Komisje sejmowe rozpoczęły prace nad planem i budżetem na 1968 rok Komisje sejmowe przystąpiły do pracy nad projektem Narodowego Planu Gospodarczego na 1968 r. i podstawowymi założeniami planu na 1969 r. oraz nad projektem ustawy budżetowej na rok przyszły. Komisje dokonają m. in. kon frontacji — na ile ich postu laty i uwagi wysuwane na ple narnych posiedzeniach i zebra niach komisji, znalazły odbicie w projektach nowego planu i budżetu. Każda komisja, w ra mach zakresu swej pracy, kry tycznie spojrzy na działalność resortów f zwróci szczególną uwagę ni rezerwy, które moż* na uruchomić poprzez wprowa dzenie w życie uchwały VII Plenum KC PZPR, dorobku zakładowych komisji usprawnień itp. ZJAZD- spółdzielczości procy Z udziałem ok. 500 delegatów rozpoczął się wczoraj w Sali Kongresowej PKiN w Warszawie V Zjazd Spółdzielczości Pracy. W obradach ucze stniczą: członek Biura Politycz nego KC PZPR, wicepremier Franciszek Waniolka, sekretarz generalny CK SD — Jan Karol Wende, sekretarz NK ZSL — Zdzisław Tom al, wicepremier Zenon Nowak, Dziś przybywa do Polski z wizytą oficjalną premier Szwecii — Tage Erlander Mile widziany gość JAK już informowaliśmy — dziś tj. 23 bm. przybywa do Polski z oficjalną wizytą premier Szwecji — Tage Erlander. Premier Szwecji TAGE ERLANDER pełni funkcję szefa rządu swego kraju nieprzerwanie od roku 1946, a partia socjaldemokratyczna, której przewodniczy matematyk z wykształcenia i dr filozofii, 66-letni Erlander, sprawuje władzę od 1932 r. Nasz gość, jedna z najwybitniejszych osobistości politycznych w historii nowożytnej Szwecji, jest także wielkiego kalibru humanistą, którego dziełem jest encyklopedia szwedzka. TAGE ERLANDER i jego tage f. eTilandeh wyznają poglądy, które premier Szwecji jednają mu w naszym kraju caf — Pressens Bild PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr A ft SŁUPSKI — ORGAN KVV PZPR W KOSZALINIE ROK XVI Czwartek, 23 listopada 1967 r. Nr 281 X4699) sympatię i szacunek, są bowiem w wielu dziedzinach blis kie naszym. Szwecja pragnie pozostać krajem neutralnym, nie związanym z żadnym z bloków wojskowych. Wszelako rząd szwedzki akcentuje stanowczo, iż jego neutralność nie powstrzyma go „od osądzania żywotnych wydarzeń, grożących pokojowi światowemu", jak np. agresja amerykańska w Wietnamie. Zaangażowanie Szwecji w sprawy pokoju jest od lat podstawą ożywionego polsko--szwedzkiego dialogu. Po obu brzegach Bałtyku rozumie się, że dialog ten jest konieczny. Szwecja, podobnie jak i Pol ska, przywiązuje wiele uwagi do rozwiązań częściowych. Blis kie sobie są stanowiska obu państw w sprawie Układu o Nie rozprzestrzenianiu Broni Nuklearnych. Rząd szwedzki zga dza się z rządem polskim w sprawie międzynarodowej kon ferencji w sprawie bezpieczeń- (Dokończenle na str. 2) Konferencja naukowa w Słupsku Brygadzista w pegeerze (Inf. wł.} Dziś i jutro, 23 i 24 bm;, odbywa się w Słupsku, organizowana z inicjatywy szczecińskiego oddziału Towarzystwa Naukowego Organizacji I Kierownictwa, Komitetu Miasta i Powiatu PZPR w Słupsku oraz dyrekcji Wojewódzkiego Zjednoczenia PGR w Koszalinie konferencja naukowa na temat organizacyjnych problemów usprawnienia pracy brygadzistów w państwowych gospodarstwach rolnych. ITEL ES ffSR AF ICZNYM fl SKRC5CIE 0 MOSKWA ZSRR wystrzelił kolejnego sputnika — „KOSMOS" 191" do celów naukowych. • WARSZAWA W Warszawie obraduje Krajowa Konferencja Instruktorów ZHP na temat „Harcerstwo ~ sojusznikiem socjalistycznej szkoiy"# • DELHI Gubernator indyjskiego stanu Zachodni Bengal zdymisjonował rząd stanowy, w którym większość stanowili przedstawiciele Partii Komunistycznej. Panuje stan napięcia. • NOWY JORK W Chicago doszło do gwałtownych starć miedzy policją 1 demonstrującymi n^odymi Murzynami. 10 osób odniosło rany, a ponad sto aresztowano. ® NOWY JORK Zgromadzenie Ogólne NZ kontynuuje debatę nad sprawą przywrócenia słusznych praw w ONZ Chińskiej Republice Ludowej. W konferencji uczestniczyć będzie ponad 200 osób, reprezentujących pegeery, wyższe szkoły rolnicze, średnie szkolnictwo rolnicze, Ministerstwo Rolnictwa oraz inne zainteresowane instytucje. (Dokończenie na str. 2) 21 bm. zebrał się Sejm na szesnaste plenarne posiedzenie. Obrady były jednodniowe. Na zdjęciu: w pierwszym punkcie porządku dziennego sorawo-zdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o powszechnym obowiązku obrony PRL przedłożył Izbie poseł Paweł Wojas. ((Obszerne omówienie plenarnego posiedzenia Sejmu zamieszczamy na str. 2). (CAF — Rago) List premiera Pham Von Donga do Trybunału Russella HANOI (PAP) PREMIER DRW, Pham Van Dong wysłał do lor da Bertranda Russella list z związku z drugą sesją międzynarodowego trybunału badania zbrodni wojennych, który obraduje obecnie w Danii. Podczas pierwszej sesji, któ ra odbyła się w Sztokholmie — czytamy w liście nadanym przez agencję VNA ■— międzynarodowy trybunał doprowadził do końca swą zaszczyt ną misję* potępił okrutne zbro dnie, jakich dokonali imperialiści amerykańscy w toku prowadzonej przez siebie agre sywnej wojny przeciw naszemu krajowi, a tym samym dął wyraz jednomyślnym uczu- Żołnierze NFW Wietnamu Pd zaprzestaną ognia w okresie zblizajscfc!) się świąt Na zdjęciu: nabrzeże drobnicowe portu gd'e-borskiego, Arzy którym mają swoja baze statki PZM. (wł) Fot. Wł. Łuczak f V I W szwedzkim porcie Góteborg Nasz północny sąsiad n:e może narzekać na braic nortów. W większości są to jednak małe porty. Góteborg zaś zalicza się do tych większych, które przeładowują znaczną częśc towarów, sprowadzanych i wysyłanych drogą morską. Z portem tym Gdańsk i Szczecin łączy regularna linia żeglugowa polskiego armatora Polskiej Żeglugi Morskie,i. Między Gdynią a Goteborgiem kursuje regularnie, począwszy od tego roku, nowoczesny kontenerowiec, przewożący ładunki w pojemnikach. Również nasz najmniejszy port — Kołobrzeg — ma dość częste kontakty Z portem u ujścia Go ty. Zdarza się dość często, że zakupione przez szwedzkich odbiorców cegły i dreny kierowane są właśnie do Góteborgu. Lista portów, odbierających towary, przeładowywane w Kołobrzegu, jest dość obszerna — Sztokholm. Land skrona, Karlskrona, Karlstad, Varstervik, a nawet daleka Lu lea. Konsul generalny ZSRR aościem Ziemi Koszalińskiej i i Gierweiiel Gwiazdy dla mieszkańca Sławna uczestnika Rewolucji Październikowej NIEZWYKLE miła uroczystość odbyła się wczoraj w sła-wieńskim Komitecie Powiatowym partii: mieszkaniec tego miasta — Jan Malinowski odznaczony został Orde rem Czerwonej Gwiazdy przyznanym mu za aktywny udział w Wielkiej Rewolucji Październikowej. Uroczystego aktu wręczenia orderu dokonał konsul generalny ZSRR w Gdańsku — IWAN SERGIEJEWICZ BGRISOW, przekazując weteranowi walk o utrwalenie władzy radzieckiej najserdeczniejszegratulacje, W spotkaniu z egzekutywa KP, jakie odbyło się z tej okazji i wziął również udział sekretarz KW PZPR — tow. Władysław PrzygodzkL Mówią marynarze z lotniskowca „!ntrep'd" To nasz protest przeciw ludobójstwu MOSKWA (PAP) Korespondent PAP red. P. Ziarnik donosi z Moskwy: Bohaterami dnia są tu czterej młodzi amerykańscy marynarze z lotniskowca „INTREPID'7 Jak wiadomo, z lotniskowca tego, który pływał po wodach Zatoki Tonkińskiej, startowały pirackie samoloty bombardujące tereny Demokratycznej Republiki Wietnamu. Gdy w końcu października „INTREPID" zakotwiczył w japońskim porcie Jokosuka, czterej członkowie jego załogi — K. Anderson, J. Barilla, R. Bailey i M. Lindner opuścili okręt i zrzucili wojskowe mundury, aby w ten sposób zamanifestować swój protest przeciwko ludobójczej wojnie USA w Wietnamie/ Radziecki Komitet Obroń- łalności przeciw wojnie wiet-ców Pokoju umożliwił maryna namskiej. rzom rozwinięcie szerokiej dzia (Dokończenie na str. Z) ciom naszego narodu i narodów całego świata. List podkreśla wielką wagę obecnej sesji trybunału. W liście do przewodniczącego trybunału Jean Paul Sartre'a premier Pham Van Dong pisze: Uważamy, że druga sesja trybunału, która w większości poświęcona będzie Wietnamowi Południowemu i poli tycznemu aspektowi zagadnie nia r uwieńczy pańskie wysiłki i pańską działalność w demaskowaniu zbrodni wojennych imperialistów amerykańskich w Wietnamie. Trybunał badania zbrodni wojennych jest uosobieniem prawa i sumienia, całego świata wobec amerykańskich agresorów i nie zawodzi zaufania naszego naro du i innych narodów świata. W zakończeniu listu premier Pham Van Dong wyraził prze konanie, że sesja zakończy się sukcesem i wywrze głęboki wpływ na światową opinię pu bliczną, a tym samym pomoże umocnić i rozszerzyć ruch na rzecz solidarności międzynarodowej z narodem Wietnamu- * Dowództwo Ludowych Sił Zbrojnych Wyzwolenia Wietna mu Południowego wydało roz kaz wszystkim podległym jed nostkom w sprawie wstrzyma nia ofensywnych działań wojennych w ciągu 3 dni z okazji świat Bożego Narodzenia (od 24 do 27 grudnia), trzech dni — z okazji Nowego Roku (od 30 grudnia do 2 stycznia) oraz w okresie 7 dni w związku z tzw. Księżycowym Nowym Ro kiem (od 27 stycznia do 3 lute go). Rozkaz wydano zgodnie z o-świadczeniem prezydium KC Narodowego Frontu Wyzwolenia Wietnamu Południowego w sprawie przerwania podczas tych świąt ofensywnych działań wojennych przeciwko woj skom amerykańskich agresorów, wojskom reżimu sajgoń-skiego i oddziałom krajów — satelitów USA. W ramach trwającej kampa nii przekonywania amerykańskiej opinii publicznej o „pomyślnym" przebiegu wojny w (Dokończenie na str. 2) KRAKSA na wąskich torach strona 2* Tow. Jan Malinowski, jeden z 500 Polaków odznaczonych z okazji 50-lecia Wielkiego Paź dziernika wysokimi odznaczeniami radzieckimi, ma dziś 67 lat. Wstąpił do Armii Czerwo nej jako siedemnastoletni chło pak. Bił się z siłami kontrrewolucji nad Donem i nad Woł gą. Dziękując ze wzruszeniem za wyróżnienie go tak wysc-kim orderem, J. Malinowski podzielił sie swymi wspomnie niami z okresu, gdy nie tylko walczył, ale i widział w Moskwie Lenina wyprawiaj pcego oddziały Czerwonej Gwardii na front. Jan Malinowski z dumą pokazywał również na spotkaniu wiele pamiątek z okresu swego życia, a m. in. pismo gratulacyjne jakie otrzymał w 50 rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej z Zakładu Historii Partii KC PZPR. Tego samego dnia, konsul ge neralny ZSRR odwiedził Dar łowo, gdzie serdecznie witany spotkał się z rybakami tamtejszego „Kutra". Pobyt gościa radzieckiego na ziemi sławieńskiej potrwa trzy dni. W okresie |ym I. S. Bory sow uczestniczyć bedzie w spotkaniu z młodzieżą Liceum Ogólnokształcącego w Sław nie, zwiedzi tamtejszy zakład jajczarsko-drobiarski oraz bedzie gościem załogi budującej elektrownię wodną w Żydowie. (sb) ROLNICTWO i wsir STAW DO PATEK » SrttOSU 0SKtEQO - na str. 3. m Na zdjęciu: konsul generalny ZSRR w Gdańsku Iwan Siergiejewic* Borysów wręcza Order Czerwonej Gwiazdy uczestnikowi Rewolucji Październikowej, mieszkańcowi Sławna-banowi Malinowskiemu. Fot. J„ Piątkowski iStr. t GŁOS Nr 281 (4699)' Mile widziany gość (Dokończenie *e str. Ij stwa i współpracy państw europejskich. Wszystko to określa przyjaz ny, szczery i nasycony wza-jemnjmn zrozumieniem stan stosunków między obu naszymi narodami. Stosunki te sta nowią pozytywny wzorzec kon taktów między państwami o odmiennych ustrojach społecz no-politycznych. Brygadzista w pegeirze (Dokończenie ze str. 1) Organizatorzy konferencji przygotowali odpowiednie ma teriały, zawierające ogółem 10 referatów na tematy organizacyjnych problemów usprawnienia pracy brygadzistów w pegeerach. Referaty te o-pracowali: prof. dr Kazimierz Majewski z WSR w Lublinie, Karol SzufJita — I sekretarz KMiP PZPR w Słupsku, Marian Czerwiński — dyrektor WZ PGR w Koszalinie, mgr inż. Józef Matusik — kierownik Inspektoratu PGR Słupsk-Północ, inż. Hieronim Pleskot — kierownik Inspektoratu PGR Słupsk-Południe, Tadeusz Marciniak — Powiatowy Lekarz Weterynarii w Słupsku, Irena Zaikin — dy- rektor PGR Moszna, dr Witold Trela — dyrektor PGR Do-bropole, Stanisław Pełka — dy rektor PGR Złotów oraz doc. dr Zygmunt Dowgiałło — z WSR w Szczecinie. Konferencja stawia sobie za cel wymianę doświadczeń w dziedzinie usprawniania pracy brygadzistów polowych oraz przedyskutowanie spraw związanych z podnoszeniem kwalifikacji tej kadry, której rola w kierowaniu procesami produkcyjnymi w wielkotowa-rowych gospodarstwach rolnych staje się coraz ważniejsza. Konferencja rozpoczyna obrady dziś o godzinie 10 w sali konferencyjnej Zakładów Naprawczych Mechanizacji Rolnictwa w Słupsku. (1.) Z plenarnego posiedzenia Sejmu PRL Agent wywiadu USA przed sądem Naczelna prokuratura wojskowa skierowała ostatnio do sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego sprawę karną przeciwko Jerzemu Strawie — agentowi wywiadu amerykańskiego — zatrzymanemu przez służbę bezpieczeństwa MSW. W śledztwie ustalono, że J. Strawa, zatrudniony w resorcie handlu zagranicznego, podczas jednego ze swych wyjazdów do Niemieckiej Republiki Federalnej wszedł w kontakt z pracownikami wywiadu amerykańskiego i podjął się działalności szpiegowskiej przeciwko Polsce. Po przejściu szpiegowskiego przeszkolenia i wyposażeniu go w odpowiedni sprzęt i środki J. Strawa przystąpił do realizacji powierzonych mu zadań. Zebrane informacje przekazywał pracownikom wywiadu podczas wyjazdów służbowych do NRF i Austrii. O- środek dyspozycyjny wywiadu a-merykańskiego ustalił szeroki zakres zainteresowań wywiadowczych J. Strawy, w szczególności w odniesieniu do zagadnień, związanych z obronnością państwa polskiego. W toku śledztwa zgromadzono wiele dowodów rzeczowych, świadczących o szpiegowskiej dzia łalności J. Strawy. Podejrzany przyznał się do realizacji zadań na rzecz amerykańskiego wywiadu, ujawnił kierunki zainteresowań tego wywiadu i metody jego działalności. »Lata-ący talerz* stad Ssfią • SOFIA (PAP) We wtorc*-- wieczorem podczas zachodu słońca nad centrom Sofii ^widzialny LTl gołym okiem ogromny świecący obiekt. Na pierwszy rzut oka była to kula, nieco większa od słońca, która potem przybrała kształt trapezu. Świecenie obiektu przypominało błyski podczas spawania. Oglądany w ciągu 15 minut przez lunetę powiększającą 40 razy na tle ciemniejącego nieba obiekt przypominał balon lub spadochron. Jego górną częśc stanowiła spłaszczona ciemna tarcza, opasana szeroką jasną taśmą. Stopniowo sre-brno-niebieska poświata obiektu nabrała odcienia pomarańczowego i w końcu jako czerwony punkt znikła w zachmurzonej wschodniej części horyzontu. W chwili znikania obiektu ustawiona luneta była 25—30 stopni nad horyzontem. Jak już wczoraj informowaliśmy, 21 bm. sejm odbył drugie w sesji jesiennej plenarne posiedzenie. Tematem posiedzenia było: — sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o powszechnym obowiązku obrony PRL, — sprawozdanie Komisji Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa o rządowym projekcie ustawy o utworzeniu urzędu ministra przemysłu maszynowego. Izba postanowiła rozszerzyć o punkt 3 — zmiany w skła dzie Rady Ministrów. Wniosek w tej sprawie skierował do Sejmu prezes Rady Ministrów ki PIERWSZYM punkcie dnolitego pod względem na- iy porządku dziennego spra rodowym państwa. Polska o- wozdanie Komisji Obro- parła się o przyjaźń i sojusz ny Narodowej o rządowym pro wszystkich państw swej stre- jekcie ustawy o powszechnym fy, współtworzyła system trwa nistracją i gospodarką narodową oraz właściwie zorganizowanym i przygotowanym społeczeństwem. Tak pojęta i konsekwentnie realizowana lu dowa obronność naszego państwa, w powiązaniu z naszym udziałem w sojuszu obronnym państw Układu Warszawskiego — stanowi potężną barierę przed awanturnictwem i agresją sił imperialistycznych. W DRUGIM punkcie porządku dziennego pos. Antoni Daniel (PZPR) przedstawił rządowy projekt ustawy o utworzeniu urzędu Powszechny obowiązek obrony PRL Utworzenie MinPrzem Maszynowego Dziennik „TRUD" opublikował w środę zdjęcie ,.latającego talerza" i wywiad z dyżurnym pracownikiem naukowym Instytutu Hydrologii i Meteorologii, Dymitrem Simetczewem. — Świecący obiekt — powiedział Simetczew — przesuwał się prostopadle do kierunku wiatru. Wska-zuje to, że posiadał własny napęd. Moim zdaniem, obiekt znajdował się na wysokości ponad 30 kilometrów od powierzchni Ziemi. Zwróciło rnoją uwagę również to, że jego obecność nie wywołała zakłóceń w audycjach radiowych. To nasz protest przeciw ludobójstwa (Dokończenie ze str. 1) W ubiegły wtorek czterej ma rynarze spotkali się z korespondentami prasy krajów socjalistycznych. Pytań było du żo. Odpowiadali wszyscy — prosto, otwarcie, szczerze. Oto w skrócie ich wypowiedzi: Żołnierze amerykańscy wal czący w Wietnamie są w więk szóści przeciwko tej wojnie, to też zachowują się apatycznie. Oficerowie mówią żołnierzom, że walczą w Wietnamie przeciwko ekspansji komunizmu, że walczą w obronie wolności. Gdy przed dwoma laty wstę powali do marynarkij niewiele wiedzieli o Wietnamie i o woj nie w tym kraju. Prawdę po znali w Zatoce Tonkińskiej. Trzech z nich obsługiwało ka-tapulty lotniskowca, a więc u-czestniczyli w wypuszczaniu pi rackich samolotów. Zrozumieliśmy wtedy, że tu działa ogromna wojenna machina zabijania ludzi. Zrozumieliśmy, że uczestniczymy w tym masowym ludobójstwie. W swoim sumieniu uznaliśmy to za udział w zbrodni, jakiej nasz rząd dopuszcza się w Wietnamie. Postanowiliśmy — oświadczyli na konferencji prasowej — pokazać innym, bo inni my ślą podobnie jak my, chociaż wykonują swoją robotę — jak należy postąpić, aby odciąć się od zbrodni ludobójstwa. Mamy nadzieję, że za nami pójdą inni. Trzeba zmusić rząd 1 Penta gon, aby skończyli z mi wojennymi,wycofali wszystkie wojska amerykańskie z Wietnamu i zaczęli rozmowy pokojowe. Chcielibyśmy — mówili mło dzi marynarze — aby świat zro zumiał, że przeciwko Wietnamowi nie walczy naród amery kański. W większości jest on przeciwko tej wojnie. Wojnę prowadzi rząd, który chce w ten sposób odciągnąć uwagę społeczeństwa od nabrzmiewających problemów społecznych. Jesteśmy przekonani, że a-merykańska machina wojenna załamie się. Naród wietnamski powinien więc — tak jak dotychczas — walczyć. obowiązku obrony PRL przedłożył poseł Paweł Wojas (PZPR). Przedstawiony pod obrady Sejmu projekt ustawy — podkreślił poseł-sprawozdawca — stanowi doniosłą kodyfikację przepisów, dotyczących sił zbrojnych i o-tJronności kraju. Sprawy obronności kraju znajdują się w centrum zainteresowania całego społeczeństwa — obrona ojczyzny, nienaruszalność naszych zdobyczy socjalistycznych jest żywotną sprawą każdego obywatela. Umacnianie obronności kraju jest powszechnie zrozumiałym obowiązkiem całego społeczeństwa, wszystkich organów władzy i administracji, jednostek gospodarki u-społecznionej, organizacji społecznych i poszczególnych obywateli. Projekt ustawy — stwierdził dalej mówca — odpowiednio do aktualnego stanu i perspektywicznych zamierzeń rozwoju obronności, ujmuje podstawowe zasady obrony socjalistycznego państwa i narodu polskiego, czyniąc to zgodnie z najbardziej żywotnymi jego potrzebami, wynikającymi z charakteru, zakresu i form zagrożenia naszego narodowego bezpieczeństwa przez agresywne siły imperialistów. Projekt ustawy daje wyraz zasadzie, że obowiązek zorganizowania i przygotowania ludności do obrony spoczywa na wszystkich ogniwach administracyjnych, gospodarczych i społecznych, jak również na wszystkich obywatelach, którym wskazuje o-gólny zakres obowiązków obronnych. Poza istniejącym obeenfe obowiązkiem służby wojskowej projekt przewiduje również obowiązek służby w formacjach samoobrony. W ramach powszechnego obowiązku obywateli W zakresie obrony kraju projekt przewiduje obowiązek szkolenia i ćwiczeń w zakresie ochrony przed środkami masowego rażenia, obejmujący całą ludność, obowiązek przysposobienia wojskowego młodzieży, obowiązek wykonywania świadczeń osobistych i rzeczowych dla potrzeb obrony. Projekt ustawy — powiedział następnie pos. Wojas — uwzględnia rolę, miejsce i znaczenie naszego kraju w systemie obronnym państw socjalistycznych, a . także aktualne poglądy, osiągnięcia i konkretne zamierzenia obronne podejmowane w innych krajach. Odzwierciedla on optymalną dla nowych warunków koncepcję rozwoju obronności, odpowiadającą naszej sytuacji politycznej i społecznej oraz perspektywicznym możliwościom ekonomicznym i naukowo-technicznym. ZABIERAJĄC głos w i-mieniu Klubu Poselskie go PZPR pos. Edward Gierek podkreślił, że waga ustawy o powszechnym obowiąz ku obrony PRL polega przede wszystkim na kapitalnej wymowie politycznej tego dokumentu. O gwarancjach bezpieczeństwa naszej ojczyzny, nienaruszalności jej granic i aktualnej pozycji w świecie zade cydowało wkroczenie Polski na drogę budownictwa socjalis tycznego, sojusz ze Związkiem Radzieckim i przynależność do systemu państw socja listycznych, powrót Polski na jej prastare ziemie oraz u-kształtowanie się nowego, je- łego bezpieczeństwa i nienaruszalności granic, a zarazem filar pokoju i bezpieczeństwa całej Europie — sojusz z ZSRR i Układ Warszawski. Nasza ludowa obronność — stwierdził dalej mówca — ma jednocześnie nowe oparcie o zwielokrotnionym własnym po tencjale. Wraz z ogólnym roz wojem ekonomicznym Polski i w jego wyniku powstał nowoczesny przemysł obronny, zdol ny produkować seryjnie najbardziej skomplikowany sprzęt i urządzenia wojskowe. Dzięki temu Ludowe Wojsko Polskie przekształciło się w armię całkowicie zmotoryzowaną i w znacznym stopniu zme chanizowaną. Obecnie jedna nasza dywizja pancerna dyspo nuje 2-krotnie większą liczbą czołgów średnich, niż posiadała ich cała armia polska w 1939 r. Nieba nad Polską bro nią dziś nie tylko nowoczesne samoloty odrzutowe uzbrojone w rakiety „powietrze — powie trze", — ale także rakiety prze ciwlotnicze zdolne do zniszczę nia każdego obiektu, który wtargnąłby do naszej prze- 1 strzeni powietrznej. Liczne problemy operacyjno-taktycz-ne rozwiązywane są przy pomocy elektronowych maszyn Uczących. Modernizacja armii pociągnęła za sobą istotne zmiany w składzie kadry oficerskiej. Oficerowie z wykształceniem inżynieryjnym i technicznym stanowią już blisko 40 proc. tej kadry. Nasze Wojsko Ludowe odznacza się wysokimi walorami moralno-politycznymi. Jest ono szkołą wychowania obywatelskiego. E. Gierek podkreślił następnie, że najbardziej jaskrawym przejawem awanturniczej polityki imperializmu światowego jest obecnie barbarzyńska agresja USA w Wietnamie oraz drugie ognisko wojny, wzniecone agresją Izraela na Bliskim Wschodzie i podsycane — za aprobatą i poparciem imperializmu amerykańskiego — o-kupacją zagarniętych terytoriów arabskich przez wojska izraelskie. Narody arabskie — powiedział poseł — mają w krajach socjalistycznych prawdziwych i wiernych przyjaciół. Mówiąc o niebezoiecznym kursie NRF na zaostrzenie sytuacji międzynarodowej pcs. Gierek podkreślił, że NRF w swych odwetowych dążeniach wykorzystuje poparcie USA. Polityka Bonn stanowi dziś Doważną przeszkodę w uregulowaniu bezoieczeństwa europejskiego — oświadczył mówca. — Zdajemy sobie sprawę, że cała hałaśliwa kampania Bonn wokół rzekoroych intencji uregulowania stosunków z Polską i innymi krajami socjalistycznymi ma w istocie służyć zamaskowaniu właściwych ekspansjonitycsnyeh celów NRF wobec tych krajów, a przede wszystkim wobec NRD. Mówca stwierdził następnie, że nasz system obronny zakłada pełne powiązanie wysiłku obronnego sił zbrojnych z odpowiednio przygotowaną admi ministra przemysłu maszynowego Mówca stwierdził,że głów n>argumentem przemawiają cym za podziałem Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego na dwa resorty jest szybki rozwój i większa złożoność podle głych mu działów gospodarki. Utworzenie resortu przemysłu maszynowego stworzy dogodniejsze warunki realizacji zadań produkcyjnych i techniczno-organizacyjnych w tej dzie dżinie. W głosowaniu Sejm uchwalił ustawę o utworzenie urzędu ministra przemysłu maszynowego. Na zakończenie plenarnych obrad, Sejm zaakceptował pro pozycje przedstawione przez prezesa Rady Ministrów — Jó zefa Cyrankiewicza, powołania na stanowisko ministra przemysłu ciężkiego — Franciszka Kaima, ministra przemysłu maszynowego — Janusza Hrynkiewicza i ministra gospodarki komunalnej — An drzeja Giersza. Na Bałtyku listopadowa pogoda (Inf. wł.) Na Bałtyku trwa listopadowa pogoda. Po dniu względnej pogody zaczyna „dmuchać" i rybacy z konieczności chronią się w portach. Tak było w pierwszych dniach bieżącego tygodnia. We wtorek wieczorem, na skutek wzrastającej siły wiatru, według komunikatu PIHM do 7 stopni, wszyst kie załogi kutrów przedsiębiorstw środkowego wybrzeża zeszły z łowisk. Część — głów nie kutry 17-metrowe — zawinęły do swych portów, a su perkutry kołobrzeskiej „Barki" schroniły się u wybrzeży Bornholmu. Wczoraj, na skutek ostrzeże nia, większość załóg pozostała w portach. Jedynie rybacy „Barki" zdecydowali się w go dżinach rannych wypłynąć na łowiska. Razem z tymi, które pozostały w morzu, na łowiskach przebywało 29 jednostek kołobrzeskich. Rybacy „Korabia" korzysta jąc z pobytu w porcie wymieniali sprzęt. Wobec zmniejsza jącej się wydajności śledzi, ry bacy usteccy przygotowują się do połowów głównie dorszy. Od początku miesiąca wszy stkie przedsiębiorstwa państwowe złowiły już 1.440 ton ryb. „Barka" część swych połowów przekazuje bezpośrednio kutrami do świnoujskiej „O-dry", która odczuwa brak surowca do przetwórstwa. W ciągu minionych 22 dni zanotowano 10 dni sztormowych. (wTł) •SPORT*SPORT*SPORT*SPORT* Kadra PZPN lepsza od »Expressu« Reżyserowie atrakcyjnego "pojedynku piłkarskiego: kadry PZPN, ustalonej przez trenera Michała Matyasa, z drużyną, wylóniohą w plebiscycie, zorganizowanym przez redakcję „Expressu" — nie przewidzieli jednej niespodzianki, jaką im sprawili warszawscy e-nergetycy. Po prezentacji drużyn i krótkiej rozgrzewce w Warszawie na stadionie Wojska Polskiego zapanowały ciemności. Miliony sympatyków futbolu, którzy zasiedli przy telewizorach, czekali pół godziny z niecierpliwością, kiedy nareszcie zobaczą aktorów tego szeroko reklamowanego pojedynku. W oczekiwaniu na połączenie ze stadionem TV uraczyła ich rhuzyką, występem Anny German w San Remo i krótkometrażówką radziecką pt. ,.Parasol". Widzowie na stadionie umilali sobie prawdopodobnie czas w opowiadaniu dowcipnych kawałów. O godzinie 17 sędzia spotkania p. St. Eks^Tain dał sygnał rozpoczęcia gry. Mecz zaozął się obiecująco. Już po pierwszych pięciu minutach gry wybrańcy trenera Matyasa prowadzili 2:0, uzyskując bramki ze strzałów Hermana (w 1. minucie) i Jaro-sika (w 5. minucie). Po tym impecie kadrowiczów do głosu zaczyna dochodzić drużyna ,,Ex-pressu". Jednak jej napastnicy z Sadkiem, Banasiem, Gadochą, Kasprzykiem nie mogą sforsować obrony kadry PZFN. W 30. min. Herman znowu wpisuje się na listę strzelców, zdobywając główką trzecią bramkę dla drużyny trenera Matyasa. Dopiero w 30. min. zespół ,,Expressu" zdobywa pierwszą bramkę... z rzutu karnego, którego pewnym egzekutorem był Sadek. Wynik 3:1 utrzymuje się do przerwy. Po zmianie boisk drużyna czytelników ,,Expressu" przystępuje do huraganowycfi ataków na bramkę przeciwnika i przez 15 minut gry ma wyraźną przewagę. Swoich umiejętności strzeleckich próbują Banaś, Gadocha, Deyna, Sadek i Kasprzyk, lecz żadnemu z nich nie udaje się zmusić Szy-guły do kapitulacji. Dopiero w 60. min. wymieniony po przerwie za Bulę — Janik zdobywa drugą bramkę dla wybrańców ,,Ex-pressu" i jak się później okazało — ostatnią w tym meczu. Natomiast kadrowicze strzelili jeszcze dwa gole, których autorem był Żmijewski. Końcowy wynik meczu 5:2 dla kadry PZPN. W sumie mecz był ciekawy, szybki i stał na dobrym poziomie. Oba zespoły przeprowadziły kilka ładnych» szybkich akcjj, a bramkarze wykazali się ładnymi paradami. Strzelone siedem bramek było dobrej marki i mogło zadowolić nawet najwybredniejszych kibiców, (sf) (Dokończenie ze str. 1) Wietnamie, naczelny dowódca wojsk USA w Wietnamie Południowym gen. Westmoreland wystąpił w waszyngtońskim klubie prasy. Przedstawił on agresywne plany Waszyngtonu na najbliższą przyszłość. Westmoreland powiedział, że w 1968 r. zamierza wyposażyć się armię południowowietnam ską w nowy sprzęt oraz przygotować ją do większego udzia łu w prowadzeniu wojny. Generał oświadczył cynicznie, że życzyłby sobie przecięcia dopływu zaopatrzenia do Hajfongu, Wyraził on również zadowolenie z powodu zniesie nia większości ograniczeń w bombardowaniach DRW. Już od przeszło 3 tygodni w Sytuacja w Wietnamie rejonie amerykańskiej bazy Dak To na centralnym płasko wyżu dniem i nocą toczą się zażarte walki między oddziała mi ludowych sił zbrojnych wy zwolenia Wietnamu Południowego z wojskami agresorów USA. Szczególnie uporczywy charakter mają działania wojenne w strefie wzgórza 875, które znajduje się w rękach patriotów. Z tego dominującego nad całą okolicą punktu siły wyzwoleńcze wielokrotnie ostrzeliwały w ciągu ostatnich tygodni pasy startowe lotniska *i magazyny amunicji w Dak To. Dowództwo USA rzuciło do walki wzmocniony batalion si- ły około 600 żołnierzy 173. bry gady powietrzno-desantowej, który przez cały dzień bezsku tecznie atakował pozycje patriotów. Batalion ten, w wyni ku operacji podjętej przez par tyzantów został otoczony pono sząc olbrzymie straty. Ostatnia noc była szczególnie ciężka dla oddziałów USA. Co 15 minut niemożliwy do zlokalizowania partyzancki moździerz ostrzeliwał ich pozycje. Na skutek błędu popeł nionego przez pilota samolotu „Phantom" na stanowiska a-merykańskie spadła bomba. Trafiła ona w miejsce, gdzie leżeli ranni żołnierze oczekujący na ewakucję,. Zażarte wali •Rssną straty agresorów irwi". NA TRASIE MANOWO — BOBOLICE Kraksa na wąskich torach © (Inf. wł.) W odległości 14,2 km od stacji kolejowej w Koszalinie, 4 km za Manowem (w kierunku na Bobolice) doszło wczoraj do tragicznego wypadku kolejowego, z nie ustalonych jeszcze dokładnie przyczyn około godz. 14 znalazły się na tej jednotorowej linii dwa pociągi: pasażerski (2 motorowe wagoniki) i towarowy (parowóz z kilkoma wagonami drewna). Osobowy zdążał z Koszalina do Bobolic, towarowy — w przeciwną stronę. Nastąpiło zderzenie. Na miejscu zginął, przywalony drewnem, motorniczy pociągu o-sobowego Mateusz Grygiel (prawdopodobnie wyskoczył ze swego miejsca za kierownicą, lecz w tym czasie spadły na niego bale z rozbitego wagonu towarowego). Dziewięciu pasażerów pociągu osobowego odniosło rany. Karetki Pogotowia Ratunkowego przewiozły ich natychmiast do Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. O-becnie jeszcze nie posiadamy dokładnych danych o stanie ich zdrowia, jednak ze wstępnych informacji, uzyskanych w szpitalu, wynika, iż życiu ich nie zagraża niebezpieczeństwo. Na miejscu wypadku niezwłocznie wszczęły prace organa prokuratury i MÓ. Akcja ratunkowa była bardzo utrudniona z powodu złego dojazdu ;ia miejsce wypadku, (mrt) Dnia 22 listopada 1967 r. zmarł, po długiej i ciężkiej chorobie m Kazimierz Klas okręgowy mfstrz kominiarski, kierownik Rejonu w Czaplinku, długoletni pracownik Spółdzielni, nasz drogi Kolega. Cześć Jego Pamięci! RADA, ZARZĄD I PRACOWNICY WOJ. RZEMIEŚLNICZEJ SPÓŁDZIELNI KOMINIARZY W SZCZECINKU ■GŁOS Nr 281 (4699) Str. 3 ROLNICTWO i wiEr ^^^^ODAT^K^^tOS^^OSZAUKJSKIEG^* PONAD 620 książeczek budowlanych SPÓŁDZIELNIE oszczęd-nościowo-pożyczkowe pod sumowały wyniki osiągnięte w październiku — Miesiącu Upowszechniania Oszczęd noś ci. Przede wszystkim zanotowano duży wzrost wkładów na książeczkach oszczędnościo wych. W październiku wpłaco no na „zielone" książeczki oko ło 19 min zł, powiększając zgromadzone oszczędności do ponad 356 min zł. Najwięcej dodatkowych złotówek wpłacono w bankach spółdzielczych: w powiecie bytowskim i Czaplinku. Tam też założono wiele nowych książeczek, których łącznie w województwie jest już około 73 tys. Znacznie wzrosła liczba ksią źeczek i wysokość kwot zadeklarowanych do październikowego konkursu dla przetrzymujących wkłady oszczędnościowe najmniej przez 3 miesiące. Takich książeczek jest ponad 4900, a zgromadzone na nich kwoty (zgłoszone do kon kursu) wynoszą około 36,6 min zł. W losowaniu nagród weźmie udział 3628 książeczek. Do upowszechnienia tego konkursu w środowisku wiejskim w dużym stopniu przyczyniły się liczne spotkania z kobietami i młodzieżą, imprezy kultural-no-rozrywkowe, pokazy, tzw. zgaduj-zgadule. Istotne znaczę nie miała działalność wiejskich punktów informacyjnych, których w październiku założono ponad 20. Obecnie ta [życia kófek rolniczych Międzykółkowe bazy maszynowe, których jest 51 w województwie, wykonują usługi mechani-zacyjne w 22o kołkach i 1&0 wsiach. W ciągu 3 kwartałów br. embeemy wypracowały około 45 min zł dochodu, a każdy z 695 traktorów, znajdujących się w bazach, przepracował w tym o-kresie średnio 905 godzin. Należy podkreślić, iż embeemy, kierowane przez tzw. kółka wiodące, o-siągnęły z usług maszynowych około 17,5 min zł dochodu, zaś z produkcji, rozwijanej w ośrodkacn rolnych oraz z usług budowlanych, kowalskich i innych — o-koło 6 milionów złotych. Plany dalszej koncentracji maszyn przewidują ufvo rżenie do końca 1970 roku okł,io 120 em-beemów. Np. w pr:^złym roku rozpocznie pracę nowych 27 baz, a więc liczba embsemów wzrośnie do 78. W kółkach, podejmujących decyzję o przekazaniu maszyn do bazy, odbędą się w przyszłym miesiącu zebrania, poświęcone powołaniu rad użytkowników oraz omówieniu współpracy kółek z embeemami. Warto zaznaczyć, iż w 1968 roku wszystkie międzykółkowe bazy maszynowe w naszym województwie oosiadać będą ponad 1500 zestawów traktorowych, czyli około 70 proc. ogółu maszyiu Kółka rolnicze w powiecie wałeckim sprzedały około 650 ton zboża z tegorocznych zbiorów. Najwięcej ziarna dostarczyło kółko ze wsi Golce. Ponad 20 ha gruntów PFZ obsiano pszenicą o-siągając średnio około 30 q ziarna z ha. Dobry plon pszenicy uzyskano dzięki zastosowaniu wody amoniakalnej i dość wysokich dawek nawozów mineralnych. Wysokie zbiory, np. żyta 23 q z ha, osiągnęło również kółko w Zawadzie. Z przyszłych zbiorów wałeckie kółka rolnicze zakoniTak-towaiy ponad 300 ha zbóż ozimych. Około 3.5 min zł z środków Funduszu Rozwoju Rolnictwa zamierza się w przyszłym roku przeznaczyć na budowę przechowalni owoców i warzyw, zespołowych szklarni i okien inspektowych. Np. przechowalnie planuje się m. _ in. wybudować w Ustroniu Morskim, w Białym ZdToju w powiecie drawskim, Barw ki i e w powiecie miasteckim i Strzelinfcu w powiecie słupskim. Koła gospodyń, rozwijające, uprawę warzyw, otrzymają pomoc finansową na zakup około 26o okien inspektowych, co w dużym stopniu rozwiąże problem zaopatrzenia w voz-mdy. & kie punkty istnieją w około 200 wsiach. Cennym dorobkiem Miesiąca jest upowszechnienie na wsi oszczędnościowych książę czek budowlanych. Liczba ksią żeczek z wkładami na budownictwo gospodarcze i mieszkał ne wzrosła z 90 do 620, w tym w październiku o 197. W tej ważnej kampanii przodują zwłaszcza banki spółdzielcze w: Bytowie, Zakrzewie, Sianowie i Czaplinku. Należy przy tym odnotować, iż za wkłady zgromadzone na książeczkach budowlanych rolnicy wybudowali w tym roku 9 o-biektów i rozooczęli budowę 69 budynków. Zarządy sopów za dbały o terminowe zaopatrzenie właścicieli książeczek w materiały budowlane, pomaga ły w szybszym załatwieniu formalności związanych z kredytowaniem inwestycji, (ś) BRZEŹNICA KOLONIA jest wsią nietypową w naszym województwie. Ponad 60 zagród chłopskich rozrzuconych w pro mieniu kilku kilometrów po polach i zagajnikach. Np. do Li szewskich mieszkających na północnym skraju kolonii jest z centrum wsi około 2 km, do Sobierajów — na południu — 1,5 km, a do Lewandowskich, których gospodarstwo zamyka zachodni kraniec wsi — ponad 3 km. Te zagrody, wysepki w szachownicy pól, łączy sieć dróg i ścieżek* które zbiegają się w środku kolonii, przy niskim ceglanym budynku szkoły podstawowej. Rozmawiamy w maleńkim pokoiku — kancelarii, w którym z trudem mieszczą się 3 krzesła, biurko, szafa na książ ki i pomoce naukowe. Kierów nik szkoły tow. Franciszek Cza piewski usprawiedliwia tę ciasnotę brakiem izb lekcyjnych. Wynajęto dodatkowe pomieszczenie u pobliskiego rolnika, obok placu sportowego. Dopie ro w przyszłym roku ruszy bu dowa nowej szkoły, częściowo w czynie społecznym mieszkańców wsi. Oczywiście, po za kończeniu budowy drogi twar dej łączącej kolonię z Brzeźni cą Wsią. W nowej szkole znajdą się również pomieszczenia dla młodzieży, która przygotowuje się do zawodu w zespołach przysposobienia rolniczego. Przeglądamy dzienniczki zajęć lekcyjnych i prace kontrol ne młodzieży peerowskiei. O-kazuje się, iż nie tylko dzieci przemierzają dwa razy dzien- Dlugoletni opiekun zespołów przysposobienia rolniczego w Brzeźnicy Kolonii — Franci-szek Czapiewski (w środku) w rozmowie z rodzeństwem Liszewskich. Teresa, Jan i Józef hi-szewscy należą do zespołu, który rozpoczyna trzeci rok szkolenia rolniczego. Młodzi współgospodarze Pożyteczny konkurs ZARZĄD Okręgu ZZPR w Koszalinie podsumował wyniki konkursu prowa dzonego pod nazwą „LATO 1967 W PGR". Należy przypom nieć i iż była to kampania ogól nokrajowa mająca na celu szersze niż dotychczas zaangażowanie administracji, samorządów robotniczych i kół ZMW w organizowanie wypoczynku świątecznego załóg, roz wijania sportu ,turystyki i róż nych form opieki nad dziećmi. W warunkach konkursu u-względniono także działalność społeczną i kulturalną w pege erach, a zwłaszcza udział załóg w porządkowaniu gospodarstw i osiedli mieszkaniowych. W konkursie wzięło udział około 300 pegeerów. Pierwszy etap obejmował głównie takie prace, jak: porządkowanie i grodzenie ogródków przydomo wych, zakładanie parków i zie leńców, sadzenie drzew owoco wych i krzewów. Zasadzono o-koło pół miliona drzew. Równocześnie przystąpiono do urzą dzania boisk sportowych i budowy tzw. zielonych świetlic. Tego rodzaju świetlice ułatwia ły organizowanie zabaw tanecznych i innych imprez roz rywkowych na wolnym powie trzu. W ocenie konkursu podkreśla się, duży udział kół ZMW w organizowaniu wypoczynku świątecznego dla pra cowników pegeerów. Przygoto wywano występy zespołów artystycznych, spotkania, konkursy, zgaduj-zgadule, rozryw ki sportowe. Około 7000 osób uczestniczyło w rajdach i wycieczkach turystycznych do miejsc upamiętnionych walka mi w okresie II wojny świato wej i miast posiadających zabytki historyczne. Zorganizowano także wiele wycieczek do teatrów oraz spotkań z działaczami partyjnymi, państwowy mi i oficerami WP. Uczestnicy konkursu znacznie rozszerzyli formy pomocy dla dzieci. W tym roku otwarto dodatkowo 13 stałych przed szkoli i 40 dziecińców. Ponadto urządzono 85 w pełni wyposażonych placów zabaw i o-koło 40 tzw. punktów odrabia nia lekcji. Punktami opiekowali się nauczyciele i stażyści zaś dziewczęta z ZMW prowadziły kluby dziecięce i zajęcia w ogródkach jordanowskich. Warto dodać, iż ponad 9 tys. dzieci pracowników pegeerów wzięło udział w atrakcyjnych wycieczkach. Niektóre z wymienionych form opieki nad dziećmi, jak np. kluby dziecię-ge i PM&kty. jrifaMmia lekcji wprowadzono na stałe w wielu pegeerach. Zarząd Okręgu ZZPR postanowił nagrodzić najaktywniej szych organizatorów konkursu „Lato 1967 w PGR". Do centralnej komisji przesłano wnios ki o ufundowanie wycieczek zagranicznych, bezpłatnych wczasów i nagród pieniężnych dla około 20 osób: przewodniczących rad zakładowych, kie równików klubów i świetlic, dyrektorów gospodarstw i akty wistów ZMW, (ś) SZKLANKA gorącego mleka Rozpoczyna się kolejny etap zainicjowanej przed kilku laty przez naszą redakcję, kampanii znanej pod hasłem „Szklanka gorącego mleka". Warto odnotować, iż do kampanii organizowania o-pieki i dożywiania w okresie zimowym dzieci w szkole coraz liczniej włączają się także koła gospodyń wiejskich. Np. w powiecie wałeckim 6 kół gospodyń, m. in. w Mielęcinie i Lubnie, prowadziło dożywia nia dzieci w szkole. W tym roku, jak nas poinformowano w PZKR, znacznie więcej kół zamierza zorganizować tę formę pomocy dla dzieci. W niektórych miejscowościach gospodynie wiejskie organizują dożywianie dzieci w szkole wspólnie z kierownictwem pegeerów. (ś) nie drogi i ścieżki z odległych zagród do szkoły. Dzieci przychodzą tu w dzień, zaś wieczorem w izbie lekcyjnej zasia da młodzież. I to nie tylko nad podręcznikami o szczegółowej uprawie roślin, nawożeniu, czy pielęgnacji zwierząt. Kierownik tow. F. Czapiewski zaproponował młodzieży i władzom zwierzchnim peerów rozszerze nie programu szkolenia o przedmioty ogólnokształcące: matematykę, fizykę, chemię, ję zyk polski. Do udzielania pomocy w realizacji takiego programu nauczania zachęcił nauczycieli: Piotra Jaźwieca i Andrzeja Kondrasa. — Nasz projekt potraktowano jako eksperyment — mówi F. Czapiewski — a przecież przedmioty ogólnokształcące są niezbędne zarówno dla peerow ców, którzy zechcą ubiegać się o przyjęcie do skróconego technikum jak i pozostających w gospodarstwie ojców. Bez znajomości chemii czy matematyki nie można prawidłowo stosować nawozów, odmierzać dawki żywieniowe, prowadzić kalkulację ekonomiczną w go śpodarstwie. Rozszerzenie programu o do datkowe wykłady nie było sprawą łatwą. Szukano podręczników w technikach rolniczych, w espeerach, zwracano się o pomoc do powiatowych władz oświatowych i PZKR. Eksperyment i działalność zespołów były niejednokrotnie tematem zebrań miejscowej organizacji partyjnej i koła ZMW. Zainteresowanie nową formą nauczania było powszechne. Uzyskano wszech-| stronne poparcie, również dla-j tego, że dodatkowe przedmioty zwiększyły frekwencję na szkoleniu, zobowiązywały mło dzież do systematycznego u-częszczania na lekcje. W DZIENNICZKU lekcyjnym 15 nazwisk. Najstar szy — Kazimierz Baran, gospodarujący już samodzielnie, ma 35 lat. Większość w wieku 17—19 lat. To uczestnicy tzw. III stopnia sprawności nauczania w peerze. W ub. ro ku w ramach zajęć praktycznych hodowali loszki zakupio ne w PGR Sypniewo i prowa dzili doświadczenia z nawożeniem łąk. Wprawdzie łąki zaj mują 18 proc. areału użytków rolnych, ale od lat są najmniej docenianym źródłem pasz. Czy młodym uda się zmienić stosunek starszych roi ników do użytków zielonych? Wymieniono mi kilka gospodarstw, w których przystąpio no do pełnej uprawy łąk, poka zywano pryzmy wapna przygo towanego do rozsiania na użyt kach zielonych. Peerowcy pro wadzili również doświadczenia na gruntach PFZ, dzierżawionych przez kółko rolnicze. Sa morząd chłopski zapewnił ma szyny i środki transportu, a młodzież pomoc przy uprawie, pielęgnacji i sprzęcie roślin. Prz/łdownik zespołu — 19-letni Aaam Sotneraj. Fot. J. Piątkowski — W nowym roku szkolnym zajmiemy się, oprócz konkur su hodowlanego, doświadczeniami w stosowaniu nawozów w uorawie zbóż — stwierdza F. Czapiewski. — Gleby słabe, przeważnie V klasy, jednak występują duże różnice w plonach. Mamy rolników osią gających średnio po 30 q ziar na z ha, ale nie brak także zbieł-jacych po 10 q z ha. Po-rów:Vnie wyników, poparte do świadczeniami na poletkach, bardzo się przyda również star szym rolnikom. Bo starsi też zaglądają na szkolenie. Zagroda Liszewskich jest chyba największa we wsi. Czworobok dużych zabudowań okala obszerne, utrzymane w idealnej czystości podwórko. Gospodarstwo 15-hektarowe: 7 sztuk bydła, kilkanaście świń., komplet maszyn rolniczych. A-leksander Liszewski mieszkał poprzednio w Pniewie, w gospodarstwie, które użytkuje o-becnie najstarszy syn — Waldemar. Zagrodę w Brzeźnicy Kolonii zakupił przed trzema laty. Będzie dla następnego sy na — Józefa, który wraz zmłod szym nieco rodzeństwem uczy się w zespole przysposobienia rolniczego. Młodzi Liszewscy z dumą oprowadzali nas po wzorowo utrzymanych pomieszczeniach, pokazywali sad założony z drzewek przydzielonych w nagrodę za wyniki w nauce. TRWAŁE ślady pracy samokształceniowej peerow ców dostrzec można w wielu innych gospodarstwach. Nie tylko u obecnych członków zesoołu III stopnia, Kazimierza Barana, Adama Sobieraja czy Józefa Lewandowskiego. W Brzeźnicy Kolonii jest już liczna grupa absolwen tów peeru, którzy samodzielnie prowadzą gospodarstwa: Stanisław Kalisz, Konstanty Samsel, Stanisław Komorowski, Wiesław Pawlak. Właśnie ta młodzież należy do inicjato rów kompleksowej odbudowy wsi, organizatorów czynów spo łecznych. Swym przykładem zachęca młodsze rodzeństwo. Kierownik szkoły pokazał naTn nowo założony dzienniczek lekcyjny, w którym figurowa ło już 7 nazwisk. To pierwsi kandydaci do następnego zespołu, który kontynuować będzie 10-letnią tradycje szkolenia młodych rolników. Brzeźnica Kolonia jest wsią nietypowa. Rozproszone w pro mieniu kilku kilometrów gospodarstwa łączy sieć dróg i ścieżek, które zbiegają się przy szkole. Przy szkole spełniającej wiele funkcji w życiu wsi. Również jako placówki odpowiedzialnej za przygotowanie młodej kwalifikowanej kadry rolników. P. SLEWA Przed egzaminami Członkowie zespołów przysposobienia rolniczego, którzy w br. zakończyli trzeci rok nauki, przygotowują się obecnie do egzaminów przed komisjami państwowymi. W tym celu organizowane są specjalne kursy przygotowawcze. Oblicza się, iż do końcowych egzaminów państwowych przystąpi ponad 1000 absolwentów peerów III stopnia sprawności, (ś) TEMPO MECHANIZACJI Już nawet nie roczne, ale kwartalne wydatki wsi na za kup maszyn i sprzętu rolnicze go liczy się w miliardach złotych. Tylko w trzecim kwarta le bieżącego roku wieś polska wydała na maszyny rolnicze 2.006,9 min zł. Razem z miliar dami przeznaczonymi na ten sam cel w pierwszym półroczu — wydatki wsi na mechanizację wyniosły w 3 kwartałach br. aż 5.298,1 min zł. Były one o 652,9 min zł wyższe od sum przeznaczonych na sprzęt w a-nalogicznym okresie roku u-biegłego. Oczywiście w sumie tej mieszczą się również wydat ki kółek rolniczych, które w 3 kwartałach br. zakupiły sprzę tu za 2.486,2 min zł» ŻŁOBY I DRABINY Nie we wszystkich oborach, nawet nowo zbudowanych, roi nicy instalują odpowiednie żło by i drabiny. W krajach, gdgie flrobiazgilMTOI rolnicy umieją nie tylko dobrze uprawiać ziemią i zbierać wysokie plony, ale również dobrze liczyć, do kształtu żłobów i dra bin przywiązuje się dużą uwagę. Muszą one być tak zbudo wane, by bydło po zadaniu pasz nie mogło odwracać się od żłobu i wyjmować głowy zza drabiny. W oborach z tak u-rządzonymi żłobami i drabinami zużycie pasz zmniejsza się o 1/5. Przy czym wydajność i kondycja bydła jest taka sama. U nas, jak szacują specjaliści, rolnicy tracą podczas karmienia bydła w oborach co najm,niej 20 proc. zużywanych pastz. TYLKO 640 W całym kraju Jest na wsi około 1000 wodociągów i prawię 4 tys, studni głębinowych. Nie zawsze funkcjonują one sprawnie, gdyż warunkiem eks ploata-cji jednych i drugich bez awarii jest systematyczna konserwacja. A z tym kłopot, bo konserwatorów i hydraulików na wsi brakuje. Ubiegłoroczna rejestracja wykazała, że w całym kraju jest na wsi zaledwie 640 studniarzy i hydraulików. W niektórych województwach jest ich tylko kil ku. A przecież co roku buduje się nowe wodociągi, wierci się nowe studnie głębinowe, nie mówiąc już o budowie zwyczajnych studni. Te ostatnie można użytkować bez fachów ca, ale wykopać bez pomocy studniarza raczej nieir STRATEGICZNY SUROWIEC Do takich właśnie surowców zalicza się w Br^ylii pszenicą* Wyjaśnienie jest bardzo proste. Otóż Brazylia produkuje zaledwie 300 do 400 tys. ton pszenicy rocznie a do wyżywię nia wojska i prawie 85-milio-nowej ludności potrzeba 3 mi-liony ton. A więc prawie dziesięć razy więcej. Uprawa psze nicy z uwagi na klimat i szkód niki zbożowe, jest bardzo ryzy kowna i znacznie mniej opłacalna od uprawy kawy, na przykład. Niedobór pszenicy pokrywano od lat importem z Argentyny i USA. W tym roku w Argentynie zakupi Brazylia tylko 1300 tys. ton, a Stany Zjednoczone, w których ostatnio zapasy tego ziarna są coraz mniejsze — sprzedadzą jedynie 425 tys. ton. A to nie wy starczy i 'dlatego ok. 1400 tys. ton zamierza Brazylia zakupić w Europie. Będzie jednak musiała płacić gotówką, po ok, 70 dolarów za tonę. łm K. •3tr. | ■GŁOS Nr 281 (4699) E ES m m a 2 BI 322 y£ ■HSHnHS Notatnik morski Statku DO ODSALANIA WOD* Konstruktorzy brytyjscy opracowali projekt statku z urządzeniami do odsalania wody morskiej. Jednostka ma być przezna czona do zaopatrywania w wodę mieszkańców wysp i odizolowanych osiedli nadmorskich* NORWESKI KOLOS W 1970 roku Norwegia posiadać będzie wielki zbiornikowiec o nośności 215 tys. ton. Zostanie on zbudowany w stoczniach japońskich, podobnie jak inny zbiornikowiec tej wielkości również zamówiony już przez Norwegów. NAUKA I RYBY W Madrycie spotkali się naukowcy i praktycy rybaccy z 35 krajów. Wśród najnowszych osiągnięć rybołówstwa dyskutowano problem konserwacji ryb i skorupiaków przy pomocy naświetlania promieniami gamma. NAJWIĘKSZY W EUROPIB W stoczni St. Nazaire we Francji został zbudowany zbiornikowiec o nośności 120 tys. ton. Jest to największy statek zbudowany dotychczas w Europie. Przed kilkoma miesiącami krakowska „Naftobudowa" przystąpiła v/ Jaśle do budowy Fabryki Sadzy Technicznej. Obecnie wznoszona jest konstrukcja głównego obiektu produkcyjnego. Fabryka produkować będzie rocznie 30 ton sadzy, z czego ponad połowę otrzymają Olsztyńskie Zakłady Opon Samochodowych, bowiem sadza techniczna jest — obok kauczuku — drugim nieodzownym surowcem do wytwarzania opon samochodowych. Na zdjąciu: brygada montażowa mistrza Edwarda Gorczycy wzno si konstrukcje głównej hali. (CAF — Kwiatkowski) Przed Gagarinem był kosmonauta nr ZERO Kiedy Jurij Gagarin udawał się na start, odprowadzał go do kabiny Wostoka dubler, dzisiejszy kosmonauta nr 2, Herman Titow. Tylko niewielu ludzi wiedziało, że już przed-Gagarinem ktoś mógł powiedzieć: „byłem w Kosmosie". Ostatnio telewizja moskiewska i „Litieraturna-ja Rossija" przedstawiły kosmonautę nr ZERO. Jest nim Siergiej Niefiedow, człowiek, który przel lotem Gagarina przebywał w symulowanych warunkach kosmicznych 10 dni i nocy. Kosmonauta nr ZERO przechodził wszystkie stadia przygotowań nieodzowne do wyprawy w Kosmos, potem zaś odbył się imitowany lot. Oprócz przeciążeń — jakie mają miejsce przy starcie, a potem przy wchodzeniu w atmosferę Ziemi — i stanu nieważkoś O, wszystko działo się tak samo, jak w autentycznym locie kosmicznym. Ten sam skafander i sposób odżywia nia się, to samo otoczenie — absolutna ciemnia planety i gwiazdy widoczne, tak samo jak z pokładu Wos toka. Łączność z Ziemią tylko o wyznaczonej porze za pośrednictwem radia. Wszystko co przeżywał, wszystkie czynności, wraże nia i doznania Sergiusz Nie fiedow zapisywał w dzienni ku pokładowym. Dopiero po dokładnych badaniach kosmonauty nr ZERO, po przeanalizowaniu zapisów dziennika pokładowego oraz informacji przekazanych przez aparaturę zainstalowaną w kabinie — zapadła decyzja: człowiek może lecieć w Kosmos. Siergiej Niefiedow, kawa ler Czerwonej Gwiazdy, orderu przyznawanego za wy bitne męstwo, „latał" jeszcze niejednokrotnie w Kos mos. W sumie przebył 547 dni — półtora roku — w warunkach zbliżonych do kosmicznych. Pracuje nadal jako kosmiczny zwiadowca. Odbywał doświadczenia z przeciążeniami, pracował w stanie nieważkości, przeby bywał wiele godzin w kabi nie, do której nie dociera absolutnie żaden dźwięk. Zapytany, czy myśli o prawdziwej podróży kosmicznej, odpowiedział, że nie. Kosmonauta, jego zdaniem, to jakby sportowiec uprawiający dziesięciobój, człowiek, który jednako lubi wszystkie dyscypliny i wszystkie opanował po mistrzowsku. Ludzie przeprowadzający doświadczenia zdążają do doskonałości w jednej, wybranej i ulubionej dyscyplinie. Kosmonauta nr ZERO jest człowiekiem młodym, średniego wzrostu. Pracując jako kosmiczny zwiadowca, studiuje jednocześnie w In stytucie Lotniczym. D. POPRZECZKO (WiT-AR) lat maszyny do pisania W br. mija sto lat od powstania pierwszego na świecie przemj^słowego modelu maszyny do pisania. Dokonał tego w 1867 r. Amerykanin Christopher Latham Sholes wespół z Carlosem S. Giiddenem i Samuelem W. Soule. Następnie model ten został ulepszony i wreszcie w 1876 r. produkcję maszyn rozpoczęła firma Remington. 300 PROPOZYCJI I ZWYCIĘSTWO UNDERWOODA Sholes miał poprzedników, ale żaden z nich nie wpadł na koncepcję o walorach praktycznych. Za praprototyp maszyny do pisania uważa się urządzenie opatentowane w 1714 roku przez Anglika Henry Mille. Z XVIII w. pochodzi również tzw. „piszący fortepian" Francuza Pierre Carmien (1749 r.). W 1855 r. Włoch Giuseppe Rayizza pierwszy zastosował maszynę z przewijaną taśmą barwiącą. Wszsytkie te prace nie doprowadziły jednak do powstania maszyny z prawdziwego zdarzenia. Zasługę tę historia przypisuje dopiero Sholesowi, Wszystkie ówczesne konstrukcje miały się tak do nowoczesnych maszyn, jak staroświecki automobil do dzisiej-sz3rch samochodów. Warto jed nak pamiętać, że maszyna do pisania zaczęła się rodzić wkrótce po epoce gęsich piór (stalówka przyjęła się dopiero w poprzednim stuleciu). Pod koniec XIX w. istniało już 300 różnych wersji maszyn do pisania, ale tylko 20 z nich mia ło istotne zalety. W tym czasie m. in. Rosjanin Michał Alisow skonstruował pierwszą maszynę do pisania cyrylicą. Na ogół urządzenia te pracowały z szyb kością 80—120 uderzeń na minutę, ciężka obudowa zasłaniała tekst. Przełomu w tej dzie dżinie dokonał Amerykanin Herman L. Wagner, konstruując w 1890 r. pierwszą maszynę, w której tekst był widoczny podczas pisania. Produkcję jej uruchomił John T. Underwood — ojciec nowoczesnych maszyn. WYNALAZEK PACIORKIEWICZA Przy okazji jubileuszu warto wspomnieć o tradycjach bu dowy maszyn do pisania w Polsce. Pierwsza oryginalna konstrukcja polska, będąca dziełem Władysława Paciorkie wicza , powstała w 1920 r. U-zyskawszy patent, Paciorkiewicz założył w Bydgoszczy fabrykę maszyn do pisania. W. Paciorkiewicz (1876—1925) był zdolnym konstruktorem i mechanikiem. Pochodził z Zegro-wa w Wielkopolsce. Był autorem wielu wynalazków i ulep szeń technicznych, z których wiele opatentował. Materiały 0 jego pionierskiej działalności przechowuje Biblioteka Miej ska w Bydgoszczy. Tutejsze „Ideale" i „Iskry" cieszyły się dużą popularnością. Na kilka lat przed wybuchem II wojny światowej, fabryka maszyn powstała w Warszawie; produ kowała ona maszyny „FK" 1 „FK-małe". Obecnie nasz kra jowy przemysł nie produkiije jeszcze własnych maszyn do pisania. TO NIE TAKIE PROSTB Maszyna do pisania składa się z około 2,5 tys. detali, połączonych w przeszło 40 części i zespołów. Wachlarz tego typu urządzeń jest bardzo szero ki. Od olbrzymich maszyn biu rowych ważących po 14—18 kg, aż do maleńkich, lekkich i płaskich „portabli", cenionych zwłaszcza przez dziennikarzy, zmuszonych do częstych podróży z własną maszyną do pi sania. Również literaci coraz częściej korzystają z maszyn, toteż malownicze rękopisy, bę dące ozdobą zbiorów bibliotecz nych, należą dziś do rzadkości. Istnieją już także maszyny bardziej skomplikowane, od zwykłej biurowej. Np. maszyny do stenografii czy do opera cji rachunkowych. Dla niewidomych skonstruowano 6-kla-wiszową maszynę do odbijania znaków Braille'a. Na dobrej maszynie można dziś uzyskać do 20 kopii. Przeciętna szybkość maszynistki dochodzi do 250—300 uderzeń na minutę, ale niektóre rekordzistki potra fią pisać do 600—700 2naków w tym samym czasie. ELEKTRONIKA W SŁUŻBIE BIUROWOŚCI Konstruktorzy stale poszuka ją nowych ulepszeń. Duży postęp osiągnięto poprzez zastosowanie napędu elektrycznego. Klawisze uruchamia się dzięki temu lekkim dotknięciem palca. Stosuje się już tak że szeregowe łączenie wielu maszyn, które odbijają ten sam tekst, nadawany przez „centralę-matkę". W ten sposób niezwykle przyspieszono odbijanie tekstów maszyno-: wych. Poza tym bardzo wzron sła szybkość samych maszyrś elektrycznych — do 1 tys. znaków na minutę. Te same ulep szenia wprowadzono w wieln kich centralach dalekopisom wych, z których korzysta nie tylko łączność, ale takie prasa. Nie wiadomo, jak będzie wy glądać maszyna do pisania w, przyszłości. Osiągnięcia współczesnej elektroniki otwierają tu wielkie perspektywy. Np. rewelacyjny amerykański „Fly; ning typewriter" zbudowany na zasadzie elektronicznego automatu, pisze z szybkością do 24 tys. znaków na minutę! A więc, w okresie 100 lat swe go istnienia, maszyna do pisania zwiększyła swą wydajność ok. 250-krotnie! (BN-T PAP) Dziwny jest fen świat W GRAMIE GLEBY.- Około dwudziestu pięciu milionów niewidocznych roślin i zwierząt może zmieścić sie w gramie gleby. Ta mikroskopijna dżungla składa się głównie z organizmów jednokomórkowych — bakterii, pleśni, drożdży i pierwotniaków. Pomimo znajomości tysięcy gatunków, większość organizmów żyjących w glebie pozostaje nadal nie znana. SAMOODRADZAJĄCA Sil? GĄBKA Gąbka jest najprostszym, naj prymitywniejszym tkankowcem, czyli zwierzęciem wielokomórkowym. Obdarzona jest ona najbardziej zadziwiającą zdolnością regeneracji utraconych części. Pocięta na drobniutkie fragmenty i przylepiona do skały, wyrośnie i odtwo rzy całe ciało. Medyczne ABC BÓLE STAWOWE, „łamanie" w kościach i inne podobne dolegliwości są niemal klasycznymi zwiastunami Jesiennych chłodów, szarugi i pluchy. Są nam dobrze znane * własnych, przykrych doznań. W tych popularnych dolegliwościach, powszechnie zwanych „reumatycznymi", ratujemy się aspiryną, środkami przeciwbólowymi, nacieraniem, zawijaniem na ciepło obolałego miejsca i jakoś się tam „rozchodzi" po kościach. Bóle te częściej nękają ludzi starszych, których układ kostno-stawowy obarczony jest już zmianami zwyrodnieniowymi i oni też chętnie składają te dolegliwości na karb wieku, unikając właściwego leczenia. Te pozornie błahe objawy mogą jednak świadczyć o poważnych schorzeniach, jakimi są choroby reumatycznej doprowadzające nieraz do ciężkiego kalectwa i niezdolności do pracy. Dotyczy to ludzi w każdym wieku. » Utarło się mówić o reumatyzmie jako o jednej chorobie. Tymczasem jest to cała grupa schorzeń, obejmująca nie tylko narządy ruchu, jakkolwiek głównym jej siedliskiem są sta wy, kości, mięśnie. Spowodowane są one z reguły kilkoma czynnikami, działającymi jednocześnie na organizm. Czynniki te mogą działać z zewnątrz (jak np. zakażenie bakteryjne, zimno, wilgoć) lub też mogą tkwić w organizmie cho Tez o (np. ogólne osłabienie od porności, zaburzenie hormonal ne, przemiany materii, cechy dziedziczne itp.). W poszczegól nych jednostkach chorobowych czynniki te działają jednocześ nie lub też jeden z nich odgry wa rolę zasadniczą (np. zakaże nie paciorkowcami w ostrym wów. W Polsce tymi niełatwymi problemami rozpoznawa nia, leczenia i rehabilitacji po przebytej chorobie gośćcowej zajmuje się Instytut Reumato logii, który prowadzi swoją działalność poprzez sieć szpital nych oddziałów reumatologicz nych, ośrodków sanatoryjnych i przychodni reumatologicznych. Pomimo jednak ogromne go postępu medycyny, wczesne rozpoznanie choroby i rozpocze cie właściwego leczenia pod górnych dróg oddechowych (za palenie migdałków, angina, za palenie zatok). Jakkolwiek związek gorączki reumatycznej z infekcją paciorkowcową jest niewątpliwy — to nie moż na z całą pewnością stwierdzić, że paciorkowce wywołują chorobę reumatyczną. Jest ona natomiast typowym schorzeniem pozapalnym, a do wy wołania choroby muszą zadzia łać jeszcze inne wspomniane już czynniki. kutuje fałszywy pogląd, że du że dawki salicylanów uszkadza ją mięsień sercowy. Wynika to zapewne z nieznajomości isto ty schorzenia, które samo prze de wszystkim uszkadza narząd krążenia. Zważywszy niebezpieczeństwa, jakimi grozi choroba reu matyczna. należy jak najwcześ niej zgłosić się do lekarza i roz począć leczenie u specjalisty, zanim nie powstaną zmiany w sercu, będące nieraz przyczy- Nie wszystkie działające tu czynniki są już dokładnie poznane, jak to ma miejsce np. w gośćcu przewlekłym, postę pującym (gościec — to samo, co reumatyzm). Choroby reumatyczne stanowią poważny problem społecz ny. Ze statystyk wynika, że o-koło 1/4 ludności cierpi na różnego rodzaju dolegliwości gośćcowe, które — zwłaszcza w okresie chłodów i deszczów — są główną przyczyną nieobecności w pracy. Następnym zagadnieniem o-gromnej wagi jest rehabilitacja chorych, u których choroba reumatyczna spowodowała trwałe kalectwo. W grę wcho dzą tu: leczenie operacyjne nieruchomionych stawów, ćwi czenia gimnastyczne, kąpiele, masaże, zabiegi fizykoterapeutyczne, leczenie balneologiczne, stosowanie aparatów ortopedycznych, a częstokroć także wyuczenie chorego nowego zawodu. Leczenie schorzeń reumatycznych dawno już wykroczyło poza łykanie proszków, zastrzy ki ij&rcieraaaa boląayeh sts*r Jesienią bolą stawy kierunkiem specjalisty jest pod stawowym warunkiem osiągnię cia pomyślnych wyników. Nie należy ufać przejściowe mu ustępowaniu dolegliwości po aspirynie, herbacie z sokiem malinowym i „solidnych potach". Choroba postępuje skrycie dalej i następny jej rzut łączy się zawsze z narastającymi zmianami, trwale u-pośledzającymi ruchomość poszczególnych stawów. Do powszechnie znanych cho rób reumatycznych należą: choroba lub gorączka reumatyczna, gościec przewlekły postępujący (zwany też chorobą reumatoidalną), zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, gościec zwyrodniający. Choroba reumatyczna w więk szóści dotyczy osób młodych I dzieci. Poprzedza ją zazwyczaj paciorkowcowe zakażenie Wbrew temu, jak się do nie dawna uważało, głównym sied liskiem choroby reumatycznej jest układ krążenia, a nie stawy, jakkolwiek poszczególne nawroty choroby reumatycznej, zwłaszcza u osób dorosłych, przebiegają z bólami i obrzękami stawów, podwyższoną ciepłotą ciała i ogólnym złym stanem pacjenta. W innych przypadkach dolegliwości stawowe są tak nieznaczne, że zostają w ogóle nie zauważone przez chorego i ujawnię nie choroby następuje dopiero w momencie wystąpienia niedomogi układu krążenia. Utarło się nawet lekarskie po wiedzenie, że „gorączka reuma tyczna liże stawy, a kąsa serce". W leczeniu tej choroby podstawową rolę odgrywają salicylany (aspiryna), penicylina ! kortykosteroidy. Wśród niektórych pacjentów do dziś po ną poważnego kalectwa. Przy obecnym rozwoju chirurgii ser ca (kardiochirurgii), niektóre z uszkodzeń pogośćcowych, np. zmiany w zastawkach serca, w worku osierdziowym — usuwa się drogą operacyjną. Gościec przewlekły postępujący jest chorobą, której przy czyna właściwie nie jest znana. Wiadomo, że poważną rolę odgrywają tu zaburzenia prze miany materii, hormonalne a także pewna dziedziczona skłon ność. W 80 proc. choroba ta dotyczy kobiet w różnym wie ku. Zajęte są początkowo syme trycznie drobne stawy obu rąk, a w miarę postępu choro by zajmowane są kolejno duże stawy (kolana, łokcie, biodra) Przebieg choroby bywa bardzo różnorodny. Może tu występować podwyższenie temperatury, ogólne złe samopoczucie lub też może być brak ob ja-Wów n ogółs. ą dołegłiwośd dotyczą jedynie drobnych sta wów palców rąk (bóle, obrzęki, zaczerwienienie). Choroba mo że także rozpocząć się wysiąko wym zapaleniem jednego dużego stawu, np. kolana. Zesztywniające zapalenie krę gosłupa dotyczy drobnych sta wów kręgosłupa, doprowadzając w konsekwencji do jego u-sztywnienia. Bezpośrednia przy czyna tej choroby także nie jest znana. W większości scho rżenie to występuje u mężczyzn, rozpoczyna się między 15 a 30 rokiem życia i jeżeli nie rozpocznie się w porę lecze nia, szybko dochodzi do całko witego unieruchomienia kręgosłupa. Początek choroby mo że być bardzo dyskretny. Mogą to być np. niewielkie bóle w okolicy krzyżowej. W obu tych schorzeniach, tzn. w gośćcu przewlekłym po stępującym i zesztywniającym zapaleniu kręgosłupa po zlikwidowaniu stanu zapalnego W poszczególnych stawach, ogrom ne znaczenie ma postępowanie rehabilitacyjne. Tym bardziej, że kalectwem często dotknięci są ludzie młodzi i poza scho rżeniem gośćcowym zupełnie zdrowi. Tzw. gościec zwyradniający atakuje raczej ludzi starszych, a zmiany chorobowe w stawach nakładają się tu na istniejące już uszkodzenia chrzą stek stawowych, spowodowanych zaburzeniami hormonalnymi, zaburzeniami przemiany materii lub przebytymi u-razami mechanicznymi. dr DANUTA BOBROWSKA tiftiT-AR) 1 GŁOS Nr 281 (4699) Str. 8 Na marginesie Konferencji Wojewódzkiej ZMS Każda samorządna organizacja robi co pewien czas remanent. Zetemesowski przypadł nam szczególnie do gustu. Wnikliwa dyskusja przedzjazdowa, połączona z kampanią sprawozdawczo-wyborczą w kołaeh i zarządach, rozwiązała młodzieży języki, owocowała 1877 wnioskami w sprawach treści i metod działania Związku. Nie zdziwiło mnie więc wcale, że wieńcząca dyskusję Konferencja Wojewódzka ZMS nie była sprawozdawczo-wyborczą formalnością. Nie wiało z mównicy nudą sprawozdań i pustosłowiem. Mówiono z dużą dozą krytycyzmu ale konstruktywnie, nie teoretycznie i nie „w ogóle". Mówiono co ważniejsze — o autentycznych sprawach młodzieży w kontekście skuteczności metod wychowawczych Związku. Autentyczne problemy. Zazębiają się one po tysiąc razy z nauką i pracą. Słuchając głosów w dyskusji można było wyciągnąć wniosek, że w 10-lecie istnienia or ganizacji, koszaliński ZMS mo że zaproponować młodzieży bo gaty wachlarz metod wzboga cania wiedzy ogólnej, wiedzy 0 świecie i rządzących nim pra wach. Powoływano się w dyskusji na olimpiady, turnieje czytelnicze, na różne formy we wnętrznego szkolenia, sesje, sympozja, quizy itp. Opiekun jednego z koszalińskich kół młodych racjonalistów, by do wieść dociekliwości i zaintere sowań młodzieży posłużył się przykładem: na jednym z ze brań szkoleniowych jeden z u-czestników zadał prowadzącemu zajęcia... 42 pytania. Dele gat ów nawoływał jednocześ nie do tworzenia tego rodzaju ambitnych form szkolenia, we wszystkich szkołach średnich, 1 to nie tylko ogólnokształcą cych, lecz również w technikach. Wtórowali mu inni mów cy, przestrzegając jednocześnie przed spłycaniem zajęć szkole niowych, sugerując dalsze róż nicowanie szkolenia, dostosowywanie go do poziomu i zain teresowaó młodzieży. A prze cięż od aktywu szkolnego wy magać musimy dobrej znajomości spraw międzynarodowych, krajowych, społecznych, ekonomicznych, spraw młodego pokolenia, podlegającego różnym, niejednokrotnie i wro gim wpływom. Młodzieży pracującej, podejmującej pierwszą pracę może również Związek oferować wie le wypróbowanych form działania, ułatwiających asymilację w miejscu pracy, podnoszenie kwalifikacji. Mówiono więc w dyskusji o niebagatelnych osiągnięciach uniwersytetów robotniczych, przez któ re w ten czy inny sposób prze winęło się 10 tysięcy młodych ludzi. O różnych formach współzawodnictwa, które jednak trzeba „odpapierczyć" i cią gle aktualizować jego cele. O różnych próbach zaradzenia te Jedyni z naszego województwa * (INF. WŁ4 Koła i zarządy Związku Młodzieży Socjalistycznej mogły uczestniczyć w tym roku w kra jowym konkursie ZG ZMS i redakcji „Walki Młodych" pod nazwą „udana niedziela". Kon kurs polegał na tym, kto u-rządzi najlepiej i najwięcej im prez wypoczynkowych i turystycznych w ramach „Lata ZMS-67". Dla zwycięzców prze widziane były cenne nagrody. Okazuje się, że jedynym nagro dzonym uczestnikiem konkursu z naszego województwa zo stał Zarząd Powiatowy ZMS w Złotowie. Podczas Ogólnopolskiego Zlotu Turystycznego, urządzonego w Jeleniej Gó rze, przez organizatorów „udanej niedzieli" przedstawicielowi Złotowa wręczono nagrodę w wysokości 5 tys. zł i dwa dy plomy. Dodajmy, że ZP ZMS w Złotowie zajął w wojewódzkim konkursie „Lato ZMS-67" trzecie miejsce# Krom) mu, by Kowalski nie był sam, by Kowalski jak najszybciej mógł dostać mieszkanie, by mógł więcej zarobić, uzupełniać kwalifikacje, by nad Ko walskim roztaczano lepszą opie kę lekarską i opiekę prawną (społeczni opiekunowie pracy młodzieży). Mówiono o szansy jaką stwarzają OHP, nie doce niane nawet w środowisku ze- go składu, a nawet charakteru Związku, to przykłady tych or ganizacji wskazują drogę do celu. Łatwiej będzie ten cel osiągnąć w większych zakładach pracy i większych skupiskach młodzieży, trudniej w małych zakładach. Dlatego też sugerowano, by nawet kilka ma łych kół łączyło swe wysiłki w rozwiązywaniu spraw konkretnych (np. wypoczynku po pracy, tworzenia klubów, zespołów itp.). 25-tysięczna organizacja wo jewódzka stawia sobie za cel, by czynem a nie słowami zdo bywać autorytet i zwiększać wpływy. Czy to się nie kłóci z powszechnie wysuwanym żą daniem zwiększenia wymogów dyscyplinarnych, nieprzyjmo-wania „kibiców". Zgodzić się trzeba z postulatem zaostrzenia wymogów przy wstępowa- renowym) przekonały nas o tym, że wiele środowisk zete-mesowskich nie stroni od tego złożonego problemu. Przy tej okazji wyszło jednak na jaw, że zbyt małej pomocy udziela ją zarządy, z wojewódzkim włącznie, tym kołom, które pra cują w najcięższych warunkach np. w małych miasteczkach. I przy tej okazji wytknię to również zarządom, że nie zawsze doceniają aktyw organizacji. Nie możemy podzielić poglą dix, że szkolnemu aktywiście trzeba od razu przyznawać od znaczenie im. Janka Krasickie go. Czasem chodzi o dobre sło wo, czasem zaś o obronę aktywisty w zakładzie, który dość często naraża się nie tyle dy rektorowi, co urzędnikowi. Wielekroć nawiązywano w dyskusji do przesławnego raj du turystycznego ZMS. Pozostawił wrażenia, udowodnił jak cenną formą działania w na- Csłm, Iii aatentyczne temesowskich działaczy. Ale nju ZMS młodzieży szkol- szych warunkach jest turysty mówiono także o nowych szan nej4 Także z sugestią, by w ka. Szkoda, że tego samego po sach i nowych zupełnie for- pigrwszych klasach szkół śred wiedzieć nie można o sporcie mach — turniejach młodych njcjj j zawodowych w miejscu * rozrywce. Zgodzić się trzeba mistrzów techniki, olimpiadach p^^ęy j zamieszkania zaczęto ^ taxą tezą, że zbyt często wiedzy technicznej, nawet o tworzenia nawet niewiel- porywa młodzież kulturalne giełdzie najlepszych młodzieżo grup> być może nieformal wyżywanie się, aniżeli kształ wych pomysłów racjonalizator nyCh, ale powstających na za- towanie nawyków poprzez skich. sadzie określonych zaintereso współtworzenie wartości kultu — Organizacja zetemesow- wań, zwartych kolektywów, ralnych. Dla przykładu, poza ska w usteckim „Korabiu" na które wiedzą czego chcą. Trud zespołami muzycznymi, inne leży do najlepszych. Oni mó- no wymagać żeby każdy mło zespoły artystyczne są w sta wią o sobie: — jesteśmy rze- dy człowiek w ciągu kilku- diach embrionalnych, czywistymi współgospodarza- dziesięciu minut zebrania or- jqrje stawialiśmy sobie celu mi przedsiębiorstwa. Jest to ganizacyjnego mógł podjąć w streszczenia konferencyjnej dy wynik przedsiębiorczości akty pełni dojrzałą decyzję o przy- slctisji. Skoro by tak było, mu wu, opieki organizacji partyj- należności do ruchu polityczne sielibyśmy jeszcze pisać o po nej i kierownictwa. Lecz nie 8°. Chociaż wprowadzanie sta stulatach młodzieży pod adre tylko. Decyduje autorytet. Na żu kandydackiego też nie wy sem starszych (klasycznym niego zaś trzeba zapracować, daje się celowe. A więc za- przykładem niech będzie głos Rekordem Bałtyku ustanowio- ostrzać rygory, nie znaczy to krytyczny w sprawie przedłu nym ostatnio przez młodzieżo jednak i na szczęście nie żającego się w nieskończoność wą załogę kutra rybackiego, tak sprawę przedstawiono na remontu zamku w Świdwinie, dzięki dobrze przemyślanemu konferencji, że do ZMS powin niedoskonałości działania po-współzawodnictwu i uwieńczo nj należeć sami święci młodzie wiatowych domów kultury ną powodzeniem akcją oszczę niaszkowie. Tu jedynym słusz ftp.), o typowych sprawach we dzania na spółdzielcze miesz- ^ym kryterium może być chęć wnątrzorganizacyjnych (próbie kania... aktywnego uczestniczenia f w mem jest { to, skąd czerpać — POM w Wałczu jest od róźnor(>dny, sposób, właściwy fundusze na bieżącą działał-lat najlepszy w kraju i raz po Tft!WT ność)" raz zdobywa sztandary. Załoga ści^ó^iiel domaaaiac sie za Moźna b? też sporządzić in w większościsklada dą* mło ^wnętrznjf dyscyp deks problemów, któ dych ludzi. Delegat koła ma prawo stwierdzić; ie młodzież ^bywania się „kibiców' ' me zapomniano o wymogu wpływania na młodzież nie zor Czy wiecie, że... ...w woj. koszalińskim nada je się dziennie około 1400 pa-czek i a w skali rocznej około 04 tys.? Na 100 mieszkańców rzypada rocznie 66 paczek. "poro paczek nadchodzi też ■) województwa: dziennie 1800« 3ą one dostarczane adresatom w miastach przez 22 doręczycieli. Czyli każdy doręczyciel dostarcza dziennie 82 paczki. jest współtwórcą sukcesu I współgospodarzem zakładu. I ma prawo mówić o autorytecie ZMS, jeśli m. in. za jego sprawą 70 procent kolegów do kształ ca się... Cytuję fragmenty tych dwóch wystąpień nie po to, by w czczy sposób chwalić aku rat te dwie organizacje. Jeśli ganizowaną. W tym również na tzw. trudną, którą się nazy wa „niczyją", „w niedziele uro e w dyskusji pominięto mil czeniem (chociażby sprawy młodzieży dojeżdżającej, kwe stię stosunku rodziców do organizacji). Chcieliśmy tutaj tylko, przy Koszalińska spółdzielczość mleczarska w roku 1987 ": ' - KONSUMENT SPÓŁDZIELCZOŚĆ mleczarska w naszym województwie od kilku lat dokłada starań, by systematycznie i szybko zwiększać produkcję poszukiwanych na rynku wyrobów mleczarskich. Również i w tym roku nasz przemysł mleczarski notuje znaczne postępy. Tak np. tegoroczny plan przewidywał dos tawę na rynek 1315 ton serów świeżych, zaś już do końca października dostarczono 1464 zakładów mleczarskich, która stosunkowo niewielkim kosztem prowadzona jest już od kilku lat. Przewiduje się, że tegerocz-ny plan skupu mleka z pegeerów i ze wsi chłopskiej, wynoszący łącznie 165 min 1 o-kręgowe spółdzielnie mleczarskie w naszym województwie wykonają z nadwyżką. Niemniej jednak w organizacji skupu mleka istnieje jeszcze wiele niedomagań, których u- Przygotowywanie butelkowanego mleka w OSM w Blatogar dzie. Na razie nalewanie mleka i zamykanie butelek odbywa się ręcznie, jednak już wkrótce spółdzielnia otrzyma do tego celu wysoko wydajną maszynę, importowaną z Anglii. (I.) Fot. Jerzy Lesiaic jednak proklamowano!^* na ^ dalsze umocnienie robotnicze- H p dzioną", a która pogubiła się pomocy kilku przykładów udo w życiu właściwie tylko dla- w?^nic, poczynan i za. tego, że nie pracuje i nie u- czy się. Wystąpienia delega * . 1 odP°^iedzialno*ci w ja-tów z Wałcza i Połczyn a-Zdr o ^iOCZyła się zetemesowska ju (gdzie tego rodzaju mło- debata* T. KWAŚNIEWSKI tony, o około 50 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Z nadwyżką wykonano także roczne plany produkcji twarogów świeżych oraz dostaw śmietany spożywczej. W ubiegłym roku dostarczono na rynek 1,6 min 1. butelkowanych napojów mlecznych, zaś w br., do końca października, już ponad 2 min 1 Znacznie również polep szono zaopatrzenie w poszukiwane przez konsumentów mle ko butelkowane. W ubiegłym roku spółdzielnie mleczarskie dostarczyły konsumentom 3,9 min 1 tego mleka, zaś w ciągu 10 miesięcy br. już prawie 4,5 min 1. W latach ubiegłych okręgowe spółdzielnie mleczarskie w naszym województwie znaczne ilości białka mlecznego prze rabiały na stosowaną w celach technicznych kazeinę. W tym roku produkcję kazeiny zmniejszono o 30 proc., przede wszystkim zwiększając produkcję serów. Systematyczny wzrost produkcji wyrobów mleczarskich jest rezultatem modernizacji sunięcie wysuwa się na czoło zadań spółdzielczości mleczarskiej. (1.) „Zwiększyć zasiew pszenictf', „dopro wadzić przechoioywanie obornika i gno jówki do właściwych form**, zagospodarować grunty PFZ", ^założyć pryzmy kompostowe„wybudować zbiorniki do kiszenia pasz?'. Ki diabeł — zapytacie? Skąd te slogany? Spieszę więc wyjaśnić, że z takich właśnie haseł składał się program agrominimum opracoioany przed paru laty w gromadzie CHRZĄSTOWO pow. Człuchów i KOBYLNICA to pow. Słupsk. Stwierdzili to kontrolerzy ko-szalińskiej Delegatury NIK, którzy w końcu ub. roku przeprowadzili w kilkunastu wsiach naszego województwa kontrolę realizacji zasad agrominimum. Od podjęcia (w 1963 r.) uchwały Rady Ministrów w sprawie zasad agrominimum minęło cztery lata z okładem. I z każdym rokiem mówiło się o agrominimum coraz mniej i coraz ciszej. Służę przykładami. We wspomnianej już gromadzie CHRZĄSTOWO zadaniami agrominimum opracowanymi na rok 1964 objęto wszystkich rolników, ale tylko 141 na 350 potwierdziło swymi pod pisami, iż znane im są te zadania. Tak było na początku, bo już zadania opracowane na rok 1965 i 1966 nie były w ogóle omawiane z rolnikami. Podobną sytuację stwierdzono w gromadzie POTĘGOWO, KOBYLNICA w pow. Słupsk i w innych objętych koiUrolą. Nic też dziwnego, że znaczna część rolników, z którymi rozmawiano, w ogóle nie wiedziała jaki jest w ich gromadach program agrominimum, nie wiedziała jakie są ich obowiązki w tej mierze. Zależy nam wszystkim, by dyskusja na mających się odbywać w listopadzie i grudniu zebjaniach, była konkretna. By, debatując nad wnioskami pracujących obecnie w terenie zespołów specjalistów rolnych, nie poprzestawano na pgóinikotpych apelach % jak to jut było przy wprowadzaniu zasad agrominimum. Wspomniana kontrola NIK wykazała, że bardzo szybko zapomniano o takich apelach. Dowodzi tego chociażby taki przykład. Około 80—90 proc. rolników otrzymujących zaprawy nasienne w punktach wymiany nasion — nie zużyło ich do przedsiewnego zaprawiania zbóż. Są to dane ogólnokrajowe, ale również bardzo aktualne i w naszym województwie. Nie sugerujmy się tym, że z roku na rok rosną ilości rozprotoa dzanyćh przez koszalińskie pegeery zapraw nasiennych. (W 1963 rf — 39.639 kg, a w 1&G6 roku już 56.900 kg). Z 20 objętych kontrolą NIK gospodarstw we Wsi BARKOWO poto. Człuchów — żadne nie wykorzystało otrzymanej zaprawy, a w POTĘGOWIE pow. Słupsk Tej akcji nie odwołano! tylko dwa spośród 9 kontrolowanych. Również ani jedno z wizytowanych gospodarstw we wsi GŁUSZYNEK pow. Słupsk nie wykorzystało otrzymanej zaprawy nasiennej. Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje, nie jest trudna. Po pierwsze, nie ma jeszcze powszechnego zwyczaju kontrolowania czy rolnicy robią to co im zalecono, a po drugie — nikt nie protestuje gdy sąsiad wyrzucił zaprawę i sieje nie zaprawionym ziarnem. Nie protestuje, bo wyznaje zasadę „nie wści biaj nosa do cudzego prosa", o której pisałem w poprzednim „Zielonym note-się". Wspominam o tym dlatego, że zaprawianie nasion należy do głównych, kardynalnych zadań agrominimum. Agrominimum , o którym w zasadzie już zapomniano. Dowodem mogą być chociażby, dość liczne w wielu wsiach puste silosy. Puste, gdifż rolnicy bądź nie ją w nich co kisić (nie propagowano u-prawy zielonek, poplonów), bądź też wybudowali je bez przekonania o wartości kiszonek. Co z tego, że w KRĘP-SKU i BISKUPNICY pow. Człuchów propagowano, w pierwszych latach wprowadzania zasad agrominimum, budowę silosów, gdy kontrolerzy NIK w żadnym z 8 wybudowanych nie znaleźli nawet śladów pa kiszonkach. Jestem przekonany, że w większości opracoivanych w województwie planów gromadzkich wspomina się o agrominimum, chociażby ze względu na koniecz ność wypełnienia odpowiednich rubryk. Ale tylko w nielicznych pamięta się o potrzebie kontroli. Cóż siię zresztą dziwić. Wiadomo przecież, że od dyszla wóz się zaczyna i tylne koła biegną za przednimi. Przecież tylko w 6 powiatach naszego województwa oceniano re alizację zasad agrominimum i to za rok 1964,a więc pierwszy rok ich wprowa-dzania. W 1965 i 1966 roku w żadnym powiecie nie przeprowadzono kontroli w tej mierze, mimo że swego czasu Wydział Rolnictwa i Leśnictwa Prez. W RN wyznaczył opiekunów poszczególnych pouńatów. Wielka szkoda — bo niemal powszechnie zaniechano stosowanego początkowo rozliczania tosi i rolników z realizacji zabiegów agrotechnicznych i zootechnicznych (niewielu np. rolników bieli obory), do których wykonywa nia byli zobowiązani w programach agro minimum. Szkoda, że większość prezydiów GRN i PRN zapomniała o posia danych uprawnieniach do stosowania różnych form pomocy i ulg dla rolników debrze wywiązujących się z zadań a-grominimum. Co tu ukrywać —wprowadzanie agro minimum potraktowano jako jeszcze jedną kolejną akcję. Ponieważ pasjami lubimy akcję, nie będę pisał, że już w 1963 i 1964 roku przestrzegano, by wprowadzania zasad agrominimum nie traktować jako akcji. Przypomnę więc tylko, że tej akcji nie odwołano w naszym rolnictwie* fOZEFKIEŁB Nauczyciele 1F m - zei yf (INF. WŁ.) Przez trzy dni (od 20 do 22 bm.) Międzyszkolny Ośrodek Sportowy w Szczecinku, gościł nauczycieli WF liceów ogólno kształcących naszego woje-toództwa. Okręgowy bśrodek Metodyczny zorganizował tu dla nich kurs żeglarski. Na razie ocżyWisćie teoretyczny. Szkolenie praktyczne odbędzie się latem przyszłego roku i u-możliwi nauczycielom zdobycie stopni żeglarskich. A wszystko razem, ma na ce lu nie tylko zapoznanie, ale „zarażenie" nauczycieli wycho wania fizycznego — żeglarstwem. Żeby potem propagowa li je wśród swoich wychowań ków. Żeglarstwo to także istotny element wychowania morskiego, na które w województwie naszym kładzie się przecież duży nacisk. A warunki dc żeglowania mamy przecież wspaniałe. Po nauczycielach ż liceów ogólnokształcących, w przyszłym tygodniu zjadą się dc Szczecinka na podobny kurs ich koledzy z techników i zasadniczych szkół zawodowych (kk) Dzlwoy fest ten świat DZIWACZNE RYBY Na świecie jest ponad 40 tys. gatunków ryb. Najmniejszą z ryb jest babka filipińska, niespełna centymetrowej długości, największą — rekin, osiągający niekiedy wagą 20 ton. Jedne ryby ryją w mule, inne pływają, jeszcze inne cho dzą lub latają./Są i takie, które oddychają powietrzem .atmosferycznym. OWADY—OLBRZYMY Atlas — motyl z Indii — o- siąga rozpiętość skrzydeł przekraczająca ćwierć metra, inny indyjski owad — patyczak dochodzi do 35 cm długości. Potworne przednie odnóża, dwukrotnie dłuższe od reszty ciała cechują czarnego drzewnego chrząszcza, który przy wyciągniętych nogach mierzy 20 cm. PRAWDZIWE DZIECKO NOCY W północnej części Ameryl-Południowej żyją ptaki zagłe biające się w dzień na około km w głąb jaskiń, gdzie m-wybudowane gniazda. Opn czają je w poszukiwaniu r żywienia dopiero nocą, M mają żadnej trudności ze zr. dywaniem w całkowitych cle: nościach drogi. Posługują su; specyficznymi dźwiękami wydawanymi przez pojedyncze osobniki. Wylatują zawsze grupami. (WiT—AR) 7045 Str, 8 i GLOS Nr 281 (4699) Spółdzielczość wiejska i młodzież W PROGRAMACH pracy społeczno-wychowawczej wszystkich organizacji spółdzielczych działających na wsi podkreśla się potrzebę zacieśniania kontaktów spółdzielni z młodzieżą. Zwłaszcza z młodzieżą, która swoją przyszłość wiąże ze wsią, z pracą w gospodarstwie rolnym. W ub. roku szkolnym (jesień, zima i lato) zorganizowa no w województwie 86 zespołów przysposobienia spółdziel czego, w tym 75 zespołów I stopnia. Najwięcej powstało ich przy geesach, następnie przy spółdzielniach oszczędnoś ciowo-pożyczkowych i spółdzielniach mleczarskich. Obliczono, iż zespoły przysposobię nia spółdzielczego zrzeszają ponad 1800 dziewcząt i chłopców. W porównaniu z ub. lata mi jest to duży postęp, np. w 1966 r. było w województwie INFORMUJEMY USTALENIE OJCOSTWA, ALIMENTY tylko mężczyzna) wówczas, gdy na utrzymaniu ma więcej niż pięcioro dzieci, (kam) S. P. pow. Słupsk. Na jakich warunkach matka dzie DO KOGO NALEŻĄ cka pozamalżeńskiego może INDYCZKI? ubiegać się o alimenty od ojca dziecka? Czy ojciec po winien pokryć koszty związane z porodem i wydatkami na zakup wózka oraz wyprawki dla dziecka? Zgodnie z art. 141 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ojciec nie będący mężem matki Stały Czytelnik — Bytów: Sąsiadka moja zabrała jaja indycze, stanowiące moją własność i oddała je sąsiadowi. Kura tego sąsiada wy chowała 6 indyczek. Do kogo indyczki te należą? Jeżeli sąsiadka działała w po obowiązany jest przyczynić się rozumieniu z Panem i uprzedzi w rozmiarze odpowiadającym ła o tym sąsiada, to nie ulega okolicznościom do pokrycia wy wątpliwości, że indyczki stano datków związanych z ciążą i wią Pana własność. Podobnie porodem oraz kosztów trzymie zresztą będzie, jeśli sąsiadka sięcznego utrzymania matki w jaja skradła i oddała innej o- okresie porodu. Z ważnych po sobie. Ta inna osoba nie może wodów matka może żądać u- bowiem stać się właścicielem działu ojca w kosztach swego jaj przed upływem trzech lat utrzymania przez czas dłuższy od ich skradzenia (art. 169 par. niż trzy miesiące. 2 KC). Jeżeli wskutek ciąży lub po Na powyższą sprawę należy rodu matka poniosła inne ko- jednak spojrzeć praktycznie, nieczne wydatki albo szczegół Właściciel może żądać, aby od ne straty majątkowe, może o- dano mu jego rzecz. Może więc na żądać, ażeby ojciec pokrył wytoczyć przed sąd powódz- odpowiednią część tych wydat two, zawierające takie żąda- ków lub strat. nie. Nie powinien jednak za- Roszczenia powyższe przy- pominąć o dalszych trudnoś- sługują matce także w przy- ciach dowodowych, jakie mu- padku, gdy dziecko urodziło szą wyłonić się w opisanej sy- się nieżywe. Roszczeń tych tuacji. Polegaja one na koniecz (wyjąwszy sytuację, gdy dziec ności udowodnienia, że ptaki ko urodziło się nieżywe) docbo pochodzą ze skradzionych jaj. dzić można tylko jednocześnie Wydaje się, że praktycznie z dochodzeniem ustalenia oj- wskazać tego nie można. Z te costwa, o ile ojcostwo męż- go względu bardziej rozsąd- ćźjfcny, nie będącego mężem nyrn krokiem byłoby zażąda- matki, nie zostało ustalone nie od sprawcy kradzieży od- zaledwie 11 zespołów prowadzonych przez spółdzielnie mle Czarskie. Tak szybki rozwój nastąpił po powołaniu przy ZW ZMW Rady Wojewódzkiej PS i wytyczeniu programu pra cy obowiązującego wszystkie organizacje spółdzielcze. Współ nie przeszkolono przodowników zespołów i zagwarantowa no im stałych opiekunów, pomoc techniczną i materialną. W szkoleniu młodzieży brała udział służba fachowa spółdzielni mleczarskich i ogrodni czych, członkowie rad nadzór czych geesów, działacze ZMW, kierownicy banków spółdzielczych. W ocenie przebiegu zajęć teoretycznych i praktycznych w zespołach podkreśla się, iż młodzież zwiedzała pla cówki handlowe i produkcyjne spółdzielni, prowadziła wie le konkursów m. in. uprawy warzyw i krzewów jagodowych. Większość zespołów obję ła opieką wiejskie kluby rolni ka. Pomimo tak znacznego postępu w pracy przysposobienia spółdzielczego, nie można z pełnym przekonaniem stwier dzić, iż ta forma szkolenia mło dej kadry rolników cieszy się poparciem wszystkich organizacji spółdzielczych. Nie tylko dlatego, że w niektórych powia tach, jak np. w bytowskim, człuchowskim i słupskim nie ma przy geesach ani jednego zespołu. Nadal wiele do życzę nia pozostawiają formy opieki nad peesami. Okazuje się, iż najlepiej o swoje zespoły dba ją banki spółdzielcze, które do trzymują ustalonych terminów spotkań z młodzieżą i oprócz wykładów fachowych organizują dla zespołów imprezy roz rywkowe. Chyba dlatego też większość uczestników szkolenia jest już członkami sopów i posiada książeczki oszczęd- powiedniego odszkodowania. (Pa-b) wcześnie]. Na tych samych zasadach domagać się można alimentów dla dziecka. Istnieje też możli ZASTRZYKI POWINNY BYĆ wość domagania się przez mat BEZPŁATNE.^ kę dziecka — jeszcze przed je go urodzeniem — stosownej po mocy od domniemanego ojca. W szczególności pod warunkiem uwiarogodnienia ojcostwa, matka żądać może wyło żenią odpowiedniej sumy pieniężnej na koszty jej utrzyma nia przez trzy miesiące w okre sie porodu oraz na koszty u-trzymania dziecka przez pierw sze trzy miesiące po urodzeniu. W tym celu należy wystąpić z właściwym powództwem do Sądu Powiatowego w Słupsku (w Pani przypadku). (kam) ZNIŻKA PODATKU OD WYNAGRODZEŃ M. K. — pow. Koszalin: Prowadzę prywatny zakład fotograficzny i jestem objęty obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym rzemieśl ników, na które posiadam legitymację ubezpieczeniową. Czy mam obowiązek po noszenia opłat za zastrzyki, których wykonywanie w do mu chorej żony zlecił pielęgniarkom lekarz ośrodka zdrowia? Opłat takich (po 10 złotych za wykonanie zastrzyku) pielęgniarki żądają. Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników z 29 marca 1965 r. (Dz. U. nr 13, poz. 90) zapewniła rzemieślni-J. L. — Wałcz. Mam na kom, osobom z nimi współpra utrzymaniu czworo nielet- cującym i członkom ich rodzin nich dzieci oraz żonę. Czy prawo do świadczeń leczni-mam w tych warunkach pra czych i pieniężnych w zamian wo do zniżki podatku od wy za opłacane składki ubezpie-nagrodzeń i w jakiej wyso- czeniowe do ZUS. Ubezpiecze-kości? nie to zapewnia tym wszyst- Zgodnie z przepisami o po- kim osobom m. in. świadcze-datku od wynagrodzeń pracow nia lecznicze w okresie wyko-nik, który ma na utrzymaniu nywania rzemiosła, jak rów-więcej niż dwoje dzieci, płaci nież przez okres po zaprzesta-podatek ze zniżką 25 proc., a niu pracy w rzemiośle w wy-gdy ma na utrzymaniu wię- niku choroby, starości lub in-cej niż czworo dzieci — ze walidztwa. Świadczenia leczni zniżką 50 proc. cze są udzielane bezpłatnie Jednakże pracownicy fizycz przez zakłady społeczne służby ni mają prawo do ulg w wyso- zdrowia w zakresie i na wa-kości 36 proc. — jeżeli podat runkach przewidzianych dla nikiem jest mężczyzna mający pracowników, z wyjątkiem leną utrzymaniu więcej niż dwo ków i środków opatrunko-je dzieci (75 proc. przy utrzy- wych. wydawanych przez apte mywaniu więcej niż czworo ki otwarte, za które zaintere-dzieci). Do podathików kobiet sowani ponoszą pełne opłaty, stosuje się dalej idące ulgi. W związku z tym żądanie pie Powyższe zniżki mają zasto- lęgniarki ośrodka zdrowia uisz sowanie tylko wówczas, gdy czania opłat (w jakiejkolwiek zarobek miesięczny nie prze- wysokości) za wykonanie w kracza 1140 zł, tygodniowy 283 domu zastrzyków nie znajduje zł, dzienny 46 zł, półmiesięcz- żadnego uzasadnienia prawne ny 570 zł, dwutygodniowy 526 go. Zlecone bowiem przez le-zł, dziesięciodniowy 460 zł. karza pielęgniarkom wstrzyki Prawo do podanych zaiiżek wanie żonie leków w domu -odzinnych uzależnione też jest właśnie świadczeniem u-;^st od tego, czy pracownik nie sług leczniczych, które są bez-?st podatnikiem podatku do płatne. Świadczeń leczniczych chodowego. me udziela stę w razie załega- Całkow?fce zwTołniesafe od po nia ze sfc*at!kami ZUS za o~ datku od wynagrodzeń pkres 3 miesią- shłgrtfe ©c&etó jfgt nościowe. W zespołach geesów skich rozpoczęto szkolenie w połowie roku. Nie we wszystkich udało się nadrobić opóźnienie, zwłaszcza że wiosną spadła frekwencja na wykładach. Spółdzielczość mleczarska miała 16 zespołów, z których przetrwało do końca roku tylko 12. Szkolenie I stopnia ukończyły zespoły przy spółdzielniach w Barwicach, Białogardzie, Gościnie i Słupsku, a więc tam gdzie mleczar stwo jest zainteresowane przygotowaniem młodej kadry hodowców bydła. Najwięcej zaniedbań występuje w pracy peesów organizowanych przez rejonowe spółdzielnie ogrodni-czo-pszczelarskie. Nie brak przykładów, jak m. in. w Sło-nowicach i Buślarach w powie cie świdwińskim, iż ograniczo no się jedynie do zorganizowa nia zespołu. Instruktorzy produkcji ogrodniczej RSOP w Białogardzie nie pokazali się więcej w tych wsiach. Podobnie było w Zieleniewie w powiecie kołobrzeskim. Dużo w tym winy także zarządów powiatowych ZMW. Np. do dziś nie podsumowano konkursu u~ prawy warzyw i kwiatów, organizowanego wspólnie przez spółdzielczość ogrodniczą i ZMW. W końcu listopada rozpoczy na się nowy rok szkolenia w zespołach spółdzielczych, które obecnie przybrały nazwę zespołów młodego rolnika. Z meldunków poszczególnych spółdzielni wynika, iż do zdobywania wiedzy tzw. specjalis tycznej, wiążącej się z działał nością spółdzielczości wiejskiej, przystąpi 138 zespołów zrzeszających około 2500 dziewcząt i chłopców. Meldun ki bardzo pomyślne. Rzecz jed nak w tym, aby zespoły kontynuowały szkolenie w ciągu całego roku. A to w dużym stopniu zależy od form pomocy i opieki, od zaangażowania organizacji spółdzielczych w kształceniu młodych spółdzielców na wsi. (ś) POD BABILONEM ...a... Mamy w naszym województwie Szwecję, pod Warszawą można odwiedzić Włochy, inne województwa chwalą się rów nież osobliwymi nazwami miast i wsi. Ta jednak mała osada leżąca w pow. Chojnice, na pograniczu z pow. człuchow-9kim, ma nie byle jaką nazwę. Nie tylko odległość w prze-strzeni, ale i w czasie. To już historia starożytna... A jednak nie jest to jedyna miejscowość o tej nazwie. W pow. Cieszyn jest przysiółek Babilon, zaś w pow. Lipsko (woj. kieleckie) — rmeś Babilon, (mrt) Fot. J. Piątkowski GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SCH" W KOŁCZYGŁOWACH, pow. Bvtów zatrudni natychmiast DW7ÓCH PRACOWNIKÓW DO MASARNI W KOŁCZYGŁOWACH oraz DWÓCH PRACOWNIKÓW DO PRACY W TRANSPORCIE. Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze Zarządu. K-3404-0 KĘPICKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO — GARBARNIA W BIAŁOGARDZIE zatrudni natychmiast EKONOMISTĘ ZAOPATRZENIA — wymagane wykształcenie średnie ekonomiczne; KASJERKĘ z wykształceniem średnim i pracownika na stanowisko REFERENTA DO SPRAW PRODUKCJI z wykształceniem średnim po technikum chemicznym. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu w Dziale Kadr. K-3396-0 ZAKŁADY PRZEROBU SUROWCÓW MINERALNYCH W WAŁCZU, UL. STRZELECKA NR 3 ogłaszają PRZETARG na wykonanie robót instalacyjnych, elektrycznych: 1) stacji transformatorowej o mocy 160 kVA, 2) linii zasilającej WN i NN, 3) kompensacji mocy biernej, 4) montażu rozdzielni skrzynkowej — głównej w naszym zakładzie w Karlinie, pow. Białogard. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz prywatne, posiadające u-prawnienia. Oferty w zalakowanych kopertach prosimy składać do dnia 10 grudnia 1967 r^ pod adresem jak wyżej. O-twarcie ofert nastąpi w dniu 12 grudnia 1967 r., o godz. 10, w biurze ZPSM Wałcz. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Informacji udzieli dział głównego mechanika w Wałczu — codziennie w godz. od 7 do 15 lub kierownik Zakładu w Karlinie. K-3397-0 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE W DĄBROWIE, p-ta Nielep, pow. Świdwin ogłasza PRZETARG NIEOGRA * NICZONY na roboty budowlane, dekarskie i murarskie przy remoncie wychowalni byczków. W przetargu mogą brać u-dział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentacja techniczna znajduje się w biunto gospodarstwa do dnia 29 XI 1967 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 3# XI 1967 r., o podz. 11. aasteasea oferen- CENTRALA WYNAJMU FILMÓW, EKSPOZYTURA W KOSZALINIE uprzejmie zawiadamia wszystkich zainteresowanych, że BIURO i MAGAZYNY nie &ęcf<| czgnne w dnicch od 29 do 30 XI 1967 roku w związku z przeprowadzaniem rocznej inwentaryzacji. K-3403-0 KOMUNIKAT J OKRĘGOWEGO DOZORU TECHNICZNEGO W POZNANIU ł w sprawie upływu terminu zgłoszenia niektórych urzą- ▼ dzeń technicznych do rejestracji i odbioru technicznego. ^ Przypomina się POSIADACZOM i UŻYTKOWNIKOM ^ o upływie z dniem 31 grudnia 1967 r. a OSTATECZNEGO TERMINU REJESTRACJI I I ODBIORU NIEKTÓRYCH URZĄDZEŃ. * PODLEGAJĄCYCH DOZOROWI TECHNICZNEMU ZBUDOWANYCH PRZED DNIEM 1 STYCZNIA 1957 R. ORAZ URZĄDZEŃ TECHNICZNYCH. KTÓRYCH ROK BUDOWY NIE JEST ZNANY. Podstawą do powyższego jest Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 5 marca 1964 r. (Dz. Ustaw nr 10 z dnia 14 III 1964 poz. 63). WSZELKICH INFORMACJI w tym zakresie udzielać będzie REJONOWY DOZÓR TECHNICZNY KOSZALIN, ul. Dzierżyńskiego 2. telefon 68-75. K-231/B f I ♦ ♦ ♦ ♦ WYDZIAŁ BUDOWNICTWA^ URBANISTYKI I ARCHITEKTURY PREZYDIUM WRN W KOSZALINIE zawiadamia, że Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Koszalinie Uchwałą nr 76/1153/67, z dnia 18 X 1967 r. ZATWIERDZIŁO MIEJSCOWY OGÓLNY PLAN ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENNEGO MIASTA DEBRZNA DO ROKU 1985. Zainteresowane jednostki i osoby mogą przeglądać powyższy plan w Oddziale Urbanistyki Wydziału Budownictwa, Urbanistyki i Architektury Prezydium WRN (pokój nr 271), gdzie uzyskają informacje dot. planu. K-3400 REJONOWE ZAKŁADY ZBOŻOWE „PZZ" W SZCZCINKU, UL. GEN. ŚWIERCZEWSKIEGO NR 69 ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie: 1) kapitalnego remontu instalacji elektrycznej wraz z automatyką w Spichrzu nr 29 w Szczecinku, 2) budowy nowej linii WN stacji transformatorowej i linii NN. Dokumentacja projektowo --kosztorysowa jest do wglądu w Dziale Technicznym RZZ „PZZ" codziennie w godz. od 7 do 15, w soboty od 7 do 13. Roboty wyżej wymienione winny być wykonane w roku 1968. Dokłady termin wykonania zostanie ustalony w trakcie zawarcia umowy, w terminie do dnia 14 grudnia 1967 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 15 grudnia 1967 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podania powodów. K-3399-0 PREZYDIUM GROMADZKIEJ RADY NARODOWEJ W MŚCICACH, pow. Koszalin ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na remont świetlicy w Mścicach. Dokumentacja projektowo-kosztorysowa do wglądu znajduje się w biurze Gromadzkiej Rady Narodowej. W przetargu mogą brać u-dział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w Prez. GRN, do dnia 30 XI 1967 r. Prezydium zastrzega sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Gp-3547 SŁUPSKA FABRYKA URZĄDZEŃ TRANSPORTOWYCH W JEZIERZYCACH ogłasza PRZETARG na wykonanie detali wg rysunków (obróbka mechaniczna) z materiałów powierzonych. Termin wykonania do dnia 31 XII 1967 r. Składanie ofert upływa z dniem 30 XI 1967 r. Oferty składać należy w SFUT Jezierzyce, w Dziale Zaopatrzenia, gdzie również można otrzymać do wglądu rysunki techniczne i inne informacje, telefon 52-68. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne zrzeszone w Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 1 XII 1967 r., o godz. 10. Zastrzegamy sobie prawo unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-3395 SZLIFOWANIE cylindrów, regeneracja wałów korbowych, przeróbka motocykli 125 na 150, 175 ccm, kapitalne remonty silników wykonuje warsztat samochodowy Tadeusz Konieczka, Koszalin, Jana z Kolna 9, tel. 39-65. Gp-3552-O ZAKŁAD Doskonalenia Zawodowego Słupsk zawiadamia, że kurs kwalifikacyjny, przygotowujący do egzaminów we wszystkich zawodach budowlanych, rozpocznie się dnia 24 listopada br., godz. 17, w świeUicy Cechu Rzemiosł Różnych w Drawsku Pom. Do tego terminu przyjmowane będą dodatkowe zgłoszenia na kurs w Wydziale Przemysłu i Handlu Prez. PRN Drawsko, pL Orzeszkowej 3. K-3389-0 TECHNIKUM Budowlane w Koszalinie, ul. Jedności 9, zgłasza zgubienie legitymacji szkolnych uczniów: Grażyny Bartkowiak, Anny Kamińskiej, Andrzeja Kucharskiego, Mariana ROzimskiego, Jana Jaronia, Jana Wilczyńskiego, Feliksa Bibika, Elżbiety Czynko, Jerzego Skrzyckiego, Haliny Łą-pieś, Grażyny Blachnickiej, Leokadii Dorociak, Jerzego Tocxyn-skiego, Romualda Trojanowskiego, Romana Nakoaiiecameg