>» fc- N *> O IO U fcr »—« co s o N O £ O *""5 CŚ X rc o w E- co >* N co & to N co D •—I Di fc3 kJ O Di Łi- CO o o cg O a (0 "O ST) & es N cu £ 23 a es S50 ►** O I WYWIAD Z WICEMINISTREM ROLNICTWA STANISŁAWEM GUCWĄ Jesień i zima w rolnictwie # WARSZAWA (PAP) Rolnicy w całym kraju uporali się już w zasadzie z jesiennymi pracami polowymi. Obecnie czekają ich jednak równie pilne i ważne zadania, związane z dalszą intensyfikacją produkcji rolnej. O sprawach tych mówi wiceminister rolnictwa — Stanisław Gucwa w wywiadzie udzielonym przedstawicielowi PAP red. Franciszkowi Bobuli. (f%YŁ ROK 1954, gdy V) Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni iO Koszalinie zrodziła się myśl założenia chóru. Wprawdzie juz od kilku miesięcy istniał trzy głosowy chór żeński, ale pełnym głosem zabrzmiał wówczas, gdy doszlusowali panowie. Już od 14 lat zasłużony zespół rozwozi pieśni po województwie i Polsce, zyskując brawa i sympatie gdziekolwiek się pojawi. 14 lat: 300 występów, 100 opracowanych,i wyśpiewanych pieśni. Przeważnie ludowych, wśród nich kaszubskie, 30 pierwszych miejsc na wojewódzkich konkursach. Jeździ chór po województwie. Dociera do każdej siedziby gminnej spółdzielni — bo tam właśnie znajduje na,jwdzięczniejszy teren swego działania. Ale prezentuje się również mieszkańcom Łodzi, Warszawy, Poznania i innych mniejszych miast. Występuje z okazji wielu różnych uroczystości, ale przede wszystkim służy codziennej koszalińskiej kulturze. Co roku kilka osób odchodzi. Co roku następuje nabór do chóru. Kandydatów jest zawsze więcej niż miejsc. Bo ci, którzy tu trafiają — są entuzjastami. Śpiewanie dostarcza satysfakcji im samym, o słuchaczach nie wspominając. Raz w tygodniu próba, schodzą się na nią chórzyści z Koszalina i spoza miasta. Później niz zwykle wracają do domów3 ale zadowoleni, choć zmęczeni. ^ 11 bm w Moskwie obradować będzie Międzynarodowa konferencja naukowa poświęcono WIELKIEMU PAŹDZ1ERIK0WI MOSKWA (PAP) W dniu 11 listopada w Moskwie rozpocznie się międzynarodowa konferencja naukowa poświęcona 50-leciu Rewolucji Październikowej i problemom współczesnego światowego ruchu robotniczego. W obradach wezmą udział wybitni działacze między nar o dowego ruchu komunistycznego, robotniczego i demokraty 1 ZSRR wykonano plan skupi zitoża- # MOSKWA (PAP) Rolnicy radzieccy przekroczyli plan sprzedaży państwu zboża. Urząd statystyczny ZSRR zakomunikował, że do magazynów państwowych napłynęło 57 min ton zboża. Wykonano plany skupu pszenicy, roślin motylkowych, jęczmienia i owsa. Ryżu zakupiono 516 tys. ton, gryki — 530 tys. ton, czyli więcej niż kiedykolwiek w poprzednim okresie. Gospodarstwa Federacji Rosyjskiej sprzedały państwu 34.311 tys. ton zboża, Ukrainy — 12,304 i Kazachstanu — 8.147 tys. ton. Trwa skup ryżu, kukurydzy itp. cznego z Europy, Azji, Ąmery ki, Afryki i Australii, znani u-czeni radzieccy i zagraniczni, przedstawiciele organizacji międzynarodowych, związków zawodowych, partii narodowo-•demokratycznych oraz niektórych partii socjalistycznych. Główna uwaga skoncentrowana zostanie na aktualnych problemach międzynarodowego ruchu robotniczego i związ kowego, internacjonalizmu pro lei aria ckiego, wzroście wpływów klasy robotniczej na przebieg wydarzeń światowych Ważne miejsce zajmą na kon ferencji sprawy dotyczące sytuacji i walki proletariatu w warunkach kapitalizmu pań-stwowo-monopolistycznego, roz woju ruchu narodowowyzwoleńczego oraz wzmożenia inter n a» fc- N *> O IO U fcr »—« co s o N O £ O *""5 CŚ X rc o w E- co >* N co & to N co D •—I Di fc3 kJ O Di Łi- CO o o cg O a (0 "O ST) & es N cu £ 23 a es S50 ►** O I WYWIAD Z WICEMINISTREM ROLNICTWA STANISŁAWEM GUCWĄ Jesień i zima w rolnictwie # WARSZAWA (PAP) Rolnicy w całym kraju uporali się już w zasadzie z jesiennymi pracami polowymi. Obecnie czekają ich jednak równie pilne i ważne zadania, związane z dalszą intensyfikacją produkcji rolnej. O sprawach tych mówi wiceminister rolnictwa — Stanisław Gucwa w wywiadzie udzielonym przedstawicielowi PAP red. Franciszkowi Bobuli. (f%YŁ ROK 1954, gdy V) Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni iO Koszalinie zrodziła się myśl założenia chóru. Wprawdzie juz od kilku miesięcy istniał trzy głosowy chór żeński, ale pełnym głosem zabrzmiał wówczas, gdy doszlusowali panowie. Już od 14 lat zasłużony zespół rozwozi pieśni po województwie i Polsce, zyskując brawa i sympatie gdziekolwiek się pojawi. 14 lat: 300 występów, 100 opracowanych,i wyśpiewanych pieśni. Przeważnie ludowych, wśród nich kaszubskie, 30 pierwszych miejsc na wojewódzkich konkursach. Jeździ chór po województwie. Dociera do każdej siedziby gminnej spółdzielni — bo tam właśnie znajduje na,jwdzięczniejszy teren swego działania. Ale prezentuje się również mieszkańcom Łodzi, Warszawy, Poznania i innych mniejszych miast. Występuje z okazji wielu różnych uroczystości, ale przede wszystkim służy codziennej koszalińskiej kulturze. Co roku kilka osób odchodzi. Co roku następuje nabór do chóru. Kandydatów jest zawsze więcej niż miejsc. Bo ci, którzy tu trafiają — są entuzjastami. Śpiewanie dostarcza satysfakcji im samym, o słuchaczach nie wspominając. Raz w tygodniu próba, schodzą się na nią chórzyści z Koszalina i spoza miasta. Później niz zwykle wracają do domów3 ale zadowoleni, choć zmęczeni. ^ 11 bm w Moskwie obradować będzie Międzynarodowa konferencja naukowa poświęcono WIELKIEMU PAŹDZ1ERIK0WI MOSKWA (PAP) W dniu 11 listopada w Moskwie rozpocznie się międzynarodowa konferencja naukowa poświęcona 50-leciu Rewolucji Październikowej i problemom współczesnego światowego ruchu robotniczego. W obradach wezmą udział wybitni działacze między nar o dowego ruchu komunistycznego, robotniczego i demokraty 1 ZSRR wykonano plan skupi zitoża- # MOSKWA (PAP) Rolnicy radzieccy przekroczyli plan sprzedaży państwu zboża. Urząd statystyczny ZSRR zakomunikował, że do magazynów państwowych napłynęło 57 min ton zboża. Wykonano plany skupu pszenicy, roślin motylkowych, jęczmienia i owsa. Ryżu zakupiono 516 tys. ton, gryki — 530 tys. ton, czyli więcej niż kiedykolwiek w poprzednim okresie. Gospodarstwa Federacji Rosyjskiej sprzedały państwu 34.311 tys. ton zboża, Ukrainy — 12,304 i Kazachstanu — 8.147 tys. ton. Trwa skup ryżu, kukurydzy itp. cznego z Europy, Azji, Ąmery ki, Afryki i Australii, znani u-czeni radzieccy i zagraniczni, przedstawiciele organizacji międzynarodowych, związków zawodowych, partii narodowo-•demokratycznych oraz niektórych partii socjalistycznych. Główna uwaga skoncentrowana zostanie na aktualnych problemach międzynarodowego ruchu robotniczego i związ kowego, internacjonalizmu pro lei aria ckiego, wzroście wpływów klasy robotniczej na przebieg wydarzeń światowych Ważne miejsce zajmą na kon ferencji sprawy dotyczące sytuacji i walki proletariatu w warunkach kapitalizmu pań-stwowo-monopolistycznego, roz woju ruchu narodowowyzwoleńczego oraz wzmożenia inter n a EMOKRATA ze stanu Minnesota, senator Eugene rMcCarthy, przewiduje możliwość inwazji USA na Wietnam Północny. W przemówieniu wygłoszonym w St. Paul McCarthy o-świadczył, że cele USA w Wietnamie nie zostały nigdy jasno sprecyzowane i rosły w miarę militarnego zaangażowania w tym kraju. Cele wojny — powiedział — ulegały eskalacji wraz z środkami prowadzenia wojny do momentu, w którym rysuje się możliwość inwazji na Wietnam Północny. McCarthy przewiduje, że jeśli dojdzie do inwazji, dokonają jej wojska południowowietnamskie, a za nimi wkroczą wojska amerykańskie, motywując to koniecznością wsparcia swych sojuszników. Rządowe sprawozdanie z wykonania NPfi w 19S8 roku wpłynęło do Sejmu WARSZAWA (PAP) Do Łaski Marszałkowskiej wpłynęło rządowe sprawozdanie z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego w 1966 roku. Jak dowiaduje się sprawozdawca parlamentarny PAP, Prezydium Sejmu skierowało sprawozdanie rządu do Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów. W najbliższym czasie komisje sejmowe rozpatrzą odpowiednie części sprawozdania i przekażą o nich swoje uwagi do Komisji Planu Gospodarczego Budżetu ' Finansów. Tow. R. Strzelecki na zebrania partyjnym W URSUSIE ieryKan$-cy przeciwnicy wojuy wietnamskiej n U Thaota NOWY JORK (PAP) Sekretarz generalny ONZ Thant przyjął delegację zawią zanego niedawno w USA Komitetu Przeciwników Wojny w Wietnamie. Komitet ten utworzony w stanie Kalifornia przyjął nazwę „Jednostki przeciwko zbrod m milczenia". Delegacja złoży ła U Thantowi petycję protestu jącą przeciwko wojnie w Wiet namie i potępiającą milczenie, jakim pokrywa się zbrodnie dokonywane przez amerykańskie siły* zbrojne w tej części świata. Pod petycją widnieją podpisy 50 tys. obywateli USA. Akcja zbierania podpisów pod petycją trwać będzie nadal a organizatorzy tej akcji SWASTYKI W HANOWERZE BONN (PAP) Swastyki pojawiły się ostatnio na murach pomieszczenia, gdzie dziś rozpoczyna się zjazd neonazistowskiej partii naro-dowo-demokratycznej (NPD). Pod nimi widniały litery „NPD". Nieznani sprawcy wymalowali również swastyki i skrót nazwy partii neonazistowskiej na murach magistratu. NOWY JORK (PAP) JAK JUŻ INFORMOWAĆ MŚMY, Rada Bezpieczeństwa zebrała się na posiedzeniu zwołanym sza gądamie ZRA, w związku z napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie, będącą wynikiem syste-matycznej odmowy Izraela ™ _ jak stwierdza nowo-wycofania się z okupowanych jorski korespondent PAP, red. terytoriów arabskich. Wkrótce f.hh,-ń ki _ iest Jronv jednak obrady zostały odroczo iUcze fedna oróba a™M politycznego njCTią- * zama kryzysu. ☆ Bliski Wschód t? Debata w Radzie Bezpieczeństwa izraelskich agresorów nego sprowokowanego delegata USA Goldberga. Goldberg wyraził mianowicie sprzeciw co do porządku listy mówców, ogłoszonej na wstępie obrad przez przewodniczącego Rady. Lista, ta zgo Jako pierwssay przemówienie wygłosił delegat ZRA am basador Riad. Stwierdził on, że ZRA oczekuje od Rady Bez pieczeóstwa podjęcia kroków zgodnych z zasadami Karty dnie z zasadami i przyjętą NZ, a więc zmierzających do praktyką ułożona została w ko przywrócenia pokoju, bezpie-lejności zgłoszeń i jako pierw czeństwa na Bliskim Wscho- tyczne i gospodarcie niektórych krajów. Kolejnymi mó*reaml by® delegaci Indii i Nigerii. Po kilkugodzinnej przerwie Rada Bezpieczeństwa zebrała się ponownie na sesji nocnej. Na sesji tej przemawiali delegaci ZSRR, USA, W. Brytanii, Etiopii, Danii i Francji. Delegat radziecki, wicemini ster Kuznieeow stwierdził, źe nie, te Izrael nie nosi się z myślą o wycofaniu wojsk z o-kupowanych terenów arabskich. Przedstawiciel ZSRR oświad czył w dalszym ciągu, że dla opinii świata jasnym jest, że rząd USA popiera izraelskich ekstremistów. Wszystko to wskazuje — stwierdził minister Kuznieeow — że niezbęd na jest aktywna działalność Izrael uporczywie kontynuuje. Bady Bezpieczeństwa. Koniecz szy mówca figurował na niej delegat ZRA. Amb. Goldberg domagał się, ażeby w pierwszej kolejności prawo głosu o-trzymaK członkowie Rady, a następnie zgłosił wniosek, z którego wynikało, że Rada ako pierwszym udziela głosu przedstawicielom ZRA i Izraela. Po dłuższej dyskusji pro-eduralnej, wniosek amerykański upadł w głosowaniu i rozpoczęto obrady zgodnie z uprzednio zgłoszoną listą mów dzie i potwierdzenia praw integralności państw tego rejonu świata. Podstawą tego działania musi być wezwanie do wycofania wojsk izraelskich z terenów przez nie o-kupowanych. Mówca podkreś lił, że ONZ, Rada Bezpieczeństwa i opinia świata nie mogą pozostać bierne wobec faktu bezprzecznej agresji wobec ja wnego łamania zasad Karty NZ i podstawowych zasad prawa międzynarodowego. Zdumie- ców. W tej sytuacji izraelski wającym jest też, że pomimo swoją politykę agresji przeciwko krajom arabskim. Dowodzi tego szeroko rozsiewana propaganda na temat „wielkiego Izraela" ustawiczne groźby pod adresem krajów arabskich, stale podnoszone pretensje terytorialne i liczne prowokacje zbrojne Wszyst ko to grozi poważnym zaostrzeniem się sytuacji na Bliskim Wschodzie, a incydenty zbrojne prowokowane przez Izrael mogą w każdej chwili przeistoczyć się w otwartą wojnę na wszystkich frontach. Ostatnie oświadczenie ministra Ebana, złożone nym jest stanowcze żądanie wycofania wojsk agresora. Dopóki Izrael będzie wysuwał pretensje terytorialne pod adresem ZRA i Jordanii osiągnięcie pokoju na Bliskim Wschodzie nie będzie możliwe. Kuznieeow zakończył wystą pienie wyrażeniem nadziei że Rada Bezpieczeństwa podejmie kroki, które pozwolą na umocnienie pokoju i przywro cenie stabilizacji na Bliskim Wschodzie. Jak pisze agencja AP, Rada Bezpieczeństwa wyznaczyła kolejne po&ledzenie aa Donie- stawiają sobie za cel zebranie 5 milionów podpisów obywate li USA. Dokument zbrodni TOKIO (PAP) Po przeszło 20 latach, Stany Zjednoczone zwróciły Japonii film dokumentalny nakręcony niemal bezpośrednio po wybuchach atomowych w Hiroszimie i w Nagasaki. Film ten nakręcony został przez operatorów japońskich pod kierownictwem japońskicn naukowców i stanowi bezcenny dokument zbrodni dokonanej na tych dwóch miastach. Taśmy nakręcone przez japońskich operatorów zostały skonfiskowane przez amerykańskie dowództwo wojsk okupacyjnych i przekazane do departamentu stanu, w którego sejfach pozo stają dotychczas. Japonii przekazano tylko ich kopię. Projekcja zdjęć nakręco nych przed przeszło 20 laty trwa około 3 godzin. O zwrócę nie tego filmu zabiegano na próżno przez wiele lat. Obecnie kiedy przekazano Japonii jego kopię, departament stanu oświadczył, że zachowuje prawo własności filmu. Oświadczę nie to wyklucza więc możliwość publicznego pokazania filmu i wywołało falę protestów w Japonii. Powszechnie uważa się tam, że film stano wi własność narodu japońskie go i powinien być pokazany nie tylko w Japonii, ale i na ca łym świecie. WARSZAWA (PAP) W zakładach mechanicznych „URSUS" odbyło się przedwczoraj zebranie oddziałowej organizacji partyjnej wydziału produkcji ciągników. W czasie zebrania wręczono nowe Ic gitymacje partyjne. W zebraniu uczestniczyli: członek Bili ra Politycznego, sekretarz KC PZPR tow. R. Strzelecki i I sekretarz WKW PZPR — tow. H. Szafrański, którzy są człon kami organizacji partyjnej za kładów „URSUS". Przemówić nie wygłosił tow. R. Strzelecki Rozmowy polsko-norweskie WARSZAWA (PAP) Jak już informowaliśmy w Polsce gości minister spraw za granicznych Norwegii John De Lyng. W piątek rozpoczęły się w Ministerstwie Spraw Zagranie* _ nych rozmowy polsko-norweskie. W godzinach rannych min. Lyng złożył wieniec na grobie Nieznanego Żołnierza. Gość norweski złożył rów-* nież wizyty i odbył spotkania z polskimi mężami stanu. KRWAWE KONKURENCYJNE WALKI I STARCIA Oficjalne zerwanie między FLOSY a FWN PARYŻ (PAP) Zerwanie między FLOSY (Front Wyzwolenia Okupowanego Południa Jemenu) a FWN (Front Wyzwolenia Narodowego Południowej Arabii) jest już oficjalne. FLOSY wysłał notę informacyjną do rządów arabskich i zagranicznych, w których o-karża FWN o wspólnictwo z j imperializmem brytyjskim i zrzuca na niego odpowiedzialność za ostatnie krwawe wypadki, jakie rozegrały się w południowej Arabii. Nota oskarża również W. Brytanię o sabotowanie rozmów kairskich, które miały na celu pogodzenie dwóch rywalizujących z sobą ruchów nacjonalistycznych. PO ZWYCIĘSTWIE ARMU KONGIJSKIEJ W BUKAWU Kłopoty z najemnikami BRUKSELA (PAP) IADAL nie jest wiadomo jaki będzie los białych najemników i byłych żandarmów katangijskich, którzy wra* z rodzinami schronili się na terytorium Rwasidy po wyparciu ich z kongijskiego miasta Bukawu. Rząd kongijski domaga się ekstradycji białych najemników, których uważa za przestępców. W tej sprawie zwołano w trybie pilnym posiedzenie specjalnego komitetu Organizacji Jedności Afryki powołanego do spraw białych najemników. Z Genewy odleciał do Afryki wyższy urzędnik międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, aby prowadzić pertraktacje z przedstawicielami niektórych państw afrykańskich na temat ewakuacji białych najemników i ich rodzm. Dotychczasowe próby pośrednictwa Czerwonego Krzyża nie doprowadziły do zawarcia porozumienia. Kilka krajów afrykańskich, a także Stamy Zjednoczone i Belgia wyraziły ■Str. 1 GŁOS Nr 271 (4689)1 NAJWIĘKSZE I NAJSPRAWNIEJSZE HELIKOPTERY ŚWIATA podbijają rynek USA ROSJA po raz pierwszy wdarła się na amerykański rynek techniki lotniczej" — stwierdza waszyngtońskie pismo „U. S. News and World Report", komentując za kup przez towarzystwo „Petroleum Helicopters" dwu ciężkich śmigłowców radzieckich — „Mi-10" i Prezes naj- większego amerykańskiego towarzystwa helikopterowego, Robert Saggs, oznajmił, że śmigłowiec „Mi-10" nabyty został za 2 min dolarów. Ceny śmigłowca „Mi-8" nie ujawniono. Aparaty, nabyte przez towa rzystwo amerykańskie, należą do największych cywilnych Z POBYTU Marszałka w Finlandii HELSINKI (PAP) Jak już inf ormowaliśmy z kilkudniową rewizytą do Finlandii przybył minister obrony narodowej PRL Marszałek Polski M. Spychalski wraz z małżonką, W pierwszym dniu pobytu na ziemi fińskiej Marszałek Spychalski złożył wizyty: premierowi Rafaelowi Paasio, ministrowi obrony i naczelnemu dowódcy sił zbrojnych. W toku wizyty u ministra obrony Marszałek Spychalski został przez niego udekorowany najwyższym odznaczeniem fińskim Wielkim Krzyżem Or deru Białej Róży Finlandii Terroryści w więzienia WIEDEŃ (PAP) Sąd austriacki skazał na fca rę 10 miesięcy więzienia trzech terrorystów oskarżonych o do konywanie zamachów bombowych w Górnej Adydze. Terroryści zostali aresztowani na terytorium Austrii. Podsądni przyznali się do winy. • 4 śmiertelne ofiary, spirytusu metylowego Jak podaje „Trybuna Robotnicza" pięciu pracowników Spółdzielni Pracy Chemików „Terpen" w Czechowi cach-- Dziedzicach wypiło pewną ilość spirytusu metylowego. Na skutek zatrucia zmarło czterech uczestników libacji: 39-łetni Alojzy Krutak, 40-let-ni Paweł Puchałka, 39-letni Józef Klimasiewicz i 54-letni Stanisław Biernat. Piąty konsument spirytusu* Tadeusz Bie niek przebywa w szpitalu. Śledztwo w tej sprawie pro wadzi Prokuratura Powiatowa w Bielsku-Białej. helikopterów w świecie. Usta liły one wiele rekordów międzynarodowych* ZSRR demon strował je w salonie lotniczym w Paryżu. Odbyły one także loty reklamowe do kilku kra jów Europy zachodniej. „Mi--10" posiada udźwig 25 ton. Podnosi bez trudu na specjalnej platformie autobusy, konstrukcje mostów, wieże wiertnicze, maszty linii wysokiego napięcia. R. Saggs oświadczył, że jedynie JZwiązek Radziecki mógł dostarczyć jego firmie tak o-gromnych śmigłowców komu-nikacyjno-gospodarczych. Wiel kie amerykańskie helikoptery „C-64", konstrukcji Sikorskiego produkowane są bowiem je dynie do celów wojskowych. ^ Skuteczne ataki żołnierzy Narodowego Frontu Wyzwolenia ^ Rosną straty amerykańskich agresorów " lir; 161 strącają LONDYN — HANOI (PAP) IZECZNIK wojskowy USA żakom unicko wał w Sajgonie, że nad DRW doszło do kolejnej walki powietrznej samolotów amerykańskich z północnowiet-namskimi. W wyniku walk pęłnocnowiei-namski „MIG" zestrzelił jeden z amerykańskich myśliwców typu „PKANTOM". Rzecznik przyznał również, że artyleria przeciwlotnicza DRW zestrzeliła dalsze dwa bombowce USA. Południowowietnamska Armia Wyzwo- leńcza kontynuuje ataki przeciwko wojskom amerykańskim i sajgońskim w różnych częściach kraju. W prowincji Chau Doc w nocy z 24 na 25 października armia patriotyczna zaatakowała równocześnie 4 posterunki wojsk nieprzyjacielskich, eliminując z walki 564 żoł nierzy, w tym 7 Amerykanów. Partyzanci zdziesiątkowali również dwa plutony nieprzyjacielskie w prowincji Tra Viinh i zniszczyli ciężarówkę wojskową o-raz uszkodzili dwa helikoptery. 0 WABSZAWA Do Polaki przybyła delegacja rumuńi^kiej siuaby zdrowia z ministrem pro*. drem Auredem Moffa. • WAKSiZAWA Z okazji śwćęta naroi($owego Sz-wecji, przypadającego 11 bra. przewodniczący Rady Państwa E. Ochab wystosował depeszę gratulacyjną do króla Szwecji Gustawa Adolfa. Nowa francuska baza rakietowa PARYŻ (PAP) Rzecznik prasowy armii francuskiej podał do wiadomości, że francuska baza balis tycznych pocisków strategicznych typu ziemia-ziemia, której budowę rozpoczęto w październiku 1S€6 roku będzie gotowa pod koniec 1970 roku. Położona na płaskowyżu w centrum Prowansji (na granicy departamentów Vaucluse La Drome i Basses) baza zajmuje obszar 640 ha i będzie wyposa żona w 27 wyrzutni rakietowych wagi 30 ton każda. Przy pomocy tych wyrzutni będzie można wystrzeliwać pociski z głowicami nuklearnymi o sile 150 kiloton na odległość do 3 tysięcy kilometrów. 0 BERUTf Delegacje rządowe NHD i Maroika zawarły w Rabacie długoterniinow*y układ handlowy i płatniczy, którego ważność sięga do końca 1070 roku. Przewiduje on dalszy stały wzrost wymiany towarowej między obu kra jami. 0 PARUS Sąd w Madrycie Okazał na kary więzienia od 3 do 9 miesięcy dziewięcdu górników z asturyjskiego miasta Mieres. Górnicy ci stanęli przed sądem za udzjiał w demonstracji, do jakiej doszło w tym górniczym mieście w czerwca be. • PARYŻ W wiciu miastach Francji odbyły się ostatnio masowe demonstracje i strajiki protestacyjne przeciwko decyzjom rządu w dziedzinie socjalnej. W wielu rejonach, gdzie odbywały się strajki i demonstracje, na znak solidarności zamykano sklepy, restauracje i kawiarnie. 0 RZYM Wiochy pocosTtamą pra'WKlcrpo-dobnde w najbliższym czasie bez świeżych ryb morskich. Ponad 2 tysiące rybaków za-strajkowało przeciwko nałożonym na nich podatkom. W zwiążkn z tym zamknięte zostały sklepy rytone. DONIOSŁE UCHWAŁY FGDS Droga do Jedności PARYŻ (PAP) FEDERACJA Lewicy Demokratycznej i Socjalistycznej uczyniła jeszcze jeden krok, aby przekształcić się w jednolitą organizację polityczną. Komitet Wykonawczy FGDS zatwierdził podstawowe tezy deklaracji o założeniach, które powinny stanowić bazę ideologiczną nowej partii lewicowej. Deklaracja wysuwa jako ceł, o który walczyć będzie FGDS, ustanowienie we Francji demokracji socjalistycznej. Nowy ustrój — stwierdzają autorzy dokumentu powinien opierać się na wolności, sprawiedliwości, równości i soli dar-, ności, które „uwolnią człowieka od wszelkich rodzajów u-cisku". Senator McCarłhy przewiduje inwazję USA na Demokratyczną Republikę Wietnamu NOWY JORK (PAP) > EMOKRATA ze stanu Minnesota, senator Eugene rMcCarthy, przewiduje możliwość inwazji USA na Wietnam Północny. W przemówieniu wygłoszonym w St. Paul McCarthy o-świadczył, że cele USA w Wietnamie nie zostały nigdy jasno sprecyzowane i rosły w miarę militarnego zaangażowania w tym kraju. Cele wojny — powiedział — ulegały eskalacji wraz z środkami prowadzenia wojny do momentu, w którym rysuje się możliwość inwazji na Wietnam Północny. McCarthy przewiduje, że jeśli dojdzie do inwazji, dokonają jej wojska południowowietnamskie, a za nimi wkroczą wojska amerykańskie, motywując to koniecznością wsparcia swych sojuszników. Rządowe sprawozdanie z wykonania NPfi w 19S8 roku wpłynęło do Sejmu WARSZAWA (PAP) Do Łaski Marszałkowskiej wpłynęło rządowe sprawozdanie z wykonania Narodowego Planu Gospodarczego w 1966 roku. Jak dowiaduje się sprawozdawca parlamentarny PAP, Prezydium Sejmu skierowało sprawozdanie rządu do Komisji Planu Gospodarczego Budżetu i Finansów. W najbliższym czasie komisje sejmowe rozpatrzą odpowiednie części sprawozdania i przekażą o nich swoje uwagi do Komisji Planu Gospodarczego Budżetu ' Finansów. Tow. R. Strzelecki na zebrania partyjnym W URSUSIE ieryKan$-cy przeciwnicy wojuy wietnamskiej n U Thaota NOWY JORK (PAP) Sekretarz generalny ONZ Thant przyjął delegację zawią zanego niedawno w USA Komitetu Przeciwników Wojny w Wietnamie. Komitet ten utworzony w stanie Kalifornia przyjął nazwę „Jednostki przeciwko zbrod m milczenia". Delegacja złoży ła U Thantowi petycję protestu jącą przeciwko wojnie w Wiet namie i potępiającą milczenie, jakim pokrywa się zbrodnie dokonywane przez amerykańskie siły* zbrojne w tej części świata. Pod petycją widnieją podpisy 50 tys. obywateli USA. Akcja zbierania podpisów pod petycją trwać będzie nadal a organizatorzy tej akcji SWASTYKI W HANOWERZE BONN (PAP) Swastyki pojawiły się ostatnio na murach pomieszczenia, gdzie dziś rozpoczyna się zjazd neonazistowskiej partii naro-dowo-demokratycznej (NPD). Pod nimi widniały litery „NPD". Nieznani sprawcy wymalowali również swastyki i skrót nazwy partii neonazistowskiej na murach magistratu. NOWY JORK (PAP) JAK JUŻ INFORMOWAĆ MŚMY, Rada Bezpieczeństwa zebrała się na posiedzeniu zwołanym sza gądamie ZRA, w związku z napiętą sytuacją na Bliskim Wschodzie, będącą wynikiem syste-matycznej odmowy Izraela ™ _ jak stwierdza nowo-wycofania się z okupowanych jorski korespondent PAP, red. terytoriów arabskich. Wkrótce f.hh,-ń ki _ iest Jronv jednak obrady zostały odroczo iUcze fedna oróba a™M politycznego njCTią- * zama kryzysu. ☆ Bliski Wschód t? Debata w Radzie Bezpieczeństwa izraelskich agresorów nego sprowokowanego delegata USA Goldberga. Goldberg wyraził mianowicie sprzeciw co do porządku listy mówców, ogłoszonej na wstępie obrad przez przewodniczącego Rady. Lista, ta zgo Jako pierwssay przemówienie wygłosił delegat ZRA am basador Riad. Stwierdził on, że ZRA oczekuje od Rady Bez pieczeóstwa podjęcia kroków zgodnych z zasadami Karty dnie z zasadami i przyjętą NZ, a więc zmierzających do praktyką ułożona została w ko przywrócenia pokoju, bezpie-lejności zgłoszeń i jako pierw czeństwa na Bliskim Wscho- tyczne i gospodarcie niektórych krajów. Kolejnymi mó*reaml by® delegaci Indii i Nigerii. Po kilkugodzinnej przerwie Rada Bezpieczeństwa zebrała się ponownie na sesji nocnej. Na sesji tej przemawiali delegaci ZSRR, USA, W. Brytanii, Etiopii, Danii i Francji. Delegat radziecki, wicemini ster Kuznieeow stwierdził, źe nie, te Izrael nie nosi się z myślą o wycofaniu wojsk z o-kupowanych terenów arabskich. Przedstawiciel ZSRR oświad czył w dalszym ciągu, że dla opinii świata jasnym jest, że rząd USA popiera izraelskich ekstremistów. Wszystko to wskazuje — stwierdził minister Kuznieeow — że niezbęd na jest aktywna działalność Izrael uporczywie kontynuuje. Bady Bezpieczeństwa. Koniecz szy mówca figurował na niej delegat ZRA. Amb. Goldberg domagał się, ażeby w pierwszej kolejności prawo głosu o-trzymaK członkowie Rady, a następnie zgłosił wniosek, z którego wynikało, że Rada ako pierwszym udziela głosu przedstawicielom ZRA i Izraela. Po dłuższej dyskusji pro-eduralnej, wniosek amerykański upadł w głosowaniu i rozpoczęto obrady zgodnie z uprzednio zgłoszoną listą mów dzie i potwierdzenia praw integralności państw tego rejonu świata. Podstawą tego działania musi być wezwanie do wycofania wojsk izraelskich z terenów przez nie o-kupowanych. Mówca podkreś lił, że ONZ, Rada Bezpieczeństwa i opinia świata nie mogą pozostać bierne wobec faktu bezprzecznej agresji wobec ja wnego łamania zasad Karty NZ i podstawowych zasad prawa międzynarodowego. Zdumie- ców. W tej sytuacji izraelski wającym jest też, że pomimo swoją politykę agresji przeciwko krajom arabskim. Dowodzi tego szeroko rozsiewana propaganda na temat „wielkiego Izraela" ustawiczne groźby pod adresem krajów arabskich, stale podnoszone pretensje terytorialne i liczne prowokacje zbrojne Wszyst ko to grozi poważnym zaostrzeniem się sytuacji na Bliskim Wschodzie, a incydenty zbrojne prowokowane przez Izrael mogą w każdej chwili przeistoczyć się w otwartą wojnę na wszystkich frontach. Ostatnie oświadczenie ministra Ebana, złożone nym jest stanowcze żądanie wycofania wojsk agresora. Dopóki Izrael będzie wysuwał pretensje terytorialne pod adresem ZRA i Jordanii osiągnięcie pokoju na Bliskim Wschodzie nie będzie możliwe. Kuznieeow zakończył wystą pienie wyrażeniem nadziei że Rada Bezpieczeństwa podejmie kroki, które pozwolą na umocnienie pokoju i przywro cenie stabilizacji na Bliskim Wschodzie. Jak pisze agencja AP, Rada Bezpieczeństwa wyznaczyła kolejne po&ledzenie aa Donie- stawiają sobie za cel zebranie 5 milionów podpisów obywate li USA. Dokument zbrodni TOKIO (PAP) Po przeszło 20 latach, Stany Zjednoczone zwróciły Japonii film dokumentalny nakręcony niemal bezpośrednio po wybuchach atomowych w Hiroszimie i w Nagasaki. Film ten nakręcony został przez operatorów japońskich pod kierownictwem japońskicn naukowców i stanowi bezcenny dokument zbrodni dokonanej na tych dwóch miastach. Taśmy nakręcone przez japońskich operatorów zostały skonfiskowane przez amerykańskie dowództwo wojsk okupacyjnych i przekazane do departamentu stanu, w którego sejfach pozo stają dotychczas. Japonii przekazano tylko ich kopię. Projekcja zdjęć nakręco nych przed przeszło 20 laty trwa około 3 godzin. O zwrócę nie tego filmu zabiegano na próżno przez wiele lat. Obecnie kiedy przekazano Japonii jego kopię, departament stanu oświadczył, że zachowuje prawo własności filmu. Oświadczę nie to wyklucza więc możliwość publicznego pokazania filmu i wywołało falę protestów w Japonii. Powszechnie uważa się tam, że film stano wi własność narodu japońskie go i powinien być pokazany nie tylko w Japonii, ale i na ca łym świecie. WARSZAWA (PAP) W zakładach mechanicznych „URSUS" odbyło się przedwczoraj zebranie oddziałowej organizacji partyjnej wydziału produkcji ciągników. W czasie zebrania wręczono nowe Ic gitymacje partyjne. W zebraniu uczestniczyli: członek Bili ra Politycznego, sekretarz KC PZPR tow. R. Strzelecki i I sekretarz WKW PZPR — tow. H. Szafrański, którzy są człon kami organizacji partyjnej za kładów „URSUS". Przemówić nie wygłosił tow. R. Strzelecki Rozmowy polsko-norweskie WARSZAWA (PAP) Jak już informowaliśmy w Polsce gości minister spraw za granicznych Norwegii John De Lyng. W piątek rozpoczęły się w Ministerstwie Spraw Zagranie* _ nych rozmowy polsko-norweskie. W godzinach rannych min. Lyng złożył wieniec na grobie Nieznanego Żołnierza. Gość norweski złożył rów-* nież wizyty i odbył spotkania z polskimi mężami stanu. KRWAWE KONKURENCYJNE WALKI I STARCIA Oficjalne zerwanie między FLOSY a FWN PARYŻ (PAP) Zerwanie między FLOSY (Front Wyzwolenia Okupowanego Południa Jemenu) a FWN (Front Wyzwolenia Narodowego Południowej Arabii) jest już oficjalne. FLOSY wysłał notę informacyjną do rządów arabskich i zagranicznych, w których o-karża FWN o wspólnictwo z j imperializmem brytyjskim i zrzuca na niego odpowiedzialność za ostatnie krwawe wypadki, jakie rozegrały się w południowej Arabii. Nota oskarża również W. Brytanię o sabotowanie rozmów kairskich, które miały na celu pogodzenie dwóch rywalizujących z sobą ruchów nacjonalistycznych. PO ZWYCIĘSTWIE ARMU KONGIJSKIEJ W BUKAWU Kłopoty z najemnikami BRUKSELA (PAP) IADAL nie jest wiadomo jaki będzie los białych najemników i byłych żandarmów katangijskich, którzy wra* z rodzinami schronili się na terytorium Rwasidy po wyparciu ich z kongijskiego miasta Bukawu. Rząd kongijski domaga się ekstradycji białych najemników, których uważa za przestępców. W tej sprawie zwołano w trybie pilnym posiedzenie specjalnego komitetu Organizacji Jedności Afryki powołanego do spraw białych najemników. Z Genewy odleciał do Afryki wyższy urzędnik międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, aby prowadzić pertraktacje z przedstawicielami niektórych państw afrykańskich na temat ewakuacji białych najemników i ich rodzm. Dotychczasowe próby pośrednictwa Czerwonego Krzyża nie doprowadziły do zawarcia porozumienia. Kilka krajów afrykańskich, a także Stamy Zjednoczone i Belgia wyraziły GŁOS Nr 271 (4689)1 |Str. S (Dokończenie ze str. 1) również i w tym roku. Nie dy sponujemy jeszcze szczegółowymi danymi, wiadomo jednak że zasiewy zbóż ozimych a zwłaszcza pszenicy, zostały wy datnie zwiększone w porówna niu do ub. roku głównie w pe geerach. Równie dobry jest stan rzepaku ozimego — z wyjątkiem niektórych rejonów wschodnich, gdzie brak opadów od lipca do września nie sprzyjał wschodom i wegetacji tej rośliny. Są to jednak niewielkie obszary, które nie będą miały poważniejszego wpływu na o-gólnie korzystną ocenę zasiewów rzepaku. Trzeba dodać, że tegoroczna jesień jest bar- Ogólnie można ocenić korzystnie sytuację w sprzedaży nawozów fosforowych, potasowych i wapna nawozowego, a więc gatunków szczególnie potrzebnych do przedsiewnego na wożenia ozimin. Jednakże są jeszcze powiaty, gdzie stosuje się nieznaczne ilości nawozów szczególnie pod żyto, co jak wiadomo, jest poważnym błędem. W tych przypadkach pre zydia powiatowych rad narodowych powinny podejmować bardziej energiczne kroki, któ rych celem jest przyspieszenie wzrostu plonów poprzez właściwe nawożenie mineralne. Nastąpiła dalsza poprawa w zaopatrzeniu gospodarstw roi Jesień i zima w rolnictwie dzo korzystna dla rozwóju roślin i prac rolnych, — A jak przedstawiało się za opatrzenie rolnictwa w podsta wowe środki produkcji? — Pod zasiewy ozimin gmin ne spółdzielnie sprzedały około 1.100 tys. ton nawozów, tj. o 26 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, również sprzedaż wapna nawozowego też jest o 24 proc. wyższa. Szczególnie poważny wzrost sprzedaży nawo zów osiągnięto w województwach: KOSZALIŃSKIM o — 52 proc., olsztyńskim o — 45 proc., zielonogórskim o — 43 proc., wrocławskim o — 37 proc. Dostawy nawozów mineralnych, zwłaszcza fosforowych i wapna nawozowego były jednak za małe w stosunku do po pytu, dlatego zapotrzebowania nie mogliśmy w pełni pokryć. Wystąpiły na tym tle trudności w województwach: warszaw skim, gdańskim, kieleckim i szczecińskim. nych w nasiona kwalifikowane zbóż. W sezonie jesiennym dostawy kwalifikowanego ziarna miały wynieść 342 tys. ton, co powinno starczyć na obsianie 3Q proc. ogólnego areału zbóż ozimych. Brak jeszcze pełnych sprawozdań, ale z otrzymywanych informacji wynika, że za potrzebowanie na nasiona zostały w całości pokryte, przede wszystkim zwiększonymi do stawami przedsiębiorstw Cen trali Nasiennej. Korzystnym zjawiskiem jest również fakt, że rozszerzone zostały zasiewy pszenicy odmian intensywnych zarówno polskiej hodowli jak i odmian importowanych. Zwie lokrotniono np. rozprowadzenie pszenicy odmian intensyv*« nych z ZSRR i NRD oraz u-trzymano w rejonizacji odmia ny szwedzkie. Dokonano też przesunięcia w rejonizacji odmian żyta na korzyść odmian lepiej plonujących, o sztyw-niejszej słomie. — Jakie najważniejsze zada-nia w związku z realizacją uchwały IX Plenum KC PZPR stają przed rolnictwem w okre sie jesienno-zimowym? — We wszystkich gromadzkich radach narodowych przy stępuje się do oceny sytuacji produkcyjnej w rolnictwie przez powołane do tego zespo ły specjalistów rolnych. Prace te stanowić będą podstawę do aktualizacji programu agro minimum, planów wiejskich i do przeprowadzenia konkretnej i wnikliwej rozmowy gospodarskiej z rolnikami we wszystkich wsiach na temat przyspieszenia intensyfikacji produkcji rolnej. Chodzi w szczególności o przedyskutowanie na organizowanych przez kółka rolnicze zebraniach środków i sposobów zwiększenia plonów i zbiorów zbóż, ziemniaków i roślin pastewnych oraz zwiększenia po głowią bydła, a także innych zwierząt gospodarskich — trzody chlewnej i racjonalnego ich żywienia. Rozmiar i za kres tych zadań jest duży, szczególnie gdy zważyć, że trze ba się do nich dobrze przygotować i skutecznie je przepro wadzić. Obok tego prowadzone będzie jesienno-zimowe szkolenie, nawiązujące do pro blemów, którym poświęcone było IX Plenum KC PZPR. Następne lata obecnego planu 5-letniego charakteryzować się będą zwiększonym dopływem środków produkcji do roi nictwa. Producenci muszą się do tego dobrze przygotować, szczególnie w zakresie umiejętnego zagospodarowania i wykorzystania tych środków. Wiąże się to ze wzrostem wie dzy fachowej rolników, z zasadniczą poprawą agrotechni-ki w wielu rejonach kraju, z podniesieniem dyscypliny pro dukcyjnej, co z kolei wymaga szerokiej kontroli społecznej we wszystkich gromadach i wsiach. Otóż te wszystkie problemy obok normalnych zadań będą musiały być realizowane w pajbliższym okresie jesienno--zimowym. Do tego trzeba dodać sprawy związane z rozWo jem usług i ich usprawnieniem a to zaś należy do obowązku instytucji i organizacji powołanych do tego. W ŚRODĘ, w Klubie MPiK w Koszalinie, odbyło się uroczyste wręczenie nagród i wyróżnień artystom pla stykom biorącym udział w Konkursie „Najlepsze Dzieło Roku". Protokół jury, pracującego pod przewodnictwem ar tysty malarza, Grzegorza Mo-rycińskiego z Warszawy, odczy tał kierownik Wydziału Kultu ry Prez. WRN, Henryk Jaro-szyk. Jury postanowiło w dziedzi nie malarstwa przyznać nagro dę w wysokości 3 tysięcy złotych Elżbiecie Budzik za obraz „Kompozycja H" oraz trzy równorzędne wyróżnienia: Ma rianowi Dąbrowskiemu za „Kompozycję szaroczarną", Pa włowi Niedzielskiemu za pra- | Nagrody i wyróżnienia artystom plastykom dzielą toku cę „Kobiety" i Ignacemu Bog danowiezowi za „Kompozycję 67". W dziedzinie grafiki nagrodę (3 tys. zł) otrzymała Kry styna Lindmajer za pracę „Cer kiew 1" a Henryk Faihauer wyróżnienie za „Kompozycje III". Dwa równorzędne wyróżnię nia za prace z dziedziny rzeźby przyznano Zygmuntowi Wuj Plenum KMiP PZPR w Słupsku W trosce o to (Inf. wł.) W Słupsku odbyło się wczoraj plenarne posiedzenie Komitetu Miasta i Powiatu PZPR z udziałem sekretarza KW tow. Władysława Przygodzkiega, Farmaceuci z Od 8 do 10 bm. gościła w woj. koszalińskim 5-osobowa delegacja farmaceutów z o-kręgu Neubrandenburg, podejmowana przez przedstawicieli Koszalińskiego Zarządu Aptek. Delegacji przewodniczył mgr Witt Juergens z Ńeubrandenburga, a w jej skład wchodzili kierownicy placówek farmaceutycznych ze stolicy okręgu, jak również z Neustrelitz i Stachenwagen. Zapoznali się oni z aptekami otwartymi i szpitalnymi w Ko szalinie, Słupsku, Drawsku, Połczynie, Kaliszu Pomorskim, Bytowie, Dębnicy Kaszubskiej i Studzienicach. Szczególne zainteresowanie gości wzbudziły wiejskie laboratoria ana lityczne, prowadzone już w Studzienicach i Kaliszu Pom. przez miejscowych farmaceutów, które oszczędzają mieszkańcom wsi uciążliwych podróży do miasta. Goście za poznali się również z pracą apteki Szpitala Wojewódzkiego. W wyniku wizyty delegacja naszych farmaceutów wyjedzie w grudniu do okręgu Neu brandenburg. tkb Tematem posiedzenia były sprawy wzrostu produkcji towa rowej w gospodarce chłopskiej powiatu słupskiego. Dokładną analizę z wnioskami do dalszej działalności instancji partyjnej oraz instytucji związanych z rolnictwem, przedstawił w referacie problemowym członek egzekutywy KMiP. przewodniczący Prezydium PRN w Słupsku, tow. Czesław Sosnowski. Zarówno ten materiał analityczny, jak też dy skusja utrzymane były w tonie troski o rolnika. Sekretarz Wł. Przygodzki stwierdził w podsumowaniu dyskusji, że powiat ma spore osiągnięcia w rolnictwie, a dro ga, która została wytyczona dla dalszego jego rozwoju, jest właściwa. Powołana zostanie komisja, która opracuje dokładne wnio ski wynikające z uchwały IX Plenum KC partii, z przystoso waniem ich do słupskich warunków. (am) Powódź w Rzymie • RZYM Gwałtowna deszcze, które spadły ostatnio w Rzymiie, wywołały tam prawdziwą powódź. Ponad 400 strażaków bierze udział przy wypompowywaniu wody z zalanych budynków oraz przy osuszamiu zalanych ulic i posesji. Na szczęście deszcze nie wywołały poważniejszych szkód. kowi („Głowa Ikara") i Zbigniewowi Szulcowi („Gliniana płytka ceramiczna"). Jury zaproponowało ponadto Wydziałowi Kultury Prez. WRN w Koszalinie zakupienie następu jćjcych prac eksponowanych na wystawie: „Kobiety" Pawła Niedzielskiego, „Robak i kwiat" Ryszarda Lecha, „Kom pozycja 67" Ignacego Bogdanowicza, „Szopka" Aleksandry Sieńkowskiej, „Ptak" Kazimie rza Rajkowskiego, „Osiedle XX" Jerzego Stroińskiego, „Kompozycja Osieki 67" Jerze go Niesiołowskiego i „Kompozycja szaroczarna" Mariana Dąbrowskiego. Nagrody i wyróżnienia wręczał zastępca przewodniczącego Prez. WRN, tow. Klemens Cieślak, składając laureatom serdeczne gratulacje i życzenia dalszej twórczej działalności. Miłą niespodziankę sprawił koszaliński Oddział Pracowni Sztuk Plastycznych, przyznając dwie równorzedne nagrody Elżbiecie Dudzik i Krysty nie Lindma.ier. Nagrody te, które co roku wieńczyć będą Jesienną Wysta wę Okręgu Koszalińskiego ZPAP, są niewątpliwie jeszcze jednym dowodem rozszerza jącego się mecenatu państwa w dziedzinie sztuki, (jot) Z naszych stoczni Szczecińscy stoczniowcy przystąpili do budowy statku o nośności 26 tys. DWT, przeznaczonego do Meksyku. Siatek będzie miał 186 m długości, szy** cość blisko 16 węzłów, zasięg pływania ok. 14 tys. mil morskich. Głównym konstruktorem statku jest dr inż. Jerzy Pi-skorz-Nałęcki ze Szczecina, głównym budowniczym — inż. Taczała. Statek ma być przekazany armatorowi meksykańskiemu w drugiej połowie przyszłego roku; służyć będzie do przewozu towarów masowych. Sio pieśni (Dokończenie ze str. I) Od czternastu lat kieruje chórem Jan Kowalczyk, wespół ze swym bratem — Lucja nem. Kawał czasu, dostatecznie długi, aby się serdecznie związać z instytucją i ludźmi. Dyrygent jest wymagający, ale też kierownictwo WZGS umie to docenić. Bez uszczerbku dla normalnej pracy stara się stwarzać jak najlepsze warun ki swojemu zespołowi. Równie bowiem ważne są zawodowe obowiązki jak i te, które poza nie wykraczają, lecz tylko pożytek mogą przynieść. Trwa kolejna próba. W świetlicy WZGS brzmią polskie i rosyjskie pieśni. Rozlewne „Fale Amuru" i rozbry kane „Z góry jedź". N astr o jo wy „Czerwony goździk" i pełen temperamentu mazur ze „Strasznego dworu". Szkoda, że możemy to tylko pokazać. Posłuchać gorąco radzimy. (m) Nowe mkssia na mapie Polski * WARSZAWA (PAP) 29 miejscowości otrzymało w tym roku prawa miejsfkie, a więc stało się miastami. W okresie od 1954 roku (kiedy w Polsce Ludowej nadano pierwsze prawa miejskie) do 1967 roku tę rar&ę administracyjną otrzymało łącznie 108 miejscowości. Jak informuje czasopismo „GOSPODARKA I ADMINISTRACJA TERENOWA", które przeprowadziło ankietę wśród przewodniczących prezydiów rad narodowych nowych miast, najwięcej miej-sca w ich obecnej pracy zajm-uje problematyka gospodarcza. Na czoło wybijają się zagadnienia gospodarki komunalnej: zaopatrzenie w wodę, kanalizacja, gaz, budowa i remonty ulic, ptlaców i targowisk* oświetlenie iU>. (Dokończenie ze str. 1) stantynowska zostały zdobyte szturmem, po niezwykle krwawej walce i zaciętej obronie junkrów. Walką jednego z oddziałów robotniczych przeciwko junkrom dowodził rewolucjonista polski, Romuald Miiklewicz. Marynarze Floty Bałtyckiej i ezerwoncgwardziści zdobyli na junkrach około 1000 karabinów, 11 kulomiotów, 1 działo oraz wzięli 200 jeńców. Losy Października zagrożone PONIEDZIAŁEK, 12 LISTOPADA 1917 R. Włodzimierz Lenin pisze i wysyła w imieniu Rady Komisarzy Ludowych komunikat radiowy: „Do wszystkich! do wszystkich!" — o przejęciu władzy przez Rady oraz o decyzjach jakie podejmuje rząd w celu stłumienia powstań kontrrewolucyjnych. „Rząd radziecki podejmuje wszelkie kroki — pisał Lenin — aby nie dopuścić do rozlewu krwi. Jeżeli nie uda się uniknąć rozlewu krwi, jeżeli oddziały Kiereńskiego mimo wszystko zaczną strzelać, rząd radziecki nie cofnie się przed bezwzględnymi środkami w celu zdławienia nowej wyprawy kiereńsko--korniłowskiej". Oddziały Kiereóskiego zaczęły jednak strzelać. W rejonie Pułkowa, w pobliżu Piotrogrodu, pułki gen. Krasnowa przeszły do szturmu, podtrzymywane ogniem artylerii i pociągu pancernego. Przewaga ogniowa sił kontrrewolucyjnych była znaczna. Tylko dzięki niezwykłemu bohaterstwu i poświęceniu robotników oraz marynarzy PiotrogTodu broniących nowo zdobytej władzy robotniczej, zdołano powstrzymać natarcie Kozaków Krasnowa. Wieczorem przeszły do szturmu oddziały radzieckie. Improwizowana artyleria, która nadciasneła ok. godz. 12. ostrzelał* 'SrKlBBEWilllCIl ze wzgórz pulkowskich Kozaków. Cl ostatni cofnęli się ku Gatczynie, gdzie znajdował się sztab Krasnowa. Obawiając się okrążenia, Krasnow rozkazał wycofać się z Carskiego Sioła. W obozie kontrrewolucyjnym dały się zaobserwować pierwsze objawy paniki. Kozacy mieli jednak znaczną przewagę w artylerii. Doświadczeni artylerzyści dowodzeni przez fachowych oficerów, zadawali oddziałom rewolucyjnym znaczne straty. Wielu robotników pierwszy raz w życiu znalazło się pod obstrzałem armatnim. Zachęcała ich do wytrwania nieustraszona postawa zahartowanych w bojach marynarzy. Dowódcami poszczególnych odcinków wojsk rewolucyjnych pod Pulkowem i Gatczyną byli m. in. Polacy: Ignacy Bziewaltowski, Wojciech Dąbrowski i Franciszek Kle*-packi, który osobiście doprowadzi wkrótce do zdobycia pancernego pociągu Kiereńskiego. Nie ustawała w tym czasie normalna praca rządu. U-chwalono dekret o powszechnym wprowadzeniu 8-godzin-nego dnia pracy. Znaną działaczkę bolszewicką, Aleksandrę Kołłątaj, mianowano komisarzem ludowym opieki społecznej, zaś Wiaczesława Mienżyóskiego, działacza pochodzenia polskiego, tymczasowym zastępcą ludowego komisarza finansów. Przyjęto dekret o otwarciu wszystkich banków prywatnych, bez względu na sabotaż urzędników. Samorządom miejskim udzielono uprawnień nadzwyczajnych do rekwirowania wszystkich pustych lokali, nadających się na mieszkania i wprowadzenia do nich osób nie posiadających dotąd w ogóle lub znajdujących się w przeludnionych czy też zagrażających zdrowiu mieszkaniach. JAN SOBCZAK GŁOS Nr 271 (4689)1 |Str. S (Dokończenie ze str. 1) również i w tym roku. Nie dy sponujemy jeszcze szczegółowymi danymi, wiadomo jednak że zasiewy zbóż ozimych a zwłaszcza pszenicy, zostały wy datnie zwiększone w porówna niu do ub. roku głównie w pe geerach. Równie dobry jest stan rzepaku ozimego — z wyjątkiem niektórych rejonów wschodnich, gdzie brak opadów od lipca do września nie sprzyjał wschodom i wegetacji tej rośliny. Są to jednak niewielkie obszary, które nie będą miały poważniejszego wpływu na o-gólnie korzystną ocenę zasiewów rzepaku. Trzeba dodać, że tegoroczna jesień jest bar- Ogólnie można ocenić korzystnie sytuację w sprzedaży nawozów fosforowych, potasowych i wapna nawozowego, a więc gatunków szczególnie potrzebnych do przedsiewnego na wożenia ozimin. Jednakże są jeszcze powiaty, gdzie stosuje się nieznaczne ilości nawozów szczególnie pod żyto, co jak wiadomo, jest poważnym błędem. W tych przypadkach pre zydia powiatowych rad narodowych powinny podejmować bardziej energiczne kroki, któ rych celem jest przyspieszenie wzrostu plonów poprzez właściwe nawożenie mineralne. Nastąpiła dalsza poprawa w zaopatrzeniu gospodarstw roi Jesień i zima w rolnictwie dzo korzystna dla rozwóju roślin i prac rolnych, — A jak przedstawiało się za opatrzenie rolnictwa w podsta wowe środki produkcji? — Pod zasiewy ozimin gmin ne spółdzielnie sprzedały około 1.100 tys. ton nawozów, tj. o 26 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, również sprzedaż wapna nawozowego też jest o 24 proc. wyższa. Szczególnie poważny wzrost sprzedaży nawo zów osiągnięto w województwach: KOSZALIŃSKIM o — 52 proc., olsztyńskim o — 45 proc., zielonogórskim o — 43 proc., wrocławskim o — 37 proc. Dostawy nawozów mineralnych, zwłaszcza fosforowych i wapna nawozowego były jednak za małe w stosunku do po pytu, dlatego zapotrzebowania nie mogliśmy w pełni pokryć. Wystąpiły na tym tle trudności w województwach: warszaw skim, gdańskim, kieleckim i szczecińskim. nych w nasiona kwalifikowane zbóż. W sezonie jesiennym dostawy kwalifikowanego ziarna miały wynieść 342 tys. ton, co powinno starczyć na obsianie 3Q proc. ogólnego areału zbóż ozimych. Brak jeszcze pełnych sprawozdań, ale z otrzymywanych informacji wynika, że za potrzebowanie na nasiona zostały w całości pokryte, przede wszystkim zwiększonymi do stawami przedsiębiorstw Cen trali Nasiennej. Korzystnym zjawiskiem jest również fakt, że rozszerzone zostały zasiewy pszenicy odmian intensywnych zarówno polskiej hodowli jak i odmian importowanych. Zwie lokrotniono np. rozprowadzenie pszenicy odmian intensyv*« nych z ZSRR i NRD oraz u-trzymano w rejonizacji odmia ny szwedzkie. Dokonano też przesunięcia w rejonizacji odmian żyta na korzyść odmian lepiej plonujących, o sztyw-niejszej słomie. — Jakie najważniejsze zada-nia w związku z realizacją uchwały IX Plenum KC PZPR stają przed rolnictwem w okre sie jesienno-zimowym? — We wszystkich gromadzkich radach narodowych przy stępuje się do oceny sytuacji produkcyjnej w rolnictwie przez powołane do tego zespo ły specjalistów rolnych. Prace te stanowić będą podstawę do aktualizacji programu agro minimum, planów wiejskich i do przeprowadzenia konkretnej i wnikliwej rozmowy gospodarskiej z rolnikami we wszystkich wsiach na temat przyspieszenia intensyfikacji produkcji rolnej. Chodzi w szczególności o przedyskutowanie na organizowanych przez kółka rolnicze zebraniach środków i sposobów zwiększenia plonów i zbiorów zbóż, ziemniaków i roślin pastewnych oraz zwiększenia po głowią bydła, a także innych zwierząt gospodarskich — trzody chlewnej i racjonalnego ich żywienia. Rozmiar i za kres tych zadań jest duży, szczególnie gdy zważyć, że trze ba się do nich dobrze przygotować i skutecznie je przepro wadzić. Obok tego prowadzone będzie jesienno-zimowe szkolenie, nawiązujące do pro blemów, którym poświęcone było IX Plenum KC PZPR. Następne lata obecnego planu 5-letniego charakteryzować się będą zwiększonym dopływem środków produkcji do roi nictwa. Producenci muszą się do tego dobrze przygotować, szczególnie w zakresie umiejętnego zagospodarowania i wykorzystania tych środków. Wiąże się to ze wzrostem wie dzy fachowej rolników, z zasadniczą poprawą agrotechni-ki w wielu rejonach kraju, z podniesieniem dyscypliny pro dukcyjnej, co z kolei wymaga szerokiej kontroli społecznej we wszystkich gromadach i wsiach. Otóż te wszystkie problemy obok normalnych zadań będą musiały być realizowane w pajbliższym okresie jesienno--zimowym. Do tego trzeba dodać sprawy związane z rozWo jem usług i ich usprawnieniem a to zaś należy do obowązku instytucji i organizacji powołanych do tego. W ŚRODĘ, w Klubie MPiK w Koszalinie, odbyło się uroczyste wręczenie nagród i wyróżnień artystom pla stykom biorącym udział w Konkursie „Najlepsze Dzieło Roku". Protokół jury, pracującego pod przewodnictwem ar tysty malarza, Grzegorza Mo-rycińskiego z Warszawy, odczy tał kierownik Wydziału Kultu ry Prez. WRN, Henryk Jaro-szyk. Jury postanowiło w dziedzi nie malarstwa przyznać nagro dę w wysokości 3 tysięcy złotych Elżbiecie Budzik za obraz „Kompozycja H" oraz trzy równorzędne wyróżnienia: Ma rianowi Dąbrowskiemu za „Kompozycję szaroczarną", Pa włowi Niedzielskiemu za pra- | Nagrody i wyróżnienia artystom plastykom dzielą toku cę „Kobiety" i Ignacemu Bog danowiezowi za „Kompozycję 67". W dziedzinie grafiki nagrodę (3 tys. zł) otrzymała Kry styna Lindmajer za pracę „Cer kiew 1" a Henryk Faihauer wyróżnienie za „Kompozycje III". Dwa równorzędne wyróżnię nia za prace z dziedziny rzeźby przyznano Zygmuntowi Wuj Plenum KMiP PZPR w Słupsku W trosce o to (Inf. wł.) W Słupsku odbyło się wczoraj plenarne posiedzenie Komitetu Miasta i Powiatu PZPR z udziałem sekretarza KW tow. Władysława Przygodzkiega, Farmaceuci z Od 8 do 10 bm. gościła w woj. koszalińskim 5-osobowa delegacja farmaceutów z o-kręgu Neubrandenburg, podejmowana przez przedstawicieli Koszalińskiego Zarządu Aptek. Delegacji przewodniczył mgr Witt Juergens z Ńeubrandenburga, a w jej skład wchodzili kierownicy placówek farmaceutycznych ze stolicy okręgu, jak również z Neustrelitz i Stachenwagen. Zapoznali się oni z aptekami otwartymi i szpitalnymi w Ko szalinie, Słupsku, Drawsku, Połczynie, Kaliszu Pomorskim, Bytowie, Dębnicy Kaszubskiej i Studzienicach. Szczególne zainteresowanie gości wzbudziły wiejskie laboratoria ana lityczne, prowadzone już w Studzienicach i Kaliszu Pom. przez miejscowych farmaceutów, które oszczędzają mieszkańcom wsi uciążliwych podróży do miasta. Goście za poznali się również z pracą apteki Szpitala Wojewódzkiego. W wyniku wizyty delegacja naszych farmaceutów wyjedzie w grudniu do okręgu Neu brandenburg. tkb Tematem posiedzenia były sprawy wzrostu produkcji towa rowej w gospodarce chłopskiej powiatu słupskiego. Dokładną analizę z wnioskami do dalszej działalności instancji partyjnej oraz instytucji związanych z rolnictwem, przedstawił w referacie problemowym członek egzekutywy KMiP. przewodniczący Prezydium PRN w Słupsku, tow. Czesław Sosnowski. Zarówno ten materiał analityczny, jak też dy skusja utrzymane były w tonie troski o rolnika. Sekretarz Wł. Przygodzki stwierdził w podsumowaniu dyskusji, że powiat ma spore osiągnięcia w rolnictwie, a dro ga, która została wytyczona dla dalszego jego rozwoju, jest właściwa. Powołana zostanie komisja, która opracuje dokładne wnio ski wynikające z uchwały IX Plenum KC partii, z przystoso waniem ich do słupskich warunków. (am) Powódź w Rzymie • RZYM Gwałtowna deszcze, które spadły ostatnio w Rzymiie, wywołały tam prawdziwą powódź. Ponad 400 strażaków bierze udział przy wypompowywaniu wody z zalanych budynków oraz przy osuszamiu zalanych ulic i posesji. Na szczęście deszcze nie wywołały poważniejszych szkód. kowi („Głowa Ikara") i Zbigniewowi Szulcowi („Gliniana płytka ceramiczna"). Jury zaproponowało ponadto Wydziałowi Kultury Prez. WRN w Koszalinie zakupienie następu jćjcych prac eksponowanych na wystawie: „Kobiety" Pawła Niedzielskiego, „Robak i kwiat" Ryszarda Lecha, „Kom pozycja 67" Ignacego Bogdanowicza, „Szopka" Aleksandry Sieńkowskiej, „Ptak" Kazimie rza Rajkowskiego, „Osiedle XX" Jerzego Stroińskiego, „Kompozycja Osieki 67" Jerze go Niesiołowskiego i „Kompozycja szaroczarna" Mariana Dąbrowskiego. Nagrody i wyróżnienia wręczał zastępca przewodniczącego Prez. WRN, tow. Klemens Cieślak, składając laureatom serdeczne gratulacje i życzenia dalszej twórczej działalności. Miłą niespodziankę sprawił koszaliński Oddział Pracowni Sztuk Plastycznych, przyznając dwie równorzedne nagrody Elżbiecie Dudzik i Krysty nie Lindma.ier. Nagrody te, które co roku wieńczyć będą Jesienną Wysta wę Okręgu Koszalińskiego ZPAP, są niewątpliwie jeszcze jednym dowodem rozszerza jącego się mecenatu państwa w dziedzinie sztuki, (jot) Z naszych stoczni Szczecińscy stoczniowcy przystąpili do budowy statku o nośności 26 tys. DWT, przeznaczonego do Meksyku. Siatek będzie miał 186 m długości, szy** cość blisko 16 węzłów, zasięg pływania ok. 14 tys. mil morskich. Głównym konstruktorem statku jest dr inż. Jerzy Pi-skorz-Nałęcki ze Szczecina, głównym budowniczym — inż. Taczała. Statek ma być przekazany armatorowi meksykańskiemu w drugiej połowie przyszłego roku; służyć będzie do przewozu towarów masowych. Sio pieśni (Dokończenie ze str. I) Od czternastu lat kieruje chórem Jan Kowalczyk, wespół ze swym bratem — Lucja nem. Kawał czasu, dostatecznie długi, aby się serdecznie związać z instytucją i ludźmi. Dyrygent jest wymagający, ale też kierownictwo WZGS umie to docenić. Bez uszczerbku dla normalnej pracy stara się stwarzać jak najlepsze warun ki swojemu zespołowi. Równie bowiem ważne są zawodowe obowiązki jak i te, które poza nie wykraczają, lecz tylko pożytek mogą przynieść. Trwa kolejna próba. W świetlicy WZGS brzmią polskie i rosyjskie pieśni. Rozlewne „Fale Amuru" i rozbry kane „Z góry jedź". N astr o jo wy „Czerwony goździk" i pełen temperamentu mazur ze „Strasznego dworu". Szkoda, że możemy to tylko pokazać. Posłuchać gorąco radzimy. (m) Nowe mkssia na mapie Polski * WARSZAWA (PAP) 29 miejscowości otrzymało w tym roku prawa miejsfkie, a więc stało się miastami. W okresie od 1954 roku (kiedy w Polsce Ludowej nadano pierwsze prawa miejskie) do 1967 roku tę rar&ę administracyjną otrzymało łącznie 108 miejscowości. Jak informuje czasopismo „GOSPODARKA I ADMINISTRACJA TERENOWA", które przeprowadziło ankietę wśród przewodniczących prezydiów rad narodowych nowych miast, najwięcej miej-sca w ich obecnej pracy zajm-uje problematyka gospodarcza. Na czoło wybijają się zagadnienia gospodarki komunalnej: zaopatrzenie w wodę, kanalizacja, gaz, budowa i remonty ulic, ptlaców i targowisk* oświetlenie iU>. (Dokończenie ze str. 1) stantynowska zostały zdobyte szturmem, po niezwykle krwawej walce i zaciętej obronie junkrów. Walką jednego z oddziałów robotniczych przeciwko junkrom dowodził rewolucjonista polski, Romuald Miiklewicz. Marynarze Floty Bałtyckiej i ezerwoncgwardziści zdobyli na junkrach około 1000 karabinów, 11 kulomiotów, 1 działo oraz wzięli 200 jeńców. Losy Października zagrożone PONIEDZIAŁEK, 12 LISTOPADA 1917 R. Włodzimierz Lenin pisze i wysyła w imieniu Rady Komisarzy Ludowych komunikat radiowy: „Do wszystkich! do wszystkich!" — o przejęciu władzy przez Rady oraz o decyzjach jakie podejmuje rząd w celu stłumienia powstań kontrrewolucyjnych. „Rząd radziecki podejmuje wszelkie kroki — pisał Lenin — aby nie dopuścić do rozlewu krwi. Jeżeli nie uda się uniknąć rozlewu krwi, jeżeli oddziały Kiereńskiego mimo wszystko zaczną strzelać, rząd radziecki nie cofnie się przed bezwzględnymi środkami w celu zdławienia nowej wyprawy kiereńsko--korniłowskiej". Oddziały Kiereóskiego zaczęły jednak strzelać. W rejonie Pułkowa, w pobliżu Piotrogrodu, pułki gen. Krasnowa przeszły do szturmu, podtrzymywane ogniem artylerii i pociągu pancernego. Przewaga ogniowa sił kontrrewolucyjnych była znaczna. Tylko dzięki niezwykłemu bohaterstwu i poświęceniu robotników oraz marynarzy PiotrogTodu broniących nowo zdobytej władzy robotniczej, zdołano powstrzymać natarcie Kozaków Krasnowa. Wieczorem przeszły do szturmu oddziały radzieckie. Improwizowana artyleria, która nadciasneła ok. godz. 12. ostrzelał* 'SrKlBBEWilllCIl ze wzgórz pulkowskich Kozaków. Cl ostatni cofnęli się ku Gatczynie, gdzie znajdował się sztab Krasnowa. Obawiając się okrążenia, Krasnow rozkazał wycofać się z Carskiego Sioła. W obozie kontrrewolucyjnym dały się zaobserwować pierwsze objawy paniki. Kozacy mieli jednak znaczną przewagę w artylerii. Doświadczeni artylerzyści dowodzeni przez fachowych oficerów, zadawali oddziałom rewolucyjnym znaczne straty. Wielu robotników pierwszy raz w życiu znalazło się pod obstrzałem armatnim. Zachęcała ich do wytrwania nieustraszona postawa zahartowanych w bojach marynarzy. Dowódcami poszczególnych odcinków wojsk rewolucyjnych pod Pulkowem i Gatczyną byli m. in. Polacy: Ignacy Bziewaltowski, Wojciech Dąbrowski i Franciszek Kle*-packi, który osobiście doprowadzi wkrótce do zdobycia pancernego pociągu Kiereńskiego. Nie ustawała w tym czasie normalna praca rządu. U-chwalono dekret o powszechnym wprowadzeniu 8-godzin-nego dnia pracy. Znaną działaczkę bolszewicką, Aleksandrę Kołłątaj, mianowano komisarzem ludowym opieki społecznej, zaś Wiaczesława Mienżyóskiego, działacza pochodzenia polskiego, tymczasowym zastępcą ludowego komisarza finansów. Przyjęto dekret o otwarciu wszystkich banków prywatnych, bez względu na sabotaż urzędników. Samorządom miejskim udzielono uprawnień nadzwyczajnych do rekwirowania wszystkich pustych lokali, nadających się na mieszkania i wprowadzenia do nich osób nie posiadających dotąd w ogóle lub znajdujących się w przeludnionych czy też zagrażających zdrowiu mieszkaniach. JAN SOBCZAK Str, « GŁOS Nr 271 (4689)' ULTURALNA JUBILEUSZ KWIDZYNIAKOW Mija w tym roku 45. rocznica powstania Związku Polaków w Niemczech i 30. rocznica za łożenia jedynego na terenie byłych Prus Wschodnich Poł skiego Gimnazjum w Kwidzy niu. Uroczystości jubileuszowe przypadają na 10—12 listopada. Bogaty program uroczysto ści przewiduje m. in. otwarcie wystawy poświęconej 30-le ciu Polskiego Gimnazjum i Li ceum Ogólnokształcącego w Kwidzyniu, Zjazd byłych wychowanków i dyskusję poświę coną wartości ideału wychowawczego Polskiego Gimnazjum w Kwidzyniu dla współczesnej szkoły polskiej. W u-roczystościach tych wezmą również udział mieszkańcy na szego województwa, byli wycho wankowie tej zasłużonej dla polskości uczelni, „Z KSIĘGI POLAKÓW Taki tytuł nosić będzie film dokumentalny, poświęcony Po lakom, uczestnikom Rewolucji Październikowej. Obok znanych postaci Juliana Marchlcw skiego, Juliana Leńskiego, Karola Świerczewskiego i Feliksa Dzierżyńskiego, reżyser Bogdan Kosiński, przypomina mniej znanych rewolucjonistów: Mariana Wojciechowskie go, Michała Krzemińskiego, Ja na Tarwackiego, Antoniego Słuckiego, Stanisława Nowosielskiego, Apolinarego Rydzyn skiego. Reżyser, wspólnie z współautorem scenariusza, Zbi gniewem Szczygielskim, zebra li materiał do filmu w Związku Radzieckim. FILM RADZIECKI A KINEMATOGRAFIA ŚWIATA Taki temat będzie przedmlo tem obrad na seminarium dla instruktorów filmu i fotograf! ki, organizowanym przez Woje wódzki Dom Kultury w Kosza linie i Centralne Archiwum Fil mowę. Uczestnicy seminarium obejrzą interesujące projekcje filmów. I GIEŁDA PIOSENKI Oczywiście piosenki koszafló skiej, odbędzie się w sobotę, II listopada, w kawiarni WDK. W jary zasiadają: Jerzy Misz-ęzyszyn, zastępca kierownika Wydziału Kultury Prez. WRN, Agnieszka Osiecka i Adam Sko rnpka z Warszawy, Andrzej Mroczyński z Bydgoszczy i red. Barbara Gołembiewska z Koszalina. Podczas giełdy prezen towanych będzie 16 piosenek. Autorzy dotąd nieznani, bowiem obowiązują godła. NIEDZIELNY KIERMASZ W niedzielę, 12 listopada, w Wojewódzkim Domu Kultury w Koszalinie, odbędzie się kier masz książki radzieckiej. Koszalińscy bibliofile zwiedzili w ciągu tygodnia wystawę, zorga nizowaną przez Księgarnię nr 8 w Koszalinie, z okazji trwania X Dni Książki Radziec kiej. PIĄTKI „REDY* 0 Kołobrzeska grupa poetycka „Reda" organizuje w każdy piątek, w Garnizonowym Klubie Oficerskim w Kołobrzegu, spotkania autorskie członków grupy „Reda". W miniony piątek prezentowane były wiersze Piotra Bednarskiego i Jana Lechowskiego. JESZCZE JEDEN KURS Trzydziestu kierowników świetlic państwowych gospodarstw rolnych naszego województwa przebywa w Mielnie na dwutygodniowym kursie, gdzie zapoznają się z podstawową problematyką pracy kul turalnej. Organizatorami kursu są: Wojewódzki Dom Kultury i Związek Zawodowy Pracowników Rolnych — Zarząd Okręgu w Koszalinie, (j. ś.) OGNISKA Autobiografia Gertrudy Stein „Od dłuższego czasu wiele osób, wśród nich liczni wydaw-cy, proszą Gertrudę Stein, ażeby napisała swoje pamiętniku Ona z reguły odpowiada, to niemożliwe. Zaczęła więc żartować i namawiać, ażebym napisała swoją autobiografię. — Pomyśl tylko, mówiła, ile zarobiłabyś pie niędzy. Potem zaczęła wymyślać tytuły do mojej autobiografii. Moje życie wśród wielkich ludzi, Żony geniuszów z którymi siadywałam, Ćwierć wieku z Gertrudą Stein. Następnie przestała żartować i zaczęła mówić, słuchajt kiedy naprawdę powinnaś napisać swoją autobiografię (...) (...) Jakieś sześć tygodni temu Gertruda Stein powiedziała do mnie, słuchaj coś mi się wydaje że ty nigdy nie napiszesz swojej autobiografii Wiesz co zamierzam zrobić. Zarriierząm ją napisać za ciebie. Napiszę po prostu tak jak Defoe napisał autobiografię Robinsona Crusoe..." Oto i próbka stylu pisarskie go Gertrudy Stein, pochodząca z zakończenia słynnej książki „Autobiografia Alicji B. Toklas". Ten końcowy fragment wyjaśnia także, pozornie złożo ną formę pamiętnika Gertrudy Stein. Pisała w owej „Autobiograf ii'J'0 własnym, wcale boga tym życiu, swojej twórczości i licznych przyjaźniach z prawdziwie wielkimi umysłami swo jej epoki. Ale pisała o tym wszystkim w taki sposób jakby spoglądała na siebie t własną pra cę pisarską i własne życie — oczami przyjaciółki. Owa przy jaciółka, Alicja B. Toklas, A-merykanka polskiego pochodzę nia, mieszkała z Gertrudą Stein wiele lat w Paryżu, gdzie prowadziła dom pisarce i podczas przyjęć i wizyt „siadywała" z żonami sławnych lu dzi. Była osobą, która najlepiej znała pisarkę i licznych jej przyjaciół i nawet owe żony geniuszów. „Ja jestem wcale niezłą gospodynią wcale niezłym ogrod nikiem wcale niezłą krawcową wcale niezłą sekretarką wcale niezłym wydawcą i wca le niezłym weterynarzem, mu szę te wszystkie czynności wy konywać jednocześnie więc by łoby mi szalenie trudno zostać do tego wszystkiego jeszcze nie złym autorem." Tak brzmiała — według Ger trudy Stein — argumentacja Alicji Toklas, kiedy dowodziła, że nie może zabrać się do pisania. I stąd zamysł Gertrudy Stein, by własne twórcze ży cie opisać w formie cudzego pamiętnika, pamiętnika własnej przyjaciółki. Fragmenty te go pamiętnika, zatytułowanego „Autobiografia Alicji B. Toklas", czytaliśmy kiedyś w „Polityce", a teraz całość wydał „Czytelnik" w tłumaczeniu i z przedmową Miry Michałow skiej, w serii „Nike". Jest to urocza lektura. Mnóstwo w niej anegdotycznych scenek i ploteczek, wiele bardzo osobistych sądów o lu- dziach sztuki i samej sztuce, sądów, z którymi niejednokrot nie nie sposób się zgodzić, ale trzeba przyznać, że czyta się to wszystko z ogromnym zaintere sowaniem. Tym większym, że wielu ludzi, o których pisze Gertruda Stein, jest nam bliskich poprzez swoją twórczość. Do przyjaciół Gertrudy Stein zaliczali się między innymi Pablo Picasso, Braąue. Tristan Tzara, Andre Salmon, Hemingway, ApolJinaire, Ma-tisse, Juan Griss, Max Jakob. Thornton Wilder, Scherwood. A więc sama śmietanka literac ko-malarska. Wiele tych wspomnień wiąże się z rue Ra vignan, uliczką paryskiego Montmartru, zamieszkałą przez artystów, tą samą, którą u-wiecznił w swoim wierszu Max Jakob. Książkę Gertrudy Stein czyta się jednak nie tylko ze wzglę du na owe charakterystyki swoich współczesnych, smaczek intymnych ploteczek nie przesłania prawdziwej wartoś" ci tej książki, która uczyniła autorkę sławną niemal w dzień po jej wydaniu. Gertruda Stein była niewątpliwie du żą indywidualnością. Uwielbia ła malarstwo, miała bogatą ko lekcję obrazów, jej zaintereso wanie ludimi, umysłowość nie przeciętna, przyciągały do goś cinnego domu wybitnych i mniej znanych twórców. Była pisarzem oryginalnym, tworzy ła własny język, styl, który dzisiaj nie szokuje nikogo, a niegdyś — łatwo w to uwierzyć — wywoływał duże dyskusje. Dyskusje wywołała również owa „Autobiografia", tym bar dziej, że wielu spośród przyja ciół autorki poczuło się obrażonych. Wśród nich znajdowali się i Matisse i Salmon i Tzara i Braąue. Hemingway obraził się chyba wcześniej, Gertruda Stein nie ceniła jego pisarstwa. Nie brak również w tej książce kłopotów wydawniczych Gertrudy Stein. Oto któ ryś z wydawców, zachwycony lekturą manuskryptu „Jak po wstawali Amerykanie", błaga o przecinki w tekście. „Gertruda Stein twierdziła, że prze finki są .zupełnię tekst powinien być absolutnie zrozumiały i nie może zależeć od przecinków a poza tym prze cinki są jedynie i wyłącznie znakiem mówiącym że czytelnik winien się zatrzymać i na brać tchu a każdy człowiek po winien i bez tego wiedzieć kie dy się zatrzymać i nabrać tchu." Tak więc wiemy jak czytać — nabierajmy tchu i czytajmy ową „Autobiografię". Przybliży nam epokę kubizmu, fowizmu gj dadaizmu i surrealizmu i sylwetki ludzi związanych z tymi kierunkami. JOT JAN JAKUB ROUSSEAU: „PTze- chadzski samotnego marzyciela". I wydanie ostatniego dzieła znakomitego fi)lózofa. Interesujące, pehne refleksji nad własnym losem rozważania. W^d. „Czytelnik" w Bibliotece „Sympozjon", w przekładzie Marii Gniewskiej ze ws»tepem Bronisława Baczki. ADAM SIKORA: „Spotkania z filozofią" II wydanie interesującej ksiąfcfci, zapoznającej w sposób przystępny i popularny z problematyką filozoficzną od Platona, Arystotelesa, Epikura i E-pikiteta, poprzez średnio wieczną myśl filozoficzną, wreszcie Bacona, Encyklopedystów do Kanta, Hegla i Marksa. Wyd. „Iskry", AF7TOLOG-IA WIERSZY O LUBLINIE — „Tu jest nasz dom". Opracował Roman Rosiak. Wydawnictwo Lubelskie. JERZY BRZĘCZKOWSKI — „Człowiek na co dzień". Opowiadania. Wyd. Czytelnik. DANUTA KACZYŃSKA: „Rozstanie po raz drugi". Opowiadania. Okupacja, Powstanie Warszawskie i tragiczne losy młodych w tamtych dniach. Debiusfc literacki Wvd. MON. ALBERTYNA SARRJTZIN — „Skok". Powieść zmarłej rwie-dawno pisarki francuskiej. Wiele elementów autobiograficznych. — Wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy. przekład Czesia wy 1 Mirosława Zuławs-kiich. Rozwój życia muzycznego podąża różnymi torami. Cieszą nas wspaniałe osiągnięcia polskich kompozytorów, poziom i liczba zespołów symfonicznych. Na pewno te dwa elementy są najbardziej efektowny mi przejawami naszej muzycznej współczesności. Ale jednocześnie (czy nawet nie częściej od zachwytów?) słyszy się o opustoszałych salach koncertowych, o braku zainteresowania muzyką w najszerszych kręgach naszego społeczeństwa, o pokoleniach głuchych... Dlatego też z wielką uwagą winno się śledzić działalność innego nurtu muzycznego: społecznego nauczania muzyki. Od wielu już lat przyjęło ono formę ognisk muzycznych. I nie tylko muzycznych, gdyż obok nich występują baletowe, a także plastyczne, pod wspólną nazwą ognisk artystycznych. Coraz bardziej dostrzec można proces scalania się ruchu, szukania nowych form współpracy. Przecież towarzystwa, które są organizatorami, opiekunami ognisk artystycznych obejmują swym zasięgiem cały kraj. Właśnie kilka dni temu w Łodzi odbyło się spotkanie przedstawicieli towarzystw, podsumowanie II Festiwalu Ognisk Artystycznych, dyskusja nad dalszym rozwojem całego ruchu. Ludowy Instytut Muzyczny działający w tym mieście ma ambicję objęcia przewodnictwa wśród zainteresowanych towarzystw, pragnie uwagę ich skupić na jednym celu i wspólnie do niego dążyć. Nie ulegającym dyskusji celem całego ruchu jest stworzenie właściwej atmosfery dla rozbudzenia zainteresowań estetycznych społeczeństwa. Temu służy codzienna u-parta praca pedagogów, tego wyrazem stały się ogólnopolskie festiwale ognisk artystycznych. Trudno śledzić dokładnie historię rozwoju poszczególnych ognisk, czy choćby samych towarzystw. Większa współpraca między poszczególnymi organizacjami, a nade wszystko zakończony Festiwal pozwala na wysnucie pewnych istotnych wniosków. Podczas łódzkich dyskusji padły takie na przykład sformułowania: JEDNO: należy zapytać Ministerstwo Kultury i Sztuki, a nade wszystko Depar tament Szkolnictwa, czy cały ruch ognisk jest potrzebny; DRUGIE: należy zerwać wreszcie z podobnymi pytaniami, skoro rozwój ognisk stał" się faktem dokonanym, jest wyrazem społecznej potrzeby i wreszcie stanowi realną siłę, która w odniesieniu do. całego społeczeństwa daleko przewyższa szkolnictwo państwowe. Niewątpliwie stanowisko pierwsze to tylko retoryczne pytanie już trochę zmęczonego grona osób walącego stale nowymi garściami grochu w urzędniczy, ministerialny mur. Bo przecież wszystkim zainteresowanym wiadomo, że tylko w ostatnich dwóch latach, między pierwszym i drugim festiwalem ognisk, rozwój ruchu stał się najdobitniej wyrażalny w konkretnych liczbach. Z 700 placówek społecznego nauczania w 1965 roku liczba ta zwiększyła się do 1064, a liczba uczniów w tych samych latach z 32 tysięcy do 50 tysięcy. Proszę zwrócić uwagę na wymowę tych liczb! A więc w kraju jest przeszło 50 tysięcy młodych osób, które płacąc — uczą się muzyki, tańca, technik plastycznych... I dlatego też czując za sobą tę niemałą armię sprzymierzeńców (na leży sądzić, że jeszcze nie dość dokładnie określoną — bo jest ona z pewnością liczniejsza), inni skłonni są przejść od stawia nia pytań, do stawiania żądań. I to wcale nie wygórowanych, nie wziętych z księ- życa. Nadal przecież sprawy społecznych ognisk artystycznych nie zostały załatwione, nawet te, które poruszone podczas prac komisji Kongresu Kultury Polskiej zostały do realizacji już przekazane. Jest ich wiele; nie czas i miejsce teraz na ich dokładną analizę. Działająca Rada Społeczna Towarzystw na pewno nie pozwolif aby odpowiedzialne za stan życia artystycznego i kulturalnego urzędy o nich zapomniały. Towarzystw tych jest niemało. W całym kraju działa ich 22. Są to albo samodzielne organizacje zajmujące się (jak w Szczecinie Towarzystwo Rozwoju Ognisk Artystycznych) wyłącznie sprawami o-gnisk,: albo regionalne towarzystwa muzyczne interesujące się obok ognisk sprawami upowszechnienia poprzez koncerty i imprezy (i tych jest zdecydowana większość), bądź też, jak to ma miejsce w jednym przypadku, w województwie koszalińskim — gdy sprawą ognisk interesuje się organizacja odpowiedzialna za ruch amatorski — Zjednoczenie Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych. Różnorodne istnieją zatem formy organizacyjne. Ale nie one są najważniejsze. Mimo różnorodności wszystkie organizacje łączy wspólny cel. Stąd też potrzeba wspólnego działania, stąd też powołanie przez Ludowy Instytut Muzyczny w Łodzi stałej Rady Społecznej Towarzystw. Nie ulega wątpliwości, że festiwale ognisk artystycznych są jednocześnie elementem pobudzającym same placówki, nawet najmniejsze — do działania, że posz czególne środowiska mają okazję dokonania porównań. Sam fakt, że w całym festiwalu (może czasami w sposób nie nazbyt właściwy i odpowiedzialny) wzięło udział przeszło osiemdziesiąt ognisk, mówi o ich zaangażowaniu. W rezultacie skupione na ostatnich przeglądach w Łodzi zespoły da ły pogląd, może nie tyle ogólnego poziomu^ wszystkich ognisk, co tendencji przyświecających poszczególnym placówkom i organizacjom. Wybrzeże było godnie reprezentowane skoro obok siebie — po Katowicach, Bydgoszczy, Łodzi i Lublinie — znalazły się Gdańsk i Szczecin. Nieste ty zabrakło województwa koszalińskiego wśród uczestników festiwalowego finału (zresztą nie tylko podczas finału, bo także i na tym drugim sejmiku wszystkich towarzystw kierujących ogniskami — a szkoda!). Nie sposób od razu wspomnieć o wszyst kich sprawach związanych z tak potężnym ruchem. Jest jednak moment, który szczególnie raduje. Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę 1 że ognisko muzyczne (wspominam tylko o tej jednej specjalności, by uściślić sformułowanie) jest nie tylko miejscem nauczania gry, zwykle na dość ograniczonym poziomie, ale także miejscem szerszego zainteresowania sprawami muzyki. To nie przedsionek zawodowego kształcenia, lecz miejsce krzewienia zainteresowań muzycznych. Chodzi bowiem o pełniejsze promieniowanie w kręgu oddziaływania wszystkich ognisk artystycznych. ZBIGNIEW PAWLICKI PO KILKULETNICH wal kach, po wojnie domowej i okresie surowego komunizmu wojennego prokla mowano w Związku Radzieckim nową politykę ekonomicz ną. Pierwsze lata kształtowania nowego społeczeństwa radzieckiego obfitowały w dramatyczne chwile. Ale też dawały materiał satyrykom, któ rzy sięgali po broń najgrożniej PREMIERA zrodziła nieśmiertelne powieś ci liii Ufa i Eugeniusza Piętro wa o odeskim cwaniaku Osta-pie Benderze. Nowymi obyczajami, opisem i wykpiwaniem ich ujemnych — czy choćby tylko śmiesznych — cech zajął się także Walentyn Katajew, przyjaciel wszystkich tych pisarzy brat Eugeniusza Piętrowa. Nazwisko Katajewa kojarzy się nam * ł glądać na scenie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Żyło sobie dwóch przyjaciół, Pietia i Wasia,Mieli jedno łóż ko, na którym sypiali na zmia nę, mieli stosy książek — dzie ła ekonomii i aktualne broszury polityczne, często niedojadali. Aż któregoś dnia nie u-przedzając się nawzajem postanowili się pożenić. Wasia ze świeżo poznaną bezpartyjną NR SCENIE BTD USC W EP9GE NEPU szą — po śmiech, by służyć swym kunsztem młodej Republice Rad. NEP nie był tylko instrumentem restytuowania gospodarki, lecz także zjawiskiem społecznym. Odradzało się mieszczaństwo, u ludzi jak naj dalszych od „kontrrewolucji" rodziły się pragnienia wygody, dostatku, urządzenia sobie życia jak najprzyjemniej Suro wo i z powagą walczył z tym Majakowski, rzucając znane hasło o tym „by rewolucji nie zagryzły kanarki", obywatelska troska ,a zarazem odraza do mieszczaństwa przyświecają twórczości Juriją Oleszy, przede wszystkim z „Samotnym białym żaglem", z „Synem pułku". Nieznany jest na tomiast Katajew — dramaturg ,Katajew — satyryk, felietonista. Nie pamięta się no ogół, że to Ilf, Pietrow i Katajew napisali scenariusz do słynnej ko medii filmowej „Cyrk", że farsy Katajewa pełne obserwacji aktualnego, życia były jednymi z pierwszych radzieckich komedii, sięgających do boga tego w konflikty życia obywa teli pierwszego socjalistycznego państwa. Taką farsę właśnie, „Kwadratura koła", napisaną w 1928 roku obecnie okazję o- Ludmiłką, Pietia z Tonią, kole żanką jak i on pochłoniętą dzie łami ekonomii politycznej i i surowością rewolucyjnych cza sów. No a kiedy w toku akcji dowiemy się, iż podczas miesz kania we czwórkę w jednym pokoju, okazało się, że Pietia na zabój zakochał się w Ludmile, ona w nim na śmierć i życie, a Wasia i Tonią w ogóle już dawno, kiedyś czuli do siebie skłonność — prościutka intryga jest gotowa. A i humor pełnymi gar ściami czerpać można z przeciwstawienia przytulnej połów ki pokoju urządzonej przez Ludraiłkę łącznię z portretami przodków — połówce programowo obywających się bez jakichkolwiek wygód Pieti i To ni. Tyle, że po tych 39 latach, które upłynęły od napisania komedii zmieniła się perspek tywa i nasz kąt widzenia bohaterów „Kwadratury koła". W przedstawieniu wyeksponowany jest komizm Toni i Pieti, firaneczki i kotleciki „bezpartyjnej Ludmiłki" śmieszą znacznie słabiej, wydaje się natomiast, że Katajewowi cho dziło o ośmieszenie w równej mierze równie przesadnych zjawisk. Prosta fabuła, proste perype tie, z których wywietrzał po latach problem, a został czysty śmiech zostały równie z maksy malną prostotą potraktowane przez realizatorów przedstawienia — Jowitę Pieńkiewicz — reżysera i Teresę Darochę — scenografa. Nacisk położony został na nadanie komedii możliwie dobrego tempa, na takie rozwiązanie ruchu scenicznego, żeby w przedstawieniu nie było pustych miejsc. Monotonię „czworokąta" prze rywa pojawienie się postaci epizodycznych. W pierwszym STEFANIA ZAJKOWSKA (Dokończenie o& str. 5) Str, « GŁOS Nr 271 (4689)' ULTURALNA JUBILEUSZ KWIDZYNIAKOW Mija w tym roku 45. rocznica powstania Związku Polaków w Niemczech i 30. rocznica za łożenia jedynego na terenie byłych Prus Wschodnich Poł skiego Gimnazjum w Kwidzy niu. Uroczystości jubileuszowe przypadają na 10—12 listopada. Bogaty program uroczysto ści przewiduje m. in. otwarcie wystawy poświęconej 30-le ciu Polskiego Gimnazjum i Li ceum Ogólnokształcącego w Kwidzyniu, Zjazd byłych wychowanków i dyskusję poświę coną wartości ideału wychowawczego Polskiego Gimnazjum w Kwidzyniu dla współczesnej szkoły polskiej. W u-roczystościach tych wezmą również udział mieszkańcy na szego województwa, byli wycho wankowie tej zasłużonej dla polskości uczelni, „Z KSIĘGI POLAKÓW Taki tytuł nosić będzie film dokumentalny, poświęcony Po lakom, uczestnikom Rewolucji Październikowej. Obok znanych postaci Juliana Marchlcw skiego, Juliana Leńskiego, Karola Świerczewskiego i Feliksa Dzierżyńskiego, reżyser Bogdan Kosiński, przypomina mniej znanych rewolucjonistów: Mariana Wojciechowskie go, Michała Krzemińskiego, Ja na Tarwackiego, Antoniego Słuckiego, Stanisława Nowosielskiego, Apolinarego Rydzyn skiego. Reżyser, wspólnie z współautorem scenariusza, Zbi gniewem Szczygielskim, zebra li materiał do filmu w Związku Radzieckim. FILM RADZIECKI A KINEMATOGRAFIA ŚWIATA Taki temat będzie przedmlo tem obrad na seminarium dla instruktorów filmu i fotograf! ki, organizowanym przez Woje wódzki Dom Kultury w Kosza linie i Centralne Archiwum Fil mowę. Uczestnicy seminarium obejrzą interesujące projekcje filmów. I GIEŁDA PIOSENKI Oczywiście piosenki koszafló skiej, odbędzie się w sobotę, II listopada, w kawiarni WDK. W jary zasiadają: Jerzy Misz-ęzyszyn, zastępca kierownika Wydziału Kultury Prez. WRN, Agnieszka Osiecka i Adam Sko rnpka z Warszawy, Andrzej Mroczyński z Bydgoszczy i red. Barbara Gołembiewska z Koszalina. Podczas giełdy prezen towanych będzie 16 piosenek. Autorzy dotąd nieznani, bowiem obowiązują godła. NIEDZIELNY KIERMASZ W niedzielę, 12 listopada, w Wojewódzkim Domu Kultury w Koszalinie, odbędzie się kier masz książki radzieckiej. Koszalińscy bibliofile zwiedzili w ciągu tygodnia wystawę, zorga nizowaną przez Księgarnię nr 8 w Koszalinie, z okazji trwania X Dni Książki Radziec kiej. PIĄTKI „REDY* 0 Kołobrzeska grupa poetycka „Reda" organizuje w każdy piątek, w Garnizonowym Klubie Oficerskim w Kołobrzegu, spotkania autorskie członków grupy „Reda". W miniony piątek prezentowane były wiersze Piotra Bednarskiego i Jana Lechowskiego. JESZCZE JEDEN KURS Trzydziestu kierowników świetlic państwowych gospodarstw rolnych naszego województwa przebywa w Mielnie na dwutygodniowym kursie, gdzie zapoznają się z podstawową problematyką pracy kul turalnej. Organizatorami kursu są: Wojewódzki Dom Kultury i Związek Zawodowy Pracowników Rolnych — Zarząd Okręgu w Koszalinie, (j. ś.) OGNISKA Autobiografia Gertrudy Stein „Od dłuższego czasu wiele osób, wśród nich liczni wydaw-cy, proszą Gertrudę Stein, ażeby napisała swoje pamiętniku Ona z reguły odpowiada, to niemożliwe. Zaczęła więc żartować i namawiać, ażebym napisała swoją autobiografię. — Pomyśl tylko, mówiła, ile zarobiłabyś pie niędzy. Potem zaczęła wymyślać tytuły do mojej autobiografii. Moje życie wśród wielkich ludzi, Żony geniuszów z którymi siadywałam, Ćwierć wieku z Gertrudą Stein. Następnie przestała żartować i zaczęła mówić, słuchajt kiedy naprawdę powinnaś napisać swoją autobiografię (...) (...) Jakieś sześć tygodni temu Gertruda Stein powiedziała do mnie, słuchaj coś mi się wydaje że ty nigdy nie napiszesz swojej autobiografii Wiesz co zamierzam zrobić. Zarriierząm ją napisać za ciebie. Napiszę po prostu tak jak Defoe napisał autobiografię Robinsona Crusoe..." Oto i próbka stylu pisarskie go Gertrudy Stein, pochodząca z zakończenia słynnej książki „Autobiografia Alicji B. Toklas". Ten końcowy fragment wyjaśnia także, pozornie złożo ną formę pamiętnika Gertrudy Stein. Pisała w owej „Autobiograf ii'J'0 własnym, wcale boga tym życiu, swojej twórczości i licznych przyjaźniach z prawdziwie wielkimi umysłami swo jej epoki. Ale pisała o tym wszystkim w taki sposób jakby spoglądała na siebie t własną pra cę pisarską i własne życie — oczami przyjaciółki. Owa przy jaciółka, Alicja B. Toklas, A-merykanka polskiego pochodzę nia, mieszkała z Gertrudą Stein wiele lat w Paryżu, gdzie prowadziła dom pisarce i podczas przyjęć i wizyt „siadywała" z żonami sławnych lu dzi. Była osobą, która najlepiej znała pisarkę i licznych jej przyjaciół i nawet owe żony geniuszów. „Ja jestem wcale niezłą gospodynią wcale niezłym ogrod nikiem wcale niezłą krawcową wcale niezłą sekretarką wcale niezłym wydawcą i wca le niezłym weterynarzem, mu szę te wszystkie czynności wy konywać jednocześnie więc by łoby mi szalenie trudno zostać do tego wszystkiego jeszcze nie złym autorem." Tak brzmiała — według Ger trudy Stein — argumentacja Alicji Toklas, kiedy dowodziła, że nie może zabrać się do pisania. I stąd zamysł Gertrudy Stein, by własne twórcze ży cie opisać w formie cudzego pamiętnika, pamiętnika własnej przyjaciółki. Fragmenty te go pamiętnika, zatytułowanego „Autobiografia Alicji B. Toklas", czytaliśmy kiedyś w „Polityce", a teraz całość wydał „Czytelnik" w tłumaczeniu i z przedmową Miry Michałow skiej, w serii „Nike". Jest to urocza lektura. Mnóstwo w niej anegdotycznych scenek i ploteczek, wiele bardzo osobistych sądów o lu- dziach sztuki i samej sztuce, sądów, z którymi niejednokrot nie nie sposób się zgodzić, ale trzeba przyznać, że czyta się to wszystko z ogromnym zaintere sowaniem. Tym większym, że wielu ludzi, o których pisze Gertruda Stein, jest nam bliskich poprzez swoją twórczość. Do przyjaciół Gertrudy Stein zaliczali się między innymi Pablo Picasso, Braąue. Tristan Tzara, Andre Salmon, Hemingway, ApolJinaire, Ma-tisse, Juan Griss, Max Jakob. Thornton Wilder, Scherwood. A więc sama śmietanka literac ko-malarska. Wiele tych wspomnień wiąże się z rue Ra vignan, uliczką paryskiego Montmartru, zamieszkałą przez artystów, tą samą, którą u-wiecznił w swoim wierszu Max Jakob. Książkę Gertrudy Stein czyta się jednak nie tylko ze wzglę du na owe charakterystyki swoich współczesnych, smaczek intymnych ploteczek nie przesłania prawdziwej wartoś" ci tej książki, która uczyniła autorkę sławną niemal w dzień po jej wydaniu. Gertruda Stein była niewątpliwie du żą indywidualnością. Uwielbia ła malarstwo, miała bogatą ko lekcję obrazów, jej zaintereso wanie ludimi, umysłowość nie przeciętna, przyciągały do goś cinnego domu wybitnych i mniej znanych twórców. Była pisarzem oryginalnym, tworzy ła własny język, styl, który dzisiaj nie szokuje nikogo, a niegdyś — łatwo w to uwierzyć — wywoływał duże dyskusje. Dyskusje wywołała również owa „Autobiografia", tym bar dziej, że wielu spośród przyja ciół autorki poczuło się obrażonych. Wśród nich znajdowali się i Matisse i Salmon i Tzara i Braąue. Hemingway obraził się chyba wcześniej, Gertruda Stein nie ceniła jego pisarstwa. Nie brak również w tej książce kłopotów wydawniczych Gertrudy Stein. Oto któ ryś z wydawców, zachwycony lekturą manuskryptu „Jak po wstawali Amerykanie", błaga o przecinki w tekście. „Gertruda Stein twierdziła, że prze finki są .zupełnię tekst powinien być absolutnie zrozumiały i nie może zależeć od przecinków a poza tym prze cinki są jedynie i wyłącznie znakiem mówiącym że czytelnik winien się zatrzymać i na brać tchu a każdy człowiek po winien i bez tego wiedzieć kie dy się zatrzymać i nabrać tchu." Tak więc wiemy jak czytać — nabierajmy tchu i czytajmy ową „Autobiografię". Przybliży nam epokę kubizmu, fowizmu gj dadaizmu i surrealizmu i sylwetki ludzi związanych z tymi kierunkami. JOT JAN JAKUB ROUSSEAU: „PTze- chadzski samotnego marzyciela". I wydanie ostatniego dzieła znakomitego fi)lózofa. Interesujące, pehne refleksji nad własnym losem rozważania. W^d. „Czytelnik" w Bibliotece „Sympozjon", w przekładzie Marii Gniewskiej ze ws»tepem Bronisława Baczki. ADAM SIKORA: „Spotkania z filozofią" II wydanie interesującej ksiąfcfci, zapoznającej w sposób przystępny i popularny z problematyką filozoficzną od Platona, Arystotelesa, Epikura i E-pikiteta, poprzez średnio wieczną myśl filozoficzną, wreszcie Bacona, Encyklopedystów do Kanta, Hegla i Marksa. Wyd. „Iskry", AF7TOLOG-IA WIERSZY O LUBLINIE — „Tu jest nasz dom". Opracował Roman Rosiak. Wydawnictwo Lubelskie. JERZY BRZĘCZKOWSKI — „Człowiek na co dzień". Opowiadania. Wyd. Czytelnik. DANUTA KACZYŃSKA: „Rozstanie po raz drugi". Opowiadania. Okupacja, Powstanie Warszawskie i tragiczne losy młodych w tamtych dniach. Debiusfc literacki Wvd. MON. ALBERTYNA SARRJTZIN — „Skok". Powieść zmarłej rwie-dawno pisarki francuskiej. Wiele elementów autobiograficznych. — Wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy. przekład Czesia wy 1 Mirosława Zuławs-kiich. Rozwój życia muzycznego podąża różnymi torami. Cieszą nas wspaniałe osiągnięcia polskich kompozytorów, poziom i liczba zespołów symfonicznych. Na pewno te dwa elementy są najbardziej efektowny mi przejawami naszej muzycznej współczesności. Ale jednocześnie (czy nawet nie częściej od zachwytów?) słyszy się o opustoszałych salach koncertowych, o braku zainteresowania muzyką w najszerszych kręgach naszego społeczeństwa, o pokoleniach głuchych... Dlatego też z wielką uwagą winno się śledzić działalność innego nurtu muzycznego: społecznego nauczania muzyki. Od wielu już lat przyjęło ono formę ognisk muzycznych. I nie tylko muzycznych, gdyż obok nich występują baletowe, a także plastyczne, pod wspólną nazwą ognisk artystycznych. Coraz bardziej dostrzec można proces scalania się ruchu, szukania nowych form współpracy. Przecież towarzystwa, które są organizatorami, opiekunami ognisk artystycznych obejmują swym zasięgiem cały kraj. Właśnie kilka dni temu w Łodzi odbyło się spotkanie przedstawicieli towarzystw, podsumowanie II Festiwalu Ognisk Artystycznych, dyskusja nad dalszym rozwojem całego ruchu. Ludowy Instytut Muzyczny działający w tym mieście ma ambicję objęcia przewodnictwa wśród zainteresowanych towarzystw, pragnie uwagę ich skupić na jednym celu i wspólnie do niego dążyć. Nie ulegającym dyskusji celem całego ruchu jest stworzenie właściwej atmosfery dla rozbudzenia zainteresowań estetycznych społeczeństwa. Temu służy codzienna u-parta praca pedagogów, tego wyrazem stały się ogólnopolskie festiwale ognisk artystycznych. Trudno śledzić dokładnie historię rozwoju poszczególnych ognisk, czy choćby samych towarzystw. Większa współpraca między poszczególnymi organizacjami, a nade wszystko zakończony Festiwal pozwala na wysnucie pewnych istotnych wniosków. Podczas łódzkich dyskusji padły takie na przykład sformułowania: JEDNO: należy zapytać Ministerstwo Kultury i Sztuki, a nade wszystko Depar tament Szkolnictwa, czy cały ruch ognisk jest potrzebny; DRUGIE: należy zerwać wreszcie z podobnymi pytaniami, skoro rozwój ognisk stał" się faktem dokonanym, jest wyrazem społecznej potrzeby i wreszcie stanowi realną siłę, która w odniesieniu do. całego społeczeństwa daleko przewyższa szkolnictwo państwowe. Niewątpliwie stanowisko pierwsze to tylko retoryczne pytanie już trochę zmęczonego grona osób walącego stale nowymi garściami grochu w urzędniczy, ministerialny mur. Bo przecież wszystkim zainteresowanym wiadomo, że tylko w ostatnich dwóch latach, między pierwszym i drugim festiwalem ognisk, rozwój ruchu stał się najdobitniej wyrażalny w konkretnych liczbach. Z 700 placówek społecznego nauczania w 1965 roku liczba ta zwiększyła się do 1064, a liczba uczniów w tych samych latach z 32 tysięcy do 50 tysięcy. Proszę zwrócić uwagę na wymowę tych liczb! A więc w kraju jest przeszło 50 tysięcy młodych osób, które płacąc — uczą się muzyki, tańca, technik plastycznych... I dlatego też czując za sobą tę niemałą armię sprzymierzeńców (na leży sądzić, że jeszcze nie dość dokładnie określoną — bo jest ona z pewnością liczniejsza), inni skłonni są przejść od stawia nia pytań, do stawiania żądań. I to wcale nie wygórowanych, nie wziętych z księ- życa. Nadal przecież sprawy społecznych ognisk artystycznych nie zostały załatwione, nawet te, które poruszone podczas prac komisji Kongresu Kultury Polskiej zostały do realizacji już przekazane. Jest ich wiele; nie czas i miejsce teraz na ich dokładną analizę. Działająca Rada Społeczna Towarzystw na pewno nie pozwolif aby odpowiedzialne za stan życia artystycznego i kulturalnego urzędy o nich zapomniały. Towarzystw tych jest niemało. W całym kraju działa ich 22. Są to albo samodzielne organizacje zajmujące się (jak w Szczecinie Towarzystwo Rozwoju Ognisk Artystycznych) wyłącznie sprawami o-gnisk,: albo regionalne towarzystwa muzyczne interesujące się obok ognisk sprawami upowszechnienia poprzez koncerty i imprezy (i tych jest zdecydowana większość), bądź też, jak to ma miejsce w jednym przypadku, w województwie koszalińskim — gdy sprawą ognisk interesuje się organizacja odpowiedzialna za ruch amatorski — Zjednoczenie Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych. Różnorodne istnieją zatem formy organizacyjne. Ale nie one są najważniejsze. Mimo różnorodności wszystkie organizacje łączy wspólny cel. Stąd też potrzeba wspólnego działania, stąd też powołanie przez Ludowy Instytut Muzyczny w Łodzi stałej Rady Społecznej Towarzystw. Nie ulega wątpliwości, że festiwale ognisk artystycznych są jednocześnie elementem pobudzającym same placówki, nawet najmniejsze — do działania, że posz czególne środowiska mają okazję dokonania porównań. Sam fakt, że w całym festiwalu (może czasami w sposób nie nazbyt właściwy i odpowiedzialny) wzięło udział przeszło osiemdziesiąt ognisk, mówi o ich zaangażowaniu. W rezultacie skupione na ostatnich przeglądach w Łodzi zespoły da ły pogląd, może nie tyle ogólnego poziomu^ wszystkich ognisk, co tendencji przyświecających poszczególnym placówkom i organizacjom. Wybrzeże było godnie reprezentowane skoro obok siebie — po Katowicach, Bydgoszczy, Łodzi i Lublinie — znalazły się Gdańsk i Szczecin. Nieste ty zabrakło województwa koszalińskiego wśród uczestników festiwalowego finału (zresztą nie tylko podczas finału, bo także i na tym drugim sejmiku wszystkich towarzystw kierujących ogniskami — a szkoda!). Nie sposób od razu wspomnieć o wszyst kich sprawach związanych z tak potężnym ruchem. Jest jednak moment, który szczególnie raduje. Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę 1 że ognisko muzyczne (wspominam tylko o tej jednej specjalności, by uściślić sformułowanie) jest nie tylko miejscem nauczania gry, zwykle na dość ograniczonym poziomie, ale także miejscem szerszego zainteresowania sprawami muzyki. To nie przedsionek zawodowego kształcenia, lecz miejsce krzewienia zainteresowań muzycznych. Chodzi bowiem o pełniejsze promieniowanie w kręgu oddziaływania wszystkich ognisk artystycznych. ZBIGNIEW PAWLICKI PO KILKULETNICH wal kach, po wojnie domowej i okresie surowego komunizmu wojennego prokla mowano w Związku Radzieckim nową politykę ekonomicz ną. Pierwsze lata kształtowania nowego społeczeństwa radzieckiego obfitowały w dramatyczne chwile. Ale też dawały materiał satyrykom, któ rzy sięgali po broń najgrożniej PREMIERA zrodziła nieśmiertelne powieś ci liii Ufa i Eugeniusza Piętro wa o odeskim cwaniaku Osta-pie Benderze. Nowymi obyczajami, opisem i wykpiwaniem ich ujemnych — czy choćby tylko śmiesznych — cech zajął się także Walentyn Katajew, przyjaciel wszystkich tych pisarzy brat Eugeniusza Piętrowa. Nazwisko Katajewa kojarzy się nam * ł glądać na scenie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. Żyło sobie dwóch przyjaciół, Pietia i Wasia,Mieli jedno łóż ko, na którym sypiali na zmia nę, mieli stosy książek — dzie ła ekonomii i aktualne broszury polityczne, często niedojadali. Aż któregoś dnia nie u-przedzając się nawzajem postanowili się pożenić. Wasia ze świeżo poznaną bezpartyjną NR SCENIE BTD USC W EP9GE NEPU szą — po śmiech, by służyć swym kunsztem młodej Republice Rad. NEP nie był tylko instrumentem restytuowania gospodarki, lecz także zjawiskiem społecznym. Odradzało się mieszczaństwo, u ludzi jak naj dalszych od „kontrrewolucji" rodziły się pragnienia wygody, dostatku, urządzenia sobie życia jak najprzyjemniej Suro wo i z powagą walczył z tym Majakowski, rzucając znane hasło o tym „by rewolucji nie zagryzły kanarki", obywatelska troska ,a zarazem odraza do mieszczaństwa przyświecają twórczości Juriją Oleszy, przede wszystkim z „Samotnym białym żaglem", z „Synem pułku". Nieznany jest na tomiast Katajew — dramaturg ,Katajew — satyryk, felietonista. Nie pamięta się no ogół, że to Ilf, Pietrow i Katajew napisali scenariusz do słynnej ko medii filmowej „Cyrk", że farsy Katajewa pełne obserwacji aktualnego, życia były jednymi z pierwszych radzieckich komedii, sięgających do boga tego w konflikty życia obywa teli pierwszego socjalistycznego państwa. Taką farsę właśnie, „Kwadratura koła", napisaną w 1928 roku obecnie okazję o- Ludmiłką, Pietia z Tonią, kole żanką jak i on pochłoniętą dzie łami ekonomii politycznej i i surowością rewolucyjnych cza sów. No a kiedy w toku akcji dowiemy się, iż podczas miesz kania we czwórkę w jednym pokoju, okazało się, że Pietia na zabój zakochał się w Ludmile, ona w nim na śmierć i życie, a Wasia i Tonią w ogóle już dawno, kiedyś czuli do siebie skłonność — prościutka intryga jest gotowa. A i humor pełnymi gar ściami czerpać można z przeciwstawienia przytulnej połów ki pokoju urządzonej przez Ludraiłkę łącznię z portretami przodków — połówce programowo obywających się bez jakichkolwiek wygód Pieti i To ni. Tyle, że po tych 39 latach, które upłynęły od napisania komedii zmieniła się perspek tywa i nasz kąt widzenia bohaterów „Kwadratury koła". W przedstawieniu wyeksponowany jest komizm Toni i Pieti, firaneczki i kotleciki „bezpartyjnej Ludmiłki" śmieszą znacznie słabiej, wydaje się natomiast, że Katajewowi cho dziło o ośmieszenie w równej mierze równie przesadnych zjawisk. Prosta fabuła, proste perype tie, z których wywietrzał po latach problem, a został czysty śmiech zostały równie z maksy malną prostotą potraktowane przez realizatorów przedstawienia — Jowitę Pieńkiewicz — reżysera i Teresę Darochę — scenografa. Nacisk położony został na nadanie komedii możliwie dobrego tempa, na takie rozwiązanie ruchu scenicznego, żeby w przedstawieniu nie było pustych miejsc. Monotonię „czworokąta" prze rywa pojawienie się postaci epizodycznych. W pierwszym STEFANIA ZAJKOWSKA (Dokończenie o& str. 5) ■■■— gigę Sr xn (4889) mm—mmmm—mmmmmm Bogusław V (1318 - 1374) T^oinoflKiclt ii Prawdopodobnie przyszedł na łwiat w roku 1318 jako najstarszy syn Warcisława IV i Elżbiety Pias-tówny, córki Bolka Świdnickiego. Bardzo wcześnie odumarłgo ojciec Warcisław IV. Wraz z dwoma młodszymi braćmi Barnimem IV i Warcisławem V wychowywał się nasz ksią żę pod opieką Piastówny śląskiej, która zapewne wpajała synom polskie tradycje i polski język co znalazło wyraz w późniejszych związkach politycznych najstarszego syna Bogusława z Polską. Sytuacja polityczna małoletnich książąt była trudna z uwagi na woj nę z księciem Meklemburgii, który pragnął wydrzeć im wyspę Rugię. Podporą w tym trudnym okresie były miasta, szczególnie Strzałów, Gry-fia i Dymin. Te wydarzenia politycz ne na Pomorzu były pilnie śledzone przez Duńczyków, którzy w ostatecz nej fazie wojny udzielili pomocy Bo gusławowi V. Formalnie opiekunami małoletniego Bogusława byli książęta szczecińscy, którzy zawarli wówczas z Zakonem krzyżackim umowę w sprawie okręgu słupskiego. Za cenę 6.000 grzywien odstąpili tę ziemie Zakonowi na okres 12 lat. Z tej sumy 2.000 grzywien otrzymała mat ka Bogusława na wychowanie swych synów. Gdyby po 12 latach młodzi książęta nie wykupili Słupska wraz z okręgiem, wówczas ta ziemia prze-szłaby na własność Krzyżaków. Swą pełnoletniość osiągnął Bogusław dopiero w roku 1338 i wówczas przejął sam ster rządów w księstwie słupsko-wołogoskim. W trzy lata potem, pomimo nadal toczonych sporów z Meklemburgią, zdołał Bogusław V wykupić Słupsk z rąk krzyżackich. Początkowo mimo usilnych starań zebrał zaledwie 3334 grzywny i brakowało mu jeszcze 2666 grzywien, a termin się zbliżał. Z pomocą przyszli jednak miesz czanie Słupska, którym ciążyła ciężka ręka Krzyżaków. Przeprowadzili sami wśród siebie zbiórkę i rychło dostarczyli brakującą sumę, w czym była duża zasługa pięknych mieszczanek, które nie szczędziły swej biżuterii dla księcia. Ten patriotyczny czyn Bogusław wynagrodził miastu szczodrymi przywilejami. Otoczony zewsząd wrogami, z jednej strony zakon krzyżacki, z drugiej zaś Meklemburgia, książę Bogusław V począł szukać dalszych sprzymierzeńców. Idąc torem starej polityki książąt pomorskich, książę postanowił oprzeć się silniej o Polskę Kazimierza Wielkiego. Zawarł z królem Polski układ pokojowy, a dla jego wzmocnienia ułożono następnie małżeństwo Bogusława V z Elżbietą cór ka Kazimierza Wielkiego. Ścisły związek z Polską umożliwił księciu prowadzenie walk z Meklemburgią, w wyniku których ostatecznie Pomorzanie zdołali utrzymać w swych rękach wyspę Rugię. Miał też Bogusław sporo kłopotów z różnymi sektami, jakie wówczas działały na Pomorzu, a także z samym biskupem kamieńskim dążącym do wyłamania się spod zwierzchności księcia. Również przy pomocy Polski walczył Bogusław z plagą rozbójnictwa, która utrudniała handel zarówno na Pomorzu jak i w Polsce. Upływały lata. Z małżeństwa z pol ską królewną dorastał już księciu syn Kazimierz i córka Elżbieta, która imię odziedziczyła po matce zmarłej w roku 1361. Sierotami zajął się bar dzo troskliwie dziadek Kazimierz Wielki i wychowywał zarówno Kaź-ka jak i Elżbietę na swym wawelskim dworze. On też osobiście zatroszczył się o odpowiedniego kandydata do jej ręki. Wybór przeszedł najśmielsze oczekiwania księcia pomorskiego. Mężem pięknej Pomorzanki został sam cesarz Karol IV. Elżbieta miała wówczas 18 lat i oprócz urody znana była z wielkiej siły. Dość nadmienić, że według współczesnych świadectw w rękach rozrywała żelazne kolczugi i łamała dwie podkowy na raz. We sele odbyło się w Krakowie i trwało około miesiąca. Wśród wielu uczt jed na szczególnie wystawna, przeszła do historii pod nazwą uczty u Wierzynka. Obok króla Polski i ojca panny młodej — księcia Bogusła- wa V, na uroczystościach obecni byli cesarz Karol IV w charakterze pana młodego, Waldemar król Danii, a także władca dalekiego Cypru — Piotr. Wielu też było różnych książąt ze Śląska, z Mazowsza i Rzeszy niemieckiej. To małżeństwo znacznie przybliżyło Pomorze Zachodnie do Polski. Król Kazimierz Wielki nie mając męskiego potomstwa wszystkie swe ojcowskie uczucia przelał na swego wnuka Kazimierza IV, któ rego po polsku zdrobniale nazywano Kaźkiem i w tej formie imię to prze szło do historii. Jako najstarszy syn Bogusława V miał Kazimierz zapewnioną sukcesję na Pomorzu. Jego wielki dziadek i tym razem sprawił mu niespodziankę, adoptując i uznając go swym synem w roku 1368. Nie rbyło to zgodne z wcześniejszymi u-kładami międzynarodowymi i kiedy Kazimierz Wielki już na łożu śmier ci zapisał księciu pomorskiemu Sieradz, Łęczycę, Bydgoszcz i Wałcz wraz z okręgami, formalny sukcesor wymarłej linii Piastów, król Ludwik Węgierski obalił ten testament królewski, a Kaźko musiał zadowolić się jedynie księstwem dobrzyńskim. Ten przebieg wypadków w króle- 'Str. 5 stwie Polski z pewnością martwił sta rego ojca księcia Bogusława V, ale nie mógł im przeciwdziałać, tym bardziej, że sam miał poważne kłopoty na tle konfliktu z najmłodszym swym bratem Warcisławem V, który domagał się dalszych podziałów i tak mocno już podzielonego Pomorza. Warcisław V związał się nawet przeciw bratu sojuszem z Meklemburgią. Bratobójczy konfljkt jednak zażegnano. Następnie wybuchła woj na między Danią a miastami hanze-atyckimi, w której udział brały rów nież. i miasta pomorskie. Pod sam koniec panowania w roku 1370 Bogusław V musiał ustąpić swym bratankom synom Barnima IV i dokonać podziału szczupłego dziedzictwa. W tym podziale rzeka Świna stała się granicą oddzielającą część wołogoską od słupskiej, jednakże niektóre dochody pozostały wspólne. Żyjący jeszcze wówczas brat Bogusława V, Warcisław V zadowolił się tylko małym o-kręgiem Szczecinka, gdzie pędził wesołe życie jako myśliwy. Sam książę Bogusław V zmarł w roku 1374 w wieku lat 53 i pochowa ny został w Katedrze kamieńskiej. dr ZYGMUNT BORAS List do redakcji utrzymany był w tonie rozpaczliwym. Pomóżcie nam (taka mniej więcej była jego treść) wyperswadować Prezydium GRN, że nauczyciel też człowiek. Powinien gdzieś mieszkań i to w warunkach względnie przyzwoitych. Żeby przynajmniej było gdzie i na czym ugotować herbatę, żeby studnia nie była 30 albo i więcej metrów od domu, żeby w zimie poprawiać klasówki — niekoniecznie w płaszczu zimowym na grzbiecie i trzech kocach na dodatek. Trójka młodych nauczycieli, o których w liście chodziło, ma wprawdzie dach nad głową, ale... Jeden dojeżdża codziennie do pracy z Kępic, gdzie mieszka razem z rodziną — z dwu jego koleżanek — pierwsza „mieszka kątem" w pokoju, który chwilowo odstąpiła jej rodzina kierownika szkoły, zaś druga gnieździ się w pomieszczeniu, które trudno mieszkaniem nazwać. koszalińskich władz oświatowych. Co roku do szkół w województwie przychodzi 600 młodych nauczycieli. Osiemdziesiąt procent spośród nich podejmuje pracę na wsi. Co roku z równą siłą występują kło poty mieszkaniowe... Obecnie potrzeba np. prawie 800 miesz kań dla nauczycieli na wsi. Sam dach nad głową nie wys tarcza. O wiele trudniej jest o mieszkanie godne swej nazwy. Żeby w nim była przynajmniej namiastka komfortu — ciepło, żeby miało ku- REZERWA NA STRYCHU Strych Wiejskiego Domu Kultury w Barcinie został pra wie w całości adaptowany na mieszkania. Największe, składające się z dwu pokoi i kuch ni, przeznaczone było dla kie równika. Kiedy ten, niedługo po powstaniu placówki, wyprowadził się z Barcina, do jednego z dwu pokoi wpakowano graty z całego domu, a z czasem przekształcono go w modelarnię. Tak miało pozostać, dopóki nie znajdzie się no wy kierownik. Ponieważ ten się nie znalazł, klucze oddano przybyłemu do gromady agro-meliorantowi. Władze gromadzkie żyły ostatnio nadzieją, że agromelio-ranta uda się wprowadzić do agronomówki, którą dotąd zaj mu je prezes geesu w Kępicach, kiedyś mechanizator roi nictwa. „Rezerwę na strychu" można byłoby przekazać następnemu z kolei, potrzebującemu mieszkania fachowcowi. Złudne nadzieje. Na miejsce prezesa geesu wprowadzi się — jak zadecydowały władze powiatowe — agronom. Barcino to nie miasto. Nie można wykołatać mieszkań będących w gestii rady narodowej, nie można nikomu poradzić, żeby się zapisał do spółdzielni. Kiedy przychodzi nowy fachowiec, władze gromadzkie przeżywają podobną kołomyjkę. Zaplanowali sobie np., że dwupokojowe mieszkanie „niedaleko stacji" dostanie nauczycielka, która czeka na nie od półtora roku. Dostał je tymczasem starszy inspektor oceny bydła. Zaplano wali, że itd. itp. W każdym razie nie ma szans, by i teraz młoda nauczycielka, którą chcieli prze nieść do mieszkania „po agro-meliorancie", wyniosła się ze strychu (nie ma tam pieca ani kuchni). Z ośmiu nauczycieli, pracujących w barcińskiej szkole, mieszkania ma tylko pięciu — w tym i nauczycielka zajmująca trzy izby w budynku szkoły, które z powodzeniem mogłyby być wykorzystane na izby lekcyjne. Z PRÓŻNEGO I SALOMON.- Obaj mają do siebie pretensje. Kierownik szkoły obwinia przewodniczącego o brak dobrej woli. Przewodniczący gro madzkiej rady, na znak zupeł nej bezsilności rozkłada ręce i zarzuca kierownikowi — nie docenianie wysiłków gromadź kiej władzy. Obaj, chociaż każdy na włas ną rękę, szukali we wrześniu gospodarza, który zgodziłby się wynająć mieszkanie przynajmniej jednemu nauczycielowi. A zima się zbliża, będą kłopoty z dojazdem, nawet z niedalekich Kępic. W pokoju na strychu będzie zimno, jak w lodówce# 0 tym, że do szkoły w Barcinie przyjdzie trójka młodych nauczycieli wiedzieli o-baj, na kilka miesięcy przed wakacjami. O tym, że w Barcinie nie ma mieszkań, wiedzieli jeszcze wcześniej. Wiedziały o tym również władze oświatowe w powiecie. W kwietniu, inspektorat miastec ki załatwił (wykorzystując do tac je z SFBSiT) kupno małego domku. Na parterze zamieszkałaby rodzina nauczycielska, w pokoiku na piętrze samotny nauczyciel. Przeprowadzenie adaptacji od kwietnia do września nie powinno być problemem. Tymczasem... przeszedł kwiecień, maj. W czerwcu kierownik szkoły zaczął przypominać przewodniczącemu, że czas, chociaż nie zając, też ucieka. W lipcu zaczął się niepokoić, w sierpniu denerwować. We wrześniu... KOWAL ZAWINIŁ? 50 tys. zł — cóż to za suma dla przedsiębiorstwa... Wiadomo, żadne nie przyjmie zlecenia na pracę, którą z powodze niem może wykonać jeden maj ster. Domorosłych majster--klepków jest w gromadzie sporo. Uprawnienia rzemieślnicze ma jednak tylko dwóch stolarzy i jeden murarz (na całą gromadę). Stolarz, którego zaangażowano przy remoncie domku, cieszy się nieszczególną sławą — konsekwentnie nie dotrzymywał terminów. 1 to ma na swoją obronę przewodniczący GRN. Tym się broni przed zarzutem złej woli, czy niedołęstwa. Barcino jest zresztą typowym przykładem trudności, o jakie rozbija się polityka kadrowa chenkę, ubikację. Tym też tru dniejsze i bardziej odpowiedzialne zadanie spada na gromadzkie rady narodowe. Dobrych chęci zazwyczaj nie bra kuje. Ale chęci nie zawsze idą w parze z podejmowaniem ini cjatywy. Gromady zbytnio o-glądają się na powiat, czekają na jego decyzję. Nie próbują same szukać wyjścia, nawet w postaci półśrodków. Przykładem jest i Barcino, gdzie wła dza gromadzka okazała się nad wyraz ostrożna. Przewodniczący GRN wiedział przecież, że inspektorat przyznał dotację na remont domku, wo •lał się jednak nie angażować do czasu, kiedy otrzymał potwierdzenie tego na piśmie. Ty powym i dość powszechnym, połowicznym rozwiązaniem jest przydzielenie nauczycielowi „tymczasowego" mieszkania zastępczego, w którym potem zostawia się go na całe lata. Sprawa nie kończy się jednak na gromadzkich radach. POSZUKIWANI SAMOTNI Nie wykorzystuje się w województwie możliwości, by tę palącą kwestię rozwiązać, przynajmniej częściowo. Z szesnastu milionów złotych, przeznaczonych (ze środków SFBSil) na budowę domów dla nauczycieli, ani jeden nie został dotychczas napoczęty. Pieniądze nadal czekają, mimo, że powinny być wykorzys tane do 1970 roku. Z każdym, upływającym miesiącem szansa ich wykorzystania się zmniejsza. Tym bardziej, że znaleźć wykonawcę dla kilkudziesięciu drobnych obiektów, rozrzuconych po całym województwie, wcale nie jest ła- two. W tym roku jest niewiel ki postęp (z grubsza opracowano koncepcję wykorzystania funduszów). Prezydia PRN zostały zobowiązane do załat wienia dokumentacji i szukają wykonawców. Znalazło tyl ko pięć powiatów (mimo, że starania trzeba było rozpocząć jeszcze w marcu). Droga, jaką się załatwia dokumentację też nie jest prosta, mimo że od początku zdecydowano się na zastosowanie projektów typo wych. (Zanim się złoży ofertę w centralnym biurze, które opracowuje i sprzedaje projekty typowe, trzeba kilka ra zy uzgadniać proste zazwyczaj sprawy i to na kilku szczeblach). Ta opieszałość dziwi, jeśli ją zestawimy z aktywno ścią władz oświatowych w innych województwach. Ot, chociażby v; województwie po znańskim, gdzie szuka się kilku różnych rozwiązań (np. nawiązano współpracę z wytwór niami typowych domków, skła danych z gotowych już elementów). Trzeba szukać dróg wyjścia. Może w niektórych powiatach budowy domków podjęłyby się przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego, które wykonują czasami w tych samych wsiach obiekty, zlecone przez innego inwestora Może dało by się namówić innych inwestorów, np. wydziały zdrowia, które budują mieszkania dla swoich pracowników, instytucje rolnicze itd. do budowy wspólnych domów. Za taką koncepcją opowiedziała się niedawno sesja WRN. Są fundusze i to spore na zakup gotowych domów miesz kalnych i ich adaptację. Dotychczas nie wykupiono nawet 10 domów w województwie. Niektórzy twierdzą, że szansy tej nie wykorzystywanoi ponie waż trudno znaleźć fachowca, który by wyremontował dom, dokonał adaptacji. A jednak w Barcinie, mimo perypetii związanych z remontem kupio nego domku, zdecydowano się na kupno drugiego, jeszcze większego budynku. Uzyska się dzięki temu i mieszkania i dodatkowe izby szkolne, które dotychczas zajmowali nauczyciele. Obok tych rozwiązań istnie ją inne. Remontuje się mieszkania w czynie społecznym. Najbardziej sprawnie czyny realizowane są w powiecie drawskim. W Miastku tym sposobem adaptowano cztery domki. Podobnie radzi sobie wieś sławieńska, człuchowska, bytowska. Mieszkania dla nauczycieli uzyskuje się tam, gdzie powstają nowe szkoły. Lokale zaprojektowane są w budynku szkolnym, albo adaptuje się na ten cel starą szkołę. W tym roku (do 30 września) uzyskano w ten spo:ób — 17 mieszkań. To wszystko jest jednak kroplą w morzu potrzeb. Już w tej chwili problemem jest zatrudnienie nauczyciela, który ma rodzinę. O ile jeszcze z „samotnymi" nie ma kłopotów (którzy zresztą też nie powinni mieszkać „byle gdzie"), o tyle działacze oświatowi z drżeniem serca czekają chwili, gdy dzisiejsi absolwenci SN — najczęściej jeszcze „stanu wolnego", z „wolności" zrezygnują. A jak wiadomo, jest to naturalna kolej rzeczy, JERZY CIEŚLAK MIŁOŚĆ w epoce nepu (Dokończenie ze str. 4) akcie świetne „wejście" ma Bohdan Kraśkiewicz, rewolucyjny poeta Jemielian Czarno zfemnyj, lekko ucharakteryzo-wany na Majakowskiego — już potężna postura aktora każe nam kojarzyć te dwie pos tacie — wymyśloną i rzeczywistą: Potem, jak deus ex ma china, by najpierw zasupłać akcję, a później by doprowadzić ją do szczęśliwego rozwią zania — pojawia się działaczka partyjna, towarzyszka Fla wia (Kazimiera Starzycka-Ku balska). Jej impetyczne „całuj cie się, rewolucja na tym nie ucierpi", z niemałą radością powtarzali sobie widzowie o-puszczający teatr w Słupsku po premierowym przedstawie niu. Przyjęcie komedii Katajewa na premierze było bardzo gorące. Czwórka głównych bohaterów: Ewa Milde (Tonią), Kaja Kijowska (Ludmiła), Wojciech Zasadziński (Wa sia) i Wiesław Ochmański (Pie tia) bardzo się spodobali publiczności. Ich temperament, wdzięk, młodość i sprostanie niełatwemu — wbrew pozorom — zadaniu sprawiły, że oklas ki były jak najbardziej zasłużone. Zagrać w farsie — to rzecz nie taka prosta, bowiem o charakterach, o rysunku psy chologicznym postaci mówić tu darmo — są to na ogół cha- raktery nieskomplikowane, o jednym tylko wyraźnym rysie i rys ten musi być śmieszny. Śmieszny, ale nie ośmieszający bohatera. W „Kwadraturze ko ła" Tonią jest surowa, ale pod tą surowością dziecięco nieporadna — taką przynajmniej była Tonią Ewy Milde. Ludmiłka dba o męża i najbliższy życiowy krąg, ale kie dy raz odkryje pomyłkę serca — dąży do tego, by ją naprawić. Zasadniczy Pietia nie śmiały Wasia z lekkością i niemałą ulgą poddają się pre sji dziewcząt. „Kwadraturą koła", kolejną po „Niezwykłej przygodzie" premierze Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, zainaugurowany został słupski sezon teatralny. Była to inau guracja udana, a nowi aktorzy przedstawili się publiczności tak, że z przyjemnością czekamy na chwilę, kiedy — po oby jak najdłuższym*»gra-niu w „Kwadraturze Koła"! — zaprezentują się ponownie w nowych rolach. STEFANIA ZAJKOWSKA Bałtycki Teatr Dramatycz ny im. J. Słowackiego. Walenty Katajew — „Kwadratura kola", komedia w 3 ak tach. Reżyseria — Jowita Pieńkiewicz, scenografia — Terca Darocha. Premiera 20 X 1967 r. w Słupsku. W skalach Łysąnek, w Tatrach. CAF - ObmnU ■■■— gigę Sr xn (4889) mm—mmmm—mmmmmm Bogusław V (1318 - 1374) T^oinoflKiclt ii Prawdopodobnie przyszedł na łwiat w roku 1318 jako najstarszy syn Warcisława IV i Elżbiety Pias-tówny, córki Bolka Świdnickiego. Bardzo wcześnie odumarłgo ojciec Warcisław IV. Wraz z dwoma młodszymi braćmi Barnimem IV i Warcisławem V wychowywał się nasz ksią żę pod opieką Piastówny śląskiej, która zapewne wpajała synom polskie tradycje i polski język co znalazło wyraz w późniejszych związkach politycznych najstarszego syna Bogusława z Polską. Sytuacja polityczna małoletnich książąt była trudna z uwagi na woj nę z księciem Meklemburgii, który pragnął wydrzeć im wyspę Rugię. Podporą w tym trudnym okresie były miasta, szczególnie Strzałów, Gry-fia i Dymin. Te wydarzenia politycz ne na Pomorzu były pilnie śledzone przez Duńczyków, którzy w ostatecz nej fazie wojny udzielili pomocy Bo gusławowi V. Formalnie opiekunami małoletniego Bogusława byli książęta szczecińscy, którzy zawarli wówczas z Zakonem krzyżackim umowę w sprawie okręgu słupskiego. Za cenę 6.000 grzywien odstąpili tę ziemie Zakonowi na okres 12 lat. Z tej sumy 2.000 grzywien otrzymała mat ka Bogusława na wychowanie swych synów. Gdyby po 12 latach młodzi książęta nie wykupili Słupska wraz z okręgiem, wówczas ta ziemia prze-szłaby na własność Krzyżaków. Swą pełnoletniość osiągnął Bogusław dopiero w roku 1338 i wówczas przejął sam ster rządów w księstwie słupsko-wołogoskim. W trzy lata potem, pomimo nadal toczonych sporów z Meklemburgią, zdołał Bogusław V wykupić Słupsk z rąk krzyżackich. Początkowo mimo usilnych starań zebrał zaledwie 3334 grzywny i brakowało mu jeszcze 2666 grzywien, a termin się zbliżał. Z pomocą przyszli jednak miesz czanie Słupska, którym ciążyła ciężka ręka Krzyżaków. Przeprowadzili sami wśród siebie zbiórkę i rychło dostarczyli brakującą sumę, w czym była duża zasługa pięknych mieszczanek, które nie szczędziły swej biżuterii dla księcia. Ten patriotyczny czyn Bogusław wynagrodził miastu szczodrymi przywilejami. Otoczony zewsząd wrogami, z jednej strony zakon krzyżacki, z drugiej zaś Meklemburgia, książę Bogusław V począł szukać dalszych sprzymierzeńców. Idąc torem starej polityki książąt pomorskich, książę postanowił oprzeć się silniej o Polskę Kazimierza Wielkiego. Zawarł z królem Polski układ pokojowy, a dla jego wzmocnienia ułożono następnie małżeństwo Bogusława V z Elżbietą cór ka Kazimierza Wielkiego. Ścisły związek z Polską umożliwił księciu prowadzenie walk z Meklemburgią, w wyniku których ostatecznie Pomorzanie zdołali utrzymać w swych rękach wyspę Rugię. Miał też Bogusław sporo kłopotów z różnymi sektami, jakie wówczas działały na Pomorzu, a także z samym biskupem kamieńskim dążącym do wyłamania się spod zwierzchności księcia. Również przy pomocy Polski walczył Bogusław z plagą rozbójnictwa, która utrudniała handel zarówno na Pomorzu jak i w Polsce. Upływały lata. Z małżeństwa z pol ską królewną dorastał już księciu syn Kazimierz i córka Elżbieta, która imię odziedziczyła po matce zmarłej w roku 1361. Sierotami zajął się bar dzo troskliwie dziadek Kazimierz Wielki i wychowywał zarówno Kaź-ka jak i Elżbietę na swym wawelskim dworze. On też osobiście zatroszczył się o odpowiedniego kandydata do jej ręki. Wybór przeszedł najśmielsze oczekiwania księcia pomorskiego. Mężem pięknej Pomorzanki został sam cesarz Karol IV. Elżbieta miała wówczas 18 lat i oprócz urody znana była z wielkiej siły. Dość nadmienić, że według współczesnych świadectw w rękach rozrywała żelazne kolczugi i łamała dwie podkowy na raz. We sele odbyło się w Krakowie i trwało około miesiąca. Wśród wielu uczt jed na szczególnie wystawna, przeszła do historii pod nazwą uczty u Wierzynka. Obok króla Polski i ojca panny młodej — księcia Bogusła- wa V, na uroczystościach obecni byli cesarz Karol IV w charakterze pana młodego, Waldemar król Danii, a także władca dalekiego Cypru — Piotr. Wielu też było różnych książąt ze Śląska, z Mazowsza i Rzeszy niemieckiej. To małżeństwo znacznie przybliżyło Pomorze Zachodnie do Polski. Król Kazimierz Wielki nie mając męskiego potomstwa wszystkie swe ojcowskie uczucia przelał na swego wnuka Kazimierza IV, któ rego po polsku zdrobniale nazywano Kaźkiem i w tej formie imię to prze szło do historii. Jako najstarszy syn Bogusława V miał Kazimierz zapewnioną sukcesję na Pomorzu. Jego wielki dziadek i tym razem sprawił mu niespodziankę, adoptując i uznając go swym synem w roku 1368. Nie rbyło to zgodne z wcześniejszymi u-kładami międzynarodowymi i kiedy Kazimierz Wielki już na łożu śmier ci zapisał księciu pomorskiemu Sieradz, Łęczycę, Bydgoszcz i Wałcz wraz z okręgami, formalny sukcesor wymarłej linii Piastów, król Ludwik Węgierski obalił ten testament królewski, a Kaźko musiał zadowolić się jedynie księstwem dobrzyńskim. Ten przebieg wypadków w króle- 'Str. 5 stwie Polski z pewnością martwił sta rego ojca księcia Bogusława V, ale nie mógł im przeciwdziałać, tym bardziej, że sam miał poważne kłopoty na tle konfliktu z najmłodszym swym bratem Warcisławem V, który domagał się dalszych podziałów i tak mocno już podzielonego Pomorza. Warcisław V związał się nawet przeciw bratu sojuszem z Meklemburgią. Bratobójczy konfljkt jednak zażegnano. Następnie wybuchła woj na między Danią a miastami hanze-atyckimi, w której udział brały rów nież. i miasta pomorskie. Pod sam koniec panowania w roku 1370 Bogusław V musiał ustąpić swym bratankom synom Barnima IV i dokonać podziału szczupłego dziedzictwa. W tym podziale rzeka Świna stała się granicą oddzielającą część wołogoską od słupskiej, jednakże niektóre dochody pozostały wspólne. Żyjący jeszcze wówczas brat Bogusława V, Warcisław V zadowolił się tylko małym o-kręgiem Szczecinka, gdzie pędził wesołe życie jako myśliwy. Sam książę Bogusław V zmarł w roku 1374 w wieku lat 53 i pochowa ny został w Katedrze kamieńskiej. dr ZYGMUNT BORAS List do redakcji utrzymany był w tonie rozpaczliwym. Pomóżcie nam (taka mniej więcej była jego treść) wyperswadować Prezydium GRN, że nauczyciel też człowiek. Powinien gdzieś mieszkań i to w warunkach względnie przyzwoitych. Żeby przynajmniej było gdzie i na czym ugotować herbatę, żeby studnia nie była 30 albo i więcej metrów od domu, żeby w zimie poprawiać klasówki — niekoniecznie w płaszczu zimowym na grzbiecie i trzech kocach na dodatek. Trójka młodych nauczycieli, o których w liście chodziło, ma wprawdzie dach nad głową, ale... Jeden dojeżdża codziennie do pracy z Kępic, gdzie mieszka razem z rodziną — z dwu jego koleżanek — pierwsza „mieszka kątem" w pokoju, który chwilowo odstąpiła jej rodzina kierownika szkoły, zaś druga gnieździ się w pomieszczeniu, które trudno mieszkaniem nazwać. koszalińskich władz oświatowych. Co roku do szkół w województwie przychodzi 600 młodych nauczycieli. Osiemdziesiąt procent spośród nich podejmuje pracę na wsi. Co roku z równą siłą występują kło poty mieszkaniowe... Obecnie potrzeba np. prawie 800 miesz kań dla nauczycieli na wsi. Sam dach nad głową nie wys tarcza. O wiele trudniej jest o mieszkanie godne swej nazwy. Żeby w nim była przynajmniej namiastka komfortu — ciepło, żeby miało ku- REZERWA NA STRYCHU Strych Wiejskiego Domu Kultury w Barcinie został pra wie w całości adaptowany na mieszkania. Największe, składające się z dwu pokoi i kuch ni, przeznaczone było dla kie równika. Kiedy ten, niedługo po powstaniu placówki, wyprowadził się z Barcina, do jednego z dwu pokoi wpakowano graty z całego domu, a z czasem przekształcono go w modelarnię. Tak miało pozostać, dopóki nie znajdzie się no wy kierownik. Ponieważ ten się nie znalazł, klucze oddano przybyłemu do gromady agro-meliorantowi. Władze gromadzkie żyły ostatnio nadzieją, że agromelio-ranta uda się wprowadzić do agronomówki, którą dotąd zaj mu je prezes geesu w Kępicach, kiedyś mechanizator roi nictwa. „Rezerwę na strychu" można byłoby przekazać następnemu z kolei, potrzebującemu mieszkania fachowcowi. Złudne nadzieje. Na miejsce prezesa geesu wprowadzi się — jak zadecydowały władze powiatowe — agronom. Barcino to nie miasto. Nie można wykołatać mieszkań będących w gestii rady narodowej, nie można nikomu poradzić, żeby się zapisał do spółdzielni. Kiedy przychodzi nowy fachowiec, władze gromadzkie przeżywają podobną kołomyjkę. Zaplanowali sobie np., że dwupokojowe mieszkanie „niedaleko stacji" dostanie nauczycielka, która czeka na nie od półtora roku. Dostał je tymczasem starszy inspektor oceny bydła. Zaplano wali, że itd. itp. W każdym razie nie ma szans, by i teraz młoda nauczycielka, którą chcieli prze nieść do mieszkania „po agro-meliorancie", wyniosła się ze strychu (nie ma tam pieca ani kuchni). Z ośmiu nauczycieli, pracujących w barcińskiej szkole, mieszkania ma tylko pięciu — w tym i nauczycielka zajmująca trzy izby w budynku szkoły, które z powodzeniem mogłyby być wykorzystane na izby lekcyjne. Z PRÓŻNEGO I SALOMON.- Obaj mają do siebie pretensje. Kierownik szkoły obwinia przewodniczącego o brak dobrej woli. Przewodniczący gro madzkiej rady, na znak zupeł nej bezsilności rozkłada ręce i zarzuca kierownikowi — nie docenianie wysiłków gromadź kiej władzy. Obaj, chociaż każdy na włas ną rękę, szukali we wrześniu gospodarza, który zgodziłby się wynająć mieszkanie przynajmniej jednemu nauczycielowi. A zima się zbliża, będą kłopoty z dojazdem, nawet z niedalekich Kępic. W pokoju na strychu będzie zimno, jak w lodówce# 0 tym, że do szkoły w Barcinie przyjdzie trójka młodych nauczycieli wiedzieli o-baj, na kilka miesięcy przed wakacjami. O tym, że w Barcinie nie ma mieszkań, wiedzieli jeszcze wcześniej. Wiedziały o tym również władze oświatowe w powiecie. W kwietniu, inspektorat miastec ki załatwił (wykorzystując do tac je z SFBSiT) kupno małego domku. Na parterze zamieszkałaby rodzina nauczycielska, w pokoiku na piętrze samotny nauczyciel. Przeprowadzenie adaptacji od kwietnia do września nie powinno być problemem. Tymczasem... przeszedł kwiecień, maj. W czerwcu kierownik szkoły zaczął przypominać przewodniczącemu, że czas, chociaż nie zając, też ucieka. W lipcu zaczął się niepokoić, w sierpniu denerwować. We wrześniu... KOWAL ZAWINIŁ? 50 tys. zł — cóż to za suma dla przedsiębiorstwa... Wiadomo, żadne nie przyjmie zlecenia na pracę, którą z powodze niem może wykonać jeden maj ster. Domorosłych majster--klepków jest w gromadzie sporo. Uprawnienia rzemieślnicze ma jednak tylko dwóch stolarzy i jeden murarz (na całą gromadę). Stolarz, którego zaangażowano przy remoncie domku, cieszy się nieszczególną sławą — konsekwentnie nie dotrzymywał terminów. 1 to ma na swoją obronę przewodniczący GRN. Tym się broni przed zarzutem złej woli, czy niedołęstwa. Barcino jest zresztą typowym przykładem trudności, o jakie rozbija się polityka kadrowa chenkę, ubikację. Tym też tru dniejsze i bardziej odpowiedzialne zadanie spada na gromadzkie rady narodowe. Dobrych chęci zazwyczaj nie bra kuje. Ale chęci nie zawsze idą w parze z podejmowaniem ini cjatywy. Gromady zbytnio o-glądają się na powiat, czekają na jego decyzję. Nie próbują same szukać wyjścia, nawet w postaci półśrodków. Przykładem jest i Barcino, gdzie wła dza gromadzka okazała się nad wyraz ostrożna. Przewodniczący GRN wiedział przecież, że inspektorat przyznał dotację na remont domku, wo •lał się jednak nie angażować do czasu, kiedy otrzymał potwierdzenie tego na piśmie. Ty powym i dość powszechnym, połowicznym rozwiązaniem jest przydzielenie nauczycielowi „tymczasowego" mieszkania zastępczego, w którym potem zostawia się go na całe lata. Sprawa nie kończy się jednak na gromadzkich radach. POSZUKIWANI SAMOTNI Nie wykorzystuje się w województwie możliwości, by tę palącą kwestię rozwiązać, przynajmniej częściowo. Z szesnastu milionów złotych, przeznaczonych (ze środków SFBSil) na budowę domów dla nauczycieli, ani jeden nie został dotychczas napoczęty. Pieniądze nadal czekają, mimo, że powinny być wykorzys tane do 1970 roku. Z każdym, upływającym miesiącem szansa ich wykorzystania się zmniejsza. Tym bardziej, że znaleźć wykonawcę dla kilkudziesięciu drobnych obiektów, rozrzuconych po całym województwie, wcale nie jest ła- two. W tym roku jest niewiel ki postęp (z grubsza opracowano koncepcję wykorzystania funduszów). Prezydia PRN zostały zobowiązane do załat wienia dokumentacji i szukają wykonawców. Znalazło tyl ko pięć powiatów (mimo, że starania trzeba było rozpocząć jeszcze w marcu). Droga, jaką się załatwia dokumentację też nie jest prosta, mimo że od początku zdecydowano się na zastosowanie projektów typo wych. (Zanim się złoży ofertę w centralnym biurze, które opracowuje i sprzedaje projekty typowe, trzeba kilka ra zy uzgadniać proste zazwyczaj sprawy i to na kilku szczeblach). Ta opieszałość dziwi, jeśli ją zestawimy z aktywno ścią władz oświatowych w innych województwach. Ot, chociażby v; województwie po znańskim, gdzie szuka się kilku różnych rozwiązań (np. nawiązano współpracę z wytwór niami typowych domków, skła danych z gotowych już elementów). Trzeba szukać dróg wyjścia. Może w niektórych powiatach budowy domków podjęłyby się przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego, które wykonują czasami w tych samych wsiach obiekty, zlecone przez innego inwestora Może dało by się namówić innych inwestorów, np. wydziały zdrowia, które budują mieszkania dla swoich pracowników, instytucje rolnicze itd. do budowy wspólnych domów. Za taką koncepcją opowiedziała się niedawno sesja WRN. Są fundusze i to spore na zakup gotowych domów miesz kalnych i ich adaptację. Dotychczas nie wykupiono nawet 10 domów w województwie. Niektórzy twierdzą, że szansy tej nie wykorzystywanoi ponie waż trudno znaleźć fachowca, który by wyremontował dom, dokonał adaptacji. A jednak w Barcinie, mimo perypetii związanych z remontem kupio nego domku, zdecydowano się na kupno drugiego, jeszcze większego budynku. Uzyska się dzięki temu i mieszkania i dodatkowe izby szkolne, które dotychczas zajmowali nauczyciele. Obok tych rozwiązań istnie ją inne. Remontuje się mieszkania w czynie społecznym. Najbardziej sprawnie czyny realizowane są w powiecie drawskim. W Miastku tym sposobem adaptowano cztery domki. Podobnie radzi sobie wieś sławieńska, człuchowska, bytowska. Mieszkania dla nauczycieli uzyskuje się tam, gdzie powstają nowe szkoły. Lokale zaprojektowane są w budynku szkolnym, albo adaptuje się na ten cel starą szkołę. W tym roku (do 30 września) uzyskano w ten spo:ób — 17 mieszkań. To wszystko jest jednak kroplą w morzu potrzeb. Już w tej chwili problemem jest zatrudnienie nauczyciela, który ma rodzinę. O ile jeszcze z „samotnymi" nie ma kłopotów (którzy zresztą też nie powinni mieszkać „byle gdzie"), o tyle działacze oświatowi z drżeniem serca czekają chwili, gdy dzisiejsi absolwenci SN — najczęściej jeszcze „stanu wolnego", z „wolności" zrezygnują. A jak wiadomo, jest to naturalna kolej rzeczy, JERZY CIEŚLAK MIŁOŚĆ w epoce nepu (Dokończenie ze str. 4) akcie świetne „wejście" ma Bohdan Kraśkiewicz, rewolucyjny poeta Jemielian Czarno zfemnyj, lekko ucharakteryzo-wany na Majakowskiego — już potężna postura aktora każe nam kojarzyć te dwie pos tacie — wymyśloną i rzeczywistą: Potem, jak deus ex ma china, by najpierw zasupłać akcję, a później by doprowadzić ją do szczęśliwego rozwią zania — pojawia się działaczka partyjna, towarzyszka Fla wia (Kazimiera Starzycka-Ku balska). Jej impetyczne „całuj cie się, rewolucja na tym nie ucierpi", z niemałą radością powtarzali sobie widzowie o-puszczający teatr w Słupsku po premierowym przedstawie niu. Przyjęcie komedii Katajewa na premierze było bardzo gorące. Czwórka głównych bohaterów: Ewa Milde (Tonią), Kaja Kijowska (Ludmiła), Wojciech Zasadziński (Wa sia) i Wiesław Ochmański (Pie tia) bardzo się spodobali publiczności. Ich temperament, wdzięk, młodość i sprostanie niełatwemu — wbrew pozorom — zadaniu sprawiły, że oklas ki były jak najbardziej zasłużone. Zagrać w farsie — to rzecz nie taka prosta, bowiem o charakterach, o rysunku psy chologicznym postaci mówić tu darmo — są to na ogół cha- raktery nieskomplikowane, o jednym tylko wyraźnym rysie i rys ten musi być śmieszny. Śmieszny, ale nie ośmieszający bohatera. W „Kwadraturze ko ła" Tonią jest surowa, ale pod tą surowością dziecięco nieporadna — taką przynajmniej była Tonią Ewy Milde. Ludmiłka dba o męża i najbliższy życiowy krąg, ale kie dy raz odkryje pomyłkę serca — dąży do tego, by ją naprawić. Zasadniczy Pietia nie śmiały Wasia z lekkością i niemałą ulgą poddają się pre sji dziewcząt. „Kwadraturą koła", kolejną po „Niezwykłej przygodzie" premierze Bałtyckiego Teatru Dramatycznego, zainaugurowany został słupski sezon teatralny. Była to inau guracja udana, a nowi aktorzy przedstawili się publiczności tak, że z przyjemnością czekamy na chwilę, kiedy — po oby jak najdłuższym*»gra-niu w „Kwadraturze Koła"! — zaprezentują się ponownie w nowych rolach. STEFANIA ZAJKOWSKA Bałtycki Teatr Dramatycz ny im. J. Słowackiego. Walenty Katajew — „Kwadratura kola", komedia w 3 ak tach. Reżyseria — Jowita Pieńkiewicz, scenografia — Terca Darocha. Premiera 20 X 1967 r. w Słupsku. W skalach Łysąnek, w Tatrach. CAF - ObmnU •głos i* m mm : "'A mmrr dziecięca i rajstopami z tej samej wełny 1 dw«-Csąściowy komplet % dzianiny dla starszej dziewczynki. Modele francuskie (Foto — AR) Zanim staną się nastolatkami me mają jeszcze wymagań możliwe tylko wtedy, je§li sa-„nastolatków"f nie obchodzi ich me zrobimy taki komplet na jeszcze tak bardzo, co na sic- drutach. Podobnie jak dla „na bie kładą (byle to się nie dar stolatków" i dla młodszych dzie ło i nie brudziło zbyt szybko, ci bardzo modny jest welwet — bo wtedy trzeba wysłuchiwać robi się z niego właśnie takie „morałów"), ale i dla tych pię suknie bezrękawniki, a także cio-f siedmio- i dzie się ciolet- nowość: spódnice-spodnie. nich dzieci potrzebne są co ro Dla małych chłopców projek ku ubraniowe nowości. tanci przygotowali wzory to Moda światowa obok klasycz stylu tzw. „angielskim", a nego granatu, lansuje nowy toięc garfiiturki z tweedu, czę (jeśli chodzi o odzież dla dzie sto lamowane imitacją skóry, ęi) kolor: brąz ale brąz ciepły, a także spodnie z tweedu czy prążkowanego welwetu, noszo ne z grubym jednobrawnym pulowerem o wypukłej fakturze (warkocze, pionowe pasy) i z takimi samymi podkolanów kami. Modne dla małych chłop ców są w dalszym ciągu barwne kraciaste lub pasiaste koszule z flanelu Jeśli chodzi o wierzchnie o-kasztanowy. Jest podobno kryciayto dta chłopców najra-znacznie praktyczniej szy od cjonalniejsze są dość długie granatu i harmonizuje ładnie wiatrówki czy kurtki, które za z tak modnymi barwami, jak leżnie od pogody nosi się z czerwony, pomarańczowy, żół- podpinką lub bez. Zwykłe ty-ty, szafirowy, zielony, różowy, powe płaszcze okazały się dla biały. chłopców niewygodne i nie- wiele modeli dla małych praktyczne. dziewczynek zrobionych jest z Wiele wysiłku producenci za dzianiny niejednokrotnie wyko graniczni wkładają w tak za-nanej ręcznie na drutach. Su- niedbane u nas fartuszki szkol ktenki, zawsze lekko rozszerza ne. Robi się je obecnie prze-ne do dołu, ozdobione są nie de wszystkim z bawełny o niejednokrotnie u dołu czy na rę mnącym wykończeniu jako naj kawach pasami w odmiennym, zdrowszej dla będącego w cią-kontrastującym kolorze. Weł- głym ruchu, często spoconego niane sukienki z grubych, dziecka. Wiele fartuszków ma płaszczowych materiałów (śwłe atrakcyjne inkrustacje z piasty tnie można przerobić z własne ku, nawet inkrustacje fosfory-go starego palta) modne są za żujące (oczywiście nieszkodU-pinane na boku — jak ruska toe dla zdrowiaJ. rubaszka — na metalowe guziczki. Wiele też jest bezrękaw ników, bardzo praktycznych gdyż pozwalających zależnie od temperatury nosić pod nie lżejsze bluzki lub ciepłe swe try-golfy. Ładnie wygląda skoordynowany sweter z podkola nówkami lub rajstopami, ale w naszych warunkach jest to Klubów MPiK wiek dojrzały I>wudż!estolecie owocnej działalności obchodzą kluby międzynarodowej prasy i książ ki w Polsce. Kilka aktualnych danych: do dyspozycji bywalców 400 tytułów gazet z 30 kra jów w 29 językach, słowniki, encyklopedie, archiwa zagranicznych i krajowych czasopism, ok. 2 tysięcy imprez każ dego roku, ponad tysiąc wy« staw, 445 kursów języków obcych w roku. Oprócz tego niezliczone ilości sprzedanych czasopism, pocztówek, reprodukcji, płyt, książek, albumów. Powodzenia w przyszłoś-"" ~ "" ~w r. BOEROtnOWA MERKURY - bóg Orientu Sława Merkurego, mimo jego przynależności do bądź co wiało go w stan skrajnej roz-bądź boskiego grona, była zawsze wątpliwej jakości, paczy. Ponieważ pogorszenie Gdzież bogowi kupców i złodziei do pysznej sławy bogów egzystencji rodziny handlowca wojen, miłości czy płodności, do gromowładnych czy za- było mi wielce niemiłe — roz wiadujących resortem ciemności. Egzystował więc sobie staliśmy się nie dobijając tar-chytry i przebiegły, wykrętny i syty, wchodząc w komi- gu. Ale zanim minęłam najbliż tywy z wyznawcami, którzy chandryczyli się z nim na sze skrzyżowanie ulic, dogonił swój zawodowy sposób. Szachrowali się nawzajem, targu- mnie jeden z synów właścicie jąc o cenę ofiar i usług wzajemnych, o co w końcu Mer- la kramu i zawrócił w celu kury pretensji mieć nie mógł, bo jego boska natura do- kontynuowania targu. Więc brze wiedziała, z kim mu pracować przychodziło. Swiado- kontynuujemy Wreszcie ceny, mi rzeczy historycy twierdzą, że Merkury, pochodzący z moja i jego, zoliżają się do sie Grecji, do największych splendorów doszedł w Rzymie, bie na rozsądną odległość i mo gdzie otrzymał na własność okazałą świątynię. W Egipcie żemy sfinalizować akt kupna-nie słyszałam o istnieniu wiątyni Merkurego, co jednak -sprzedaży. Wytargowałam jed o niczym nie świadczy, bo — moim zdaniem — handlów- ną trzecią ceny. cy tego kraju muszą być najbliżsi merkurowemu sercu. zresztą nie był przypa- Nie znam bowiem innego kraju, gdzie by handel uprawia- dek który mógłby przejść do ny był tak smakowicie, z równym entuzjazmem i w rów- historii. Uliczny sprzedawca nie gorącej atmosferze osobistego zaangażowania, dywanów, który żądał za swój Handel w Kairze jest w znakomitej przewadze prywat- towar 17 funtów egipskich po ny, a sklepy spółdzielcze poznać można między innymi gonitwie za klientem do czwar po pewnych symptomach dystansu do czynności sprzeda- tej ulicy oddawał dywan już ży. Handel uprawia się na różnych poziomach: ręcznym, 2a 5 funtów wózkowym, koszykowym, straganowym, sklepowym i ma- Kupcy kairscy lubią klJen_ gazynowym. tów. Tak jakoś osobiście, co MUSKI do kupna. Znosili je pracowi- „»®koT™41™u^.by? nad wyraz Siewy 'jesienne w pegeerach są znacznie opóźnione. Do 19 listopada poszczególne okręgi PGR wykonały siewy średnia w 70 proc. * W Koszalinie przy ul. cięstwa 125 rozpoczął działał-ność Okręgowy Klub TPPR. Zasadnicza praca klubu odbywać się będzie w sekcjach: od czytowej, bibliotecznej, propagandowej imprezowej i dekoracyjnej. Biblioteka klubu skła da się z 6 tys. książek radzieckich. * W 10 miesiącach br. ludność województwa koszalińskiego wpłaciła na SFOS 1.466 tys. zł. Przed 15 lały W KOSZALIŃSKI cie, a kupiec odgrywał przede .za°Patruje Muski — to kairski przeo- mną cały spektakl wschodniej 0 Py ~ gromny targ, który tym się pantomimy. Lampy zapalano i 2 zdarzyło °mfs^e Pmi^n~ różni od targów europejskich, gaszono, obracano, by mieniły wiHp' Jrrtłnii t ze jest duzą dzielnicą miasta, posiada specjalizację handlo- wą w ramach ulic, które nazwać ulicami nawet trochę nie zręcznie, bo stanowią je ciągi straganów, a ponadto w jego obrębie istnieje oryginalne i najmniej skażone wpływami Europy barwne życie Orientu. Muski są królestwem męż- KAIR kupiecki wicie wielokrotnie nie mieć odpowiedniej ilości drobnych pieniędzy, by zapłacić określoną sumę. Odważony towar został mi wciśnięty do koszyka, a należność mogłam „przy o-kazji" uiścić za kilka dni. Wielka wirtuozeria — to wielka improwizacja. Przy im się w świetle, zawieszano w Pfowizacji nie można czepiać czyzn, jako że handel jest głów odległych kątach, w celu wy- sl§ szczegółów. Czy mogę za-nie męskim zajęciem. Wchodzę wołania nastroju intymności, °. sprzedawcy, do sklepiku z bajeczną ilością dzwoniono w nie, aby nie było który sprzedał mi oryginalne-wyrobów ze skóry, z nieokrze złudzeń, że są z najczystszej skarabeusza, z którego póź-płym jeszcze zamiarem kupie- miedzi. zaśmiewano się w pol- nia kolorowego portfela. Po- tkt+oM- 1stacji archeologicznej? nieważ jednak nie znajduję ^dąłam oryginału, a dobry egzemplarza, którego pokusie rń P+fa * • muszę ulec, wytresowana £dy °.bo;,e spekta- źyć klienta zgodnie z jego przez polskie obyczaje, lekko w przy?a?~ wymaganiami. Drobiazgiem zakłopotana zawodem, który \£ Jeszcze jed- jest także wklejenie mi dymu szę sprawić sprzedawcy, ną pr?bę- Przytrzymując m™e skretnie wklejki do zbyt du-próbuję możliwie dyskretnie fa. ^ l !ych butów' okazało się, wycofać się z transakcji. O wypatrzony model nie ma naiwna! Właściciel, wspierany w mniejszej numeracji, wyrosłymi nagle jak spod zie baJy Te^Q\ie wyt^y^a rzeS Ah*> 1 3^no. W Kai- mi d^WtY^ni^'^dy^tm3saa Jasna> żaden rodak wychowa- uważają, że jesteśmy naro mi definitywnie % odwrót, sa- przez MHD. Kupiłam. dem kupców, skoro potrafi-dza na stołeczku pośrodku stra 7 y * * p ^ liśmy wymyślić tak genialne Tro7k,USZSn!!m WZNIOSŁA SZTUKA hnsł<> Jak: ^asz klient, nasz jednak obejZf inny t^ TARGOWANIA pan , To to zaimponowało- który sprzeda mi za bezcen, za A. f . 9 Dół darmo za okazvine nare Akt kuPna 1 sprzedaży W Dtestrów^ Nafdalsze i^łkf z Kairze skIada siCI ZAGRANICZNE stwo francuskie), 2,50 zł — Marinus van Reymerswaele — ZSRR upamiętnił 50. roczni- Poborcy podatków (malarstwo cę Rewolucji Październikowej holenderskie), 3,40 zł — Fiodor wydaniem 16 znaczków z re- St. Rokotow - Portret Darii produkcjami herbów (Związku Fiodorownej (malarstwo rosyj ^ republik), flag i budyn-skie), 4,50 zł — Jean de Heera Martwa natura z homarem (malarstwo holenderskie), 6,60 zł — Rembrandt van Rijn '— dz-!jTź a*. W Algierii wszedł do obiegu znaczek z okazji festiwalu mło Pejzaż z przypowieścią o mi- W Argentynie ukazał się zna łosiernym Samarytaninie. "ek w ^j^ku z Międzynaro Znaczki projektował artysta--grafik Jan Samuel Miklaszew ski. Znaczki będą drukowane w arkuszach po 5 znaczków z przywieszką. Nakład od dowym Rokiem Turystyki. Meksyk wydał dwa znaczki z okazji 50-lecia pierwszej poczty lotniczej w Meksyku. W NRD weszły do obiegu 1.970.000 do 6.800.000 sztuk każ dw? 2 okazji Jesień- dej wartości. Koperty pierw- nyTch Ta.r86w w. ^Psk«-IT szego dnia stemplowane będą , Japonia upamiętniła VII Mię okolicznościowym kasowi- dzynarodowy Kongres Bioche-ję;iem mu wydaniem okolicznościowe go znaczka. Kanada wydała znaczek poświęcony pamięci b. generała G. P. Vanier. W Austrii ukazał się znaczek z okazji VI Międzynarodowe- W BERLIŃSKIM MUZEUM Berlińskie Muzeum Poczty, jedna z pierwszych tego rodzą ąląców.ek o& fewiecie. liczy go Kongresu Ochrony Roilia. •głos i* m mm : "'A mmrr dziecięca i rajstopami z tej samej wełny 1 dw«-Csąściowy komplet % dzianiny dla starszej dziewczynki. Modele francuskie (Foto — AR) Zanim staną się nastolatkami me mają jeszcze wymagań możliwe tylko wtedy, je§li sa-„nastolatków"f nie obchodzi ich me zrobimy taki komplet na jeszcze tak bardzo, co na sic- drutach. Podobnie jak dla „na bie kładą (byle to się nie dar stolatków" i dla młodszych dzie ło i nie brudziło zbyt szybko, ci bardzo modny jest welwet — bo wtedy trzeba wysłuchiwać robi się z niego właśnie takie „morałów"), ale i dla tych pię suknie bezrękawniki, a także cio-f siedmio- i dzie się ciolet- nowość: spódnice-spodnie. nich dzieci potrzebne są co ro Dla małych chłopców projek ku ubraniowe nowości. tanci przygotowali wzory to Moda światowa obok klasycz stylu tzw. „angielskim", a nego granatu, lansuje nowy toięc garfiiturki z tweedu, czę (jeśli chodzi o odzież dla dzie sto lamowane imitacją skóry, ęi) kolor: brąz ale brąz ciepły, a także spodnie z tweedu czy prążkowanego welwetu, noszo ne z grubym jednobrawnym pulowerem o wypukłej fakturze (warkocze, pionowe pasy) i z takimi samymi podkolanów kami. Modne dla małych chłop ców są w dalszym ciągu barwne kraciaste lub pasiaste koszule z flanelu Jeśli chodzi o wierzchnie o-kasztanowy. Jest podobno kryciayto dta chłopców najra-znacznie praktyczniej szy od cjonalniejsze są dość długie granatu i harmonizuje ładnie wiatrówki czy kurtki, które za z tak modnymi barwami, jak leżnie od pogody nosi się z czerwony, pomarańczowy, żół- podpinką lub bez. Zwykłe ty-ty, szafirowy, zielony, różowy, powe płaszcze okazały się dla biały. chłopców niewygodne i nie- wiele modeli dla małych praktyczne. dziewczynek zrobionych jest z Wiele wysiłku producenci za dzianiny niejednokrotnie wyko graniczni wkładają w tak za-nanej ręcznie na drutach. Su- niedbane u nas fartuszki szkol ktenki, zawsze lekko rozszerza ne. Robi się je obecnie prze-ne do dołu, ozdobione są nie de wszystkim z bawełny o niejednokrotnie u dołu czy na rę mnącym wykończeniu jako naj kawach pasami w odmiennym, zdrowszej dla będącego w cią-kontrastującym kolorze. Weł- głym ruchu, często spoconego niane sukienki z grubych, dziecka. Wiele fartuszków ma płaszczowych materiałów (śwłe atrakcyjne inkrustacje z piasty tnie można przerobić z własne ku, nawet inkrustacje fosfory-go starego palta) modne są za żujące (oczywiście nieszkodU-pinane na boku — jak ruska toe dla zdrowiaJ. rubaszka — na metalowe guziczki. Wiele też jest bezrękaw ników, bardzo praktycznych gdyż pozwalających zależnie od temperatury nosić pod nie lżejsze bluzki lub ciepłe swe try-golfy. Ładnie wygląda skoordynowany sweter z podkola nówkami lub rajstopami, ale w naszych warunkach jest to Klubów MPiK wiek dojrzały I>wudż!estolecie owocnej działalności obchodzą kluby międzynarodowej prasy i książ ki w Polsce. Kilka aktualnych danych: do dyspozycji bywalców 400 tytułów gazet z 30 kra jów w 29 językach, słowniki, encyklopedie, archiwa zagranicznych i krajowych czasopism, ok. 2 tysięcy imprez każ dego roku, ponad tysiąc wy« staw, 445 kursów języków obcych w roku. Oprócz tego niezliczone ilości sprzedanych czasopism, pocztówek, reprodukcji, płyt, książek, albumów. Powodzenia w przyszłoś-"" ~ "" ~w r. BOEROtnOWA MERKURY - bóg Orientu Sława Merkurego, mimo jego przynależności do bądź co wiało go w stan skrajnej roz-bądź boskiego grona, była zawsze wątpliwej jakości, paczy. Ponieważ pogorszenie Gdzież bogowi kupców i złodziei do pysznej sławy bogów egzystencji rodziny handlowca wojen, miłości czy płodności, do gromowładnych czy za- było mi wielce niemiłe — roz wiadujących resortem ciemności. Egzystował więc sobie staliśmy się nie dobijając tar-chytry i przebiegły, wykrętny i syty, wchodząc w komi- gu. Ale zanim minęłam najbliż tywy z wyznawcami, którzy chandryczyli się z nim na sze skrzyżowanie ulic, dogonił swój zawodowy sposób. Szachrowali się nawzajem, targu- mnie jeden z synów właścicie jąc o cenę ofiar i usług wzajemnych, o co w końcu Mer- la kramu i zawrócił w celu kury pretensji mieć nie mógł, bo jego boska natura do- kontynuowania targu. Więc brze wiedziała, z kim mu pracować przychodziło. Swiado- kontynuujemy Wreszcie ceny, mi rzeczy historycy twierdzą, że Merkury, pochodzący z moja i jego, zoliżają się do sie Grecji, do największych splendorów doszedł w Rzymie, bie na rozsądną odległość i mo gdzie otrzymał na własność okazałą świątynię. W Egipcie żemy sfinalizować akt kupna-nie słyszałam o istnieniu wiątyni Merkurego, co jednak -sprzedaży. Wytargowałam jed o niczym nie świadczy, bo — moim zdaniem — handlów- ną trzecią ceny. cy tego kraju muszą być najbliżsi merkurowemu sercu. zresztą nie był przypa- Nie znam bowiem innego kraju, gdzie by handel uprawia- dek który mógłby przejść do ny był tak smakowicie, z równym entuzjazmem i w rów- historii. Uliczny sprzedawca nie gorącej atmosferze osobistego zaangażowania, dywanów, który żądał za swój Handel w Kairze jest w znakomitej przewadze prywat- towar 17 funtów egipskich po ny, a sklepy spółdzielcze poznać można między innymi gonitwie za klientem do czwar po pewnych symptomach dystansu do czynności sprzeda- tej ulicy oddawał dywan już ży. Handel uprawia się na różnych poziomach: ręcznym, 2a 5 funtów wózkowym, koszykowym, straganowym, sklepowym i ma- Kupcy kairscy lubią klJen_ gazynowym. tów. Tak jakoś osobiście, co MUSKI do kupna. Znosili je pracowi- „»®koT™41™u^.by? nad wyraz Siewy 'jesienne w pegeerach są znacznie opóźnione. Do 19 listopada poszczególne okręgi PGR wykonały siewy średnia w 70 proc. * W Koszalinie przy ul. cięstwa 125 rozpoczął działał-ność Okręgowy Klub TPPR. Zasadnicza praca klubu odbywać się będzie w sekcjach: od czytowej, bibliotecznej, propagandowej imprezowej i dekoracyjnej. Biblioteka klubu skła da się z 6 tys. książek radzieckich. * W 10 miesiącach br. ludność województwa koszalińskiego wpłaciła na SFOS 1.466 tys. zł. Przed 15 lały W KOSZALIŃSKI cie, a kupiec odgrywał przede .za°Patruje Muski — to kairski przeo- mną cały spektakl wschodniej 0 Py ~ gromny targ, który tym się pantomimy. Lampy zapalano i 2 zdarzyło °mfs^e Pmi^n~ różni od targów europejskich, gaszono, obracano, by mieniły wiHp' Jrrtłnii t ze jest duzą dzielnicą miasta, posiada specjalizację handlo- wą w ramach ulic, które nazwać ulicami nawet trochę nie zręcznie, bo stanowią je ciągi straganów, a ponadto w jego obrębie istnieje oryginalne i najmniej skażone wpływami Europy barwne życie Orientu. Muski są królestwem męż- KAIR kupiecki wicie wielokrotnie nie mieć odpowiedniej ilości drobnych pieniędzy, by zapłacić określoną sumę. Odważony towar został mi wciśnięty do koszyka, a należność mogłam „przy o-kazji" uiścić za kilka dni. Wielka wirtuozeria — to wielka improwizacja. Przy im się w świetle, zawieszano w Pfowizacji nie można czepiać czyzn, jako że handel jest głów odległych kątach, w celu wy- sl§ szczegółów. Czy mogę za-nie męskim zajęciem. Wchodzę wołania nastroju intymności, °. sprzedawcy, do sklepiku z bajeczną ilością dzwoniono w nie, aby nie było który sprzedał mi oryginalne-wyrobów ze skóry, z nieokrze złudzeń, że są z najczystszej skarabeusza, z którego póź-płym jeszcze zamiarem kupie- miedzi. zaśmiewano się w pol- nia kolorowego portfela. Po- tkt+oM- 1stacji archeologicznej? nieważ jednak nie znajduję ^dąłam oryginału, a dobry egzemplarza, którego pokusie rń P+fa * • muszę ulec, wytresowana £dy °.bo;,e spekta- źyć klienta zgodnie z jego przez polskie obyczaje, lekko w przy?a?~ wymaganiami. Drobiazgiem zakłopotana zawodem, który \£ Jeszcze jed- jest także wklejenie mi dymu szę sprawić sprzedawcy, ną pr?bę- Przytrzymując m™e skretnie wklejki do zbyt du-próbuję możliwie dyskretnie fa. ^ l !ych butów' okazało się, wycofać się z transakcji. O wypatrzony model nie ma naiwna! Właściciel, wspierany w mniejszej numeracji, wyrosłymi nagle jak spod zie baJy Te^Q\ie wyt^y^a rzeS Ah*> 1 3^no. W Kai- mi d^WtY^ni^'^dy^tm3saa Jasna> żaden rodak wychowa- uważają, że jesteśmy naro mi definitywnie % odwrót, sa- przez MHD. Kupiłam. dem kupców, skoro potrafi-dza na stołeczku pośrodku stra 7 y * * p ^ liśmy wymyślić tak genialne Tro7k,USZSn!!m WZNIOSŁA SZTUKA hnsł<> Jak: ^asz klient, nasz jednak obejZf inny t^ TARGOWANIA pan , To to zaimponowało- który sprzeda mi za bezcen, za A. f . 9 Dół darmo za okazvine nare Akt kuPna 1 sprzedaży W Dtestrów^ Nafdalsze i^łkf z Kairze skIada siCI ZAGRANICZNE stwo francuskie), 2,50 zł — Marinus van Reymerswaele — ZSRR upamiętnił 50. roczni- Poborcy podatków (malarstwo cę Rewolucji Październikowej holenderskie), 3,40 zł — Fiodor wydaniem 16 znaczków z re- St. Rokotow - Portret Darii produkcjami herbów (Związku Fiodorownej (malarstwo rosyj ^ republik), flag i budyn-skie), 4,50 zł — Jean de Heera Martwa natura z homarem (malarstwo holenderskie), 6,60 zł — Rembrandt van Rijn '— dz-!jTź a*. W Algierii wszedł do obiegu znaczek z okazji festiwalu mło Pejzaż z przypowieścią o mi- W Argentynie ukazał się zna łosiernym Samarytaninie. "ek w ^j^ku z Międzynaro Znaczki projektował artysta--grafik Jan Samuel Miklaszew ski. Znaczki będą drukowane w arkuszach po 5 znaczków z przywieszką. Nakład od dowym Rokiem Turystyki. Meksyk wydał dwa znaczki z okazji 50-lecia pierwszej poczty lotniczej w Meksyku. W NRD weszły do obiegu 1.970.000 do 6.800.000 sztuk każ dw? 2 okazji Jesień- dej wartości. Koperty pierw- nyTch Ta.r86w w. ^Psk«-IT szego dnia stemplowane będą , Japonia upamiętniła VII Mię okolicznościowym kasowi- dzynarodowy Kongres Bioche-ję;iem mu wydaniem okolicznościowe go znaczka. Kanada wydała znaczek poświęcony pamięci b. generała G. P. Vanier. W Austrii ukazał się znaczek z okazji VI Międzynarodowe- W BERLIŃSKIM MUZEUM Berlińskie Muzeum Poczty, jedna z pierwszych tego rodzą ąląców.ek o& fewiecie. liczy go Kongresu Ochrony Roilia. Samochodowy salon 1968 Najbardziej znamienną cechą rozwiązań konstrukcyjnych modeli samochodów na r. 1968 jest rozbieżność wśród konstruktorów co do dwóch zasadniczych problemów: silnik z jarzodu czy z tyłu; napęd na kola przednie czy tylne? Jak wiadomo, są cztery możliwości rozwiązania: silnik z przodu, napęd na tylne koła; silnik z przodu, napęd przedni; silnik z tyłu — napęd na przednie koła; silnik z tyłu, napęd na tylne koła. Stosowany jest też wyjątkowo napęd na 4/koła z silnikiem umieszczonym z przodu. Napęd na wszystkie 4 koła jest rzadko spotykany, niemal wyłącznie w samochodach takich, jak brytyjski jensen cou-p6 czy kaiscr-jeep wagoneer. Volkswagen stosuje dwa rozwiązania: volkswagen ma napęd tylny, a auto union audi — napęd przedni Podobnie postępuje większość innych producentów. Wyjątek stanowi jedynie Simca, która wytwarza równocześnie trzy typy napędu: tradycyjny, przedni i tylny. Jeśli chodzi o modele 1968, najwięksi producenci zachodni wprowadzili stosunkowo niewiele zmian w porównaniu z rokiem poprzednim. A oto jak to się przedstawia w poszczególnych krajach: dach zachodnioniemieckich jest automatyczna skrzynia bie gów dla volkswagena. Mercedes-Benz zapowiada na początek przyszłego roku mo del sportowy super sports bu dowany na skróconym podwoziu modelu 600 i wyposażony w 8-cylindrowy silnik o mniej szych wymiarach. Zakłady Forda w Kolonii zwiększyły w modelu taunusa 12 M pojemność 4-cylindrowe go silnika (napęd przedni) z 1183 do 1305 ccm w wykonaniu standardowym. Na życzenie model ten jest dostarczany rów nież z silnikiem o pojemności 1498 ocm. Nowa, szersza i dłuż sza karoseria zapewnia więcej miejsca wewnątrz wozu. Zmieniono również sylwetkę większych modeli 17 M i 20 M wyposażając je w 6-cylindrowy silnik o zwiększonej pojemno ści do 2293 ccm. Rozwija on moc 108 KM.Maksymalna szyt> kość 170 km/godz. W, BRYTANIA British Motor Holdings, pią ty na świecie koncern samochodowy, od kilku lat przeszedł na napęd przedni. Austin —Morris nadal produkuje w trzech różnych wielkościach u-dany model 1100 z zawieszeniem „hydrolastic". Innowacją Jest nowy silnik o pojemności 1300—1500 cm, który zastąp pał dotychczasową jednostkę produkowaną z pewnymi zmia nami już niemal od 20 lat. Również inne firmy wprowadziły w modelach 1968 niewielkie zmiany. FRANCJA Renault, Citroen I Peugeot wprowadziły niewielkie zmiany głównie typu kosmetycznego. Model Citroena z silnikiem Wankla, nazwany co mobil, o-slągnie stadium produkcyjne najwcześniej w połowie 1968 roku. Najbardziej interesującym nowym modelem francuskim jest simca 928 z napędem na przednie koła. Innym godnym uwagi wozem jest peugeot 204, wprowadzony po raz pierwszy na rynek w ub. roku. NIEMCY ZACHODNI® Innowacją jest NSTJ Ro80, 4-drzwiowy sedan z dwucylin drowym silnikiem Wankla o mocy 115—130 KM, Oprócz sil nika z wirującym tłokiem mo del ten posiada kilka interesu jących szczegółów technicznych. Zwarty w budowie silnik, umieszczony przed przed nią osią, umożliwił opracowanie bardzo aerodynamicznej sylwetki — charakteryzującej się najniższym z sedanów o-parem powietrza w czasie jaz dy. Zużycie paliwa 11,2 litra na 100 km, maksymalna. szybkość 180 km/godz. Podczas próbnych jazd dzień nikarze chwalili cichą pracę silnika, dobre prowadzenie wo za i łatwą obsługę mechanizmów w czasie jazdy. Samochód wyposażany jest w półautomatyczną 3-biegową skrzy nię biegów. Drugą innowacją w samocho WŁOCHY Wprowadzony na rynek przed rokiem model fiata 124 zasługuje na największą uwagę, chociaż pod względem sprzedaży zajmuje dopiero trze cie miejsce po modelach 500 1 850. Jego znamienną cechą jest to, że zapewniając komfort i osiągi samochodów kia sy 1500 ccm, łączy je z oszczęd nością silnika 1100 ccm. Na uwagę zasługuje również model 125, pięknie wykończony wewnątrz i zewnątrz i wy posaiony w silnik o zwiększo nej do 90 KM mocy (160 km/godz.), dzięki czemu stał się groźnym konkurentem takich wozów jak cortina lotus czy renault gordini. USA W Stanach' Zjednoczonych utrzymuje się nadal tendencja stałego zwiększania pojemnoś ci silnika we wszystkich kia sach wozów. W modelach 1968 roku silnik 5 1 uchodzi za „ma łolitrażowy", a 7 1 nie należy do wyjątków. W dużych, kosz " Dokończenie na sir. S) • • Maj 1917 r. — manifestacja na ulicach Wladywostokm Wspólny tytuł- Jeden * pierwszych dekretów władzy radzieckiej, „Dekret o zniesieniu stanów i tytułów" podpisany przez Lenina, stanowi m. in.: „Wszystkie stany (szlachecki, kupiecki, mieszczański, chłopski itd., tytuły — książęce, hrabiowskie itd^ tytuły cywilne (tajny radca stanu itd), zostają zniesione i ustanawia się jeden wspólny tytuł — obywatel Republiki Rosyjskiej". CAF PARADOKS Dziś, z perspektywy 50 lat wydawać się może, że zniesienie stanów w Rosji przez rząd zwycięskiej Rewolucji było ak tem jakby z dziedziny egzotyki historycznej. Ale w owych czasach przed pół wiekiem był to w życiu społecznym Rosji przewrót zaiste rewolucyjny. Rosja carska, jako jedyne już państwo w Europie, zachowała stanowy charakter struk tury i organizacji społeczeństwa. Prawa i obowiązki każdego stanu reglamentowały normy prawne i zwyczajowe, przy czym zakres praw stanów uciskanych był żenująco znikomy. Niektóre stany posiada ły ściśle określoną hierarchię i przypisaną do niej symbolikę. I tak na przykład tabel o rangach (tabela rang), narzuco ny jeszcze przez Piotra Wielkiego żelazną ręką, przewidywał, że każdy urzędnik powinien nosić stosownie do jego stanowiska określony uniform z insygniami carskimi. Jeszcze tuż przed wybuchem Rewolucji, gdy Europę niszczył ogień I wojny światowej, ulice miast rosyjskich po południu wypełniały się orszakami starszych panów w uniformach urzędniczych. I być może — ironizuje jeden z autorów, opisujących te czasy — „Obliczali w myśli, jakiej śmiertelności trzeba wśród ich zwierzchników, aby mogli się oni zbliżyć do oczekiwanego tak długo czynu (u-rzędu) asesora kolegialnego albo tajnego radcy". I nie jest wcale rzeczą przypadku, że w społeczeństwie tak zreglamentowanym na za sadach stanowych, niemalże jeszcze feudalnych, tak zinsty tucjonalizowanym — instytucje życia publicznego właściwie nie wykształciły się. Było to społeczeństwo zreglamento-wane, zinstytucjonalizowane i zarazem ^całkowicie pozbawione instytucji. Trudno byłoby bowiem zaliczyć do rzędu instytucji publicznych, powiedzmy ziemstwa, na pół polityczne, na pół społeczno-towarzys-kie twory, opanowane całkowi cie przez ziemiaństwo, ale pozbawione prawie zupełnie wła dzy administracyjnej — była to w istocie organizacja warstwy obszarniczej, zresztą bar dzo luźna, słabo skrystalizowa na. W minimalnym też stopniu wykształcony był samorząd miejski, pozbawiony u-prawnień administracyjnych, zarządzających. Nad społeczeństwem rosyjskim, zorganizowanym na zasadach stanowych, pozbawionym instytucji życia publicznego, słabo zintegrowanym wokół jakichś trwałych, ogólnych wartości, natomiast silnie już podzielonym na antagonis-tyczne klasy i warstwy społecz ne — wznosił się ogromny sy- C TAROSC nie radość. Wy-służona kadra hitlerowskich wiarusów, którzy jeszcze do niedawna oddawali wszystkie swe wysiłki, talenty i do świadczenia zdobyte pod wo-dzą kaprala z wąsikiem — na chwałę zachodnioniemieckiej armii, coraz liczniej odchodzi na emeryturę. Lata lecą, czas robić miejsce dla młodszej ge neracji byłych podkomendnych Fiihrera. Niedawno właśnie odbył się w Bundeswehrze kolejny etap zmiany warty. Z należnymi ho norami pożegnano kilkunastu generałów wojsk lądowych i lotnictwa oraz dwóch admirałów marynarki wojennej. Ze służby czynnej przeszli na e-merytury, otoczeni glorią i za szczytami. W kraju nad Renem takim osobnikom nie będzie się również skąpić dowodów uznania w postaci marek. Emerytury generalskie należą bowiem w NRF do najwyższych. Znając żywotność tych panów nie należy się jednak spo dziewać, że oddadzą się xoyłącz nie uprawianiu ogródków przed swymi willami. Czekają na nich różne organizacje żołnierskie i kombatanckie, a tak że spragnione fachowych pre-ieaertiów gwifl?M W&tmt Kolejna zmiana warty ne i neohitlerowskie, „weterani" będą ozdobą rewizjonisty cz nych wieców i zgromadzeń. O ich pamiętniki i książki już dziś toczą zajadłe przetargi wy dawnictwa i prasa. Jako żywe ucieleśnienie tradycji i najlep szych dni Wehrmachtu — sta nowię będą szeroko wykorzystywane wzory cnót żołnierskiej dla zachodnioniemieckiej młodzieży. Wśród opuszczających szeregi czynnej służby znalazł się również inspektor marynarki, czyli dowódca zachodnioniemieckiej floty wojennej, wice admirał Karl Adolf Zenker. On giś współorganizator hitlerowskiej napaści na Danię, Norwegię i Holandię, w latach po wojennych stał się jednym z czołowych rzeczników odbudo wy floty, był autorem dziesię cioletniego planu rozbudowy i unowocześnienia Bundesmari-ne, którego celem jest stworze nie rakietowej siły morskiej, przystosowanej do uzbrojenia w broń jądrową. No cóż, z pewnością nie ma mBSLŚ3k fe* ESB& fe* M tgch na emeryturę generałach i admirałach. Tym bardziej, że ich następcy, dobrani na zasa dzie: niedalego pada jabłko od jabłoni, kontynuować będą i rozwijać tradycje swych poprzedników, Po Zenkerze np. przychodzi wiceadmirał Gert Jeschonnek. Ten trzeci już w kolejności dowódca zachodnio- niemieckiej marynarki wojen nej (pierwszym był hitlerowski admirał Rugę) to również wychowanek i podkomendny hitlerowskich dowódców floty Raedera i Doenitza. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej był oficerem sztabu admiralicji t a w czasie dzia łań wojennych planował pirac kie napady na alianckie konwo je w wydziale operacyjnym mm Klęska hitlerowców zastała Qo w randzie komandora-porucz-nika. W bońskiej marynarce wojennej Jeschonnek znalazł się od chwili jej powstania. I tutaj robił szybką karieręf awan sując na coraz wyższe stanowiska, był m. in. szefem sztabu floty, pracował w minister stwie obrony, był też zastępcą dowódcy sił morskich Paktu Atlantyckiego w rejonie cie śnin bałtyckich. Czy można wątpić, by człowiek tego pokroju nie realizował gorliwie planów modernizacji i rozbudowy floty, sformułowanych przez jego poprzednika, doda jąc własne pomysły i uzupełnienia? Podobnie ma się sprawa z następcami innych „nieodżało wanej pamięci emerytówW siłach lądowych i lotnictwie nie brak przecie również godnych zaufania, zasłużonych i doświadczonych bojowników spod znaku swastyki. Wielu z nich nie dosłużyło się wprawdzie w latach 1939—45 stopni generalskich, ale tylko dlatego że zabrakło czasu. Teraz otwie rają się dla nich szanse błyskotliwej kariery... stem autokratyczny, niesłycha nie rozbudowany aparat biuro kratycznego reżimu. Ale aparat ten zorientowany był w ca łym swym działaniu na terror, ucisk mas ludowych, ruchów rewolucyjnych i narodowowyzwoleńczych. Aparat carskiej władzy w znikomym zupełnie stopniu wykształcił funkcje, służące zaspokajaniu potrzeb ludności, życiu społecznemu (na dobrą sprawę można tu wymienić tylko funkcje w zakre sie oświaty, występujące zresz tą w formach prymitywnych). Autentyczne instytucje życia publicznego w Rosji wykształcił po raz pierwszy spon taniczny, gigantyczny ruch re wolucyjny mas ludowych. Tymi pierwszymi instytucjami publicznymi z prawdziwego zdarzenia i w naukowym rozumieniu tego terminu, były ży wiołowo i z niezwykłą szybkoś cią powstające w okresie poprzedzającym Rewolucję Październikową rady (komitety) robotnicze, żołnierskie, chłopskie. Były to organizacje polityczne robotników, chłopów, żołnierzy, ale były to zarazem i ciała wyposażone w atrybuty władzy w zakładach przemysłowych, na wsi, w wojsku. Korzystając z chaosu, wytworzonego w warunkach kryzysu carskiego reżimu, rady zdo łały przejąć jeszcze przed wybuchem rewolucji szereg funk cji administracyjnych, zarządza jących. PANOWALI I RZĄDZILI Spontanicznie powstające ra dy były już w momencie swych narodzin instytucjami publicznymi, w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, demokratycz nymi. Od wszystkich znanych państwowych form władzy róż niły się one tym, że masy, robotnicy, chłopi, żołnierze zarazem panowali i rządzili — realizowali swoje grupo we i ogólnospołeczne interesy i jednocześnie podejmowali przez swych wybranych przed stawicieli, których ustawicznie kontrolowali, instruowali decyzje we wszystkich najistotniejszych sprawach procesu rządzenia. Rady nie były instytucjami, zasklepionymi w swych wąskich, grupowych interesach. Ich generalną perspektywę określał tak fundamentalny, wspólny cel, jak o-balenie reżimu carskiego i stworzenie ustroju demokra-tyczno-ludowego, a następnie socjalistycznego. I były to instytucje, ujmujące swe zadania w kategoriach ogólnospołecznych, państwowych, zorientowane na moder nizację w przyszłości życia gospodarczego i społecznego. Oto na przykład w rezolucji pierwszej Ogólnorosyjskiej Konferencji Komitetów Fabrycznych — odbywającej się tuż przed wybuchem Rewolucji — znajdujemy takie, znamienne sformułowania: „Tylko robotnicza kontrola nad przed siębiorstwami kapitalistycznymi, kultywując racjonalne u-stosunkowanie się do pracy i SariMniajM lsi społeczne m* czenie, może stworzyć pomyśl ne warunki dla rozwoju twardej samodyscypliny w pracy i dla podniesienia produkcji"; Rosja nie posiadała instytucji publicznych zajmujących się organizowaniem i planowa-i niem rozwoju życia społeczno-j -gospodarczego, formułowa-j niem zadań ogólnospołecznych, państwowych. Rady były pierw szymi tego typu instytucjami w tym Kraju, były pierwszymi zwiastunami racjonalnej, nowo czesnej instytucjonalizacji życia społecznego. Nie ulega jednak wątpliwoś ci, że rady nie zdołałyby przejąć całej władzy tylko własny mi siłami. Natychmiast po u-* konstytuowaniu się rządu Kie reńskiego, kierownictwo rad (CIK — Ogólnorosyjski Centralny Komitet Wykonawczy Rad) zdradziło interesy ruchu, przystąpiło do jego likwidacji. W końcu września 1917 r. organ CIK, Izwiestia, pisał: „Stworzyliśmy rady delegatów — baraki, w których cała de-i mokracja mogła znaleźć tym-* czasowe schronienie. Teraz," gdy na miejsce baraków buduje się trwały gmach nowego ustroju, zrozumiałe jest, że lit dzie będą się stopniowo prze-i prowadzali do wygodniejszego budynku". Tym wygodniejszym budynkiem miały być groteskowe ziemstwa i ran chityczne dumy (rady) miej-* skie. Ale rady nie zostały zdłti wionę przez reakcję, gdyż na ich czele stanęła partia bolsze wieka. Bolszewicy uczynili i rad wielki i trwały gmach, w którym schronił się cały ruchi rewolucyjny mas. WZOR I INSPIRACJA Partia bolszewicka, stają* na czele ruchu rad, stała się zarazem podstawową instytun cją ruchu rewolucyjnego, żyn cia publicznego. Lenin pisał, że zadanie partii komunistyc* nej m. in.: „...polega na tym, by wnieść do żywiołowego ruchu robotniczego określone ideały socjalistyczne... powią-; zać go z systematyczną walkę' polityczną o demokrację jako środkiem do zrealizowania socjalizmu — słowem stopić ten żywiołowy ruch w jedn$ nierozerwalną całość z działalnością rewolucyjnej partii** Bolszewicy potrafili stopić ruch rad w system władzy lu du, w system instytucji, które stały się instrumentem walki o władzę i budowy nowego u-stroju. Społeczeństwo rosyjskie wkroczyło w nową fazę ewolucji historycznej — w fazę autentycznej instytucjonaliza--cji życia zbiorowego. Partia bolszewicka już w trakcie zdobywania i początkd wego utrwalania władzy stanę ła przed wielkim problemem stworzenia w Rosji złożonego systemu instytucji życia zbio-rowego. I nie mógł on być ko-* pią systemu instytucjonalne^ go, wykształconego w krajach kapitalistycznych. Musiał od-? powiadać całkowicie nowym zadaniom państwa socjalistycz nego, zwłaszcza zaś w dziedzinie procesu produkowania dóbr i ich rozdziału, zaspokajania potrzeb kulturalnych* zdrowotnych itd. ludności, ar ganizacji nauki i pracy bada^r czej, twórczej. Rozwiązania or ganizacyjne, instytucjonalne, we wszystkich tych dziedzinach stały się następnie wzo-* rem, inspiracją dla wszystkich innych krajów socjalistycz-i nych, dla wielu krajów wy-« zwalających się z reżimu kolo nialnego, a nawet dla rozwinię tych gospodarczo krajów kapi talistycznych. Ileż to wzorów instytucjonalnych, wykształconych przez państwo radzieckie, przejęto w formach mniej czy bardziej zmodyfikowanych w wielu krajach kapitalistycz nych — służba zdrowia, system kształcenia studentów; kadr naukowych i prac badaw czych, instytucje zaspokajające potrzeby kulturalne ludno* ci, nawet organizacja sportu masowego i wyczynowego itd, a przede wszystkim metody i wzory państwowego, planowe^ go kierowania procesami gospodarczymi. Dopiero Rewolucja Paździor nikowa dała Rosji system instytucji i w dodatku instytucji najnowocześniejszych, najbardziej racjonalnych. A ogromny wpływ, jaki i w tej dziedzi nie wywarł wzór Związku Ra dzieckiego, stanowi niewątpliwie jeden z wymiarów oceny wielkości Rewolucji, która wstrząsnęła światem i zasadni czo przyspieszyła procesy jego modernizacji. RYSZAKD Samochodowy salon 1968 Najbardziej znamienną cechą rozwiązań konstrukcyjnych modeli samochodów na r. 1968 jest rozbieżność wśród konstruktorów co do dwóch zasadniczych problemów: silnik z jarzodu czy z tyłu; napęd na kola przednie czy tylne? Jak wiadomo, są cztery możliwości rozwiązania: silnik z przodu, napęd na tylne koła; silnik z przodu, napęd przedni; silnik z tyłu — napęd na przednie koła; silnik z tyłu, napęd na tylne koła. Stosowany jest też wyjątkowo napęd na 4/koła z silnikiem umieszczonym z przodu. Napęd na wszystkie 4 koła jest rzadko spotykany, niemal wyłącznie w samochodach takich, jak brytyjski jensen cou-p6 czy kaiscr-jeep wagoneer. Volkswagen stosuje dwa rozwiązania: volkswagen ma napęd tylny, a auto union audi — napęd przedni Podobnie postępuje większość innych producentów. Wyjątek stanowi jedynie Simca, która wytwarza równocześnie trzy typy napędu: tradycyjny, przedni i tylny. Jeśli chodzi o modele 1968, najwięksi producenci zachodni wprowadzili stosunkowo niewiele zmian w porównaniu z rokiem poprzednim. A oto jak to się przedstawia w poszczególnych krajach: dach zachodnioniemieckich jest automatyczna skrzynia bie gów dla volkswagena. Mercedes-Benz zapowiada na początek przyszłego roku mo del sportowy super sports bu dowany na skróconym podwoziu modelu 600 i wyposażony w 8-cylindrowy silnik o mniej szych wymiarach. Zakłady Forda w Kolonii zwiększyły w modelu taunusa 12 M pojemność 4-cylindrowe go silnika (napęd przedni) z 1183 do 1305 ccm w wykonaniu standardowym. Na życzenie model ten jest dostarczany rów nież z silnikiem o pojemności 1498 ocm. Nowa, szersza i dłuż sza karoseria zapewnia więcej miejsca wewnątrz wozu. Zmieniono również sylwetkę większych modeli 17 M i 20 M wyposażając je w 6-cylindrowy silnik o zwiększonej pojemno ści do 2293 ccm. Rozwija on moc 108 KM.Maksymalna szyt> kość 170 km/godz. W, BRYTANIA British Motor Holdings, pią ty na świecie koncern samochodowy, od kilku lat przeszedł na napęd przedni. Austin —Morris nadal produkuje w trzech różnych wielkościach u-dany model 1100 z zawieszeniem „hydrolastic". Innowacją Jest nowy silnik o pojemności 1300—1500 cm, który zastąp pał dotychczasową jednostkę produkowaną z pewnymi zmia nami już niemal od 20 lat. Również inne firmy wprowadziły w modelach 1968 niewielkie zmiany. FRANCJA Renault, Citroen I Peugeot wprowadziły niewielkie zmiany głównie typu kosmetycznego. Model Citroena z silnikiem Wankla, nazwany co mobil, o-slągnie stadium produkcyjne najwcześniej w połowie 1968 roku. Najbardziej interesującym nowym modelem francuskim jest simca 928 z napędem na przednie koła. Innym godnym uwagi wozem jest peugeot 204, wprowadzony po raz pierwszy na rynek w ub. roku. NIEMCY ZACHODNI® Innowacją jest NSTJ Ro80, 4-drzwiowy sedan z dwucylin drowym silnikiem Wankla o mocy 115—130 KM, Oprócz sil nika z wirującym tłokiem mo del ten posiada kilka interesu jących szczegółów technicznych. Zwarty w budowie silnik, umieszczony przed przed nią osią, umożliwił opracowanie bardzo aerodynamicznej sylwetki — charakteryzującej się najniższym z sedanów o-parem powietrza w czasie jaz dy. Zużycie paliwa 11,2 litra na 100 km, maksymalna. szybkość 180 km/godz. Podczas próbnych jazd dzień nikarze chwalili cichą pracę silnika, dobre prowadzenie wo za i łatwą obsługę mechanizmów w czasie jazdy. Samochód wyposażany jest w półautomatyczną 3-biegową skrzy nię biegów. Drugą innowacją w samocho WŁOCHY Wprowadzony na rynek przed rokiem model fiata 124 zasługuje na największą uwagę, chociaż pod względem sprzedaży zajmuje dopiero trze cie miejsce po modelach 500 1 850. Jego znamienną cechą jest to, że zapewniając komfort i osiągi samochodów kia sy 1500 ccm, łączy je z oszczęd nością silnika 1100 ccm. Na uwagę zasługuje również model 125, pięknie wykończony wewnątrz i zewnątrz i wy posaiony w silnik o zwiększo nej do 90 KM mocy (160 km/godz.), dzięki czemu stał się groźnym konkurentem takich wozów jak cortina lotus czy renault gordini. USA W Stanach' Zjednoczonych utrzymuje się nadal tendencja stałego zwiększania pojemnoś ci silnika we wszystkich kia sach wozów. W modelach 1968 roku silnik 5 1 uchodzi za „ma łolitrażowy", a 7 1 nie należy do wyjątków. W dużych, kosz " Dokończenie na sir. S) • • Maj 1917 r. — manifestacja na ulicach Wladywostokm Wspólny tytuł- Jeden * pierwszych dekretów władzy radzieckiej, „Dekret o zniesieniu stanów i tytułów" podpisany przez Lenina, stanowi m. in.: „Wszystkie stany (szlachecki, kupiecki, mieszczański, chłopski itd., tytuły — książęce, hrabiowskie itd^ tytuły cywilne (tajny radca stanu itd), zostają zniesione i ustanawia się jeden wspólny tytuł — obywatel Republiki Rosyjskiej". CAF PARADOKS Dziś, z perspektywy 50 lat wydawać się może, że zniesienie stanów w Rosji przez rząd zwycięskiej Rewolucji było ak tem jakby z dziedziny egzotyki historycznej. Ale w owych czasach przed pół wiekiem był to w życiu społecznym Rosji przewrót zaiste rewolucyjny. Rosja carska, jako jedyne już państwo w Europie, zachowała stanowy charakter struk tury i organizacji społeczeństwa. Prawa i obowiązki każdego stanu reglamentowały normy prawne i zwyczajowe, przy czym zakres praw stanów uciskanych był żenująco znikomy. Niektóre stany posiada ły ściśle określoną hierarchię i przypisaną do niej symbolikę. I tak na przykład tabel o rangach (tabela rang), narzuco ny jeszcze przez Piotra Wielkiego żelazną ręką, przewidywał, że każdy urzędnik powinien nosić stosownie do jego stanowiska określony uniform z insygniami carskimi. Jeszcze tuż przed wybuchem Rewolucji, gdy Europę niszczył ogień I wojny światowej, ulice miast rosyjskich po południu wypełniały się orszakami starszych panów w uniformach urzędniczych. I być może — ironizuje jeden z autorów, opisujących te czasy — „Obliczali w myśli, jakiej śmiertelności trzeba wśród ich zwierzchników, aby mogli się oni zbliżyć do oczekiwanego tak długo czynu (u-rzędu) asesora kolegialnego albo tajnego radcy". I nie jest wcale rzeczą przypadku, że w społeczeństwie tak zreglamentowanym na za sadach stanowych, niemalże jeszcze feudalnych, tak zinsty tucjonalizowanym — instytucje życia publicznego właściwie nie wykształciły się. Było to społeczeństwo zreglamento-wane, zinstytucjonalizowane i zarazem ^całkowicie pozbawione instytucji. Trudno byłoby bowiem zaliczyć do rzędu instytucji publicznych, powiedzmy ziemstwa, na pół polityczne, na pół społeczno-towarzys-kie twory, opanowane całkowi cie przez ziemiaństwo, ale pozbawione prawie zupełnie wła dzy administracyjnej — była to w istocie organizacja warstwy obszarniczej, zresztą bar dzo luźna, słabo skrystalizowa na. W minimalnym też stopniu wykształcony był samorząd miejski, pozbawiony u-prawnień administracyjnych, zarządzających. Nad społeczeństwem rosyjskim, zorganizowanym na zasadach stanowych, pozbawionym instytucji życia publicznego, słabo zintegrowanym wokół jakichś trwałych, ogólnych wartości, natomiast silnie już podzielonym na antagonis-tyczne klasy i warstwy społecz ne — wznosił się ogromny sy- C TAROSC nie radość. Wy-służona kadra hitlerowskich wiarusów, którzy jeszcze do niedawna oddawali wszystkie swe wysiłki, talenty i do świadczenia zdobyte pod wo-dzą kaprala z wąsikiem — na chwałę zachodnioniemieckiej armii, coraz liczniej odchodzi na emeryturę. Lata lecą, czas robić miejsce dla młodszej ge neracji byłych podkomendnych Fiihrera. Niedawno właśnie odbył się w Bundeswehrze kolejny etap zmiany warty. Z należnymi ho norami pożegnano kilkunastu generałów wojsk lądowych i lotnictwa oraz dwóch admirałów marynarki wojennej. Ze służby czynnej przeszli na e-merytury, otoczeni glorią i za szczytami. W kraju nad Renem takim osobnikom nie będzie się również skąpić dowodów uznania w postaci marek. Emerytury generalskie należą bowiem w NRF do najwyższych. Znając żywotność tych panów nie należy się jednak spo dziewać, że oddadzą się xoyłącz nie uprawianiu ogródków przed swymi willami. Czekają na nich różne organizacje żołnierskie i kombatanckie, a tak że spragnione fachowych pre-ieaertiów gwifl?M W&tmt Kolejna zmiana warty ne i neohitlerowskie, „weterani" będą ozdobą rewizjonisty cz nych wieców i zgromadzeń. O ich pamiętniki i książki już dziś toczą zajadłe przetargi wy dawnictwa i prasa. Jako żywe ucieleśnienie tradycji i najlep szych dni Wehrmachtu — sta nowię będą szeroko wykorzystywane wzory cnót żołnierskiej dla zachodnioniemieckiej młodzieży. Wśród opuszczających szeregi czynnej służby znalazł się również inspektor marynarki, czyli dowódca zachodnioniemieckiej floty wojennej, wice admirał Karl Adolf Zenker. On giś współorganizator hitlerowskiej napaści na Danię, Norwegię i Holandię, w latach po wojennych stał się jednym z czołowych rzeczników odbudo wy floty, był autorem dziesię cioletniego planu rozbudowy i unowocześnienia Bundesmari-ne, którego celem jest stworze nie rakietowej siły morskiej, przystosowanej do uzbrojenia w broń jądrową. No cóż, z pewnością nie ma mBSLŚ3k fe* ESB& fe* M tgch na emeryturę generałach i admirałach. Tym bardziej, że ich następcy, dobrani na zasa dzie: niedalego pada jabłko od jabłoni, kontynuować będą i rozwijać tradycje swych poprzedników, Po Zenkerze np. przychodzi wiceadmirał Gert Jeschonnek. Ten trzeci już w kolejności dowódca zachodnio- niemieckiej marynarki wojen nej (pierwszym był hitlerowski admirał Rugę) to również wychowanek i podkomendny hitlerowskich dowódców floty Raedera i Doenitza. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej był oficerem sztabu admiralicji t a w czasie dzia łań wojennych planował pirac kie napady na alianckie konwo je w wydziale operacyjnym mm Klęska hitlerowców zastała Qo w randzie komandora-porucz-nika. W bońskiej marynarce wojennej Jeschonnek znalazł się od chwili jej powstania. I tutaj robił szybką karieręf awan sując na coraz wyższe stanowiska, był m. in. szefem sztabu floty, pracował w minister stwie obrony, był też zastępcą dowódcy sił morskich Paktu Atlantyckiego w rejonie cie śnin bałtyckich. Czy można wątpić, by człowiek tego pokroju nie realizował gorliwie planów modernizacji i rozbudowy floty, sformułowanych przez jego poprzednika, doda jąc własne pomysły i uzupełnienia? Podobnie ma się sprawa z następcami innych „nieodżało wanej pamięci emerytówW siłach lądowych i lotnictwie nie brak przecie również godnych zaufania, zasłużonych i doświadczonych bojowników spod znaku swastyki. Wielu z nich nie dosłużyło się wprawdzie w latach 1939—45 stopni generalskich, ale tylko dlatego że zabrakło czasu. Teraz otwie rają się dla nich szanse błyskotliwej kariery... stem autokratyczny, niesłycha nie rozbudowany aparat biuro kratycznego reżimu. Ale aparat ten zorientowany był w ca łym swym działaniu na terror, ucisk mas ludowych, ruchów rewolucyjnych i narodowowyzwoleńczych. Aparat carskiej władzy w znikomym zupełnie stopniu wykształcił funkcje, służące zaspokajaniu potrzeb ludności, życiu społecznemu (na dobrą sprawę można tu wymienić tylko funkcje w zakre sie oświaty, występujące zresz tą w formach prymitywnych). Autentyczne instytucje życia publicznego w Rosji wykształcił po raz pierwszy spon taniczny, gigantyczny ruch re wolucyjny mas ludowych. Tymi pierwszymi instytucjami publicznymi z prawdziwego zdarzenia i w naukowym rozumieniu tego terminu, były ży wiołowo i z niezwykłą szybkoś cią powstające w okresie poprzedzającym Rewolucję Październikową rady (komitety) robotnicze, żołnierskie, chłopskie. Były to organizacje polityczne robotników, chłopów, żołnierzy, ale były to zarazem i ciała wyposażone w atrybuty władzy w zakładach przemysłowych, na wsi, w wojsku. Korzystając z chaosu, wytworzonego w warunkach kryzysu carskiego reżimu, rady zdo łały przejąć jeszcze przed wybuchem rewolucji szereg funk cji administracyjnych, zarządza jących. PANOWALI I RZĄDZILI Spontanicznie powstające ra dy były już w momencie swych narodzin instytucjami publicznymi, w najpełniejszym tego słowa znaczeniu, demokratycz nymi. Od wszystkich znanych państwowych form władzy róż niły się one tym, że masy, robotnicy, chłopi, żołnierze zarazem panowali i rządzili — realizowali swoje grupo we i ogólnospołeczne interesy i jednocześnie podejmowali przez swych wybranych przed stawicieli, których ustawicznie kontrolowali, instruowali decyzje we wszystkich najistotniejszych sprawach procesu rządzenia. Rady nie były instytucjami, zasklepionymi w swych wąskich, grupowych interesach. Ich generalną perspektywę określał tak fundamentalny, wspólny cel, jak o-balenie reżimu carskiego i stworzenie ustroju demokra-tyczno-ludowego, a następnie socjalistycznego. I były to instytucje, ujmujące swe zadania w kategoriach ogólnospołecznych, państwowych, zorientowane na moder nizację w przyszłości życia gospodarczego i społecznego. Oto na przykład w rezolucji pierwszej Ogólnorosyjskiej Konferencji Komitetów Fabrycznych — odbywającej się tuż przed wybuchem Rewolucji — znajdujemy takie, znamienne sformułowania: „Tylko robotnicza kontrola nad przed siębiorstwami kapitalistycznymi, kultywując racjonalne u-stosunkowanie się do pracy i SariMniajM lsi społeczne m* czenie, może stworzyć pomyśl ne warunki dla rozwoju twardej samodyscypliny w pracy i dla podniesienia produkcji"; Rosja nie posiadała instytucji publicznych zajmujących się organizowaniem i planowa-i niem rozwoju życia społeczno-j -gospodarczego, formułowa-j niem zadań ogólnospołecznych, państwowych. Rady były pierw szymi tego typu instytucjami w tym Kraju, były pierwszymi zwiastunami racjonalnej, nowo czesnej instytucjonalizacji życia społecznego. Nie ulega jednak wątpliwoś ci, że rady nie zdołałyby przejąć całej władzy tylko własny mi siłami. Natychmiast po u-* konstytuowaniu się rządu Kie reńskiego, kierownictwo rad (CIK — Ogólnorosyjski Centralny Komitet Wykonawczy Rad) zdradziło interesy ruchu, przystąpiło do jego likwidacji. W końcu września 1917 r. organ CIK, Izwiestia, pisał: „Stworzyliśmy rady delegatów — baraki, w których cała de-i mokracja mogła znaleźć tym-* czasowe schronienie. Teraz," gdy na miejsce baraków buduje się trwały gmach nowego ustroju, zrozumiałe jest, że lit dzie będą się stopniowo prze-i prowadzali do wygodniejszego budynku". Tym wygodniejszym budynkiem miały być groteskowe ziemstwa i ran chityczne dumy (rady) miej-* skie. Ale rady nie zostały zdłti wionę przez reakcję, gdyż na ich czele stanęła partia bolsze wieka. Bolszewicy uczynili i rad wielki i trwały gmach, w którym schronił się cały ruchi rewolucyjny mas. WZOR I INSPIRACJA Partia bolszewicka, stają* na czele ruchu rad, stała się zarazem podstawową instytun cją ruchu rewolucyjnego, żyn cia publicznego. Lenin pisał, że zadanie partii komunistyc* nej m. in.: „...polega na tym, by wnieść do żywiołowego ruchu robotniczego określone ideały socjalistyczne... powią-; zać go z systematyczną walkę' polityczną o demokrację jako środkiem do zrealizowania socjalizmu — słowem stopić ten żywiołowy ruch w jedn$ nierozerwalną całość z działalnością rewolucyjnej partii** Bolszewicy potrafili stopić ruch rad w system władzy lu du, w system instytucji, które stały się instrumentem walki o władzę i budowy nowego u-stroju. Społeczeństwo rosyjskie wkroczyło w nową fazę ewolucji historycznej — w fazę autentycznej instytucjonaliza--cji życia zbiorowego. Partia bolszewicka już w trakcie zdobywania i początkd wego utrwalania władzy stanę ła przed wielkim problemem stworzenia w Rosji złożonego systemu instytucji życia zbio-rowego. I nie mógł on być ko-* pią systemu instytucjonalne^ go, wykształconego w krajach kapitalistycznych. Musiał od-? powiadać całkowicie nowym zadaniom państwa socjalistycz nego, zwłaszcza zaś w dziedzinie procesu produkowania dóbr i ich rozdziału, zaspokajania potrzeb kulturalnych* zdrowotnych itd. ludności, ar ganizacji nauki i pracy bada^r czej, twórczej. Rozwiązania or ganizacyjne, instytucjonalne, we wszystkich tych dziedzinach stały się następnie wzo-* rem, inspiracją dla wszystkich innych krajów socjalistycz-i nych, dla wielu krajów wy-« zwalających się z reżimu kolo nialnego, a nawet dla rozwinię tych gospodarczo krajów kapi talistycznych. Ileż to wzorów instytucjonalnych, wykształconych przez państwo radzieckie, przejęto w formach mniej czy bardziej zmodyfikowanych w wielu krajach kapitalistycz nych — służba zdrowia, system kształcenia studentów; kadr naukowych i prac badaw czych, instytucje zaspokajające potrzeby kulturalne ludno* ci, nawet organizacja sportu masowego i wyczynowego itd, a przede wszystkim metody i wzory państwowego, planowe^ go kierowania procesami gospodarczymi. Dopiero Rewolucja Paździor nikowa dała Rosji system instytucji i w dodatku instytucji najnowocześniejszych, najbardziej racjonalnych. A ogromny wpływ, jaki i w tej dziedzi nie wywarł wzór Związku Ra dzieckiego, stanowi niewątpliwie jeden z wymiarów oceny wielkości Rewolucji, która wstrząsnęła światem i zasadni czo przyspieszyła procesy jego modernizacji. RYSZAKD Str. t GŁOS Nr 271 (4689) Tłumaczyła: R. Grzybowska (6> -7 C*y zawsze musną ci pomagaC? — spytam* * niecierpB-wością. — Kiedy wreszcie zaczniesz sam sobie radzić? — Czego ty chcesz ode mnie, Saro? Robię co mogę. Wdowa pomogła mu wejść na łóżko. Zdjęła ma koszulę f spodnie i przykryła starym podartym prześcieradłem. — Spij. — Tak, po śpię sobie. Widział jeszcze, jak Wdowa odsunęła na bok wózek ! wkrótce zasnął. Kiedy się zbudził wieczorem, Wdowa wniosła mu falafel, który przygotowała, jak spał. Po kolacji pomogła mu włożyć koszułę i spodnie i prawie zaniosła na wózek* — Nie zapomnij przynieść jutro pieniędzy. — Postaram się Saro, postaram. —Jak nie będziesz mógł jutro, koniecznie we czwartek, pojutrze. — Z pomocą, Bożą. Żebrak usiadł na wózku, a Wdowa wolno popychając pomogła ma wydostać się z izby. Kiedy przejeżdżali przez drugą, przyległą izbę. Żebrak zapytał: — A gdzie jest mój wózek, kt£ry zostawiłem w tej izbie? — Skąd mam wiedzieć? — oflF&rła Wdowa wzruszając ramionami. — Może Brzydula ze swoją przyjaciółką bawią *ię nim przed domem. — Nie powinnaś na to pozwalać. Dlaczego pozwalasz go wyprowadzać? Jak się złamie, zostanie mi tylkr? ten jeden. Ujrzawszy przed domem Brzydulę i jej przyjaciółkę, które bawiły się wózkiem, zawołał: — Wprowadź wózek do domu, Brzydulo. Kie zostawiłem go tutaj dla ciebie do zabawy. — Nie popsuję — odparła Brzydula. — Zawieź do domu, słyszysz? — Pomogę ci zjechać ze wzgórza. — Mówię ci, żebyś zabrała wózek do domu. Możesz mi pomóc idąc na własnych nogach. — Ale to zabawniej na wózku. Żebrak zwrócił się do Wdowy: — Zabierz ten wózek, Saro. Nie wolno im bawić się w ten sposób. Chcesz, żeby tak się z nimi stało jak ze mną? Uchowaj Boże! Kiedy Wdowa zabrała wózek, Żebrak zbliżył się do Brzyduli i rzekł pojednawczo: — Chodź, dziecinko, pomóż mi zjechać na dół. — Nie chcę — zawołała rozdrażniona Brzydula. — Dlaczego nie chcesz, Brzydulo? Dziękuj Bogu, że masz zdrowe nogi, możesz biegać i bawić się. Takie wózki są przeklęte, Brzydulo, przeklęte. Usadowił się wygodnie na wózku, pomachał dziewczętom 1 zaczął zjeżdżać w dół. Brzydula f jej przyjaciółka pobiegły za nim kawałek, ale zatrzymały się i wróciły do chaty. Wózek stoczył sic ze wzgórza, Żebrak nawet nie musiał go popychać. — Jak ja zdobędę dla niej te pieniądze? — zadał sobie to pytanie na głos, ale natychmiast się rozejrzał na wszystkie strony, czy przypadkiem ktoś nie słyszy, że mówi do siebie. A jednak muszę zdobyć — powiedział już teraz w myśli. — Muszę, niech rozda biednym. Ale co się właściwie dzieje z tą kobietą? Co ludzie powiedzą, jak usłyszą, że ja rozdaję pieniądze żebrakom? Powiedzą na pewno, że Żebrak Ali sie&ział za długo w słońcu, pomieszało mu się w głowie i teraz wyobraża sobie, że jest baszą. Na myśl, że jest baszą i rozdaje ludziom pieniądze, uśmiech ną! się i poczuł się bardzo zadowolony. Ale uśmiech zgasł szybko, ogarnęła go bowiem niepewność, czy zdobędzie pięć lirów. A może jutro mógłbyś zacząć pracować u... jak on się nazywa... u pana Shehadeha... i może on by ci dał te pieniądze? Ale dlaczego miałbyś pracować? Ty przecież nie możesz pracować. Nawet nie powinieneś o nim myśleć — skąpiradło, bezduszny bogacz. Dlaczego akurat on zawsze przychodzi ei sa myśl? Zapomnij o nim. Rozumiesz, zapomnij. Znajdhoess gdzieś pieniądze. Ktoś ci da na pewno. Juz wiem, co zrobię, poproszę Sitt Maryam, żeby mi dała. Ona jest hojna i dobra, ona zrozumie ten wyrok losu, który ciasną pętlą zaciska mi szyję. Jeżeli powie, że pięć lirów to dużo pieniędzy i nie da mi, powiem... ale co ja powiem?... powiem, słuchaj, Maryam, słuchaj, Sitt, dasz mi te pieniądze, a będę się modlił za twoje dzieci co dzień przez dwa a nawet trzy tygodnie. I wtedy mi da. Słońce zaczęło raptownie tonąć gdzieś poza wzgórzem. Gorący wietrzyk znad arabskiej pustyni przywiał liście, które wirowały teraz po ścieżce. Żebrak energicznie wjechał na drogę między glinianymi lepiankami i nagle ujrzał zataczającego się drwala Ahmada, Ukrył się prędko za drzewem i stamtąd mu się przyglądał. Znowu pijany, mruknął do siebie i splunął. Co za wstyd! I pomyśleć, że młody, krzepki męż czyzna może się doprowadzić do takiego stanu. Gdybym miał sprawne ciało, gdybym miał mocne nogi, cały świat kłaniałby się przede mną. Powinien się wstydzić. Popatrzcie na niego, tylko popatrzcie! Żebraka ogarnęła jeszcze większa złość, kiedy zobaczył, źe drwal chwiejnym krokiem zmierza w stronę wzgórza. Gdzie on idzie! Ten człowiek jest pijany, nie wie, co robi. Powinienem podjechać do niego i powiedzieć mu, że idzie w złą stronę. Powinienem mu powiedzieć, żeby się wynosił i pilnował swojego interesu. A jakby mnie uderzył? Z pijakiem nigdy nie wiadomo. Ostatnio jak do jednego takiego podjechałem, to wszedł na mój wózek i powiedział, że on też chciałby na takim wózku siedzieć i żeby ludzie go wszędzie wozili. Zepchnął mnie i odjechał z moim wózkiem. Ludzie teraz są niedobrzy. Żebrak obrócił wózek, żeby móc lepiej widzieć drwala. Kto wie, co zrobi, jeżeli go zawołam? Może pomyśleć, że go śledziłem. A może powinienem go po prostu zapytać, po co idzie na wzgórze? Niech przeklęta będzie wiara jego ojców, gdzie on idzie? Sara, jeżeli się przekonam, że śmiejesz się za moimi plecami, jeżeli się przekonam, że on był z tobą w nocy, zabiję cię, na Boga, ja cię zabiję. Sara, proszę cię, nie wpuść go do siebie. Boże, żebym ja miał mocne nogi, żebym tylko miał mocne nogi, nie potrzebowałbym nikogo więcej. Zły, niespokojny, dotknięty, Żebrak pojechał do domu. fB. e. nu) OKRUCHY BEZPOŚREDNIO jest, a raczej było właśnie wyui cennym obrazem. Jeden z obywateli Wrocławia kilkakrotnie stawał przed CENA STRACHU kolegium karno-administracyj nym za zakłócenie spokoju pu blicznego w stanie nietrzeźwym. Ostatnio postanowił zaoszczędzić zbytecznej fatygi mi Hcji, protokolantom i poczcie. Po wypiciu kilku głębszych u-dał się prosto na salę rozpraw kolegium, gdzie wygłosił ca- _ _____ _____^__ szpikowane „mocnymi" słowa- njCy, która siedziała przerażo-mi przemówienie. ^ na z tyłu wozu. Okazało się, Racjonalizatorski pomysł. że dwóch panów obok niej pro Kolegium nie osądziło go na wadziło kulturalną zresztą, ale miejscu. Sprawę wraz z deli- dość szczerą rozmowę o swo-kwentem oddano w ręce mili- ich przeżyciach miłosnych. eji. W autobusie jadącym z O-strowca do Sandomierza rozległ się w pewnym momencie głośny kobiecy krzyk: „Ratun ku! Proszę stanąć! Nie mogę dalej jechaćV*. Konduktor i pasażerowie podbiegli do krzyczącej zakon Wielki konkurs radiowy Na prośbę słuchaczy głośni Polskiego Radia 1 szalinie, podajemy 8 wielkiego konkursu radiowego: 1) Podać tytuł filmu radziec kiego w reżyserii Sergiusza Bondarczuka, którego scenariusz oparty został na słynnej powieści Lwa Tołstoja. W pierwszej serii tego filmu jest (nadawana na antenie) scena pożegnania idącego na front Andrzeja z jego ojcem Mikołajem Bołkońskim. 2) Podać imię i nazwisko poety, który napisał (nadawany na antenie) wiersz pt. JMos- Roz- kwa Towarowa**. Poeta ten u- Radzieckim Ko- rodził się w roku 1933. Jest wy gwiazdę jazzu, pytań bitnym przedstawicielem gene 6) Podać tytuł sztuki (frag- s dopiskiem „Wielki Konkurs Radiowy" w terminie do dnia 15 bm. O terminie losowania 10 cennych i równorzędnych nagród — poinformujemy w ■a wschodzącą późniejszym terminie. SPOSÓB Staruszka z Oliwy zajmowała mieszkanie o które toczył się spór między nią a Wydziałem Lokalowym Prezydium MRN w Gdańsku. W obfitej korespondencji na ten temat doręczono wreszcie staruszce urzę dowy list, który zawiadamiał kategorycznie: „wyznaczamy obywatelce egzekucję na dzień 2 października od godz. 7 do 19." Śmiertelnie przerażona kobie ta przyjęła jak uśmiech szczęścia tłumaczenie biegłych prawników, że nie zostanie stracona, a tylko przeniesiona do innego mieszkania. DO CZEGO SŁUŻĄ ZABYTKI? Jednym z najcenniejszych dzieł malarstwa gotyckiego w województwie zielonogórskim był obraz wiszący w zabytkowym kościółku w Stypułowie, w pow Nowa Sól. Gdy jednak przedstawiciele służby konserwatorskiej zgłosili się po obraz, który miał być poddany zabiegom konserwatorskim, okazało się, że obra zu nie ma i nikt nie wie, co się z nim stało. Po jakimś czasie jeden z hi storyków sztuki, zwiedzający kościół, zwrócił uwagę na jed no z okien kościelnej przybudówki zabite płótnem zasmaro wanym czarną emulsyjna farbą. Okazało się, że płótno to MIESIĄC w stanie nieważkości? 15 lal w jednei roli Mysie Monte, 74-letnia aktor ka brytyjska postanowiła rozstać się ze sceną. Przez ostatnie 12 lat występowała ona stale w jednej i tej samej sztu ©e ,.Pułapka na myszy", które to dzieło idzie na deskach jednego z londyńskich teatrów już od 16 lat. Monte oświadczyła iż jest nieco zmęczona monotonią życia. Ciekawe co myśli o tym nami nestorka — Mieczysława Ćwiklińska? tem. Dotychczas kosmonauta przebywał w stanie nieważkości najdłużej bez ujemnych skutków dla zdrowia przez 14 dni. Eksperci amerykańscy obli-Astronauta amerykański, czają, że człowiek może wy-James McDivitt oświadczył o- trzymać w takim stanie przez statnio w Rzymie ,że człowiek okres do jednego miesiąca. Nie może żyć w przestrzeni kos- wiadomo natomiast czy orga-micznej w stanie nieważkości nizm ludzki wytrzymałby bez przez około 28 dni. Jest to czas występowania siły przyciąga-wystarczający do odbycia po- nia przez okres od pół do jed-dróży na Księżyc i z powro- nego roku. (NNT-PAP) Album ksszalińskioj piosenki Noc jest od gwiazd świetlista, pod niebem ziemia ojczysta migoce oknami chat. Migoce miast światłami pod niebem, pod gwiazdami ojczyzna — najbliższy świat, Sni pod gwiezdnym sklepieniem, Tchnienie jej — naszym, tchnieniem* jej trud — każdego z nas. Rośnie — naszymi dniami, marzy — naszymi snami, w każdą noc jasną od gwiazd. racji, która wkroczyła do lite- ment nadany na antenie) pió-ratury radzieckiej pod koniec ra Aleksandra Suchowo-Koby lat pięćdziesiątych. Debiuto- lina. Sztukę tę oglądaliśmy w wał w r. 1952 tomem wierszy ubiegłym roku na scenach pt. „Zwiadowcy przyszłości". BTD. Odtwórca roli tytułowej, Następne jego książki to „Trze którym był Janusz Michałow-ci śnieg", „Ulica entuzjas- ski, otrzymał wówczas na Feto w", „Jabłko". Wybory jego stiwalu Toruńskim nagrodę za wierszy ukazały się w kilku- swą kreację. nastu językach. 7) Podać dzień i miesiąc, w 3) Podać imię i nazwisko ra którym ze Związku Radziec-dzieckiego kolarza — zwycięz kiego wystrzelona została na cy Wyścigu Pokoju w 1962 r. planetę Wenus stacja automa-Nosi on przydomek „Tatarska tyczna „Wenuo-4". strzała". Rozmowę z nim na- 8) Podać imię i nazwisko po graną podczas tegorocznego staci z książki „Wojna i Po-wyścigu Warszawa — Berlin kój" Lwa Tołstoja, którą w — Praga nadawaliśmy na an- filmie pod tym tytułem grał tenie. Z kolarzem rozmawiał jego reżyser Sergiusz Bondar-red. Janusz Sternowski. czuk. 4) Podać imię i nazwisko pi Odpowiedź konkursową kie-sarza, który jest autorem no- rować należy na adres: Kosza weli pt. „Zdrada" (nadane j na lin, Rozgłośnia Polskiego Ra-antenie). Ulubioną formą twór dia, oL Armii Czerwonej f§— czości tego pisarza były nowele, których napisał kilkadziesiąt. A*« obok „Armii Konnej" i „Opowiadań odeskich", równie słynny jest dramat pt. „Zmierzch", który zalicza się do arcydzieł literatury scenicz nej. Pisarz ten odkryty został przez Gorkiego. Tematami jego nowel są przede wszystkim przedrewolucyjna Odessa i wal ki Pierwszej Konnej Armii Budionnego. Zmarł przedwcześ nie tragiczną śmiercią w roku 1941. 5) Podać imię 1 nazwisko gruzińskiej piosenkarki, która między innymi jest wykonawczynią piosenki pt. „Będzie muzyka" (nadawanej na antenie). Piosenkarkę tę słyszeliśmy podczas ostatniego Festiwalu w Sopocie. Otrzymała wówczas nagrodę za wykonanie piosenki z repertuaru Star szych Panów pt. „SOS", którą zupełnie odmiennie zinterpretowała, niż dotychczas Kalina Jędrusik. Piosenkarka ta jest obecnie uważana w Związku 10 z 23 ZERAMI Laureat Nagrody Nobla, fizyk N. Basów oświadczył, że „Związek Radziecki posiada obecnie lasery, które w ciągu jednej miliardowej części sekundy wytwarzają wiązkę światła o mocy dziesiątków gigawatów". W laserach tych powstaje temperatura wyraża na w stopniach Celsjusza cyfrą 10 z 23 zerami. Już w drwi li obecnej są one wykorzystywane do wytwarzania plazmy o bardzo wysokich temperatu rach. N. Basów uważa, że wywoły wanie kierowanej reakcji termojądrowej przy użyciu takich laserów będzie można o-siągnąć jeszcze za życia obecnego pokolenia. (NNT-PAP) Samochodowy salon 1968 (Dokończenie ze str. ^ towni ej szych modelach, stosuje się silniki o pojemności 7.700 ocm. Najmniejszy z 4-cylindrowych silników ma pojemność 2,5 1 (modelu chevy II chevro-leta). Podobną szybkość ma rozwi }ać model cosmo sports L-10A firmy Toyo Kogyo napędzany dwu cylindrowym silnikiem Wankla. INNE KRAJE JAPONIA NOS 3EST OD GWIAZD SWIETLISTA Muzyka: WŁTUROWSK! Tekst: H. JANUSZEWSKA 1 Umiarkowani*3 . , /-n /rr\ >1/__ :*7__/ •__/'•_//.• STL ___m_____.TT: .»• . . Noc jesł od gwiazdświeMi-sta pod niełwn ztemia cj-cof- y - s/a >77/- go ce o - kna-mi chał. Mi- 0~~ kna^mi chart. — swia-tfa- ped niehet*,fx>dgwa- zab-a - —L_J v—^ # ^— mi ęj- czyzna najblizsof świat - OJ- &y-zna maj-afiszy swiarŁ- OGŁOSZENIA DROBNE Pozostałe, poza wymieniony mi przedtem, kraje Europy o-raz Australia, budują samocho dv głównie przystosowane do Japonia, która szybko zwięk wiasnycil potrzeb. Najbardziej sza swój potencjał produkcyj- Poszukiwany z produkowanych ny wysunęła się w tym roku wozow jest model V°JV0 na drugie w świecie miejsca (ozwecja), ktorego produk (po USA, a przed NRF). Naj c^a zamówienia bardziej interesujące są mo- mL (NJNT-PAF) dele firmy Toyota i Datsun. Na uwagę zwłaszcza zasługuje model corona toyoty o pojem ności silnika 1600 ccm, zużywa jący 7,5 1 paliwa na 100 km i rozwijający szybkość maksy malną 170 km/godz. Taką samą szybkość rozwija model cosmo sports L-10A firmy Toyo Kogyo, wyposażony w dwu cylindrowy silnik Wankla. Ce chą szczególną wozów japońskich jest ich atrakcyjne wy posażenie przy konkurencyjnie niskiej cenie. Dwa modele hondy 600 i 800, które wzbudziły początkowo dużo zainteresowania ze wzglę du na swe techniczne osiągi, mają mało szans trafić na in ne rynki niż japoński z uwagi na szczupłość wnętrza (znacznie mniej miejsca niż w odpowiednich modelach fiata). SPRZEDAM w Kaliszu (poznańskie) willę wyłączoną, wolną, budynek gospodarczy, ogród. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-3461 NORKI pastele do hodowli — sprzedam. Koszalin, Niepodległości 36. Gp-34G0 POMOC do dziecka pilnie potrzeb na. Koszalin, Wyspiańskiego 3/4. Gp-3459 PRZEŚWIETLA prywatnie lekarz rentgenolog Majewski, Słupsk, ul. Wojska Polskiego 37. G-3462 PIĘKNE nowe modele sukien ślub nych poleca Wypożyczalnia Gdynia, Świętojańska 95. Przyjezdnym wypożyczamy wcześniej. K-224/B POMOC domową przyjmę. Białogard, Kochanowskiego 4/19. Gp-3451-0 GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO do pracy w PRZEDSIĘBIORSTWIE BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W ŚWIDWINIE zatrudni Zjednoczenie Budownictwa Rolniczego w Koszalinie, ul. Legnicka 6—10. Mieszkanie zapewnione. Oferty kierować pod adresem Zjednoczenia. K-3255-fl Str. t GŁOS Nr 271 (4689) Tłumaczyła: R. Grzybowska (6> -7 C*y zawsze musną ci pomagaC? — spytam* * niecierpB-wością. — Kiedy wreszcie zaczniesz sam sobie radzić? — Czego ty chcesz ode mnie, Saro? Robię co mogę. Wdowa pomogła mu wejść na łóżko. Zdjęła ma koszulę f spodnie i przykryła starym podartym prześcieradłem. — Spij. — Tak, po śpię sobie. Widział jeszcze, jak Wdowa odsunęła na bok wózek ! wkrótce zasnął. Kiedy się zbudził wieczorem, Wdowa wniosła mu falafel, który przygotowała, jak spał. Po kolacji pomogła mu włożyć koszułę i spodnie i prawie zaniosła na wózek* — Nie zapomnij przynieść jutro pieniędzy. — Postaram się Saro, postaram. —Jak nie będziesz mógł jutro, koniecznie we czwartek, pojutrze. — Z pomocą, Bożą. Żebrak usiadł na wózku, a Wdowa wolno popychając pomogła ma wydostać się z izby. Kiedy przejeżdżali przez drugą, przyległą izbę. Żebrak zapytał: — A gdzie jest mój wózek, kt£ry zostawiłem w tej izbie? — Skąd mam wiedzieć? — oflF&rła Wdowa wzruszając ramionami. — Może Brzydula ze swoją przyjaciółką bawią *ię nim przed domem. — Nie powinnaś na to pozwalać. Dlaczego pozwalasz go wyprowadzać? Jak się złamie, zostanie mi tylkr? ten jeden. Ujrzawszy przed domem Brzydulę i jej przyjaciółkę, które bawiły się wózkiem, zawołał: — Wprowadź wózek do domu, Brzydulo. Kie zostawiłem go tutaj dla ciebie do zabawy. — Nie popsuję — odparła Brzydula. — Zawieź do domu, słyszysz? — Pomogę ci zjechać ze wzgórza. — Mówię ci, żebyś zabrała wózek do domu. Możesz mi pomóc idąc na własnych nogach. — Ale to zabawniej na wózku. Żebrak zwrócił się do Wdowy: — Zabierz ten wózek, Saro. Nie wolno im bawić się w ten sposób. Chcesz, żeby tak się z nimi stało jak ze mną? Uchowaj Boże! Kiedy Wdowa zabrała wózek, Żebrak zbliżył się do Brzyduli i rzekł pojednawczo: — Chodź, dziecinko, pomóż mi zjechać na dół. — Nie chcę — zawołała rozdrażniona Brzydula. — Dlaczego nie chcesz, Brzydulo? Dziękuj Bogu, że masz zdrowe nogi, możesz biegać i bawić się. Takie wózki są przeklęte, Brzydulo, przeklęte. Usadowił się wygodnie na wózku, pomachał dziewczętom 1 zaczął zjeżdżać w dół. Brzydula f jej przyjaciółka pobiegły za nim kawałek, ale zatrzymały się i wróciły do chaty. Wózek stoczył sic ze wzgórza, Żebrak nawet nie musiał go popychać. — Jak ja zdobędę dla niej te pieniądze? — zadał sobie to pytanie na głos, ale natychmiast się rozejrzał na wszystkie strony, czy przypadkiem ktoś nie słyszy, że mówi do siebie. A jednak muszę zdobyć — powiedział już teraz w myśli. — Muszę, niech rozda biednym. Ale co się właściwie dzieje z tą kobietą? Co ludzie powiedzą, jak usłyszą, że ja rozdaję pieniądze żebrakom? Powiedzą na pewno, że Żebrak Ali sie&ział za długo w słońcu, pomieszało mu się w głowie i teraz wyobraża sobie, że jest baszą. Na myśl, że jest baszą i rozdaje ludziom pieniądze, uśmiech ną! się i poczuł się bardzo zadowolony. Ale uśmiech zgasł szybko, ogarnęła go bowiem niepewność, czy zdobędzie pięć lirów. A może jutro mógłbyś zacząć pracować u... jak on się nazywa... u pana Shehadeha... i może on by ci dał te pieniądze? Ale dlaczego miałbyś pracować? Ty przecież nie możesz pracować. Nawet nie powinieneś o nim myśleć — skąpiradło, bezduszny bogacz. Dlaczego akurat on zawsze przychodzi ei sa myśl? Zapomnij o nim. Rozumiesz, zapomnij. Znajdhoess gdzieś pieniądze. Ktoś ci da na pewno. Juz wiem, co zrobię, poproszę Sitt Maryam, żeby mi dała. Ona jest hojna i dobra, ona zrozumie ten wyrok losu, który ciasną pętlą zaciska mi szyję. Jeżeli powie, że pięć lirów to dużo pieniędzy i nie da mi, powiem... ale co ja powiem?... powiem, słuchaj, Maryam, słuchaj, Sitt, dasz mi te pieniądze, a będę się modlił za twoje dzieci co dzień przez dwa a nawet trzy tygodnie. I wtedy mi da. Słońce zaczęło raptownie tonąć gdzieś poza wzgórzem. Gorący wietrzyk znad arabskiej pustyni przywiał liście, które wirowały teraz po ścieżce. Żebrak energicznie wjechał na drogę między glinianymi lepiankami i nagle ujrzał zataczającego się drwala Ahmada, Ukrył się prędko za drzewem i stamtąd mu się przyglądał. Znowu pijany, mruknął do siebie i splunął. Co za wstyd! I pomyśleć, że młody, krzepki męż czyzna może się doprowadzić do takiego stanu. Gdybym miał sprawne ciało, gdybym miał mocne nogi, cały świat kłaniałby się przede mną. Powinien się wstydzić. Popatrzcie na niego, tylko popatrzcie! Żebraka ogarnęła jeszcze większa złość, kiedy zobaczył, źe drwal chwiejnym krokiem zmierza w stronę wzgórza. Gdzie on idzie! Ten człowiek jest pijany, nie wie, co robi. Powinienem podjechać do niego i powiedzieć mu, że idzie w złą stronę. Powinienem mu powiedzieć, żeby się wynosił i pilnował swojego interesu. A jakby mnie uderzył? Z pijakiem nigdy nie wiadomo. Ostatnio jak do jednego takiego podjechałem, to wszedł na mój wózek i powiedział, że on też chciałby na takim wózku siedzieć i żeby ludzie go wszędzie wozili. Zepchnął mnie i odjechał z moim wózkiem. Ludzie teraz są niedobrzy. Żebrak obrócił wózek, żeby móc lepiej widzieć drwala. Kto wie, co zrobi, jeżeli go zawołam? Może pomyśleć, że go śledziłem. A może powinienem go po prostu zapytać, po co idzie na wzgórze? Niech przeklęta będzie wiara jego ojców, gdzie on idzie? Sara, jeżeli się przekonam, że śmiejesz się za moimi plecami, jeżeli się przekonam, że on był z tobą w nocy, zabiję cię, na Boga, ja cię zabiję. Sara, proszę cię, nie wpuść go do siebie. Boże, żebym ja miał mocne nogi, żebym tylko miał mocne nogi, nie potrzebowałbym nikogo więcej. Zły, niespokojny, dotknięty, Żebrak pojechał do domu. fB. e. nu) OKRUCHY BEZPOŚREDNIO jest, a raczej było właśnie wyui cennym obrazem. Jeden z obywateli Wrocławia kilkakrotnie stawał przed CENA STRACHU kolegium karno-administracyj nym za zakłócenie spokoju pu blicznego w stanie nietrzeźwym. Ostatnio postanowił zaoszczędzić zbytecznej fatygi mi Hcji, protokolantom i poczcie. Po wypiciu kilku głębszych u-dał się prosto na salę rozpraw kolegium, gdzie wygłosił ca- _ _____ _____^__ szpikowane „mocnymi" słowa- njCy, która siedziała przerażo-mi przemówienie. ^ na z tyłu wozu. Okazało się, Racjonalizatorski pomysł. że dwóch panów obok niej pro Kolegium nie osądziło go na wadziło kulturalną zresztą, ale miejscu. Sprawę wraz z deli- dość szczerą rozmowę o swo-kwentem oddano w ręce mili- ich przeżyciach miłosnych. eji. W autobusie jadącym z O-strowca do Sandomierza rozległ się w pewnym momencie głośny kobiecy krzyk: „Ratun ku! Proszę stanąć! Nie mogę dalej jechaćV*. Konduktor i pasażerowie podbiegli do krzyczącej zakon Wielki konkurs radiowy Na prośbę słuchaczy głośni Polskiego Radia 1 szalinie, podajemy 8 wielkiego konkursu radiowego: 1) Podać tytuł filmu radziec kiego w reżyserii Sergiusza Bondarczuka, którego scenariusz oparty został na słynnej powieści Lwa Tołstoja. W pierwszej serii tego filmu jest (nadawana na antenie) scena pożegnania idącego na front Andrzeja z jego ojcem Mikołajem Bołkońskim. 2) Podać imię i nazwisko poety, który napisał (nadawany na antenie) wiersz pt. JMos- Roz- kwa Towarowa**. Poeta ten u- Radzieckim Ko- rodził się w roku 1933. Jest wy gwiazdę jazzu, pytań bitnym przedstawicielem gene 6) Podać tytuł sztuki (frag- s dopiskiem „Wielki Konkurs Radiowy" w terminie do dnia 15 bm. O terminie losowania 10 cennych i równorzędnych nagród — poinformujemy w ■a wschodzącą późniejszym terminie. SPOSÓB Staruszka z Oliwy zajmowała mieszkanie o które toczył się spór między nią a Wydziałem Lokalowym Prezydium MRN w Gdańsku. W obfitej korespondencji na ten temat doręczono wreszcie staruszce urzę dowy list, który zawiadamiał kategorycznie: „wyznaczamy obywatelce egzekucję na dzień 2 października od godz. 7 do 19." Śmiertelnie przerażona kobie ta przyjęła jak uśmiech szczęścia tłumaczenie biegłych prawników, że nie zostanie stracona, a tylko przeniesiona do innego mieszkania. DO CZEGO SŁUŻĄ ZABYTKI? Jednym z najcenniejszych dzieł malarstwa gotyckiego w województwie zielonogórskim był obraz wiszący w zabytkowym kościółku w Stypułowie, w pow Nowa Sól. Gdy jednak przedstawiciele służby konserwatorskiej zgłosili się po obraz, który miał być poddany zabiegom konserwatorskim, okazało się, że obra zu nie ma i nikt nie wie, co się z nim stało. Po jakimś czasie jeden z hi storyków sztuki, zwiedzający kościół, zwrócił uwagę na jed no z okien kościelnej przybudówki zabite płótnem zasmaro wanym czarną emulsyjna farbą. Okazało się, że płótno to MIESIĄC w stanie nieważkości? 15 lal w jednei roli Mysie Monte, 74-letnia aktor ka brytyjska postanowiła rozstać się ze sceną. Przez ostatnie 12 lat występowała ona stale w jednej i tej samej sztu ©e ,.Pułapka na myszy", które to dzieło idzie na deskach jednego z londyńskich teatrów już od 16 lat. Monte oświadczyła iż jest nieco zmęczona monotonią życia. Ciekawe co myśli o tym nami nestorka — Mieczysława Ćwiklińska? tem. Dotychczas kosmonauta przebywał w stanie nieważkości najdłużej bez ujemnych skutków dla zdrowia przez 14 dni. Eksperci amerykańscy obli-Astronauta amerykański, czają, że człowiek może wy-James McDivitt oświadczył o- trzymać w takim stanie przez statnio w Rzymie ,że człowiek okres do jednego miesiąca. Nie może żyć w przestrzeni kos- wiadomo natomiast czy orga-micznej w stanie nieważkości nizm ludzki wytrzymałby bez przez około 28 dni. Jest to czas występowania siły przyciąga-wystarczający do odbycia po- nia przez okres od pół do jed-dróży na Księżyc i z powro- nego roku. (NNT-PAP) Album ksszalińskioj piosenki Noc jest od gwiazd świetlista, pod niebem ziemia ojczysta migoce oknami chat. Migoce miast światłami pod niebem, pod gwiazdami ojczyzna — najbliższy świat, Sni pod gwiezdnym sklepieniem, Tchnienie jej — naszym, tchnieniem* jej trud — każdego z nas. Rośnie — naszymi dniami, marzy — naszymi snami, w każdą noc jasną od gwiazd. racji, która wkroczyła do lite- ment nadany na antenie) pió-ratury radzieckiej pod koniec ra Aleksandra Suchowo-Koby lat pięćdziesiątych. Debiuto- lina. Sztukę tę oglądaliśmy w wał w r. 1952 tomem wierszy ubiegłym roku na scenach pt. „Zwiadowcy przyszłości". BTD. Odtwórca roli tytułowej, Następne jego książki to „Trze którym był Janusz Michałow-ci śnieg", „Ulica entuzjas- ski, otrzymał wówczas na Feto w", „Jabłko". Wybory jego stiwalu Toruńskim nagrodę za wierszy ukazały się w kilku- swą kreację. nastu językach. 7) Podać dzień i miesiąc, w 3) Podać imię i nazwisko ra którym ze Związku Radziec-dzieckiego kolarza — zwycięz kiego wystrzelona została na cy Wyścigu Pokoju w 1962 r. planetę Wenus stacja automa-Nosi on przydomek „Tatarska tyczna „Wenuo-4". strzała". Rozmowę z nim na- 8) Podać imię i nazwisko po graną podczas tegorocznego staci z książki „Wojna i Po-wyścigu Warszawa — Berlin kój" Lwa Tołstoja, którą w — Praga nadawaliśmy na an- filmie pod tym tytułem grał tenie. Z kolarzem rozmawiał jego reżyser Sergiusz Bondar-red. Janusz Sternowski. czuk. 4) Podać imię i nazwisko pi Odpowiedź konkursową kie-sarza, który jest autorem no- rować należy na adres: Kosza weli pt. „Zdrada" (nadane j na lin, Rozgłośnia Polskiego Ra-antenie). Ulubioną formą twór dia, oL Armii Czerwonej f§— czości tego pisarza były nowele, których napisał kilkadziesiąt. A*« obok „Armii Konnej" i „Opowiadań odeskich", równie słynny jest dramat pt. „Zmierzch", który zalicza się do arcydzieł literatury scenicz nej. Pisarz ten odkryty został przez Gorkiego. Tematami jego nowel są przede wszystkim przedrewolucyjna Odessa i wal ki Pierwszej Konnej Armii Budionnego. Zmarł przedwcześ nie tragiczną śmiercią w roku 1941. 5) Podać imię 1 nazwisko gruzińskiej piosenkarki, która między innymi jest wykonawczynią piosenki pt. „Będzie muzyka" (nadawanej na antenie). Piosenkarkę tę słyszeliśmy podczas ostatniego Festiwalu w Sopocie. Otrzymała wówczas nagrodę za wykonanie piosenki z repertuaru Star szych Panów pt. „SOS", którą zupełnie odmiennie zinterpretowała, niż dotychczas Kalina Jędrusik. Piosenkarka ta jest obecnie uważana w Związku 10 z 23 ZERAMI Laureat Nagrody Nobla, fizyk N. Basów oświadczył, że „Związek Radziecki posiada obecnie lasery, które w ciągu jednej miliardowej części sekundy wytwarzają wiązkę światła o mocy dziesiątków gigawatów". W laserach tych powstaje temperatura wyraża na w stopniach Celsjusza cyfrą 10 z 23 zerami. Już w drwi li obecnej są one wykorzystywane do wytwarzania plazmy o bardzo wysokich temperatu rach. N. Basów uważa, że wywoły wanie kierowanej reakcji termojądrowej przy użyciu takich laserów będzie można o-siągnąć jeszcze za życia obecnego pokolenia. (NNT-PAP) Samochodowy salon 1968 (Dokończenie ze str. ^ towni ej szych modelach, stosuje się silniki o pojemności 7.700 ocm. Najmniejszy z 4-cylindrowych silników ma pojemność 2,5 1 (modelu chevy II chevro-leta). Podobną szybkość ma rozwi }ać model cosmo sports L-10A firmy Toyo Kogyo napędzany dwu cylindrowym silnikiem Wankla. INNE KRAJE JAPONIA NOS 3EST OD GWIAZD SWIETLISTA Muzyka: WŁTUROWSK! Tekst: H. JANUSZEWSKA 1 Umiarkowani*3 . , /-n /rr\ >1/__ :*7__/ •__/'•_//.• STL ___m_____.TT: .»• . . Noc jesł od gwiazdświeMi-sta pod niełwn ztemia cj-cof- y - s/a >77/- go ce o - kna-mi chał. Mi- 0~~ kna^mi chart. — swia-tfa- ped niehet*,fx>dgwa- zab-a - —L_J v—^ # ^— mi ęj- czyzna najblizsof świat - OJ- &y-zna maj-afiszy swiarŁ- OGŁOSZENIA DROBNE Pozostałe, poza wymieniony mi przedtem, kraje Europy o-raz Australia, budują samocho dv głównie przystosowane do Japonia, która szybko zwięk wiasnycil potrzeb. Najbardziej sza swój potencjał produkcyj- Poszukiwany z produkowanych ny wysunęła się w tym roku wozow jest model V°JV0 na drugie w świecie miejsca (ozwecja), ktorego produk (po USA, a przed NRF). Naj c^a zamówienia bardziej interesujące są mo- mL (NJNT-PAF) dele firmy Toyota i Datsun. Na uwagę zwłaszcza zasługuje model corona toyoty o pojem ności silnika 1600 ccm, zużywa jący 7,5 1 paliwa na 100 km i rozwijający szybkość maksy malną 170 km/godz. Taką samą szybkość rozwija model cosmo sports L-10A firmy Toyo Kogyo, wyposażony w dwu cylindrowy silnik Wankla. Ce chą szczególną wozów japońskich jest ich atrakcyjne wy posażenie przy konkurencyjnie niskiej cenie. Dwa modele hondy 600 i 800, które wzbudziły początkowo dużo zainteresowania ze wzglę du na swe techniczne osiągi, mają mało szans trafić na in ne rynki niż japoński z uwagi na szczupłość wnętrza (znacznie mniej miejsca niż w odpowiednich modelach fiata). SPRZEDAM w Kaliszu (poznańskie) willę wyłączoną, wolną, budynek gospodarczy, ogród. Oferty: Koszalin, Biuro Ogłoszeń. Gp-3461 NORKI pastele do hodowli — sprzedam. Koszalin, Niepodległości 36. Gp-34G0 POMOC do dziecka pilnie potrzeb na. Koszalin, Wyspiańskiego 3/4. Gp-3459 PRZEŚWIETLA prywatnie lekarz rentgenolog Majewski, Słupsk, ul. Wojska Polskiego 37. G-3462 PIĘKNE nowe modele sukien ślub nych poleca Wypożyczalnia Gdynia, Świętojańska 95. Przyjezdnym wypożyczamy wcześniej. K-224/B POMOC domową przyjmę. Białogard, Kochanowskiego 4/19. Gp-3451-0 GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO do pracy w PRZEDSIĘBIORSTWIE BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W ŚWIDWINIE zatrudni Zjednoczenie Budownictwa Rolniczego w Koszalinie, ul. Legnicka 6—10. Mieszkanie zapewnione. Oferty kierować pod adresem Zjednoczenia. K-3255-fl 'GŁOS Nr 271 (4689)' Str. 9 U Nowe wydawnictwa turystyczne Mimo wydrukowania w o-statnich latach kilkunastu prze wodników i informatorów turystycznych, nadal liczba wydawnictw o walorach wczasowo-turystycznych województwa koszalińskiego jest niewy starczająca. WKKFiT oraz Woj. Ośrodek Informacji Tury stycznej czynią starania, by do przyszłego sezonu sytuacja ta uległa poprawie. W krakowskim Wydawnictwie Artystycz no-Graficznym złożono już tek sty i zdjęcia do kilkunastu fol derów o regionach i miejscowo ściach turystycznych naszego województwa. Wydawnictwo obiecuje wydrukować je do czerwca roku przyszłego. Fol dery zawierają podstawowe in formacje przydatne turyście (krótki rys historyczny, trasy pobliskich wycieczek, opis za- bytków, wykaz punktów noclegowych i żywieniowych) i sporo ilustracji. Prócz tego WOIT zamierza opracować na sezon informator, zawierający wykaz najważniejszych imprez kulturalnych, turystycznych, sportowych organizowanych w miesiącach letnich w naszym województwie. Do przyszłego sezonu ukaże się też kilka pozycji turystycznych w językach obcych. M. in. wydany zostanie barw ny folder (drukowany za granicą), o Kołobrzegu, przeznaczony dla turystów skandynaw skich. Wydawnictwo Poznańskie przejęło od WKKFiT zlecenie na opracowanie kilku przewód ników turystycznych. Pierwsze pozycje wyjdą jednak dopiero za dwa lata. (p) Wzory edzleży i rękawiczek z Miastka Fabryka Rękawiczek i O-dzieży Skórzanej w Miastku od dłuższego czasu szykuje ko lekcję wzorów przyszłorocznej produkcji przeznaczonej głów nie na eksport. Wzory rozpro IZ DAR Z E Mi A Iwy pa d k i 0 PROKURATOR powiatowy zastosował areszt tymczasowy wobec Mariana H., podejrzanego o to, że 14 września br. w Koszalinie kilkakrotnie uderzył Józefa J. i — grożąc nadal napadniętemu pobiciem — żądał wydania pieniędzy. Okazało się, że napadnięty miał przy sobie... 2 zł. © OKOŁO GODZINY 18 na tra-p sie Porost — Bobolice motocyklista o nie ustalonym na razie nazwisku potrącił na jezdni dwóch mężczyzn, ^ następnie ^biegł z miejsca wypadlku, pozostawiając motocykl. Numer rejestracyjny pomoże odszukać motocyklistę. Jeden z potrąconych ma złamaną nogę. i_ Koszalińska giełda piosenek Jak już informowaliśmy, dzisiaj, tj. w sobotę, nastąpi rozstrzygnięcie pierwszej „Koszalińskiej giełdy piosenek", imprezy, organizowanej przez Wojewódzki Dom Kultury. Do konkursu dopuszczono kilkanaście piosenek. Po przesłuchaniu w sobotę przyznane zostaną nagTody. Najlepsze piosenki zaprezentowane zostaną na koncercie w nied cielę o godzinie 17 w kawiarni WDK w Koszalinie. (j) Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 358 wylosowali: 1. Władysław Poryto, Niekłonice, poczta Stare Bielice, powiat Koszalin. 2. Łucja Gliniecka, Darłowo, ul. Emilii Plater 16. 3. Adam Mościcki, Sławno, ul. Jedności Narodowej 28, m. 20. 4. Włodzimierz Strojecki, Słupek, ul. Wiejska 6, m. 21. 5. Irena Tomaszewska, Słupsk, ul. Reymonta 9, m. 6. wadzane są wśród przyszłych odbiorców przez centralę „Skó rimpex". Dotychczas wysłano już 68 wzorów odzieży oraz 160 sztuk rękawiczek. Między innymi jedna wzorcowa seria wysłana została do Związku Radzieckiego. Obecnie w Moskwie toczą się finało we rozmowy dotyczące przysz łego eksportu rękawiczek do tego kraju. Oprócz przedstawi cieli „Skórimpeksu" w zawieraniu transakcji uczestniczy kierownik miasteckiej fabryki Bogdan Karwowski, (am) SPOR •i P O H I ZŁOCIENIEC Rozmaitości muzyczne. 10.30 „Kar- MEWA — W martwej pętli (ra- nawał" S. Dygata. 11.0o Reportaż dziecki, od lat 14). WIEDZA — nieczynne. Sobota — niedziela 11 — 12 XI 1967 r. TELEFONY W 6,17 MHl KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe^ TAXI SŁUPSK 51-17 -39-09 — 38-24 - ul. Grodzka, ui. Starzyńskiego* plac Dworcowy. Seanse o godz. 15.39, 17.45 j 20. Sobota — godz. 22.15 — seans awangardowy — Galla (franc.). Poranki: niedziela — godz. 11 PROGRAM l i 13 — Zdradziecki strzał (radziec- 1322 m oraz UKF ki, od lat 12). WDK — Westerplatte (polski, od na dzień 11 bm. (sobota) lat 14) — panoramiczny. Seanse o godz. 16, 18.15 1 20.30. Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.06, Poranki: niedziela — godz. 11 15.00, 17.55 , 20.00, 23.00 , 24.00, i 13 — Dziewczyna w dżungli (ra- 100 2.00, 2.55. dziecki, od lat 7). <- 'nfl ZACISZE — Lecą żurawie (radziecki, od lat 16).* Seanse Por kttaóa"'lari4r1°" ' Melodie rozr. 9.00 Dla kl. III i IV z konkursu skrzypcowego im. H. ..______ ________________Wieniawskiego. 11.30 Melodie film. ZŁOTOW — Świat się śmieje 12.10 Warszawski Tygodnik Dżwię- .....- - . kowy. 12.35 Poranek syrnf. 14.00 Piosenka miesiąca. 14.30 Stare przeboje — nowe rytmy. 15.00 Dla dzieci — ,.Córka żołnierza", słuch. 16.00 Miniatury muzyczne. 16.30 Koncert chopinowski. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 19.00 Rewia piosenek. 19.30 ,,-Lcs człowieka" — słuch. 20.30 Koncert muzyki operowej. 21.22 Muzyka taneczna. 22.00 Ogólnopolskie wiadomość! sportowe i wynik: Toto--Lotka. 22.30 Niedzielne wieczorv muzyczne. (radziecki, od lat 14). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. AOI €iceszmiiv; Rozmaitości rolnicze. 5.36 na faiaci, średnich 188,2 i 202,2 m Muzyka, o.50 Gimnastyka. 6.10 Mu- oraz UKF 69,92 MHz zyka. 6.45 Kalendarz rad. 7.05 Mu- an sp r» mrl? . 7 *>n ; on uałcuuaii 1 "■ ranek: niedziela — godz. 12 — zyka ł aktualności. 7.30 Piosenka PKOGRAM , mama, córka i zięć (radziec- 7,45 na dziei* 1 ' ^ 1 r! i o rrwr O fin Filo Irl TiT ! IV 11 bm. (sobota) (radziecki KOSZALIN dziecki, od lat 10). _ . . , . . . _ AMUR — Martwe dusze (radziec- Dyzuruje apteka nr 52, ul. Swier- ki Qd iat 16) czewskiego 11/15, teL 69-65. - ~~V- Legenda o lodowatym sercu (ra- „Powrót" — słuch. 11.3o Gra ka- Szalińskiego notatnika" — kom. ____ - ... - * rvp»1o V. nnnaręlf lpon 19 1rt Hra -N t___10/10' Too^-rtrlr Całirrir pela E. Donarskiego. 12.10 Gra ze- w. Nowaka. 18.00 Teatrzyk Satyry SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 32 przy uL 22 Lipca 15, tel. 28-44. Seanse o godz 18 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 i 12.30 — Kozieł muzykant (radziecki. od lat 7). spół klarnecistów. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. III i IV: „Klapo uchy obchodź^ urodziny", siuch. 13.20 Koncert rozr. 14.00 Zagadka literacka. 14.39 Polska muzyka o- ZORZA (Sianów) Maśkmff KOSZ ALI K —• część I (radź., od lat 16). fala (Mielno) — Człowiek bez paszportu (radz., od lat 14), panor. jutrzenka (Bobolice) — Szybsza od wiatru (radz., od lat 16). Siostry perrwa. 15.05 Koncert. 15.30 Bene- MIĘDZYZAKŁADOWY TURNIEJ PIŁKARSKI O PUCHAR PREZ. PRN W SZCZECINKU Ostatnio zakończył się w Szczecinku międzyzakładowy turniej piłkarski o Puchar Prez. PRN drużyn szczecineckich zakładów pracy. W imprezie uczestniczyło sześć zespołów zakładowych, które przez cały miesiąc rozgrywały pojedynki pucharowe. Pierwsze miejsce i Puchar Prezydium PRN zdobył zespół pracowników węzła kolejowego PKP, wyprzedzając drużynę z Zakładów Płyt Wiórowych i MPGK. (sf) WYŚCIG DOOKOŁA MEKSYKU Szósty etap międzynarodowego wyścigu kolarskiego dookoła Meksyku prowadzący z Queretaro do San Luis Potosi długości 202 km, wygrał Villana (Meksyk), który trasę pokonał w 4:53.01 godz. WTyprzedził on na finiszu reprezentanta Związku Radzieckiego Zajarowa — 4:53.11 oraz Kolumbijczyka Salazara — 4:53.21 i reprezentanta NRF — Czarnowskiego — 4:53.31. W grupie 16 kolarzy, których sklasyfikowano w czasie 4:54.31 znalazł się m. in. również Polak Józef Gawliczek. Pozostali nasi zawodnicy zajęli dalsze miejsca. Po sześciu etapach indywidualnie prowadzi Kolumbijczyk Fa-chon przed swym rodakiem Ro-drigueze-m oraz kolarzem radzieckim Dm-itriewem. Najlepszy z Polaków — Gawliczek zajmuje trzynaste miejsce. Liderem drużynowym jest Kolumbia przed Meksykiem. MUZEUM — Pradzieje pomorza Siodkowego (Rod* I0—16) lCLUB MPK — Wystawa fotograficzna pn. „M. Skłotiowska--Cuiie". KMPiK — sala wystawowa — Wj stawa grafiki ukraińskiej. SALON WYSTAWOWY WDK — Wystawa prac plastycznych Tadeusza Michalaka, WDK — kawiarnia — Wystawa prac fotograficznych Andrzeja Majchrzaka z Koszalina. WDK — czytelnia — Wystawa książki radzieckiej. Otwarta codziennie do 12 bm. w godz. od 13 do 20. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Wystawa grafiki art- plastyka Jacka Rybczyńskiego z Poznania. SŁUPSK SŁUPSK MILENIUM — Kamo — znany osobiście (radz., od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę O ęodz. 13.45, IG, l'ó.25 i 20.30. Sobota — godz. 22.30 —seans awangardowy — Działa Navarony (angielski, od lat 14). Poranek: niedziela — godz. 11.30 — Pogromczyni tygrysów (radziec- program ii kV 12>- . 367 m oraz UKF 69,92 mhs poloii ia -— Najazd Czarnego Księcia (radz., od lat 14) basn. dzień 31 bm. (sobota) Seanse w sobotę i w niedzielę iis teatrów poezji. 15.50 Radiore-klama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 18.45 Kurs jęz. ang. 19.00 Piosenki z pointą. 19.10 Publicystyka międzynar. 19.20 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.30—23.00 Wieczór literacko-mu-zyczny: 20.31 Program z dywanikiem. 21.40 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 22.10 Zespół Studio M-2. 22.38 Melodie i piosenki. 23.15 Gra 1 o zna ruska Piętnastka Radiowa. 23.35 Muzyka taneczna. 0.10—3.00 Program nocny z Warszawy. O god/j. 14, 16.15, 18.39 i 20.45. Poranek: niedziela — godz, 12 — Zwycięstwo nad Wcłgą (radziecki, od iat 9). GWARDIA — Panieńskie lata (radziecki, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 17.30 i 20. Poianek: niedziela — godz. 12 Startuje młodość (radz., od lat 10) MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomor- ustka skich — czynne od godz. 10 do 16. — Wystawa dzieł Jana Matejki. DELFIN — w sobotę — Wojna MU/EUM SSANafe :'s O »VSii i & W i pokój _ j seria (radziecki, od KLUKACH — czynne od godz. 10 iat 14) — panoramiczny, dn 16. w niedzielę — Wojna i pokój KLUB „EMPIK" przy ul. Za- _ XI serja, menhofa — Wystawa reprodukcji Seanse o godz. 18 i 20. pt. „Wielki Październik w malar- Poranek: . edzieia — godz. 12 — stwie rosyjskim i radzieckim". Chłopiec i s.._acz (radz., od lat 10). W KINiE „MILENIUM" wystawa pt. ,,Pokaz znaczka" z okazji GŁOWCZYCS 50. rocznicy Wrielkiej Rewolucji Październikowej, zorganizowana STOLICA — Spotkanie na nrze- przez Szkolne Ko?o Filatelistów prawie (radz,, od lat 14). Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, ?.30, 8.30, 10 00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka 6.40 Proponujemy, informujemy, przypominamy. 6.55 „Cena życia". 7.00 Muzyko. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8 15 _ Kurs jęz. ros. 8.35 Ludzie, wśród których żyjemy. 9.00 Polska muzy- - ka lud. 9.20 Muzyka baletowa. węgierskie. 9.50 ,,Zbrojny las" — opow. W. ,„?1®nn *. . - - - - - 21.50 Wiadomości. „Mątwa" — audycja H. L. Piotrowskiego. 18.20 Śpiewa Sława Przybylska. 18.40 Serwis informacyjny dla rybaków. na dzień 12 bm. (niedziela? 10.00 Koncert życzeń. 11.00 ,,W niedzielne przedpołudnie" — muzyka rozr. 11.20 „I Koszalińska Giełda Piosenki" — audycja B. Gołembiewskiej. 16.00 Tylko na UKF — „To lubię". 22.20 Lokalne wiad. sportowe i wyniki „Gryfa". psmEwrajA na dzień 11 bm. (sobota) 8.15 „U progu tajemnicy" — film fabuł. prod. angielskiej. 10.Oo Przerwa. 16.20 ,,Lekcja wf na korytarzu" z cyklu: , Wychowanie fizyczne naszych dzieci". 16.30 Program tygodnia*. 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla młodych widzów: „Dla każdego coś miłego". 17.40 Tele-Echo. 12.15 Sprawozdanie sportowfc. 19.20 Dobranoc, 19.30 Monitor. 20.10 ,,Pegaz". 20.55 ,,Śpiewki stare, ale jare" — ]VLacha. 10-05 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 10.35 Radz. muzyka rozr. 10.50 wa?SnioGFeUewń._llC20 koncert PROGRAMY OŚWIATOWE chopinowski. 12.25 Melodie film. 12.50 Mówi technika. 13.CO Muzyka szwedzka. 13.45 „Jeden dzień życia" — opow. T. Łubieńskiego. 14.00 Muzyka rozr. i4.30 Uniw. Rad. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzyka gitarowa. 15.15 Piosenki 22.*o ,,U progu tajemnicy", film. 23.40 Program na jutro. 9.55 Dla szkół: Geografia dla kl. \*LI — Węgry. 11.55 Dla szkół: Zoologia dla kl. VII — „Jamochłony". 15.45 Telewizyjny kurs rolniczy: Pasze gospodarskie podstawą ży- przy Technikum Elektrycznym. IEM® Seans o godz. 20.30. BIAŁOGARD EALTik —■ Cichy Don — cz. (radziecki, od lat 16). CAP1TOL — Wojna i pokój — cz. II (radz., od lat 11) — panoram. GOŚCINO — Wczesnym rankiem SŁUPSK — BTD, ul. Wałowa, (radz., od lat 14) — panoram, tel. 52-85 — w sobotę i w nie- , KAliL-ING — Skazani na mecz dzielę o godz. 19 — Kwadratura lat 12)- kola. XJ KOSZALIN BTD — Niezwykła przygoda (sobota, godz. 9 i >2). W niedzielę spektakl o goc*£ 12 (przedstawienie otwarte). żołnierskie. 15.30 Dla dzieci - wiepia bydła" - cz._ II. „Pjogą przez .ogień". .— .słuch. .. . _ 16.15-18.45 \\T Warszawie i na Ma- na dzień 12 bm.; (niedziela) zowszu. 13.45 Melodie rozr. 18.50 Felieton. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Matysiakowie. 20.00 L. Kogan — skrzypce. 20.30 Muzyka 9.10 Program dnia. 9.15 Telewizyjny kurs rolniczy: ,Pasze gospodarskie podstawą ży- * taneczna. 21.00 Z kraju i ze świa- wienia bydła" — cz. II. ta. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Muzyka taneczna. 22.00 Radiokaba 9.50 Przypominamy, radzimy. 10.00 „Bracia Wasilewowie" — ret „Trzy po trzy". 23.00 Po raz film dokument, prod. radzieckiej. pierwszy na antenie, PROGRAM Ul na UKF 66,17 MHz w godz. l9—20 film pro- SZCZECINEK — BTD — Pociąg pancerny (sobota, godz. 19). SŁAWNO — BTD — Pociąg pancerny (niedziela, godz. 18). na dzień 11 bm. (sobota^ Oic i KOSZALIN adria — Kamo — niebezpieczna misja (radz., od lat 14). 11.15 „Paryż śpiewa" dukc.Ii francuskiej. 11.30 Wiadomości. 11.40 „Zobaczmy raz jeszcze" — film dokument, prod. francuskiej. 12.30 Sezam muzyczny. 13.10 Przemiany, -r, . ^ 13.4o Teatrzyk dla Przedszkola- 19.00 Rytmy Broadwayu. 19.2o ków __ ^nna Chodorowska: „O-Pierwsi ludzie na Księżycu". kropny kłopot". 14.20 Sprawozdanie sportowe. 15.30 PKF. 15.40 „Z Juwenturem nad Bajkał" — z cyklu: „Ludzie i zda-rżenia". 16.00 Plebiscyt Archimedesa. — program, poświęcony 50. rocznicy Dokąd się wybierzemy? wą Bytovią (liga o.kręgowa) a A-klasową Sławą Sławno. KOSZYKOWKA piłka nożna ni liga W Sianowie: VICTORIA — . TirA TA Gdynia (niedziela, godz. 14). Ą W Bydgoszczy: BUDOWLANI — w Szczecinie: FOGOft DARZBÓR Szczecinek. TYK Koszalin. TURNIEJ W BYTOWIE W sobotę i w niedzielę odbędzie się w Bytowie turniej w siatkówce mężczyzn, organizowany dla uczczenia 50. rocznicy wielkiego Października. Początek turnieju w sobo-tę o godz. *17, a w niedzielę o godz. 14. Zawody odbicia się w hali sportowej PÓSTiWr. BAŁ- KLASA A Piłkarze klasy A grupy II rozegrają w niedzielę ostatnią kolejkę spotkań mistrzowskich rundy jesiennej. Oto zestawienie par (w niedzielę pauzuje zespół Granitu Świdwin, który już w ubiegłą niedzielę zakończył rozgrywki pierwszej rundy): W Szczecinku: LECHIA II — LZS MIROSŁAWIEC (sobota, godzina 14). V/ Wałczu: TRAMP — DARZBÓR II Szczecinek (niedziela, godzina 11). W Swierczynie (pow. Drawsko): LKS LEClł Czaplinek — CZARNI Czarne (niedziela, godz. 13). W Człuchowie: PIAST — BŁONIE Barwice (niedziela, godz. 13). W Okonku: GRYF — JEDNOŚĆ Tuczno (niedziela, godz. 13.30). KONTROLNE MECZE JUNIORÓW W sobotę i w niedzielę na Stadionie 650-lecia w Słupsku odbędą się kontrolne spotkania piłkarskie kadry okręgowej juniorów, W pierwszym meczu w sobotę o godz. 14.30 zmierzą się reprezentacje juniorów Koszalina i Słupska. W niedzielę o godz. 11 wyłoniona przez selekcjonerów reprezentacja okręgu juniorów sootka się z młodzieżowym zespołem Czarnych Słupsk. TOWARZYSKI POJEDYNEK W BYTOWIE W niedzielę o godz. 13.30 na stadionie POSTiW w Bytowie rozegrane zostanie towarzyskie spotkanie piłkarskie między miejsco- klasa a MĘZCZYZNI W Szczecinku: LECHIA — ISKRA Białogard (niedziela, godz. 12). W Szczecinku: DARZBÓR — MKS ZNICZ Koszalin (niedziela, godz. 18). W Złotowie: SPARTA — SPÓJNIA Świdwin (niedziela, godz. 16). W Koszalinie: BAŁTYK lb — ORZEŁ Wałcz (niedziela, godzina 17.30). kobiety W Szczecinku: DARZBÓR Ib — MKS ZNICZ Koszalin (niedziela, godz. 16). W Koszalinie: BAŁTYK Ib — ŁĄCZNOŚCIOWIEC Drawsko (niedziela, godz. 16). W Słupsku: LKS PIAST — START Bytów (niedziela, godzina 11). juniorzy W Wałczu: ORZEŁ — MKS 2AK Wałcz (sobota, godz. 16.30). W Słupsku: GRYF — BAŁTYK Koszalin (sobota, godz. 17), siatkówka LIGA MIĘDZYWOJEWÓDZKA MĘZCZYZNI W Słupsku: GRYF -- AZS SZCZECIN (sobota, godz. 18, sala Technikum Mechanicznego przy ul. Niedziałkowskiego). W niedzielę o godz. 11 odbędzie się rewanżowy pojedynek miedzy obu zespołami. szachy W niedzielę 12 bm. zespoły ligi okręgowej w szachach rozegrają drugą rundę spetkań mistrzowskich. Oto zescawienie par (na pierwszym miejscu gospodarze): KOŁOBRZEG PDK — Cichy Don — cz. II (radziecki, od lat 16). PIAST — Iwan Groźny — cz. II (radziecki, od lat 16). WYBRZEŻE — Mroźny poraneK „Pierwsi ludzie na Księżycu (radz., od iat 14) — panoram. 19.35 Orkiestra F. Hendersona. POL CZYN-ZDROj — Dama z 20.00 Nągraj i zaśpiewaj. 20.15 pieskiem (radziecki, od lat 16). „Wagabunda". 20.45 Śpiewająca ŚWIDWIN Ewa i inne. 21.10 Mówi oficer MEWA — Na tropach szpiega śledczy. 21.25 Kareł Gott (radz., od lat 16) —- panoram. Expo-67. 21.50 Opera tygodnia. REGA — Czyste niebo (raaziec- 22.00 Fakty dnia. 22.07 Gwazda . siedmiu wieczorów 22.15 Ludzie gc^Ófucjł 'paź&IemikSwejr WARSMWA Delegat floty teatru Zof^a Kucówna. 2—30 ig.20 Sprawozdanie sportowe, (radziecki, od lat 11). Muzyczne quodlibet. 23.00 Muzyka iq -ppii^fnn morncki TYCHOWO — Kraksa (radziecki, nocą. 23.30 Na dobranoc. ^ t'nexon od lat 14). USVRONIE MORSKIE — Dzieci PROGRAM I Don Kichota (radz., od lat 11). 1S22 m oraz UKF 66,17 MH» 9.00, 24.00, 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Małżeństwo doskonałe" program rozrywkowy. 21.10 „Śmierć za kurtyną" film fabularny, prod. CSRS. 22.30 Niedziela sportowa. 22.50 Program na jutro. f „GŁOS KOSZALIŃSKI"} 4— organ Komitetu Woje- ( BIAŁY BÓR — Cienie zapomnia- na dzień 12 bm. (niedziela) nych przodków (radz., od lat 14). BYTÓW — Towarzysze podróży Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, (radziecki, od lat 14). 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, DARŁOWO — Lecą żurawie (ra- 1,00, 2.GO, 2.55. dziecki, od lat 16). 5.33 Muzyka. 6.40 Rozm. rolnicze. KĘPICE — Dzieciństwo Gorkie- 7.10 Kalendarz rad. 7.25 ,,Bądź go (radz., od lat 14). piękna". 7.30 Kapela Dzierżanow- MIASTKO — Siostry — II seria skiego. 8.15 Dawne tańce polskie. (laclziecki, od lat 16). 8.30 Przekrój muz. tygodnia. 9.05 } pT7ipdnn.i POLANOW — Wszystko zaczyna Fala 56. 9.15 Magazyn wojskowy. ^U0a^Kie?-»0 * GISKiej Ajeano f Się Od drogi (radz., od I. 14), pan. 10.00 Dla dzieci w wieku przed- fCZOnej Partii Robotniczej.^ SŁAWNO — 9 dni jednego roku szkolnym — ,.Cztery ściany - ^Redaguje Kolegium Redak-ł kos Koszalin - PDKrszbzecineld (ra(3zlecki. £ W). Ipok^^taHa f^dre^em " Kopalin, ul. Al-# PDK Ko^oS^ - HPe^manMKosza' BARWICE - Opowieść o Leninie Pietrow. 10.40 Koncert życzeń, ^freda LampegfO 20. Te" t UH PDK Słupsk — Brda prze-! (r^iexki, od lat 12).^ ^le^onyi Centrala — 62-61 cbiewo, PDK Drawsko Sianów. PIŁKA RĘCZNA KLASA A W Koszalinie: GWARDIA — CZARNI Słupsk (niedziela, godzina 10, sala WOP). W Koszalinie (sala WOP): LZS ROSSA Rosnowo — TRAMP Wałcz (niedziela, godz. 11). TURNIEJ KOMETKI W KOSZALINIE Zarząd Wojewódzki ZMS wspólnie z WKZZ i ZW TKKF organizują w sobotę i w niedzielę w koszalińskiej hali sportowej turniej kometki o Puchar ZW ZMS. Początek turnieju w sobotę o godzinie 15* a w niedzielę o godz. 12. TURNIEJ TENISA STOŁOWEGO W Kos'zalinie w niedzielę o godzinie 10 w sali Szkoły Podstawowej nr 1 odbędzie się Wojewódzki Turniej Tenisa Stołowego o puchar przewodniczącego KKFiT miasta i powiatu w Vosza-Linie. Turniej odbędzie w konkujrencji kobiet i mężczyzn, (sf) CZŁOPA — O carski tron (buł- zioranach. 15.00 Z muzyki radz. ^łecznv — 44-10 Dział Roi- # garski, od lat 14). 15.35 Koncert. 16.20 „Niezawodny "y „ n^tY pknnń t CZŁUCHÓW — Powrót Maksy- system" — słuch. 17.20 Muzyka Jny — 43-5d. Dział ŁKOnO- f ma (radziecki, od lat 14). popularna. 17.40 Melodie ludowe, f miCZnO-lWorski — 43-53. f DEBRZNO — Młodość Maksyma 18-00 Wyniki Toto-Lotka oraz re- (rądziecki, od lat 14). gionalnych gier lic-"-------- DRAWSKO — Hamlet —• cz. I z nowych nagrań (radziecki, od lat 14). miejsce" — opow. B. Czaszki. JASTROWIE — Pancernik po- 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 tiomkin (radziecki, od lat 14). Przy muzyce o sporcie. 20.30—23.00 KALISZ POM. — Dzień ostatni, Wieczór literacko-muzyczny: 20.35 dzień pierwszy (radz., od lat 12). Matysiakowie. 21.05 Muzyczne KRAJENKA — Czapajew (ra- przeboje sezonu. 21.30 Reportaż z dziecki, od lat 12). konkursu skrzypcowego im. H. MIROSŁAWIEC — Łaźnia (ra- Wieniawskiego. 22.00 Radiokaba- dziecki, od lat 16). ret ,,Trzy po trzy". 23.15 Nowości OKONEK — Zwyczajny faszyzm programu III. 0.05 Kalendarz rad. (radziecki, od lat 16). 0.10 Program nocny z Lublina. SZCZECINEK PDK — Burza nad Azją (ra- PROGRAM II dziecki. od lat 14). 367 m oraz UKF 69,92 MHz PRZYJAŹŃ — Człowiek, którego na dzień 12 bm. (niedziela) kocham (radziecki, od lat 14). TUCZNO — Matczyne serce (radziecki, od lat 11). WAŁCZ PDK — Wierność (radziecki, od lat 14). MEDUZA — Było nas czworo (radz., od lat 14) — panoramiczny. Melodie rozr. 9.00 koncert" dwóch gionalnych gier liczbowych. 18.05 i ~ Df.ał Mutacyjno-Re- * 18>45 „Gęsie Joorterski — 46-51, 24-95. r JDział Łączności z Czytelni-^ Jkami — 32-30. „Głos Słup- t fskr Słupsk, pl. Zwycię- J Jstwa 2. I piętro. Telefon — J f 51 -95. Biuro Ogłoszeń RSW J ▼„PRASA" Koszalin, ul. Al- J Jfreda Lampego 20 tel. 22-91. J \ Wpłaty na prenumeratę J ?(miesięczna — 13 zł. kwar- J Jtalna — 39 zł. półroczna — J ?78 zł. roczna — 156 zł) p^zyl J Jmuja urzędy pocztowe, li- \ fstonosze oraz oddziały dele- J Jmatury „Ruch". Tłoczono ( jK^Graf. Koszalin, ul. Al- \ Wiad.: 6.30. 7.30 , 8.30, 12.05, 17.00, 21.00, 23.50. 5.36 Muzyka. 8.00 Moskwa z me- v j io lodią i piosenką słuchaczom pol- ^ir~aa Łfampe^o i», skim. 8.35 Radioproblemy. 8.45 4 TĘCZA — Kaukaska (radziecki, od lat 11). branka wirtuozów. 9.20 Felieton literacki, f 9.3o Przeboje minionych lat. 10.00 ^ W-5 'GŁOS Nr 271 (4689)' Str. 9 U Nowe wydawnictwa turystyczne Mimo wydrukowania w o-statnich latach kilkunastu prze wodników i informatorów turystycznych, nadal liczba wydawnictw o walorach wczasowo-turystycznych województwa koszalińskiego jest niewy starczająca. WKKFiT oraz Woj. Ośrodek Informacji Tury stycznej czynią starania, by do przyszłego sezonu sytuacja ta uległa poprawie. W krakowskim Wydawnictwie Artystycz no-Graficznym złożono już tek sty i zdjęcia do kilkunastu fol derów o regionach i miejscowo ściach turystycznych naszego województwa. Wydawnictwo obiecuje wydrukować je do czerwca roku przyszłego. Fol dery zawierają podstawowe in formacje przydatne turyście (krótki rys historyczny, trasy pobliskich wycieczek, opis za- bytków, wykaz punktów noclegowych i żywieniowych) i sporo ilustracji. Prócz tego WOIT zamierza opracować na sezon informator, zawierający wykaz najważniejszych imprez kulturalnych, turystycznych, sportowych organizowanych w miesiącach letnich w naszym województwie. Do przyszłego sezonu ukaże się też kilka pozycji turystycznych w językach obcych. M. in. wydany zostanie barw ny folder (drukowany za granicą), o Kołobrzegu, przeznaczony dla turystów skandynaw skich. Wydawnictwo Poznańskie przejęło od WKKFiT zlecenie na opracowanie kilku przewód ników turystycznych. Pierwsze pozycje wyjdą jednak dopiero za dwa lata. (p) Wzory edzleży i rękawiczek z Miastka Fabryka Rękawiczek i O-dzieży Skórzanej w Miastku od dłuższego czasu szykuje ko lekcję wzorów przyszłorocznej produkcji przeznaczonej głów nie na eksport. Wzory rozpro IZ DAR Z E Mi A Iwy pa d k i 0 PROKURATOR powiatowy zastosował areszt tymczasowy wobec Mariana H., podejrzanego o to, że 14 września br. w Koszalinie kilkakrotnie uderzył Józefa J. i — grożąc nadal napadniętemu pobiciem — żądał wydania pieniędzy. Okazało się, że napadnięty miał przy sobie... 2 zł. © OKOŁO GODZINY 18 na tra-p sie Porost — Bobolice motocyklista o nie ustalonym na razie nazwisku potrącił na jezdni dwóch mężczyzn, ^ następnie ^biegł z miejsca wypadlku, pozostawiając motocykl. Numer rejestracyjny pomoże odszukać motocyklistę. Jeden z potrąconych ma złamaną nogę. i_ Koszalińska giełda piosenek Jak już informowaliśmy, dzisiaj, tj. w sobotę, nastąpi rozstrzygnięcie pierwszej „Koszalińskiej giełdy piosenek", imprezy, organizowanej przez Wojewódzki Dom Kultury. Do konkursu dopuszczono kilkanaście piosenek. Po przesłuchaniu w sobotę przyznane zostaną nagTody. Najlepsze piosenki zaprezentowane zostaną na koncercie w nied cielę o godzinie 17 w kawiarni WDK w Koszalinie. (j) Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki nr 358 wylosowali: 1. Władysław Poryto, Niekłonice, poczta Stare Bielice, powiat Koszalin. 2. Łucja Gliniecka, Darłowo, ul. Emilii Plater 16. 3. Adam Mościcki, Sławno, ul. Jedności Narodowej 28, m. 20. 4. Włodzimierz Strojecki, Słupek, ul. Wiejska 6, m. 21. 5. Irena Tomaszewska, Słupsk, ul. Reymonta 9, m. 6. wadzane są wśród przyszłych odbiorców przez centralę „Skó rimpex". Dotychczas wysłano już 68 wzorów odzieży oraz 160 sztuk rękawiczek. Między innymi jedna wzorcowa seria wysłana została do Związku Radzieckiego. Obecnie w Moskwie toczą się finało we rozmowy dotyczące przysz łego eksportu rękawiczek do tego kraju. Oprócz przedstawi cieli „Skórimpeksu" w zawieraniu transakcji uczestniczy kierownik miasteckiej fabryki Bogdan Karwowski, (am) SPOR •i P O H I ZŁOCIENIEC Rozmaitości muzyczne. 10.30 „Kar- MEWA — W martwej pętli (ra- nawał" S. Dygata. 11.0o Reportaż dziecki, od lat 14). WIEDZA — nieczynne. Sobota — niedziela 11 — 12 XI 1967 r. TELEFONY W 6,17 MHl KOSZALIN i SŁUPSK 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe^ TAXI SŁUPSK 51-17 -39-09 — 38-24 - ul. Grodzka, ui. Starzyńskiego* plac Dworcowy. Seanse o godz. 15.39, 17.45 j 20. Sobota — godz. 22.15 — seans awangardowy — Galla (franc.). Poranki: niedziela — godz. 11 PROGRAM l i 13 — Zdradziecki strzał (radziec- 1322 m oraz UKF ki, od lat 12). WDK — Westerplatte (polski, od na dzień 11 bm. (sobota) lat 14) — panoramiczny. Seanse o godz. 16, 18.15 1 20.30. Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.06, Poranki: niedziela — godz. 11 15.00, 17.55 , 20.00, 23.00 , 24.00, i 13 — Dziewczyna w dżungli (ra- 100 2.00, 2.55. dziecki, od lat 7). <- 'nfl ZACISZE — Lecą żurawie (radziecki, od lat 16).* Seanse Por kttaóa"'lari4r1°" ' Melodie rozr. 9.00 Dla kl. III i IV z konkursu skrzypcowego im. H. ..______ ________________Wieniawskiego. 11.30 Melodie film. ZŁOTOW — Świat się śmieje 12.10 Warszawski Tygodnik Dżwię- .....- - . kowy. 12.35 Poranek syrnf. 14.00 Piosenka miesiąca. 14.30 Stare przeboje — nowe rytmy. 15.00 Dla dzieci — ,.Córka żołnierza", słuch. 16.00 Miniatury muzyczne. 16.30 Koncert chopinowski. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 19.00 Rewia piosenek. 19.30 ,,-Lcs człowieka" — słuch. 20.30 Koncert muzyki operowej. 21.22 Muzyka taneczna. 22.00 Ogólnopolskie wiadomość! sportowe i wynik: Toto--Lotka. 22.30 Niedzielne wieczorv muzyczne. (radziecki, od lat 14). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. AOI €iceszmiiv; Rozmaitości rolnicze. 5.36 na faiaci, średnich 188,2 i 202,2 m Muzyka, o.50 Gimnastyka. 6.10 Mu- oraz UKF 69,92 MHz zyka. 6.45 Kalendarz rad. 7.05 Mu- an sp r» mrl? . 7 *>n ; on uałcuuaii 1 "■ ranek: niedziela — godz. 12 — zyka ł aktualności. 7.30 Piosenka PKOGRAM , mama, córka i zięć (radziec- 7,45 na dziei* 1 ' ^ 1 r! i o rrwr O fin Filo Irl TiT ! IV 11 bm. (sobota) (radziecki KOSZALIN dziecki, od lat 10). _ . . , . . . _ AMUR — Martwe dusze (radziec- Dyzuruje apteka nr 52, ul. Swier- ki Qd iat 16) czewskiego 11/15, teL 69-65. - ~~V- Legenda o lodowatym sercu (ra- „Powrót" — słuch. 11.3o Gra ka- Szalińskiego notatnika" — kom. ____ - ... - * rvp»1o V. nnnaręlf lpon 19 1rt Hra -N t___10/10' Too^-rtrlr Całirrir pela E. Donarskiego. 12.10 Gra ze- w. Nowaka. 18.00 Teatrzyk Satyry SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 32 przy uL 22 Lipca 15, tel. 28-44. Seanse o godz 18 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 i 12.30 — Kozieł muzykant (radziecki. od lat 7). spół klarnecistów. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. III i IV: „Klapo uchy obchodź^ urodziny", siuch. 13.20 Koncert rozr. 14.00 Zagadka literacka. 14.39 Polska muzyka o- ZORZA (Sianów) Maśkmff KOSZ ALI K —• część I (radź., od lat 16). fala (Mielno) — Człowiek bez paszportu (radz., od lat 14), panor. jutrzenka (Bobolice) — Szybsza od wiatru (radz., od lat 16). Siostry perrwa. 15.05 Koncert. 15.30 Bene- MIĘDZYZAKŁADOWY TURNIEJ PIŁKARSKI O PUCHAR PREZ. PRN W SZCZECINKU Ostatnio zakończył się w Szczecinku międzyzakładowy turniej piłkarski o Puchar Prez. PRN drużyn szczecineckich zakładów pracy. W imprezie uczestniczyło sześć zespołów zakładowych, które przez cały miesiąc rozgrywały pojedynki pucharowe. Pierwsze miejsce i Puchar Prezydium PRN zdobył zespół pracowników węzła kolejowego PKP, wyprzedzając drużynę z Zakładów Płyt Wiórowych i MPGK. (sf) WYŚCIG DOOKOŁA MEKSYKU Szósty etap międzynarodowego wyścigu kolarskiego dookoła Meksyku prowadzący z Queretaro do San Luis Potosi długości 202 km, wygrał Villana (Meksyk), który trasę pokonał w 4:53.01 godz. WTyprzedził on na finiszu reprezentanta Związku Radzieckiego Zajarowa — 4:53.11 oraz Kolumbijczyka Salazara — 4:53.21 i reprezentanta NRF — Czarnowskiego — 4:53.31. W grupie 16 kolarzy, których sklasyfikowano w czasie 4:54.31 znalazł się m. in. również Polak Józef Gawliczek. Pozostali nasi zawodnicy zajęli dalsze miejsca. Po sześciu etapach indywidualnie prowadzi Kolumbijczyk Fa-chon przed swym rodakiem Ro-drigueze-m oraz kolarzem radzieckim Dm-itriewem. Najlepszy z Polaków — Gawliczek zajmuje trzynaste miejsce. Liderem drużynowym jest Kolumbia przed Meksykiem. MUZEUM — Pradzieje pomorza Siodkowego (Rod* I0—16) lCLUB MPK — Wystawa fotograficzna pn. „M. Skłotiowska--Cuiie". KMPiK — sala wystawowa — Wj stawa grafiki ukraińskiej. SALON WYSTAWOWY WDK — Wystawa prac plastycznych Tadeusza Michalaka, WDK — kawiarnia — Wystawa prac fotograficznych Andrzeja Majchrzaka z Koszalina. WDK — czytelnia — Wystawa książki radzieckiej. Otwarta codziennie do 12 bm. w godz. od 13 do 20. KAWIARNIA „RATUSZOWA" — Wystawa grafiki art- plastyka Jacka Rybczyńskiego z Poznania. SŁUPSK SŁUPSK MILENIUM — Kamo — znany osobiście (radz., od lat 14). Seanse w sobotę i w niedzielę O ęodz. 13.45, IG, l'ó.25 i 20.30. Sobota — godz. 22.30 —seans awangardowy — Działa Navarony (angielski, od lat 14). Poranek: niedziela — godz. 11.30 — Pogromczyni tygrysów (radziec- program ii kV 12>- . 367 m oraz UKF 69,92 mhs poloii ia -— Najazd Czarnego Księcia (radz., od lat 14) basn. dzień 31 bm. (sobota) Seanse w sobotę i w niedzielę iis teatrów poezji. 15.50 Radiore-klama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 18.45 Kurs jęz. ang. 19.00 Piosenki z pointą. 19.10 Publicystyka międzynar. 19.20 Wędrówki muzyczne po kraju. 20.30—23.00 Wieczór literacko-mu-zyczny: 20.31 Program z dywanikiem. 21.40 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 22.10 Zespół Studio M-2. 22.38 Melodie i piosenki. 23.15 Gra 1 o zna ruska Piętnastka Radiowa. 23.35 Muzyka taneczna. 0.10—3.00 Program nocny z Warszawy. O god/j. 14, 16.15, 18.39 i 20.45. Poranek: niedziela — godz, 12 — Zwycięstwo nad Wcłgą (radziecki, od iat 9). GWARDIA — Panieńskie lata (radziecki, od lat 16). Seanse w sobotę i w niedzielę o godz. 17.30 i 20. Poianek: niedziela — godz. 12 Startuje młodość (radz., od lat 10) MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomor- ustka skich — czynne od godz. 10 do 16. — Wystawa dzieł Jana Matejki. DELFIN — w sobotę — Wojna MU/EUM SSANafe :'s O »VSii i & W i pokój _ j seria (radziecki, od KLUKACH — czynne od godz. 10 iat 14) — panoramiczny, dn 16. w niedzielę — Wojna i pokój KLUB „EMPIK" przy ul. Za- _ XI serja, menhofa — Wystawa reprodukcji Seanse o godz. 18 i 20. pt. „Wielki Październik w malar- Poranek: . edzieia — godz. 12 — stwie rosyjskim i radzieckim". Chłopiec i s.._acz (radz., od lat 10). W KINiE „MILENIUM" wystawa pt. ,,Pokaz znaczka" z okazji GŁOWCZYCS 50. rocznicy Wrielkiej Rewolucji Październikowej, zorganizowana STOLICA — Spotkanie na nrze- przez Szkolne Ko?o Filatelistów prawie (radz,, od lat 14). Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, ?.30, 8.30, 10 00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka 6.40 Proponujemy, informujemy, przypominamy. 6.55 „Cena życia". 7.00 Muzyko. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8 15 _ Kurs jęz. ros. 8.35 Ludzie, wśród których żyjemy. 9.00 Polska muzy- - ka lud. 9.20 Muzyka baletowa. węgierskie. 9.50 ,,Zbrojny las" — opow. W. ,„?1®nn *. . - - - - - 21.50 Wiadomości. „Mątwa" — audycja H. L. Piotrowskiego. 18.20 Śpiewa Sława Przybylska. 18.40 Serwis informacyjny dla rybaków. na dzień 12 bm. (niedziela? 10.00 Koncert życzeń. 11.00 ,,W niedzielne przedpołudnie" — muzyka rozr. 11.20 „I Koszalińska Giełda Piosenki" — audycja B. Gołembiewskiej. 16.00 Tylko na UKF — „To lubię". 22.20 Lokalne wiad. sportowe i wyniki „Gryfa". psmEwrajA na dzień 11 bm. (sobota) 8.15 „U progu tajemnicy" — film fabuł. prod. angielskiej. 10.Oo Przerwa. 16.20 ,,Lekcja wf na korytarzu" z cyklu: , Wychowanie fizyczne naszych dzieci". 16.30 Program tygodnia*. 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla młodych widzów: „Dla każdego coś miłego". 17.40 Tele-Echo. 12.15 Sprawozdanie sportowfc. 19.20 Dobranoc, 19.30 Monitor. 20.10 ,,Pegaz". 20.55 ,,Śpiewki stare, ale jare" — ]VLacha. 10-05 Reportaż z konkursu skrzypcowego im. H. Wieniawskiego. 10.35 Radz. muzyka rozr. 10.50 wa?SnioGFeUewń._llC20 koncert PROGRAMY OŚWIATOWE chopinowski. 12.25 Melodie film. 12.50 Mówi technika. 13.CO Muzyka szwedzka. 13.45 „Jeden dzień życia" — opow. T. Łubieńskiego. 14.00 Muzyka rozr. i4.30 Uniw. Rad. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzyka gitarowa. 15.15 Piosenki 22.*o ,,U progu tajemnicy", film. 23.40 Program na jutro. 9.55 Dla szkół: Geografia dla kl. \*LI — Węgry. 11.55 Dla szkół: Zoologia dla kl. VII — „Jamochłony". 15.45 Telewizyjny kurs rolniczy: Pasze gospodarskie podstawą ży- przy Technikum Elektrycznym. IEM® Seans o godz. 20.30. BIAŁOGARD EALTik —■ Cichy Don — cz. (radziecki, od lat 16). CAP1TOL — Wojna i pokój — cz. II (radz., od lat 11) — panoram. GOŚCINO — Wczesnym rankiem SŁUPSK — BTD, ul. Wałowa, (radz., od lat 14) — panoram, tel. 52-85 — w sobotę i w nie- , KAliL-ING — Skazani na mecz dzielę o godz. 19 — Kwadratura lat 12)- kola. XJ KOSZALIN BTD — Niezwykła przygoda (sobota, godz. 9 i >2). W niedzielę spektakl o goc*£ 12 (przedstawienie otwarte). żołnierskie. 15.30 Dla dzieci - wiepia bydła" - cz._ II. „Pjogą przez .ogień". .— .słuch. .. . _ 16.15-18.45 \\T Warszawie i na Ma- na dzień 12 bm.; (niedziela) zowszu. 13.45 Melodie rozr. 18.50 Felieton. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Matysiakowie. 20.00 L. Kogan — skrzypce. 20.30 Muzyka 9.10 Program dnia. 9.15 Telewizyjny kurs rolniczy: ,Pasze gospodarskie podstawą ży- * taneczna. 21.00 Z kraju i ze świa- wienia bydła" — cz. II. ta. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Muzyka taneczna. 22.00 Radiokaba 9.50 Przypominamy, radzimy. 10.00 „Bracia Wasilewowie" — ret „Trzy po trzy". 23.00 Po raz film dokument, prod. radzieckiej. pierwszy na antenie, PROGRAM Ul na UKF 66,17 MHz w godz. l9—20 film pro- SZCZECINEK — BTD — Pociąg pancerny (sobota, godz. 19). SŁAWNO — BTD — Pociąg pancerny (niedziela, godz. 18). na dzień 11 bm. (sobota^ Oic i KOSZALIN adria — Kamo — niebezpieczna misja (radz., od lat 14). 11.15 „Paryż śpiewa" dukc.Ii francuskiej. 11.30 Wiadomości. 11.40 „Zobaczmy raz jeszcze" — film dokument, prod. francuskiej. 12.30 Sezam muzyczny. 13.10 Przemiany, -r, . ^ 13.4o Teatrzyk dla Przedszkola- 19.00 Rytmy Broadwayu. 19.2o ków __ ^nna Chodorowska: „O-Pierwsi ludzie na Księżycu". kropny kłopot". 14.20 Sprawozdanie sportowe. 15.30 PKF. 15.40 „Z Juwenturem nad Bajkał" — z cyklu: „Ludzie i zda-rżenia". 16.00 Plebiscyt Archimedesa. — program, poświęcony 50. rocznicy Dokąd się wybierzemy? wą Bytovią (liga o.kręgowa) a A-klasową Sławą Sławno. KOSZYKOWKA piłka nożna ni liga W Sianowie: VICTORIA — . TirA TA Gdynia (niedziela, godz. 14). Ą W Bydgoszczy: BUDOWLANI — w Szczecinie: FOGOft DARZBÓR Szczecinek. TYK Koszalin. TURNIEJ W BYTOWIE W sobotę i w niedzielę odbędzie się w Bytowie turniej w siatkówce mężczyzn, organizowany dla uczczenia 50. rocznicy wielkiego Października. Początek turnieju w sobo-tę o godz. *17, a w niedzielę o godz. 14. Zawody odbicia się w hali sportowej PÓSTiWr. BAŁ- KLASA A Piłkarze klasy A grupy II rozegrają w niedzielę ostatnią kolejkę spotkań mistrzowskich rundy jesiennej. Oto zestawienie par (w niedzielę pauzuje zespół Granitu Świdwin, który już w ubiegłą niedzielę zakończył rozgrywki pierwszej rundy): W Szczecinku: LECHIA II — LZS MIROSŁAWIEC (sobota, godzina 14). V/ Wałczu: TRAMP — DARZBÓR II Szczecinek (niedziela, godzina 11). W Swierczynie (pow. Drawsko): LKS LEClł Czaplinek — CZARNI Czarne (niedziela, godz. 13). W Człuchowie: PIAST — BŁONIE Barwice (niedziela, godz. 13). W Okonku: GRYF — JEDNOŚĆ Tuczno (niedziela, godz. 13.30). KONTROLNE MECZE JUNIORÓW W sobotę i w niedzielę na Stadionie 650-lecia w Słupsku odbędą się kontrolne spotkania piłkarskie kadry okręgowej juniorów, W pierwszym meczu w sobotę o godz. 14.30 zmierzą się reprezentacje juniorów Koszalina i Słupska. W niedzielę o godz. 11 wyłoniona przez selekcjonerów reprezentacja okręgu juniorów sootka się z młodzieżowym zespołem Czarnych Słupsk. TOWARZYSKI POJEDYNEK W BYTOWIE W niedzielę o godz. 13.30 na stadionie POSTiW w Bytowie rozegrane zostanie towarzyskie spotkanie piłkarskie między miejsco- klasa a MĘZCZYZNI W Szczecinku: LECHIA — ISKRA Białogard (niedziela, godz. 12). W Szczecinku: DARZBÓR — MKS ZNICZ Koszalin (niedziela, godz. 18). W Złotowie: SPARTA — SPÓJNIA Świdwin (niedziela, godz. 16). W Koszalinie: BAŁTYK lb — ORZEŁ Wałcz (niedziela, godzina 17.30). kobiety W Szczecinku: DARZBÓR Ib — MKS ZNICZ Koszalin (niedziela, godz. 16). W Koszalinie: BAŁTYK Ib — ŁĄCZNOŚCIOWIEC Drawsko (niedziela, godz. 16). W Słupsku: LKS PIAST — START Bytów (niedziela, godzina 11). juniorzy W Wałczu: ORZEŁ — MKS 2AK Wałcz (sobota, godz. 16.30). W Słupsku: GRYF — BAŁTYK Koszalin (sobota, godz. 17), siatkówka LIGA MIĘDZYWOJEWÓDZKA MĘZCZYZNI W Słupsku: GRYF -- AZS SZCZECIN (sobota, godz. 18, sala Technikum Mechanicznego przy ul. Niedziałkowskiego). W niedzielę o godz. 11 odbędzie się rewanżowy pojedynek miedzy obu zespołami. szachy W niedzielę 12 bm. zespoły ligi okręgowej w szachach rozegrają drugą rundę spetkań mistrzowskich. Oto zescawienie par (na pierwszym miejscu gospodarze): KOŁOBRZEG PDK — Cichy Don — cz. II (radziecki, od lat 16). PIAST — Iwan Groźny — cz. II (radziecki, od lat 16). WYBRZEŻE — Mroźny poraneK „Pierwsi ludzie na Księżycu (radz., od iat 14) — panoram. 19.35 Orkiestra F. Hendersona. POL CZYN-ZDROj — Dama z 20.00 Nągraj i zaśpiewaj. 20.15 pieskiem (radziecki, od lat 16). „Wagabunda". 20.45 Śpiewająca ŚWIDWIN Ewa i inne. 21.10 Mówi oficer MEWA — Na tropach szpiega śledczy. 21.25 Kareł Gott (radz., od lat 16) —- panoram. Expo-67. 21.50 Opera tygodnia. REGA — Czyste niebo (raaziec- 22.00 Fakty dnia. 22.07 Gwazda . siedmiu wieczorów 22.15 Ludzie gc^Ófucjł 'paź&IemikSwejr WARSMWA Delegat floty teatru Zof^a Kucówna. 2—30 ig.20 Sprawozdanie sportowe, (radziecki, od lat 11). Muzyczne quodlibet. 23.00 Muzyka iq -ppii^fnn morncki TYCHOWO — Kraksa (radziecki, nocą. 23.30 Na dobranoc. ^ t'nexon od lat 14). USVRONIE MORSKIE — Dzieci PROGRAM I Don Kichota (radz., od lat 11). 1S22 m oraz UKF 66,17 MH» 9.00, 24.00, 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Małżeństwo doskonałe" program rozrywkowy. 21.10 „Śmierć za kurtyną" film fabularny, prod. CSRS. 22.30 Niedziela sportowa. 22.50 Program na jutro. f „GŁOS KOSZALIŃSKI"} 4— organ Komitetu Woje- ( BIAŁY BÓR — Cienie zapomnia- na dzień 12 bm. (niedziela) nych przodków (radz., od lat 14). BYTÓW — Towarzysze podróży Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00, (radziecki, od lat 14). 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, DARŁOWO — Lecą żurawie (ra- 1,00, 2.GO, 2.55. dziecki, od lat 16). 5.33 Muzyka. 6.40 Rozm. rolnicze. KĘPICE — Dzieciństwo Gorkie- 7.10 Kalendarz rad. 7.25 ,,Bądź go (radz., od lat 14). piękna". 7.30 Kapela Dzierżanow- MIASTKO — Siostry — II seria skiego. 8.15 Dawne tańce polskie. (laclziecki, od lat 16). 8.30 Przekrój muz. tygodnia. 9.05 } pT7ipdnn.i POLANOW — Wszystko zaczyna Fala 56. 9.15 Magazyn wojskowy. ^U0a^Kie?-»0 * GISKiej Ajeano f Się Od drogi (radz., od I. 14), pan. 10.00 Dla dzieci w wieku przed- fCZOnej Partii Robotniczej.^ SŁAWNO — 9 dni jednego roku szkolnym — ,.Cztery ściany - ^Redaguje Kolegium Redak-ł kos Koszalin - PDKrszbzecineld (ra(3zlecki. £ W). Ipok^^taHa f^dre^em " Kopalin, ul. Al-# PDK Ko^oS^ - HPe^manMKosza' BARWICE - Opowieść o Leninie Pietrow. 10.40 Koncert życzeń, ^freda LampegfO 20. Te" t UH PDK Słupsk — Brda prze-! (r^iexki, od lat 12).^ ^le^onyi Centrala — 62-61 cbiewo, PDK Drawsko Sianów. PIŁKA RĘCZNA KLASA A W Koszalinie: GWARDIA — CZARNI Słupsk (niedziela, godzina 10, sala WOP). W Koszalinie (sala WOP): LZS ROSSA Rosnowo — TRAMP Wałcz (niedziela, godz. 11). TURNIEJ KOMETKI W KOSZALINIE Zarząd Wojewódzki ZMS wspólnie z WKZZ i ZW TKKF organizują w sobotę i w niedzielę w koszalińskiej hali sportowej turniej kometki o Puchar ZW ZMS. Początek turnieju w sobotę o godzinie 15* a w niedzielę o godz. 12. TURNIEJ TENISA STOŁOWEGO W Kos'zalinie w niedzielę o godzinie 10 w sali Szkoły Podstawowej nr 1 odbędzie się Wojewódzki Turniej Tenisa Stołowego o puchar przewodniczącego KKFiT miasta i powiatu w Vosza-Linie. Turniej odbędzie w konkujrencji kobiet i mężczyzn, (sf) CZŁOPA — O carski tron (buł- zioranach. 15.00 Z muzyki radz. ^łecznv — 44-10 Dział Roi- # garski, od lat 14). 15.35 Koncert. 16.20 „Niezawodny "y „ n^tY pknnń t CZŁUCHÓW — Powrót Maksy- system" — słuch. 17.20 Muzyka Jny — 43-5d. Dział ŁKOnO- f ma (radziecki, od lat 14). popularna. 17.40 Melodie ludowe, f miCZnO-lWorski — 43-53. f DEBRZNO — Młodość Maksyma 18-00 Wyniki Toto-Lotka oraz re- (rądziecki, od lat 14). gionalnych gier lic-"-------- DRAWSKO — Hamlet —• cz. I z nowych nagrań (radziecki, od lat 14). miejsce" — opow. B. Czaszki. JASTROWIE — Pancernik po- 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 tiomkin (radziecki, od lat 14). Przy muzyce o sporcie. 20.30—23.00 KALISZ POM. — Dzień ostatni, Wieczór literacko-muzyczny: 20.35 dzień pierwszy (radz., od lat 12). Matysiakowie. 21.05 Muzyczne KRAJENKA — Czapajew (ra- przeboje sezonu. 21.30 Reportaż z dziecki, od lat 12). konkursu skrzypcowego im. H. MIROSŁAWIEC — Łaźnia (ra- Wieniawskiego. 22.00 Radiokaba- dziecki, od lat 16). ret ,,Trzy po trzy". 23.15 Nowości OKONEK — Zwyczajny faszyzm programu III. 0.05 Kalendarz rad. (radziecki, od lat 16). 0.10 Program nocny z Lublina. SZCZECINEK PDK — Burza nad Azją (ra- PROGRAM II dziecki. od lat 14). 367 m oraz UKF 69,92 MHz PRZYJAŹŃ — Człowiek, którego na dzień 12 bm. (niedziela) kocham (radziecki, od lat 14). TUCZNO — Matczyne serce (radziecki, od lat 11). WAŁCZ PDK — Wierność (radziecki, od lat 14). MEDUZA — Było nas czworo (radz., od lat 14) — panoramiczny. Melodie rozr. 9.00 koncert" dwóch gionalnych gier liczbowych. 18.05 i ~ Df.ał Mutacyjno-Re- * 18>45 „Gęsie Joorterski — 46-51, 24-95. r JDział Łączności z Czytelni-^ Jkami — 32-30. „Głos Słup- t fskr Słupsk, pl. Zwycię- J Jstwa 2. I piętro. Telefon — J f 51 -95. Biuro Ogłoszeń RSW J ▼„PRASA" Koszalin, ul. Al- J Jfreda Lampego 20 tel. 22-91. J \ Wpłaty na prenumeratę J ?(miesięczna — 13 zł. kwar- J Jtalna — 39 zł. półroczna — J ?78 zł. roczna — 156 zł) p^zyl J Jmuja urzędy pocztowe, li- \ fstonosze oraz oddziały dele- J Jmatury „Ruch". Tłoczono ( jK^Graf. Koszalin, ul. Al- \ Wiad.: 6.30. 7.30 , 8.30, 12.05, 17.00, 21.00, 23.50. 5.36 Muzyka. 8.00 Moskwa z me- v j io lodią i piosenką słuchaczom pol- ^ir~aa Łfampe^o i», skim. 8.35 Radioproblemy. 8.45 4 TĘCZA — Kaukaska (radziecki, od lat 11). branka wirtuozów. 9.20 Felieton literacki, f 9.3o Przeboje minionych lat. 10.00 ^ W-5 © ° <4 ® P p -Os?3 n Sm ?! »i fi N««2 N <*> fl> I i§S8.Sff5;gg3 ° ® M a 2.~ 5- Q-3 » S 3.-2 ~s.3 §•" 5 3 « ^ ®- S M) 2. W ° sr g-is g •a £L N STO^" 81 ar a- - a a * s Ł^S d i s N „ Łs OT & io* s^s Sgr o g* * a 5 o (O 3 © e> 3^03 » w « o tf"—»*5? S 3 w * <0 «*.m S N EttiS-i i 8.§\* 3 3 ♦P w ro u; oi y ^i S3-1.3 ^ s 3 o S w 3 3 T] ® £n P 03 3 s*r P - 2 lc w r* o p nŚM«-3 s E° fi a r 3 8" 03 P jO ,Q o C P t3 ^ □ - 2 ** 2, S 3 O jm tJ V! PT -2.3 2 2 *1 ^ ^ 3 » s g * a J— ga ►— i O W_ o N CO N 03 fl> O /I) PT ot o o 2 >ęj *T Ck ® § MT MM a^2,p w o pa S.4» o ^ sr i ^ o i? SM P 03 (9 9-3 B S 2.™S^8 rć"5 «—. CJ HO; «E-« ^ £T cr p 3 5.^.3 zr(to 0Q co •a SH.g? N- N 03 P O £ w^S N 2 *-< tj S: g"* S 2.3 « 3 oT^ ® 2 ^3 3. w« c 03 9 ^ " ou. *<5 W 3 K2 3 t3 03 03 o <~ł 3 *— W Co 60 S"' <§'2 3" O o i £* ^ x, sf ,03* 2! E£ o O o 03 OT N o-OA N <-t» 3 te* O CQ o> co O N ^ CL O ^ t> N cr o £ ^ Jji.'—•• ł-J 03 -~4 ffl O ^ g S" S-gs o 3 »-j ttJC ^ 23 S 3 ^ o 3 3 ©3-53 S 3 03.N _ P O O w N3-» zr* *** ^ S.1® 3 t ^ P PU » 03 r03 n ^ 2 Q o>> N • N N r« V S P ° Q N S 3 . °*n. *8oŁ2tf ot w cr 00 WJ 3 0^.^^ «§:•» § 3 „<*|g 3 o ^ N to O a §"s'§ &a" O-y • cc O4 O O —N a» S &|S o?.Ja N- Cfl ^ ^ Ł N M. 3> < t—' fP S -5 <^5 *8 12 Si 3 2 ^ cg 3.3 J» O P ^ O N ^ cr 3 ^ M O O N *c Ui N "^-S§ rf m W P rN 3 £ 03 O ar- 3* ^•3 ^ N) i3 =3 i l-lls"" <5 ,:i H >^'2 B.ag o o E3 H. H 5T 3 M Oj ' OS — p 1-1 1) m N* < C/2 C/3 ~ 01 O ^ 2 CT 5T H-. Oo *< Ł3 o « p. ©-© C3 o» OS ffl » N b* o 2 • 1§Eg = Ś.|"^ f t--o.g 3 "■»!!■ 5Tfl ^ S* -eg ® 2. _.^ S — ?r N ^ S JS O ^ c_j. S5, es «-». « o Ł S, « v> u> < un N «♦>*<< VI V! 9Q V! o O 3 & Q3 r/5 V~" !1 ® I0s M S ?r S-|.^n ° ^ o- Pó 9 P N ^ 2 N GKł a 3 i I*'®5 ^ © ^ ^ 52. s*£ N ■ ^ o sl||i *•*« OT OT §?* 2.8. 5. 3 J) PT sr s> 3« JSBg.wg' Rui "2™ V <5 - 59 o ff=5g.Ss4 w S <* 2 « ™ "' ty-oS cS xsząhl WW O - « M *s23 &2-o c 5. 2, T?n ri 2.3? S ® §■ o n rs 2.^ 80 ) N 2, *5- N i 3 B O S 1 SO S9». 1 Ił N* B, tf) hj » ^ N N * E>sg W 2. PT N ^ SO *»&*o N «r *2 P n ^ c?3 " S w-2 w o O- ■Sio SB ^ 2^1 = « fn-S—1 k □ r 1 W .....,4i W 1 H W A >.....^ L.....A r7Ń? m f-sj h—A i ^ . d r — It._ y m h A f y ^_A r 0 0& Si 9 f , y □ r11 s,.. ^ r- ^ K......./ k. A f—^ r g V—^ r-1 k_J r,—Ą LJ [j ^ cndp?»& << P 2 W5 iMrt' f {gO^M ŁS"-^?S?F-m S-S1." ? ?3i-?52 n ^ Ji h. B" o a* P c«€ S. ^ ^ o" •P* 2.5 E N ^sre a 1 sS3|> o« ® m llfo SŁ « ~P ^ Q c- o 1 I SSE^ Jr- 1 1 J* ii1 C N> ?"?se « 0 N J. ^ M M o ^ •"• • gŁB «a I- o«2.Bw,< S3 J? S* fO A B»?5s .Islsll "h.». "B 35 5 O." ^--1^ a|8s?|s gslal^ PS"? SC X gsgSS3^ P o P m P O ►-* H» W -J* «-* « a- " s- o -h.|»e§ 5*Oi«Jw 0O B Hi W 2<*# pIbII^ 2 S'wS g w»»<» B J, C. ® < ®" n- k* ^ «. p ^ o ^ £ę?§s!*??ę?!?s N S'o ' p^ ria< -o n3<« M 6 W .3 Si? rfD C N M I ® U '-1 I -t ot "a o ffOSc- » N S O s&as B J- o M SoSi 2« « a ™ s " N e w 5 s? JMtl 3 o -• ^ P m n ■ 1aS? a a ^ © Ę H ^ O 3p>r» l>S -sig S. S- 2!s ® 3 ® * o.-o. W p 3 ja o ^s* S «SP 83 • ą W 0 ts © $>««+ a 01 fc<3 OT M N* » 03 P P N .P P -ro Q N- CO OT 3 P P P □ 1—11_TL □ DC □ ęt □□O □□o □□o □00 ULJ U LJ □ □□ □ na □ na nnn © ° <4 ® P p -Os?3 n Sm ?! »i fi N««2 N <*> fl> I i§S8.Sff5;gg3 ° ® M a 2.~ 5- Q-3 » S 3.-2 ~s.3 §•" 5 3 « ^ ®- S M) 2. W ° sr g-is g •a £L N STO^" 81 ar a- - a a * s Ł^S d i s N „ Łs OT & io* s^s Sgr o g* * a 5 o (O 3 © e> 3^03 » w « o tf"—»*5? S 3 w * <0 «*.m S N EttiS-i i 8.§\* 3 3 ♦P w ro u; oi y ^i S3-1.3 ^ s 3 o S w 3 3 T] ® £n P 03 3 s*r P - 2 lc w r* o p nŚM«-3 s E° fi a r 3 8" 03 P jO ,Q o C P t3 ^ □ - 2 ** 2, S 3 O jm tJ V! PT -2.3 2 2 *1 ^ ^ 3 » s g * a J— ga ►— i O W_ o N CO N 03 fl> O /I) PT ot o o 2 >ęj *T Ck ® § MT MM a^2,p w o pa S.4» o ^ sr i ^ o i? SM P 03 (9 9-3 B S 2.™S^8 rć"5 «—. CJ HO; «E-« ^ £T cr p 3 5.^.3 zr(to 0Q co •a SH.g? N- N 03 P O £ w^S N 2 *-< tj S: g"* S 2.3 « 3 oT^ ® 2 ^3 3. w« c 03 9 ^ " ou. *<5 W 3 K2 3 t3 03 03 o <~ł 3 *— W Co 60 S"' <§'2 3" O o i £* ^ x, sf ,03* 2! E£ o O o 03 OT N o-OA N <-t» 3 te* O CQ o> co O N ^ CL O ^ t> N cr o £ ^ Jji.'—•• ł-J 03 -~4 ffl O ^ g S" S-gs o 3 »-j ttJC ^ 23 S 3 ^ o 3 3 ©3-53 S 3 03.N _ P O O w N3-» zr* *** ^ S.1® 3 t ^ P PU » 03 r03 n ^ 2 Q o>> N • N N r« V S P ° Q N S 3 . °*n. *8oŁ2tf ot w cr 00 WJ 3 0^.^^ «§:•» § 3 „<*|g 3 o ^ N to O a §"s'§ &a" O-y • cc O4 O O —N a» S &|S o?.Ja N- Cfl ^ ^ Ł N M. 3> < t—' fP S -5 <^5 *8 12 Si 3 2 ^ cg 3.3 J» O P ^ O N ^ cr 3 ^ M O O N *c Ui N "^-S§ rf m W P rN 3 £ 03 O ar- 3* ^•3 ^ N) i3 =3 i l-lls"" <5 ,:i H >^'2 B.ag o o E3 H. H 5T 3 M Oj ' OS — p 1-1 1) m N* < C/2 C/3 ~ 01 O ^ 2 CT 5T H-. Oo *< Ł3 o « p. ©-© C3 o» OS ffl » N b* o 2 • 1§Eg = Ś.|"^ f t--o.g 3 "■»!!■ 5Tfl ^ S* -eg ® 2. _.^ S — ?r N ^ S JS O ^ c_j. S5, es «-». « o Ł S, « v> u> < un N «♦>*<< VI V! 9Q V! o O 3 & Q3 r/5 V~" !1 ® I0s M S ?r S-|.^n ° ^ o- Pó 9 P N ^ 2 N GKł a 3 i I*'®5 ^ © ^ ^ 52. s*£ N ■ ^ o sl||i *•*« OT OT §?* 2.8. 5. 3 J) PT sr s> 3« JSBg.wg' Rui "2™ V <5 - 59 o ff=5g.Ss4 w S <* 2 « ™ "' ty-oS cS xsząhl WW O - « M *s23 &2-o c 5. 2, T?n ri 2.3? S ® §■ o n rs 2.^ 80 ) N 2, *5- N i 3 B O S 1 SO S9». 1 Ił N* B, tf) hj » ^ N N * E>sg W 2. PT N ^ SO *»&*o N «r *2 P n ^ c?3 " S w-2 w o O- ■Sio SB ^ 2^1 = « fn-S—1 k □ r 1 W .....,4i W 1 H W A >.....^ L.....A r7Ń? m f-sj h—A i ^ . d r — It._ y m h A f y ^_A r 0 0& Si 9 f , y □ r11 s,.. ^ r- ^ K......./ k. A f—^ r g V—^ r-1 k_J r,—Ą LJ [j ^ cndp?»& << P 2 W5 iMrt' f {gO^M ŁS"-^?S?F-m S-S1." ? ?3i-?52 n ^ Ji h. B" o a* P c«€ S. ^ ^ o" •P* 2.5 E N ^sre a 1 sS3|> o« ® m llfo SŁ « ~P ^ Q c- o 1 I SSE^ Jr- 1 1 J* ii1 C N> ?"?se « 0 N J. ^ M M o ^ •"• • gŁB «a I- o«2.Bw,< S3 J? S* fO A B»?5s .Islsll "h.». "B 35 5 O." ^--1^ a|8s?|s gslal^ PS"? SC X gsgSS3^ P o P m P O ►-* H» W -J* «-* « a- " s- o -h.|»e§ 5*Oi«Jw 0O B Hi W 2<*# pIbII^ 2 S'wS g w»»<» B J, C. ® < ®" n- k* ^ «. p ^ o ^ £ę?§s!*??ę?!?s N S'o ' p^ ria< -o n3<« M 6 W .3 Si? rfD C N M I ® U '-1 I -t ot "a o ffOSc- » N S O s&as B J- o M SoSi 2« « a ™ s " N e w 5 s? JMtl 3 o -• ^ P m n ■ 1aS? a a ^ © Ę H ^ O 3p>r» l>S -sig S. S- 2!s ® 3 ® * o.-o. W p 3 ja o ^s* S «SP 83 • ą W 0 ts © $>««+ a 01 fc<3 OT M N* » 03 P P N .P P -ro Q N- CO OT 3 P P P □ 1—11_TL □ DC □ ęt □□O □□o □□o □00 ULJ U LJ □ □□ □ na □ na nnn