X aj a U. B cr 3 o ŁD n c a U & w U N O £ O cc a: o co G3J o a 'u N "d CD "a 6 a O -O o cc 0 '5 CS -O £ & {25 ©H NJ O. a <3 ac u o JL/U1 vjr8irv I vf jL^if* x» SlOt? ?CT i ★ Dziennikarskie rozmowy *k Działaczom i* Festiwal Teałrów Poezp (Tnf. wł.) Z naszymi Czytelnikami spotykamy się w codziennej pracy. Teraz jednak, w czasie Dni Oświaty, Książki i Prasy spotkania te mają szczególny charakter. Dzięki współpracy z powiatowymi domami kultury, wydziałami kultury prezydiów powiatowych rad narodowych i środowiskami, redakcja „Głosu" organizuje spotkania we wszystkich niemal powiatach. Tematem dziennikarskich rozmów do jeszcze innych nawiążemy w naj- z Czytelnikami jest 20-lecie RSW bliższym czasie. „Prasa", 15-lecie naszej gazety. Czę- Było tych spotkań Czytelników z stym tematem spotkań jest także dziennikarzami już ponad 20. Odbę- produkcja gazety, praca w drukar- dzie się jeszcze kilka. ni, łączność gazety z Czytelnikami itp. sprawy. DZIAŁACZOM Odwiedzamy kluby rolnika i klu- Przypominamy, że dziś o godz. 17 by „Ruch", sale PDK. Dziennikarze w kawiarence Wojewódzkiego Domu spotykają się z młodzieżą szkolną Kultury w Koszalinie odbędzie się w miastach, z młodzieżą wiejską, z wojewódzka akademia z okazji Dnia robotnikami pegeerów, rolnikami. Działacza Kultury. W części oficjał- Podobnie jak w ub. !l„eh,c2, "ggS zadają rożne pytania. Chcą wiedzieć WRN _ t Klemensa Cieślaka o-jak najwięcej o gazecie, o redakcji wręczenie odznak „Zasłużonego w której Głos' powstaje, o jej pra- Dzialac?za Kultury". W części artys- cownikach. Wykorzystują jednak tycznej zaprezentują się koszalińskie spotkania również na załatwienie zeSp0jy amatorskie", wyjeżdżające na swoich bolączek. Gromadzimy więc weerv ( ) w notesach postulaty i skargi miesz- g y* kariców. Niektóre sprawy znalazły Starszemu brafu » Głosowi Szczecińskiemu « na jubileusz już miejsce na łamach gazety, inne załatwiamy drogą interwencji, zaś (Dokończenie na str. 3) Nie wahając się w tym przy padku powołać na koneksje ro dzinne nazywamy „Głos Szcze ciński" starszym naszym bratem. Mamy bowiem jeszcze w pamięci czasy, gdy znaczna po łać województwa koszalińskiego wchodziła w skład województwa szczecińskiego. 1 wów czas ukazujący się w Szczecinie od 1947 roku „Głos Szczeciński" spełniał na naszym terenie z powodzeniem w niełatwych warunkach, funkcje informatora, propagatora, odzwierciedlał i kształtował opinię publiczną, pomagając w trudnym dziele odbudowy życia społeczno-gospodarczego. I spełniał te funkcje nadal, nawet wówczas, gdy powstało sa modzielne województwo kosza lińskie. Począwszy od 1 lipca 1950 roku do września 1952 u-kazywał się „Głos Koszaliński" będący nie tyle mutacją, co regionalnym wydaniem „Głosu Szczecińskiego". Dopiero później przy walnej pomocy szczecińskiego ośrodka dziennikarskiego, powstała nasza samodzielna redakcja. Przejęliśmy wiec tradycje i po dziś dzień też w naszym gronie dziennikarskim pracują ko ledzy, którzy służbę dziennikarską zaczynali w „Głosie Szczecińskim". Stąd sie bierze r.asza szczególna estyma do szczecińskiego „Głosu' dziś już szacownego Jubilata, ob-chodzącego uroczyście 20-lecie. Zazdroszcząc mu. w skrytości ducha większego formatu, cieszymy sie szczerze jego sukcesami. Pozio mem twórczości publicystycznej, zakresem oddziaływania popularnością, którą odzwierciedla 105-ty sieczny średni nakład gazety. Jeśli więc w dniu Jubileuszu „Głosu Szczecińskiego" kolegom szczecińskim składamy serdeczne gratulacje i życzenia pomyślności w pracy dzień nikarskiej to nie jest to prze jaw okolicznościowego konwenansu, lecz poczucia więzi i szczerej sympatii. P. Tesselaar nieuchwytny ^JUBILEUSZOWY ^5-OOLARSKl WYŚCIG POKOOfl Jest dobrze. Polakom nie tyl I jeszcze jeden powód do ko starczyło sił na wczorajszy zadowolenia: najlepszym ,,gó- diugi i górski etap, ale byii ralem" jest w tej chwili tymi, którzy nadawali ton wy BŁAWDZIN — 17 punktów, ścigowi. Na mecie w Karl- Wczoraj w pięknym stylu wy Marx-Stadt KEGEL zajął trze grał górską premię w Klingen- cie miejsce. Był jednym z pię- thal. Na drugiej w Stolbergu ciu, którzy po drugiej górskiej nie odegrał wprawdzie więk- premji zrównali się z P. Tesse- szej roli, ale nie wymagajmy laarem i pokonali peleton o mi cudów. nutę. Wygrał Piet TESSEŁA- _ 4 . „ , , - AR 7 15-splr?inffowsi Po czwartkowej szarzy Polakow J « sckanaową prze W a.,4. w naszym obozie zapanował na- nad Szwajcarem OESCHGE- strój optymizmu i mobilizacji, ko- REM i właśnie KEGLEM. Dal larze zdawali sobie sprawę, że na sza koleinnśr.! Hnsfor ciężkim etapie mogą sfra- CHOWSKI. Drużynowo o 12 sekund przebraliśmy z NRD. Na szosach Czechosłowacji wal ka zacznie się od nowa. ^telegraficznym sza kolejność: Huster, Macs, m . . . . • • . » C1C cały zysk. Toteż od początku hmollk. Siódme imejsec zajął Polacy pilnowali najgroźniejszych MAGIERA, r> — BŁAWDZIN rywali. Tymczasem więc po star- 14 — POLEWIAK i 28 _ CZF c'e wydarzenia zaczęli dyktować ------------------" słabsi zawodnicy: Juszko, Alger- c/.yk Djellil, Anglik Rilsland, Ta-kacs, Belg Gorez, Oni stworzyli czołówkę, która prowadziła z 30-sekundową przewagą nad peletonem przez wiele kilometrów. Samotnie uciekł z niej Gorez, chciał wygrać górską premię, ale niedaleko niej został złapany przez peleton. Utworzyła się 13-ósobowa grupa szturmowa, w której prawdziwie górskim talentem błysnął BŁAWDZIN. I potem znów wszyscy się połączyli nie ryzykując przedwczesnych ataków. Przed drugą górska premią uciekł triumfator z Lipska Piet TESSELAAR. Zdobył 10 punktów i rozpoczął samotny rajd do mety. Niedługo trwała jego robinsonada. Dołączyło do niego 5 kolarzy, ci właśnie wymienieni na wstępie. Na karkołomnych zjazdach przed Karl--Marx-Stadt szybkość kolarzy dochodziła do 00 (!) km na godzinę. Wiraże i zakręty wymagały zdwojonej czujności. Kiedy już stało się jasne, że czołowej szóstki nikt nie dogoni, z peletonu urwali się Bławdzin i Va!encic. Potem do-szlusowaii inni, a wśród nich 21 • WARSZAWA W piątek przewodniczący Rady Państwa — Edward Óchab — przyjął przebywającego w naszym kraju ministra sił B zbrojnych Socjalistycznej Republiki Ruriiunii — gen. płk. łona Ionitę. W rozmowie uczestniczył minister obrony narodowej Marszałek Polski Marian Spychalski. • BUDAPESZT 3. Na zaproszenie wicepremiera WRL — Anta la A pro — przybył z dwudniową wizj^tą do Budapesztu wiceprezes Rady Ministrów PRL — Piotr Jaroszewicz. Wicepremier Jaroszewicz weźmie udział w uroczystym o-twarciu międzynarodowych tar gów w Budapeszcie « BONN Zachodnioniemiecki minister spraw zagranicznych Willy Brandt powrócił w piątek z 10-dniowej wizyty w Japonii. Oświadczył, że rozmowy z rządem japońskim były pomyślne. • LONDYN Rząd brytyjski oświadczył, że nie podejmie rozmów na temat przyszłości Gibraltaru do czasu, gdy Madryt nie wycofa ograniczeń w sprawie przelotów w tym rejonie. MAJA strażacy obchodzą swe doroczne święto. W lutym 1950 r. Sejm PRL uchwalił pierwszą w historii polskiego pożarnictwa ustawę, która powołała do życia państwowe organa ochrony przeciwpożarowej. Komendę Główną, komendy wojewódzkie i powiatowe straży pożarnych. 17 lat temu straż miała do swej dyspozycji przestarzały i wysłużony sprzęt, brakowało masek gazowych, gaśnic, drabin itd. Dziś, mimo że jeszcze — jak mówią zainteresowani — daleko do ideału, nasze zakłady produkują już doskonałe motopompy, samochody pożarnicze, węże i inne wyposażenie techniczne wg ujednoliconych wzorów. Własna komórka konstrukcyjna Komendy Głównej Straży Pożarnych, instytuty naukowo-badawcze i zakłady wyższych uczelni opracowały już wiele tematów z różnych dziedzin bezpieczeństwa pożarowego. Przed 17 laty nic marzopo nawet o nadaniu ochronie przeciwpożarowej takiego zna czenia, jakie ma obecnie. Dziś bez opinii ochrony przeciwpożarowej nic może powstać żadna inwestycja przemysłowa. gospodarcza i komunalna. Po-żarnicy zabezpieczają bowiem życie hidzi i miliony złotych. W całym kraju działa obecnie ponad 28.000 zawodowych i ochotniczych straży pożarnych, zrzeszających w swych szeregach około 700.000 osób. Większość to ludzie pracujący społecznie, ochotniczo, nie otrzymujący żadnych wynagrodzeń. Od ich ofiarnej nra-ey zależy częstokroć życie i mienie nas wszystkich. W7 dniu święta ludziom w srebrnych kaskach — wszystkiego Na słronfe 2. publikujemy przemówienie I sekretarza KC PZPR tow. Władysława Gomułki wygłoszone na VIII Plenum KC PZPR Dekoracja 160 działaczy młodzieżowych * WARSZAWA (PAP) W piątek odbyła się w Warszawie dekoracja 160' zasłużonych dzia łączy organizacji młodzieżowych — ZMS. ZMW harcerstwa. ZSP i Kół Młodzieży Wojskowej brązowy mi medalami .,Za zasługi dla obronności kraju" przyznanymi przez ministra obrony narodowej. Marszałka Polski Mariana Spychalskie go za wkład w patriotyczne wychowanie młodego pokolenia i uma cnianie ludowej obronności. W imieniu odznaczonych podziękował Stanisław Literski — komen dant Chorągwi ZHP z Koszalina. najlepszego! (ZZ) (Dokończenie na str. 3) /r\ ^ Dziś bedzie zachmurzenie umiar kowane z większymi rozpogod^e-riami. Wiatry umiarkowane z kie runków zachodnich. Temperatura do plus 13 stopni. W niedziele wzrost zachmurzenia z możliwością opadów deszczu- NA STRAŻY życia i mienia A C ŻALENIE krótka jest droga od twórcy do odbiorcy. Krótka, choć jeszcze nie tak, jak sobie moż na by było tego życzyć. Dzię ki przede wszystkim maso wym środkom przekazu coś co powstaje np. przed te-lewizyjną kamerą jest w tej samej sekundzie odbierane przez miliony ludzi. W tej samej sekundzie mikrofon i odbiornik tworzą spoisty Łańcuch tworzenia i odbioru. Ale choć zabiegamy o roz wój techniki, o lepsze dru karnie i papier, o lepsze a-paratury nadawcze radia i telewizji — a również odbiorniki — to przecież nie jest do pomyślenia sytuacja w której mechanizm — nieczuły robot — mógłby zastąpić żywego człowieka. Działacza. Jak wszędzie tak i w kui turze zdarzają się ludzie przypadkowi, z równym po wodzeniem (a raczej niepo wodzeniem) wykonujący tę czy zupełnie inną robotę. Ale nie oni decydują o pow szechności kultury. Tymi, którzy wnoszą istotne wartości są działacze od lat związani z biblioteką, domem kultury, klubem „Ruchu" czy peesu, zespołem am.atorskim. Ludzie często bez wysokiego wykształce- nia, ale z powołaniem czy sercem jak kto wolt. Podstaioową przecież kadrę wiejskich klubów, na których nam tak bardzo za leży, stanowią na ogół kobiety — domowe gospody- it* £1 yi i I ifit f lil/ Uf nie, które — choć brzmi to może dla „artysty" szokująco — upowszechniają jego dzieło po oporządzeniu go spodarskiego inwentarza lub w przerwie między żni wami a wykopkami. To ludzie, dla których twórczość Picassa czy Grochowiaka jest niezgłębioną tajemnicą filozofii, ale którzy czują jej ludzkie wartości i dlate go szanują, rozpowszechnia ją. To ludzie, którzy nie u-mieliby zapewne długo i uczenie rozwodzić się nad sensem życia, alienacją, fru stracją i wynikającymi z nich społecznymi konsekwencjami. Bo ich sensem życia jest owa. mała, prze f ważnie niedostrzegalna co ''Dokończenie ns 3 «tr v dzień Str< 5 GŁOS Nr 121 (4539) Pokój i europejskie bezpieczeństwo TOWARZYSZE! WŻYCIU politycznym naszego kraju i w międzynarodowym ruchu robot niczym miały ostatnio miejsce ważne wydarzenia, które chce my naświetlić na dzisiejszym plenum, niezależnie od tego, co w tym przedmiocie zostało już podane do publicznej wia domości za pośrednictwem pra sy, radia i telewizji. Mamy na myśli zawarcie dwustronnych, międzypaństwowych układów 0 przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej między Polską a Czechosłowacją, Niemiecką Republiką Demokratyczną i Bułgarią oraz Konfe fencję Komunistycznych i Robotniczych Partii Krajów Europejskich, która odbyła się w Karłowych Warach. Wydarzenia te zamierzam naświetlić w aspekcie sytuacji, w której po wstały i od strony ich między narodowego znaczenia oraz przedstawić rolę, jaką odegra ła nasza partia w doprowadzę niu ich do skutku. Rzecz jasna, że zawarte przez nas układy międzypaństwowe oraz Konferencja w Karłowych Warach — to spra wy różne, pod każdym względem odrębne, stanowiące same dla siebie oddzielną, zamkniętą całość. Niemniej istnieje między nimi ścisłe powiązanie, wy rażające się przede wszystkim w tym, że zarówno zawarte przez nas układy międzypaństwowe, jak i oświadczenie przyjęte przez Konferencję w Karłowych Warach wychodzą z założeń zapewnienia pokoju 1 bezpieczeństwa na naszym kontynencie i jednomyślnie stwierdzają, że nienaruszalność istniejących granic państwowych w Europie, włączając granice NRD, jest naczelnym warunkiem pokoju. O zna cza to, że w sprawie Niemiec, podobnie, jak we wszystkich podstawowych sprawach doty czących pokoju i bezpieczeństwa w Europie, Konferencja w Karłowych Warach zajęła takie samo stanowisko, jakie zajmują państwa Układu War szawskiego. Do Konferencji w Karłowych Warach powrócimy później. Obecnie zatrzymam się na układach międzypaństwowych, zawartych przez Polskę z Czechosłowacją i Bułgarią, a szczególnie na układzie z NRD, z którą dotychczas Polska nie miała dwustronnego Układu o Przyjaźni, Współpra cy i Pomocy Wzajemnej. Nowo zawarte układy sojusznicze z Czechosłowacją i Bułgarią są Lafctycznie przedłużeniem naszych starych układów, których okres, na jaki zostały zawarte, zbliżał się ku końcowi. Istotne zmiany w tych nowych układach wynikają z dostosowania ich do obecnej rzeczywistości politycznej w Europie, przede wszystkim do faktu istnienia dwóch państw niemieckich, z których pierwsze, tj, NBD, prowadzi konsekwentną politykę pokojową i stanowi istotny czynnik bezpieczeństwa w Euro-pie podczas gdy zachodnkmie-mieckio siły militaryzmu i odwetu zagrażają pokojowi. Stwierdzenie to, zawarte w treści obu układów* posiada zasadnicze znaczenie. W dawnych układach, zawieranych bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej, których głównym celem było również zapobieżenie ponownej agresji militaryzmu niemieckiego, podziału takiego nie było, gdyż wówczas nie istniały jeszcze dwa państwa niemieckie. Przyczyny i cele, dla których odnowiliśmy układy o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej z Czechosłowacją i Bułgarią, są powszechnie znane. Określa je sama treść układów, mówiono o tym również obszernie przy ich podpisywaniu. W układach tych, zawartych na dalszy 20-letni okres, strony zobowiązały się ponownie i zgodnie z Układem Warszawskim do udzielania sobie wszelkiej niezbędnej pomocy, włącznie z pomocą wojskową, w przypadku, gdyby konieczność taka zaistniała, w wyniku skierowanej przeciwko nim zbrojnej agresji Na tym polega najważniejsze znaczenie tych dwustronnych - układów. Podstawowa różnica między systemem obronnym, opartym na dwustronn ych ukła dach so j uszn i-czych, zawieranych między poszczególnymi państwami socjalistycznymi, a wielostronnym Ukła-. dem Warszawskim polega na tym, te w ramach tego ostatniego działa Jednolite dowództwo wojskowe, któremu podlega wspólna siła zbrojna, złożona z formacji wojskowych, oddelegowanych do dyspozycji tego dowództwa przez poszczególne państwa członkowskie Układu Warszawskiego. Natomiast dwustronne układy sojusznicze nie przewidują organizowania wspólnej siły zbroj-nej i Jednolitego wspólnego dowództwa, a tylko pomoc ^rrajemoą w przy- Niezależnie od wojskowo-o-bronnych aspektów układów międzypaństwowych zawartych przez nas, posiadają one również doniosłe znaczenie dla rozwijania współpracy w dzie dżinie gospodarczej, naukowej, technicznej i kulturalnej. Spra wy te były szeroko omawiane z przedstawicielami Czechosło wacji, NRD i Bułgarii. Tematyki tej nie będę rozwijał, gdyż wiele spraw nie zostało jeszcze sprecyzowanych. Zaznaczam tylko, że najszersze możliwości współpracy i specjalizacji produkcji zarysowują się z NRD. Z Czechosłowacją doszliśmy ostatecznie do porozumienia w sprawie uruchomienia wspólnej produkcji i wspólnego eksportu nowego ciągnika, który powinien wejść do seryjnej produkcji w roku 1969. Umowa dotycząca tej sprawy ma być zawarta w naj bliższym czasie. Towarzysze bułgarscy przedłożyli nam wie le propozycji w sprawie współ pracy w przemyśle i budowie nowych obiektów, pracujących na potrzeby obydwu krajów, bądź tylko na potrzeby Bułgarii. Z naszej strony została wysunięta idea ścisłej koordy nacji planów inwestycyjnych poszczególnych krajów socjali stycznych realizowanych po 1970 r. jako jedyna droga do szerokiego socjalistycznego po działu pracy w przemyśle. Idea ta znalazła pełne poparcie towarzyszy bułgarskich i niemieckich, z którymi na ten temat rozmawialiśmy. Sprawa ta znajduje się obecnie w opra cowanim raz większym stopniu na klasę robotniczą Niemiec zachodnich, torować jej historyczną drogę do socjalizmu. W powstaniu NRD, w jej perspekty wach historycznych wyraża się największa klęska, jaką poniósł militaryzm i imperializm niemiecki w II wojnie światowej. Jest to zarazem klęska światowego imperializmu. Każde państwo kapitalistycz ne, wcześniej czy później prze zwycięża skutki klęski wojennej, która nie pociąga za sobą socjalistycznych przeobrażeń społecznych. Natomiast śmiertelną dla każdego państwa ka pitalistycznego jest klęska, któ ra pociąga za sobą obalenie jego ustroju. Bzisiaj, po unły-wie 22 lat od kapitulacji Niemiec hitlerowskich widzimy, że militaryzm niemiecki nie po niósł śmiertelnej klęski w II wojnie światowej, gdyż odrodził się w zachodnich Niemczech. Ale pozostał głęboko o-kaleczony wskutek powstania socjalistycznego państwa niemieckiego. Dążenie milftarygtfrw 1 odwetowców zachodnioniemieckich do likwidacji NRD było, jest 1 pozostanie generalnym kierunkiem ich polityki. Tę politykę prowadziły rządy Adenauera i Erharda, kontynuuje ją obecnie rząd Kiesingera, bedzie ją prowadził każdy rząd boński, reprezentujący interesy monopoli kapitalistycznych. I nie należy wątpić, że polityka ta znajdować będzie wyrażane w różnych formach i z różnych względów poparcie ze strony państw zachodnich. Rządy bońsfcle zmieniały tylko i b^dą zmieniać metody i środki, obliczone na likwidację NRD, będą je zawsze dostosowywać do konkretnej sytuacji. Przykładem tego celów, do których zmierza. Strategiczne cele Bonn pozostały niezmienione. Sprowadzają się one nadal do zlikwidowania NRD i u-tworzenia jednego, kapitalistycznego i militaTystycznego państwa niemieckiego, a w ślad za tym do zburzenia granic w Europie. Pod tym względem rząd Kiesin-gera jest kontynuatorem poprzednich rządów NRF. Zrewidował on tylko środki i metody, którymi posługiwali się jego poprzednicy w polityce wobec krajów socjalistycznych i być może — tego wykluczać nie możemy — nadal będzie je rewidował. Nie zmienia to jednak istoty rzeczy. Dopóki Bonn nie stanie na gruncie istnienia dwóch państw niemieckich, dopóki nie uzna terytorialnego status quo w Europie, dopóki nie wyrzeknie się rcfszczeń terytorialnych wobec państw socjalistycznych, dopóty jego polityka — niezależnie od towarzyszącej jej tak-tyKi — zagrażać będzie bezpieczeństwu i pokojowi w Europie. TOWARZYSZE! SPRAWIE pokoju i bezpieczeństwa w Europie poświęcona była Konferencja Komunistycznych i Ro botniczych Partii Krajów Euro pejskich, która obradowała w Karłowych Warach. Jest to drugi temat objęty moim spra wozdaniem informacyjnym. W doprowadzeniu do skutku tej Konferencji poważną rolę odegrały nasza partia oraz Ko munistyczna Partia Francji. Kierownicze organy obu naszych partii przeprowadziły wspólnie żmudną i długotrwa łą pracę organizacyjną, poprze dzającą zwołanie Konferencji. Przebieg Konferencji i podję te przez nią uchwały są towa rzyszom znane z publikacji pra sowych. W Konferencji w Karłowych pieczeństwa w Europie jest — jak głosi oświadczenie Kon ferencji — uznanie przez wszystkie państwa istniejącej rzeczywistości, jaka ukształtowała się w Europie w okresie powojennym, co oznacza: „Uznanie za nienaruszalne istniejących granic w Europie, a w szczególności granicy na Odrze i Nysie oraz granicy między obu państwami nie mieckimi"; „uznanie istnienia dwóch su werennych i równoprawnych państw niemieckich — Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Niemieckiej Republiki Federalnej". To stanowisko Konferencji w Karłowych Warach uderza w fundamentalne założenia po lityki bońskiej, która stanowi główną przeszkodę dla oparcia pokojowego rozwoju Europy na systemie zbiorowego bezpieczeństwa. Rzecznicy Bonn oświadczają otwarcie, że . „bez zjednoczenia Niemiec pokój w Europie nie może być zapewniony". Uwzględniając fakt, że bońska wizja zjednoczenia Niemiec zakłada zlikwidowanie socjalistycznego państwa niemieckiego — NRD, co jest marzeniem ściętej głowy, głoszona przez Bonn teza, uzależniająca utrzymanie pokoju w Europie od zjednoczenia Niemiec, zawiera w sobie groźbę podjęcia wojny przez militarystów i od wetowców zachodnioniemieckich w sytuacji, którą uznają za odpowiednią dla siebie. Jest rzeczą jasną, że odrodzony mi litaryzm i imperializm zachód- Przemówienie towarzysza Władysława GOMUŁKI na VIII Plenum KC PZPR Zawarcie układów 6 przyjai ni, współpracy i pomocy wzajemnej przyczyniło się wybitnie do wytworzenia lepszego klimatu w stosunkach politycz nych i współpracy gospodarczej między Polską a Czechosłowacją, NRD i Bułgarią. Szczególnie zacieśniły się wię zy między Polską a NRD, mię dzy naszą partią a Niemiecką Socjalistyczną Partią Jedności. Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej między Polską a NRD ma szczególną wymowę. Jest to nowy, pierwszy układ tego ro dzaju. Przed jego zawarciem Polska i NRD tylko przez przy należność do Układu Warszaw skiego były zobowiązane do udzielania sobie pomocy w przypadku napaści na jeden lub drugi kraj. Obecnie obowiązek ten wypływa również z układu dwustronnego, jaki między sobą strony zawarły. W układzie tym obie strony stwierdzają, że „nienaruszalność granicy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na Odrze i Nysie Łużyckiej i granicy między Niemiecką Republiką Demokratyczną a Niemiecką Republiką Federalną posiada podstawowe znaczenie dla bez pieczeństwa europejskiego". W ten sposób NRD w międzynarodowym akcie prawnym, jakim jest układ, ponow nie uznała i potwierdziła nie naruszalność zachodniej grani cy Polski, a Polska przez podpisanie tego układu przyjęła na siebie obowiązek gwaranta nienaruszalności granic zachodnich NRD. Oznacza to, że fakt istnienia dwóch państw niemieckich — NRD i NRF zo stał przez Polskę potwierdzony w układzie zawartym z NRD. Jak wiadomo, bezpośrednio po zawarciu układu między Polską a NRD, taki sam układ został zawarty między NRD a Czechosłowacją. Nie było to przypadkiem, lecz świadomym i uzgodnionym posunięciem po litycznym, które uderzyło i po krzyżowało plany nowego rzą du NRF, obliczone na izolację NRD oraz na podważanie jed ności państw Układu Warszaw skiego. Powstanie NRD — to jeden z najważniejszych owoców zwycięstwa nad Niemcami hitlerowskimi w II wojnie świa towej. NRD jest zachodnim przyczółkiem socjalizmu. To pokojowe, socjalistyczne państwo niemieckie ma wszystkie gzanw. sta ftidstełzsać * sa Jest podjęcie przez rząd Kiesingera tzw. nowej polityki wsdhod-niej. Rząd wleJfeleJ koalicji bońskiej, deklaruląc dobrą wolę w sprawie znormalizowania stosunków z europejskimi państwami socjalistycznymi i nawiązania z nimi stosunków dyplomatycznych, przy zachowaniu przez obie strony swego stanowiska w sprawie granic Niemiec, w sprawie dwóch państw niemieckich i w innych tzw. spornycir problemach, pragnął o-siągnąć dwa cele: po pierwsze — izolować NRD i po drugie — u-zyskać milczącą zgodę państw socjalistycznych na prowadzenie przez NRF kampanii rewizjonistycznej, na wysuwanie roszczeń terytorialnych wobec krajów socjalistycznych, na podnoszenie przez Bonn pretensji do reprezentowania całych Niemiec itp. Upłynęło sporo czasu, zanim w Bonn zorientowano się, że nowa polityka wschodnia spali ła na panewce i że do tego właśnie przyczyniło się spotkanie w Warszawie ministrów spraw zagranicznych krajów Układu Warszawskiego. Gdyby rząd Kiesingera rzeczywiście szukał drogi do zmis» ny polityki wschodniej swoich poprzedników, to w pierwszej kolejności powinien był nawią zać stosunki dyplomatyczne z Jugosławią, z którą NRF takie stosunki już miała, a które zer wał rząd Adenauera w odwet za to, że Jugosławia nawiązała stosunki dyplomatyczne z NRD. Bonn jednak obawia się, że ponowne nawiązanie stosun ków dyplomatycznych z Jugosławią, która publicznie oświad czała, że jest do tego gotowa, może być zachętą dla państw świata kapitalistycznego dc na wiązania stosunków z NRD. Ponadto Jugosławia nie należy do Układu Warszawskiego, zatem nawiązanie z nią stosunków Bonn sie mógłby spożytkować do podważania jedności państw tego układu. Wycho dzi tu cała perfidia i zakłama nie rządu bońskiego, który u-siłuje nam wmówić, że zawierając stosunki dyplomatyczne z Rumunią, miał jak najlepsze intencje, że wykazał w ten spo sób dobrą wolę do porozumienia się z innymi państwami socjalistycznymi. Faktycznie zaś chodziło mu o dywersję polityczną. Tak przedstawiają się okoli czności, w jakich doszło do za warcia układów o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej między Polską a NRD oraz między CzecHosłowacją a NRD. PoOtyfcę dłleroy *wn!tray 1 b*-ftog fcątcaa Warach wzięło udział 73 delegatów, reprezentujących 24 ko inunistyczne i robotnicze partie Europy, w tej liczbie 6 par tii krajów socjalistycznych o-raz 18 działających w kapitalistycznych krajach Europy. Po nadto jedna partia, mianowicie Komunistyczna Partia Szwecji przysłała na konferen cję swego przedstawiciela w charaterze obserwatora. Na czele delegacji 22 partii stali generalni sekretarze, I sekretarze, względnie przewodniczą cy ich komitetów centralnych. Konferencja przyjęła jednomyślnie trzy dokumenty: U-chwałę w Sprawie Pomocy dla Wietnamu, rezolucję protestującą przeciwko przewrotowi w Grecji oraz dokument podstawowy, tj. Oświadczenie w Sprawie Bezpieczeństwa i Pokoju w Europie. Sprawa ta sta nowiła główny punkt porządku dziennego obrad Konferencji, Konferencja w Karłowych Warach, to wielkie wydarzenie w mię ozynarodowym ruchu robotniczym i w życiu politycznym Europy, jej znaczenie polega przede wszystkim na tym, że wszystkie uczestniczące w niej partie V przyjętym oświadczeniu dały jednolitą ocenę sytuacji w Europie, wskazały zgodnie, jakie siły zagrażają bezpieczeństwu i pokojowi na naszym kontynencie, przedstawiły program zbudowania trwałego pokoju, opartego na systemie zbiorowego bezpieczeństwa w Europie, wezwały wszystkie pokojowe siły w krajach europejskich do wspólnego działania, do wspólnej walki na rzecz pokoju. Europejskie partie komunistyczne, euriSpejslSi ruch robotniczy — to potężna, zorganizowana siła. Konferencja w Karłowych Warach stanowi doniosły czynnik, jednoczący tę siłę obu części Europy — socjalistycznej i kapitalistycznej — na platformie wspólnego programu walki o wspólną i najważniejszą dla wszystkich narodów europejskich sprawę — o zapewnienie pokoju w Europie. W historii europejskiego ruchu robotniczego była to pierwsza tego rodzaju regionalna konferencja komunistycznych i robotniczych partii Europy. Kontynent ' europejski objęty jest dwoma systemami społecznymi — socjalistycznym i kapitalistycznym. Z wyjątkiem NRF wszystkie państwa europejskie, mimo dzielących je systemów społecznych, opierają swe stosunki na zasadach pokojowego współistnienia. Nie ma między nimi sprzeczności, które mogłyby zagrażać zburzeniem pokoju. Jedyne państwo europejskie, którego polityka uderza w interesy pokoju — to państwo zachodnioniemiec-kie. Stwierdzenie tego faktu przez Konferencję w Karłowych Warach ma ważne znaczenie dla zwalczania militaryzmu zachod-nioniemieckiego i kształtowania w tym duchu opinii europejskiej Naczelnym warunkiem stwo rżenia systemu zbiorowego bez nioniemiecki jest obecnie wybitnie za słaby, aby mógł ważyć się na podjęcie wojny z państwami socjalistycznymi bez udziału swoich sojuszników. Może on podejmować działania zbrojne tylko w sojuszu z imperializmem amerykańskim. Niebezpieczeństwo dla poko ju w Europie rodzi zarówno odwetowa polityka Bonn, jak i agresywna polityka imperializmu amerykańskiegq. Agresywna wojna prowadzona przez imperializm amerykański w Wietnamie, postępująca eskalacja tej wojny, stawiają pokój światowy w obliczu największego zagrożenia, jakie kiedykolwiek wywoływały inne konflikty w okresie po II wojnie światowej. Walka z imperializmem amerykańskim, jako głównym nosicielem wojny, walka w obronie Wietnamu stanowi główny front walki i jest bezpośrednio związana ze sprawą bezpie czeństwa w Europie i na całym świecie. Temat ten przewijał się w przemówieniach przedstawiciel* wszystkich par tii na konferencji. Nakreślony przez Konferencję program ustanowienia systemu zbiorowego bezpieczeństwa w Europie przewiduje zawarcie przez wszystkie państwa europejskie układu o wyrzeczeniu się stosowania siły lub groźby jej użycia i rozwiązywania wszystkich spornych problemów środkami pokojowymi. Układ taki, jako podstawowe ogniwo w systemie zbiorowego bezpieczeństwa, za kładałby, że jego sygnatariuszami będą również oba państwa niemieckie. Podpisując taki układ rząd boński dałby tym samym świadectwo temu, że jego słowne deklaracje o dążeniu do odprężenia w stosunkach z krajami socjalistycz nymi znajdują pokrycie w jego praktycznym postępowaniu. Ale Bonn żyje ciągle w stworzonym przez siebie i dla siebie świecie fikcji. Nie uzna je faktu istnienia drugiego państwa niemieckiego — NRD. Podpisanie układu, pod którym figurowałby podpis rządu NRD, oznaczałoby uznanie de facto NRD. Bonn zaś uczynić tego nie chce. W ogóle stworzenie systemu zbiorowego bezpieczeństwa w Europie sprzeczne jest z jego polityką. Odrzucając ideę zbiorowego bezpieczeństwa rząd boński proponuje niektórym państwom socjalistycznym wymianę dwustronnych deklaracji o wyrzeczeniu się siły 1 załatwianiu wszystkich opor- nych problemów środkami pokojowymi. W istocie rzeczy propozycja rządu bońskiego zmierza do tego, aby państwa socjalistyczne przez podpisanie takiej deklaracji przyznały rządowi bońskiemu prawo do traktowania Jako spraw spornych: granicy na Odrze i Nysie, istnienia NRD i innych spraw, które zostały już przez życie o-statecznie rozwiązane. Wszelkie zamiary, obliczone na rewizję wyników drugiej wojny światowej, a to właśnie leży u podstaw proponowanej przez Bonn wymiany deklaracji — niezależnie od formy, w jakiej są te zamiary reprezentowane — godzą w żywotne interesy państw socjalistycznych, w interesy bezpieczeństwa i pokoju w Europie. Nakreślony przez Konferencję w Karłowych Warach program zapewnienia bezpieczeństwa i pokoju w Europie opiera się o zasady pokojowego współistnienia wszystkich państw, zakłada wycofanie obcych wojsk z terytoriów państw europejskich 1 likwidację obcych baz wojskowych, utworzenie stref bezatomowych w różnych rejonach Europy, popiera propozycję państw Układu Warszawskiego w sprawie równoczesnej likwidacji organizacji wojskowych Paktu Atlantyckiego i Układu Warszawskiego. Jest to program zbudowania Europy bez bloków militarnych i bez sztucznych barier, utrudniających rozwój stosunków gospodarczych między państwami Europy wschodniej i zachodniej. Jak Już wspomniałem, między państwami socjalistycznymi i kapitalistycznymi Europy nie ma takich problemów spornych, które spychałyby je na drogę konfliktów zbrojnych. Pokojową atmosferę w Europie zatruwa tylko polityka NRF. Bonn ma inną wizję przyszłości Europy. Europa widziana z Bonn — to Europa nadal podzielona na bloki militarne. Program mili tarystów zachodnioniemieckich zakłada zjednoczenie Europy zachodniej w jeden organizm polityczny, ściśle związany z imperializmem amerykańskim. Stworzenie takiej Europy zachodniej jest — według szefa rządu bońskiego, Kiesingera „wielkim zadaniem obecnego pokolenia''. Jak mówi inny przedstawiciel Bonn — baron von Guttenberg, warunkiem zjednoczenia Europy zachodniej jest kontynuacja amerykańskiej obecności w Europie. Zjednoczona pod batutą Bonn i Waszyngtonu Europa zachód nia powinna, według wypowie dzi Straussa zawartych w jego książce „Program dla Europy" rozporządzać bronią jądrową, która ma znajdować się „pod kontrolą i w rozporządzeniu rządu europejskiego". Jednym z naczelnych zadań zjednoczonej w ten sposób Europy zachodniej ma być doprowadzenie do zjednoczenia Niemiec. Jakimi środkami — tego ani Strauss, ani Kiesinger, ani inni przedstawiciele Bonn nie mówią. Niedawno Majonica, przewodniczący komisji spraw zagranicznych frakcji CDU/CSU Bundestagu pisał, że zjednocze nie Niemiec zmieniłoby w spo sób istotny układ sił w Europie, przy czym stwierdził, że jak wykazują doświadczenia historyczne — tylko w niezmiernie rzadkich wypadkach wyniki wojny rewidowane były środkami poko jowymi. Zatem, mimo że mili taryści zachodnioniemieccy nie mówią wprost, że chcą osiągnąć swoje cele drogą wojny, to faktycznie przyjmują takie założenie. Dlatego właśnie potrzebna im jest broń jądrowa, o którą uparcie walczą. Dostęp do broni jądrowej chcą uzyskać poprzez wspólny rząd „zjednoczonej Europy" w któ rej rzecz jasna przedstawiciele Bonn chcieliby posiadać po kaźną reprezentację, z uwagi na pozycję, jaką zajmuje NRF. Oto jest koncepcja, którą Bonn nakreśla dla Europy! Rzecz jasna, że bońsko-wa-szyngtoński program dla Euro py, to program polityki siły wobec europejskich państw so cjalistycznych i wobec świato wego systemu socjalistycznego, wobec państw tzw. trzeciego świata. Program taki zamyka przed Europą wrota do pokojowego rozwoju, otwiera zaś wrota do nowej katastrofy wo jennej. W tym świetle widzimy naj lepiej wielkie znaczenie Konferencji w Karłowych Warach, wielkie znaczenie opracowane go przez nią programu, który wskazuje wszystkim narodom Europy drogę do zapewnienia bezpieczeństwa 1 pokoju na na szym kontynent!* •GŁOS Nr 121 (4539)' Str. 3 JUBILEUSZOWY KOLARSKI WYŚCIG P0K03U (Dokończenie ze str. 1) Magiera. Magiera miał na finiszu Więcej sił od zmęczonego Blaw-dzina i zmieścił się w pierwszej dziesiątce. Do wczorajszego etapu wystartowało już tylko 96 kolarzy. Francuzi jadą w czwórkę — bez Ber-landa. Dziś cała ekipa Wyścigu odpoczywa. W niedzielę zaś wjedzie do CSRS i zamelduje się w Pilenie po przejechaniu 170 km z górską premią w Oberwiesenthal. OFICJALNE WYNIKI INDYWIDUALNE XI ETAPU (180 km) 1. P. Tesselaar (Hol.) — 4:57.20 (z bonif.); 2. Oeschger (Szw.) — *•58.06 (z bonif.): 3. KEGĘL — J:58.20 (z bonif.); 4. Huster (NRD), 5. Ma es (Belgia), 6. Smolik (CSRS) po 4:58.35; 7. MAGIERA, 8. Am->ler (NRD), 9. Doleżel (CSRS), iO. Hoffmann (NRD) — wszyscy 4:59.20; 12. BŁAWDZTN, 14. POLE-WIAK — 4:59.32, 28. CZECHOWSKI 4:59.44, DRUŻYNOWI! 1. NRD — 14:57.15; 2. POLSKA — 14:57.27; 3. CSRS — 14:57.39; 4. Belgia — 14:58.03; 5. Szwajcaria — 14:58.03; 6. NRF/Berlin zach. 14:59.00. INDYWIDUALNI® PO 11 ETAPACH 1. Smolik — 36:14,51. 2. Maes — 36:17.35. 3. Kiriłow (Bułg.) — 36:20.19 4. MAGIERA — 36:21.44. 5. KEGEL — 36:22.30. 6. Hoffmann — 36:22.37. 7. BŁAWDZIN — 36:23.33. 8. Heintz — 36:23.58. 9. Duchemin — 36:24.17. 10 Doleżel — 36:24.31. 17. CZECHOWSKI — 36:28.04. 32. POLE-WIAK — 36:38.18. DRUŻYNOWE PO U ETAPACH 1. CSRS — 109:02.39; 2 POLSKA — 109:05.52; 3. NRD — 109:06.51; 4. Bułgaria — 109:10.55; 5. Francja — 109:17.38; 6. Belgia — 109:20.50. S>£iTV Wizyta przyjaciół U m u. roln ctwa WARSZAWA (PAP) Zastępca członka Biura Poetycznego KC PZPR — min. Rolnictwa Mieczysław Jagiel-przyjął w piątek sekreta-r*a Prezydium Rady Najwyżej ZSRR — Michała Georgra-^e oraz grupę działaczy rad ^legatów ludu pracującego Związku Radzieckiego. W czasie spotkania, które ^Płynęło w serdecznej atrno-sferze, minister Jagielski zapoznał gości z dotychczasowym Urobkiem i kierunkami na-f^go rolnictwa w najbliższych ^tach. 21 maja — (niedziela* XII etap Karl Marx-Stadt — Pilzno (170 km) POLSKIE RADIO (program II) Godz. 14.30 — pierwsza transmisja z trasy XII etapu Karl-Marx-Stadt — Pilzno. Kolejne meldunki o godz. 15 i 16. Godz. 16.30 — transmisja z zakoń czer.ia XII etafpu w Pilznie. Godz. 22 — ogólnopolskie wiadomości sportowe i oficjalne wyniki XII etapu. TELEWIZJA Godz. 16.30 — sprawozdanie z za końcrenia XII etapu na brasie Karl-Mairx-Stadt — Pilzno. TENlg Brazylia — Polska 2:0 (po 1. dniu). Nadzieja ni zae/10waiiie pokoju na BLskim Wsclndzie? PARYŻ (PAP) Prezydent Izraela Zalman Szazar udał się w piątek rano t wizytą oficjalną do Kanady i Islandii. — Wiem — oświadczył on na lotnisku — że opuszczam Izrael w chwili szczególnie groźnej w jego historii, ale żywię nadzieje, że pokój dostanie zachowany. l Tymczasem Bliskowschodnia Agencja Prasowa donosi z Ka-; że wojska egipskie przejęty już pozycję na granicy Izra-i ZRA zajmowane dotych-c^as przez wojska ONZ. Zastępca naczelnego dowódcy sił zbrojnych ZRA pierw-s*y wiceprezydent ZRA mar-^ałek Amer ostrzegł w pią-Izrael, że siły egipskie za-JJ&dzą niszczycielski cios każ-*ej próbie agresji. Jak donoszą z Izraela, kraj jaki przeżywa obecnie Bliski Wschód, istnieje nadzieja, że uda się uniknąć konfliktu zbrojnego. postawiony został w stan gotowości. Nie mniej obserwa ^rzy polityczni w Tel Avivie ^Ważają, że w świetle stanowisk obu stron w kryzysie, I. Antfrepew tirzewosInfczącyEii Wadź bezpieczeństwa £$RR MOSKWA (PAP) Jak podaje agencja TASS, Sekretarz KC KPZR J. An-jjropcw dekretem Prezydium ^ady Najwyższej ZSRR został planowany przewodniczącym komitetu do Spraw Bezpieczeństwa Państwowego przy kadzie Ministrów ZSRR. Równocześnie W. Siemiczast-**yj został zwolniony z obowiązków przewodniczącego komitetu do Spraw Bezpieczeństwa Państwowego przy kadzie Ministrów ZSRR w Wiązku z przejściem do innej bracy. Ekspedvc|e po śledzie SZCZECIN (PAP) Polowy ekspedycyjne — to nowa forma pracy naszych rybaków dalekomorskich. Po statku bazie „Gryf Pomorski" z którym na łowiskach przebywało kilkanaście jednostek, obecnie ze Szczecina wyruszy ły pierwsze statki rybackie na łowiska Georges Bank w rejonie Kanady. Łącznie łowić tam będzie 15 trawlerów, z którymi współ pracować będzie baza „Kaszuby". Statki udają się na łowiska, by wykorzystać sezon śledziowy. Połowy ekspedycyjne mają wszelkie warunki powodzenia. Statki rybackie, wykorzystując dobre okresy połowów, trudnią się jedynie odławianiem ryb, które przekazuje się na statek-bazę. »Krystynki« ba festiwalu * WARSZAWA (PAP) > Wiele popularnych zespołów z ca {*go kraju weźmie udział w organizowanym 24 bm. w sali Filhairmo *Ui Narodowej w Warszawie koncercie z okazji I Festiwalu Rewersów Polskich. , Na estradzie FN wystąpią ,,Ali--4^abki", Kwartet" Beltono", „Ka "^ty» „khystynki" i inne zespoły'z Warszawy, S-cr*©*1*^ KOPALINA i ze Śląska* i Pro.ekt regulacji pfac dla kierowców WARSZAWA (PAP) Nad projektem regulacji płac i czasu pracy pracowników transportu samochodowego dyskutowano na ostatnim w obecnej kadencji posiedzeniu Komisji Ekonomicznej CRZZ. Zasadniczym założeniem przygotowywanej regulacji jest podwyższenie wynagrodzeń kierowców, głównie płacy pod stawowej. U po-dłoża tej refor my leży dążenie do ograniczenia godzin nadliczbowych. Wprowadzenie w życie nowych zasad wynagradzania nastąpi prawdopodobnie w niedługim czasie, Dyskusja na VIII Plenum KC PZPR WIESŁAW BEK, sekretarz KW w Łodzi podkreślił poważne zainteresowanie społeczeństwa problematyką ide-owo-polityczną. Z przeprowadzonej ostatnio analizy pytań zadawanych na spotkaniach działaczy z mieszkańcami miast i wsi wynika, że nastąpiło przesunięcie się zainteresowań ze spraw drobnych, dotyczących najbliższej okolicy i środowiska, na problemy ogólnopolityczne, krajowe i międzynarodowe. W rozwijaniu pracy ideowo-politycznej — powiedział W. Bek — towarzyszą nam dwa ważne czynniki: przekonanie o szybkim rozwoju ekonomiki kraju, duma z tych wyników oraz pełna aprobata dia naszej polityki zagranicznej. Mówca wskazał również na niektóre słabości w pracy polityczno-propagandowej. Wśród zagadnień, które powinna mieć na uwadze partia. W. Bek wymienił m. in. przeciwstawianie się przejawom konsumpcyjnego stosunku do socjalizmu. Wiąże się z tym konieczność zwalczania samo-lubstwa, społecznej bierności, postaw ograniczających się do spełnienia obowiązku zawodowego przy jednoczesnej rezygnacji z udziału w życiu szerszego kolektywu. Sekretarz KC — to w. ARTUR STAREWICZ zajął się problematyką frontu ideologicznego, a zwłaszcza propagandy, prasy, radia i TV oraz Miśnia na cfelera (Dokończenie ze str. 1) dzienna działalność w bibliotece, klubie, zespole. Nie da się na żadne pieniądze i twórcze stawki au torskie przeliczyć ich wkla du w zjawisko, któremu na imię powszechność i demo kratyczność kultury. Jest jednak ekwiwalent: zrozumienie, wdzięczność i uzna nie za tę szarą pracę. Jeśli przyrównać twórców do fiedlerowskich „bujnych kwiatów", to oni — działa cze są ich „szarymi korzeniami Życzymy im wielu jeszcze satysfakcji. (zetem) nauk społecznych, środowisk twórczych i kultury masowej Polemizował on z niektórymi głosami w dyskusji, że we froncie ideologicznym niewiele zmieniło się na lepsze od XIII Plenum KC. Gołym okiem widać korzyst ne zmiany — pod względem poziomu zaangażowania ideologicznego — w naszej prasie, radiu, TV. Prasa codzienna jest bardziej rzeczowa, wykazuje coraz lepszą znajomość problemów społecznych i eko nomicznych, podejmuje bardziej wnikliwą krytykę negatywnych zjawisk w naszym życiu. Jednocześnie jednak widoczne jest pewne ubóstwo i słabość publicystyki w pismach codziennych, brak należytej ostrości politycznej i i-deologicznej, unikanie spraw trudnych. Poprawiła się i wzbogaciła informacja w prasie, radiu i TV, choć zdarzają się w niej opóźnienia, są też wypadki niesłusznego przemil czania. Poprawie uległa także sytuacja w dziedzinie nauk społecz nych. Znajduje to wyraz w licznych publikacjach naukowych z dziedziny historii i e-kcnomii, które — wychodząc z metodologii marksistowskiej — stanowią cenny wkład w rozwój nauki i pomoc w propagandzie politycznej. Mniej pomyślnie przedstawia się sytuacja w filozofii i socjologii. Część naszych socjologów — w poszukiwaniu uogólnień dla j przemian, jakie dokonały się w Polsce, odchodzi od kryteriów klasowych na rzecz metodologii zapożyczonej od socjologów burżuazyjnych. Od socjologii, która jest nauką na wskroś polityczną. Mamy prawo wymagać, aby nie tylko porzuciła te fałszywe kryteria ale przezwyciężając przejawy indyferentyzmu ideologicznego :— czynnie włączyła się do walki z antysocjalistyczną propagandą i burżu-azyjną teorią społeczną. Mówiąc o sytuacji w środowiskach twórczych, przede wszystkim wśród pisarzy tow A. Starewicz podkreślił, że od wielu lat nie ma między partią a pisarzami istotnych różnic w poglądach na problemy swobody twórczej, sprawy warsztatowe literatury, polityki wydawniczej. Kontrowersje dotyczyły spraw czysto politycznych — uprawiania w partii publicznej opozycji prze nikniętej duchem negacji. Obcy nam jest model konsumpcyjnego stosunku do życia i społeczeństwa oparty na bezmyślnym egoizmie. Pogląd że taki Właśnie wzorzec kul-turąlno-obyczajowy ma być nieuchronnym następstwem po stępu kulturalno-technicznego i że powinniśmy się z tym pogodzić — jest poglądem co najmniej oportunistycznym. Nasz model kulturalno-oby-czajowy powinniśmy budować na socjalistycznym humanizmie, na kulcie pracy i aktywnym udziale mas w kulturze narodowej. Wymaga to długofalowego wysiłku wychowawczego, przełamywania snobistycznego płaszczenia się przed wszystkim, co pochodzi z Zachodu, wymaga określonej polityki kulturalnej. Oprawcy pastwią się nad M. Glezosem MOSKWA (PAP) Jał^ dowiaduje się rzymski korespondent „Prawdy" Ma-nolis Glezos znajduje się w niebezpieczeństwie. Korespondenta „Prawdy" poinformowa li o tym w czwartek uchodźcy z Grecji, którym udało się opuścić kraj, gdzie szaleje terror. Korespondent „Prawdy" stwierdza dalej, że uchodźcy przekazali mu przerażającą wiadomość: dowiedzieli się oni z absolutnie pewnych źródeł, że od kilku dni agenci policji bezpieczeństwa przesłuchują Manolisa Glezosa i Leonidasa Kyrkosa. Szczególnie pastwią się oprawcy podczas przesłuchiwania Glezosa. A wiadomo przecież, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej — mówią uchodźcy. Dni Oświaty (Dokończenie ze str. I) * (INF. WŁ.) W poniedziałek, w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym, rozpoczyna się dwudniowy Woj. Festiwal Amatorskich Te atrów Poezji z naszego województwa, które w przeglądach powiatowych uzyskały najlepszą ocenę. Impreza ta odbywa się w ramach Ogólnopolskiego Festiwalu Amatorskich Teatrów Poezji dla uczczenia 50. rocznicy Rewolucji Październi kowej. W naszym województwie u-dział w Festiwalu zgłosiły 43 zespoły teatrów poezji z jedenastu powiatów (poza Człucho wem i Sławnem). Charakterystyczne, że w tym mamy 27 ze społów pracujących na wsi, a ledwie 8 — w szkołach. W dwóch dniach Festiwalu przez scenę Bałtyckiego Teatru Dramatycznego przewinie się 18 najlepszych zespołów z naszego województwa. Poza trzema zespołami ze Świdwina obejrzymy Teatr Poezji działa jący przy Wiejskim Domu Kul tury w Sypniewie, Estradę Po etycką z Rymania, Teatr Poezji z Budowa i Niezabyszewa, Teatr Poezji przy PDK w Kołobrzegu i Gromadzkiego O-środka Kultury w Tychowie, zespoły powiatowych domów kultury w Białogardzie i Słup sku, Bytowie i Miastku, programy przygotowane przez ze społy Technikum Młynarskiego w Krajence, Szkoły Przysposobienia Rolniczego w Ło- Niebezpieczna eskalacja agresji towej. m Naloty amerykańskich piratów na Hanoi & Zmasowany aiak na strefę zdemilitaryzowaną MOSKWA (PAP) Prezydent Johnson powie- dział, że cele Stanów Zjedno-Agencja TASS informuje, że samoloty amerykańskie poja- czonych w Wietnamie pozos-wiły się ponownie w piątek nad południowo-zachodnią częś- tają niezmienione oraz że cią Hanoi, stolicy DRW. rząd USA jest zdecydowany kontynuować wojnę. Johnson Pirackie samoloty nadle- chłopskie. Wybuchły pożary, podkreślił, że Stany Zjedno-ciały od strony Syjamu. Zbli- zginęło wielu spokojnych czone nie wycofają w trybie żając się do miasta, samoloty mieszkańców. jednostronnym swych wojsk rozluźniły bojowy szyk wsku- W chwili kiedy przekazywa- z Wietnamu Południowego, tek niezwykle silnego ognia łem tę informację — pisze na- Johnson odmówił odpowie-rakietowego i artyleryjskiego stępnie korespondent TASS — dzi na pytanie nawiązujące do prowadzonego z ziemi. Od ze- nad Hanoi znów pojawiły się ostrzeżeń sekretarza general-strzelonych samolotów oddzie samoloty USA. Słychać było nego ONZ U Thanta przed lały się ciemne punkciki ra- ogłuszającą kanonadę. Samolo groźbą trzeciej wojny świa-tujących się na spadochro- ty amerykańskie przeleciały nach lotników. Amerykańscy nad centrum miasta, pikowały piloci po wylądowaniu na zie- w rejonie zachodniego jeziora mię zostali wzięci do niewo- gdzie znajduje się elektrownia li. Jak podało Radio Hanoi, hanojska. Słupy dymu widać według wstępnych danych A- było w tamtej stronie. Obrona merykanie stracili w piątek przeciwlotnicza DRW strąciła nad stolicą DRW 4 samoloty znów kilka samolotów. bojowe. W piątek o godz. 14.30 cza- Podczas nalotu jeden z sa- su miejscowego lotnictwo a-molotów USA wystrzelił po- merykańskie dokonało następ-cisk rakietowy „shirke" na nego w tym dniu nalotu na dzielnicę dyplomatyczną. Wsku Hanoi. Obrońcy DRW strą-tek wybuchu tego pocisku, ciii w piątek 7 maszyn amery-który rozerwał się na wyso- kańskich. kości około 5 metrów od zie- Jak podała wczoraj o godzi-mi, zostało rannych kilku nie ósmej rano agencja Reute-Wietnamczyków przebywają* ra, rzecznik wojskowy USA oś cych w ukryciu. wiadczył, że wojska USA oraz Samoloty amerykańskie do- Wietnamu Południowego przy konały również zaciekłego puściły pierwszy zmasowany bombardowania obiektów po- atak na strefę zdemilitaryzo-łożonych w odległości 30 km waną, oddzielającą Wietnam na południe od Hanoi, wzdłuż Północny od Południowego. drogi nr 1. Bomby spadły na Ataku dokonano na połud-niewielki zakład przemysłowy niową część strefy zdemilita-tor kolejowy i zabudowania ryzowanej o szerokości 20 kra- dzieży, wreszcie trzy zespoły z Koszalina, w tym jeden szkolny, z liceum im. Dubois. Miejmy nadzieję, że Festiwa łowi towarzyszyć będzie zainte resowanie mieszkańców nasze go miasta, a szczególnie uczniów starszych klas licealnych. (jot) 20 bm.-VIII Plenum ZG 2MS WARSZAWA (PAP) Dziś obradować będzie w Warszawie VIII plenarne posiedzenie Zarządu Głównego Związku Młodzieży Socjalistycznej. Plenum ustali termin IV Krajowego Zjazdu ZMS. U-czestnicy plenum omówią tak że tezy do dyskusji przedzjaz 'dowej, która odbywać się bę-'dzie wśród szerokich rzesz młodzieży. Koszalin -Heubrandenburg w eterze (Inf. wł.) Współpraca między zaprzyjaź nionymi regionami: Neubran-denburgiem (Niemiecka Republika Demokratyczna) i Koszalinem ma wiele form. Jedną z nich jest współpraca w eterze — za pośrednictwem rozgłośni i radiostacji obydwu współ pracujących województw. O-bydwie rozgłośnie radiowe informują swych słuchaczy o ży ciu społeczno-politycznym w zaprzyjaźnionych okręgach, wy mieniane są również częściej specjalne audycje. W ty!ch dniach przebywał w województwie, na zaproszenie Rozgłośni PR w Koszalinie, redaktor naczelny Rozgło śni Radia NRD w Neubranden burgu tow. HEINZ LAUDAHN W czasie swego pobytu zwiedził on wiele miejscowości, spotkał się z przedstawicielami różnych środowisk zawodowych województwa i przeprowadził rozmowy z kolegami radiowcami na temat .form i metod dalszej współnracy mię dzy radiofoniami. (TK) U* tdJk • LC f fN Brytyjski minister spraw zagranicznych Brown, który miał w piątek wyjecłiać z tygo- „Bonanza" nad Atlantykiem NOWY JORK (PAP) Dwaj Amerykanie postano-^ - - wili» że w 40. rocznicę histo- ZSRRą odroczył na "krótko ff«lotU Lindbergha przed odlotem swój wyjazd z nac* Atlantykiem odbędą po-powodu sytuacji na Bliskim j dobną wyprawę również na wschodzie. I jednosilnikowym samolocie. • londyn } Gharles Lindberhg lotnik a- Jak donoszą z Hongkongu, merykański jako pierwszy prze nadal utrzymuje się tutaj na- leciał jak wiadomo w 1927 r. północny na trasie gmach gubernatora w Hong-, Nowy Jork Paryż. W tym kongu oraz uniemożliwiają samym dniu, w którym wy-P,™21 Startował Lindbergh przed 40 ^ ..... laty, wylecieć z lotniczego por tu nowojorskiego na jednosilnikowej maszynie typu „Bo-Kanadyjskie biuro statystyk- nanza g-35" mają Francuz ne podało, że ludność Kana- , Tnu„ -o2-__ dv liczyła i kwietnia br. 20.334 Sommer i John Reiger z za-ty«. osótL ~ \wodu lekarzy uczestnikom demonstracji u-licznych z poprzednich dni. • LONDYN Str. ł Głos Nr 121 (4539) Koszalin, Szczecin Podstawowe problemy literatury Nasi pisarze rozpoczynają obecnie bogaty sezon uroczystości, dyskusji i zjazdów. Po majowym Ogólnopolskim Festiwalu Poezji Współczesnej, połączonyan z sesją naukową na temat polskiej poezji współczesnej, w pierwszych dniach czerwca w Koszalinie obra dować będzie kolejny Walny Zjazd Związku Literatów Polskich. Wreszcie w dniach 22, 23 i 24 czerwca w Szczecinie odbywać się będzie doroczny Zjazd Pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych. Uczestnictwo w szczecińskim Zjeździe zgłosiło dotychczas około 250 pisarzy polskich oraz kilkuosobowe delegacje literatów ze Związku Radzieckiego, Czechosłowacji i Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Odbywane od lat kilkunastu doroczne Zjazdy Pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych dawno już straciły swój początkowy regio-nalistyczny charakter i stały się ogólnopoN skim forum pisarskim, gdzie dyskutuje się najbardziej zasadnicze i aktualne problemy wyłaniające się przed środowiskiem literackim. Podobnie będzie i w tym roku, w Szczecinie. Jeden z podstawowych referatów na szczecińskim Zjeździe opracowuje i wygłosi znany historyk poznański, prof. dr Gerard Łabu-» da. Będzie on mówił o związkach historii i literatury oraz o odbiciu procesów historycznych w dziełach literackich. Następnym referentem będzie pułkownik Zbigniew Załuski, autor słynnej ,,Przepustki do historii'. Zajmie się on w swoim wystąpieniu polskimi tradycjami patriotycznymi i ich odbiciem w literaturze. ..WTojna w oczach Niemców", to tytuł trzeciego referatu szczecińskiego Zjazdu, który, w oparciu o powojenną literaturę NRD i NRF wygłosi śląski pisarz i publicysta, Wilhelm Szewczyk. Do udziału w tegorocznym Zjeździe Pisarzy Ziem Zachodnich i Północnych zaproszono ponadto wszystkich polskich pisarzy, weteranów II wojny, którzy w szeregach Wojska Polskiego brali udział w forsowaniu Odry, w pamiętnym 1945 roku. Będą oni wraz ze wszystkimi delegat&mi Zjazdu, uczestniczyć w wielkiej manifestacji ludności, jaka odbędzie się w tym czasie, na Cmentarzu Poległych, w Siekierkach nad Odrą. (AR) SPOTKANIE DZIAŁACZY KULTURY Jak co roku w Dniach Oświa ty. Książki i Prasy spotkają się dzisiaj w Koszalinie, w Wo jewódzkim Domu Kultury, dzia łącze kuilnry z województwa koszalińskiego, gdzie przewód niczący Woj. Komitetu Obchodu Dni Oświaty, wręczy honorowe odznaki „Za Zasługi dla Rozwoju Województwa Kosza lińskiego" oraz odznaki Zasłużonych Działaczy Kultury. Dla szczególnie aktywnych działaczy znajdą się nagrody i kwiaty. Będą one wyrazem uznania za trud, jaki pracownicy i działacze kultury wnieśli w dzieło upowszechnienia kultury w naszym województwie. NAGRODY STOWARZYSZENIA KSIĘGARZY POLSKICH najlepsze dzieło wydane w roku 1966, przyzrtano Andrzejowi Brychtowi za opowia dania „Daming w kwaterze rze Hitlera" i Edwardowi Sta churze za książkę „Falując na wietrze". W KOS PRZED CIECHOCINKIEM W tegorocznym festiwalu Orkiestr Symfonicznych, w Ciechocinku bierze udział Koszalińska Orkiestra Symfonicz na, która przygotowuje trzy różne programy na koncerty festiwalowe. W pierwszym znajdą się: Uwertura „Radosna" i II koncert fortepianowy c-moll Andrzeja Cwojdzińskiego ora* Szecherezada Rimskie-go-Korsakowa; w drugim U-wertura z „Parli" Moniuszki, Tańce Połowieckie Borodina i muzyka operowa, a w koncercie kończącym Festiwal Kosza KULTURALNA lińska Orkiestra Symfoniczna zagra Tren Pendereckiego „O-fiarom Hiroszimy". IV Symfonię Szymanowskiego i V Symfonię Szostakowicza. Solistami będą pianista Tadeusz Żmudziński i Tadeusz Wierz-bicki, bas, solista Królewskiej Opery w Brukseli. Dyryguje Andrzej Cwojdziński. IMPREZY W WDK W ostatnich tygodniach w Wojew. Domu Kultury organizuje się dużo ciekawych imprez. Odbył się wieczór poświę eony pamięci tragicznie zmarłego aktora, Zbigniewa Cybulskiego, recital ballad Wertyń-skiego, wystawa kwiatów. O-twarto ostatnio wystawę międzynarodowej prasy filmowej, która czynna będzie do końca maja, wreszcie nie brak spotkań różnego typu. Od literatury sensacyjnej po problemy 3 » r* O ° ~ O 2 S -O KO 5— 'O O o; rO 60 N O O 4Ć — 3 O ag d 8 a 2 jr N -o o «*■ ?s> s £ - 3 •Sc'* p Kultura młodych By słowo stało się faktem Od pewnego czasu w pracy koszalińskiego ZMS obserwujemy zwiększoną troskę i przedsiębiorczość w kwestii wypełnienia wolnego czasu młodych wartościowymi imprezami kulturalnymi. Wspomnieć tu choćby trzeba organizowanie młodzieżowych spektakli teatralnych czy koncertów w Słupsku i Koszalinie. Zresztą problematyka, nazwijmy ją umownie „kultura młodych" była zawsze zauważana i doceniana. Choć rzadko urzeczywistniana. Podpisane zostało porozumienie między Zarządem Wojewódzkim ZMS, Wojewódzką Komisją Zuńązków Zawodowych, W y działem Kultury Prezydium W RN i Wojewódzkim Domem Kultury, określające podstawowe kierunki działania i sposoby koordynacji■ Schemat roku 1967 obowiązuje kontrahentów do roku 1970, przy czym wszelkie poprawki in plus są jednak najmilej widziane. O co chodzi w tym planie współdziałania? 1. O koordynację przedsięwzięć w planowaniu i organizowaniu imprez kulturalno-oświatowych wśród młodzieży na każdym administracyjnym i zetemesowskim „szczeblu". W tym także o obecność przedstawiciela ZP lub koła ZMS w komórkach planujących działalność k.o. 2. O właściwe, systematyczne i owocne szkolenie aktywu kulturalno-oświatowego, zwłaszcza młodzieżowego przy czym obowiązuje zasada zorganizowania przez każdy powiat przy-najmniej jednego Studium organizatorów pracy kulturalno-oświatowej. 3. O popularyzowanie wśród młodych współcześniej książki i prasy, a dokładniej tej książki, która obrazuje bohaterską walkę narodu polskiego z okupantem. W poznaniu literatury i twórców mają dopomóc spotkania z pisarzami, także koszalińskimi. 4. O organizowanie masowych imprez kulturalnych dla młodzieży, przygotowanie tzw. placów zabaw, miejsc, gdzie zawsze będzie się coś interesującego działo. 5. O powszechne zainteresowanie młodzieży tym co dzieje się w naszym teatrze, naszej orkiestrze, klubach filmowych i in. Aby temu ruchowi stałych wizyt młodych w tych placówkach nadać rozmach, na początek proponuje się konkurs, coś w rodzaju „wieś bliżej teatrutyle że dotyczy on młodzieży miejskiej: uczącej się i pracującej. Takie są generalne założenia. No cóż, pozostaje sobie i sygnatariuszom urnowy życzyć, aby jej urzeczywistnienie było traktowane poważnie, jako część składowa kulturalnego ury chowania tysięcy młodych^ polityk! międzynarodowej, o których ostatnio mówili przedstawiciele redakcji „Polityki" red. red. D. Fikus i M. Rad-gowskL WOJCIECH ZAMECZNIK NIE ŻYJE W Warszawie zmarł wybitny twórca, znany ze swoich prac w dziedzinie grafiki reklamowej i wystawienniczej, architektury wnętrz, scenografii, który zdobył sławę w dzie dżinie plakatu, nagradzany za nie wielokrotnie w kraju 1 za granicą. „BUNT ŻAKÓW" Z premierą opery Tadeusza Szeligowskiego, do której libretto napisał znany poeta i dramaturg Roman Brandstaet ter, wystąpił ostatnio Teatr Wielki w Warszawie. W zespole wykonawców biorą udział wybitni artyści, m. in. Barbara Nieman, Bogdan Poprocki, Bernard Ładysz, Witold Gruca. PRZYWIEŹLI NAGRODĘ W ogólnopolskim przeglądzie zespołów teatralnych studiów nauczycielskich, który odbył się w Radomiu, brał tak że udział zespół Studium Nau czycielskiego z Koszalina z pro gramem kabaretowym. Zespół ten przywiózł nagrodę pienięż ną, dwa dyplomy i dwa medale. Gratulujemy! FESTIWAL CHÓRÓW CHŁOPIĘCYCH W drugiej połowie czerwca odbędzie się w Poznaniu Międzynarodowy Festiwal Chórów Chłopięcych. Przyjadą tam chóry z Moskwy, Francji, Lipska i weźmie udział pięć chórów polskich: dwa z Poznania, a ponadto ze Szczecina, Wrocławia i Zielonej Góry. W programie pieśni dawnych mistrzów i współczesnych kompozytorów. Za kilka lat — miejmy nadzieję — że i koszaliński międzyszkolny chór chłopięcy, który pracuje pod batutą Wacława Dąbrowskiego, będzie mógł brać udział w tak pięknej imprezie. ARTYŚCI — PRZED WYBORAMI Zarząd Okręgu Polskich Artystów Plastyków w Koszalinie przygotowuje się do walnego zebrania, na którym złożone zostanie sprawozda-nie z dotychczasowej działalności i dokonane zostaną wybory nowych władz Okręgu. „Transportowiec" nie miał konkurentów duże postępy; posiada balet, z Katowic i Chełma Lubelskie- którym niewiele zespołów mo- go. Najtrudniejszy — jak rwy- że się równać, świetną orkie- kle — problem z zespołami strę, którą jury centralnego „mocnego uderzenia". ^ I tych festiwalu mogło stawiać za kilka prezentowało się na wzór; wreszcie zespół wokal- estradzie, pod hasłem „im ny, solistów, a nawet recyta- niej i głośniej — tym lepiej", różnić owe subtelności oceny torów i to wcale dobrych. Zes- Kulturą muzyczną, umiejętnoś mJnHorianpi rap?Ai wirintimi -— i-.*—._i.x— ciami, ambicjami odróżniały RZEZ DWA DNI W Hali Sportowej huczało, szumiało, grzmiało. Pogoda dopisała i słoń ce przygrzewało solidnie przez szklane ściany. Było duszno, a tysiące młodych, krzykaczy, którzy przed południem cichcem o-puszczali lekcje, dawało u-pust rozsadzającej ich energii życiowej. Gwizdy i wycia były wyrazem uznania albo też zupełnego lekceważenia. Tylko dobrze osłuchani mogli roz- młodocianęj raczej widowni. połem kierują ludzie, którzy W takich warunkach prze- nie pragną tanich efektów, biegał u nas IV Centralny Fe- Stąd starannie dobrany i cie- stiwal Amatorskich Zespołów kawy repertuar, zarówno po- Cł O V. 2 42. o w P. Ni U ® ^ <3 "3 N ^ - —1 S « £ ^ ęo 3 3 O _ _o CJ •e kj £ ^2 s S 1 o £ 3 • 2! L E £ r* ° »■§ a s QO 3 się zespoły ze Zgorzelca i Zielonej Góry. Przewodniczący jury, tow. Józef Grzyb, którego doświadczeniu i wiedzy można zaufać, podsumowując imprezę podkreślił, że pomysł organizowania tego rodzaju festiwali godny jest poparcia, bowiem jest to czynnik mobilizujący zespoły i podnoszący ich poziom. Stwierdził też, że najbardziej interesujący i zaskakujący jest fakt, iż najlepszy poziom i najciekawsze programy prezentowały zespoły z małych miejscowości. Nie Wrocław, nie Łódź, a Koszalin, Zgorzelec, Jarosław czy nawet nie nagrodzony, ale kulturalny ze spół z Bielska-Białej. W repertuarze na ogół ciekawym i ambitnym, mało było tematyki zawodowej. Jury, zwracając na to uwagę, podkreśliło., że warto szukać piosenki, układu tanecznego, które by podnosiły dumę zawodową. Ale taki repertuar nie rodzi się sam i bez pomocy Zarządu Głównego Związku zespoły niewiele będą mogły zdziałać. Jak nam wiadomo, zespół „Transportowiec" poczy Artystycznych Związku Za- ważniejszy, jak i lekki, stąd wodowego Transportowców i wrażenie dobrego smaku, ja-Drogowców. Najlepsze zespo- kie pozostawia po sobie zespół nił przygotowania do rozpisały tego Związku występowały starannie i estetycznie ubrany, nia konkursu na piosenkę. O-w Koszalinie. Jak informowa- Dało się to szczególnie za- czy wiście, piosenkę o tematy ła sekretarz Zarządu Główne- uważyć kiedy „Transporto-go Związku, tow. Janina Bu- wiec" wyszedł na scenę po kowska, były to zespoły wy- pretensjonalnym zespole z brane spośród stu pięćdziesię- Wrocławia, w którego progra-ciu trzech, którym Związek mie nie brakło odtańczonego patronuje w kraju. W Kosza- kankana i innych produkcji linie jury wyłoniło czołówkę jak z kiepskiego kabaretu. najlepszych spośród najlep- Kontrastów było zresztą wię-szych, a wśród nich znalazł cej, bo przed wrocławskim zes się także i nasz zespół. „Nasz" połem występował jeszcze mło to znaczy koszaliński „Trans- dy, jeszcze surowy, ale w do-portowiec", działający przy brym stylu prowadzony ze-WP.PKS. spół PKS z Rzeszowa, z chó- programem o wysokich walo- Jury zakwalifikowało „Trans rem, kapelą ludową i zespołem rach artystycznych. Przyjem-portowca" w kategorii zespo- akordeonistów, w świeżych, nie było też posłuchać, podiów pieśni i tańca na I miej- jak z pudełka wyjętych pięk- czas podsumowania, wszyst-scu, nie przyznając poza tym nych strojach ludowych. Jeże kich miłych słów o zespole, nikomu nagrody w tej kate- li zespół z Rzeszowa będzie Gratulujemy zatem raz jesz-gorii. Nie mieli konkurencji? nadal rozwijał się w tym kie- cze i raz jeszcze dziękujemy. JOT ce zawodowej. Warto ten konkurs zrealizować. Ale niezależ nie od niego, zespół nasz ma już kilka tego rodzaju pozycji w repertuarze, zarówno piosenek jak i tańców. Wydaje się, że sukces „Trans portowca" był najlepszym akcentem w toczącej się ostatnio dyskusji na temat amatorskiego ruchu artystycznego. Zespół odpowiedział swoim Muzeum pieśni robotniczych Archiwum Pieśni Robotni- Chyba nie. I w zasadzie trud- runku, ma wielkie szanse dob-no ten zespół wtłaczać w ra- rego ambasadorstwa swego my schematów, bowiem kon- regionu. tynuuje on tradycyjne formy Zespół z Rzeszowa był jesz-pracy amatorskich zespołów cze zbyt młody na jakąkolwiek i jest na tyle uniwersalny, że nagrodę, ale już w kategorii może być i zespołem pieśni i zespołów muzyczno-wokalnych tańca i zespołem estradowym na drugim miejscu uplasował w najlepszym znaczeniu. się Jarosław, po Piotrkowie i „Transportowiec" posiada przed Raciborzem. Kulturalne _ v. . . . . chór mieszany, który śpiewa programy estradowe pokazały i StJJ.'. » „ • coraz lepiej i w ciągu ostat- nagrodzone zresztą zespoły z! s.ztu,\1 w Berlinie^ nich miesięcy zrobił bardzo Stroińskich Kamieniołomów Rcwoluc" Paździe^i kowej w Schwerinie i w Ros-tocku dwie wystawy, które pokażą oryginalne dokumenty, instrumenty, proporce chórów, zdjęcia i inne materiały, ilustrujące całokształt dorobku ruchu robotniczego w tej dziedzinie. Archiwum to systematycznie zbiera i analizuje od 1954 roku pieśni robotnicze oraz dokumenty i materiały związane z twórcami i odtwórcami pieśni. Uzyskano dotychczas 45 ty sięcy różnego rodzaju nut I tekstów. Muzeum to jest jedyną na świecie placówką zajmu jącą się tego rodzaju działalnością. Planowane jest wydanie bibliografii pieśni robotniczych, która ukazywać się będzie w odcinkach. Muzeum rozwija aktywną działalność w propagowaniu tych oieśni. > r rm- Hf '(Hm Nr 121 {4SSS) Północna ŁUNAMI elektrycznego światła oznaczone są dziś kontury brzegów radzieckiej Arktyki. Pieczen-ga, Murmańsk, Kirowsk, Ar-changielsk, Workuta, Igarka, Norylsk, Tiksi, Anadyr — wszystkie te miasta, leżące za Północnym Kołem Podbiegunowym, nad brzegami lub niedaleko Oceanu Lodowatego — mają rozwinięty przemysł: niklowy, apatytowy, węglowy, dreewny, rybny, stoczniowy, spożywczy. Już samo% zorganizowanie tych ognisk życia na dalekiej Północy, a ponadto związanie Ich linią żeglugową przez skuty lodami ocean, jak również zbudowane sieci stacji meteorologicznych i oceanograficznych, nowych portów i lądo- Droga wisk — wszystko to stanowł jedną z najwspanialszych kart radzieckiej nauki, techniki i gospodarki. Północna Droga Morska jest najkrótszym połączeniem A-tlantyku z Oceanem Spokojnym. Jej utorowanie przy pomocy potężnych lodołamaczy (dziś już atomowych) oraz współczesnej techniki lotniczej i radiowej, w oparciu o nowoczesną wiedzę w warunkach polarnych, zaczęło się już w latach dwudziestych. Słynne wyprawy lotnicze i morskie z przelotami nad biegunem i o-bozami na dryfujących krach (Papanin, Szmidt, Bajbakow, Nagórski i wielu innych) trzy mały w. napięciu cały świat. W całym okresie władzy radzieckiej zorganizowano ogółem ponad 1000 ekspedycji naukowo-badawczych na tereny arktyczne. Dziś droga przez Ocean Lodowaty jest w systemie komu nikacyjnym Kraju Rad czymś zupełnie normalnym, codziennym, tak jak międzykontynen talne loty odrzutowcami czy długotrwałe rejsy podmorskie. Masowe ładunki — na wschód i na zachód — przetworów naftowych, węgla, drzewa, ma szyn i urządzeń, towarów spożywczych — to zwykły powszedni dzień radzieckiej Arkty ki. Od chwili zorganizowania regularnych rejsów, a więc od 1935 roku do dziś Północną Drogą Morską przewieziono — jak się szacuje — ponad 10 min ton ładunków. (AR) DO KOKU 1967, w ciągu niespełna 50 lat, na terytorium ZSRR odkryto i rozpoznano ogółem ponad 15.000 złóż pożytecznych kopalin. Znaczną część tych bogactw włączono do eksploatacji, inne stanowią cenną rezer wę na przyszłość. Największe lub jedne z największych w świecie zasoby: węgla kamiennego w zagłębiach kuźnickim i tunguskim, rud żelaza w zachodnim Kazachstanie, w rejonie Kurska i w wielu innych częściach kraju; ropy naftowej na przed górzach Uralu; miedzi i meta-5 rzadkich nad jeziorem Bał-chasz, na Uralu, pod Noryl-zkiem na obszarach podbiegunowych; apatytów na Półwyspie Kolskim; soli potasowych w okręgu uralskim i na Biało- rusi, diamentów w Jakucji — oto ważniejsze — dziś już historyczne — odkrycia geologów radzieckich. Mapa bogactw mineralnych Związku Radzieckiego jest już gęsto zapisana, przy czym tereny o największych i najliczniejszych skupiskach złóż surowców górniczych przesunęły się z europejskiej części ZSRR, republik zakaukaskich i Uralu — dalej na wschód. Mimo względnie dokładnego już zbadania ogromnych obszarów ZSRR — wciąż przybywają nowe odkrycia. Tylko w roku 1966 dowiercono się np. 39 nowych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego (jedno z nich, urengojskie w okręgu tumeńskim jest wyjątkowo bogate: zasoby — 1,3 biliona metrów sześciennych gazu). W Kazachstanie i na Uralu odkryto nowe pokłady węgla, w Jakucji — dwa nowe złoża diamentów, na Czukotce, Ko-łymie, w Jakucji i Kazachstanie — 12 nowych złóż złota; w Baszkirii, Azerbejdżanie i w południowej części Uralu — nowe złoża miedzi; w Kazachstanie — boksytów. Także rok bieżący zapisał się już sukcesami. Przed kilku tygodniami odkryto m. in. nowe złoża rud polimetalicznych na Dalekim Wschodzie, w górach Sichote--Alin. Na badania geologiczne rząd radziecki nie żałuje środków: tą dziedziną zajmuje się aktualnie 50 instytutów naukowo--badawczych, w których pracuje 10 tysięcy osób, w tym 2 tys. specjalistów z tytułem doktora i docenta. (AR) ŻADEN r. krajów socjalistycznych nie borykał się z problemem mieszka niowym tak trudnym jak Zwią zek Radziecki. Kwestia mieszkaniowa stanowiła jeden z naj bardziej nabrzmiałych problemów społecznych Rosji carskiej na przełomie wieków XIX i XX. W okresie poprzedzającym rewolucję, stan zaso bów mieszkaniowych w miastach wynosił 180 min m{ powierzchni użytkowej; na jedną osobę przypadało 7 metrów kwadratowych powierzchni o niskiej wartości użytkowej, po zbawionej prawie całkowicie instalacji sanitarnych. Taka była przeciętna, a znaczna część robotników zamieszkiwała w koszarach przyfabrycznych lub w domach noclego wych, w których na 1 osobę przypadało 1,3 — 2,5 m*. Pomimo niezwykle prymitywnych warunków, wydatki na mieszkanie sięgały w budżetach robotniczych 15 — 22 proc. Trudna sytuacja początkowa, pogłębiona wieloletnim o W POCZĄTKACH naszego stulecia specjalny wysłannik na półwysep Kola raportował carowi: W walce z przyrodą człowiek nie może tu liczyć na zwycięstwo. Marzyć o rozwoju'na tych terenach handlu, przemysłu, o zwiększeniu zaludnienia — to marzyć o rzeczach nierealnych... W pięćdziesiąt lat po zwycięstwie Rewolucji na północnych krańcach półwyspu egzystuje trzystatysięcz-ne miasto Murmańsk, jeden z pięciu największych por tów ZSRR, a największy z rybackich. W samym centrum półwyspu powstał ważny ośrodek przemysłowy. Nazwy miast, takich jak Manczegorsk czy Kirowsk znane są w wielu stronach świata. Zdążyło też już zrobić światową karierę najmłodsze miasto Północy i w ogóle Związku Radzieckiego — Apacity. zsypuje się wydrążonjmi w skale kominem w dół wprost na wagony pociągu podstawia nego tunelem u podnóża góry) pożerałyby koszty dalekich przewodów. W tej sytuacji trzeba było zbudować nowy ośrodek przeróbki apatytów na miejscu, w pobliżu złóż. Tak powstało Apacity, położone w odległości dwudziestu kilometrów od Kirowska. NAJMŁODSZA LATOROŚL ARKTYKI DOMY, w których żyjq zahamowaniem budownictwa w okresie wojny, rewolucji i kontrrewolucji, niskie rozmiary budownictwa w latach NEP-u, wszystkie te czynniki rzutowały przez wiele lat na problem mieszkaniowy w ZSRR. Znaczny wzrost budów nictwa mieszkaniowego w o-kresie pierwszych 5-latek nie nadążał już za wzrostem zapotrzebowania kształtowanym przez towarzyszące industriali zacji procesy urbanizacyjne, W r. 1926 ludność miejska liczyła 26 min osób, w roku 1940 — ponad 60 milionów o-sób i mimo dwukrotnego zwięk szenia stanu zasobów mieszkaniowych, ogólna sytuacja o-kreślana przez ilość metrów kwadratowych powierzchni na 1 osobę pozostała niemal bez zmian w porównaniu z rokiem 1913. W latach wojny zniszczę niu uległa piąta część radzicc kich zasobów mieszkaniowych. W roku 1950, mimo zwiększenia o 1/4 stanu posiadania z o-kresu przedwojenneso, ilość metrów kwadratowych przypa dająca na mieszkańca była równie m»ł&, Jak w Ł. 1912. Od roku 1950, w wyniku wy dzielenia z funduszu inwestycyjnego olbrzymich sum na budownictwo mieszkaniowe, na stępuje w ZSRR stała poprawa sytuacji mieszkaniowej. Związek Radziecki rozwinął w tym czasie najwyższe w świecie tempo budowy mieszkań, przekazując rocznie (przeciętna z lat 1960 — 1965) ponad 10 mieszkań na tysiąc mieszkańców i podwajając zasoby mieszkaniowe w miastach w stosunku do roku 1950. Dla scharakteryzowania rozmiarów radzieckiego budownictwa warto dodać, że przyrost mieszkań w miastach uzyskany w r. 1965 (2 200 tys. mieszkań) był większy niż ogólna liczba mie szkań Finlandii, Norwegii czy Danii. Mimo powiększenia liczby ludności zamieszkałej w miastach do 120 milionów, o-gromny rozmach budownictwa doprowadził do uiac^nege ła- godzenia mieszkaniowego głodu i zwiększenia metrażu przy padającego na 1 osobę do 10 metrów kwadratowych. W latach bieżącego pięciolecia ZSRR utrzymuje wysokie tempo budownictwa mieszkaniowego. Obecnym celem radzieckiej polityki mieszkaniowej jest likwidacja deficytu mieszkań w końcu bieżącej pię ciolatki, połączona z podnoszę niem standardu mieszkań, ich wyposażenia i wykończenia. (AR) SKARBY WYDARTO ZMARZLINIE Rosja carska importowała nie tylko trzy czwarte swoich maszyn, ale nawet takie artykuły, jak kosy i igły. Sprowadzała też z zagranicy rudę żelazną, apatyty... To ze szkolnego podręcznika geografii gospodarczej. Nad tymi stwier dzeniami przechodzi się zwykle do porządku dziennego. Wymowy nabierają one, gdy [dowiedzieć się, że na przykład tu, na Półwyspie Kolskim, istnieją największe w świecie złoża apatytów, że wy dobywa się tu rudę o najwięk szym procencie zawartości żelaza, którą chętnie kupują na wet w Skandynawii, że występuje tu miedź i nikiel i dzie-sie^ innych pierwiastków. Wszystko to trzeba-było jed nak odkryć, później wydrzeć wiecznej zmarzlinie tego ar-ktycznego rejonu. ~ Władimir Zagorodnyj, dyrek tor Instytutu Geologicznego kolskiego oddziału Akademii Nauk ZSRR określa rolę tej instytucji krótko: Jesteśmy tu po to, aby stwierdzić, co kryje się w tej wiecznej zmarzlinie. A kryje się tu niemało. W muzeum Instytutu, po którym oprowadza nas gospocjarz, gabloty mienią się wszystkimi barwami minerałów, rud, półproduktów i produktów. Kolski oddział Akademii Nauk powstał w związku z odkryciem w Górach Chibiń-skich w 1929 roku apatytów. Szukano dalszych śladów tego minerału. I znaleziono ogrom ne złoża. A przy okazji stwier dzono obecność w tym rejonie wielu innych cennych kopalin. Królują Jednak niezmiennie apatyty *) Jak to określa Władimir Zogorodny.i. zasoby półwyspu mają wielkie znaczenie dla całego świata, a zwłaszcza dla krajów demokracji ludowej. w tym również i Polski, do której wysyłane są drogą morską via Murmańsk. Tym też zasobom przede wszystkim zawdzięcza swe Istnienie tu- Kopalnia „Rudnlk-Central-tejszy ośrodek przemysłowy, ny" mieści się na jednym ze W latach trzydziestych wyro szczytów Gór ChibiAskich, na Apacity - najmłodsze miasto sło dziś 140-tysięczne miasto Kirowsk. Wyrosło u podnóża Gór Chibińskich, które stały się centrum wydobycia tego minerału. Na uzyskiwanym stąd surowcu pracowało 20 fabryk. Niestety, tylko jedna znajdowała się na miejscu, po zostałe rozrzucone były po kraju. Gdy zostały w okresie powojennym odkryte dalsze złoża i zarysowała się w perspektywie możliwość eksportu tego minerału, trzeba było po myśleć przede wszystkim o je go wzbogaceniu, a także o prze twarzaniu na miejscu, w niedalekim sąsiedztwie Murmańska, który mógł stać się bazą wysyłki za granicę. Kirowsk, jako miejsce powstania nowych zakładów, nie mógł wchodzić w rachubę. Zbyt skąpe były tu zasoby wo dy. Przeczył też rachunkowi ekonomicznemu przy zamierzeniach eksportowych dotychczasowy system przekazywania surowca odległym zakładom do przeróbki. Oszczędności wynikające z naturalnych udogodnień wydobycia (apatyty kopie się tu wewnątrz skalistej góry lub na jej wierzchołku i po prostu '•)' surowiec mineralny, używany do produkcji superfos-fatu, sztucznego nawozu fosforowego niezbędnego w nowoczesnym rolnictwie. +mm * *• * s. wysokości 105o m npm. Panuje tu klimat, jak na Nowej Ziemi. Mróz, śnieg, zadymki, a w porze letniej mgły. Śnieżne nawisy na murach wzniesionych tu budynków nie znikają przez większą część roku. Nawet w okresie tutejszego lata jedynymi przedstawiciela mi świata roślinnego jest mech i skarłowaciałe, kilkunastocentymetrowe brzózki. W dole, nad jeziorem, gdzie wytyczono plany nowego miasta, klimat jest bardziej sprzyjający. Ale i tu przecież, jak wszędzie na tej szerokości geo graficznej, przez 8 miesięcy w roku leży śnieg, a pod stopami rozciąga się wieczna zmarzlina. Jeszcze 10 lat temu można było zapuścić się w te strony jedynie na polowanie. Na zające, gronostaje, polarne kuropatwy i brunatne niedźwiedzie w górskich dolinach. W 1959 roku zjechali tu właśnie z całego Związku Radzieckiego młodzi ludzie. Przy jechali budować... właściwie wszystko — zakłady pracy, mieszkania dla siebie i przyszłych załóg fabrycznych, skle py, żłobki, szkoły. Na to śnież ne pustkowie wzywał ich apel Komsomołu, ale szczególnie gnała romantyka, perspektywa dobrych zarobków, urok tworzenia czegoś od podstaw. Dziś już nie patrafią wymienić głównej przyczyny. Dziś tworzą już zwartą społeczność wzniesionego własnymi rękami miasta. Pracują tu, uczą się, bawią — ż y j ą i dalsze swe losy wiążą wyłącznie z tym miastem. Podobnie, jak to miało miejsce w Norylsku i innych młodzieżowych wielkich budowach, pozostali tu na zawsze. Może tak urokliwy jest fakt, że żyją w mieście, które swe prawa grodu zdoby ło zaledwie w lincu ubiegłego roku, może to, że własnymi rekami wbrew przepowiedniom sorzed pół wieku wydzie rają skarby zmarzlinie, może ogromne perspektywy, jakie czekają ten rejon. (Dokoóeacnie na 3 sir.) / t, (Q Kombinezon plafowy I roknla plenerów*, o trw. amery- ■ kańskich ramionach. (Foto—AR) 1 czym na plażą? zmiany następują wolniej, to przecież i tu bieżący sezon przynosi peume nowości. Zacznijmy od wzorów tkanin i dzianin. Obok jeszcze noszonych motywów geometrycz DOSC niezwykła to ksiąi ka. Na uzasadnienie tego wystarczyłoby powiedzieć, że składa się aż ze 160 rozdziałów — obrazków, nieraz kilkunastowierszowych, przypominających kamyki og: ^Uonów lat tkają stale delł-romnej, roznobarwnej mozaiki, """""V* mikrn«jknnii- Ks,7dv V tvch 160 kamyków — katn3 koronkę, mikrosKopij-Kazay z tycn iou eamykow „farmerów", których po- rozdziałow można czytac — o- • ' ." . miiimptrv fsa elańaó oddzielnie ale ich su- la mierzą się na milimetry (są giąaac oaaziemie, aie len su pewne mrówki żyjące na ma daje nam kapitalny obraz półkuli, hodujące życia na naszej planecie. »£££ ^t,fnek d^żdży będą Angielski naukowiec Tho- Cych ich jedynym pokarmem), mas R. Henry prezentuje nam z książki tej dowie się czytel-w swej książce „Paradoksy nik 0 wyglądzie i zwyczajach natury" (Wiedza Powszechna, żmii rogatej zwanej włócznią, tłum. Jerzy Chmurzyński) plon 0 niezwykłej wierności małżeń swych trzydziestoletnich obser skiej dzioborożców (ptaków wacji niektórych osobliwości i żyjących w Afryce wschod-sprzeczności z życia roślin i niej), o istnieniu drzew, które zwierząt. Autor opowiada np. mają prostokątne pnie, o mię-o składaniu i wysiadywaniu sożernych lasach krzewiących jaj przez pingwina cesarskie- się od 150 milionów lat na go w temperaturze 45 — 60° C dnie ciepłych mórz (składają poniżej zera, opisuje zasady się one z liliowców — zwie-strategii mrówek bojowych — rząt przypominających rośli-ecytonów <żyją na wyspie Bar- ny), o istotach żyjących w ciem ro Colorado w strefie Kanału ności podziemnych jaskini, na Panamskiego), życie mrówek szczytach najwyższych gór, w zwanych żniwiarkami lub tropikalnych dżunglach, wew-krawcowymi, budujących gnia nątrz lodowców i w wodach zda z liści zszywanych jed- mórz i oceanów. wabnymi nićmi, miłosne kare ,, _____r> sy pająków, niektóre dziwacz- 7V- ne gatunki ryb (poznano dotąd wszystkich osobliwościachl y-ponad 40 tys. gatunków ryb). cia op^ywanegowtej ksiąz-przedstawia narn mszywioly, ce>b° po Prt0stoU f ,SiS f* jedne z najstarszych, najpospo c>dowac, które z ty litszych i najmniej znanych f'ow sl" L__ form zwierzęcych, które od 300 w ktolly™ v Jwi ' - czaję fok, czy doliny śmierci u stóp zachodnich stoków Andów Peruwiańskich (każdy kto spędził w nich noc, zapada na ciężką anemię kończącą się za zwyczaj śmiercią), bądź też wy Na tropach życia cia prawie nie znane człowiekowi. Zachęcam do lektury tej książki. Wzbogacicie swą wiedzę o świecie, będziecie mogli znajomym opowiadać historie, które uznane zostaną za niesamowite i niezwykłe. J. K. Stopniowo zaciera się różnica między ubiorami wypoczyn kowo-turystycznyrni a ubiorami plażowymi. Stało się to możliwe dzięki kilkuczęścio-wym skoordynowanym ze sobą kompletom, pozwalającym na rozmaite odmiany ubioru zależnie od okoliczności. Wartości użytkowe takich zesta-toów przyczyniają się do ich popularności, szczególnie, że umożliwiają zabranie ze sobą na urlop czy sobotnio-niedziel ny wypoczynek minimalnego bagażu. 1 w tym roku więc zestawia się kostiumy kąpielowe i plażowe ze spódniczkami i bluzkami, wdziankami w formie tuniki, szortami, sukniami. Po szczególne części ubioru składające się na komplet plażowy wykonane są albo z tej sa mej tkaniny, albo z tkanin pasujących do siebie. Skoordynowane są ponadto krojem, zdobieniami itp. Pomimo że w modzie plażowej — podobnie zresztą jak w całej modzie sportowej — sezonach dwuczęściowe kostiu my kąpielowe są znów najmodniejsze. Mają wymodelowane staniki, a majteczki tojgiąd storczyków rosnących w albo małe szorty na obniżonej i Wenezueli, a otwierających talii, albo slipy o niewielkim r tylko przy świetle księży-podkroju nogawek. Dla kobiet|caił właściwości niektórych ro-tęższych moda nadal przewidut^n wvwołujących wizje, ha-je kostiumy jednoczęściowe,|lucynacje, bądź nawet odbie-przy czym linia dołu kostiumu^ rają cych Człowiekowi mowę jest prosta z tzw. spódniczką, a przeciąg 48 godzin (autor Nowościami w żar|0bliwie stwierdza, że roś- odzieży kompletującej kostiu-h[na ta nazywana planta del my kąpielowe są ?mni-spódni-|mułj0 mogłaby być dobrodziej ce o formie portfelowej, krót-|stwem dla mężów zadręcza-kie wdzianka z froty lub „ma ; nych gadatliwością żon). limo" z kapturami, zapinane za . . przodu na suwak „kombinezo-1 »Zycie pisze autor w przed Wasyli Kulisz: „O drugi fror.t w Europie. Z ciziejow Wielkiej Koalicji". (Wyd. MON tłum. Aleksan der Gradlewski) _ monograficzne studium berdące pierwszą próbą całościowego przedstawienia zagad nień związanych z utworzeniem drugiego frontu w Europie w latach ostatniej wojny. Jerzy Hol zer —- Jan Molenda: „Polska w pierwszej wojr.ie świa towej" (Wiedza Pow.) — II wydanie pracy przedstawiającej dzieje Polski i sprawy polskiej w latach 1914 — 1913; Janina Brzostowska: „Lubuskie dziewanny" (LSW) — powieść u ta lentowanej poetki osnuta na mało znanych i na wpół bajeczr.ych losach Słowiańszczyzny Zachodniej; Stanisław Wygodzkl: „Powrót na ziemię" (Czytelnik) — tom zawierający 14 opowiadań; Jerzy Wittlin: MVademecum tycia rodzinnego i towarzyskiego" (WyicL Lat.) — kolejna książka świetnego humorysty i parodysty życia codziennego rodaków; Władysław Machejek: „Opowiadania wybrane** (LSW — tom zawierający kilka najcelniejszycta pozycji z wydanycłi uprzednio opowiadań oraz kilka nowych; J. B. Rychliński: „Latający szkot" (Wyd. MON) — sensacyjna oowieść o losach dawnych słynnych polskich marynarzy; Stanisław Lem: #tObłok Magellana" (Iskry)) — wydanie V; Kazimierz Dziewanowski: „Archanioły i szakale". RepoirtaJ; sprzed potopu (Iskry: seria: Naokoło świata)—II wydanie głośnej książki o pracy polskich archeolo gów, którzy w piaskach Nubii, ma jących być zalanymi wodami Nilu, odkryli w oazie Faras kościół bizantyjski ze wspaniałymi freskami; Lesław M. Bartelski: ..W kręgu bliskich". Szkice portretów. (Wyd. Lit.) — 18 esejów poświęconych współczesnym pisarzom polskim; Jan Zygmunt Jakubowski: „Zapomniane ogniwo" (LSW) — studium monograficzne o Adolfie Dy gasińskim; Ewa i Feliks Przyłubscy: „Gdz* postawić przecinek" (Wiedza Pow.) — vademecum przestankowania; George Bidwell: „Korsarz admirałem" (Wyd. Morskie. Tłum.: Anna Bidwell) — powieść o losach największego angielskiego korsarza i żeglarza epoki elżbie-tańskiej — Francis Drake'a; Al fon z Bednar: „Godziny i minuty" (Czytelnik. Przekład: Zofia Mycielska-Golik) _ trzy współczes ne r.owele tematycznie związane z okresem ostatniej wojny pióra jed nego z czołowych pisarzy słowackich; Włodzimierz Tlendriakow: „Spo tkanie z Nefretete" (PIW — tłum: Janina Dziarnowska) — powieść jednego ze znanych pisarzy radzieckich podejmująca temat czło wieka usiłującego odnaleźć swe miejsce w życiu. Albert Camus: „Dżuma" (PIW, tłum.: Joanna Guze) — wyd. ósme. J. K. nych wchodzą coraz bardziej w modę motywy małych kwiat ków oraz wzory mozaikowe i o liniach falistych nieregularnych. Zmieniły się nieco i zestawy barw. Najnowsza kolorystyka plażowa — to połączenie czerwonego z różowym, po marańczowego z turkusowym, niebieskiego z zielonym, niebieskiego z fioletowym, żółtego z pomarańczowym. Kolor lnu oraz brąz i czerń wysiępu ją często jako tło w materiałach wzorzystych. Mniej noszone w ubiegłych KALENDARZ FILMOWY (mai) L V. 1917 4. V. 1929 6. V, 1915 7. V, 1901 5. V. 1903 9. V. 1961 15. V. 1909 16* V. 1905 17. V. 1957 17. V. 1904 18. V. 1897 22. V. 1907 31. V. 1952 31, V. 1959 urodziła się Danie Ile Darrleu* — francuska aktorka. Debiut 1931« FILMY: „Madame de.-", „Czerwone i czarne" „Kochanek lady Chatcrley" urodziła się Audrcy Hepburn (Belgia) — amerykańska aktorka. Debiut 1950. FILMY: „Rzymskie wakacje", „Wojna i pokój", „Miłość po południu", Historia zakonnicy", urodził się Orson Welles —- amerykański reżyser, scenarzysta i aktor. FILMY: „Obywatel Ka-ne", „Dama * Szanghaju", „Makbet" „Otello", „Moby Dick". urodził się Gary Cooper — amerykański aktor. Debiut 1926. FILMY: „Pożegnanie z bronią", „Niezwyciężony Bill", „W sam© południe". Zmarł 13. Y 1961. urodził się Femandei (Fernand Constandin) — francuski aktor. Debiut 1930. FILMY: „Król się bawi", „Czerwona oberża", „Damski krawiec", „Don Juan". W Nowym Jorku odbyła się uroczysta premiera filmu „Kanał". urodził się James Mason — angielski aktor. Debiut 1935. FILMY: „Siódma zasłona", „Niepotrzebni mogą odejść", „Szary lord", „Kryptonim Cicero". ; urodził się Henry Fonda — amerykański aktor. Debiut 1935. FILMY: „Grona gniewu", „Zdarzenie w Ox Bow", „Dwunastu gniewnych lrdzi", „Dwa złote colty". Na MFF w Cannes film „KANAŁ" rez. Andrzeja Wajdy otrzymał nagrodę specjalną jury (Srebrną Palmę). urodził się Jean Gąbin — francuski aktor. Debiut 1931. FILMY: „Towarzysze broni", „Ludzie za mgłą", „Noc jest moim królestwem", „Bez bólu". urodził się Frank Capra (Palermo) — amerykański reżyser. FILMY: „Ich noce", „Pan z milionami", „Pan Smith jedzie do Waszyngtonu", urodził się Lawrence 01ivier — angielski reżyser i aktor. Debiut 1930. FILMY: ,Jvady Hamilton", „Henryk V", „Hamlet", „Ryszard III", zmarł Eugeniusz Cękalski — reżyser. FILMY: „Strachy", „Jasne łany", „Dwie brygady". W Katowicach odbył się pierwszy Międzynarodowy Festiwal Filmów Amatorskich (28—31. V.) OPRACOWAŁ; JOG ny" z rękawami lub bez i z krótkimi nogawkami. Rozmaitość ubiorów uzupełniających jest zresztą ogromna i naprawdę każda z nas może nosić to, w czym się dobrze czuje. Może to być bluzka i spodnie, bluzka i szorty, wdzianko wiązane lub zapina ne na bokach na guziki czy też plenerowa suknia w kształcie trapezu. Najmodniejsze tego typu suk nie z zasady zapinane z przo du (aż do dołu lub nieco poza talię, aby było je wygodnie wkładać) często mają karczek i koszulowy kołnierz i rękawy (do odwijania). Inny rodzaj takich sukien jest dość mocno dekoltowany i posiada głęboki tzw. amerykański wykrój ramion. Wszystkie suknie plażowe no szone są w tym roku bez paska. Prócz tych prostych i razsąd nych propozycji plażowo-wypoczynkowych wielcy projektanci oczywiście przygotowali i nieco różnego rodzaju ekstra wagancji, jak np. ubiory plażo we wykonane ze srebrnych tkanin powlekanych, to których kobieta wygląda rzekomo jak syrena. Do „dziwactw?* należą i bardzo powiewne, w duży deseń piżamy plenerowe, raczej nieprzydatne w naszych warunkach. K. BOERGEROWA mowie — osiągnęło niemal nie skończoną zmienność. Na świe cie istnieje w przybliżeniu ćwierć miliona znanych współ eześnie gatunków roślin" — ponad 800 000 gatunków owadów, 14 tys. gatunków i ras geograficznych ssaków, ok. 30 tys. podgatunków i ras geograficznych ptaków i ok. 40 tys. gatunków ryb. A przy tym przyrodnicy twierdzą, że nadal istnieją liczne siedliska ty Ekonomiczny pomyślunek... ...wykazał kierowca samocho du — karawanu, należącego do Lubelskiego Zakładu Po grzebowego. Osoba zmarła v Lublinie miała być przetransportowana do Hrubieszowa. Drogę powrotną karawan musiałby odbyć „bezproduktyw nie". Kierowca porozumiał się więc z handlarzami warzyw z Hrubieszowa zabrał transport szpinaku,sałaty ł rzodkiewek. Miejsca było dosyć. Trzeba pecha, że na targu lubelskim, dokąd z fasonem zajechał % nowalijkami, znalazło się kilku ludzi, którzy względy sanitarne i duchowe stawiają wyżej niż racje ekonomiczne. (wg „Sztandaru Ludu") W Koszalinie wystąpił chór Państwowego Liceum Pedagogicznego ze Złotowa, zdobywca pierwszego miejsca w eliminacjach chórów szkolnych. W wielkiej imprezie wziął u-dział 160-osobowy chór męski „Akord", chór żeński, zespół instrumentalny i soliści: Ko- palak, Zadorożna i Gajda. * Na fundusz pomocy sanitarnej dla Korei mieszkańcy województwa przekazali w zbiór ce ulicznej 156 tys. zł. * Wiele junaczek z naszego województwa zgłasza się ochot niczo do pracy w brygadach rolnych. Najwięcej dziewcząt zgłosiło się z powiatów: Wałcz Drawsko i Słupsk. * Kina wyświetlają: ,Jvowa Huta" w Koszalinie — „Weso ła trójka", „Młoda Gwardia" — „Ostatni strzał", „Polonia" w Słupsku — „Przybrana cór /ca". * W konkursie jazdy samocho dów osobowych, zorganizowanym przez Zarząd Okręgu PZM w klasie II zwyciężył Mieczysław Kamiński z NBP, a w klasie IV — Jan Sinica z OZ PGR, * Członkowie ZMP w zakładach pracy województwa podejmują cenne zobowiązania i realizują je, ubiegając się o uczestnicttoo w Zlocie Młodych Przodowników — Budów niczych Polski Ludowej. * W Koszalinie odbyło się plenum KW PZPR, które nakre-* Przed 15 lały (jnOZ&D vWKOSZGL!NSKI Oft&AN KW »0(S*»Ł3 Ł*&N0050MJ IWOTSOU | Koszalin, Z9 maja 1332 t. \ donosił... śliło zadania koszalińskiej organizacji partyjnej w srprawit realizacji uchwały KC PZPR, dotyczącej wzrostu i regulowa nia składu partii. W obradach wziął udział kierownik Wydziału Organizacyjnego KC, tow. Władysław Dworakowski. Referat o dotychczasowym przebiegu realizacji uchwały KC w województuńe wygłosił I sekretarz KW PZPR, toto. Maciej Elczewski. * 10 chłopów z Nowego ka w pow. złotowskim zorgani zowało spółdzielnię produkcyj ną. * Koło ZSCh w Batorowie, pow. Złotów wysłało Ust do prezydenta Bieruta y w którym zameldowało o loyhonaniu zobowiązań podjętych przez gro madę dla uczczenia 60. rocznicy urodzin prezydenta i świę ta 1 Maja. * W spotkaniu pOkarskłm o mistrzostwo I klasy piłkarskiej Gwardia Koszalin wysoko pokonała Kolejarza ze Słup ska 9:3. Oprać. MAR „APEL OLIMPIJSKI 1967" V/ drugiej połowie mgja Poczta Polska wprowadzi do obiegu serię „Apel Olimpijski 1967" składającą się z 8 znaczków i jednego bloku. Rysunki znaczków symbolizują następujące konkurencje: 20 gr — bieg na 100 m mężczyzn, 40 gr — skok na koniu przez przeszkodę, 60 gr — sztafetę kobiet, 90 gr — podnoszenie ciężarów, 1,35 zł — bieg przez płotki mężczyzn, 3.40 zł — gim nastykę przyrządową mężczyzn, 6,60 zł — skok wzwyż mężczyzn, 7 zł — boks, 10 + 5 złotych — blok, sylwetka Janusza Kusocińskiego w czasie biegu. Nakład znaczków od 2 do 5,5 min sztuk, nakład bloku — 1 min. Znaczki projektował artysta grafik Franciszek Winiarski. Znaczki będą drukowane w ozdobnych arkuszach, zawierających 8 znaczków i 4 przywieszki. Na przy-wieszce przedstawiono emblemat Polskiego Komitetu Olimpijskiego- SPORT POSZUKIWANY Jak informuje „Filatelista", ostatnio dużym powodzeniem w USA cieszą się znaczki spor towe Polski wydane do 1960 roku. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się znaczki wydawane z okazji Wyścigu Pokoju i upamiętniające Igrzyska Olimpijskie w Melbourne. Seria olimpijska sprzedawana jest po coraz wyższych cenach. Natomiast nie wzbudzają żadnego zainteresowania ostat nie bloczki sportowe, na które ustalono natychmiast po wydaniu bardzo wysokie ceny. Wyjątek stanowią tylko arkusiki Fia NOWOŚCI ZAGRANICZNE Włochy upamiętniły 100-le-cie założenia włoskiego towarzystwa geograficznego wydaniem okolicznościowego znacz ka. Rysunek znaczka przedsta wia glob ziemski i busolę. Z okazji 100. rocznicy istnienia organizacji farmerów, w USA ukazał się znaczek z reprodukcją farmera na tle mły na wodnego. W NRD weszły do obiegu dwa znaczki wydane z okazji 20-lecia Demokratycznego Związku Kobiet. Na znaczkach przedstawiono kobietę w rodzinie i kobietę w pracy. Sześć znaczków „Igrzyska Olimpijskie w Tokio" królestwo Jemenu przedrukowało odpowiednim napisem z oka- zji mistrzostw świata w piłce nożnej. Brazylia wydała 1 maczek poświęcony 100-leciu założeń nia urzędu pocztowego w Laguna. W Bułgarii ukazało się 6 znaczków z reprodukcjami dawnych monet. W Czechosłowacji weszło do obiegu 7 znaczków, na których przedstawiono ptaki wodne. 800-lecie Kopenhagi upamiętniła Dania wydaniem 2 znaczków. Na jednym z nich przedstawiono rysunek wiatraka i fortecy, a na drugim — maszty żaglowca. Kuba wydała 5 znaczków z reprodukcjami obrazów z Muzeum Narodowego. W Ni gerze ukazały się trzy znaczki z reprodukcjami ptaków. Da h om ej wydał okolicznoś-: ciowy znaczek z okazji 50-le-cia Międzynarodowego Klubu Lion. Czad wydał dwa znaczki lotnicze z reprodukcjami ptaków^ ■ Str. 7i Jon Gerhard obserwator swojego czasu W' spotkaniach * Czytelnikami w kilku miastach woj. ktr-szaJińskiego uczestniczył Jan Gerhard. Korzystając z tej okazji, przeprowadziliśmy z nim wywiad. — Jest Pan znany jako autor książek „Łuny w Bieszczadach", „Wojna i ja", „Nie ma El Dorado„Czas Generała", „NiecierpliwośćUtwory te sugerują autobiografię. Czy tak jest istotnie? — Każdy autor pisze przede wszystkim o sobie. Człowiek jest zwierciadłem, w którym odbijają się jego przeżycia. Autor przelewa te konfrontacje na papier. Nie wierzę, aby ktoś mógł odmalować epokę. Można jednak przedstawić jej okruchy przez pryzmat samego siebie. To właśnie staram się robić. Byłoby jednak dużym nieporozumieniem, gdyby moje książki uważano za wyłącznie autobiograficzne. — Zanim Pan zaczął pisać książki, był Pan komentatorem i reporterem Polskiej A-gencji Prasowej — Jako pracownik Redakcji Zagranicznej PAP byłem w Warszawie wyłącznie komentatorem, a przy wyjazdach zagranicznych — korespondentem; w Paryżu w latach 1959 — 1963 i w Brukseli w roku 1958. Ponadto w charakterze reportera odbyłem kilkanaście krótszych wojaży zagranicz- nych. Pisarstwo 1 dziennikarstwo łączą się u mnie w jedno: praca dziennikarska to ok no na świat. Ona też dostarcza mi stale tematów. — Dlaczego w Pańskiej tematyce tak wiele wiąże się z Francją? — Proszę to traktować jako pretekst Zarówno w „Nie ma El Doraao", jak w „Niecierpii wości" wszystko mogłoby się równie dobrze dziać gdziekolwiek indziej. Po prostu tak mi jest wygodnie; mogę sporo po wiedzieć w tej konwencji. Naprawdę z Francją wiążą się jedynie „Grenadierzy" (armia Sikorskiego w 1940 r.t w której służyłem), „Wojna i ja", „Czas Generała" i „Francuzi". — Pańskie doświadczenia za częły się od II wojny światowej na Zachodzie — we Francji i w Niemczech. Potem przy szła kolej na służbę w Wojsku Polskim. Pamiętne Bieszczady ...Czy teraz dystans czasu pogłębia spojrzenia na te sprawy? — Niechybnie tak. Z wiekiem widzi się wszystko głębiej i ostrzej. Najbardziej in-tresuje mnie dramat postaw ludzkich wobec tych spraw. Toteż nie staram się bynajmniej pisać historii, która nie jest moją dziedziną. Usiłuję natomiast dostrzec człowieka na tle historii; w konfrontacji z nią. Czynię to w odniesieniu do wojny, jak i do czasu teraź niejszego. — Jako redaktor naczelny „Forum" żywo interesuje się Pan polityką. Czym ona jest w Pańskiej twórczości? — Uważam, że polityka to taka dziedzina, którą można się interesować lub nie, ale ona zawsze interesuje się nami wszystkimi. I dlatego nie jestem wobec niej obojętny. Zbyt mocno waży ona i ważyła stale na naszych losach, aby można było przechodzić nad nią do porządku' O-to przyczyna, dla której przed stawiam w swoich książkach ludzi na tle tej ogromnej za-rraunią wiłej machiny, jaką jest polityka. Oczywiście przede wszystkim fascynuje mnie historyczny los własnego kraju, po- We wsi Oryszew na Mazowszu, położonej w odległości 10 km od Żyrardowa, syn miejscowego gospodarza, uczeń VII klasy — Grzegorz Tondera odkrył przypadkowo skarb skła dający się z kilkuset monet rzymskich sprzed 18 stuleci. Na monetach tych, oprócz popiersi cesarzy rzymskich — Trajana, Hadriana, Aureliusa-Piusa i Marka Aureliusza, widnieją głowy Nerona l Faustyny. Tak wyglądają rzymskie monety znalezione we wsi Oryszew. CAF — Grzęda ram się walczyć z tym kom pleksem niższości lub niepo miernej wyższości, na jaki cier pią tak często nasi rodacy w zetknięciu z cudzoziemcami. U siłuje wykazać, że nie jesteśmy w niczym gorsi od innych, a w wielu dziedzinach jesteśmy od nich lepsi i że to* nie powinno być dla nas ani źród łem wstydu, ani pychy. Polska walczy o swoje miejsce w świecie i walka ta będzie jeszcze długa i żmudna. Trzeba w niej, bez kompleksów, kochać swój kraj. O to mi w gruncie rzeczy idzie. Bardzo bym jednak prosił o nieuważa nie mnie za polityka. Jestem wyłącznie obserwatorem i komentatorem wydarzeń, głęboko przywiązanym do naszego kraju i jego spraw, ale przecież nigdy nie byłem dyplomatą. — Wiem, że ńę Pan bardzo śpieszy a więc ostatnie pytanie: kiedy „Forum" będzie moż na kupować bez żadnych trud ności? — „Forum" ma pokaźny na kład — 68 tys. egz. Jak na pismo istniejące dwa lata jest to duża liczba. Niemniej wobec popytu na na-sz tygodnik „Ruch" który jest dystrybuto rem, nie może pokryć całego zapotrzebowania. Mogę Panu tylko powiedzieć, że w drugiej połowie roku ma nastąpić pew ne zwiększenie nakładu* Rozmawiał: WACŁAW ŁABĘDZKI PCFfc WIEKU WIELKIEGO KRAJU RAP wojennych produkcja przemy słowa wzrosła tu po II wojnie światowej ponad dwunasto-krotnie, rozbudował się przemysł elektryczny i elektrotećh niczny, a także przetwórczy przemysł spożywczy. Mimo postępów uprzemysłowienia ten urodzajny obszar pozostaje głównie rejonem rolnictwa, obecnie już unowocześnionego i zmechanizowanego. Mołdawia słynie z sadownictwa, produkcji winorośli i tytoniu, roślin oleistych, wysokogatunkowej pszenicy, kukurydzy oraz rozwiniętej hodowli zwłaszcza owiec. Toteż roz winął się tu bardzo przemysł rolno-spożywczy: pod wglę-dem produkcji wina Mołdawia zajmuje pierwsze miejsce w ZSRR, jest też głównym dostawcą konserw warzywnych i owocowych. Powszechny tu w latach międzywojennych analfabetyzm zosta! obecnie zupełnie zlikwidowany# Na terenie Mołdawii działa 6 wyższych uczelni, kilkadziesiąt techników, 2,5 tys. szkół ogólnokształcących, 14 teatrów, 1500 klubów 1 domów kultury. MOŁDAWSKA DZlS kolejna z 15 republik Związku Radzieckiego — Mołdawska Socjalistyczna Republika Radziecka. Granicząca z jednej strony z Ukrainą, a z drugiej z Rumią Mołdawia ma 33,7 tys. km kw. powierzchni. Zamiesz kuje ją 3.245 tys. luaności, składającej się w 65 proc. z Moł-dawian, w 15 proc. z Ukraińców i 10 proc. z Rosjan. Stolicą republiki jest liczący 267 tys. mieszkańców Kiszyniów. ciaeaia losv Polaków w obli- Mołdawska SRR powstała w ika Republiką Autonomiczną, Ciągają IOoy i OiaKOW W oou £1940 r Historyczna nazwa tego wchodzącą uprzednio w skład CZU tego, CO już minęło l WO-: kraju brzmiała: Besarabia. Od Ukraińskiej SRR, utworzyła od- bec spraw bieżących. Mam tU [xvi wieku do 1812 roku znajdo- rębną republikę związkową. swoją myśl przewodnią: sta-r™*la "tt^°n^P?os°^zyn arodoW^ W bfó aćomm w u RE 0. H;BANĄSIAKA To be or not to be...? W. Brytania po dłnsrieh ? t^^nych dyskusjach zgłosiła swą kandydaturę do Europejskiej Wspóln ty Gospodarczej — EWG. Jak przewidują obserwawMzy pu.ity»*ni zachodniej Europy samo przyjęciu Anglii do EWG nie nastąpi tak szybko. Trwają jeszcze bowiem na ten temat rokowar-in > ^"\vszy układu. Główne bariery, ha- mujące dostęp W. Brytanii do w* ólnoty gospodarczej aostały już jcTy?\k przełamane. problem „być albo nie być?" merom oraz import taniego Anglii w EWG jest przedmio mięsa z Australii i Nowej Zetem zainteresowania społeczeń landii, gospodynie brytyjskie stwa tego kraju. Decyzja Wil- znacznie mniej płacą za sona w tej sprawie, oprócz na produkty żywnościowe, niż dziei, budzi poważne obawy ludność krajów EWG tj. nie tylko w parlamencie. Wśród Francji, Wioch, Holandii, przeciwników tej koncepcji są Belgii i Luksemburga. Prze-konserwatyści i labourzyści, widuje się, że z chwilą działacze związkowi i polity- przystąpienia do EWG ceny czni różnych organizacji. Wszy mięsa wzrosną o ok. 25 — 30 scy zastanawiają się, jaką ce- proc., ceny masła — w dwój-nę będzie musiał zapłacić prze nasób. Ogółem decyzja .ta ko-ciętny Brytyjczyk za członko- sztować będzie W. Brytanię stwo Anglii w EWG. Zgodna od 400 do 800 min funtów ro-jest opinia, że W. Brytania cznie na pokrycie dodatko-przeżyjc głęboki wstrząs w wych kosztów utrzymania lud związku z nieuchronną — w ności. Rekompensatą ma być razie przystąpienia d«. EWG otwarde ków d]a eksportu — podwyżką cen artykułów . . - żywnościowych. Ze względu brytyjskich artykułów prze-na subsydia, przydzielane far- myślowych do krajów szóstki. Rewizionizm i odweł Jednym z wie lu źródeł auto-rytetu, jaki zda był sobie to świecie sekretarz generalny ONZ U Thant — są jego wysiłki na rzecz zakończenia wojny w Wietnamie. U Thant objął swój urząd 3 listopada 1961 roku. Jest trzecim z rzędu w historii ONZ kierownikiem jego sekretariatu (po Nor wegu Trygve Lie i Szwedzie Dagu Hammarskjoeldzie). Bir-mańczyk U Thant urodził się w 1909 r. w mieście Pantaw koło Rangunu, w rodzinie właś ciciela ziemskiego. Na uniwer sytecie ranguńskim ukończył wydział filozoficzny, przez toie le lat był nauczycielem. Aktywny uczestnik ruchu anty-kolonialnego, bojownik o wyzwolenie Birmy spod dominacji brytyjskiej, do chwili objęcia stanowiska sekretarza ge neralnego ONZ pełnił on rozliczne funkcje i misje dyplomatyczne z ramienia rządu bir mańskiego. Uważany za wytrawnego, doświadczonego polityka wyróżnia się pracowitością, cierpliwością i skromnością. Przydomek „U" przy nazwisku birmańskim znaczy tyle, co człowiek wykształcony, pan. Sam Thant zwykł jed nak podpisywać się „Maung Thant', co w przybliżeniu o-znacza „skromny, mały brat". Jest on autorem wielu książek, m. in. „Liga Narodów", „Demokracja w szkole"t „Miasta i ich dzieje Przez państwo bońskie prze tacza się obecnie zmasowana fala wielkich demonstracji re wizjonistyczno - odwetowych. Patronują im szefowie rządu NRF z kanclerzem Kicsinge-rem na czele. Znamienne i wy mowne jest to, że imprezy te odbywają się w miesiącu, w którym cały świat obchodzi 22 rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Warto wspomnieć, że w NRF, podob nie jak w roku ubiegłym, prze milczano w ogóle rocznice ka oitulacji III Rzeszy. W tym samym czasie zwołany został do Bonn kongres ..wschodnip- niemieckich przedstawicielstw krajowych" (tj. „reprezentacji" ziem nad Odrą i Nysą) z udziałem Kiesingera i jego zastępcy Brandta. Kanclerz zapewnił tam przesiedleńców o swym pełnym poparciu dla ich żądań. Wszystkie te de-mostracje mają dowieść, że NRF nawet po utworzeniu rzą dów wielkiej koalicji konsekwentnie broni „praw niemieckich do obszarów wschodnich" — a więc do naszych ziem zachodnich i północnych. „Cała poJityka NRF, rop^zez ka dencję wszystkich trzech kanclerzy — powiedział 8 bm. na wojewódzkiej konferencji FZJPK we $ TłlR SON«»*Y rtMPt Wrocławiu premier J. Cyrankiewicz — zmierza do odwrócenia slrfi tków klęski wojennej Niemiec, •-balenia istniejącego układu terytorialnego, zrewidowania istniejących granic, przywrócenia Niem com mocarstwowego stanowiska, otwarcia na nowo dróg do hegemonii i?a kontyn°ncie. Jest te więc polityka, godząca w bezpieczeństwo i pokój Europy. Całej Europy, mimo iż na pozór klerii-ie się jej ostrze przede wszystkim przeciwko Po'sce i naszym graai-couu na u tirze i Nysie", Str. 8 GŁOS Nr 121 (4539) WADIM KOZEWNIKOW tarcza i miecz <"WAtt.MBNTV FOWIIŚCI Przekład Janiny Dziarnowskfej (11) Mowa była o pakcie nieagresji zawartym między Związkiem Radzieckim a Niemcami. Robotnicy mówili, że chociaż armia radziecka stoi obecnie na nowej granicy, należałoby stworzyć łotewskie pospolite ruszenie, które mogłoby przyjść x pomocą Czerwonej Armii, jeżeli Hitler oszuka Stalina. Zupełnie swobodnie wyrażali przypuszczenie, że Hitler może napaść na Łotwę i chociaż jeszcze nie wszyscy Łotysze są po stronie władzy radzieckiej, większość będzie walczyć z Niemcami, gdyż w burżuazyjnej Łotwie Niemcy zachowywali się tak jak w swojej kolonii. I chociażby tylko dlatego należałoby uzbroić lud, dla którego Niemcy z dawien dawna są zaborcami. Szczupły, drobny Łotysz w pilśniowej kurtce przeciwstawiał się towarzyszom twierdząc, że przede wszystkim trzeba przeprowadzić kontrolę w szeregach partyjnych, ujawnić wszystkich, którzy byli chwiejni za czasów faszystowskiego rządu Ulmanisa, wyrzucić ich z partii. Sprawdzić wszystkich, nie wyłączając robotników i dopiero potem zdecydować, komu można ufać. W poszukiwaniu sojusznika Łotysz w pilśniowej kurtce zatrzymał wzrok na Weissie i zapytał: — No, jak myślisz chłopcze? Weiss milczał chwilę, później rzekł dobitnie, zuchwale patrząc w oczy robotnikom oczekującym w napięciu na odpowiedź: — Masz słuszność — wskazał na Łotysza w kurtce pilśniowej. —- Po co lekkomyślnie ufać klasie robotniczej? Trzeba ją przedtem skontrolować. Lecz przez ten czas, gdy wy Łotysze będziecie się wzajemnie sprawdzali, my, Niemcy, przyjdziemy i zaprowadzimy tu swój nowy ład. Połołył pieniądze na stole, podniósł tlę ! skierował do wyj- icia. Robotnik w kutree pilśniowej chciał się rzucić na niego i pięściami, ale towarzysze go powstrzymali. Jeden z nich powiedział: — On cię dobrze zrozumiał. Wynika z tego, że to co mówiłeś, jest teraz na rękę Niemcom, a nie nam, Łotyszom. Widzisz jak wyszło: ten Niemiec, z pewnością hitlerowiec, chociaż był po twojej stronie, ale poparł nie ciebie, tylko nas przeciw tobie. Weiss po wyjściu z piwiarni skierował się na przystań. Deszcz się wzmógł, bębnił, jakby kto klapał po kałużach bosymi stopami. Czarne fale ciężko pluskały o betonowe słupy nabrzeży. Rybacy w żółtych brezentowych kombinezonach przy świetle benzynowych latarni wyładowywali połów do dużych, płaskich koszy. Na przystani tłoczyli się handlarze, którzy przyjechali parokonnymi dorożkami. Weiss ukrył się przed deszczem pod daszkiem osłaniającym różnoraki ładunek. Podszedł do niego niski człowiek w zniszczonym kapeluszu tyrolskim. Uchylił go grzecznie, obnażając łysą głowę i zapytał która godzina. Weiss odpowiedział, nie patrząc na zegarek: — Za siedem minut. Człowiek zdziwił się, również nie spoglądając na zegarek. — Wyobraźcie sobie, że u mnie tak samo. Co za punktualność — wziął Weissa pod rękę i zmierzając z nim w kierunku nabrzeża, żalił się: — Typowo grypowa pogoda. Zwykle zażywam w taki czas pastylki kalceksu — profilaktycznie. Możecie nazywać mnie po prostu Bruno. — Zerknął na Weissa spod oka. — Jestem na wasze usługi. — Zapytał surowo: — Nie mam chyba potrzeby przypominać wam, że znaliście moją nieboszczkę córkę, asystowaliście jej i gotów byłem przyjąć was za zięcia, ale gdy zwolniono mnie z magistratu za niewłaściwy... — Zamierzacie mnie tu egzaminować? — gniewnie zapytał Weiss. — Zdaje się, że jeden egzamin już zdałem. — Cóż znowu !— zaprotestował Bruno. I zaraz sam sobie zaprzeczył: — A gdyby nawet? Czujecie się tym dotknięci? Bo ja ani trochę. — Zapytał: — Chcecie cukierka? Cukier w zdumiewający sposób wzmacnia system nerwowy? Weiss zapytał posępnie: — Co będzie z archiwum Rudolfa Schwarzkopfa? Bruno spuścił oczy i nie odpowiadając na pytanie zagadnął: — Czy nie sądzicie, że wasza aktywność jest niezgodna z dyrektywą? — Podniósł głowę i spojrzał niezadowolony na niskie, kłębiące się chmury, dodał gderliwym głosem: — Na waszym miejscu nie byłbym tak gorliwy w zdradzaniu chęci zapoznania się z dokumentami Schwarzkopfa. Panu Funkowi mogło się to nie spodobać. Przekroczyliście swoje kompetencje. Jestem zmuszony stwierdzić to oficjalnie. — Chciałem przecież... — próbował się usprawiedliwić Weiss. — Jasne, zupełnie jasne, czegoście chcieli, mój drogi — przerwał dobrodusznie Bruno — i bylibyście niemal na słusznej drodze, gdyście proponowali Papkemu wyciągnąć od Willi Schwarzkopfa za pośrednictwem Henryka wykaz rezydentów. I macie rację — Papkę to tępy przedstawiciel soldates-ki. Ale brak intelektu doskonale okupuje nadmierną podejrzliwością. To jego mocna strona, którejście nie uwzględnili. Nie uwzględniliście również, że Papkę jest małym gestapowcem, a tylko najgrubsza ryba w Gestapo może znać taki wykaz. Ani Papkę, ani Funk nie mogli być do tego dopuszczeni. Są jeszcze inni, zupełnie inni... — Bruno uśmiechnął się przyjaźnie do Weissa. — Nie gniewajcie się. Jestem od was starszy nie tylko rangą, ale i doświadczeniem i wiekiem. — Zamilkł na chwilę i dodał: — WTierzcie mi, że najważniejszą rzeczą w naszej działalności jest karność i świadomość celu. Pamiętajcie, że wasi zwierzchnicy są dostatecznie świadomi różnych, nie znanych okoliczności. I zawsze bywa tak, że lepiej zrezygnować z czegoś leżącego po drodze do celu, chociażby nawet bardzo cennego, w imię osiągnięcia samego celu. Rozumiecie mnie? — Tak — zgodził się Weiss. — Macic słuszność, zagalopowałem się, przekroczyłem instrukcję, przyjmuję naganę. — Ależ co znowu! — zaśmiał się Bruno. — Człowiek, który zasłużył na naganę, odchodzi, na jego miejsce przychodzi inny. Udzieliłem wam tylko kilku przyjacielskich rad. — Ziewnął i poskarżył się: — Wiecie, normalnie jestem na diecie, a tutaj spożywam zbyt wiele tłuszczu. Żle się czuję. Nie powinienem jadać wieprzowiny. C. d. n. KONKURS dla wsi Z okazji Dni Oświaty, Książki i Prasy oraz Święta Ludowego, Zarząd Wojewódzki Związku Młodzieży Wiejskiej w Koszalinie przy współudziale instytucji rolniczych szczebla wojewódzkiego oraz przedsiębiorstw „Dom Książki" i JRuch" ogłosił konkurs pod hasłem „UPOWSZECHNIA- Apacify — najmłodsze miasto (Dokończenie ze str. 5) Apacity liczy obecnie prze-■fcło 40 tysięcy mieszkańców. Ma teatr, pałac kultury, nowoczesne sklepy, ogród botaniczny, szklarnie z własnymi warzywami Ma też oddział Akademii Nauk. I ANOF-2, wielki zakład wzbogacania apatytów, będący w stanie przerabiać 5 min ton surowca rocznie. ' Apacity ma ambicje konkurować z Norylskiem. I rzeczywiście ma szanse stać się wiel kim ośrodkiem przemysłowym. Będzie z pewnością — obok Norylska — drugim centrum radzieckiej Północy. To jest właśnie wielka perspektywa tego oseska. W. KODYM (WiT-AR) MY CZYTELNICTWO KSIĄŻKI ROLNICZEJ". Konkurs trwa do 30 lipca. Mogą w nim uczestniczyć wszyscy (również instytucje, przedsiębiorstwa, biblioteki t organizacje itd.), którzy w tym terminie zakupią książki rolnicze i prześlą niżej zamieszczony kupon pod adresem: Zarząd Wojewódzki Związku Młodzieży Wiejskiej , Koszalin, ul. Zwycięstwa 37, z dopiskiem na kopercie: „konkurs". Konieczne jest, by wartość zakupionych książek rolniczych potwierdzona była na kuponie przez punkt sprzedaży (księgarnie, kluby „Ruchu" itd.). Dla uczestników konkursu przeznaczone są nagrody. Kupony, na których po twierdzono zakup książek rolniczych wartości do 50 zł wezmą udział w losowaniu 25 nagród po 300 zł, w przy padku, gdy wartość zakupio nych książek wynosi 50— —100 zł kupon weźmie u-dział w losowaniu jednej z 6 nagród po 500 zł, zaś kupony, stwierdzające kupno książek wartości od 100 do 200 złotych — udział w losowaniu jednej z 4 nagród po 1000 złotych. Publiczne losowanie nagród odbędzie się w czasie uroczystości dożynkowych w tym powiecie, w którym konkurs pozyska najwięcej uczestników. A o(to kupon konkursu. ktÓTy po wypełnieniu i potwierdzeniu przez punkt sprzedaży ksią żek należy przesłać na adres Zarządu Wojewódzkiego Zwiąż ku Młodzieży Wiejskiej w Koszalinie w terminie do 30 lipca br. Na mecie TT etapu w Słupsku: wmęczony El Gourch (Maroko) z przyjemnością korzysta z umywalnL FoL A. Maślanklewic* Upowszechniamy czytelnictwo ksiqżki rolniczej Nazwisko i imię lub nazwa instytucji Dokładny adres Podpis nabywcy Stwierdza się, ie nabywca zakupił książki o tematyce rolniczej wartości ................—-- zł, słownie ...................................—................ zł. Data_____ Pieczęć i podpis SAMORZĄD ROBOTNICZY I DYREKCJA PRZEDSIĘBIORSTWA BUDOWNICTWA ROLNICZEGO W DRAWSKU x siedzibą w Mielenku, pow. Drawska zawiadamia, że przystępuje do wypłaty nagród z funduszu zakładowego za rok 1966. Listy do wglądu na wszystkich budowach PBR i w Zarządzie Przedsiębiorstwa. REKLAMACJE przyjmuje Dział Zatrudnienia i Płac do dnia 27 MAJA 1967 r. i Po tym terminie reklamacje nie będą rozpatrywane, i K-1550 & POWIATOWA SPÓŁDZIELNIA PRACY USŁUG WIELOBRANŻOWYCH W ZŁOTOWIE zawiadamia wszystkich Obywateli i instytucje miasta i powiatu złotowskiego, że świadczy następujące usługi: f \ t + przemysłowe kowalskie, ślusarskie i ślusarstwo dekoracyjne motoryzacyjne (konserwacja i naprawy bieżące) elektromechaniczne (przewijanie silników elektrj szewskie, stolarstwo meblowe tapicerskie szklenie obrazów szlifowanie luster naprawa radia naprawa telewizorów (wszystkich typów) naprawa maszynek elektrycznych do golenia naprawa sprzętu gospodarstwa domowego (pralki odkurzacze itp) nieprzemysłowe ^race budowlane „ elektroinstalacyjne M dekarskie szklarstwo budowlane stolarstwo budowlane USŁUGI PROWADZONE SĄ na zlecenia, zamówienia pisemne i telefoniczne nr telefonu 191 oraz •wykonywane są szybko, dobrze i tanio K-1545-0 t ♦ t l ♦ ♦ i ♦ ♦ ♦ SŁUPSKA FABRYKA NARZĘDZI ROLNICZYCH W SŁUP-SKU, UL. POZNAŃSKA 1 przyjmie do pracy inżynierów, techników-mechaników na stanowiska KONSTRUKTORÓW i TECHNOLOGÓW DO DZIAŁU GŁ. KONSTRUKTORA i GŁ. TECHNOLOGA, KSIĘGOWEGO KOSZTOWCA, EKONOMISTĘ do Działu Planowania, TOKARZY, SZLIFIERZA do ostrzenia narzędzi, FREZERA, 10 ŚLUSARZY NARZĘDZIOWYCH, 2 ŚLUSARZY MASZYNOWYCH. MALARZA POKOJOWEGO. Warunki curac* i dIslc* do omówienia w Dziale KacU aa miejscu. K-I544-0 WOJEWÓDZKIE * 4 PRZEDSIĘBIORSTWO f PRZEMYSŁU MIĘSNEGO? W KOSZALINIE 4 podaje do wiadomości; że §' z DNIEM 22 MAJA 1967 r.) nastąpiła A zmiana numerów telefonicznych AKTUALNE NUMERY: ^ Centrala: 30—21 $ Dyr. naczelny 49—62 * ^ Dział Skupu i Kontraktacji t 33—11 * K-1543A ZAMIENIĘ mieszkanie —3 pokoje, kuchnia, I piętro z wygodami, ogród przy domu, metraż ogólny 76 m kw., Lubań Si., Nowotki 9/3, na podobne w Koszalinie lub pobliżu Koszalina — Jakubowski. Gp-1485 KUPIĘ trabanta 601 % Człuchów, telefon 572. roku 1966. G-1487 MOTOCYKL SHL 175, dotarty, stan idealny, sprzedam. Szumański — Szczecinek, Wiejska 16. G-1486-0 J POWIATOWA J SPÓŁDZIELNIA PRACY JUSŁUG WIELOBRANŻO-J WYCH w CZŁUCHOWIE f ul. Armii Czerwonej 7 ł przyjmie ZAMÓWIENIA rna wykonanie w 1967 roku f następujących j wyrobów betonowych: J płytki chodnikowe J f o wymiarach 35X35X5 ^ ^płytki sześciokątne t } (trylinka) i ▼ o wymiarach 20X40X15 f f K-1519-0 f WOJEWÓDZKIE Przedsiębiorst Robót Komunalnych, Koszalin, zgłasza zgubienie dowodu rej. samochodu marki star W-25 nr EK 62-25, wydanego przez Wydz.Kom. Koszalin.__Gp-1483 SPRZEDAM samochód wartburg 312. Koszalin, Kasprowicza, telefon 63-70. Gp-1483 GOSPOSIA na wieś do dwojga o-sób potrzebna. Oferty: „Głos Słupski" pod nr 1484. Gp-14S4 KOMUNIKAT Zgodnie z zarządzeniem Prezydium Miejskiej Rady Narodowej W USTCE z dnia 9 maja 1967 r. w okresie OD DNIA 17 MAJA DO 31 MAJA 1967 R. JEST PRZE PROWADZANA AKCJA ODSZCZURZANIA na terenie całego miasta. Ponieważ akcja ma charakter pow-* szechny, zostaną objęte nią wszystkie domy mieszkalne, zabudowania gospodarcze, przemysłowe, magazyny oraz sklepy, warsztaty itp. W czasie przeprowadzania odszczurzania należy zwrócić szczególną uwagę na dzieci, ściśle nadzorować i pouczyć o niebezpieczeństwie zatrucia trutką na szczury. Zwierzęta domowe i żywy inwentarz trzymać w zamknięciu. Skuteczność akcji w dużej mierze zależy od pozytywnej postawy społeczeństwa. Należy współpracować z ekipami wykładającymi trutkę, ułatwiać dostęp do wszystkich pomieszczeń i wskazywać miejsca gnieżdżenia i żerowania szczurów. Gdański Zakład Dezynfekcji, Dezynsekcji i Deratyzacji Przedsiębiorstwo Państwowe Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Słowackiego 14 Baza Słupsk *L Mickiewicza 58 m. 6, foL 55-77 K-I549 DYREKCJA I RADA ZAKŁADOWA WOJ. PRZEDS. HURTU SPOŻYWCZEGO HURTOWNIA W KOSZALINIE, UL BOCZNA NR 4 zawiadamia, że przystępuje do podziału nagród z funduszu zakładowego za rok 1966% Listy pracowników uprawnionych do nagród i regulamin zostały wywieszone w biurze przedsiębiorstwa. Ewentualne REKLAMACJE należy zgłaszać do Rady Zakładowej DO DNIA 3 VI 1967 R. Po tym terminie reklamacje nie będą uwzględniane. K-1547 HURTOWNIA WOJEWÓDZKIEGO PRZEDS. HURTU SPOŻYWCZEGO W KOSZALINIE, UL. BOCZNA 4 zatrudni: KIEROWNIKA DZIAŁU ZAOPATRZENIA MATERIAŁOWEGO I ADMINISTRACJI oraz KIEROWNIKA DZIAŁU HANDLOWEGO. Wymagane wykształcenie minimum średnie. Warunki pracy i płacy do uzgodnienia na miejscu. K-1546 PRZEDSIĘBIORSTWO INSTALACJI PRZEMYSŁOWYCH GDAŃSK, KIEROWNICTWO GRUPY ROBÓT W KOSZALINIE, UL. DĄBROWSKIEGO 19/23 (barak) tel. 37-15 przyjmie do pracy MONTERÓW WOD.-KAN. i C.O. na okres do 3 miesięcy, na prace akordowe zryczałtowane, po godz. 15. Istnieje możliwość uzyskania premii do 40 proc. £-1520-0 ŁOS Nr 121 (4539) Str. fi Rajd kolarski do Miastka Zarządy wojewódzkie Polskiego Związku Kolarskiego, LZS i PTTK w Koszalinie zapraszają wszystkich posiadaczy rowerów do wzięcia u-działu w turystycznym rajdzie kolarskim, organizowanym w dniach 1—4 czerwca br. Za- kończenie imprezy nastąpi w dniu 4 czerwca w Miastku. Wyznaczono dwie trasy — z Koszalina i Słupska (z obu miejscowości wyjazd nastąpi w dniu 3 VI w godz. południo wych) do Miastka* (j) Konkurs zespołów tanecznych W dniach 24 i 25 maja br. (początek d godz. 9) w sali widowiskowe! WDK dbędzie się wojewódzki konkurs zespołów tanecznych, zorganizowany przez Kuratorium Okręgu Szkolnego, Wojewódzki Dom, VII Wojewódzki Zjazd LOK Dziś, tj. w sobotę o godz. 10 to sali konferencyjnej Prez. ]WRN w Koszalinie rozpoczyna obrady VII Zjazd Wojewódzki Ligi Obrony Kraju. 100 delegatów reprezentujących ponad 47 tys. członków LOK w naszym województwie dokona oceny pracy swojej organizacji za ostatnie dwa lata, ustali program działalności na lata 1967—68. W zjeździe zapowiedziała swój udział delegacja podobnej organizacji z Neubrandenburga (NRD), z którą koszaliński LOK utrzymuje kontakty. (j) Ogólnopolska narada turystyczna w SzczeGinku Główny Komitet Kultury Fi tycznej i Turystyki organizuje w Szczecinku w dniach 22—23 (ogólnopolską naradę wiceprze wodniczących WKKFiT odpowiedzialnych za sprawy turystyki oraz przedstawicieli biur podróży i organizacji turystycznych. Narada poświęcona będzie omówieniu stanu gotowości do rozpoczynającego się iwkrótce sezonu turystycznego. (j) Kultury i Wydział Kultury Prez. WRN w Koszalinie. U-dział w konkursie weźmie 20 zespołów z naszego województwa. Celem tej imprezy jest upow szechnienie polskiej kultury tanecznej poprzez ukazanie do robku zespołów tanecznych. Po nadto jest to podsumowanie całorocznej pracy zespołów i ocena wysiłku instruktorów w ! pracy z dziećmi i młodzieżą. W słupskim PDK — podsumowanie Dni Oświaty, Ksiqilci i Prasy W niedzielę 21 maja o godz. 19 w słupskim PDK (a nie jak u-DTzednio zapowiadano w klubie „Empik") odbędzie się podsumowanie „Dni Oświaty Książki i ,;Prasy". Oprócz działaczy kultural no-oświatowych, przedstawicieli .miejscowych władz — uczestniczyć bidzie w imprezie dyrektor departamentu pracy kulturalno-oświaitowej i bibliotek M. Kałuzny W części artystycznej zespół „Tęczy" wystawi montaż pcezji renesansowej ,,A nie mów co lipie do wirszów". Szczecińscy piosenkarze w Kołobrzegu i Koszalinie W niedzielę 21 bm. o godz. 11.30 w kołobrzeskim klubie „Morskie oko" a o godz. 18 w kawiarni WDK w Koszalinie wystąpią piosenkarze — amatorzy wykonawcy piosenek radzieckich ze Szczecina. Ich występ jest „rewanżem" za niedawne występy piosenkarzy ko szalińskich w Szczecinie. W niedzielnych występach obok szczecinian wezmą również udział nasi wykonawcy, (kk) Dokąd się wybierzemy? PIŁKA NOŻNA III LIGA W Szczecinku: DARZBÓR — PO £iONIA poznań (niedziela, godz. 17) KUPON KONKURSOWY Typuję zwycięzców U Wyścigu Pokoju A. Zwycięzca indywidua] njr (podać tylko nazwisko): B. Najlepszy z kolarzy polskich (podać nazwisko): C. Trzy pierwsze miejsca 7 klasyfikacji drużynowej: t, 2. Imię I nazwisko uczestni ka i dokładny adres: Kupon należy wysłać do dnia 21 maja włącznie (liczy się data stempla pocztowego) pod adresem Redakcji „Głosu Koszalińskie go" ul, Alfreda Lampego 20* Na kopercie prosimy zazna czyć: „WYŚCIG POKOJU" W Szczecinie: ARKONIA — LE-CHIA Szczecinek. LIGA JUNIORÓW W Słupsku: GRYF — SŁAWA Sławno (sobota, godz. 15.30). W Złotowie: SPARTA — MKS Cieśliki Słupsk (niedziela, godzina 13.30); w Szcz>e«cin:ku: DARZBÓR _ POGOŃ Połczyn (niedziela, godz. 15.30} w Szczecinku: LECHIA — MKS SZTORM Kołobrzeg (niedziela, godzina 17); w Drawsku: DRAWA — GWARDIA Koszalin (niedziela, godz. 16). PIŁKARSKI PUCHAR POLSKI W sobotę i w niedzielę rozegrana zostanie kolejna runda spotkań o Piłkarski Puchar Polski. W tej run dzie walczą już zespoły ligi okręgowej . ZAPASY OGÓLNOPOLSKI TURNIEJ W KOSZALINIE W sobotę, 20 bm. w koszalińskiej hali sportowej rozpoczyna sie dwudniowy ogólnopolski turniej zapaśniczy w stvlu wolnym. Początek walk w sobotę o godz. 10. Natomiast o godz. 13, odbędzie się oficjalne otwarcie zawodów. W niedzielę początek turnieju o godzinie 10. LEKK O ATLETYK A FINAŁ DRUŻYNOWYCH MISTRZOSTW POLSKI W sobotę i w niedizielę na stadionie Iskry w Białogardzie odbędą się finałowe zawody o drużynowe mistrzostwo Polski w lekkiej atletyce. Walczyć będą zespo ły LZS Żaigiel Koszalin, Bałtyku Koszalin. WTS Orzeł Wałcz i Iskry Białogard. Początek zawodów w sobotę — o godz. 17, a w niedzielę — o godz. 10. KOSZYKÓWKA DLA UCZCZENIA 15-LECIA „GŁOSU" odbędą się kolejne spot kania w koszykówce mężczyzn o puchar prezesa OZKosz. W r.iedzie lę rozegrane zostaną dwa spotkania: w Szczecinku mieiscowa Lech ia zmierzy się o godz. 10 z MKS Znicz Koszalin a w Kołobrzegu o godz. 16.15 Kotwica walczyć będzie z Bałtykiem Koszalin. D I O Sobota — niedziela 20 — 21 V 1967 r. TELEFOftiY KOSZALIN I SŁUPSK 97 — MO. 08 — Straż Pożarna. £9 — Pogotowie Ratunkowe. SŁUPSK TAXI 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego. 38-24 — plac Dworcowy IOYZURY KOSZALIN Dyżuruje apteka nr 21, plac Bojowników PPR 5. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 31 przy ul. Wojska Polskiego 9. teL 28-93. gWYSTAWY KOSZALIN MUZEUM —- Pradzieje Pomorza Środkowego. Wystawa czynna codziennie z wyjątkiem poniedziałków od godz. 10 do 16. WDK — sala wystawowa — Wystawa prasy filmowej. WDK — czytelnia — Wystawa pt ,,Lenin w Polsce" SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. MUZEUM SKANSbfSrfOWSKl* W KLUKACH — czynne od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy uL Zamenhofa — Wystawa filatelistyczna uczniów Liceum Pedagogicznego w Słupsku. T E#\T KOSZALU* BTD — sobota i Bicaneia — godz. 19.30 — Zejście aktora. SŁUPSK BTD, ul. Wałowa, tel. 52-85 — w sobotę i niedzielę o godz. 19.30 — dramat St. Przybyszewskiego — Śnieg. DRAWSKO BTD - Fizycy. WAŁCZ sobota — godz. 18 — BTD — niedziela — godz. 20 Fizycy. r~ k. i rw KOSZALIN ADRIA — 300 Spartan (USA, od lat 1.D — panoramiczny. Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20. Sobota — seans awangardowy — godz. 22.15 — Czerwona rzeka (prod. USA). Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Cyrk jedzie (USA, od 1. 9). WDK — Francja naprzód (francuski, od lat 11). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranki: niedziela — godz. ll i 13 — Wyprawa odważnych (polski, od lat 7). ZACISZE — Olbrzym (USA, od lat 14). Seans o godz. 18. Niedziela o godz. 15 i 18.30. Poranki: niedziela — godz. ll i 13 — Ciotki na rowerach (radz., od lat 7) — panoramiczny. *0 79 *0 <06 110 iSO 110 tto 190 *0 *70 Kpi W niedzielę: XII ETAP KARL-MARX-STADT — PILZNO (170 kmt /Va«yfo tSw. e ni Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiazar.is krzyżówki nr 332 wylosowali: 1. Mikołaj Cwirko, Ko szalin, ul. Ruszczyca 5, m. 1. 2. Bo żer a Słoniewska, Kowale wiczki, po ćzta Karsino, po w. Siawno. 3. Wan da Szpakowska Jastrowie, ul. Sikorskiego 9. 4. Albin Michałowski, Słupsk, ul. Fałata 1, m. 3. 5. Wiesław Więcki, Waircimino, poczta Mi korowo, pow. Słupsk. Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiązanie krzyżówki r.r 333 wylosowali: 1. Józef Dziekiewicz, Koszalin ul. Chopina 53, m. 2. 2. Andrzej Gajewski, Szczecinek, ul. Świerczewskiego 25. 3. Tadeusz Si wiec, Miastko, ul. piastowska 1, m. 4. 4. Genowefa Decowska, Słupsk, ul. Słowiańska 1, m. 7. 5. Irena Tomaszewska, Słupsk ul. Wita Stwosza 8, m. 10. Wszyscy Czytelnicyf którzy na-deślą prawidłowe rozwiązanie krzy żówki zamieszczonej dzisiaj na o-statniej stronie, oprócz tradycyjnych nagród książkowych, mają okazję wylosować jedna z pi«C'u specjalnych nagród, które ufundo wał Zarząd Okręgu Związku O-chotniczych Straży Pożarnych w Koszalinie. Są to nagrody: aktówka, szal damski, przybornik kreślarski, portfel i k ^lefony: Centrala — 62-61 4 4 (łączy ze wszystkimi dzia- 4 #łami). Redaktor naczelny — 4 4 62-93. Dział Partyjno-Spo- 4 4leczny — 44-10. Dział Roi- 4 4 ny — 43-53. Dział Ekono- 4 4 miczno-Morski — 43-53. 4 ^ — Dział Mutacyjno-Re- 4 f porterski — 46-51, 24-95. 4 4 Dział Łączności z Czytelni- 4 Jkami — 32-30. „Głos Słup- 4 Jski" Słupsk, pl. Zwycię- 4 Jstwa 2, I piętro. Telefon — 4 ▼51-95. Biuro Ogłoszeń RSW 4 PRAS A" Koszalin, ul. Al- 4 f freda Lampego 20 tel. 22-91. J J Wpłaty na prenumeratę J J(miesięczna — 13 zł. kwar- J . Jtalna — 39 zł, półroczna —J ~ J78 zł, roczna—156 zł) przyj. J Z fmują urzędy pocztowe, li- J •t Jstonosze oraz oddziały dele- J J matury „Ruch". Tłoczono J \KZGraf. Koszalin, ul. Al- ' ^freda Lampego 18. W-l ! } ift&zjj Z przygód dżentelmena Rys. BOSO PTd 00 O C o 03> o cEk- ?8! g ON c W N N W TT r++i co r-j 3 2.o Pni* 53 W ^3 W 2 a* g P 3 ?r% <3 <2.^ S 2.-° 3 J * 0 ^3 ' _. w w >-*• Sa"" I -a **• p *» •Si w o tJ , -ł 2. • ^ -P" < cr? P C ^ S- H E " ś 5S* » * P • I 3 " 2. «**• 3 * TT O £. & •&S o i > N 3 1 P P WP « © ^ ,P «i« CD " as B V w t—• a> ►-• - I"? ?2 5 N o ^ (5 ,V^ 2~? 3 *55 wf-® £ « P S^| o s 2. w crsr ✓p O 3 O ST C 35 -O ^ CS «c N 3 3 V! ^ on "» O 3 O N « P 3 El 2 c-i' 3 w 2.<§* - & -a« 2 S»3 CT VJ co s* {£, M 3 ~ N 1S a P ? 2 cr 13 p — tr^l So C ^ a'2sr *S.*S& O p c b M £. -4 O 5-. pr,p g z * p O £. aą - r, n ^ o sii 3 2 ° §Ss£s. - N sa ą jr -O O o ~-« I I B. Ł« CD N ** »1 P £2 O K P pr N c H *T £ P 2. £ B I-I ""< w>* _ £] a&g O Ci «-• £ ęr o « E. >- N « E-£ ° S O- «» p 5 f 2." O N s * •* >1 c £> vj CC ',Z łTK I/) W O H C* B « 3 »t O e* g- od P N C © O § B W » ł 03 M ro 1 co fD " ■tj E ^ wg . » tj 3 ^ P On." p £§ C jij* -»*r B *~> 3 w g w j» -R ST Eb S ro" P 3*3 3 ^ o 2 ^ 'i ts3 «-+• Crt E-i 73 C 0«^' ! b* ^ <: 2 >-P CTQ P ,-4 t_i. o < 3' o 2L>b ^ 3 ST o -n 03 _ N N r£ M P S' N »-i S- P -• P O 3 40 N ■ "B N N JU 33 *~i aS.ETS o (b p-ę ■ ?a§tl C. VJ> 03 . » •"§ »"§ w 3 2 M O •_,. isi P a> b g. P y rt> 3 Si l^a JO O -p § 53 H S o o ^ g-►1 ^ ^ o 2 P5 p w s«-"J ^ 3 P J-J. b N o J P 1 »P 1 Ct> £ ^ T5 w O ^ pr 3 N B* 5 ■S.fig p 3 CL p3 Ź. n ^-* a) są n> N 3 P O 1 s.* 3 5 B Iv N 5' a g ź? >-v< 03 W ^ 3* P/D 3 - ^ ero O rD 3 §1 ■3 (D 7T O 2- 7T (XQ (D (/> r-f- p 1\%P fO P J3 B O 8 •!" B 3 *SL 3 2™ 2 ł13 " Cń 3 |^8 Ss -r 'T r* < W 0ł» •-- "-1 os p b n o w ^ : "ls g S1 s i. s !"« S>® w s.g O N p N B* W K-ł C5 O N. 3 lal • *~ •» V) N O M JT 03 ^ o - ». "O p" O 1 < _ T3 *d mi o© ?T 3 £ "1 V P < N V) Si ** ^ S N CU fl> p 3 S" 3 p* w' (S ® ^ ^5! - 0 CS 1 p I P c P c- O) S-s 5? ort? B — v- „ d r^ s p. p B ^ ^ g N ►- N c B. p E S § CW 3 pr ^ o N- §*^3 ? s I _n a 5* ^ o B* - o O* »H« * Ti ^ o p 1 2. 0" I ts l HI M > 3 vT CD* g 3 O N« SD fD 0 OJ CD N «-<• N—i N 3 P a N 3 •0 Cu « 2 ^ p l I I | mO s 1 V* O sg,? S a 2. S rP B ^ * I g ©" S- 3 p N 3 C* O - •-■ 3 o 5 p «-<• o ?rcr frr rf6 ^ n o o tJ ^ <-i ii. p S-p p £. 2. ^3 2 « §*1 ?T w o ^ |S| «» *.?%■ P ►"» H © ^ cl o 1 © W o o Aiiwrl O CO s- JM Kj TS O 3 o- O 2. B* ź N " ft> < o II o w ^ 3 00 &ft ?r p 3 3 3 f., N e-f. ; O u., a; ' 2 0^-3 tO Q3 -3 3 ę<1 ^ o 3 g 2.3 <3^0 2 o o •*r p "i 3 oS'-s-gS-g- r*^ c P o? < 3 tfjiaSO W Q w 13 &a ® s* a§s a » ' H' S. H p 2 c CL 1-1 ■ <3 M «. p "* B-P Igi "12 p •" o>^ E2-S* 2 n 3> o A _ 3 ?f s5 = |3S S! N 1^1 ^ i n N. F » o *- N cr ts P v 2 ° *"* 3 N B B-g ►-•O ; §•3-3 B oj ^ 2 ° 0 ST er -c 1 3 cu o> P k 9* 3 " S £- ?r ® « o ^ rr ® .3 P « O « B-^ P ?r W> I ć<£~p 1 ^ N Qj i* 5L o . O na P I r*£P % CfQ B* m^4 ° w © cm & K. CP O ^ P^N-O, , C r- 3 03 Cf t_i. P s N & a 5 «-». ^ 03 ^ 3 ^ S "*' N os P B,Qrq O 3- 3 P ,. PT g N f0 rH- N >~i >~t P fD W ^>'< ftoW 3^2 C3| "> s oro ^ 3- o 1 2" O itr" £f! ^ ? 9* as- o o c 3 »-s b. S n> -2 oj CL N 2 ^ ^ p B CL N HN O O* ^ o P 3 3 * Q 'iS w S -j F. o » N O O * c-, P rS 52 S4^- c o 33.0 g£ ^ ^ s. 3 g.w g- g.^ zZ. /—\ - iT» O .*?■ rt> tl^. O w* ^ 3 w 3 p & 52 t> PT" » O & 2 B* ul. o O (D CL S ^ M* N O 8 O.E N £ O- e_j. 2. 33^ ^ O

to 1 w d# 1 55 O /D s H O rP 3 9 p W »-»-Si 3 5* O* 1 s CD g p e-N N 03 cr P CD S4 cT 5 3 N N N a o « M ar # CU o ?? M CD 0^ ^ P B* ts p 3 M p *» p g p •* •d *< E2?S " ŁSsŁ 3 B./ft = .fD u Cu 3 •38 05 W-.ST s-S 3 s I- 3.3^ p p M 3 N 5. « r* 2 N O « P s lal śrff 2.« ^ i* 31 -52 » S-is g El oj BI » ?r- S"<8 o ~ V! „. o 2. N cr> p I I P o FsiS P (D 3 e-ł- (D v-. 03 N c £. 3 0 p t-i ~o 3 <3 J2.ff ^3 B1 0 2. „ O* 2^ 'CT 3 2.2 ; >-"-<1 3 "C 1 Tl' -J (M >33? - >>3. n-m" 5 3- 1» s! ^ >3« Ss 5- " 5 73 ?»> Bga «»2 3 ** B ns;" O O sj N > n-> S Sd2! >* W HO i§ d o»* gl|" S|| J5 » » s?>5 * i-ł m" >15 H ^ •?X w N 4- o B o N >q. « «< 3 0> o M as- »3.£" _' 11 k-4 ^ o o 5; &S |.w o 5: 5 cL^ - 5. ^ s 22 ?T n ic^ O" 3o o ® £» sc^S == ?«5 *v* S a *E 3 2S2. 0 3-N.ą 01 ^ o -s S.3J o -• X N EI.IŁ a> ^ w ' ^ g. fi v* N CD O i) aiu N- n M fD < O < VI '< '&'< °'$ r N,-3! ^ 2 S ^ CJ TJ $ S2 Kj . d c, ^Ddj fffio * » u ^ S. * N N E" - Jft5Oa 5*5 o§ J a -» a s< 5 P jo ; " hi3 O «S-5> £§1*8" ^ ^ ^ 3 s ??«< g » g ^r* 545 5 3 ^ l?*1 a w 3 Co 3 W «• ?ss P3 Wł -t. SSP © c 9 -^|33 o p w «■ 5 5 © 3 o © 0t W ** <® 2 J* I 9? * " c — M ^ C N « N« « N N 3 »• re n -• ^ s 1 S w 50 E. << •< s* w ? E 3 ■-" r» 5 ^ '£•§2 ■73 ~ 'X 3 •< Z (f » -O JQ AJ C. O 3 3 « P «< a ® |5f Fo re w UJ £§.» 5 © c- 5. — H M W 2 N »c S s g 2. h< J w N- »ł O" 3 «* w B £St 3 Z N y Jfi & ■sSl fi 7d N *> < z K Nr r ?>»n2 £r^>5 « o" 5 r > o d z 3 c •< M5 *• S GO -j B V 1-3 w' H ~ o .-a; >> 3 O^H z 2 — SR „HgW >> H > S bJZ > N> Ę&st. ^ a ® N & £ m 2. s a ^ SS-g.5? TO O 3 O ^goj^ S^S-^d & fl» o -c »*r w o - 3 d S- po p *zi' Cu ^ -^-P ^ O B'— ^ o> O^TJ ^5 o ^ ^ a r f< o a »3 5.S.3 03 2 W 52 3 p n« B-Oci ^ ^ o §■» o p "i rt "5? C 3 ?r S ,g »- r-K(TQ t /D O P OS vj 3 W fD ^3 O 00 I I O PT Z?-- c Rsig-g. _ B B* oj p ^ p 3 «f. N t j ,—f. 3 N '< o O p :g N • »»t> •< 13 E = ». 5 w B. 3 SS*03 8 P 2" P. ^ V3 _ f fD o 5 (W N- g ^2. o^ap P <, ^ s ~s CD* 3 p o> »* ^ N* ^3 W- (D O N O <5* B. 03 OJ Ci tr * r 32 &? ^3 03 2^ 3 _ 3 o 5F