Konferencja Okrągłego Stołu w Warszawie WARSZAWA (PAP> W Warszawie rozpoczęła się wczoraj przed południem Kon ferencja Okrągłego Stołu, zor ganizowana przez Biuro Infor macji Publicznej ONZ. Konferencji, w której uczestniczą przedstawiciele 31 państw, przewodniczy zastępca sekretarza generalnego ONZ, Jose Rolzbennett. Pcgfseb gen. dfw. J. Rómmkc 11 bm. mieszkańcy Warszawy oddali ostatni hołd bohaterskiemu dowódcy obrony Warszawy w 1939 r. — gen. dyw. Juliuszowi Rómmlowi. Trumna ze zwłokami dowódcy armii „Łódź" i „Warszawa" wystawiona była w Sali Kolumnowej Pałacu Prymasowskiego w Warszawie, a następ nie odbyły się uroczystości po grzebowe na Cmentarzu Komu nalnym {dawny Wrojskowy), gdzie gen. Rómmel pochowany został w alei Zasłużonych. Na zdjęciu: od lewej: J. Wie czorek, K. Rusinek, J. Urbanowicz, J. Zarzycki, G. Korczyński, M. Rola-Żymierski. M. Moczar w czasie uroczysto ści pogrzebowych na Cmentarzu Komunalnym. CAF — Miedza Au reubir, Monsieur le Charles de Gaulle zakończył wizytę WARSZAWA (PAP) Wizyta oficjalna Prezydenta Republiki Francji — generała CHARLE$ DE GAULLE'A w Polsce dobiegła końca. Prezydent i jego małżonka, minister spraw zagranicznych Mau-rice Couve de Murvil!e i inne osobistości francuskie powróciły wczoraj po południu do Paryża. Uroczyste pożegnanie nastąpiło na lotnisku Okęcie. PBOLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Ceua 50 ftT SM SŁUPSK ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XVI Środa, 13 września 1967 roku Nr 220 (4638) Specjalność? - prowokację Okręty VI floty USA u brzegów Algierii * ALGIER (PAP) Jak podała Algierska Agencja Prasowa, okręty amerykan skiej VI floty wojennej wtarg nęły 7 września na wody terytorialne Algierii. J. K. Wende udał się do Genewy WARSZAWA (PAP) We wtorek udał się do Genewy na nadzwyczajną sesję Rady Unii Międzyparlamentarnej wicemarszałek Sejmu — Jan Karol Wende. rM Dziś będzie zachmurzenie duże. Wiatry umiarkowane z kierunków północnych — słabe, przelotne opady. Temperatura 17 stopni. Rząd algierski złożył ostry protest w związku z brutalnym pogwałceniem granic morskich Algierii przez amerykańskie okręty wojenne. Wtargnięcie jednostek VI flo ty amerykańskiej — znanej z prowokacji przeciwko pokojowym narodom — na algierskie wody terytorialne, stanowi jaw ne pogwałcenie międzynarodowego prawa morskiego oraz za mach na suwerenność Algierii — podkreśla Algierska Agencja Prasowa. Agencja podaje, że do incydentu doszło w odległości 100 km na wschód od Algieru. Na wody terytorialne Algierii wtargnęły 3 amerykańskie poławiacze min „Exultant", „Fe-arjess" i „Fidelity" jak również okręt zaopatrzeniowy. Przypuszcza się że w pobliżu tych jednostek znajdowały się również amerykańskie okręty podwodne. Rozgłośnia radiowa w Algierii podkreśla, że VI amery kańska flota została jeszcze raz wykorzystana do celów zastraszania, co stało się jej specjał nością. Sztum na obóz „tnorines" W poniedziałek z powodu złych warunków atmosferycznych amerykańscy piraci powietrzni musieli zaniechać bar barzyńskich bombardowań północnej części Demokratycz nej Republik] Wietnamu. Lot nictwo USA skoncentrowało w tym dniu przeważnie ataki w rejonach południowych DRW. Zrzucono bomby na trzy szla ki komunikacyjne między mia stem Vinh i strefą zdemilita-ryzowaną. Dokonano także na lotów na 3 mosty usytuowane w odległości 50 km na południe od Vinh oraz na dwa par ki samochodów ciężarowych. W nocy z poniedziałku na wtorek siły patriotyczne doko nały ataku na pozycje amery kańskich „marines" i oddziałów reżimowych, znajdujące się w odległości 7 km na pół nocny zachód od Hue. Partyzanci ostrzelali pozycje z rakiet i moździerzy a następnie przypuścili szturm, przedostając sie do wnętrza obozu. Jedynie przybycie posiłków po (Dokończenie na str. 2) We wtorek w południe odby ły się w Belwederze ostatnie podczas wizyty Prezydenta de Gaulle*a oficjalne rozmowy polsko-francuskie. Prezydent, poprzedzany honorową eskortą motocyklistów, przybył w zakrytym samochodzie marki ził punktualnie o godz. 11 do siedziby przewodniczącego Rady Państwa PRL. Po krótkim powitaniu z Edwardem Ochabem w hallu Belwederu przystąpiono do rozmów. Toczyły się one jak i poprzednio w Sali Zielonej. Zgodnie ze zwyczajem, dzień nikarze mogli przez kilka mi nut obserwować rozpoczęcie rozmów. Kiedy za stołem kon ferencyjnym zasiedli Edward Ochab i Charles de Gaulle o raz inne osobistości obu krajów, otoczył ich zwarty krąg fotoreporterów, sprawozdaw- (Dokończenfe na str. 2) Na zdjęciu: podczas poniedziałkowego spotkania w Sejmie Władysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz, Charles de Gaulle. CAF — Czarnogórski Deklarację POLSKO-FRANCUSKA OGŁOSZONĄ NA ZAKOŃCZENIE WIZYTY Prezydenta Francji Charlds f?e Gaai!a'a DRUKUJEMY NA STR. 3. icznym & OTTAWA Światowa wystawa w Montrealu ,,EXPO-67" oficjalnie ma się zakończyć 27 października. Władze kanadyjskie przewidują jednak ewentualność przedłużenia tej imprezy. Wystawę zwiedzi ogółem 14 milionów osób, • MOSKWA W dniu 11 września wprowadzony został na orbitę radziecki sztuczny satelita Ziemi — ,.KOSMOS-173". Przy pomocy aparatury, zainstalowanej na pokładzie mikroksiężyca, kontynuowane będą badania przestrzeni kosmicznej. © NOWY JORK W wielu miastach amerykańskich strajkują nauczyciele. W Nowym Jorku nie stawiła się do pracy większość spośród 55 tys. nauczycieli. Strajk ma podłoże ekonomiczne. L0UIS-C.TK0MA8 nowa sensacyjna powieść odcinkowa w tłumaczeniu Toli Markuszewicz JUŻ W PIĄTEK : festiwal Polskiej Planistyki Ora —Marta Gozdecka morskich w Słupsku odbył się wczoraj recital młodego pianisty — JERZEGO JAROSZEWI CZA. Publiczność przyjęła nie zwykle życzliwie zaprezentowa ny przez wykonawcę program. Według opinii fachowców niespotykanym wydarzeniem było umieszczenie w programie recitalu aż 12 preludiów Debus-sy'ego. Były to m. in. utwory zatytułowane „Tancerki delfij-skie", „Żagle", „Wiatr na rów ninie" i „Wzgórze Anacapri". Dzisiaj na estradzie koncertowej wystąpi MARTA GOZ-DECKA, młoda pianistka, któ ra do swoich sukcesów może zaliczyć nagrodę na I Konkur sie Muzyki Dawnej w Łodzi, ,> wyróżnienie na Festiwalu Młodych Muzyków w Gdańsku i II nagrodę na Międzynarodowym Konkursie dla Wykonawców Muzyki Współczesnej w Ut-W zapełnionej jak zwykle rechcie. Marta Gozdecka jest do ostatniego miejsca Sali Rycerskiej Zamku Książąt Po- ^ (Dokończenie na str* 2) - i Po dwudniowej debacie Selm zakończył obrady Hanga usług WARSZAWA (PAP) We wtorek o godz. 9 Sejm wznowił obrady poświęcone pro blemowi rozwoju usług dla ludności miast i wsi. Obradom, które trwały do południa przewodniczył wicemarszałek Sejmu — Zenon Kliszko. Obecni byli członkowie Rady Państwa z zastępcami prze wodniczącego Rady Państwa — Mieczysławem Klimaszewskim, Stanisławem Kulczyńskim, Bolesławem Podedwor-nym i Ignacym Logą-Sowiń-skim oraz członkowie rządu z wicepremierami — Zenonem Nowakiem, Eugeniuszem Szy-rem I Franciszkiem Waniołką. Kontynuowana była dyskusja nad informacją przewodni czącego Komitetu Drobnej Wy twórczości o rozwoju usług dla ludności miast i wsi. W debacie podkreślano rangę, ja ką ten dział gospodarki powi nien zajmować w nowoczesnej ekonomice kraju. Pos. Marian Przybyciński (PZPR) zwrócił uwagę na kot-niecżność lepszego, niż dotych czas, wykorzystania istnieją- cych lokali usługowych przez wprowadzenie pracy na dwie zmiany. Niemniej konieczne jest — podkreślił — znacznie bardziej rygorystyczne egzekwowanie należących się organizacjom usługowym powierzchni na warsztaty. Pos. Tadeusz Mazowiecki (bezp. „Znak"), wskazując na stałą tendencję wzrostu popy tu na usługi, postulował przy stąpienie do budowy przemysłu usługowego. Usługi powin ny stać się poważnym źródłem dochodu narodowego — podkreślił T, Mazowiecki — dla tego przy podziale funduszów inwestycyjnych i planowaniu zaopatrzenia w materiały, u-sługom należy się poczesne miejsce. (Dokończenie na str. 5> Parlament czarnej Afryki LONDYN (PAP) Cesarz Etiopii flaile Selassie dokonał w poniedziałek wieczorem otwarcia konferencji na szczycie Organizacji Jedno śoi Afrykańskiej w Kins«asie. W swoim przemówieniu wska zał on na konieczność znalezienia wspólnych rozwiązań problemów, w obliczu których stoi cała Afryka. Na konferencji reprezentowanych jest 37 państw afrykań skich; 18 —- przez szefów rzą dów, a 19 — przez ministrów. Wśród tych ostatnich znajdu je się pięć państw arabskich północnej Afryki. Z państw czarnej Afryki przedstawiciela nie przysłała jedynie Ma-lfcwia. Na zdjęciu (od prawej): prezydent Konga — Mobutu i prezydent Liberii — Tubman witają na lotnisku cesarza Etiopii Haile Selassie. (CAF — Photofax) Po wysłuchaniu przemówień delegaci rozpoczęli obrady przy drzwiach zamkniętych. Prezydent Konga, J. Mobutu został przez aklamację wy trany przewodniczącym sesji. Rzecznik Organizacji Narodów Zjednoczonych podał w poniedziałek, że sekretarz ge reralny ONZ we wtorek o go dżinie 21 GTM odleci z Nowe go Jorku, udając się do Kin-szasy. Zamierza on wziąć u-dział w afrykańskiej konferen cji na szczycie. Do Nowego Jorku powróci w piątek. Śpiączka w Korei Płci. • TOKIO Poludniowokoreańskie ministerstwo zdrowia podało, że w ciągu bieżącego roku zmarły tam na śpiączkę 524 osoby. • Str. Z GŁOS Nr 220 (4638) Jeszcze w tym roku opony z Olsztyna OLSZTYN (I*vP) Planowany termin uruchomienia fabryki opon samocho dowych w Olsztynie zostanie dotrzymany. Przeprowadzono już rozruch i synchronizację wielu podstawowych urządzeń linii technologicznych, uzyska no pomyślne wyniki. Incydenty chińsko-.nd^skie DELHI (PAP) Jak donosi indyjska agencja prasowa PTI, wojska chińskie w poniedziałek rano ostrzelały z karabinów i broni maszynowej pododdziały armii indyjskiej na granicy Księstwa Sikkim w rejonie Natu La. Później wojska chińskie rozpoczęły ostrzeliwanie tego terytorium z dział artyleryjskich i miotaczy min. Wojska indyjskie odpowiedziały ogniem ze swej strony. Po stronie indyjskiej byli zabi ci i ranni. We wtorek wymiana ognia trwała ze zdwojoną siłą. Komunikat Min. Łączności WARSZAWA (PAP) Ministerstwo Łączności rarządziło, aby przesyłki pocztowe wysyłane z Izra-eJa, na których umieszczono znaczki pocztowe, wydane w celu gloryfikacji aktu agresji Izraela na kra je arabskie o motywach „zahal" (izraelskie siły o-bronne), Cieśnina Tiran, ściana Zachodnia (tzw. Ściana Płaczu), nie były do ręczane adresatom, lecz zwracane do miejsca nadania z podaniem na nich dokładnego powodu ich zwrotu. Zarządzenie to wydane zostało na podstawie art. 28 paragraf 1 d światowej konwencji pocztowej oraz paragraf 7 rozporządzenia Rady Ministrów PRL z 27 marca 1962 r. (Dziennik Ustaw PRL nr 21, poz. 95). Wydając powyższe znacz ki, zarząd pocztowy Izraela nie zastosował się do zalecenia Kongresu Światowego Związku Pocztowego w Ottawie, aby przy ustalaniu motywów znaczków pocztowych zarządy poczto we wybierały tematy mogące się przyczynić do wzajemnego porozumienia narodów i do zaciemnienia więzów przyjaźni międzynarodowej. FtSmiwi W 537. grze „Gryfa" ogółem stwierdzono 3630 wygranych, w tym z sześcioma trafieniami — brak, z pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — 1 w wysokości 7594 zł, z pięcioma trafieniami — 7 po 1808 zł, z czterema trafieniami — 383 po 38 zł, z trzema trafieniami — 3239 po 5 zł. Piątka z liczbą dodatkową padła w Szczecinie, w PO 28, mieszczącym się przy ul. Konopnickiej. Piątki zwykłe stwierdzono: 4 w Szczecinie, 1 w Białogar dzie, 1 w Sławnie i 1 w Miast ku. Specjalny fundusz premiowy na „6" wzrósł o kwotę 11.000 zł i na 538. grę wynosi 225.000 zł. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. UWAGA ! Już od najbliższej niedzieli rozpoczyna się KONKURS JESIENNY. GŁÓWNĄ NAGRODĄ dla jego uczestników jest samochód SYRENA. Przechowuj kupony, na które nie padła żadna wygrana przez 7 kolejnych Kier, £-2731 Au revoir, Monsieur le Presidentl Charles de Gaulle zakończył wjzylę (Dokończenie ze str. I) dla samolotu Odrzutowce Prezydentowi Francji aż do granic naszego państwa. O godzinie 14.23 „Caravelle,, opuściła nad woj. wrocławskim obszar powietrzny Pol- AU REVOIR» MONSIEUR LE PRESIDENT! Powrót do Poryia ta i jego świty. Podczas prze- norową eskortę jazdu ulicami Warszawy Pre- prezydenckiego, ców radiowych, telewizyjnych, zydentowi towarzyszyli: Ed- towarzyszyły operatorów filmowych. ward Ochab, Adam Rapacki Po prawej stronie Edwarda oraz Julian Ilorodecki i człon-Ochaba zajął miejsce Józef kowie misji specjalnej. Cyrankiewicz, po lewej — A- Zbliżającą się kolumnę sa-dam Rapacki. Przy gen. de mochodów warszawiacy wita-Gaulle miejsca zajęli Maurice ją oklaskami. Couve de Muryille i ambasa- W chwili gdy samochody za dor Amaud Wapler. Stronę trzymują się na płycie lotnis-polską reprezentują ponadto ka kompania honorowa WP w rozmowach minister Witold prezentuje broń. Rozpoczyna Trąmpczyński, wiceminister się pożegnanie, w którym o-Marian Naszkowski i amb. bok tu obecnych uczestniczą Jan Drut». Są również dorad- także miliony ludzi, obserwu-cy i eksperci obu stron. jących tę uroczystość na ekra Rozmowy toczyły się przez nach telewizyjnych. Program 45 minut. Po ich zakończeniu nadaje nie tylko Telewizja Pol ska, ale również Interwizja i Euro wizja. Generał i jego małżonka wy mieniają uściski dłoni z polskimi przywódcami, z którymi ni mieszkańcy stolicy. Z dale- tak często się spotykali w czasie ka widać wielki napis: „Niech swej wizyty w Polsce: z Wła- , . „ „ żyje tradycyjna przyjaźń naro dyslawem Gomułką, Józefem molot „caravelle na ktorego dów Polski i Francji". Nieco Cyrankiewiczem, a następnie Prądzie powrócił z Polski do wyżej cztery portrety: Char- z Czesławem Wycechem, Sta-les de Gaulle'a, Edwarda nisiawem Kulczyńskim, Igna-Ochaba, Władysława Gomułki Logą-Sowińskim, Bolcsła tt Prezydent de Gaulle powrócił do swej rezydencji w Wilanowie. Warszawskie lotnisko — O-kęcie. Zgromadzili się tu licz- To byl« wspaniała podróż" PARYŻ (PAP) W po południu o go- dzinie 16 na paryskim lotnisku Orły wylądował specjalny sa Francji gen. de Gaulle wraz z małżonką, ministrem Couve de Murville oraz towarzyszą i Józefa Cyrankiewicza. Wie- wcm Podedwornym, Zenonem osobistościami, le flag polskich i francuskich. Rliszko, Janem Karolem Wen Prezydenta Republiki wita Tłum ludzki gęstnieje. Przy dCł Eugeniuszem Szyrem, Pio-były delegacje warszawskich trem Jaroszewiczem, Maria-zakładów pracy, organizacji, n€m Spychalskim, Marianem młodzieży. Transparenty w Paszkowskim. języku polskim i francuskim Rozbrzmiewają dźwięki mówią o nienaruszalności gra- „Marsylianki" i „Mazurka Dą nic Polski na Odrze i Nysie, browskiego". o konieczności rozwijania przy Orkiestra gra marsza gene-jaźni między narodami, o bez- ralskiego, przy dźwiękach któ pieczeństwie i pokoju w Euro reg0 Charles de Gaulle w to- J pie i świecie, przestrzegają warzystwie Edwarda Ochaba Ie przeszedł do salonu, w kto przed wyposażeniem odwretow przechodzi przed frontem wy rym przywitał się z grupą dy-ców niemieckich w broń nu- prężonych żołnierzy kompanii plomatów polskich, do których ubrany w li: premier G. Pompidou, minister sił zbrojnych P. Mes-smer oraz charge d'affaires S. Staniszewski, któremu gene rał oświadczył, że jest bardzo zadowolony z wizyty. Po wysłuchaniu „Marsylian ki" i odebraniu honorów kom panii wojskowej z pocztem sztandarowym, gen. de Gaul- zwrócił się ze słowami: klearną, potępiają zbrodnie honorowej. Jest _ , , amerykańskie w Wietnamie i ciemny garnitur. Zatrzymuje »»-*■" naprawdę wspania agresję Izraela. _ się na moment i podniesioną ł*. Podróż. Myślę, że ta pod- Na lotnisku są już członko- ^jonią oddaje cześć sztandaro- roz b^zie miała wpływ nie wie najwyższych władz, człon a następnie pozdrawia po tylko na stosunki dwustronne, kowie Rady Państwa, Prezy- poisku: „Czołem żołnierze". ale i międzynarodowe. Napraw dium Sejmu, członkowie ga- podczas pobytu w Polsce zaw dę podróż była wspaniała", binetu. Przybył też cały kor- gze tak ich witał. Generał de Gaulle został o- pus dyplomatyczny. szef państwa francuskiego toczony przez członków swo- Warkot motocykli eskorty żegna się następnie z członka rzIidu- z którymi w po- honorowej zapowiada zbliża- mi gabinetu. W ich imieniu godnym nastroju dzielił się nie się samochodu Prezyden- życzy- Prezydentowi dobrej pi*zez cnwile wrażeniami z po podróży Zenon Nowak. droży do Polski. __y . . . , , Następnie Prezydent odje- W imieniu korpusu dyplo- chał samochodem do Paryża, matycznego zegna Dostojnego dQ }acu Eljzejski Gościa Polski, dziekan korpu- to su, ambasador ZSRR — Awier , ■ kij Aristow. Generał dziękuje dziekanowi i członkom korpusu dyplo matycznego za życzenia szczęśliwej drogi. — A pana, panie ambasado rze Związku Radzieckiego — mówi następnie do amb. Ari-stowa — chciałbym prosić o przekazanie za pańskim pośred nictwem serdecznych pozdrowień panom Breżniewowi, Podgornemu i Kosyginowi. Charles de Gaulle wraz z Edwardem Ochabem podchodzą do zebranych na płycie lotniska warszawiaków. Prezydent całuje dzieci, podające mu kwiaty, ściska dziesiątki wyciągniętych rąk. Na o-krzyki „VIVE LE GENERAL", „VIVE LA FRANCE", odpowiada po polsku „Dziękuję bardzo, bardzo dziękuję. Niech żyje Polska!". Następuje ostatnia część u-roczystego pożegnania: defilada kompanii honorowej WP. Przed wejściem do samolotu Charles de Gaulle wymienia ostatnie słowa z przywódcami polskimi, Prezydent dziękuje jeszcze raz Władysławowi Gomułce, Edwardowi Ochabowi i Józefowi Cyrankiewiczowi za bardzo serdeczne przyjęcie w Polsce i przypomina o swoim zaproszeniu do złożenia wi zyty we Francji. Władysław Gomułka dziękuje Generałowi za zaproszenie, a Edward Ochab dodaje, iż z całą pewnością zostanie ono wykorzystane. Charles de Gaulle żegna się także z Adamem Rapackim. Goście francuscy wchodzą do samolotu; panie Yvonne de Gaulle i Jacąueline Couve de • NOWY JORK W nocy z poniedziałku na wtorek nastąpiła eksplozja w wielkiej fabryce aluminium koncernu Reynoldsa w mieście Muscle Shoais w stanie Alabama. Według pierwszych doniesień zginęło co najmniej 4 robotników, a 25 odniosło rany. O SZTOKHOLM Z czterodniową oficjalną wizytą przybył do Sztokholmu w dniu 11 bm. dowódca sił morskich ZSRR i wiceminister obrony ZSRR, admirał Sergiej Gorszkow. Towarzyszy mu pięciu wyższych oficerów marynarka wojennej. O WASZYNGTON Z wizytą w Waszyngtonie przebywał król Grecji Konstantyn. konferował on dwuKrot-nie z prezydentem Johnsonem, u którego — jak przypuszczają obserwatorzy — zabiegał o pomoc wojskową. Nieznane są jednak żadne szczegóły tych rozmów. Kataklizm żywFołowy nad Haiti i Jama.ką • MEKSYK (PAP) Szalejący od kilku dni w rejonde Morza Karaibskiego huragan „Beulah", który zniszczył wiele obszarów na Martynice, St. Vin-cent, Puerto Rico oraz Dominikanie i na Haiti, obecnie zagraża Jamajce. Liczba o&atr huraganu wynosi 18 osób, z czego 16 zginęło na Martynice i St. Vincent, a dwie na dominikańskim półwyspie Ba-rahona na granicy z Haiti. Huragan ominął stolicę Dominikany Santo Domingo, z której Cena na głowę E. Guevary MEKSYK (PAP) Prezydent Boliwii generał Barrientos wygłosił w poniedziałek przemówienie radiowe w którym wyznaczył nagrodę 50 tysięcy pesos (4.200 dolarów) za dostarczenie „żywego lub nie" działacza rewolucyjnego Ernesto Guevary. (Gueva ra, z pochodzenia Argentyńczyk, jest wybitnym działaczem rewolucji kubańskiej. Dwa lata temu opuścił Kubę zapowiadając, że będzie walczył o wyzwolenie innych kra jów Ameryki Łacińskiej). Spotkanie J. Tito z A. Novotnym BELGRAD (PAP) Agencja Tanjug donosi, że na wyspie Brioni odbyły się rozmowy między prezydentem SFRJ J. Broz Tito a prezydentem CSRS A. Novotnym. W atmosferze przyjaźni wymieniono poglądy na temat aktualnych problemów między narodowych, a zwłaszcza na temat konieczności uregulowa nia kryzysu na Bliskim Wscho dzie. Festiwal Polskiej Planistyki (Dokończenie ze str. 1) lips. Następnie, w Lipsku, w ra mach dni kultury polskiej grać stypendystką rządu francuskie będzie koncert Chopina, zaś go i w Paryżu będzie kontynu- z początkiem listopada czeka ować studia muzyczne. ją koncert w Katowicach. Jej zainteresowania muzyką Ponadto Lidię Grychtołównę współczesną widoczne są w re czeka wyjazd na tournśe arty-pertuarze, jaki pianistka wyko styczne do ZSRR i do krajów na na dzisiejszym recitalu. O- Europy zachodniej. bok Fantazji c-moll Mozarta i utworów Brahmsa (Intermezzo op. 118 nr 2, Intermezzo op. 119 nr 2, Intermezzo op. 119 nr 3 oraz Capriccio g-moll) i A-rabeski Schumanna usłyszymy dwa mazurki Karola Szymanowskiego, Suitę op. 14 Beli Bartoka, II Sonatę Grażyny Ba Pianiści wykonują swe utwo ry na nowym instrumencie sta rej czeskiej firmy „Petrof \ Po II wojnie światowej zyskała o-na opinię jednej z najlepszych w świecie wytwórni fortepianów. Zdaniem wykonawców „Petrof' nie ustępuje szlachet cewicz i fragment utworu Oli- nością brzmienia Bechsteino- vier Messiaen. wu * * Po poniedziałkowym koncer Organizatorzy FPP zatrosz-cie udało nam się zamienić pa- czyli się o wiele szczegółów, rę słów z LIDIĄ GRYCHTO- Tak więc w przerwie recitali ŁÓWNĄ. można wypić kawę w kawiar- — Spotkałam się w Słupsku rence zaimprowizowanej w sal z atmosferą sprzyjającą temu, ce na parterze. Kto chce może by pianista dobrze się czuł — kupić w hollu kwiaty dla pia-powiedziała nam — No i mia- nisty w specjalnie przygotowa łam wreszcie okazję wystąpić nym stoisku. Słupszczanie chęt z recitalem w kraju. Jestem nie z możliwości tej korzysta-pod urokiem waszego miasta, ją. chętnie przyjadę tu w przysz- JtyL łym roku. Dziś o godz. 20.30, w pro-Dodajmy, że znakomita pia- gramie II Polskiego Radia słu nistka ma bardzo dużo propo- chacze usłyszą felieton muzycz zycji występów. Przygotowuje ny Jerzego Waldorffa poświęcę obecnie do wykonania eony festiwalowi z ilustracją przed publicznością NRF kon muzyczną ciekawszych nagrań, certu Beethovena, który prag- Felieton ten będzie powtórzo-nie nagrać na płyty firma Phi- ny w czwartek w programie I. _____(ha) Wymiana ognia nad Kanałem Sueskim MOSKWA, KAIR (PAP) wokacji w strefie Kanału Sue We wtorek rano opuścił Mo skiego. Jak podało dowództwo skwę udając się do kraju mi- sił zbrojnych Zjednoczonej Re nister spraw zagranicznych publiki Arabskiej, dwa izrael Zjednoczonej Republiki Arab skie samoloty wojskowe wtarg skiej, M. Riad. Przebywał on nęły do obszaru powietrznego w Związku Radzieckim z wi- ZRA w pobliżu Kantary. Ar-zytą oficjalną jako gość rządu tyleria przeciwlotnicza sił ZSRR. zbrojnych ZRA otworzyła o- Podczas pobytu w Moskwie, gień i zmusiła samoloty napast minister Riad został przyjęty nicze do ucieczki. przez .sekretarza ^ generalnego Również w rejonie Kantary KC KPZR, Leonida Breżnie- wojska izraelskie znajdujące wa i przewodniczącego Rady się na wschodnim brzegu Ka Ministrów ZSRR, Aleksieja Ko nalu Sueskiego otworzyły o-sygfina. gień z dział i granatników do W toku rozmów omawiano oddziałów sił zbrojnych ZRA sprawy, dotyczące likwidacji na zachodnim brzegu tego ka-skutków ^ agresji izraelskiej, nału. Wojska ZRA odpowie-jak również kwestie będące działy ogniem, w wyniku któ-przedmiotem wzajemnego za- rego nastąpił wybuch w izrael interesowania Związku Ra- skim składzie amunicji oraz dzieckiego ^ i ZRA. zostało zniszczonych 6 izrael- Wojska izraelskie dokonały skich (Samochodów wojskowe wtorek nowej zbrojnej pro wych i kilka samochodów cię żarowych. Po stronie ZRA siedmiu o-bywateli odniosło rany i kilka domów zostało zniszczonych. Szturm na obóz „marines" (Dokończenie ze str. 1) zwoliło Amerykanom na utrzy manie stanowisk. Do zaciętych walk doszło w poniedziałek w prowincji Quang Tin, 21 km na północ od miejscowości Tam Ky. Jak oznajmiono we wtorek rano w Sajgonie, podczas tych walk zginęło 9 żołnierzy amerykań skiej piechoty morskiej, a 22 odniosło rany. W centrum Wietnamu Południowego w prowincji Binh Dinh partyzan ci zestrzelili amerykański heli kopter. Obrona przeciwlotnicza H^j-fongu zestrzeliła w poniedziałek 2 .samoloty amerykańskie. Maszyny te strącono podczas nalotu piratów amerykańskich na dzielnice mieszkalne Haj-fongu oraz przedmieść tego naj większego portu północno--wietnamskiego. Zbrodnia jest zaraźliwa O NOWY JORK (PAP) W Phoenix w stanie Arizona rozpoczął się w poniedziałek proces 18-letniego ucznia Roberta Beniamina Smitha, który 12 listopada 1966 roku zamordował z zimną krwią 5 kobiet w szkole fryzjerskiej w Mesa. Jak wynika z zeznań Smitha, na powzięcie przezeń zamiaru zbrodni wpłynął fakt osławionego mordu, popełnionego na 8 słuchaczkach szkoły pielęgniarskiej w Chicago, jak również zastrzelenie 14 osób przez chorego psychicznie słuchacza uniwersytetu w Teksasie — Whitmana. Smith postanowił za wszelką cenę ,,przekazać swe imię potomności" przez popełnienie zbrodni na dużą ska-lę. ewakuowano wiele osób oraz prze- Murville — z naręczami kwia tów. O godzinie 13.39 ,Caravelle" rwano wszelkie prace i odcięto dopływ prądu. Na razie brak jest doniesień z górzystego półwyspu . . . Tiburon, gdzie huragan „Flora" z dwiema małymi flagami: fran spowodował w 1963 roku śmierć j cuską z krzyżem lotaryńskim ponad tysiąca oeób. w wyniku hu- ■ j polską uruchamia silniki i ragaou „Cleo w roku ISM nn- oli na Dasv starto- zginęło 150 osob, a w ubiegłym, rusza PO-*°ll na pasy starto roku po przejściu huraganu „Inez" i We. ponad 70 ludzi. Samolot przebija się przez w DominlkarjAe i Haftfl pastwą chinury. Na odpowiednim pu- ^Pie klu« odrzutowych my-~ iiUwę^w mig-21 utworzył ho- W dniu 12 września 1967 roku po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Henryk Flis długr*rtetnl pracownik Oddziału Powiatowej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska" w Karlinie. Cześć Jego Pamięci! KIEROWNICTWO ODDZIAŁU, POP I RADA ODDZIAŁOWA Pogrzeb odbędzie się w dniu 15 września 1967 r., o godzinie 14 w Karlinie. I Inauguracja obchodów w 100-Iece urodzin M. Curie-Skłodowskiej LUBLIN (PAP) W Lublinie zainaugurowano 12 bm. obchody 100-lecia uro dzin Marii Skłodowskiej-Cu-rie. Obchodom poświęcono pierw szy dzień obrad rozpoczętego we wtorek ogólnopolskiego zjazdu fizyków, w którym o-bok 650 reprezentantów z całego kraju udział biorą fizycy Węgier i Związku Radzieckie SSk ■Str. 3 GŁOS Nr 220 (4638) Władysław Gomułka, Edward Ochab i Józef Cyrankiewicz zaproszeni do złożenia oficjalnej wizyty we Francji Wspólna troska o pokój w Europie i na świecie NA zaproszenie przewodniczącego Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Edwarda Ochaba gościli w Polsce od 6 do 12 września 1967 r. prezydent Republiki Francuskiej i pani de Gaulle. Prezydent Republiki Francuskiej, któremu towarzyszył minister spraw zagranicznych, Mauriee Couve de Murville, a w pierwszych dniach podróży — minister oświaty, Alain Peyrefitte* zwiedził różne regiony Polski, zapoznając się z różnymi aspektami obecnej rzeczywistości polskiej. Deklaracja polsko-francuska Naród polski zgotował generałowi de Gaulle'owi niezwykle gorące przyjęcie. Dowodzi to, jak trwałe i żywe są uczucia głębokiej przyjaźni łączącej od wieków oba narody. Generał de Gaulle odbył rozmowy z Władysławem Gomułką, Edwardem Ochabem i Józefem Cyrankiewiczem. W rozmowach tych brali udział: , ze strony francuskiej — minister spraw zagranicznych, Mauriee Couve de Murville, ambasador Francji w Polsce, Arnaud Wapler oraz sekretarz generalny Urzędu Prezydenta Republiki, Bernard Tricot; ze strony polskiej — minister spraw zagranicznych, Adam Rapacki, minister handlu zagranicznego, Witold Trąmpczyń-ski, wiceminister spraw zagranicznych, Marian Naszkowski oraz ambasador PRL we Francji, Jan Druto. Celem tej pierwszej wizyty szefa państwa francuskiego w Polsce było nie tylko zacieśnienie rozlicznych więzi, które łączą oba kraje, ale również danie wyrazu wspólnym poglądom Polski i Francji w licznych zagadnieniach. Wizyta podkreśliła wspólną troskę obu stron o zapewnienie trwałego pokoju w Europie. Rozmowy, które odbyły się w serdecznej atmosferze, u-możliwiły szeroką wymianę poglądów na główne problemy polityki międzynarodowej, jak i na stosunki polsko-francuskie. Szczególną uwagę poświęcono, oczywiście, Europie I jej problemom. Obie strony uznały, że coraz powszechniejsze dążenie w Jak już informowaliśmy w szóstym dniu swej wizyty w Polsce — Prezydent Francji Charles de Gaulle z małżonką zwiedzał w godzinach porannych Warszawę. Na zdjęciu: generał Charles de Gaulle na placu Teatralnym przy pomniku Bohaterów Warszawy, obok z prawej — przewodniczący Stołecznej Rady Narodowej — Janusz Zarzycki. CAF — Szyperko krajach europejskich do rozwoju wzajemnych stosunków politycznych, ekonomicznych, kulturalnych, technicznych i naukowych — jest potwierdzeniem wzrastającej świadomości związków, łączących narody Europy. Obie strony są zgodne, że należy popierać rozwój takiej współpracy między wszystkimi krajami kontynentu. Przy tej okazji dokonano wymiany poglądów na temat bezpieczeństwa europejskiego. Podkreślono, że w żywotnym interesie Polski i Francji leży doprowadzenie do uzgodnionego między zainteresowanymi stronami rozwiązania tego problemu przy poszanowaniu zasad suwerenności narodowej, integralności terytorialnej, nieużycia siły we wzajemnych stosunkach i nieingerencji w wewnętrzne sprawy któregokolwiek państwa. W związku z tym omówiono możliwość zwołania konferencji europejskiej w sprawie bezpieczeństwa. Podkreślono, że coraz ściślejsza współpraca między Polską i Francją stanowi pozytywny wkład do sprawy odprężenia, porozumienia i pokoju w Europie. Postępy uzyskane już na drodze odprężenia pozwalają zakładać korzystną ewolucję, która stopniowo powinna umożliwić stworzenie w ramach europejskich koniecznych warunków dla zbadania i rozwiązania problemu bezpieczeństwa, a także innych wielkich problemów istniejących jeszcze w Europie, a zwłaszcza problemu niemieckiego. Uregulowanie tych problemów może nastąpić tylko za zgodą wszystkich zainteresowanych krajów. Przedmiotem wymiany poglądów była sytuacja w Wietnamie. Oba rządy potępiają wojnę, której stałe nasilanie zagraża bytowi narodu wietnamskiego, podważa bezpieczeństwo krajów sąsiadujących i stanowi główną przeszkodę dla odprężenia międzynarodowego. Są one przekonane, że jedynie zaprzestanie obcej interwencji i powrót do Układów Genewskich z 1954 r. pozwolą położyć kres konfliktowi i zapewnić narodowi wietnamskiemu prawo do stanowienia o swym losie. Rozmowy dotyczyły także sytuacji na Bliskim Wschodzie. Rozmówcy wymienili poglądy na temat tego problemu i stwierdzili, że ich konkluzje są na ogół bliskie. Obie strony omówiły ważną rolę, jaką Organizacfa Narodów Zjednoczonych może spełnić w dziedzinie utrwalenia pokoju i międzynarodowego bezpieczeństwa, przy czym jej działalność winna opierać się na ścisłym przestrzeganiu zasad i zaleceń Karty Narodów Zjednoczonych. Generał de Gaulle i polscy mężowie stanu rozpatrzyli stosunki polsko-francuskie we wszystkich dziedzinach i stwierdzili z zadowoleniem, że rozszerzyły się one i ożywiły. Zdecydowali oni uczynić wszystko dla pogłębienia tego korzystnego rozwoju. W dziedzinie gospodarczej obie strony stwierdziły stały I korzystny wzrost wzajemnej wymiany i uznały, iż istnieją dalsze możliwości jej rozwoju. Wyraziły one nadzieje, że ta wymiana handlowa będzie rozwijała się pomyślnie w dalszym ciągu i stwierdziły miedzy innymi znaczenie długoterminowych umów i kontraktów. Zalecono, aby w tym duchu mieszana komisja przewidziana polsko-francuskim układem handlowym, która zbierze się w październiku 1967 r. rozpatrzyła problemy wymiany handlowej, a w szczególności eksportu polskiego do Francji. Wspólnym dążeniem obu rządów jest ustanowienie trwałej współpracy między Polską a Francją w dziedzinie gospodarczej i przemysłowej. W związku z tym postanowiono działać zgodnie z wytycznymi komisji współpracy, która zebrała sie w końcu maja w Paryżu. Podkreślono znaczenie rozszerzenia współpracy naukowej I technicznej w oparciu o umowę podpisaną w 1966 r. Zgodnie z tą umową, przewiduje się zorganizowanie w najbliższej przyszłości sympozjów, wymianę naukowców, techników i młodych stażystów, jak również prowadzenie wspólnych badań. Obchód w 1967 r. setnej rocznicy urodzin Marii Skłodowskiej-Curie staje się dobitnym wyrazem związków łączących naukę polską i francuską. Wizyta generała de GaulJe'a uwypukliła stare tradycje więzów kulturalnych, wciąż żywych w świadomości obu narodów. Stwierdzono, że polsko-francuska wymiana kulturalna rozwija się w sposób zadowalający w ramach układu kulturalnego, podpisanego w Warszawie w dniu 20 maja 19C6 r. Oba rządy postanowiły rozwijać naukę języka polskiego we Francji i francuskiego w Polsce celem przygotowania najodpowiedniejszej podstawy dla lepszego wzajemnego poznania obu krajów i ich cywilizacji. Działalność o-środków kulturalnych polskich we Francji i francuskich w Polsce winna stanowić cenną pomoc dla rozszerzenia stosunków w tym zakresie. Generał de Gaulle i polscy mężowie stanu ocenili z wielkim zadowoleniem wyniki wizyty, która świadczyła o głębi i żywotności przyjaźni polsko-francuskiej. Wyrazili oni również zadowolenie z atmosfery zaufania, jaka cechowała ich rozmowy. W celu wzmocnienia kontaktów między obu krajami i dalszego zacieśnienia współpracy politycznej, obie strony postanowiły odbywać regularne konsultacje w sprawach interesujących Polskę i Francję. Generał de Gaulle zaprosił Władysława Gomułkę, Edwarda Ochaba i Józefa Cyrankiewicza do złożenia oficjalnej wizyty we Francji. Zaproszenie to zostało przyjete z zadowoleniem. Termin zostanie ustalony w czasie późniejszym na drodze dyplomatycznej. WARSZAWA, 12 WRZEŚNIA 1967 It. Dowody przyjaźni Przemówienie rai cwo-tslswizyjne Prezydenta Cliarles de GauliVa tała wierna rolnictwu, które rozwija się dalej, posiada jed nocześnie potężny, nowoczesny przemysł, że kopalnie węgla, hutnictwo rozwijają się wzorowo. Stwierdziłem, że ogromny wzrost szkolnictwa i wyższych uczelni szeroko o-tworzył młodzieży drogę postępu. Przede wszystkim jed-rak ujrzałem Polskę o jednoli tości etnicznej, mocno ugruntowanej w obrębie jej granic, Polskę z jej tysiącletnią wiarą, z jej nadzieją niezłom ną, z jej własną, odrębną du- S POLSKA i FRANCJA hojnie wyposażone w możliwości i zapał, mają obecnie wiele wspólnych zadań do spełnienia. Zwłaszcza, że wy, Polacy i my, Francuzi, jesteśmy pod każdym względem tak bardzo do siebie podobni. Dotyczy to Fot. CAF — Czarnogórski ekonomii, kultury, nauki, dotyczy to również i polityki. PRZYBYWAJĄC do Pol- ciągu wieków narody na-ski pragnąłem dać wam sze nigdy ze sobą nie walczy-dowód przyjaźni Fran- wręCZ przeciwnie — sukce cji.Zamierzałem zobaczyć wiel sy lub niepowodzenia jednego kie zmiany, jakich dokonali narodu zawsze były związane u siebie Polacy po przerwy- 7 sukcesami lub niepowodze-cieżeniu — z podziwu godna niami drugiego. Wykazana to odwagą — niesłychanych cier Wojna światowa, we krwi i we pień wojennych. Miałem za- łzach porażek, a potem w rani iar zacieśnić z polskim rzą- ciości wyzwolenia, dcm współpracę obu naszych Teraz musimy zjednoczyć narodów. Wreszcie pragnąłem sią na rzecz pokoju; po-odbyć rodzaj pielgrzymki dó koju, który jedynie za-waszego kraju, w którym słu pewni każdemu narodowi żyłem blisko pół wieku temu, samodzielność stanowienia w okresie, kiedy po 125 latach 0 swych losach; pokoju, rozdarcia i ucisku odzyskiwał który w Europie ustali s?ę na niezależność, jedność i wol- prawdę tylko dzięki odpręże-neść. niu, porozumieniu, wreszcie Jeśli chodzi o przyjaźń — dzięki współpracy wszystkich wspaniałe przyjęcie, które narodów naszego kontynentu, zgotowały mi wasze wielkie Mimo ran pozostawionych miasta — Wrarszawa, Kraków, przez wojny, mimo różnic Katowice, Gdańsk i wiele in- ustrojów. nych, nadzwyczajna serdecz- I oto nadeszła chwila mego ność, jaką okazała mi lud- odjazdu. Pozdrawiam tych rość, ogromna fala okrzyków spośród was, co przeżywali skierowanych ku mej osobie, odległe czasy, w których wys a wydanych na cześć Francji łany zostałem do nich w okre przez niezliczone rzesze męż- sie mojej młodości; tych także czyzn, kobiet i dzieci pol- co przeszli przez dramat, któ-skich — wszystko to wskazuje rv zniszczył nieomal waszą jasno, że kraje nasze, od wie- ojczyznę i moją; tych, co uroków związane duchem i ser- dzili się już po wojnie, a w cem, jednoczą się dzisiaj tak których dzięki ich młodości mocno, jak nigdy. Polska pokłada swe nadzieje. Co do zmian przeprowadzo- Wszystkim Polakom mówię rych w waszym kraju, są one z głębi serca: DZIĘKUJĘ imponujące. Zobaczyłem, że WAM! ŻEGNAJCIE. Polska odbudowała się po NIECH ŻYJE POLSKA, NA straszliwych spustoszeniach SZA DROGA, SZLACHETNA, wojennych, że chociaż pozos- WALECZNA POLSKA! Wbm SlFESSiS Tajemnice 20 min złotych (Inf. wł.). OLEJNY meldunek z przebiegu zbiórki na Społeczny ^Fundusz Budowy Szkół i Internatów tchnie optymizmem. No bo jeśli w tym roku mieliśmy zebrać na ten cel 25,5 min zł, a do końca czerwca zebraliśmy 19,8 min zł — to sytuację trzeba ocenić jako nadzwyczaj pomyślną. Dwa powiaty w pełni wy- czególnych środowiskach zawiązały się ze swych rocznych wodowyćh. Rytmicznie i pow-zobowiązań — powiat bytów- szechnie świadczą na SFBSil ski i miastecki. Sądzić należy, pracownicy zakładów pracy i że jeszcze w tym miesiącu instytucji województwa — podobnym sukcesem będzie wpłacili oni już ok. 13 min się mógł poszczycić powiat zł. Lepiej niż w latach uprze-sfawieński. Do takiego stwier cnich, ale niezadowalająco dzenia skłania nas fakt, że do jeszcze — kształtuje się sytu-końca sierpnia wykonał on acja w środowisku rolniczym, roczne założenia zbiórki w 96 Rolnicy województwa kosza-procentach. Bardzo dobrze lińskiego zobowiązali się przebiega również zbiórka w wpłacić na SFBSil w tym ro-miastach wydzielonych — w ku 6,1 min złotych, wpłacili — Koszalinie i Słupsku, a także 3,8 min złotych. Przypomnijmy powiatach: słupskim, wa- my więc, że fundusze zgrema-łeckim, złotowskim, biało- d:.one na kontach SFBSil prze gardzkim, szczecineckim.Więk znaczone są przede wszystkim sze kłopoty mają tylko po- na te cele budownictwa szkol wiaty: człuchowski, koszaliń- nego. które ułatwią start ski, kołobrzeski — ale i w życiowy dzieciom wiejskim. W nich sytuacja nie jest najgor- tai sytuacji symptomatyczny sza. Jedynie powiat świdwiń- jest fakt, że są w wojewódz-sH jest niechlubnym wyjąt- twie całe gromady i poszcze-kiem, do końca sierpnia wyko gólne wsie, które już w pełni nał około połowy rocznych wywiązały się z podjętych zo świadczeń. Jeśli aktyw tego fcowiązań, a są takie, których powiatu nie dołoży starań, by mieszkańcy w trzecim kwarta upowszechnić zbiórkę we le br. nie wpłacili ani jednej wszystkich środowiskach za- złotówki. wodowyćh, będzie to prawdo- inne środowiska — spółdziel podobnie jedyny powiat w cy, wolne zawody, przemysł i województwie, który nie do- handel prywatny, rzemiosło, trzyma słowa. młodzież szkolna — rytmicz- Zainteresują na pewno na- nie a nawet z pewnymi nad-szych Czytelników informacje, wyżkami realizują swoje zo-jak przebiega zbiórka w posz bowiązania* (TK) Ranga społeczna usług (Dokończenie ze str. 1) — Generalnie biorąc, w wypowiedziach posłów znajduję zgodną sugestię — podkreślił W. Lechowicz — że głównym warunkiem poprawy sytuacji i dalszego rozwoju jest optymalne zrealizowanie i wykorzystanie tych środków i preferencji, które decyzjami rządu zostały już przyznane na rzecz usług w bieżącej 5-latce i postawione do dyspozycji re sortów, r^d narodowych i organizatorów usług. Mówca stwierdził, że należy zgodzić się w pełni z oceną charakte rystycznych dla wsi procesów dynamicznego wzrostu zakupów artykułów trwałego uźyt ku i maszyn rolniczych, upodabniania się wymogów życio wych ludności wiejskiej do ludności miast. Wymaga to istotnie szerokiego rozwoju u-sług na wsi, zrewidowania ak tów prawnych, określających koordynację usług na wsi. Ustosunkowując się do poseł skich postulatów zmierzających do poprawy działalności inwestycyjnej w usługach W. Lechowicz powiedział, że już obecnie przystąpiono do tworzenia brygad budowlanych i remontowych w Centralnym Związku Spółdzielczości Pracy i spółdzielczości rolniczej „Samopomoc Chłopska" oraz w przemyśle terenowym na terenie woj. białostockiego; dę ży się też do stworzenia bardziej elastycznego trybu inwestycji usługowych, pozalimi towych. Przewodniczący KDW zwró cił uwagę na wciąż nie wykorzystane możliwości organi zowania usług przez przedsiębiorstwa dla własnych pracow ników (w formie działalności pozaoperacyjnej). Organizacje związkowe muszą okiazać tej sprawie więcej zainteresowania. Mówca podkreślił następnie, że dotychczasowe decyzje państwowe na rzecz rozwoju rzemiosła usługowego na wsi przynoszą oczekiwane rezulta ty. Poruszając sprawę lepszego wykorzystania potencjału rzemiosła W. Lechowicz zwrócił uwagę, że przygotowywany jest projekt ustawy o dostawach, remontach i usługach na rzecz jednostek uspołecznio nych. Rozważa się też możliwość dopuszczenia do korzysta nia z kredytów przez kandydatów na rzemieślników pod warunkiem założenia warszta tu. W. Lechowicz stwierdził, że całość problemu zaopatrzenia usług w surowce i materiały zostanie wkrótce rozpatrzona przez Radę Gospodarki Materiałowej przy Komisji Planowania. Na zakończenie dwudniowych obrad zabrał głos wicemarszałek Sejmu — Zenon Kliszko, który wysoko ocenia jąc przebieg plenarnego posie dzenia powiedział, że wnioski i uwagi posłów zostaną skrupulatnie rozważone przez zainteresowane komisje sejmowe i resorty i w miarę możliwości wprowadzone w życie. Dyskusja — powiedział Z. Kliszko — podkreśliła rangę społeczną usług, które są nieodłączną częścią naszej gospo darki narodowej. Str. 4 ■GŁOS Nr 220 (4638)« Mech żyje P OŁSKO-FRANCUSKI | DIALOG. Tak chyba odczytać można przemówienia wygłoszone w Sejmie przez Prezy denta DE GAUŁLE'A oraz WŁADYSŁAWA GOMUŁ KĘ. Każ Ge zawarte w nich zdanie ma zasadniczy ciężar gatunkowy. Odnotujmy, przede wszystkim, podstawowe problemy, w podejściu do których postawa Francji i Polski okazuje się szczególnie bliska. Jest nim, po pierwsze, wspólne dążenie do wykorzystania nowej sytuacji w Europie i świe rie powstałej w wyniku przezwyciężenia „zimnej wojny", dla odbudowy naszych tradycyjnych stosunków przyjaźni. Frzemówienie gen. de Gaulle'a zawiera m. in. omówienie sze rokich możliwości tkwiących w fakcie/że kraje nasze nigdv ze sobą nie walczyły, a sukcesy i porażki jednego narodu zawsze ważyły na szali drugiego co sprawdziło się tak tra pozycji politycznej i gospodar czej. W przemówieniu francuskiego Prezydenta zwraca uwagę obszerny fragment, poś więcony awansowi przemysłowemu i kulturalnemu Polski i jej politycznej zwartości w nowych granicach, na które jak przypomniał gen. DE GEULLE, „zawsze, od roku 1944, Francja wyrażała swoją całkowitą zgodę". Niezależnie od stosunków gospodarczych czy kulturalnych gen. de nic, jej działania na rzecz o-degrania przez nasz kontynent szczególnej roli w obronie pokoju i bezpieczeństwa światowego, potępienie obcej interwencji w Azji południowo-wschodniej, deklaracja na rzecz pokojowego uregulowania sytuacji na Bliskim Wscho d?ie. Istnienie w stosunkach polsko-francuskich wymienionych wyżej płaszczyzn wzajemnego zrozumienia, nie o-znacza, oczywiście, absolutnej identyczności postaw naszych krajów, 'reprezentujących odmienne ustroje i systemy soju szów. W odpowiedzi na fragment przemówienia Prezy- Gaulle chce rozwijać z tą Pol denta de Gaulle^, poświęco- ską stosunki polityczne, wi- ny rozwojowi stosunków Fran dząc w niej „pierwszorzędne- cji z NRF, tow. Gomułka jas go partnera'* w walce o po- no przedstawił odpowiadające kój i postęp. naszym najgłębszym intere- FRANCJA! Słowa te godne uwagi w som narodowym stanowisko zestawieniu z faktem, że tow. wobec problemu niemieckiego: Gomułka szeroko mówił o no „Polska posiada od lat u- . . .- , ,T wym miejscu i nowej pozycji gruntowane stosunki przyja- gicznie zwłaszcza w latach II polski. Porównując ją do po- źni i sojuszu ze swym zachód wojny światowej. Słowa te zycji z lat międzywojennych, nim sąsiadem, z Niemiecką Re r -i» • - , M VJA ^ vv 1Ł..JLJ.Z OUOiaU vii ly Ci Al V viVC| współbrzmią w pełni ze sfor- ^et. ..Bonn ni^ moż-* schau". — Generał mówi tylko dłużei s+w^dza. iż to, co wszyscy inni myślą, ubiegły tydzień był r^a Bonn trzeba się tu zgodzić z Hel-szczegó^nie niekorzvrtny. Au- mutem Schmidtem. Ponieważ tor wylicz: zawarcie '"VHdu wyrzekliśmy się przemocy o przyjaźni m;edzv NRD i (i musimy się wyrzec) — a Bułgaria, nr*®dłużeni układu nikt nie zaaprobuje rewizji o przyjaźni miedzy Związkiem granic bez użycia siły — FacMeckim i Węgrami, ono- sprawa jest załatwiona. Jako yiedzerne się K>«nferencii pozycja otwarta z punktu wi-Puswash za urp-miem obu dzenia prawa międzynarodo-r^ństw n?oir»^okich i wr^r- wrego, sprawa ta mogłaby mo-cie wizyta gen. de Gaulle'a że odegrać rolę ceny, za któ-w ^olsce. rą otrzymać by . można coś Jego wypowiedzi — innego, jednakże cena ta spa- Fromm = nie mające nic dą 2 dnia na dzień,v rozległy się oklaski, gdy towr. Gomułka mówił o kamieniu węgielnym tej polityki — soju szu Polski z ZSRR, NRD i in-n ymi krajami socjallfctycznymi podkreślając jednocześnie, że Francja jak nigdy jeszcze w historii może układać przy-jrzne stosunki z Europą wschodnią bez dylematu wyboru między Polską a jej potężnym wschodnim sąsiadem. WŁODZIMIERZ ZRAŁEK Od stałego korespondenta AR w Paryżu Doniosła wizyta W JEDNOMYŚLNEJ ocenie kół politycznych Paryża, u-biegły poniedziałek był z punktu widzenia dialogu politycznego najważniejszym dniem w tygodniowym pobycie generała de Gaulle'a w Polsce. Telewizja francuska transmitowała bezpośrednio z Sejmu przemówienia generała de Gaulle'a oraz Władysława Gomułki. Pierwsze komentarze do o- boński „przymierze z krajem bu wystąpień podkreślają ist- potężnym i budzącym respekt nienie wielu zbieżności. Doty czy to wyrażonej z obu stron zdolnym do ich obrony i wspie rania". Krajem tym jest Zwią chęci działania na rzecz poło- zek Radziecki „jedyny dziś żenią kresu podziałowi Euro- kraj, który im (Polakom) mo-py, na rzecz rozwoju procesu że dać takie formalne gwaran odpreżenia, porozumienia 1 współpracy narodów europej - cje Ten sam dziennik w komen- skich, rozwijania polityki kie tarzu poświęconym reakcjom, rującej się zasadami zachowa nia pokoju i utrzymania bezpieczeństwa, a także potępienia obcej interwencji w Wiet- jakie wywołały w Bonn oświad czenie de Gaulle'a na temat Ziem Zachodnich pisze: „Generał de Gaulle po wielokroć namie. Dotyczy wreszcie w próbował przekonać swych roz najszerszym stopniu rozwoju mówców (zachodnioniemiec- dwustronnych stosunków kich, aby zaprzestali swojej współpracy we wszystkich dzie nieustępliwości Bez sukcesu... dżinach. Rozbieżnóści, zdaniem komentatorów francuskiego radia i telewizji, dotyczą kwestii niemieckiej. Polacy z uwa gi na swe doświadczenia daw- więc w sobotę (aluzja do wystąpienia w Ząbrzu) zdecydował się nie tyle przyprzeć Bonn do muru, bo to nie jest jego rola, ile postawić go w sytuacji kłopotliwej — Bonn nie mo ne jak i nieodległe żądają że bowiem nie odpowiedzieć przede wszystkim gwarancji, aby groźba ze strony Niemiec nie mogła się powtórzyć, gwa rancji, którą widzą w sojuszu ze swym wielkim sąsiadem wschodnim, w Pakcie Warszawskim i w istnieniu dwóch państw niemieckich. generałowi de Gaulle'owi". Nawiązując do tej samej kwrestii dziennik „Le Monde" w komentarzu wybitnego specjalisty od spraw niemieckich, profesora A. Grossera stwierdza: „Niemcy powinny zrozu mieć, że generał de Gaulle mó Treść przemówienia Włady- wi głośno to, co cały świat po- sława Gomułki realisty z za Niemcami przyjmuje bez Polskiego Października, jak tu wahania". Autor uważa, że się nazywa powszechnie I se problem uznania granicy doj-kretarza KC PZPR — nie zdu rzewa w Niemczech zachodnich miała francuskiej opinii publi cznej, która takiego wystąpienia w kwrestii niemieckiej ó-czekiwała. Dowodzą tego ko- corąz bardziej, mimo, że NRF wiąże ten problem z kwestią zjednoczenia i chce traktować Odrę i Nysę jako kartę prze- np. w artykule pt. „Prestiż i rzeczywistość" dziennik „Com- J; WARSZAWA (PAP) Film o Balzaku i pani Hańskiei mentarze tutejszej prasy. Tak targową. „Jednakże myli się w tym — stwierdza prof. Grosser uznanie granicy nie jest bat" stwierdza, że Polska za- kartą przetargową, lecz gestem warła w obronie swych intere dobrej woli. Im później nastą sów, zagrożonych przez odwet pi tym będzie mniej wart". I AK Więc wynika z przytoczonego tu wyrywkowo przeglądu prasy, publicyści paryscy niemal powszechnie widzą w polityce Bonn główną przeszkodę w uregulowaniu problemów europejskich. Sumując dotychczasowe wyniki wizjTty i bilansując punkty zbieżne w polityce Polski i Francji, przy nicukrywaniu rozbieżności — uważają oni tę wizytę za bardzo ważną, za posiew idei, które z czasem mogą wzejść i wydać ziarno. LESZEK KOŁODZIEJCZYK W tych dniach wyjeżdża do Paryża Jerzy Stefan Stawiński w celu omówienia z przedstawicielami francuskiej firmy Tele-Cinex szczegółów związanych z realizacja filmu o Bal- mości, a następnie małżeństwa nariusza filmu, który według zaku i Ewelinie Hańskiej. Balzaka i pani Hańtskiej, a wstępnych zamierzeń ma być Scenariusz tego telewizyjne- więc 18 lat ich życia. zrealizowany w koprodukcji go filmu ma być opracowany Podczas swego pobytu w Pa polsko-francuskiej. Film ten na podstawie noweli filmowej ryżu J. S. Stawiński przedy- nakręcony zostanie na taśmie J. S. Stawińskiego. Film ukaże skutuje z przedstawicielami kolorowej. Reżyserię obejmie okres korespondencji, znajo- strony francuskiej projekt sce zapewne Andrzej Wajda. Spotkanie z Warszawą WILANÓW — poniedziałek rano. Pomimo trudów trzydniowej obfitującej w wiele ważnych wydarzeń podróży po kraju dzień w rezydencji Prezydenta Fran cji rozpoczął się tuż przed godz. 9. Przybywają tam se kretarz Rady Państwa Julian Horodecki i pozostali członkowie misji specjalnej oraz przewodniczący Prezy śj dium Stołecznej Rady Nar o dowej Janusz Zarzycki wraz z naczelnym architektem stolicy — inż. Czesławem Kotelą. Będą oni towa rzyszyć Państwu de Gaull& w przejażdżce samochodami po ulicach Warszawy. Zanim jednak kolumna samochodów ruszy z dziedzińca pałacowego w kierunku stolicy — w sali filmowej odbywa się pokaz fil mu dokumentalnego w wersji francuskiej o zniszczeniach Warszawy pt. „Varso vie, ąuand meme'\ Zdjęcia z Warszawy z 1944 i 1945 r., wstrząsająca panorama zdruzgotanego i spalonego przez hitlerowskiego okupanta miasta pozwoli później lepiej ocenić trud ponie siony przez społeczeństwo całego kraju w odbudowie swej stolicy. * Podobnie jak to czynią wszyscy turyści zwiedzający Warszawę, Prezydent za trzymuje się na rynku Stare go Miasta. Słucha uważnie objaśnień i uwag gospodarzy stoliqy o kamieniczkach które mimo swego zabytko wego charakteru liczą zaled wie 20 lat. Charles de Gaulle interesuje się zwłaszcza stroną Zakrzewskiego. Pyta osoby mu towarzyszące, j czy mieszkania w zabytkowych kamienicach są nowo czesne. * Wysoka sylwetka Genera ła ginie na moment wśród gęstego tłumu otaczających go warszawiaków. Z trudem torują drogę do Prezydenta mieszkanki stolicy w pięknych star owarszaw skich strojach aby wręczyć gene rałowi de Gaulle'owi kwiaty. Rozlegają się okrzyki, które od 6 dni towarzyszą już sta le Generałowi' ..Niech żyje Prezydent"! „Niech żyje Francja"! * Krótki postój na Placu Te atralnym. Prezydent podcho dzi do granitowego cokołu ze zwycięską Nike — pomni ka Bohaterów Warszawy. „Jest to bardzo ładny, wzruszający pomnik" — mó wi generał, zwracając się do gospodarza miasta. Podchodzi do grupki warszawiaków, aby się z nimi przywitać po polsku: „Dzień dobry pani, dzień dobry panu". (5 kanał lii TYM tygodniu Francuzi mówili W po polsku, Polacy po francusku. Polska i Francja z równym zainteresowaniem śledziły przebieg doniosłej wizy ty prezydenta DE GAULLE A w naszym kraju. Towarzyszyliśmy naszemu Gościowi na całej trasie polskiej podróży, nawet jeszcze wcześniej od chwili wyjazdu z Paryża. Kilka bezpośrednich transmisji, obszerne sprawozdania filmowe we wszystkich wydaniach dzień nika, uzupełniane zagranicznymi komen tarzami — wszystko to stworzyło nastrój bezpośredniości, bliskości obydwu naszych krajów. Byliśmy zresztą ogromnie ciekawi o-5oby Prezydenta. Nim do nas przybył, obrósł niemal legendą, swoją realistyczną polityką zagraniczną, stosunkiem do spraw Polski zaskarbił szacunek i uzna nie milionów Polaków. Znaliśmy go „na odległośćteraz mieliśmy okazję dokład niej się sobie przyjrzeć. Polska telewizja stanęła przed wdzięcznym, ale i niezwykle trudnym zadaniem. Czy zrobiła wszystko, aby to tygodniowe spotkanie Polski z Francją przedstawić jak najpełniej, jak najlepiej? Chyba tak, a naicet na pewno tak. Oczywiście możną żałować, iż niektóre bezpośrednie transmisje nie oddały wszystkich szczegółów wizyty, można się zastanawiać, czy np. triumfalny prze cież przejazd Prezydenta przez ulice Warszawy został pokazany tak, jak naprawdę było. Ale to nie zmienia istoty rzeczy; tej mianowicie, że i Prezydent de Gaulle docenia znaczenie telewizji w swojej polityce, i że telewizja rewanżuje mu się tym samym. i] TO BYŁ jeden z elementów polsko--francuskiego spotkania, nie tylko na szczycie. Bo równocześnie mieliśmy okazję spojrzeć na Francję i Francuzów znacznie szerzej. Trudno wymienić wszystkie francuskie pozycje naszego programu. Było ich dużo. Choćby filmy („24 godziny w Paryżu" i „Cmy") choć- lei Varsovie Tu Paryż by piosenkarskie „Przedstawiamy", choćby teleturniej zatytułowany „Paryż"* Czy krótki film zrealizowany przez red. Jerzego Tepli w uroczej dolinie Loary. Dużo, ale czy wybór był najlepszy? Nie ulega wątpliwości że dokonywano go z namysłem, że to, co pokazano było za pewne wynikiem porozumienia obydwu telewizji. Mam jednak pewne wątpliwoś ci do niektórych pozycji ubiegłego tygodnia. Czy na przykład owe „24 godziny w Paryżu" były opowieścią o prawdziwym Paryżu? Paryż przydstawił się nam w nim zupełnie inny, niż znamy go z filmów fabularnych, dokumentalnych. literatury czy wreszcie reklamy. Był to Paryż taki zwykły, przeciętny. szary, zapracowany — właściwie nie mający czasu bawić się, cieszyć, pozbawiony tego niepoiotarzalnego kolorytu nadsekwańskich bulwarów z oduńeczny mi bukinistami, nastroju dzielnicy łacińskiej czy frywolności placu Pigalle. Może za bardzo przyzwyczailiśmy się do widoku placu Zgody, wspaniałej perspektywy pól Elizejskich, górującego nad Montmartrem masywu Sacre Coeur — a jest to tylko Paryż „na sprzedaż", sam zaś żyje swoim, nieturystycznym życiem. Nie wiem.. ale mimo wszystko było tu za ubogo i za szaro. Piszę o tym filmie, bo skoro sięgnął po francuską zwykłość, to widocznie taką Francję mieliśmy oglądać z jeszcze innych punktów obserwacyjnych. I potwierdzeniem tego był chyba program „Przedstawiamy", bowiem wystąpili w nim młodzi piosenkarze. którym jeszcze daleko do sławy Julette Greco czy choć by Mireille Mathieu. Znamię codzienności, nie ekscentrycznej, nosiło wiele innych programów. Mo^e to i dobrze, ale to niezupełna prawda. Tak jak nieprawdą chyba jest, że w tym francusko- polskim tygodniu nieprzebrane bogactwo francuskiego dramatu mógł zilu strować wyłącznie powtórzony w dodat ku „Cyd" Corneilla. Kończy się bogaty we wrażenia tydzień Polski i Francji. Był jakby festiwalem wzajemnych uczuć i wyznań. Teraz będziemy żyli znów przede wszystkim własnymi sprawami, wiedząc jed-nak.iż tak nad Sekioaną jak i nad Wisłą można się już łatwiej zrozumieć. Lzptem) GŁOS Nr 220 (4638) ■Str. 5 Odznaczenia dla zasłużonych rolników (Inf. wł.) JAK już informowaliśmy, z okazji wojewódzkich uroczystości dożynkowych, które w ostatnią niedzielę odbyły się w Sławoborzu w pow. świdwińskim ,13 zasłużonych rolników i pracowników koszalińskiego rolnictwa otrzymało od znaczenia państwowe, zaś 32 honorowe odznaki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego odznaczonych: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał Marian Sołtysiński — kierów nik gospodarstwa w RRZD w Grzmiącej w pow. szczecineckim. Jest on znanym działaczem społecznym, wzorowo prowadzi gospodarstwo, które corocznie osiąga ponad milion Słupsku, zł zysku, wyszkolił ponad 40 naczelnik stażystów. DOBRY WIEEECZÓR PAŃSTWU" — wypowiedziane donośnym głosem z charakterystycznym przeciąganiem sylab. Tym razem nie rozlega się z głośnika czy telewizora. Słyszy je codziennie publiczność w Sali Rycerskiej Zamku Książąt Pomorskich. Tu odbywają się koncerty Festiwalu Planistyki Polskiej. Czy tego rodzaju impreza mo stry Symfonicznej i Słupskie-ltika Szczur — rolnik ze wsi głąby się odbyć bez udziału Je go Towarzystwa Społeczno Dobrzyca. Marian Płotnicki rzego Waldorffa? Wprawdzie -Kulturalnego na tle życia mu — rolnik ze wsi Strzeglin w ; FPP jest w życiu muzycznym zycznego w kraju? pow. koszalińskim, Lucjan kraju zupełnym novum, — Wolałbym to pytanie uści Hamerski — rolnik ze Starko i wprawdzie krytyków muzycz- ślić. Powiedzmy — na tle żywa. Maksymilian Jezierski — jnych nie przyjechało jeszcze w cja muzycznego tzw. terenu. O-O oto pełna liista dyrektor PGR Sępólno Wiel-jtym roku wielu, ale autor „Se tóż działa w nim wszechwładnie kie w pow. miasteckim, An- kretów Polihymnii" przepowia Państwowe Przedsiębiorstwo toni Gzella — brygadzista ! da inicjatywie KOS i Słupskie Imprez Rozrywkowych „Estra PGR Pieńkowo w pow. sła- jgo Towarzystwa Społeczno-Kul da". Sam tytuł zdradza cele tej wieńskim, Stanisław Domaga- j turalnego — piękną przyszłość, instytucji. Jeżeli jest to „przed ła — rolnik z Darskowa w j Ochoczo — jak sam twierdzi siębiorstwo" — musi zabiegać pow. słupskim, Franciszek An- j— zgodził się prowadzić na fe przede wszystkim o dochód. O-toniak — rolnik ze wsi Przy- istiwalu „słowo o muzyce". Czy kreślenie „Imprezy rozrywko-stawy w pow. szczecineckim.' telnicy „Ciach go smykiem", we" — upoważnia natomiast Władysław Neugebauer—dyrek słuchacze radiowych felieto- do sięgania nawet po chałtury tor PGR Lotyń^w pow. szczeków muzycznych wiedzą, że po — byle przynosiły dochody. W cineckim, Franciszek Szymec-: ziom tych zapowiedzi idzie w tym układzie — bigbeatowy ki — rolnik ze wsi Powalice, parze z błyskotliwym dowci- piosenkarz — Niemen-Wy-w pow. świdwińskim, Zofia p^m, że red. Waldorffa słucha drzycki, zawsze wygra ze świa cownik Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium WRN, Adalbert Kubisch — kierownik Wojewódzkiej Stacji O-chrony i Kwarantanny Roślin, Antoni Podsiad — kierownik Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN w Jan Matera — Wydziału Pro- dukcji Roślinnej WZ PGR, Le Złote Krzyże Zasługi otrzy- on Kosowicki — agronom gro Brosiło — rolnik ze wsi Pęce- [się z prawdziwą przyjemnością towej sławy pianistą — Włady mali: Stefan Biedunkiewicz — madzki we wsi Szydłowo w rzyno w pow. świdwińskim, Dodajmy, że red. Waldorff słowem Kędrą. Dlatego poza długoletni dyrektor PGR Ko- pow. wałeckim, Irena Krzyw Edmund Cichy — brygadzista ' podjął się edukacji słupskiego dużymi miastami — recitali for z Ląbrsko w pow. świd- i audytorium, wygłaszając co- wińskim, Bazyli Mićko — dy- j dziennie jakby krótkie wykła-rektor PGR Czaplice w pow. ^y z zakresu historii polskiej wałeckim, Stefan Cwiertka ipianistyki. Na inauguracyjnym rolnik ze wsi Dębołęka w pow. I koncercie w sali BTD powiedział on: Fot. A. Maślankiewfcz Przewodniczący Prezydium WRN ob. Tadeusz Makowski w imaniu Rady Państwa dekoruje Mariana Sołtysińskiego, długoletniego dyrektora gospodarstwa w RRZD w Grzmiącej, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. (Fot. J. Piątkowski) łacz, Michał Dejneko — prze wodniczący Spółdzielni Produkcyjnej w Siemczynie w pow. szczecineckim, Stanisława Koperwas — rolnik ze wsi Charzyno w pow. kołobrzeskim, Jan Przewłocki — dyrek tor Inspektoratu PGR w Bytowie i Stanisław Mierzejewski — wzorowy rolnik, prezes Kółka Rolniczego we wsi Będzi-chowo w pow. słupskim. Srebrne Krzyże Zasługi: Krystyna Dudek — inspektor nasiennictwa, długoletni pra- Plany inwestycyjne w rolnictwie będq wykonane (Inf. wł.). Biuro Komitetu do Spraw Polnictwa przy KW PZPR o-mawiało przedwczoraj wykonanie tegorocznych planów inwestycyjnych w rolnictwie przez koszalińskie przedsiębiorstwa melioracyjne : budownictwa rolniczego. Pełna realizacja tegorocznych pla-r.ów nie budzi obaw. Do końca sierpnia melioranci wykonali roczne zadania już w prawie 75 proc. Wskazywano jednakże. że melioranci muszą zdecydowanie polepszyć jakość robót, która zwłaszcza w powiecie szczecineckim pozostawia wiele do życzenia. Sygnalizowano również, że przedsiębiorstwa melioracyjne odczuwają bardzo dotkliwy brak środków transportu. Bardzo dobrze realizują swo je zadania przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego. Dzię ki stosunkowo wczesnemu roz poczęci*" robót (łagodna zima i wczesna, ciepła wiosna) oraz lepszej organizacji pracy i lep szemu wyposażeniu w sprzęt koszalińskie pebeery z pewną nadwyżką wykonają tegoroczny plan. Do końca września budowlani zamierzają przekazać do eksploatacji załogom pegeerów i innych rolnyth za kładów pracy ponad 80 proc. ogólnej liczby planowanych nowych obiektów inwestycyjnych. Plan budownictwa miesz kaniowego w pegeerach zostanie wykonany ze znaczna nad wyżką. Pebeery borykają się jednakże z trudnościami w dziedzinie zaopatrzenia materiałowego. Usunięcie tych trud rości mieć będzie decydujące znaczenie dla pełnej realizacji Dianu w roku 1968. (U dzińska — chlewmistrzyni w PGR Parsowo w pow. koszalińskim i Józef Wydrzyński — brygadzista polowy w PGR Duninowo w pow. słupskim. Honorowe odznaki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego" otrzymali: Wacław Tymczyszyn — rolnik z Dębczyna w pow. biało-gardzkim, Błażej Lewandowski — rolnik z Nowych Hut w pow. bytowskim, Edmund Li szewski — dyspozytor Kółka Rolniczego w Studzienicach w pow. bytowskim, Stanisław Idzik —t rolnik ze wsi Dębnica w pow. człuchowskim, Ta deusz Michalik — traktorzysta z PGR Ogrodzieniec w pow. drawskim, Józef Ankie wicz — rolnik z Drawska, Flo rian Kwiatkowski — chlew-mistrz PGR Rymań w pow. kołobrzeskim, Stefan Kraw-czenko — rolnik z Niekanina w pow. kołobrzeskim, Wero- wałeckim, Edward Gogołek — robotnik z PGR Lipka i Paweł Grochowski — rolnik ze wsi Święta w pow. złotowskim, Jan Szymański — pracownik Inspektoratu PGR w Szczecinku, Ludwik Dąbrówka — dyrektor PGR Tychowo w pow. białogardzkim, Kazimierz Kra jewski — dyrektor PGR O-strowiec w pow. sławieńskim, Konrad Zubkowski — dyrektor PGR Rędzikowo w pow. słupskim, Rajmund Bartkowski — dyrektor PGR Ląbrsko w pow. świdwińskim, Mieczysław Klimek — dyrektor PGR Słupia w pow. człuchowskirn, Stanisław Łubieński — dyrektor PGR Lubno w pow. wałec kim, Eleonora Kaleta — człon kini Spółdzielni Produkcyjnej We wisi Wrześnica w pow. sła wieńskim oraz Józef Pożeżer-ski — dyrektor Inspektoratu PGR w Kołobrzegu. Ponadto decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej dyrek tor PGR Płaszczyce w pow. człuchowskim, Jerzy Kuczyński otrzymał Brązowy Medal za Zasługi dla Obronności Kraju. (1) ffZa nic bym się nie przyznał do swego wieku, mogę tylko państwu zdradzić, że osobiście znałem króla Stanisława Augu sta. Aliści takiej imprezy jak ta, którą przygotował Słupsk — nie pamiętam". — Czy nie był to z Pana stro ny, Redaktorze, kurtuazyjny u- Z Jerzym Waldorffsm o słupskim FPP średnictwem. Z pewnością wy powie się Pan na temat FPP słowem drukowanym i w eterze. Kiedy możemy się tego spo dziewać? — Zacznę od pytania drugie go. Moje refleksje o FPP (wraz z nagraniami) można usłyszeć Rekordy automatyzacji hodowli Pełna automatyzacja żywienia i obsługi inwentarza na farmach mlecznych USA pozwala na systematyczny wzrost wydajności pracy w tej dziedzi nie. Ostatnio dzięki pełnej me chanizacji obsługi, jeden z far merów ustanowił swego rodzą ju rekord obsługując samodziel nie 200 krów, od których uzyskał w ciągu roku 1,75 min litrów mleka. < tepianowych u nas w ogóle nie ma. Dopiero Słupsk zapalił „zielone światło" dla polskiej pianistyki — na szczeblu powiatowym, a dopiero ten szcze bel oznacza całą Polskę. — A propos! Mówimy tu o kłon w stronę organizatorów fe różnych rzeczach, a nie spyta- stiwalu? Pomysł urządzenia te łam jeszcze Pana Redaktora o dzisiaj w środę i czwartek. Na go rodzaju imprezy wydaje się muzyczną stronę imprezy. Jak stępny felieton będzie nadany nader prosty... ocenia Pan repertuar festiwa- w piątek, 22 września w pro- — Czasami właśnie najtrud- lu? gramie I o godz. 22.30. Felieton niej wpaść na zupełnie prostą — Niekiedy jest najlepiej, je na temat FPP w rubryce myśl. Klasycznym przykładem śli te rzeczy są regulowane... „Ciach go smykiem" w tygod-może być jajko Kolumba. Nie improwizacją. I tak się stało w niku „Świat" ukaże się w nu-danym mi było do tej pory, przypadku FPP. Każdy wyko- merze z 24 września. Moja o-bym w ciągu jedenastu wieczo nawca wystąpił z programem pinia o organizacyjnej stronie rów mógł wysłuchać recitalów najbardziej sobie bliskim. A że festiwalu? Musiałbym być śle-czołówki polskich pianistów, organizatorom udało się pozy- dziennikiem żeby na cokol-Ewenement jest tym większy, skać czołówkę polskiej piani- wiek utyskiwać. Wykonawcy że zdarzył się na tzw. prowin- styki -— choć oczywiście nie są stwierdzają, iż spotkali się z cji. Kiedy parę lat temu A. to jeszcze wszyscy nasi naj- najwyższą starannością organi Cwojdziński pragnął urządzić iepsi wykonawcy — przeto re zacyjną. Otoczono ich opieką podobną imprezę w pewnym pertuar*jest bardzo ambitny, o jakiej trudno myśleć gdzie in mieście wojewódzkim we Nie znaczy, że jest to w całoś- dziej. Osobiście miałbym tylko wschodniej części kraju — tam ci repertuar trudny. Program zastrzeżenia co do terminu fe tejsze władze nie chciały o tym Jerzego Godziszewśkiesro skła- stiwalu. Zazębia się on z dwo słyszeć. Bo trzeba przyznać* dający się z utworów Skriabi- ma ogólnopolskimi imnrezami kłopotów wynika z tego niema na, Berga, Szymanowskiego, muzycznymi :th z Festiwalem ło! Nie ulękło się ich miasto Prokofiewa, Ravel a — okazał Muzyki Polskiej w Bydgosz powiatowe i gdyby materia- może dla mniej wyrobione czy i Warszawską Jesienią. Pro lizm dialektyczny uznawał cu- g0 słuchacza niezbyt przystęp- ponowałbym w przyszłym rody to, FPP należałoby nazwać ny. Niemniej był potrzebny. Te ku, bo nie wątpię, że FPP bę cudem administracyjnym w g0 rodzaju programy nadają dzie urządzany dorocznie, ter-Słupsku. bowiem rangę imprezie Już na min wcześniejszy, np. 25 sier — Organizatorom udało się tomiast recitale Lidii Grychto- pnia. Ponadto w miarę rozwo jednak uzyskać protektorat Mi łówny, Julitty Ślendzińskiej, ju imprezy trzeba będzie ogra nisterstwa Kultury i Sztuki... Barbary Hesse-Bukowskiej — niczyć recitale na zamku — — Ministerstwo ma już „na choć równie wartościowe — bę gdzie zresztą atmosfera jest głowie" 25 różnych festiwali, dą się podobały każdemu me- nieporównana — i ze względu Tym wyżej należy cenić jeęo lomanowi. na większą liczbę miejsc prze przychylność dla Słupska, któ- jsfa zakończenie dwa py- nieść do BTD- ra się wyraziła obecnością i tama: czy, jako współautor i — Dziękuję Panu Redaktor o przemówieniem na inaugura- obserwator wiciu imprez mu- wi rozmowę. Do zobaczenia cyjnym koncercie — wicemini- zycznych, ma Pan pod adre- w Słupsku za rok. stra Zygmunta Garsteckiego. sera organizatorów FPP jakieś — Jak Pan Redaktor ocenia uwagi? Wdzięczna byłabym za Rozmawiała inicjatywę Koszalińskiej Orkie przekazanie ich za naszym po- HANNA MASLANKIEWlCZ Koszalińskie pegeery w roku 19B7 tfukcji, podniesienia poziomu w ciągu ostatnich 4 lat prawie kadry kierowniczej i całych o 40 proc! Polepszyły się wa- •sałóg, wynikiem skutecznego runki bytowe załóg, wzrosła działania bodźców materiał- ranga pracownika rolnego. GZEKUTYWA KW PZPR, tymczasem zatrudnienie w gos w wysokości powyżej miliona nych, przede wszystkim fundu Najlepszym dowodem jest to. oceniając przed kilku podarce chłopskiej jest pra- zł. Osiągnęły rentowność in- szu premiowego. Załogi gos- że pracę w pegeerach podej- dniami działalność ko- wie trzykrotnie wyższe Ocho- spektoraty PGR: Człuchów, podarstw dysponują już w za-szalińskich pegeerów w ciaż o połowę mniejsze od Kołobrzeg, Słupsk—Północ i sadzie wystarczającą ilością 1966/67 roku gospodarczym średniej krajowej). Porówna- Złotów. Nie ulega wątpliwoś- sprzętu, by w terminie i na nie wydajności pracy w prze- ci, że na wielomilionowy do- należytym poziomie agrotech- liczeniu na jednego zatrudnio chód w skali wojewódzkiego nicznym wykonać podstawowe nego zdecydowanie wypada zjednoczenia trzeba będzie nie roboty w polu. W ostatnim ro- na korzyść pegeerów. długo czekać. ku, w przeliczeniu na hektar W ostatnim roku gospodar- Proces zmian, zachodzący.ch zużyto średnio 114 kg nawo- czym nastąpiła ogromna po- w pegeerach, może zadowolić zów sztucznych w czystym ne, przy czym tempo ich roz- prawa w pegeerach. A nie był najbardziej wybrednych eko- składniku. Jest to o 80 proc. woju jest znacznie szybsze niż to rok najbardziej sprzyjający. wyraziła ich załogom gorące uznanie. I niewątpliwie jest ono jak najbardziej zasłużone. Nasze pegeery bardzo dynamicznie rozwijają produkcję i polepszają wyniki ekonomicz Z PEŁNYM UZNANIEM gospodarstw chłopskich. W Powiaty południowe dotknęła 1966/67 roku gospodarczym, w susza, która ujemnie odbiła się porównaniu z rokiem 1961/62, na plonach zbóż jarych, na koszalińscy rolnicy indywidu- skutek nie sprzyjających wa-alni zwiększyli dostawy zbóż runków atmosferycznych, niż- o około 40 proc., ziemniaków sze były zbiory rzepafcm Mimo nomistóm Je»st to bowiem pro więcej niż przed 5 laty. W o 11 proc., żywca o 15 proc., to, w porównaniu z rokiem y. Pialiśmy najważniej- dobre rezultaty w swej pracy, kreśliła egzekutywa KW PZPR kow ziemniaczanych oraz ś|j>i- kołobrzeskim, kt^irę uzyskują $zę i i>ąjóąr(jUiej ch^raktęrys- Óżięki lepszej organizacji pta — że koszalińskie pegeery w rytusu. Trzeba przy tyr^poid- stosuńkowę) nfgwis&s ęlęi>y. iy^ę. Ten siybki rozwój ko* cy i zwię^ś^eniu jej wydaj- pełni zdołają wykonać przysz kfeślić, że w przelicżęhiu ną Zwiększyły się liężba go$r Szalińskich pfgęerów jest re- ności, średni roczny zarobek łe trudniejsze i ambi'tniai»? 100 ha pegeery zatrudniają podarstw rentownych. 35 spó- zultatem lepszego wyposażę- w przeliczeniu na pracownika zadanią. flei.) średnio 8 pracowników, gdy śród nich osiągnęło dochody ula gospodarstw w środki pro wzrósł w naszych pegeerach Str, « • GŁOS Nr 220 (4638) Pracownik i prawo Wypadek przy pracy NIE dziwcie się Teodorowi B., że się odwołał do wojewódzkiej komisji do spraw inwalidztwa i zatrudnienia. Inwalidztwo wskutek wypadku przy pracy zapewnia, jak wiadomo, rentę wyższą niż inwalidztwo powstałe z tzw. innych przyczyn. A wła śnie obwodowa komisja lekarska do spraw inwalidz-* twa i zatrudnienia uznała, że inwalidztwo Teodora B. nie powstało wskutek wypadku przy pracy, lecz z innych przyczyn. — Schyliłem się, żeby podnieść kombinerki, które mi upadły i wtedy nagle odczułem silny ból koło ser ca — wyjaśniał komisji wo jewódzkiej — straciłem przytomność i ocknąłem się dopiero na łóżku szpitalnym. To był zawał. Stałem się niezdolny do pracy w w czasie pracy i z powodu pracy. Jeżeli to nie był wy padek przy pracy, to co w ogóle, jest wypadkiem przy pracy? Komisja wojewódzka zatwierdziła orzeczenie komi sji obwodowej. Teodor B. jest inwalidą — owszem — ale nie można uznać, że inwalidztwo jego powstało wskutek wypadku w zatrudnieniu — stwierdzili zgodnie lekarze — członkowie komisji^ Co uważa się za wypadek przy pracy? Za wypadek przy pracy uważa się: nagłe zdarzenie spowodowane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło w związku z zatrudnieniem. Muszą występować wszystkie te cechy łącznie. Brak którejkolwiek z nich uniemożliwia uznanie nie szczęśliwego zdarzenia za wypadek przy pracy. Przeanalizujmy istotę łych trzech cech: Nagłe zdarzenie ma miej sce wówczas, gdy uszkodzę nie zdrowia nastąpiło momentalnie i jednorazowo. Na przykład zwalił się strop, nastąpił wybuch kotła, obsunął się wykop. O-kreślenie „zewnętrzna przy czyna" jest samo przez się zrozumiałe. Będzie nią np. uderzenie, zgniecenie, prze cięcie, oparzenie, odmrożę nie itp. Ńie będzie nią u-szkodzenie wynikające z ogólnego stanu zdrowia po szkodowanego. Wypadek w związku z za trudnieniem to wypadek, który zdarzył się: — podczas pracy należącej do obowiązków pracow nika, czy w związku z tą pracą, bądź w czasie wyko rywania polecenia zwierzchnika, — w czasie wykonywania czynności leżących w interesie zakładu pracy (np pracownik bierze udział w akcji gaszenia pożaru swe go zakładu pracy w czasie wolnym od pracy), choćby nie było polecenia, — przy przechowywaniu, czyszczeniu, naprawie narzę dzi pracy (obojętnie czy sta nowią one własność zakła du pracy, czy pracownika), — w drodze do pracy i z pracy (ale musi to być „dro gav najkrótsza bądź najdo godniejsza i w zasadzie bez pośrednia i nieprzerwana). Teodor B. uległ niewątp liwie nagłemu zdarzeniu, nieszczęście nastąpiło w czasie pracy, w związku z zatrudnieniem. Ale nie by ło „przyczyny zewnętrznej" Choroba tkwiła w nim i ujawnić się mogła równie dobrze w czasie spaceru czy spożywania kolacji w domu. Dlatego komisja wo jewódzka nie mógła — choćby nawet chciała — po myślnie załatwić jego odwołania. DORADCA Od Wawelu do Skansenu w Klukach Od października br. do sierp nia 1968 roku trwać będzie w Polsce II Międzynarodowa Kampania Muzealna, zorganizowana z inicjatywy Międzyna rodowej Rady Muzeów (International Council of Museums — ICOM). Organizacja ta, dzia łająca pod auspicjami tJNES-CO, obchodzi w bieżącym roku 20-lecie swego powstania. Polska należy do ICOM prawie od początku jej istnienia. Nasze osiągnięcia w dziedzinie muzealnictwa są szeroko znane i cenione w świecie, szczególnie w takich dziedzinach jak: konserwacja i ochrona za bytków, ich ekspozycja, upow szechnianie. Program Kampanii przewiduje m. in. wystawy, imprezy popularyzujące rolę muzeów i ochrony zabytków. Inauguracją Kampanii stanie się otwar ta w -salach Muzeum Narodowego w Warszawie w dniu 1 października wystawa wykopa lisk w Farras. We wszystkich województwach powołane zostały komitety organizacyjne Międzynaro dowej Kampanii Muzealnej. Wystawa obrazująca osiągnięcia polskiego muzealnictwa w 20-leciu Polski Ludowej otwar ta będzie w Poznaniu. Państwo we zbiory sztuki na Wawelu otworzą jesienią brz wystawę w Pieskowej Skale pt. „Przemiany stylowe w sztuce od średniowiecza do połowy XIX wieku". Muzeum w Toruniu zorganizuje wystawę pt. „Pejzaż polski w malarstwie XIX wieku". Muzeum Pomorskie w Gdańsku planuje otwarcie wy stawy rycin Rembrandta ze zbiorów polskich, połączonej z koncertem muzyki, współczes nej Rembrandtowi. Z innych imprez Kampanii warto zapowiedzieć wrocławską wystawę „Jak podróżowało się dyliżansami", płocką — „Biżuteria na rodowa XVIII i XIX w." oraz „Średniowieczne emalie i wyro by z kości słoniowej". Prócz wystaw muzea prowadzić będą ożywioną działalność! oświatową. 1 Zakończenie II Międzynaro dowej Kampanii Muzealnej od będzie się w Muzeum w Słupsku i w skansenie w Klukach, gdzie przewidziany jest zjazd etnografów. W ten sposób zaakcentowane zostaną osiągnięcia w działalności muzeów tere nowych i w dziedzinie ochrony zabytków kultury ludowej. (AR) SŁUPSKA FABRYKA URZĄDZEŃ TRANSPORTOWYCH „JEZIERZYCE" POSIADA JESZCZE WOLNE MIEJSCA W ZASADNICZEJ SZKOLE PRZYZAKŁADOWEJ W KL. I, II. III na naukę w zawodzie: ślusarz, tokarz, spawacz, frezer. w czasie trwania nauki uczniowie otrzymują wynagrodzenie przewidziane w Układzie zbiorowym pracowników przemysłu metalowego. ZAPISY przyjmuje Dział Spraw Osobowych i Szkolenia Zawodowego Słupskiej Fabryki Urządzeń Transportowych w Jezierzycach. DO PODANIA NALEŻY DOŁĄCZYĆ: 1) świadectwo ukończenia szkoły podstawowej lub I i II kl. szkoły zawodowej 2) życiorys 3) świadectwo lekarskie stwierdzające przydatność do nauki zawodu. K-2691-0 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W SŁAWNIE, UL. MICKIEWICZA NR la ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu kapitalnego 4 budynków mieszkalnych, położonych na terenie miasta Sławna. Zakres robót: wymiana instalacji elektrycznej, modernizacja instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej i gazu, roboty murarskie, stolarskie, ciesielskie, tynkarskie, dekarsko-bła-charskie i malarskie. Termin wykonania robót do 31 grudnia 1967 r. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do dnia 18 września 1967 r., pod adresem Dyrekcji Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Sławnie, ul. Mickiewicza la. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 19 IX 1967 r., o godz. 10, w Dyrekcji MZBM. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta. K-2714-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W WIEKOWIE ogłasza PRZETARG na wykonanie, w terminie do dnia 31 XII 1967 r., dwóch pawilonów handlowych, wg typowej dokumentacji typ 3-B, w miejscowości Dąbrowa i Jeżyce, pow. Sławno. Dokumentacja do wglądu znajduje się w biurze Spółdzielni. W przetargu mogą brać udział jednostki państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty należy składać w zamkniętych kooertach, w terminie do dnia 20 IX 1967 r. w biurze Gminnej Spółdzielni w Wickowie. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 21 IX 1967 r., o godz. 10. Zastrzega sie prawo wyboru oferenta. K-2718-0 WOJEWÓDZKI ZWIĄZEK PRODUCENTÓW TRZODY CHLEWNEJ W KOSZALINIE, UL. GW ARDII LUDOWEJ 13, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na sprzedaż samochodu osobowego marki moskwicz 407. Cena wywoławcza 40.000 zł. Przetarg odbędzie się w dniu 27 września br., w biurze Wojewódzkiego Związku, o godz. 10. Zgłaszający się do przetargu winni wpłacić wadium w wysokości 10 proc. ceny wywoławczej, najpóźniej w dniu przetargu, w godz. 8—10, w kasie Związku. Samochód można oglądać w dniu 25 i 26 września br. w garażu, przy ul. Ogrodowej 14, w Koszalinie, W godz. od 10—13. K-2722 DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA UPOWSZECHNIENIA PRASY I KSIĄŻKI „RUCH" W KOSZALINIE, UL. NAD RADUSZ&Ą ogłasza WWETARG NIEOGRANICZONY na przeivóz prasy z dworca PKP i dostawę do Delegatury oraz rozwiezienie jei po wszystkich punktach snrzedaży „Ruch" w Świdwinie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i przewoźnicy indywidualni, posiadający koncesje. Oferty należy składać w sekretariacie dyrekcii do dnia 26 IX 1967 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 27 IX 1967 r.. o godz. 12. Zastrzega się prawo wyboru oferenta bez podania przyczyn. K-2725 TECHNICZNA OBSŁUGA SAMOCHODÓW OKRĘGU KOSZALIŃSKIEGO W KOSZALINIE, UL. PAWŁA FINDERA 108/112 ogłasza PRZETARG na wykonanie w Terenowej Stacji Obsługi w Słupsku, w terminie do dnia 15 XI 1967 roku, następujących robót: doprowadzenie wody, wykonanie zewnętrznej instalacji sanitarnej i deszczowej. Bliższych informacji w sprawie zakresu robót oraz dokumentacji technicznej udziela komórka inwestycyjna Okręgu TOS w Koszalinie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze oraz prywatne. Termin składania ofert ustala sie na dzień 20 września 1967 r. Otwarcie ofert na-staoi w dniu 21 września br., o godz. 11, w biurze Okręgu TOS w Koszalinie, ul. Pawła Findera 108/112. Zastrzega sie prawo wyboru oferenta. K-2724 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO W KOSZALINIE, UL. ZWYCIĘSTWA 115, ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie następujących robót na budowie Zakładu Energetycznego w Koszalinie: tynki zewnętrzne — 1000 m2, roboty malarskie — 2000 m2, ułożenie lastrico — 350 m2. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty prosimy składać pod wyżej podanym adresem. Otwarcie ofert nastąpi 24 września 1987 r. K-2723 W To będzie ory ginalny styl! Rys. Henry BLANC KOSZALIŃSKIE ZAKŁADY FIWOWARSKO-SŁODOWNI-CZE W KOSZALINIE, ul. Spółdzielcza 8, ogłaszają PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie poniższych robót w Browarze w Połczynie-Zdroju, ul. Żymierskiego 10: 1) robót budowlanych, towarzyszących modernizacji urządzeń chłodniczych, 2) zainstalowanie urządzeń (sprężonego powietrza, 3) instalacji wentylacji awaryjnej, 4) instalacji wod.-kanalizacyjnej, 5) instalacji centralnego ogrzewania i wentylacji. Dokumentacja i przedmiar robót do wglądu w biurze KZPS w Koszalinie, w Dziale Gł. Mechanika. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta i unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do dnia 25 IX 1967 r. Otwarcie ofert nastapi w biurze KZPS w Koszalinie, pokój nr 5, w dniu 30 IX 1967 r., o godz. 10. K-2728-0 DYREKCJA PP „UZDROWISKO KOŁOBRZEG" W KOŁOBRZEGU zatrudni, na okres od 16—20 września br., TRZECH TŁUMACZY JĘZYKA CZESKIEGO do obsługi konferencji naukowej lekarzy psychiatrów. Zakwaterowanie i wyżywienie zapewnia się. Wynagrodzenie zryczałtowane. Zgłaszać się w Dziale Kadr Uzdrowiska w Kołobrzegu, ul. Ściegiennego 4 lub telefonicznie 24-41 wewn. 204. K-2727-0 PHD ^TUBIŁER" zaangażuje ZEGARMISTRZÓW do placówek w Kołobrzegu, Koszalinie, Białogardzie i Słupsku. Podanie wraz z odpisami opinii i podaniem dokładnego adresu (ewentualnie nr telefonu) prosimy kierować bezpośrednio do dyrekcji PHD „Jubiler" w Gdańsku-Wrzeszczu, uL Partyzantów 6. Wysokość wynagrodzenia oraz warunki pracy id* omówienia w fibrre^cii ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA ZAKŁADU ENERGETYCZNEGO SŁUPSK zawiadamia, że posiada kilKa wolnych miejsc do kl. I w zawodzie elektromonter Informacji udziela Zakład Energetyczny Słupsk' w Słupsku, ul. Przemysłowa 114. K-2705-0 PHD „JUBILER" zaangażuje STARSZYCH SPRZEDAWCÓW w placówce w Kołobrzegu. Pożądana praktyka w handlu. Podanie wraz z odpisami opinii i podaniem dokładnego adresu (ewentualnie nr telefonu) prosimy kierować bezpośrednio do dyrekcji PHD „Jubiler" w Gdańsku-Wrzeszczu, ul. Partyzantów 6. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w dyrekcji przedsiębiorstwa. K-2696-0 ZAKŁAD NAPRAWCZY MECHANIZACJI ROLNICTWA W SŁUPSKU, PL. DĄBROWSKIEGO 3 przyjmie natychmiast pracownika do podległej Filii w Duninowie koło Ustki — na stanowisko KIEROWNIKA FILII. Wymagane kwalifikacje: technik mechanik i co najmniej 5-letni staż pracy w branży mechanizacji bądź metalowej. Podanie wraz z życiorysem oraz opinie należy przesłać pod adresem jak wyżej. Mieszkanie zapewniamy. K-2687-0 MIEJSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO GOSPODARKI KOMUNALNEJ W7 SŁUPSKU, UL. SZCZECIŃSKA 112, tel. 40-67. 40-68 zatrudni natychmiast ELEKTRYKA SAMOCHODOWEGO, HYDRAULIKA, ŚLUSARZA SAMOCHODOWEGO z uprawnieniami spawacza, 2 PALACZY (jeden z uprawnieniami na kotły wysokoprężne), TECHNIKA BHP z wykształceniem średnim, PRACOWNIKA DO DZIAŁU ZAOPATRZENIA z wykształceniem średnim, 5 ŁADOWACZY, 5 PRACOWNIKÓW RĘCZNEGO OCZYSZCZANIA ULIC (kobiety). Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w sekcji ekonomicznej Przedsiębiorstwa. K-2704-0 BIAŁOGARDZKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO W BIAŁOGARDZIE, UL. DRZYMAŁY nr 3 zatrudnią do działu przygotowania produkcji TECHNIKA MEBLARSTWA I ABSOLWENTA ZSZ z praktyką w przygotowaniu produkcji__K-2688-0 SŁUPSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO INSTALACJI BUDOWNICTWA W SŁUPSKU, UL. ZIELONA NR 5, zatrudni natychmiast 6 ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH I CIEŚLĘ BUDOWLANEGO. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu. K-2715-0 PKP ODDZIAŁ TRAKCJI W SŁUPSKU przyjmie 30 PRA-? COWNIKÓW na szkolenie w okresie jesienno-zimowym, RZEMIEŚLNIKÓW na pomocników maszynistów parowozu i ROBOTNIKÓW na palaczy parowozu. W okresie szkolenia wynagrodzenie i świadczenia według przepisów obowiązujących w PKP. Okres szkolenia około 6 miesięcy. Dla zamiejscowych, samotnych możliwość zakwaterowania w hotelu PKP. Wymagane wykształcenie podstawowe oraz pierw-sza kategoria zdrowia. Zgłoszenia kandydatów oraz dodatkowe informacje w biurze Oddziału Trakcji w Słupsku, uU Krzywoustego od godziny 7.30 do godz. 14.30, w dni robocze. ____K-2620-0 PRZEDSIĘBIORSTW7O BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W BYTOWIE zatrudni natychmiast na pełnym etacie RADCĘ PRAWTNEGO. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w Dyrekcji Przedsiębiorstwa. K-2673-0 KUPIĘ domek jednorodzinny. Oferty z opisem i ceną składać: Koszalin, Biuro Ogłoszeń pod nr 2877. t^p-2877 SPRZEDAM jawę 250, stan dobry, parę koni roboczych oraz kosiarkę do trawy. Karczewski, Słowien-kowo, pow. Koszalin. Gp-2876 SAMOCHÓD warszawa 204, przebieg 14.0!)0 km — sprzedam. Białogard, Piastów nr 3. G-2883 SPRZEDAM dom z centralnym ogrzewaniem. Sławno, Gierom-skiego 29. G-2878 SPRZEDAM 20 uli z pszczołami. Wiadomość: Słupsk, Wita Stwosza 3/3, tel. 37-77 Gp-2843-pr. KOSZALIŃSKA Orkiestra Symfoniczna poszukuje pokoju sublokatorskiego dla dyrygenta na okres zamknięty do 1 czerwca 19f?R r. Zgłoszenia kierować: Koszalin, ul Harcerska 1 (sekretariat) lub telefonicznie pod nr 62-20 i 62-29. K-2729 PRZEDSt^bio^STWO Transportowe Handlu Wewnętrznego w Koszalinie zgłasza zgubienie teczki z następującymi dokumentami: 1) upoważnienie nr 1/67 na odbiór towaru z WPHS, 2) dwa listy przewozowe nr 105021 I nr 201334, 3) kwit zdawczo-odbiorczy, 4) pieczątka o treści: Przedsiębiorstwo Transportowe Handlu Wewnetrz-nego Spedycja w Białogardzie. K-2730 ZESPÓŁ Szkół Zawodowych w Białogardzie zgłasza zgubienie legitymacji uczennicy Bogumiły Kowalczyk. G-2880 POMOC DOMOWĄ, lubiącą dzid ci przyjmę natychmiast na stałe z utrzymaniem. Warunki bardzo dobre. Koszalin, Kolejowa 7/1. Gp-2873-a PRAGNIESZ szczęśliwego małżeństwa? Napisz: „Venus", Koszalin, Kolejowa 7. Błyskawicznie prześlemy krajowe adresy. Gp-2413-0 OŚRODEK Szkolenia Zawodowego Kierowców LOK w Koszalinie, ul. Racławicka 1, tel. 43-56 przyjmuje ZAPISY na kurs samoebo-dowo-motocyklowy oraz na kurs kat. I i II. K-2708-0 MATURZYSTOM proponujemy zawód księgowego poprzez udział w kwalifikacyjnych kursach rachunkowości początkowej i branżowej (przemysł, budownictwo, handel) Zgłoszenia z całego województwa kierować: Stowarzyszenie Księgowych w Koszalinie, Ar-J mii Czerwonej 11/15 (żądać prospektów). Gp-2558-O ZASADNICZA Szkoła Budowlana Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczniowskiej Tadeusza Smiałkowskiego. Gp-2879 MLECZEK Ryszard zgubił w dniu 27 sierpnia 1967 r. delegację nr 680, na trasie Szczecinek — Okonek. G-2882 SZKOŁA Podstawowa nr 4 w Szczecinku zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej nr 1106 na nazwisko Danuta Kęsicka. G-2881 OTŁOWSKI Henryk zgubił legitymację Związku Zawodowego Prac. Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego Toruń. Gp-2886 PEKIŃCZYK — rudy zaginą^ 4 września w Szczecinku. Odprowadzić za nagrodą: Szczecinek, Powstańców Wlkp 4b/3, tel. 813. Gp-2887 SPECJALISTA-chirurg A Lesiń-ski, leczenie żylaków i* owrzo-dzeń podudzi, przyjęcia tylko we wtorki, czwartki i soboty, godz. 15. Szc%ecinefc. Micfeaewicaa 10. KOMUNIKAT BIURO OGŁOSZEŃ Wydawnictwa Prasowego „GŁOS KOSZALIŃSKI" informuje, że nie przyjmuje ogłoszeń o utrocre ' 'Ł szkolnych i służbowych bezpośrednio od osób poszkodowanych oraz nie publikuje ogłoszeń o zgubieniu świadectw szkolnych. Publikacja ogłoszeń o tł-tracie legitymacji może nastąpić tylko na podstawie zlecenia instytucji, szkoły, upoważnionej do wystawienia duplikatu legitymacji. W przypadku zaś utraty świadectw szkolnych obowiązuje zasada zamieszczania ogłoszeń wyłącznie w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Oświaty. 02728128 ■GŁOS Nr 220 (4638) i Mpślę - mięć piszę Panie Redaktorze! Jak górale mawiają idzie „cas sikawicy". U nas o górala raczej trudno, chyba że przyjedzie kierpcami pohan dlować, ale natomiast Pan Redaktor sam dobrze wie, że nadchodzi jesień. O tej porze roku w nadmorskim klimacie słońca nie należy się spodziewać. Ponadto na pewno codziennie wieczorem telefonuje do Pana ten natręt (zachowajmy jego nazwisko między nami i tak wszyscy wiedzą o kogo cho dzi) z najnowszymi, rewela cyjnymi wieściami .o łamaniu w stawach barkowych. Na zakończenie rozmowy konspiracyjnym szeptem do daje, iż takie strzykanie w kościach zapowiada trzy tygodnie deszczu i dwie burze w tak zwanym między czasie. Ja, Panie Redaktorze nic nie przepowiadam, tylko chciałbym zwrócić uwagę na dziury w jezdniach. Niedawny deszcz zmobilizował mnie do refleksji. — Jak jeździszfty piszczą cy klaksonie — wykrzykiwała ochlapana do pasa kobieta... Do czego — a właściwie do kogo, prowadzą takie dy skusje — dobrze wiemy. O-czywiście do „Głosu" czyli do mojego Szanownego Adresata. Jeżeli przyjdzie — pochlapany mężczyzna — pół biedy. Ale kobieta — mało, że będzie terkotać jak kulomiot to jeszcze dowody rzeczowe w postaci nie tylko mokrej sukienki zechce Panu przedstawiać. Jowiszowe skaranie z kałużami. Moim jednak zdaniem trzeba obie strony do skonale rozumieć. Jedni mu sza jeździć i to nie tylko wolno — drudzy zaś chodzić nie zawsze ostrożnie. Jak się jednak okazuje kałuże nie medale i mają jeszcze trzecią stronę — tych, którzy zapominają o naprawia niu dziur w jezdniach. Przy pominąjąc im o tym obowiązku żegna Pana w desz czowym no*froju Komedię Jaro sława Abramowa „Anioł na dworcu" wysta wiło już wiele teatrów. Wszędzie odnosiła o-na sukcesy. Po doba się również naszej publiczności. Tych którzy „Anioła na dworcu" nie widzieli w u-biegłym sezonie — zachęcamy do skorzystania z okazji. Spektakle odby wać się będą w Słupsku w dniach 15 oraz 22, 23 i 24 wrze śnia o godz. 19.30. Sztukę zobaczymy w częściowo zmienionej obsadzie (kilku aktorów z nowym sezonem odeszło bowiem do innych teatrów). Obecnie wystą pią Urszula Jursa, Aleksander Gawroński, Jerzy Fitio, Bohdan Kraśkiewicz oraz Włodzi mierz Górny. Wdarzeriia ; P^77ypAdki 6 DUŻE SZKODY wyrządziła silna ulewa, która przeszła nad pow. słupskim w późnych godzinach wieczornych w poniedziałek: otrzymujemy liczne telefony, w których mieszkańcy informują nas o przeciekających dachach, zada nych mieszkaniach i klatkach schodowych. Jeden z mieszkańców domu nr 9 przy ul. Wyspiańskiego żalił się np. wczoraj, że podwórze było całkowicie zalane, gdyż studzienka nie była czyszczona od trzech lait. Sporo zmartwienia narobiły ostatnie opady kierownictwu budowy fabryki o-buwia. W niektórych wykopach woda deszczowa sięgała wczoraj do wysokości 1 m. © WE WSI BZOWO pozostawiony bez opieki ciągnik (własność miejscowego PGR) uruchomił będący w stanie nietrzeźwym 18-let-ni Bogdan S, Po ujechaniu około 15 metrów zahaczył o barierkę na mostku, złamał ją i wraz z ciągnikiem wpadł do stawu. Lekkomyślny młodzieniec doznał obrażeń i przewieziono go do szpitala. © NA PRZYDROŻNE drzewo we wsi Bierkowo wjechał motocykl, prowadzony przez Zdzisława B. ze Słupska. Ofiara wypadku przewieziona zostaia przejeżdżającym tamtędy samochodem do szpitala. Nowy rok w TKWP Komu wiedzą i praktykę? Co roku, we wrześniu w To warzystwie Krzewienia Wie-ćyy Praktycznej rozpoczyna się nowy rok szkoleniowy. W tym czasie zwykle wziasta zainteresowanie organizowany mi przez Towarzystwo kursami. O rozpoczętym roku szko leniowym i nowościach w TKWP rozmawialiśmy ostatnio z dyrektorką słupskiego Oddziału TKWP — Krystyną Snopkowską. Zajęcia na kursach rozpoczęły się niemal z początkiem września. Najwcześniej przystąpiły do zdobywania wie-azy dziewczęta, na kursach szycia. Na trzystopniowycn jest w roku bieżącym ponad liSO dziewcząt. Trwają także kursy samochodowe i motocyklowe, które od lat cieszą się niesłabnącym powodzeniem. Obecnie odbywają się zajęcia teoretyczne w dwóch grupach jednocześnie. W każdej z nich jest po 40 osób. Sz.kolą się również kierowcy ' zawodowi. W tej grupie — co ciekawe, chociaż już obecnie nie rewelacyjne — jest kilka kobiet. Przyszli kierowcy maja teraz znacznie lepsze warunki szkolenia. Sale wykładowe wyposażone są w ciekawe i nowoczesne pomoce naukowe, jak przekroje silników oraz komplety podzespołów. Znacz nie lepiej są wyposażone war sztaty szkoleniowe. Ma to szczególnie duże znaczenie przy szkoleniu kierowców zawodowych. W oparciu o te warsztaty kierownictwo TKWP urucho-m' w tym roku kurs mechaników samochodowych, na któ ry będą mogli się zapisywać początkujący oraz zaawanso-v ani mechanicy. Wzorem lat ubiegłych — jeżeli będzie zapotrzebowanie — TKWP zorganizuje kurs kelnerski przygotowujący do zawodu o-raz czteromiesięczne szkolenie palaczy centralnego ogrze wania. Oprócz kursów zawodowych b^dą i takie, po których będzie można wiadomości i umiejętności wykorzystać dla potrzeb własnych. Do tej grupy należą co roku kursy fryzjerskie oraz gotowa nia i pieczenia. Z nowości warto wymienić godzinne jazdy za opłatą, jakie TKWP organizuje dla po- siadaczy praw jazdy nie mających własnych samochodów. Vo prostu warto od czasu do czasu przypomnieć sobie, jak się prowadzi pojazd. Chętni mogą jeździć samochodami; syrena, warszawa oraz mosk-v icz. Przyszłych kierowców ucieszy ponadto wiadomość, że TKWP otrzymało do nauki jazdy nysę i pikapa. Motocykliści natomiast mogą się iczyć jeździć na panonii z przyczepą. (am) Zapisy na WUML Komitet Miasta i Powiatu PZPR organizuje w bielącym roku szkoleniowym Wydział Ekonomiczny Wie czorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu. Podobnie jak w latach ubiegłych, warunkiem przy jęcia jest posiadanie wykształcenia wyższego lub średniego oraz udział w nracy społecznej. Mogą się o nie ubiegać aktywiści PZPR, ZSL, SD, działacze związkowi, rad narodowych, organizacji społecznych a także bezpartyjni. Studia na Wieczorowym Uniwersytecie Marksizmu--Leninizmu trwają dwa la ta, a zajęcia odbywają się raz w tygodniu, w godzinach popołudniowych. Każ dy słuchacz ma prawo korzystać na równi ze słuchaczami państwowych szkół dla pracujących z dwutygodniowego urlopu szkolnego w ciągu roku. Przy zapisywaniu się na WUML (można to uczynić do 25 bm). należy przedłożyć podanie oraz polecenie podstawowej organizacji partyjnej względnie innej organizacji społecznej. CO GDZiE KIEDY 13 ŚRODA Eugenii 97 — MO 98 — Straż Pożarna 99 — Pogotowie Ratunkowe REDAKCJI®*. K. ze Słupska. O wyjaśnienie trzeba się udać tam, gdzie się uczęszczało na kurs kierowców. Niedzielne obrachunki Wreszcie doczekaliśmy się niedzieli, która obdarzyła kibiców sporą dozą emocji i zaskakujących wyników. Bo któż przypuszczał, że Gryf tak łatwo upora się z liderem tabeli — koszalińską Gwardią, kto liczył na potknięcie się Czarnych w Białogardzie czy wreszcie zaciętą walkę piłkarzy Korabia w Wałczu? Gryf po dobrym i ciekawym pojedynku zwyciężył zdecydowanie Gwardię, która może być zadowolona z końcowego rezultatu. Zarząd i trener tego klubu stawiają na młodzież, a ta z pewnością nie zawiedzie. W ostatnim spotkaniu najlepszą formacją gryfistów była ofiarnie grająca pomoc: Burgraff — Minda. W ataku należy odnotować udany debiut tegorocznego absolwenta Cieślików — Jerzego Konopskiego (strzelił dwie biamki) oraz pełną pomysłowości grę doświadczanego Respondka. Po zwycięstwie nad Gwardią Gryf stał się jednym z kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Piłkarze Czarnych raz jeszcze dowiedli, że ich plany robione są stanowczo na wyrost. Porażka w Białogardzie ze słabo grającą Iskrą powinna być ostatnim dzwonkiem alarmowym. Zespół kolejarzy posiada bez wątpienia najsilniejszy skład. Cóż z tego, kieaV zawodnicy nie są przygotowani do trudów mistrzowskiej batalii . , . 4:3 to wynik niesłychanie ciężkiego, na szczęście zwycięskiego pojedynku piłkarzy Korabia w Wałczu. Oby był on zwiastunem lepszych dni ii wyników) jedenastki trenera Domagały, {sz) ___ Ostatnia wczasowa zmiana Wrześniowa Ustka. Cicha i nad morzem. Mamusia czyli smutna. Jakby pół życia ZOFIA i tatuś, ZENON BROŃ-gdzieś wyjechało. Wielobarw- SCY idąc za nim kryją się pod ny tłum. Mini, bikini, kapelu parasolem przed zaczynającym sze słomkowe, wdzianka, kreto kropić deszczem. nowe parawany w kwiaty. Nie — Czy jesteśmy zadowoleni? ma już tego. Pozostało, jak Oczywiście. Dobrowolnie za-zawsze, pomrukujące morze. mieniliśmy Zabrze na przedje Na oknach „Bałtyckiej" przy ________________ bito sosnowe deski. Biuro plaży — nieczynne. Ktoś dowcipnie dopisał: Do zobaczenia w przyszłym roku. A w okienku petetekowskiej bazy noclegowej ogłoszenie: „Wolna kwatera. Kosynierów £. Pierwsze piętro, na prawo. Może być z łazienką'*. Przed plażą na czar nej tablicy także już brak informacji. Dziś temperatura wo sienną Ustkę. Posezonowy spody... powietrza... Ratownikóyj kój ma także stwój urok. Szko-już nie ma. Czarna flaga w ma tylko, że w roku obecnym gazynie. tradycyjna złota jesień spłata- Ta pusta Ustka ma jednak ła nam figla. Przy braku słoń-swych wrześniowych gości. ca trochę nudno. Książki, ki-Zawsze wydaje mi się, że przy no, spacery muszą zastępowetć jeżdżają o tej porze z przymu- leżenie na plaży. Pogoda jest su, z fatalnej życiowej koniecz kiepska. I ten deszcz na doda-ności. Są pokrzywdzeni. Czy tek. tak, zapytajmy ostatnich wcza- Prywatnie spędzających sowych Mohikanów. wczasy jest obecnie w Ustce Pięcioletni Adaś skacze po niewielu. Ci zaś, którzy zdecy chodnikowych płytach deptaku dowali się nie utyskują specjalnie. Brak im owszem wczasowego nastroju, ale nie jest np. ciasno nad morzem. W nie których otwartych restauracjach nie muszą czekać na sto lik, a do kina otrzymują bilety bez kolejki. * Dziś z ośrodka „Włókniarz" wyjeżdżają wczasowicze. Za dwa dni przyjedzie ostatnia wczasowa zmiana. 300 osób. Po przednie turnusy plus ten ostat ni to w sumie prawie 3 tysiące ludzi. Jak w kalejdoskopie. Zastępca kierownika ośrodka pan ALEKSANDER MICHALAK dwoi się, by zapewnić wszystkim godziwą i miłą rozrywkę. Och ten deszcz — wzdycha* ^ v " Dzieci wprawdzie nie narzekają. Jest ich w ośrodku sporo i nie nudzą się. Zawody ro werkowe, czy inne zabawy i konkursy pochłaniają je bez reszty. A jak dzieci mają zaję cie to i mamom poprawia się pochmurny humor. — Przepraszam, a państwo z konieczności w Ustce? — Po części. Nie było po pro stu w naszym zakładzie skiero wań na lipiec i sierpień — wy jaśniają państwo KRYSTYNA i JAN BISKUPSCY z Torunia. Ale i we wrześniu można wypocząć, tym bardziej w tak do skonale urządzonym ośrodku. Wokół „Włókniarza" już pusto. W sąsiedzkich ośrodkach trwają posezonowe porządki. Nocą zaś czasem ujadają psy stróżujące wśród domków. * Nie skończył się jednak sezon w domach Funduszu Wcza s\ów Pracowniczych. W „Czaro dziejce" ostatni tegoroczny tur] nus kończy się 15 września. W tym samym dniu z Ustką żegnają się wczasowicze „Tęczy A w „Przystani" gwarno będzie do 2 października. Kierowniczka „Przystani" pa ni Czesława Jarema jest zmęczona. Sezon jak tasiemiec. Ten najazd turystów. W lipcu i sier pniu bez przerwy oprócz swoich dziesiątki interesantów z miasta. — A może to jedno miejsce się znajdzie? Tylko obiady — proszę pani... Szukali wczasowicze wyżywienia. Teraz rzadko ktoś zagląda do pokoju kierowniczki. Turnus jest mały i spokojny. 146 osób. Większość to ludzie starsi. Są także młodzi robotnicy. Jedni upodobali sobie spacery, drudzy „ratują" się turniejami. Na całe ich szczę ście klub FWP „Alga" jest jesz cze czynny i tam właśnie moż na posiedzieć, potańczyć. rA. MASLĄNKIEWICZ %KR0CIB W ZDROWYM CIELE . . 0 Po wakacyjnej przerwie wznowiła swą działalność Międzyszkolna Poradnia Wad Postawy Ciała. Zajęcia będą się odbywały w szkołach podstawowych nr 1, 6 i 9 w poniedziałki, środy i piątki w godzinach od 15.30 do 19. Kierownictwo poradni zwraca się z prośbą do rodziców i nauczycieli, aby przypomnieli dzieciom, zakwalifikowanym w ubiegłym roku do wykonywania ćwiczeń, o konieczności kontynuowania ich. j Jui nie jesł listonoszem W połowie sierpnia br. zamieściliśmy notatkę pt. „Spóź niony Głos", w której pisaliśmy o niesumiennym listono szu w Dębnicy Kaszubskiej, który nieregularnie doręczał przesyłki pocztowe i gazety. Jak poinformował nas specjalnym pismem dyrektor Obwodowego Urzędu Pocztowo--Telekomunikacyjnego — Bogusław Sikorski przeprowTadzc ne w tej sprawie dochodzenie potwierdziło zarzut postawiony listonoszowi. Został on za nieregularne doręczanie przesyłek pocztowych zwolniony z pracy. 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy. tOYIURY Dyżuruje apteka nr 32 przy uL 2 Lipca, tel. 28-44. gWYSTAm MUZEUM POMORZA SRODKO-EGO — Zamek Książąt Pomor-kich — nieczynne. MUZEUM SKANSENOWSKIE W LUKACH — czynne od godz. 19 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — ekspozycja malarstwa kołobrzeskiego plastyka Kazimierza Cebuli. qk i IM O MILENIUM — Westerplatte (polski, od lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Życie małżeńskie — ON i ONA (francuski, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 13.30, 17 i 20.30. GWARDIA — Człowiek, którego już nie ma (USA, od 1 16)» panor. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN •— Darling (angielski, od lat 18). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE ŚTOLICA — Streelby Apaczów (USA, od lat 11). Seans o godz. 20.30. RADI PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MHs na dzień 13 bm. (środa) Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.00, 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00 , 2.00 , 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.26 Muzyka. 6.45 Kalendarz rad. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Muzyka rozr. 9.00 Dla kl. I II — ,,Dzieci słuchają muzyki". S.20 Muzyka popul. 10.20 Koncert rozr. 11.00 Muzyka klasyczna. 11.40 Szczecińska kronika kultur. 12.lo Muzyka lud. narodów radz. 13.00 Dla kl. I i II — Kolorowe listy. 13.20 Melodie rozr. 13.40 Zespół akordeonistów. 14.00 List z Polski — Koszalin. 14.15 Muzyka franc. 14.35 Od Straussa do Straussa. 15.05 Nasze spotkania — Węgry. 15.25 R. Tauber — tenor. 15.50 Radioreklama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 19.00 Radioreklama. 19.10 wiejskie spotkania. 19.30 Koncert życzeń. 20.30— —23.00 Wieczór literacko-muzycz-ny: 20.31 Śpiewa Centralny Zespół Pieśni i Tańca WP. 21.05 Koncert chopinowski. 22.05 Echa europ, festiwali muz. 22.56 Melodie w barwach nocy. 23.15 Melodie tan. 0.1C Program nocny z Łodzi. PROGRAM II 367 m oraz UKF 69,92 MHl na dzień 13 bm. (środa) Wiad.: 5.00 , 5.30, 6.30 , 7.30 , 8.30, 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8.35 Felieton Red. Społ. 8.45 Zespół Ludowy PR. 9 Go Tropami ludzi i pieśni. 10.05 Mistrzowie baroku. 10.50 ,,Cichy Don" — M. Szołochowa. 11.10 Public, międzynarod. 11.20 Muzyka rozr. 12 25 Melodie filmowe. 12.50 Lekarz przypomina. 13.00 Z twórczości Liszta i Wagnera. 14.00 Tańce lud. z Wielkopolski. 14.10 Spotkanie z piosenką radz. 14.30 Pod fabrycznym dachem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzyka. 15.30 Dla dzieci starszych: ,,Co i jak majstrujemy", słuch. 16.05 Public. międzynarodowa. 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu. 18.45 Audycja wojskowa. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 ,,Wody spływają do jedne) rzeki• — słuch. 20.30 Felieton muzyczny. 21.00 Z kraju 1 ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.50 Melo-ryt-my. 22.10 Rozmowa literacka. 22.25 Muzyka tan. 22.55 Muzyka polska. [TTELEWIZJA na dzień 13 bm. (środa) 11.25 „Ludwuku, do rondla!*' — film fabuł. prod. jugosłowiańskiej. 12.40 Przerwa. 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla dzieci — „Pan Półka 1 spółka". 17.20 „Nie tylko dla pań", mag. 17.45 ,,Bryza" — mag. morski. 18.10 ,,Kronika Anny Magdaleny Bach" — film prod. węgierskiej. 18.35 Magazyn medyczny. 19.05 PKF. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 Ogólnopolski Festiwal Pianistyczny — reportaż filmowy'. 20.20 „Pieśń prerii" — film prod. CSRS. 20.45 Światowid. 21.15 „Nowy browar" — film produkcji USA. 22.05 Dziennik. 22.20 Program na jutro. „Glos Słupski* — mutacja^ „Głosu Koszalińskiego* w Koszalinie — organo KW PZPR. wydawnictwo Krasowe „Głos Koszaliński* RS W „Praaa»\ Koszalin. Ś Redaguje Kolegium Redakcyjne, Koszalin, pego 20. Teł Koszalinie: centrala *2-61 flotó. ,ujc auicgiuiu acu a w czwórkach na tym sa-stanęli na najwyzszym podium, mym dystansie — jarmołowicz, Ponadto w czterech konkuren- Kościałkowski, Wiśniewski i Ta-cjach uplasowali się na drugim deusz Dyczk<>- (sf) miejscu, a trzykrotnie zdobyli __, trzecie lokaty. Na marginesie warto nadmie nić, że rewanżowe pojedynki z kajakarzami NRD rozegrane zo staną 30 bm. i 1 października w Wałczu. W imprezie startować będą również kajakarze kadry Polski i Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radziec kiej. Kompromitacja mistrzostw Gospodarze tegorocznych in- szego okręgu na Centralną dywidualnych mistrzostw okrę Spartakiadę w Łodzi. Zgodnie gu w boksie — działacze Slup z zapowiedziami o mistrzowska z dużym zaangażowaniem skie pasy miało walczyć 37 przygotowywali się do przepro pięściarzy w sobotę i w nie-wadzenia tej imprezy. Ze swo- dzielę. Organizatorzy mi-ich zadań pod względem orga strzostw na oba dni rozprzeda-nizacyjmjm wywiązali się na U bilety. przysłowiową piątkę. Zawody Jak już iniformowaJiiśmy, im-ZOStały szeroko rozpropagowa Preza zakończyła się kompromi-ne. Sympatycy boksu w Slup- sku liczyli, że W hali wagonow zjawiło się tylko 19 pięściarzy: ni PKP dojdzie do wielu cieką 12 z miejscowych Czarnych i 7 ze wych pojedynków miedzy naj- |!d~cchki^ojed^'w JŚ! ^epszymi pięściarzami naszego stwa" zakończyły się już w so-okręgu. Mistrzostwa miały bo- botę. Dodajmy, że stoczono tylko wiem wyłonić reprezentację na 8 walk. zabra-kło przeciwników w * ^ wadze muszej 1 lekkopołsredniej a w wadze średniej „bratobójczy" pojedynek stoczyło dwóch bokserów Czernych. W najgorszej sytuacji znaleźli organizatorzy mistrzostw, którzy prowadzać przedprzedaż biletów na zapowiadane dwa dni walk — musieli przepraszać w niedziele zawiedzionych svmoaty-ków boksu i zwracać im pieniądze *a zakimione biletv na finałowe pojedynki. W krótkim poniedziałkowym komentarzu już ustosunkowaliśmy się do tej kompromitującej imprezy Postawiliśmy pytanie. dlaczego na ritngu zabrakło pięściarzy Bałtyku i Sparty ł co spowodowało ich absencję. Sadzimy, że odpowiedzi na te pytania udzieli nam zarząd, OZB, który na najbliższym posiedzeniu wyciągnie wnioski z nieudanych mistrzostw. (sf) Na zdjęciu obok — fragment pojedynku w wadze lekkiej między Wojciechowskim (Czarni) a Słomskim . (Lechia), stoczonego podczas nieudanych mistrzostw w Słupsku. (Fot. A. Maślankiewicz) 3—godzinny pojedynek siatkarek Polski i ZSRR Jaik już informowaliśmy, w poniedziałek odbyło się w Człuchowie międzypaństwowe spotkanie w siatkówce kobiet między reprezentacjami Polski i Związku Radzieckiego, które zakończyło siię zwycięstwem Polek 3:2. Ze względów technicznych i z uwagi na to, że pojedynek zakończył się w późnych godzinach wieczornych nie mogliśmy podać obszerniejszej relacji z tego interesującego meczu, co uzupełniamy w dziisiejszym numerze. Spotkanie miało uroczystą oprawę i było doskonale przygotowane przez organizatorów. Obie reprezentacje serdecznie powitał przewodniczący Prez. PRN — Zbigniew STRZEMIECKI. Spotkanie było niezwykle interesujące i dostarczyło sympatykom siatkówki wiele emocji Pojedynek trwa! prawie trzy godziny. O zwycięstwie Polek zadecydował dopiero piąty set. Widownia gorąco oklaskiwała udane zagrania obu drużyn. Pierwszy set przyniósł zwycięstwo Rosjankom — 15:11, drugi wygrały Polki — 15:12, trzeci znowu wygrały siatkarki radzieckie w identycznym stosunku, co pierwszy (15:11). Czwarty set przyniósł zwycięstwo Polkom 15:11. Nic dziwnego, że decydujący — piąty set rozpalił widownię. Zespół polski zagrał bardzo dobrze we wszystkich liniach. Polki okazały się lepsze nie tylko pod względem kondycyjnym, lecz i psychicznym wygrywając zdecydowanie tego seta 15:8. W zespole polskim na wyróżnienie zasłużyły Czajkowska, Led-wig oraz byłe reprezentantki naszego województwa — Halina Asz-kiełowicz z Czarnych Słupsk i Wanda Wiecha ze złotowskiej Sparty. Udane akcje obu kosza-linianek były gorąco oklaskiwane przez publiczność. Trener reprezentacji Polski — mgr Benedykt KR^SIK — był zadowolony z gry naszych siatkarek w Człuchowie. Dodajmy, że człuchowski pojedynek był przedostatnim sprawdzianem zespołu polskiego przed jego wyjazdem na turniej do Jugosławii, który zadecyduje o paszportach reprezentacji Polski na Igrzyska Olimpijskie do Meksyku, (s** WADIM KOZEWNIKOW tarcza i miecz PKAłMINTY >OWim< Przekład Romana Auderskiego <110) Sądząc z wieku — żołnierz frontowy, ale bez żadnego odznaczenia, przesiedział się widocznie za coś w więzieniu. Może były jeniec, który dostał się do niewoli na samym początku wojny? Kiedy siedzący obok pułkownik zapytał Biełowa, od którego roku był na froncie i w jakich bitwach bral udział, Aleksander speszył się, zamrugał oczami i po chwili wyjaśnił: — Właściwie, to byłem na tyłach... Pułkownik przyjrzał się uważnie zapadniętej piersi Biełowa i pobłażliwie zapinając guzik na klapie kieszeni jego munduru, zauważył mentorskim tonem: — Kiedy robiło się ciężko, to wszystkich tyłowych, jak leci, wysyłano na front. Bili się i to jeszcze jak! Wielu osobiście przedstawiłem do odznaczeń. — Oczywiście — zgodził się Biełow. — A więc może przeszliście przez faszystowskie obozy? — domyślnie stwierdził pułkownik. , — Przeszedłem... — I wytrzymaliście? — Na to wygląda — odparł Biełow. Pułkownik odwrócił się do niego potężnymi plecami i juz nie wszczynał rozmowy. Samolot wszedł w chmurę. W kabinie zapadł ponury zmrok. Biełow spojrzał na plecy pułkownika i przypomniał sobie Zubowa. Przypomniał sobie chwilę, gdy Zubow postękując, zadarł na swych równie muskularnych | potężnych plecach niemiecką Muzę i poprosił: —- Spójrz no, co tam jest. Nie bardzo? — I pochwalił się: — On mnie zranił, ale ja jego nie zabiłem. Rozumiesz, byl taki młody, że żal mi się zrobiło". Było to po którejś tam z kolei akcji grupy Zubowa przeciwko bazie paliw, niedaleko ważnej linii kolejowej. Marszcząc się z bólu, ale ze śmiejącymi się oczami, Zubow powiedział wówczas zamyślony: „Ciekawe, gdyby tak policzyć z ołówkiem w ręku, ilu lotów pozbawiliśmy Niemców. Po prostu policzyć tak sobie, dla przyjemności". A potem przed Biełowem wynurzyła się twarz Zubowa, gdy pochylony wyrzucał z samolotu na pas startowy swój spadochron. Uchwyciwszy zdumione spojrzenie Biełowa, mrugnął do niego wesoło i nawet nie próbował wzruszyć ramionami, że niby trudno, nie da rady, tak trzeba. Lecz oto twarz Zubowa przepłynęła i znikła, a Biełow zobaczył inną głowę, odrzuconą do tyłu, ze zwisającym na czoło strzępem skóry. Była to głowa Bruna. I kiedy wzrok Bruna napotkał na jego pełne rozpaczy spojrzenie, Bruno lekko poruszył głową, jakby wyjaśniając bez słów wciąż to samo: — tak trzeba. Samolot wynurzył się z chmur i znów zajaśniało słońce. Z kabiny pilotów wyszedł drugi pilot i ogłosił uroczyście: — Towarzysze, przelatujemy nad granicą Związku Radzieckiego. A po chwili milczenia wyjaśnił cicho: — Bo to niektórzy frontowcy mają pretensje, gdy nie informujemy, że to już Ojczyzna. Odprowadzając Biełowa na niemieckie lotnisko Baryszew powiedział: — A więc tak ma być: najpierw po ordery do wydziału odznaczeń, a dopiero potem, przy wszystkich odznaczeniach — meldować się. Wiedz, mój drogi, że jestem człowiekiem próżnym i moje kadry, to moja duma! I nie zapomnij powiedzieć swojemu ojcu, że jak pójdziecie na ryby, to niech bierze robaki z mojego schowka. Nadia odwołała Biełowa na stronę, otworzyła torbę i surowo patrząc mu w oczy, rozkazała: — Nie zapomnijcie! Tu, w papierze —- kura, po prawej stronie cztery jajka na twardo» mąsło w tym pudełku, a w termosie kakao. Papa kazał powiedzieć, że koniecznie musicie się dobrze odżywiać! Biełow spojrzał pokornie w jej jak zawsze nieco dumną twarz z krótkim noskiem i dziecinnie pełnymi wargami, zajrzał w szaro-zielone oczy, lśniące w cieniu długich rzes i zapytał: — A wy? — Co ja? — Czy będziecie w Moskwie? Nadia zdziwiona wzruszyła ramionami. — Przecież my tam mieszkamy. — Podała mu mocną, małą dłoń i przypomniała: — Witaminy przyjmować przed jedzeniem. Są w pudełeczku od kapsli do zapalników. Henryk powiedział: — Tęskno mi będzie bez ciebie! —■ I mnie też — smutno uśmiechną! się Biełow. Henryk zwrócił się do Baryszewa: — Można być dumnym z takich Niemców jak Johann! — Mój Biełow nie będzie gorszy — odparł pułkownik. — No, już czas. Żegnaj! Biełow wchodził tyłem po schodkach, żeby móc jak najdłużej patrzeć na drogie mu osoby. Teraz samolot wciąż zniżał lot, jakby ślizga! się po kryształowej tafli. Gdy koła dotknęły ziemi, znikł jeden z pasażerów, lecący w czapce niewidce — Johann Weiss. Znikł cicho, bez śladu. Już Aleksander Biełow nie miał sobowtóra. Został tylko major Biełow. Na chwilę ogarnęło go uczucie samotności, ale i ono ustąpiło równie nagle, jak się zjawiło. Nikt, nawet Aleksander Biełow, nie uczcił uroczystym powstaniem śmierci Johanna Weissa. Nikt! Wśród witających Biełow niecierpliwie szukał oczami swej matki — najważniejszej dla niego osoby na świecie. Była matką nie tylko Saszy Biełowa, ale i Johanna Weissa, a ponieważ nic o tym nie wiedziała, zniknięcie Weissa ^cale jej nie zmartwiło. KONIEC