł za 1 kg. Cena cielęciny będzie przy tym od dnia 1 sierpnia 1968 r. ceną sezonowo--zmienną. W nieco mniejszym stopniu podwyższone zostały ceny pozostałych elementów mięsa. Nowa cena golonki wieprzowej wyniesie 28 zł, żeberek wieprzowych — 30 zł, boczku wieprzowego — 32 zł, goleni wołowej — 26 zł, mię sa wołowego zwykłego z kością — 30 zł, nóg wieprzowych — 9 zł, głów wieprzowych — 13 zł za 1 kg. Ceny przetworów mięsnych podwyższone zostały również w sposób zróżnicowany. Nowa cena detaliczna kiełbasy zwyczajnej wyniesie 44 zł, kiełbasy serdelowej — 40 zł, kiełbasy śniadowej — 40 zł, mortadeli — 36 zł. kiełbasy krakowskiej parzonej — 54 zł, kiełbasy rzeszowskiej — 58 zł, kiełbasy żywieckiej — 60 zł, kk«ibasy szynkowej — 66 zł, szynki wieprzowej gotowanej — 50 zł. Nowa cena kaszanki wyborowej jęczmiennej wyniesie 13 zł, kaszanki wyborowej gryczanej — 18 zł, salcesonu czarnego — 23 zł, salcesonu włoskiego — 26 zł za 1 kg. Odpowiednio do zmian cen mięsa ulegną zmianie ceny wyrobów garmażeryjnych, koncentratów obiadowych oraz ceny potraw mięsnych w zakładach gastronomicznych 1 stołówkach. 2 W dniu 26 listopada br. wschodzą również w życie nowe obniżone ceny smalcu luzem (28 zł za 1 kg), smalcu paczkowanego (30 zł za 1 kg), margaryny mlecznej (26 zł za 1 kg), cukru kryształu zwykłego (10,50 zł za 1 kg) i cukru kryształu rafinowanego (12 zł za 1 kg). KALEJDOSKOP WYDARZEH MINISTER SPRAW ZAGRANICZNYCH SZWECJI ODWIEDZI MOSKWĘ • MOSKWA 26 bm. przybędzie z oficjalną wizytą do ZSRR minister spraw zagranicznych Szwecji T. Nilsson. IZRAEL I DECYZJE RADY BEZPIECZEŃSTWA • PARYŻ Rzecznik rządu izraelskiego, minister informacji, Galili, oświadczył, że „rezolucja przyjęta przez Radę Bezpieczeństwa w niczym nie zmieni decyzji Izraela pozostania na liniach przerwania ognia. Decyzja ta może ulec zmianie tylko w tym wypadku, gdy między Izraelem a jego sąsiadami podpisany zostanie traktat pokojowy*'. (Dokończenie na str. 2) ni r ■Str. 3 IGŁOS Nr 283 (4701) X Plenum KC PZPR (Dokończenie ze str. 1) tow. Józef Spychalski, sekretarz KW w Katowicach — tow. Stanisław Kowalczyk, I sekretarz KW w Kielcach — tow. Franciszek Wachowicz, I sekretarz KW w Rzeszowie — tow. Władysław Kruczek, I sekretarz KW w Poznaniu — tow. Jan Szydlak, I sekretarz KW w Krakowie — tow. Czesław Domagała, I sekretarz KW we Wrocławiu — tow. Władysław Piłatowski, zastępca członka Biura Politycznego KC wiceprezes Rady Ministrów — tow. Piotr Jaroszewicz, I sekretarz KZ Zakładów Mechanicznych w Tarnowie — tow. Jan Surman i minister handlu wewnętrznego — tow. Edward Sznajder. Na zakończenie dyskusji zabrał głos tow. Władysław Gomułka. X Plenum KC PZPR przyjęło jednomyślnie uchwałę następującej treści: „Komitet Centralny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zebrany w dniu 24 listopada 1967 r. na X plenarnym posiedzeniu, po wysłuchaniu referatu Biura Politycznego, po dyskusji i przemówieniu I sekretarza KC tow. Władysława Gomułki, postanowił zaakceptować wnioski w sprawie podwyższenia cen mięsa oraz obniżenia cen niektórych artykułów żywnościowych. Plenum KC przyjmuje zawarte w referacie Biura Politycznego wskazania w sprawie poprawy zaopatrzenia rynku jako wytyczną działania dla rządu i administracji gospodarczej". Szlagier eksportowy przemysłu tabara italspwep Przedstawiciele handlowi lach tego typu czas dochodził różnych państw — Węgier, do dwóch godzin. Szwecji, Czechosłowacji, Fin Warto zaznaczyć, że za grani cą próby skonstruowania wa-™ wroor g0n£w 0 takich walorach, jak do tej pory kończyły się niepo landii ostatnim modelem wagonu przeznaczonego do przewozu S2285 KSWK ZSJSL zsmurzz Zespół konstruktorów tej fa bryki dokonał niemałego wyczynu tworząc wagon, którego urządzenia w pełni zautomaty zowane pozwalają na załadunek na przykład cementu w ciągu 170 sekund. Wyładowanie zawartości wagonu odbywa się w ciągu 12 minut, podczas gdy w starszych mode- TU MÓWI „GRYF" w komunikacie „Gryf a" z dnia 20 XI br. podano mylnie wylosowaną cyfrę 7 zamiast 8. PRAWIDŁOWE CYFRY: 1, 4, 5, 8, 15, 21 dodatkowa 19 K-344G Groźny przestępca zadowolił się ••• pączkami 9 (SÓL wŁf Na 6 lait więzienia łącznie i 1000 złotych gTzywny skazał Sąd Wojewódzki w Koszalinie za .nielegalne posiadanie broni i usiłowanie zabójstwa 25-letniego Bronisława, Kazimierza Longa z Wierszyna w pow. białogardzkim. Jesienią ubiegłego roku remontował on jeden z budynków gospodarskich u pewnego rolnika w Laskach. Znalazł wówczas na strychu pistolet typu parabellum, zdatny do użytku. Long wystarał się z kolei o amunicję do niego. „Uzbrojony" w ten sposób, 15 kwietnia br. znalazł się on na zabawie w Dygowie w pow. kołobrzeskim. Następnego dnia nad ranem spotkał na polnej drodze parę młodych, którzy wracali z tańców. Po sterroryzowaniu ich puścił wolno. Long udał się później nad Parsętę, gdzie stał barakowóz. Mieszkał w nim stróż — Jan J. i jego małżonka, którzy pilnowali sprzętu na budowie, prowadzonej przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodnych Melioracji z Białogardu. Long wszedł do baTaku z bronią gotową do strzału i zażądał od J. 100 zł. Gospodarz odparł, że nie ma pieniędzy i zamknął przed nosem drzwi napastnikowi. Long nie dał za wygraną: strzelił w tę ścianę wozu, przy kstórej spali małżonkowie. Pociski trafiły na szczęśćie w szatę. Napastnik odwiedził ponownie mieszkańców baraku. Małżonkowie dali Longowi trzy . .. pączki. Ukontentowało to w zupełności przestępcę, którego rozpoznała ]?o-tem na ulicy w Karlinie jego o-fiara spod Dygowa. W ten sposób Long wpadł w ręce MO. Wyrok nieprawomocny. Prokurator *apo-wiedłtał nu wynosi 52 tony, odznacza się on udanym i nowoczesnym kształtem. Próby przeprowadzone z prototypem dały wyni ki jak najbardziej pomyślne. Wszystko wskazuje, że będzie to jeden ze szlagierów ekspor towych naszego przemysłu taboru kolejowego. (AR) Drugi dzień wizyły Tage Erlandera w Polsce PREMIER SZWECJI rozpoczqł podróż po Polsce WARSZAWA (PAP) PIĄTEK był drugim dniem wizyty oficjalnej w Polsce premiera Szwecji Tage Erlandera z małżonką. 24 bm. premier Erlander był przyjęty przez przewodniczącego Rady Państwa PRL na audiencji w Belwederze. W godzinach rannych goście szwedzcy zwiedzili Warszawę i złożyli krótką wizytę w siedzibie Towarzystwa Przyjaźni Pol- sko-Szwedzkiej. Po południu premier Erlander spotkał się z dziennikarzami polskimi i zagranicznymi na kofnerencji prasowej. Pani Erlander zwiedziła P&łac Młodzieży w PKiN. Wieczorem szwedzcy goście obecni byli na przedstawieniu w Teatrze Wielkim Opery i Baletu. Jeszcze tego samego dnia premier Erlander udał się w podróż po Polsce. Pierwszym etapem podróży jest Oświęcim. »Prawda«; Umacniać międzynarodową jedność komunistów MOSKWA (PAP) Dziennik „PRAWDA" zamieścił artykuł wstępny pt. „UMACNIAĆ MIĘDZYNARODOWĄ JEDNOŚĆ KOMUNISTÓW". poświęcony rocznicy narad moskiewskich z roku 1957 i 196G. Artykuł podkreśla, że praktyka potwierdziła skuteczność międzynarodowych narad partii komunistycznych. Dziennik zaznacza, że szczerzy zwolennicy marksistowsko-leninowskiej jedności biorą kurs na zwołanie nowej narady partii komunistycznych i robotniczych, starannie i w sposób wszechstronny opracowanej drogą wspólnych wysiłków bratnich partii. Napaść imperialistów amerykańskich na ziemię narodu wietnamskiego z nową wyrazistością postawił problem międzynarodowego obowiązku komunistów, wszystkich bojowników przeciwko imperializmowi. Agresor nie może mieć najmniejszych wątpliwości: pomoc ta będzie kontynuowana tak długo, jak długo imperialiści amerykańscy nie zaprzestaną swej haniebnej awantury i nie wyniosą się z Wietnamu. Skuteczność wysiłków ruchu rewolucyjnego w znacznej mierze zależy od spoistości i współpracy wszystkich jego szeregów. Komuniści wszystkich krajów głęboko współczują komunistom i ludziom pracy Chin w związku z ową poważną szkodą, jaką ich partii i narodowi oraz sprawie budownictwa socjalizmu w ChRL wyrządził szowinistyczny, wielkomocarstwowy kurs grupy Mao Tse--tunga. W artykule stwierdza się, że międzynarodowa jedność komunistów i rewolucjonistów całego świata uwidoczniła się w obchodach 50-lecia Rewolucji Październikowej. Spriisnierzeńcy ZMW * (INF. WŁ) Związek Młodzieży Wiejskiej ma w Koszalińskiem wielu sprzymierzeńców wśród nauczycieli. Są aktywistami kół dzia łających na wsi, opiekują się organizacją w szkołach kształcących fachowców dla rolnictwa. Osiągnięcia tych ludzi są dla organizacji niezwykle cenne, ich zaangażowanie zasługuje na uznanie. Z tą myślą ZW ZMW przygo a także wieczorny spektakl w to wy wał spotkanie z nauczycie teatrze. łami, które ma się odbyć 25 li stopada w koszalińskim empiku. Oczekuje się przyjazdu po 3 nauczycieli z każdego powiatu. Obok opiekunów ZMW w szkołach, będą wykładowcy, prowadzonych przez organizację, wieczorowych kursów o-światowo-politycznych. W bezpośrednich rozmowach z kolegami oraz przedstawicielami władz, nauczyciele omówią problemy wynikające z ich działalności, podzielą się wątpliwościami. Atrakcją spot kania będą niespodzianki przygotowane przez organizatorów, (mg) Nowe pokłady złota odkryło na Uralu • MOSKWA Geolodzy radzieccy odkryli na południowym Uralu nowe bogate pokłady złota. Znajdują się one na głębokości około 1000 metrów. Na Uralu złoto wydobywane jest już od prawie dwóch wieków. W swoim czasie znaleziono tu największy w Rosji samorodek o wacłze przeszło 36 kg. Montgomery bez buławy • LONDYN (PAP) Brytyjski dowódca c ofcresu drugiej wojny światowej, zwycięzca spod El Alamein marszałek Montgomery obchodził w o-statnią sobotę 80. rocznicę urodzin. Z tej okazji udał się do Londynu, gdzie wziął udział w wydanym na jego cześć śniadaniu. W tym czasie do jego domu w pobliżu Alton, 64 km na południowy zachód od Londynu, wdarli się złodzieje, którzy zrabowali buławę marszałkowską Montgomeary'ego oraz wiele innych pamiątek. Buławę tę otrzymał on od króla Jerzego VI w 1&24 roku. Inne pamiątki otrzymał od wielu rządów europejsKich podczas uto czystości, poświęconych uczczeniu zwycięstwa nad Niemcami. Sędziwy marszałeik opublikował apel, w którym zwraca się do złodziei o zwrot bezcennych dla niego pamiątek. Współpraca • PARYŻ W Paryźti rozpoczęło się pierwsze francusfko-radzieckie kolokwium na temat automatyzacji w przemyśle. Problem bliskowschodni zgodzi się na to, aby statki izra Armia została zreorganizowa ?lskie miały Praw° swobodnej I REZYDENT Naser wy- na dla uwolnienia się od ele- Qł£.aTfrQ Kanale Sueskim. glosil przemówienie in.u SSrA.SJZ? *£& Jf KAIR (PAP) HgiOSll przemówienie luau memu w mem Palestyny a nie 7 ostat- ' gurujące sesję egipskie- ły sytuacje dla zapewnienia ™ Wofnf y y' a me Z °Stat go Zgromadzenia Narodowego, sobie przodujących stanowisk^ NieDrzviaciel liczvł na to _ Prezydent ZRA stwierdził, że Zdaniem Nasera, sytuacja mówUPD/ezvdent %[A ^ ° naród egipski w ciągu ostat- wymaga zwołania nowego zostaniemy osamotnieni nt are nich miesięcy dał dowód, że szczytu arabskiego, który po- y 0831X10 enl a ^ potrafi stawić czoła jednej z w m m m ......Przemówienie prezydenta Nasera najtrudniejszych sytuacji w hi storii kraju. Prawdą jest —- powiedział —-że nieprzyjaciel zdołał zająć część terytorium egipskiego, że potrafił wygrać walkę, nie potrafił jednak doprowadzić do tego, by naród uznał się za zwy zwoliłby na konsultacje mię- nie międzynarodowej. Stało się ciężonego. Stało się wprost dzyarabskie na temat rozwo- jednak przeciwnie — liczba na przeciwnie — naród bardziej ju wypadków, a przede wszy- szych przyjaciół wzrosła". Tu niż kiedykolwiek zdecydowa- stkim rezolucji Rady Bezpie- prezydent na pierwszym miej-ny jest bronić swej wolności i czeństwa. Egipt — powiedział scu wymienił Związek Radziec niepodległości, a „zwycięstwo prezydent Naser — weźmie ki, jego pomoc w uzupełnieniu należy do tego, kto potrafi swo pod uwagę tę rezolucję, istnie wyekwipowania armii egip-ją wolę narzucić". ją jednak dwa punkty, na te- skiejt w dziedzinie politycznej Gorącym aplauzem przyjęte mat których nie zamierza się i ekonomicznej. zostały słowa prezydenta, że si prowadzić dyskusji. Prezydent dodał, że wszyscy ły zbrojne ZRA są obecnie sil Po pierwsze — Izrael musi przyjaciele popierają dążenia niejsze, aniżeli w czerwcu wycofać się ze wszystkich tery Arabów do odzyskania zagar-przed wojną izraelsko-arabską, toriów arabskich, zarówno na- niętych obszarów, i że stać bę że są one obecnie zdolne do leżących do ZRA, jak i Jor-*dą po stronie narodów arab-przeprowadzenia silnej i sku- danii i Syrii. skich w przypadku, gdyby me- tecznej akcji. Po drugie — Egipt nigdy nie tody polityczne zawiodły. HANOI (PAP) Z POWODU złych warunków atmosferycznych a-merykańscy piraci powietrzni nadal są zmuszeni o-graniczać swe barbarzyńskie naloty na Demokratyczną He publikę Wietnamu. Mimo to dokonano ostatnio wielu rajdów bombardując zwłaszcza magazyny w porcie Mon Cay odległym o 50 km od Hanoi. SYTUACJA W WIETNAMIE „MIGI" ałakugq i odnoszą SUKCESY Atakowano również szlaki ko munikacyjne w południowej części kraju. W ubiegły czwar tek, jak podają agencje zachód nie, doszło do walki powietrznej między północnowietnam-skimi „migami", a amerykańskimi myśliwcami typu „Phan ton". W związku z tym starciem powietrznym agencje przypominają, że północnowiet namskie „migi" strąciły dotychczas 28 maszyn amerykan ^LONDYN (PAP) Partyzanci południowowiet-namscy ostrzelali w piątek sta ńowiska artylerii USA zn aj -dujące się zaledwie półtora ki lometra od wzgórza 875, o które Amerykanie toczyli przez 5 dni bardzo zażarte wal ki. Zdobycie tego wzgórza było dla Amerykanów — jak pisze korespondent Reutera — jedną z najkosztowniejszych akcji w toku obecnej wojny. Łączne straty amerykańskie w okolicach bazy Dak To wyniosły od początku listopada 280 zabitych i 974 rannych. 29—31 STYCZNIA 1968 R. IV Zjazd ZMS WARSZAWA (PAP) W dniach 29—31 stycznia 1968 r. obradować będzie w Warszawie IV Zjazd Związku Młodzieży Socjalistycznej. W szeregach ponad milionowej organizacji ZMS trwa przed-zjazdowa kampania sprawo-zdawczo-wyborcza. Prawie we wszystkich rejonach kraju za kończyły się już konferencje powiatowe i miejskie, a obecnie rozpoczynają się wojewódz kie. 1,2 min choinek na święta * WARSZAWA (PAP) W niedzielę^O grudnia ukażą się w sprzedaży pierwsze choinki na zbliżające się świę ta. Dostawy drzewek będą więc trochę opóźnione, gdyż w zwią zku z utrzymującą się ciepłą pogodąv leśnicy zwlekają z wy rębami. Choinki, zbyt wcześnie wycięte nie zachowałyby świeżości do świąt. Jedynie w górskich rejonach gdzie nadeszła już zima, m. in. w Bieszczadach rozpoczęto wy rąb drzewek. Z Bieszczadów dostarczy się w tym roku 65 tys. świerków i jodły. Największe jednak ilości nadejdą do Warszawy, na Śląsk i do innych rejonów kraju — z woje wództwa krakowskiego i Dolnego Śląska. Podobnie jak w latach ubieg łych lasy dostarczą w br. 1,2 min drzewek, w tym 300 tys. z plantacji choinkowych. Mamy w kraju ok. 6 tys. ha takich plantacji, założonych na gruntach leśnych. Za 6—8 lat drzewkami z plantacji, pokryje się całe zapotrzebowanie rynku, co pozwoli odciążyć lasy od świątecznych" wyrębów. Drzewka sprzedawane będą w cenie 28—40 zł, zależnie od wielkości. Z NIGERII Biafra gotowa do rokowań • WASZYNGTON fPAP) Agencja UPI informuje, że secesyjna republika Biafry podała w piątek do wiadomości, iż gotowa jest przystąpić do rozmów z rządem federalnym na temat położenia kresu trwającej już od pięciu miesięcy wojnie domowej w Nigerii. Powyższe oświadczenie zostało ogłoszone przez radiostację Biafry. KALEJDOSKOP WYDARZEŃ KRAOU I NA ŚWIECIE Sl (Dokończenie ze str. 1) SPECJALNY PRZEDSTAWICIEL a NOWY JORK Sekretarz generalny ONZ U Thant zakomunfkował, H dr Gun-nar Jarring został mianowany jego specjalnym przedstawicielem na Bliskim Wschodzie. Gunnar Jarring; jest ambasadorem Szwecji w Moskwie. PRZERWANE ROKOWANIA • GENEWA Rokowania w sprawie przekazania władzy w Arabii PołtHfcafo- wej zostały przerwane. Komunikat oficjalny stwierdza, że strony, prowadzące rokowania — W. Brytania f Front Wyzwolenia Narodowego — napotkały wiele trudności. SKUTKI DEWALUACJI • LONDYN ___ Dewaluacja funta szterUnga nadal wywołuje poważne zamieszanie w wielu krajach. W Malajzji od 3 dni dochodzi do burzliwych demonstracji na znak protestu przeciwko dewaluacji miejscowej waluty. Na Cejlonie przeciwko dewaluacji rupii cejlońskiej zaprotestowały 3 lewicowe partie. ARESZTOWANIA KOMUNISTÓW W PORTUGALU • LIZBONA . Rzecznik policji portugalskiej zakomunikował o tfMitowaani 11 członków nielegalnej Komunistycznej Partii Portugalii. EDWARD KENNEDY WYBIERA SIĘ DO WIETNAMU POŁUDNIOWEGO • WASZYNGTON _ Senator Edward Kennedy na początku stycznia przyszłego roku udaje się w dziesięciodniową podróż do Wietnamu Południowego, gdzie zbada sytuację w szpitalach i obozach uchodźców, ażeby zorientować się, jakie ofiary w ludności cywilnej pociąga za sobą wojna wietnamska. Irenie Jorrstawskśej wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci Ojca składają; KOLEŻANKI I KOLEDZE Z ZASADNICZEJ SZKOŁY ZAWODOWEJ W ZŁOTOWIE Rodzinie zmarłe** Kolegi Jana Panina wyrazy głębokiego współczucia składa ja; DYREKCJA RADA ZAKŁADOWA, POP, KOLEŻANKI I KOI-EDZY Z WBPBW KOSZALIN ŁOS Nr 288 (4701) Str. ? r A OBECNYM Plenum Komitetu Centralnego stawiamy na porządku dziennym sprawę zaopatrzenia ludności w związku z sytuacją na rynku wewnętrznym, a w szczególności w związku z trudnościami w zaopatrzeniu w mięso, wędliny i inne przetwory mięsne. Powinniśmy odpowiedzieć na pytania, jakie są przyczyny tych trudności, które dały o sobie znać od połowy bieżącego roku i jakie środki należy podjąć, aby przywrócić równowagę między popytem na mięso a podażą tego artykułu na rynku. I Popyt na mięso określany jest w sposób decydujący przez wzrost dochodów ludności. W istniejącym bowiem układzie cen artykułów mięs nych i innych artykułów spożywczych i przemysłowych każdy wzrost dochodów pieniężnych ludności zatrudnionej poza rolnictwem powoduje co najmniej proporcjonalny wzrost zapotrzebowania na mięso. Dlatego też przyczyny obecnej sytuacji rynkowej mu simy rozważyć na tle zmian, jakie zachodzą we wzroście dochodów ludności oraz w strukturze i wysokości spożycia różnych artykułów. W okresie ostatnich 7 lat, obejmujących ubiegłe pięciole cie i pierwsze dwa lata reali zacji bieżącego planu pięcioletniego, w wyniku rozwoju gospodarczego kraju, nastąpił wydatny wzrost dochodów lud ności. Ogólne dochody pieniężne całej ludności wzrosły w latach 1961—1967 o ok. 68 proc. Dochody ludności DOCHODY pieniężne ludności z tytułu pracy w gospodarce uspołecznionej i świadczeń społecznych netto tj. po odliczeniu podatków i innych obciążeń finansowych tej części ludności, wzrosły o 114,7 mld zł, czyli o blisko 2/3. Zmiany w dochodach z pracy i świadczeniach socjalnych przedstawia poniższe zestawienie: w mld zł 1960 1967 wzrost fundusz płac (netto) (osobowy i bezosobowy) fundusz zakładowy, nagrody i inne wynagrodzenia poza funduszem płac renty zasiłki chorobowe* rodzinne i inne świadczenia socjalne 141,2 234,9 o 93,7 mld zł a więc o 66 proc. 12.0 21,5 o 9,5 mld zł a więc o 79 proc. 11.1 20,3 o 9,2 mld zł a więc o 83 proc. 11,8 16,6 o 4,8 mld zł a więc o 41 proc. W pozostałych pozycjach nastąpił spadek przychodów (netto) o 2,5 miliarda złotych. Równocześnie wzrosły przy chody pieniężne ludności roi niczej, z tytułu sprzedaży państwu produktów rolnych i c .rżymywanych od państwa kredytów. Przychody te wzro sły z 67,2 mld zł w r. 1960 do 111,7 mld zł w r. 1967, a więc o 44,5 mld zł, a po potrąceniu podatków, spłat kredytów i obciążeń finansowych — o 32 mld zł, tj. o 63 proc. Siła nabywcza ludności o-kreślana jest przez poziom do chodów pieniężnych oraz poziom kosztów utrzymania. Wzrost siły nabywczej czyli dochodów realnych wo-mawianym okresie był oczywiście niższy, niż wzrost dochodów pieniężnych gdyż rów nocześnie następował wzrost kosztów utrzymania. W latach 1961—1967 wzrost kosztów utrzymania, według obliczeń Głównego Urzędu Statys tycznego opartych na badaniach budżetów rodzinnych o-raz wskaźnikach cen, wynosił 14,8 proq, tj. przeciętnie rocz nie ok. 2 proc. O wzroście kosztów utrzymania zadecydowały w pierw szym rzędzie postanowienia rządowe o podwyżce cen niektórych wyrobów i usług, jak: wódki, węgla, energii elektrycznej i gazu, papierosów, mleka, ryb, czynszów mieszkaniowych, opłat komunikacji miejskiej. W większości wypadków zmiany te łączyły się z koniecznością zapewnie nia rentowności lub też ograniczenia dopłat państwa do tych towarów lub usług. Decy zje te zwiększyły poziom kosz tów utrzymania łącznie o 9,5 proc. Równocześnie dokonano szeregu obniżek cen na takie towary jak smalec, pończochy, telewizory, lodówki, apa raty radiowe, które obniżyły łącznie poziom kosztów utrzy mania o 0,6 proc, a zatem decyzje rządowe podejmowane w okresie lat 1961—67 pociągnęły za sobą w rezultacie nie dość efektywnego wykorzystania czasu pracy i braku rytmiczności w produkcji. U-dział wydajności pracy w przyroście produkcji przemysłowej jest u nas niższy niż w innych krajach socjalistycz nych. Przerosty zatrudnienia występują również w innych działach gospodarki narodowej. W następstwie szybkiego wzrostu zatrudnienia zmniejszyła się przeciętna ilość o-sób przypadających na jednego zatrudnionego. O ile w 1960 r. jeden pracu jący utrzymywał, oprócz siebie, średnio 1,5 osoby, to w 1967 r. utrzymuje już tylko 1,2 osoby. O ile przeciętna płaca realna na 1 zatru dnionego w gospodarce uspołecznionej zwiększyła się w latach 1961—1967 o ok. 14 proc., to dochody realne na jedną osobę w rodzinie pracowniczej wzrosły w tym samym okresie o ok. 30 proc. Płace ILUSTRACJĄ tego realnego wzrostu płac może być porównanie siły nabywczej przeciętnej płacy na początku i końcu omawianego okresu. Przeciętna miesięczna płaca netto (nie licząc uczniów) w gospodarce uspołecznionej, a więc po odliczeniu podatków wynosiła (wg. da- Ostatnie dwa lata, a więc lata obecnego planu 5-letnie-go, charakteryzuje zarówno szybki wzrost zatrudnienia jak i stosunkowo szybki wzrost płac i dochodów pieniężnych ludności. Zatrudnienie w gospodarce uspołecznionej zwięk sza się bowiem w tym czasie o ok. 620 tys. osób, a dochody ludności utrzymującej się z tej gospodarki — o 43 mld zł, co jest m. in. rezultatem znacznych podwyżek płac o-bejmujących ponad 4 miliony zatrudnionych. Uwzględnia jąc zmiany w kosztach utrzymania — dochody realne " na osobę w rodzinie pracowniczej wg. szacunku GUS wzrosły w latóch 1966—1967 o ok. 11 proc., a przeciętna płaca re alna 1 zatrudnionego o ok. 6 proc. Należy podkreślić, że o-siągnięta dynamika płac wyprzedza założenia planu, które ustalały wzrost płacy realnej w ciągu całego 5-lecia, łącznie na 10 proc. i ceny nych ZUS) w r. 1960 — 1.509 zł, zaś w roku bieżącym wyniesie 1.994 zł. Zestawienie ilości ważniejszych towarów i usług, które można było nabyć za przeciętną miesięczną płacę nominalną netto ogółu zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej przedstawia się następująco: 1960 1967 Wyszczególnienie towarów i usług £ a 4 3 3 m £ - a 3 h A I? U Pi 5 c wzrost kosztów utrzymania o 8,9 proc. Należy tu przypom nieć, że większość tych podwyżek cen połączona była z odpowiednim zwiększeniem zarobków w postaci dodatków do płac, dodatku mieszkaniowego itp. Wzrost poziomu kosztów utrzymania o dalsze 4,8 proc. nastąpił w rezultacie zmian cen owoców i warzyw, które kształtują się swo bodnie w zależności od popytu i podaży. Pozostałe 1,1 proc. wzrostu kosztów u-trzymania jest wynikiem nieznacznych stosunkowo zmian cen innych towarów. Według szacunków Główne go Urzędu Statystycznego łączne realne dochody lud ności z tytułu pracy i świadczeń socjalnych wzrosły w ok resie 1961—1967 o ok. 48 proc. Liczba ta określa rzeczywisty wzrost siły nabywczej ludności utrzymującej się z pracy w gospodarce uspołecznionej i ze świadczeń socjalnych. Zło żyły się na to: szybki wzrost zatrudnienia, wzrost średnich płac oraz świadczeń socjalnych. W omawianym okresie ilość zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej rosła szybko, wyprzedzając znacznie założenia planu. Łącznie przyrost zatrudnienia w latach 1961—67 wyniósł 1,9 miliona osób, z tego 780 tys. przy pada na przemysł, 138 tys. na budownictwo, 158 tys. na rolnictwo i leśnictwo, 484 tys. na inne działy produkcji i usług, 292 tys. na oświatę, kulturę i zdrowie i 22 tys. na administrację. Poważny wzrost zatrudnienia w działach socjalnych i u-sługowych był istotnym czyn nikiem poprawy zaspokajania potrzeb ludności. W działach produkcyjnych nadmierny przyrost zatrudnię nia był wynikiem niedostatecznego tempa wzrostu wydajności pracy, niedostatecznego wysiłku dla usprawnienia organizacji pracy i podnie sienią poziomu technicznego, i szt. kg 1. Chleb pszenny kg 2. Chleb pszenno-żytni*) ,, 3. Mąka pszenna „ 4. Kasza jęczmienna „ 5. Kasza manna »• 6. Ryż „ 7. Mięso cielęce — I gat. „ S. Mięso wołowe bez kości „ 9. Mięso wieprzowe — schab ,, 10. Kiełbasa zwyczajna „ 11. Szynka gotowana „ 12. Słonina świeża „ 13. Smalec M 14. Masło extra wyborowe 15. Mleko spożywcze *) 16. Jaja świeże gat. I 17. Ser tylżycki tłusty 18. Cukier „ 19. Ziemniaki *) „ 20. Cebula*) „ 21. Fasola biała •) „ 22. Kapusta biała *) ,, 23. Wódka czysta 40 st. w but.4) 1 24. Wełna ubrań. czes. l00«/« mb 25. Wełna ubrań. czes. 60*/i ,» 26. Kretón suk. druk. ,* 27. Tkanina pośc. poszew. 80 cm „ 28. Jedwab sukienkowy') „ 29. Skarpety baweł. wzmóc. styl. para 30. Pończochy damskie •tyl. I gat. M 31. Półbuty męskie „ 32. Koszula męska popelin. szt. 33. Ubrania męskie z wełny czes. 100*/# •• 34. Trzewiki dziecięce 35. Szafa 3-drzwiowa 36. Garnek aluminiowy 37. Mydło do prania 38. Żarówka 25 wat 39. Węgiel kamienny 40. Zapałki 41. Papierosy bezustn. sport 42. Zeszyt szk. 16-kartkowy 43. Gazeta codzienna „ 44. Opłata za energię elektr. kWh 45. Opłata za gaz m» 46. Uszycie ubrania męsk. szt. 47. Przejazd tramwaj. •) 1 bil. 48. Przejazd koleją poc. osob. n kl. 200 km 49. Przesyłka paczki 3—5 kg 300 km 50. Bilet do kina (przeciętna cena) «zt. 5,00 3,50 6,70 5,70 6,50 8,00 40,00 36,00 44,00 36,00 70,00 33,00 38,00 715,00 2,50 1,92 35,00 12,00 1,37 4,59 11,67 1,77 74,00 563,58 503,03 13,70 12,10 29,50 302 431 225 265 232 1S8 38 42 34 42 22 46 40 22 604 786 43 126 1.101 329 129 853 20 2,7 5,0 110 125 51 5,00 4,00 6,70 5,70 6,50 8,00 40,00 36,00 44,00 36,00 70,00 33,00 33,00 70,00 2,70 2,13 42,00 12,00 1,76 6,49 20,52 2,20 97,00 530,00 285,00 13,70 12,10 34,50 399 499 298 350 307 249 50 55 45 55 28 60 60 28 739 936 47 166 1.133 307 97 906 21 3,8 7,0 146 165 58 para szt. » kg szt. ton pud. 100 szt szt. 65,09 330,00 170,00 1.983,00 109,00 1.920.00 28,50 13,00 4,80 250,00 0,20 15,00 0,55 0,50 0,39 0,50 560,00 0,50 60,00 8,00 6,00 0,8 1.890,00 13,8 109,00 0,8 2.100,00 53 28,50 116 314 13,00 4,80 7.545 6,0 500,00 0,10 4.985 np. mleka ( + 22,3 proc.), jaj ( + 19,1 proc.), papierosów (+ 12,9 proc.), wódki ( + 5 pro«c.) i takich usług jak szycie ubrania. Natomiast ceny niektórych artykułów i usług, jak np. opa łu, energii elektrycznej, czy przejazdów tramwajowych — w przeliczeniu na przeciętną płacę — wykazują zmniejszenie jej siły nabywczej. Tak więc siła nabywcza prze ciętnej płacy w przeliczeniu na podstawowe artykuły decy dujące o zaspokojeniu potrzeb robotników i pracowników — znacznie wzrosła. Powyższa ilustracja nie da je wszakże pełnego obrazu rze czywistej siły nabywczej zarobków robotników i pracowników: nie uwzględnia bowiem wzrostu ich dochodów z tytułu innych wynagrodzeń — poza funduszem płac — wy płat z funduszu zakładowego oraz świadczeń socjalnych, które w przeliczeniu na jedne go zatrudnionego w gospodar ce uspołecznionej wzrosły od r. 19C0 do roku bieżącego z 263 zł do 330 zł miesięcznie. Jeżeli uwzględnić wzrost pła cy netto, zwiększenie innych dochodów poza funduszem płac i świadczeń socjalnych oraz zmniejszoną ilość osób utrzy mywanych przez pracującego, to za przeciętny nominalny dochód pieniężny przypadający na 1 osobę w ro dżinach pracowniczych można było w 1967 r. kupić mięsa o ok. 50 proc. więcej niż w 1960 roku. Dotyczy to również wszy stkich inny-ch artykułów wyka zanych w tablicy, których ce ny nie uległy zmianie w tym okresie. Głównym miernikiem pozio mu życiowego ludności jest spożycie artykułów żywnościo wych i przemysłowych oraz rozszerzenie zakresu wszelkie go rodzaju usług. Wzrost realnych dochodów ludności miast i wsi w ciągu ubiegłych 7 lat, przy równoczesnym wydatnym zwiększeniu dostaw różnych towarów na rynek, pociągnął za sobą zna-czny wzrost spożycia. Przy wzroście dochodów pieniężnych całej ludności w latach 1961—1967 o ok. 68 proc., jej wydatki na zakup towarów zwiększyły się o 60 proc. Zwiększyły się też wydatki lud ności na usługi, przy czym wy datki te wzrosły wysoko, bo ponad dwukrotnie. Równocześ nie nastąpił znaczny, bo 4,5--krotny wzrost wkładów oszczędnościowych. Dzięki korzystnym wynikom produkcyjnym rolnictwa nastąpiła szybka poprawa zaopa trzenia rynku w artykuły żywnościowe, zwłaszcza v/ ciągu ostatnich 3 lat. Jest rzśczą znamienną dla wzrostu poziomu życiowego, że popyt ludności przesuwał się wyraźnie z produktów węglowodanowych takich, jak: mąka, kasze i ziemniaki na produkty białkowe — a więc na mięso, wędliny, mleko i jaja. Wysoko wzrosło również spoży cie masła oraz owoców i warzyw. Jak kształtuje się spożycie Wzrost spożycia podstawowych artykułów żywnościowych i przemysłowych w omawianym okresie w przeliczeniu na jednego mieszkańca przedstawia poniższa tabela: SPOŻYCIE NA JEDNEGO MIESZKAŃCA 132,1 115.8 1324 132,1 132,1 132,1 132,1 132,1 132,1 132,1 132,1 132,1 150.0 132.1 122,3 119,1 109,3 132.1 102.9 93,3 75,2 106.2 105,0 140,7 140.0 132.1 132,1 113,7 Wyszczególnienie £ i a * 3 5 1967 1960 w proc. 13,00 116 13,00 153 1324 23 51,00 39 169,6 4,6 330,00 6,0 132,1 8,9 1?0,00 11,7 132,1 1,1 137,5 18,3 132,1 0,9 112,5 70 132,1 153 1324 415 132,1 4,0 66,7 Przetwory zbożowe *g 145 136 93,8 Mięso i przetwory »> 42,5 52,2 122,8 Tłuszcze jadalne »» 15,6 17,4 % 111,5 zwierzęce »» 7,4 6,6 89,2 roślinne 3,5 5,2 148,6 masło M 4,7 5,6 119,1 Mleko i przetwory 10C,8 (bez masła) 1 227 247 Jaja szt. 143 169,5 118,5 Ryby w przeliczeniu 111,6 na surowiec kg 6,9 7,7 Cukier »» 27,9 35,1 125,8 Piwo 1 22,8 26,7 117,1 Spirytus, wódki czyste i ga- tunkowe (w przeliczeniu 122,5 na 100 proc.) 1 2,4 2,94 Wino 1 4,5 4,3 95,6 Papierosy szt. 1539 1799 116,9 Tkaniny bawełniane mb 17,9 19,9 111,1 Tkaniny wełniane ,» 2,2r 2,4 109,1 106,3 Tkaniny jedwabne »» 3,2 3,4 Odzież z tkanin •) zł 418 625 149,3 Wyroby dziewiarskie •) zł 195 349 179,3 Obuwie ogółem para 2,6 3,5 134,6 W tym z wierzchami skórzanymi para 1,3 1,7 130,8 Meble (drewniane) *) zł 158 263 166,5 13,00 116 13,00 153 1324 23 51,00 39 169,6 4,6 330,00 6,0 132,1 8,9 1?0,00 11,7 132,1 •) Dostawy na rynek w cenach detaUcznych 1 mieszkańca. w przeliczeniu na 664 •) Dostawy na rynek w cenach detaUcznych 1 mieszkańca. w przeliczeniu na 101 17,50 114 112,9 2.744 0,55 3.625 132,1 3.018 0,50 3.988 132,1 3 869 0,90 2.216 57,3 3.018 0,90 2.216 73,4 2,65 680,00 2,93 110,6 3.018 0,75 2.659 88,1 25 60,00 33 189 8,00 249 252 6,00 332 132,1 132,1 1324 ł) W 1960 r. chleb „sandomierski", w 1967 r. chleb „praski", Którego udział w produkcji pieczywa pszenno-żytniego w 1966 r. wyniósł ok. 60 proc. *) W roku 19S0 mleko o zawartości 2,5 proc. tłuszczu, w latach 1955—1967 — 2 proc. tłuszczu. s) Przeciętne ceny roczne w handlu uspołecznionym. Dane dla 1967 r. — szacunkowe. 4) Łącznie z dopłatami, pobieranymi na podstawie uchwał rad narodowych. ') W roku 1960 cena jedwabiu wiskozowego typu mongol, w roku 1967 cena jedwabiu wiskozowego typu crepe mat. *) Ponieważ zmianę cen biletów komunikacji miejskiej wprowadzono od 1 lipca 1967 r., przeciętna cena roczna wypada niżej od obowiązującej obecnie. Jak wynika z powyższej tab licy, za płace miesięczną moż na było kupić w 1967 r. więcej niż w 1960 r. mięsa, cukru, ma sła — o 32,1 proc., smalcu o 50 proo, pończoch natomiast moż na było kupić o 69,6 proc. wie cej. Siła nabywcza płacy w od niesieniu do artykułów i usług, których ceny uległy podwyżkom, wzrosła również, ale w stopniu mniejszym. Dotyczy to Jak wynika z powyższych danych w okresie ostatnich 7 lat wzrost spożycia mięsa o pra wie 10 kg na jednego mieszkańca był jednym z najbardziej dynamicznych elementów zwiększenia ogólnego spożycia żywności. Mimo to, rosnący po pyt na mięso nie jest w pełni zaspokajany. W spożyciu mięsa przez lud ność w miastach i na wsi oraz w poszczególnych regionach kraju występują istotne różnice. Szacuje się, że spożycie mię sa przez ludność rolniczą (któ re znacznie wzrosło w porówna niu z okresem przedwojennym) wynosi obecnie szacunkowo o-koło 40 kg na jednego miesz kańca, a przez ludność nierol niczą około 60 kg. Znacznie wyższe jest spożycie mięsa w dużych ośrodkach miejskich. Równocześnie nastąpiło charakterystyczne przesunięcie się spożycia tłuszczów: spadek spe życia tłuszczów zwierzęcych o 0,8 kg na jednego mieszkańca i wzrost spożycia tłuszczów roślinnych o 1,7 kg oraz masła — o 0,9 kg. Spożycie cukru wzrosło o ponad 7 kg na mieszkańca. Konsumpcja wódki w przeli czeniu na 100 proc. (spirytus), pomimo dwukrotnej podwyżki cen, wzrosła z 2,4 litra do 2,9 litra przy czym najsilniej wzrosło spożycie wódek gatunkowych. W ciągu ostatnich lat, obok poprawy zaopatrzenia rynku w warzywa i owoce, zwiększono import owoców cytrusowych, w tym zwłaszcza cytryn do pozio mu zaspokajającego w pełni zapotrzebowanie. Zwiększone import kawy i herbaty. Spoży cie kawy wzrosło ponad trzykrotnie, herbaty zaś o blisko 70 proc (Ciąg dalszy na str. 4) 3tr. 4 GŁOS Nr 283 (4701) Referat Biura Politycznego KO PZPR na X Plenum KG (Ciąg dalszy ze str. 3) Dostawy takich towarów jak wyroby czekoladowe, prze twory owocowe, mrożonki wa rzywne i owocowe, których w poprzednich latach brakowało na rynku, zaspokajają popyt w znacznie większym stopniu. Pomimo tej wyraźnej poprawy zaopatrzenia ludności w różne artykuły spożywcze odczuwane są braki — oprócz za opatrzenia w mięso — również niektórych innych artykułów, zwłaszcza braki asortymentowe i jakościowe. Znacznej poprawie uległo zaopatrzeń ie ludności w artykuły przemysłowe. Zwiększyła się znacznie ilość artykułów trwałego użytku o-raz wyrobów przemysłu lekkie go we wzbogaconym asortymen cie, w tym wiele towarów wy tworzonych z nowych surowców i przy zastosowaniu nowej technologii. Wartość dostaw artykułów włókienniczych, odzieżowych, skórzano-obuwniczych łącznie wzrosła w omawianym okresie o 50 proc. W ostatnich latach nastąpiła poprawa w zaopatrzeniu rynku w takie artykuły jak tka niny bawełniane i konfekcja z tych tkanin, wyroby dziewiar sko-pończosznicze, "wyroby z elastilu, z anilany, koszule i bluzki poliamidowe, różne asor tymenty bielizny i pończochy damskie. Zwiększyły się także dostawy wyrobów z tkanin i dzianin laminowanych, tkanin ortalionowych i futerkowych, wyrobów ze sztucznej skóry wyższej jakości itp. Najbardziej dynamicznie rosły w latach 1961—1967 dosta wy wyrobów rynkowych przemysłu elektromaszynowego, zwłaszcza artykułów trwałego użytku. Poziom wyposażenia ludności w artykuły trwałego użytku uległ wybitnej poprawie. Ilość telewizorów w prze liczeniu na 1000 mieszkańców wzrosła prawie 7-krotnie i prze kroczyła 104 sztuki. Ilość lodó wek wzrosła prawie 9-krotnie do 42 sztuk; pralek elektrycznych — 3-krotnie, do 150 sztuk; ilość elektrycznych odku rzaczy — 4-krotnie, do 62 sztuk; motocykli — prawie 2--krotnie, do 50 szHlk; radiood bierników o 73 :V.«c. do 236 sztuk na 1000 mieszkańców. W ciągu ubiegłych 7 lat zwiększyła się poważnie, bo o 80 proc., sprzedaż mebli dla ludności. Poprawił się też asor tyment mebli pod względem no woczesności, jakości, estetyki i dostosowania do małych wnętrz typowych mieszkań. Przeszło dwu- i półkrotny wzrost dostaw artykułów che* micznych i wyrobów gumowych przyczynił się do poprawy zaopatrzenia w artykuły z tworzyw sztucznych dla gospo darstwa domowego, w farby i lakiery, obuwie gumowe itp. W ostatnim okresie w dziedzinie artykułów przemysłowych rynek nasz przekształca się w „rynek nabywcy", który stawia coraz wyższe wymagania wobec przemysłu i uia chce się zadowolić przestarza łym asortymentem i towarami o niskiej jakości. Popyt ludności przesuwa się na towary wyższego rzędu, lepsze jakościowo, bardziej nowoczesne i odpowiadające wymogom mody. Przemysł nasz nie jest je szcze w stanie sprostać tym rosnącym wymaganiom w spo sób zadowalający, nie zaspoka ja on w pełni potrzeb ludności pod względem asortymentu, a w niektórych dziedzinach również pod względem ilości towarów7. Sytuacja ta rzutuje w pew nym stopniu na rynek artyku łów żywnościowych. Zmiany, które zaszły na rynku artyku łów przemysłowych okazały się niedostateczne, aby w spo sób istotny zwiększyć ich u-dział w ogólnym spożyciu lud ności i w większym stopniu wiązać jej siłę nabywczą. W obecnym układzie cen, przy braku dostatecznej ilości a-trakcyjnych towarów przemysłowych: odzieży, mebli i artykułów trwałego użytku u-dżiał tych artykułów konsump cyjnych w całości dostaw na rynek, w odróżnieniu od tendencji występujących w wyżej rozwiniętych krajach, nie ulega od wielu lat istotnym zmiśnom. Aczkolwiek w okresie poprzedniego planu 5-letnie go udział artykułów przemysł o wych konsumpcyjnych zwiększył się z 39,4 proc. do 41,3 proc., to w ostatnich dwóch la tach uległ pewnemu obniżeniu — do 40,8 proc. Udział towarów przemysłowych niekon-sumpcyjhych utrzymuje się na poziomie 12,4 proc. Główna część siły nabywczej ludności kieruje się na artykuły żywno ściowe, o czym świadczy wysoki, wynoszący ok. 47 proc. ich udział w całości dostaw na rynek. 2,5 min ton rocznie, co stano- ostatnich latach, bardzo powa-wiło i nadal stanowi, mimo żne obciążenie naszego handlu zmniejszenia tego importu w zagranicznego, Przyczyny trudności na rynku mięsnym JAK w związku z tym kształtowały się dostawy mięsa na rynek dla ludności? Licząc wszystkie wyroby mięsne, a więc: mięso, podroby, wędliny i drób, dostawy te do sieci handlu detalicznego przedstawiały się następująco (w tys. ton): ności o 6—7 proc. rocznie dostawy mięsa przy dotychczaso wych jego cenach musiałyby corocznie rosnąć co najmniej o ok. 7 proc. Jest to niemożliwe do osiągnięcia w sposób trwały ani w naszym kraju, a-ni w krajach bardziej od nas rozwiniętych pod względem przemysłowym i rolniczym. Przeciętne roczne tempo wzro stu produkcji mięsa w ciągu ubiegłych 7 lat (przy znacznych wahaniach z roku na rok) było stosunkowo duże, wyniosło ok. 3 proc. I do takiego maksimum tempa wzrostu musi się dosto sować spożycie. Poziom spożycia i ceny mięsa 1960 1961 1962 1963 1964 1965 1966 1967 przew. wykon. 646,7 701,2 722,4 712,9 719 811,6 899,7 942,8 Dostawy wzrosły zatem w r. 1967, w stosunku do r. 1960, 0 45,8 proc. i tylko w roku 1963 wykazały pewien spadek w stosunku do roku poprzedniego, zaś w r. 1964 nieznaczny wzrost do poziomu sprzed dwóch lat, co — jak pamiętamy — było dotkliwie odczute na rynku mięsnym. Po tych la tach braków7 nastąpiło szybkie przywrócenie równowagi na rynku dzięki wyjątkowo korzystnym wynikom rolnictwa. Łącznie w ciągu dwu lat 1965 1 1966 produkcja globalna roi nictwa wzrosła o 13,5 proc.; w tym czasie dostawy mięsa na rynek zwiększyły się ilościowo o 25,1 proc. Należy jednak pod kreślić, że w rezultacie zmian w strukturze hodowli, w więk szym stopniu wzrosły dostawy mięsa wołowego niż wieprzowe go, które jest bardziej przez konsumentów poszukiwane. Ten wzrost dostaw nastąpił nie tylko dzięki zwiększeniu skupu, ale także dzięki ograni czeniu eksportu mięsa. Udział eksportu mięsa wieprzowego i Wołowego oraz przetworów (be konów, szynek, konserw) liczo ny per saldo, tj. po potrąceniu importu mięsa, w całej produkcji mięsa systematycznie spada. O ile w latach 1961—62 przekraczał on 10 proc. całej produkcji, to w roku bieżącym Wynosi tylko około 6 proc. O-graniezając eksport do określo nych wyrobów mięsnych, nie możemy z niego w żadnym ra zie zrezygnować. Jest to bo- wiem eksport tradycyjny na ryiiki wolnodewizowe i stanowi niezbędne źródło dochodów dewizowych, będących bardzo istotną pozycją w naszych obro tach płatniczych z krajami ka pitalistycznymi. Służy on rów nocześnie m. in. do pokrycia kosztów zakupu zbóż i pasz. Reasumując, trzeba stwierdzić, że trudności w zaspokojeniu popytu na mięso wystą piły nie na tle spadku dostaw mięsa na rynek, lecz w sytua cji, gdy osłabło tempo wzrostu tych dostaw. A zatem popyt na mięso, przy jego dotychczasowych cenach, w sytuacji stałego i stosunkowo szybkiego wzrostu pieniężnych dochodów ludności, wyprzedza możli wości jego zaspokojenia. O ile pieniężne dochody całej ludności wzrosły w okresie 1961—1967 o 68 proc. — to dostawy rynkowe mięsa i jego przetworów (wg wartości w ce nach detalicznych) zwiększyły się w tym czasie o 59,1 proc. Wyższy wzrost wartości dostaw mięsa na rynek od wzrostu do staw w tonażu (45,8 proc.) tłumaczy się zmianą struktury a-sortymentowej wyrobów mięs nych; wzrósł bowiem w tych dostawach udział przetworów mięsnych (wędlin, szynek i konserw) a równocześnie zwięk szył się udział mięsa z młodego bydła rzeźnego i drobiu. Dynamikę dochodów ludnoś ci i dostaw mięsa na rynek w poszczególnych latach ilustru je następująca tabela; Trudności, jakie wystą piły w połowie bieżącego roku na rynku mięsnym, wynikły na skutek niemożności zaspokojenia szybko rosną cego popytu na mięso i przetwory mięsne. Powstały one mimo wzrostu produkcji roi nej i hodowlanej, mimo więk szego skupu żywca i większych niż w roku ubiegłym dostaw mięsa na rynek. W latach minionych mieliśmy parokrotnie okresy, w któ rych ludność odczuwała braki w zaopatrzeniu w mięso. Tak było w roku 1959 oraz w latach 1963—64, kiedy to rosnące zapotrzebowanie na mięso zbiegło się z przejściowym, lecz dość dużym spadkiem pogłowia trzody chlewnej i za ha mowaniem wzrostu dostaw mięsa na rynek. W ciągu o-statnich lat, w szczególności od r. 1965, zaopatrzenie rynku w mięso uległo zdecydowanej po prawie, choć odczuwano pewne okresowe braki w bardziej poszukiwanych asortymentach mięsa wieprzowego i wędlin. Ta wyraźna poprawa odczuwał na jeszcze w I połowie br. by ła możliwa dzięki szybkiemu wzrostowi produkcji rolnej (sprzyjające warunki atmosfe-* ryczne). Znacznie wzrosło pogłowie zwierząt gospodarskich. Według danych spisu czerwcowego 1967 r. pogłowie trzody chlewnej osiągnęło 14,2 miliony szt., tj. o 1,6 min sztuk więcej niż w roku 1960, zaś pogłowie bydła 10,8 min sztuk, tj. o 2,1 min sztuk więcej niż przed 7 laty. Odpowiednio paro dukcja żywca (licząc łącznie w przeliczeniu na mięso, żywiec skupowany przez handel uspołeczniony oraz żywiec z uboju gospodarczego i domowego) wzrosła z 1.760 tysięcy ton w r. 1960 do — jak przewiduje my — 2.173 tysiąca ton w roku 1967, tj. o ok. 24 proc. Skup żywca w przeliczeniu na mięso podniósł się odpowiednio z 1.069 tys. ton do 1.434 tys. ton^ tj. o 34 proc. Na ten postęp w rozwoju produkcji zwierzęcej i związany z tym wzrost towarowej produkcji mięsa złożyło się o-gólne zwiększenie plonów i zbiorów zbóż, ziemniaków, sia na i innych roślin uprawnych, korzystne ceny płacone przez państwo rolnikom za dostawcy zwierząt rzeźnych, poprawa jakości i produkcyjności pogłowia zwierząt, wprowadzenie i stosowanie bardziej nowoczesnych metod żywienia w oparciu o dostawy przemysłowych mieszanek paszowych itd. Obok dogodnych cen skupu rolnik otrzymuje dodatkowe korzyści w postaci prawa zakupu pasz po niskich cenach Równocześnie udział dostaw obowiązkowych w ogólnym skupie żywca stale się zmniej sza: o ile w r. 1960 wynosił on 25 proc., to w roku bieżącym już tylko 18 proc. Chcąc zapewnić paszę niezbędną dla rozwoju hodowli musieliśmy mi mo wzrostu produkcji roślinnej w kraju, importować znacz ne ilości zbóż i pasz. W latach 1961—1967 zaimportowaliśmy 17,7 min ton zbóż, tj. średnio pieniężne dostawy rynkowe dochody masy mięsnej wg ludności wartości w cenach detalicznych rok poprzedni *■ 100 19$| 107,8 108,7 1962 106,3 106,1 1963 106,8 100,4 1964 106,7 102,2 1965 109,3 111.3 19 66 109,3 114,2 1967 *) 107,3 106,0 w tym I półrocze 1967 10J.4 108,2 XI półrocze 1967 *) 107,1 104,1 ^ przewidywane wykonanie Porównanie tych danych z sytuacją rynkową, jaka istniała w poszczególnych latach, po kazuje, że w okresach, w któ rych przyrost dostaw mięsa wyprzedzał wzrost dochodów, na rynku mięsnym istniała równowaga między popytem a podażą. Ilustrują to np. dane za lata 1965 i 1966, gdy dochody pieniężne ludności wzrosły łącznie o 19,5 proc. a dostawy mięsa o 27,0 proc. Natomiast trudności pojawiały się natych miast, gdy wzrost dochodów wyprzedzał wzrost dostaw mię sa. W świetle tych danych jasna jest odpowiedź na pytanie dla czego trudności na rynku mięs nym wystąpiły w II połowie bieżącego roku. O ile bowiem dostawy mięsa w I półroczu wzrosły — wg wartości w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego r— ę M ^ przewidywane wykonanie proc., to dochody pieniężne lud ności zwiększyły się w tym cza sio o 7,4 proc. W II półroczu dostawy mięsa wg wartości wzrastają o 4,1 proc. przy wyż szej dynamice wzrostu dochodów ludności (7,1 proc.). Zmniejszenie się dynamiki dostaw mięsa na rynek jest wynikiem powolniejszego rozwoju hodowli w roku bieżącym, niż w ostatnich 2—3 latach. Te goroczny skup żywca (w prze liczeniu na mięso) wykazał w I półroczu wzrost o 6,5 proc., zaś w II półroczu kształtuje się na poziomie o 3,2 proc. wyż szym niż w odpowiednim okre sie roku ubiegłego. Wystarczyło takie tylko obniżenie tempa wzrostu skupu i dostaw mięsa , aby nastąpiło wyraźne naruszenie równowagi na ryn ku mięsnym. Przy przewidywanym wzroś de dochodów pieniężnych lud JAK widzieliśmy, wzrost spożycia mięsa na 1 mieszkańca był bardzo wysoki, zwłaszcza w latach o-statnich. W 1967 r. w porównaniu z rokiem 1955 wyniósł on 14,5 kg, w porównaniu z rokiem 1960 wyniósł on blisko 10 kg, przy czym wzrost ten dokonał się głównie w ostatnich 4 latach. Osiągniemy w bieżącym roku spożycie mięsa (nie licząc tłuszczów zwierzęcych) 52,2 kg na jednego miesz kańca, tj. niewiele mniej niż zakłada plan 5-letni na rok 1970 (53—55 kg). Przed wojną spożycie mięsa w przeliczeniu na 1 mieszkańca Polski wyno siło zaledwie 17 kg (nie licząc tłuszczu). Obecne spożycie mię sa w naszym kraju niewiele odbiega od poziomu wysoko rozwiniętych krajów o znacznie wyższym dochodzie narodo wym na 1 mieszkańca niż Polska. Tak np. w roku 1965/66 spożvcie mięsa w NRD wynosi ło 59 kg, v/ NRF — 66 kg, w Danii — 64 kg, w Anglii — 74 kg. Spożycie mięsa w Polsce jest niższe niż w tych krajach ale warto przypomnieć, że w Niemczech przedwojennych, na terytorium obecnej NRF, wyno siło ono 53 kg na 1 mieszkańca. A więc w tym czasie, gdy Niemcy zachodnie powiększyły swoje spożycie o 1/4, Polska zwiększyła je przeszło 3-krotnie. Spożycie mięsa na 1 miesz kańca w NRF w roku 1956 wy nosiło 52,5 kg, tj. tyle ile wynosi obecnie w Polsce. Obecne spożycie mięsa w naszym kraju jest wyższe lub bardzo zbliżone do poziomu wielu innych krajów Europy bardziej od nas gospodarczo rozwiniętych, takich jak np. Włochy, gdzie spożycie to wynosi 36 kg na jednego mieszkań ca, Norwegia — 41 kg, Szwecja — 52 kg, Holandia — 54 kg Spośród krajów socjalistycznych wyższe od nas spożycie mięsa ma tylko Czechosłowacja i NRD. W istniejącej sytuacji, gdy powstała konieczność dostosowania tempa wzrostu spożycia mięsa do realnych możliwości naszej gospodarki, jedynym sposobem zrównoważenia popytu z podażą tego artykułu jest podniesienie cen detalicznych mięsa i jego przetworów. Dalsze utrzymywanie obecnego poziomu cen prowadziło by do dezorganizacji rynku i ciągłych zakłóceń w zaopatry waniu ludności ze wszystkimi ujemnymi tego skutkami — go spodarczymi i politycznymi. Podwyżka cen powinna dosto sować wzrost popytu do real nych możliwości wzrostu poda źy mięsa. Konieczność podwyżki cen mięsa zarysowała się już w la tach 1963—1964, kiedy dość o-stro wystąpiła rozpiętość między podażą a popytem. Jednak źe wyjątkowo dobre lata rolni cze, które potem nastąpiły, po zwoliły przesunąć tę regulację cen. Perspektywy najbliższego ro ku gospodarczego w'ro!nictwie rysują się nieźle, jednakże nie rokują dalszego tak szybkiego jak dotąd wzrostu produkcji zwierzęcej. Można założyć, że w roku 1968 wzrost pogłowia bydła będzie raczej pomyślny. Gorzej jednak przedstawiają się możliwości wzrostu pogłowia trzody chlewnej. Już spis czerwcowy wykazał lekki spadek pogłowia. Aktualne dane świadczą o u-trzymaniu się tej tendencji. W III kwartale br, nastąpił spadek cen prosiąt oraz wzrost udziału macior w skupie. Wprawdzie obecnie sytuacja pod tym względem uległa poprawie, ale skutki zmian zaobserwowanych w poprzednich miesiącach niewątpliwie ujawnią się w roku przyszłym. Przy korźystnych tegorocznych plonach zbóż i ziemniaków trzeba jednakże 4 stwierdzić, że w paru województwach warunki produkcyjne dla trzody chlewnej nie układają się pomyślnie. Szczególnie dotyczy to woj. warszawskiego, lubelskiego i łódzkiego, których udział w towarowTej produkcji żywca wieprzowego jest wysoki. W tych warunkach nie możemy planować wzrostu dostaw mięsa na rynek w r. 1968 wyżej jak o 2 do 3 procf choć jed nocześnie zakładamy dalsze zmniejszenie eksportu mięsa per saldo o 25 tys. ton (co pociągnie za sobą zmniejszenie wpływów dewizowych kraju o blisko 20 milionów dolarów). W świetle tych przewidywań podwyższenie cen mięsa jest niezbędne. Rozpiętość między tempera wzrostu produkcji mięsa a szybszym wzrostem popytu ną ten artykuł występuje bynajmniej nie tylko u nas lecz w całym świecie. Wszędzie też pociąga za sobą nieuchronną zwyżkę cen. I tak np. ceny detaliczne mię sa i przetworów mięsnych w latach 1960—1965 w Szwecji wzrosły o 50,9 proc. we Włoszech o 36,8 proc., w Holandii — o 33 proc., w Norwegii — o 30,1 proc., w Wielkiej Brytanii 0 13,6 proc. Dla NRF i Francji posiadamy dane dotyczące lat 1962— —1965. W tym okresie w NRF ceny te wzrosły o 20 proc., zaś we Francji o 16,7 proc. Podobne zjawiska występują również w krajach socjalistyćz nych. Na Węgrzech w następstwie podwyżki w 1966 r. detaliczne ceny mięsa wieprzowego wzrosły o 28 proc., mięsa wołowego o 46 proc., przetworów mięsnych o 30 proc. W CSRS pomiędzy 1960 a 1966 r. ceny niektórych asortymentów mięsa wołowego wzrosły o 20 proc., mięsa wieprzowego o 7 proc., cielęciny o 37 proc. W ZSRR w 1962 r. podniesiono ce ny mięsa o 30 proc. W Polsce ceny mięsa "utrzymywały się na niezmienionym poziomie od roku 1959. Obecnie ceny te muszą więc ulec zmianie. Proponuje się podwyższenie cen mięsa średnio o 16,7 proc., w tym cen mięsa i podrobów średnio o 16,2 proc., przetworów mięsnych o 17,8 proc. i sło niny o 9,1 proc. Projekt zmian cen opiera się na następujących założeniach: 1) ceny bardziej wartościowych elementów tuszy mięsnej — polędwicy, schabu, mięsa bez kości i bez tłuszczu — powinny być podwyższone w Wię kszym stopniu, niż ceny pozostałych gatunków; 2) ceny wędlin i konserw z bardziej wartościowych elementów tuszy mięsnej powinny wzrosnąć w wyższej propor cji niż ceny wędlin i konserw popularnych oraz wyrobów wę dliniarskich i kaszanek, przy czym ceny wszystkich przetworów mięsnych powinny zapewniać rentowność produkcji; 3) ze względu na niski poziom obecnych cen cielęciny — co potwierdzają m. in. znacznie wyższe ceny targowiskowe 1 rozwój handlu pokątnego tym mięsem — podwyżka cen cielg ciny powinna być znacznie wyż sza (średnio o ok. 32,5 proc.). 4) ceny drobiu kształtowane sezonowo wymagają tylko nie wielkiej korekty (podwyżka rzędu 6 proc.). Proponowana podwyżka cen mięsa będzie dla wielu kategorii pracowników odczuwalnym obciążeniem budżetu domowego. Dlatego proponuje się regulację cen poszczególnych gatunków mięsa zróżnico waną w ten sposób, aby w mniejszym stopniu wzrosły ce- (Oąg dalszy na str. GŁOS Ne 283 «7M) Str, 5 Referat Biura Politycznego KG PZPR na X Plenum (Ciąg dalszy ze str. 4) Przeciętnie w przemy acji w dziedzinie inwestycji najpilniejszych potrzeb rynku, terenowy — pańs ----!-1_1_ Śle. Należy Stworzyć warunki Drzem vsł-n lekiripcn "Nrak-łnHv Tstnieia mn^liwnśri 7nar7.nprrn d7.ielP7.v PrnHnkr «iy asortymentów spożywanych przez rodziny niżej niż średnio zarabiające, a w większym stopniu asortymentów spoży wa nych przez lepiej zarabiające grupy ludności. Ceny skupu żywca nie ulega ją zmianie. Zapewniają one bo wiem rentowność hodowli. Ceny skupu trzody chlewnej były w latach 1959—1967 kilkakrotnie podwyższane. W roku 1959 płacono za 1 kg kontraktowanego żywca wieprzowego ok. 18 zł, zaś w roku 1966 ok. 21 zł, tj. o ponad 16 proc. więcej. Ceny skupu młodego bydła były i są bardzo opłacalne dla hodowców. W wyniku podwyżek cen skupu dokonywanych bez zmiany cen detalicznych sprze dąży, a także wskutek wzrostu udziału w skupie sztuk kontrak towanych. za które płaci się wyższe ceny, akumulacja na wszystkich stadiach obrotu żywcem i na przetwórstwie mięsa uległa obniżeniu. Wynosiła ona w roku 1960 ok. 4 mld zł, zaś w roku 1966 obniżyła się do 1,2 mld zł. Stanowiła ona w r. 1&60 — 11,4 proc. wartości zrealizowa nej produkcji, a w r. 1966 już tylko 2,4 proc. Należy przy tym podkreślić, że państwo subwencjonuje roz wój hodowli, corocznie sprzedając rolnictwu poważne ilości pasz przemysłowych p0 cenach znacznie niższych od kosz tów własnych. Suma dopłat budżetu państwa z tego tytułu sięga 5 mld zł w skali rocznej. Przeważająca część tych dopłat związana jest z paszami zużywanymi w produkcji żywca rzeźnego. Przyjmując za podstawę prze widywaną na rok 1968 wielkość dostaw masy mięsnej na rynek, podwyżka cen mięsa spowoduje w 1968 r. zwiększenie wydatków ludności o kwo tę rzędu 6 mld zł. W celu zmniejszenia obciążenia ludności skutkami podwyżki cen mięsa proponuje s/ę równocześnie przeprowadzenie obniżki cen niektórych artyku łów spożywczych powszechnego użytku, a mianowicie: — cukru-kryształu (którego sprzedaż stanowi ok. 97 proc. ogólnej sprzedaży cukru) ze zł 12 do zł 10.50 za 1 kg, raf mady ze zł 13 do zł 12 za 1 kg. — margaryny mlecznej ze zł 28 do zł 26 za 1 kg; — smalcu luzem z 33 zł do 28 zł za 1 kg i smalcu paczkowanego z 34 zł do 30 zł za 1 kg. Przyjmując przewidywany poziom dostaw w 1968 r. wymienione wyżej obniżki cen łącznie przyniosą ludności oszczędność w wydatkach rzędu 2 mld zł. Tak więc obciążenie dochodów ludności wyniesie w roku 1968 netto 4 mld zł. Z tej kwoty podwyżki można szacować, że ok. 3 mld zł przy padnie na ludność utrzymującą się z pracy w gospodarce uspołecznionej, zaś ok. 1 mld zł na ludność rolniczą i pozosta łą. To obciążenie finansowe ogółu rodzin robotniczych i pracowniczych zostanie z dużą nad wyżką pokryte przez przewidy wany w planie na rok 1968 wzrost dochodów pracowniczych ludności. Fundusz płac netto i świadczenia socjalne wzrosną bowiem w roku przyszłym w porównaniu z rokiem bieżącym o ponad 17 mld zł. Rzecz jasna, że regulacja cen mięsa nie może sama przez się zapewnić trwałego zrównoważę nia popytu i podaży. Może ona jedynie ograniczyć zbyt szybki wzrost zapotrzebowania na mięso w stosunku do możliwoś ci wzrostu produkcji i dostaw na rynek. Decydująca rola w należytym zaopatrywaniu kraju w ar tykuły mięsne przypada rolni ctwu, którego dalszy stały i sy stematyczny rozwój jest niezbędnym warunkiem coraz lep szego zaspokajania potrzeb lud ności w zakresie artykułów żywnościowych. Stąd wielka waga i aktualność dotychczaso wych uchwał Komitetu Centralnego, w sprawie produkcji rolniczej, a w szczególności u-chwał niedawnego IX Plenum. Niezbędne jest uruchomienie wszystkich możliwych rezerw intensyfikacji, zwiększenia pro dukcji rolniczej i skupu tak, aby poprzez wzrost produkcji zboża i pasz zapewnić pożądany wzrost hodowli zwierząt 1 produkcji mięsa. ciej niż przeciętnie w przemy śle. Należy stworzyć warunki dla terminowego przygotowania dokumentacji oraz zapewnić pełne wykonanie tych inwestycji przez przedsiębiorstwa budowlane, a w ustalonym zakresie także siłami własnymi inwestorów. Podkreślamy odpowiedzialność resortów za wykonanie tych zadań inwestycyjnych, zwłaszcza, że dotychczasowe inwestycje w przemyśle spożywczym były realizowane z dużymi opóźnieniami. Obecny plan 5-letni zakłada szybszy niż w poprzednim pię cioleciu rozwój produkcji prze mysłu lekkiego, a tym samym umożliwia dalszy krok naprzód w zaspokojeniu zapotrzebowania na wyroby tego przemysłu. Wartość dostaw tych towarów ma zwiększyć się w latach 1968—1969 o ok. 16 pro cent. Przemysł lekki nie pokrywa w pełni zapotrzebowania rynku. Wiele wyrobów nie odpowiada rosnącym wymaganiom konsumentów pod względem wzornictwa, poziomu wykończenia, rozmiarów itd. Odczuwa się niedobory wyrobów dziewiarskich, obuwia wyższej jakości „trykotaży wełnianych. Podstawowym warunkiem wzbogacenia produkcji przemysłu lekkiego i lepszego dostosowania jego wyrobów do wymagań rynku jest rozbudowa i modernizacja jego bazy wytwórczej. Bieżący plan 5-letni przeznacza dla resortu przemysłu lekkiego ok. 18,8 mld zł na inwestycje, tj. o 61 proc. więcej niż w poprzednim 5-leciu. Nakłady te rosną więc szybciej niż w całej gospodarce. Niestety, inwestycje w przemyśle lekkim realizowane są z dużymi opóźnieniami. Odpowiedzialność za to ponosi zarówno wykonawca — resort budownictwa, jak i inwestorzy, którzy w wielu przypadkach nie zapewniają, w terminie kompletnej dokumentacji. Podejmujemy wiele środków dla radykalnej poprawy sytu- acji w dziedzinie inwestycji przemysłu lekkiego. Nakłady inwestycyjne w przemyśle lek kim w ramach planu resortu (bez inwestycji przedsiębiorstw) mają wzrosnąć w 1968 r. o 57 proc. Import maszyn dla przemysłu lekkiego zwiększy się o 32 proc. Pomyślnej realizacji trudne go planu inwestycyjnego w przemyśle lekkim w 1968 r. po winny być podporządkowane wysiłki resortu, zjednoczeń, rad narodowych oraz wykonawców — przedsiębiorstw bu dowlano-montażoWych. Wiele zaniedbań i niedociąg nięć w przemyśle lekkim wynika nie z braku środków na inwestycje, lecz z braku inicja tywy, niechęci do nowości, z unikania trudnych zadań dosto sowania produkcji do wyższych wymagań rynku. Przed administracją gospodarczą, konferencjami samorządu robotniczego, organizacjami partyjnymi w przemyśle lekkim stoi zadanie poprą wy wykorzystania mocy produkcyjnych w ramach branży, co wymaga głębszych powiązań kooperacyjnych i specjalistycznych pomiędzy przemysłem kluczowym a drobną wytwórczością posiadającą jeszcze znaczne nie wykorzystane rezerwy wzrostu produkcji. Przemysł lekki powinien szyb ciej i szerzej wprowadzać nowe asortymenty i eliminować z produkcji wyroby przestarzałe, podnosić estetykę wyro bów, skracać cykl przygotowa nia i wprowadzania do produk cji nowych wzorów. Szczególnie odpowiedzialne zadania stoją przed zapleczem naukowo-technicznym przemy słu lekkiego w dziedzinie opa nowania nowych technologii włókienniczych opartych o su rowce chemiczne, wprowadzania nowoczesnych apretur nie mnących, przeciwkurczliwych itp. Przemysł ten musi w znacznie większym stopniu niż obecnie spełniać aktywną rolę w kształtowaniu popytu przez lansowanie nowych typów wyrobów. najpilniejszych potrzeb rynku. Istnieją możliwości znacznego powiększenia ponad plan dostaw mebli mieszkalnych, w tym tzw. mebli wbudowanych przy ograniczeniu produkcji mebli biurowych. Modernizację przemysłu me blarskiego należy łączyć z kon centracją dyspozycji w zakresie podstawowych spraw pro dukcji, technologii i zaopatrzę nia w jednym ośrodku tereno wym, odpowiedzialnym za realizację zadań przez wszystkich uczestników porozumienia branżowego niezależnie od podporządkowania organizacyj nego. Należy wzmacniać istnie jące już ośrodki terenowe i należy tworzyć nowe. Szczególną rolę powinna tu odegrać produkcja drobnej wy twórczości, której udział w za opatrzeniu kraju w meble wy nosi obecnie 57 proc. W państwowym przemyśle terenowym i spółdzielczości pracy istnieją nie wykorzystane zdol ności produkcyjne. Dotyczy to również i innych dziedzin produkcji rynkowej, wytwarzanej przez przemysł terenowy — państwowy i spół dzielczy. Produkcja ta odgrywa niemałą rolę w zaopatrzeniu ludności; udział jej bowiem wynosi ok. 28 proc. całości dostaw na rynek. Niestety, niektóre zakłady drobnej wytwórczości chętniej przestawiają się z produkcji rynkowej oraz usług dla ludności na produkcję zaopatrzeniową i kooperacyjną dla gospodarki uspołecznionej. Produkcję prze mysłu terenowego — państwo wego i spółdzielczego — charakteryzuje na ogół niedostateczna jeszcze jakość i estetyka wyrobów, a koszty ich są wysokie. Wymaga to nie tylko wysiłków na rzecz uzupełnienia i modernizacji parku maszynowego i usprawnienia zao patrzenia, lecz zarazem uwagi i nadzoru ze strony Komitetu Drobnej Wytwórczości, rad narodowych i organizacji spół dzielczych. Należy ułatwić prze kazywanie maszyn nie wykorzystywanych w przemyśle kluczowym do przemysłu tere nowego i spółdzielczości pracy. Zadania dla handlu Więcej nowoczesnych wyrobów HI Niezależnie od zmian cen mięsarzwiększyć mu simy wysiłek dla poprawy całokształtu sytuacji rynkowej. Obok zadań, które uję te są w planie na 1968 r. i do raźnych środków, podejmowa nych dla poprawy sytuacji rynkowej, uważamy za konieczne opracowanie programu na lata 1968—1970, programu obejmującego całokształt środków niezbędnych dla wzrostu produkcji rynkowej: podnoszenia jej jakości i nowoczesności, lepszego dosto sowania jej struktury i asorty mentu do potrzeb konsumentów oraz dla ogólnej poprawy zaopatrzenia ludności. Nieodłączną częścią programu poprawy zaopatrzenia lud ności powinny być jednocześnie przedsięwzięcia zmierzające do przyspieszenia obniżki kosztów produkcji i lepszego wykorzystania zdolności pro- dukcyjnych, obniżenia Jednost kowego zużycia materiałowego i wzrostu wydajności pracy. Plan na rok 1968 i 1969 prze widuje wiele środków dla dal szej poprawy zaopatrzenia ryn ku w artykuły żywnościowe. Zakłada się dalszy wzrost dostaw żywności w ciągu 2 lat o 11 proc. Zadania te należy traktować jako minimalne i dążyć do ich przekroczenia. Trzeba m. in. dokonać poważnego wysiłku w celu u-sprawnienia skupu produktów rolnych, podwyższenia udziału skupu państwowego w całości produkcji, zwiększenia bezpośredniego odbioru kontraktowanych towarów od roi ników oraz dalszej moderniza cji punktów skupu, a także rozbudowy bazy magazynowej dla przechowywania płodów rolnych. Lepiej zaspokajać potrzeby konsumentów W DZIEDZINIE przetwórstwa, w przemyśle spożywczym trzeba położyć szczególny nacisk na lepsze wykorzystanie surowca wyjściowego, podwyższanie stopnia przerobu i uszlachetnianie produktów, co daje przy tej samej ilości surowca lepszy to war, bardziej odpowiadający potrzebom konsumentów. Nie zbędne jest przyspieszenie realizacji programu uszlachetnia nia przetwórstwa artykułów mleczarskich oraz ryb, podnie, sienią jakości piwa, wzbogacę nia ilości i jakości wyrobów cukierniczych, mrożonek, wyrobów garmażeryjnych itp. Wykonanie tych zadań wymaga modernizacji przemysłu spożywczego. Plan na lata 1968 i 1969 przewiduje zwiększenie nakładów inwestycyjnych na te cele. Nakłady ogółem (bez inwestycji przedsiębiorstw) na rozbudowę, moder nizację i rekonstrukcję przemysłu w ramach resortu prze mysłu spożywczego wzrosną w ciągu tych lat dwukrotnie. Po nadto nakłady na budowę chłodni, magazynów i elewatorów wzrastają o 28 proc. W przemyśle mleczarskim podległym Centralnemu Zwiąż kowi Spółdzielczości Mleczarskiej nakłady inwestycyjne (oraz inwestycje przedsiębiorstw) w 1969 r. wzrosną w porównaniu z 1967 r. o 45 proc. a więc również znacznie szyb PLAN na lata 19S3—1969 przewiduje wzrost dostaw na rynek wyrobów przemysłu elektromaszynowe-ro o ok. 16 proc. Wzrost ten należy uznać za minimalny. Istnieją realne możliwości jego przyspieszenia. Istnieją też ptorzeby, któ re powinny być w latach najbliższych zaspokojone. Dlatego przemysł elektromaszynowy w wyrobach już opanowa nych, których produkcja nie zaspokaja potrzeb rynku, a także i eksportu, powinien peł niej wykorzystywać zdolności produkcyjne przez zwiększenie zmianowości, dalej idącą specjalizację oraz w przypadkach ekonomicznie uzasadnionych głębsze rozkooperowanie produkcji między przemysłem kluczowym i terenowym. Mimo rosnącego wyposażenia gospodarstw domowych w różne artykuły trwałego użyt ku, występują rażące różnice w stanie posiadania tych arty kułów przez ludność miast i wsi. Stan posiadania telewizorów na wsi jest przeciętnie 3-krot nie niższy niż w mieście, nasy cenie odbiornikami radiowymi jest 2-krotnie niższe. Połowa gospodarstw chłopskich nie ma jeszcze odbiorników radiowych. Poważne luki w radio-fonizacji mamy zwłaszcza we wschodniej części kraju. Niskie jest wyposażenie gospodarstw chłopskich w pralki elektryczne i lodówki. Na rynku krajowym poszukiwane są nowoczesne radioodbiorniki, lodówki sprężarko we, wieloczynnościowe maszy ny do szycia, sprzęt instalacyj no-sanitarny, sprzęt turystycz ny, różnego rodzaju narzędzia i drobne artykuły do produkcji rolnej i wiele innych wyrobów, które mogą i powinny być dostarczone na rynek przez przemysł elektromaszynowy już. w latach najbliższych w dostatecznych ilościach. Głównym zatem zadaniem tego przemysłu jest przyspieszenie cyklu przygotowania, uruchomienia 1 wprowadzenia na rynek seryjnej i masowej produkcji poszukiwanych i no wych wyrobów, odpowiadających pod względem poziomu technicznego standardom świa towym, a także szybsza moder nizacja produkowanych już wyrobów i poprawa ich trwałości, niezawodności i estetyki wykonania. Zjednoczenia i za kłady, które często traktują produkcję dla rynku jako mar ginesową, powinny w tym celu znacznie wzmocnić potencjał zaplecza technicznego i wy siłki całej kadry technicznej, właściwie wykorzystywać cały zespół bodźców, którymi dysponują, aby przełamywać ten dencje do uporczywego konty nuowania produkcji wyrobów przestarzałych. Założenia planu przewidują znaczny wzrost dostaw na rynek wyrobów przemysłu chemicznego i gumowego. Dostawy te, nie licząc nawozów sztucznych i środków ochrony roślin, wzrosną w 1968 r. o około 14 proc. a w 1969 r. o 9 proc. Konieczne jest przede wszyst kim zwiększenie produkcji wy robów z tworzyw sztucznych dla gospodarstwa domowego, artykułów kosmetycznych w nowoczesnych asortymentach, a także farb i lakierów. Powię kszenia wymaga produkcja no woczesnych środków do prania i mycia, która powinna w pełni pokryć zapotrzebowanie na te poszukiwane artykuły. Przemysł chemiczny powinien zapewnić i realizować nie tylko inwestycje wielkiej chemii dla potrzeb całej gospodar ki i rolnictwa, ale nie tracić też z pola widzenia drobnych inwestycji, które pozwolą nam zwiększyć wydatnie produkcję dla rynku. Plan na lata 1968—1969 zakłada dalszy wzrost dostaw mebli o ponad 20 proc. Jednym z głównych zadań w przemyśle meblarskim jest uruchomienie i wykorzystanie wszystkich możliwych rezerw w celu zwiększenia produkcji mebli n» ieszk alnych oraz przy stosowania asortymentu do Doniosła rola w u- sprawnianiu zaopatrzenia ludności przypada przedsiębiorstwom handlowym państwowym i spółdzielczym, przez które przepływa cała masa towarów od producentów do konsumentów. Mimo znacznej poprawy pra cy handlu w ostatnich latach nie spełnia on jeszcze należycie swojej roli. Niedociągnięcia w pracy handlu i wady w dystrybucji pogłębiają trudności obiektywne, wynikające z braku niektórych towarów. Handel nie zawsze właściwie i dostatecznie wcześnie rozpoznaje tendencje popytu ludnoś ci i nie prowadzi pogłębionych badań zapotrzebowania na poszczególne asortymenty towarów — powodując w wielu przypadkach nietrafne zamówienia w przemyśle. W rezultacie nieraz produkuje się w nadmiernych ilościach towary, na które popyt wyraźnie się już zmniejszył. Opóźnienia w rozeznaniu nowych potrzeb rynku utrudniają przemysłowi zwiększenie w porę produk cji lub niezbędną zmianę jej asortymentu. Staje się to nieraz przyczyną zarówno braku towarów, na które zapotrzebo wanie może być pokryte, jak również gromadzenia się nadmiernych, a często trudnozby walnych zapasów. Wiele do życzenia pozostawia nadal sprawa rozmieszcze nia masy towarowej. Konsument powinien mieć możność wyboru z pełnej gamy wzorów, kolorów i numeracji, bez uciążliwego poszukiwania odpowiedniego towaru; jest to szczególnie ważne w handlu odzieżą i obuwiem. Sieć handlowa jest wciąż niewłaściwie rozbudowana. Organizacje handlowe i prezy dia rad narodowych nie dość stanowczo i energicznie egzekwują obowiązek oddawania do użytku lokali handlowych w nowym budownictwie. Pow stają osiedla pozbawione przez dłuższy okres czasu nawet naj bardziej niezbędnej sieci sklepów detalicznych, sprzedających towary spożywcze pierw szej potrzeby. Nie jest jak dotychczas rozwiązana, mimo przyznania na ten cel dodatkowego zatrudnię nia, sprawa ciągłości sprzeda ży — szczególnie w sklepach jednoosobowych. Realizacja uchwał VII Plenum KC PZPR nie przyniosła jeszcze zadowalających wyników w dziedzinie poprawy struktury zatrudnienia w han dlu. Istnieją nadal poważne re zerwy w postaci możliwości zmniejszenia nadmiernie rozbudowanej administracji i przesuwania ludzi do pracy bezpośrednio w sklepach, w detalu oraz w hurtowniach. Bolączką handlu jest niewłaściwa często obsługa klientów przez sprzedawców. Wymagania wobec personelu sklepowe go muszą być podwyższone, a nadzór nad jego pracą powinien być usprawniony. Przedsiębiorstwa hurtowe, transport i inne działy handlu wewnętrznego nie spełnia ją jeszcze wszystkich warunków niezbędnych dla zapewnie nia niezakłóconej pracy sieci detalicznej. Wiele jest braków we współpracy zarówno hurtu z detalem, jak i hurtu z przemysłem. Do szczególnie aktualnych zadań organizacji handlu pań stwowego i spółdzielczego, pre zydiów rad narodowych oraz resortu handlu wewnętrznego, należy: — pełniejsze wykorzystanie istniejącej sieci sklepów między innymi przez zapewnienie ciągłości sprzedaży szczególnie w sklepach jednoosobowych, dokonywanie Inwentaryzacji bez przerywania sprzedaży, do starczanie towarów do sklepów w sposób nie zakłócający ich normalnej pracy, skrócenie okresów przeprowadzania remontów, dostosowanie zatrud nienia w sklepach do godzin nasilenia zakupów; — aktywizacja sprzedaży tych towarów, których podaż może przekraczać aktualny po pyt oraz intensyfikacja sprzedaży artykułów trwałego użyt ku, szczególnie na rynku wiej skim; — poprawa kultury handlu i poziomu obsługi konsumentów przez szybszą modernizację i lepsze rozmieszczenie sie ci handlowej, lepsze prezento wanie towarów i ułatwianie ich wyboru, wyrównanie o-późnień w rozwoju sieci sklepów, szczególnie w nowo budowanych osiedlach, dalsze rozszerzanie nowoczesnych me tod handlu oraz głębszą specja lizację sieci handlowej między innymi przez łączenie sklepów w większe lokale handlowe; — ściślejsze powiązanie orga nizacji hurtowych z handlem detalicznym, tak aby hurt był odpowiedzialny za terminowe zaopatrzenie sklepów, w uzasadnionych przypadkach łącze nie hurtu z detalem we współ ne organizacje, właściwe przy gotowanie towaru do sprzedaży zarówno przez detal jak i przez hurt; — usprawnienie współpracy organizacji handlowych wszyst kich szczebli z przemysłem, w szczególności rozszerzenie bezpośrednich dostaw towarowych z przemysłu do detalu, usprawnienie systemu zamówień towarów, tak aby wydat nie skrócić okresy pomiędzy zawarciem a realizacją umów; — rozszerzenie i pogłębienie analizy rynku w ujęciu branżowym i to zarówno w przemyśle, jak i w handlu. Szczególnie ważne jest badanie wpływu nowych asortymentów na zmianę popytu, stopnia zaspokojenia potrzeb rynku w zakresie modeli, numeracji itp; Ważnym zadaniem handlu jest spełnianie funkcji organizatora produkcji dla potrzeb rynku, w szczególności w zakresie dziesiątek tysięcy artykułów produkowanych w prze myślę drobnym, państwowym, (Dokończenie na str. 6) i GŁOS Hr 363 (37(71) i Dokończenie referatu Biura Politycznego KC PZPR (Dokończenie ze str. 5) spółdzielczym, w rzemiośle, w systemie pracy nakładczej. Rozwój gastronomii i uspraw nienie jej pracy musi się zna leźć w centrum uwagi organizacji handlowych i rad narodowych wszystkich szczebli. Zarówno sieć zakładów gastro nomicznych jak i poziom ich usług są tematem częstych skarg ludności oraz krytyki społecznej. Wszystkie wymienione tu za "dania doraźne i bardziej długofalowe powinny stać się czę ścią składową szerokiego programu obejmującego całokształt środków koniecznych dla wzrostu produkcji rynkowej, poprawy zaopatrzenia lud ności oraz ulepszenia struktury spożycia w naszym kraju. PRZEDSTAWILIŚMY przy czyny i źródła braków w zaopatrzeniu rynku żarów no takie, których w ciągu krót kiego czasu nie możemy przezwyciężyć, gdyż wynikają one z realnych możliwości wzros ta produkcji rolnej i przemysłowej, jak i takie, których przezwyciężenie jest możliwe w toku pracy wszystkich ogniw naszej gospodarki. Realizacja przedstawionych kierunków poprawy sytuacji rynkowej staje się pierwszoplanowym, czołowym ekonomicznym i politycznym zadaniem całej naszej partii, kierownictwa gospodarczego wszystkich szczebli oraz rad narodowych. Podwyższenie cen mięsa sta nowi tylko jednorazową opera cję służącą uporządkowaniu rynku. Chodzi przy tym o to, aby ta konieczna operacja' nie przysłoniła szerokiego frontu osiągniętej Już poprawy spożycia i jeszcze większych czekających nas w tej dziedzinie zadań. W najbliższym okresie po dzisiejszym Plenum potrzebna jest mobilizacja aktywu partyjnego i wszystkich członków partii dla wyjaśnienia społeczeństwu celowości i e-konomicznej konieczności dokonanej zmiany cen. W propagandzie partyjnej szczególnie ważnym jest pokazanie wydatnej poprawy w spożyciu żywności w ciągu ostatnich lat (i to w miarę możliwości na przykładach z własnego terenu) oraz wzrost siły nabywczej (konkretnych płac i dochodów rodziny) jaki dokonał się w ostatnich latach, co również należy przed stawiać w oparciu o konkretne fakty z własnego terenu czy zakładu. Niezbędne jest także zobrazowanie zmian na rynku artykułów przemysłowych, ukazanie dynamiki spo życia oraz strukturalnych zmian stanu posiadania artykułów trwałego użytku. Wska żując na jakościowy wzrost wymogów rynku związanych z szybkim wzrostem dochodów i ukazując liczne jeszcze braki w zaopatrzeniu, żarów no pod względem ilości, jak również jakości i asortymentu, wydobyć trzeba przyczyny tych brakówf zwłaszcza te, których przezwyciężenie leży całkowicie w naszej mocy i wymaga lepszej, bardziej wy dajnej i sumiennej pracy każ dego robotnika i pracownika. Szczególnie odpowiedzialne zadania stoją przed aktywem gospodarczym, nadzorującym i kierującym zakładami wytwarzającymi towary rynkowe. Powinien on całą uwagę na X Plenum KC skoncentrować na wszystkich możliwościach przyspieszenia modernizacji zakładów i głęb szej specjalizacji produkcji, przyspieszania wprowadzania do produkcji nowych wyrobów, skrócenia okresów od opracowania nowych wzorów do podjęcia ich produkcji, mo źliwości szybszego eliminowania z produkcji towarów o zwężającym się rynku zbytu, systematycznej poprawie jakości wyrobów rynkowych. Sprawy te powinny być omówione na najbliższych konferencjach samorządu robotniczego. Usprawnienie procesów wytwarzania GŁÓWNYM celem naszej darki materiałowej, remonto- gospodarki odpowiednio wej, niedostateczną kontrolę do rozwoju sił wytwór- i intensyfikację pracy maszyn czych i osiągniętego poziomu i urządzeń. techniki, organizacji i wy- Zarówno w roku ubiegłym dajności pracy jest możliwie jak i w roku bieżącym utrzy- najlepsze zaspokojenie ros- muje się tendencja do n a d - nących i zmieniających się po miernego wzrostu za- trzeb ludności. Możemy tyle trudnienia, a także po- konsumować, ile wyproduku- gorszenia jego struktury o- jemy, możemy liczyć tylko na raz do niepełnej realizacji za taką jakość towarów, jaką sa dań w dziedzinie obniżki kosz mi osiągniemy. Konsument, tów własnych. Tempo wzrostu który najczęściej jest jedno- zatrudnienia pracowników ad cześnie producentem, a tym ministracyjno-biurowych w bardziej kierownikiem i orga przemyśle i w budownictwie nizatorem produkcji, powi- jest za 3 kwartały br. znacz- nien stale porównywać swoje nie wyższe, niż tempo wzrostu wymagania, które stawia jako zatrudnienia robotników gru- nabywca towarów, z wynika- py przemysłowej. Wiąże się mi, które sam osiąga w pro- to ze słabą i opieszałą reali- cesie wytwarzania. zacją przez administrację gos Dlatego powinniśmy z ca- podarczą wniosków zakłado- łym krytycyzmem wskazywać wych komisji usprawnień po- na liczne jeszcze, ujemne ob- wołanych po VII Plenum KC. jawy występujące w procesie Tendencja do nadmiernego wytwórczym, których prze- zatrudnienia wyraziła się rów zwyciężenie wymaga aktyw- nież jaskrawo w projektach nej działalności członków par- planów na rok 1968, które tii i wszystkich pracujących, przedsiębiorstwa złożyły swo a zwłaszcza na stratę czasu im organom zwierzchnim. W pracy, nieprodukcyjne przesto projektach tych zaproponowa je, zbyt wysoki odsetek bra- no mianowicie wzrost wydaj- ków, przerosty w zatrudnię- ności pracy w przemyśle i bu niu, nieuporządkowanie gospo downictwie na poziomie znacz nie niższym, od wzrostu dotychczas osiąganego. Stąd też żądania dodatkowego zatrudnienia w stosunku do wytycznych przekraczały znacznie dotychczasowe tempo wzrostu zatrudnienia. Konsekwentne wcielanie w życie programów opracowywa nych w zakładach w dziedzinie usprawnienia organizacji pracy i rytmiczności produkcji jest nieodłącznym warunkiem również polepszenia sytuacji rynkowej. Ważnym więc zadaniem kierownictwa gospodarczego na wszystkich szczeblach jest włączenie efek tów wynikających z propozycji i wniosków zawartych w programach zakładowych do przyjmowanego przez kaesery w grudniu br. planu na rok 1968. W szczególności należy w tym planie ustanowić zada nia produkcyjne I kwartału 1968 r. na poziomie wyższym od wyników osiągniętych w IV kwartale br. oraz zwrócić szczególną uwagę *na rytmiczność produkcji w okresach krótszych niż kwartał. Dla podniesienia wydajności pracy niezbędne jest przeprowadzenie analizy wykorzys tania czasu pracy we wszystkich wydziałach przedsiębiorstw, doprowadzenie do re dukcji godzin postojowych.Po prawę struktury zatrudnienia osiągać należy m. in. przez bardziej równomierne rozmieszczenie pracowników poszczególnych wydziałów i o-graniczenie udziału pracowników administracyjnych w o-gólnym zatrudnieniu do niezbędnego minimum. W roku bieżącym nastąpiło poważne pogorszenie się d y s cypliny pracy. Świadczy o tym wzrost absencji nieusprawiedliwionej, a także poważny wzrost liczby godzin chorobowych przypadających na 1 pracownika, wzrost nie znajdujący obiektywnego uza sadnienia. Przed kierownictwem gospodarczym stoi za-; danie stanowczego przeciwdziałania absencji. Służyć te-1 mu powinno m. in., zgodne z regulaminem pracy i ogólnymi przepisami, usuwanie z za kładów pracowników jawnie niezdyscyplinowanych, naruszających porządek pracy) itp. W pracy politycznej prową dzonej po dzisiejszym Plenum KC będziemy przedstawiać klasie robotniczej i całemu społeczeństwu, że jedyną trwałą podstawą wzrostu spo życia może być tylko rozwój sił wytwórczych oraz wzrost faktycznie wypracowa nego dochodu narodowego. Istnieje bowiem ścisła, niero zer walna więź pomiędzy poprawą zaopatrzenia ludności, a ilościowymi, jakościowymi oraz ekonomicznymi wynikami produkcji. O powodzeniu naszych zamierzeń w dziedzinie wzrostu spożycia decydować będzie nie tylko realizacja programu poprawy zaopatrzenia rynku opracowanego w wyniku uchwał obecnego Plenum, lecz w nie mniejszej mierze wykonanie zadań w zakresie poprawy organizacji pracy, ob niżanie kosztów własnych, zwiększanie opłacalnego eksportu, lepsze wykorzystanie środków inwestycyjnych i re alizacja innych zaleceń poprzednich plenarnych posiedzeń Komitetu Centralnego. Dlatego stawiając na czoło naszych zadań poprawę zaopa trzenia ludności w towary konsumpcyjne, z taką siłą podkreślamy potrzebę jednoczesnego działania wszystkimi środkami, prowadzącymi do osiągnięcia tego celu. UTTURMNA 5 NA KATOWICKIEJ SCENIE... ...trwa fina! Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuk Rosyjskich i Radzieckich. Biorą w nim udział teatry: Wybrzeże z Gdańska, Jaracza z Łodzi, Współczesny ze Szczecina, Wyspiańskiego z Katowic, Współczesny z Warszawy, Współczesny i Polski z Wrocławia i Słowackiego z Krakowa. Prezentowane są sztuki: Gorkiego „Jegor Buły-czow", Ławreniewa „Przełom ", Sztejna „Wiosna 2V, Lconowa „Skutarewski", Ar-buzowa „Irkucka historia", Majakowskiego „Pluskwa", Szatrowa „6 Lipca" i Trenie-wa „Nad brzegami Newy". Prawdziwym wydarzeniem te go Festiwalu, uświetniającego obchody 50. rocznicy Rewolucji Październikowej w naszym kraju, były gościnne występy znanego moskiewskiego teatru „SOWREMIEN-NIK", który pokazał naszej publiczności dwa przedstawienia: „Zwykłą historię" według Gonczarowa i „Zawsze na sprzedaż" Aksjonowa, ARTUR SANDAUER W KOŁOBRZEGU Kołobrzeska grupa poetycka „Reda" wykazuje niespotykaną aktywność. Regularnie w każdą środę odbywają się z inicjatywy tej grupy — interesujące spotkania w siedzibie Garnizonowego Klubu Oficerskiego. Ostatnio „Reda" zaprosiła znakomitego krytyka i pisarza, Artura San dauera. „CZŁOWIEK — ŚWIAT — — POLITYKA" Hasło znane nam z witryn księgarskich, bibliotek i czytelni w dekadzie książki polityczno-społecznej, zaangażowanej w sprawy współczesne go świata. Hasło to towarzy-rzy licznym wystawom, zorga nizowanym przez księgarnie i biblioteki na terenie całego kraju. W Koszalinie, w Wojewódzkim Domu Kultury, obej rzec możemy ekspozycję literatury społeczno-politycznej, popularnej i naukowej, dzieł "Filasyków, marksizmu- leninl- zmu, zorganizowaną przez dyrekcję „Domu Książki" wraz z Wojewódzkim Domem Kultury, Wystawę można zwie dzać do końca tego miesiąca. IV KRAJOWY ZJAZD Zjazd Sprawozdawczo-Wy-borczy Związku Teatrów A-matorskich odbędzie się 10 grudnia w Krakowie. Wezmą w nim także udział delegaci województwa koszalińskiego. Należy się spodziewać, że obrady Zjazdu postawią wiele nowych zadań przed Związkiem Teatrów Amatorskich, który ma poważną rolę do spełnienia w amatorskim ruchu artystycznym . RZEZRIARZ I INSPIRACJA Taki tytuł nosi krótkometra trażowy film oświatowy, jaki otrzymaliśmy ze Związku Ra dzicckiego. Zapoznaje on widzów z procesem tworzenia od chwili powstania koncepcji twórczej artysty, poprzez powstawanie projektów aż do pracy rzeźbiarza z zespołem plastyków, architektów i kamieniarzy. Bohaterem jest wy bitny rzeźbiarz radziecki, Eugeniusz Wuczcticz, autor m. in pomnika Zwycięstwa pod Mo skwą i pomnika na Kurhanie Mamaja w Wołgogradzie. „WYKOPALISKA Z BLISKA" Oczywiście wykopaliska archeologiczne, które pasjonują nie tylko archeologów. Stąd też zrozumiale zainteresowanie, jakie wzbudziło spotkanie w naszym Muzeum z dyrektorem Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, docentem drem Bogdanem Kostrzew skim, poświęcone temu tematowi. Muzeum koszalińskie rozpoczęło tym spotkaniem cykl comiesięcznych odczytów, które zapewne zainteresują mieszkańców Koszalina. IMIENIA ANDRZEJA BURSY Po raz pierwszy w Krakowie, w 10. rocznicę śmierci utalentowanego* poety, Andrze ja Bursy, wręczono nagrodę literacką imienia tego poety, ufundowaną przez grupę kra kowską „Barbaros". Laureatem został śląski poeta i dziennikarz, Tadeusz Kijonka, za tomik wierszy „Rzeźbić w czarnym drzewie". Dwa kroki w przód Wsią przestała być dawno. Dokładnie w dniu, w którym ruszyły bębny miejscowej garbarni. To one bowiem zaczęły teras odmierzać dni, miesiące i lata nowej ery Dębnicy Kaszubskiej. Codziennie przychodzi tu do pracy ponad 400 o-sób. Przeciętny zarobek jest wyższy od średniej krajowej. Trzy tysiące, a zdarza się zarobić i cztery. Przybywa garniturów, nowych mebli, telewizorów, motocykli. Niedawna wieś — choć administracyjnie jest nią nadal — pomnażając fabryczne pieniądze materialnymi dobrami nie najmniejszych przydomowych działek, obnosi się coraz bardziej z miejska Miejscowi znawcy problemów nieco sceptycznie zapatrują się na to powierzchowne przeistoczenie się chłopa w robotnika, jako że w każdym mieszkają jeszcze dwie dusze. Stara prawda głosząca, iż łatwiej zbudo wać fabrykę, niż zmienić ludzką mentalność, także i tu się potwierdza. ster Łoś „młodzież już ma". Tym bardziej, iż w kilku zespo łach artystycznych (mandoli- (czemu nie?), zaprasza na spot kania z ciekawymi ludźmi (by; li m. in. Jerzy Tepli z telewi-; zji i sam mistrz Europy — Wiei sław Maniak), ale prosi dość rzadko o prelekcję z dziedziny; zawodowych zainteresowań^ Dość odległy wydaje się dzień kiedy miejscowa starsza spon idcu duy^iy^Liy^u Vmcuiuuu- łeczność powaźnie porozmawia nistow, gitarzystów, recytator sobie n ,^alnvrh £rnhlomn^a skim, muzyczno-wokalnym) u-prawia sztukę 27 młodych o- PRZYBYSZ Z TUTEJSZEGO SWTATA Stoi na pagórku prawie vis & vis garbarni, której zielonkawe hałdy są doskonale widoczne z okien obydwu sal. Powstał właśnie dzięki istnieniu tej fabryki, zrodził się z dobrze zrozumianej potrzeby w miarę wszechstronnego rozwoju człowieka: Międzyzakładowy Dom Kultury. Wiek — dwa lata „z hakiem". Mieści się w budynku garbarni, żyje głównie z jej funduszy. Dowód: w budżecie roku 1967 z 37 tysięcy złotych na dar garbarni przypada aż 28 tysięcy. 18 tysięcy z tej sumy to dobrowolne, systematyczne składki robotników. Ale „siedząc" niejako w kieszeni miej scowego potentata, MDK nie tylko jemu ma służyć. I to nie tylko dlatego, że trzema pozo stałymi współudziałowcami są: Gromadzka Rada Narodowa, Gminna Spółdzielnia i Zakład Naprawczy Mechanizacji Rolnictwa. Wyczerpuje to niemal listę miejscowych pracodawców, ale MDK chce swym dzia łaniem i oddziaływaniem objąć oprócz Dębnicy, także okoliczne miejscowości. MDK jest już powodem do zadowolenia. Coś się tu dzieje. Słynąca wprawdzie z dobrych dań, ale zawszeć gospoda, przestała być jedynym centrum towarzyskim przemy słowej wsi. Dom Kultury wy wodzi się z tego dębnickiego świata. Jest jego częścią. Po dwóch latach nie tak znów u-bogiej egzystencji warto mu zajrzeć w dokumenty. „MŁODZIEŻ JUZ MA" W sprawozdaniu z pracy w roku kulturalno-oświatowym sób. Zważywszy, iż młodzież Dębnicy liczy się na setki, nie jest to liczba imponująca, ale przyjmijmy iż są to dobre dobrego początki. Młodzież okupuje sale każde go prawie dnia, młodzież się udziela. Gdyby skrót MDK od czytać jako Młodzieżowy Dom Kultury — nie byłoby w tym przesady. JAKOŚ TO BĘDZIE? Jeśli wierzyć pismom, to pro gram dębnickiego MDK na rok 1967/1968 nie wygląda bu dująco i oryginalnie. Wynoto-wuję: podniesienie poziomu zespołów artystycznych, praca ideowo-wychowawcza z młodzieżą, wycieczki do teatru i 1966/1967 wymienia się między innymi: 32 zajęcia Uniwersyte tu Powszechnego (prowadzi kierownik szkoły, p. Miller, 11 „lig intelektu" (o tym później), 10 spotkań z ciekawymi ludźmi, 4 dyskusje nad książkami, 2 wycieczki do słupskie go muzeum. Pisze się również: ^.do przeszłości należą kłopo ty ze znalezieniem chętnych na prelekcję". I tu liczba 50— muzeum. I choć skłonny je- •—70 osób jest może nieco zawyżona, ale nie czepiajmy się szczegółów. Bez uszczerbku dla zasług wszystkich, którzy MDK pożytecznym i wym, stwierdzić jednak wypa stem posądzać autorów niniej szego programu raczej o a-wersję do papierków niż do pracy, to przecież nie sposób czynią nie zastanowić się czy takie ruchli- odfajkowanie rozsądnego zalecenia wyższych władz kultural da, iż tym, który nadaje ton nych jest zjawiskiem pozytyw i rozmach pracy jest mgr Zbi- nym. gniew Łoś. Z wykształcenia socjolog, z zawodu ekonomista, z zamiłowania współtwórca, jeśli nie twórca miejscowych wartości kulturalnych. Gwoli prawdzie trzeba również napisać i to, że angażując go na ryczałt, liczono na jego inwencję. Nadzieja nie okazała się bez podstawna. Oto bowiem na czoło imprez w MDK wysunęła się zainicjowana przez Z. Łosia „Liga intelektu" czyli coś w rodzaju teleturnieju, ty le źe bez tak licznego forum widzów (ale każdorazowo około 100 „kibiców"). Pomysł jest prosty: co pewien czas stają naprzeciw siebie dwie trzyosobowe drużyny, walcząc nabytą w życiu i Domu wiedzą. Przedsięwzięcie spbdobało się, niech więc długo żyje. Ale Z. Łosia można również zobaczyć w kole przyjaciół książki i żeby było dziwniej także na boisku, gdzie trenuje miejscowych piłkarzy. Te i inne pomysły pozwoliły sformułować opinię, że magi-. Ma bowiem Dębnica Kaszub ska swoje lokalne problemy. Mówiąc ogólnie — była czymś zupełnie innym 5 lat temu i za parę lat, miejmy nadzieję, nie będzie podobna do samej siebie z dzisiejszego dnia. Jeszcze inaczej: skoro udaje się trafić do przekonań i zamiłowań młodzieży, to nie rezygnu jąc z niej, należałoby zadbać i o starszych. Jest wreszcie w tej wsi spora grupka inteligen cji, zwłaszcza technicznej, któ ra MDK traktuje dość obojętnie, co zresztą nie musi być poczytywane za ułomność, ale raczej za pewien rodzaju braku zaufania do pożytku ze sobie o lokalnych problemach.- W programie dębnickiego przybytku kultury zabrakło miejsca dla wszystkich. Być może wiąże się to z odczuć ciem miejscowych działaczy^ którzy nie bez żalu posądzają mieszkańców o pewną bierność. Bo wprawdzie Dębnica: zbudowała sobie basen pływać ki, wprawdzie w okolicy po-* prawia się drogi, ale nie wyn czerpu je to listy lokalnych pdj trzeb. Nie można odmówić pewnef racji tym, którzy przypuszcza ją, iż impreza czysto lokalna! nie jest znów taką atrakcją* Że ludzie chętniej przyjdą pd słuchać „ciekawego człowieka^ aniżeli sąsiada, czy po prostą dobrego znajomego, z którywj sporo soli już zjedli. Nie od rzeczy wydaje ŚL& np. wykorzystanie umiejętność ci i wiedzy pana Łosia z zakrtf su kształtowania się stosnn^ ków międzyludzkich, bo prze** deż socjologia czyli nauka cft społeczeństwie to jego wyuczaj na domena. Aż się prosi o spal łeczną fotografię Dębnicy, pokazanie jej mieszkańcoof zbliżonego do prawdy spotso* bu ich życia i myślenia. Przemysł wniósł istotne ny. Te materialne widoczna tą gołym okiem. Ale i sam poxkh si konsekwencje wtargnięcia w wiejskie terytorium. Choćby wtedy, gdy interes robotnika! zaczyna się kłócić z interesen^ rolnika, w rezultacie czego okresie ważnych prac polo-i wych rośnie absencja w fa«* bryce. Bo dusza rolnikafmies* kająca w jednym ciele z dusz^ robotnika, jest od niej mocnie} sza. Bo choć podobno miesięczni obroty w miejscowej gospodzie wzrosły w ciągu ostatnich 5 lat tylko o 50 tysięcy złotych, to spędzania tu kilku chwil wol- pan?5e °Pi!ni.a. że Dębnica jest miejscowością znacznie bardziej „rozwydrzoną" niż takie np. Główczyce w tym samymi słupskim powiecie. nego czasu. Jej — MDK oferuje wprawdzie wykłady z teorii bridża Garbarnia daje pracę i dobrze posmarowany chleb. Dała też Dębnicy Dom Kultury. Ten, którego każdy rok działalności to niewątpliwy krok w przód, ale który jeszcze żyje zasadą „jakoś to będzie" miast wyraźniej i dobitniej, nii do tej pory, kształtować sposób bycia i myślenia swojej społeca ności* ZBIGNIEW MICHTĄ tom SŚlKiri, Kazimierz IV czyli Kazko słupsko - wołogoski Najstarszy syn księcia Bo-jgusława V i Elżbiety Piastów-ny, córki Kazimierza Wielkiego ur. w 1345 roku. Jego młodość nie została uwieczniona w źródłach historycznych. Prawdopodobnie wraz z młodszymi braćmi wychowywał się na dworze ojca w Wołogosz-czy, gdzie wprawiał się w trud iią sztukę rycerską. Wielkie zmiany w jego życiu zapoczątkowała dopiero śmierć matki, którą równie boleśnie odczuł ojciec Elżbiety król Polski, Kazimierz Wielki. Zaraz po pogrzebie zaopieko- rywala do korony polskiej. O-statecznie doszło do ugody i Kazko w zamian za odstąpienie od testamentu otrzymał w len no ziemię dobrzyńską wraz z zamkami: Bydgoszcz, Wiela-tów i Wałcz. Po tej umowie książę pomorski stał się lojalnym wasalem króla Ludwika i widzimy go już asystującego w uroczystościach koronacyjnych w Krakowie. Czy był również na uroczystościach po grzebowych swego dziadka Kazimierza Wielkiego, które odbyły się w dwa dni potem, tego nie wiemy. i eo o » u ■K 00 o « rH B r o £ * a « Xl 13 J3 S o o t/j u jr w 8 ** ©i rj co w I s ^*7 ei o « i O Pt SiSS •N M m i-* u o PM " O K PM " £ © e® g© E ^ 3> O ' £ « & O K 8 04 5 3 6 Cfl « s W a en •g » et 22 c« H figi w■« ii « 5 S a| -.V, ,4 Okazuje sfę, ie "daleko posun!ęt"a w krajach' Skandynawskich swoboda obyczajowa bynajmniej nie prowadzi automatycznie do rozwiązłości, jak to się wydaje niektórym. Czy ta swoboda zubaża życie uczuciowe, wypłukuje niejako z głębszych przeżyć, jak sugerują niektórzy moraliści? Dość ścisłe i budzące zaufanie materiały raczej nie potwierdzają tej opinii. A zresztą, jeśli nawet w jakimś stopniu tak jest, to system sprzecznych z naturą zakłamanych norm obyczajowych i zakazów wyrządza bez porównania większe szkody. ERNEST SKALSKI f\t A STUKANIE nikt nie o-' * tworzył. Poprzez szpary w drzwiach sączył się royrażnie gaz. Wezwana policja wyłama ła drzwi. Niestety było już za późno. W mieszkaniu znaleziono zwłoki czworga dzieci — dwu dziewcząt i dwóch chłopców oraz nieprzytomną» ich matkę, Ingę Mass. Matkę u-dało się uratować, przebywa w szpitalu pod ścisłą obserwa-cjąy lekarze boją się by znów nie próbowała samobójstwa. Przyczyny tragedii: przedsię biorstwo, w którym pracował mąż Ingi Mass — zbankrutowało. Znalazł się on na bruku bez pracy. Zapomoga dla bezrobotnych nie mogła wystarczyć na wyżywienie rodziny i opłacanie drogiego czynszu. Groziła eksmisja do domu noc legowego* W takiej sytuacji Tragedia w Salzgitter nietrudno w przypływie rozpa czy odkręcić gazowe kurki... Ów tragiczny wypadek wydarzył się kilka tygodni temu w zachodnioniemieckim mieście Salzgitter. Sprawa z pew nością drastyczna i wyjątkowa ale... W tym mieście, jak poda ła miejscowa prasa, 2585 mężczyzn, głów rodzin jest bezrobotnych. To jeden ze skutków trwającego od paru miesięcy w NRF spadku koniunktury, uważanego przez wielu za recesję. Niepomyślne zjaioiska w go spodarce zachodnioniemieckiej najbardziej jaskrawo uwidoczniają się na przykładzie prze- mysłu węglowego. Konkurencja ropy naftowej i tańszego węgla amerykańskiego powoduje zamykanie kopalń, wyrzu canie na bruk tysięcy górników z zagłębia Ruhry. Rząd NRF wypłaca właścicielom ko palń premie za obniżanie pro dukcji węgla i zamykanie przedsiębiorstw. Zamyka się nie tylko stare i przestarzałe kopalnię, gdzie wydobycie jest małoopłacalne, ale nie rzadko nowoczesne, rentowne, gdyż za wstrzymanie produkcji tych ostatnich otrzymuje się wyższe stawki. Skutki kryzysu węglowego odczuwają wiąc nie kapitaliści, wam DZIŚ JUTRO ale przede wszystkim górnicy. W porównaniu z rokiem 1957 liczba zatrudnionych górników zmniejszyła się z 604 tysięcy do 295 tys. Redukcje, trudna sytuacja wielu rodzin zaostrza stosunki klasowe w okręgach przemysłowych. Na ulice miast nad Renem i Ruhrą wychodzą robotnicy z czerwonymi sztan darami. Niedawno jeden z dzia łączy związku zawodowego gór ników poimedział dziennikarzo wi „Stuttgart er Zeitung": „Gdyby KPD (Komunistyczna Partia Niemiec) została dopusz ozona do wyborów głosowalibyśmy na jej kandydatów. Jas ne! A skoro nie, to oddamy głosy na DFU (Niemiecką linię Pokoju). Też jasneV Z drugiej strony jednak na niezadowoleniu żerują elementy prawicowe z osławioną partią neofaszystowską — NPD na czele, która w Ruhrze również notuje wzrost wpływów. Niepomyślne zjawiska zazna czają się także w przemyśle hutniczym, włókienniczym, e-lektrotechnicznym. Następuje spodek produkcji samochodo-dów — co także pociąga za so bą redukcje w zakładach Volks ufagena, Mercedesa, BMW. Zna jący się z całą pewnością na rzeczy czołoroy rekin zachod-nioniemieckiej finansjery, ban kier Herman ABS stwierdził, że potencjał produkcyjny prze mysłu NRF wykorzystywany jest obecnie tylko w 75 procentach. Monopole ratują się przed skutkami recesji wzmożoną ekspansją eksportową, wyrównując straty na rynku wewnętrznym zyskami na rynkach światowych. Ale są i inne sposoby. Zamykając kopalnie sprzedaje się po lichwiarskich cenach opuszczone tereny na cele budowlane. Przeprowadza się zamachy na prawa i zdoby cze socjalne pracujących. Zwalniani z pracy, częstokroć fachowcy, którzy większość ży cia przepracowali w danym za wodzie, muszą się przekwalifikować i adaptować do zmienionych warunków, nieraz bar dzo długo pozostając bezrobotnymi^ POLAN Tłumaczyła: R. Grzybowska (18) — Pogodzi się ze mną — zawołał Żebrak powoli wspinając się na wzgórze. — Ali, nie jedź teraz! — krzyknęła Hamameh. — Tam ktoś jest. Żebrak natychmiast się zatrzymał. Gwałtownie obróciwszy swój wózek zapytał: — Kto u niej jest? Hamamełi zawahała się, po czym wyjawiła: — AhmacL — Który Ahmad? — Ahmad Drwal. — Dziwka! — zawołał z wściekłością. — Na Boga, więc ona jest rozwiązłą, paskudną kobietą! Ludzie mają rację. Ona jest taka. Nie ma nic wstydu. — Obrócił się znowu i zaczął pędzić na wzgórze jak mógł najszybciej z pomocą dwu mężczyzn. Cicho, to znów głośno, Żebrak obsypywał przekleństwami Wdowę i Drwala. Zwracając się do obu mężczyzn, to znów do Wdowy i Drwala, i do siebie, bluzgał oskarżeniami, mamrotał coś o swoim rozczarowaniu, złości i bólu. Po drodze zatrzymali się na odpoczynek w szopie. Żebrak uniósł głowę i spojrzał na chatę Wdowy. Oby zapadł się pod ziemię twój dom. pomyślał spluwając z wściekłością. Bóg cię ukarze. Nie masz wstydu. Oboje jesteście bezwstydni. Ale co ja właściwie chcę od takich ludzi? Ona jest dziwką, rozwiązłą, niemoralną kobietą, która każdemu się oddaje, a on, pijak, ladaco, obrzydły pijamea. Chyba nie powinienem tam iść. To ludzie ordynarni, a z takimi to nigdy nie wiadomo, bywają gwałtowni. Kto wie, on jeszcze może z zazdrości uderzyć. Obrócił się do obu mężczyzn, podziękował im za pomoc i powiedział, że dalej da sobie już radę. — Dalej jest jeszcze bardziej stromo, Ali, i niedług* się ściemni. Pewien jesteś, że niepotrzebna ci pomoc? — Jestem pewien. Niech Bóg ma was w opiece. Mężczyźni odeszli, a Ali pozostał na ścieżce przy szopie i ze smutkiem patrzył na chatę Wdowy. Pokiwał głową i wyszeptał, Sara, Sara. » Zmierzch, a potem zmrok powoli ustępował miejsca tajemniczej nocy. Kilka spóźnionych ptaków spieszyło do swoich gniazd. Dokoła w zaroślach, pod skałami, w licznych sekretnych szczelinach na wzgórzu budziły się do życia świerszcze, najpierw tylko parę, potem coraz więcej, obejmując całe wzgórze swoim ćwierkaniem. Żebrak wsunął się do szopy ostrożnie, podjechał wózkiem do niewielkiej szczeliny w kształcie okna i tam siedział patrząc na chatę Wdowy. Zaczekam, aż wyjdzie, mówił do siebie. Potem tam pojadę, wyłamię drzwi, jak mi nie otworzy, pomacham jej przed oczyma pieniędzmi, ale nie dam, tylko wyjdę. Westchnął głęboko i szepnął, Sara, co w nim jest, że tak cię do niego ciągnie? Powiedz mi, ja pewnie nie wiem. Może dlatego, że jest młody, krzepki i chodzi tak wyniośle. Powiadają, że tylko osły z bolącymi tyłkami chodzą tak wyniośle. Nie zrozum mnie źle, nie chcę nikogo obrażać. Ale nawet ja dostrzegam, że gdyby nie musiał czegoś ukrywać, to by nie chodził w taki sposób. Poprawił się wygodniej na wózku i siedział bez ruchu z oczami utkwionymi w chacie. Zastanawiał się, co tam się dzieje, i miał nadzieję, modlił się o to, by Drwal jak najszybciej wyszedł. Ale Drwal nie wychodził. Leżał ciężko na łóżku, a Wdowa siedziała przyglądając mu sie i głaszcząc jego muskularne plecy. Po chwili wstał i chwiejnym krokiem przeszedł się po chacie bełkocąc coś bezładnie, pomrukując, dając jakieś przedziwne obietnice. Przez cały czas usiłował mocno stanąć na nogach. Wdowa pomogła mu wrócić do łóżka i ułożyła go wygodnie. Znowu jednak wstał i poszedł zataczając się bez celu, potknął się i upadł, po czym wstał znowu. Zobaczywszy w rogu wózek popatrzył na niego chwilę, roześmia się i opadł na niego. Wdowa, która obserwowała go bez przerwy, pokiwała tylko głową. Znowu usiłował wstać. — Dlaczego nie poleżysz spokojnie, Ahmad? Połóż się i odpocznij. — Muszę iść, no wiesz gdzie. — Do ustępu? Kiwnął głową. — Teraz nie powinieneś. Chwiejesz się i możesz upaść. Jeszcze raz spróbował się podnieść. Wdowa podeszła, żeby mu pomóc, ale wózek potoczył się naprzód i Drwał runął jak długi. — To jeździ — machnął obłędnie ręką — mogę na nim pojechać. Wdowa wzruszyła ramionami. — Jak już musisz, to siedź spokojnie, a ja cię popcham. Położyła mu ręce na ramionach i powoli wypchnęła z izby do ustępu za chatą. Siedział cicho na wózku, więc pobiegła z powrotem po lampę naftową. Trzymała go przez cały czas, potem, pomogła mu się usadowić na wózku i wolno popchała z powrotem do chaty. Próbowała go zaprowadzić do łóżka, lecz oparł się i został na wózku. — Ahmad, nie mogę marnować czasu. Chodź i połóż się. Jutro jest piątek, ty pewno możesz spać do późna, ale ja mam dużo roboty i muszę wcześnie wstać. Drwał wybełkotał coś niezrozumiale, ale się nie ruszaŁ — Wstrętny pijak. Wstydziłbyś się, Ahmad. Nie wiem, po co ja tracę na ciebie czas. Chodzisz po ulicy jak paw, potem zjawiasz się tutaj pijany i bezradny jak dziecko. Dlaczego przychodzisz tu zawsze pijany? Nie chcę tego. Ile razy cl już mówiłam, żebyś nie przychodził pijany? Przyłazisz, przewracasz się, muszę cię podnoście, pomagać ci iść do ustępu, ściągać z ciebie ubranie i wszystko robić. Jesteś gorszy niż ten Żebrak. '— Nie jestem żebrakiem, ciężko pracuję w polu przez cały dzień. Przyniosłem ci pieniądze na twoje przyrzeczenie, może nie? To moje pieniądze. Ciężko na nie pracowałem. Nie jestem żebrakiem. CD. c. n.) (Dokończenie ze str. 7) oraz związków zawodowych, or ganizacji młodzieżowych i spo lecznych.. Kolejny rozdział pracy poświęcony jest kwestii zaostrzenia się sytuacji politycznej w związku z powstaniem PSL i rozłamem w ruchu ludowym. Dr Rybicki wszechstronnie a-nalizuje przyczyny rozłamu, program i metody działania PSL. Pisze także o powstaniu i działalności Stronnictwa Pracy. Pierwszą próbą sił między partiami demokratycznymi na czele z PPR, a opozycją i reakcją zgrupowaną wokół PSL stało się referendum ludowe. W książce starano się ukazać kolejne etapy walki politycznej przed referendum, dokładnie Decydujące lata zrelacjonowano jego wyniki, zinterpretowano ich znaczenie polityczne. W dalszej kolejności ukazano przebieg kampanii przed wyborami do Sejmu, zanalizowano wyniki wyborów, które stały się klęską PSL i reakcji. Przebieg działalności politycznej, współpraca stronni-nictw i ich walka z reakcją spod znaku PSL na Pomorzu Zachodnim, ukazane zostały w pracy H. Rybickiego na tle i w powiązaniu z sytuacją w kraju, poprzedzone zreferowaniem poglądów programów i wytycz nych wówczas obowiązujących poszczególne partie. Pozwoli- ło to na uzyskanie większej przejrzystości, uczyniło książkę dostępną dla szerszego gro na czytelników. Autor oparł się na wielu, szczegółowo cytowanych źródłach i dokumen tach archiwalnych oraz bogatej literaturze. Dokumentacja do tego okresu ma jednak spo ro luk, stąd też nierównomier-ność i pewne dysproporcje w analizie poszczególnych próbie mów. Zakres pracy i jej objętość zmusriły, wydaje się, do korzystania w mniejszym zakresie z relacji bezpośrednich świadków wydarzeń i wspomnień, co odbiło się trochę na żywości wykładu„ Ta sama przyczyna jest chyba powodem pewnej o-gólnikowości niektórych części książki, choć warto byłoby pew ne zagadnienia ująć szerzej. Wiele zresztą problemów z tego okresu wymaga zresztą dalszych szerszych badań i na świetleń. Trudno więc robić autorowi zarzuty, że nie roz-yyinął w książce wielu zagadnień szczegółowych. Nie u-mniejsza to wartości i pionierskiego charakteru opracowania, które ma v)szelkie szanse by stać się ciekawą i cenną lekturą dla działaczy politycznych i społecznych, nauczyciel stwa i młodzieży szkolnej. Stanowi ońo dalszy ważny krok w poznawaniu najnowszych dziejów Pomorza Zachodniego. A. Cz. OKRUCHY MARZENIA I RZECZYWISTOŚĆ Robotnice bielawskich zakła dów bawełnianych, zgromadzone do wyjścia przed portier nią, powitały jak najprzyjem niejszym wyrazem twarzy foto reportera włókniarskiej gazety „Krosno". Poprawiały fryzury, uśmiechały się, by jak naj korzystniej wyjść na zdjęciu. Okazało się jednak, że te sta rania poszły na marne. Podpis pod ilustracją nie reklamo wał urody bielawskich włók-niarek, a ich lekceważenie pra cy. Okazało się bowiem, że zdjęcie zrobione było wówczas, gdy fotogeniczne robotnice po winny były jeszcze stać przy warsztacie. (wg. „Gazety Robotniczej") REMANENT UŁATWIONY (?) Nowo zbudowana hydrofornia w Domaniewicach, w pow. jaszcze w czasie budowy. Kiedy przystąpiono do robót ogro dzeniowych, przyjechały ciężą rówki Warszawskiego Przedsiębiorstwa Zaopatrzenia Roi nictwa w Wodę i«. wywiozły słupki do Warszawy. Okazało się, że przedsiębiorstwo przeprowadza remanent stanu posiadania i słupki muszą być policzone przez komisję. Potem powrócą do Domaniewic. Warszawskiemu Przedsiębior stwu Zaopatrzenia Rolnictwa w Wodę zwracamy uwagę na niewątpliwe braki w sporządza nym w ten sposób remanencie. Jak mianowicie policzą pozostałą w Domaniewicach hydrofornię? Nie mówiąc już o tysiącach słupków, wbitych w o-grodzenia innych hydrofornii... (wg „Trybuny Mazowieckiej") NIEDOBRZE SIĘ PODOBAĆ Jerzy P., zamknięty w nocy siedleckim miała być pięknie w magazfynie tekstylnym, prze ogrodzona betonowymi słupka brał się w najdroższe męskie mi, przywiezionymi na miejsce „ciuchy", i — aby nie zwrócić uwagi ekspedientów i pierwszych klientów — stanął na chwilę przed otwarciem skle pu wśród manekinów, udając jednego z nich. Przez dłuższy czas nikt nie spostrzegł, że je den z manekinów żyje. Gdy sklep się zapełnił, Jerzy P. po stanowił wmieszać się w tłum klientów i — swobodnie wyjść w eleganckim garniturze i pal cie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie klientka, której ten właśnie manekin podobał się szczególnie i spoglądała na nie go co chwilę. Kiedy Jerzy P. się poruszył, klientka krzyknę ła i złodzieja ssatrzymano. (wg „Gazety .Zielonogórskiej") SPOSÓB Kelnerka gttafislde JKawmrni odmówiła podania piwa podchmielonym wyrostkom. — Proszę o książkę zażaleń! — wykrzyknął jeden z nich. — Proszę bardzo. I proszę o podpisy i adresy, żebyśmy mog li przesiać wyjaśnienia do domu. Do rodziców. Młodzieńcy zrezygnowali i z piwa, i z książki zażaleń. o wiązują W P Ł .A T Y OBNIŻONE DO WYSOKOŚCI RAT Alga 14 zł 250 Lazuryt 17 „ 270 Tosca 17 „ 270 Atol 19 „ 390 Ametyst 19 „ 400 Topaz 21 „ 420 Topaz 23 „ 440 Opal 23 „ 440 KORZY STAJ Z KREDYTU ORS. K-232/B-0 i WP „ARGED" HURTOWNIA NR 1 wraz z MHD ART. PRZEMYSŁOWYMI W SŁUPSKU organizuje kiermasz pod hasłem „Mowy garnek w każdym domu" W DNIACH 25 XI — 4 XII 1967 R. w Domu Towarowym w Słupsku, przy pL Zwycięstwa 11 (parter) NA KIERMASZ POŁĄCZONY Z POKAZEM SPRZĘTU ART. GOSPODARSTWA DOMOWEGO ZAPRASZAMY NASZYCH PT KLIEN TOW. K-3420 DNIA 25 LISTOPADA BR. O GODZ. 15 NASTAPI URUCHOMIENIE MOWO WYBUDOWANEJ cenircdi automatycznej w Darłowie w pełnym ruchu automatycznym pow. sławieńskiego wraz z centralami wiejskimi jak: JAROSŁAWIEC, ŁĄCKO, KARSINO, DĄBKI, WIEKOWO.* Sposób korzystania podany został PT Abonentom telefonicznym dodatkowym spisem telefonów część II. Dla uniknięcia zakłóceń w pracy nowo uruchamianej CA Darłowo uprasza się o ścisłe zastosowanie się do po danych tam wskazówek odnośnie sposobu wybierania i numeracji nowej centrali. REKLAMACJE TECHNICZNE ZGŁASZAĆ POD NR 222. DYREKCJA RUT SŁUPSK 5 K-3418 $ PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W SŁUPSKU, UL. LESZCZYŃSKIEGO tel. 20-24, 20-25 przyj mie do pracy następujących pracowników: od dnia 1 I 1968 r. INŻYNIERÓW PROJEKTANTÓW Z UPRAWNIENIAMI (architekta i konstruktora), natychmiast —OPERATORÓW SPRZĘTU BUDOWLANEGO LEKKIEGO, oraz KAŻDĄ LICZBĘ MURARZY, TYNKARZY I ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Warunki pracy i płacy zgodnie z Układem zbiorowym pracy w budownictwie. Pracownikóm terenowym PBR gwarantuje kwatery i stołówki. K-3421-0 MIĘDZYPOWIATOWE PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUG PRZEMYSŁU TERENOWEGO W SŁUPSKU, UL. DOMINIKAŃSKA 11 zatrudni natychmiast INŻYNIERA lub TECHNIKA ZE ZNAJOMOŚCIĄ PROWADZENIA INWESTYCJI. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w dyrekcji przedsiębiorstwa. K-3422-0 RADIOWO-TELEWIZYJNY OŚRODEK NADAWCZY k. KOSZALINA zatrudni natychmiast TECHNIKÓW ŁĄCZNOŚCI oraz RADIOMECHANIKÓW. Zgłoszenia i informacje v pod ww adresem lub telefonicznie — Koszalin, 29-67. ______K-3419 PRZEDSIĘBIORSTWO ROBOT INSTALACYJNO-MONTA-ŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE, UL. MORSKA 49 zatrudni KIEROWNIKA ROBÓT — wymagane wykształcenie — technik instalacji sanitarnych z praktyką; MONTERÓW INSTALACJI WOD.-KAN. i C.O. oraz POMOCNIKÓW, KOPACZY. MONTERÓW ELEKTRYKÓW i POMOCNIKÓW. Zakwaterowanie na budowach na koszt przedsiębiorstwa. W okresie pracy poza m. Koszalinem i miejscem stałego zamieszkania — delegacje. Zgłoszenia przyjmuje Dział Kadr. K-3356-4 »GŁOS;Nr 283 (4701) Str. 11 Dębnica Kaszubska pod znakiem radia i tiSswlzii 25 i 26 bm. w Dębnicy Kaszubskiej, pow. Słupsk odbędą się imprezy z okazji 15-lecia koszalińskiej Rozgłośni Polskie go Radia oraz 10-lecia ZURiT, W Między składowym Domu* Kultury dyrekcja Zakładów TJsług Radiotechnicznych i Te lewizyjn^ch organizuje kiermasz i 'wystawę najnowszego sprzętu radiowego i telewizyjnego. Każdy z rolników tej gromady, który wybierze się do Dębnicy lub wcześniej zło ży zamówienie, będzie mógł ku pić na dogodnych warunkach radio v'lub telewizor, przy czym ekipa ZURiT dowiezie bezpłat nie aparaty do domu rolnika i również bezpłatnie zainstaluje anteny. Na kupujących czeka ją ponadto specjalne premie w postaci płyt. Czekają też rolników inne atrakcje. 26 bm. od godz. 14 odbędzie się kilka imprez. M. in zgaduj-zgadula na tema ty koszalińskiej radiofonii oraz działalności ZURiT. Wystąpi satyryczny kabaret koszalińskiej Rozgłośni PR „Mątwa" oraz radiowy zespół wokalny. (am) Obiekty strażackie w czynie spolecsafm Z Inicjatywy ochotniczych fetraży pożarnych w wielu Asiach województwa koszalińskiego przystąpiono w tym ro ku do budowy lub remontów Tw czynie społecznym różnych BZ DAR ZE NI A WY PA D K I • NA BUDOWIE motelu w Wałczu przy ul. Podgórnej, w Wykopie obsunęła się ziemia i przysypała pracującego tam robotnika KPRI — Eclmunda J. Doznał on na tyle poważnych obrażeń, że trzeba go było odwieźć do szpitala. $ SAMOCHÓD marki żuk, na leżący do Wytwórni Galanterii Sztucznej z Inowrocławia, a pro-*wadzony przez Alojzego P. uderzył w Wałczu w drugiego żuka z Nadleśnictwa w Jastrowiu, stojącego po prawej stronie ulicy. Przyczyna wypadku — niespraw ne hamulce w samochodzie inowrocławskim. Ofiar w ludziach na szczęście nie było, ale oba po jazdy zostały znacznie uszkodzone. Straty wynoszą około ou" fys.l Zł. (kk) • W BUCZKU NOWYM (pow. złotowski) spalił się duży chlew kryty słomą, należący do Jana K. Straty szacuje się na około 38 tys. zł. Przyczyną pożaru było podpalenie. Sprawcami są dwaj! chłopcy (7 i 9 lat). (mrt) UROCZYSTE POSIEDZENIE MOTOROWCÓW Z okazji 60-lecia sportó inotorowych w Polsce i 15-lecia ^działalności Zarządu Okrę gu Polskiego Związku Motorowego w Koszalinie odbędzie się dzisiaj, w sobotę jubileuszowe uroczyste posiedzenie zarządu tej organizacji. Zasłu żeni działacze PZMot. otrzymają odznaki i dyplomy. Posiedzenie odbędzie się w Klu bie MZBM w Koszalinie przy uL Szerokiej 24, początek o godz. 17. (j)__ © e? Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 360 wylosowali: 1. Maria Szabat, Koszalin, ul. Piaskowa 30, Dom Studenta. 2. Ludmiła Zawadzka, Białogard, ul. Nowotki 28. 3. Urszula Kowalewska, Miastko, ul. Szewska 21, m. 2. 4. Urs>zula Kruger, Słupsk, ul. Mostnika 11, m. 7. 5. Karol Nicewicz^/Ustka, ul. Dunina 1. obiektów służących do celów pożarniczych. Ogółem powstało 167 now7ych remiz, zbiorników wodnych, suszarni węży itp. o-biektów. Wartość społecznej pracy mieszkańców wniesionej przy ich budowie ocenia się na ponad 1 min zł. Największy u-,dział w tym mają mieszkańcy powiatów: wałeckiego (190 tys. zł), bytowskiego (180 tys. zł) i kołobrzeskiego (120 tys. zł). Np. w powiecie bytowskim wy budowano w tym roku, przy pomocy społeczeństwa, 5 remiz strażackich, 8 zbiorników wodnych, 1 suszarnię węży i 3 inne obiekty. Dzięki społecznej postawie mieszkańców wsi koszalińskiej poprawił się w pewnym stop niu stan zabezpieczenia przeciwpożarowego, Turyści-narciarze zrzeszają się Koszalińskie jest dotychczas jedynym województwem, w którym nie istnieje okręgowa komisja turystyki narciarskiej PTTK.. Zarząd Okręgu Towa rzystwa postanowił powrołać taką komisję. Przez organizowanie pogadanek i wykładów, wyświetlanie filmów i urządzanie kursów narciarskich będzie ona popularyzować i rozwijać w naszym województwie turystykę narciarską. ZO PTTK zwraca się z apelem do zaawansowanych narciarzy, by włączyli się do pracy komisji. Zgłoszenia przyjmuje biuro O-kręgu PTTK w Koszalinie*, ul. Laskonogiego 2, tel. 23-18* (j) KI\DIO i wyniki Toto-Lotka. 22.30 Niedzielne wieczory muzyczne. 23.30 Melodie taneczne, Sobota — niedziela 25 — 26 XI 1967 r. TELEFONY KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO 98 — Straż Pożarna 89 — Pogotowie Ratunkowe. KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 11 przy ul Armii Czerwonej 1, tel- 44-liL SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 19 przy ul Pawła Findera 38, teL 47-16. ggWWSlTAaw* KOSZALIN MUZEUM — Pradzieje Pomorza Środkowego (godz. 10—18). KLUB MPK - Wystawa rysunków Zdzisława Beksińskiego. KAWIARNIA WDK — Wystawa poplenerowa studentów ASP z WTarszawy. SALON WYSTAWOWY WDK — Wystawa książki społeczno-politycznej. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Wystawa grafiki art. plastyka Jacka Rybczyńskiego z Poznania SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomór-1 skich — czynne od godz. 10 do 16. — Wystawa dzieł Jana Matejki. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa fotograficzna red. Zdzisława Marca pt. „Grecja". W KINIE „MILENIUM" — wystawa pt. „Pokaz znaczka" z okazji 50. rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej, zorganizowana przez Szkolne Koło Filatelistów przy Technikum Elektrycznym. Ct KOSZALIN — BTD — Warszawianka, Warszawianka 44 (sobota i niedziela — godz. 19.30). SŁUPSK — BTD, ul. Wałowa, teł. 52-85 — godz. 10 — Niezwykła przygoda. Dokąd się wyUferzem Qt S IV KOSZALIN ADRIA — Paryż—Warszawa bez wizy (polski, od 1. 11) — panoram. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. W niedzielę seanse o godz. 17.45 i 20. W sobotę o godz. 22 — seans awangardowy — Quentin-Dur warci (USA). Poranek: niedziela — godz. 11 — Ballada o dentyście (pol., od 1. 7). x W niedzielę o godz. 13 i 15.30 — Włóczęgi Północy (USA, od 1. 11). WDK — Zycie zamku (francuski, od lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20,30. Poranki: niedziela — godz. 11 i i3 — Generał (USA, od łat 9). ZACISZE — Wielka ucfeczka sala LO przy ul. Chełmoń- KOSZYKOWKA KLASA A MĘ2CZY2N! W Koszalinie: MKS ZNICZ — LECHIA Szczecinek (niedziela, godzina 18) W Wałczu: ORZEŁ — ISKRA Białogard (niedziela, godz. 12) W Świdwinie: SPÓJNIA — DARZBÓR Szczecinek (niedziela, godzina 11) W Złotowie: SPARTA — KOTWICA Kołobrzeg (niedziela, godzina 16.30) KOBIETY W Koszalinie: BAŁTYK Ib — LZS PIAST Słupsk (niedziela, go dżina 11) W Drawsku: ŁĄCZNOŚCIOWIEC — DARZBÓR Ib Szczecinek (niedziela, godzina 11) Derby Szczecinko wygrcł Dorzbór W Szczecinku odbyło się zaległe spotkanie o mistrzostwo klasy A w koszykówce mężczyzn mię dzy miejscowymi rywalami: Darz borem i Lechią. Derby zakończyły się po ciekawej i stojącej na dobrym poziomie grze zwycięstwem koszykarzy Darzhoru 55:47 (32:26). Najwięcej punktów dla Darzboru zdobyli: Koralewski 17, Kuźnicki — 15, a dla Lechii: Ka-tuszonek — 19. Grudziński — 9. 'miesięczna — 13 zł. kwar- J italna — 39 zł. półroczna — J ^78 ?.!. roczna—156 zł) przvj ? ^muja urzędy pocztowe. 11-J jstonosze oraz oddzfałv dele- a 3 o o » o mo 60 n k* c £. w | »e o £ x ° OCfQ ►" N m » -p * ń 3 S 3 83 p o 2<< £ rt* O ^ CTQ > i ° S © O e 5 _ -1 h ot* o- o 3»c < Z « 0 -s N 2. » S^bb? ŁSBIŁ-J: ^ 5* H » 2 vi ° ® o?' i£- n 5"« s » ©* P *< cr? £_ ° 4h c- j- 53 2. N « 2* s»o *"* 3» cr <-* N *■* S v< p r 3 3'< 3 o£.N a> ^3o 3 „ J-I w N X* *3 c O D P C ~ O* 3 W Oh Cfi * £• ta , tw B -• »- ' ® 3 © aq " « s rs a n2,w P \© .- -5 Cf» t» <=• 5 '■< N » O * 5© g a * 3g ?r gc p p ,© 3 ^ hj g-®3 p 3 5 o o P ES CD sr: ^ 3SS ^ h" fd o 0TQ fD ra z. 3 v ° 2 ^ h st o 3 !JA w fD fJ » 0 ł Hr» C ~ ** fp c ?1 « 3 2. W 3 N P su o P w 2L > i i i « ?r £ w p n-— -• *• cf & Pt P r& P O fi •s 3 2S <*£ m p,<| 5 O N < b!r3£ s. e j| « ^ o jt ^ si w fs n -h5.so ro ^ gf g ^p * X*~" < sj cl cl o n a» M s* o " 05 m 3 rfD £3 c oj N S" n ^ hj cl o ci, SiS » ° ET5 S ^ o ^ § n g ^ a ^ 3 3 o pS B£sg W O rP I B N pgo w 3 h( rP o> q< ^ c o o h-i fil p m .t w ft> >a E N p!* 3^ e q n 3 -o Ą Ul & a v- 0 ^ b ^ 3 n> sj 3 .a,^ 05 05 CL 3 ^ M N (D 53 (5 3 03 n o ^ _ o,%' §.? o' § sr^g pj >— o o P cu p.w o m ■mmmmi 3 n p (lig W 0- w. o 3 •"! (« ęiŁ S2 a ° o 3. o b W 1® d> t3-o co 5 ^ vj ?r 3 g cl ^ 35 B 5. o & n cd J; o ,+ 0) Y-j - N M I£* co ^ •-2.I-0 sr n'S.p 3 a N O »« £ * 03 g- V) U* P W 2J I • , o . O fl! . n *-i aa at> a> *< c 5 S v 0 O o fe.l§ D^O JS n, cr £ rt ® O ** n a* o si «d orp » o- *3^ o o « 3 3^ a^<5 N ES 2 i*?- N fl} p K c O ts T3 8 0 g" S g HJ n ^ n » -V! rW O C3 ^ © tJ <»W N t> SJ 2 »» ^ W N p s s ^ 3 & W© o »> n b a §* n O C* 3 © P p j vj <ę B cr OT cr ra CL c> a. rP © .© ora ^NB p-. © £LrP B B p ^ a N ©^ M "S- S-B P © £- SOn q tJ 2. CK? © N « S. N- 2- N © Bt 2. p s.i « s 5 **& p a p ^ ■5^5 *r 2.0. 3 Wj ©^ ™ © „ © 3 g. O 5* © 5* e^. © X K o* 3 © E« 5.* © © p^ w _ r