Uroczysty koncert w Warszawie Gratulacje z Polski Na straży pokoju Zakonłrakłujemy 50 fys. ha zbóż NOWE warunki kontraktacji zbóż szybko zostały spopularyzowane wśród rolników. W grudniu ub roku i styczniu br. odbyły się wojewódzka i powiatowe narady aktywu rolnego. W ślad za tymi hara-dami, we wszystkich wsiach przeprowadzono zebrania. Biura gromadzkich rad narodowych wyliczyły wskaźniki bonitacji dla wszystkich gospodarstw rolnych. Spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu przeszkoliła ponad 500 pracowników i wszystkich wiejskich przodowników kontraktacji. Przygotowani aktywiście ruszyli do gromad i wsi. Bundeswehra szkoli się atomowym BONN (PAP) Podano tu do wiadomości, że inspektor lotnictwa Bundeswehry gen. Steinhof odwiedzi! bazę lotniczą NATO w Deci-momann, na Sardynii. Prasa podkreśla, że eskadra odrzutowych myśliwców — bombowców „F-104" prowadzi na Sardynii ćwiczenia, których celem są „przygotowania do zrzucania bomb atomowych". Prognoza pogody Dziś będzie zachmurzenie duże z przelotnymi opaciami deszczu. Wiatry z kierunków zachodnich, skręcające na północ. Temperatura do plus 3 st. Na zebraniach omawiano dokładnie nowe zasady kontraktacji zbóż, tryb zawier«i-nia umów, sposoby określania minimum sprzedaży zbóż, nawozów i pasz, premiowanie dostaw itp. Zapoznano też rolników z nowymi decyzjami w sprawie dalszego zmniejszania obowiązkowych dostaw zwierząt rzeźnych w gospodarstwach posiadających gleby V i VI klasy. O powszechnym zainteresowaniu nowymi warunkami kontraktacji może świadczyć duży udział rolników w zebraniach. Z niektórych rodzin I przychodziło po kilka osób. Dyskusja i pytania na zebraniach wykraczały często poza określoną tematykę. Rolnicy podkreślali słuszność polityki partii na wsi, umiejętnie łączącej interesy państwa i chłopów. Niektórzy dyskutanci dowodzili, że gdyby nowe, korzystniejsze warunki kontrak- (Dokończenie na str. 2) Na sesji MRN o inwestycjach • (Inf. wł.) Na sobotniej sesji MRN omawiane będą sprawy, związane z budową dzielnicy mieszkaniowej Zatorze. Ponadto Rada rozpatrywać będzie usprawnienie komunikacji w Słupsku. Główna arteria komunikacyjna osiedla Sobieskiego I. Na pierwszym piTnie — dwunastokondygn acyjne punktowce. Rys. Teresa FaWo Na zdjęciu: oddziały sil zbrojnych ZSRR podczas ćwiczeń. Desant z morza. CAF—WAF Zobowiązania rybaków na cześć 50. rocznic; Rewolucji Październikowej (Inf. wl.) go na paszę dla rolnictwa, za- Apel załogi huty im. Lenina znalazł takie echo wśród za- łoga warsztatów we własnym tóg przedsiębiorstw rybackich koszalińskiego wybrzeża. Na zakresie zbuduje urządzenia masówkach jakie odbyły się w tych dniach rybacy oraz pra- do mechanizacji prac. cownicy innych wydziałów podejmowali zobowiązania. "Wczoraj odbyło się w Koło- brzegu zebranie rybaków Załoga usteckiego „Korabia" łoga „Korabia" wyprodukuje przedsiębiorstwa „Barka". W na specjalnej masówce post a- dodatkowo, poza planem, 50 wyniku przeprowadzonej dys-nowiła przekroczyć wartościo- ton filetów dorszowych o war- kusji postanowili oni złowić wy plan połowów o 5 min zł, tości 1 min zł. Wzbogaci rów- więcej śledzi i należne pienią-czyli złowić ryb o ogólnej war- nież asortyment konserw, dze przekazać na fundusz po-tości 62 min zł. Poza tym za- wprowadzając do produkcji 2 mocy ofiarom brudnej wojny nowe rodzaje konserw, dotych- w Wietnamie. Załogi kutrów czas nie produkowane w kra- 17-metrowych postanowiły ju. Na produkowane konser- przekazać na ten fundusz nawy: „pasztet z wątróbek" w o- leżność za 1 tonę śledzi w I pakowaniu po 0,15 kg i „wą- klasie, a załogi superkutrów tróbka w tłuszczu własnym" za 1,5 tony takich śledzi. W su-także w opakowaniu po 0,15 kg mie, kołobrzescy rybacy zło-uzyska znak jakości.wią dodatkowo 56 ton śledzi. W celu maksymalnego wy- Wynagrodzenie za^ te ryby korzystania surowca do pro- przedstawia wartość 96.642 zł. dukcji silorybu, przeznaczone- (wł) Tym razem w Kołobrzegu Z okazji 15-lecia „Głosu" rozpoczęliśmy cykl spotkań kolegium naszej gazety z gospodarzami powiatów. Dziś spotykamy się w Kołobrzegu. Program przewiduje: spotkanie Kolegium „Głosu" z członkami egzekutywy KP PZPR, Prez. \PRN i MRN. Mówić będziemy o węzłowych problemach społeczno-gospodar-czych miasta i powiatu kołobrzeskiego. Wysłuchamy, oczywiście, sugestii gospo-i darzy pod adresem naszej ; gazety i naszej pracy dziennikarskiej. Program przewiduje również zapoznanie dziennikarzy z priorytetowymi budowami Kołobrzegu. (T. K.) Jeszcze jeden nowi blok operacyjny • (Inf. włj Wczoraj w Szpitalu Miejskim w Słupsku na oddziale chirurgii odbyło się otwarcie odremontowanego bloku operacyjnego. Adaptacja i generalny remont bloku umożliwiły wprowadzeni,- na tym oddziale (na oddziale chirurgii urazowej nastąpiło to w roku ubiegłym) nowoczesnych zasad organizacji traktu operacyjnego. Powstały i.""jwe pomieszczenia, nieodzowne na dużym nowoczesnym oddziale operacyjnym. Z okazji oddania do użytku nowego bloku operacyjnego ordynator oddziału dr med. St. Sojka zapoznał przybyłych na otwarcie przedstawicieli władz miasta i powiatu z zadaniami, jakie lekarze i cały personel oddziału wykonują z powodzeniem od wielu lat. 0 dużym obciążeniu chirurgów tego oddziału niech świadczy chociaż to, że w roku ubiegłym dziennie (nie wyłączając niedziel 1 świąt) wykonywano 4 operacje. Od 1958 roku operowano tu siedem przypadków ran kłutych serca. W pięciu przypadkach udało się chirurgom uratować pacjentom życie. Dodajmy jeszcze, że na oddziale chirurgii ogólnej w okresie ostatnich 10 lat specjalizację I stopnia uzyskało lekarzy, II stopnia — trzech, ogłoszono drukiem 12 prac Bankowych oraz uzyskano jeden doktorat. |ofe ii'M Armii Radzieckie) OD kilku dni na wielu frontach trwały zacięte walki. 18 lutego 1918 dowództwo armii niemieckiej zerwało zawieszenie broni i przeszło do natarcia, które miało zlikwidować liczącą zaledwie czwarty miesiąc pierwszą w dziejach Republikę Radziecką. W Piotrogrodzie i w pio-trogrodzkim okręgu wojskowym ogłoszono stan oblężenia. Wstrzymano demobilizację starej armii i pospiesznie formowano oddziały istniejącej już, na mocy dekretu z 28 stycznia, Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej. 23 lutego zorganizowano w Piotrogrodzie pierwszy „Dzień Armii Czerwonej", który, oczywiście, nie był bynajmniej dniem święta — świętem radzieckich sił zbrojnych stał się 23 lutego w latach następnych — lecz miał na celu szybką mobilizację sił dla obrony Rewolucji, a jednocześnie zbiegł się z pierwszymi zwycięstwami nad niemieckimi najeźdźcami. W 8 dni później, 3 marca, przekonawszy się, że opór Armii Czerwonej jest zbyt duży. by móc go łatwo pokonać dowództwo niemieckie przyjęło propozycje rządu radzieckiego i podpisało traktat pokojowy. (Dokończenie na str. 3) Pomoc CSRS w uruchomieniu „Puław \" LUBLIN (PAP) Nadzieja polskiego rolnictwa — Puławskie Zakłady Nawozów Azotowych — powstały dzięki wydatnej pomocy Czechosłowacji. Przemysł naszych południowych sąsiadów dostarczył trzy czwarte aparatury i urządzeń dla „Puław I", a więc dla trzech tzw. nitek produkcyjnych wydziału amoniaku oraz dla trzech ciągów produkcyjnych wydziału mocznika. Także turbiny, generatory itp. urządzenia elektrociepłowni pochodzą z CSRS. W tym roku na instalacjach „Puław I" wyprodukuje się 245 tys. ton amoniaku, tyle samo mocznika oraz 32 tys. ton nawozowej wody amoniakalnej dla polskiego rolnictwa. ROLNICTWO l WIEg STAŁY POPATEK » Qfa3SU KOSZALlKlSKItflO • na słx. 4,i 5. & 49, rocznica powstania Armii RadzSedrihi WCZORAJ z okazji 49. rocznicy powstania Armii Radzieckiej odbył się w Warszawie uroczysty koncert. Na koncert przybyli przedstawiciele kierownictwa partii i rządu, Wojska Polskiego, weterani II wojny światowej, oraz liczni mieszkańcy Warszawy. W uroczystym koncercie wzięli udział przybyli przedstawiciele Armii Radzieckiej. W związku z 49. rocznicą powstania Armii Radzieckiej Marszałek Polski — M. Spychalski przesłał na ręce ministra obrony ZSRR, — R. Malinowskiego depeszę z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami. Na zdjęciu: na warszawskim lot nisku przed odlotem A. Rapackiego do W. Brytanii, od lewej: J. Winiewicz, A. Rapacki, M. Nasz-kowski i J. Michałowski. CAF — U-chymiak W INTERESIE BEZPIECZEŃSTWA EUROPEJSKIEGO Rozmowy "' Polski i W. Brytanii LONDYN (PAP) W dniu wczorajszym w Londynie rozpoczęły się oficjalne rozmowy ministrów spraw zagranicznych Polski, Adama Rapackiego i W. Brytanii Ge-orge Browna. Jak się uważa, głównym tematem dyskusji są sprawy bezpieczeństwa europejskiego, Wietnamu, stosunków Wschód—Zachód, rozbrojenia i brytyjsko-polskiej wymiany handlowej. Wczoraj minister Rapacki podejmowany był lunchem (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 g* sty PS ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XV Czwartek, 23 lntego, 1967 r. Nr 47 (4465) Z obrad egzekutywy KW PZPR „Wojsko Polskie wypełniając swój najwyższy patriotyczny i internacjonalistyezny o-bowiązek — czytamy m. in. w depeszy — umacnia braterstwo broni z Armią Radziecką i innymi armiami państw — u-czestników Układu Warszawskiego, którego moc obronna jest w obecnej sytuacji tak potrzebna dla zapewnienia bezpieczeństwa Europy zagrożonego przez militaryzm i rewi-zjonizm boński, dla obrony pokoju światowego i pohamowania agresywnych poczynań imperializmu amerykańskiego prowadzącego barbarzyńską wojnę przeciwko narodowi wietn amsk iemu". Z tej samej okazji Marszałek Spychalski przesłał również depeszę z serdecznymi pozdrowieniami do naczelnego dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Państw Układu Warszawskiego, marszałka Związku Radzieckiego — An-dreja Greczko. strukcja hali pro-dukcyjnej. — Kwiatkowski W Zasławiu koło Sanoka kosztem ponad 300 min zł budowana jest największa w krajach RWPG fabryka przyczep samochodowych i rolniczych. W przyszłym roku — po zakończeniu budowy — produkcja zakładów wyniesie 55 tysięcy przyczep rocznie. Obecnie w części hal produkcyjnych — największych w województwie rzeszowskim — ustawiane są i uruchamiane pierwsze maszyny. Iow. WtailysSaw Gomułka nczesfs&iczT w obradach warszawskiej konferencji partyjnej WARSZAWA (PAP) Wczoraj, tj. w środę w godzinach popołudniowych w sali URM rozpoczęły się 2-dniowe obrady warszawskiej konferencji sprawozdawczo-wyborczej PZPR. Ponad 430 delegatów reprezentuje przeszło 100-tysięczną rzeszę członków J kandydatów stołecznej organizacji partyjnej. W obradach bierze udział: Referat wprowadzający do I sekretarz KC PZPR towa- dyskusji wygłosił I sekretarz rzysz Władysław Gomułka. KW PZPR — tow. Stanisław Kociołek. Konferencja kontynuuje obrady. 07821111 &tr« 2 iGŁOS Nr 47 (4465) Z obrad egzekutyw/ Kt PZPJ5 (Dokończenie ze str. 1) tacji zbóż były wprowadzone kilka lat wcześniej, problem zbożowy w kraju byłby prawie rozwiązany. W Ciągu 1,5 miesiąca (tzn. do 15 lutego br^ zakontraktowano dodatkowo 3.600 hektarów zbóż. Plany kontraktacji nych zbóż spodziewany jest w w województwie wykonaliśmy latach 1967/68, po dokonaniu nież z wątpliwościami, jakie na zebraniach zgłaszali rolnicy, jak również z uwagami i postulatami. Wzrosło zainteresowanie rolników dzierżawą i kupnem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi. Dalszy, znaczniejszy jeszcze, wzrost areału kontraktowa- & Nie uśfajg gangsterskie naloły na DRW ^ Pentagon rozważa piany dalszei eskalacji brudnej wojny w 110,4 proc., co stawia nas na pierwszym miejscu w kraju. przez rolników odpowiednich zmian w strukturze zasiewów. Akcja jest już zakończona, ale Przy okazji Prezydium WRN władze rolne liczą, że zostaną poinformowało egzekutywę podpisane jeszcze umowy na KW, że sprzedaż nawozów 4—5 tysięcy ha. Oznaczałoby sztucznych przekroczyła o 22 to, że kontraktacją zbóż objęto proc. planowany dla woje- by w 1967 roku ponad 50 tys. hektarów. Z przebiegiem wiejskich ze- wy. brań oraz z opiniami rolników i działaczy na temat nowych warunków kontraktacji zapoznała się we wtorek egzekutywa KW PZPR. Informację złożył Wydział Rolny KW i za- wód ztwa przydział. Prezydium WRN zabiega o dalsze dosta- Egezekutywa KW zapoznała się też z przebiegiem prac pierwszego etapu realizacji stępca przewodniczącego Prez. uchwał VII Plenum KC PZPR. WRN, tow. Damazy Szkopiak. Egzekutywa zapoznała się rów- Z. PIS HI Wojewódzka Giełda Koszalińskiego Rzemiosła (Znf. wł.) Wczoraj, w Słupsku otwarto III Wojewódzką Giełdę Przemysłową Koszalińskiego Rzemiosła. Rzemieślnicy oferują handlowcom poszukiwane na rynku wyroby. W giełdzie bierze udział 11 rzemieślniczych spółdzielni zaopatrzenia i zbytu oraz tyleż cechów rzemieślniczych. Łączna wartość eksponowanych towarów szacowana jest na około 30 min złotych. Ekspozycja, w przeciwieństwie do poprzednich, jest bardzo starannie przygotowana. Wyróżniają się szczególnie wiły się nowe wzory żyrando-piece centralnego ogrzewania li (szkło i tworzywo), produkowane w różnych roz- W tym roku po raz pierwszy miarach i wzorach przez słup- na giełdzie zorganizowano skich rzemieślników. Po raz stoiska centrali handlowych: pierwszy rzemiosło miasteckie spółdzielczego przedsiębior-zaprezentowało materiały bu- stwa handlowo-technicznego dowlane przeznaczone głównie oraz Argedu, na których eks-na zaopatrzenie rolników, ponowane są wyroby poszuki-Wałcz pokazał sprzęt precyzyj- wane przez klientów. Arged ny, jak na przykład pirometry na przykład przedstawił rze-oraz sączki dentystyczne, rze- mieślnikom oferty na poszuki-mieślnicy człuchowscy — skó- wane wyroby wartości ponad ry uzyskiwane z łbów bydlę- 6 min zł. (am) cych. Wreszcie po latach poja- Szłorm na Bałtyku LONDYN (PAP) Partyzanci południowowiet-namscy ostrzelali z moździerzy pozycje amerykańskiej IV dywizji piechoty. W odległości około 45 km na południowy zachód od Pleiku. Sajgoński korespondent Reutera pisze, że Amerykanie wezwali na po- Świat pot amerykańskich barbarzyńców Krwawe watki w Wietnamie Pd. Skończyło się na strachu ant. wŁ). Na szczęście skończyło się na strachu. We wtorek w południe wszystkie przedsiębiorstwa rybackie pospiesznie wzywały swe załogi do powrotu, zaalarmowane wiadomością o zbliżaniu się sztormu o sile 11 stopni według skali Beauforfa. W portach zarządzono ostre się, że sztorm o takiej sile pogotowie, wyznaczono dyżu- z kierunku północno-zachod-ry ratowników. Spodziewano niego może wyrządzić groźne szkody. W Darłowie, pierwsze, gwałtowne uderzenie sztormu zarejestrowano około godz. 20. Na szczęście, podobnie jak i na pozostałych odcinkach naszego wybrzeża, nie miało ono zapowiadanej siły. Późnym wieczorem i w nocy siła wiatru osiągnęła moc 8 stopni. Wiatr nie wyrządził żadnych szkód. Wprawdzie w kanałach portowych podniósł się poziom wody, ale nie przekroczył stanu alarmowego. (wł) Tragiczny wypadek przy pracy (Bal. wŁ) 20 tom. doszło do śmiertelnego wypadku że w czasie najbliższych dzi na konkretne przecież py- trzech miesięcy Szafnicka po- tanie — tłumaczenie, że nie winna otrzymać mieszkanie, ma co rozdmuchiwać sprawy, Trzy miesiące... Pół biedy, bo chodzi o autorytet urzędu, gdyby była pewność. że otrzy- że prawnie Szafnicka nie ma ma- Ale czy po całej serii nie racji. W ogóle, to na takie spełnionych zapewnień w ogó- mieszkania, a nawet gorsze, można wierzyć w jakąkol- czeka od dawna wiele rodzin. vsiek wartość pism? A może Ani słowa o tym, dlac-zego nie lepiej byłoby zbadać, tak na- otrzymala decyzji... Przez prawdę, komu zależy na przypadek, czy też celowo? krzywdzie starej i schorowa- Rzecz niebłaha tym bardziej, nei kobiety? że brak formalnej decyzji, stał ... się decyzją faktyczną, tyle że Na łcskcwym chfcbie nielegalną. Właśnie to pozostawiło Szafnicką poza prawem postawiło ją natomiast przed ci. Wiele wskazuje, że nie był to zwykły przypadek. Gdyby staruszka otrzymała decyzję, namską, i dla ich pobratym ców z Bonn, gotowych targnąć się na suwerenność i granice NRD, Polski i innych krajów socjalistycznych. „Pierwszy Warszawski Pułk Lubelski" Warszaw-„Mazo-nazwy innymi nazwami — Gwardii Ciężki, nader ciężki był to e- imperialistyczne, zdolne ją mówiące o udziale Polaków w Czerwonej, a jeszcze wcześ- gzamin, zwłaszcza w pierw- wywołać. Mówimy dziś o Ar- Rewolucji i w jej armii. A w niej, już w lutym 1917, w mo- szym miesiącu, gdy wskutek mii Radzieckiej w momenciej osta Kto ujmie si M starusz_ tyczących właśnie sposobow przydzielania mieszkań. Więcej niż ze Sławna czy Polanowa. ką? Kto zmusi darłowski u-rząd do naprawienia człowiekowi krzywdy? Oto jest pytanie nie tyle godne odpowiedzi, co energicznych, konkretnych posunięć. Racja [esł tylko jedna Kilka miesięcy po oddaniu do dyspozycji lokatorów do- # mu przy ulicy Zamkowej wracają z wojska synowie Stani- W bajce o Czerwonym Kap sławy Szafnickiej. Zwracają turku złoczyńcą był wilk się najpierw z interwencją do zbawcą Gajowy, który zmusi Referatu Gospodarki Komu- wilka do kapitulacji. W tej o-nalnej i Mieszkaniowej. powieści jest poszkodowana — Sprawa jest przedawnio- „babcia". Jak dotychczas nie na i nic nie da się zrobić. — znaleziono wilka i nie wiado-Takie, jednoznaczne jest po- mo, kto będzie zbawcą — Ga-czątkowo stanowisko urzędu, jowym. Fowstawia się jednak starusa. LUDWIK LOOS GŁOS Nr 48 (4466) Zbożowe sukcesy Jak już informowaliśmy naszych Czytelników, rok 1966 był szczególnie pomyślny dla rolnictwa bułgarskiego. Przeciętne plony pszenicy wyniosły — 27,8 q z ha i były wyższe o 2,3 q od przeciętnych plonów w roku 1965. Sukces ten zasługuje na uwagę, gdyż jeszcze w latach 1956—1960 przeciętne roczne plony pszenicy wynosiły 16,3 q z ha. a przed wojną — 13,1 q. Obecnie Bułgaria, znana dotąd w świecie głównie z eksportu pomidorów, winogron i warzyw, znalazła się wśród czołowych w Europie producentów pszenicy i staje się jej eksporterem. Nie jest to zresztą jedyny sukces bułgarskiego rolnictwa. W ubiegłym roku zebrano również bardzo wysokie plony kukurydzy, które wyniosły 36,8 q z ha. Były to plony o prawie 17 q wyższe od przeciętnych światowych plonów tej rośliny i tylko o 11,7 q niższe od plonów uzyskanych w Stanach Zjednoczonych, będących dotąd najwyższymi w świecie. W ubiegłym roku globalna produkcja roślinna Bułgarii zwiększyła się o 16,5 proc. w porównaniu z 1965 rokiem. Warto dodać, że wiele spółdzielni produkcyjnych, a nawet całych okręgów osiągnęło w ubiegłych dwóch latach plony z hektara na poziomie światowym — ponad 40 q pszenicy, ponad 70 q kukurydzy, ponad 22 q słonecznika, 15 q winogron, 12 q tytoniu. W setkach gospodarstw hodowlanych otrzymuje się rocznie ponad 3 tony mleka od krowy, 180—200 jaj od nioski, 4—5 kg wełny z owcy. Przypomnijmy, że w Bułgarii, w której użytki rolne wynoszą 5.772 tys. ha (52 proc. powierzchni kraju) proces u-spółdzielczania rolnictwa rozpoczęty w 1944 roku zakończony został całkowicie w roku 1960. Spółdzielnie produkcyjne zrzeszały wówczas 93 proc. gospodarstw i posiadały 81,5 proc. ogólnej powierzchni ziemi uprawnej. Od tego też roku rozpoczął się intensywny proces technicznej rekonstrukcji bułgarskiego rolnictwa, zasilania go kadrą specjalistów. O tempie tych procesów może świadczyć fakt, że w ubiegłej pięciolatce (1961—1965) wartość środków trwałych w rolnictwie wzrosła o 1/3, osiągając w 1965 r. sumę ponad 3 mld lewów. Prawie połowa przewodniczących spółdzielni produkcyjnych posiada obecnie średnie wykształcenie rolnicze. Prócz tego rolnictwo bułgarskie zatrudnia ponad 10 tys. specjalistów z wyższym wykształceniem. Wysokie plony zbóż, a szczególnie pszenicy, uzyskiwane w ostatnich dwóch latach są wynikiem wielu czynników, a nie tylko sprzyjających warunków pogody. Są one głównie rezultatem zwiększonego nawożenia. Dla 350 tys. ha zasiewów tej rośliny zapewniono w 1966 roku po 300 kg super -fosfatu i po 350 kg saletry a-monowej, a na pozostałym a-reale dawki tych nawozów wyniosły 140 kg superfosfatu i 200 kg saletry amonowej na 1 hektar. Wyniki doświadczeń przeprowadzonych w instytutach naukowo-badawczych i w sieci Państwowej Komisji Oceny Odmian, jak również doświadczenia produkcyjne potwierdziły słuszność stosowania intensywnych, wysokopiennych i odpornych na wy-leganie odmian pszenicy, a przede wszystkim odmiany bezostaja-1. Odmianą tą obsiano w 1965 roku 76 proc. obszaru uprawy pszenicy. Odmiana ta charakteryzuje się wysoką plennością, dobrą odpornością na wyleganie i na rdzę, jest mrozoodporna i posiada wysokie walory wypiekowe. Jest ona również bardzo odporna na osypywanie, co ma ogromne znaczenie przy mechanicznym sprzęcie — kom- JłSS^TWO bajnami. Prócz tej odmiany u-prawia się w niektórych rejonach, z uwagi na lokalne warunki, również inne jak: jubi-lejna II i III, san pastore okerman-17 i dobrudżanka-1. Warto dodać, że jesienią 1965 r. nasionami wyższych odsiewów obsiano 84 proc. obszaru uprawy pszenicy wobec 51,6 proc. w 1955 roku. Niezależnie od tych wysiłków nad podniesieniem plonów pszenicy — rolnictwo bułgarskie przywiązuje dużą u-wagę do uprawy innych zbóż pastewnych. Pomimo że zbiory ich w 1966 roku były wyższe o 1.100 tys. ton niż w roku 1965, problemu nie uważa się jeszcze za całkowicie rozwiązanego. Między innymi kosztem kukurydzy w nie nnwad nianych regionach nawiedzanych przez suszę, rozszerzono w 1966 roku uprawę jęczmienia o 22.700 ha, sorgo o 25 tys. ha i grochu pastewnego o 5 tys. ha. Równocześnie ok. 55— —60 proc. jęczmienia zasiano w mieszance z pszenicą, uzyskując w ten sposób o 5—10 q ziarna więcej z hektara niż w przypadku jęczmienia uprawianego w czystym siewie. Niezależnie od tych rezultatów uważa się, że kosztem jęczmienia i jego mieszanek z pszenicą należy rozszerzać u-prawę pszenicy na paszę, gdyż jej plony są najwyższe. Wraz z powiększaniem obszaru zasiewów roślin pastewnych (słonecznik, groch, fasola, sorgo i kukurydza na ziemiach nawadnianych) przeznacza się pod nie coraz więcej nawozów mineralnych, zapewnia się niezbędną ilość środków chemicznych do walki z chorobami i szkodnikami oraz herbicydów do zwalczania chwastów. Uchwalony na IX Zjeździe Bułgarskiej Partii Komunistycznej, w listopadzie 1966 roku, program rozwoju rolnictwa, zakłada 30 proc. wzrost produkcji rolnej w latach 1966—67. Główne nakłady inwestycyjne przeznaczone zostaną na dalszy rozwój mecha- nizacji i hodowli. M. in. wskaźnik silników mechanicznych na 100 ha wzrośnie z 97 KM do 140 KM, a roczne zużycie energii elektrycznej powiększy się trzykrotnie. W bieżącej pięciolatce całkowicie ma zostać zmechanizowana uprawa zbóż, roślin pastewnych, konopi i buraka cukrowego. Zużycie nawozów mineralnych ma wynieść w 1970 roku — 180 kg NPK w czystym składniku, na 1 ha, co oznacza 2,2--krotny wzrost w porównaniu x 1965 rokiem. W bieżącej pięciolatce doskonalszy ma być system planowania i zarządzania w rolnictwie. W dotychczasowej praktyce, zasady wewnętrznej struktury spółdzielni i ich działalności gospodarczej, o-pracowywały i rozstrzygały organa państwowe i partyjne. Zjazd partii uznał, że nie odpowiada to już nowym wymogom zarządzania gospodarką narodową, toteż zwołany będzie zjazd spółdzielni produkcyjnych, który opracuje nowe formy kierowania spółdzielczością produkcyjną, formy jej powiązań z państwem, powoła nowe organa oraz podejmie decyzje w sprawie u-doskonalenia systemu ubezpieczeń społecznych dla spółdzielców. J. KIEŁB ROLNICTWO S "T -b- V" OOP >g LA _ Coraz więcej traktorów dużej mocy Tylko 94 Postęp techniczny w rolni- ściach od 5 do :o.6 km na godz. ctwie zwiedzenie wvdainości wydajność pracy tego sprzętu ' wyuajiiubLi p0równaruu z ciagnikami dotv pracy sprzętu związane są z • ■ - szybko postępującą specjalizacją parku traktorowego. Ostatnio pojawił się nowy typ traktora przeznaczony do ciężkich robót polowych, pozwalający na wykonywanie zabiegów na przyspieszonych prędkościach. Traktory tego typu, w przeciwieństwie do typów tradycyjnych na gąsienicach, wyposażone są głównie w napęd na 4 koła i specjalnie duże niskociśnieniowe opony, zapewniające doskonałą przyczepność. Szybki postęp w specjalizacji p wobee 43,7 q w Holandii, żyta — 30,5 q z ha wobec 25,5 q. jęczmienia — 39.5 q z ha wobec 37,4 q, owsa — 38,3 q wobec 35.9 q w Holandii. Jeszcze w okopowych — ziemniakach, burakach — Duńczvcy ustępują nieco rolnikom holenderskim. Ale wyścig o najwyższe plony w świecie trwa. Ker*era kukurydzy Na całym świecie rośnie gwałtownie zużycie zbóż na pasze. Nic więc dziwnego, że coraz większą karierę robi w świecie kukurydza. Jej zbiory wyniosły w roku gospodarczym 1985/66 (wg danych FAO) 233,7 min ton, a więc zbliżyły się do wielkości światowych zbiorów pszenicy i ryżu. Kukurydzę uprawiano w świecie na 109 min hektarów, a przeciętny plon z ha wynosił ao q. Największym potentatem są Stany Zjednoczone. Z 23 min ha (20 proc. światowej powierzchni uprawy tej rośliny) zebrały 10« mlii ton kukurydzy (45 proc. światowych zbiorów). W USA przeciętny plon z hektara wynosił więc 43.5 q. Kukurydza — zdaniem fachowców — należy do roślin uprawnych o największych perspektywach. Stale rozszerza się strefa jej uprawy, coraz plenniejsze sa nowe jej odmiany i mieszańce. Zaś najważniejszy zaletą tej rośliny jest możliwość pełnej mechanizacji uprawy. W Stanach Zjednoczonych np. roczny nakład pracy na uprawę 1 ha kukurydzy wynosi 29 godzin. jr. k. Stanisław śni 11 S,' }' ' * ...... : 1* Budnyek inwentarski Stanisława Szczęśniaka — zgłoszony do konkursu „Złotej Wiechy". Fot. J. Lesiak 5 GŁOS T7r 47 (4455) Str. 5 l wiest KOSZALIŃSKIEGO » Nawozy, wiedza, plony... ersxi poziom Nie tylko do rondla W meldunkach PZKR stwierdza się, iż w walnych zebraniach kółek rolniczych bierze udział zaledwie 10 proc. gospodyń wiejskich. Jeszcze mniej kobiet spotkać można na wykładach zimowego szkolenia, nie mówiąc już o okresowych zebraniach kółka czy naradach wiejskich. Kobiety stronią od udziału w życiu publicznym swojej wsi, rzadko zabierają głos w sprawach wiążących się nawet bezpośrednio z działalnością swojej organizacji. Gromada Dygowo w powiecie kołobrzeskim należy do tych w kraju, w których już pod ubiegłoroczne zbiory rolnicy mogli kupić bez ograniczeń każdą, potrzebną im ilość nawozów sztucznych. Jakie to przyniosło rezultaty? Ze zbiorów w 1966 roku gromada zwiększyła dostawy zbóż o prawie 500 ton, przy czym średnie plony zbóż wzrosły do około 25 q z ha... Wśród rolników w gromadzie Dygowo wyróżnia się gospodarnością m. in. Wacław Fi-joł ze wsi Stójkowo — przodownik kontraktacji, a zarazem księgowy miejscowego kółka rolniczego. Wacław Fi-joł ma gospodarstwo 12-hek-tarowe, które prowadzi wzorowo. Hoduje 5 dobrych, dojnych krów, kilka jałówek, ma 3 maciory i 2 konie. Corocznie dostarcza do punktu skupu 3—4 bukaty, ponadto sprzedaje 15—20 tuczników i 25—30 warchlaków. W ub. roku zebrał średnio z ha po 30—32 ą zbóż, 300 kwintali ziemniaków, uprawiał również hektar buraków cukrowych i dostarczył do cukrowni 325 q korzeni. Słowem, holenderski poziom plonów! — Wszystko zależy od nawozów sztucznych — powiada Wacław Fijoł. — W ubiegłych latach stosowałem zaledwie 20—30 kg NPK w czystym składniku na ha i osiągałem najwyżej 20 q zbóż z ha. Jeszcze w 1964 roku pod wszystkie zasiewy z trudem kupiłem zaledwie 250 kg saletrzaku. Niestety, więcej nawozów nie było w geesie. Dopiero pod zbiory w zeszłym roku mogłem kupić każdą ilość. Nie pożałowałem pieniędzy. Na wapno i nawozy sztuczne wydatkowałem prawie 20 tys. zł. Wynik? Jeżeli jeszcze w 1965 roku zbierałem 20—22 q zbóż z ha, to w roku ubiegłym wydajność z ha zwiększyła się o 10—12 q! brałem pod dostatkiem siana i miałem dobre pastwisko dla bydła. Wacław Fijoł nie żałuje nawozów również pod tegoroczne zbiory. Już kilka razy jeździł do geesu i pojedzie jeszcze. Korzystając z nowych warunków, zakontraktował 4,5 ha zbóż. Wylicza, że dzięki temu zapłacił za nawozy około 2 tysiące złotych mniej. Złożył również zamówienie w GS w Dygowie na zwapnowanie pozostałej części pól. — Zastanawiam się nad jednym — mówi Wacław Fijoł. — Mianowicie w jakich ilościach powinienem stosować nawozy, aby to było dla mnie w pełni opłacalne. Przyznam się, że i ja, i wielu jeszcze moich sąsiadów nie bardzo umiemy stosować wysokie dawki. Wydaje się np., że za dużo wysiewamy nawozów azotowych pod zasiewy jesienne. Przydałoby się nam odpowiednie szkolenie... Wacław Fijot porusza jeszcze jeden ważny problem. Stwierdza, że już w zeszłym roku przad magazynem zbożowym GS w Dygowie tworzyły się długie kolejki. W niektórych dniach z pełnym wozem trzeba było wracać do wsi. Magazyn był zapełniony. — Straciliśmy wiele czasu — mówi Wacław Fijoł. — W Dygowie koniecznie trzeba zbudować nowy, większy magazyn na zboże. W przeciwnym przypadku GS nie będzie mogła skupować zboża również j bezpośrednio w naszych zagro- ; dach. (j) Przyczyny tego zjawiska? i Działaczki kół gospodyń absen-I cję kobiet na zebraniach kółek , wyjaśniają brakiem należytej współpracy z niektórymi samo-j rządami chłopskimi. Np. w po-j wiecie człuchowskim w kilku i kółkach nie zezwolono kobie-; tom na odczytanie sprawozdania z pracy kół gospodyń. W j innych kółkach zbyto milczeniem postulaty kobiet, doma-; gających się wydzielenia z < gruntów PFZ działek ziemi , dla kół gospodyń, które postanowiły uprawiać zespołowo len lub inne rośliny oleiste. Rzadko wysłuchuje się z uwagą wniosków kobiet w sprawie rozszerzenia usług maszynowych w pracach hodowlanych i ogrodniczych, wydzielenia środków finansowych na szko -lenie zawodowe kobiet i organizację opieki nad dziećmi. W ten sposób daje się odczuć gospodyniom, iż ich udział w decydowaniu o problemach kółka rolniczego jest tylko statutową formalnością, że sprawy zasadnicze należą do mężczyzn. Oczywiście, nie brak przykładów dobrej współpracy kobiet z kółkami rolniczymi. Koło Gospodyń w Koczale w powiecie miasteckim otrzymało z. kółka 10 tys. złotych. Przewodnicząca — Zofia Szepel — mówiła nam, iż z tych środków będzie można • sfinansować cześć kosztów zakupu telewizora dla koła gospodyń w Bielsku l wyposażenia placu zabaw dla dzieci. Pomoc kółka i geesu ułatwi zorganizowanie szkolenia kobiet w Łękini i Załęziu oraz kursu racjonalnego żywienia w Trzyń-cu. Organizacja gospodyń w Koczale ma już za sobą kursy specjalistyczne i konkursy uprawowo--hodowlane. Cbecnie te formy działalności popularyzuje w sąsiednich kołach gospodyń. Podobnie układa się współpraca kobiet z Kółkiem Rolniczym w Ryd zewie w powiecie drawskim, w Zakrze- wie w pow. złotowskim itd. Jednakże takich przykładów jest za mało jak na organizację, zrzeszającą w województwie około 20 tys. gospodyń. Przyczyn spadku aktywności wielu organizacji kobiet wiejskich należy szukać również w zbyt ograniczonych i trącących myszką programach działania kół. Żelazną od lat pozycją w planach pracy kół gospodyń są kursy kroju, szycia, racjonalnego żywienia, konkursy na ogródki kwiato-wo-warzywne i w zakresie hodowli drobiu. Nie można negować celowości tych poczynań. Dobrze przyrządzona sałatka czy tort nie są do pogardzenia zarówno na domowym stole jak i tym wspólnym, przy którym tradycyjnie kończy się walne zebranie kółka rolniczego. Nie wolno też zapominać, iż ogródki kwiatowe zmieniły wygląd wielu naszych wsi, że zwiększyły zainteresowanie kobiet uprawą warzyw i nie tylko na własne potrzeb}'. Dorobkiem gospodyń jest rozwój kółkowych wylęgarni drobiu. Np. w tym roku kobiety ze wsi specjalizujących się w hodowli kur i kaczek zakupią zespołowo ponad pół miliona jednodniówek. Jednakże te kursy i konkursy nie obejmują całokształtu spraw gospodarczych i społecznych wsi. Te formy szkolenia zawodowego nie wystarczają w nowych warunkach, kiedy wzrastają zadania produkcyjne gospodarstw rolnych i wzrasta w nich rola kobiety. Nie jest przecież tajemnicą, że kobieta wiejska wykonuje najważniejsze i najcięższe obowiązki w gospodarstwie rolnym. IM1€SC4 z NOTESU Wacław Fijoł — wzorowy roi nik ze wsi Stójkowo w pow. Kołobrzeg. Fot. J. LESIAK Trzeba stwierdzić, że do zastosowania zwiększonych ilości nawozów sztucznych (średnio do około 200 kg NPK w czystym składniku na ha) Wacław Fijoł zabrał się bardzo umiejętnie. Przede wszystkim dokładnie zapoznał się z mapą zasobności gleb, która dla gromady Dygowo, w tym równie dla wsi Stójkowo, sporządzili fachowcy z Wojewódzkiej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Koszalinie. Z mapy wynikało, że w zasadzie wszystkie pola w gospodarstwie Wacława Fi-joła są zakwaszone, przy czym próbki gleb z tych pól wykazywały znaczny brak fosforu i potasu. Wapnowanie pól rolnik zlec15 brygadzie usługowej z GS w Dygowie. Powiada, że ood ubiegłoroczne zbiory w przeliczeniu na hektar zastosował po 4 q nawozów fosforowych, 3 q potasowych i 3 q azotowych. Nie skąpił również nawozów na łąki i pastwiska. Pie»**vs7-v »*az — oowiada — ze- C TWIERDZENIE, że kosza-\ liński nauczyciel wiejski : żyje ciągle na -peryferiach, kultury — wywoła zapeione licz-j ne protesty. Spieszę więc do-j nieść, że zgadzam się z auto-i rami tegoż stwierdzenia, gdyż są nimi właśnie wiejscy na-J uczyciele. I Wynika ono z analizy an-| kiety przeprowadzonej przez iZarząd Okręgu Związku Na-i uczycielstwa Polskiego wśród wybranych nauczycieli. Pytano w niej o ilość wolnego czasu w tygodniu, pytano jak często nauczyciele słucl^ją radia, oglądają telewizję, jakie czytają gazety i czasopisma, jakie książki są ich podstawową lekturą, jak często odwiedzają kino i teatr oraz jakie m.ają możliwości prowadzenia życia towarzyskiego. Pytano również, co należy u-czynić, aby poprawić sytuację kulturalną nauczycieli. Obraz kulturalnego życia nauczycieli wiejskich zawarty w odpowiedziach jest bardzo «-bogi. Pocieszam się jedynie tym, że na pytania ankiety odpowiedziało tylko 62 nauczycieli, choć zdaję sobie sprawę, że dość mizerny to powód do wątpienia w prawdziwość tego obrazu, w prawdziwość wniosków wyciąganych przez organizatorów ankiety. A więc po pierwsze, nie jest prawdą, jak słyszy się tu i óv:dzie, że nauczyciel wiejski nic ma czasu na życie kulturalne. Z odpowiedzi wynika, że wolny czas nauczycieli wiej skich, wynosi 20 godzin w tygodniu, a więc przeszło trzy godziny dziennie. Bodaj tylko 5 ankietowanych narzekało na brak czasu. Równocześnie dodać trzeba, że z 62 nauczycieli — 57 posiada radioodbiorniki, a 29 telewizory. Mimo tego, z radia korzysta praktycznie tylko 50, a z telewizorów jednak 42 nauczycieli. Jeśli dodać, że większość z nich audycji radiowych słucha po 11 i więcej godzin tygodniowo, a na audycje telewizyjne aż 25 nauczycieli przeznacza 11 i więcej godzin w tuaodniu — to iasne bedzie. że radio i telewizja są głównym źródłem kulturalnych doznań. Dodać jednak trzeba, że najwięcej zwolenników mają audycje rozrywkowe, dzienniki, tealr i audycje szkolne. W przypadku telewizji prym wiodą spektakle teatralne, dzienniki, programy rozrywkowe i szkolne. Niewielu słucha i o-gląda audycji i programów popularnonaukowych czy publicystycznych. Nie lepiej jest również z czytelnictwem książek, prasy i czasopism, mimo że uńąkszość ankietowanych czyta w tygodniu jedną, a nawet dwie książki oraz kilka tytułów prasowych. Zdecydowana większość czyta tylko powieści. Tylko jeden podał w odpowiedzi, że czyta książki naukowe, a 6 książki popularnonauko-we. Wśród gazet i czasopism Na peryferiach kultury czytanych przez nauczycieli pierwsze miejsce zajmuje „Głos Koszaliński", drugie — „Glos Nauczycielski", a trzecie — „Przekrój". Dalsze kolejne miejsca zajmują „Kobiela i Zycie", „Dookoła Świata", „Nowa Wieś", „Przyjaciółka", „Polityka", „Zycie Szkoły", „Wiadomości Zachodnie", „Trybuna Ludu" i „Szpilki". „Tygodnik Kulturalny" znajduje się na 16, „Kultura" na 21., a „Życie Literackie" na 60. pozycji. Jednym słowem — nauczyciel wiejski ogranicza się do pozycji rozrywkowych, lekkich nie wymagających większego wysiłku umysłowego, nie interesuje się prasą literacką, czasopismami naukoioymi, czy społeczno-politycznymi. A pamiętajmy, że radio, telewizja i czytelnictwo, to podstawowe formy codziennego obcowania nauczyciela wiejskiego z kulturą. Wszystkie inne są tak rzadkie, że prawie się nie liczą w obrazie jego kulturalnego żiiciŁ Nie liczy się np. teatr, gdyż przeszło połowa odpowiadają-cych odwiedza go raz lub dwa razy w roku. Więcej niż 5 razy w roku w teatrze było tylko 6 nauczycieli. Nic więc dziwnego, że aż 34 postulowało organizowanie wyjazdów do teatru. Nieco lepiej jest. z odwiedzaniem kina, gdyż połowa ogląda filmy raz lub dwa razy w miesiącu, choć takich, którzy chodzą do kina 5 i więcej razy w miesiącu było tylko trzech. 0 innych formach obcowania z kulturą nie ma co mówić, gdyż w zasadzie wiejski nauczyciel nie uczestniczy w koncertach, występach dobrych zespołów estradowych, czy teatrów przyjezdnych, nie ogląda ujystaw, nie bierze udziału xc spotkaniach z literatami lub naukowcami. Również ubogo, w świe-tle ankiety, wygląda życie towarzyskie nauczycieli uńejskich, ich kontakty z in-nymi nauczycielami, czy też innymi środowiskam,i inteligencji wiejskiej. Wielu nauczycieli wręcz stwierdzało ty odpowiedziach b?ak tych kontaktów, brak możliwości spędzenia czasu na ciekawej dyskusji. Jedyną okazją są konferencje rejonowe organizowane przez ogniska ZNP trzy lub cztery razy w roku. Warto dodać, że zdecydowana większość bardzo krytycznie ocenia pomoc ognisk ZNP 1 inspektoratów oświaty w organizowaniu wykorzystania wolnego czasu. Tylko 7 ankietowanych stwierdziło, że inspektoraty oświaty pomogają im w obcowaniu z kulturą. Na uczyciele biorący udział to ankiecie doskonale zdają sobie sprawę ze swej nie najlepszej sytuacji kulturalnej i dlatego gotowi są ponosić koszty wyjazdów na spektakle teatralne, koncerty i inne imprezy artystyczne. Domagają się jednak pomocy, oczekują, że znajdzie się organizator, który ułatwi im wyjście z opłotków. Nie negując potrzeby takiej pomocy, chciałbym dodać, że na kulturalnej prowincji zawsze będą mieszkać ci, którzy ją sami stworzą wokół siebie. JÓZEF KIEŁB Jak rozszerzyć program działania kół gospodyń, aby wykraczał on poza przestarzałe formy pracy i uwzględniał rzeczywiste problemy wsi? Przede wszystkim należy dążyć do tego, by kobieta wiej-ska rnogła więcej czasu wygospodarować na podnoszenie swoich kwalifikacji zawodowych. A więc sprawa rozwoju usług mechanizacyjnych w zakresie prac hodowlanych i podwórzowych. Dojnrki mechaniczne nadal należą do rzadkości w gospodarstwach chłopskich, w zestawach maszynowych kółek nadal za mało jest sadzarek, wyrywaczek do lnu, ładowaczy i roztrząsa-czy obornika. Coraz więcej kół gospodyń domaga się, niestety bezskutecznie, zakupu siew-niczków ogrodowych, małych rozdrabniaczy zielonek, maszyn do upraw międzyrzędowych. Są to drobne inwestycje, których koszt można nawet pokryć z nadwyżek bilansowych kół"k. Wiele czasu mogłyby zaoszczędzić gospodyniom nowe urządzenia w gospodarstwie domowym. Niestety, dużo do życzenia pozostawia zaopatrzenie i jakość sprzętu gospodarstwa domoWejro. Tak potrzebne na wsi pa miki elektryczne trzeba było z braku części zamiennych przeznaczyć w wielu przypadkach na złom. Dwa lata temu kobiety stały się masowym odbiorcą kuchenek gazowych. Cóż z tego. kiedy np. w powiecie człuchowskim są koła gospodyń czekające od roku na dostawę zapasowych butli z gazem. Jeszcze jednym rozczarowaniem dla kobiet sa. ośrodki nowoczesnej gospodyni. Nie r-ia w nich sprzętu poszukiwanego w gospodarstwie wiejskim, zbyt rzadko organizuje się pokc.zy praktycznego stosowania urządzeń będących w ośrodkach. W rezultacie placówki te zo-ht.-.lY zamiar, ione na pracownie krawieckie lub repasacji pończoch. Spółdzielczość samopomocowa coraz częściej narzeka na brak kadry dla tych ośrodków i niektóre zamierza likwidować. Rozwiązanie tych problemów stworzyłoby warunki do szerszego angażowania kół gospodyń w działalności społeczno-gospodarczej i szkoleniu zawodowym. W szkoleniu nie tradycyjnym, lecz dostosowanym do potrzeb produkcyjnych wsi. Przewodnicząca koła gospodyń w Przechlewie — Jadwiga Jabłońska — informowała nas, iż właśnie kobiety zainicjowały szkolenie w zakresie uprawy truskawek, warzyw i kwiatów. Gospodynie w Rydze wie upowszechniły u-prawę kapusty pastewnej i rozwijają warzywnictwo. Nie brak też przykładów licznego udziału kobiet w wykładach, na których mówi się o tuczu bekonów, stosowaniu pasz treściwych, o racjonalnym wychowie cieląt. Taka tematyka jest potrzebna i będzie się cieszyć frekwencją gospodyń. Jednakże wówczas kiedy liczni opiekunowie kół gospodyń poważnie potraktują również codzienne kłopoty kobiet wiejskich i ich ambitnych inicjatyw nie będą ograniczać wyłącznie do spraw rondla. P. ŚLEWA W I&ielnie w powiecie koszalińskim za Kończono ostatnio szkolenie księgowych pegeerów t zakresu ustawodawstwa pracy. O-gółeni na 5-dniowych kursach, które odbywały się w 8 turnusach w styczniu i lutym br., przeszkolono ponad 800 osob. Jednocześnie rozpoczęły się 6-dnio-we kursy dla dyrektorów pegeerów z dziedziny ekonomiki i organizacji rolnictwa, 2« szczególnym uwzględnieniem zagadnień produkcji zwierzecej. Wykładowcami na kursach dla dyrektorów są profesorowie Wyższej Szkoły Rolniczej w Szczecinie. W państwowych gospodarstwach rolnych na terenie Inspektoratu PGR w Szczecinku odbywają się zebrania załóg, poświęcone omówieniu propozycji Ministerstwa Rolnictwa i Związku Zawodowego Pracowników Rolnych w sprawie nowego systemu akordowego dla traktorzystów 1 kombajne-rów. Podobne dyskusje odbywają się jeszcze na terenie kilku innych inspektorów PGR w kraju. W oparciu o wnioski załóg w proponowanym systemie zostaną wprowadzone odpowiednie poprawki, a następnie będzie on zastosowany we wszystkich pegeerach w kraju. Warto podkreślić, iż iłowy system bardziej u-wględnia wymogi nowoczesnej organizacji pracy w rolnictwie. 2 marca br. odbędzie się w Koszalinie organizowana prxez WZ PGR i Prezydium WRN narada dyrektorów ponad 90 koszalińskich pegeerów, które już od wielu lat osiągają stosunkowo niskie plony i przynoszą wysokie deficyty. Narada poświęcona bidzie omówieniu sposobów szybszego wprowadzenia do tych gospodarstw uproszczonych kierunków produkcji. Trzeba podkreślić, iż słabe pegeery staj,-, się coraz bardziej palącym problemem województwa. Przewiduje się, że w bieżącym roku gospodarczym 97 słabych pegeerów w globalnych stratach WZ PGR uczestniczyć bsdzie w 80—93 proc.! Problem likwidacji strat w skali WZ PGR niemal wyłącznie sprowadza się obecnie do poprawy gospoidarki najsłabszych pegeerów. (I. Domy specjalne w pegeerach w ubiegłym rokti budowlani przekazali załogom koszalińskich pegeerów 4 domy socjalne, zaś w tym roku zakończą budowę dalszych 7. Budowane są obecnie domy socjalne piętrowe, przy czyni w każdym znajduje się saia — świetlica na kilkadziesiąt miejsc, pomieszczenia na bibliotekę, przedszkole, gabinet lekarski i lekarsko-dentystyczny, biuro oraz dwa mieszkania dla pracowników. Koszt budynku sięga miliona złotych. Sadzeniakom no zdrowie! Stacja Hodowli Roślin w SCHOLASTYKOWIE w powiecie złotowskim od kilku lat stosuje do sadzenia ziemniaki podkiełkowane. Zbudowano tu przechowal-nśę-roszczarnię, w której można zmagazynować 150 ton sadzeniaków, ułożonych warstwami w drewnianych skrzynkach. Pomieszczenie wyposażone jest w urządzenia do regulowania temperatury i wilgotności powietrza. Roszczenie sadzeniaków rozpoczyna się zwykle w marcu i gdy tylko z bulw zaczynają wyrastać kiełki, poddaje się je działaniu światła, dostarczanego przez dziesiątki specjalnych lamp. Dzięki naświetlaniu z ziemniaków wyrastają jedynie grube, silne kieHci. Jak wykazały doświadczę nia SHR w Scholastyko-wie, dzięki zastosowaniu do sadzenia kłębów podkieł-kowanych, plony ziemniaków z ha wzrastają nawet o 50 proc., przy czym rośliny dojrzewają znacznie wcześniej, są bardziej odporne na choroby wirusowe i grzybkowe. Roszczenie jest szczególnie wskazane przy produkcji sadzeniaków kwalifikowanych. Na zdjęciu — asystent SHR w Scholastykowie LECH JAWORSKI ogłada sadzeniaki w roszczarni. Fot. J. LESIAK Str. 9 1ŁOS Nr 47 (4465) Z życia ZSL Odbywają się coroczne kursy szkoleniowe organizowane przez powiatowe komitety ZSL. Atrakcyjną formę przybrało tegoroczne szkolenie członków ZSL z pow. walecT kiego. 75-osobowa grupa zete-selowców wyjechała na początku lutego do Warszawy. Zajęcia, które prowadził m. in. sekretarz NK ZSL — Zdzisław Tomal odbywały się w centralnym ośrodku szkoleniowym Stronnictwa. W ramach szkolenia aktywiści zwiedzili zakłady „Ursus". Kampania sprawozdawczo-wyborcza w kołach ZSL dobiega końca. Z ogólnej liczby 966 kół, działających w naszym województwie, zebrania odbyły się już w około 830. Od połowy stycznia rozpoczęły się zjazdy gromadzkie, które do tej pory zorganizowało ponad 70 komitetów gromadzkich ZSL. Dyskusja, jaka toczy się na zjazdach jest ożywiona i wszechstronna. Z równą troską członkowie ZSL zajmują się sprawami Stronnictwa, jak i swojej wsi, powiatu. W Par-sęcku pow. Szczecinek koło ZSL zamierza roztoczyć w szerszym zakresie opiekę nad młodzieżą, zachęcając ją do podjęcia nauki w espeerach. W Sypniewie, pow. Wałcz, za niezbędne uznano utworzenie przy miejscowym geesie grupy remontowo-budowlanej wyko- nującej usługi dla rolników. Zobowiązano GK do dokonywania okresowych analiz, w jakim stopniu zeteselowcy u-czestniczą w pracy samorządów chłopskich i organizacji społecznych. Na zjazdach omawiane są również sprawy dotyczące rozwoju danego regionu. Zeteselowcy z Białego Boru uznali za najaktualniejszą potrzebę rozwój hodowli trzody chlewnej i owiec, w Lipce natomiast — konieczność rozwoju upraw opłacalnych w tym rejonie, tj. rzepaku i cykorii. Wiele uwag krytycznych zgłoszono pod a-dresem geesów, m. in. żalono się na ich złe zaopatrzenie w wiele potrzebnych rolnikom artykułów jak choćby w par-niki. Postulowano, by w jak najszybszym czasie zmechanizować prace przy wyładunku zboża do magazynów. W okresie kampanii rosną szeregi członków Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W Lipce dokonano uroczystego wręczenia legitymacji nowo wstępującym członkom. Z rąk prezesa WK ZSL, Feliksa Starca otrzymali je: Danuta Stępniak, Czesław Heciak, Stanisław Niemczynowicz, Franciszek Osmańczyk, Józef Szpar -lendowski. Tym samym organizacja zeteselowska w pow. złotowskim liczy 700 osób. W całym województwie zaś liczba członków ZSL wynosi ponad 13 tysięcy. (Fil.) Jakie sporty lubią; palacze ? JAK ODNALEŹĆ RODZINĘ ZA GRANICĄ? St. I., Koszalin. Proszę o poinformowanie, co należy zrobić, aby odnaleźć rodzinę za granicą? Chodzi mi o a-dres ćórki, która mieszka we Francji. Ustalaniem adresów osób zaginionych w czasie wojny jraz poza granicami naszego traju zajmuje się Biuro Informacji i Poszukiwań Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie, ul. Mokotowska 14. Tam należy przesłać po wypełnieniu odpowiedni formularz, którzy otrzymać można w każdym oddziale PCK (w Koszalinie ul. Świerczewskiego 10). PCK nie pobiera z tego tytułu żadnych opłat. Biuro ustala jednak tylko adresy osób, które opuściły nasz kraj przed rokiem 1947. (p) DIETA ZA CAŁĄ, CZY ZA PÓŁ DOBY? J. S. pow. Szczecinek: Jestem pracownikiem terenowym. Pracodawca twierdzi, że pełna dieta przysługuje dopiero po 12 — do 30 godzin podróży, a pół diety — po 8 godzinach. Jaką dietę powinienem otrzymać po 33 godzinach? S. Ł. Złotów: Pracuję jako kierowca. Po ilu godzinach pracy terenowej przysługuje mi pełna dieta? Jednostką obliczenia diety służbowej jest w zasadzie o-kres 24 godzin, liczony od chwili wyjazdu z miejsca pracy do chwili powrotu do tego miejsca. Jeśli czas trwania podróży wynosi mniej niż 8 godzin — dieta nie przysługuje. Za 8 do 12 godzin — pracownik otrzymuje pół diety, za czas podróży przekraczającej 12 do 24 godzin — pełną dietę. Przy podróżach, trwających dłużej, niż 1 dobę — za każdą rozpoczętą dobę — do 8 godzin — przysługuje dalsze pół diety, a ponad 8 godzin — pełna dieta. Tak więc po 33 godzinach podróży Czytelnik J. S. powinien otrzymać 2 pełne diety służbowe. (Podst. prawna Dz. Urz. Min. Przem. i Handlu Ok. nr 19 z dnia 17 V 1947 r.). Inaczej przedstawia się sytuacja kierowcy, który otrzymuje tylko pełną dietę po 12 godzinach podróży służbowej (podst. prawna: M. 1. nr 46 z 1952 r. poz. 642). (b) Czytelnik z Osiek pow. Drawsko zapytuje nas, co należy zrobić, aby w sklepie można było nabywać papierosy sport także w opakowaniach po 20 szt. — Ja za swoje pieniądze — pisze nasz Czytelnik — chciałbym kupić to, co mi się podoba. Tymczasem sklepowa wprost zmusza nas do kupowania sportów w małych opakowaniach, gdyż, jak twierdzi, tylko takie otrzymuje. Z PZGS w Drawsku otrzymaliśmy wyjaśnienie, w którym między innymi czytamy: „...uprzejmie wyjaśniamy, że w okresie IV kwartału 1966 I obecnie otrzymujemy zmniejszone ilości papierosów sport w „dziesiątkach". Niestety, „dziesiątki" przemysł tytoniowy nadal dostarcza i my, nie mamy na to żadnego wpływu. IW zasadzie „dziesiątki" nie i są przez sklepy zamawiane i najlepszym wyjściem byłoby zaprzestanie produkcji". Skąd ta awersja czy wręcz bunt przeciwko sportom w o-pakowaniach po 10 szt.? Czy istotnie jest jakaś różnica w jakości papierosów? Z takimi pytaniami zwróciliśmy się do dyrektora Składnicy Wyrobów Tytoniowych w Szczecinku, tow. Stefana Dębskiego. — Zgodnie z wymogami rejonizacji — powiedział nam — województwo koszalińskie otrzymuje papierosy sport z poznańskiej wytwórni, któr* dostarcza je nam w opakowaniach po 10 i 20 sit. Papierosy wyrabiane są * tego samego surowca i w tym samym czasie. Jedynie pakowane są na różnych maszynach. Ale z tego powodu — mówił dalej tow. Dębski — nie mogą róiinić się smakiem. Stwierdzam y. pełną odpowiedzialnością, że niechęć okazywania przez palaczy do sportów w dziesiątkach jesr po prostu zwykłym uprzedzeniem. Ale naszym obowiązkiem jest dostosowanie produkcji do gustów i upodobań klientów. Stąd też dostawy sportów w opakowaniach po 10 szt. są bardzo małe. Np. w lutym, na ogólną liczbę W min s^ortow, otrzymaliśmy tylk» 5 min w opakowaniach po 1® srt- Podobnie przedstawiana się sytuacja w poprzednich miesiaeach. Ale nie wsuzymujc się produkcji małych opakowań gdyż uważamy, że kłiencoiii należy oferować papierosy w różnych opakowanych. Powody skarg są inne — powie-driai nam dyr. Dębski. Na podstawie licznych koiutrerti w sklepach i hur.cwiiiuf.h stwierdziliśmy. ze wobec dość powszechnej niechęci klientów, sklepowi zupełnie nie namawiają sportów w dziesiątkach, a magazynierzy nie wydają ich. Dopiero kiedy zbierze się znaczny zapas, „wypychają" na silę. Robią to wówczas, kiedy papierosy są już zleżał«. Gdyby w sklepach sta.e był pełny wybór papierosów w różnych gatunkach i opakowaniach, nie byioby tego rodzaju skarg. Niechęć sprzedawców do rozszerzania asortymentu papierosów oferowanych klientom zaobserwowaliśmy na innym przykładzie. Zdarza się ostatnio, że brakuje startów i ekstramocnych. A w magazynach jest ich pod dostatkiem. Tymczasem sprzedawcy niezbyt chętnie je przyjmują z uwagi na małe zainteresowanie tymi gatunkami. To fakt, że amatorów tejjn typu papierosów jest niewielu, ale są i nie powinni być dyikvvino-warti z powodu wygodnictwa sprzedawców. Inna sprawa, którą chcielibyśmy poruszyć na marginesie uwag o niezbyt jeszcze sprawnej pracy handlu papierosami. to problem opakowań papierosów. W narastaniu u-przedzeń wobec sportów w dziesiątkach niewątpliwie odegrał on niepoślednią rolę. O-pakowanie jest nieestetyczne i nietrwałe. Papierosy szybko rozkruszają się. Z licznych wypowiedzi przedstawicieli przemysłu tytoniowego wynikało, że sytuacja ulegnie poprawie. Niestety. Nie zmieniła się również dbałość wytwórni o prawidłową spoistość papierosów. Zdarza się, że zamiast papierosa jest twarda masa tytoniowa, nie nadająca się do palenia. Uważamy, że dopiero wspólnym wysiłkiem •— przemysłu tytoniowego i handlu można będzie rozwiać uprzedzenia do sportów w dziesiątkach, (wł.) CO JEST PRZEDMIOTEM OPODATKOWANIA PODATKIEM OD NIERUCHOMOŚCI A. R. Kołobrzeg:: Jestem właścicielką 1 ha ziemi, budynku i obórki. Do roku 1S86 oufacałam nodatok od nieruchomości w kwocie 400 złotych. Obecnie wymierzono mi dodatkowo kwotę 227 złotych. Czy słusznie? Podatkowi od nieruchomości podlegają budynki nie związane z gospodarstwem rolnym wraz z należącymi do nich gruntami i zabudowaniami u-bocznymi. Jak wynika z listu Pani i przedstawionych dokumentów, do roku 1966 opodatkowany był tylko grunt. Obecnie opodatkowano także budynek i obórkę, co jest zgodne z przepisami. Biorąc pod uwagę, że obórka służy Pani na skład węgla i przechowywania zapasów Ż2Avnościowych, gdyż piwnice są podmokłe i nie nadają się do użytku, winna Pani złożyć odwołanie do organu, który wymierzył podatek z prośbą o wyłączenie obórki spod opodatkowania. T. S/b Kocha... lubi... szanuje... Rys. Jacąues Nar et A DROBNE GOSPODARSTWO rolne 3,GD ha, zabudowania sprzedam. Łódź-Ra-c!oJ?;oi,'/.cz, Bema 42/44, Maria Mikołajczyk. K-"4/3 PZU Inspektorat Powiatowy w Sławnie zgłasza zgubienie 3 bloków polis na ubezpieczenie od ognił mienia pracownik iw PGR, nr polis 21501—21525, 21526—21550, 21577 —21730. Wzywa sie wszystkie osoby, które otrzymały jako dowód ubezpieczenia po isy z tych bloków i o podanych numerach, aby vr terminie jednomiesięcznym z^ło siły się w Inspektoracie PZU Sławno. K-536 ZSZ w Koszalinie rgJasza zgubienie legitymacji ucznia Ryszarda Bańczewskłego. Gp-462 TECHNIKUM Białogard zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej na nazwisko Adam Otta. G-461 TECHNIKUM Przemysłu Drzewnego Słupsk zgłasza zgubienie le-gtśtymacji uczniowskiej nr 394/65 Baltazara Pytnera. Gp-454 SZKOŁA Rzemiosł Budowlanych w Kosza "ftne zgłasza zgubienie legitymacji uczniowskich: Bogdana Polańskiego i Zbigniewa O tezy li a. Gp-458 RADA Zakładowa przy POHZ Zegrze zgłasza zgubienie legitymacji związkowej, wydanej na nazwisko Stefan NowomieJskL Gp-453 TG Stupsk zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej Bożeny Naj-dowskiej. Gp-15G ZGINAŁ pies foksterier. Uczciwego znalazcę za zwrot paw dobrze wynagrodzę. Słupsk. Dąbrówki 16/4, telefony: 35-84, 51-85, 29-19 — Stokłosa. Gp-455 DWIE stażystki pracujące poszukują pokoju w Słupsku. Zgłoszenia: Słup«k, tel. 55-82, godz. 7—16. Gp-457 MOTOR M-Z sprzedam Walcz, Żymierskiego 17/2. tanio. Gp-453 KAWALERKĘ (nowe budownictwo) — Kołobrzeg, Katedralna 6/7, zamienię na większe. Gp-160 KOSZALIŃSKA HODOWLA ZIEMNIAKA W KOSZALINIE, UL. GRUNWALDZKA 20 zatrudni natychmiast: 1 DYREKTORA STACJI HODOWLI ROŚLIN — wymagane wykształcenie wyższe lub średnie rolnicze z kilkuletnią praktyką. Wynagrodzenie wg UZP oraz dodatek specjalny, 2) INŻYNIERA — ROLNIKA do działu hodowli ziemniaka na stanowisko st. inspektora w tut. Zarządzie; 3) PRACOWNIKA DO DZIAŁU INWESTYCJI w tut. Zarządzie z wykształceniem wyższym lub średnim; 4) REWIDENTA z wykształceniem wyższym lub średnim rolniczym, z kilkuletnią praktyką. Zgłoszenia należy kierować pod ww adjresem. K-538-0 Zatrudnimy natychmiast 2 DRZEWTARZY oraz JEDNEGO METALOWCA, na stanowiska mistrzów produkcji. Wymagane kwalifikacje: wykształcenie średnie techniczne lub świadectwo mistrzowskie z kilkuletnią praktyką. Warunki płacy do omówienia na miejscu. ODDZIAŁ RENOWACJI OPAKOWAŃ W SŁUPSKU, GDAŃSKIEGO PRZEDSIĘBIORSTWA SUROWCÓW WTÓRNYCH W GDAŃSKU. Zgłoszenia: Słupsk, ul. Grunwaldzka nr 81a, telefon 23-32. K-537-0 PAŃSTWOWE GOSPODARSTWO ROLNE LĄBRSKO, pow. i p-ta Świdwin zatrudni natychmiast JEDNĄ RODZINĘ — dwie osoby — DO PRACY W OBORZE. Mieszkanie zapewnione. Szkoła na miejscu, sklep, stacja PKP i PKS. K-540-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W BĘDZINIE zawiadamia, że Z DNIEM 1 MARCA 1967 ROKU w miejscowości DOBRZYCA, pow. Koszalin punktu usługowego w zakres e napraw radio-telewizyjnych K-541 PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INSTALACYJNO-MONTA-ŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE UL. MORSKA 49 telefon 62-71-74 zatrudni od zaraz następujących pracowników: ZAOPATRZENIOWCA do prowadzenia branży materiałów sanitarnych, wyroby hutnicze i narzędzia; KIEROWNIKA ROBÓT INSTALACYJNYCH I MONTAŻOWYCH URZĄDZEŃ PRZEMYSŁU ROLNEGO. Wymagane wykształcenie średnie techniczne i praktyka. Warunki do omówienia. — Mieszkań nie zapewniamy. Istnieje możliwość uzyskania zwrotnej pożyczki z zakładowego funduszu mieszkaniowego na wkład do spółdzielni mieszkaniowej. Podania wraz z załącznikami należy kierować pod adresem jak wyżej. K-5/6-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ZAOPATRZENIA ROLNICTWA W WODĘ W WAŁCZU, UL. CHEŁMIŃSKA 6, zatrudni natychmiast KIEROWNIKA ROBÓT WODNO-KANALIZACYJNYCH (instalacje sanitarne) oraz KIEROWNIKA ROBÓT ELEKTRYCZNYCH. Wymagane wykształcenie średnie (wyższe) techniczne i co najmniej 3-letnia praktyka w zawodzie. K-520-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W GOŚCINIE zatrudni natychmiast KIEROWNIKA PIEKARNI, KSIĘGOWEGO DO ROZLICZEŃ KONTRAKTACJI oraz MAGAZYNIERA SKUPU ZIEMNIAKÓW i PASZ OBJĘTOŚCIOWYCH. K-539 WOJEWÓDZKIE ZJEDNOCZENIE PRZEDSIĘBIORSTW MELIORACYJNYCH W KOSZALINIE, UL. MICKIEWICZA 26, zatrudni RADCĘ PRAWNEGO na półetacic, pracownika na stanowisko ST. INSPEKTORA W WYDZIALE GŁÓWNEGO MECHANIKA i DWÓCH PRACOWNIKÓW Z WYKSZTAŁCENIEM WYŻSZYM MELIORACYJNYM na stanowisko st. inspektorów. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia w biurze Zjednoczenia. K-519-0 ZARZĄD WOJEWÓDZKIEJ SPÓŁDZIELNI SPOŻYWCÓW W KOSZALINIE ODDZIAŁ W SŁUPSKU, UL. TUWIMA 3, zatrudni PRACOWNIKA DO MYCIA SZYB WYSTAWOWYCH. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-513-0 ZARZĄD WOJEWÓDZKIEJ SPÓŁDZIELNI SPOŻYWCÓW W KOSZALINIE ODDZIAŁ W SŁUPSKU zatrudni natychmiast: EKONOMISTĘ, ST. REF. DZ. FINANSOWEGO, REF. DZ. HANDLOWEGO oraz GŁ. MECHANIKA. Wymagane wykształcenie wyższe lub średnie. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-514-0 STACJA HODOWLI ROŚLIN GIEZKOWO, p-ta Świeszyno, pow. Koszalin, zatrudni od dnia 1 III 1967 r. STARSZEGO OBOROWEGO z dwoma DOJARZAMI oraz DWIE RODZINY DO PRAC POLOWYCH (wymaga się trzech pracujących). Mieszkanie dwa pokoje z kuchnią w nowym budownictwie. Szkoła, sklep, PKS na miejscu. K-517-0 PRZEDSIĘBIORSTWO ROBÓT INSTALACYJNO-MONTAŻOWYCH BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W KOSZALINIE, UL. MORSKA 49 telefon 62-71 do 74 zatrudni od zaraz następujących pracowników: 5 KIEROWCÓW MECHANIKÓW z prawem jazdy I i II kategorii; 20 MONTERÓW E-ŁEKTRYKÓW z uprawnieniami bhp, wymagane jest ukończenie zasadniczej szkoły zawodowei, dyplom czeladnika lub mistrza. 20 MONTERÓW INSTALACJI SANITARNYCH i c.o. — wymagane ukończenie zasadniczej szkoły zawodowej, dyplom czeladnika lub mistrza oraz uprawnienia spawacza. 20 MECHANIKÓW ŚLUSARZY — wymagane ukończenie zasadniczej szkoły zawodowej, dyplom czeladnika lub mistrza oraz uprawnienia spawacza. Praca w akordzie. Zakwaterowanie zapewniamy na miejscu budowy. Wynagrodzenie wg Układu zbiorowego pracy budownictwa. Podania należy kierować pod adresem jak wyżej. K-515-0 DYREKCJA BUDOWNICTWA ROLNICZEGO INSPEKTORAT TERENOWY W KOSZALINIE, UL. PARTYZANTÓW NR 14, telefon 53-64, zatrudni natychmiast INŻYNIERÓW lub TECHNIKÓW Z UPRAWNIENIAMI BUDOWLANYMI w branży budowlanej na stanowiska inspektorów nadzoru. Warunki płacy do uzgodnienia na miejscu. K-481-0 PKP ODDZIAŁ DROGOWY W SŁUPSKU ogłasza PRZETARG na wykonanie w roku 1967 następujących robót: 1) malowanie farbą olejną wiat peronowych na stacji Słupsk, 2) wykonanie ogrodzenia siatkowego pracowniczych ogródków działkowych w Sławnie — około 800 mb., 3) wykonanie odwodnienia terenu zajmowanego przez remizę kolejowej Straży Pożarnej w Słupsku, 4) wykonanie elewacji w budynku dworcowym w Skibnie. Przetarg odbędzie się dnia 7 marca 1967 r., o grodź. 10, w biurze Oddziału Drogowego w Słupsku, ul. Kołłątaja nr 15, pokój nr 43. Oferty w zalakowanych kopertach należy składać do skrzynki ofertowej lub nadesłać pocztą do dnia 6 marca 1967 r. Bliższe informacje o przetargu i materiały potrzebne do opracowania oferty można otrzymać w godzinach od 7.30 do 14.30 w biurze Oddziału Drogowego Słupsk. Do złożenia ofert zaprasza się przedsiębiorstwa i inne jednostki gospodarcze państwowe i spółdzielcze oraz wykonawców należących do gospodarki nieuspołecznionej. Zastrzegamy sobie prawo wyboru oferenta lub unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. K-493-0 WIELOBRANŻOWA SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW W SŁUPSKU ogłasza PRZETARG NIEOGRANICZONY na wykonanie oprzyrządowania do wtryskarki, przeznaczonego do produkcji z polietylenu wkładek uchwytu do pończoch damskich. Otwarcie ofert nastąpi dnia 28 II 1967 r„ o godz. 10, w budynku WSI w Słupsku, przy ul. Jaracza 28. Termin wykonania prac do dnia 15 III 1967 r. K-542 POWIATOWY ZAKŁAD WETERYNARII W SŁUPSKU, UL. P. FINDERA 28/29 ogłasza PRZETARG na wykonanie kapitalnego remontu w obiekcie Przychodni dla Zwierząt w Damnicy, w zakresie następujących robót: 1) przebudowy budynku gospodarczego na mieszkalny, 2) dokonania kapitalnego remontu budynku mieszkalnego, 3) założenia c.o. i wod.-kan. w obu budynkach. W przetargu mogą brać udział przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i prywatne. Oferty w podwójnych, zalakowanych kopertach z dopiskiem „przetarg" należy składać w biurze Powiatowego Zakładu Weterynarii, przy ul. P. Findera 28/29, do dnia 6 marca 1967 r. Komisyjne otwarcie kopert nastąpi w dniu 8 marca 1967 r., o godzinie 10. Zastrzega się prawo wyboru oferenta i ewentualnego unieważnienia przetargu bez podania przyczyn. Ślepy kosztorys wraz z dokumentacją znajduje się do wglądu w biurze Powiatowego Zakładu Weterynarii K-543-0 rGŁOS Nr 47 (4465) Str. » Na estradzie »zyje się raz« Gdańska Agencja Imprez 'Artystycznych zaprezentuje w Słupsku Międzynarodowy Kulig Piosenki pt. „ŻYJE SIĘ RAZ". Występują soliści z Francji, Czechosłowacji., Austrii, Jugosławii. Piosenki polskie śpiewać będą Regina Bielska i Maria Woroniecka. Akompaniament, iv wykonaniu zespołu wokalno-muzycznego „Albatros" pod kierunkiem Romualda Millera. Impreza odbędzie się w sali „Sceny Amatora" to najbliższą środę — 1 marca — dwukrotnie o godz. 17,30 i 20. Sprzedaż biletów prowadzi codziennie ka-sa starego teatru w godz. 11—13 oraz 17—19. Na zdjęciu piosenkarka fraii cuska Odile Vasseiin. W KAWIARNI Klubu Międzynarodowe! Prasy i Książki j „Ruch" kolejny wernisaż. Swoje prace wystawia od wielu lat zamieszkały w Słupsku artysta--plastyk IGNACY BOGDANOWICZ. Na uroczystości otwarcia wśród zaproszonych gości obecny był także przewodniczący Prezydium MRN — Jan Stępień. Eksponowane obrazy pokazuj,i drogę rozwojową tego plastyka. Po prawej na zdjrviu autor na tle jednej ze swych prac. Fot. A. Maślankiewicz »8t«dencki oi!krofon« Ostatnio, już po raz drugi, słuchacze Studium Nauczycielskiego w Słupsku zorganizowali uczelnianą imprezę pod nazwą „Studencki mikrofon". Organizatorami jej, podobnie jak w roku ubiegłym, były organizacje Z MS i ZSP. W imprezie wzięły udział 4 zespoły muzyczno-wokalne. Najlepszym był — to znaczy najbardziej się podobał studenckiej widowni — zespół wydziału wychowania muzycznego — „Mov.otony". (an) Jeszcze o cleplciku, ul. Wolska Polskiego Z ogromną uwagą czytam ulice: Grodzka, Bieruta, Mostni- wszystko, co dotyczy naszego ka i inne. Myślę, że chodnik pięknego miasta nad Słupią. Nie można poszerzyć o jakieś 2 m pominąłem więc ani ,,Miasta pę- kosztem jezdni, bez naruszenia kającego w szwach", ani też wy- szerokości deptaka. powiedzi mieszkańca alei Wojska Pelskiego, zatytułowanej: „Szkoda pięknych lip, ale . . Zanim dorzucę swoje 3 grosze w tej sprawie, pozwólcie „wyżółcić się" trochę. Złości mnie Wasz konsekwentny upór nazywania pięknych alei Wojska Polskiego — ulicą. Tymczasem ani z nazwy, ani z wyglądu nie jest to ulica, 8 aleja. A teraz ad rem. Skoro piękne lipy mają tak rozrośnięte korzenie, że aż niszczą podziemną sieć instalacyjną, należy natychmiast je wyciąć. Chodnik jest rzeczywiście wąski, czego nie można powiedzieć o jezdni. Jak na jednokierunkową jeś"t stanowczo za szeroka. Jest w Słupsku wiele, wcale nie mniej ruchliwych jezdnie o ruchu wym nie są wcale szersze, np Jeśli ta koncepcja jest nie do przyjęcia, mam inny projekt: poszerzyć deptak. Moirn żdaniem młode szybko rosnące drzewa trzeba posadzić w większej odległości od instalacji podziemnej, tzn. w jednym rzędzie na środku deptaka. I w ten sposób deptak zostałby poszerzony o szerokość jednego pobocza, na któ-r. _n rosną lipy, trawa i kwiatki. Marian Sobolewski ul. Lelewela 3/2 OIJ REDAKCJI. Drukując Pana uwagi jesteśmy zmuszeni wyjaśnić, że ul. Wojska Polskiego, chociaż z wyglądu zasługuje na ulic, których nazwę aleja — formalnie (patrz dwukierunko- wywieszki na domach) jest ulicą. ,,BIL ANS 1968 ROKU" To tytuł prelekcji, którą wygłosi w p:-.'.ek 24 b.n. w czytelni T;uje — Karl Schubert. Partie solowe na fortepianie grać będzie Csilla Szafoo (Węgry). W programie usłyszymy m. in. V symfonię Beethovena i I rapsodię Enescu. Początek jak zwykle o godz. 19.15. Ważne abonamenty „A". DO WILNA, LENINGR ADU . . . Dyrekcja Uniwersytetu Robotniczego ZMS zamierza zorganizować młodzieżową wycieczkę zagraniczną do Związku Radzieckiego. Przewidziany termin wyjazdu. 2—12 maja br. Trasa: Grodno, Wilno, Leningrad i Moskwa. Zgłoszenia przyjmowane są do 26 bm. w sekra'ariacie ZMiP ZMS przy al. Sienkiewicza 21. Szkolne koło PTTK Ostatnio w Zelkowie powstało pierwsze w powiecie słupskim przy Szkoie podstawowej koło Polskiego Towarzystwa T u r y s ty c zn o -K r a i o -znawezego. Inicjatywa założenia tego koła wypłynęła od na uczycieli, którzy w ten sposób zamierzajq swym uczniom pokajać piękno najbliższych okolic. Koło liczy 23 członków, w tym 5 nauczycieli. Powstały dwie sekcje: turystyki pieszej i kolarskiej. W najbliższych planach wycieczki wiosenne na Rówokól. do Kluk i Smołdzina. (an) Kryptonim: zetemesowski zwiad Przed rocznicą dziesięciolecia powstania Związku Młodzieży Socjalistycznej, członkowie tej organizacji organizują wiele imprez i uroczystości. Jedną i. nich w powiecie słupskim będzie sympozjum młodych historyków organizowane przy współudziale Muzeum Pomorza Środkowego, Stacji Polskiego Towarzystwa Historycznego, STSK, ZNP oraz Wydziału Kultury na Miasto i Powiat. Sympozjum odbędzie się w jeszcze nie zakończony i lista ostatnim dniu maja br. Teraz ta na pewno znacznie się po-jednak już trwają intensywne większy. W kwietniu zaplano-przygotowania do tej imprezy, wane są spotkania z dziaiacza-Opracowywane są trzy refera- mi. ty o historii ruchu młodzieżo- Druga grupa młodzieży zaj-wego w Polsce Ludowej, gro- mie się przygotowaniem wy-madzi się materiały archiwał- stawy z zebranych przez swych ne na wystawę. Będzie ona ob- kolegów materiałów. Z kolei razować dorobek i drogę roz- trzecia grupa zetemesowców wojową słupskich organizacji ze szkół średnich i zawodo-młodzieżowych. wych, przygotuje montaż Aby zebrać jak najwięcej słowno-muzyczny tematycznie materiałów, zetemesowcy 2 związany z dziesięcioleciem czterech słupskich szkół prze- ZMS. Jak więc z tego widać u-prowadzają obecnie zwiad w roczyście i pracowicie czczą tę mieście i powiecie. Odnajdują rocznicę słupscy zetemesow-byłych działaczy młodzieżo- cy. (ani) wych i przeprowadzają z nimi wywiady, wypożyczają stare legitymacje, gazety, afisze itp. Zwiadowcy — tak się o-kreśla tych zetemesowców — przeszli wcześniej dokładne przeszkolenie. Frzede wszystkim zapoznano ich dokładnie r. historią ruchu młodzieżowego w Polsce. Ponadto nauczono sposobów przeprowadzania wywiadów i ewidencjonowania zebranych materiałów. Dotychczas odnaleźli oni 26 byłych działaczy. Zwiad jednak Prawie 200 młodych łyżwiarzy Ostatnio na tafli lodowej rozlewiska Słupi odbyły się międzyszkolne zawody łyżwiarskie. Uczniowie szkół podstawowych, startujący w zawodach, musieli wykazać się umiejętnościami jazdy po obwodzie koła, biegu łyżwiarskiego na wprost oraz między bramkami (slalom). Ogółem na starcie stanęło 198 zawodników, w tym 93 dziewczynki. Startowano w dwóch grupach wiekowych, za podstawę wyników rirużyno-TTych wzięto najlepsze czasy trzech reprezentantów z każdej Sźkoty. I tak w grupie dziewcząt starszych kolejne miejsce zajęły szkoły: 3, «. 9, 8 i 2. Zaś w grupie młodszej szkoły: 3, 6, 10, 4, 9 oraz 5. Z chłopców starszych najlepiej jeździli uczniowie sokoły nr 7. Za nimi kolejno szkoty: 3, 6, 1, szkoła ćwiczeń SN i 8, szkoła ćwiczeń SN, 9, 7, 6, 2 i 1. A oto zwycięzcy w poszczególnych grupach wiekowych: Urszula Sowińska, Hanna Bartosik, Marek torek, a w grupie chłop-ców starszych aż czterech uzyskało jednakowy czas. Oni podzielili się pierwszym miejscem. Są to- Krzysztof Deluga, Radosław M^T.zybiocki, Lech Żurawski i Grzegorz Leśniak, (a) ☆ Spadek „dkoholówek" f? Zwiększone represje Nowe mdcmicf kolegium orzekającego CODZIENNIE, oprócz sobót, w niewielkiej salce słupskiego ratusza, na tzw. niskim parterze, w godzinach od 14 do 19 odbywają się rozprawy kolegium orzekającego. Oprócz czteroosobowego składa kolegium, uczestniczy w nich także stale w roli oskarżyciela publicznego funkcjonariusz MO, który w razie potrzeby kreśli moralną sylwetkę obwinionego. Orzecznictwem karno-administracyjnym zajmuje się w kolegium 60 osób. Od niedawna przy Wydziale Spraw Wewnętrznych Prez. MRN utworzono stanowisko radcy prawnego do' spraw kolegium karno-administracyjnego. Funkcję tę pełni mgr Ryszard Skowroński. Z nim oraz z kierownikiem wspomnianego Wydziału -— Janem Zakrzewskim rozmawiamy o wyznaczonych na okres cd marca do końca kwietnia -— wyborach nowego kolegium orzekającego oraz zwiększonych zadaniach jakie czekają orzecznictwo. Moi rozmówcy są zgodni co do tego, że zbyt liczny zespół członkowski kolegium — jak to zdarzyło się w bieżącej kadencji — nie ułatwia generalnego celu — specjalizacji zespołów orzekających. I dlatego w nowych wyborach powoła się kolegium mniejsze liczebnie. Ułatwi to wszystkim składom wyspecjalizowanie się w określonym kierunku. Od 1 stycznia br. weszła w życie ustawa o przekazaniu niektórych drobnych przestępstw, jako wykroczeń — orzecznictwu karno-administracyjnemu. Do tej pory sprawy te (drobne kradzieże, umyślne uszkodzenie mienia społecznego i prywatnego, nadużycia w handlu) były rozpatrywane przez sądy. Obecnie, jeśli wartość wyrządzonej szkody nie przekracza 300 zł — kierowane będą do kolegium. Należy liczyć się z tym, że kolegium rozpatrywać będzie sporo spraw o popełnianiu drobnych kradzieży w zakładzie pracy. Tym większego znaczenia w tej sytuacji nabiera odpowied- ni komplet orzekający. Muszą to być ludzie o dużym wyrobieniu społecznym. Warto też dodać, że tego typu wykroczenia mogą bvć przekazane do rozpatrzenia zakładowym sądom społecznym lub nawet, w przypadku jeśli ich nie powołano — dyrekcjom większych przedsiębiorstw. Zwiększenie zadań kolegium orzekającego, przy planowanym zmniejszeniu liczby członków, sugeruje, że powstanie duże spiętrzenie spraw przekazywanych tym organom. Uniknie się tego przez pewne ograniczenie napływu spraw „tradycyjnych". Z rozmowy przeprowadzonej w Wydziale Spraw Wewnętrznych Prez. MRN dowiedzieliśmy się, ze bedzie to możliwe dzięki rozszerzeniu stosowania doraźnych mandatów do 300 zł bez rozprawy w kolegium, a także stosowaniu przez MO środków wychowawczych. Z drugiej zaś strony celowe jest zaostrzenie represji za wykroczenia uznane jako szczególnie szkodliwe społecznie. Jak wykazuje praktyka słupskiego kolegium zwiększenie represji za wykroczenia popełnione w stanie upojenia alkoholowego — spowodowało wyraźny ich spadek. Spójrzmy na poniższe zestawienie. Liczba wykroczeń alkoholowych 1959 r. 1965 r. 1966 r. 1047 820 520 Podwyższenie grzywien idzie w parze z ogólną tendencją zniżkową napływających do kolegium wniosków. W minionym roku kolegium rozpatrywało 1300 spraw podczas gdy 10 lat temu było ich 3 razy więcej. Wzrosły tylko wykroczenia drogowe, co wiąże się z jednej strony z rozwojem motoryzacji — z drugiej ze znacznie lepszą niż dawniej wykrywalnością. Po skończonej rozmowie w Wydziale Spraw Wewnętrznych — oglądam jeszcze salę, w której kolegium odbywa swe posiedzenia. Muszę przyznać, że nie sprawia ona najlepszego wrażenia. Okna prawie równoległe z poziomem ratuszowego dziedzińca już nieraz przypuściły do wnętrza potoki deszczowej wody. Żeby ustrzec się przed wilgocią, zainstalowano kilka grzejników. W czasie rozpraw panuje tu upał, latem (okna wychodzą na północ) temperatura jest nienormalnie niska. Pokój, w którym obraduje kolegium sprawia wręcz obskurne wrażenie. Ponadto jest on zbyt ciasny. Wydaje się, że pora na to, by uwzględniając względy prestiżu i oddziaływania kolegium — poprawić jego warunki społecznej pracv. (H. M.) Rozwojowe problemy ziemi słupskiej Miejski Komitet Frontu Jedności Narodu oraz Oddział Powiatowy Stowarzyszenia „PAX" organizują dziś w sali konferencyjnej słupskiego ratusza spotkanie dyskusyjne na temat społecznych i ekonomicznych problemów ziemi słupskiej. Punktem wyjścia będą wyniki ankiety przeprowadzonej przez redakcję „Słowa Powszechnego" i Oddział Stowarzyszenia „PAX". Początek zebrania — godz. 17. Wstęp wolny. Organizatorzy zapraszają wszy st k i c h zai nt er e sowa n y c h do wzięcia udziału. PROGRAM 1 1322 m oraz UKr 65,n Mit* na dzień 23 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.00, 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00, 2.00 , 2.55. 5.06 Rozrn. roln. 5.26 Muzyka. 7.30 Piosenka unia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Kapela Dzierzanow-skiego. 8.49 Filozoficzne nowości książkowe. 9.00 Dla kl. XXI i IV — „Jak został napisany pierwszy list" — słuch. 9.20 Franc. muzyka baletową. 10.W) „Balzak'' — S. Zweiga. 10.20 Koncert rozr. 11.00 Dla kl. X: „SpotKanie z Turgieniewem" — słucn. 11.3c Muzyka. 12.10 Na swojską nutę. is.oo Dla kl. III — „Droga przez Mrugało-wice" — słuch. 13.20 Melodie hiszp. 13.30 Felieton muz. 14.00 „Nikt nie rodzi się żołnierzem" — K. Simo-nowa. 14.30 Koncert. 10.05 Z życia ZSRR. 15.25 Zespoły ąrr.ai.. 15.50 Eidom radzi... 16.00—19.00 Popołudnie z młodością. 18.45 Kurs jęz. franc. 19.00 Z księgarskiej lady. 19.10 Ludzie i kontynenty. 19.30 Koncert Zespołu Pieśni j Tańca Armii Radzieckiej im. Aleksandrowa. 20.30—23.00 Wieczór literacko--muzyczny: „Wachlarz nieznajomej". 23.15 Muzyka dawna i nowa. 0.05 Kalendarz rad. 0.10—3.00 Program nocny z Bydgoszczy. PROGRAM n 367 m oraz UKF w,92 Olłt* r.a dzień 23 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 5.30, S.3C, 7.30, 8.30, 10.00, 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 5.06 Muzyka. 6.4« Skrzynka PCK. 7.00 Muzyka. 8.15 Kurs jęz. franc. 8.35 Audycja Red .Społ. 8.55 Muzyka. 9.40 „Ich dom" — reportaż literacki. 10.05 Muzyka romantyzmu. 10.50 „Nadzieje i zwątpienia" — R. Lassoty. 11.10 Postęp w gospodarstwie domowym. 11.20 Koncert życzeń. 12.25 Radz. piosenki żołnierskie. 12.50 Głos ma przyroda. 13.00 Muzyka ros. 13.30 Książki, które na was czekają. 14.00 Saksofon i trąbka. 14.25 „Mieszkanie dla nikogo" — reportaż. 14.45 Błękitna sztafeta. f5.00 Utwory Z. Noskowskiego. 15.30 Dla dzieci: „Uczymy się recytować". 16.05 Public, międzynar. 16.15—18.45 W Warszawie i na Mazowszu. 18.50 Uniw. Rad. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Oświata w świecie. 20.00 Opera w przekroju — Opowieść o prawdziwym człowieku" — S. Prokofiewa. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sport. 21.40 Nowości literatury światowej. 22.00 Muzyka taneczna. 22.40 Koncert. 23.10 Muzyka rozr. i tan. O-or-H? .yirny 23 CZWARTEK Pelagii 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac dworcowy. 1BYZURY Dyżuruje apteka nr 31 przy uL Wojska Polskiego 9, teL 28-93. w m i ŚłW&M KLUB „EMPIK" przy uL Zamenhofa — Wystawa malarstwa artysty plastyka Ignacego Bogdanowicza. MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. — Wystawa malarstwa Emila Fa-miry. CTne I wy m MILENIUM — Długie łodzie Wikingów (ang.-jug., od lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Głosuję na miłość (jugosł., od lat 1S). Seanse: 11, 16.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — Jeden przeciw wszystkim (USA, od lat 14), panor. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Niagara (USA, od lat 16). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — System (angielski, od lat 18). Seans o godz. 20.30. PROGRAM III na UKF 86,17 MHz w godz. 19—24 na dzień 23 bm. (czwartek) 19.00 Kronika spółki Slitr i Suchy. 19.25 „Trędowatą" czyta I. Kwiatkowska. 15.35 Pod szafirową igłą. 20.00 „Morska szopka" — aud. rozr. 20.20 Amerykański festiwal blues. 20.45 Muzyka. 21.00 Zasłyszane w klubie rencistów — reportaż. 21.15 Mistrzowskie wykonania muzyki jazzowej. 21.35 Po-gwarki u Szymona. 21.50 Opera tygodnia — Ci. Puccini — „Turan-dot". 22.00 Fakty dnia. 22.07 Gwiazda siedmiu wieczorów — N. Mous-kouri. 22.15 Wszystko o oczach. 22.35 Piosenki z Paryża. 22.55 Ballady Marie de France. 23.02 Koncert rozr. 23.50 Na dobranoc. WAIH0 KSSZAUfl na falach średnich 188,2 i 282,2 m oraz UKF 69,92 MHz PROGRAM na dzień 23 bm. (czwartek) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 Piosenka dnia. 17.25 Muzyka. 17.30 „Przyjaciółka czy polityka" — felieton I. Kwaśniewskiej. 18.00 „Arbiter bawełnianych sporów" — komentarz J. Markowicza. 18.10 Muzyka. 18.20 „Podwójny 1ubi-leusz." — reportaż J. Zesławskie-go. 18.30 Audycja dla ludności u-kraińskiej. 18.40 Serwis informacyjny dla rybaków. jpTELliWlIJA na dzień 23 bm. (czwartek) 16.10 Program dnia. 16.15 TV kurs rolniczy: „Odżywianie si< roślin i nawożenie roli". 16.46 „Pod Krzyżem Południa" — filn» (bułg.). 16.55 Wiad. 17-00 Dla dziect — Kino „Ptyś". 17.20 Dla młodycH widzów: . .. Trzy. dwa, jeden, z o ro, start" — ode. I. 17.40 Między narodowy koncert młodych w wy konaniu artystów radz. i polskich 18.20 Kiedy trzeba podjąć decy zję. 18.40 Kino Filmów Amatot " skich. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dzień' nik. 20.00 „Żołnierskie tysiąclatki" i „Między niebem a ziemią" — filmy dokument. 20.20 Teatr Sensacji: „Cicha przystań" z cyklu: „Stawka większa niz życie". Po teatrze około: 21.20 „Free Europę Commitee" — program red. międzynarod. 21.45 Dziennik. £V00 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 Dla szkół. Historia dla kl. VIII. 10.55 Dla szkół: Język polski dla klas VIII. „GŁOS SŁtTPSKI" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Re- f dakcyjne. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). ) Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW JPRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. f „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95; redakcja — 54-66. } Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 13 zł, kwartalna — 39 zł, półroczna 78 zł, roczna 156 zl) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono } KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. W-3 ^ Str, 8 GŁOS Nr 47 (4465) SPORT SPORT $ SPORT SPORT 23 lutego 1918 Zatknięcie xztancla.ru przez żołnierzy radzieckich na bu dynku Reichsta gu w Berlinie CAF 18 lutego 1918 roku, dowództwo niemieckie zerwało porozumienie o zawieszeniu broni i przystąpiło do walki której celem miało być zlikwidowanie młodej Republiki Radzieckiej. W ciągu kilku dni Niemcy okupowali Łotwę. Estonie, znaczną część Ukrainy, zajęli Psków, podeszli pod Piotrogród. 21 lutego Rada Komisarzy Ludowych zwróciła się do narodu z apelem zredagowanym osobiście przez Lenina. Wezwano wszystkich komunistów, robotników i chłopów do o-brony państwa radzieckiego. Do Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej — której formowanie rozpoczęto już wcześniej na mocy dekretu z 28 stycznia — wstąpiły spontanicznie tysiące robotników i zdemobilizowanych żołnierzy. 23 lutego 1918 roku, Armia Czerwona, wspólnie z oddziałami Czerwonej Gwar dii rozgromiła pod Pskowem i Narwą, uzbrojone po zęby pułki niemieckie. 3 marca, w osiem dni po tym zwycięstwie, dowództwo niemieckie, przekonawszy się, że opór Armii Czerwonej jest- zbyt wielki, podpisało zaproponowany przez rząd radziecki traktat pokojowy. Na szkarłatnym aksamitnym polu sztandaru — wyhaftowany hełm czerwonoarmisty i skrzyżowane miecze. Obok napis: „Polskie zjednoczone kursy czerwonych dowódców". W latach wojny domowej w Rosji powstała w Witebsku dywizja strzelców polskich, przy której zorganizowano również kursy dla dowódców. Komisarzem na tych kursach był Karol Swierczewski. „Przyrzekam na pierwsze wezwanie rządu robotników i chłopów bronić Republiki Rad przed każdym niebezpieczeństwem, przed zakusami jej wrogów i walczyć w imię Republiki Rad za sprawę socjalizmu i braterstwa narodów, nie szczędząc ani swych sił, ani życia ..— Tak brzmią- Świerczewskiego ły słowa przysięgi, składanej kursistów* PIERWSZA jc a u 3 N •* >> 2 > © *■ * 2 b* O Bóg o każdy otwór okienny Sto dni i nocy trwał bój o Stalingrad, zakończony w dniu 2 lutego 1943 całkowitym. rozgromieniem armii von Paulusa. Na pierwszej linii natarcia znajdowały się zakłady hutnicze „Czerwony Październik". Dowódcy w raportach dzień nych donosili o zdobyciu poszczególnych... stanowisk roboczych, otworów okiennych. Na ścianach ruin fabrycznych pojawiły się wówczas niezapomniane napisy Stalingradu: „Uszakow zabił jedenastu hitlerowców. A ty?"; „Czy istnieje dostateczna przyczyna oddania pozycji?"; „Liczyć się będzie tylko śmierć"; „Wchodź do oddziału we dwójkę — ty i granat". Walki zakończyły się zwycięsko 2 lutego, a już 31 lipca 1943 rozpoczął pracę pierwszy z odbudowanych pieców martenowskich „Czerwonego Października". (kk) W Centralnym Muzeum Sił Zbrojnych ZSRR w Moskwie, pośród wielu eksponatów ilustrujących półwiecze historii Armii Radzieckiej, są także sztandary ofiarowane czerwonoarmistom przez ludność wyzwalanych terenów w Polsce, Bułgarii, Rumunii, Czechosłowacji, Jugosławii, na Węgrzech podczas ostatniej wojny. Oto napisy na niektórych z tych sztandarów: Na polskim: „Miasto Radzyń swoim wyzwolicielom"; bułgarskim: „Bohaterskiej Armii Radzieckiej — wsie Kazicza-na i Kriwena — 17 IX 1944"; jugosłowiańskim: „...Miasto Belgrad swym wyzwolicielom żołnierzom 3 Frontu Ukraińskiego"; czechosłowackim, ofiarowanym przez mieszkańców miasteczka Semile: „...Za Waszą krew — nasza wierność". Ćwiczenia Czerwonej Gwardii w Piotr ogrodzie przed Rewolucją Październikową. IRewofucyfny Pułk Czerwone] Warszawy Był jedną z pierwszych Jednostek nowo powstałej Armii Czerwonej. Trzon tego pułku stanowili byli żołnierze carscy z tzw. rezerwowego Pułku Strzelców Polskich w Biełgo-rodzie. Dzieje tego pułku są dobitną ilustracją wpływu Rewolucji Rosyjskiej na masy żołnierzy polskich w armii rosyjskiej. Pułk biełgprodzki był jednym z tych oddziałów polskich w armii carskiej, które próbowali tworzyć poiscy politycy orientacji rosyjskiej, wierzący w głoszone przez Wielkiego Księcia Mikołaja Mikołajewicza ,,zmartwychwstanie narodu polskiego" i „odrodzenie pod berłem cesarza rosyjskiego Polski swobodnej w wierze, języku i samorządzie". Długą i burzliwą drogę musiał przebyć pułk po wybuchu rewolucji lutowej, żeby po Październiku zdobyć zaszczytne miano Pierwszego Polskiego Pułku Rewolucyjnego, a następnie srać się kośćcem Czerwonego Pułku Rewolucyjnej Warszawy, który walczył przeciw kontrrewolucyjnym wojskom penerała Krasnowa, przeciw wojskom Piłsudskiego, brał udział w wyzwoleniu Krymu, rozbił kontrrewolucyjne oddziały gen. Bułak-Ba-łachowicza. W dalszym ciągu kontynuowane są rozgrywki o Puchar PZB juniorów. Reprezentacja naszego okręgu gościć będzie w najbliższą niedzielę, 25 bm. w koszalińskiej hali sportowej — zdobywcę ubiegłorocznego Pucharu PZB — reprezentację okręgu poznańskiego. Nasi miodzi pięściarze bardzo starannie przygotowują się do tego pojedynku. Spotkanie zapowiada się interesująco. Odbędzie się kilka ciekawych pojedynków. Trudno jednak snuć horoskopy, odnośnie wyniku meczu. Faworytem spotkania są goście. Należy jednak liczyć, że młodzi pięściarze Koszalina dołożą wszelkich starań, aby wypaść jak najlepiej w pojedynku z obrońcą pucharu. Ustalony już został skład reprezentacji Koszalina na mecz z Poznaniem. Barw naszych Kurs sędziów piłkarskich Zbliża się nowy sezon piłkarski, Już kilkakrotnie informowaliśmy, że województwo nasze w dalszym ciągu odczuwa brak kadry sęóziowskiej. Prowadzone dotychczas kursy dla sędziów nie zaspokajają jednak naszych potrzeb. Zainicjowany w ubiegłym roku przez OZPN kurs sędziowski będzie miał w tym roku rekordową obsadę. Na kurs, który tym razem odbędzie się w Szczecinku, zgłosiło się ponad 30 nowych a-deptów „piłkarskiego gwizdka". Zajęcia rozpoczną się w najbliższy piątek, 24 bm., a zakończą w niedzielę. Po zdaniu egzaminów kursanci otrzymają uprawnienia prowadzenia zawodów piłkarskich, (sf) TENIS STOtOWY LZS OSTROWICE — 8:2 LKS WIELIM W Ostrowicach, pcw. Drawsko, odbyło się ^kolejne spotkanie o mistrzostwo dąsy A w tenisie stołowym. Spotkały się zespoły miejscowego LZS Ostrowice i LKS Wielim Gwda Wielka, pow. Szczecinek. Mecz zakończył się zwycięstwem pingpongistów Ostrowic — 8:3. Punkty dla gospodarzy zdobyli: bracia Kanarek — po 2, Suwalski — 2, Sitarz — 1 oraz para: Sitarz — Kanarek — 1. Wszystkie trzy punkty dla LKS Wielim uzyskał Ssczukiecki. (sf) SIATK0WKA CZARNI — SĘP 3:0 W Słupsku odbyło się spotkanie o mistrzostwo klasy A w siatkówce kobiet między zespołami miejscowych Czarnych a LZS Sęp Wałcz. Pojedynek zakończył się zdecydowanym zwycięstwem siatkarek słupskich 3:0 (15:2, 15:3, 15:3). bronić będą od wagi papierowej do ciężkiej: Gach (Płomień), Kozioł, Tomczyk (Spar-ta), Redloch (Czarni), Kuich (Sparta), Smirnow, Wiśniewski (Płomień), Cybulski (Sparta), Kozubowski (Lechia), Korycki (Rega), Sadłowski (Płomień). Rezerwowym wyznaczono Grzesiaka ze szczecineckiej Lechii. prowadzą w !sbe-> Na ostatnim posiedzeniu O kręgowego Związku Bokserskiego przeprowadzono weryfikację spotkań o mistrzostwo okręgu juniorów. OZB przyznał drużynie Płomienia walkowery w meczach z Lechią i ze Spartą, ze względu na to, że przeciwnicy wojskowych nie wystawili zgodnie z regulaminem pełnych składów drużyn. Po dwóch kolejkach spotkań w tabeli rozgrywek prowadzi Płomień, wyprzedzając Czarnych, Spartę i Lechię. Oto tabela: Płomień 4:0 44:0 Czarni 2:2 23:9 Sparta 2:2 9:29 Lechia 0:4 0:38 Mistrzostwa PKKFiT oraz RP LZS w Szczecinku zorganizowały ostatnio powiatowe mistrzostwa w tenisie stołowym, w szachach oraz w warcabach. W imprezie uczestniczyło 36 zawodników i zawodniczek. Pierwsze miejsca w poszczególnych dyscyplinach zdobyli: W tenisie stołowym kobiet zwyciężyła Z. Hawryś (LKS Wielim) przed swoją koleżanką klubową — Wiktosz i Ossowską (Technikum Rolnicze Szczecinek). Natomiast wśród mężczyzn najlepszym okazał się Grduszali (Wielim) wyprzedzając swoich kolegów klubowych — Białego i Wójcika. W turnieju szachowym triumfował Szymański (LKS Wielim) przed Gieryszewskim (LZS Czaplinek) I Krzyżanowskim (LZS POM Szczecinek). W turnieju warcabowym kobiet pierwsze miejsce zdobyła L. Kędziora z LZS Lotyń. (sf> Sejmik Związku Pływackiego W sobotę 24 bm. w ,,Kluble Sportowca" w koszalińskiej hali sportowej odbędzie się zebranie sprawozdawcze Okręgowego Związku Pływackiego. Delegaci z całego województwa dokonają podsumowania pracy 2afządu za dwa lata, nakreślą zadania na tegoroczny sezon oraz dokonają wyboru delegatów na walny zjazd Polskiego Związku Pływackiego w Warszawie, (sf) 7&jszard Zgóreekl sr»1j^Htć*nEsigm 00) Zastępca dowódcy słuchem wyławia z odgłosów walki jeszcze jeden świst. Przenikliwy, przechodzący w ryk. Druga „torpeda"! Dobrze przewidział. Aby tylko nie eksplodowała w korytarzu, gdzie jeszcze pełno żołnierzy! „Torpeda" — pocisk banderowskiej konstrukcji, o niewielkiej sile niszczenia, ale za to oddziałująca mocno na psychikę żołnierza. Odpalają ją na prymitywnej wyrzutni, która przypomina swym wyglądem kilka zestawionych „kozłów" do cięcia drewna. Skrzyżowanie tartaku z wyżymaczką. Tak mówili ci, którzy widzieli banderowskie „rupy techniczne" w akcji. Więcej krzyku niż rażenia. Więcej szumu od skutków wybuchu. Ale pozostaje ogień... Gdyby trafili w sień czy korytarz, żołnierze bezładnie rzuciliby się do wyjścia. Wyjście zablokowane tamtym karabinem maszynowym. Kilku żołnierzom udało się przeskoczyć ogniową zaporę. Skakali pojedynczo. Pierwszy Spyrko. Gdyby wyskoczyli wszyscy naraz — jatka! Nie wolno do tego dopuścić. Zastępca dowódcy odrywa się od okna. Z pistoletem maszynowym w dłoni dopada sieni. Chce krzyknąć: „Padnij!^ — ale żołnierze już leżą. Położył ich na ziemi rozkaz któregoś z dowódców drużyn. — Spokojnie, chłopcy! — woła zastępca i rzuca się pod ścianę. / , Ryk. Wycie. Rozpalona do białości, furgocząca szara znow nadlatuje nad strażnicę. Ogień w kancelarii i na jesiennym niebie. Sekundy oczekiwania na wybuch. Pytanie: gdzie uderzy? Pytanie, które pozostanie bez odpowiedzi. Grzmot. Nawet nie wiadomo: z prawej czy z lewej? Eksplozja rzygająca ogniem. Nikt nie docieka — gdzie uderzyła. Najważniejsze — nie w budynek! Żaden nie oberwał. Żyją. Pióropusz ognia na drodze do Uhrynowa. Przestrzelili. Coś się pali po drugiej stronie drogi. Fioletowy płomień obejmuje gospodarski budynek jednego z Ukraińców. Po ścianie pełznie ku dachowi. Fiolet rozkwita czerwienią. Po drugiej stronie drogi można coś zobaczyć, po tej — ciągle ciemno. Szeregowiec Wiżeja wychyla się z okna. Strzela. Pociskiem z rakietnicy usiłuje podpalić dach najbliższej stodoły. Poszycie wilgotne. Wiżeja strzela po raz drugi. Tym razem pocisk wpada do wnętrza, przez otwarte wrota, które kusiły Rartyzela do ucieczki. Ze stodoły bucha płomień. Robi się widno. Tudorkowice zaczynają płonąć. Ukraińska wieś podzieli los wopowskiej strażnicy. — Bij w górę! — krzyczy Drzazga do Wiżeji. — Dwie białe... strzelaj! Dwie białe rakiety wzbijają się nad Tudorkowice i łagodnym łukiem spływają na kraniec ukraińskiej wsi. Sto pięćdziesiąta strażnica została zaatakowana przez bandę i wzywa pomocy! Nie milknie huk rozerwanej „torpedy", a już podejmują swą robotę cekaemy i moździerze. Ta broń znana jest ludziom, którzy przeszli front. Moździerz nie taki straszny, jak go malują. Gorsza „torpeda" — nie wiadomo, w co trafi. I co spadnie z nieba. — Cekaem za drutami! — przypomina zastępca dowódcy, — Naprzód, chłopcy. Pojedynczo. Wyskakują. Uszkodzone, zerwane z zawiasów skrzydło drzwi leży pod nogami. Szeregowiec Krymowski biegnie za kapralem Drzazgą. Dogania podoficera i wyprzedza go. Drzazga ugina się pod ciężarem wła«r broni i skrzynek z amunicją do erkaemu, który niesie -»rymowski. Drzazga pierwszy zameldował o złożeniu w magazynie banderowskiej amunicji, pierwszy z niej skorzystał. — Do rowu! — woła za Krymowskim Drzazga. — Bolek, ustawia i po nich! Krymowski dopada okopu. Spyrko już leży na przedpier-siu i strzela ze swego kabe. Obok niego — szeregowiec Cha-mała rozstawia nóżki erkaemu. Dostrzega Krymowskiego. — Nie tu! — krzyczy. — Po prawej pusto... Bolek, osłoń z prawej! — Z prawej nie strzelają — odpowiada Drzazga. — Ale tamtędy uderzą. Prawa flanka pusta! Z prawej Bo-W4 Spyrko strzela w ciemność. Nie widzi przeciwnika. Marnuje amunicję, ale na początku chodzi o to, żeby ogień był gęsty, żeby zatkać ryjki tamtym cekaemom. Niech tylko wszyscy opuszczą strażnicę. Prędzej, na miłość boską! Ilu już wyszło? Ilu jeszcze zostało? Bandyckie karabiny maszynowe prowadzą ostrzał bez przerwy. Nie żałują amunicji. Tłuką po zasiekach i budynkach strażnicy. Dowódca liczy żołnierzy wybiegających na dwór. Z sąsiedniego budynku któryś wyskakuje oknem. Upada. Trafiony? Podnosi się biegnie w stronę rowów. Jeszcze jedna rakieta. Oświetlają sobie teren, dranie! Żołnierze wyskakują z drzwi, wypadają oknami. Ośmiu, dziesięciu... dwunastu. Ilu już znajduje się w rowach? Pytanie, na które nikt nie może dać odpowiedzi. Żołnierze padają. Pełzną. Pozostali w^ strażnicy osłaniają ich ogniem z kabe i ręcznych karabinów maszynowych. Któryś wyskoczył drzwiami. Trzyma przed sobą erkaem. Strzela —- nóżki broni podrygują w powietrzu. To szeregowiec Flak. W pobliżu jest Michałowski, z zapasowymi dyskami. Dopada erkaemisty, rzuca mu się pod nogi. Obydwaj padają. Zdążyli — banderowski cekaem przejeżdża długą serią po ścianie strażnicy. — Gustlik, dawaj! — dopinguje Flaka szeregowiec Barty-zel. Nie odnalazł swej pepeszy. Złapał pierwszy z brzegu karabin. Strzela. Dowódca stracił rachubę ludzi i czasu. Sytuacja tak się ułożyła, że załoga na własnę rękę zajmuje stanowiska. Zresztą, komendy zbyteczne — innego wyjścia nie mają. Nie ma żadnego: albo — albo. Jeśli mają odeprzeć bandyckie uderzenie i z napadu wynieść cało głowy, muszą przedostać się do rowów. W rowach dopiero będzie można zorganizować obronę. W okopie będzie czas porównać siły własne z siłami przeciwnika I przyjąć jakikolwiek plan. Na razie jeszcze bez rozkazów i taktyki. Jeszcze nie wszyscy wyszli. I nie wiadomo: czy wszyscy wyjdą. Jakie - straty? — Zastępca! — woła za siebie do" nie odwracając głowy. Żołnierze ciągle wysypują się ? tynków. Pełzna do rowów. W blasku rakiet widać ich plecy odziane w drelichowe i sukienne kurtki. Sa bez płaszczy. Nie pomogły posterunki.