W Kołobrzegu Uroczyste ślubowanie podoficerów Wojsk Obrony Jrznej vjr -■ Ara u ^ (INF. WŁ.) W ramach obchodów Dnia Wojska Polskiego odbędzie się w Kołobrzegu, w niedzie lę 16 października br. uroczyste ślubowanie podoficerów Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. Przygotowaniami uroczystości kieruje gen. bryg. pil. Roman PASZKOWSKI. Przewiduje się, iż udział w uroczystości weźmie dowódca Wojsk Obrony Powietrznej Kraju — gen. dyw. pil. Czesław MANKIE WlCZ, zastępca dowódcy Wojsk OPK do spraw poli tycznych — gen. bryg. Tadeusz DĄBKOWSKI oraz Krupa generałów i oficerów ^vojsk Obrony Powietrznej Kraju. Wizyta party!no~rządowej w ZSRR * Rozmawy w atmosfsrze braterskiej przyjaźni * MOSKWA (PAP) < »TOLICA Związku Radzieckiego zgotowała serdeczne jów wojsk oddaje honory woj przyjęcie polskiej delegacji partyjno-rządowej. która w skowe. poniedziałek w południe przybyła do Związku Radziec kiego z oficjalną wizytą. Na czele delegacji stoją: I sekretarz Komitetu Central nego PZPR WŁADYSŁAW GO MUŁKA i prezes Rady Ministrów PRL JOZEF CYRANKIEWICZ. W skład delegacji wchodzą: członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR Zenon KHszko, czło nek Biura Politycznego KC PZPR, minister spraw zagranicznych Adam Rapacki, członek Biura Politycznego KC PZPR, I sekretarz KW partii w Katowicach Edward Gierek, zastępca członka Biura Politycznego KC PZPR, wiceprezes Rady Ministrów Piotr Jarosze wicz oraz członek KC PZPR, ambasador PRL w Związku Ra dzieckim Edmund Pszczółkow- X, m skl. Delegacji towarzyszą doradcy. Lotnisko Wnukowo, na któ re przybyła samolotem „IŁ-18" delegacja polska, udekorowane jest flagami obu krajów. Kom pania honorowa złożona z przedstawicieli trzech rodza- Delegację wita sekretarz ge neralny KC KPZR Leonid Brei niew, członek Biura Politycznego KC KPZR, przewodniczą cy Rady Ministrów ZSRR A-leksiej Kosygin i inni przywód cy KPZR i rządu radzieckiego oraz przedstawiciele mas pracujących Moskwy. Obecni są (Dokończenie na str. 2) PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ! Cena 50 SŁUPSKI ORGAN KW PZPR W KOSZALINIE Rok XV Wtorek, 11 X 1966 r. Nr 243 (4348) iitii Jak informowaliśmy, na We- Na -zdjęciu: ogólny widok a*o-sterpiatte odsłonięto w dniu 9 paź- czystości odsłonięcia pomnika dziernika br. pomnik Bohaterów Westerplatte. Westerplatte. CAF — telefoto Uklejewski, Kosycarz CZŁONEK BIURA POLITYCZNEGO KC PZPR, WICEPREMIER TOW. FRANCISZEK W ANIOŁKA W KOSZALINIE Narada wy * W przeddzień święta WP ★ Akademia informowaliśmy wczoraj, st\v u 9 bm- na Placu Zwycię-w Warszawie w obecności fcil^yższych władz partyjnych, Oh--owych i wojskowych, w <"«0§ci społeczeństwa stolicy oficerowie, absolwenci szkól wojskowych złożyli ślubowanie. Na zdjęciu: na trybunie honorowej od lewej: Władysław Wi-cha, Eugeniusz Szyr, Marian Spychalski, Ryszrmi Strzelecki, Bolesław Podedworny. CAF - Langda Wręczenie nominacji Nowym generałom • ^ARSZAWA (PAP) Pon* ®e.lwocierze odbyła się w ^^działek uroczystość wrę-^Q nia nominacji - nowo mia-anym Przez Radę Państwa V£?łom Ludowego Wojska vji S ,leg0- Wręczenia nomina-na^ przewodniczący Państwa Edward Ochab, ller S: nowo mianowanych ge-vry. Prasa publikowała 30 3 ty snia br.). ^r°czystości uczestniczyli |-^^°wie najwyższych władz iKongres MOD białek rozpoczął w ob^ady vi Kongres ^ ^ 2 i en ^n"9 r 0 d 0 we-1 O r ga n i za c j i ^cach i 2V ąku e Osobom prywatnym, instytucjom, organizacjom, które nadesłały życzenia z okazji święta MO — serdeczne podziękowania składa tą drogą — Komenda Wojewódzka Milicji Obywa telskiej. mosfera sprzyjająca tendencjom rewizjonistycznym i rewanżowym w Niemieckiej Republice Federalnej. W obliczu tych niebezpieczeństw naród polski, polskie siły zbrojne zje ćnoczone z obozem socjalistycz nym i siłami zbrojnymi państw członków Układu Warszawskiego, wnosić będą należyty wkład w rozbudowę obronności kraju. Swoje przemówienie zakończył tow. Kuligowski serdecznymi życzeniami dia żołnierzy, podoficerów i oficerów. Przemawiał na akademii przedstawiciel dowództwa Północnej Grupy Armii Radzieckiej mjr M. N. Oko w. Za słowa uznania pod adresem żołnierzy i oficerów WP, za serdeczny stosunek do wojska i spraw obronności dziękował władzom i społeczeństwu koszalińskiemu płk Zenon Pawlak — członek egzekutywy KW PZPR. W czasie akademii 12 osób otrzymało medale „Za udział w walkach o Berlin", 10 oficerów otrzymało Odznaki Tysiąclecia a 13 odznaki „Za zasługi w rozwoju województwa koszalińskiego". W części artystycznej akademii wystąpił znany radiowy zespół „Wesołego autobusu". (tk) Z okazji Dnia Wojska Polsk^go Wręczenie medali „Za zasługi dla obronności kraju" (INF. WŁ.) rocznicy naszego państwa było W IMPREZACH organizo- wczorajsze spotkanie w Klubie wanych w naszym woje- Garnizonowym w Koszalinie wództwie z okazji Ty- partyjnych działaczy wojsko-siąclecia Państwa Polskiego wych z przedstawicielami niemały udział ma wojsko. O- władz naszego województwa, ficerowie jednostek koszaliń- m. in. sekretarzem KW PZPR, skich odbyli wiele spotkań z tow. Z. Kanarkiem, sekreta-ludnością cywilną, zaznajamia rzem Prezydium WRN toW. St* jąc ją m. in. z tradycjami WP, Piwowarczykiem ^sekretarzem aktualnym}.problemami sytua WK SD A* Maiwijowskim, se,-cji międzynarodowej i w Pol- kretarzęm WK FJN — Z. Smie sce. Wojsko było głównym współuczestnikiem pamiętnych Sztafet Tysiąclecia. Okazją do wyrażenia uznania za ten duży wkład w obchody wielkiej Smutny prymat motocyklistów WARSZAWA (PAP) | W ciągu ostatnich dwóch dni Komenda Główna MO zanotowała na terenie kraju 183 wypadki drogowe, w których zginęły 24 osoby (w tym 4 dzieci), a 159 osób odniosło ra ny (w tym 20 dzieci). Najwięcej wypadków spowodowali motocykliści (66). W sobotę i niedzielę Komen da Główna Straży Pożarnych zanotowała na terenie kraju 161 pożarów. 4 wypadki na drogach • (lllf. wl.) W ub. sabo-tę i niadsielę na drogach naszego województwa zdarzyły się 4 wypadki drogowe. + W KALISZU POMORSKIM (pow. drawski) samochód-wywrotka star z REDP najechał na autobus san z miejscowego „Zeigaz-betu". W wyniku zderzenia wywrotka została poważnie uszkodzona; straty szacuje się na około 30 tys. zł. Przypuszczalnie przyczyną wypadku był ziy stan techniczny wywrotki (niesprawne hamulce). * W BARKOWIE (pow. człu-chowski) wywrócił się podczas jazdy na motocyklu pijany Walenty K. i doznał obrażeń ciała. * POD MOTOCYKL wpadia w Wałczu Franciszka K., doznając złamania ręki. Winę za wypadek ponosi poszkodowana, gdyż wyszła zza samochodu wprost pod jadący motocykl. * WRESZCIE w Koszalinie wpadł pod skuter wskutek własnej lekkomyślności 10-letni Zbigniew B. (mrt) Utonęło dziecko • (Inf. wl) W sobotę podczas zabawy w Wąs oczu (pow. złotowski) wpadł do zbiornika z gnojówką sześcioletni An<3rz*j K. Mimo natychmiastowej pomocy nie udało się chowskim. Tow. Z. Kanarek — w imieniu Wojewódzkiego Komitetu FJN złożył na ręce obecnych serdeczne podziękowania za duży wkład wojska w obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego w naszym województwie* Wyróżniający się w tej kampanii oficerowie otrzymali upominki w postaci albumu i monografii 0 Ziemi Koszalińskiej. Kilku działaczom wręczono medale 1 odznaki Tysiąclecia oraz, odznaki honorowe „Za zasługi w rozwoju woj. koszalińskiego". * Również wczoraj, o godz. 16 w Prezydium WRN w Koszali nie odbyła się druga miła u-roczystość związana ze zbliża jącym się Dniem Wojska Polskiego, a mianowicie wręczenie medali „Za zasługi dla obron ności kraju". Medal ten usta nowiony został niedawno przez Sejm PRL i przyznawany jest za osiągnięcia w umocnieniu i rozwoju obronności. Wczoraj odznaczenie to otrzymało pierwszych trzydziestu mieszkańców naszego województwa. Są wśród nich m. in. tacy zna ni w województwie działacze, jak: St. Piwowarczyk. J. Pieter was, K. Szuflita, Wł. Orłowski, J. Stępień, M. Rzucidło, J. Urbanowicz, J. Bajsarowicz, J. Beim, K. Gutnik. Wszyscy o-trzymali medale brązowe. Dekoracji dokonali: I sekretarz KW PZPR, przewodniczący Wo jewódzkiego Komitetu FJN po seł tow. Antoni Kuligowski i przewodniczący Prezydium WRN Tadeusz Makowski. (P) Wizyta polskiej delegacji yjsio-rządowe] w ZSRU (Dokończenie ze str. 1) członkowie korpusu dyplomatycznego. Orkiestra gra hymny narodowe Polski i Związku Radziec kiego. Młodzi pionierzy moskiewscy wręczają Władysławo wi Gomułce, Józefowi Cyran kiewiczowi i członkom delega cji wiązanki kwiatów. Leonid Breżniew i Władysław Gomułka wygłosili przemówienia powitalne. * MOSKWA (PAP) I sekretarz KC Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Władysław Gomułka i prezes Rady Ministrów PRL Józef Cyrankiewicz, wkrótce po przybyciu do Moskwy złoży li wizytę sekretarzowi generał nemu KC KPZR Leonidowi Breżniewowi i przewodniczące mu Rady Ministrów Aleksie-jowi Kosyginowi. Spotkanie odbyło się na Kremlu. Po południu rozpoczęły się na Kremlu rozmowy między przywódcami radzieckimi i pol ską delegacją partyjno-rządo-wą. Ze strony polskiej w rozmo wach poniedziałkowych uczestniczyli Władysław Gomułka, Józef Cyrankiewicz i członkowie delegacji. Ze strony radzieckiej w toz mowach wzięli udział Leonid Breżniew, Aleksiej Kosygin i inne osobistości. Rozmowy upłynęły w atmos ferze braterskiej przyjaźni i całkowitego zrozumienia wzajemnego. Dokonano szerokiej wymiany poglądów na sprawy dalszego umocnienia i rozszerzenia wszechstronnej współpracy między Polską a Zwiąż kiem Radz;eckim. Komitet Centralny KPZR i rząd radziecki wydały w poniedziałek na Kremlu obiad na cześć polskiej delegacji partyjno-rządowej z Władysławem Gomułką i Józefem Cyrankiewiczem na czele. Na obiedzie obecni byli Le onid Breżniew, Aleksiej Kosygin oraz inni przywódcy Partii Komunistycznej i rządu ZSRR. Przemówienie tow. Władysława Gomułki DROGI TOWARZYSZU BREŻNIEW! DROGI TOWARZYSZU KOSYGIN! DRODZY PRZYJACIELE, MIESZKAŃCY MOSKWY! Jesteśmy niezmiernie radzi, że mamy możność na zaproszenie Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i rządu ZSRR znaleźć się znów wśród Was, wśród naszych bliskich i wypróbowanych przyjaciół, w Waszej sławnej i pięknej stolicy — Moskwie. Korzystając z tej okazji delegacja nasza w imieniu naro du polskiego przekazuje Wam, Drodzy Towarzysze, a za Waszym pośrednictwem, wszystkim mieszkańcom Moskwy, ca łemu narodowi radzieckiemu, najlepsze, braterskie pozdrowienia. Charakter naszych stosunków, Wspólnota idei i celów, które nas łączą, powodują, że każde spotkanie przedstawicie Li partii i rządów Polski i Związku Radzieckiego stanowi doniosły etap w rozwoju ich współpracy, wzbogaca jej skierowane pod adresem naszego kraju i narodu. Niech żyje nasz niezawodny przyjaciel i sojusznik, bratni naród radziecki! Niech żyje niezłomna przy jaźń między Polską Rzeczą- element bezpieczeństwa i po-koju w Europie. Jesteśmy głęboko przekona-ni, że nasze obecne spotkanie, p7spoiit*ą'LudowąTzwiązki^ rozmowy jakie przeprowadzi- Radzieckim! my z kierownictwem KPZR * i rządu ZSRR, będą równie o-wocne dla dalszego umocnienia więzów braterskiej przyjaźni łączącej tak ściśle narody Polski i Związku Radzieckiego. Wierzymy, że przyczynią się one do dalszego rozsze rżenia i udoskonalenia naszej bogatej, wielostronnej współ- Przedłużony mandat fJ Tfianta NOWY JORK (PAP) Przypuszczalnie w dniu 27 października zbierze się w No-pracy, szczególnie w doniosłej »wym Jorku Rada Bezpieczeń-dziedzinie współpracy gospo- \ stwa, aby przedłużyć mandat aarczej, że potwierdzą nasze' £?^£.etar:23 generalnego ONZ solidarne współdziałanie i naszą jedność w obliczu poważnych zagadnień sytuacji mię- U Thanta do końca XXI sesji Zgromadzenia Ogólnego NŻ, która ma zakończyć obrady w tr^VL\ • i. • u. , „ , ogniwo zwartości całej Współ W kwietniu ubiegłego roloi dzynarodowej i międzynarodo ,^niu 20 grudnia. wego ruchu robotniczego, że) u Thant oznajmił, iż zgadza przysłużą się sprawie socja- . lizmu i pokoju. Nasz sojusz, nasza przyjaźń i współpraca stanowią ważne bawiła w Polsce partyjno-rzą-dowa delegacja Związku Pa- dzieclriego na czele z tow. socjalistycznych jako Breżniewem. Wizyta ta miała doniosłe znaczenie przede noty Socjalistycznej. Życie po twierdza w sposób przekonują cy, że jedność i solidarność wszystkim z punktu widzenia perspektyw dalszego kształtowania stosunków polsko-ra-dzieckich. Odnowiliśmy wówczas na następnych 20 lat Pol sko-Radziecki Układ o Przyj a źni, "Współpracy i Pomocy Wza jemnej, który całe społeczeństwo polskie uważa za kamień węgielny polityki zagranicznej podstawowej siły frontu pokoju i decydujące dla światowego postępu są się* rjćłiiić %'#ą fikcję aż do zakończjtnia prac sesji. W 15 godzin Kanada—ZSRR WARSZAWA (PAP) JUZ zapewnienia W ^SRR zakończono . . , . . „ w .wszystkie przygotowania do u- pokoju światowego, dla obró-; ruchomienia bezpośredniej li-cerua w niwecz wojennych nii lotniczej, łączącej Kraj Rad rachub i planów agresywnych z Kanadą. Będzie to najkrótsi! imperialistycznych. ^ Spra- sza jjnja powietrzna, zorgani-wy, *e znajdą niewątpliwie zowana przez kraj socjalistycz ważne miejsce w toku na-! ny> łącząca naszą półkulę szych rozmów. i . ... Dziękujemy Wam, Drodzy Polskiej Rzeczypospolitej Lu- Towarzysze, za serdeczne po-dowej i który stanowi ważny witanie, za przyjazne słowa Program pomocy dla koszalińskiego budownictwa (INF. WŁ.) budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych tow. Ma W Koszalinie odbyło się spec rian Olewiński, wiceminister jalne posiedzenie Prezydium tow. Ryszard Gerlachowski, dy Wojewódzkiej Rady Narodo- rektorzy zjednoczeń oraz przed wej z udziałem sekretariatu siębiorstw budowlanych. Komitetu Wojewódzkiego Na posiedzeniu om6wiono półkulą zachodnią. Od 1 listopada samoloty „Aerofłotu" rozpoczną regular ne rejsy na liczącej 9 tys. kilo metrów trasie Moskwa — Mon treal. Samoloty „Tu~114" poko nywać będą tę trasę— bez lądowania — w 15 godzin. Otwarcie linii montrealskiej stwarza również dogodne połą czenie między Warszawą i Ka nadą. PZPR oraz kierownictwa Ministerstwa Budownictwa i Prze mysłu Materiałów Budowla- nych, poświęcone omówieniu Przyjęto aktualnej sytuacji w Koszalin £,nioski dotyczące sum budownictwie ogolnym. które « terminie do W obradach Prezydium, kto- końca października) ^ 0_ rvm nr7.pwndnip7vł merr Ta- 1 ^ posiedzeniu przyczyny niewykonywania planowych zadań przez budów nictwo oraz ustalono formy Przyjęto również programu rym przewodniczył mgr Ta deusz Makowski — przewodni pracowane w formie porozumienia między Ministerstwem Antoni Kuligowski, „Anty-kon-tiki" MEKSYK. przed 2000 lat, co wówczas o- W porcie Quayaquil w Ekwa znaczaloby, że mieszkańcy dorze 6 żeglarzy czyni ostatnie tych krajów osiedlili się na przygotowania przed wyruszę- wyspach Pacyfiku. niem na wielką wyprawę trat Żeglarze przewidują, że rejs wą przez Pacyfik. Wyprawa będzie trwał około 7 miesięcy, zacznie się 9 października pod bez zawijania w tym czasie do nazwą „Ekspedycja Anty-kon żadnego portu. Tratwa zbudo--tiki". Uczestnicy pragną udo- wana jest z lekkich, nie toną wodnić swym wyczynem, że In cych pni drzewa Balsa, takich dianie Huancavilca z Ekwado- samych, których użył THOR ru a nie Inkowie z Peru mo- HEYERDAHL do wykonania gli dokonać podobnego, rejsu słynnej tratwy Kon-tiku i czący Prez. WRN.uczestniczyli Budownictwa i Przemysłu Ma I sekretarz KW PZPR, tow. teriaJ6w Budowlanych a Prez. minister WRN# Po posiedzeniu Prezydium minister Olewiński w towarzy stwie gospodarzy województwa wizytował koszalińskie budowy. (wł) McNamara w Saggonie (Dokończenie ze str. 1) rodowego przeprowadzili śmia ły atak na posterunek amerykański w pobliżu Sajgonu. Jeden żołnierz USA został ranny. POWÓDŹ • ALGIER Wielka pow6dź zagroziła Algierii zachodni^. 9 tys. ludzi pozostało bez dachu nad głową. Liczb* śmiertelayck ofia Miedź z 11 szybów WROCŁAW (PAP), Pracownicy Przedsiębiorstwa Budowy Kopalń Rud Miedzi w Lubinie uzyskali nowy suk ces — zakończyli prace przy głębieniu kolejnego szybu W kopalni „Polkowice". Jest to szósty szyb zbudowa ny w nowym zagłębiu miedzio wym. Wraz z zakończeniem głębienia szóstego szybu przekroczono półmetek robót górniczych w obu nowych kopalniach zagłębia. Buduje się tu dwie kopalnie: „Lubin" i „Polkowice". Będą one miały łącznie 11 szybów. Czystka w Jemenie KAIR (PAP) Prezydent Jemenu Sallal o-głosił dekret, na podstawie którego kilkudziesięciu oficerów armii jemeńskiej zostało pozbawionych dotychczasowych stanowisk. Promocje i nominacje na odpowiedzialne stanowiska otrzymało wielu annych oficerów i Nie ustają naloty amerykań skiego lotnictwa na Demokratyczną Republikę Wietnamu. W niedzielę po południu amerykańskie myśliwce bombowe stacjonujące na trzech lotniskowcach VII Floty atakowały m. in. gęsto zaludnione obszary leżące w odległości 50 kilometrów na południowy wschód'od Hanoi. Amerykańscy piraci powietrzni bombardowali również linie kolejowe oraz mosty. Artyleria przeciwlotnicza ze strzeliła trzy samoloty amerykańskie nad prowincjami Hoa Binh oraz Nam Ha. Piloci zostali wzięci do niewoli. Ogólna liczba samolotów amerykań skich strąconych nad Północnym Wietnamem wzrosła do 1490. Przepustki do NRD BERLIN (PAP) Po przeszło 3-miesięcznej przerwie w poniedziałek wzno wiła w Berlinie zachodnim swą działalność placówka NRD wydająca przepustki mieszkań com Berlina zachodniego w nagłych sprawach rodzinnych. Działalność tej placówki została podjęta na mocy porozumienia, podpisanego w dniu 6 bm. przez sekretarza stanu NRD Michaela Kohla oraz przedstawiciela senatu zachód niego Berlina, H. Korbera. Totumfacki Erharda — byłym hitlerowcem * BONN (PAP) Duże wrażenie wywołało tu ujawnienie faktu hitlerowskiej przeszłości nowo mianowanego szefa urzędu kanclerskiego w Bonn, dra A. Pfitzera. W rozmowie z przedstawicie lem „Welt am Sonntag" o-świadczył: „Nie mam nic do ukrywania". Jak stwierdzał Pfitzer, jego przeszłość nie zawiera niczego, co mogłoby go obciążać, po czym z całą otwar tością powiedział, że owszem, był on członkiem NSDAP i SS, wstąpił do tych organizacji jako student. Było to wiadome władzom bońskim od 1951 roku, to jest od momentu, kiedy Pfitzer został powołany na urząd dyrek tora Bundesratu. * Czołowi politycy CDU/CSU i FDP spotkali się w poniedzia łek przed południem u kancie rza federalnego Erharda na za powiadane rozmowy koalicyjne w sprawie posunięć oszczęd nościowych rządu NRF. FDP była reprezentowana przez wicekanclerza i przewodniczącego tej partii Ericha Mende o-raz wiceprzewodniczącego frak cji FDP w Bundestagu, Wolfganga Mischnicka. Wolni demokraci pod koniec tygodnia dali do zrozumienia, iż nie będą głosować za określonymi projektami rządu. Śmierć z cysterny • BYDGOSZCZ (PAP) W sobotę 8 bm. wieczorem przywieziono do Szpitala Miejskiego w Inowrocławiu trzy ofiary zatrucia spirytusem metylowym: 33-letniego Romana Piechowiaka, pracownika PKP, 37-letnie.go Eugeniusza Szczutkowskiego i Władysława Zielińskiego. Wszyscy trzej ulegli ciężkiemu zatruciu po spożyciu alkoholu nieznanego pochodzenia, przyniesionego przez W. Zielińskiego. O-fiary przewieziono nieprzytomne do Szipitala Miejskiego w Inowrocławiu. Mimo wszelkich zabiegów — Władysław Zieliński nie odzyskawszy przytomności — zmarł Piechowiak i Szczutkowski zmarli, w niedzielę przed południem. Zmarła także jeszcze czwarta o-soba o nie ustalonym chwilowo nazwisku. W toku śledztwa stwierdzono, że 8 bm. na stację PKP w Inowrocławiu przybył wagon-^yster-na ze spirytusem metylowym. Istnieje zatem podeirżenie, że alkohol, który okazał się śmiertelny, Dochodzi z cysrterny spirytusu metylowego. Dalsze śledztwo 1 poszukiwania ewentualnych dalszych ofiar w fitfc s Z OBRAD KO ielki front edu Y POLSK (Przemówienie to w. Wincentego Kraski - skrót) KA2DA komisja zajmowała się inną sferą zagadnień, każ da miała inny zakres zainteresowań i odrębny skład personalny. Ale były sprawy wspólne dla całości naszych obrad. Wspólna była świadomość osiągnięć kultury w Polsce Ludowej. Wspólna troska o jej dalszy rozwój. Wspólne poczucie odpowiedzialności za ten rozwój. Ton dyskusji był żarliwy, pełen społecznikowskiej pasji. Starano się iłka^ywać nie tylko dorobek, lecz także wszystko to, co ten rozwój hamuje. Konfrontacja poglądów lu- kszej wnikliwości i dzi reprezentujących różne śro odpowiedzialności za głoszone dowiska, różne regiony kraju oceny. i różne punkty widzenia oka- Sporo miejsca w dyskusji zała się niezwykle interesują- poświęcono roli oświaty i nau ca i pożyteczna. li w rozwijaniu pracy kulturalno-oświatowej. Zwracano jednocześnie uwagę, że z pomocą nauczycielom w ich trudzie przychodzą coraz częściej ludzie innych zawodów i — co jest rzeczą szczególnie charakterystyczną i cenną — również reprezentanci świata techniki. Podkreślając z aprobatą zna-poczucia czenie pracy kulturalno-wy-chowawczej zw. zaw. organizacji młodzieżowych, spółdzielczych oraz wielkiej pracy oby-watelsko-wychowawczej i kul- ki jako podstawy rozwoju kul turalno-oświatowej prowadzo- Zastanawiano się nad odpo- tury narodu. W tym kontek- nej w wojsku, jednocześnie wiedzialnością naszego pokole- ście mówiono o zadaniach nauk wypowiadano się za lepszą ko- nia za kraj ojczysty, za kształt humanistycznych i znaczeniu socjalizmu, za to co przekaże- humanistycznych postaw uczo ordynacją tej działalności. Mówiąc o powszechnym i de- my następnym pokoleniom Po nych wszystkich dyscyplin nau mokratycznym charakterze na- laków: jakie bogactwa matę- ki. Mówiono o roli uniwersyte rialne i duchowe, jakie wzory tów, o potrzebie unowocześnię postępowania, jakie ideały? Co nia metod nauczania w szko- szej kultury, apelowano do kierowników instytucji i placówek kulturalnych o częstsze wniesiemy do dorobku ludzkoś łach podstawowych i średnich, konsultowanie się z odbiorcami ci? o brakach w kształceniu nau- Podkreślano przy tym najści czycieli, o słabościach w pracy ślejszy związek naszych zadań instytutów humanistycznych, politycznych, gospodarczych i o niedostatecznych związkach su£c^u naszych" Dlastvk6vTi kulturalnych. Po gospodarsku ich badań z aktualnymi potrze y P 3 ważono nasze możliwości. Z bami instytucji i placówek, zaj troską mówiono o przejawach mujących się upowszechnia- marnotrawienia ludzkich sił i niem kultury. środków materialnych. Prze- Zwracano także uwagę na ciwstawiano tym negatywnym konieczność ściślejszego współ architekturv urbanistyki Pod- faktom przykłady mądrej ini- działania teoretyków i prakty- Sr^nn cjatywy i społecznego, bezinte ków z różnych dziedzin nauki a °}Zl resownego działania. Wypowia i życia przy planowaniu i pro- p _ y _ go; dano się za dalszym rozwojem gramowaniu rozwoju kultury. społecznego ruchu kulturalne- Zastanawiano się nad potrze- go, za okazywaniem mu pomo bą powołania nowej placówki cy i poparcia ze strony władz naukowej dla spraw planowa- politycznych i państwowych nia perspektywicznego w kul- wszystkich stopni. Zwracano turze, czy też zlecenia tego ty- przy tym uwagę na kluczową pu zadań placówkom już istnie rolę w rozwoju życia kultural jącym. Dyskutowano o zasa- nego instancji i organizacji par dzie współmierności przy pla- tyjnych. nowaniu rozwoju przemysłu i Stwierdzając znaczne sukce- kultury. sy naszej literatury i sztuki Podkreślano konieczność do- oraz działalności kulturalnej, konania weryfikacji dotychcza- zywaniia pomocy materialnej mówiono jednocześnie z troską sowych form organizacyjnych środowiskom twórczym i sprzy o poważnych brakach i słaboś pracy kulturalno-oświatowej, jających jednocześnie zbliża- ciach. Szczególną uwagę zwra Zastanawiano się nad opraco- niu ich do życia narodu, za- cano na rolę środków masowe- waniem takiego zespołu środ- znajamianiu z problemami nur go oddziaływania. ków działania, które przyczy- tującymi załogi wielkich bu- Nawoływano, aby wypowie- niałyby się do stałego zwięk- cfowli socjalizmu. 'dzieć zdecydowaną walkę szmi szania aktywnego udziału spo- uwagi i miejsca poś-rze i tandecie we wszystkich łeczeństwa w życiu kultural- sprawom właściwej dziedzinach twórczości arty- nym kraju. Zwracano organizacji wypoczynku w o-stycznej i wszelkich formach tym uwagę na rolę ruchu klu- j a w>TK>cz>.nku świątecznej upowszechniania. bowego, na konieczność oto- Q w szcsególności. Domaga Podkreślano konieczność wię czenia go pomocą i opieką. . A(Asyeso łączenia za^a-Iszej ofensywności w »1„. fta niu wstecznych postaw i pogią rolę amatorskiego ruchu arty- nroblemami tu-dów. Apelowano do twórców, stycznego, a zwłaszcza jego no- iSfcTISdnŁ aby bez taniego lakierniczego wych form, jak teatry poezji, f J .po optymizmu nieśli jednak lu- ruch recytatorski, piosenkar-dziom w swojej twórczości nie ski, filmowy, fotograficzny. filozofię bezsensu życia i ludz Stwierdzano przy tym, że ruch ne^ kiego działania, lecz otuchę i ten pomyślnie się rozwija. nadzieję, kształtowali określo- Przy okazji mówiono o suk- ne ideały i wzory ludzkiej e- cesach amatorskiego ruchu ar- grzystencji, m. in. przez kreowa tystycznego i w ogóle działal- nie w literaturze, filmie i w ności społeczno-kulturalnej na dramaturgii interesujących, Ziemiach Zachodnich i Półnoe- godnych naśladowania bohate nych. Wskazywano na dużą rów. Jest to szczególnie ważne aktywność kulturalną mlesz- w twórczości dla dzieci i mło- kańców tych ziem. Piękną ilustrację tych słusznych stwierdzeń daje interesująca wystawa, mówiąca o tradycjach i dniu dzisiejszym polskiej kultury na Ziemiach Zachodnich kultury, o liczenie się z ich zdaniem i potrzebami. Z zadowoleniem podkreślano architektów, a zwłaszcza ich coraz ściślejsze związki z gospodarką, z przemysłem i budownictwem. Wskazywano na Dawano konkretne przykłady, jak dzięki inicjaitywie poszczególnych wielkich zakładów pracy rozwiązywane są problemy niektórych środowisk twórczych, z pożytkiem dla obu stron. Sygnalizowano przykłady rodzenia się nowych form społecznego patronatu kulturalnego. Z aprobatą podnoszono sprawę inicjatyw CRZZ, zmierzających do oka- sienia turystyki, jej rozwoju do rangi problemu ekonomicz Zwracano uwagę na konśecz ność wyrównywani a poziomu w rozwoju kulturalnym poszczególnych regionów kraju o-raz kładzenia większego naci sku na pracę o światowo-kulturalną w środowiskach robot niczych i wiejskich. Z dużą troską mówiono o konieczności podniesienia poziomu pracy kulturalno-wy cho wawczej z dziećmi i młodzieżą oraz o twórczości dla tej tak licznej i tak wdzięcznej rzeszy odbiorców. Wskazywano na niedocenianie tej twórczości przez twórców i krytyków oraz na braki w wychowaniu estetycznym w szkole. Rozważano istniejące w tej dziedzinie, a nie wykorzystane jeszcze możliwości kinematografii i teatru. Wskazywano na braki naszego ruchu wydawniczego — m. in. wciąż nie dostateczne zaopatrzenie rynku w tanie, masowe wydania klasyki. W sprawie inwestycji kulturalnych z zadowoleniem mó wiono o kierunku inwestycji, w najbliższym 5-leciu, koncentrujących się na poligrafii, przemyśle papierniczym i tele wizji, ale jednocześnie apelowano, aby w miarę wyłaniających się możliwości zaspoka jać potrzeby inwestycyjne i materialne innych środowisk i odcinków, a zwłaszcza kinematografii, prasy, bibliotekarstwa i niektórych innych. Sporo miejsca poświęcono w dyskusji problemom wymiany kulturalnej z zagranicą, wska żując na konieczność bardziej konsekwentnego planowania kierunków tej wymiany oraz staranniejszego doboru prezen towanych dzieł. Domagano się opracowania długofalowego planu propagandy polskiej kul tury za granicą, uwzględnię nia m. im. w tym planie naszych możliwości w tzw. Trzecim Świecie. W oparciu o dorobek dyskusji powinien być opracowany plan realizacji wszystkich słusznych, a możliwych do wy konania dezyderatów i wniosków. Potrzebny jest udział w tej pracy teoretyków i prakty ków. W zakończeniu W.Krasko po informował, że w dyskusji w komisjach wzięło udział 340 osób. Zgłoszono około 1000 wniosków, dezyderatów i propozycji. — Była to — powiedział — głęboka, kolektywna orka rozległych obszarów kultury. Chcę wyrazić przekonanie, że to zbiorowe myślenie wyda dobre owoce w postaci nowych czynów i nowych suk cesów polskiej kultury w kraju i na świecie. Dokończenie dyskusji W trzecim dniu obrad Jerzy Broszkiewicz zwrócił zał on, że w naszych Czasach uwagę na kilka zadań, które fundamentalna rola techniki uważa za istotne. w kształtowaniu życia społe- Wymiar uzyskanych już w czeństw i jednostek została dziedzinie kultury zwycięstw Powszechnie uznana lecz tra-stwierdził krakowski pisarz dycyjna bariera oddzielająca ** Ui« M^fłrlri n rł ł A/lKl . stworzył nową skalę kon- dorobek humanistyki od tech- trastów. Przezwyciężyliśmy J*1 * P°zostala. Te tradycyjne niesprawiedliwy podział dóbr ^anery rnuszą zniknąć. W na- materialnych, ale w dziedzinie szym systemie społecznym re- świadomości i podziału bo- wolucja techniczna me potrze- gactw kultury nie zdążyliśmy kuje r°botów, ale ludzi posia- tego dokonać. * dających swą osobowość i współdziałających ze sobą. Do Mówca wyraził opinię ze w tychczasowy postęp w dziedzi- trzecnn dziesięcioleciu Polski nie przemian kulturalnych jest Ludowej działacz kulturalny zb t powalny w stosunku do nie może byc juz tylko społecz osiągnięć w technice. nikiem ale musi go cechowac „ . , . .. .. rzetelna wiedza o przedmiocie. *?oza ™ dyskusji zabie-AT . .. * „ rali głos: Tadeusz Kajan, pu- Nauczycielka z Ożarowa, Ma blicysta z zielonej Góry, prof. na Łopatkowa — wystąpienie Jan Zygmi]nt jakubowski z swoje poświęciła przede wszy- UriiWersytetu Warszawskiego, stkim ocenie tych wartości kul rezyśer filmowy Jerzy Kawa-turalnych, które docierają do ieroWiCz mieszkańców wsi i małych mia Red" Henryk Korotyński mó steczek. Podstawowym kryte- wił 0 roli naszej prasy } ada num oceny osiągnięć kultural niach jakie spełnia w społe-nycn me ^powinna być liczba Czeństwie. O naszej prasie moż wybitnych dzieł sztuki lecz b łob powiedzieć tyle do liczba ludzi, których ozie a te bre J łle zleg0) ale jej zdoby-wzbogaciły o nowe przezycia czeSsą bezsporne i bezsporny i myśli, którym pomogły god- jest szeroki krąg jej oddziały-niej zyc. ^ania Wyrównanie dysproporcji żecz jasna, że są to owoce kulturalnych m^oze nastąpić rewoiuc^i kulturalnej, o któ-stosunkowo szybko, jeżeli zmo rej na K0ngresie była mowa. dytikujemy metody naszej pra Rewolucja ta rzeczywiście zmie cy, wyeliminujemy marnotraw niła obraz naszego kraju, zmie stwo aktywności społecznej, niła równieź sytuację prasy, rozszerzymy i wzmocnimy ka- srtuację dziennikarzy, którzy dry działaczy terenowych, pozyskali dla siebie tak szero-stworzymy im lepsze warunki ^ie forura jakiego nie mieli uczestnictwa w kulturze ogol- nonarodowej. Charakteryzując poziom pra Jozef Ozga-Michalski wska- naszych gazet, H. Korotyń-zał m m., ze u zrodeł zmian że na podkreśle zachodzących w społeczeństwie nie usługuje fakt) dokonane-wiejskim lezą przeobrażenia ostatnich latach przełomu w układzie „wies - miasto". ^ cał m śr0dowisku dzienni-Głębotcie przeobrażenia zacho- karskfm jeśli chodzi 0 podnie dzą tez we wszystkich dziedzi- sienie poziomu kwalifikacji, ńach życia wiejskiego, upodab wiedzy k0mpetencji. Stwier-niają się do norm obowiązują dził że obecnie prasa wpły cych w kraju i w świecie. Jed- wa na treść ; ksztalt kultury ną z cech przemian^ społecz- narodowcj oraz odgrywa znacz nej świadomości młodego poko , kształtowaniu świa- lenia rolnikow jest dążenie do A2mości socjalistycznej na-przekształcama rolnictwa w za h obywateii. wod oparty na wiedzy zdoby- w przem6wienia profesora J krakowskiej ASP - Mieczy- w innych zawodach. sława Wejmana dominującym Mówiąc o aspiracjach mło- ^nfom uuła rnla że jeśli idzie o życie kultural- Najważniejsza, wspólna dla^ ne, to dla tego pokolenia nie wszystkich dvdak- może być i nie ma innych ba- ?unkcJa to ™ funkcja dydak —być i nie ma mnyv« rier jak granice przyjęte dla wszystkich innych grup spo- Zastępca przewodniczącego łecznyS. Nie da kę utrzymać fomitetu ^ Spraw Hadia i Te miasto" i lewiz3! — Stanisław Stefański podział kultury na wieś". Wieś zdolna jest do od stwierdził, że radio i TV speł czuwania i rozumienia najwyż n|afą ro^ ,^ko na-isPr3W-\ szych wartości kulturalnych, niejszych środków przekazu, dlatego trzeba do niej iść ze ale poprzez swoje rozgłośnie dzieży. Aby sławili dzielność i męstwo w walce i pracy. Aby zaszczepiali cechy kolektywizmu, uczyli nie tylko „dobrej roboty", lecz także dobrego, rzetelnego postępowania. Aby i Północnych, otwarta w Mu- przyczyniali się do zwalczania zeum Narodowym w Warsza-zła. Aby starali się kształto- wie. wać postawy patriotyczne z Niektórzy dyskutanci podno-jednoczesnym pogłębianiem sili sprawę bliższego określe-uczuć internacjonalistycznych, nia roli powiatowych i zakła-uczuć braterskiej solidarności dowych domów kultury. Zwra-ze wszystkimi pokrzywdzony- cano jednocześnie uwagę, iż mi na świecie, ze wszystkimi ludźmi walczącymi o pokój, o wolność, o sprawiedliwość, o życie godne człowieka. nie wszędzie stosuje się zasadę, że zakładowe domy kultury, zwłaszcza w większych miastach, powinny mieć o- Z uznaniem wypowiadano twarte drzwi dla wszystkich się o polityce kulturalnej par- mieszkańców danej dzielnicy, tii, która nie rezygnując z ideo Stwierdzono, że wyniki prawej inspiracji twórczości pozo cy kulturalno-oświatowej zale-Stawia jednak twórcom pełną żą w decydującym stopniu od swobodę w zakresie „technolo postawy i umiejętności działa-gii" ich pracy i nie daje żad- czy kultury. Dlatego ich do-nych recept ani nie narzuca te kształcaniu, zapewnieniu im matów. odpowiedniej rangfi i pozycji Wskazywano na duże znaczę powinno się poświęcać więcej nie kulturotwórcze książki. Po uwagi niż dotychczas. ważnie analizowano wielki do W dzisiejszych czasach, w robek naszego ruchu wydawni nowych społeczno-ustrojowych czego i zastanawiano się nad warunkach tak samo jak on- drogami jego dalszego rozwo- giś ważna jest ludzka mądrość, 3U- ofiarność, pasja i żarliwość i- Sporo uwagi poświęcono o- deowa, umiłowania ludzi, kul- mówieniu roli i zadań ideowo- tury, ziemi ojczystej. Nie za- -wychowawczych krytyki lite- stąpi się tego najbardziej pre- rackiej i artystycznej, jako po cyzyjną i nowoczesną techni- srednika między twórcami a ką. odbiorcami literatury i sztuki. Z wdzięcznością i uznaniem 7 obrad Kongresu Kultury Polskiej w Teatrze "Wielkim w Warszawie. Na zdjęciu — ogólny widok sali obrad Kovmesu. (CAF — Rosiak) sztuką najlepszą. i ośrodki w terenie są czynni- Kyszard Hajduk, działacz kul klenJ organizującym życie kul turalny z Opolszczyzny, mówił turalne i skupiającym srodo- o pięknym i trwałym udziale wiska twórcze. Obecnie każda Śląska w ogólnopolskim dorob rodzina, w mieście a co trzecia ku kulturalnym. Książka pol- na-wsi posiada radioodbiornik, ska była dla żyjącego pod zabo liezba telewizorow osiągnęła rem pruskim ludu polskiego 2,5 min. W obecnej 5-latce po- niewyczerpalnym źródłem otu- wstanie mocna baza nadawcza chy. i studyjna, a jej odpowiedni- Polacy na Ziemiach Zachód- kiem powinien stać się pro- nich — to spadkobiercy pokoleń, które przez wieki toczyły gram bogaty w treści i formie. Franciszek Mleczko — poseł walkę z przeważającymi siłami i działacz kultury z pow. tar 0 nasze istnienie nad Odrą, nowskiego poświęcił swe wy-Nysą i Bałtykiem, dla Polski stąpienie głównie problemom pisały tu historię i tworzyły terenowego ruchu kulturalno-polską sztukę, wiążąc ją z -oświatowego, podkreślając je-historią i kulturą ogól- go siłę w przekształcaniu i re-nonarodową. Dzieje Polski, wolucjonizowaniu życia. Są jej wielki dorobek kulturalny liczne przykłady środowisk 1 bogactwo narodowej tradycji wiejskich, które dzięki rucho byłyby nie do pomyślenia, tak wi kulturalnemu zrobiły w la jak Polska jest nie do pomy- tach Polski Ludowej ogromny ślenia bez swych starych, pia- krok w swoim rozwoju, stowskich ziem. Ostatnim mówcą był Stani- Prezes NOT Bolesław Rumiń sław Hasiak — przewodniczący ski poruszył problemy powią- ZG ZMS, który przemawiał w zań techniki i kultury. Wska- ^ _ -------- ^ l utJiamciu VIU*C. xz. iw. domagano się od krytyki wię-. jaodkiEślaao zasłufii nauczycie. [..Ostatnie dni Hitlera::-, Podsłuchane w kuluarach JAKIE książki kupują w czestnicy Kongresu? Ze sto-isk z książkami rozchwytywa ne były: nowy tom opowiadań Malapartego, W. Tatarkie wicza „O szczęściuaibum Wita Stwosza, Artura Sanda uera „Dla każdego coś przykrego", „Gazeta Tysiąclecia" oraz H. M. Trevora-Ropjzrę dotarcia do każdego oby-yatela. Dzieło twórcy musi wytrzymać bezpośrednią konfrontację z masowym odbiorcą i to na fali dłuższej, na fali mijającego czasu i zmienności procesów rozwojowych nawet w tym samym ustroju. Jest to odpowiedzialność trudni i twąr da, nierzadko tragiczna, jednak twórcza i wielka. Kultura socjalistyczna — mówił dalej W. Sokorski — dopiero się rodzi — tak jak ro dzi się i powstaje społeczeństwo socjalistyczne. Jesteśmy społeczeństwem, które niedaw no przezwyciężyło antagoni-styczne przeciwieństwa, zacho wując z minionej epoki wiele kontrowersyjnych nawarstwień i obciążeń, typowych dla przejściowego okresu. Pro ces walki nowego ze starym trwa więc nadal. Żyjemy w trudnej epoce rozdartej przez antagonistyczne przeciwieństwa klasowe i polityczne. W epoce wojen i rewolucji. W tej epoce światowej konfrontacji dwóch systemów i dwóch postaw ideowych, odpowiedzialność ludzi nauki i sztuki jest ogromna. Punktem wyjścia naszej po lityki kulturalnej są przemiany społeczne w naszym kraju, jego rosnąca zamożność, powszechność oświaty i kultury, udział narodu w budownictwie socjalistycznym, w walce o pokój, w walce o przestrzega nie podstawowych norm socja listycznego humanizmu. W świadomości ludzi coraz bardziej umacnia się podstawowe założenie marksizmu, przekonanie, że świat jest poznawalny i że poznanie jego praw, a na tym gruncie kierowanie zja wiskami świata jest celem i zadaniem ludzkości. Wiemy dziś, że wolność człowieka, losy jego narodu i jego własne zależą w coraz większym stop niu od prawidłowej analizy zja wisk i prawidłowej oceny zadań i możliwości. Stajemy w ten sposób coraz bardziej na pozycjach filozofii materializmu dialektycznego, na gruncie stałej konfrontacji teorii i praktyki, doświadczeń i tez pro gramowych. Ta istota przemian w struk turze społecznej i psychice lu dzi jest punktem wyjścia dla określenia filozoficznych założeń socjalistycznej kultury. Literatura i nauka w coraz silniejszym stopniu przechodzą do analizowania stosunków spo łecznych w procesie ich powstawania, do badania nowych stosunków międzyludzkich i kształtowania nowych zjawisk w świadomości człowieka. Jed nocześnie kultura socjalistyczna, z samej swojej istoty, zachowuje niezależność swojego wewnętrznego rozwoju, zacho wuje prawo do zajmowania własnej postawy wobec zjawisk szkodliwych, złych i prze szkadzających nam żyć i praco wać. Ta postawa dotyczy zarówno starszego jak i najmłod szego pokolenia. Młodzież nasza, a więc również i młodzież frontu kultury, ma pełną świa domość twórczej kontynuacji wysiłku dotychczasowych pokoleń. Jednocześnie jednak młode pokolenie wnosi własne, nie obciążone przeszłością spój rżenie na wiele spraw i próbie mów, które wymagają nowych rozstrzygnięć i nowych rozwią zań. Treść ideowa polskiej kultu ry, jej materia filozoficzna, od powiadają w swoich zasadniczych przejawach zmianom za chodzącym w naszym kraju, są na swój sposób adekwatne do osiągnięć społecznych, gospodarczych i technicznych na rodu i jego ustroju. Stąd wypływa awangardowa rola sztu ki socjalistycznej, która nie tylko odtwarza, notuje fakty, lecz toruje drogę przyszłości. Chcąc jednak, wzorem minionych pokoleń, przodować w roz woju społecznym i kulturalnym narodu, musimy pamiętać, że awangardowa rola sztu ki i kultury polega nie tyle na nowatorstwie formalnym, lecz na nowatorstwie myśli, nowatorstwie poszukiwań i nowator stwlę socjalistycznych perspek tyw. Ta właśnie cecha kultury socjalistycznej stanowi o jej ideowej więzi z literaturą i sztuką innych krajów socjali-styczuych^ W dalszej części referatu W Sokorski mówi o przodującej roli partii w życiu narodu i w rozxvoju jego kultury — partia nie postuluje ani kształtu, ani formy, ani tematyki poszczególnych utworów. Te sprawy należą wyłącznie do twórców, którzy sami muszą odnaleźć w swoich dziełach nową jedność treści i formy. Proces ten nie jest ani łatwy ani mechaniczny, musi zakładać swobodę dyskusji i spo rów. Twórcza konfrontacja postaw i rozwiązań jest nie tylko konieczna dla dynamicznego rozwoju kultury, lecz również dla określenia funkcji kul tury w konkretnym okresie hi storycznym. Partia określa swoją rolę nie na drodze dekretowania za łożeń polityki kulturalnej, lecz na drodze stwarzania realnych faktów naszego rozwoju i twór czej wymiany poglądów w sto sunku do najbardziej palących zagadnień naszego kraju. W końcowej części referatu W „ Sokorski powiedział: kraj nasz i nasza kultura nie rozwijają się w izolacji. Świat nie jest jednolity, lecz jest jeden. Wszystko, co się dzieje w świecie, w jakimś stopniu dotyczy i nas również. Walka, która się toczy o przyszłą wizję świata, nie przebiega tylko wzdłuż granicy dwóch ustrojów. Jest to walka każdego kra ju i każdej jednostki ludzkiej. Jest to walka nie tylko w płasz czyźnie politycznej, lecz w równym stopniu w płaszczyźnie kulturalnej. Nie negujemy nauki i kultura zachodniej. Nie zamykamy oczu na to, « że. głęboko humanistyczna postawa większości postępowych pi sarzy jest bliska nam nie tylko v/ sensie ideowym, lecz rów nież głęboko ludzkim. Chcemy adoptować z innych kultur to wszystko, co stanowi wartość obiektywną, co jest cenne i po stępowe, co pozwoli nam lepiej zobaczyć i zrozumieć procesy zachodzące w świecie. Cieszymy się, gdy podnosi się głos pisarzy i uczonych w obronie narodu wietnamskiego, gdy zwierają się szeregi przeciwko knowaniom wojennym. Martwi my się natomiast, gdy na szalę wydarzeń nie pada głos wielu postępowych pisarzy, zwłaszcza gdy w grę wchodzi masowe ludobójstwo, gdy wąski interes przesłania cierpienia całych narodów walczących o swą niepodległość. Trzeba widzieć podstawową różnicę między modelem kultu ry, przeważającym w państwach kapitalistycznych i mo delem kultury państw socjalistycznych. Kultura socjalistyczna jest antytezą kultury kapitalistycz nej nie tylko przez swoją pow szechność, lecz w swej najgłęb szej istocie filozoficznej, w swoim czynnym stosunku do o-taczających nas zjawisk świata, w swojej roli przekształcania stosunków między ludźmi, w swojej krytyce złego i w swoim przezwyciężaniu zła. Humanizm socjalistyczny walczy o takie warunki, w których jednostka ludzka mogłaby żyć pełnią swojego istnienia — nie jako jednostka egoi styczna, lecz jako jednostka społeczna. Dziedzicząc wszystko co wiel kie, tworzymy świat nowy, świat socjalistyczny. Jesteśmy nowocześni socjalistyczną wizją świata. Nie chcemy, jako twórcy i działacze, zatrzymywać się w swoim rozwoju, nie chcemy ograniczać się ani w obrazie świata, ani w widzeniu otaczającej nas rzeczywistości. Jesteśmy świadomi walki, która toczy się i będzie się toczyć również na obszarach kultury. Każdy, kto stoi na gruncie Polski Ludowej, na gruncie naszej walki o dobrobyt, o po-kpj, o nowe stosunki międzyludzkie i nowe stosunki międzynarodowe, jest obiektywnie twórcą naszego świata, twór- . cą socjalistycznej kultury, i Nowa struktura, dynamika i rola kultury w życiu narodu Referat prof. dra B. Suchodolskiego (Omówienie) ÓWCA zwrócił na wstę trudne oraz na świąteczne zba narodzin epoki industrializacji AA pie uwagę na fakt, iż nigdy w naszych dziejach dostęp do kultury nie był tak szeroko otwarty dla wszystkich obywateli kraju, jak współcześnie. Mówi się często 0 wzroście masowej konsumpcji kulturalnej i przywołuje się liczby statystyk, świadczące o produkcji książek, o frek wencji w teatrach i salach koncertowych, o wycieczkach do muzeów, o działalności organizacji kulturalnego życia. Jednak ujmowanie tego proce su wyłącznie w kategoriach kulturalnej konsumpcji byłoby wielkim zawężeniem jego znaczenia. Otwarcie bowiem dostępu do kultury, jej poznawanie i przyswajanie jest bardziej dynamiczne niż to co się zawiera w pojęciu konsumpcji kulturalnej. W jakimś zakresie kontakt 1 kulturą ma postać powierzchownego i biernego akceptowania przekazywanych informacji; ale jest też nowym prze życiem nowej rzeczywistości. Takie autentyczne przeżycie kultury wiąże się z postawą, którą możemy określać jako postawę twórczą. Tu zapewne znajdują się korzenie społecznego ruchu kulturalnego, odra dzania się sztuki ludowej, ży wctności niektórych inicjatyw regionalnych; takie są zapewne źródła wielkiego fenomenu naszych czasów — nieza wodowćgo teatru, poetyckich turniejów, recytacyjnych zawodów, samorodnej twórczo- wienie i świąteczną zabawę. i urbanizacji, stał się^ źród-Ale droga, na której życie *em niepokojów i nadziei: pro- powszednie odnajduje swą łączność z kulturą jest jeszcze znacznie szersza. Buduje ją nie tylko indywidualny czas wolny i masowe środki przekazywania, buduje ją równocześnie celowa działalność pań stwa i szeroka inicjatywa artystów. Wraz z urbanistyką i architekturą sztuka tworzy no woczesny kształt miast i osiedli, plastyczny krajobraz otaczający ludzi w ich pracy i mieszkaniu; szerokim frontem — od wykorzystania możliwości sztuki ludowej aż po wzornictwo, tkaniny dekoracyjne, urządzenia wnętrz, powiązanie użytkowości i piękna w rzeczach i maszynach —-tworzą się te nowe składniki blem kultury i pracy ludzkiej. Gdy warunki tej pracy wywłaszczały ludzi z ich człowie czeństwa i gdy się wydawało, iż jedyną humanistyczną nadzieją technicznej cywilizacji jest ograniczenie czasu pracy — łączono przyszłość kultury z przyszłością wolnego czasu. Ale okazywało się równocześnie, że w tej cywilizacji, którą nazywano chętnie cywilizacją obfitości, przezwyciężenie ekonomiki niedostatku nie stało się źródłem kulturalnego bogactwa, wręcz przeciwnie, kul tura ludzi została zagrożona przez upowszechnienie postawy konsumpcyjnej, przez skomercjalizowaną rozrywkę; a znużenie i poczucie jałowości życia poczynało towarzyszyć # p _ • 1 « -y • JLaJ V-iU OJ lluiu W Ul O V codznennego srodowiska luazi, iuc{ziom zarówno w ich pracy. w których materialne warun ki istnienia są kształtowane nie tylko wedle wymagań życiowej konieczności, ale równocześnie i według wymagań piękna. W tym procesie przekształcenia się kultury z odświętnych przeżyć w rzeczywisty jak i — może bardziej jeszcze — w czasie swobody. Właśnie dlatego, budując so cjalistyczną teorię kultury — musimy dokonać obrachunku racjonalnych i ułudnych nadziei cywilizacji przemysłowej. Teoria ta nie może rozwo ju kultury wiązać jednostron- kształt powszechnego życiaf nie z wartościami wolnego cza szczególne znaczenie uzyskuje dziś — obok sztuki — nauka i technika. Przez długie wieki kultura naukowa i kultura techniczna — przeciwstawne temu życiu — wytworzone poza powszednimi doświadczeniami szerokich mas, stawały się zespołem narzuconych śrOd ków, mających powiększać wy ści malarskiej, klubów filmo- dajność pracy, a nie jej ludz- wych lub jazzowych. — W ten sposób — podkreś lił prof. Suchodolski — kultu ralna konsumpcja pogłębia się do wymiarów twórczego przeżywania kultury i właśnie w tym upowszechnianiu postawy twórczej widzieć trzeba główny sens przełomu, jakim się stało przezwyciężenie kultury elity na rzecz kultury całego narodu. Wiele dyskusji toczyło się ką wartość i odpowiedzialność. Ale dzisiaj praca milionów ludzi przenikana jest coraz głębiej przez naukę. Przodująca praktyka staje się czynnikiem rozwoju wiedzy naukowej i technicznej. W tej sytuacji słusznie przestajemy mówić o popularyzacji nauki, a zaczyna my widzieć nową problematykę jej upowszechnienia. Popularyzacja należała do zadań e-poki, w której nauka, wytwa- od długich dziesięcioleci aż rżana przez grupę uczonych, po dzisiejsze czasy — na temat przeciwieństw zachodzących między kulturą a życiem oraz sposobu przezwyciężania tego konfliktu. W dyskusjach tych wydawało się rzeczą zro- przekazywana była — w okre ślonych rozmiarach — społeczeństwu do wiadomości i sto sowania; upowszechnienie nau ki jest zadaniem epoki, w któ rej rozwój nauki — zwłaszcza zumiałą samo przez się, iż w niektórych dziedzinach — życie ludzi musiało upływać w przymusie, wysiłku, nudzie materialnej zapobiegliwości, w luksusie jednych i nędzy innych, podczas gdy kultura mi a ła być królestwem ducha wolności, rekompensatą za wszelkie braki i cierpienia, wielkim odświętnym zdarzeniem. W takim ujęciu stosunku kultury do życia wyrażała się jedna z najstarszych koncep-cjii ludzkiego losu — koncepcja egzystencji przełamanej na dnie powszednie, grzeszne i jest wynikiem współdziałania laboratoriów i zakładów produkcyjnych, współdziałania pracowników naukowych z sze roką rzeszą praktyków, których codzienne doświadczenia mogą przybierać postać nauko wego eksperymentu. m: ÓWIĄC o obecnych historycznych procesach kulturalnych — prof. Su chodolski podkreślił, że znaczę nie uzyskuje problem, który wszędzie w świecie, od chwiii Rciysor ! aktor Adam Hanuszfciewle* f Warszawskiej Maria Kr*ł$;6kows&a w czacie primabalerina Oper> obrali Kongresu. CAF — Matuszewski su. Musi je wiązać w równej mierze z wartościami czasu pracy, ponieważ praca nie tyl ko jest podstawą istnienia i po stępu cywilizacji, ale i główną treścią ludzkiej egzystencji. To, co się dzieje w naszym ' kraju w zakresie kultury, nie da się bowiem wyjaśnić do końca żadnym wyrachowaniem i żadnym naciskiem opi nii. Ani teoria bodźców materialnych nie wyjaśnia w całoś ci tego wielkiego zrywu do wiedzy i wykształcenia, jaki się utrzymuje z niesłabnącą siłą, ani teoria społecznego pre stiżu nie wyjaśnia bez reszty rozległości i intensywności ar tystyczno-kulturalnych zapotrzebowań. W końcu — powiedział profesor — posługując się słowami popularnej piosenki: nie dla tych polskich 2 tysięcy, uczy się taka ogromna rzesza okularników. Cały sens socjalistycznego wyzwolenia człowieka z pęt klasowego ucisku i z więzów materialnego niedostatku, wyraża się w przeświadczeniu, iż to wyzwolenie przywróci czlo wieka jego człowieczeństwu i pozwoli mu iyć prawdziwie po ludzku. A żyć prawdziwie po ludzku, znaczy to tworzyć ten ludzki świat kultury, utrzy mywać go i rozwijać wbrew o-porom przyrody i trudnościom w kierowaniu społecznym roz wojem. — Wszystkie te rozważania prowadzą do wniosku — stwierdził na zakończenie prof. Suchodolski — iż w nowych warunkach naszego życia, kształtuje się nowa struktura i nowa dynamika kultury, a również i jej rola w życiu narodu staje się inną, niż była dawniej. A chociaż hi storia w wyniku społecznej re wolucji w naszym kraju tworząc nowe procesy i tendencje w rozwoju kultury, postawiła już przed nami w sposób nieodwołalny te nowe zadania — nie przesądziła wcale stopnia, w jakim zostaną one zrealizo wane. I jedynie od poprawności na szej teorii kultury i od naszego słusznego działania zależy, w jakiej mierze udostępnienie kultury stanie się uoowszech-nieniem postaw twórczych, w jakim stopniu przymierze kultury 1 życia bedzie podniesieniem wartości ludzkiego środo wiska i ludzkiej pracy, a tak że i to, jakiej siły nabiorą bez interesowne motywy zaangażo wania się ludzi w ten bogaty j rozwijający się świat kultury oraz jaką będzie treść między ludzkich stosunków. i GLOS Nr 243 (4348) i «a Str. 5 WIEK SĘDZIWY iii ejscowość niezwykła. Jeszcze nie jest miastem, a już przestała być wsią. Osiedle Kępice. Ale tu, w biurach Osiedlowej Rady Narodowej wszystko dzieje się tak samo, jak w każdym gromadzkim czy miasteczkowym urzędzie. Kilkunastu interesantów dziennie. Ludzie przychodzą, załatwiają różne sprawy, otrzymują zaświadczenia, płacą pieniądze i... odchodzą. SĄ LUDZIE, którzy do u-rzędu przychodzą bardzo rzadko, chociaż najwięcej mieliby tu do załatwienia. Czasem wcale nie mogą przyjść. Sędziwy wiek, choroba, kalectwo i wiele innych przyczyn się na to składa. Tacy ludzie są wszędzie, w miastach, miasteczkach, wsiach i tu,%w jedynym w naszym województwie osiedlu. W stercie urzędowych segre gatorów, które ułożono na pół kach, znajduje się teczka ze starannie wykaligrafowanym napisem: „Opieka społeczna". Swoista zbiornica różnych pism, nazwisk, adresów... Tylko prawie zawsze ten sam wiek: 68, 70, 78, 82 lata. Pod tym względem tylko gdzieniegdzie trafiają się wyjątki. LUDZIE W POTRZEBIE Rejestr podopiecznych obejmuje 25 nazwisk. Ludzie, których zupełnie albo częściowo nie stać na to, żeby radzić sobie samym. Muszą liczyć na opiekę osiedlowej władzy i mieszkańców Kępic. — Janina J. jest teraz matką pięciorga dzieci. Jej małżeństwa nie można nazwać szczęśliwym. A najgorsze stało się kilka miesięcy temu. Mężowi „zachciało" się wejść w kolizję z prawem. Naturalną konsekwencją jego postępowania stało się więc odsiadywanie ka ry. Za męża cierpi Janina. Nigdzie nie pracowała, a na domiar złego spodziewała się dziecka. Kiedy przyszła pora, musiała zostawić czworo małych dzieci na łasce losu, żeby pójść do szpitala i urodzić jesz cze jedno, to piąte. Kto da dzie ciom jeść, ułoży do snu, wyekspediuje do szkoły? — Schorowana, o zupełnie siwych włosach 80-letnia kobiecina. Jednocześnie matka, babka i prababka. Ma swój pokoik, ale chyba w obawie przed samotnością niechętnie w nim przebywa. Raz zawita do jednej córki, to znów do dru giej, kiedy indziej db wnuka. Nigdzie nie zagrzewa miejsca, ani zaznaje spokoju. Ciągłe kłótnie, pretensje i konflikty zatruwają jej życie. Taki już los. A na wszystkim zaważył właściwie drobiazg. Ponad 58 lat zgodnego pożycia z mężczyzną, tyle tylko, że bez uwidocznienia tego związku w ak tach stanu cywilnego. Skargom kobieciny nie ma końca.., I tak można by wymienić,, opisać sytuację wszystkich. Tu dzieci, którym trzeba zapewnić opiekę, tam staruszka, skłó eona z rodziną, gdzie indziej nieporadność starcza powoduje, że człowiek nie umie przyrządzić sobie nawet ciepłej stra wy, postarać się o węgiel na zimę itd. KTO BY TĘ ROBOTĘ POPROWADZIŁ? Uwadze tego człowieka nie uchodzi nic z tego, co się w o-siedlu dzieje. Emerytowany ko lejarz bez reszty poświęcił się pracy społecznej. Radny i czło nek Prezydium, aktywista wie lu organizacji społecznych, nade wszystko jednak opiekun społeczny i kierownik Amator skiego Zespołu Teatralnego, jednego z najlepszych w województwie. — Jeśli kłamię, niech mnie piorun trzaśnie... — z werwą godną młodzieńca daje próbkę swych aktorskich umiejętności. Po chwili jednak twarz jego wyraźnie staje się smutna, nawet posępna. U Bohatkiewicza, popularnie nazywanego panem Stanisławem, można dostrzec na jednej klapie marynarki Odznakę Zasłużonego Działacza Kultury", a na drugiej „Od znakę Opiekuna Społecznego". On najlepiej zna wszystkich podopiecznych osiedlą. Często u nich bywa, dowiaduje się, co im potrzeba, radzi, załatwia różne sprawy. Brulion, w którym następnie wszystko zapisuje, stanowi rzeczywiście swft isty zbiór informacji o ponad 60 mieszkańcach Kępic. Na marginesie, obok zapisywanych nazwisk, widoczne uwagi: załatwić obiady, pogodzić z rodzi ną, zaopatrzyć w węgiel... Co dzień Bohatkiewicz „u-rzęduje" w Prezydium, ma wyznaczone sobie godziny i za łatwia tam to, co mu powierzy li jego ludzie. Zresztą o troskach tych ludzi myśli prawie zawsze. Od spotkanego przygodnie na ulicy prezesa Gmin nej Spółdzielni uzyskał np. o-bietnicę, że znajdą się pieniądze na zakupienie obiadów dla dzieci Janiny J. — Ojciec tych dzieci był kie WIEK S rowcą w geesie, a dzieci przecież nie są niczemu winne... — opowiada, że w ten sposób prze konał prezesa. A potem dogadał się z przewodniczącym Ra dy Zakładowej w Garbarni, żeby dzieci mogły chodzić do zakładowej stołówki. Dziś w tej stołówce, w porze obiadowej można spotkać również niektórych staruszków, którym w ten sposób zapewniono ciepłą strawę. Inną babcię po godził z rodziną, matce kilku dzieci załatwił pracę itd. A ludzie są mu wdzięczni. — Bohatkiewicz, ty nie masz jeszcze porządnego swetra — tymi słowy wita go mężczyzna, inwalida wojenny, więzień obozów koncentracyjnych. Ma szynę do robienia swetrów zakupiła mu organizacja zbowi-dowska. Usamodzielnił się człowiek. Ale lubi Bohatkiewi cza, chociaż tym razem wcale nie jemu ma najwięcej do zawdzięczenia. Szanują się ci ludzie. Charakterystyczne, że nie tylko Bohatkiewicz, lecz również pozostali, tzw. terenowi opiekunowie społeczni są już emerytami, albo też osiągną w niedługim czasie prawo do e-merytury. J. Żuliński jest ren cistą i członkiem ORMO, S. Maciąg szewcem, J. Machlań-ski robotnikiem w Fabryce Mebli, A. Urbański pracuje w Garbarni. Często można o nich usłyszeć zdanie: ludzie dobrej woli. Na pytanie, co skłoniło ich do tej społecznej prący, Bohatkiewicz daje bardzo prostą od powiedź: ^ — A kto by tę robotę poprowadził? I wypowiada to zdanie z ta kim przekonaniem, że napraw dę nie można zaprzeczyć. Odnosi się nawet wrażenie, że niesienie pomocy jest powołaniem tych ludzi. MOŻLIWOŚCI NIEZUPEŁNIE WYKORZYSTANE W budżecie osiedla na pomoc społeczną przewidziano ponad 53 tys. zł. I nie można napisać, że na ten cel zbywa pieniędzy. Dlatego też nad wy daniem każdej złotówki trzeba się dobrze zastanowić, żeby uzyskać jak największe korzyści. Niektórzy podopieczni o-trzymują stałe zasiłki pieniężne. Ale tylko ci, którzy nie ma ją kompletnie żadnych środków utrzjonania. Są przecież i tacy staruszkowie, mający liczne ro dżiny, nawet nie najgorzej sytuowane, które nie kwapiły się świadczyć na rzecz swoich ro dziców. Większość tych spraw już w Kępicach załatwiono, najczęściej polubownie. Pogodzili ich zazwyczaj opiekunowie społeczni. Dzięki temu nie trzeba było kierować tych spraw do sądu. Miało to i tę ważną zaletę, że ci staruszkowie odzyskali coś więcej niż pomoc materialną — rodżinę, drobne zajęcie, choćby przy bawieniu własnych wnuków. Doświadczenia Kąpię są róvg nież z innych względów ciekawe. Okazało się, że przy porno cy zasiłków pieniężnych niewiele udało się dotychczas załatwić. Ludzie, którzy otrzymu ją zasiłki, zwykle nie umieją z nich najlepiej korzystać, wołają o więcej. Dlatego też niektórym zakupiono kartki na o-biady w zakładowej stołówce w Garbarni, inni otrzymują odzież, opał itp. świadczenia w naturze. Są także inwalidzi, którzy otrzymali pracę stosow nie do swoich możliwości. To już jest wiele, ale chyba nie wystarczy. Koordynacja. Słowo magiczne dla wielu gromadzkich i miejskich rad narodowych. Naj bardziej natomiast dotyczy chy ba opieki społecznej. Również w Kępicach. PCK, organizacje związkowe i społeczne mało interesują się tym zagadnieniem. Nawet koło Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej nie przejawia zbytniej działalności. Na usprawiedliwienie tych organizacji trzeba jednak napisać, że nie ma w Kępicach żadnego programu pomo cy społecznej, w którym każda z nich miałaby swoje, własne zadanie. „Ludziom trzeba prze de wszystkim dać robotę do rę ki..." — mówił niedawno o swej pracy jeden z działaczy społecznych w Drawsku. I od tego trzeba chyba zacząć, nie tylko zresztą w Kępicach. Dotychczas bowiem wszystko skupia się wokół pieniędzy umieszczonych w budżetach i ofiarności opiekunów społecznych, których też za dużo nie ma. Opieka społeczna oznacza czasem również zwykłe narą-banie drzewa, napalenie w piecu, załatwienie zakupów, przepranie bielizny, sprzątnięcie mieszkania... Nie ma się co łudzić, że wszystko to załatwi się przy pomocy pieniędzy z budżetu. A ile mogłyby tu zdziałać drużyny i zastępy har cerskie? Nie brakuje przecież miejscowości, gdzie harcerska „niewidzialna ręka" jest wprost zbawienna dla wielu ludzi w sędziwym wieku. Posiedzenia Prezydium Osiedlowej Rady Narodowej oraz Komisji Zdrowia, Opieki Społecznej i Zatrudnienia dość czę sto poświęcano kontrolowaniu wydatków na opiekę społeczną. Słusznie, tym bardziej, że świeża jeszcze jest pamięć o rozkradaniu tych pieniędzy przez byłego sekretarza biura osiedla. Szkoda jednak, że nie pomyślano również o sięgnięciu po możliwości, które znajdują się poza budżetem. LUDWIK LOOS ze BYTOWSKIE WIES BYTOWSKA — wieś dobrych gospodarzy. Określenie, jakiego użył w swym referacie to w. Jan Maj, I sekretarz Komitetu Powiatowe go partii w Bytowie, znajdowało potwierdzenie w dyskusji toczącej się podczas Konferencji Sprawozdawczo - Wyborczej. Świadczą o tym rozwój produkcji rolnej, zwiększone plony zbóż o 2 q w ciągu 2 lat i wzrastający obszar ich zasiewów, budowa i rozbudowa złotowskiej wsi. Znikające „pruskie mury", nowe obiekty mieszkalne i gospodarcze to rezultat włożonych ponad siedemnastu milionów złotych z własnych funduszów chłopskich, którzy w ostatnich latach wybudowali 51 nowych domów i 119 obiektów gospodarczych, a w 770 przeprowadzili kapitalne remonty. Owa gospodarność przejawia się także w licznych czynach społecznych podejmowanych przez rolników. Dzięki tym czynom, w które angażują się organizacje partyjne i komitety gromadzkie, wieś by towska zyskuje nowe drogi, świetlice, rozbudowane szkoły. Jak to któryś z dyskutantów określił, „ważne jest nie tylko moje gospodarstwo, ale nasza wieś, nasza gromada". Wartość podjętych i w większości już zrealizowanych czynów sięga 26 milionów złotych. Troska o wspólne dobro. Troska o usunięcie niedociągnięć tam, gdzie one istnieją. Taki ton panował na bytow-skiej Konferencji, dominował v/ wystąpieniach dyskutantów. Tow. Bernard Lisikowslti z Ugoszczy, który zwracał uwagę na zamkniętą bazę lnu, u-źył te kiego oto argumentu: Odwozi się len do Lęborka i znaczy s|ę drogę snopkami. A nikt nie myśli o tym, że jeden snepek to jeden rękaw, drugi snopek to drugi rękaw, a trzy snopki to już cała koszula. O tej trosce świadczyła krytyka przypadków niszczenia przez bydło urządzeń melioracyjnych i obojętności spo łęczeństwa na czynione szkody. W tym duchu występował tow. Józef Manteuffel z Bo-rzytuchomia zwracając uwagę na trudności przv kontraktacji żyta. Dawniej, kiedy nawozów sztucznych było mało — chłopi kontraktując, zapew niali sobie w ten sposób ich dostawę. Obecnie tego problemu nie ma, nawozy może ku pić każdy ile potrzeba. Odpadł tym samym poważny bodziec przy kontraktacji. Zainteresowanie materialne przy tego r-o dzaju kontraktacji musi być, i należałoby nad tym problemem poważnie się zastanowić. Ale takich spraw, które wy ma gają rozwagi i działania, zarówno instancji partyjnej jak i władz administracyjnych zebrało się w Bytowskiem spo ro. To nie przypadek, że tylu dyskutantów zwracało uwa gę na brak wody na wsi. Brak jej odczuwają rolnicy indywidualni, pegeery, zwłaszcza tam gdzie — jak w Motarzynie — jest płatkarnia i gorzelnia. A-le problem wody wiąże się ze świadczeniami wsi na ten cel. W kasztach tego rodzaju budowy muszą partycypować w 50 procentach chłopi. Na wsi panuje jeszcze niezrozumienie tej sprawy, organizacje partyjne muszą szerzej problem wyjaśniać. Ale komu wyjaśniać sprawę bu down i c t wa mi eszk anio weg o w państwowych gospodarstwach rolnych? Mówił o tym obszernie tow. Kazimierz Glu chowski z Budowa. Budowano „czworaki" i „sześciorakr1 bez piwnic, strychów, bez jakichkolwiek wygód. Na szczęście ten okres budownictwa mieszkaniowego należy do przeszłości. Dzisiaj wznosi się piętro we domy, które — jak twierdzi tow, Głuchowski — należałoby inaczej projektować. Przede wszystkim nie poprzestawać na zapewnieniu miejsc na łazienki, ale instalować je, sko-ro tyle się mówi o podniesieniu poziomu higieny na wsi. Budownictwo w tym powiecie to znacznie szerszy problem. Potrzebne są we wsiach mieszkania dla rzemieślników, fachowców z różnych dziedzin, bo jak twierdzili towarzysze w swoich wystąpieniach, wieś potrzebuje dziś nie kowala, ale specjalistów, którzy i maszyny naprawią i radia, pralki, telewizory. Bez zapewnienia mieszkań, ludzi tych specjalności na wsi nie będzie. Potrzebne są też mieszkania dla ludzi, którzy pracują w grupach budowlanych przy pegeerach. Fachowców w dziedzinie budownictwa brak, te „wędrujące" grupy należałoby ustabilizować i postarać się, aby uzyskiwały one przydziały na materiały budowlane. Ich ofiara m BROtf CY Westerplatte IS wypełnili do końca swój żołnierski, patriotyczny obowiązek — oświadczył lgna cy Loga-Sowiński. Podkreślił on, że naj ważniej sze znaczenie walk obronnych we wrześniu 1939 r. polega na tym, że żołnierz polski, pierw szy w Europie stawił zbrojny opór najeźdźcy hitlerowskiemu. Historia września i 5-let-rnich zmagań z najeźdźcą przy znała słuszność tym siłom spo łecznym i tej orientacji politycznej, której najbardziej kon sekwentnyra wyrazicielem była klasa robotnicza, byli komu uiści polscy. Wzywali oni do zespolenia w szeregach frontu ludowego wszystkich postępowych, demokratycznych i socjalistycznych sił narodu. Historyczną zasługą PPR i sil lewicy demokratycznej było podjęcie ogólnonarodowej walki z okupantem, stworzenie Gwardii i Armii Ludowej, przekonanie szerokich mas na rodu o niezbędności sojuszu ze Związkiem Radzieckim — i w oparciu o ten sojusz nasz powrót nad Odrę, Nysę i Bałtyk, wytyczenie sprawiedliwych granic nowej Polski. Do Gdań ska, na W&sterplattę wrócił kołnierz polski po 5 latach na radzieckim czołgu. W ślad za czołgami Brygady im. Bohaterów Westerplatte wrócił w r. 194.5 na ziemię gdańską rów- nież lud polski. Ofiara obroń ców Westerplatte we wrześniu 1929 r. nie była daremna. Mówca wskazał, że nadzieje narodów, iż w wyniku zwycię siwa nad hitleryzmem zniknie na zawsze groźba militaryzmu niemieckiego okazały się przed wczesne. W Niemieckiej Repu blice Federalnej powstała pra skorzystało jedynie społeczeństwo NRD, które wraz z wszystkimi państwami socjalistycznymi stoi wiernie na straży pokoju i współpracy międzynarodowej, na straży istniejących granic. Mówca podkreślił, że mili-taryzm zachodni oniemiecki odbudował się w ramach OMÓWIENIE PRZEMÓWIENIA I. LOGI-SOWIflSKIEGO I NA UROCZYSTOŚCI ODSŁONIĘCIA POMNIKA BOHATERÓW WESTERPLATTE wie pół milionowa armia u-zbrojc-na w środki służące do przenoszenia broni nuklearnej, domagająca się dostępu do tej broni. Odrodzenie militaryzmu nie mieckiego było owocem zimnej wojny rozpętanej przez imperializm amerykański, któ ry na swego najwierniejszego sojusznika upatrzył sobie Niem cy Zachodnie. Wystarczyło rzu cić ziarno, a szybko można by ło uzyskać plon: armię odrodzoną do walki z narodami Europy wschodniej pod hasła mi antykomunizmu. L Loga-Scwmski przypomniał następnie, że w r. 1945 naród pdemiseki uzyskał histo ryczną szansę wstąpienia na drogę demokratycznego i po ko io.wego ipzwpju. Z tej szansy NATO znacznie szybciej i łat wiej niżby to mógł zrobić bez pomocy tego agresywnego b3o»ku. Bundeswehra ma dziś własne dowództwo, własną doktrynę wojenną, własny sztab generalny pod firmą tzw. sztabu dowodzenia. Narzuca on swoje koncepcje wojenne blokowi północnoatlantyckiemu, domaga się koncentracji większości wojsk NATO oraz taktycznej broni nuklearnej nad wschodnią granicą NRF, szybkiego użycia broni jądrowej w przypadku jakiegokolwiek konfliktu zbrój nego. Kolejni kanclerze, ministrowie, przywódcy partyjni w Niemczech zachodnich żądają granic z roku 1937, kolej ni inspektorzy generalni Bundeswehry i generałowie żą&ą- Potrzebni są fachowcy na wsi. Wieś bytowska, podobnie jak wsie w naszym kraju, zmienia swoje oblicze, do obsługi maszyn będących dziś podstawą rozwoju rolnictwa, potrzeba również fachowców. Mówił też o tym tow. S. Michalski z Gostkowa, posługując się przykładem rozwijającego się u nich Kółka Rolniczego, Ale czy tylko na bytowskiej wsi? Jest jeszcze miasto, z niewielkim przemysłem, nadal zabiegające o inwestycję z przemysłu kluczowego. Członkowie partii z Bytowa oceniają realnie sytuację. Przemysłu dużego nie ma, trzeba więc szukać możliwości rozwoju tych placówek i zakładów pracy, które istnieją. A warunki rozwojowe rysują się poważnie przed Rytowską Spółdzielnią Pracy „Postęp", która obok Słupskiej Fabryki Przemysłu Okrętowego, jest najpoważniejszym dostawcą przemysłu okrętowego. Spółdzielnia ta, pracująca w warunkach trudnych, będzie budować nowy obiekt. Otrzymała na ten cel 15 milionów złotych. Ale organizacja partyjna tej spółdzielni postuluje poprzez tow. Piotra Huzarka, aby wystąpić z prośbą o dodatkowe dziesięć milionów, a wówczas będzie to zakład, który zatrudni 800 ludzi, tym bardziej, że znaleźliby tam zatrudnienie absolwenci miejscowej Zasadniczej Szkoły Zawodowej, którym nie trzeba byłoby zapewniać mieszkań, jako, że wielu z nich pochodzi z Bytowa. Z rozwojem tego zakładu wiąże się konieczność utrzymania filii Technikum Mechanicznego i rozbudowa Zasadniczej Szkoły Zawodowej. Ale tutaj znów wyłania się problem budowy nowego gmachu. Lokal zajmowany na szkołę nie nadaje się do tęgo celu, ą jak wynikało z wystąpień towarzyszy — szkoła potrzebna jest i wsi i miastu. I wsi i miastu potrzebni są jej absolwenci. Szukanie rezerw, wykorzystanie rezerw — to apel, z jakim zwrócił się do aktywu partyjnego, obecnego na Powiatowej Konferencji I sekretarz KP, tow. Maj. Bowiem dobra praca organizacji partyjnych niesie z sobą dobrą gospodarkę. A bytowska organizacja partyjna już dowiodła, że umie gospodarzyć. JADWIGA ŚLIPIŃ5KA ją broni jądrowej, żądają coraz większej liczby samolotów, pocisków rakietowych i okrętów. Z kampanią rewizjo nistyczną wiąże się nierozerwalnie narastająca w NRF kampania militarystyczna. Jak niegdyś w Niemczech hitlerow skich, tak teraz w NRF powstał punkt zapalny zagrażający Europie i światu. Omawiając z kolei agresję USA w Wietnamie .Ignacy Loga-Sowiński podkreślił m. in., że problem wietnamski można rozwiązać jedynie na drodze politycznej, w oparciu o postanowienia układów genewskich, przy zaprzestaniu agresji i obcej interwencji. Naród wietnamski ma za sobą braterską solidarność i pomoc kraj ów soc j ali stycznych, poparci e wszystkich postępowych sił w świecie. Mówca zaznaczył, że nie jest przypadkiem, iż najgorętsze poparcie agresja amerykańska uzyskała właśnie ze strony rządu NRF. Gorąca woj na w Wietnamie jest bowiem znakomitą pożywką dla zimnej wojny, jaką NRF usiłuje narzucić Europie. Pokój jest niepodzielny — powiedział w zakończeniu I. Loga-Sowióski — wzmocnienie bezpieczeństwa w Europie jest sprawą decydującą dla utrwalenia pokoju w świecie. Dlatego wraz z innymi państwami socjalistycznymi nie ustajemy w wysiłkach nad u-macnianiem bezpieczeństwa w Europie. Wrzesień 1939 f. nie 2QWpórzx się nigdyl Sfer. 8 GŁOS Nr 243 (4348} i Pierwsze w województwie * (i^f:wł.) W Sianowie w szkole Tysiąc łecia im. 8 Dywizji Drezdeńskiej odbyło się n ad zwyczajne zebranie ; miejscowego koła ^BjpWiD z udziałem ponad 150 członków tej organizacji. Ko ło ZBoWiD w Sianowie spotka ło wielkie wyróżnienie. Ogólno polski Komitet Frontu Jedności Narodu przyznał sianowskiej organizacji zbowidow-skiej Odznakę 1000-lecia za działalność społeczną i ofiarną pracę w obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego. ODZNAKA 1000-lecia dla koła ZBoWiD w Sianowie Na uroczystość wręczenia od znaki - przybyli przedstawiciele wojewódzkich, miejskich i powiatowych władz partyjnyćh i państwowych: prezes Zarządu Okręgu ZBoWiD, sekretarz KW PZPR — tow. Stanisław Kujda, I sekretarz KMiP PZPR — tow. Alojzy Malicki, przewodniczący Prez. PRN w Koszalinie — tow. Bolesław Andryszewski oraz przedstawiciele władz Sianowa. Prezes zarządu koła ZBoWiD w Sianowie — Władysław Czerkawski w krótkim przemó wleniu podkreślił doniosłość i znaczenie zebrania dla koła ZBoWiD w Sianowie, które ja ko pierwsze w województwie otrzymało tak zaszczytne wyróżnienie.' W imieniu Miejskie go i Powiatowego Komitetu FJN — tow. A. Malicki poazię kował sianowskiej organizacji zbowidowskiej za ofiarną, spo łećzną pracę w ostatnim roku obchodów Tysiąclecia,, życząc jej dalszych sukcesów w pracy społecznej i w wychowaniu młodego pokolenia. W uznaniu zasług sztandar sianowskiej or ganizacji zbowidowskiej udeko rowany został przez tow. A. Malickiego Odznaką Tysiącle-ćiatl- Ńastępnie grupa harcerzy ze szkoły Tysiąclecia złożyła członkom koła serdeczne życzę nia* obdarowując ich kwiata- Krajowa narada w Koszalinie (Inf. wł.) W UBIEGŁY piątek i w sobotę obradowała w Koszalinie krajowa narada, poświęcona problemom przechowywania ziemniaków, owoców i warzyw. W obradach u-czestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa, niektórych instytutów rolniczych, politechnik, biur projektów budownictwa wiejskiego, przedsiębiorstw budownictwa rolni- ile można by zyskać, gdybyśmy dysponowali odpowiednią liczbą przechowalni. Rozszerze" nie programu budownictwa w tej dziedzinie stanowi problem gospodarczy o pierwszorzędnym znaczeniu. Koszt budowy magazynu do przechowywania ziemniaków — sadzeniaków amortyzuje się w ciągu kilku lat! Narada omówiła także wiele spraw, związanych z unowo- go, uruchomienie przemysłowej produkcji urządzeń, niezbędnych w przechowalniach. Jak dotąd, urządzenia tego typu produkowane są w prymitywny sposób w kilku pomach i drobnych zakładach naprawczych mechanizacji rolnictwa. Narada wysunęła generalny wniosek, iż budownictwu przechowalni ziemniaków, warzyw i owoców należy w naszym kraju poświęcić znacznie wię- Przechowalnie pilnie potrzebne czego i innych podobnych pla- cześnieniem budownictwa cej uwagi. Uzgodniono także, cówek z kilku województw przechowalni owoców i wa- że Wojewódzkie Biuro Projek- kraju. Narada nieprzypadko- rzyw, stosowania w tej dzie- tów Budownictwa Wiejskiego wo odbywała się w Koszalinie, dżinie najnowszych osiągnięć w Koszalinie specjalizować się Nasze województwo, specjali- techniki światowej. Postulo- będzie w Polsce w projektowa- zujące się w produkcji sadze- wano utworzenie w Polsce in- niu przechowalni ziemniaków, niaków, jest jak najbardziej stytutu budownictwa wiejskie- (1.) zainteresowane problemem ich ' racjonalnego magazynowania. — ' Jak stwierdził w referacie na mi. (sf) naradzie dr Kazimierz Kubicki z Instytutu Ziemniaka w Boninie, straty ilościowe sadzeniaków, przechowywanych w kopcach ziemnych, wynoszą 32 proc., zaś przechowywanych w odpowiednich magazynach zaledwie 8 proc. Koszt przechowywania tony ziemniaków w przechowalniach jest przeciętnie o 200 zł mniejszy niż w kopcach ziemnych! Województwo koszalińskie produku je rocznie ponad 1,5 min ton ziemniaków. Łatwo wyliczyć INFORMUJEMY OBOWIĄZKI KLASYFIKATORA ŻYWCA S. B. Szczecinek: Proszę o wyjaśnienie, jak długo klasyfikator odpowiada za wagę i klasę zakupionych zwierząt? Inauguracja roku akademickiego w punkcie konsultacyjnym MM 8 bm. w Liceum Ogólno- Ludwiczak oraz kierownik kształcącym przy ul. Chełmoń- punktu konsultacyjnego dr J. skiego w Koszalinie odbyła się Wisłocki. Obecnie na dwóch po raz pierwszy uroczysta kierunkach studiów, tj.^ Zawo- inauguracja roku akademickie- dowym Studium Administra- go w koszalińskim punkcie cyjnym oraz I i II roku pra- konsultacyjnym Uniwersyte- wa, studiuje około 209 osób. W tu Poznańskiego. ciągu 5-letniego okresu dzia- Na uroczystość przybyli: łalności punktu, ZSA ukończy- prorektor UAM — prof. dr Wi- ło 88 koszalinian. Studentom talis Ludwiczak, doc. dr Zbig- złożono serdeczne życzenia po- niew Leoński, dr Jerzy Wisło- myślnycli wyników w studiacl # cki oraz zaocznie studiujący Następnie uroczyście wrę- 1 mieszkańcy naszego wojewódz- czono poznańskim naukow- twa. com honorowe odznaki Inauguracyjne przemówienia „Za zasiugi w rozwodu wygłosili prorektor prof. W. województwa koszalińskiego'. „Chrońmy przyrodą" Dekoracji dokonał sekretarz Prez. WRN, S. Piwowarczyk. Sprawy te wyjaśnia regulamin obowiązujący pracowników punktów skupu zwierząt. Zgodnie z tym regulaminem za wagę zakupionych zwierząt od powiada wagowy, natomiast klasyfikator wyłącznie za klasyfikowanie zwierząt. Odpowie dzialność tych pracowników kończy się z chwilą przyjęcia zakupionych zwierząt do zbiór czej bazy żywca przemysłu mięsnego. Ten punkt regułami nu wymaga dodatkowego wyjaśnienia, bowiem różnie bywa z przyjęciem zwierząt do baz przemysłu mięsnego. Często zwierzęta przyjmowane są po kilku dniach od daty zakupu, kto w takim przypadku ponosi odpowiedzialność za wagę i klasę zwierząt? Według informacji Wojewódzkiego Przedsię biorstwa Przemysłu Mięsnego, jeśli klasyfikator prawidłowo wycenił dostarczone sztuki żywca, to nawet kilkudniowy pobyt zwierząt w geesowskim punkcie skupu nie może mieć wpływu na zmianę klasy. Występują natomiast ubytki na wadze zwierząt, które, jeśli mają uzasadnienie, wlicza ne są do kosztów z tytułu tzw. ryzyka handlowego przemysłu mięsnego, (ś) Przypominamy warunki kom kursu: należy odgadnąć na-zwy roślin, i zwierząt, umieszczonych na rysunkach konkursowych oraz podać miejsca ich występowania w naszym . województwie. Czekamy -zwłaszcza na relacje o miejscach występowania w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania uczestnika konkursu. Konkurs nasz składa się z 5 części, po dwa rysunki każ-Ostatni ukaże się w piątek 14 bm. W sumie uczestnicy 'bę stwa, kelnerski, c. o., fryzjerstwa damskiego, radiotelewizyjny, kreśleń technicznych, garmażeryjny, bufetowych oraz maszynopisania., Zgłoszenia kierować pod adresem: Koszalin, u U Armii Czerwonej 6. Gp-2814-0 ZAKŁAD Doskonalenia Zawodowego w Słupsku, al. Sienkiewicza 15, przyjmuje z terenu województwa zapisy na kursy korespondencyjne — kwalifikacyjne wszystkich branż i specjalności. Po przeszkoleniu doprowadza absolwentów do fegzajaiiftów kwali-..... PRZYJMĘ gosposię. Koszalin, Moniuszki 1/3. Gp-3003 NADLEŚNICTWO Dobrzyca w Wałczu unieważnia cechówkę de-fraudacyjną, zgubioną przez leśniczego Leśnictwa Maliny, ob. Czarneckiego Franciszka. G-3001-0 SPRZEDAM urządzone akwarium, 2 łóżka kompletne. Koszalin, Władysława IV 19a/3. Gp-30ll POMOC do dziecka potrzebna, — Koszalin, Matejki l4/6a. Gp-30irt INSPEKTORAT Oświaty Prezydium PRN w Świdwinie zgłasza, że skradziono pieczątkę następującej treści: Prezydium Powiatowej Rady Narodowej Inspektorat Oświaty w Świdwinie oraz talon aa do: pigagia »r ont37. ^-3009 f _ RZEMIEŚLNICZA SPÓŁDZIELNIA ZAOPATRZENIA I ZBYTU REMONTOWO-BUDOWLANA KOSZALIN, UL. DĄBROWSKIEGO NR 3, tel. nr 51-33 POLECA USŁUGI DLA INSTYTUCJI I LUDNOŚCI w zakresie: — blacharstwa — elektromechanik! (instalowanie, naprawa i konserwacja dźwigów, przewijanie silników) kowalstwa (naprawa narzędzi rolniczych, naprawa pojazdów konnych i ręcznych, naprawa przyczep, wyrób okuć budowlanych) mechaniki maszyn (naprawa i konserwacja maszyn i urządzeó mechanicznych, przemysłowych) mechaniki pojazdowej (naprawa i konserwacja pojazdów mechanicznych) ślusarstwa szklarstwa (szklenie, mebli, pojazdów ! obrazów, wyrób' ! podlewanie luster, szlifowanie i zdobienie szkła, oprawa obrazów) # — stolarstwa budowlanego i meblowegr® — ciesielstwa — dekarstwa — instalatorstwa sanitarnego I centralnego ogrzewania — instalatorstwa elektrycznego — malarstwa i malowania szyldów, — murarstwa — zduństwa — wulkanizaterstwa — protektorowanie opon (o wym. 640X15, 670X15, 600X16, 560X15, 590X15). K-2587 * — W związku z rozbudową sieci telekomunikacyjnej na terenie miasta Kołobrzegu oraz możliwości korekty rozbudowy sieci URZĄD TELEKOMUNIKACYJNY informuje, że DO DNIA 30 X 1966 R. PRZYJMUJE DODATKOWO ZGŁOSZENIA NA INSTALACJĘ STACJI TELEF. z następujących osiedli miasta: MILENIUM, WALKI MŁODYCH, WARYŃSKIEGO, DZIELNICA PORTOWA, PARSĘTA, DWORCOWA i 18 MARCA. Zgłoszenia, które wpłyną w wyżej podanym terminie zostaną zrealizowane jeszcze w br. K-2586-0 Naczelna Organizacja Techniczna W KOSZALINIE, UL. JANA Z KOLNA 38 « organizuje kurs kreśleń technicznych ZAJĘCIA na kursie ROZPOCZNĄ SIĘ około 15 LI STOPADA 1966 R. Bliższych informacji udziela Biuro NOT, tel. 72-36. K-2585 DYREKCJA MIEJSKIEGO ZARZĄDU BUDYNKÓW MIESZKALNYCH W DARŁOWIE zawiadamia o zakazie samowolnego montowania anlen telewizyjnych i radiowych NA BUDYNKACH MIESZKALNYCH BEZ UPRZEDNIO UZYSKANEGO ZEZWOLENIA Z ADM. W stosunku do najemców nie przestrzegających powyższego wyciągnięte będą sankcje administracyjne. K-2575-0 ♦ ♦ PREZYDIUM WOJEWÓDZKIEJ RADY NARODOWEJ i WYDZIAŁ GOSPODARKI WODNEJ w KOSZALINIE ( zawiadamia, że DO DNIA 30 X 1966 R. r przyjmowane będq podania sa sesją egzaminacyjną ORGANIZOWANĄ W GRUDNIU 1966 R. OD OSÓB UBIEGAJĄCYCH SIE O UPRAWNIENIA BUDOWLANE w specjalności INŻYNIERII WODNEJ, INŻYNIERII SANITARNEJ I MELIORACJI WODNYCH. Podania wraz z załącznikami, przewidzianymi Zarządzeniem prezesa Centralnego Urzędu Gospodarki Wodnej i ministrów Żeglugi oraz Rolnictwa z dnia 1 września 1964 r. w sprawie uprawnień budowlanych w budownictwie specjalnym w zakresie gospodarki wodnej, żeglugi i rolnictwa (Dz. Bud. nr 17, poz. 55 z dnia 19 IX 1964 r.) należy składać osobiście w Wydziale Gospodarki Wodnej Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (pokój 93 — Oddział Techniczny) względnie w Wojewódzkim Zarządzie Wodnych Melioracji w Koszalinie, .ul. Pawła Findera 81—101, zgodnie z § 28 punkt 1 cytowanego zarządzenia. Jednocześnie Informuje się, że opłaty egzaminacyjne , należy wpłacać na konto Wydziału Budżeiowo-Gospo-f darczego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w 4 Koszalinie, w NBP II OM nr 617-94-396/2, część 90, 4 dział 14, rozdział 148, tytuł 1482, paragraf 55. K-2588 GMINNA SPÓŁDZIELNIA „SAMOPOMOC CHŁOPSKA" W SŁAWNIE zatrudni natychmiast: MAGAZYNIERA MAGAZYNU ZBOŻOWEGO w Sławnie. Wymagane odpowiednie kwalifikacje oraz 5-letnia praktyka, KIEROWNIKA PIEKARNI w Warszkowie* 2 SKLEPOWE sklepów spożvwczyćfl, SKLEPOWĄ DO SKLEPU TEKSTYLNEGO# Warunki prac^ I Płaca do omówienia z Zarządem GS.,,..........JŁ-252S i GŁOS Nr 243 (4348) Sti. I Zgaduj-zgadula z okazji liii Ochrony Przyrody Od 8 do 15 bm. obchodzone są w całym kraju Dni Ochrony Przyrody. Z tej okazji Zarząd Odziału Ligi Ochrony Przyro dy w Słupsku nasilił działalność propagandową. M. in. wspólnie z Zarządem Okręgu LOP w Koszalinie zorganizował w sali Młodzieżowego Do mu Kultury imprezę typu zga duj-zgadula na temat ochrony „Jadą do zajezdni" — Dość często w późnych godzinach wieczornych wracam z peryferii do śródmieścia — powiedziała nam jedna z Czytelniczek. Kilkakrotnie na końcowym przystanku linii au tobusowej nr 3 przy ul. Zyg munta Augusta (na przystankach końcowych innych linii) — też się z tym spotkałam) ucieszona z nadejścia autobusu, sądziłam, że będą mogła wrócić do miasta. Niestety, spotkałam się z od mową kierowcy, który zbył mnie odpowiedzią „jadę do za jezdni". W innych miastach nie przeszkadza to w zabraniu pasażerów. Szkoda, że w Słup sku panują takie dziwne oby czaję. _ (ex) Wieczór autorski Anki Kowalskiej Dziś w Klubie Stowarzyszenia PAX, al. Sienkiewicza 21, odbędzie się wieczór autorski Anki Kowalskiej. Jest ona autorką „Pestki", „Creda najmniejszego" oraz innych pozycji prozatorskich i poetyckich. Sp-otkanie rozpocz-lie się o godz. 19. Wstęp wolny. Plenum związkowców rolnych Dziś w świetlicy Inspektoratu PGR (Południe) odbędzie się plenarne posiedzenie Zarządu Oddziału Związku Zawodowego Pracowników Rolnych. Początek o godzinie 10. Głównym tematem posiedzenia będą sprawy, dotyczące przestrzegania układu zbiorowego pracy w pegeerach, (a) Nowe wlaifze Gryfa Odbyło się walne zcbramie ZGKS Gryf. Dotychczasowy zarząd złożył sprawozdanie ze swojej działalności, a następnie dyskutowano nad zadaniami roku przyszłego. Wybrano również nowy zarząd. Prezesem klubu został Tadeusz Krupa, wiceprezesami: B. Gaiiler, Z. Gońka, P. Li be rek i Z. Oba-łek, a sekretarzem — M. Grabowski. Członkami zarządu zastali: St. Losiak, Fr. Pal, J. Gudal, P. Kaj-rowski, J. Dąbrowski, A. Butzki, Wł. Grabowski, Tadeusz Bączkowski i Klemens Sekutera. Nowy zarząd podda! już pewne zobowiązania. M. in. przewiduje on budowę klubowego stadionu. Wybrano soecia*nv komitet, który będzie nadzorował wszelkie poczynania, związane z budowa. W ;effo sk*ad weszli: komendant SP MO i dyrektor Słupskich Fabryk Mebli. Nowemu zarządowi życzymy jak najlepszych osiągnięć w pracy nad rozwojem słupskiego sportu. (sz) przyrody, która miała zarazem charakter eliminacji powiatowych. W imprezie, której otwarcia dokonał prezes Zarządu Oddziału LOP mgr inż. A. Czer-wiakowski uczestniczyło około 200 osób w tym m. in. nauczy ciele-opiekunowie szkolnych kół LOP i młodzież. Do eliminacji przystąpiły dzieci ze szkół podstawowych z Sycewic, Kobylnicy, Potęgowa, Wrześcia, Dębnicy Kaszubskiej i kilku ze Słupska. Pierwsze miejsce zajęła uczennica słupskiej „dziewiątki" — Urszula Osiej, drugie — Zbigniew Bocheński z „ósemki", trzecie Bernardyna Walkowiak z Dębnicy Kaszubskiej i czwarte — Joanna Jankowska ze Szkoły Ćwiczeń SN. Uczniowie ci otrzymali wartościowe nagrody ufundowane przez Zarząd Okręgu LOP, a także wezmą udział w wojewódzkich eliminacjach. Wszyscy uczestnicy eliminacji otrzymali nagrody pocieszenia, a koła LOP, których członkowie brali udział w zgaduj-zga duli w prezencie od Inspekto ratu Oświaty — kolorowe albu my roślin chronionych. Dekorację i część artystyczną na tę imprezę przygotował Młodzieżowy Dom Kultury. Odznaczono szkoła Uroczystość podniosła. Na placu w równym szyku kursanci Szkoły Podoficerskiej Milicji Obywatelskiej. Po prze ciwnej stronie trybuna. Punktualnie o godz. 16 na pla cu ukazuje się gen. bryg. dr T. Pietrzak, a obok niego komendant SPMO ppłk mgr K. Kubalica. Raport komendantowi głównemu Mo składa mjr Józef Gudan. — Czołem szkoła! — wita się generał, — Człem telu... — gromki okrzyk wstrząsa placem. W tłumie licznie zebranych woikół placu mieszkańców Słupska — lek ki szmer. Taki okrzyk robi wrażenie. P-otem przemówienia. Odczytanie aktów odznaczeń. I wreszcie I sekretarz KW PZPR w Kosza linie, przewo- dniczący WK Zwycięzcy zawodów lekkoatletycznych Zakończyły się ostatnie konkurencje lekkoat1 etyczne w ramach tegorocznej VII Spartakiady Powiatowej. Ogółem startowało 533 zawodniczek i zawodniików. Poziom imprezy był bardzo wysoki i przewyższał poi tym względem zawody, które odbywały się w latach ubiegłych. W punktacji ogólnej wśród kobiet zwyciężyło Liceum Ogólnokształcące Ustka przed Liceum Pedagogicznym SłUDSk i Studium Nauczycielskim. Wśród mężczyzn zwyciężyło Studium Nauczycielskie przed SPMO. A oto wyniki poszczególnych konkurencji: kobiety: ICO m — Ruimaczyk — 12,5 sek.; 200 m — Rumaczvk — 26,0; 400 m — Kmiotek — 68,3 (LO Ustka); 4 x 100 m — LO Ustka — 58,6; skok w dal — Placak — 4,65 m (SN); wzwyż — Hojek — 127 cm (LO Ustkś); kula — Hetman — 10,32 m (LZS); dysk — Wiśniewska — 31 42 i o-szczem _ Hetman — 30,0 (LZS). Juniorzy: 100 m — Cudo — 11,0 (LO nr 1); 200 m — Sz werbel — 24,0 (SN); 4C0 m — Cudo — 53,9 (LO nr 1); 800 m — Sobie rajsk i — 2.10,0 (PTR); 4 x 100 m — PTR — 48,1; skok w dai — Cudo — 6,43 (LO nr 1); wzwyż — Orłowski — 164 (TE); trójskok — Byczkowski — 12,65 (LO nr 1); dysk — Orłowski — 42.53 (TE); csz-czep — Ziembacz — 43,60 (SN) i kula — Łebie dziewic z — 14,57 (Cieśliki), J ustek — 13,71 (Ciepliki) oraz Elert — 13,63 (LO nr 1). Seniorzy: 100 m — Chmara — 11.0; 200 m — Chmara — 23,0; 400 m — Chmara — 54,8; 800 m — Bebech — 2.06.1; 1~00 m — Mikulski — 4.29.9; skok w dal — Romanę k — 6,34; wzwyż — Dąbrowski — 159; trójskok — Romanek — 13,59; kula — Ksienie-wicz — 12.40; dysk — Ksieniewicz — 41.05; oszczep — Bierka — 47,85; 4 x 100 m — SPMO — 49,7. Zwycięzcy poszczególnych konkurencji otrzymali dyplomy oraz pamiątkowe proporczyki, (sz) FJN, poseł na Sejm to w. A. Kulikowski dekoruje sztandar szkoły oraz za siu żony eh jej pracowników odznakami „Za zasługi w rozwoju wojewódz twa koszalińskiego". M. in. komendanta ppłk m&ra K. Kubalicę. Ten wieczór kończy się — jak powiedział generał Pietrzak — wspaniałą defiladą. I tak przebrzmiała miła u-roczystość, z której jako pamiątka zostały te oto zdjęcia. Tekst i zdjęcia: A. Maślankiewicz Rano do MDK W kółkach zainteresowań przy MDK -7- baletowym i akordeonowym zajęcia w bieżącym roku szkolnym, odbywać się będą także w godzinach przedpołudniowych. Wprowadzając tę innowację, dyrekcja MDK miała na uwadze uczniów, uczęszczających do szkoły na drugą zmianę. (ex) W październiku należy koń czyć zbiór jabłek i gruszek tzw. odmian zimowych. Pora też kończyć zbiór warzyw, jak również sadzić rabarbar i zasilić plantacje ra barbaru obornikiem lub kompostem. Na plantacjach truskawek przeprowadza się ostatnią przed zimą pielęgnację. Po odchwaszczeniu gleby ,,ściółkujemy" truskawki obor nikiem, który ochroni system korzeniowy przed przemarznię ciem, jednocześnie użyźnia gle bę. Wpływa to bardzo dodatnio na rozrost roślin, a tym samym na ładniejszą. i większą wydajność owoców. W ogródkach kwiatowych, jeśli zapomniano we wrześ- lesienne prace w ogródkach niu o wysadzeniu cebulek tuli panów i narcyzy, można to zrobić obecnie. Wszystkim bylinom odcinamy pędy nadziem ne i palimy, gdyż zimują na nich tzw. przetrwalniki groźnego grzyba. Na wiosnę powodują one gnicie młodych roślin. Po zbiorze owoców i warzyw trzeba zebrać wszystkie odpadki i zużyć na kompost. Wyjątki stanowią głąby roślin kapustowych, łodygi pomidorów i ziemniaków oraz zgniłe owoce, które dla uniknięcia in fekcji należy wysuszyć i spalić. Nie można również zapominać o drzewach i krzewach owocowych. Jeżeli* w okresie letnim nie usunięto gałęzi su chych to należy to uczynić o-becnie. Po wykonaniu wymienionych prac można już przystąpić do przekopania ziemi w ogródku. Wpływa to bardzo dodatnio na poprawę struktury gleby, a tym samym i t na wydajność plonów na przyszłość. Przed tym, na jedną trzecią ogródka nawozimy o-bornik lub kompost. W październiku i listopadzie sadzimy drzewka i krzewy owocowe oraz róże i inne krzewy szlachetne. J. CACKOWSKI Złodzieje z Łosina surowo ukarani Trzy dni trwał proces w Sądzie Wojewódzkim w Koszalinie przeciwko dwom wyrachowanym złodziejom, mieszkańcom Łosina w pow. słupskim: 23-letniemu Józe fowi Bilskiemu i 28~letniemu Ja nuszowi Kowalskiemu. W okresie 2 lat dokonali oni serii zuchwałych włamań i kradzieży. Bilski i Kowalski, jako szwagrowie, stanowili ,,zgrany" duet złodziejski, nie gardzący nigdy niczym. Łupem ich padały zarówno drobiazgi (jak np. konfitury, drób) jak i przedmioty o wartości, idącej w dziesiątki tysięcy złotych, w n-cy z 12 na 13 lutego br. w Kobylnicy złodzieje skradli forda-consula i udali się nim natychmiast do . . . włamania w Kruszynie. B;>.ki i Kowalski kroili w nocy. Kłódki i inne zamknięcia przecinali przy pomoc v rożyc do cięcia blachy. SPd Wojewódzki wvmierzvł Józefowi Bilskiemu karę łączną 9 lat wiezienia, 20 tys. zł grzvw-ny i pozbawił go nraw publicznych i obywatelskich praw honorowych ra trzy lata. Je^o szwagra J. KowaHki^o zaś skazał na 7 lat. 15 tvs. zł grzywny. Tch wc-Dólnika E. L. — na rok wiezienia z zawieszeniem wykonania karv na dwa la^a. Wyrok nieprawomocny. (rom) POCZTY KIEDY WRESZCIE OGRODZI? Trzy razy dostarczono już na podwórze nowych bloków przy ul. Morcinka cegłę na wybudo wanie ogrodzeń dla pojemników. Pierwszy raz przywiezio no ją w listopadzie ub. roku. Po pewnym czasie znikła. Drugim razem wczesną wiosną br. — dokładnie nie pamiętam. Cegłę z drugiego transportu dzieci rozbiły na „drobne". O-becnie przywieziono znów pew ną partię cegły i około jednej tony wapna w workach. Rozpo częto budowę ogrodzenia tylko przy jednym bloku. Dzieci bawią się więc znów cegłami, budują z nich domki a toorki z wapnem dziurawią patykami. Pytam się kto wreszcie zmu si firmę budującą ogrodzenia do sprawnego zakończenia roboty. Dalej bowiem takiego marnotrawstwa tolerować nie wolno. Jeden z mieszkańców (Nazwisko znane redakcji) Wda rżenia ; P^7YPAdk^ ZNOW DZIECKO OFIARĄ WYPADKU ZALEDWIE kilka dni minęło od nieszczęśliwych wypadków drogowych we wsiach Wolinia i Du-ninowo, w których z własnej Winy zginęło dwoje dzieci oraz wypadku w Słupsku, gdzie w wyniku potrącenia przez samochód poważnie kontuzjowana została 4-1-e'tnia dziewczynka — a znów podobny wypadek wydarzył się w Jezierzycach. Zza stojącego autobusu MPK wybiegła nagle na jezdnię wprost pod koła przejeżdżającego motocykla 7-letnia Dorota M. Dziewczynka doznała pęknięcia podstawy czaszki i złamania kości lewego podudzia. W stanie ciężkim przewieziona została do szpitala. pobici KRONIKI pogotowia zanotowały dwa wypadki dotkliwego pobicia. W PGR Nieckowo napadnięty i pobity został podczas, pracy przez pijanych robotników 60-letni Otto R. Lekarz po stwierdzeniu u poszkodowanego m. in. stłuczenia czaszki, przewiózł go do szpitala. Podobnym obrażeniom uległ 22--letni Ryszard Sz., zamieszkały przy ul. Leśnej w Słupsku, który uderzony 2ostał łomem żelaznym w głowę. potrącony przez samochód WE WSI LUBUCZEWO potrącony został przez samochód 18-let.ni Leszek R. Prócz wstrząs nienia móz^u doznał on ogólnych potłuczeń. IflADBIR program t na dzień 11 bm. (wtorek) Wiad.: 5.00. 6.00 . 7.00. 8.00, 12.06, 15.00, 17.55, 20.00. 23.06, 24.00, I.00, 2.00, 2.55. 5.06 Rozmafitośc! rolnicze. 5.26 Muzyka. 5.50 Gimnastyka. 6.10 Muzyka. 6.45 Kalendarz radiowy. 7.05 Muzyka \ aktualności. 7.30 Piosenka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Muzyka. 8.49 Mówi technika. 9.00 Dla kl. VII — „Kulig w Czarnolesie" — słuch. 9.30 Wiązanka melodii rozr. 9.40 Dla przedszkoli: „Szeregowy Witek" — słuch. 10.00 „Droga do kraju" — fragm. pow. J. Mańkowskiego. 10.20 Z muzyki fra,nc. 11.00 Dla kl. VIII — „Szlakiem dawnych wspomnień" — słuch. 11.30 Koncert orkiestry mandolinistów. II.49 Rodzice a dziecko. 12.10 Na swojska nutę. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej, lepiej. taniej. 13.00 Dla kl. IV — „Obrazki z nasze! przeszłości". 13.20 Koncert. 14.00 Karty z naszych dziejów — . Rycerze i ciury" — fragm. pow. W. Rymkiewicza. 14.15 Sportowcy wiejscy na start. 14.30 Muzyka naszych sąsiadów. 15.00 D1a uczniów szkół średnich — „Spotkania z oanem Brownem" -- słuch. 15.?5 Muzyka. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 Studio Rvtm. lfi.45 Felieton. 17.35 W bibliotece po raz pierwszv. 18.00 Koncert dnia. 18.45 Kurs jez. ang. 19.00 Praktyczna nań i, 19.10 Pod rozwagę oninii. 19.30 To, co mamy na 1 nowszego. 20.26 wiad. smortowe. 20..**0—>3.00 Wieczór literaeko-muz.: •>0.3o Teatr PR — ..N*iazd", słuch. 21.3^ Muzvka. 21.^5 Felieton literacki. 21.*5 Muzyka. r>.40 Polska muzyka lud. w oprać, artyst. COGDZIE-KIEDY ! ^telefomw 97 — MO. 98 — Straż Potami. 99 — Pogotowie Ratunkowe. fOBYZURY Dyżuruje apteka nr 32 prsy al. 22 Lipca 15, teł. 28-44. gWYSTAWA MUZEUM POMORZA ŚRODKOWEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. lt d# MUZEALNA ZAGRODA SŁOWIŃSKA W KLUKACH — ecynna od godz. 10 do 16. KLUB „EMPIK" ptWJ •*. Tą-merthofa — Wystawa ekspozycji reprodukcji malarstwa* pCIMO MILENIUM — Marysia i Naj>o-leon (polski, od lat 16) — panoram. Seanse o godz. 16, 1S.15 i POLONIA — Piekło i niebo (polski, od lat 16). Seanse: 14, 16.15, 18.3# j ».«5. GWARDIA — Karm ary nowy pirat (USA, od lat 12). Seanse o gods. 17.50 i 2$. USTKA DELFIN — Gangster I urrędaik (USA, od lat 16). Seanse o godz. 18 i 29. GŁÓWCZYCE ~aOLICa — Znowu Max Linder (francuski, od lat 14). Seans o godz. 26.36. UWAGA. Repertuar kin pada* jemy na podstawie komunikatu Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. 23.10 Wiad. sportowe. 23.15 Jazz. 23.35 Koncert. 0.05—3.06 Fnofcram nocny z Katowic. PROGRAM 11 na dzień 11 bm. (wtorek) Wiad.: 5.00, 5.30, 6.36, T.38, 10.00, 12.06. 16.00, 19.00, 5.06 Muzyka. 5.36 Dla roltti&ów. 5.46 Muzyka. 6.20 Gimnastyka. 6.4o Skrzynka poszukiwania rodzin PCK. 6.45 Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Muzyka. 8.15 Kurs je*, ros. 8.35 Przegląd czasopism regionalnych. 3.45 Koncert rozr. 9.46 Z iyefa ZSRR. 10.05 Kubańskie melodie lud. 10.25 Pogodne melodia j piosenki. io.5o Audycja, i**świ<ęeona J. Parandowskiemu. 11.10 W obtek ty wie nauki. 11.20 Poradnia rodzinna. 11.25 Koncert muzyki dawnej. 12.25 Melodie naszych przyjaciół. 12.50 Felieton. 13.00 Od melodii^ do melodii. 14.00 Polska muzyka operowa. 14.30 Zielone sygnały. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Koncert estradowy. 15.30 Dla dzieci -- „Pelikan Piotruś". 16.05 Publicystyka miedzynar. 16.15 Z twórczości wielkich mistrzów. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 17.30 Gra zesnół młodzieżowy „Hic er car 64". 18.00 Kwadrans muzyczny. 18.20 Na warszawskiej fali. 18.50 Uniw. Rad. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Kalejdoskop kulturalny. 20.00 Koncert. M.OO Z kraju "i ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Koncert rozry*rk. orkiestry PR w Łodzi oraz soli stów. 22.35 Nowe nagrania muzyki kameralnej. 23.11 Muzyka tan. QOEimjA na dzień 11 bm. (wtorefc) 11.3S „Kto jest bez wi«y" film (CSRS). 17.00 Wiad. I7.0S Oli dzieci: „Zręczne ręce". 17.2# Dl# młodych widzów: „Zapraszam fti wtorek wieczór" — wizyta u Je* rzego Broszkiewicza. 17.56 Infoi* mator handlowy. 17.55 Kurs roS niczy „Uprawa pszenicy ozi* mej". 18.25 „Raz, dwa, trzy" — teleturniej rozr. 18.55 „Próby". 19.20 Dobranoc. 19.30 Dzienny 20 00 TV Kurier Warszawski. „Kto jest bez winy" — (CSRS. od lat 16). 21.50 PanorfcWta literacka. 22.20 Dzienni*. 22.35 „Krygrtórtira Oktan" — fim dofc. (polski). 22.40 Program na Jetm PROGRAMY OSWIAIOWE 10.55 Dla sgkół: Jeżyk poWfci dla kl. X. 16.00. 16.96, 22.50 i ».» litechnika TV — Matematyka. ■w „Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — orjsran Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Wydawnictwo Prasowe „Głos Koszaliński" RS W „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. ^ „Głos Słupski". Słupsk, pi. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-9$: redakcja — 54-66. j Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 zł. kwartalna — 37.50 zł. roczna 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze oraa oddziały delegatury „Ruch*. Tłoczono RZOraf* a Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. K-l Nr 243 (4348)1 Statek lał siedemdziesiątych M|is „Przyszłość" „Gdyby przyznawano międzynarodową nagrodę państwu, które w okresie powojennym osiągnęło największy postęp w budownictwie okrętowym, to nie ma wątpliwości, że poważnym pretendentem doSniej byłaby Polska". Powyższy cytat pochodzi z artykułu w\ angielskim dzienniku morskim „The Journal of Commerce \and Shipping Telegraph" i jest jednym, z tych znamiennych głosów zafascynowania zagranicy „polskim cudem okrętowym". Chodzi o to, że startując z punktu niemal zerowego, wspięliśmy się na ósme miejsce wśród światowych potęg okrętowych, w dziedzinie statków rybackich zaś — aż na* drugie miejsce, przy czym większość budowanych obecnie w naszych stoczniach jednostek reprezentuje najwyższy standard światowy. Taki jest stan dzisiejszy... Niedawno wszakże, podczas VI Sesji Naukowej Okrętow-ców w Gdańsku, mieliśmy okazję posłuchać rozważań specjalistów również o przyszłości. Zaglądnijmy im przez ramię, jak „rysują" wizję statku lat siedemdziesiątych..* WIĘKSZE, SZYBSZĄ WYSPECJALIZOWANE — dwa razy większe od obecnych. Ich dziełem jest rów-e naeż projekt pierwszej szfcucz-Nakreślenie jednoznacznej|nej wyspy-bazy dla rybołów-sylwetki takiego m/s „Przy-^stwa, która w częściach może szłość" jest o tyle trudne, żefpopłynąć na odległe łowiska; większość statków budowa-1 tam zostanie zmontowana i nych w owych latach będzie | zakotwiczona. Nie wróżą oni statkami wyspecjalizowanymi. |natomiast większej przyszłości Specjalne statki będzie się buftzw. statkom-matkom, wożą-dowac do transportu rudy iflcym na łowiska małe statki specjalne do siarki, powstanąIłowcze na swym pokładziie. dwuzadaniowe węglowo-zbiór- Mówiąc najogólniej, statki nikowce, statki-chłodnie doflat siedemdziesiątych będą artykułów spożywczych, pro-? większe i szybsze od aktual-my itd. Specjalizacja obejmie|nie budowanych. Najbardziej nawet tak z natury rzeczy uni? dynamicznie wzrośnie nośność wersalną kategorię statków Hakich statków, jak rudowce, jak drobnicowce: powstanie $ zbiornikowce i uniwersalne specjalny ich rodzaj do prze-ostatki oceaniczne. Wzrost wozu towarów w pojemnikach...prędkości nie będzie zbyt du-i na paletach, co pozwoli ży; statki przewożące drobni znacznie skrócić prace przeła- cę osiągną prawdopodobnie dunkowe. prędkość 30 węzłów, czyli oko Skrócenie owych prac to»ło 55 km na godzinę. jedna z głównych tendencji jM/s CZY N/s? postępu w projektowaniu stat ków towarowych. Jej wyni- Specjaliści oczekują, że w kiem będzie wzrost powierz- latach siedemdziesiątych poja chni luków nowych statków wią się już statki handlowe, (będą to tzw. statki otwarte) i których nazwę poprzedzać bę oraz rozbudowa urządzeń prze ozie skrót n/s, czyli „nuclear ładunkowych i daleko posu- ship". Będzie to pierwszy sy-nięta mechanizacja ich pracy, gnał zmierzchu na morzu dłu-Rzecz w tym, iż — jak powia giej kariery diesla, z reakto-dają ludzie morza — statek rami atomowymi bowiem zarabia kiedy pływa. Tymcza- współpracować mogą tylko sem obecnie doszło do tego, -turbiny — parowa lub gazowa, że np. drobnicowce spędzają w Na większości jednak budowa portach około 50 proc. swego nych wówczas statków skrót rocznego czasu eksploatacji, fti/s — od „motor ship" ozna-Gdyby pogodzić się z tym, nie czający napęd spalinowy — miałoby sensu dalsze zwiększa pozostanie jeszcze chyba obo-nie prędkości statków. wiązujący. Na statkach rybac- Jeśli chodzi o statki rybac- kich zaś dominować będzie kie — wśród speców od rvbo- bez wątpienia napęd spalino-łówstwa morskiego istnieją ró wo-elektryczny, który umożli-żnice Doglądów, czy ich przy wia bardzo elastyczne dostoso szłość 'będzie zależała od ol- wanie się siłowni do zmien-brzymich autonomicznych tra nych warunków eksploatacyj-wlerów-przetwórni czy też do nych, a więc ekonomiczni ej sze ekspedycji, złożonych ze stat- gospodarowanie zainstalowaną ków-baz i towarzyszącej im mocą. flotylli łowczej. Statek przyszłości będzie Nasi eksperci skłaniają się statkiem wysoce zautomatyzo-ku tej drugiej koncepcji. W wanym. Automatyzacja obej-związku z tym zapowiadają mie przede wszystkim takie pojawienie się w latach sie- procesy, jak prowadzenie sta-aemdziesiątych na łowiskach tku (nawigację), kierowanie oceanicznych statków-baz, sta pracą siłowni oraz pracą urzą nowiących olbrzymie pływa- dzeń przeładunkowych oraz jące kombinaty przetwórcze przetwórczych. „Zatrudnienie" na statkach automatów oraz pomoc aparatury telewizyjnej umożliwią skoncentrowanie całego procesu kierowania statkiem w jednym miejscu. Będziie to prawdopodobnie cen trala manewrowa, usytuowana w miejscu dzisiejszych ste równi, w której znajdą się najważniejsze urządzenia nawigacyjne, aparatura do zdalnego sterowania siłownią i programowania manewrów statków oraz monitory telewizji przemysłowej, pozwalające obserwować przebieg różnych prac, A więc statki-robety z kilkuosobową załogą? Nie! Zdaniem psychologów ' stan liczebności załogi na najbardziej nawet zautomatyzowanych statkach pełnomorskich nie powinien być niższy niż 30 osób. ANDRZEJ KONIECZNY (WiT—AR) WŁĄCZ KLWIZORW WTOREK, 11 PAŹDZIERNIKA, GODZ. 18.55 PRÓBY PO RAZ n Terraat — „ogonek" lub „kolejka" przed sklepem. Głos zabiorą: psycholog, socjolog", ekonomista, neurolog, sprzedawca, klient i. satyryk. Badzie tam mowa o e-konomiczmych, geograficznych i organizacyjnych przyczynach ,,o-gonka". W konfrontacji z klientem weźmie udział także k'ierow nik Wydziału Ha/ndlu Prez. MRN w Łodzi. ŚRODA, 12 PAŹDZIERNIKA GODZ. 18.50 „PŁYN PO MORZACH 1 OCEANACH** „...i nieś dobre Imię polskiego stoczni owca". Już 900 razy po wolnie słyszeliśmy rotę tej pięknej formuły, gdy przy trzasku rozbijanej butelki szampana wodował nowy statek polskich stoczni. W programie przedstawiony zostanie dorobek naszego przemysłu stoczniowego, stan obecny i perspektywy ora-5: ro-a tej gałęzi przemysłu w całości gospodarki narodowej. CZWARTEK, 13 PAŹDZIERNIKA GODZ. 17.40 „TRAMP" WĘDRUJE PO NRD Magafeyn „Tramp" prezentuje filmowy folder (składankę) o u-rokach turystycznych ziem sąsiada zachodniego. W programie — informacje, wyniki konkursu i ciekawostki turystyczne. NIEDZIELA, 16 PAŹDZIERNIKA GODZ. 16.30 „RADIO" Reportaż filmowy o przeszłości wrocławskiej rozgłośni i <•> jej dniu dzisiejszym. Trochę żartu i trochę rzeczy poważnych. Historia rozgłośni, a zarazem historia miasta, jego radości i smutków, kłopotów i sukcesów. ( SPORT SPORT SPORT «PORT 0 SPORT • SPORT Koszmarki ZSRR ! ' Europy & Polki dopiero ósme W Cluj zakończyły się mistrzostwa Europy w koszyków ce kobiet. Tytuł mistrzowski zdobyły po raz ósmy reprezen tantki ZSRR, wygrywając w finałowym meczu z Czechosło wacją 74:66 (44:37). W spotkaniu o 3# miejsce reprezentacja NRD niespodziewanie pokonała Rumunię 65:60 (29:24). Polskie koszykarki i tym razem nie odniosły sukcesów. Za jęły ostatecznie ósme miejsce, przegrywając w ostatnim me czu z Bułgarią 56:70 (25:30). W pozostałych spotkaniach rewelacyjnie spisująca się dru żyna Holandii, wygrała w meczu o piąte miejsce z Jugosła wią 66:57 (31:16), Węgry zwyciężyły Włochy 65:57 (33:26), a Francja pokonała NRF 71:43 (34:21). Ostateczna kolejność drużyn uczestniczących w mistrzostwach przedstawia się nastę pująco: 1) ZSRR, 2) CSRS, 3) NRD, 4) Rumunia, 5) Holandia, 6) Jugosławia, 7) Bułgaria, 8) Polska, 9) Węgry. 10) Włochy, 11) Francja, 12) NRF. Sukces ciężarowców Orła Repr. Bułgarii - LZS Orzeł 2:5 W późnych godzinach wieczornych zakończyło się w Karlinie międzynarodowe spotkanie w podnoszeniu ciężarów między reprezentacją Bułgarii (odpowiednik reprezentacji Pol ski Zrzeszenia LZS)f a pierwszoligowym zespołem LZS Orzeł Białogard. Mecz, który wywołał w Karlinie duże zainteresowanie zakończył się sukcesem ciężarowców Orła 5:2. Należy nadmienić, że Bułgarzy, wystąpili tylko w pięciu wagach. Na pomoście w Karlinie zabrakło przedstawicieli wagi śred niej i ciężkiej. Podczas zawodów ustanowio ny został nowy rekord okręgu w wyciskaniu. Jego autorem był Smoleński (w wadze półciężkiej) osiągając rezultat 132,5 kg. Ponadto zespół Orła ustanowił rekord klubowy, u-zyskując łącznie we wszystkich wagach 2387,5 kg. A oto wyniki walk: W. kogucia: Mikow (Bułgaria) — 280 kg; Pożoga (Orzeł) — 257,5 kg, w. piórkowa: Cz. Borkowski (O) — 282,5 kg, Ar-sezow (B) — 240 kg, w. lekka: J. Marciniak (O) — 320 kg, Spa sow (B) — 290 kg, w. średnia: Borkowski (O) — 369 kg, w. półciężka: Smoleński (O) — 395 kg, Georgijew (B) — 325 kg, w. lekkociężka: Wadimi-row (B) — 360 kg, Matczak (O) — 350 kg, w. ciężka: Soko łowski (O) — 422,5 kg. Porażki siatkarek złofowskief Spcsrfy W Warszawie zakończył się dodatkowy turniej w piłcę siat kowej kobiet o awans do II li gi. W turnieju obok LZS Raj cza (woj. krakowskie) i AZS Łódź uczestniczyły również siatkarki złotowskiej Sparty. 2 sefmiku OZICosz. Na pierwszym planie — szkolenie W ubiegłą sobotę odbyło się mach szkoleniowych, zwłasz-w Koszalinie walne zebranie cza szkolenia młodzieży. Wie-sprawozdawcze ^ Okręgowego le uwagi poświęcono również Związku Koszykówki. Na sej- problemom przygotowania karniku dokonano podsumowania dry sędziowskiej oraz zwiększę dorobku za ubiegłoroczny se- niu liczby zespołów kobiecych, zon oraz omówiono plany Aby podnieść poziom koszy przed zbliżającym się nowym kówki wśród juniorów, delega Niestety, złotowiankom nie u-dało się wywalczyć awansu do II ligi. Na usprawiedliwienie niepowodzenia Sparty warto przypomnieć, że w ostatnim czasie drużyna złotowska zosta ła znowu poważnie osłabiona | brakiem najlepszej zawodnicz ■ ki — Kraczkowskiej — która zasiliła szeregi I-ligowej Odry Opole. W turnieju w Warszawie siatkarki Sparty przegrały z LZS Rajcza i AZS Łódź 2:3. Do II ligi awansował AZS Łódź po zwycięstwie nad LZS Rajcza. sezonem. Niestety na zebraniu nie dopisali delegaci. Zabrakło wielu przedstawicieli z powia tów, jak również i z samego Koszalina. Zarówno w referacie jak i w dyskusji główna uwaga była skoncentrowana na próbie- I liga hokejowa Hokeiści Legii (Warszawa) odnieśli w Łodzi kolejne zwycięstwo, wygrywając z Podha lem (Nowy Targ) 7:5 (6:2, 0:1, 1:2). * ŁKS pokonał KTH (Krynica) 9:5 (2:2, 3:0, 4:3). * Hokeiści Naprzodu Janów zremisowali na własnym lodo wisku z Polonią Bydgoszcz 5:5 (2:3, 2:0, 1:2). * GKS Katowice zremisował z Pomorzaninem Toruń 2:2 (1:1, 1:1. 0:0). ci wystąpili z wnioskiem o zor ganizowanie dla juniorek i juniorów atrakcyjnych spotkań. Na zebraniu dokonano wybo ru delegatów na walne zebranie Polskiego Związku Koszykówki. Województwo nasze re prezentować będą na zjeździe w Warszawie: Henryk Trząs-kowski, Adam Krzemiński, Ja kub Bortnik, Janusz Rogusz-czak i Marian Górecki. (sf) Na ringach bokserskich Przebywający w NRF pięściarze łódzkiej Gwardii stoczyli rewanżowe spotkanie z reprezentacją Środkowej Nadrenii wygrywając — 11:9. W zaległym meczu o mistrzostwo II ligi bokserskiej Prosną Kalisz przegrała na własnym ringu z Górnikiem (Radlin) — 7:13. W finałowych meczach juniorów o puchar GKKFiT w boksie uzyskano wyniki: Gdańsk pokonał u siebie Katowice 12:10, natomiast Białystok przegrał na własnym ringu z Poznaniem 6:16. Wygrała Byłovia • •• D0 wczorajszego serwisu wyników piłkarskich o mistrzostwo ligi okręgowej wkradł się przykry błąd. Spotkanie Czarni — By-tovia, rozegrane w Słupsku, zakończyło się zwycięstwem Bytovii — 1:0, a nie Czarnych — jak podaliśmy. Pomyłka ta, za którą bardzo przepraszamy, powstała nie z naszej winy. Wynik otrzymaliśmy ze Słupska przez kolejową centralę telefoniczną. Nie trzeba przypominać, że Czarni są klubem Federacji „Kolejarz". W związku ze zwycięstwem By-tovii, która w niedzielę sprawiła największą niespodziankę w tegorocznych rozgrywkach ligi okręgowej — zwyciężając w Słupsku nie pokonanego dotychczas lidera — w tabeli rozgrywek zaszły tylko nieznaczne zmiany. Bytovia awansowała z dziesiątego miejsca na ^ dziewiąte, zamieniając się miejscem z drugim be niam inkiem ligi okręgowej — Drawą. Oba ze-sipoły mają jednakową liczbę punktów (po 7 pkt), lecz zespół by-towski ma korzystniejszy bilans bramkowy. Natomiast Czarni u-tr7y>mali swoją pozycję przodownika, lecz od zajmującego drugie miejsce Płomienia dzieli ich różnica już nie 4, a tvlkr> 2 punktów. Czarni po dziewięciu kolejkach spotkań zdobyli 14 pkt, a Płomień — 12. (sf) %mmżA3 *** WK AGNIESZKO (34) Nie śpieszył się. Szed! wolno, ostrożnie, uważając, żeby na kogoś nie wpaść. Nie spotkał jednak nikogo. Ani jedna ludzka sylwetka nie minęła go wśród mgły. Uśmiechał się do swych myśli. Trudno było sobie wymarzyć lepszą pogodę na dzisiejszy wieczór. Ta mgła pojawiła się jakby na zamówienie. Czuł się bezpieczny, wdzierając się coraz głębiej w zimny, przepojony wilgocią obłok, który zamykał się za nim, głuszył kroki, zacierał ślady, pozwalał być niewidzialnym. Przystanął pod latarnią I w przyćmionym mgłą świetle spojrzał na zegarek. Było jeszcze dosyć wcześnie. Zawsze jednak kierował się zasadą żeby raczej poczekać aniżeli się śpieszyć. W takich sytuacjach pośpiech mógł być czymś bardzo niebezpiecznym a nawet zgubnym. Z mgły wyłoniła się kobieca postać. Spostrzegła go w ostat nim momencie, przestraszyła się i uskoczyła w bok. Zaśmiał się i podniósł kołnierz palta. Wilgotny chłód drażnił szyję, wdzierał się do uszu, nosa, przesłaniał oczy. Wsunął mocniej ręce w kieszenie i przyśpieszył kroku. Parę razy zacisnął palce prawej ręki. Nie miał przy sobie żelaznego pręta. Musiała wystarczyć mu sama pięść. Był pewien, że wystarczy. Wreszcie dotarł do miejsca, które przed tygodniem upa- jl sobie jako punkt strategiczny. Zatrzymał się, odetchnął głęboko i, oparty o mur, czekał. Tym razem nie czuł żadnego zdenerwowania. Był spokojny, opanowany, pewien sukcesu. Uświadamiał sobie z satysfakcją, że każdy jego ruch jest precyzyjny, celowy, wystudiowany. Chociaż przedsięwzięcie na pozór nie wydawało się trudne dbał jednak o to, żeby wszystko było wyreżyserowane w najdrobniejszych szczegółach, żeby przewidzieć każdą ewentualność i żeby nic nie zdołało go zaskoczyć. Ta mgła sprzyjała mu niewątpliwie, ale jednocześnie mogła stać się przyczyną niespodziewanych kom plikacji. Bo jeżeli dziewczyna przestraszy się i nie będzie chciała pójść sama... Prawda, że to niedaleko, ale jak zobaczy tę gęstą mleczną zasłonę, może cofnąć się w ostatnim momencie i zażądać, żeby ktoś z nią poszedł. Co wtedy? Czy zaatakować dwie, czy też w ogóle wszystko odłożyć do innej okazji? Z dwiema mogą wyniknąć jakieś kłopoty. Zawsze któraś zdąży krzyknąć. Wprawdzie szanse są minimalne, żeby ktoś pośpieszył z pomocą, ale zawsze takie ryzyko istnie je. Wyjął z wewnętrznej kieszeni płaszcza czarną pończochę I wprawnym ruchem naciągnął ją na głowę. Przypominał średniowiecznego kata, oczekującego u stóp szafotu na swą kolejną ofiarę. Wiedział, że w tej mgle wygląda upiornie i uśmiechał się z zadowoleniem. „Nawet gdyby były dwie, to żadna nie krzyknie" — myślał — „zemdleje z przerażenia a nie krzyknie. Zanim się zorientują będzie po wszystkim". A potem mogą go gonić. Poczuł chłód. Energicznym ruchem roztarł zziębnięte dłonie. Kilkanaście razy poruszył palcami. Musiały być sprężyste, bezwzględnie posłuszne jego woli. Raczej wyczul, aniżeli posłyszał jej kroki. Szła sama. Pochylił się, wyjął ręce z kieszeni i ruszył na jej spotkanie. * Była zdenerwowana. Krzesło na którym siedziała wydawało jej się bardzo niewygodne. Miała zamęt w głowie i nieprzyjemny, gorzkawy smak w ustach. Pragnęła, żeby to wszystko skończyło się jak najprędzej. Człowiek siedzący za biurkiem, na którym czerm&y się cztery aparaty telefoniczne, obejrzał dokładnie dowód osobisty i podał go tęgiemu mężczyźnie, zagłębionemu wygodnie w dużym fotelu. Następnie podniół głowę i wtedy zobaczyła jego spokojne szare oczy, osadzone pod gęstymi brwiami. — Rozumiem, że pani jest zdenerwowana — powiedział. Niski, barytonowy głos zabrzmiał łagodnie, nieomal przepraszająco — Proszę nam wybaczyć, że zmuszeni jesteśmy panią niepokoić, ale jest to niestety konieczne. Czy może pani zeznawać? Skinęła głową. — Może zechce nam pani jeszcze raz opowiedzieć, jak to się wszystko stało. Proszę się nie śpieszyć i proszę pamiętać o tym, że każdy szczegół jest ważny. Niespokojnymi palcami szarpała róg chusteczki. Spuściła oczy i mogło się wydawać, iż zafascynowały ją barwy leżącego przed biurkiem dywanu. — Proszę, niech pani mówi. Śmiało — zachęcał ją Lenert. — No więc... to było tak: kierowniczka źle się czuła i poprosiła mnie, żebym odniosła pieniądze na pocztę. No to poszłam, bo co miałam robić. Kierowniczkę okropnie głowa bolała. Już w południe brała proszki. No więc poszłam z pieniędzmi. Była straszna mgła. Z tej mgły wyskoczył jakiś o-gromny mężczyzna, schwycił mnie za gardło, odebrał teczkę z pieniędzmi i uciekł. — Uderzył panią? — Nie, nie uderzył. Tylko się strasznie przestraszyłam. — W czym pani niosła pieniądze? — W teczce kierowniczki. — Jaka to była teczka? — Stara, zniszczona. — Ale skórzana, czy plastykowa? — Skórzana. — Brązowa czy czarua? Brązowa. — I kierowniczka zawsze w tej teczce odnosiła na pocztę pieniądze? — Tak. — Ile pieniędzy pani zrabowano? — Czternaście tysięcy sześćset i jeszcze coś. Tej końcówki już dokładnie nie pamiętam. — Spory utarg. — Tak. Miałyśmy dzisiaj duży obrót. Przyszedł nowy towar. — Zaprotokołowaliście? — spytał Lenert, zwracając się do młodego człowieka; siedzącego obok przy bocznym stoliku. — Tak jest. obywatelu majorze. Wszystko zaprotokołowałem. (D. e. nj 01521132