dniową rewizytą do Belgii minister obrony narodowej, Mar szałek Polski Marian Spychalski wraz z towarzyszącymi o-sobami. proletariusze wszystkich krajów łączcie się.' SfetJPS WARSZAWA (PAP) DZIEŃ wczorajszy, tj. poniedziałek, byl przedostatnim dniem oficjalnej wizyty w Polsce Prezydenta Republiki Francuskiej generała Charles de Gaulle'a. Najważniejszym wydarzeniem tego dnia była wizyta szefa państwa francuskiego w Sejmie PRL. Z trybuny sejmowej Charles de Gaulle i Władysław Gomułka wygłosili przemówienia, które drukujemy na str. 2. Jak podkreśliła wczoraj francuska agencja AFP, gen. de Gaulle był pierwszym szefem obcego państwa, który przema wiał w polskim Sejmie. Prezydent Republiki Francuskiej przybył do gmachu Sejmu o godz. 10.30. U wejścia Dostojnego Gościa witali: marszałek Sejmu Czesław Wy cech i wicemarszałkowie: Zenon Kliszko i Jan Karol Wen-de. Następnie Prezydent de Gaulle wszedł do hallu Sejmu, Ceaa 50 ft (Dokończenie na str. 2) Transmisja z odjazdu 12 września br. o ęodz. 13.10 Polskie Radio oraz Te lewizja Polska w programie ogólnopolskim przepro wadzą bezpośrednią transmisję z pożegnania Prezydenta Republiki Francuskiej, gen. Charles de Gaulle^. Marszałek M. Spychalski uda się z rewizytą do Belgii WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ministra o-brony narodowej Królestwa Belgii Charles Poswicka 15 września br. uda się z talku- I OSTATECZNE ń Przemówienia Prezydenta i tow. Wl. Gomułki w Sejmie ROK XVI Wtorek, 12 września 1967 roku Nr 219 (4637) 4^" Prezydent de Gaulle oświadcza ponownie: Granice Polski są SPRAWIEDLIWE ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Oi warcie jesiennej sesji Izby WARSZAWA (PAP) 11 bm. o godz. 9 rozpoczęro się pierwsze w jesiennej sesji posiedzenie Sejmu. Obrady otworzył marszałek Czesław Wycech. W posiedzeniu uczest niczyli: Władysław Gomułka i Józef Cyrankiewicz, członkowie Rady Państwa i rządu. Na wstępie obrad Izba uczciła pamięć zmarłego posła — Kazimierza Kwiatkowskiego z okręgu wyborczego w Chrzanowie. Z kolei marszałek Cz. Wycech udzielił głosu przewodni czącemu Komitetu Drobnej Wytwórczości Włodzimierzowi Lechowiczowi, który złożył informację o aktualnym stanie i zamierzeniach w zakresie dalszego rozwoju usług dla ludności. O godz. 10.30 na saię enrad Sejmu przybył owacyjnie witany Prezydent Republiki Fran cuskiej CBABŁES DE GAULLE. (Informacje o wizycie w Sejmie podajemy w ogólnym sprawozdaniu z pobytu Prezydenta Francji w Polsce). Dyskusja, która rozwinęła się po informacji przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości, koncentrowała się na podstawowych zagadnieniach, związanych ze stanem i rozwojem usług. Posłowie wskazywali na wzmożony wzrost usług, który nastąpił w okresie ubiegłej 5-latki i dalsze rozszerzanie działalności usługowej w bieżącej pieciolatce, ale podkreślali jednocześnie trudności, na jakie napotyka realizacja terenowych planów w tej dziedzinie. Posłowie wysuwali konkretne wnioski, zmierzające do ulepszenia działalności usługowej dla ludncści. NOWY JORK, MOSKWA (PAP) Jak donosi z Jerozolimy Korespondent Associated Press, rząd izraelski potwierdził w niedzielę, że sytuacja wytworzona przez rozejm na Bliskim Wschodzie pozostanie niezmieniona do momentu, kiedy rozpoczną się rozmowy polityczne między przywódcami krajów arabskich a przedstawicielami rządu izralskiego. Rzecznik rządu izraelskiego zakomunikował, że decyzja ta, zaaprobowana juz przez parła mont izraelski w dniu 31 sierp nia stanowi główną wytyczna gabinetu izraelskiego dla izra elskiej delegacji udającej się na sesję Zgromadzenia Ogólnego NZ. Tego rodzaju postawa rządu izraelskiego oznacza utrwa lenie okupacji terenów arabskich zagrabionych w wyniku czerwcowej agresji. Korespondent TASS informuje, że premier Syrii Jusuf Zuajen otrzymał misję powołania nowego rządu tego kraju. Skład rządu ma być poda ny w najbliższych dniach. Jak już informowaliśmy, na zakończenie obchodów Dni Lotnictwa odbyła się w Warszawie (9 bm.) uroczystość odsłonięcia pomnika Lotnika — symbolu polskich tradycji lotniczych. Na zdjęciu: o-gólny widok uroczystości podczas odsłonięcia pomnika Lotnika. CAF — Szyperko ifiio i południe DRW EOierykańskielt salolów * fi*ale partyzantów pol Da Rang telegraficznym 9 KAIR Szef sztabu armii egipskiej generał Riad, który bawił przez tydzień W Jugosławii, oświadczył po powrocie do stolicy ZRA, że jego rozmowy w Jugosławii były owocne. Jor-dański premier oświadczył w niećzielę na konferencji prasowej w Arnmanie, że propozycja prezydenta Tito, dotycząca pokoju na Bliskim Wschodzie, stanowi ważną podstawę do szybkiego i pokojowego rozwiązania sporu między Izraelem a krajami arabskimi • NOWY JORK Amerykańska sonda księżycowa ,,Surveyor 5" wylądowała łagodnie na powierzchni Srebrnego Giobu mimo usterek technicznych w systemie paliwowym • LONDYN W stolicy Konga — Kinszasa — rozpoczęła się wczoraj „konferencja na szczycie" szefów państw członkowskich Organizacji jedności Afrykańskiej. Wezmą w niej udział przywódcy 18 krajów Afryki, 0 LONDYN W niedzielę przeprowadzono w Gibraltarze Referendum, które miało zadecydować o przyszłości tego terytorium — czy pozostanie we władzy W. Brytanii czy też przejdzie pod zarząd hiszpański. Zdecydowana większość głosujących wypowiedziała się za utrzymaniem więzi z Londynem. ® LONDYN W stolicy Filipin Manilii aparaty sejsmograficzne zarejestrowały wczoraj dość silne trzęsienie ziemi. Ofiar w ludziach nie było. • LONDYN Rasistowskie władze Republiki Południowej Afryki przygotowują rozprawę sądową 37 patriotów z Afryki Południowo-Zachodniej. Jcic wynika z doniesień z Pretorii, rozpocznie sic. tam proces członków partii — Organizacja Ludności Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO). Władze rasistowskie zarzucają tym bojownikom o niepodległość m, in „sabotaż" i wystąpienia ni rzecz powstania. PARYŻ, LONDYN (PAP) W NIEDZIELĘ piraci powietrzni USA dokonali nowej serii terrorystycz nych nalotów na Demokratycz na Republikę Wietnamu. Myśliwce bombardujące zaatako wały most kolejowy w Dai Loy, położony w odległości 31 km na północny zachód od Hanoi. Celem niedzielnych raj dów były również odcinki linii kolejowych 50 km na północ od Hanoi, urządzenia portu Cam Pha, odiegłego o 74 km od Ilajfongu oraz konwoje drogowe w wysuniętej najbardziej na południe części DRW. { Samolotom amerykańskim, które w dniu 10 września leciały bombardować linie kole jowe na północ od Hanoi zagrodziły drogę północnowiet-namskie ,,migi-17". Doszło do walk powietrznych. W Wietnamie Południowym w poniedziałek rano siły patriotyczne przypuściły silny atak na jednostkę amerykań- skich „marines" oraz żołnierzy sajgońskich w odległości 22 km na południe od Da Nang. Po półtoragodzinnej wal ce oddziały wyzwoleńcze wycofały się. Dziś będzie zachmurzenie duże. W ciągu dnia możliwe przelotne opady deszczu. Wi'atr z kierunku północnego — słaby. Temperatura maksymalna 16 stopni. Grupa Sjumśstrzów i USA w Warszawie WARSZAWA (PAP) Do Polski przybyła z wizy tą grupa burmistrzów miast amerykańskich. Przybyli bur-rai str zowie reprezentują mia-r-a o dużych skupiskach polo-nych. W czasie dwutygodniowego pobytu, burmistrzowie, kt-.V rym towarzyszą ich m* fen ki. j odwiedzą poza Warszawą sze • reg o&rodków naszego tpaju. [ (Inf. wł.) Od czwartku Słupsk zmienił swój codzienny wygląd. Miasto przystroiło się w od^więt na szatę, by uczcić Festiwal Polskiej Planistyki. Po inaugu FESTIWAL Polskiej Planistyki Dziś recital Jerzego Jaroszewicza racyjnym koncercie impreza została przeniesiona do Sali Rycerskiej Zamku Książąt Po morskich. Tu koncerty odbywają się w atmosferze „najbardziej do muzykowania cza równej", jak to określił Jerzy Waldorff, który uświetnia kon certy mini-wykładami z histo iii polskiej planistyki. Publiczność słupska szczelnie wypełnia sale. Przy blasku świec wysłuchano recitali Ryszarda Baksta, Jerzego Godzi-si-ewskiego, Zbigniewa Ssymo nowicza. Wczoraj wystąpiła laureatka międzynarodowych konkursów pianistycznvch — LIDIA GRYCHTOŁOWNA. W jej wykonaniu publiczność u-siyszała m. in.' „Karnawał" — Schumanna, preludia Rachma rinowa, etiudy oraz Rapsodię Węgierską Liszta i inne. Publi czność nagrodziła pianistkę wiązankami kwiatów i długo trwałymi oklaskami. L. Grych tnlówna kilkakrotnie bisowa- ła. (Dokończenie na str. 3) Prezydent de Gaulle, kontynuując swą podróż po Polsce odwiedził Gdańsk. Na zdjęciach: generał de Gaulle u stóp pomnika Bohaterów Westerplatte. Prezydent de Gaulle z małżonką na Długim Targu w Gdańsku. Z lewej: premier J. Cyrankiewicz. CAF — Telefoto GŁOS Nr 219 (4637) Przyjaźń Polski i Francji służy sprawie europejskiego bezpieczeństwa i światowego pokoju Granica Polski na Odrze i Nysie nienaruszalna i ostateczna Przemówienie Prezydenta Republiki Francuskiej Charles de Gaulle9a PANIE MARSZAŁKU, SZANOWNI PAŃSTWO, PANIE I PANOWIE POSŁOWIE ! WIELKI to zaszczyt dla prezydenta Republiki Francuskiej przemawiać w Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Czyż można nie widzieć przede wszystkim w tym niezwykłym wydarzeniu dowodu wzajemnego i gorącego zainteresowania naszych narodów na przestrzeni wieków? Z pewnością Polska i Francja nie zawsze zgadzały się ze sobą. Nawet dzisiaj nie są pod każdym względem podobne; zwłaszcza jeśli chodzi o charakter ich u/strojów. Ale pozostaje faktem, że nig dy nie przeciwstawiały się o-ne sobie. Faktem jest, że sukcesy i nie powodzenia jednego z tych kra jów zawsze poważnie ciążyły na tym, co wpływało na szczę ście lub nieszczęście drugiego kraju. Faktem jest, że ta stała i wspólna cecha życia obu krajów sprawdziła się tragicznie w czasie ostatniej wojny światowej. Słowem, mimo odległości, jaka je dzieli, jak również: mimo odmiennych wa runków wewnętrznych i zewnętrznych, cechujących je pod względem politycznym. Polska i Francja kochają .się i wiedzą instynktownie i w o-parciu o doświadczenia, że losy ich są złączone. Świadczy o tym fakt, podkre ślam to w imieniu własnego kraju, że z takim zadowoleniem widzimy dziś Polskę odbudowaną, a zwłaszcza jej wzruszająco piękną stolicę. Po olbrzymich zfitf&z>czeniach całej Polski widzę, że dziś ma ona kopalnie b wielkiej wydajności, potężny i nowoczesny prze mysł, rolnictwo, które nie prze staje się doskonalić, drogi, por ty, lotniska — w pełnym rozwoju, szkoły i uniwersytety wy pełnione młodzieżą, której ambicją jest postęp. Widzę, że ma ona zwarte terytorium bez obcych elementów etnicznych, z bardzo słusznymi i wyraźnie wytyczonymi granicami, na które zresztą Francja zawsze od 1944 roku całkowicie się zgadzała. (Oklaski). Widzę wreszcie, że Polska niezależnie od okoliczności politycznych, w jakich się znaj duje, jest równie pewna — jak zawsze — swej narodowej osobowości. istnieje wszystko, czego potrzeba, aby Francja miała zasadnicze zaufanie do dzisiejszej Polski i była gotowa zadzierzgnąć z nią więzy rosnącej współpracy. Tym bardziej, że Polska ze swej strony przy fttąpiła do dokonywania wielkich przeobrażeń Wewnętrznych w dziedzinie materialnej, socjalnej, technicznej i nauko wej, które zaoewnią zachowa nie jej właściwych wartości, a w stosunkach zewnętrznych odzyskała możliwość pełnego stanowienia o sobie, co pozwą la jej podchodzić do każdego problemu bez przeszkód i prze sądów. W Paryżu uważamy więc, że oba nasze kraje są szczególnie zainteresowane w rozwijaniu swoich stosunków ekonomicznych, kulturalnych i osobistych. Dlatego też umowy, któ r.e nasze rządy zawarły już w tych dziedzinach, wydają nam się bardzo ważne. Jesteśmy jednak również pewni, że Polska powinna być MECZ SIATKÓWKI KOBIET Polska-ZSRJ 3:2 W Człuchowie odbył się necz w siatkówce kobiet mię dży reprezentacjami Polski i Związkii Radzieckiego. Mecz wygrały siatkarki Polski- 3:2. Szczegóły zamieścimy jutro. dla nas doskonałym partnerem w wielkiej światowej rozgryw ce drugiej połowy wieku, w której stawką jest albo pokój, i postęp dla wszystkich, albo wojna i całkowita zagłada. Odnosi się to przede wszystkim i oczywiście do Europy, gdzie wszystko skłania Polskę i Francję do uzgadniania swych poczynań w imię własnego bezpieczeństwa i bezpieczeństwa innych. Otóż prawdziwe bezpieczeństwo każdego państwa naszego kontynentu nie powinno oczywiście być wynikiem konfron tacji dwóch bloków ze skierowanymi przeciwko sobie i stojącymi w pogotowiu siłami zbrojnymi antagonistycznych paktów. Przeciwnie: niech u-trwali się między nami od A-tlantyku po Ural swobodnie obrana polityka i taktyka odprężenia, porozumienia i współpracy. Istniałyby wówczas wszelkie szanse, aby w powstałych w ten sposób nowych warunkach i atmosferze narody europejskie mogły wspólnie podejść do dotyczących ich problemów, wśród których głównym jest los narodu niemieckiego. Francja, która tak jak Polska, sąsiaduje z tym wielkim krajem i zawsze, a szczególnie w obecnym 100-leciu poważnie ucierpiała ńa skutek germańskich ambicji, podejmuje się jednak po załamaniu się III Rzeszy i od momentu, kiedy Niemcy odżegnują się od jej złych czynów, utrzymania ze swym sąsiadem zza Renu stosunków szczerego pojednania. Równocześnie stara się ona u-macniać we wszystkich dziedzinach swoje serdeczne i kon struktywne kontakty z państwami wschodniej i środkowej Europy, tak jak to czyni z pań stwami Zachodu. Czyż nie moż na żywić nadziei, że w ten spo sób ukształtuje się stopniowo dla wspólnego bezpieczeństwa ład europejski, w którym będą uczestniczyły i który będą solidarnie gwarantowały wszy stkie kraje kontynentu? Ale czy dla osiągnięcia tego celu Polska i Francja nie powinny kroczyć razem drogą, która doń prowadzi? Jakże ważkim czynnikiem utrzymania i zachowania pokoju we wszystkich częściach świata byłaby Europa — już nie podzielona. Czyż byłaby wojna w Azji, czy mielibyśmy wojnę na Bliskim Wschodzie gdyby nasz kontynent zorgani zował taką współpracę? Czyż obecna Polska, której przypa da istotna odpowiedzialność w dziedzinie kontroli w Wietnamie i Francja, która pozostaje szczególnie przywiązana do na rodów dawnych Indochin, nie mogłyby, torując drogę, utrzy mywać ze sobą kontaktów na wypadek, gdyby wyłoniła się możliwość przyczynienia się do położenia kresu dramatowi, to znaczy bombardowaniom i wal kom na lądzie i następnie do usunięcia przyczyny, to jest ob cej interwencji, i wreszcie do naprawienia potwornych spustoszeń dokonanych w tej stre fie? Jeśli chodzi o bodziec, jakie go nasz kontynent — gdyby był zjednoczony — mógł dodać postępowi gospodarczemu, technologicznemu i naukowemu ca łej ludzkości i jeśli chodzi o jego udział w rozwoju narodów, które tego potrzebują, to oba nasze kraje, jednocząc swo je wysiłki w tej dziedzinie, po winny dać tego przykład. Wydaje się, że jeśli chodzi o udzielanie sobie wzajemnego poparcia w rozwoju własnych krajów, o przyczynienie się do jedności Europy, do zapewnienia pokoju i postępu wszystkich ludzi, to lois ofiaruje Pol sce i Francji te możliwości wspólnego i zaszczytnego dzis łania. Panie posłanki i panowie po słowie, takie działanie my. Francuzi jesteśmy gotowi pod jąć z Wami — Polakami, PANIE PREZYDENCIE REPUBLIKI FRANCUSKIEJ] WYSOKI SEJMIE l MAJĄC zaszczyt przemawiać w imieniu klubów poselskich wszystkich partii wchodzących w skład Frontu Jedności Narodu prag nę przyłączyć się do serdecznych słów przekazanych Panu, Panie Prezydencie, przez Marszałka Sejmu Polskiej Rze czypospolitej Ludowej i zarazem pragnę zapewnić Pana, że wysoko sobie cenimy słowa przyjaźni i uznania, które z tej trybuny sejmowej skierował Pan przed chwilą w imieniu Francji pod adresem Polski i narodu polskiego. Serdeczne przyjęcie z jakim spotyka się Pan, Panie Prezydencie, wszędzie w naszym kra ju, jest dowodem żywotności tradycji przyjaźni polsko-francuskiej, jest wyrazem przeko nania, że pańska wizyta będzie owocną nie tylko dla rozwoju naszych wzajemnych stosunków, lecz także służyć będzie sprawie pokoju w Europie. Pańska osoba, Panie Generale, łączy się w świadomości Polaków z okresem najcięższej próby dziejowej dla obu naszych narodów, gdy wolni Fran cuzi i my, pols«cy patrioci, pro wadziliśmy wspólnie walkę na śmierć i życie z niemieckim na jeźdźcą. Pan, Panie Prezydencie, zdo był sobie i zdobył dla Francji szczególne miejsce w sercu narodu polskiego dzięki stanowisku, jakie Pan w jej imieniu zajął już w roku 1944 i w następnych latach, a dziś znowu konsekwentnie potwierdził, w sprawie granicy zachodniej Polski. Dzięki zwycięstwu nad hitle rowskim faszyzmem, które by--ło naszym wspólnym udziałem, ocalona została Europa, a nasze kraje odrodziły się do niepodległego bytu. Okupione milionami ofiar historyczne wyniki tego zwycięstwa stanowią fundament bezpieczeństwa i suwerenności narodów Europy i wszelka próba naruszenia tego fundamentu groziłaby wtrąceniem świata w otchłań nowej, stokroć bardziej niszczy cieiskiej wojny. Usunięcie tej groźby i wspólne działanie na rzecz utrwalenia pokoju — jak Pan słusznie stwierdził — stanowi płaszczyznę na której spo tykają się dziś Polska i Francja. W tej sprawie Francja, kierowana przez Pana, Panie Pre zydencie, podejmuje śmiałe i budzące szacunek inicjatywy. Wierzy Pan w przyszłość naszego całego kontynentu, w je go wielkie możliwości i przede wszystkim w to, że może on odegrać zbawczą rolę w zachowaniu pokoju światowego. Podzielamy pańskie przekonanie w tym względzie. Przyjechał Pan do Polski ja ko jej Przyjaciel. Obowiązkiem Przemówienie I sekretarza KC PZPR Iow. Wł. Gomułki więc naszym jest powiedzieć Panu, jak my sami widzimy naszą rolę w budowaniu bezpie czeństwa europejskiego, nasze zadania i nasze miejsce w Eu ropie. W okresie pomiędzy I a II wojną światową Polska i Fran cja związane były sojuszem po litycznym i wojskowym. Z wie lu względów, których nie będę tu przypominał — sojusz ów funkcjonował źle. A co najważ niejsze nie zdołał uchronić ani Polski, ani Francji od katastrofy, od klęski i okupacji hit lerowskiej. Nie zdołał obezwład nić szaleństwa germańskiego i uratować pokoju. Tamten okres dziejów Polski, okres jej słabości beznadziejnych, sprzecznych z interesami naszego narodu, a tak że z interesami bezpieczeństwa europejskiego manewrów w polityce zagranicznej został całkowicie zamknięty, przeszedł do historii. Z wielkiej próby, jaką dla naszego narodu była samotna klęska wrześ niowa i grożąca wręcz biologicznym wyniszczeniem okupacja hitlerowska, Polska wyszła jako nowe państwo — pań stwo o odmiennym kształcie i pozycji na politycznej mapie Europy, o nowym ustroju. W drugiej wojnie światowej los Polski decydował się na froncie wschodnim. Obecne państwo polskie zro dziło się z opłaconego rzeką krwi naszego narodu zwycięstwa nad hitlerowską machiną wojenną imperializmu i mi litaryzmu niemieckiego. Odrodziło się w nowych, sprawiedliwych historycznie i zgodnych z wymogami bezpieczeństwa całej Europy, granicach. Cieszymy się, że właśnie Fran cja, dając wyraz zrozumienia ogólnoeuropejskiego znaczenia granicy na Odrze i Nysie pierwsza spośród wszystkich państw zachodnich uznała ją za ostateczną i nienaruszalną. Odrodzona Polska wyciągnę ła wszystkie wnioski ze swych dziejowych doświadczeń. Fundamentalnym spośród nich by ło wejście na drogę przyjaźni i sojuszu ze swym wielkim wschodnim sąsiadem — Zwiąż kiem Radzieckim. Sojusz ten łącznie z układami o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej z innymi socjalistyczny mi państwami Europy środkowej, wschodniej i południowej, w tym z naszym zachodnim sąsiadem — Niemiecką Republi ką Demokratyczną, jest kamieniem węgielnym polityki Polskiej Rzeczypospolitej Lu- Wizyta Dostojnego Gościa (Dokończenie ze str. 1) gdzie witał się z Władysławem Gomułką, Edwardem Ochabem i Józefem Cyrankiewiczem. Charles de Gaulle'owi przedstawieni zostali członkowie Konwentu Seniorów. Na sali posiedzeń generał za jął miejsce na ławie Rady Pań stwa pomiędzy Edwardem Ochabem i Władysławem Gomułką. Po powitaniu Prezydenta zabrał głos gen. de Gaulle, stwierdzając na wstępie, że jest to wielki zaszczyt dla prezydenta Republiki Francuskiej przemawiać w Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Następnie w gmachu Sejmu odbyło się spotkanie Władysława Gomułki z Charles de Gaulle'em. Tego dnia — w godzinach porannych — goście francuscy zwiedzili stolicę. Objazd ulic Warszawy zakończyli przy ul. Pięknej, gdzie Prezydent poło żył kamień węgielny pod przy szłą siedzibę ambasady francuskiej w Polsce. Po południu przewodniczący Rady. Państwa Edward Ochab wraz z małżonką podejmował Charles dc Gaulle'a i Yvonne de Gaulle śniadaniem wydanym w Belwederze. W trakcie śniadania w Belwederze Edward Ochab i Char les de Gaulle wymienili toasty. Prezydent Francji oświadczył m. in.: Nie wydam chyba żadnej tajemnicy mówiąc, że rozmawialiśmy dziś rano z panem Gomułką szczerze oraz że rozmowy te były bardzo interesujące i niewątpliwie ważne. O godz. 18 Prezydent Charles de Gaulle wygłosił przemó wienie radiowo-telewizyjne. (Jego treść opublikujemy w numerze jutrzejszym). Ostatnie słowa przemówienia „Wszystkim Polakom mówię z głębi serca: Dziękuję wam. Żegnajcie. Niech żyje Polska, nasza droga, szlachetna, walecz na Polska" — Prezydent Fran cji wygłosił po polsku. Szósty dzień wizyty w naszym kraju zakończyło przyję cie wydane przez Prezydenta de Gaulle'a i jego małżonkę w ich warszawskiej rezydencji = w gaiacu Wilanowskim, dowej i podstawową gwarancją jej bezpieczeństwa. Umożliwił on Polsce odnalezienie trwałego i ważnego miejsca w Europie, którego ojczyzna nasza bezskutecznie poszukiwała od XVIII wieku. Dziś Francja po raz pierwszy może układać przyjazne stosunki z Europą wschodnią bez dylematu wyboru między Polską a jej potężnym wschód nim sąsiadem. Pomyślny w la tach ostatnich rozwój stosunków między Francją a Polską i innymi krajami socjalistycznymi staje się coraz bardziej ważkim czynnikiem odprężenia i pokojowej współpracy w Europie. PANIE PREZYDENCIE! WYSOKI SEJMIE! PRZEMÓWIENIE moje rozpocząłem od krótkiego przypomnienia historii. Żaden naród, nikt z nas, od historii oderwać się nie mo że; gromadzi ona doświadczenia zbiorowe, w niemałym stopniu kształtuje nasz sposób myślenia i reagowania. Ale przecież od tegp co minęło, chociażby to były karty najwspanialsze, ważniejszy jest dzień jutrzejszy. Odpowiadamy przede wszystkim za kształt przyszłości, ku niej kie rujemy nasze myśli i dążenia. Świat współczesny przeżywa nieustannie groźne napięcia i wstrząsy powodowane ślepym dążeniem do zdławienia siłą wyzwoleńczych aspiracji narodów i ustanowienia nad nimi obcej dominacji. Sta le nasilana barbarzyńska agfe sja amerykańska w Wietnamie zatruwa całe życie międzynarodowe i brzemienna jes^t groźbą nowych, nieobliczalnych konfliktów. Polska i Francja zgodne są w tym, że trzeba bezzwłocznie położyć kres obcej interwencji w sprawie Azji południowo-wschodniej i zapewnić na rodowi wietnamskiemu prawo do niepodległości i decydowania ó własnym losie. Zbieżne w zasadzie są też nasze stano wiska w sprawie pokojowego uregulowania stosunków na Bliskim Wschodzie. Wymaga to przede wszystkim wycofania sił izraelskich z okupowanych terytoriów państw arabskich. W Europie zewnętrzna inge rencja usiłująca wszystko pod porządkować interesom global nej strategii zaoceanicznego mocarstwa podsyca od wielu lat międzynarodowe napięcie i wystawia wiele krajów na niebezpieczeństwo udziału w konfliktach obcych ich rzeczy wistym interesom. Polska Ludowa opowiada się za likwidacją wzniesionych przez zimną wojnę sztucznych barier, które odgrodziły od siebie kraje zachodnie i wschodniej części naszego kontynentu. Opowiadamy się za tym, aby narzucony Europie niebezpieczny podział na przeciwstawne blo ki wojskowo-polityczne ustąpił miejsca współpracy, która utoruje drogę do zbiorowego bezpieczeństwa. Oba nasze kraje mogą i powinny owocnie współdziałać w realizacji tych szczytnych aspiracji. Istniejące różnice społeczne i ideologiczne między krajami naszego kontynentu nie zagra żają zburzeniem pokoju. Groź ba dla pokoju wynika z dążeń do przekreślenia rezultatów wspólnego zwycięstwa koalicji antyhitlerowskiej nad III Rze szą, z roszczeń do zmiany terytorialnego status quo w Europie. Trwały pokój i bezpieczeństwo w Europie mogą być zbu dowane tylko na fundamentach integralności terytorialnej i suwerenności wszystkich- państw europejskich, włącza- jąc obydwa państwa niemieckie. W naszych czasach, które aktualnie najwymowniej znamionuje agresja amerykańska w Wietnamie, w sytuacji dopóki układ sił wywierać będzie przemożny wpływ na roz wój i kształtowanie się stosun ków międzypaństwowych i międzynarodowych, tylko taka koncepcja rozwiązania pro blemu Niemiec służyć może pokojowi, u której podstaw znajdzie się akceptacja istnie nia dwóch równoprawnych państw niemieckich. Polska posiada od lat ugrun towane stosunki przyjaźni i sojuszu ze swym zachodnim sąsiadem, z Niemiecką Republiką Demokratyczną. Gotowi jesteśmy ułożyć normalne sto sunki również z drugim państwem niemieckim — z Niemiecką Republiką Federalną, jeśli jej pplityka państwowa wyjdzie z nowych, realistycznych założeń. Podzielamy w pełni Pańskie przekonanie, Panie Prezydencie, że w interesach obu naszych państw i narodów leży trwałe zbliżenie polityczne, zgodne z najlepszymi tradycja mi przyjaźni polsko-francuskiej, wsparte szeroką współpracą gospodarczą, naukową i kulturalną. Istotnie, trzeba w tych dziedzinach zrobić daleko więcej niż dotąd. Zbliżenie pojsko-francuskie, odpowiadające historycznie uzasadnionym racjom stanu obu naszych krajów nie jest dla nas związane z przejściową koniunkturą. Wyrasta ono tak z dziejowych doświadczeń, jak i z dążeń obu naszych narodów do zapewnienia sobie pokojowej przyszłości. Regularne, szerokie kontakty i konsul tacje polityczne mogą tylko podnosić międzynarodowe zna czenie i efektywność naszej współpracy. Szczególną wagę przywiązu jemy do rozszerzenia wzajemnie korzystnej współpracy gos podarczej w dziedzinie wymia ny handlowej i naukowo-tech nicznej oraz kooperacji w różnych gałęziach przemysłu. Współpraca taka, łącząc żywotne interesy obu stron, u-macnia wzajemne zaufanie i stwarza trwały fundament przyjaźni. Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i wszystkie stron nictwa polityczne Frontu Jed ności Narodu wyrażają swoje zdecydowane poparcie dla poczynań rządu polskiego, zmierzających do rozwoju przy jaz nych stosunków z Francją i za cieśnienia współdziałania obu naszych państw na rzecz pokoju w Europie i w świecie. Wierzymy, że wizyta Prezydenta Republiki Francuskiej przyczyni się do pogłębienia wzajemnego zrozumienia, dal szego zbliżenia i owocnej współpracy między naszymi krajami. Pragnę w imieniu Sejmu i całego społeczeństwa polskiego złożyć na Pańskie ręce, Panie Prezydencie, nasze najlepsze życzenia i wyrazy^ przyj a z nych uczuć dla wielkiego narodu francuskiego. NIECH ŻYJE PRZYJAŻtf POLSKO-FRANCUSKA! % NIECH ŻYJE FRANCJA! Zderzenie pociqgów 9 ŁÓDŹ (PAP) W poniedziałek we wczesnych godzinach rannych na stacji Otok pod Łodzią miała miejsce katastrofa kolejowa. Maszynista pociągu towarowego, zdążającego z Gdyni na Śląsk, przejechał na stacji Otok semafor wjazdowy, ustawiony na „stój" i wjechał na stojący na torach drugi pociąg towarowy. W wyniku zderzenia około 20 wagonów zostało roztótych, u-szkodzona została sieć trakcyjna i torowiska. Straty materialne są znaczne Maszynista elektrowozu I Jego pomocnik są lekko t&nfrL Śledztw* w i f i GŁOS Nr 219 (4637) i ■Sto S ajmy po lepsze W UROCZYSTYM dniu święta plonów, składam, w imieniu Komitetu Wo jewódzkiego PZPR i Wojewódz kiego Komitetu ZSL oraz władz wojewódzkich serdeczne podziękowanie i wyrazy uzna nia rolnikom i robotnikom roi Jest to 3() t wi j nym, agronomom i mechaniza niż we wrześniu ubiegłego rotorom, pracownikom zaplecza ku Przewidujemy, że skup naszego rolnictwa oraz wszyst zbóż } j h }odó^, b dzie £ kim. którzy swym trudem przy 20 większy. Państwowe PRZEMÓWIENIE I SEKRETARZA KW PZPR, TOYV. ANTONIEGO KULIGOWSKIEGO, WYGŁOSZONE NA WOJEWÓDZKIM ŚWIĘCIE PLONÓW W SŁAWOBORZU. (SKRÓT). gospodarstwa rolne wyprodu- lu rolników. Znaczną rezerwą paszową jest rozszerzanie upraw po-plonów ozimych. Mimo szerokiej popularyzacji jest to dzie dżina niedoceniana przez wie- rów. Dziękujemy także żołnierzom i młodzieży za pomoc roi kują też prawie 25 tysięcy ton suszu zielonek i ziemniaków. nikom w trudnym okresie Koszalińskie rolnictwo zwięk-zniw. Szczego me gorące po- wi swój udział w rQZ. dziękowania składamy kobie- wiązywaniu problemu zbożo-tom wiejskim, które w okresie napiętych prac polowych wzię ły na siebie ciężar pracy w domu i w polu. Tegoroczne wyniki koszaliń skicgo rolnictwa są pomyślne. Uzyskano bardzo dobre plony upraw oleistych. Plony zbóż w porównaniu z latami poprzednimi są wyższe o 3 kwintale od średniej z o-statnich dwóch lat. Zbiory siana są o prawie 4 kwintale większe. Dobrze zapowiadają się plony ziemniaków, innych okopowych i pastewnych. PAŃSTWO będzie nadal po magało rolnikom w roz- wego w kraju. WZROSŁO pogłowie zwie rząt gospodarskich, rozszerzył się chów młodego bydła rzeźnego, zwiększy ło się pogłowie owiec i trzody chlewnej. Stały wzrost pro wijaniu bazy paszowej. Zwiększone też będą środki in westycyjne na obsługę i zaopatrzenie rolnictwa. Znacznie rozbudowana zostanie sieć . _ , , ,, . . punktów skupu i powierzchni łef° społeczeństwa wszystkich *■ r* r\ hk 4- i Ir aut ■» I at»nr» i n magazynowych. W tej dziedzi nawozy mineralne i dokonanie na czas siewów. Wszystko to stworzy podstawę do uzyskania dobrych plonów w roku 1968. Od tego, jak każdy z nas bę dzie wykonywał iswoją pracę na powierzonym mu odcinku, zależeć będzie lepsze jutro i przyszłość naszej Ojczyzny. Im silniejszy będzie nasz kraj, im szybciej będzie rozwijała się nasza gospodarka narodowa, tym większy będzie nasz wkład w światową walkę o ?A bezpieczenie pokoju i o urzeczywistnienie naczelnego hasła naszych czasów „nigdy wię cej wojny". Realizacja tego ce lu wymaga zespolenia sił ca- nie mamy jeszcze wiele niedo-magań. Duży wysiłek zostanie skierowany na rozwój usług dukcji wpływa na wzrost do- transportowych, budowlanych chodów i zmianę oblicza naszej i wszelkich innych dla po-wsi. Życie mieszkańców wsi z trzeb wsi i całego rolnictwa, roku na rok staje się zamożniejsze. Widzimy dalszą odbudowę i remonty zagród wiejskich o-raz porządkowanie obejść w państwowych gospodarstwach D OBRE wyniki roku bieżącego w rolnictwie kosza- robotników i rolników oraz in teligencji pracującej. PROWADZĄC pokojową po litykę musimy coraz bardziej zespalać siły nasze go kraju z siłami bratnich państw socjalistycznych i wszy stkimi narodami walczącymi o wolność i pokój. Z okazji wojewódzkiego Z każdym rokiem koszaliń- rolnych. Organizacje społecz- lińskim stwarzają lepszą święta plonów serdecznie po pozycję wyjściową na rok na- zdrawiam wszystkich rolników stępny. Plony przyszłego roku Ziemi Koszalińskiej i życzę ob-zależeć będą w dużej mierze fitych zbiorów w roku przysz- skie rolnictwo otrzymuje co- ne i polityczne, działające na od terminowego i starannego łyna. Życzę jednocześnie dob raz więcej ciągników i maszyn, wsi winny wspierać te cenne wykonania prac przedsiewnych rego zdrowia i powodzenia w materiałów budowlanych, che- poczynania, aby wieś koszaliń i samego s:.ewu. Chodzi o wła życiu osobistym. micznych środków ochrony ro ska zyskała sobie miano go- ściwe i terminowe wykonanie Niech żyje Polska Ludowa! SpQ(jarnej i kulturalnej. orek, wysianie kwalifikowane Niech żyje sojusz robotniczo- go ziarna, zaopatrzenie się w -chłopski! SZANOWNI ZEBRANI! --— ślin, a wozów na przede wszystkim mineralnych. KORZYSTAJĄC z okazji —powiedział tow. A. Ku-ligowski — pragnę wyrazić wszystkim działaczom i członkom kółek rolniczych o-raz kół gospodyń wiejskich — słowa uznania za dotychczasową działalność, za bezinteresowną pracę społeczną, za ich wkład w rozwój życia gospodarczego i społecznego wsi koszalińskiej. Słowa uznania należą się również pracownikom państwowych ośrodków maszyno wych, którzy dobrze przygoto wali sprzęt do zbiorów, zapew niając szybką i sprawną pomoc techniczną w okresie żniwnym. CIESZĄ nas bardzo również osiągnięcia państwowych gospodarstw rolnych. W minionym roku gospo darczym nastąpił w naszych pegeerach znaczny postęp w produkcji i organizacji pracy. Jest też wyraźna poprawa wy ników ekonomicznych. W roku bieżącym plony zbóż wzrosły o 3—4 kwintale z hektara Jak wiadomo z towarzysza Wiesława bieżącym plony zbóż i wyniki w podstawowych dziedzinach produkcji są pomyślne. Jednak w stosunku do potrzeb go spodarki narodowej i zaopatrzenia ludności naszego kraju są one jeszcze niewystarczające. Głównym i stale aktualnym zadaniem jest powiększenie produkcji roślinnej i zwierzęcej poprzez intensyfikację gospodarstw indywidualnych, spółdzielczych i państwo wych oraz lepsze wykorzystanie rezerw i możliwości stwarzanych poprzez państwo. GŁÓWNYM zadaniem koszalińskiego rolnictwa jest zwiększenie produkcji zbóż przez poszerzenie areału upraw i zwiększenie plonów. Szerzej stoisować trzeba inten sywne odmiany i dobrze wykorzystywać coraz większe dawki nawozów. Więcej siać musimy pszenicy ozimej i jęcz mienia. srs Dożynkowy poczęstunek óż i wyniki ' / I c Dyskusja nad przyszłością handlu * (INFORMACJA WŁASNA) W ubiegłym tygodniu obradowała w Kołobrzegu międzynarodowa konferencja naukowa poświęcona tematowi — „O-peratywne zarządzanie w handlu". Organizatorem konferencji była Centrala Spółdzielni „Społem" oraz Szkoła Główna Planowania i Statystyki w Warszawie. Uczestniczyli w niej naukowcy i działacze organizacji spółdzielczych ze Związku Radzieckiego, Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Polski i z innych krajów. W obradach wzięła udział tow. IRENA STRZELECKA, prezes Centrali Spółdzielni „Społem". W ub. sobotę tow. I. Strzelecka spotkała się z I sekretarzem KW PZPR, tow. Antonim Kuligowskim, przewodniczącym Prezydium WRN, ob. Tadeuszem Makowskim i działaczami wojewódzkimi. W czasie spotkania przedyskutowano problemy związane przede wszystkim z dalszym rozwojem sieci handlu detalicznego i gastronomii w województwie, rozbudową zakładów produkcji piekarniczej. Władze naszego województwa kierują pod adresem Cen-i trali Spółdzielni „Społem" postulaty dotyczące budowy nowych placówek handlowych i gastronomicznych w miejscowościach leżących przy szlakach turystycznych, a więc np. w Wałczu, Szczecinku, Drawsku i Sławnie. Względami podyk towanymi szybkim rozwojem przemysłu, uzasadnione są postulaty dotyczące rozwoju handlu i gastronomii w Słupsku i Złotowie. Dalszy rozwój handlu i gastronomii w naszym województwie wymagać będzie kwalifikowanych kadr. Dyskutowano więc również nad możliwościami rozwoju szkolnictwa, które byłoby w stanie zapewnić handlowi dopływ wykwalifikowanych pracowników.. Uzgodniono np., że Centrala „Społem" oraz Prezydium WRN wejdą w kontakt z pozostałymi organizacjami spółdzielczymi i rozpa rzą ewentualność wspólnej bu dowy zasadniczej szkoły handlowej w Koszalinie. Problemem jest także dopływ do Koszalina kadr z wyższym wykształceniem zawodowym. Chodzi przede wszystkim o ułatwienie absolwentom szkół wyższych uzyskania miesza kań w budownictwie spółdzielczym. Tow. I. Strzelecka zwiedziła placówki handlu detalicznego} w Koszalinie. (LL) m , . Dalej, tow. A. Kuligowski, porownaniu z rokiem u- wskazując, że w niektórych po wiatach, szczególnie na półno- biegłym. Plony rzepaku są naj wyższe z uzyskanych dotąd. cy wojeWództwa, gdzie mamy WyniKi te stawiają nasze pe- iepsze gleby, winno się zwięk-geery w rzędzie gospodarstw, szać przecje wszystkim uprawę które uzyskują najwyzszą dy- pszenicyt podał za przykład namikę wzrostu produkcji. Kombinat PGR Pieńkowo, go-Jest to przede wszystkim wy- Sp0darstwo Czernino oraz wie-nikiem ofiarnej i coraz wy aa j lu roiników indywidualnych, niejszej pracy zaiog i kadry kie którzy zbierają już z pól 40 rowniczej. Za tę sumienną ^ więcej kwintaii pszenicy z pracę i obywatelską postawę, hektara składam wszystkim pracowni- Rolni>ćy n2,si w pełni wykom państwowych gospodarstw konują zadania w zakresie rolnych gorące podziękowa- kontraktacji zbóż, zajmując nie* przodujące miejsce w kraju. Skupiono już w wojewódz- Doskonalić musimy nadal u-twie z tegorocznych zbiorów prawę ziemniaków zarówno prawie 150 tysięcy ton zbóż. przemysłowych, jak i sadzenia ków. Rośnie pod tym względem pozycja koszalińskiego roi nictwa na rynku krajowym i zagranicznym. Ziemniaki potrzebne są też, jako surowiec do produkcji suszu ziemniaczanego, niezbędnego przy Wy twarzaniu pasz treściwych. Mówiąc, że tegoroczne zbiory roślin pastewnych stwarzają realne podstawy do zwiększenia pogłowia bydła i trzody, tow. Kuligowski powiedział: — Oczekujemy od rolnictwa przede wszystkim dalszego zwiększenia hodowli byd la, więcej mleka. Wzrost pogłowia bydła w naszym województwie jest jeszcze niewystarczający i niewspółmierny w porównaniu z istniejącymi możliwościami. Dziś na FPP (Dokończenie ze str. 1) Dziś słuchać będziemy reci talu Jerzego JAROSZEWICZAj który klasę fortepianu i wydział teorii ukończył w Państ wowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. Jest znanym pianistą, ale interesuje go również działalność teorety czna i publicystyka z dziedziny muzyki. Zapisał się prawy konaniami wielu utworów pol &kiej muzyki współczesnej. Z repertuaru, jaki złoży się na dzisiejszy recital, widać, że pianistę szczególnie interesuje muzyka Bacha, Skriabina i Debussy'ego. Usłyszymy więc J. S. Bacha Preludium i Fugę Es-dur, i es-moll; Poloneza es-moll Chopina; dwa tańce z op. 63 I dwa tańce z op. 72 Aleksand ra Skriabina oraz 12 Preludiów i zeszytu I Caude De- DUŻE rezerwy paszowe tkwią nadal w trwałym zagospodarowaniu użytków zielonych. Użytkowanie łąk i pastwisk dalece odbiega od poziomu upraw na gruntach ornych. W naszych warunkach klimatycznych szczególnie waż ny jest terminowy sprzęt siana. Oczekujemy większego wysiłku i pomocy od służby agrotechnicznej i melioracyjnej. Nie można dopuszczać do mar notrawstwa cennej i najtańszej STOSUNKOWO wysokie plony zbóż osiągnęli w tym roku koszalińscy rolnicy, a że i ziarno jest dorodne, będzie z niego smaczny chleb. Bochen chleba, który na wojewódzkich uroczystościach dożynkowych w Sławoborzu otrzymał Gospodarz Dożynek, I sekretarz KW PZPR, tow. Antoni Kuligowski smakował wszystkim. Zgodnie z tradycją, Gospodarz Dożynek dzielił bochen wśród działaczy i przo dujących rolników województwa. Na zdjęciu — poczęstunek. Z prawej Gospodarz Dożynek — I sekretarz KW PZPR tow. Antoni Kuligowski. i Fot. J. Piątkowski J, Festiwal Polskiej Pianislyki ^ (Inf. wł.) Jak już informowaliśmy, w dniach 7 do 9 bm. odbywała się w naszym województwie sesja wyjazdowa klubu publicystów rolnych Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, zorganizowana z inicjatywy KW PZPR, Prezydium WRN oraz koszalińskiego Oddziału SDP. Udział w sesji wzięło 36 pu blicystów rolnych z pism centralnych i terenowych, rozgłośni Polskiego Radia i Telewizji. W ciągu trzydniowego, pracowitego pobytu w naszym województwie, dziennikarze odbyli spotkanie z I sekretarzem KW PZPR, tow. Antonim Kuligowskim, prezesem W K ZSL., Feliksem Starcem, przewodniczącym Pre :-.ydium WRN, ob. Tadeuszem Makowskim, członka mi egzekutywy KW i Prezy clium WRN oraz kierownikami wojewódzkich przedsiębiorstw i instytucji rolniczych. Zwiedzili SHR w Strzekęcinie, Instytut Ziem niaka w Boninie, niektóre pegeery, geesy, POM w Pracowita sesja publicystów rolnych Świdwinie, składnice maszyn rolniczych itd. W sobotę wieczorem dziennikarze pożegnali nasze województwo. W zakończeniu uczestniczyli: sekretarz KW PZPR, tow. Władysław Przygodzki, zastępca przewodniczącego Prezydium WRN, tow. Damazy Szkopiak i aktyw województwa. W żywej dysku sji dziennikarze wyrażali gospodarzom gorące uznanie za sprawne zorganizowanie sesji, dzięki której mogli zapoznać się z podstawowymi problemami go spodarki rolnej województwa, jej osiągnięciami i trudnościami dalszego rozwoju. Ziemia Koszalińska zyskała sobie nowych gorących orędowników. (1) ODCZAS kolejnych dyskusji chopinowskich „z okazji" kolejnych konkursów powtarza się opinia, że rozwój polskich pianistów przebiega nieprawidłowo. Chopin i tylko Chopin, jest celem muzycznej młodzieży. Zawężając repertuar zapomina się o bogactwie literatury fortepianowej. Niewątpliwie sporo jest (czy też było) racji w podobnych wypowiedziach. Na-wet tytuł laureata chopinowskiego konkursu nie musi ograniczać ambicji i możliwości młodego pianisty. Przekonuje nas o tym droga, jaką kroczy laureat chopinowskiego konkursu w 1960 roku, JERZY GODZISZEWSKI. Być może, iż niektórzy słuchacze trze ciego wieczoru Festiwalu czuli się zawiedzeni. Występuje laureat konkursu im. Chopina, a w programie tylko jeden Jego utwór i to nie znany i „porywający" polonez, lecz Barkarola. Po niej naz wiska Skriabina, Berga, Szymanowskie go, Prokofiewa, Ravela, a poza przewidzianym programem, Debussiy'ego. Właśnie to zestauńenie nazwisk, a jesz cze bardziej utworów, wystawia najlepsze świadectwo Jerzemu Godzi-szewskiemu. Być może, iż właśnie ten zestaw okaże się najciekawszy w tegorocznej imprezie. Godziszewski bowiem sięgnął po utwory bardzo ważkie w literaturze fortepianowej, które — jako tzw. „deficytowe", a więc niechętnie wprowadzane przez nasze instytucje muzyczne do programów i przyjmowane przez słuchaczy z oporami — nieczęsto można znaleźć w repertuarze pianistów. Z historycznego punktu widzenia zestaw utworów niezioykle interesujący. Już sam fakt, że Godziszewski rozpoczął recital od niedostrzeganej przez pewien czas, a teraz coraz bardziej cenionej Barkaroli Chopina, świadczył o umikliwej konstrukcji programu. Inna rzecz, że następujące po Barkaroli litwory utrzymywały słuchaczy w pierw-części recitalu w wtysa/ciej temper raturze ekspresjonistycznej sztuki. Widocznie jednak szczególnie dobrze czuje się Godziszewski w atmosferze stałego napięcia, bo zarówno V Sonata Skriabina, jak zakończenie Sonaty op. 1 Albana Berga, czy wreszcie cyklu K. Szymanowskiego „Maski" — utwory bynajmniej nie nazbyt komunikatywne ■— Jerzy Godziszewski zostały z uznaniem przyjęte przez słucha czy. Nie ulega wątpliwości, że spośród nich dzieło Szymanowskiego godne jest specjalnego podkreślenia. Stała fluktuacja napięć, rozwijanie utworu bez doprowadzenia do kulminacji („Szehereza-da"), podkreślenie żartobliwych, czy na wet satyrycznych momentów w drugiej części cyklu („Tantris błazen"), czy wreszcie brzmienie najbardziej zwartej jednolitej, świetnej „Serenady don Juana", musiały zwrócić uwagę. A jednak w drugiej części recitalu Godziszewski potrafił podkreślić i inne walory swego pianizmu. Duży, ale szeroki i jakby przytłumiony dźwięk z pierwszej części recitalu zyskał na klarowności a rytmika nabrała ostrości, gdy w programie pojawiły się „Sarkaz-my" op. 17 Sergiusza Prokofiewa. Sądzę, że po ich wykonaniu można z jeszcze pełniejszym uznaniem obserwować rozwój tęgo pianisty. Wprawdzie tuiioj# w wymienionych ekspresjonistycznych dziełach Godziszewski również nie daje się ponosić emocji ani owładnąć satysfakcji płynącej z brzmienia instrumentu, zawsze kierując nimi (w sposób nawet niekiedy nazbyt dostrzegalny) świadomie. Tutaj jednak poznaliśmy jak by „inne myślenie" muzyczne Godzi-szewskiego. Natomiast zagrane na bis Preludia Debussy'ego przekazały nam szersze możliwości korzystania przez pianistę z barwy instrumentu. Chociaż w obu utworach czynnik rytmiczny (bardziej od barwy) odgrywa znaczną rolę, to przecież zróżnicowanie planów, nadanie tm bardzo wnikliwie opracowanych odcieni kolorystycznych wszystko to sprawiało, że w sumie otrzymaliśmy bardzo przej rzyste i żywe obrazy muzyczne. Trochę dziwi mnie, że pianista, który tak świetnie zaprezentował preludia Debussy'ego, bez sukcesu wykonał „Le Tombeau de Couperin" M. Ravela. Tylko niektóre momenty Menueta i Toccaty miały w sobie nastrój, który pragnęlibyśmy znaleźć w tej transformacji barokowych emocji przez XX-wiecznego kompozytora. Sam dźwięk (szczególnie w harmonicznej płaszczyźnie lewej ręki) był płaski i bardzo często bezbarwny; nijaki. Ale po czterech nieciekawych pierwszych częściach nastąpiła pewna poprawa i wyprowadzenie odbiorców z nurtów jednostajności w dwóch ostatnich oraz zakończenie występu świetnymi bisami — preludiami Debussy'ego< O stałym soliście wszystkich koncer-tóxo festiwalowych dotąd nie wspomnia łem. O JERZYM WALDORFIE, którego udział w imprezie, i — jak zwykle chęt nie przez wszystkich przyjmowane — słowo o muzyce, muzykach oraz o sprawach z muzyką nie związanych, stolo się z pewnością dla wielu słuchaczy naj lepszą zachętą do uczestniczenia w hon certach Festiwalu. ZBIGNIEW PAWLICKI ■Stt. 1 •GŁOS Nr 219 (4637), Ty i Twói dom Modne w naszym kraju jesienne grzybobrania już w sobotnie popołudnia wypędzają tłumy mieszkańców miast — „znawców" tego pachnącego przysmaku. W nadziei na marynowane w occie, duszone na maśle i pływające w smacznej zupie „podbitej" śmietaną, łowcy pękatych borowików i wysmukłych kozaczków, przemierzają kilometry lasków, lasów i łąk. Nie dość, że po takim najeździe las pozostaje w opłakanym stanie, a grzyby jadalne, jak i trujące są dokładnie przetrzebione, zapaleni zbieracze ponoszą nieraz konsekwencje nieostrożnego „kolekcjonerstwa". ESIENIĄ dosyć częste nie wywaru. Dlatego wszyst- ruszka, grzyb silnie trujący, kim paniom domu należy za- przypominający pieczarką — lecić daleko posuniętą ostroż- ma właśnie różowy spód kape ność przy sporządzaniu po- lusza. J są niestety przypadki zatrucia grzybami. Spożycie porcji grzybów „na oko" jadalnych kończy się niekiedy wręcz tragicznie. Zbieranie bo wiem tego przysmaku jest na prawdę sztuką i wymaga dokładnej znajomości ich cech botanicznych. Należyta ostroż ność należy wykazać również przy kupowaniu grzybów na bazarze czy targu. Wystarczy bowiem, że w koszyczku pełnym borowików, kozaczków czy kurek znajdzie się jeden grzyb niejadalny, by konsekwencje były bardzo przykre. Ale jak go odróżnić? Wśród rozlicznych i niezawodnych rzekomo sposobów, rozpowszechnionych wśród zbieraczy, króluje „metoda smakowa". Wiele osób sądzi, że grzyby jadalne wyróżniają się przyjemnym, słodkawym smakiem. Takie jednak przekonanie można przypłacić życiem! Znany doskonale wszyst kim muchomor czerwony — używany do zatruwania much — ma smak dobry! A najbardziej jadowity grzyb zwany muchomorem zielonym wcale nie z dradza w smaku nieprzy jemnych cech. Metoda „na język" jest więc zdecydowanie zawodna. Nie zdaje również egzaminu zbieranie „na ślimaka", czyli tylko tych, które są nadjedzone przez owady, zwierzęta leśne i ślimaki. Ślimaki bowiem „lubią" trującego muchomora zielonego. Siady nadgryzień myszy, wiewió rek i zajęcy można też spotkać na wielu innych niejadalnych grzybach. Zawodzi również metoda „na nosa", czyli rozpoznawanie dobrych i złych grzybów po zapachu. Nie jest prawdą, że grzyby trujące posiadają przykry, nieprzyjemny zapach. Wspomniany już muchomor zielony ma zapach taki sam jak pieczarka! Wielu zbieraczy utrzymuje, "że grzyby tru jące spotyka się tylko w lesie, traw z grzybów. Lepiej nawet zaniechać gotowania grzybów tzw. warunkowo trujących. Właściwości trujących nie u-sunie ani gotowanie w wodzie z solą i octem, ani zdejmowanie skórki z kapelusza, gdyż i inne części grzyba mogą za- Borowika daj mi luba... natomiast zupełnie bezpieczne są wszystkie rosnące na łąkach. To prawda, że więcej grzybów trujących znajdujemy w lesie niż na polu, ale obok, jadalnej pieczarki właśnie na polu spotkać można trującą wieruszkę ciemną. I tylko po tym można ją odróżnić od jadalnej pieczarki, że nie posiada ona pierścienia w górnej części trzonu, a zapach jej miąższu przypomina zapach świeżej mąki. — Wypróbowaliśmy wiele metod odróżniania grzybów jadalnych od trujących — mówi specjalista od spraw żywię nia, inż. Krystyna Wolf z Komitetu Gospodarstwa Domowego w Warszawie. Nie jest prawdą np., że grzyby trujące wywołują ścinanie się świe żego mleka. Tej metody nie polecamy, bowiem enzymy i kwasy, pod wpływem których mleko się ścina, mogą występować zarówno w grzybach dobrych, jak i złych. Również brunatnicnie cebuli czy czosnku w czasie gotowania czy du szenia razem z grzybami — nie jest dobrym sprawdzianem. Cebula może zbrunatnieć przy obydwu rodzajach grzybów. Prawidłowym znakiem rozpoznawczym nie jest również ciemnienie srebrnej łyżki czy monety w zetknięciu z tru jącymi grzybami. Taki bowiem objaw mogą wywołać i dobre i trujące. Zmiana zabarwienia wskazuje raczej na to, że grzy by nie są świeże. Przed działaniem trujących składników niektórych grzybów nie chroni także obgoto-wywanie grzybów i odlewa- INFORMU3EMY O POWIADAMY OPŁATY CELNE P. R. Karlino: Chciałbym xnajomym mieszkającym w Szwecji wysłać trochę miodu, dobrej wódki, 1 kg kiełbasy, papierosy i słodycze. Jak wysoka jest opłata celna za te produkty spożywcze i W któryni urzędzie po cztowym można taką paczkę nadać? Informacje na ten temat mo źna uzyskać w Obwodowym Urzędzie Pocztowo-Telekomu-nikacyjnym w Koszalinie. Mieszkańcy powiatu biało- ^ ________________ łogardzkiego wysyłają paczki wi0neg0 użytku, najemca mo za granicę w Rejonowym U- £e £ą,r'>ść\ cena od 12 zł. Zamawiać: Gdynia, telefon 21-42-80, po godzinie 19 lub M. Dziedziczak, Kutno, ul. Warszawskie Przedmieście 16. Gp-2865-0 DOMEK jednorodzinny z zabudowaniami froco-ndarskiroi w K^r;-mierzu Wielkopolskim, tanio sr»r/.e«*fnm. I^n^cy A^amcz^k, O ■ stroróg, pow. Szamotuły. Gp-2866 PRZYJMĘ pomoc od zaraz na dochodząca. Koszalin, teL 57-74. Gp-2867 POTRZEBNA pomoc domowa od zaraz. Słupsk, Filmowa 6/3, telefon 35-14 od ffodz. 16. Gp-2868 POMOC dochodząca potrzebna (małe dziecko). Siupsk, Sportowa la/3a. Gp-2869 POMOC DOMOWĄ, lubiącą dzie ci przyjmę natychmiast na stałe z utrzymaniem. Warunki bardzo dobre. Koszalin, Kolejowa 7/1. Gp-2873-0 KOSZALIŃSKI Urząd Morski Słupsk nuieważnia zagubiony o-rnot^wsty o-krętowego, nr. 2178 Bronisława Ła-szczaka. Gp-2870 KUPIĘ domek jednorodzinny w Słupsku lub Koszalinie względnie gospodarstwo 3 ha w pobliżu. Oferty: Redakcja „Głosu Słupskiego" pod nr 2872 Gp-2872 AUTA: moskwicz 408, skoda MB, octavia, warszawa, wołga, zastawa, taunus, opel i inne poleca Biuro Pośrednictwa Sprzedaży Samochodów Ireneusz Oporski — Słupsk, Wojska Polskiego 2/4, telefon 40-37, po osiemnastej. Gp-2874 ZASADNICZA Szkoła Budowlana Koszalin zgłasza zgubienie legitymacji uczniowskiej Tadeusza Kwapisza. Gp-2875 MIEJSKI ZARZĄD BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W SŁAWNIE, Ul... MICKIEWICZA NR la ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie remontu kapitalnego 4 budynków mieszkalnych, położonych na terenie miasta Sławna. Zakres robót: wymiana instalacji elektrycznej, modernizacja instalacji wodociągowo-kanalizacyjnej i gazu, roboty murarskie, stolarskie, ciesielskie, tynkarskie, dekarsko-bla-charskie i malarskie. Termin wykonania robót do 31 grudnia 1967 r. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do dnia 18 września 1967 r., pod adresem Dyrekcji Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Stawnie, ul. Mickiewicza la. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 19 IX 1967 r., o godz. 10, w Dyrekcji MZBM. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzega się prawo wyboru oferenta. K-2714-0 G. H. pow. Koszalin: Jestem posiadaczem telewizora w okresie gwarancyjnym. Ostatnio telewizor się zepsuł a ja nie mogąc otrzymać zwolnienia z pracy przesłałem go do naprawy przez znajomego. Dlaczego ZURiT nie chciał mu wypłacić 50 zł za dostawę telewizora, żąda jąc, bym po odbiór pieniędzy zgłosił się osobiście. Czy ZURiT postąpił słusznie? Zgodnie z obowiązującymi przepisami ZURiT wypłaca właścicielowi koszty transpor tu za okazaniem dowodu osobistego, którego numer odnotowuje się na dowodzie wypła ty lub na podstawie pisemnego upoważnienia wystawionego przez właściciela odbiornika. Upoważniona osoba również winna posiadać przy sobie dowód osobisty, (zet} ^ WAŁECKIE ZAKŁADY PRZFMYSŁU TERENOWEGO W WAŁCZU, UL. ŻYMIERSKIEGO 20 ogłaszają PRZETARG na wykonanie manipulatora spawalniczego sztuk 2 oraz manipulatora do prób wodnych — sztuk 1. Dokumentacja techniczna znajduje się w dziale technicznym. Termin składania ofert do dnia 30 września 1967 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 2 października 1967 r. Do udziału w przetargu zapraszamy zakłady państwowe, spółdzielcze i prywatne. K-2713 PREZYDIUM MIEJSKIEJ RADY NARODOWEJ WYDZIAŁ ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ W KOSZALINIE ogłasza PRZETARG na wykonanie robót budowlanych wraz z instalacjami wod.-kan. c.o., 1 elektryczne w Ośrodku Zdrowia w Biesiekierzu na kwotę 203.000 , zł. Oferty należy składać w WTydziale Zdrowia, w terminie do 22 IX 1967 r. Otwarcie ofert nastąpi w dniu 25 IX 1967 r. w Ratuszu, pok. nr 31, o godz. 10. Do przetargu zapraszamy przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Zastrzega o aż tak nieostrożnie, że zachlapują okna na parterze. Tak właśnie uczynił kierowca autobusu (numer boczny 40) w dniu 8 bm. o godz. 14.18. Panowie, więcej kulturył Awaria usunięta 22 ubiegłego miesiąca ' zamieściliśmy notatkę pt. „Pomóżcie",, w której pisaliśmy, że jeden z lokatorów przy ul. Wybickiego 12 zalewał miesizkaniie sąsiadowi!. Zainteresowana ADM nadesłana nam w tej sprawie wyjaśniienie, które w skrócie zamieszczamy: ,,W mieszkaniu nr 3 zachodziła konieczność wymiany pękniętej muszli, bowiem przy używaniu spłuczki woda wylewała się na podłogę zalewając strop ADM nr 5 mimo najszczerszych chęca nie mogła dokonać wymiany z powodu braku odpowiedniej muszli. Lokatorowi, u którego zaistniała awaria kanalizacji, dobrosąsiedzkie stosunki nakazuj? zaprzestania w tym czasie koa^Łystania z ubikacji. . Potrzebną muszlę udało się u-zyskać w ADM nr 4 i dzięki temu awaria została usunięta". W związku z artykułem, żarn ieszc zony m w „Głosie Słupskim" w dniu 25 sierpnia br. pt „Miejsce zamieszkania: hotel robotniczy", samorząd hotelowy Hotelu Robotniczego .SPB pragnie wyjaśnić kilka poruszonych tam spraw. Dlaczego u nas panuje nuda? Otóż po przeprowadzeniu remontu odbyło się zebranie, mieszkańców hotelu, na które przybyli tylko przedstawiciele Rady Zakładowej. Wybrano wtedy samorząd, dużo mówiło się o organizacji wolnego czasu. Zaczęło się niefortunnie. Rada Zakładowa zorganizowała wieczorek taneczny tzw. „śledzik". Oprócz mieszkańców i zaproszonych gości znalazło się na nim wielu przygodnych znajomych, którzy byli już po „jednym głębszym^. „Śledzik" zakończył się interwencją milicji, ponieważ przygodni goście pobili się między sobą. Od tej pory dyrekcja kategorycznie zabroniła urządzania ja- kichkolwiek wieczorków. Nie pomogły tłumaczenia, że w bardzie nie brali udziału mieszkańcy hotelu ani że wtedy nie było jeszcze zarządu hotelowego. Nie spełniamy jaiko zarząd żadnej roli, bo nigdzie nie chcą nas słuchać, a jeśli słuchają, to chyba dlatego, że nie wypada wyprosić nas za drzwi. W hotelu miały być rozrywki, miała być świetlicowa na pełnym etacie. Nie mamy nic oprócz kierownika hotelu. Po cóż więc taki kierownik, który nie potrafi nawet uprosić Rady Zakładowej o wprawienie zamka do drzwi. W htotelu, jak n.:-pisano, są ludzie młodzi na tyle spokojni, że nie dochodzi do żadnych zakłóceń Dodajemy, że jeżeli dyrekcja zechce z nami współpracować i włoży w to szczere chęci, w hotelu naszym nie będzie nudy. Jerzy Chmielewski Kazimierz Pawłowski Henryk Fele Wdarżenia ; HWYPADKI » L/U mmmmawmm • WE WSI BIĘCINO zderzyły się dwa motocykle. Jednym, marki WSK, wyjechał z podwórka na szosę Marian J. wprost na inny przejeżdżający tam motocykl, prewadzony przez Mariana G. Szczególnie ciężkie obrażenia stwierdzi,M lekarze u Mariana J-— złamanie podstawy czaszki i wstrząśnienie mózgu. Jak się okazało, prowadził on motocykl w stanie nietrzeźwym. Obaj motocykliści nie posiadali praw jazdy. Przebywają oni w słupskim szpitalu. © JAN SASICA ze wsi Płaszew-ko pozostawił na ul Arciszewskiego w Słupsku bez dostatecznego zabezpieczenia wóz, zaprząg-nięty w konia. Koń się spłoszył i potrącił 63-letnią Franciszkę K. Leczy ona w szpitalu ramy szarpane lewego uda. & NIESZCZĘŚLIWEMU wypadkowi uległ 35-letni Czesław D. z Damnicy. Spadając z przyczepy traktorowej uderzył się w głowę i doznał pęknięcia podstawy czaszki i WE WSI DUNINOWO pobity został dotkliwie 28-letni Józef Cz. Lekarz pogotowia stwierdził liczne rany cięte oraz silne wykrwawienie. Rannego umieszczono w szpitalu. © DO SZPITALA przewieziony został także pobity dotkliwie Eugeniusz T. z Ustki ® W FABRYCE Cukrów „Po-mo-r zanka" Danuta S. uległa wypadkowi podczas pracy. Podejrzewając pęknięcie kości podudzia lekarz pogotowia przewiózł ją do szpitala. © PODCZAS ścinania drzewa we wsi Skar szewc Stanisław L. uderzony został spadającą gałęzią w głowę. Doznał on wstrząsną i en ia mózgu. & Dokumentacja wciarż nie gotowa & Ha żłobek i przedszkole — brak środków Szczeciński model Zbiorze — dzielnicą przyszłości Zatorze — do niedawna cicha dzielnica jedno- i dwurodzinnych domków — zrobiło zawrotną karierę. W części zachodniej zlokalizowano Komunalne Przedsiębiorstwo Napraw Autobusów, w części południowej wznosi się mury Fabryki Obuwia. Ale nie przemysł lecz budownictwo mieszkaniowe jest najważniejszą stawką tej dzielnicy. Na lata 1967—80 zaprojektowano tu budowę dwu o-siedli: Sobieskiego I i II, łącznie dla około 40 tys. mieszkańców. Decyzję tę podjęto niedawno, po niezatwierdze-niu rozbudowy miasta w kierunku Lasku Północnego i Południowego. f CO GDZIE-KHEDY ! Dokumentację techniczną Za torza opracowuje „Miastopro-jekt" Koszalin. Zadanie to zostało zlecone pracowni (w zwią zku ze zmianą lokalizacji) sto sunkowo późno i obecnie podaje się coraz inne terminy przekazania dokumentacji inwestorowi — Rejonowej Dyrekcji Inwestycji Miejskich. Najprawdopodobniej kompletna dokumentacja techniczna będzie gotowa w końcu września. Generalny wykonawca, Słupskie Przedsiębiorstwo Budowlane, ma utrudnione zadanie, ponieważ w okresie isprzy jających warunków atmosferycznych nie może wejść na plac budowy. A zgodnie z planem, SPB powinno w bieżącym roku przerobić na Zatorzu 4 min zł, to jest rozpocząć budowę 2 bloków mieszkalnych. Nie mówiąc już o tym, że trzeba tu wybudować skład materiałów i zaplecze socjalno--biurowe. Osiedle Sobieskiego I — u-sytuowane jest między ulicami J. Sobieskiego, Zygmun ta Augusta, Środkową i Żółkiewskiego. Składać się ono będzie z jedenastu budynków mieszkalnych, zwróconych o-sią podłużną w kierunku pół noc—południe. Pion oznaczo ny symbolem „A", realizowa ny najwcześniej, będzie przy legał do ul. S. Żółkiewskiego. Stanie tu 6 budynków mieszkalnych dla spółdzielni „Czyn". Równolegle do pionu „A", „projekt koncepcyjny zagospodarowania terenu" — przewiduje tereny rekreacyjne a ponadto: żłobek, przedszkole i szkołę podstawową. Niestety, resorty zdrowia i oświaty Prez. WRN w Koszalinie — nie mają na bieżącą 5-latkę. na te trzy inwestycje, ani środ ków ani limitów. I o ile budynek szkolny można sobie jakoś darować (przy nowo budowanej dzielnicy jest szkoła przy ul. Zygmunta Augusta), o tyle bu dowa przedszkola i żłobka jest palącą wprost potrzebą. O konieczności uniknięcia przy budowie Zatorza starych błędów, dużo mówiło się w lutym, na sesji MRN poświęconej budow- nictwu. Zastępca przewodniczą cego Prez. WRN w Koszalinie — J. Jabłoński — apelował, by nie zapominać o inwestycjach towarzyszących, a mimo to inwestycje te do planu nie weszły. Przejdźmy jednak do planu zabudowy przestrzennej osiedla Sobieskiego I. W pionie „B" — znajdować się będzie 6 budynków — głównie dla Spółdzielni Miesz kaniowej „Kolejarz". Ponadto na osiedlu zlokalizowano pawi lony handlowe, rzemieślnicze i garaże. Nowa dzielnica składać się będzie z 5-kondygna-cyjnych bloków. W miejscach urbanistycznie eksponowanych zostaną wzniesione 11-kondygna cyjne punktowce. Dodajmy, że SPB budować tu będzie metodami uprzemysłowionymi, to jest produkując na placu budowy, w tzw. formach bateryj nych, elementy wielkopłytowe. Metody te SPB stosuje już od dwu lat. Innowacją osiedla So bieskiego I, będzie zastosowanie szczecińskiego typu budów nictwa. Polega on na innym, od dotychczas stosowanego, roz wiązaniu funkcjonalnym. Z każdego podestu na klatkach schodowych (t. zn. nie tylko z piętra, ale i półpiętra) będzie wejście do mieszkań. Tę meto dę słupscy budowlani będą do piero musieli opanować. Życzymy powodzenia! (h) O pracy geodetów przed ich, świąt €1lliii Z bokserami do Szczecinka Kierownictwo sekcji pięściarskiej Czarnych informuje swoich sympatyków, że organizuje wycieczkę na kolejne spotkanie z Lechia Szczecinek o wejście do II ligi. Mecz rozegrany zostanie w najbliższą niedzielę, 17 bm., w Szczecinku. Koszt przejazdu wraz z biletem wstępu 50 zł. Chętni proszeni są o zgłaszanie się w sekretariacie klujbu w Domu Kolejarza w godz. od 18 do 21. (sz) KIEROWCO BRAWURA NIE POPŁACA Z inicjatywy Wojewódzkiego Oddziału Stowarzyszenia Geodetów Polskich, w dniu 16 września koszalińscy geodeci obchodzić będą swoje święto. Z tej okazji przewidziane jest w Koszalinie spotkanie władz wojewódzkich z emerytami, absolwentami szkół i studiów geodezyjnych oraz zjazd delegatów służby geodezyjnej całego województwa. Z jakim bagażem problemów geodezyjnych jadą na zjazd delegaci słupskiej geodezji? Na ten temat rozmawiamy z zastępcą kierownika Miejskiej Pracowni Geodezyjnej w Słupsku, inż. Antonim Grabcem, oraz z kierownikiem referatu dokumentacji geodezyjnej Powiatowego Biura Geodezji, Zbigniewem Flan-cem. Problemem nr 1 miejskiej godezji (obszernie o PBG pisaliśmy niedawno z okazji odznaczenia 3 jego pracowników), jest tzw. geodezyjna inwentaryzacja nowo budowanych urządzeń podziemnych. Chodzi o uwidocznienie na mapie przewodów cieplnych, kanalizacyjnych, sanitarnych, wodociągowych i innych, które nazywa się krótko uzbrojeniem terenu. Brak takiej mapy utrudnia w poważnym stopniu dalszą, wszechstronną rozbudowę miasta. Ten sam problem ma biuro powiatowe w Ustce oraz w większych osiedlach. Miejska pracownia dysponuje wysokiej jakości sprzętem, ma doświadczoną obsadę techniczną w liczbie 4 geodetów, 4 kreślarzy i 6 stałych pomiarowych. A oto ich praca: wyznaczanie na gruncie konturów (fundamentów^ budowli, które na mapie architekt nakreśli; 1 wytyczanie nowych tras komunikacyjnych; uregulowanie przy wydatnej pomocy wydziału budownictwa, architektury i urbanisty ki granic poszczególnych nieruchomości, i wie le innych pilnych spraw. Ciężka i nie ograniczająca się do 8 godzin dziennie praca isłużby geodezyjnej, doceniana jest zarówno przez władze miejskie jak i prze? poszczególne zespoły budowlane. Zdarzają się jednak, na szczęście nieliczne, przypadki naruszania znaków geodezyjnych. Znaki te są tak usytuowane, że nie powinny stanowić przeszkody przy wykonywaniu robót budowlanych i drogowych. Są one założone w wyniku precyzyjnych i kosztownych pomiarów. W oparciu o te punkty wyznacza się, z dokładnością do milimetra, linie fundamentowe nowych budowli. Zasoby składnic geodezyjnych stanowią bezcenny skarb. Jego przechowywanie reguluje kilka aktów prawnych. W zarządzeniu prezesa Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii czytamy: „Lokal składnicy geodezyjnej winien znajdować isię w budynku murowanym — na parterze". Składnica Powiatowego Biura Geodezji dzięki „dogadaniu się" władz powiatowych i wojewódzkich mieści się w niemal idealnych warunkach. Składnicy MPG bardzo daleko do tych warunków. Znajduje się na III piętrze, a właściwie poddaszu ratusza. Jej zlokalizowanie urąga elementarnym zasadom bhp i przepisom przeciwpożarowym. Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Prez. MRN, któremu bezpośrednio podlega MPG, czyni starania, aby warunki te w sposób zasadniczy zmienić, (maso) SI 12 WTOREK Marii PROGRAM i 1322 m oraz UKF 66,17 MHz na dzień 12 bm. (wtorek) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.09, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.26 Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 Muzyka 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Od melodii do melodii. 8.49 Mówi technika. 9.00 Dla kl VII — „Astronom — kasztelanem" — słuch. 9.39 Melodie franc. 9.40 Dla przedszkoli — ,,Nie bój się" — słuch. 10.20 Z muzyki polskiej. 11.00 U-lubione przeboje 11.20 Orkiestra man do Unistów. 11.49 Rodizice a dziecko. 12.10 Na swojską nutę. 13.00 Dla kl. III i IV — „Opowieści Koszałka-Opałka" — sił uch. 13.20 Muzyka a literatura. 14.00 „Zmierzch" — nowela S. Żeromskiego. 14.15 Sportowcy wiejscy na start. 14.30 Muzyka naszych sąsiadów. 15.05 Dla uczniów szkół średnich — „Młoda nauka o starej nazwie". 15.25 Koncert solistów. 15.45 Radiorek^ma. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 19.00 Praktyczna Pani. 19.10 „Jedno życie" — słuch. 19.40 Śpiewy robotn. pol. 20.30—23.00 Wieczór literacko-mu-zyczny. 20.31 „Peer Gynt", słuch. 21.13 Muzyka E. Griega. 21.50 Koncert życzeń. 22.30 „Zielona gęś" — K I. Gałczyńskiego. 22.35 Piosenki kabaretowe. 23.15 Jazz. 23.45 Muzyka franc. 0.05 Kalendarz rad. 0.10 Program nocny z Katowic. PROGRAM H 367 m oraz UKF 69,92 MHs na dzień 12 bm. (wtorek) Wiad.! 5.00, 5.30. 6.30, 7.30, 8.30, 17.00, 21.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.-20 Skrzynka PCK 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8.35 Przegląd czasopism regionalnych. 8.45 Muzyka. 9.00 Muzyka operowa 9.40 Z życia ZSRR. 10.0ń Od Straussa do Straussa. 10.50 „Cichy Don" — M. Szołochowa. 11.10 W obiektywie nauki. 11.20 Poradnia rodzinna 11.25 Muzyka baletowa. 12.25 Na różnych instrumentach. 12.50 Cykl: ,,Światło idei''. 13.00 Muzyka. 14.30 Zielone sygnały 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Koncert estradowy. 15.30 Dia dzieci — „Order Podniesionej Przyłbicy". 16.05 Public, międzynar. 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu 18.45 Melodie rozr. 18.50 Mówi technika. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Kalejdoskop kulturalny. 20.00 Koncert. 21.00 Z kraju i ze świata 21.27 Kranika sportowa i wyniki Totalizatora Sportowego. 21.40 Gra duet foTt. 21.55 Studio piosenki. 22.20 Filozoficzne nowości książkowe. 22.35 Kwartety smyczkowe , £eethovena. 23.06 Muzyka tan. ^TELEFONY 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy. iłYZURY Dyżuruje apteka nr 32 prasy uL 22 Lipca, tel. 28-44. gWWSTAW* MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — nieczynne. MUZEUM SKANSENOWSKIE W KLUKACH — czynne od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa —■ ekspozycja malarstwa kołobrzeskiego plastyka Kazimierza Cebuli, r-K. INO MILENIUM — Westerplatte (polski, od lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Zycie małżeńskie — ON i ONA (franc., od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 13.30, 17 i 20.30. GWARDIA — Człowiek, którego już nie ma (USA, od 1. 16), panor. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Darling (angielski, od lat 18). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Strzelby Apaczów (USA, od lat U). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. QOEMrRj« na dzień 12 bm. (wtorek) 8.40 Film fabuł. prod. CSRS — „Ania idzie do szkoły". 10.35 Przerwa. 13.10 Transmisja z uroczystości pożegnania prezydenta Republiki Francuskiej generała Charles de Gaulle'a przed odlotem do Paryża. 13.3o Przerwa. 16.55 Wiadomości. 17.00 Dla dzieci: „Wesołe zajączki" — film prod. radz. 17.10 Dla młodych widzów — „Zrób to sam". 17.25 Telekram. 17 35 „Ania idzie do szkoły". 18.55 TV Kurier Warszawski. 19.10 Paryż śpiewa" — film. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.05 „Cmy" — film (franc.). 21.30 Panorama literacka. 22.00 Dziennik. 22.15 Program na jutro* PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 Dla szkół: język polski