Piątek 21 lutego 2020 USTKA ZLOT MORSÓW. MIMO SILNEGO WIATRU PONAD300 UCZESTNIKÓW KAPAŁO SIĘ W BAŁTYKU STRONA VIII 100 LAT TEMU KASZUBI WYWALCZYLI GRANICĘ DLA POLSKI STR. IV-V Miasto na kontroli biletów w słupskich autobusach wychodzi jak Zabłocki na mydle STR. 3 BILECIK DO KONTROL Sebastianek zbiera na rekonstrukcję uszka. Brakuje już „tylko" 54 tys. zł. Pomóżmy! STRONA 2 AKCJA REDAKCJA Brawo. Na lodowisku wRedzikowie można już rozgrywać legalne mecze hokeja STRONA 4 Niemal każdy z nas ma w najbliższym otoczeniu osobę zmagąjącą się z chorobą nowotworową... STRONA III SŁUPSK+ INFORMATOR W weekend będzie się sporo działo w naszym regionie. Sprawdź, co, gdzie ikiedy? STRONY 5-6 02 Druga strona Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Grzegorz Hilarecki grzegorz.hilarecki@gp24.pl TAKIE SĄ REALIA W NASZYM MIEŚCIE Nasze miasto decyzjami urzędników wydaje w dwa lata ponad milion, by ktoś kontrolował bilety w autobusach MZK. A nie wymaga, by dobrze należności windykował. I wpływu za to było w ostatnie dwa lata 255 tysięcy. Jakby nie liczyć, wynik bardzo na minus. Tym bardziej że w ostatnich latach zmieniono system rozliczeń z firmami świadczącymi takie usługi. A i znowu w tle pojawiła się w minionej kadencji samorządu spółka byłego właściciela Kanału 6. Za 1,6 tys. zł nabywając należności za niezapłacone przejazdy na kwotę prawie 500 tys. zł. Tak, wiem, słyszałem argument, że bez kontroli w autobusach liczba kupujących bilety spadałaby. Ale i tak z roku na rok spada. A miasto ma coraz większy problem z komunikacją zbiorową, tym bardziej że rządzący obiecywali darmową dla uczniów i... cisza. Ale zostawmy na boku kwestię wypływających z miejskiej kasy pieniędzy. W niedzielę w Ustce odbędzie się kolejna akcja na rzecz małego ustczanina Sebastianka Ambrozika. Chłopiec zbiera na rekonstrukcję uszka. Brakuje już „tylko" 54 tys. zł. Można pomóc. Piszemy o tym obok. Piszemy też o dniu onkologii w słupskim szpitalu. Niemal każdy z nas ma w najbliższym otoczeniu osobę zmagającą się z chorobą nowotworową. Niestety. ©® Stupsk Szczęście w nieszczęściu W niedzielnym (16.02) wypadku na skrzyżowaniu ulicTuwima i Wita Stwosza osobowy opel uderzył w bok i przewrócił jadą- cego do akcji ciężkiego mana PSP. Ciężki man strażaków jechał, jako jeden z trzech wozów, do akcji. Obaj kierowcy byli trzeźwi, a wszyscy uczestnicyjuż są w domach. FILMOWA NIEDZIELA DLA SEBASTIANKA Z USTKI Pomagamy Magdalena Olechnowicz magdaleria.olechnowia@polskapress.pl W niedzielę. 23 lutego, w Ustce odbędzie się kolejna akcja na rzecz małego ustczanina Sebastianka Ambrozika. Chłopiec zbiera na rekonstrukcję uszka. Rodzice poruszyli niebo i ziemię, aby się udało. Brakuje już „tylko" 54 tys. zł. Pomóżmy! Akcję zaplanowano na niedzielę, 23 lutego, w kinie Delfin w Ustce. Zaplanowano dwa seanse filmowe, z których dochód zostanie przekazany na operację chłopca. O godz. 11.30 rozpocznie się film pt. „Zakochany kundel", a o godz. 16.30 „Dirty dancing". Warto przyjść jednak już wcześniej, gdyż organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. - Startujemy o godzinie 10. W programie kiermasz ciast, malowanie twarzy, pokaz talentów na scenie, balonowe rozmaitości, cieplutki popcorn i dużo dobrej zabawy - zachęcają organizatorzy. Wstęp na projekcje 20 zł -do puszki Sebastiana. Chłopiec urodził się 24 października 2016 roku. Przyszedł na świat z zespołem wad wrodzonych, nazwanym Zespołem Goldenhara. Ma wodogłowie, wadę serca VSD, porażony nerw twarzowy, dysmorfię, czyli inny wygląd twarzy, obniżone napięcie mięśniowe... I to, co rzuca się najbardziej w oczy i co stanowi ogromne zagrożenie dla jego rozwoju i zdrowia -zarośnięty przewód słuchowy i brak lewego uszka... - Mimo szoku, od pierwszego spojrzenia na nasze maleństwo pokochaliśmy je z mężem całym sercem. Wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, żeby mu pomóc. Nie ma większej mocy niż miłość... - mówi mama chłopca Beata Ambrozik. - Pierwsze tygodnie życia Sebastianka były czasem przeraźliwego strachu, a dla niego - okropnego bólu... 3 razy robiono mu punkcję lędźwiową, potem przeszedł Koszt operacji to ok. 330 tys. 2 operację wszczepienia zastawki komorowo-otrzewno-wej. Zastawka okazała się wadliwa, Sebulek prawie umarł. Do dzisiaj wspomnienie tych chwil wywołuje u mnie łzy. Nikomu nie życzę czekania pod drzwiami operacyjnej sali, niepewności, czy jeszcze kiedykolwiek zobaczy swoje dziecko. Gdy Sebuś wygrał walkę o życie, zaczęła się kolejna walka o to, jak to życie będzie wyglądać. - Synek cały czas jest rehabilitowany. Największym problemem jest brak uszka. Piękny świat dźwięków i magia muzyki - Sebek będzie znał go tylko w połowie. Synek słyszy tylko jednym uchem, prawym, jedynym, tym, które ma. To nie tylko hamuje jego rozwój, ale też utrudnia naukę mowy, która teraz powinna być najważniejsza. Sebastianek przechyla się na słyszącą stronę, dochodzi do deformacji ciała, wykrzywia się sylwetka... Bez operacji będzie coraz gorzej! -opowiada mama. - Jest coś jeszcze, o czym ciężko mi mówić... Inne dzieci wyśmiewają się . Zostało do uzbierania 54 tys. zł z synka. Traktują go okrutnie. Asymetria buzi, porażenie nerwu twarzowego i brak uszka sprawiają, że Sebuś rzuca się w oczy. Słyszałam, jak jedna przerażona dziewczynka nazwała go potworem. Serce pęka, gdy pomyślę, że takie życie czeka moje ukochane dziecko -życie wśród wyzwisk i drwin. Dlatego proszę o pomoc, bo jest sposób, by Sebastianek był zdrowym chłopcem, by słyszał i mówił jak każde inne dziecko! To operacja rekonstrukcji małżowiny usznej, którą ma przeprowadzić doktor Youssef Tahiri z USA. Dzięki niej Sebastianek może mieć nowe, piękne uszko i słyszeć już po jednej operacji bez żadnych powikłań! Doktor wyrówna też asymetrię buzi synka... Dzięki niemu Sebuś pójdzie już do szkoły jako zdrowe, słyszące dziecko. Chciałabym leczyć Sebastianka w Polsce, ale w naszym kraju operacja jest możliwa dopiero po 10. roku życia, a słuch i mowa dziecka kształtuje się do 5-6. roku życia. Procedura jest wieloetapowa, bo- lesna i bardzo trudna, grozi też ciężkimi powikłaniami, a uszko zrobione z chrząstki żebrowej, często się wchłania do czaszki... Całe cierpienie na nic. Nie chcę, nie mogę do tego dopuścić, by synek tak cierpiał. Operacja nie jest refundowana i kosztuje ogromne pieniądze. To cena za to, by uchronić Sebastianka przed ciszą i cierpieniem. Koszt operacji to ok. 330 tys. zł. Brakuje już niewiele, bo ok. 54 tys. zł. Zbiórka na stronie: siepomaga.pl/uszkosebastiana. Jak pomóc? Fundacja Dzieciom Zdążyć z Pomocą, ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa Alior Bank SA 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 Tytułem: 31642 Ambrozik Sebastian darowizna na pomoc 1 ochronę zdrowia. Aby przekazać 1% podatku, wypełniając PIT, prosimy wpisać nr KRS: 0000037904, cel szczegółowy 1%: 31642 Ambrozik Sebastian. ©® głos słupska ADRES REDAKCJI Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 www.gp24.pl, e-mail: redakcja.gp24@polskapress.pl REDAKTOR NACZELNY GŁOSU DZIENNIK POMORZA Krzysztof Nałęcz krzysztof.nalecz@polskapress.pl REDAKTOR PROWADZĄCY Piotr Peichert tel.59848-81-48 piotr.peichert@polskapress.pl BIURO OGŁOSZEŃ Słupsk ul. Henryka Pobożnego 19 al. Sienkie"icza tel. 59 848 8103 BIURO REKLAMY Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 DZIAŁ ONLINE Słupsk, ul. Henryka Pobożnego 19 tel. 59 848 8101 PRENUMERATA tel. 9434735 37 POLSKA PRESS WYDAWCA Polska Press Sp. z 0.0., 0. Koszalin 75-004 Koszalin, ul. Mickiewicza 24, www.gk24.pl, PREZES ODDZIAŁU Piotr Grabowski DRUK Polska Press Sp. z 0.0. ul.Słowiańska 3a, Koszalin PROJEKT GRAFICZNY Tomasz Bocheński ©® - umieszczenie takich dwóch znaków przy Artykule, w szczególności przy Aktualnym Artykule, oznacza możliwość jego dalszego rozpowszechniania tylko i wyłącznie po uiszczeniu opłaty zgodnie z cennikiem zamieszczonym na stronach www.gk24.pl/tresci,www.gp24.pl/tresci, www.gs24.pl/tresci, i w zgodzie z postanowieniami niniejszego regulaminu. Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Wydarzenia 03 Bileciki do kontroli! Za sześciu kontrolerów w autobusach MZK miasto zapłaci milion w dwa lata. Miasto dopłaca do interesu Grzegorz Hilarecki -...a Słupsk Firma Rewizor z Gdyni była jedynym oferentem w pM7^go-towanym przez Zarząd Infrastruktury Miejskiej przetargu na kontrolę biletów i windykację opłat dodatkowych w miejskich autobusach. Patrząc na historię, widać, że miasto na kontroli biletów wychodzi jak przysłowiowy Zabłocki na mydle i to na własne życzenie. Gdyńska firma zaoferowała, że zajmie się kontrolą i windykacją w słupskich autobusach od stycznia przez dwa lata za1.033.200 zł. Mabyćmiesięcz-nie tysiąc kontroli, a będzie się tym zajmować minimum 6 pracowników. Opłata jest więc ryczałtowa, w żaden sposób nie powiązana z wynikami windykacji. Przez ostatnie dwa lata (2018-2019), gdy Rewizor otrzy- » f- . ■ ■ ■■ ■.. ;v-.- . V-. f ■ Bileciki do kontroli proszę! Jeżdżący autobusami mogą to zdanie usłyszeć od 6 osób zatrudnionych w firmie Rewizor. Teraz ma być tysiąc kontroli miesięcznie, siedem lat temu było ich dwa razy więcej mywał 43.050 zł miesięcznie z tytułu windykacji od osób złapanych przez kontrolerów, mia- sto odzyskało - 254.218,37 zł. - Dopłacamy więc do kontroli biletów setki tysięcy złotych rocznie - zauważa Antoni Michał Górecki ze stowarzyszenia Słupska Inicjatywa Obywatel- ska SIO!. Działacze zaczęli o bilety MZK pytać w ramach dostępu do informacji publicznej, gdy okazało się, że swego czasu długi osób, które nie zapłaciły za przejazd autobusem, nabyła spółka Taurus Finanse. Przypomnijmy, związana z byłym właścicielem Kanału 6. Ta sama, która nabyła zabytkową kamienicę od miasta i przestała za nią płacić raty, a inne z nim związane spółki ułożyły pod oknem ZIM nielegalny kanał teletechniczny pod ringiem i go bez opłat użytkowały przez trzy lata! Okazuje się, że wcześniej miasto rozliczało się z kontrolującym bilety na innych warunkach. Od20lirokuumowypod-pisuje w imieniu miasta ZIM. Do 2013 bilety kontrolowała firma WINDPOL, a od 2014 Rewizor. Tyle że do 2018 kontrolujący mieli dla siebie wpływy z windykacji, a za to organizowali kontrolę (zatrudniali pracowników, wynajmowali pomieszczenia itd). Od dwóch lat wpływy z windykacji należą do miasta, a w zamian miasto płaci firmie wyższy miesięczny ryczałt. Łatwo policzyć, że jest on kilka razy wyższy niż wpływy z windykacji. Firma WINDPOL z gminy Kobylnica miała dokonywać 2 tysiące kontroli miesięcznie. Ryczałt za to od miasta wtedy wynosił tylko 2,8 tys. zł. Dochodem firmy miały być należności z windykacji. Jak się dowiedzieliśmy, wtedy w dwa lata (2012,2013) złapanych najeździe bez biletu było 3-347 osób. Jeden dłużnik to 125 zł. Firma WINDPOL jednak sprzedała jesienią 2014 roku prawa do windykacji tych, którzy nie zapłacili za przejazd słupskimi autobusami i zostali na tym złapani słupskiej spółce Taurus Finanse za 1.673 zł. Tyle zapłaciła spółka za prawo do ściągnięcia ponad 418 tys. zł! Teraz wtej spółce zarejestrowanej w pustostanie na Gdyńskiej na próżno szukać nazwi-skabyłego właściciela Kanału 6. Jak w wielu innych jego podspółkach prezesem jest osoba o ukraińskim nazwisku. Windykacja za bilety to trzeci jego interes, na którym on zarabiał dzięki miastu. Do wszystkich doszło po zmianie miejskiej władzy w 2014 roku. ©® AUTOPROMOCJA Głos Pomorza Dzień dobry w poniedziałek. Zacznij tydzień z nowym wydaniem Środa jest dla zdrowia. Kup gazetę z dodatkiem Strona Zdrowia Weekend tuż-tuż. Kup magazynowe wydanie gazety ŁOS Pomorza gp24.pl 04 Akcja redakcja Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 Czekamy na Państwa Hsty po adresem ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk Telefon dyżurny 598488124 E-mail alarm@gp24.pl Dzisiaj dyżuruje Magda Olechnowicz j 0 Czytelni Oddam: lnicy pomagają Pani Irena ze Słupska odda seg-ment.Odbiór własnym transportem. Tel. 782 647121. Pani Iwona odda segment oraz dywan duży. Odbiór własnym transportem. Tel. 601895 907. Pani Krystyna odda dwa fotele oraz kanapę z funkcją spania. Odbiór własnym transportem. Tel. 782467121 Pani Telimena ze Słupska ma do oddania ubranka i obuwie dla dziewczynek w wieku 3-7 lat. Kontakt: 59 842 82 68. Pani Barbara z Ustki ma do oddania meblościankę, wersalkę, dwa fotele i szafkę. Tel. 509 706 354. Potrzebuję: Pan Wiesław ze Słupska prosi o kuchenkę gazową. Tel. 730 532 374. Pani Maria ze Słupska prosi o odkurzacz, dwa małe fotele i ławę. Tel. 604 618 342. Pan Warzyniec prosi o ciśnieniomierz. Tel. 793 350 649. Pan Marian prosi o telewizor i radio. Tel. 794 088130. Pan Grzegorz prosi o wózek inwalidzki. Tel. 791115 253. Skazany z Zl< Czarne prosi o akordeon za małą opłatą. Kontakt: 889 915207. Charytatywny Klub Samotnych Przyjaciół prosi o konsolę Play Station 4 z dwoma padami dla wolontariuszy. Tel. 794 088130. (kis) »»- , Na zdjęciu widać składaną zieloną siatkę, chroniącą okna Chcesz pogr na lodowiski 'rac w hokeja? Teraz na lodowisku jest to już możliwe He&toow* Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Lodowisko w Redzikowie wyposażone zostało w siatkę zabezpieczającą. która umożliwi rozgrywanie meczów hokeja. Do tej pory wnoszenie kijów i krążka na taflę lodowiska w Redzikowie było zabronione. Zasady się zmieniły, bo grupa hoke istów amatorów regularnie przemycała sprzęt, by rozgrywać mecze. Wybierali raczej wieczory, kiedy ruch na lodowisku był niewielki. Obsługa lodowiska wielokrotnie zwracała im uwagę, jednak ich zapał sprawił, że kierownictwo postanowiło rozwiązać sprawę inaczej. Dzięki temu już dziś możemy grać w hokeja całkiem legalnie, a zabezpieczenia chronią przed uszkodzeniem obiektu.Kilka dni temu pisaliśmy o skargach czytelników na zachowanie grających w hokeja. Po rozmowie z kierownictwem lodowiska okazało się, że problem jest im znany i że są na drodze do jego rozwiązania. Itak też się stało. - O problemie słyszałem, rzeczywiście mieliśmy kilka skarg w tej kwestii. Zwracaliśmy uwagę tej grupie, że regulamin lodowiska zabrania grania w hokeja, jednak nasze upomnienia niewiele dawały, bo hokeiści wciąż wracali. Ich zapał i chęć grania są tak silne, że postanowiliśmy sprawę rozwiązać inaczej - mówił Maciej Kornas, kierownik lodowiska Redzikowie. Została już zamontowana siatka. Zdecydowano, że będzie ona powieszona tak, aby chronić halę przed przypadkowymi uderzeniami krążka. Hokeiści z lodowiska mogą korzystać od poniedziałku do czwartku po godz. 19. po wcześniejszym umówieniu. ©® USTY/OPINIE Czekamy na Państwa listy po adresem ul. Henryka Pobożnego 19.76-200 Słupsk Telefon dyżurny 598488121 E-mail torgasfwiec@pofekapress.pl Dzisiaj dyżuruje Uwaga, podróżni! Jazda ze Słupska do Ustki za 11.50 zł @Gość - Dlaczego Słupsk jest sto lat za furmankami. Trasa pomiędzy Słupskiem i Ustką jest zawsze taka sama, stąd jakim problemem dla kolei jest postawienie automatu biletowego. Przecież takie automaty nie są nowością. @Adrian - Od lat obowiązuje ta zasada. Czy to na trasie Słupsk-Ustka, czy Słupsk-Szczecin... Zapłacimy tyle samo co w kasie za wypisany bilet przez kontrolera, ale tylko tam, gdzie nie ma możliwości kupienia go inaczej. Czyli jak nie ma kasy, to nie płacimy za usługę wypisania. @Gość - Ale może do Ustki tak powinno być, żeby nie dopłacać za bilet - to by bardziej przyciągnęło klientów. @Piotr - Proste rozwiązanie: biletomaty. Jak np. w Trójmieście. @Piotr - Zamiast ułatwiać, promować linie, zachęcać do zostawiania samochodu w domu robi się pod górkę - celowo, by zniechęcić, by mieć usprawiedliwienie, iż brak klientów, linia nierentowna i ją zlikwidować albo podnieść ceny! Biletomat to najprostrze rozwiązanie. @Gość - Nie jest to nic nowego. Bilet można kupić na wiele różnych sposobów bez dopłaty. Co więcej, ten sam system powinien obowiązywać w autobusach miejskich -zawracanie głowy kierowcy -10 złotych. A to, że nie poszukuje się poprawy przyjazności usług dla podróżnych to stara prawda, której nic poza konkurencją na torach nie zmieni. Na peronach, w po- ciągu, wszędzie powinny być biletomaty. @Marek1980 - Dziwię się, że w XXI wieku większość ludzi nie wie, że może olać kasę biletową i kupić bilet przez internet. @Bnm - No oczywiste, że pasażer odpowiada za bilet, powinien go mieć bez względu na to, czy się spóźni, czy inne okoliczności. @Ja - Polregio udostępnia aplikację, w której bez kolejek można kupić bilet nawet na chwilę przed odjazdem. Świetne rozwiązanie, jak są kolejki. Poza tym jak ktoś jedzie pociągiem w dwie strony, może kupić bilet powrotny i nie musi stać w kolejce. Opłatę konduktor pobiera tylko w przypadku, gdy na danej stacji jest kasa biletowa, a pasażer nie kupił tam biletu. No i są bilety okresowe dla jeżdżących często. Do końca stycznia konduktorzy jeszcze kasowali bilety bez opłaty, ale od lutego „promocja" się skończyła (fakt, że bez ostrzeżenia ze strony obsługi, że od lutego kasujemy za wystawienie) i trzeba zacząć przestrzegać wszystkich reguł, jakie narzucił przewoźnik, (kis) KOTY MOŻNA WYŁAPAĆ, ALE FUNDACJA MUSI MIEĆ ZGODĘ StoąHk Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Na terenie jednego z zakładów produkcyjnych na ul. Koszalińskiej zadomowiły się dzikie koty. Niektóre z nich są w bardzo złym stanie, dlatego fundacja prozwierzęca zaproponowała pomoc. Nie jest jednak ona na rękę kierownictwu zakładu. Dorota Urzyńska, słupska działaczka fundacji LPM - Ruch na rzecz Obrony Praw Zwierząt i Ludzi, zauważyła, że w pobliżu jednego ze słupskich zakładów produkcyjnych na ul. Koszalińskiej oraz na jego terenie schronienia szukają dzikie koty. Według ustaleń Doroty Urzyńskiej jest to liczna grupa. od przynajmniej 10 do nawet 20-30 kotów. Jak to bywa w przypadku tych zwierząt, niektóre z nich radzą sobie świetnie, inne są chore i wychudzone. - Chciałam zająć się tymi zwierzętami, więc udałam się do biura firmy, aby zaoferować swoją pomoc. Miałaby ona polegać na dokarmianiu kotów i stopniowym wyłapywaniu ich, aby przeprowadzić zabiegi sterylizacji i kastracji. Później moglibyśmy wypuszczać je na wolność, w miejsce ich bytowania. Zapobiegłoby to dalszemu rozmnażaniu się kotów, a co Zd tym idzie wielu kocim tragediom - opowiada Dorota Urzyńska. - Rozmawiałam o tym z jednym z kierowników. ^ ;r z • Teren wokół budynków zakładu jest bardzo rozległy Moją pomoc stanowczo odrzucił, tłumacząc się, że on już w tej sprawie rozmawiał ze schroniskiem w Słupsku i że oni obiecali koty złapać i przeznaczyć do adopcji, a nie jak ja, tylko wysterylizować i wypuścić. Ale przecież tak się nie postępuje w przypadku dzikich kotów. Aby wyjaśnić tę sprawę, zadzwoniłam zarówno do schroniska w Słupsku, jak i do zakładu produkcyjnego, aby porozmawiać z kierownikiem, z którym wcześniej rozmawiała Dorota Urzyńska. Marta Śmietanka, kierownik schroniska, zaprzeczyła, aby ktoś zgłaszał sprawę dzikich kotów na terenie zakładu przy ul. Koszalińskiej. Wyjaśniła też kwestię wyłapania i przeznaczenia do adopcji dzikich kotów. - Koty wolnożyjące nie są przez nas wyłapywane, aby potem przekazać je do adopcji. Z dzikimi kotami postępuje się inaczej, są wyłapywane, przeprowadzamy na nich zabieg sterylizacji, aby zapobiec dalszemu rozmnażaniu, a potem wypuszczamy je w miejsce, gdzie dotychczas bytowały -mówi Marta Śmietanka. Pracownik zakładu zarzeka się, że ze schroniskiem rozmawiał, a jak nie pamiętają, to wyśle jeszcze maila. Jest też przekonany, że po interwencji schroniska koty z terenu zakładu znikną. - To jest zakład produkcji spożywczej i nie możemy mieć żadnych zwierząt na swoim terenie, to są wytyczne sanepidu. Zresztą sama by pani nie chciała mieć bezdomnych kotów na swoim podwórku -usłyszałam przez telefon od pracownika zakładu. - Ale te koty nie biegają po hali produkcyjnej, tylko po otwartym terenie zakładu, który jest ogromny. Przecież nie wyeliminujemy wszystkich zwierząt z naszego otoczenia, bo przenoszą bakterie. Dzwoniłam do sanepidu i dowiedziałam się, że ich wytyczne dotyczą jedynie budynków zakładu, takich jak hala produkcyjna, magazyn - co jest oczywiste. Ale nie ma żadnych przeciwwskazań, aby koty biegały wolno wokół - odpowiada Dorota Urzyńska. ©® KROTKO Aktjareddktja Strona od czytelników dla czytelników Na stronach Akcja redakcja piszemy o tym, o czym informują nas czytelnicy. Na Wasze sygnały czeka dziennikarka Kinga Siwec. Jeśli widzą Państwo coś, co Was zdenerwowało, poinformujcie nas o tym. Pod adresem: kinga.siwiec@polskapress.pl czekamy na e-maile z opisem sytuacji. Zachęcamy też do przesyłania nam fotografii. Interwencje można również zgłaszać pod nr. tel.: 59 848 8121. Wszystkie sygnały sprawdzimy, a najważniejsze i najciekawsze zamieścimy na łamach „Głosu Pomorza" i gp24.pl. (kis) Akcja redakcja U nas czekają oferty pomocy W „Głosie" funkcjonuje Bank Pomocy. Wjego ramach można przekazywać sobie m.in. meble, sprzęt RTV i AGD. Na zgłoszenia czekamy pod nr. tel. 59 848 81 21. Oferty i prośby o pomoc publikujemy we wtorki i czwartki. (kis) Zobacz, jak powstaje „Głos Pomorza" Zapraszamy do odwiedzin w słupskiej redakcji „Głosu Pomorza". Nasi goście poznają też dziennikarzy i pracowników z działu promocji, składu i biura ogłoszeń. Będzie także możliwość zrobienia zdjęcia, które zostanie opublikowane w „Głosie". Na zgłoszenia grup czekamy w godz. 10-16 pod nr. tel. 59 848 8121. (kis) Dl A KONSUME NTÓW Tam konsumenci mogą znaleźć pomoc Mieszkańcy Słupska o pomoc mogą prosić miejskiego rzecznika konsumentów. Zbigniew Perzyna przyjmuje interesantów przy ul. Jana Pawła I11, pokój 225 (II piętro), tel. 59 810 52 93, e-mail: mrk@ um.slupsk.pl. Mieszkańcy powiatu słupskiego o pomoc mogą prosić powiatowego rzecznika konsumentów. Marek Kurowski interesantów przyjmuje w pokoju 132, Starostwa Powiatowego, tel. 59 84187 00, e-mail: rzecznikkonsumenta@po-wiat.slupsk.pl. Pomocy w problemach konsumenckich udziela Delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Słupsku, ul. Jana Pawła I11, tel. 59 842 54 68, e-mail: ihslupsk@wp.pl. Konsumenci mogą się zgłaszać do Oddziału Federacji Konsumentów wSłupsku, al. 3 Maja 44, tel. 59 842 02 24, e-mail: slupsk@federa-cja-konsumentow.org.pl. Bezpłatną pomoc prawną konsumenci mogą uzyskać pod nr. infolinii Federacji Konsumentów 801 440 220 i 22 290 8916. (Kis) Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 Informator 05 INFORMATOR KINA Słupsk MuUBino 1917, sob. godz. 16.05. niedz.godz. 14;365dni. pt. godz. 12.05.14.40.15.50,17.20,18.20,19.10, 20,21,22.40, sob., niedz. godz. 12.05,14.40, 15.40,17.20,18.20,20,21.20;Dżentełmeni, pt., sob, niedz. godz. 16.40,19.40;Jak2ostatem gangsterem. Historia prawdziwa, niedz. godz. 11.05; Mayday, pt. godz. 22.10, sob., niedz. godz. 17.10; Poranki: Basia 3, sob., niedz. godz. 10; Psy 3. W imię zasad, pt. godz. 23.40; sob., niedz. godz. 20.55, Ptaki nocyfl fantastyczna emancypacja pewnej Harley Ouinn), pt. godz. 13.10, 17.15, sob., niedz. godz. 13.10,19.10; Zenek, pt. godz. 12.20,15,17.40,18.40,20.20,21.20,23, sob., niedz. godz. 12.20,15,17.40,18.40,20.20, 21.35; Bayala i ostatni smok, pt. godz. 10.13, 15.10, sob. godz. 10,11.40,15.10, niedz. godz. 10, 12.10,15.10; Chłopieciwiłk, pt., niedz. godz. 10.05, sob. godz. 10.05,14; DoktorDolittJe(2D, dubbing), pt. godz. 14.20, sob. godz. 10.30, 12.10, niedz. godz. 10.30,14.10; Gangzwierza-ków, pt. godz. 10.10,14.10,16.30, sob. 10.50,13, 14.30, niedz. godz. 10.50,13,16.30; Śnieżka ifan-tastyczna siódemka, pt. godz. 12.10, sob., niedz. godz. 10.10 Matthiasi Maxine,sob., niedz. godz. 20.15; Chłopiec i wilk, sob, niedz. godz. 14.30; Kłamstewko, pt., niedz. godz. 16, sob. godz. 18 Ustka DoktorDolittJe, pt. godz. 16, sob. godz. 15.30; Bad Boy, pt.,sob. godz. 18, niedz. godz. 19; Jak zostałem gangsterem, pt. godz. 20.15; Paraśte, sob. godz. 20.15,Zakodianykundel, nd.godz. 11.30; DirtyDanang nd. godz. 16.30 Lębork GargzwierzakÓMt pt., sob., niedz. godz. 14.15; Bad Boy, pt., sob. godz. 17.45,20.15, niedz. godz. 19.30; 1917, sob. godz. 15.30 KOMUNIKACJA Słupsk; PKP 118 000; 2219436; PKS 59 842 42 56; dyżurny ruchu 59 8437110; MZK59 848 93 06; Lębork: PKS 59 8621972; MZK598621451; Bytów; PKS 59 822 22 38; Człuchów: PKS 59 834 2213; Miastko: PKS 598572149. DYŻURY APTEK Słupsk_ pt.-niedz. Dom Leków, ul. Tuwima 4, tel. 59 842 4957 Ustka pt. Jantar, ul. Grunwaldzka 27a, tel. 59 81446 72. sob. Panaceum, ul. Kopernika 18, tel. 59 81443 67; niedz. Pod Smokiem, ul. Kilińskiego 8, tel. 59 8145395 Bytów pt.-niedz. Centrum Zdrowia, ul. ks. Bernarda Sychty 3. tel. 59 822 6645 Miastko pt.-niedz. Piastowska, ul. Długa 10, tel. 59 857 2245 Człuchów pt. Centrum zdrowia, ul. Szczecińska 13, tel. 59 8343142. sob. Dr Max, ul. Królewska 2, tel. 59 834 3258; niedz. Oberland, ul. Długosza 29, tel. 598341752 Lębork pt. Miraculum, ul. Grunwaldzka 18, tel. 59 862 2477; sob. Dr Max, ul. Boh. Monte Casino 16a, tel. 59 86334 22; niedz. Gemini, al. Wolności 30, tel. 59 863 42 05 USŁUGI MEDYCZNE Słupsk: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka, ul. Hubalczyków 1, informacja telefoniczna 59 846 0100; Ustka: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Mickiewicza 12 tel. 59 8146968, Poradnia Zdrowia P0Z, ul. Kopernika 18, tel. 59 8146011; Pogotowie Ratunkowe - 59 81470 09; Lębork: Szpitalny Oddział Ratunkowy59 863 30 00; Szpital, ul. Węgrzynowicza 13,59 863 52 02; Bytów: Szpital, ul. Lęborska 13, tel. 59 822 85 00; Dział Pomocy Doraźnej Miastko, tel. 59 857 09 00 Człuchów: Pogotowie ratunkowe, tel. 59 834 53 09. ttHHaaMaMBHMMNBHHMMMNaMHMHMMB WAŻNE Słupsk: Pofiqa997;uL Reymonta, teł.598480645; Pogotowie Ratunkowe999; Straż Miejska986;598433217; Straż Gmima598485997; Urząd Celny-587740830; Straż Pożarna998; Pogotowie Energetyczne 991; Pogotowie Gazownicze992; Pogotowie Ciepłownicze993; Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne994; Straż Miejska alarm986: Ustka 59814676L697696498; Bytów 598222569 AUTOPROMOCJA Głos Pomorza Weekend tuż-tuż. Kup magazynowe wydanie gazety gp24.pl W MARCU BAJKOWA NIEDZIELA I PIERWSZY Z KONCERTÓW NA CZEŚC BEETHOVENA POGODA Krzysztof Ścibor Biuro Calvus_ Pogoda dla Pomorza Stan morza (Bft) 3-5 Siła wiatru (Bft) 0-8 Kierunek wiatru W Sztorm 75 km/h 5 o Rewal 17^1 i Piątek 21.02.2020 Nad Pomorze dociera łagodne i wilgotne powietrze polarno morskie. W ciągu dnia będzie pochmurno z przejaśnieniami i okresami możliwy deszcz. Temperatura max 5:7°C. Wiatr zach. silny i porywisty. W nocy sucho. Jutro Swmoujscie zachmurzenie duże i możliwe są opady deszczu z przerwami. Temperatura max do 4°C. Wiatr płd.-zach., silny i porywisty do 80 km/h w porywach, może być groźny. Kolejne dni wietrzne. pogodnie zachmurzenie umiarkowane . ciągły deszcz ^ ciągły deszcz i burza mgła y marznąca mgła ' śliska droga marznąca mżawka 19° temp. w dzień RB temp. w nocy temp. wody 1017 hPa f ł 4P O64" Mielno o Kołobrzeg O Białogard ® KOSZALIN Łeba gjH! Wtadys,aw0w0 WZSM o ; HfSł 'Ustka „ Wejherowo Sławno Kartuzy GDAŃSK Bytów «E? © SŁUPSK Lębork $0 cm Połczyn-Zdrój yliaSIKO EZ3BI Człuchów Kościerzyna Starogard u—Gdański je* $1Man *25 cm SZCZECIN jy""effira '------- Drawsko Pomorskie 'B 40 km/h Ol Stargard przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza > : . pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa ff ciśnienie i tendencja e* smog Gdańsk 6 0 7 0 : Kraków 4 0 7 0 [..Jfe Lublin 2 0 6 0 Olsztyn 6 0 i 5 0 Poznań 6 0 7 0 Toruń 6 0 6 0 Wrocław 7 0 9 0 Warszawa 5 7 I S" Karpacz 4 0 7 0 .<#» Ustrzyki Dolne 3 0 6 0 ; Zakopane 2 4 przelotny deszcz ^ przelotne deszcze i burza > : . pochmurno mżawka przelotny śnieg ciągły śnieg przelotny śnieg z deszczem ciągły śnieg z deszczem marznący deszcz zamieć śnieżna A opad gradu \ kierunek i prędkość wiatru grubość pokrywy śnieżnej 1011 hPa ff ciśnienie i tendencja e* smog m:/=L Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl 421—»pŁ- Polska Filharmonia Sinfonia Baltica szykuje dla słupskiej publiczności kolejne koncerty. Bajkowa niedziela Na początek szykowany jest drugi koncert z cyklu familijnego „Bajkowe niedziele". Odbędzie się on w Dzień Kobiet i to właśnie z postacią kobiety będzie związany. Repertuar koncertu ma być dostosowany do gustu kobiet w każdym wieku. Będzie można usłyszeć takie hity jak „My Girl The Temptations", „A Natural Wo-man" Arethy Franklin czy największe dziecięce przeboje Majki Jeżowskiej w aranżacjach Jarosława Nyca przy akompaniamencie Filharmonie Band -zespołu, który powstał z inicjatywy klarnecisty Jarosława Nyca. Jego skład tworzą muzycy związani z Polską Filharmonią Sinfonia Baltica w Słupsku, których połączyła wspólna pasja do muzyki. Grupa wykonuje bardzo różnorodny repertuar. Składają się na niego utwory klasyczne, atakżeprze-bojemuzyki popularnej: filmowej, jazzowej, popowej i rockowej. Solistką koncertu będzie Anna Chodyna, utalentowana ustecka piosenkarka. Na scenie Podczas pierwszego koncertu z okazji 250. rocznicy urodzin Ludwiga van Beethovena jako solista na pianinie zagra Edward Wolanin, laureat wielu konkursów pianistycznych zobaczymy także rodzinę Sochaczewskich, Alę Puchalik i Karolinę Leszczyńską. Podczas wydarzenia odbędą się konkursy z nagrodami. Koncert w niedzielę, 8 marca, o godz. 12. Bilety 15-20 zł. Ludwig van Beethoven W bieżącym roku obchodzimy również 250-lecie urodzin Ludwiga van Beethovena. Fil- harmonia uznała to za idealną okazję na wyprawienie hucznych urodziny kompozytora. Z tej okazji odbędzie się kilka koncertów. Pierwszy z nich już w 13 marca. W piątek, 13 marca, o godz. 20 publicność usłyszy uwerturę „Ruiny Aten" op. 113, V koncert fortepianowy Es-dur op.73 oraz III Symfonia Es-dur op.55 „Eroica". Solistą pianistą tego wieczoru będzie Edward Wolanin. Artysta o sławie międzynarodowej, koncertuje jako solista i kameralista. Jest laureatem wielu konkursów pianistycznych. Orkiestrę Polskiej Filharmonii Sinfonia Baltica im. Wojciecha Kilara poprowadzi jej dyrektor Ruben Silva. Bilety na koncert kosztują od 30 do 40 złotych. ©® 06 Informator Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Zaproszenia ..Ignatek szuka przyjaciela" to spektakl dla najmłodszych o poszukiwaniu prawdziwej przyjaźni oraz o tolerancji DUŻO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO Regkmsłupski Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl Sporo wydarzeń odbędzie się w nadchodzącym czasie w Słupsku i regionie. Warto znaleźć na nie czas. Ignatek szuka przyjaciela W sobotni poranek będzie można się wybrać z dziećmi na spektakl „Ignatek szuka przyjaciela" do Tęczy. Przedstawienie jest historią dziewczynki, która szuka przyjaźni. Spotyka kościotrupa Ignatka, którego prosi o pomoc w znalezieniu jej przyjaciela. Ten się zgadza i zaczyna się pełne przygód poszukiwanie. Nie tylko przyjaciół, ale i siebie samych. Ignatek pomoże publiczności zrozumieć, że różne nie znaczy gorsze, a także że wady nie przeszkadzają kochać innych ludzi. Spektakl rozpocznie się o godz. ll w sobotę, 22 lutego, w Teatrze Lalki Tęcza przy ul. Waryńskiego 2. Za bilety zapłacimy 18-20 zł. Jubileuszowy koncert zespołu Raz dwa trzy Już za tydzień jubileuszowy koncert zespołu Raz Dwa Trzy. Odbędzie się on w poniedziałek, 24 lutego, wbudynku słupskiej filharmonii. Zespół powstał dokładnie 30 lat temu i to ta okrągła rocznica była okazją do zorganizowania jubileuszowej trasy koncertowej. Przez te trzy dekady istnienia zespół zagrał tysiące koncertów. Koncert zagrany zostanie wbudynku słupskiej filharmonii, przy ul. Jana Pawła II 3 w poniedziałek, 24 lutego, 0 godz. 19. Bilety kosztują 95 zł. Historyczny Czwartek w CAT Zbliża się kolejny Historyczny Czwartek w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce. Tym razem tematem będzie „Kolej w Ustce. Ludzie, dworce, tory, pociągi - plany i rzeczywistość." Spotkanie odbędzie się przy ul. Zaruskiego la w czwartek, 26 lutego, o godz. 18. Wstęp na Historyczny Czwartek jest bezpłatny. Three Dead Fingers i Fear of Blood zagrają w Motorze W piątek w Motor Rock Pubie koncert Three Dead Fingers 1 Fear of Blood. Three Dead Fingers to metalowy zespół ze Szwecji, który tworzy grupa pięciu nastolatków. Zespół gra już 5 lat, a ich muzyka to połączenie heavy, thrash i odrobiny death metalu. W zeszłym roku pod flagą Bleeding Musie Records ukazał się ich debiutancki album „Breed of The Devil", eksportowany na cały świat. Na scenie pojawi się też Fear of Blood, zespół z Gdańska, którzy będą promować swój debiutancki album długogra-jący „Seven Faces". Jest to grupa, która do tej pory zagrała prawie 50 koncertów w całej Polsce oraz odbyła minitrasę z brazylijskim Lacerated and Carbonized. Ich muzyka powinna spodobać się fanom ta- kich zespołów, jak Celtic Frost, Paradise Lost, Samael czy Tiamat. Koncert odbędzie się w piątek, 21 lutego, o godz. 20. Bilety w cenie 15 zł. Folk it! Julia Pietrucha przyjedzie do Siemianic w ramach trasy FOLK it! Tour U. Julia Pietrucha zasłynęła jako aktorka serialowa i filmowa. W kwietniu 2016 roku samodzielnie wydała swój debiutancki album „Parsley" zainspirowany kilkumiesięczną podróżą po Azji. Płyta zawiera 15 autorskich piosenek w balladowym klimacie pop, z elementami folku i kojącymi dźwiękami ukulele. Kilka miesięcy po premierze pierwszej płyty Julia przeprowadziła się nad morze, które bardzo szybko stało się dla niej inspiracją do napisania utworów na drugi album „Postcards from the Seaside". Na koncercie w Siemianicach usłyszymy utwory z obu płyt artystki. Julii będą na scenie towarzyszyli multiinstrumentaliści, z którymi od nowa zaaranżowała znane dotychczas utwory. Nie zabraknie także niespodzianek - nie tylko tych repertuarowych. Koncert organizuje Centrum Kultury i Biblioteka Publiczna Gminy Słupsk. Bilety dostępne są też na stronie kupbilecik.pl. Koncert odbędzie się w auli widowiskowej Zespołu Szkół im. Czesława Miłosza w Siemianicach w czwartek, 5 marca, o godz. 18. Bilety 70-80 zł. Potomek Wikingów W Kawiarni Artystycznej Antrakt wystąpi Roy Einar Dreng, gitarzysta, wokalista, kompozytor i poeta z Norwegii. Jego muzyka to energetyczna mieszanka bluesa, folku, country i ballady, czyli coś dla fanów nurtu americana. Swoją twórczość wzbogaca szorstkim skandynawskim folkiem. Roy Einar Dreng występuje solo lub razem z innymi muzykami, którzy razem tworzą zespół R.E.DRENG&FRiENDS. Tym razem na scenie towarzyszyć mu będzie gitarzysta Leiv Inge Kvilhaung. Koncert już w piątek, 21 lutego, o godz. 20. Bilety można kupić w cenie 30 zł. Spotkania z planszówkami W, Miejscu Animacji Kultury przy Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Grodzkiej w Słupsku co tydzień odbywają się spotkania miłośników gier planszowych. Niezależnie od stopnia zaawansowania gracze otrzymają pomoc od animatora, który wyjaśni zasady, a nawet z nami zagra. Spotkania odbywają się od godz. 16 do 19. Ale biblioteka w Słupsku to nie jedyne miejsce, gdzie można pograć w popularne planszówki. Spotkania odbywają się też co tydzień w Bibliotece Miejskiej w Ustce w piątki w godz. 16-20. Wstęp na oba spotkania jest darmowy. ©® Lisika Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl W Ustce sporo będzie się działo w najbliższych dniach. Oprócz wydarzeń na Dzień Kobiet odbędzie się tam podumowanie projektu BGSW. Sztuka na prowincji „Opowieści o codzienności. Między latem i latem" to projekt Weroniki Teplickiej, który miał na celu zarejestrowanie działalności artystycznej w chwili, kiedy autorka przebywała na prowincji, czyli na rezydencji artystycznej w Centrum Aktywności Twórczej w Ustce. Tak opisuje go sama Teplicka: - Projekt „Opowieści 0 codzienności. Między latem 1 latem" jest kontynuacją długofalowych praktyk twórczych polegających na rejestrowaniu mojego życia na prowincji. Jest to metoda na tworzenie sztuki w miejscu, gdzie dostęp do niej jest ograniczony. Z daleka od centrum nie uczestniczę w obiegu artystycznym, mogę jedynie skupić się na swoich przeżyciach wewnętrznych i postawić siebie jako główną bohaterkę poszukiwań. (...) Z pozycji obserwatora zaczynam szukać analogii pomiędzy moim życiem jako artystki żyjącej na peryferiach a życiem mieszkańców Ustki „poza sezonem turystycznym" . Weronika Teplicka urodziła się w 1981 roku. Studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu - obecnym Uniwersytecie Artystycznym oraz w Accademia di Belle Arti w Neapolu. Zajmuje się malarstwem, instalacją, tworzy obiekty ze swoich nieudanych obrazów, odpadów, rodzinnych pamiątek itp. Ostatnio realizuje filmy o swoim życiu na prowincji. Jej prace znajdują się m. in. w Kolekcji Galerii Bielskiej BWA. Mieszka i pracuje na Pomorzu. Spotkanie z artystką i podsumowanie projektu odbędzie się w środę, 26 lutego, w Cen- trum Aktywności Twórczej o godz. 17, natomiast efekty prezentacji będzie można oglądać w CAT do 4 marca. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Z okazji Dnia Kobiet Dom Kultury w Ustce przygotował kilka atrakcji z okazji Dnia Kobiet. Pierwszą z nich będzie monodram „Madeleine" w wykonaniu Magdaleny Kumorek. Spektakl to kolaż piosenek, tekstów, przemyśleń, skeczów - taka teatralna hybryda. „Madeleine" jest autorskim projektem artystki. Jest on osobistą muzyczną podróżą, zaproszenie do pełnego emocji świata kobiety, usłyszenia historii o tym, kim jest. Magdalena Kumorek nie zdradza, jakie postaci zaprosi na scenę i jakich tematów dotknie. Chce, żeby niezwykły kolaż autorskich utworów: z jej tekstami i kompozycjami był dla publiczności zupełnym zaskoczeniem. Za reżyserię odpowiada Katarzyna Łuszczyk. Przedstawienie odbędzie się w niedzielę, l marca, o godz. 18. Bilety na to wydarzenie kosztują 40-60 zł. Następnym wydarzeniem będzie pokaz kapeluszy Joanny Reglińskiej (Smolik) z udziałem lokalnych modelek. Odbędzie się on w piątek, 6 marca, o godz. 18 w usteckim Domu Kultury. Wstępna na to wydarzenie jest bezpłatny. Ostatnią atrakcją, przygotowaną z okazji Dnia Kobiet jest „Zaklinacz kobiet", w którym wystąpi Grzegorz Kordek. To interaktywne show, gdzie artysta w lekki i dowcipny sposób opowiada o facetach oraz odpowiada na trudne codzienne pytania dotyczące mężczyzn. Dla kobiet jest to niepowtarzalna szansa, by ktoś inny w dobitny i zrozumiały dla mężczyzny sposób przekazał wszystko, co ona od dłuższego czasu stara się mu powiedzieć. Wydarzenie odbędzie się w sobotę, 7 marca, o godz. 18. Bilety kosztują 40 i 60 złotych. ©® Magdalena Kumorek wystąpi przed publicznością ze swoim one woman show. w którym opowie o aspektach kobiecości * Podpowiadamy, co się dzieje w Ustce Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 --- € Życzenia 07 Złóż życzenia swoim bliskim i znajomym Twoi bliscy obchodzą święto: urodziny, imieniny, rocznicę ślubu? Zrób im prezent i złóż życzenia w „Głosie Pomorza". A może bierzesz ślub i chcesz się tym pochwalić? Zapraszamy i czekamy na zdjęcia. Fotografie oraz życzenia lub opis uroczystości uwieczniony na zdjęciu, można przynieść do redakcji lub przesłać pocztą na adres: „Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem SERDECZNOŚCI. Życzenia dla najbliższych i zdjęcia można też przesłać na adres: kinga.siwiec@polskapress.pl Z uwagi na ograniczone miejsce bardzo prosimy, aby treść życzeń była dostosowana do pojemności ramek tekstowych. Prosimy również o podanie najbardziej optymalnej daty emisji życzeń. Życzeń bez zdjęć jubilatów lub solenizantów nie publikujemy. Natalia ze Słupska, córka Anny i Marka, ur. 17.02.3390 g. 53 cm s*5 Martyna Ozdoba z Żukowa, córka Natalii i Pawła, ur. 8.02.3870g. 57 cm Krzysztof Wierzba z Pęplina, syn Natalii i Piotra, ur. 8.02.3580 g. 57 cm Alan Schreider ze Słupska, syn Anny i Tomasza. 4035 g. 54 cm Aurelia Kaźmierczak ze Słupska, córka Sandry i Jeremiasza, ur. 7.02.2855 g. 51 cm Hanna Szpilarewicz ze Słupska, córka Weroniki i Artura, ur. 1.02,3510 g. 53 cm Artur Ostrowski ze Słupska, syn Katarzyny i Mateusza, ur. 6.02,2200 g, 47 cm Igor Wojciech Rudkat z Bała-mątka, syn Samanty i Patryka. ur. 9.02.3549 g. 59 cm Julka Adamczewska z Kró-lewa, córka Karoliny i Krystiana, ur. 15.02,3800 g, 57 cm Julian z Bydlina, syn Agnieszki i Pawła, ur. 9.02.2600 g. 50 cm Theo Pahatouridis ze Sławna, syn Anny i Dimitriosa, ur. 15.02,3960 g, 57 cm Artur Synoradzki ze Starnic, syn Anety i Adama, ur. 1.02,3410 g. 55 cm Miłosz Laskowski ze Słupska, syn Malwiny i Marcina, ur. 31.01.4380 g. 57 cm Amelia Natalia Huzarska ze Słupska, córka Zofii i Mariusza, ur. 29.01,2160 g, 49 cm Mateusz Wittk-Jeżewski ze Słupska, syn Agaty i Pawła, ur.3.02,3350 g. 53 cm Marcelina Pezała ze Słupska, córka Agnieszki i Macieja, ur. 6.02,2680 g. 54 cm W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Agnieszka Abramczuk i Tadeusz Pilśniak. r . . , . , W słupskim Urzędzie Stanu Cywilnego związek małżeński zawarli Joanna Radzka i Paweł Suchodolski. .<. 08 • Sport Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 spil« m Kenijscy Przemytnicy Rzeżuchy wygrali w Sztafecie Walentynkowej Lekkoatletyka latYichmCłonrol Ali WtUfi JICI lv*.t W Słupsku na łącznym dystansie 10 km i 80 metrów odbyła się Sztafeta Walentynkowa. Zarówno start jak i meta były przy Stawku Łabędzim przy ul. Zamiejskiej. 4 razy pędę1440metrową przebiegli mężczyźni. a 3 razy kobiety- Organizatorem imprezy było Słupskie Towarzystwo Osób Pozytywnie Aktywnych „STOPA" Słupsk. Wystartowało 39 par. Najlepszą drużyną okazali się Kenijscy Przemytnicy Rzeżuchy w składzie: Daria Książek oraz Mateusz Lipiński. Osiągnęli czas 34 minut i 16 sekund. 0 dwie minuty i trzy sekundy wyprzedzili drużynę AML Słupsk w składzie: Marlena Rumińska i Marcin Czer-niewski. Trzecie miejsce zajęły Gołą-beczki czyli Katarzyna Cyprych 1 Rafał Kamieniecki. Osiągnęli czas 37 minut i 15 sekund. Na czwartej pozycji uplasowali się Żółwie Ninja czyli Marta Szczudrawa oraz Jakub Dusza z czasem 38:18. Kolejne miejsca zajmowali: Kasperki - Małgorzata Kasprowicz i Aleksander Burzyński, Wolfiaczki - Sylwia Lewandowska i Leszek Wróblewski, Boryś i Ania - Anna Suchodolska i Mariusz Borychowski. ©® : V* I £ MAGAZYN REPORTERÓW Piątek, 21 lutego 2020 mmmmmi*. : ■PI - i w mm '*}* MORSY NA FAU «|gp WK STR. VIII n Wokół nas Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 Na rowerze Estakada koło wiaduktu na styku ul. Tuwima i Szczecińskiej to odcinek przeciskania się pieszych i rowerzystów STAŃ KOLEGO, POGADAMY frfirliMi Ireneusz Wojtkiewicz wojtkiewicz@ct.com.pl Nie każdy się tak odzywa, ale po hamowaniu widać, że przystaje. aby pogadać. Uprzedzam. że właśnie wracam spomiędzy Machowinka a Machowina, gdzie na polach widziałem już żurawie. Zwierzyna płowa tegorocznej zimy wciąż zielone skubała, a dookoła same mokradła. Ale nie 0 taplaniu w błocie tylko o jeździe po Słupsku miejscowi rowerzyści chcą pomówić. Cho-dzi głównie o użyteczność 1 bezpieczeństwo miejskich szlaków rowerowych oraz kh otoczenie, którego wygląd urąga naszemu miastu. Na przykład taka ulica Tuwima, której chodniki i inne przyle-głości zwyczajowo a nieprzepisowo służą jako ścieżki pieszo-rowerowe. Dwa lat temu decydenci zapowiadali zmiany tego wadliwego kręgosłupa komunikacyjnego pomiędzy centrum a ul. Szczecińską za wiaduktem na Zatorzu. Planowano m.in. modernizację skrzyżowania ulic Tuwima, Starzyńskiego z placem Zwycięstwa. Jest, jak było od końca lat 80. minionego wieku. Na skwerze przy ratuszu nie postawiono nowego, drugiego po przydworcowym pawilonu postojowego z punktami obsługi technicznej. Żaden Brexit się nie ima ustawionych tu przed 30 laty angielskich budek telefonicznych, jako sym- boli partnerstwa Słupska i brytyjskiego Carlisle. Za to są funkcje i smród jak z rodzimych sła-wojek. I jeszcze jakieś szpetne siedzisko z badylami w oparciu. Kto odporny na brzydactwa, niech jeszcze zajrzy na podwórka posesji 2 lub 4-5 ul. Tuwima naprzeciwko magistratu. Kto mało odporny - niech pope-dałuje w kierunku wiaduktu na pograniczu ul. Tuwima i Szczecińskiej. Przynajmniej trochę ochłonie. To takie miejsce, które od lat kojarzy się ze zgięciem w łokciu w celu pokazania tak zwanego wała. Moirozmówcy przypominają o tym, oceniając rezultaty ubiegłorocznej modernizacji odcinków ul. Tuwima i Szczecińskiej pomiędzy skrzyżowaniami z ii. Wita Stwosza i Kołłątaja oraz ul. Sobieskiego i Krzywoustego. Rowerzyści nic nie zyskali, dwukierunkowa estakada pieszo-rowerowa przy wiadukcie nie ma nawet minimalnej szerokości. Oświetlenie uliczne niedokończone, a leżące na chodniku kable to jakby wnyki. Poza tym zachodzimy w głowę, czemu służy znak ścieżki pieszo-rowerowej w kierunku ul. Tuwima (na skrzyżowaniu z ul. Wita Stwosza i Kołłątaja), na której takowej przecież nie ma. Kiedy wreszcie to niebezpieczne skrzyżowanie doczeka się przebudowy i zamiany na rondo? Kto o to pyta, przypomina też, że od czasu otwarcia ringu w miejskim ciągu DK21 minęło 5 lat i w tym czasie nie przepro- Linia kolejowa ze Słupska do Budowa przez Dębnicę Kaszubską należała do powstałej na przełomie XIX i XX wieku sieci połączeń ówczesnego powiatu słupskiego. Jak wynika z poniemieckiego rozkładu jazdy, w latach międzywojennych ze Słupska do Budowa i z powrotem kursowały po cztery pociągi dziennie. Linia miała 37,7 km długości, do czasu jej całkowitego zamknięcia i likwidacji w 1946 roku była normalnotorowa. Składy pociągów były pasażersko-towarowe, gdyż linia obsługiwała wielkoobszarowe gospodarstwa rolne. Pomiędzy stacjami początkowymi i końcowymi znajdowało się 13 przystanków, a pełny przejazd trwał około jednej godziny. W granicach Słupska - od dworca do stacji kolejowej w Krępie na 7. kilometrze - były 3 przystanki: na 1,4 km przy dawnej rzeźni (Stolp Schlachthof - nieopodal obiektu obecnego archiwum państwowego, poprzednio kina Ustronie); 3,9 km Koci Las (Waldkatze - obecnie Lasek Południowy); 5,2 km Las Miejski (Stadtwald -podmiejski kompleks lasów państwowych). wadzono żadnej gruntownej przebudowy któregokolwiek z newralgicznych skrzyżowań. Oprócz kwestii połączenia wzdłużnego między centrum a Zatorzem, jest problem spójności poprzecznej. Brakuje takowej od dworca kolejowego do mostu czołgowego w Parku Kultury i Wypoczynku nad Słupią. W ramce obok podajemy, jak to funkcjonowało dawniej, gdy była czynna linia kolejowa, zanim tory zostały zwinięte. Pozostały tylko te, które pełniły rolę bocznic, przecinając ulice Przemysłową, Wrocławską, Poznańską i Słoneczną oraz skręcając wzdłuż ul. Rybackiej do gazowni. Niedawno jednak zerwano odcinki między ulicami Przemysłową a Poznańską, zostawiając zrujnowany krajobraz, wktórym co kawałek natrafiamy na dzikie wysypiska śmieci i rezerwaty małpek -tych w szkle z procentami. Objeżdżając ostatnio te poprzeczne łączniki, dotarłem do powojskowych terenów nieopodal ul. Bohaterów Westerplatte oraz ul. Wiejskiej, gdzie dawna zabudowa była adekwatna do nazwy. Obecnie to zapuszczone grajdoły, oszpecające miasto na prawobrzeżu Słupi. Trudno nie podzielić poglądu rowerowej braci, że opisane tereny mają walor dydaktyczny. Ukazują bowiem, jak niewiele trzeba, aby psuć wiele w krajobrazie miasta. Do zobaczenia w podobnych miejscach. ©® Rozkład jazdy MZK. Koniec konsultacji Nowy rozkład jazdy zacznie obowiązywać od kwietnia. Mniej kursów będzie w niedziele ze względu na ograniczenie handlu SfHut . Zbigniew Marecki azbigniew.marecki@gp24.pl Ponad 70 uwag dotyczących nowego rozkładu jazdy MZK zgłosiH sh ipszczanie podczas już zakończonych konsultacji. Jak poinformowała Krystyna Daniłedo-Wójewódzka. prezydent Słupska, nie wszystkie zostaną uwzględnione. Uwagi dotyczyły przede wszystkim przesunięć godzinowych, utworzenianowychtras,wprowadzenia większej liczby bezpośrednich połączeń z dworcem PKP i Słupsk-Siemianice oraz jeszcze lepszego skomunikowania miasta ze SłupskąSpecjalnąStrefą Ekonomiczną. Zdaniem Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej, prezydent Słupska, która wponiedziałekomówiła wy-nikikonsultacji społecznych zapo-wiadanegonawiosnęnowegoroz-kładu jazdy MZK, najczęściej mieszkańcy chcieliby mieć połączenia autobusowe bardzo blisko miejsca zamieszkania lub miejsca pracy. -Niewszystkieuwagimogąbyć uwzględnione, bo nie dysponujemy takimi środkami finansowymi, bo modyfikacja rozkładu ma na celu optymalizację wydatków, bo wiemy na przykład, że wraektórychgodzinachautobusy prawie niemająpasażerów, więcto musimy zweryfikować Poduwagę musimy brać także logikę, która kształtujeukładprzejazdów. Niemniej dokońcamarcabędziemyjesz-czepracowaćnadtymrozkładem. Pewne uwagi uwzględnimy jeszcze wtymroku, abyćmoże kolejne później. Zpewnościąmusimy uwz-ględnićuwagidotycząoedojazdów na osiedla przy ulicy Owocowej, Zaborowskiej czy Legionów - mó-wiłaprezydent Słupska. Nakoniecdodała, że ratusz poinformuje zainteresowanych, dlaczego niemożeprzyjąćniektórych uwagzgtoszonychpizez mieszkańców. Prawdopodobnieodlkwietnia w Słupsku będzie obowiązywał nowy rozkład jazdy autobusów MZK Z prezentacji, którą zamieszczono na portalu Zarządu Infrastruktury Miejskiej , wynika, że proponowane zmiany to z jednej strony efekt rozwojunowychrejo-nów miasta, a z drugiej to ograniczenie korzystania z komunikacji publicznej przez słupszczan po wprowadzeniu wolnych od handlu niedziel. Według ZM niedzielne zamknięcie sklepów spowodowało, że o 16 proc. zmalało zapotrzebowa-niemkursującewniedzieleiświęta autobusy. Ma też dojść do zastąpienia wczesnorannych (między godz. 4-30-8),niedzielnycńkuisówliniil il6,kursamilinii2l. to ma się zmiericwnowym rozkładzie MZK? 1) Rozszerzenie trasy linii 21. Zwiększenie atrakcyjności trasypo-przez obsługę zachodniej części os. Niepodległości oraz okolicuL Nor-widaiPiłsudskiego; Możliwość zastąpienia wczesnorannych (między godz. 04.30-08.00),niedzielnych kursówliniil, 15il6,kursamilinii2l. Zapewnienie bezpośredniego, wczesnorannego połączenia z rejonu ul. Banacha, Wazów do Szpitala (odpowiedź na postulaty pracowników Szpitala). 2) Nowa linia 6 do Nowego Cmentarza: Linia funkcjonująca na trasie: Sienkiewicza - Wolności -3Maja-Nowy Cmentarz; Zwiększenie liczby przystanków przesiadkowych; likwidaq'a dotychczasowej, nieefektywnej li-nii26; Powiązanie linii 6 z linią 3 -zuwaginaniskąefektywnośćibar-dzosłabewykorzystanieoraz duży stopień pokrycia trasy z innymi liniami na odcinku Sienkiewicza -Hlistopada(linia3będziefunk-ęjonowaćnatrasie Sienkiewicza - Krępa Słupska - Sienkiewicza). Linia 6 będzie funkcjonować wyłącznie w dni powszednie, w soboty i niedziele, przywrócenie obsługi Nowego Cmentarza przez linięig. O® Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Zdrowie III DZIEŃ ONKOLOGII W SŁUPSKIM SZPITALU. JAK ZMNIEJSZYĆ RYZYKO ZACHOROWANIA - •• • .... j f Nowotworom skóry można zapobiec, rezygnując z solarium i unikając słońca. Podejrzane znamiona należy wyciąć i zbadać Przedstawicielki fundacji Trzy Maliny zapraszały do rozmów Magdalena Olechnowicz Jtftawfc Niemal każdy z nas ma w najbliższym otoczeniu osobę zmagającą się z chorobą nowotworową. Zdaniem dr. Wojciecha Rogowskiego, koordynatora oddziału onkologii i chemioterapii w słupskim szpitalu, co czwarta osobaza-padnie na tę chorobę, a co piąta umrze. Ponad 60 osób skorzystało z badań dermatoskopem w ramach zorganizowanej przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku akcji Dzień Onkologii. Chętnych do spotkań i rozmów ze specjalistami było jeszcze więcej. W ciągu dwóch godzin trwania Dnia Onkologii w sali wykładowej budynku administracyjnego słupskiego szpitala można było spotkać się i posłuchać rozmów z lekarzem onkologiem dr. hab. Wojciechem Rogowskim, pielęgniarką onkologiczną Magdaleną Naworską, dietetyczką Anną Jakubczyk, psychoonkologiem dr. Seba- stianem Zdończykiem, a także przedstawicielkami działającej na rzecz pacjentów onkologicznych Fundacji Trzy Maliny. 0 tym, jakie uprawnienia w pozyskaniu sprzętu poprawiającego komfort życia przysługują pacjentom onkologicznym, można było usłyszeć od Claudii Kowalik ze sklepu medycznego Medical. Dzień onkologii to kolejna akcja zorganizowana przez słupski szpital, skierowana do pacjentów. To znakomita okazja do zdobycia wiedzy o zapobieganiu i leczeniu chorób onkologicznych. Akcja skierowana zarówno do osób chorych onkologicznie, jak 1 do tych, którzy zainteresowani są poszerzeniem swojej wiedzy na ten temat oraz zdobyciem informacji o profilaktyce onkologicznej. - Wychodzimy naprzeciw ludziom, którzy interesują się tematyką onkologiczną. Pierwsi zainteresowani przyszli już dwie godziny przed rozpoczęciem się prelekcji, co pokazuje, że jest głód wiedzy. Kolejka do badań dermatoskopem liczy kilkanaście osób i wciąż pojawiają się nowi pacjenci. Oprócz tego każdy ma okazję porozmawiać z dietetykiem, specjalistą onkologiem oraz psychologiem. Cieszy nas, że akcja spotkała się z tak dużym odzewem - mówi Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala. Największym zainteresowaniem cieszyły się badania dermatoskopem, które wykonywali lekarze dermatolodzy -dr Józef Jasonek oraz Justyna Słomka z oddziału dermatologicznego. - Podczas badania znamion barwnikowych na skórze oceniamy, czy jest ono do obserwacji, czy do wycięcia. Znamion, które się powiększają, wokół których jest stan zapalny, których nie było, a się pojawiły, powinny nas zaniepokoić - mówi dr Józef Jasonek. - Zapobiec możemy, unikając słońca, rezygnując całkowicie z solarium, stosując krem z filtrem. W czerniaku wykrytym wcześnie, wyleczenie jest na poziomie 95 procent. Najważniejsze więc, aby jak najszybciej zdiagnozować znamię - mówi lekarz. Nowotworom nie możemy całkowicie zapobiec, ale możemy zmniejszyć ryzyko zachorowania, stosując odpowiednią dietę. Przekonuje o tym Anna Jakubczyk, dietetyk szpitala w Słupsku. - Żywienie ma bardzo duży związek z profilaktyką chorób nowotworowych. Żywność, której powinniśmy unikać, to na pewno żywność przetworzona. Dotyczy to mięsa, jak i przetworów - wędlin, kiełbas. Unikamy produktów grillowanych, peklowanych, wędzonych. Nie jemy produktów przypalonych, żywności zepsutej, spleśniałej. Nie odkrajamy pół zgniłego jabłka, aby drugie pół zjeść. Zarodniki pleśni są na całym produkcie i mogą powodować raka wątroby. Szkodliwe są też substancje wzmacniające smak i zapach - barwniki, aromaty i konserwanty. Profilaktyką wykazujemy się, gdy sami sobie przygotowujemy jedzenie, które później spożywamy -mówi Anna Jakubczyk. Podczas wydarzenia można też było porozmawiać bezpośrednio z nowym koordynatorem oddziału onkologii i chemioterapii, dr. Wojciechem Rogowskim. - Co czwarta osoba zapadnie na chorobę nowotworową, a co piąta umrze na tę chorobę. Jednak każdy nowotwór ma szansę na wyleczenie pod warunkiem, że zostanie wystarczająco wcześnie rozpoznany -mówi dr Rogowski. - Jeżeli rozpoznamy raka w pierwszym stopniu, prawdopodobieństwo wyleczenia to kilkadziesiąt procent, jeśli w czwartym, zaledwie kilka. Postęp medycyny jest ogromny. Takim postępowym leczeniem jest np. immunoterapia, która jest już dostępna dla pewnej grupy osób w naszym kraju. Dostępna i refundowana. Rak to nie wyrok. Najważniejsze to zachować czujność onkologiczną. - Możemy, a nawet musimy działać na miarę naszych możliwości, wiedzy i zasobów finansowych państwa. Przede wszystkim możemy prowadzić 60 osób obadane dherniatecskopem w ramacfi profHaktyta osób musi snamiona usunąć badania profilaktyczne w tym kierunku, a po drugie, zgłaszać się do lekarza w momencie niespecyficznych objawów, które mogłyby sygnalizować nowotwór. Zdecydowanie popieram profilaktykę, kiedy choroba jest bezobjawowa, wtedy możemy wykryć stan przednowo-tworowy i go wyleczyć. Drugą opcją jest jak najszybsza wizyta u lekarza, gdy chory czuje niepokój onkologiczny. Wtedy jego lekarz powinien go kierować na tzw. szybką ścieżkę diagnostyczną, aby potwierdzić nowotwór jeszcze we wczesnym stadium lub wykluczyć - mówi dr Rogowski. Czy są objawy, które powinny nas zmobilizować do jak najszybszej wizyty u lekarza onkologa? - Objawy są bardzo różne w zależności od narządu. Takim najprostszym objawem jest wystąpienie zmiany, np. guzka piersi. To najczęstsza choroba nowotworowa u kobiet. To tak oględnie, bo gdybyśmy chcieli dokładnie o tym mówić, musiałbym omówić każdy narząd. Najważniejsze jest to, co powtarzam wszystkim lekarzom, studentom i pacjentom - każda choroba każdego narządu, która przebiega w sposób nietypowy, przedłuża się i nie cofa w wyniku standardowego leczenia, powinna wzbudzić czujność onkologiczną. Na oddziale onkologii i chemioterapii w słupskim szpitalu leczone jest całe spektrum nowotworów. - Leczymy wszystkie nowotwory z wyjątkiem białaczek, chłoniaków i szpiczaków. Leczymy raka piersi, jamy brzusznej, nowotwory ginekologiczne, urologiczne. ©® IV Rocznica Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 STO LAT TEMU KASZUBI Z GOCHÓW WYWALCZYLI ■''k ■ Z prawej przy krzyżu Zbigniew Talewski, który od lat upamiętnia bohaterów z Gochów BotimyMtyn Andrzej Gurta and12ej.gurba@polskapress.pl Wojna palikowa to wydarzenia historyczne, do których doszło w lutym 1920 roku na kaszubskich Gochach. Wytyczano wtedy graricę polsko-raemiecką po pierwszej wojnie światowej. Dzięki determinacji i odwadze mieszkańców Konarzyn, Borowego Młyna i UpHki udało się powiększyć granice II Rzeczypospo-Stqod6do10kiometrówTewy-darcenia upamiętnia m.in. Leśna Strażnica Tradycji i Patriotyzmu w Borowym Młynie, która powstała w 2008 roku przy jeziorze Gwiazda, z inicjatywy Fundacji Nap Godie. Właśnie w tym mkj-sai odbyły się kflka dni temu obchody IOOl rocznicy powrotu Borowego Młyna i obszarów Gochów do Macierzy. W uroczystości wzięB udział mJn. potom-kowie Kaszubów, którzy wakzyfi o tę ziemię. Obchody patronatem objął prezydent Polski Andrzej Duda. Wystrzały armatnie były przed kościołem i przed strażnicą w \ Tablica odsłonięta w setną rocznicę zrywu Kaszubów Rocznicowe obchody rozpoczęto dziękczynną mszą w kościele w Borowym Młynie. Następnie na terenie Strażnicy Pamięci i Patriotyzmu odsłonięto rocznicowy Kamień Pamięci. Były symboliczne wystrzały armatnie. Delegacje złożyły wieńce i kwiaty. Wójt Lipnicy Andrzej Lemańczyk przypomniał wydarzenia sprzed stu lat. - Granice po pierwszej wojnie światowej były bardzo ogólnie określone. Na naszym terenie, na Kaszubach przebiegały często przez środek wioski. Tak było np. w Upiłce. Miejscowi działacze (ich nazwiska znaj- dują się na tablicy w strażnicy - dop. redakcji) wzięli się za odbudowanie Polski tutaj, na tym skrawku. 16 lutego 1920 r. wystąpili, nie zbrojnie, a pokojowo, ale zaczęli się przepychać z Grenzschutzem. Mówili, że granica nie może być w tym miejscu, że Kaszubi-Polacy nie będą po niemieckiej stronie. Pytali, jak będą obrabiali ziemię, skoro ona jest poza granicą. I pokojowo to wywalczyli. Obchodzimy właśnie 100-lecie powrotu Gochów do Macierzy. To wielkie wydarzenie upamiętniamy od wielu lat. Dziękuję w tym miejscu tym, którzy upamiętniali to wcześniej: śp. Władysławie Spiczak-Brzezińskiej; obecnemu wśród nas Zbigniewowi Miejscowi działacze wzięłi >'v za odbudowanie Polski tutą. na tym skrawku AntJnsj Lemańczyk Talewskiemu z Fundacją Naji Goche, Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskiemu, szkole w Borowym Młynie, która nosi imię księdza Bernarda Gończa i wszystkim, których tu nie wymienię z imienia i nazwiska. Pamiętajmy, że tu u nas jest historia, że tu jest Polska, była i będzie. Nigdy do zguby nie przyjdą Kaszuby. Niech żyje Polska - powiedział Andrzej Lemańczyk. Obchody 100-lecia wojny palikowej objęte zostały patronatem narodowym prezydenta RP Andrzeja Dudy. List od prezydenta odczytał Piotr Karczewski, jego doradca. - W szczególnym czasie narodowych obchodów setnej rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, dla uczczenia pokoleń Kaszubów i Gochów kultywujących kaszubskość, będącą cennym składnikiem polskiego dziedzictwa narodowego, dla podkreślenia ważnej roli, jaką kaszubska wspólnota, jej historia, zwyczaje i język odegrały w dziejach naszej ojczyzny, dla uhonorowania bo- Dziękczynna msza święta w kościele w Borowym Młynie Vr 41 ik Występ uczniów w szkole w Borowym Młynie haterów wojny palikowej, którzy dzięki swojemu poświęceniu i uporowi doprowadzili do przesunięcia w 1920 r. granicy RP, z wyrazami uznania dla organizatorów Naji Goche oraz Zespołu Szkół w Borowym Młynie za upamiętnianie osób i wydarzeń świadczących o dumnej przeszłości państwa małej ojczyzny - prezydent Andrzej Duda. Ostatnia część uroczystości odbyła się w miejscowej szkole. Były podziękowania oraz patriotyczne występy uczniów. ©® Glos Słupska Piątek, 21.02.2020 Historia V GRANICĘ DLA POLSKI. PIĘKNA UROCZYSTOŚĆ Wójt Lipnicy Andrzej Lemańczyk w podniosłej mowie przypomniał patriotyczne wydarzenia sprzed stu lat Piotr Karczewski, doradca prezydenta RP Andrzeja Dudy, odczytał zebranym list od głowy państwa Na pierwszym planie poczet sztandarowy ze szkoły w Brzeźnie Szlacheckim Ksiądz proboszcz Jacek Halman poświęcił pamiątkową tablicę Delegacje różnych władz, organizacji, stowarzyszeń złożyły pod pomnikiem wieńce i kwiaty, oddając hołd bohaterom To była wielka patriotyczna uroczystość, która połączyła różne pokolenia. Wszyscy docenili trud i poświęcenie sprzed stu lat VI Społeczeństwo Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 W SŁUPSKU PRZYBYWA UKRAIŃCÓW. NIE TYLKO PRACUJĄ, ALE TEŻ OSIEDLAJĄ SIĘ Robotnicy z Ukrainy pracują często na słupskich budowach. - Są szybcy, ale nie zawsze dokładni - ocenia jeden z przedsiębiorców Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@gp24.pl , j SJupsA Od 43 do 5 tysięcy oświadczeń dotyczących chęci zatrudnienia pracowników z Ukrainy składają rocznie w ostatnich latach przedsiębiorcy ze Słupska i powiatu słupskiego w Powiatowym Urzędzie Pracy w Słupsku. Nie wiadomo, czy te wszystkie osoby ostatecznie się u nas zjawiają, ale wszyscy już chyba zauważyli, że język ukraiński i rosyjski można coraz częściej usłyszeć na słupskich ulicach. Przyjeżdżający do nas Ukraińcy - podobnie jak niegdyś Polacy na Zachodzie - pracują głównie w budownictwie i rolnictwie, ale także przy przetwórstwie ryb, w handlu i - coraz częściej - w usługach. - Szybko się uczą, chcą praco- wać w nadgodzinach, cały czas oszczędzają i szukają tanich kwater. Poza tym nie sprawiają kłopotów - ocenia pani Halina, która w swoim sklepie w gminie Słupsk zatrudniała już kilkanaście Ukrainek. Na Ukraińcach da się dobrze zarobić Pani Halina wie, że jej znajomi robią dobry interes na wynajmie swojego domku pod Słupskiem, bo bywająmiesiące, że mieszka u nich nawet 20 Ukraińców, którym wystarcza łóżko do spania, kuchnia i łazienka z ciepłą wodą. - Polski jest łatwy. Nauczyłem sięgo wrok. Z niemieckim by tak łatwo nie było - mówi Oleg, 32-latek o polskich korzeniach spod Lwowa, który pracuje na budowach w okolicach Słupska. Przejechał do naszego regionu, bo ściągnął go tu wujek, który w Słupsku zaczął zarabiać już 5 lat temu. - Wujek przez pewien czas mieszkał ze słupszczanką, ale rozeszli się, bo onabyłabardziej niezależna niż Ukrainki i stawiała mu wymagania, a on nie- zwyczajny - dodaje Oleg, który raczej nie myśli o tym, aby osiąść u nas. Chce zarobić i wraca do żony i dzieci, bo nie chce narażać rodziny na zmianę kraju i środowiska. - Nowi Ukraińcy przychodzą do nas rzadko. Głównie ci, którzy wywodzą się z zachodniej Ukrainy. Ci z Ukrainy wschodniej często nawet nie umieją po ukraińsku. Przyjezdni najczęściej koncentrują się na pracy. Pracują nawet po 14 godzin. Potem śpiąiznowu pracują. Rzadko przychodzą do słupskiej cerkwi, choć najczęściej wiedzą ojej istnieniu -ocenia Dariusz Cylupa, przewodniczący słupskiego koła Związku Ukraińców w Polsce. Ukraińskie dzieci chodzą do miejskich szkół Jednak są i tacy Ukraińcy, którzy już zapuszczają rodzinne korzenie w Słupsku i jego otoczeniu. Jak się dowiedzieliśmy w wydziale edukacji słupskiego ratusza, poza dziećmi stałych mieszkańców miasta, w miejskich szkołach samorządowych uczy się także coraz większa grupa młodych ludzi, którzy przyjechali do Słupska z innych krajów. Wśród nich największą część stanowią młodzi Ukraińcy. W słupskich szkołach jest już ich 95. Sześcioro nowych ukraińskich dzieci uczęszcza do miejskich przedszkoli. Wśród słupskich uczniów jest także 5 dzieci, które przyjechały z Wielkiej Brytanii. Ponadto po troje uczniów przyjechało z Rosji, Mołdawii i Białorusi (jedno białoruskie dziecko chodzi do przedszkola). W słupskich szkołach uczą się także pojedyncze osoby, które przyjechały z Brazylii, Ir- landii, Norwegii i Niemiec. Zwykle są dziećmi Polaków, którzy wyemigrowali za pracą do różnych krajów, a teraz wrócili do ojczyzny. Za mąż wychodzą głównie Ukrainki O tym, że nowi Ukraińcy powoli integrują się z mieszkańcami regionu, świadczą także śluby w Urzędzie Stanu Cywilnego w Słupsku, który pełni także rolę urzędu regionalnego wobec gminy Słupsk i gminy Kobylnica. W 2018 roku odnotowano tam7mieszanyćh ślubów, w których jedną ze stron była Ukrainka. W 2019 roku odnotowano już 9 polsko-ukraińskich ślubów oraz 3 śluby Ukraińców, którzy postanowili się u nas pobrać. Wszystkie wymienione śluby miały charakter cywilny. W tym roku już zaplanowano 4 kolejne śluby polsko-ukraińskie. - Zawarcie takiego ślubu nie jest jednak łatwe, bo zanim do niego dojdzie, to obywatel lub obywatelka Ukrainy musi przejść procedurę sądową w sądzie rodzinnym. To rezultat tego, że Ukraina nie wydaje dokumentów zaświadczających o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa. Z tego względu zainteresowany ślubem mieszkaniec Ukrainy musi wykazać przed polskim sądem, że nie ma żadnych przeciwskazań do zawarcia ślubu. Gdy sąd wyda korzystne dla niego postanowienie, to można u nas składać wszystkie niezbędne dokumenty - mówi Krystyna Wrycz, kierownik USC w Słupsku. Oczywiście w słupskiej porodówce rodzą się już także ukraińskie dzieci. W 2019 r. odnotowano narodziny 16 dzieci obywateli ukraińskich. Jeszcze nie poficzyfiśmy. ilu nowych Ukraińców mieszka w Słupsku Z naszej inicjatywy ogłosiliśmy grant na naukę języka polskiego ludzi, którzy przyjechali do Słupska i chcą tutaj funkcjonować. Ta nauka języka polskiego jest dla nich bardzo pomocna - uważa Krystyna Danilecka-Wojewódzka. prezydent Słupska. Czy władze Słupska angażują się w pomoc dla dzieci, które przyjechały do miasta z innych krajów imają K. Danilecka-Wojewódzka u nas problemy, choćby językowe? Tak, pomagamy w takich sytuacjach, a zdarza się ich coraz więcej, bo obywatele Ukrainy, którzy przyjechali do nas pracować, coraz częściej pojawiają się z rodzinami. Ich dzieci chodzą do naszych szkół. Tam mogą liczyć na indywidualną pomoc za-| równo wychowawczą, opięli kuńczą, jak i w nauce języka. I Czasami są to lekcje indywi-6 dualne. W Słupsku dość aktywnie działa Związek Ukra- ińców w Polsce, więc ci ludzie są naszymi partnerami w różnych przedsięwzięciach. Czego najczęściej potrzebują obcokrajowcy, którzy się u nas zjawiają? Generalnie zależy im na szybszym procedowaniu uzyskania kart pobytu. To, niestety, odbywa się poza kompetencjami prezydenta miasta. Bardzo żałuję, bo wiem, że gdyby te procedury były szybsze, to nasi pracodawcy mieliby mniejsze problemy z obsadzeniem stanowisk pracy. To zwykle są dobrzy pracownicy, ale zdarza się tak, że gdy kończy się im karta pobytu, to muszą długo czekać na jej przedłużenie, a wtedy nie mogą pracować. Moim zdaniem to są sprawy, które powinny być szybciej procedowane przez urząd wojewódzki. Zdaję sobie sprawę, że obowiązują pewne wymogi proceduralne, ale gdyby można je było przyspieszyć, to oznaczałoby, dla wszy stirich - pracodaw- ców i pracowników - wielką korzyść. Czy władze miejskie orientują się, ilu nowych Ukraińców mieszka w Słupsku? Nie, nie robiliśmy takiego rozeznania, choć wiadomo, że u nas mieszka także sporo Filipińczyków czy Hindusów. Robi się więc w mieście bardzo kolorowo. Ale dziękuję za sugestię. Może rzeczywiście warto zrobić taką statystykę. O® Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Sport VII W Jezierzycach był radosny futbol. Triumfowała Akademia Piłkarska Energa Gryf Słupsk - czerwoni PiSkanożna Krzysztof Niekrasz krzysztof.niekrasz@polskapre5s.pl Czas zimowy w piłkarstwie nie musi być martwym sezonem. Udowodnił to po raz kolejny organizator (był nim Andrzej Staszewski z Bruskowa Wielkiego) IV Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Nożnej Halowej Skrzat Cup 2020. Rywalizacja z udziałem dziesięciu drużyn (wstępnie awizowano jedenaście zespołów) odbywała się ponad cztery godziny w hali w Jezierzycach. W tej imprezie można było zobaczyć ponad stu młodych chłopców z rocznika 2012, ale grali też młodsi. Uczestnicy walczyli z wielkim zacięciem i mocno angażowali się w swoje występy. Zespoły grały czwórkami. Jeden mecz trwał 10 minut. Na radosną grę sympatycy futbolu, rodzice, wujkowie i ciocie patrzyli z wielką przyjemnością. Rozegrano 27 meczów. Strzelono 118 goli. Do finału dotarły Akademia Piłkarska Energa Gryf Słupsk - czerwoni i Orliki Kończewo. W tej najważniejszej potyczce górą byli słupszczanie, którzy pokonali kończewian4:0. Skład zwycięskiej ekipy: Aleksander Łyczek (główny bramkarz), Igor Kozłowicz i Marcel Bonalski (obaj też byli golkiperami), Artur Wojewoda, Oskar Stachyra, Borys Chojnowski, Maciej Praszczak. Za zwycięstwo w turnieju była nagroda finansowa (bon wartości 500 zł). Klasyfikacja końcowa IV Ogólnopolskiego Turnieju Piłki Nożnej Halowej Skrzat Cup 2020: l.AP Energa Gryf Słupsk - czerwoni (trener Paweł Graś), 2. Orliki Kończewo (Piotr Jadłowski), 3. Salos Słupsk (Arkadiusz Bloch), 4. Futbolaki Słupsk (Karol Kublik), 5. UKS Sparta Sycewice (Ryszard Hendryk), 6. AP Energa Gryf Słupsk - niebiescy (Rafał Przytarski), 7. Garbarnia Kępice (Karol Waszak), 8. KS Grasz (Bartosz Pułtużycki), 9. Żelki Żelkowo (Maciej Stolarski), 10. GAP Bruskowo Wielkie (Piotr Semenowicz i Tomasz Rybak). O® Radosne miny zawodników Akademii Piłkarskiej Energa Gryf Słupsk - czerwoni i ich szkoleniowca Pawła Grasia z główną nagrodą Kibicom bardzo przypadła do gustu rywalizacja piłkarska w hali Zaciętości i determinacji w grze nie brakowało młodym graczom Jedna z wielu dynamicznych akcji podczas piłkarskich zmagań - * ? ^ Migawka z pierwszego meczu turniejowego Żelki Żelkowo (koszulki żółte) - Salos Słupsk 4:4 Przy piłce w niebieskiej koszulce Sebastian Surowiec (Salos), który strzelił dwa gole w turnieju Vm Z ostatniej strony Głos Słupska Piątek, 21.02.2020 Zlot rozpoczął się barwną paradą z Bunkrów Bluchera, która skierowała się w stronę portu Imprezę zorganizowały dwa kluby morsów - Syrenka i Moczy morda . ' : r: Obawiano się sztormu, jednak podczas kąpieli morze było wyjątkowo spokojne Był to już drugi Zlot Morsów „Na fali", przyjechali na niego ludzie z całej Polski NAWET SZTORM IM NIE JEST STRASZNY Usika Kinga Siwiec kinga.siwiec@polskapress.pl W niedzielę, 16 lutego, w Ustce odbył się n Zlot Morsów „Morsy na fali", organizowany przez kluby „Syrenka" i „Moczy-morda". Pomimo zapowiadanego silnego wiatru, ponad trzystu uczestników imprezy nie zrezygnowało z kąpieli w lodowatej wodzie Bałtyku. Uczestnicy zabawy najpierw mszyli paradą z Bunkrów Bluchera, potem przeszli kładką do portu na wspólną rozgrzewkę, a punktem kulminacyjnym była zbiorowa kąpiel. Na koniec była wspólna sesja zdjęciowa i biesiada. Stroje morsów zawsze są radosne, kolorowe i oryginalne fjjF _ * \ Prowadzone były zapisy uczestników, ich limit wynosił300, ale podczas kąpieli było ich więcej