Przemówienie I sekretarza KC PZPR tow. Władysława Gomułki wygłoszone na III Zjeździe Kółek Rolniczych zamieszczamy 4 i 5 str. Na zdjęciu: przedstawiciele partii i rządu (od prawej) M. Jagielski, E. Ochab, W. Gomułka, J. Cyrankiewicz i Cz. Wycech. CAF — Rosiak Krajowy y tu i ® Kńłfil imitl zakończy! obrady WARSZAWA (PAP) W PIĄTEK w drugim i ostatnim dniu III Krajowego Zjazdu Delegatów Związku Kółek Rolniczych w Warszawie na obrady przybyli: zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR min, rolnictwa Mieczysław Jagielski, sekretarz KC Jozef Tejchma. sekretarz NK ZSL Zdzisław Tomal, wicepremier Stefan Ignar, zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Władysław Jagusztyn i przewodniczący ZG ZMW Zdzisław Kurowski. Spośród przeszło 120 delegatów, którzy zapisali się do dyskusji w drugim dniu obrad, pierwszy zabrał głos Jan Sadleja ze wsi Markowa pow. Łańcut. nu dsień Lektura wydrukowanego niedawno sprawozdania z trzyletniej działalności Wo-jewódzkiej Komisji Związków Zawodowych w Koszalinie jest wbrew suchemu oficjalnemu tytułowi, pouczająca,, momentami wręcz przykuwająca uwagę. Odnosi się to zwłaszcza do tych części ,w których głos zabierają obrońcy, ogólnie rzecz biorąc, praw człowieka pracującego. Jeszcze ści- Maszyny przeciw ludziom ślej tam, gdzie chodzi o popularne bhp i prawo pracy. Bo rzadko można sobie zdać sprawę z takiego oto przykrego zjawiska: 3 346 wypadków przy pracy w samym tylko 1965 roku. W ich liczbie 942 tzw. ciężkie, a 34 śmiertelne. Na tej czarnej liście prym wiodą rolnictwo, budownictwo, handel i spółdzielczość. Na samo rolnictwo przypada aż 75 proc. wszystkich wypadków. A autorzy sprawozdania dodają, że było ich więcej. Bowiem w 207 skontrolowanych pegeerach nie zgłoszono nigdzie i nikomu 91 wypadków. I lapidarne podsumowanie tej części sprawozdania ź powodu wypadków gospodarka województwa straciła w latach 1963—65 ni mniej ni więcej tylko 162 tysiące 450 roboczych dni. W naszej rubryczce „Zdarzenia i wypadki" codziennie odnotowujemy ludzkie nieszczęścia. Ale dowiadywanie się o nich właśnie z dnia na dzień nie powoduje takich refleksji jak po ich zsumowaniu, unaocznieniu rozmiarów zjawiska i wynikających stąd strat, nie tylko fizycznych i moralnych. W sprawozdaniu WKZZ stwierdza się, iż przyczyną tak wielkiej liczby wypadków w rolnictwie jest jego., mechanizacja. Ta sama, e którą wiążemy nie bez słusz ności wielkie nadzieje na wzrost plonów, szybkość prac polowych, a przede wszystkim na ulżenie człowiekowi pracującemu na roli. Byłoby oczywiście bzdurą domagać się powrotu do czasów sierpa, wideł i motyki. Ale jest niezbędną koniecznością przygotowanie ludzi do posługiumnia się sprzętem mechanicznym do poznawania jego tajników, wad i zalet. Jest koniecznością zwrócenie bacznej uwagi nie tylko na korzyści wynikające ze stosowania maszyn, ale i niebezpieczeństwa z nimi związane. Trudno czasami ustalić, gdzie kończy się nieznajomość maszyny, a zaczyna chojractwo. Ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że maszyn w rolnictwie będziemy mieli coraz więcej, że mają one służyć człowiekowi> a nie być jego przekleństwem. Kurs na mechanizację, to kurs na oświeconego człowieka. Panującego nad sobą i maszyną. (zetem) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 gr A Nakład łączny: 114.282 tu PS KI Organ KW PZPR ^ Wydanie sobotnio-niedzielne (440OP ItuK XV 10 i 11 grudnia 1966 roku Nr 295 10 stron Najwięcej czasu poświęcono w tym dniu na dyskusję. Podobnie jak w pierwszym dniu obrad, także w piątek mówcy poruszyli szeroki wachlarz problemów dotyczących zarówno działalności kółek rolniczych, jak też spraw obejmujących różne dziedziny życia wsi. a także całego kraju. Obok delegatów, w dyskusji zabrali głos przedstawiciele niektórych resortów i organizacji. Mechanizacja i łączące się z nią rozliczne problemy i trudności, jakość maszyn rolniczych, organizacja usług świadczonych przez kółka chłopom, udział kółek w podnoszeniu produkcji rolnej, u- (Dokończenie na str. 2) : , m Rozmowa w cztery oczy przed odlotem Am Kosygin wyjechał do kraju O I m i" DKRYTE przez Roentgena służą człowiekowi od 71 lat. Dzięki nim medycyna jest w stanie wykryć chorobę, a następnie wyleczyć pacjenta. W ostatnich latach szczególną karierę robi metoda zdjęć małoobrazkowych. Pozwala ona zbadać setki tysięcy ludzi. W naszym województwie zbadano już ponad 200 tysięcy. I odkryto smutną prawdę: na każdych 10 tysięcy — 106 trzeba było skierować na leczenie. Codziennie w koszalińskiej przychodni trwa dokładna praca lekarzy i personelu. Praca nie nazbyt bezpieczna. Każdy z zatrudnionych przy aparaturze narażony jest na promieniowanie. Dlatego też każdy nosi przy sobie dozoinetr. Więcej niż 5 tysięcy rentgenów w miesiącu otrzymać nie może. Kończą się „Dni przeciwgruźlicze", ale problem nadal pozostaje i walka z tą społecznie groźną chorobą trwa. PARYŻ (PAP) v Po zakończeniu rozmów francusko-radzieckich prezydent de Gaulle wydał w Ram-bouillet przyjęcie na cześć premiera Kosygina. W przyjęciu uczestniczyli: ze strony radzieckiej osoby towarzyszące premierowi Kosyginowi, ze strony francuskiej — premier Pompidou, minister Debre, minister Couve de Murville i inne oficjalne osobistości. Przyjęcie upłynęło w serdecznej atmosferze. Premier Związku Radzieckiego, Kosygin, odleciał z Paryża w piątek 9 bm. o godz. 8.53 GMT z lotniska Orły. W czasie swego pobytu we Francji premier Kosygin odbył kilka spotkań w cztery oczy z generałem de Gaul-le'em. Najkrótsze takie spotkanie miało miejsce w piątek rano w zamku Rambouillet przed wyjazdem Kosygina na lotnisko. Po czterech dniach spędzonych w Paryżu premier Związku Radzieckiego zwiedził 5, 6 i 7 bm. Tuluzę, Lyon i Grenoble, a w nich najbardziej nowoczesne zakłady przemysłowe Francji. W czwartek, tzn. w ostatnim dniu wizyty, odbyła się na zamku Rambouillet parogodzinna rozmowa Kosygina z prezydentem de Gaulle'em, po której obydwie delegacje, francuska l radziecka, w pełnym składzie spotkały się ze sobą na konferencji. Wkrótce potem, o godzinie 19 GMT, premier Kosygin wystąpił w telewizji francuskiej. Na lotnisku Orły żegnali go premier Francji Pompidou i trzej ministrowie rządu — Couve de Murville, Debre i Messmer. Informację o wspólnym komunikacie radziecko-francus-kim wydanym po zakończeniu rozmów drukujemy na str. 2. Śladami hitlerowskich zbrodniarzy Z inicjatywy miejscowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich działającej od zeszłego roku przy Sądzie Wo jewódzkim, odbyła sie w Koszalinie międzyokręgowa konferencja przedstawicieli podobnych placówek z województw bydgoskiego, gdańskiego, szczecińskiego i koszalińskiego. Przybyli również członkowie Głównej Komisji Badania Zbrodni HitlerowT-skich w Polsce: prokurator S. Kozanecki, mgr Maria Bukowska i mgr Teresa Iwanowska. Gospodarze konferencji zapoznali uczestników z zakresem prac dochodzeniowo-śledczych i archiwalno-historvcz-nych, prowadzonych na terenie woi. koszalińskiego, oraz z metodami infiltracji propagandy rewizjonistycznej, pro- wadzonej przez zachodnicnie-mieckie ziomkostwo Pomorzan. Dokonano wymiany informacji o pracach, których tematyka obejmuje również teren sąsiednich województw, ustalono zasady współpracy w zakresie działalności dochodzeniowo-śledczej. Uczestnicy konferencji wymienili także wiele cennych informacji o zasobach dokumentów, znajdujących się w wojewódzkich archiwach i dotyczących innych terenów. Międzyokręgowa konferencja w Koszalinie iest pierwszy tego typu inicjatywa w kraju. Członkowie GKBZH w Polsce wysoko ocenili jej e-fekty i uznali celowość organizowania podobnych konferencji w innych regionach PolskL [telegraficznym • NOWY JORK Komitet Społeczny dwudziestej pierwszej sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ przyjął jeden z najważniejszych dokumentów w historii ONZ w dziedzinie prawnej — Pakty Praw Człowieka. Przemawiał przedstawiciel Polski — prof. Resich. • BONN Rząd zachodnioniemiecki postanowił zwiększyć podatki za benzynę i niektóre rodzaje win w celu zbilansowania nowego budżetu. • ATENY Według ostatnich informacji, z 280 osób, które znajdowały się na greckim statku-promie „Iraklion", uratowała się tylko 47 osób. Większość ofiar to rekruci, którzy udawali się na urlop na kontynent grecki. • PARYŻ 65 żołnierzy tureckich zginęło, gdy wybuchł pożar w baraku wojskowym w Dumlu, w pobliżu Erzurum, we wschodniej Anatolii. 27 żołnierzy zostało rannych, ale wyszło z życiem. HH8H Dziś bedzie zachmurzenie duże z opadami deszczu. Noc* gołoledź. Wiatry umiarkowane z kierunków południowo-zachodnieh i zachodnich. Temperatura ok. 3 st. W niedzielą bez większych zmian. GŁOS Hr SW (44^ skalę kontraktację zbóż, nie wzrosła liczba zelek- która jeszcze 5 lat temu obej-tryfikowanych gospodarstw mowała zaledwie 250 tysięcy chłopskich, 3/4 gospodarstw ha jęczmienia browarnego, w stkim działaczom i członkom korzysta dziś z dobrodziejstwa ostatnim zaś roku gospodar- energii elektrycznej. W o- czym objęła już około 1 min statnim pięcioleciu rozwinę- ^a wszystkich zbóż. Przed ro- liśmy od podstaw produkcję kiem wprowadziliśmy pod- przemysłowych mieszanek wyżkę cen skupu zbóż. Do- pasz treściwych. W roku 1965 stawcom zboża zapewniono państwo dostarczyło hodow- także możliwość nabywania com 2,2 min ton pasz, tj. 5- przemysłowych mieszanek pa- -krotnie więcej niż w 1960 r. szowych na dogodnych warun Jednym z podstawowych ksch- warunków rozwoju rolnictwa Produkcja zbóż w ciągu os- jest nieustanny postęp kultu- tatniego 5-lecia powiększała ry rolnej. Ma on miejsce za- się systematycznie, lecz nie równo w rolnictwie chłopskim, nadążała za szybko rosnący- jak i w państwowych gospo- mj potrzebami kraju. Prze- darstwach rolnych. Pegeery ciętne plony 4 zbóż osiągnię- stały się dźwignią rozwoju te w pięcioletnim okresie całego rolnictwa. Wytwarzają 1961—65 były wyższe o 36,3 kółek rolniczych, przyczyniającym się do ich rozwoju, słowa wysokiego uznania za dotychczasową działalność, za bezinteresowną pracę społeczną, za wkład wniesiony w dzieło rozwoju naszego rolnictwa, a tym samym i całej gospodarki narodowej. Obradom Waszego Zjazdu przewodzi sprawa podniesienia produkcji rolnej do poziomu zabezpieczającego rosnące potrzeby naszego społeczeństwa. Polityka rolna partii i rządu stwarza sprzyjające warunki, aby zadanie to mogło być pomyślnie realizowane. W tej dziedzinie mamy już za sobą znaczne osiągnięcia, choć jeszcze znajdujemy się dość daleko od celu, do którego zmierzamy. Musimy więc nadął prowadzić ofensywę na wszystkich frontach na rzecz przyśpieszenia rozwoju produkcji rolnej. W OKRESIE minionych 10 lat średnioroczne tempo wzrostu globalnej produkcji rolnictwa wynosiło ponad 3,3 proc., a produkcji towarowej 4,7 proc. W stosunku do lat 1956—1960 średnioroczny przyrost produkcji w latach 1961—1965 wynosił: 4 zbóż — 1 min ton, tj. 7,4 ________________ proc., ziemniaków — 7,5 min wego tempa wzrostu produk- roczny skup wynosił °2,4 rnTn *~"ZSL kontraktacja zbóż mmm. (CAF — Szyperko) ton, tj. 20,6 proc., oleistych 214 tys. ton, tj. 179 proc., mięsa — 187 tys. ton, tj. 11,8 proc. mleka — 1,2 miliarda litrów, tj. 10,6 proc. Pomyślne wyniki produkcyjne rolnictwa umożliwiły Przemówienie Władysława Gomułki na III Krajowym Zjeździe Delegatów Związku Kółek Rolniczych one prawie 100 proc. kwalifi- proc. od przeciętnych kowanych zbóż nasiennych, nów w latach 1951—55. Jed- tatnich dwóch latach — do 21 ponad 50 proc. sadzeniaków, nakże zbiory zbóż wzrosły je- kwintali w r. 1970 jest więc cenny materiał hodowlany itp. dynie o 28,7 proc., gdyż rów- w pełni możliwe, gdyż przc- DALSZY, szybki rozwój nocześme nastąpiło zmniej- mysł dostarczy w tym czasie rolnictwa, to jedno z na- szenie areału zbóż o 630 tys. potrzebną ilość nawozów czelnych zadań Narodo- ha. Wraz ze wzrostem pro- sztucznych. wego Planu Gospodarczego na dukoji zbóż powiększał się lata 196&—1970. Przewiduje ich skup przez państwo. W "TT GODNIE z decyzjami on utrzymanie dotychczas©- latach 1956—1960 średnio- / kierownictwa PZPR i o tempa wzrostu produk- joczny skup wynosił 2,4 min ZSL kontraktacja zl cji globalnej rolnictwa, tj. o- ton, a ze zbiorów roku 1965 oparta zostanie na nowych za koło 3 proc. średniorocznie około 3,5 min ton. Również ze sadach bardzo korzystnych r„.nnR minimum mu v przy równoczesnym przyspie- zbiorów w br. planujemy sku- dla producentów. Zostaną bo- kwintsie^boiT tS' ulsanodat szeniu tempa wzrostu produk- pić 3.5 min ton zbóż. wiem obniżone ceny nawo- k^a wyniesie' 500 zf W tvm cji towarowej do poziomu ok. % A /NAJBLIŻSZYCH latach zów mineralnych na zakon- ^. ie ie _ T : z_ W Z"! 75 kg pasz za 100 kg zboża, skorzystają z obniżki w wysokości 220 zł. Związane obniżki cen nawozów z wielkością zakupu pasz przez dostawców kontraktowanego zboża uzasadnione jest tym, że ceny zakupu mieszanek paszowych są, jak wiecie, niższe od. ich faktycznych kosztów produkcji. Mieszanki paszowe zawierają wiele skła<3 ników importowanych, co łączy się z dewizowymi wydatkami państwa. W poszczególnych rodzajach mieszanek paszowych dopłata z budżetu państwa wynosi od 41 zł do 125 zł w przeliczeniu na 1 q mieszanki. Niższe są również ceny nawozów sztucznych od faktycznych kosztów ich wytwarzania. Bonifikata cen nawozów na kontraktowany areał zasiewany zbożami pociągnie za sobą zwiększenie dotacji państwa. Koszty produkcji nawo- nimum, wynikające z umowy kontraktacyjnej. Zilustruję to na przykładzie zów wytwarzanych przez nasz gospodarstwa chłopskiego, któ przemysł będą jednak ulegać re ma 5 hektarów gruntów zmniejszeniu w miarę urucha-omych o glebach żytnio-ziem- miania przewidzianych w piania cza nych. Jeśli właściciel nie nowych zakładów na-tego gospodarstwa zawrze u- wozów azotowych i fo-... mowę kontraktacyjną na dos- sforowych. Dopłata pań-J.J^1 ° y tawę zbóż co najmniej z 1 stwa do pasz treściwych i hektara, czyli 20 proc. ogól- do nawozów sztucznych, a tak- nego obszaru swych gruntów że wysoka dopłata do wapna ornych i sprzeda państwu 4 nawozowego, nie licząc innych kwintale zboża więcei ponad świadczeń państwa na rzecz ustalone minimum, które w rolnictwa, ma na celu stwo- tym przypadku wynosi 12 rżenie najbardziej sprzyjają- kwintali, to premia w postaci cych warunków rozwoju pro- ulgi w podatku gruntowym dukcji rolnej, a zwłaszcza wyniesie 200 zł. Gdyby przy- zbóż, które stanowią podsta- jać, że sprzeda państwu nie wową bazę surowcową dla 4, lecz 10 kwintali ponad us- produkcji mięsa. talone minimum, czyli 22 w 10 proc. średniorocznie. Kluczowym zadaniem tego planu znaczny wzrost spożycia arty- jest radykalne polepszenie bi- bęctóg kułów żywnościowych w mic- lansu zbożowo-paszowego. W pokrycia "tych trzeb,' prz*y tegó7 jaką ilość pasz treści ubiegłym 5-Ieciu import zboz likwidacji importu, musimy wych zakupi rolnik za dos- 1 pf.s o o Wyini°f - i" - podnieść produkcję zbóż w tarczone państwu zboże czyi, 2 6 min ton sredniorocz- roku 1970 d 18i3J m]n ton. z kontraktowanego areału nie. Dzięki dobrym urodzą- iloŚQ. tej ń powinno jom w ubiegłym i bieżącym zaku ić 6i5Fmln ton. Pw t nr7vr>? rilrii rkOwinipn rar»rpi NOWE warunki kontraktacji dostaw zbóż zostały tak pomyślane, aby każ- ście i na wsi, przy równoczesnym poważnym przyroście ludności. W ciągu ostatniego 10-lecia, tj. w latach 1955— —1965 ludność naszego kraju wzrosła o 6,6 min osób, czyli o 26,4 proc. Przy tym wysokim wzroście ludności wzrosło jednocześnie spożycie przetworów rolno-spożywczych. W roku 1965 w porów- z za- gdyż uzyska więcej nawozów niu umów kontraktacyjnych sztucznych po cenach zniżo- niezależnie od obszaru jego u- nych.. żytków rolnych. Warunki te w Następna korzyść dla pro- zastosowaniu do gospodarstw ducentów kontraktowanych ° większym areale stymulować Rolnicy, którzy nie skorzy- zbóż polega na tym, że w będą zwiększenie towarowej stają z prawa zakupu pasz miejsce dotychczasowego kre- produkcji zbóż. Gospodarstwa . . : prze- treściwych za sprzedaż pań- dytu obrotowego na zakup taMe mogą i powinny kon- W bieżącym planie 5-let- ^ z stwu kontraktowanego zbo- nawozów, o-procentowanego w centrować się na rozwoju po- nim powinniśmy zrobić wszy- talf rw° £ajmme.j ** fewl1?" iaf korzystać będą z 40 proc. wysokości 3 proc., gcs:?odar- głowią bydła w oparciu o pasze stko co w naszej mocy, aby * \ i>otycnczas towarowosc obniżki cen nawozów przezna- siwa kontraktujące zboże ko- niezbożowe. Mają one naj- • - -------------nradnięcii zbozowei wynosiła _______.i- _ __,___A_______________________mniai ,,, roku rozmiary importu zbóż zostały zmniejszone. clętną U, l/U W uaAitJ UiULJ, aujr . .. UW IT H4 " al IVW ~ _ • --""J w roku 1970 osiągnąć pełną P^auKcji zbozowej wynosiła czonych na zakontraktowany rzystać będą 7e specjalnego mniej trzody chlewnej w prze naniu z rokiem 1955 spożycie samowystarczalność w zakre- . ' w toku areał zbożowy. Jeśli rolnik nieoprocentowanego kredytu liczeniu na hektar użytkóv w przeliczeniu na 1 mieszkań- sie produkcji zbóż, a import o- ?zy 2a§ przy zakupie traktacyjnej, bez potrzeby za- szczególną doniosłość dla całej w^ch mieszanek paszowych, co 75 kg pasz, obniżka ceny na- łatwiania formalności w spół- naszej gospodarki. Zbiory zf s^up ^?z netto ma wozów wyniesie 20 proc. dzielni os^edncściowo-po- zbóż to fundament całego roi- wynieść tylko 2,0 min ton, źyczkowej i bez płacenia od- nictwa i całej gospodarki. Im czyli stanowić będzie około Warunkiem korzystania z trwalszy będzie ten funda- H proc. globalnej produkcji obniżek cen nawozow Zamierzamy również _ o ment, tym łatwiej potrafimy zboz. ^Założenia planu są więc ^ każdego tylko pozwolą na t do 35,5 proc. zec^ce zakupić 50 kg pasz towarowego. użytków Rolnik otrzyma rolnych. Przy zawieraniu kon- W świetle tych cyfr widzi- rozwiązać inne problemy roi- w Pdni realne. Aby zapewnić kontraktowanego ^ hektara o- tran^nortowp' « ....._:i toich realiranip. lrfprn\x/rłirt\xrn kreślonego minimum zboza. _____ Przy sprzedaży co najmniei 3 ton zboża — z kontraktacji i dostaw obowiązkowych — orv?ar»izacH kontraktująca do- scu w gospodarstwie, szr»c koszt transportu gdzie warunki pono-Tam na to mo- my rezultaty naszych wysił- nictwa i gospodarki narodo- icb realizację, kierownictwo kreślonego minimum zboża. ci7jć" ^zasade "a"hv wej. naszej partii wspólnie z kie- Minimum to będzie zalezne od Przy dostatecznych zaso- rownictwem Zjednoczonego .i^koscu gruntów ornych, któ-bach zboża produkcja rolni- Stronnictwa Ludowego pod- określa współczynnik boczą może rozwijać się szybko, 3crło nowe decyzje, które przy- nitacyjny.^ Dla gospodarstw, harmonijnie, bez wstrząsów i niosą producentom zbóż po- które mają najlepsze gleby, . . strat, jakie zdarzały się w la- ważne korzyści, zwiększą ren- a więc głownie gleby pszen- nała odbioru zboz^ na miei tach gorszego urodzaju. Ros- towność produkcji zbożowej, no-buraczane, minimum to nący wciąż, popyt na mięso i XT podstaw tych decyzji leży wyniesie 15 q, przy średnich inne produkty pochodzenia kontraktacja zbóż oraz możli- g-ebach — częściowo pszen- , . . . .. . zwierzęcego potrafimy zaspo- wtość dostarczania rolnictwu nych, a głównie żytnich — ^ n \ znn oomzyc koić tylko wtedy, jeśli hodow- wzrastających z każdym ro- minimum wyniesie 12 o, przy la będzie się opierać o coraz kiem ilości nawozów sztucz- glebach słabszych — żj^tnio-cem pracy milionów chłopów większe zasoby pasz treści- nych. Poziom nawożenia pól -ziemniaczanych — 10 q, przy oraz pracowników państwo- wych, ^ ^ których głównym obsiewanych zbożami był do- glebach najsłabszych — mini-wych gospodarstw rolnych, składnikiem jest przecież Ale wyniki te zawdzięczamy zboże. _ również dostawom środków Zadanie, o którym mowa, ju, gdzie rolnicy stosują wy- tego kontraktacja zbóż. produkcji dla rolnictwa przez nie jest nowe i nie od dziś sokie dawki nawożenia mine- Zróżnicowana bonifikata cen h •• • nasz przemysł socjalistyczny, pracujemy nad jego realiza- ralnego, osiągają wysokie plo- nawozów sztucznych zużytych ^ Z każdym rokiem wieś otrzy- cją. Od wielu lat rozwijamy ny zbóż, przekraczające na- pod zakontraktowany areał muje coraz więcej maszyn, wielostronny program popie- wet 30 kwintali z hektara. Są zbożowy nie wyczerpuje roz-materiałów budowlanych, che- rania rolnictwa środkami tech jednak dotychczas rejony, miar ów korzyści, które odnio-micznyeh środków ochrony nicznymd i ekonomicznymi, by gdzie tń& stosuję sifi M ogóle są rolnicy parzy kontraktacji ków w minionym 10-leciu na odcinku rozwoju rolnictwa, i — co się z tym wiąże — wzrost spożycia przetworów rolnych. Nie możemy jednak pominąć faktu, że w określonym stopniu ten wzrost spożycia nastąpił kosztem poważnego importu zbóż i pasz. DOBRE wyniki produkcyjne naszego rolnictwa są przede wszystkim o wo- do 2 ton. Chodzi nam o to, aby czas, jaki traca ro!nicv rr7v dostawach zbóż mogli p-pnym pracom w tąd niski w przekroju całego mum będzie bardzo niskie — ^ kraju. W wielu rejonach kra- mianowicie M z 1 ha obję- £3 , .'~J ko-ntrakt^- ................«• zroz^ z rp^iwością zakupu dł^ei Hó^ri na- traktów na dostawę zbóż będą one najmniej zainteresowane w zakupie pasz treściwych, a najbardziej zainteresowane w 40 proc. bonifikacie cen nawozów sztucznych i w uzyskaniu premii w postaci ulgi w podatku gruntowym za dodatkowe dostawy zbóż. Gospodarstwa średnie i mniejsze, zwłaszcza te, które prowadzą rozwiniętą hodowlę trzody chlewnej, mogą i powinny kontraktować możliwie największy areał swych gruntów ornych zasiewanych zbożami, gdyż za dostawę zbóż państwo gwarantuje im zakup pasz treściwych w ilościach w pełni zabezpieczających ich potrzeby hodo- na "to"pozwoła w]a.ne' Te. gospodarstwa otrzy-mają mniejsza — 30 proc. lub 20 proc. bonifikatę cen nawozów. W olbrzymiej większości mpgą one sprzedać państwu więcej zboża, niż to wynikać będzie z umów kontraktacyjnych i w ślad za tym otrzymać premię w postaci odpowiedniego zmniejszenia podatku gruntowego. oerie, otwiera d^og^ do szybkiego zwiększenia dawek na- Ze względu na potrzebę należytego zaplanowania dostaw (Ciąg dalszy na 4 str.) Str. * ■ GŁOS Nr 295 (4400)' wn Gomułki (Ciąg dalszy ze strony 3) pasz treściwych pożądane jest, by rolnik już przy zawieraniu umowy kontraktacyjnej na dostawy zbóż deklarował, jaką ilość pasz zamierza zakupić w zamian za zboże. Będzie on miał jednak prawo zmienić tę deklarację. Będzie mógł np. całkowicie lub częściowo zrezygnować z zakupu pasz, bądź też zakupić większą ich ilość niż poprzednio deklarował, jeśli zbiory okażą się gorsze bądź jeśli rolnik rozwinie bardziej intensywną hodowlę. Zmiany te zostaną odpowiednio u-względnione przy ostatecznym rozliczeniu rolnika z wykonania zawartej umowy kontraktacyjnej. Niezależnie od tych przedsięwzięć na rzecz producentów zbóż utrzymane zostaną dotychczasowe zasady sprzedaży mieszanek paszowych w powiązaniu z kontraktacją produkcji zwierzęcej. Nowe warunki ekonomiczne, które chcemy zapewnić dostawcom zboża, powiększą dochody rolnictwa przy zaplanowanej skali kontraktacji o ponad miliard złotych. U-względniając ogólną ilość zboża, którą zamierza nabyć państwo w trybie kontraktacji, oznacza to podwyżkę około 30 ilotych na 1 kwintalu. Omówione warunki kontraktacji wprowadzone będą w najbliższym roku gospodarczym. Pierwsze rozliczenie według tych zasad dokonane zostanie po dostawach ze zbioru 1968 r. Rolnicy, którzy zawarli lub zawrą umowy na dostawę zboża ze zbiorów 1967 roku, skorzystają już w tym roku z obniżki cen nawozów. Ilość nawozów, która przysługiwać im będzie z tytułu kontraktacji zbóż, będą mogli nabyć wiosną na omówionych wyżej warunkach. Ostateczne rozliczenie z nimi nastąpi po wykonaniu kontraktów. Dodatkowe korzyści, jakie zapewniamy dostawcom zboża, winny wpłynąć nie tylko na intensyfikację uprawy zbóż, ale także na rozszerzenie obszaru ich zasiewów. Nie zamierzamy rozszerzać kontraktacji roślin przemysłowych. Ich zbiory powinniśmy zwiększać nie przez rozszerzanie areału uprawy, co najczęściej dokonywało się kosztem zbóż, sile przez wzrost plonów. W produkcji zbożowej powinniśmy dążyć zarówno do wyższych plonów, jak i do rozszerzenia areału ich uprawy. Istnieją po temu możliwości w wielu rejonach kraju, gdzie utrzymuje się niski udział zboża w strukturze zasiewów, a jednocześnie zbyt duży areał gruntów ornych przeznacza się na produkcję pasz objętościowych i soczystych, które można by uzyskać z użytków zielonych przy lepszej ich pielęgnacji. Kółka rolnicze powinny podjąć szeroką akcję popularyzacji nowych, korzystniejszych warunków kontraktacji zbóż, a realizację zadań w tym zakresie uznać za swTój powszechny, codzienny obowiązek. Dotychczas z różnych stron słyszeliśmy głosy krytykujące przydział nawozów sztucznych na poszczególne województwa. Rzeczywiście w niektórych województwach np. białostockim, a także w innych zużycie nawozów sztucznych jest bardzo niskie w przeliczeniu na hektar gruntów. Obecnie województwom tym stwarzamy takie same szanse w nabywaniu nawozów sztucznych pod areał zasiewów zbożowych, jakie mają województwa, które już poprzednio stosowały duże dawki nawożenia mineralnego. Rozmiary kontraktacji dowiodą, czy krytyka, którą słyszeliśmy z ust przedstawicieli tych województw miała uzasadnione podstawy. Byłoby rzeczą niedobrą, gdyby zaszła konieczność odwrócenia tej krytyki i skierowania jej pod adresem przedstawicieli i różnych organizacji tych województw, za niewykonywanie planów kontraktacji zb&U MYŚL o konieczności poprawy naszego bilansu zbożowo-paszowego legła u podstaw innych decyzji, a mianowicie programu suszarnictwa ziemniaków. Ziemniak w naszych warunkach, przy przewadze gleb lekkich, jest rośliną niezwykle cenną. Po zbożach zajmuje drugie miejsce w strukturze zasiewów. Przy wielu zaletach, jakimi odznacza się ziemniak, jego przechowanie nastręcza trudności. Ubytki przy dotychczasowych metodach przechowania wynoszą przeciętnie 10 proc., a niekiedy dochodzą do 15 proc. Tracimy wskutek tego do 4 min ton ziemniaka rocznie, o wartości paszowej ok. 1 min ton zboża. Doświadczenia prowadzone od kilku lat w PGR wykazują, że możemy w opłacalny sposób suszyć ziemniaki w nowoczesnych suszarniach, których mamy już 112. Do końca tego 5-lecia chcemy powiększyć ich liczbę kilkakrotnie. Uzyskiwana w suszarniach śruta ziemniaczana stanowi w żywieniu trzody i bydła, przy właściwym dawkowaniu, paszę równie dobrą, jak śruta zbożowa. Budowę suszarni podejmiemy w rejonach o przewadze gleb żytnio-ziemniaczanych, a i szkodnikami, nawożenie plantacji przy zastosowaniu podwyższonych dawek oraz zagadnienie związane z mechanizacją zbiorów ziemniaka. Zarządy kółek rolniczych oraz rady użytkowników między-kółkowych baz maszynowych pomyśleć powinny o uzupełnieniu zestawów traktorowych sprzętem do sadzenia pielęgnacji i zbiorów ziemniaka. Związki kółek rolniczych i pomy zobowiązane będą do zapewnienia pierwszeństwa w zakupie takich maszyn kółkom i bazom działającym w surowcowym zapleczu suszarni. Do zadań służby rolnej należeć będzie zaopatrzenie gospodarstw stanowiących zaplecze surowcowe suszarni w odmiany sadzeniaka odpowiadające klimatyczno-glebowym warunkom danego rejonu i o wysokiej zawartości składników odżywczych. Do popularyzacji tych odmian poprzez odpowiednie pokazy i doświadczenia należy przystąpić bez zwłoki. Suszarnictwo ziemniaka tak ważne ze względu na nasz bilans zbożowo-paszowy, stanowi szczególną szansę dla rejonów o ekstensywnej dotąd produkcji i pozbawionych zakładów przemysłu rolno-spo-żywczego. Intensyfikacja produkcji zboża i ziemniaków, lepsza mmmmm mmmmmm :■ ■i, < „ •. s * j, z* v •v w w • / '" / A t£;?l Wm mmmmm® Na sali w czasie Zja^cla. CAF — Rosiak w ślad za tym kontraktację ziemniaków dla potrzeb przemysłu suszarniczego. Suszarnie te produkować będą susz ziemniaczany, który zwiększy państwowe zasoby pasz treściwych, a także z ich usług będą mogli korzystać rolnicy, którzy oddadzą swoje ziemniaki do przerobu na susz za odpowiednią opłatą. Susz usługowy pozwoli rolnikom na tworzenie rezerw paszowych w latach dobrego urodzaju ziemniaka, a ponadto przyniesie im korzyści w postaci u-niknięcia strat przy kopcowa-niu ziemniaków, uwolni ich od wydatków na parowanie ziemniaka i znacznie zmniejszy nakłady robocizny przy przygotowaniu paszy dla zwierząt. Stworzenie możliwości usługowego przerobu ziemniaka na susz ziemniaczany powitają ze szczególnym zadowoleniem kobiety wiejskie, które tak wiele pracy wkładają w hodowlę. Rozwój suszarnictwa ziemniaka zależy od ilości i tempa produkcji agregatów su-szarnięzych i budowy odpowiednich zakładów przez przedsiębiorstwa budowlano--montażowe obsługujące rolnic two. W nie mniejszym jednak stopniu produkcja suszu zależeć będzie od samych rolników. Chodzi bowiem o to, by każda suszarnia miała odpowiednie surowcowe zaplecze. Oczekujemy, że kółka rolnicze rozwiną ożywioną działalność w rejonach, gdzie przystępujemy do budowy suszarni. W zespołach przysposobienia rolniczego należałoby podjąć doświadczalny tucz trzody z użyciem suszu ziemniaka. W czasie zimowego szkolenia rolników szeroko trzeba omówić agrotechnikę ziemniaka, ochro- M PUatacjl Ktigcd sbflg&feMał pielęgnacja użytków zielonych to podstawowe czynniki zapewniające pełne wykorzystanie każdego hektara ziemi i osiągnięcie z niego jak największych plonów. ZIEMI nam nie przybywa. Przeciwnie: z roku na rok rolnictwo traci część swego obszaru użytków, oddając je pod rozbudowę miast i osiedli, pod nowe o-biekty przemysłowe i komunikacyjne, a równocześnie przybywa nam ludności. Na jednego mieszkańca kraju w 1946 r. przypadało 0,85 ha użytków rolnych, obecnie przypada już tylko 0,64 ha. W roku 1980 obszar ten zmaleje prawdopodobnie do około 0,5 ha. Z całą ostrością więc staje przed nami problem lepszego wykorzystania tych wszystkich gruntów, które dotychczas z różnych powodów uprawiane są nie dość intensywnie. Należą do nich rozproszone działki PFZ nie mające stałego gospodarza, grunty gospodarstw podupadłych wskutek niezdolności do pracy ich właścicieli, grunty gospodarstw należących do starszych wiekiem rolników, których dzieci obrały nierolnicze zawody itp. Zdajemy sobie również sprawę, że można by osiągnąć wyższą produkcję i tańszym kosztem, gdyby warunki użytkowania ziemi odpowiadały współczesnym wymaganiom. Rozdrobnione grunty nie stanowią dogodnego warsztatu pracy, utrudniają zwłaszcza mechanizację robót polowych. Mając to wszystko na uwadze, wprowadziliśmy ustawowy zakaz dzielenia gospodarstw, by przeciwdziałać pogarszaniu naszej struktury rolnej, zastosowaliśmy szeroko ulgi inwestycyjne i tani kre- dyt, by umożliwić rolnikom gospodarującym w trudniejszych warunkach zwiększenie nakładów na produkcję rolną, podjęliśmy zagospodarowanie znacznych areałów Państwowego Funduszu Ziemi przez pegeery, wprowadziliśmy zaostrzone rygory w zakresie ochrony użytków rolnych przed nadmiernym zajmowaniem ich na cele nierolnicze. Nie rozwiązuje .to jednak w sposób zadowalający wszystkich problemów, które narastają i wymagają maksymalnego wykorzystania wszystkich zasobów użytków rolnych dla wzrostu produkcji rolnej. W związku z tym przewidujemy także rozpatrzenie możliwości scalania gruntów w pewnych rejonach kraju, zwłaszcza tam, gdzie szachownica jest szczególnie uciążliwa, w gospodarstwach większych. W ten sposób polepszymy sytuację gospodarstw, które nawet przy dobrej ziemi i większym obszarze borykają się — z powodu szachownicy — z dużymi trudnościami, a także stworzymy możliwości lepszego wykorzystania tych areałów ziemi, które nie mają stałego gospodarza, a powinny być w sposób trwały i intensywny zagospodarowane. Będzie to długofalowy program naszej działalności. TOWARZYSZE DELEGACI! Reprezentujecie organizację, która tkwi w samym gąszczu życia wiejskiego i styka się bezpośrednio z codziennymi sprawami produkcji gospodarstw chłopskich. Rosnące środki materialne przeznaczane na rozwój rolnictwa, połączone z żywą działalnością dziesiątków tysięcy Waszych organizacji i pracą licznej już kadry fachowej — stanowią wielką siłę naszej polityki rolnej i wszechstronnego postępu na wsi. Wymownym przykładem tego jest zapoczątkowana w o-statnim dziesięcioleciu techniczna rewolucja w polskim rolnictwie — mechanizacja, chemizacja i elektryfikacja. Weszliśmy nieodwracalnie na drogę unowocześnienia bazy technicznej rolnictwa i w tym dziele kółka rolnicze odegrały wybitną pionierską rolę. Skupiony w kółkach rolniczych, społeczny majątek — wartości 14 mld zł — traktory, maszyny rolnicze, kombajny zbożowe, agregaty omłotowe, aparaty ochrony roślin i inny sprzęt techniczny — stanowią już dzisiaj poważną siłę wytwórczą naszego rolnictwa. Rok 1966 — przyniósł nie tyl ko pomyślne wyni&i w produkcji roślinnej i zwierzęcej, ale również powiększenie parku maszynowego i lepsze Jego wykorzystanie. Po ras pierwszy przekroczone zostanie 1000 godzin pracy średnio na 1 ciągnik. Zarysowały się także silniej nowe potrzeby rolników. Rolnicy chcą korzystać z kombajnowego zbioru zbóż i mechanicznego zbioru okopowych. Zgłaszają zapotrzebowanie na aparaty ochrony roślin, roz-rzutniki do wapnowania gleb, ładowacze obornika, sprzęt do pielęgnacji użytków zielonych itp. Są to na pewno zjawiska pozytywne, świadczące o ciągłym podnoszeniu się kultury rolnej i kwalifikacji rolników. Nie wolno jednak zamykać o-czu na fakty ujemne. Przy niezłych przeciętnych w kraju wskaźnikach pracy traktorów istnieje w tym zakresie duże zróżnicowanie; około 20 proc. ciągników nie przekroczy w tym roku 600 godzin pracy. Poziom traktorzystów pozostawia jeszcze dużo do życzenia, co odbija się ujemnie zarówno na żywotności sprzętu, jak i na jakości usług mecha-nizacyjnych. Część kółek — ok. 20 proc. prowadzi gospodarkę deficytową. W niektórych występują niepokojąco wysokie zaległości w opłatach za usługi sprzętu mechanicznego. Działacze kółek rolniczych powinni wydać energiczną walkę tym u-jemnym zjawiskom. Im szybciej usuniemy tet- fctejws kn&i. tam ckuteczaid torować będziemy drogę do dalszej mechanizacji rolnictwa. Dotychczasowe doświadczenie potwierdziło realność i słuszność programu mechanizacji rolnictwa poprzez traktory i maszyny stanowiące społeczną własność wsi i przy pomocy państwowego zaplecza technicznego. Pamiętać jednak musimy, że uczyniliśmy w tym kierunku zaledwie pierwsze kroki, że techniczna rekonstrukcja rolnictwa jest procesem długotrwałym i trudnym. Obecnie jednym z najważniejszych zadań pozostaje nadal koncentrowanie rosnących dostaw traktorów i maszyn w tych rejonach, w których mechanizacja jest koniecznym warunkiem intensyfikacji produkcji rolnej. POTRZEBA przyśpieszenia procesu mechanizacji w rejonach rolniczych o przewadze gospodarstw posiadających duże rezerwy produkcyjne i małe zasoby siły roboczej podyktowała znane uchwały Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL zalecające m. in. tworzenie silniejszych ośrodków me-chanizacyjnych w postaci bai maszynowych. Dotychczasowe wyniki pracy ponad 500 takich baz zorganizowanych w br. potwierdzają słuszność podjętych w tym zakresie decyzji. Dzięki tym bazom można wiele trudnych problemów rozwiązać lepiej niż w warunkach działania pojedyńczego kółka, dysponującego niewielką ilością traktorów i maszyn. Bazy maszynowe, które powinny systematycznie się rozwijać, dają możliwość zatrudnienia kwalifikowanej kadry, a zwłaszcza stałego, dobrego kierownika, zgrupowania szerszego asortymentu sprzętu, podejmowania na większą skalę takich usług, jak kombajnowy zbiór zbóż, ochrona roślin, wapnowanie gleb, wysiew nawozów mineralnych, pielęgnacja użytków zielonych, mechanizacja zbioru i suszenia siana, przygotowanie zielonek do kiszenia itp. Koncentracja sprzętu w kółkach rolniczych powinna być powiązana z kompleksowym programem intensyfikacji rolnictwa w danym rejonie. Chodzi w szczególności o to, by tam, gdzie w wyniku nowych bodźców nastąpi poważny wzrost nawożenia, gdzie są wielkie rezerwy szybkiego powiększenia produkcji towarowej zbóż, by w tych właśnie rejonach zapewnić możliwość powszechnego korzystania z mechanizacji. Szczególną wagę ma tu udzielenie pomocy tym gospodarstwom, które mają duże trudności w pełnym i właściwym wykorzystaniu swoich gruntów. Byłoby rzeczą dobrą, — aby mocniejsze kółka rolnicze* międzykółkowe bazy maszynowe, a także pegeery i spółdzielnie produkcyjne zawierały z tymi rolnikami odpowiednie umowy przewidujące kompleksowe wykonanie takich prac i usług, jak uprawa ziemi, siew zbóż, dostawa i wysiew nawozów, zbiór 1 omło-ty zbóż oraz ich dostawa do punktów skupu itp. Usługi i dostawy mogłyby być kredytowane i odpowiednio rozliczane po zakończeniu cyklu produkcyjnego. Jest znaczna ilość gospodarstw, dla których taka pomoc stanowiłaby warunek utrzymania wysokiego poziomu produkcji. Przy okazji należy podkreślić, że podstawowym miernikiem oceny działalności w zakresie mechanizacji powinien być nie zysk (chociaż i straty nie powinny mieć miejsca), lecz wpływ mechanizacji na wzrost produkcji rolnej, poprzez poprawę agrotechniki, zastępowanie braku siły roboczej, przeciwdziałanie podupadaniu gospodarstw, stopniowe wypieranie żywej siły pociągowej itp. Doświadczenie wskazuje, że rośnie szybko zapotrzebowanie na transport rolny, na przewozy nawozów mineralnych, wapna, pasz treściwych, materiałów budowlanych i o-pałowych, maszyn i urządzeń rolniczych itp. Rolnictwo potrzebuje także coraz sprawniejszego odbioru zwiększających się ilości produktów rolnych — zboża, buraków cukrowych; ziemniaków, żywca, mleka, warzyw, owoców itd. BADANIA wykazują, że około 50—55 proc. czasu pracy siły pociągowej w gospodarstwach związane jest z przewozami produktów i towarów. Możliwości transportowe, jakie stwarza park traktorowy, były i są jednak ograniczone brakiem odpowiednich przyczep rolniczych. Podjęte już zostały odpowiednie kroki w kierunku rozwiązania tego problemu w najbliższych latach — rzecz jasna — sukcesywnie. Podejmujemy także zwiększony wysiłek w zakresie rozbudowy magazynów i elewatorów zbożowych, magazynów nawozowych, zakładów mleczarskich oraz przedsiębiorstw przemysłu rolnego i spożywczego. Wszystko to powinno przyczynić się do polepszenia warunków pracy rolników, do lepszej obsługi ich potrzeb produkcyjnych, do oszczędzania ich czasu, by mogli się koncentrować na pracach bezpośrednio produkcyjnych. Jednym z koniecznych runków postępu rolnictwa Jest podnoszenie poziomu kultury rolnej, polepszanie kwalifikacji rolników i usprawnianie pracy służby fachowej. Jest to zadanie najbardziej elementarne, najbardziej powszechne, dotyczące każdej wsi bez wyjątku, każdego rolnika, każdego odcinka pracy. Przy wzrastających dostawach nowoczesnych środków produkcji, przy polepszających się warunkach produkcji roślinnej — szczególnie roślin zbożowych — poziom kultury rolnej, wiedza rolników, ich inicjatywa, decydować będą o tempie wyrównywania wielkich różnic w poziomie produkcji pomiędzy poszczególnymi rejonami i grupami gospodarstw. Wszędzie tam, gdzie utrzymuje się niski poziom produkcji, słabe wykorzystanie ziemi, tkwią największe i najtańsze rezerwy wzrostu produkcji, które mogą być uruchomione przez kółka na drodze cierpliwego upowszechniania wiedzy rolniczej, wdrażania zaleceń a-grotechnicznych, wciągania wszystkich rolników w nurt postępowych metod produkcji. Państwo stworzyło dostateczne warunki ku temu, by w szybkim tempie podniosła się kultura rolna, by rugowane były konserwatywne przyzwyczajenia na rzecz nowoczesnych metod uprawy, by rolnicy uczyli się pracować coraz lepiej. Nadal aktualne pozostają — szczególnie w pewnych rejonach — podstawowe zalecenia w zakresie agrominimum. Oto np. daleko nam jeszcze do powszechnego stosowania rzędowego siewu zbóż. Jak się szacuje około 25 proc. siewu dotychczas dokonuje się ręcznie. Ostrożnie szacując, ponosimy z tego tytułu co roku straty w wysokości ok. 400 tys. ton zboża wskutek większego zużycia ziarna siewnego i słabszych plonów. Powstaje pytanie, czy można nadal tolerować taki stan rzeczy, czy '' też dla jego likwidacji Wprzęgnąć do pomocy środki administracyjne? Upowszechnienie siewu rzędowego — to jeden z najtańszych zabiegów, który daje odczuwalne efekty produkcyjne. NIEDŁUGO stanie przed nami nowy problem. Z chwilą, gdy na rynku pojawi się w pełni wystarczająca ilość nawozów, będzie rzeczą uzasadnioną wprowadzenie ustawowego obowiązku stosowania co najmniej minimalnej dawki nawozów zgodnie z zaleceniami agrotechnicznymi w gospodarstwach najbardziej zaniedbanych, nie korzystających dotąd z nawozów, których właściciele zajmują konserwatywną posta- Dokończenie na 5 stronie .........GŁOS Wr 595 ?4408f Sfr. 5 Przemówienie Wtedfsfawo Gomułki (Dokończenie ze str. 4) wę, z jaką nie godzą się świadomi rolnicy, olbrzymia większość wsi, z jaką nie może pogodzić się także władza państwowa. Mamy wszelkie warunki ku temu, by szybko podnosić poziom kultury rolnej. Stworzyliśmy szeroko rozbudowaną sieć rolniczych zakładów naukowych oraz zapewniliśmy masowe szkolenie kadry fachowej. Do roku 1966 wyższe i średnie szkoły rolnicze wykształciły łącznie około 100 tys. fachowców. Do roku 1970 WSR wykształcą dalszych 16 tys., a technika rolnicze około 47 tys. specjalistów rolniczych. Obecnie w produkcji rolnej, w instytucjach i organizacjach związanych z rolnictwem zatrudnionych jest około 57 tys. specjałistów, w tym 27 tys. z wykształceniem wyższym. Bezpośrednio w gromadach pracuje dziś około 16 tys. specjalistów. Obecnie, kiedy kształcenie kadr specjalistów pod względem liczebności jest w zasadzie wystarczające, na czoło wysuwa się zadanie maksymalnego zbliżenia już wy- kształconej kadry specjalistów bezpośrednio do produkcji — zarówno w pegeerach jak i w gospodarce chłopskiej. Każde lcółko rolnicze, każda rada narodowa, każda organizacja działająca na wsi, powinna uznać za jeden ze swych najważniejszych obowiązków, pozyskanie dla swojej wsi, dla swego terenu fachowca — agronoma, zootechnika, agromelioranta i zapewnienie stabilności tej kadry. Stworzone zostały wszystkie niezbędne warunki ku temu (agronomówki, odpowiednie płace), by bardziej stanowczo niż w przeszłości zapewnić dopływ wykształconej kadry rolnej tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna i przeciwdziałać szkodliwym zjawiskom płynności. Podkreślić także należy wielką wagę powszechnego szkolenia zawodowego młodzieży pozostającej na wsi. W obecnych warunkach, gdy wieś jest wciągnięta w ogólny nurt postępu, gdy rolnictwo jest modernizowane, gdy przed człowiekiem na wsi o-tworzyły się szerokie możliwości rozwojowe w każdym zawodzie, awans młodego pokolenia nie musi oznaczać — jak dawniej — odpływu do miasta, lecz może się dokonać Z prac Icomisfi sefmowycH Bezpieczeństwo państwa i obywatela WARSZAWA (PAP) SEJMOWA Komisja Spraw Wewnętrznych, która obradowała pod przewodnictwem pos. Antoniego Korzy ckicgo (ZSL) rozpatrzyła i l i przyjęła projekt ustawy budżetowej na rok 1967 oraz spra-«v**wozdanie Rady Ministrów z wykonania budżetu w r. 1965 w częściach dotyczących Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Centralnego Urzędu Jakości i Miar, Kancelarii Sejmu i Kancelarii Rady Państwa, Urzędu Rady Ministrów oraz Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. KAMO TOZALIS Na następny tydzień proponujemy słuchaczom następujące audycje: W sobotnim programie Rozgłośni o godz. 17.50 nadany zostanie felieton pt. „Muzeum — uniwersytetem kultury", w którym zapoznamy słuchaczy z działalnością Muzeum Złotowskiego. Ponadto w tym dniu zapraszamy do wysłuchania cyklicznej audycji o nowych filmach oraz nowościach książkowych. W niedzielę <11 grudnia) program rozpoczynamy o godz. 8.45 audycją pt. ,,300 sekund z A. Ju-reniem", w której poeta zaprezentuje swoje wiersze. Następnie — o godzinie 8.50 nadamy opowiadanie Cz. Kuriajy pt. ,,Widok z okna". W poniedziałek o godzinie 17.15 red. J. Żesławski mówić będzie 0 problemach rozbudowy przem}'-słu mleczarskiego w województwie, a red. I. Kwaśniewska zapozna słuchaczy z organizacją wypoczynku dla młodzieży szkolnej w czasie ferii świątecznych'. We wtorek (13 grudnia) o godzinie 17.15 red. Cz. Czechowicz w kolejnym felietonie pt. „Koszaliński dzień jak co dzień" o-mówi system badania potrzeb rynku w koszalińskim handlu. Po tej audycji przez 25 minut słuchać będziemy nagrań Chóru i Kapeli Rozgłośni Koszalińskiej. Zespół ten powstał dwa lata temu i mimo że pracuje społecznie — posiada na swym koncie znaczne osiągnięcia artystyczne. O godz. 18.20 kolejny, jedenasty odcinek powieści E. Paukszty pt. „Po burzy jest pogoda". W środę (14 grudnia) o godzinie 17.15 Cz. Kuriata z audycji „List z Zielonej Góry" zapozna słuchaczy z inicjatywami kulturalnymi tego regionu. Polecamy również w tym dniu (godz. 18.20) reportaż pt. „Dzień zimowy w małym porcie". W czwartek o godzinie 17.15 mówić bedą młodzi rolnicy o tym, co skłoniło ich do pozostania na roli i o swoich gospodarstwach 1 życiowych osiągnięciach. O godzinie 18.20 — dwunasty fragment powieści Eugeniusza Paukszty pt. „Po burzy jest pogoda" odczyta Władysław Jeżewski. W piątek (16 grudnia) o godzinie 17.15 B. Cudnik zapozna słuchaczy z usprawnieniami, wprowadzonymi w Koszalińskiej Wytwórni Ozdób Choinkowych, a o godzinie 18.20 nadamy audycję „Dzień dobry, piosenko" w bacowaniu I. Kwaśniewskiej i L~ Informację o działalności MSW przedstawił wiceminister gen. Ryszard Dobieszak. Głównym zadaniem stojącym przed służbą bezpieczeństwa jest walka ze szpiegostwem i dywersją polityczną szeroko rozumianą, przede wszystkim z zewnątrz oraz ochrona obiektów gospodarczych przed wrogą działalnością. Więcej niż dotychczas uwagi poświęcać się będzie zapewnieniu przestrzegania przez o-bywateli tajemnicy państwowej i służbowej. Kontynuowane będą prace nad podnoszeniem poziomu ideowego i fachowego służby bezpieczeństwa. Działalność MO jest stale koncentrowana nad utrzymaniem bezpieczeństwa i porządku publicznego. Mimo stałych wysiłków w tym kierunku nastąpił pewien wzrost ogólnej liczby przestępstw. Szczególnie niepokojące jest nasilanie się przestępczości nieletnich. Do walki z zagrożeniem ładu i porządku publicznego w coraz większym stopniu angażowana jest Ochotnicza Rezerwa Milicji Obywatelskiej. ORMO liczyła w połowie br. już 254,5 tys. członków. Opracowany został projekt ustawy o ORMO, w celu stworzenia dodatkowych przesłanek dla bardziej wszechstronnego rozwoju tej organizacji. Projekt budżetu MSW zreferował pos. Franciszek Wachowicz (PZPR). < U o te* z powodzeniem także na wsi i w rolnictwie. Konieczne jest jednak spełnienie jednego warunku, konieczne jest mianowicie — tak jak w każdej innej dziedzinie — zdobycie dobrego przygotowania do życia i wysokich kwalifikacji do pracy w coraz bardziej nowoczesnym rolnictwie. Powinno to być troską starszego pokolenia wsi, codziennym zadaniem kółek rolniczych. Szczególną wagę ma dalszy rozwój szkół przysposobienia rolniczego, które w latach 1966—70 powinny objąć ponad 400 tys. młodzieży. Rangę i poziom tych szkół powinniśmy systematycznie podnosić. TOWARZYSZE DELEGACI! PRZEBIEG Waszego Zjazdu, sprawy podniesione w referacie prezesa Centralnego Związku Kółek Rolniczych ob. Gesinga oraz decyzje kierownictw PZPR i ZSL. dotyczące nowych warunków kontraktacji zbóż, które znalazły już aprobatę w uchwale podjętej przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, powinny się znaleźć na czołowym miejscu w pracy wszystkich kółek rolniczych i ich wojewódzkich i powiatowych związków. Po zakończeniu Waszego Zjazdu należy spopularyzować szeroko wśród ogółu rolników każdej wsi wyniki jego obrad, szczególnie w tych rejonach, w których istnieją największe rezerwy produkcyjne i możliwości szerokiej kontraktacji zbóż. Wszędzie powinny się odbywać ogólnowiejskie zebrania rolników, na których Wy, Delegaci Zjazdu, oraz odpowiednio przygotowani działacze kółek rolniczych, a także działacze instancji partyjnych PZPR i ZSL zajmujący się sprawami rolnictwa powinni zdać sprawozdanie ze Zjazdu, dokonać oceny dotychczasowych wyników kontraktacji zbóż i wskazać warunki dalszego jej rozszerzenia jeszcze w bieżącym roku gospodarczym, tj. pod zbiory w roku przyszłym. Wszystkie nasze uchwały, decyzje i zalecenia mają u podstaw dążenie do rozwoju rolnictwa i leżą w interesach rolników. Ich realizacja będzie tym łatwiejsza i skuteczniejsza, im lepiej zrozumie ich sens każdy rolnik i wszyscy pracownicy zatrudnieni na całym froncie produkcji rolnej. W Narodowym Planie Gospodarczym na bieżące 5-lecie postawiliśmy przed rolnictwem bardzo ważne zadania i na ich realizację przeznaczamy wystarczające środki. Wierzymy głęboko, że przy pomocy kółek rolniczych, partyjnych organizacji wiejskich i całej służby rolnej zmobilizujemy miliony rolników do wykonania tych zadań, do podnoszenia na coraz wyższy poziom plonów z każdego hektara użytków rolnych. WT imieniu Komitetu Centralnego Partii życzę Zjazdowi dalszych owocnych obrad. OD ChwilI swego powstania w latach 1956—57 kółka stały się istotnym instrumentem realizacji nowej polityki rolnej wytyczanej wspólnie przez PZPR i ZSL — stwierdził na wstępie Z. To-mal. — W procesie powstawania i rozwoju kółek rolniczych wyzwolona została inicjatywa i aktywność społeczna i produkcyjna chłopów, krystalizował się samorząd Kółko rolnicze w każdej wsi większym stopniu kółko rolnicze powinno podejmować fun- kółkowy i jego rola w rozwią- keje organizatora i koordyna-zywaniu podstawowych zadań tora produkcji rolnej. Kółko rolnicze, jako autor i realizator programu wiejskiego i współorganizator planu gromadz- realizacji zgro-największy ogół produkcyjnych wsi, Dziś kółka rolnicze są już organizacją masową, powszechną, obejmują swą działalnością blisko 90 proc. wsi, a zasięg ich działania i oddziaływania wykracza znacznie poza gospodarstwa, które są ich członkami, w coraz szerszym stopniu obejmują całą nia branżowe. wieś. Dotychczasowy dorobek Na szczególną uwagę i dal-kółek jest poważny oraz sze doskonalenie zasługuje Rozwijanie przez kółka rolnicze zespołów wypału cegły, produkcji materiałów budowlanych zwłaszcza z surowców miejscowych, jest istotną drogą zwiększenia rozmiarów budownictwa na wsi. Inicjaty- kiego, powinno wokół jego o- wę i działalność kółek w tym zakresie będziemy jak najbardziej popierać. Z drugiej stro- pracowama i madzić jak mieszkańców wsi. Powinny ny chodzi również o to, aby też w dalszym ciągu rozwijać materiały budowlane przezna-swe funkcje związki i zrzesze- czone dla wsi rzeczj^wiście do niej docierały, aby nie szły na inne cele. Potencjalna siła kółka rolniczego poiega na tym, że działa ono bezpośrednio na wsi, w o-parciu i na rzecz gospodarstwa chłopskiego, że rozszerza jego możliwości produkcyjne. Dlatego też organizacje gospodarcze, a szczególnie spółdzielczość wiejska, spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu, mleczarska, ogrodnicza, oszczędnościo-wo-pożyczkowa winny w coraz szerszym stopniu wiązać swą działalność z kółkami rolniczymi i w oparciu o nie doskonalić ją w zakresie zaopa- Przemówienie sekretarza NK ZSL Zdzisława Tomala (omówienie) wszechstronny i stanowi solid- rozwój usług mechanizacyj- ną podstawę do podjęcia dal- nych. Wynika to z roli, jaką szych zadań wynikających z ma do spełnienia mechaniza- obecnego etapu realizacji po- cja w procesie intensyfikacji lityki rolnej i sformułowanych rolnictwa i w realizacji za- w planie na lata 1966—1970. dań stojących przed nim w Nawiązując do węzłowych latach 1966—1970. problemów i zadań rolnictwa Program rozwoju mec]iani- wg. w środkj produk_ oraz nowych decyzji kierów- zacji — podstawowy element kontraktacie Dłodów rolnictwa PZPR i ZSL, które wdrażania postępu w rolnic- ^. kontraktacje pwaow ra przedstawił w swym przemó- twie — znajduje pełne uzasad- tr^nsparcie rolmczvm wieniu Władysław Gomułka, nienie nie tylko w realizacji p w ... Z. Tomal podkreślił, że rolnic- bieżących zadań w rolnictwie, Zjednoczone Stronnictwo two dysponuje obecnie szero- ale i w zapewnieniu wzrostu Ludowe wspólnie z Polską kim zespołem podstawowych jego efektywności. W usługo- Zjednoczoną Partią Robotni-środków niezbędnych do osią- wej działalności mechanizacyj- cza będzie waszej organizacji gnięcia zaplanowanego pozio- nej istotnego znaczenia nabie- udzielać pełnego politycznego mu produkcji. ra zagwarantowanie usług dla poparcia, widząc w kółkach Następnie sekretarz NK poszczególnych gospodarstw, rolniczych istotny czynnik po-omówił najważniejsze zadania pełniejsze zaspokojenie po- stępu społecznego i ekonomicz-rolnictwa i scharakteryzował trzeb rolników pod względem nego wsi polskiej, warunki ich realizacji, akcen- asortymentu prac. tując rolę kółek rolniczych i kół gospodyń wiejskich w ich realizacji. — Dziś — powiedział — wielu rolników twierdzi, że trudno byłoby im racjonalnie prowadzić swe gospodarstwa bez kółka rolniczego. Świadczy to o tym, że kółka mocno wrastają w system ekonomiki i organizacji naszego rolnictwa i stają się ważkim czynnikiem jego rozwoju. Założenie dość śmiałych zadań w rolnictwie, opieramy również na okrzepłej już organizacji kółek rolniczych, dziesiątkach tysięcy wyrobionych, świadomych działaczy, aktywnym i ofiarnym samorządzie chłopskim, który w swej codziennej pracy łączy interes poszczególnych gospodarstw, wsi, gromad — z interesem całej gospodarki narodowej. Społeczną inicjatywę rolników, ich aktywność i troskę o dalszy rozwój wsi i rolnictwa, ich zaangażowanie w zachodzące przemiany społeczne, ekonomiczne i techniczne na wsi, trzeba coraz pełniej rozwijać i coraz lepiej wykorzystywać w kształtowaniu nowego oblicza wsi oraz dalszym, wydatnym rozwoju produkcji rolnej. Pierwszy dzień obrad Gospodarska dyskusja DOMINUJĄCĄ CECHĄ wystąpień delegatów — zarówno chłopów pracujących w swoich gospodarstwach, jak i działaczy kółek rolniczych, była gospodarska rozwaga, troska o sprawy wsi, o rozwój kółek rolniczych. A oto główne nurty dyskusji: Trzeba usprawnić organiza- ha. Odciążenie przez mechan nizację robót polowych sporej siły roboczej na wsi zachęciło rolników do rozwijania kontraktacji upraw bardziej pracochłonnych. DALSZY rozwój rolnictwa wymaga, aby w każdej wsi działało kółko rolnicze i koło gospodyń wiejskich, aby zgromadziło w swych szeregach większość rolników, zaś profil jego działalności w maksymalnym stopniu uwzględniał warunki produkcji i potrzeby gospodarstw we wsi. W każdej wsi w coraz o X ci £ N na o £ o ci U •3 Q MIII Mówiono o transporcie rol- _______ _________nym zwłaszcza w związku z cję usług maszynowych kółek powstawaniem baz międzykół-tak, aby żaden traktor, siew- kowych. Pierwsze doświadcze-nik czy młocarnia nie stały nda wykazały, że przekazanie bezczynnie. Przydałoby się maszyn do baz jest jak naj-więcej ciągników cięższych, odci ż bo_ zwłaszcza w rejonach o ciez- # •' kich glebach. wiem kołka od kłopotów zwią zanych z ich eksploatacją i pozwala im koncentrować Gospodarstwa wiejskie od- działalność na sprawach pro-czuwają brak małych mecha- dukcji rolnej na wsi. niczn3rch do jarek; zdecydowanie za mało jest punktów na- • prawv tego sprzętu. Można by _ _ . , . . . . znacznie rozszerzyć i uspra- Budownictwo wiejskie - to wnić zwłaszcza hodowlę trzo- kolejny problem poruszony w dy przez uruchomienie odpo- dyskusji. Jeden z mówców wiedniej ilości płatkarni i su- ostro skrytykował biurokra-szarni ziemniaków. tycme {ormalnoścl wiązane # z uzyskaniem dokumentacji Ważny problem - mecha- oraz m6wił 0 trudnościach w nizacja prac polowych w znalezieniu wykonawców dla rozdrobnionych gospodar- inwestycji kółkowych. Słowa stwach chłopskich, których krytyki padły zarówno pod najwięcej jest w wojewódz- adresem rad narodowych jak twach centralnych i południo- „ , . , , . , wo-wschodnich. Doświadczę- i dyrekcji budownictwa roi-nia np. w po w. Oświęcim wy- niczego. Zdarza się, że wrnie-kazały, że nawet w gospodar- siony „szkielet" obiektu stoi stwach małych mechanizacja k„k lat d ż nie mo. może byc opłacalna, pod warunkiem lepszego, niż dotych- żna go wykończyć z powodu czas agregowania maszyn, braku materiałów. Kółka rol- Przede wszystkim potrzebne są spulchniacze gleby i cięższe brony, które usuwałyby ślady kół ciągników na zaoranym i obsianym polu. Dostarczane dla kółek siew-niki powinny być wyposażone w spulchniacze redlin oraz w urządzenia do przyczepiania do nich bron, aby nie jeździć , ciągnikiem po polu dwukrotnie. nicze mogłyby poważnie złagodzić braki ściennych materiałów budowlanych i elementów prefabrykowanych, gdyby rozwijały ich produkcję. Dotychczasowy stopień mechanizacji umożliwił w po- Jak już informowaliśmy, w czasie popołudniowych obrad przemawiał I sekretarz KC PZPR. Uczestnicy Zjazdu z o-gromną uwagą wysłuchali ważnym stopniu intensyfika- wystąpienia Władysława Go-cję produkcji rolnej. W pow. mułki. Przemówienie Wł. n™nlWyi"aŻf V mJn' P1d" Gomułki było gorąco oklaski-niesaeniem plonów zboz z ha, ^ , ,, . do 25 q, ziemniaków — do wane- Delegaci odśpiewali na ponad 200 q, a buraków eu- creść I sekretarza KC PZPIi do przeszło 300 4 * tradycyjne „STO LAT", GŁOS Hr ICAGIK, INTERMESS IV Dotychczas odbyły się trzy międzynarodowe wystawy filatelistyczne miast targowych ,Jntermess". Obecnie dyskutowana jest możliwość zorganizowania następnej tego rodzaju wystawy. Prawdopodobnie wystawa „Intermess IV" zorganizowana będzie w 1967 r. w Bułgarii, w mieście targowym PI o w di w, a w następnym roku v/ szwedzkim mieście targowym Gotebcrg. ODZNACZENIA DZIAŁACZY Zarząd Główny Polskiego Związku Filatelistów przyznał dotychczas działaczom filatelistycznym 362 złote i 1012 srebrnych odznak PZF. Najwięcej odznaczeń otrzymały duże ośrodki jak: Warszawa, Katowice i Kraków. Działaczom koszalińskim Zarząd Główny PZF przyznał dotychczas 7 odznak złotych i 31 srebrnych, WYSOKA GRZYWNA Student Nicejskiej Szkoły Sztuk Dekoracyjnych spreparował znaczek z portretem generała de Gaulle'a, jako bohatera ruchu oporu. Znaczkiem tym ofrankował list i wrzucił go do skrzynki. W miejscu nadania list został ostemplowany i przesłany dalej. Dopiero na sortowni zatrzymano go i przekazano u-rzędowi prokuratorskiemu. Jak informuje „Filatelista", sąd skazał niefortunnego projektanta na 100 franków grzywny z zawieszeniem. NOWOŚCI ZAGRANICZNE W Wielkiej Brytanii ukazała się 8-znaczkowa seria poświęcona 900-leciu bitwy pod Hastings. Znaczki przedstawiają różne odcinki słynnego gobelinu z Bayeux. Na wszystkich znaczkach zamiesz czono także podobiznę Elżbiety II. NRD wydała 2 znaczki z o-kazji mistrzostw świata i Europy w podnoszeniu ciężarów. Na znaczkach przedstawiono zawodnika przy rwaniu i przy podrzucie. W NRF weszły do obiegu dwa znaczki poświęcone postępowi techniki i nauki. Luksemburg upamiętnił mię dzy narodową wystawę filatelistyczną, zorganizowaną przez związek kolejarzy, wydaniem dwóch znaczków z reprodukcją lokomotywy i elektrowozu. Holandia wydała znaczek przeznaczony do dopłaty za list lotniczy lub do dopłaty dla lotów specjalnych. Przedstawia on samolot wznoszący się z pasa startowego. W Belgii ukazała się seria z dopłatą na rzecz opieki nad zabytkami kultury. Ńa znaczkach reprodukowane są zabytkowe obiekty. Albania wydała serię poświęconą 10-ietniemu planowi hydrologicznemu opracowanemu przez UNESCO. . _ Przystań rybacka w Dąbkach. Na pierwszym planie łódź „Ust 119". Fot. Władysław Łuczak — To był bardzo miły i sympatyczny człowiek. Zawsze uśmiechnięty, wesoły.... — Każdemu chętnie -pomógł. Niektórzy jak coś wiedząt to przed innymi ukrywają. On inaczej. Chciał tu u nas racjonalizację wprowadzić żebyśmy się mniej przy sie ciach narobili. — Sam magister inżynier, to i w instytucie miał swoich kolegów. Obiecywał zrobić nowe sieci. — Miał w sobie coś z niepoprawnego romantyka. Marzyła mu się wielka przygoda, podróż przez oceany. W lutym miał skończyć 25 lat. eŁ JHe mieliśmy Ich wiele; tylko 14. Dopiero zaczynaliśmy, byliśmy na dorobku. Ale lina od wyciągu była zerwana i zmarudziliśmy sporo czasu na wiązanie. Zeszliśmy na wodę dopiero o dwunastej. Pogoda była jeszcze nie najgorsza. Siatki mieliśmy niedaleko, z prawej strony od przystani. Ale jak zaczęliśmy zbierać, pogoda Szybko się psuła. Kiedy zauważyłem, że nie zdołamy wszystkich zebrać — uciąłem linę i postanowiliśmy wracać. ' I właśnie wtedy — ciągnie Kostrzewski swoją tragiczną opowieść — na drugiej refce uderzyła w łódź fala przy bojowa. Łódź została do połowy zalana, silnik stanął. Złapałem się za wiosła i chciałem, żeby Jachowicz, stojący przy sterze, kierował łódź prosto na brzeg. Ale on uważał, że prąd zniesie nas na beton i rozbijemy łódź. Kierował więc skosem do brzegu, aby ominąć groźny beton. Gdybym miał swój udział w łodzi, mógłbym twardo żądać, żeby płynął do brzegu, ale to jego łódź, wziął 45 tys. pożyczki... Zresztą, też nie wiadomo, czy byśmy dopłynęli. Po krótkim czasie zaczęła tonąć pod nami. Jachowicz zdążył wystrzelić jedną rakietę, drugiej Roman Drzewuck! niewiele może powiedzieć o całym wypadku. Niektóre łodzie były w morzu, kilka osób na przystani. Oni z Piejko, wtedy, kiedy zdarzył się wypadek, byli we wsi. Właśnie motorem jechali na przystań zobaczyć co się dzieje. — Jak przyjechaliśmy — mówi Roman Drzewucki — szwagier, znaczy się Blicharski krzyknął do nas, żebyśmy tam pojechali, bo strzelają rakiety. Ruszyliśmy więc drogą. Czy ja wiem, jak to długo trwało — ciągnie Drzewuski — Może z 10 minut. — Mój zegarek — opowiadał Kostrzewski — stanął o 14.55, Jachowicza był wodo szczelny i stanął o 15.50. Byliśmy z półtorej godziny w wodzie. — Skądże — zaprzecza Drzewucki. — Nie widziałem rakiety, ale od naszego przyjazdu na plażę, do wyciągnięcia Kostrzewskiego z wody nie upłynęło więcej jak z 5 minut. O dopłynięciu łodzią nie było mowy, zwłaszcza, że stały na plaży, a inne były daleka UKMtnm MMMMM, OM MMt mSMMSi — Mówił, że chce pomagać rodzicom i braciom. Miał ich jeszcze trzech. Dwóch na studiach w Warszawie i Gdańsku. Najmłodszy jeszcze w szkole podstawowej. ~ Panie, jak on się cieszył na swoje imieniny w środę. On przecież Andrzej. A to stało się w sobotę. Jak narzeczona przyjechała to nie chciała wierzyć. Dopiero gazetę jej pokazaliśmy Andrzej Jachowicz, młody absolwent WSR w Olsztynie, zginął 26 listopada br. 40 metrów od brzegu, w wypadku, który zdarzył się około 200 metrów od plaży na niezbyt wzburzonym morzu. Jeszcze w październikowym numerze „Gospodarki Rybnej" opublikowano jego artykuł pt. Próby przetrzymania węgorza montće w podchowal-niach". Interesował się problemami naukowymi, eksperymentował, wiedzę. jaką zdobył na studiach, chciał jak najszybciej wykorzystać w praktyce. W ostatnim czasie zmienił zainteresowanie. Zdecydował się podjąć samodzielną pracę rybaka łodziowego na morzu. Wynajął pokój u Emanuela Szpina — dozorcy ośrodka wypoczynkowego „Celmy" w Dąbkach; łódź kupił w Ustce. Wśród rybaków Dąbek żył zaledwie 2 miesiące. W tym krótkim czasie zdobył ich serca i zaufanie. Na wstępie przytoczyłem ich autentyczne wypowiedzi. Otwarty, szczery, chętny do pomocy — takim go poznali, przyjęli do swego grona i takim pozostanie w ich pamięci. Na pustej plaży stoi kilka łodzi rybackich. Morze jest spokojne. Tylko lekki odprysk dalekich fal delikatnie liże piaszczysty brzeg. Wśród łodzi jest również ta z numerem rejestracyjnym „Ust 119". Wydaje się nawet zgrabniejsza od innych. — To stało się tam — Edward Tryniszewski wskazuje miejsce wypadku. — Tam przy tym wraku. Kostrzewskiego wynieśli z wody: Roman Drzewucki i Jan Piejko. Zanieśli go do leśniczówki, to o własnych siłach nie mógł nawet stać. Jachowicza wyciągnęli później, nieżywego. Na plaży zjawiają się również inni. — Tak — odpowiadają — wyciągnęliśmy łódź. O, byli ludzie ze wszystkich załóg. Leżała na głębokości 5 lub 6 metrów. Szczęśliwie, udało się nie uszkodzić. Osuszyliśmy silnik. Zebraliśmy też i sieci. Ryby zdaliśmy do magazynu na ich nazwiska. Trzeba sobie pomagać. Przecież łódź wziął na kredyt... — Kostrzewskiego spotka pan w domu, w Bukowie. już nie... Nawet nie zdążyłem dobrze założyć kamizelki ratunkowej. Przerzuciłem przez ramię, on też. Płynęliśmy do brzegu. Był kilkanaście metrów przede mną. Ale nie mogliśmy dopłynąć, bo fala odbijająca się od betonu stale nas odrzucała. .Kiedy już minęliśmy niebezpieczny beton, zauważyłem, że Jachowicz w pewnej chwili wypuścił swoją skrzynkę, której się przez cały czas trzymał. Krzyknąłem nawet do niego, żeby nie pusz- Okruchy CIERNISTA DROGA AMATOROW Jeśli ktoś myśli, źe zespoły amatorskie po prostu grupują ładzi, którzy chcą spędzić czas na przyjemnej i pożytecznej rozrywce — grubo się myli. Nie wystarczy chcieć i umieć np. śpiewać czy tańczyć. Trzeba: „złożyć następujące dokumenty; podanie z adnotacją zakładu pracy lub szkoły o wyrażeniu zgody na wstąpienie kandydata do zespołu, życiorys, opinię z zakładu pracy lub szkoły, 2 fotografie". Tyle załączników żąda od kandydatów Lubuski Zespól Pieśni i Tańca, zespół najzupełniej amatorski. REKORD Półroczna przerwa w pracy sklepu nie jest oczywiście w naszym kraju żadnym ewenementem. Jeśli donosimy o zamkniętym przez pół roku sklepie harcerskim w Olsztynie, to tylko dlatego, że — jak głosi tabliczka na zamkniętych drzwiach — w sklepie tym przeprowadzany jest remanent. Przez pół roku. Tak dokładnego remanentu sklepowego chyba nigdzie nie było. KRADZIEŻ WYPADA TANIEJ Stocznia Gdańska wydaje rocznic około 40 tys. zł na pokrycie strat związanych z kradzieżą osobistych rzeczy pozostawionych przez pracowników na czas pracy w zakładowych szatniach. Jak wykazał prosty rachunek — zaangażowanie odpowiedniej liczby szatniarzy — nie opłaca się. Ich pobory kosztowałyby rocznie 400 tys. zł. NOMEN OMEN W poznańskiej miejskiej kawiarni. która nosi nazwę „Techniczna", rząd stolików zarezerwowano dla członków NOT. „Zwyczajnych" gości od tych stolików się wyprasza. Poznaniacy mają ponadto m. in. kawiarnię „Literacką" i „Cechową". Na dalsze nazwy zawodowe nie chcą sie już godziófc Miody jeszcze, średniego wzrostu, pociągły na twarzy człowiek spokojnie, z rezygnacją w głosie, opowiada ze szczegółami tragedię, jaką przeżył kilka dni temu. Z monotonnej relacji trudno wywnioskować, czy nawet zdaje sobie sprawę jak wątła była nić łącząca go z życiem. Chociaż... — W palcach rąk — mówi — jeszcze nie mam czucia. Jakby były nie moje. A wtedy najgorzej było z nogami. Szedł od nich okropny ziąb do samej głowy. Widocznie dlatego tak mi zmarzły, bo zgubiłem buty. Stary Drzewucki potem tak skomentuje wypadek. — Jachowicza — mówił doświadczony rybak — zgubiły buty. Miał wysokie, rybackie, zaciśnięte wokół nóg. Nieraz się topiłem, więc wiem. jak ciągną w dół. Jak ołów. Kostrzewski miał szczęście, że zgubił, łatwiej mu było płynąć... — W Izbie Chorych w Darłowie — ciągnie Kostrzewski — robili mi kompresy, dawali zastrzyki i różne lekarstwa. 8 Lekarz mówił, że odzyskam władzę w palcach. — Tego dnia wyjechałem do Dąbek o 6 rano. Po sztormie us.pokoiło się, więc myślałem, że popłyniemy po sie- Józef Kostrzewski ma 3 eórki. Hanna ma 7 lat. Najmłodsza, dopiero 3 miesiące. Fot. Wł. Łuczak czał skrzyni, bo to jest ratunek! Ale on zdaje się już wtedy nie żył. Po chwili widziałem już tylko utrzymujące się na wodzie poduszki cd kamizelki. Nie, nie straciłem przytomności, ale nie mogłem stanąć. Czułem grunt kolanami, ale nie mogłem się podnieść. Drzewucki i Piejko pomogli mi wyjść... Kapitan portu, spisujący zeznania powiedział mi, że temperatura wody wynosiła około 10 stopni. Dobry był z niego człowiek. Dobrze nam się praco-" wało. Spokojny, umiał wiele. Strasznie to wszystko głupie. Był żeglarzem. Pływał do Anglii, Szwecji. Jak wracał „Śmiały" to chciał nawet do Szczecina jechać. Nic z tego nie wyszło, bo była pogoda i mieliśmy dużo pracy. Doprawdy, zabrakło mu nie więcej jak 40 metrów... Zostanę na morzu. 8 lat już mieszkam w Bukowie. Przedtem 3 lata pracowałem w Zło-cieńcu, też jako rybak. Gdzie teraz będę szukał innego chleba dla rodziny. Żyranci byli u mnie, namawiają, żebym wziął łódź. Jeśli Bank zgodzi się przepisać na mnie to wezmę, bo podobno znalazł się już ktoś, co chce kupić, ale za 30 tys. zC Cokolwiek by teraz nie powiedziano, jakie by nie wytykano błędy w akcji ratowniczej, analizowano sytuację i zastanawiano się, czy mogli zdążyć czy nie, nic już nie odwróci tego, co się stało. Nikt już nie wskrzesi Andrzeja Jachowicza. Warto jednak z tego faktu W5Tciągnąć Wnioski na przyszłość. A jest ich kilka. Wszędzie, gdzie chodzi o ludzkie zdrowie i życie Obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące eksploatacji lin. Dziwnym trafem nie obowiązują one przy wyciągach łodziowych, lub nie są przestrzegane. Od dłuższego czasu rybacy z Unieścia i Dqbek skarżyli się na złe liny przy wyciągach. Stale im pękały, ale o nowe nie mogli się doprosić. Podobno w najbliższym czasie wyciągi mają zmienić właściciela i dlatego nic się ostatnio przy nich nie robiło. Doszukiwanie się przyczyn wypadku w zerwaniu liny można uznać jako zbyt dowolne kojarzenie faktów. Niemniej na jej reperację rybacy . stracili wiele czasu, wtedy, kiedy morze było jeszcze spokojne. Niepokojąca jest obojętność, z jaką ludzie na przystani zareagowali na sygnał czerwonej rakiety. Wypadek zdarzył się 600—700 metrów od przystani. Gdyby zepchnęli łódź i próbowali płynąć... Wreszcie zachowanie się na przybojowej fali. — Jedynym świadkiem — mówi stary Drzewucki —■ jest Kostrzewski. Nikt inny nie widział. A Kostrzewski mówi, że i-naczej kierowałby łodzią na przy boju. Na wzburzonym morzu wystarczy jeden drobny, ale fałszywy błąd. Następstwa mogą być nieobliczalne. Czy Jachowicz zrobił ten ostatni w swoim życiu błąd? Na wybrzeżu pojawiło się sporo nowych ludzi. Przyszli w różnych stron, nie zawsze obyci z morzem. Niejednokrotnie zdarza się, że kierują łodziami. Czy nie warto wykorzystać zimy na przeprowadzenie odpowiedniego szkolenia? Wszystkim bez wyjątku należy przypomnieć, że czerwona rakieta oznacza niebezpieczeństwo życia i należy natychmiast, bezzwłocznie rozpoczynać akcję ratownicza. Tylko wtedy bowiem jest szansa niesienia skutecznej pomocy. Inaczej brzeg może okazać się za daleki. Morze jest okrutne! WŁADYSŁAW ŁUCZAK Przed 15 laty (jśjISiHB ^/koszaliński > C*GAW KW KXS*lt3 UŁDNOCIONŁ3 **Th aOGOTNłOU donosił... Koszalin* 10 grudni 1*51 r. W czasie trwania Dni Przeciwgruźliczych oadai\a zosta-nie do użytku nowocześnie u-rządzona Wojewódzka Poradnia Przeciwgruźlicza w Koszalinie, a koszaliński Szpital Miejski urządzi oddział gruźliczy na 30 łóżek, * W rewanżowym meczu siatkarki Koszalina zwyciężyły/ Zieloną Górę 3:1, a koszykarze i siatkarze ponownie przegrali, * Maszyniści parowozowni tę Białogardzie, P^oman Węgrzyn, i Eugeniusz Skaskiewicz i ich pomocnicy Władysław Listwart i Tedusz Trybowski podjęli o-statnio zobowiązanie przejechania 350 tys. kih bez naprawy średniej na pavowozie Ty 2-372. * Do stycznia br. czynnych było w Koszalinie 25 sklepów MDH, a od tego czasu liczba ich wzrosła o 18. * Zespół taneczny Domu Kultury w Koszalinie weźmie u-dział w eliminacjach Festiwalu Muzyki Polskiej. * W Koszalinie przy ul. Żymierskiego 28 uruchomiona będzie wkrótce poradnia przeciwgruźlicza. Będzie ona wyposażona w nowoczesne urządzenia kliniczne. * Coraz więcej gromad i spółdzielni produkcyjnych melduje o wykonaniu obowiązku sprzedaży zboża państwu. * We wszystkich powiatach trwają zimowe remonty maszyn rolniczych. Brygady remontowe rozpoczęły już współzawodnictwo w naprawie i przygotowaniu maszyn. Załogi pomowskie w Sławnie, Miastku i Człuchowie, jako pierwsze w województwie, zawarły między sobą umowy o współzawodnictwie w pracach remontowych. * Kino „Polonia" w Koszalinie wyświetla film produkcji czechosłowackiej „Przybrana córka", a kino „Polonia" w Słupsku — „Ostatni rejs" prod. NRD. * Zespół PGR Nacław zobowiązał się zakończyć omłoty zbóż do 24 grudnia i wezwał do podejmowania podobnych zobowiązań i współzawodnictwa wszystkie zespoły PGR województwa. * W Wojskowym Sądzie Rejonowym w Koszalinie odbył stę proces przeciw Edmundowi Daniszewskiemu, członkowi nielegalnej, terrorystycznej bandy „Krajowa Policja BezpieczeństwaZa przynależność do organizacji i ukrywanie broni palnej skazany został na 10 lat więzienia. * W Ustce rozpoczęto prace przy ustawianiu wieży do buczka mgłowego. Zostanie on oddany do użytku 10 grudnia. Po zainstalowaniu buczka port w Ustce otrzyma drugie urządzenie, 2nviększające bezpieczeństwo żeglugi, mianowicie radiolatarnię. * Po powiecie szczecineckim, powiat miastecki w dniu 7 grudnia, a powiat bytowski w dniu 8 grudnia wykonały 90 proc. rocznego planu skupu zboża i zwolnione zostały z miarek i odsypów młyńskich. Oprać. MAR Szklana lina? Naukowcy amerykańscy (firma Packard Electric Dlvisrl s\vego rodzaju prasa afrykańska knmeu- ,postępem w życiu politycz-obaj Ade- jąc dostępu do broni nuklear- nauer i Erhard nej, nie uwzględniając nowych, nak członkami NSDAP... Obec- podkreśla ona odprężeniowych prądów w Eu- nie juz nie o hitlerowca — ropie i świecie „zdmuchnięci kierownika jednego z mini- PRZETARGI koalicyjne Bonn zostały oficjalnie zakon- uzgodniono wspólny dokum czone. Koalicja „czerwono-czarnych" (CDU—CSU—SPD) ^teP<>t1mą warunki poroiumV.._ — mimo wstępnych niechęci i zadraznien wywołanych uwzględniają żądania afrykańskich Obecnie komentatorzy poli- -------„ „T _ tyczni omawiając dotychczaso- tym ministerstwem, a goebbel- ta°n^zy ° S1Q- -las -iem- 1 -we źródła kryzysu bońskiej polityki stwierdzają, że Adenauer i Erhard musieli ustą- czynienia ze pić z tych samych powodów. Stojąc uparcie na stanowis- nym NRF — ponieważ kach zimnowojennych, żąda- poprzedni kanclerzy tując gibraltarskie spotkani® odnosi się z daleko idąca re-• w i- zerwą do samej inicjatywy, nlfo y tcż do ewentualnych wy- rownież, ze rozmowy te są ... . . nĄ.p . zostali z kanclerskich foteli sterstw idzie, jak to miało nn ^ń!^P°dmuchem Odświeżającego miejsce z np. Oberlaenderem, » reżjmu ' Smit£ ta była u władz}'. Jednakże wychowanie własnej wyższości, rozpisywanie się na temat rzekomych niesprawiedliwości, popełnionych wobec narodu niemieckiego, w szczególności domaganie się prawa do samostanowienia, tj. pochłonięcia Niemieckiej Republiki Demokratycznej i in. — stworzyły grunt dla odrodzenia się w NRF krańcowego nacjonalizmu, którego najwyższym ucieleśnieniem był rasizm partii hitlerowskiej. Choć rasizm ten, wykorzystany przez niemiecki imperializm dla zdobycia nowych pozycji w Europie w ostatecznym rachunku doprowadził do katastrofy samego narodu nie- porywistego wiatru, wiejącego przez Europę, a określonego w języku dyplomatycznym nazwą bezpieczeństwa europejskiego". Ten „porywisty wiatr" w Europie nie słabnie, lecz wzmaga się". Jak w tej sytuacji zachowają się Kiesingfer, Brandt i Strauss i czy coś w polityce bońskiej się zmieni?" zapytuje jeden z zachodnionie-mieckich komentatorów. Prasa światowa, próbując odpowiedzieć na to pytanie, zwraca uwagę na niektóre szczegóły życiorysu nowego kanclerza NRF stwierdzając, że: „przeszłość Kiesingera nie wróży nic dobrego". Kurt CTeorg Kiesinger ma 62 lata. Z wykształcenia praw- mieckiego, koła rządzące NRF jj n[\^ członek CDU, kie- na nowo go rozhuśtały. Nie|^y| _ of| 1933 r. — aż do roku zrozumiały one niczego z lek- ^ 1945 aktywnym członkiem cji historii i niczego się nie ? partu hitlerowskiej NSDAP. W nauczyły. Jj czasie wojny pracował w hit- 2. Partia neohitlerowska — jlcrowskim ministerstwie NPD — ukazała się na scenie^spraw zagranicznych jako zau-politycznej Niemiec zachodnich jako siła polityczna dzięki temu, że jej przywódcy otwarcie i głośno wyrazili dążenia nacjonalistyczne, które przewijają się w programach politycznych innych partii, lecz nie znajdują dostatecznie jaskrawego wyrazu w wystąpieniach ich przywódców. Całą swoją działalnością, a zwłaszcza propagandą prasową i radiowa, partie NRF, OOrÓCZ zde- w Wietnamie jako „ograniczone wystąpienie zbroj-WnlWnwanPi KPD 'nr7Vf*ntn- ne Wietccngu „wobec" legalnego „reżimu sajgoń-iecaiizowanei ki U. przynoio 9kiego __ nie chcą lub nie potrafią zauważyć że wojna ta jest wystąpieniem niemal catej ludności Wietnamu Płd. przeciw znienawidzonemu reżimowi i amerykańskim okupanto m. To każe odnie ;ć się. z rezerwą do amerykańskich danych o liczbie sił patriotycznych i zrozumieć takie fakty, jak per-mamentne ostrzeliwanie artyleryjskie centrum Saj-gonu, wysadzanie w powietrze siedzib amerykańskich sztabów w tym mieście, skuteczne atakowanie w biały dzień bazv USA oddalonej zaledwie kilka km od Sajgonu. „Partyzanci są wszedzio. nie mamy tu chwili spoczynku, nie najlepiej się nam tu ostatnio wiedzie. Pocieszającym wydarzeniem dla naszych walczących chłopców — pisze z Sajgo~u jeden z amerykańskich korespondentów wclennych — jest to, że święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku spędzić będą r**o~li spokojnie, nie uczestnicząc w oreracjach wojskowych". ,.Jak nrzed rokiem bowiem, dowództwo sił wyzwoleńczych Wietnamn P?d. zapowiedziało zawieszenie broni w dniach 24 do prudnia i 31 bm, do 2 stycznia 19"«7 r. Penta-gow i Biały Dom po dłuższym wahaniu wyraziły lecz o kierownika całej poli- Gd>'b.v b>'!o inacze3 ~ wilson tyki wewnętrznej i zag?a|cz- * Brytanii białych rasistów. KONKURS-ANKIETA ć&ńrm w- poitfycć' f7 Dziś kolejny nasz konkurs i kolejne pytania z dziedziny ► zagadnień międzynarodowych: \ 1. O czym świadczy serdeczne i gościnne przyjęcie pre-1 micra ZSRU A. Kosygina podczas jego wizyty we Francji? 1 2. Dlaczego postępowa opinia Europy została caniepokojo-1 na ostatnimi wynikami wyborów do krajowych parlamentów ► NRF w Hesji i Bawarii? ) Przypominamy warunki konkursu: Należy nadesłać odpowiedź na , oba — lub jedno z zamieszczonych wyżej pytań. Autorzy najlepszych ' odpowiedzi wezmą udział w losowaniu cennych nagród ksiaźko-S>wych. Odpowiedzi nałoży nadsyłać pod adresem redakcji „Głocu ) koszalińskiego", Koszalin ul. Alfreda Lampego 20 z dopiskiem na . kopercie lub karcie pocztowej „Konkurs-arfkieta „Co tam w poli- W ostatnim konkursie nagrody wylosowali: 1. Krystyna Trzyniecka — Koszalin 2. Marcin Piwowarski — Szczecinek. Umilkną działa WedPług źródeł waszyngtońskich „liczebność wszystkich sił zbrojnych, wałczących w Wietnamie Płd. pod rozkazami USA przekracza obecnie milion ludzi, przy czym siły te stale rosną, „Natomiast siiy patriotyczne Wietnamu, stawiające tak skuteczny opór agresorom obliczane są dziś — wg tych samych źródeł na 282 tys. żołnierzy. Faktem jest, że Amerykanie podając te dane i określając wojnę legalizowanej KPD, przygoto wały część ludności do pojawienia się partii hitlerowskiej. Część wyborców postanowiła postawić raczej na jawnych hitlerowców niż na utajonych. Popularność partii neohitle-rowskiej — to wynik polityki rewanżu i militaryzmu, polityki szczególnej troski partii rządzącej o interesy wielkich monopoli, znów dążących do wkroczenia na arenę światową i rzucających już wyzwanie pod adresem swoich europejskich kon kureń tów* Świąteczne zawieszenie broni w wietnamie („canard enchaink~) zgodę na tę propozycję, oznajmiając równocześnie, że rozejm nie musi nznaczać przerwy w bombardowaniu DRW. W Waszyngtonie panuje obawa, by opinia światowa nie wykorzystała tej krótkiej przerwy dła wywarcia nacisku w kierunku całkowitego zaprzestania bom bardowań — do czego USA nie chce dopuść '.ć* Obawy te raz jeszcze potwierdzają, jak obłudne są wszelkie ,,pokojowe deklaracje** Waszyngtonu w kwestii politycznego rozwiązania kryzysu wietnamskiego. Str. 8 GŁOS Nr 295 (4400)« mmm OM Tłumaczył: Stanisław Gogłuska — Pretekstem będzie testament, poradzę jej żeby całą sprawę omówiła z panem. Pan jest adwokatem, człowiekiem młodym, mądrym... — Dziękuję bardzo, nie zasługuję na takie pochwały. — Ale ja już mamę tak nastawię, żeby pan zasługiwaŁ Ta mała szelma, jest bardzo rozgarnięta pomyślałem i byłem jakby z tego dumny. Hoyos zadał jeszcze swoje szablonowe pytanie o broń i oczywiście nie otrzymał żadnej zadawalającej odpowiedzi. Skończywszy przesłuchanie Anunciacion, postanowiliśmy obaj, w najlepszej zgodzie, przesunąć resztę badań na dzień następny. — W tym upale nie mogę już dłużej wytrzymać — wyznał Hoyos. — Może jeszcze warto przesłuchać służącą — jakże się ona nazywa — Maria Borda. — Ja mam inne podejrzenia — powiedziałem. — Jeszcze panu nie powiedziałem, jakie ja mam — rzekł. No tak, motyw, testament... — Ja w każdym razie — oświadczyłem — mimo wszystko ule wierzę że Mercedes jest winna. — Na pierwszy rzut oka wszystko przemawia przeciwko niej, w tę historią z ukradzionym rewolwerem nikt nie uwierzy — oczywiście to bajeczka, jednak powinniśmy zbadać, kto w rzeczywistości ma tę broń. — Andres, niech pan poszuka w rejestrze, kto ma rewolwer „32". Zresztą kto mi zaręczy, źe ten rejestr jest kompletny. — Chciałbym się dowiedzieć, czy w Paloverde jest kilka rewolwerów tego kalibru. Wprawdzie śmiertelna kuia z wszelką pewnością zestal* wystrzelona % rewolweru Mercedes Pardo^. I ja byłem tego samego zdania, choć przed sobą nie chciałem się do tego przyznać. — Nie jestem taki pewny — skłamałem — choć to niewykluczone. Broń została jej skradziona. — Bajeczki, już to mówiłem. W każdym razie broń zniknęła. Trzymajmy się ściśle faktów. W interesie mordercy było i jest żeby broni nie znaleziono. — Zostawmy już na dzisiaj tę całą historię i nie bierzmy się jutro do badań z smego rana, ale powiedzmy, o jedenastej. Chodźcie, Hoyos i Eslava, wypijemy po piwie! Po kolacji przyszła jakaś dziewczynka i przyniosła ml Ust „posianie". Ponieważ siedziałem jeszcze w kawiarence, skierowano ją tutaj. — Gdzie jest doktór Tejeiro? — zapytała. — Tu siedzi — odpowiedziałem. Od razu zniknęła. — Już listy miłosne? — zapytał Andres. W jego głosie dźwięczał podziw. — Nie, sprawa czysto urzędowa. Oczywiście mi nie uwierzył i to na pewno wzmogło jeszcze Jego podziw, bo doszedł do wniosku, że list pochodzi od damy, o której nie wolno mi mówić — jak gdyby w Paloverde była jakaś dama warta zachodu... No, ile to ja właściwie miałem kochanek? Wobec siebie samego mogę sobie pozwolić na szczerość — w gruncie rzeczy nie miałem jeszcze ani jednej, wszystkie za forsę... Najmłodsza córka Don Vicenta szybko spełniła swą obietnicę. Dona Dolores Jaimez de Crespo prosi mnie o rozmowę, jak zaznaczyła, natury zawodowej. Jakiej to? Chyba nie w charkterze burmistrza? Nigdzie nic Jest napisane, ie jako burmistrz nie mogę wykonywać twego zawodu adwokata, Pensja i tak I tak była licha. Spróbowałem więc uwolnić się od swoich kompanów I skierowałem kroki, starannie hamowane w strr*nę domu Don Vicenta. Ale same nogi skłaniały się do pośpiechu — byłem przecież ciekawy- Znowu stanąłem przed drzwiami. Tym razem jednak służąca nie pozwoliła mi długo czekać, nawet zrobiła dość przy- jemną minę. CM razu zaprowadziła mnie do staroświeckiego* woniejącego stęchllzną salonu. Ciężkim krokiem weszła do pokoju Dona Dolores. Wszystkie zmarszczki znikły z jej okrągłej twarzy, taka była życzliwa. Miała wygląd odmłodzony i dobroduszny. — Doktorze, jestem panu tak wdzięczna, że pan przyszedł! — Zawsze do pani usług, łaskawa pani! Jak się pani czuje, odetchnęła już pani trochę po trudach i wrażeniach dzisiejszego dnia? — Jakże można odetchnąć tak szybko? Czy mogę pana czymś poczęstować — nie znam się zresztą na trunkach, proszę niech się pan obsłuży według własnego gustu. — Wyjęła z kredensu trzy butelki — mogła je umieścić na biuście jak na stole, przyszło mi na myśl. Wrhisky, koniak i wermut. Don Vicente był, widać dobrze zaopatrzony. Nalałem sobie wermutu, bo chciałem mieć głowę trzeźwą i jasną. — A tu są cygara. — Wziąłem piękną „breva". A jeżeli pan sie ma nic przeciwko temu — to moja jedyna słabostka. — Mówiąc to sięgnęła także po duże cygaro, zębami odgryzła koniec jak stary, doświadczony niefrasobliwy palacz. — Zaprosiłam pana i chciałbym z panem porozmawiać, w cztery oczy, nawet bez moich dzieci. Naturalnie chodzi o testament. — Niełatwo mi, jako prowadzącemu dochodzenie, dochodzenie karne, rozmawiać na ten temat. Chodzi tu zresztą o interesy cywilne jednego z zainteresowanych. W każdym razie nie było z pani strony rzeczą rozsądną od razu przyjmować spadek. — Wiem, to było kapitalne głupstwo. Czy jednak mogłabym jeszcze kwestionować testament? — Może pani, podając uzasadnione powody. — Jeżeli na przykład mordercą byłaby Mercedes? — To mogłoby być powodem. Do tej pory jednak to nic innego jak tylko domysły pani córki Resurreccion. — Vicente na pewno nie miał dobrze w głowie. — Tego właśnie byłoby bardzo trudno dowieść, szczególnie, że świadkowie obecni przy sporządzaniu testamentu stwierdzili coś wprost przeciwnego, złożyli swoje podpisy i będą przy tym obstawać. Może raczej radziłbym opowiedzieć jakieś bliższe szczegóły z życia zmarłego małżonka. Może się one także przyczynią do wyjaśnienia jego zgonu. Cd. e. n.) W swoim mieście mam przyjaciół, w całym kraju mam kolegów, w innych krajach są znajomi, lecz dziewczyna w Kołobrzegu . Refren: W Kołobrzegu, w Kołobrzegu zostało serce nad morzem, na brzegu. W Kołobrzegu, w Kołobrzegu dobiłem do przystani Inny tu piasek, inne plaże, o wielkim szczęściu tutaj marzę, inne tu fale, inne morze, inne tu barwy, inne zorze. W Kołobrzegu, w Kołobrzegu zostało serce nad morzem, na brzegu. W Kołobrzegu, w Kołobrzegu miłość moja ostatnia. Jedni jeżdżą tociąż po świecie, inni patrzą z Tatr w doliny — mnię wystarczy patrzeć w oczy kołobrzeskiej mej dziewczyny. W Kołobrzegu, w Kołobrzegu... itd. W wielu miastach szczęście było, w wielu sercach serce tkwiło, zawsze cały powracałem, zawsze miłość krótko trwała. W Kołobrzegu, to Kołobrzegu*, itd. I Dziwne ciekawe KRUCZE SPLOTY HISZPAŃSKICH SENORIT.%% Hiszpania jest jednym z krajów dostarczających największą ilość kobiecych włosów na modne peruki. Fachowcy cenią bardzo sploty hiszpańskich senorit, gdyż mają piękną czerń, połysk i dobrze się u-kładają. Znaczna część eksportowanych z Hiszpanii włosów pochodzi podobno z głów zakonnic, które przy składaniu zakonnych ślubów krótko się strzyże. NIE BIC MĘŻA! W miasteczku Mittersheim w Alzacji utrzymał się po dziś dzień zwyczaj, że za każdym razem, gdy żona pobije męża przy świadkach — na ulice miasteczka wyrusza Kawalkada, złożona z młodych mężczyzn. Na przedzie, na białym koniu jedzie herold, ogłaszając wszem wobec ów gorszący ewenement. Za jeźdźcom niesiony jest transparent z napisem: „Jakby to było dobrze, gdyby nie było kobiet!" Następnie młodzi ludzie odtwarzają scenę małżeńską, a setki ciekawych przyglądają się temu widowisku. Na zakończenie — herold objeżdża raz jeszcze ulice miasta, o-strzegając wszystkie kobiety z >Iittersheim, aby były uprze jmie dla swych mężów, jeśli nie chcą narazić się na publiczne potępienie. Ostatnia tego rodzaju kawalkada miała miejsce w roku 1959. co dowodzi, że lekcja przynosi wyniki, albo że.« mieszkanki tego miasta biją mężów bez świadków. DZIENNIKARSTWO ZAANGAŻOWANE Nazwisko Janusza Rolickie- go, młodego dziennikarza „Polityki", laureata nagrody im. Juliana Buna w 1966 r. znają czytelnicy z reportaży drukowanych na łamach tego tygodnika od 1960 r. Właśnie ich zbiór ukazał w wydaniu książkowym nakładem „Iskier". Z zaintereso- (MowelilillD społecznej Interwencji wobec przejawów zła w naszym codziennym życiu. To właśnie pozwala przypisać dziennikarstwu Rolickiego cechę żarliwego, społecznego zaangażo-jednym z członków środowiska chłopów (reportaże z cyklu wania. bądź grupy, o których zamie- w^ePsi °d Pana Boga"). J. KIEŁR rza pisać. W tym celu podej- Taka właśnie metoda gro-muje w charakterze mewy- madzenia informacji, przepro- STANTSŁAW ZBIERSKI „ADAM się ostatnio kwalifikowanego robotnika wadzania obserwacji życia w f™" ~ ^spira??]^ dzfa°toi-pracę na budowie (reportaż trakcie czynnego i osobistego ności wielkopolskich ludowców w ..Janek, podaj wapno"), za- uczestnictwa w nim — umożli- latach 1939—1945 (lsw> — wspom- Rolickiemu obiektywne waniem przeczytałem po raz trudnią się na sezon do jedne- w,ia. Hr-iicri rnr\nrtn 70 T T? i r»lriocf r\ t lnKrtlflrinU A... OSU/lf go z lubelskich pegeerów oświetlenie i przedstawienie („Kartki z pegeeru"), w cha- wielu zjawisk naszego społecz- rakterze rybaka wypływa na neS° życia. Obraz rzeczywis- Morze Północne („W pogoni za tości zawarty w reportażach rybą"), zgłasza się do bryga- Rolickiego jest nie do podwa- dy melioracyjnej Qchotniczych żenią. Są one nie tylko kopal- ^ na Hufców Pracy („Miesiąc w Ju- ni3 wiedzy o niektórych wy- wo-jSkowych na zachodzie; nakaefc"), jako praktykant cinkach naszego życia, ale od- sław krzemień~ojak: „Tai- • __^ ^.1 rnJ*. 2 ________. —^ " — _.__"Drt-łtrc•TA/*V\no\ dziel** drugi reportaże J. Rolickiego, zebrane w tomie pod bardzo frapującym tytułem „Brałem łapówki". Cechą reportaży Rolickiego, wyróżniającą je spośród wszystkich innych reportaży — jest szczególnego rodzaju autentyzm. Nie powstały one na Przedsiębiorstwa Obrotu "Zwie da^ również, niczym nie za- ?e" (wiedza powszechna) - ... łalnosc 1 poglądy francuskiego nienia zastępcy komendanta B. Ch. okręgu poznańskiego. JOZEF TADEUSZ MIESZKOW-SKI: „Ze wspomnień podporucznika rezerwy 1939—1941 r" (Czytelnik) — z humorem opowiedziane przeżycia podczas kampanii wrześniowej w 1939 r., podczas po-o kresu podstawie zewnętrznych ob serwacji dziennikarza, w oparciu o wnioski socjologicznych analiz czy badań. Rolicki jeździ po Polsce bez dziennikar- rzętami Rzeźnymi pracuje fałszowaną barwę i atmosferę kryt°ka, filozofa i przy skupie i transporcie żyw- naszej codzienności. Tej z pla- twórcy pozytywizmu ca („Świniopas z biletem I cu warszawskiej budowy i pe klasy"), bądź też jako likwida- geerowskich czworaków, z tor szkód w uprawach za- punktów skupu żywca i z pro historyka sklej legitymacji. Swą wiedzę trudniony przez PZU — sza- szowickich, tytoniowych wsi. o życiu gromadzi w trakcie cuje szkody na Białostocczy- Warto zwrócić uwagę na eksperymentu, którego sam źnie i w Proszowickiem, uczest jeszcze jedną cechę dzienni-jesł przedmiotem. Staje się niczy w wyłudzaniu łapówek karstwa Rolickiego. We wszyst FLORIAN NIEUWAŻNY: „II ja Erenburg" (Wiedza Powszechna) — popularna monografia omawiająca życie i twórczość wybitnego pisarza radzieckiego; LESZEK PODHORODECKI: „Ste fan Czarniecki" (KiW) — kolejny tomik biblioteczki popularno-naukowej „Światowid"; IGNACY KRASICKI: „Kartki rn*t4 At fit fif m?rf er&tt, t for-ay, 'n-n? ze-te* &)X,Cr-7oŚMyuliotifol$tyu fo/'titfis fsr-ce rt bm., na Scenie Amatora (Stary Teatr) Słupski Teatr Dialogu i Poezji PDK „Rondo" wystawia sztukę M. Schlisuala — „Sie kochamy". Początek o godz. 14, SESJA MRN Dziś, w sobotę, o godz. 10 w sali konferencyjnej słupskiego ratusza rozpocznie się sesja MRN. Tematem jej będzie m. in. zatwierdzenie budżetu i planu gospodarczego miasta na rok przyszły. kiedy? Sobota, niedziela — 10 i 11 Xli 1966 r. «*¥Si EFOHI 97 — MO. 98 — Strai Pożarna. 99 — Pogotowie Ratunkowe* SŁUPSą „TAXI" 51-37 — ul. Grodzka. 39-09 — ul. Starzyńskiego-38-24 — plac dworcowy dyżury MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. KOŁOBRZEG W wieży kolegiaty — wystawa pn, „Waiki o wyzwolenie Pomorza". W kamieniczce mieszczańskie; przy ul. E. Gierczak 5 — wystawa malarstwa Emanuela Famiry (Czechosłowacja). Obie wystawy czynne są codziennie w godz. 10—16 za wyjątkiem poniedziałków. ^TEATR KOSZALIN Apteka nr 52, ul. Świerczewskiego 11/15, tel. 69-69. SŁUPSK. Dyżuruje apteka nr 32 przy uL 22 Lipca 15, teL 28-44- . NIEDZIELA W Złotowie: SPARTA — KŁOS Gałowo (godz. 10). . LIGA OKRĘGOWA W Drawsku: LZS PRZEŁOM — GRANIT Świdwin (niedziela, godzina 14). W Darłowie* KUTER — START Miastko (niedziela, god*. 2% KCASA a* MĘ2CZYZNI. W Karlinie: LKS SOKÓŁ — MKS PALESTRA Słupsk (niedziela, godz. 16.30). W Ustce: STOCZNIOWIEC —• LZS ORKAN Słupsk (niedziela, godzina 11). W Złocieńcu: OLIMP —- LKS LECH Czaplinek (niedziela, godzina 12). W Szczecinku: DARZBÓR — LZS CZARNI Lipka (niedziela, godz. 14). KOBIETY. W Człuchowie: PIAST — LZS SĘP Wałcz (niedziela, godz. 13). TENIS STOŁOWY LIGA MIĘDZYWOJEWÓDZKA. W Bytowie: BASZTA — CZARNI Szczecin (sobota, godz. 17). W niedzielę o godz. 10 BASZTA zmierzy się z ORŁEM Szczecin. Spotkania odbędą się w Szkole Podstawowej nr 1). KLASA A. W Człuchowie: PIAST — LKS WIELIM Gwda Wielka, PIAST Człuchów — LZS "WYBRZEŻE Kołobrzeg, LZS WIELIM — WYBRZEŻE. Początek turnieju o godz. 9. W Świdwinie: LZS TECHNIK — BUDOWLANI Koszalin (niedziela, godz. 10). W Ostrowicach (pow. Drawsko): LZS OSTROWICE — LZS ŻAGIEL Debrzno, LZS OSTROWICE — PTWM SŁAWNO, LZS ŻAGIEL PTWM SŁAWNO. Początek trój-meczM • godz. ADRIA — Zejście do piekła (polski, od lat 16). Seanse o godz. 15.30, 17.45 i 20- Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Pechowiec na prerii (USA, od łat 12). WDK — godz. 16 — Olimpiada w Tokio (jap., od lat 16). Godz. 18.15 i 20.30 — Sposób na kobiety (ang., od lat 18). Poranki: niedziela — godz. 11 i 13 — Przygoda w pustyni (polski, od lat 7). ZACISZE — Arcy lokaj (francuski, od lat 11). Seanse o godz- 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. 11 I 13 — Święta wojna (polski, od lat 11). MUZA — Złodziej w hotelu (USA, od lat 18). Seanse o godz. 17.30 i 20. W niedzielę o 15, 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 11 — Hrabia Monte Christo — obie serie (francuski, od lat 14). AMUR — Ktoś cfbok ciebie (NRD, od lat 16). Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranki: niedziela — godz. ll i 12.30 — Skarby Sezamu (polski, od lat 7). ZORZA (Sianów) — Karambol (węgierski, od lat 16). FALA (Mielno) — Pierwsza Ba-stylia (radziecki, od lat 14). JUTRZENKA (Bobolice) — Był sobie dziad i baba (radziecki, od lat 14). SŁUPSK MILENIUM — Między linami ringu (USA, od lat 16). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.3®. Seanse: w sobotę o godz. 16, 18.15 i 20.30; w niedzielę o 13.45, 16, 18.15 i 20.30. Poranek: niedziela — godz. 11.30 — Królewna i rybak (CSRS, od lat 7). POLONIA — Las powieszonych (rum., od lat 16) — panoram. Seanse: w sobotę o 14, 16.15, 18.30 i 20.45; w niedzielę o 16.15, 18.30 i 20.15. Poranki: niedziela — godz. 12 i 14 — 200 mil do domu (USA, od lat 7). GWARDIA — Na tropach zbrodni (radz., od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — Trzy plus dwa (radz.. od lat 121 =— panoramiczny. USTKA DELFIN — Jego dziewczyna (włoski, od lat 16). Seanse o godz. 18 i 20. Poranek: niedziela — godz. 12 — j Krzyżacy (pol., od lat 12) — panor. GŁÓWCZYCE STOLICA — Jutro Meksyk (polski, od lat 14). Seans o godz. 20.30. Poranek: niedziela — Opowie** atlantycka (pol., od lat 11). * BIAŁOGARD BAŁTYK — Przybycie Tytanów (włoski, o * BARWICE — Skrawek •}- czystej (radz^ od lal 14&. CZAPLINEK — Lekarstwo na miłość (polski, od lat 14). CZARNE — Złoty człowiek (węgierski, od lat 12) — panoram. CZŁOPA — Kronika jednego dnia (radz., od lat 12). CZŁUCHÓW — Czarny aksamit (NRD, od lat 16) — panoram. DEBRZNO — Słodkie życie (włoski, od lat 18) — panoram. PIONIER — Samson (polski, od lat 14). DRAWSKO — Piekło i niebo (polski, od lat 16). JASTROWIE — Poznańskie słowiki (polski, od lat 14) — panor. KALISZ POM. — Cesarzowa znad Dunaju (węg., od lat 16). KRAJENKA — Potem nastąpi cisza (polski, od lat 14) — panor. MIROSŁAWIEC — Niekochana (polski, od lat 16) — panoram. OKONEK — Mój stary (polski, od lat 14). SZCZECINEK PDK — Ognie na ulicach (ang., od lat 16). PRZYJ AZN — Marysia i Napoleon (polski, od lat 16) — panoram. TUCZNO — Morderca na urlopie (jugosł., od lat 16) — panor. WAŁCZ MEDUZA — Obca krew (radz., od łat 14). PDK — Sposób bycia (polski, od lat 16). TĘCZA — Z piekła do Teksasu (USA, od lat 14) — panoram. ZŁOCIENIEC MEWA — Spacer po linie (angielski, od lat 16). WIEDZA — Ambicja (radziecki, od lat 14). ZŁOTÓW — Strzały we mgle (radziecki, od lat 11). UWAGA. Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. PROGRAM 1 na dzień 10 bm. (sobota) Wiad.: 5.00, 6.00 , 7.00 . 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, I.00, 2.00, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.36 Muzyka. 5.50 Girnn. 6.10 Orkiestra PR w Łodzi. 6.43 Kalendarz. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Piosenka miesiąca. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Melodie rozr. 8.49 Rozmowy na tematy prawne. 9.00 Dla kl. III i IV — „Uczmy się śpiewać". 9.20 Koncert rozr. 10.00 „Idealne małżeństwa" — nowela L. Pirandella. 11.30 „Siądę na stołeczku, zrobię buty tętfie". 12.10 Muzyka. 13.00 Dla kl. III i IV — „Właściciel parasola" — słuchów. 13.20 Koncert orkiestry mandoli-nistów. 14.00 Czy znasz tę książkę? 14.30 Koncert. 15.15 Tańce Fr. Schuberta. 15.30 Kultura pilnie poszukiwana. 15.50 Radioreklama. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.30 Mój program na antenie. 18.00 Muzyka na parkiecie. 18.45 Kurs jęz. ang. 19.00 Radioreklama. 19.10 Public, międzynarod. 19.20 Wętlrówki muzyczne po kraju. 20.26 Wiad. sportowe. 20.30—23.00 Wieczór literacko-muzyczny: 20.45 Program z dywanikiem. 21.54 Kącik melomana. 22.28 „Rzecz wstydliwa" — J. Jurandota. 22.40 To lubię. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Gra Poznańska Piętnastka Rad. 23.35 Muzyka taneczna. 0.06—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM H na dzień 10 bm. (sobota) Wiad.: 5.00. 5.30. 6.30, 7.30, 8.30, 10.00. 12 06. 16.00. 19.00. 23.50. 5.06 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.40 Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka miesiąca. 7.50 Melodie na dzień febry. 8.15 Kurs jęz. ros. 8.35 Ludzie, wśród których żyjemy. 9.00 Koncert rozr. 10.05 Z ulubionych operetek. 10.50 „Człowiek, o którego upomniało się morze" — A. i C. Centkiewi-czów. 11.10 Public, międzynared. II.20 Koncert chopinowski. 12.25 Muzyka. 12.50 Mówi technika. 13.00 Elementarz muzyczny. 13.19 Muzyka lud. różnych narodów. 14.00 Muzyka operowa. 14.30 Uniwersytet Radiowy. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Utwory na flet. 15.15 Piosenki żołnierskie. 15.30 Dla dzieci — „Przygoda w Lascaux" — słuch. 16.05 Public, międzynar. 16.15 Taneczne popołudnie. 18.00 Melodie i piosenki filmowe. 18.50 Felieton M. Jorsta. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Matysiakowie. 20.00 Recital tygodnia — M. Wo-skresieński — fort. 20.30 Koncert z nagrań orkiestry i chóru PR w Krakowie. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa o-raz sprawozd. dźwięk, z Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego z okazji 50-lecia WKS Legia. 22.00 Radiokabaret „Trzy po trzy". 23.00 Muzyka baletowa. PROGRAM I na dzień ll bm. (niedziela) Wiad.: 6.00 , 7.00, 8.00, 9.00, 12.05, 16.00, 20.00, 23.00, 24.0«, 1.00, 2.00, 2.55. 5.33 Muzyka. 6.40 Rozmaitości rolnicze. 7.10 Kalendarz. 7.15 W pięć minut... 7.30 Kapela Dzlerżanow-skiego. 8.15 Muzyka. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 56. 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym — „Zaczarowane szkiełko". 10.20 Melodie filmowe. 10.40 Koncert życzeń. 11.40 Czy znasz mapę świata? 12.10 Felieton — „Plamy na mapie". 12.30 Transmisja Międzynarodowego Turnieju Bokserskiego z okazji 50-lecia WKS Legia. 13.35 Przegląd prasy literackiej. 13.45 Rozgłośnia harcerska. 14.30 W Jezioranach. 15.00 Jarmark cudów. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 Niedzielny Teatr Popołudniowy — „W 80 dni dookoła świata", słuch. 17.46 Melodie ludowe. 18.00 Wyniki Toto-Lotka oraz regionalnych gier liczbowych. 18.05 Melodie rozr. 18.20 Koncert rozrywkowy. 18.45 „Ptaki" — opow. M. Dąbrowskiej. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Koncert orkiestry PR. 20.26 Wiad. sportowe. 20.30—23.00 Wieczór literacko-muzyczny: 20.33 Matysiako-wie. 21.03 Menuety 1 kóńtredanse. 21.10 Radiokabaret „Trzy po trzy", taao Gra orkiestra estradowa. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Nowości programu III. 0.06—3.00 Program nocny z Lublina. PROGRAM, II na dzień ll bm. (niedziela) Wiad.: 6.30, 7.30. •.», 1*08, 17.00, 21.00. 23.50. 6.03 Muzyka. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim. 8.35 Radioproblemy. 8.45 Polskie melodie góralskie. 9.00 Koncert solistow. 9.20 Felieton literacki. 9.30 Od meloldii do melodii. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 „Dobra kobieta" — A. Sili-toe. 11.00 Echa konkursu na u-twór muzyki rozr. 12.10 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 12.35 Poranek symf. 14.00 Radiowa piosenka miesiąca. 14.30 Gra zespójt Studio M-2. 15.00 Radiowy Teatr dla Dzieci — „Tajemniczy opiekun" — słuch. 16.30 Koncert chopinowski. 17.05 Felieton na tematy międzynarodowe. 17.15 Muzyka. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 19.00 Rewia piosenek. 19.30 Teatr PR — „Perła" — słuch. 20.30 Koncert muzyki operowej. 21.22 Muzyka taneczna. 22.00 Ogólnopolskie wiadomości sportowe i wyniki Toto-Lotka. 22.30 Niedzielne wieczory muzyczne. 23.31 Melodie aa dobranoc. tAIHtt KNZALI9 na dzień 10 bm. (sobota! na falach średnich 2*2,2 as oraz 188,2 m (Słupsk i Szczecinek) 7.00 Ekspres poranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 Rytmy młodych. 17.50 „Muzeum — uniwersytetem kultury" — felieton H. L. Piotrowskiego. 18.00 Piosenki o zimie. 18.10 Przeglądamy nowe książki. 18.20 Piosenki kowbojskie. 18.35 „Dziesięć minut o filmie" — felieton filmowy Tadeusza Fiszbacha. na dzień 11 bm. (niedziela) na falach średnich 202,2 nt oraz 188,2 m (Słupsk i Szczecinek) 8.45 Trzysta sekund z A. Jure- niem. 8.50 „Widok z okna" — opowiadanie Cz. Kuriaty. 10.00 Koncert życzeń. 22.20 Lokalne wiad. sportowe i wyniki „Gryfa". na dzień 10 bm. (sobotal 9.55 Dla szkół: Biologia (kl, VI). 10.55 Dla szkół: Geografia (kl. V)* 11.25 „Dumni" — film (USA). 16.05 Program dnia. 16.10 Wychowanie fizyczne naszych dzieci". 1$.20 Dla nauczycieli — „Trudne decyzje, czyli o wyborze zawodu". 18.4# Program tygodnia. 16.55 Wiadom. 17.05 Dla młodych widzów: „Konkurs pięciu milionów". 18.10 ,,Po szóstej". 18.50 Spotkanie z przyrodą. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.00 „Na ratunek tonącym" („Bel-phegor, czyli upiór Luwru"). 20.35 „Warszawra — Moskwie", program rozr. Prowadzi J. Fedorowicz. 21.35 Dziennik. 21.50 Wiad. sportowe. 22.00 „Dumni" — film (USA). 23.30 Program na jutro. •a dzień ll bm. (niedziela) 8.30 Politechnika TV — Geometria wykreślna. 9.05 Politechnika TV — Chemia. 9.35 Kurs jęz. ros. 9.55 Politechnika TV — „Odpowiedzi na pytania". 10.45 Program dnia. 10.50 PKF. 11.00 Sprawozdanie sportowe. 13.25 Poranek symf. 14.00 „Środek Polski" — reportaż filmowy. 14.15 „Strychy". 14.35 „Przemiany" — magazyn Red. Wiejskiej. 15.00 Dla młodych widzów: „Pół wieku lotnictwa" — telekonkurs. 15.50 Dla dzieci — „Ciężar spojrzenia" („Ula i świat"). 16.15 „Buster Keaton znów na planie" — film prod. USA. 17.10 Śpiewki stare — ale jare. 18.00 Teatr Niedzielny: D. Drozdowski — „Komedia z awansem". 18.55 Słownik wyrazów obcych. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 Niedzielny program rozrywkowy (Moskwa). 20.45 „Kłopoty z kobietami" — film. fab. 22.20 Niedziela sportowa. 22.45 Program na jutro. i „GŁOS KOSZALIŃSKI™ i \ — organ Komitetu Woje- i jjwódzkiego Polskiej Zjedno-J i czonej Partii Robotniczej, i a Redaguje Kolegium Redak-i i cyjne — Koszalin, ul. Al- { .a freda Lampego 20. Te-ilefony: Centrala — 62-61 i (łączy ze wszystkimi działa-imi). Redaktor naczelny — i 26-93. Dział Partyjno-Spo iłeczny — 44-10. Dział Rol-iny — 43-53. Dział Ekono-i miczno-Morski — 43-53. i Dział Kulturalno-Oświato ś wy — Dział Mutacyjno-Re-iporterski — 46-51, 24-95. i Dział Łączności z Czytelni-i kami —. 32-30. „Głos Słup iski" Słupsk, pl. Zwycię-istwa 2, I piętro, Telefon — i 51-95. Biuro Ogłoszeń RSW i „PRASA" Koszalin, ul. Al-4 freda Lampego 20 tel. 22-91 ^Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 13 zł, kwartalna — 39 zł, półroczna — 78 zł, roczna — 156 zł) przyj Kiują urzędy pocztowe, listonosze oraz oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono KZGraf. Koszalin, ul Al- ł freda Lampego 1*. \ : g -a O-w 2. O s g» a ^ a SC- ■ 8 b |s 3 i. O- ft> F& < 3- •-« *™m •—• » 3 ? w ^ S. 5+.^ CD i F- S. 3 sg 03 ro ^ -*- *" a £s 03 a. ^ ^ 3 S.^> O O O 3* 3 N ^ A> — S ^ w o N "I ^ fo as cl ^ 03 23 PT 03 H> ^ ri« 3 H !TN jb ;o "• ?T «-+■ 3 SD °4 - ^ n-3 (T> X w £ 03 W £ o 03 « ^ *. -N O W f » ***"a ?g£l N-ą- |i"-Sf|S hr*Hs O |;aJS.ftp t3 « 2 S/* 5 g 3 3* 63 f* » - Ł-T"< Sie SJ JU O 20 i^ ^ O 2 < 52. w »g — "" i-» © o o o * ES - §& BSSH . TC 3. co •d «<* ^ r^tto cl Co * fD ■&&* TO CS* O *i*\§ 2 51 a * £*£3 g V, «3 3 3 N Cr >—• <3 cj OJ -t O % £ W 03 ° 03 ' N» O O CL~ w- Q, ° P* 2. /D" N & S> 03 « <<« S^3 S.3 § N CL 03 gj. O 03 ?T CL ^ IP w :, /~\ N N N CJ e ;c ^ 2 cr ?r a> - o ^ N ^ 3 « a ^ 3 tS sr » vj o Xl 3o<> ar (w . - « *® 3' 3 ^3 tJ P O/l) o O 3 << .03 CL 3" [»■» "-1 S?«x? •a 2 ?.aB rłą H »•§.-»§ -•O M • s §■=■ O p oo g ^ 3 S 55 a^'E M O o » o^«a a - M r-s ? ^3 ?wS c °s?§ - N O ^ *••> N no^M-uj n s*N c? 2. ^ re 2 M ?T ęe» ®* o. „ « sr w — .o gfi r* ST w N 3 C2. s» " -J 3 M S,°^2 •' BB 2W w 2. C5 -• o ^ re w 3 w §, 2; 2 N12 Mn1" N ^ nJ53-»g N 6J o» H* ^ 3 . j! » 3 J N 3" fi fN • N 3 3 « 5 S'») S. SS.-W « X 3 0 o *i w OV N3 1 *° ?>cs 3 O C Ł jj ^ «»SJ §w2 ^2 i H f t( M, 3 ? li p © S -»l °s3 C <1 S. 3 © 3 2 0 C3 » 2 O X ^ M BB35'g3'g 2 O.M ?3 - _ o-N»i CNS2 •"saSfi'" I^IoSB 2 . « ^ Ja?; K' i crq ^ a -« y ~ rjJ —> n JL.O B »5 ?r.2' o - w Z ® a© 3 << P ? a£ Ś S a » B3 ra m ®S . w a- P H S» S N " :: ar1 P _ E m O o » N a g o s O W N S 3T O o to O 3 a ?rvj r x- ^ ffi (S 3 3 (Ta •—- »-J © O 03 Si. 3 n. © r 03 3 3 (W N VJ C N W 03 » ^ CL 03 CL O © O w. era /D 03 03 L S ° 03 N 03 M t_i. N fl> 03 C CL N« UJ * s ^ W »-l cl 8 S s.| (D O BQ N n> — 3 ^ ^ 3 P aa ^gi N 2 3§ J S° 3 * « 2 ® 5 S? ^ s Q rmrirn C3crxnr ra £Q CCr j 2> * ~ o o W a-o g 2 . o S 3 >~g' M-< ca 03 CL^ N »rt T3 n U O /!> 3; o 03 a w £ o 5 £. 3 2. ^ - 03 O < ?r- n-n N. ?r ? p ^ 3 N g » S o> •M » k f 3 K D4 Kł- N CU W N £ ,03 S °-o "SS IMIHIIWIIB—HWlimyi11 ,^lli W f I,Hi' |I 'rfmmi MM I