Symbol WAŁKI * (INF. WŁ.) ZAKRZEWO wieś odznaczona Orderem Sztandaru Pracy II klasy będzie w niedzielę 4 bm. widownia wielkiej ma nifestacji. W tym dniu zostanie odsłonięty uroczyście pomnik — symbol walki o polskość Ziemi Złotowskiej. Pomnik przedstawia dwie wyciągnięte ku górze dłonie, z których wyłania się orzeł piastowski. Autorami pomnika są artyści rzeźbią rze ZDZISŁAW KOMEDA i ZYGFRYD KORPALSKI. Portyiik wykanała koszaliń ska delegatura PSP. Program niedzielnych u-roczystości w Zakrzewie przewiduje otwarcie o godz. 10 wystawy — „Byliśmy tu od wieków", na stadionie, następnie, o godz. 11 wiec i manifestacje ludności, na zakończenie której nastąpi odsłonięcie pomnika. W ciągu całej niedzieli w Zakrzewie występować będą zespoły artystyczne ze Złotowa i Krajenki oraz Zespół Ziemi Bytowskiej. Po południu odbędą się zawody sportowe, a o godz. 18 rozpocznie się wielka zabawa ludowa* (V) Wizytce • WARSZAWA Na zaproszenie kierownictwa Niemieckiej Demokratycznej Partii Chłopskiej (DDBP) udała się do NRD dele gacja Naczelnego Komitetu ZSL. Delegacji przewodniczy prezes NK ZSL — Czesław Wycech. Koszalińskie święto LITERATURY Pierwszy diśeń obrad XVI ZJAZDU ZIP I Wśród gości to w. Wincenty KRASKO kierownik Wydziału Kultury KC PZPR i minister tow. Lucjan MOTYKA WCZORAJ, w Koszalinie, rozpoczął obrady XVI Zjazd Związku Literatów Polskich. Uczestniczy w nim 140 delegatów i zaproszonych gości^ czołówka polskich pisarzy. Otwarcia obrad dokonał prezes ZLP — Jarosław Iwaszkiewicz. Serdecznie powitał przybyłych, a wśród nich: kierownika Wydziału Kultury KC PZPR tow. Wincentego Kraskę, ministra kultury i sztuki — tow. Lucjana Motykę, I sekretarza KW PZPR — tow. Antoniego Kuligowskiego i przewodniczącego Prezydium WRN — Tadeusza Makowskiego. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘt Cena 50 Łączny nakład: 125.165 S K I Organ KW PZPR ^ Wjjdanie sobotnio-niedzielne Rok XV 3 i 4 czerwca 1967 r. Nr 133 (4551) I 10 stron Na przewodniczącego Zjazdu wybrano prezesa koszalińskiego Oddziału Związku Literatów Polskich — Czesława Ku-riatę. Minutą ciszy uczcili zebrani pamięć literatów, którzy zmarli w okresie od krakowskiego Zjazdu. Przemówienie powitalne wygłosił 1 sekretarz KW PZPR tow. Antoni KuJigowski (tekst przemówienia publikujemy na str. 3). Do sali obrad przybyła delegacja ZMS, która witając Zjazd życzyła literatom owocnych obrad. Delegacja wyraziła przekonanie, że zjazd ZLP przyczyni się do powstania nowych, wartościowych książek. Młodzieży podziękowała Wanda Żółkiewska. (Dokończenie na str, 2) lii Obradowała Komisja Rewizyjna PZPH (Inf. wŁ) Wczoraj odbyło się w Koszalinie plenąrne posiedzenie Wojewódzkiej Komisji Rewizyjnej PZPR. Obradom przewodniczy! przewodniczący Komisji, tow. S. SKRSYFCZYŃSKI. Przybył także sekretarz KW PZPR, tow. ST. KUJBA. W czasie obrad przedyskuto wano zadania wojewódzkiej i powiatowych komisji rewizyjnych, związane z przygotowaniem wymiany legitymacji par tyjnych. Wszystkie komisje re • GDAŃSK Przewodniczący Rady Państwa i OK FJŃ Edward Ochab wziął udział w uroczystej sesji WK FJN i WRN w Gdańsku poświęconej podsumowaniu obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego na terenie województwa. 0 BERLIN , Rada Ministrów NRD postanowiła podnieść minimalne płace z 22o na 300 marek miesięcznie. Postanowienie to z ważnością od 1 lipca br. stanowi realizację zlecenia VII zjazdu SED. 6 WASZYNGTON Prezydent USA — Johnson 1 premier Australii —- Holt przedyskutowali na wspólnej konferencji problemy międzynarodowe, m. in. sprawę Wietnamu, kryzysu na Bliskim Wschodzie i rundy Kennedyego. [telegraficznym © WASZYNGTON Wenezuela wystąpiła z oficjalnym żądaniem zwołania konferencji rady ministrów spraw zagranicznych Organizacji Państw Amerykańskich, poświęconej opracowaniu posunięć przeciwko Kubie. e LONDYN W niedzielę odbędzie się w Kongu-Kinszasa — drugie od uzyskania przez ten kraj niepodległości w 1960 roku — referendum konstytucyjne. Oczekuje się, że nowa ustawa konstytucyjna zostanie przyjęta poważną większością. • BONN Dwa odrzutowce wojskowe, jeden amerykański i jeden francuski, uległy katastrofie nad terytorium NRF. Piloci obu maszyn zginęli. Odrzutowiec USA typu „F-5" rozbił się w pobliżu miejscowości Spesbach, zaś francuski typu ,,F-100", ,,Super-Sabre" — niedaleko miejscowości Baden-weiler. wizyjne powinny przygotować własne plany działania w tym zakresie. Zwrócono też uwagę na wczesne przygotowanie i jak najsprawniejsze przeprowadzę nie kontroli, którymi, przed wymianą legitymacji, objęte zostaną wszystkie podstawowe organizacje partyjne. Wojewódzka Komisja Rewizyjna PZPR uchwaliła plan pracy na II półrocze br. oraz plan współdziałania z instancją wojewódzką oraz instancja mi powiatowymi partii na o-kres, w którym przebiegać będzie wymiana legitymacji partyjnych. (LL) Bliscy nam.. Ludzie, których znamy z okładek książkowych, ze słów jakie kierują do nas, swoich czytelników. Zdarza się, że na kartkach ich ksią żek znajdujemy własne my śli, własne problemy. V/tedy taki poeta, prozaik, jest NASZYM twórcą, człowiekiem, po którego książki sięgamy najchętniej, w je-go pisarstwie szukamy potwierdzenia własnych prze myśleń. (Dokończenie na 3 str.) 20 rakiet „ meteorów-! " bada polskie niebo Przez 6 tygodni kwietnia i maja — 29 polskich rakiet meteorologicznych „METEOR-1" wystartowało do stratosfery w rejonie Ustki. W ciągu 3 lat od momentu wystrzelenia pierwszej polskiej rakiety meteorologicznej — uczeni wysłali już do atmosfery 40 rakiet. Tegoroczną serię wystrzelonych sond — specjaliści z Zakładu Badań Rakietowych i Satelitarnych PIHM w Krakowie zakończyli cykl badań wiatrów stratosferycznych. Wiatry te szczególnie interesują meteorologów ze wzglę du na swoją specyfikę: wieją wyłącznie w kierunku wschód--zachód i odwrotnie. Zmiana kierunku następuje 2 razy w ciągu roku i łączy się z przejściem z okresu wiosenno-letniego w jesienno-zimowy i na odwrót. Z dotychczasowych badań wynika że stratosferycz ne lato trwa u nas znacznie krócej niż kalendarzowe. Badania krakowskich mete- orologów zostaną skonfrontowane z wynikami takich samych doświadczeń przeprowa dzanych przez W. Brytanię. W niedziele 4 VI KOLARSKIE wyścigi dziecięce Inf. na str. 9. 1 CZWARTEK. wielki kier m,asz książki na koszalińskiej ulicy Zwycięstwa. Do oblężonego Jarosława Iwasz kiewicza dociska się kobie ta, informując. że przyniosła walizkę pełną jego ksią żek. Prezes ZLP, który bez przerwy składa na setkach książek swoje podpisy, tym razem podpisuje tylko jedną. PIĄTEK: pierwszy dzieri obrad Zjazdu. Pełna sala de legatów, gości i obserwatc rów. Zła akustyka sali powoduje w pewnym momen cie, że nie wszyscy słyszą przemawiającego. Padają okrzyki: głośniej. Złośliwcy, których nigdzie, a tym bardziej wśród literatów nie brakuje, stwierdzają — pri mo: to tak zawsze u litera tów, kiedy się do nich prze mawia; secundo — naresz- Jak życie cie znaleźli się ludziet któ rzy chcą coś usłyszeć. Wielkie koszalińskie świę to literatury nie przebiega jak widać w atmosferze na puszonej powagi, na kotur nach. To o czym się mówi na Zjeździe i poza nim (choć trudno tu przeprowadzić wyraźną granicę) to są życiowe sprawy kilku tysię cy polskich literatów. ich książek, co ipso nas — czytelników. W atmosferze Zjazdu jest miejsce na bły skotliwy dowcip, na aneg dotę, na coś co wygląda na żywcem wyjęte z popularnej rubryczki „Polityki". To właśnie coś z życia. Jeśli ktoś taszczy do Jarosława Iwaszkiewicza pełną walizkę Jego książek, to nie znaczy że chce naszego znakomitego twórcę zamęczyć na śmierć składaniem autografów. On po prostu pierwszy chyba raz widzi się ze swym ulubionym pisarzem i chce z tego spotkania wynieść jak najwię- M^dma na dzień cej wspomnień. Oczywiście — przesadził. Ale miejmy nadzieję, że prezes literatów nie ostatni raz jest w Koszalinie. I jeszcze jedna anegdota: występując przed mikrofonem rozgłośni PR w Kosza linie, w przedzień Zjazdu J. M. Gisges przyłączył się do rozwieszonych po sklepo wych witrynach powitań... uczestników XX Wyścigu Pokoju. Aluzju poniał — jak mawiają bracia Rosjanie. Transparentów witających pisarzy jest rzeczywiś cie mniej niż tych z pozdro wieniami kolarzy. Ale to jeszcze niczego nie dowodzi. Po jednych i drugich pozo stanie wspomnienie mile i pożytecznie spędzonych wspólnie chwil. Nie widzę nic kłopotliwe go w przyrównaniu sportu do literatury czy vice ver-sa. I jedno i drugie jest pa sją, samym życiem. (zetem) XX Wyścig Pokoju Trafnie isytpwali zwycięzców Nasz tradycyjny konkurs „Typuję zwycięzców XX Wyścigu Pokoju" dobiegł końca. Wczoraj w redakcyjnym Klubie odbyło się losowanie nagród wśród tych, którzy nadesłali 41 kuponów, zgodnych z końcową klasyfikacją Wyścigu. Losowała pięcioletnia Małgosia Czajka. I nagrodę — wyjazd do NRD, ufundowany przez Spółdzielnię Turystyczno-Wypoczynkową ,,Gromadaw Koszalinie — otrzymuje ^Dokończenie Bt str. 2) Pierwszy dzień obrad Koszalińskie święto literatury (Dokończenie ze str. 1) Z kolei sekretarz ZG ZLP — Jan Maria Gisges wygłosił obszerny referat sprawozdawczy (omówienie referatu publikujemy na str. 3). Z uwagą i w skupieniu wysłuchali zebrani płomiennego przemówienia prezesa ZLP — Jarosława Iwaszkiewicza. Mówił on o sprawie pokoju i wolności w Europie i na świecie, wobec której pisarze powinni zająć zdecydowanie o-kreślone stanowisko, zwłaszcza pisarze tak ciężko doświadczonego i umęczonego narodu, jakim jest naród polski. Jarosław Iwaszkiewicz wska zywał na niebezpieczeństwo odradzania się militaryzmu w NRF. W tym kraju przyjaźń dla Polski jest iluzoryczna i powierzchowna. Ktokolwiek tam przybywa może się przekonać, iż młode pokolenie znowu ostrzy krzyżacki miecz. Prezes ZLP wskazywał także na dramat Wietnamu i Grecji — krajów których a-gresja i faszyzm pozbawiły wielu pisarzy wolności, prawa do życia. • Godność polskiego pisarza wymaga — mówił Jarosław Iwaszkiewicz — abyśmy podnieśli głos protestu wszędzie tam, gdzie ludzkość krwawi lub grozi jej wojna- Głos protestu polskich pisarzy może mieć znaczenie dla nas i dla całego świata. Jarosław Iwaszkiewicz apelował aby głos pisarzy polskich zebranych w Koszalinie roz-szedł się na całym świecie, tak jak na to zasługuje głos doświadczonego narodu polskiego. Słowa prezesa ZLP zebrani przyjęli długotrwałymi oklaskami. Po przerwie obradom przewodniczył Stefan Otwinowski, który udzielił kolejno głosu przewodniczącym komisji Kwa lifikacyjmej (Hieronim Michalski), Rewizyjnej (Stefan Flu-kowski) i Sądu Koleżeńskiego (Wojciech Natanson). Po złożeniu sprawozdań rozpoczęła się dyskusja, w której głos zabrali Wacław Gralewski, Stefan Kisielewski, Lesław Bartelski i Jerzy Putrament. Do Prezydium Zjazdu wpłynął telegram z życzeniami od Stowarzyszenia Księgarzy Polskich, któ- Trafnie wytypowali zwycięzców... (Dokończenie ze str. 1) Aleksander STRZELECKI z Koszalina; II nagrodę — namiot dwuosobowy — M. WRÓBLEWSKI z Kultowa, pow. Słupsk; III nagrodę — aparat fotograficzny — Bohdan KLIMASZEWSKI z Koszalina; IV nagrodę — materac — Stefan MIESZKOWSICI z Koszalina V nagrodę —- rakietki do badmintona — Waldemar SZCZEPANEK z Koszalina. 10 nagród książkowych otrzymują: Tadeusz RECKI z Wrześni-cy, pow. Sławno; Kazimierz WA-KULAK z Koszalina; Jerzy SCHWARZ z Koszalina; Stanisław SAMUŁA z Koszalina, Jan MAYER z Koszalina; Czesław ŁATA z Kończewa, pow. Słupsk; Janusz RASZEL z Koszalina; Adam STĄ-POR z Koszalina; Helena DOBRZYŃSKA ze Słupska i Andrzej KUCIŃSKI z Koszalina. Nagrody rzeczowe (z wyj. I) można odbierać w redakcji od poniedziałku 5 bm., nagrody książkowe wysyłamy pocztą. Dziękujemy uczestnikom, gratulujemy zwycięzcom. ry odczytała Wanda Żółkiewska. Dziś dalszy ciąg obrad. z. m. — J. s. koszalińskie popołudnie Po zakończeniu obrad w I dniu zjazdu literaci odbyli krótką przejażdżkę po Koszalinie. Obejrzeli oni m. in. Górę Chełmską, osiedla mieszkaniowe „Północ" i KSM, dzielnicę przemysłową. Koszalin przypadł do gustu naszym gościom, którzy w większości jeszcze go nie znali. Chwilę przerwy przed spotkaniami literaci wykorzystali na pobyt w kawiarni „Ewa". Z krótkim 16-minutowym pro gramem literackim wystąpił zespół amatorski przy Szpitalu Woj. kierowany przez Jerzego Domina. Zespół przedstawił program złożony z fraszek Kochanowskiego na temat zdro wia. Potem pisarze rozjechali się na spotkania w województwie i Koszalinie. kwiaty i oklaski dla twórców Wieczorem sala Bałtyckiego Teatru Dramatycznego wypełniła się mieszkańcami Koszalina, którzy przyszli posłuchać swoich poetów. W imieniu publiczności, poetów którzy przy byli na wiec poetycki, witał prezes Koszalińskiego Oddziału ZLP — Czesław Kuriata. Głos zabrali poeci. Rozpoczęła ten wiec, na którym do publiczności swoimi utworami przemawiali twórcy — poetka zamieszkała w Słupsku — Mar ta Aluchna-Emelianow. Kolejno czytali swoje wiersze: Zbigniew Bieńkowski, Stanisław Ryszard Dobrowolski, Stefan Flukowski, Jan Maria Gisges, Jarosław Iwaszkiewicz (fragmenty z tomu zatytułowanego „Ciemne świeczki'?), Czesław Kuriata, Leopold Lewin, Artur Międzyrzecki, Bohdan Ostromęcki, Marian Pie-chal, Julian Przyboś, Tadeusz Sliwiak, Jan Śpiewak i Jerzy Zagórski. Publiczność nagradzała wiersze długimi oklaska mi. Poetom wręczano kwiaty. Zapełniły się też inne sale spotkań. W Klubie MPiK zabrakło miejsc dla tych, którzy chcieli posłuchać Władysława Machejka, Stefana Otwinow-skiego i Jerzego Putramenta. Nasi goście przedstawili swoje literackie biografie. Potem odpowiadali na pytania. Podobnie było i w kawiarni WDK, gdzie ze swymi wiel bicielami spotkali się Jan Pa-randowski i Czesław Centkie-wicz oraz na spotkaniu Wojciecha Natansona w „Dialogu" i Jana Dobraczyńskiego w klu bie „Pax". Późnym wieczorem zmęczeni, ale zadowoleni pisarze powrócili ze stu spotkań na zasłużony wypoczynek przed II dniem obrad. (ś-m) Posłanie G. A. Nassera do E. Ochaba Poparcie Polski dla walki ZRA przeciwko imperializmowi i eeekoleBializmewi WARSZAWA (PAP) W dniu 27 maja br. prezydent Zjednoczonej Republiki Arabskiej Gamal Abdel Nasser przekazał przewodniczącemu Rady Państwa PRL Edwardowi Ochabowi posłanie wyjaśniające stanowisko ZRA w obecnym konflikcie arabsko-izraelskim. Przewodniczący Rady Państwa w odpowiedzi przekazanej prezydentowi Nasserowi wyraził pełne poparcie rządu PRL dla walki ZRA przeciwko imperializmowi i neokolonia-lizmowi i stwierdził, że Polska widzi główne źródło obecnego konfliktu w rosnącym nacisku mocarstw imperialistycznych, które w postępowych przemianach zachodzących w ZRA i innych krajach arabskich dopatrują się zagrożenia dla swoich interesów. PRL zawsze potępiała i potępia tego rodzaju agresywną działalność. Przewodniczący Rady Państwa wyraził nadzieję, że ZRA wspólnie z innymi państwami arabskimi, przy całkowitym poparciu miłujących pokój narodów, w tym również Polski, doprowadzi na drodze pokojowej do o-siągnięcia swych słusznych celów- Koncentracja amerykańskich i brytyjskich sił morskich w rejonie Bliskiego Wschodu Solidarność świata arabskiego odpowiedzią na groźby USA i Izraela NA BLISKIM Wschodzie nadal utrzymuje się napięta atmosfera i na razie nie zarysowują się perspektywy załagodzenia konfliktu. Dziennik „Al Ahram" pisze, że każdy kraj, który będzie usiłował przełamać blokadę ZRA w zatoce Akaba przy użyciu ??tyczące p0st?wy ^ra?ów> siłv uznanv Tnstani* ™ a^z > któremu sprawia au-czym walczy nonkonformista, ^tyczną przyjemność ^ sam Jeżeli w określonej grupie sto rozrabiania, podnosi swą sunki międzyludzkie są właści P<«tawę do godności nonkon-we, jeżeli grupa ta prowadzi "J1??11 traktowanego jako działalność społecznie pożytecz wajtosć sama w sobie. Ile razy ną, to nie można nikomu robić ? drugiej ^ strony karierowicz zarzutu z tego tytułu, że sta- interpretuje swą postawę w ra się do niej zaadaptować i być przez nią aprobowany. Zarzut taki mógłby być postawiony dopiero wtedy, gdyby ktoś zajmował postawę kon-formistyczną wobec grupy, kategoriach rozsądnej adaptacji do środowisk cennych e-tycznie. Procedury takie stosuje się również w odniesieniu do innych terminów. Często samo- której więzi są w sposób uza- wolę i anarchię ubiera się w sadniony poddawane krytyce, zewnętrzne szaty wolności, zaś a której^ cele sprzeczne są z serwilizm traktuje się jako re-zasadami moralnymi. Można spektowanie porządku rozu-adaptować się do twórczego mianego lako autonomiczna kolektywu i w tym sensie być wartość. Jakże często brak konformistą ^ w dobrym tego wszelkich zasad moralnych u-słowa rozumieniu, ale można waża się za nrzejaw nowoczes również adaptować się do gru nosci, zaś hołdowanie anachro py kumoterskiej czy wręcz nicznvm purvtańskim zasadom przestępczej i być konformistą określa się mianem respekto-w złym tego słowa rozumieniu. wania moralności socjalistycz-Analogicznie sprawa przed- czy nawet komunistycz-stawia się w odniesieniu do nel-postawy nonkonformistycznej. Warto więc starać się o to, Postawa taka zajmowana wo- , , „ .tw, w„1rftł.,łTC<+młT0ł,0 bec pozytywnie skądinąd oce- y J wyko y nianej grupy ludzkiej posiada Przez swoistych szarlatanów wątpliwą wartość moralną, w zakresie etyki, bo przecież podczas gdy zajęta wobec gru- Są j tacy, maksymalnie ujedno S? 1 chwały. ność 1 Precyzja jest warun- kiem niezbędnym racjonaliz-konteksty mu j humanizmu w etyce, pod społeczne czas mętniactwo jest czę- Wartość moralna u tych stym sojusznikiem działań mo-postaw zmienia się w zależnoś ralnie podejrzanych. ci od kontekstów społecznych oraz w zależności od celów i HENRYK JANKOWSKI jątku leń zostawali tylko — co najważniejsze byli wy- zbyt życzliwe recenzje i mó bitnymi w każdej generacji. A wiąc szczerze — słusznie. Ale T i 1966—1970. W kolejnych roz- zje" - Mieczysława F. Raków dzialach _ wcale niełatwych do czytania — omawia zagadnienia stopy życiowej i poziomu oraz reformy cen, problemy zatrudnienia i demografii, przechodząc do najistotniejszego tematu roku, reform gospo-skiego — Dominik Horodyński darczych, kontynuowanych, pisał w „Nowych Książkach": bądź rozpoczynanych w posz-Przywitalem tę książkę z ra- czegóinych krajach. Stosunko HELENA ZAWD: JSpÓT O !■*»- ózą po Rewolucji Październikowej w Rosji. Rady i Konstytuanta". (KiW) — praca, omawiająca konflikt pomiędzy zwolennikami dyktatury proletariatu a rzecznikami republiki burżuazyjnej w pierwszym etapie walki o utrwalenie władzy radziieckiej (październik im — styczeń^ 1918); LESZEK KASPRZYK: „Spencer" (Wiedza Pow.) — kodejny tomik serii: Myśli i Ludzie, prezentujący sylwetkę wybitr*ego filozofa angielskiego z końca dziewiętnastego wieku — przedstawiciela myśli pożytywistyessnej epoki; KAZIMIERZ LEŚNIAK: „Franciszek Bacon" (Wiedza Powszechna) — II wydantte tomiku z serii „Myśli i Ludzie" — poświęconego życiu i pogląćtom współtwórcy nowożytnej filozofii, żyjącemu w szesnastym wieka; WANDA ŻÓŁKOWSKA: „Dzikus" (Czytelnik) — powieść, której tłem są Bleszsczady, a tematem — ludzie, którzy w bieszczadzkiej głuszy szukają samotności i.. . innych ludzi; JAN JOZEF SZCZEPAŃSKI: „Za przełęczą" (Czytelnik — seria: Głowy Wawelskie) — wybór opowiadań ; LUDWIK JERZY KERN: „Zemsta szafy" (Iskry. Bibl. Stańczy- ka) — wy*>6r satyrycznych wierszy, fraszek i epigramatów; JAN PARANDOWSKI: „Wota* trojańska" (Iskry) — wydanie IV; MARIA KONOPNICKA: „Poezje" (Czytelnik) — n wydanie wybory wierszy, opracowanego przez Alinę Brodzką; ELIZA ORZESZKOWA: „Opowiadania" (Czytelnik) — III wydanie wyboru 6 opowiadań, będących lekturą szkolną dla kl. VI i VII; STANISŁAW LEM: „Summa technologiae" (Wyd. Lit.) — wydanie II poszerzone; CHARLES S. ELTON: „Ekologia inwazji zwierząt i roślin'* (PWRiL — przekład zbiorowy) — książka, omawiająca zjawiska „eksplozji ekonologicznych" jako następstwa mwazji gatunków obcego pochodzenia, prowadzące do klęsk gospodarczych lub zagraża5-jące życiu ludzkiemu, a więc takie zjawiska, jak np. masowe rozmnożenia szkodników roślin u-prawnych czy drzew leśnych lub epidemia wśród ludzi i zwierząt; FILIP TRZASKA: „Podstawy techniki wydawniczej" (Wyd. Związkowe CRZZ> — popularny podręcznik, przedstawiający tajniki drukarni, mówiący o sposobach drukowania książek i gazet. J. K. W Luksemburgu wszedł do obiegu znaczek wydany z o-kazji 50-lecia Międzynarodowego Klubu Lion. Malawia wydała 4 znaczki z reprodukcjami ryb tropikalnych. ONZ wydała dwa znaczki poświecone 55 państwom, któ re od 1935 r. uzyskały niepodległość, a obecnie są członkami ONZ. Ukazł się także znaczek serii stałej z reprodukcją gmachu ONZ. W Syjamie weszło do obiegu 8 znaczków z reprodukcja mi ptaków. Liechtenstein wydał trzy zna czki z serii „legendy Liechten steinu". Na Węgrzech ukazał się jeden znaczek upamiętniający ,--------- ------ ------------- , . . , T3 _ . . . . . 10-lecie milicji robotniczejjkronikę wydarzeń politycznych# ^ . . niI?1i_ j e Przedstawiono na nim milicjam procesów ekonomiczno-społecz Jak: skład kierowniczej kadry, ta z pistoletem maszynowym.1 nych oraz najciekawszych zja- walka z pijaństwem, stosunki Ukazały się także dwa znaczki fwisk kulturalnych, które stały partyjni i niepartyjni, niebez-uzupełniające lotniczą serię I się „tematem dnia" w życiu pieczenstwo nacjonalizmu wal stalą. europejskich krajów socjali- ka z biurokracja problemy praworządności, młodziezy, na ukowców i nauki, wzmożenia ofensywności ideologicznej i dyskusji nad historią najnowszą. Uzupełnieniem jest rozdział przedstawiający spory i dyskusje dotyczące literatury i sztuki, ich zadań, przedmiotów i kształtu. dością, gdyż od wielu lat przy wo najobszerniej prezentuje różnych okazjach zgłaszam ape najtrudniejszy^ problem euro-le o lepszą informację szersze pejskich krajów socjalistycz-kontakty i większe zaintereso- nych: szybkie nadrabianie o-wanie społeczne życiem państw póżnień w rozwoju rolnictwa, nam najbliższych. Obraz kra- Zamknięciem pierwszej części jów socjalistycznych, jaki wy- tej książki są dwa rozdziały, w łania się z książki, odznacza których autor zapoznaje czytel się różnorodnością, dynamiz- ników ze stanem handlu zagra mem, ruchem. Całość napisana nicznego i zacieśniającej się po — w oparciu o dokumentację woli, nie bez trudu i rozlicz-prasową analizowanych kra- nych dyskusji, współpracy gojów — żywo, stanowi ciekawą spodarczej w ramach RWPG. pouczającą lekturę". Równie, a może nawet dla Przytaczam tę opinię, ponie- niektórych czytelników bar-waż w całości odnieść ją moż- dziej interesującą jest część na i do drugiej książki Mieczy druga książki. Rozpoczyna ją sława F. Rakowskiego, wyda- przegląd tematów, które stały nej w tej serii pod tytułem siS przedmiotem szczególnie .Tematy dnia". Zawiera ona żywych dyskusji w poszczegól Przed 15 laty (jrtU(&& >W KOSZALIŃSKI OKMN KM WtSMJ KKDMOCZONtJ MIIM OOOCffMKZ13 2952 r donosił intymny arsenał polskiej Ew^ amerykańskich oraz produkowanie tego wszystkiego, co do robienia staników i pąsów jest potrzebne — oto drogi wiodące do poprawy „intymnego arsenału" rodzimej Ewy. Bardziej optymistyczna sytuacja zapanowała w bieliź-niarstwie. W sklepach mamy znacznie większą rozmaitość kolorów i fasonów, zaczęto również produkować także i spodziki krótsze, uwzględniając zmiany mody. Zlikwidowajj ne już zostały nierówności na steelonowych dzianinach, wynikające z wad przędzy. Natomiast stabilizacja bielizny Kapryśna moda raz fawory- to, by klientka mogła zharmo jeszcze pozostawia do życzenia, żuje wybitnie kobiece, zaokrą- nizować stanik z paskiem do kurczy się ona po pierwszym glone kształty, innym razem podwiązek i bielizną. praniu o cały numer. żąda od pragnącej „aktualnie" Ten stan rzeczy wynika nie Nadal istnieją również duie wyglądać kobiety figury iście tylko z niedostatecznej ilości trudności w znalezieniu odpo-chłopięcej. W jaki sposób nor wykwalifikowanych gorsecia- wiedriiej numeracji bielizny, malnie zbudowana istota płci rek, ale i braku tkanin gorse- a także w skompletowaniu ca żeńskiej może sprostać w cią- ciarskich, dobrych wszelkiego łości. Istnieją okresy, gdy w gu zaledwie roku czy dwóch rodzaju gum i dodatków, jak sklepach są np. tylko grana-tak sprzecznym wymogom? ramiączka, sprzączki, klamer- towe „figi" ale ani jednej hal-Jest to możliwe dzięki gor- ki. Ładne, importowane wyro- ki granatowej czy białej w seciarstwu. To właśnie rozmai by gorseciarskie, sprzedawane grantowe groszki, która two-te staniki i pasy przy pomocy w sklepach „ Mody Polskiej" rzyłaby z nimi jakąś całość, wkładek z gąbki dodają, co na są — z powodu wysokich cen W rezultacie nosimy malino-leży dodać lub ujmują—dzięki — przeznaczone dla nielicz- we staniki, białe koszule w kunsztowi kroju — to, co stu- nych kobiet. Czy nie byłby już żółty wzór, czarny pasek i nie szowae należy. zatem czas pomyśleć i o tej bieskie majtki, bo w tych ko- Ta gorseciarska mkgia, nie- dziedzinie kobiecego stroju, lorach dostałyśmy odpowied-stety, Polkom jest raczej nie- najbardziej chyba masowego? nie na siebie rozmiary. Nie ma dostępna. Od lat bez względu Szkolenie młodych gorsecia- to nic wspólnego ani z este-na to czy bożyszczem jest rek, kopiowanie dobrych wzo- tyką, ani z elegancją. „BB" o eksponowanych kobie- rów niemieckich, francuskich, K. BOERGEROWA cych wdziękach, czy podlotek płaski jak deseczka — w naszych sklepach sprzedaje się przeważnie te same, sprzeczne z anatomią i modą, staniki tworzące z kobiecego biustu bądź jednolitą bryłę, bądź o-krywające go sztywnym, prze Tę interesującą książkę zamykają rozdziały omawiające tematykę plenarnych posiedzeń komitetów centralnych i zjaz dów partii, przedstawiające stan współpracy i współdziałania partii i rządów oraz najostrzejsze problemy polityki po kojowego współistnienia państw. Książkę Rakowskiego polecam nie tylko działaczom politycznym, prelegentom, nauczycielom, dziennikarzom, nie tylko tym, którzy z racji swych profesjonalnych obowiązków po szukiwać muszą wciąż nowych wiadomości, faktów i liczb o-brazujących życie krajów naszego obozu. Polecam ją również tym wszystkim, którzy wszelkie dyskusje, np. na tema ty poziomu życia, zaczynają od argumentu: „Na Zachodzie to... wszelka obfitość i bezbłędność w organizacji życia, a u nas — co?" Po jej dokładnej lekturze nie będą mogli grzeszyć conaj*-mniej nieznajomością faktów i problemów. J. KIEŁB W Koszalinie odbył się Wo» jewódzki Festyn Sportowy, w którym wzięło udział ok. 1500 zawodników z całego województwa. Rozegrano zawody lekkoatletyczne, piłki ręcznej, piłki nożnej, bokserskie, wyści gi kolarskie i wyścigi kajakowe na jeziorze Jamno. * Społeczny Komitet Odgruzowania Koszalina nie vrywiązuje się ze swych zadań. Nie spo rządzono planu pracy i nie wy dzieloiio terenu poszczególnym zakładom. Wiele osób, które zgłasza się do pracy, nie bierze w niej udziału z powodu braku narzędzi. * Państwowy Teatr Polski ze Szczecina wystąpił w Koszalinie w Domu Kultury przy uL Morskiej ze sztuką J. Jurando ta „Rodzinka * Kina wyświetlają: „Nowa Huta" w Koszalinie — „Kwitnąca Ukraina„Młoda Gwar- dia" — „Kłopoty referenta Trziszki„Polonia** w Słupsku — „W dni pokoju * Po raz pierwszy na Ziemiach Zachodnich założono plantację mniszka gumodajnego (koksagi su — kauczuku) w zespołach PGR Karkov>of Biesiekierz i Bonin. * W pierwszej powszechnej lustracji pól ziemniaczanych i upraw pomidor ou>ych wykryto 25 ognisk stonki ziemniaczanej. * W meczu o mistrzostwo Tl U gi piłkarskiej Gwardia Szczecin pokonała Gwardię ze Słupska w stosunku 2:1, * Do Koszalina przybyła wycieczka chłopów z woj. rzeszowskiego, aby zapoznać się z osiągnięciami koszalińskich roi ników i doświadczeniami przo dujących spółdzielni produkcyj nych. * W III etapie Biegów Narodo wych w biegu na 1000 m zwyciężył Czyżewski z Koszalina, a na 3000 m — Jaworski ze Złotowa przed Petrim ze > sJ .*!(U sf o ^ O 9 fcfi -J 4) *2> £ fi " rt O }* *5 fc c! U % < H fe 5 PÓŁ WIEKU WIELKIEGO KRA3U RAD Radziecko rew©!uc*a ©światowa O szkolę socjalizmu DLA KAŻDEGO pokolenia rewolucjonistów marzenia te były nierozłączne: marzenie o świecie bez głodu, bez niesprawiedliwości społecznej i marzenie o społeczeństwie ludzi światłych. Dla każdego pokolenia rewolucjonistów walka o ludzkie prawa była także, a czasem przede wszystkim, walką o powszechne prawo do wiedzy, do uczenia się. Pierwsza w świecie zwycięska rewolucja proletariacka zwyciężyła, zdobywając władzę i broniąc jej nadludzkim wysiłkiem i bohaterstwem ludzi głodnych, nieuczonych, prostych. Zdobycie i utrzymanie władzy było — jak głosiła partia bolszewicka — warunkiem podstawowym do realizacji marzeń wielu pokoleń rewolucjonistów o budowie świata bez krzywdy społecznej, bez nędzy i ciemnoty. Pięćdziesiąt lat socjalistycznego budownictwa ZSRR potwierdziło dorobkiem Kraju Rad, dynamizmem jego rozwoju słuszność tej tezy. Także, a kto wie, czy nie najdobitniej, w dziedzinie oświaty i nauki* aterb^DZAK^KA ■i MIARY PÓŁWIECZA W carskiej Rosji nie było praktycznie jednolitego systemu oświatowo-wychowawcze-go. Szkolnictwo stanowiło mozaikę nie powiązanych ze sobą instytucji od 3—4-letnich szkół elementarnych pozostających pod różnym zarządem — ziemstw, parafii czy władz państwowych, poprzez nieliczne szkoły realne i handlowe, poprzez przeznaczone w zasadzie tylko dla przyszłych studentów gimnazja, aż do zamkniętych zakładów wychowaw czych dla arystokracji. 75 proc. ludności całej Rosji nie umiało czytać ani pisać. Wśród żyjących pod uciskiem caratu narodów azjatyckich ludzie „piśmienni" liczyli się w promilach. Wśród Kazachów na 1000 obywateli 20 zna ło litery, wśród Uzbeków — 16, wśród Turkmenów — 7, wśród Kirgizów — 6. Orędzie ludowego komisarza oświaty, A. Łunaczarskiego, o udostępnieniu kultury dla wszystkich, o upowszechnieniu oświaty w najkrótszym czasie było jednym z pierwszych rozporządzeń młodej radzieckiej władzy. W ślad za nim przyszło ustanowienie w 1918 roku Statutu jednolitej szkoły pracy — bezpłatnej i obowi ąz kowej, dającej wszystkim jed nakowe możliwości kontynuowania nauki na szczeblach wyższych. W 1919 roku VIII Zjazd partii bolszewickiej u-chwalił perspektywiczny program w zakresie oświaty. Program obowiązujący do dziś i w praktyce realizowany nadal. Program ten przewidywał wprowadzenie bezpłatnego i obowiązkowego kształcenia o-gólnego i politechnicznego dla wszystkich dzieci do 17 roku życia rozwój całego systemu oświatowo-wychowawczego od przedszkoli do uczelni wyższych i rozwój powszechnej oświaty dla dorosłych. Opierał się na czterech zasadach ---jednolitości, powszechności, "autonomii kulturalnej oraz po wiązania kształcenia z życiem. W praktyce pięćdziesięciu lat szkoły radzieckiej przyniósł ten program zapewnienie wszystkim obywatelom ZSRR w wieku 7—15 lat szko ly najpierw 7-letniej, a od kilku lat 8-letniej w ojczystym języku. Otworzył szeroko dostęp do pełnej szkoły średniej, która w najbliższym 10-leciu stać się ma szkołą powszechnie obowiązującą. Na wyższych uczelniach Związku Radzieckiego kształci się dziś ponad 3,9 min studen tów — 3,5 raza więcej niż w Anglii, Francji, NRF i we Wło szech łącznie. WSZYSTKO OD NOWA A przecież nie liczby — choć imponujące, choć budzące podziw — są najwymowniejszym świadectwem i cechą radzieckiej oświatowej rewolucji. Dokonania ZSRR w dziedzinie oświaty , nie były po prostu ilościową rozbudową, czy nawet upowszechnieniem szkół, nie były także jedynie stworzeniem racjonalnego systemu, wiążącego szkoły wszystkich szczebli od najniższych do najwyższych. Treść programu ZSRR w dziedzinie oświaty zawarta jest w tym, że będąc programem oświaty dla najszerszych mas, był i jest jednocześnie programem kształ cenią gospodarzy kraju. Że jako pierwszy w świecie trakto wał dostęp do wiedzy i nauki nie w kategoriach przywilejów i praw obywatelskich, a w kategoriach patriotycznego obowiązku i oczywistej konieczności. Że postawił sobie jednocześnie zadanie wyrównania nawarstwionych przez wieki krzywd i niesprawiedliwości, likwidację upośledzenia młodzieży robotniczej i chłopskiej, dla której nauka na wyższym niż podstawowy szczeblu była dawniej w prak tyce niedostępna. Te wszystkie założenia okre ślały konieczność poszukiwań w oświacie innych niż tradycyjne zasad programowych, pedagogicznych, organizacyjnych wreszcie. Poszukiwań trudnych i nie zawsze uwieńczonych powodzeniem. A prze cież określających nowatorski i odkrywczy charakter radziec kiej szkoły, radzieckiego systemu wychowawczego. BEZ ŚLEPYCH ULICZEK Jak na przykład zawrzeć w programie ścisłą więż nauki z życiem, jak zapewnić, by szkoła średnia, coraz powszech niejsza, w tendencji i w perspektywie przeznaczona dla wszystkich, przygotowywała i do wyższych studiów i bezpośrednio do pracy? W latach dwudziestych celowi temu słu żyć miała koncepcja „szkoły pracy", łączącej naukę z pracą produkcyjną. Przez pewien czas zrezygnowano wówczas w ogóle ze średnich szkół o-gólnokształcących. Po późniejszych przekształceniach refor- ma szkolna z lat pięćdziesiątych nawiązywała w zmienionej, unowocześnionej formie do „szkół pracy", uwzględniając szeroko w programie szko ły politechnizację młodzieży, aż do nauki konkretnego zawodu włącznie. W aktualnych dyskusjach programowych kładzie się największy nacisk na zdobywanie wiedzy ogólnej, na rozwijanie przede wszystkim zdolności intelektualnych uczniów. Widomym tego wyrazem są powstające co raz liczniej szkoły dla młodzie ży wybitnie zdolnej w określonych kierunkach, pracujące według specjalnego, rozszerzonego programu. Wszystkie te poszukiwania składają się na wypracowanie modelu szkoły, która na danym etapie najlepiej odpowiada potrzebom społeczeństwa i młodzieży i która zdolna bę-j, dzie wychować gospodarzy ko jj munistycznego państwa. Wszystkie te poszukiwania przyczy niły się przede wszystkim do umocnienia i ugruntowania takiego systemu szkół, które pozwalają każdemu, kto chce i umie się uczyć, zdobywać coraz wyższą wiedzę. W radzieckim szkolnictwie nie ma „ślepych uliczek" zamykających drogę dalszego kształcenia. Wraz z rozwojem zwyczajnych szkół powstał — co szczególnie ważne — najszerszy i najbardziej -nowatorski w świecie system szkolnictwa dla pracujących. Szkolnictwa wszystkich szczebli. O jego za sięgu świadczy fakt, że na naj wyższym szczeblu nauczania — w szkołach wyższych — połowa wszystkich radzieckich studentów — to studenci pracujący. REZULTATY KOLEJNĄ z 15 radzieckich republik jest Azer-bajdżańska Socjalistyczna Republika Radziecka, którą dziś pragniemy przedstawić. Zajmująca 87 tys. km kw. zamieszkała jest przez 4.590 tys. ludności, wśród której podsta wową (60 proc.) grupę stanowią Azerbajdżanie. Pozostali to Rosjanie, Ormianie, Gruzini i Lezgińcy, Stolicą republiki jest „miasto nafty" — Baku, równocześnie ogromny port i ośrodek przetwórstwa naftowe go oraz centrum przemysłowego i kulturalnego życia republiki. Oprócz nafty, której wy dobycie jest tu największe w całym ZSRR i zalicza się do jednego z największych w świe cie, Azerbajdżańska Socjalistyczna Republika Radziecka ma wiele innych bogactw naturalnych. Pod względem upra wy bawełny Azerbajdżan również zajmuje jedno z pierwszych miejsc w Związku Radzieckim. Uprawia się tu pszenicę, kukurydzę, ryż, tytoń, wi norośl, herbatę i rośliny cytru sowe. Rozwinięta jest hodowla. Przed Rewolucją na 100 miesz-kańęów i\?f*Tbajdxanu — 97 byłe niepiśmiennych. Analfabetyzm *0 stał zlikwidowany. W Baku. gdzia nin było ani jednego zakładu naukowego, utworzono Akademię Nauk ASRTt, która zajmuje się ntu diowaniem nowych metod wydoby cia ropy, przetwórstwa naftowego itp. Igranie losami świata T RWA barb any ńsłca eskalacja 1 agresji USA w Wietnamie. Agre sorzy zaniechali już wszelkich prób maskowania. Amerykańskie bomby — 00 potwierdza prasa USA — rzucane są cor-a-z liczniej na oblek ty cywilne DRW. W Wietnatnie Po łudniowym w walce z siłami wyzwoleńczymi NFW Amerykamie sto sują potępione przez ludzkość i zakar^ne przez układy międzynarodowe środki masowej zagłady. Jesteśmy świadkami r.iebezpieczne go stopniowania tej agresji. Wojska USA, coraz brvitalniej gw-ałcąc W bilansie pięćdziesięciu lat radzieckiej oświaty zawarte są nie tylko imponujące liczby uczniów i studentów, nie tylko etapy rozwoju szkolnictwa w ZSRR, ale także wartości niewymierne i chyba naj ważniejsze. Takie, jak wyrobienie i ugruntowanie w społeczeństwie najwyższego szacunku dla wiedzy, dla wykształcenia traktowanego jako ważny miernik wartości człowieka i jako najważniejszy czynnik osobistego awansu. Takie, jak upowszechnienie w społeczeństwie dążenia do nauki, do podwyższenia kwali fikacji. By się o tym przekonać, nie trzeba studiować rocz nika statystycznego, choć stwierdza on, że co trzeci oby watel Kraju Rad aktualnie się uczy. Wśród owych wartości niewymiernych a najważniejszych, składających się na bilans półwiecza radzieckiej o-światy, liczy się również, a mo że przede wszystkim przykład, jakim stały się dla systemów oświatowych w całym świecie radzieckie poszukiwania. W bibliografii Międzynarodowego Biura Wychowania w Genewie zawarto 45o tytułów monografii najwybitniejszych autorów - pedagogów z całego świata. Wśród tych 450 tytułów 100 dotyczy prac pedagogów rosyjskich i radzieckich. W krajach, które kroczą dro gą wytyczoną ludzkości przez Rewolucję Październikową, w krajach, które problemy o-światy rozwiązują w zależności od swych narodowych potrzeb, możliwości i tradycji, doświadczenia i prace radzieckich pedagogów i działaczy oświatowych są nie tylko teoretycznymi wskazaniami — pomagają uniknąć niepotrzebnych poszukiwań, kroczyć łatwiejszą drogą, osiągać lepsze rezultaty. S. GRABOWSKA w I^.BANAS) AKA układy gfi&cwskie w sprawie Irudo-chin -wtargnęły do strefy zdemili-taryzowanej, dzielącej Wietnam Po łudniowy i Wietnamską Republikę Deraofcratyczną. Doszło do zażartych walk z psr ty z ar. ta mi. Oddziały „marines" poniosły nie notowane dotąd straw. 10 rys. mi es z kańców tej strefy Amerykanie ogniem i mieozera zmuszają do opuszczenia ich domów. Oddziały USA w kilku miejscach dotarły do granicznej rzeki Ben Hai, oddzielającej DRW od Wietnamu PM. Amerykański desant na strefę zdemilitaryzow*tną prasa światowa określiła Jako ..szaleńczy i bardzo niebezpieczaiv dla ookojM fcwiito-wego". Z niebezpieczeństwa tego na pewno zdaje sobie sprawę prezydent Johnson. Rok temu podejmując d«^ryzje zbom nn rdowa^ i * magazynów paliw DRW — Jak donosi rociaCrtor kroniki towarzyskiej „Washington Post" ~ prezydent USA w rozmowie ze swoją córką powiedział: „Twój ojciec może przejść do historii Jako człowiek, który rozpoczął trzecią wojnę światową"... Komentarze zbyteczne. mzm 1 odwef Administracja bońska wciela w życie rozporządzenie mdn. do spraw ogólnoniornieckich rządu NRF. za wierajetjce „wskazówki dla oznacza nia Niemiec, lir.ii demarkacyjnych wewnątrz Niemiec i miejscowości wewnątrz Niemiec", cotyli — urzędowe zalccenie, jak powinno się w NRF nazywać wszystko to, co rząd boński uznaje za „ricaitlec-kie". Rozporządzenie to przyjęte zostało z uznaniem przez różr.ej maści organizacje rewtzjonislyozno odwetowe. Ja-ko niemiecki obszar Szpilka Fiim pt. „Melodia szczęścia* — produkcji francuskiej — cieszył się w wielu krajach zachodniej Europy nie słabnącą popularnością przez wiele dr,i nie schodził z ekra nów przed kinami w których był w7aiwieti'inv tworzyłv się kolejki widzów. Tylko w NRF było inaczej 5— ponad 200 km zachodnioniemiec | kich zdjęło ,,Melodie szczęścia" z " afisza juś po pierwszym dniu wyświetlania ze wzglądu na brak xa-foteresofwanla filmem niemieefciej publiczności. ..Melodie szczęścia**, to film o g*ę bo ko antyfaszystowskiej wymowie... państwowy wymienia ono „obszar Rzeszy w granicach z 1937 r." Obszary na v scri>f»d 1 Odry i Nysy nakazuje się urzędowo nazywać „niemieckimi obszarami aktualnie pod obcym zarządem" lub też „nie- j mieckimi terenami wschodnimi". Granice na Odrze i Nysie określa się jako „linię dcmarkacyjną". Gra nica polsko-radziecka na północy ma być nazywaną — według doku mentu __ „polsko-radziecką linią dema>rkacyjną w Prusach Wschód nioh". Na zjeździe CDU który wybrał Kiesingera przewodniczącym tej partii kanclerz w swym przemówieniu stwierdził: „Kto nakłania nas do uznania linii Odra — Nysa, ten wyrządza złą przysługę narodo wi niemieckiemu. Nie możemy -zamykać oczu na fakt, że również niektórzy pyJitycy zachodniego świa i poprzedni atak na Jordanię, a także prowokacyjna niedawno defilada wojsk izruelskich w podzielonej granicą arabsko-izraelską Jerozolimie. Niemniej ważr.ym e-lementem zaostrzenia konfliktu bliskowschodniego są również machinacje mocarstw imperialistycznych. szczególnie USA. Podsycając konflikt izraelsko-arabski USA liczyły. że od wróci on uwagę opir U publicznej krajów „trzeciego iwia ta" od eskalacji atrresii USA w Wietnamie oraz być może zagrozi jecfcnośca arabskiej. Stało się jednak odwrotnie. Napięcie na Bliskim Wschodzie nie słabnie. ZR A zażądała wycofania wojsk ONZ % płonącej grar.icy i zablokowała za tokę Akaba. USA grożą interwencją zbrojną. ZSRR ostrzegł przed rozszerzaniem konfliktu zapowiadając, że zdecydowanie przeciwstawi się wszelkiej agresji w tym rejonie. Próby wciągnięcia przez USA Rady Bezpieczeństwa do nieodpowiedzialnych poczynań po^a plecami U Thanta, który bawił wówczas w Kairze spelzłv na niczym. Inicjatywę podjęcia rokowań w celu pokojowego rozwiązania tego konfliktu wysunął gen. de Ga lie proponując konlerer-cje t udziałem wielkie! czwórki: ZSRK, USA, W. Brytanii ł Francji. Stt, s I GLOS Nr 133 (4551) WADIM KOZEWNIKOW W tarcza i mlecz ■Km? Pow.«»e. Przekład Janiny Dziarnowskiej (22) — Dlaczegro pan mówi, że bezpowrotna? — snrowo zapytała Angelika i dodała znaczącym tonem: — Nieco inaczej niż pan wyobrażam sobie przyszłe granice Reichu. Weiss żywo zaprotestował: — O ja też dawniej myślałem inaczej. Ale pakt zawarty x Moskwą my, Niemcy na Łotwie, uznaliśmy za krach naszych nadziei. — Szepnął z zakłopotaniem: — Mam nadzieję# że te słowa zostaną między nami? — Ma się rozumieć — zapewniła go Angelika. I poradziła: — Niech pan będzie ze mną zupełnie szczery, tak jak ja z panem. — Poiożyła mu rękę na kolanie i dodała współczująco: — Rozumiem pana ból... — Zrobiła pauzę i rzekła pewnym głosem: — Mogę panu prz3'rzec, panie Johannie, że jeżeli pan — i to już wkrótce — zaproponuje mi przejażdżkę łódką po Zatoce Ryskiej — to chętnie przyjmę pańskie zaproszenie. — Frauleina, pani roztacza przede mną tęczowe sny... — Na razie więcej nie mogę panu powiedzieć — przerwała Angelika. I spojrzała na niego poważnie. Johann pomyślał, że może zbyt prędko dał jej do poznania, że odgadł, co oznaczają jej słowa, i westchnął. — Tak, gdyby nie ten pakt... — I dodał jakby zadająe •obie samemu pytanie: — Ale przecież z Polską mieliśmy również zawarte porozumienie? Angelika uśmiechnęła się pobłażliwi©. — No, nareszcie. Pan jednak wolno myśli. — Poprawiła sobie włosy 1 zapytała z ciekawością: — No, a bolszewicy bardzo was na Łotwie gnębili? sgraśetł — Jeżeli ktoś zachowywał stę oględnie^. — podniósł szybko głowę, zauważył na twarzy Angeliki wyraz żywego zainteresowania i dokończył niechętnie: — to można było u-niknąć przykrości. — Wstał. — Pani wybaczy, Fr&ulein, na mnie już czas^. Angelika zerwała się i położyła mu obie ręce na ramionach. — Proszę panam i dodała znaczącym tonem: — Niech pan jeszcze zostanie, nie pożałuje pan. Johann udał, że potraktował to jak zachętę, ! zdecydowanym ruchem objął dziewczynę. Jak się spodziewał, Angelika wyrwała się zagniewana: — Pan ma żołnierskie maniery! — Czyż nie jestem żołnierzem? — Jeżeli pan chce mnie zdobyć, to nie takim sposobem* — A jakim? — zapytał z uśmiechem. — Niech pan będzie rozumnym chłopcem, panie Johannie. Proszę usiąść i opowiedzieć mi wszystko, co pan wie. Bardzo proszę! — powtórzyła łagodnie i znów położyła mu rękę na kolanie. Pieszcząc jej drobne, zimne, nieco wilgotne palce, Johana powiedział z ociąganiem: — Jeżeli pani sobie tego życzy, to cóż, jestem gotów. — Och! — westchnęła z ulgą Angelika i przysunęła się do niego bliżej. Johann dokładnie, szczegółowo i rzeczowo opowiedział jej to, co mu polecono w razie potrzeby przekazać wywiadowi niemieckiemu w postaci osobistych spostrzeżeń patrioty. Był to dowcipnie pomyślany zbiór faktów o złudnym znaczeniu, niektóre z nich stanowiły pułapkę, inne były tak rzetelnie autentyczne, że nie mogły budzić wątpliwości. Angelika słuchała z napiętą uwagą i zapytała: — Skąd pan zna te szczegóły, panic Johannie? — Wie pani, pracowałem w warsztatach samochodowych i zdarzało mi się remontować ich wozy. I po remoncie towarzyszyć im w próbnych jazdach. To bardzo nieufni ludzie. — Oni to nazywają czujnością? — Czujność — to trochę co innego. To zwyczaj sprawdzania dokumentów. Im więcej ma się dokumentów, tym większe budzi się zaufanie. Angelika wstała, widać byta, te ta i«sm«wa łą lalntere-sowała. — Przepraszam na chwilę — i wyszła z pokoju-, Wkrótce wróciła i oznajmiła z tryumfem: — Panie Johannie, pułkownik von Salz czeka na pana w gabinecie. Weiss przekroczył próg i zobaczył bladego, przygarbionego człowieka z zapadniętą klatką piersiową i tak samo zapadniętymi policzkami, z długą, kościstą, posępną twarzą. Binokle mocno powiększały jego wyłupiaste oczy, zmęczone, obojętne. Pułkownik niedbale, lekkim skinieniem łysiejącej głowy odpowiedział na pozdrowienie Weissa, równocześnie wskazując mu obity skórą fotel z nadymaną po-duszeczką u wezgłowia. Gdy Johann usiadł, von Salz utkwił w nim szklane, bezbarwne oczy. Potem złożył ręce tak, te pałce stykały się ze sobą i zaczął przyglądać się swym paznokciom, całkowicie zda się tym pochłonięty. Weiss też milczał. — Tak? — burknął pułkownik, nie podnosząc oczu i nic zmieniając pozy. — No, niech pan powtórzy! Niech pan powtórzy! — niecierpliwie przynagliła go Angelika. Weiss wstał jak do raportu i zwięźle, z jeszcze większą pewnością siebie powtórzył to, co opowiadał Angelice. Pułkownik siedział wciąż w tej samej pozie, z przymkniętymi na poły oczami. Ani razu nie przerwał Weissowi, nie zadał ani jednego pytania. Johann przyglądał mu się badawczo, usiłując się zorientować jakie wrażenie wywierają jego słowa. Ale twarz pułkownika była nieprzenikniona. Nawet gdy Weiss skończył, von Salz nie oderwał wzroku od swoich paznokci. Milczenie stało się przytłaczające. Nawet Angelika poczuła się zmieszana, nie wiedząc, jaki wynik przyniesie jej naleganie o przyjęcie Weissa. Nagle pułkownik zapytał mocnym, chociaż bezbarwnym głosem: — Który z pańskich ziomków, znajdujący cii się tutaj, potrafi spełnić obowiązek honoru wobec Rzeszy i Ffihrera? — Panie pułkowniku, my wszyscy jako prawdziwi Niemcy- C. d. n. Na teatralnej giełdzie MNIEJSZA MIGRACJA AKTORÓW WSZYSTKIE TEATRY W SZRANKACH KATOWICKIEGO FESTIWALU DLACZEGO 25 PROC. ZESPOŁÓW NIE MOŻE SIĘ „WYGRAĆ"? Lista zarejestrowanych czionków SPATIF obejmuje około 4.000 aktorów, z czego przeszło 2,5 tys. nazwisk przypada na sceny dramatyczne, ok. 900 na muzyczne, przeszło setka zarejestrowana jest w sekcji filmu, tyleż samo — w Polskim Radio, TV itd. Na 70 czynnych scen w kraju, kierowanych przez 53 dyrekcje przedsiębiorstw dramatycznych, 12 przypada na sceny powiatowe. Niektóre z tych scen współpracują na zasadzie wspólnej dyrekcji i wymienionego składu zespołów z korzyścią dla ambicji zawodowych aktorów, jak i korzyści ekonomicznych przedsiębiorstwa z wojewódzkimi teatrami, jak np. ma to miejsce w przypadkach: Koszalin—Słupsk czy Olsztyn—Elbląg. Nie jest to, niestety, zjawisko powszechne, choć z pewnością wielu terenowym dyrekcjom taki styl współpracy wyszedłby na dobre, odświeżając zarazem i wzbogacając ich rozproszone ling Jang Kim 3-letni Ung Jong Kim z Seulu jest dziś słynnym na cały świat cudownym dzieckiem, in teligencją przewyższającym 13-letnich kolegów, obok których zasiada w szkolnej ławce. Po jego przyjściu na świat lekarze stwierdzili, że niemów lę jest nieszczęśliwym, niedorozwiniętym dzieckiem. Słabe i malutkie, porośnięte na całym ciele czarnymi długimi włosami, ukrywane było przez matkę przed oczyma sąsiadek i znajomych. Po kilku tygodniach włosy znikły. Po trzech i pół miesiącach dziecko zaczęło mówić, a gdy miało pól roku — chodzić. Przed ukończeniem roku — czytało i pisało. W wieku dwóch lat chłop czyk zaczął prowadzić poetycki pamiętnik. W wieku trzech lat... Co będzie dalej, trudno przewidzieć. częstokroć możliwości sceniczne i repertuarowe. Jak zwykle, w miesiącach kwiecień—maj odbywa się w całym kraju „wewnętrzna migracja" zespołów teatralnych. Wiązała się ona dotychczas z reguły z personalnymi zmianami dyrekcji. Jak wiadomo, każdy ustępujący na nowe stanowisko dyrektor zabiera zazwyczaj część starego zespołu wraz z sobą. Sezon obecny 1967/68 zapowiada się dość nietypowo. Pomimo bowiem, że przemieszczenia bądź rezygnacje ze stanowisk w dyrekcjach teatralnych są w br. liczniejsze niż kiedykolwiek (aż 6 scen zmienia swych „szefów": Białystok, Koszalin, Wybrzeże, Poznań, Lublin, Bielsko-Biała), to jednak migracja aktorów jest w tym roku stosunkowo niewielka i ogranicza się do liczby ok. 200 nazwisk. Częściowo przyczynę tego zjawiska należy upatrywać w nie zrealizowanym, jak dotąd zadowalająco postulacie budowania w miastach „Domów Aktora", gwarantujących służbowe mieszkania pracownikom danej sceny dopóty, dopóki są z nią związani kontraktem. Kłopotliwa w tym względzie sytuacja terenowych władz komunalnych uniemożliwia dyrekcjom teatrów przyjście im z pomocą. W roku bieżącym także obserwujemy szczególne trudności ze znalezieniem należytej obsady stanowisk dyrektorów teatru, od której to misji ludzie sceny zdają się uchylać, tłumacząc to trudnościami w prowadzeniu tych placówek. Należy również zasygnalizować dość symptomatyczne (zwłaszcza I dla większych ośrodków tea-j tralnych) zjawisko, iż około 25 |proc. zespołów nie ma możno-j ści wygrania się na scenie. Dotyczy to przede wszystkim żeńskiej części zespołów aktorskich, w szczególności miast wojewódzkich (nie mówiąc już jo stolicy), gdzie najznakomit-jsze nawet nazwiska polskiej sceny ukazują się na afiszach niezmiernie rzadko. Rok bieżący zapowiada się bogato w inscenizacjach polskiego (współczesnego) repertuaru oraz sztuk teatralnych socjalistycznej dramaturgii. Szczególny akcent w związku z 50 rocznicą Rewolucji Październikowej stanowić będą sztuki radzieckie i rosyjskie. Należy podkreślić, iż w roku bieżącym wszystkie sceny polskie staną do rywalizacji o palmę pierwszeństwa w katowickim Festiwalu Sztuk Radzieckich i Rosyjskich którego finał odbędzie się w stolicy przemysłowego Śląska, jak zwykle — w listopadzie. (AR) Hiąsażerna Leila to pakistańska Kra sula, która wbrew naturze swojego gatunku poczuła pewnego dnia nie powstrzy many apetyt na mięso i ze żarła kurę z hodowli swego właściciela. Zanim po kilku dniach wieśniak się zorien tował, Leila napchała swoje cztery żołądki mięsem z 50 kur. Żeby chociaż częściowo pokryć straty materialne, właściciel Leili zaczął ją pokazywać ciekawej publiczności za pieniądze. Mię sożerna krowa wzbudziła taką sensację, że opłaty za jej obejrzenie rychło pokry ły straty w hodowli kur. Czy ludzie będą olbrzymami? Dzieci przerastają rodziców 0 głowę, wnukowie są od dziad ków wyżsi o dwie głowy. Czy za kilka pokoleń ludzie staną się olbrzymami? Według opinii amerykańskich lekarzy, przeciętny wzrost mężczyzny po ro ku 2000 wynosić będzie 2,12 m, kobiety — 2 m. Lekarze w innych krajach nie podzielają tej opinii. Uważają, że człowiek nie będzie rósł nieskończenie — po prostu w poprzed nich pokoleniach organizm ludzki z powodu złego odżywiania i nędzy nie wykorzystywał naturalnych możliwości wzrostu. Poprawa warunków życia dostateczne ilości białka i witaminy D w odżywianiu, sport 1 świeże powietrze, odpowiednie warunki mieszkaniowe i o-pieką zdrowotna nad dziećmi — wyzwalają owe tkwiące w organizmie ludzkim możliwości. Czasem zbyt gwałtownie, jak widać to na przykładzie młodego Mozambłjczyka, który przerósł swą liczącą 1,56 m matkę o 83 cm. Zdaniem profesora Kurta Sallera z NRF, specjalisty w dziedzinie genetyki człowieka, optymalnym wzrostem dla męż czyzny jest 1,80 m, dla kobiet zaś — 1,70 m. Należy tu dodać, że prof. Salłer mierzy 1,92 m i ma duże trudności w znalezieniu dla siebie np. odpowied niego łóżka w hotelu. WOJEWÓDZKIE PRZEDSIĘBIORSTWO PRZEMYSŁU MIĘSNEGO W KOSZALINIE, UL. MORSKA 6 zatrudni natychmiast KIEROWNIKA ZAKŁADU nowo organizowanego SOWI i jego ZASTĘPCĘ, 2 KIER. ROBÓT BUDOWLANYCH z uprawnieniami budowlanymi — co najmniej średnie wykształcenie budowlane, 2 TECHNIKÓW BUDOWLANYCH z uprawnieniami budowlanymi, 5 REFERENTÓW D. S. ROZL. DOKUMENTACJI — średnie wykształcenie, MAGAZYNIERA D. S. MAT. BUDOWLANYCH, GŁÓWNEGO KSIĘGOWEGO — średnie wykształcenie i praktyka, 2 ST. KSIĘGOWYCH — średnie wykształcenie z praktyką. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu w Dyrekcji. K-1729-0 ZASADNICZA SZKOŁĄ BUDOWLANA W GDYNI ul. Tetmajera 65 (tel. 22-26-24) przyjmuje ZAPISY młodzieży męs-ł kiej na rok szkolny 1967/68 na wydziały: BUDOWLANY (mu-rarz-tynkarz, cieśla, betoniarz-zbrojarz, malarz, monter instalacji sanitarnych, monter konstrukcji żelbetowych, posadzkarz); MECHANICZNY (monter-kierowca); ELEKTRYCZNY (elektromonter budowlany). Nauka zawodów: murarz-tyn-karz, cieśla, malarz, betoniarz-zbrojarz, posadzkarz, monter konstrukcji żelbetowych, monter instalacji sanitarnych — trwa 2 lata, pozostałych zawodów trzy lata. Warunki przyjęcia: ukończenie szkoły podstawowej i 16 lat w zawodach trwających 2 lata (posadzkarz i monter konstrukcji żelbetowych — ukończenie 17 lat); w pozostałych zawodach ukończenie 15 lat. Uczniowie zamiejscowi mogą ubiegać się o miejsce w internacie (koszt wyżywienia 450 zł). Wymagane dokumenty: 2 podania, 2 życiorysy, 3 fotografie, oryginał świadectwa ukończenia szkoły podstawowej i odpis, 2 odpisy świadectwa urodzenia (uwierzytelnione), zaświadczenie lekarskie, zaświadczenie o stanie majątkowym, należy przesłać w terminie od dnia 15 III 1967 r. do dnia 30 VI 1967 r. pod adresem: Zasadnicza Szkoła Budowlana dla Pracujących Gdańskiego Zjednoczenia Budownictwa w Gdyni, ul. Tetmajera 65; 2. Filia Zasadniczej Szkoły Budowlanej w Gdańsku-Wrzeszczu. ul. Grunwaldzka 238; 3. Filia Zasadniczej Szkoły Budowlanej w Kościerzynie^ ul. Świerczewskiego 1. DYREKCJA K-56/B-0 WZGS „SAMOPOMOC CHŁOPSKA* ZAKŁAD OBROTU PASZAMI I ARTYKUŁAMI ROLNYMI w Słupsku, al. Sienkiewicza 21 BĘDZIE ORGANIZOWAŁ zbiorowe wyjazdy na GRZYBOBRANIE Grzyby odkupione zostaną przez nasz Zakład. ZGŁOSZENIA przyjmuje i udziela informacji OD DNIA 5 VI 1967 R. biuro, przy al. Sienkiewicza 21, II p. tel. 40-63. K-1713-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ZAOPATRZENIA ROLNICTWA W WODĘ W KOSZALINIE, UL. MORSKA NR 51 ogłasza PRZE TARG NIEOGRANICZONY na budowę typowych hydroforni w następujących miejscowościach: Dębnicy Kaszubskiej, pow. Słupsk, Pawłówku pow. Człuchów, Kazimierzu Pomorfekim pow. Koszalin. W zakres prac wchodzą roboty: murarskie, tynkarskie, dekarsko-blacharskie, zduńskie, stolarskie oraz malarskie. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Dokumentację projekto-wo-kosztorysową oraz bliższe szczegóły można uzyskać w Dziale Przygotowania Inwestycji Oferty w zalakowanych kopertach z napisem „oferta na przetarg" należy składać w sekretariacie Przedsiębiorstwa do dnia 10 czerwca 1967 r. Komisyjne otwarcie ofert nastąpi w dniu 15 czerwca 1967 r. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-l686-0 KOSZALIŃSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INŻYNIE-RYJNYCII W KOSZALINIE, UL RACŁAWICKA — BARAK NR 2 przyjmie do pracy natychmiast: pracowników z wyższym i średnim wykształceniem technicznym o kierunku ogólnobudowlanym, budowy dróg i mostów, instalacji wod.--kan. i robót kolejowych na stanowiska ' KIEROWNIKÓW i MAJSTRÓW BUDÓW, 2 pracowników na stanowiska ST. INSP. BHP, ZAOPATRZENIOWCA BRANŻY BUDOWLANO-INSTALACYJNE J — wymagane wykształcenie średnie, OPERATORÓW KOPAREK I SPYCHAREK, MECHANIKÓW — MONTERÓW CIĘŻKIEGO SPRZĘTU BUDOWLANEGO, KIEROWCĘ, CIEŚLI, ZBROJARZY, BETONIARZY oraz ROBOTNIKÓW NIEWYKWALIFIKOWANYCH. Wynagrodzenie wg UZP w Budownictwie. Zgłoszenia w biurze Przedsiębiorstwa pod ww adresem, teL 20-04, 20-05. K-1717-0 KURSY zawodowe: monter instalacji wodociągowych, kanalizacyj nych, gazowych, wentylacyjnych, centralnego ogrzewania, palacz centralnego ogrzewania dla początkujących i na tytuły czeladnie lub mistrzowskie- na terenie wszystkich podległych powiatów organizuje TKWP — Oddział Wojewódzki Koszalin, Armii Czerwonej 6. K-1700-0 KURSY obsługi, naprawy, konserwacji urządzeń chłodniczych, obsługi, montażu, konserwacji dźwigów elektrycznych osobowo-towarowych, obsługi i konserwacji urządzeń gastronomicznych dla początkujących oraz na tytuły czeladnicze lub mistrzowskie na terenie wszystkich podległych powiatów organizuje TKWP — Oddział Wojewódzki Koszalin, Armii Czerwonej 6. K-1701-0 KUPIĘ maszynę blacharską do produkcji kolanek piecowych. O-ferty: „Życie Częstochowy", Dąbrowskiego 13, pod 1157. K-101/B MODLIŃSKI Adam zgubił bilet miesięczny nr 044197, wydany przez PKS Wałcz. G-1667 PGR Ostrowąs zgłasza zgubienie tablic rej. i dowodów nr ES 88-40 ciągnika ursus C-325 i nr ES 84-71 ciągnika ursus C-325. G-16G& OSM w Koszalinie unieważnia zaświadczenie rejestracyjn® nr nr 25/61, M/61, zaświadczenie rejestra-. cji nr 57/85 oraz zezwolenie stałe v nr 19/81, wydane przez Woj. Urząd 1 Kontroli Prasy, Publikacji i Wido-| ***** K-imi Przemysł pożeracz diamentów Na świecie zużywa się obecnie 40 do 45 min karatów dia mentów przemysłowych, przy czym obecny roczny przyrost ich zużycia wynosi około 18 proc* znacznie wyprzedzając wzrost produkcji przemysłowej na świecie (o 4 proc. rocznie). Informacje te podał Henry Dryer, dyrektor techniczny i kierownik placówki badawczej firmy De Beers Industrial Dia mond Division na dorocznej konferencji amerykańskiego towarzystwa procesów szlifier skich w Chicago. Zdaniem Dryera, do roku 1975 zużycie diamentów przemysłowych wzrośnie do przesz ło 100 min karatów rocznie. -PAP) GŁOS Nr 133 (4551) ■ Str. i Niedziela godzina 9,30 Bzfecjeg Kjrśeigl kolarskie W NADCHODZĄCĄ nie- będzie padał deszcz — wów- dzielę odb^lą się w Ko- czas wyścigi przełożymy na in szalinie ^aiecięce wyści ny termin, informując o tym gi kolarskie, organizowane co wywieszką przy wejściu na roku przez rvaszą redakcję z stadion sportowy. Zbiórkę dla okazji Międzynarodowego wszystkich uczestników wyzna Dnia Dziecka. Odbycie tej im- czamy na godz. 9.30 na boisku, prezy uzaiteżniamy od pogody. Tam dzieci podzielone zostaną Jeżeli do- godz. 9 w niedzielę na grupy, otrzymają numery startowe. Rodziców prosimy o OSZALIN Turniejowy korowód w Kołobrzegu Telewidzowie pamiętają, że każdy telewizyjny turniej miast otwiera barwny pochód symbolizujący przeszłość i teraźniejszość wstępujących w turniejowe szranki miast. Również pojedynek Kołobrzeg — Świnoujście, który odbędzie się w pierwszych dniach lipca br., poprzedzi barwny koro wód. Odbędzie się on już w nadchodzącą niedzielę, 4 bm. Film z korowodu zaprezentowany zostanie w dniu meczu, Wówczas jury osądzi, który korowćd — świnoujski, czy ko łobrzeski — wypadł okazalej. W Kołobrzegu przygotowywano się starannie do tego wy darzenia. Organizatorzy zapowiadają wiele atrakcji. W korowodzie wyeksponowane zostaną szczególnie: przeszłość — i ta najstarsza i nie tak daw na — miasta oraz jego uzdrowiskowy i morski charakter. Barwne widowisko rozpocznie się o godz. 10 przemarszem grupy pracowników sanatoriów. O godz. 11 przeciągnie ulicami miasta grupa historyczna a następnie barwny ko rowód karnawałowy. O godz. 13 w porcie rozpocznie się kar nawał wodny — wspólna zaba wa na lądzie i na morzu. zajęcie miejsca na widowni i niewchodzenie na płytę boiska gdyż utrudniałoby to nam pracę. Przez cały czas trwania zawodów dzieci znajdować się będą pod opieką organizatorów. Po każdym wyścigu jego u-czestnicy otrzymają upominki i słodycze (na liście fundatorów nagród znajduje się już kilkanaście instytucji i przedsiębiorstw), a następnie odpro wadzeni zostaną do rodziców na widowni. Podkreślamy, że sprawny przebieg imprezy, w Sobota — niedziela 3 — 4 VI 1967 r. ka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Melodie rozr. 8.49 Rozmowy na tematy prawne, 9.00 Dla kl. III i IV — Gawędy muzyczne. 9.20 Muzyka rozr. 10.00 „ Zawstydzenie" — T. Hołuja. 10.20 Z twórczości Mozarta. 11.00 Dla kl. V — „Chłopiec i słoń" — słuch. 11.30 Piosenki bez oa falach średnich 188,2 t 202,2 na ziemi. 12.10 Organy Hammonda, ora? UKF 63,92 MHi 12.25 Hoiniczy kwadrans. 12.4o Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. III PROGRAM i IV — „Przedstawienie" — słuch, na dzień 3 bm. (sobota) 13.25 Koncert orkiestry mandolini-. . stów. 14.00 Czy znasz tę książkę? 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Prze- • Poranki: niedziela -j godz. 11 14,30 Z muzyki poiskiej. 15.05 Wią- gląd aktualności Wybrzeża. 17.15 1 in ^ l.esic (radź., od 1. 7). zanka walców 15.15 Muzyka. 13f3D ze spotkań z pisarzami. 17.35 „Na AMUR — Święta wojna (polski, z cyklu: „Tacy jesteśmy". 15.50 strunach cytry" — audycja słow-o t1*'" . j Radioreklama. 16.00—19.cq Popołu- no-muz. M. Słowik-Tworke. 17.55 . i oran^i: niedziela — godz. 11 dnje z młodością. 18.45 Kurs jęz. Muzyka i reklama. 18.00 Sprawo-1 orr j\ Bl5.dronka* _ „ ang. 19.00 Piosenki z pointą 19.10 zdćmie z dyskusji na XVI zjeździe ZORZA (Sianów) — Bumerang pUbiic. międzynar. 19.20 Wędrów- Związku Literatów Polskich. 18.30 wat 1 iat ~~ Panoram. ^ rna2yCzne po kraju. 20.3.—23.00 z nagrań koszalińskich solistów. , , l —emo> - Kooiety (radz., wieczór literacko-muzyczny: 20.31 18.40 Serwis inform. dla rybaków. ~ P^oramray. Podwieczorek przy mikrofonie. JLiRZhiNKA (Bobolice) — Je- 22.01 Przed V Międzynar. Konkur- PRorRAivf sienny dzień (wietnamski, od 1. 14). sem skrzypcowym im. H. Wie- bm (niedzieli niawskiego. 22.3B Muzyka. 22.48 Mi- na dzicn 4 Dm* (nieCzie1^ Dyżuruje apteka nr 51 przy ul SŁUPSK krorecital K. Konarskiej. 23.15 Gra (CDYZURY & OSZ ALIN Dyżuruje apteka nr 10 przy uL Zwycięstwa 32, tel. 22-38. SŁUPSK Zawadzkiego, tel. 41- g|ffirV STAWY 8.45 „Ze Zjazdu ZLP" — repor- MILENIUM - Noc (wł.-fr., od 0.10 Program nocny z Warszawy. ^ń.^^Chór /"kapem^RozgloH ^ _ ni PR w Koszalinie pod dyr. J. . Seanse: w sobotę o godz. 16, 18.15 Kowalczuka. 11.10 Reportaż dźwię- 1 2«-3*; w niedzielę o godz. 13.4a, PROGRAM n kowy z '„Wiecu poetów". lT).00 „To W śobit, o^godz 22.50 - seans *7 m oraz UKF 69,52 MF- lub*" ~ tylk° na *alaCh UKF' awang. — Boccaccio 70 (włoski, od lat 18). na dzień 3 bm. (sobota) MUZEUM — Pradzieje Pomorza Poranek: niedziela — godz. 11.30 Środkowego. Wystawa czynna co- — Alibaba i 40 rozbójników (ra- Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 8.30, dziennie z wyjątkiem poniedział- dziecki, od lat 7). 10.00, 12.06, 16.00, 1*3.05, 23.50. ków od godz. 10 do 16 POLONIA — Przedział morder- 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. WDK — Salon wysTŁwowy — ców (franc., od lat 16) — panoram. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. koszalin zespół J. Miliana. 23.35 Muzyka tan. Prosimy więc o przestrzeganie porządku. 10 lat Stowarzyszenia Ksi^owycli W br. przypada 60. rocznica powstania Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz 10. rocznica powoła nia oddziału tego stowarzyszenia w Koszalinie. Z tej okazji odbędzie się w sobotę, 3 czerwca br. o godzinie 30, w koszalińskim EMpiK uroczyste pienarne zebranie zarządu oddziału, poświęcone podsumowaniu 10-letniej działalno ści na Ziemi Koszalińskiej. Działacze stowarzyszenia mają się czym pochwalić, zwłaszcza w akcji odczytowej i szkoleniowej. W ubiegłym roku np. zorganizowa no nową formę szkolenia — kursy zmechanizowanego obrachunku. Stale powiększają się szeregi Stowarzyszenia Księgowych; obecnie , należy doń ponad 1,5 tys. osób, Nie wątpimy, ze wszyscy ko \ zrzeszonych w 36 kołach zakładowych, branżowych lub terytorialnych. SŁUPSK łobrzeżanie wyjdą na ulice Ko łobrzegu, by godnie zaprezentować swoje miasto przed wi-wr^dzami z całego kraju. mx; (5) Podczas sobotniej uroczystości przewiduje się wręczenie, wyróżniającym się działaczom, odznaczeń. (Fil) 22.20 Lokalne wiadomości sportowe J wyniki „Gryfa", ^TELEWIZJA na dzień 3 bm. (sobota) 10.30 „Sprzedawca wiatru" — film fabuł. prod. francuskiej. 12.15 Przerwa. 16.05 Program dnia. 16.10 Program tygodnia. 16.3ff DLa nauczycieli: „Wakacje". 16.55 Wiadomości. ^ ^ ^ ^ ^vv 17.00 Dla młodych widzów: „Dla Melodie z prerii. Yi.2Q Uniw. Rad. każdógo coś miłego". 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzy- Spotkanie z^ przyrodą. KLUKACH — czynne od godz 10 — 3W) Spartan (USA, od ka. 15.15 Piosenki żołnierskie. 15.30 1 3?. "P2, szosrteJ. ~ Młodzieźo- do 16. * lai ">• Dla dzieci - „Pan Stanisław" - w?fl ^ Telew;zyJny' KLUB „EMPIK" przy uL Za- Seanse o godz. 18 i 20. słuch. 16.05 Public, międzynarod. , 18,55 w przestworzach czyli cie- menhofa — Wystawa 'malarstwa Poranek: niedziela — godz. 12 — 16.15—18.45 W Warszawie i na Ma- lotników, plastyka Zdzisława Kadziewicza. Cyrk jeuzie (USA, od lat 9). zowszu. IB.45 Melodie rozr. 18.50 Dobranoc. Felieton T>.05 Muzyka i aktualno- Monitor. GŁÓWCZYCE ści. 19.30 Matysiakowie. 20.00 Reci- ^.05 „Pegaz" -- mag kulturalny. tal tygodnia — śpiewa Z. Dołucha- ^°*50 »»Gdzie jest piłka pro- STOLICA - Ulica willowa (wę- nowa. 20.30 Sobotnie rytmy tanecz- rozrywkowy. gierski, od lat 16). ne. 21.OO Z kraju i ze świata. 21.27 21 40 Dziennik telewizyjny. Seans o godz. 20,3(1 Kronika sportowa. 21.40 Gra Pozn. ^i*55 Wiadomości sportowe. KOSZALIN Piętnastka Rad. 22.00 Radiovari*tt. ..Sprzedawca wiatru", fUm. . barwitf ę.ihini.im ,.„kH 23 00 Po raz pierwszy na antenie. 23'5# S13™ na Jatr°. BTD — Śnieg — w sobotę o go- "ARwiCE Sublokator (polski, dżinie 18.30, w niedzielę o 13.30. _______ program iii PROGRAMY OSWIATOWg GWARDIA — Szkatuła pani JO- cert. 10.50 „Korzenie nieba" — R. zefy (franc., od lat 14) — panoram. Gary. 11.10 Felieton. 11.20 Koncert Seanse o gedz. 17.30 i 20. ekranie. 12.5o Mówi technika. 13.00 MUZEUM POMORZA SROD*vO- Poranek: niedziela — godz. 12 — Z muzyki rosyjskiej. 13.45 „Gody WEGO — Zamek Książąt Pomor- Leśny patrol (radz., od lat 7). życ_i&". ~ A- Dygasińskiego. 14.00 skich — czynne od godz. 10 do 16. TTCJ_^ . MUZEUM &KANSKNO vVSK.ii£ w U!*1K* e #\ t SŁUPSK i fy dla „Pa- W niedzielę — Wojenka, wojenka SZCZECINEK Największe ryby w ubiegł/m sszanie. karp-14,6 kg, węgerz-2,57 kg Od kilkn już lat Zarząd Okręgu Po Iskiego Związku Wędkarskiego w Koszalinie , wspólnie z naszą redakcją, prowadzi konkurs na największą rybę złowioną na wędkę. Uczestniczą w nim wędkarze łowiący w woj. koszalińskim, którzy nadeślą do oreanizacorów, po twierdzony przez świadków dowód złowienia dużej ryby. Przy ocenie uwzględniamy wielkość ryby, jej gatunek, bo większą njj. wartość sportową ma złowienie 2 kg pstrąga niż kilkakrotnie nawet większego szczupaka. W ub. sezonie za największą nić dyplomami Mariana Toza-zdobycz wędkarską uznano łę z Krajenki i Mieczysława 14,6 kg karpia, którego złowił Stankiewicza z Koszalina, któ-Tadeusz Grabowski z Wałcza, rzy zgłosili do konkursu szczu-On też uzyskał pierwsze miej- paki o wadze 8,5 i 7 kg. sce w konkursie na najwięk- Wszystkim wymienionym szą rybę w roku 1966. Drugie gratulujemy szczęśliwych poło miejsce 'zajął Bolesław Twaro wów. Liczymy, że do tegorocz gal z Kołobrzegu. Ma on na nego konkursu zgłoszone zosta swoim koncie imponującego ną jeszcze większe ryby. Przy węgorza o wadze 2,57 kg. Trze pominamy, że zgłoszenia (nale cia nagroda przypadła Andrze ży w nich podać gatu-jowi Medweckiemu z Koszali- nek, wagę i miejsce zło-na za szczupaka o wadze 9,6 wienia ryby, poświadczo-kg. Wymienieni otrzymają cen ne przez dwóch świadków ne nagrody w postaci sprzętu i zarząd koła PZW, imię i naz wędkarskiego ufundowane wisko oraz adres wTędkarza) przez PZW i naszą redakcję, przyjmuje Zarząd Okręgu Ponadto postanowiono wy róż- PZW w Koszalinie. (p) Dokąd się wybierzemy? PIŁKA NOŻNA W Wałczu: TRAMP — LKS LECH GIMNASTYKA Czapliir.ek (niedziela go.dz. 17). III LIGA W Człuchowie: PIAST — I,KS w niedzielę, w sa!i gim^astyc?- W Szczecinku: LECHIA -r- ZAWI ZORZA Połczyn (niedziela, godzi- nej Zespołu Szkół Zawodowych w SZA Ib Bydgoszcz (niedzdela. go- lia 17). Kcszskr.ie odbędą się o godz. 10 in dżina 17). w okotnku: GRYF — DARZBÓR JS.zn- rit.tmia — r.k-c "^ewcząi w Kias.e i, ji i iri. s.ar BARWICE od lat 16). CZAPLINEK — Zejście do piekła PROGRAM 111 lat l6,% . . UKF 66,17 MHz w god*. IS—W 9.55 Dla szkół: Geografia CZAKNE - Lekarstwo na mi- kl. vn - „Indonezja". BTD, ul. Wałowa, tel. 52-85 - CZŁOPA'-"zawsze w niedziele dZi6ń 3 bm" - W ° g0te U,V „ „ . 19.00 Niebiesko-Czarni. 19.25 „St6. * bm* ^ """"" Kochankowie 2 dirici min^łi dr7p^ywi i 'i'' , h MOE^ZTo'S^ P" ™ ^00PmagmTo^wMtów: "i? Pr*yJazn grod„ Europy _ Portugalia. 19.50 ni uiianow". Dwoje z Pragi. 20.00 Jazz. 20.15 Re- 10.45 „Dolina Król6w" — film z (węgierski, od lat 14). ~ UOkSer 5roi>;iera ti^ni^" gIam Z SOIr-. . * kraska °1 H a C M^everd!:Torfeusl° kw „SJrtk' Poranki: niedziela '- godz.""u kot (CSRS, od lat ul ° " ^ecLr^ów'-^'^s^T^Tl^e5^^ 'z«y?a<2?W> Chemików. dla uczczenia RIA Sianów (niedziela, godz. 17). n * pa: aK aay. „Głosu Koszalińskiego''). W Bytowie: BYTOVIA — CZAR- W Koszalinie: WIABUS Szczecin NI Słupsk — AZS Olsztyn (niedziela, godzi- BRYDŻ SPORTOWY na 11) spotkanie eliminacyjne do LKS tować będą sekcje MKS Kołobrzeg MKS Koszalin i MKS Słupsk. KOSZYKÓWKA 15-lecia KLASA A Centralnej Spartakiady. 4 bm. w sali WDK w Koszalinie odbędzie się o godz. 10 pierwsze kryterium kadry brydżystów naszego okręgu. Startować będą mistrzowie klubowi i okręgu. fFłTTT»A T MISTRZOSTWA POWIATOWE W Słunsku: GRYF IT — CZAR- W MIASTKU NI II S * psk (sobota, podz. 17). W Ustce: KORAB II — START W niedzielę w Miastku odbędą Miastko (sobota, .godz. 17). się o godz. 10, na boisku przy ul. ZLOT TURYSTÓW W Tychowie: LKS GŁAZ — KU- Koszalińskiej powiatowe mistrzost ZMOTORYZOWANYCH PER Darłowo (niedziela, godz. 17). wa w piłce ręcznel szkół podsta-W Białogardzie: ISKRA — LKS w owych * Startować beda zespoły SOKÓŁ Karlino. szkół miejskich i wiejskich. W sobotę 3 bm. rozpoczyna się IV Okręgowy Zlot Turystów Zmotoryzowanych nad jez. Komorze. W zlocie weźmie iidział 230 uczestników, startujących z Tychowa, W Świdwinie: GRANIT ___ LIS- W sobotę 1 w niedzielę na sta- Złotowa i Kalisza Pono. (sjb CHIA II (sobota, godz. 17>, dłonie Iskry w Białogardzie odt>ę~ GRUPA U LEKKOATLETYKA KĘPICE — Gdzie jest trzeci król? fcterackiej. 13-45 Rozgłośnia Har- 21.45 Niedziela sportowa. (polski, od lat 14). cerska. 14.50 W Jezioranach. 15.00 22.10 Program na jutro. MIASTKO - Małżeństwo na niby Miłsrorecital J. Rawik. 15.15 Po- (CSRS, od lat 16). południe przy muzyce. lfi.Oo Tyg. proGR/Viy OŚWIATOWE POLANÓW — Maria (CSRS, od ?iongł£?ł wydarzeń międzynarod. Iat IG) * 16-20 »»Pojedynek" — słuch. 17.32 SŁAWNO — ^riana pyarownip V/alce starego Paryża. 18.00 Wyniki 8-15 i 8-50 Politechnika TV: Fi- (polski od lat 14) Toto-Lotka oraz regionalnych gier zyka. 9.20 Politechnika TV —- Ma- liczbowych. 18.05 Koncert orkie- tematy Ka. BIAŁOGARD stry PH- 18-45 „Bigamista" — BAŁTYK •— Nikt nie chciał ta- A- Kowalskiej. 19.00 Kabarecik re- mierać (radz., od lat 36) — panor. klam°wy. 19-15 Przy muzyce o f A CAP1TOL — Skrytobójcy (NRD, sporej. 20.30 23.00 Wieczór lite- j r«f nc KOSZ AT T1^SKI,, / od lat 16) racko-muzyczny: 20.35 Matysiako- \ f GOŚCINO — O carski tron (buł- wie- 2105 z nagrań K. Ferrier - f— orgrail Komitetu Woje-^ garnki, od lat 14). kontralt. 21.30 Radiokabaret „Trzy fwódzkiego Polskiej Zjedno-^ KARLINO - Grzeszny anioł (ra- ™ fr,7V" ^ 1vr,, <0 O 3 03 {U ^ sr &* .03 . £ a. ^ i° o w> 3 3-g a ag •d rssrs s is„g | s ro on B O ►—• T3 l Q "n 3 * 5. » 1 5-» Ł « ^ CK! El Ł-" SN>? o E«-.3 » $ pa « 2 » o<£ ° 3 r = » § sr 3 §■?- 3 2 53 K g°^ «3'św £L>d ° ^ >-b V in n P »«. 2a a 5- c w a**^, 2- d-63 S W 3* i-j ~ Uf? 3 30 S^aS 5* &3 o « © « g-S s«3 3 O N S » cr^ ^ 2^33 PS 3 W «5 o fD* P «5» Ri N ^ O-g I I I 3 N W ? ? I S i a vi v< £ sS^ag 1 S'3." g •sS«S = & o w o b 3 r.* §, «? 5\^ 3 .w O O N s O O W 53" g S 5-« s B "3 S 9i ?; jy w ^-<3 2 2 S-a r O «1 ►—i CL ° 3 3 '< <£ M Cw. M. > 2 5 ° f c O ;", Cfl - N ,JU N £ N /< O Zi o>^) w :'V iniiiuii^1 i jJ o ^ # o - !^l2s3 * £ ".35! Z' * ° o « ^ ^ ^ i s «-w v- B a ^ S w ję HI >« 2 "» PT S » » OPOS i I ł P\ >r. n- o i i •• C rt> N V! B 3 S fiSa..V! O.N ^ i w & - ^ Ś § 2 !? H B W K O o 5» o 'C ® o w © << K o- te P- *"■ s fi 3 (5 " W ®»5 ». 2. £ * 5" lvi O , ^ r ^5 b-> •% 5- f- O Vi ; " O P >; ?H ^ !2 N js-sr^-aSS w ^£O"3 (p B A) M k-W c' ^ C B j|Ji t3> p O *ę ro" ";, N> * CK! K C CO OS 5 ^ W J» p. PS5Śo 21!? -w ^ 0.5 ° gjrs rt> o m S N s PJ "" o W B o M w ?r p . cr p> Og.N»S ^ 2^ 03 f? W » E3 CO EL £f w . &2-3I o "?!3 pSaidsirafna" *sa^ Ifaczia^iioam ooodo ^ s?* a (u w N - oq jr os 3 ^ ow VJ M» |2. £ 2; h 3 w P rc V? Qa «-»• M O g 15? 3 ® ? ? ? W. N 2*V. 3 03 OTCl o5Sw 50 er 2 » «E^»5 © "d a 03 03cr j- h—■ - /D (D O 03 O g o> o *< 03 03 p 03 ?rtj 3; O, N- < 3 c« £3 S2.S.& g «- ^ o » S-cr« < « 3 & a^s.S s & p" g SS ń> o « 3 o'a *0 N- O* g-S-N •< 2. "2 3. o fO _ a 03 £ o ca 3-i e§ i 2-2 ^ ^ £ ® © ■ ś *3 w ^ 2 ^-4-j. o a 2 •£ » EJ ri c^. "i "S« £ en* jj S c 3 • w 2 _. A « SB » ęT 3 o @ Baa »i§ £2 0 5 ^ ^ o 03 O ►O CL g o N CL W SP3 c 03 3 gg.^ fg ° < S r> « g^S 3 » w ?r 3 - ^ |g£s ~ir« . 2 5 Vi < 2 0 rjx ^ 5. o *3 fi se> _ 05 ^ 2? w &|F© § i «•? Ei. N- H •"CS W 2 < a> 2»O N- C M O B PN N 3 N 2§& 0? '<1 ^ O O '^P ^wa-o w ^ ^ a " § 3 & 5* « is ™ *^5 V! ST" V* 1. cr w £ ■s s n> n straci o P \'X' X 9-p o W ♦-; ł-i ST 0 t ł ^ N rfD K-3 5^T maNo^oN °8 0™§.S-OC5 t)£f00t^„0'i ►■i o o. Ca „ ^ w w ^ 3 — t; H^. «-c -j ę. 3 5" o c; 75 n <^ o r: i £ § 2 iSJ. i a 2.?* I N JQ O O W ^ 3 2- ^ "u:!n JP§ 3 !?_-ls|| 5* ex.® t3 5?- N ^ 1 5j ;i . 2" x N 5i n> "- <'< ^ 0) < 1 1 < n- a. s CD t