Rozmowy gospodarcze Polska—ZRA chciałaby możliwie szeroko korzystać z naszych doświadczeń w dziedzinie górnictwa węglowego. W grę wchodziłyby dostawy maszyn i urządzeń, pomoc techniczna przy budowie i instalacji sprzętu, doradztwo ekspertów. Strona polska wyraziła gotowość współpracy z ZRA. WARSZAWA (PAP) W SALACH Urzędu Rady Ministrów w Warszawie w czwartek i piątek trwały rozmowy gospodarcze między delegacjami rządowymi Polski i ZRA. Na czele delegacji ZRA stoi wicepremier Mustapha Khalil, a polskiej — wicepremier Piotr Ja roszewicz. W toku wymiany poglądów stwierdzono istnienie warunków niezbędnych do aktywnego współdziałania ekonomicznego między obu krajami, przy czym przedstawiciele rządów obu krajów wyrazili pogląd, iż możliwości te należy pełniej wykorzystywać. Niezależnie od zainteresowania zwiększonymi dostawami naszych towarów, poprzez normalną wymianę handlową, ZRA pragnęłaby także szerzej rozwinąć współpracę naukowo-techniczną z Polską, powiększyć import polskich maszyn i urządzeń oraz komplet nych obiektów przemysłowych. Przedmiotem szerszej dysku sji była kwestia zlecenia Polsce budowy w ZRA huty aluminium o znacznej mocy produkcyjnej. Wicepremier M. Khalil stwierdził, że ZRA Minister spraw zagranicznych BELGII przybędzie do Polski WARSZAWA (PAP) W Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych PRL przybędzie w dniu 5 września br. do Polski, z wizytą oficjał ną, minister spraw zagranicznych Belgii — Pierre Harmel. Minister Harmel bawić będzie w Polsce do 8 września. Na długo przed wakacjami zdecydowali o tym wyjeździe. Chętnych było więcej, ale nie dla wszystkich starczyło miejsc. Wiedzieli dokąd pojadą, co będą robić, kto będzie ich komendantem. Tak było z organizacją wakacyjnego ochotniczego hufca pracy w Zasadniczej Szkole Metalowej ze Słupska, JUNACY Teraz uczniowie „metalów-ki" są w PGR Brzeziniec, położonym na granicy powiatu słupskiego i bytowskiego. Do pegeeru jedzie się przez las. Na pola idzie się przez las. W pobliżu rybna Skotawa, nad którą siada się z wędką w wolnych godzinach. Ale najważniejsze są pola. — Chłopcy spisują się jak prawdziwi junacy — mówi z widocznym zadowoleniem dyrektor pegeeru, Tadeusz Wojt czak. — Proszę, to jest lista dnió wek. Już pierwszego popołudnia wyszli w pole. Zarabia ją po 40—50 zł dziennie. Dotąd pomogli nam przy zestawieniu żyta na 35 ha, owsa na 20 ha. Zwieźli zboże z oko ło 30 ha. Pracowali przy pielęgnacji okopowych. W drodze na pole dyrektor na przemian mówi o gospodarstwie i chłopcach. — Trochę brak im rozrywek. Mają piłkę i siatkę. Od dziś będą mieli już telewizor w naszej świetlicy. Poprzednio oglądali programy u jednego z pracowników pegeeru. * Ochotnicze hufce pracy złożone z dziewcząt i chłopców szkół średnich można spotkać w wielu miejscowościach Koszalińskiego. Pierwsze ruszyły do pracy na początku lipca. WSPÓŁPRACA Wicepremier Mustapha Kha lii zaprosił wiceprezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza do odwiedzenia ZRA w IV kwartale br. W czasie wizyty w ZRA kontynuowana będzie wymiana zdań w sprawie rozszerzenia współpracy gospodar czej i naukowo-technicznej między PRL i ZRA. PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! SKI Łączny nakład: 111.728 wy a. AB. Cena 50 gj Organ KW PZPR ^ Wydanie sobotnio-niedzielne j Nr 205 (4340)1 stron Rok XIV 27 i 28 sierpnia 1966 roku Wicepremier Zjednoczonej Republiki Arabskiej — Musta pha Khalil, który 25 bm. przy byl do Polski, złożył tego samego dnia wizytę w Belwederze przewodniczącemu Rady Państwa — Edwardowi Ochabowi. Na zdjęciu: Edward Ochab w rozmowie z wicepremierem M. Khalilem. CAF — Langda W Świnoujściu powstaje W lecznica" dla jednostek rybackich # SZCZECIN (PAP) W bazie rybackiej „Odra" w Świnoujściu powstaje stocznia remontowa dla statków rybackich. Będzie to pierwsza tego rodzaju „lecznica" dla jednostek rybackich. Potrzeba stoczni remontowej wynika ze stałego rozwoju floty rybackiej zachodniego wybrzeża i konieczności przyspieszania okresowych remontów statków rybackich. Po wybudęwaniu stoczni będą możliwe tzw. szybkościowe, „blokowe" remonty, które polegają na wymianie... całych bloków urządzeń — np. silnika, urządzeń chłodniczych itp. czyny zamierza kupić karnety stałego wstępu. Inny zbiera na wyprawę w Bieszczady. W tym zakresie plany tych mło dych ludzi są zadziwiająco praktyczne. Dziewczęta częściej zbierają na ciuszki, ale \)L jakich mało /r\ lH Nadal zachmurzenie i opady deszczu. Wiatry północno-wschodnie umiarkowane. Temperatura maksymalna 17 st. ostatnie — zakończą swą działalność przy końcu tego miesiąca. Wśród tych będzie rów nież hufiec młodych łodzian, którzy zadomowili się w PGR Pustary w pow. kołobrzeskim. * Pegeerowska kuchnia, przestronna i czysta. Na ogniu parują kolorowe garnki. Jedna z kobiet smaruje pajdy chleba, obok plastry świeżej kieł basy. Szykuje się drugie śnia danie. — Na początku chłopcy jedli najwięcej. Pewnie to stąd, że u nas inne powietrze, a i robota w polu to nie to samo, co siedzenie nad książką. Stąd ten apetyt — rozważa kucharka. — Teraz już wiemy, ile im nagotować i co najlepiej lubią. Jesteśmy zżyci. Tak samo inni pracownicy pegeeru. Spo tykamy się przecież ciągle, niektórzy razem z chłopcami pracują. Wszyscy przyjechali aby za robić i odetchnąć czystym po wietrzem. Przy okazji poznają okolicę. Pegeerowskim samochodem wyjeżdżają nad morze do kina. Chłopcy mają sprecy zowane plany zużytkowania zarobionych pieniędzy. Jeden z nich pracuje, aby mieć na rozrywki kulturalne. Lubi teatr. Dla siebie i swojej dziew* Melania Grudnieuska są i tacy, którzy zarobione pieniądze przeznaczyć chcą na książki, a spotkane w jednym z hufców rodzeństwo postanowiło zapracować na pierwsze raty za telewizor. — Do hufca zapisałem się z dwóch powodów — mówi u czeń słupskiej Zasadniczej C« O •a> ■^r C« a 8 8 £ ęo O* ? N (Dokończenie na str. 5) Sna dzień Koniec żartów, dość leniu chowania, zaczyna się praca. 21 tysięcy po raz pierw szy w życiu pójdzie do szko ły. 11.628 innych, po raz pierwszy do nowej, ósmej klasy. Reszta (ponad 160 ty sięcy) przyjdzie po to, aby odświeżyć wspomnienia sprzed wakacji, tyle że w wyższej klasie. Rusza olbrzymia szkolna machina.' Jej największym trybem są uczniowie. Nieco mniejszym, ale o decydującym znaczeniu — nauczycie le. I wreszcie personel administracyjny, pomocniczy który powinien i uczniom, i nauczycielom zdejmować z głów kłopoty nie związa- Ta ostatnia ne z „czystą" nauką. Dziesiątki tysięcy ludzi. Dotychczas ze szczegół-nym pietyzmem odnosiliśmy się do szkolnych benia minków —' pierwszoklasistów. Wiadomo, jak oni sami ,a może jeszcze bardziej ich rodzice, przeżywają fen pierwszy uroczysty dzień, znajdujący się na początku ich wieloletniej pracy, sukcesów i niepowodzeń. W tym roku jednak nasza uwaga jest w równym, jeśli nie w większym nawet stopniu zwrócona na uczniów klas ósmych, tych, któ rzy otwierają epokę wielkiej szkolnej reformy, mającej — mówiąc w dużym skrócie — lepiej połączyć teorię z praktyką, wszech-stronniej przygotować młodzież do przyszłej samodziel nej pracy. Tą reformą żyliśmy od dawna. Dotyczyła ona bowiem nie tylko uczniów i nauczycieli — ich może w mniejszym stopniu — ale cały aparat władzy i społe czeństwo, które wspólnym wysiłkiem miały tworzyć podstawy powodzenia pierw szego roku zreformowanej nauki. Planowało się uruchomienie ok. 590 ósmych klas. Wystartuje — posługu jąc się sportową terminolo gią — nieco mniej. Nie wszędzie i nie wszystkim niedziela udało się pokonać przeszko dy takie jak np. przygotowanie dodatkowych sal, ga binetów naukowych, zabra kło kilkudziesięciu nauczycieli. W tegorocznym szkolnym pospolitym ruszeniu znajdu ja się także słuchacze szkół przysposobienia rolniczego. Jest ich dokładnie 3145. To przyszłe fachowy a przynajmniej wykwalifikowane kadry naszego rolnictwa, tak chłonnego tak łaknącego tych, którzy przejmą nie tylko wiedzę i umiejętności swoich ojców ale wzbogacą je współczesnymi zdoby czarni agro- i zootechniki. Są dla nas równie ważni jak ich koledzy ze szkół za wodowych, podstawowych, ogólnokształcących. Ostatnia niedziela sierpnia — ostatnia niedziela wakacji. Następna będzie już tylko jednodniową przerwą w wypełnionym nauką i pracą tygodniu. I tak aż do czerwca. Od nas wszystkich zależy. aby był to pomyślny rok. (zetem) 22. rocznica śmierci członków Sztabu Warszawskiego AL WARSZAWA (PAP) 26 bm. społeczeństwo stolicy uczciło pamięć członków Sztabu Warszawskiego Armii Ludowej, którzy 22 iata temu zginęli pod gruzami domu przy ul. Freta 16, Przed tabli cą pamiątkową na odbudowanym z ruin domu żołnierze W? pełnili w ubiegły piątek wartę honorówą, płonęły znicze, a delegacja ZBóWiD, mło dzieży i śródmiejskich zakładów praćy złóżyły wieńce i wiazanki kwiatów. sir, 2 „Lunar" ponownie zmienia orbitę NOWY JORK (PAP) Amerykański satelita Księżyca „Lunar-Orblter V zmlenO w dniu 25 bm. swoją orbitę i krąży obecnie jeszcze w mniejszej odległości od powierzchni Srebnego Globu, Rzecznik amerykańskiej agencji aeronautyki i przestrzeni kosmicznej zakomunikował, że manewr obliczony na zmianę orbity zakończył się sukcesem. Amerykański satelita, który krążył ostatnio w najmniejszej odległości od Srebrnego Globu wynoszącej 51 km a największej wynoszącej 1.849 km obecnie obiega Srebrny Glob po orbicie, której najmniejsze oddalenie wynosi 40 km a największe 1812. Eksperci amerykańscy spodziewają się| że pozwoli to na polepszenie jakości zdjęć dokonywanych przez aparaturę pojazdu, które dotychczas nie były takie, jakie technicy chcieliby widzieć. Udany eksperyment ze statkiem kosmicznym .Apollo" NOWY JORK (PAP) Przedstawiciele agencji aeronautyki i badania przestrzeni kosmicznej (NASA) podali do wiadomości, że dokonany w ubiegły czwartek eksperyment z bezzałogowym statkiem ko smicznym ^APOLLO" zakończył się pomyślnie. Potężna ra kieta „SATURN-1" wyniosła 28-tonowy pojazd „APOLLO" na wysokość około 1.150 kilometrów. Po 93 minutowym locie i po fiku w odległości ok. 300 km przebyciu trasy długości ok. od wyznaczonego miejsca i po 29 tys. kilometrów, statek 45 minutach poszukiwań został „APOLLO" wodował na Pacy wyłowiony przez lotniskowiec „—-—^HORNET*1 Przed Wyniki czerwcowego spisu rolnego Najwyższy po bydła i wojnie stan pogłowia trzody chlewnej Z Indonezji Prawica coraz gwałtowniej atakuje Sukarno NOWY JORK (PAP) Amerykańskie agencje prasowe donoszą z Djakarty, że odbywają się tu gwałtowne demonstracje bojówek studenckich przeciwko prezydentowi Sukarno. Studenci spod znaku prawicowej organizacji KAMI, rozwścieczeni stanowiskiem prezydenta w sprawach polityki zagranicznej i wewnętrznej, udali się samochodami ciężarowymi przed parlament indonezyjski, który zebrał się właśnie na obrady, aby omówić obecną pozycję Sukarno w państwie. Demonstranci wołali, że dają Sukarno 48 godzin na wycofanie swych wypowiedzi sprzecznych z polityką rządu Suharto, zapowiadając, że w przeciwnym przypadku podejmą jakąś bliżej niesprecyzowa ną „niezbędną akcję". Wojsko z czołgami i samochodami pan cernymi otoczyło parlament. Mimo to część tłumu studentów przedostała się na przyległy do parlamentu teren i próbowała szturmować gmach. Ostatecznie bojów karze studenccy zostali odepchnięci przez wojsko. Jednakże ich delegacja odczytała publicznie listę żądań pod adresem parlamentu: natychmiastowego powrotu do ONZ i przywrócę nia stosunków z Malajzją, deklaracji, że parlament popiera generała Suharto i jego gabinet oraz zarządzeń w sprawie kontroli parlamentu nad wydatkami rządowymi. Newa zbrodnia w USA • NOWY JORK (PAT) Passa trw. seryjnych zbrodni w Stanach Zjednoczonych trwa w dalszym ciągu. W nocy z czwartku na piątek nieznany osobnik zastrzelił w mieście New Haven (stan Connecticut) pięć osób, a dwie ciężko ranił. Trzech Innych ludzi doznało szoku i przewieziono ich do szpitala. Za sprawcą zbrodni prowadzany jest pościg. Ofiara nieporozumień rodzinnych • (Inf. wŁ) Przedwczoraj powtesfi tHą na strychu mieszkaniec Koszalina, 37-letnl Zbigniew G. Pozostawił on tonę i dwoje dzieci. Do desperackiego kroku skłoniły samobójcę nieporozumienia rodzinne. (hz) Ośmiornica-olbrzym • MOSKWA Załoga trawlera rybackiego, należącego do jednej z baz Kraju Nadmorskiego, złowiła w sieci w północno-wschodniej części Oceanu Spokojnego olbrzymią ośmiornicę. Każda z jej macek miała 4 metry ótoeoAcL to pterwwzy zrumy przypadek złowienia Uu kfeCo otołytm w amerykański stawiciele NASA oświadczają, że głównym zadaniem ekspery mentu było sprawdzenie, czy „tarcza termiczna" pojazdu wytrzyma temperaturę rzędu 2 800 stopni, przy wzlocie stat ku z szybkością 30 tys. km do gęstych warstw atmosfery. Ta próba — zdaniem przed stawicieli NASA powiodła się całkowicie. Jak wiadomo na pokładzie takiego samego pojazdu *Apol-lo" trzej kosmonauci amerykańscy — Wir gil Grissom, Edward White i Roger Chaffee — mają w grudniu br. wyruszyć w 14-dniową podróż kos miczną. WARSZAWA (PAP) rynku wysokie ceny młodego Główny Urząd Statystyczny opracował wynik! przeprowa- bydła zakupywanego przez roi dzonego w czerwcu br. spisu rolnego, ników do dalszego chowu po Z obecnie opublikowanych źle zapowiadający się urodzaj {^owcy^wykorzystuj05" ^ danych dotyczących rozwoju roślin okopowych a zwłaszcza J pogłowia trzody chle hodowli zwierząt gospodar- liści buraczanych, da.ią szanse . wv.ok." , t skich wynika, że ogółem, we dalszego rozwoju hodowli. U- n;erI'wnomiernv ' wszystkich gospodarstwach trzymujące się aktualnie na y rolnych — indywidualnych, ze" społowych i pegeerach — licz ba bydła wynosiła w czerwcu ok. 10,4 min sztuk, co oznacza wzrost o 4,4 proc. w porównaniu z tym samym okresem ub. r., trzody chlewnej prawie — 14,3 min (o 3,4 proc., więcej); owiec — ponad 3,1 min sztuk wzrost (3,4 iproc.) oraz koni ok. 2,6 min sztuk —> wzrost (1,4 proc.). Należy podkreślić, że osiąg nęliśmy w br. najwyższy po wojnie stan pogłowia bydła i nie notowany dotychczas w spisach czerwcowych stan trzody chlewnej. Wzrost liczby bydła notuje się we wszystkich województwach. Szczególnie korzystnym faktem jest zwiększony odchów młodego bydła w wie ku do 6 miesięcy. Jego liczba wzrosła od czerwca ub. roku do czerwca br. o 10 proc. Zwię kszyła się również o 7,6 proc. liczba jałówek powyżej 2 lat. Obecnie na 100 ha użytków rolnych przypada w kraju przeciętnie 51 sztuk bydła, o ponad 30 szt więcej niż w 1946 r. Jest to znaczny postęp jednakże nie wyczerpujący ist niejących u nas możliwości rozwoju hodowli. Obfitość pasz zielonych, nie Światowy parlament ekspertów żywności ZAKOŃCZYŁ OBRADY DRAMATYCZNY WEEKEND Specjalne posiedzenie gabinetu NRF Generalski problem BONN (PAP) 26 bm. o godz. 9 GMT zebrał się w Bonn gabinet zachod-nioniemiecki na specjalnym posiedzeniu poświęconym dymisji trzech generałów oraz sprawie kryzysu jaki w związku z tym wyłonił się w łonie gabinetu. W Bonn panuje na ogół prze sko inspektora lotnictwa, któ konanie, że kanclerz Erhard re zajmował dotychczas Panitz nie przeprowadzi natychmiasto ki, mianowano gen. Johannesa wych zmian w rządzie. Po- Steinhoffa. przednio krążyły pogłoski, że Obserwatorzy polityczni w może on poświęcić ministra o- Bonn są przekonani, że kryzys brony aby przeciwdziałać roz- jest daleki od rozwiązania. Krą szerzającemu się kryzysowi, żą pogłoski, że von Hassel pla Jak dowiaduje się boński ko- nuje „czystkę" w Bundesweh-respondent Reutera, Erhardt rze i zamierza usunąć 6 dal-planuje reorganizację swego szych generałów, którzy sympa gabinetu, ale przypuszczalnie tyzowali z „rebeliantami". nastąpi to dopiero w końcu Polityka Erharda nadal znaj bież. roku. duje się pod obstrzałem kryty Kanclerz Erhard po konsul ki zarówno ze strony socjalde tacji z ministrem obrony von mokratycznej opozycji, która Hasselem zatwierdził następ- domaga się wręcz ustąpienia ców na dymisjonowanych ge- „kauczukowego lwa" (kancie- neraiów (na miejsce Trettnera, rza NRF) — jak i ze strony ]asu. odważni rodzice rzucili Vie który zajmował stanowisko in- wielu działaczy partii rządzą- na ratunek bijąc zwierzę łopata-spektora generalnego Bundes cej (chrześcijańskiej demokra-' wehry wyznaczono gen. Ulri- cji}. cha de Maiziere a na stanowi- WARSZAWA (PAP) Po 5 pracowitych dniach zakończył w Warszawie obrady II Międzynarodowy Kongres Nayki i Technologii Żywności. W światowym zjeździe naukowców I przedstawicieli przemysłu uczestniczyło ponad 1500 ekspertów z 50 krajów. W toku obrad przedstawio zwolił sprecyzować najbar-no prawie 700 referatów i do dziej obiecujące kierunki ba niesień naukowych, prezentu- dań naukowych i produkcji jący dorobek badań nauko- przemysłowej, rokujące szyb wych oraz nowości prze- kie powiększenie zasobów ży-mysłowe ostatnich 4 lat wności. — od czasu obrad poprzedniego Kongresu w Londynie. Aktywny był udział w Kongresie polskiej nauki i przemysłu spożywczego. Nasi specjaliści przedstawili prawie 100 opracowań, z których wie le dotyczyło osiągnięć świato wej miary. Kongres był dalszym krokiem ku zacieśnieniu między narodowej współpracy naukowców i praktyków w rozwiązywaniu trudnego problemu wyżywienia ludzkości. Czę sto wymieniano na sali obrad i w kuluarach rok 2000, kiedy eksplozja demograficzna osiąg nie swój szczyt, a liczba ludno ści świata ulegnie w tym cza sie podwojeniu — sięgając 7 miliardów mieszkańców gio-bu. Kongres nie dał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak zwalczyć widmo głodu ciążące nad światem, ale po- iGŁOS Nr 205 (4340) B. Temorowicz — stałym przedstawicielem PRL w ONZ WARSZAWA (PAP) Prezes Rady Ministrów mfa nował Bohdana Tomorowłcza ambasadorem — stałym przed stawicielem PRL w Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. B. Tomorowicz urodził się 1 kwietnia 1923 roku w Warszawie w rodzinie inteligenckiej. Wykształcenie wyższe. W okresie wojny uczestniczył w walce z Niemcami w lotnictwie polskim na terenie Wielkiej Brytanii. Po powrocie do kraju, w latach 1946—1947 pracował jako redaktor w PolslTim Radiu. Następnie pełnił odpowiedzialne funkcje w a-paracie partyjnym, będąc pracownikiem Komitetu Centralnego PZPR. W roku 1957 przeszedł do pracy w służbie zagranicznej ł zajmował stanowisko radcy w ambasadzie PRL w Londynie. Orf 1963 roku pracuje w Ministerstwie Spraw Zagranicznych na stanowisku wicedyrektora Departaanentt^ Organizacji Międzynarodowych. Niedźwiedź porwał chłopca • OTTAWA (PAP) Dzielna para Kanadyjczyków u- ratowała swego siedmioletniego synka z pazurów wielkiego niedźwiedzia — grizzli. Chłopiec, który wraz z rodzicami spędzał weekend nad jeziorem w kanadyjskiej prowincji Alberta, porwany został z namiotu podczas snu przez ol-. brzymiego niedźwiedzia, który zakradł się na kemping od strony De Gaulle na Czarnym Lądzie PARYŻ (PAP) Prezydent de Gaulle gościł z półtoradniową wizytą w Dżibuti stolicy Somali ostatniej ko lonii francuskiej na Czarnym Lądzie. Był to pierwszy etap jego 3-tygodniowej podróży do krajów Afryki, Dalekiego Wschodu i strefy Pacyfiku. W Dżibuti prezydenta Francji zaskoczył niespodziewany raczej incydent na lotnisku i w jednej z dzielnic miasta wywołany przez uczestników ruchu niepodległościowego tej kolonii. Jak podkreśla jednak korespondent Reutera, gesty wrogości nie były wymierzone bezpośrednio w kierunku prezydenta a raczej w administrację tej kolonii. Po pobycie w stolicy Somali Francuskiego de Gaulle udał się do Addis Abeby. Jest to re wizyta na pobyt cesarza Etiopii we Francji. Przedmiotem rozmów ma być wojna w Wietnamie oraz napięte ostatnio sto sunki między Etiopią a Somali Francuskim. Sprawa Rodezji mi tak, źe porzuciło swoją zdobycz i uciekło. Chłopiec znajduje się obecnie w szpitalu z poważnymi obrażeniami pleców. Zmasowane naloty amerykańskich piratów powietrznych na terytorium Wietnamu Demokratycznego Eskalacja barbarzyństwa LONDYN (PAP) Dowództwo wojskowe USA zakomunikowało w Sajgonie, że w ubiegły czwartek samoloty USA przeprowadziły naj gwałtowniejszy w ciągu minionych 18 miesięcy atak lotni czy nad terytorium Demokratycznej Republiki Wietnamu. Dokonano rekordowej liczby 146 nalotów bombowych. Pirackie samoloty atakowały 195 celów. Bombardowano gęs to zaludnione tereny wielu prowincji północnowietnam-skich, składy paliwa wokół Thanh Hoa, pociąg na linii biegnącej na północ od tego miasta. Piloci USA twierdzą, że podczas tych nalotów znisz czono 6 mostów, a 21 uszkodzono. Piraci amerykańscy a-takowali również barki i ło- dzie. Rzecznik wojskowy oświadczył, że w nalotach na DRW uczestniczyła rekordowa liczba samolotów. Nie ujawnił on jednak, ile maszyn a-merykańskich brało udział w bombardowaniach. Powstańcy południowo wietnamscy zadali ciężkie straty kompanii wojsk amerykańskich podczas bitwy, do jakiej doszło w ubiegły czwartek w odległości 32 km na północ od Sajgonu. Na pomoc jednostce USA pospieszyły samoloty, które rzuciły bomby, napalm oraz strzelały z działek pokła dowych i rakiet. Rzecznik wojskowy USA w Sajgonie — donosi Reuter — zakomunikował, że liczba żoł nierzy amerykańskich w Wiet namie Południowym osiągnęła w ubiegłym tygodniu 300 tysięcy. Ostatnio przybyło do Wietnamu Płd. około 4 tys. żołnierzy 196. brygady piechoty. Według rzecznika USA, w u-biegłym tygodniu podczas dzia łań na terytorium południowo-wietnamskim Amerykanie stra ciii 91 zabitych, a siły sajgoń-skie 216 zabitych. WASZYNGTON (PAP) Izba reprezentantów Kongre su USA odrzuciła 169 głosami przeciwko 39 propozycję przewidującą przyznanie prezyden towi Johnsonowi specjalnego pełnomocnictwa do powoływa nia rezerwistów do czynnej służby wojskowej i wysyłania ich do Wietnamu. Partyzanci atakują i odnoszą sukcesy Koleina prowokacja rasisłów LONDYN (PAP) Zerwanie przez delegatów brytyjskich rozmów z Rodezją spowodowane wniesieniem przez rząd Smitha do parlamentu projektu ustawy o a-resztowaniach prewencyjnych zostało przyjęte w londyńskich kołach politycznych i przez prasę bardzo poważnie i z wyraźnym niepokojem. Ustawa — o wyraźnie prowokacyjnym charakterze — stanowi zmianę konstytucji w jej podstawowej części dotyczącej ochrony ludności afrykańskiej. Projekt przewiduje upoważnienie władz do prewencyjnego przetrzymywania obywateli w więzieniu bez wy roku sądowego oraz ustanowię nie sądów szczepowych z rów noczesnym zwiększeniem kontroli rządu nad szczepami. W Londynie wskazuje się, że zmiany takie wymagają — zgodnie z obowiązującym usta wodawstwem — zatwierdzenia przez rząd brytyjski i bez tego zatwierdzenia będą nielegalne. Dzienniki londyńskie podkreślają, że I. Smith, dokonując tego prowokacyjnego posu nięcia wykazał, że nie zależy mu bynajmniej na pamziumie-niu z W, Brytanią, Sqd ghański zatwierdził ekstradycję lekarza-mordercy LONDYN (PAP) Sąd w Akrze wyraził zgodę na ekstradycję do NRF przeby wającego od wielu lat w Gha nie b. lekarza SS w oświęcimskim obozie zagłady, dr Horsta Schumanna. Jest on oskarżony o współudział w masowej eksterminacji więźniów i dokonywanie na nich zbrodniczych eksperymentów. Schumann, aresztowany przed kilkoma miesiącami, o-czekuje w więzieniu na przekazanie go władzom zachod-nioniemieckim. Może on jednak w okresie 14 dni złożyć odwołanie od decyzji o ekstra dycji. LEKKOATLETYCZNE MISTRZOSTWA, EUROPY BUDAPESZT W piątek przybyli do Warszawy nasi reprezentanci na Mistrzo stwa Europy. Zawodnicy odbierali sprzęt oraz nowe reprezentacyj ne Stroje, wykonane przez spółdzielnię „Astra". W szaroniebie-skich garniturach lekkoatleci prezentują się doskonale. Dziewczęta mają tego samego koloru kostiumy, białe bluzki i jednakowe pantofle. Pierwsza część ekipy wyjeżdża do Budapesztu w sobotę, po południu, a druga — w niedzielę. Ostatnim zawodnikiem, który opuści Warszawę będzie średniodystanso-wiec Eryk Żelazny, który ze względu na egzaminy wyjedzie dopiero 31 bm. Przebieg lekkoatletycznych Mistrzostw Europy transmitowany bę dzie przez Polskie Badio. A oto program bezpośrednich audycji z Budapesztu, które nadawane będą w programie I PR: 30.VIII — godz. 18,00—lf, 10; 31.VIII —godz. 17,45—19,15; l.rx — godz. 18,00—19,40; 2.IX — godz. 19,00— 20,10; 3.IX — godz. 16,03—17,40 i 18,00—18,45; 4.EX — godz. 15,15—15,45 i 16,15—18,10. LANGER W FINAŁ* Piękny sake es odniósł w piątek na mistrzostwach Europy najlepszy polski pływak Krystian Langer w eliminacjach 1500 m st. dow. Wygrał on jedną z serii eliminacyjnych, kwalifikując się s piątym wynikiem dnia do finałti. Jego czas — 17.32,4 (rek. Polski), WYŚCIG KOLARSKI W KOŁOBRZEGU. W niedzielę 28. bm. RF LZS 1 ZW ZMW w Kołobrzegu organizują wyścig kolarski dla juniorów. Trasa prowadzi z Kołobrzegu do Karlina i z powrotem, długość — 70 km. Zbiórka zawodników o godz. 10, start o 11.15. PODWORKOWE SPOTKANIA Emocje turnieju Óiniyń grup podwórkowych, który odbywa się w Koszalinie, trwają. )Vczorajs20 pojedynki zakończyły się następującymi rezultatami: Kaktusy wygrały z Kotami 1A a Kolorowi odnieśli zwycięstwo nad Tajfunami 2:0. W pozostałych spotkaniach Sputnik pokonał Ślęzę 2:0 a Niebiescy — Powstańców 4:2. Dzisiaj dalszy ciąg rozgrywek. O godzinie 12 Orlęta zmierzą się z Górnikiem, a o 13.45 Rad omaszczanie grać będą z Obotrytansl. Mecz pomiędzy Kaktusami i Kolorowymi rozpocznie się o 14.M. w ostertjntm zaś pojedynku o godzinie I£«5 wystąpią ),t-pftwł T>„m„P„. Warmii i Mazur". dzisiejszy. Jak powstała koncepcja tej ekspozycji? Uwzględniliśmy w i rektorowi Muzeum Pomorza — DrzvD red ) orzewiduie Srodk°wego — mgr Januszowi uwzględnienie 135 arcydzieł od *ku^db^Se^s™ początku XI w. po koniec wie ^2, ™ ku XIX. Przedstawimy za gotycką rzeźbę i obrazy oraz wyroby złotnicze. Okres renesansu reprezentować będzie 8 arrasów wawelskich, piętna-stowieczne berła rektorów Uni wersytetu Jagiellońskiego, por- Na zdjęciu: prof. dr Stanisław Lorentz w towarzystwie dyrektora MPS — mgra Janusza Przewoźnego. Fot. Andrzej Maślankiewicz "H|—r PALNE, sierpniowe H południe. Młodzi wy prawili się nad miej scowy staw, albo da lej — na Monkowa-ry, tam gdzie można popływać i pożaglować. Nieliczni przechodnie szukają cie nia. Powoli, krok za krokiem, idzie starsza pani w okularach* U jej nóg drepcze malutka dziewczynka. Starsza pani jest na urlopie, a ta dziewczynka to jej wnuczka, nieodłączna towarzyszka urlopowych spacerów. Z jednej pensji nie można było wyżwić i ubrać czworga dzieci. Starsza pani szukała pracy. Zaproponowano jej bi bliotekę. W sam raz dla kobiety. Cicho, spokojnie, ruch nieduży. Napracować się nie napracuje, a zawsze te parę groszy do domu przyniesie. Stan faktyczny potwierdzał rekomendację tego miejsca pra cy. Książek nie więcej niż 300, czytających jeszcze mniej, mo że z 20. Malutki pokoik w sie dzibie miejskiej rady. Bez re gałów, najbardziej potrzebnych sprzętów, bez większych nadziei na gwałtowny ruch i rozwój. Starsza pani zgodziła się. Nie na długo. Ot, aby tylko dziury w domowym budżecie załatać. A zresztą, cóż ona ma do powiedzenia w tym malutkim, ale przecież (przybytku wiedzy i mądrości? Komu i na co się przyda? Mija czternaście lat. Na drzwiach zastępczego pomiesz czenia Miejskiej Biblioteki w Kaliszu Pomorskim wisi mała kartka: „Z powodu remontu biblioteka nieczynna do (któregoś) września". Bo właściwe pomieszczenia znajdują się na drugim piętrze. Trzy pokoje: czytelnia dla młodzieży, dla dorosłych, wypożyczalnia. Na regałach i w szafkach 13 tysięcy książek dla 500 miejscowych czytelników. Dla punktów bibliotecznych w Cybowie, Białym Zdro ju, Dębsku, Starej Korytnięy Bralinie, Julianowie. A także w „Żelgazbecie" — najmłodszej i stosunkowo najchłonniej szej placówki. Przeciągający się remont de nerwu je starszą panią. Już przyzwyczajona do innych wa rtmków odpowiadających ran dze pracy jej i jej towarzyszek, potrzebom środowiska niełatwo godzi się z namiastką, czymś co zuipełnie niepotrzebnie przypomina pierwsze lata jej „na niedługo" podjętej pracy. Codziennie z wyjątkiem poniedziałków wyświetlany jest film w miejscowym kinie. Oć cr.qsu do czasu przyjeżdża teatr. Przywozi „Anię z Zielonego Wzgórza" i „Śmierć Ta-nełkina". Przedstawienia odby wają się w miejskiej świetlicy, będącej jednocześnie klubo -kawiarnią. Tam też koncentruje się kulturalny żywot Ka lisza, jeśli w ogóle o koncen tracji i o kulturalnym życiu szumnie mówić można. Od im prezy do imprezy mija nieraz długich kilkanaście dni. Ale to właściwie aie praesK kadza. Ludzie jeszcze żyją w telewizyjnej ekstazie. Telewizja wypełnia im czas jeszcze nie tak dawno przeznaczany na czytanie książek. Ale też i dzięki niej — telewizji — przychodzą" do starszej ipani z gotowymi propozycjami lektu ry. Najstarsza klientka starszej — Muzeum Mazurskie w Olsztynie wspólnie z Muzeum Narodowym w Warszawie u-rządziły na zamku w Lidzbarku ekspozycję „1000 lat kultury polskiej na Warmii i Mazu rach". Wzbudziła ona duże zainteresowanie. Uznaliśmy ją za udaną. Wystawa, o którą _______ _____ ________ ParV będzie próbą uka- niej także takie zagadnienia, rego, którym pasował rycerzy, zania dorobku kulturalnego jafc rozwój ruchu oświatowe- miecz Zygmunta Augusta wszystkich regionów ziem od- g0> narodowowyzwoleńczego zyskanych. Wykorzystamy w ^p. niej około 25 proc. eksponatów ekpozycję przeznaczamy wystawy lidzbarskiej. Współ- kilkanaście sal Muzeum Naro-organizatorami ekspozycji bę- dowego w Warszawie. dą dyrekcje muzeów okręgowych zainteresowanych wo- — Z doniesień prasowych w Słupsku wyjazdowe posiedzenie komisji koordynacyjnej oceanem muzeów warszawskich, na któ rym zostaną bliżej sprecyzowane warunki współpracy. — W czasie swego pobytu na Ziemi Koszalińskiej zwiedził Pan, Panie Profesorze, pra tret Kopernika współczesnego wie wszystkie placówki muze- malarza, miecz Zygmunta Sta- złamany na jego pogrzebie na znale wygaśnięcia męskiej linii rodu. Następnie do bardziej interesujących zabytków tej wystawy zaliczyć trzeba buławę Jana Sobieskiego. Oświecenie przedstawimy poprzez 12 alne. Jak ocenia Pan kierunek rozwoju naszego muzealnictwa? — Muszę przyznać, ±e byłem mile zaskoczony, tym co tu zobaczyłem. Teren, który jeszcze tak niedawno był pod względem zagadnień muzealnych białą plamą — ma w tej chwili pokaźny dorobek. Pro- jewództw W tym również wiemy, ze Pan Profesor jest widok6w Warszawy — pędzla ________________I Słupskie MPS które według także organizatorem retrospek Canalette ora2 insygnia stani- jekt rozwoju sieci muzealnej wstępnych ustaleń przyśle dwa tyume) wystawy sztuki poU slawa AugustŁ Jeśli chodzi o w województwie uwzględniają posągi bóstw słowiańskich, ze skiej, której otwarcve przewi- dzielą malarstwa, to scenariusz cy specjalizację poszczegól- spół zabytków świadczących o dziane jest jesienią br. w Chi- uwzględnia portret T. Kościusz nych działów był rzetelnie łączności gospodarczo-politycz cago. Jakie zabytki zlozą się ^ — wykonany przez Corra- przemyślany i obecnie — kon- nej Pomorza Środkowego z na tą ekspozycję? pani liczy 79 lat i rozmiłowała się w Kraszewskim. Raz na próbę wzięła coś współczesne go, odniosła ni to z niesmakiem, ni zawodem. Najmłodsi jeszcze nie umieją czytać, ale od czego mamusie. Te zresztą same proszą o ciekawe bajki, bo dobra bajka jest nie tylko dla dzieci. Jak wszędzie tak i tu, z rąk do rąk, przechodzą kryminały, szalone triumfy święci Pauk szta. Może nawet takie same jak encyklopedie, pamiętniki, wyrywane z rąk i, co tu dużo ukrywać, pilnowane troskliwie przez personel biblioteki. Dzieciom — bibliotekarki or ganizują* wieczory g-łośnegjo czytania, w ich Dzień wyświet lały bajkowe (przezrocza, roz dały cukierki, zaprowadziły na specjalnie dla nich przygo towany telewizyjny program. Do dzieci przyjechała popular na tu autorka p. Kędzierska i długo opowiadała o tym, jak pisze i kim są jej bohaterowie. Starsi wolą poważne dysku sje, choćby nad „Ucieczką od zapachu świecy", która to dyskusja ciągnęła się od rana do późnych popołudniowych godzin. Przychodzą zobaczyć i posłuchać koszalińskich, war szawskich literatów. I choć nie wszyscy znają ich książki choć na ogół o ich książkach nie rozmawiają, to spotkanie z twórcą samo w sobie staje się pożytecznym ekwiwalentem poświęconego im czasu. Nigdy nieodrobiona robota. Niby to mechaniczne i mało wartościowe zajęcia: stemplo wanie nowych książek, katalo gowanie, oprawianie. Uzupełnianie działu „nowości" dbałość o czystość i porządek Ktoś z boku mógłby się z prze kąsem uśmiechnąć, gdyby mu powiedziano, że te kobiety tu naprawdę pracują i to solidnie. Może by zresztą i nie ipra cowały, gdyby tej pracy nie lubiły. To jak starsza pani, która chyba na dobre utonęła wśród tysięcy książek i setek swoich czytelników. Jest nim co ósmy mieszkaniec Kalisza. A jeszcze, cłv-ć nie każdemu, to większości z nich trze ba umieć doradzić, a doradzić to znaczy poznać i czytelnika i książkę. Kiedyś starsza pani czytała częściej niż teraz Dwie trzy książki w tygodniu, może wiecej. Teraz i wzrok nie ten i sił mniej. 52 lata to niby nie dużo. Dla kogoś, kto swoje zajęcia — zawodowe lub domowe zbywa po łebkach. skin na rowerze nawet 16 kilometrów. Obowią przebieraniem kartofli w koip zek i sumienie nakazują od- cach. Przedstawiała się „je- wiedzać je choć raz w miesią stem z biblioteki", pytała „mo cu. W punktach ludzie pracu- że wam coś poczytać"? ją za darmo, (czasem jakaś Skupiali się wokół nie}. A premia), z niepat etycznej milo ona wyciągała z torby „Zaora ści do książki. Ale nie wszę- ny ugór", albo4 i sekretarzem Arendtem. Pierwszej selekcji kandydatów dokonywano wspólnie z kierownikiem praktyk WSR i dźia łaczami Studenckiego Koła Ko szalinian. Później w penetracji na uczelni uczestniczyło pierwsze „pokolenie dyrektorów" — dyr. Kazimierski i Wołosiak. Opowiadali o swoich doświadczeniach białogardz kich. Ostatnim etapem był rajd grupy stażystów po państwowych gospodarstwach. Bia łogardzkie władze czyniły wszystko, by stażystów zatrzy mać. Odremontowano przyszłym dyrektorom mieszkania, udzielono pomocy przy poszuki waniu pracy dla żon absołwen tów. Wysiłki przyniosły rezultaty. Obecnie w powiecie wyższe wy kształcenie zawodowe posiada 16 dyrektorów, dodajmy do te go 11 ze średnim zawodowym, a otrzymamy liczbę zbliżoną do liczby gospodarstw. START Obejmowanie tale wysokfcft stanowisk przez fachowców z przygotowaniem wyłącznie teo retycznym budziło wątpliwości nie tylko starych praktyków, ale także*wśród samych absolwentów. Odczuwali oni dotkli wie brak doświadczenia w kie rowaniu ludźmi, brak doświad czenia w zakresie spraw praw no-porządkowych. Dla niektórych bariera pierwszych trud ności okazała się nie do prze bycia. Płacili za naiwne wyobrażenia o pracy, za wyniesio ną z uczelni... niewiedzę. Młodzi dyrektorzy zmuszeni są nieraz pokonj^wać bierny o-pór, nieraz aktywną opozycję grupki nierobów. Pierwsze mie Dzięki czemu mister Ford pokonał signora Ferrari? Słynny, trwający pełną dobę sportowy wyścig samo chodowy we francuskim mieście Le Mans zakończy! się w tym roku całkowitą klęską głośnych wozów ferrari. Po latach sukcesów csterolitrowe ferrari musia lj uznać wyższość siedmio litrowych, niemniej znanych amerykańskich fordów (wzorowanych zresztą na konstrukcji brytyjskiej). Zwycięstwo forda określa się w niektórych kołach ja ko triumf brutalnej siły nad mózgiem. Zdaniem an gielskiego czasopisma popu larnonaukowego „New Scientist" pogląd taki jest niczym nie uzasadniony Cza sopismo rozpatruje jedynie czysto techniczny aspekt sprawy, nie wnikając w jej tło gospodarczo-polityczne. Jfew Scieniist" powiada, że istotnym czynnikiem, któ ry rzeczywiście zapewnił Amerykanom wygraną — zresztą dopiero w trzecim starciu z ferrari — było wielkie zmniejszenie zużycia paliwa przez ich fordy. Przepisy bezpieczeństwa, o-bowiązującego w wyścigu, głoszą, iż pojemność zbiór nika na paliwo może wyno sić co najwyżej 35 galonów. Jak wynika z poprzednich wyścigów, wozy amerykańskie, wyposażone w duże silniki, spalając 1 galon pa liwa mogły pokonać odleg łość tylko 4—5 mil. Traciły one w związku z tym nieproporcjonalnie dużo czasu na postoje w celu uzupełnienia zapasu paliwa. W tym roku fordy zużywały zaledwie co najwyżej 15 proc. więcej paliwa ni* mniejsze od nich ferrari. Bez swego normalnego zysku na dużo rzadszych postojach koniecznych dla u-zupełnienia zapasu benzyny ferrari mogły stanowić nadal konkurencję dla fordów tylko wówczas, gdyby posia dały odpowiednio dużą szyb kość — tego zaś nie wytrzy małaby ze względów meeha nicznych ich konstrukcja. (NEW SCHKNTTST) fcfące dostarczały nfemSydi ató spodzianek. Nowy dyrektor PGR w Sło minie już w pierwszym dniu spostrzegł, że nawozy sztuczne prosto ze stacji wędrują do punktu nielegalnej sprzedaży. Zwolnienia winnego jednak nie przeforsował. Komisja rozjem cza w Zw. Zaw. nie uznała za słuszne argumentów dyrektora. Jego kolega osadzony na go spodarstwie w Czarnowęsach, zbyt dużo chciał zmienić od razu. Od razu też napotkał zor ganizowany opór ze strony czę ści załogi. Przewodzili jej ludzie, w których powinien zna leźć oparcie — brygadzista i magazynier. Doszło do ostrych spięć, a konflikt uwieńczyły rękoczyny z pijanym stróżem. Dyrektor przegrał, musiał o-dejść, ale na innym stanowisku radzi sobie jednak doskonale. Byli jednak i tacy, któ rzy ponieśli zupełną porażkę. Chociażby Tadeusz J., który autorytet zamierzał wypracowywać wymachiwaniem dyplomem magistra przy każdej spornej kwestii. Bezsilnie rozkładał ręce, oddany grupie stażystów dyrektor Karlina — Grześkiewicz — przedstawiciel „starej" kadry. Nie znalazła się rada na „intelektualną" fobię. LEGITYMACJA W wyniku zmian na swi^wi skach kierowniczych w biało-gardzkich pegeerach nastąpiła poprawa wyników. Żaden z młodych nie „położył" swojego gospodarstwa. Zmniejszyły się deficyty, chociażby w Słominie z 1,200 min zł do 600 tys. zł, w Czarnowęsach następca krewkiego kolegi wypracował, kontynuując wyłącznie produk cyjną „linię" poprzednika obniżkę deficytu o 650 tys. zł. Nasutowo zwiększyło ubiegłoroczny zysk o pół miliona. Cały powiat w ciągu kilku lat zmniejszył deficyt z 33 min zł do 5,5 min. Poprawa na stępowała systematycznie — w każdym roku ubywało prawie 10 min deficytu. Są to wyfl niki dobre, chociaż nie rewela \ cyjne na tle innych powiatów. Pytanie jednak, czy rewelacje są bardziej pożądane, niż systematyczna poprawa wyników? Powiat białogardzki posiada dobre warunki glebowe, więcej nadających się do eksploatacji budynków. Ziemie od dawna w całości były zagospo darowane. Istnieją zatem wszy stkie warunki, by stale inten syfikować produkcję, tym bardziej, że nakłady przewidziane w tej pięciolatce pozwolą na wprowadzenie w życie ambitnych planów. (W latach 1966—70 — 120 min zł przezna cza się na budownictwo, tyle samo na zakup maszyn). Odpowiednio do tych planów uporządkowano produkcję. Po wiat dzieli się na 5 rejonów kooperacyjnych, w których wy specjalizowane gospodarstwa współpracują ze sobą (np. PGR Pobłocie prowadzi wypa jalnie cieląt, a PGR Marzyno — wychów jałowizny i oborę wy do j ową). GWARANCJA NA KREDYT Białogard zastosował nagłą dawkę — szybko wymienił ka dry. Powstał mit — kadrowego eksperymentu. Str< S |f ? > V - k mhśjm (Dokończenie ze sfr, Hf > i joMch mofo (Dokończenie na str. 7) Szkoły Metalowej. Chciałem trochę zarobić i urządzić sobie jakieś wakacje poza domem. Podobne powody ściągnęły do hufców i innych. Przeważnie jest to młodzież ze szkół zawodowych. Wielu pochodzi z rodzin wielodzietnych, posiadających trudniejsze warun ki materialne. * Hufiec daje tej młodzieży poczucie samodziel ności, pozwala na urzeczywist nienie niejednej fantazji. Cha rakterystyczne, że niezbyt chęt nie do hufców zgłaszają się wychowankowie liceów ogólno kształcących, zwłaszcza z większych miast. Tak było na przykład z Liceum Ogólnokształcącym im. Dubois w Ko szalinie. Działacze Wojewódzkiej Komisji OHP przychodzili do Liceum, przekonywali. Na próżno. Uczniowie niemal z ironią obserwowali te zabiegi. Kiedy zaś próbowano ich nieco ostrzej indagować, tłumaczyli również wyniośle, co zaskakująco: ojciec funduje mi wyjazd do Bułgarii; jadę na wyprawę samochodową; dostaję na wakacje 2 tys. zł. Trudno odmówić rodzicom prawa organizowania dzieciom wygodnych, a nawet kosztownych wakacji. Kwestionujemy jednak ich sens wychowawczy. Zbyt cieplarniane warun ki domowe mogą tym dziewczętom i chłopcom wyrządzić krzywdę, którą poznają dopie ro po wejściu w życie dorosłych. Nie mówiąc o tym, że dla widu pobyt w hufcu może się okazać niezbędnym doświadczeniem w przyszłej pracy zawodowej. -v GOSPODARZE i— Mamy tutaj JalE w raju, Jest tylko jedno ale... Mianowicie kłopoty z zaprowianto-waaiem — zv( się komea W l O •as tsa § 2 dant hufca stacjonującego w leśniczówce. To, że nie ma światła elektrycznego, a leśniczówka jest na zupełnym od ludziu wcale nam nie przeszkadza. Prymitywne warunki mają dla junaków coś z przygody. Dla mieszczuchów zadymionej Łodzi już to samo jest przeżyciem. — Chce pani coś zobaczyć? — zagaduje jeden z junakowi sięga ręką do kieszeni. Na dłoni pojawia się niemowlę padalca. — A to pani poznaje? Inny chłopak pokazuje zwiniętego w kłębek jeża. W ostatnich dwóch latach już nie tylko pegeery, ale właśnie nadleśnictwa coraz chętniej widzą u siebie szkol ne ochotnicze hufce pracy. Z 73 hufców, które zorganizowano tego lata dla Koszalińskiego, niemal połowa podjęła pra cę właśnie w lasach. Niestety, wiele nadleśnictw nie potrafiło zapewnić im właściwych warunków pobytu. Najwięcej kłopotów sprawia, jak dotąd, zakwaterowanie oraz wyżywię nie. Nie chodzi o lokale. Chodzi o ich wyposażenie i o dowóz produktów. Leśniczówka Święte leży w odległości kilku kilometrów od najbliższych sklepów. Chleb, mięso, tłuszcze przywozi się każdego dnia na rowerze. Dla dwudziestu chłopa ków pod wąsem, którzy wiele godzin spędzają przy pracy w młodnikach, trzeba tego wiele. Ale rowerem można dos tarczyć jedynie najniezbędniej sze produkty. Junacy rzadko oglądają warzywa, nie znają mleka. Nadleśnictwo w Pogorzelicach dysponuje samochodem. Nie pomyślano jednak, aby oddać go do dyspozycji hufca choćby dwa razy w tygodniu. Podobne trudnoś ci ma także hufłec stacjonujący w Czarnej Dąbrówce w pow. bytowskim. Dziewczęta pracujące w PGR Kiełczygłówki w pow. bytowskim chwalą jedzenie, które przygotowują ich rówieśnice, absolwentki Zasadni ezej Szkoły Gastronomicznej ze Słupska, Gospodarstwo jest zadowolone z pracy hufca. W pierwszym dniu pobytu ju-naczki potrafiły zestawić snopy zboża na prawie 20 ha. SHR Golice w pow. koszalińskim miała w pierwszych dniach sierpnia przyjąć hufiec z LO w Szczecinku. Dziewczę ta przyjechały, lecz odprawi o no je z kwitkiem. Zabrakło kwater. W międzyczasie Stacja zatrudniła na stałe dwie rodziny. Potrzebowano miesz kań. Nie dziwi nas zrozumiałe faworyzowanie przyszłych pracowników. Dlaczego jednak o zmianie sytuacji nie zawiadomiono choćby telefonicznie ani szkoły, ani Wojewódzkiej Komisji OHP?, Stacje Ho- dowli Roślin wielkim głosen > domagały się pomocy młodzi ży. Uczennice ze Szczecinki podjęły propozycję, swój cza angażował nauczyciel. Trudn< się będzie dziwić, jeśli w prz: ^ szłości nie zechcą nawet sły Ul szeć o hufcu. KOMENDANCI Komendant pracuje na ró\ ni z dziewczętami. Ciągle jes 7 nimi. Słabszym fizycznie n; wet pomaga. Z zasady komendantem hu ca powinien być nauczyciel który zna młodzież ze szkoły ma opinię dobrego wychowav cy i organizatora. Na czeL hufców stają najczęściej wła nie tacy ludzie, nie brak je dnak komendantów, którz; nie chcą, albo nie potrafi; sprostać obowiązkom. Nadleśnictwo Leśny Dwó w pow. słupskim zdecydowa ło tego lata przyjąć OHF Przygotowano kwatery, zaku pion o wyposażenie. Dla każd go łóżko z materacem, kołdr; poduszka. Są żelazka do pra sowania, gry rozrywkowe książki, telewizor, prasa. Je dnym słowem wzorowe warui ki, których na próżno możn; szukać u innych gospodarz: przyjmujących hufce pracy Przez lipiec były tutaj dziew częta z Zasadniczej Szkół: Zawodowej nr 1 w Koszali nie. Zarobiły po kilkaset zło-tych, pozostawiły dobre wspomnienia wśród młodzieży z p< bliskiej Dębnicy Kaszubskiej Stać je było na organizowani* wspólnych rozrywek, zawodów sportowych, prowadzenie kr< niki. — Komendantką była nauczycielka, Regina Tomalil — wspomina nadleśniczy. Nac zwyczajna kobieta, z humorem, inwencją, potrafiła zaszczepić dziewczętom rzadk( spotykany zapał do pracy. S? mmmmm dziliśmy, że chłopcy spiszą się podobnie. Niestety. Właśnie dzisiaj komendant, Stanisław Kania rozwiązał hufiec i wszyscy wyjechali Nadleśniczy jest rozgoryczo ny. Tyle zabiegów .poszło na marne. Pomoc przy pracach w lesie była bardzo potrzebna. Chłopcy z Technikum Przemysłu Drzewnego w Słupsku opuścili Łysomice na długo przed wyznaczonym umową terminem. Tak zadecydował komendant. Nieodpowiedzialność, której władze oświatowe z pewnością nie przeoczą. Na szczęście przykład Łysomic jest odosobniony. Częściej natomiast — jak twierdzą organizatorzy OHP z Wojewódz kiej Komisji — zdarza się, że szkoły kierują na komendantów nauczycieli, którzy mimo dobrej woli nie bardzo potrafią sobie poradzić z tą funkcją. Czy brak w szkołach odpowiednich ludzi? Bynajmniej. Brak natomiast bodźców zachęcających do podjęcia takiej roli. Chyba warto przeznaczyć dla tych ludzi nagrody, pomyśleć o formie wyróżnień przyznawanych w o-parciu o wyraźną motywację, a wręczanych przy okazji uro czystych spotkań pedagogów. Może wtedy o wszystkich komendantach będzie można mó wić z uznaniem, a młodzież szkolna częściej niż dotąd w planach wakacyjnych będzie umieszczała także pobyt w hufcu. IMANIA GRUDNUEWSKA GŁOS Sr J4340) FUN&ACM Ł€SME CHARTŁRIS Lniana (J(/mriLaJta> Tłum. Aleksander Bogdański & (24) Odłożyła słuchawkę ! wzięła do ręki papierosa:, którego miała właśnie zapalić. Przytykając do niego zapałkę rozejrzała się po pokoju — ręce jej nie drżały, ale oddech miała nieco przyspieszony. Zbyt długo kroczyła obok Simona po ścieżkach bezprawia, aby wpadać w panikę;, wiedziała, że nadeszła godzina jej próby. Święty nie wrócił i nie przysłał jej żadnej wiadomości. Jego zachowanie było zawsze zbyt nieobliczalne, aby tego rodzaju sytuacja mogła ją przerażać. Tym razem jednak została pozostawiona samej sobie nie mając pojęcia, co on zrobił czy zrobi, ani jakie może mieć plany. Pewna mogła być tylko tego, że główny inspektor Teal nie przychodzi po raz drugi tego samego dnia, przyprowadzając w dodatku jeszcze jednego detektywa po to, aby złożyć towarzyską wizytę. Książka „Tajemnica jej ślubu" leżała na stole. Patrycja: wzięła ją do ręki. Musiała pomyśleć — pomyśleć szybko 1 spokojnie. Trzeba było rozumować dedukcyjnie, wszystko przewidzieć i zastanowić się, co robić, tak, jakby to zrobił sam Święty. Simon zostawił książkę tutaj. Nie usiłował jej schować, kiedy przyszedł Nasscn. Ale Teal i ten drugi człowiek.^ Kiedy zastanawiała się nad jakąś decyzją, odezwał się dzwonek przy drzwiach. Obok kominka stały regały na książki; zaciskając nagle wargi wsunęła książkę w rząd powieści na najwyższej półce. Nie miała czasu zrobić nic więcej, ale z rozpaczą uświadomiła sobie, że to, co zrobiła, to o wiele za mało. Główny inspektor Teal nie wiedział o tym. Stojąc na progu patrzył swymi pozornie zmęczonymi oczyma na smukłą, zrffuinfewafąco piękną Mewerynę, fcł&ra nawet temu flegmatycznemu, nieczułemu człowiekowi bardziej przypominała legendarną księżniczkę niż jakąkolwiek kobietę, którą spotkał w życiu; która z powodów nie tak całkiem niezrozumiałych dla niego zdecydowała się zrezygnować z całego świata, któremu mogła królować, aby razem z tym księciem piratów dzielić los człowieka wyjętego spod prawa. Zobaczył w jej niebieskich oczach, zdumiewająco podobnych do oczu Świętego ten sam stalowy błysk, jakim tyle razy witał go Simon Templar. — Dobry wieczór, panno Holm — powiedział sennie. — Myślę, że pani wie, kim jestem. A to sierżant Barrow. Mamy nakaz przeprowadzenia rewizji w tym domu. Wyciągnął papier. Patrycja rzuciła nań okiem i zwróciła mu. — Pana Templara nie ma — powiedziała chłodno. — Czy nie byłoby lepiej, gdybyście panowie przyszli później? — Nie sądzę — odparł Teal i mijając ją wszedł do hallu. Patrycja zamknęła za nim drzwi i poszła- za dwoma detektywami do saloniku. Teal zdjął z głowy melonik i położył go na stole. Było to z jego strony jedyne ustępstwo, jakie zrobił ze względu na nią. — Równie dobrze możemy zacząć stąd — powiedział do sierżanta. — Najpierw proszę przeszukać wszystkie normalne miejsca. — Czy nie pożyczyć panu elektroluksu? — słodkim tonem zapytała Patrycja. — Czy wystarczą panom po prostu głowy? — Damy już sobie radę — surowo odpowiedział Teal. Był bardziej podekscytowany niż chciałby się do tego przyznać. Słowa, którymi pożegnał go zastępca głównego komisarza wciąż dźwięczały mu w uszach; uraza z powodu wielu podobnych rozmów dzwoniła w jego mózgu jak kuranty. Był człowiekiem, od którego los wymagał wielu cierpień. Wykonując swoje obowiązki musiał narażać się na zdradliwe strzały braku szacunku Świętego, a później wysłuchiwać cierpkich uwag zastępcy komisarza. Były dni, kiedy zastanawiał się, czy to naprawdę warto. A niekiedy żałował, że w ogóle został policjantem. Patrycja stała i boku i przyglądała się. Jak postępuje rewizja. Czuła, jakby wielki młot walił jej w piersiach a w żo- łądku jakieś uczucie omdlewania. Pełna beznadziejnego przerażenia wiedziała, że ta rewizja nie może się nie udać. Nie było to pośpieszne, na chybił trafił prowadzone wywracanie szuflad i szafek Jak to robił Nassen i jego kolega. Te było szukanie drobiazgowe, systematyczne, oparte na naukom wych przesłankach, prowadzone według ścisłych zasad zdo-« by tych drogą doświadczenia, co pozwoliło na zestawienie dokładnej listy wszelkich możliwych schowków. Tu nikt nie zadowoli się spojrzeniem na okładkę i odłożeniem książki... Wiedziała o tym, zanim jeszcze Barrow podszedł do półki i zaczął wyciągać książki jedną po drugiej, otwierając je i kartkując nie spojrzawszy nawet na tytuł.- Co zrobiłby Święty? Patrycja nie wiedziała. Jej twarz była spokojna, prawie nienaturalnie spokojna. Ale młot łomoczący w jej piersiach wpędzał ją w szpony uczucia wprost szalonej bezsilności, które musiała zwalczać całym wysiłkiem woli. W sypialni był pistolet — gdyby tylko mogła znaleźć jakąś wymówkę i dopaść do niego... Ale Święty nigdy by tak nie postąpił. Teal miał nakaz rewizji. Miał prawo do tego, co robił. Jakakolwiek forma przemocy nie dałaby niczego — niczego poza zwiększeniem katastrofy, kiedy już do niej dojdzie. Barrow zabrał się do książek na drugiej półce. Juz był w jej połowie. Skończył półkę. Pierwsze dwie półki były opróżnione, a książki zwalone bezładnie na podłodze. Zabierał się do trzeciej półki. Co zrobiłby Święty? Gdyby tylko się zjawił! Gdyby tylko drzwi otworzyły się I gdyby ujrzała go znowu, uśmiechniętego, nieodgadnionego, jowialnego, oceniającego sytuację od pierwszego spojrzenia swych opanowanych oczu i znajdującego natychmiast ripos* tę! Byłoby to coś szalonego i nieoczekiwanego, coś szybkiego i roztańczonego jak promień słońca na powierzchni wody, coś, co w sekundzie wywróciłoby wszystko do góry nogami, a on stałby się panem sytuacji i wesoło, beztrosko wtykałby palec w nabrzmiałą na brzuchu kamizelkę Teala. Wiedziała to, ale nie mogła sobie wyobrazić, jakby to było. Wiedziała tylko, że on nigdy nie tracił głowy — że zawsze w jakiś szaleńczy i wspaniały sposób potrafił odwrócić na swoją korzyść przegraną batalię i wyszarpnąć zwycięstwo będąc • krok od klęski. _ (D. e. zu) mennica z xvii w. Na terenie Zamku Ujazdów ftkiego w Warszawie konserwa tor zabytków archeologicznych m. st. Warszawy, mgr Bogusław Gierlach, dokonał inte resującego odkrycia. W czasie prac wykopaliskowych odnalazł pozostałości dawnej mennicy, która mieściła się w pod ziemiach zamku za czasów Ja na Kazimierza. Jak wynika ze iródeł pisanych, mennicę prowadził Włoch Boratini. Odkrycie jest niezwykle cenne. Po raz pierwszy na Ziemiach polskich udało się odnaleźć ślady dawnej menni cy. Archeolodzy i historycy mają możność zapoznania się z kolejnymi fazami powstawa nla monety w XVII wieku. Wśród znalezisk są bowiem nie tylko pieniądze produkowane w tym zakładzie, ale tak że tzw. braki i półfabrykaty — monety wybite jednostronnie, resztki wyciętej blachy, a tak że surowiec w postaci blaszek i bryłek z brązu. W mennicy bito drobne mo nety, na których rewersie znaj duje się wizerunek Jana Kazi mierzą, a na awersie — orzeł bądź pogoń litewska. WCZA3Y~NAD M ORZ EM , lii Tempo mifco WL Tur&frstó \ v ej OlJ- 3^ m Już otw• efer-lem mstf-ęj aek / i= od Tatr aź j. i I i "J'j ,J. i j 1 f f' ŁJ/t* po &altQk, od ę po evq. «• tfa ■ idy tcę •meno ■■ "********—1' ' ^ -I I - i» Ml'"*' " - cife tam &&ijm & - ro- k&m ichni 35 O ' te mo • rZB ['■ J U j LU za ehmjca, toaaż o * ±- j j r i r j i j .LU-Uł mczo-sg nad męrzem atmf! Ach^ jakbym mczffrsg nęć motztt* chciał f ^ pocortt * O /> ai £ ta~ $gą Ma, za-fg -je-zio-ra, pó -rtfa zojedho mo- *ze msigstko tym ekd[ Szukamy Marii Malcze wskiego Na Zasaniu, lewobrzeżnej dzielnicy Przemyśla, znajduje się kościół i klasztor benedyktynek, wzniesiony w 1777 r. przez Franciszka Sale zego Potockiego, ojca Szczęsnego, męża Gertrudy Komorowskiej, heroiny poematu Malczewskiego ^Maria". Gertruda została z rozkazu Fran Ciszka Potockiego uduszona, a potem utopiona w Bugu. Spra wa oparła się o sąd, i dumny magnat, który nie chciał się zgodzić na małżeństwo syna, musiał zapłacić rodzinie Komorowskich grzywnę pieniężną, a jako ekspiację wystawić ów kościół. Inny z przemyskich klaszto rów, dominikański, głośny był z niemniej romantycznej historii: w 1635 r. zjawił się kon no rycerz Kurdwanowski i wtargnąwszy do środka, porwał jedną z zakonnic, wsadził na koń i uwiózł do swego I zamku. Jaki był epilog tego raptus puellae — można dowiedzieć się ze starych kronik przechowywanych w archiwum diecezjalnym Przemyśla. Albom koszalińskiej piosenki Wczasy nad morzem Już zwiedziłem kraj wstęgą rzek i dróg, od Tatr stromych aż po Bałtyk od Odry po Bug. Każdy kącik tam swym urokiem tchnie, ale morze mnie zachwyca, ppciąż o nim śnię. Wczasy nad morzem, ach, gdybym miał! 'Wczasy nad morzem, ach, jakbym chciał! Lasy, Mazury, jeziora, góry —• za jedno morze wszystko bym dał! \Jest upalny dzień, morze w słońcu lśni, a na grzbietach fal radośnie, jak łódź ja i ty... Gdzieś ze statku brzmi marynarzy śpiew, a nad nami jasne niebo i stada mew. Wczasy nad morzem... Nowe zakupy filmowe Pięć nowych filmów radziec kich zakupiła ostatnio CWF. Są to: ekranizacja powieści Czingiza Ajtmatowa „Pierwszy nauczyciel'*, komedia „Trzydzieści trzy", dramat o-byczajowy „Czerwone polany" utwór sensacyjny „Człowiek bez paszportu" i dramat psychologiczny „Skrzydła". Trzy nowe nabytki otrzyma my * Francji — głośny film psychologiczny Agnes Yarda pt. „Szczęście", utwór przygodowy „Twardzi ludzie" Ro berta Enrico i komedię sensa cyjną „Tygrys lubi świeże mięso" Claude Chabrola. W USA zakupiono zabawną komedię „Wielki wyścig" s Natalie Wood, Tony Curtisem i Jack Lemmonem oraz film dla młodzieży „Mój przyjaciel delfin" o przyjaźni kilku nastoletniego chłopca z tym wielkim ssakiem morskim. O komarach - poważnie Prasa doniosła ostatnio o pla dze komarów w dorzeczach rzek polskich, które wystąpiły z brzegów w czasie lipcowej i sierpniowej powodzi. Nie zależnie od dokuczliwych u-kłuć, komary mogą również przenosić groźne dla ludzi i zwierząt schorzenia — na szczę ście rzadko u nas występujące w postaci epidemii — takich jak malaria i tularemia. W Polsce, podobnie jak na całym świecie zespoły pracow ników naukowych różnych u-czelni i instytutów prowadzą badania nad tymi owadami i szukają sposobów zabezpieczenia człowieka przed ich ukłuciami. Dotychczas opublikowa no ok. 250 prac naukowych i ar tykułów (w tej liczbie ponad 150 już po wojnie), dotyczących komarów w Polsce i zwią zanych z nimi zagadnień. Istnieje kilka tysięcy gatun ków komarów. Większość występuje w strefie podzwrotnikowej < a wśród nich przeważa ją formy ssące krew człowieka i zwierząt. Różne gatunki komarów przenoszą różne schorzenia, np. malarię w klimacie umiarkowanym mogą prze nosić tylko komary-widliszki Dotychczas w naszym kraju wykryto ok. 50 gatunków komarów kłujących, spośród któ rych ponad 40 przejawia mniej szą lub większą agresywność w stosunku do człowieka. W latach pięćdziesiątych w zwalczaniu. w, woi. szczeciń- skim, epidemii tularemii (groź na choroba, której źródłem są często zwierzęta łowne) wzięli udział badacze komarów — pracownicy Instytutu Medycy ny Morskiej w Gdańsku. Tym razem nie stwierdzono wpraw dzie przenoszenia tej choroby przez komary, sygnalizowano jednak możliwość udziału tych owadów w rozpowszechnianiu epidemii. Natomiast pracownicy Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie stwierdzili, ponad wszelką wątpliwość, pewien udział niektórych gatunków ko marów w przenoszeniu wiru sowego zapalenia mózgu u ludzi i zwierząt. Badania nad tym zagadnieniem są kontynu owane, a niektóre odkrycia sta nowią osiągnięcia na miarę światową. Prowadzone są też w Polsce badania nad racjonalnym i e-fektywnym zwalczaniem koma rów. Instytut Ochrony Roślin przeprowadza od kilku lat w Jabłonnie pod Warszawą doświadczenia nad skutecznością aerosoli (wytwarzania mgły o-wadobójczej w terenie) do zwalczania komarów. Inicjowa ne są badania nad opracowaniem i wyprodukowaniem che micznych środków odstraszających komary od ukłucia. W ub. roku z inicjatywy Ko mitetu Parazytologicznego PAN powstał Krajowy Zespól Specjalistów do Badań Nad &wruu:an4 którego erzewod&i OGŁOSZENIA DROBNE GOSPODYNI do małżeństwa x dzieckiem (14 miesięcy) pilnie potrzebna. Warunki bardzo dobre. Samodzielny pokój. Rzechcino, po w. Słupsk. Oferty: Redakcja „Głosu Słupskiego" pod nr 2526. Gp-252f POMOC domowa do dziecka potrzebna: Staniszewska, Warszawa, al. Niepodległości 32/34 — m. 62. K-174/B SOLIDNĄ przyczepę, oryginalną do warszawy< caczep podwozia — sprzedam. Szczecinek, Zielona 12/5, teL 21-17. G-2527 t DYREKCJA TECHNIKUM J K BUDOWLANEGO? { W KOSZALINIE, J ń ul. Jedności 9 '<> ę zawiadamia, \\ £ze w związku z trwającym f jeszcze remontem internatu f t p r o s i O ZGŁASZANIE f ^się Obywateli miasta Ko-J szalina, którzy chcą f ? PRZYJĄĆ MŁODZIEŻ NA t J STANCJĘ \ ( do Kierownictwa Internatu^ $ Koszalinie, ul. B. Głowac- i l kiego 13, w celu uzgodnię-i inia i skierowania naszych i i wychowanków na stancję, i 4 K-2244 i ezącą jest prof. dr J. Lachma-jerowa z Instytutu Medycyny Morskiej w Gdańsku. Zespół ten zajmuje się koordynacją prowadzonych w Polsce badań, ich popularyzacją, a tak że inicjowaniem nowych kierunków badań. (BN-T PAP) PRZEDSIĘBIORSTWO OBROTU ZWIERZĘTAMI HODOWLANYMI W SŁUPSKU, UL. STARZYŃSKIEGO 2 TEL. 45-21 BEDZIE KUPOWAŁO KONIE ROBOCZE PEŁNOWARTOŚCIOWE. KONIE EKSTRA I RZEŹNE NA EKSPORT. TERMIN SPĘDÓW 2 TK br. Kalisz P. grodź. 16 6 . 6 « 6 „ 7 * 7 „ 8 99 13 „ 14 „ 15 „ „ Słupsk „ Sławno „ Białogard „ Szczecinek „ Złotów „ Złocieniec „ Człuchów „ Wałcz „ Bobolice 8 10 13 9 13 10 10 ro 10 20IX br. Słupsk' godz. S 20 „ „ Sianów „ 11 20 „ „ Będzino „ 13 21 M M Karlino M 10 21 „ „ Kołobrzeg „ 13 22 „ pi Drawsko „ 10 23 „ „ Połczyn „ 10 27 „ „ Szczecinek „ 10 27 „ „ Barwice „ 13 28 ,t „ Świdwin „ 10 28 „ „ Białogard „ 13 29 „ „ Drawsko „ 10 30 „ „ Miastko „ 10 UWAGA! CENA MAKSYMALNA ZA JEDNEGO KONIA 15.600 ZŁ — przy koniach roboczych z jednostronnym pochodzeniem rolnik otrzymuje DODATEK 500 ZŁ, z dwustronnym pochodzeniem 1.000 ZŁ. K-2245-0 JAK TOSTAC — V fcijeiri inogę JednaS polecfS rwfązKf „wolnej SauSt" «*« PREZYDENTEM USAf ^ lekturę tej frapującej książki całej sfery intelektualnej z 'zarówno tym, którcy korespon rządem, łącznie z jego najbar Powielane, stereotypowe i dencje Broniarka czytają w dziej „delikatnymi" i „czuły- niezbyt mądre slogany o spo- „Trybunie Ludu" na bieżąco, mi" agendami — Broniarek do sobach sprawowania władzy jak też i tym, którzy na nie wodzi, że powiązania są logicz w Stanach Zjednoczonych spra w ogóle nie zwracają uwagi. ną konsekwencją klasowego wiły, że w umysłach wielu lu Tych, których nie zaintere- charakteru władzy w USA. dzi utarło się przekonanie, że suje mechanizm sprawowania Broniarek w sposób bezlitosny prezydent w Stanach Zjedno- prezydenckiej władzy w USA, ujawnia, że „prezydent może czonych jest marionetką w rę których nie zainteresują kuli być wybrany tylko z określo- ku wielkich kapitalistów i sy sztuki rządzenia (a takich nej grupy osób, wyznających bankierów. A tymczasem zależ ludzi chyba jest naprawdę nie określoną filozofię polityczną" ność ta, choć występuje, nie wielu) — zaciekawi cała war- oraz daje odpowiedź na pyta- jest wcale mechaniczna; „nie stwa plotek, anegdot i przeza nia: „czy i gdzie mogą się po- wygląda to tak, że z jednej bawnych wydarzeń, którymi jawić różnice między polityką strony „Wall Street" wydaje nasycony jest normalny dzień poszczególnych prezydentów amerykańskich?" I, oczywiście Mowsliiii® Spódnica * grubej wełny © b. nowoczesnym kroją i bluzka w szerokie pasy. (Foto—AR) Związki te są znacznie sub-telniejsze, polegają bardziej na „dotarciu się" jednego i drugie go środowiska niż na komen dzie kapralskiej: bardziej na pytanie jeszcze ważniejsze: „czy mogą to być różnice zasadnicze"? Odpowiedź jest jed na — różnice mogą być bardzo minimalne. _ . . . „ _ Zaskakującym dla wielu wie rozkdZf s z drugiej pręży nucszksńcow Donriu* ® rżących w sniGryksńskĄ dent stuka obcasami, staje na które posłużyły autorowi książ no$£ i demokrację będzie nie baczność i woła: „Tak jest", ki do lepszej i pełniejszej cha wątpliwie stwierdzenie, że „na rakterystyki ludzi sprawują- palcach obu rąk można poli-cych władzę w Stanach Zjed- ę^yć te osoby, które decydują noczonych. Oto jedno z nich: 0 losach dziesiątków milionów „Moyers, sekretarz prasowy ludzi", decvdują według zasa Białego Domu), skończył Połud dy: „im więcej łudzi decyzja koneksjach towarzyskich — niowo-Zachodnie Seminarium dotyczy, tym mniej luda ją niż na urzędowej rozmowie, Teologiczne Baptystów w Fort podejmuje". bardziej na kolacji — niż na Worth w Teksasie, i ma uprą- Szczególnie dużo miejsca po konferencji". wnienia pastora. Johnson po- święcił Broniarek w swej książ Autorem tego stwierdzenia prosił go więc pewnego dnia, ce historii dojścia do prezy-jest świetny znawca amery- by przy kolacji odmówił mo- denckiej władzy Johna F. Ken kańskiej polityki, stosunków dlitwę. Moyers prośbę tę speł nedy^o charakterystyce je-panujących w Białym Domu nił. Przy jakimś wersecie go najbliższych współpracow — Zygmunt Broniarek, długo prezydent krzyknął: — Głoś nik6w> (szczególnie interesują letni korespondent „Trybuny niej! Moyers odpowiedział: — ca jest charakterystyka Rober Ludu" w Stanach Zjednoczo- Teraz nie do pana mówię, pa ta McNamary _ ministra o- nych. Jego ostatnią książkę nie „prezydencie". brony) oras analizje personai- „Szczeble do Białego Domu" Nie to jednak przesądza o nej administracji Kennedy ego (KiW), z której zaczerpnięto wartości książki Broniarka, p|sze on- OSobisty powyższe stwierdzenie — bra choć dodaje jej atrakcyjności. Kennedyego, ani jego dowcip łem do ręki bez zbytniego prze Autor ze znawstwem i skrupu na inteligencja nie doprowa-konania, bez większych nadziei latnością przeprowadza anali- - -- -na frapującą lekturę (co inne zę amerykańskich stosunków go przecież przeczytać 'kilku politycznych. Ukazując, odsła stronicową korespondencję w niając wzajemne powiązania gazecie, a co innego 250 stro Białego Domu z wielkim „bu-nicową książkę). Z pełnym spo sinessem" amerykańskim i Przed 15 laty g L »i_r dziłyby go ~ do urzędu prezy denta — gdyby złożył się na to zespół warunków, który w systemie kapitalistycznym uto rował mu drogę do Białego Do mu. Ten zespół warunków to ojciec i jego fortuna, i związa ne z tym przywileje, a przede wszystkim — talcie ukształ towanie poglądów politycznych młodego senatora..., jakie mogło być do przyjęcia dla de cydujących ośrodków kapitału USA". Równie interesujące i aktualne są partie książki, w których autor kreśli historię ka riery obecnego prezydenta Lyn dona Bainesa Johnsona, oraz Spódnica z nowego gatunku „teksasu" w drobne dwukolo-rowe paski, zapinana z przodu na suwak i bluzka w kwia ty. Uwaga na najmodniejszy kołnierz bluzki. (Foto—AR) Strój codzienni] Bazą "każdej codziennej kobiecej garderoby — bez wzglę du na wiek i stanowisko — jest spódnica ze sweterkiem lub bluzką. Jest to bowiem strój pozwalający na częste od miany mniejszym kosztem (wy starczy zmienić „górę" — a już się wygląda inaczej!), a przy tym twarzowy i odmładzający — dla tych, co tego potrzebują wych do prania i prasowania, stębnoioań, ozdobnych suwa-a także mało kurczliwych. ATa- ków, pasków nabijanych meta wet bowiem bluzka za przysło lem lub przybranych skórą. wiowy „grosik" wypadnie zbyt Bluzki sportowe są proste w drogo, jeśli cieszyć się nią bę- formie, oparte na wzorze mę-dziemy tylko do pierwszego skiej koszuli, a o ich efekcie prania. O tym producenci nie decyduje starannie skoordyno mogą zapominać, jeśli chcą wana z tonem spódnicy pomy przełamać opory handlu, prze słowa tkanina. Obok bluzek widującego zawsze nieprzyjem klasycznych występują także ne reklamacje i żale klientek inne proste fasony, nieco zblu na „skurczowe niespodzianki", zowane o płaskim wykończę-»ch^aktoy^Je *jego""^litykC Poza tym bluzki należałoby ro ntu dekoltu. I ^ bić dłuższe, by nawet przy W WZPO im. Obrońców] anna kowalska: „Trzy bo- Warszawy, zakładach, które ujiSSiT * tym roku dają na rynek całej Polski produkcję wartości 650 milionów złotych, widziałam bardzo efektowne komplety złożone Spódnic t 1 -Sto Jedenaście dni letargu" (Wyd. mmi bluzek. Na ich niezwykłą; — u wydanie wspomnień z efektowność składają się Pająka z lat^ 3942/?»43; tylko dobry krój, ale i zesta-i wienia barwne oraz rodzaj u-żytych materiałów. Np. spódnica z grubego dia-gonalu (faktura w ukośne wy pukłe prążki) w kolorze reze dowym o wielkich nisko u- donosił* Załoga złotowskiego POM wezwała wszystkie pomy województwa do współzawodnictwa w tegorocznych zasiewach jesiennych* * Kilkuset junaków z województwa wyjechało na drugi turnus ochotniczych brygad SP. * Korespondent J. Bednarski zapytuje, dlaczego w Świdwinie nie ma ani jednego lekarza. * W towarzyskim meczu bokserskim Gwardia Stupsk po konała Spójnię z Gdańska 10:8. Najładniejszą walkę stoczył Rozpierski* * Słupski Kolejarz wygrol z U-ligowym zespołem Kolejarza olsztyńskiego 6:4. Okręgowy Zarśę& "KM nrn- Jiomtt 18 sierpnia w Okonku wiejskie kino stałe* * Akcja kolonu letnie* obję- a w województwie ponad 46 ys. dzieci rozmieszczonych w 179 punktach kolonijnych* * Kina wyświetlają: Polonia w Koszalinie — „Wesoły jar mark" prod. radzieckiej, Młoda Gwardia w Koszalinie — „Spisek bankrutów" prod. radzieckiej, Polonia w Słupsku — „Wyspę szczęścia99 prod. czechosłowackiej. * Rozwinięty przemysł drzewny w województwie wymaga stałego dopływu nowych fachowców. W związku z tym powstaje w Słupsku ośrodek szkoleniowy, składający się z technikum ze specjalizacją w dziale meblowym* * Zakład powrozniczg, ffrem- plarnię i przędzalnię uruchamia w najbliższym czasie Spół dzielnia Inwalidów w Słupsku. * W meczu piłkarskim * mistrzostwo Polski WOP Koszalin pokonał wopistów Płocka 7:3* Opracował: MAR gwałtowniejszym ruchu nie wy suwały się ze spódnic, co wygląda nieporządnie i nieestetycznie. Jest to szczególnie ważne obecnie, gdy modne są spódnice na obniżonej talii. Wszystkie kłopoty przemysłu i handlu• ze spódnicami i (Czytelnik; seria: Głowy wawelskie) — wvbór opowiadań; TEODOR KUFEL: „Droga walki" (Wyd. MON) — II wydanie pamiętników ukazujących walką z okupantem ludowego rucłiu oporu (GL, al) na terenie pólnocne-Z najmodniejszych z go Mazowsza; skoordynowanych z\ adam grzymała-siedLeckt: bluzkami sprautiły, że na rozpoczynających się w połowie września Targach Krajowych mieszczonych, nakładanych kie w Poznaniu zakłady odzieżowe produkujące damską i dziew- HENRYK ZDANOWSKI: „Belgradzkie abc" („Iskry") — Jedna z pierwszych książek na temat Jugosławii, ukazująca historie tego kraju, jak również jego dzień dzisiejszy. „CZECHOSŁOWACJA" fKiW; tłum. i opracowanie wersji polskiej Maurycy Kamieniecki) mono grafia CSRS uzupełniona informacjami interesującymi szczególnie polskiego czvtelnika; GEORGE BIDWELL „W służbie Wielkiego Chan*, Marko Polo" (Wie Bluzki oczywiście powinny w dziedzinie spódnic i bluzek? być niedrogie, nie można jed- Spódnice obok klasycznych (z nak zapominać, że ich podsta fałdą z tyłu lub przodu, lub ze szeniach skompletowana jest z koszulową bluzką w pasy szafi częcą odzież lekką wezmą u- rovoo.^eioae. Spódnica z no- aza"po^chna ' rtGiST i™ Bid-dział we współzawodnictwie xvego rodzaju teksasu w pasę- j weii) — powieść o życiu wielkie-na najlepsze zestawy spódnic czki czerwono-żółte tworzy we \&Q weneckiego podróżnika; z bluzkami. Odbędzie się ona solą 4 zabawną całość z "ISron° bluzką drobne maleńkie ^Tłura.: Stefan Klonowski) — wspo kwiatki. imnienia jednego z dowódcOw kie- M- rujących obroną Kijowa w 1941 i roku; w ramach konkursu: JDobre, ładne, poszukiwane Co nowego przewiduje moda X. KIE&B H K,AGIK> mfMIMMlMłł KONGRES KULTUR* POLSKIEJ Z ofcazji Kongresu Kultury Polskiej Poczta Polska wprowadzi do obiega okolicznościo wy znaczek wartości 60 gr. Na znaczku przedstawiona będzie głowica kolumny romańskiej z Tyńca z XII wieku na tle stylizowanej flagi polskiej. Rysunek znaczka projektował artysta-grafik Ryszard Du-dzicki. Nakład — 6 milionów aotuk. MILENIUM W BUFFALO Polskf Klub Filatelistyczny w Buffalo (USA) urządza w dniach od 30 września do 2 października hr. wielką wysta wę filatelistyczną z okazji Milenium Polski. Jak informu je „Filatelista", wystawa ma mieć charakter czysto polski. Innych eksponatów, zgodnie * uchwalą zarządu, nie wołao wystawiać. JU2 m ZGŁOSZEŃ Protektorat nad wystawą filatelistyczną „Polska 1000" przyjął wicepremier Piotr Jaroszewicz. Wystawa ta zorganizowana będzie w p&ździemi ku, w Warszawie, w ramach obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego. Dotychczas udział w tej wielkiej imprezie zapowiedziało około 400 zbieraczy w tym 60 z zagranicy. Reprezentowane są wszystkie kanty nenty. nowości TAG* Arnem* W Belgii wydano dwa znacz ki z dopłatą, poświecone pły- wową zaletą jest czystość i świeżość, trzeba je więc szyć z tkanin nie tylko efektownych i twarzowych, ale łat- szyte z trzech lub czterech kii nów niekiedy rozszerzających się ku dołowi) kontynuują styl geometryczny. Dużo grubych REKLAMOWE KATALOGI DAWNYCH LAT W Turyngii miasteczku Son neberg, które już w XVI w. słynęło z wj^robu pięknych dziecięcych zabawek — zachowały się księgi z ręcznie mało wanymi wzorami zabawek. Za bierane one były przez kupców w drogę i spełniały rolę dzisiejszych katalogów reklamowych. „POŃCZOCHY" NA JEDEN WIECZÓR W modnych miejscowościach nadmorskich Zachodu specjał! ści malają na wieczorne cocktaile i dansingi na opalonych nogach pań najrozmaitsze wzo ry i to dość realistyczne jak ap. motyle, jarzyny itp. PARYSKI „DISNEYLAND- W. Lasku Bulońskim w Paryżu powstanie „Ogród przy gód", park pełen różnego rodzaju atrakcji w rodzaju słyn nego „Disneylandu". Będzie to niewątpliwie jeszcze JtO&gh&t ciekawostka dla licznych turystów, TORT^ POGRZFBOWT W wielu krajach istnieje zwyczaj pieczenia tortów urodzinowych przybranych świecz kami, tortów weselnych z laleczkami w stroju ślubnym, ja ko dekoracja, tortów świąteez nych z lukrowanymi słowami życzeń. W# Grecji przetrwał natomiast zwyczaj pieczenia specjalnego ciasta, które zjada się po ceremonii pogrzebu. Ów tort ma kształt płaskiej mogiły, polany jest białym lukrem i przybrany również białymi drażetkami. TE SAME NICI DO WSZYSTKIEGO Zachodni producenci zapowiadają ukazanie się na rynku w najbliższych miesiącach „niewidocznych" nici nadających się do szycia zarówno tka nin, jak tworzyw sztucznych i skóry. Nici te są przezroczyste, przybierają wie* RUDOBRODY Dla filmów Kurosawy zawsze jest istotna egzotycznego eposu, bohaterem jest atleta w barw człowiekiem sfemął urosły do losu, nit przyszłość w domu wielkiego zadania problem z „dzielnicy szczęścia" chirurg „na jutro" — jak oczyścić się łamie ręce i wykręca stawy, poetyka od nijakeści, jak „odegrać" w Program Rudobrodego nie jest którego miesiącu cale życie. zatem utopijny — zakłada Inaczej jest w „Rudobro- przemoc. Ale w dobie wspól- nym kimonie, z podobnym do dym". Szpital, który wolą na czesnej takiego programu nie katowskiego mieczem przy bo ku (zazwyczaj znakomity To-shiro Mifune). Nie stały się one popularne dzięki aktorom, którzy każde słowo popierają w szczegółach wystudiowanym gestem. Akira Kurosawa podejmuje problemy, stawia pytania, któ re ludzie stawiają od wieków — jak żyć? („Piętno śmierci")^ można proponować. Jego poło wiczność określa nie cel, ale środki. Rudobrody osfcaris system społeczny. Poświęca swoje życie i swoich lekarzy, by nieść tylko pomoc. Idee swoje narzu ca nie przez program naprawy społecznej, lecz przez przykład. I to jest jego słabością, czelnego Ie&arza Jerzy hołotę. Pozostaje tylko ofiarnym le- — czym jest prawda? („Rasho jest uproszczoną wizją świata, karzem z mon"). I próbuje znaleźć od- w którym rządzi nieszczęście, szpitala powiedź przy wykorzystaniu Ale nie nieszczęście w sensie mem. prowincjonalnego japońskim Judy- całej literackiej i filozoficznej metafizycznym. Powód tradycji, w tym przede wszyst wskazany bez ogródek kim europejskiej. jest Film ograniczony do dwu - to motywów — indywidualność niesprawiedliwy podział dóbr Rudobrodego i ogrom ludzkie W „Piętnie śmierci" odpo- w społeczeństwie, gdzie jedni go nieszczęścia zatracił wiedź jest łatwiejsza. (Historia chorują z przejedzenia, drudzy wewnętrzną spoistość na sku-współczesnego Fausta, który umierają z głodu. Lekarze tek dysproporcji w poziomie podobnie jak jego literacki szpitala podejmują walkę. Le realizacji każdego z nich. Wspa pierwowzór doświadcza wszel czą mimo zmniejszonych kre- niała postać Rudobrodego od- dytów szpitala, pomagają ro- kreowana przez Toshiro Mi-dla dżinom chorych i umarłych fune nie przylega do utrzy-ludzi. W tym filmie życie wbrew prawu, nieraz przy manych w płaczliwym tonie skondensowane zostało do kil wykorzystaniu smntafcu. W IłustracJi ludziach nieszczęść. (ła lwrytCTJga « kich rozkoszy życia, by naleźć jego cel w pracy waniu. Przedstawiono na nich skok do wody i start do biegu. W Czechosłowacji ukazała się siedmioznaczkowa seria poświęcona stuleciu Muzeum Etnograficznego w Pradze. We Francji wszedł do obiegu dalszy znaczek serii „sztuka" z reprodukcją obrazu „No warodek" pędzla George de la Tour. Czad wydał dwa znaczSd z reprodukcją nowego budynku Światowej Organizacji Zdrowia w Genewie. W związku z otwarciem no wego gmachu parlamentu, w Izraelu ukazał się znaczek z widokiem nowego budynku. W Jugosławii weszła do o-biegu seria poświęcona 100-le-ciu znaczka. Na znaczkach przedstawiono reprodukcja pierwszych znaczków. Kanada wydała dalszy znaczek serii „kwiaty-herby", przedstawiający klon. W Turcji ukazała się seria turystyczna z reprodukcjami widoków różnych miejscowości. *ŁVZSZYi MECZ 1 SET Najdłuższy mecz tenisowy w historii tego sportu trwał 4 go dżiny 45 minut. Był to debel rozegrany w 1949 r. w Los Angeles w którym para Falken burg — Schroder pokonała pa rę Gonzales — Steward 36:34, 3:6, 4:6, 6:4, 19:17. Jeden z najdłuzsm&k meczów tenisowych rozegrany zo stał podczas turnieju • mistrza stwo Pensylwanii w Baver-for5:' • ; -r- malna „P-ll" wynosiła 390 km/godz. — a prędkość niemieckiego „He-lli" — 420 km/godz.. Wydawałoby się, że ta przewaga starczy do błyskawicznego zwycięstwa. - Nie wystarczyła. PIERWSZY ZESTRZELONY Tego dnia, pierwszego nalo tu na Warsżawę, na pół godzi ny przed ogłoszeniem alarmu przeciwlotniczego w. stolicy, ze strzelone zostały w walce powietrznej nad Olkuszem i w okolicach Ciechanowa dwa hi tlerowskie samoloty. Palma pierwszeństwa przypadła wów czas por. pil. Aleksandrowi Zamraźalfiik jak-grzałka I Działa podobnie jak grzałka do wody, z tym, że zamiast ogrzewać — oziębia. Umożliwia uzyskiwanie temperatury od minus 20 do minus 70 st. Celsjusza. Zamrażalnik nurkowy skonstruowano w NRD — w jednym z drezdeńskich instytutów. W zasadzie pomyślany został dla celów chemii, ale zamierza się go przystosować również dla potrzeb gospodar stwa domowego. Produkcja tego zamrażał ni-ka, do którego budowy użyto 48 elementów półprzewodniko wych, ma się wkrótce rozpocząć, (NNT—PAP) agat" 55 czyli obiad 8 razy szybciej Wielkie zaintersowanie gastronomii, stołówek, szpitali itp. wywołały swego czasu kuchnie mikrofalowe „Agata" zbudowane przez Warszawskie Zakłady Radiowe „Radar". Po prawie 2-letnich próbach prak tycznych kilkudziesięciu urzą dzeń serii informacyjnej, rozpoczęto obecnie seryjną produkcję mikrofalowych kuchni „Agat". Przygotowanie posiłku na tej supernowoczesnej kuch ni trwa przeciętnie 8 razy kró cej niż na płycie gazowej lub elektrycznej, zaś produkty żywnościowe są bogatsze w wi tarniny i posiadają lepszy smak SBN-T PAP* w momencie wybuchu wojny? 36 bombowców typu łoś i 50 typu karaś. 120 myśliwców „P-ll" i 30 „P-7". Siedemdziesiąt samolotów rozpoznawczych i 84 samolo ty obserwacyjne. Łącznie 390 samolotów bojowych (bez samolotów łącznikowych i transportowych). Stan bojowy Luftwaffe na dzień 1. 9. 1939, zorganizowanej w 4 floty powietrzne (Ost Nord, West, SUd-Ost), wynosił: w lotnictwie bombowym 1516 samolotów typu „He--111", „Do-17", Ju-87", w lot nictwie myśliwskim «— 1219 maszyn typu „#le-109 i 110" „Hs-123" oraz „Ar-68". Lot nictwo rozpoznawcze dyspo nowało 703 samolotami, a morskie i specjalne — 333 samolotami. Łącznie hitlerowska Luftwaffe miała 3781 samolotów bojowych* Z ezego 1/3 rzuco na została na Polskę. Gzy można było obronić poi słtie niebo? GDZIE SIĘ PODZIAŁY „ŁOSIE"? Takie pytanie zadawali sobie w tamtych wrześniowych dniach nie tylko lotnicy. Zadawało je społeczeństwo pol skie, które wiedziało z oficjał nych doniesień o udanej polskiej konstrukcji polskiego bombowca. Kiedy w 1937 roku pierwsze bombowce PZL-37 łos we szły na uzbrojenie kilku polskich eskadr, reprezentowały wówczas jedną z najbardziej udanych konstrukcji tego typu na świecie. Zdawało się, że polski przemysł lotniczy skon centruje się na seryjnej pro dukcji tego samolotu. Tymcza sem, mimo wzmagającego się zagrożenia wojennego i wbrew oficjalnym zapewnieniom, pro dukcję łosi prawie zupełnie wstrzymano. Tragicznego ranka wrześnio wego na polskich lotniskach znajdowało się zaledwie 61 łosi! Z tej liczby 5 było w remoncie, a 20 w rezerwie. Wskutek karygodnego „niedo patrzenia" jak twierdziło do wództwo — rezerwowe łosie nie weszły do akcji. Tylko 36 maszyn wzięło udział w walce 4 września 1939, przechodząc swój bojowy chrzest, który o-kazał się — niestety — pOcząt kiem zagłady. Choć chrzest bojowy łosi był udany, nawet bardzo, czego dowodem były skuteczne bombardowania wojsk hitlerowskich posuwających się po polskich szosach — łosie były skazane na zagładę. Nie miały bowiem dostatecznie szybkiej osłony z myśliwców odpowiednio uzbrojonych. Po nadto tych myśliwców było o wiele za mało. A przecież mo gło być ich więcej. Nie tylko polskich Sojuszniczych —r francuskich i angielskich^, NIE DOSTARCZONO I NIE DOLECIAŁY W połowie maja 1939 rokn podpisana została między Polską a Francją tajna umowa lotnicza, w myśl której, w wy padku hitlerowskiego napadu na Polskę, francuska Armće de l'Air miała rzucić do akcji przeciw najeźdźcom 5 dywizjo nów bombowych. Działać one miały na linii Szczecin—Głogów, a Polacy mieli przygoto wać lotniska i obsługę dla francuskich załóg w odległości 180 km od frontu. Niezależnie od tego zawarto umowę handlową na dostawę do Polski 160 myśliwców mo-rane-saulnier 406s. Myśliwców nie dostarczono, bo nie zdążono ich wyproduko wać do 1 Września.. Czekano więc na bombowce. Nie nadle ciały.^ 6 września francuski generał Armengaud, przebywający w Polsce, wysłał do Paryża alarmujący telegram. Oto jego fragment: „... armia polska wycofuje się w całości wskutek ataków tysiąca samolotów. Bombowce lotnictwa nieprzy jacielskiego niszczą lotnictwo polskie i codziennie ata kują... jedyna nadzieja zbawienia pozostaje w lotnictwie francusko-angielskim..:' Nie nadleciały. Ani francuskie, ani zamówione w Anglii w ilości 100 sztuk bombowce fairey batlle. Walczyli więc lotnicy polscy samotni. Zdziesiątkowani, na coraz to mniejszej ilości zdol nych do boju samolotach. Wal czyli zawzięcie, desperacko, do konując cudów waleczności. W nierównym pojedynku niszczy li samoloty hitlerowskie. Mimo że od początku walki byli bez żadnych szans na zwycięstwo. Byli pierwszymi w tej wojnie, którzy wykazali, że można podjąć i trzeba podejmować walkę z potęgą hitlerowskiej Luftwaffe. Ó pasji, z ja ką lotnicy polscy walczyli, świadczy choćby taki fakt: w ciągu dwóch tygodni walk po wietrznych toczonych tylko przez Brygadę Pościgową zestrzelono 87 maszyn z czarnym krzyżem. Brygada w tym cza Sie straciła wszystkie 54 myśliwce... I dopiero w takiej sytuacji niebo nad Polską stało się otwarte dla wroga. JERZY ŁAffCUT (Dokończenie ze str. 5) i Strzały z Nocna służba — jak zwykle — dłużyła się niemiłosiernie. Ale w pewnej chwili, gdzieś koło północy, karabinierzy zauważyli dwie majaczące w ciemności postacie na torach. Kiedy zbliżyli się do nich, nie znani osobnicy szybko uciekli, w czym pomogły im ciemności. W miejscu, gdzie ich zauwa żono, odkryto pod szynami świeżo wykopane otwory do za łożenia ładunków wybuchowych. Kilka dni wcześniej ze służ by wracało trzech celników. Nagle z przydrożnych zarośli rozległa się seria z pistoletu maszynowego. Dwóch celników poniosło śmierć. Sprawcy zbiegli. Działo się to niemal w rocznicę podobnej napaści, której ofiarą padło dwóch karabinierów, zamordowanych skrytobójczo przez terrorystów. Pociągi na trasach przemierzających ten teren jeżdżą od pewnego czasu pod wzmocnio na ochroną uzbrojonych straż ników, przeprowadza się w nich skrupulatne rewizje. Te środki ostrożności wprowadzono od czasu kiedy w wagonach zaczęły wybuchać przemyślnie ukryte tam miny, inne zaś ładunki luybuchowe znajdowa no pod torami. Wydarzenia w Górnej Ady-dze znowu od wielu dni wybi jane są w krzykliwych tytułach prasy austriackiej, włoskiej i zachodnioniemieckiej, ich echo zatacza szerokie kręgi także w innych krajach Eu ropy. Okręg ten — górzyste al mom dziś JUTRO pejskie pogranicze Włoch i Au strii ,od wielu lat jest już źród łem niepokoju i zatargów. Na leżący do Włoch, posiada dość liczną mniejszość narodową, mówiącą po niemiecku. Część tych ludzi, na czele z licznymi ekstremistami, niezadowolona z przynależności« państwowei Rezerwa większości inspekto ratów pochodziła z obawy, by uderzeniowa dawka leku na pegeerowskie niedomogi nie zamieniła się w truciznę. Zro zumiałe opory wywołała rezyg nacja z kadry, która pomimo nienajlepszych wyników była przez długi okres jeśli nie fila rem, to rezerwą pegeerowskie-go rolnictwa. Przyjmowano wprawdzie ludzi z wykształceniem, ale bez doświadczenia, bez gwarancji, że wykażą się nie tylko fachowcami, ale i „dyrektorskimi" umiejętnością mi. Obawiano się krachu eksperymentu, równoznacznego z klęską, białogardzkich pegeerów. Że taki finisz nie nastąpił, zawdzięczać należy inicja torom — tow. Paluszyńskiemu i tow. Arendtowi, a przede wszystkim kadrze wypróbowa nych, starych dyrektorów, cho ciażby takich jak: — Higin Chądzyński z Dobrowa, Bogdan Grześkiewicz z Karlina, Ludwik Dąbrówka z Tychowa, Zbigniew Maćkowiak ze Staro mina, którzy przed młodymi nie mieli żadnych tajemnic. Powody o których pisaliśmy były przyczyną nie tylko wymiany kadr, lecz także pośpie chu w jej przeprowadzeniu. Młodzi dyrektorzy obejmowali gospodarstwa jeszcze przed u-kończeniem stażu, zazwyczaj kończącego się w czerwcu. Kie rownictwo inspektoratu wycho dziło bowiem z założenia — niech gospodarz zbierze, co sam na wiosnę zasiał. Dla sta żystów zorganizowano semina rium z zakresu prawa pracy, bhp, zasad administrowania, kredytowania itd., a zatem wszystkiego, co z niewiadomych przyczyn nie jest ujęte w programie uczelni. Dyr. inspektoratu, wymienieni dyrektorzy gospodarstw są w stałym kontakcie ze swoimi podopiecz nymi, wychowankami z czasów stażu. Ciągłe konsultacje, odwiedziny w gospodarstwach młodych dyrektorów, podobnie jak o każdej porze dnia i nocy dostępny dla młodych dyrekto rów telefon domowy tow. Palu szyńskiego i telefony dyrekto rów — opiekunów są gwaran cją startu. DALEKO DO CIEPLARNI Na efekty w rolnictwie trze ba czekać długo. Każdy z mło dych dyrektorów przyszedł na gospodarstwo, które ma szansę rozwoju. Każdy z chwilą przyjścia otrzymał „posag", nieraz milionowy, z przeznaczeniem na inwestycje. Dajemy ci wszystko — pokaż co umiesz — tymi słowy żegna się odcho dzących na „placówkę" młodych gospodarzy. I chociaż nie pozostawia się ich samopa3, młody dyrektor na co dzień mu si samodzielnie rozwiązywać dziesiątki problemów, o których nie słyszał ślęcząc nad skryptami. Z początku każda decyzja przedstawia się im w dwoistej postaci — zysków i strat z niej wynikających, przekonują się, że nie wy star czyv złożyć w Wodrolu zamówienie, by doprowadzić wodę do obór i nie wystarczy być fa tego terytorium, od lat demon struje, a nawet uprawia akty sabotażu i dywersji. W ostatnim okresie drastycz ne formy tej działalności, pociągającej za sobą coraz liczniejsze ofiary iv ludziach, powodują, że odwracają się* od niej autochtoni południowoty-rolscy, czyli mniejszość posłu gująca się językiem niemieckim. Oficjalnie spór. toczy się mię dzy Włochami i Austrią, ale wiele nici wiedzie iv prostej linii do Monachium. Tam znaj dują się główne sprężyny poruszające mechanizm aktów terrorystycznych i dywersyjnych. Miasto to, jak wiadomo, jest centrum działalności rewi zjonistycznej i nacjonalistycznej, skupiającej wielu b. hitle roivców oraz neohitlerowców. Wiele dowodów wskazuje na to, że za wydarzeniami w Gór nej Adydze kryją się właśnie organizacje rewizjonistyczne i neohitlerowskie z Niemieckiej Republiki Federalnej. W Mona chium opracowywane są plany niejednej akcji dywersyjnej, napadów na policję i straż gra niczną. Stąd nasyłani są do Górnej Adygi wykonawcy tych planów dokonujący zamachów bombowych, zakładający mi- \redyt na ryzyko chowcem, by zdobyć zaufanie załogi. Dyrektor PGR w Syrcewie pierwszy miesiąc pracy rozpo czął od remontów mieszkań pracowników. Dyrektor Marzy na znany jest z tego, że uparcie, przez kilka lat pilnował swoich pracowników, by... koń czyli szkołę podstawową, a po tem kierował ich na kursy za wodowe. Dyr. Wołosiak po ro ku pracy kończy już budowę przedszkola. Widoczną, wspólną cechą młodych dyrektorów jest ich zainteresowanie się socjalnymi warunkami załogi. I większość z nich, z dobrymi rezultatami, w poprawie tych warunków znajduje klucz do zaufania pra cowników. JERZY CIEŚLAK Ze świata tworzyw sztucznych PRZEZROCZYSTA MOTORÓWKA Na jednym z japońskich u-niwersytetów zbudowano do-świadczalną motorówkę z płyt przezroczystych PCW. Zasadni czym celem eksperymentalnej jednostki jest wypróbowanie przydatności PCW do zadań konstrukcyjnych. REAKTOR W PUSTKOWIE Zakłady Tworzyw Sztucznych w Pustkowie otrzymały prototypowy, nowoczesny re aktor z ogrzewaniem indukcyjnym, wykonany w kraju. Po opanowaniu techniki obsługi reaktora zostanie podjęta w nim produkcja żywic po liestrowych. NA WODY ARKTYCZNE W Stoczni w Ustce wykona no ostatnio osprzęt do nowe&o typu zamkniętej łodzi ratunko wej przeznaczonej na morza arktyczne. Łódź posiadać będzie podwójne dno i balast wodny, gwarantujący zawsze utrzymanie właściwej pozycji. ZAWÓR IDEALNY W Szwajcarii opracowano wykonany całkowicie z poiifor maldehydu zawór kulowy do regulacja poziomu wody w zbiornikach. Zawór jest odpor ny na korozję, minimalnie wo dochłonny, cichy w pracy. ny, strzelający z ukrycia do ludzi. Równocześnie nasyłani agitatorzy i aktywiści judzą wśród mniejszości narodowej na tym obszarze, starają się wywołać ferment i niezadowo lenie. W górskiej krainie na pogra niczu włosko-austriackim nie pokój trwa od lat. Od czasu do czasu zapalna sytuacja powoduje wybuchy. Nie ulega wąt pliwości, że są one „zdalnie" inspiroioane i kierowane. Obec ne np. wydarzenia poprzedziło wielkie zebranie „działaczy południoicotyrolskich" koło Insbrucku, w którym wzięło udział... około pięciu tysięcy aktywistów organizacji rewizjonistycznych z NRF. Nie na darmo też rzucano na nim rewizjonistyczne i szowinistycz-no-wielkoniemieckie hasła. Na tomiast już po pierwszych ak tach terrorystycznych radio Monachium nadało icywiad z dwoma poszukiwanymi przez policję włoską eksterrorystami i b. hitlerowcami, którzy wychwalali, akty sabotażu i „ide-owość" ich sprawców. Nacjonalizm i rewizjonizm „made in NRF" ma podobne oblicza, bez względu na to prze ciw komu się kieruje. A. POŁAM fŁOS.Nr 205 (4340) Str. 9 Wady postawy można i trzeba leczyć PORADNIA Wad Posta- pod nadzorem lekarzy i wy- wy, która powstała dzię kwalifikowanych instruktorów, ki inicjatywie i stara- Liczby przytoczone na wstępie niom Wojewódzkiej Poradni świadczą o tym, że i w szko- Higieny Szkolnej w kwietniu łach nie podchodzi się do tych ub. roku mieściła się do tej spraw z należytą uwagą, a pory w prowizorycznym po- lekcje wf traktowane są na- mieszczeniu w Koszalinie przy dal po macoszemu. Z począt- ul. A. Lampego. Mimo trud- kiem nowego roku szkolnego nych warunków lokalowych warto i o tym pamiętać. objęła ona w br. opieką pra- Dzięki życzliwej postawie wie 400 młodych pacjentów. Kuratorium mają powstać w Jak potrzebna jest ta placów- niedalekiej przyszłości mię- ka, świadczy liczba 6.405 dzie- dzyszkolne ośrodki gimnasty- ci z wadami budowy i znie- ki wyrównawczej. (H. L.) kształceniami statycznymi za rejestrowanych w naszym wo jewództwie. Ze względu na trudne warunki lokalowe Poradnia przyj muje w zasadzie tylko pacjen tów z Koszalina. Uzyskanie nowego lokalu pozwoli na przyjęcie większej liczby pacjentów (obecnie przyjmuje się 50 miesięcznie) kierowanych do Poradni także z powiatu i województwa. Po przeprowadzeniu remontu i niezbędnych prac adaptacyjnych Poradnia przenosi się z dniem 15 wrześ nia do lokalu przy ul. Zwycięstwa 136 (dawna stacja Po gotowia Ratunkowego). Obecnie prowadzi się już prace wy kończeniowe i kompletuje wy posażenie dla Poradni. Prawie gotowa jest sala gimnastyki korektywnej, wyposażona w drabinki i lustra konieczne dla kontroli ćwiczeń, zakupiono sprzęt sportowy. Gabinety lekarskie i estetycznie urządzone poczekalnie w niczym nie przypominają szpitalnej atmosfery, dzieci będą tu na pewno chętnie przychodzić. Niestety*, wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że wady postawy można i trze ba leczyć. Nie pomoże pokrzykiwanie „Jasiu, nie garb się", kiedy Jasiowi potrzebne są stałe systematyczne ćwiczenia Pocztówka z Poznania Czy Pan wie, Panie Redaktorze że w poznańskich „Delikatesach" można codziennie kupić gotowaną szynkę z puszki? Tego oczywiście nie można powiedzieć o bratniej placówce handlowej w Słupsku. Czyżby w grodzie nad Słupią nie było cnorych ludzi, ssmuszonych zachowywać dietę, wykluczającą spożywanie wędlin? Ponadto w Poznaniu przy ulicy Armii Czerwonej napotkałem autentyczną restaurację dietetyczną! Posiada ona kilka zestawów menu dla o«ób, cierpiących nia różne scho zenia i cieszy się dużym powodzen cm Wyobraża Pan sobie, Redaktorze taką restauracyjkę w Słupsku i wdzięczność wszystkich dietetycznych cierpiętników? Ale o czymś podobnym w warunkach słupskich (mam na myśli naszą niezbyt elastyczną gastronomię) jedynie marzyć pozostało .. - prawda? BUK kiedy? sobota—niedziela (27-28 VIII) <|DVSunv jgfwwswiawft nx 10 — al. KOSZALIN Dyżuruje apteka Zwycięstwa 32. SŁUPSK Dyżuruje apteka nr 51 przy aL Zawadzkiego, tel. 41-80. Magazyny w Kołobrzegu zapełnione Grozi wstrzymanie skupu zboża Państwowe gospodarstwa Sytuacja w magazynach po rolne powiatu kołobrzeskiego wiatu jest b. trudna. Elewator dostarczyły do 24 bm. do w porcie i magazyn PZZ przy punktów skupu 2.996 ton zbo dworcu kolejowym są całkowi ża, co stanowi 53,3 proc. pla cie zapełnione. Już w ub. nowanych dostaw. Rolnicy in czwartek zaszła konieczność dywidualni dopiero od kilku przyjmowania do tych maga-dni rozpoczęli dostawy zbóż, zynów jedynie pszenicy. Sytu dostarczyli oni dotychczas ację w Kołobrzegu pogorszyły 1.227 ton. Dzienne dostawy od dostawy wagonowe zboża z in rolników indywidualnych wy nych powiatów województwa. noszą obecnie ok. 200 ton. Wc/arzenia • KARAMBOL samochodowy zdarzył się przedwczoraj na szosie pomiędzy Jastrowiem i Wałczem. Janusz S. ze Stawnicy jadąc syreną z nadmierną szybkością wpadł do rowu, a następnie przekoziołkował. Kierowca jak i pasażerowie samochodu wyszli z wypadku bez szwanku, (hz) • ZNÓW „dzieci p^s zapałki równa się pożar". W Kołobrzegu przy ul. Cyrankiewicza 2 dzieci bawiąc się na strychu podpaliły w czwartek wióry. Na szczęście dom znajduje w sąsiedztwie straży pożarnej. Strażacy ugasili pożar niemal w zarodku, obeszło się bez strat. Warto jednak, żeby rodzice nie zapominali o tym, iż niektóre zabawy dzieci mogą być niebezpieczne. (mrt) Nagrodzeni Nagrody książkowe za bezbłędne rozwiazanie krzyżówki nr 295 wylosowali: 1. Mieczysław Sitarek, KoszaSin, ul. Ks. Anastazji 3, m. 12. 2. Stefan S eroń, Waicz, ul. Żymierskiego 39, m 1. 3. Władysława Pawlaczyk, Krosino, pow. Świdwin.. 4. Janina Jonan, Słupsk, ulica Wyspiańskiego 4, m. 7. 5. Józef Niekrasz, Słupsk, plac Powstańców Warszawy 2, m. 5. Od 10 bm. oddział wojewódz ki PZZ skierował do magazynów w Kołobrzegu po 10—12 wagonów zboża dziennie z po wiatów: szczecineckiego, wałeckiego i złotowskiego. Obecnie trzeba będzie zboże to po nownie wysyłać wagonami do innych magazynów, aby nie zaszła konieczność wstrzymania jego skupu w powiecie. Tego rodzaju „podróże" zboża na pewno nie są uzasadnione ekonomicznie. Pezetzety zawarły umowy z kółkami rolniczymi w Dygowie i Bogucinie w sprawie wy dzierżawienia na okres sezonu skupu garaży tych kółek na przejściowe magazyny zbo żowe. W obu kółkach można by zmagazynować ok. 600 ton zboża. Niestety, dotychczas zsypu zboża do tych magazynów nie rozpoczęto. Podobno ma się on rozpocząć dopiero 1 września. Sytuacja powiatu jest tymczasem coraz bardziej trudna. Jak poinformował nas kierownik Wydziału Skupu Prez. PRN w Kołobrzegu, istnieje realne niebezpieczeństwo wstrzymania skupu. (V) Dokąd sią wybierzemy ? dzieła, godz. 16) — p. Stolarczyk; SOKÓŁ — CZARNI II (sobota, godz. 17) — p. Decko; KUTER — SŁAWA (niedż., godz. 16) — p. Trojaczek; GRYF II — KORAB II <*», P- Gud-alewskl-irodz. 16.45, boisko Płomienia (sę- . . dziuje p. Winiarski ze Szczecinka). UWAGA! Dziękujemy WSzy- DRAWA — gryf, niedziela, go- stkim za dotychczasową współ fncVl%e°^°ecSy (SędZiUje pracę. Prosimy gospodarzy KOTWICA — KORAB, niedziela, również w tę niedzielę o prze godz. 16, boisko Kotwicv (sędziuje kazanie nam wyników ww. 'łoSo*^- "wtóKNiARZ,' nie- spotkań, wyników do przerwy dzielą, godz. 16, boisko Pogoni (w lidze okręgowej także zdo fcędz. p. Trawiński z Koszalina), bywców bramek i krótkiej victoria -— orził, niedziela, charakterystyki gry). Nasze te godz. 16, boisko Płomienia (sędz. MWT. ok co si p. Reszka ze Słupska). lefony: 24—95, 62—61. CZARNI — GWARDIA, niedziela, godz. 16.30, boisko Czarnych (sędz. p. Waleński z Kołobrzegu). O W DALSZYM ciągu międzynarodowego turnieju w siatkówce kobiet reprezentacja Polski spotkała się z zespołem NRD. Zwyciężyły siatkarki NRD -- 3:2. ® W ROZEGRANYM w czwartek rewanżowym meczu międzypaństwowym w siatkówce mężczyzn reprezentacja Polski ponownie pokonała Japonię 3:1. 6 W WIEDNIU rozegrano spotkanie 1/16 finału Pucharu Zdobywców Pucharów między Rapi-dem a tureckim zespołem Gala-tasaray. Zwyciężyli Austriacy — 4:0 (3:0). Spartakiada Bo Zarządu Powiatowego ZMS w Slawwle od kilku dni zgłaszają się ekipy, które będą startowały w niedzielnej spartakiadzie młodzieży pracującej. Chociaż impreza jest przeznaczona dla sportowców — młodych robotników z zakładów produkcyjnych nie brak z~ło*zeń również młodzieży wiejskiej. Zawcdy o puchar przechodni ZP ZMS odbędą się 28 • bm. na stadionie Sławy, początek o godz. 10. Przypominamy: startują siatkarze i siatkarki, piłkarze, piłkarze ręczni, strzelcy i lekkoatleci oraz lekkoatletki — w wielobojach. TENIS I KOMETKA KLASA A tMb&trń* i trtedtarte!*« *ę- Sobota — niedziela, Kołobrzeg, korty TKKF „Nurt": spartakiada tenisa i kcametkl Zw. Za w. Prac. Państw, i ROZPALAJMY OSNSAi w lesie : SŁUPSK MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomor-fkich — czynne od godz. 10 do IG. MUZEALNA ZAGRODA GŁOWIŃSKA W KLUKACH — czynna od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" przy ul. Zamenhofa — Meksyk w fotogramach Ryszarda Barcikowskiego. KAWIARENKA PDK w Słupsku — wystawa słupskich plastyków--amatorów — czynna od godziny 15 do 21. SALE WYSTAWOWE MPSr w Ustce — wystawa pt. „Usteckie rybołówstwo i przemysł stoczniowy". USTKA — wystawa plastyka z Torunia E. Baranowskiego. um m CZARNE —■ Święta wojna (polski, od lat 11). CZŁOPA — Nigdy nie wrócę (radziecki, od lat 16). CZŁUCHÓW — Miejsce dla jednego (poliski, od lat 14). DEBRZNO — Opowieści lat płomiennych (radz., od lat 14), panor. DRAWSKO — Piąty jeździec Apokalipsy (CSRS, od 1. 16), panfor. JASTROWIE — Faraon (polski, od lat 16) — panoramiczny. KALISZ POM. — Jeden dzień gzczęśc;a (radz. od lat 16), panor. KRAJENKA — Atak we mgle (NRD, od lat 16) — panoram. MIROSŁAWIEC -~ Sciś!e tajne (NRD, od lat 16) — panoram. okonek — Był sobie dziad i baba (radz., od lat 14). szczecinek PDK — Kapral i innd (węgierski. od lat 11). PRZYJAŹŃ — Mark;za Angelika (franr., od lat 18) — panor. TUCZNO — Sposób bycia (polski, od lat 16). WAŁCZ MEDUZA — Droga przez cmentarz (radz., od lat 14). PDK — Ryczące lata (włoski, od lat 14). TĘCZA — Lekarstwo na mił&ść (polski od lat 14). złocieniec mewa — niacara (USA, od 1. 16). WIEDZA — Wódz czerwonoskó-ryoh (radz., od lat 11). złotow — Kata»strofa (polski, od lat 16). UWAGA, Repertuar kin podajemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie, KOSZALIN ADRIA — Samotny jeździec (USA, od lat 16) — panoramiczny. Seanse o godz. 16, 18 i 20. W sobotę — seans awangardowy — Winnetou — II s. (NRF, od 1. 11). Poranki o godz. 11 i 13 — Siedem narzeczonych dla siedmiu braci (USA, od lat 14) — panor. WDK — Żołnierki (wl., od 1. 18). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Poranki — godz. 11 i 13 — Niespodzianka (polski, od lat 7). ZACISZE — Dzwonić Northside 777 (USA, od lat 14) Seanse w sobotę i w niedzielę 0 godz. 17.30 i 20. Niedziela — godz. 11 i 14.30 — poranki — Hrabia Monte Christo (franc., od lat 12) — panoram. MUZA — Mr Hobbes na urlopie (USA, od lat 14) — panoram. Seanse o godz. 17.30 i 20. W niedzielę o 15, 17.30 ? 20. Poranki —. godz- 11 i 13 — Barwy walki (nolski, od 1. 14) —paraor. KINO WOP — nieczynne. DRUH — nieczynne. AMUR — Czapajew (radziecki, od lat 12). Seanse o godz. 17.30 ? 20. Poranki — godz. 31 i 12.30 — Czarny kot (polski, od lat 7). ZORZA (S'anów) — Giusenpe w Warszawie (nolski, od lat 11). FALA (MIELNO) — Sobótki (polski. od lat 14> — panoramiczny. LETNIE (MielPO> — Winnetou — II s^r a (NRF. orf lat, 11) — panor. JUTRZENKA (Bobolice) — Lek (CSRS, od lat 16). SŁUPSK MILENIUM" — WlmietOU — I S. (NRF, od lat 14). Seanse o godz. 16, 18.15 i 20.30. Sobota — godz. 22.30 — sear* ?»".'aosrarrfowv — Zemsta OAF (franc.-włoski, od lat 18). Niedziela — ro^z. 11.30 — Winnetou — I s. (NRF, od lat 14). POLONIA — Zona Lota (NRD, od lat 16). Seans*1 o godz. 16.15, 18.30 \ 20.15. Porarrd: niedziela — gorfz. 12 1 14 — ^ona d'a Australijczyka (polsk;, od lat 11). GWARDTA — nieczynne. WIEDZA — nieczynne. USTKA DELFIN — Powodzenia, Charlie (franc., od lat 14). o 18 i 20. Poranek: niedziela — godz. Vt — Alibi doskonałe (ang., od lat 12). GŁÓWCZYCE STOLICA — Miłość Jedisej nocy (rumuński, od lat 16). Seans o godz. 20.30. Poranek: niedziela — My z IX A (CSRS, od lat 31). ¥ BIAŁOGARD BAŁTYK — Skąpani w ognia (polski, od lat 14) — panoram* CAPITOŁ — Ostatni zachód słońca (USA, od lat 14). BTAŁY POR — Trzv krok! po ziemi (nolski od łat 14). BYTÓW — Smegi w tałobie (USA. od lat 32). DARŁOWO — Dwaj muszkieterowie (CSRS, cd lat 36). GOŚCINO — Słońce w sieci (C. RS. od lat 3K). KARLINO — Sam pośród miasta (nołski. od lat 14) — panoram. KOŁOBRZEG PDK — 7!ewia o północv (NRD, od lat 16) — nanoramiczny. PI/^ST — nieczynne. WYBRZEŻE — Wehikuł czasu (USA, od lat 16). MIASTKO — Pieczone gołąbki (polski, od la/t 14). POLANÓW — Pierwszy krzyk (CSRS, od Jat 16). POŁCZYN-ZDROJ — Potem na-srtapi c w^a (pol., od 1. 11) — panor. SŁAWNO SŁAWA — N?ekocharia (nolski, od lat 16) — panoramIcznye DRUH — nieczynne. ŚWIDWIN MEWA — nieczynne. REGA — Z zamkniętymi oczyma (węgierski, od lat 16). WARSZAWA — Rysopis (polski, od lat 18). TYiiiuWO — Gorąca linia (polski. od lat 16). USTRONIE MORSKIE — Dwaj z Teksasu (USA, od lat 11), panor. ★ BARWICE — N «d*łetm sprawiedliwości (polski, od lat 1GU CZAPLINEK — WleU* *sok łit PROGRAM I • na dzień 27 bm. (sobota) Wi-ad.: 17.55, 20.00, 23.00, 24.00, 1.00 . 2.00, 2.55. 16.00 Początek programu. 16.01— —19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 W Studiu Rytm i gdzie indziej. 16.30 Mój program na antenie. 17.00 Kolorowy mikrofon. 17.25 „W Gostyninie nie przy winie" — koncert. 18.00 Koncert rozrywkowy dla wczasowiczów. 18.40 Kwadrans z dedykacją. 19.00 Radiore-klama. 19.10 Publicystyka międzynarodowa. 19.20 Wędrówki muzycz ne po kraju. 20.05 Transmisja z VI Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie — Piosenka nie zna granic". Ok. 21.15 „Pozdrowienie z Ferrary" — opow. Z. Chądzyńskiej. Ok. 21.35 D. c. trans misji Festiwalu. Ok. 22.35 iMTizyka rozrywkowa 23.10 Wiadomości spor towe. 23^15 Koncert. 0.05—3.00 Program nocny z Warszawy. PROGRAM n na dzień 27 bm. (sobota) Wlad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.00, 12.0B, B.00 , 36.00, 19.00, 23.50. 4.57 Początek audycji. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.36 Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 Muzyka. 6.45 lOlendarz radiowy. 6.50 Kwiaty polskie — radiokronika tysiąclatek. 7.05 „Podziemny front kolejarzy" — audycja dokument. 7.20 Muzyka. 8.15 Piosenka dnia. 8.20 Stare przeboje. 8.35 Radiore-klama. 8.50 Rozmowy na tematy prawne. 9.00 Zabawy, zawody, wyprawy. przygody — audycja wakacyjna dla dzieci. 9.20 Muzyka ludowa narodów radzieckich. 9.40 Dla każdego coś miłego. 10.00 „W pogoni za szczęściem'' — fragm. pow. W. Kozłowa. 10.20 Koncert popularny dla wczasowiczów. 11.00 Poznajemy nasze pieśni I tańce ludowe, i 1.20 Koncert chopinowski. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej, taniej. 13.00 Elementarz muzyczny. 13.19 Grają zesnoły instrumentalne. 13.40 Hiszpańskie pieśni rewolucyjne w wykonaniu chóru i orkiestry PR. 14.00 Zagadka literacka. 14.30 Co się wam w tej audycji najbardziej podoba? 14.50 Radioreklama. 15.05 Kultura pilnie poszukiwana. 15.30 Dla dzieci — ,,Opowieść o korsarzu Palemonie" — słuch. 16.05 Publicystyka międzynarod. 16.15 Koncert rozrywkowy. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 17.50 Recital tygc«dnia — B. Janis — fortepian. 18.20 Na warszawskiej fali. 18.50 Felieton M. Jorsta. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Matysiakowie. 20.00 Koncert rozrywkowy. 20.30 Gra P. Casals — wiolonczela. 21.00 Z kraju i ze świata. 21.27 Kronika snortowa. 21.40 Gra Poznańska Piętnastka Radiowa. 22.00 Radio-variśtś. 22.35 Gra orkiestra symfoniczna. 23.00 Grają radzieckie zespoły kameralne. 23.28 Melodie na dobranoc. t KOSZALIN na dzień 27 bm. (sobota) na falach Średnich 188,2 m oraz 188,2 m (Słupsk i Szczecinek) 6.32 Ekspres noranny. 17.00 Przegląd aktualności Wybrzeża. 17.15 Koszalińskie piosenki i kcszaliń-skie zespoły. 17.35 Przeglądamy nowe książki. 17.45 Chwila muzyki. 17.50 Teatrzyk satyryczny „Mątwa'' — H. L. Piotrowskiego. 18.05 Rytmy młodych. 18.30 Felieton filmowy T. Fiszfbacha. 18.40 Muzyka z filmu „Królewna Śnieżka". PROGRAM I na dzień 28 bm- (niedziela) Wlad.: 6.00, 7.00, 8.00 , 9.00, 12.03, 16.00, 24.00, l.OO, 2.00, 2.55. 5.30 Początek audycji. 5.33 Muzyka. 6.40 Rozmaitości rolnicze. 7.10 Kalendarz radiowy. 7.15 W 5 minut... 7.20 Muzyka. 7.30 Gra kapela F. Dzierżanowskiego. 8.15 Utwory Mozarta. 8.30 Przekrój muzyczny tygodnia. 9.05 Fala 58. 9.15 Magazyn wojskowy. 10.00 Dla dzieci w wieku przedszkolnym: „Malutki egzamin". 10.20 Dziecięcy świat w melodiach z filmów W. Disneya. 10.40 Koncert życzeń. 11.40 „Podróże nani Regin ym — W. Czkrakowwkiej. 13 JO Felieton * cyklu: JPlamy na mapie". 12.20 Wesoły airtoftms. 13.20 Rumuńska fnuzyk* Brzegi prasy literackiej. 13.45 Rozgłośnia harcerska. 14.30 W Jezioranach. 15.00 Muzyka baletowa. 16.05 Tygodniowy przegląd wydarzeń międzynarodowych. 16.20 Niedzielny Teatr Popołudniowy — „Róże na kredyt'* — słuch. 17.40 Melodie rozrywkowe gra orkiestra PR w Łodzi. 18.00 Wyniki gier liczbowych. 18.05 Koncert orkiestry PR w Krakowie. 18.30 Matysiakowie. 19.00 Kabarecik reklamowy. 19.15 Muzyka rozrywkowa oraz wyniki najciekawszych imprez sportowych. 20.11 Wiad. sportowe. 20.15 Transmisja VI Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie. — Dzień płytowy. 21.35 „Dziś rano, dziś wieczór, tak prędko" — fragm. opow. J. Baldwina. 21.55 D. c. transm. Festiwalu. 23.12 Muzyka rozrywkowa. 0.05—3.00 Program nocny z Krakowa. PROGRAM n na dzień 28 bm. (niedziela) Wiad.: 6.30, 7.30, 8.30, 12.05, 17.00, 21.00, 23.50. 6.00 Początek audycji. 6.03 Muz. 8.00 Moskwa z melodią i piosenką — słuchaczom polskim. 8.35 Ra-dioproblemy. 8.45 Polska muzyka ludowa. 9.00 Koncert solistów. 9.20 Felieton literacki. 9.30 Jak w kinie. 10.00 Rozmaitości muzyczne. 10.30 Zespół Dziewiątka — „Pocztówki z wakacji". 11.00 „Żeby kwitły wszystkie kwiaty" — koncert rozrywkowy. 12.10 Warszawski Tygodnik Dźwiękowy. 12.35 Koncert symfoniczny. 13.40 Koncert Centralnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. 14.00 Piosenka miesiąca. 14.30 Radiowy Zespół Studio M-2. 15.00 Dla dzieci: „Syn wielkiej rzeki'' — słuch. 16.30 Koncert chooinowski. 17.05 Felieton na tematy międzynarodowe. 17.15 Muzyka. 17.30 Podwieczorek przy mikrofonie. 19.00 Grają orkiestry rozrywkowe. 19.30 „To 1 owo" — magazyn literacki. 20.30 Koncert. 21.22 Madison, twist, shake i zorba. 22.00 Ogólnopolskie wiadomości sportowe l wyniki Toto-Lotka. 22.30 Niedzielne wieczory muzyczne — koncert. 23.30 Melodie na dobranoc. KOSZALIN na dzień 28 bm. (niedziela) na falach średnich 188,2 m oraz 202,2 m (Słupsk i Szczecinek) 8.45 Teatrzyk satyryczny »Mą-twa" — H. L. Piotrowskiego (powtórzenie z soboty). 9.00 Koncert dla wczasowiczów. 10.00 Koncert życzeń. 22.20 Wyniki gry liczbowej „Gryf". [□TELEWIZJA na dzień 27 bm. (sobota) 0 T0.00 „P ost rzel eni ec " — fttm (węg.). 17.30 Program dnia. 17.35 „Wisła" — reportaż filmowy. 18.15 Wiad. 18.20 Program tygodnia. 18.35 TV Klub Młodzieżowy „Po szóstej''. 19.20 Dobranoc. 19.30 Monitor. 20.05 VI Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie — „Piosenka nie zna granic". W przerwie ok. 21.10 „Pegaz w przerwie". Po transm. ok. 22.35 Dziennik. 22.55 Wiadomości sportowe. 23.05 „Azyl" — film (prod. USA). na dzień 28 bm. (niedziela) 9.25 Program dnia. 9.30 Z cyklu: „Leningrad" — reportaż pt. „Letni Ogród'' (z Leningradu). 10.00 Dla młodych widzów: „Pozdrowienia dla przyjaciół" (z Bratysławy). 11.00 Uroczystości z Szom-batheli (Węgry). 13.45 Program dnia. 13.50 „Opera Wiedeńska" — film z cyklu: „Największe teatry operowe świata". 14.35 PKF. 14.45 Film z serii: „Michał Anioł i jego czasy" (włoski). 15.15 Program Redakcji Wiejskiej. 15.40 Dla młodych widzów: „Uczeń czarnoksiężnika'' —St. Bugajskiego i W. Żółkiewskiej. 16.35 „Bitwa o czyste niebo" — reportaż filmowy. 16.50 Film z serii „Bonanza". 17.40 „Odwiedziny w Oslo" — reportaż filmowy z Norwegii. 18.00 „50 lat Legii" — teleturniej. 19.00 Słownik wyrazów obcych. 19.20 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 „Listy śpiewające'' — program siódmy pt. „Miny do lustra". 22.30 Niedziela sportowa. „GŁOS KOSZALIŃSKI" ] organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Żjedno-czonej Partii Robotniczej. j| Redaguje Kolegium Redakcyjne — Koszalin, ul. Al- ^ freda Lampego 20. Telefony: Centrala — 62-61 f (łączy ze wszystkimi działa jl mi). Redaktor naczelny —# 26-93. Dział Partyjno-Spo- # łeczny — 44-10. Dział Roi-# ny — 43-53. Dział Ekono-i miczno-Morski — 43-53. i Dział Kulturalno-Oswiato-^ rwy — Dział Mutacyjno-Re-fporterski — 46-51, 24^05. f Dział Łączności z CzytelkV< fkami — 32-30. „Głos Słup-^ fski" Słupsk, pl. Zwycię-J f stwa 2, I piętro. Telefon —f F51-95. Biuro Ogłoszeń RS W • r„PRASA" Koszalin, ul. Al-( r freda Lampego 20 tel. 22-91 i ł Wpłaty na prenumeratę^ f (miesięczna — 12.50 zł, t ^kwartalna — 37.50 zł rocz-J jjna — 150 zł> przyjmują u-f Krzędy pocztowe, listonosze^ Joraz oddziały delegatury £ j„Ruch". Tłoczono KZGraf. J ^Koszalin, ul. Alfreda Lam-J J pego 1*. I i *-* > O-33 m n X 2 §. ® P ^'3 s I3 Oj «*■*. C^ N ^ O EJ H. pi CV y 2 «i 52 p Co ^ y ^ n §, p a. £ ?f ^ -•* g 3 ^ S p .2 "-K S. ° t3 ? P (5* ® a n & o « o n 2-<» N S e© °°* 2 «,łd f* o tr if» ** •<* «ę N O C» tu a ?? _ V" C/J 3 o S " n n O 3 m. < a>',p" £J ■o n o* a ro 'o P OO g|S&5? XL fo —• BJ ' 2 w® " » B S 3 §ifi:B o* * « <2 P SgO E • « » ™ r«3 3 " _. {tf A ®! 13 *® « " * 5' 3 ?.«S. ™ 5* P< w ^ Jl N 3 < -. '< ~ 18 » 2* "So" .§' Sl^gs. M *" £§.3 3 5 |»p| l!!1! er o - s •B £ «. 5 Wis o N JJW iJ "* w » gjff? 5 <® PT TO *1 5? « P 6 P « 2.„ » m fg1^ v< 0 5 P d COS P o VJ S ») 3 S" ** Ł» 2 » S ^ FB 5 •1 cu 3 2. fi ~ » g g, 3 jui 2.^ 2 2. §* g ►B p ® B a 8.8^ £<* H05 d ^ w ZOO w Kopenhadze podczas wiosennej prze CAF—Politfkens Słonie z chadzki. r SsN p O t/i d 5" ^ aj" w o B 2 3 igfP . cc 3' ~ *1 3 © 0 *<3 2 m N N 3a^g • n?2j ^ -i CD -05 £ 2* W 3 g*« 3 3 -itSff!? 5. « 0 2 oj aa &-°- _ ^ ?r ^ ff r/) o $?• o N' N 3 ° CT fD ot orq V1 c c c o N o 3 N ~ ^J*^3 J3 ^ c O 93 _ O O 2.-S N l'> -s' w pi ^ 0.05 PO 09 c5 ^ w o o N O- O ffl •< o o 2 CT w 2- r; O 2 JftoS o 2 EN £. ® » z «L,. O 8 9) N fD A W TO 2-c. ^ 0 2. 03 < ^ psq- § 2 < < 09 2 O Cfl 3 C/j, N *< OT O O l N 09 pt — o O w •2 rH S o OT ° ^ (T> . , u D, K h* d M 09 OJ 09 H O 'O N 09 N rn N*f09 OT 3 0 N O O % O fD >~> 5- w łd 3: a • § £ 3 » s. aEgS «■ ^ <2. JL o *0 a £' 2.5 3 g. w 5? 2. g, s ^ p ct? o n O s-4' •—• ^ W ^ OT « £ Ł o 32" w W cr s as S 3 c 3 S c W£-3 O «5 CB ej- O N 3 3 ot 09 o ^ & 09 & ^ W W-i P aS -c a. ^ S - M o O ° (W A Ii2^2 < s * 3 2 2.^ § o Łffs o-S - » * S 'i-rrS-g S-l •* vi P r* ^ sr s s 1^1 09 £3* N o 09 Is^* N w B i 5? JQ >•

1 >1 o ^ ST OT a w 09 o ^ N 09 £ 5:^ O ?r^3 03 < 3 3 * w — jtS *3 a N N N ^ 03 ^ I.S.S 8 » «! c-»- • . OT fD 13 <> ^ • 21 ^ OT ag °3 »s'i s U-4 ^ O »1 ►rt N O -ŁotS S ^ ^ (5 J r. ■ © © 3* ^ 3 3. rt ot orą = 2.CT "0 3 " S 3 BX rj> 3- |_< ? ? ^ o X 5-ŁE .. c . fD OT CD N OJ N W 09 N 3^ o> '-<1 OT OT 03 Q3 >o fel-5" o o m. » S-^ J 'Jb « ^ „ e ^ r> Kprg" 3 s-g * 2.S o « 8 SS-rr >5 "O Mg b £« £ 8 w m ero. 3 fp O M \ s § 3 N 3 <2 O fP.CTQ 5^ 1/2 M c ot ?r?,H "®|s® Q« o /5* 2 O g g.B •o ^ «s * T »* fJ3 OT ' ' ^