4,20 ZŁ W TYM 8%VAT Nr ISSN 0137-9526 770137 Nrindeksu 348-570 952053 Piątek 19 czerwca 2020 magazyn DZIENNIK POMORZA Akcja PUPIL. Sprawdź, które zwierzęta trafią do kalendarza 2021 STRONA 17 AUTOPROMOCJA Głos Pomorza Pamiętaj! Prenumeratę pocztową możesz opłacić tylko do poniedziałku 22 czerwca Dwóch faworytów wyborów prezydenckich 28 czerwca • Maleje przewaga Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim • Ostatni tydzień kampanii stru-k. 20-21 Ostatnia prosta przed wyborami WwJb. Andrzej Duda Rafał Trzaskowski Szymon Hołownia 8,93% Władysław Kosiniak-Kamysz 6,56% Krzysztof Bosak 6.7% Robert Biedroń 3% Marek Jakubiak <1% Mirosław Piotrowski Paweł Tanajno <1% <1% Waldemar Witkowski Stanisław Żółtek <1% <1% ŚREDNIA Z TRZECH OSTATNICH SONDAŻY IPSOS Z12-16 CZERWCA, IBRIS DLA WP.PL Z12-13 CZERWCA ORAZ KANTAR PUBLIC Z 5-10 CZERWCA. strefa wnętrz FIMAL DESIGN WYPRZEDAZ LAMP TAPET TKANIN SŁUPSK ul. Bałtycka 3 www.fimal.pl 977013795205325 02 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Kolejowe wakacje z „Głosem". W czwartek, 25 czerwca, rozkład jazdy pociągów dla stacji: Słupsk, Lębork, Miastko, Ustka ____— *• —• — Niestety, nie będzie w tym roku składu Kolei Mazowieckich Słoneczny z Warszawy do Ustki Region Już za tydzień zaczyna się sezon letni. W przyszły weekend kolej przywraca pociągi wakacyjne, a to oznacza spore zmiany na torach w całym regionie. Aby ułatwić Państwu planowanie podróży, w czwartek. 25 czerwca, opublikujemy rozkład jazdy - odjazdy i przyjazdy pociągów z najważniejszych stacji na Pomorzu. Choć spora większość pociągów będzie kursować, wciąż będziemy musieli się stosować do pewnej liczby ograniczeń, by chronić się przed koronawirusem. W pociągach nadal obowiązują limity miejsc. W połączeniach dalekobieżnych wszystkie miejsca siedzące podlegają rezerwacji i nie ma możliwości podróży na stojąco bez wskazania miejsca. Nie będzie też wagonów sypialnych ani kuszetek. W składach regionalnych połowa miejsc siedzących jest wyłączona z użytku. Podczas podróży trzeba zasłaniać usta i nos, przewoźnicy zachęcają też do częstego mycia i dezynfekowania rąk. W przyszłą sobotę wracają pociągi regionalne na linie nadmorskie: z Koszalina do Mielna, ze Sławna do Darłowa, ze Słupska do Ustki oraz z Lęborka do Łeby. Część pociągów z Ustki będzie przedłużona do Gdyni, a nawet Elbląga. Będzie też więcej pociągów do Świnoujścia i Kamienia Pomorskiego. Połączenia dalekobieżne, choć nieco okrojone niż wcześniej planowano, zapewnią wczasowiczom dojazd z i do większych miast w kraju. Będzie dodatkowe połączenie Pendolino z Kołobrzegu do Krakowa oraz jedna para połączeń kategorii Express Intercity z Kołobrzegu do Warszawy, w niedziele przedłużona do Bielska-Białej. Tuż przed wakacjami zaplanowano też powrót EIC Chrobry ze Szczecina do Warszawy. Wśród tańszych połączeń Intercity i TLK ciekawostką są bezpośrednie nocne pociągi ze Świnoujścia, Kołobrzegu, Łeby i Helu do czeskiego Bogumina, skąd można się przesiąść na składy do Pragi, Brna, Bratysławy i innych miast w Czechach i na Słowacji. Łeba i Lębork będą mieć dodatkowy dzienny pociąg do Warszawy (TLK Delfin) oraz nocny do Krakowa, do którego w Słupsku dołączy grupa wagonów z Ustki (TLK Korsarz). Ustka będzie miała również dzienny pociąg do Katowic (TLK Gwarek) oraz do Poznania (TLK Orkan). Z Kołobrzegu trasą przez Piłę będzie można pojechać nocą do Lublina (TLK Mierzeja), Przemyśla (TLK Bursztyn) i Bielska-Białej (TLK Pirat). Będzie też dodatkowy dzienny pociąg do Wrocławia (TLK Barnim) przez Trzebiatów, Szczecin i Zieloną Górę. Tradycyjnie już część pociągów kończących bieg. w Szczecinie będzie przedłużona do Świnoujścia. Nie będzie w tym roku składu Kolei Mazowieckich Słoneczny- z Warszawy do Ustki. Nie pojadą również jedna para pociągów Szczecin - Olsztyn oraz skład Kołobrzeg - Olsztyn, nie będzie też dodatkowych nocnych pociągów z Kołobrzegu do Warszawy i Łodzi oraz ze Słupska do Wrocławia. Jak tłumaczą PKP Polskie Linie Kolejowe, „PLK wraz z przewoźnikami przygotowały wakacyjną ofertę podróży, uwzględniając możliwości sieci kolejowej". Dodanie dodatkowych pociągów na w większości jednotorowych liniach na Pomorzu wymusza przesunięcie godzin odjazdów części istniejących połączeń. Czasem jest to kilka minut, czasem nawet ponad pół godziny. Dla pewnej grupy pociągów zwiększy się przez to również czas postojów składów na stacjach. Dlatego podróżni regularnie korzystający z pociągów powinni sprawdzić wakacyjny rozkład jazdy i w razie potrzeby zmodyfikować swoje plany. Przewoźnicy kolejowi zastrzegają również, że mimo iż wakacyjny rozkład jazdy wygląda już prawie tak jak w poprzednich latach, może się zmienić w zależności od rozwoju sytuacji epidemiologicznej. ©® Wojciech Napruszewski Jutro u nas Ojcowie zaangażowani Kochający tata musi umieć podarować dziecku swój czas. To cenny prezent. Zdrowie Korzyści zjogi Asany jogi dobrze działają na ciało, ale korzysta także nasz umysł. Murarka w ogrodzie Pszczoły, także dzikie, jak murarka, mają zbawienny wpływ na środowisko. i LOTTO I_I_I 17.062020, godz. 21.40 Multi Multi: 4,6,7,12,22,24,29, 34,50,51,53,56,57,59,60,66, 67,71,75,76 plusem jest 53 Ekstra Pensja: 1,2,11.20,30+4 Ekstra Premia: 8,10,17,33,34+3 Mini Lotto: 6,18,28,34.38 Kaskada: 4.6,8,11,12,13,17,18,19, 20,21,22 Superszansa: 9,1,3,6.5,7,9 18.062020. godz. 14 Mufti Multi: 3,9,13.15.16.19.22. 23,26,27,31.35.42,46.50,52, 53,56,57,80 plusem jest 42 Kaskada: 2,3,4,6,9,10,12,13,15, 16,20,24 Superszansa: 4,0,4,9,8,1,1 WALUTY Z 18.06.2020 USD EUR CHF GBP 3.9589 (+) 4/4534 f+) 4,1685 (+) 4,9551 (-) (+) wzrost ceny w stosunku do notowania poprzedniego (-) spadek ceny w stosunku do notowania poprzedniego Pogoda w regionie Dzisiaj 27°C 17°C Barometr 1009hPa Wiatr SSW 9 km/h Uwaga burze Sobota 20°C fA 15°C c—; Barometr 1011 hPa Wiatr W11 km/h Uwaga deszcz Niedziela 20°Cp^\ 16°C c-' Barometr 1014 hPa Wiatr NW11 km/h Uwaga zachmurzenie duże Słupszczanin wygrał proces z Empikiem Słupsk Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@polskapress.pl Tomasz P. ze Słupska pozwał Empik, który nie chciał mu zwrócić pieniędzy za przeterminowaną kartę podarunkową, ani ponownie jej aktywować. Sąd Rejonowy w Słupsku przyznał klientowi rację- W grudniu 2016 roku pan Tomasz kupił w salonie Empiku w Galerii Handlowej Jantar kartę podarunkową o wartości 100 złotych. W ciągu roku karta nie została wykorzystaną, więc straciła ważność.- Karta miała być prezentem, ale ostatecznie z żoną zmieniliśmy decyzję i kupiliśmy coś innego, a później zawieruszyła się gdzieś w domu - opowiada pan Tomasz. W tej sytuacji słupszczanin poprosił o ponowną aktywację karty lub zwrot pieniędzy na jego konto. Empik jednak odpowiedział, że nie ma możliwości ani doładowania, ani zwrotu pieniędzy, ponieważ karta jest podarunkiem do wykorzystania w dowolnym punkcie sieci Empik lub internetowo, ale w określonym czasie. Jednak nie jest elektronicznym środkiem płatniczym. Słupszczanin uznał tę odpowiedź za „powielaczową", zauważając, że nawet w regulaminie Empiku nie ma żadnego zapisu o przepadku pieniędzy. Ajeślibyłby zapis, że wtakiej sytuacji nie przysługuje zwrot środków, to byłby sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interes nabywcy. Klient Empiku zauważył też, że brak możliwości zwrotu pieniędzy oznaczałby przywłaszczenie. Pan Tomasz tą argumentacją nie przekonał Empiku. Nie powiodła się też interwencja inspekcji handlowej, która wysłała pismo do Empiku o polubowne załatwienie sprawy. Udało się natomiast przekonać Sąd Rejonowy w Słupsku, który zasądził od Empiku na rzecz pana Tomasza 100 złotych z odsetkami. Mimo że Empik twierdził, że to sprzedawca określa datę ważności karty i nie ma obowiązku jej przedłużania lub wypłacania piemędzy po terminie, apol-skie przepisy nie regulują kwestii kart podarunkowych, sąd stwierdził, że rację ma klient. Według sądu Empik odniósł większe korzyści, wydając kartę niż klient, który ją otrzymał. Bo on [b]zapłacił z góry za towar, którego nie uzyskał z powodu upływu terminu ważności karty.[/b] - Sąd uznał, że regulamin karty podarunkowej zawiera klauzule niedozwolone, ponieważ są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta -mówi sędzia Ryszard Błencki, wiceprezes Sądu Rejonowego w Słupsku.-Wyrok jest nieprawomocny. Właśnie wpłynęła apelacja strony pozwanej. - Mam nadzieję, że sąd odwoławczy utrzyma ten wyrok i wszystkie sieci, które oferują karty podarunkowe, będą musiały zmienić regulamin, bo takie działania wobec klientów są nieuczciwe-podsumowuje pan Tomasz. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 reklama 03 Otworzyliśmy ^ i nasz drugi multimarket! 1 Odwiedź nas już dziś w Szczecinie na ulicy Mieszka I l naprzeciwko Galerii Molo. L Zapraszamy! A RYOBI rv i j jq TOOLS Kompresor 241,1000 W, 160 l/min 007-340 Cena reg. 449,- TanłeJoóO, Stół 180x76 cm 790-226 Cena reg. 199,- BLUEWEARTS Szorty robocze męskie Dostępne w rozmiarach 46-60 003-305 anslut Wentylator stojący 040 cm, 50 W 412-006 Kostkarka do lodu 002-204 Taniejo200, 40** Prosperpłast *,BilB" plastic producb Kompostownik do kompostowania na zimno 2201 011-405 anslut" Lampa solarna 3 szt, 010-587 Wkrętarka i pilarka szablasta 4 części 18 V, 4,0 Ah 008-201 Cena reg. 999,- 04 peryskop Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 KALENDARIUM 1846 W Tczewie utworzono Królewski Zakład Budowy Maszyn, powstałym w nim m.in. stalowe konstrukcje mostu tczewskiego. 1927 Podniesiono banderę na statku pasażerskim SS Gdańsk. Był to parowy statek żeglugi przybrzeżnej, zbudowany przez Stocznię Gdańską (Danziger Werft) na zamówienie polskiego armatora Żegluga Polska SA. Pierwszym kapitanem był Edward Pacewicz. Statek mógł zabrać do 700 pasażerów na miejscach siedzących w salonach i przestrzeni bezkabinowej na międzypokładzie. 1930 Do Gdyni przypłynął Dar Pomorza - trzymasztowy żaglowiec szkolny zakupiony we Francji przez społeczeństwo Pomorza w1929 r. dla Szkoły Morskiej w Gdyni. 1945 Pierwszy prąd popłynął do Gdańska z elektrowni wodnej wStraszynie. Ruszyły także miejskie tramwaje na linii z Wrzeszcza do Bramy Oliwskiej. 1946 Mimo że pogoda na ogół dopisała rybakom, w ciągu ostatnich tygodni, wskutek gwałtownych parodniowych wichur, jakie nawiedziły połcie Wybrzeże w tońcu maja, rybacy morscy ponieśii poważne straty włpćtóach, sprzęcie i połowach. Wobwodaegdyńskirn zatonęłałódżwrazztrzema rybakami -donosiła lokalna prasa. 1987 POiFB zakończyła gruntowny remont Opery Leśnej w Sopocie. Wykonano m.in. nową przebieralnię, garderobę, kanałdla orkiestry i wymieniono ławki na widowni. Remont kosztował7 milionów złotych. 1991 W Operze Leśnej wystawiono fragment opery „Latający Holender" Ryszarda Wagnera w reżyserii Ryszarda Ronczewskiego i w wykonaniu Polskiej Filharmonii Bałtyckiej pod dyrekcją Zygmunta Rychtera. (GRAN) TWITT Prezydent Duda podpisał Deklarację Homofobii, zwaną dla niepoznaki Kartą Rodziny. Nic tak nie pokazuje prawdziwej twarzy PiS jak kampania: gdy tylko spadają słupki, znika w mig socjaltechnokratyczny anturaż i zaczyna się skrajnie prawicowa jazda. MICHAŁ DANIELEWSKI. DZIENNIKARZ OKO.PRESS DRUTEX WSPIERA LECZENIE TOSI. POMPOWALI DLA CHOREJ DZIEWCZYNKI - Dziękujemy Piotrowi Tomaszewskiemu, dyrektorowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku, ®g za nominowanie nas do Gaszyn Challenge -mówią przedstawiciele bytowskiego Druteksu. _j zadanie jest proste: ^ nominowani muszą : wykonać 10 pompek lub przysiadów, nagrać , film i umieścić go Tl \ ~ na swojej stronie. Jeśli nominowani nie J0K, 4 w ■% wykonają zadania, ^ - 1 wpłacają 10 zł. jeśli wykonają to 5 zł na konto chorej Tosi. Dziewczynka jest chora na rdzeniowy zanik mięśni. Tosi zostało niespełna pięć miesięcy, aby przyjąć lek. Do tego niezbędna jest kwota 9 min zł. ^ U r | ,-v. i Jl f I m m ■" m?*..... mm • Szczegóły i regulamin konkursu ns radiogdansk.pl 009742795 REKLAMA Siś® radiogdansk.pl Glos Dziennik Pomorza ^ A C* Piątek, 19.06.2020 VCKl(Htl(i (Jj i- 029721483 Promocja obowiązuje 18 i 19 czerwca2020 r. i obejmuje wybrane samochody marki Fiałz roczników 2019 i 2020dostępne na stanie danego salonu. Lista aut objętych promocją u autoryzowanych dealerów Fiata i na stronie noccudow.pl. Dane spółki: FCA Poland S.A. z siedzibą w Bielsku-Białej, ul. Grażyńskiego 141. Niniejszy materiał nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego i ma charakter wyłącznie informacyjny. Prezentacja produktu w materiale ma charakter wyłącznie poglądowy, rzeczywisty wygląd i cechy samochodów oraz wyposażenia mogą się różnić od prezentowanych na zdjęciu. Fiat500serii 7 i 8: emisja C02 od 88 do 130 g/km, średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym od 3,9 do 5,51/100 km. FiatTipo: emisja C02 od 105 do 154 g/km, średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym od 4,2 do 7,01/100 km. Szczegóły i informacje dotyczące spełniania wymogów ochrony środowiska są dostępne u dealerów sieci FCA Poland. ^ FCA BANK Polska mmi 06 wydarzenia Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Prokuratura: Mąż podejrzewany o próbę zabójstwa żony siekierą Bogumiła Rzeczkowska , bogumila.t2eakowska@gp24.pl '! Słupsk Słupska policja zatrzymała Pawia S., który zaatakował swoją żonę siekierą. Kobieta w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. ale także jej oprawca. Trafił tam spięty pasami, bo tak był odurzony narkotykami. W środę około godziny 20 na terenie działek ogrodowych w Sierakowie Słupskim doszło do kłótni małżeńskiej, która zakończyła się tragicznie. 37-letni Paweł S. ciężko zranił swoją żonę Katarzynę. Napastnik został zatrzymany. - Mężczyzna zadał żonie ciosy siekierą - mówi Magdalena Gadoś, szefowa słupskiej prokuratury rejonowej. - Kobieta w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala. Obrażenia są tak ciężkie, że szpital nie podejmuje się udzielenia informacji na temat rokowań. i rJwl WiŁŁmJmt ' : 5 , - fł ||1|||1 11 Mmiii Mi - Mężczyzna zadał żonie ciosy siekierą - mówi Magdalena Gadoś, szefowa słupskiej prokuratury rejonowej. - Kobieta w ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala - Kobieta przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej - informuje Marcin Prusak, rzecznik słupskiego szpitala. Z naszych informacji wynika, że pomoc wezwała znajoma ofiary. Małżeństwo od jakiegoś czasu nie mieszkało razem. - Wszczęliśmy sprawę o usiłowanie zabójstwa - mówi prokurator Magdalena Gadoś. - Jednak na razie mężczyźnie nie przedstawiliśmy zarzutów. W piątek będą z nim wykonywane czynności. Pawła S. nie można było przesłuchać zaraz po zatrzymaniu. Wówczas znajdował się w stanie silnego odurzenia jakimiś środkami. Aby go przetransportować do szpitala, trzeba było unieruchomić go pasami. Nadal tam przebywa. Jest pilnowany przez policję. Za usiłowanie zabójstwa grozi nawet dożywocie. ©® Wyrwał broń policjantowi. 26-latek trafił do aresztu Bytów Sylwia Lis sylwia.lis@polskapres5.pl Prokuratura Rejonowa w Bytowie nadzoruje śledztwo w związku z napaścią na funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. 26-letni mężczyzna najpierw zniszczył domek letniskowy w Kłącznie, a potem jednemu z policjantów wyrwał pistolet. Sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie. - Mężczyzna po przewiezieniu do Komendy Powiatowej Policji w Bytowie, podczas jego osadzania w policyjnym pomieszczeniu dla zatrzymanych, najpierw podjął nieskuteczną próbę ucieczki, a następnie, zachowując się bardzo agresywnie, szarpał i odpychał obecnych tam funkcjonariuszy policji, po czym wyrwał jednemu z nich umieszczony w kaburze udowej pistolet służbowy, który następnie skierował w kierunku drugiego z policjantów - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Na skutek natychmiastowej interwencji pistolet ten obecni tam funkcjonariusze policji zdołali Szymonowi B. odebrać, co zapobiegło niebezpieczeństwu wystrzału z pistoletu. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany. Wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu zostały przeprowadzone czynności prokuratorskie, na skutek których zdecydowano o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie. Sąd Rejonowy w Bytowie zdecydował o 3-miesięcznym areszcie. Szymon B. przyznał się do napaści na policjantów oraz zaprzeczył temu, by to on był sprawcą zniszczenia wyposażenia domku letniskowego. Zatrzymany to 26-letni mężczyzna od kilku lat na stałe za-mieszkujący oraz pracujący w Holandii! W przeszłości był karany sądownie za posiadania i udzielanie narkotyków. Teraz grozi mu 10 lat więzienia. ©® Głos Pomorza Już w sobotę, 20 czerwca. Specjalne bezpłatne wydanie! % zeru** NAKŁAD \ ^płT?7dan,e1kstra „ będzie dystrybuowane bezpośrednio do skrzynek mieszkańców Słupska i okolic. 30 000 mm.. %. Pan Bartosz zmierzy! martwego szczura. Niestety, jest ich więcej. Nieustannie przychodzą od sąsiada Gmina zajęła stanowisko wobec problemu ze szczurami w Wytownie Gmina Ustka Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Udało nam się uzyskać odpowiedź wójta gminy Ustka w sprawie problemu ze szczurami w bliźniaku w Wytownie. Pomoc może być. ale jedynie w kwestii prawnej. Za deratyzację pan Bartosz będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. Pisaliśmy o sytuacji naszego czytelnika z Wytowna w gminie Ustka, który ma problem ze szczurami, które zalęgły się u sąsiada i regularnie przechodzą na jego stronę domu. Jeden nawet zagryzł dzieciom chomika. Pan Bartosz sprawę zgłosił gminie, ale tam usłyszał, że rozwiązaniem jest deratyzacja. Jednak sam musiałby za nią zapłacić. - Skoro sąsiad nie ma w domu nawet podstawowych mediów, to przecież oczywiste jest, że nie zapłaci on za deratyzację. Wszystkie koszta będę musiał pokryć z własnej kieszeni - mówi nasz czytelnik. -Poza tym, jeśli część domu sąsiada będzie nadal zaniedbana, to problem wcześniej czy później powróci. Rozmawiałem z gminą, ale gmina rozkłada ręce. Jedyne rozwiązanie, jakie widzą, to wezwanie ekipy deratyzującej na mój koszt. Wczoraj udało się uzyskać odpowiedź wójta w tej sprawie. - Mam wrażenie, że w Polsce zrobiła się moda na to, aby sprawy sąsiedzkie załatwiać rękami samorządów. Jeśli faktycznie szczury przechodzą od sąsiada, to wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie wytrucie gryzoni samodzielnie, a potem ubieganie się o zwrot pieniędzy na drodze cywilnoprawnej, bo immisje reguluje Kodeks Cywilny -mówi Anna Sobczuk-Jodłowska, wójt gminy Ustka. - My jako gmina oferujemy bezpłatną pomoc prawną, możemy wesprzeć przy pisaniu wniosku, ale nie rozwiążemy problemu za pana Bartosza. Nie ma przepisu, który mówiłby 0 tym, że deratyzacja na prywatnych posesjach leży w obowiązkach gminy. Anna Sobczuk-Jodłowska podkreśla też, że zamieszkujący sporne nieruchomości nie są podopiecznymi Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, a sąsiad pana Bartosza pracuje, więc mógłby zmienić swoje warunki mieszkaniowe, ale po prostu nie chce. - Ja szczerze współczuję stronie skarżącej, bo znam sytuację 1 wiem, że sąsiad jest osobą, do której trudno dotrzeć. Ten pan mieszka w spartańskich warunkach, ale odmawia jakiejkolwiek pomocy. Pracuje, ale nie widzi potrzeby zmieniania swojego otoczenia. W tej sytuacji jesteśmy bezsilni - mówi wójt gminy Ustka. ©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 artykulreklamowy 07 „Nigdy więcej mokrych plam na bieliżnie!" DAR MOWY ŚRODEK WSPIERA WALKĘ Z NKnZYMłNIEN WCZI-JUj OD l HWKII ODBIERZ BEZPŁATNY PREPARAT I ZAPOMNIJ O MIMOWOLNYM POPUSZCZANIU MOCZU Krępujące dolegliwości związane z nietrzymaniem moczu nie muszą dłużej uprzykrzać Ci życia. Nowa formuła pomaga szybko i dyskretnie złagodzić nadwrażliwość pęcherza oraz może zmniejszyć uporczywe parcie na cewkę moczową, przywracając komfort życia nawet po 3 tygodniach stosowania. „Częste wizyty w toalecie i niekontrolowane popuszczanie moczu to już przeszłość" - potwierdza ponad 164 tysięcy osób w całej Polsce. Kiedy do nich dołączysz? • Odczuwasz ciągłe parcie na pęcherz Zdarza Ci się popuszczać mocz podczas śmiechu, czy kaszlu • Często musisz korzystać z WC TA FORMUŁA JEST WŁAŚNIE DŁA CIEBIE! Mimowolne wycieki moczu podczas intensywnego wysiłku fizycznego, śmiechu, czy kaszlu, popuszczanie o charakterze neurologicznym albo takie, które pojawiło się po ciąży - każdy rodzaj nietrzymania moczu da się pokonać. Nowatorska metoda właśnie dotarła do Polski i może wspomóc proces uszczelniania pęcherza, hamowania niekontrolowanego popuszczania moczu oraz osłabić nieprzyjemne uczucie parcia na cewkę moczową, wydłużając czas pomiędzy kolejnymi wizytami w toalecie. Jak to możliwe? ZAPANUJ NAD PĘCHERZEM -to łatwiejsze, niż myślisz kiedykolwiek powstała. Wykorzystuje bowiem naturalne właściwości regeneracyjne organizmu, pobudzając komórki do wzmożonej produkcji estrogenów i testosteronu - związków odpowiedzialnych za przywracanie prawidłowego odruchu opróżniania pęcherza. Właśnie dlatego efekty takie jak: zwiększenie kontroli nad pęcherzem, zmniejszenie dyskomfortu, czy złagodzenie uczucia parcia na cewkę moczową mogą być zauważalne w bardzo krótkim czasie - bez względu na Twój wiek i płeć oraz przyczynę dolegliwości. Już nie boję się, ze nie dobiegnę do toalety Ciągłe parcie na pęcherz i brak kontroli nad trzymaniem moczu całkiem wyłączyły mnie z życia towarzyskiego. Strach było wyjść do restauracji, pojechać pod namiot, pójść na basen... Nie ma słów, by opisać, jak bardzo' preparat poprawił komfort mojego życia. Dzięki nowej formule odzyskałam panowanie nad pęcherzem już po 3 tygodniach - nie popuszczam, nie muszę biegać co chwilę do WC, nie obawiam się mokrych plam na spodniach. Żyję normalnie, bez strachu i skrępowania wychodzę do ludzi. Jestem zachwycona! Agnieszka 47 lat Poznań By pozbyć się krępujących dolegliwości związanych z nietrzymaniem moczu, potrzeba silnego aktywatora -środka, który pomoże zwiększyć sprężystość oraz szczelność tkanek budujących układ moczowy już na poziomie komórkowym. Innowacyjna formuła może wpływać na regenerację błony śluzowej cewki moczowej i wzmacniać mięśnie dna miednicy, w szybkim czasie zwiększając kontrolę nad pęcherzem. Paweł Jastrzębski, spec. ds. schorzeń urologicznych Siki 100% naturalnych składników Warto mieć świadomość, że nowatorska formuła może być najsilniejszą metodą wspierającą walkę z nietrzymaniem moczu, Żadnych przykrych niespodzianek Jeżdżę tirami, wiele godzin spędzam w podróży, a nerwowe poszukiwania toalety w trasie były nie do zniesienia. Wiele razy nie zdążyłem dojechać do WC na czas. Wstyd, upokorzenie - problemy z pęcherzem totalnie odbierały mi poczucie męskości. O nowym preparacie dowiedziałem się od kolegi. Wystarczył miesiąc stosowania tego środka, bym zapomniał o problemach z popuszczaniem moczu. Nie odczuwam ciągłego parcia, bólu i dyskomfortu, a przede wszystkim w 100% kontroluję swój pęcherz. Polecam. Mirosław, 55 lat, Katowice Już 1 dawka preparatu dziennie pomaga uszczelnić pęcherz, zahamować niekontrolowane popuszczanie moczu, a także wzmocnić mięśnie dna miednicy nawet o 81%. Koniec wstydliwych incydentów Eksperci są zgodni, że nowy preparat może łagodzić problem nietrzymania moczu na niespotykanym dotychczas poziomie. To zasługa silnie stężonych składników, które wykazują zdolność do hamowania nad-reaktywności pęcherza moczowego, a do tego mogą niwelować uczucie parcia na cewkę, regenerować i uelastyczniać ściany pęcherza oraz budować odpowiednie napięcie i jędrność tkanek układu moczowego. Szacuje się, że aż 9/10 osób odzyskuje większą kontrolę nad trzymaniem moczu już po 5-6 zastosowaniach, a każda z nich jest w stanie wytrzymać z pełnym pęcherzem nawet 4x dłużej. DARMOWA FORMUŁA MOŻE POMÓC: © ® ® © ® ZNIWELOWAĆ PROBLEM NIETRZYMANIAMOCZU ® ODZYSKAĆ KONTROLĄ NAD PĘCHERZEM ZMNIEJSZYĆ PARCIE NA CEWKĘ MOCZOWĄ WYDŁUŻYĆ CZAS WYTRZYMANIA Z PEŁNYM(PĘCHERZEM ZAHAMOWAĆ MIMOWOLNE POPUSZCZANIE MOCZU Spiesz się by zdobyć bezpłatny preparat! Z programu skorzystało już ponad 164 tysięcy osób, które z pomocą nowej formuły odzyskały kontrolę nad trzymaniem moczu i pozbyły się krępującego popuszczania już po kilkunastu dniach. Ty też możesz odzyskać komfort korzystania z toalety i pozbyć się uciążliwego parcia na pęcherz - a to wszystko szybko, naturalnie i dyskretnie. Sprawdź jak odebrać preparat za darmo i zapomnij o nietrzyma-niu moczu, jak 164 000 Polaków. : LICZBA DARMOWYCH ! OPAKOWAŃ JEST OGRANICZONA! Pieluchomajtki mogę rzucić w kąt! Stosuję nowy środek od miesiąca - od tego czasu znacznie rzadziej dochodzi do przykrych incydentów, nie moczę się nocami, ustąpił też ból i nieprzyjemne parcie nawet tuż po skorzystaniu z toalety. Kilka dni temu zrezygnowałam nawet z noszenia pieluchomajtek. Czuję się o wiele bardziej niezależna, znów bez obaw śmieję się, kaszlę i wychodzę na długie spacery. Z całego serca polecam. Stanisława, 72 lata, Olsztyn ODZYSKAJ PEŁNĄ KONTROLĘ NAD TRZYMANIEM MOCZU! Pierwsze 100 osóbr które zadzwonią do 10.07.2020r. OTRZYMA 100% REFUNDACJI OD PRODUCENTA 556126621 i pon. - pt. 08:00 - 20:00, sob. - nd. 09:00 - 20:00. Zwykłe połączenie lokalne bez dodatkowych opłat. ! Tytuł przyznany Revitaf>harm w programie Konsumencki Lider Jakości - Debiut Roku 2020 * mmm mmmm m «•••••••« mmmmmmmm^-mmmm-mmmm m m mm m m mm. m mmmmmm m m mm. mm m mmmm * 08 wydarzenia Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Pogoda na wakacje Tak 16 minut przed północą, w nocy z soboty na niedzielę, zacznie się już lato Jakub Roszkowski jakub.roszkowski@gk24.pl Pogoda Dobre wiadomości są takie: nic nie zapowiada, by miało dojść w wakacje do jakichkolwiek anomalii w pogodzie. Lipiec ma być więc taki, jaki powinien być w tej części Europy: dość mokry, także burzowy. ale przeplatany upałami. Na sierpień również nie szykują się żadne nadzwyczajne zdarzenia pogodowe. A ten miesiąc w północno-wschod-niej Europie jest wietrzny, ciepły i bardziej suchy od lipca. Zacznijmy jednak od początku, czyli od dziś. - Pogoda będzie dynamiczna - ostrzega Krzysztof Ścibor, szef Biura Prognoz Calvus. - Sławno, Słupsk, Kaszuby: tam spodziewane są burze i ulewy. Miejscami popada także grad. Będzie też wiał silny, porywisty wiatr. Natomiast na zachód od Koszalina Itf® 18® fctiR ii : _ „ - ' ./•' ' " i - ^ ^ J y<< tf-'1 M' J • <■ fciJI Wprawdzie już w ten weekend zaczyna się lato. pogoda nie będzie plażowa, ale spacerowa. Od poniedziałku ma być już jednak lepiej będzie zdecydowanie spokojniej. Niestety, nie spodziewajmy się jakiejś znacznej różnicy. Po prostu będzie mniej wiatru i deszczu... Dziś termometry mają pokazać na wschodzie regionu nawet 28 stopni Celsjusza, natomiast na zachodzie spodzie- wane jest jedynie20 stopni Celsjusza w cieniu. Piątek - słyszymy jeszcze w Biurze Prognoz Calvus - będzie jednak dość mokry, deszczowy. - W sobotę spodziewana już jest stabilizacja. Powieje jednak chłodniejszy wiatr z półnoty. Nie powinno już nigdzie padać, ale temperatura powietrza wszędzie będzie dość niska, wyniesie jedynie maksymalnie 18 stopni Celsjusza nad morzem i około 20 stopni w głębi lądu - prognozuje dalej Ścibor. W nocy z soboty na niedzielę, dokładnie o godzinie 23.44, rozpocznie się astrono- miczne lato. Potrwa aż do września. Kalendarzowe lato zacznie się w niedzielę. - Ale jeśli chodzi o pogodę, temperaturę powietrza, nie będzie to dzień letni - sprawdza Krzysztof Ścibor. - Do południa będzie, niestety, pochmurno i mokro. Niewielkie przejaśnie- 009495207 AUT0PR0M0CJA Aktualny, wakacyjny rozkład jazdy PKP Stacje Słupsk i Lębork ^ TAXI bat N Tn«. l/'y 5984 22 700 ii yACOĄ, 607 271717 NAJTAŃSZE TAXI W SŁUPSKU WEEKEND TUŻ TUŻ wydanie z Magozyr <-• Głos 009724468 REKLAMA TRANSPORT , Zlecę transport codzienny (doładunek) płatny w jedną stronę. Na trasie Słupsk - Lębork - Gdańsk w przedziale godzinowym Słupsk 22:30- Gdańsk 01:30. Do zlecenia przewidziane minimum auto typu Van lub mniejsze dostawcze • • 1"n • 1 i 11 f(?)|73102 02 76% .....................................................................................- Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nasza" w Lęborku ogłasza przetarg nieograniczony na wykonanie ocieplenia ściany budynku Krzywoustego 13 w Lęborku, ok. 280 m2. Specyfikacja prac do odbioru w biurze Spółdzielni przy ul. Pionierów 13 w Lęborku po telefonicznym uzgodnieniu terminu, tel. 59 86 22 574 lub 605 403 648. Na oferty oczekujemy do dnia 2.07.2020 r. Spółdzielnia zastrzega sobie prawo swobodnego wyboru oferty, odstąpienia lub odwołania przetargu bez podania przyczyny. REKLAMA TRANSPORT Zlecę transport codzienny (doładunek) płatny w jedną stronę. Na trasie Słupsk - Lębork - Gdańsk w przedziale godzinowym Słupsk 22:30- Gdańsk 01:30. Do zlecenia przewidziane minimum auto typu Van lub mniejsze dostawcze 731020276 nia spodziewane są dopiero po południu. Znowu dmuchnie z północy nieprzyjemny, zimny wiatr, a temperatura powietrza nie przekroczy w całym regionie 18 stopni Celsjusza. Od poniedziałku ma być już jednak lepiej, czyli cieplej i bez deszczu. - Pojawi się więcej słońca, a temperatura powietrza wzrośnie do 24 stopni Celsjusza - słyszymy od szefa Calvusa. Tyle że nad morzem będzie jednak o nawet 6 stopni chłodniej. We wtorek i w środę ma być podobnie, 18-20 stopni Celsjusza nad morzem i 24-26 stopni w głębi lądu. Nie powinien padać deszcz. - Lato, pytacie? Powinno być normalne, czyli z dość mokrym, burzowym lipcem i wietrznym, ale bardziej suchym sierpniem - odpowiada Ścibor. - Nie widać żadnych anomalii związanych z temperaturami czy opadami. Wszystko powinno być w normie. TylkoBałtyk, niestety, nie chce się nagrzać. Wciąż ma jedynie 14 stopni Celsjusza. A w takiej wodzie kąpiel nie należy do przyjemnych - zauważa. Pomorze Epidemia wciąż trwa Pomorska policja przypomina, że epidemia koronawirusa się nie skończyła i wszyscy bezwzględnie musimy stosować się do obowiązujących w tym okresie ograniczeń. Dla wspólnego bezpieczeństwa wszyscy muszą przestrzegać przepisów związanych z ograniczeniem rozprzestrzeniania się COVID-19. Ograniczenia dalej obowiązują, a zniesienie części obostrzeń związanych z epidemią nikogo nie zwalnia z przestrzegania obowiązujących nakazów i zakazów Plan odmrażania gospodarki i wprowadzania jego kolejnych etapów nie jest równoznaczny z tym, że problemu epidemii już nie ma. W ostatnich komunikatach Ministerstwa Zdrowia wyraźnie widać, że liczba nowych przypadków zakażeń znów gwałtownie rośnie.- Stosując się do przepisów, zwiększamy bezpieczeństwo i zmniejszamy ryzyko zakażenia się koronawirusem - mówi Monika Sadurska, oficer prasowy słupskiej policji. - Osoby, które lekceważą obowiązujące obostrzenia, muszą liczyć się też z konsekwencjami prawnymi. Poza mandatem karnym w wysokości do500zł, sanepid może na taką osobę nałożyć karę administracyjną w wysokości do 30 tys. złotych. Policjanci wciąż patrolują miejsca publiczne. (KIS) Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 reklama 09 □ BGK 8 A N K i* O Ś P O .O A R SIW A KRA IOWĘ GO Tm I %AI 1mmmm Antykryzysowa ; . • mmmsttm ^ ' ■ 7 . JA MAMA ZYSKAŁA MOC TARCZY TARCZA ANTYKRYZYSOWA daje jej moc uśmiechów, bo nie martwi się o swoją pracę. Dzięki rzędowej Tarczy Antykryzysowej, firmy i pracownicy bezpiecznie przejdą przez obecny kryzys spowodowany pandemią koronawirusa. Za pośrednictwem BGK udzielono już wsparcia w kwocie prawie 9 m!d zł w formie kredytów zabezpieczonych gwarancjami BGK, Dzięki temu uratowane zostały miliony miejsc pracy. www.bgk.pt/pakietpomocy 10 Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 [ Z KRAJU 1 Warszawa CBA prześwietliło majątek ministra zdrowia Centralne Biuro Antykorup-cyjne sprawdziło oświadczenie majątkowe ministra zdrowia Łuksza Szumowskiego - informuje RMF FM. Analizy oświadczeń domagali się m.in. posłowie Koalicji Obywatelskiej. Z informacji radia wynika, że Biuro uznało, iż wszystkie oświadczenia majątkowe Łukasza Szumowskiego są w całkowitym porządku. Tym samym CBA uznało, że nie ma podstaw, aby poza przeprowadzeniem analizy tych dokumentów wszcząć kontrolę. Z oświadczenia ministra zdrowia wynika, że nie posiada on żadnego mieszkania. Posiada natomiast trzy działki o łącznej powierzchni prawie 4 tysięcy metrów kwadratowych, trzy samochody (ttoyota yaris z2008, land cruiser z 2005 i mercedes benz z 1959), dwa zegarki, 15 obrazów i500 książek i 2720 złotych oszczędności. Spłaca ponadto kredyt we frankach szwajcarskich w wysokości 519 tys. zł. Warszawa PO zapowiada wnioski o Trybunał Stanu dla polityków PiS RafałTrzaskowski kilka dni temu zapowiedział, że jak wygra wybory, to postawi przed Trybunałem Stanu byłego szef MON Antoniego Macierewicza. W czwartek lider PO Borys Budka stwierdził, że tak samo należy postąpić w przypadku prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremiera Jacka Sasina oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. (AIP) Warszawa Tesco zostało kupione w Polsce przez sieć Netto W czwartek ogłoszono, że duńska sieć Netto przejmuje Tesco Polska i tym samym zwiększa liczbę sklepów w naszym kraju do prawie 700. Biznes Brytyjczyków w Polsce kurczyłsię z roku na rok. Salling Group, spółka macierzysta Netto Polska, porozumiała się z Tesco Polska w sprawie przejęcia całości działalności spółki -w tym jej sklepów i magazynów. Salling Group, duńska grupa detaliczna. Duńczycy z Netto przejmują 301 sklepów Tesco, 2 magazyny i 7 tys. pracowników. Warszawa Bon turystyczny w Sejmie Prezydencki projekt ustawy, dot. Polskiego Bonu Turystycznego, trafiłwczwartek do Sejmu. Prezydenccy eksperci wyliczyli, że ze świadczenia skorzysta 6 min dzieci. To będzie500zł na każde dziecko do wykorzystania na potrzeby wypoczynku turystycznego - wyjazdów, kolonii, wczasów. Bon będzie przypisany do rodzinyi nie będzie można nim handlować. Warszawa Jakie bezrobocie? Jakie wynagrodzenie? Liczba pracujących w maju, w porównaniu do kwietnia, spadła o 1,4 proc. i wynosiła 6173,9 tys. osób. Rok temu przedsiębiorstwa zatrudniały 6380,2tys., co oznacza zmniejszenie zatrudnienia o 3,2 proc. w ciągu roku - podał GUS. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie (brutto) wyniosło 5119,94 zł i było wyższe o 1,2 proc. w stosunku do płacy wypłaconej rok wcześniej. Dla porównania rok wcześniej wynagrodzenia wzrosły rok do roku o 7,7 proc. (AIP) Co ze świadectwami szkolnymi? Jest decyzja Warszawa Tomasz Dereszyński Twitter:@TomDeresz -Świadectwa mogą być wydane uczniom indywidualnie lub w małych grupach, w ustalonych terminach, na świeżym powietrzu - informuje rzeczniczka MEN Anna Ostrowska. Ponieważ zajęcia dydaktyczno-wychowawcze w szkołach i placówkach oświatowych kończą się w tym roku szkolnym w piątek, 26 czerwca2020 r., w tym dniu uczniom powinny zostać wydane świadectwa szkolne. Jak przypomina MEN, forma i tryb wręczania uczniom świadectw szkolnych nie jest określona w przepisach prawa oświatowego i wynika wyłącznie z przyjętego w danej szkole zwyczaju oraz ceremoniału. Jak zatem może wyglądać uroczystość zakończenia roku szkolnego? W tym roku szkoły nie będą mogły zorganizować tradycyjnych, uroczystych akademii dla całej społeczności szkolnej. Świadectwa mogą być wydane uczniom indywidualnie lub w małych grupach, w ustalonych terminach, na świeżym powietrzu. Dyrektor szkoły może wyznaczyć określone godziny odbioru dokumentu dla danej klasy czy grupy uczniów. Jest również możliwość, aby uczeń odebrał swoje świadectwo w innym dniu. - Apelujemy do dyrektorów szkół i placówek o przestrzeganie zaleceń ministra zdrowia oraz głównego inspektora sanitarnego przy planowaniu zakończenia zajęć dydaktyczno-wychowawczych - mówi rzeczniczka. ©® Polityczne ożywienie na linii Warszawa - Waszyngton Warszawa Tomasz Dereszyński Twitter:@TomOeresz Prezydent Andrzej Duda leci do USA w przededniu wyborów prezydenckich w Polsce. Tematami rozmów z prezydentem USA Donaldem Trumpem mają być współpraca gospodarcza, energetyka jądrowa, obronność i bezpieczeństwo sieci 5G. O tym, że dojdzie do wizyty, mówiło się od kilku dni. W środę informacje potwierdził Biały Dom. Spotkanie prezydentów odbędzie się 24 czerwca 2020 r. właśnie w Białym Domu w Waszyngtonie. - To dla mnie bardzo znaczące, że jestem pierwszym prezydentem, którego po okresie wygaszenia takiej bezpośredniej polityki międzynarodowej przyjmie Donald Trump - mówił prezydent Andrzej Duda podczas czwartkowego spotkania z wyborcami w Opocznie. Prezydent poinformował, że w nocy ze środy na czwartek, bezpośrednio po telewizyjnej „debacie" udał się na pilną naradę z premierem Mateuszem Morawieckim, by omówić ważne zagadnienia związane z wizytą. Na czwartkową naradę zaproszeni zostali premier Mateusz Morawiecki (który brał w niej udział zdalnie), szef MSZ Jacek Czaputowicz, szef MON Mariusz Błaszczak, szef BBN Andrzej Duda i Donald Trump spotkają się już po raz kolejny. Polski prezydent ma nadzieję na owocne rozmowy z prezydentem USA prezentować jednolite stanowisko - powiedział po czwartkowym spotkaniu. Andrzej Duda poprosił obecnych na spotkaniu o zwarcie szeregów. Na pytanie, czyjego wizyta w USA nie jest przede wszystkim element jego kampanii wyborczej, prezydent zaprzeczył. - Przede wszystkim traktuję zaproszenie jako dobry znak dla Polski. Wiele dobrego się zdarzyło w relacjach z USA. Zmiana wektorów polityki amerykańskiej - powiedział. Zrelacjonował przy okazji, jak dobrze obecnie wyglądają stosunki Polska - USA. Napytanie, jakiebędąpropo-zycje strony amerykańskiej, odpowiedział, że musimy poczekać na spotkanie w Waszyngtonie. Nazwa Fort Trump pojawiła w przestrzeni medialnej w 2019 r. jako strategia negocjacyjna polskich władz Paweł Soloch, szef Gabinetu Prezydenta Krzysztof Szczer-ski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oraz szef Sztabu Generalnego WP gen. Rajmund Andrzejczak. - Zaprosiłem pana premiera na spotkanie w nocy, po debacie w TVP, a dziś spotkaliśmy się też z ministrami na konsultacje, by w trakcie rozmów Krytycy prezydenta uważają, że zapowiadana wizyta to element kampanii wyborczej, a złośliwcy mówią, że to będzie ostatnie spotkanie obu prezydentów i ostatnia szansa na pamiątkowe zdjęcie. - Przed wylotem, planowanym na wtorek wieczór, pan prezydent odbędzie jeszcze rozmowę z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stolten-bergiem - zapowiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Minister Szczerski dodał, że Polska opowiada się za tym, aby ewentualna realizacja decyzji o redukcji obecności wojsk amerykańskich w Niemczech nie oznaczała zmniejszenia zaangażowania USA wbez-pieczeństwo sojusznicze i bezpieczeństwo Europy. Na stole negocjacyjnym jest wiele kwestii. Choćby możliwość inwestycji firm z USA w Polsce. Jak przypomniał prezydent Duda, w planach mamy budowę pływającego gazo-portu czy ochotę na eńergetykę jądrową. Jego zdaniem Polacy mają też wielki potencjał ludzki. Jako przykład wymienił plany inwestycji w Polsce przez firmę Microsoft. Prezydent poruszył też kwestię bezpieczeństwa dla inwestorów amerykańskich, a stała obecność wojsk USA na pewno przyczyni się do jeszcze większego zaangażowania największej gospodarki świata w naszym kraju. ©® Rząd nie zapłacił za druk 30 milionów kart do głosowania, bo „nie było umowy" Warszawa Leszek Rudziński l.rudzinski@polskatiines.pl MSWiA nie zapłaciło Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW) za wydrukowanie 30 milionów kart do głosowania, oświadczeń o tajnym oddaniu głosu i instrukcji głosowania w wyborach, jakie miały się odbyć w maju - informuje RMF FM. Resort nie zapłacił Wytwórni, bo twierdzi, że nie zawarł z nią umowy i w związku z tym nie poniósł żadnych kosztów. W kwietniu2020r. premier Mateusz Morawiecki polecił Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych wydrukowanie 30 min pakietów do głosowania. Składały się na nie karty do głosowania, oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu oraz instrukcje głosowania (w sumie 90 min dokumentów). Za zawarcie umowy z PWKW odpowiedzialny był szef MSWiA minister Mariusz Kamiński. Druk pakietów sfinansowany miał być „z części budżetowej, której dysponentem jest minister właściwy do spraw wewnętrznych". Stacja RMF FM zwraca uwagę, że kluczowe jest, iż finansowanie realizacji polecenia, obejmujące koszty poniesione przez PWPW miało nastąpić „na podstawie umowy, zawartej przez ww. ministra z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych S.A. w Warszawie". RMF FM zapytało MSWiA o koszty i sposób rozliczenia wydatku związanego z wydrukowaniem kart. W odpowiedzi ministerstwo stwierdziło, że „nie zawierało takiej umowy i w związku z tym nie poniosło w tej sprawie żadnych kosztów". Pakiety do głosowania zostały jednak wydrukowane i wszystko wskazuje na to, że koszty rządowych decyzji poniesie Państwowa Wytwórnia Druk zlecił premier Mateusz Morawiecki Papierów Wartościowych w stolicy. Na początku maja 2020 r. Rada Ministrów wydała stanowisko, że przeprowadzanie wyborów w maju jest niemożliwie, a „wydrukowane elementy pakietu wyborczego powinny zostać wykorzystane w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, które zostaną przeprowadzone zgodnie z uchwalonymi zmianami prawnymi". „Rada Ministrów jednocześnie deklaruje udzielenie wszelkiej niezbędnej pomocy wszystkim organom państwa w jak najszybszym przeprowadzeniu wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, z zachowaniem konstytucyjnych i ustawowych zasad ich przeprowadzenia" - głosi treść oświadczenia. ©® ARTYKUŁ REKLAMOWY Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 artykuł reklamowy 11 059707567 Historia rosyjskich robotników, którzy odkryli metodę bezinwazyjnego wsparcia mechanizmu erekcji. isyiK°*<) które zarf,,. Dsób, i.Ę___aazwom ńr, ° zniżka bl0m°lekulamTnai preParat Otrzymasz >n/'a 'e c *■•3232ł87zł . wzmocnipn^ifotencj'> PatatyJtyfc"ie ^funkcji 'Podane efekty w przypadku niewielkiej dysfunkcji prostaty i spadku libido były osiągane już po 4-6 tyg. W przypadku całkowitego zaniku libido i/lub silnego przerostu prostaty - po 10-12 tyg. kuracji. "Szczegóły oraz informacje dotyczące procedury zwrotów i reklamacji dostępne są pod adresem: www.grouptcm.com 12 świat Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Władze oddawały dzieci pedofilom, donosi „FAZ" ertin Agnieszka Szmaj agnieszka.5zmaj@polskapress.pl Uniwersytet w Hildesheim przygotował raport, którego wnioski szokują. Wynika z niego, że przez 30 lat w Berlinie władze przekazywały bezdomne dzieci pedofilom. Odbywało się to w ramach tzw. eksperymentu Kentlera. 0 sprawie obszernie pisze „Frankfurter Allgemeine Zei-tung" (FAZ). Seksuolog Helmut Kentler zapewnił przestępcom opiekę nad dziećmi ulicy. Wydawało się, że obie strony otrzymały pomoc: dzieci były poza ulicą, pedofile nie byli już zauważalni. Ponieważ wykorzystywali ofiary we własnych czterech ścianach. Kontrowersyjny seksuolog prowadził swój eksperyment przez ponad 30 lat w Berlinie. Celowo oddawał pedofilom pod opiekę bezbronne dzieci. Jak czytamy w „FAZ": „mocno wierzył, że kontakt seksualny między dziećmi i dorosłymi nie jest szkodliwy". W ten sposób dzieci, które żyły na ulicach Berlina Zachodniego bądź były odbierane z patologicznych rodzin, trafiały pod opiekę osób, które wprzesz-łości były karane za przestępstwa seksualne. „FAZ" podaje, że Kentlerowi udało się przekonać do swojegopomysłu berlińskich urzędników. Tzw. eksperyment Ketlera trwał od końca lat 60. XX wieku do ok. 2003 roku. „Deutsche Welle" podaje, że przybrani ojcowie ze skłonnościami pedofilskimi otrzymywali nawet regularne świadczenia pielęgnacyjne. Badacze z Uniwersytetu Hildesheim zajęli się sprawą oddawania dzieci pod opiekę pedofilów, kiedy kilka lat temu dwie ofiary eksperymentu Kentlera opowiedziały swoje historie. Po przeszukaniu akt i licznych wywiadach, znaleziono „sieć między instytucjami edukacyjnymi", państwowym biurem pomocy młodzieży i berlińskim Senatem, gdzie pedofilia była „akceptowana, wspierana i broniona". Helmut Kentler za swoje działania nigdy nie został oskarżony. Gdy ofiary jego eksperymentu zaczęły się ujawniać, upłynął termin przedawnienia jego działań. Skrzywdzeni skandalicznym eksperymentem nie otrzymali też żadnego odszkodowania. W „Deutsche Welle" czytamy, że kilku przybranych ojców biorących udział w eksperymencie to znani naukowcy. Przypomina się też o szkole w Odendwald w Hesji, już zamkniętej, która na kilka lat stała się centrum pedofilskiego skandalu. „FAZ" informuje, że urzędy do spraw młodzieży latami otrzymywały sygnały o zagrożeniach związanych z oddawaniem dzieci pod opiekę pedofilów. Zamiast przerwać „eksperyment", ignorowały wszelkie zgłoszenia, w tym także listy, w których ofiary opisywały nadużycia, jakie je spotkały. ©@ Model walki z koronawirusem w Szwecji się nie sprawdził Sztoktmhn Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskapres5.pl Tylko 14 procent mieszkańców Sztokholmu wytworzyło przeciwciała, to za mało, by wytworzyć zbiorową odporność na koronawirusa. Szwedzki sposób walki z koronawirusem nie sprawdził się. Nie było blokad, by nie niszczyć gospodarki. Liczono, że w społeczeństwie wytworzy się zbiorowa odporność. Chciano chronić osoby najstarsze, pozostali po przejściu zakażenia wirusem wytworzyliby przeciwciała i tym samym Szwedzi staliby się odporni na koronawirusa. Badania jednak wykazały, że kraj zaskakująco wolno osiąga zbiorową odporność na wirusa. Tylko 14 procent mieszkańców Sztokholmu, w którym doszło do większości zakażeń w tym kraju, wytworzyło przeciwciała. To znacznie poniżej wymaganych poziomów, by mówić o „odporności stada". Za mało przeciwciał Główny szwedzki epidemiolog Anders Tegnell, który doradza rządowi w sprawie walki z epidemią, mówi, że jest zaskoczony tym, jak mało osób w Szwecji zakaziło się koronawirusem i tym samym nie wytworzyło przeciwciał. Tymczasem liczba śmiertel- >"3 Szwedzi nie wprowadzili na początku pandemii obostrzeń takich jak inne kraje europejskie przeprowadzona przez Wer-labs AB wykazała, że tylko 14 procent mieszkających w regionie sztokholmskim uzyskało wynik pozytywny na obecność przeciwciał przeciwko wirusowi. We włoskim Bergamo, uważanym za epicentrum śmiertelnej epidemii we Włoszech, około 57 procent ludzi miało przeciwciała. Główny doradca naukowy Wielkiej Brytanii Sir Patrick Vallance szacuje, że 60 procent ludzi musiałoby zostać zarażonych koronawirusem, aby uzyskać „odporność stada". Szwecja jako jeden z nielicznych krajów na świecie nie wprowadziła blokad. Wszystkie szkoły, sklepy i restauracje pozostały otwarte. Zamiast Liczba obecnych przypadków odporności jest znacznie bliższa naszym prognozom niż wcześniej nych ofiar C0VID-19 w Szwecji przekroczyła pięć tysięcy, co oznacza, że ten skandynawski kraj ma jeden z najwyższych wskaźników umieralności na świecie. Wynosi on 487 na l milion mieszkańców, czyli jest mniej więcej dziesięć razy wyższy niż w sąsiedniej Norwegii. Analiza 50 tysięcy testów na obecność koronawirusa tego rząd zalecił Szwedom przestrzeganie dystansu społecznego. Spodziewano się, że taki wybór postępowania pozwoli krajowi uzyskać zbiorową odporność bez wprowadzania blokad, które okaleczą gospodarkę i całe społeczeństwo. Zbyt łagodne podejście do blokad? Jednak w wywiadzie dla szwedzkiego radia wspomniany Anders Tegnell przyznał, że wskaźniki odporności są niskie i że trudno wyjaśnić, dlaczego tak jest. - Liczba obecnych przypadków odporności jest znacznie bliższa naszym prognozom niż wcześniej. 14 procent ankietowanych badano dwa-trzy tygodnie temu, co oznacza, że poziomy odporności są dziś wyższe - broni się Tegnell. Premier Stefan Lofven od dawna bronił łagodnego podejścia do blokad, twierdząc, że choroba nie jest czymś, co można pokonać w krótkim okresie, że społeczeństwo musi nauczyć się żyć z wirusem. Minuta ciszy zapanowała w krajowym parlamencie, aby uczcić pięć tysięcy osób, które straciły życie przez koronawirusa. - Opłakujemy zmarłych, Szwecja jest w żałobie - mówił Andres Norlen, marszałek parlamentu. ©® Donald Trump chce zablokować książkę swojego byłego doradcy Waszyngton Kazimierz Sikorski k.sikorski@polskapress.pl Jedna z najbardziej zaufanych osób Donalda Trumpa opisuje niegodziwe starania, jakie miał podejmować prezydent USA. by zapewnić sobie reelekcję. Trump chce zablokować wydanie książki Johna Bołtona. Donald Trump próbował przekonać chińskiego prezydenta Xi Jinpinga, by ten pomógł mu w ponownym wyborze na prezydenta - to tylko jedna z rewelacji, zawarta w książce byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Johna Boltona. Ma się ona ukazać w USA 23 czerwca. Trump chce zablokować publikacje i w tym celu Departament Sprawiedliwości zwrócił się do sędziego federalnego o wydanie stosownego nakazu. Argumentacja jest następująca: Bolton naruszył klauzulę poufności, a publikacja może ujawnić tajne informacje. Wydawca książki nie przejmuje się działaniami Białego Domu, uznaje je za motywowane politycznie i jest przekonany, że nie odniosą one skutku. Dodano, że setki tysięcy egzemplarzy książki już rozpowszechniono na świecie. W międzyczasie Trump zadzwonił do stacji Fox News i powiedział o Boltonie: On złamał prawo. To tajne informacje i nie uzyskał zgody na ich ujawnianie. Bolton dołączył do Białego Domu w kwietniu 2018, odszedł we wrześniu następnego roku. Mówił, że rezygnuje z funkcji doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, Trump na to, że go zwolnił, bo się „zdecydowanie" z nim nie zgadzał. To nie pierwszy raz, kiedy były doradca lub anonimowy John Bolton zdradza kulisy wielkiej polityki Białego Domu obecny urzędnik administracji opisuje anegdoty z prezydenckiej władzy. Książka Boltona wykracza jednak poza ten schemat, pokazując prezydenta skłonnego do naginania polityki zagranicznej. ©® NASZA NOWY NUMER Japońscy zbrodniarze, którzy eksperymentowali na chińskich jeńcach Jednostka 731 Pytaj w kioskach i salonach prasowych Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 yfybory 2020 '....................tajdndfe magazyn 13 Patryk Osadnik p.osadnik@dz.com.pl Wybory prezydenckie już 28 czerwca - za nieco ponad tydzień. Z uwagi na obostrzenia związane z pandemią, polityczną gorączkę wokół terminu wyborów i wielokrotne zmiany w przepisach będzie to szczególne głosowanie. Nie zmienia się tylko jedno - należy przy zachowaniu reguły powszechności, tajności i równości oddać głos na swojego faworyta. Pewna zasadnicza zmiana - nie trzeba oddawać głosu bezpośrednio, można korespondencyjnie. Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę, 28 czerwca2020 roku. Będą przeprowadzone przy zachowaniu reżimu sanitarnego, który wymusiła pandemia COVID-l9. Mimo to głosować będzie można zarówno w lokalach wyborczych, jak i korespondencyjnie. Głosowanie w lokalu wyborczym-limit wyborców i dezynfekcja stanowisk do losowania Tradycyjne głosowanie w lokalu wyborczym nie będzie znacząco różniło się od tego, do czego przyzwyczaiły nas wybory przeprowadzane w Polsce w ostatnich latach. Lokale będą czynne w godz. 7-21, z możliwością przedłużenia ich otwarcia w przypadkach nadzwyczajnych. Nowość stanowią jedynie zastosowane na terenie lokali obostrzenia sanitarne. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Zdrowia w lokalu będzie mogła przebywać maksymalnie jedna osoba na cztery metry kwadratowe. Członkowie komisji zostaną wyposażeni w środki ochrony osobistej, a pomiędzy ich stanowiskami powinna zostać zachowana półtorametrowa odległość. Wprowadzona zostanie też dezynfekcja klamek, uchwytów, miejsc do głosowania czy urn. Jak oddać ważny głos? Znak „x" stawiamy na karcie do głosowania tylko jeden raz My - wyborcy - do lokalu musimy wchodzić w maseczkach lub innych elementach ochronnych, które zasłonią nasze usta oraz nos. Aby pobrać kartę do głosowania, musimy okazać ważny dokument tożsamości ze zdjęciem - może być to na przykład dowód osobisty lub prawo jazdy. Otrzymanie karty do głosowania należy potwierdzić własnoręcznym podpisem. Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała ostatecznie jedenastu kandydatów ubiegających się o stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Możemy zagłosować osobiście - to jasne - ale możemy też korespondencyjnie WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O GLOSOWANIU, A BOISZ SIĘ ZAPYTAĆ (patrz ramka). Głos ważny to taki, kiedy na karcie do głosowania wyborca postawił znak „x" tylko i wyłącznie przy nazwisku jednego kandydata. Głos nieważnynatomiast jest wtedy, kiedy wyborca umieścił znaki „x" przy nazwisku więcej niż jednego kandydata lub nie umieścił znaku „x" w ogóle. By zachować precyzję, należy dodać, że znak „x" - według obowiązującego prawa - to: „co najmniej dwie linie, które przecinają się w obrębie kratki". Glosowanie poza miejscem zamieszkania -wystarczy pobrać Jeden dokument Wybory prezydenckie odbędą się w czasie, kiedy jakaś część Polaków będzie już na urlopach. Co zrobić, aby zagłosować poza miejscem swojego zamieszkania? Wystarczy wcześniej, czyli do 26 czerwca, pobrać w urzędzie gminy zaświadczenie o prawie do głosowania. Ten dokument pozwoli nam wziąć udział w wyborach w dowolnym obwodzie głosowania w kraju i za granicą. Będzie on ważny również w przypadku drugiej tury wyborów. Glosowanie korespondencyjne wPotsce-nazgluszemadopierwszej tury już zapóźno W związku z pandemią zdecydowano o umożliwieniu głosowania korespondencyjnego wszystkim osobom uprawnionym na terenie Polski. Aby skorzystać z tego przywileju, należało do 16 czerwca ustnie, pisemnie lub poprzez platformę ePUAP zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego w urzędzie gminy. - Jeśli chciałbyś zagłosować korespondencyjnie poza miejscem stałego zamieszkania, to złóż wniosek o dopisanie do spisu wyborców w wybranym przez siebie obwodzie głosowania oraz wniosek o głosowanie korespondencyjne w urzędzie gminy, w której zamierzasz głosować. Masz na to czas do 16 czerwca - zachęcała PKW. Tych, którzy dopełnili tego obowiązku, czeka teraz kilka nowości. Do 23 czerwca powinni otrzymać pocztą pakiet wyborczy. W przypadku braku lub uszkodzenia skrzynki na listy, zostanie on pozostawiony do odbioru w placówce pocztowej, a należy go odebrać w ciągu 24 godzin. Zasady poprawnego oddania głosu, czyli postawienia znaku „x", są takie same, jak w przypadku głosowania w lokalu wyborczym. Z tym że po postawieniu „x" przy odpowiednim kandydacie, należy włożyć kartę do specjalnej koperty. Dodatkowo wyborcy muszą wypełnić oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu, na którym znajdzie się: imię, nazwisko, numer PESEL, podpis. Kartę oraz oświadczenie należy umieścić zatem w kopercie zwrotnej, którą trzeba wrzucić do skrzynki pocztowej lub złożyć w urzędzie gminy do 26 czerwca. W dniu wyborów można ją także zanieść do lokalu wyborczego. Podsumowując: pakiet zwrotny w wyborach korespondencyjnych można wtzut cić do skrzynki pocztowej, urny wyborczej w dniu wyborów lub oddać do urzędu gminy. Inne terminy obowiązują wyborców podlegających w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Ci mogą zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego najpóźniej do dnia 23 czerwca (to jest najbliższy wtorek). Natomiast wyborca, który rozpocznie podleganie obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych po tym terminie, może zgłosić ten zamiar najpóźniej do 26 czerwca 2020 roku. No dobrze, ale co z glosowaniem korespondencyjnym w drugiej turze; która przypada 12Upca? Po pierwsze, należy pamiętać, że zgłoszenie zamiaru głosowania korespondencyjnego dotyczy również II tury wyborów. Oznacza to, że jeśli raz ktoś zgłosił chęć głosowania korespondencyjnego przed 16 czerwca - to także przed II turą głosowania otrzyma pod swój adres pakiet wyborczy. A co z tymi, którzy przegapili termin 16 czerwca -w pierwszej turze zatem głosują osobiście - ale w drugiej turze chcą korespondencyjnie? Taki wyborca może po 28 czerwca zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego w drugiej turze komisarzowi wyborczemu za pośrednictwem urzędu gminy najpóźniej do 30 czerwca 2020 r. Nieco dłuższe terminy obowiązują w przypadku wyborcy, który w dniu przeprowadzenia II tury będzie podlegał obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych w kraju -może on zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego najpóźniej do 7 lipca 2020 r. Natomiast wyborca, który rozpocznie podleganie obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych po tym terminie, może zgłosić ten zamiar najpóźniej do dnia 10 lipca 2020 r. W przypadku głosowania korespondencyjnego w kraju zgłoszenie może być dokonane ustnie, pisemnie lub w formie elektronicznej za pośrednictwem usługi udostępnionej na platformie e-PUAP. KANDYDACI WEDŁUG OBWIESZCZENIA PKW 1. BIEDROŃ Robert lat 44, wykształcenie wyższe politologiczne, poseł do PE, zamieszkały w Warszawie, członek Wiosny Roberta Biedronia; 2. BOSAK Krzysztof, lat 38, wykształcenie średnie, poseł na Sejm, zamieszkały w Warszawie, członek Konfederacji Wolność i Niepodległość; 3. DUDA Andrzej Sebastian, lat 48, wykształcenie wyższe prawnicze. Prezydent RP, zamieszkały w Krakowie, nie należy do partii politycznej; 4. HOŁOWNIA Szymon Franciszek, lat 43, wykształcenie średnie, wykonujący zawód publicysty, miejsce pracy: własna działalność, zamieszkały w Otwocku, nie należy do partii politycznej; 5. JAKUBIAK Marek, lat 61, wykształcenie średnie, wykonujący zawód menadżera, miejsce pracy: Browary Regionalne Jakubiak Sp. z o.o., zamieszkały w Warszawie, członek Federacji dla RP; 6. KOSINIAK-KAMYSZ Władysław Marcia lat 38, wykształcenie wyższe medyczne, poseł na Sejm, zamieszkały w Krakowie, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego; 7. PIOTROWSKI Mirosław Mariusz, lat 54, wykształcenie wyższe historyczne, zawód nauczyciela akademickiego, miejsce pracy: Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej, zamieszkały w Lublinie, członek Ruchu Prawdziwej Europy,- 8. TANAJNO Paweł Jan. lat 44, wykształcenie wyższe w zakresie zarządzania, wykonujący zawód przedsiębiorcy, miejsce pracy: IAM4U.pl Sp. z o.o., zamieszkały w Warszawie, nie należy do partii; 9. TRZASKOWSKI Rafał Kazimierz, lat 48, wykształcenie wyższe politologiczne, zawód pracownika samorządowego, miejsce pracy: Urząd m.st. Warszawy, zamieszkały w Warszawie, członek Platformy Obywatelskiej RP; 10. WITKOWSKI Waldemar Włodzimierz, lat 66, wykształcenie wyższe, wykonujący zawód zarządcy, miejsce pracy: Spółdzielnia Mieszkaniowa im. H. Cegielskiego, zamieszkały w Poznaniu, członek UP; 11. ŻÓŁTEK Stanisław Józef, lat 64, wykształcenie średnie, miejsce pracy: własna działalność, zamieszkały w Krakowie, członek Kongresu Nowej Prawicy oraz Polexitu. 14 magazyn Jfybory 2020 Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 JUŻ ZA TYDZIEŃ NIEDZIELA WYBORCZA. CZEKA NAS STARCIE EMOCJI, A NIE IDEI • W tych wyborach liczy się wyłącznie front ideologiczny. Nie ma walki na programy, strategie iwizjeprzyszłościkrąju • Strach pomysłem na dalsze rządzenie i na uzyskanie władzy Marek Keskrawiec marek.keskrawiec@polskapress.pt W historii demokratycznej Polski nie było takich wyborów jak obecne. I oby nigdy się one nie powtórzyły, bo oznaczałoby to, że wywalczona z trudem wolność jest zaprzepaszczana na naszą własną prośbę. Zaś rujnujące Polskę podziały- które przyczyniły się do upadku naszego kraju pod koniec XVIII wieku, a w II Rzeczpospolitej nie pozwoliły wykorzystać dużej części jej potencjału i energii - są trwałą cechą polskiego narodu, od której nie ma ucieczki. Jeślizakilkadziesiątlatktoś zechce rzetelnie opisać wybory prezydenckie A.D. 2020 - stanie przed nie lada wyzwaniem. Okres do 10 maja to czas zagmatwanej walki przy użyciu arsenału kruczków prawnych, którymi władza próbowała obejść problem pandemii i za wszelką cenę doprowadzić do głosowania w konstytucyjnym terminie, zanim kryzys zniechęci Polaków do PiS-u i Andrzeja Dudy. Skończyło się to kompromitacją i zmarnowaniem 69 min zł, bo nikt nie miał odwagi wytłumaczyć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że sprowadzenie do parteru PKW i obarczenie niewydolnej Poczty Polskiej zadaniem organizacji głosowania, to proszenie się o klęskę. Dziś, pomimo rytualnych zarzutów o zdradę wobec Jarosława Gowina, do części polityków prawicy zaczyna docierać myśl, że w zasadzie powinni mu podziękować. Gdyby nie Gowin, wciąż liczylibyśmy korespondencyjne głosy i stalibyśmy u progu pełzającej wojny domowej, bo pół narodu miałoby uzasadnione podejrzenia, że wybory zostały zmanipulowane. My, świadkowie tych wydarzeń, jakoś się do nich przyzwyczailiśmy, ale przyszłym pokoleniom pozostanie konstatacja, iż głosowanie się nie odbyło dlatego, że... się nie odbyło. Ktoś mógłby pomyśleć, że z uwagi na przesunięcie wyborów prezydenckich o półtora miesiąca mogliśmy lepiej poznać kandydatówiichprogramy, więc dokonamy bardziej świadomego, przemyślanego wyboru. Nic z tego. Kampania, jakiej jesteśmy świadkami, to dowód na to, że w Polsce umarła już polityka, wktórej walczy sięna programy, strategie i wizje przyszłości naszego kraju. Kiedyś w kampaniach ważne miejsce odgrywało miejsce Polski w Unii Europejskiej, polityka obronna, polityka energetyczna, edukacja czy zdrowie. Zdarzało się oczywiście, jak w przypadku idei Międzymorza, że za wizją roli Polski na europejskiej arenie stało rozbuchane ego rządzących, a nie realna ocena naszych możliwości - ale przynajmniej ktoś starał się wybiegać myślą w przyszłość. Dziś z tego wszystkiego zostały raczej strzępy, ważne tematy pojawiają się marginalnie, a zarówno władze, jak i opozycja uważają, że lepsze efekty od poszukiwań odpowiedzi na trudne pytania może przynieść manipulowanie emocjami wokół tematów, które nie wymagają ślęczenia nocami nad spójnymi strategiami i zastanawiania się, skąd wziąć na wybrane cele pieniądze. Teraz liczy się wyłącznie front ideologiczny, co jest o tyle przygnębiające, że w polskiej polityce nie ścierają się dziś żadne znaczące idee. I nawet dyskusja o LGBT, z całym szacunkiem, jest tematem zastępczym, wyciągniętym tylko po to, by ustawić społeczeństwo po dwóch stronach barykady i zarazem odwrócić uwagę Polaków od afer. Co ciekawe, PiS z Andrzejem Dudą wcześniej uważali, że wybory można wygrać tylko wtedy, gdy się schowa przed elektoratem radykalną twarz i poszerzy grono wyborców o tych umiarkowanych. Konkurent znaczy wróg Konsekwencją tak ustawionej osi konfliktu jest kolejne charakterystyczne dla Polski zjawisko. O ile w krajach zachodniej Europy ostra konkurencja między partiami w okresie wyborczym nie zamienia się w krańcową wrogość, otyłe wPolsce stało się to normą, szczególnie po stronie rządzących. Dlatego też perspektywa zmiany władzy jest przez nich przedstawiana jako zapowiedź jednoznacznej katastrofy Polski. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Wystarczy włączyć „Wiadomości" TVP, by dowiedzieć się, że zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego oznacza m.in. konieczność wypłaty środowiskom żydowskim odszkodowań w wysokości rzekomo dwukrotnie wyższej niż dotychczasowe koszty programu500plus. Uruchamia się w ten sposób głęboko zakorzenione lęki dużej części społeczeństwa. Wydaje się wręcz, że polityka wmawiania nam, że w przypadku porażki Andrzeja Dudy nasz kraj czeka kolejna narodowa tragedia, stała się podstawowym elementem kampanii wyborczej i głównym pomysłem na utrzymanie władzy. Czym innym bowiem jest nagłe rozpętanie przez prezydenta Dudę dyskusji o zagrażającej naszej tożsamości „ideologii LGBT", jak nie sposobem na wzmożenie emocjonalne mniej wykształconej części narodu, zagnanie jej do urn wyborczych, a tym samym zapewnienie spokojnych rządów PLS-owi? Tojednakjawnamanipulacja w kraju, w którym postulaty oraz formy emancypacji środowisk LGBT są niezwykle powściągliwe - wystarczy porównać polskie marsze równości z tymi z Berlina. Tymczasem Zjednoczona Prawica nie ma skrupułów, by twierdzić, że idziemy w stronę katastrofy cywilizacyjnej i jakiegoś wydumanego „homoterroru". I nie boi się z tej paranoicznej wizji przyszłości uczynić oręża, ryzykując po raz kolejny prestiż Polski na arenie międzynarodowej. Efekt jest taki, że nawet tak szacowne medium jak BBC uznaje nas za epicentrum europejskiej nietolerancji. Jesttotym bardziej przykre, że pouczani jesteśmy przez dziennikarzy z kraju, w którym do lat 50. XX wieku za homoseksualizm karano więzieniem. Czy jednak można mieć pretensje do Anglików? Nie można. Polityka to nie pojedynek profesorów historii, używających racjonalnych argumentów. Poli-tykatobrutalna gra uproszczeń, wktórej najgorsze miejsce przypada tym, którzy sami strzelają sobie w stopę, a potem narzekają, jak prezydent Duda, że zostali źle zrozumiani. Trzeba bowiem nie mieć zupełnie wyobraźni, by wierzyć, że media na Zachodzie będą zastanawiać się nad złożonością znaczeń sformułowania, żeLGBTto nie ludzie, tylko ideologia. W świat poszedł uproszczony i w pewnym sensie krzywdzący dla Dudy przekaz, ale zgodny z „renomą", jaką wyrobił sobie przez lata PiS. Puentując kampanię wyborczą obozu władzy, można stwierdzić, że opiera się ona na rozbudzaniu lęków, które rykoszetem odbijają się na samym środowisku rządzących. Życie w oblężonej twierdzy pod komendą Kaczyńskiego, którypoz- był się doradców na rzecz klakie-rów, owocuje uwiądem głębszej myśli i sprowadza się co najwyżej do zgadywania, co może zadowolić najważniejszego szeregowego posła w historii Europy. Afera w Trójce wokół piosenki Kazika jest tego przykładem. Urzędnicy z nadania partii władzy są do tego stopnia niesamodzielni, że z obawy przed hipotetycznym gniewem prezesa tracą rozum i robią rzeczy, które jemu samemu nie przyszłyby do głowy. Znądż różnice Spójrzmy teraz na drugą stronę sceny politycznej. Z wyjątkiem pozbawionego szans Krzysztofa Bosaka, próbującego wskrzesić przedwojenny nacjonalizm zmieszany ze skopiowanym z republikańskiej części USA stosunkiem do spraw gospodarczych -resztakandydatówróżnisięmię-dzy sobą mało istotnymi detalami. Ich program wyborczy sprowadza się w zasadzie do stwierdzenia, że w czasie ich prezydentury Polska wróci do demokratycznej Europy. Reszta tonie w magmie i sprowadza się co najwyżej do różnic w temperamencie kandydatów. Cierpi na tym zwłaszcza Władysław Kosiniak-Kamysz jako najspokojniejszy z nich, a także Robert Biedroń, który niespodziewanie okazał się mało dynamicznym człowiekiem. Na ich £ ...... m Sondaże wskazują, że rywalizacja w wyborach prezydenckich 2020 roku będzie zacięta tle wyróżnia się Szymon Hołownia, który wygłasza emocjonalne filipiki o trzeciej drodze i wyrwaniu Polski ze szpon duo-polu PO-PiS, jednak przez cały okres kampanii nie udało mu się wspójny sposób przekazać Polakom, jała konkretnie charakter miałaby jego prezydentura i kto tworzyłby jego zaplecze polityczne. Właściwie jedynym ożywieniem w tym nudnym wyścigu, w którym każdy z kandydatów powtarza te same frazesy, jest pojawienie się Rafała Trzaskowskiego. Zastąpił on Małgorzatę Kidawę-Błońską, która sprawiała wrażenie, jakby nie zdawała sobie wcześniej sprawy, że zwycięstwo wymaga ciężkiej pracy. Trudno zrozumieć, skąd się w ogóle wziął pomysł z jej kandydaturą - wygląda na to, że w PO uznano, iż wystarczy postawić na czele kulturalną kobietę, a reszta zrobi się sama. Refleksja przyszła w ostatniej chwili. Kampania Trzaskowskiego ruszyła z kopyta i zapewne tym można tłumaczyć nerwowe ruchy Zjednoczonej Prawicy i Andrzeja Dudy, którzy odgrzali starego kotleta w postaci warszawskiej Karty LGBT Plus, czyniąc z niej w zasadzie jedyną oś sporu. Choć pozostał tydzień do głosowania, Trzaskowski umiejętnie unika wejścia na ten ring. To samo robi jego otoczenie, choć niezbyt sprawnie: wystarczy ^wspomnieć o piruetach, jakie podczas audycji w RMF wykręcał Borys Budka, starając się nie odpowiedzieć na powtarzane kilka razy pytanie o związki partnerskie. Dziś faworytami wyścigu wyborczego pozostają jego dotychczasowy, acz słabnący lider Andrzej Duda i depczący mu po pętach Rafał Trzaskowski. Zwycięstwo żadnego z nich nie gwarantuje nam, niestety, spokoju społecznego. Jedyne, co może rozsadzić aktualny dualizm ciągnący nasz kraj na manowce, to pojawienie się wyraźnej trzeciej siły. Ta jednak, biorąc pod uwagę nieudane projekty Andrzeja Leppera, Romana Giertycha, Pawła Kukiza, czy Janusza Palikota - może się pojawić wraz z nastaniem głębokiej zapaści gospodarczej Polski. Wątpię jednak, czy ktokolwiek z nas życzyłby sobie zmiany akurat w takich okolicznościach.©® Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Wybory 2020 * " Prezydenckie 15 Andrzej Duda powtarza, że prezydent współpracujący z rządem jest dobry dla Polski TO DLA ANDRZEJA DUDY BATALIA O WSZYSTKO Tewyborymo^byćcla Andrzeja Dudy trocHejs/e niż poprzednie: Do niedawna był zdecydowanym faworytem. Dzisiaj sytuacja mocno się zmienia Pockzas swojej prezydentury nie zdołał zbudować wokół siebie sftiego obozu pottycznego. więc jego poityczna przyszłość po ewentualnej porażce wcale nie wygląda różowa Jego kampania wygląda tak, jakby nikt nie miał na nią pomysłu. Niektórzy porównują dzisiaj Andrzeja Dudę do Bronisława Komorowskiego sprzed pięciu lat i wytykają błędy: zbytnią pewność siebie, upojenie władzą. Chociaż ostatnie dni pokazują nerwowość w sztabie urzędującego prezydenta, w każdym razie atak na środowiska LGBT przyniosły chyba prezydentowi Dudzie więcej szkody niż pożytku, ale też dzisiaj nikt już nie mówi o jego wygranej w I turze, niektórzy zastanawiają się, czy Duda w ogóle wygra te wybory. - Nie ma w nim politycznej agresywności. Jest bardziej reaktywny niż konstruktywny. Zbyt poprawny, mało kolorowy. Spięty wewnętrznie, niezbyt pewny siebie. Grarolę, którą ktoś dla niego napisał - tak charakteryzowali go wówczas obserwatorzy sceny politycznej. Duda urodził się w Krakowie. Jego dziadek był żołnierzem, zapatrzonym w marszałka Józefa Piłsudskiego, członkiem AK. Rodzice profesorowie swoje zawodowe życie związali z Akademią Gómiczo-Hutniczą. Sam Duda skończył renomowane liceum i prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako nastolatek działał w harcerstwie w V KDH „Piorun". Wliceumbył aktywny, angażował się w różne projekty. W 1994 roku ożenił się z Agatą Komhauser, która ód lat jest w IILO cenioną germanistką. Urodziła się im córka Kinga. Ale wracając do Andrzeja Dudy - chciał zostać na uczelni. Specjalizację wybrał niezbyt popularną, bo prawo administracyjne. Przez niemalio lat po studiach prowadził zajęcia ze studentami, pracował też nad doktoratem. Dorabiał, prowadząc szkolenia z prawa administracyjnego dla urzędników państwowych, a także w kancelariach notarialnych oraz firmach deweloperskich. Po wyborach 2005 roku rozpoczął współpracę z Prawem i Sprawiedliwością, namówił go do niej Arkadiusz Mularczyk. Dla ludzi PiS był postacią nową, słabo znaną nawet przez krakowskich polityków, l sierpnia 2006 roku na wniosek ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry został powołany przez premiera na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Potem to właśnie Ziobro wywalczył dla Dudy miejsce w kancelarii Lecha Kaczyńskiego. Widział w nim duży potencjał polityczny, uważał, że ktoś takimoże się przydaćwPra-wie i Sprawiedliwości. Wśród politykówPiS-ubyłlu-biany, nie wzbudzał specjalnych emocji. No, chyba że u ludzi związanych ze Zbigniewem Ziobrą. Ale też, kiedy Ziobro, Kursła i reszta opuszczali obrażeni szeregi Prawa i Sprawiedliwości, było dla nich jasne, że Andrzej Duda odejdzie z nimi. Nie odszedł. Duda wie, że w wyborach ma godnych przeciwników. Zdaje sobie także sprawę, że trudno byłoby mu się odnaleźć po porażce. Jako prezydent był wielokrotnie oskarżany o łamanie konstytucji, także przez krakowskie środowiska prawnicze, podczas swojej prezydentury nie zdołał zbudować wokół siebie silnego obozu politycznego. Wydaje się, że te wybory będą dla Andrzeja Dudy walką o wszystko, a przynajmniej o kolejnych pięć lat spokoju. Dorota Kowalska CYTATY OUNII ORAZ LGBT Ja jestem prezydentem RPi powiem tak: nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce i jak mają być prowadzone polskie sprawy." „Przez cały okres komunizmu w szkołach dzieciom wciskano komunistyczną ideologię. To był bolszewizm. Dzisiaj też próbuje nam się i naszym dzieciom wciskać ideologię, tylko inną (...). To jest taki neobolszewizm." ELEMENTY PROGRAMU ZASIŁKI I INWESTYCJE • utrzymanie 500 plus i programów społecznych. # zasiłek solidarnościowy-1200 zł przez 3 miesiące dla wszystkich, którzy stracili pracę przez pandemię. • podniesienie do 1300 złotych zasiłku dla bezrobotnych. • zakaz prywatyzacji służby zdrowia. • budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekop Mierzei Wiślanej. • bon wakacyjny 500 zł Z LECHEM KACZYŃSKIM BUSKIE RELACJE Z PREZYDENTEM „Mógłbyś być moim synem" -takimi słowami miał Lech Kaczyński przywitać Andrzeja Dudę przy pierwszym ich spotkaniu.To dlatego że prezydent RP i ojciec dzisiejszego kandydata na prezydenta Krakowa urodzili się w tym samym, 1949 roku. Mówi się, że Duda był bardzo zżyty z prezydentem Kaczyńskim. Rafał Trzaskowski jest politykiem idealnym dla wyborców z wielkich miast CZY TRZASKOWSKI PORWIE POLSKĘ POWIATOWĄ Jest kandydatem z przypadku. Pizetiwnicy mówią o nim ..dubler" po tym. jak zastąpił Małgorzatę KRlawę-BłońskąJUe dziś Rafał Trzaskowski ma największe szanse na to. by pozbawić Andrzeja Dudy reełekqi. Rafał Trzaskowski wpisuje się niemal idealnie w schemat polityka, który w Polsce cały czas uchodzi za wzór. Zawsze nienagannie ubrany, zdobią prezencją, starannie ułożoną fryzurą. Dobrze przemawia, włada pięcioma obcymi językami, czyta książki pisane przez modnych w intelektualnych kręgach autorów. Do tego jeszcze jego po-wiązaniarodzinno-towaizyslde. Jego ojciec był cenionym pianistą jazzowym, prekursorem jazzu w Polsce. Pradziadek - cenionym językoznawcąidyrekto-rem gimnazjum w Tarnowie. Przyrodni brat dyrektorem Piwnicy pod Baranami. Natomiast jego bliskim kolegą (trzymają się razem jeszcze od czasu podstawówki) jest aktor Michał Żebrowski. Jego kariera polityczna wygląda właściwie modelowo. Zaczynał jako asystent cenionego europosła Jacka Saryusz-Wol-skiego. Później sam został europosłem, następnie szefem resortu cyfryzacji, potem ministrem ds. europejskich. W 2015 r. efektowną kampanią zdobył mandat posła z Krakowa - by w 2018 r. zostawić go na rzecz funkcji prezydenta Warszawy. Jakby tegobyło mało, karierę polityczną długo łączył z pracą naukową (obronił doktorat, wykładał w Kolegium Europejskim Natolin i Collegium Civitas). Do tego znalazł jeszcze czas, by założyć rodzinę; ma żonę i dwójkę dzieci (dziewczynkę i chłopca). W skrócie. Wktóry by fragment jego życiorysu nie spojrzeć, wygląda on jak z powieści o młodym chłopcu, który marzy, by zostać ważnym politykiem i swój wielki sen krok po kroku realizuje. Kariera iście podręcznikowa. Ludzie lubią takie opowieści o wielkim marzeniu, lubią patrzeć, jak inni realizują je na ich oczach - dlatego też Trzaskowski jest powszechnie lubiany i tak szybko zdobył dla siebie sondażowe poparcie. Gdy po 10 maja przed Platformą otworzyła się możliwość wymiany kandydata, został on natychmiast wstawiony do prezydenckiego wyścigu w miejscu Małgorzaty Kidawy-Błońsłaej. I już dziś widać, że to był dobiy ruch dla Platformy. Być może nawet ratujące w ogóle istnienie tej partii. Jak wysoko może wzlecieć karieraTrzaskowskiego? Pokażą to obecne wybory prezydenckie. Póki co idzie mu dobrze, ale też rzuca się w oczy jedna kwestia: że poparcie sondażowe dla niego nie przekracza poziomu poparcia dla PO. W wyborach parlamentarnych ta partia zdobyła 27,4 proc. głosów, w sondażach poparcie dla niej waha się w przedziale 26-28 proc. - i dokładnie tyle samo ma w nich Trzaskowski. Cały czas nie osiągnął wyniku Kidawy-Błońskiej, która na początku kampanii prezydenckiej miała w sondażach 29 proc. Najlepszy dowód na to, że nad Platformą i jej kandydatem wisi szklany sufit poparcia, którego ta partia nie jest w stanie przełamać. I właśnie ten sufit będzie naj -większą przeszkodą Trzaskowskiego w starciu z Andrzejem Dudą. On jest dzieckiem POz jej najlepszego okresu, politykiem jakby stworzonym pod wymiar dla tej partii. Partii, której siłą są ambitni Polacy z aspiracjami, którzy chcą żyć jak na Zachodzie. Chodzi tu o aspiracje, które zrealizować można głównie w wielkich miastach. Czy Trzaskowski jako politykbę-dzie w stanie wyjść poza nie? To jego zadanie na U turę wyborów. Agaton Koziński EZS NECYTAY 0 POGLĄDACH Wywodzę się z innego środowiska niż pani prezydent, mam inne poglądy - nie jest tajemnicą, że Hanna Gronkiewicz-Waltz była zawsze na prawym skrzydle PO, ja jestem na najbardziej liberalnym światopoglądowo" „Bardzo bym chciał być pierwszym prezydentem Warszawy, który mógłby udzielić ślubu parze homoseksualnej" GŁÓWNE POSTULATY • likwidacja TVP Info • wprowadzenia związków partnerskich • powołania rzecznika kontroli państwowej w BBN • powołanie przez Prezydenta RP niezależnej osoby na stanowisko prokuratora generalnego • 6 proc. PKB na służbę zdrowia • utrzymanie 500 plus • współpraca z rządem w sprawie UE WARSZAWA JAK RZĄDZIŁ W STOLICY Fotel prezydenta Warszawy to najważniejsze jak dotąd stanowisko polityczne w karierze Trzaskowskiego. Zanim przejął jej obowiązki, musiał stoczyć epicką walkę w czasie kampanii wyborczej z kandydatem PiS Patrykiem Jakim. W czasie jego rządów m.in. pojawiły się trzy nowe stacje metra, uczniowie otrzymali bon kulturalny na spektakle teatralne. magazyn Sara Alexandre (na zdjęciu z mamą) nie chce, by jej młodszy brat doświadczał tego samego, z czym walczył ich ojciec ponad 20 lat temu w Polsce. Współtworzy kampanię #Don'tCallMeMurzyn Don't Cali Murzyn. Rasizm boli 16 Dorota Witt dorota.witt@polskapress.pl Społeczeństw> Agata Blachowska pracuje w Londynie, jej córka, Sara Aiexandre, studiuje stomatologię wŁodzi. Sara jest mulatką, pół Polką, pół Angolanką. Urodziła się w Toruniu. Tu obie próbowały przez lata normalnie żyć. Było różnie. -Znajomi doradzali mi aborcję. Przekonywali, że decydując się na dziecko z czarnoskórym mężczyzną, narażam je na niebezpieczeństwo - wspomina Agata Blachowska. Kiedy dowiedziała się pani. czym jest rasizm? Sara Alexandre: W przedszkolu, gdy miałam 5 lat. Moja koleżanka z grupy weszła do takiego domku do zabawy, ja też chciałam. Ale zamknęła mi drzwi przed nosem i powiedziała: „Murzynków nie wpuszczamy". Byłam w szoku. Nie miałam pojęcia, dlaczego to zrobiła. Dziś dalej nie rozumiem: przecież dla kilkuletnich dzieci takie różnice jak kolor skóry, narodowość lub płeć powinny być niezauważalne. Jak żyło się w Toruniu ponad 20 lat temu młodej dziewczynie, która związała się z czarnoskórym mężczyzną, studentem UMK. a potem zaszła z nim w ciążę? Agata Blachowska: Od początku byliśmy narażeni na rasistowskie ataki. Nie kończyło się na wyzwiskach i niewybrednych żartach. Pewnego wieczoru na terenie miasteczka akademickiego^ zaczepiła nas grupka chuliganów. Poszarpali ubranie Faustino. Wyzywali go. Choć wokół byli ludzie, nikt nie ruszył nam z pomocą. Kiedy powiedziałam mojej najbliższej przyjaciółce, że chcę być z Faustino, usłyszałam „wybieraj: albo on, albo ja". Nasza przyjaźń się rozpadła. Na jakiś czas, bo potem wszystko się odmieniło. Moja przyjaciółka poznała Faustino i uprzedzenia prysły. Mieszkałam w ogromnym bloku na jednym z toruńsldch osiedli. Wokółbyło mnóstwo sąsiadów, z którymi utrzymywałam relacje. Część z nich przestała mnie znać, kiedy zamieszkałam razem z ojcem mojej córki. Zaczęli znów odpowiadać mi „dzień dobry" po latach, gdy zostałyśmy same, a ojciec Sary się wyprowadził. Wtedy też zaczęli nagle zachwycać się urodą Sary. Nicjednaknie zmieni tego, że do dziś się o nią boję. Sara: Każda mama tak mówi! Agata: Każda, ale ja drżę o ciebie nie tylko z powodu zwykłej, matczynej troski. Mam poczucie, że skoro powołałam cię do życia, moim obowiązkiem jest cię chronić. Bo - choć na po- czątku nie byłam do końca świadoma zagrożenia - to ja w jakimś sensie naraziłam cię na nieprzyjemności. Wiedziałam przecież, że będziesz mulatką. Mogłam więc przewidzieć, że przez to będzie ci w życiu ciężko. Byli wśród moich znajomych tacy, którzy - na wieść o ciąży - doradzali mi aborcję, mówiąc, że narażam swoje dziecko na to, że będzie wytykane palcami, obrażane, dyskryminowane. Inne. To nie pani odpowiada za zachowania rasistowskie innych! Agata: Dziś jest chyba jeszcze gorzej. Społeczeństwo w kraju staje się coraz radykal- niejsze. Politycy mówią o jakimś wzorze prawdziwych Polaków... Sara: A ja się z tym nie zgadzam. Nie dostrzegam, by rasizm wPolsce się nasilał. Dziś nie chcę już walczyć z tym samym, z czym przed laty zmagał się mój ojciec. Nie chcę też, by przez to samo, co ja, przechodził mój młodszy brat. Ale żeby rasizm zniknął, trzeba edukować, dlatego nie chcę już skupiać się na tym, co złe: na agresji, wyzwiskach, dyskryminacji. To było, jest, rani. Ale tych obrzydliwych, krzywdzących aktów dopuszcza się, moim zdaniem, garstka osób. Za tymi obraźli-wymi słowami stoi często nie- wiedza, lęk. Spróbujmy więc porozmawiać inaczej. O edukacji. Właśnie, edukacja. Każde polskie dziecko uczy się już w przedszkolu wiersza „Murzynek Bambo w Afryce mieszka"... Sara: Nie znoszę go! Ale takich lektur jest więcej. „W pustyni i w puszczy" to idealny przykład książki, która utrwala stereotypy o czarnoskórych. Staś i Nel wypowiadają się zawsze nienaganną polszczyzną, podczas gdy czarnoskórzy bohaterowie komunikują się tak: „Kali jeść, Kali pić". Ile razy po lekcjach polskiego, na których omawialiśmy tę powieść, Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 dzieci krzyczały tak za mną na korytarzu... Nauczycielka nie zwróciła nam uwagi na to, że przecież wszyscy bohaterowie musieli mówić po angielsku, żeby się ze sobą dogadać. A to byłby idealny pretekst do przeprowadzenia lekcji na temat tolerancji, dyskryminacji, świetna okazja, by powiedzieć uczniom, czym jest rasizm, czym było niewolnictwo. I do czego dziś może prowadzić segregowanie ludzi na lepszych i gorszych. Pani Saro, studiuje pani stomatologię w Łodzi. Tam też jest pani dyskryminowana? Sara: Słyszę nieprzyjemne docinki, ale nie od wykładowców, a raczej od kolegów. Uniwersytet Medyczny w Łodzi to otwarta uczelnia, przyjmuje bardzo dużo zagranicznych studentów. Dobrze mi tam. Ale jednak ciemnoskórych jest niewielu. Czasem zdarza się, że jesteśmy traktowani jak małpki w klatce: ciekawe okazy, jednorożce, którymi warto się zainteresować. Słyszę niekiedy pytania: „w Afryce też tak macie?" - a w domyśle: tam takie rzeczy pewnie nawet nie dotarły. I nieważne, że urodziłam się w Polsce, wychowałam w Toruniu. Wszystko przez to, że w Polsce nie ma dyskusji w przestrzeni publicznej na temat czarnoskórych. Jak reaguje pani na tę agresję? Sara: O czarnoskórych często mówi się, że mają do siebie duży dystans, potrafią śmiać się z żartów na swój temat. Nieprawda. To teatr odgrywany tylko po to, by nie zostać zranionym jeszcze silniej, łby przypodobać się innym - każdy z nas ma przecież potrzebę przynależności do grupy. Wiele czasu minęło, zanim zrozumiałam, że powinnam się przeciwstawić, mówić otwarcie, co mnie boli, nie dawać zgody na obrażanie mnie i moich przyjaciół. To, co każdy może zrobić dla osób dyskryminowanych, to stanąć po stronie obrażanego w naszej obecności człowieka. Czasem wystarczy powiedzieć: „nie życzę sobie, byś obrażał mnie i moich znajomych". Agata: Pamiętaj, że możesz tak reagować tylko w sytuacji, kiedy jesteś względnie bezpieczna, kiedy wiesz, że nie grozi ci fizyczny atak... Sara: Jasne, że grupie wyrostków atakujących mnie gdzieś na przystanku nie zaczęłabym tłumaczyć, że jesteśmy równi. Raczej starałabym się jak najszybciej wymiksować z tego towarzystwa. Ale w środowisku studentów rzeczowa, szczera rozmowa da rezultaty. Zwłaszcza że jakieś 7 na 10 przejawów rasizmu to właśnie przemoc werbalna. Wtedy zdecydowanie warto reagować - w obronie siebie i innych. Po to rozpoczęła pani z czarnoskórymi koleżankami, Polkami, dyskusję na ten temat w mediach społecznościowych? Po to właśnie nagrałyście rozmowę. w której pokazujecie waszą perspektywę? Sara: Okazuje się, że wiele doświadczeń mamy wspólnych, poczułyśmy się w obowiązku, by powiedzieć jasno: nie jest OK. Rasizm to też europejski, polski problem. Wielu myśli, że „takie" rzeczy dzieją się tylko w USA. Sara: Śmierć George'a Floyda w wyniku brutalnego zachowania policjantów uruchomiła lawinę protestów, dyskusji na całym świecie. Kiedy skomentowałam w mediach społecznościowych tę sytuację, zaczęłam dostawać wiadomości od znajomych i nieznajomych. Pisali: „To nie twoja sprawa. Po co się wtrącasz?". Albo: „Floyd był przestępcą, o co tyle szumu?!". Zatem tak powinno działać państwo prawa: jeśli ktoś zrobił coś złego, policja może go zamordować na ulicy? Ja się na to nie godzę. Mój brat doświadcza przemocy fizycznej. Kiedy myślę o tym, co zdarzyło się za oceanem, myślę też o nim. Mnie nigdy tak brutalnie nie zaatakowano, ale różnica jest tylko taka, że miałam szczęście urodzić się w Polsce. „Don't Cali Me Murzyn" - to hasło kampanii, którą z przyjaciółkami prowadzi pani w sieci. Niektórzy Polacy twierdzą, że to nie jest obraźliwe słowo. Sara: Chcemy to jasno rozstrzygnąć. Piszemy petycje do różnych instytucji mających wpływ na normy językowe w polszczyźnie. Bo ci, którzy uważają, że słowo „Murzyn" nie powinno nas obrażać, często powołują się na słownik, a tam znajdują, że to neutralne określenie. Proszę za każdym razem taką osobę, by przytoczyła mi wszystko, co jest w tym słowniku pod hasłem „Murzyn". I szybko okazuje się, że owszem, słowo „Murzyn" stosuje się dla określenia osoby czarnoskórej i że według niektórych językoznawców jest neutralne. Ale zaraz potem czytamy, że to słowo niesie inne znaczenia: „Murzyn" to człowiek anonimowo wykonujący pracę za kogoś, osoba zmuszana do ciężkiej pracy. Nadal brzmi neutralnie? Nigdy nie słyszałam: „o Murzynie, jaki jesteś piękny". Słyszałam za to: „jesteś sto lat za Murzynami" i „Murzyn może odejść" albo „Kobieta Murzynem Europy". Tego wyrazu używa się po to, by obrazić. I tylko po to. Bez niego język polski naprawdę nie będzie uboższy. ©® Piątek, 19.06.2020 PUPIL- laureaci naszej wyjątkowej akcji Głos Dziennik Pomorza 17 Oto najpiękniejsze psy i koty - laureaci akcji PUPIL Wielka akcja dla posiadaczy psów i kotów zakończona! Szukaliśmy pupili, których zdjęcia ozdobią piękne, limitowane kalendarze na 2021 rok. Psie i kocie gwiazdy kalendarzy zostały wybrane w głosowaniu. Na właścicieli zwierzaków, które czekają także atrakcyjne nagrody, a wśród nich wyjazd na dwuosobowy weekend w SPA oraz zaproszenia na profesjonalne sesje zdjęciowe - oczywiście także z ukochanym pupilem. Pies to najlepszy przyjaciel człowieka - mówi znane powiedzenie. Zgadzają się z nim chyba wszyscy posiadacze piesków, dla których są one, jak członkowie rodziny. Tym- czasem kolejne badania naukowe udowadniają, że psy wyróżniają się na tle innych zwierząt. Niedawno zespół brytyjskich naukowców stwierdził, że psy podobnie jak ludzie, rozróżniają mowę człowieka w zależności od płci oraz wieku, a nawet rozpoznają poszczególne wyrazy. Z kolei właściciele kotów zapewniają, że ich pupile w niczym nie są gorsze. Im także wtórują naukowcy. Nie tak dawno udowodniono, że posiadanie kota jest wskazane ze względów zdrowotnych, a jego obecność w domu zmniejsza ryzyko zawału serca czy udaru. Koty są też znakomitymi terapeutami. Wszystko jedno - duże czy małe, miauczące czy szczekające, rasowe czy wręcz przeciwnie - kochamy nasze pupile! Najlepszym dowodem na to jest fakt, iż co roku w Polsce przybywa właścicieli psów i kotów. Dziś mieszkają one w domach prawie połowy Polaków. - W tym roku właściciele futrzanych pupili mieli wyjątkową okazję, aby się nimi pochwalić - mówi Bogusław Kaczmarek, menedżer akcji. -Zdjęcia kotów i psów naszych Czytelników ozdobią karty dwóch pięknych kalendarzy z limitowanej edycji, które będą dostępne dla abonentów naszego serwisu internetowego. Pierwszy kalendarz ozdobią zdjęcia psów, a drugi będzie poświęcony kotom. Futrzani laureaci akcji W plebiscycie Pupil Roku wzięły udział psy i koty z całego województwa pomorskiego zgłoszone do akcji przez swoich dumnych właścicieli. Wiemy już, które z nich zdobyły nagrodę główną i zagoszczą na stronach wyjątkowego, limitowanego kalendarza na 2021 rok. Wielkim zwycięzcą akcji w województwie pomorskim został kot Fela z powiatu człuchowskiego. Najwięcej głosów (1121) w regionie słupskim wśród kotów zdobył Spider. Wygrał on w Słupsku i równocześnie zajął drugie miejsce wśród ko- tów z województwa otrzymując tylko kilkanaście głosów mniej niż zwycięzca kociej kategorii. W kategorii Psy główna nagroda powędruje do psa Dextera z powiatu kwidzyńskiego. W regionie słupskim najlepsze okazały się natomiast Kiara i Aza ze Słupska, które zdobyły trzecie miejsce w województwie uzyskuhąc 1028 głosów od naszych czytelników. Na kartach kalendarza pojawią się także laureaci z powiatu słupskiego - kot Puszek oraz pies Coco. Wyjątkowe nagrody Właściciele czworonogów, które zdobyły najwięcej głosów w każdym powiecie otrzymają pamiątkowy kubek ze zdjęciem swojego pupila oraz zapas karmy. Dodatkowo właściciele psów i kotów, które w rankingach zwycięzców z poszczególnych powiatów zajęły miejsca od l do 3 otrzymają zaproszenie na profesjonalną sesję zdjęciową ze swoim pupilem oraz pakiet opieki weterynaryjnej na cały rok. Całoroczna opieka obejmuje między innymi wizyty u lekarza, badania laboratoryjne, szczepienia ochronne, profilaktykę przeciw pasożytom, RTG, USG. Pełna lista laureatów dostępna jest na naszej stronie www.gp24.pl/pupil Wszystkim uczestnikom serdecznie gratulujemy! ejsee w województwie - kot Spider Kot idealny dla rodzin z dziećmi Skąd pomysł na udział w plebiscycie? Właściwie namówili mnie znajomi i rodzina. Widzieli informacje o konkursie „Głosu Pomorza" i pomyśleli, że Spider mógłby wziąć udział. Na pierwszy rzut oka widać. że Spider to nie zwykły dachowiec Co to za rasa Jest to kot rasy Ragdoll, co po angielsku znaczy po prostu szmaciana lalka. Ta nazwa wzięła się stąd, że przedstawiciele tej rasy, kiedy się weźmie na ręce, to całkowicie się rozluźniają i wydaje się, jakby wcale nie miały kręgosłupa. Są tez bardzo przytulaśne - psy Kiara i Aza Kiara i Aza potrafią poprawić nastrój Sama Pani postanowiła zgłosić swoje psy czy znajomi namówili? Nie ukrywam, że ja jestem po prostu zakochana w swoich pupilach i dlatego zgłosiłam je do plebiscytu, nikt nie musiał mnie namawiać. Zresztą to już nie pierwszy raz, gdy starujemy, ale wcześniej nie udało się zajść tak wysoko. Kiara jest w typie husky. Aza to owczarek niemiecki. Od Hu lat są z Panią i która jest bardziej charaktema? Pierwsza była Kiara, jest ze mną już 5 lat. Po jakimś roku wzięłam też Azę. I od razu mó- i przyjazne - to też zbliża je trochę do lalek. Nie są agresywne, są kontaktowe, dlatego jest to rasa, którą można polecić rodzinom z dziećmi. Co najbardziej Pan lubi w swoim pupilu? To, że właśnie jest taki przyjazny, lubi się przytulać, spędzać czas z człowiekiem. Jak się wchodzi do domu, to natychmiast leci na spotkanie - takie zachowanie bardziej kojarzy się nam z psami niż kotami Czy Spider ma kontakt z innymi zwierzętami? W domu jest jedynakiem, ale często wyjeżdżam z nim na wieś, do domu rodzinnego, gdzie biega po ogrodzie wraz z innymi zwierzakami. To jeszcze młody kot, nawet nie dwuroczny, ze mną jest trochę ponad rok. Myślę, że chciałby mieć towarzystwo także w domu, ale niestety nie mam możliwości, aby w moich warunkach mieszkaniowych mieć jeszcze jednego zwierzaka.. wię - gdybym tylko miała taką możliwość, sytuacja finansowa by mi na to pozwalała, to miałabym jeszcze więcej psów. Jeśli chodzi o charakter, to zdecydowanie Azunia jest takim żywym ogniem, nieposkromionym żywiołem. Kiara jest bardziej dostojna. Co najbardziej Pani lubi w swoich zwierzakach? Wszystko. Absolutnie wszystko. Dla mnie nawet kie- dy coś pobrudzą, zniszczą - to tylko znak ich obecności. Cieszę się z każdej wspólnej chwili z nimi. Mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka i tak rzeczywiście jest. Nawet jeśli my, ludzie, mamy zły humor, czasami zdenerwujemy się, krzykniemy, nie mamy czasu dla nich - one zawsze przy nas trwają, zawsze odnoszą się do nas tak samo pozytywnie, przyjmują nasze dąsy z cierpliwością, potrafią poprawić nam nastrój. Podróżuje Pani ze swoimi psami? Tak - wychodzę z założenia, że albo jedziemy we trójkę, abo żadna z nas nie jedzie. Zabieram je wszędzie ze sobą, szukam miejsc, gdzie wspólnie będziemy mogły spędzić czas. Uilltit mmmm j). Kot Puszek ~~ I miejsce n powiat słupski Właścicielka: Liliana Bukowska Kot, którego bursztynowe oczy hipnotyzują Pies Coco I miejsce powiat słupski Właścicielka: Magdalena Meger Pies, który uwielbia długie spacery i zabawę 18 magazyn Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 IMPN Robert Migdał robert.migdal@polskapress.pl Pandemia Dwa miliony zakażonych Polaków. pół miliona osób nie żyje. Produkcja w fabrykach stoi. turystyki i usług już prawie nie ma. Ba. Dramatycznie brakuje żywności. Wody też. To obraz Polski rok po wybuchu epidemii. Apokaliptyczną wizję przyszłości naszego kraju tworzą w inter-necie (na stronie corona.alterhist.pl) dwaj pisarze: Andrzej Pilipiuk i Jacek Komuda. Prywatnie są dobrymi przyjaciółmi. Skąd pomysł na „Dziennik czasów zarazy"? - Trwająca epidemia poka-zała nam ujemne strony naszego społeczeństwa. Ujawniła, że społeczeństwo może się rozpaść. Ito chciałem pokazać: jak przez straszliwą zarazę, wielką klęskę; walą się państwa, narody... -mówi Jacek Komuda, pisarz i pomysłodawca „Dziennika..." -W mojej wizji epidemia wróciła jesienią i zaatakowała ze zdwojoną siłą: jest kompletny paraliż państwa polskiego i całego świata. Wszystko się sypie, nastaje kryzys - dodaje. To wyjątkowe przedsięwzięcie realizowane jest przez Stowarzyszenie Pokolenie z Katowic, które we wrześniu ubiegłego roku zorganizowało I Festiwal Historii Alternatywnej w Zabrzu - było to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce, w całości poświęcone odmiennym wizjom naszych dziejów. Robota na cztery ręce i... Andrzej Pilipiuk tworzy teksty źródłowe - np. materiały prasowe, raporty, notatki urzędowe, a Jacek Komuda wpisy bieżące do „Dziennika", które opisują tragiczną sytuację, w jakiej znaleźliśmy się rok po tym, jak zaatakował nas wirus. - Główny ciężar tworzenia akcji wziął na siebie Jacek Komuda, a ja - tak trochę skromniej - dorabiam teksty źródłowe: czyli głównie artykuły z prasy, które ilustrują świat, w którym rozgrywa się ta fabuła. Oczywiście to wszystko się zazębia, in-terferuje... - opowiada pisarz Andrzej Pilipiuk. - Muszę się tu skromnie pochwalić, że przez trzy lata byłem dziennikarzem, 20 lat temu. Może dlatego miałem pewnego rodzaju ułatwienie przypisaniu tych artykułów - uśmiecha się. - Chcieliśmy stworzyć świat, w którym epidemia rozhulała się znacznie bardziej niż w naszym, w którym doszły dodatkowo klęski żywiołowe w postaci permanentnej suszy, a do tego wszystkiego okrasiliśmy to władzą, która jest dla obywateli znacznie bardziej opresyjna i znacznie bardziej Zwłaszcza że koronawirus nadal jest z nami, nadal zabija, nadal straszy. Dlatego nagranie tych scen to wyzwanie dla aktora. - Wydawało mi się, że we Wrocławiu przeżyłem prawie wszystko: i stan wojenny, i zimę stulecia, i powódź stulecia w 1997 roku. Nie brałem tylko udziału w obronie Festung Bres -lau - śmieje się aktor. - To, co się teraz dzieje, oczywiście bardzo wpływa na wyobraźnię - dodaje. - Temat pandemii, końca świata, końca cywilizacji jest obecny od zawsze: i w literaturze, i w teatrze, i wfilmie. To że jakaś pandemia spadła na ziemię i wytrzebiła połowę populacji, to są okoliczności przyrody. Ale skąd to się wzięło? Jaki mamy dotego stosunek? Jaką naukę z tego wyciągamy? To jest dla mnie, i myślę, że dla innych czytelników też, najbardziej interesujące. „Dziś, po roku epidemii, zarazy, dżumy XXI wieku i jak tam jeszcze zwać pandemię, można powiedzieć jedno: świat umiera. Czy jakiś wyłoni się z chaosu, tego nie wiem. Siedząc w ciemnym mieszkaniu, patrząc na słońce, które jak na złość praży, wiem już na pewno: to koniec. (...) Nie ma wody, więc niema żarcia. Poprzednirokbył niewyobrażalnie suchy, plony zmarniały, w Wielkopolsce pojawiły się burze piaskowe, w górach tornada i nawałnice z niezwykłymi, fioletowymi błyskawicami. Coś się złamało wprzy-rodzie, w całej naszej planecie. Przekręciliśmy jakiś wichajsterek, który pękł, strzelił i oto mamy początek końca ludzkości. Siedzę w pustym mieszkaniu i nie wiem, co zrobić. Nie mam pracy, jak większość z nas. I jak prawdziwy bezrobotny mam w zamian aż za dużo możliwości tego, co ze sobą zrobić. Nie płacę rachunków od pół roku. Mieszkanie na szczęście własnościowe; dług rośnie, ale niema co się przejmować. Komornicy mają aż zanadto roboty. Sam nie wiem, jak to jest, że jeszcze dociera do mnie prąd i internet. I telewizja, której nie oglądam. Ta oczywiście jest za darmo, ale nikt już nie wierzy ani w prawe, ani w lewe media. Jedne uspokajają, drugie skomlą wciąż, że to koniec. Już wolałbymsłuchaćpro-pagandy; przynajmniej daje trochę złudnej ulgi". - Nie wykluczamy, że to, co teraz tworzymy w internecie, będzie później wydane wformie książki - mówi Pilipiuk. Dziś możemy przenieść się o rok w przyszłość, czytając „Dziennik czasów zarazy" na ekranach smartfonów i laptopów. „Widzę, że za skrzyżowaniem jest strefa sanitarna - barierki, pomarańczowe baraki, namioty medyczne. Niby to wszystko stacja przesiewowa dla chorych, ale może będą umieli mu pomóc. Ciekawe tylko, dlaczego powiewa nad tym czerwona flaga z jedną dużą i czterema mniejszymi gwiazdkami?". ©® „Dziennik czasów zarazy". Pandemia szaleje po Polsce, nie teraz, za rok nieudolna niż nasza obecna i tę walkę z epidemią totalnie przegrywa, a jednocześnie dokręca śrubę społeczeństwu. Np. w jednym z artykułów będzie informacja o tym, że przestraszone dzieci przybiegły do domu, bo spotkały w lesie dziwne zwierzę. Wojsko poszło zbadać sprawę i okazało się, że to trzy wielbłądy, które przeszły przez góry z Czech, a... rodzicom dzieci dowalono karę za to, żedziecizbie-rały chrust bez wykupionej licencji... - opowiada pisarz. Jednak „Dziennik czasów zarazy" to dzieło nie tylko duetu Pilipiuk/Komuda, aleiinternau-tów, bo to oni mogą decydować (w głosowaniu w sieci), jak potoczy się akcja opowieści. - Czytelnik może wybrać sobie zakończenie, które mu się najbardziej spodoba iw którą stronę świata byłby skłonny podążyć. Może więc trochę sterować autorem -uśmiecha się Jacek Komuda. - Były już takie spektakle teatralne, np. w Warszawie, o malarce Tamarze Łempickiej czy „Szalone nożyczki" we Wrocławskim Teatrze Komedia, w których, w zależności od okoliczności, widownia szła albo wprawo, albo wlewo. To że jako widzowie, jako czytelnicy, mamy wpływna akcję, jest bardzo interesujące, bo to są rzeczy, które urozmaicają skostniały teatr, film, literaturę - mówi wrocławski aktor, reżyser i scenarzysta Michał Białecki, który uczestniczy w tworzeniu „Dziennika" od strony wizualnej. „Zawsze myślałem, że świat spłonie w ogniu. Tysiące pisarzy, filmowców i armia grafomanów przez lata trudziła się, aby wymyślić ostateczne zakończenie ludzkości. A więc: uderzenie meteoru, wojna atomowa, „Czarnobyl tysiąclecia", wystąpienie z brzegów mórz, wreszcie zaraza. Ale zazwyczaj taka porządna jak w „Jestem legendą" Mathesona. Wirus zmie-niający ludzi w potwory, zombiaki, szwendaczy, biegaczy, grzyby i inne potwory. Nawet najsłabszy pisarz, plagiografoman, idiota wymyśliłby, że to, co wykończy ludzkość, będzie mutacją jakiejś tam pieprzonej grypy. A ludzie będą umierać, dusząc się lub wypluwając swoje płuca w jakimś prowizorycznym szpitalu, gdzie brakuje wszystkiego, a zwłaszcza nadziei na przetrwanie - tak zaczyna się ta opowieść. „Dziennik" ma interaktywną formę. - Taką, by internauci mogli uczestniczyć w jego tworzeniu. Pod każdym fragmentem autorzy umieszczają trzy propozycje rozwinięcia fabuły, na które mogą głosować czytający - opowiada Jan Dolniak, organizator Festiwalu Historii Alternatywnej. - Wtedy kolejny fragment „Dziennika" jest już pisany wedle życzenia internautów. -Tojest bardzo wdzięczny temat: snucie wizji przyszłości, snucie historii alternatywnej. Zwłaszcza że tutaj czytelnicy mają pewien wpływ na powstającą fabułę, choć może mniejszy na kształt świata, bo tym zajmuję się ja i nie słucham podszeptów - uśmiecha się Pilipiuk. - liczę, że to będzie nasza wspólna praca, że ta fantazja czytelników dołoży się do naszej fantazji. Zarówno ja, jak i Jacek jesteśmy na tyle sympatyczni i otwarci, że nie jest dla nas problemem dopuścić czytelnika w głąb procesu twórczego i pozwolić mu rozwinąć skrzydła -mówi Pilipiuk. Nie tylko słowo pisane... Stronacorona.alterhist.pl swoim wyglądem i grafiką idealnie pa- suje do specyficznej atmosfery „Dziennika". Jest tajemniczo, mrocznie, apokaliptycznie. Dodatkowo talde wrażenie potęguje załączona wersja wideo całej opowieści - tekst kolejnych odcinków jest odczytywany, i zagrany przez Michała Białeckiego. - Kręcimy kilkunastominu-towe filmiki, które mają wizualizować tekst pisany - opowiada Bielecki. I choć akcja „Dziennika..." dzieje się gdzieś wPolsce, to sceny są kręcone we Wrocławiu, gdzie Białecki mieszka i pracuje. Sytuacje przedstawione w opowieściach duetu Pilipiuk/Komuda są miejscami tragiczne. Nie można przejść obok nich obojętnie, bez emocji. To że jakaś pandemia spadła na ziemię i wytrzebiła połowę Ale skąd to się wzięło? Jaki mamy do tego stosunek? Tojest najfrarHTipj Snteresiijyp Andrzej Pilipiuk (na zdjęciu) razem z Jackiem Komudą snują apokaliptyczną wizję Polski dotkniętej zarazą Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 magazyn 19 Tomasz Chudzyński t.chudzynski@prasa.gda.pl Spoteczeństwo Puściliśmy teaęle. i to z ułańską fanta^-mówi Marcin Samsel ekspert zarządzania kryzysowego o społecznym przestrzeganiu w Polsce zasad waldzkoronawirusem. Tłumy w nadmorskich miejscowościach w czasie długiego weekendu pokazują, że nic już sobie z zagrożenia pandemią nie robimy. eśli ktoś zdał egzamin z obowiązujących przepi- J" sów, to chyba ci, którym najbardziej zależało, by ludzie wyszli z domów, by zakończył się „lockdown". Czerwcowy, długi weekend był pierwszym po przymusowym zamrożeniu życia gospodarczego i społecznego, gdy do branży turystycznej wpłynęły pieniądze. - Reżim był zachowywany w restauracjach, obiektach noclegowych. Sprawdzaliśmy to nabieżąco w czasie długiego weekendu - mówi Łukasz Magrian, dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. - Widzieliśmy płyny dezynfekcyjne, rękawiczki jednorazowe, wydzielone stoliki, maseczki - to działało. Mieliśmy oczywiście obawy, że ktoś się pokusi, by otworzyć swój obiekt w całości, jednak odpowiedzialność wśród właścicieli restauracji i pensjonatów jest bardzo duża. To cieszy. Kto egzaminu nie zdał? W czasie długiego weekendu na ulicach Sopotu, Gdańska i Gdyni dystans społeczny właściwie nie istniał. Ludzie mijali się w odległości kilkunastu centymetrów. Marcin Samsel, ekspert ds. zarządzania kryzysowego, wykładowca Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu w Gdyni, zaznacza, że „lekceważenie procedur jest polskim standardem". -Maseczki w sklepach nosi chyba z 70-80 proc. osób, w znacznej części z nich nie ma już nawet stanowiska do dezynfekcji - pod-kreślaSamsel. -Mysięzzagroże-niem bawimy w ciuciubabkę. Mam wrażenie, że wPolsce „walnęliśmy setę" na odwagę, zamknęliśmy oczy, przeżegnaliśmy sięinaprzód -może się uda. Nikt już chyba nie respektuje sanitarnego reżimu. „Z niepokojem zauważamy, że coraz więcej osób rezygnuje z masek, robiąc zakupy w sklepach, podczas publicznych zgromadzeń, także tych przedwyborczych, w miejscach kultu religijnego. Dystans też przestał już istnieć. Nie każdy korzysta ze środków dezynfekcyjnych czy rękawiczek. To wielki błąd!" - podkreśliła w oświadczeniu prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka. iiii mm mm mm i ,Wv- itr; 11- W czasie długiego weekendu na ulicach Sopotu, Gdańska i Gdyni dystans społeczny właściwie nie istniał. Ile z tego będzie kłopotów? Nie dajmy się ponieść tej źle rozumianej „wolności". Zachowajmy dystans i zdrowy rozsądek .,1 ;v Ludzie mijali się w odległości kilkunastu centymetrów. Tak jakby widok morza sprawił, że zapomnieli, że żyjemy w czasach zarazy - Być może ludzie zachłysnęli się, po okresie przebywania w domach, tym że można przyjechać na plażę. Chyba jednak nikt już nie nosił maseczek, nie zachowywał dystansu - mówi Roman Chmielowski, doświadczony ratownik WOPR. - Tymczasem wystarczy, że ktoś be-zobjawowo zakażony przejdzie plażąwtak wielkim skupisku ludzi i może się okazać, że zamiast otwierać plaże i kąpieliska, bę- dziemy mieli większe restrykcje. Sądzę, że powinniśmy jeszcze wytrzymać, choćby do wakacji, a potem cieszyć się plażami bez jakichkolwiek ograniczeń. - Jeśli się popatrzy na obrazki z całej Europy, to my wyjątkiem nie jesteśmy. W Hiszpanii i Włoszech mieliśmy bardzo podobne zachowania ludzi, pełne deptaki, restauracje. Oczywiście mamy obawę o to, co się może stać - zaznacza Łukasz Magrian. - Liczę, „Walnęliśmy setę" na < zamki uda. Nikt już chyba nie sanitarnego reżimu. To może skończyć się tysiącami zmarłych. Już jesienią że uda nam się do świadomości turystów dotrzeć. Dyrektor PROT ocenia, że tłumy turystów w Gdyni, Sopocie czy Gdańsku to byli głównie przyjezdni. - Ludzi było bardzo dużo, mieliśmy mnóstwo przyjezdnych z różnych stron kraju. Plusem jest na pewno to, że ten ruch w znacznym stopniu nam się po Pomorzu „rozlał", na Ko-ciewie, Kaszuby. Z kolei miejscowi, którzy też chcieli skorzystać z dni wolnych, wybierali na wypoczynek mniej oczywiste miejsca - podkreśla Magrian. Dodaje, że długi weekend pozwolił branży turystycznej „ruszyć". Takiimpuls był biznesowi zdewastowanemu przez „lockdown" potrzebny. -Niema jednak chyba nikogo, kto zapraszając na weekend turystów, oferując możliwości spędzania wolnego czasu, nie informowałby o konieczności zachowania ostrożności - mówi dyrektor PROT. - Niestety, wciąż potrzebujemy edukacji, komunikatów przypominających o konieczności zachowania reżimu sanitarnego. To jest niezbędne. Niemal każdy z turystów spędzających długi weekend nad morzem czy w górach, pytany o koronawirusa podkreślał, że o epidemii trzeba zapomnieć, że choroby się nie boi lub wręcz, że jej nie ma. Badania prof. Dariusza Dolińskiego i prof. Wojciecha Kuleszy, psychologów z SWPS, pokazały występowanie tzw. nierealistycznego optymizmu wśród Polaków, w odniesieniu do postrzegania siebie jako mniej narażonych. - Czynnikiem wpływającym na to jest wiara w możliwość kontroli danego zjawiska i przekonanie, że mamy na nie wpływ - tłumaczy prof. Dariusz Doliński. Epidemiolodzy oceniają, że turystyczna aktywność, masowe wyjazdy nad morze itp. mogą przynieść wkrótce ogniska zakażeń, podobne do tych ze śląskich kopalni, choć... - Podobne sądy pojawiały się po świętach wielkanocnych, gdy również mieliśmy do czynienia z obrazkami, podobnymi do tych, z minionego weekendu. Wzrostem zakażeń i zachorowań się to jednak nie skończyło - mówi dr Marek Pru-sakowski z Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. - Wiele wskazuje, że szczepienia przeciw gruźlicy, obowiązkowe w Polsce i dawnych tzw. demoludach, pomagają nam lepiej znosić infekcję. Dokumentu na to nie mam, ale są w tej sprawie teorie. Z drugiej strony, dopóki każdy ż nas się z wirusem nie zetknie, większość bezobjawowo lub chorując łagodnie, to on nadal będzie „krążył", powodował zakażenia. Będziemy bezpieczni dopiero wtedy, gdy nabierzemy odporności stadnej, rzędu 80 proc. populacji. Podobny osąd wyraził wOnecieprof. KrzysztofSimon, ordynator oddziału zakaźnego szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu - zaznaczając jednak, że bez szczepionki proces społecznego „przechorowania" może trwać kilka lat i wiązać się ze znaczną liczbą zmarłych. Dodał, że bez dystansu społecznego i maseczek możliwy jest scenariusz 500 zakażeń dziennie. - Stan epidemii w Polsce nie został odwołany, dlatego, pomimo obserwowanej w ostatnim czasie poprawy sytuacji epidemiologicznej, należybezwz-ględnie przestrzegać zasad bezpieczeństwa i higieny - zaznacza Anna Obuchowska, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Na temat noszenia maseczek jest sporo teorii, choć moja opinia jest taka, że nosić je powinni tylkochorzy, jeśliznajdują się między ludźmi, bez względu na to, czy infekcję wywołał koronawirus, inny wirus czy bakteria - mówi Marek Pru-sakowski. Podkreśla onrównież, że decydujące jest zachowanie tzw. zdrowego rozsądku. -Ważne jest też mycie rąk i unikanie tłumów, gdzie potencjalnie ktoś może być chory - mówi. Trudno sobie wyobrazić, po zniesieniu obostrzeń, że ludzi, po kilkunastu tygodniach w domu, w stresie i strachu, nie będzie ciągnęło nad morze, do kurortów. Jeszcze trudniej wyobrazićsobiemożliwośćkon-trolowania w tłumie epidemiologicznych zaleceń rządu. Anna Obuchowska podkreśla, że sanepid nie ma takich możliwości. Mówi jednak, że informacje o sygnałach niestosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych zostały przekazane do Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku, i to jeszcze przed długim weekendem. Cytowany już wcześniej prof. Simon zaznacza, że podstawą przestrzegania zasad powinna być społeczna solidarność. - Być może wcześniejsze restrykcje były zbyt surowe, sam je krytykowałem, ale te „domowe", dla ludzi starszych, pacjentów „wie-lochorobowych" wciąż powinny obowiązywać. Nie może być jednak tak, że kiedy restryk-q'e odkręcono, jacyś gówniarze śmieją sięznas wsklepie- „co to za pajace noszą maski?". Młodym nic nie będzie, prawdopodobnie, ale tym powyżej 65. roku życia już tak - mówił KrzysztofSimon. - Chodzi o niewielki wysiłek: noszenie maseczek, higienę, zachowanie dystansu. Ja nie wiem, czy ta choroba jest groźna, czy nie. Jednak z punktu zarządzania kryzysowego to jest drugi, mniej ważny poziom dyskusji. Kluczowe jest przygotowanie do jak najgorszych scenariuszy - podkreśla Marcin Samsel. - Wciąż możliwy jest w Polsce scenariusz włoski lub hiszpański. 25 tys. zmarłych na koronawirusa w Polsce? To nadal może się zdarzyć, jeszcze w tym roku. ©® 20 magazyn Wybory 2020 *..................Prezydenckie Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Gdyjesienią ubiegłego roku pojawiły się infbfTnaqe o możliwym starcie Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich, mało kto traktował tę kandydaturę poważnie. Dziś Hołownia ma szansę na trzecie miejsce w wyborach i za kilka tygodni może utworzyć nową patię. To był 28 listopada 2019 roku, kiedy Szymon Hołownia na Face-booku: „Odchodzę z Mam Talent TVN, bo dałem temu programowi wszystko, co mogłem dać, a gdy coś się kończy, coś się zaczyna". 8 grudnia 2019, Hołownia w Gdańsku: „Na początku przyszłego roku zostaną ogłoszone wybory mające wyłonić spośród nas przyszłego prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Chcę w nich kandydować. Chcę się ubiegać u was o tę pracę". Większość osób zna Hoło-wnię z programu „Mam talent", który przez 12 lat współprowadził z Marcinem Prokopem. Show w szczycie popularności oglądało ponad 5 min widzów, ostatnie edycje cieszyły się już o połowę mniejszą oglądalnością. Hołownia z Proko-pem stworzyli - w myśl zasady, że przeciwieństwa się przyciągają -oryginalny duet. W trakcie spotkań wyborczych wiele osób jest zaskoczonych wzrostem Hołowni, który tylko przy Pro-kopie wydawał się OD „MAM TALENT" DO WIELKIEJ POLITYKI Szymon Hołownia mówi, że ma dość politycznych kłótni i podziałów w Polsce wyjątkowo niski (ma blisko 1,9 metra). Hołownia ma 43 lata, urodził się w Białymstoku, przez pięć lat studiował psychologię, ostatecznie jednak nie zdobył tytułu. Z zawodu jest dziennikarzem, publikował od końca lat 90., m.in. w „Gazecie Wyborczej", „Newsweeku" i „Tygodniku Powszechnym". Wielokrotnie nominowany i nagra- dzany za swoje teksty i wywiady. Prowadził audycje radiowe i telewizyjne. Napisał 20 książek dotyczących głównie wiary oraz dobroczynności. Hołownia zawsze pisał i mówił o Bogu otwarcie. W młodości dwukrotnie podejmował próbę wstąpienia do zakonu Dominikanów. „Jeśli twoja wiara realnie nie zmienia czyjegoś życia na lepsze, jest jałowa" - stwierdził przed laty. Dlatego poświęcił się potrzebującym na całym świecie, organizował zbiórki i pomagał na miejscu. W 2013 roku założył fundację „Kasisi", która prowadzi dom dziecka w Zambii, a w 2014 fundację Dobra Fabryka, która „karmi, leczy, uczy i daje pracę" m.in. w Bangladeszu, Kongo czy Grecji (pomoc uchodźcom na wyspie Lesbos). W sumie pomoc dociera do około 40 tys. osób rocznie na trzech kontynentach: w Afryce, Azji i Europie. Dlaczego Hołownia zdecydował się wystartować w wyborach prezydenckich? Jak mówi, ma dość kłótni, podziałów i chce zmian w Polsce „nie na kadencję, ale na pokolenia" - wspomina przy tym o przyszłości swojej córki Marii, którą wychowuje wraz z żonąUrszulą, oficerem Sił Powietrznych, pilotem wojskowego myśliwca. 32-letnia Urszula Brzezińska-Hołownia przez lata unikała mediów, ale postanowiła się przełamać i zaangażować w kampanię męża. -Jestem twarda w przekazie, czasem może brakuje mi wrażliwości, ale czuję się wtakiej wersji bezpiecznie - tłumaczy w jednym ze spotów. Podkreśla, że po wygranej męża nie chciałaby być nazywana pierwszą damą, ale pierwszą obywatelką. Stanowczo opowiada się za równouprawnieniem kobiet i mężczyzn. Wiosną Szymon Hołownia miał szansę wejść do drugiej tury wyborów. Plany pokrzyżowała jednak epidemia i zmiana kandydata Koalicji Obywatelskiej. Dziś w sondażach ma około 10-procentowe poparcie i tym samym szansę na trzecie miejsce w wyborach. Byłby to ogromny sukces i zapewne początek nowego ruchu lub partii. Jakub Oworuszko 0 ABORCJI, KOŚCIELE I PAŃSTWIE Hołownia nie zmienił konserwatywnego podejścia ws. aborcji, ale nie chce narzucać swoich poglądów. Uważa, że obecny stan prawny winien zostać utrzymany. Chce rozdziału Kościoła od państwa. ZIELONA POLSKA KOPALNIE TYLKO DO 2050 ROKU Polska zielona to według Szymona Hołowni Polska bez węgla. - „Musimy chronić górników, gwarantując im bezpieczne warunki tej zmiany, ale nie kopalnie. Te powinny zostać zamknięte do 2050 roku" - przekonuje kandydat. COZAP Mal ŁZY NAD KONSTYTUCJĄ Podczas nagrania na YouTube przed Świętem Konstytucji rozpłakał się, mówiąc, że chciałby, żeby Polska była taka, jak w tym dokumencie. - Wszystko oddam, żeby właśnie taka była - mówił łamiącym się głosem. WZOROWY OJCIEC, MĄŻ I POWAŻNY KANDYDAT Dziecięciem będąc nie sprawiał problemów wychowawczych, choć czasem trzeba go było zdyscyplinować. Typ człowieka ro-dziriegaUwietńgotowaćJego popisowe danie tojąjecznkazsu-szonyrri pomidorami Po uszy zakochany w córce Zosi. Jako polityk pozostał wrażliwy, choć stał się bardziej zdecydowany i stanowczy. Tak Władysława Kosiniaka-Kamysza widzą jego nąjbiiżsi-ojcieciżona. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta Polski Władysław Kosiniak-Kamysz, jak sam 0 sobie mówi, został wychowany w tradycji patriotycznej. Jego dziadek Władysław, po którym otrzymał nietypowe jak na człowieka urodzonego na początku lat 80. imię, służył w 13. Pułku Ułanów Wileńskich 1 walczył wpartyzantce. Po wojnie przeniósł się do Bienia-szowic w Małopolsce, gdzie z żoną prowadził gospodarstwo rolne tuż obok ujścia Dunajca do Wisły. Tam urodził się jego ojciec - Andrzej Kosiniak--Kamysz - doktor nauk medycznych, w latach 1989-1991 minister zdrowia i opieki społecznej w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, obecnie prezes małopolskich struktur PSL. - Gdy miałem dziewięć lat, tata został ministrem zdrowia w pierwszym niekomunistycznym iządzie Tadeusza Mazowie-cłaego. Gdy wracał do domu, wiedziałem, że to, co robi, to nie tylko zwykła praca, ale przede wszystkim służba Polsce. Pamiętam Jego radość, gdy udało się mu sprowadzić do Polski pierwsze tomografy komputerowe -wspomina Władysław Kosiniak--Kamysz. Pierwszą pracę podjął w Klinice Chorób Wewnętrznych i Medycyny Wsi Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Tam odbył staż lekarski. Przed „dwudziestką" wspólnie z przyjaciółmi z Polski założył Forum Młodych Ludowców. - Brałem udział w 18 kampaniach wyborczych ludowców. W wyborach prezydenckich z2000roku pomagałem w szta- bie Jarosława Kalinowskiego. Roznosiłem ulotki, rozwieszałem plakaty, zbierałem podpisy pod listami wyborczymi i przez myśl nie przeszło mi wówczas, że sam 20 lat później stanę do prezydenckiego wyścigu -mówi. W 2011 r. został ministrem pracy i polityki społecznej w rządzie Donalda Tuska. Pracował po 20 godzin na dobę przez siedem dni wtygodniu. Jak podkreśla, jest dumny ze swoich osiągnięć. -Wydłużyliśmy do roku urlopy rodzicielskie, wprowadziliśmy 1000 złotych miesięcznie przez rokdlarodzicówniemogą-' cych skorzystać z tych urlopów, które potem zostało ochrzczone „kosiniakowym". Zagwarantowaliśmy ubezpieczenia dla ro-dzicówprzebywających na urlopach wychowawczych. Dzięki Karcie Dużej Rodziny rodzice co najmniej trójkidziecimogąliczyć na duże zniżki w całej Polsce. Z naszego programu Maluch powstało2500nowychżłobków -wymienia. Andrzej Kosiniak-Kamysz uważa, że jego syn obecnie jest Prywatnie kandydat jest zakochanym po uszy ojcem i mężem politykiembardziej dojrzałym. -Ma większy dystans do tego, co czyni, ale pozostał dalej wrażliwy, choć stał siębardziej zdecydowany istanowczy- zaznacza. WładysławKosiniak-Kamysz jest żonaty z 31-letnią Pauliną -ortodontką w jednej z warszawskich klinik. Ich rodziny znają się od lat, ale „młodzi" lepiej poznali się dopiero przez... ból zęba. - Któregoś dnia zadzwoniłem do niej późnym wieczorem z prośbą o pomoc, a następnego siedziałem już u niej na fotelu. Tak się wszystko zaczęło - wspomina kandydat. - Władysław uwielbia gotować. Jakma trochę wolnego, potrafi nie wychodzić z kuchni. Jego popisowe danie to jajecznica z suszonymi pomidorami, choć genialnie wychodzimuteż tradycyjny rosół drobiowo-wo-łowy - przyznaje pani Paulina. Prywatnie jest kochanym tatą. - Zosia skradła mu serce. Urodziła się w czasie kampanii wyborczej do Europarlamentu, a mimo to miałam poczucie, że jesteśmy w tym wszystkim razem. Czasu nie mieliśmy za wiele, ale każda chwila razem była na 120 procent. Umiałpize-stawić głowę na tryb domowy i szybko się z Zosią zakumplowali. Razem rozrabiają. Codziennie rano razem ćwiczą - opowiada pani Paulina. Paweł Więcek JMZÓR POLITYKA" - Władek jest prawdziwy i nie udaje. Wierzy wto, co mówi - pewnie jako jeden z niewielu polityków wSejmie. Ma wyniesiony z domu silny etos pracy państwowej. Wjego rodzinie są ministrowie, ambasadorzy, rektorzy uczelni wyższych. To cały czas z nim idzie. Nie chce nikogo zawieść. Jest ambitny i perfekcyjny. Co pewnie powoduje, że czasem ma pod górkę. Dla mnie jest wzorem polityka odpowiedzialnego i roztropnego, który politykę traktuje autentycznie jako dobro wspólne, a nie zabawę czy happening wstylu kto komu mocniej dołoży- podkreśla europosełoraz wiceprezes PSL Adam Jarubas. »HY i Wl TUZ PRZED WIGILIĄ Oświadczyłsię tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia. - Był piękny poranek, promienie słońca zaglądały nam przez okno. Klęknął na jednym kolanie i z pierścionkiem w dłoni powiedział, że byłby zaszczycony, gdybym została jego żoną. Głos mu trochę drżał, jak nigdy - opowiada Paulina Kosiniak-Kamysz. Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Wybory2020 21 W kampanii Robert Biedroń spotyka się w wyborcami w kraju, jest też aktywny na Facebooku BAGAŻ DOŚWIADCZEŃ CHŁOPAKA Z KROSNA Był pierwszym otwarcie dek tarującym się gejem w polskim parlamencie. Wygrał wyścig na prezydenta Słupska, pomimo że nie mial z tym miastem nic wspólnego. Teraz wałczy o Pałac Prezydencki. Uwielbia biegać i czytać książki, a gdy się zdenerwuje, zabiera się za prasowanie. Robert Biedroń przeszedł długą drogę z rodzimego Krosna, pizez Słupsk, aż do Warszawy. Urodził się i wychował na Podkarpaciu. Obecnie ma 44 lataijest najstarszym synemHe-leny i Zdzisława. Ma dwóch młodszych braci i siostrę. W domu rodzinnym kandydata na prezydenta rozgrywał się dramat. Jego ojciec był alkoholikiem, który urządzał w domu nieustanne awantury. - Wracanie do tego jest dla nas koszmarem, to nie chodzi o to, by zastanowić się nad przemocą w domu, ale o to, by wykorzystać tę sprawę politycznie jako oręże do walki -dodał lider partii Wiosna. - Pozwólcie nam to przeżywać na takich regułach, jakich my chcemy (...) Nikt nie wie,jak czuje się dziecko, które jest katowane każdego dnia - mówił Biedroń w TVN24. Po podstawówce poszedł do technikum hotelarskiego w Ustrzykach Dolnych. To tam nastoletni Biedroń uświadomił sobie, że jest gejem. Po latach wspominał, że w szkole twierdzono, że orientacja homoseksualna jest zboczeniem, zaburzeniem i grzechem. Jaktwierdzi,na skutek takich opinii przeżywał wówczas kryzys psychiczny, a nawet miewał myśli samobójcze. Od 18 lat żyje w związku z Krzysztofem Śmiszkiem, obecnie posłem. Sposobem Biedronia na stres dzisiaj jest... prasowanie. Lubi też gotować, biegać i czytać książki. Wygrał wybory na prezydenta Słupska W2014 roku, choć nie miał z miastem żadnych związków. Słupsk był wówczas poważnie zadłużony. Nowo upieczony prezydent zapowiedział politykę oszczędzania. Zaczął od siebie i urzędników. Obniżył sobie pensję do najniższej wśród prezydentów miast w Polsce. Zrezygnował z samochodu służbowego. 0d2002r. Robert Biedrońkil-kakrotnie ubiegał się o mandat poselski. Zdobył go w20llr., startując z listy Ruchu Palikota. Został tym samym pierwszą osobą wybraną do polskiego parlamentu, otwarcie deklarującą orientację homoseksualną. W 2019 r. założył partię Wiosna i wystartował z sukcesem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Leszek Rudziński PROGRAM EMERYTURA I MIESZKANIA Robert Biedroń obiecuje podwyższenie minimalnej emerytury do 1600 zł na rękę, zwiększenie nakładów na służbę zdrowia (7,2 proc. PKB), milion tanich mieszkań na wynajem. PAKIET PRACOWNICZY OCHRONA PRACOWNIKÓW Jego „Pakiet pracowniczy" zakłada między innymi wprowadzenie stuprocentowego wynagrodzenia podczas chorobowego oraz gwarancji zasiłku opiekuńczego, a także objęcie ochroną pracowników administracji publicznej. RELACJE Z DUD 1 NIE PRZYJĄŁ ZAPROSZENIA Po słynnych słowach prezydenta Dudy o LGBT Robert Biedroń nie przyjął zaproszenia Dudy na rozmowę. Oczekuje najpierw przeprosin. CZŁOWIEK Z PASJA, URODZONY PRZYWÓDCA Bosak chce Polski jako nowoczesnej republiki, opartej na tradycji Jego życie nie ogranicza się do działalności politycznej. Był harcerzem, tancerzem. Ambitnie realizige polityczne cele. Choć Krzysztof Bosak -najmłodszy ze wszystkich kandydatów na prezydenta - ma 38 lat - to w polityce jest obecny już od prawie dwóch dekad. Po raz pierwszy w Sejmie znalazł się w 2005 roku, i był wtedy najmłodszym posłem V kadencji. Działał w Młodzieży Wszechpolskiej (był jej prezesem), Ruchu Narodowym (obecnie jest jego wiceprezesem), był wicedyrektorem w Fundacji Republikańskiej. Jednak jego życie to nie tylko polityka. Bosak jest zapalonym windsurferem, posiada patent instruktora żeglarskiego, a od kilku miesięcy jest również mężem. 8 lutego br. poślubił Karinę Walinowicz, prawniczkę, analityczkę oraz koordynatorkę Centrum Wolności Religijnej Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Znajomi mówią, że oboje pasują do siebie. W okresie przerwy od polityki brał udział w „Tańcu z gwiazdami". - Treningi przed występami w programie były niesamowicie ciężkie - tak udział w programie wspominał w rozmowie z nami. Należy wspomnieć, że był jednym z organizatorów Marszów Niepodległości, które wzbudzały wiele kontrowersji. Płonęła tęcza na placu Zbawiciela w Warszawie, były burdy, w tłumie pojawiały się rasistowskie hasła. Krzysztof Bosak urodził się 13 czerwca 1982 roku w Zielonej Górze. Jego rodzice - Alicja i Ryszard - z wykształcenia są inżynierami elektroniki. Obecny prezes Ruchu Narodowego w młodości działał m.in. w Związku Harcerstwa Polskiego, trenował akrobatykę sportową, by następnie zająć się windsurfingiem. Dziś ta dyscyplina jest jedną z jego największych pasji. Bosak posiada również patent instruktora żeglarskiego. Już w liceum angażował się m.in. w wybory do samorządu szkolnego. - Krzysztofa znam prawie 20 lat. Już za czasów działalności młodzieżowej wyróżniał się inteligencją i zaangażowaniem - mówi prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki. - To człowiek wszechstronny i - przede wszystkim -facet z pasją. Nigdy nie traktuje niczego po łebkach. Dajcie mu. kilka dni, a dzięki swojej pracowitości i sumienności stanie się ekspertem - niezależnie od tego, czy rzecz tyczy kultury, stosunków międzynarodowych czy gospodarki. Wreszcie rzecz kluczowa - potrafi świetnie organizować i przewodzić ludziom. Jest niezwykle skutecznym szefem - dodaje Winnicki. Kacper Rogacin PROGRAM NOWY PORZĄDEK Bosak postuluje wprowadzenie jednej, 7-letniej kadencji prezydenta, przywrócenie wolności gospodarczej. Sprzeciwia się małżeństwom osób tej samej płci oraz możliwości adoptowania dzieci przez pary homoseksualne. MOMENTY KAMPANII TRZĘSIENIE ZIEMI NA POCZĄTKU KAMPANII Wielu liderów Konfederacji twierdziło, że Bosak nie jest najlepszym kandydatem na prezydenta, jednak elektorzy postawili właśnie na wiceprezesa Ruchu Narodowego. Spowodowało to spięcie, ale ostatecznie Bosak przekonał kolegów. DYSKRYMINOWANY? TVP GO NIE POKAZUJE Bosak uważa, że jest najrzadziej pokazywanym kandydatem w telewizji publicznej. TVP nie relacjonuje spotkań z Bosakiem, jest tam tylko podczas debat wyborczych. POZOSTALI KANDYDACI Marek Jakubiak Zlikwidować CIT Marek Jakubiak, absolwent szkoły chorążych i były technik lotnictwa, przez wiele lat prowadził biznesy. Był właścicielem pięciu browarów, m.in. Ciechan i Lwówek, współwłaś-acielem kablówki Aster City. Później był także posłem z ramienia Kukiz15. Głosi hasła uproszczenia podatków. Zamiast CIT proponuje podatek przychodowy - złotówka za 100 zł przychodu, (ajp) Mirosław Piotrowski Chrześcijaństwo oraz niskie podatki Piotrowski jasno deklaruje, że jest katolikiem, jest z tego dumny i wyznaje wartości chrześcijańskie. Jest przeciwko związkom jednopłciowym czy aborcji. Uważa, że należy obniżać lub redukować podatki, a jednocześnie uprościć system podatkowy, by łatwiejsze było prowadzenie firm, co się przełoży na dobrobyt, (aip) Paweł Tmtąjno Obrońca firm W maju głośno było o nim po demonstracjach przedsiębiorców w Warszawie. Pojednęj z nich Tanajno został zatrzymany. Oskarża rządy PiS i wcześniejsze - PO - oto, żedoprowadziłydodramatycznej sytuacji przedsiębiorców w Polsce. Jako prezydent chce być rzecznikiem przedsiębiorców i zapewnia, że nie będzie ulegał żadnym naciskom politycznym, (aip) Waldemar Witkowski Nowa twarz lewicy Pochodzi z Poznania i ma 67 lat. Od 2006 roku jest przewodniczącym Unii Pracy. W latach 2001-2005 był wicewojewodą wielkopolskim. W wypowiedzi dla „Business Insider" postuluje m.in. obniżenie podatku dochodowego o 50 proc., przekazywanie państwowej i samorządowej ziemi za darmo pod budowę domów, prawo do przechodzenia na emeryturę w dowolnym wieku. Jest za skróceniem czasu pracy do 7godzin, ograniczeniem prędkości aut w miastach do 30 km/h, popiera zasiłek500 plus, ale jest przeciwny 13. emeryturze. Chce, by lekarze publicznej służby zdrowia nie mogli prowadzić prywatnej praktyki. Jego oszczędności w złotych wynosiły w 2018 r. 4,5 min zł, a jego roczne dochody z pracy, najmu i giełdy wyniosły ponad 600 tys. Zł. (AIP) Staniskiw Żółtek Koniec z podatkiem Stanisław Żółtek ma jeden sposób na dobrobyt w Polsce -uwolnienie gospodarki i likwidację części podatków, np. dochodowego i CIT, a także koncesji i zezwoleń. Jeśli zostanie prezydentem uniewinni każdego, kto nie będzie płacić podatku dochodowego Uważa, że niekorzystne dla Polski jest członkostwo w UE. (aip) 22 krzyżówka Glos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 »Vo- yager" w przestrzeni grodzki ~v zły los ofiara dla kwes-tarza r~ tkanina ścienna stolica Norwegii kruche ciasteczko r~ wermut lub malaga ogłoszenie w prasie film Pasikowskiego -V port na wyspie Honsiu „Harry Potter i... Feniksa" gotowany burak 30 ciężki oddech bobasa urzędowe polecenia karciany kolor skwarki do pierogów odmiana szarady wiosenny kwiat wodny - ł \ \ ! i l i i —*■ ł 1 ł muzeum więzienie w stolicy metropolia Jordanii U 18 telenowela z Lubiczami - ' i Norweg i Szwea 1 stolica z muzeum egipskim -*• W dla fizyka rzeźba Michała Anioła - rozmowy .pokojowe - \ fryzura punka - 28 bursa młodsza juniorka - 5 kara dla urwisa skóra gładka jak... 10 1 marne łóżko - r np. mgr i 29 imię Scully. agentki FBI wiersz miłosny rytmiczny pląs małe koniki komputerowy włamywacz broń ułana syn Dedala Fińska lub Pucka Ewa, była premier Jim", Conrada wytworna kobieta zjawisko atmosferyczne 1 4 legendarny władca Polan I I 25 nauka 0 moralności 1 -*• l 1 packa na muchy - \ * i chory na niedokrwistość - 19 pasiasty ssak - szkoda moralna Warhol lub Garcia zwierzyniec TT" część świata z Tybetem wojskowa czapka -* 6 korsarz w służbie władcy - 26 dawna skarpeta wojaka - ł l stan w USA czynność z tarą - i i rybka w akwarium - sznurek w gromnicy - 17 japoński złoty 21 r Zamów prenumeratę Głosu! jedzie do chorego rozdział Koranu japoński telewizor ostry występ na desce arkusz blachy 3 jednostka masy pilarka z tartaku r 1 1 1 9 £_ i 1 i dżinsowe spodnie „Dama z łasiczką" „polski" ptak 27 tkanina na sukienki cienki, mocny sznurek świeża wiadomość weekendowy dzień dawna srebrna moneta * ( *• —- na głowie Króla - i l ł ^ 4 m r"* rączka - ł ł | m w >Nir|fe & # ^ ■ WĘI ■ yw- r 24 następca rodu fi s U 20 w*\ .......' \ : wymiar urządzenia okulary Kubackiego kres istnienia strój mecenasa usługiwał w hotelu jaglana manna jednostka oświetlenia 1 Elia, reżyser filmu „Obława" 5SS. .........._ ukazuje się codziennie ^ i i i z..duz.vvu! i puu i lumei: ^uiiw, renoma 1 1 od poniedziałku do piątku, w godzinach od 9.00 do 15,00 8 7 przyroda ■* pętla do chwytania koni (- wietrzna r sprzęt drogówki łoskot przesuwanych mebli r~ rzeka zapomnienia w Hadesie r~ mały klaser na znaczki spokrewniona z mewą dalszy plan w obrazie zadarty lub perkaty siekierka Cheopsa w Gizie TT 16 śnieżny pagórek 1 i piłkarze z Madrytu l 11 srebrzysty metal -+■ l 1 1 M koma budka na bazarze zawijane ciasto lichy gitarzysta - ł kolor niewinności - 22 do przeglądania się świeżo spadły śnieg V \ r~ żydowski świecznik 2 karta potraw —*• 12 skuteczni akcje Bartosza Kurka s fiasko 1 cenny naszyjnik kawa instant stolica Turcji dbanie cele-bryty o popularność odezwa do narodu paleta barw płynie przez Pizę -*• i serowe miasto w Holandii chiński region l i grecki Bożek miłości morela pod drzewem polski Kamaz okrętowa jadalnia pijak i i duch podziemi \ i mieszka na odludziu - 1 l trafność wypowiedzi - 1 i dawny kapelusz damski TT" 15 14 merda ogonem - indyjska wyżyna - 13 fałszywy w śledztwie pled słodki wytwór pszczół - chlebowy napój z Rosji - pani personalna - Olga Boz-nańska T" rzeczywistość —¥■ czaruje widzów trikami -*• pozostałość na dnie naczynia - 23 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie - myśl Celsusa. TQX0ds isar raMisawai Azsd3irvN :3invzVimzoh Litery z pól ponumerowanych od 1 do 30 utworzą rozwiązanie - myśl Celsusa. TQX0ds isar raMisawai Azsd3irvN :3invzVimzoh Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 ogłoszenia drobne 23 Drobna Jakzam sze^ećrobne Tf ._ •: 943473516 .> a: ds;; ul.Mickiewicza24,75-004Koszalin,tel.943473516,3473511,3473512,fax94 3473513 y ifC Przezi; ogloszenia.gratka.pl Q 'Sł 35 ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk, tel. 59 848 8103, fax 59 848 8156 W Biurze Ogłoszeń: Oddział Szczec ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin, tel. 9148T33 61,48133 67. fax 91433 48 60 Nieruchomości MIESZKANIA DO WYNAJĘCIA 2-POKOJOWE Słupsk, 514819869. DZIAŁKI, GRUNTY SPRZEDAM DZIAŁKA 6100m2, zabudowana, ok. Drawska Pom.- 605-893-461 SPRZEDAM 7ha Szczeglino, lokalizacja koło drogi 571808954 GARAŻE Blaszane BRAMY Garażowe nowem KOJCE dla Psów Najniższe CENY Różne wymiary Transport cały kraj Montaż GRATIS Dogodne RATY 94-318-80-02 91-311-11-94 58-588*36-02 95-737-63-39 59-727-30-74 512-853-323 www.konstai-garaze.pl POŚREDNICTWO "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, tel. 598414420,601654572 www. nieruchomosci.slupsk.pl NIERUCHOr 577 410 005 ul. Zwycięstwa 10, Koszalin, w godz. 9-17 aoścj "OMEGA" - wyceny, obrót Słupsk, ul. Starzyńskiego 11, tel. 598414420,601654572 www. nieruchomosci.slupsk.pl y www.prodahehii.pl J y www.prodahehii.pl J Handlowe ! NAJTANIB Używane konstrukcje stalowe, blachy dachowe, profile i rury Stalowe tel.889009001 NIEMICA MATERIAŁY OPAŁOWE DREWNO Słupsk 694-295-410 ZŁOM kupię, potnę, przyjadę i odbiorę, tel. 607703135. Motoryzacja Absolutny skup aut, 728773160. AUTO skup wszystkie 695-640-611 TŁUMIKI, katalizatory, złącza. Czekaj Zbigniew. Koszalin, Szczecińska 13A (VIS). Tel: 94-3477-143; 501-692-322. KUPIĘ stary samochód lub motocykl, min. 40-letni. Może być niekompletny lub uszkodzony, 609-499-555. Finanse biznes KREDYTY, POŻYCZKI KREDYT 50 000 zł rata 572, 730809 809 KREDYTY tanio Słupsk, 59/8429238 ODZYSKANIE wierzytelności, kupię wierzytelności tel.602-688-260 ELEKTRYK - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 ELEKTRYKÓW -> Niemcy 666 709 709 INSPEKTOR ds. zamówień publicznych, Koszalin, informacje na stronie www.meckoszalin.pl KIEROWCĘ kat. B lub C na okres wakacyjny, Niemcy ok. Stuttgartu. Tel. +4917783067 07 MALOWANIE, tapetowanie, docieplenia - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543. Cert. 9875 MĘŻCZYZN w piekarni z aktualną książeczką zdrowia Koszalin 503091893,943450864 MŁODSZY automatyk przesyłu, Koszalin, informacje na stronie www. meckoszalin.pl NIEMIECKA firma budowlana zatrudni drogowców, murarzy oraz cieśli.Tel. 506820 639 OPIEKUNKO Seniorów- Gorące bonusy wakacyjne czekają!! Wyjedź latem i otrzymaj dodatkowy bonus do 200 euro Tylko sprawdzone oferty, stawki do 1500 euro legalne zatrudnienie. Nie wahaj się, zadzwoń i zarabiaj więcej, www.sentium.pl Tel. 505 440380 OŚRODEK w Sarbinowie zatrudni pokojową, pomoce kuchenne na zmywak. 508-275-331. PILNIE poszukuję opiekunki do starszej pani. Słupsk, 602113864. POMOCNIK na budowę, 665-232-070 STOLARZ - praca od zaraz/ NIEMCY -tel. 774270543 Cert. 9875 ŚLUSARZ/ spawacz - praca od zaraz/ NIEMCY - tel. 774270543 Cert. 9875 ŚLUSARZA zatrudnię, do różnych prac w Szczecinie(z noclegiem). Praca stała. Płatne 25 zł brutto/h. Wypłata co 2 tygodnie. Tel. 784-338-888 W gospodarstwie mlecznym, z doświad.- zamieszkanie, 517-433-784 ZATRUDNIĘ mechanika tel. 94 3140084 Zdrowie SPEC. Neurolog. NFZ. Bez kolejek. Codziennie. Koszalin, 605-284-364. INNE SPECJALIZACJE ALKOHOLIZM - esperal 602-773-762 Usługi AGD RTV FOTO 59/8430465 Serwis RTV, LCD, plazma PRALKI Naprawa w domu. 603775878 BUDOWLANO-REMONTOWE BALUSTRADY bramy 602 825 699 CYKLINOWANIE bezpyłowe 502302147 CYKLINOWANIE bezpyłowe, lakierowanie,olejowanie, strukturyzacja 696-727-338 DACHY- dekarstwo 94/3412184 MALOWANIE dachów788-016-988 REMONTY, wykończenia, 536-330-113 STANY surowe 94/3412184 SUCHE zabudowy 94/3412184 GAZOWE -urządzenia, naprawa/ wymiana 606-579-846 GK HYDRAULIK solidnie 509-765-180. GK Turystyka KRAJ - MORZE HIT Sezonu Apartamenty nad morzem Kołobrzeg i Alanya www.sobieski-booking.pl Tel. 943555128 ŁEBA, tanie pokoje z łaz. 603-471-715 PRZEWOZY ANGLIA, osoby + paczki, z adresu na adres, w każdy piątek, tel. 503198 450 NIEMCY, HOLANDIA, BELGIA, codziennie z domu pod dom, Trans Glass Okonek, tel. 503 198446, 672669491 Różne KASA za stare książki 609-643-399 Życzenia podziękowania 365 dni? To chyba mi się śni! Cudowne Niuńki Time to były i oby szybko się nie skończyły:) Bo Niuńka, Niuńka niuńkuje i za wszystko mu dziękuje Lovju :* Rolnicze KUPIĘ ciągniki, przyczepy, maszyny rolne. Tel. 535135507. MŁODE krowy sprzedam, 517023362. SZCZECIN 517176102 | KOSZALIN 501 357 022 SŁUPSK 509 892 644 AUTOPROMOCJA Pomorza Pamiętaj o prenumeracie pocztowej na lipiec lub na kwartał! Prenumerata to gwarancja oszczędności i dostawy do domu Zamówienia przyjmuje: - Twój listonosz - najbliższy urzqd pocztowy s Czekamy do 22 czerwca! r«rvsf9 OZtfcNMJK PO* wwwtgp24.pl www.gk24.pl www.gs24.p Prezes oddziału Polska Press Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy YnonaHusaim-Sobecka Marcin Stefanowski (internet) Dyrektor działu reklamy Ewa Żelazko, tel. 94 347 35 00 Dyrektor drukami Stanisław Sikora, tel. 94 340 35 98 Dyrektor działu marketingu Robert Gromowski, tel. 94 347 3512 Prenumerata, teł.94340Ił 14 Głos Koszaliński-www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24, 75-004 Koszalin, tel. 94 34735 00, fax 94 347 3513 tel. reklama: 94 347 3572, reklama.gk24@polskapress.pl Głos Pomorza - wwwgp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk, tel. 59 848 8100, fax 59 848 8104, tel. reklama: 59 848 81 U, reklama.gp24@polskapress.pl Głos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3, 70-533 Szczecin, tel 9148133 00. fax 9148133 60. tel. reklama: 9148133 92, redakqa.gs24@polskapress.pl .reklama.gs24@polskapress.pl ODDZIAŁY Szczecinek ul. Plac Wolności 6,78-400 Szczecinek, tel. 94 374 8818, fax 94 374 23 89 Stargard ul. tel. 91578 47 28, fax 9157817 97. reklama tel. 91578 47 28 ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci, www.gp24.pl/tresci,www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Polskie Badania Czytelnictwa ? c Nakład Kontrolowany ZKDP mm loiTiiumr 2ivaaiimiorsniTgoPusi POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z o.o. ul. Domaniewska 45,02-672 Warszawa, tel. 22 20144 00. fax: 22 2014410 Prezes zarządu Dorota Stanek Wiceprezes zarządu Dariusz Świąder Członek zarządu Paweł Fąfara Członek zarządu Magdalena Chudzikiewicz Dyrektor artystyczny Tomasz Bocheński Dyrektor marketingu Sławomir Nowak, slawomir.nowak@polskapress.pl Dyrektor zarządzający biura reklamy Maciej Kossowski maciej.kossowski@polskapress.pl Dyrektor kolportażu Karol Wlazło karol.wlazlo@polskapress.pl Agencja AIP kontakt@aip24.pl Rzecznik prasowy Joanna Pazio tel. 22 20144 38, joanna. 24 sport Głos Dziennik Pomorza Piątek, 19.06.2020 Radwańska, Krychowiak, Mata - gwiazdy sportu po studiach Hubert Zdankiewicz redakqa@polskapress.pl Sport Urszula Radwańska to kolejny dowód na to. że zawodowy sport pozwala skończyć coś więcej niż tylko osiem klas podstawówki. Wykształconych sportowców - wbrew pozorom - nie brakuje. „Od dzisiaj pani magister uczelni AWF Kraków, kierunek Turystyka i Rekreacja" - pochwaliła się na początku czerwca na Instagramie Urszula Radwańska, która wykorzystała okres pandemii nie tylko na zoperowanie kolana (pod koniec kwietnia poddała się artroskopii). Obroniła również pracę magisterską w Akademii Wychowania Fizycznego im. Bronisława Czecha w Krakowie. To kolejny etap jej edukacji, bo trzy lata temu obie krakowskie siostry obroniły na tej samej uczelni prace licencjackieimoż-na zgadywać, że za jakiś czas Agnieszka również pójdzie za ciosem (aktualnie nasza była rakieta nr l spodziewa się dziecka). Uważnie śledzący kariery Radwańskich kibice pamiętają zapewne ich słowa sprzed lat, gdy najpierw Agnieszka, a później Ula szykowały się do matury. Obie przyznawały w wywiadach, że budzą zdziwienie u co poniektórych koleżanek po fachu. Padały wręcz pytania, po co im ta cała matura, skoro tak dobrze radzą sobie na korcie... Takjest zresztą nie tylko wte-nisie,boiwśród piłkarzy również jest wielu, którym - delikatnie mówiąc - nie chciało się przemęczać, a jeden z byłych reprezentantów Polski pochwalił się nawet swojego czasu, że nie skoń- f Grzegorz Krychowiak studiował na uniwersytecie w Lyonie czył nawet podstawówki. Jeden z byłych trenerów Legii Warszawa opowiadał nam swojego czasu o dwóch młodych (wówczas) gwiazdkach jego zespołu, którzy po podpisaniu pierwszych zawodowych kontraktów solidarnie rzucili szkołę. Są jednak i tacy, którym się chce, a jednym z nich jest Grzegorz Krychowiak. „Dla mojego taty. Zgadza się, zrobiłem studia - chwalił się kilka lat temu (dokładnie pięć) w mediach społe-cznościowych piłkarz, wówczas jeszcze hiszpańskiej Sevilli. Wyższe wykształcenie zdobył we Francji, na uniwersytecie w Lyonie. Kierunek studiów to organizacja klubów sportowych. - Pogodzenie nauki i gry w piłkę nie było jakimś karkołomnym zadaniem, ponieważ odbywała się ona w trybie korespondencyjnym. W ciągu roku dostawałem cztery tematy związane z funkcjonowaniem klubu piłkarskiego. Każdy był oceniany w skali do 20 punktów, li punktów to minimum, które było potrzebne do zaliczenia, 8 punktów projekt dyskwalifikowało. Prace oddawałem w terminie, bo za spóźnienia były punkty karne -opowiadał później reprezentant Polski. Krychowiak nie jest wyjątkiem, bo dyplom wyższej uczelni ma również m.in. (były) gwiazdor reprezentacji Hiszpanii Andres Iniesta. Na kierunku wychowaniefizyczneisportJak później tłumaczył, wziął się za naukę, bo chciał lepiej poznać anatomię człowieka, by lepiej rozumieć, co mówią mu lekarze, kiedy odniesie kontuzję. Praktyczne, choć nie przebił słynnego przed laty Brazylijczyka Socra-tesa, który z wykształcenia był doktorem nauk medycznych, a umiejętności nabyte na studiach przydały mu się podczas jednego z meczów, kiedy udzielił pomocy rywalowi. Po zakończeniu kariery pracował nawet jako pediatra - w Ribeirao Preto (w stanie Sao Paulo). Otworzył tam prywatną klinikę. Radził sobie zdecydowanie lepiej od Hugo Sancheza, bo słyrmyMeksykanin-były gwiazdor m.in. Realu Madryt - zdobył co prawda dyplom dentysty. Gdy jednak spróbował swoich sił w tym zawodzie po zakończeniu kariery, okazało się, że... niewiele zostało mu w głowie z wiedzy zdobytej na uniwersytecie. Aż dwa dyplomy - z wychowania fizycznego i marketingu - -ma były kumpel Iniesty z reprezentacji Hiszpanii Juan Mata. Jak sam twierdzi, zawodowa kariera nie przeszkadza w zdobyciu wykształcenia, ale wielu piłkarzom po prostu brakuje motywacji. Tytułem magistra ekonomii może pochwalić się Giorgio Chie-llini. Na uniwersytet w Turynie dostał się, kończąc szkołę średnią z wyróżnieniem, a podczas studiów nie korzystał z żadnej taryfy ulgowej, bo wszystkie egzaminy zdawał w terminie. Tytuł jego pracy to „Budżet klubu sportowego na przykładzie Ju-ventusu". Była tak dobra, że dostał za nią 109 punktów na 110 możliwych. Prawnikiem jest z wykształ-cenia były piłkarz (m.in. Legii) Jacek Bednarz, a miejska legenda mówi, że musiałbrać zwolnienia z treningów u trenera Pawła Janasa, żeby jeździć na egzaminy (studiował w Katowicach). Wychowanek i były piłkarz Realu Madryt (obecnie Marbelli FC) Esteban Granero jest z kolei psychologiem. ©® BADMINTON \ TURNIEJ FINAŁOWY 21 CZERWIEC 2020 h*kw,avf»\H!*upsm ilm wuisw um Zawodnicy zagrają w niedzielę Finał Pomorskiej Ligi Badmintona w Słupsku Badminton j Jarosław Stencei jaroslaw5tencel@polskapress.pl W najbliższą niedzielę w hali Gryfia odbędzie się Finał Pomorskiej Ligi Badmintona 2019/2020. Jest to cykl regularnie rozgrywanych turniejów od października 2019 z wyłączeniem marca, kwietnia i maja z powodu C0VID-19. Niestety z przyczyn sanitarno-epidemiologicznych zawody rozgrywane będą bez udziału publiczności. Turniej Minibadmintona dla kategorii U-7, U-9 oraz U-li: odprawa organizacyjna i losowanie o godz. 9:00, czas rozgrzewki godz. 08:30 - 9:00, składanie oświadczeń o stanie zdrowia bądź upoważnienie od prawnego opiekuna dziecka, uprawniające do startu w turnieju od godz. 08:30, uroczyste otwarcie turnieju o godz. 9:10, pierwsze gry od godz. 9:15, zakończenie gier ok. godziny 11:00 uzależnione od ilości zgłoszeń. Turniej młodzieży i dorosłych: odprawa organizacyjna i losowanie o godz. 11:00, czas rozgrzewki godz. 10:30 -11:00. składanie oświadczeń o stanie zdrowia bądź upoważnienie od prawnego, opiekuna dzie- cka, uprawniające do startu w turnieju od godz. 10:30, uroczyste otwarcie turnieju o godz. ii:io, pierwsze gry od godz. 11:15. Kategorie gier: U-7 (razem chłopcy i dziewczęta ur. w 2013 r. i młodsze), U-9 (oddzielnie chłopcy i dziewczęta ur. w 2011 r. i młodsze), U-li (oddzielnie chłopcy i dziewczęta ur. w2009 r. i młodsze), U-14 (oddzielnie chłopcy i dziewczęta ur. 2006 i młodsi), U-17 (oddzielnie chłopcy i dziewczęta ur. 2003 i młodsi), open mężczyzn (dorośli zaawansowani i średnio-zaawansowani), open kobiet (dorośli zaawansowani i śred-nio-zaawansowani), wesoły amator (dorośli początkujący, razem kobiety oraz mężczyźni), gry podwójne (mixty oraz deble rozgrywane będą w jednej kategorii, dowolne zestawienie par). Zgłoszenia pisemne, telefoniczne bądź osobiste muszą dotrzeć do sędziego głównego do dnia 21 czerwca (niedziela), do godz. 9:00 (turniej minibadmintona) i do godz. 11:00 (turniej młodzieży i dorosłych), adres e-mail: tur-nieje@szkolabadmintona.pl, tel: 530 061 492. Zawodnicy zgłaszający się do turnieju zobowiązani są podać: imię i nazwisko, rodzaj gry, numer telefonu. ©® Na drodze Sparty Sycewice do IV ligi już tylko rezerwy Chojniczanki Chojnice Ptikano&na Jarosław Stencel jaroslaw.stencel@polskapress.pl W sobotę o godz. 17.00 jeden z najważniejszych meczów w historii Sparty Sycewice. Ze-spółten na własnym boisku w drugim meczu barażowym o wejście do IV ligi podejmować będzie rezerwy pierwszoligowej Chojniczanki Chojnice. W pierwszym meczu barażowym z Wietcisą w Skarszewach podopieczni trenera Marcina Rusakiewicza spisali się bardzo dobrze wygrywając 3:2. Początek dla nich jednak nie był dobry, bo po 50 minutach przegrywali 0:2. Potem jednak zespół pokazał spartański charakter prze: chylając szalę zwycięstwa na swoją stronę. Teraz, aby awansować i sprawić, by trzeci mecz (Chojniczarika n - Wietcisa) był bez znaczenia, trzeba również pokazać charakter i pokonać zespół z Chojnic. - Trenowaliśmy trzy razy w tygodniu. W poniedziałek mieliśmy odnowę biologiczną. We wtorek, środę i czwartek był normalny piłkarski trening. Je- steśmy dobrze przygotowani do spotkania z rezerwami Chojniczanki - powiedział Marcin Rusakiewicz, szkoleniowiec Sparty Sycewice. Mecz będą mogli zobaczyć kibice. Jednak z uwagi na panujące związane z korona-wirusem obostrzenia klub będzie mógł na mecz wpuścić jedynie 35 kibiców. Na profilu facebookowym KS Sparta Sycewice ma się jednak odbyć transmisja internetowa, więc ci kibice, którzy nie pojawią się na stadionie, będą mogli zobaczyć występ zespołu z Sycewic. Trener Marcin Rusakiewicz opowiedział również o wrażeniach związanych z pierwszym spotkaniem w Skarszewach. - O dziwo byłem spokojny bo w głowie rozegrałem jak po pierwszej połowie przepro- Na sobotni mecz w Syeewkach (godz. 17.00) będzie mogło być wpuszczonych jedynie 35 kibiców (25% pojemności) wadzić zmiany. W szatni sobie wyjaśniliśmy co źle funkcjonował i co należy poprawić, aby zdobyć bramki. Zmiany były kluczowe, bo przyniosły wiele świeżości. Rzut karny nas oskrzydlił i walczyliśmy do samego końca. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie. Wytrzymaliśmy trudy tego spotkania rozgrywanego przy wysokiej temperaturze. Gospodarze opadli z sił i stworzyliśmy sobie sporo sytuacji w drugiej połowie - powiedział Rusakiewicz. Szkoleniowiec Sparty wie również sporo o najbliższym rywalu z Chojnic. - Pierwszy zespół Chojniczanki ma w swoim składzie 28 zawodników. W pierwszej kadrze jest sporo chłopaków co gra również w rezerwach. Wiem, że przyjedzie znany napastnik Emil Drozdowicz (33 lata, zdobywca dwóch bramek w Ekstraklasie w Polonii Bytom i Termalice Nieciecza). W czwartek mieli podjąć decyzję czy ktoś przyjedzie jeszcze z I zespołu. Dużo jest juniorów pościąganych z całej Polski, którzy są wybiegani bo grają i trenują z pierwszą drużyną - dodał Marcin Rusakiewicz. ©®