BROKI TERMOJĄDROWA William Manchester, autor sławnej dziś już książki „Śmierć prezydenta", opisującej ostatnie dni życia prezydenta Kennedyego na zwołanej w Nowym Jorku konferencji prasowej ustosunkował się do wycofania przez Jacqueline Kennedy pozwu sądowego przeciw niemu. Jak wiadomo, pani Kennedy kwestionowała około 1600 słów z książki Manchesteru. Manchester odczytał na konferencji uprzednio przygotowane o-swiadczenie nazywając porozumienie, zawarte z rodziną Ken • nedych, „wyjaśnieniem nieporozumień". (CAF — Fhotofax) codziennie jeden KARAMBOL Ostrożnie kierowcy! O (Inf. wł.) Z informacji, uzyskanych w Inspektoracie Kontroli Ruchu Drogiego Komendy Miasia i Powiatu MO wynika, że od 1 do la stycznia wydarzyło się na ulicach miasta la kararnboli. Na szczęście nie oyły one groźne w skutkach i nie przyniosły większych strat materialnych. ]ori7on6dnią .Przyczyną były ob-loazone i nie posypane jezdnie. f(a Pewno winić za to należy instytucje, odpowiedzialne za utrzymanie nawierzchni ulic w okresie zimy, ale również kierowcy ponoszą odpowiedzialność za wypadki. Powinni oni bowiem prowadzić pojazdy z szybkością, dostosowaną do istniejących warun-kcw. W Słupsku przez pierwsze la dni bieżącego miesiąca kierowcy zapominali o tym przepisie. Apelujemy więc o bezpieczną jazdę. Ostrożność popłaca — dobrze wiedzą o tym niektórzy kierowcy. (an) Dziś będzie zachmurzenie duże, w ciągu dnia opady des'zczu ze śniegiem i mżawki — mglisto. Wiatry południowo-zacbodnie. Temperatura 'cTo plus 2 Rybacy z P6R Mielno najlepsi w kraju ZAŁOGA Państwowego Gospodarstwa Rybaekipgo w Mielnie po raz 5. w ciągu ostatnich lat zajęła we współzawodnictwie pracy pierwsze miejsce w kraju. Rybacy tego gospodarstwa zdobyli na własność proporzec przechodni Ministerstwa Rolnictwa i Zarządu Głównego ZZPR i obecnie za wyniki osiągnięte w ub. roku został im przyznany drugi proporzec przechodni i nagroda w wysokości 20 tys. zł. Podstawą sukcesów gospodarstwa jest współzawodnictwo pracy między brygadami rybaków, z których już 3 zdobyły tytuły Brygady Pracy Socjalistycznej 20-lecia PRL. Brygady te pod doświadczonym kierownictwem takich rybaków jak: Piotr Chorostec-ki, Konstanty Dziatkowski i Franciszek Wnorowski uzyskały najwyższe w kraju wyniki w połowach ryb na użytkowanych jeziorach oraz w zagospodarowaniu tych jezior i w hodowli narybku. Większość odłowionych ryb została zaliczona do standardu kwalifikującego je do sprzedaży na ryn kach zagranicznych. W\niki gospodarcze i społeczne załogi gospodarstwa rybackiego w Mielnie wysoko oceniła również wojewódzka komisja współzawodnictwa pracy — uchwałą Zarządu Okręgu ZZPR i Zarządu Wojewódzkiego ZMW postanowiono nadać PGR w Mielnie tytuł Gospodarstwa Pracy Socjalistycznej. W tych dniach, z udziałem przedstawicieli władz centralnych i wojewódzkich, od- będzie się uroczyste wręczenie załodze PGR w Mielnie "proporca przechodniego, odznaczeń, dyplomów i nagród. Serdecznie gratulujemy rybakom osiągniętych sukcesów.* (ś) BRANDT: — Powoli panowie, NRF też pragnie uczynić swój krok. Rys. H. RAUM Społeczeństwo Australii protestuje przeciwka wizycie reżimowego prem era Ky 9 LONDYN (PAP) WCZORAJ o świcie w drodze do Canberry na lotnisko wojskowe w Darwinie przybył specjalnym samolotem reżimowy premier Wietnamu Południowego Ky. Jego wizyta w Australii potrwa 5 dni. Z Sydney, Newcastle, Liver-poolu i innych miast Australii wyruszyły w środę w kierunku Canberry setki samochodów oblepionych plakatami: „Nie chcemy mordercy Ky!", „Wyrzucić faszystowskiego wyrodka z australijskiej ziemi!" Samochodami tymi udali się do Canberry robotnicy, inteligencja, młodzież studencka, przedstawiciele różnych organizacji pokojowych, aby wy- „Wyrzucić faszystowskiego wyrodka" * LOTNICTWO USA KONTYNUUJE BARBARZYŃSKIE NALOTY NA TERYTORIUM DRW * TYSIĄCE CHŁOPÓW Z „ŻELAZNEGO TRÓJKĄTA" SKAZANYCH NA PONIEWIERKĘ Bonn nie rezygnuje z broni atomowej WIEDEŃ (PAP) Zdecydowanie negatywne stanowisko wobec międzynarodowego układu o nieroz-powszechnianiu broni nuklearnej prezentuje w środę w dzienniku wiedeńskim „Die Presse" Alfon Balma. Głos ten jest o tyle ciekawy, że bez wątpienia stanowi odbicie poglądów najbliższego otoczenia bońskiegd ministra i szefa CSU,. Franza Josefa Straussa. We wspomnianym artykule Dalma pisze: „Układ zakazujący tworzenie nowych, narodowych systemów broni atomowej opartych na własnych siłach poszczególnych państw, bądź powiązanych ze sobą państw, (aluzje do ewent. „europejskich" sił atomowych — red.), byłby bardzo nierozważną transakcją prawną i nie odpowiadałby nam (czytaj NRF). Mocarstwa atomowe — zachowują wszystko i tym samym ciągną status supermocarstw, zaś inne, nie posiadające tej broni, zrezygnują ze swego suwerennego prawa, potencjalnego faktoru bezpieczeństwa, i pozwolą się zdegradować do rzędu państw niższej klasy. To pozbawia projekt układu o nierozpo-wszechnianiu broni atomowej moralnego uzasadnienia". Zwolennicy rasizmu Na Trafalgar Sciuare w Londynie odbył się wiec, zorganizowany przez zwolenników rasistowskiego reżimu Smitha w Rodezji. W czasie demonstracji doszło do starć z grupami młodzieży labóu-rzystowskiej, komunistycznej i liberalnej, wznoszącej antyrasistow* skie okrzyki. Kres zajściom położyła interwencja policji. Na zdjęciu: ogólny widok demonstracji, (CAF — nitax) razić protest przeciwko wizycie sajgońskiej marionetki w Australii. Plakaty i ulotki o podobnej treści w ciągu nocy pojawiły się na wszystkich centralnych ulicach i w dzielnicach robotniczych Sydney. Rada związków zawodowych stanu Nowa Południowa Walia uchwaliła rezolucję potępiającą decyzję rządu w sprawie zaproszenia prowodyra sajgońskiej kliki wojskowej do Au- stralii. Identyczne uchwały podjęły rady związków zawodowych stanów Wiktoria i Queensland oraz okręgu stołecznego, wzywając robotników do udziału w demonstracjach protestu. Jednocześnie władze australijskie podjęły wszelkie kroki, aby zapobiec spotkaniom swego „gościa" z demonstrantami. (Dokończenie na str. 2) Bohaterski czyn marynarza (Inf. wł.) Od państwa Ireny i Józefa Kowalskich w Szczecinie o-trzymaliśmy list opisujący zdarzenie, którego byli świadkami. Otóż przed kilkoma dniami grupa osób oczekujących na przystanku tramwajowym w Szezecinie usłyszała krzyk dziecka dobiegający z przepływającej obok Odry. Gdy zaciekawieni podeszli bliżej rzeki, zobaczyli w odległości kilku metrów od brzegu dziecko znoszone przez prąd wody. Wśród przechodniów znalazł się również wychowanek dar-łowskiego Liceum Ogólnokształcącego, marynarz Stanisław Budnik, którego rodzice mieszkają w naszym województwie. Bez ćhwili namysłu zdjął płaszcz, buty i skoczył do wody na ratuńek tonącemu. Ryzykując własnym życiem — uratował dziećko. Słusznie piszą p. Kowalscy, że rodzice SŁ. Budnika mogą być dumni ze swojego syna. (p) Grypo alokuŃ • WARSZAWA (PA?) snaawai Wciąż jeszcze trudno stwierdzić, czy ruamy do czynienia w Polsce z wirusem grypy. Badania wirusologów trwają. We Wrocławiu, gdzie sytuacja jest najbardziej niepokojąca, zachorowało już 32 tys. osób. Podczas gdy przed kilku jeszcze dniami obserwowano stały wzrost zachorowań (13 bm. zachorowało ponad 5 tys. osób) — to w następnych dniach zaznaczył się wyraźny ich spadek. W niedzielę zgłosiło się 1800 chorych, w poniedziałek i we wtonek — po ok. tysiąc. Wśród chorych, u których dolegliwości zaczynają się wysoką temperaturą, obserwuje się coraz więcej powikłań typowych dla grypy. We Wrocławiu postępuje się jak w przypadku epidemii. Wrocławski wydział komunikacji dodał dodatkowe samochody dla służby zdrowia, która z trudem może sprostać dużej liczbie wezwań do chorych w domu. Zaczyna brakować lekarzy, spośród kTórych wielu również zachorowało. Pewien wzrost zachorowań obserwowany jest nadal na terenie woj. wrocławskiego, zwłaszcza w Świdnicy, w pow. dzierżoniow-skim i wałbrzyskim. Łącznie na {Dokończenie na sir. 21 * (INF. WŁ.) W nowym rok;i pomyślnie przebiega zbiórka na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. Jak wiadomo, założenia zbiórki przewidują zgromadzenie w ciągu roku 25 milionów złotych. W pierwszych piętnastu dniach stycznia mieszkańcy województwa wpłacili 1.508 tys. złotych. Nie trzeba być matematykiem żeby obliczyć, iż jest to suma przekraczająca półmiesięczne założenia planowe. Oby tak i dalej! O największą niespodziankę; postarał się powiat miastecki. Zgromadził on już 121 tys. złotych i roczne założenia wykonał w 12 procentach. Drugie miejsce ex aequo zajmują mia sto Słupsk i Sławno (tak, tak — to samo Sławno, które tak słabo spisywało się w roku u-biegłym), a dopiero na trzecim miejscu — mówiąc językiem sportowym — uplasował się tradycyjnie przodujący, w zbiórce powiat hytowski. Najgorsze wyniki na początku roku mają powiaty koszaliński i czluchowski. (tk) w PKS 20 milionów pasażerów przewożą rocznie w naszym województwie autobusy Państwowej Komunikacji Samochodowej. i?, osoby na milion pasażerów wnoszą skargi na PKS. Mało to. czy dużo? W roku 1964, kiedy pasażerów było 35 milt©nów: skarżył się co 25, a w roku 19C.5, mimo wzrostu liczby przewożonych do 17.600 tysięcy, skargi wnosił co 24. Można zatem powiedzieć: więcej autobusów, nowych linii, przystanków i pasażerów, więcej jest też skarg i wniosków. (INF. WŁ.) W brytyjskiej stuczni Mid dlesborough nastąpiło wodowanie statku „ZIEMIA BYDGOSKA" budowanego dla szczecińskiego armatora Statek ten o nośności 24 tys. DWT jest jednym z dwóch, które stocznia w Middlesbo rough buduje dla Polski. W odległości kilkudziesięciu metrów od budynku przy ul. Krajowej Rady Narodowej (dawniej ul. Twarda), w którym odbyło się założycielskie posiedzenie KRN, mieści się Szkoła Podstawowa nr 164. W rocznicę wyzwolenia Warszawy odbyła sie uroczystość nadania szkole imienia Krajowej Rady Narodowej. Na uroczystość przybył Marszałek Polski Marian Spychalski. Na zdjęciu: Marszałek M. Spychalski wśród dzieci szkoły nr 164. CAF — Grzęda Dekoracja * MOSKWA (PAP) Goszczący w ZSRR minister żeglugi PRL Janusz Bur akie-wicz udekorował w Moskwie polską odznaką „BRATERSTWA BRONI" ministra floty morskiej ZSRR Wiktora Ba-kajewa oraz dyrektora departamentu tegoż ministerstwa Pawła Łazariewa. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gt SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok X\ Czwartek, 19 stycznia 1967 r. Nr 17 (4425) Najważniejszą sprawą jest jednak to, jakie są to skargi, jak się je rozpatruje, co się dzieje z wnioskami. Sprawy badał Wydział Ekonomiczny KW PZPR wspólnie z Zespołem Wojewódzkim do Spraw Skarg i Wniosków przy KW. Informacja z przeprowadzonej (Dokończenie na str. 2) ROLNICTWO KOSZAUHSKIEgo na stronie 3. Ogólnokrajowa narada z udziełem E. Szyra Rolo ekonomistów w gospodarce WARSZAWA (PAP) PRZESZŁO 600 ekonomistów uczestniczy w 2-dniowej konferencji poświęconej służbom i rachunkowi ekonomicznemu, która rozpoczęła się wczoraj w warszawskim PKiN. Głównym celem tej zorganizowanej przez PTE narady jest znalezienie metod rozszerzenia udziału ekonomistów przy podejmowaniu decyzji administracyjnych, technicznych i gospodarczych. (Dokończenie na str. 2) Tu SFBSNl Dobry start w dobry rok Z obrad egzekutywy KW PZPR Z brytyjskie] Stoczni »Ziemia Bvdgosks« Z obrad egzekutywy KW PZPR (Dokończenie ze str. 1) kontroli przedstawiona została egzekutywie KW, w ubiegły wtorek. W obradach uczestniczył tow. Ludwik Puzoń, zastępca kierownika Wydziału Przemysłu Ciężkiego i Komunikacji KC PZPR. Na co najczęściej narzekają skarżący się? Przede wszystkim na niedokładne udzielanie informacji na dworcach i w autobusach, na złą obsługę Sola ekonomistów (Dokończenie ze str. 1) Wicepremier E. Szyr w obszernym przemówieniu przedstawił niektóre ostatnie posunięcia gospodarcze w dziedzinie rozszerzenia stosowania rachunku ekonomicznego, działania mechanizmu cen, i procesów rynkowych, przygotowywania inwestycji i opracowywania prognoz gospodarczych. E. Szyr omówił na tle tych decyzji zadania służb e-konomicznych w przedsiębiorstwach i zjednoczeniach. Prof. dr Jan Kordaszewski wygłosił następnie referat poświęcony warunkom działania i rozwoju służb ekonomicznych. W pierwszym dniu uczestnicy obrad dyskutowali nad stanem służb ekonomicznych w zakładach produkcyjnych Warszawy, na podstawie badań przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne. Wyniki tej analizy wskazują na konieczność energicznego przyspieszenia tempa powoływania takich służb i otoczenia ich działalności większą opieką. Sicie i tortury w więzieniu w Arkanzas • NOWY JORK (PAP) Republikański gubernator stanu Arkanzas — Winthrop Rockefeller zażądał powołania przez sąd specjalnej komisji śledczej, która zbadałaby warunki, w jakich żyją więźniowie, zatrudnieni na farmie, należącej do więzienia stanowego. Sporządzony i opublikowany przez policję stanową raport podaje, że wobec więźniów stosowano kary cielesne, a nawet tortury w celu wymuszenia zeznań lub jako karę. W głównym budynku farmy znaleziono narzędzia tortur. (M) Alarm na drogach Inf. wł.) W ciągu siedemnastu dni stycznia służba ruchu drogowego MO zanotowała 19 wypadków drogowych w naszym województwie. A więc średnio codziennie zdarza się co najmniej poważny wypadek. W ich wyniku zginęła jedna osoba a jedenaście odniosło rany. W tej smutnej statystyce prym wiodą kierowcy PKS, którzy spowodowali dotychczas 7 wypadków. Chociaż szczęśliwie obeszło się bez o-fiar w ludziach, za każdym jednak niemal razem poważnie uszkodzone zostały pojazdy. Np. kierowca PKS w Miastku uderzając 14 bm. w miejscowości Rzeczyca Wielka w drzewo spowodował straty sięgające 20 tys. zł. Przebieg większości wypadków był niemal identyczny: poślizg na oblodzonej drodze i w efekcie lądowanie pojazdu na przydrożnym drzewie, czy w rowie. To prawda, że obecnie na wielu odcinkach dróg są bardzo trudne warunki komunikacyjne; nie posypany piaskiem lód stwarza niebezpieczeństwo katastrofy. Tym bardziej więc kierowców obowiązywać powinna szczególnie uważna jazda, ograniczenie szybkości pojazdu ha niebezpiecznych odcinkach. Odnosi się to nie tylko do kierowców pks. podróżnych niewydawanie reszty za bilety (brakuje bilonu?), pobieranie wyższych o-płat niż przewidują taryfy o-raz na niewydawanie biletów. Jedna trzecia skarg zarejestrowanych w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie PKS dotyczyła właśnie tych spraw. Ponad połowę z nich załatwiono ze skutkiem pozytywnym. Czyli, skarżący się mieli rację. Źródłem niezadowolenia pasażerów są również niedostatki wynikające z braku dostatecznie wyposażonego zaplecza technicznego PKS. Stąd się biorą często opóźnienia w kursowaniu autobusów, czy nawet psucie się wozów w połowie drogi. Państwowa Komunikacja Samochodowa ma w swojej dyspozycji autobusy san, potrzebne byłyby nowocześniejsze, marki jelcz. Ale te ostatnie przydzielane są przeważnie do rejonów górzystych, a dyrekcji Zjednoczenia widocznie wydaje się, że w Koszalińskiem są same równiny. Powodem skarg jest też często obsługa, kierowcy i konduktorzy, których nie zawsze stać na właściwy stosunek do pasażerów. Egzekutywa KW podkreśliła postępującą poprawę w załatwianiu skarg, szczególnie w Wojewódzkim Przedsiębiorstwie PKS. Można również stwierdzić, że właściwie rozpatrywane są skargi w oddziałach — wałeckim i słupskim. Najwięcej uchybień stwierdzono w Darłowie, Kołobrzegu i Koszalinie. W oddziałach tych notuje się ponadto największy wzrost skarg w ostatnim roku. W ub. roku wpłynęło również do WP PKS 99 w"niosków dotyczących uruchomienia nowych linii, zmiany tras i godzin odjazdu autobusów. Postulowano utworzenie nowych przystanków (zwłaszcza w pegeerach położonych dalej od głównych traktów). 53 wnioski załatwiono pozytywnie, pozostałe odmownie. Część skarg pochodzi od pracowników PKS i dotyczy stosunków wewnątrz przedsiębiorstwa. Komisja oceniła, że w pekaesie nie przywiązuje się dostatecznej wagi do spraw wnoszonych przez pracowników. Częściej powinny wnikać w nie rady zakładowe i organizacje partyjne. Pod tym wzglądem dobre doświadczenia mają oddziały: bytowski, świdwiński i szczecinecki. Nie wykorzystaną formą regulowania stosunków wewnątrzzakładowych są komisje rozjemcze. Oddziały PKS pracują w trudnych warunkach lokalowych. Pilnej poprawy wymaga stan bezpieczeństwa i higieny pracy oraz warunki socjalno-bytowe. Na podkreślenie zasługuje uruchomienie ambulatorium lekarsko-denty-stycznego w Koszalinie, jak również działalność kulturalno-oświatowa w pekaesie. Wnioski egzekutywy KW zwracają uwagę na potrzebę szczególnego zainteresowania się sytuacją kierownictwa WP PKS w tych oddziałach, gdzie ujawniono wiele braków w załatwianiu skarg. "Wskazują też na rolę rad zakładowych i organizacji partyjnych w rozpatrywaniu skarg i wniosków. z. pis Decyzja Rady Ministrów Fundusz miejski -pomoc w rozwoju małych okręgów WARSZAWA (PAP) RADA Ministrów podjęła decyzję w sprawie utworzenia funduszu miejskiego. W myśl rozporządzenia rządu, prawo do tworzenia tego funduszu nabywają z początkiem br. miasta nie stanowiące powiatów o zaludnieniu poniżej 10 tys. mieszkańców. Równocześnie, w uzasadnio- dotacje z funduszu zakłado-nych przypadkach, prezydia wego przedsiębiorstw pań-wojewódzkich rad narodowych stwowych i tzw. czystych nad- wyżek organizacji spółdzielczych na inwestycje socjalno--kulturalne i komunalne — służące bezpośrednio załogom. Środki funduszu miejskiego będą przeznaczone na budowę, za zgodą ministra finansów — mogą rozciągnąć przepisy o funduszu miejskim na osiedla i miasta nie stanowiące powiatów z liczbą ludności 10—-20 tys. Na fundusz miejski będzie remont, wyposażenie i konser- kuset małych ośrodków. We-wpływać: podatek od lokali, wację _ urządzeń^ komunał- dług informacji^uzyskanych 10 proc. dochodów powiato- także na budowę państwowych zakładów usługowych i drobnych zakładów produkcyjnych, nastawionych przede wszystkim na wykorzystanie surowców miejscowych. Z funduszu miejskiego będą także czerpane środki na u-dział rad narodowych w inwestycjach o charakterze socjalno -kulturalnym i komunalnym podejmowanych wspólnie z zakładami pracy. Tak więc fundusz miejski będzie stanowić konkretną pomoc finansową w rozwoju kil- wych rad narodowych z dopłat do cen napojów alkoholowych, wpływy na tzw. cele miejscowe od właścicieli lub nych i socjalno-kulturalnych przez redakcję PAP, fundusz oraz sportowych, turystyki i ten wyniesie w br. ok. 250 wypoczynku, na pomoc w rea- min zł. Środki nie wykorzysta-lizacji czynów społecznych, na ne w br. pozostaną w dyspo-remont i wyposażenie — a w zycji władzy miejskiej w roku użytkowników indywidual- uzasadnionych przypadkach następnym. nych gospodarstw rolnych, działek, gruntów itd., wpływy z opłaty uzdrowiskowej.. Równocześnie fundusz gromadzić będzie wpływy z funduszów społecznych, funduszu gro-1 madzkiego okolicznych gromad (na rozwój urządzeń służących także mieszkańcom wsi), jak również ewentualne 84 osoby zamarzły w Meksyku ® MEKSYK Nagły atak zimy w Meksyku spowodował już śmierć co najmniej 84 osób. Tylko w samej stolicy Zamarzły 33 osoby. (m) Zaostrza się walka armia — Sukcrno Mm." wiwaprezydenta do ustąpienia * LONDYN — NOWY JORK (PAP) Według doniesień z Djakarty, indonezyjski minister spraw zagranicznych Malik oświadczył dziennikarzom, że doradził prezydentowi Sukarno ustąpienie ze stanowiska, dopóki może to uczynić w sposób „honorowy". Malik motywował ten apel karno „interesami narodu". Twier- pięcia dził on, że dziś tylko od Su- Kongo obchodziło roczn y śmierci Patrico Lumumity PARYŻ (PAP) Kongo po raz pierwszy obchodziło oficjaluie rocznicę śmierci swego bohatera narodowego Patrice Lumumby, który zamordowany został 17 stycznia 1961 r. w Elizabcthville (obecnie Lubumbaszi). W uroczystościach, które odbyły -się w Kinszasa, wziął udział prezydent Konga Mobutu oraz inni przedstawiciele rządu. Skandaliczna decyzja prezydenta NRF BONN (PAP) Szerokim echem w kolach politycznych Bonn oraz na łamach dzienników zachodnioniemieckich odbiło się negatywne stanowisko prezydenta NRF, Luebkego, w sprawie przyznania 76-letniej profesor Klarze Fassbinder francuskiego odznaczenia „PALMY AKADEMICKIE". Order ten zamierzała j przyjedzie 8 jej przyznać Francuska Akademia Nauk za położone przez szyngtonu nią zasługi na polu krzewienia wśród Niemców osiągnięć kultury francuskiej. zależy złagodzenie na-politycznego w kraju. Oświadczył, że jako wieloletni towarzysz broni prezydenta wzywa go do „oczyszczenia się z błędów przeszłości", „do usunięcia się i mianowania na swoje miejsce kogokolwiek innego do czasu wyborów powszechnych mających się odbyć w 196'8 roku". Mimo takiej motywacji i powoływania się na dawną przy jaźń z Sukarno oświadczenie Malika zrozumiano jako szczególnie drastyczną próbę -wywarcia nacisku na szefa państwa, był to bowiem pierwszy publiczny i bezpośredni apel tego rodzaju skierowany , do Sukarno przez członka gabinetu, i to wchodzącego w skład ścisłego prezydium. Zapowiedź spotkania Brandt-Johnson Jak podkreśla się w miarodajnych kołach Bonn — pisze korespondent PAP — decyzja prezydenta ,która jest ostateczna i nie podlega odwołaniu, jest uwarunkowana awersją, jaką żywi on wobec pani Fassbinder z uwagi na jej dotychczasową działalność polityczą. Warto podkreślić, iż uczona niemiecka była jednym Z naukowców, którzy podlegali szykanom ze strony hitlerowskiego reżimu. W czasie drugiej wojny światowej uchodziła za wybitnego działacza lewicowego ruchu katolickiego, po wojnie zaś rozwinęła aktywną działalność w Światowej Radzie Pokoju i „Międzynarodowym Związku Pojednania". K. Fassbinder występowała także wielokrotnie publicznie z krytyką pod adresem rządu za jego dotychczasową zimnowo-jenną politykę i domagała się podjęcia kroków na rzecz pojednania i złagodzenia napięcia w stosunkach NRF ze Wschodem. (M) Tysiące chłopów z »żelaznego trójkąta« skazanych na poniewierkę (Dokończenie ze str. 1) Lotniska w Canberze, Sydney, Brisbane i Melbourne w dniach przybycia Ky zostaną zablokowane przez oddziały wojska i policji. o WASZYNGTON (PAP) Prezydent Johnson oświadczył podczas konferencji prasowej, że budżet Ministerstwa Obrony USA w nowym roku finansowym rozpoczynającym się 1 lipca, wyniesie 73 mld dolarów. Jest to o 5 mld dolarów więcej niż w bież. roku finansowym. • PARYŻ (PAP) Lotnictwa amerykańskie kontynuuje barbarzyńskie na- metrów od miejsca, gdzie w loty bombowe na Demokra- dniu 16 stycznia został strąco- tyczną Republikę Wietnamu. Dokonano m. in. ciężkiego nalotu na ośrodek kolejowy w Thai Nguyen w odległości 65 km od Hanoi. Piraci powietrzni USA uszkodzili poważnie stację rozrządową. Agencje zachodnie sygnalizują z Wietnamu Południowego, że trzeci z kolei w ciągu ostatnich 4 lat wielki amerykański helikopter wojskowy „Chinook" został zestrzelony przez partyzantów. Helikopter trafiły pociski 11 km na północ od Bong Song. Maszyna spadła w. odległości zaledwie 800 ny inny helikopter tego typu. W odległości 35 km na północny zachód od Sajgonu w tzw. „żelaznym trójkącie" dobiegła końca zakrojona na szeroką skalę akcja wojsk amerykańskich, polegająca na zrównaniu z ziemią wszystkiego co znajdowało się na tamtych obszarach. W ten sposób Amerykanie chcieli pozbawić partyzantów 2aplecza. Z terenów „żelaznego trójkąta" wywieziono do specjalnych obozów 5.759 chłopów południowo-wietnamskich. Federalny minister spraw zagranicznych Willy Brandt lutego do Wa-na jednodniowe rozmowy z rządem USA. Wiadomość tę podała agencja DPA powołując się na koła dobrze poinformowane w Waszyngtonie. Wizyta w Waszyngtonie — pisze DPA — umożliwi federalnemu ministrowi spraw zagranicznych poinformowanie bezpośrednio rządu USA o koncepcjach wielkiej koalicji w polityce zagranicznej oraz o paryskich rozmowrach kanclerza Kiesingera z prezydentem de Gaulle'em. (M) V Plenum NK ZSL zakończyło obrady @ WARSZAWA (PAP) Wczoraj, tj. w środę, 18 bm. zakończyło się V plenarne posiedzenie Naczelnego Komitetu ZSL, które obradowało nad kierunkami rozwoju i usprawnienia podstawowych form produkcyjnej obsługi gospodarki chłopskiej oraz zadaniami kół i instancji Stronnictwa w tej dziedzinie. Po zakończeniu dyskusji plenum podjęło uchwałę w sprawie rozwoju produkcyjnej obsługi rolnictwa i związanych z tym zadań ogniw organizacyjnych stronnictwa. (M) Oświadczenie Roberta Kennedy'ego O NOWY JORK (PAP) Senator Robert Kennedy o-świadczył wczoraj, iż w wyborach w r. 1968 zamierza poprzeć prezydenta Johnsona i wiceprezydenta Humphrey'a, zaś w roku 1970, kiedy to wygasa jego kadencja w senacie, chciałby ponownie ubiegać się o fotel senatorski. W niektórych kołach amerykańskich 41-letni senator z Nowego Jorku uchodzi za jednego z potencjalnych kandydatów* na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej już na rok 1968. (Mł, * Z USA * ZA POMOCĄ JEDNEJ RAKIETY Grypa atakuje (Dokończenie ze str. 1) terenie woj. wrocławskiego stwierdzono już ponad 30 tys. przypadków zachorowań grypopodobnych. Podobnie przedstawia się sytuacja w woj. lubelskim, w którym liczba chorych również wzrasta. Najwięcej osób choruje w powiatach Chełm, Hrubieszów, Janów i Lubartów. Lubelski wydział zdrowia przedłużył czas pracy lekarzy w lecznictwie otwartym, zapewniono również samochody dla lekarzy, odwiedzających chorych w domu. Również w woj. zielonogórskim obserwuje się pewne nasilenie zachorowań grypopodobnych. Do przychodni lekarskich w Zielonej Górze, Nowej Soli i innych większych miastach Ziemi Lubuskiej zgłasza się kilkaset osóto dziennie. W Łodzi natomiast po okresie wzrostu zachorowań sytuacja się poprawia. Liczba zgłoszeń nie przekraeża 500—603 osób dziennie. Również w Warszawie żadnych niepokojących objawów na razie się nie obserwuje. Wszędzie, jak dotychczas, apteki są dobrze zaopatrzone. Mają one wystarczające zasoby leków przeciwgrypow^cls* 8 wojskowych satelitów ® WASZYNGTON (PAP) Z Przylądka ltennedy'ego na Florydzie wyrzucono w środę rakietę „Titan 3c", w której czubie znajduje się 8 wojskowych satelitów telekomunikacyjnych. Jeśli wszystko się uda, ostatni stopień „Titana" po serii manewrów wejdzie na orbitę równikową około 33.600 km ponad Ziemią, po czym wyrzuci jeden po drugim 8 satelitów. Razem z siedmioma podobnymi mikroksiężycami, które krą żą ponad Ziemią od czerwca ub. roku, utworzą one jednolity system łączności wojskowej. Jego zadaniem będzie zapewnienie nieprzerwanej łączności radiowej między wszystkimi bazami USA na świecie, a przede wszystkim między armią interwencyjną w Wietnamie i Waszyngtonem. (M) Spori ★ Sport RAJD MONTE CARLO Jak doniosły w środę rano agencje zachodnie, 142 samochody o-siagnęły półmetek drugiego etapu Rajdu Monte Carlo, znajdujący się w ChgmLery. W drodze powrotnej odpadły jednak z rajdu wskutek defektów trzy dalsze załogi. Tak więc nad ranem w środę pędziło jeszcze szosami alpejskimi do Monte Carlo 139 samochodów, w tym wszystkie trzy załogi polskie. Pierwszym samochodem, który przybył do Monte Carlo na metę drugiego etapu rajdu, była lancia fulvia 7. numerem startowym 2, prowadzona przez Włocha Munari. Wielkie poruszenie w Monte Carlo wywołała wiadomość, że z rajdu wycofał się jeden z wielkich faworytów, zwycięzca ubiegłorocznego P.aidu Monte Carlo — Fin Pauli Toivonen. Jak podają agencje, jego samochód — lancia fulvia — miał defekt niedaleko od mety w Monaco. Jest to wielka niespodzianka tegorocznej imprezy, gdyż Toivonen uchodził w^śród swych kolegów-rajdowców za najlepszego znawcę alpejskich szos. Gabrieli Wojtkiewicz, Teresie i " / ' ' Hawrylakom wyrazy głębokiego współczucia z powodu zgonu Matki Anieli Kcsmińskief składa DYREKCJA i PRACOWNICY POM w Słupsku ^ 23 Str. 3 Pr0£ CODZIENNIE 850 OSÓB Szczególnie ważna to data. Dia wsi polskiej, dla całego naszego społeczeństwa. Warto zapamiętać: 14 grudnia 1966 ro ku liczba ludności miejskiej w Polsce stała się równa ludności mieszkającej na wsi. To jeszcze jeden dowód, że Polska jest krajem yrzcmysłowo--rolniczym. Od tego dnia, codziennie liczba mieszkańców miast, mimo mniejszego przy rostu naturalnego, zwiększa się o 850 osób. Zmniejszanie się liczby osób zatrudnionych w rolnictwie oznacza, że rolni ctwo nasze staje się coraz bardziej nowoczesne. Z rolnictwa żyje jeszcze 36 proc. ludności kraju. Jeśli by nie liczyć jednak chłopo-robotnik ów, procent ten będzie mniejszy. A grupa to niemała, bo liczy ponad 900 tys. osób, zaś z rodzinami ponad 1700 tysięcy. BECZKI NIE WYSTARCZĄ Rozwój mechanizacji naszego rolnictwa zwykliśmy ilustrować głównie liczbą traktorów. Czasem dodajemy jeszcze liczbę hektarów zaoranych przez te ciągniki, obszary skoszonych przy ich pomocy łąk i zbóż. Nieczęsto sięgamy po inne sposoby wyrażania postępu w tej dziedzinie. A można go przecież wyrazić również ... w tonach zużytego paliwa. W 1963 r. wszystkie rolnicze ciągniki zużyły 335 tys. ton oleju napędowego. W dwa lata później Już ponad 460 tysięcy ton. Z wyliczeń wynika, że w roku TSn — ciągnikom rolniczym potrzeba będzie co najmniej 1 min 300 tys. ton paliwa. Oczywiście trudno sobie wyobrazić, by rozprowadzenie takich ilości paliwa odbywało się dotychczasowym sposobem: beczka — wiaderko. Potrzebne będą bazy paliwowe, nowoczesne, należycie wyposażone. Początek już zrobiono. W latach 1964—1865 wybudowano na wsi ok. 2.500 baz paliwowych. RODOWÓD SAŁATT Okazuje się, że zwyczajno, sałata, znana dziś każdemu, ma nie lada historyczny rodowód. Wielu naukowców utrzymuje, że uprawiana była przez Greków w V i IV wieku przed naszą erą. Zaś Herodot — najstarszą historyk grecki podaje, że sałatę uprawiali już w VI w. przed naszą erą Persowie. W Anglii sałata znana była w uńeku XIV, zaś do Polski sprowadziła ją królowa Bona w 1518 roku. Początkowo znana była w uprawie tylko sałata liściowa i rzymska. Dziś odmian jest mnóstwo. Zalicza się je do 5 klas: sałata krucha, masłowa, rzymska, liściowa lub rozetowa i łodygowa (szparagowa). DWA REJONY Pod względem proatnv<ói żywności — świat dzieli się na dwa rejony. Pierwszy, w któ- [życia kajtek ROLNICZYCH Około 26 min zł przeznaczą w tym roku kółka iSł budowę garaży, szop na maszyny, stacji materiałów pędnych, magazynów i punktów konserwacji sprzętu. Ten program inwestycyjny realizować będą w ponad 30 proc. spółdzielnie usługowo-wytwórcze kółek rolniczych. Bytowska SUW bu-clować będzie zaplecze techniczne także dla kółek człuchowskich i częściowo złotowskich, drawska — w powiatach świdwióskim i biało-gardzkim, siawieńska — w koszalińskim i kołobrzeskim, natomiast SUW w Kobylnicy w kółkach w pow7atach: miasteckim i szczecineckim. ¥ Powiększa się liczba kółek, posiadających własne ekipy remontowo-budowlane. Np. 8-osobowa ekipa Kółk^ Rolniczego w Nowym Worowie założyła instalację oświetleniową w Warniłęgu i w remizie straży pożarnej w Ceminku, wybudowała sieć odgromową w o-kolicznych pegeerach i obecnie kończy budowę miejscowego domu kultury. Na dorocznym zebraniu kółka, które odbędzie się w końcu bm., członkowie ustalą także przyszłe zadania ekipy budowlanej. Przewiduje się, iż w tym roku ekipa wykona usługi budowlane ó wartości około 1 min zł w znacznym s'opniu przy odbudowie i remontacn zagród wiejskich. Ponad 26 ^cółek rolniczych w naszym województwie podsumowało już wyniki pracy w ubiegłym roku. Pierwsze walne zebrania członków kółek odbyły się m. in. w Grabowie, Płocku i Miłocicach w powiecie miasteckim, w Jęczni-kach w powiecie człucbowskim i w kilkunastu kółkach w powiatach: słupskim i sław'eńskim. Przewiduje się, iż do koń*.*j stycznia około 20 procent koszalińskich samorządów chłopskich oceni u-biegłoroczną działalność i omówi program tegorocznych zadań na wsi. rym produkcja żywności w roku 1965 liczona na głowę ludności zmalała w porównaniu z rokiem 1939 i drugi, w którym zanotowano jej wzrost. Największy spadek zanotowano w Ameryce Łacińskiej (prawie o 6 proc.). W Afryce produkcja żywności była mniej sza o 4 proc., a na Dalekim Wschodzie o 3 proc. Spadek nastąpił również w Oceanii. W drugim rejonie największy wzrost zanotowano w krajach Europy Wschodniej i w Związku Radzieckim. Produkcja żywności była tu prawie o 40 proc. większa niż przed II wojną światową. W zachodniej Europie wzrost wyniósł ponad 21 proc., w Ameryce Północnej ponad 18 proc., a na Bliskim Wschodzie — prawie 8 proc. j. k. Czy grozi nam „klęska" urodzaju? WIADOMO, że półki w w sklepach mięsnych nie pękają od nadmiaru towaru, źe właśnie w tych sklepach trzeba najdłużej stać w kolejce i nierzadko odchodzi się od lady z przysłowiowym kwitkiem. Nie jest też tajemnicą, że w niektórych miesiącach spotkać można kolejki na punktach skupu żywca i bywa, że punkty te odmawiają przyjęcia wszystkich zwierząt rzeźnych dostarczonych przez hodowców. Skarżą się na to zwłaszcza pegeery. Gdzie tkwią przyczyny tak krańcowo różnych sytuacji? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do dyrektora Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Przemyślu Mięsnego w Koszalinie, tow. MICHAŁA BOKOM.\. — Zaopatrzenie sklepów mięsnych uległo poprawie, ale jeszcze nie w stopniu odpowiadającym życzeniom konsumen- tów. Wiąże się to zarówno z dostawami żywca jak i dystrybucją mięsa. Np. ostatnio sygnalizowano nam niedostateczne zaopatrzenie w mięso sklepów w Szczecinku. Po sprawdzeniu okazało się, że winę ponosi zakład ubojowy, który nie pobierał swoich kowymi chłodniami dysponować będą zakłady w Złocieńcu, Białogardzie, Kołobrzegu i Szczecinku, które przejmujemy od gospodarki komunalnej. Wspólnie z geesami planujemy znacznie zwiększyć liczbę punktów skupu zwierząt oraz wyposażyć te placówki w u- wiednich ludzi do komisji sprawujących nadzór nad prar cą punktów skupu żywca. — Wspomnieliście o sek-kcjach hodowców? Czy przemysł mięsny współpracuje Z tymi organizacjami? — Jedynie ze związkiem producentów trzody chlewnej. Organizujemy wspólnie szkolenie hodowców, wspólnie zaopatrujemy rolników w losz- chaboszczakiem ROLNICTWO I W1EST II" I IIII III umilili III ..................................III IIIIWIIIMMIUI—ULUŁ—1 STA-fcY PODATEK • 0ŁOSU KOSZALIŃSKIEGO • Cenna pomoc Rolnicy w powiecie drawskim w ciągu os tanich dwu lat zwiększyli zużycie nawozów mineralnych o około 50 proc., zaś wapna nawozowego o 100 proc. Zasługa lepszego »iż przed laty zaopatrzenia w te środki produkcji, a także wynik pracy współorganizatorów sprzedaży nawozów, czyli kółek rolniczych. W ub. roku drawskie kółka rolnicze w porozumieniu z geesami zakupiły w dostawach wagonowych około 160 ton nawozów azotowych, 170 ton potasowych, ponad 246 ton fosforowych i około 450 ton wapna. Ponad 10 proc. nawozów sprzedanych dla wsi trafiło do rolników poprzez kółka, które nie tylko zamawiały lecz przyjęły na 1 siebie obowiązek dostarczenia nawozów do zagród chłopskich, a nawet rozsiania na polu. Ocenia się, iż 10 rozrzutników znajdujących się w kółkach rozsiało około 80 proc. zakupionego przez rolników wapna. Np. MBM w Złocieńcu wysiała na polach w okolicznych wsiach ponad 400 ton nawozów i wapna. W organizacji dostaw nawozów i wapna przodują kółka w Nowym Worowie, Rydze-wie, Suiiszewie, Gudowie, Za- Gospodarstwo stani- SŁAWA SZORDIKOW-SKIEGO należy do największych w Nowym Worowi e w powiecie drawskim. Ponad 20 ha ziemi, w tym 16 ha gruntów ornych, duże i w dobrym stanie zabudowania, liczny inwentarz hodowlany. Rolnik posiada 18 sztuk bydła, w tym 8 krów, około 20 sztuk trzody chlewnej, 2 konie. Gospodaruje wzorowo. Świadczy o tym nie tylko wysoki stan pogłowia zwierząt. Stanisław Szordikowski rozwinął uprawę roślin pastew- rańsku i Złocieńcu. Te samorządy chłopskie pierwsze w powiecie i już w jesieni dożyły zamówienia na nawozy potrzebne rolnikom do siewów wiosennych. Ogółem zamówiono 750 ton nawozów azotowych, 710 ton fosforowych, 690 ton potasowych i ponad 1130 ton wapna. Dotychczas otrzymano już w przesyłkach wagonowych około 1100 ton tych środków produkcji. Część nawozów i wapna rozprowadzono wśród rolników, a większość postanowiono na życzenie zamawiających przechować do wiosny w kółkowych pomieszczeniach. Zdaniem PZKR w Drawsku, te formy usług mają duże szanse rozwoju. Np. obecnie zbiorowe zamówienia na nawozy i wapno złożyło już 12 kółek rolniczych. Dalsze zwiększenie udziału kółek w akcji sprzedaży tych środków produkcji zależeć będzie jednak od zaopatrzenia w rozrzutniki, specjalne przyczepy i mechaniczne ładowacze. Sprzęt ten jest niezbędny, zwłaszcza w kółkach, które przyjmują na siebie wszystkie obowiązki dotyczące zakupu, transportu i wysiewu na polach rolników nawozów pomocniczych, (ś) przydziałów żywca. Sporo zaniedbań można się również doszukać w pracy handlowców, zwłaszcza jeśli chodzi o dobór asortymentu artykułów mięsnych .Nie zamierzam tym usprawiedliwiać braków w sklepach i zarazem naszych kłopotów na punktach skupu żywca. — Czy kolejki w punktach skupu zwierząt są wynikiem wzrosiu pogłowia hodowli? — Nie tylko... Każdego roku kupujemy o około 4 tys. sztuk bydła więcej. W tych granicach utrzymuje się także wzrost dostaw trzody chlewnej. Ten przyrost hodowlany możemy sprawnie odebrać. Natomiast plagą, na którą trudno znaleźć lekarstwo, są tzw. szczyty dostaw. Np. w lipcu ub. roku musieliśmy za kupić około 50 proc. całorocznej podaży bydła. Jeśli w maju dzienne dostawy wynosiły od 60 do 100 ton żywca — to w końcu czerwca i w lipcu wzrosły do ponad 2 tys. ton. O-gromne różnice w dostawach, które komplikują pracę zarówno obsługi punktów skupu jak i załóg zakładów ubojowych. — Przemysł mięsny może przecież korygować dostawy żywca za pomocą umów kontraktacyjnych? — W kontraktacji zwierząt nie ma, jak w innych dziedzinach produkcji rolnej, ograniczeń i naszym obowiązkiem jest podpisanie umowy na każdą sztukę bydła czy trzody zgłoszoną przez rolnika. W umowach ustala się jedynie miesiąc dostawy co również nie jest przestrzegane przez wielu hodowców. Na tworzenie się szczytów w dostawach, zwłaszcza w połowie roku, wpływają także ceny sezonowe na żywiec. Zachęcają one do wyzbywania się zwierząt rzeźnych przede wszjrstkim pegeery, które w tym czasie zamykają rok gospodarczy. Jak staramy się likwidować sezonowe kolejki w punktach skupu? Postulujemy stworzenie korzystnych warunków skupu w miesiącach o małej podaży żywca. Rozbudowujemy tzw. zbiorcze bazy zwierząt rzeźnych, w których przetrzymujemy żywiec na okres „chudy" w skupie. Na ten cel wydatkowaliśmy już około 10 min zł. Zwiększamy pojemność chłodni przy zakładach ubojowych. Dodat- rządzenia usprawniające przyjęcie żywca. Stan techniczny większości punktów skupu nie odpowiada wymogom jakie się stawia wobec handlu zwierzętami rzeźnymi. — Czy jest to zapowiedzią dalszej poprawy również w klasyfikacji żywca? — We wszystkich punktach skupu wprowadziliśmy tzw. anonimową klasyfikację bydła rzeźnego. Mniej jest skarg na złą pracę klasyfikatorów. Ludzie ci otrzymują obecnie wyższe wynagrodzenie. Nadal jednak występują przypadki przekupywania klasyfikatorów. Można temu skutecznie zaradzić wprowadzając poubojową klasyfikację żywca, ale zależy to od decyzji rolnika, możliwości przerobowych naszych rzeźni i rytmicznej dostawy zwierząt. Żywiec do takiej klasyfikacji musi być ubity w ciągu 48 godzin. Znacznie u-prościłoby pracę klasyfikatorów i zmniejszyło liczbę reklamacji rolników wprowadzenie dodatkowych pośrednich klas na bydło. Np. różnica w cenie 1 kg żywca zakupionego w klasie 3 i 4 wynosi 4 zł. Czyli za sztukę bydła ważącą 300 kg rolnik otrzyma o 1200 zł więcej, jeśli zostanie ona przyjęta zaledwie o jedną klasę wyżej. Pośrednie klasy zlikwidowałyby tak duże różnice w cenie, co byłoby korzystne zarówno dla dostawców jak i dla państwa. Poprawa w pracy klasyfikatorów w dużej mierze zależy także od działalności społecznej kontroli punktów skupu żywca. Powołują je i opłacają geesy. Wydaje się, że ten obowiązek powinien spoczywać na sekcjach hodowców bydła i trzody chlewnej. Chodzi przecież o dobór odpo- ki hodowlane, rozwijamy kontraktację prosiąt i warchlaków. Dzięki tej współpracy jesteśmy już samowystarczalni w wychowie dla tuczami przemysłowych, a nawet mamy nadwyżki prosiąt i warchlaków, które sprzedajemy do województw bydgoskiego i szczecińskiego. Sądzę, iż duże korzyści dałaby również współpraca z kołami i sekcjami hodowców bydła. Wielu hodowców nie w7ie jak np. tuczyć bydło przeznaczone na eksport, a nawet jak należy żywić sztuki, aby uzyskały wysoką klasę i tym samym wysoką cenę. Mogłaby się tym zająć służba fachowa kół hodowców przy pomocy materialnej i technicznej przemysłu mięsnego. Hodowla bydła jest w naszym województwie dziedziną produkcji o dużych możliwościach rozwoju. I tej hodowli chcemy poświęcić więcej niż dotychczas uwagi. Z myślą także o likwidacji tzw. „klęski urodzaju", czyli wyprzedaży bydła w okresie najmniej korzystnym również dla hodowców. Rozmawiał: P. SLEWA 50 tysięcy kurcząt ze Złocieńca Za miesiąc rozpocznie się sezon lęgów drobiu. Wylęgarnia Kółka Rolniczego w Złocieńcu zamierza w tegorocznym sezonie dostarczyć hodowcom około 50 tys. sztuk kurcząt, o 15 tys. więcej niż w roku ubiegłym. Zainstalowano bowiem dodatkowy trzeci inkubator i wcześniej zawarto umowy na wyższe dostawy jaj z reprodukcyjnych ferm drobiu. Warto zaznaczyć, iż ta wylęgarnia jest jedyną w powiecie drawskim i wyprodukowane w niej kurczęta chętnie zakupują hodowcy nawet z sąsiednich powiatów: wałeckiego i ło-beskiego. (ś) cznie mniejsze niż rolnicy w gospodarstwach o intensywnej produkcji. Na zakup tych środków produkcji przeznacza rocznie około 7 tys. zł, czyli na 1 ha przypada do 3 q nawozów. Frzyczyny? — Nadal mamy trudności z otrzymaniem na czas wszystkich gatunków nawozów — stwierdza rolnik. — Wprawdzie w Nowym Worowie jest filia ostrowickiego geesu, ale wielu rolników udaje się po nawozy do Złocieńca, a nawet do Czaplinka. Tak było również w ub. roku, zwłaszcza w 11 3 piony... nych: łubinu i mieszanki roślin motylkowych, zmeliorował i stopniowo zagospodarowuje użytki zielone, osiąga dość wysokie, jak na tamtejsze warunki glebowa, plony zbóż i okopowych. Np. ziemniaków przemysłowych i sadzeniaków zebrał w ub. roku średnio po około 200 q z ha. Większość upraw polowych kontraktuje. Wyniki uzyskiwane w gospodarstwie zdobyły mu miano przodującego rolnika. I temu też zawdzięcza stanowisko prezesa kółka rolniczego, które pełni już od 4 lat. W jakim stopniu St. Szordikowski korzysta z nawozów mineralnych? Okazuje się, iż stosuje dawki nawozów zna- okresie wiosennym. Dodatkowe, pozakontraktacyjne przydziały nawozów udało się nam nabyć przy pomocy kółka rolniczego, które zamówiło kilka wagonów dla ośrodka rolnego. Dzięki kółku St. Szordikowski rozsiał w ub. roku ponad 15 ton wapna i pod zasiewy wiosenne przygotował 12 q sa-letrzaku. W rozmowie podkreślił, iż ta forma działalności kółka ma duże perspektywy, bo większość rolników liczy na zaopatrzenie w nawozy poprzez samorząd chłopski. Na ten rok kółko zamówiło ponad 200 ton, z tego połowę dla rolników. Zamierza także wybudować specjalny magazyn na nawozy oraz zwiększyć liczbę maszyn potrzebnych do wyładunku, transportu i wysiewu nawozów oraz wapna. — We własnym warsztacie przebudowaliśmy rozrzutnik do wapna — mówi St. Szordikowski — i teraz nadaje się on także do wysiewu nawozów. Do siewnika można wsypać jednorazowo około 2 q nawozów, a do rozrzutnika nawet ponad 2 tony. Zamówiliśmy w składnicy maszyn jeszcze 2 rozrzutniki, które również dostosujemy do rozsiewu nawozów. Oczywiście, powodzenie naszych planów zależy przede wszystkim od zaopatrzenia w nawozy, czyli należytego potraktowania zamówień składanych przez kółko. Dodatkowe możliwości zwiększenia zużycia nawozów mineralnych stwarza kontraktacja. Szordikowski zawarł u-mowę na uprawę 4 ha żyta i 3 ha owsa. Po wprowadzeniu nowych, bardzo korzystnych warunków kontraktacji zamierza podpisać umowę na dodatkowe 2 hektary zbóż. O powiększeniu areału upraw kontraktowanych myśli wielu rolników w Nowym Worowie. Jednych nie stać było na zakup nawozów, drugich zniechęcały kolejki przed magazynem. Obecnie powstały szanse równomiernego zaopatrzenia rolników w te środki produkcji. Szanse o dużym znaczeniu nie tylko dla takich gospodarstw jak Stanisława Szordikowskiego. (ś) Zanim nadejdzie wiosna Do tej pory roku pilnie przygotowują się już także placówki Koszalińskiego Przedsiębiorstwa Nasiennego. Zgodnie z planem mają one dostarczyć gospodarstwom nasiennym i reprodukcyjnym fponcid 4 tys. ton zbóż jarych wyższych stopni odsiewu oraz rozprowadzić około 2,5 tys. ton nasion roślin motylkowych. Obecnie nasiona zbóż i motylkowych są czyszczone, suszone i badane zarów/no w laboratoriach przedsiębiorstwa jak i stacji oceny nasion. W końcu bm. pierwsze partie superelit, elit i oryginałów powędrują do gospodarstw nasiennych. Placówki KPN przygotowują również nasiona roślin motylkowych przeznaczone na eksport oraz przystąpiły do zawierania umów na dostawę sadzeniakóio. Z zamówień nadesłanych już z województw: kieleckiego, krakowskiego, wrocławskiego i rzeszowskiego wynika, iż tamtejsi rolnicy chcą nabyć u nas w okresie wiosennym ponad 50 tys. ton sadzeniaków. Wysokie zamówienia na ziemniaki wpływają także od odbiorców zagranicznych. Zapowiada się dobra koniunktura na koszalińskie ziemniaki. Aby ją jednak w pełni wykorzystać, należy wcześniej zatroszczyć się o organizację skupu i wysyłki tej cennej rośliny okopowej, (ś) Na zdjęciu: Krystyna Budnik — pracownica laboratorium przedsiębiorstwa nasiennego w Złotoime — przygotowuje nasiona do sprawdzenia stopnia wilgotności. Fot. J. Piątkowski , W 1 ■ ^ > m r : - m #j* . W* 'X? < * <> V ■ & •• : "-w 4 Str. 9 GŁOS Nr 17 (4435) Czy możliwa jest regulacja urodzin be* denerwującego czuwania nad kalendarzem (metoda Klaus-Ogino), bez łykania antykoncepcyjnych hormonalnych pigułek, czy bez często powtarzanych kłopotliwych zabiegów? WYNIKI badań prowadzonych w ostatnich latach dają na te pytania odpowiedź twierdzącą. Istnieje pełna możliwość zaopatrzenia kobiety w tak duży zapas odpowiedniego hormonu, że będzie ona zabezpieczona przed niepożądaną ciążą przez długi, trwający wiele lat, okres czasu. Jeśli w tym okresie powstaną warunki dla urodzenia specjalności i korzystających z licznych osiągnięć współczesnej nauki. Endokrynolodzy i lekarze przez wiele lat badali biologię zapłodnienia, poznając właściwości hormonów płciowych i złożoność ich współdziałania. Biochemicy rozszyfrowali strukturę chemiczną hormonów i ujawnili, które grupy w złożonej cząsteczce hormonu odgrywają Hormon dzie, podana przez prasę amerykańską, minęła niemal niepostrzeżenie, mimo, iż idzie tu o rzecz o wielkiej doniosłości. Nowa metoda otwiera bowiem duże możliwości nie tylko w zakresie regulacji urodzin. Technika wprowadzania zasobów substancji biologicznie czynnych w sposób umożliwiający ich stałe, długotrwałe i stopniowe dawkowanie, może okazać się rewelacyjna dla lecznictwa w szerokim zrozumieniu tego słoWa. Choroby gruczołów wydalania wewnętrznego są bardzo w podskómef kapsule© dziecka, nie wykorzystana reszta hormonu może być w dowolnej chwili usunięta i zdolność do zajścia w ciążę przywrócona. Technika zabiegu przedstawia się następująco: hormon zabezpieczający przed ciążą umieszcza się w miniaturowej kapsułce z tworzywa o specjalnych właściwościach i w tej postaci wprowadza się go pod skórę kobiety, w dowolnym miejscu ciała. Zabieg jest drobny i — przy zastosowaniu lokalnego znieczulenia — zupełnie nieboles-ny. Kapsułka zawiera w swej otoczce mikroskopijnych rozmiarów kawałek metalu, który ułatwia odnalezienie pojem -niczka (przy pomocy aparatu rentgenowskiego) w chwili, gdy na żądanie pacjentki lekarz zamierza przystąpić do usunięcia kapsułki. Usuwanie jest zabiegiem równie prostym i niebolesnym, jak wprowadzanie hormonalnego zasobnicz-ka. DŁUGA LISTA WSPÓŁAUTOR OW Na odkrycie nowej metody złożyła się współpraca uczonych reprezentujących różne rolę decydującą, a które u-boczną. Na tej podstawie biochemicy, farmokolodzy i chemicy zaproponowali nie tylko sposoby oczyszczania i uaktyw niania hormonów, ale i metody syntezy niektórych z nich. Fizjologowie określili gradację stężeń, w jakich hormon w organizmie wykazuje właściwą aktywność, nie zakłócając całości procesów życiowych. Chemicy w oparciu o dane dostarczone przez biologów, przeprowadzili syntezę takich tworzyw sztucznych dla budowy kapsułki, które nie drażnią tkanek, nie uszkadzają hormonu i umożliwiają jego wysączanie do krwiobiegu w takim tempie, jakie jest niezbędne dla osiągnięcia pożądanego celu. Później przyszły wieloletnie doświadczenia na zwierzętach i w końcu doszło do ogłoszenia komunikatu, że medycyna społeczna wzbogaciła się w nową metodę. O zabieg, którego działanie może — jak sądzą twórcy — trwać do 20 lat. PERSPEKTYWY ZASTOSOWANIA Informacja o nowej meto- rozpowszechnione i często bardzo niebezpieczne. Nowoczesna medycyna pomaga cierpiącym przez zaopatrywanie ich w preparaty hormonalne stosowane w postaci tabletek czy zastrzyków. Póki idzie o czasowe zakłócenie działalności gruczołu czy o odwracalne zmiany, ta metoda postępowania jest błogosławiona w skutkach. Ale, gdy kalectwo hormonalne jest trwałe, zarówno lekarz, jak i pacjent stają nieraz w sytuacjach niesłychanie trudnych i niebezpiecznych. Łatwo sobie wyobrazić, jaką rolę odegrać może w tej dziedzinie stałe lub co najmniej długotrwałe zaopatrywanie organizmu w deficytowy hormon dawkowany w odpowiednim tempie, dzięki zastosowaniu metody kapsuł-kowej. Albo sprawa enzymów trawiennych. Znany jest wszystkim godny pożałowania los ludzi chorych na cukrzycę. Wprawdzie dzięki postępowi medycyny niebezpieczeństwo grożące chorym jest dziś znacznie mniejsze niż przed laty, ale zabiegi zmierzające do utrzymania w normie gospodarki węglowodanowej są bardzo kłopotliwe, a czasami jf niestety, zawodne. Kapsułka z zapasem insuliny, sączącej się stopniowo, ale stale do krwi, rozwiązałaby niewątpliwie wiele ciężkich problemów. O ogólnej odporności na choroby zakaźne decyduje aktualne stężenie przeciwciał w surowicy krwi. Poszczególni o-sobnicy różnią się od siebie stopniem biologicznej sprawności do produkowania przeciwciał. Bj^wają nawet indywidua kalekie pod tym względem i niezdolne, czy na skutek właściwości osobniczych czy w rezultacie wypadku, do syntezowania składników sił obronnych. Tacy ludzie są kompletnie bezbronni w przypadku zetknięcia się z zarazkami chorobotwórczymi. Można sobie doskonale wyobrazić wprowadzenie do organizmu kapsułki z zapasem tych białek, które decydują o obronności organizmu i zabezpieczeniu pacjenta przed zarazkami. Przykłady zakresów stosowania nowej metody można by mnożyć: a więc kapsułki z lekami antyalergicznymi dla cierpiących na uczulenia, zasobniki z lekami wymagającymi przedłużonego stosowania u chroników itp. itd. Na zakończenie konieczne jest jedno sprostowanie. Przez cały czas mówi się o metodzie nowej. W gruncie rzeczy mamy tu do czynienia z przypomnieniem techniki zaproponowanej już dawniej dla leczenia chorych na malarię. Metoda ta była jednak niedoskonała, gdyż niedoskonałe były tworzywa, z których produkowano kapsułki. Unowocześnienie technologii wytwarzania kapsułek, przygotowywanie ich z tworzyw umożliwiających stałe, samoczynne fizjologiczne dawkowanie, otworzyło drogę do rozszerzenia zakresu stosowania metody. ZBIGNIEW BRONECKI (WiT-AR) Pierwszy w świecie bezrdzeniowy spektrometr beta W WARSZAWSKICH Zakładach Telewizyjnych prowadzone są prace nad podwodną kamerą telewizyjną. Telewizja podwodna jest już szeroko stosowana za granicą, przede wszystkim w badaniach naukowych, kontroli procesów przemysłowych i wielu innych dziedzinach. Dla przykładu umożliwia ona przeprowadzenie okresowych przeglądów podwodnych części hydroelektrowni, lokalizowania uszkodzeń instalacji kanalizacyjnych, okazuje się pomocna w pracach stoczniowych, zwiększa efektywność połowów w rybołówstwie itp. Polska kamera dla telewizji podwodnej pozwoli przeprowadzać tego rodzaju obserwacje na głębokościach do 100 metrów. Ma óna średnicę 19 Cm, Powstaje w WZTs obudowie, odpornej na wysokie ciśnienia, przy czym została ona wyposażona w czujniki głębokości zanurzenia, wilgotności, położenia przesłony o-biektywu i inne. Samonośny kabel łączy ją z nawodną czę- Podwodna kamera telewizyjna długość 37 ćm i waży w wodzie około 7 kg. Została skonstruowana w ten sposób, że może podwodne obserwacje przeprowadzać samodzielnie lub być obsługiwana przez nurka spełniającego rolę kamerzysty. Podzespoły elektryczne tej kamery zostały umieszczone w wodoszczelnej metalowej ścią instalacji telewizyjnej, fta którą składają się m. in. układy zdalnego sterowania pracą kamery pod wodą i monitor kontrolny. Łatwość obsługi całej tej instalacji oraz wysoka jakość o-brazu otrzymywanego na ekranie monitora umożliwiają szeroki zakres jej zastośowań. Na . zdjęciu: pierwszy w świecie tego typu spektrometr beta. skonstruowany w zeszłym roku przez grupę naukowców- z krakowskiego Instytutu Fizyki Jądro wej. CAF — Gawoliński O Instytut Fizyki Jądrowej w Krakowie, kierowany przez światowej sławy polskiego fizyka, prof. dra Henryka Niewodniczańskiego — ma na swym koncie wiele osiągnięć zarówno w dziedzinie badan struktury materii, jak i tzw. spektroskopii jądrowej. Świadczy o tym wybudowanie różnego rodzaju spektrometrów jądrowych gamma i beta — w tym także unikalnych w skali światowej. Urządzenia te pozwalają przeprowadzać pomiary energetyczne, związane z promieniowaniem jądrowym, które" pomagają poznawać strukturę energetyczną jądra atomu. Szczególnie dużym sukcesem krakowskich naukowców jest zbudowany w ubiegłym roku spektroip1 r bezriifeniowy typu teroi-daloego. Składa się on z dwóch niezależnych spektrometrów, umieszczonych we wspólnej komorze próżniowej. Każdy z nich może pracować samodzielnie, bądź leż — przy użyciu specjalnej techniki koincydencyjnej — mogą rejestrować równoczesną emisję dwu elektronów w jednym rozpadzie jądra. Unikalność spektrometru beżrdżeńiowego beta polega na tym, że składa się on ze stu specjalnie ukształtowanych zwojów w formie tercidu. Dzięki temu złożony jest on jak gdyby ze Stu połączonych równolegle i pracujących jednocześnie spektrometrów. Pozwala to, przy dalszej zdolności rozdzielczej, rejestrować aż jedną piątą elektronów, wychodzących ze źródła. Wydajność ta jest około 2 tys. procent większa niż w przeciętnych spektrometrach o tej sarnej zdolności rozdzielczej, używanych dotychczas. Krakowski spektrometr beta zawdzięcza to swej oryginalnej konstrukcji, dotychczas jedynej w świecie. Wprawdzie drugie podobne urządzenie zostało już uruchomiane w amerykańskim, ośrodku atomowym w Aragonne, jednak dotychczas nie posiada ono tak szerokich *nożli wo^-ri pomi^ro^y^h. Unikalny spektrometr bezrdzeniowy, zbudowany przez grupę krakowskich fizyków jądrowych z mgr Marianem Gąsiorem i mgr Antonim Potempą na czele, pod ogólnym kierownictwem prof. Niewodniczańskiego — pracuje nie tylko dla potrzeb polskiej atomistyki, ale S'uży także pomocą w badaniach naukowych, prowadzonych pr fizyk ów krajów zaprzyjaźnionych oraz przez Zjednoczony Instytut Badań Jądrowych w Dubnei"; (TK) Najmniejsze muzeum tesiniki SZOFERZY zmieniali się co kilkaset kilometrów. Jechali a największą ostrożnością. We Wrocławiu, skąd rozpoczęli drogę do Moskwy, ładunek pieczołowicie opakowano a następnie umieszczono w chłodni na kółkach, zapewniającej stałą temperaturę. Każdy etap podróży był odnoto* wywany. M ETEOHOLOGOWIE leningradz-k cy niedav.no znacznie rozszerzyli sferę swoich stałych obserwacji dzięki wykorzystaniu wieży telewizyjnej, na której zainstalowano przyrządy pomiarowe. Automatyczne urządzenia rejestni.M temperaturę, siłę i kierunek wiatru, mierzone na różnych wysokościach od 25 do 2G9 metrów nad powierzchnią ziemi. Wśród meteorologów leningradzkiej stacji wyłoniła się już nowa specjalność — „meteorologa-wspinacza", do którego obowiązków należy systematyczne kontrolowanie przyrządów, umieszczonych na różnych poziomach wieży. Na zdjęciu: nocne zdjęcie wie-* XV » Lepipsradzie. -TAMj| Sceneria więc trochę ze słynnego ongiś filmu „Cena strachu". W tym przypadku jednakże właściwszy byłby tytuł „Cena eksportu". ZA NIĄ POJDĄ INNE W samochodzie znajdowała się maszyna matematyczna „Odra 1013". Blisko 2 tys. kilometrów drogi wiodło — jako się rzekło — do Moskwy, a konkretniej do Instytutu Budowy Samochodów i Dróg. Jej śladem podąży z wrocławskiego „Elwro" ekipa fachowców, która zademonstruje działanie maszyny przed pokazem - gigantem: będzie on trwał ponad kwartał a liczba studentów i naukowców z dziedziny transportu, którzy poznają zalety „Odry 1013" w konkretnej pracy, jest trudna dziś do u-śtalenia. Jedno jest pewne: im będzie ich więcej, tym lepiej. Droga dó Moskwy jest jednakże jedynie fragmentem planowanych Wojaży maszyń matematycznych „Odra 1013". W rozkładzie jazdy figuruje znane centrum naukowe w Nowosybirsku, instytuty naukowe i biura projektowo-kori-strukcjiae o# Węgrzech i w NRD. Cóż, maszyny matematyczne to nie tarcica lub węgiel: im szlachetniejszy, bardziej skomplikowany wyrób — tym subtelniejsze i bardziej złożone nim handlowanie. Te „staże" za granicą powinny fiPODAL słynnej baroko-^ wej gospody „Pod fnodrym fartuchem", w Toruniu, również barokowej kamieniczce, mieści się zakład ślusarski Rajmunda Winiarskiego połączony z... muzeum. Właściciel toruńskiego warsztatu gromadził latami przeróżne ósobliluć tcyroby ż metalu, reprezentujące różfie style, stulecia i całą plejadę mistrzów. Można więc zobaczyć w miniaturowym muzeum wyrabiane niegdyś w Toruniu okucia do renesansoioych szaf gdańskich, stare żyrandole, skomplikowanej budowy zam- Aiezauważenie staliśmy się poważnymi producentami i eksporterami pomocy naukowych, a zwłaszcza modeli silników, zespołów samochodowych, pomp i pras oraz bardzo efektownych doskonałej jakości preparatów osteolo-gicznych. Naszymi największy mi odbiorcami z krajów kapitalistycznych są Szwecja, Holandia, Norwegia i Francja, Zaś z krajów socjalistycznych CSRS i NRD, 99 Odra" w lodówce ki, metalowe ornamenty, grające „symfoniony", wyrabiana kiedyś przez ślusarzy itp. Ogółem część zbiorów zajmują żelazne szafy i obrazy kute w blasze, które są dziełem ślusarzy Winiarskich, zajmujących się tym fachem już od kilku pokoleń. Do ogromnego klucza w szponach gryfa — cechowego godła wiszącego przed warsztatem toruńskiego ślusarza — ciągnie coraz więcej turystów krajowych i zagranicznych, odwiedzających gród Ko pernika. (WiT-AR) Pozostańmy więc na informacji, że jedna „taka sztuka" kosztuje blisko półtora miliona złotych, a na 1967 rok „Metro-nex" zakontraktował 7 spektrometrów do krajów socjalistycznych. I w tym przypadku drogi handlowe „Metronexu" były nieco inne niż w praktykach wielu central eksportowych. Może nie tak „dynamiczne" jak z ową „Odrą 1013", ale równie skomplikowane. Jednakże u progu drugiego roku działalności centrali handlu najwyższą techniką można już dostrzec wpływ maszyn matematycznych na... technikę handlu. TOMASZ MIECIK (WiT-AR) WŚRÓD angielskich ekspertów transportu morskiego rozgorzała dysku-|sja, która może stać się po-! czątkiem przewrotu w żegludze. Punktem wyjścia w tych rozważaniach jest praktyka od j dawna znana w transporcie drogowym, polegająca na wykorzystaniu jednego ciągnika \ do kilku przyczep. | Nowa koncepcja zakłada, że . przy transporcie wahadłowym | między dwoma portami część rufowa statku, mieszcząca silnik napędowy, byłaby ciągle w ruchu: łączyłoby się ją na zmianę z trzema oddzielnymi częściami kadłubowymi, z których jedna miałaby być ładowana w jednym porcie, druga Stołek z czterech części płynęłaby z ładunkiem do portu przeznaczenia, gdzie trwałby załadunek części trzeciej. Jak wykazały obliczenia, taki składany statek zastąpiłby z powodzeniem trzy statki o identycznej nośności. Koszty jego budowy byłyby zaledwie o dwie trzecie wyższe od kosztów budowy jednego statku konwencjonalnego. Próby basenowe wykazały, że łączona jednostka posiadałaby dobre możliwości żeglugi przy każdym stanie morza, a łączenie i rozłączanie elementów trwałoby kilka minut. Dokumentacja statku jest już gotowa i obecnie oczekuje się ofert stoczni. (WiT-AR) przyczynić się — zdaniem fachowców z „Metronexu" — do aktywizacji eksportu maszyn matematycznych. „NAUKOWY" EKSPORT „Metronex" jest jedną z najmłodszych central handlu zagranicznego. Eksportuje i importuje ona układy i elementy automatyki, aparaturę kon-trolno-pomiarową, laboratoryjną, urządzenia i sprzęt optyczny, sprzęt biurowy itp. W Centrali mówią, że „handlujemy maszynami matematycznymi (w ubiegłym roku „Me-tronex" sprzedał 1S takich maszyn) i Szkieletami żab". Z tymi szkieletami to w ogó-łfi ciekawa historia. Trochę PEWNA POZYCJA W PROSPEKCIE W ptospektach „Metronexu" jedynie fachowcy mogą poruszać się z jaką taką swobodą. Oto jedna z pozycji wyjęta na chybił trafił: dwuramienny spektometr neutronów. Produkowany jest przez Zakład Doświadczalny Aparatury E-lektronicznej przy Instytucie Badań Doświadczalnych w Świerku. I nawet nieco szersze omówienie zakresu pracy u-rządzenia nie jest łatwe, bowiem stwierdzenie, że może on na przykład służyć do „pomiarów przekrojów czynnych na absorpcję i rozpraszanie neutronów" też na dobrą sprawę wymaga .dalszego wyjaśnienia. w , 'A ,< im '"', <"x - , *\%i . .....;s \ V Ą, i "i - >, M r< WŁ i- Wmm ł. i Wźm •• . imwm- • " i jŁ 4. •W-f' W Utrecheie^CHolandia) ukazała się na rynku nowość — rzecz bardzo przydatna na oblodzonych ulicach i jezdniach — zębate blaszki, które, zakłada się na buty przy pomocy elastycznej opaski, CAF — ANP GŁOS Nr 17 (4435) sir FAKTY Z KRONIKI ROK 1945 21 KWIETNIA f Zawarcie w Moskwie U-7 kładu o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między Polską a ZSRR. » 28 KWIETNIA Utworzenie Rżądu Jedności Narodowej 6—13 GRUDNIA W Warszawie odbył się Pierwszy Krajowy Żjazd Polskiej Partii Robotniczej. Na Zjeździe nakreślono perspektywy rozwoju gospodarczego (trzyletni plan odbudowy), wybrano Komitet Centralny i uchwalono Statut Partii. Sekretarzem KC wy brany został Władysław Gomułka. ROK 1946 3 STYCZNIA Krajowa Rada Narodowa uchwaliła ustawę ó nacjonalizacji przemysłu ciężkiego i średniego oraz banków. 30 CZERWCA Wielkie zwycięstwo dalekowzrocznej myśli politycznej PPR i całego bloku demokratycznego (PPS i SL) w ogólnonarodowym referendum, w którym społeczeństwo olbrzymią większością wypowiedziało się za zmianami ustrojowymi, za reformami społeczno-gospodarczymi i za zachodnią granicą Polski na Odrze, Nysie i Bałtyku. ROK 1947 19 STYCZNIA Wybory do Pierwszego Sejmu Ustawodawczego; walne zwycięstwo bloku de mokratycznego. ROK 1948 20—21 LIPCA We Wrocławiu odbył śl«J Kongres Zjednoczeniowy organizacji młodzieżowych, na którym utworzono Związek Młodzieży Polskiej (ZMP). WRZESIEŃ PPR liczy 1.006.873 członków. 15—21 GRUDNIA Kongres Zjednoczeniowy Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej — powstaje Polska Zjednoczona Partia Robotni cza. Nad listami Czytelników Dom, chleb i miłość Art. 114 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego: „Przysposobić można jedynie osobę małoletnią i TYLKO DLA JEJ DOBRA '. Niejednokrotnie na tych łamach apelowaliśmy do naszych Czytelników, by spieszyli i pomocą samotnym, pozbawionym rodziców dzieciom — sierotom rzeczywistym i sierotom „społecznym". Informowaliśmy na jakich warunkach można podjąć się opieki nad którymś z małych wychowanków domu dziecka — ba, zachęcaliśmy do zgłaszania swych dobrych chęci do Wojewódzkiego Ośrodka Matki i Dziecka w Koszalinie. Placówka ta zajmuje się m. in. poszukiwaniem „rodzin opiekuńczych" dla dzieci ż domów małego dziecka. Wychodzi bowiem z założenia* że jeśli to tylko jest możliwe, należy stwarzać malcom moralne, domowe warunki wychowawcze, korzystniejsze dla dziecka, ńiż wychowanie w zakładzie. Starania o znalezienie przybranych rodziców w wielu przypadkach zostały uwieńczone powodzeniem. Ponad trzy-dzieścioro dzieci z DMD w Słupsku zyskało w ud. foku nowe rodziny. Trzeba tu przypomnieć, o czym informowała przed paru miesiącami Czytelników kierująca Oddziałem do Spraw Opiekuńczych WOMiD, p. Maria Szczepanow-ska, że umowa jaką kandydaci na opiekunów zawierają z Ośrodkiem nie oznacza jeszcze wyposażenia ich w pełnię „rodzicielskiej" władzy. Jest to jakby wstępna umowa o podjęcie się opieki nad dzieckiem, które następnie przybrani rodzice mogą przysposobić — i wtedy dziecko stanie się członkiem ich rodziny — lub pozostać tylko opiekunami, sprawującymi opiekę w imieniu i zamiast któregoś z państwowych zakładów wychowawczych. W takim układzie na koszty utrzymania dziecka o-piekunowie mogą otrzymywać ekwiwalent miesięczny (750 zl miesięcznie). Wiele osób Stara się jednak o przysposobienie swych wychowanków, rezygnując z pomocy finansowej państwa i biorąc trud utrzymania dziecka na własne barki. Orzeczenie o przysposobieniu musi, oczywiście, wydać sąd. Piszę o tym wszystkim W odpowiedzi na pytanie Czytelniczki Grażyny M. i. Koszali-na, która pragnęła dowiedzieć się, jak i gdzie podjąć starania o powierzenie jej wychowania dziecka z państwowego zakładu opiekuńczego. Ale informując — nie mogę nie zastrzec, że warunki osobiste, o których nas pełna niewątpliwie najlepszych chęci Czytelniczka zawiadamia, nie kwalifikują Jej do pełnienia funkcji „przybranej matki" — przynajmniej na razie. Przekazując dziecko „rodzinie opiekuńczej" Ośrodek Matki i Dziecka żąda, by jego wychowankiem mogła zająć się osobiście bądź nie pracująca zawodowo gospodyni domu, bądź ktoś z bliskich 1—■ np. babcia. Opieki może się podjąć także osoba samotna, lecz musi to być osoba dojrzała, ó ustabilizowanej pozycji życiowej i zawodowej. Także sąd, rozpatrujący wniosek o przysposobienie dziecka, bierze pod uwagę takie względy, jak dojrzałość i warunki życiowe kandydata czy kandydatki na przybranego rodzica. Tyrnćzasetn nasza Czytelniczka pisze nam, że ma dopiero „21 lat, materialnie stoi dość dobrze, za mąż nie ma zamiaru wychodzić — a lekarze stwierdzili, że nie może mieć dzieci". Być móże — pod wpływem tego właśnie stwierdzenia — lub pierwszego życiowego rozczarowania Grażyna M. zapragnęła „poświęcić się szczęściu sieroty"... Za wcześnie jednak na takie dećyzje. Wszystko może się jeszcze zmienić. Tak, jak zmieniło Się w życiu Józefa L. z pow. biało-gardzkiego. Przed 10 laty ożenił się z kobietą, która miała ćórkę. Z małżeństwa dzieci nie było, więc Józef L. zdecydował się nie tylko wychowywać i utrzymywać dziecko żony, ale też uznać, iż jest jego pełnoprawnym opiekunem. Złożył wniosek o przysposobienie dziewczynki, sąd wydał stosowne Orzeczenie — teraż na Józefie L. spoczęły już nie tylkó z jego dobrej woli wynikające, ale i prawnie zawaro-wahe obowiązki wobec przybranej córki. Minęły lata. Józef L. rozwiódł się ze swą pierwszą żóńą, ożenił się powtórnie, z noWego związku przyszły na świat własne już dzieci. I wtedy obowiązki Wobec dziecka pierwszej żony — żaćźęły mu ciążyć. „Czy na tej podstawie, że moj£ pierwsze małżeństwo u-legło rozwiązaniu oraz, że mam własne dziecko — mogę ubiegać się o uchylenie przysposobienia?" — pyta obecnie Czy- telnik. Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak. Można ubiegać się o rozwiązanie przysposobienia — z ważnych powodów i jeśli na przeszkodzie nie stoi interes dziecka. Dziecka, które — wydawało się — zyskało przed 10 laty ojca... Ale ćóż — życie niesie zmiany, najprawdopodobniej więzy Józefa L. z byłą żoną i jej córką Osłabły już tak dalece, że dalsze utrzymywanie fikcji „ojcostwa" nie ma sensu, najprawdopodobniej nie tylko Józef L. ale i matka dziewczynki ułożyła Sobie sprawy rodzinne od nowa. Sąd (wojewódzki — bo tam należy się zWrócić) zbada te okoliczności — i wyda decyzję. Warto tylko Wiedzieć, że ,.o-rzekając rozwiązanie stosunku przysposobienia sąd może, stosownie do okoliczności, utrzymać wynikające z niego obowiązki alimentacyjne"... To, nawiasem mówiąc, móże starania Józefa L. uczynić bezcelowymi, jeśli głównym motywem jego działania byłaby chęć uwolnieńia Się ód żobó-wiązań materialnych. Daleka jeśtem od potępiania postawy Józefa L. — jakkolwiek sądzę, że podejmując przed ló taty postanowienie o przysposobieniu córki pierwszej żony — powinien był zastanowić się, że to nie tylko kurtuazyjny gest wobec współmałżonki, ale też — obowiązek i odpowiedzialność za dziś i jutro dziecka, które zdecydował się nazwać swoim... Bo przecież dziecko — to nie zabawka, którą można odłożyć ńa bok, kiedy przestanie cieszyć. To żywy mały człowiek, wobec którego podejmujący się opieki przybrany Ojciec czy matka — mają obowiązek tym twardszy, że dobrowolnie przyjęty — dać mu, co przyrzekli. Rozwagi trzeba, nim się powoła do życia nowego człowieka — nim podejmie się decyzję zostania rodzicem. Jeszcze większej rozwagi trzeba, nim powie się dziecku, które nie rria domu, któremu brak ojca czy matki: ja ći ich Zastąpię, ja dam ći dom, chleb i miłość. Bo mali, kilku czy kilkunastoletni ludzie traktują Słowa dorosłych nader poważnie. Czasem bardziej poważnie — ńiż sarńi dorośli... ZOFIA BANASIAK Nowy okres działalności NOT NOTESU Wypoczynkowy pałac górników Przed kilku dniami oddano do użytku w Szczyrku nowy Pom Wypoczynkowy Zabrzańskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. Pięknie usytuowany obiekt ńa stokach Klimczoka otrzymał nazwę „Żagróń". W ponad 100 pokojach jeden turnus pomieści około 3ÓÓ osób. Kryty basen pływacki, dobrze wyposażona sala gimnastyczna stwarzają doskonałe warunki dó rekreacji i uprawiania sportu. Estetycznie i nowocześnie urządzone: kawiarnia, restauracja oraz sala baró-- -zup-łnia całość tworząc kombinat wypoczynkowo-tury-' -ry. Szczyrk to doskonałe tereny do uprawiania sportów : vch — narty, Sanki, nowo oddany w pobliżu wyciąg na Skrzyczne, przygotowany sprżęt sportowy — Wszystko ' Y-rza idealne warunki dla przyszłych użytkowników "nia". Projektantem ośrodka i urządzeń wnętrz jest '"ryntyna Śwarowska — wykonawcami budowy — Zali montowo-Budcwlany Zabrzańskiego Zjednoczenia Przemysłu Węglowego. Oprać. CAF jriSBfc, O OSTATNIM notesie & j! zatytułowanym „Ciem-Bna strona kontrakta-S eyjncgo medalu" — o-trzymałem kilka interesujących telefonów. Dwie wypowiedzi pominą milczeniem, gdyż nie dotyczyły one spraw kontraktacji tylko osoby niżej podpisanego. Pozostali rozmówcy zarzucali mi, ze jestem nieobiektywny. gdyż wiele instytucji kontraktujących. pilnie przestrzega warun* ków umów i wszystkie wynikające na tym tle Spory stara się rozstrzygać przede wszystkim z korzyścią dla roi-nika. Rzeczywiście, nie brak takich przykładów. Pominąłem je w poprzednim ńóteśie jedynie z uwagi na brak miejsca i charakter poruszanych u-przednio spraw wymagających pilnej interwencji. Ale nie chcąc być posądzany o nie-obiektywność, wracami dziś ponownie do tego samego tematu. Otóż faktycznie, w kilku znanych mi przypadkach instytucje kontraktujące zmieniły sivóje pierwotne stanowisko i przyznały rolnikom rację. Tó, że dopiero po interwencji Redakcji, uważam za nie najbardziej istotny moment. Będzie on có najwyżej przestrogą dla rolników, by po ' podpisaniu kontraktacyjnych umów nie zapominali o zaopa-1 trzeniu się w najbliższym kiosku v> odpowiednią ilość j kancelaryjnego papieru i ko-; perl. A teraz do rzeczy. Ob. STANISŁAW SIERANT z Nowego Jarosławiat pow. Sławno, V 1963 roku podpisał z Centralą Nasienną umowę kontrakta- cyjną na uprawę 1 hektara kostrzewy łąkowej. Zakupił w Centrali '0 kg nasion, za które zapłacił 700 zł, a na nawozy wydał 800 zł. Pierwszy zbiór miał mieć vo roku 1865. Niestety, na skutek bardzo złych warunków atmosferycznych — nie udało się zebrać nasion. Trudno — uprawianie traw nasiennych zawsze połączone jest z dużym ryzykiem. w roku 1966 pogoda dopisała, rolnik sprzątnął trawę, wy-młócił i odwiózł w dniu 1 września ub. r. 220 kg lidsion do Centrali Nasiennej tó Sław- (Inf. wł.) W siedzibie Oddziału Wojewódzkiego Naczelnej Organizacji Technicznej w Koszalinie odbyło się walre zebranie OW NOT. Przybyli na nie tow. tow.: Kazimierz Kinśzal — sekretarz generalny NOT, mgr •Jan Jabłoński — członek egzekutywy KW PZPR, zastęocś. przewodni ćż^cego Pr ezy di um WRN. Michał Piechocki — członek egzekutywy KW PZPR i przewodniczący WKZZ, oraz Andrzej Eereza — kierownik Wydziału Ekonomicznego KW PZPR* Przewód Mszącym Zarządu OW ponownie wybrany został tow. inż. Mrriatt Orłowski — członek egzekutywy KW PZPR. Obecnie w skład Oddziału Wojewódzkiego wchodzi 11 stowarzyszeń branżowych, 4718 inżynierów i techników różnych specjalności jest członkami NOT. W ciągu ostatnich dwu lat liczba kół w zakładach naszego województwa wzrosła z 219 w roku 1364 do 260 w 1966. Ostatni okres w życiu organizacji upłynął pod znakiem przygotowań i realizacji wniosków V Kongresu Techników Polskich, dyskusji nad tezami i wnioskami IV Zjazdu partii. W kolach zakładowych przeprowadzano dyskusje na temat możliwości utworzenia nowych rftiejSć pracv, wykorzystania rezerw surowcowych i produkcyjnych, u-' wejrzenia nowych i rozWoui istniejących gałęzi usług, poprawy jpkości i nowoczesności orodnkćji, intensyfikacji produkcji rolnej i hodowlanej. Członkowie no^zczesól" y ch stowarzyszeń NOT brali udział w pracach żesnnłów r^-nble-mowych przv KW PZPR — m. in. zespołu surowcowego. ' nweSt■v c j i rr| i e -r.k a n i owy ch. koordynacji brakowych, wykonawstwa budowanego. Wojewódzki Komitet Por^znmie-waw^y NOT wspólnie z WK7.Z przeprowadził w wiok-STO^ri żakłndów pi"1 cv wo:e-w^ztwa Przelaz-•°zości i bhn. Ónnoowm" konkurs na nśjlePsry w okresie ^wud-ppgtoł^a kJMb *aćjóń$-'izacn i łecbniki. Podjełe zo-brnrtrts»*nnia nrodukcyjne i fs-ojońa 1:7azorskie wartości 21 wsłrt. żf rr°'>1"'ż7- nnd- ROL SfŁAWEK, STANISŁAW WIECZOREK i STEFANIA BANCZYK — zgodnie ż umową kontraktacyjną zawartą z GS w Debrznie — dostarczyli 5 ton zieniniaków jadalnych odmiany kaszubskie. W myśl otrzymanego zlecenia — ziemniaki zostały przygotowane do wysyłki na eksport. Kontrolerzy zbadali ich jakość, sporządzili odpowiedni protokół, rolnicy zaszyli worki (po 100 kg ziemniaków każdy) i 29. X. ub. roku załadowali do wagonu na stacji kolejouiej w Lipce. Po kilku dniach okazało się, że wyżką. Obecnie sięgają sumy 26 min. zł. Podczas walnego zebrania podpisano porozumienie między O W NOT w Koszalinie i Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Jest ono usankcjonowaniem i rozszerzeniem już istniejącej współpracy. Przewiduje Ono udział przedstawicieli NOT w pracach WRN przy opracowywaniu rocznych i per?-.pekfywicznych planów rozwoju gospodarczego regionu, udział w kolegiach i zespołach rzeczoznawców powołanych do Współpracy ż oo-szez?gó!nvmi wydziałami Prezydium WRN, zorganizowanie poradni dla f§ćioń«Ht;iforów i wvk"" śwców, udział NOT w kotnis5aćh do soraw Szkolenia zawodowego działających prży Kuratorium Okręgu Szkolnego, Wspólne opracowywanie v/o j ewć dż.k i ego planu szkolenia zawodow go, szkół technicznych i doskonalenia kad" inżynieryjno-technicznych. (j.e.) raz leszcze nie. Nasion nie przyjęto, gdyż stwierdzono, że znajduje się w nich 3,1 próć. Yiasioii rajgrasu angielskiego. Po interwencji Redakcji — Koszalińskie Przedsiębiorstwo Nasienne postanowiło nasiona zakupić, jeżeli będą tylko miały odpbiciednią siłę kiełkowania. Okazało się bowiem, pó zbadaniu sprawy, iż Oddział Centrali Nasiennej w Sławnie NIE DOPEŁNIŁ SWYCH O-BOWIĄZKÓW WOBEC PLAN TATORA. Nie udzielono mu instruktażu i nie lustrowano plantacji w czasie wegetacji traw. Podoba mi się takie załatwienie sprawy. Sądzę również, że wnioski jakie Centrala Nasienna niewątpliwie z niej wyciągnęła, przycżynią się do poprawienia stylu pracy fachowej służby plantatorskiej. Również z uznaniem napisać trzeba o załatioieniu przez PZGS w Człuchowie interwencji Redakcji w sprawie trzech rolników z MyśLigoszczy. KA- odbiorca nie przyjął wagonu z ziemniakami. Skierowano je, nie wiadomo dlaczego do gorzelni, a gees chciał zapłacić plantatorom tylko po 51 zł za kwintal, mimo że um.owa gwarantowała im cene ziemniaków jadalnych w obrocie krajotcym — tj. 88 zł za 100 kg. Pertraktacje rolników z geesem nie dały żadnego rezultatu, stąd też ich skarga do Redakcji i nasza interwencja w pezetge-eśie, który przypomniał zarządowi GS w Debrznie obowiązujące w tej mierze przepisy. „Dyskwalifikacja wagonu ziem niaków — pisze PZGS — nie może być powodem odmowy uregulowania pełnej należności dostawcom., gdyż w chwili odbioru ziemniaki uznano za pełnowartcścioioe". PZGS polecił wypłacić rolnikom pełną należność za ziemniaki jadalne klasy I (tj. po 88 zł za 100 kg), a poniesioną stratą obciążyć winnego przyjęcia do wagonu i wysyłki ziemniaków. Poziuńskis Techn kum 6!iżs? Koszalina * (INF. WŁ.) Uczniowie Technikum Handlowego w Poznaniu ży wo interesują się wszystkim, co wiąże się z naszym województwem. Wyrazem tych zainteresowań jest stała współpraca którą wycho-wankouiie szkoły utrzymują ze studentami pochodzącymi z Koszalińskiego, a kształcącymi się na poznańskich uczelniach. Studenci z Koła Koszalinian są częstymi gośćmi w Technikum Handlowym. Dowodem serdecznej więzi są m. in. tradycyjne już doroczne spotkania, organizowane przez dyrekcję i wy chowanków poznańskiego Technikum z Kołem Kosza-linian. W spotkaniach tych uczestniczą zwykle przedstawiciele władz Koszalińskiego. Kolejne spotkanie zapowiedziano na najbliższą niedzielę. GDZiE KIEDY Z 97 — MO. 98 — Straż Pożarna. 99 — Pogotowie RatunKowe. TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 38-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac dworcowy. Zebrania Kcła LISK W najbliższą niedzielę tj. 22 bm. odbędzie się w słupskim PDK (pi. Armii Czerwonej) zebranie Koła Litewskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego. Po zebraniu, w sali starego teatru wyświetlone zostaną filmy litewskie: kolorowy do-kumentr."^y r-t. „Święte pieśni w»Wilnie ., ku 1956" i fabularny pt. „Póki jeszcze nie późno". Wstęp wolny dla wszystkich zainteresowanych. Po wyświetleniu filmów odbędzie się dyskusja. Początek zebrania o godz. 10. KROMKA SĄDOWA ZBOCZENIEC SUROWO UKARANY Przed Sądem Powiatowym odpowiadał przedwczoraj 22-lutni Zbigniew Kaczała, zamieszkały w Słupsku przy ul. Prof. Lotha. Dopuścił się cn lubieżnego czynu Właz zabezpieczony W notatce z 30 grudnia ubiegłego roku pisaliśmy o nie zabezpieczonym włazie do poniemieckiego schronu w parku przy ul. M. Buczka. W związku z tym o-trzyroaliśroy z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Prez. MliN pismo, którym poinformowano nas, żę uszkodzona nakryta schronu już została naprawiona. wobec 9- i ll-Ićtnich dziewczynek. Tego ohydnego czynu dokonał ia września ubiegłego roku, notabene miesiąc po zawarciu związku małżeńskiego. Jako kierowca zwabił dziewczynki uo swego samochodu pod pozorem podwiezienia ich do domu. Natomiast wywiózł je na szosę gdańską i tani przy r,życiu przemocy, bicia, a nawet duszcwiia dokonał na nich czynu nierządnego. Dziewięcioletnia dziewczynka przebywała w związku z tym 12 dni w szpitalu, a druga leczyła się ambulatoryjnie. Zgodnie z wnioskiem prokuratora — Sąd Powiatowy wymierzył zbi"cztncowi łączną karę 10 lat więzieni-*. Ponadto sąd o-rzekł w stosunku do oskarżonego utratę praw publicznych i obywatelskich praw hosiorowrych na o-kres lat pięciu, (o) Dyżuruje apteka nr 19 przy ul. Pawła Findera 38, lei. 47-16. KLUB „EMPIK" przy uk Zamenhofa — wystawa malarstwa słupskiego artysty-plastyka mgra Mariana Zielińskiego. MUZEUM JfOMOnZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16-Wystawa: Współczesna grafika szwedzka. mim Problemy ośmioklasistów A A -LETNIA Jasia jest | wątła i często choruje. Poza tym dziewczynka jest nadmiernie pobudliwa. Niedawno w 8 klasie do której uczęszcza — nauczyciel polecił złożyć ankiety w sprawie dalszego kontynuowania nauki. Jasia napisała w niej, że pragnie być pielęgniarką. Jej rówieśnik — Jurek postanowił zostać milicjantem. Marian myśli o zawodzie elektryka, Edek — zegarmistrzem. Rodzice tych dzieci akceptują wybrane przez nich zawody. * W Poradni Zawodowo-Wy-chowawczej przy ul. Partyzantów prowadzi się badania nad przydatnością zawodową ośmioklasistów. Dwie młode panie z dyplomami psychologów: Mirosława Chołownia i Danuta Głód pokazują mi różne testy. Ot, na przykład test Kohsa. Skomplikowany mechanizm, na którym dziecko ma wykonać określone przez psychologa zadanie — pozwala określić stopień koordynacji wzrokowo-ruchowej. Badanie Edka oraz obserwacja jego reakcji pozwoliła psychologom na postawienie wniosków, że chłopiec nie ma wa- runków, by uczyć się tak precyzyjnego zawodu jakim jest zegarmistrzostwo. Jurkowi również poradzono zastanowić się nad wyborem innego zawodu. Chłopiec jest daltonistą, a z tego typu upośledzeniem nie można być milicjantem. Tak samo jak nie wska- przydatny, przykładowo do za- cy klas kierują do Poradni wodu rolnika — nie został dzieci przysparzające najwię-przyjęty do odpowiedniej szko- .cej kłopotu. ły. Jego rozczarowani rodzice zgłaszają się do Poradni — przecież wydano mu opinię pozytywną... I znowu trzeba tłumaczyć, że widocznie byli tacy, którzy egzamin zdali. lepiej. Ogólnie jednak biorąc, dzięki działalności Poradni zmniej- Przed wyborem zawodu Weźmy dla przykładu Janka C. Jego historię można od-tworzyć z dokumentacji, dokładnie prowadzonej przez pracowników Poradni. Są w niej dane już od pierwszych miesięcy życia, a nawet okresu przed urodzeniem. Dowiadujemy się więc, że matkę Janka v/ czasie ciąży dotknęły ciężkie wypadki losowe. Niemowlę było nerwowe, pobudliwe. Od wczesnego dzieciństwa Janek jąkał się. W Poradni u-stalcno, że chłopiec. jest też krótkowzroczny. Obecnie nauczyciele poświęcają mu więcej uwagi, posadzono go w pierwszej ławce, a logopeda skutecznie pracuje nad złagodzeniem jego wadliwej wymowy. Kontakt Poradni z podopiecznym nie ogranicza się do Partyzantów. zane jest, by -Marian cierpią- sza się odsiew przy egzami-cy na nadmierne pocenie się nach wstępnych, powinna rąk został elektrykiem. zmniejszyć się drugoroczność. To, że Jasia również nie- Celowo ■ używam tu czasu właściwie wybrała zawód pie- przyszłego, bowiem poradnic-lęgniarki — jest oczywiste, two zawodowe wprowadzono Niestety, nie dla niej i rodzi- w Słupsku dopiero rok temu. ców. Podkreślić trzeba, że Porad- nia ma w tym przypadku głos wzywania na ul MUSIMY niejednokrot- doradczy. Warto też dodać, że Instruktor pedagogiczny Janinie stracić dużo czasu wspomniane badania testowe na Głiniewicz dociera do wie-i energii by przekonać poprzedzane są pogadankami lu domów, poznaje warunki zainteresowanych o konieczno- dla uczniów klas VIII. rodzinne, przeprowadza wy- .. wiady z sąsiadami. Następnie pedagog z psychologiem do-Placówka równolegle zajmu- ciekają przyczyn: dlaczego je się poradnictwem wycho- dziecko jest trudne. wawczym, oraz selekcją ucz- h. maslankiewicz ści zmiany kierunku wykształcenia — mówi kierowniczka Poradni — Maria Pietraszkiewicz. Czasami kłopotów przysparza nam wydanie opinii po- zytywnej. Zdarza się, że u- niów dotkniętych niedorozwo-czeń, zakwalifikowany jako jem umysłowym. Wychowaw- Liga mierfzYzskładowa w brydżu sportowym Z inicjatywy Związkowego Ogniska KKF „Energetyka" zorganizowane zostały rozgrywki drużynowe w brydżu sportowym — ligi międzyzakładowej Siupska o puchar przechodni Zakładu Energetycznego. Zadaniem ligi jest spopularyzowanie brydża sportowego wśród pracowników zakładów produkcyjnych i przedsiębiorstw'. W rozgrywkach roku bieżącego bierze udział osiem drużyn. Rozpoczną się one w najbliższą niedzielę, 22 bm.. o godz. 14 w Klubie Techniki i Racjonalizacji Zakładu Energetycznego, ui. Frze-mysłowa 114. Tego dnia rozegrane zostaną następujące mecze: Zakłady Sprzętu Okrętowego — Fabryki Mebli; Okręgowe Przedsiębiorstwo Przemysłu Drzewnego — Technikum Przemysłu Drzewnego; Warsztaty Szkolne Technikum Mechanicznego — Tartak; Fabryka Narzędzi Rolniczych — Zakład Energetyczny. MILENIUM — Małżeństwo z rozsądku (polski, od 1. IG) — panoram. Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. POLONIA — Scisani przez śmierć (fianc., od lat 16) — panoram. Seanse: 14, 16.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — Winnetou — I s. (jugosł., od lat 11) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. USTKA DELFIN — Koty (francuski, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Ten najlepszy (USA, od lat 1C). Seans o godz. 20.30. UWAGA. Repertuar kin podajemy na pódstawife komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. PROGRAM 1 na dzień 19 bm. (czwartek) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00. 8.00, 12.06, 15 00, 17.55, 20.00. 23.00, 24.00, I.06. 2.00. 2.55. 5.06 Rozm. roln. 5.26 Muzyka. 5.50 Girnn. 6.10 Muzyka. 6.45 Kalendarz. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Kapela Dzierżancwskiego. 8.40 Z cyklu: „Człowiek i jego świat". 9.00 Dla kl. III i IV — „Popieluszka" — słuch. 9.20 Z muzyki hiszpańskiej. 10.00 „We wspólnej walce rodziła się wolność" — S. Dąbrowskiego — „Brzozy". 10.20 Muzyka rozrywk. II.00 Dla kl. VII — „Wychowanie obywatelskie". 11.30 Muzyka polska. 12.10 Na swojską nutę. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. V, VI i VII — „Spotkania z przyrodą". 13.25 Orkiestry rozr. 13.39 Pieśni romantyczne. 14.00 O twórczości J. Iwaszkiewicza. 15.05 Z życia ZSRR. 15.25 Amat. zespoły. 15.50 Radioreklama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.20 Radio-stop śląski. 16.30 Ciekawe książki. 17.30 Muzyka do tańca. 18.00 Muzyka rozr. 19.00 Z księgarskiej lady. 19.10 Ludzie i kontynenty. 19.S0 Melodie rozr. 20.30—23.00 Wieczór dziwnych pomysłów. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Muzyka taneczna. 23.45 Muzyka. 0.05 Kalendarz. 0.10—3.00 Program nocny z Poznania. 11.10 Postęp w gospodarstwie domowym. 11.20 Koncert życzeń. 12.25 Muzyka. 12.50 Głos ma przyroda. 13.00 Rzeszowskie rozmaitości literacko-muz. 14.00 Jugosł. muzyka operowa i baletowa. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Muzyka rozr. 15.30 Dla dzieci — ..Piosenka, zabawa i ja". 16.05 Public, międzynar. 16.15 Ros. muzyka synif. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 18.00 Muzyka rozrywk. 18.50 Uniw. Rad. 19.00 Transmisja uroczystego otwarcia Teatru Wielkiego w Łodzi. — St. Moniuszko — „Halka" — opera w czterech aktach. W przerwie opery: Z kraju i ze świata. Ok. 22.30 Kronika sportowa. 22.48 Muzyka tan. 23.10 Muzyka kameralna. 23.30 Melodie na dobrAnoc. PROGRAM II na dzień 19 bm. (czwartek) 8.30, Wiad.: 5.00, 5.30, 6.30, 7.30, 10.00. 12.06, 16.00, 19.00, 23.50. 5.C6 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Skrzynka PCK. 6.45 Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Melodie na dzień dobry. 8.15 Kurs jęz. franc. 8.35 Osiem godzin na dobę. 8.55 Polska muzyka lud. w opfac. artystycznym. 9.20 Melodie rozr. 9.40 Reportaż literacki. 10.05 Z muzyki klasycznej. 10.50 „Zima naszej goryczy" — J. Steinbecka. RAWO EMZALir PROGRAM na dzień 19 bm. (czwartek) na fa'ach średnich 202,2 m oraz 188,2 m (Stupsk i Szczecineki 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17. "i5 „Do mikrofonu wystąp" — 67. magazyn wojskowy — aud. J. Sternowskiego. 17.35 Gra zespół Jerzego Miliana. 17.50 Chór i kapela Rozgłośni 'PR w Koszalinie 18.20 „Łososie potrzebują pomocy" — aud. T. Grzechowiaka. 18.3.'i Audycja w języku ukraińskim. priLEWIZJA na dzień 19 bm. (czwartek) 16.10 Program dnia. 16.15 TV kurs rolniczy: „Dobra łąka — dobre pastwisko". 16.55 Wiad. 17 00 Dla dzieci: „Kino Ptyś". 17.20 Informator handlowy. 17.30 „Polowanie na wieloryby" — reportaż film. (radz.). 17.45 Tramp. 18.1J Klub dobrych gospodarzy. 18.35 „Tragedia florencka" — reportaż 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik 20.00 „Morderstwo na zlecenie" — film (NRD). 21.00 Inauguracja Teatru Wielkiego w Łodzi. Transmisja czwartego aktu opery „Halka" — St. Moniuszki. Pt transmisji ok. 22.00 Refleksje. 22.3t Dziennik. 22.45 Program na jutro PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 Dla szkół: Historia dla kl. VIII. 10.55 Dla szkół: Język polski dla kl. V. „GŁOS SŁUPSKI" — mutacja „triosu Koszalińskiego" w Koszalinie — orgaę Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne. Koszalin ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RSW „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95: dział ogłoszeń — 51-95: redakcja — 54-66. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 13 zł, kwartalna — 39 zł. półroczna 78 zł, roczna 156 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Rueb" Tłoczono KZGraf. Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. yV-l Str. 8 GŁOS Nr 17 (4435) W bio'o czerwonych barwach Wielu zawodników, któ-; rzy znaleźli się na liście I najlepszych sportowców w j województwie'opuściło nasze województwo. Niektórzy jz nich bronią barw Polski. [Wystarczy wymienić nazwiska siatkarek złotowskiej Sparty, Czarnych Słupsk, MKS Znicz Koszalin: Wandy Wiechy, Haliny Aszkie-łowjcz, Alicji Serwy, boksera — Władysława Bow-giałły. Inni natomiast pozostali i po dziś dzień jeszcze : startują, rozsławiając imię naszego województwa w kraju i za granicą. Kilku naszych laureatów już nie startuje. Jednak nie pożegnali się ze sportem. Dziś pełnią funkcje trenerów, wychowując młode pokolenie koszalińskich sportowców, są działaczami spor towymi, sędziami itp. Mistrz 1 rekordzista Polski Jednym z pierwszych zwycięzców plebiscytu „Głosu ' był mistrz i rekordzista Polski w 10-boju — Ryszard KSIENIE-WICZ z białogardzkiej Iskry (r. 1958). Nazwisko tego zawodnika również w tym roku zostało zgłoszone na listę najlepszych w województwie. Gratulujemy i życzymy R. Ksie-niewiczowi jeszcze długich startów! SPORT SPORT £ SPORT SPORT R. K SIENIE WICZ były rekordzista Polski w 10-boju Ncsi laure&c? SPORTOWCY STEFAN MŁYNEK (boks) — 1961 rok, KAZIMIERA SZULGIT (siatkówka) — 1982 r., ANDRZEJ KRZYSZTOFIK (jeździectwo) — 1983 r,, IRENEUSZ SOKOŁOWSKI (podnoszenie ciężarów) — 1964 r„ MICHAŁ BARTA (lekk?, atletyka) — 1965 r. PJLieiSCYT EtOSU KAL9jD°SK0pIe i TRENERZY JÓZEF KOWALCZYK (siatkówka) — 1981 r. BRONISŁAW JAWORSKI (siatkówka) — 1982 r., KAZIMIERZ FIREWICZ (ciężary) — 1933 i J964 r. Trójkę najlepszych trenerów Czytelnicy wybierali tylko do roku 1964. I. Sokołowski nss cze!e I. SOKOŁOWSKI (LZS Orzeł) — plebiscytowy rekordzista Z dotychczas przeprowadzonych plebiscytów na liście najlepszych sportowców najliczniej reprezentowani byli ciężarowcy i lekkoatleci. Prym wiedzie Ireneusz SOKOŁOWSKI — zwycięzca plebiscytu w 1964 r. Wr konkursie naszym zajmował on następujące lokaty: w 1961 roku — czwartą, w 1962 r. — drugą, w 1963 r. — drugą, w 1964 roku -- pierwszą. Również w tym roku jego nazwisko zgłoszono na listę najlepszych. Za Sokołowskim znajdują się: Zenona Rumaczyk, Michał Barta, Zygmunt Kruszyński, Ryszard Ksieniewicz i znowu czołowy ciężarowiec województwa — Józef Kuczek. Pwukrofny zwycięzca Jeśli chodzi o trenerów, to w plebiscytach przoduje Kazimierz Firewicz, dwukrotny zwycięzca konkursu oraz zdobywca drugiego miejsca w 1962 r. Dwukrotnie w trójce najlepszych znalazły się nazwiska Bronisława Jaworskiego, Henryka Młynarczyka i Bernarda Woltmana. Oprócz, nich wybierani byli: Józef Kowalczyk, Tadeusz Rynkowski, Józef Gwiżdż, Henryk Cieślak i Lech Żyła. Coraz lepsze wyniki Porównując wyniki (dyscypliny wymierne) z 1961 roku z ubiegłorocznymi największy postęp zanotowali ciężarowcy. Tak np. najsilniejszy sztangista województwa — I. Sokołowski legitymował się w 1961 roku rezultatem 390 kg. W u-bieglym roku osiągnął on aż 450 kg. Również J. Kuczek może poszczycić się podobnym osiągnięciem. W 1962 roku jego rekordowy wynik w wadze koguciej wynosił 270 kg, a w u-biegłym roku uzyskał on 315 k?' J* ośród lekkoatletów pierwszeństwo dzierży Zanona Rumaczyk, najbardziej wszechstronna zawodniczka województwa, rekordzistka okręgu na 2jCo i 400 m, reprezentantka Polski. Tak np. Z. Rumaczyk dopiero od dwóch lat startuje na 400 m. W 1965 roku poprawiła poprzedni rekord okręgu o 2 sekundy, a w roku ubiegłym swój własny — o 1,7 ,sek. osiągając czas 56,7 sek. Przez wszystkie lata znajdowała się ona na liście plebiscytowej. Rekordy czytelników Największym zainteresowaniem cieszył się plebiscyt w ubiegłym roku. Ogółem na konkurs wpłynęło 6850 kuponów. W poprzednich latach odnotowaliśmy: w 1964 r. — 5835, w 1963 r. — 4422, w 1962 r. — 3192, a w 1961 r. — 3490 kuponów. Wygrała o p"erś Najbardziej zacięty pojedynek o palmę pierwszeństwa stoczyli w 1962 roku Kazimiera Szulgit z I. Sokołowskim. Siatkarka złotowskiej Sparty wygrała konkurs przewagą zaledwie 303 pkt. Dopiero ostatnia partia kuponów zadecydowała o zwycięstwie K. Szul-git. Podczas obliczania prowadzenie zmieniało się niemal po każdej setce kuponów. Działacze na Silcie \ Niektórzs'' uczestnicy konkursu zamiast sportowców województwa timieszczali nieraz na liście najlepszych zawodników Polski, bądź też nazwiska mało znanych sportowców ze swoich miejscowości. Zazwyczaj piłkarzy klasy C. Zdarzały się też przypadki, że na pierwszym miejscu na kuponach widniały nazwiska działaczy sportcwj^ch, a nieraz i... działaczy państwowych województwa, powiatu, gromady. BARBARA KAWALER najmłodsza z laureatek plebiscytu W roku ]9C-i zajęła trzacie miejsce w naszym konkursie. Puchar z winem Do tradycji należą spotkania zwycięzców plebiscytu z kierownictwem redakcji „Głosu Koszalińskiego". W dużym kłopocie znalazł się redaktor naczelny „Głosu" w 1962 r. Po prostu na spotkaniu zabrakło najlepszych w plebiscycie: K. Szulgit i B. Jaworskiego. Autobus, którym laureaci jechali ze Złotowa, ugrzązł v/ zaspach pod Szczecinkiem. Mimo to oboje szczęśliwie dotarli do Koszalina, lecą z dużym opóźnieniem. Laureaci mocno zmarznięci i zmęczeni musieli wypić za ...karę podwójną lampkę wina z pucharu „Głosu" wręczonego zwycięzczyni naszego plebiscytu przez redaktora naczelnego, Z. Pisia. STANISŁAW FIGIEL Ubieramy'". ,L Do zakończenia dyskusji ple-ńscytowej oraz nadsyłania ku-bonów na plebiscyt „Głosu" pozostały jeszcze tylko dwa j,ygodnie. W dalszym ciągu lapływają wypowiedzi, w których Czytelnicy ustalają i typują dziesiątkę najlepszych sportowców województwa w ub. roku. P. Stanisław KOWALSKI ze Szczecinka zabierając głos w dyskusji pisze m. in.: „W dyskusji plebiscytowej na iwagę zasługuje wypowiedź prze-odniczącego Wojewódzkiej Ra-y LZS — A. Orzechowskiego, opieram kandydatów i zgadzam ię z wvpowiedzią przewodniczą-ego RW LZS. Widać od razu, A. Grzechowski nie bierze pod uwagę tzw. pupilów, lecz rzeczywiście typuje najlepszych sportowców, którzy walczyli przez cały sezon i swoimi wynikami zasłużyli sobie na najwyższe u-znanie. Sporo kłopotów sprawiło mi wytypowanie kolejności 10 najlepszych. Po dłuższym zastanowieniu uważam, że pierwszą lokatę należy zarezerwować dla mistrza Polski juniorów na 800 m Waldemara MARCZYKA. Zawodnik ten przez cały sezon był klasą dla siebie. Udowodnił to nie tylko sukcesami na zawodach okręgowych, lecz również w meczach międzypaństwowych. Należy przypomnieć, że Marczyk startował na mistrzostwach Europy junio-i rów w Odessie. Znacznie trudniej przedstawia się sprawa z wytypowaniem kolejności następnych sportowców. Drugie miejsce rezerwuję dla rekordzisty okręgu w rzucie oszczepem — Michała BARTY. Co prawda zawodnik ten osiągnął najlepszy wynik dopiero w drugiej połowie sezonu, lecz rezultat 73,46 m postawił go na szóstym miejscu w czołówce krajowej. Na równi z Bartą o miano najlepszego o-szczepnika w województwie z powodzeniem ubiega się Kazimierz Margol, który na początku sezonu był lepszy od rekordzisty o-kręgu. Na trzecie miejsce typuję Ireneusza SOKOŁOWSKIEGO. O zawodniku tym już tyle pisano, ż« jego kandydatury nie ma potrzeby motywować. Na dalszych miejscach widzę: Zenonę RUMACZYK — szóstą zawodniczkę w kraju w biegu na 400 rn, Ryszarda SUWAŁĘ — czołowego ciężarowca, Andrzeja PAWLAKA — mistrza Polski juniorów, Janusza DUBICKIEGO — członka kadry narodowej w strzelectwie. Na ósmym miejscu widzę Kazimierza MARGOLA. Proponując kandydaturę Mar gola przypomnę, że zawodnik ten wraz z Michałem Bartą i Zenoną Rumaczyk zdobył na mistrzostwach Polski punkty dla naszego województwa. Na dziewiąte miejsce typuję BET-SOHERA — kolarza złotowskiego LZS, a na dziesiąte — Roberta CHMARĘ — najlepszego sprintera w województwie. Typując swoją dziesiątkę sądzę, że każdy kto umie ocenić sukcesy sportowe zawodników poszczególnych dyscyplin, potrafi także odróżnić ich poziom i znaczenie przede wszystkim w skali ogólnokrajowej. Stfaik .Orawi" DzS, 19 bm., w sali KP PZPR w Drawsku odbędzie się walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze klubu sportowego Łącznościowiec--Drawa. Członkowie klubu dokonają oceny pracy zarządu 5a u-biegły rok oraz wybiorą nowe władze klubowe. Zarząd klubu zaprasza wszystkich sympatyków na jutrzejszy sejmik. ZSRR, Rumunia, CSRS i Dania w półfinałach MŚ Niezwykle zacięty i wyrównany przebieg miały ćwierćfinałowe po-, jedynki VI Mistrzostw Świata w 7-osobowej piłce ręcznej mężczyzn, które odbyły się we wto-Irek w 4 miastach Szwecji. W Lindkoeping mistrzowie świata — Rumuni z najwyższym trudem wywalczyli awans do półfinału Dziś plenom WKKFiT Dzisiaj o godz. 10 w sali kon-i ferencyjnej Frez. WRN w Koszalinie odbędzie się plenum Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. Tematem dyskusji WKKFiT będą główne kierunki rozwoju kultury fizycznej i turystyki w województwie koszalińskim w bieżącym roku, zatwierdzenie jednolitego kalendarza sportowego i turystycznego, planu kapitalnych remontów i inwestycji oraz podziału budżetu WKKFiT. (sf) zwyciężając Węgrów 20:19 (13:12). W Haelsingborg Czechosłowacja sprawiła wielką niespodziankę bijąc byłych mistrzów i aktualnych wicemistrzów świata, reprezentantów Szwecji — 18:11 (9:3). Wyeliminowani zostali również inni przeciwnicy Polaków w eliminacyjnej grupie „A" — Jugosłowianie, którzy po emocjonującej grze ulegli dość nieoczekiwanie Danii — 13:14 (5:6). Czwartym półfinalistą została ekipa Związku Radzieckiego wygrywając w pięknym stylu z NRF — 19:16 (10:7). Zwycięzca ubiegłorocznego plebiscytu — Michał BARTA (z prawej) dokonuje losowania nagród dla Czytelników, którzy trafnie wytypowali 10 najlepszych. Koszaim-Gdańsk W niedzielę 22 bm. o godz. 11 w koszalińskiej hali sportowej odbędzie się spotkanie pięściarskie o Puchar PZB juniorów pomiędzy reprezentacjami okręgu gdańskiego i koszalińskiego. Oba zespoły wystąpią w najsilniejszych składach. Koszaiinianie będą mieli okazję zrewanżować się juniorom Gdańska za porażkę, poniesioną w ubiegłym roku. Czyim się to uda — przekonamy się w niedzielę, (sf) 10-lecie OZPC W tym roku Okręgowy Związek Podnoszenia Ciężarów obchodzić będzie 10-lecie swojej działalności. Związek powstał w czerwcu 1957 r. OZPC może poszczycić się dużymi osiągnięciami. Wielu ciężarowców naszego województwa reprezentowało barwy naszego kraju oraz odnosiło sukcesy w mistrzostwach Polski. W niedzielę, 22 bm. o godz. 10 w Domu Kolejarza w Białogardzie odbędzie się walny zjazd sprawozdawczy, na którym działacze ocenią działalność Związku w ubiegłym roku oraz nakreślą zadania na rok bieżący, (sf) 161KIMA Tłum.: Stanisław Gogiuska <54) Łuis Beltran pilnował koni. Ujeżdżał je wszystkie, na przykład sławną klacz Don Vicenta. Wyszukał ją sposród wszystkich źrebiąt — naówczas jeszcze źrebię — teraz była to już stara szkapa. W ostatnich latach Vicente wolał łagodne konie, a klacz razem z nim się postarzała. Wówczas była jednak nieokiełznana, dzika, skakała jak szalona. Don Vicen-te chciał przyjrzeć się jej ujeżdżaniu i Mercedes musiała mu towarzyszyć. — Musi zrobić się tak łagodna — oświadczył obszarnik że nawet Dona Mercedes, Bogotanka — mówiąc Bogotanka chciał wyrazić, że ona nie umie jeździć konno —— będzie mogła wsiąść na nią i spokojnie wypić filiżankę kawy. Z łatwością i elegancją Luis wskoczył na grzbiet szalejącego źrebaka nie udało mu się zrzucić jeźdźca. W kilka tygodni potem przyprowadził klacz — biegła najpiękniejszym truchtem, galopowała, kiedy się chciało, robiła zwroty, przechodziła w kłus, zatrzymywała się, gdy jeździec sobie tego życzył — była doskonała. — On ma dobrą rękę — powiedział Vicente z uznaniem — trzyma konia energicznie i mocno, a jednak tak lekko, że ten nie czuje wędzidła. — Czy zechce pan spróbować? — spytał Luis. Vicente wskoczył lekko i zgrabnie, trzymał się jeszcze dobrze w siodle — a już nie był wtedy młodzikiem. Zwierzę było wspaniałe, wysoka klasa. — Mercedes, chce pani spróbować? — wyzwał ją Vicente. — Nie mam spodni do konnej jazdy — i nie umiem dobrze jeździć. .— Nie szkodzi, pożyczę pani swoich spodni skórzanych. Bała się, zresztą nie lubiła specjalnie koni, a Luis wyglądał tak dumnie i szczęśliwie, i on trzymał konia — ona zaś taką miała ochotę, żeby ją posadził na siodło. — No, dobrze: — Klacz nie bardzo wysoka, myślała, żeby sobie dodać odwagi, jeżeli nawet spadnie, ryzyko niewielkie. Przy wsiadaniu dotknął jej nogi, a niechcący także biodra — ciało jej przeszyła jak gdyby iskra elektryczna. Potem Luis puścił konia, a ona lekko ściągnęła cugle. Na tej klaczy siedziało się miękko i wygodnie, jak w fotelu. — Wspaniale — zawołała, a kiedy Luis pomógł jej przy zsiadaniu — wtedy był jeszcze bardzo młody, prawie dziecko — szepnęła mu do ucha, że ma ją odwiedzić u Lunów. Przyszedł i potem te wizyty mnożyły się — skrycie, często i intensywnie. — Oszukałam go, biedaka! Nie domyśla się, jakie żałosne stosunki łączyły mnie z Vincentem. Żałosne—tak, od tej pory wszystko to stało się żałosne, żałosne i haniebne. A Luis uważał mnie za istotę wyższą, niemal za świętą. — Pojęcia 0 świętości są rozmaite, jak wszystko na tej ziemi. — On mnie kocha naprawdę. I ja go kocham, nigdy nie mogłabym pokochać nikogo innego, tak, jak Luisa. A on nie zna poza mną innej kobiety — gdybym i ja nie poznała była innego mężczyzny! I musiałam go zdradzać z tym starym straszydłem. Życie jest okropne, doktorze Tejeiro. Vicente Crespo naturalnie nicrego się nie domyślał. — Może Don Vicente — powiedziałem — także kochał panią nade wszystko, w każdym razie testament przemawia za tym. — Zabrzmiało to bardziej ironicznie, niż myślałem — może istotnie Mercedes była jego wielką miłością? Nie, tacy ludzie jak Vicente nie są zdolni do wielkiej miłości. — Nie przypuszczam — odrzekła Mercedes. — Nie był mi wierny, czyhał na wszystkie córki swych robotników — w ogóle na wszystkie dziewczęta z okolicy, często najbrzydsze 1 najbrudniejsze Indianki, to znowu na prawie jeszcze dzieci — to graniczyło z występkiem. Dziecko Gabrieli też jest jego. — Jakiej Gabrieli? —• Córki Josego Bordy, ona też ma z nim dziecko — powtórzyła. Jeszcze jeden motyw więcej —? biedny Jose Borda. — A ojciec dziewczyny wie o tym? Wiedział komu zawdzięcza bękarta? Najpierw domyślał się tego jej brat Salvador. Poszedł do Vincenta i zagroził, że rozpruje mu brzuch machete — w dwa dni później padł ofiarą wypadku, tak że nie zdążył tych gróźb wprowadzić w czyn. — Co się z nim stało? — Spadł z traktora tak nieszczęśliwie, że pług go zmiażdżył. Brr — okropne! Czy śmierć jego miała jakiś związek z tą sprawą? — Co pan ma na myśli, doktorze? — No, właśnie to mam na myśli — niech pani nie robi takiej przerażonej miny. To już przeszło, a Vicente Crespo nie żyje. Zastanawiam się, czy za tym wszystkim nie kryje się premedytacja — zamiar Don Vicenta, by usunąć z drogi niebezpiecznego wroga. — Na miłość boską, nie! — Niech pani pomyśli spokojnie i pokona ten przestrach. Jak wiadomo. Vicente nie żyje — a pani nie jest chyba skłonna idealizować go lub kanonizować — a poza tym opowiadanie pani potwierdza moje przypuszczenie, kto jest mordercą. — Niczego nie jestem pewna. — Kto był z.„ jak się nazywa, jak się nazywał ten młody Borda? — Salvador. — Kto był z Salradorem na traktorze? — Wtedy jechał z nim Carlitns, Carlitos to był poczciwy chłopiec, jest poczciwy chłopiec. >— Również z rodziny kolonistów? — Nie, to był robotnik na dniówkę. Przybył z gór, % Kordylierów. Ma wyjątkowo duży wól — i — zawsze był wiernym sługą Vicenta. —- Ach tak. — Nie wiedziałem, o co mam dalej mądrze pytać, zostawiłem zatem na boku tragiczny los Salvadora. — Co się stało z Gabrielą? # ĆuLn. ^