PEGEERY WYKONAŁY Z NADWYŻKĄ PLANOWE E3r$5E^£2H3 35 ZADANIA W UBIEGŁYM ROKU GOSPODARCZYM PIERWSI w dostawach zboża WARSZAWA (P>P) WSTĘPNE podsumowanie wyników produkcyjnych za ub.rok gospodarczy (1 lipiec 1966 — 30 czerwiec rb.) wykazało, że państwowe gospodarstwa rolne prawie we wszystkich działach gospodarki wykonały planowe zadania z nadwyżką. Ponad 70-cioro dzieci z 11 kraje?!' bierze udział w międzynarodowym obozie w Kopenhadze. O-bóz ten odbywa się pod hasłem „Przyjaźń między dziećmi cafego świata". (tpm) Na zdjęciu: Grupa harcerzy z Koszalina, biorąca udział w kopen haskim obozie. Z lewej stoi opiekun grupy — Henryk Fierek. CAF — Photofax Ponad 11 tys. ton rzepaku w magazynach (Inf. wł.) Z każdym dniem wzrastają dostawy rzepaku z tegorocznych zbiorów. Punkty skupu PZZ przyjęły już około 8,5 tys. ton rzepaku, w tym ponad 8 tys. ton z pegeerów, a Suszar nia Przemysłu Cukrowniczego w Wałczu około 3 tys. ton. Przewiduje sie, iż inwazja rze paku na punkty skupu trwać będzie przez caiy bieżący tydzień, bowiem znaczne ilości nasion są jeszcze dosuszane w pegeerowskich suszarniach. Skup przebiega dość sprawnie, wyłączając suszarnię w Wałczu, przed którą jeszcze w piątek i sobotę .stała długa kolejka ciągników i samochodów. Czekających w kolejce za łatwiano w tzw. drugim rzucie, a więc po rozładowaniu nadchodzących wagonów z rzepakiem. Najwięcej kłopotów sprawiły tej placówce po nadplanowe dostawy rzepaku. Cóż robić, kiedy rzepak dojrzewa niezgodnie z harmonogramem pracy punktów skupu i „sypie" nieźle. W punktach skupu PZZ sta wili się już pierwsi dostawcy zbóż(przede wszystkim jęczmie nia i żyta. Magazyny w Wałczu i Szczecinku przyjęły o-koło 1000 ton zboża. Większej fali dostaw ziarna zakłady zbo żowo-młynarskie spodziewają się w końcu tego tygodnia, kiedy do dużych żniw przystą pią kombajny zbożowe, (ś) Dzięki uzyskaniu znacznie lepszych, niż w poprzednim ro ku, wyników w produkcji roślinnej tylko pegeery podległe PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Sukcesy hutników mimo temperatur 60-70 stopni C. Cec*a 50 gi / SŁUPSK ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok X\ Wtorek, 1 sierpnia 1967 roku Nr 183 (4601) Prawdziwą Inwazję dostaw rzepaku przeżywa Suszarnia Przemysłu Cukrowniczego w Wałczu. Na zdjęciu: fragment kołcjiti ciągników i samochodów z przyczepami wypełnionymi rzepakiem. Setki ludzi i dziesiątki traktorów marnotrawią czas w okresie nasilonych prac żniwnych. (ś) Fot, J. Piątkowski wojewódzkim zjednoczeniom, a więc bez gospodarstw specja llstycznych, nasiennych i hodowli zarodowej, dostarczyły z ubiegłorocznych zbiorów po nad 1.076 tys. ton zbóż czyli o 25 tys. ton więcej niż planowano i o 46 tys. ton więcej niż w poprzednim roku gospodarczym. Pierwsze miejsce w dostawach zbóż zajęły pegeery woj. KOSZALIŃSKIEGO, które wykonały plan z 11-proc. nadwyżką. Nastąpił dalszy rozwój hodowli bydła, owiec i drobiu. Nieznacznie spadło pogłowie trzody, zmniejszyło się też po głowie koni. Pegeery dostarczyły państwu znacznie większe, niż w poprzednim roku gospodarczym, ilości artykułów hodowlanych. Dostawy żywca wyniosły w ub. roku ponad 188 tys. ton. czyli były o 10 tys. ton wyż sze niż planowano, mleka — ok. 872 min litrów (wzrost o 13 min litrów). . m-xM Prognoza pogody Dziś będzie zachmurzenie duże z niewielkimi rozpogodzeniami. Wiatry zachodnie słabe Temperatura maksymalna 24 stopnie. Odprawa przed kolejną akcją na Wolf. CAF — "Archiwum Powstanie warszawskie W PODRĘCZNIKACH historii II wojny światowej, w historii walk narodu polskiego w latach 1939—1945, powstanie warszawskie 1944 roku jest po prostu jedną z wojennych kart. Prawda — kartą szczególnie tragiczną i krwawą, określoną liczbą 350 tysięcj' zabitych i poległych, określoną zagładą milionowego miasta. Ale przecież kartą, która nie zaważyła na losach wojny, na klęsce hitleryzmu. W społecznym, narodowym odczuciu, powstanie warszawskie ma w dziejach walk polskiego narodu w II wojnie światowej sens szczególny. W pryzmacie uczuć ludzi, którzy tu, w kraju, przeżywali miesiąc po miesiącu gorycz i grozę pięciu lat okupacji, sierpniowa „godzina W" była hasłem do walki, w której pragnęli brać udział wszyscy — mężczyźni, kobiety, dzieci. Suche statystyki podają, że po stronie powstańczej walczyło 45 tysięcy żołnierzy armii podziemnej uzbrojonych w pistolety i granaty; po stronie niemieckiej 36 tysięcy żołnierzy doborowych dywizji uzbrojonych w czołgi i działa, samoloty i miotacze min. (Dokończenie na str. 3) Konkurs no pomnik sterów przełamania Wału Poborskiego (Inf. wł.). skiego w 1945 r. i symbolizo- Wf PREZYDIUM WRN w Koszalinie odbyła się w ponie wał bohaterstwo żołnierzy pol dziadek konferencja prasowa, podczas której przewód skich w walce o wyzwolenie ^ niczący Prez. WRN, przewodniczący Wojewódzkiego prastarych ziem polskich i o-Komitetu Ochrony Pomników Wałki i Męczeństwa, poseł T. stateczne zwycięstwo nad hitle Makowski poinformował dziennikarzy o ogłoszeniu ogólno- ryzmem. polskiego konkursu otwartego na opracowanie projektu kon Jak ustalono na pierwszym cepcyjnego pomnika ku czci bohaterów przełamania Wału posiedzeniu sądu konkursowe-Pomorskiego. go. w dniu 23 maja br., pomnik Organizatorami konkursu czeństwa w Koszalinie, Zarząd usytlJowany będzie na wzgó-są: Wojewódzki Komitet O- Główny Związku Polskich Ar clirony Pomników Walki i Mę tystów Plastyków i Zarząd Dziś pocsgtek konferencji w Chartumie planuje długą arabskich okupację ziem KAIR (PAP) Dziś w stolicy Sudanu rozpocznie się konferencja ministrów spraw zagranicznych krajów arabskich. danu oświadczył, że zwołanie konferencji na szczycie krajów arabskich zależne będzie wyłącznie od rezultatów spotkania ministrów spraw zagranicz nych. „Jeśli ministrowie osiągną pozytywne wyniki, wówczas odbędzie się spotkanie na najwyższym szczeblu". W niedzielę wieczorem pod (Dokończenie na str. 2) KATOWICE (PAP) Górnicy kopalń węgla ka-] miennego zrealizowali w 100! proc. lipcowe zadania wydo-j bywcze. Przekroczony został plan w zakresie wydajności' pracy, mimo zwiększonej w tym miesiącu absencji (urlopy). Najlepsze rezultaty osiąg nęły w lipcu załogi kopalń wchodzących w skład zjednoczeń: Rybnickiego, Zabrzańskiego, Dąbrowskiego i Jaworz nicko-Mikołowskiego. Panujące upały sprawiły, że lipiec był miesiącem wyjątkowo trudnym dla hutników. Temperatury przy hutniczych agregatach — wielkich piecach, martenach, bateriach kok sowniczych i piecach grzewczych w walcowniach przekra czały niejednokrotnie 60, a na wet 70 stopni Celsjusza. Mimo tych trudnych warunków, plan lipcowy w hutnictwie wykonany został z nadwyżką. Załogi hut podległych Zjednoczeniu Hutnictwa Żela za i Stali wyprodukowały dodatkowo 15,5 tys. ton stali, 5 tys. ton surówki i 2,5 tys. ton wyrobów, wakowA£XCiH - Jak oświadczył w niedzielę ło, że w niedzielę w Chartu- minister spraw zagranicznych mie spotkali się szefowie mi Sudanu, konferencja w Chartu sji dyplomatycznych krajów a- przewodnictwem prezydenta mie rozpocznie się w przewi- rabskich dla przedyskutowania Nassera odbyło się posiedzenie dzianym terminie i weźmie w sytuacji na Bliskim Wschodzie niej udział 13 krajów, należą- oraz ustalenia porządku obrad cych do Ligi Arabskiej. Sudań konferencji ministerialnej. ska Agencja Prasowa podała, W kolach poinformowanych że Arabia Saudyjska zażądała mówi się, że porządek obrad pewnych wyjaśnień w związ- składa się z dwóch części. ku z porządkiem obrad. Uwa- Pierwsza dotyczy podjęcia kro ża się jednak, że Arabia Sau- ków, prowadzących do „wyeli- dyjska weźmie udział w kon- minowania skutków agresji ferencji ministerialnej, której izraelskiej", a druga część — jednym z głównych celów bę- wysiłków zmierzających do dzie przygotowanie arabskiego oczyszczenia atmosfery w świe spotkania na szczycie. cie arabskim". Radio kairskie poinformowa Jeden z przedstawicieli Su- Główny Stowarzyszenia Archi tektów Polskich. Na czele sądu konkursowego stanął członek Biura Politycznego KC PZPR, Marszałek Polski, tow. Marian Spychalski. Członkami sądu są m. in. przewodniczący Rady Głównej Ochrony Pomni ków Walki i Męczeństwa, mi nister tow. Janusz Wieczorek, szef Głównego Zarządu Politycznego WP gen. dyw. tow. J. Urbanowicz, sekretarze KW PZPR w Koszalinie tow. tow. Stanisław Kujda i Zdzisław Ka narek. przewodniczący Prez. WRN. cb. T. Makowski, liczni architekci i artyści plastycy. Celem konkursu jest u-zy Skanie projektu pomnika, który upamiętniałby przełamanie Wału Pomorskiego przez 1 Armię Wojska Pol- (Dokończenie na str. 2) Zamieszki rozgorzał? na eicwo NOWY JORK (PAP) Po oKresie względnego spoko ju zamieszki na tle trudnej sy tuacji społecznej Murzynów rozgorzały w poniedziałek na nowo w różnych częściach Sta nów Zjednoczonych. W Milwaukee, w stanie Wis-consin, podczas walk między młodymi Murzynami a policją, w dzielnicy zamieszkałej głównie przez Murzynów, poniosła śmierć jedna osoba, a co najmniej 30 zostało rannych. Gubernator stanu Wisconsin Warren P. Knowles postawił gwscdzMśH w,, gtaa »Qg&tas wia. Burmistrz Milwaukee wprowadził stan wyjątkowy. W Portland, w stanie Ore-gon, gwardia narodowa i policja stanowa zostały postawione w nocy z niedzieli na ponie działek w stan pogotowia ze względu na zamieszki w tym mieście. Policja użyła gazów łzawiących przeciwko około 400 Mu rzynom demonstrującym w Riviera Beach na Florydzie. Według ostatnich informacji, gubernator Wisconsin skierował już oddziały gwardii naro itoKSi 4a Milwaukee ^ Na trasie iiiwiiliii lilii f rejs z Darłowa jfo Len ngratiu (inr. wi.; Cztery jachty Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Kraje znawczego — flagowy „Polonia" oraz „Jarl", „Moskit" „WTagabunda" bazujące w Dar łowię, wypływają w dniu 5 bm. w miesięczny rejs do Leningradu, na zaproszenie żeglarzy radzieckich. Komandorem flo ty lii jest kapitan Zofia Sumiń ska. W skład załóg jachtów wchodzą również żeglarze z woj. koszalińskiego. Duży u-dział w przygotowaniu wyprą wy mają niektóre koszalińskie przedsiębiorstwa i instytucje. Np. „Polonię" wyremon towali pracownicy darłowskiej bazy rybackiej „Kuter". Rejs do Leningradu flotylli J jachtów PTTK, jest najwięk-1 szą wyprawą od czasu, gdy obrały one na swoją stałą bazę Darłowo, (p) Posucha? W niedzielę zakończy! sic w Złotowie trzyeiapowy XII Kolarski Wyścig po Ziemi Koszalińskiej. W tej udanej imprezie trmmowała rutyna — wygrał weteran szos — Goszczyński. Wyścig rozgrywany w szybkim tempie stał na dobrym poziomie sportowym. Na zdjęciu; peleton na trasie n etapu z Białogardu do Drawska. Fot* J. PIĄTKOWSKI 178 pożarów w dqgu 2 dni • WARSZAWA (PAP) W sobotę i niedzielę zanotowano w kraju 178 pożarów, w tym 11 w pegeerach, 8 w obiektach przemysłowych i 12 w lasach. 7 ochotniczych jednostek straży pożarnej brało udział w gaszeniu obory we wsi MIĘDZYBÓRZ po w. Syców, woj. wrocławskie. Ogień wznieciły dzieci, bawiące się zapałkami na strychu obory, należącej do Jana Maksymilko. W pło mieniach zginął syn właściciela obory, 7-let.ni Andrzej. Jedno 7 dzieci zostało silnie poparzone, a dweje doznało lżejszych poparzeń. Odniósł również obrażenia członek ochotniczej straży pożarnej — Teodor Strącki, wynoszący dzie ci z płonącej obory. Ka KIELECCZYZNIE pastwą ognia padło 17 domów mieszkalnych i bu&roMw gospodarskich. Str. 3 iGŁOS Nr 183 (4601) ODRJoAi Jad i nienawiść (OD STAŁEGO KORESPONDENTA AR W BONN) <7 JJŻ na przeszło miesiąc /T przed wizytą prezydenta Francji w Polsce rzeczni cy niemieckiego rewizjoniz-mu rozpoczynają ogień zaporowy. Sygnał ku temu da je „Deutscher Ostdienst", o-ficjalny biuletyn związku przesiedleńców. Jego redak tor naczelny Clemens Neu-mann atakuje gen. de Gaul le'a za próbę wywarcia na cisku w czasie ostatniej wi zyty w Bonn na kanclerza Kiesingera, by uznał grani cę na Odrze i Nysie. Próba ta, wedle Neumanna, była pomyślana jako część przygotowań generała do podró zy do Warszawy. Nie udała się ona — stwierdza rzecz nik rewizjonizmu — dzięki zajęciu yiłaściwej posta wy przez kanclerza. „Do świątecznego wina (które generał chciał przywieźć do Warszawy) — stwierdza redaktor „Deutscher Ostdienst" — niemiec ki kanclerz pozwolił sobie uniżenie dolać kroplę octu... De Gaulle musiał jednak przyjąć do wiadomości, że nie można jednocześnie tań czyć na dwu weselach i z pobożnym spuszczeniem o-czu reprezentować interesy sojuszników dzisiejszych i wczorajszych. „Oczywiście głos de Gaul le'a liczy się, ale liczy snę tylko tak, jak głos jego najnowszego sojusznika, generała Mobutu" — pisze pełen jadu i zaplu cia „Welt am Sonntag". „To, że Francja zajęła wo bec kryzysu międzynarodo-vego (na Bliskim Wscho dzie) miejsce w pierwszym rzędzie tuż obok Malawi i Górnej Wolty, było nieuchronnym skutkiem owej narowistej polityki złego karła, jaką de Gaulle narzu cił swemu narodowi: „polityką jest to, co drażni A-merykę". Jeśli chodzi o generała de Gaulle'a, to za 10 czy 20 lat ludzie będą się ze zdumieniem pytać, czy w ogóle ktoś taki kiedyś był... cała awantura z „generałem" wy da się groteskowym nieporozumieniem Daje to pojęcie o wściekłości niektórych kół w NRF, jakie budzi w nich po lityka prezydenta Francji. Należy zakładać, że w miarę przybliżania się terminu wizyty w Polsce, podobne głosy będą się nad Renem mnożyć. RYSZARD WOJNA (AR) Z posadzenia Biura Komitetu do Soraw Ro'nictwa przy KW PZPR Koszalińskie pegeery w nowym roku gospodarczym NA wczorajszym posiedzeniu Biuro Komitetu do Spraw Rolnictwa przy KW PZPR omawiało podstawowe zadania koszalińskich pegeerów w nowym 1967/68 roku gospodarczym który rozpoczął się 1 lipca. Opracowany przez załogi gos podarowaniu 5,8 tys.ha grunt, podarstw plan przewiduje PFZ, lepszej pielęgnacji i na przede wszystkim dal- wożeniu łąk, zwiększeniu ob-szą, znaczną intensyfikację szaru zasiewu poplonów produkcji zbóż i pasz, rozwój zwiększy się produkcja pasz, hodowli bydła, zwiększenie do jednocześnie jednak udział staw płodów rolnych i poprą- zbóż w strukturze zasiewów wę wyników finansowych. W wzrośnie do prawie 4G proc. 1967/68 roku gospodarczym, w Przewiduje się zwiększenie porównaniu z rokiem poprzed plonów zbóż o 1,6 q z ha, plo-nim. pegeery w naszym woje- nów siana z łąk, rzepaku i in wództwie planują zwiększyć nych roślin. W dziedzinie ho-dostawy zJoóż dla państwa o pra dowli pegeery planują szybszy wie 20 proc. zaś żywca wołowe niż w dwóch poprzednich lago o ponad 8 proc,Dzięki zagos tach bieżącego planu pięciolet niego rozwój pogłowia bydła, które powinno powiększyć się o 6,1 proc. Pod warunkiem pełnego wy konania zaplanowanych zadań produkcyjnych, państwowe go spodarstwa rokie w naszym województwie powinny polepszyć wynik finansowy o ponad 70 min zł. Przewiduje się, że ogromna większość pegeerów będzie ren towna. Liczba specjalistów z wyższym i średnim wykształcę niem powiększy się o ponad 140 osób, gospodarstwa zostaną lepiej wyposażone w maszyny i niezbędne budynki mieszkalne i inwentarskie. Biuro podkreśliło, że plan produkcyjny i finansowy koszalińskich pegeerów na 1967/ /68 rok gospodarczy, aczkolwiek trudny i ambitny, jest w pełni realny i w wielu dzie dżinach może być wykonany z nadwyżką. Załogi gospodarstw przede wszystkim powinny zwrócić uwagę na hodowlę by dła gdyż dotychczasowy przyrost stada jest zbyt powolny i nie gwarantuje w tej dziedzinie pełnego wykonania zadań pla nu 5-ietniego. (1.) Konkurs na pomnik (Dokończenie ze str. 1) Jak poinformował dziennika rzy przewodniczący Prez. rzu koło wsi Zdbice w pow. WRN. mgr. T.Makowski. Woje wałeckim. Termin skłsrdania wódzka Pracownia Urbanistycz prac konkursowych upływa na przystąpiła już do opraco-dnia 22 kwietnia 1968 r. Wa- wania szczegółowego planu za runki oraz dokumentację kon gospodarowania przestrzenne-kursową będzie można naby- go terenów walk na Wale Po wać od 18 sierpnia br. we morskim. W opracowaniu jest wszystkich okręgach ZPAP i także dokumentacja na ok. 10 oddziałach SARP. km. odcinek drogi, który połą Konkurs obejmuje koncep- czy Zdbice z Golcami i w ten cję pomnika, terenu manifesta sposób udostępni turystom te-cji oraz urządzeń towarzyszą- reny nad jez. Zdbiczno, w po-cych. Odsłonięcie pomnika od bliżu pomnika. W Zdbicach być ma się w roku 25-lecia wzniesione zostanie m. in. I historycznych walk na Wale schronisko turystyczne wraz z Point dziennikarzy z bratnich kraiów WARSZAWA (PAP) W dniach od 17 do 31 lipca bież. roku przebywali w Polsce na zaproszenie Departamen tu Prasy i Informacji MSZ — redaktorzy czołowych organów prasy bułgarskiej, jugosłowiań skiej, NRD, rumuńskiej i węgierskiej. W czasie pobytu w Polsce 16-osobowa grupa dziennikarzy bratnich krajów zwiedziła m. in. Warszawę, Katowice, Wrocław, Kraków, Gdańsk i Szczecin. Katastrofa samolotu sanitarnego • WROCŁAW (PAP) Na lotnisku cywilnym we Wrocławiu wydarzyła się tragiczna katastrofa lotnicza. W czasie startu runął na teren zakładów metalowych „Pilmet" samolot lotnictwa sanitarnego jak 12-a, udający się z Wrocławia do Opola, gdzie miał zabrać ciężko chorego. Samolot spłonął. W płomieniach zginął pilot — JÓŻEF KUCZKOWSKI. Przy zderzeniu samolotu z ziemią, znajdujący się w nim lekarz — JAN SŁOCIAK został wyrzucony, doznając ciężkich obrażeń głowy. Drugi pasażer samolotu — AL.FRED MAGIERA doznał poparzeń trzeciego stopnia. Akcja ratownicza była utrudnio na, ponieważ płonący samolot mdał pełne zbiorniki paliwa. Zmarł A. Krupp BONN (PAP) W niedzielę zmarł w Essen w 60. roku życia wielki przemysłowiec zachodnioniemiecki Alfred Krupp von Bohlen und Halbach, do niedawna wyłącz ny właściciel wielkiego koncer nu. Alfred Krupp — jak podano w Essen — zmarł na nieuleczalną chorobę. Bliższych szczegółów nie ujawniono. 'Pomorskim, w 1970 r. Dziś konferencja w Chartumie (Dokończenie ze str. 1) Gabinet izraelski zebrał się po raz trzeci w ciągu ostatnich rządu ZRA. Po posiedzeniu mi 24 godzin. Korespondent AFP nister orientacji narodowej — w Jerozolimie, powołując się M. Fajek oświadczył, że „rada na opinie obserwatorów poli- ministrów przedyskutowała sprawozdanie przedłożone przez dr Fauzi — doradcę prezydenta republiki do spraw po lityki zagranicznej, po jego po wrocie z ONZ". Dokonano także przeglądu rozwoju sytuacji międzynarodowej oraz jej wpływu na wy darzenia bliskowschodnie. Według oficjalnych danych opublikowanych w Kairze, pod czas ataków izraelskich na Ismailię, w strefie Kanału Su-eskiego, w dniach 14 i 15 lipca, 118 osób cywilnych zostało zabitych i 194 ranne. Ponadto wiele osób zostało zabitych w innych miejscowościach położo nych nad Kanałem Sueskim. tycznych, stwierdza, że w łonie rządu izraelskiego istnieją rozbieżności co do polityki do tyczącej okupowanych terenów. Pomimo tych rozbieżności — pisze korespondent AFP — wszyscy członkowie rządu liczą się „z perspektywą długiego okresu okupacji". W leżącym na zachodnim brzegu rzeki Jordan, mieście Nablus, rozpoczął się w niedzie lę strajk powszechny. Powód do strajku stanowiło skonfiskowanie przez okupacyjne wła dze izraelskie artykułów żyw nościowych u tych kupców, któ rzy odmówili otwarcia swych sklepów, nie chcąc współpraco wać z izraelskimi okupantami. RAKIETY Z SAMOLOTÓW ATAKUJĄ PRZEDMIEŚCIA HANOI Zbrodnicze fam i zapór bombardowanie wodnych w DRW częścią gastronomiczną, zas nad jez. Zdbiczno urządzone zostaną pola namiotowe i pomosty. (V) W lipcu utonęły 334 osoby • WARSZAWA (PAP) Podczas soboty i niedzieli utonęło 46 osób, w tym 16 dzieci w wieku do lat 14. Jak informuje Komenda Główna MO, w ciągu 30 dni lipca śmierć w nurtach rzek, jezior, glinianek oraz w morzu poniosły 334 osoby. 3 PLON UTONIĘCIA LEKKOMYŚLNOŚCI HANOI — LONDYN (PAP) W poniedziałek rano ogłoszono w stolicy DRW alarm lotniczy, a obrona przeciwlotnicza powitała silnym ogniem zaporowym kilka grup amerykańskich samolotów. Jak podała rozgłośnia radiowa Hanoi, według wstępnych danych jeden samolot nieprzyjacielski został zestrzelony. Samoloty USA ostatnio co- ne usiłują wywołać powódź o- raz częściej pojawiają się w raz zagrozić bezpieczeństwu okolicach Hanoi i do ostrzeli- ludności cywilnej republiki. wania przedmieść stolicy DRW on ,. , . , _ 30 lipca dokonano dalszej se rii nalotów. Ich celem był m. in. transformator w odleg łości 70 km na północny używają rakiet typu „shrike1 W poniedziałek bombardowano obiekty w odległości 25 km od Hanoi. Ministerstwo gospodarki wsckód od Hajfongu. Ponadto WARSZAWA 31 lipca br. przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Stefa,n Jędrychowstki przy jął przebywającego w Polsce wiceministra handlu zagranicznego Demokratycznej Republiki Wietna mai Ngliiem Ba Duc. Omówiono zagadnienia gospodarcze interesujące oba kraje. • WARSZAWA W Warszawie rozpoczęła się . narada sekretarzy ekonomicz- Ponad 40 tys. aresztowanych w Grecji PRAGA (PAP.). Ateński reżim wojskowy a-resztował 40.850 demokratów — pisze dziennikarz grecki Jeorjos Pacis, w czechosłowackim dzienniku „Rude Pra-vo". Pacisowi udało się uniknąć aresztowania i ukryć się na Cyprze. Wielu więźniów politycznych w Grecji poddawanych jest torturom. Znani działacze polityczni Manolis Glezos i Leonidas Kirkos zostali w mo wencie ar^iowania pobici,, nych komiitetów wojewódzkich PZPR, poświęcona ocenie przebiegu realizacji uchwał VII Plenum Komitetu Centralnego f*artii. Obradom przewodniczył zastępca członka Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Bolesław Jaszczuk. • WARSZAWA Z okazji 40. rocznicy po-wsta nia chińskiej Arm." Ludowo--Wyzwoieńczej manister obrony narodowej PRL Marszałek Pol ski — Marian Spychalski wysłał depeszę gratulacyjną na rę ce wicepremiera Rady Państwowej, ministra ob-ony narodowej Chińskiej Republiki Ludowej — Lin Piao. • LONDYN Jak donoszą z Hangkongri, kontynuowana jest tutaj akcja strajkowa robotników chińskich, zatrudnionych- w różnych zakładach przemysłowych Władze brytyjskie aresztowały w tych dniach w dzielnicy Kowloon kilku dziennikarz" pism lewicowych, przeznaczonych dla ludności chińskiej. • PARY2 W niedzielę wieczorem przyleciała do Damaszku delegacja Włoskiej Partii Komunistycznej Na czele delegacji stoi członek Biura Politycznego WłPK Giancarlo Psjetta. Delegacja, która przyjechała na zaproszenie partii RA AS. pozostanie w Syrii przez kilka dni. wodnej i elektrowni DRW o-publikowało w poniedziałek oświadczenie, w którym potępia bombardowanie przez samoloty USA zapory wodnej na rzece Cau w prowincji atakowano zbiorniki z pali- poniosło śmierć 76 Amerykanów, a liczba rannych wynosi 64. Z godziny na godzinę maleją szanse odnalezienia 112 marynarzy i lotników uznanych za zaginionych. Przypusz cza się, że zginęli. Remont lot niskowca „Forrestal" potrwa około roku. Korespondent AP donosi, że na amerykańskim lotniskowcu „Forrestal", który przybył w poniedziałek do wielkiej a-merykańskiej bazy morskiej Subic Bay na Filipinach, znów wybuchł pożar. Ani przyczyna powstania, ani też zasięg po- wern, ciężarówki na drogach. pu- mosta-da mewy śmieszki. Rano, tuż po wschodzie słońca mewy bie gają po wydmach, zbierając o-wady poukrywane wśród roślin. Kiedy słońce podniesie się wyżej, mewy zaprzestają poło wów i gromadzą się w stada. Po drugiej stronie mierzei nad jeziorami Łebsko i Gardno krążą rybitwy. Oprać wg. St. Manikowskiego ,,Ptaki Słowińskiego Parku Narodowego''. Miejskiego Przedsiębiorstwa Remontowo-Budowlanego — Stanisław Zajączkowski. — Do Słupska przyjechałem z Wilna w 1946 roku — wspomina St. Zajączkowski. Zaczą km wówczas pracować jako dekarz. Moja pierwsza praca, to dach na Prezydium MRN. Po wojnie dachów do naprawy nie brakowało. Po paru latach zostałem podmajstrem robót budowlanych i potem majstrem. Stanisław Zajączkowski o-trzymał 13 maja w Katowicach z rąk wicepremiera — Zenona Nowaka Złoty Krzyż Zasługi. Na spotkaniu był również Marian Sajgło. Po skończeniu liceum ogólnokształcącego., w lutym 1953 r. Marian Sajgło rozpoczął pra cę jako pisarz budowlany. W ciągu prawie 15 lat nieprzerwanej pracy M. Sajgło przeszedł po kolei wszystkie szcze ble awansu — podmajster ro-łbót budowlanych majster, star szy majster i ostatnio kierów nik budowy. Za rok M. Sajgło kończy Technikum Budowlane a potem zamierza rozpocząć studia na Politechnice Gdańskiej. Do pracowników o długolet nim stażu należą również maj ster robót budowlanych Bronisław Beck Katarzyna Zasada — magazynierka, robotnik, — Franciszek Jankowski, mu rarz Mieczysław Oleksy, Władysław Klimczak — majster budowlany i jeszcze kilkunastu innych pracowników MPRB. Gratulujemy. (pleva) CYRK przyjechał Ściślej mówiąc to jest już w drodze. Tym razem odwiedzi nasze miasto dawno nie widziany re prezentacyjny cyrk „Warszawa pod dyrekcją Edmunda Nell-Ję-drzejewskiego. W programie, który wystawiany był również za granicą zoba czymy artystów rumuńskich, tresurę 5 słoni indyjskich, popisy akrobatyczne, rewię na rowerach, tresurę koni i psów i inne ciekawe występy z dziedziny sztuki cyrkowej. Inauguracyjne przedstawienie w Słupsku odbędzie się w najbliższy piątek, 4 sierpnia, o godzinie 19.15. Początek przedstawień o godz. 19.15. W niedzielę i święta o godz. 15 i 19.15. Przedprzedaż biletów prowadzi kasa „Orbisu". (o) Penetrując Ustką W klubie punktu recepcyjnego spółdzielni „Gromada" w Ustce można oglądać program telewizyjny, a także poczytać prasę. Fot. J. Piątkowski 14 lipca br. był dla pracow- ponował każdemu, który postara ników Spółdzielni Turystycz- w no-Wypoczynkowej „Groma-da" czarnym dniem cnyba ^vspominali na nicjtu- ----------»— — ".i~' • , nej naradzie czy zebraniu. Te- powała wystarczającą ilością kwa wiedząc ilu wczasowiczów ma większony. a jak będzie przestrzeń go dnia bowiem w Wojewódz- !£•_!£?-S??1 £? zakwaterować - zajmie się e- niej to i spokojniej, kim Oddziale uzmysłowili sobie co trzeźwiej dobrej myślący ludzie, że z rozdzia- Zdarzenia / P^7YPAPK[, • w SŁUPSKIM tartaku wydarzył się wypadek przy pracy. 37-letni Bogdan K. uderzony został w pierś korbą. Przebywał w związku z tym na obserwacji w szpitalu. • MIESZKAŃCA wsi Bruskowo 50-letniego Franciszka Sz. lekarz Pogotowia skierował do szpitala na obserwację, gdyż istniało podejrzenie ukąszenia go przez żmiję^ • NIESZCZĘŚLIWEMU wypad kowi uległ podczas kąpieli w Słupii 19-letni Władysław K. Stwierdzono u niego uraz barku prawego oraz złamanie obojczyka. Ofiarą wypadku zajął się lekarz--chirurg. » 14-LETNIEGO Ryszarda R. ze wsi Smołdziński Las kopnął koń. Chłopiec miał kontuzjowane prawe biodro. •> WIELE nie brakowało, a uto nąiby podczas kąpieli w morzu w Ustce 8-letni Andrzej Ł. Szczęśliwie pomoc przyszła w porę i chło piec został uratowany. Niech wypadek ten będzie przestrogą dla innych dzieci i dorosłych, zażywających kąpieli morskiej. 6 JEDNA z mieszkanek ul. Kniaziewicza w Słupsku pobita została dotkliwie przez męża Lekarz stwierdził ranę tłuczoną przedramienia lewego i inne obrażenia. Poszkodowaną opatrzono w ambulatorium Pogotowia. • OPATRUNEK w ambulatorium założono również . 13-letnięj Irenie B. ze wsi Warcimino, która spadła z dachu, z wysokości około 4 metrów i doznała ogólnych potłuczeń. (°) CO GDZIE KIEDY ! 1 WTOREK Justyny Stały Czytelnik „Głosu". Listów nie podpisanych i bez a-dresu autora — nie zamieszcza my. Jeśli rzeczywiście intere suje Pana problem, który po ruszony jest w liście — nic prostszego jak zapytać o to w fabryce. ter. Nie mogłem sobie odmówić zakwaterować nergiczniej i s "arganizatorsikiej. mi równie ważnymi sprawa- n W Woje wódz- opisania całej tej sprawy. Jest ona nergiczniej j skuteczn ei inny Jeśli już mowa o ścisku to kil tej społd.zieln? bowiem wymownym przykładem inny ^ q roboty łem skierowań na wczasy do Mielna, Ustki czy Rowów na rozrabiano nieprzytomnie i że w związku z tym chyba nie wszyscy w „Gromadzie" maja smykałkę organizatorską. W Mielnie — jak pisała moja ko leżanka po piórze na łamach koszalińskiej strony mutacyjnej — doszło do skandalu i o-i koło 20 osób po dwóch dniach Rozdział o „Gromadzie" o innych podpatrzonych sprawach JCiyślę, że warto z tej racji pogratulować Władysławowi Stępniowi. -Ti, l LiłA-/ W«v^ Wt v* V, fi x opuściło tę nadmorską miejsco Nie znaczy to, że w słupskim od mi, związanymi z pobytem wczasowiczów w Ustce. ka zdań o Barze Mlecznym przy ul. Marynarki Polskiej. Tasiemcowe kolejki spotkać tu można podczas każdego posiłku w ciągu dnia W Cole nie złośliwi wczasowicze, stołujący się w barze stwierdzali, że kolejki są jedynie wynikiem bardzo ślamazarnego tempa pracy kobiet wydających posiłki. Po nadto zwrócono mi uwagę na szczegół na pozór drobny, lecz muszę go poruszyć. Otóż tablica w barze głosi, że czynny on jest od godz. 7 do 2C. Wynikałoby z niej, że również w niedzielę ot wie rany jest o godz. 7. Dnia 18 lipca była właśnie niedziela i kilkanaście osób czekało godzinę na otwar W tytule zapowiedziałem na cde baru, gdyż uczyniono to do- . . . . _ ~ ---- o t U/vT«Tinwi W OŚĆ, klnąc pomysł korzysta- dziale srw „Gromada" nie wystą . ----------- — R how-^m na tablicz- nia z usług „Gromady". w. tegoro^nym sezonie nie- pisanie także o innych podpa P;e'^is8alK^^m ?e w nie- Ta-k było w Mielnie. Ivioglo być d°ciągn:ęc.a.Owszem, natknęLis- trzonych spławach. O, jest icn dz;€ię bar czvrmy Jest od godz. 8. też tak w Ustce, ale honor jej, no Swit^odawc?" n'e wv 00 niec0> W1I?C może tak P° Drobna rzecz, a denerwuje. i niewątpliwie spółdzielni urato- ?osażTia odpowfeSao pok?i i w kolei. Najpierw kilka słów m wał kierownik słuosikiego oddzia- P°sa,zaH oapowieci/iu pokoi i w *v ^ łu Gromariv" rezultacie musi ich przywoływać . pień'. A ^yio bardzo niec^e&awe do Porz'idku „Gromada". Nie we o POCZCIE GŁÓWNEJ. Pierwszą wiadomość jaką Tegoż właśnie 14 lipca w punkcie wszystkich również stołówkach, przekazał mi komendant poste recepcyjnym „Gromady" w Ustce Pr owadzonycfr przez^ spółdzielnię. Nawet nie wiem, czy ona się tak runku MO st. sierż. Feliks Sko zgłosiło się z pełnoprawnymi skie *3 zawsze :Obiadowe i nie Drzv- ZWi°' Żeb" byla jasność: m3m na Czyńęki to .schwytanie spraw- rowamami z Koszalina około 130 kt«re.s ^atiaJ°We ^Je przf11 myśli pocztę przy ul. Marynarki - nlrraH7Pnia wnłtn Trvhn osób więcej niż przewidywał i w Padme .do "?a P' Y Polskiej. Cóż z tego, że OUPT uru C0W Okradzenia WOłgl „IrybU ogóle powiadomiony był o tym 1 owclz,ie nie^. /?Cia' ^le .miH chomił przy alei Limanowskiego nY Ludu . Pisała O tym nie tyl słupski oddział. Władysław Stę- sz^ zno^ podkreślić natychmiasto { niedaleko ośrodka ..Włókniarz" ko „Trvbuna'\ ale i nasza ga pień mógł zrobić tak jak uczy- Y mtefwenio^ kioski-rozmówniee. W godzinach zeta więc z kronikarskiego O-nic.no w Mielnie, czyli po prostu spuiu£i«iiu. „ _ 7 popołudniowych są one przeciez zwrócić „nadprograimowcom" kosz walismy na przykład w spraw, nieczynne, a wczasowicze właśnie ^OWiązku to odnotowuję. - - ......pPiypom4nają sob5e 0 do. Wprawdzie nie udało się juz mowych sprawach i ^ szturmują zwrócić zagrabionego mienia , . . , . . uuua vu,WAC,UiŁil Jcł x Wv- °.kie"ka na, Poczci® głównej, co znisz,czyii go nieletni spraw jak — zapowiedział, że wszyscy .Le^u UIUcl ww^u Jcł gi^ tam wowczas dzieje, me po- ^ do wieczora otrzymają należne im Jasrni sprawę. ^ . . . trzebuję chyba pisać, bo wczaso- cy> »>tak dla hecy . Od KOmen kwatery i skierował podenerwo- Ab3r już zakonczyc rozdział wicze wiedzą dobrze a i dyrektor danta dowiedziałem się row- wanych wczasowiczów do jadalni o „Gromadzie" dodam jeszcze. oupT Słupsk na pewno nieraz nież, że w ubiegłym roku do- na pierwszy posiłek. Potem za pro- rojęU przyszłym zmienfo ™iał +ięnJnożność przekonać. Żeby mjnowajy kradzieże na plaży, s l do siebie kręcących się w po- było tylko ciasno Niepokoi row- ---. /, , . . „r w sprawie która przyjechała wted^ DrzvDOminaia na tym. Zrobił "inaczej. Mianowi- wy- 'com kosz ---------" . ~. ' ty podróży, przeprosić i zakończyć wczasowiczki, na tym. Zrobił 'inaczej. Mianowi- r? zx L - - ■ cie - nie bardzo wiedząc jeszcze Stępnia była natychmiastowa, lak - zanowiedział. że wszyscy cze tego dnia odwiedził ją i O,, l Ci') ]viv: uitYcii oic w uyiu ikz\j i i ••• - i -j t ł?i'iżu punktu recepcyjnego chłop- ny zostanie system rozdziału „ież czesty bra.k cierpliwości pa- a mniej było ich w domach ców, Ugtki i <3kiero.wań. Sl^p^ki oddział b^ z okienka, Wniosęk chyba wczasowych, W tym roku jest odwrotnie. Na plaży do połowy lipca nie zgłoszono ani jed nej kradzieży, za to notowano je w domach wczasowych. W i nę w tym przypadku ponoszą głównie ich mieszkańcy, którzy wychodząc ze swoich kwater pozostawiają beztrosko pootwie ranę okna. A tak ogólnie, uste cka milicja mocno zasilona ka drowo przez Komendę Miasta i Powiatu MO w Słupsku jest zadowolona z przybyszów. Oby tylko taki stan u-trzymał się do końca sezonu a powodów do narzekań nie będzie. Natomiast nie wszyscy wcza sowicze i turyści zapisują sie dobrze w pamięci lekarzom i pielęgniarkom Miejskiej Przychodni Rejonowej w Ustce. Przychodzą do przychodni o-soby, które mimo nieskazitelnego zdrowia wręcz żądają wy pisania zwolnienia lekarskiego. Kiedy spotykają się ze słuszną odmową grożą w rodzaju: „Wy nie wiecie kim ja jestem, poruszę tę sprawę w Warszawie..." i tu podają naz wy różnych centralnych insty tucji i urzędów. Oj, znamy takich ważniaków, znamy. Dla tego zachęcamy MPR, aby zna jąc nazwisko i miejsce pracy takiego ważniaka powiadamia ła pisemnie przełożonych o ie go wyczynach. JERZY KISS-ORSKI , 'telefony 97 - MO. 98 — Strał Połarna 99 — Pogotowie Ratunkowe. TAXI 51-37 — uL Grodzka. 39-09 — uL Starzyńskiego^ 38-24 — plac Dworcowy, iDYZURY Dyżuruje apteka nr 19 przy ul* Pawła Findera 38, teL 47-16. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 18 MUZEUiV3 W KLUKACH — czynne od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — wystawa reprodukcji Ajwazowskiego, w 100-lecie urodzin artysty. W USTCE w salach ekspozycyjnych MPS uL Marynarki Polskiej 10, wystawa grafiki marynistycznej. f~KL INO MILENIUM — Gentleman z Co-cody (fr.-wł., od lat 14) panor. Seanse o godz. lb, łfc.15 i 20.30 POLONIA — Viva Maria (franc., od lat 16) — panoramiczny Seanse o godz. 16.15, 18.3U i 20 GWARDIA — Trzystu Spartan (USA, od lat 11) — panoramiczny Seanse o godz. 17.30 i 20 USTKA DELFIN — Wielki wyścig (USA, od lat 11) — panoramiczny Seanse o godz. 18 i 20 GŁÓWCZYCE STOLICA — Co się zdarzyło Baby Jane (USA, od lat 18) Seans o godz. 20.30 i a PROGRAM II na dzień l bm. (wtorek) 5.00 wiadomości. 5.06 Muz. 5.36 Muz. 6.10 Program dnia 6.20. Gimn. o.40 Skrzynka PCK. 6.45 Proponujemy, informujemy, przypominamy. 7.00 Muz. 7.45 Piosenka dnia. 7.50 Mel. na dzień dobry. 8.30 Wia domości 8.45 Ballady ludowe. 9.C0 Z popularnych suit. 9.40 Z życia Związku Radzieckiego. 10.05 Gra Ork. PR. 10.50 „Cichy Don" ode. pow. 11.25 Muz. operowa. 11.57 Hej nał. 12.06 Z kraju i ze świata 12.25 Duety instrumen. 13.00 4 x 15 minut zespołów i solistów 14.00 B. Smetana: Uwertura do opery „Sprzedana narzeczona". 14.30 Zielone sygnały" wysyła Red. Wiejska. 14.45 Od melodii do melodii. 15.30 Dla d2ieci. 16.05 Publicystyka międzynarodowa 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu. 18.50 Mówi Technika 19.05 Muz. i Aktu-aln. 19.30 Kalejdoskop kulturalny. 20.00 Utwory kompozytorów szwaJ carskich. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa i wyniki Totalizatora Sportowego. 21.40 Na strojowe mel. 21.55 Rad. Studio Piosenki. 22.35 R. Padlewski: II Kwartet smyczkowy. 23.10 Miuzyka rozrywkowa. na dzień 1 bm. (wtorek) 10.00 „Powrót" — film fab. prod. polskiej 17.20 Program dpia-17.25 Wiadomości 17.30 Teleferie 19.05 TV Kurier Warszawski 19.20 Dobranoc l9.3o Dziennik TV 20.05 „Niemcy" L. Kruczkowskie go. Fragmenty dramatu. 20.45 „Powrót" — film prod. pod skiej 22.10 Dziennik TV 22.25 Program na jutro Wydawnictwo Prasowe „Głos ] Koszaliński" RSW ^Prasa" noszą lin. „Głos Słupski** — mutacja ś „Głosu Koszalińskiego** w Ko-i szalinie — organo KW PZPR.! Redaguje Kolegium Redakcyj-J oe, Koszalin, uL Alfreda Lam- f pego 20. Telefon Redakcji Koszalinie: centrala C2-61 do 65.1 „Głos Słupski**, Słupsk, pi.! Zwycięstwa 8, I piętra Tele-f fony: sekretariat (łączy t kie-^ równikiem) — $1-95; dział o-jj głoszeń — 51-95: redakcja . 54-68. P Wpłaty aa prenumeratę fmte-i stęczua — 13 kwartalna i 39 zł, półroczna — 7* ta. rocz-\ na — 156 zł) przyjmują arzeać 7 zawodników. Powód: trzymanie się samochodów ,czy li nie najlepiej z kondycją. * Zainteresowanie Wyścigiem już się zaczęła OLGIERD BUDREWICZ i , . , . j i . dowego, nawiązujący lejowym w dzielnicy Jeżeli nawet z wieżą telewi- . .. . A Shibuya w Tokio, zyjną to przesada, trudno od- świątyni w I\ara: „Me moz Wraz ze mną trwał w mówić pewnej racji takiemu na w betonie i stali robić tego, ekstazie tłum męż- rozumowaniu. Japończycy są co było dobre w drewnie. Trze t czyzn. Wędrowny sprzedawca mistrzami naśladownictwa, ale ba sję oderwać od tradycii No I demonstrował zabawki. Pano- równocześnie każdy przejęty ,, . , . . " ,• wie chłonęli okiem i uchem wzór usprawniają. Ich samo- woczesnos(^ Jest jedna, choc wspaniały teatr, potem zabrali chody przypominają do złudzę można do niej dojść różnymi się sami do zabawy — strzelali nia modele europejskie, rozwia drogami". Po czym ukląkł przy z pistoletów, puszczali kolejki, zania techniczne są jednak czę niskim stoliku j napi} si zielo nakręcali skaczące małpiszony. sto doskonalsze od pierwowzo- . , , . . . W końcu i ja padłem ofiarą rów. Japońskie domy towaro- ne^ » tego samego wie- szaleństwa, zakupując przeraża we pochodzą z Ameryki, ale czoru jego żona tańczyła w ki-jąco mądrego psa. ich organizacja nie ma dziś monie twista. Nie był to mój pierwszy kon takt z geniuszem japońskiej po mysłowości. Kiedyś poszedłem w Zakopanem na bazar, by na być ludową górską chustkę — znalazłem jedną niezwykłej u- rody, miała przyczepioną met- (KORESPONDENCJA WŁASNA AGENCJI ROBOTNICZEJ kę „Made in Japan". Dlatego / JAPONII) to odwiedziłem w Yokohamie, centrum japońskiego przemy- równych w świecie. Produko- Po cichu przekonany jestem, słu „chustkowego"," Stowarzy- wane w Yokohamie chustki że mój nabyty pod mostem cu-szenie Producentów Chustek, włoskie, francuskie, polskie są downy pies szczeka po japoń-Miałem zamiar ustalić nazwę niekiedy piękniejsze niż te wy sku. fabryki, która nasze góralskie rabiane we Włoszech, Francji, cudo wykonała. W tym celu Polsce. zabrałem się tam do przegią- Tylko wielkie Tokio jest ab-dania kartoteki z wzorami. Na solutnie własne, oryginalne, każdej karcie znajdowała się nje oparte na żadnych wzorach, fotografia, opis techniczny, przeciwnie — to miasto stanie nazwa producenta, kraj prze- sję w przyszłości, a częściowo znaczenia. W głowie zakotło- już jest, królikiem doświadczał wąło mi się od wielbłądów, nym świata. Problemy 11-mi-kwiatow, ptaków, map, pomni- jjonowej metropolii będą pro kow. No i co? I nic, wzorów blemami Wiedniów, Sztokhol-było... 150 tysięcy. Musiałbym mów i Warszaw. Tłok pojaz-studiowac je parę tygodni. ^ów jes^ tutaj purnonsensowy; Nie ma co ukrywać: Japonia ktoś słusznie zauważył, iż tak-jest dzisiaj od zadziwiania. Na sówki tokijskie ignorują zasa-wet reporterów zawodowo przy ^ę, że dwa auta nie powinny wykłych do dziwności. Posłano równocześnie zajmować tego mnie do tego kraju, bym zare samego miejsca. W komunika-jestrował zwyczajne sprawy tach meteorologicznych podaje życia, a zaraz potem okazało się informacje o stopniu zady się, że to tutaj towar nairzad- mienia. Wieże kontrolne w cen szy. Nawet wówczas, gdy re- trum miasta sygnalizują świetl porter zajmował się prozaicz- nymi cyframi nasilenie hała-nymi problemami komunalny su. mi stolicy Japonii, raz po raz Dlatego właśnie w Japonii dochodziło do szokujących najbardziej zafascynowały spotkań. mnie przemysł i Tokio. Świat Ogromna większość zasko- coraz mniej interesuje się gej czeń dotyczy spraw postępu szami, kimonami, parzeniem techniki w tym kraju. Pozba- herbaty, ikebaną — coraz na-widne prawie całkowicie su- tarczywiej domaga się infor-•owcow, wysoy japońskie są .. . , A , ak ogromna fabryka na pływa macJł 0 stanle aktualnym po-ącym lotniskowcu — tu się stepu cywilizacji, o jego skut-wszystko sprowadza, tu się kach błogosławionych i kata-przerabia i produkuje, stąd się strofalnych. w Jap0nii przy-wysyła w świat; gdyby pewne , £o dnia odciąć Japonię od im- sziosc -iuz S! obserwowane przez cudzo- Ziemcćw. Kraj największych w 40 km gcdz z Koszalina do Złotowa Uczestnicy XII Kolarskiego Impreza wzeszła do historii Na tras? wychodzi- Wuściau vo Ziemi Koszalin- urJZZr, P,,. . , ; nawet orkiestry i kapele. 7kili rozjechali Z do domóZ n °fW}° Pcd względem organizacyjnym T0~1echal1 Sl? d0 "omów. ^wymku Dzis jeszcze garść najlepiej wypadł Białogard WŁĄCZ T£L€WIZORm Środa, 2 sierpnia, godz. 20.15 OLSZTYŃSKIE OPONY W 1965 r. kursowało*na naszych drogach kilkaset tysięcy samocho dów i ponad ^ milion motocykli. W tym roku l^zby te są o wiele większe. Dwa istniejące zakłady w Poznaniu i Dębicy, produkujące łącznie 1,7 miliona, opon, nie są w stanie „obuć" wszystkich pojazdów. A ^dzie tu jeszcze traktory? Taka była geneza budowy OZOS, czyli Olsztyńskich Zakładów Opon Samochodowych. Za 9 tygodni rozpocznie się tam już wstępna eksploatacja. Swoją drogą — jak ten czas leci... m u Trasę Wyścigu kolarze prze jechali dość szybko. Przeciętna wyniosła 40,4 km/godzinę. Najszybszy był I etap Koszalin — Białogard, 41 9 kmfgodz. Najwolniejszy 11 Białogard — Drawsko 38.8. * Prowadzono klasyfikację na najaktywniejszego kolarza. „Fioletową koszulkę" zdobył zawodnik P ajar o — Niespodziany. * Jak wypadli koszalińscy kolarze? Jak wiadomo LZS Zło-tów uplasował się w końco wej klasyfikacji na 3. miejscu. Ostatni etap (wiadonio do Złotowa) odbywał się właściwie pod ich dyktando. B. sła bo pojechali natomiast złoto wianie na 11 etapie. Gorzej niż oczekiwano spisali się kolarze LZS Spółdzielca Koszalin. O-statecznie zajęli 9. miejsce w czasie gorszym od zwycięzcy o 47.15 min. Na 11. miejscu znalazł się LZS Słupsk — 2:36.45 gorzej od zwycięzcy. Wystartoioało 14 zespołów, na trasie zdekompletowane zostały 3. * Nas-i goście; ekipa Neubran-denburga nie odegrała większej roli w wyścigu. Kolarze niemieccy włączyli się do wal ki dopiero na 111 etapie, na którym zajęli 4. miejsce. * Poprawiła się technika jazdy kolarzy. Na całej trasie nie zdarzyła się ani jedna kraksa. Natomiast komisja sędziowska zmuszona była zdyskwalifiko- Złotów, nieco słabiej Drawsko. A. KRZEMIŃSKI Baria i Romacki Dwaj mistrzowie LZS Koszalińska lekkoatletyczna reprezentacja LZS wraca z Krakowa z dwoma tytułami mistrzowskimi. Barty w rzucie oszczepem — 70.74 i Kornackie go w biegu na 400 m — 50.7. Jednocześnie Barta uzyskał specjalną nagrodę RG LZS dla najlepszego lekkoatlety ml strzostw. , Tytuły wicemistrzów zdobyli: Leszczyk na 800 m — 2.20.0 Jakubowski na 110 m ppł — 16.1, Żalejko w trójskoku — 14.49 i Margol w oszczepie — 67.34. W łącznej, końcowej klasyfl kacji. nasze województwo za jęło 8 miejsce gromadząc 65 punktów. ZWYCIĘSTWO WIELKIEJ BRYTANII Rozegrane w Budapeszcie międzypaństwowe spotkanie lekkoatletyczne Wielka Bryta nia — Węgry zakończyło się zwycięstwem gości. W konku rencjach mężczyzn Anglicy zwyciężyli — 113:99, a w meczu drużyn kobiecych triumfowały Angielki — 73:51, dział: „Po co? Wieża Eiffla jest ... . , wspaniała. Poza tym Tokio To świecie przemysłów, okrętowe wer ma o 13 metrów więcej", go i fotograficznego, czołowy Innym razem pewien japoń producent stali, włókien sztucz ski^ dziennikarz zauważył. samochodów, sprzętu e- „Nie mieliśmy i nadal nie ma- . t n w my czasu na wymyślanie wszy lektronicznego, tkwi głową stkiego od nowa. Kupujemy za chmurach nowoczesności, lecz Kolorowe lampiony i najrozmaitsze inne dekoracje poioie-wają nad przechodniami tworząc ruchome sklepienie nad handlową ulicą w Hiratsuka, na zachód od Tokio. Ozdabianie miasta z okazji Tanabata — Święta Gwiazd — weszło w zwyczai doniera w ostatnim dwudziestoleciu. CAF — AP LEKKOATLETYKA Olimpijska 10" w Moskwie Na bieżnię, skocznię i rzut- cy lekkoatleci. Pierwsze poje-nię centralnego stadionu im. dynki stały na bardzo dobrym Lenina wyszli najlepsi radziec. poziomie. Zwycięzca biegu na 10.000 m Chłystow uzyskał naj lepszy w tym roku wynik w Europie — 28.27.8. Świetne re zultaty uzyskali też następni zawodnicy w tym biegu: Miki tenko — 28.34.8, Swiridow — 28.37.4, Bajdjuk — 28.42,8, Bez diełow — 28.44.4 i Ałanow -1-28.43.6. 4 Pchnięcie kulą wygrał nieoczekiwanie Karasiow — 19.20 a w skoku w dal triumfo wał Ter-Owanesjan — 7.93. Mistrzem Spartakiady w chodzie na 20 km został Sołda-tenko — 1:28-34.4. A oto trium fatorki pierwszych finałów ko biecych: dysk — Murawiewa — 55.18, 400 m Samotiosowa — 53,9. 80 m ppł — Jewlewa — 10,9. - raz PfSTOFCS Kołobrzeski tenisista — Py-szora, znów potwierdził swój prymat w województwie. Star tując na sobotnio-niedzielnym turnieju w Szczecinku zajął bezapelacyjnie pierwsze miejsce wygrywając w finale z Kudelskim 6:3. 6:4. Trzecie miejsce zajął Gierula z Lechii Szczecinek, czwarte — Rosecki z Bałtyku Koszalin i piąte — Banach z Lechii. Organizacja turnieju sprawna, widzów — ponad 300, WADIM KOZEWNIKOW tarcza i miecz ą u nty i»owia*ci Przekład Romana Auderskiego (73) Dziewczyna nie dawała znaku życia. Johann kazał wyrzucić z łazienki trupy naczelnika więzienia i Schwarzberga. Wannę napełniono gorącą wodą i włożono do niej Elzę. Ptaszek otworzył nożem zaciśnięte szczęki dziewczyny i wlał jej do ust spirytus z manierki. Zubow stał blady, ręce mu drżały, bluzę i spodnie miał okrwawione. — Ranny jesteś? — zapytał Weiss. — Tymczasem nie czuję. — I wsadziwszy ręce do wody, Zubow zaczął rozcierać stopy dziewczyny. Woda zabarwiła się krwią... — Wynoście się stąd! — machnął ręką Miechów. — Sam obie dam radę. Przeszkadzacie tylko. W kancelarii Zubow gniewnie powiedział do Johanna, wyżymając mokre rękawy: — Za bardzo cackałeś się z tymi katami — i dodał i wyrzutem: — Nie spodziewałem się tego po tobie! — A czego się spodziewałeś? — zdziwił się Wedss. — Tak po prostu ich wypuściłeś! — Co znaczy — wypuściłeś? — Johann wskazał oczami na trupy. — A to co? Ale Zubow powtórzył z uporem: — Wypuściłeś, pozwoliłeś im spokojnie odejść. Gdybyś idział jak ona tam leżała, w lodowni, na trupach... Za- arzając, wczołgała się na trupy. Przecież są cieplejsze od iOdu, więc się wczołgała.- — Uspokój się — poprosił Johami. — Zimnokrwisty to ty jesteś, jak żaba! gg odparł ZtibiWfc — Tak trzeba! — Ale ja już nie mam siły udawać. Pójdę z grupą i już! —- Jeszcze czego! — surowo powiedział Johann i zapytał: — Na głowę upadłeś? Zwariowałeś? — Jeżeli ona nie ożyje... Odwal się ode mnie ze swoją konspiracją! Wezmę się za nich sam! — Neurastenik! — pogardliwie rzucił Weiss. — Czy ty rozumiesz? Ją tam na żywo zamrażali wśród trupów! Przybiegł Miechów. — Chodźcie prędzej! Żyje!... — Jego spocona twarz rozpłynęła się w uśmiechu. Elza leżała w wannie, otulona płaszczami. Pod głowę Miechów wsunął jej pstry szlafrok kąpielowy naczelnika więzienia. — Patrzcie! — dumnie oświadczył Miechów. — Ożyła! Elza uśmiechnęła się opuchniętymi wargami, odsłaniając krzywe resztki połamanych zębów, i podniosła wychudłe, białe jak odarte z kory gałązki ręce, usiłując wyciągnąć je do Zubowa i Weissa. Zubow padł przed nią na kolana, opuścił głowę i rozpłakał się. Miechów pochylił się nad dziewczyną i przyłożył jej manierkę do ust. Johann pytająco spojrzał na Miechowa, który, jak winowajca, spuścił oczy i wyjaśnił. — Ona jest teraz urżnięta. Wlałem w nią tyle spirytusu... Nie szkodzi, pomoże jej... — Zubow... — Elza położyła rękę na jego silnym karku. — Tak długo na ciebie czekałam, a ty nie przychodziłeś... — i wyszeptała żałośnie: — Ja wiem, to przez Brygidę. No, dobrze... A ja i tak cię nie puszczę... Miecz... Wszystko za nas postanowiłam. Przyzwyczaiłeś się słuchać mnie? Tak? Nawet z Brygidą usłuchałeś... Usiłowała się podnieść, ale Miechów przytrzymał ją za ramiona i pokazał oczami na drzwi. Johann wyprowadził Zubowa do kancelarii i posadził w fotelu. Zubow oddychał chrapliwie. Jego bluza była cała nasiąknięta krwią. Johann rozebrał przyjaciela i opatrzył mu rany. Odłamek granatu rozszarpał mu ramię i bark* Jak się czujesz? — zapytał, — Jak świnia! — wyrzucił z siebie Zubow i gniewnie patrząc na Weissa powiedział: — Taką dziewczynę straciłem przez was! Nie wybaczy mi tej Brygidy! — Pal was diabli! — zmęczonym głosem odpowiedział Johann. — Nie zawracajcie mi głowy. Ledwie żyją, bzdury plotą i do tego w takich okolicznościach. Elza chociaż urżnięta, ale ty? — I machnąwszy ręką, poszedł sprawdzić posterunki. Wszystko było w porządku. Zabitych strażników więziennych przebrano w odzież łvięźniów i wyniesiono do lodowni. Samochód naczelnika więzienia wywoził po kilku byłych więźniów i natychmiast wracał po następnych. W kancelarii znajdowały się blankiety więzienne i pieczęcie. Johann wypisał na maszynie rozkaz wyjazdu, w którym podał, że chorą strażniczkę więzienną kieruje się do szpitala SS. Podrobić podpis naczelnika więzienia — nie było zbyt trudno. O północy Miechów zawinął senną, słabą i jeszcze nie zupełnie trzeźwą Elzę w kołdrę, wyniósł na więzienne podwórze i ułożył w przyczepie motocykla, Weiss zapytał: — Może zawołać Zubowa? Niech się pożegna. — Nie trzeba — odpowiedział Miechów. — Po co Ich dręczyć? Jeszcze mają przed sobą, o pótąd! — bokiem dłoni dotknął brwi, a włączywszy motocykl krzyknął gniewnie: — Ale w razie czego, nie dam jej żywej! Bądź pewny! — znacząco spojrzał na paczki z ładunkami wybuchowymi. — Tylko nie pospiesz się za bardzo — ostrzegł Weiss. — Nie bój się — obiecał Miechów. — Jestem człowiekiem, który najpierw myśli, a potem działa. Gdyby nie to, dawno gniłbym pod ziemią! — I machnął ręką na pożegnanie. — Przypuszczalnie Miechów szczęśliwie dowiezie Elzę na miejsce przeznaczenia — myślał Johann. — A potem przć rzucą ją przez linię frontu i nie będzie już łączniczki Elzy. Stanie się — jak ją tam zwą? — Lizą, Leną, Nadią, Nastią czy Katiuszą... Kiedyś spotkają się może gdzieś na ulicy i nawet się nie poznają... Cóż, możliwe i to^, O świcie Weiss był już w Warszawie. ^ na. «..*>