(INF. WŁ.) KONTYNUUJEMY posiedzenia koleyium redakcyjnego w powiatach. Dziś kolegium spotka się z członkami egzekutywy KP PZPR i członkami Prezydium PRN w Białogardzie. Dziennikarze „Głosu" zapoznają się z aktualnymż problemami poiciatu leżącego między Koszalinem i Kołobrzegiem. V/nioski z rozmów i dyskusji przyczynią się ao lepszego redagowania naszej gazety. Na piętnastolecie „Głosu", które przypada 2 września 1967 roku, wiele uwag i wniosków zebranych w powiatach, przybierze już realne kształty. Dziennikarze zwiedzą w czasie swego pobytu filię Warszawskich Zakładów Radiotechnicznych „Rawar", będą też w Karlinie. Następne posiedzenie kolegium odbędzie się 2 lutego, w Sławnie. Z. P. Sukces geesów w Borzytuchomiu i Debrznie (lnf. wt.) PISALIŚMY o sukcesie geesowskiego zakładu gastronomicznego w Dąbkach, który za jakość potraw i poziom obsługi konsumentów w sezonie turystyczno-wczasowym 1966 r. zdobył I miejsce w kraju. Okazuje się, iż koszalińska spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu ma placówki przodujące w kraju także w obsłudze rolnictwa. Przed kosmicznymi startami MOSKWA (PAP) Pod takim tytułem w dzienniku „Moskowskij Komsomolec" u.kazał artykuł kandydata nauk medycznych, F. Kosrno-lińskiego, który wraz z dwoma innymi uczonymi radzieckie n?i, N. Gurowskim i B. Duszkowem prowadzi badania nad reakcjami organizmu kosmonautów, znajdujących się w długotrwałych (pozorowanych) lotach kosmicznych. Badano życie grupy kandydatów na kosmonautów, przebywających w hermetycznych kabinach w jednakowych warunkach higienicznych, ale z różnym dobowym rozkładem pracy i odpoczynku. Ustalono, że im bardziej tryb życia człowieka różni się od normalnego, tym niższa jest wydajność pracy i większe przeciążenie fizjologiczne organizmu. W eksperymentach z długotrwałym (do 12 dni i nocy) przebebowaniem kosmonauty w makiecie statku kosmicznego stwierdzono 1,5—2-krotne zmniejsze- Święto narodowe nie ścisłości orientacji statku według współrzędnych kątowych. Czas zużywany na przekazywanie informacji wzrósł pod koniec eksperymentu o 10 proc. Jedną z dwóch pierwszych nagród CRS w wysokości 5 tys. zł zdobyła załoga punk- (Dokończenie na str. 2) tu usług agrochemicznych GS j PROLETARIUSZE WSZYSTKICH: KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ' w Borzytuchomiu w powiecie i bytowskim. W ub. roku brygady tego punktu dostarczyły rolnikom własnymi środkami transportu ponad 3640 ton wapna nawozowego. Około 1190 ton wapna rozsiały na polach o powierzchni 695 ha. Punkt usługowy zorganizował także dostawę i rozlew wodj amoniakalnej. Dostarczono rolnikom około 150 ton tego nawozu azotowego, zasilając nim ponad 700 ha. Komisja CRS wysoko oceniła organizację pracy punktu usług agroche-J micznych w Borzytuchomiu, wzorową współpracę z rolnikami, kółkami rolniczymi i gromadzką służbą rolną. Pierwsze miejsce w kraju w konkursie na najlepiej zmechnizowany magazyn zbożowy przypadło GS w Debrznie w powiecie człuchowskim. Wzięto pod uwagę wysiłki zarządu spółdzielni, który przeważnie sposobem gospodarczym potrafił zmechanizować Cena 50 gr stu ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Wczoraj rozpoczęły się w Rzymie rozmowy radziecko-wloskie na najwyższym szczeblu. M. Pod-eorny spotkał się z prezydentem G. Saragatem i ocH>ył z nim rozmowę, która trwata około godziny. w rozmowie brali udział ze siTony włoskiej premier Aldo Moro i minister spraw zagranicznych A. Fanfani, a ze strony radzieckiej — wicepremier N. Ti-chonow, pierwszy zastępca ministra spraw zagranicznych W. Kuz-niecow i inne osobistości oficjalne. W rozmowach, które toczyły się w atmosferze szczerości i serdeczności, omawiano główne problemy stosunków dwustronnych wlosko-raćzieckich i niektóre ważne problemy międzynarodowe. Na zdjęciu: prezydent Włoch — Giuseppe Saragat — wita na lotnisku w Rzymie N. Podgornego. CAF — Photofax ROLNICTWO wiest Rok 5TV Indi WARSZAWA (PAP) Z okazji święta narodowego Republiki Indii, przypadającego w dniu 26 bm. przewodniczący Rady Państwa Edward Ochab wystosował depeszę gratulacyjną do prezydenta Republiki dra Sarvepalli Rad-hakrishnana. Miasto Ilaid araba cl jest czwartym co do wielkości miastem Indii i stolicą prowincji o tej sa-ipej nazwie. Przed 15 laty miasto liczyło już ponad milion mieszkańców. W Kaidarabadzie rozwija się głównie przemysł jedwab-niczy. Miasto jest jednym z większych ośrodkńw handlowych Indii. Na zdjęciu: gmach uniwersytetu w Haidarabad^ie. Język angielski jest w tej uczelni drugim językiem wyKiadowym — podstawowy jest język Urdu. CAF-CTK) Czwartek, 26 stycznia 1987 r. Nr 23 (4441) na str. 4. i 5. Aura nie sprzyja piratom powietrznym Amerykańskie ciosy w próżnię & Partyzanci attóają tam, gdzie agresor na mniej Ich siq spodziewa już 3 miesiące operacji „Tha-yer 2" oddziały amerykańskie przeszukiwały skomplikowany system podziemnych przejść u podnóża wzgórz rozciągających się w środkowej części Wietnamu Południowego. Dziennik „PRAWDA" pisząc OD 16 stycznia do wczoraj port kołobrzeski przyjął 7 statków. Ostatni z nich — motorowiec „Kohweg" z ładunkiem importowanego zboża zawinął przedwczoraj w godzinach południowych. Jeden z największych statków, jaki zawinął do Kołobrzegu w o- W KOŁOBRZESKIM PORCIE j LONDYN (PAP) ZŁE warunki atmosferyczne częściowo sparaliżowały pirackie naloty lotnictwa amerykańskiego na 1 Demokratyczną Republikę [Wietnamu. Niemniej aparaty sił lotniczych — „F-105 Thun-derchief" bombardowały linie komunikacyjne DRW. Ponadto samoloty marynarki wojennej USA startujące z lotniskowców atakowały różne cele w pobliżu nadmorskiego miasta Thanh Hoa, położonego w odległości 128 km na południe od Hanoi. Na południu siły interwen- cyjne USA kontynuowały o-perację w tzw. „żelaznym trójkącie". Operacja ta trwa już 17 dzień i jak dotychczas nie przyniosła sukcesu wojskom USA. Główna ich uwaga koncentruje się obecnie na penetrowaniu ponad 600-metrowej długości podziemnego tunelu, który posiada liczne odgałęzienia. Rzecznik wojsk USA zakomunikował, że tunel ma 10 odgałęzień. Dotychczas jednak nie znaleziono w nim żadnego sprzętu i uzbrojenia partyzantów. Również w odległości 434 km od Sajgonu, gdzie piechota USA uczestniczy w trwającej statnim tygodniu — motorowiec „Majo" bandery szwedzkiej, opuścił port z ładunkiem 741 ton cegieł i fryzów dębo- { wych. W tym samym czasie portowcy przeładowywali dość różnorodne towary. W eksporcie: dreny, cegły, fryzy, a w imporcie specjalny gatunek angielskiego ieęzmienia. Ogółem, w ciągu tygodnia, przeładowano ponad 3.100 ton Od początku miesiąca, na skutek dość pomyślnej pogody, kołobrzescy portowcy przeładowali już ponad 10 tys. ton i tym samym przekroczyli zadania zaplanowane na styczeń. (wł) ZWIAD „GŁOSU" Tropami ¥11 Plenum W czasie specjalnego dziennikarskiego zwiadu odwiedziliśmy kilka zakładów produkcyjnych województwa. Zawiodła nas tam dziennikarska ciekawość. We wszystkich zakładach i przedsiębiorstwach działają komisje usprawnienia organizacji pracy — komisje „dobrej roboty" — jak się je określa lapidarnie. Badają zatrudnienie, organizację produkcji, technologię, analizują problemy transportu, zaopatrzenia, ko-operacji. Szukają przyczyn nierytmicznej i mało wydajnej produkcji. Interesowały nas dotychczasowe wyniki pracy komisji, współdziałania z organizacjami partyjnymi i załogami. Spisaliśmy na gorąco efekty i zamierzenia komisji i wrażeniami dzielimy się dzisiaj z naszymi Czytelnikami. . O pracach komisji „dobrej roboty" piszą: red. red. Melania Grudniewska, Jerzy Cieślak, Tadeusz Kwaśniewski, Ludwik Loos i Władysław Łuczak na stronie 3* o podjętej niedawno przez wojska USA operacji w delcie Mekong stwierdza, że zakończyła się ona całkowitym fiaskiem. Zarówno w „żelaznym trójkącie" jak i w delcie rzeki Mekong: wojskom amerykańskim nie udało się zadać ciosu armii Narodowego Frontu Wyzwolenia. Siły partyzanckie dowiedziawszy się zawczasu o planowanej operacji przeniosły się w inne rejony przeprowadzając tam nieoczekiwane akcje przeciwko wojskom interwencyjnym. Korespondent Reutera pisze, że 5 batalionów piechoty i 8 baterii artyleryjskich połud-niowokoreańskiej dywizji „Rozwścieczony tygrys", które uczestniczyły w akcji pacyfi-kacyjnej w prowincji Phu Yen, wysiedliło 16 tys. południowo- (Dokończenie na str. 2) Okolicznościowe imprezy z okazji 25. rocznicy powstania PPR (lnf. Wł.) W zakładach pracy, instytucjach, organizacjach młodzieżowych i społecznych oraz szkołach w mieście i powiecie słupskim odbywają się okolicznościowe imprezy z okazji 25. rocznicy powstania Polskiej Partii Robotniczej. Przygotowywane są z tej o-kazji gazetki ścienne. Do klubów, świetlic 'zakładowych i szkolnych zaprasza sic byłych działaczy PPR, którzy opowiadają o pracy partii w okresie okupacji i w pierwszych latach po wyzwoleniu. Tak na przykład studenci Studium Nauczycielskiego gościli u siebie I sekretarza KMiP partii, tow. Karola Szuflitę. Młodzi przygotowali na to spotkanie montaż słowno-muzyczny, poświęcony działalności PPR. W szkołach podstawowych mówi się na ten temat na lekcjach wychowawczych oraz na lekcjach historii. Również ostatnie seminarium wykładowców szkolenia partyjnego poświęcone było 25. rocznicy powstania PPR. Poprowadzą oni najbliższe zajęcia na ten temat, a tam gdzie nie ma zespołów szkoleniowych, omówi się go na zebraniach organizacji partyjnych. 30 stycznia, na wszystkich konferencjach zespołów meto- dycznych nauczycieli — lektorzy ośrodka propagandy partyjnej wygłoszą prelekcję o działalności PPR. (o) W m telegraficznym Dziś będzie zachmurzenie duże z opadami śniegu i mżawki. Wiatry słabe zmienne. Temperatura około o st. © WARSZAWA 7. okazji przypadającej w dniu 2o bm. 18. rocznicy u-kładu o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Socjalistyczną Republiką Rumunii ministrowie spraw zagranicznych obu krajów — A. Rrpacki i C. Manescu — wymienili dep~esze gratulacyjne. 9 BERLIN Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów PRL dr S. Jędrychowski przybył do Berlina, gdzie przeprowadzi rozmowy z członkami Państwowej Komisji Planowania NRD na temat dalszej współpracy gospodarczej i naukowo-technicznćj między obu krajami. 3 tys. dzieci do pierwszych klas # W szkołach podstawowych Słupska i powiatu trwają zapisy do klas pierwszych. W mieście rozpocznie we wrześniu naukę 1.300 siedmiolatków, w powiecie — 1.SG0. Znaczna cz-ść dzieci w mieście objęta zostanie zajęciami w ogniskach przedszkolnych. Prowadzący ogniska nauczyciele odbędą w lutym specjalne szkolenie. 1 marca ogniska rozpoczną działalność. Celem jej będzie przygotowanie dziecka dó obcowania z nowym środo%viskiem. Na stronie miejskiej zamieszczamy fotoreportaż z przyjęć pierwszoklasistów w słupskiej szkole nr «. Fot. A. Maślankiewicz f Z narady w KW PZPR II etap realizacji Uchwały Vii Plenum Wczoraj, w gmachu Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Koszalinie, odbyła się pod przewodnictwem sekretarza KW, tow. Stefana Krzakiewicza narada sekretarzy i instruktorów komitetów powiatowych oraz aktywu Komitetu Wojewódzkiego PZPR poświęcona omówieniu przebiegu I etapu realizacji Uchwały VII Plenum. W toku narady ustalono, że zgodnie z wytycznymi wydziałów Organizacyjnego i Ekonomicznego KC PZPR, w terminie do 5 lutego br. we wszystkich zakładach winny odbyć się posiedzenia komitetów zakładowych lub egzekutyw podstawowych organizacji partyjnych, na których aktyw oceni przebieg I etapu realizacji Uchwały VII Plenum. Po zebraniach komitetów zakładowych lub egzekutyw POP, ale nie później niż do 7 lutego, winny odbyć się posiedzenia rad robotniczych poświęcone przeanalizowaniu wniosków zakładowych komisji usprawnienia organizacji produkcji i zatwierdzeniu harmonogramu ich realizacji. Realizację Uchwały VII Plenum omówią także egzekutywy komitetów powiatowych. W dyskusji na wczorajszej naradzie pozytywnie oceniono wyniki prac zakładowych komisji w I etapie realizacji Uchwały VII Plenum. W wielu przypadkach interesujące wnioski, których zastosowanie znacznie usprawni proces produkcji lub przyczyni się do wzrostu wydajności pracy, zostały już wprowadzone w życie bądź też są w trakcie wprowadzania. Większość komisji bardzo rzetelnie traktuje swoje obowiązki. Zdarzają się jednak przypadki opóźnień w realizacji programu prac komisji. Niektóre przedsiębiorstwa, jak „Pomorzanka" czy Zakład Przemysłu Maszynowego Leśnictwa nie mają jeszcze zatwierdzonych przez kaesery planów produkcyjnych. Spotkanie ambasadorów ChRL i USA • WARSZAWA (PAP) 25 bm. odbyło się w Warszawie kolejne spotkanie ambasadorów ChRL Wang Kuo-•chuarta i USA Johna A. Gro-nousky'ego. Trwało ono 3 godziny 20 minut. Termin następnego spotkania wyznaczono na 7 czerwca br. Przystępując do rozwiązywania skomplikowanych problemów II etapu nie wolno zapominać o realizacji wniosków. (wł) Sukces geesów (Dokończenie ze str. 1) większość czynności przy odbiorze ziarna i transporcie wewnętrznym. W magazynie zainstalowano m. in. rampę wyładowczą, podnośniki czerpakowe, automatyczną workow-nicę, przenośnik zsypowy. W ten sposób znacznie usprawniono obsługę rolników i u-łatwiono pracę załogi magazy W Drawsku Kołobrzegu Spotkania delegatów * (INF. WŁ.) W DALSZYM ciągu odbywają się spotkania z delegatami na Wojewódzką Konferencję Partyjną. Wczoraj spotkali się delegaci drawskiej partyjnej. W spotkaniu w Drawsku u- ctwa. Ograniczona zdolność czestniczył sekretarz KW produkcyjna przedsiębiorstw powiatu kołobrzeskiego uczestniczył sekretarz KW PZPR, tow. Zdzisław Kanarek. I tu i kuło brzeskiej organizacji również delegaci zapoznali się . z działalnością Komitetu Po i Milion łon polskiej siarki na eksport RZESZÓW (PAP) W bież. roku Tarnobrzeski Kombinat Siarkowy ma wyeksportować 263 tys. ton czy- PZPR w Koszalinie ,tow. Stanisław Kujda i członek egzekutywy KW PZPR, tow. Zenon Pawlak. Z wynikami pracy powiatowej instancji partyj budowlanych działających w tym powiecie przeszkadza w realizacji szerszego programu inwestycyjnego. Od rozwiązania tego problemu zależy rów- tów I sekretarz KP PZPR w Drawsku, tow. Tadeusz Domka. W dyskusji delegaci podkreślali potrzebę dalszego rozwijania pracy ideowo-wycho-wawczej poprzez zebrania par tyjne, dyskusje na zajęciach szkolenia partyjnego itd. Zwra cano też uwagę na rolę organizacji partyjnych w politycznym kierowaniu działalnością instytucji, urzędów i administracji przedsiębiorstw. Informowano również o postępie pracy zakładowych komisji u-sprawnienia produkcji, nu. Placówkom spółdzielczym Delegaci powiatu drawskie-w Borzytuchomiu i Debrznie* go przedstawią na Konferen- nej po ostatniej Konferencji nież zwiększenie budownictwa Powiatowej zapoznał delega- mieszkaniowego. W spotkaniu z delegatami wiatowego po ostatniej Konferencji Powiatowej, przedysku- j towali wnioski i postulaty, któ j re przedstawią na Konferencji Wojewódzkiej. Dzisiaj odbędą się spotkania delegatów na Konferencję Wojewódzką z miasta i powiatu koszalińskiego oraz powiatu miasteckiego. (LL) Gratulujemy sukcesów, (ś) cji Wojewódzkiej wiele postulatów, z dziedziny budowni- Syłuacja w Wietnamie Amerykańskie w ciosy (Dokończenie ze str. 1) wietnamskich chłopów z ich rodzinnych wsi do specjalnych obozów. Przedstawiciel do- prozme wozdanie z sytuacji w tym kraju. W Auckland trwają demonstracje przeciwko wizycie w wództwa tej dywizji przyznał, Nowej Zelandii dyktatora re-że większość spośród przesie- żimu sajgońskiego wicemar-dlonych stanowią starcy, ko- szalka Ky. Przed hotelem biety i dzieci. gdzie zamieszkał Ky, zgroma- NOWY JORK (PAP) dziły się dwie duże grupy de- Doradca prezydenta USA monstrantów. Wznoszono o-Johnsona i były ambasador krzyki i rzucano obelgi na Stanów Zjednoczonych w Saj- przejeżdżającego samochodem gonie, gen. Taylor, wypowie- premiera Południowego Wiet-dział się na konferencji praso- namu. Niesiono transparenty, wej w Sajgonie, za kontynuo- głoszące „Ky wynoś się do do-Waniem bombardowań DRW i mu". Policja, próbując pow-„presji wojskowej" na ten strzymać tłum napierający na kraj, Taylor powiedział, że samochód, którym przejeżdżał bombardowania stanowią „waż Ky, użyła psów. Decyzje KERlfl WARSZAWA (PAP) W dniu 24 bm. odbyło się posiedzenie Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. Dła ułatwienia przeprowadzania niezbędnych remontów kapitalnych budynków mieszkalnych, upoważniono prezydia wojewódzkich rad narodowych do wybudowania w latach 1957—1970 łącznie 7,5 tys. izb mieszkalnych z przeznaczeniem na pomieszczenia zastępcze dla czasowo przekwa-terowywanych najemców z niania w handlu, w przemyśle gastronomicznym, mięsnym i drobiarskim oraz w chłodnictwie składowym osób, które dopuściły się nadużyć, powzięto uchwałę w sprawie prowadzenia kart kwalifikacyjnych dla osób zatrudnianych w tym dziale gospodarki na stanowiskach, z którymi łączy się odpowiedzialność za powierzone budynków poddawanych kapi- mienie społeczne lub dających talnym remontom. swobodny dostęp do tego mie- Rozpatrzono rozporządzenie nia. Karty te będą dokumen-w sprawie trybu wymierzania tami jawnymi i na żądanie przez urzędy jakości i miar pracowników udostępniane im kary grzywny za wprowadza- do wglądu. nie, zbywanie do obrotu albo przeznaczanie do użytku lub zbytu wyrobów przemysłowych złej jakości. W celu zapobieżenia zatrud- więcej niz w ubiegłym roku. Odbiorcami naszego „żółtego złota" są m. in.: Czechosłowacja, Szwecja, Belgia, NRF, Finlandia i Norwegia. Dodajmy, że cena 1 tony siarki w Europie kształtuje się w wysokości ok. 50 dolarów. W połowie tego roku — jak się oblicza — z tarnobrzeskiego kombinatu odejdzie za granicę jubileuszowa, milionowa tona czystej siarki. ną częsc strategii USA i ich przerwanie byłoby wielkim błędem". Były ambasador USA w Sajgonie zakończył 5-dniową wizytę w Wietnamie Południowym i odleciał do Waszyngtonu, land stanęło 11 aby złożyć Johnsonowi spra- tych wystąpień. W ubiegły wtorek, tj. w dniu przybycia sajgońskiej marionetki z Australii do Auckland, na lotnisku odbyły się gwałtowne demonstracje. Wczoraj przed sądem w Auck-uczestników • BELGRAD Na wyspie Brioni opublikowano komunikat o wizycie prezydenta Finlandii Kekko-nena w Jugosławii. WASZYNGTON - . Podano tu, że senator Robert Kennedy udał się do Europy, aby przeprowadzić rozmowy z premierem Wilsonem oraz prezydentem de Gaulle'ern, a także innymi politykami brytyjskimi i francuskimi. • BONN " ProgTam działalności CDU, który opracuje powołana centralna komisja tej partii, zostanie uchwalonv na zjeździe CDU wiosną 1968 r. ZSRR — Francja Jeszcze o książce Manchestera pi: »Śmierć prezydenta« KORESPONDENT PAP, Wiesław Górnicki Donosi: Drugi odcinek książki Manchestera streszczony przez „World Journal Tribune" w zasadzie pokrywa się z tekstem oryginalnym, zamieszczonym w „Looku". W porównaniu z tekstem opracowanym przez „World Journal Tribune" różnice są następujące: pierw dotarła wiadomość .Whitewash' Współpraca MOSKWA (PAP) Do Paryża przybyła wczoraj z Moskwy radziecka delegacja pod przewodnictwem wiceprzewodniczącego Rady Ministrów ZSRR, W. Kirillina. Delegacja weźmie udział w pierwszej sesji stałej komisji mieszanej radziecko-francus-kiej. Program obrad przewiduje rozpatrzenie spraw dotyczących współpracy w dziedzinie nauki, techniki i handlu. Rozmowy obejmą m. in. zagadnienia realizacji radziecko-fran-cuskich porozumień o współpracy w zakresie badań i podboju Kosmosu dla celów pokojowych, energii jądrowej i telewizji kolorowej. tów ochrony, którzy chcieli nowego prezydenta ukryć możliwie najdłużej w Dallas w o-bawie przed dalszymi zama- o autorem książki strzelaninie w Dallas, a także Haroldem Weissbergiem nazy- chami, wydał kategoryczne po- więkązość osób w samym Dal- wając go trzykrotnie „studen- lecenie zawiezienia się wprost j las, była przekonana że za- tem dyplomowym", na temat do samolotu prezydenckiego mach na prezydenta jest czę- ilości i formy ran prezydenta, stojącego na lotnisku cywii- ścią przewrotu (właściwie za- Manchester w całości podtrzy- nym, a nie do swego własnego machu stanu). Tłumaczy to muje wersję oficjalną, fałszu- samolotu, stojącego w tym 1. Powitanie Kennedy'ego m. in. natychmiastową ewaku- jąc przy tym bezceremonialnie czasie w pobliskiej bazie na lotnisku w Dallas było nie ację dzieci prezydenta, stan a- powszechnie znane fakty, jak wojsk lotniczych. Manchester mającym precedensu afron- larmu dla komend operacyj- np. to, że naczelny chirurg sugeruje że Johnsonem kiero- tem. Wśród 12-osobowego ko- nych lotnictwa strategicznego szpitala Parkland, dr Clark V/ało zwykłe tchórzostwo, mitetu, który witał prezyden- itp. Manchester ani razu nie Kemp, który podpisał kartę ta w imieniu mieszkańców wspomina, jaki zamach stanu zgonu prezydenta i określił ra- miasta, znalazł się zaledwie je- przychodził na myśl wymię- nę w krtani jako wejściową a przedstawiciel liberałów nianym przez niego osobom nie wylotową, nigdy nie wy- 1. Edgar Hoover przekazał Robertowi Kennedy'emu wiadomość o śmierci brata o godz. 12.45 czasu dallaskiego, a nie o 12.15 tegoż czasu. Oznacza to że w ciągu zaledwie piętnastu minut Hoover był już w posiadaniu dokładnych informacji, den podczas gdy nikt dosłownie w otoczeniu prezydenta nie wiedział co się właściwie stało. Godzinę zgonu Kennedy'ego u-stalono formalnie na 13.02 czasu miejscowego, a więc Hoover wiedział już na siedemnaście 2 Part'ii demokratycznej, Ba- (co jest dodatkowym świadec- cofał swego poglądu i odmó-, • refoot Sanders, natomiast by- twem jego braku obiektywiz- wił jakichkolwiek komentarzy. Zbrodni w Dallas-ciąg dalszy 5. Manchester równie obszernie jak w poprzednim odcinku rozwodzi się nad Oswaldem i jego przygotowaniami do zabójstwa prezydenta. Jest rzeczą uderzającą, że w żadnym fragmencie nie dostrzega on po prostu całej ogromnej już literatury krytycznej na temat raportu Warrena — po prostu przemilcza wszystko co mu psuje udowadnianie wersji oficjalnej w najmniejszym nia czasów wvnika że Ed.'a- ło w nim'dziewięciu prawico- mu i dowolnego postępowa- Manchester przekręca również nawet szczególe. Tylko przv Hoover bvł w osóle tuerw1 wych rePubli*&nów, którzy o- nia z faktami), ale z rozsianych bez żenady dość kluczową okazji liczby i charakteru ran S7vm t trzymali polecenie „dopełnie- po tekście informacji wynika kwestię liczby strzałów. Twier- prezydenta odchodzi od tej za- nia formalności" i dwaj rasiś- zupełnie niedwuznacznie, że o- dzi on, że po raz pierwszy ci. Dallaslde zw. zawodowe u- bawiano się zamachu prawico- puścił w świat wersję o trzech chwaliły poprzedniego dnia, wego, być może również woj- lub czterech strzałach kores-że członkowie związków nie skowego, niemal dokładnie pondent UPI, Merriman Smith będą witać prezydenta ani na według schematu przedstawio- który „źle słyszał". (Manche nego w głośnej powieści Kne-jazdu. Decyzja ta została po- bla „Seven Days in May". Je-wzięta (Manchester swoim dynym wyjątkiem od tej regu-chestera „świadek" Arnold zwyczajem nie pisze, kto ją ły był Lyndon Johnson. Kiedy Rowland nie widział samego przeprowadził) pod naciskiem o godz. 13.20 sekretarz praso- _ ________________ _v___________ . . momentu oddawania strzału, silnego skrzydła „prawicy re- wy Kennedy'ego Malcolm Kil- wiadomo, że Smith w pierw- IV® zareagowało w ten sam lecz miał widzieć Oswalda na publikańskiej, tradycyjnie sil- duff po raz pierwszy zwrócił szej informacji dla UPI nie sP°sob P° pierwszym lub na-kilka sekund przed strzałem, nej w teksaskich zw. zawodo- się do Johnsona per „panie podawał żadnej informacji co stępnych strzaiach: „Oni go z karabinem w ręku. Manche- wych". Niezależnie od tego prezydencie" i powiedział, że do ilości strzałów a liczbę - ii ' vu PrzynaJmniej rela~ ter przypisuje funkcje koron- Conally złamał wszelkie zasa- trzeba wydać oficjalny komu- trzech lub czterech uzyskał do- Manchestera jest ooiek- dy protokołu, gdyż wysiadł z nikat prasowy o śmierci Ken- piero od miejscowej policji. tywna. samolotu przed prezydentem i nedy'ego, Johnson odparł z 4. Manchester rozpoczyna Oryginalny tekst drugiego pierwszy witał się z obecnym miejsca: „Nie. Poczekajmy, po- dopiero w drugim odcinku odcinka jest istotnie bezT po-na płycie lotniska komite- czekajmy. Jeszcze nie wiemy, opisywanie wypadków na lot- równania bardziej ostrożny je-tem. czy to był spisek komunistycz- nisku już po zabójstwie Ken- śli chodzi o osobę Johnsona i 2. Z relacji Manchestera wy- ny, czy nie". nedy'ego, ale z jego dotychcza- personalia polityków teksas- nika, że wszyscy ludzie w Wa- 3. Manchester wdaje się ob- sowej relacji wynika że John- kich* jKyngtonie, do których na}- szernie w otwartą polemikę z son, wbrew stanowisku agerv> Kennedy nie żyje. Z zestawie- szym człowiekiem w Ameryce, który wiedział o śmierci prezydenta, gdyż pani Kennedy dowiedziała się o tym ostatecznie dopiero między 12.55 i 13.00, a Johnson w ogóle dopiero i \ ? , "Ql- lotnisku, ani na trasie prze- kwaorans po pierwszej. 2. Wynaleziony przez Man- sady. Szczegóły na temat O-swalda są bardzo liczne ale w rezultacie drugorzędne. 6. Interesujące jest wreszcie i to że aż pięć różnych osób — Sen Yarborough, pani Kennedy, dwaj dziennikarze z ob-zie prasowym o skorzystanie sługi prasowej i jeden z agen-z radiotelefonu). Tymczasem tow, °_chrony niemal rowno- ster opisuje zresztą żenującą scenę bójki między Smithem a korespondentem AP w wo- ago świadka skompromitowali figurze policyjnej jaką był Ioward Brennan. Poza tymi dwoma różnicami w oryginalnym tekście Manchestera występuje wiele dodatkowych informacji. Poniżej »Gryf Pomorski« wyruszył na łowiska ® SZCZECIN (PAP) Najnowocześniejsza jednostka rybacka polskiego przemysłu okrętowego statek-baza „GRYF POMORSKI" udał się wczoraj na łowiska Nowej Funlandii. W dziewiczy rejs statek zabrał ok. 300 ton żywności, prawie 2 tys. ton wody słodkiej, paliwo dla statków łowczych, ok. 175 tys. sztuk kartonów i 500 t soli. Wśród 260 osobowej załogi statku znajdują się również lekarze, którzy pełnić będą służbę w okrętowym szpitaliku, bibliotekarz, fryzjer, kinooperator i inni. Pierwszy rejs „GRYFA POMORSKIEGO" potrwa prawdopodobnie ok. 2—3 miesięcy. Frankistowski terror Madrycki korespondent a-gencji France Presse podaje, że na terenie całej Hiszpanii trwają aresztowania zarówno członków komisji robotniczych, jak i przedstawicieli inteligencji, a nawet księży i działaczy katolickich. Aresztowania powodują wrzenie wśród hiszpańskich mas pracujących. W Sewilli kilka tysięcy robotników demonstrowało na ulicach przeciw aresztowaniom wiceprzewodniczącego syndykatu robotników metalowych i członka komisji robotniczych Galana. 12 lat więzienia za zabicie kolegi O (Inf. wł.) Pisaliśmy już o ponurej zbrodni, której dopuścił się 30 czerwca ubiegłego roku 53-letni Władysław Kosobudzki (zamieszkały tymczasowo w Laskach) zabijając swego kolegę Czesława Zycha. Obaj byli pracownikami Przedsiębiorstwa Budownictwa Rolniczego w Białogardzie, które budowało w La-i skach agronomówkę i mieszkali I w tzw. barakowozie. Po pracy budowali stajnię jednemu z miejscowych gospodarzy, j Krytycznego dnia otrzymali od j .liego 1.500 zł. Po podzieleniu się ; pieniędzmi Zych kupił jeszcze I pół litra spirytusu, którym ura-| czyli się po pracy wszyscy mieszkańcy barakowozu. Pod wpływem j alkoholu pomiędzy Kosobudzkim i a Zychem odżyły zadawnione pretensje, w wyniku czego doszło pomiędzy nimi do-, sprzeczki, która przekształciła się w zbrodnię: Kosobudzki zadał bowiem Zychowi w pewnej chwili z całej f!ły cios nożem kuchennym w okolicę serca. Uderzenie okazało się groźne, gdyż Zych zmarł natychmiast wskutek krwotoku. O sile ciosu świadczy fakt, iż nóż przeciął jedno z żeber zabitego. Biorąc pod uwagę niezbyt chlubną przeszłość oskarżonego, który był już kjfrany sądownie za chuligańskie czyny, znaczne nasilenie złej woli — Sąd Wojewódzki skazał Kosobudzkiego na 12 lat więzienia. Wyrok nieprawomocny. (rom) Sport ★ Sport © I-LIGOWY męski zespół piłki ręcznej AZS Katowice rozegrał międzynarodowe spotkanie z zespołem Jugosławii — Crawenką — odnosząc zwycięstwo 24:11. © MIĘDZYPAŃSTWOWE spotkanie w piłce ręcznej mężczyzn w Kopenhadze między ZSRR i Danią wygrali reprezentanci ZSRR — 17:15. © REPREZENTACJA piłkarska NRD, która przebywa w ZRA, rozegrała w Aleksandrii czwarte i ostatnie spotkanie. Przeciwnikiem drużyny NRD był zespół Aleksandrii. Mecz zakończył się remisem _ 2:2 © W MECZU finałowej grupy „B" mistrzostw hokejowych Górnik Murcki zremisował na swym lodowisku z ŁKS 3:3. • ROZEGRANE w Pilśnie międzypaństwowe spotkanie w tenisie stołowym męskich reprezentacji Czechosłowacji i NRD zakończyło się zwycięstwem CzecŁtosłows-, kCji 5:3, I Sto Złocieniec „Kominy" WYSOKIE i niskie. Nie w sensie dosłownym, lecz w przenośni. W Zakładach Przemysłu Wełnianego w Złocieńcu takie właśnie „kominy" stwierdzono i w rytmice produkcji, obecności pracowników i w obciążeniu pracą poszczególnych robotników. Największe kłopoty z wykonaniem planów produkcji — w lipcu i sieroniu. Słowem, w trzecim kwartale. Największa absencja chorobowa — w lipcu i sierpniu. Słowem — w trzecim kwartale, w sezonie urlopowym. Ale czy można się dziwić, że ludzie wolą iść na urlop latem? Jakie znaleźć rozwiązanie? Zdaniem zakładowej komisji usprawnień produkcji należy niższą produkcję planować w HI kwartale, większą w pozostałych. Stosownie do tego, również latem należy większej liczfoie ludzi udzielać urlopów. Konsekwencją powinno być zmniejszenie absencji w tym okresie. W Złocienieckich zakładach jest kilka jednoosobowych a najwyżej dwuosobowych działów i wydziałów administracyjnych. Zachoruje jedna o-soba — cały dział jest nieczynny, nie spełnia swych funkcji. Jak zaradzić takim przypadkom, które niestety nie należą do rzadkości? Zdaniem komisji rozwiązaniem będzie połączenie tych komórek organizacyjnych w większe liczebnie wydziały czy oddziały. Pod koniec ubiegłego roku trzy podkomisje działające przy zakładowei komisji usprawnień zbadały obciążenie pracą wszystkich ludzi za- trudnionych na tzw. etatach pomocniczych. Okazało się, że wielu pracowników potrzebuje pracować przez 6,5 a niektórzy tylko przez 4 lub 3 godziny, żeby swoje obowiązki należycie wykonać. W ten sposób u-stalono, że 18 ludzi można przesunąć do bezpośredniej pracy produkcyjnej, a więc do obsługi maszyn, w przędzalni, tkalni lub wykończalni. 8 robotników już przesunięto, a pozostali zaczną pracować przy maszynach jeszcze w I kwartale br. Na razie komisja opracowała 11 wniosków usprawnienia organizacji pracy. Te, których wykonanie zależy od decyzji dyrekcji — są wprowadzane w życie. Te natomiast, które wykraczają poza jej kompetencje, zostały skierowane do Zjednoczenia Przemysłu Wełnianego — Północ w Łodzi. Jeden z takich wniosków dotyczy polepszenia zaopatrzenia przedsiębiorstwa w części zamienne do maszyn. Po spełnieniu tego warunku można by w niemałym stopniu zmniejszyć zatrudnienie w dziale głównego mechanika. Dotychczas dział zatrudnia 37 robotników. Zanim doszło do ustalenia wniosków konfrontowano je z opinią organizacji partyjnej, mistrzów i kierowników działów. Nad propozycjami uspraw nienia produkcji odbywają się dyskusje na zebraniach oddziałowych organizacji partyjnych i w brygadach. Zauważyć też można już pewną poprawę w rytmiczności codziennej produkcji. (W akord. Przedsiębiorstwo uzyskało oszczędności funduszu płac w grupie pośrednio-pro-dukcyjnych w wysokości 211,8 tys. zł. Pozwoliło to na pokrycie niedoboru funduszu płac w roku 1966, a jednocześnie na wyrównanie niedoboru robotników akordowych potrzebnych do wykonania planu w roku bieżącym. Postanowiono poprawić organizację produkcji... przestawiając maszyny. Maszyny i u-rządzenia oddziału metalowego przy Zakładzie Meblowym w Czaplinku ustawione były na wolnym powietrzu, chaotycznie, bez zachowania kolejności przewidzianej procesem technologicznym. Właściwe ich ustawienie przynosi korzyści w postaci skrócenia drogi transportu prawie o 30 proc. Przy produkcji wynoszącej 35 tys. elementów rocznie da to oszczędność prawie 3,5 tys. godzin pracy. 15,1 tys. zł oszczędności przyniesie także wykonanie nowej giętarki do rur oraz zmodernizowanie szablonów spawalniczych. Zmodernizowanie sprzętu 'przyczyni się nie tylko do zwiększenia wydajności pracy, poprawi jakość produkcji, da w efekcie zmniej szenie zużycia materiałów oraz skróci również czas produkcji. Zakłada się, że dzięki modernizacji sprzętu skróci się czas wykonania jednego fotela o 0, 05 godz. A więc w ciągu całego roku skróci się czas potrzebny do wykonania 42.600 foteli o 2.130 godzin. Zmodernizowanie szablonów spawalniczych również przyniesie oszczędności w czasie, przeznaczonym na „mocowanie i zdejmowanie" konstrukcji, czyli w efekcie — mówiąc językiem laików, przy wykonaniu jednego fotelika zużyje się około 0,02 m sześć, tlenu mniej niż dotychczas. Komisja opracowała arkusze weryfikacyjne dla pracowników zakładu. Ankieta pozwoli na zorientowanie się w możliwościach załogi, w możliwościach dokonania przesunięć organizacyjnych i umożliwi przeprowadzenie rewizji dotychczasowego rozmieszczenia pracowników, (j. c.) Ustka Słupsk Szczecinek pracy OMISJA Usprawnień i Organizacji Pracy w szczecineckiej Fabryce Płyt Wiórowych zakończyła. 1 stycznia pierwszy etap pracy. Przeanalizowano problem zatrudnienia. W fabryce prawie cały proces produkcyjny jest zmechanizowany. Potrzeba zatem przede wszystkim fachowców. Ale to nie wszystko. Tu muszą pracować ludzie odznaczający się pełną sprawnością fizyczną. Wiele stanowisk w produkcji jest niebezpiecznych dla zdrowia (zapylenie, stężenie formaldehydu). Niektóre stanowiska wymagają siły fizycznej. Z jednej strony trzeba zatem poprawić warunki bhp. (Nad rozwiązaniem systemu wentylacyjnego prowadzą badania fachowcy z Politechniki Wrocławskiej oraz Biura Projektów i Instalacji z Warszawy). A z drugiej — przesunąć z produkcji pracowników odznaczających się gorszym stanem zdrowia, znaleźć im odpowiedniejsze stanowiska. Rozbudowano brygadę rezerwową, która wykonuje usługi dla różnych działów. Zamiast np. zlecać pomocnicze prace przy przeprowadzaniu instalacji elektrykom, robienie wykopów i inne proste prace wykonuje brygada rezerwowa. Wiele uwagi komisja poświęciła wydajności pracy. Nie wszystkie stanowiska w produkcji wymagają 8 godzin obsługi. Np. pulpitowy mógłby dodatkowo obsługiwać sąsiednie stanowisko — sprężarkę. Wymagałoby to jednak zmiany taryfikatora (zmiany w tym zakresie są już przygotowywane). Musimy poza tym — mówią w zakładach — znaleźć lepsze, niż obecnie stosowane, mierniki wydajności pracy. W jednym roku np. wydajność spadła pozornie tylko dlatego, że doszedł bardziej pracochłonny asortyment. Nie ma miernika oceny pracy grupy przeprowadzającej remonty maszyn. Ocenianie ich w oparciu o relację ogólnej wartości remontów do liczby pracowników okazało się niewłaściwe. Wystarczało zużyć więcej materiału, niż zazwyczaj, by pozornie wzrosła wydajność. Analizowano też wydajność pracy grupy przeładunkowej. Przy zastosowaniu obecnych wskaźników nie można zbadać, czy rzeczywiście wzrosła wydajność pracy, czy tylko... ilość przeładunków dokonywanych przez inne instytucje, (j.c.) Szczecinek-Czaplinek Walka o czas NALEŻAŁ/3 przeanalizować te problemy, które obniżały sprawność zakładu. Wątpliwości komisji usprawnień w Szczecineckich Zakładach Przemysłu Terenowego budziły proporcje między liczbą pracowników zatrudnionych w produkcji a liczbą pracowników nieprodukcyjnych. Nie przestrzegano w pełni reżimu technologicznego tzw. rozdzielcy nie czuli się odpowiedzialni za dostar- czanie do stanowisk roboczych materiałów, dokumentacji warsztatowej, technologicznej itd. W tych sprawach opracowano już 19 wniosków. W sumie do 10 stycznia odbyło się pięć posiedzeń komisji. W międzyczasie dyrekcji przedstawiono wnioski z przeprowadzanych analiz. O-kazało się, że 9 pracowników i grupy „pośrednio-produkcyj-nych" można było przesunąć da trupy pracujących na Narzędzia i zapasy O „prawdziwą" wydajność Niewiele jest w województwie zakładów, posiadających takie u-rządzenia, j?.k szlifierka do otworów. Nawet w Słupsku — w mieście uprzemysłowionym — szlifierki tego typu można policzyć na palcach. Na zdjęciu — to specyficzn" urządzenie do dokładnej obróbki otworów w Zakładach Przemysłu Maszynowego Leśnictwa w Słupsku. (Fot. A. Maślan kie wica) SŁUPSKIE Zakłady Przemysłu Maszynowego Leśnictwa. Producent szlifierek i polerek do obróbki drewna — na eksport i na potrzeby rynku wewnętrznego. Wprawdzie nie zakładano tutaj wyraźnego wzrostu zadań planowych, ale załoga podjęła się produkcji bardziej skomplikowanych, pracochłonnych typów obrabiarek. I miała szczere chęci usprawnienia schorowanej organizacji pracy. Czy to się udało? Poszukiwania szły w dwóch kierunkach: poprawienia zaopatrzenia materiałowego, a przez to rytmiczności pracy i ulepszenia gospodarki narzędziowej. Przystąpiono do opracowywania normatywów zużycia narzędzi. Zwrócono uwagę na kształtowanie umiejętności posługiwania się nimi, umiejętności czytania rysunku technicznego i precyzyjnego mierzenia. Wszystkie te poczynania powinny się przyczynić do bardziej gospodarnego posługiwania się drogim oprzyrządowaniem i narzędziami. Gorzej z zaopatrzeniem. By pracować rytmicznie, zakład musi dysponować odpowiednim zapasem odlewów, zresztą odlewy — jak „ulęgałki" — muszą się trochę ,,odleżeć". Starano się wiec zwiększyć zapasy, zamawiając wyroby u dotychczasowych kooperantów i ich „dublerów". Zamierzenie dało tylko częściowo sukcesy, poprawiło zaopatrzenie w drobne odlewy. Inni kooperanci (np. Pleszewska Fabryka Obrabiarek) też się przejęli widać rytmicznością produkcji, chcą zapewnić zapasy przede wszystkim dla siebie. Mimo że w porę złożono zapotrzebowanie, Pleszew zapewnia dostawy dopiero na luty. Podobnie centrale zaopatrzeniowe. Nie gwarantują pełnego zaopatrzenia w śruby precyzyjne, pręty, elektrody... W tych warunkach już w planie operatywnym trzeba było wiele pozmieniać. Zmniejszyć zamierzenia produkcyjne na pierwszy kwartał (plan roczny — 45,5 min zł, plan I kwartału 9,2 min zł). Nowy rok zaczął się więc pod znakiem przesunięć i po części improwizacji produkcji. Trzeba będzie jeszcze wiele wysiłku, by sytuację polepszyć. Zdają sobie z tego sprawę dziąłacze, którzy weszli w skład zakładowej komisji „dobrej roboty". Poszukują rozwiązań i robią to w ścisłym kontakcie z załogą. Niedawno właśnie zapoznano z postępem prac organizację partyjną. A wśród załogi rozdano specjalne ankietki, które ułatwią składanie wniosków w sprawie „dobrej roboty". (TK) W „Korabiu" o rybach JAK usprawnić: wyładunek ryb, dostarczanie na kutry o-pakowań, co robić, aby należycie wykorzystać nowe o-biekty armatorskiego ośrodka remontowego i inne, nowe urządzenia lądowe — oto zaledwie część z wielu zagadnień jakie komisja usprawnień usteckiego „Korabia" zleciła do opracowania swym członkom. Głównym tematem są o-czywiście ryby: co zrobić, aby więcej ich łowić, szybciej i w najwyższej klasie dostarczać konsumentom? Temat zależny — jak pracować, aby wykonanie podstawowych zadań pociągało za sobą możliwie najniższe koszty. Niektórzy z członków komisji zakończyli zlecone im zadania. Teczka z materiałami pęcznieje, chociaż do zakończenia działalności komisji jeszcze daleko. Wnioski są różne. Do realizacji na bieżąco i w przyszłości. Jeden, wcale nie bagatelny, został już zrealizowany. Plan inwestycyjny przewiduje także budowę bazy opakowań. Ale będzie ona wznoszona w końcowym etapie rozbudowy urządzeń lądowych przedsiębiorstwa. Tam, gdzie była stara i ma powstać nowa, teren jest rozkopany. Nie można więc wyładowywać skrzynek z wagonów, myć i przygotowywać do wydania na kutry. Przedsiębiorstwo z konieczności wykorzystuje do tego celu basen budowlany. Kłopot polegał na tym, że skrzynki trzeba było wyładowywać z wagonów, ładować na przyczepy i przewozić na nabrzeże basenu budowlanego. Zgłoszono wniosek wyremontowania torów. Pod nadzorem fachowców-kolejarzy „korabiowcy" zrobili to sami. Wprawdzie parowóz nie może podstawiać wagonów na samo nabrzeże, ale na kilkusetmetrowym odcinku zastępuje go z powodzeniem... traktor. Są i wnioski, których nie da się zrealizować przez przedsiębiorstwo, ale musi się zająć nimi Zjednoczenie. Obecnie podartą sieć trzeba bardzo mozolnie reperować. „Korabiowcy" proponują, aby do wypróbowanych typów sieci produkować seryjnie elementy nadające się do wymiany. W NRD przy sortowaniu śledzi osiąga się wydajność 2.600 kg na dniówkę. U nas zaledwie 900 kg. Przyczyną tak niskiej 'wydajności jest m. in. zbyt wielka liczba różnych klas jakościowych śledzi. Wnioski „korabiowców" zmierzają do uproszczenia klasyfikacji. Oddanie do eksploatacji nowych obiektów pozwoli wyeliminować około 40 osób zatrudnionych ohecnie przy pracach ciężkich. Konieczna jest jednak zmian organizacji obiegu dokumentów, zastosowanie palet, a nawet kontenerów da przewozu ryb. (wł) Jezierzyce iezależnie od dyrekcji Wprawdzie członkowie zakładowej komisji u-sprawnień w Słupskiej Fabryce Urządzeń Transportowych korzystają z materiałów. udostępnionych im przez dyrekcję, ale niezależnie od nich starają się również we własnym zakresie zbierać dodatkowe informacje. które umożliwią dokonanie głębszej analizy sytuacji w zakładze i wypracowanie prawidłowych wniosków. — Podzieliliśmy się na dwuosobowe zespoły — mówi inżynier Piotr Laskus — gdyz doszliśmy do wniosku, że w wieKSzym gronie zawsze ktoś będzie mniej obciążony pracą. a my musimy się spieszyć, mamy. nie zawinione przez nas, pewne opóźnienie w pracy. Inżynier Laskus jest kierownikiem zespołu do spraw wykorzystania siły roboczej, czasu pracy i poprawy struktury zatrudnienia. — Konferencja Samorządu Robotniczego — mówi — wystąpiła z wnioskiem o dodatkowe 15 etatów. Dodatkowe zatrudnienie, zdanie1** K5K, jest niezbędne dla osiągnięcia produkcji, wynikającej z planu. Naszym zadaniem jest przeanalizowanie sytuacji i stwierdzenie, cvv dodatkowe etaty są niezbędne. , — T do czego doszliście? Inżynier Laskus jest niezwykle ostrożny w formułowaniu wnio- sków. — Dopiero za kilka dni odbędzie się posiedzenie komisji, po wyczerpującej dyskusji będziemy mogli przedstawić nasze wnioski — odpowiada. Ale indagowany „ujawnia" trochę owych tajem-inc. — Z analizy za okres trzech lat cynika, że zawsze były kłopoty z wykonaniem planu zatrudnienia w grupie pracowników pośrednio produkcyjnych. Przy czym w każdym r fcadanyęh okresów plany produkcyjne były wykonywane. Zespół rozpisał ankietę wśród kierowników wydziałów i komórek. Każdy musiał dokładnie uzasadnić potrzebe zatrudnienia każdego pracownika wydziału i komórki określał ac zakres obowiązków itp. Kierownicy starannie opracowali ankiety dostarczając tym samym bardzo cennego materiału do analizy. Zdołaliśmy już wykryć pewne rezerwy w pracochłonności wyrobów. — Inne zespoły — mówi inż. Laskus — ma 1=i także sporo ciekawych wniosków. Np. zespół do spraw organizacji produkcji i służb pomocniczych — jak dowiedziałem się — zamierza zaproponować przemieszczenie maszyn i tym sposobem znacznie skrócić drogę materiałów w halach produkcyjnych. — Ałe oficjalne wnioski zgłosimy dopiero po posiedzeniu komi-C sji. (wł) Koszalin W atmosferze zainteresowania i... argonu STĄD wyjeżdżają samochodowe cysterny z kolorowym napisem „Mleko". Stąd wysyła się przyczepy załadowane formami na sery, które przypominają małe cebrzyki ułożone z drewnianych klepek ujętych metalową obręczą. Stąd również, kilka razy do roku wyruszają brygady rzemieślników o różnych specjalnościach. Efekty pracy tych zakładów nie mogą szokować spragnionych technicznych nowinek. Ich waga jest jednak bezsporna. Jedne z trzynastu podobnych w kraju, a w województwie jedyne — z niemałym tru dem realizują zapotrzebowania klientów. Wykonują plany. Z każdym rokiem ich produkcja jest lepsza, wzrasta wszechstronność usług. — Ten rok powinien być lepszy od poprzedniego — mówi Jan Arczyński zastępca przewodniczącego zakładowej komisji usprawnień organizacji produkcji i zarządzania, który jest jednocześnie dyrektorem Zakładów Remontowo--Montażowych Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich w Koszalinie. Podobnie sądzi wielu spośród 180-osobowej załogi, a zwłaszcza towarzysze z organi zacji partyjnej. Usprawnienia stały się w zakładach tematem dnia. O ich potrzebie przypomina specjalna skrzynka! wniosków, którą opatrzono! odpowiednim napisem i mieszczono na korytarzu wiodącym do dyrekcji. Nad sprawnością poczynań podjętych w wyniku uchwał VII Plenum KC PZPR czuwa tutaj specjalna komisja, w skład której wchodzą, obok robotników, inżynierowie, tech nicy i pracownicy administracji. Wspólnie rozpatruje się wnioski na piśmie, pomysły zgłaszane ustnie. Już pierwsze spotkania komisji dowiodły, że w zakładach wiele jeszcze można zrobić dla dobra załogi, że istnieją możliwości poprawienia produkcji usług. Pomysły dotyczą Systemu planowania, roz wiązań konstrukcyjnych i tech nologicznych, gospodarki materiałami, warunków bezpieczeństwa i higieny pracy oraz dyscypliny. Członkowie komisji liczą, że w wyniku usprawnień Zakłady wyprodukują dodatkowo 4 cysterny samochodowe. 8 wanien kazeiniarskich, a w efekcie z obniżki kosztów produkcji uzyska się dodatkową akumu-lącie w wysokości 150 tys. zł. tog) Str. 1 GŁOS Kir 23 ?4441) W Czechosłowacji - przełom Rok 1966 był dla czechosłowackiego rolnictwa pomyślny i przełomowy. Wyższe były nie tylko plony zbóż, ale w terminie sprzątnięto ziemniaki i buraki, których plony zalicza się do rekordowych (w poprzednich latach, a szczególnie w 1965 r., bywało, że śnieg przysypywał na polach setki tysięcy ton okopowych). Zakłada się, te wprowadzona we wrześniu ubiegłego roku ustawa o ochronie ziemi zmniejszy gwałtownie tempo anektowania rolniczych ziem przez przemysł i rozbudowujące się miasta. U-stawa przewiduje, że bez zgody powiatowej i wojewódzkiej rady nikt nie będzie mógł budować nowych zakładów, szlaków komunikacyjnych itp. Każdy inwestor, który zechce budować na użytkach rolnych, będzie musiał wpłacić miejscowej radzie narodowej sumę, stanowiącą dwima-stokrotną wartość 'średniej produkcji roślinnej, uzyskiwanej z każdego zajętego hektara ziemi. Wprowadzenie tej ustawy w życie ma dla czcchosłowac'"'ego rolnictwa szczególne znacrT.iic, gdyż w ciągu ostatnich 30 lat obszar użytków rolnych zmniejszył się w Czechosłowacji aż o 600 tys. hektarów. W chwili obecnej użytki rolne zajnTują 7.160 tys. ha . 1 stanowią 56 proc. ogólnej powierzchni kraju. Również rok 1966 jest początkiem nowej polityki zmierzającej do ograniczenia nadmiernego odpływu ludności z rolnictwa do miast. Ludność zawodowo czynna w rolnictwie stanowiła w roku 1964 tylko 21,8 proc. ogółu czynnych mieszkańców tego kraju. W rok później już ty lito 21,4 proc. (w Polsce 47,1 proc.). Tempo odpływu ilustruje następujące porównanie. W roku 1965 rolnictwo czechosłowackie zatrudniało tylko 2/3 liczby pracowników z roku 1955. Połowę pracujących w rolnictwie stanowią kobiety, a przeciętny wiek spółdzielcy wynosi 50 lat. Z każdych 100 mężczyzn zatrud nionych w gospodarce narodowej w CSRS — w rolnictwie pracowało tylko 28 (w Polsce — 49). Na każdego z zatrudnionych w rolnictwie przypadało do uprawy prawie 6 hektarów. Sytuacja ta spowodowała podjęcie licznych przedsięwzięć mających na celu zwiększenie atrakcyjności pracy w rolnictwie. A więc podniesiono przede wszystkim ceny skupu produktów rolnych, mięsa i mleka. Tym samym zwiększono opłacalność produkcji rolnej i podniesiono dochody rolników. XIII Zjazd Komunistycznej Partii Czechosłowacji (obradował od 30 V do 4 VI 1966 r.) uznał, że usunięcie dys proporcji pomiędzy rolnictwem a pomysłem jest kluczową kwesią w dalszym rozwoju gospodarki narodowej. Celem przyciągnięcia do pracy w rolnictwie młodzieży, w tym głównie mężczyzn, zakłada się wyrównanie poziomu przeciętnych płac w rolnictwie do poziomu płac w pozostałych działach gospodarki (obecnie płace w rolnictwie są o ok. 15 proc. niższe). Równocześnie u- suwane będą różnice w zaopatrzeniu socjalnym i emerytalnym, aby rolnicy, a przede wszystkim pracownicy hodowli, mechanizatorzy, mieli zagwarantowane świadczenia nie niższe niż pracownicy innych gałęzi gospodarki narodowej. Ponadto, bieżąca 5-latka zakłada stopniowe usuwanie różnic w możliwościach i warunkach zaspokajania innych życiowych potrzeb mieszkańców wsi, a przede wszystkim mieszkaniowych. W przeciwieństwie {SSoENicTWO VS[w4tuieeie do przemysłu, którego większość pracowników miała możliwość uzyskania mieszkań rodzinnych, w rolnictwie takie przypadki należały do wyjątków. Zakłada się więc, że w latach 1966—1970 wybuduje się na czechosłowackiej wsi 70 tys. nowych mieszkań dla rolników. ROLNICTWO w Czechosłowacji, wbrew pozorom, stanowi drugi co do wielkości dział czechosłowackiej gospodarki narodowej. Wprawdzie jego udział w tworzeniu dochodu narodowego wynosi tylko ok. 12,5 proc. — jest ono niezmiernie ważną dziedziną gospodarki. W latach ubiegłych przeprowadzono powszechną kolektywizację wsi, tak że obecnie ponad 90 proc. ziemi uprawiają spółdzielnie produkcyjne i państwowe gospodarstwa rolne. Znaczne nakłady państwa pozwoliły na unowocześnienie rolnictwa. Dość powiedzieć, że wartość środków produkcji, którymi dysponuje rolnictwo, szacowana jest na 80 miliardów koron. Jest to 1/5 całego bogactwa narodowego. Szczególnie szybko postępowała mechanizacja rolnictwa czechosłowackiego. Stan liczebny traktorów rolniczych w jednostkach przeliczeniowych (15 KM) wzrósł z 25.979 szt. w 1951 roku do 164.500 w roku 1964. Na 1 traktor przypadało wówczas 32,7 ha gruntów ornych (najmniej z wszystkich kra-jcw socjalistycznych). Obecna 5-latka zakłada przeznaczenie dalszych 30 miliardów koron na inwestycje rolne. Przewiduje się dalszy wzrost zużycia nawozów mineralnych ze 147,2 kg na 1 ha gruntów ornych (w czystym składniku) w roku 1964/65 do 190 kg ftPK w 1970 roku. Te i inne poczynania mają spowodować wzrost produkcji towarowej rolnictwa o 4 proc. rocznie. Warto dodać, że rolnictwo czechosłowackie mimo znacznego wzrostu plonów pszenicy (z 17,1 q przed wojną do 24,1 q z ha w 1965 r.), żyta (odpowiednio 16 q i 20 q), jęczmienia 17 q i 21 q i owsa (16,2 q i 16,8 q) — produkuje na 1 mieszkańca mniej zbóż niż przed wojną. Fakt ten, w powiązaniu z ogromnym rozwojem hodowli (Czechosłowacja, która hoduje obecnie więcej bydła niż przed wojną i prawie dwa razy więcej trzody chlewnej — legitymuje się najwyższą w krajach naszego systemu produkcją mięsa na jednego mieszkańca, która w 1964 r. wyniosła 64 kg) jest przyczyną znacznego deficytu zbóż. Przy własnej produkcji zbóż rzędu 5,5 miliona ton, Czechosłowacja zmuszona jest importować 2 miliony ton zboża rocznie. Nic więc dziwnego, że CSRS, podobnie jak i nasz kraj, usilnie zmierza do ograniczenia i likwidacji importu zbóż. J. KIEŁB ROLNICTWO shr AtY p o p E= K; • etosu kontraktacja wikliny W ostatnich latach pomyślnie rozwija się w naszym województwie uprawa wikliny. Łączny obszar plantacji wynosi już ponad 180 ha i na wiosnę zostanie powiększony o około 60 ha. Jednocześnie, przede wszystkim dzięki wysiłkom Przedsiębiorstwa Produkcji Leśnej ...Las", rozwija się przemysł wikliniarski. W Białogardzie kosztem kilku min zł budowany jest specjalny zakład wstępnej przeróbki surowca. W Szczecinku powstała zasadnicza szkoła wikliniar-ska, w wielu miejscowościach organizuje się kursy dla chałupników. Zainteresowanie wi-kliniarsiwem jest w pełni uzasadnione. Wyroby wikliniar-skie sa chętnie nabywane na rynkach zachodnich. Eksport jest dla nas bardzo opłacalny. Uprawą wikliny interesuje się wielu rolników. 0'rzymu-jemy od nich listy z prośbą o wyjaśnienia. Pytania dotyczą sposobów uprawy, opłacalności, warunków kontraktacji itd. W powiatach człuchowskim. wałeckim i złotowskim kontraktuje wiklinę Powiatowa Spółdzielnia Wielobranżowa Usług w Człuchowie, zaś w pozostałych powiatach — Zakłady Przemysłu Torfowego w Szczecinku. Na założenie plantacji rolnik otrzymuje w przeliczeniu na hektar pożyczkę w wysokości 9,5 tys. zł, spłacaną w pięciu ratach przy dostawach surowca. Polski Żwiąsek Plantatorów Wikliny zapewnia fachowy instruktaż, dostawę sadzonek itd. Zbyt surowca jest w pełni zapewniony. Najcenniejsza odmiana wikliny — amerykanka — udaje się na glebach olszowych (mursze), sred-niozwięzłych glebach próchnicz-nych oraz glebach przytorlowych z piaskiem w podglebiu. Nie udaje się na torfach głębokich, na gruntach wysychających w okresie lata, na terenach bagnistych, względnie w zaklęśnięciach gruntu ze sćojącą wodą. Kwalifikację gleby pod plantacje każdorazowo przeprowadza inspektor plantacyjny, ustalając z rolnikiem sposób uprawy i nawożenia gleby, odmianę wikliny, soosób sadzenia itd. Z prawidłowo uprawionej, nawożonej i pielęgnowanej plantacji wikliny odmiany amerykanka można uzyskać rGcznie 15—20 ton surowca. Sadzonki sadzi się wiosną, zbiór przypada na zimę. Cena za wiklinę nieckorowana, odmiany amerykanka wynosi od 40 zł do 155 zł za 100 kg zależnie od jakości surowca. Rolnik może jednak sprzedawać wiklinę o-korowaną. wówczas za 100 kg uzyskuje od 300 do 2700 zł. Za wiklinę ckoroAvaną zebraną z ha plantacji można więc uzyskać ponad 100 iys. zł. War-to przy tym podkreślicie raz założona i dobrze pielęgnowana plantacja plonuje kilkanaście lat! (1.) Miara pracowitości Zwykły zjadacz chleba i kieł basy, zwłaszcza gdy po tą o-statnią musi postać w kolejce, gotów jest formułować pod a-dresem naszego rolnictwa najcięższe oskarżenia. Zwłaszcza gdy nie wie, jakiego to rolnictwo dokonało skoku. Jak wzrosła wydajność pracy. Ze to nie slogan. dowodzą choćby takie fakty. W okresie ostat nich 15 lat (1950—1965) uspołeczniony handel skupuje rocznic dwa razy więcej warzyw, cztery razy więcej owoców, prawie dwa razy więcej ziemniaków, dwa razy więcej buraków cukrowych, o 50 proc. więcej żywca, dwa i pół raza więcej drobiu dwa razy więcej Metr kwadratowy na krowę Nasza ziemia z trudem dziś żywi 3 miiiardy mieszkańców, z których ponad polowa obejść się musi iście głodowymi racjami, A przecież już w roku 2000, za 33 lata, rha być na ziemskim globie sześć miliardów zjadaczy chleba. Czy dla wszystkich starczy żywności? Uczeni są optymistyczni w przewidywaniach. Uważają, że gdyby zaprzestać zbrojeń, całą moc ludzkiej myśli i techniki zaprząc dla wspólnego dobra, żywności powinno być pod dostatkiem. Oto nieograniczone wprost możliwości zwiększenia produkcji rolniczej stwarzają o-siągniecia radzieckiego profesora Dawtjana z Armenii. W tzw. uprawie bezziemnej, w zainstalowanych na wolnym powietrzu betonowych zbiornikach, napełnionych mieszaniną żwiru, piasku i żużla o-raz roztworami nawozów sztucznych, prof. Dawtjan uzyskuje w ciągu roku cztery plony warzyw. Buraki dojrzewają o 50 dni wcześniej, dając do 1200 q w przelieze ilu z ha. W podobny sposób™prof. Dawtjan upriTT.ia trawy. Rosną w płaskich skrzynkach, ustawione jedna nad' drugą i czerpią światło z lamp jarzeniowych. Taka zielona fabryczka z powierzchni 12 rne- p trów kwadratowych dostarcza ? paszy dla ... 15 krów! Dla wy- i żywienia 50 tys. krów, które posiadają T7p. koszalińskie pegeery, starczyłoby więc . . . kilka hektarów! (1.) Ziemniakowi na zdrowie Nie mamy w Polsce drugiej rośliny, która miałaby tylu naturalnych wrogów co poczciwy ziemniak. Atakuje go plejada szkodników na czele ze stonką i mątwikiem oraz ponad sto różnego rodzaju chorób. Najgroźniejsze są choroby, wywoływane przez wirusy. Te niezwykle maleńkie stworyt dostrzegalne przez człoroieka jedynie za pomocą skomplikowanych mikrofikopów elektronowych potrafią wyrządzać w plantacjach katastrofalne szkody. Wirus YAL niemal całkowicie wyeliminował z uprawy w naszym kraju szeroko znaną rolnikom, bardzo cenną i plenną odmianę ziemniaków dar, narażając gospodarkę narodową na wielomilionowe straty. Jest bardzo wiele rrtdzajów wirusów, atakujących naszego kartofla. Uczeni nadali im nazwy liter alfabetu"! K, L, M, S, X, Y, YAL itd. Najgroźniejszy jest Wirus L, wywołujący ciężKą dla ziemniaków chorobę liściozwoju, bardzo niebezpieczny Jest również wirus Y — sprawca tzw. smligowatości liści. Choroby wirusowe ziemniaków przenoszone są przez mszyce, zwłaszcza ich odmiany, rozmnażające się na liściach brzoskwini. Dlatego swego czasu obowiązywał zakaz uprawy tych drzew na Po-morSu. Objawy schorzeń wirusowych występują zwykle na roślinach, wyrosłych z zakażonych kłębów. ZawiruSowane ziemniaki degenerują się, w piątym, szóstym pokoleniu zamiast dorodnych bulw rodzą pod krzewami po kilka iniżernych orzeszków. Stąd w rejonach, o warunkach klimatycznych, sprzyjających rozmnażaniu się mszyc, systematycznie, co 4 lata trzeba wymieniać sadzeniaki! W naszym województwie, o nadmorskim, chłodniejszym kii macie mszyc jest mniej, ziemniaki rzadziej zapadają na schorzenia wirusowe. Właśnie dlatego zaopatrujemy w sadzeniaki inne województwa w kra ju. Koszalińscy rolnicy, którzy produkują sadzeniaki, obowiązani śą przeprowadzać na plan tacjach systematyczną selekcję, uważnie oglądać rośliny i te, o zauważalnych zmianach chorobowych, usuwać z pola. Jest to jednak selekcja często zawodna, ponadto nie wszyscy doceniają jej znaczenie. Konieczne są bardziej dokładne badania, które na szeroką skalę podejmuje otwarta przed kilkoma tygodniami w Koszalinie nowa, bardzo ważna placówka rolnicza — Stacja Oceny Sadzeniaków. Budowa stacji kosztowała prawie 11 min zł, trwała 4 lata. Placówka wyposażona jest w 7 dużych szklarni o łącznej powierzchni 1800 metrów kwadratowych, własną kotłownię, laboratoria, przechowalnię ziemniaków i inne, niezbędne urządzenia. Już w przyszłym roku placówka przebada próby ziemniaków w zasadzie ze wszystkich nasiennych i reprodukcyjnych plantacji z koszalińskich stacji hodowli roślin, pegeerów i gospodarstw indywidualnych. Ani jeden wagon sadzeniaków nie będzie mógł być wywieziony z województwa bez zaświadczenia stacji, że ziemniaki wolne są od zakażeń wirusowych, względnie porażone nimi w minimalnym, dopuszczalnym stopniu. Chociaż stacja została przekazana do eksploatacji kiika tygodni temu, jej kilkunastoosobowa załoga, na czele z kierownikiem mgrem inż. Stanisławem Wójcikiem pracuje już „pełną parą". Do maja br. stacja wyda zaświadczenia zdrowotności potrzebne do wy wozu do innych województw, a także na eksport, ponad 50 tys. ton koszalińskich sadzenia ków. Ze Stacją Oceny Sadzeniaków współpracuje liczna kadra zaprzysiężonych próbobiorców Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium WRN. Z zakontraktowanych przez Centralę Nasienną plantacji, zależnie Od ich wielkości. pobierają oni od 100 do 500 kłębów ziemniaka (bezpośrednio z pola, z kopca, względnie z przechowalni). W stacji skrzynki z kłębami umieszcza się najpierw w hermetycznych komorach, w których pod wpływem specjalnego środka chemicznego pod nazwą „rindite" ziemniaki szybko wypuszczają kiełki. Kiełki wycina się i sadzi w doniczki w odpowiednio spreparowaną ziemię. Z kolei doniczki umieszcza się w szklarniach o regulowanej tempera- turze i wilgotności powietrza. Pod wpływem światła silnych lamp rtęciowych z kiełków szybko wyrastają łodygi i liście roślin. Na wielu zakażenie wirusowe dostrzec można gołym okiem, w większości jednak przypadków konieczne jest dokonanie specjalnych prób serologicznych. Mgr inż. Stanisław Wójcik informuje, że stacja w pierwszym rzędzie przeprowadzać będzie badania ziemniaków na zakażenie szczególnie zjadliwy mi rodzajami wirusów L i Y, które powodują stosunkowo najszybszą degenerację roślin i stosunkowo największe straty gospodarcze. W przyszłości jednak w miarę rosnących wy magań odbiorców sadzeniaka, badania będą rozszerzane również na inne. mniej groźne rodzaje chorób wirusowych. Oczy wiście, uruchomien ie placówki mieć będzie duże znaczenie dla rozwoju produkcji ziemniaków, zwłaszcza zaś sadzeniaków w naszym województwie. Stacja nie dopuści do wywozu, a także do reprodukcji na naszym terenie partii sadzeniaków nadmiernie zakażonych wirusami. Odbiorcy sadzeniaków w woj. poznańskim, łódzkim i innych będą mieli znacznie mniej powodów do narzekań. Zdrowsze sadzeniaki do dalszego rozmna żania otrzymywać będą także koszalińscy kontrahenci Centrali Nasiennej. Z kolei oni sami będą musieli rygorystycz-niej przestrzegać dokonywania na plantacjach zabiegów, określonych umową kontraktacyjną. A więc uważniej przeprowadzać selekcję w określonych terminach stosować chemiczne zabiegi przeciwko mszycom itd. W rezultacie jednak całemu naszemu rolnictwu wyjdzie to na dobre. . (j.i.) mleka i cztery razy więcej wełny. Najlepsza to chyba miara pracowitości naszych rolników, zwłaszcza że tempo wyposażenia rolnictwa w nowoczesne środki produkcji i maszyny było znacznie wolniejsze niż tempo wzrostu produkcji towarowej. P F 2 Te trzy literki znane są nie tylko rolnikom, ale również pracownikom Banku Rolnego i rad narodowych. Pierwsi interesują się gruntami Państwo wego Funduszu Ziemi jako nabywcy lub dzierżawcy, drudzy jako ci, którzy grunty te wydzierżawiają lub sprzedają. Od 1958 roku do końca 1966 Bank Rolny sprzedał ponad 251 tys. ha gruntów PFZ. Odpowiednie umowy podpisało ponad 90500 nabywców. Najwięcej ziemi kupili rolnicy organizujący nowe, samodzielne gospodarstwa rolne. Gospodarstw takich powstało ponad 21300, zaś ich łączny obszar wyniósł ponad 166 300 ha. Nietrudno więc obliczyć, że średni obszar każdego nowo powstałego gospodarstwa wynosił prawie 8 ha. Nie brakowało również w tym okresie chętnych na powiększenie obszaru dotychczas posiadanych gospodarstw. Z okazji tej skorzystało ponad 43 800 rolników którzy dokupili ponad 68 400 hektarów. Ile na alkohol ?... Na zdjęciu: szklarnie w Koszalinie Doniczki z rośli'; silnymi lampami rtęciowyn. i cić w szklarniach około 100 sław Wójcik wyliczył, iż w będą musieli badać rocznie Stacji Oceny Sadzeniaków w mi ziemniaka naświetlane są Jednorazowo można pomieś-i as. doniczek! Mgr inż. Stani-przysalości pracownicy stacji do 300 tys. roślin! Fot. J. LESIAK ... wydają rocznie mieszkańcy wsi? w miarę dokładnej odpowiedzi dostarczają statystyki, opracowane na podstawie sprawozdań gospodarstw, prowadzących rachunkowość rolną. Okazuje się, że w roku 1964/65 gospodarstwa te wydawały na alkohol 205 zł w przeliczeniu na 1 członka rodziny. Oczywiście suma ta była różna w poszczególnych województwach. Najniższa (147 zł) była w woj. bydgoskim i poznańskim. 152 zł na 1 członka* rodziny wydawano w kieleckim, krakowskim, lubelskim i rzeszowskim, 199 zł — w katowickim, 212 zł — w białostockim, 221 — w łódzkim i warszawskim, 244 zł — w zielo-nogorskim, 249 zł' — w gdańskim, szczecińskim i koszalińskim, 283 zł — w opolskim i wrocławskim i aż 326 — w olsztyńskim. To trzecie miejsce w tabeli nie dodaje chluby mieszkańcom naszego województwa. Więcej bowiem przepijają tylko w trzech województwach. Bułgaria w czołówce Z zaskoczeniem opinia światowa przyjęła wiadomość, że Bułgaria znalazła się wśród czołowych producentów pszenicy w Europie. Już drugi rok z rzędu plony pszenicy są w tym kraju wysokie. W 1965 roku rolnicy bułgarscy zebrali 25,5 q z ha, a w roku ubiegłym już 27,8 q. Sukces to tym większy, że w 1939 roku zbierano w Bułgarii zaledwie 13,1 q pszenicy z hektara, zaś plony uzyskiwane w latach 1965— —1960 nie przekraczały 16,5 q. Warto dodać, że rolnicy bułgarscy zakładają uzyskiwanie przeciętnych plonów pszenicy na poziomie 30 kwintali z hektara i to niezależnie od wpływów pogody. J. K. GŁOS Nr 23 f444ł) Str LWIM KOSZAL IKISKIEGO » „Złota Wiecha" Napływają już pierwsze ku- w tym roku chce mieć w swo- pony od koszalińskich rolników, którzy zgłaszają swój u-dział w konkursie „Złota Wie-«ha" oi?arhftwanvm pr ez redakcję „Chłopskiej Drogi" i „Głosu Koszalińskiego", Ministerstwo Budownictwa, PM3, Ministerstwo Rolnictwa oraz PZU. Przypominamy, że celem im l4-hektarowym gospodarstwie. Pod budynkiem inwentarskim urządzona jest piwnica. Można w niej zmagazynować do 20 ton ziemniaków, wystarczający zapas na zimę dla trzody chlewnej. Wejście do piwnicy — wprost z paszami, wy- planowanej dla calcgo województwa ma dostarczyć po- cinek drogi, zwłaszcza zaś za wiat bialogardzki. Już w zeszłym roku rozpoczęła produkcję suszarnia w PGR NASUTOWO ,w przyszłym roku będzie uruchomiona suszarnia w PGR DOBROWO, zaś w 1969 roku w PGR MARZYNO. Łącznie tym trzem zakładom, oprócz odpowiednich ilości zielonek, trzeba dostarczyć 25 tys. ton surowych ziemniaków. kilkadziesiąt metrów sypać bagna. — Gdyby przysłano nam na dwa dni spychacz traktorowy — mówi sołtys wsi Garnki Mikołaj Soltan — sprawa byłaby załatwiona. Każdy z nas do-Czy tyle ziemniaków znaj- Bukówko, Pobłocie Wielkie itd. pomógłby w robocie. Do /Siadzie się w powiecie? Bilans odległych o 30—55 km! Dla sutowa mielibyśmy na;bhze], wykazuje większe nadwyżki, suszarni jest obojętne, kto i z Myślę, że chętnie dostarczan-jednakże sprawa nie jest tak jakiej odległości dostarcza by ziemniaki do suszarni row-prosta jakby się wydawało, ziemniaki. kosz'y transportu nież nasi sąsiedzi ze Zwarto- pokrywa bowiem dostawca. Dla dostawcy transport na konkursu jest upowszechnienie posażenej w parnik, kuchnię najlepszych budynków inwen- do ogrzewania karmy dla cie- tarskich, zachęcenie ogółu roi- ląt i prosiąt, podręczny maga- mików do stosowania postępo- zyn na węgiel (!). Poddasze wych metod budownictwa. U- użytkowe na siano i słomę. W dział w konkursie powinien części paddasza urządzony ma- wziąć każdy rolnik, który w gazyn na mieszanki pasz treś- 1966 roku zakończył budowę ciwych. Siano i słomę zrzuca obory, chlewni, względnie uni- się otworami krowom wprost wersalnego budynku inwentar- pod gęby. W ścianach budyn- skiego w swojej zagrodzie. Nie ku zamykane otwory, przez chodzi, rzecz jasna, o jakieś które Jan Łopuszyński wyrzu- nadzwyczajne budynki, stano- ca obornik. Gnojówka spływa wiące rewelacje. Takie spotyka się bardzo rzadko. Jeżeli w budynku zastosowano nowsze rozwiązania, jeżeli mądrze, w sposób ułatwiający pracę przy inwentarzu rozwiązano jego wnętrze — właściciel ma szanse zdobycia jednej z nagród. Nie zwlekajmy więc. Każdy rolnik, który w 19GS roku wzbogacił się o nowy budynek inwentarski powinien wypełnić niżej zamieszczony kupon i przesłać go na adres wydziału budownictwa, urbanistyki i architektury prezydium PRN. M. in. udział w konkursie już zgłosił Jan Łopuszyński ze wsi Garnki w pow. białogardz-kim. Niemal w każdej zagrodzie widać tu świeże, ceglane mury i nowe dachy, kryte papą, eternitem, dachówką, a nawet blachą. Jan Łopuszyński buduje z największym zapałem. Ten pracowity, wzorowy rolnik, były żołnierz II Armii postanowił wyburzyć poniemieckie rudery i gruntownie unowocześnić zagrodę. Przebudował dom mieszkalny i za- do betonowego zbiornika. Obok budynku silosy na kiszonkę. Zapas brukwi i kiszonki można gromadzić w samym budynku, w betonowych przegro- Już zapewnienie surowca dla suszarni w Nasutowie stało się problemem, nad którego rozwiązaniem, i jak dotąd bez większego skutku, trudzą się pracownicy Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN craz Inspektoratu PGR. Rzecz bowiem w tym, że produkcja suszu jest opłacalna jedynie wtedy, gdy ziemniaki odległość wa, a nawet Domacyna. Aby dziś dostarczyć ziemniaki do TWARDY ORZECH ,i.uiuic w icu.y, odległość 30 czy 50 km jest Nasutowa musielibyśmy jez- . dowożone sa do przerobu z nieopłacalny. Jeżeli przy tym dzić przez Karlino i biało?a ciec organizacyjnych, odległości najwvżej 10 km. dodamy, że niektóre pegeery Dobre 30 km. r-ae ma kaiK - wjzystium określić ____" ' _ _ . ... , 1 _ _ iIr/- ntri .*łinn JA i 1970 roku województwo koszalińskie powinno wy- dostawach do najbliższego w planach suszarni w Innych produkować 41 tys. ton suszu z ziemniaków — cen- punktu skupu. Do Nasutowa powiatach. Prezydium WRN nego zamiennika zbóż w mieszankach pasz treściwych dla byłoby najbliżej, ale trzeba powinno więc wnikliwie roz-zwierząt. 5500 ton suszu, a więc ponad jedną ósmą ilości naprawić kilkusetmetrowy od- patrzyć ten problem i na budowę dróg dojazdowych zapewnić odpowiednie środki. Przy budowie dróg niewątpliwie należy liczyć na pomoc rolników indywidualnych i pegeerów. Rzecz iasna, konieczne są również zmiany w rejonizacji konraktacji ziemniaków. W powiecie białogardzkim i nie tylko w powiecie, każda z instytucji kontraktuje ziemniaki praktycznie gdzie chce i ile chce. Powoduje to wiele ujemnych konsekwencji. Poszczególne przedsiębiorstwa nie są należycie zainteresowane w budowie punktów skupu, w szkoleniu plantatorów, dostarczaniu im odpowiednich odmian ziemniaków itd. Sytuacja, której nie można tolerować dłużej. Trzeba dokonać może bolesnych, lecz niezbędnych Przede rejony kontraktacji sadzeniaków dla Centrali Nasiennej, a nastepnie dla suszarni ziemniaków. Pegeery domagają, się by rejony kontraktacji w gospodarce chłopskiej wyznaczyć jak najszybciej. 1 to dla suszarni już istniejących jak i tych, które produkcję suszu rozpoczną w bliskiej przy-sziości. Chodzi o to, by możliwie szybko rozpocząć odpowiednią pra cę organizatorską wśród plantatorów, zapewnić irn dostawę sadzeniaków wysokoskrobiowych odmian, zorganizować szkolenie itd. Wydaje się konieczne zatrudnienie w każdym pegeerze, dysponującym suszarnią, fachowca do spraw kontraktacji i uprawy ziemniaków w gospodarstwach chłopskich. I jeszcze jedna sprawa. Już w tym roku niektóre z biało-gardzkich pegeerów, leżące w cobliżu Nasutowa, mogłyby dostarczyć więcej ziemniaków do przerobu, gdyby tylko o-graniczyly produkcje spirytusu we własnych gorzelniach. Niestety, dyrektorzy z niechęcią myślą ■ o takiej możliwości. Rzecz polega na tym, że przerób ziemniaków na spirytus jest znacznie bardziej opłacalny niż produkcja suszu. Z drugiej jednak strony mamy ponoć w Polsce nadwyżki spirytusu, gdy tymczasem zbóż brakuje nam od lat! J. LESIAK Tymczasem istniejące nad- dostarczały ziemniaki o stosun- lacji... _ . wyżki rozkładają się równo- kowo bardzo niskiej zawar- Prawie 2000 ton ziemmacza- miernie bodajże w całym po- tości skrobi i otrzymywały za nego surowca dysponujs wie. wiecie. Słowem są. ale w każ- kwintal zaledwie po... 37 zł. Łęczno i ponad lo0 oi >. dej wsi i w każdym pegeerze transakcja ta była dla nich go- gowo. W tych wsiach na o po trosze. rzej niż przysłowiową skórką bre jednak usadowiły się W PGR Nasutowo zielonek za wyprawkę! pod dostatkiem na miejs- Niestety, również w tym roku ,iest cu, jednakże ziemniaki do J.a Nasutowa nie przedstawią przerobu dowożono W zeszłym ją się najlepiej. Suszarnia potrze-roku nawet z drugiego krańca buJe 7 tvs- ton ziemniaków, gdy powiatu, z pegeerów Smęcino, nyThZ|b?™ów°zap€^niW2° tys.Wto«" zaś 1000 ton godzą się dostarczyć pobliskie pegeery. Dostawę 4 tys. ton Inspektorat zamierza zlecić pegeerom, odległym o ponad 20 km! Oczywiście, trudno się z tym godzić. Czy w pobliżu Nasutowa rzeczywiście brakuje surowca? Przecież powinny go nie tylko pegeery, lecz gospodarstwa chłopskie! Budynek inwentarski, zgłoszony do konkursu. dach. Wkrótce będzie doprowadzona woda. Słowem, maksimum wygody. Rolnik raz Za kłady Przemysłu Ziemniaczanego w Łobezle i kontraktuje wszystkie nadwyżki. Można zakładom w Łobezie wyznaczyć inny rejon kontraktacji, lec2 stałoby się to wbrew interesom rolników. Obecnie bowiem dostarczaja ziemniaki do odległego o 7 km Białogardu, po dobrej szosie, gdy tymczasem do Nasutowa musieliby jeździć o 10 km dalej! Zrównież Inna sprawa, gdyby utwardzić 3-kilometrowy odcinek drogi Z Nasulowem graniczą wiodącej z Łączna bezpeśred-G&rrfci, W prostej linii, polną nio w kierunku Nasutowa. drogą odległość wynosi 2 km. Wówczas odległość byłaby Wyliczyliśmy, że przy obec- skrócona do około 8 km. nym na ogół niskim poziomie Slow?.m, dr?gi stanowią prn-produkcji wieś mogłaby do- błem. bez rozwiązania którego starczyć do suszarni najmniej suszarnia w Nasutowie nic mo-500 ton ziemniaków. Ziemnia- że liczyć na dos'awy surowca ki w Garnkach kontraktuje (dostarczanego w ramach kon-kilka ins'ytueji. t>rzv czym traktacji, jak i w celu usługo-większość rolników niemal co- wego suszenia) z gospodarstw rocznie zmienia kontrahentów, cbłonsklch, a także niektórych Wedłus obecnie obowiązują- pobliskich pegeerów. Podobna cych zasad za transport ziem- sytuacja istnieje zresz'ą w re-niaków przemysłowych rolnik .forach przyszłych suszarni w nie otrzymuje oddzielnej za- Dobriwie i w Marzynic, a tak-płaty i zainteresowany jest w że w re'onach przewidzianych mierzą go pokryć blachą. Koń- wejdzie do budynku i bez po czy budowę imponującej swym wyglądem murowanej, obszernej stodoły. Z dumą też pokazuje sąsiadom nowy budynek inwentarski, który postawił w r. ub. Ten właśnie budynek Jan Łopuszyński postanowił zgłosić do konkursu. Budowę roz- trzeby kilkakrotnego wychodzenia na zewnątrz może wykonać wszystkie prace przy obsłudze i żywieniu inwentarza. Cóż za ułatwienie, zwłaszcza w zimie! Dodajmy, że budynek jest na ogół dobrze oświetlony, dobrze rozwiązano sprawę wentylacji. Stropy ogniotrwałe. Jan Łopuszyński zainwestował w swe gospodarstwo już chyba z ćwierć miliona zł. Kupił przecież również wiele potrzebnych mu maszyn. Na budowę uzyskał 100 tys. zł kredytu z Baaku Rolnego. Jedno na z&reierwowaste IIj OSTATNIM biuletynie informacyjnym CRS „Samcporri,oc Chłopska", przeczytałem sensacyjną nieomal wiadomość. Otóż Gminna Spółdzielnia w SOBIESZOWIE w woj. wrocławskim montuje na punktach skupu żywca specjalne poczekalnie dla rolników. Poczekalnia zbudowana z prefabrykowanych elementów (łatwość montażu) umożliwia rolnikom spędzenie czasu w cieple, pod dachem przy szklance herbaty lub kawy. Autentyczne, gdyż w tym budyneczku uruchamia się bar, który prócz wspomnianych gorących napojów, podaje również serdelki z musztardą, j gorącą kiełbasę i inne nieskomplikowane za-| kąski. Jan Łopuszyński począł w roku ubiegłym, po u-przednim zgromadzeniu materiałów budowlanych. Obiekt był gotów w jesieni. Można w nim pomieścić 12 krów, kilka cieląt i bukatów, 2 konie i 2 źrebaki, kilka owiec! Tyle in- jać hodowlę, gdyż będzie miał mniej pracy przy inwentarzu. — Jeszcze w tym roku — mówi rolnik — chcę wokół zagrody postawić płot z siatki, a w przyszłych latach otynkować wszystkie budynki. Jestem byłym żołnierzem, a to przecież zobowiązuje do wzorowego gospodarowania! Dodajmy, że solidnie i pomysłowo zbudowanymi budynkami inwentarskimi pochwalić się może w Garnkach wielu innych rolników. I oni powinni wziąć udział w konkursie. Wystarczy wyciąć kupon, wpi- wentarza Jan Łopuszyński już sać swoje nazwisko... (1) Kupon konkursowy „Złota Wiecha" Nazwisko i imię.................—------------------------------------ Wieś ................................................................................................ Gromada ..............................................—................................ Powiat ..................................—-------------------------------------------- Niniejszym zgłaszam do konkursu „Złota Wiecha" budynek inwentarski, którego budowę zakończono w 1966 roku. cześnie udzielono mu inwesty- | Pis^ 0 tej ciekawej inicjatywie z myślą, że cyjnej ulgi podatkowej w wy- większość prezesów naszych koszalińskich ge-sokości około 50 tys. zł. Prak- e!*ów wystosuje do swych kolegów z Sobie-tycznie przez 10 lat nie będzie j szowa pisma proszące o dokładniejsze relacje, płacił podatku. Resztę kredy- j bądź też wydeleguje umyślnych pracowników, tu, jak sam powiada — spłaci i którzy te poczekalnie z barami na miejscu z łatwością. Teraz może rczwi- i oglądną, popróbują sobieszowskiej kiełbasy ~ i rozpylają się o sposoby montażu. Wiadomo nie od dziś, że dobre pomysły nie rodzą się jak gruszki. I dlatego też sobie-szowską inicjatywę warto naśladować. Z kilku względów. Byłoby niesprawiedliwością twierdzić, że o punktach skupu w naszym województwie niczego dobrego powiedzieć nie można. Co prawda ich wygląd i wyposażenie w wielu przypadkach nie są jeszcze nowoczesne, ale zrobiono już sporo, by ułatwić pracę obsłu-dze i rolnikom. Krótko mówiąc, zapewniono znośne warunki zwierzętom, które tutaj się waży, klasyfikuje i ładuje na samochody. Natomiast dla ludzi, dla rolników, którzy godzinami, niezależnie od pogody prażą się w s^loń-cu, mokną na deszczu lub marzną zimową porą — nic zrobiono nic lub prawie nic. Nasze geesy mają dobrych kucharzy, dla których przygotowanie świeżego bigosu, grochówki czy flaczków to żadna sztuka. Umieją też organizować bufety. Przekonałem się o tym niejeden już raz uczestnicząc w różnorodnych imprezach czy dożynkach. Widocznie ich organizatorzy wychodzą ze słusznego założenia, że ludzie, którym kiszki grają o-bertasa, a pusty żołądek burczy jak basetla w wiejskiej kapeli — nie będą m.yśleć o zabawie. Zresztą nie trzeba od razu powoływać się na przykład dożynek. Wystarczy wspomnieć o naradach, nawet nie całodniowych. Bufet i to dobrze zaopatrzony jest nieodłącznym elementem konferencyjnego krajobrazu w Polsce. Słowem — doświadczenie geesy mają niezgorsze, bo przecież i w naszym woje-wództwie narady i konferencje nie należą do rzadkości. Dlaczego więc na punktach skupu, gdzit setki rolników spędza dzionek, po ciemku wy- podpis ruszając ze świniakiem z chałupy — nie organizuje się bufetów? Dlaczego nie pomyślano o rolnikach, którzy o pustym żołądku muszą tam pracować? W ynojej rodzinnej wsi istniał taki zwyczaj, że gospodarz po odioiezieniu świniaka przywoził do domu pęto dobrej kiełbasy. Dzisiaj trudno by było w naszym województwie o taki gościniec. Trudno, bo zazwyczaj z miejsca, gdzie pobudowano punkt skupu daleko do sklepu, a poza tym trzeba pilnować swojej kolejki do wagi, uważać na minę klasyfikatora, szarpać się z b'ukatem bądź tucznikiem, ganiać po kwity i asygnaty. lecieć z nimi do kasy sopu nieraz na drugi koniec miasteczka czy osady. Nic więc dziwnego, że rolnicy po takim dniu, głodni, zmęczeni, zdenerwowani, jeśli z klasą bukata wyszło coś nie bardzo, jeśli okienko im przed nosem zamknięto w śopie — wstępują do miejscowej gospody. A jak już tam wstąpią, to wiadomo. Jeclni setkę, drudzy ćwiartkę, inni pół basa tankują do pustego żołądka. Co dalej, pisać nie trzeba. A przecież gdyby na punkcie skupu był bar oferujący gorącą herbatę, bigosik, serdelki czy kiełbasę zwyczajną, to i do gospody nic trzeba by było wstępować. Mam nadzieję, że prezesi koszalińskich geesów rozważą rzecz całą jak przystoi rozsądnym i światłym działaczom społecznym. Jestem przekonany i chciałbym nadal w to wierzyć, że nie zależy im wcale na wysokich, alkoholowych obrotach w podległych im gospodach, że z bólem serca godzili się na dotychczasowy stan i że spróbują go jak najszybciej zmienić. Chcę dodać, że wdzięczność rolników i gospodyń wiejskich zapewniona, a w naszej gazecie miejsce zarezerwowane na publiczną pochwałę tak pierwszych, jak też i tych, którzy nawet jako ostatni w icojewódz-twie uruchomią bary na punktach skupu. Bieżący rok ma stać się. jak głosi najnowsze hasło „ROKIEM DOBREJ OBSŁUGI PRODUCENTA ROLNEGO". Wydaje mi się, że powszechne naśladownictwo sobieszowskiej inicjatywy, byłoby dobrym sposobem realizacji wspomnianego tu hasła. Budując na punktach skupu wspomniane poczekalnie z barami, można równocześnie pomyśleć o wydzieleniu w tym budyneczku oddzielnego pomieszczenia na punkt kesoury sopu, w którym rolnicy mogliby na miejscu otrzymać gotówkę za dostarczone zwierzęta. Jestem pewny, że zrealizowanie tych przedsięwzięć leży w możliwościach każdego niemal koszalińskiego geesu, a w efekcie przyczyni się do oszczędzenia czasu rolnikom i poprawi atmosferę na punktach skupu. Wiadomo bowiem, że Polak, jak głodny to zły. JÓZEF KIEŁB W skład nowego Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Rolnych z naszego województwa zostali wybrani: L. Wasilewicz — przewodniczący ZO ZZPR w Koszalinie. M. Tomkow-ski — poseł na Sejm, mechanik w PGR Biesowice, S. Niewiadomska — kierowniczka fermy kur w PGR Wołcza Wielka, J. Matuła — mechanik w PGR Sowno, M. Graban — przewodniczący Zarządu Oddziału ZZPR w Słupsku, J. Kanas — pracownik PBR w Szcze- cinku oraz weterynarii E. Witkowski, Potęgowa. lekarz ijtneścJ Już wkrótce w PGR Zalesie w pow złotowskim odbędzie się uroczystość wręczenia załodze sztandaru przechodniego, dyplomu o-raz nagrody w wysokości 50 tys. złotych za zajęcie pierwszego miejsca we współzawodnictwie w roku 1965/66 w III strefie kraju. Podobna uroczystość zorganizowana zostanie także w PGR Myślino w pow. kołobrzeskim. Załoga tego gospodarstwa zajęła w III strefie trzecie miejsce, uzysku* jąc w nagrodę 30 tys. zł ł dyplom uznania. Na okres zimy koszalińskie pegeery skierowały ponad 350 robotników do pracy w przedsiębiorstwach budownictwa rolniczego, melioracyjnych oraz w nadleśnictwach. Robotnicy rolni, czasowo oddelegowani do innych przedsiębiorstw nie tracą prawa do funduszu premiowego ani do innych świadczeń w macierzystych gospodarstwach. Oczywiście, w przeddzień kampanii wiosennej znów podejmą oni pracę w pegeerach. <1> H we książki Z popularnej serii Biblioteki Rolnika Praktyka, wydawanej przez PWRiL, polecamy „Ekonomiczno - organizacyjne podstawy gospodarowania" (112 str., cena 10 zł). Autor dr J. Stelmach podaje wifele wiadomości z dziedziny planowania, kalkulacji oraz órganizaeji hodowli i produkcji roślinnej w chłopskiej zagrodzie. Warto także kupić „Niezbędne urządzenia w zagrodżie" broszurę opracowaną przez A. Próchnic-kiego i A. Skórskiego (156 str., cena 13 zł). Jest to cenny, popularny podręcznik zarówno dla rolników, którzy stawiają nowe budynki inwentarskie, jak i dla tych, którzy w starych budynkach zamierzają instalować odpowiednie urządzenia z dziedziny małej mechanizacji. (1) ?tr. 8 GŁOS Nr 23 (4441) 84 statki pod banderg PLO Nowe kierunki ekspansji żeglugowej POLSKIE Linie Oceaniczne — armator o dużych tradycjach, zaliczane są do potentatów światowych. W końcu ubiegłego roku dysponowały 83. statkami o łącznej nośności 673 tys. ton. Obecnie dane te są już nieaktualne! W pierwszych dniach stycznia PLO wzbogaciły się o jeszcze jeden nowoczesny motorowiec „Piotr Dunin" o nośności 9.300/11.600 ton. I tak będzie w każdym roku. W bieżącej 5-latce Polskie Linie Oceaniczne otrzymają łącznie 38 statków o tonażu ponad 300 tys. ton. Ostatecznie, po kasacji kilku jednostek, w końcu 5-latki, PLO będą dysponowały 108 statkami o łącznej nośności prawie 900 tys. ton, a więc więcej niż obecnie posiada 37 państw! roku i polska bandera jest w nich doskonale znana. Do o-twarcia nowej linii przygotowano się w Gdyni bardzo starannie, przyciągając do współpracy Instytut Morski. Przygotowano monografię kich krajów, współpracowano z centralami handlu zagranicznego, zainteresowano Życie kulturalne w spółdzielczym osiedlu (Inf. wł.) Aktyw społeczny Spółdzielni Mieszkaniowej „Czyn" w wszyst- 'Słupsku interesuje się nie tylko sprawami ekonomicznymi i porządkowymi, ale także rozsyp wija działalność o charakterze czym handlują z tamtymi kra- kulturalnym i wychowawczym, jami nasi sąsiedzi. Słowem za-i W klubowej świetlicy organi-inwestowano z rozwagą i w zowane są turnieje brydżowe, pewny interes. A walka o u- spotkania, imprezy, wystawy Dalsza rozbudowa floty, go. W końcu ubiegłego roku ^ „ ________ __ _______ _ _ wprowadzanie do eksploatacji PLO otworzyły nową linię do trzymanie się na tym szlaka .fotograficzne. nowoczesnych statków, umoż- portów zachodniego wybrzeża nie będzie łatwa. Jest on opa- j Komisja pracy kobiet współ liwi otwieranie nowych linii Ameryki Południowej i środ- nowany przez dwie wielkie;nie z ośrodkiem „Praktyczni żeglugowych, podejmowanie kowej. Linię tę zainaugurował konferencje żeglugowe zrze-jPani" ekspansji żeglugowej w nowych kierunkach. Np. w przyszłym roku uruchomiona zostanie nowa linia do Wielkich Jezior w Ameryce Północnej i do portów Morza Czerwone- raktyczna prowadzonym przez statek „Żeromski". szające łącznie 29 armatorów.1 „Społem" zorganizowała tu PLO mają duże tradycje w Jednakże wielka pozycja PLO kilka pokazów z zakresu gos-żegludze do portów Ameryki w światowym shipn-ingu spra-j poaarstwa domowego i racjo- Południowej. Porty wschód- wia, że konferencje dążą do niego wybrzeża tego konty- nawiązania współpracy z na- nentu obsługuje już od 1937 IWFORMUJtMY fLAOW** ULGI INWESTYCYJNE skać adresy indywidualnych hodowców i ośrodków hodo-A. Ł. pow. Szczecinek: Dla- wlanych mających do^sprzeda czego rolnik za nowo wybu- dowany obiekt gospodarczy lub mieszkalny otrzymuje ulgę inwestycyjną w wysokości 30 proc. poniesionych kosztów, kiedy za rozbudowę i remont zagrody ulga wynosi 50 proc. poniesionych kosztów? Ministerstwo Finansów w zarządzeniu z marca 1965 r. u-stalilo, iż rolnikom, którzy wybudowali nowe zabudowania, względnie rozbudowali lub wy remontowali stare pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne przysługuje ulga w spłacie podatku gruntowego i innych świadczeń finansowych na rzecz państwa w wysokości 30 proc. nakładów wydatkowanych na te inwestycje. Ulga inwestycyjna w tej wysokości obowiązuje w całym kraju i obejmuje zarówno nowe budownictwo jak i remonty zagród. W zarządzeniu MF stwierdza się m. in., iż w rejonach, w których zachodzi konieczność przyspieszenia akcji odbudowy wsi prezydia WRŃ mogą podnieść wysokość ulgi inwestycyjnej do 50 proc. kosztów poniesionych przez rolnika przy rozbudowie lub remoncie zagrody. Z tej możli wości rozszerzenia pomocy państwa d!a odbudowujących swoje zagrody rolników skorzystało Prezydium WRN w Koszalinie. W specjalnej u-chwale podniosło wysokość ulgi inwestycyjne! do 50 proc., ale zgodnie z zarządzeniem ministerstwa wyłą-cznie od nakładów wydatkowanych przez rolników na rozbudowę lub remont zagrody. (ś> ży klacze zarodowe. W nabyciu koni hodowlanych pomaga rolnikom także Związek Hodowców Koni, z którym np. w Białogardzie, można nawiązać kontakt poprzez Wydział Rolnictwa i Leśnictwa Prezydium PRN. (ś) ZAKUP KONI HODOWLANYCH N. W. pow. Białogard: Zamierzam nabyć klacz hodowlaną, kto zajmuje się sprzedażą tych zwierząt gospodarskich? Skupem i sprzedażą zwierząt hodowlanych, w tym także koni, zajmuje się Przedsiębiorstwo Obrotu Zwierzętami Hodowlanymi w Słupsku mieszczące się przy ul. Starzyńskiego 3. W tym przedsiębiorstwie można również uzy- OGRANICZENIA UPRAWNIEŃ ZASIEK OWY CII — GDY NASTĄPIŁ ROZWOD K. I. G. Złotów: Jestem rozwiedziona. Na utrzymaniu b. męża pozostało 2 dzieci, przy mnie jest jedno. Złożyłam w ZUS wniosek o wypłatę zasiłku rodzinnego na to dziecko (pracuję jako pracownica fizyczna). Odmówiono mi, motywując to faktem posiadania przez b. męża warsztatu i opłacania przez niego podatku obrotowego i dochodowego. A przecież nie mieszkamy razem i ja utrzymuję się z własnej pracy. Czy decyzja odmowna była słuszna? Być może starania o wypłatę zasiłku rodzinnego rozpoczęła Pani jeszcze przed uzyskaniem rozwodu i w dokumentach ZUS zmiana Pani sytuacji życiowej nie znalazła odbicia. Trudno sobie inaczej wytłumaczyć ową odmowną decyzję. Oczywiście bowiem z chwilą uprawomocnienia się wyroku rozwodowego stanowicie z mężem dwie oddzielne rodziny i ograniczenia, jakim podlegało przedtem Pani prawo do zasiłku rodzinnego o-becnie są już nieaktualne. Zasiłek na dziecko, które jest na Pani utrzymaniu, przysługuje Pani i należy się o niego nadał starać.(b) POCZTÓWKOWE NAGRANIA PIOSENEK J. A. pow. Świdwin. Gdzie w naszym województwie można nagrywać życzenia i piosenki na grających pocztówkach? Nagranie głosu na pocztówkach odbywa się w zakładzie Henryka Jaroszewskiego w Białogardzie, ul. 22 Lipca 36. (zet) szym armatorem. Oprócz „Żeromskiego" do obsługi tej linii przewidziano statki „Szwydkoj", „Wyspiański", „Staszic", „Sienkiewicz" i budowany „Mieszko I". Są to szybkie i nowoczesne jednostki. Niezależnie od wymienionych zamierzeń, PLO chcą wprowadzać dalsze innowacje w obsłudze linii, aby zapewnić konkurencyjność usług. W tym celu zamierzają uruchomić szybkościowy serwis do portów dalekowschodnich. Potrzebne będą jednak nowe, szybkie statki. nalnego żywienia. Natomiast istniejące przy spółdzielni koło TPD nawiązało współpracę z Domem Dziecka. W rezultacie ufundowano dla jednej z wychowanek Domu — oszczędnościową książeczkę mieszkaniową PKO. W klubie zatrudniony jest pedagog. Prowadzi on przed południem ognisko przedszkolne zaś po południu zajęcia z dziećmi starszymi. Sporo ich występuje w kukiełkowym teatrzyku „Plastuś". Zespół dał już kilka udanych przedstawień. Wiosną spółdzielcy projektują budowę placu zabaw i gier sportowych oraz przysta-W ubiegłym roku PLO prze- j ni kajakowej na Słupi. Miejsce na przystań jest wyznaczone. Rzeka zakolem przebija się wiozły ogółem 3,3 min ton ła dunków. W ciągu 5-lecia mają'bowiem ^ez"spó%zieicz"e o- przewieźć 19 min ton, to zna-1 siedle przy uL Garncarskiej, czy o 4,5 min ton więcej niż w poprzedniej 5-latce. (wł) (ex) DYREKCJA PAŃSTWOWEGO OŚRODKA MASZYNOWEGO W WAŁCZU zatrudni natychmiast: inżyniera mechanika na stanowisko GŁÓWNEGO TECHNOLOGA POM, posiadającego praktykę w zawodzie, dwóch techników mechaników lub mechanizatorów rolnictwa, na stanowiska INSTRUKTORÓW MECHANIZACJI ROLNICTWA do spraw kółek rolniczych, NAUCZYCIELA na przyzakładowym kursie traktorzystów DO NAUCZANIA PRZEDMIOTÓW Z DZIEDZINY MECHANIZACJI ROLNICTWA. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. Mieszkań nie zapewniamy. K-232 KPN „CENTRALA NASIENNA" ODDZIAŁ W KOSZALINIE, UL. BIERUTA 56 zatrudni natychmiast pracowników na stanowiska INSPEKTORÓW PLANTACYJNYCH. Warunki do omówienia na miejscu. Wiadomość: telefon 50-07, G2-82. K-230 ZAKŁADY PRZEMYSŁU ZIEMNIACZANEGO „SŁUPSK" W SŁUPSKU zatrudnią, technika z uprawnieniami budowlanymi lub technika mechanika, na stanowisko TECHNIKA INWESTYCJI I KAPITALNYCH REMONTÓW. Podania w sprawie zatrudnienia należy kierować pod adresem Zakładu Przemysłu Ziemniaczanego Słupsk, ul. Poniatowskiego 27. K-231-0 SPÓŁDZIELNIA PRACY OZDÓB CHOINKOWYCH W KOSZALINIE. UL. BIERUTA 56, zatrudni EKONOMISTĘ DO SPRr ' PLANOWANIA, EKONOMISTĘ DO SPRAW CHAŁUP! T* A, MECHANIKA KONSERWATORA oraz PALACZA C.O. K-236-0 CENTRALA Nasienna, Koszalin, Zwycięstwa 28, poszukuje pokoju dla bezdzietnego małżeństwa — członków spółdzielni mieszkaniowej. K.-192-U — Wystarczy zamienić tabliczki. Rys. Henry BLANC REJONOWY Urząd Telekomunikacyjny w Koszaiinie unieważnia legitymację służbową nr 21S na nazwisko Tomasz Plichta. K-235 INSPEKTORAT Oświaty Frez. PTłN w Białogardzie zgłasza zgubienie legitymacji służbowej nr 1099, na nazwisko Lucyna Andry-Siak. K-237 DYREKCJA Technikum Budowlanego w Koszalinie, ul. Jedności 9, unieważnia zgubioną pieczątkę o treści: Internat Technikum Budowlanego Koszalin. Gp-205 I LO w ^ >szalinie zgłasza zgubienie legitymacji szkolnej u-czennicy Krystyny Ostrzyżek. Gp-2W» ZGUBIONO kwit na węgiel nr 278282, wydany przez Biuro Opałowe w Słupsku na nazwisko Anna Lipiec. Gp-207 ZAMIENIĘ mieszkanie trzypokojowe na dwupo' ojowe, słoneczne, I piętro. Słup*., Prusa 4/8, po godz. 16. WÓZEK głęboki, używany, dla bliźniąt kupię. Słupsk, Marchlewskiego 3/7. Gp-208 PRZYJMĘ na pokój trzech uczniów. Słupska Starzyńskiego 10/1. Gp-21« PRZYJMĘ na pokój 2 panów. — Słupsk, Kościuszki 12/2. Gp-211 PILNIE poszukuję niekrępu jące-go pokoju z wygodami na pół roku lub odkupię małe mieszkanie własnościowe. Zgłoszenia: Słupsk, skrytka pocztowa 141. Gp-183-0 DYREKCJA TERENOWYCH ZAKŁADÓW GASTRONOMICZNYCH W SŁUPSKU, UL. WOJSKA POLSKIEGO 1, tel. 40-70, 40-79 przekaie w afenefę następujące PLACÓWKI GASTRONOMICZNE: 1) bar sam na stacji kolejowej w Połczynie-Zdroju 2) bar sam przy ul. Obrońców Stalingradu 7, w Białogardzie 3) bar sam na stacji kolejowej w Złocieńcu 4) bufet na dworcu kolejowym w Ustce 5) bar sam przy ul. Wiatracznej w Kołobrzegu 6) bar sam przy ul. Mickiewicza w Kołobrzegu 7) bar sam przy Ośrodku PTTK, ul. Drahimska w Czaplinku. K-123-0 PRZEMYSŁOWO-HANDLOWA SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW W KOSZALINIE, UL. MŁYŃSKA 19 uprzejmie zawiadamia, że od dnia 1 stycznia 1967 roku zmieniła nazwę na: Spółdzielnia Inwalidów „INPROMET" Koszalin* ul. Młyńska 19 K-224-0 ZAKŁAD GOSPODARKI CIEPLNEJ MZBM W KOSZALINIE, UL. BIERUTA 26 zatrudni natychmiast 10 PALACZY, 10 POMOCNIKÓW PALACZY, 10 KONSERWATORÓW URZĄDZEŃ CIEPLNYCH, 5 SPAWACZY. K-194-0 ZAKŁAD BUDOWY MASZYN LAMPOWYCH W KOSZALINIE, UL. POLSKIEGO PAŹDZIERNIKA 11, tel. 38-85, zatrudni natychmiast następujących pracowników: inżyniera--mechanika na stanowisko SZEFA KONTROLI TECHNICZNEJ, KIEROWNIKA SEKCJI PLANOWANIA PRODUKCJI, TECHNOLOGÓW i KONSTRUKTORÓW z długoletnim stażem pracy, KIEROWNIKA MAGAZYNU, KIEROWNIKA DZIAŁU ADMINISTRACYJNO - GOSPODARCZEGO I TRANSPORTU oraz WYSOKO KWALIFIKOWANYCH TOKARZY, ŚLUSARZY, FREZERÓW I SZLIFIERZY. Warunki pracy i płacy do omówienia na miejscu, pod ww adresem. Reflektujemy tylko na pracowników miejscowych, lub z dojazdami do pracy z pobliskich miejscowości. K-205-0 „SPOŁEM" WOJEWÓDZKA SPÓŁDZIELNIA SPOŻYWCÓW W KOSZALINIE przyjmie do pracy MISTRZÓW LUB CZELADNIKÓW MALARSKICH ze znajomością liternictwa i malarstwa szyldowego. Zgłoszenia należy kierować do Działu Spraw Pracowniczych Koszalin, ul. Polskiego Października nr 32. K-212-0 WAŁECKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO WAŁCZ, UL. ŻYMIERSKIEGO 20, tel. 367, zatrudnią techników drzewiarzy na stanowiska: TECHNIKA NORMOWANIA w Wałczu i MISTRZA ZAKŁADU DRZEWNEGO w Człopie. Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze dyrekcji. W Człopie istnieje możliwość otrzymania mieszkania. " « K-207-0 BIAŁOGARDZKIE ZAKŁADY PRZEMYSŁU TERENOWEGO W BIAŁOGARDZIE, UL. DRZYMAŁY 3, zatrudnią natychmiast CZELADNIKA, MISTRZA LUB TECHNIKA z praktyką W KIEROWANIU ZESPOŁEM TAPICERSKIM, na stanowisku majstra. Wynagrodzenie do uzgodnienia. K-213-0 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W USTCE zatrudni z dniem 1 lutego 1967 r. KIEROWNIKA PIEKARNI W USTCE. Warunki pracy i płacy do omówienia w biurze GS. K-208 POWIATOWA PRZYCHODNIA W KOŁOBRZEGU zatrudni natychmiast Z-CĘ KIEROWNIKA POWIATOWEJ PRZYCHODNI OBWODOWEJ W KOŁOBRZEGU do spraw administracyjnych. Wymagane wykształcenie średnie i trzyletni staż pracy w administracji. K-210-0 DYREKCJA PGR W ROKOSOWIE, pow. Świdwin, zatrudni natychmiast DO PRACY W OBORZE JEDNĄ RODZINĘ oraz STRÓŻA NOCNEGO Z RODZINĄ. Wymagane jest od każdej rodziny dwie osoby do pracy. Mieszkanie rodzinne zapewnione. Przystanek PKS i sklep na miejscu. Wynagrodzenie wg układu zbiorowego pracy w PGR. K-195-0 REJON EKSPLOATACJI DRÓG PUBLICZNYCH W SZCZECINKU, UL. 1 MAJA, NR 33, zatrudni z dniem 1 lutego 1967 r. pracowników ze średnim wykształceniem, na stanowiska EKONOMISTÓW I TECHNIKÓW NORMOWANIA, w organizujących się obwodach drogowych w Szczecinku, Barwicach i Czaplinku. Na stanowiska ekonomistów pożądani są mężczyźni. Warunki płacy i pracy do omówienia na miejscu. K-233 ĘLOOM Wielka sprzedaż premiowa odkurzaczy prod. polskiej w sklepach „Eldom": PRODUKCJI POLSKIEJ W SKLEPACH „ELDOM": * SŁUPSK, ul. Zawadzkiego 3 KOSZALIN, ul. Alfreda Lampego 2 DRAWSKO, ul. Walki Młodych 7 SZCZECINEK, ul. E. Plater BIAŁOGARD, ul. Bieruta 18 śrewes «#© tk&swca ff&ai&siąca marca lir. DO WYGRANIA W DRODZE LOSOWANIA JEST WIELE NAGRÓD, m. in.: SUSZARKI DO WŁOSÓW, ELEKTR. SZCZOTECZKI DO ZĘBÓW, PRO-DIŻE, PODUSZKI ELEKTRYCZNE I INNE. Zapraszamy do odwiedzenia naszych sklepów. K-234 GŁOS Nr 23 (4441) Str. 1 KARTKI SŁUPI Społecznik - Wncenty Karol Zanosiło się na srogą zimę "kiedy w listopadzie 1945 roku Wincenty Karol wraz z rodziną osiedlił się w Słupsku, Zmęczony i schorowany po wieloletniej służbie na kolei i wojnie zamieszkał iv jednym z domków przy ulicy M ar chlewiskiego. Mieszka tam do dziś, a drogę do niego wskaże każde dziecko z tej dzielnicy. — Dzieci podorastaly — mówi Wincenty Karol — a człowiek się zestarzał. Zostaliśmy sarni z żoną — renciści wiec trzyeba było coś robić, oczywiście z pożytkiem ćĄa innych. Możliwość społecznego działania daje per,u Karolowi komitet blokowy. Cd 8 lat jest związany z tą garstką ludzi, którzy odczuwając potrzebę pomagania innym — tworzą dzielnicowy kolektyw. Budują ogródki jordanowskie, naprawiają ogrodzenia wskazują władzom potrzeby mieszkańców. Wstaje rankiem i układa plan dnia,. Są sprawy ważne. Te na plan pierwszy. A wiec w lekarskiej przychodni rejonowej ciasno. Przy ul. Marchlewskiego rodzin coraz więcej a jeden tylko sklep. Ten jeszcze sprzed lat. Przydałby się nowy albo kiosk. Zastanawia się... Aha, drzewa trzeba przyciąć... A^potem... stuka do wydziałów, kierowników, dyrektorów... Wieczorami w domu Wincęn tego Karola często ciasno i gwarno. Schodzą się inni społecznicy z dzielnicy, przewodniczący sąsiednich komitetów blokowych i radzą, debatują nad formami społecznego działa ma. Bo łatwiej boisko do koszykarski wybudować niż u-mieścić w domu dziecka dzieci rodziny moralnie zaniedbanej. Ale niepowodzenia nie zniechęcają go. Nie udało się dziś trzeba będzie jutro lub pojutrze znów „pukać". Przydzielono komitetowi blo kowemu nr 16 Odznakę Tysiąclecia Państwa Polskiego. Jest w niej cząstka dla społccz nika — Wincentego Karola. (am) Współpraca trener - lekarz Ostatnio w sferach pięściarskich toczy się dyskusja wokół bardzo istotnego problemu — ochrony zdrowia zawodników. W ubiegłym tygodniu na ten temat obradowała w Łodzi krajowa narada z u-działem naczelnych władz pięściarskich i lekarzy sportowych. W obradach tych uczestniczył kierownik Miejskiej Poradni Spor-towo-Lekarskiej w Stupsku — lek. med. ADOLF OTOKA. Pytamy go o wrażenia z tej ciekawej narady: — Dyskusja i wnioski z łódzkiej narady dostarczyły nam wiele ciekawego materiału. M. in. omawiano sprawy nadmiernej liczby startów zawodników, konieczność zmodernizowania rękawic. Wypowiedziano się za wprowadzeniem kasków ochronnych (na razie będą w nich walczyli juniorzy). Postulowano również wprowadzenie jednolitej klasyfikacji sportowej, która powinna uregulować starty zawodników i ich dobór do poszczególnych wag. Omawiano ciągle kulejącą współpracę: klub — trener — lekarz. W tym przypadku trzeba dążyć do ścisłego powiązania pracy trenera z lekarzem, w uzgodnieniu z którym można zwiększyć lub zmniejszyć natężenie treningu. Dyskutanci łódzkiej konferencji podkreślali konieczność zwiększenia roli lekarza w przygotowaniach zawodników do sezonu, jak i podczas trwania rozgrywek. Zwrócono uwagę na obowiązek bardzo dokładnego badania zawodników w poradniach sportowych. W najbliższym czasie planuje się organizację kilku wysoko kwalifikowanych poradni (jedna na kiika okręgów), w których zawodnicy będą poddawani badaniom specjalistycznym, m. in. z zakresu neurologii i psychiatrii. Dzieciom z W przedszkolu wiejskim w Gardnie Wielkiej odbyła się ostatnio tradycyjna noworoczna choinka. Dla dzieci jak zwykle wielkie przeżycie. Wzorem lat ubiegłych przybyli uczniowie Technikum Przemysłu Drzewnego ze Słupska, którzy opiekują sie przedszkolem. Przywieźli dzieciom wykonane w szkolnych warsztatach mebelki dla lalek. Ponadto ich zespół wystąpił podczas imprezy. Również miłą niespodziankę sprawiło dzieciom kierownictwo Spółdzielni Oszczędnoś-ciowo-Pożyczkowej w Smołdzinie. Każdemu przedszkolakowi przywieziono paczkę ze słodyczami, (an) Słupski handel 67 ☆ 5 nowych pawilonów £> Modern! tź Winiarnia z prawdziwego Słupsk, jako największy ośrodek miejski w województwie zaopatruje w artykuły handlowe nie tylko swych mieszkańców, ale także z przyległych powiatów: Sławno, Miastko i Bytów. Według oceny Wydziału Przemysłu i Handlu Prez. MRN — udział pozamiejscowej ludności w obrotach naszego handlu wynosi około 20 proc. Wskaźnik ten ma zresztą tendencje zniżkowe, bowiem m. in. handel wiejski wykazuje coraz większa operatywność. Wzrost obrotów powoduje Budowa pawilonów nie jest konieczność otwierania no- jedynym wyjściem z sytuacji, wych sklepów. Plany słupskie- W Wielu miastach powiększa go handlu na rok bieżący nie się powierzchnię sklepów łą- są specjalnie imponujące. W cząc kilka lokali handlowych t; eh dniach oddano do użytku w jedną całość. W tym wzgle- pawiion PSS z artykułami dzie zasługuje na uwagę wn.ic- spożywczymi i podstawowymi sek Komisji Zaopatrzenia Lud- ar tykułami gospodarstwa do- ności MRN w spiawie powięk- mowego przy ul. Kasprowicza, szer.ia i modernizacji „Delika- Podobny obiekt PSS urucho- tesów". Trzy lata temu, to jest mi w bieżącym półroczu w wkrótce po otwarciu — obroty dzielnicy o minimalnie rozwi- miesięczne tego sklepu wyno- niętej sieci handlowej — mi a- siły 1,5 min zł. Obecnie wzro- nowicie na Ryczewie. sły przeszło dwukrotnie. Za- Również dyrekcja MHD chodzi więc paląca potrzeba Art. Spożywczymi planuje powiększenia tego sklepu, budowę pawilonów przy ul. Wspomniana komisja postulu- MiŁfchScwskieyo, Miłachow- je przydzielenie „Delikatesom" skiego i Are nie takiego. Dwa dwu izb, które zajmuje Zakład pierwsze będą murowane, Dziewiarski Wielobranżowej trzeci z drewna według do- Spółdzielni Inwalidów. Lokal kumenłaeji typu „Namy- ten projektuje się przenieść na słów". ul. Zamenhofa do sklepu fila- POCZTV RENCIŚCI DZIĘKUJĄ . . . . . . za milą imprezą rozrywkową, jaką zorganizowano im w ubiegły piątek w Państwowym 'hmu Rencistów w Słupsku. Wy szpili: piosenkarka Anna Larsen z warszawskiego „Pegartu" i aktorka Bałtyckiego Teatru Dramatycznego — Teres.i Wodzińska. Koncertował zespół muzyczny z „Metra" pod kierownictwem Tadeusza Ziętary. Dodajmy, że wszyscy wystąpili społecznie. * Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Słupsku nawiązując do krytycznej notatki o sklepie w Losinie zawiadomił nas, że przeprowadzona została 18 stycznia br. rekontrola sanitarna. Wykazała ona, że zarządzenie odnośnie zlikwidowania usterek, spostrzeżmycb 23 grudnia, ubiegłego roku, zostało wykonane. Każde z nich ma w sobie coś z przedszkolaka, a jednocześnie yńele uczniowskiej powa-gi. Pierwszy kontakt ze szkołą z 'przyszłą nauczycielką budzi nieśmiałość. Pani zadaje pytania, przygląda się uważnie. — Co widzisz na tym obrazku? — Dzieci na sankach, łyżwach .. — Ile masz patyczków? — A pokaż jak rysujesz... Przyszli pierwszoklasiści wymachują kredkami. Powstają domki okolone płotem, zielone drzewka i dym ulatujący z komina... Ale chętnie też wra ca ją do zabawek. Dziewczynki zabawiają się lalkami, chłopcy znajdują rozrywkę w klockach lub kręglach. W drugim pokoju z nauczycielkami rozmawiają ich tatusie i mamy. Potem kandydat na pierwszoklasistę trafia do szkolnego lekarza. — Pokaż ząbki. A tu cię nie boli? Pani doktor też interesuje się przyszłym uczniem... Tekst i zdjęcia: A. MAŚLANKIEW1CZ „21 grudnia ubiegłego roku ,,Głos Słupski" zamieścił informację o braku poczekalni na przystanku w Główczycach — pisze w wyjaśnieniu zastępca dyrektora Oddziału PKS inż. J. Gostyński. — Uprzejmie komunikujemy, że w Główczycach projektujemy ustawienie przystanku typu „Poronin". Nastapi to do 30 kwietnia bieżącego roku". „Kierownictwo Szkoły Podstawowej w Przewłoce dziękuje serdecznie zi pośrednictwem „Głosu" Kierownictwu szkoły Tysiąclecia w Ustce za zorganizowanie dzieciom z naszej wsi i okolicznych — choinki noworocznej". * Inspektor szkolny — Jan Szumski — powiadomił nas specjalnym pismem, ze piece w budynku S?koły. Podstawowej w Łupaw'e wyremontowane zostały do 16 stycznia br. i obęcnie w klasach jest odpowiednia temperatura. „PARTYZANCI" Z ABM NR 6..." ... to tytuł notatki, którą zamieściliśmy 2 hm. Jak wyjaśnił redakcji specjalnym pismem naczelny inżynier MZBM inż. arch. St. Rosso — ADM nr 6 nie dopełniła swych obowiązków. Dokonując bowiem rozbiórki komórek lokatorskich przy ul. Jaracza 12, nie zapewniła sobie wykonawcy do pobudowania nowych. W tej sytuacji MZBM zalecił ich wykonanie MTRB. Pobuduje ono komórki pierwszym kwartale br. c—£ - mmśem TANECZNE CZWARTKI W klubie przy PDK począwszy od dzisiaj organizowane b^dą taneczne czwartki. W godz. od 19 do 22 potańczyć tu będzie można nrzy dźwiękach zespołu instrumentalnego ,.Scenv Amatora" pod kierownictwem Janusza Prynkie-wicza. DYSKUSJA O SZTUCE Jutro, 27 bm., vr czytelni Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki „Ruch" o godz. 10 rozpocznie się wieczór dyskusyjny. Na temat nowych środków wyrazu w sztuce wypowmdać się będą przedstawiciele słupskich środowisk twórczych. zacja „Deiikafesów,, zdarzenia teiistyeznego, który z kolei można pomieścić w jednym lokalu ze sklepem „Ruch" przy ul. Zawadzkiego. Koncepcję przeniesienia zakładu dziewiarskiego uzasadnia słę tym, że lokal nie jest odpowiednio wykorzystany. W zupełności wystarczy pomieszczenie jednoizbowe przy ul. Zamenhofa, w którym będzie pi wyjmowany od klientów towar i wydawany gotowy wyrób. Natomiast produkcja odbywać sie będzie gdzie indziej. Uzyskaną w ten sposób dodatkowa powierzchnię „Delikatesy" wykorzystają dla któregoś ze swych działów (piekarsko-cukicrnicze-go, łub wędiiniarsko-garma-żeryjnego). I jeszcze jedna koncepcja wiążąca sie z reorganizacją. Mianowicie dyrekcja MHD Art. Spoż. postanowiła podarować słupszczanom winiarnię z prawdziwego zdarzenia. Projektuje sie połączenie sklepów winno-cukierniczego oraz kwia ciarni MHD przy ul. Wojska Polskiego i przeniesienie tam probierni win z ul. Jedności Narodu. Nastrojowe wnetrze projektuje już jeden ze słupskich plastyków, (h) Tu W Daninie dobry starł Nasz apel odniósł zamierzony skutek. Otrzymujemy coraz wiecej meldunków z powiatu, w których informowani jesteśmy o przebiegu zbiórki na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. W DAMNIE na przykład wystartowano w roku bieżącym bardzo dobrze. Jak się dowiadujemy od kierownika tamtejszej szkoły Mieczysława Ma-zieca, aktyw wiejski przystąpił już obecnie do. systematycznych niedzielnych inkas. Na zaplanowane w skali rocznej 6,103 zł zebrano dotychczas 1,332 z>. Wielu rolników zobowiązało sie wpłacić ciiłe kwoty w lutym. Natomiast kilku uczyniło to już w bieżącym miesiącu. Na przykład Tan Zdyb — wzorowy rolnik pod każdym W7gledem. co roku realizuje w styczniu całość swych świadczeń. W tym roku również dał przykład innym. Poza nim roczne plany zbiórki wykonali: Andrzej Frania, Mieczysław Goch, Maksymilian Turyniee. Jan Cegłowski oraz Stefan Barański. W szkole na lekcjach wychowawczych wiele się mówi o zbiórce na SFBSil. Dzieci wykonują gazetki ścienne, a do rolników, którzy świadczenia realizują na bieżąco — piszą listy z podziękowaniami. (an) -Ki PW 28 CZWARTEK Pauliny ?weI,ifhww 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe. TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 18-24 — plac dworcowy. SlYlURW Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9, tel. 28-93. gprw * M tt MVWg) KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Wystawa malarstwa słupskiego artysty-plastyka mgra Matiana Zielińskiego. MUZEUM POiVio«ZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16- Fw « nu m MILENIUM — Gamoń (franc.-włoski, od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Syn kapitana Bloo-da (włoski, od lat 12 — panoram. Seanse: 14, 16.15, 38.30 i 20.45. GWARDIA — Świat Henry Orienta (USA, od 1. 16) — panor. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Ścigani przez śmierć (franc., od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Następcy tronów (wioski, od lat 18). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy) na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. PROGRAM I 1322 m oraz UKF 66,17 MIIz na dzień 26 bm. (czwartek) Wiad.: 6.00, 7.00, 8.00. 9.00, 12.05, 16.0G, 20.00, 23.00. 24.00, i.OC. 2.00. 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.25 Mjzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 Muzyka. S.45 Kalendarz. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia, 7.45 Błękitna sztafeta. 3.15 Kapela Dzierżanowskiego. 8.49 Filozoficzne nowości książkowe. 9.00 Dla kl. III i IV — „Pan Myślicki zjawia się na zawołanie" — słuch. 9.25 Muzyka polska. 10.00 „Hojny sknera" — S. Ghoso. 10.20 Koncert rozr. 11.00 Dla kl. X — „Pieśni kalinowe" — słuc'1. 11.30 L. Beet-iT.,'ven: fragm. LTiletu „Prometeusz". 12.10 Na swojską nutę. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. III — „Rod£lna lwów". 13.30 FelieTon muzyczny. 14.00 „Jezioro osobliwości" — K. Siesickiej. 14.3o Zagadki miiz. 15.05 Z życia ZSRR. 15.25 Zespoły amat. 15.50 Radioreklama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością; 16.30 Ciekawe książki. 16.40 7. muzycznych wydarzeń miesiąca. 17 30 Muzyka do tańca. 18.00 Znajomi z anteny. 18.45 Kurs jęz. franc. 19.00 Z księ-. garskiej lady. 19.10 Ludzie i kon-! tynenty. 19.30 Muzyka ludowa Indii 20.26 Wiadomości sportowe. 20,30—23.00 Wieczór z kurantami. 23.10 Wiadomości sportowe. 23.15 Z dziejów piesniarstwa polskiego. 23.35 Wieczorna serenada. 0.05 Kalendarz radiowy. 0.10—3.00 Program nocny z Bydgoszczy. mmm imjszalib PROGRAM na dzień 26 bm. (czwartek) na falach średnich 188,2 i 202,2 m oraz USF 69,92 MHz 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 „Koszalin literacki" — dyskusja przed mikrofonem na temat specjalnego numeru literackiego ..Zapisków Koszalińskich". 17.35 Śpiewa Sammy Davis. 17.45 Koszalińscy soliści przed mikrofonem. IS.iO Audycja w języku ukraińskim. 18.30 Miniatury fortepianowe Franciszka Liszta. 18.47) Serwis dla rybaków. jjpTEŁBWIZJA na dzień 26 bm. (czwartek) 16.10 Program dnia. 16.15 Kurs rolniczy: „Użytkowanie 1 pielęgnacja łąk" 16.45 „Życie pustyni" — reportaż filmowy ? Mongolii. 16.55 Wiad. 17.00 Dla dzieci: Kino „Ptyś". 17.20 Medale i detale. 17.40 Wszechnica TV: „Energia wód". 18.05 „Sala pełna wspomnień" — z cyklu: „Spotkanie z cieniem". 18.55 Kiedy trzeba podjąć decyzję? 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 TV Kurier Mazowiecki. 20.15 Teatr Sensacji. „Partia domina" z cyklu: „Stawka większa niż życie". Po teatrze około 21.20 Ludzie z marginesu. 21.55 Dziennik. 22.20 Program na jutro. PROGRAMY OŚWIATOWE 10.55 Dla szkół: Jęzvk polski dla kl. VIII. 11.55 Dla szkół: Historia dla kl. V. „GŁOS SŁUPSKI" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95; redakcja — 54-66. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 13 zł, kwartalna — 39 zł, półroczna 78 zł, roczna 156 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. W-l Str. 8 KILKA centymetrów od ziemi czy kilkanaście powyżej kolan?" — Na długo przed karnawałem, wszystkie zna jome panie namiętnie dyskutowały na tematy mody. I to zarówno te które miały w perspektywie jakiś „szałowy" bal, jak i te, które karnawał spędzą na skromnych prywatkach. Turnrura z 1874 roku. Prawda że piękna... Osobnik, noszący na co dzień spodnie, nie miał tu nic do powiedzenia. Choć rzekomo dla niego podejmowano te wszystkie zabiegi, w okresie przedkarna-wałowym, kiedy spotkały się przynajmniej dwie panie, nie był dopuszczany do dyskusji. Ani w pracy, ani w kawiarni ani w domu. Któregoś dnia nie wytrzymałem i aby zaznaczyć, że na temat mody mogę też co nieco powiedzieć, wypaliłem: — A czy wiecie moje panie że pewien uczony, zajmujący się problemami mody ułożył następującą tabelę, ukazującą zmianę naszej oceny odnośnie tego samego kostiumu: bezwstydna — 10 lat przedtem nim będzre modna, nieprzyzwoita — 5 lat przedtem nim będzie modna, śmiała — 1 rok przedtem nim będzie modna. elegancka — w czasie gdy jest modna, niedbała — 1 rok potem gdy była modna, brzydka — 10 lat potem gdy była modna. śmieszna — 20 lat potem gdy była modna, zabawna — 30 lat potem gdy była modna, ciekawa — 50 lat potem gdy była modna. powabna — 70 lat potem gdy była modna romantyczna — 100 lat potem gdy była modna, piękna — 150 lat potem gd} była modna. Nawet je to na chwilę zainteresowało i oderwało od dyskusji na temat własnych kreacji. , — Jaki więc. z dawnych kostiumów powinniśmy o-becnie oceniać jako piękny? — zapytała któraś. K RYNOLINĘ. Jest ona ■ponoć najtrwalszym dziełem Napoleona III. Choć krynoliną znały już mieszkanki Krety sprzed 3 tys. lat. Ale tamta starsza nie była taka dostojna jak z okresu Napoleona. Ta miała w obwodzie 10 metrów i jak na modnej wystawie można było na niej wiele rzeczy pokazać. Na krynolinę zarzucano fartuszki, były częścią ozdobną krynoliny, złożonej z dwóch, trzech i czterech spódniczek. Kompozycję kolorów zaś wymyślał świa towej sławy krawiec Worth. Rozpoczęła bowiem karierę nowa potęga: paryski dom mody. I tak, chcąc wtrącić swoje trzy grosze do dyskusji o modzie, musiałem się z konieczności zająć trochę historią mody. Podobno drugą po projektowaniu domeną mężczyzn w tej dziedzinie. Teraz panie dla odprężenia od wyczerpującej dyskusji, same od czasu do czasu pytały o różne historyczne stroje. Kluczyłem jak mogłem . Raz udało mi się wykpić o powieścią o tym jak powsta ła nieco starsza od krynoliny turniura. Przeczytałem bowiem, że: K IEDY Hausmann burzył dwanaście tysięcy starych domów w Pa- Modne fryzury z roku... 1833 ryżu, żartowano że to dla dam w krynolinach obmy-Ua się tak s-zcrokie bulwary nowego Paryża. Nastąpiła więc nowa praktyczna moda. Z krynoliny usunię- Model i roku 182!. Rom--»ntrrr7-ny. Nie tylko według załączonej tabeli. to obręcze, spłaszczono ją z przodu, udrapowano w tyle, Pojawiła się pierwsza podpięta, potem druga, na kła-tcczce oparta TURNIURA. Innym razem, gdy mnie pytano jaki z historycznych strojów kobiecych najbardziej mi się podoba, odpowiedziałem że starogreeki, cytując jego opis z Andrzeja Banacha: C TROJEM kobiety greckiej był kawałek białej materii wełnianej lub lnianej, niemal przezroczystej, zarzucony delikatnie. Kostium taki tyle zakrywał co pokazywał. Budowa ciała każdy jego fragment i gest. były doskonale widoczne, nawet uwypuklone. Zwiewna draperia opierała się na barku, na biodrze, na łokciu lub na kolanie i zmieniała się io układzie za każ dym ruchem. Była wyrazein a zaraz potem echem, proporcji doskonałych. W żadnym innym ubiorze nagie ciało nie mogło być tak. e-lastycznie przedstawione. Strój taki otwarty vo bokach od dołu dla swobody ruchów, krótki i bez paska, pokazywał uda nagie nieraz aż do pasa. Stąd też mówiono o Spartankach brzydko, Le pokazują tę część ciula, z której obecnie Prtgittr. Bardot jest tak dumna.." Słuchaczki starały się o-kazać zgorszenie. aJe nie dając im odetchnąć, a chcąc udowodnić że wszystko jUiz było, spróbowałem je zainteresować z kolei kosmetyką Egipcjanek. GÓKNA powiekę i brwi znaczyły szminka czśr-ną, dolną powiekę zieloną, zarys oka przedłużały w kształt migdału, Dokoła oczu rysowały czarną tęczę... Potem twarz lekko poprawiały bielą, przywracały czerwień policzkom, rysowały niebiesko tętniącą krew na czole, karminem pokazywały świeżość warg." Tyle mówisz o historii mody damskiej — usłyszałem lako zapłatę bo cóż o waszych, wiecznie jednakowych spodniach można powiedzieć. O nieświadomości, przecież moda męska przechodziła równie wiele przeobrażeń co damska. A co do spodni które zresztą same chętnie adaptujecie na swój użytek, to mniej więcej zbliżone o:i obecnych, zaczęły się pojawiać dopiero w początkach ub, wieku. — No a w czym ty wystąpisz w karnawale? — chciały jeszcze wiedzieć. — Oddałem do czyszczenia swój ciemny garnitur i kupiłem sobie nowy krawat, (kk) Na karnawałowych halach w Paryżu wśród zwolenniczek rol-ni-mody zda; za ią ~ię takie, których sukienki osi^eala długość (krótkość?...), jakich na-w"t "o-jbardziej awangardowi projektanci r.ie mają odwagi lansować... (wov\ ATa zdjęciu: etc jedna z u-czeslr.ici elf bs.'n, uznana za .,MMir.i" na wieczorze "or-«tantzcwanvm w 'irJ ■> premiery nowego programu paryskiees Liid Poprzedni rekord należał również do Suwały i wynosił 125 kg. (sf) Mistrzostwa . W Miastku odbył się trójmecz w siatkówce juniorów o mistrzostwo województwa. W turnieju u-czestniczyły zespoły miejscowego Startu, Baszty Bytów i LZS Zieloni Sławno. Był to ostatni turniej, który zadecydował o wyłonieniu mi"!rr~w rozgrywek w trzech poszczególnych grupach. Zwycięzcy grup rozegrają między sobą w Słupsku finałowe pojedynki. O tytuł mistrza województwa ubiegać się będą zespoły: Gryfa Słupsk. I.ZS Zieloni i LZS Wybrzeże Kołobrzeg. W trój meczu w Miastku najlepiej spisali się juniorzy Zielonych wygrywając mecze z Basztą i ze Startem. Oto wyniki: Start — Baszta 0:2 (5:15, 10:15), Zieloni — Baszta 2:0 (15:2, 15:4), Start — Zieloni 0:2 (0:15, 1:15). I WCtti Tłum.: Stanisław GkMEłuska. (60) — Kto wie? — Nie ma co dużo mówić — oświadczy! lekarz. — Cios mach e te; przecięte arterie, tętnica i tchawica na dole krtani. Krew uszła w ciągu kilku sekund — przypuszczam, że mordercą jest silny mężczyzna i że broń musiała być wyjątkowo ostra. Przemogłem się, żeby popatrzeć jeszcze raz. Twarz jej była biała i spokojna. Oczy szeroko otwarte. Powinno się je zamknąć, pomyślałem. Na obliczu nie było strachu, miało raczej wyraz spokojny — ale ta potworna rana! Człowiek się myli, nie może z tego wyciągać żadnych wniosków, może ja tylko chciałem widzieć spokojny wyraz — może to wszystko było zbyt straszne, żeby spojrzeć prawdzie w oczy. Ale z jej rysów nie przemawiała trwoga, nie musiała więc się bać, tak rozmyślałem. — Powiedziała mi, że obawia się zemsty. — Tu chodzi na pewno o akt zemsty — powtórzył Andres. — Czyjej zemsty? — pytał Hoyos. — Tego właśnie nie mogłem się od niej dowiedzieć — nie wiem, kogo się bała. — I dlaczego? Dlaczego? To wiedziałem — ale czy wolno mi było, czy powinienem mówić — czy mogłem powiedzieć, co wiedziałem? Oczywiście, ja byłem karzącą ręką sprawiedliwości, a ona, ona była nieżywa — Dlatego, że — jak ona to nazywała — była współwinna w machinacjach Vicenta. — Machinacjach? — powtórzył zdumiony doktor Mało —» Don Vicente był człowiekiem honoru. Znałem go od wielu lat — miałem zaszczyt cieszyć się jego przyjaźnią. — Czy panu wiadomo o jego procesis? przeciwko kolonistom? — Rozmowy — ślady — a tam leżał jej trup. Leżał na ziemi kolonistów, jej krew także użyźniała ziemię, sporną ziemię. — Naturalnie — odpowiedział doktor Mało — jasne, ci włóczędzy nagle osiedli na jego ziemi, a potem twierdzili, że prawnie do nich należy. To byłby jednak koniec wszelkiej moralności i przyzwoitości. Crespo był prawdziwym uosobieniem dobroduszności i cierpliwości. Pozwolił tym bandytom zostać na swojej ziemi i dał im pracę i chleb. Jak pan może mówić o machinacjach, doktorze Tejeiro, pan, przedstawiciel władzy! \ Nie byłem wcale dumny z tego, że uosabiam tutaj „auto-ridad". — Czy panu coś wiadomo o Gabrieli, starszej córce Bordy? — Ma dziecko — a Don Vicente znalazł jej miejsce w Bogocie. — Ojcem dziecka miał być Don Vicente. — On, albo też ktoś inny. — Widać było, że lekarz jest urażony moim brakiem taktu wobec pamięci Vicenta i obaj w naszym uprzejmym sporze bo każdy nie dał po sobie poznać, że się wzajemnie nie znosimy — zapomnieliśmy o ponurym tle, o zmarłej. — Przecież to obojętne, skąd dziewki wiejskie biorą swoje dzieci. W każdym razie ze strony mojego zmarłego przyjaciela było to bardzo przyzwoite, że wystarał się jej o miejsce w Bogocie. — Ale co myślał o tym jej ojciec? — Ach — wreszcie ciężko myślącemu lekarzowi zaczęło coś świtać w głowie — pan przypuszcza, że Borda mógł zabić Don Vicenta z powodu tej dziewczyny — hm. Nie, Indianie niewiele sobie robią z dziewictwa, poza tym on miał, on był... Do diabła, przecież stoimy nad trupem Dony Mercedes. Dlaczego by Borda miał ją zamordować? — Tu w każdym razie motywu nie ma — Hoyos nerwowo targał włos. — Mimo to trzeba go było aresztować. — Mam wrażenie, że my zawsze łapiemy niewinnego -r odpowiedziałem ironicznie — najpierw Luis Beltran, a te-raz_ ja nie wierzę, że Borda zabił Mercedes Pardo. — Beltran! — Hoyos popatrzył naokoło z tryumfem, tak mi się zdaje, z idiotycznym tryumfem, jak gdyby odkrył kamień mądrości. — Tego musimy zaraz zamknąć, może to on jednak zamordował Don Yicenta z zazdrości. — Ależ Don Marcelino! — Nareszcie mogłem mu dowieść że jestem lepszym obserwatorem od niego. Przecież Luis dowiedział się dopiero od pana, co było między Mercedes a Don Vicentem. — W każdym razie sporządźmy teraz protokół — zaproponował Hoyos. uchylając się od dyskusji — i tak się stało. To było fatalne głupstwo, że dałem się Hoyosowi namówić do aresztowania Josego Bordy. Dobrze więc, aresztowaliśmy go, my rzeczywiście zawsze łapaliśmy nie tego, co trzeba. A kiedy aresztowaliśmy już winnego, to za morderstwo którego nie popełnił. Zachowaliśmy się śmiesznie. Byłem więc tak głupi, że pozwoliłem aresztować Josego pod zarzutem morderstwa na osobie Mercedes. Przyprtwa-dzono Bordę. ' — Jose, jest pan podejrzany — zacząłem, znowu niewłaściwie, nie trzeba się usprawiedliwiać wobec aresztowanego. W ten sposób miał on wrażenie, że jest silniejszy, a ja sam nie jestem siebie pewny. Pod tym względem miał on oczywiście rację — O co? — O zamordowanie Dony Mercedes. — Bzdury, dlaczego ja miałbym ją zamordować? — Z zemsty. — Z zemsty? — Tak, ponieważ była sekretarką I wspólniczką Don yicenta. Spokojnie wytrzymał mój wzrok, odgarnął z czoła dość długie, gładkie włosy. — Ja jej nie zabiłem — ona wobec mnie była zawsze dobra. — Dobra? — zapytałem z pewnym zdziwieniem. — Tak, naturalnie, zawsze dobra. Ach, czy pan nic nie wie o testamencie? — O testamencie? O, tak, ona była spadkobierczynią Don Vicenta i dlatego była przekonana, że odziedziczyła także przekleństwo, które ciąży na jego majątku. \ fed.n. 59