O, 3* Piątek 24 kwietnia 2020 Głos Pomorza /<& ^hp\ A TO CIEKAWE ftp*?, UCHWAŁA RADY SŁUPSKA SPRZED 110 LAT: BUDUJEMY SIEĆ TRAMWAJOWA WMIEŚCIE STRONA IV PRZEGLĄD WYDARZEŃ MINĄŁ TYDZIEŃ W „GŁOSIE" t Vi STRONY 4-5 IB ' . .. -» ■rmmm. - v /•? - U;< 2", ^ Kir * C 3 /•> DWORZEC Z KORONĄ ' Doniosły moment w Ustce. Na dachu dworca zamontowano wieżyczkę STR.2 ulll BIZNES - Przez 30 lat mieliśmy trzy poważne kryzysy -mówi Zygmunt Chojnowski, właściciel „Dymki" STRONA3 KULTURA Nowy Teatr aktywnie działa w sieci. Sprawdź, co będzie się działo w internetowej odsłonie STRONA6 WSPOMNIENIA - Czy to chichot historii? • słychać na końcu kolejki do pawilonu w centrum miasta z marketami: chińskim i Lidia STRONY II-III ROZMOWA Dietetyk odpowiada: Czy da się przetrwać w domu, nie zaglądąjąc do lodówki co pięć minut STRONA 7 02 Druga strona Głos Słupska Piątek, 24.04.2020 DACH USTECKIEGO DWORCA Z KORONĄ. WIEŻYCZKA WRÓCIŁA NA SWOJE MIEJSCE Konstrukcja miała trochę za długie drewniane nogi. Jednak wszystko udało się dopasować Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeczkow5ka@gp24.pl * | Ustka We wtorek. 21 kwietnia, w Ustce nastąpił historyczny moment Przed południem w czasie przebudowy starego gmachu dworca na jego dachu zamontowano wieżyczkę. Wieżyczki na budynku dworca kolejowego nie pamiętają mieszkańcy Ustki. Czy spadła jeszcze przed wojną, czy w czasie dziejowych wydarzeń, czy może jeszcze jakiś czas zdobiła dworzec, ale nikt nie przykładał do jej widoku szczególnej uwagi. Została uwieczniona na fotografii z 1932 roku, ale pa innym zdjęciu z późniejszych lat 30. już jej nie widać. Czy wówczas została tylko czasowo zdjęta, czy już na stałe dworzec stracił swoją ozdobę? Wieżyczki nie ma na zdjęciu z 1946 roku, gdy Ustka, wówczas o nazwie Postomin, transparentem zawieszonym na wiadukcie wita gości. Tak więc kwestia ustalenia tej daty otwiera pole badaczom historii. My jednak znamy i zapamiętamy współczesną datę. 21 kwietnia 2020 roku o godzinie 11.15 wieżyczka została umieszczona na dachu. Cała operacja nie trwała zbyt długo, ale wymagała precyzji. Wieżyczka pochwycona przez ramię dźwigu poszybowała w powietrzu, a na dachu przejęła ją ekipa budowlańców. Wszystko to wyglądało bardzo zgrabnie, choć zrekon- Budynek dworca powstał w 1910 roku. Przechodził jedynie powierzchowne remonty Koszty budowy węzła komunikacyjnego w Ustce to 44 min zł struowana na podstawie starych zdjęć nowa wieżyczka waży aż tonę! Ciekawostką jest fakt, który z pewnością przejdzie do historii tej inwestycji, że konstrukcja miała trochę za długie drewniane nogi. Jednak wszystko udało się dopasować, gdy tkwiła już w otworze dachu. Natomiast ciekawostką historyczną są cegły, z których wzniesiono budynek. Teraz w czasie remontu można podziwiać je w całej krasie. - Cegły wyprodukowano na Mazurach w cegielni, która należała do prywatnego majątku cesarza Wilhelma II -mówi historyk Marcin Barnowski. - Wiele z tych cegieł ma charakterystyczną sygnaturę cegielni z koroną cesarską. Budynek dworca powstał w 1910 roku. W czasie stu lat z górą przechodził jedynie powierzchowne remonty. Obecny gruntowny remont trwa od lipca ubiegłego roku. Zaraza zarazą, a na placu budowy usteckiego węzła komunikacyjnego robót nie przerwano. Jednocześnie część budowlańców pracowała przy wznoszeniu całkiem nowego budynku dworca autobusowego, który powstaje w sąsiedztwie kolejowego. Wykonawcą jest konsorcjum słupskich firm spółka SIMA, TECH-BUD Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Adam Krawiec, Przedsiębiorstwo Instalacji i Konstrukcji INSTALEX M. Zieliński. Według umowy inwestycja ma zostać zakończona w październiku 2020roku. Całkowite koszty budowy węzła komunikacyjnego w Ustce to 44 min zł. Początkowa wartość unijnego dofinansowania wynosiła 15,9 min zł. W październiku 2019 roku kwota ta wzrosła do 21,8 min zł, czyli o prawie 6 min zł więcej. W tym miesiącu miasto otrzymało dodatkowy milion złotych dofinansowania. Według umowy inwestycja ma zostać zakończona w październiku 2020 roku 21 kwietnia 2020 roku o godzinie 11.15 wieżyczka została umieszczona na dachu Głos Słupska Piątek, 24.04.2020 Rozmowa 03 ZYGMUNT CHOJNOWSKI: PRZEZ 30 LAT ISTNIENIA MIELIŚMY TRZY POWAŻNE KRYZYSY Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Rozmowa Sklep ogrodniczy „Dymka" przy ul. Staszica w Słupsku działa od ponad 30 lat. Właściciel przyznaje, że przez te wszystkie lata prowadzenia działalności były wzloty i upadki. Z poważnych kryzysów wskazuje trzy - ten trzeci trwa teraz, w dobie epidemii koronawirusa. O tym, jak „Dymka" walczy z wirusem i o jej perypetiach na przestrzeni kilku dekad, rozmawiamy z jej szefem - Zygmuntem Chojnowskim. „Dymka" na rynku istnieje już ponad 30 lat. Można powiedzieć, że została otwarta tuż po upadku komunizmu i jest dobrym przykładem, który pokazuje, jak małe, samodzielne firmy musiały ewoluować, zmieniać się i dostosowywać do coraz to nowych warunków. Pod koniec lat osiemdziesiątych na fali, jaką niosła ze sobą tak zwana ustawa Wilczka, postanowiliśmy wraz z bratem Bogusławem zająć się handlem. W byłych pomieszczeniach biurowych Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej powstawała przyszła „Dymka". Od stycznia 1990 r. przez 2 lata funkcjonowaliśmy jako kolejny już - trzeci sklep Nasienno-Zaopatrzeniowy Spółdzielni Ogrodniczo Pszczelarskiej (SOP). Po ustawie Balcerowicza spółdzielnie upadły, postanowiliśmy więc wykupić sklep i pod nazwą S.C. Ager kontynuowaliśmy naszą pasję. Wspomina pan o bracie, ale w tej chwili to pan jest jedynym właścicielem sklepu. Tak, po roku wspólnego prowadzenia sklepu brat założył swój własny punkt -sklep „Działkowiec", który działał przy Zarządzie Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. Bohaterów Westerplatte przy wyjeździe na Redzikowo. Za to od najmłodszych lat cała trójka moich dzieci - córa Karolina i dwóch synów Bartosz i Adam, sekundowało mi dzielnie przy wszelkiego rodzaju remontach i prowadze- ■P% mm# ■« W czasie epidemi sklep „Dymka" jest nadal otwarty, a oprócz sprzedaży stacjonarnej prowadzi także sprzedaż wysyłkową niu sklepu. Dziś najmłodszy z nich Adam powoli przejmuje schedę po ojcu. Historia „Dymki" mogłaby być też historią polskiego kapitalizmu. Jak przez te wszystkie lata zmieniał się rynek? Co pan zrobił, żeby biznes przetrwał? Przede wszystkim musieliśmy dostosowywać się do bieżących warunków, próbowaliśmy zmieniać asortyment sklepu, szukać swojej drogi. Przez pewien czas sprzedawaliśmy nawet przetwory i miody. W końcu, metodą prób i błędów, przez te wszystkie lata wyspecjalizowaliśmy się w sprzedaży nasion, cebulek, kłączy, nawozów i środków ochrony roślin. Były wzloty i upadki, jak to bywa w prywatnym biznesie. Myślę, że takich poważnych kryzysów mieliśmy trzy. Pierwszy pod koniec 2004 roku, kiedy upadł sąsiedzki Rolniczy Dom Towarowy. My nie byliśmy jego częścią, ale w pewnym sensie dzieli- liśmy z nim teren. A kiedy przestał funkcjonować, wielu dotychczasowych klientów myślało, że „Dymka" też upadła, gdyż teren został ogrodzony wysokim płotem i nie było nas widać. Drugim takim poważnym załamaniem był czas, kiedy w Słup- Zygmunt Chojnowski sku powstały duże markety z działami ogrodniczymi -Obi, Castorama. Wielu klientów wtedy zaczęło tam*szukać towarów, wiele małych sklepów ogrodniczych tego kryzysu nie przetrwało. Trzeci trudny okres przechodzimy teraz - przez epidemię koronawirusa. Ogromną część naszych klientów stanowią osoby starsze, właściciele ogródków działkowych. A jak wiadomo, to osoby starsze znajdują się w grupie największego ryzyka i to przede wszystkim im zaleca się pozostanie w domu. Wiosna to ważny dla „Dymki" okres - czas największych obrotów, bo to właśnie teraz obsiewamy nasze ogródki. Jak bardzo spadły obroty sklepu? Myślę, że mniej więcej o połowę. To jest duży cios w naszą płynność finansową. Ale - jak przy innych kryzysach - i tu się nie poddajemy. Wprowadziliśmy do naszej oferty sprzedaż internetową. Co prawda nie mamy jeszcze sklepu internetowego, ale można do nas zadzwonić (537 874 734 lub 59 842 55 70) lub napisać maila (kon-takt@odhdymka.pl) i w ten sposób złożyć zamówienie. A my zakupy dowieziemy, także poza Słupsk. Jeździmy z towarem w promieniu 20 km od miasta. „Dymka" to nie tylko sklep - za tymi wszystkimi latami prowadzenia rodzinnego biznesu idzie również ogromna wiedza o produktach, które państwo sprzedają. Chętnie dzielicie się tą wiedzą z klientami? Każdemu klientowi staramy się doradzić. Myślę, że jest to przewaga małych sklepów ogrodniczych, a właściwie małych sklepów specjalistycznych w ogóle, bo tu nie tylko klienci sięgną po towar z półki, podejdą do kasy i zapłacą, ale mogą też poradzić się, porozmawiać. To ważne, bo przecież doświadczenia nie zdobywa się w jeden dzień - a my chętnie dzielimy się naszym kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w uprawie roślin. I tu warto chyba wspomnieć, że nasz „minus" zamienił się w coś pozytywnego - nie mamy sklepu internetowego, ale dzięki temu, kiedy ktoś do nas zadzwoni, aby złożyć zamówienie, będzie mógł nas o coś dopytać, poradzić się, rozwiać wątpliwości. To prawda, w dużych sklepach o poradę ciężko. Klienci często szukają informacji o ogrodnictwie? Zależy od klienta. Tak jak wspomniałem, w naszym sklepie najczęściej robią zakupy osoby starsze, które najczęściej już jakąś wiedzę i doświadczenie posiadają. Myślę, ze klientami spragnionymi wiedzy są osoby młodsze. Od jakieś czasu mamy modę na ekologię, a to oznacza też samodzielną uprawę roślin. Niestety, wiedza o tym powoli zanikała przez ostatnie lata, bo zwyczajnie nie mieliśmy potrzeby „uprawy roli"- wszystko było dostępne w sklepach spożywczych. Teraz się okazało, że to jednak nie to samo i że marchewka z własnego podwórka smakuje jednak najlepiej. Mam nadzieję, że jak najwięcej młodych doceni smak „swojego" pomidora oraz piękno własnego ogródka. A wszystkim tym, którzy do ich uprawy będą potrzebowali narzędzi i rady, służymy pomocą. 04 Informacje Glos Słupska Piątek, 24.04.2020 Minął tydzień - przegląd najważniejszych wydarzeń ze Słupska i oki SUJiFSK ILU WIERNYCH ZMIEŚCI SIĘ W SŁUPSKICH KOŚCIOŁACH? Od 20 kwietnia, zgodnie z decyzją rządu, zostały złagodzone niektóre obostrzenia związane z epidemią koro-nawirusa. Jednym z nich jest limit osób, które mogą jednocześnie przebywać w kościele. Dotąd w mszy św. czy nabożeństwie mogło brać udział najwyżej pięciu wiernych. Teraz może to być jedna osoba na 15 metrów kw. powierzchni świątyni, więc każdy kościół, parafia oblicza i podaje własną maksymalną liczbę uczestników. - Z naszych pomiarów wynika, że mamy ponad tysiąc metrów kwadratowych, z których mogą korzystać wierni. To oznacza, że zgodnie z nowymi przepisami jednorazowo w kościele - poza księżmi -może przebywać 71 osób. Jeśli odliczymy od tego organistę i zakrystianina, to do świątyni na mszę świętą może wejść 69 osób. Oznaczyliśmy miejsca, gdzie mogą usiąść i stanąć wierni, którzy na msze muszą przychodzić w maseczkach. Księża mogą celebrować msze bez maseczek, ale obowiązują one, gdy wierni będą przystępować do komunii świętej - W kościele mariackim w Słupsku może przebywać na raz 69 wierpych, ale są tez dużo mniejsze kościoły w mieście tłumaczy ks. Zbigniew Krawczyk z kościoła Mariackiego. Jednak z codziennych obliczeń wynika, że obecnie na msze święte przychodzi nieco mniej osób. Na mszach porannych pojawia się ok. 20 osób, a na mszy wieczornej - od 40 do 45 osób. Miejsca dla wiernych zostały już także wyznaczone m.in. w kościele pod wezwaniem św. Maksymialiana Kolbe, gdzie w praktyce są dwa kościoły - dolny i górny. Ks. Lucjan Huszczonek, proboszcz tej parafii, jednak na razie zdecydował, że w dobie epidemii używany będzie tylko górny kościół. W rezultacie na mszę świętą może tam teraz maksymalnie wejść 55 wiernych, a przychodzi w zależności od pory dnia od 15 do 30 wiernych. Są jednak w Słupsku i kościoły o wiele mniejsze/jak na przykład kościół parafii wojskowej pod wezwaniem św. Pawła Apostoła, gdzie zgodnie z nowymi przepisami obecnie na msze św. może wejść 18 osób. W dni powszednie przychodzi zwykle kilkanaście osób, a w niedzielę nieco więcej. INWESTYCJE REWITALIZACJA PARKU WALDORFFAWSŁUPSKU Park Jerzego Waldorffa to jedna z zielonych wizytówek Słupska. Teren parku jest zlokalizowany pomiędzy ulicami Jagiełły i Jana Pawła II, w bezpośrednim sąsiedztwie Nowego Teatru i siedziby Filharmonii Sinfonia Baltica. Najbardziej charakterystycznym elementem parku jest pomnik Karola Szymanowskiego. Teraz słynnemu kompozytorowi będzie towarzyszyć wiele innych ciekawych rozwiązań zarówno architektonicznych, jak i przyrodniczych. Właśnie trwają prace przy rewitalizacji Parku Waldorffa. Jak informuje Urząd Miejski w Słupsku, administrator tego terenu i inwestor robót, przebudowa odbywa się z poszanowaniem historycznych elementów zagospodarowania parku oraz zgodnie z zaleceniami Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Dotyczy to zarówno analizy historycznej tego miejsca, jak i oceny dendrologicznej. Zatem w otoczeniu pomnika Karola Szymanowskiego pojawiły się elementy nawiązujące do muzycznego charakteru parku. To ławki, **X"k-'ś> • ,f:'1 ■:-» . mĘmgĘ&śl« _ (JM W opisie projektu rewitalizacji to miejsce otrzymało nazwę placu spotkań „Przy klawiaturze" których kształt, ciemna kolorystyka oraz posadowienie na jasnych płytach chodnikowych przypominają klawiaturę fortepianu. W opisie projektu rewitalizacji to miejsce otrzymało nazwę placu spotkań „Przy klawiaturze". Jednocześnie trwają tam prace przy realizacji elementów aranżacji wodnej. W pobliżu pomnika powstanie niewielka fontanna. To zresztą powrót do przeszłości, gdyż niewielkie źródło wody istniało przy pomniku już przed laty. Zmodernizowany zostanie także ciąg pieszy od strony ul. Jana Pawła II oraz uzupełnione oświetlenie parkowe, w tym iluminacja kaplicy św. Jerzego. Istotnym elementem rewitalizacji będą nowe nasadzenia drzew i roślinności ozdobnej. W sumie pojawi się kilka tysięcy sztuk drzew, krzewów i kwiatów. W sezonie wegetacji tylko samych kolekcji roślin cebulkowych (krokusów, cebulicy, szafirków, hiacyntów, zawilców, irysów holenderskich i narcyzów) ma zostać posadzonych 21 tysięcy cebulek. Prace w parku mają się zakończyć do połowy maja. Z KONTENERÓW KORZYSTA 00 4 DO 8 OSÓB DZIENNIE Chociaż słupski szpital z powodu epidemii koronawirusa musiał nieco ograniczyć działalność, to SOR działa na pełnych obrotach. Dla bezpieczeństwa chorzy, którzy mogą być zakażeni, nie są jednak przyjmowani na oddziale, lecz kieruje ich się do specjalnych kontenerów. Każdy pacjent, który zgłasza się lub jest przywożony w karetce na Szpitalny Oddział Ratunkowy słupskiego szpitala, kierowany jest najpierw do namiotu. Tutaj odbywa się tzw. pretriaż, czyli wstępna ocena - czy pacjent może być zakażony wirusem SARS-CoV-2, czy nie. Jeżeli nie ma obaw, przejmują go lekarze na SOR-ze. Jeżeli jednak są podejrzenia, trafia do izolacji w kontenerze. - Kontenery przed SOR rozpoczęły funkcjonowanie 10 kwietnia. Każdej doby przechodzi przez nie od 4 do 8 osób. Maksymalna pojemność kontenerów to 8 osób - informuje Marcin Prusak, rzecznik prasowy in _ Do kontenerów trafiają pacjenci, którzy przeszli przez pretriaż w namiotach i podejrzewa się u ich COVID-19. Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Janusza Korczaka w Słupsku. - Do kontenerów trafiają pacjenci, którzy przeszli przez pretriaż w namiotach i podejrzewani są o to, że mogą być chorzy na COVID-19. Warunki w kontenerach są bardzo dobre. Trafiający do nich pacjent nie musi nic przynosić ze sobą z domu. Znajduje się w nich wyposażenie potrzebne do normalnego przebywania, są nawet mydła i środki czystości. Pacjenci oczekują w kontenerach do czasu otrzymania wyniku badań na obecnośćCOVID-19. Trwa to średnio 8-9 godzin. Podczas przebywania w kontenerze pacjent otrzymuje pomoc zgodnie ze wskazaniami medycznymi. Jeżeli wynik testu jest ujemny (brak zakażenia wirusem SARS-CoV-2), pacjent jest dalej leczony w słupskim szpitalu. Jeżeli wynik jest pozytywny, w zależności od stanu zdrowia może trafić do szpitala jednoimiennego, izolatorium lub izolacji domowej. SŁUŻBA ZDROWIA TESTY DLA PRACOWNIKÓW SŁUPSKIEGO SZPITALA Pracownicy służby zdrowia i leczeni w placówkach medycznych pacjenci są bardziej niż inni narażeni na zakażenie wirusem SĄRS-CoV-2. Dlatego eksperci apelują o szeroki dostęp do testów dla lekarzy i personelu medycznego. Już wiadomo, że będą z nich mogli skorzystać pracownicy słupskiego szpitala. Z danych udostępnionych 8 kwietnia przez Główny Inspektorat Sanitarny wynika, że prawie 1/3 przypadków osób chorych na COVID-19 stanowią zachorowania poprzez kontakt w szpitalu lub przychodni (30,1%). Dotyczy to zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego placówek ochrony zdrowia. W związku z tym wysłaliśmy pytanie do słupskiego szpitala, czy zamierza zadbać o bezpieczeństwo pracowników poprzez poddanie ich testom na obecność wirusa SARS- CoV-2. - W związku z epidemią koronawirusa, w celu właściwego zabezpieczenia pracowników, ich rodzin oraz r •* Pracownicy służby zdrowia i leczeni w placówkach medycznych pacjenci są bardziej niż inni narażeni na zakażenie pacjentów przed ewentualnym zakażeniem, Zarząd Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku umożliwi w najbliższym czasie pracownikom (niezależnie od podstawy ich zatrudnienia) przeprowadzenie testu genetycznego RT-PCR oraz testu przesiewowego EUROIMMUN Anty-SARS-CoV-2 ELISA IgA, IgG na jego obecność - odpowiada Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala. - Badania przeprowadzane będą zgodnie z harmonogramem, w sposób dobrowolny. W pierwszej kolejności będą skierowane do pracowników, którzy są najbardziej narażeni na bezpośredni kontakt z koronawirusem ze względu na rodzaj wykonywanej pracy. Jednocześnie prosimy pracowników szpitala, aby zgłaszali przełożonym wszystkie niepokojące objawy mogące świadczyć o zakażeniu. W takim przypadku pracownik może być skierowany na badania poza wyznaczonym harmonogramem. Głos Słupska Piątek, 24.04.2020 Informacje 05 . Sprawdź, o czym pisaliśmy w „Głosie Pomorza" i na gp24.pl OBOSTRZENIA URZĘDY POWOLI SIĘ OTWIERAJĄ Częściowe znoszenie ograniczeń związanych z pandemią koronawirusem jest w toku. Po otworzeniu lasów w poniedziałek, w środę przyszedł czas na urzędy, które muszą realizować tak zwane zadania niezbędne. Chodzi o wszelkie rejestracje w Urzędzie Stanu Cywilnego, załatwianie formalności w ewidencji ludności i kwestie dotyczące pomocy społecznej. Na liście szeroko rozumianych „zadań niezbędnych do zapewnienia pomocy obywatelom" jest też wsparcie przedsiębiorców w związku z epidemią, a także te czynności, decyzje i postanowienia, od których zależą poszczególne etapy inwestycji, jak na przykład procedury architektoniczne, geodezyjne i budowlane. W normalnym trybie, ale w nienormalnych czasach, muszą być wydawane decyzje o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu, pozwolenia na budowę, tzw. ZRID-y czy decyzje o lokalizacji linii kolejowych. To samo dotyczy też decyzji środowiskowych i zgód na usunięcie drzew. Od środy, 22 kwietnia, INWESTYCJE MILIONY NA DROGI Z Funduszu Dróg Samorządowych na 32 inwestycje drogowe w regionie trafiło ponad 46 milionów złotych. Mowa tu o regionach słupskim, bytowskim i lęborskim. Z tego 25 min zł zasili budżety Słupska, Ustki, poszczególnych gmin, a także powiatu słupskiego. Niektóre z inwestycji zostały dofinansowane aż w 75 procentach. Pierwszym zadaniem na liście jest droga powiatowa nr 1112G na granicy Ustki i gminy Ustka. W mieście to ulica Grunwaldzka, a w gminie - Ustecka, na przebudowę której powiat, miasto i gmina zrobiły zrzutkę w odpowiednich proporcjach 500 i po 250 tysięcy złotych. Dofinansowanie to milion. Tak więc inwestycja za 2 min zł jest planowana jeszcze w tym roku. Zostanie przebudowane 300 metrów drogi w mieście od ronda ul. Jagiellońska ł ul. Grunwaldzka do granicy miasta. Zakres przebudowy obejmuje poszerzenie jezdni do 6,0 metrów, remont chodników i zjazdów, budowę zatok autobusowych, miejsc parkingowych, ciągu pieszo-ro-werowego i kanalizacji deszczowej. Gminny odcinek drogi powiatowej, czyli ul. Ustecka Od poniedziałku urząd miasta będzie przyjmował mieszkańców w zmienionych godzinach odpowiedzialni za to urzędnicy mają tak wykonywać swoje obowiązki, aby przywracanie czy odmrażanie gospodarki mogło przebiegać bez większych trudności. Starostwo namawia do załatwiania możliwie jak największej liczby spraw mailowo. Jak nas zapewniono, pracownicy urzędu zostali już wyposażeni w odpowiednie środki zabezpieczające. Jak będzie wyglądać to w UM Słupsk? W ratuszu pojawi się siedem stanowisk (jedno w Małym Ratuszu), gdzie mieszkańcy będą mogli załatwić sprawy osobiście, ale pod warunkiem wcześniejszego umówienia się telefonicznie. Bezwarunkowo mieszkańcy muszą zakrywać usta i nos. Przy stanowiskach obsługi pojawią się środki do dezynfekcji. Urząd od jutra umożliwia rejestrację nie tylko aut nowych, ale także pojazdów z rynku wtórnego. Od poniedziałku, 27 kwietnia, urząd miasta będzie obsługiwał interesantów od godz. 7.30 do 18. W ten sposób, zwiększając liczbę stanowisk i wydłużając godziny, UM zapewni obsługę większej liczby osób. Z Funduszu Dróg Samorządowych na 32 inwestycje drogowe w regionie trafiło ponad 46 milionów złotych zostanie wyremontowana od granicy miasta do skrzyżowania z ul. Sportową na długości 200 metrów w podobny sposób jak miejska część drogi. Kolejna inwestycja na liście to droga powiatowa nr "I157G Łosino - Barcino na terenie gminy Kobylnica. Na trzeci końcowy etap realizacji wpłynęło dofinansowanie ponad 7,3 min zł. Wartość inwestycji po przetargu to ponad 12,6 min zł. Przebudowa obejmie ponad 6 kilometrów. Będą to odcinki w Sierakowie, Kuleszewie i okolice Zagórek. Następna w kolejce do remo- ntu czeka droga powiatowa nr 1179G od krajowej szóstki do wojewódzkiej 213. Koszt realizacji to prawie 9,6 min zł z dofinansowaniem prawie 4,8 min zł. Łącznie zostanie wyremontowanych 7,32 km na terenie gminy Główczyce - 6,45 km, a na terenie gminy Potęgowo 0,87 km. Czwarta na liście jest droga powiatowa nr 1123G od Smołdzina w kierunku DW213. Przebudowa 3,35 km ma kosztować 4,58 min zł, a dofinansowanie sięgnie aż 75% wartości. Na tej przebudowie głównie skorzystają mieszkańcy Smołdzina i Żelaza. TURYSTYKA USTKA BEZ IMPREZ Koronawirus krzyżuje plany na kolejny rekordowy sezon turystyczny w Ustce, a sanepid nie pozostawia złudzeń. Zaplanowane na lipiec imprezy masowe muszą zostać odwołane. Oznacza to, że widowiskowy Columbus Festiwal Wiatru, przyciągający Grand Lubicz Festiwal Światła i spektakularny Sound of Gravity, czyli trzy największe wydarzenia ze szczytu sezonu turystycznego się nie odbędą. Aktualnie urzędnicy negocjują z organizatorami i podwykonawcami nowe terminy, które zostaną przesunięte najprawdopodobniej aż na przyszłoroczny kalendarz. - Chcielibyśmy bardzo, aby planowo odbyły się Dożynki Rybne, nasze święto miasto przewidziane na 14-15 sierpnia -mówi Włodzimierz Wolski, naczelnik wydziału promocji w usteckim ratuszu. - Myślę, że na 90 proc. dojdzie do skutku Ustka Charlotta Sailing Days -regaty w randze mistrzostw Polski klasy 505, Latający Holender i 420. Dla tej imprezy nie ma praktycznie przeciwwskazań, bo nie jest masowa, a uczestnicy rywalizują w odpowiednich odległościach od siebie. Będziemy chcieli też INWESTYCJE RENOWACJA WOJSKOWEJ STOŁÓWKI Pochodząca jeszcze z czasów niemieckich była wojskowa stołówka, która przez lata szpeciła campus akademicki przy ul. Kozietulskiego w Słupsku, wreszcie ma zmienić wygląd i odzyskać blask, bo Akademia Pomorska rozpoczęła rewitalizację obiektu, łącząc ją ze zmianą jej funkcji. Już trwają pierwsze prace polegające na zdejmowaniu starego dachu. Mogły się rozpocząć, bo uczelnia ma już źródło finansowania zaplanowanych robót, które wstępnie oszacowana na 12,5 miliona złotych. Aż 10 milionów złotych pochodzi z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Ich pozyskanie trwało blisko 10 lat. W rezultacie dawna stołówka wojskowa ma się stać nowoczesną salą audytoryjną, która będzie mogła pomieścić 400 osób. Będzie znacznie większa od tych, które obecnie posiada uczelnia. Nowy obiekt ma służyć nie tylko na potrzeby akademickie, ale również do rozmaitych działań kulturalnych, takich €0 Nie odbędą się trzy duże imprezy - Columbus Festiwal Wiatru, Grand Lubicz Festiwal Światła oraz Sound of Gravity zorganizować imprezy biegowe, ale czekamy na wytyczne, jakie dodatkowe środki bezpieczeństwa powinniśmy jeszcze przygotować. Na Formozę Challenge zaplanowaną na 26 lipca zgłosiło się wielu chętnych. Mamy nadzieję, że w lipcu odbędą się wszystkie imprezy, które nie mają masowego charakteru. Na pewno będziemy chcieli urozmaicić ofertę dla osób poszukujących aktywności na łonie natury. Przygotowaliśmy specjalny przewodnik, gdzie są opisane przyrodnicze walory miasta i szlaki. Będziemy podkreślać, że Ustka jest uzdrowiskiem i świetnym miejscem do tego, aby dbać o swoje zdrowie. W końcu przyjeżdżają do nas kuracjusze leczyć górne drogi oddechowe czy czerpać z wszechobecnego jodu. To są atuty, po które będziemy sięgać. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi przedsiębiorcami, jednakowo z hotelarzami, jak i przedstawicielami gastronomii. Wszyscy przygotowują się do obsługi gości w związku z zaleceniami bezpieczeństwa. Dawna stołówka wojskowa ma się stać nowoczesną salą audytoryjną, która będzie mogła pomieścić 400 osób jak imprezy muzyczne i teatralne. Ponieważ obiekt jest zabytkowy, wszystkie prace odbywają się pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. Inwestycja ma być ukończona w 2021 roku. To już druga tegoroczna inwestycja dotycząca zabytkowego budynku w mieście. Pierwszą przed kilku tygodniami zaczął Rafał Niewiarowski, właściciel restauracji Dym na Wodzie w Ustce, który rozpoczął rewitalizację poniemieckiego kantoru przy ul. Bałtyckiej w Słupsku. Zamierza go przekształcić w stylową restaurację. W tym przypadku prowadzone prace także odbywają się pod nadzorem konserwatora zabytków. Dzierżawca budynku, który jest własnością miejską, początkowo zapowiadał, że będzie gotowy jesienią. - Teraz jednak prace nieco spowolniły, bo nie wiem, kiedy rząd odmrozi gospodarkę. Na razie zezwolił na wejście do parków, a to nie jest odmrażaniem gospodarki - mówi Rafał Niewiarowski. 06 Informator - kultura Glos Słupska Piątek, 24.04.2020 INFORMATOR KINA Słupsk Kino nieczynne z powodu epidemii koronawinisa Kino nieczynne z powodu epidemii koronawinisa Ustka Kino nieczynne z powodu epidemii koronawinisa Lębork Kino nieczynne z powodu epidemii koronawinisa KOMUNIKACJA___ Słupsk: PKP 118 000; 2219436; PKS 59 842 42 56; dyżurny mchu 59 8437110; MZK 59 848 93 06; Lębork: PKS59 86219 72; MZK 59 86214 51; Bytów: PKS59 822 22 38; Człuchów: PKS 59 834 2213; Miastko: PKS 59 8572149. DYŻURY APTEK Słupsk pt.-niedz. Dom Leków, ul. Tuwima 4, tel. 59 842 4957 Ustka pt. Apteka z pasją, ul. Polna 2. tel.732 806 600, sob. Centrówm Leków, ul. Grunwaldzka 26 tel. 69276111672; niedz. Dbam o zdrowie, ul. Żeromskiego 5, tel. 59 814 9817 Bytów pt.-niedz. Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3, tel. 59 822 6645 Miastko pt.-niedz. Pod Mnichem, ul.Wybickiego30, tel. 598223126 Człuchów pt. Aspirynka, ul. Sobieskiego 5, tel. 506 656 948; sob. Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142; niedz. Dr Max, ul. Królewska 2, 598343258 Lębork pt.Dbam o zdrowie, al. Wolności 40, tel. 59 862 83 00; sob. Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477; niedz. Dr Max, ul. Boh. Monte Casino 16a, tel. 59 8633422 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk:__ Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczykówl informacja telefoniczna 59 846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 814 69 68; Poradnia Zdrowia POZ, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 857 09 00 Człuchów: Pogotowie ratunkowe, tel. 59 83453 09. WAŻNE Słupsk: Polkja 997: uL Reymonta, te!.998480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986;598433217; Straż Gminna598485997; UrządCełny-587740830; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne994; Straż Miejska alarm986: Ustka 598146761.697696498; Bytów 598222569 AUTOPROMOCJA Czytaj tak, jak lubisz gp24.pl NOWY TEATR AKTYWNIE DZIAEA W SIECI -SPRAWDŹ, CO DZIEJE SIĘ W TYM TYGODNIU POGODA Pogoda dla Pomorza Krzysztof Ścibor Biuro Calvus^ Prognoza dla Stan morza (Bft) Siła wiatru (Bft) Kierunek wiatru 25 km/h 8 ,33*1 Świnoujście Piątek 24.04.2020 Nad Pomorze dociera łagodne powietrze polarno morskie. W ciągu dnia tylko na pojezierzach możliwy przelotny deszcz. Na termometrach max do 14:18°C, nad morzem chłodniej Wiatr umiarkowany zachodni. W nocy bez opadów przymrozków. Jutro pogodnie i chłodniej max do 10:12°C, wiatr zimny z płn.-zach. Od poniedziałku jest szansa na deszcz. Od wtorku wyraźnie chłodniej i więcej opadów deszczu. H pogodnie zachmurzenie umiarkowane ciągły deszcz ^ ciągły deszcz i burza mgła y marznąca mgła ) śliska droga 19° temp. w dzień |T|£| temp. w nocy .2-3 2-4 W 1005 hPa ł 7 _ te°ba[i2es 8 o Kołobrzeg Darłowo 0 SZKI Sławno o Mielno ^KOSZALIN rran °Ustka © SŁUPSK Lębork mm Wejherowo 9 F*2©. Kartuzy GDAŃSK & ♦o cm <#> o Rewal Bytów Kościerzyna *70 cm *0 cm sz©c'NiiaEi Drawsko Pomorskie Połczyn-Zdrój mm 20 km/h SIEI Stargard # 10° 14° I & 16° &> 10° 'fi,...... 10° 12" przelotny deszcz - przelotne deszcze i burza pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 18X1 |i ciśnienie i tendencja ,&*■ smog Gdańsk 17 10° Kraków 19° 14° ♦ V Lublin 17° 15° | Olsztyn 17° 13° . jŚ> i Poznań 19° 17° #- Toruń 19° 15° I Wrocław 20° 18° Warszawa 18° 15° i Karpacz 18° 16T Ustrzyki Dolne 16° 14° 1 Zakopane 14° 11° ♦ I *70 cm *0 cm 'fi, 10° 12" marznąca mżawka marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru temp. wody grubość pokrywy śnieżnej 18X1 |i ciśnienie i tendencja ,&*■ smog Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Słupsk Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku przenosi swoje działania do Internetu i już od miesiąca komunikuje się ze swoimi widzami niemal wyłącznie online. Przypominamy, co można znaleźć w. sieciowej odsłonie teatru." Spektakl online W sobotę Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku udostępni zapis techniczny kolejnego ze swoich przedstawień. Tym razem 25 kwietnia zobaczymy „+l". „+1" to monodram Jew-genijiaGriszkowca, który wyreżyserował Tomasz Leszczyński. Na scenie zobaczymy Sebastiana Świerszcza. Spektakl otrzymał wyróżnienie 14. Ogólnopolskiego Przeglądu Monodramu Współczesnego w Warszawie w 2016 roku. Spektakl zmusza widza do zadawania ważnych dla nas samych pytań o to, czym jest szczęście, jak je zdobyć i nie stracić oraz czy tylko my sami potrafimy się w pełni zrozumieć. Link do spektaklu udostępniony zostanie w środę o godz. 20 na stronie Nowego Teatru oraz na ich profilu na Facebooku. Spektakl będzie można obejrzeć przez następne „+1" to monodram uznanego rosyjskiego dramaturga i aktora Jewgenijia Griszkowca, który wyreżyserował Tomasz Leszczyński. Na scenie zobaczymy Sebastiana Świerszcza 24 godziny od jego pojawienia się. Czytamyzdobrą energią W każdy poniedziałek i piątek na profilu Nowego Teatru na Facebooku zamieszczane są filmiki, na których aktorzy w swoich mieszkaniach czytają wiersze i bajki dla dzieci w ramach „Czytań z dobrą energią/' W tym tygodniu jest to książka autorstwa E. Favilli i F. Cavallo „Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek". Czytają Monika Janik oraz Monika Bubniak. Partnerem akcji jest firma Engie EC Słupsk. Konkurs fotograficzny Na profilu Nowego Teatru na Facebooku znajduje się też informacja o konkursie internetowym na kreatywne przeróbki zdjęć teatralnych. Każdy zainteresowany może stworzyć we własnym mieszkaniu swoją wersję fotografii ze spektakli Nowego Teatru. Zgłoszenia można wysyłać do końca tygodnia, czyli do niedzieli, 26 kwietnia. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone w niedzielę o godzinie 19. Dla najlepszych inspiracji z czasów izolacji czekają teatralne nagrody. Kolejne odwołane spektakle Nowy Teatr podał informacje o kolejnych odwołanych spektaklach. Tym razem mowa o przedstawieniach do 20 maja. Osoby, które zakupiły bilety online, otrzymają automatycznie zwrot środków na swoje konto w ciągu 14 dni od daty odwołanego wydarzenia bez jakichkolwiek dodatkowych formalności. Wejściówki zakupione w kasie teatru będzie można zwrócić lub prze-bukować na inny termin po otwarciu teatru. ©® Glos Stupska Piątek, 24.04.2020 Rozmowa 07 CZY DA SIE PRZETRWAĆ W DOMU. NIE ZAGLĄDAJĄC CO PIĘĆ MINUT DO LODÓWKI? Joanna Boroń joanna.boron@gk24.pl Rozmowa Spędzacie całe dni w domu? Nie możecie przestać myśleć o jedzeniu? Nie bądźcie dla siebie zbyt okrutni, to trudny czas. Ale postarajcie się zdrowo podejść do kwarantanny. Jak to zrobić? O tym rozmawiamy z dietetyczką Martą Pawelec. Nasze życie się zmieniło. Wieki z nas zostało uwięzio-nydiwdomach.To wpływa na nasze samopoczucie, ale też żywieniowe nawyki, bo samopoczucie i jedzenie roz- m AM ■ jIbL. azieiic. niestety, miano. To prawda. Obecna sytuacja dla większości z nas jest niezwykle trudna, bowiem wszystko, co nowe, nieznane przyczynia się do podniesienia poziomu stresu. A stres jest jedną z emocji, którą bardzo często, niestety, się zajada. Jakby tego było mało, obecnie dużo czasu spędzamy w domu. Oczywiście możemy liczyć na różne kreatywne metody spędzania wolnego czasu. Jednak bez względu na wszystko, trzeba przyznać, że jest to czas, w który łatwo może wkraść się nuda. A to także jeden z czynników, który sprawia, że wzrokiem sięgamy w stronę lodówki. Warto też zauważyć, że już samo jedzenie wyzwala w nas silne emocje - często jest powodem naszej radości, bowiem wydzielają się hormony szczęścia, nasze myśli, przynajmniej na chwilę „uciekają" od tego, co nas martwi, stresuje, przygnębia. Taki stan rzeczy jest silnie zakorzeniony już w okresie niemowlęctwa. Niemowlę płacze, mama zaczyna karmić. Podświadomie jedzenie kojarzy nam się z ciepłem, miłością, bezpieczeństwem. Mimo że nie pamiętamy tego okresu, to zostawił on ślad w naszej psychice. Ekspert radzi mi Dietetyk Marta Pawelec: - Nie bądźmy dla siebie zbyt surowi Jak sobie radzić, by jedzenie nie przejęło nad nami kontroli? Przede wszystkim należy właściwie się odżywiać. Zacząć jeść regularnie. Jeśli nie będzie nam towarzyszyło uczucie głodu, mamy duże szanse, by unikać podjadania. W tym celu trzeba też nauczyć się słuchać sygnałów wysyłanych przez nasze ciało. W pracy z moimi pacjentami bardzo dobrze sprawdza się narzędzie, jakim jest skala głodu. Pokazuje, kiedy głodny jest brzuch, akiedy mózg. Po drugie - trzeba zacząć zwracać uwagę, czy w momencie pojawienia się odczucia głodu nie towarzyszą nam silne emocje. Do nich zaliczyć można stres, złość, frustrację, poczucie winy, rozczarowanie, nudę, samotność. Wmomencie, gdy nasza głowa zaczyna nas kierować w stronę lodówki - należy zadbać, by powstałe emocje rozładować winny sposób. Ukażde-go działa coś innego. Jednym wystarczy szklanka wody, in- nym wykonanie 10 pajacyków, niektórzy zaczynają słuchać muzyki lub robią gorącą kąpiel. Każdy z nas musi znaleźć swój odpowiedni sposób na relaks. Ale musi to być coś innego niż kolejna porcja lodów. Myślę, że najtrudniej jest osobom, które mają trudne relacje zjedzeniem... Tak. Te osoby będą miały teraz najciężej. Jeśli do tej pory ciężko im było się uporać z własnymi emocjami - teraz nie będzie łatwiej. Obecna sytu-aqa związana z wirusem to niestety czas pełen sytuacji stresogennych. Narażeni jesteśmy na dużą dawkę stresu, lęków, czasem frustraqi. Większość z nas nie może też wykonywać w pełni swoich codziennych obowiązków, zatem tym częściej możemy mieć okazję, by te emocje zajadać. Mam wrażenie, że parę osób sobie pomyślało, że ten czas można wykorzy- ■I0M stać na dietę redukcyjną... Da się? Czy to raczej pomysł skazany na porażkę? Oczywiście, że można się pokusić o redukcję kilogramów, ale musi być to zrobione mądrze i z głową. Wielu osobom proces odchudzania kojarzy się z głodówkami, niską podażą energetyczną, której powodem jest oczywiście szybka utrata masy ciała. Takie pomysły ogólnie nie są rozsądne, a już tym bardziej w tym okresie. Biorąc pod uwagę, że panuje teraz okres wzmożonej zachorowalności na choroby sezonowe, dodatkowo ryzyko zachorowania na covid-l9 -musimy dostarczać do naszego organizmu wszystkich niezbędnych wartości odżywczych. Należy także pamiętać, że „złe diety redukcyjne" - czyli takie oparte na niskiej kalo-ryczności - mogą wywołać odwrotny skutek niż zamierzony. Zamiast chudnąć, będziemy tyć. Organizm nie otrzyma tego, czego potrzebuje do pra- widłowego funkcjonowania, zatem zacznie „kombinować". W pierwszej kolejności nasz metabolizm spowolni. Nie będziemy mieli energii, pojawi się rozdrażnienie i frustracja. A stąd już nie daleko do lodówki. W takich sytuacjach organizm będzie gromadził rezerwę, którą jest tkanka tłuszczowa - co przyczyni się do tego, że nasza figura może być daleka od ideału. Dlatego w takich sytuacjach zalecam kierowanie się rozwagą. Jedzenie jest też lekarstwem. Co jeść. by wspomóc swoją odporność - ta odporność może być nieocenionym orężem w walce z wirusem, prawda? Tak. Jedzenie jest lekarstwem, może być także trucizną. Nie możemy pozwolić sobie zatem na nieprzemyślane diety, na stosowanie żywności wysoko przetworzonej, która, niestety, wpływa negatywnie na pracę naszych jelit (a to one są odpowiedzialne za prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego). Wraz zjedzeniem musimy dostarczać do naszego organizmu wszystkie niezbędne mu składniki. Jeśli w naszej diecie zabraknie produktów, które dostarczają nam niezbędnych pierwiastków, witamin i koenzymów, tym samym sprawiamy, że nasza odporność spada. W tym okresie bardziej niż redukcją kilogramów należy zadbać o własne zdrowie. Pamiętajmy, że dzięki temu, co jemy, możemy być albo bardziej, albo mniej zdrowi. Taki mamy wybór. Aby wzmocnić odporność, należy wybierać produkty bogate w witaminę C, antyoksydanty, produkty, które mają działanie przedwwiruso-we i przeciwbakteryjne. Idealnie sprawdzą się zatem maliny, cytrusy, dzika róża, cebula, czosnek. Dieta bogata powinna być bogata w produkty pełno-ziarniste - takie jak kasza. Do każdego posiłku powinniśmy dodawać porcję warzyw lub owoców, które oprócz witamin są także bogate w błonnik. Dla wsparcia naszych jelit i ko- lonizowania dobrych bakterii, które tworzą mikroflorę jelitową - warto do diety dodać kiszonki, kefiry czy jogurty. W tym okresie powinniśmy zrezygnować z żywności wysoko przetworzonej - gdyż wszystkie dodatki do żywności, tłuszcze trans, duża ilość cukru - mogą działać pro zapalnie. A wszystkie stany zapalne w organizmie, niestety, przyczyniają się do zmniejszenia odporności. Wiele osób na co dzień niego-tuje, może czas kwarantanny to dobra diwia. by przejąć pełną odpowiedzialność za ta co znąjckje się na naszych ta-lerzadi?Proszęzckadzićk9ca zasad zdrowego gotowania. Fakt, że musimy zostać w domu, jest idealną okazją do tego, by nauczyć się komponowania zdrowych posiłków. Dlatego warto w tym momencie zacząć budować zdrowe nawyki żywieniowe. O czym pa-miętać?Wykorzystujemy różne techniki kulinarne - nie tylko to, co smażone jest smaczne. Dania gotowane, duszone, grillowane, dobrze przyprawione także dostarczą nam wielu walorów smakowych. Jemy różnorodnie - nie musimy rezygnować z chleba, ziemniaków czy innych produktów, które lubimy, ale stosujemy je w rotacji. Jeśli na śniadanie jedliśmy chleb - niech kolejne posiłki będą oparte na innych produktach. Jeśli dzisiaj na obiad były ziemniaki, jutro możemy ugotować kaszę. Do każdego posiłku dodajemy warzywa lub owoce: jajecznica może być podana z pomidorami, twarożek możemy podać w wersji wytrawnej, np. z papryką lub na słodko z borówkami. Pijmy koktajle - można tam przemycić dużo dobrych produktów (przyda się u najmłodszych). Dbamy o odpowiednią podaż białka w diecie - mleko i jego przetwory, strączki, jajka, dobrej jakości mięso i ryby, które na naszych stołach powinny pojawiać się znacznie częściej -zwłaszcza że są bogate w kwasy Omega IDHA, które budują naszą odporność. ©® głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja .gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR Piotr Peichert tel.59848-81-48 grzegorz.hilarecki@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkiewicza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 9434735 37 POLSKA PRESS GRUPA WYDAWCA Polska Press Sp.zo.o„ 0. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z o.o. ul.Słowiańska3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególność przy Aktualnym Artykule, oznacza możli-wośćjego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. 08 Reklama Glos Słupska Piątek, 24.04.2020 Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku Sp. z o.o. dziękuje wszystkim darczyńcom. W zabezpieczeniu personelu i pacjentów w walce z C0VID-19 pomogli nam: Adamed Adkonis Aerosol Serwis AMS Toyota Słupsk Areszt Śledczy Słupsk Batyra Mirosława Boboq Poland Sp. z o.o. Caritas Siemianice Castorama Polska Damian Świtek - Tapicernia Świtek Decathlon Sp. z o.o. Słupsk Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego Dobrowolski Kęsicki DK BHP Sp. J. Dolina Charlotty Drutex SA Duźyńska Janina East West Plastics Emag 24 Ustka Engie EC Słupsk Eveline Cosmetics Dystrybucja Sp. z o.o. Sn. k Frages Fundacja Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego Fundacja Rodziny Gierszewskich Fundacja TVN „Nie jesteś sam" Gmina Damnica Gmina Dębnica Kaszubska Gmina Kępice Gmina Kobylnica Gmina Potęgowo Gmina Słupsk Gmina Ustka Gorzelnia Rolnicza - Andrzej Paszota Home Car Spa Inglot Inter BHP i Delta Plus lnvest Komfort SA, Sp. K. Kiwanis Słupsk Maripol Meble Polska z Grupy Polipol Miasto Ustka Michalczyk Aleksandra i Przyjaciele Milarex Sp. z o.o. Nadleśnictwo Damnica Nadleśnictwo Leśny Dwór Nadleśnictwo Niedźwiady Nadleśnictwo Osusznica Nadleśnictwo Polanów Nadleśnictwo Trzebielino Nadleśnictwo Ustka Nadleśnictwo Złocieniec NordGlass Sp. z o.o. Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych Organizacja Zakładowa w WSzS Okręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych Regionu Słupsk Paula Fish Państwowa Straż Pożarna w Słupsku Pierre Rene Pizzeria „Pod Wiatrakami" Polski Czerwony Krzyż - Zarząd Rejonowy w Słupsku Polski Związek Łowiecki Pomorska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. Powiat Słupsk Przedsiębiorstwo Boniek, Krzysztof Boniek Ravend Reno Komin Słupsk Roma - Ewa Matyjaszek Samionka Paweł, Samionka Michał Siepomaga.pl SimBhp Sp. J. Słupscy Restauratorzy: Anna de Croy, Antidotum, Atmosphe-re, Aureus, Bistro Ratusz, Byblos Mezza House, Casa Italia, Domin - Piekarnia Cukiernia, Green Bistro, Karczma Pod Kluką, Kebab Hause, Mish Mash, Młyn Słupr , Numero Phi - Catering Cukierniczy, Pauza Bar, Pod Kasz nem, Przystanek Smaku, Pyszne Jedzonko, Rozk zna Pierogarnia, Sayuri Sushi, Słupskie Smaki Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Damnicy Stowarzyszenie Muszkieterowie Szpiku Straż Pożarna Gminy Kępice Tulin Natalia UnileverAlgida Uzdrowisko Ustka Widzialna Ręka Słupsk - Kobiecy Słupsk Zega Gabinet Kosmetologii Estetycznej I wielu, wielu innych anonimowych darczyńców. Bez Państwa pomocy wykonywanie powierzonych nam zadań byłoby dużo trudniejsze, a bezpieczeństwo naszego personelu i pacjentów nie byłoby na tak wysokim poziomie jak obecnie. Serdecznie dziękujemy! SAMORZĄD WOJEWÓDZTWA POMORSKIEGO NUMER 16 (112) • ŚRODA 22 KWIETNIA 2020 Jaki ojciec, taki syn. Jaka matka, taka córka. Co dziedziczymy po rodzicach? Geny mają bardzo duży wpływ na nasz wygląd, zachowanie oraz osobowość. Okazuje się również, że po przodkach możemy dziedziczyć nawet przebyte dawniej traumy! Poznaj cechy, które dziedziczymy po rodzicach Genet}1ai EwaZwołak redakqd@stronazdrowia.pl W zestawie genów przekazanych nam przez rodziców zapisanych jest wiele różnych informacji w tym min. nasz kolor oczu. Po swoich przodkach możemy dziedziczyć nawet predyspozy-qe sportowe! To, do której z rodziców jesteśmy bardziej podobni również zależy od naszego genetycznego rodowodu. Cechy i predyspozycje przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Umożliwiają to geny, które stanowią segmenty DNA znajdujące się w chromosomach. Wiele wskazuje na to, że dziedziczenie ma wpływ na nasze talenty, osobowość oraz zdrowie. Talent i osobowość Jak dotąd naukowcom nie udało się z całą pewnością określić, czy inteligencja jest dziedziczona, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można postawić taką tezę. Z pewnością mitem jest to, że otrzymujemy ją po matce. Co prawda wielu badaczy uważa, że gen inteligencji zlokalizowany jest w chromosomie X, który w przypadku chłopców zawsze przekazywany jest przez matkę, ale już w przypadku dziewczynek sprawa nie jest tak oczywista, ponieważ chromosom X dziedziczą one zarówno po matce, jak i po ojcu. Po swoich przodkach - zarówno rodzicach, jak i dziadkach, otrzymujemy również predyspozycje do wykonywania różnych czynności, w tym m.in. uzdolnienia sportowe. Wyróżnia się trzy podstawowe ge-notypy: RR „Sprinter", XR „Sportowiec uniwersalny", XX „Maratończyk". Osoba z genotypem sprintera predestynowana jest do: biegów krótkodystansowych, skoku w dal, skoku wzwyż, wioślarstwa, kulturystyki i boksu. Osoba z genotypem sportowca uniwersalnego może Chociaż jesteśmy mieszanką genów obu rodziców, to niektóre cechy są przekazywane tylko od jednego z nich uprawiać biegi średniodystansowe, tenis i pływanie na średnie dystanse. Z kolei osoba z genotypem maratończyka najlepiej sprawdzi się w biegach długodystansowych, narciarstwie biegowym, kolarstwie długodystansowym czy triatlonie. Naukowcy z Uniwersytetu of Edinburgh przeprowadzili badania z udziałem 50 par bliźniąt jedno-i dwujajowych. Podczas eksperymentu zadawali im pytania o to, jak ważna jest dla nich opinia innych ludzi, a także co myślą na temat swoich osiągnięć. Okazało się, że mimo podobnego wychowania, odpowie- dzi w parach bliźniąt znacznie się różniły. Na tej podstawie wywnioskowano, że geny znacząco wpływają na postrzeganie rzeczywistości. W ostatnich latach odkryto również, że istnieją geny, które warunkują introwertyzm i ekstrawertyzm. Co ciekawe, te same geny odpowiadają za zaburzenia psychiczne -nadpobudliwość psychoruchową, nerwicę lękową, depresję, a nawet za osobowość psychopatyczną. Wygląd i dojrzewanie płciowe To, jak wyglądamy, uwarunkowane jest przede wszystkim genetyką. Wiele zależy od tego, czy dany gen jest dominujący, czy recesywny. Przykładowo, jeśli matka ma włosy proste (cecha recesywna), a ojciec Po swoich przodkach, zarówno rodzicach, jak i dziadkach dziedziczymy m.in. predyspozycje do wykonywania różnych czynności, w tym umiejętności sportowe kręcone (cecha dominująca), to dziecko z dużym prawdopodobieństwem będzie miało włosy kręcone. Po rodzicach dziedziczymy także kolor oczu. Wiadomo również, że w naszym kodzie genetycznym znajdują się informacje o kolorze skóry i włosów, a także o rysach twarzy. Po swoich rodzicach dziedziczymy również wzrost, przy czym jest to uwarunkowane więcej niż jednym genem. Badacze z Kanady, Wiellriej Brytanii i USA zidentyfikowali aż 83 warianty genów, które mogą odpowiadać za wzrost. Prawdopodobnie to właśnie zestaw genów otrzymywany od ojca ma większy wpływ na nasz wzrost. Zarówno dojrzewanie płciowe, jak i pokwitanie uwarunkowane są zestawem dziedziczonych genów. Według badań czas pierwszej miesiączki i czas menopauzy (ostatniej miesiączki) można oszacować na podstawie doświadczeń matki i babci. Predyspozycje do chorób Po rodzicach dziedziczymy również predyspozycje do rozwoju niektórych chorób. Związane jest to z przekazywaniem określonych mutacji genetycznych. Przykładowo, jeśli mama i babcia chorowały na nowotwór piersi, to mogły przekazać swojej córce mutację genu BRCAl, co zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia choroby aż o 80 proc. Oprócz tego możemy też dziedziczyć skłonności do: otyłości, cukrzycy, chorób serca, a także nowotworów. Trauma Jak dowodzą badania, „w spadku" po przodkach otrzymujemy nie tylko kolor włosów, skóry i oczu, ale również negatywne emocje. Dzieje się tak wtedy, gdy trauma jest na tyle silna, by wywołać zmiany w kodzie genetycznym. O tym mechanizmie pisano już wiatach 80. XX w. Co więcej, wykazano też, że dziedziczona może być skłonność do depresji, samobójstw i zespołu stresu pourazowego. 10 Strona Zdrowia Głos Dziennik Pomorza Środa, 22.04.2020 Jak wybrać dobry i odżywczy chleb? Jakich składników nie powinien zawierać? W umiarkowanych ilościach chleb można spożywać nawet codziennie. Ważne, aby wybrać bochenek upieczony z wysokiej jakości surowców Odżywianie Martyna Jaros iartyna.jaros@polskapress.pl Ihlebjest tradycyjnym wypie-aera który można spożywać ze taflami lub wytrawnymi do-latkami Aspekt wygody spra-via.że wielu Polaków jada pie-zywo na śniadanie i kolację, /v formie kanapek lubgrzanek. Ten wypiek n^dy się nie nudzi, x>nieważ liczba rodzajów pie-żywa jest ogromna. Pieczywo zaliczane jest do produktów zbożowych, a te stanowią źródło węglowodanów złoconych w diecie i dostarczają liezbędnej energii. Wypieki : mąki typu graham lub razowej zapewniają także sycący )łonnik pokarmowy, witami-ly z grupy B, magnez, potas, selazo, cynk i miedź. Znacz-lie mniej odżywcze są bo-±ienki z jasnej, oczyszczonej nąki pszennej. >rosty skład rradycyjny chleb ma mieć zrosty i nieskomplikowany ikład. Ciasto przygotowuje się : mąki (najczęściej pszennej, ytniej lub ich mieszanki), m CHLEB W1EL0-APEŁNOZIARNISTY Chleb wieloziarnisty to pieczywo drożdżowe pszenne lub mieszane z dodatkiem kilku rodzajów ziaren. Te mogą być rozsypane na wierzchu bochenka i/lub dodane do ciasta chlebowego przed pieczeniem. Chleb pełnoziarnisty to zupełnie co innego. Ma wyższą wartość odżywczą i jest sycący, ponieważ wypieka się go tylko z mąki z pełnego przemiału, czyli pełnoziarnistęj, inaczej razowej. Może zawierać dodatek różnorodnych nasion. : *4 jy ^ ' / ' - 'ii '5;; 'Jt. UM Żytni chleb razowy pozostaje świeży nawet przez 7 dni a także wody, soli oraz zakwasu i drożdży. Na tym klasyczny skład pieczywa się kończy. Podstawowa receptura chleba może zostać wzbogacona o odżywcze dodatki. Najczęściej spotykane to płatki owsiane, otręby, ziarna żyta, nasiona sezamu, siemię lniane, mak, nasiona słonecznika, pestki dyni czy ziarna soi. W słodkim pieczywie tureckim znajdują się suszone owoce, orzechy i korzenne przyprawy. Natomiast w bochenkach we włoskim stylu dodatek stanowią zielone lub czarne oliwki oraz suszone pomidory. Wzbogacającym elementem są także zioła (oregano, bazylia) i przyprawy (np. kminek, pieprz). Pieczywo z dodatkami jest smaczniejsze, ale zawiera więcej kalorii. Orzechy, nasiona i pestki są zasobnym źródłem tłuszczu, a suszone owoce -cukru, dlatego ich obecność zwiększa kaloryczność bochenka. Będąc na diecie, lepiej jadać tradycyjny chleb bez dodatków, a czasami zdecydować się na żytni bochenek ze słonecznikiem. Chleb żytni czy pszenny? Rodzaj mąki wykorzystany do przygotowania ciasta na chleb wpływa na jego war- tość odżywczą, efekt sycący i smak. Bazę stanowi mieszanka mąk pszennej, żytniej i orkiszowej, albo jedna z tych mąk o konkretnym typie. W niewielkich ilościach do ciasta może być dodawana mąka owsiana, jaglana, z jęczmienia czy gryczana. Typ mąki informuje o zawartości w niej składników mineralnych. Mąki wysokiego typu, np. 1850 graham i 2000 razowa, zawierają najwięcej składników odżywczych i błonnika niż mąki niskiego typu np. 750 chlebowa, która zapewnia niewiele cennych związków. Na etykiecie bochenka lub na stronie internetowej piekarni powinien znaleźć się skład recepturowy pieczywa. Składniki są w nim wypisane w kolejności od największej do najmniejszej zawartości w składzie. Jeżeli na pierwszym miejscu występuje mąka pszenna, a na drugim żytnia, oznacza to, że w pieczywie przeważa ta pierwsza. Pieczywo pszenne jest mniej sycące i zapewnia mniej odżywczych składników niż żytnie. Wyjątek stanowią pszenny chleb graham oraz wypiekany z mąki orkiszowej, będącej szlachetną odmianą pszenicy. Pieczywo żytnie jasne, np. chleb staropolski czy sitkowy, zawierają mniej błonnika niż to z mąki żytniej razowej. Osobom bez problemów zdrowotnych rekomenduje się wybór pieczywa z mąki żytniej najlepiej razowej. Przy zgadze, refluksie i problemach jelitowych lepiej wybrać lekkostrawne pieczywo pszenne, a o ile nie szkodzi, to z mąki graham. Wybierz chleb na zakwasie Dodatek zakwasu lub drożdży do mąki służy przeprowadzeniu procesu fermentacji. Dzięki niej ciasto nabiera pulchnej, gąbczastej struktury po wypieku. Na zakwasie robione jest pieczywo żytnie o cięższej i kleistej konsystencji, a pszenne najczęściej wypieka się na drożdżach piekarniczych. Nie jest to jednak regułą, gdyż w piekarniach można dostać chleb żytnio--pszenny lub pszenno-żytni na naturalnym zakwasie (ważne, by nie było w nim dodatku drożdży). Bochenek na zakwasie jest zdrowszy, gdyż ma niższy indeks glikemiczny niż chleb drożdżowy. Cechuje się również lepszą dostępnością składników mineralnych (zwłaszcza żelaza), związków fenolowych i kwasu foliowego. W trakcie fermentacji mlekowej w mące powstają peptydy o właściwościach antyoksydacyjnych, dlatego pieczywo na zakwasie ma zdolność „wymiatania" wolnych rodników. Niestety, dla osób o wrażliwym żołądku może być za ciężkie i powodować bóle brzucha. Unikaj dodatków „E" Do wypieku tradycyjnego bochenka wystarczy mąka, woda, sól i zakwas. W składzie nie powinno być dodatków oznaczanych symbolem E. Lepiej omijać chleb z karmelem, (E150), gumą guar (E412), emulgatorami E471 czy środkami do przetwarzania mąki. Te składniki znajdują się w pieczywie o długim terminie spożycia najczęściej w chlebie tostowym, które nie jest źródłem niezbędnych składników. POLECANE Dobre pieczywo można poznać na podstawie jego wyglądu. Jak wybrać idealny bochenek? SKÓRKA Pieczywo powinno mieć złocistą, równomiernie rumianą skórkę. Korzystnie, jeśli będzie lekko popękana. Żytni chleb o kształcie prostopadłościanu od góry powinien być ciemnobrązowy i lekko błyszczący, a jego niższa - jaśniejsza, bo była ukryta w blaszce podczas wypieku. STRUKTURA MIĘKISZU Pieczywo pszenne nie może mieć dużych powietrznych dziur w miękiszu. Te powinny być drobne, gęsto i równomiernie usiane. Chleb żytni winien być kleisty, zbity, ale również porowaty. Pod wpływem nacisku bochenek nie powinien się zapadać, a powracać do pierwotnego kształtu. BARWA MIĘKISZU Żytni bochenek po przekrojeniu ma szarobrązową lub sinobeżową, nieatrakcyjną barwę. W chlebie razowym będą widoczne otręby. Kolor miękiszu nie powinien być rudy ani intensywnie brązowy. Dobry pszenny chleb ma miękisz kremowo--popielaty, ale na pewno nie śnieżnobiały. WAGA CHLEBA Wysokiej jakości bochenek jest ciężki, a wynika to z użycia odpowiedniej ilości mąki do jego wypieku i ewentualnych dodatków w postaci nasion, pestek czy orzechów. Chleb żytni waży ok. 500 gramów, a pszenny 600-900 g. Duży, a lekki bochenek powinien wzbudzić czujność. OBECNOŚĆ NASION Nasiona słonecznika, siemię lniane czy mak to odżywcze dodatki do pieczywa. Lepiej, aby znalazły się głównie wewnątrz chlebowego ciasta, gdyż są tam chronione przed wysoką temperaturą panującą w piecu. Stosowane w formie posypki tracą wiele cennych wartości podczas pieczenia. CENA Cena dobrej jakości pieczywa powinna być adekwatna do użytych surowców. Koszt razowego lub pszennego pieczywa to ok. 4 zł za bochenek. Droższe są chleby z nasionami, a zwłaszcza te wykonane wyłącznie na ich bazie. To ciężkie chleby czystoziarniste kosztujące nawet 12 zł za kg. ..m • H Głos Dziennik Pomorza Środa, 22.04.2020 Strona Zdrowia II Jak prawidłowo mierzyć temperaturę ciała? Kilka istotnych zasad W każdej domowej apteczce powinno znaleźć się miejsce na termometr, aby zawsze w razie potrzeby móc skontrolować temperaturę ciała Diagnostyka Martyna Jaros martyna.jaros@polskapress.pl Temperatura ciała powinna być stała, a odstępstwa wskazują na jego wychłodzenie lub przegrzanie. Aby uzyskać wiarygodny wynik pomiaru, należy wiedzieć, jak mierzyć temperaturę we właściwy sposób. Istotne znaczenie ma rodzaj termometru oraz miejsce pomiaru. Gorączka, czyli podwyższona temperatura ciała powyżej 38 °C to jeden z podstawowych mechanizmów obronnych organizmu, który uruchamia się podczas infekcji. Gorączka jest jednym z głównych objawów zakażenia koronawirusem i pojawia się aż u 99 procent chorych. Towarzyszy również grypie. Rodzaje termometrów Sprzętem do pomiaru temperatury ciała jest termometr, POMIAR TERMOMETREM BEZDOTYKOWYM Termometry bezdotykowe polecane są dla małych dzieci, bo dają szybki wynik. Występują w dwóch rodzajach. Pierwszym z nich jest termometr zakończony specjalną końcówką do umieszczenia w uchu. Za jego pomocą w dwie sekundy dokonuje się pomiaru ciepłoty błony bębenkowej. Drugim rodzajem jest sprzęt do pomiaru temperatury czoła. Wystarczy skierować wiązkę światła na okolicę czoła pomiędzy brwiami w odległości ok. 2,5 cm. Po zaledwie 1-2 sekundach wynik wyświetli się na elektronicznym panelu. - Plastikowy termometr elektroniczny jest najczęściej wybieranym rodzajem sprzętu pomiarowego. Wyparł stosowany dawniej szklany termometr cieczowy z toksyczną rtęcią a do wyboru jest kilka jego rodzajów. Do 2009 roku najpow-szechniej wykorzystywano szklane termometry cieczowe wypełnione rtęcią, które nazywano również lekarskimi. Ponieważ po stłuczeniu uwalniany jest z nich toksyczny metal, podjęto decyzję o ich wycofaniu z produkcji, ale do dziś wiele osób ma taki rodzaj w domu. Termometry cieczowe zastąpiono podobnymi z wyglądu plastikowymi termometrami elektronicznymi, które są zdecydowanie bezpieczniejsze w użyciu. Są niedrogie, higieniczne i nie tłuką się. Termometry elektroniczne nazywa się również dotykowymi lub kontaktowymi. Pomiaru temperatury ciała za ich pomocą dokuje się analogiczną metodą, co termometrem rtęciowym. Najnowocześniejszym rodzajem sprzętu są termometry bezdotykowe, stosowane przede wszystkim w placówkach zdrowia. Można zakupić je również do własnej apteczki, ale są bardzo drogie. Miejsca pomiaru Pomiaru temperatury dokonuje się w najcieplejszych miejscach ciała, a jest ich kilka do wyboru. To, na które z nich się zdecydujemy, zależy od wieku oraz komfortu domowego badania. Najłatwiej zmierzyć temperaturę pod pachą. U dzieci dobrą metoda jest pomiar w jamie ustnej pod językiem, ale lepiej do tego celu nie używać termometru rtęciowego, gdyż istnieje możliwość, że dziecko go przypadkowo przegryzie. Lepszy będzie ten elektroniczny, którym można zmierzyć temperaturę również w odbycie. Za pomocą sprzętu bezdotykowego można zmierzyć temperaturę na czole lub w uchu (ciepłota błony bębenkowej). Ta metoda jest popularna w przychodniach. Zasady pomiaru temperatury ciała Pomiar temperatury pod pachą, w ustach lub w odbycie jest prosty w wykonaniu. Podczas choroby trzeba powtarzać go dwa razy dziennie. Przed użyciem termometru starej daty, czyli rtęciowego, należy go „strzepnąć", aby kreseczka pomiarowa znalazła się na wysokości około 36,5 stopni Celsjusza. W przypadku sprzętu nowoczesnego, czyli elektronicznego, wystarczy go włączyć przez użyciem. Ciepłotę ciała należy mierzyć w temperaturze pokojowej, czyli między 18 a 26 stopniami Celsjusza. W przeciwnym razie wynik pomiaru może być zaburzony. Ważne, aby nie sprawdzać temperatury tuż po wysiłku fizycznym lub zimą po powrocie z dworu, ponieważ te czynniki również wpływają na prawidłowość wyniku pomiaru. Termometr należy umieścić pod suchą pachą w taki sposób, aby element pomiarowy znalazł się mniej więcej na środku dołu pachowego, a 1/3 sprzętu pozostała przykryta po dociśnięciu ramienia do tułowia. Taką pozycję należy zachować podczas całego pomiaru, którego czas wynosi ok. 4 minuty w przypadku termometru cieczowego i 2-3 minuty dla elektronicznego. Mierząc temperaturę w odbycie, należy umieścić sprzęt tak, by 1/3 jego długości wystawała z ciała. Ta sama zasada dotyczy pomiaru pod językiem. Po każdym badaniu należy przetrzeć termometr wacikiem środkiem odkażającym lub spirytusem. POLECAMY Na temperaturę ciała wpływa szereg czynników Niektóre mogą zaburzyć wynik jej pomiaru Wyróżnić można kilka czynników, które wpływają na wartość temperatury ciała. Nie-wzięcie ich pod uwagę może spowodować błędną interpretację otrzymanego wyniku. U osób starszych temperatura ciała jest fizjologicznie niższa o ok. 0,5 °C niż u osób dorosłych. Temperaturę mogą podwyższać lub obniżać niektóre leki, m.in. zastępcza terapia hormonalna, tabletki antykoncepcyjne oraz leki stosowane na zaburzenia funkcjonowania tarczycy. Naturalne jest, że w drugiej połowie dnia temperatura ciała nieznaczne podwyższa się o ok. 0,5 °C. Wyjaśnia to przyczynę gorszego samopoczucia pod koniec dnia, w stosunku do godzin porannych, podczas choroby przebiegającej z gorączką. Temperatury organizmu nie należy sprawdzać bezpośrednio po intensywnym wysiłku, ponieważ rozgrzane aktywnością ciało jest cieplejsze, co nie oznacza stanu chorobowego. Ostatnią zmienną jest wzrost temperatury ciała u kobiet determinowany cyklem miesiączkowym. W pierwszej fazie cyklu temperatura jest niższa, natomiast w 14. dniu, czyli podczas owulacji, nieznacznie wzrasta. W drugiej połowie cyklu temperatura jest wyższa o ok. 0,5 °C, natomiast po krwawieniu powraca do tej sprzed jajeczkowania. Sprawcą wzrostu temperatury jest progesteron, (mli) Temperaturę ciała warto mierzyć rano i wieczorem Prawidłowa wartość temperatury ciała u dziecka jest inna niż u osoby dorosłej. Ile powinna wynosić? Człowiek, mimo zmieniających się warunków otoczenia, ma zdolność utrzymania jednakowej ciepłoty ciała. Każdy zna magiczną wartość, jaką jest temperatura 36,6 °C. Należy jednak wiedzieć, że temperatura organizmu w zależności od miejsca pomiaru riie-znacznie się różni, co wpływa na interpretację odczytywanego wyniku. Prawidłowa temperatura ciała dziecka jest nieco inna niż dla osoby dorosłej. Istotny wpływ ma także miejsce do- konywanego pomiaru. U dzieci i osób dorosłych prawidłowa temperatura mierzona na czole wynosi od 35,6 do 37,9°C, a pod językiem od 33,2 do 38,2 °C. Pod pachą za właściwą u najmłodszych uznaje się 35,6-37,2°C, a u dorosłych 35,5-37,0°C. Temperatura w uchu u dziecka jest prawidłowa, jeśli wynosi od 35,6-37,7°C, natomiast u dorosłych od 35,4-37,8°C. W odbycie u dziecka powinna wynosić 36,6-38,0°C, a u dorosłych 34,4-37,8°C. (mj) 1 -yrinffftfflpy- • Długo utrzymująca się gorączka u dziecka wymaga konsultacji z pediatrą, gdyż jest niebezpieczna dla jego zdrowia 12 Glos Dziennik Pomorza Środa, 22.04.2020 Zatydzień unos i a i/m J/Al Vi L POKARMY NAJCZĘŚCIEJ NAS UCZULAJĄ? PRZYCZYNY, OBJAWY I LECZENIE ASTMY OSKRZELOWEJ Na czym polega badanie w kierunku koronawirusa? EKSPERT WYJAŚNIA: vZ# To przede wszyst-V j kim badanie metodą PCR, które ma na celu znalezienie genomu wirusa i potwierdzenie, że to on, poprzez jego specyficzny układ chromosomów. W pierwszych dniach epidemii szukano właśnie tego genomu, co zajęło badaczom kilkanaście dni. Następnie stworzono jego „mapę" i takie wzorce zostały rozesłane do różnych laboratoriów na świecie. Mając taki wzorzec i z drugiej strony jakiś genom, można na podstawie porównania stwierdzić, czy jest to koronawirus, czy nie. Wirusa izoluje się z tzw. popłuczyn płucnych albo ze śluzówek jamy nosowo "gardłowej. Na ten moment do- stępna jest tylko taka diagnostyka, ale pracuje się też nad badaniami przeciwciał. Wirus powoduje, że organizm tworzy specyficzne przeciwciała, i ich obecność może świadczyć o tym, że go mamy. Choć szybkie testy już istnieją, duży odsetek ich wyników wychodzi fałszywie ujemny. Wyniki fałszywie dodatnie weryfikuje się metodą PCR. Prace są w sferze końcowej i testy takie są już u nas w użytku. Czy opracowanie szczepionki na koronawirusa jest kwestią najbliższych miesięcy? SPECJALISTA ODPO-W* WIADA: Badania nad leczeniem i zapobieganiem zakażeniom wywołanym przez koronawirusa prowadzone są dwutorowo. Z jednej strony dotyczą podawania zwykłych leków przeciwwiruso-wych, tak jak w przypadku grypy. Są takie doniesienia, że niektóre z leków, których się do tej pory używało przeciwko innym wirusom oraz malarii, mają udowodnioną skuteczność w przebiegu choroby, łagodząc go. Z drugiej strony trwają badania nad szczepionką. Normalnie proces jej przygotowania zajmuje od kilkunastu miesięcy do kilku lat. Wszystko wskazuje na to, że na podstawie koronawirusa można opracować szczepionkę, bo decydują o tym pewne predyspozycje wirusa, ale mam poważne wątpliwości co do scenariusza, że będzie to możliwe za kilka tygodni. Szczepionka to normalny lek, który musi przejść wszystkie fazy badań. Wszystko po to, aby nie okazało się tak, jak to miało miejsce w przypadku kilku szczepionek wprowadzonych wcześniej, że powoduje ona jakieś skutki uboczne. Można bowiem spowodować efekt odwrotny do zamierzonego, a przecież nie o to chodzi, aby przestraszyć ludzi. Ma to być szczepionka bezpieczna. Wiele laboratoriów nad tym pracuje, ale zdrowy rozsądek podpowiada, że zajmie to co najmniej kilkanaście miesięcy. Jak można w naturalny sposób zwiększać odporność organizmu na infekcję koronawirusem? LEKARZ RADZI: W* Do rozwoju choroby X) dochodzi częściej w sytuacji, gdy jest zaburzona homeostaza, czyli równowaga procesów wewnętrznych. Na przykład z ja- kichś powodów nie wyspaliśmy się, nie zjedliśmy i byliśmy głodni albo mieliśmy stres, co też jest bardzo ważnym czynnikiem. To są momenty, w których ta homeostaza ulega zakłóceniu, co powoduje osłabienia odporności i tworzy okazję do zakażenia organizmu. Zwróćmy uwagę, że nie wszyscy chorują. Są jakieś powody, dla których tak się dzieje, i prawdopodobnie jednym z nich jest właśnie naturalna odporność utrzymywana poprzez wypoczęcie, odpowiednią dietą i jej ewentualną suplementację. Myślę, że na tym etapie epidemii najbardziej istotne jest trzymanie się zaleceń związanych z izolacją oraz wprowadzenie prawidłowych nawyków związanych z myciem i dezynfekcją rąk. Lek. med. Waldemar Ferschke. epidemiolog i wiceprezes Medłsept Przebieg zakażenia SARS-CoV-2 honmamrus Anna Rokicka-Żuk anna.rokicka@polskapress.pl Koronawirus z Wuhan wywołuje chorobę nazwaną COVID-19. która rozwija się w charakterystyczny sposób i powoduje określone objawy. Odkryto już mechanizm jej przebiegu, wiadomo też. jakie może mieć skutki-zarówno bezpośrednie, jak i bardziej odległe. W najomosc me- chanizmu przebiegu C0VID-19 pomoże nie tylko w lepszym rozpoznawaniu zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, ale też w opracowaniu skutecznych leków 1 szczepionek, czego naukowcy są już coraz bliżej. Rozwój i objawy infekcji Wirus wnika do komórek, zamieniając je w „minifabryki" produkujące jego kopie - sam posiada tylko materiał genetyczny w postaci RNA oraz osłonkę. Następnie rozwijają się symptomy, a okres od infekcji do ich pojawienia się to czas inkubacji. Dla SARS-CoV- 2 jest on bardzo zróżnicowany i trwa od l do 14 dni, choć średnio wynosi 5-6 dni (wg niektórych źródeł 3-7 dni). U 8 na 10 osób objawy zakażenia mają łagodny przebieg i przypominają sympto-my grypy, ale są bardzo charakterystyczne: m Aktualne analizy danych wskazują na tot że tylko około 1 procent pacjentów z objawami infekcji spowodowanej nowym koronawirusem nie obserwuje u siebie gorączki •w 99 proc. przypadków pojawia się gorączka, czyli temperatura ciała powyżej 38 stopni Celsjusza, w 70 proc. przypadków odczuwane jest zmęczenie, #w 60 proc. przypadków występuje suchy kaszel, występują też bóle mięśni (najczęściej w związku z gorączką), # chorych męczą duszności. W rzadkich przypadkach możliwe jest wystąpienie bólu gardła i/lub kataru. U niewielkiego odsetka zainfekowanych pojawiają się zabu- rzenia gastryczne na skutek infekcji przewodu pokarmowego, a także zapalenie spojówek. Najnowsze obserwacje pokazują również, że wystąpienie typowych objawów C0VID-19 może poprzedzać nagła utrata węchu i smaku. Naukowcy sądzą, że może to wynikać z zajęcia przez wirusa dróg nerwowych i nieść za sobą zagrożenie komplikacjami mózgowymi. Występujący w C0VID-19 kaszel jest początkowo suchy, tj. nie towarzyszy mu odk- rztuszanie wydzieliny. U niektórych osób pojawia się następnie gęsta wydzielina zawierająca martwe komórki dróg oddechowych. Ten etap trwa około tygodnia. Zalecany jest wtedy odpoczynek w łóżku, uzupełnianie płynów i ew. przyjmowanie paracetamolu. Osoby, których organizm zwalczył wirusa, wracają wtedy do zdrowia. Według danych WHO przy łagodnym przebiegu choroby całkowite wyzdrowienie zajmuje zwykle 2 tygodnie. U innych może dojść do zaostrzenia przebiegu infekcji i rozwoju powikłań. W ciężkich przypadkach leczenie zakończone sukcesem trwa 3-6 tygodni. Ciężki przebieg choroby Jeżeli układ odpornościowy zareaguje w przesadny sposób na koronawirusa lub nie opanuje jego namnażania się, choroba postępuje. Stan zapalny się rozszerza i rozwija się zapalenie płuc. Pęcherzyki płucne napełniają się płynem zapalnym, co utrudnia oddychanie. U niektórych pacjentów musi być ono wspomagane za pomocą respiratora. W stanie krytycznym znajduje się ok. 6 proc. osób zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2. Oprócz płuc uszkodzeniu mogą ulec też inne narządy, zwłaszcza serce, nerki, jelita i wątroba. Bywa, że dochodzi do wstrząsu septycznego - ciśnienie krwi spada, a narządy przestają prawidłowo funkcjonować lub stają się niewydolne. Powikłania i skutki C0VID-19 Osoby, które przebyły infekcję koronawirusem, często mają rozległe zmiany w organizmie. Zakażenie powoduje uszkodzenia najczęściej zlokalizowane w płucach i sercu. Możliwe konsekwencje to zapalenie mięśnia sercowego, a w skrajnych przypadkach jego niewydolność. Jak wynika z analiz przypadków zachorowań na C0VID-19 na świecie, u części osób przyjmowanych na oddział intensywnej opieki medycznej (OIOM) z infekcją koronawirusową rozwija się zagrażający życiu zespół ostrej niewydolności oddechowej. Powoduje on znaczną utratę zdolności płuc do wymiany tlenu i dwutlenku węgła i skutkuje niedotlenieniem narządów wewnętrznych. mtm KORONAWIRUS ATAKUJE PRZEZ OCZY Obserwując chorych z koronawirusem, lekarze dokonali niepokojącego odkrycia - u części zakażonych stwierdzili objawy zapalenia spojówek. Nie od dziś wiadomo, że wirusy wnikają do organizmu przez oczy. Okazuje się jednak, że sprzyja temu noszenie soczewek kontaktowych, które wiąże się z częstym dotykaniem tych okolic twarzy. Co więcej, szkła kontaktowe przyciągają i zatrzymują zanieczyszczenia z powietrza. Warto więc posłuchać zaleceń okulistów i zamienić je na okulary, które pełnią rolę osłony oczu. Glos Stupska Piątek, 24.04.2020 Wokófnas I Na rowerze W takim oto instrumentarium serwisowym salonu Kawisbike przeprowadza się specjalistyczne przeglądy rowerów ZADBAĆ IW DROGĘ! Felieton Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ct.com.pl O tej porze roku zwykle robimy pozimowy przegląd i rozruch. ale tym razem inaczej. Bo zimy nie było i gdyby nie ta wirusowa zaraza, wymuszająca postój, jazda rowerowa byłaby non stop bez względu na pory roku. A kto nie pedałował, jak decydenci chcieli, czy pedałował wbrew zakazom, usłyszał wreszcie sygnał jak w tytule. Wobec tego wpraszamy się do słupskiego serwisu Kawisbike, żeby było fachowo naocznie i odręcznie, a nie zdalnie i na „e" - zamiast „hej". Serwis techniczny w tym największym na Pomorzu Środkowym salonie rowerowym wprawdzie nie jest w stanie przedsezonowego oblężenia, ale ma co robić. Właśnie wyschło kilka jednośladów wykąpanych w specjalnej myjni i trafiło pod opiekę serwisanta Piotra Jarzewicza. Podrzuca przodem i tyłem jeden z rowerów, powinien wydawać pewne sygnały dźwiękowe, gdzie należy skupić uwagę w celu wyregulowania czy dokręcenia czegoś. Serwisant zadowolony, że jest cicho, nic nie stuka ani chrzęści. Uważa jednak, że należy wykonać pewne czynności przeglądowe. Najpierw trzeba sprawdzić mocowanie kół nakrętkami zwykłymi lub tzw. szybkozamykaczami. - Mając już rower na statywie serwisowym, sprawdzamy, czy koła, kolumna kierownicy i mechanizm korbowy nie mają nadmiernych luzów - mówi mechanik serwisowy. - Następnie skupiamy się na łańcuchu, czyszcząc go dokładnie z brudu i zastygłych smarowideł. Pomocne są specjalne preparaty i szczotki druciane - płaskie i spiralne ślimakowe. Takiej samej troski wymagają przekładnie przednia i tylna. Wszystko oliwimy na nowo, łańcuch po kropelce na ogniwo - jak podpowiadają doświadczeni rowerzyści - ale serwisant uprzedza, żeby nie przesadzać w dawkowaniu środka smarnego, bo jego nadmiar powoduje szybkie chwytanie i zlepianie się nieczystości. Zamiast dawkowania kropelek lepiej wykorzystać spray z oliwą, spryskać łańcuch, odczekać aż obcieknie i na koniec wytrzeć go szmatką do sucha. Po naoliwieniu całego układu napędowego trzeba sprawdzić funkcjonowanie przekładni przedniej i tylnej. - Rzecz w tym, żeby włączanie skrajnych przełożeń nie powodowało zrzucania łańcucha na zewnątrz zębatek - wyjaśnia nam P. Jarzewicz. - Grozi to nie tylko blokadą napędu, ale gorszymi awariami. Gdy na przykład łańcuch z tyłu wpadnie między kasetę zębatek a szprychy, może je połamać i w końcu zdeformować koło. Nic gorszego, jak wracać z daleka z rowerem na plecach. Amatorzy wypraw pozamiejskich w czasie higienicznych obostrzeń powinni być lepiej przygotowani do samodzielnego radzenia sobie z usterkami zaistniałymi na trasie, np. z przebiciem ogumienia czy poluzowaniem lub rozregulowaniem rowerowych elementów. Przyda się pompka, a w przytroczonej do roweru torebce (po siodłem lub na ramie) powinny się znaleźć zapasowa dętka z zaworkiem, łyżki do opon, łatki z papierem ściernym i klejem do łatania dziur. W tejże apteczce technicznej powinien być multitool - taki wielofunkcyjny zestaw narzędzi, składany niczym scyzoryk. Są w nim klucze imbusowe, wkrętaki proste i krzyżowe oraz nożyk. W typowo rowerowym zestawie trafia się jeszcze skuwka do ogniwa łańcucha, którą też warto mieć w zapasie. Jeśli koła nie są mocowane tzw. szybkozamykaczami (nakrętki z dźwigniami zaciskowymi), to w zapasie trzeba mieć klucz płaski lub oczkowy o odpowiednim rozmiarze, najczęściej „piętnastkę", ale sprawdźmy to, zanim ruszymy w plener. W ogóle nie zaszkodzi poćwiczyć, na wszelki wypadek. Bardzo ważną czynnością serwisową jest sprawdzanie skuteczności hamulców - najpierw „na sucho" na stojaku serwisowym, potem podczas próbnej przejażdżki. Trzeba usunąć nadmierny luz między dźwigniami a pancerzami linek hamulcowych. Przeglądając stan okładzin, należy zwrócić uwagę, czy są dostatecznie grube i mają czyste rowki. W przypadku hamulców nowej generacji, czyli tarczowych hydraulicznych, szczególnej uwagi wymaga stan ich instala-cji. Wilgoć może świadczyć o przecieku płynu hamulcowego i bez wizyty w serwisie raczej się nie obędzie. Na koniec zostawiamy sobie czynności związane z kontrolą ciśnienia w ogumieniu. Zalecane przez producenta zakresy ciśnienia - w jednostkach Bar lub PSI - są uwidocznione na obwodzie opon rowerowych. Trzeba wypatrzyć te dane, a wykorzystując je do pompowania ogumienia, należy uwzględnić wagę rowerzysty. Nieodzowny jest ciśnieniomierz. Opisane czynności serwisowe wymagają użycia specjalistycznych narzędzi. Jak widać, serwis Kawisbike jest obficie w nie wyposażony. Ale w drodze sami musimy radzić sobie z usterkami, czyli stosować zasadę: jak umiesz liczyć, to przede wszystkim licz na siebie. A co jest niezbędne do takiego liczenia, podajemy w ramce obok. Po nowemu i w maseczkach Kościół Piotr Polechoński piotr.polechonski@gk24.pl Koronawirusowe obostrzenia nieco zelżały, także w przypadku życia religijnego. Nowe wskazania w pierwszym etapie zdejmowania ograniczeń ogłosił biskup Edward Dajczak. - Pamiętajmy, że w kościołach i kaplicach muszą zostać zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa -podkreśla biskup w wydanych zaleceniach. Od poniedziałku rząd wprowadził zmiany w obostrzeniach związanych z koronawirusem, w kilku przypadkach zmniejszając dotychczasowe ograniczenia. Wśród nich są też i te dotyczące życia religijnego, o co już od pewnego czasu apelowali hierarchowie Kościoła katolickiego. I tak w mszach św. będzie mogła brać udział większa liczba osób - w zależności od wielkości kościoła. Obowiązuje zasada głosząca, że podczas mszy św. w świątyni nie może być więcej niż jedna osoba na 15 metrów kwadratowych (przykładowo, jeśli świątynia ma powierzchnię 150 metrów kwadratowych, to na mszę będzie mogło wejść 10 osób). - „ Pamiętajmy, że w kościołach i kaplicach muszą zostać zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa" - podkreśla biskup Dajczak w wydanym rozporządzeniu. - Trzeba też cały czas pamiętać, aby zachować minimalną 2-metrową odległość między poszczególnymi osobami - przypomina ks. Wojciech Parfianowicz, rzecznik prasowy koszalińskiej Kurii Biskupiej. Dodaje też, że o liczbie wiernych mogących uczestniczyć w liturgii w danym miejscu poinformują duszpasterze, a kościoły zostaną odpowiednio oznaczone (dotychczas, w ca- łym kościele mogło być najwyżej pięcioro wiernych). Jednak największa zmiana dotyczy używania w czasie mszy św. i nabożeństw maseczek ochronnych. Teraz wszystkie osoby znajdujące się w kościele, oprócz celebransa, muszą mieć założone maseczki. Kapłan zakłada ją na czas rozdzielania komunii św. Dezynfekuje także ręce. Nadal zaleca się, aby komunię świętą przyjmować „na rękę", wcześniej dezynfekując swoje dłonie. Co ze spowiedzią? Tutaj nic się nie zmienia co do miejsca, w którym można się spowiadać (spowiedź nadal możliwa jest w odpowiednio przygotowanym miejscu poza konfesjonałem), ale już zarówno osoba przystępująca do spowiedzi, jak i kapłan muszą być w maseczkach. - Jeśli chodzi o inne sakramenty, a także o uczestnictwo w obrzędach pogrzebu, osoby, których to dotyczy, zostaną poinformowane o zasadach przez duszpasterza. Jest też nadal utrzymana dyspensa od obowiązku uczestnictwa w niedzielnej mszy św. - informuje ks. Parfianowicz. Ilu wiernych zmieści się w słupskich kościołach? czytaj na stronie 4 W kościołach nadal obowiązują zasady bezpieczeństwa Wszystkie osoby znajdujące się w kościele, oprócz celebransa, muszą mieć założone maseczki n Wspomnienia Głos Słupska Piątek, 24.04.2020 TYLKO U NAS: MARKETY PO ERDECIE. CHICHOT H Stupsk Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewia@ct.com.pl - Czy słyszę chichot historii? -ironicznie zagaduje niemłody kolęjkowicz na końcu klienteli. Otacza ona rozległy, trzykondygnacyjny pawilon z marketami chińskim i Lidia przy ul. Kopernika w centrum Słupska. Kolejka jest wydłużona odstępami wymaganymi na czas epidemii. Tu się stoi teraz po artykuły spożywcze, a nie po wszystko, jak kiedyś, w dobie późnego Gierka, gdy klientela szturmowała nowo otwierany erdet. czyli Rolniczy Dom Towarowy. Jednak z tym chichotem coś jest na rzeczy, wszak wywołują go dzieje tego niespełna pół-wiecznego obiektu handlowego. Zaczął się wyłaniać z ziemi na przełomie lat 1974 - 1975. Najpierw jako las żelbetonowych słupów konstrukcyjnych do podtrzymywania kondygnacji i zadaszenia. Równocześnie prowadzono wyburzenia starych, parterowych obiektów, zajmujących plac budowy wytyczony w kwartale ulic Kopernika, Wolności, Staszica i Świerczewskiego (obecnie Krasińskiego). Wrastał w panoramę przebudowywanej wtedy ul. Kopernika na odcinku pomiędzy obecnymi rondami im. Inwalidów Wojennych RP i Staromiejskim, co widać było m.in. z okien dawnego Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Tempo robót budowlanych wyraźnie przyspieszyło po mianowaniu Słupska siedzibą nowo utworzonego województwa słupskiego w 1975 r. Miejscowym inwestorem był Wojewódzki Związek Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska". Miał swoją siedzibę przy ul. Poznańskiej, gdzie obecnie urzęduje m.in. administracja skarbowa. Z WZGS „SCh" się wywodzili pezetpee-rowscy sekretarze wojewódzcy, mający wpływ na decyzje inwestycyjne. A o nowo budowanym erdecie głoszono wszem i wobec, że to będzie największy rolniczy dom towarowy w Polsce. W hektarach liczono powierzchnię handlową, ale to była duża przesada. Dość wspomnieć, że pierwsze piętro, mające w tym obiekcie największą powierzchnię, to ok. 1200 mkw. Najmniej wątpliwości budziło to, że ten obiekt zastąpi Wiejski Dom Towarowy przy ul. Tuwima, ale ten jeszcze prosperował prawie 10 lat po otwarciu nowego erdetu. Ostatnie dni przed otwarciem Na stoiskach z kosmetykami i chemikaliami w nowo otwartym erdecie upłynęły na zapełnianiu półek towarem. Niekoniecznie niezbędnym rolnikom, bo nie było tu np. worków z nawozami sztucznymi i nasionami czy narzędzi do uprawy areałów rolnych itp. Parter zapełniły narzędzia, w tym poszukiwane na rynku elektronarzędzia krajowej produkcji, w ofercie znalazły się śruby, nakrętki, gwoździe, widły, łopaty, farby, lakiery i rowery. Ponadto naczynia szklane i blaszane, sprzęt gospodarstwa domowego, zabawki oraz konfekcja damska i męska, która zajęła niemal całą gómą kondygnację erdetu. Dużo trzeba było wszellaego towaru, aby zapełnić powierzchnię handlową. Podglądający z zewnątrz, co się dzieje w środku, nabierali coraz większej chęci kupna upatrzonego towaru. Otwarcie nastąpiło 29 kwietnia 1977 r. Z tego powodu uroczystości nie było, pewnie z powodu ciżby, jakiej ani przedtem, ani potem nie widziano w Słupsku z okazji otwarcia jakiegokolwiek marketu. Tłum napierający na drzwi wejściowe przypominał znane z zachodnich filmów sceny inwazji klienteli na hipermarkety w celu zdobycia towaru z wyprzedaży po okazyjnych cenach. W słupskim erdecie nie było takich okazji, toteż niektórzy wychodzili stąd zawiedzeni, bez zakupów. Ruch podczas otwarcia erdetu 29 kwietnia 1977 r. był duży. wychodzących bez zakupów też nie brakowało Głos Słupska Piątek, 24.04.2020 Wspomnienia m STORIIW KOLEJCE PO 45 LATACH Budowa erdetu wymagała wyburzenia 45 lat temu tego starego obiektu przy ui. Kopernika - W sąsiedztwie placu budowy nowego erdetu powstało rondo nazywane obecnie imieniem w tle słupy nowych, żelbetowych konstrukcji Inwalidów Wojennych RP Oferta odzieży w nowo otwartym erdecie była imponująca, ale samoobsługa niedozwolona Erdet jednak przypadł do gustu jako ludowy hipermarket, był na trasie zakupów w mieście, bliski zewsząd. W miarę następowania przemiany ustrojowej w 1989 r. podupadał jednak coraz bardziej. Podejmowano różne próby ratowania tej placówki handlowej poprzez przekształcanie jej i użyczanie innym kontrahentom. Na tej zasadzie funkcjonował tu m.in. sklep AGD RTV Pomorze. W halach z odzieżą i obuwiem było coraz więcej wiatru niż towaru. W 2002 roku erdet był w stanie likwidacji jako podmiot han-dlowo-rynkowy. W tym samym roku znalazł się pod szyldem Spółdzielni Pracy Rolniczy Dom Towarowy w Słupsku, która wkrótce także upadła i została wykreślona z rejestru przedsiębiorstw. Stan kompletnej nieużyteczności obiektu trwał kilka lat, popadał w ruinę aż do czasu przejęcia go i zaadaptowania na markety Stoisko rowerowe i klienci zainteresowani kupnem składaków Lidia na parterze, chińskiego na wyższych kondygnacjach oraz placówki Poczty Polskiej. Dwa lata temu zaczęto poprawiać sukcesywnie architekturę tej budowli. Dziś już nie szpeci otoczenia, ale kolejki wokół sprawiły, że sięgamy do historii tego obiektu sprzed 45 lat. Słychać jej chichot, często nie-radosny. A stara nazwa erdet wciąż krąży w społecznym obiegu. ©® Chętnych na zakup sprzętu oświetleniowego w nowo otwartym erdecie nie brakowało Na stoisku z artykułami gospodarstwa domowego w nowo otwartym erdetcie także klientów nie zabrakło IV Historia G,osstapsta Piątek, 24.04.2020 ■ . .. UCHWAŁA RADY SŁUPSKA SPRZED 110 LAT: BUDUJEMY SIEĆ TRAMWAJOWĄ W MIEŚCIE Wójciech Frelichowski wojciech.frelichowski@gp24.pl htmmnikaoa Przez prawie 50 lat jeździły i po słupskich ulicach, oznajmiając swój przejazd dzwonkiem i charakterystycznym dudnieniem stalowych kół po szynach. 26 kwietnia mija 110. rocznica jednej z najważniejszych uchwał ówczesnej rady miejskiej Słupska - o budowie sieci tramwajowej wmieście. w f łaściwie była to nie tylko jedna z najważniejszych decyzji przedwojennych słupskich radych, ale miała także niebagatelne znaczenie dla historii Słupska po 1945 roku. Jej skutki - te pozytywne i negatywne - w zasadzie wspomina się i dyskutuje na ten temat do dziś. Nad ideą komunikacji miejskiej władze dawnego Słupska, czyń niemieckiego Stolp, zastanawiały się od końca XIX wieku. W tamtych czasach w zasadzie w rachubę wchodziły tylko tramwaj e - konne lub elektryczne. Zlecono nawet sporządzenie planów budowy takiej sieci wytypowanej firmie z Gdańska. Jednak aby wprowadzićtakąkomu-nikację, konieczny był dostęp do prądu elektrycznego. Tu należy wyjaśnić, że w tamtych czasach nie istniały wydajne sposoby przesyłania energii elektrycznej na duże odległości. Dlatego konieczne było wybudowanie elektrowni w mieście. W Słupsku nastąpiło to w 1901 roku. Obiekt powstał przy ul. Amtstrasse, obecnie ul. Koper- nika, a dokładnie tam, gdzie teraz stoi budynek Copernicus przy ul. Tramwajowej. Z koncepcji opracowywanej pod koniec XIX wieku ostatecz-/ nie nic nie wyszło, ale miasto nie przestało myśleć o takiej komunikacji. Do tej idei powrócono w 1909 r., rozpoczynając od wybudowania obiektu mającego być w przyszłości zajezdnią tramwajową. Powstał na terenie elektrowni. Charakterystyczne było to, że także w tamtych czasach liczono się z kosztami i zlecono budowę sieci bez nadmiernych wydatków. Z tego względu zdecydowano się na budowę sieci szyn o szerokości 1000 mm. Choć z drugiej strony ówczesna słupska zabudowa raczej nie pozwalała na większą szerokość torowisk. Po akceptacji radnych budowa sieci tramwajowej ruszyła pełną parą. Zajęła się tym uznana firma Siemiens-Schuckert Werke. Produkcję tramwajów dla Słupska zlecono fabryce Jak podaje Michał Szymajda w swojej książce .Słupskie tramwaje", bilet tramwajowy w 1910 r. kosztował 10 fenigów. Gottfried Lindner AG z Halle. Już na początku września 1910 roku sieć była gotowa. Składała się z dwóch linii: zielonej i czerwonej. Ta pierwsza biegła od dworca kolejowego poprzez dzisiejsze ulice: Wojska Polskiego, Nowobramską, Armii Krajowej, Partyzantów, Kilińskiego do ul. Kaszubskiej. Linia czerwona prowadziła od dworca przez Wojska Polskiego, Nowobramską, Armii Krajowej, Garncarską do koszar przy ul. Westerplatte. Wczesnym rankiem i późnym wieczorem wozy kursowały co 15 minut, a przez większą część dnia co 7,5 minuty. Tuż przed I wojną światową rozpoczęto budowę dodatkowych torów na ulicach Szczecińskiej, Poznańskiej i Arciszewskiego. Wybuch wojny spowodował ograniczenie kursowania tramwajów, a powojenny kryzys ekonomiczny w Niemczech był z kolei przyczyną czasowego zawieszenia komunikacji. Sytuacja unormowała się w 1925 roku. Doszła nowa linia - niebieska - która od dworca biegła przez Sienkiewicza, Grodzką, Mostnika do ul. Poznańskiej. Linię czerwoną wydłużono do ul. Arciszewskiego, a zieloną do granicy Lasku Północnego. Pojawiły się również nowe tramwaje. Ale cztery lata później linię niebieską zlikwidowano, bo była deficytowa. Był to szczytowy moment rozwoju sieci tramwajowej w Słupsku. Tabor liczył 17 wozów, a długość torów wynosiła 10 km. Po zakończeniu II wojny światowej komunikację tramwajową uruchomiono w sierpniu 1945 roku. Linia czerwona, z dworca na Arciszewskiego, została przemianowana na jedynkę, a zielona - ze Szczecińskiej na Kaszubską - na dwójkę. Ciemne chmury nad tramwajami zaczęły się gromadzić w drugiej połowie lat 50. XX wieku. Wskazywano, że ten typ komunikacji jest nieefektwyny, szczególnie w słupskich warunkach. Kres tramwajów nadszedł na początku 1959 r., kiedy do zajezdni zjechał ostatni tramwaj. ©® Tramwaj na ul. Armii Krajowej w Słupsku przed I wojną światową. Wtedy była to Wilhelm str. Stary Rynek, rok1943. Dwa tramwaje na mijance - jeden dojeżdża do przystanku, drugi czeka Rok1959. Demontaż podwozia jednego z ostatnich tramwajów w Słupsku Koniec lat 40. lub początek lat 50. Dwa wozy tramwajowe różnego typu w śródmieściu Słupska