1 m Wymiona legiłymactf partyjnych Zaangażowanie ■*>? wartości (Inf. wł.) Odbywają się zebrania podstawowych organizacji partyjnych, na których wręczane są nowe legitymacje PZPR. Jak poinformował sekretarz KMiP PZPR tow. STEFAN BARTOSZAK — do wtorku włącznie odbyły się w mieście i powiecie 83 zebrania. Nowe legitymacje otrzymało już o-koło 1300 członków. Na zebraniach, na których są one wręczane. przyjęto 28 nowych kandydatów. Ogółem w dyskusjach zabrało dotychczas głos prawie 130 towarzyszy. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr A B NOWA WYTWÓRNIA PASZ Praeinysi paszowy został zobowiązany do znacznego zwiększenia produkcji pasz treściwych o 300 tys. ton już w roku gospodarczym 1967/68. Wykonanie tycłi zadań będzie możliwe dzięki uruchomieniu magazynów w kilku wytwórniach. Zwiększy się też licasba czynnych mieszalni. Nasz fotoreporter odwiedził nowo uruchomioną przetwórnię w Rykach o zdolności wytwórczej 25 tys. tory rocznie. (CAF — Uklejewsk/) • BERLIN Do Berlina przybył minister kultury i sztuki PRL — Lucjan Mctyka. Minister Motyka Drzebywać będzie w NRD do soboty. Celem wizyty jest omówienie problemów, związanych z dalszym zacieśnieniem współpracy ^kulturalnej między obu krajami. _r3CO"W3ł ip^5707p Wilkrri i pastwisk. Użytki zielono u-dzo wysokim TDOziomie ? I pracował jeszcze K UK a trzymane są w bardzo wysokiej ^ j , poziomie. latł Edmund Glazik kupił ze kulturze, pastwiska użytkowane Gdy przyjechaliśmy do Kieł złomu starą, wycofaną z pro- w sposób kwaterowy. Na pasze pina, Edmund Glazik wraz z dukcji sadzarkę do ziemnia- h^kS^n^Mn^ uprawiają 2 żoną rozsiewali nawozy na po ków. Wyremontował, ulepszył, wych pastewnych, w żyta jako lu, przeznaczonym pod uprawę Za pomocą tej sadzarki Glazi popion wsiewają seradelę, ziem- , . „7. . . . -. ziemniaków. Edmund Glazik kowie corocznie sadzą 5—6 ha ™ak°w staTcz/ 1 dlainwentarza, ^si Wielu rolnikow z Kiełpi . _ . . . * SD 7: no Pnr7Pim 1 na nlrc tło Ir Ar7xrc,r o rr T ^ Glazikowie ciągle coś nowe go dokupują, unowocześniają. Mają samochód osobowy, syre nę. Jest bardzo pomocny, gdy trzeba w pilnej sprawie jechać do Złotowa czy geesu. Zamie rzają zbudować nową, dużą oborę, gdyż w starej nie star cza miejsca dla inwentarza. Gospodarstwo jest ośrodkiem zainteresowania całej prowadził traktor, jego żona ziemniaków. Mają elewatoro- port?Pw\dym ^ok^Gi^zikiw^ wy zgarniała nawozy z przyczepy wą kopaczkę do ziemniaków, steli na eksport do Czechosłowa- wprost do niewielkiego rozrzut prasę do słomy, traktorowy ziermiSów2'5i^!fl?nvrH nika. Edmund Glazik wyjaś- pługj snopowiązałkę, narzędzia c c lany nił, że nawozy potasowe i fos do uprawy międzyrzędowej. • forowe wysiewa pod ziemniaki Od 7 lat stosują mechaniczny już w jesieni. Przynosi to bar udój krów. Edmund Glazik dzo dobre wyniki. Glazikowie zbudował kilka pomysłowych stosują dużo nawozów, przecięt urządzeń do przyrządzania nie po 300 kg w czystym skład pasz, do zabudowań inwentar niku na ha. Ale i plonów moż skich doprowadził wodociąg. na im pozazdrościć. Jak wyli —Bez mechanizacji — twier czał Józef Glazik wyniosły o- dzą Glazikowie — nie mieli- ne w tym roku: pszenicy ozi- byśmy w połowie takich wy- mej 35 q, żyta około 30 q, jęcz ników. mienia jarego 40 q i owsa 42 q Hodowla na holenderskim z ha. I to na łącznym obszarze poziomie. W oborze 10 dojnych 11 ha. Ziemniaki? Od lat śred krów o wysokiej mleczności, nio 300 q z ha. Glazikowie 3 jałowice, kilka buhajków na twierdzą, że z tegorocznych rzeź i kilka cieląt. Roczne do zbiorów dostarczą państwu stawy mleka 30—40 tys. litrów. 12--15 ton zbóż! ^ W chlewni 4 maciory, kilka- Józef Glazik jest doświad- dziesiąt prosiąt, warchlaków. czonym rolnikiem. Chociaż ma tuczników. Niedawno Edmund 73 lata czuje się rześko, pełen Glazik załadował na traktoro jest energii. Nie rozstaje się z .wą przyczepę 22 tuczniki i od na korzysta z doświadczeń Jó zefa i Edmunda Glazika i za ich przykładem rozwija swe gospodarstwa. (1.) Józef Glązik (po lewei) i jego syn Edmund = wzorowi rolnicy z Kiełpina* ci gospodarstwa. Z badań przeprowadzonych ostatnio w NRF wynika, że do ekonomicznie uza sadnionego wykorzystania kosiarki konnej (z ręcznym zgarnianiem zboża z pomostu) wystarcza powierzchnia 3—\ ha. Natomiast snopowiązałka konna, by być o-płacalna, wymaga już 6—8 ha, a traktorowa — a—10 ha. Kombajn o szerokości roboczej 1,5 m opłacalny jest dopiero przy powierzchni 35—40 ha, a o szerokości roboczej 2,1 m przy 50—55 ha. Podobnie rzecz ma się z maszynami do kopania ziemniaków, ziemniaki uprawiane na powierzchni 1—2 ha pozwalają wyl^rzystać całkowicie tylko kopaczkę gwiaździstą. Elewatorowa wymaga już powierzchni znacznie większej, bo 8—10 ha ziemniaków. Natomiast kombajn ziemniaczany opłaca się stosować tylko wtedy, jeśli ziemniaków uprawia się 10—15 ha. Rzecz jasna, iż te wyliczenia dotyczą warunków, w jakich znajduje się rolnictwo NRF. A te, prócz przyrodniczo-klimatycznych, są z gruntu inne niż u nas. Owiec przybywa W czerwcu 1955 roku mieliśmy w Polsce 4.243 tys. owiec Był to nasz absolutny rekord. Niestety, już w roku następnym pogłowie owiec zaczęło się zmniejszać. Kryzys trwał aż do roku 1964, w którym mie liśmy już tylko 3.021,5 tys, sztuk. Gd 1965 roku, a więc po dziesięciu latach, zaczęła się poprawa. W czerwcu 1965 roku mieliśmy już 3.060,6 tysi a w rok później — 3.164,2 tys. sztuk Wbrew utartym poglądom, nie krakowskie — z Tatrami 1 nie rzeszowskie — z Bieszczadami — przoduje w hodowli owiec. Najwięcej owiec, bo 28,5 szt. na 100 ha użytków rolnych, było w ub. roku w woj. łódzkim. W kieleckim natomiast — 22,2 szt. w poznańskim — 20,3 szt. a w białostockim — 20,2 szt. Aż cztery województwa miały obsadę poniżej 10 sztuk (rzeszowskie — 6,5, opol skie — 9,2, warszawskie — 9,6 i lubelskie — 9,9). Natomiast krakowskie (17,9 sztuk) trochę tylko wyprzedzając nasze wo jewództwo, w którym było 17,7 sztuk na 100 ha użytków rolnych. 65 min. fon dla szkodników Rolnictwo świata nadal płaci ogromny haracz. Zdaniem spec jalistów FAO, różnego rodzaju szkodniki zjadają corocznie około 65 min ton zbóż. Jest to ilość wystarczająca do wyżywienia 200 milionów ludzi. A przecież dość często na niektóre rejony świata spada plaga różnych szkodników, która ogó łaca niemal doszczętnie upraw ne pola. W ubiegłym roku na przykład, rosnąca armia szczu rów w Pakistanie zżarła ponad 8 min ton zboża. Było to ni mniej ni więcej tylko 15 procent całości zbiorów zboża w tym krajii, \ J. K. I WIEŚ" KOSZALIŃSKIEGO* Zimowo ofensywa szkoleniowa t W celu podniesienia kwalifikacji pegeerowskich załóg dyrekcja WZ PGR szeroki program mowego szkolenia. Na różnego rodzaju kursach zamierza się przeszkolić ponad 3000 o-sób. Przede wszystkim podejmuje się wysiłki w celu umożli- ków pozostaje okresowo bez obsługi. Dlatego każde gospo-opracowała darstwo zobowiązane zostało jesienno-zi- do stworzenia rezerwy traktorzystów i skierowania na kur sy przy pomach oraz w ośrodku szkoleniowym w Wietrznie w pow. sławieńskim odpowied niej liczby kandydatów. Ponad to przy pomach będą organizo nizatora rolniczego oraz kursy mistrzowskie dla absolwentów szkół zawodo- wienia jak największej liczbie wane punkty konsultacyjne pracowników brygad polo- dla tych traktorzystów, którzy wych i hodowlanych zdobycie pragną zdobyć tytuły kwalifi-tytułu robotnika wykwalifiko- kowanego robotnika — mecha wanego i mistrza w zawodzie. Jeszcze w bieżącym miesiącu inspektoraty PGR powinny w zasadniczych każdym powiecie zorganizo- wych. wać po kilka punktów konsul Każdy inspektorat PGR zo-tacyjnych dla pracowników bcwiązany został do zorganizo okolicznych gospodarstw. Wy- wania kursokonferencji szkole kładowcami będą głównie in- niowych dla absolwentów żynierowie i technicy, zatrud- szkół rolniczych i ogólnokształ nieni w pogeerach. Na kursach specjalistycz- Budzistowo -rekordzistą W bieżącym roku 15 pegeerów w naszym województwie osiągnęło plony zbóż w wysokości ponad 30 q z ha. Są to gospodarstwa: Budzistowo, Czernino i My ślino w pow. kołobrzeskim, Kazimierz i Skibno w pow. koszalińskim, Drozdowo i Języczki w pow. sławieńskim, Duninowo w pow. słupskim, gospodarstwa Skórzyno, Wilkowo i Woli-nia, należące do Kombinatu PGR Główczyce w pow. słupskim, Stary Chwal im w pcw. szczecineckim, Zalesie i Euntowo w pow. złotowskim oraz zakład Pieszcz w Kombinacie PGR Pieńkowo w pow. sławieńskim. Najwyższe urodzaje, prze ciętnie 33,9 q zbóż z ha uzy skała załoga PGR Budzisto wo w pow. kołobrzeskim. (1.) Narodziny pegeeru Jedni proponują nazwę Golin, inni uważają, że raczej Kiełpin lub Łąkie, gdyż przyszła baza gospodarcza pegeeru powinna powstać w jednej z tych miejscowości. Nowe państwowe gospodarstwo rolne nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, nie ma bazy, ale ma już ziemię. 1280 ha użytków rolnych, w tym 1310 ha gruntów ornych, przeważnie w klasach czwartej i trzeciej, z których można osiągać po 30 q pszenicy z ha. Teraz na tej ziemi pracowicie uwija się gromada traktorów. Przewalają pługami czarne skiby, grzebiąc pod nimi suche badyle dorodnie wybujałych chwastów. Ziemia ta nie miała dotąd szczęś cia do dobrych gospodarzy. Jedno lity kompleks o obszarze ponad 700 ha, położony wokół najgłębszego ponoć w powiecie złotowskim jeziora, należał kiedyś do dwóch obszarniczych folwarcz-ków Golinek i Kiełpinek. W o-bydwu osiedlono rodziny rolników indywidualnych. I w jednym i w drugim folwarczku kilkanaście rodzin użytkowało o wie dzin. Sprawę załatwiono w o-bopólnym interesie, czego dowodem brak jakichkolwiek skarg i odwołań. Tym, którzy tego żądali, zdecydowano prze kazać samodzielne zagrody w innych wsiach, czterech starszych rolników w zamian za oddaną państwu ziemię otrzy- jeszcze nie zaczęto. Trzeba się również liczyć, że budowa po trwa przynajmniej 3 lata. Razem 4 lata. I to pod warunkiem, że pospiesza się biura projektowe i przedsiębiorstwo budownictwa rolniczego w Złotowie. A złotowski pebeer nie dysponuje nadmiarem mocy przerobowej. Na inwestycje w powiecie czeka wiele „starych" pegeerów, w których brak odpowiednich budynków nie pozwala na organizowanie w pełni intensywnej produkcji. le już dla nich za maie — jedną mało renty. Niektórzy z nich cących, odbywających staż pra ______________cy v/ księgowości oraz pun- nych w ośrodku szkoleniowym któw konsultacyjnych dla ma w Mielnie przeszkoleni zosta- gazynierów. na wszyscy kierownicy ferm Na kursach w Mielnie prze- drobiarskich, pracownicy obsłu szkoleni zostaną również dy- gujący aparaty wylęgowe, rektorzy, zastępcy dyrektorów część oborowych, chlewmis-trzów i owczarzy. W specjalnej kilkudniowej kursokonfe- oraz główni księgowi gospodarstw. Kursy te organizowane są przy współudziale Wyż-rencji uczestniczyć będą pszcze szej Szkoły Rolniczej w Szcze larze. cinie, która zapewniła kadrę wż PGR szczególną uwagę wykładowców, składającą się zamierza poświęcić szkoleniu ® pracowników naukowych, traktorzystów. W pegeerach Szkolenie będzie poświęcone jest ich ciągle za mało. Zwłasz głównie problemom organiza-cza w okresie żniw, gdy naj- cji produkcji w wielkotowaro lepsi traktorzyści siadają na wych gospodarstwach rolnych. ..... • * Pierwszy turnus szkolenia juz się rozpoczął. Program jest więc szeroki i bogaty. Chodzi jednak o to, by był w pełni realizowany, by gospodarstwa skierowały na kursy odpowiednią liczbę kandydatów. Z tym bowiem w latach poprzednich z reguły były duże trudności. Konieczne więc jest, by zagadnieniem podniesienia kwalifikacji załóg zajmowały się samorządy robotnicze i organizacje partyjne w gospodarstwach. (1) kombajny, ponad 1000 ciągni- 24,3 QZHA Jak wyniika z o młotów, które w koszalińskich pegeerach przeprowadzono już w ponad 70 proc., stosunkowo najwyższe plony zbóż, przeciętnie 24,3 q z ha, osiągnięto w tym roku w państwowych gospodarstwach rolnych w powiecie kołobrzeskim. Drugie miejsce pod Względem wysokości plonów zajmują negery w inspektoracie Słupsk-Północ, zaś trzecie w inspektoracie Złotów. Na czoło wśród kombinatów wysunęło się Pień!"vwo, gdzie średnio z ha u-zysk&no aż 28,3 q źbóż. "T AKICU domów socjalnych jak na zdjęciu poniżej, w bieżącym roku zbudowano kil kanaście w koszalińskich pegeerach. Koszt budowy jednego obiektu wynosi około 1,2 min zł. Każdy z domów socjalnych jest wyposażony w cen tralne ogrzewanie, mieści salę widowiskową, punkt bibliotecz ny, gabinet lekarski, pokój goś cinny i jedno lub dwa mieszkania. (I.) stajnię, jedną stodołę, >jedną oborę. Kłótnie i waśnie, nikt nie poczuwał się do remontów. Ci najmłodsi, najbardziej przedsiębiorczy już dawniej doszli do wniosku, że w Golinku i Kiełpin-ku nie ma dla nich perspektyw. Starali się zaoszczędzić gotówki i kupowali samodzielne zagrody w innych wsiach. Inni, którzy zostali rolnikami raczej z przypadku, podejmowali pracę w geesie, przy konserwacji dróg itd. W folwarczkach ubywało rodzin i przybywało gruntów PFZ. Upra wiał je kto chciał i jak chciał. Nawet niektórzy urzędnicy ze Złotowa rokrocznie starali się wykroić spore kawałki pod len, rzepak lub zboże dla wykarmie-nia chociażby stada kur. Każdy z ziemi wyciągał co się da, nic jej w zamian nie dając. Prezydium PKN w Złotowie, decydując się kompleksy gruntów przekazać WZ PGR, nie-miało większych kłopotów W tym roku w Golinku i Kieł pinku zostało już niewiele ro- • - „Me wścibiaj nosa... U płaci, ale którym to się również opłaci. By się wtrącali sąsie-C ZCZYCIMY się tym, że województwo koszalińskie ^zi. We własnym także intere-przoduje w kraju w zakupach nawozów mineralnych. sie. Pochwalił nas nawet za to wiceminister rolnictwa, Stani- Nie zaorał na przykład Mi- czy może być lepsze zadanie partyjne dla członka POP, czy koła ZSL — jak obowiązek u-kończenia szkolenia rolniczego? Czy nie można dobrego roi sław Gucioa, stwierdzając w wywiadzie dla PAP, że ko- chał ścierniska przed zimą. Ni nika — członka partii, zobowią szalińscy rolnicy zakupili pod zasiewy ozimin aż o 52 proc. by prywatna jego sprawa. Nie Zać do otoczenia opieką jego więcej nawozów. Ale nie zapominajmy, że to tylko jeden wypada go poganiać., ganić sąsiada, który nie ma pojęcia z dowodów świadczących o nowoczesności rolnictwa. przez płot, nie mówiąc już o 0 nowoczesnych sposobach u- 1 wcale nie najważniejszy. Bo cóż z tego, że kupujemy publicznym napiętnowaniu na prawy ziemi? Okazja ku temu coraz więcej nawozów mineralnych, gdy z poćLorywaniem zebraniu. Ale jak myszy od będzie niedługo. POP, koła ściernisk u nas całkiem żle. Z kontroli przeprowadzonych Michała rozbiegną stię całymi ZSL będą dyskutować nad przez NIK jesienią ubiegłego roku wynika, że w okresie watahami na pole Jana, jak wnioskami, do których dojdą 2—3 tygodni po skoszeniu zbóż, podorywano w Koszalin- chwasty rozplenią się również zespoły specjalistów rolnych skiem tylko od 13—35 proc. ściernisk. Identycznie niski w zasiewach Marcina (miedza pracujące obecnie w groma- procent wykonanych podorywek, kontrolerzy NIK stwier- ich przecież nie zatrzyma) — dach. Warto, by na tych zebra- dzili tylko w woj. białostockim* to i Jan i Marcin będą prote- niach oceniono poziom gospo- stować, pisać skargi do władz, darowania członków partii i Jakoś nie lubimy przewra- dxi do wyjścia z łopatą na dro by robiły porządek. Dlaczego stronnictwa. (Aktualnie do cać ziemi pługiem. Świadczą o gę, a co innego przypominać więc nie robić porządku z nied PZPR należy 8022 rolników, a tym również wymownie opóź- mu, że minął już czas zaorania baluchami we własnym zakre Q iSL — 8663). Warto by na nienia w tegorocznych orkach ścierniska. W pierwszym przy sie. Nie brakuje przeciez srpo- zebraniach wiejskich poinfor- zimowych. Jak już pisaliśmy, padku raczej posłucha, a w sobów i możliwości. Przcpuś- mowano wszystkich rolników do 7 listopada wykonano tylko drugim odpowie: „NIE WSCI- cić takiego czy owego przez 0 wynikach takiej oceny, gdyż 43 proc. zimowych orek w go BI AJ NOSA DO CUDZEGO gromadzkie „języki", aż się spo wtedy organizacja partyjna, ko spodarstwach chłopskich i 39 PROSA**. ci na zebraniu. Zażądaćby się iQ zŚL będzie mogło wniosko- proc. w pegeerach. Nic więc To właśnie wyznawaiw* tej wytłumaczył przed caią wsią. wać o udzielenie nagany na o- v dziwnego, że w tej sytuacji zasady, obawa przed skutkami Posłać do zagrody członków ko góincwiejskim zebraniu wszy- Wydział Rolnictwa i Leśnicttoa jej pogwałcenia powoduje, że misji rolnej, by przypomnieli, stkim niedbaluchom we wsi. Prezydium W RN wezwał, spec wielu dobrych rolników, zara- upomnieli. jalnym ogłoszeniem, do na- zem — członków partii, bądź Niestety, bardzo nieliczne są tychmiastowego wykonania za- stronnictwa — obojętnie jesz- jeszcze przykładyi takich kó-ległych orek zimowych, zapo- cze przechodzi obok rolnika łek rolnic-9jch, które w trakcie wiadając zarazem karanie gospodarującego prymitywnie, swych zebrań robiłyby coś w tych, którzy nie zastosują się A przecież zasada to przesta- rodzaju remanentu w zagrodo zaleceń władz. rżała nie do przyjęcia w obec dzie tego czy innego ze swych Po lekturze tegoż znamien- nych warunkach. członków. Opowiadano mi, że nego ogłoszenia zadałem sobie Zgadzamy się, potwierdza- w jednej POP w pow. człu-bardzo proste pytanie. Dlacze- my to publicznie na zebra- chowskim, w trakcie rozmów go z identycznym wezioaniem, niach, że ziemia musi rodzić, przed wymianą legitymacji znacznie wcześniej, nie wystą- i że nie jest to już prywatna partyjnych, zapowiedziano jed pili sąsiedzi niedbaluchów? sprawa Michała czy Jakuba, nemu z rolników, że jeśli nie Dlaczego do toyjścia z pługiem Nie cieszą się poważaniem wsi zacznie lepiej gospodarować, to nie nawoływały ociągających tacy rolnicy, którzy prowadzą skreślą go z listy członków się . organizacje partyjne, koła gospodarstwo w myśl zasady: partii. Podoba mi się takie sta ZSL czy kółka rolnicze? Prze „Maciek zrobił — Maciek wianie sprawy. Czas naj wy i-cież vńele POP, kół ZSL u- zjadł*'. Ale równocześnie prze szy, byi organizacje partyjne, douiodniło. iż potrafi przewo- strzegana jest zasada, że do za koła ZSL oceniały na swych ze dzić wsi w budowie dróg, szkół, grody Michała, czy Jakuba braniach poziom i sposoby go-remiz i domów kultury. Udo- ictrącać się może agronom, ja- spodarowania swych członków, wodniło umiejętności organizo kaś inna urzędowa osoba, ku5- By po takiej ocenie przydzielić wania zbiorowego wysiłku wsi. rej — jak mówią na wsi — za członkom konkretne zadania. ^ Przypuszczam, że odpowiecie to płacą. A rzecz w tym — by Wiemy np. że na zimowe mi, iż mylę dwie różne spra- się również wtrącali i ci, któ- szkolenie rolnicze uczęszczają wy. Bo co innego wołać *asia rum worawdzie nikt za to nie zazwyczaj dobrzy rolnicy• A JÓZEF KIEŁB już wpłacili udziały w złotow skiej spółdzielni mieszkaniowej. Ponadto w skład nowego pegeeru włączono ponad 500 ha ziemi, leżącej w czterech dużych kompleksach na pogra niczu wsi Łąkie i Stara Wiś-niewka. I tej ziemi nie byli w stanie należycie zagospodarować rolnicy indywidualni. Powstał więc nowy PGR, który dzisiaj — jak powiada tow. Paweł Plewa — ma tylko szmat ziemi nakryty płach tą nieba. Zabudowań żadnych. Te wKiełpinku i Golinku nadają się tylko do rozbiórki, z wyjątkiem jednej obory, którą ewentualnie po kapitalnym remoncie można by przeznaczyć na owczarnię. Tow. Paweł Plewa jest dy rektorem pobliskiego PGR Józefowo. Właśnie jemu zleco no jak najszybsze zagospodaro wanie nowych ziem. Tow. Paweł Plewa nie lubi czekać. Załoga Józefowa z miejsca zabrała się do roboty. Skończyła orki w swoim gospodarstwie i na golińskie pola skierowała 15 ciągników. Kilka przysłał POM w Złotowie, kil ka powinny skierować inne pe geery. Już w tym tygodniu na polach wokół jeziora powinno pracować ponad 30 traktorów, w tym kilka gąsie nicowych. Trzeba bowiem orki skończyć przed zimą. Niestety/ Prezydium PRN przekazało ziemię przynajmniej dwa miesiące za późno, by można było na niej zasiać zboża ozime. Tow. Paweł Plewa cały obszar zamierza w przyszłym roku przeznaczyć pod uprawę roślin motylkowych na pasze i nawozy zielone, by choć w części doprowadzić glebę do kultury. Dopiero przyszłej jesieni planuje zasiać 500—600 ha zbóż, by już ze zbiorów w 1969 roku nowe pegeerowskie ziemie dostarczyły państwu przynajmniej 1000 ton ziarna. Ale co dalej? PGR Józefowo posiada prawie 1000 ha — Nowy pegeer ma na ra zie tylko szmat ziemi, nakry ty płachtą nieba — powiada tow. Paweł Plewa (na zdjęciu). Słowem, problem nie tak łatwy, jakby się wydawało. Zanim na ziemi pod Golin-kiem i Kiełpinkiem narodzi się nowy, w pełni samodzielny PGR, upłynie jeszcze kilka lat. Ziemia zaś nic może leżeć odłogiem. Całe jednak' szczęście, że w pobliżu jest PGR Józefowo. Tow. Paweł Plewa Jest dobrym organizatorem, ńlejedno krotnie dowiódł, że znakomicie potrafi sobie radzić w tru dnych sytuacjach. Gdy rozpoczynał pracę w Józefowie, ba za gospodarcza tego pegeeru składała się ze starej, na poły zdewastowanej chłopskiej za grody. Dziś jest to PGR jeden z najlepszych w województwie, dochodowy, osiągający na glebach V i VI klasy, a tylko takie użytkuje, 18—20 q zbóż z ha. Załoga PGR Józefowo już zagospodarowała sporo gruntów PFZ, ma w tej dziedzinie własnej ziemi i automatyczne odpowiednie doświadczenie, włączenie w jego skład dalszych 1280 ha doprowadziłoby do stworzenia gospodarstwa o bardzo niekorzystnych rozłogach pól, nadmiernie oddalonych od bazy. Nie ulega więc wątpliwości, że na nowej pe-geerowskiej ziemi trzeba będzie od podstaw tworzyć nowe gospodarstwo. Zbudować mieszkania, obory, garaże, ma gazyny, kupić maszyny itd. Skromne wyliczenia wskazują, że koszt wszystkich inwes tycji wyniesie przynajmniej 30 min zł. Nim przystąpi się do budowy trzeba przemyśleć koncepcję organizacyjną nowe go pegeeru, opracować odpowiednie plany, przedłożyć je do zatwierdzenia ministrowi rolnictwa — co potrwa przynajmniej rok. Dodajmy, że opracowywania tych pl*-ttów Załoga ta do chwili ostatecznego zorganizowania nowego pegeeru i zbudowania bazy może uprawiać jego ziemię, stosując rzecz jasna uproszczo ny płodozmian. W tym jednak celu powinna być powięk szona liczebnie, otrzymać do dyspozycji odpowiednią liczbę nowych maszyn, a przede wszystkim mieszkań, których budowę na leżałoby rozpocząć jak najszybciej. Dodajmy, że w perspektywie nowe mieszkania i tak będą w Józefowie potrzeb ne, z uwagi na duże jeszcze możliwości intensyfikacji produkcji i możliwości przejęcia dodatkowych obszarów PFZ, bezpośrednio graniczących z polami gospodarstwa. J. LESIAK Na przekazanej ostatnio pegeerom ziemi w okolicach Gclinka i Kiełpinka pracowicie uwija się gromada traktor ówt aby przed nadejściem mrozów zdążyć z wykonaniem orek zimowych* FoU ^ Lesiak Str, 9 ■GŁOS Nr 275 (4693) Ostry dyżur ODZINA 19. Lekarz dyżurny rozpoczął przyjmowanie pacjentów. W poczekalni słupskiego Pogotowia Ratunkowego tłum ludzi. Pierwszy pacjent za- ledwie kilkunastoletni, — Co cię boli synku?... — Pięta... — Jak skakałeś? Trzeba skakać na palce. Karta i do rentgena. Następny! Kobieta ze spuch niętą i zaczerwienioną stopą. — Dłubała pani w tym odcisku? — Tak... — A czym? — Paznokciami... — Raczej myć, a nie dłubać. Opatrunek z rivanolu. 19-letni młodzieniec. 2 fiolki oxyteracyny i 50 proszków od bólu głowy. Źrenice jak szpileczki, tętno przyspieszone. Próba samobójstwa na tle sercowym. Konkluzja lekarza: — Zawsze mówiłem, że kapusta lepsza i tańsza. Zajeżdża karetka. Przez ok no widać wchodzącego mężczyznę obwiązanego chustką. — Czym dali? — wita go od progu doktor. Przybyły znany jest w pogotowiu a także w komendzie milicji. 26-letni Eugeniusz L. (bo o nim mowa) ma twarz mocno pokrwawioną... — Kopali. Na 5 minut mnie zamroczyło. — Rentgen: szczęka cała. Do szycia. — Potrzebne to? L. cofa się z niechęcią... Dużo krwi. 7 szwów. Nie ma co się dziwić — fachowe kopnięcie twisterem. Kolejne zgłoszenia stereotypowe: oparzenia, potłuczenia, itd. Dochodzi 23. Fala zgłoszeń minęła. Jako jednego z ostatnich wnoszą młodzieńca na noszach „Ciężko chory" jest po prostu pijany, a rzekome złamania, to zwykłe potłuczenia. * Dzisiejszy dyżur nie rożni się od przeciętnego. Zgłoszenia typowe .Wzmożony ruch pa nu je tu w dni wypłat i w świę ta. Nasilenie pracy lekarzy dy żurnych w zwykły dzień zaczyna się po zamknięciu przy chodni, a kończy około północy. Godzina 23 została nazwa na przez lekarzy „godziną alkoholików". Wtedy zjawiają się stali bywalcy pogotowia. Niektórzy nie mają gdzie spać, inni traktują pogotowie jako izbę wytrzeźwień. Dopóki Słupsk nie będzie takiej posiadał, ruch na pogotowiu zapewniony. Oprócz alkoholików pogotowie nękane jest wezwaniami do błahych przy padków w rodzaju grypy, anginy (zawsze wygodniej wezwać pogotowie, niż rejestrować się i wyczekiwać w przychodni). I stąd zdarza się, że 7 dobo-karetek (jak to okropnie nazwano) i 6 dyżurnych lekarzy (w tym jeden „fotelowy") nie wystarcza. Wezwania w ubiegłym roku zamknęły się liczbą 23 tys., a liczba chorych opatrzonych w ambulatorium wyniosła 15 tys. 1967 rok nie odbiega od normy. Megafony w pokojach lekarskich co chwi la ogłaszają: ,,lekarz(...) proszony do wyjazdu". I znów ru sza karetka... E. OLCHOWIK P.S. Bez kwiatów, mów i koniaków rozpoczął 1 listopada t>r. jedenasty rok pracy w pogotowiu, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ra tunkowego, lek. med Zbigniew Kriegseisen. (E. O) INFORMUJEMY RAOZI^ WFOWiADAMY NADPŁATA ZASIŁKU RODZINNEGO J. K. Koszalin: Zakład pra ey wypłacał mi przez 2 lata zasiłek rodzinny na syna, mi mo, że w oświadczeniu na specjalnym druku ZUS podałam, źe syn uczy się w szkole średniej i przebywa w internacie. Dopiero w tym roku wypłatę zasiłku mi wstrzymano, żądając je gro zwrotu. Czy zakład pracy ma prawo żądać obecnie ode mnie zwrotu nadpłaconego zasiłku? Za prawidłowość wypłat zasiłków odpowiada kierownik i główny księgowy zakładu pracy. Winni oni m. in. powie rzać pracę przy zasiłkach pra cownikom dobrze znającym o-bowiązujące w tym zakresie przepisy oraz zorganizować nadzór i stałą kontrolę nad pracą referenta zasiłkowego. Nieprawnie wypłacone zasiłki obciążają zakład pracy i nie podlegają zaliczeniu przez ZUS do składek na ubezpiecze nie społeczne. Ryzyko wadliwie wypłaconych zasiłków ponosi wyłącznie zakład pracy. Jednak z mocy art. 215 usta wy o ubezpieczeniu społecznym z 1933 roku zakład pracy ma prawo potrącić nieprawnie wypłacony zasiłek z należ nych zasiłków bieżących aż do likwidacji nadpłaty. Ewentualny spór między Panią a zakładem pracy rozstrzyga oddział ZUS, który wydaje decyzję, od której z kolei przysługuje prawo wniesienia odwołania do rady nadzorczej oddziału ZUS. Nieprawnie po brany zasiłek może być także potrącony z wynagrodzenia, ale tylko za Pani zgodą. Obowiązek zwrotu świadczę nia nienależnego wynika także z art. 405 i 410 k. c. W razie odmowy zwrotu pobranego za siłku zakład pracy może zwró cić się do oddziału ZUS o wydanie decyzji, która po uprawomocnieniu staje się tytułem wykonawczym i może być wy konana w drodze egzekucji ad ministracyjnej (art. 26 ustawy z 17 VI 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji — Dz. U. nr 24, poz. 151). Powyższy, przymusowy tryb postępowania narazić może Pa nią również na zapłatę kosztów egzekucji i odsetek zwłoki wynoszących 10 proc. rocznie. Przypisana do zwrotu kwota może być rozłożona na raty. (Ter-b) ZWOLNIENIE DWUKROTNE E. D. Połczyn. Jestem pracownicą fizyczną, mam dwoje dzieci w wieku do 8 lat. Podobno przysługują mi 2 dni urlopu płatnego w jednym roku. Czy mam je wykorzystać przed urlopem wy poczynkowym, czy po urlopie? To obojętne. Może Pani wy korzystać jeden dzień zwolnię nia przed urlopem, drugi po urlopie, jeśli pracodawca nie ma nic przeciwko temu. Jednakże nie można zwolnień łą czyć, gdyż w przepisie jest mowa o dwukrotnym zwolnieniu: „pracownicy wychowującej dzieci do lat 14 przysługuje dwukrotne w ciągu roku zwolnienie z pracy na jeden dzień". Uchwała nr 327 Rady Ministrów z dnia 16 sierpnia 1957 r. w sprawie przestrzegania porządku i dyscypliny pracy (M. P. nr 70 poz. 432, zmiana: M. P. z 1960 r. nr 18 poz. 89). (dsz) DZIECKO MARTWO URODZONE Nasza informacja pod tym tytułem z dnia 9 bm. była błędna. Jak słusznie zwrócił uwagę Wydz.Snraw Wewnętrz nych Prez. WRN — opisany stan faktyczny nie uzasadniał zastosowania art. 30 prawa o aktach stanu cywilnego i przy jęcia, że dziecko, które przyszło na świat żywe i po 20 minutach zmarło — było dziec kiem martwo urodzonym. Jeś li dziecko urodziło się żywe, a następnie zmarło, należało sporządzić zarówno akt urodzenia, jak i akt zgonu. Urząd stanu cywilnego powinien był wystawić odpowiednie dokumenty na podstawie zaświadczenia wydanego przez szpital, w którym poród miał miej sce. Sam szpital nie miał żadnych uprawnień do decydowa nia o tym, jakie dokumenty stanu cywilnego zostaną rodzicom wystawiony ft>) MUZEUM w „Ursusie" Dyrekcja Zakładów Mechanicznych „Ursus" koło Warszawy postanowiła stworzyć muzeum, które obrazować będzie dzieje zakładu. Projekt powstał w związku z przygotowaniami do obchodów 75-lecia pracy Ursusa", które przypadają w przyszłym roku. Zakłady należą do najstarszych w kraju. Najbogatszy okres ich działalności rozpoczął się po wojnie, kiedy ruszyła produkcja ciągników rolniczych. Pierwsze ursusy zaprezentowała załoga w pochodzie majowym w 1947 r. W ciągu 20 lat zakłady opuściło prawie 200 tys. traktorów różnych typów, w tym około 20 tys. z przeznaczeniem na eksport. Za trzy lata, w 1970 r., „Ursus" dostarczy rolnictwu około 60 tys. ciągników, o 20 tys. więcej niż obecnie. Zakłady nie tylko produkują coraz więcej traktorów7, ale równocześnie rozszerzają asortyment, zwiększają moc ciągników, podnoszą ich sprawność techniczną. Np. nowa wersja ciągnika „C-4011" jest zaliczana do maszyn najwyższej klasy jakości technicznej. Jeszcze wyższe walory techniczne posiadać będzie 75-konny traktor, który „Ursus" produkować będzie wspólnie z zakładami w Brnie (Czechosłowacja). Dynamiczny rozwój zakładów znajdzie swoje odbicie w materiałach, które zamierza się zgromadzić w przyzakładowym muzeum. Dyrekcja „Ursusa" liczy w tym na pomoc społeczeństwa. Chodzi przede wszystkim o eksponaty, a więc fotografie, artykuły z pism codziennych i czasopism oraz inne dokumenty dotyczące historii zakładów7. Osoby posiadające takie dokumenty lub przedmioty produkcji zakładów proszone są o skontaktowanie się z dyrekcją ZM „Ursus" w Ursusie kolo Warszawy. Za przekazane do muzeum eksponaty dyrekcja wypłacać będzie odpowiednie wynagrodzenie. (ś) ' • \i' : • • • • •• Na zdjęciu: jeden z najstarszych pierwszych ciągników wyprodukowanych w okresie międzywojennym w „Ursusie" mm mm® OKRĘGOWY ZARZĄD LASÓW PAŃSTWOWYCH W SZCZECINKU zatrudni natychmiast pracownika na stanowisku NACZELNIKA WYDZIAŁU TECHNICZNEGO. Wymagane wyższe wykształcenie budowlane lub ekonomiczne i co najmniej pięcioletni staż pracy. Uposażenie zasadnicze do 3.500 zł miesięcznie. Oferty należy składać pod adresem: O-kręgowy Zarząd Lasów Państwowych w Szczecinku, ul. Kościuszki nr 22 — Wydział Kadr. K-3332-0 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE POBOROWO, p-ta Trzebielino, pow. Miastko zatrudni natychmiast 3 PRACOWNIKÓW DO PRAC W OBORZE, oraz STARSZEGO OBOROWEGO z umiejętnością obsługi do jarki mechanicznej, produkcji niemieckiej. Szkoła 8-klasowa, przedszkole, skiep, gabinet lekarski, przystanek PKS na miejscu. K-3298-0 FABRYKA POMOCY NAUKOWYCH W KOSZALINIE, UL. MORSKA 54/60 zatrudni natychmiast wysoko kwalifikowanych 3 TOKARZY, SPAWACZA i STOLARZA MODELARZA. Wymagane minimum świadectwo czeladnicze. Warunki płacy do uzgodnienia w dziale kadr. K-3330-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ W KOSZALINIE PRZY ULICY PAWŁA FINDERA 115 zatrudni natychmiast: PRACOWNIKÓW Z WYŻSZYM LUB ŚREDNIM WYKSZTAŁCENIEM i praktyką na stanowiska kierownicze oraz PRACOWNICĘ ze średnim wykształceniem i praktyką na stanowisko INSTRUKTORA DO SPRAW PRALNICTWA MECHANICZNEGO. Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze dyrekcji. K-3305 POWIATOWY ZARZĄD DRÓG LOKALNYCH W MIASTKU, UL. GRUNW7ALDZKA NR 1 zatrudni natychmiast pracownika na stanowisko ST. MECHANIKA. Wymagane wykształcenie średnie. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-3329-0 WSE m U OZLP Szczecinek unieważnia legitymację służbową nr 1930, wydaną na nazwisko Pawła Budy. K-3326 ZBoWiD Koszalin zgiasza zgubienie legitymacji związkowej numer 040407 Juliana Sadowskiego. Gp-3507 OZLP Szczecinek unieważnia legitymację służbową nr 1930, wydaną na nazwisko Pawła Budy. K-3326 PARCELĘ w Puszczykówku pod Poznaniem 2.200 m kw. pod budowę lub ogrodnictwo — sprzeda Sypniewska, Poznań 12, Wiśniowa 17. G-3503 GOLUB — Dobrzyń — dwa pokoje kuchnię — kwaterunkowe zamienię na podobne w Koszalinie. Wiadomość: Koszalin, ul. Reymonta 14/3. Gp-3504 PRZYJMĘ na pokój uczennice. — Słupsk, Wojska Polskiego 22/2. Gp-3505 SAMOTNY, spokojnego usposobienia pilnie poszukuje pokoju w Koszalinie. Oferty: Koszalin — Biuro Ogłoszeń. Gp-3506 LICEUM Pedagogiczne Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji numer 183 uczennicy Mieczysławy Brzozowskiej Gp-3508 ZBoWiD Koszalin zgiasza zgubienie legitymacji związkowej numer 040407 Juliana Sadowskiego. Gp-3507 SYRENĘ 103, rok produkcji 1966, przebieg 33.000 — sprzedam. Lud-wicki, Czaplinek, Kościuszki 4. G-3509 ZARZĄD POWSZECHNEJ SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ „DOBROBYT" W KOŁOBRZEGU zawiadamia, że DNIA 15 LISTOPADA 1967 ROKU został wywieszony w biurze Spółdzielni PROJEKT LISTY t IMIENNYCH PRZYDZIAŁÓW MIESZKAŃ NA ROK 1968 należy wnosić do Rady DNIA 30 LISTOPADA UWAGI I ZASTRZEŻENIA Spółdzielni w terminie DO 1967 r. Bliższych informacji odnośnie ww projektu udziela członek zarządu codziennie, w godzinach 17—19. K-3327 WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PAŃSTWOWEJ KOMUNIKACJI SAMOCHODOWEJ W KOSZALINIE ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na roboty remontowo--budowlane i instalacji wod.-kan. c.o. i elektrycznej w budynku Woj. Przeds. PKS w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 6b, Dokumentacja projektowo-kosztorysowa na wszystkie wymienione roboty jest do wglądu w Sekcji Inwestycji WP PKS, ul. Zwycięstwa nr 6, pokój 33. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w zalakowanych kopertach pod adresem Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa PKS w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 6, z napisem „Przetarg na remont budynku WP PKS w Koszalinie". OtwTarcie ofert w dniu 27 XI 1967 r., o godz. 10, w Sekcji Inwestycji WP PKS Koszalin, ul. Zwycięstwa 6, pokój 33. Termin wykonania robót do dnia 31 marca 1968 r. Zastrzega się prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. _____K-3335 PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ W DEBRZNIE, pow. Człuchów ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż jednego wozu ogumionego — cena wywoławcza 7.000 zł, jednej sieczkarni — cena wywoławcza 1.800 zł, wozu asynizacyjnego 20.000 zł, uprzęży konnej — cena wywoławcza 1.750 zł. Przetarg odbędzie się dnia 15 grudnia 1967 r. o godz. 10, na placu przy Wodociągach Miejskich, gdzie można ogladać ww przedmioty, w dni powszednie, od godz. 8 do 14. Wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej należy wpłacić do kasy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Debrznie, najpóźniej w przeddzień przetargu. K-3328 PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZĘTAMI HODOWLANYMI W SŁUPSKU, UL. STARZYŃSKIEGO 3, ogłasza PRZETARG OGRANICZONY na sprzedaż samochodu ciężarowego marki nysa, typ N-59, nr podwozia 16798, silnik gaźnikowy typ M-20, nr silnika 151512, ładowność 800 kg. Cena wywoławcza 22.200 zł. Przetarg odbędzie się dnia 30 Xl 1967 r., o godz. 10. w biurze Przedsiębiorstwa. Samochód można oglądać codziennie z wyjątkiem niedziel, w godz. od 10 do 13. Przystępujący do przetargu winni wpłacie wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, najpóźniej w przeddzień przetargu, w kasie POZH. K-3324-0 PAŃSTWOWY OŚRODEK MASZYNOWY W WAŁCZU zatrudni od zaraz 1) inżyniera mechanika lub technika mechanika na stanowisko GŁÓWNEGO MECHANIKA POM; 2) inżyniera mechanika lub technika mechanika z długoletnią praktyką technologiczną na stanowisko KIEROWNIKA WYDZIAŁU PRODUKCYJNEGO; 3) inżyniera mechanika lub technika mechanika na stanowisko KIEROWNIKA DZIAŁU INSTALACYJNO-MONTAŻOWEGO; 4) TECHNIKA MECHANIKA ze znajomością kalkulacji i normowania warsztatowego; 5) MURARZY do grupy konserwatorsko-remon-towej; 6) MECHANIKÓW SILNIKOWYCH do pracy w warsztacie POM w filii Szydłowo oraz obsługi gwarancyjnej sprzętu w terenie; 7) INŻYNIERA MECHANIKA, MECHA-NIZATORA ROLNICTWA lub TECHNIKA z wieloletnią praktyką na stanowisko KIEROWNIKA KT, 8) KIEROWNIKA MAGAZYNU z wykształceniem średnim lub podstawowym i wieloletnią praktyką. Warunki płacy wg Układu zbiorowego pracy dla pracowników przedsiębiorstw mechanizacji rolnictwa, K-3323-0 PRZEDSIĘBIORSTWO POŁOWÓW I USŁUG RYBACKICH „BARKA" W KOŁOBRZEGU, UL. PAWŁA FINDERA NR 1, zatrudni od zaraz TRZECH INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW ze stażem pracy O SPECJALNOŚCI BUDOWNICTWA OGÓLNEGO I INSTALACJI SANITARNYCH w dziale inwestycji i remontów oraz DWÓCH INŻYNIERÓW MECHANIKÓW do pracy w Armatorskim Ośrodku Remontowym. Po okresie próbnym, istnieje możliwość uzyskania mieszkania. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-3318-0 ZAKŁADY PRZEMYSŁU ZIEMNIACZANEGO „JANIKOWO" W DRAWSKU POM. tel. 161 zatrudnią: GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO-wymagane wyższe wykształcenie ekonomiczne lub prawnicze, albo średnie plus wieloletnia praktyka na kierowniczych stanowiskach. Wynagrodzenie do 3.500 zł plus premia do 60 proc. Po okresie próbnym zapewniamy mieszkanie rodzinne. Stanowisko do objęcia od dnia 1 XII 1967 r. EKONOMISTÓW na samodzielne stanowiska. Wymagane wykształcenie wyższe ekonomiczne lub średnie plus długoletnia praktyka. Wynagrodzenie do 2.400 zł plus premia do 30 proc. K-3316-0 „MOTOZBYT" PP W KOSZALINIE zatrudni natychmiast pracowników z wyższym lub średnim wykształceniem i praktyką na następujące stanowiska: KIEROWNIKA DZIAŁU DETALU, KIEROWNIKA DZIAŁU KSIĘGOWOŚCI, KIEROWNIKA DZIAŁU INWENTARYZACJI, DWÓCH KIEROWNIKÓW SKLEPÓW, PIĘCIU SPRZEDAWCÓW oraz MAGAZYNIERA. Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze dyrekcji Koszalin, ul. Gwardii Ludowej 12, telefon 64-72, w godzinach od 8 do 14. K-3331-0 i Afoże właśnie na twój los ! PADNIE W LISTOPADZIE DUŻA WYGRANA 500.000 zł, 200.000 zl, 150.000 zł, 100.000 zł J Warto spróbować szczęścia | w Krajowej Loterii Pieniężnej I K-220/B t JŁOS Nr 27S (4693) Str, 5 W Przed ich świętem z Zaliczkowa Nie ma szkoła w ZajączPco-wie błyskotliwych sukcesów. Bo, prawdę mówiąc, trudno o nie w szkółce liczącej zaledwie 18 ucznióio. Niech, dajmy na to, uczęszcza do niej ćzwo-ro czy pięcioro dzieci z rodziny alkcholiczej moralnie zaniedbanej. To wystarczy. W tak małym zespole stanov:ią pokaźną grupę. Więcej niż czwartą część ogółu. Ich poziom odbija się na ogólnych wynikach szkoły. Zajączkowo to maleńka wieś, Większość mieszkańców pracu je w miejscowyra pegeerze. W szkole jest tylko jedna izba lekcyjna. Rano uczą się w niej klasy trzecia i czwarta od go dżiny 11 — pierwsza i druga. WOJCIECH MACH spaceruje między rzędami ławek. Jest lekcja rysunków. Temat pracy: „jesienna orka w polu". Dzieci są pegcerowców. Rysują więc traktor. Na rysunku Halinki traktor jest czerwony. Z silnika wybucha dym spalin w takim, samym kolorze. Pan Mach patrzy na rysunek i uśmiecha się. Nie ma czerwonych trakto rów i czerwonego dymu ale wyobraźni dziecka nie trzeba krępować. Im więcej fantazji, W da rżenia 'Timrp.ADKI * UU BBB0raffl§ŃB0BB®i §> W TYCH DNIACH prokurator powiatowy wydał nakaz aresztowania 18-letniego Zbigniewa Reszki z Pruszkowa, który w o-statnich trzech miesiącach dokonał w Słupsku 11 różnych przestępstw. M. in. usiłował on dokonać kilku włamań do sklepów, a także kradzieży dwóch samochodów marki warszawa — jednego parkującego w pobliżu kina Polonia i drugiego w pobliżu stadionu Czarnych. Ponadto 29 ub. miesiąca dokonał on kradzieży motocykla przy ul. Marchlewskiego, którym pojechał wraz z kolegą do Darłowa, a tam utopii go w kanale. Motocykl został już przez nurka wydobyty i zwrócony właścicielowi. « WE WSI DOBRA uległ nieszczęśliwemu wypadkowi Michał W. z Dębnicy Kaszubskiej, który jadąc motocyklem wpadł na przydrożne drzewo, Lekarz pogotowia po stwierdzeniu wstrząśhienia mózgu i innych obrażeń ciała przewiózł poszkodowanego do szpitala. 9 OŚMIOMIESIĘCZNY Maciej M., zamieszkały przy ul. Wita Stwosza, wypadł z łóżeczka, doznając urazu głowy. Karetka przewiozła chłopca do ambulatorium pogotowia na obserwację. 9 NA UL, PAWŁA FINDERA doszło do zderzenia motocykla marki W FM z samochodem marki żuk. Kontuzjowany został motocyklista Jerzy D., którego przewieziono do szpitala. Dochodzenie ustali winnego spowodowania wypadku. 9 JOZEFA W. ze wsi Dobroczyn koń kopnął w brzuch. Zaszła konieczność przewiezienia ofiary wypadku do szpitala. tym lepiej, Trzydzieści siedem lat mija, jak w Tarnopolu u-kończył Seminarium Nauczycielskie. Pracował w wielu szkołach. Dużych i małych. W mieście i na wsi. W Zajączko-wie jest od 1959 r. W. Mach zbliża się do wieku emerytal nego. Należy mu się zasłużony odpoczynek. Dużo przeżył w czasie ostatniej wojny. Razem z Ludowym Wojskiem Polskim przeszedł szlak bojowy. * W Inspektoracie Oświaty mó wią o Jego pracy, że podobna jest do pracy mrówki. Na zew nąirz może jaskrawych efektów nie ma, ale przyjrzeć się bliżej i widać mozolny trud. -— Mach nie wypuści ze swej szkoły ucznia z brakami. Nawet jeśli będzie to dziecko mniej zdolne — podstawowe wiadomości posiada — powiadają zwierzchnicy. Jest więc nauczyciel z Za-jączkowa dobrym fachowcem. Ale nie tylko .Określenie to nie jest modne, ale ciśnie się pod pióro: nauczyciel z powołania. Z dziećmi łączy go przyjaźń. Najważniejsza rzecz — mówi — żeby uczeń miał zaufanie do wychowawcy. W czasie swej kilkudziesięcioletniej praktyki nie wahał się zapłacić za nie wysokiej ceny. Były nią ustępstwa w dyscyplinie. W ostatecznym rozrachunku — osiągnął to, na czym mu najbardziej zależało. — Dzieci zwracają się do mnie ze swymi kłopotami i trudnościami. Znam je na wylot. Dlatego m.oże łatwo znaleźć mi z nimi wspólny język. (hm) JUŻ sześć lat istnieje w Slup sku Zasadnicza Szkoła Bu dowlana Słupskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego. Do niedawna 200 uczniów uczyło się w bardzo trudnych warun kach pod dachem starych ba raków. Ostatnio, jak już infor mowaliśmy, otrzymali oni nowy budynek wraź z internatem. Gabinety, sale wy kła do we, a także pokoje internatu zostały starannie wykończone i wyposażone. Stwierdzili to goście zwiedzający obiekt w dniu jego otwarcia. Sądzić na leży, że jego Użytkownicy po trafią uszanować nowe wnętrza. Przecież w budowie szko ly mają swój ogromny udział. W zasadzie dzięki własnym st/ raniom mogli tak szybko przejść z rudery do „pałacu". Na zdjęciach: w gabinetach i pokojach internatowych nowego obiektu, (am) Fot. A. Maśłankiewicz „NIEZWYKŁA PRZYGODA" Jak już informowaliśmy, BTD przygotowuje w sezonie teatralnym jedną sztukę adresowaną do najmłodszej widowni. W bieżącym roku jest to komedia muzyczna Janusza Odrowąża „Niezwykła przygoda" w reżyserii Bożeny Ra-dzieszewskiej i oprawie plastycznej Liliany Jankowskiej. W tym tygodniu BTD przygotowuje spektakle dla dzieci szkół podstawowych. Odbędą się one 16, 17 i 18 listopada. Początek przedstawienia 16 bm. o godz. 13, w piątek o godz. 16, a w sobotę o godz. 11 Mamy nadzieję, że kierownictwa szkół skorzystają z tej okazji. Kasa BTD przyjmuje zamówienia na bilety zbiorowe. KONFERENCJE METODYCZNE Dziś, we wszystkich szkołach podstawowych miasta i powiatu odbędą się przedmiotowe konferencje metodyczne nauczycieli. Organizują je ogniska metodyczne. Konferencje odbywają się raz w każdym okresie. Uczniowie w tym dniu nie mają zajęć. Prawnik od 21 bm. W związku z remontem lo kalu redakcji „Głosu Słup-sKiego" prawnik wstrzymał udzielanie porad i wznowi przyjmowanie interesantów w dniu 21 bm. Półmetek wyborcze! kampanii w kolach ZMW W kołach Związku Młodzieży Wiejskiej trwa kampania sprawozdawezo-wyboreza. W powiecie słupskim osiągnęła ona już półmetek. Jak nas poinformował przewodniczący Zarządu Powiatowego ZMW Ryszard Krupinie-wicz, powinna się ona zakończyć w połowie przyszłego rnie siąca. Niektóre koła bardzo starannie przygotowują się do zebrań sprawozdawczych. Mło dzież wiejska porządkuje prze de wsz3rstkim swe organizacyjne sprawy. Podsumowuje dotychczasową działalność a także wytycza plany pracy na na stępny rok. Interesujący przebieg miało takie zebranie w Łosinie, gdzie działa grupa aktywnej młodzie źy. Sami wyremontowali św-ie tlicę, założyli kółko fotograficzne, nawiązali ścisłą współpracę ze środowiskiem. Dobrze także były przygotowane zebrania w trzech kołach ZMW przy Zasadniczej Szkole Rolniczej w Karżniczce. Spośród gromad najsprawniej przebiegła akcja sprawozdawczo-wy-borcza w Kobylnicy. Zarząd Gromadzki ZMW już dawno zameldował o zakończeniu zebrań w kołach. W okresie tej kampanii pow staje sporo nowych kół. Na przykład założyła je młodzież w Lędowie, Klęcinie i Warble wie. Do istniejących kół przyj mowani są nowi członkowie. W przeprowadzeniu zebrań w kołach pomagają aktywiści skupieni wokół ZP ZMW. Wie le czasu poświęcili na wyjazdy w teren aktywiści z Techni kum Rolniczego, Studium Nau czycielskiego oraz Szkoły Podoficerskiej Milicji Obywatelskiej. (am) 1 Eiiiiiiieiie rok remontów Przewodniczący Gromadzkiej Rady Narodowej w Duninowie uznał bieżący rok — rokiem remontów wiejskich zagród. I-stotnie, rolnicy tej gromady wykonali w tym roku wiele prac w tym zakresie. W pełni wykorzystali kredyty. Wielu rolników myśli już o funduszach na rok przyszły. Niektórzy rozpoczęli także starania o materiały. W roku bieżą cym kłopotów specjalnych z materiałami nie było, ale prze zorny rolnik ma cement pod szopą* Piłkarskie obrachunki Dreptanie w miejscu Nie jest łatwo dokonać tegorocznego bilansu naszych piłkarzy. Rok bieżący dla pil karzy Słupska mógł być prze cież rekordowy w sukcesy i ty tuły. Cofnijmy się pamięcią do czerwca. Piast awansował do B klasy, juniorzy i trampka rże MKS Cieśliki nie mieli sobie równych i zagarnęli oba ty tuły mistrzów okręgu, rezerwy Czarnych zajęły I miejsce w A-klasie, wreszcie pierwszy ze spół tego klubu przez długi czas przewodził w lidze okręgowej. Niestety, właśnie ci, od których najwięcej zależało (Czarni) zawiedli i dali się wy przedzie Victorii Sianów. Jesz»cze były szanse jesienią. Nowy sezon, nowe nadzieje i plany. I znowu wszystko jak wiosną. Piast okrzepł i śmiało zmierza do A klasy. Cieśliki znowu są na szczycie, a w A kia sie tym razem Gryf II ma szan se na I miejsce, tylko w lidze okręgowej pierwsza jest znowu drużyna spoza Słupska. O fotel mistrza jesieni zacięty po jedynek toczyli piłkarze Czarnych i Gryfa, tymczasem tytuł zdobyła Gwardia Koszalin. Obaj nasi trzecioligowcy wygrali po 6 spotkań, trzykrotnie zremisowali i 2 razy przegrali, zdobvwa.1ac po 15 pkt, co dało im drugie i trzecie miejsce w tabeli. Bilans bramkowy też bliźniaczo podobny. Czarni 26:13, Gryf — 27:15. Nie jest to może i źle, gdyby poziom zwyżkował, a drużyny grały ciągle leniej. Tymczasem jest zupełnie odwrotnie. Oto seria Czarnych: 2 wygrane, remis, porażka, 2 wygrane, 2 remisy, 2 wygrane, porażka. Gryf: porażka, wygrana, remis, 3 wygrane, remis, wygrana, remis, wygrana, porażka. Walka na finiszu o prymat jesieni miała dwie fazy. Zbonidowskic Ubiegłej niedzieli w Damnicy odbyło się zebranie sprawozoaw-czo-wyborcze miejscowego koła ZBoWiD. Oprócz miejscowych władz t uczestniczy li w nim m. in. wiceprezes ZP ZBoWiD, K. Skrzynecki oraz opiekunowie kola — Jan Barański i Władysław Juśko. Koło to ostatnio przechodziło lekki kryzys działalności. Przyczyny tego stanu omówiono szczegółowo w sprawozdaniu. Wytyczono jednocześnie kierunki dalszej pracy. Za czołowe zadanie uznali członkowie koła zwiększenie stanu liczebnego organizacji. Ponadto postanowiono otoczyć większą troską da mnie kich członków Pierwsza były der by Słupska. Wygrana Czarnych dawała im mistrzostwo. Czarni jednak źle zestawili skład, grali słabo i Gry. wygrał 2:0. Wówczas piłkarze Gryfa skupili na sobie uwagę ki-b:ców. Tymczasem i on nie sprostał zadaniu. Wygrana w Wałczu dawała premię jesieni właśnie piłkarzom Gryfa. Cóż z tego, skoro gryfiści przegrali z zespołem, zajmującym ostatnie miejsce w tabeli 1:3. Czarni posiadają dwóch dobryc.i bramkarzy, niezłą obronę oraz pomoc i atak w składzie: Swiderski, Szatkowski, Szczupłe!. Matuszyński. Wszyscy zachwycają się tym składem (z całą pewnością — najsilniejszy zespół w okręgu), a przy tym dziwią, dlaczego drużyna tak gra słabo? Nie cd rzeczy będzie dodać, że w ciągu jednego roku Czarni zmienili aż pięciu (•) opiekunów swoich piłkarzy: Sieja, Kulawik, Rumaczyk, Karpiniec, Gawacki. . Gryf nigdy w zasadzie nie miał dobrych bramkarzy, # dysponuje przeciętną, ale szczęśliwie grającą obroną, brakiem doświadczonej pomocy i niespodziewanie bramkostrzelnym atakiem. Respondek, Konopski. Adamus i Borowiec — to aktualnie najlepszy atak w lidze okręgowej. Okazuje sie, że tegoroczna posiłki z Cieślików były nadspodziewanie przydatne, co widać po składach i wynikach obu jedenastek Gryfa. ZBoWiD. Za konieczne uznano organizowanie większej liczby zebr a ń śr o d o wisko wyćh. Spośród 45 członków darr.nickie-go koła zbowidowskiego wybrano w niedzielę pięcioosobowy zarząd oraz trzyosobową komisję rewizyjną. Prezesem kola został Franciszek Jaworski, wiceprezesem — K. Szpak, sekretarzem — Felicja Owczarek, a skarbnikiem — T. Baryło. Wybrano również trzech delegatów na powiatowy zjazd ZBoWiD (an) W zebraniu sprawozda wczo-wy-borczym kola ZBoWiD w Objeździe, które liczy 30 członków — wzięli m. in. udział uczestnik Rewolucji Październikowej. Jan Bogucki z Machowina, który w ubiegłym tygodni-u w Ambasadzie ZSRR w Warszawie udekorowany został medalem ,,Za zasługi bojowe" oraz prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku — B. Sieradzki. Uczestnicy zebrania po dyskusji nad sprawozdaniem zarządu koła z dotychczasowej działalności u-chwalili rezolucję, potępiającą a-merykańską interwencję w Wietnamie i agresję Izraela na Bliskim Wschodzie. Wybrano zarząd w składzie: prezes — E. Romanow, wiceprezes — T. Jaroszewski, przewodniczący GRN i sekretarz — St. Rogoziński. Delegatami na zjazd powiatowy są: E. Romanow i J. Bogucki. Członkiem koła ZBoWiD w Strzelinku jest uczestnik Rewolucji Październikowej — Aleksander Józef Kazimierczyk ze wsi Gałęzinowo. Posiada on order ,,Czerwonej ąwiazdy", którym u-dekorowany został, podobnie jak poprzednio wymieniony, w Ambasadzie ZSRR w Warszawie. A. J. Kazimierczyk uczestniczył w ostatnim zebraniu kcła Związku, na którym dokonano wyboru nowych jego władz. Prezesem został J.~ Szmidt, wiceprezesem — Fr. Dutło, sekretarzem — J. Mańkowski i skarbnikiem — J. Kwieciński. .Oto delegaci na zjazd: J. Hetman, J. Kwieciński, J. Mańkowski. J. Spychała i J. Szmidt. Wielu rolników gromady, o-prócz remontów, wybudowało nowe obiekty gospodarcze. I tak na przykład w Zaleskiem Kazimierz Kozioł wybudował kosztem około 60 tys. zł nową stodołę. Także Henryk Kra sowski z tej wsi postawił sto dołę. W Wodnicy remontowali swe obejścia: Jan Białecki, Józef Szumski oraz Tadeusz Pietrzak. Należy dodać, że w całej gromadzie najlepiej pre zentuje się obecnie Wodnica. Sporo także remontów wykonano w Możdżanowie. Remon towali Dymitr Tokarczuk, Mikołaj Grecko, Jan Słowikowski i Stanisław Sobol. Słabo natomiast przebiegały prace re montowe w Duninowie, gdzie za wzór można jedynie postawić Władysława Jaskólskiego oraz w Pęplinie gdzie remont przeprowadził M. Urbanek. (am) Ik a o a a PROGRAM ! 1322 m oraz UKF 66,1? MHi na dzień 16 bm. (czwartek) Wiad.'. 5.00, 6.00, T.00. 8.00. 15.00, 17.55. 20.00. 23.00, i.GO, 2.00, 2.55. 5.06 Rozm. rolnicze. 5.20 Muzyka. 5.50 Gimn. 6.10 Muzyka 6.4o Kalendarz rad. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.34 Muzyka. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Kapela Dzierżanowskiego. 8.49 Z cyklu: .,Drogi rozwoju myśli ludzkiej". 9.00 Dla kl. III i IV — „Pan Myslicki zjawia sie na zawołanie". 9.25 Muzyka słowiańska. 10.00 ..Cyganie" — opow. S. Wygcdzkiego. 10.20 Czego ciT^iiie słuchamy. 11.0C Dfa kl. X — „Tak się odchodzi" — słuch. 11.30 R. Casade-sus — fort. 12.10 Na swojską nutę. 13.00 Dla kl. III — „Koń — nasz przyjaciel". 13.20 Utwory na smyczki. 14.00 O twórczości S. Fle-szarowej-Muskat. 14.30 Muzyka rozr. 15.05 Z życia ZSRR. 15.25 Zespoły amat. 15.50 Radiorekłama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 18.45 Kurs jęz. franc. 19.00 Z księgarskiej lady. 19.10 Ludzie i kontynenty. 19.30 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 20.30—23.00 Wieczór literacko-muzyczny z KOSZALINA — „ZIEMIA i MORZE" — w oprać. B. Korowskiego t B. Go-łernbiewskiej. 23.15 Orkiestry tan. 23.31 Barokowe koncerty instrum. 0.10 Program nocny z Bydgoszczy. 10 W « CCH3DZIE'KIEDY ! 16 CZWARTEK GERTRUDY TELEFONY PROGRAM I? 367 tn oraz UKF 69,92 MII z na dzień 16 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 1.30, 8.30. 10.00. 12.06, 16.00. 19.00. 23.50. 5.06 Muzyka. 6.2o Gimnastyka. G.40 Skrzynka PCK. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8.15 Kurs jęz. franc. 8.35 Osiem godzin na dobę. 8.55 Mozaika rytmów i melodii. 9.4o Reportaż literacki. 10.05 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 10.35 Melodie dla zakochanych. 10.50 .Zegnaj, Gulsary". 11.ló Postęp w gospodarstwie domowym. U.20 Koncert życzeń. 12.25 Od melodii do melodii. 13.00 Rozmaitości literac-ko-muz. z Białegostoku. 14.00 Gra pianista O. Boszniakowicz. 14.25 Reportaż. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Melodie znad mazurskich jezior. 15.2n Muzyka. 15.30 Dla dzieci — ,,o skrzypku czarodziejskim" 16.05 Public, międzynarod. 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu. 18.45 Melodie rozr. 18.50 Uniw. Rad. 19.05 Muzvka i aktualn. 19.30 Gra duet fort 19.42 S, Prokofiew: „Wojna f pokój" ■>— opera w trzech aktach. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronik? aportowa 21 40 D. c. opery. 23.22 Muzyka taneczna. ?jCC4. 97 — MC. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — u I. Starzyńskiego. 38-24 — płac Dworcowy. SpYlUHY Dyżuruje apteka nr 51 przy oL Zawadzkiego, tel. 41-80. giwwifAwr MUZEUM POMORZA SRODKO WEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. — Wystawa dzieł Jana Matejbi. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa fotograficzna red. Zdzisława Marca pt. „Grecja". W KINIE ..MILENIUM" wystawa pt. „Pokaz znaczka" z okazji 50. rocznicy Wielkiej Rewolucji Październikowej, zorganizowana przez Szkolne Koło Filatelistów przy Technikum Elektrycznym. SZIC ! N B MILENIUM — Kamo — niebezpieczna misja (radz., od lat 14).. Seanse o godz. 13-45, 16, 18.1& i 20.30. POLONIA — Siostry — n seria (radziecki, od lat 14). Seanse o godz. 14, 16.15, 18.30 i 20.45 GWARDIA — Iwan Groźny — II seria (radziecki, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Mroźny poranek (radziecki, od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 18 1 20. GŁÓWCZYC! STOLICA — Kraksa (radziecki, od lat 14). ...... Seans o godz. 20.30* v UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. PROGRAM 111 l2f)6 na UKF 66,17 MHz w godz- 19—z* 24"00' na dzień 16 bm. (czwartek) 19.00 Rytmy Broadwayu. 19.25 ..Pierwsi ludzie ha Księżycu". 19.35 Pod szafirowa igłą. 20:00 O fryzjerach, fryzurach i fryzowaniu. 20.20 Svlwetka wirtuoza — .T. du Prś. 20.45 „Ja i mój mąż Dominik" — felieton. 20.50 Śpiewa J. Moreau. 21.05 ,/Wśród rekinów i barakud". 21.15 Jazz. 21.35 Reportaż. 21.50 Opera tygodnia. 22.00 Fakty dnia. 22.07 Gwiazda siedmiu wieczorów. 22.15 Audycja kabaretowa. 23.00 Muzyka nocą. 23.50 Na dobranoc śpiewa F. Hardy. £MTEUWIZJA na dzień 16 bm. (czwartek) 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla młodych widzów: „E-kran z bratkiem". 18.05 Gawędy wilków morskich. 18.25 „Dnieproges" — film z'cyklu: ,,Z kamerą po świecie". 18.40 ..Śpiewnik domowy" — Stanisława Moniuszki. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.0o „Szkoły przyjaźni" — film produkcji polskiej. 20.20 „Towarzysze broni" — film dokumentalny. 21.10 „Cyklon zaczyna się nocą" — film fabuł. prod. radzieckiej. 22.25 Dziennik. 22.40 Program na jutro. „Głos Słupski" — mutacja^ „Głosu Koszalińskiego" w szalinie — organu KW PZFft, ^ Wydawnictwo Prasowe „Głos , Koszaliński" RSW „Prasa", \ Koszalin. r Redaguje Kolegium Retfak- ( cyjne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji * w Koszalinie: centrala 62-611 do 65. { „Głos Słupski", Słupsk, pi-} Zwycięstwa 8, ] piętro. Tele- * fony: sekretariat (łą«szy * kie-f równikiem) — 51-95; dział głoszeń — 51-95; redakcja 54-6*. Wpłaty o a prenumeratę (naie-.( sięczna — 13 zł, kwartalna — f 39 zł. półroczna — 78 zł, rocz- a na — 156 zł) przyjmują urzęay J pocztowe, listonosze ora* Od- f dział „Ruch", f Tłoczono KZGral^ Koszalin, uL Alfreda Lampego 18, ^ w-s ! ;i»-f '1 le-.f Str. 8 ■GŁOS Nr 275 (4693) i i PS 'i H i ft GAF Nauczyciel Kasprowicza •SPORT* SPORT* SPORT • SPORT* Skąd dzieci to wiedze; ? Z PAMIĘTNIKA Pawła Grzendy, nauczyciela polskiej szkoły w Poci różnej leżącej wówczas w Niemczech tuż nad granicą polską; „Nasze szkoły miały nadzór niemiecki i polski. Wizy tacji było bardzo dużo. Nie miecki schulrat — inspektor szkolny w Złotowie czu wał nad całością i badał wyniki nauczania języka niemieckiego. Prócz tego przyjeżdżał wizytator Niemiec, który władał językiem polskim i mówił do dzieci wyłącznie po polsku. (•••) Wypytywał ich z uśmie chem i udawaną dziecinną ciekawością, czego to uczą się w tej kochanej szkole, a między innymi, czy też wiedzą coś z historii Polski (nauka tego przedmiotu była niedozwolona). Niektóre dzieci nie dostrzegały mego ostrzegawczego spojrzenia i radośnie opowiadały o różnych czynach wielkich boha terów naszej ojczyzny, szcze gólnie o tym, jak Polacy bi li Niemców w zaraniu naszej historii. Niemiec wpadł w szał złości, odwrócił się nagle do mnie i po niemiecku wykrzyknął: — Wcher wissen die Kinder das? (Skąd dzieci to wiedzą). Odpowiedziałem mu: Fra Bakalarz i klecha Słowo zapomnianev obecnie używane chyba jedynie w znaczeniu żartobliwym, podobnie jak „belfer", ozna cza właściwie osobę która na uniwersytecie średniowiecznym uzyskała najniższy stopień akademicki — bakalaurat. Nazywano tak także potocznie nauczycieli szkół e-lementarnych. Z tymy że ba kałarzami nazywano w zasadzie nauczycieli z wyższy mi studiami, vozostałvch zaś kieckami. gen Sie bitte die Kinder. (Proszę zapytać dzieci). Dzieci odpowiedziały wizy tatorowi zgodnie z naszą umową, że wszystkiego z hi storii Polski dowiedziały się już na koloniach w Pol sce. (...) iciiR A t E k bakalarskich PIERWSZYM nauczycielem poety był w Szymborzu w Poznańskiem Dybała--Dybelski. Stanisław Przybyszewski tak pisze o nim w ,,Moich współczesnych": „Dybała-Dybelski był niezwykłym człowiekiem. Jako prosty parobczak w Lojewie zwrócił na siebie uwagę mego ojca, prefekta słynnej na całą okolicę „analfabetycznej a-kademii łojewskiej", bo mój ojciec mógł być raczej ogrodnikiem i pszczelarzem, aniżeli nauczycielem — zdumiewała jednak mego ojca niesłychanie rzutka inteligencja pa-robczaka, jego żywy, gorący u-mysł, rwący się do nauki. Pomiędzy moim ojcem a młodym Dybałą zawiązał się serdeczny stosunek nauczyciela do niesly chanie zdolnego i pojętnego ucznia — prawdopodobnie jedynego ucznia, którym ojciec mój na serio się zajmował — i tak się stało, że po paru latach mógł młody Dybała wstą pić do seminarium nauczvciel skiego. a po kilku dalszych latach otrzymał posadę nauczyciela w Szymborzu". Ten Dybalski zwrócił z kolei uw£gę na niezwykle zdolno ści swojego ucznia — Jana Kas prowicza. Zacytujmy znów Przybyszewskiego: ,,Tym razem przybył Dybalski ani z żadnym raportem, a-ni podaniem — był mocno zaaferowany, a nowy kaszkiet farbował mu spotniałe czoło czarną pręgą. — Przyszedłem do kolegi po poradę. — Cóż takiego? — Mam ucznia w mojej szko le o tak zdumiewających zdolnościach, że Bóg by mnie skarał. gdybym tego nie rozgłosił, bo nie można pozwolić. by ta ka zdolność miała się zmarnować. I wvciągnął z kieszeni parę rysunków... — Niech kolega tylko spojrzy! Ten Zyd na tym obrazku, to ten, który co niedziela lata po wszystkich wsiach i wykrry kuje: skórki, skórki!... Przecież w tej chwili go poznać — to Szmul Zadek! O nauczycielach i nauce Światło lampy zależy od oleju, mądrość ucznia zależy od nauczyciela. Jeżeli nauczyciel jest zły — zły jest uczeń. Jeżeli uczeń jest zły — zły jest nauczyciel. (mongolskie) Litera jest pierwszym krokiem do mądrości. Aby koń był silny, należy go karmić, aby człowiek był silny, należy go uczyć. Jeżeli chcesz się wystroić, potrzebny ci odpowiedni u~ biór, jeżeli chcesz być mądry, potrzebna ci nauka. (buriackie) „Najważniejszym dniem musiał być i był dla nas egzamin. Pan profesor w wilię nagadał wszystkim razem i każ demu z osobna, aby ci,co w butach chodzą, takowe wyczer nili a jeżeli można wyglanco-wali. A ci, którzy tego jak na lato zbytkowego artykułu nie ko tako pantalony w równowadze. Na tę uroczystość przyjeżdżał ksiądz wizytator, a pan profesor ubierał się we frak granatowy z mosiężnymi guzikami, spodnie z takiego same go sukna, kładł żółtą pikową kamizelkę, na szyję szeroko Przed egzaminom (qo gal cyisku) mają. aby sobie nogi czysto wymyli, również aby każdy miał na sobie tużurek lub ka potę. Albowiem w zwykłym dniu nie mieliśmy na sobie jak tylko le strict necessaire (to, co najpotrzebniejsze), aby odróżnić się kostiumem od ojca Adama przed upadkiem. Zwykły ubiór studenta rozwadowskiego la petite tenue (mundur służbowy codzienny) była koszula i pantalony, dopełniała go jedna szelka z Strajki, która utrzymywała Ja- złożoną białą chustkę, w której cała tonęła broda, a ogrom ne jej fontazie spadały głęboko na pierś. Dodawszy do tego świecące się buty, p. profesor wydawał się nam tak świetnie, żeśmy się mu dosyć napatrzyć nie mogli z widoczną krzywdą księdza wizytatora..." Ludwik Powidaj — „Obli sze szkoły galicyjskiej w przededniu Wiosny Ludów". — Istotnie — potwierdził ojciec. — Albo tu, ten szmaciarz któ ry odważa gałgany na swojej złodziejskiej wadze! Ale to nie tylko to — ciągnął Dybalski — ten smarkacz wiersze pisze — podał ojcu — a pamięć ma, bestia, taką, że co raz prze czyta, to słowo w słowo na pamięć wyrecytuje. Ojciec głęboko się zamyślił. — Tak! to rzeczywiście niepospolity talent! Trzeba tu coś poradzić, pomóc, szkoda, by się taki chłopak zmarnował.'" Szkółka elementarna w lpnicv Murowanej UMEBLOWANIE szkoły miało widok okropny. W środku wisiał wielki drewniany krucyfiks; za ręce i za nogi Chrystusa i na gwoż dziach zatknięte były świeże rózgi, kilka prętów i dyscyplina. Był to wizerunek szkolnej pasji. Pan pT*"c-sor wszedłszy do szkoły, zawsze z groźną miną wprzód do owego składu rózg przystępował; wprawne próboioanie rózg wydawało świst przerażający, po czym uzbrojony tym berłem, zaczynał z nami modlitwę; można się domyślać, że takowa modlitwa z największą odbywała się skruchą i z prośbą o oddalenie niebezpieczeństwa. Pan pro fesor miał często dziwny hu mor do bicia dzieci; bicie rózgą w rękę za każde zająknięcie, za każdą myłkę w pisaniu, były wiernie każdemu wyrachowane. Po kładanie na środku zabierało dużo nudnego czasu, kara ta chłopca odbywała się w obecności płci obojej, dziewczęta prowadzone były do osobnej komórki Takie są wspom.nienia z czasów szkolnych Kazimierza Brodzińskiego. Sztuczne lodowisko w Koszalinie Przedwczoraj odbyło się w Koszalinie pierwsze posiedzenie Społecznego Komitetu Budowy Sztucznego Lodowiska, na którym o-mówiono sprawy związane z budową sztucznego lodowis ka w stolicy województwa. Budowa lodowiska rozpocznie się równolegle z budową chłodni w latach 1969 — — 1971. Inwestorem i bez- pośrednim użytkownikem obiektów będzie KOSTiW. Opracowano już wstępną do kumentaefo. Przewodniczą cym Społecznego Komitetu Budowy Sztucznego Lodowiska wybrano przewodniczącego Prez. MRN w Kosza linie — tow. WŁADYSŁAWA ORŁOWSKIEGO.