SAMOTNY ŻEGLARZ — LEONID TELIGA Polski żeglarz LEONID TELIGA, który samotnie płynie na żaglówce dookoła świata, zakończy! pierwszy etap swej podróży. Z Barbados wyruszy on do następnego etapu przez Morze Karaibskie w kierunku Kanału Panarn-skiego a następnie popłynie na wyspy Galapagos. Do chwili obecnej L. Teliga przepłynął około 3.200 mil, a chwilowa choroba samotnego żeglarza minęła — obecnie czuje się dobrze i w najbliższych dniach będzie kontynuował wyprawę. Na zdjęciu: L. Teliga w czasie samotnego rejsu dookoła świata. CAF — Uklejewski III dzień VII Ziazdu SED Solidarność z niemieckimi towarzyszami * BERLIN (PAP) U/ ŚRODĘ VII Zjazd SED " kontynuował swe obrady W toku obrad referat pt. „Realizacja zadań gospodarki narodowej" wygłosił w środę członek Biura Politycznego KC SED i przewodniczący Rady Ministrów Willi Stoph, szeroko omawiając dotychczasowe osiągnięcia NRD w rozwijaniu produkcji, polepszaniu wskaź- ników gospodarczych oraz zadania w tym zakresie, w opar ciu o nowy system planowania i kierowania. W środę przemawiał I sekre tarz KC PZPR, WŁADYSŁAW GOMUŁKA, który uczestniczy w Zjeździe, wraz z pozostałymi członkami polskiej delegacji partyjnej. W godzinach popołudniowych uczestnicy Zjazdu wzię PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! li udział w wielkiej manifestacji młodzieży Berlina, która poprzedzona została uroczystym capstrzykiem. Na manifestacji przemawiał Walter Ulbricht. Łamy dzienników NRD wypełniają sprawozdania i komentarze poświęcone obradom Zjazdu oraz wypowiedzi przed stawicieli wszystkich środowisk społecznych, wyrażające poparcie dla polityki SED i jej przywódców. „Neues Deutschland" zamieszcza wielkie zdjęcie Władysława Gomułki i towarzyszących mu osobistości, wykonane w czasie zwiedzania przez naszą delegację wystawy przemysłu lekkiego i spożywczego, zorganizowanej w Berlinie z okazji VII Zjazdu SED. Prezydent de Gcaulle złoży w czerwca wizytą w PaSsse * WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie przewodniczącego Rady Państwa PRL — Edwarda Ochaba, prezydent Republik! Francuskiej — generał Charles de Gaulie przybędzie z o-ficjalną wizytą do Polski w pierwszej połowie czerwca br. Prezydentowi Francji towarzyszyć będzie małżonka SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE_ Rok XV Czwartek, 20 kwietnia 1967 r. Nr 95 (4513) ZMS - ZMW - ZHP Wspólnie o wychowaniu patriotycznym (Inf. wł.) jewództwa jest zwołane na Nowym przejawem zacieś- dzisiaj wspólne posiedzenie in-niającego się współdziałania stancji wojewódzkich tych or-organizacji młodzieżowych wo- ganizacji. Zarząd Wojewódzki ZMS, Zarząd Wojewódzki ZMW oraz Rada Chorągwi ZHP omawiać będą na tym posiedzeniu rezultaty i formj pracy wychowawczej związanej z kształtowaniem patriotycznej postawy młodzieży i jej sprawności obronnej. Posiedzenie, w którym wezmą udział przedstawiciele instytucji i organizacji zainteresowanych problematyką, rozpocznie się dziś o godz. 10 w sali konferencyjnej KW PZPR. (tk) 18 bm. w siedzibie Zarządu Głównego ZfloWiD w Warszawie odbyło się spotkanie delegacji związków kombatantów — uczestników antyhitlerowskiej koalicji wojennej. Na zdjęciu: uczestnicy spotkania. Przemawia sekretarz generalny ZBoWiD — k. Rusinek. (caf — Rosiak) ROLNICTWO i waEsr ^l^VJ&0&ATfeK*«»08U K0»ZAŁ.;»3S*>g«0 - na sir. 4. i 5. Koncentracja wojsk USA nad południową granicą DRW NOWY JORK (PAP) Amerykańskie dowództwo w Wietnamie Południowym rozpoczęło zmasowane przerzucanie swych wojsk do rejonu strefy zdemilitaryzowanej, dzielącej Wietnam Południowy i Demokratyczną Republikę Wietnamu. ZGON E> Adenauera BONN (PAP) Były kanclerz NRF dr KONRAD ADENAUER zmarł w środę, w wieku lat 91, po przeszło tygodniowej ciężkiej chorobie. Grypa połączona z bronchi-tetn osłabiła czynności serca i całego układu krążenia i w rezultacie uastanił zgonu Jak oznajmił Pentagon, do rejonu przylegającego do stre fy zdemilitaryzowanej przerzu cono dodatkowo 5 tys. amerykańskich żołnierzy i oficerów. Dziennik „New York Times" pisze w związku z tym, że kon centracja amerykańskich wojsk będzie przebiegała w szybkim tempie. „New York Times" informuje, że na czele nowego zgrupowania wojsk a-merykańskich w północnej czę ści Wietnamu Południowego stanie jeden z wybitnych generałów amerykańskich. Tworzenie potężnego przy- czółka w pobliżu granicy z DRW rozpoczęło się jeszcze przed przerzuceniem wojsk a-merykańskich do tego rejonu. Przed kilku miesiącami a-merykańskie lotnictwo zrzucało substancje chemiczne na ten rejon. Następnie zaś wzmocniono stacjonujące tam oddzia ły piechoty morskiej. Z kolei zainstalowano baterie amerykańskiej artylerii wielkiego kalibru, która rozpoczęła o-strzeliwać strefę zdemilitary-zowaną i terytorium DRW. Te wszystkie posunięcia pro paganda USA usiłuje pr^edsta wić jako próbę zahamowania „penetracji z północy" do Wietnamu Południowego. Jednakże napływające z Wietna- (Dokończenie na sit* 2) Na stronie z zamieszczamy omówienie przemówień I SEKRETARZA KC PZPR Władysława GOMUŁKI I PREMIERA NRD W>ll' STOPKA wygłoszonych w trzecim dniu Zjazdu • WASZYNGTON Przebywający w Waszyngtonie minister spraw zagranicznych W. Brytanii — George Brown spotkał się z sekretarzem stanu USA — Desnem Ruskiem, a następnie z sekretarzem obrony —• Robertem McNamarą. Tematem obu spotkań były problemy wojny w Wietnamie. • KAIR Adeńska organizacja narodowowyzwoleńcza FLOSY zamierza utworzyć rząd na wygnaniu. Decyzją w tej sprawie podlęła Rada Rewolucyjna organizacji, która ostatnio obradowała w mieście Taiza w Jemenie. icznym • PARYŻ Prezydent Konga — Mobutu oświadczył, że wszystkie partie polityczne, jakie istniałyvprz*d jego dojściem do władzy przed 17 miesiącami, są nadal zakazane. Mobutu zapowiedział jednak utworzenie w Kongu jednej partii opozycyjnej. • LONDYN Wczoraj w brytyjskim protektoracie Suazi odbywały się wybory powszechne, w ich wyniku utworzony zostanie gabinet samorządowy, • WASZYNGTON Po 4 tygodniach zamknięta zestała w Cttawie wystawa skarbów kultury polskiej", eksponowana w Narodowej Galerii Sztuki. • TOKIO W filipińskiej prowincji Ho-cos Norte ciężarówka, wioząca pasażerów, wpadła do przepaści o głębokości 25 metrów. 5 osób poniosło śmierć, a 16 zostało rannych. Jak już informowaliśmy, w drugim dniu obrad VII Zjazdu Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności, we wtorek 18 kwietnia, przemawiał do zebranych sekretarz generalny KC KPZR — Leonid Breżniew. Przemówienie zostało przyjęte przez delegatów długotrwałą burzliwą owacją. Na zdjęciu: sekretarz generalny KC KPZR — Leonid Breżniew na trybunie VII Zjazdu SED. W głębi w prezydium Zjazdu od lewej stoją (w pierwszym rzędzie): W. Ulbricht, E. Honecker, W. Stoph, Wł. Gomułka, F. Ebert, J. Heindrich, P, Froelich S. Todorow. (CAF — interfoto Uroczysty koncert z okazji 22. rocznicy zawarcia układy Po!ska-ZSRR * WARSZAWA (PAP) 21 bm. przypada 22. rocznica zawarcia Układu o Przyjaź Konsul ZSRR w WDK (Inf. wł.) Przedwczoraj działacze kultury naszego województwa przebywający w Koszalinie na seminarium poświęconym obchodom 50. rocznicy Rewolucji Październikowej spotkali się w kawiarni WDK z konsulem generalnym ZSRR w Gdańsku, tow. Iwanem Sergie-jewiczem Borysowem. Konsul zapoznał zebranych z osiągnięciami gospodarczymi i kulturalnymi ZSRR. Odpowiadał na liczne pytania, związane m. in. z działalnością placówek kulturalno-oświatowych w zakładach pfacy i wsiach ZSRR. kontaktów i wymiany kulturalnej między Polską i ZSRR. Na zakończenie spotkania odbyła się zgaduj-zgadula o-raz konkursy związane tematycznie z dziejami i geografia ZSRR i osiągnięciami ludzi radzieckich. (LL) Fluor raSuf© gęby • WARSZAWA (PAP) Ok. 90 proc. dzieci w Polsce dotkniętych jest próchnicą zębów. Jedną z najbardziej skutecznych metod zapobiegania próchnicy jest stosowanie fluoru, dodawanego w niewielkich ilościach w wodzie do picia. Wzorem innych krajów metoda fluoryzaćji wody będzie stosowana również i w Polsce. Jeszcze w tym roku sprowadzona zostanie z Czechosłowacji odpowiednia aparatura, pozwalająca na urządzenie pierwszej stacji fluoryzacji wody do picia. Po okresie rocznej eksploatacji opracowane zostaną dalsze wnioski, zmierzające do wprowadzenia urządzeń do fluoryzacji wody w całym kraju, tj. wszędzie tam, gdzie pozwala na to dobry stan sieci wodociągowej, a więc głównie w miastach. ni, Współpracy i Pomocy Wza jemnej między Polską i ZSRR W przeddzień rocznicy tj. w czwartek — w sali Filharmonii Narodowej w Warszawie odbę dzie się uroczysty koncert, na który przybędą przedstawiciele najwyższych władz partyjnych i państwowych. W części artystycznej wystą pią: orkiestra Filharmonii Narodowej, soliści Teatru Wielkie go oraz Cenralny Zespół Artystyczny ZHP. Obchody doniosłej rocznicy odbywać się będą również w całym kraju. Stupsk contra Maroko (Inf. wł.) Z okazji zakończenia IV e-tapu Wyścigu Pokoju, na stadionie 650-lecia w Słupsku, wystąpi piłkarska reprezentacja Maroka. Polski Związek Piłki Nożnej wyraził zgodę, a-by przeciwnikiem ciemnoskórych piłkarzy z Casablanki była reprezentacja Słupska. Wczoraj Komitet Etapowy i KKFiT zadecydowały, że trenerem odpowiedzialnym za u-stalenie i przygotowanie reprezentacji Słupska będzie trener okręgowy — mgr Jerzy Krzysztofowicz. W ramach • przygotowań piłkarze powołani do kadry rozegrają dwa spotkania kontrolne, a na kilka dni przed meczem zostaną powołani na specjalne zgrupowanie. Trener .Krzysztofowicz podał do wiadomości, że skład naszej drużyny oparty będzie na drużynie Czarnych Słupsk która wzmocniona zostanie bramkarzem Płomienia — Jedynakiem, pomocnikiem MKS Cieśliki — Czubakiem i napastnikiem Gryfa Bogdanowiczem. H. M. W poniedziałek 18 bm. wznowiony został w Paryżu proces przeciwko sprawcom porwania w październiku 1965 r. przywódcy opozycji marokańskiej Ben Barki. Proces ten przerwany został pod koniec roku ubiegłego. Na zdjęciu: Abdeikader Ben Barka (w środku), brat porwanego przywódcy opozycji marokańskiej Meliedi Ben Barki — wchodzi do sali sądowej w otoczeniu adwokatów. (CAF) Z fodołamaczem przez Wie§kq Drogę Północnq PARYŻ (PAP) Od czerwca br. statki wszystkich bander będą mogły korzystać z Wielkiej Drogi Północnej prowadzącej przez Północny Ocean Lodowaty wzdłuż wybrzeży Związku Radzieckiego. Oświadczył to we wtorek radziecki minister marynarki handlowej Wiktor Bakajew podczas wizyty we Francji. Potężne lodołamacze — m. in. statek „Lenin" o napędzie atomowym zapewnią żeglugę podczas 5 lub 6 miesięcy w roku. Prognoza pogody Dziś będzie zachmurzenie duże. W ciągu dnia ^zelotne opady deszczu. Wiatry umiarkowane " dość silne z kierunków zachodnich. Temperatura do plus 8 stopni. Str. 2 iGŁOS Nr 95 (4513) - wysunięty na zacbM BASTION SOCJALIZMU Władysław Gomułka przekazał na wstępie Zjazdowi, wszystkim członkom sed i ludowi pracującemu nrd braterskie socjalistyczne pozdrowienia. Mówca stwierdził, że polski i niemiecki rewolucyjny ruch robotniczy ma piękne interna-ejonalistyczne tradycje bojowego współdziałania, do których socjalizm dopisał kartę 0 wyjątkowym, przełomowym znaczeniu. POLSKA LUDOWA i NRD współtworzą wraz ze ZWIĄZ-KIEM RADZIECKIM i inny-mi państwami socjalistycznymi potężną siłę wspólnoty socjalistycznej, a granica między obu bratnimi krajami jest granicą pokoju i trwałego przymierza. w. Gomułka podkreślił następnie doniosłe, wszechstronne znaczenie zawartego ostatnio między Polską i NRD U-kładu o-Przyjaźni, Współpracy 1 Wzajemnej Pomocy. Zawarta w układzie deklaracja o dążeniu obu stron do dalszego zacieśniania współpracy gospodarczej, naukowo-technicznej i kulturalnej znajduje pełne potwierdzenie w praktyce o-statniego okresu — oświadczył mówca. W istocie możemy już mówić o dojrzewaniu w stosunkach między PRL i NRD przesłanek nowego, wyższego etapu w realizacji międzypaństwowego, socjalistycznego podziału pracy. Dotyczy to w szczególności przyjętych już i przygotowywanych intensywnie nowych projektów w zakresie specjalizacji i kooperacji produkcji, planowej koordynacji naszych perspektywicznych zamierzeń, zwłaszcza w dziedzinie badań naukowych i podstawowych inwestycji. WSKAZUJĄC, że istniejące dwa państwa niemieckie oparte są na przeciwstawnych systemach społeczno-politycznych W. GOMUŁKA stwierdził, iż twórcy NRF położyli u jej podstaw dogmaty antykomunizmu, o-parli ją na założeniu uratowania z pogromu Trzeciej Rzeszy niemieckiego kapitalizmu, nacjonalizmu, militaryzmu 5 imperializmu oraz odrodzenia jego agresywnej polityki. Natomiast budowniczowie NRD oparli jej gmach państwowy na fundamentach pokoju i socjalizmu. Odtąd aż po dzień dzisiejszy oba państwa niemieckie kroczą w różnych kierunkach i coraz bardziej oddalają się od siebie. OMÓWIENIE PRZEMÓWIENIA WŁADYSŁAWA GOMUŁKI NA VII ZJEŹDZIE SED W BERLINIE za wskazane dostrzec oficjalnie istnienie Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności i jej obecny VII Zjazd, to jednocześ nie postanowiono nadal nie dostrzegać istnienia NRD. I to jest sedno sprawy. „Odprężę- Niemiecka Socjalistyczna światowej milczą. Ale prochy KSgera wySzi założeń Partia Jedności przewodząc ich wołają do nas żywych: d » Hallsteina i ten fakt budowie socjalistycznego pan- Bądźcie czujni! Nie pozwolcie, determinuie iei istotny sens stwa niemieckiego, dokonała aby kiedykolwiek to się powtó s0lidarvzuiemv sie w pełni w historycznego dzieła. Szczegół- rzyło! Niebezpieczeństwo roz- prawie ze stanowiskiem ne uznanie zdobyła sobie Wa- poczyna się od zbrojeń, od wyra.£nym w referacie towa- sza partia za wychowywanie rozpalania nacjonalizmu od rzvs;ęa ulbrichta i wypowie-- społeczeństwa niemieckiego w odbudowy militaryzmu, od krze dziach dcJc?atów z tej trybuny, duchu internacjonalizmu, po- wierna ducha odwetu. Sprawdzianem szczerości dą- koju i braterskiego sojuszu z Wasza partia — SED, Wasze źenia Bonn do odprężenia za- siłami wolności i socjalizmu państwo — NRD wyrwała róWno między NRF a NRD jak — oświadczył I sekretarz KC czę^ narodu niemieckiego i między NRF i wszystkimi pań PZPR. część ziemi niemieckiej z za- stwarni Układu Warszawskiego Znaczenie NRD stale wzra- sięgu władzy zachodnionie- byłoby zerwanie z przeznaczo- sta i będzie wzrastać — kon- mieckiego militaryzmu, otwar- ną na śmietnik historią doktry- tynuował mówca. Polityczno- ła przed całym narodem nie- ny Hallsteina, uznanie suwe- -społeczne i ekonomiczne suk- mieckim nową, pokojową per- rennosci NRD i nawiązanie z cesy NRD mają zasadnicze spektywę życia i rozwoju. Dla- nją stosunków w m}rśl zało- znaczenie z punktu widzenia tego właśnie, jako najdalej wy zeń pokojowego współistnienia układu sił w Europie, zmie- sunięty na zachód bastion so- państw. Każda inna polityka niają go z korzyścią dla spra- cjalizmu i pdkoju nienawidzą jest polityką napięcia, a nie wy umocnienia pokoju i bez- Waszej partii i Waszego pań- odprężenia. pieczeństwa na naszym kon- stwa militaryści i odwetowcy tynencie. NRD stała się pod- zachodnioniemieccy. stawowym czynnikiem trwa- I SEKRETARZ KC PZPR podkreślił dalej, że niezmiennym celem wszystkich rządów NRF było i jest zburzenie terytorialnego sta- Wszechstronne umocnienie Niemieckiej Republiki Demokratyczne! WYSTĄPIENIE — PREMIERA WILLI STOPHA rządu nrd Przemawiając w środę przed dzieckim, który już obecnie południem w czasie obrad jest największym partnerem VII Zjazdu SED w Berlinie NRD, wzrosnąć ma w tym o- na temat zadań rozwoju gos- kresie o około połowę. W. podarczego NRD, członek Biu- Stoph podkreślił konieczność ra Politycznego KC SED i ścisłej kooperacji ze Związ- przewodniczący Rady Mini- kiem Radzieckim, Polską i strów NRD, Willi Stoph o- Czechosłowacją oraz innymi świadczył na wstępie, iż „dzię krajami socjalistycznymi, ki realizacji uchwał VI Zjazdu w st h wskazał> źe warun Li3?"Unię^!^Weg°,ek0n0.m.1C2T kiem dalszej poprawy bytu nego systemu planowania i została mas pracujących jest przede wc^ph«łrn' • NR° • 2051313 wszystkim zwiększenie wydaj- wszechstronnie umocniona, ma albowiem od oś- jątek narodowy znacznie po- . , Jl . naibliższei Drzv_ Dod3rpn^nTP0'n">ZW°'U g°S~ szłości gospodarka narodowa przyspieszo?o.or?z NRD „ii może liczyć na przy- bezpieczeństwa łego pokoju w Europie. „Partia nasza i rząd Polski Ludowej zawsze uważały i u-ważają, że bezpieczeństwo i suwerenność Niemieckiej Re W. Gomułka podkreślił, że PZPR i SED zgodne są w ocenie źródeł napięcia i dróg walki o utrzymanie pokoju światowego. Problemem naczelnym jest obecnie położenie kresu agresywnej wojnie, jaką pro-_ wadzi imperializm amerykań-tus quo ukształtowanego w Eu gki w Wietnamie. publiki Demokratycznej oraz ^opie w wyniku drugiej wojny Partia nasza i naród polski nietykalność jej granic są dla światowej, a w pierwszej ko- — powiedział W. Gomułka — nas równoznaczne z bezpie- lejności unicestwienia NRD. w pejnj solidaryzują się z na-czeństwem i nienaruszalnością Nowy rząd boński, dążąc do rodem wietnamskim, udzielają granic Polski, z pokojową sta- tych samych celów zastosował mu i nadal udzielać będą nie-bilizacją na naszym kontynen- nową taktykę wobec państw zbędnej pomocy moralnej, pocie". socjalistycznych. W ramach tej litycznej i materialnej. taktyki umieścić należy także W zakończeniu mówca wyra- CHARAKTERYZUJĄC sy deklarację Kiesingera i popie- ził pełną solidarność z gene-tuację w drugim pań- rający ją list SPD skierowany ralnymi wytycznymi polityki stwie niemieckim, W. do Zjazdu SED. SED, przedstawionymi w re- Gomułka zaznaczył, że NRF Cała rzecz w tym, Towarzy- feracie Waltera Ulbrichta i zło wprzęgła się w rydwan agre- sze — powiedziały W. Gomułka żył Zjazdowi serdeczne życzę Grtźna zguba • BELGRAD (PAP) Policja i wojsko rozpoczęły we wtorek intensywne poszukiwania IGŁY KOBALTOWEJ, zagubionej w pobliżu jednego ze szpitali w mieście Rijeka na adriatyckim wybrzeżu Jugosławii. Policja stwierdziła, że czworo dzieci — pacjentów szpitala przedostało się do specjalnego pomieszczenia, gdzie w pojemniku ołowianym o wadze ponad 27 kilogramów znajdowała się radioaktywna igła, używana przy leczeniu chorób raka. Dzieci wyniosły do parku pojemnik, otworzyły go, a następnie porzuciły na miejscu zabawy. Zaalarmowana policja odnalazła wprawdzie pojemnik, ale nie natrafiła na żaden ślad igły o wielkości wiecznego pióra. Okolice szpitala dokładnie przeszukano wykorzystując liczniki Geigera. sywnej polityki imperializmu amerykańskiego, a przy jego pomocy odrodził się tam mili-taryzm i du.ęh odwetu, odrodził się nacjonalizm o zabarwieniu faszystowskim. Zdelega lizowano KP Niemiec, a równocześnie stworzono klimat i warunki dla działalności organizacji i partii neonazistowskich. Dzisiejsze Niemcy zachodnie pod wieloma względami przypominają hitlerowską Rzeszę z okresu lat dowo-jennych. Nawet kierownicza kadra Bundeswehry w pokaźnej części wywodzi się z oficerskiej kadry hitlerowskiego Wehrmachtu. Militaryzm za-chodnioniemiecki, działając w sojuszu z USA i innymi państwami imperialistycznymi, po deptał wszystkie wymierzone w niego postanowienia poczdamskie, podjął ten sam sztan dar antykomunizmu, który przewodził militaryzmowi Trze ciej Rzeszy. Zachodnioniemiecki militaryzm podniósł do rangi oficjał nej polityki NRF roszczenia terytorialne wobec Polski i innych krajów socjalistycznych. Jego usilnym dążeniem jest zawładnięcie bronią jądrową. Grozę i okrucieństwo hitlerowskiego militaryzmu, symbolizuje największy cmentarz świata, znajdujący się na ziemi polskiej: Oświęcim — kontynuował mówca. Ziemia oświęcimska zmieszana jest t prochami ludzi 28 narodowości z 23 krajów, z prochami mężczyzn, kobiet, dzieci i niemowląt. Ofiary hitlerowskiego ludobójstwa, ofiary drugiej wojny Pobożne życzenia Hallsteina — Hokus, pokus. N& znikai^ — czarnoksiężnika z Bonn: Rys. Neues Deutscfrland że chociaż w Bonn uznano nia owocnych obrad. (Dokończenie ze str. 1) ny jest w „największe pole bitwy" w wojnie wietnamskiej, mu Południowego informacje, Amerykańscy piraci powietrz które zamieszcza prasa amery ni nadal obrzucają bombami kańska, świadczą o tym, iż DRW. We wtorek samoloty dowództwo USA za aprobatą USA już po raz dziesiąty do-Pentagonu przygotowuje obec- konały nalotu na wielkie pół-nie plany „wielkich operacji nocnowietnamskie zakłady sta wojennych". Dziennik „World lownicze w miejscowości Thai Journal Tribune" w doniesie- Nguyen. Był to największy z niach z Sajgonu pisze, że pół- dotychczasowych ataków na nocne prowincje szybko prze- ten obiekt przemysłowyi kształca się obecnie w potężne Do bazy lotniczej Phan Rang: bazy. Pas graniczny — stwier- w Południowym Wietnamie dza dziennik — przekształca- przybyła w środę eskadra australijskich bombowców odrżu towych typu Canberra. Samoloty te mają udzielać wsparcia oddziałom australijskim, walczącym w Południowym Wietnamie po stronie amerykańskiej. Jak donoszą z Sajgonu, naczelny dowódca amerykańskich sił zbrojnych w Wietnamie generał Westmoreland odleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkać się ma z prezydentem Johnsonem i przedstawić mu sytuację w Wietnamie. Uran z Labradoru dla NRF BERLIN (PAP) Jak donosi z Montrealu a-gencja ADN, zachodnioniemiec ki koncern, na czele którego stoi „Metallgesellschaft AG" z Frankfurtu nad Menem, zawarł porozumienie z brytyjską firmą „British New-Found-land Expoloration Ltd" w spra wie wspólnego wydobywania rudy uranowej na Labradorze (Kanada). Środki na eksploatację tych złóż dostarczone bę dą w 75 procentach przez rząd boński i w 25 proc. przez kon cern zachodnioniemiecki. podniesiono przyrost dochodu r0st siły roboczej. W Związku narodowego i stopę życiową J ludności pracującej" z tym premier NRD przypomniał propozycje I sekretarza KC SED Waltera Ulbrichta w 7a °," 1° wPardzTnia^nfowe%g°tyg^dnia Mówca oświadczył, że do ro ku 1970 produkcja przemyslo- wskazuiac pracy 0raz innych, k°rzyŚd. 1 cniL udogodmen, stwierdzając, ze norcn° ~ „te nowe posunięcia wskazują, iż droga poprawy stopy życiowej, na którą wkroczyła partia i rząd, będzie konse- 40 procent w stosunku do po ziomu roku 1965, że po Zjeździe plan perspek-tywistycznego rozwoju do roku 1970 zostanie przedstawiony Izbie Ludowej. Dochód na- rodowy wzrosnąć ma w roku E—ntnie* realizowana" 1970 w stosunku do 1965 o o- kwentme realizowana koło 30 procent. Decydującą przesłanką dla osiągnięcia tych rezultatów jest podniesienie wydajności pracy w przemyśle o 40 do 45 proc., w budownictwie o 40 proc. i w rolnictwie o 35 procent. Rozstrzygające dla racjonalizacji gospodarki Inwesty cje wzrosnąć mają w tym o-krrsie o około połowę. Zaopatrzenie w środki spożywcze zagwarantowane ma być do roku 1970 — jak stwier dził premier NRD — przede wszystkim przez własne rolnic Obroty handlu zagrańiczne- go Ogiągną w roku 1970 wartość 33 do 35' miliardów marek. Handel ze Związkiem Ra- Arafych*ńskie ekscesy na lawie DJAKARTA (PAP) Z Indonezji napływają doniesienia o przybierających na sile rozruchach antychińskich. Jak wiadomo w Indonezji mieszka około 3 milionów Chińczyków. W środę w mieście Panaru-kan na wschodniej Jawie tysiące młodych Indonezyjczyków podpalało chińskie domy i sklepy. Podobny atak przeprowadzono we wtorek w pobliskim mieście Situbondo. Młodzi Indonezyjczycy podpalili tam na leżące do Chińczyków samochody, motocykle i rowery. Do zamieszek w Situbondo doszło po zorganizowaniu przez ludność chińską demonstracji antyrządowej. W Djakarcie — władze wojskowe aresźtowały wielu chińskich byznesmenów. Bohaterstwo Getta Sangimlerzowi na ratunek KIELCE (PAP) Po dłuższej chorobie zmarł w Warszawie, w dniu 18 kwietnia 1967 roku, były jeniec wojenny z Neu-brandenburga, zasłużony, długoletni działacz partyjny i kierownik Szkoły Podstawowej w Bukowie, pow. Człuchów. tow. Kazimierz Kowalczyk w Zmarłym tracimy dobrego, cenionego towarzysza, pracownika oświatowego i kolegę odznaczonego Złotym Krzyżem Zasługi. Cześć Jego Pamięci! KP PZPR, INSPEKTORAT OŚWIATY, ZAR£AD POW. ODDZIAŁU ZNP W CZŁUCHOWIE Pogrzeb odbędzie się w Bydgoszczy, w dniu 21 kwietnia 1967 r., o godz. 16, na Cmentarzu Jary. _ _____• _ _;_■ mmĘmmmmmmnmmmmmmmmmmmmimmamm fazę. Na skarpie sadzi się , . . drzewa i krzewy, sieje trawę Prace ^ przy zabezpieczaniu oraz niweluje wyrwy i zabez-wschodniej skarpy w Sando- pjecza ziemię przed dalszym mierzu weszły w decydującą obsuwaniem się. Równocześnie prowadzone są wiercenia rozpoznawcze w celu ustalenia, skąd wypływają podziemne źródła. Źródła te zostaną ujęte w betonowe rury, którymi woda spływać bę- ' dzie do niżej położonych terenów, a następnie do Wisły. w skarpę wbite będą pale betonowe, tworzące zaporę dla ziemi, na której stoją zabytkowe budowle. Niezależnie od doraźnych prac prowadzone będą komple ksowe roboty w podziemiach miasta i na skarpie. Program tych prac zakłada m. in. przebudowę i unowocześnienie sieci wodociągowo-kanalizacyjnej oraz remont ponad 100 średnio wiecznych kamieniczek i nych zabytkowych budowli. jq KWIETNIA 1943 roku do getta warszawskiego wkroczyły oddziały pol? cji i SS dla przeprowadzenia ostatecznej likwidacji dzielnicy żydowskiej. Ale już wiosną 1942 r. działające na terenie getta organizacje podziemne utworzy ły blok antyfaszystowski i jego zbrojne ramię Ż.OB, który organizował ludność getta do oporu wobec okupanta, do walki. Wkraczających do getta hitlerowców przywitały ku le i granaty bojowców żydowskich, którzy zdecydowani byli na walkę aż do końca, aby nie dać wywieźć się do obozów śmier ci. Już w roku 1942, kiedy rozpoczęła się wielka akcja zagłady Żydów, pierwszej broni i amunicji dostarczy ła gettu Gwardia Ludowa oraz organizacje socjalistyczne, Żydowski Związek Wojskowy otrzymał zaopatrzenie w broń i amunicją od Korpusu Bezpieczeństwa, który wydzielił specjalną grupę do współdziała nia z gettem pod dowództwem kpt. Henryka Iwańskiego ps. Bystry. Styczniowe wystąpienia zbrojne w getcie spowodowały zwiększenie dostaw broni i amunicji przez AK, jak też prze kazanie instruktażu w spra wie produkcji butelek zapalających, bomb i min. Du żą rolę w organizowaniu pomocy dla getta odegrała Rada Pomocy Żydom, która czyniła wszelkie starania, aby zwiększyć pomoc Armii Krajowej dla bojowców ży dowskich. 23 kwietnia GL i AK ponownie zorganizowały akcję pomocy dla powstania, prze rzucając m. in. w okolicach Bonifraterskiej transport broni i amunicji dla ZOB. Mimo wprowadzenia do walki czołgów i samolotów hitlerowcy nie byli w stanie opanować płonącego getta. Bojowcy ukryci w bunkrach i ruinach stawiali opór, organizowali wypady na pozycje wroga, atako wali w nocy patrole. Ale wobec tak nierównych sił walka była beznadziejna. Z pełną świadomością szli bo | jowcy żydowscy na śmierć, | wiedząc, że ich walka mo-że przynieść zwycięstwo tyl imu i ko moralne. in- (AD) L GŁOS Nr 95 (4513) Rurociąg „Przyjaźń-symbol współpracy gospodarczej krajów socjalisłycznych Kombinat młocki pracuje iv dzień i w no y. Oto nocne zdjęcie jednego najnowocześ-iejszych jego ddziałów — Destylacji Ru- rowo-Wieżo-joej. (CAF — Dąbrowiecki) W oparciu .o Układ o Przy- ci rurociągów, biorących swój jaźni Współpracy i Wzajem- początek z bogatych złóż nad- nej Pomocy ze Związkiem Ra- wołżańskich. wych. Jedną z największych nie doświadczenie w projekto-inwestycji jest rurociąg nafto waniu i budowie takich dale- BOŁESŁAW JASZCZUR — ZASTĘPCA CZŁONKA BIURA POLITYCZNEGO KC PZPR SEKRETARZ KC PZPR pa- W rocznicę kwietniowego układu UKŁAD o Przyjaźni Pomocy i Współpracy miedzy Polską a Związkiem Radzieckim jest jednym z najważniejszych dokumentów w dziejach polskiej państwowości. Kwietniowy układ stał sie politycznym i gospodarczym oparciem dla realizacji przeobrażeń socjalistycznych w Polsce, dla jej niezależnej egzystencji. „Od dobrych stosunków sąsiedzkich polsko-radzieckich zależy w ogóle siła i wszechstronny rozwój Polski, zależy nasze miejsce w powojennej Europie" — mówił tow. Władysław Gomułka na naradzie partyjnej w październiku roku 1944. Historia lat powojennych w pełni potwierdziła te słowa zarówno pod względem uwarunkowań politycznych, jak i gospodarczych. Podstawowymi elementami nie usuną! jeszcze powojen- zakłady płyt pilśniowych, politycznego bilansu efektów nych zniszczeń. Ponad trzysta piernie, wytwórnie przemysłu polsko-radzieckiego sojuszu obiektów przemysłowych wy- chemicznego. Od lat polski jest powrót na Ziemie Zachód- posażono w naszym kraju, cał- przemysł lekki kieruje do nie i Północne i scalenie ich z resztą kraju, jest gwarancja nienaruszalności naszych granic, poczucie bezpieczeństwa wobec rewizjonistycznych żądań rzucanych z terytorium NRF. Dzięki sojuszowi z ZSHRJ konsekwentnej walce o pokój wzrosła niepomiernie rola Polski na forum międzynarodowym i do przeszłości należy czas osamotnienia Polski wo^ bec jej nieprzyjaciół. AWANS gospodarczy naszego kraju, gruntowna przebudowa jego struk- , . . tury, znajdująca wyraz w wie- kowicie lub częściowo, w ra- ZSRR znaczne ilości odziezy. konsultowanego w fazie projektowania przez ponad tysiąc specjalistów z obu krajów — można tylko wspomnieć, że na współpracy tej opiera się rozbudowa obiektów takiej rangi jak Huta im. Lenina i płocka „Petrochemia" oraz lu-oraz serię 1600 parowozów bińskie zagłębie miedziowe, że przekazanych dla radzieckiego na radzieckim gazie ziemnym transportu, ogromną flotę stat- pracuje kombinat w Puławach, ków handlowych i rybackich Specjaliści delegowani z ZSRR liczącą około 450 jednostek, pomagają w poszukiwaniach około 200 kompletów wyposa- ropy i gazu. Łączy Polskę ze żenią dla radzieckich fabryk i Związkiem Radzieckim wza-wydziałów produkcyjnych. Na jemnie korzystne współdzia-ogromnym terytorium ZSRR łanie w wielu agendach RWPG, pracują cukrownie wyposażo- we wspólnym parku wagonów ne w polski sprzęt, wytwór- towarowych, w „Intermetalu". nie betonów " komórkowych, w systemie energetycznym, w drożdżownie, fabryki kleju, organizacji współpracy przemysłów łożyskowych, w systemie rurociągu naftowego „Przyjaźń", w międzynarodowym banku. Można wyrazić przekonanie, wynikające z dotychczasowych pertraktacji i porozumień, że pogłębienie specjalizacji i rozwój kooperacji, tak znamienne dla krajów rozwiniętych, będą się przejawiać z coraz większą mocą i skutecznością w stosunkach polsko-radzieckich. Szczególne przesłanki natury organizacyjnej i ekonomicznej dla zacieśnienia powiązań kooperacyjno-specjali-zacyjnych istnieją w przemyśle i w tym też dziale gospodarki należy się spodziewać najszybszych i największych wy „Przyjaźń" i związany z nim płocki kombinat rafineryj kosiężnych ropociągów. Rurociąg- „Przyjaźń" bierze tury, znajdU3ąca wyraz w wie- kowicie iud częściowo, w «.a,w.c ^najszybszych i największych ----------------------------lokrotnym wzroście produk- dzieckie urządzenia. Niektóre obuwia i innych wyrobow; w efekt£w g0Sp0darczych wyni- dzieckim realizowana była Generalny plan opracowany j cji przemysłowej i dochodu branże przemysłu powstawały miarę swoich możliwości roi- dających z wydłużenia pro-wszechstronna pomoc radziec został przez radzieckie biuro narodowego, w wysokich lo- w oparciu o radzieckie dosta- ska wnosi wkład w zaopatrzę- serii i podziału ża- ka dla naszego kraju w dzie- specjalistyczne „Giprotrubo- j katach polskiego przemysłu wy sprzętu i dokumentacji, nie radzieckiego przemysłu w dań wytwórczych. Istnieją też dżinie inwestycji przemysło- prowod", posiadające długolet wśród światowych producen- surowców oraz o radzieckie za- surowce i półprodukty, eks- perSpejttyWy racjonalnego tów i eksporterów statków, ta- mówienia. Dość przypomnieć, portując węgiel, koks, cynk, dzielenia ~a(ja£ inwestycyj-boru kolejowego, obrabiarek, że około 30 proc. wytwarza- sodę, chemiKalia. nych i pełniejszego niż dotąd obiektów przemysłowych, ce- nej w Polsce stali i piąta część W wielu działach przemysłu uwz^xedniania potrzeb partne-mentu, siarki węgla — ma za energii elektrycznej pochodzi Polska jest dziś równorzędnym ra * ukjacianiu programów podstawę wielki wysiłek na- % hut i elektrowni wyposażo- partnerem handlowym dla rozwoju poszczególnych dzia-szego społeczeństwa, przede nych w radziecki sprzęt, że co ZSRR i w bieżącej pięcioiat- przemysju wydobywcze- wszystkim klasy robotniczej, czwarty robotnik w naszym ce dostawy sprzętu mwestycyj- . przetwórczeg0> Uzyskane rezultaty były moż- przemyśle pracuje na surow- nego kierowanego na rynek ^ OJUSZ polsko-radziecki, liwe dzięki wielostronnym sto- cach i materiałach radzieckich, radziecki osiągną wartość o- kfjansowany tradycyjnie sunkom gospodarczym z kra- że dziesiąta część wytwarza- koło 11 miliardów złotych de- Vl/W rocznicę kwietniowego jami socjalistycznymi, a prze- nych w Polsce chemikaliów o- wizowych. Polska nadal jest ukjadu podnoszony szczegól-de wszystkim ze Związkiem piera się na dostawach pol- zaangażowana w powiększa- nic uroczyście w roku 0bcho-Radzieckim, który był i pozo- produktów z ZSRR. Poważny nie zdolności usługowych ra- 50„ięcia Rewoiucjj pa£. staje nadal głównym dostaw- jest wkład wniesiony przez dzieckiego transportu morskie- Wziernikowej, wypełniany jest ' * * ....... ' Poi" ^ AK*AłAi» co dzień treścią polityczną i no-petrochemiczny. Potrzeba swój początek nad Wołgą, ko- ich budowy wynikła z szybkie go rozwoju gospodarczego kra ju i rosnącego zapotrzebowania na paliwo płynne i pro lo Kujbyszewa. Stąd prowadzi przez Białoruś i Polskę do NRD z odgałęzieniem do Węgier i Czechosłowacji. Długość dukty naftowe. Zaspokojenie całego rurociągu wynosi ok. tych potrzeb mogło się doko nać dwojako: bądź drogą im portowania gotowych produk 4500 km. Zajmuje on pierw sze miejsce w Europie, tak pod względem wielkości, jak tów, bądź też zorganizowania i mechanizacji, cała praca ru- własnego przemysłu refineryj nego w oparciu o krajową i im portowaną ropę naftową. Polska poszła drogą najbardziej rociągu jest bowiem w pełni zautomatyzowana. Zapewnienie dostawy wielkiej ilości rofrv naftowej ze Związku Radzieckiego pozwoliło na zloka- kombinatu przerobu ropy i petrochemii w Płocku. Projektowanie budowa tej wielkiej rafinerii od- opłacalną pod każdym wzglę- lizowauie i budowę wielkiego dem — stworzenia nowoczesnego, potężnego na skalę świa ł «. |r> a 1/V J W J X JL xi tową przemysłu rafineryjnego była się równik przy wydatnej i petrochemicznego. ... Związek Radziecki, który dv sponuje bogatymi zasobami złóż ropy naftowej zaofiarował instalacją polskie biura projekto-Polsce (podobnie jak i innym we mogiy opracować optymalny krajom socjalistycznym — Cze , .. -.Ty, T~V • TTT \ * "".i"" " JHH. V,ii V, JCJUIU chosłowacn, NRD i Węgrom) kombinatów petrochemicznych. dostarczenie potrzebnych ilości ropy oraz pomoc przy bu- pomocy radzieckiej. Na podstawie otrzymanej z ZSRR dokumentacji poszczególnych obiektów oraz dzięki zapewnieniu dostaw całych projekt jednego z największych i najnowocześniejszych w Europie binatów Z chwilą przekazania do eksploatacji podstawowych obiektów dowie gigantycznego rurocią- gu, który „Przyjaźń otrzymał nazwę W oparciu o Petrochemii". Obecnie prowadzone są prace nad dalszą rozbu- J] a fłi #1 ^ M 1 » ^ : __1 ^ 1 mach RWPG, przystąpiono do budowy międzynarodowej sie- nie. (TK) sie 10—12 min ton ropy rocz- cą szeregu surowców i sprzę- ZSRR w industrializację tu inwestycyjnego. Korzysta- ski, a za jedną z lepszych miar liśmy szeroko, szczególnie w jego efektów można uznać okresie budowania podwalin symptomatyczną ewolucję ' RZECIA część obrotów nic'zneso° przypada ^bec-" Twaranc.* -------- __---------- Ł--- ----------------------. . nijnej> wnictwo szkoły, o której pisze liczącej kilkuset, a.bo 1 ponad ob E r ; ni£' tylko diatego zajęło w opisanej sprawie niewłaściwe stanowisko, że pozwo łono sobie na niestosowne za chowanie wobec Czytelniczki, która miała pełne prawo do odszkodowaania za Szkoła odpowiada... się o pieniądze, nim je wresz- i oświadczył, że syn ms- tysiąc uczniów szkole-gigancie synowskie cie otrzymałam Naioierw mó- tanie przeniesiony do innej trzeba by wzorowo funkcjonu- sKraazione w szłcoie synowsKie wiono mi, że szkoła nie ma szkoły. Taki stosunek kiero- jącej organizacji pracy, by za buty. Gdyby pieniędzy tych funduszów na taki~ —1 - —~ wnictwa szkołv dn i*%łei snra- Dewnić właściwa warunki do- nie wypłacono dobrowolnie tem, że orl uczniów Wreszcie'^wTzwano mnfe^do powiada za rzeczy "uczniów, za cza, jak się okazuje, przed kra Pko^vs?nv ° d^^ieb^wy" szkoły po odbiór odszkodowa- ginione w szkole?". dziezami pozostawionej tam by Korzystny dla siebie wy- nia, które — jak się dowiedzla- Kradzieże w szkole — to nie uczniowskie] garderoby... nótkneła sie" załatwiaiac ucTni7wPaChŁ°1"ł° ZC Sk!«de!! ?atwy Problem-. Wiele kł«P°" noś^^akie maTzkołl. %t™a- ^awę kradzieży butów jesz- kolegów syna. Spot tow przysparzający niejedne- 'si^^ sze i dlatego że... przerzuciła kała mnie jednak wówczas o- mu kierownikowi szkoły, nie- jąca się zapopiec Kraaziezom . kie^wnikarZykr0ŚĆ- las.tęp.ca jGdnemU wychowawcy. Bo wsrod u" dzialności na barki uczniów. ' Wręczfjąc m" ple" PrZeC1^ CZy TZe y° cos.bar" wiedzialności za rozwfiaSnde Urządzenie zbiórki wśród kole S1"-110 prostu nawymy- dziej demoralizującego i an- ^ledz^^ za rzeczyucz- gów okradzionego chłopca mo-mi W ""wybrednych sło- tywychowawczego, niz powta- SP^0Tawione w szko"nej że rozwiązało problem „braku szatni — odpowiada szkoła, kredytów" w szkolnym bud-Jeśli kierownictwo placówki zecie na takie nieprzewidziane wychowawczej domaga się od a^e pociągnię- uczniów zdejmowania butów i ciem niepedagogicznym i bez-wierzchniej odzieży i pozosta- prawnym. Bo materialną od-wiania jej w specjalnie w tym powiedzialność w tego rodzaju celu urządzonej szatni — bądź sytuacji ponosi sama szkoła, w szafkach przy klasach — któ*a m0^e następnie domagać bierze na siebie obowiązek czu zwrotu wypłaconego odwania nad tym, by oddana na szkodo wania od osoby, zobo-przechowanie odzież wróciła w wiązanej do pilnowania szatni, stanie niezmienionym do jej W- woźnego, czy szatniarza, ale młodych właścicieli. Sam fakt n*# uczniowi wprowadzenia obowiązku zmim SETA Mjr obuwia i Dftiatlaiłri an.ia Kjm t Rajd wycieczkowo-sprawnośclowy Koszalin — Sławno W pierwszym dniu „Tygodnia kultury na jezdna** 23 bm. z Koszalina przez Sławno dc Darłowa wyruszą uczestnicy samochodowego rajdu wyciecz-kowo-sprawnościowego dla kierowców-amatorów. Start o godz. 9.30 spod Delikatesów na ul. Zwycięstwa. w Darłowie na rynku odbędą »ię próby sprawnościowe, a na trasie rozmieszczone będą ukryte punkty obserwacyjne, zaopatrzone m. m. w u-rządzenia radarowe. Wszyscy uczestnicy rajdu otrzymają pamiątteowe proporczyki i drobne upominki, a najlepsi nagrody. Organizatorem rajdu Jest koszalińskń Automobilklub. Zgłoszenia przyjmuje się do 21 bas. letnich. Na podkreślenie zasługują jednak czynione w ostatnim okresie wysiłki na rzecz nawiązania właściwej specjalizacji i kooperacji opartej na podziale pracy. Miarą rzeczy już dokonanych, miernikiem powiązań specjalizacyjnych prze mysłu polskiego z radzieckim jest mało znany fakt, że spośród całości polskiego eksportu prowadzonego w ramach specjalizacji, 80 proc. trafia do Związku Radzieckiego. Taki podział zadań, zainicjowany w stosunkach polsko--radzieckich, daje podstawę do stałego i szybkiego powiększania obrotów handlowych : obniżania przez każdego z partnerów kosztów gospodarczego rozwoju. Co więcej, specjalizacja stwarza warunki dla podjęcia współpracy w dostawach maszyn i całych fabryk na rynki krajów trzecich, POLSKA gospodarka po-powiązana jest obecnie z radziecką więzami trwałymi i wielostronnymi. By nie powtarzać dość znanej dokumentacji liczbowej ilustrującej współpracę gospodarczą Polski i ZSRR w okresie obecnego planu pięcioletniego — Polacy za granicą NA WZÓR „POZNAŃSKICH SŁOWIKÓW" Brooklyński „Czas" donosi z Milwaukee o sukcesach odnoszonych na tym terenie ;przez założony niedawno 40--osobowy chór chłopięcy. Chór ten — podaje „Czas" — został zorganizowany i wyszkolony dzięki wielkiemu wkładowi pracy i wysiłku dyrygenta Janusza Ókszy-Czechowskiego. Jego ambicją jest, aby zespół ten stał się jednym z najlepszych na wzór sławnego chóru „Poznańskich Słowików (Interpress) O fcYCIU POLONIJNYM W AUSTRALII w wydawnictwie a ust r a II Js ki ego federalnego Departamentu imigracji „The Good Neighbour" znajdujemy na dwóch stronach trzy artykuły poświęcone sprawom polskim. Pierwszy, to oświadczenie min. Oppermana (obecnie u-śtąpił on już ze stanowiska min. imigracji), podkreślające wartościo wość elementu imigracyjnego Polaków. Drugi artykuł zawiera informacje o wręczeniu Narodowemu Uniwersytetowi w Canfcerze 3 tys. książek polskich i na tematy polskie oraz o wystawie książek, gazet, obrazów itp. przedstawiających historię Polski i życie polskie w Australii. Trzeci artykuł poświęcony jest diaramie odsieczy wiedeńskiej, wykonanej przez dra F. Dangla pod patronatem Komitetu Obchodów Tysiąclecia i wysyłce książek z Australii dla dwóch uniwersytetów w Polsce. Wszystkie te materiały są w oeriodyku ozdobione fotografiami. (Interpress) Ciekawy odczyt poznańskiego socjologa * (INFORMACJA WŁASNA) Ośrodek Badań Naukowych KTSK organizuje w dniu 24 kwietnia br. zebranie naukowe członków sekcji socjologicznej, na które zaprasza również wszystkich zainteresowanych. W programie odczyt doc. dra Zygmunta Dulczewskiego — kierownika pracowni socjologicznej Instytutu Zachodniego w Poznaniu, który przedstawi wyniki swych badań nad społeczno-ekonomicznymi przeobrażeniami w środowisku rybaków morskich wybrzeża koszalińskiego. Zebranie odbędzie się o godz. 18 w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki w Koszalinie (I piętro). Po odczycie odbędzie się zebranie organizacyjne nowo powstającego w Koszalinie KLoia Polskiego Towarzystwa Saęuolo^ięznego. ii) Str. i GŁOS Nr 95 (4513) Pomyślny rok kołchozów i sowchozów Rok 1966 był dla radzieckiego rolnictwa bardzo pomyślny. Tak kołchozy jak też sowcho-zy odniosły wiele sukcesów nie tylko w produkcji roślinnej, ale również w hodowli. Niewątpliwie za największy uznać trzeba rekordowe w historii ZSRR zbiory zbóż. Wyniosły o-ne prawie 171 min ton i w porównaniu z najwyższymi zbiorami w okresie przed rewolucją (1913 r.) były wyższe o 100 min ton. W ubiegłym roku zanotowano też znaczny wzrost plonów z hektara (średni plon z 1 ha wyniósł 13,7 q). Z gruntu fałszywą byłaby próba doszukiwania się źródeł tych sukcesów jedynie w sprzy jających warunkach klimatycz nych, choć były one nader pomyślne. Przypomnijmy bowiem, że sytuacja sowchozów a przede wszystkim kołchozów zmieniła się dość gruntownie po marcowym plenum KC KPZR w 1965 roku. Zapewniono wówczas warunki do oparcia gospodarki rolnej na zasadach rentowności, zaniechano praktyki odgórnego administrowania kołchozami i sow-chozami, podwyższono ceny skupu, zwiększono bodźce materialnego zainteresowania koł choźników i pracowników sowchozów, zniesiono nadmierne ograniczanie w gospodarowaniu na działkach przyzagrodowych. Najdobitniejszym, a za- ROLNICTWO \u/4tweete razem najistotniejszym wyrazem nowej polityki rolnej stały się ogromne nakłady finansowe państwa na inwestycje rolnicze. Wyniosą one do 1970' roku — 71 miliardów rubli. W latach 1965—1966 poważnie zwiększono zaopatrzenie rolnictwa w podstawowe środki produkcji, w szczególności maszyny, nawozy mineralne, środki ochrony roślin i inne. Zapoczątkowano również reali zację bardzo ambitnego planu melioracji. Wzrost wyposażenia rolnictwa w moce energetyczne i zaopatrzenia w nawozy ilustru je wymownie poniższa tabela: biura analizy ekonomicznej, zorganizowane w absolutnej większości kołchozów i sowcho zów. Włączają one załogi sowchozów. bądź członków kołchozów do analizy rezerw produkcyjnych gospodarstw, realizacji planów gospodarczych, prze ciwdziałają niegospodarności, zapobiegają różnym uchybieniom, pomagają w udzielaniu odpowiedzi na pytanie: ile i za ile produkuje ich sowchoz czy kołchoz? J. K. OLNICTWO "sTały D O O E= K • e-tosu Na pomoc roślinom Skuteczność walki z chorobami i szkodnikami roślin zależy przede wszystkim od wykonania zabiegów ochronnych we właściwych terminach. Przestrzeganie t}rch terminów jest jednak możliwe tylko wte dy, gdy rolnicy w porę otrzymują niezbędne sygnały i informacje o stanie rozwoju Moc« energetyczne na 100 ha za- 1963 1965 1966 siewów w KM 83 100 110 Zużycie nawozów mineralnych w kg czystego składn. — na 1 ha gruntów ornych 15,2 28,5 32,5 — na 1 ha zasiewów zbóż 6,8 12,2 15,0 O szybkim tempie wzrostu produkcji globalnej radzieckie go rolnictwa dowodzi wzrost jej wartości z 56 mld rubli w 1965 roku do 61 min w roku ubiegłym (w cenach porównywalnych z 1958 r.). Warto również dodać, że w minionym roku bardzo znacznie wzrosła (o 11 proc.) produkcja w gospodarstwach przyzagrodowych. Momentem godnym szczególnego podkreślenia jest fakt, że jeśli do 1965 roku prodakcja roślinna zwiększyła się dzięki powiększeniu powierzchni zasiewów, to w latach 1965—-1966 wzrosła ona jedynie wskutek wyższych plonów. W 1966 roku np. zasiewy były niższe, niż w 1964 roku, zaś plony wzrosły o ok. 30 proc. By dopełnić obrazu należy dodać, że również w produkcji zwierzęcej zaznaczył się w roku ubiegłym pewien postęp. Osiągnięte rezultaty (10,8 min ton mięsa, 76,1 min ton mleka, 31,4 mld sztuk jaj, 372 tys. ton wełny) godne są tym większej uwagi, że w latach 1960—1964 produkcja mięsa nawet sie nieco zmniejszyła. W dwóch ostatnich latach pogłowie bydła zwiększyło się o 12 proc., trzody chlewnej o 13 proc. i owiec o 7 proc., zaś produkcja mięsa wzrosła o 2,5 min ton, mlek? o 12,8 min ton. Słowem — rolnictwo radzieckie nie tylko powiększyło pogłowie zwierząt, ale poprawiło również jego produktywność (wzrost mleczności krów, średniej wagi żywca itp.). Bardzo pomyślne wyniki w produkcji roślinnej stwarzają solidne podstawy rozwoju hodowli w 1967 roku. Na początku bieżącego roku kołchozy i sowcho-zy posiadały np. o 14 proc. wie cej pasz niż na początku 19C6 roku. Pisząc o sukcesach radzieckiego rolnictwa nie sposób — jak podkreśla w swym artykule W. Cfilebnikow (Ekonomika sielskiego chozjajstwa Nr 2. 1967) — pominąć zagadnienia rentowności gospodarki kołchozów i sowchozów. Rzecz jasna, iż koszty produkcji kształtują się bardzo różnie w poszczególnych republikach, a zatem poziom rentowności kołchozów jest jeszcze bardzo zróż nicowany. Najwyższy jej po- ziom osiągnęły kołchozy republik nadbałtyckich. W 1965 roku na ogólną liczbę 36,3 tys. kołchozów w ok. 10 tys. dochody ze sprzedaży produkcji nie dorównywały nakładom, a ok. 13 proc. kołchozów osiągały dochody przekraczające 60 proc. nakładów. W roku ubiegłym sytuacja w tym względzie poprawiła się bardzo, ale nadal pewna liczba kołchozów jest jeszcze nierentowna, bądź o niskiej rentowności. Również bardzo znaczną poprawę ekonomicznych wyników gospodarowania zanotowały sowchozy, które w skali kraju uzyskały w 1966 roku rentowność, mimo że istniejące różnice pomiędzy cenami skupu obowiązującymi kołchozy i cenami dostaw z sowchozów, są dla tych ostatnich niekorzystne, obniżając ich rentowność. W staraniach o poprawę wy-! ników gospodarowania ogrom-ną rolę odgrywają społeczne W MARCU BR. uruchomiony został kombinat' mleczarski w Malborku, jeden z najnowocześniejszych ta go typu obiektów w kraju. Kombinat ten powstał w wyniku realizacji uchwał Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów w sprawie zagospodarowania Żuław. Podobny zakład zbudowano w Nowym Dworze. Intensywnie rozwijającą się hodowla bydła w rejo nie Żuław uzyskała odpowiednie uzupełnienie w przemyśle mleczarskim. Kombinat w Mai mm borku będzie przerabiać 36 mlii; litrów^ ltłleka rocznie, dostarczając na rynek m. in. 1100 ton różnorodnych serów, 1000 ton masła i 600 ton mleka w proszku. Warto podkreślić, że w bieżącym roku na inwestycje mleczarskie przeznaczono w naszym kraju ponad miliard złotych. _ Na zdjęciu górnym: ogólny widok kombinatu Mleczarskiego w Malborku; na zdjęciu dolnym — bateria zbiorników na mleko. Fot. CAF — Uklejewski szkodników i chorób roślin na danym terenie. Dotychczasowa organizacja, liczebność o-raz wyposażenie służby sygna lizacyjnej nie zapewniały mo żłiwości szybkiego i operatyw nego działania. Obecnie prezydia wojewódz kich i powiatowych rad narodowych przystępują do wprowadzenia jednolitej organizacji służby ochrony roślin. Na miejsce dawnych referatów o-chrony roślin powstają wojewódzkie i powiatowe stacje kwarantanny i ochrony roślin. W każdej ze stacji wydzielone zostaną działy programowania i nadzoru oraz działy laborato ryjne. Stacje podlegać będą bezpośrednio kierownikom wy działów rolnictwa i leśnictwa prezydiów wojewódzkich i powiatowych rad narodowych. Przewiduje się także zwiększenie obsady etatowej oraz lepsze wyposażenie stacji w niezbędny sprzęt i samochody--laboratoria. Pracownicy stacji kwarantanny i ochrony ro ślin czuwać będą nad tym, a-by środki chemiczne stosowane na polach i w sadach używane były we właściwych ter minach i dawkach odpowiada jących konkretnym warunkom. Większa uwaga zwrócona będzie na kompleksowość zabiegów, czyli wykonywanie kilku zabiegów ochronnych jednocześnie przeciwko różnym chorobom i szkodnikom. (AR) Nawóz z komina W Czechosłowacji zaczęto przerabiać popioły dymowe, wydzielane przez wielkie siłownie, na nawozy sztuczne. Siłownie czechosłowackie dostarczyły w ostatnim roku o-łfoło 7 min ton popiołu, nadającego sie do przeróbki na nawóz pod uprawę ziemniaków i buraków cukrowych Krowy nie Mld tłuszczu W Instytucie Mleczarskim w Kiel badani wpływ dodatku tłuszczów paszy dla krów —• na zawartość białka i tłuszczu w mleku. Wyniki doświadczeń, w których posługiwano się łojem bydlęcym, wykazały negatywne działanie tłuszczu w paszy. Tylko kilka dni ooser-wowano w mleku niewielką zwyżkę zawartości tłuszczu, po czym nastąpił spadek zarówno zawartości tłuszczu, jak i białka. Co było rekordem ? Krowy, świnie hodowane są przez człowieka od wieków. O-czywiście, zmienił się ich wygląd, rasa i wzrosła użyteczność. Jeszcze w 1809 roku na wyhodowanie 40-kilogramo-wej świni trzeba było dwóch lat. W 80 lat później po dwu latach tuczu świnie osiągały już 70 kg, a w 1900 roku — aż 100 kg. Obecnie dwuletni tucz nik waży już 200 kg i w zasadzie nikt już tak długo świniaka nie chowa. Również o-siągmęcie 1200 litrów mleka w ciągu roku od krowy zaliczone było w połowie ubie- Jh^fadz\ Nawożenie ziemniaków OBLICZONO, że dla wydania plonu w ilości 100 kwintali kłębów ziemniaki muszą pobrać z gleby I ponad 59 kg azotu, 20 kg fos-iforu i ponad 80 kg potasu w ! czystym składniku. Składniki j te pobierane są przez rośliny j z trzech głównych źródeł, a 'mianowicie z naturalnych zasobów, zawartych w glebie I (dotyczy to wyłącznie fosforu i potasu), z obornika oraz z nawozów mineralnych. Gleby o dobrej, naturalnej zasobności w fosfor i potas wymagają zastosowania takiej dawki tych składników w nawozach, jaka jest pobierana przez plon ziemniaków. Przy glebach o średniej zasobności powinniśmy do ilości pobranych przez plon dodać 50 proc. fosforu, a przy glebach o złej zasobności nawet 100 proc. fos foru i 20 proc. potasu. Żadna więc gleba nie może się obyć Atomowa przechowalnia W Montrealu, w Kanadzie, wybudowano ostatnio specjalną przechowalnię na 8 tys. ton ziemniaków. Dzięki urządzeniu do napromieniowywa-nia i klimatyzacji, ziemniaki mogą być przechowywane w niej przez 8 miesięcy bez żadnych strat. Źródłem promienie wania jest radioaktywny kobalt, który przy załadowywaniu pomieszczeń automatycznie sterylizuje ziemniaki bez nawożenia fosforowo-pota sowego. Na zaopatrzenie roślin w azot z naturalnych zasobów gleby nie możemy w ogóle liczyć, a nawet na skutek wypłukiwania tego składnika, jego ilość, jaką wnosimy w nawozach do gleby, musimy zwię kszyć o 10 proc. ponad ilość, pobieraną przez plon roślin. Z każdych 100 q obornika ziemniaki mogą wykorzystać około 12 kg azotu, około 12 kg fosforu i prawie 35 kg potasu w czystym składniku. Resztę zapotrzebowania musimy uzupełnić nawożeniem mineralnym. Dl? przykładu obliczmy niezbędne nawożenie ziemniaków przyjmując, że sadzimy je na glebie o dobrej zasobności w fosfor i potas, nawiezionej 200 q obornika i że chcemy u-zyskać przynajmniej 250 q kłębów z hektara: W kg w czystym składniku: 250 q ziemniaków pobierze z gleby: Z 200 q obornika ziemniaki wykorzystają: Musimy dodać w postaci nawozów mineralnych: Jeżeli gleba jest średnio zasobna w fosfor wtedy w postaci nawożenia mineralnego ! stosujemy już 50 kg fosforu w | czystym składniku, a na gl-e-: bie o złej zasobności — 75 kg ! fosforu w czystym składniku, j W praktyce, na większości naszych gieb, ziemniaki wymagają w przeliczeniu na bek tar nawożenia w postaci przynajmniej 200 q obornika oraz >90 kg azotu* 60 kg fosforu i Azot Fosfór Potas 125 50 200 24 24 70 25 130 W kg w czystym składniku: 120 kg potasu w czystym skład rtiku czyli około 200 kg mocznika albo 400 kg siarczanu a-monu, 350 kg superfosfatu lub 200 kg supertomasyny i 300 kg soli potasowej. Zalecane ilości nawozów są pozornie duże, wy nikają one jednak z rzeczywistego zapotrzebowania roślin. Czy tego rodzaju nawożenie będzie opłacalne? Nawożenie będzie opłacalne wtedy, gdy wartość zwyżki plonu prze- kroczy przynajmniej dwukrotnie cenę nawozów. Przyjmując, że 100 kg mocznika kosztuje 380 zł, 100 kg soli potasowej 88 zł i 100 kg superfosfatu — 87 zł, na kupno nawozów w zalecanych ilościach wydamy 1.328 zł. Przy przeciętnej cenie ziemniaków 100 złotych za kwintal już zwyżka plonu w ilości 14 q zwraca nam z nadwyżką koszt nawożenia. Z wielu doświadczeń wynika, że stosując nawożenie w podanych ilościach u-zyskujemy zwyżkę plonów w ilości 50—70 q kłębów ziemniaka z ha, a więc koszt nawożenia zwraca się wielokrotnie! Obornik pod ziemniaki, u-prawiane w plonie głównym możemy przyorać jesienią i wiosną. Działanie nawozowe obornika przyoranego jesienią jest nieco lepsze niż wiosną, różnica jednak jest stosunkowo niewielka i w praktyce o terminie zastosowania nawo żenią powinny decydować względy organizacji pracy i posiadany zapas obornika. Ostatnio coraz częściej stosuje się wywożenie obornika w zimie i po roztrzęsieniu pozostawienie go w polu do wiosennej orki. Postępowanie takie jest prawidłowe. Nie wolno natomiast wywozić obornika w zimie i pozostawiać go w polu w małych kupkach. Nawóz wywieziony w pole na przedwiośniu lub wiosną winien być natychmiast przyorywany. Mineralne nawozy fosforo-wo-potasowe możemy rozsiewać bądź jesienią, przed orką zimową, bądź wiosną, przed sadzeniem ziemniaków. Trzeba jednak dodać, że dzięki zastosowaniu nawożenia potasowego w jesieni ziemniaki zawierają większy procent skrobi, a uzyskane sadzeniaki mogą wykazywać lepszą zdrowotność. Nawozy azotowe wysiewamy w całości przed sadzeniem ziemniaków, lub po posadzeniu, przed pierwszym redleniem. Kilkakrotne stosowanie nawozów azotowych w formie tzw. dokarmiania nie jest przy zalecanych dawkach potrzebne. Oddzielnego omówienia wymaga sprawa wapnowania. Ziemniaki uważano za rośliny znoszące kwaśny odczyn gleby i nie znoszące bezpośredniego wapnowania. Doświadczenia z ostatnich lat przyczyniły się do całkowitej zmiany tego poglądu. Na glebach o odczynie poniżej 5,5 (oznaczonych na mapach zasobności jako bardzo' kwaśne) możemy wapnować ziemniaki pogłównie, gdy łęty osiągną 15 cm wysokości. Stosujemy wapno węglanowe lub dolomit w ilości przynajmniej jednej tony na 1 ha. W takim przypadku z całą pewnością możemy liczyć na zwyżkę plonów w ilości 20—25 kwintali kłębów z ha. Należy przy tym mieć na uwadze, że wapno działa przez dłuższy okres czasu i rośliny uprawiane po zwapnowanych ziemniakach dadzą również wyższy plon. Dr MARIUSZ FOTYMA Instytut Ziemniaka w Boninie i głego wieku do rekordu. Dziś do rekordzistek zalicza się kro wy dające sześć, siedem a nawet więcej tysięcy litrów mle ka w roku. 1 zł = 2 zł W tytułowym równaniu nie ma ani błędu, ani czarodziejskiej sztuczki. Po prostu 1 zło tówka wydana obecnie na nawozy, zapewnia przyrost produkcji zbożowej wartości 2 zł. Przedstawiając to inaczej: zwiększenie nawożenia o 1 kg NPK daje przyrost plonów zbóż średnio o 5—7 kg. Nie trzeba chyba dodawać — że dowodzi to opłacalności sto-soumnia nawozów. Może ona być nawet jeszcze większa pod warunkiem powszechnego wap nowania gleb, pełniejszej realizacji programu nasiennego i rozszerzenia prac melioracyj nych. Tydz*eń minqł Na wniosek Polskiego Zwiąż ku Wędkarskiego Międzynarodowa Federacja Wędkarska u-chwaliła doroczny Tydzień Czystości Wód. Trwał on od 1 do 7 kwietnia i w tym roku już minął, ale problemu wcale nie mamy z głowy. Jego rozmiary? Na ok. 87 tys. ha wód rzecznych prawie 30 tys. ha jest zanieczyszczonych w stopniu szkodliwym dia o-taczającej przyrody, dla rolnictwa i zdrowia ludzkiego. Również prawie 1/3 powierzchni polskich jezior jest już zatruta ściekami. Wszystkich strat obliczyć nie sposób. Węd karze szacują, że w roku ubiegłym straty tylko w gospodarce rybnej osiągnęły prawie 30 min zł. Maślane zapasy Wszystko wskazuje, że kłopoty zachodnioeuropejskich producentów masła będą w tym roku jeszcze większe. Po prostu od paru lat zapasy masła systematycznie rosną. Na początku bieżącego roku 10 krajów zachodniej Europy dy sponowało zapasami masła wynoszącymi 231 600 ton. Były one o 60 proc. większe od zapasów na początku 1965 ro ku. Kłopoty ze zbvtem masła potęguje fakt, że Wielka Brytania będąca głównym importerem masła na świecie (zaku puje 2/3 światowego eksportu masła) — od roku 1964 nie zwiększa zakupów. X Ł I WIES" KOSZALIŃSKIEGO • Brygado Leona Rinka Leon ^ Rink, Maksymilian Leon Rink dba o to, by bry-Galiński, Zbigniew Gwardzik, gadzie na czas dostarczono ma Florian Zimorski, Jan Suchom teriałów budowlanych, przy-ski, Marian Lenart, Bohdan dzielono, kiedy trzeba, ciężki Lenart, Józef Rożek, Stefan sprzęt do montażu prefabry-BonieL Dziewięciu murarzy katów. Na budowach, prowa-zbrojarzy, tynkarzy, cieśli, ma dzonych przez brygadę, istnie-larzy, dobrych fachowców i je wzorowy porządek, nie zdyscyplinowanych pracowni- zmarnuje się cegła, deska, wo ków. Tworzą brygadę, najlep- rek cementu, jakość robót nie szą spośród ponad 40 brygad budzi żadnych wątpliwości, or w Przedsiębiorstwie Budów- ganizacja pracy postawiona nictwa Rolniczego w Szczecin- jest na wysokim poziomie! ku. W ciągu dwóch lat zbudo- Gdyby wszystkie kilkaset bry-wali ogromną, prototypową gad w koszalińskich pebe-oborę w PGR Wilcze Laski, erach pracowały tak wydajnie oborę w Borucinie, bukaciar- jak brygada Rinka, Zjednocze-nię w Trzcinnie, magazyn zbo- nie Budownictwa Rolniczego żowy dla PZZ w Szczecinku... W ciągu dwóch lat brygada Leona Rinka, mówiąc językiem budowlanych, osiągnęła przerób w wysokości prawie 10 min zł, po ponad 500 tys. złotych w przeliczenia na pracownika rocznie! Wydajność pracy trzykrotnie wyższa niż średnia w przedsiębiorstwach koszalińskiego Zjednoczenia Budownictwa Rolniczego! — Brygadzie Rinka — mówi dyrektor PBR w Szczecinku Edward Majer — powierzamy trudne, najpilniejsze zadania. W ubiegłym roku pilną sprawą była budowa magazynu dla PZZ. Brygada nie zawiodła zaufania. Rozpoczęła bu~ dowę 17 września, zaś w połowie grudnia, miesiąc przed ter minem, magazyn wartości ponad milion zł był gotowy do eksploatacji! Leon Rink, Józef Rożek, Jan Suchomski pochodzą z Tucholi w woj. bydgoskim, mają tam własne domki, po kawałku ziemi, większość pozostałych ssą* szasur >»>«!<*>' *■»«)* wyk«.„i. Brygadzista Leon Rink cielami niewielkich gospodarstw rolnych na piaszczystych glebach we wsiach tucholskiego powiatu. W szcze- o wiele większych zadań! Ludzie z brygady Rinka nie w _ żyją w łatwych warunkach, cineckim pebeerze pracują od Miesiącami oderwani są od ro-dwóch lat, regularnie co dwa dzin. Niektórzy spośród nich tygodnie odwiedzają swe ro- młodsi, gdyby tylko dopomóc dżiny, zawożąc żonom zarób- im w uzyskaniu mieszkań, na ki. Wędrując z budowy na bu- stałe osiedliliby się w szcze-dowę, kwaterują w barakowo- cineckim powiecie. Kwatero-zach, wyznaczyli kucharzy -y- wanie w barakowozach nie na Mariana Lenarta i Józefa Roż- leży do najprzyjemniejszych, ka, którzy dla całej brygady Tyra bardziej, że są to bara-przyrządzają posiłki. Pracuje- kowozy ciasne, prymitywne, z my i żyjemy — powiadają — piętrowymi pryczami Nie ma jak jedna, dobrana rodzina... tu miejsca na własny kącik. W brygadzie Leona Rinka Robotnicy pebeerów okrągły nie stosuje się zróżnicowania rok pracują w terenie, wędru-zarobków. Nie zwracają uwa- ją z budowy na budowę. Czyż-gi, że jeden może być bardziej by dla tej kategorii robotni-wykwalifikowanym fachów- ków nie można było budować cem niż drugi, a inny, że do- bardziej wygodnych, przewoź-piero się uczy murarskiego za- nych hoteli? Leon Rink narze-wodu. Globalny zarobek dzie- ka na brak rozrywek wieczo-lony jest równo pomiędzy dzie rami. Najwyżej posłuchamy więciu członków brygady. Leon radia, ten i ów opowie jakiś Rink stwierdza, że tak właśnie kawał — mówi. — Chętnie czy jest najlepiej, wszyscy pracu- talibyśmy książki, ale w przed ją chętniej, nie zdarzają sH siębiorstwie nie ma bibliote-nieporozumienia na tle przy- ki. Brygada marzy o oddziel-dzielania mniej czy bardziej nym barakowozie - świetlicy, popłatnej roboty. W zeszłym wyposażonym w telewizor i roku średni miesięczny zaro- większą kuchenkę, gdyż na bek każdego członka brygady tej, którą dysponują trzeba wyniósł 3,4 tys. zł! Każdego obiady gotować na trzy raty. wieczoru brygada zbiera się Skarżą się też na złe zaopatrzę na krótką naradę, ustala plan nie geesowskich sklepów, na pracy na dzień następny, spra- to, że w niektórych nie zaw-wiedliwie dzieli między siebie sze można kupić... chleba! Mó-zadania. Zespół tych ludzi rzą wią o trudnościach, z którymi dzi się własnymi, niepisanymi borykają się w zasadzie wszy-prawami, zobowiązującymi do stkie brygady pebeerów w wo dobrej pracy, do bezwzględnej jewództwie, o problemach, uczciwości we wzajemnych których rozwiązaniem z dużą stosunkach. W brygadzie Rin- energią zająć się muszą i dy-ka nie wolno grać w karty na rekcje przedsiębiorstw, i Zwią pieniądze, nie wolno pić alko- zek Zawodowy Pracowników holu! Rolnych. (1) Łatwiej o inżyniera... niczych i tym sposobem przy technikach zorganizować szkoły zasadnicze? Nie jest to problem jedyny. Powstaje pytanie czy młodzież z pegeerów będzie chętnie po- W PGR Łupawa w pow. słupskim zbudowano największą w województwie chlewnię na 200 macior. Obiekt o-gromny, kosztowny, znakomicie wyposażony, nawet w centralne ogrzewanie, ale do dziś gospodarstwo nie może pozyskać do pracy wykwalifikowanego chleurmistrza! Opiekę nad licznym inwentarzem z konieczności powie- _ . ............_ rzono traktorzyście, który utracił prawo jazdy. Człowiek de^rrTować'' naukę" w zasadni ten nie daje sobte rady ze skomplikoxoanyim sprauyamz ę^ych szkołach rolniczych Do— wielkostadnej hodowli i nie ma co liczyc, by uzyskał świadczenia w tej dziedzinie w chlewni zadowalające wyniki. Dyrektor PGR Łupawa nje napawają optymizmem. W poszukuje wykwalifikowanego chleurmistrza po całym szkole w Karżniczce zorgani- województwie, zapeurnia mieszkanie nowym budynku, kowanej głównie dla potrzeb ale nie może znalezc kandydata! Nie jest to przykład odo- pegeerów młodzież pegeerow^- sobniony! Nie ma przesady w stwierdzeniu, że do pracy sjęa nje 'stanowi nawet 50 w koszalińskich pegeerach łatwiej dziś zdobyć magistra proc., przy czym wśród ucz- inżyniera i. technikę niż wykwalifikowanego dojarza! niów przeważają dziewczęta* W ubiegłych latach uczy- towskim i miastec-kim, które nie ^ diugiej strony z roku na rok niono w nas?vm woiewódz- dyaPanuta dotąd żadnymi sokołami szybko zwiększa się w pege- niono w naszym woj w rolniczymi. Na budowę szkół w erach liczba młodocianych ro- dwie wiele, by zapewnie pe- tych powiatach zabrakło środków, hotników któr7v nodpimiii- geerom stały dopływ kadr in- Powstaje więc pytanie, skąd sz^ze- ootnikow, Którzy podejmuj- s>vniervino-technicznvch Dzie- cin«cki« 1 wałeckie pegeery będą pracę bezpośrednio po ukon- /.ynieryjno tecnnicznyc . u i crerpać wykwalifikowane kadry czeniu szkół podstawowych kł stypendiom, współpracy Z robotników? Potrzeby w innych oczvwi£cip bez żadnych kwa- wyższymi uczelniami rolniczy- powiatach, które będą dyspc.no- °czywi„c'e, oez; zaanjch kwa ^u!rrXwS,w','tSw =5 *«=' '"— rssdfss i ~ podyplomowych, niemili coro- W koszalińskich peseer.ch cznie stała Drace w naszych corocznie przechodzi na eme- na*n<* roazin. noaziny w państwowych gospodarstwach ryturę 500—700 pracowników, pegeerach są wielodzietne ro- rolnych podejmuje kilkudzie- których powinni zastąpić w dzice z niecierpliwością oczeku sięciu inżynierów. Dysponuje- Pracy odpowiednio przygoto- « az ich ,s-v" czy córka osiąg- my w województwie 7 techni- wani ludzie młodzi. Załóżmy, ną wiek 16 lat, by ich można kami rolniczymi, które każde- że w 1970 roku będziemy dy- było posłać do roboty. Na skie- go roku kończy ponad 300 ab- sponowali 9 dwuletnimi zasad- rowanie dzieci do szkół, co- solwentów. Praktycznie jed- niczymi szkołami rolniczymi o miesięczną opłatę za internat nak nie rozwiązaliśmy dotąd łącznej liczbie 1700 uczniów stac w pegeerach jeszcze nie- problemu robotników wykwa- Należy przyjąć, że połowę liczr|e rodziny. Problem ten lifikowanych. Próbowano szko- wśród nich stanowić będzie P^inie"^'c lić już zatrudnionych pracow- młotfeież chłopska i połowę rozpatrzony Wydaje się, ze ników brygad polowych i ho- pegeerowska, w praktyce więc ^ez odpowiednio przemyślanej dowlanych w rocznej szkole państwowe gospodarstwa roi- ' zorganizowanej akcji wer- w Karżniczce w pow. słup- ne będą mogły liczyć na około Punkowej juz w tym roku no- skim, lecz na skutek notorycz- 400 absolwentów rocznie. Licz- utworzone zasadnicze szko- nego braku kandydatów szkołę ba ta wciąż jeszcze będzie zna- rolnicze mogą świecie pust- tę postanowiono zlikwidować, cznie mniejsza niż liczba ro- K£S- Nie obserwujemy w pegeerach botnikow, przechodzących na i ostatni profolem Młodzież po- entuzjazmu do zdobywania ty- rentę. Czy nie _ należałoby się ^ladm^ych^szkotach *oin?c?ycE tułów robotników wykwalifi- więc zastanowić nad przyspie- musi mieć 7ape>vnioną psrsoekty- kowanych. Najlepszym dowo- szeniem budowy zasadniczych we eweituainego dalszego kształ- dem że wśród ponad 31 -tysię- szkół rolniczych w Szczecin- cenią się w technikach rolniczych • * * *1 4. ' ku Rvinu,-io WiIatk : M:„cf o 3-letmm, skroconym okresie na- cznej załogi gospodarstw pan- Bytowie, Wałczu i Miast- llCzania. Dotychczas mamy jedno stwowych w województwie w już w obecnej pięciolatce tego typu technikum w wałczu, ciągu ponad 5 lat tytuły te i zdobyć na ten cel środki. odczuwa ogromne trudności zdobyło zaledwie około 1800 o- kosztem nawet innych piano- sób. Dotychczasowy system wanych inwestycji w naszym Rozbudowa tego technikum musi przygotowywania wykwalifi- rolnictwie? Czy nie należało- być wiec niero?.i.ączme związana z kowanych kadr robotniczych by rówi>ież przemyśleć spra-dla pegeerów, oparty na szko- wy ewentualnego ograniczenia leniu ludzi już zatrudnionych liczby klas w technikach roi- j. LESIAK w produkcji i z reguły obar- (jjteśd Przed kilku dniami w pegeerach naszego województwa rozpoczął pracę lotniczy zespół usług gospodarczych z Gdańska. Zespół dysponuje 6 samolotami i w pierwszej kolejności przeprowadzi opylanie rzepaków środkami chemicznymi przeciwko słodyszkowi, następnie przeciwko chowaczowi. Planuje się, że za pomocą samolotów dokonane będą także odpowiednie zabiegi chemiczne na pe-geerowskich plantacjach ziemniaków kwalifikowanych. Fachowcy z WZ PGR wyliczyli, że koszt zastosowania samolotów do chemicznej ochrony roślin, zwłaszcza większych plantacji, kształtuje się znacznie niżej niż zastosowanie sprzętu traktorowego. W PGR Rędzikowo w pow. słupskim dzięki żywieniu tuczników tanimi pasz.ami w postaci silo-rybu, kiszonych ziemniaków parowanych oraz odpadków browarnych koszt produkcji kg żywca wieprzowego wynosi tylko około 13 zl! Gospodarstwo dysponując w chlewni zaledwie 110 stanowiskami dla tuczników, dostarcza rocznie ponad 40 ton żywca wieprzowego. Upadki zwierząt należą tu do rzadkości, w tuczami utrzymana jest wzorowa czystość. Osiągnięcia te są zasługą chlewmistrzyń Grety Redtke i Stanisławy Rojek. * Załoga PGR Łupawa w pow. słupskim sposobem gospodarczym brukuje podwórze i buduje drogi wjazdowe do pegeeru. Zakupiono odpowiednie formy i na miejscu produkuje się trylinkę, stosując do jej wyrobu polne kamienie. Informowaliśmy niedawno, że w PGR Czaplinek w pow. szczecineckim w ciągu 7 miesięcy uzyskano w przeliczeniu od krowy zaledwie 539 1 mleka. Odpowiednie dane zaczerpnęliśmy z referatu WZ PGR, przygotowanego na naradę dyrektorów gospodarstw wysoko deficytowych. Ostatnio samorząd robotniczy i dyrekcja PGR Czaplinek nadesłały wyjaśnienie, że podana ilość 539 1 jest błędna, że w ciągu 7 miesięcy uzyskano ^ gospodarstwie w przeliczeniu od krowy 1.012 1 mleka, o 2J9 1 więcej niż w tym samym okresie w poprzednim roku gospodarczym. Prostujemy więc, ale z krytyki nie rezygnujemy. 1.012 1 mleka, uzyskanych w przeliczeniu od krowy w ciągu 7 miesięcy, to nadal jednak ilość kompromitująca. (1) czonych rodzinami, absolutnie nie zdał egzaminu! Stało się oczywiste, że kadry produkcyjne dla pegeerów trzeba werbować spośród ludzi młodych, absolwentów szkół podstawowych, umożliwić im zdobywanie potrzebnych w nowoczesnym rolnictwie zawodów w odpowiednio rozbudowanej sieci zasadniczych szkół rolniczych. Obecnie mamy w województwie zaledwie trzy zasadnicze szkoły rolnicze. Młodszych księgowych i magazynierów dla potrzeb gospodarstw państwowych przygotowuje zasadnicza szkoła rachunkowości rolnej w Bobolicach, o-grodników i sadowników kształci zasadnicza szkoła o-grodnicza w Słupsku zaś pracowników brygad polowych : hodowlanych 2-letnia szkoła rolnicza w Kariniczc* w pow. słupskim, zorganizowana przy likwidowanej tu szkole rocznej. W tym roku planuje sie uruchomienie zasadnicze? szkoły rolniczej w Stawnie i ewentualnie w Złotowie, ponadto do 1970 roku mają być zbudowane (kosztem około 16 mki zł każda) tego typu szkoły w Gościnie w pow. kołobrzeskim, Nowym Dworze w pow. drawskim, w Tychowie w pow. białogardzkim i w Boninie w pow. koszalińskim (przy planowanym technikum nasiennictwa i ochrony roślin). Łącznie więc do 1970 roku 9 szkół o łącznej ilości 44 oddziałów i liczbie około 1700 uczniów. Czy to wystarczy? Plam do 1£70 roku nie przewiduje organizacji zasadniczych śzkój rolnicżych w największych powiatach województwa o największej liczbie pegeerów, mianowicie w wałeckim i szczecineckim, ponadto w by- Szach dla SPR Członkowie przodującej brygady Leona Rinka z P&R w §zczędnku. Od lęwej: Florian Zimorski, Maksymilian Galiński, Marian Lenart, Józe$ Rożek, Jan Suchomśki i Zbigniew Gwardzik. Ponadto w brygadzie pracują Bohdan Lenart i Stefan Bonięk NWESU jfJACZEJ do anegdot zali- winni posiadać producenci roi czyć by należało auten- ni. Tę wiedzę musimy zapew-tyczne zdarzenie, o którym nić młodzieży wiejskiej". 1 dla opowiadali mi ostatnio nauczy tego właśnie, o czym donosiła ciele jednego z techników roi w ostatnich dniach prasa, Mi-niczych. Otóż w pewnym koło nisierstwo Rolnictwa rozważa brzeskim espeerze nauczyciel zgłoszony na styczniowej kra-tui lekcji języka polskiego grał jowej naradzie przewodniczą-z uczniami w szachy. W ten cych prezydiów W RN i PRN sposób młodzi spędzali jakoś wniosek zalecający wprowa-popołudnie, z którym na wsi, dzenie obowiązkowego uczęsz-zwłaszcza zimową porą, czą- czania do szkół przysposobię-sto nie wiadomo co robić. nia rolniczego młodzieży, któ- Nieicątpliwie za chwalebny uznać trzeba fakt, że młodzi chłopcy i dziewczęta, zamiast zbijać bąki, podpierać płoty a nawet sięgać po jabcoka — chodzą jeszcze przez dwa lata do szkoły. Po dwu latach ra ukończyła 8 klas szkoły pod spędzonych w espeerze, łat- stawowej i pozostaje na wsi. wiej dostać się do jakiejkol- Póki co, należałoby jednak wiek szkoły a nawet do ro- znacznie więcej uwagi poświę-boty. I ten właśnie motyw cić doborowi młodzieży do es-jest częstym powodem zapisy- peerów, prowadzić nie zapisywania się młodych do espee- wanie, ale rekrutację. Obecnie rów. bowiem do espeerów zapisuje Ze jest to oczywiste niepo- się przede wszystkim ta mło-rozumienie, pisać nie trzeba, dzież, której nie powiodło się Sęk w tym, że nie porozumie- na egzaminach wstępnych do nie sięga znacznie wyżej. Otóż szkół zawodowych i średnich. koszalińskie władze oświato- Nie wiemy również, czy esrpe-we, jeśli już nagabywać je w ery zlokalizowane są głównie tej materii (z reguły wolą że- w tych rejonach w których by nie) — za najlepsze espee- jest najwięcej młodych, decy-ry uważają te, z których naj- dujących się na pozostanie w uHęcej młodych zdaje pomyśl ojcowskich gospodarstwach, nie egzaminy wstępne do róż- Nic więc dziwnego, że w efek nych szkół zawodowych. I to de skład uczniów w koszaliń-nawet nie do techników roi- skich espeerach jest raczej niczych. Zaś pytania, ilu ab- dość przypadkowy. Wśród 2235 solwentów espeerów pozostało uczniów 85 espeerów — jest w ojcowskich gospodarstwach, tylko 978 pochodzenia chłop-przejmując w nich ster rzą- skiego, zaś dzieci pracowni-dów, nie ma naroet po co za- ków pegeerów 514. Pozostałe dawać, gdyż nie otrzyma się 743 osoby (aż 33,2 proc. ogól-odvowiedzi. nej liczby uczniów) — to głów Premier JÓZEF CYRAN- nie dzieci mieszkańców miast KIEWICZ w przemówieniu i inteligencji wiejskiej, wygłoszonym na IX Zjeździe Oddzielnym i wcale nie Związku Nauczy ciel stu^a Pol- mniejszym problemem jest po-skiego mówiąc o przygotowy- ziom nauczania w espeerach. waniu kadr dla rolnictwa pod- Jest on — jak stwierdzają nau kreślił, że: „Tam, gdzie głów- czyciele techników dla absol-ne zadania sprowadzają się do wentów espeerów, bardzo nis wszechstronnęj intensyfikacji ki. Nauczyciele uczący w espe-gęspęĄęirki ręlnęj, nie można erach nie zawsze nawet nadra-ip$2y$tkięqo rozwiązać jedy- biają braki szkoły podstawo-nię' y? drodzę dostarczania ma węj ,a bardzo często powtarza szyn czy ' śfpdkóyp chemicz- ją po prostu 'jej' program. Wi-ńyćh, ale konieczna jest wie- docznie starają się uczynić d&ę agronomiczna, którą po- zadość dość powszechnej opi- nii, że jak młody człowiek poduczy się dwa lata w espeerze, to może wreszcie złoży egzaminy do jakiejś szkoły. Bywa jednak i tak, że absolwent es-peeru umie mniej niż uczeń VII klasy. Taką właśnie opinię wyrażają nauczyciele Małeckiego technikum rolniczego dla absolwentów espeerów. Z 455 absolwentów, którzy składali w ub. roku egzaminy wstępne do tego technikum — tylko 32 złożyło egzamin bez ocen niedostatecznych, ale ani jeden z wynikiem dobrym. Jeśli więc zważyć, że do trzylet niego technikum wybierali się najlepsi absolwenci espeerów, to stwierdzenia, że poziom nauczania w koszalińskich espeerach jest bardzo niski — nie sposób nazwać przesadnym. Musi niepokoić dość bezrad ny i bezczynny stosunek do tych spraw koszalińskich władz oświatowych. Trudno również nazwać sukcesem fakt, że w 85 espeerach jest tylko 49 etatowych nauczycieli rolnictuxi. Nie dziwmy się więc powszechności opinii wy rażanych przez wieś, że w espeerach niewielkie można zdobyć przygotowanie do zawo du rolnika. Jestem pewny i przygotowa ny na to, że wiele z wyrażonych tu sądów przyjętych zostanie z oburzeniem. Chciałbym więc polecić lekturę listów przychodzących dość często do naszej Redakcji, w kto rych uczniowie i absolwenci espeerów proszą o adresy kursów kondukt orskich, czy fryz jerskich, nie mówiąc już o tych, którzy chcą kontynuować naukę w zasadniczych szkołach zawodowych. Wydaje mi się, że każdy z tych listów stawia pod znakiem za» pytania tak sposób rekrutacji do espeerów, jak też dwuletnie wysiłki mające na celu przygotowanie młodych do zawodu'rolnika. Każdy z nich jęst, jęśli nie matem, to szachem dla władz oświatowych odpowiedzialnych za espeery. JÓZEF KIEŁB Str. f ■GŁOS Nr 95 (4513) Czy pow. wałecki jest »turystyczny«? Zanotowane poniżej refleksje powstały podczas obrad Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki WRN, która zajmowała się zagospodarowaniem turystycznym pow. wałeckiego ze szczególnym uwzględnieniem terenów b. Wału Pomorskiego. Powiat wałecki, jak żaden w województwie, posiada szczegółowy plan zagospodarowania turystycznego na okres do 1970 r. Dominującym jego elementem jest udostępnienie turystom wszystkich miejsc, związanych z historycznym zwycięstwem 1. Armii WP, która na północ od jez. Dobre przełamała linię hitlerowskich umocnień, znanych pod nazwą Wału Pomorskiego. PLAN i jego etapy zsynchronizowano z zamierzeniami Wojewódzkiej Rady Ochrony Pomników J IMiejsc Męczeństwa, konsultowano wielokrotnie z WKKFiT. Zagadnieniu turystyki poświęcił swe plenarne posiedzenie Komitet Powiatowy partii w Wałczu. Uchwała plenum KP z 14 grudnia ub. roku stanowiła podstawę opracowania wspomnianego planu. W dotychczasowych dyskusjach pomiędzy Prezydium PRN w Wałczu a Wojewódzkim Komitetem Kultury Fizycznej i Turystyki napotykano wprawdzie na różnego rodzaju trudności, przy każdym spotkaniu — jak poinformował nas zastępca przewodniczącego Prez. PRN, tow. B. Kokowski — innego rodzaju, wszystkie jednak, przynajmniej w rozmowach, udawało się przezwyciężyć. Dopiero jednak gdy uzgodniony z WKKFiT plan był gotów, gdy rozpoczęto realizację niektórych jego fragmentów, „pękła bomba1* W toku obrad komisji WRN przedstawiciele powiatu dowiedzieli się oficjalnie po raz pierwszy, że powiat wałecki nie został zaliczony do grupy tzw. „powiatów turystycznych", w związku z czym nie ma możliwości finansowania inwestycji turystycznych w powiecie ze środków Centralnego Funduszu Rozwoju Turystyki. Uzgodniony z WKKFiT plan został przekreślony. Zamiast 13,7 min zł koniecznych na sfinansowanie zamierzonych w pięciolatce inwestycji turystycznych, przedstawiciele WKKFiT zaproponowali powiatowi 6,7 min zł. Niektóre obiekty, na które — jak okazało się obecnie — nie ma pieniędzy, zostały już rozpoczęte. Pomiędzy WKKFiT, a władzami powiatu wałeckiego nigdy nie było pełnej jasności w sprawach inwestycji turystycznych. Powiat pytał o środki inwestycyjne — WKKFiT odpowiadał: róbcie, róbcie, jakoś tam będzie. Nawet podczas obrad komisji WRN słyszeliśmy z ust przedstawicieli WKKFiT popularną wprawdzie w naszym kraju, ale dość ryzykowną receptę: „będziemy kombinować". Słuchając całodziennej dyskusji podczas wyjazdowego posiedzenia komisji WRN, trudno było nie odnieść wrażenia, że powiat nie był właściwie informowany przez WKKFiT o sytuacji w zakresie finansowania inwestycji. Nie było również systematycznego i tak bardzo potrzebnego w Wałczu instruowania pracowników PKKFiT w sprawach inwestycyjnych przez służbę inwestycyjną jednostki wojewódzkiej. Efektem tego jest m. in. dramatyczna sytuacja z doprowadzeniem energii elektrycznej do półwyspu w Strącznie, gdzie za miesiąc ma odbyć się ogólnopolski zlot turystyczny „Krajna 67". Kompromitacja w tej sprawie wisi na włosku. Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki WRN na zakończenie swych obrad przyjęła wniosek, stwierdzający, że — cytujemy — „przedstawiony program zagospodarowania turystycznego powiatu wałeckiego jest słuszny i powinno doprowadzić się do jego realizacji". Rzeczywista zaś możliwość wykonania programu u-znanego za słuszny uzależniona jest od zaliczenia powiatu do grupy tzw. powiatów turystycznych. Dotychczas władzom WKKFiT nie udało się tego przeprowadzić. Do największych atrakcji pow. wałeckiego należą rezer waty przyrody, wśród nich Dia bli Skok (Nadleśnictwo Trze-bieszki, leśn. Kramsko). To stromy jar, 2 licznymi źródła mi, starymi drzewami. W su mie — piękny rezerwat krajo brązowy z inte resującym drze wostanem. (mrt) Fot. Eliza Pelczarowa Czy więc — zapytajmy — Wałcz jest „powiatem turystycznym"? Walory historyczne powiatu są niezaprzeczalne. Zarówno te sprzed sześciu wieków jak sprzed dwudziestu dwu lat. Tuczno i Skrzatusz, Kłębo-wiec, Marcinkowice i Wałcz posiadają zabytki przeszłości, które z zainteresowaniem o-bejrzy każdy turysta. Dwa historyczne szlaki: „Solny" i „Przez historyczną Krajnę" krzyżują się w Wałczu. Pomnik Zwycięstwa na przesmyku Morzyca, największy w kraju cmentarz poległych w walce 2 hitleryzmem żołnierzy Armii Radzieckiej i 1. Armii WP pod Wałczem, 29 miejscowością o które toczyły się walki ,ozna-kowanych granitowymi głazami, Jastrowie — miasteczko nie tylko pięknego ośrodka nad jez. Leśnym, łecz także „Pierwszego dnia wolności" tworzą jedyny w tych rozmiarach w Polsce zespół pamiątek naszej najnowszej historii. Pojezierze Wałeckie, przylegające od północy do Drawskiego, a od południa do pradoliny Warty—Noteci, przyszły okręż ny szlak wodny jezior Raduń-skiego, Bytyńskiego, Piławy. Gwdy i Noteci są atrakcją dla każdego turysty-wodniaka. Rezerwat „Diabli Skok" w o-kolicach Szwecji i „Koziebro-dy" nad jez. Zatomskim stanowią najdziksze i najpiękniejsze zakątki Ziemi Koszalińskiej. Nie uzasadniamy, lecz przytaczamy tylko niektóre walory turystyczne powiatu. Z tych przykładów jedynie szlak największego zwycięstwa 1. Armii wystarcza, a-by przyciągnąć do powiatu tłumy turystów. A mimo to odpowiedź na pytanie, czy Wałcz jest powiatem „turystycznym", pozostaje do dnia dzisiejszego — negatywna. Nieudolność? Błąd? Przeoczenie? Jeśli WKKFiT nie umiał przekonać swej instancji nadrzędnej o walorach turystycznych powiatu wałeckiego sprawę powinno wziąć w swe ręce Prezydium WRN, Postulat uznania Wałcza za powiat „turystyczny" adresujemy bezpośrednio do przewodniczącego tego Prezydium, posła Tadeusza Makowskiego. Również jako do przewodniczącego Woj. Rady Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa. W. YOGEIi ZASADNICZA SZKOŁA ZAWODOWA PRZYZAKŁADOWA STOCZNI „USTKA" W USTCE, UL. WESTERPLATTE 1 ogłasza ZAPISY NA ROK SZKOLNY 1967/68 DO PIERWSZEJ KLASY W ZAWODZIE ślusarz narzęcfziowy. W czasie trwania nauki uczniowie otrzymają wynagrodzenie w wysokości przewidzianej układem zbiorowym. ZAPISY PRZYJMUJE Dyrekcja ZSZ DO DNIA 30 KWIETNIA 1967 R. Do podania należy dołączyć: 1) oryginał świadectwa ukończenia klasy siódmej 2) wykaz ocen uzyskanych w klasie ósmej I półrocza 3) metrykę urodzenia 4) świadectwo lekarskie stwierdzające przydatność do zawodu 5) życiorys 6) zaświadczenie o stanie majątkowym rodziców 7) dwie fotografie. K-l 186-0 INFORMUJEMY RADZIĆ TRESURA PSÓW, J. H. — Czaplinek: Mam rocznego owczarka alzackiego. Proszę o informację kto i gdzie takie psy tresuje? Jak nas poinformowano w Oddziale Wojewódzkim Polskiego Związku Kynologicznego w Koszalinie ul. Grunwaldzka 20, — ze względu na dużą ilość zgłoszeń w sprawie tresury psów Związek ten prawdopodobnie już od maja br. zorganizuje prowadzony przez fachowca kurs tresury. Ze względu na to, że w tej chwili jeszcze nie ustalono dokładnego terminu rozpoczęcia kursu, radzimy porozumieć się listownie z Polskim Związkiem Kynologicznym w Koszalinie, (mł/b), PROSIMY O ADRESY Stałego Czytelnika z Darłowa prosimy o podanie imienia, nazwiska i dokładnego adresu oraz nazwy zakładu pracy, będziemy interweniować. Przy odpowiedzi prosimy powołać się na numer sprawy 12/861/67. (dsz) Pana Waldemara Kijewskie-go ze Sławna prosimy o podanie dokładnego adresu, odpowiemy listownie. WYNAGRODZENIE ZA NASTĘPSTWO URLOPOWE K. D. — pow. Stupsk: W czasie 30 dni urlopu brygadzisty zastępowałem go. Czy przysługuje mi jego wynagrodzenie? Zakład odmówił ml wypłaty. Słusznie. Pracownik, który zastępuje osobę będącą na urlopie nie ma prawa żądać z tego tytułu ani podwyższenia wy nagrodzenia, ani jakiejkolwiek dopłaty za dodatkowe czynności. (Patrz wyjaśnienie MPiOS — PUG 7/50). Nie wyłącza to prawa domagania się wynagrodzenia za ewentualną pracę w godzinach nadliczbowych, jeśli w związku z zastępstwem urlopowym konieczność takiej pracy zaistnieje. 'y Rys. I H * Kukryniksy TRZY GRACJE Ą Wenus z Mi-ł 7" do Wenus Kapitolińskiej: A ta tutaj, to Wenus kapi STARA WIEŻA STRAŻACKA — Babciu, czy nie widać gdzieś pożaru? Rys. K. Rotow ly przedtem najokropniejsze „Rodzinne Łaźnie". Ale ja od urodzenia jestem Rojt szwaniec i to można spraw dzić u urzędowego rabina. W samym nazwisku już jest subtelna aluzja do mojej osoby. Lecz widzę, że towarzysz nic nie rozumie, więc ja towarzyszowi wytłumaczę: „Rojt" to znaczy „czerwony". Towarzysz Gorbunow u-śmiechnął się i z nudów za pytał: — Tak... A cóż znaczy „szwaniec"? Lejzorek lekceważąco wzruszył ramionami. — Wystarczy, kiedy poło wa cośkolwiek znaczy. Szwaniec — to nie znaczy nic. To tylko taki dźwięk. AZ CZEGO śmieją się współcześni ludzie radzieccy? Tak jak wszędzie, z wielu swoich własnych przywar i potknięć, ze słabostek bliźnich... Np. w „KROKODYLU" znajdujemy taką dykteryjkę: „Gość ogląda album rodzinny a gospodarz objaśnia: — To katastrofa na statku pasażerskim..., trzęsienie ziemi w Japonii... huragan na Florydzie..., wielki pożar w Chicago..., mój ślub..." Znają w ZSRR także kąciki typu „COS Z ŻYCIA" czy naszego „POLACY NIE GĘSI". Oto próbka: „Rozkaz: Za wzorową, długoletnią dobrą pracę wyrazić wdzięczność tow. Bołotinowi, wręczyć mu cenną nagrodę — budzik i zwolnić go z pracy . . TAKOŃCZMY przypomnie-niem rozmowy między dwoma oficerami milicji z filmu „Milicja poszukuje": Jeden z nich — powiedzmy — niezbyt mądry, chce jak najszybciej znaleźć się w komunizmie, ho mu to przecież obiecano. Denerwują go więc różnego pokroju chuligani, zło-dziejaszlcowie itp. przestępcy. Przecież oni się do komunizmu nie nadają. — Więc jak — replikuje drugi — wsiądziesz sobie do pociągu „Do Komunizmu", a ich zostawisz po prostu n* przystanku^*. PORT * SPORT • SPORT • SPORT • Z jubileuszowego sejmiku OZPS & Najliczniejszy związek & 10-lełni dorobek działaczy i zawodników Tegoroczne walne zebranie sprawozdawcze Okręgowego Związku Piłki Siatkowej zbiegło się z jubileuszem związku — 10-leciem pracy koszalińskiego OZPS. Delegaci dokonując podsumowania działalności pracy zarządu za o-statni okres sprawozdawczy szczególną uwagę w swych wystąpieniach zwracali na sprawy szkoleniowe kadry zawodników, instruktorów i trenerów 10-letni dorobek OZPS każe patrzeć z ufnością w przyszłość. Niemała w tym zasługa ofiarnych działaczy, którzy włożyli wiele wysiłku w rozwój tej dyscypliny sportu w województwie. Dziś OZPS jest jednym z najsilniejszych i najliczniejszych związków sportowych w Koszalińskiem zarówno pod względem liczby zespo-. łów, zawodników, kadry instruktorsko-trenerskiej, szkolenia ich i wyników. Osiągnięcia te byłyby nie do pomyślenia, gdyby nie praca dziesiątków działaczy, instruktorów, sędziów i zawodników. Wszystkim w województwie znane są m. in. nazwiska zasłużonych działaczy kultur/ fizycznej, jak: B. RADOWSKI, M. GÓRECKI i T. GWIŻDŻ oraz działaczy i trenerów: Z. CIEŚLAKA, J. KOWALCZYKA, B. JAWORSKIEGO, J. BEKISZA, R. KONONA, E. RIE-DELA i wielu innych. Dużą rolę w osiągnięciach koszalińskiej siatkówki odegrali o-czywiście tak£e zawodnicy, spośród których wielu reprezentuje po dziś dzień barwy narodowe. Wystarczy wymienić nazwiska: B. TOMASZEWSKIEGO, R. PASZ-KIEWTTA, WANDY PIECHY, A-LINY SAWICZ, HALINY ASZKIE-ł.OWICZ oraz zawodników i zawodniczki, którzy obecnie występują w zespołach I-ligowych: T. GRZESZKOWICZA, J. PAWLAKA, Z. WERAKSY i innycn. Warto przypomnieć, że w Konkursie-Ple-bisćycie „Głosu Koszalińskiego" na najlepszych sportowców i tre- nerów aż czterech trenerów siatkówki znalazło się wśród najlepszych, zaś w 1962 r. — KAZIMIERA SZULGIT wybrana została przez Czytelników „Głosu" najlepszym sportowcem województwa. W dyskusji, której przysłuchiwał się wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej mgr inż. Eugeniusz Krotkiewski, sporo miejsca poświęcono pracy pod-okręgów, które działają w każdym powiecie i zajmują się organizacją zawodów drużyn klasy C, imprezami spartakiadowymi itp. Podkreślono, że słabością pracy pc-dokręgów są braki w dokumentacji zespołów klasy C oraz zbyt słaby jeszcze kontakt z klubami i kadrą instruktorsko-sę-dziowską w powiatach. Dobrze układa się współpraca OZPS z Wojewódzkim Komitetem Kultury Fizycznej i Turystyki, który udziela dużej pomocy finansowej oraz moralnego po-parcia^dla wielu poczynań Związku, szczególnie w zakresie organizowania imprez, szkolenia kadry zawodników, sędziów oraz trenerów i instruktorów. Również powiatowe komitety kultury fizycznej i turystyki coraz więcej pomagają Związkowi w rozwoju siatkówki. Wymienić należy Sławno, Człuchów, Kołobrzeg, Bytów, Słupsk i Miastko. Na jubileuszowym sejmiku OZPS wielu dzia}aczy zostało wyróżnionych honorowymi odznakami WKKFiT. Równik niektóre organizacje i instytucje, które^ pomagają związkowi, wyróżniono pamiątkowymi proporcami, m. in. redakcję „Głosu Koszalińskiego". Walne zebranie zatwierdziło kalendarz imprez oraz preliminarz budżetowy na rok bieżący. Ponadto dokonano uzupełniających wyborów do zarządu oraz wyboru delegatów na walny zjazd PZPS w Warszawie, (sf) PODNOSZENIE CEZARÓW X Mistrzostwa Polski Juniorów we Wrocławiu We Wrocławiu rozpoczynają się 21 brn. X Mistrzostwa Polski Juniorów w Podnoszeniu Ciężarów. Na podstawie osiągniętych wyników ustalony został skład reprezentacji naszego okręgu na mistrzostwa we Wrocławiu. Barw naszego okręgu bronić będą; w. kogucia — Bielan, Rokicki (Iskra), w. lekka: W. Marciniak, Czuba j (Iskra), w. średnia: Jarosz (Iskra), w. półciężka f Ulanowski (Iskra), w. lekkociężka: Wrzoskie-wicz (LZS ĆTrzeł Białogard), w. ciężka: Suwała, Urbicki (Iskra). Warto przypomnieć, że w poprzednich latach juniorzy # Isfcl' zdobył sporo złotych medali crłz tytuł drużynowego mistrza Pol^i. Czy uda im się powtórzyć sukcesy z ubiegłego roku — przekonamy się w najbliższa niedzielę. Siatkarki Sparły wa!czq o II ligę W piątek, 21 bm., w koszalińskiej hali sportowej rozpoczyna się turniej o wejście do II ligi w siatkówce kobiet. Województwo nasze reprezentują mistrzynie ligi międzywojewódzkiej — siatkarki złotowskiej Sparty. Przeciwniczkami złotowianek będą zespoły LKS Kłos Gałowo, woj. poznańskie oraz AZS Wrocław. Zespół złotowski ma duże szan- se na awans do II ligi. W piątek w pierwszym meczu siatkarki Sparty walczyć będą z AZS Wrocław. W drugim dniu turnieju (w sobotę) zmierzą się zespoły AZS Wrocław z Kłosem, natomiast w niedzielę Sparta walczyć będzie z LKS Kłos. Początek spotkań w piątek i w sobotę o godz. 18, a w niedzielę o godz. 11. (sf) Sukces nauczycieli Koszalina Nauczyciele okręgu koszalińskiego rozegrali w ramach współpracy między Koszalinem a Poznaniem drugie spotkanie między-okręgowe w trzcch dyscyplinach: w tenisie stołowym, szachach i brydżu sportowym. Kosza linianie zanotowali na swym koncie duży sukces, wygrywaiąc po raz drugi z Poznaniem 2,5fł,5. Pojedynek pingpongistów przyniósł zdecydowane zwycięstwo zawodnikom naszego okręgu 16:5. Turniej szachowy zakończył się wynikiem remisowym. Natomiast w turnieju brydża sportowego zwyciężyli wysoko nauczyciele Koszalina, (sf) W ZBRODNIA W HOLANDII Tłum. Wanda Wąsowska (28) — Co to za Insynuacja, panie komisarzu? zapytał łamiącym się głosem. — Dlaczego ma to być insynuacja? — Bo mówiąc, że jest on niedaleko, ma pan, zdaje się na myśli, że jest on bardzo blisko... — Ależ pan ma bujną wyobraźnię, panie profesorze! Atmosfera była naelektryzowana i awantura niczym burza wisiała w powietrzu. Do napięcia tego przyczyniły się też niewątpliwie ogromne kieliszki, z których pito koniak.., Pijpekamp był czerwony jak pomidor, a oczy jego stały się malutkie i błyszczące. Duclos natomiast na skutek wypitego alkoholu był chorobliwie blady. — Jeszcze po kieliszeczku, drodzy panowie! A potem pójdziemy przesłuchać tego biednego chłopca! Butelka stała na stole. Za każdym razem, gdy Maigret nalewał koniak do kieliszków, pani Van Hasselt zwilżała językiem koniec ołówka i zaznaczała na papierze ich liczbę. Gdy wreszcie wszyscy trzej opuścili lokal, na dworze panował upał. Statek Oostinga był na swoim miejscu. Pijpekamp odczuwał potrzebę trzymania się daleko prościej i sztywniej niż zazwyczaj. Mieli do przebycia nie więcej niż trzysta metrów. Ulice były puste. Wzdłuż nich ciągnęły się sklepy, również puste, ale niezwykle schludne, z wystawami udekorowanymi tak tarannie i pomysłowo, jak gdyby tu zaraz miała się odbyć akaś wszechświatowa wystawa. — Bardzo będzie trudno odnaleźć tego marynarza... rzekł Pijpekamp. — Dobrze jednak, że wiemy, kto jest sprawcą zbrodni, bo w ten sposób nie będziemy już podejrzewać nikogo tu, na miejscu... Zaraz złożę odpowiedni raport, aby pański rodak, komisarzu, profesor Duclos, mógł być zwolniony spod restrykcji. Krokiem niezbyt pewnym wszedł do biura miejscowej policji, potrącając po drodze jakiś mebel. Wreszcie opadł ciężko na siedzenie fotelu. Nie był właściwie pijany. Alkohol pozbawiał go tylko tej układnośc^i grzeczności, jaką odznacza się większość Holendrów. Niedbałym gestem przycisnął guzik od elektrycznego dzwonka, przechylając fotel do tyłu pod dość niebezpiecznym kątem. Gdy zjawił się umundurowany policjant, inspektor zwrócił się do niego po holenderski!. Funkcjonariusz odszedł, a po chwili wrócił w towarzystwie Korneliusza. Chociaż Pijpekamp powitał młodego człowieka z przesadną aż serdecznością, ten zupełnie się stracił, gly spostrzegł Maigreta. — Pan komisarz Maigret pragnie zadać panu parę pytań! — rzekł po francusku Pijpekamp. Maigret tymczasem wcale się nie spieszył. Przechadzał się po pokoju tam i z powrotem, puszczając ze swojej fajki kłęby dymu. — Niech mi pan powie, drogi chłopcze — zaczął łagodnym tonem Maigret — co panu wczoraj wieczorem opowiadał Baes? Młody człowiek zaczął bezradnie oglądać się wokoło 1 kręcić głową niczym przestraszony ptak. — Ja... Ja myślę... — Dobrze, pomogę panu... Pan ma jeszcze ojca, prawda? Tam w Indiach... Tatuś z pewnością byłby bardzo smutny, gdyby pana spotkała jakaś przykrość, jakieś kłopoty! A więc musi pan wziąć pod uwagę, że za składanie fałszywych zeznań w takiej sprawie jak ta, grozi kara co najmniej paru miesięcy więzienia... Korneliusz oddychał ciężko, nie mając odwagi na nikogo spojrzeć. — Niech się pan przyzna, że wtedy na brzegu Amsterdiep czekał pan na Oostinga i że to on kazał panu powiedzieć policji to, co pan powiedział. Niech się pan przyzna, ze nie widział pan nigdy wysokiego, chudego marynarza w pobliżu domu pana PopingL* — Ja przecież-. Nie miał już siły zaprzeczać. Zaczął płakać jak małe dziecko. Maigret spojrzał z początku na Jana Duclos, potem na Pijpckampa swoim ciężkim, jak gdyby tępym wzrokiem, z powodu którego brano go czasem za człowieka ograniczonego. Spojrzenie to było tak nieruchome, że mogło się Wydać aż bezmyślne. — Czy pan przypuszcza? — zaczął inspektor. — Chyba pan sam widzi! Młody człowiek w mundurze oficerskim wycierał nos i z całej siły zaciskał zęby, żeby się opanować. W końcu wymamrotał niewyraźnie: — Nic złego nie zrobiłem... Patrzyli na niego w milczeniu, czekając aż się uspokoi. — To już wszystko! — rzekł Maigret. Wcale nie powiedziałem, że pan zrobił coś złego. Oosting namawiał pana, żeby pan zeznał, iż w pobliżu domu widział pan jakiegoś obcego człowieka-.. Z pewnością powiedział też panu, że to jest jedyny sposób uratowania pewnych osób... Czyż nie tak? — Przysięgam na pamięć mojej matki, że on nie wymienił żadnego nazwiska... Ja nie wiem... Nie rozumiem... Chciałbym umrzeć już! — Rozumiem! Gdy się ma osiemnaście lat, często się chce umrzeć... Ale to przechodzi! Czy pan ma jeszcze jakieś pytanie, panie Pijpekamp? Inspektor wzruszył ramionami z takim wyrazem twarzy, który oznacza, że się nie może czegoś zrozumieć. — W takim razie nie masz tu nic więcej do roboty, drogi chłopcze! Korneliusz spojrzał błagalnie na komisarza. — Ale przecież pan wie, że to nie Beetje? — Bardzo możliwe, a nawet raczej pewne! Teraz jednak najwyższy czas, żebyś wrócił do szkoły! Powiedziawszy to, Maigret popchnął lekko młodzieńca w stronę drzwi. — No, a teraz dajcie tego drugiego... Niestety, ten nie rozumie po francusku... Inspektor znowu nacisnął guzik od dzwonka. Niedługo potem policjant wprowadził Baesa. który w jednej ręce trzymał swoją nową czapkę, a w drugiej nie palącą się fajkę. m» o* n«>