i DEPESZA CHARLES DE GAULLE A Z POKŁADU SAMOLOTU DO EDWARDA OCHABA: Amerykańska dywizja kawalerii powietrznej, prowadząca barbarzyńską akcje pacyfikacyjną w rejonie Bong Son, w odległości 460 km na północny wschód od Sajgonu, nie mogąc nawiązać bojowego kontaktu z partyzantami znęca się nad ludnością cywilna. podejrzaną — jak wszyscy Wietnamczycy — o przynależność do Viet-congu. Na zdjęciu: żołnierz amerykański strzela do Wietnamczyka podczas pacyfikacji wsi koło Bong Son. (CAF — Photofax) ☆ Oarbarzyńskis bombardowań 0 Hajfonp JEGO EKSCELENCJA PAN EDWARD OCHAB PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA POLSKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ LUDOWEJ Zanim opuszczę przestworza Polski pragnę, Panie Przewodniczący, jeszcze raz powiedzieć Panu, jak głęboko odczułem wspaniałe i nadzwyczajnie wzruszające przyjęcie, jakie rząd i naród Pańskiego wielkiego kraju zgotowały Francji poprzez moją osobę. Wykonaliśmy wspólnie dobrą pracę dla przyszłości naszych stosunków, dla porozumienia całej Europy i dla pokoju. W tym przekonaniu proszę Pana, Panie Przewodniczący, o przyjęcie zapewnień mego wysokiego i serdecznego szacunku oraz uczuć osobistej wdzięczności dla Pana i Pani Ochab, jakie opuszczając Polskę wyrażam w imieniu mojej małżonki i własnym. CHARLES DE GAULLE J Jak już informowaliśmy, w stolicy Konga — Kinszasa — nastąpiło w poniedziałek U bra. w godzinach wieczornych otwarcie konferencji na szczycie szefów państw, należących do Organizacji Jedności Afrykańskiej. Prezydent Konga — Joseph Mobutu — został wybrany przewodniczącym sesji. Na zdjęciu: prezydent Mobutu wygłasza przemówienie wstępne podczas inauguracyjnej sesji OJA. (CAF — Photofax) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! LONDYN, PARYŻ, HANOI (PAP) Sajgoński korespondent AP informuje, że partyzanci po-łudniowowietnamscy ostrzelali w środę z moździerzy i dział artyleryjskich pozycje wojsk amerykańskich i rządowych tuż na południe od strefy zdemilitaryzowanej. Zginęło 6 amerykańskich żołnierzy, a 94 odniosło rany. Zestrzelony został również amerykański samolot zwiadowczy typu phantom„ Mimo trwających od miesią ca codziennych nalotów, prze prowadzanych przez wielkie bombowce amerykańskie B-52 i myśliwce bombardujące na stanowiska partyzanckich dział, nie ma żadnych oznak zmniejszenia akcji nękających, jakich partyzanc-i doko W niedziel stwartfe Targi Krefowa nują codziennie na posterunki amerykańskie. Podczas starcia w odległości 21 km na północny zachód od Tam Ky poniosło śmierć 4 żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej. (Dokończenie na str. 2) Cena 50 gr ORGAN K W PZPk W KOSZALINIE ROK XVI Czwartek, 14 września 1967 r. Nr 221 (4639) POZNAŃ (PAP) W niedzielę, 17 bm. rozpocz ną się w Poznaniu kolejne Tar gi Krajowe „Jesień-67". Efektem spotkań wystawców przemysłu kluczowego, drobnej wy twórczości i rzemiosła z handlowcami z całej Polski powinny być transakcje dotyczą ce dostaw artykułów przemysłowych, i spożywczych na zaopatrzenie rynku w I półroczu 1968 r. ^ W „Jesieni-67" weźmie u-dział ponad 1000 wystawców. Zaoferują oni handlowcom to wrary wartości ok. 38—39 mld złotych. Producenci dobrze przygoto wali się do jubileuszowych tar gów krajowych. Przywieźli ar tykuły na ogół wysokiej jakości i poszukiwane na rynku. Prze mysł spożywczy organizuje w tym roku po raz pierwszy sto iska degustacyjne poszczególnych wyrobów, zwłaszcza nowości. Chodzi bowiem o zapoznanie się z opinią konsumen tów. Drugi gigant laSargicu NA SZCZĘSCIE ZABITYCH NIE BYŁO . . . Jak już informowaliśmy, w dniu 12 bm. we wczesnych godzinach rannych na stacji Ot/Ok pod Łodzią KATOWICE (PAP; Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów zatwierdził wstępne dane, dotyczące projektowa nia wielkiej walcowni blach grubych w Hucie im. Bieruta w Częstochowie i rozbudowy częstochowskiej huty, która ma stać się zakładem o zamkniętym cyklu produkcyjnym, wytwarzającym ok. 4 min ton stali rocznie. Walcownia, której budowa rozpocznie się w przyszłym roku, ma dostarczać 600 tys. ton blach grubych rocznie. Podstawowe urządzenia tech nologiczne nowej walcowni dostarczy nam Związek Radziecką © WASZYNGTON Ambasador pełnomocny i nadzwyczajny PRL w Waszyngtonie Jerzy Michałowski złożył listy uwierzytelniające prezydentowi Johnsonowi. Po złożeniu listów, ambasador Michałowski odbył z prezydentem Johnsonem rozmowę. © WARSZAWA W środę zakończyło się w Warszawie dwudniowe posiedzenie Międzynarodowe] Komisji Akustycznej, której przewodniczy zastępca sekretarza naukowego £aN — prof. dr Ignacy Małecki. Omówiono problemy dalszej współpracy specjalistów akustyki z różnych krajów. @ MOSKWA W Związku Radzieckim wystrzelono kolejnego sztucznego satelitę Ziemi ,,KOSMOS-176". Na pokładzie sputnika zainstalowana jest aparatura naukowa, przeznaczona dla kontynuacji badań przestrzeni kosmicznej. miała miejsce katastrofa kolejowa. Maszynista pociągu towarowego, zdążającego z Gdyni na Śląsk, przejechał na stacji Otok semafor wjazdowy, ustawiony na „stój" i wjechał na stojący na torach drugi pociąg towarowy. W wyniku zderzenia 20 wagonów zostało rozbitych, uszkodzona została sieć trakcyjna i torowiska. Na zdjęciu — na miejscu wypadku. (CAF — Rozmysłowicz) *W/M Dziś będzie zachmurzenie umiarkowane, rano mgły i zamglenia. Wiatr z kierunku wschodniego — słaby; (Inf. wł.) OD 5 bm. przebywa w naszym kraju delegacja Radzieckiego Komitetu Weteranów Wojny, której przewodniczy kontradmirał Nikołaj P. Zarembo. Kombatanci radzieccy odwiedzą również na sze województwo, będą gośćmi Zarządu Okręgu ZBoWiD. Wczoraj, w godzinach wieczornych przybyła z Gdańska do Koszalina 7-osobowa grupa radzieckich weteranów wojny z kontradmirałem N. P. Zaremba na czele. W grupie tej znajduje sie m. in. czterech Bohaterów Związku Radzieckiego: Natalia Fiodorowa. Dy mitr Sidorow, Wasyl Morozow. Leonid Berensztejn. Gości ra dzieckich powitali przedstawi ciele Zarządu Okręgowego ZBoWiD w Koszalinie oraz gospodarze miasta. Następnie, grupa kombantatów wyjechała do Kołobrzegu. Dziś do Ko łobrzegu przyjadą pozostali członkowie delegacji Radzieckiego Komitetu Weteranów Wojny, którzy przebywali na zaproszenie władz ZBoWiD w Poznaniu, Zielonej Górze, we Wrocławiu, w Kielcach i Lublinie. Grupa gości radzieckich wśród których znajdują sie także uczestnicy walk o wy- przebywać będzie w naszym województwie do 24 bm. Pod czas odpoczynku w Kołobrze gu, kombatanci zwiedza kilka miejscowości w województwie, zapoznają się z dorobkiem i osiągnięciami Koszalińskiego, pracą i działalnością koszaliń skiej organizacji zbowidow-skiej oraz spotkają się z woje wódzkimi władzami partyjnymi i państwowymi, (sf) Temperatura maksymalna 19 st.»Zwolenie Ziemi Koszalińskiej Anna German wyrwana śmierci RZYM (PAP) Włoska agencja prasowa „Ansa" podaje, że znana polska piosenkarka Anna German opuściła w środę szpital św Urszuli, w którym przeby wała od czasu tragicznego wy padku samochodowego i rozpoczyna dalszą kurację w światowej sławy ortopedycznym Instytucie Rizzoli w Bolonii. W stanie zdrowia Anny German nastąpiła dalsza poprawa, niebezpieczeństwo ponownego kryzysu minęło bezpowrotnie. Anna German mówi jeszcze z dużym wysiłkiem, jednak z każdym dniem coraz lepiej. IDalsze szciegóły niedoszłego spisku w IM KAIR (PAP) W nocy z wtorku na środę w Kairze opublikowano komunikat dowództwa sił zbrojnych ZRA informujący, że egipska artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła we wtorek w pobliżu miasta Kantara jeden samolot izraelski. ----Yj tym samym dniu wojska izraelskie otworzyły ogień z moździerzy, ostrzeliwując miasto Kantara oraz pozycje sił ZRA po zachodniej stronie Kanału Sueskiego. * Kairski dziennik „Al A- FESTIWAL Polskiej Planistyki hram" opublikował w środę rano artykuł ujawniający dal sze szczegóły spisku 50 oficerów sił zbrojnych ZRA, który miał na celu przywrócenie utraconych stanowisk marsza! kowi Amerowi oraz innym wojskowym. Plan opracowany przez mar szałka Amera — pisze „Al Ahram" — przewidywał utwo rżenie „rady rewolucyjnej" o- (Dokończenie na str. 2) Recital Juliłły Slendzińskiej ROLNICTWO STAłtV POPATEtf. ♦OfeOSU <0&Z:Al"T.5Kig.-30 na str. I. ^ (INF. WŁ.) Recital zapowiada s?e ińtere sująco. Obok utworów Chopi-,na (Bolero op. 19, Kóńtredąns Ges-dur, Polonez f-moll, Ballada g-moll, etiudy i mazurki)., pianistka ma w repertuarze •utwory muzyki dawnej, anonimowych kompozytorów (Tańce polskie z tabulatur XVI i XVII wieku oraz Polonez poświęcony Pułaskiemu XVIII w). Obok tego Julitta Slendzińska grać będzie m. in. Fantazję Ka rola Szymanowskiego, Preludium Jerzego Lefelda, przygotowała też 3 Bagatele Tadeusza Paciorkiewicza (będzie to prawykonanie tych utworów i własne etiudy miniatury. Pianistka studiowała pod kierunkiem profesorów Szpi-nalskiego, Żurawlewa, Drzewieckiego i Neuhausa. Otrzymała honorowe wyróżnienie w IV Międzynarodowym Konkur sie Chopinowskim i koncertowała zarówno na estradach w (Dokończenie na str. 2) W Słupsku trwa I Festiwal Polskiej Pianistyki. Codziennie w Sal* Rycerskiej na Zamku Książąt Pomorskich odbywają się recitale wybitnych pianistów polskich. W niedzielę 10 bm. występował doc, Zbigniew Szymonowicz, kierownik Katedry Fortepianu PWSM w Łodzi. Na zdjęciu: pianista otrzymuje kwiaty od małej melomanki. (ami (Fot. Andrzej Maslankiewicz) Str. t GŁOS Nr 221 (4639)« IfantyiUm EDRjoAa Co dalej po Chartumie? P O ZAKOŃCZENIU szczytu 7 arabskiego w CHARTUMIE kraje w nim uczestniczą ce podjęły szeroką działalność dyplomatyczną celem uzgodnienia wspólnej polityki wobec Izraela i jego sojuszników. O-becnie liczni przedstawiciele państw arabskich przebywają w stolicach Europy, czarnej Afryki i Azji. Minister spraw zagranicznych ZRA po wizycie w Belgradzie udał się już drugi raz w ciągu ostatnich dni do Moskwy. Prasa informuje także o aktywności przedstawicieli krajów arabskich w ONZ. Wszystkie te kontakty i podróże dyplomatyczne są przygotowaniem do nowej ofensywy dyplo matycznej na forum ONZ, któ rej celem byłoby pokojowe ure gulowanie konfliktu bliskowschodniego. Dalszym nowym elementem w sytuacji jest też całkowite obnażenie zaborczej polityki I-zraela. Przed trzema miesiącami kraj ten usiłował przedstawiać agresję jako obronę swoich granic. Dzisiaj rząd w TEL AWIWIE raz po raz powtarza, że nie zamierza zwrócić żadne go z zagarniętych w drodze a-gresji terenów, pięciokrotnie większych od jego własnego te rytorium. Tego stanowiska nie sposób tłumaczyć „zamierzenia mi obronnymiRzeczywisty cel polityki obecnych przywód ców z Tel Awiwu, tj. aneksja obcych terytoriów, jest już nie do ukrycia. Izrael jest dla większości opinii publicznej w świecie okupantem, łamiącym wszelkie zasady współżycia międzynarodowego, nie próbującym nawet usprawiedliwiać się w związku z dokonanym ra bunkiem. W sumie powstała sytuacja, stwarzająca szansę na zmuszę nie agresora do ustępstw środ kami politycznymi i ekonomićz nymi. Punktem wyjścia byłoby u-znanie przez obie strony stanu faktycznego, jaki istniał na Bliskim Wschodzie przed 5 czerwca brczyli przed rozpoczęciem agresji oraz przyjęcie zasady, że uchodźcy arabscy z Palestyny mają na równi z obywatelami Izraela prawo do ojczyzny. Tego rodzaju założenia napo tykają oczywiście, na gwałtów ny opór w Izraelu. Także w niektórych krajach arabskich istnieją jeszcze opory przed roz wiązaniami politycznymi. Jednakże w wyniku szczytu arab skiego w Chartumie opory te zmniejszają się wyraźnie. ZDZISŁAW MORAWSKI (AR) (Dokończenie ze str. 1) raz nowego rządu. Amer, który zajmował stanowisko zastępcy naczelnego dowódcy sił zbrojnych ZRA, Zamierzał wraz z grupą oficerów armii egipskiej przejąć dowództwo nad wschodnią armią ZRA, mieszczące się w mieście Is-mailia, w strefie Kanału Su-eskiego. Operacje te miał prze prowadzić 27 sierpnia przed świtem. Po przejęciu dowódz twa Amer zamierzał wystosować do Nassera list z „żądaniami*. Na czele brygady pan cernej Amer miał następnie wkroczyć do Kairu. Marsz na Kair miał nastąpić wówczas, gdyby Nasser od 30 bm. Inauguracja roku kulturalnego WARSZAWA (PAP) 30 bm. odbędą się we Włoszczowej (woj. kieleckie) ogólno polskie uroczystości inaugurujące rok kulturalny 1967/68. Centralną inaugurację poprzedzą obchody otwarcia roku kulturalnego w miastach woje wódzkichł powiatowych i wielu miejscowościach kraju. Działalność kulturalno-oświa towa w nadchodzącym sezonie przebiegać będzie zgodnie z uchwałami Kongresu Kultury Polskiej. rzucił żądanie Amera przywr# cenią mu stanowiska zastępcy naczelnego dowódcy sił zbrojnych ZRA. Według „Al A-hram" spiskowcy mieli zapew nić sobie poparcie żandarmerii, jednego z dowódców sił lotniczych generała Zaki oraz innych osób. Generał Zaki j miał nie dopuścić do użycia lotnictwa przeciwko spiskowcom. Planowano natomiast u-życie samolotów przeciwko ludności, gdyby wystąpiła o-na przeciwko buntownikom. „Al Ahram" pisze, że A-mer aresztowany został na 24 godziny przed przygotowywanym zamachem. Jak wiadomo, spiskowcy planowali operacje w momencie, kiedy Nasser u-dawał się na konferencję przy wódców krajów arabskich w Chartumie. Dziennik kairski informuje dalej, że w związku ze spiskiem dokonano dalszych aresz towań. Wśród aresztowanych znajduje się były minister spraw wewnętrznych Abbas Radwan jak również były szef wywiadu wojskowego Salah Nasr. Aresztowano także dowódcę oddziałów szturmowych Galala Hareedy. Jak się oczekuje, śledztwo będzie zakończone w ciągu 2 najbliższych tygodni, po czym aresztowani staną przed trybunałami wojskowymi. Minister spraw zagranicznych ZRA Mahmud Riad odbył w środę rozmowę z jugo- słowiańskim ambasadorem w Kairze — podaje Radio Kair. Rozmowa dotyczyła rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie i problemów dotyczących obu krajów. Bilans podróży w oświetleniu Couve de Murvi!le'a PARYŻ (PAP) Minister Couve de Murville omówił w wywiadach udzielonych „France-Inter" i rozgłośni Radia Luksemburg bilans podróży gen. de Gaulle'a po Polsce. „Jeśli chodzi o problem niemiecki — powiedział — ten wielki problem Europy istnie-;e już od dwudziestu lat i nie potrafimy go rozwiązać w cią gu kilku tygodni, ani' kilku miesięcy. Francja od dawna zdefiniowała warunki zjednoczenia Niemiec. Wiedzieliśmy, że pod tym względem istnieją różnice zdań między nami a rządem polskim, podobnie jak wiedzieliśmy, że takie różnice istnieją również między na mi a rządem niemieckim. Francja nie została upoważnio na przez nikogo do skłaniania rządu polskiego, by zmienił swe stanowisko. Prowadziliśmy dyskusje szczerze i niedomówień". Minister oświadczył również, że Francja, przyjaciółka Polski, pragnie, by Polska akcentowała swoją osobowość narodową i państwową; nie ma to oczywiście nic wspólne go z obalaniem istniejących przymierzy. „Jest to natomiast konieczny warunek porozumie nia, odprężenia i współpracy... Tylko świadome i wolne na rody europejskie mogą dojść wspólnie do jakichś trwałych wartości" — powiedział Couvc de Muryille. Eksperymenty „Sunreyora 5" 9 NOWY JORK CPAF) Amerykańska sonda księżycowa „SURVEYOR 5" dokonała nowego eksperymentu kosmicznego: na sygnał z Ziemi uruchomiono na krótko' trzy siilriiki rakietowe zainstalowane w pojeździe. Dotychczas nie wiadomo, jakie są wyniki tego eksperymentu. Celem eksperymentu jest otrzymanie informa-cji, jak reaguje powierzchnia Srebrnego Globu na wstrząsy, wywołane silnikiem rakietowym w pojeździe, który wylądował już na Księżycu. Będzie to miało wielkie znaczenie dla kosmonautów, którzy w przyszłości znajdą się na Srebrnym Globie. nalotów partyzanci atakują (Dokończenie ze str. 1) Agencje zachodnie informują, że siły wyzwoleńcze w dal szym ciągu przypuszczają natarcia na najważniejsze ośrod ki i posterunki wojsk reżimowych w prowincjach Quang Tri i Quang Tin. W środę ra no główne miasta tych prowin cji zostały ostrzelane z moździerzy. W poniedziałek samoloty USA czterokrotnie dokonały nalotów na Hajfong, bombar dując jego śródmieście. Jeden 'JOHNSON: — Ależ my t-dziemy ku de-eskalacji... Rys. VAN THANM DRW Vi EJ- n bombowiec USA — jak podał rzecznik amerykański — został zestrzelony. Z nie mniejszą zaciekłością pi raci amerykańscy bombardowali żyzną dolinę Que Son, w której w ubiegłym tygodniu odbyły się dwie wielkie bitw^ między marines a południowo-wietnamskimi siłami wyzwoleń czymi.- Aby uniemożliwić zebranie plonów, na dolinę zrzu ca się nie tylko bomby, lecz również napalm. U „Pershing zabłądził NOWY JORK (PAP) Podczas wspólnych manewrów wojskowych jednostek amerykańskich i zachodnionie mieckich w południowej części stanu Utah pocisk kierowany typu „pershing" zboczył z kursu i wylądował na terytorium Meksyku w pobliżu miasta Ciudad Juarez. Informację tę podała amerykańska ambasada w stolicy Meksyku. Przypuszcza się, że pocisk wylądował w górzystej części meksykańskiego stanu Chihua- huą, PRZED POSIEDZENIEM ZGROMADZENIA OGÓLNEGO NZ Punkt pierwszy: BLISKI WSCHUD NOWY JORK (PAP) W Nowym Jorku rozpoczyna się w najbliższy wtorek ko lei na, zwyczajna sesja Zgromadzenia Ogólnego NZ. Wezmą w niej udział premierzy, ministrowie spraw zagranicznych i inne osobistości ze 122 krajów członkowskich tej organizacji. Jak dotychczas, jedynym kandydatem na przewodniczącego sesji jest rumuński minister spraw zagranicznych Corneliu Manescu. Porządek dnia obejmuje ponad 90 zaga dnień. Od czasu ostatniej zwyczaj-rej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ w grudniu ub. roku. zwołano dwie sesje nadzwyczajne — w sprawie Afryki Południowo-Zachodniej i problemu bliskowschodniego. Oba te zagadnienia będą również przedmiotem zbliżającej się debaty. Zdaniem obserwatorów zagadnienie Bliskiego Wschodu będzie głównym punktem rozpoczynających się we wtorek obrad. • DEtHf Do Stanów Zjednoczonych wyjechał wicepremier Indii — Desa i. Konferował on na prywatnej audiencji z prezydentem Johnsonem. Przedmiotem rozmów była rru in. sprawa pomocy gospodarczej USA dla Indii oraz sytuacja na Bliskim Wschodzie . • NOWY JORK Sekretarz generalny ONZ — U Th ant odleciał z Nowego Jorku udając się do stolicy Konga — Kinszasa — gdzie weźmie udział w konferncji na szczycie szefów państw członkowskich Organizacji Jedności Afrykańskiej. • LONDYN W stolicy Konga — Kiłnszasa — położono kamień węgielny pod 11-metrowy pomnik Lu-mumby. W uroczystości waięli udział członkowie konferencji na szczycie OJ A. • NOWY JORK Specjalny Komitet ONZ do Spraw Dekoloaiizaeji zaaprobował rezolucję, potępiającą a-resztowanie 37 mieszkańców A f ryki Poł u dni owo- Zachodniej przez władze Republiki Południowej Afryki. • BUKARESZT 13 bm. przybył do Bukaresztu z wizytą oficjalną premier Republiki Tureckiej — Suley-man Demlirel z małżonką. Gości tureckich na lotnisku bukareszteńskim witał premier łon Gheorghe Maurer. Festiwal Polskiej Planistyki (Dokończenie ze str. 1) kraju jak i za granicą. Jest do centem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie. * WCZORAJ w szóstym dniu FPP w Słupsku, wystąpiła mło da, utalentowana pianistka, laureatka wielu festiwali — MARTA GOZDECKA. W pierwszej części jej recitalu przeważały utwory Johannesa Brahmsa. Część druga upłynęła pod znakiem muzyki współczesnej. Ponieważ do tej pory utwory polskiej literatury mu zycznej wykonywane były na FPP sporadycznie, z tym więk szą przyjemnością odnotowuje my takie pozycje, jak dwa ma żurki K. Szymanowskiego i So natę Grażyny Bacewicz. M. Gozdecka ma zresztą w swym repertuarze głównie pozycje muzyki współczesnej. W godzinach porannych pianistka spotkała się z pracowni kami oświaty w Klubie Nauczycielskim. Podobne spotkania środowiskowe odbyli wszy scy pianiści. J. Godziszewski spotkał się z młodzieżą Liceum Ogólnokształcącego, R. Bakst bawił w Liceum Pedagogicznym, L. Grychtołówna w Szko le Muzycznej a J. Szymono-wicz w Klubie „Słowinka'.' Codziennie po recitalu, gdy pu bliczność opuści już Salę Rycerską — ustawiony na podeście fortepian zostaje poddany sumiennym oględzinom stroicie la KOS — p. Zdzisława Pawia ka. Czynność tę wykonuje on także przed południem. Wszy scy soliści robią próbę utworów, które wieczorem zaprezentują publiczności. — Dużych strojeń jeszcze nie wyko nywałem — mówi p. Pawlak, — Czasem tylko rozstroją się jakieś dźwięku * Jak już informowaliśmy, pia niści wykonują swój repertuar na fortepianie marki „Petrof Tak było do wtorku włącznie. Na życzenie wczorajszej wyko nawczyni — M. Gozdeckiej — na podeście ustawiono stojący dotychczas w rezerwie fortepian marki „Bliithner". Ten in strument wydał się pianistce dźwiękowo lepszy. * Emblemat festiwalowy nawiązujący do klucza wiolinowe go i nut bardzo podoba się pia nistom i publiczności. Jego autorem jest słupski plastyk — Mirosław Jaruga. (ha) KANDYDAT NA PREZYDENTA NAWOŁUJE DO SKUTECZNIEJSZEJ ROZPRAWY Z MURZYNAMI ' wojny domowej w USA? WASZYNGTON (PAP) Gubernator stanu Michigan, republikanin George Romney oświadczył w dniu 12 bm. w Waszyngtonie, że Stanom Zje dnoczonym grozi wojna domowa, jeżeli federalne siły zbrój pe i gwardia narodowa nie zostaną odpowiednio przystosowane do zwalczania zaburzeń społecznych. Gubernator Michiganu podkreślił, że jeśli się tego nie uczyni, to Stanom Zjednoczonym będzie grozić bunt Murzynów znacznie przekraczają cy swym rozmiarem gwałtowne incydenty minionego lata. Oskarżył on Biały Dom, że „zbyt mało" wojsk federalnych a przy tem „zbyt późno" wysłano do stłumienia murzyńskich wystąpień w Detroit latem br. Gubernator stanu Wisconsin Warren P. Knowles zaapelował do mieszkańców miasta Milwaukee o zaprzestanie trwających tam od dwóch tygodni demonstracji murzyńskich. Podkreślił on, że spowo do wały już one znaczne straty materialne, a w czasie krwawych starć z policją dwie osoby poniosły śmierć, a wiele zostało rannych. W Milwaukee niemal każde go dnia odbywają się murzyn skie demonstracje protestacyjne na rzecz zniesienia dyskryminacji w zakresie wynajmu mieszkań. Rozwój usług w ZSRR MOSKWA (PAP)' Komitet Centralny KPZR i Rada Ministrów ZSRR podjęły uchwałę o dalszym rozwoju usług dla ludności. W latach 1967—1970 nastąpi przyspieszenie rozwoju sieci usług dla ludności miast i wsi oraz podniesienie ich po ziomu. Ustalono, że rencistom, podej mującym prace w sektorze u-sług, renta wypłacana będzie nadal w pełnej wysokości. Sport ★ Sport Pirat drogowy zabił przechodnia • (Ini. wł.) Przedwczoraj w godzinach wieczornych we wsi DAMNO w powiecie słupskim pirat drogowy zabił mieszkankę tej wsi 17-letnią KRYSTYNĘ SUCHOŃ, a dwiie inne osoby ranił. A oto jak doszło do tego tragicznego wypadku. Kierowca Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych w Słupsku — 23-letni WALDEMAR MIRYNOW-SRI — będąc w stanie nietrzeźwym zabrał samowolnie samochód ciężarowy marki star i wyruszył nim w kierunku Darnina. Na ul. Henryka Pobożnego „otarł się" o autobus MPK, lecz nie stanął. Jadąc przez wieś Damno z nadmierną szybkością wpadł na wychodzącą w tym czasie ze świetlicy młodzież. Krystyna Suchoń, uderzona najsilniej, poniosła śmierć na miejscu, a 16-letn.i Wojciech K. oraz 17-letni Zdzisław S. odnieśli obrażenia ciała. Opatrzono ich w am bul atorrum pogotorwaa. Waldemar Mirrynowskii po przejechaniu kliku dalsssy eto kilome- trów porzucił samochód, następnie wrócił do niego. Został przez milicję zatrzymany. Prokurator powiatowy wydał nakaz aresztowania pirata drogowego, (o) Z powodu tragicznej śmierci Bronisława Pilarczyka głębokie wyrazy współczucia Żonie i Rodzinie składa DYREKCJA I RADA ZAKŁADOWA PGR KAMNICA SIÓDMA KOLEJKA PIŁKARZY Piłkarze II ligi rozegrali wczoraj 7. kolejkę spotkań mistrzowskich. Była to niepeł na kolejka, ponieważ najważniejszy mecz pomiędzy eksli-gowcami Cracovią i Zawiszą zcstał przełożony na inny termin, ze względu na spotkanie w tym samym dniu w Krakowie Garbarni z Lotnikiem. Nie zanotowano na ogół większych niespodzianek. Zawisza utrzymał pozycję lidera, Garbarnia natomiast umocniła się na drugim miejscu dzię ki zwycięstwu nad Lotnikiem Wrocław. Oto wyniki: Garbarnia — Lotnik 3:0 MZKS Gdynia — Thorez 0:0 Górnik Włb. — Lech 2:1 Olimpia — Hutnik 4:2 ROW — Unia Tarnów 2:0 Start — Włókniarz Pab. 0:0 Unia R. — Yictoria 2:1 Tabela po 7. kolejce ?pot- kań: Zawisza 12:0 16—7 Garbarnia 11:3 13—3 Unia T. 8:6 12—6 Thorez 8:6 11—9 ROW 8:6 fi—8 MZKS Gdynia 8:6 9—9 Unia Rac. 6:8 10—10 Lech 6:8 5—6 Włókniarz P. 6:8 4—6 Górnik Włb. 6:8 9—10 Fiutnik <6:8 5—8 Lotnik 6:8 8—17 Cracovia 5:7 2—3 Start 5:9 6—8 Victoria 5:9 5—7 Olimpią §-*-14 7256 10 iGŁOS Nr 221 (4639) Str. 3 KOBIET CORAZ WIĘCEJ Tak wśród członków jak i pracowników spółdzielczości za opatrzenia i zbytu coraz więcej jest kobiet. Obecnie człon kami gminnych spółdzielni jest ok. 1,3 min kobiet. Stanowią o-ne 32,1 proc. ogółu członków. "Wzrosła również w ostatnich latach liczba kobiet zatrudnionych w wiejskiej spółdzielczoś ci. Aktualnie w geesach i ich związkach pracuje już 130 tys. kobiet. Liczba pokaźna, jeśli zważy się, że kobiety stanowią już 38 proc. wszystkich zatrud nionych w spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu. Reprezentan tem członkiń jak też pracownic wobec rad nadzorczych i zarządów są sekcje kobiet przy radach nadzorczych. JUŻ 40 PROCENT Ubiegłoroczne badania struk tury mieszkańców wsi przepro wadzone przez Główny Urząd Statystyczny wykazały, że w latach 1960—1966 wzrosła licz ba ludności, która mieszka wprawdzie na wsi ale zatrudniona jest poza rolnictwem. W 1960 roku takiej ludności było na wsi 31 proc., zaś sześć lat później już 36 proc. Dotyczr to zwłaszcza mężczyzn. Okazu je się, że już ok. 40 procent ogólnej liczby mężczyzn czynnych zawodowo i mieszkających na wsi — pracowało poza ROLNICZE rolnictwem lub też swą pracę w innych zawodach łączyło z uprawą roli. Potwierdza to raz jeszcze fakt feminizacji zawodu rolnika, zwłaszcza że w koń cu ub. roku liczba kobiet miesz kających na wsi była wyższa o 394 tys. od liczby mężczyzn. NAJWIĘCEJ ROLNIKÓW Sprawozdania Międzynarodowego Biura Pracy w Genewie, choć spóźnione, są jednak bardzo ciekawe. Z ostatniego, obejmującego okres od 1950 do 1960 roku, wynika, że w 1980 roku pracowało na świecie 1.296 min ludzi, czyli 42 proc. ówczesnej ludności świata. Okazuje się, że wśród pracujących najwięcej, bo 58 procent, było rolników. W przemyśle zatrudnionych było 19 proc., a w "sługach — 23 proc. Oczywiście, liczba osób zatrudnionych w rolnictwie była najwyższa w Afryce (77 proc. ogółu czynnych zawodowo, a najniższa w Ameryce Północnej (tylko 8 proc.). W Europie (bez ZSRR rolnicy stanowili 28 proc. J. K* 2yto tetraploidalne, cwane popularnie „TETRA — GORZÓW", zdobywa zwolenników uprawy również wśród rolników indywidualnych. Do siewu tego żyta zachęcają przede wszyst- TETRA W GOSPODARSTWACH CHŁOPSKICH kim wysokie plony ziarna. W powiecie złotowskim za mierzą się tej jesieni wysiać około 70 ton tetry, któ rej nasiona dostarczą stacje hodowli roślin i pegeery. Żyto nowej odmiany wymaga starannej pielęgnacji i warunków do rozwo ju, dlatego też tetrę upni-w*ać będą wyłącznie rolni cy w Błękwicie i świętej. (ś) Kombajn na chłopskim polu ROLNICTWO l WIE ST STA-fcY DODATEK • GfcOSU KOSZALIŃSKI EGO • n/71 rW Na własnym Gosmsp&mijj&fłw - * h/zj-ulsu i zespołowym NIE należeliśmy do Jedynych w tym dniu gości w zagrodzie JOZEFA I*AZIA — rolnika ze wsi Mści ee w powiecie koszalińskim. Zastaliśmy tu już prezesa miejscowego Kółka Rolniczego J. Antkiewicza, traktorzystów przedstawicieli z PZU, melioracji. Jest to zjawiskiem nor malnym, usprawiedliwionym funkcjami społecznymi i pań stwowymi wykonywanymi przez tego rolnika. J. Pazio od trzech lat pełni obowiązki sołtysa. Znacznie wcześniej oh darzono go funkcją prezesa koła ZSL. — Najwięcej jednak czasu •— stwierdza rolnik — pochła niają obowiązki w kółku i spółce wodnej. W samorządzie chłopskim wybrano mnie skar bnikiem, a w spółce — prze wodniczącym. Kółko posiada już 8 zestawów traktorowych. W ub. r. tym sprzętem wykonało usługi za 380 tys. złotych. W bieżącym roku wyniki finansowe będą chyba wyższe, bowiem zwiększono liczbę maszyn m. in. o rozrzutnik do wapna i przyczepy, znacznie więcej usług wykonano przy koszeniu i transporcie zbóż. Działalność kółka o-cenia się pracą maszyn i poziomem usług na rzecz wsi. W końcowym rachunku złotówkami, które w kółkowej kasie gromadzi skarbnik. J. Pazio dobrze gospodaruje finansami samorządu chłop Ekiego. Nie gorzej także kieru.?e spółką wodna, jedną z najstarszych w powiecie. W ciągu ostatnich dwóch lat dwukrotnie spół* ka z Mścic znalazła się w czołów ce uczestników ,,Zielonego Konkursu". W nagrodę za wzorowe wykonawstwo konserwacji urządzeń melioracyjnych i pielęgnacji łąk otrzymali 2 kosiarki do zbioru traw. Oczywiście, o przyznaniu tych nagród zadecydowały również rekordowe w powiecie plony siana. Niektórzy rolnicy osiągnęli do 100 q siana z dwóch pokosów z ha. — Większość członków naszej spółki wodnej — mówi — J. Pazio — przekonała się, że łąki wymagają nie mniejszych niż rośliny polowe zabiegów pielęgnacyjnych. I często le piej niż niektóre zboża odpła cają się za nawożenie mineralne. Np. ja wysiewam na łą ki po pełnej uprawie więcej nawozów, niż na gruntacn ornych. Dlatego też mam jeszcze siano ze zbiorów ub. roku. Czy liczne funkcje społeczne nie odbijają się ujemnie na wynikach pracy gospodarstwa? W odpowiedzi na to pytanie J. Pazio zaproponował nam zwiedzenie swojej zagro dy. Zabudowania obszerne, wyremontowane, utrzymane we wzorowym porządku,Odno wienie budynków kosztowało rolnika około 60 tys. zł. W po mieszczeniach inwentarskich 8 sztuk bydła, w tym 6 wyso-komlecznych krów, kilkanaście świń, owce i 2 konie. Ho ćowla bydła jest oczkiem w głowie gospodarza. Świadczą 0 tym: dojarka mechaniczna zakupiona przed dwoma laty oraz dochody z mleka wynoszące do 3 tys. zł miesięcznie. Do kompletu urządzeń mecha nicznych w oborze i chlewni brak jedynie samoczynnych poideł. Zostaną zainstalowane po wybudowaniu wodociągu wiejskiego — jednej z najważ r. lej szych obecnie inwestycji w Mścicach. — W zagrodzie pierwszeńst wo mają krowy i bukaty, zaś w polu przede wszystkim zbo ża — informuje Józef Pazio. Z-9 ha gruntów ornych III 1 IV klasy ponad 6 ha rolnik przeznacza pod uprawę zbóż. Najwięćej sieje pszenicy ozimej i owsa. Oblicza, iż w tym roku na umowę kontraktacyj ną dostarczy około 80 q pszenicy, której zebrał średnio po 35 q z ha. W rozmowie podkreśla, iż kontraktacja jest ko rzystna dla rolnika nie tylko z uwagi na przydziały nawo- zów i przysługujące już w przyszłym roku ulgi w podatku gruntowym. Gospodarz kontraktujący zboże nie musi się troszczyć o jego magazyno wanie. Bezpośrednio od mło-carni odwozi ziarno do geesu. W warunkach gospodarstwa utyskującegó wysoką produkcje, np. u J. Pazia tegoroczne zbiory zbóż wyniosą około 200 q — sprawa przechowania ziarna urasta do rangi du żego problenjw. (ś) j i Suszarnie zielonek kosza'! ińs!k®ch pegeerów przygotowują do nowej kampanii — produkcji suszu z ziemniaków. W tym r<>ku już 6 zakładów produkować będzie cenny susz z ziemniaków Ł według wstępnych założeń dostarczą one około 5 tys ton suszu. Na zdjęciu: przedkampanijny przegląd urządzeń w suszarni ^KłR Na-sutowo, która pierwsza w województwie przystąpiła w ubiegłym rok* do produkcji sugzju z J. Lfgigfc Józef Pazio — wzorowy rolnik ze wsi Mścice w powiecie koszalińskim. Za osiągnięcia produkcyjne w gospodarstwie i zasługi w pracy społecznej J. Pazio został w przededniu Centralnych Dożynek w Warszawie odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. Fot. J. Piątkowski Jnżunier RADZI WKRÓTCE rozpoczną się siewy zbóż ozimych. W przygotowaniach do tej kampanii nie można pominąć tak ważnej sprawy jak zaopatrzenie w nawozy mineralne i ich wysiew pod przyszłe zbiory. Z meldunków geesów wynika, iż z każdym dniem wzrasta ją remanenty nawozów. W lip cu i sierpniu rolnicy koszalińscy zakupili około 5.850 ton na wozów fosforowych i 4.000 ton potasowych, natomiast zapasy tych nawozów wzrosły do ponad 10 tys. ton. Np. w geesach złotowskich, człuchowskich, kołobrzeskich i wałeckich znajduje się obecnie około 7.800 ton nawozów fosforowych i potasowych. Liczby te sygnalizują, iż wielu naszych rolników nadal zbyt jednostronnie nawozi rośliny ozime (przede wszystkim azotem), za pominając iż w jesiennym zasilaniu gleb największe znaczę nie mają nawozy fosforowe i potasowe. I to nie tylko dlatego, iż większość gleb w województwie zawiera, według badań Stacji Chemiczno-Rolniczej, niewielkie ilości tych s&iadników mineralnych, Ng, KOMBAJN awansował do rangi najważniejszej maszyny żniwnej w koszaliń skim rolnictwie. Dzięki, tym maszynom pegeery znacznie skróciły okres sprzętu zbóż i niemal całkowicie rozwiązały problem omłotów ziarna konsumpcyjnego. Np. w tym roku kombajnami zebrano ponad 80 proc. rzepaków i do 70 proc. zbóż. Ile przez to uzyskano o-szczędności w roboeiźnie i w ziarnie, jak skutecznie zaradzo no bardzo groźnemu w tym roku spiętrzeniu prac żniwnych? Odpowiedź można znaleźć w coraz korzystniejszych bilansach finansowo-gospodarczych pegeerów i we wzrastających z roku na rok zamówieniach na kombajny. Przydatność tych maszyn za częli doceniać również rolnicy indywidualni. Pierwiszy kombajn zbożowy trafił na chłopskie pola poprzez Kółko Rolnicze w Robuniu w powiecie kołobrzeskim. Początkowo wykorzystywano go do zbioru rze paków, ale już w następnym roku służył także do sprzętu zbóż. „Vistula" z Robunia o-tworzyła drogę tym maszynom na wieś. W ub. roku kółka zakupiły już 9 kombajnów, na tomiast w tym roku ponad 20. Zaopatrzyły się w nie przede wszystkim bazy maszynowe kółek kołobrzeskich (8 sztuk), następnie złotowskich, drawskich i człuchowskich. Kombajny zbożowe kółek nie próżnowały. W Charzynie zebrano tą matizyną plony zbóż z ponad 140 ha, w Dygowie — [życia kóĘek rolniczych" O trudach tegorocznych żniw wspomina się już tylko w czasie tradycyjnych obchodów dożynkowych. Warto przypomnieć, iż nasze kółka były organizatorem dorocznego święta plonów w ponad 50 wsiach i gromadach. W najbliż sza sobotę i niedzielę uroczystości dożynkowe odbędą się w "około 20 większych miejscowościach. Szczególnie starannie do podsumo wania tegorocznych żniw przygotowują się kółka: w Dębołęce w powiecie wałeckim, w Jackowie, Popielewie i Brzeźnie w powiecie świdwińskim, w Rydzewie w powiecie drawskim, w Sławsku i Do biesławiu w powiecie sławieńskim. WZKR sporządził zbiorczy bilans wyników pracy kółek osiągnięty w I półroczu 1967 r. W tym okresie liczba zestawów traktorowych wzrosła do 2237 i kółka wykonały usługi mechanizacyjne za około 57 min zł. Najintensywniej eksploatowano maszyny w powiecie miasteckim, w którym każdy ciągnik pracował średnio w I półroczu około 600 godzin. Znacznie przekroczono normy eksploatacji traktorów również w powiatach: bytowskim koszalińskim, słupskim, drawskim i białogardzkim. Najmniej, bo zaledwie po 347 go- j dzin pracowały w półroczu zesta- I wy maszynowe kółek kołobrzes- ' kich. ze 115 ha. Podobnie w Czerninie, gdzie kombajn pomaga] w żniwach również miejscowe mu pegeerowi. W PZKR w Ko łobrzegu oświadczono nam, iż zamówienia składane przez rolników dwukrotnie przewyższały możliwości eksploatacyjne tych maszyn. Dlatego też w przyszłym roku postanowiono zakupić jeszcze 9 kombajnów, w pierwszej kolejności dla kółek w Kukini, Ustroniu Morskim, Górawinie i Bogu-sławiu. M IE mniejszym powodze- " niem cieszyły się kombajny także w innych kółkach roi niczych. W Turowie w powiecie szczecineckim zebrano 110 ha żyta i 20 ha rzepaku. Tamtejsze kółko musiało, na skutek licznych interwencji^ pomagać kombajnem w .sprzęcie zbóż rolnikom w Lotyniu. Do kółka w Złotowie-Wybudowaniu zgła szali się po kombajn chłopi na wet z odległych wsi: Kiełpina i Stawnicy. Rolnicy z Górz na i Osówka jeździli po kombajn do Śmiardowa Krajeńskie go. — W wielu embeemach ten „run" na kombajny — siwi er dza tow. Kazimierz Palacz z POM w Złotowie — usiłuje się wyjaśniać sprzyjającymi w okresie żniw warunkami at mosferycznymi i spiętrzeniem prac polowych. Te czynniki mają duże znaczenie, ale jeszcze większe — to rachunek ekonomiczny,, który coraz lepiej stosują rolnicy. Zebranie 1 ha zboża kombajnem kosztu je około 550 zł. Natomiast sprzęt snopowiązałką, następnie zwózka snopów i omłoty kosztują łącznie do około 1000 złotych na ha. A należy tu tak że wliczyć straty w ziarnie, straty na skutek przedłużenia się żniw i tym samym zahamowania pożniwnych upraw polowych. Rolnicy szybko obli czyli, że kombajn się opłaca. ROLNICY obliczyli. Dlatego też tam, gdzie były w kółkach kombajny, tworzyły się kolejki chętnych na tego rodzaju usługi maszy nowe. Nie brak przykładów wsi (Tychowo, Lipka, Osówka), z których nie chciano wypuścić kombajnów przed zakończeniem żniw. W Malechowie zmuszono kierownictwo MBM do sprowadzenia tej maszyny żniwnej. W powiecie kołobrzeskim już w cza sie trwania żniw wpłacono go tówkę na 2 kombajny zbożowe. Jednak nie wszędzie interwencje rolników spotkały się z należytą reakcją kierownictwa ośrodków odpowiedzialnych za rozwój usług mechanizacyjnych dla wsi. W większości embeemów, zwłaszcza zarządzanych przez pomy, stwierdzono, iż kombajn w bazie jest niepotrzebny. Wysoki koszt zakupu, wysoka opłata na fundusz amortyzacyjny, brak kwaiifikowa nej kadry do obsługi tych maszyn. Zbyt ryzykowna inwestveja, bo może szybko narazić embeemy na straty. Kiedy do WZKR zaczęły napływać nawet oświadczenia o odmowie zakupu przydzielonych dostateczne zasoby potasu wy kazuje zaledwie około 25 proc. ogólnego areału gruntów ornych, zaś fosforu — 45 proc. gleb. Nawożenie mineralne daje e-fekty, jedynie wówczas, gdy roślina otrzyma wszystkie składniki pokarmowe w dawkach zapewniających jej prawidłowy rozwój. Brak któregoś ze składników odbija się na we getacji rośliny i w takiej sytuacji o wysokości plonów decy duje nawóz, którego jest naj- Kiedy, w jakich dawkach i w jaki sposób należy wysiewać fosfor i potas pod zboża ozime? Nawozy te muszą być dobrze wymieszane z glebą, stąd też stosuje się je przed siewem ziarna. Można je przyorywać, co ułatwia równomier ne rozmieszczenie nawozów w głębszych warstwach gleby. Rozsiane na polu zaoranym na leży obowiązkowo zabronować i to cięższą broną, tzw. przed-siewną. Wysiew można również usprawnić przez zmiesza- Jesienne nawożenie zbóż mniej w glebie. Duże znaczenie mają także terminy wysie wu nawozów. Wiadomo, iż .w jesieni rośliny potrzebują ma ło sztucznego azotu. Bardzo potrzebne są im natomiast fos for i potas, które wpływają na rozbudowę korzeni, tzw. krzewienie się roślin i w ten sposób zapobiegają wymarzaniu zbóż. Długotrwałe działanie fos foru i potasu wzmacnia źdźbła zbóż, zapobiega wyłożeniu się roślin i te składniki nawozów decydują o dorodności ziarna. Dlatego też doświadczeni rolni cy w jesiennym nawożeniu sto sują niemal wyłącznie fosfor i potas, natomiast nawozy azotowe, szybko działające l wysie wają nu wipsntL nie odmierzonych dawek nawo zów fosforowych i potasowych, oczywiście na krótko przed rozsiewem. Z nawozów fosforowych sto sowanych w jesiennym nawożeniu żyta do najpopularniejszych należą: supertomasyna, superfosfat i dwufosfat. Odzna czają się one jednakowym dzia łaniem. Trzeba jednak wiedzieć, iż superfosfat lepiej się nadaje do nawożenia gleb lek kokwaśnych, a supertomasyna na gleby lekkie i zakwaszone. W nawozach potasowych wybór jest nieco skromniejszy — do jesiennego nawożenia mamy przede wszystkim sól pota sową, która nadaje się na wszy ft&ie gleb/ oiaz jT-procentor już koszalińskim kółkom kombajnów, postanowiono zrezygnować z części sprowadzonych maszyn. Mało, udzielono kierownikom składnic maszyn pezetgeesów rady, aby szukali nabywców na kom bajny poza kółkami rolniczymi. Część kombajnów z kółek zakupiły koszalińskie pegeery, część gospodarstwa państwowe w województwie bydgoskim. Np. składnica maszyn w Lipce sprzedała do woj. bydgoskiego 3 kombajny,, które nie znalazły nabywców w embeemach w powiatach: sławieńskim, bytowrskim i drawskim. Transakcję przeprowadzono krótko przed żniwami, kiedy już zaczęto upominać się o powiększenie liczby maszyn żniwnych. Doświadczenia z tegorocznych żniw nasuwają kilka wniosków. Nadal brak jest na leżytej współpracy między pła cówkami dostarczającym*' sprzęt maszynowy kółkom i dysponentami tego sprzętu. Nie ma takiej współpracy rów nież między powiatowymi związkami kółek i embeema-mi, zwłaszcza kierowanymi przez pomy. Stąd różnice zdań na temat przydziału niektórych maszyn oraz form sprzedaży. Dotyczy to nie tylko kombajnów zbożowych. Nadal trudno jest przełamać opo ry do nabywania również innych poszukiwanych coraz częściej na wsi maszyn, jak koiumny parnikowe, sadzarki do ziemniaków, silosokombaj-ny, prasy do słomy. W wielu, niestety, embeemach koncentrację. sprzętu ogranicza się do powiększania liczby ciągników i urządzeń transportowych. W POGONI za zyskiem za pominą się o podstawowych zadaniach embeemów na wsi. O tym, że sprzęt maszynowy musi wpływać na zmianę metody pracy w gospo darstwie chłopskim, oddziaływać na intensyfikację produk cji. A więc coraz lepiej zaspo kajać potrzeby tych gospodarstw na usługi maszynowe. Na usługi, które są korzystne przede wszystkim dla rolników. Przykład z kombajnar mi wskazuje także, iż nie wszystkie embeemy liczą się ze zdaniem rad użytkowników. Bazy w Lotyniu i Okonku zrezygnowały z kombajnów, bo nie zasięgano opinii rolników. Podobnie podejmowano decyzje w powiatach świdwińskim i wałeckim. Kie rownictwa embeemów sobie i rady użytkowników sobie, a ostatni głos należy z reguły do dyrekcji pomów. Taka praktyka nie sprzyja zacieśnianiu współpracy wsi z mię dzykółkowymi bazami maszynowymi, nie przyspiesza tempa rozwoju mechanizacji w gospodarstwach chłopskich. Najlepszym dowodem kombaj ny, którym usiłuje się zamknąć drogę do wielu wsi, na chłopskie pola. P. SLEWA wy kainit. Wysokość dawek tych nawozów ustala się w za leżności od zasobności gleb, od miany uprawianych zbóż i w odpowiedniej proporcji do nawozów azotowych, które planu jemy wysiać wiosną. Jeśli zakładamy, iż wiosną zasilimy ży to 60 kg azotu w czystym skład niku na 1 ha — to w jesieni, pod korzeń; należy wysiać o-koło 200 kg supertomasyny lub 300 kg superfosfatu na 1 ha. W przeliczeniu wynosi to około 50 kg fosforu w czystym skład niku na ha. Tej wysokości daw kę nawozów fosforowych wysiewamy także pod pszenicę, biorąc pod uwagę, iż tę roślinę uprawia się z reguły na lepszych glebach i w dobrej kultu rze. Nawożenie potasowe, zarówno żyta jak i pszenicy, po winno być nieco wyższe niż fos forowe, a więc wynosić do 150 kg soli potasowej (40 proc.) lub 300 kg kainitu na 1 ha. Oznacza to około 60 kg potasu w czystym składniku na ha. Zachowanie tych proporcji w na wożeniu zbóż ozimych daje gwarancję osiągnięcia wysokich plonów ziarna. Plonów, które w dwójnasób pokryją koszty zakupu nawozów mine ralnych. Z. FRAJSNER Stacia Chemiczno-Rolnicza w Koszalinie 3tr. !'. GLOS Nr 221. (4639)" Donbas rozszerza granice Zagłębie Donieckie rozsze rzyło granice surowcowe po za obręb Ukrainy. Wielkie podziemne zasoby węgla znaleziono na sąsiadujących z Donbasem terenach Rosji, na południowy wschód od osiedla górniczego Szachty (obwód rostowski), a także na lewym brzegu Donu, w Salskich Stepach. Na Ukrainie, na północ od Ługań-ska, odkryto również nowe pokłady węglowe. Ciągną się one pasmem o stzerokoś ci 50 km. W obwodzie dnie-propietrowskim powstanie Donbas r/,achodni. Łącznie nowy Donbas będzie większy sześciokrotnie od starego Donbasu, którego obszar wynosił przed II wojną świa tową 23 tysiące km kw. V<< \ W pobliżu Irkucka trwają Intensywne wiercenia w poszukiwaniu nowych złóż ropy naftowej. Jeden z inżynierów bada pierwszą próbkę nafty wydobytej z głębokości 2.200 m. (CAF-TASS) W instytucie o prof. Włodzimierza Niegowskiego Powroty z tamtego świata PRZYJAZD do Polski na III Międzynarodowe Sympozjum Anestezjologii w Poznaniu, wybitnego radzieckiego fizjologa prof. Włodzimierza Niegowskiego, wzbu dził zainteresowanie nie tylko w kręgach uczonych. Prof. Niegowski jest bowiem jednym z najwybitniejszych autorytetów w świecie w dziedzinie reanimatologii — NAUKI O OŻYWIANIU ZMARŁYCH. rium prof. Niegowskiego, które w dziedzinie reanimatolo-gii zebrało najbogatsze doświadczenia. U prof. Niegowskiego eksperymentowali ucze ni francuscy. Gdy odwiedziłem jego laboratorium, znajdował się tam na 3-miesięcz-nym stażu uczony amerykański. Radzieckie kolejnictwo Terytorium Związku Radzieckiego zajmuje jedną szóstą globu ziemskiego. Ciągnie się przeszło 9.000 km z zachodu na wschód i ponad 4.500 km z północy na południe. Na tych ogromnych obszarach ułożono w latach władzy ra dzieckiej przeszło 60 tysięcy km nowych magistrali kolejowych, a łączna długość kolei radzieckich wraz z liniami o-dziedziczonymi po Rosji carskiej wynosi obecnie 133 tysiące kilometrów. GDYBY radzieckie linie kole długości 2.400 km. Z Uralem jowe połączone zostały w je- łączą Moskwę dwie zelektryfi-den tor, można by nimi prze- kowane linie o łącznej długości szło 3,5 raza opasać kulę ziem 3.000 km. ską na równiku lub pokryć Obecnie ofensywa kolejowa przeszło 1/3 odległości od Księ obejmuje Syberię i paleki życa. Radzieckie pociągi prze Wschód. W bilansie linii, zbu-wożą rocznie blisko 2,5 mld pa dowanych w ciągu 50-lecia, ko sażerów (co stanowi odpowied leje części europejskiej ZSRR nik ponad 2/3 ludności kuli ziemskiej). Lista rekordów radzieckiego kolejnictwa jest długa. ZSRR zdobył światowy prymat w bu dowie nowych linii kolejowych (w minionym 50-leciu budowa . , ,, ,, , _rt no średnio przeszło 1000 km to zwiększyły długość torow o 58 rów rocznie) w produkcji loko procent, a części azjatyckiej motyw i wagonów, w szybkoś Poszło 3-krotnie. Ostatnią ci pociągów towarowych, w e- wielką inwestycją kolejową lektryfikacji i motoryzacji ma , była budowa wielkiej gistrali. elektrycznej magistrali Aba- W 1940 roku było w Zwiąż- kan-lajszet na Syberii. Teraz ku Radzieckim 1.900 km linii największą inwestycją jest 11-zelektryfikowanych i 300 km nia' biegnąca przez błota i taj obsługiwanych przez lokomoty od słynnego Transsibu do wy spalinowe. W 1957 roku niedawno odkrytych ogrom-ZSRR miał już dwa razy wię- n>'ch. złóż roPy naftowej i ga-cej zelektryfikowanych linii zu ziemnego w obwodzie tiu-niż USA. W 1959 roku pozosta menskim (Syberia zachodnia i wił w tyle najbardziej zelek- F™1 północny). W projekcie tryfikowane w świecie linie ko ^,es, nowa transsyberyjska linia lejowe Włoch (9.000 km). Dziś kolejowa biegnąca na połnoc długość zelektryfikowanych li- 0<^ obecnej. Ma ona dotrzeć do nii radzieckich wynosi 27.000 złotonośnych oraz bogatych w km, a zmotoryzowanych magi- rudę i surowce paliwowe ob-strali — 62.000 km. 92 procent szarow Jakucji, Kołymy i ob-przewozów przypada na linie w°du magadańskiego. elektryczne i spalinowe. Budowa nowych linii Idzie Pociągiem elektrycznym i w Parze, z rekonstrukcją sta-motorowym przejechać można rych także na skalę me spo od Bałtyku do Pacyfiku. Naj- tykaną dotąd w swiecie. W o-szybsze pociągi radzieckie osią kresie 1959—1965 na 8 tys. km gają 160 km/godz., jednakże Marych linii uiozono drugi tor, wkrótce na 650-kilometrową 70 tys. km szyn zerwano i wy-trasę Moskwa — Leningrad mieniono na cięższe, 52 tys. wprowadzony zostanie express km torow otrzymało podsypkę „Aurora" o szybkości 180 km/ tłuczniową. Dla uzmysłowienia godz., a projektowane są su- soble zakresu tych prac przy-perexpressy o szybkości 200 pomnijmy, że długość wszyst-km/godz. i więcej. Modernizacja i rekonstrukcja kolejnictwa radzieckiego rozpoczęła się 10 lat temu. Było to przedsięwzięcie nie mają ce równych sobie w historii światowych kolei żelaznych. Sama tylko zelektryfikowana linia Moskwa — Bajkał (część wielkiej magistrali transkonty nentalnei Brześć — Władywo-stok) o długości 5.333 km, jest dwukrotnie dłuższa, niż wszy stkie zelektryfikowane linie NRF. Na wielu odcinkach tej linii zastosowano po raz pierw szy prąd zmienny o napięciu 25 tysięcy woltów. Drugą co do wielkości żslek tryfikowaną linią kolejową jest magistrala Murmańsk *-• Leningrad — Jerewań, a trzecią Moskwa — Zagłębie Bonieckie == Rostów — KaukM 9ti kich linii kolejowych w Polsce wynosi niespełna 27 tys. km. ZSRR zerwał zatem i ułożył na nowo blisko trzy razy więcej torów niż posiada Polska. Poprawa starych torów zwią zana jest z wprowadzeniem ciężkich pociągów i nowych ty pów lokomotyw. W pobliskiej perspektywie szybkość w ruchu towarowym na kolejach radzieckich wzrośnie od 100 km/godz. Ośmioosiowe elektrowozy na prąd zmienny o mocy 5.600 kW, produkowane w Zakładach Nowoczerkaskich, mogą zaś prowadzić pociągi o cię żarze 4 tysiące ton z szybkością 120 km/godz. W przebudowie i modernizacji transportu kolejowego w ZSRR zajmuje ważne miejsce w światowej awangardzie automatyka. Niemal wszystkie podstacje na liniach zelektryfi kowanych są zdalnie sterowane. Kilkadziesiąt tysięcy kilometrów torów zostało zaopatrzonych w blokadę automatyczną i posiada centralnie nastawiane zwrotnice. W pracy przetokowej znalazły szerokie zastosowanie maszyny liczące i telewizja. Ekonomiści obliczyli, że elek tryfikacja i motoryzacja kolej nic twa pozwoliły Związkowi Radzieckiemu zaoszczędzić 400 min ton węgla kamiennego rocznie. A więc przeszło trzy krotna roczna produkcja węgla w Polsce. Na potrzeby kolejnictwa pra cuje wiele ogromnych fabryk w ZSRR. Część nowoczesnych lokomotyw spalinowych ZSRR sprowadza z Czechosłowacji 3 Węgier, w Polsce i NRD kupu je komfortowe wagony pasażer skie. Ponadto sprzedajemy Związkowi Radzieckiemu wagony towarowe. Modernizacja i rozwój kolejnictwa radzieckiego — to korzystne zamówię nia również dla naszego przemysłu. R. B. (WiT-AR) Od szeregu lat kieruje labo ratorium ożywiania organizmów Akademii Nauk Medycz nych ZSRR, w którym odwiedził go niedawno nasz wysłań nik. ZACZĘŁO SIĘ OD DOŚWIADCZEŃ NA FRONCIE Zaczęło się zaś wszystko od do-W Związku Radzieckim przy świadczeń na froncie. W 1913 ro- wrócono do życia ze stanu kuip.riof-. Niegowski zdołał przy- ___. , ,. . J . . _ wrócić do życia zołnierza, zmar- smierci klinicznej ponad 5.000 łego na skutek upływu krwi. Me ludzi. Ożywianiem zmarłych toda prof. Niegowskiego, wielo-zajmuje Się 80 stałych placó- krot,nie ulepszana, polega obecnie , , , ./* , . ^ na kompleksowym ożywianiu or- wek służby zdrowia w roz- ganizmu, znajdującego się w sianych częściach kraju; Podob- nie śmierci klinicznej, przez tło-ne placówki za granicą utrzy * SS mu ją Stały kontakt Z laborato oddychania, masażu serca i oddzia ływania na nie specjalnym przyrządem elektrycznym, zwanym de fibrylatorem. Pierwsze doświadczenia były przeprowadzone na psach i sam profesor Niegowski podaje jako datę narodzin reani-matologii rok 1936. Metoda profesora Niegowskiego pozwala przywracać do życia położnice zmarłe na skutek upływu krwi podczas porodu dziecka, ofia ry wypadków, osoby porażone prądem elektrycznym, topielców, ludzi zmarłych nagle na zawał serca. Warunkiem powodzenia jest jednak niezwłoczna interwen cja lekarska, możliwie przed upły wem sześciu minut od chwili tit?n statowania zgonu. ZANIM NASTĄPI SM1ERC BIOLOGICZNA Okres ten, kiedy nie pracują Jut płuca człowieka i zatrzymało się jego serce, ale w organizmie tli się jeszcze iskra życia, nazywany iest śmiercią kliniczną. Później następuje śmierć biologiczna i wszelkiego rodzaju pomoc lekarska jest już spóźniona. Trzeba zatem szczęśliwego zbiegu okoliczności i niezwykle szybkiego działania, aby zmarły w ciągu sześciu minut znalazł się na stole ope racyjnym. Przeważnie operacje przywrócenia do życia ze stanu śmierci klinicznej przeprowadzane są na oso bach zmarłych w szpitalach lub • ofiarach wypadków, które miały miejsce obok szpitali. Sztukę rea-nimatologiczną opanowało w ZSRR wielu lekarzy, lecz nie zawsze znajdują się oni tam, gdzie potrzebna jest ich nagła interwen cja, przynajmniej masaż klatki piersiowej zmarłego, przewożonego do szpitala karetką pogotowia z maksymalną szybkoscią. Znany jest wypadek, gdy w karetce zasłabł lekarz, jadący do chorego. Zawał, nagły zgon. Kierowca zawrócił wóz do szpitala, lekarza zdążono położyć na stół operacyjny i ożywić. Zmienił on następnie specjalizację i sam za-| jął się reanimatologią. Człowiek, który powrócił z tamtego świata, dziś zawraca spoza bariery życia i innych. Z róinych dziedzin RZEKA OTWIERA MOST Na rzece Vente na Łotwie zbudowany został most, który samoczynnie unosi do góry zwodzone skrzydła kiedy zbliża się do niego statek. Urządzę nia sterownicze mostu stanowią czujniki elektroniczne, sprzężone z systemem cystern z hydrobalastem. NOWE MIASTO NA KRĘGU POLARNYM W odległości 600 km na północ od siynnych diamentowych pol Mirnego (Jakucja; powstaje nowe miasto Uciacznaja, na polach diamentowycn o tej sa mej nazwie. Ma ono liczyc 50 tysięcy mieszkańców. Będzie to miasto pod dachem, ze sztucznym klimatem. Mrozy w tej części Jakucji sięgają bowiem minus 50 stopni Celsjusza. DROGA PRZEZ MORZEM 200-kilometrowa magistrala połączy zbudowane w morzu na palach miasto naftowców Nanmanowsk w Azerbejdżanie z wybrzeżem republiki, położonej nad Morzem Kaspijskim. Droga będzie biegła częściowo po sztucznej grobli, wybiegają cej w morze na kształt mierzei, częściowo zaś po stalowej estakadzie — moście prowadzą cym przez morze. NAJWIĘKSZY KORONOGRAF Największy w świecie koro-nograf — przyrząd dla obserwacji korony słonecznej — skonstruowany został w ZSRR. Zainstalowano go w pobliżu Kisłowodzka na Kaukazie* w Górskiej Stacji Astronomicznej Akademii Nauk ZSRR. Średnica głównego obiektywu korotnogralu wynosi 535 mm. NOWE MORZE ^ NA MAPIE ZSRR W Czeboksarach nad Wołgą (stolica Czuwaskiej ASRR) pow staje wielka zapora wodna. Po jej zbudowaniu na mapie Związku Radzieckiego pojawi się nowe sztuczne morze o powierzchni 2230 km kw. < WiT-AR) do życia zmarłych, lecz pierw szy podjął także poszukiwania metody przedłużenia okre su śmierci klinicznej do momentu, kiedy lekarz zdąży przygotować się do operacji. Sięgnął do hipotermii — obniżania temperatury organizmu. Pies, ożywiony po dwu godzinach, znajdował się w wannie z lodem, a temperatura jego ciała obniżona została do 11 stopni C. W Polsce wielokrotnie stoso wano metody prof. Niegowskiego. W 1965 rolcu głośna była operacja 11-lętniego chłopca, przeprowadzona po za trzymaniu na przeciąg 7 minut 18 sekund jego serca i o-ziębieniu temperatury ciała do 28 stopni Celsjusza. Dzięki temu udało się naszym kardiolo gom przesunąć barierę śmierci biologicznej poza krytyczną granicę sześciu minut. Prof. Niegowski wyrażał się z uznaniem także o innych operacjach, przeprowadzonych w naszych klinikach. Czerpał o nich wiadomości z pism medycznych oraz z bezpośrednich kontaktów z polskimi uczonymi. Obecnie może osobiście zapoznać się z pracą polskich reanimatologów i podzielić się z nimi swymi doświadczeniami — twórcy, teoretyka i najwybitniejszego praktyka reanimatologii. RYSZARD BADOWSKI (WIT-AR) Oto nowy ra dziecki statek badawczy „Ko smonauta W. Komarow * zbii dowany przez stocznię Icnin-ęradzką. Posłu ży on radzieckim ekspedycjom tropikalnym. Statek-laboratorium zaopatrzony jest w urządzę nia do badania górnych warstw atmosfery. (CAF — TĄSS) » ,.vy. OPERACJA NR 3827. W instytucie prof. Niegowskiego spędziłem kilka godzin. Oglądałem zdjęcia wielu ożywionych przez niego osób. Wi działem film z operacji przywracania do życia człowieka. W czasie mego „ostrego dyżuru" nie zdarzyło się? aby na ulicę 25 Października, gdzie mieś'ci się laboratorium ożywia nia organizmów, zajechała pod sygnałem karetka pogotowia. Prof. Niegowski umożliwił mi natomiast asystowanie przy operacji eksperymentalnej, podczas której miano u-śmiercić i na powrót ożywić psa. Zdaję sobie sprawę, że słowa „uśmiercić i ożywić" brzmią nieco makabrycznie. Jednakże bez eksperymentów na zwierzętach nie udałoby się uratować życia kilku tysięcy ludzi. Operację, którą obserwowałem, przeprowadzały trzy mło de lekarki. Prof. Niegowski tłu maczył mi jej przebieg. Była to zwykła operacja doświadczalna, zapisana w kronikach instytutu pod numerem 3827. Doświadczenia tego rodzaju prowadzone są w laboratoriach prof. Niegowskiego niemal codziennie. Psiak przywrócony został do życia po upływie czterech minut od śmierci klinicznej. Sam zabieg ożywiania jego organiz mu trwał 40 sekund. Jednakże wśród czworonożnych pacjentów prof. Niegowskiego znajduje się pies, którego ożywio no po 2 godzinach śmierci! Jak wytłumaczyć to zjawisko, gwałcące pozornie prawa przy rody? Prof. Niegowski nie tylko Pierwsz/ zaczął przywracać Droga do 100 milionów lon siali (WIT-AR). W bieżącym roku Związek HaaziecKi wytopi po raz pierwszy w historii przeszło 100 milionów ton stali. Będzie on drugim krajem na świecie, który pA oczy tę barierę. USA osiągnęły produkcję 100,1 min ton stali w 1983 roku, lecz potrzebowały na to 70 lat intensywnego rozwoju gospodarki. ZSRR w dziedzinie wytopu stali uzyska t-aki sam wskaźnik w ciągu 50 lat, a wyłączając lata wojen i okresy odbudowy ekonomiki — w ciągu 30 lat. Nierówne były pozycje startowe dwu dzisiejszych gigantów w Sch stalowniczym współzawodnictwie. Pół wieku temu USA były krajem wysoko rozwiniętym gospodarczo, a Rosja carska zajmowała w produkcji stali piąte miejsce w świecie. We wszystkich hutach Rosji wytopiono w 1913 roku 4,2 min ton. Francja wyprzedzała Związek Radziecki w produkcji stali do 1928 roku, Wielka Brytania — do początku lat trzydziestych, Niemcy — do chwili napaści na ZSRR w 1941 r. Obecnie ZSRR produkuje o przeszło 10 min ton stali więcej niż te trzy największe kraje przemysłowe Europy razem wzięte. Do rozwoju radzieckiego sta-lownictwa przyczyniło się wysokie tempo rozwoju całej gospodarki Kraju Rad oraz pomoc ZSRR w dziedzinie uprzemysłowienia państw socjalistycznych, a później — słabo rozwiniętych gospodarczo krajów Azji i Afryki. Bodźcem dla stalownictwa radzieckiego było m. in. embargo, nałożone przez kraje NATO na dostawy rur do ZSRR. Związek Radzic-ki uruchomił własną produkcję rur o wielkiej średnicy i rozwija w szybkim tempie przemysł gazowy i naftowy, buduje ogromne rurociągi. Wie le stali pochłaniają oudow-nictwo, przemysł chemiczny i maszynowy. W bieżącym pięcioleciu produkcja samych tylko samochodów osobowych ma wzrosnąć w ZSRR czterokrotnie. W jubileuszowym roku ZSRR zostanie uruchomionych 1100 zakładów przemysłowych. Roczny przyrost produkcji stali w ZSRR wynosił w ostatnich latach więcej niż cała jej produkcja w Rosji carskiej. Przekracza on wytop takich krajów o rozwiniętym przemyśle hutniczym, jak Austria, Szwecja czy Luksemburg W porównaniu z okresem przed drugą wojną światową ZSRR osiągnie w momencie swego 50-lecia produkcję stali wyższą 5-krotnie, a w porównaniu z Rosją carską — prawie 25-krotnie. Eksperci amerykańscy spodziewają się, że w 1970 roku ZSRR wysunie się na pierwsze miejsce w świecie w przemyśle hutniczvm, pozostawiając w tyle USA. Już obecnie w dziedzinie technologii (TVi. in. ciągłego odlewania stali) ZSRR wyprzedził stalownic-two amerykańskie. "GŁOS Nr 221 ?«39) ™ str. 8 100 lał temu „Kapitał" w Polsce Mija setna rocznica ukazania się I tomu „Kapitału" Karola Marksa. Wydany zo stał w Hamburgu we wrześ niu 1867 roku. Dzieje polskiego przekładu pierwszej księgi „Kapita łu" znane są z relacji Ludwika Krzywickiego, który wraz z socjologiem Stanisła wem Krusińskim przystąpił w 1382 roku do prac nad ujednoliceniem tekstu polskiego. Tłumaczenie I tomu było bowiem pracą zbiorową, w której uczestniczyli ponadto trzej inni socjologo wie: Mieczysław Brzeziński Kazimierz Pławiński i Józef Siemiaszko. Kłopoty ze sfinansowaniem wydania rozwiązał właściciel małej drukarenjd w Weimarze, który zgodził się na opłatę, uiszczaną ratalnie. Wiosną 1884 ukazuje się pierwszy zeszyt, następnie drugi. Zeszyt trzeci, z powodu trudności finansowych, ukazuje się dopiero w roku 1890. Drugie polskie wydanie pierwszego tomu „Kapitału" ukazało się w latach 1926—1929—1933 — koleino w trzech zeszytach. Przekła du dokonali wybitni działa cze komunistyczni: Jerzy Heryng (ps. Kyng), Henryk Lauer (Brand) oraz Mieczy sław Kwiatkowski, którzy wielokrotnie konsultowali przekład z Ludwikiem Krzy wickim. Wszystkie trzy zeszyty I tomu ,.Kapitału" u-kazały się nakładem Spółdzielni Księgarskiej „Książka" w Warszawie. Dalsze dzieje polskich przekładów „Kapitału" dotyczą już lat powojennych. Pierwszy tom „Kapitału" u-kazuje się w Polsce po raz trzeci w roku 1951. Redakcji dawnego tłumaczenia La uera, Rynga i Kwiatkowskiego dokonali: Paweł Hof fman, Bronisław Minc i Ed ward Lipiński. Tom II ukazał się w tłumaczeniu Juliana Maliniaka oraz pod redakcją O. Szech tera i E. Wolickiej w 1955 roku. Tom trzeci wydano w dwóch częściach, podobnie jak w dawnych wydaniach niemieckich. Tłumaczem pierwszej, która ukazała się w roku 1957 był Julian Ma liniak, drugiei (rok 1959^. J. Maliniak i Edward Lipiń ski. Obecnie, z okazji setnej rocznicy ukazania się I tomu „Kapitału", wydawnictwo „Książka i Wiedza", i-nicjator edycji dzieł K. Marksa i F. Engelsa — przy gotowało nowe wydanie „Kapitału". (AR) Bez cud6w i mitologii KIEROWCO BRAWURA NIE POPŁACA Tiry dni trwa! pobyt dziennikarzy — członków Klubu Publicystów Rolnych Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w koszalińskim województwie. Była to konfrontacja koszalińskiej rzeczywistości z ich obrazem i opiniami na temat naszego rolnictwa, ukształtowanymi często kilka lat temu* Organizatorom i gospodarzom tego spotkania z 36 dziennikarzami gazet, rozgłoś ni radiowych i telewizji z całego kraju chodziło nie tyle o pochwalenie się »3ukcesami — choć godne są oklasków — ile 0 próbę rozbicia mitów pokutujących do dziś w Warszawie 1 w wielu innych ośrodkach kraju. Mitów, które przeszka dzały, i przeszkadzają jeszcze niejednokrotnie dzisiaj, uwierzyć w ogromne potencjalne możliwości koszalińskiego roi nictwa i dać wiarę tym, którzy nie od dziś mówią o dużych rezerwach. Mitów, które powodują, że jeszcze dziś, w 1967 roku na alarmy o maga zynowych kłopotach, o braku wagonów do wysyłki zbóż, od powiedzialni pracownicy ministerstw przysyłają najpierw komisje, żeby się przekonać, czy aby gospodarze wojewódz twa nie przesadzają. Chodziło 0 podjęcie dyskusji z pogląda mi tych, którzy wątpili (często skutecznie) w celowość zwięk szenia nakładów na koszalińskie rolnictwo, udowodnienie, że każda złotówka zainwestowana przez państwo w gospodarką rolną tego województwa, * już przynosi, lub będzie przynosić obfity profit. Uczestnicząc w tym spotkaniu przekonałem się, że w wie lu ośrodkach kraju nadal znaj dują się w obiegu opinie o ko szalińskim rolnictwie ukształtowane parę lat temu. I dlate go być może, że na wieść o tegorocznych plonach zbóż, znów zjedzie jakaś ministerial na komisja, by przekonać się 1 sprawdzić, czy w Koszalińskiem umieją liczyć. Przez trzy dni uczestniczyłem w zbiorowym dialogu, w wyjaśnianiu skomplikowanych i bardzo podstawowych problemów. Zżymałem się,gdy py tano niejednokrotnie o tak o-czywiste sprawy, o które u nas, w województwie już nikt nie pyta. I nie mogłem począt kowo zrozumieć przyczyn tego. Nie mogłem, bo pytania za dawali nie dyletanci, ale doświadczeni redaktorzy, co to w niejednej wsi w Polsce kwa śne mleko pili, nie z jednego pegeeru błoto zeskrobywali ze swych butów. I dopiero gdy u-świadomiłem sobie, że. goszczą cy u nas dziennikarze są wyrazicielami opinii publicznej wielu innych, nie koszalińskich środowisk, zrozumiałem jak niebezpieczne są dla nas mity uparcie krążące po kraju. Zrozumiałem, że obraz ko szalińskiego rolnictwa i opinie na jego temat utrzymujące się w Warszawie i innych ośrodkach, tak dalece rozmijają się z rzeczywistością, że jest to bardzo niebezpieczne dla naszego regionu. Nie chodzi mi przy tym o niedostatek chwalenia się o-siągnieciami, prezentowania sukcesów, jako że chwalenie najlepiej zostawić innym. Cho dzi mi o podjęcie przez gospo darzy województwa odważnej, zasadniczej dyskusji mającej na celu ostateczne przekonanie i udowodnienie, że są u nas rezerwy, że warto w koszaliń skie rolnictwo inwestować. Prezentowaliśmy naszym go ściom np. sukcesy ziemniacza ne. Mówiliśmy, że stąd pocho dzi co trzeci sadzeniak w kra ju, że dostarczamy państwu ok. pół miliona ton ziemniaków co roku. Przekonywaliśmy ich równocześnie, że suk cesy te nie są jedynie dywidendą od klimatu, ale dywidendą od złotówek inwestowa nych w ziemniaczaną gospodarkę, w Instytut Ziemniaka yUjełattP, >JOT£ w Boninie, w Koszalińską Ho dowlę Ziemniaka, dywidendą od specjalistycznych kadr, od umiejętności naszych rolników. W czasie tych trzech dni — podkreślam — nie chodziło nam tyle o prezentację naszych osiągnięć, co o pokazanie naszych możliwości. Bo w rolnictwie cudów nie ma, bo tylko wtedy zbiera się obfite plony, kiedy nie skąpi się tru du i pokarmu ziemi. I dlatego też nie odwiedzali nasi goście pegeerowskich milionerów. Za wieźliśmy ich do kombinatu PGR w Pieńkowie, gdzie tegoroczne plony zbóż (28,5 q z ha) są o 12 kwintali wyższe od ubiegłorocznych, ale gdzie również każdy hektar zbóż o-trzymał nie i85 kg NPIC, jak w roku poprzednim, ale 215 kg. Mówiliśmy przy tym, że sprzedaż zboża z jednego hektara wzrośnie w tym kombina cie z 396 kg w roku gospodar czym 1965/66 do ok. 900 kg w 1970 r., a sprzedaż mięsa, w tym samym okresie, wzrośnie z każdego hektara z 31 do 97 kg. Pokazywaliśmy naszym gościom PGR Łęgi w pow. Świdwin, by udowodnić jak wysoko procentują inwestycyj ne nakłady państwa na kosza lińskie pegeery. Bo właśnie w tym pegeerze zainwestowano od 1960 roku 27 min złotych i to umożliwiło podniesienie wartości produkcji towarowej netto tego gospodar stwa z 1700 tys. w 1960 roku do 8.140 tys. w bieżącym roku gospodarczym. Prezentowaliśmy również spółdzielczość mleczarską, by udowodnić, że mamy ludzi, któ rzy nie boją się wyprzedzać myślą teraźniejszości, toteż nie narzekamy na brak mo>cy przetwórczych w mleczarstwie. Prezentowaliśmy POM w Świdwinie, mówiliśmy o in nych pomach, ale nie dlatego, że niektóre z nich zdobywają na własność sztandary w krajowym współzawodnictwie, ale dlatego, że zatrudnia ją takie kadry mechaaizato-rów, które umożliwiają naszym kółkom rolniczym osiąganie krajowych sukcesów w eksploatacji sprzętu. Pokazywaliśmy magazyny Agromy (trzecie miejsce w kraju pod względem wysokości obrotów), składnice maszyn PZGS, by przekonać, że umiemy dobrze budować, należycie wykorzy stywać pieniądze, że w koszalińskim rolnictwie już decyduje mechanizacja i ona jest warunkiem dalszego rozwoju. Mówiliśmy o koszalińskich geesach, które w 1966 roku za robiły 116 min złotych, a na własne inwestycje wydały 118 min zł. O geesach, których o-broty ze wsią wzrastają corocznie średnio o 0,5 miliarda złotych, które potrafiły dotąd sprzedać każdą ilość nawozów. (Wielokrotnie pytano o przyczyny tak znacznego wzro stu sprzedaży nawozów. Odpo wiadaliśmy, że była tylko jed na: nawozy oferowano bez o-graniczeń. I dlatego też w 1966 roku sprzedano ich ponad 110 tys. ton, a do 15 maja br. już przeszło 122 tys. ton). Najwięcej jednak czasu w rozmowach poświęciliśmy kadrom młodych specjalistów Dlatego też zorganizowaliśmy nadprogramowe spotkania w KP PZPR w Sławnie z młodymi absolwentami WSR, któ rzy w tym powiecie podjęli pracę w pegeerach. Mówiliśmy w jaki sposób, nie mając wyższej uczelni, województwo nasze stara sie zjednać i pozyskać specjalistów. Można było oczywiście pokazywać kłopoty (tych też nie tajono), braki, których jest przecież sporo. Ale z tymi po radzimy sobie, jeśli tylko wła dze centralne nie poskąpią środków, jak nie skąpiły np. ostatnio nawozów. To dobrze, że przez trzy dni towarzyszyło dziennikarzom zdziwienie i zaskoczenie wyni kami naszego rolnictwa, śmia łym stawianiem na młode ka dry, bardzo dynamicznym roz wojem tego rolnictwa, obfitoś cią kłopotów i trudności, a przede wszystkim rozmiarem rezerw i skalą potencjalnych możliwości, JÓZEF KIEŁB „Puławy II" przed startem * TRWA ROZRUCH TECHNOLOGICZNY * WYDAJNOŚĆ PIĘCIOKROTNIE WYŻSZA * NAWOZY — W WORKACH POLIETYLENOWYCH W największych w kraju Za kładach Azotowych w Puławach prowadzony jest obecnie rozruch technologiczny drugiej już fabryki, która będzie wytwarzała saletrę amonową. Roz poczęcie produkcji spodziewane jest za kilka tygodni. Pierw sza fabryka tych zakładów, do starczająca mocznik, rozpoczęła produkcję przed rokiem. Budowa obydwu fabryk ma być w pełni zakończona w 1969 roku, przy czym program inwe stycyjny wytwórni „Puławy IIV zrealizowany zostanie wcześniej niż w „Puławach I". Po uruchomieniu pełnej produkcji — w końcu bieżącego pięciole cia — Zakłady Azotowe w Puławach będą dostarczały rolni ctwu około 800 tys. ton mocźni ka i 1100 ton saletry amonowej rocznie, tj. 62 procent krajowej produkcji nawozów azotowych. Dzięki wysokiej automatyzacji łączne zatrudnienie w kombina cie azotowym będzie stosunko wo niskie i w 1970 roku wynie sie 5 tysięcy osób. Dla osiągnię cia takich jak w Puławach roz miarów produkcji trzeba by w innych wytwórniach zatrudnić pięciokrotnie więcej pracowni ków. Rozwijający się przemysł a-zotowy znajduje się na etapie ciągłych eksperymentów technicznych i ulepszeń. Pierwsze jednostki produkcyjne puławskich „Azotów", dostarczające 300 ton amoniaku na dobę, w chwili rozpoczynania budowy były największymi w Europie. W „Puławach II" instaluje się urządzenia o wydajności 500 ton na dobę, a we Włocławku wydajność ta wyniesie już 750 ton na dobę. Zmiany dotyczą również stonowania wytworze nych nawojów, CAR) Festiwal Polskiej Planistyki Lidia Grychtołówna TEN SZEREG nazwisk to jednocześnie jakby skrócona antologia literatury fortepianowej romantyzmu; słupy wytyczające jej drogę rozwoju, od jeszcze wczesnego romantyzmu Waria cji Abegg Schumanna, poprzez szczytowy romantyzm ,/Karna wału", wirtuozerię etiud Liszta i jego rapsodii do epigonów romantyzmu, których jednym z jakże genialnych przedstawi cieli był Rachmaninow. Wprawdzie w łańcuchu tym wiele ogniw zabrakło (Chopin jednak pojawił się w, bisach!) ale takie zestawienie i układ u-tworów dawał chyba prawidło wy obraz pianistycznych możliwości i upodobań wykonaw czyni piątego recitalu Festiwalu — LIDII GRYCHTO-ŁÓWNY. Ostatnie ogniwo — rosyjska literatura — najmniej skłania do analizy. Po Preludium gis-moll Rachmaninowa, druga pozycja, wariacje Liado wa miała charakter repertuarowej ciekawostki. Jest to na pewno utwór dobrze napisany jakich wiele w tym czasie powstało. Liadow należy do tej grupy następców wiel k:ej szkoły romantyków rosyjskich (tutaj wypadnie postawić obok siebie Czajkowskie go i Rimskiego-Korsakowa), którzy nieczęsto teraz dostają ?ię do programów koncertowych (Taniejew, Areński, Li a dow...). Dla nas wariacje Lia-dowa przedstawiają o tyle wartość, że temat utworu jest polski. Zestawienie obok siebie w jednym programie dzieł Schumanna i Liszta jest najbardziej frapującym momentem. Z jednej strony szlachetne uniesienia subtelnego poety, z drugiej brawura wirtuoza. Lidia Grychtołówna z dużym powodzeniem wykonała utwory obu tych — jakże róż nych od sifcbie — romantyków. Warto wspomnieć o łączących obu kompozytorów niciach sympatii i wzajemnego uznania (dowodem tego dc djkacje na kartach tytułowych ich utworów) chociaż w ostateczności nowatorstwo Liszta przerażało Schumanna. Różne osobowości kompozytorów wyrażały się przecież w ich twórczości. Wprawdzie technika pianistyczna ma być tylko środkiem przekazu, ale przecież nie moz na jej wagi nie podkieślić, gdy w programie takie utwory, jak Etiudy koncertowe i Rapsodia węgierska. Lekkość, wlzięk czy nawet kokieteria i dowcip ukazahy w „Sżufńie lasu" i gnęmów" zna- lazły swe tfopśłtiiehie w potę^-dze brzmienia, błyskotliwych kiegnikacłi, faj erwerkowych Z przepisami ruchu drogowego na W „Głosie Koszalińskim" z dnia ę września br. informowaliśmy o konkursie, ogłoszonym dla uczniów klas od I do V szkół podstawowych w naszym województwie. Dziś drukujemy jeszcze raz pytania konkursowe i przypominamy, że pisemne odpowiedzi n3 nie wraz z kuponem konkursowym należy przesyłać do Wydziału Kontroli Ruchu Drogowego KW MO w Koszalinie, ul. Krakusa i VŁandy 11 do dnia 25 brn. Dla dzieci — uczestników konkursu przygotowano 23 atrakcyjnych nagród. A oto pytania: 1. Co zrobisz przed zajściem z chodnika na jezdnię? Na co musisz zwrócić uwagę? 2. Gdzie i jak należy przechodzić przez jezdnię? 3. Czy można urządzać gry i za bawy na jezdni? 4. Narysuj znaki, oznaczające miejsca przejść dla pieszych. 5. Po której stronie Jezdni należy chodzić na drogach poza mia stem, tam, gdzie nie ma chodni ków? 6 Jadąc rowerem chcesz skręcić" w lewo albo w prawo. Na co przedtem musisz zwrócić uwagę i jak zasygnalizować manewr? Chłodnia w „Belonie" DZIWNÓW. Od kilku tygod ni w spółdzielni rybołówstwa morskiego „Belona" w Dziwno wie trwa „rozruch" chłodni rybnej, pierwszej większej inwestycji bieżącej pięciolatki. Chłodnia składa się z dwóch ko mór składowych o dużei powierzchni. fabryki lodu z magazynem o temperaturze — 6 st. C i sporej powierzchni składowej, oraz tzw. „mroźni" o temperaturze — 30 st C. A-gregaty chłodnicze są wyprodu kowane w kraju przez Wytwór nię Sprzętu Komunikacyjnego w Dębicy. Podjęcie planowej eksploatacji chłodni nastąpi w drugiej połowie września. W „Belonie" poza tym trwa jeszcze budowa fabryki mączki rybnej. Zostanie ona przekazana do eksploatacji w końcu bieżącego roku. (Interpress) KUPON KONKURSOWY Nazwisko ! imię Miejsce zamieszkania • ....... Szkoła nr . • * w ••••*•• ul. klasa....... ,:v:/v -M m gpg$£ -1 .4; • . . ■ . ■ Koncertuje Lidia Grychtołówna. Fot. A. Maslankieuńcz trylach XII Rapsodii. W ostatnim utworze Lidia.Grychto łowna rozwinęła cały arsenał środków romantycznego wykonawstwa. Zmiany tempa, zaskakujące zmiany aynamicz ne, wszystko to bardzo ożywiało (i tak już z natury rzeczy bardzo kalejdoskopowy) utwór. I chociaż w wielu, nawet bardzo wielu momentach, doprowadzało to do innego na szego spojrzenia na ten osłuchany utwór, to również i by ły i takie miejsca (np. pierwszy odcinek tekstu czy niektó re kadencje) gdy wspomniana zmienność stawała się nienaturalna. Wydaje mi się. że ten rodzaj interpretacji, jaki narzuciła XII Rapsodii Lidia Grychtołówna wymaga w niek tórych fragmentach jeszcze przemyślenia. Niebezpieczeństwo przechylenia się w stro nę samego efektu jest tuż, tuż. Inny ładunek romantycznych uniesień niesie z sobą muzyka Schumanna. Żałuję, że Lidia Grychtołówna utworów Schumanna nie wykonała na zakończenie recitalu. To prawda, że pod koniec może już wystąpić zmęczenie (chociaż podczas recitalu nie dostrzegliśmy tego), za to istnia je już całkowity kontakt grającego z instrumentem. Szkoda również, że nawet w takim układ.zie „Karnawał" nie nastąpił po skłaniającym sję c'o stylu brillante utworze „Wariacjach Abegg". Wprawdzie ta wcześniejsza kompozycja wymaga już pewnego rozegrania, ale za to „Karna- wał" jest utworem, w którym ponad techniką króluje poezja. Można zaryzykować powiedzenie, że Schumann to po eta, który także komponował; ba, nawet recenzje wychodzące spod jego pióra często były poezją! Ta specyficzna postać, ten charakterystyczny „ton" utwo rów Roberta Schumanna niezwykle trudno uchwycić i sciecyzować w konkretnym dźwięku: Zaduma, wdzięk, lek kość — nie, to jeszcze nie wszystko. Muzyka Schumanna, jej fraza jast jakby zawieszona gdzieś w powietrzu JaK trudno ściągnąć ją na klawiaturę fortepianu! A przecież „Karnawał" to jeden z najbardziej typowych utworów tego kompozytora. Nie dziw więc, że w początkowych fragmentach cyklu odczuwało się jeszcze jakby pewne skiępo-v anie. Sporo kart minęło, a wtedy coraz wyraźniej Lidia Grychtołówna akcentować poczęła ów prawdziwie schuman nowski nastrój. Kilka ostatnich postaci ..Karnawału" a nade wszystko sam finałowy marsz były znakomite. Gdy potem, już na bis, pianistka wykonała lisztowską transkrypcję pieśni Schumanna „Dedykacja", gdy Fantasie--Impromptu i Mazurek Chopina kończył^ jej występ — żaiowa/cm, że właśnie teraz, w tym momencie, nie będę rnórfi raz jeszcze-w jej wykonaniu usłyszeć „Karnawału". ZBIGNIEW PAWLICKI Str, « i GŁOS Nr 221 (4639J Mariaż z k KARLINO — rolniczo usługowe centrum mikroregionu, obejmującego 8 pegeerów i 14 wsi. Mieszka w nim ponad 4.000 osób Przemysłu właściwie nie ma, iycie gospodarcze opiera się na rolnictwie. Do niedawna mieszkaniec tego miasteczka, zapytany, jak ocenia szanse rozwoju Karlina i jego przyszłość , mial tylko jedną odpowiedź: liczba ludności wzrasta, lecz sytuacja ekonomiczna, warunki socjalne, rozmiary pracy zabrakło wtedy zapału, sił i środków. W tej chwili robimy bieżnię, boiska do siatkówki, mvsłu. Szansa trafiła się - koszykówki. Modernizujemy jest nią kombinat. główną plyię, postawimy try- Decyzja buoowy w Karlinie blirf- Chcemy ibndowac tak-Kommna.u Myt Pianowych « k°rt temsowy. Sądzimy ze i Wiórowych zelektryzowała zainteresuje ma ty.no pobudziła ini- czIonkow miejscowego klubu, Od czasu do czasu idą do kina lub na przedstawienie występującego gościnnie Bałtyckiego Teatru Dramatycznego. I to wszystko. Może właśnie dlatego ci najstarsi nie , , , . . . , . mogą się doczekać budowy roku, lecz do jej ukonczenia ho^u> przeznaczonego dla I rmmm ii m ^ ^11 społeczeństwo, cjaiywę do wielu poczynan. Irzeoa było zacząć od najpii- kulturalnej od kilku lat utrzy- niejszych potrzeb, do których mu ją się na tym samym po- niewątpliwie należy rozbudo- lecz także przyszłych pracowników kombinatu. W tej chwili mieszkańcy pracują naci przekształceniem podmiejskich nieużytków w ogródki działkowe. Zarząd o-gródków, którego kierownikiem jest wieloletni działacz , Trzeba zaczekać na pierwsze społeczny Henryk Matysiak, rfefct gospodarcze. organizuje meliorację, nawo- żonie i grodzenie terenu. Wysiłkom i inicjatywom czyć do miasteczek, pulsują- W karlińskiej szkole podsta- cych życiem, nie mamy szans wowej uczy się ponad 1.0 i/0 na zmiany, chyba od dwudzie- cizieci. Dojeżdżają z powiatu stu lat nie wybudowaliśmy białogardzkiego, kcłobrzeskie- fiowego budynku mieszkalne- go, świdwińskiego, z odległych go. Kapitalne remonty są, ow- pegeerów i wsi. Niektórym do- szem, lecz to nic nowego. Nie jazdy zabierają zaledwie kil- d . « chcemy być wielkim miastem, kaoziesiąt minut, innym po- * "u , . . ale też nie chcemy pozostawać chłaniają wiele godzin. _ knnihi"itIn" na martwym punkcie. Miejsco- — Podziwiam samozaparcie . * - ■**._ ' *. w* . _ we władze długo szukały spo- młodzieży, chęc zdobycia wic- "atpa^jcjpuje : w kosz*aJi sobów przyciągnięcia tu prze- dzy za wszelką cenę — mowi rozbudowy schroniska tury- P i 45 ę la iu p w św5dnicka długoletnia stycznego, które stworzy szan- nauczycielka miejscowej szko- se rozwoju turystyki. Miłoś- --ly. _ Lekcje odbywały się na nic? ziemi karlińskiej zamiast trzy zmiany i mimo to mieliś- spędzać wczasy pod gruszą, my trudność z pomieszczę- mogli korzystać z usług "71 WOJEWÓDZKA niem wszysikieh dzieci. \v nowoczesnego schroniska. Zwię / f\ kilkunastu izbach lekcyjnych kszc-ny ruch turystyczny zo- LI I AA IPDZ-A- muszą uczyć Się nie tylko bowiązuje do poprawy komu-• I V \l U. d2.ec. szkoJy podslawoweji iecz nikacji. Niezbędne jest pokry- także uczniowie Szkoły Mecha- cie wszystkich brukowych ulic pracowników kombinatu, w którym mieścić się będzie klub książki i prasy, klubokawiarnia, biblioteka i czytelnia. .Realizacja planów w dużym stopniu zależy od skoordynowania poczynań władz miejskich z poczynaniami kombinatu oraz inicjatywą mieszkańców miasta. Trzeba wiele wysiłku i dobrej woli, aby zrealizować optymistyczne prognozy. Czy Karlino wykorzysta swoją szansę? Jeszcze za wcześnie na odpowiedź. MARIA LACHOWICZ Czasopismo działaczy „GOSPODARKA I ADMINISTRACJA TERENOWA" — to czasopismo znane we wszystkich środowiskach działaczy rad narodowych. Bardzo interesujące pozycje zawierają dwa o-statnie numery miesięcznika. W wakacyjnym, podwójnym numerze (lipiec i sierpień) zamieszczono relację z dyskusji poświęconej nadzorowi nad organami prezydiów rad narodowych. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele naczelnych organów administracji w Polsce, jak również działacze partyjni oraz rad narodowych (m. in. sekretarz Prezydium WRN w Koszalinie, tow. St. Piwowarczyk). Artykuł poświęcony zespołom miast i ich modelowi administracyjnemu napisał prof. dr A. Ginsbert. W numerze znajdziemy również interesujące pozycje, przedstawiające m. in. problemy związane z aktywizacją małych miast, koordynacją terenową itp. Metodom działania'organizacji partyjnych przy prezydiach rad narodowych, posługując się przykładami i doświadczeniami z różnych województw, poświęca specjalny artykuł A. Zarajczyk. We wrześniowym numerze „Gospodarki i Administracji Terenowej" znajdziemy poza tym streszczenie dyskusji przeprowadzonej w Redakcji miesięcznika na temat zadań rad narodowych w wykorzystaniu zasobów siły roboczej. I w tej dyskusji wzięli udział przedstawiciele ministerstw i rad narodowych. (LL) Społeczeństwo nie skąpi grosza SZCŹECiN- POZNAŃ BYDGOS1C2 &PA&K Inwestycje jubileuszowe W BR. ZEBRANO JUZ 1.160 MLN ZŁOTYCH CZY NIE MA RADY NA NADGORLIWCÓW? TRUDNOŚCI Z WYKONAWSTWEM łach zawodowych i 200 izb w szkołach ogólnokształcących. Ale np. plan oddania do użytku przedszkoli wykonano tyl- Jak wynika z danych Krajo- pieniędzy na Fundusz. W stoli- ko w 82,7 proc., internatów w wego Komitetu Społecznego cy takich zakładów jest np. 66,6 proc., a warsztatów szkol-Funduszu Budowy Szkół i In- ponad 200, a w Krakowie i woj. nych zaledwie w 47 proc. tematów, zbiórka pieniędzy na wrocławskim po kilkadziesiąt. Tegoroczny plan inwestycji Fundusz przebiega w br. po- Z drugiej strony nie wszędzie ze środków SFBSil przewiduje myślnie. W okresie pierwszych przestrzegana jest pełna dobro „przerobienie" 1,6 mld złotych także uczniowie f u mwipi-i.hnh pi~nv siedmiu" miesięcy 1967 roku na wolność wpłat. W niektórych i wybudowanie m. in. blisko nizacji Rolnictwa. Nowa sz ^*______konto SFBSil wnłyneło 1.160 mieiscowościach — głównie na 400 izb lekcvinvch w szkołach my szukać doraźnego rozwią- w urządzenia do napełnienia zania. Padt pomysł budowy gazem butli turystycznych. w c2vnie społecznym pawilo- Mariaż z kombinatem ozna-Opera Poznanska zaliczana ^ szko!„egił. Jesienią wzię- cza nie tylko perspektywę w i się do roboty. Zgroma- rozwoju gospodarczego, mo.żli- rwenuarowm J%bazie™ch biliśmy cegłę, piasek, wapno, wosci przeobrażenia się z re-lii^zn^ dal^^natorniast do TW Zaczęliśmy budować. W tej *onu rolniczego w region roi- W wolnego, stałego opodatkowa- nistracyjne przy pobieraniu przedszkolach, 840 stanowisk w nia się obywateli, blisko 340 składek na SFBSil. warsztatach szkolnych, 2 tys. min zł dopłaty do napojów al Niepokojąco przedstawia się izb mieszkalnych dla nauczycie koholowych, reszte zaś świad- natomiast realizacja planów in li na wsi itp. Niestety, na budo czenia jednorazowe w gotówce westycyjnych ze środków Fun wę części tych obiektów nie i rzeczowe. Sumy wpłat rosną duszu. W ub. roku przeznaczo można dotychczas znaleźć wy- łł)r?łjci fin-P/fn rłnrrłnmcr nn nn ------„ --------- -- , , J , . z miesiąca na miesiąc. Szczegół na ten cel 1.442 min złotych, konawców, nie wiadomo rów- tDoczesności Ostatnio nastapił chwili pawilon jest prawie go- niczo-przemysłowy^ lecz także j n]e Program tegorocznych dożynek powiatowych, które odbędą się w dniu 17 bm. na boisku sportowym .we Włyn-kówku, zapowiada się bardzo ciekawie. Komitet dożynko wy z prezesem Powiatowego Związku Kółek Rolniczych Tadeuszem Czechem na czele, zatroszczył się o to, by święto plonów przebiegło uroczyście i wesoło. Jak nas poinformował kie- dżiny 9 zacznie się zasadniczy równik zespołu organizacyjne- konkurs. Każdy z traktorzys-go powiatowych# dożynek inż. tów będzie miał do zaorania Edward Pawlak uroczystości 40 arów pola. dożynkowe rozpoczęte zostaną W tym czasie, gdy na po-tradycyjną imprezą rolniczą lach będą toczyły się orkowe — konkursem orek. Odbędzie zmagania, na boisku sporto-się on na gruntach pegeeru wym we Włynkówku, rozpocz Strzelino. Początek imprezy nie się olimpiada wiedzy rol-przewidziany jest na godzinę niczej z udziałem młodzieży 7. Po zakończeniu prac korni- powiatu słupskiego. Po jej za sji technicznej i omówieniu kończeniu, około godziny 14, warunków konkursu, około go przewidziany jest początek o- . ficjalnych uroczystości dożyn kowych. Dożynki, jak zwyczaj nakazuje, rozpoczną się tradycyjnie. Starostowie: przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich we Włynkówku Maria Fałkowska oraz prezes kółka rolniczego z tej wsi Tadeusz Groszek — przekażą bochen chleba u-pieczonego z tegorocznego ziarna gospodarzowi dożynek, członkowi egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie, I sekretarzowi KMiP partii w Siup sku,tow. Karolowi Szuflicie. Po przemówieniach i złożeniu dożynkowych wieńców roz pocznie się bogata część artystyczna, w której wystąpią zes poły ludowe z Szelewa, Widzi-na oraz Kobylnicy. Uczestnicy święta plonów będą ponadto mogli oglądać wystawy plonów oraz maszyn rolniczych. Po zakończeniu uroczystości oficjalnych odbędą się zawody sport.owe. Na boisku wystą pią piłkarze walczący o mistrzostwo klasy C (Wrząca — Zimowiska), na strzelnicy rozegrane zostaną zawody strze leckie, zaś na trasie 40 km sto czą walkę kolarze. Dożynki roku 1967 zakończy zabawa ludowa, (am) F? & £XA KOVC7ME O W SPRAWIE PORZĄDKU NA STARÓWCE W ubiegłym tygodniu zobaczyłam w gazecie zdjęcie śmietnika, który jest zmorą bloku nr 7 przy ul. Mostnika. Właśnie na ten temat chciałabym napisać. Śmietnik jest ogromny, usytuowany na środku pięknego placu, który powinien służyć do zabawy licznie mieszkającym tu dzieciom. Z kilku pojemników korzystały dotąd sprzedawczynie i pakując do nich puste opakowania. Zakład szklarski często pali w śmietnikach sterty słomy. Dzieciaki miały ,,uciechę" — podsycały ogień, bawiły się kawałkami szkła. Do czego to w końcu doprowadzi? Od kilku dnii sytuacja pogorszyła się; Mieszkańcy sąsiadującego blo-ku spółdzielczego znoszą tu śmieci, gdyż — nie wiadomo dlaczego — zlikwidowano im śmietnik. Mamy piękne balkony, ale kto zechce posiedzieć na balkonie, na wprost cuchnącego śmietnika? Przyznam się, po cichu marzyłam, że może ogrodzenie' ż czasem zniszczy się i dzięki temu śmietnik w ogóle zostanie zlikwidowany. Można by na jego miejscu zainstalować jakieś urządzenia do zabawy dla dzieci. Może huśtawki?... Jest też miejsce do gry w piłkę siatkową." Są nawet dwa pale, ale jedna z pań z bloku spółdzielczego dwa razy dziennie rozwiesza tam bieliznę po praniu. W Słupsku przebywa obecnie dużo gości z okazji Festiwalu Polskiej Planistyki. A to wszystko dzieje się przecież obok pięknego Muzeum. Czas, żeby władze zajęły się trochę wyglądem naszego o-siedla. Mieszkanka bloku nr 7 X Od 1963 r. zespół inżynierów Miejskiej Pracowni Urbanistycznej przygotowuje plan ogólny dla m. Słupska.^ Prace te prowadzone są z przerwami, spowodowanymi koniecznością sporządzania planów szczegółowych dla bieżących potrzeb inwestycyjnych. i Najbardziej hamująco na os Mateczne przygotowanie planu ogólnego wpływa brak studium układu komunikacyjnego miasta. Pracownia Urbanistyczna nie może bowiem znaleźć fachowca, który zająłby się przeprowadzeniem studiów specjalistycznych w tym zakresie. W rezultacie stu tiium układu komunikacyjnego zostanie zlecone innym jed rostkom. Ostateczne opracowa nie planu ogólnego będzie mo żliwe w połowie przyszłego roku. KIERUNEK — ZACHÓD Przyjęta trzy lata temu kon repcja, że miasto rozwijać się będzie głównie w kierunku zachodnim — nie ulega zmianie. Wszelkie, inwestycje zarówno w zakresie budownictwa przemysłowego jak i mieszkaniowego — będą się koncentrować na Zatorzu. Jeśli chodzi o budownictwo prze mysłowe — urbaniści wyodrębniają tu trzy rejony, w których można lokalizować in westycje. Najlepsze warunki są w rejonie ulic Grottgera i Szczecińskiej. Toteż tu zlokali^owa no (iwa duże obiekty przemysłowe: Fabrykę Obuwia i SŻSO. Natomiast „siedliskiem" zakładów przemysłowych i ma gazynów średniej wielkości bę dzie rejon ulic: Przemysłowej, Poznańskiej i Słonecznej* Mieszczą się tu takie przedsię biorstwa jak OTL, Zakłady Energetyczne, Zakłady Mięsne, SFNR. W najbliższej przy szłości rozbudują tu swe bazy rZGS oraz przedsiębiorstwa PLAN — SOBIE I ŻYCIE — SOBIE Nowoczesna urbanistyka wy klucza sąsiedztwo zakładu przemysłowego z budownictwem mieszkalnym. Dlatego nie zatwierdza się planów roz budowy przemysłu w obrębie zwartej zabudowy mieszkalnej a wręcz przeciwnie, mówi się o konieczności zlikwidowania Słupsk w planach urbanistów gospodarki komunalnej. Zainteresowane przedsiębiorstwa będą mogły realizować na tym terenie swe inwestycje przez dwie kolejne pięciolatki ZESPOŁY RZEMIEŚLNICZE Wyznaczenie terenów pod budownictwo przemysłowe łą czy się z koniecznością przeniesienia do dzielnic przemy-cłowo-składowych zakładów nazywanych przez urbanistów uciążliwymi dla otoczenia. Za takie uważa się również zakła óy rzemieślnicze zajmujące się produkcją. Od pewnego czasu wTładze budowlane nio wydają zezwoleń na rozbudowę zakładów w obrębie osiedli mieszkaniowych. Wyznaczo no natomiast trzy tereny, w obrębie których będą powstawać zespolą rzemieślnicze. ?akładów już istniejących. Już pięć lat temu opracowano projekt przeniesienia do dzielnicy przemysłowej takich lip. zakładów jak spółdzielnia „Mechanik" czy „Automat". I co? Pierwsza z wymienionych spółdzielni — mimo że ma m:> żliwość zlokalizowania nowych obiektów przy ul. Wrocławskiej, nadal produkuje v. dobrze już wysłużonych pomieszczeniach przy ul. 22 Lipca. Druga rozbudowuje zakłady przy ul. Słowackiego, co jest absolutnie niezgodne z założeniami planu ogólnego Słupska. W przyszłości ma tu bowiem powstać duża dziel nica mieszkaniowa. GDZIE BĘDZIEMY MIESZKAĆ... *..a mówiąc bardziej precj:- RtDAhCjfeb. Osoby, które interweniowały w ostatnich dniach w naszej redakcji w sprawie przeciekających dachów, nieporząd ków na klatkach schodowych i remontów w mieszkaniach in formujemy, że skargi ich prze kazaliśmy instytucji nadrzędnej administracji domów mieszkalnych — Dyrekcji liliej skiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, Zobowiązała się ona zbadać wszystkie sprawy, a o sposobie załatwienia powiadomić naszą redakcję. zyjnie: gdzie będziemy budować domy mieszkalne? Na to pytanie każdy chyba Czytelnik „Głosu" odpowie: na Zatorzu. I będzie miał rację. Jak już bowiem kilkakrotnie informowaliśmy, między ulicami Marchlewskiego a rejonem ul. Nadmorskiej — aż do zabudowań kapeny — zlokalizowane będą 2 dzielnice miesz kaniowe: Gsiedle Sobieskiego I i Sobieskiego II. Łącznie dla 31 tys. mieszkańców. Razem z dzielnicą Zatorze-Poludnie w rejonie ulic Kossaka — Malej ki mieszkać będzie w przyszłości 42 tys. mieszkańców. Koszty uzbrojenia tego obszaru będą znacznie zmniejszone z uwagi na zbudowanie uprze dnio główTnych magistral dla Fabryki Obuwia i SZSO. Zakłada się, że inwestorem osiedla przeznaczonego dla 10—12 tys. mieszkańców — będzie spółdzielnia „Kolejarz" Spółdzielnia „Czyn'% znana 7. rzutkości, nie oglądając się na pomoc z zewnątrz, opracowała plan szczegółowy ^ dla rejonu ulic: Garncarskiej, Bie ruta, Wiejskiej, Nad Śluzami, Lotha, Kniaziewicza, Wybickiego. Przy zastosowaniu tzw. intensywnej zabudowy będzie tu mogło zamieszkać 14 tys. mieszkańców. Które osiedle SPB budować będzie w pierwszej kolejności dla „Czynu" czy dla „Koleją-rza"?. Trudno obecnie przewidzieć. Zadecydują o tym wzglę dy gospodarcze. Nie zapominajmy przy tym, że zasadnicza moc przerobowa SPB zostanie w najbliższych kilkunastu latach zaangażowana do tudowy osiedli Sobieskiego 1 i SobiesMego II. > II. MĄSLĄNKIEWICZ 9fdarzenia ? py/7ypApKf ZATRUCIE GRZYBAMI Wraz z nastaniem okresu grzybobrania kroniki Pogotowia Ratunkowego notują wypadki za-ruć grzybami. Przedwczoraj lekarz pogotowia wzywany był do jednego z domów przy ul. Henryka Pobożnego, gdzie stwierdził objawy zatrucia organizmu grzybami u 41-letniego Zbigniewa Sz. Przewieziony on został do szpitala. Nie zachodziła natomiast potrzeba umieszczenia w szpitalu piętnastoletniej Teresy M. ze wsi Re-blino, która również poczuła się żle po spożyciu pierogów z grzybami. Lekarz udzielił jej pomocy na miejscu. Z WYSOKOSCI 4,5 METRA ALE SZCZĘŚLIWIE Dużo szczęścia miał mieszkaniec Mach owiną 23-letni Piotr M., który spadł z drabiny z wysokości około 4,5 metra, lecz nie stało mu się nic groźnego. Doznał on jedynie lekkich potłuczeń. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 Mila na dzień 14 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.2& Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 Muzyka 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Kapela Dzierżanowskiego. 8.49 Cykl: .„Moralność a obyczaje''. 9.00 Dla kl. III i IV — z cyklu: „Pan Myślicki zjawia się na zawołanie". 9.25 Polska muzyka popul. 10.20 Koncert rozr. 11.00 Dla kl. VII — „Wychowanie obywate;skie". 11.20 Utwory Granadosa i de Falli. 12.10 Na swojską nutę. 13.30 Felieton muzyczny. 14.00 O twórczości Z. Kosidowskiego. 15.05 Z życia ZSRR. 15.25 Zespoły amatorskie. 15.50 Eldom radzi. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 19.00 Z księgarskiej lady. 19.10 Z cykiu: -Ludzie i kontynenty". 19.30 Przed III Międzynar. Konkursem Lutniczym. 20.30—23.00 Wieczór literac-kc-muzyczny: „OBIAD CZWARTKOWY". 23.15 Muzyka kameralna. O.lo Program nocny z Poznania. PROGRAM n 367 m oraz UKF 69,92 MHa na dzień 14 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, 17.00, 21.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 5.40 Skrzynka PCK. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8.55 Muzyka rozr. 9.40 Reportaż literacki. 10.05 Z muzyki skandynawskiej. 10.50 „Trze-j bienie lasu" — R. Cabaja. 11.10 Postęp w gospodarstwie domowym. 11.20 Koncert zyczeń. 12.25 Polskie melodie filmowe. 13.00 Muzyka symf. 13.30 „Serce i szpada" — „Sokół morski" — R. Sa-batiniego. 14.00 Melodie i piosenki włoskie. 14.25 Reportaż. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Gra duet fort. 15.14 Muzyka. 15.30 Dla dzieci — „Piosenka, zabawa i ja". 16.05 Publicystyka międzynarod. 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu. 18.45 Melodie rozr. 18.50 „Polityka zagłady" — felieton. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Audycja dokumentalna. 20.00 Koncert symf. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Muzyka rozr. i tan. 22.30 Koncert wieczorny. 23.10 Muzyka tan. PROGRAM III na UKF 66,17 MHz w godz. 19—24 na dzień 14 bm. (czwartek) 19.00 Śpiewa M. Hutton. 19.25 „2-ółty pies" — G. Simenona. 19.35 Pod szafirową igłą. 20.00 Duet liryczno-prozaiczny. 20.20 Sylwetka wirtuoza — J. Browning. 20.45 A-negdoty i cytaty. 20.50 Tylko po hiszpańsku. 21.05 Zwierzęta lasu tatrzańskiego. 21.15 Jazz. 21.35 O filmach. 21.50 Opera tygodnia — G. Verdi: .Trubadur". 22.00 Fakty dnia. 22.15 Magazyn górski. 22.35 Muzyka. 23.00 Koncert rozr. CO-GDZJE-KIEDY ! 14 CZWARTEK Bernarda OSZALIIU na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz UKF 69,82 MłU PROGRAM na dzień 14 bm. (czwartek) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 Piosenka dnia i komunikaty. 17.25 Muzyka i reklama. 17.30 Młodzieżowy Rok Przyjaźni. 18.00 „Dewizy za zdrowie".. = komentarz E. ^TELEFONY v2Lhosul 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy. (fDYZURY Dyżuruje apteka nr 32 przy uL 22 Lipca, tel. 28-44. £JWlr STAWY MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne. MUZEUM SKANSENOWSKIE W KLUKACH —, czynne od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Za- m menhofa — ekspozycja malarstwa kołobrzeskiego plastyka Kazimierza Cebuli. rK i M o MILENIUM — Jak zdobyto Dziki Zachód (USA, od 1. 16), panor. Seanse o godz. 14, 17 i 20. POLONIA — Życie małżeńskie — ON i ONA (francuski, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 17 i 20.30. GWARDIA — Gamoń (franc., od lat 14) — panoramiczny. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Westerplatte (polski, od lat 14) — panoramiczny. Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Strzelby Apaczów (USA, od lat 11). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie, Buczaka. 18.10 Koszalińscy soliści przed mikrofonem. 18.30 Audycja dla ludności ukraińskiej. 18.40 Serwis inf. dla rybaków. Oaiwnjjt na dzień 14 bm. (czwartek) 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla dzieci: Kino „Ptyś". 17.20 „Kwadrans zagadek" — teleturniej. 17.35 „Ryba i niedźwiedź" —- film z serii: „Za siedmioma górami". 18.00 Przegląd muzyczny. 18.30 Dobry wieczór, jak minął dzień? 19.05 „Bieszczady z siodła" — film produkcji polskiej. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Morderca mieszka pod 21" — film fabuł. prod. francuskiej. 21.25 Refleksje. 21.55 Dziennik. 22.10 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 Dla szkół: język polski dla klas licealnych — „Poezja polskiego średniowiecza". 10.55 Dla szkół: historia dla kl. vi „Było to pod Grunwaldem". 15.45 i 22.15 Politechnika TV — fizyka — „Prąd. elektryczny w e-lektrolitach". 16.25 i 22.45 Politechnika TV — fizyka — „Pole magnetyczne". { „Głos Słupski" - mutacja^ f „Głosu Ros/ahnsktego*5 » Ko-4 szalinie — organu K W PZPR-a wyaawnictwo Krasowe „Oios \ Koszaliński" R3W „Prasa", r Koszalin. r Redaguje Kolegiom Redakcy)-} oe. Koszalin, ul. Alfreda Lam-> A pego 20. Telefon Redakcji j Koszalinie: centrala R2-61 do 65. F T „Głos Słupski". Stupsk, ob f ^Zwycięstwa Ł i pie*™* Teie-i 4 fony: sekretariat (łączy » kie- * , równikiem} — Sl-95: dział o- * : ełoszeO - 51-95; redakcja — f ' 54-6(1. 0 Wpłaty aa prenumeratę (tnie-f slęczna — 13 zł, kwartalna } 39 asl. półroczna — Ib zł. roc«-k na — 15P zł) przyjmują urzędy \ pocztowe, listonosze oraz Od Odział „Ruęb". | Tłoczono K Z Graf.. Koszalin, » i uL Alfreda Lamp*g« Ifc f W! - Ci*- T ny f , nJ * 7 „Ojciec" fortepianu „Poprzednikiem" fortepianu był klawesyn. Dźwięk z jego strun wydobywało się przez zarywanie strun piórkiem (orlim, sokolim lub kruczym), przymocowanym do drewnianego „skoczka" połączonego z dźwignią kia wiszą. W roku 1711, Włoch Ber tolomeo Cristopori zastąpił piórka młotkami uderzającymi w struny, a ponadto uniezależnił owe młotki od klawiszowych dźwigni — natychmiast po uderzeniu w strunę, młotek odskakiwał od niej niezależnie od tego, czy przyciskało się da lej klawisz. Tak narodził się fortepian, później stopniowo ulepszany aż do dzi siejszego kształtu. Jego włoska nazwa „pia-noforte" narodziła się z za chwytów pierwszych słucha czy, podziwiających że na nowym instrumencie można grać i cicho (piano), i głośno (forte). Przekorni Polacy odwrócili czym prę dzej nazwę. Jak pisze wszystkowiedzący Jerzy Waldorff w swoich „Sekretach Polihym Pierwsza nii" „historia nie tylko nie odnotowała żadnych bliższych szczegółów, tyczących się życia epokowego konstruktora i wynalazcy, aie samo jego nazwisko po traktowała z karygodnym lekceważeniem. Niektórzy kronikarze zapisali je jako Cristofori, inni jako Cristo-fa.li, a jeszcze inni — Cri-stoforini". Dopiero podpis wyryty na pudle jedynego zachowanego instrumentu własnoręcznej roboty konstruktora pozwolił ustalić właściwe brzmienie jego nazwiska. Zo¥/sze... „Pan gra pięknie tylko wtedy, gdy ma pan natchnie nie, a ja zawsze — powie-• dział do Chopina Friedrich Kalbrenner, słynny paryski pianista i autorytet pedagogiczny, kiedy Chopin, po przybyciu do Paryża złożył mu wizytę i chciał u niego brać lekcje. Po czym mistrz usiadł do fortepianu, zagrał i... po-mylił się. Bach-p?«n"sła Pierwszym pianistą — artystą, który nie przesiadł się po prostu od klawesynu do fortepianu, ale był świadom odrębnych możliwości nowe go instrumentu — był syn Jana Sebastiana Bacha — Filip Emanuel Bach. Był kompozytorem, odtwórcą i teoretykiem. Napisał pierwszą szkołę gry na fortepianie pt. „Zarys właś ciwej metody gry na forte pianie". Jeszcze wielki ojciec pianisty, był początkowo prze ciwnikiem fortepianu. Ic t SB PC' . MUZYCZNYCH Instrument narodowy Pierwszą pianistką polską która zdobyła wielką sławę międzynarodową była Maria Szymanowska (1790— —1834) — teściowa Adama Mickiewicza. Pierwszy sukces zagraniczny odniosła w roku 1815 podczas Kongresu Wiedeńskiego. Cezarowa ny car Aleksander 1 zapro sił ją do Petersburga, gdzie w roku 1823 otrzymała tytuł „Nadwornej Pianistki Cesa rzowyćh Rosyjskich Kochał się ló niej i dedy kował swe wiersze Goethe. Przyjaźniła się z najwybitniejszymi ludźmi epoki. W jej sztambuchach znaleźć można autografy: Chateau-brianda, Beniamina Con-stant, Berangera, Niemcewi cza, Goethego, Puszkina, Mickiewicza, Krylowa, Beet hovena, Webera, Paganiniego, Rossiniego i innych. Podobno cudzoziemcy wie rzą, że fortepian jest w Pol sce instrumentem narodowym. A niektórzy (o czym mówił Jerzy Waldorff również na inauguracji słupskie go FPP), że „kastaniety są d:a Hiszpanów tym, czym dla Polaków fortepian". A nam się zdawało, że kastaniety są w Hiszpanii bardzo popularne... Ale jak tu się dziwić wyobrażeniom cudzoziemców o nas, skoro Polakiem był Chopin i mieliśmy nawet pianistę — premiera — Ignacego Paderewskiego. Już bliższy prawdy jest wybitny włoski kompozytor i pianista Alfredo Cassella, ktćry wysunął tezę, że Polacy i Rosjanie mają specjalne predyspozycje do fortepianu. Teze te potwierdza plejada wybitnych polskich pianistów o sławie między narodowej, począwszy ód Marii Szymanowskiej po dzisiejszych artystów — m. in. tych, którzy uczestniczą w obecnym słupskim festiwalu. m Do największych z żyjących polskich pianistów należy Artur Rubinstein. Na pewnym koncercie Ru binstein wykonał m. in. Po loneza A&-dur Chopina. Część środkową tego utworu artysta grał w tempie bardziej umiarkowanym, niż wykonuje ją większość pianistów, którzy dając u- 11 Rabat" W dawnych czasach, niezbyt wysoko ceniono artystów, skoro: Mozart, który był kapelmistrzem arcybiskupa salzburskiego jadał u stołu jego służby. Zasiadał do stołu niżej od dwóch kamerdynerów purpurata. Józef Haydn był narodowym kompozytorem księcia Esterkazy i w związku z tym musiał nosić jego liberię. Pierwszy, przeciw takiemu traktowaniu artystów, zbuntoicał się Beethoven. Kiedy na jego koncercie w jednym z salonów wiedeńskich rozmawiano — krzyknął: „Przed takimi świnia mi grać nie będę!" Nasz Paderewski, skoro za dużym honorarium zgadzał się grać u któregoś z a-merykańskich milionerów, wyrażał gotowość obniżenia stawki, jeżeli po występie nie będzie musiał jeść kola cji w towarzystwie zaproszonych gości... pust nerwowi wirtuozowskiemu — grywają ją często za szybko. Po koncercie jeden z przyjaciół zapytał Rubinsteina: — Dlaczego środkową część Poloneza grał pan tak wolno? — Bo potrafię — odparł Rubinstein. Po"edynek Franciszek Liszt toczył kiedyś „pojedynek na koncerty" o pierwszeństwo na estradach europejskich z niemieckim pianistą Zygmuntem Thalbergiem. Chopin pisał o przeciwniku Liszta: „Thalberg tęgo gra, ale nie mój człowiek. Piano pedałem, a nie ręką oddaje, decymy bierze jak ja oktawy — ma brylantowe guziki od koszulek". Błyskotliwe zdanie pewnej damy rozstrzygnęło spór „Thalberg jest pierwszym pianista świata, Liszt — jedynym". Źródła: 1) J. Ekiert — „500 zagadek muzycznych". 2) J. Ekiert — „Wirtuozi". 3) J. Waldorff — „Sekrety ?olihymnii". •SPORT * SPORT • SPORT • SPORT * ale mistrzostwa Europy w Koszalinie lięizparoifowy Turniej lado zespołów gwardyjskich Już kilkakrotnie podkreślaliśmy, że w tym roku sympa tycy sportu w województwie nie mogą narzekać na brak a-trakcyjnych międzynarodowych imprez sportowych, zwła szcza w Koszalinie. Jak się do wiadujemy, w końcu bieżące * :o miesiąca (29 bm.) odbędzie ię w koszalińskiej hali spor-owej 3-dniowy międzynarodo y turniej w judo Federacji „Gwardia". W imprezie wez-ą udział reprezentacje klu ów gwardyjskich, (odpowied-iki naszej Gwardii) Dynamo ZSRR), Rudej Hvezdy (CSRS), ozsy (Węgier), Dynamo NRD), Spartaka (Bułgarii) i go podarzy turnieju — Gwardii (Polska). Na matach w Koszalinie wystąpi wielu znanych zawód ników, a wśród nich także mi strzowie i wicemistrzowie Europy. M. in. zobaczymy mistrza Europy — Kiknadze (ZSRR)., wicemistrza Europy juniorów, reprezentanta koszalińskiej Gwardii — Pawlaka oraz doskonałego judoka NRD — Smi rata. Turniej indywidualny przeprowadzony zostanie w kategorii juniorów i seniorów, na tomiaśt turniej drużynowy tyl ko w kategorii seniorów. Ogó łem o mistrzowskie tytuły u-biegać się będzie ok. 100 zawodników. Na marginesie war to zaznaczyć, że koszaliński turniej można nazwać małymi mistrzostwami Europy, po nieważ drużyny klubów wymienionych krajów są równocześnie mistrzami tych państw i reprezentują czołówkę europejską. Reprezentacja Federacji Gwardia bardzo starannie przy gotowuje się do turnieju. Jak nas poinformował przedstawiciel federacji — kadra polskich gwardzistów od 12 brn. przebywa na obozie kondycyj nym w Oliwie, skąd bezpośred nio przyjedzie na turniej do Koszalina, (sf) IM M. Zieliński i Cz. Białas iii pgmśsie w Białogardzie * Szansa Iskry na szósta lakatę W najbliższą sobotę zakończone zostaną rozgrywki o mi strzostwo I ligi w podnoszeniu ciężarów. Ostatni turniej odbędzie się 16 bm. w Białogardzie. Sympatyków tej dyscypliny sportu czekają duże emocje. W Białogardzie rozstrzygnięta zostanie bowiem •'sprawa tytułu mistrza Polski Ina rok bieżący. Na pomoście |PDK wystąpią obrońcy tytułu ^mistrzowskiego — zespół HKS • Szopienice, warszawska Legia, "która również pretenduje do pierwszego miejsca oraz sztan fgiści białogardzkiej Iskry. Pojedynki między sztangista gmi HKS i Legii zapowiadają się niezwykle interesująco. Być może, że publiczność bia łegarazka będzie w sobotę świadkiem nowych rekordów Polski oraz gorąco oklaskiwać autorów tych rekordów. Sądzi my, że ciężarowcy Iskry w tak doborowej stawce postarają się o poprawienie rekordów okręgu i swoich rekordów ży-lei owych. Drużyna Iskry zapewniła so Die już I-ligowy byt. Mimo to ambicja zespołu i jego trenera K. Firewicza jest uzyskanie |jak najlepszego wyniku, który może zapewnić Iskrze loka ^tę w środku tabeli. Jeśli dru pyna Iskry, (która do tego trój aeczu bardzo starannie się KAPITAN francuskiego statku „Galatea" był obrażony, gdy Odessa odmówiła mu zacumowania przy nabrzeżu. „Wasz kurs ILJICZOWSK, 14 mil na południo wy zachód od nas". Kazał odstukać radiotelegrafiście: „Takiego portu nie ma w mojej locji. Ile tygodni będziemy tkwić w tej dziurze?". Zdumienie kapitana nie miało granic, gdy w ciągu kilku godzin paszcze dźwigów wrzuciły do ładowni jego „łajby" siedem tysięcy ton węgla i powiedziano mu: „Szczęśliwej drogi!" Tak oto nowy radziecki port na Morzu Czarnym nawiązywał pierwsze kontakty międzynarodowe. Iljiczowsk istnieje zaledwie kilka lat. Nie obrósł jeszcze legendami, ale prawdziwe opo wieści jego weteranów warte isą więcej. Niewiele portów na świecie robiło tak szybko karierę. Metryka olbrzyma POLAKOWI nasuwa się tu taj analogia z Gdynią, która w ciągu kilku lat z nieznanej nikomu wioski ry backiej przekształciła się w nowoczesny port handlowy i duże miasto. Decyzja o budo wie Iljiczowska zapadła w 1957 roku. W rok później nowy port przyjął flagowy okręt pasażerski radzieckiej floty Morza Czarnego, motorowiec „Ukraina". W ślad za nim — historycznego „Francuza". O-becnie zawijają tu statki prze szło 40 bander. Początkowo Iljiczowsk był fi lią Odessy, ale wkrótce stał sie samodzielnym portem, na- stawionym głównie na przeładunki masowe. Odessa — drugi po Leningradzie port w ZSRR — nie była bowiem w stanie nadążyć za rozwojem turalnej zatoki. Każdy metr ba senu należałoby tworzyć sztu cznie. W odległości niespełna 30 km od Odessy istniał wszakże Suchy Liman — płytka zatoka morska, powstała na skutek odcięcia przez mierzeję dawnego zapadliska terenowego. Ten nizinny fiord wdzierał się na głębokość 14 km w głąb lądu i stanowił prawie natu ralny basen, wymagający jedy nie pogłębienia i zagospodarowania. W roku 1957 brodzili tu wczasowicze z wędkami. Dziś Iljiczowsk przeładowuje o 25 W Iljiczowsku zbudowano ogromne magazyny — jeden po siada powierzchnię 32 tys. m kw. Znajdują w nim ujście dwie linie kolejowe. Splecio no sieć rurociągów, którymi na pokład tankowców płyną o-leje roślinne. Zacumowano tu największy w Europie dok pły wający — 60 tysięcy ton, w którym remontuje się wielkie statki morskie. Oprócz ładunków masowych. Iljiczowsk specjalizuje się w eksporcie radzieckich samochodów, buldożerów, maszyn rolniczych i obrabiarek — do Gdynia Morza Czarnego (KORESPONDENCJA WŁASNA Z ZSRR) radzieckich przewozów morskich, które wzrosły czterokrot nie w ostatnich siedmiu latach. W globalnych, przewozach towarowych ZSRR udział floty morskiej zwiększył się o-statnio z 6,6 do 14 procent. Pierwotnie wysuwano kon-> cepcję wzniesienia nowego por tu w samej Odessie, naprzeciw dzielnicy Peresyp, znanej z barwnych opowieści Izaaka Babla o przygodach Beni Krzy ka. Baseny nowego portu połą czyłyby się z portem starym, ale koszt ich budowy byłby ogromny. Brak tu bowiem na procent więcej towarów niż li czący przeszło 170 lat port o-deski. Konkurent Odessy PRZESUNIĘTO tu z Odes-sy eksport węgla i rudy. transport zboża, import cukru, kauczuku, juty, korka sody... Chodzi nie tylko o specjalizację przewozów morskich ale również o usunięcie z bez pośredniego sąsiedztwa uzdrowisk kurzu i brudu, towarzyszących podobnym operacjom. ZRA, Syrii, Algierii, Iraku i innych krajów, Odessa zaś sta je się powoli portem kabotażo wym, zajmującym się żeglugą czarnomorską. W każdym rasie w porcie odeskim najwię cej dziś statków radzieckich, a Iljiczowsk mieni się banderami wszystkich kontynentów. Mimo ogromnych inwestycji Iljiczowsk przyniósł w pierwszej siedmiolatce istnienia czy sty zysk w wysokości 7,8 miliona rubli. Teraz kładzie się nacisk na rozbudowę miasta. Liczy ono na razie 20 tysięcy mieszkańców (wielu pracowni ków portu dojeżdża z Odessy i innych miejscowości), za kil ka lat osiągnie 100 tysięcy. No we miasto mieć będzie 7 km długości i 3 km szerokości. Wiele miejsca zajmą w nim skwery, parki i bulwary. Główne ulice Iljiczowska no szą nazwy Lenina, Pokoju 5 Pracy. Nad portem wisi napis: „Nie walczyć, ale handlo wać". Przy Prospekcie Pracy mieści się filia odeskiego Instytutu Inżynierów Floty Handlowej — pierwszej wyższej uczelni nowego miasta. W dzień studenci pracuia na przy staniach, obsługują dźwigi por towe, budują domy... Wieczorem siadają do podręczników wyższej matematyki, nawigacji, radiotechniki... W bieżącej pięciolatce na le wym brzegu Limanu powstanie port rybacki. Stanie się on bazą nowej flotylli o zdolności połowów 3 milionów cetna-rów ryb, wielorybów i innych przedstawicieli fauny morskiej Zbudowana zostanie także ba za przerobowa cennej rośliny morskiej agar-agar. Tyle szkiców dotyczących krótkiej historii dnia dzisiej szego i najbliższych perspektyw rozwojowych Iliiczowsks — najmłodszego radzieckiego portu na Morzu Czarnym, dziś już większego niż Odessa. (AR-WEZ) RYSZARD BADOWSKI przygotowuje) zdoła poprawić swój rekordowy wynik z poprzedniego turnieju — 2.452 kg tylko o 2,5 kg — wówczas uplasuje się na szóstym miejscu. Liczymy, że sztangiści I-skry nie zaprzepaszczą tej szan sy. Na pomoście w Białogardzie wystąpi kilku znanych ciężarowców, których nazwiska nie wymagają reklamy. Zo baczymy rri. in. byłego rekor dzistę świata i wicemistrza o-limpijskiego z Tokio — Maria na Zielińskiego (Legia), byłe go wicemistrza świata — Jan kowskiego (Legia) oraz Czesła wa Białasa (b. mistrza Europy), Obok nich wystąpią repre zentanci Polski: Szewczyk (Le gia), Waloszek (HKS), Kuciński (Iskra). Bardzo ciekawie zapowiada się pojedynek w wadze średniej miedzy Szewczykiem a Kucińskim. Reprezentant I-skry nie jest bez szans na wy przedzenie legionisty, który w tym roku uzyskał 400 kg. Jeśli Kuciński uzyska ten sam rezultat — będzie to nowy rekord okręgu. Również walki w pozostałych wagach będą zacięte i interesujące. Gospodarze imprezy liczą, że sobotnie pojedynki obserwować bę dzie komplet widzów, (sf) Sport na antenie PR W najbliższych dniach Polskie Radio przeprowadzi kilka interesujących transmisji z najciekawszych imprez sportowych. W dniach 15—17 bm. z Kijowa nadane zostaną bezpośrednie transmisje z finałów lekkoatletycznego Pucharu Europy kobiet i mężczyzn : 15 września w godz. 18.15—19.10. 16 września w godz. 15.5-0—17.15. 17 września w godz. 16.00—17.20 — wszystkie w programie I. W najbliższą niedzielę ze Stadionu Dziesięciolecia przeprowadzona zostanie transmisja międzypaństwowego meczu piłkarskiego Polska — Francja. Początek o godzinie 13.00 w programie I. W piątek 15 bm. z Szombathely (Węgry) Polskie Radio nada reportaż z finałów turnieju bokserskiego zawodników klubów milicyjnych krajów socjalistycznych. • PRZYGOTOWUJĄCA SIĘ na zgrupowaniu w Bydgoszczy do e-liminacji przedolimpijskich w Belgradzie kobieca reprezentacja Polski w siatkówce rozegrała we wtorek swoje trzecie spotkanie z reprezentacją Rosyjskiej FSRR. Kolejne zwycięstwo odniosły Polki tym razem 3:0 (15:9, 15:2, 15:10). • PIĘŚCIARSKA reprezentacja Północnej Anglii stoczyła drugie spotkanie na Slasku, tym razem na ringu w Jastrzębia z reprezentacją Federacji ,,Górnik" odnosząc zwycięstwo 12:8. • BRYDŻYŚCI Włoch pokonali kolejną przeszkodę w walce o tytuł mistrzów Europy w klasie o-twartej. zwyciężyli oni w kolejnym meczu turnieju mistrzowskiego w Dublinie reprezentację Wielkiej Brytanii 6:2. Dobrze spisali się nasi reprezentanci zwyciężając ©kipę CSRS r-