Przed świętem lotnictwa W każdei chwili gotowi do odparcia ataku STRA W Stoczn! Szczecińskiej zwodowano statek-laboratorium m/s ,,Musson", zbudowany dla ZSRR i przeznaczony do badań meteorologicznych i oceanograficznych. Jest to „bliźniak" m/s „Passata';, wodowanego kilka miesięcy temu. Na zdjęciu: m/s „Musson" spłynął na wodę. (CAF — Witusz) Pomnik przyjaźni ZSRR - ZRA • MOSKWA (PAP) Jak donosi TASS, na konkurs projektu pomnika przyjaźni radziecko- arabskiej, który ma być wzniesiony w pobliżu Tamy A-suańskiej, wpłynęło 35 prac architektów z Moskwy, Leningradu, Rygi ł Ałma-Atu. W najbliższych dniach projekty będą wysłane do Kairu, gdzie zostaną eksponowane Następnie jury dokona wyboru najlepszej pracy. HKOl.trt ABlUSY.b. WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE. SIU Ceoa 50 er ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE ROK XV Wtorek, 22 sierpnia 1967 rokn Nr 201 (4619) Na zdjęciu — prezydium Kongresu. CAF — Komierowskfl ASZE ludowe lotnictwo, rozpoczynające obecnie 24 rok swej historii, szczyci się chlubnymi tradycjami. Nazwiska kpt. Orlińskiego, kpt. Żwirki, inż. Wigury, kpt. Skarżyńskiego i wielu innych pilotów oraz: konstruktorów lotniczych, zostały na zawsze wpisane do historii polskich skrzydeł. Z dumą wspominamy bohaterstwo lotników, którzy zmagali się z przewagą hitlerowskiej Luftwaffe we wrześniu 1939 roku, bronili Anglii, toczyli walki powietrzne od Warki po Berlin w końcowym okresie wojny. Ale lotnictwo polskie, na rozwój którego np. przed wojną przeznaczano zaledwie 2 proc. budżetu wojsko wego, nigdy jeszcze nie było tak nowoczesne i potężne jak obecnie, kiedy stanowi trzecią cześć naszej armii. Ludowe lotnictwo dostosowane jest do obrony Polski przed niespodziewaną napaścią z powietrza, morza i lądu oraz do zwalczania ewentualnego agresora na jego terenie. Mamy więc siły powietrzne wojsk obrony powietrznej krą ju, których jednostki myśliw skie, artyleryjskie i radiotech nieżne znajdują, się w stanie ciągłej gotowości bojowej, w pełni zabezpieczającej odparcie i zniszczenie każdego nieprzy jacielskiego celu powietrznego. Jednostki lotnicze i obrony powietrznej dysponują obecnie sprzętem będącym ostatnim (Dokończenie na str. 2) llililii; Jak już informowaliśmy, w Pałacu Staszica w Warszawie obraduje III Kongres Międzynarodowej Federacji Kobiet Zawodów Prawniczych Tematem obrad jest rodzina współczesna i jej prawna ochrona w ustawodawstwach różnych krajów. Kongres zorganizo wała polska sekcja kobiet prawniczek, której przewodniczy sędzia Sądu Najwyższego — Zofia Wasilkowska. Zastępca cztanka Biorą Poiitfcznp KC SEO minister rolnictwa NRD tow^ gościem Ziemi Koszalińskiej W ubiegłym tygodniu gościł w województwie koszalińskim zastępca członka Biura Politycznego KC SED, minister rolnictwa NRD, tow. Georg Ewald. Niemiecki gość zwiedził m. in. PGR Myślino i zakład mleczarski w Gościnie w pow. kołobrzeskim. 29 sierpnia br. Arabski sicz Konferencja bagdadzka zakończyła obrady • KAIR (PAP) Ministerstwo Spraw Zagranicznych ZRA otrzymało oficjalne zaproszenie Sudanu na arabską konferencję na szczycie, która odbyć się ma 29 sierpnia br. w Chartumie — donosi agencja France Presse, powołując się na kairski komunikat radiowy. Agencja Bliskiego Wschodu MEN donosi, że Liban, Irak i Jordania również otrzymały oficjalne zaproszenie su-dańskie. Trzy nowo ministerstwa na Kubie • HAWANA Jak: informuje Prensa Lati-na, na Kubie zostały utworzone trzy nowe ministerstwa przemysłowe — Ministerstwo Przemysłu Podstawowego; Ministerstwo Przemysłu Lekkiego oraz Mnisterstwo Górnictwa i Hutnictwa. AGDADZKA konferen cja ministrów gospodarki finansów i przemysł naftowego zakończyła swo je prace po zaaprobowaniu dziesięciu zaleceń, które będą przedstawione szefom państw arabskich podczas konferencji na szczycie w dniu 29 sierpnia. Jak donosi poniedziałkowy „Al Ahram", niektóre zalecenia mają charakter tajny. Ministrowie przedstawią także „szczytowi" arabskiemu szereg kwestii pozostających w Hb W całym województwie trwają już prace przy siewie rzepaku. Ubiegłej niedzieli pracowano także w wielu pegeerach. Na zdjęciu: po uzupełnieniu nasi: on pracownicy PGR Biało kury ruszą do dalszego siewu. Fot. J. Piątkowski | - HBBB mmmm B (Dokończenie na str. 2) Happening w Łazach OSIEKI Sytuacja w Wietnamie Zacięte walki na południu Amerykańskie bomby spadają na W październiku br. parodia wyborów w sajgońskim państwie Tow. Georg Ewald wyraził się z uznaniem o rozwoju gos podarki rolnej w naszym województwie. Stwierdził on, że w okresie 3 lat, które upły nęły od jego pobytu w Kosza lińskiem, widoczny jest w roi nictwie wielki postęp. Dla przykładu, osiągnięcie przez PGR Myślino rekordowego zbioru ziemniaków wynoszącego 513 q z ha jest wyczynem na miarę światową. Z wielkim uznaniem wyrażał się również o organizacji i produkcji zakładu mleczarskiego w Gościnie. W niedzielę, żegnany przez sekretarza Komitetu Wojewódzkiego, tow. Władysława Przygodzkiego, zastępcę przewodniczącego Prezydium Woje wódzkiej Rady Narodowej, tow. Damazego Szkopiaka o-raz przewodniczącego Prezydium Powiatowej Rady Naro- 1967 cj! Phu Ten w Wietnamie Południowym wysadziły w powietrze pociąg wojskowy w po bliżu Tuy Hoa. Pociąg naje- PARYŻ (PAP) Równocześnie trwają walki chał na miny, wskutek czego KORESPONDENT agencji partyzanckie na południu Wiet lokomotywa i dwa wagony wy France Presse B. J. Ca- namu. starć doszło w półno koleiły się. banes donosi, że kilka fal cnych rejonach prowincji J&3t tQ -uż drugi pociąg woj samolotów amerykańskich do- Quang Ngai lezącej około 530 gkowy wykoleiony przez party konało w poniedziałek ciężkich km na połnocny wschód od zantów w ciągu dwóch dni. bombardowań w wielu punk- kajgonu. Jak informuje agencja Reu- tach na przedmieściach Hanoi. Agencja „Wyzwolenie" infor tera w Sajgonie ogłoszono de-Korespondent AFP informuje, rnuje, że siły patriotyczne pod kret w sprawie wyborów zapo że bezpośrednio po nalotach czas starć w rejonie Tui Vong władanych przez marionetko-jwidać było słupy czarnego dy w prowincji Binh Huan z od- wy reżim tego kraju. Głoso-~ , . . , . , _ . , mu na północ i na północny- działami amerykańskimi i woj wanie wyznaczono na 22 paż- Od pogody motocyklach. Zaznaczamy jed- , -wschód od lotniska Gia Lam skami marionetkowymi w dziernika bież. roku. Na jego także zalezy, nak raz jeszcze, ze happening ; oraz na południe, w kierunku dniach 27 lipca i 4 sierpnia wy podstawie zostanie wyłonio-czy odbędzie odbędzie się jedynie w' przy- < linii kolejowej. Według wstęp eliminowały z walki ponad 250 nych 137 deputowanych do się zapowiedzia padku pomyślnej pogody. j nych informacji, trzy samoloty żołnierzy i oficerów, zniszczy parlamentu. Dekret podpisał sroc^> Przypominamy również tele- j USA zostały zestrzelone. Sil- jy transporterów z bronią szef reżimu południowowiet-przez Tadeusza widzom ze dzisiaj, o godz. , ny podmuch świadczył, że zrzu | wojskowy sprzęt techniczny, namskiego generał Nguyen Kantora, happe 21.35, oglądać będziemy z Po- j cane bomby były ciężkiego ka ning na plaży znania audycję poświęconą j libru. Alarm ogłoszony w Hanoi w godzinach południowych trwał około 45 minut. Siły patriotyczne w prowin- Van Thieu. w Łazach. Im- Plenerowi. Wystąpią w niej preza ta roz- artyści plastycy: Jan Chwał- pocznie się czyk z Wrocławia i Jerzy Fe- przed połu- dorowicz z Koszalina oraz Je- chiiem, o godz. 11, przy współ rzy Ludwiński — krytyk sziu udziale studentów przebywa- ki i Jerzy Szwej, przedstawi- jących na obozie ZSP. Na hap ciel KTSK, które jest współ- peningu mile widziani będą organizatorem Pleneru. Audy- zainteresowTani, a szczególnie cję przygotował Tadeusz Ru- młodzi ludzie na skuterach i minowicz. Kiedy dopisuje pogoda, uczestnicy Pleneru w Osiekach chętnie organizują odczyty na tarasie, korzystając ze skąpego w tym miesiącu słońca. Fot. J. Piątkowski • RZESZÓW Z udziałem ponad 10 tysięcy osób, w tym 2-tysięcznej delegacji powiatu Ustrzyki Dolne, odbył się w Smolnicy (Ukraińska SRR) przygraniczny wiec przyjaźni. telegraficznym • MOSKWA Przybyła tu delegacja handlowa Republiki Singapuru. Jest to pierwsza delegacja handlowa Singapuru, która przybyła do ZSRR po zawarciu w kwietniu ubiegłego roku porozumienia handlowego między obu krajami. © KOPENHAGA W mieście portowym Oi.ense (Dania) óćbyła się demonstracja na znak protestu przeciwko wizycie okrętów wojennych NRF. Trwajq rozruchy w USA Ku-K!ux-K!an wkracza do akcji NOWY JORK (PAP) W stolicy stanu Luizjana, Baton Rouge, zakończył się wielodniowy marsz Murzynów, którzy przeszli 170 km z Bogo-lusa, aby wręczyć gubernatorowi tego stanu „LISTĘ KRZYWD" i domagać się zrównania społecznego ludności murzyńskiej. Gubernator Luizjany odmówił przyjęcia murzyńskiej petycji oraz nie przybył na zorganizowany z okazji zakończenia marszu mityng, na który go zaproszono. Posiał on natomiast na miejsce mityngu 1500 członków gwardii narodowej oraz silne oddziały policyjne, którym rozkazał o-tworzyć ogień „w wypadku najdrobniejszych nawet rozruchów". Podczas mityngu przemawiał nizacji. Wielu z nich nosiło wiceprzewodniczący Kongresu tradycyjny strój Ku-Klux-Kla na Rzecz Równości Rasowej nu. Podczas tego zebrania ka-(CORE) Lincoln Lynch. Bezpo nonik William Fowler z Los średnió po przemówieniu Lin- Angeles wygłosił przemówie-cha policja brutalnie rozpędzi- nie zatytułowane „Jezus Chry ła uczestników mityngu a na stus, rasa biała i Stany Zjed-tym samym miejscu odbyło się noczone". Z wielkim aplau-zebranie Ku-&lux-Klanu, w zem przyjęli uczestnicy zebra którym wzięło udział około 300 . .ogonków Jej zbrodniczej _prgą _ (Dokoóęzente n» str, 2). Tow. Georg Ewald dowej w Kołobrzegu, tow. Józefa Bajsarowicza, gość opuścił nasze województwo, udając się do Berlina. (es) Zdjęcie: J. Piątkowski Szwecfa -H' qP5Z TOR HOL W Szwecji rozpoczęła się zakrojona na gigantyczną skalę akcja propagandowa, mająca na celu przygotowanie społeczeństwa do zmiany w dniu 3 września br. lewostronnego ruchu na prawostronny. . Dla zorganizowania tej akcji — pi;>ze sztokholmski korespondent PAP red. W Nowicki — powołano potężny sztab techników, psychologów, grafików, fachowców z branży reklamowej itp. Na przeprowadzenie akcji wyasygnowano około 25 milionów keron, tj. około 5 milionów dolarów. W akcji biorą udział wszystkie możliwe środki masowego przekazu — radio, telewizja, prasa, film, a także szkoły i organizacje społeczne. Wciągnięto do akcji przemysł i handel Str. 2 IGŁOS Nr 201 (4619) Na południu kraju Po żniwnym tmidsie - dożynki WARSZAWA (PAP) W wielu wsiach, osiedlach i małych miasteczkach obchodzono w ubiegłą niedzielę tradycyjne święto plonów. Obchody skoncentrowały się głównie w województwach południowych i centralnych, a więc tam, gdzie jest już w zasadzie po żniwach. Jak nakazuje tradycja, najlepszym rolnikom i przedstawicielom władz — wręczono żniwne wieńce. Przez wsie i osady przeszły barwne, roztańczone i rozśpiewane korowody. Zorganizowano też liczne zabawy, kiermasze, wystawy osiągnięć produkcyjnych rolników, ekspozycje maszyn rolniczych itp. W dożynkach, obok gospodarzy — chłopów, robotników PGR, przedstawicieli załóg POM, pracowników służby rolnej — uczestniczyły też liczne delegacje z pobliskich zakładów pracy, zwłaszcza zaś tych, które produkują dla rolnictwa i utrzymują ze wisią więź na co dzień. Decyzje konferencji bagtfarfzre] (Dokończenie ze str. 1) ponowanych w bankach krajów, które wspierały Izrael; 3) utwo- „ ^ -i ^ • _ ... rżenia wspólnego funduszu roz- zawieszeniu dodał dziennik woju gospodarczego; 4) utworze- kairski. nia wspólnego funduszu pomocy 10 zaleceń konferencji bag- i Odbudowy rejonów, które padły dadzkiej, według informacji, ®iiarą aSresji; 5) zawarcia ukła- U7vskanei nrzez nismo gpid- a6T ,pIat.nlczych mi£?dzy uzysKanej przez pismo egip arabskimi; 6) rozwoju wymiany to skie dotyczy: _ _ warowej z państwami zaprzyjaż- 1) użycia broni naftowej jako nionymi; 7) przystąpienia ws^yst- broni ekonomicznej w celu likwi- kich krajów arabskich do układu dowania skutków agresji; 2) vFy- w sprawie jedności gospodarczej cofania funduszów arabskich, zde- W 23. ROCZNICĘ ZAMORDOWANIA ERNSTA THAELMANNA WIEC w Bucheawahlzie BERLIN (PAP) W 23, rocznicę zamordowania przez hitlerowców w obozie koncentracyjnym w Bu-chenwaldzie przywódcy niemieckiej klasy robotniczej Ernsta Thaelmanna, na terenie byłego obozu przed pomnikiem ofiar faszyzmu odbył się w u-biegłą niedzielę wielki wiec z udziałem ponad 5 tysięcy o-sób. Przemówienie na wiecu wygłosił członek Biura Politycznego KC SED, prof. Albert Norden, ?o powrocie 3 kolonii Zdrowe i wypoczęte wróciły słupskie dzieci z kolonii letnich. Z tej formy wypoczynku organizowanej przez Inspektorat Oświaty skorzystało w dwu turnusach 780 dzieci, w tym 20 z powiatu. Przebywały o-e na Dolnym Śląsku — w Karpaczu i Piechowicach. Znacznie większa, niż w !a-ach ubiegłych liczba dzieci ko rzystała w bieżącym roku z półkolonii. Po raz pierwszy u-tworzono półkolonie na wsi — w Główczycach. Objęto nią 80 dzieci. 120 dzieci uczestniczyło w półkolonii w Ustce. W Słupsku korzystało ogółem z tej formy opieki 500 dzieci, w tym 200 dzieci z rodzin alkoholików. (ex) Spori ★ Sukces kajakarz? Orla w Poznania # (Inf wł.) Wczoraj wróciła z Poznania kipa młodych kajakarzy wałeckle-o Orła", którzy uczestniczyli w istrzostwach Polski juniorów młodzików. Jak nas informuje ezes Zarządu Okręgu polskiego 7. Kajakowego ob. Piotr Ma-iński, pierwszy start w mi- i utworzenia wspólnego rynku krajów arabskich; 8) utworzenia komisji ekspertów gospodarczych dla przyspieszenia integracji gospodarczej państw arabskich; 8) zmniejszenia wymiany handlowej i współpracy gospodarczej z krajami, które popierają agresję izraelską; 10) rozwoju współpracy między krajami arabskimi w zakresie turystyki, ubezpieczeń i u-sług bankowych. Uczestnicy konferencji bag-dadzkiej, w której w ciągu 6 dni brało udział 80 ministrów i delegatów, ogłosili po zakończeniu obrad krótkie oświadczenie, w którym jak podaje radio kairskie zaznaczono, że konferencja „nacechowana była duchem odpowiedzialności i solidarności, której wymaga obecna krytyczna sytuacja". MOSKWA (PAP) p, C? SU1 fOl Ministerstwo Spraw Zagra- |f%|| m J§ 1] JLA // Ifeil 1% nicznych ZSRR w dniu 20 |§ ^ £ fi MMM H sierpnia br. przesłało ambasa- do ambasady chińskiej w Moskwie dzie ChRL w Moskwie notę na handlowej, ponieważ w takich dopuszczalnych poczynań stępującej treści: nienormalnych warunkach ra- władz chińskich wobec stat- — W ostatnim czasie, naru dzieckie statki pozbawione są ków radzieckich w przyszłości szając ogólnie przyjęte normy możliwości zawijania do portu i zagwarantuje normalne wa- prawa międzynarodowego i po Dalnij. runki dla przeprowadzania stanowienia radziecko-chiń- Rząd radziecki oczekuje, iż przez statki radzieckie w por- skich porozumień w dziedzinie rząd ChRL podejmie skutecz cie Dalnij operacji transpor- handlu i żeglugi morskiej, wła ne kroki, uniemożliwiające po- towo-handlowych. dze chińskie dopuszczają się wtórzenie «się podobnych, nie- w porcie Dalnij samowoli i ---—~ »Dzień płytowy® zakończył Vii HF? w Sopocie (PAP) ,• Po raz ostatni w ubiegłą niedzielę rozległ się w Operze f Leśnej w S«pocie sygnał VII Międzynarodowego Festiwalu Piosenki. Finałowym akordem tej im- Doroczna nagroda dziennika prezy był odbywający się po- rzy akredytowanych przy fe-za głównym konkursem stiwalu sopockim ' przypadła w „DZIEŃ PŁYTOWY" pomyślą udziale Amerykance Leondzie. ny jako międzynarodowa re- bezprawia wobec radzieckich statków handlowych i ich załóg. W grudniu 1966 r. pod prowokacyjnym pretekstem zatrzy mały one bezprawnie przez 20 dni radziecki parowiec „Za-ger»3k"; władze portowe usiło wały przackwycić d^kuji&ettty statku i prw użyciu szaatażu zmusić kapitana i członków za łogi do przyznania się, iż do pu&cili się rzekomych wykroczeń. Nowym jaskrawym faktem bezprawia była prowokacja do konana przez władze chińskie w sierpniu tego roku wobec ra dzieckiego parowca „Swirsk" i jego załogi, w związku z czym rząd radziecki złożył sta nowczy protest. W tymże porcie Dalnij władze chińskie rozmyślnie stworzyły warunki, w których radzieckie parowce „Turkiestan" i „Kamczatsk-Lies" nie mogły wejść do portu i załadować towaru, wskutek czego statki te 15 sierpnia br. zmuszone by ły opuścić Dalnij bez ładunku. Wszystkie te poczynania władz chińskich wobec statków radzieckich i ich załóg w por cie Dalnij nie mogą być ocenione inaczej, jak część kampa nii antyradzieckiej, prowadzonej w ChRL w celu dalszego skomplikowania stosunków ra dziecko-chińskich i stawiają pod znakiem zapytania wykonanie istniejących porozumień w dziedzinie handlu i żeglugi morskiej między ZSRR i ChRL. Źagrażają one żegludze Patmua eksplozja w < Trwają rozruchy w USA Marzyli walcz; a swe prawa (Dokończenie ze str. 1) Podczas mityngu bojowni- ków murzyńskich w Baton nia oświadczenie Fowlera, że Rouge miał przemawiać przy-„południe musi podnieść się wódca ludności murzyńskiej na nowo". Rap Brown, lecz został on a- resztowany w ubiegłą sobotę a jego adwokat nie mógł zdobyć 25 tys. dolarów kaucji na uzyskanie jego zwolnienia. Brown wystosował z więzienia apel do swoich murzyńskich współbraci w którym stwierdza, że walka jeszcze się nie skończyła i źe wolność trzeba będzie wywalczyć. Tymczasem w New Haven (Connecticut) trwają wystąpienia ludności murzyńskiej. W związku z tym władze miejskie ogłosiły stan wyjątkowy oraz godzinę policyjną w dziel nicy murzyńskiej. W całym mieście wzmocniono patrole po licyjne i wyposażono je w gra naty z gazem łzawiącym. Bur mistrz New Haven Richard Lee wezwał jednostki policji stanowej. Podczas starć z po licją rannych zostało 12 osób. Zaaresztowano* 50 przedstawicieli ludności murzyńskiej. 9 BRUKSELA (PAP) W Martelange w pobliżu granicy belgi jsko-luksemburski ej wydarzyła się tragiczna katastrofa. W nie wyjaśnionych dotychczas okolicznościach na mcściie, biegnącym nad rzeką Sure, eksplodował samochód-cysterna, transportujący benzynę. Liczba ofiar nie jest jeszcze zinana. Wiadomo tylko, że spłonęło żywcem 4 turystów, przejeżdżających obok samochodem. Eksplozja wywołała pożar około 15 domów mieszkalnych i dworca kolejowego. Położona w pobliżu stacja benzynowa wyleciała w powietrze, Właściciela stacji i jedno dziecko, ciężko poparzonych, odwieziono w stanie beznadziejnym do szpitala. Ruch na drodze został wstrzymany. Wszystkie ambulanse i oddziały straży pożarnej z okolicy skierowano na miejsce ka£astrofy# wia przebojów lansowanych przez znane wytwórnie płyt. Po raz pierwszy w historii sopockich festiwali uczestniczący w tej imprezie piosenkarze ubiegali się o „Grand Prix de Disąues — Sopot 67" — pa-grodę ufundowaną przez „Polskie Nagrania". Wytwórnia, której reprezentant zdobędzie I miejsce, uzyskuje prawo do opatrzenia płyty z tym nagra niem odpowiednim nadrukiem. W „Dniu płytowym" na estradzie stanęło 13 piosenkarzy reprezentujących 10 wytwórni z Francji, Jugosławii, Holandii, Kuby, Rumunii, NRF, Buł garii, Czechosłowacji i Polski. Swoje ekipy zgłosiły m. in. tak znane wytwórnie, jak „Philips" olydol", „Phonogram", „E-lectrekord" „,Supraphon'\ ,Balkanton". „Polskie Nagrania" reprezentowali: Ewa Demarczyk, Urszula Sipińska, Łu cja Prus, Jerzy Połomski i Cze sław Niemen. Po zakończeniu występów konkursowych, śpiewali Ewa Demarczyk i znany austriacki piosenkarz, zwycięzca festiwa lu Euro wizji w ub. roku Udo Juergens. Wśród odśpiewanych przez niego piosenek znajdowa ła się słynna „MERCI CHE-RIE". Na zakończenie przewodniczący jury „DNIA PŁYTOWEGO", naczelny redaktor „Polskich Nagrań" — Ryszard Sie licki ogłosił wyniki konkursu, „Grand Prix de Disąues — Sopot 67" zdobyła czechosłowacka piosenkarka Eva Pilarowa (Supraphon) — znakomita odtwórczyni piosenki „Requiem" za którą otrzymała również na grodę na festiwalu Interwizji w Bratysławie. Samochodem z Nowe] Zelandii eSo Warszawy 9 WARSZAWA v Do Warszawy przyjechał z Nowej Zelandii Robert Wiłam, który wraz z żoną i 16-letnim synem (pr»z>e jechał samochodem już niemal przez całą Europę. Po dwudniowym pobycie w Warszawie turyści z Nowej Zelandii zamierzają u-dać się do Leningradu. (Dokończenie ze str. ł) Na straży polskiego nieba słowem techniki w tej dziedzinie: samolotami o dużej sile ognia, wielokrotnie szybszy mi od dźwięku, latającymi na bardzo dużych — ponad 20 km wysokościach; skomplikowa terystycznych odchylonych do diotechniczna w Jeleniej Gó- zostwach wypadł dla waiczan urządzeniami radioloka tyłu skrzydłach. W zależnoś- rze. Natomiast średni personel u z o korzystnie. Na jeziorze ^ #______. , ____•_______• ,a„ ^ lta w Poznaniu do mistrzostw anęło 700 zafyo&ników, starto-ało łącznie 1.120 osad z 52 klu-ów. W tej konkurencji Orzeł /ałcz uplasował się na 15. miej-cu wyprzedzając m. in. tak znane duby, jak Warta, Marymont, iurma i in. Młodzicy Orła awansowali jeszcze wyżej, bo aż na dziewiąte miejsce. W sumie — sukces wychowanków trenera M. Mitłoki jest wielki. i Tytuł mistrza Polski przywlo-do Wałcza czwórka dziewcząt M. G6ra, T. Szarkow-r*. fnat i H. Dyczko — ■) m. Wicemistrzostwo z&o-pn a j ? r iorów — jarmulo-— Kcściołowski na dystansie s. m; piąte miejsce w finale walczyła na dystansie 500 m dwiga Kołtan, a szóste — ju-iIot H- Kawalec na dystansie 10 ty*, ra. W fiiLS*aeh _ znalazło się ogMem 32 "* :yjnymi i elektronicznymi do ci od wyposażenia radio-i e- techniczny i młodsi dowódcy wykrywania nieprzyjaciela, lektronicznego oraz uzbrojenia, kształcą się w szkołach chorą- prowadzenia włsisnych samolo działają one jako samoloty żych i szkołach podoficer- tów i kierowania ogniem ra- myśliwskie, szturmowe a na- skich. kiet i artylerii; precyzyjną, o wet bombowe. Z każdym rokiem rośnie po dużej sile i zasięgu artylerią Obsługa — w powietrzu i na ziom kadr naszego lotnictwa, przeciwlotniczą lufową i rakie- ziemi — skomplikowanych apa Obecnie już co trzeci oficer tową. Tak np. Migi-21, któ- ratć,v i urządzeń jakimi dy- legitymuje się dyplomem wyż-rymi dysponuje polskie lotnie sponują polskie lotnictwo i szej uczelni wojskowej bądź two, należą do najnowocześniej wojska obrony powietrznej kra cywilnej, podnoszeniu kwalifi szych samolotów myśliwskich ju, wymaga wysokich kwalifi kacji zawodowych służą też lina świecie. Są one szybkie, kacji ogólnych i technicznych, czne kursy specjalistyczne dla zwinne, bogato wyposażone w Piloci i nawigatorzy muszą oficerów, chorążych i podofi-urządzenia elektroniczne oraz np. posiadać dyplomy inży- cerów. Dużą uwagę zwraca się rakiety typu „powietrze — po- nierskie, które zdobywają w też na dokształcanie ogólne żoł wietrze", latają w każdych wa Wyższej Oficerskiej Szkole Lot nierzy służby zasadniczej. W runkach atmosferycznych w niczej w Dęblinie. Specjalistów ostatnich latach przeszło 90 dzień i w nocy. Wiele różno- obsługi lotnictwa przygotowu- proc. żołnierzy, którzy nie po rodnych zadań bojowych mo- je Techniczna Oficerska Szko siadali wykształcenia podstawo gą wykonywaćJnne z naszych ła Wojsk Lotniczych w Oleś- wego, objętych ziostało naucza zafeesie &1m fi i Ł ^ Sytuacja w Nigerii © LONDYN (PAP) Z Lagos donoszą, że siły zbrojne nigeryjskiego rządu federalnego, działające w północnej części prowincji wscho dniej, posunęły się w kierunku Enugu i znajdują się w odległości około 45 kilometrów od tego miasta. W ciągu ostatnich 48 godzin federalne siły zbrojne zbombardowały skupiska wojsk rebelianckich w pobliżu miast Ikom i Bansa-ra w południowo-wschodniej części Biafry oraz Abakaliki we wschodniej części Biafry. Współpraca * WARSZAWA (PAP) W Komitecie Pracy i Płac podpisano wczoraj protokół między stroną wietnamską a polską w sprawie szkolenia za wodowego praktykantów wiet namskich w naszych zakładach pracy. Dziś tj. we wtorek delegacja DRW opuszcza Polskę. • BUKARESZT Minister spraw zagranicznych Iranu — Ardeszir Zahedi, który przebywał w Rumunii na zaproszenie rządu SRR z wizytą oficjalną, udał się w drogę powrotną do kraju. © PEKIN W ciągu ostatnich 12 miesięcy do obszaru powietrznego Chin wtargnęło 128 samolotów wojskowych USA. W tyra samym czasie na wody terytorialne ChRL wtargnęło 31 okrętów wojennych USA. W miejscowości Aanritsar u-tworzono formalnie w dniu 20 bm. nową partię, której program przypomina w pewnym stopniu hasła, jakie wysuwają organizacje neofaszystowskie Przywódcy tej partii domagają się zniesienia systemu parlamentarnego i utworzenia w Indii dyktatury. e PEKIN Przed ambasadą Kenii w Pekinie odbyła się demonstracja, zorganizowana przez hunwejbinów. Ambasada Kenii jest trzynastym z rzędu przedstawicielstwem dyplomatycznym w Pekinie, przed którym oddziały ; .hunwejbinów ©rga-n izuj ą demonsitr acje. © KOPENHAGA W pobliżu Odense w Danii wydarzyła się poważna katastrofa kolejowa. Wskutek zderzenia s trpał&w pr go- iGŁOS Nr 201 (4619) Str. 3 Po 22 latach 6*9 prawie, aby zbadać warunki panujące nad Kołobrzegiem. W miarę zbliżania się do wybrze ża Bałtyku, pułap chmur był coraz niższy. Nad przedmieścia NA ŻYCZENIE matki puł dzili chwilę wzruszającej zadu mi Kołobrzegu jaki musiały kownika przywieźli zie- my nad tablicą z nazwiskiem zejść prawie na 100 m. Samolo mię ze starego lenin- męża i ojca. W 22 lata po boha ty uciekały co chwila w chmu gradzkiego cmentarza, z grobu terskiej śmierci Jana Tałdyki- ry, chroniąc się przed nawałni ojca Jana Tałdykina. Jako sym na. cą ognia hitlerowskiej arty- bol umieścili ją pod płytą na Aleksandra i Eugeniusz Tał lerii przeciwlotniczej. Ostatnie bydgoskim placu Wolności, dykinowie mieszkają w Lenin- Swe słowa płk Jan Tałdykin gdzie wraz z polskimi towarzy gradzie. Tow. Aleksandra Mi- zamienił przez radio z dowód-szami broni spoczywają pro- chaiłowna pracuje w jednym z Cą 1. eskadry, kpt. Stanisławem chy płka J. Tałdykina. W Ko- dzielnicowych domów kultu- Lisieckim. W kilkanaście se-łobrzegu pierwsze swe kroki ry, Eugeniusz Tałdykin jest kund później jak pułkownika skierowali na cmentarz na Zie technikiem w Leningradzkich runął na ziemię trafiony pocis leniewie, gdzie wśród nazwisk Zakładach Foto-Optycznych. kiem artyleryjskim. bohaterów poległych przy wy Ojca pamięta jedynie jak przez p0 wyzwoleniu Kołobrzegu zwalaniu miasta znajduje się mgłę. Płk Jan Tałdykin zginął zwłoki pułkownika przewiezio także nazwisko pułkownika, gdy syn jego miał niespełna 6 no do Bydgoszczy. Lotnicy nie Złożyli wiązanki kwiatów, spę lat. Ostatnie z tych lat przy- śli trumnę na ramionach z odpadły zresztą na trudny czas ległego lotniska aż do śród-wojny, gdy Tałdykin był tyl- mieścia ko rzadkim gościem w domu „50 ŁAT WIELKIEGO PAŹDZIERNIKA" Eliminacle pswlalene do zg afjj-zgaMi (Inf. wŁ) W miastach powiatowych naszego województwa odbywają się eliminacje do o golnopolskiej zgaduj-zgadu li, zorganizowanej przez ZG TPPR, a poświęconej 50-le ciu Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej Eliminacje odbyły się już w Kołobrzegu i Sławnie. Dziś zgaduj-zgadula będzie kontynuowana w Szcze cinku, jutro — 23 bm. — w Miastku, 24 bm. — w Koszalinie, 25 bm. — w Zło towie, 28 bm. — w Wałczu, 27 — w Słupsku. Zwycięzcy eliminacji powiatowych spotkają się w finale wojewódzkim, który odbędzie się 28 bm.fponiedziałek) na Górze Chełmskiej w Koszalinie, o godz. 18. Oprawę artystyczną imprezy przygotowała Estrada Ziemi Lubuskiej, która zaangażowała znanych piosenkarzy polskich, bułgarskich, rumuńskich, z Fran cji i NRD. Nagrodą dla zwycięzcy c-liminacji wojewódzkich jest 10-dniowy pobyt w ZSRR. Wszyscy uczestniczą cy w eliminacjach zgaduj--zgaduli otrzymują również nagrody. (mrt) Prochy spoczywają tam do dziś, obok pomnika Płk Jan Tałdykin, wnuk cór Braterstwa Broni, ki powstańca z 1863 r .ukoń- ^ °ao szkołę pilotów w p0 wiZyC]*e w Kołobrzegu A- 1935 r. Swo.i „chrzest bojowy leksandra i Eugeniusz Tałdyki przeszedł podczas wojny fin- nowie udali si ez Byd. skie.1- O świcie 22 czerwca 1941 goszcz do Krakowa i Oświęci r. wystartował do walki prze- mia ostatnią swą wizytę w At tłł VmtI Ał»ATtTnlri»vt w\ r\ r* r* o r\ V\ _ _ _ - . , - , * Polsce złozą zołnierzom i ka- (V) ciw hitlerowskim messersch-midtom. W pierwszym dniu ^rze pułku lotnictwa myśliw wojny został ranny udało mu skieg0i którym dowodził płk się jednak w postrzelanym jak Jan Tałdykin. PoIowa san hi. sito samoiocie wylądować na sł0rii tej jednostki wiąże się z macierzystym lotnisku. Długi jeg0 osobą. okres leczenia szpitalnego i re konwalescencji poprzedziły jego skierowanie do polskich sił lotniczych w Związku Radzieckim. Na dwóch krańcach „rodzin nej grupy" sfotografowanej przed pomnikiem na cmentarzu na Zieleniewie — dwaj puł kownicy lotnictwa — z lewej — Leon Szurka, z prawej — Józef Kopacz. Obaj byli towa rzyszami broni Jana Tałdykina. Płk Leon Szurka bvł ofice rem technicznym 1. pułku lotnictwa myśliwskiego, ze swoim dowódca stykał sie codzien nie. Jaki 1. pułku lotnictwa myśliwskiego osłaniaiace uderzenia szturmowych iłów prze ciw hitlerowskiej załodze Kołobrzegu startowały wówczas z lotniska pod Bydgoszczą. 16 marca 1945, po kilku dniach przvmusowej bezczynności lotnictwa, dowódca pułku postanowił sam wziąć udział w wy- TrxtfJaźM^ »J)UNA3-07» (OD SPECJALNEGO WYSŁANNIKA KOSZALIŃSKIEGO') „GŁOSU Mohacz, 10 sierpnia. To juz, niestety, pożegnanie z Węgrami. Piszę z Mohacza, granicznego miasta węgierskiego, o niemal orientalnym u-roku. Niskie, stare domy świetnie kontrastują ze znakomicie zaopatrzonymi nowoczesnymi sklepami. Nie ma czasu na szczegółowe obejrzenie miasta. Zatrzymaliśmy się tylko d?a dokonania formalności celnych i wydania ostatnich forintów. toast... palinką (tylko dla da rosłych) i autografy. Żaden z nas nie złożył w życiu tylu au tografów, co w tej jednej godzinie. Bo w Baja zatrzymaliś my się tylko na godzinę i wła ściwie, poza tymi, którzy poszli po zakupy, nie widzieliśmy miasta. Pomnik sławnego miasteczkowego krawca An-dras Jelki (stojącego na kuli ziemskiej), który obszedł pieszo cały świat, widziałem tylko na pocztówce, z dedykacją, którą mi wręczono. W ogóle nasz rejs ma charakter raczej sportowy niż t\* rystyczny. A przyczyną jest\po „Oficjalne" pożegnanie z Węgrami odbyło się właściwie rano (około godz. 9) w Baja. Mieliśmy tam właściwie dotrzeć wczoraj wieczorem, ale zapadające ciemności zmusiły nas do rozbicia biwaku o kil- Pożegnanie z Odbyło się naprędce zorga- kanaście kilęmetrów przed mia nizowane spotkanie, ^ podczas stem (ze względu na duży ruch którego opowiedzieliśmy o ryzykujemy na Dunaju, nie pływania nocą). Wczoraj w Baja czekali na nas przedstawiciele MHS (wę gierski LOK) oraz dziennikarz szym rejsie, a gospodarze o swojej działalności. Były wza jemne zapewnienia o sympatii, kwiaty i piosenki o przyj aż-węgierskie i polskie pio z Kecskemet. Do rana natural senki ^ nie nie czekali. Przywitała nas młodych Węgrów. My odsp^ę.* natomiast 125-CGobowa grupa młodzieży z obozu letniego KISZ (węgierski ZMS), akty wu nich. waliśmy chórem na ich cześć, „Sto lat" aż w dwóch wersjach (i nie fałszowaliśmy). tej organizacji ze szkół śred Wreszcie wzajemne^ wpiisywa- nie się do ksiąg pamiątkowych. WĘM Zdjęcie niemal „rodzinne". Na krańcach grupy towarzysze broni pułkownika J. Tał dykina — pik Leon Szurka (z lewej) i ppłk Jó zef Kopacz ( z prawej) Fot. Witold VOGEL ZAPAŁKI -NIEBEZPIECZNE ZABAWY -ZWRÓĆ UWAGĘ NA DZIECI Chwila zadumy nad tablicą na Zieleniewie, na której widnieje nazwisko męża i ojca... Na rynku w IV kwartale Duża serów, ryb i drabia Pierwsze prognozy zaopatrzę nieć IV kwartału — odpowied nia rynku w artykuły spo- nio do zwiększonego zapotrze-żywcze w okresie IV kwarta- bowania świątecznego — wzro łu br wypadły dość pomyślnie. sną dostawy karpia. Nadal jed Nadal będzie dużo drobiu — . . , ...... plany przewidują dostawy oko nak opowiada się niedostatek ło 10 tys. ton, w tym głównie śledzi i filetów. Tuż przed świę kurcząt i gęsi, ale nie zabrak- tami otrzymamy nieco więcej nie także kaczek i indyków, konserw rybnych z importu — Kontynuowana będzie sprzedaż . qardvnpk ; qairv' drobiu dzielonego, porcji roso- ' łowych. Planuje się sprzedaż Rosną także dostawy twar-około 54 tys. ton ryb różnych dych i topionych serów. Dosta gatunków, zarówno wędzonych jak i świeżych. Pod ko- śpiech, konieczny, jeśli w ciągu miesiąca chcemy dopłynąć do celu. Na Węgrzech, gdzie benzyna tania, mogliśmy pomagać sobie silnikami; teraz możemy liczyć tylko na żagle. Ostatnie litry benzyny — zapas na Żelazne Wrota — kupiliśmy za składkowe pieniądze w Moha-czu. Ale wydaje się, że bóg wia trów Eol wiedział o naszej pustej kieszeni i dziś, na pożeg nanie Węgier, mieliśmy wiatr jak nigdy dotąd. Osiągaliśmy na żaglach po 15 km/godz. (e-fektywnych, bo uwzględniając halsowanie — płynięcie zygza kiem od brzegu do brzegu — płynęliśmy jeszcze szybciej). Odprawa dobiega końca, więc i ja muszę kończyć. A swoją drogą — co też niektórzy z naszych kolegów robią jeszcze w mieście? Nie wszyscy dotąd wrócili... KAZIMIERZ KOZŁOWSKI WOOEWÓDZKA MIEDZA rfsrrrrr ri @ kanał pU IE MA chyba w Polsce gazety, która swoim czytelniom przynajmniej raz nie zaproponowała wysokiego, odpo wiedzialnego stanowiska. Zabawa nie jest taka zła, wiadom.o bowiem, iż nieja ko w naszym narodowym charakterze leży zwalanie iviny za wszelkie zło na tzw. czynniki odgórne, wymigiwanie się od odpowiedzialności stereotypowo — tradycyjnym: to nie ja, to ONI. Ale na prawdę jest to tylko poza, bo kiedy np. robotnika czy urzędnika zapytać na serio, bez wscelkiej złośliwości, co by zrobił,gdyby został dyrektorem,porzuci pozę i zacznie całkiem rozsądnie odpowiadać. Tyle, że krótko, bo zasięg dyrektor skich praw i obowiązków jest dla niego ziemią nieznaną. Co też udowodniono w ostatnim programie z cyklu „Dobry wieczór. Jak fni-nął dzień?". Treść programu nie miała wprawdzie niczego wspólnego z tytułowym pytaniem, ale nie czepiajmy się szczegółów. Chodziło bowiem o wysondowanie opinii i sprawdzenie wiedzy podwładnych o swoich przełożonych. Ekspedientka z pedetu przypuszczała, np.,że dyrektor wyłącznie parafuje pisemka, pracownica pewnej fabryki z tru dem przypomniała sobie, że tylko raz widziała naczelnego dyrektora, inni też niewiele więcej mieli do powiedzenia o pracy dyrektorów. Ani ich specjalnie nie chwalili, ani nie ganili, poza jednym rozmówcą, któremu wydawało się, iż jego zwierzchnik powinien być bardziej przystępny. Poza wszelkimi innymi wnioskami jakie nasunęły się z tej reporterskiej pe- netracji, poza tym, co formułowali na zakończenie audycji zaproszeni przed kamery dyrektorzy wynika, iż na samym „dole" nie ma chęimych do dyrektorskich foteli. Czyżby zanik życiowych ambicji? Niewiara we własne siły? Sądzę, iż ani jedno. ani drugie. Po prostu był jeszcze niedawno taki czas, wy w okresie październik-gru dzień wyniosą około 10 tys. ton czyli o 13 proc. więcej niż w że być dyrektorem to jednak tymże okresie roku ubiegłego. nauka, że nie to złoto co się kiedy drzwi, do dyrektorskich gabinetów otwierały się znacznie łatwiej niż teraz. Kiedy dyrektorem można było zostać nie na podstawie dyplomu i długoletniej praktyki, ale drogą społecznego a-wansu. Miał ten zwyczaj swoje dobre i złe strony. Dobre, bo nie sam dyplom i suma wiedzy stanowi o kwalifikacji kierownika przedsiębiorstwa, złe bo... Zresztą argumentacja na ten temat została już chyba wyczerpana. Czasy się zmieniły, głosimy mniej ha seł, więcej i częściej liczymy co się o-płaca — bo od mówienia jeszcze nikt nie przytył. Dyrektorskie „dolce vita", aczkolwiek legendarne, ustąpiło miejs „Głos Słupski*' — mutacji' \ „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organu KW P/.FH i wyaawmctw© Krasowe ot x Koszaliński" RSW „Ptłs»' f feoszaiin. f Redaguje Kolegium Redakcyj-» ^oe, Koszalin, ul. Alfreda Lam- j * pego 20. Telefon Redakcji w J Koszalinie: cermata 62-6) do 65 • f „Głos SłupskJ'\ Słupsk. o« ^ f Zwycięstwa t, I piętro. Tele- ^ i fony: sekretariat (łączy f fcie- ^ J równikiem) - Sl-95; dział o-\ ełos/eó — 51-95: redakcja — * ę 54-f?a. f l Wpłaty na prenumeratę fmie-^ sięczna — 13 ei. Kwartalna -\ 39 21. półroczna — 78 «J. roc» f na — i5fi tl) przy )mu Ja ar /e^ pocztowe listonosze oraz Ort a dział „Rucb" ^ Tłoczono KZGrat.. Roszalir v ul Alfreda Lamp*g© lA. ( w-s i GŁOS Nr 201 (4819) Fakty i konfrontacje Ostatnio coraz częściej w wystąpieniach niektórych dostojników Kościoła katolickiego dominować zaczyna zfiana już z przeszłości nuta wojownicza, przy czym wojowniczość ta nacelowana jest nie tyle na krytykę stosunków społecznych i politycznych* co stosunków wyznaniowych w Polsce Ludowej. Ponownie podejmowane są próby siania wśród ludzi wierzących psychozy religijnego zagrożenia, odczuwa się chęć mobilizowania katolików do walki z urojonym niebezpieczeństwem, z bezpośrednim jakoby zagrożeniem wiary i praw Kościoła. W. ISTOCIE czynnikom ko ścielnym chodzi nie o obronę zagrożonych jako by praw i wolności Kościoła. Faktycznie chodzi im nie o pra wa, a o uzyskanie specjalnych przywilejów, w szczególności zaś przywileju przenikania działalności kościelnej w sfe rę życia publicznego, z natur/ rzeczy świeckiego. Pragną u-zyskać wpływ na szkołę i cały aparat oświaty, na lecznictwo, na ustawodawstwo, na naukę i kulturę, „uchrześcijanić" te dziedziny życia, nadać im pięt no wyznaniowe, podporządko wać je swojej ideologicznej in spiracji. Z drugiej strony dążą one do ograniczenia i zlikwidowa nia wszelkiej kontroli administracji państwowej nad działał nością instytucji kościelnych. Uważają, że autonomia Kościo ła oznacza też postawienie Ko ścioła w sytuacji „państwa w państwie", rządzącego się „wła snymi prawami", co łączy się z ignorowaniem prawa państwowego i nieuznawaniem wy nikających z tego prawa obowiązków dla instytucji Kościo ła. I jedno i drugie dążenie jest bezzasadne. Ich realizacja musiałaby doprowadzić do naru szenia elementarnych zasad de mokratycznego porządku społecznego, do narzucenia ludziom nie podzielającym dążeń klerykalnych prymatu kleryka łów. Musiałoby to prowadzić do likwidacji świeckiego cha rakteru życia publicznego, stwarzającego płaszczyznę rów nouprawnienia ludzi o różnych poglądach religijnych i o róż nym stosunku wobec religii. — Panowie, to jest wariat! PTzy takim upale zażądał wo*dy z lodem I Rys. H. ALISCH Prawo a Stosunki wyznaniowe w Pol sce unormowane są Konstytu cją PRL z roku 1952. Przewiduje ona rozdział Kościoła od państwa oraz zabezpieczenie zasady wolności sumienia i wy znania# Rozdział Kościoła od państwa oznacza, że Kościół winien ograniczyć się do prowadzenia specyficznej dla nie go działalności wyznaniowej. Wolność sumienia i wyznania nadaje mu prawo organizowa nia życia religijnego, spełniania praktyk religijnych, orga nizowania religijnego nauczania. Zasady te w Polsce Ludowej są przez państwo lojalnie przestrzegane i bronione. W ramach szerokiej autonomii Kościoła pozostawiono mu maksimum swobody w rozwo ju organizacyjnym. Wskazują na to liczby. I tak np. liczba duchownych, których w roku 1939 było niespełna 12.000, z czego kilka tysięcy zginęło w czaisie ostatniej wojny światowej, obecnie wzrosła do o-koło 17.000. Wzrosła także licz ba zakonników. Przed wojną było ich około 6.500 — dziś jest ich około 8.500. Szczególnie po kaźny wzrost liczebny wykazu ją zakony żeńskie. Liczyły o-ne przed wojną około 16.000 kobiet, dziś jest ich ponad 28.500. Wzrosła poważnie li-czba świątyń. Jest ich około 3.000 więcej niż przed wojną, przy czym około 600 to obiekty no wo wybudowane, po II wojnie światowej. Rozszerzyła się sieć placówek duszpasterskich. I tak parafii funkcjonuje aktual nie około 6.500 wobec 5.125 w roku 1937. Nadto poważnie wzrosła liczba innych placówek duszpasterskich, kościołów rektorskich, duszpasterstwa specjalnego (np. akademickiego) wikariatów ekspono wanych itp. Zarówno wzrost liczby kleru jak i liczby placówek dusz pasterski-ch nie świadczy o dą żeniach państwa do ograniczę nia życia religijnego, walki z „wiarą", „Kościołem" itd. Nie świadczy o takich tendencjach pozostawienie Kościołowi kato lickiemu i innym związkom wyznaniowym prawa do swobodnego rozwijania katechiza cji. Dodajmy do tego możliwo ści akcji propagandowej — kil kadziesiąt czasopism i wydaw nictw urzędowych w nakładzie kilkuset tysięcy egzemplarzy, kilkanaście wydawnictw, które wydają rocznie kiU ka milionów egzemplarzy najróżniejszych książek o treś ciach religijnych, przypomnij my nakłady państwa na utrzy manie sakralnych obiektów za bytkowych. Trudno z obrazu takiego wyciągnąć wniosek o „niewoli Kościoła"... Pozostawiając Kościołowi tak szeroką autonomię, umożliwiając mu swobodny rozwój orga nizacyjny, daje państwo wy- raz dobrej woli w stosunku do praw Kościoła, ale też ma jednocześnie prawo żądać rezygnacji Kościoła z dążeń do uzyskania niczym nie uzasad nionych przywilejów w życiu pozareligijnym, pozako ścielnym. Ma prawo także żą dać przyjętego w każdym współczesnym państwie podpo rządkowania się Kościoła naci zorowi państwa. Nie jest od tego nadzoru zwolniona żadna organizacja społeczna, nie ma powodów, aby Kościół był tu wyjątkiem. ^ Można stwierdzić, że dominująca część duchowieństwa wykazuje się lojalnym stosun kiem do państwa. Zdarzają się jednak wypadki nadużywania katechizacji do działań niewiele mających wspólnego z interesem narodu. Zdarza się też, że katechizacja ta odbywa się w warunkach nieodpo wiednich, że zajęcia katechetyczne kolidują z zajęciami szkolnymi. Wszystko to wyma ga wglądu resortu oświaty, któ ry wobec społeczeństwa odpo wiada za całokształt procesu wychowawczego i od odpowiedzialności tej uwolnić się nie może. Resort oświaty zapewnia du chowieństwu zatrudnionemu w katechizacji uprawnienia przysługujące innym wychowawcom, ubezpieczenia, ulgi kolejowe i inne świadczenia, często, w trudnych wypadkach, bezpośrednią pomoc organizacyjną. Zastrzega sobie zarazem wgląd w pra-cę tych wychowawców, podobnie jak to ma miejsce ze wszystkimi obywa telami naszego kraju, którzy są zaangażowani w pracy o-światowej i wychowawczej. Faktu tego nie chce przyjąć do wiadomości część wyższych dostojników Kościoła, dopatru jąc się w nich, ściślej usiłując przedstawić je wierzącym, ja ko „zamach" na prawa Kościo ła. Postawa czynników na-czel nych Kościoła katolickiego jest w tym przypadku nie walką o zagrożone rzekomo „prawa" lecz o uzyskanie specjalnego przywileju wyłączenia spod prawa państwowego, co — rzecz prosta — jest dla państwa niemożliwe do przyjęcia. Nie może być u nas sytuacji, w której o jakiejkolwiek instytucji mówiono by jako o „państwie w państwie". To nie czasy średniowiecza. Z drugiej strony zasady wyznaniowej polityki państwa muszą zabezpieczać i zabezpieczają interes ogólnonarodowy, rów ność obywatelską bez różnicy stosunku do religii. Jakiekolwiek próby zmienienia tego sta nu rzeczy są też próbami, któ re w interes ten godzą, a więc — siłą rzeczy — muszą się spotkać z należytym przeciwdziałaniem. Posłużyliśmy się tu jednym tylko przykładem, na który często władze kościelne próbu ją się powoływać w celu stwo rżenia klimatu „zagrożenia re ligii". Pozostawiamy ocenie Czytelnika czy — w konfron-frontacji z przytoczonymi fak tami i argumentami — powoły wanie się to jest uzasadnione. Jeśli nadrzędne czynniki ko ścielne istotnie pragną uznać istniejący w Polsce porządek społeczny, mogą dać świadectwo temu dążeniu rezygnując ze wstecznej inspiracji politycznej oraz wnoszenia w sto sunki społeczne klimatu waśni na tle wyznaniowym. WIESŁAW MYSŁEK •SPORT • SPORT • SPORT • SPORT • 19 drużyn na starcie I OgóSnopo!ski6go Wyścigu Kolarskiego pe Ziemi Koszalińskiej Jak już informowaliśmy, w dniach 26—27 bm. odbędzie się w Koszalinie I Ogólnopolski Wyścig Kolarski po Ziemi Koszalińskiej w kategorii mło dzików. Organizatorem imprezy — przy współudziale WKKFiT, RW LZS, OZKol. i f redakcji „Głosu Koszalińskiego" — jest sekcja kolarska LZS Spółdzielca przy PZGS Koszalin. Wczoraj pod przewodnictwem zastępcy przewodniczącego Prez. PRN w Koszalinie — tow. Antoniego Mogielnickiego odbyło się zebranie, na którym powołano 16-osobowy Komitet Honorowy imprezy, oraz omówiono szczegółowo wszystkie prace związane z przygotowaniami do wyścigu. Trzyetapowy wyścig długości 115 km zapowiada się bardzo interesująco. Rozegrany zostanie w doborowej stawce młodych kolarzy z całego kraju. Do dnia wczorajszego swój udział w imprezie potwierdziło już 19 zespołów, w tym m. in. drużynowy mistrz Polski młodzików — drużyna WARSZAWIANKI oraz indywidualny mistrz Polski w tej kategorii — zawodnik Ruchu Radzionków — LIS. Oprócz Warszawianki i pięciu zespołów naszego województwa zobaczymy kolarzy Sarmaty, Hutnika W-wa, Lecha i Warty Poznań, Floty Gdynia, LZS Gdańsk, Pioniera Szczecin, Widzewa Łódź. Nasze województwo reprezentować będą kolarze ze Złotowa, Słupska, Białogardu i dwie drużyny LZS Spółdzielca Koszalin. Wyścig rozegrany zostanie w klasyfikacji drużynowej i indywidualnej. Na zwycięzców czekają puchary przechodnie, ufundowane przez Wojewódzką Komisję Współdziałania Organizacji Spółdzielczych, Radę Wojewódzką LZS, Okręgowy Związek Kolarski oraz nagrody rzeczowe i pamiątkowe dyplomy. TZadzsm/ Wtorek, 22 sierpnia, godz. 21.35 PAŁAC W OSIEKACH Rzecz o Plenerze koszalińskim. O zgrupowaniu kilkudziesięciu plastyków z kraju i z zagranicy, gdzie — tworzy się, dyskutuje, wymienia poglądy i toczy spory o oblicze współczesnej sztuki. To już piąte z kolei spotkanie plastyków polskich i obcych w pięknym i malowniczym zakątku koszalińskiego województwa, w zabytkowym pałacu w Osiekach. Środa, 23 sierpnia, godz. 17.45 TA—A—A—A—K A RYBA Najpierw relacja z XVTII Wędkarskich Mistrzostw Polski w Pińczowie. Potem — rozmowa z prezesem komisji o bardzo długiej nazwie, znawca wędkarstwa — P. A. Szczepańskim, z której dowiemy się, co wolno, a czego nie wolno czynić, jeśli chcemy się na wczasach zabawiać w „niedzielnych wędkarzy". Na końcu alarmujący apel, który dotyczy nas wszystkich. Chodzi o czystość naszych wód, naszej przyrody i urok naszego wypoczynku. 9 Środa, 23 sierpnia, godz. 20.05 SKRZYDŁOM RZECZYPOSPOLITEJ Magazyn wojskowy ,,Poligon" dedykuje niniejszy program sprawom polskiego lotnictwa, którego święto przypada właśnie w tym dniu. Czwartek, 24 sierpnia, godz. 18.05 ZWIAD NA TERENACH FWP Kolejna pozycja magazynu pt. „Czwarta zmiana" zajmie si^ sprawami, obchodzącymi 1.400 tys. ludzi, tzn. tylu, ilu aktualnie korzysta z dobrodziejstwa wczasów. Autorzy chcą przyjść z pomocą zarówno zainteresowanym urlopowiczom, jak i nie mniej zain- teresowanym w prawidłowym funkcjonowaniu ośrodków — władzom i administracjom FWP. Czwartek, 24 sierpnia, godz. 19.05 A JEDNAK — PANCERNI Do nich należy przełamanie o-poru na lądzie i frontu nieprzyjaciela. Do nich należą podstawowe zadania opanowania zdobytego terenu i stworzenia warunków, aby mogła nań wkroczyć piechota. Chodzi o czołgi. W programie — szeroka panorama improwizowanej bitwy i manewrów wojsk pancernych. Czwartek, 24 sierpnia, godz. 21.40 POD SĄD! Program specjalny. Złoży się nań dokumentacja zbrodni i bezkarności jednego z największych przestępców drugiej wojny światowej,' kata Warszawy i „zasłużonego" m. in. w obozie zagłady w Chełmie, wiernego giermka fuehrera — generała SS Reine-fahrta. Ten głos oskarżenia całego naszego narodu Polska TV adresuje do przedstawicieli „sprawiedliwości" w NRF# W oczekiwaniu na zakończę nie III etapu i przyjazd kolarzy na stadion Bałtyku — na bieżni stadionu odbędą się wyścigi australijskie z udziałem zaproszonych na tę impre zę kolarzy ze Szczecina, Poznania i Gdyni. (sf) Gryf Okonek i Sława pierwszymi liderami w klasie A W uzupełnieniu niedzielnego serwisu pierwszej kolejki spot kań piłkarskich o mistrzostwo klasy A podajemy pozostałe wyniki meczów: GRUPA I Dębnica Kaszubska — Sława 2:5 LZS Robuń — Kuter Darłowo 1:3 Korab II Ustka — LKS Głaz 1:2. TABELA Sława 2:0 5—2 Gryf II Sł. 2:0 4—2 Kuter 2:0 3—1 Czarni II Sł. 2:0 2—0 Gwardia II 2:0 2—1 LKS Głaz Tych. 2:0 2—1 Kotwica 0:2 1—2 Korab II 0:2 1—2 Sokół Karl. 0:2 2—4 LZS Robuń 0:2 1—3 Garbarnia Kęp. 0:2 0—2 Dębnica 0:2 2—5 TABELA GRUPA n Błonie Barwice — Gryf Oko nek 1:5 Pogoń Połczyn — LKS Lech Czaplinek 3:0 LZS Mirosławiec — pauzował. TABELA Gryf Ok. 2:0 5—1 Piast Czł. 2:0 4—0 Lechia II 2:0 5—2 Pogoń 2:0 3—0 Darzbór II 2:0 1—0 Granit 1:1 1—1 Tramp 1:1 1—1 Zorza Połczyn 0:2 0—1 Jedność Tuczno 0:2 2—5 Lech Czaplinek 0:2 0—3 Błonie Barw. 0:2 1—5 Czarni Czarne 0:2 0—4 LZS Mirosławiec — — W meczu o mistrzostwo ligi juniorów, który odbył się w Ustce między miejscowym Ko rabiem a Sławą Sławno zwyciężyli gospodarze 4:1. (sf) juniorów, który odbył się w Ustce między miejscowym Ko rabiem a Sławą Sławno zwyciężyli gospodarze 4:1. (sf) ggTT WADIM K02EWNIK0W Sr tarcza i mlecz Przekład Romana Auderskieg© (91) Wieczorem Weiss wstąpił do kawiarni niedaleko amerykańskiej misji i ujrzał tam majora Steinglitza. Cywilne u-branie i zapadnięta, smutna, zatroskana twarz majora nie wzbudziły w Weissie zbytniego szacunku do dawnego przełożonego. Niepostrzeżenie zbliżył się do niego z tyłu i poklepał go po ramieniu. Steinglitz wzdrygnął się i szybko wsunął rękę pod połę marynarki. Weiss potrząsnął jego ręką. Major podniósł wzrok i twarz rozpłynęła mu się w szczerym, radosnym uśmiechu. Rozmawiali jak równy z równym. Johann wywnioskował, że Steinglitz jest teraz agentem Canarisa i przechodząc na „pan", oświadczył surowo: — Żeby nie było między nami niedomówień, powiem panu, że wiedziałem, iż go tu spotkam. Jestem poinformowany o pańskim zadaniu. — Iz uśmiechem wyjaśnił: — Moje zadanie nie pokrywa się z pańskim. Pan jest człowiekiem Canarisa, a nie Himmlera. Przez pamięć na nasze dawne dobre stosunki uważam za swój obowiązek zaproponować panu neutralność. — Neutralność? — zdziwił się Steinglitz. — Proszę, proszę, jak to miło! — To wystarczy, żeby nasi ludzie przypadkiem nie sprzątnęli pana — powiedział Weiss rzeczowo. — Już czas, aby ludzie Abwehry nie pchali się tam, gdzie już nie są dobrze notowani! Twarz Steinglitza zszarzała. — A więc Himmler nie wybaczył mi tej dawnej sprawy w Anglii^ ^ * — Widocznie — powiedział Weiss. — Canaris wykorzystał w swoim czasie przyjaźń z Heydrichem i uratował pana. Co zaś się tyczy Himmlera, to nie darzy on admirała nawet cieniem sympatii. — Tak — wolno, w zadumie powiedział Steinglitz — i nic go nie będzie kosztowało ukatrupić mnie. — A co będzie, jeżeli pan pomoże jego współpracownikowi i ten nie zapomni odnotować w swym raporcie o pańskiej przysłudze? Steinglitz zawahał się, po czym zapytał: — Więc co mi radzisz? — Już zaproponowałem: neutralność jako zapłata za pańską przysługę. — Cena nierówna — zauważył Steinglitz. — Taka sama nierówność, jak między moim Reichsfuehre-rem i pańskim admirałem. — Słuchaj no — Steinglitz odwrócił się do Weissa całym ciałem — a co, jeżeli mam polecenie usunąć takiego jak ty, jeżeli spotkam go na swej drodze? Przysięgam, że bym to zrobił! Przecież wiesz, że umiem to robić. Ale cóż? Zobaczyłem cię i rozumiesz... po raz pierwszy nie mogę podnieść ręki! Johann ucieszył się w duchu: a więc pierwsze niebezpieczeństwo, jakie mu groziło, jest zażegnane. Żeby umocnić gwarancję bezpieczeństwa, powiedział niedbale, również przechodząc na „ty". Schellenberg wie przez naszą agenturę o wskazówkach, jakie dostałeś, ale prosiłem go, aby nic w stosunku do ciebie nie przedsiębrał zanim się z tobą nie skontaktuję. — Iw rozmowie z brigadcnfuehrerem dobrze się o mnie wyrażałeś? — Oczywiście — gorąco zapewnił go Weiss. — Przecież doświadczyłem od ciebie tylko życzliwości. Steinglitz wzruszony uścisnął mu dłoń. Od dnia spotkania major uczciwie dostarczał Weissowi informacje zdobyte od tych pełnomocników Canarisa, których chronił przed agentami gestapo, a którzy prowadzili tajne rozmowy z aliantami, " Z kolei Weiss ochraniał pełnomocnika Himmlera przed wszelką inwigilacją, jaką stosowali gestapowcy Miillera, Ab-wehra i agenci Ribbentroppa, którzy na rachunek fuehrera również prowadzili tu tajne rozmowy z sojusznikami. Po trzech tygodniach Weiss wszedł w skład dużej grupy SD, podległej pułkownikowi SS Hauptmannowi. Niebawem Hauptmann wezwał do siebie Johanna oraz dwóch jeszcze innych agentów i pokazując im fotografię Steinglitza, polecił wyśledzić go i zlikwidować, a trupa wsadzić do worka z cementem i utopić w Aarze. Zacementowane zwłoki nigdy nie wypływają. Weiss wyruszył na poszukiwania, znalazł Steinglitza w małej piwiarni i zawiadomił go o grożącym mu niebezpieczeństwie. Steinglitz powiedział zamyślony: — To nie nasi postanowili, to tamci — machnął ręką gdzieś w bok i dodał: — Nie zapomnieli, że kiedyś zabiłem przedstawiciela Ministerstwa Spraw Zagranicznych Anglii i zdobyłem dla fuehrera dokumenty. Admirał na pewno wydał mnie teraz Anglikom, żeby żadna plama nie zaciemniała jego stosunków z nimi... Tej samej nocy Steinglitz zastrzelił się w swoim pokoju w hotelu. Na płycie grobowej Hauptmann kazał wyryć daty urodzenia i śmierci oraz napis: „Szlachetnemu synowi Rzeszy od kochających i pogrążonych w smutku rodaków". Wkrótce Weiss wyjechał z powrotem do Niemiec. Na granicy dyżurny oficer wręczył mu rozkaz odbycia dalszej drogi do Berlina samolotem. W samolocie oprócz Johanna było tylko czterech pasażerów. Przez całą drogę nie rozmawiali z sobą, lecz gdy Weiss zszedł po trapie na ziemię, pasażer, który szedł obok, błyskawicznym ruchem zapiął mu na rękach kajdanki. W te^ samej chwili pasażer idący z tyłu narzucił na Johanna płaszcz tak, aby nie było widać skutych rąk. Dwóch pozostałych stanęło po bokach* \ Je. d. n.)