Przed ZIMĄ Wykopki ziemniaków w państwowych gospodarstwach rolnych w naszym województwie dobiegły już końca. Zebrano plony t obszaru ponad 23 tys. ha o dwa tygodnie wcześniej niż w roku ubiegłym. Dzięki lepszej uprawie, pielęgnacji i nawożeniu, a także sprawniejszej aKc.i wyK-optco wej plony ziemniaków są rekordowe, najwyższe w dotychczasowej historii koszalińskich pegeerów, wynoszą bowiem średnio 175 q z ha, o 35 q z ha więcej niż W r. 1SG5. W pegeerach w powiecie bytow-skim zebrano nawet po 200 q ziemniaków z ha, w pegeerach w Inspektoracie Słupsk Południe — 201 q, Słupsk Północ — 193 q z ha, po więcej niż lSo q z ha uzyskano w Kombinacie PGR Główczyce oraz w pegeerach w powiatach sławien >kim, człuchowskim. Obecnie gospodarstwa kontynuują dostawy sadzeniaków i ziemniaków jadalnych na eksport o-raz na zaopatrzenie innych rejonów kraju, przy czym do wczoraj wysiały również rekordową dotychczas ilość — prawie 27 tys. ton. Trwa też zabezpieczanie kopców z ziemniakami na zimę. Na zdjęciu powyżej: wojewódzki wicemistrz orki, traktorzysta z PGR Kraśnik — Marian Juszczak — za pomocą mechanicznego otosypnika obsypuje ziemią kopce z ziemniakami. (1.) Fot. J. Lesiak Z obrad Komitetu do Sprow Rolnictwo przy KC PZPR Produkcia sussu ziemniaczanego I rozwói hodowli bydła WARSZAWA (PAP) Komitet do Spęaw Rolnictwa przy KC PZPR na swym wczorajszym plenarnym posiedzeniu omówił zadania w zakresie produkcji suszu ziemniaczanego craz w realizacji pięcioletniego programu rozwoju chowu bydła. Obradom, przewodniczy! sekretarz KG PZPR — to w. Józef Tejehma. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to skrzyżowanie delfina z rakietą międzykontynentalną. Gdy przyjrzeć się bliżej staje się oczywiste, że pokrewieństwo z rakietą jest znacznie bliższe niż z delfinem, gdyż jest to nowy samolot francuski breguet, zaprezentowany na wystawie lotniczej, otwartej w Farnborough (Wielka Brytania). (CAF — Unifax) 85. rocznico erodzia Pabla Picassa • PARYŻ (PAP) W przeddzień 85. rocznicy urodzin jednego z najwybitniejszych współczesnych twórców — Pab!a Picassa, która przypada 25 bm., niedzielne wydanie organu FPK — „Humanite-Dimanche" zamieszcza artykuł członka Biura Politycznego FPK Btienne Fajona. Autor składa hołd twórczości Picassa i jego zaangażowaniu w walce o postęp, przeciw wojnie i barbarzyństwu. Sil Ptetycka Jesień Młodych (Inf. wł.) Na konkurs pn. „Poetycka Jesień Młodych Łódź — Koszalin" wpłynęła rekordowa liczba utworów. Po wstępnej selekcji do dalszej fazy konkursu zakwalifikowano prace 14 autorów po debiucie i 43 przed debiutem. Obecnie jury przystąpiło do czytania nadesłanych utworów. W jego skład wchodzą: Jan Śpiewak (Warszawa), Sta nisław Czernik, Marian Pie-chal, Mieczysław Michał Szar gan i Marek Wawrzkiewicz (wszyscy Lódź) oraz Andrzej Falkiewicz i Czesław Kuria-ta (Koszalin). Rezultaty konkursu zostaną ogłoszone ok. 15 listopada. Omawiając zadania programu suszarnictwa ziemniaków, którego realizację rozpoczęto PROLETARIUSZE WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ' Cena 50 gr / SŁUPSKI ORGAN KVV PZPR W KOSZALINIE Rok XT Środa, 26 października 1966 r. Nr 256 (-1361) jesienią ubiegłego roku, min. — Jagielski w swoim referacie oraz dyskutanci podkreślali, że wysoki udział tej rośliny w strukturze zasiewów (ok. 18 procent) oraz fakt, że stanowi ona podstąwową paszę wymaga nowego spojrzenia na problem jej zużytkowania. Dotychczas nie meżna było tworzyć rezerwy na lata następne. Możliwość taka powstała dopiero obecnie pc o- (Dokończenie na str. 2) Przed zjazdem WZ6S Główny kierunek - inwestycje * (INF. WŁ.) W najbliższą sobotę, 29 bm. w Koszalinie obradować będzie VIII Zjazd Dele gratów Wojewódzkiego Zwią zku Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska". Zjazd omówi dorobek kosza lińskich geesów. przede wszystkim jednak nakreśli ich zadania w bieżącym pla nie 5-letnim. W związku ze zjazdem odbyła się konferencja prasowa, na której prezes WZGS. to w. Bolesław Bie-Iankiewicz i członkowie zarządu WZGS poinformowali przedstawicieli prasy i ra dia o bieżących problemach wiejskiej spółdzielczości sa mopomocowej w woje wód z- (Dokończenie na str. 2) Minister spraw zagrcnicznych Kanady] przybędz e do Poisks Zapowiedź wizyty WARSZAWA (PAP) Na zaproszenie ministra spraw zagranicznych PRL A-dama Rapackiego przybędzie do Polski z oficjalną wizytą minister spraw zagranicznych Kanady — Paul Martin wraz z małżonką. Wizyta nastąpi w dniach od 5—9 listopada br. Rocznica Dąbrowszczaków ii Udekorowani medalami „Za Waszą wlmU i naszą WARSZAWA (PAP) W salach URM w Warszawie odbyła się wczoraj uroczystość dekoracji medalem „ZA WASZĄ WOLNOŚĆ I NASZĄ" polskich i zagranicznych uczestników walk o wolność Hiszpanii oraz tych, którzy byli organizatorami pomocy dla Republiki Hiszpańskiej i spieszących do walki o jej wolność ochotników polskich. Wicepremier E. Szyr udeko- zasowski, Wiktor Macias, Julian . __' 7» *37 łCr//i JYfalinak, Józef RKąsko, Koman rował medaiem^ „ZA WAS Ą Nowak, Leon Pasternak, Wacław WOLNOŚĆ I NASZĄ'" człon- Piwnicki, Aieer Rafalowsk:, Kazików delegacji zagranicznych, mierz Rusinek, Jan Sikora, Olga uczestniczących W obchodach Spi«pO, Stan;slaw Szwalbe, Ed-- i • t>„ . Warci azygenna, Władysław Tur- rocznicy utworzenia Biy- tańskl, Edward Uzdański, Jan 30 gady im. Jarosława Dąbrów skiego. Następnie E. Szyr udekorował medalem polskich działaczy i uczestników walk o wolność ludu hiszpańskiego w latach 1936—1939. Medal ten, uchwałą Rady Państwa z 21 bm. otrzymali: Edward Bańka (pośmiertnie, Wacław Barcikowski, M:eczyslaw Berman, Mieczysław Bibrowski. Ilelena Boguszewska, Kazimierz Borucki, Leon Cha.?n, Stanisław Ryszard Dobrowo/Gki, Irena Romańska, Bronisław Drzewiecki, Mieczysław Fleszar, Regina Fic-szarowa, Stanisław Horoszewski, Stefan Ignar, Ludwika Jankowska, Henryk Jastrzębski, Jan Jaź-wiński, Paweł Kłak, Jan Konieczny, Marian Kub:cki, Karol Kn-ryluk, Eryk Lipiński, Karol Lu-belczyk, Leon Lutyk, Marian Ła- Karo! Wende, Czesław Wycech, Marian Wyrzykowski, Antoni Zdunowski, Zygmunt Ziółek. • ł Jak już informowaliśmy,- w Warszawie odbyły się dwudniowe . uroczystości z okazji 30. rocznicy utworzenia brygady im. Jarosława Dąbrowskiego. Główną uroczystością w dniu 24 bm. był apel poległych przed grobom Nieznanego Żołnierza na placu Zwycięstwa w Warszawie. Uroczystość zgromadziła liczne rzesze mieszkańców stolicy. Na zdjęciu: gen. dyw. Grzegorz Korczyński odczytuje apel poległych. ■ (CAF — Dąbrowiecki) m m 'elegraficznjan I Gratulacje • WARSZAWA Z okazji Dnia Rumuńskich Sil Zbrojnych Marszałek Polski M. Spychalski przesłał na ręce min. sił zbrojnych RRS gen. płka łon Ior.ita depeszę z najserdeczniejszymi pozdrowieniami i życzeniami. • WARSZAWA Odbyło się tu posiedzenie Prezydium Rady Głównej Przyjaciół Harcerstwa, któremu przewodniczył Marszałek Polski M. Spychalski. Tematem obrad była analiza aktualnego stanu i wybranych problemów dalszego rozwoju więzi harcerstwa z zakładami pracy. Dziś będzie zachmurzenie duże, rano mgły. W ciągu dnia słabe opady deszczu. Wiatry zmienne, umiarkowane. Temperatura do^ li stopni. • WARSZAWA Z otkazji święta narodowego Iranu, przypadającego w dniu 26 bm., przewodniczący Rady Państwa E. Ochab wystosował depeszę gratulacyjną do szachinszacha Iranu Mohammada Rezy Paihlavi Aryameh-ra. Xrwcwe itorcfg t tfemonsft aułom f pf»d rerytłcwcjg prezydenta Johnsona NOWY JORK (PAP) WCZORAJ, tj. wc wtorek przed południem podpisano w Manili komunikat końcowy i dwa oświadczenia: jedno opatrzone tytułem: „Cele pokoju", drugie — dotyczące zasad pokoju w A-zji i w strefie Pacyfiku. Po ceremonii złożenia podpi sów, prezydent Filipin Marcos ogłosił oficjalnie o zakończeniu konferencji. Światowy rekord O B L U DY KONFERENCJA W MANILI ZAKOŃCZYŁA OBRADY rokowania, które położyłyby obłudy, usiłując usprawiedli- kres wojnie wietnamskiej, wić agresję — pisze w artyku „ . . , , „New York Post" nazywa spot le redakcyjnym dziennik kanie w Manili farsą. Kores „Morning Star", komentując pondHiit tego dziennika stwier konferencję 7 krajów w Ma daa. że po przyjeździe do Ma nili pod kierownictwem prezy nili nie udało mu się spotkać denta Johnsona. Mimo ogrom miotem licznych komentarzy prasowych. Korespondent dziennika „New York Post" . . J • m K iUIi li.1^ UUU1U 1UU OłL u w "O----- pisze, ze na naradzie w Ma anj jecjreg0 Filipińczyka, któ- nych zasobów, mimo zastoso- nili często używano słowa „po kój". Jednakże Pozostaje fak SanUi" cośkółwiek' da" tem, ze uczestników konferen cji nie interesują rzeczywiste Tragedia w Aberfan Trwa dramatyczna akcja ratunkowa w osadzie górniczej A-berfan (pld. Walia), gdzie olbrzymia hałda węgla runęła na budynek szkoły i okoliczne domy mieszkalne powodując śmierć blisko JOO osób. Na zdjęciu: e-kipy ratownicze przekopują zwały ziemi na tereni szkoły w poszukiwaniu zwłok dzieci, które zginęły podczas katastrofy. CAF — Photofas: ry uważałby, że maskarada w wania wszystkich najnowocześniejszych środków prowa LONDYN (PAP) dzenia wojny — podkreśla Przywódca USA, kraju, któ dziennik — Siany Zjednoczo-ry używa napalmu, broni che ne nie mogą zdławić oporu na micznej i bomb przeciwko na rodu wietnamskiego. rodowi wietnamskiemu, ustanowił nowy światowy rekord (Dokończenie na str. 2) 0dfZBl9Waili od świata Osada Aberfan została odizo Iowana od świata. Miejsce tra gicznej katastrofy otoczone ko złami drutu kolczastego i posterunkami policji. Praca ekip ratowniczych nie ustaje. Dotychczas wydobyto 143 ciała, z których 126 zostało zidentyfikowanych. Data pogrzebu ofiar nie została jeszcze ustalona. Zorganizowanie pogrzebu powierzono lokalnemu duchowieństwu. Około 30 rodzin pragnie jednak prywatnie pochować utra cone dzieci. Polski osobowy według licencji „FIATA" WARSZAWA (PAP) Po kilkudniowej wizycie w> naszym kraju opuścił Warsza wę prezes włoskiego koncernu „FIAT" Giovani Angelli. W czasie pobytu w Polsce przeprowadził on z przedstawicielami naszego rządu rozmowy, wiążące się z rozpoczętą współ pracą między polskim przemysłem motoryzacyjnym i koncer nem „FIAT". Na podstawie podpisanego uprzednio porożu mienia przewiduje się urucho mienie w Polsce — w oparciu o licencję „FIATA" — produk cji nowego typu samochodu osobowego. Prezes Giovani Angelli zwie dził także wraz z towarzyszącymi mu osobami Fabrykę Sa mochodów Osobowych na Żeraniu oraz hutę „Warszawa". Polski przemysł i handel zagraniczny od dawna już współ pracują z koncernem „FIAT". Współpraca ta dawała dotychczas dobre rezultaty i była korzystna dla obu partnerów. Przeprowadzone w Warszawie rozmowy z prezesem tego kon cernu są dalszym poważnym krokiem naprzód w rozszerzeniu polsko-włoskiej wymiany handlowej, na inne dziedziny jak również w pomyślnie roz wijającej się kooperacji przemysłowej i całokształtu współ pracy gospodarczej. Miesiąc n Ale morza • MOSKWA (PAP) Radzieccy akwonauci prawie miesiąc spędzili na dnie Morza Czarnego. Mieszkali oni w podwodnym domu o kulistym kształcie, umieszczonym na głębokości 25 metrów. Był on przygotowany dla dwóch osób i wyposażony w aparaturę naukową i wszystkie przedmioty, niezbędne w życiu codziennym akwonautów. Nad nimi na powierzchni morza znajdował się statek nauko wo-badawczy „Nieirej'. Dostarczał on do podwodnego domu eleK-tryczności i powietrza, a także żywności w specjalnych zasooni-kach. Cały czas była utrzymywana łączność telefoniczna, co pozwalało śledzić życie mieszkańców na dnie morza, a iakże o-trzymywać od nich dane naakoV/f oraz informacje o charakterze przybrzeżnych terenów podmorskich. Obaj akwonauci od czasu do czasu przez specjalny luk w podłodze opuszczali domek i prowadzili bezpośrednia badania o-lioiięy podmorskiej. D-$B Str. 2 'GŁOS Nr 256 (4361) Z obrad Komitetu do Spraw Rolnictwa przy KG PZPR (Dokończenie ze str. 1) maga przede wszystkim zabezpieczenia odpowiedniej ba-pracowaniu metody przerobu zy paszowej oraz pomieszczeń, ziemniaków na susz, który Zbiory siana do 1970 roku po- jest pięciokrotnie lżejszy od winny być powiększone do surowca, nie traci na wartości ponad 15 min ton, zielonek do nawet przy dłuższym przecho- przeszło 65 min ton, a okopo- wywaniu, a pod względem za- wych pastewnych i innych so- wartości białka tylko nie- czystych do ok. 40 min ton. znacznie ustępuje zbożom. Uwzględniając te wszystkie Wymagać to będzie m.in. powiększenia powierzchni uprawy lucerny i koniczyn oraz knr7vśri imienia br urucho- wy lucerny * Koniczyn miono produkcję suszu w 12 wydatnego. podniesienia wy suszarniach. W pierwszej ipo- łowie przyszłego roku zainstalowanych zostanie dalszych dajności łąk. Szczególnie ważnym zadaniem jest zwiększenie produkcji kiszonek. W budowie pomieszczeń, ?o,nteg0 ,tyP" a.gregat6w', w których potrzebę w gospodar-1970 r. planuje się wyprodu- 1 ^ kowanie ok. 700 tys. ton suszu ziemniaczanego, którym można będzie zastąpić taką samą ilość zbóż w mieszankach paszowych. Realizacja tego programu wymaga jednak, uwagi ze strony ce chłopskiej ocenia się liczbą ok. 65 tys. sześciostanowisko-wych obór, poważnej pomocy powinna udzielić rolnikom spółdzielczość „Samopomoc Chłopska", oraz brygady budowlane kółek rolniczych, szczególnej Niedostatek materiałów budo-władz tere- wlanych można częściowo nowych, a przede wszystkim rozwiązać przez rozwój pro-należytej lokalizacji suszarni, dukcji w GS i kółkach rolni-wytypowaniu POM, które zaj- czych oraz w chłopskich żerną się montażem i techniczną społach produkcji materiałów obsługą tych urządzeń oraz budowlanych. zabezpieczenia surowca. Po- Obrady podsumował sekre-nadto przedmiotem najwięk- tarz KC PZPR tow. Józef szego zainteresowania już o- Tejchma. becnie powinna być maksymalna koncentracja bazy surowcowej w rejonie działających suszarni oraz rozwijanie suszarnictwa usługowego dla gospodarstw rolnych. Nawiązując do osiągnięć w hodowli bydła, którego pogłowie w latach 1958—65 wzrosło o ponad 1,7 min szt., czyli o 21 proc., zarówno zastępca kierownika Wydz. Rolnego KC — tow. Eugeniusz Mazurkiewicz w swoim zagajeniu drugiego punktu obrad jak też dyskutanci wskazali na duże możliwości dalszego rozwoju hodowli. Przede wszystkim tkwią one w bardzo dużych dysproporcjach w stanie pogłowia bydła w poszczególnych rejonach kraju. Zlikwidowanie tych dysproporcji powinno przynieść w efekcie znaczny wzrost pogłowia bydła w tym pięcioleciu. Intensyfikacja hodowli bydła zarówno w kierunku mlecznym jak i mięsnym wy- Dorobek polskiej nauki na wystawie w Chicago * WARSZAWA (PAP) W WARSZAWSKIM Muzeum Techniki pakuje się skrzynie z eksponata mi, które już wkrótce wyruszą w podróż „Batorym" do Stanów Zjednoczonych na wystawę „Polska nauka i technika w 1000-leciu". Otwarcie jej w Delegacja Socjalistycznego Związku Arabskiego u towarzysza E. Ochaba na jest z inicjatywy działają- zowane zniszczenia wojenne i cego w tym mieście Komitetu odbudowa kraju w 20-leciu Upamiętnienia Millennium Pol PRL. Poza tym Polonia Chica ski. gowska przygotowuje dział wy Realizowana według koncep stawy pod nazwą „Polacy w cji prof. Bogdana Suchodolskie Ameryce". go wystawa obejmie w skró- Warto dodać, że będzie to cie całą historię Polski, łącz- już druga w br. wystawa pol nie z okresem prehistorycz- ska w Chicago, organizowana nym. Znajdzie się tu wiele w związku z obchodami 1000-przedmiotów m. in. z Biskupi -łecia. 11 października w In-Muzeum Wiedzy i Przemysłu na i Krzemionek Opatowskich^ stytucie Sztuki w tym mieście j ^erze bawiącą^ w naszym kra w Chicasro —— naiwiefcszvm Wipks7.nśf< t.vrh eksnnnat.ńw nn otwarta została pksnn7vr>ia nnl na zaproszenie KC PZPR * WARSZAWA (PAP) Wczoraj tj. we wtorek 25 bm. członek Biura Politycznego KC PZPR, przewodniczący Rady Państwa i przewodniczą cy Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu — Ed ward Ochab przyjął w Belwe w Chicago — największym Większość tych eksponatów po otwarta została ekspozycja pol skupisku Polaków w USA — chodzi z Muzeum Techniki. W skiej historii, kultury i sztuki przewidziane jest na początek części dotyczącej najnowszej zorganizowana przez Muzeum grudnia br. Wystawa urządza historii Polski zostaną zobra- Narodowe w Warszawie. * * * T. MAKOWSKI PRZEWODNICZY PRZYJACIOŁOM HARCERZY ZAMIERZENIA OBOZOWEGO LATA Śmiertelny cios • (Inf. wł.) współżycie małżonków Ireny i Wiesława Zaimęckich w Wałczu nie układało się pomyślnie. Już wkrótce po ślubie mąż zaczął się upijać i urządzać żonie sceny zazdrości. 12 czeTwca tar. Zaimęcki wybrał się na ryby do j-fcdnej z pobliskich wsi. Po powrocie stamtąd powiedział żonie iż zaglądał do domu i nie zastał jej. Następnego dnia wieczorem małżonkowie pokłócili się na tym tle. Irena Zamęcka chwyciła nóż i udeatzyła nim m&lhcmka w brzuch. Cios był tragiczny: w wyniku bowiem uszkodzenia tętnic biodrowych i wykrwawienia Zaanęcki zmarł. Irena Zaimęcfca znalazła się tegoż dnia w areszcie tymczasowym. Prokuratura Woiewódzlca w Koszalinie sporządziła przeciwko niej akt oskarżenia zarzucając jej zamiar pozbawienia życia męża. Wkrótce sprawa trafi na wokandę Sądu Wojewódzkiego. (ram) (Inf. wł.). DO WAŻNYCH przedsięwzięć harcerskich należy organizowanie wypoczynku letniego dla dzieci i młodzieży. Temat ten szczegółowo omawiano na ostatnim posiedzeniu Prezydium Wojewódzkiej Rady Przyjaciół Harcerstwa i Rady Chorągwi ZHP w Koszalinie. Niewątpliwym osiągnięciem organizatorów okazała się tegoroczna akcja obozowa. Wa- mai się podwoiła kacje pod namiotami spędziło rzystny rezultat DZIAŁALNOŚĆ Koszalińskiej Chorągwi ZHP prawie 5 400 harcerek i har- przez przewodniczącego Pre-cerzy. Wśród nich znalazło się zydium WRN, mgra Tadeusza około 1 400 dzieci ze środo- Makowskiego funkcji prze- Sniatewy rekord obłudy to policja otworzyła ogień. A-gencja Reutera informuje, że co najmniej dwie osoby zosta ły ranne. * PARYŻ (PAP) Niesprzyjająca pogoda osłabiła nieco barbarzyńskie rajdy amerykańskiego lotnictwa na Demokratyczną Republikę (Dokończenie ze str. 1) LONDYN (PAP) Jak donosi z Manili agencja Reutera, na schodach hotelu „MANILA" — tymczasowej rezydencji prezydenta USA Johnsona i innych u-czestników konferencji na temat Wietnamu, doszło do krwawych starć między de- Wietnamu. Niemniej jednak monstrującymi studentami a samoloty USA obrzuciły bom policją. bami linie komunikacyjne w Ubrani w hełmy i uzbrojeni południowych okręgach DRW. policjanci i żołnierze kolbami Z Wietnamu Południowego usiłowali rozpędzić trzytysię- donoszą, że w pobliżu Hue czny tłum studentów. Demon wpadł na minę autobus. 15 stranci obrzucili policjantów osób zginęło, a 19 zostało ran-kamieniami. W odpowiedzi na nych. Przed zjazdem WZGS (Dokończenie ze str. 1) twie. Podkreślano, że geesy stopniowo zmieniają charak ter działalności i jeżeli przed kilkoma laty obok sku pu płodów rolnych zajmowały się głównie dostarcza niem na wieś towarów pierwszej potrzeby, to dziś w coraz szerszym zakresie organizują usługi na rzecz rolników i systematycznie polepszają ich zaopatrzenie w środki produkcji. Rozwój koszalińskiego rolnictwa wymaga jednakże od geesów stałego rozszerzania zakresu usług i organizowa nych nakładów inwestycyjnych. Potrzeby inwestycyjne koszalińskich geesów do 1970 roku są olbrzymie, wy noszą ponad miliard zł. a.) afery Sen Barki Drugie porwanie? * PARYŻ (PAP) Od 17 bm. zginął bez wieści inspektor handlowy towarzystwa Air France z lotniska Or ly — Maurice Fossati. Od wie skupu i zaopatrzenia, co wią że się z koniecznością znacz Proces • BONN W Stuttgarcie napoczął się proces 1S oprawców hitlerowskich, którzy w czasie ubiegłej wojny współdziałali w zamordowaniu 160 tys. Żydów w obozie zagłady, położonej koło lawowa. Tu mówi „Gryf" W 491. grze „Gryfa" stwierdzono ogółem S.222 wygrane, w tym z sześcioma i pięcioma trafieniami z liczbą dodatkową — brak, z pięcioma trafieniami — 4 po 5.615 zł, z czterema trafieniami — 270 po 59 zł, z trzema trafieniami — 2948 po 6 zł. Wygrane z pięcioma trafieniami stwierdzono: 1 w Szczecinie, 1 w Stargardzie Szczecińskim, 1 w Koszalinie i 1 w Słupsku. Specjalny fundusz premiowy na „6" wzrósł o kwotę 13.000 zł i na grę 492. wynosi 196.000 zł. Niedzielne losowanie odbędzie się w Szczecinie, w sali Prez. WRN, o godz. 12. PREMIE PIENIĘŻNE dla uczestników KONKURSU JESIENNEGO z woj. koszalińskiego ROZLOSOWANO NASTĘPUJĄCO: 1. Premia pieniężna 25.000 zł — PO 84 nr band. 31233 — „ 47249/2 29930 31576 5439 22458 1 „ 72371/3 27657 „ S1707 K-2724 2. 99 99 10.000 99 — PO 83 3. 99 99 1.000 99 — PO 12 4. 99 99 1.000 99 — PO 84 5. 99 1.000 — PO 106 6. 9# 99 500 99 — PO 113 . 7. 09 91 500 99 — PO 111 8, m a» 500 99 — PO 12 3. m wm 500 90 — PO U aferą może chodzi tu o drugie „porwanie". Śledztwo w tej sprawie, wszczęte przez policję pod kie rownictwem dyrektora Fernet, nie dało do tej pory rezultatów. wiska pegeerowskiego. Liczba uczestników — w porównaniu z rokiem poprzednim — nie-Tak ko-osiągnięto przede wszystkim dzięki porozumieniu jakie Komenda Chorągwi ZHP nawiązała z WZ PGR. Uzyskane w ten sposób środki pozwoliły nie tylko na zwiększenie liczby uczestników obozów letnich, ale także na lepsze wyposażenie obozów. Znacznie gorzej powiodło się organizatorom akcji nieobozowej. Obniżyła się liczba uczestników. Akcją lata nieobozowego objęto 38 tys. dziewcząt i chłopców w przeważającej większości dzieci wiejskich. Wielką atrakcją dla uczestników akcji okazały się stanice, w których na kilkudniowych biwakach obozowało ponad 2 tys. dzieci. Tegoroczne doświadczenia posłużyły organizatorom przy formułowaniu wniosków do akcji letniej w przyszłości. W dalszym ciągu będzie się zrnie rżało do zwiększenia liczby jej uczestników. Przypuszcza się, że porozumienie między ZHP a pegeerami pozwoli na zorganizowanie obozowego wy poczynku dla 1 500 dzieci ze środowiska pegeerowskiego. Dyskutowano także nad sposobami zwiększenia na obozach liczby dzieci ze wsi. Nadzieje na powodzenie zamierzenia wiązano z pomocą jakiej harcerstwo oczekuje od spółdzielczości wiejskiej i kółek rolniczych. Akcją postanowiono zainteresować również spółdzielczość mleczarską i ogrodniczo-Dszczelarską. Na posiedzeniu ogłoszono wy niki współzawodnictwa dla organizatorów tegorocznej akcji obozowej. Pierwsze miejsce wraz z Pucharem Przechodnim Przewodniczącego Prezydium WRN i Proporcem Przechodnim Komendanta Chorągwi przypadło Komendzie Hufca z Wałcza, następne miejsca zajęli organizatorzy akcji z Człuchowa i Słupska. Miłym momentem na posiedzeniu było oficjalne przyjęcie wodniczącego Wojewódzkiej Rady Przyjaciół Harcerstwa. (mg) Komplet mebli typu - „Słupsk" • (Inf. wł.) W roku przyszłym Słupskie Fabryki Mebli wprowadzą do seryjnej produkcji komplet mebli, nazwany „SŁUPSK". Będzie się on składał z 20 rćżinego typu mebli, które wystarczą na pełne wyposażenie dwu pokojowe go mieszkania. Nie znaczy to, że klient będzie musnął kupować cały komplet. Wybierze i kupi on takie meble, które będą mu odpowiadały. Meble — jak zapewnia nas dyrekcja SFM — są bardzo efektowne. Kanoeł krajowy zainteresował się już nowym kompletem i podpisał z dyrekcją fabryk umowę wartości 90 min zł. Komplet „SŁUPSK" wysłany zostanie w pierwszym kwartale roku przyszłego na wystawy w Moskwie i Budapeszcie, (o) delegację Socjalistycznego Związku Arabskiego z sekreta rzem Związku Kamalem Refa atem na czele. Ze strony polskiej w spotka niu wzięli udział — sekretarz KC PZPR — Artur Starowicz, kierownik Wydziału Zagranic-z nego KC PZPR — Józef Cze-sak, z-ca kierownika Wydziału Zagranicznego KC PZPR — Marian Renke oraz dyrektor gabinetu przewodniczącego Ra dy Państwa — Franciszek Nowak. Obecny był ambasador Zjednoczonej Republiki Arabskiej w Polsce — Saad Afra. W czasie rozmowy, która przebiegała w serdecznej i przyjacielskiej atmosferze Ka-mal Refaat przekazał przewód niczącemu Rady Państwa i całemu narodowi polskiemu ser deczne pozdrowienia w imieniu prezydenta ZRA Gamel Abdel Nassera oraz życzenia dalszego pomyślnego rozwoju Polski Ludowej. Edward Ochab przekazał na ręce sekretarza Socjalistyczne go Związku Arabskiego pozdro wienia i najlepsze życzenia prezydentowi Zjednoczonej Re publiki Arabskiej, Socjalistycz nemu Związkowi Arabskiemu oraz całemu narodowi egipskiemu. Konferencja • PARYŻ W stolicy Francji obraduje konferencja UNKSCo na temat: „Jak zwalczyć analfabetyzm — największą hańbę o-becnego pokolenia'. Franciszek Sśżwiak .WiteW" Czy Erhard ustąpi? BONN (PAP) Rząd zachodnioniemiecki wyjaśni! za pośrednictwem swego rzecznika, że kanclerz Ludwig Erhard nie ma zamiaru rezygnować ze swego stanowiska. Rzecznik rządu NRF Guen- sji. Sprawa ta nabrała szcze ther von Hase oświadczył na gólnego rozgłosu z chwilą, kie kolejnej konferencji prasowej dy przywódcy wolnych demo-w Bonn: mogę powiedzieć z kratów partii wchodzącej w całą pewnością, że kanclerz skład koalicji rządowej zagro nie ma zamiaru „zrezygnować zili wystąpieniem z tej koali ze swego stanowiska". Von Ha cji jeśli rząd Erharda będzie se proszony był o komentarz nalegał na zwiększenie podat dotyczący doniesień praso- ków na pokrycie deficytu bud wych na temat wypowiedzi żetowego. Czołowi działacze jednego z prominentów rządzą chrześcijańskiej demokracji cej partii CDU, który miał po krytykowali Erharda za jego wiedzieć, że ludność zachód- „brak stanowczości", a jego po nioniemiecka powinna mieć przednik 90-letni Konrad Ade nowy rząd i nowego kancie- nauer na początku tego miesią rza do końca bieżącego roku ca wysunął kandydaturę prze i że Erhard zgodził się już wodniczącego Bundestagu Eu na to. gena Gerstenmaiera na stano Komentatorzy polityczni w wisko kanclerza. Bonn przypominają, że kan- Chociaż kierownictwo partii clerz Erhard znajduje się pod natychmiast zadeklarowało presją różnych kół politycz- swe jednomyślne poparcie dla nych włączając w to pewne od kanclerza Erharda9 to nadal łamy chrześcijańskiej demo- utrzymują się wewnątrzpar-kracji, aby podał się de dymi tyjne tarcia w tej sprawie. 99 Śmierć wyrwała z naszych szeregów oddanego syna ludu polskiego, wybitnego bojownika o wyzwolenie narodowe i socjalizm, Towarzysza Franciszka Jóźwiaka — „Witolda". Tow. Franciszek Jóźwiak urodził się w dniu 20 października 1895 r., w rodzinie małorolnego chłopa w Hucie Baranowskiej w pow. puławskim. Od 1912 r. działał w szeregach Polskiej Partii Socjalistycznej na terenie Lublina. Jako żołnierz legionów, za odmowę złożenia przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austrii internowany był w obozie w Szczypiornie. W 1921 r. wraz z innymi działaczami lewicowego nurtu PPS wstąpił w szeregi Komunistycznej Partii Robotniczej Polski. W 1922 r. został aresztowany i osadzony bez wyroku w więzieniu na zamku w Lublinie. W maju 1924 r. został ponownie aresztowany i skazany na 2 lata więzienia. Gdy w grudniu 1926 r. znalazł się na wolności, kierował kolejno działalnością komitetów okręgowych KPP w okręgu lubelskim, radomsko-kieleckim i poznańsko-pomorskim, a od 1931 r. stał na czele Wydziału Wojskowego KC KPP. Aresztowany w kwietniu 1931 r. został skazany na 6 lat więzienia. W styczniu 1937 r. osadzony został w osławionym obozie koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej, skąd w listopadzie sprowadzono go na proces czterdziestu bojowników KFP w Lublinie. W czasie rozprawy sądowej wykazał postawę nieugiętego rewolucjonisty i patrioty. Skazany na 10 lat więzienia znalazł się ponownie w lochach więziennych Lublina i Tarnowa. W obliczu najazdu hitlerowskiego podobnie jak inni komuniści zgłosił się ochotniczo do wojska, ale władze sanacyjne odmówiły powołania go pod broń. Po zajęciu kraju przez najeźdźców hitlerowskich przebywał przez pewien czas na terenach zachodniej Ukrainy, gdzie od czerwca 1941 r. brał udział w walkach partyzanckich przeciw niemieckim okupantom. W początku 1942 r. przedarł się do okupowanego kraju, wszedł w skład Komitetu Centralnego PPR i skierowany został do pracy w Sztabie Głównym Gwardii Ludowej. Od grudnia 1942 r. był członkiem sekretariatu KC PPR i pełnił funkcję szefa sztabu Gwardii Ludowej, a następnie Armii Ludowej. Prezydium Krajowej Rady Narodowej mianuje go generałem i zastępcą naczelnego dowódcy Armii Ludowej. W sierpniu 1944 r. w wyzwolonym już Lublinie powołany został na komendanta głównego organizującej się Milicji Obywatelskiej. W marcu 1949 r. objął stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli, a następnie ministra Kontroli Państwowej. Od września 1955 r. do października 1956 r. był wiceprezesem Rady Ministrów PRL. W latach 1948—1956 był członkiem Biura Politycznego KC. Był posłem do KRN, Sejmu Ustawodawczego i Sejmu PRL, a w okresie od marca 1949 r. do 1952 r. był również członkiem Rady Państwa. Do ostatniego okresu swego życia aktywnie uczestniczył w pracach Rady Naczelnej i Zarządu Głównego ZBoWiD. Za swe zasługi odznaczony został Orderem Budowniczych Polski Ludowej, Orderem Krzyża Grunwaldu I Klasy, Orderem Sztandaru Pracy I Klasy, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski i wieloma innymi odznaczeniami. GŁOS Nr 256 (4361) Inauguracja roku szkoleniowego W* Potęg o wie 3 listopada br Z inicjatj^wy Komitetu Gromadzkiego PZPR w Potęgowie odbyło się spotkanie aktywu społecznego Ośrodka Propagandy Partyjnej. Zatwierdzono na nim plan pracy SOPP na okres jesienno-zimowy ze szczególnym uwzgłęd nieniem szkolenia partyjnego. Przy ośrodku skupiony jest aktyw partyjny oraz polityczno-gospodarczy gromady. Są także bezpartyjni. Ogółem 27 osób. W pierwszej części spotka- ośrodek zakłada również szko nia zebrani wysłuchali intere lenie kandydatów i członków sującej prelekcji lektora KMiP parti ze stażem do jecinego ro PZPR tow. Jana Garwackiego, ku. Lektorzy wygłaszać będą który omówił aktualne próbie ponadto pogadanki i odczyty my polityczno-ekonomiczne we wsiach, gdzie nie ma or niektórych krajów azjatyc- ganizacji partyjnych. Inaugu-kich. Następnie sekretarz KG racja roku szkoleniowego od tow. Z. Bobrowski przedstawił będzie się 3 listopada br. Rozmowa o lecie roku przyszłego projekt planu pracy i propo zycje odnośnie prowadzenia • szkolenia partyjnego w POP oraz szkolenia kandydatów. Z przedstawionego planu wynika, że szkolenie partyjne pro wadzone będzie w ośmiu punk tach na temat: Wybrane zagadnienia polityki rolnej i eko nomiki rolnictwa". Poszczególne tematy przydzielono towarzyszom według ich zainteresowań. Zgodnie z Przyjętym terminarzem lekto rzy SOPP prowadzić będą wy kłady na obrany temat kolej no we wszystkich punktach szkoleniowych. Taki system pracy szkoleniowej, jako jedyny w powiecie, prowadzony bji już w roku ubiegłym, a wyniki jego ocenione zostały przez OPP KMiP pozytywnie. Doświadczenia roku ubiegłego oraz wnioski KG podsumowu jące wyniki szkolenia przyczynią się na pewno do dalszej pracy ideowo-wychowaw-czej w gromadzie. W przyjętym planie pracy — ST. RĘBACZ Skończył się sezon letni nad Bałtykiem. Niebawem —-jak tradycja każe, a sprawozdania wymagają — będzie się podsumowywać i oceniać pod różnym kątem lato — 66. W Ustce, ogólnie rzecz biorąc, nie było tak dobrze, aby nie mogło być lepiej. Dyskusja właśnie na temat Dyskusja była owocna. Z lata roku przyszłego odbyła wypowiedzi wynikało, iż o se się na jednym z ostatnich po- zonie roku przyszłego zaczyna siedzeń Prezydium Miejskiej się już teraz myśleć bardzo Rady Narodowej w Ustce z rzeczowo. Jako główne próbie udziałem z-cy przewodniczące my uznano sprawy porządko-go Prez. PRN — Mieczysława we, komunikacyjne oraz re-Sroczyńskiego, kierowników klamowe. niektórych wydziałów tegoż i tak na przykład mówio-prezydium oraz zainteresowa- no 0 konieczności przebudo- nych przedstawicieli ustec-kich przedsiębiorstw i instytucji. Jutro Sesfa FBI Jutro, tj. 27 bm., w sali I konferencyjnej Prezydium | PRN, odbędzie się sesja Po i wiatowej Rady Narodowej poświęcona zagadnieniom rozwoju słupskiego rolnictwa. Ponadto oceniony zostanie całokształt pracy GRN w Starej Dąbrowie. Początek sesji o godzinie 10. wy łub reperacji nawierzchni niektórych ulic, o zwiększeniu kredytów na oświetlenie uliczne, o estetycznym wyglądzie miasta. W kręgu innych spraw zna lazła się kwestia parkingów, postoju pojazdów itp. Wydaje się, iż propozycja wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ulicy Marynarki Polskiej — będzie w sezonie rozwiązaniem bardzo szczęśliwym. Nie zwalnia to jednak władz od obowiązku wyznaczenia miejsc postojowych, parkingów strzeżonych (w miejscach bardziej widocznych i odpowiednich) oraz pola namiotowego. Jeżeli chodzi o to ostatnie — po wykonaniu dojazdu, doprowadzeniu światła i wody, mogłoby pozostać w miejscu poprzednim. Postanowiono jednakże zwrócić się raz jeszcze do KUM, w eelu uzyskania placu bliżej plaży, bowiem turyści przyjeżdżają nad morze, a nie do lasu. Kierownictwo KUM przystanie zapewne na tę propozycję, gdyż w ten sposób uchroni wydmy przed zniszczeniem. Jak bowiem wykazują obserwacje roku bieżącego, wielu turystów omijało mało atrakcyjny teren pola biwakowego, rozbijając namioty Przy Technikum Ekonomicz- 21, I piętro) i czynna jest we sbliżej morza. Turystów tego | nym powstało pierwsze w na- środy, w godzinach od 17 do ; typu było tak dużo, że wido- i --- Wieczory zapadają już bardzo wcześnie. Cóż robić po o-drobieniu lekcji? Niektórzy uczniowie słupskich szkół rozwijają swe zdolności w kółkach zainteresowań Młodzieżowego Domu Kultury. Na zdjęciu — w pracowni modelarskiej. Fot. A. Maślankiewiez Kolo Przyjadę} ZBoWiO Ciągle jest mało na niej u-rządzeń i sprzętu pływającego. W roku przyszłym — jak zapowiadają władze ma więc być więcej. Postanowiono rów nież zerwać umowę z PTTK i pozbawić je prawa użytkowania kabin obok plaży. Warunki w jakich były one eksploatowane — określić należy mianem niechlujstwa. Władze miejskie postarają się wykorzystać je właściwie, (am) „Zrzekniemy się prenumeraty..." ...oświadczyli nam czytelnicy z Ryczewa, zamieszkujący przy ul. Sportowej, Madaliri-skiego i okolicznych. Powodem tej zapowiedzi jest niepunktu alne dostarczanie koresponden cji i gazet przez listonosza. Sprawę tę niedawno poruszaliśmy na łamach naszej ga zety, jak również sami czytel nicy interweniowali u władz pocztowych. Niestety, bez skutku, bo oto 21 bm. mieszka niec ul. Madalińskiego — J. M. przyniósł do redakcji plik korespondencji, datowanej od 15 do 20 października, którą ot rzy mał „hurtem" jednego dnia. Były w tej korespondencji również ważne zawiadomienia, które w wyniku spóźnionego doręczenia — zdezaktualizowa ły się. Polecamy tę sprawę dyrekcji Obwodowego Urzędu Pocz-towo-Telekomunikacyjnego. szym województwie i jedno z 19. Młodzież założyła kartote- nielicznych w kraju Koło Przy kę, oprawiła książki, a także jaciół Związku Bojowników o pełni dyżury w bibliotece w Wolność i Demokrację. Z ini- dniu jej otwarcia. Dodajmy cjatywą jego powołania wystą jeszcze, że ze zbowidowskiej i pili członkowie szkolnego koła biblioteki może korzystać każ geograficzno - krajoznawcze- dy czytelnik zainteresowany Szachy Drużynowo - drugie indywidualnie — pierwsze "W Gdańsku odbył się tradycyjny czwórmecz szachowy o puchar przechodni przewodniczącego Zarządu Okręgu Północnego Zw. Zaw. Prac* Energetyki w Bydgoszczy. Słupskiej reprezentacji nie udało się, niestety, odzyskać utraconego w ubiegłym roku pucharu. Nasza drużyna po zwycięstwach z Bydgoszczą i Toruniem — uległa Gdańskowi, który też zajął pierwsze miejsce. Punkty dla Słupska zdobyli: Bubka — 2,5, Kuźmicz, Królewiecki i Paprocki — Po 2 oraz Cukiernik — 0,5. Znacznie lepiej powiodło się naszym energetykom w indywi- go, które prowadzi prof. Zenon Wiński, były więzień O-święcimia, zastępca przewodniczącego Zarządu Oddziału ZBoWiD. Członkowie Koła Przyjaciół ZBoWiD objęli patronat nad zorganizowaną przez Zarząd Oddziału Związku — biblioteką o tematyce wojennej i obo zowej. Mieści się ona w loka-5-lu Związku (al tematyką ostatniej wojny, (o) KSR w Bobrownikach Czy pani tańczy hopple - popple? Jak już podawaliśmy, PDK organizuje kurs tańca towarzyskiego. Program zajęć, o-prócz tańców tradycyjnych przewiduje najnowsze jak: sir-taki czy hopple-popple. Jutro o godz. 17 w kawiaren ce PDK odbędzie się zebranie zainteresowanych. Jednocześ 26 bm. w Państwowym O-środku Hodowli Zarodowej Bobrowniki odbędzie się kon-Sienkiewicza ferencja samorządu robotnicze go. Na posiedzeniu omawiane będą istotne sprawy dotyczące POHZ oraz pracowników. Mię dzy innymi kolektyw zastanowi się nad podziałem funduszu premiowego, zatwierdzi plan na lata 1S6G/67 oraz projekt harmonogramu remontów mieszkań pracowniczych. Przewidziane jest ponadto spotkanie z przedstawicielami redakcji „Robotnika Rolnego" z okazji piętnastolecia istnienia tego tygodnika, (a) cznie zabrakło mandatów. Czy jednak mandat jest odpowiednią wizytówką? A propos wizytówki. W przyszłym sezonie turystów i wczasowiczów będą chyba (wreszcie!!!) witać liczne plansze informacyjne przy wjazdach do miasta. Swoistym skandalikiem są u Steckie szalety, tak bardzo potrzebne w rejonie plaży. Niestety, jest ich za mało. a ponadto niektóre tzw. suche, uragają wszelkim zasadom higieny 1 kompromitują nas w oczach wszystkich iprzyjezd nych. Uważamy, że nie może być takiej przeszkody, która uniemożliwiłaby budowę kilku nowych szaletów. Istniejące zaś muszą być utrzymywane we wzorowej czystości. I na zakończenie — plaża. Koncert KOS w czwartek Zapowiadany -przez nas koncert popularny KOS pt. „Mu zyka hiszpańska" ODBĘDZIE SIĘ JUTRO, tj. w CZWARTEK, a nie dziś, jak podawaliś my. Początek koncertu o godz. 19.15. Przepraszamy melomanów za mylną informację, jak również za pomyłkę w podaniu przed kilku dniami daty koncertu fortepianowego w „Empi ku". ĆOGDZiE-KIEDY 97 — WO, 83 — Sti-aż Pożarna. 89 — Pogotowie Ratunkowe. Dyżuruje apteka nr 19 przy ul. Pawła Findera 38, tel. 47-16. gwwsgFJwm KLUB „EMPIK" nrzy ul. Za-menhola — Wystawa rzeźb z ko-r/.eni Jacka Janowskiego. SALE BT0, ul. Wałowa — Wystawa grafiki Stefana Murawskiego pt. „wietnam walczący". MUZEUM POMORZA SKODKO-WEGO — Zamek Książąt Pomorskich — czynne od godz. 10 do 16. rigiwy MILENIUM — Mściciel w masce (angielski, od lat 14). Seanse o godz. IG, 18.15 i 20.30. POLONIA — Pałace w płomieniach (rum., od lat 14) — panor. Seanse o godz. 14, IG.15, 18.30 i 20.45. GWARDIA — Wyprawa siedmiu złodziei (USA, od lat 14) — panor. Seanse o godz. 17.3o i 20. USTKA DELFIN — Żołnierki (włoski, od lat 18). Seanse o godz. 18 i 20. GŁÓWCZYCE STOLICA — Tysięczne oko (fran cuski, od lat IG). Seans o godi. 20.30. UWAGA. Renertuar kin podajemy na podstawie korr,un'ka^u Ekspozytury Centrali Wynajmu Filmów w Koszalinie. "k?,-7v> błyskawicz- i i przyjmowane będą zapisy nym. Kużmncz zdobył pierwsze ,, ■/, ^ ^ miejsce, a Królewiecki — czwar- OSOD, Które te. , nie uczyniły. dotychczas tego Kłopoty siatkarzy Gryfa Od kilku lat siatkarze KS mówiono odbywania treningów Gryf z powodzeniem utrzy- i rozgrywania zawodów w samu ją czołową lokatę w tej dy li Technikum Mechanicznego, scyplinie sportu w wojewódz- a inne sale gimnastyczne w twie koszalińskim. W bieżą- Słupsku są za niskie i zgodnie cym roku przygotowania do z przepisami nie można w nich sezonu rozgrywek mistrzów- odbywać zawodów. Jedynym skich rozpoczęli we wrześniu, miejscem, gdzie siatkarze mo Treningi odbywały się w sali gą w tej sytuacji rozgrywać Technikum Mechanicznego mecze — jest hala sportowa przy ul. Niedziałkowskiego i w Koszalinie. Słupscy kibice prowadził je wieloletni trener siatkówki, będą więc pozba-klubu Tadeusz Gwiżdż. Pod ko wieni możliwości oglądania niec września zrezygnował on zmagań mistrzowskich w tej jednak z prowadzenia druży- pięknej dyscyplinie sportu. Za ny seniorów. Zarząd klubu rząd klubu zwraca się z gorą-zaangażował na trenera zawód cym apelem do władz Słupska nika Henryka Abryckiego, któ o znalezienie rozwiązania w ry jest absolwentem AWF i tej bolącej sprawie, gdyż w posiada uprawnienia trenera przeciwnym przypadku będzie II klasy państwowej. Wznowio musiało chyba dojść do likwi-no treningi, ale zaczęły się kło dacji sekcji siatkówki Gryfa, poty. Siatkarzom Gryfa od- ZDZISŁAW MACHURA Pochwała za remont kapitalny Trzeba przyznać, że takie wi zyty w redakcji — jaką złożył nam opiekun blokowy przy ul. Niemcewicza p. Józef Kropiel-nicki — zdarzają się bardzo rzadko. Przyszedł on mianowi cie pochwalić wykonawców kapitalnego remontu budynków nr 12 i 12d. Wyrażając o-pinię mieszkańców tych bloków p. J. Kropielnicki podkre ślił solidne wykonanie wszelkich prac i chyba — co jest niezmiernie ważne — zgodnie z życzeniami lokatorów. Po za końęzeniu robót remontowych teren został uprzątnięty, w czym pomogli ekipom mieszkańcy bloków. Wypada jeszcze dodać, że wy konawcą remontu kapitalnego było MPRB, a nadzór sprawo wał MZBM. Obu przedsiębior stwem należą się słowa uznania za tak dobrze wykonaną pracę, (o) Tu SFSSHi Kluki 100 proc.! Wiadomość ta dotarła do nas stosunkowo późno, gdyż jak się okazuje, w końcu września br. mieszkańcy wsi Kluki wywiązali się w 100 procentach ze świadczeń na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. W zbiórce szczególnie wyróżnił się sołtys tej wsi Ed ward Barnów. (a) Gospodynie narzekają Smaczne ciasto jest. jak wia domo, ozdobą domowego stołu. Obecnie korzystając z o-woców gospodynie wypiekają spore ilości smakołyków. Ale niektóre z nich narzekają, że proszek do pieczenia z Gdańskich Zakładów Środków Od żywczych nie nadaje się do wypieków. Po jego użyciu, cia sto jest gorzkie i niesmaczne. Jedną z takich paczek przynio sła do naszej redakcji p. Irena K. Przypuszczamy, że snrawą zainteresuje się SANEPID, (a) PROGRAM I na dzień 2G bm. (środa) Wiad.: 5.00, 6.00, 7.00, 8.CO, 12.05, 15.00, 17.55, 20.00, 23.00, 24.C0, 1.00 , 2.00, 2.55. 5.06 Rozmaitości rolnicze. 5.26 Muzyka. 5.50 Gimnastyka, ti.lo Muzyka. 6.45 Kalendarz radiowy. 7.05 Muzyka i aktualności. 7.30 Pios-snka dnia. 7.45 Błękitna sztafeta. 8.15 Kapela Dzierżanowskie-go. 8.44 Z cyklu: „Korzenie jutra'. 9.00 Dla kl. I i II — „Z piosenką jest nam wesoło". 9.20 Od melodii do melodii. 10.00 ,,Czuk i Hek" — fragm. opow. A. Gajdara. 10.20 Jesienny koncert rozrywkowy. 11.00 Muzyka francuska. 11.40 Regionalna kronika kulturalna. 12.10 Muzyka ludowa narodów radz. 12.25 Rolniczy kwadrans. 12.40 Więcej lepiej, taniej. 13.00 Dla kl. I i II — „Trzy zaklęcia". 13.20 Muzyka śymf. 13.40 Zespół akordeonistów. 14.00 List z Polski. 14.15 Wiedeńskie walce. 14.30 Melodie i piosenki rozr. 15.05 Nasze spotkania. 15.25 Utwory na harfę. 15.50 Ra-dioreklaima. 16.00—19.00 Popołudnie z młodością: 16.05 Studio Rytm przedstawia... 16.25 Spotkania z historią oraz muzyka rozr. 16.43 Radiostopem po kraju } świecie. 17.00 Z cyklu: „Szczęśliwi ludzie". 17.45 „Wulkan" — opow. J. Su-pervk>llea. 18.00 Koncert dnia. IS.15 Kurs jez. franc. 19.00 Ra-nioreklarna. 19.10 Wiejskie spotkania 19.30 Koncert życzeń. 20.26 Wiad. sport. 20.30—23.00 Wieczór literacko-muzyczny: 20.33 Liryka instrumentalna. 20.45 „Snotkanie" — fraem. opow. J. Zawieyskiego. 21.05 Koncert chooinowski. 21.35 „Kamera". 22.05 Koncert życzeń miłośników muzyki poważnej. 22.45 „Nim uśniesz" — muzyka rozr. 23.10 Wiadom. sportowe. 0.05 Program nocny z Wrocławia. PROGRAM n na dzień 26 bra. (środa) Wiad.: 5.00, 5.30. 6.30. 7.30. 8.30, 10.00. 11.06. 16.00. 19 00. 23.50. 5.06 Muzyka. S.20 Gimnastyka, fi.40 Radioreklama. 7.00 Muzyka. 7.45 Piosenka dnia. 7.49 Muzyka. 3.15 Kurs jęz. ang 8.35 Audycja Red. Społecznej. 8.45 Polskie me-lod;e ludowe. 9.0o O twórczości J. I. Kraszewskiego. 10.05 Z arcydzieł J. S. Bacha. 10.50 „Wóz jedzie ulicą" •— fragm. opow. E. Frieda. 11.10 Public. międzynarod. 11.20 Na wiślańsk? nutę. 12.25 R. Weisz — fort. 12.50 Monitor Nauk' Polskie! 13.00 Muzyka lud. Austrii. 13.20 Koncert estradowy. 14.00 Piękne głosy — Maria Cal-Jais — sopran. M. Gedda — tenor. 14.70 Pod fabrycznym dachem. 14.45 Błękitna sztafeta. 15.00 Melodie rozr. 15.30 Dla dzieci starszych — „Podróż bez biletu". lfi.05 Public, miedzynar. 16.15 Mu-zvka austriacka. 17.00 W Warszawie i na Mazowszu. 18.00 Śpiewa „Mazowsze'. 18.20 Na warszawskiej fali. 18 4=; W dewizowvm kręgu. 19.05 Muzyka i aktualności. 19.30 Teatr PR — „Karnawał" — słuch. 20.10 Melodie rozrywkowe. 20.30 Felieton muzyczny. 91.00 7. kraju i ze świata. 21.27 Kronika sportowa. 21.40 Koncert melodii rozr. i tan. 22.20 Rozmowa literacka. 22.35 M:edzynarod. TTniw. Rad. ?2.55 Po XX Koncresie Międzynar. Fed. Jeunesses Musi-caleś. 23.25 Zaczarowany koncert. praiwiijA na dzień 26 bm. (środa) 9.00 ..Wsoomnienie zła" — filrfl z serii ..Baron". 13.50 Program dnia. 13.55 Mecz piłki nożnej o puchar klubowych mistrzów Eu-ronv: Górnik Zabrze — Vorwaerts Berlin (z Budapesztu). 16.05 Program dnia. 16.10 Przvnomiramv, radziim/. 16.20 PKF. 16.30 ..Dzielny marvrarz" — film rozrywkowy. 16.4- Wiad. 16.50 Teatr Młodego Widza: N!eiawnv Zesoół Fil-mowv .,S?!nV5". 17.35 Nie tvlko d"a nań. 17."5 Wszechnica TV — z cvklu: „Pe-sn^-tyw^". 18.30 Muzyka dawna k-ajów Furom' śro^-kowei i wschodniej. 19.00 ..Za wo'"o=e wasza i naszV — film. 1°.^0 Dobranoc. 19.30 Dziennik. 20.00 ..Moca^twa na trzech wzgórzach" — film. 20.15 ..Wspomnienie zla" — film z serii „Baron". 21.05 .,•Światowid". 21.35 Na półkach ksieffarckich. .21.45 Dziennik. ?2.00 Teatr TV: „Chłopcy" — St. Grochowiaka. PROGRAMY OŚWIATOWE 9.55 ma szkół: F'zvka dla kl. VT. 12.*5 D'a szkół: Chemia d1* kl VII. 15.50 Lekcja języka rosyjskiego. ^.Głos Słupski" — mutacja „Głosu Koszalińskiego" w Koszalinie — organ Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Redaguje Kolegium Redakcyjne, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. Telefon Redakcji w Koszalinie: centrala 62-61 (łączy ze wszystkimi działami). Wydawnictwo Prasowe „Głoś Koszaliński" RS W „PRASA" Koszalin, ul. Alfreda Lampego 20. „Głos Słupski", Słupsk, pl. Zwycięstwa 2, I piętro. Telefony: sekretariat (łączy z kierownikiem Oddziału) — 51-95; dział ogłoszeń — 51-95: redakcja — 54-66. Wpłaty na prenumeratę (miesięczna — 12,50 zł. kwartalna — 37.50 zł. roczna 150 zł) przyjmują urzędy pocztowe, listonosze ora* oddziały delegatury „Ruch". Tłoczono KZGraL, Koszalin, ul. Alfreda Lampego 18. K-3 ■OHenaretfm Str. 0 'GŁOS Nr 256 Ś4361) „Jeśli usłyszysz ostry, powtarzający się gwizd, skacz do ro jak my. To zbrodnia przeciw -wu i szukaj schronu. J esteś właśnie między dziesiątą i dwu ko naturze i potomności". dziestą sekundą przed uderzeniem bomby. Czasu jest więc Czy jednak, chociażby na dość. Co zaś dotyczy „B-52", to huk bomby słychać wcześ- podstawie „prawa przeciętnej" niej niż dźwięk samolotu". nie'trafiają również w domy? T Miałem przy sobie wycinek z AK mówił mój przewód głos wiercenia stali przy po- „New York Times" z 2 sierp-nik i tłumacz, Nguyen mocy szybkoobrotowego świ- nia -1966 r. (parę dni przed wy Huu Chau, 24-letni syn dra, czy też pracę ponaddżwię ruszeniem w podróż) i przcczy Nguyen Huu Tho, przewodni- kowej wiertarki u dentysty, tałem go Le Van Tha'owi i in-czącego Frontu Wyzwolenia „Działa superszybkostrzelne nym: „Taktycy wojskowi do-Narodowego. Chau był studen — wyjaśnił Le Van Tha — mo magają się „B-52", gdyż prag tem filozofii na uniwersytecie gą one oddać 6000 strzałów na ną całkowitego zniszczenia, w Sajgonie do chwili, gdy w minutę. Dakoty wysyła się po Przeciętnie w 20 minut 24 ta-roku 19S2 połączył się ze swym to, żeby od czasu do czasu w kich maszyn może wyrzucić ojcem w dżungli. taki właśni sposób ostrzeli- ilość bomb, na którą 216 mniej Pierwszą noc w czasie tej wać las czwartej wizyty na terenach opanowanych przez Front Wy zrwolenia Narodowego spędziłem w chacie złożonej z czterech pali, przykrytych dachem z gęsto ułożonych liści. Połowa podłogi była rozkopana do & * głębokości około 5 stóp, a na (KORESPONDENCJA środku jednej ze ścian wykopu znajdowało się wyjście do schronu w tunelu, przez który mogłem wycofać się w jed nym z wielu kierunków. szych taktycznych bombow- WLASNA AR WIETNAMU) Z POŁUDNIOWEGO Spytałem, jaki — jego zdaniem — był cel strzelaniny. „Nie mamy tu nic „ , , ^ . , dział. — „Ale tak jest zawsze. Spałem w hamaku, tuz nad samolot dostrzegł zarysy ziemią. Około 4 po południu chaty { postanowił brać ją na może wyrzucić bomby, zanim ocknąiem się z głębokiego snu cej Jakikolwiek ślad w dżun- ktoś usłyszy je na ziemi". tego dnia spędziłem 11 go- u na dł wyprowadza ich in no rnu7or7o NoH nacwm , ... z rownowagi \ ców potrzebuje 18 godzin. „B-52" może unieść do 60.000 odpowie funtów bomb. Lecąc na wysokości wielu tysięcy stóp, B-52" ma też tę przewagę, że dzin na rowerze. Nad naszym odcinkiem lasu właśnie nurko wał samolot. W mgnieniu oka wpadłem do schronu. Wtedy usłyszałem zaspany głos Chau, który nawet nie drgnął: „To F-10§.Na Północy samoloty te używane są do bombardowania, na Południu — przeważ ZBRODNIA PRZECIW NATURZE Ale parę godzin później uzy skaliśmy prawdziwą odpowiedź na moje pytanie. Właś- „Lecą rzeczywiście na wyso kości ok. 20.000 stóp — powie dział młody Chau — i z szybkością ponaddźwiękową. Ale nawet jeśli nie można usłyszeć samolotu, słyszy się lecące bomby, i jest dosyć czasu, żeby się ukryć". A zwiad fotograficzny? kształt naszej chaty w lesie — na co im się to może przy-miejsce, zwiadowca był już dać? chaty są wszędzie — można je zbudować w parę go nawet jeśli bombardują zgodnie ze śladem, na jaki natrafili, to lecąc na wysokości i z dłuje' Następnie przeczytałem inną część sprawozdania „New nie do nocnego zwiadu fotogra nie w1"0^ ,1zwiad°w^a. Qzy nie ułatwia nieprzyjacie ficznego". Podobnie jak wszy- ścigali powie- Jowi trafienia w cel? Moi roz- scy żyjący w wolnej strefie, »L-19" zaczął kropić w mówcy odpowiedzieli: „Bom- Chau ma wyczulone ucho na 3eS° rower w momencie, kie- bardują na dziko, bez rzeczy-dźwięk samolotów i świetnie chłopiec był w poiowie^ dro wistego rozeznania. Nawet je-rozpoznaje funkcje, które ma- &°- Maszyna obniżyła lot, żeby śli ich fotografie zdejmują ją one do spełnienia. uzyskać lepszą widocznosc. Za - - - ..... _ . , ., . . , nim jednak dakota dotarła na Parę wieczorow później, pod mjejsce) zwiadowca był już czas obiadu z .Le Van liia> bezpieczny, z dala od pola, a członkiem Komitetu Centra - ^ bombardowanie znów się ^zin tylko niewiele z nich nego Frontu Wyzwolenia Na- ® ;L . . , . • płphnkim • • niewiei,.e ,z rodowego.i wiceprzewodniczą- »e.byl w «*bok,m SB, JSSSSSTtJt cym komitetu wykonawczego . . prowincji Gia Dinh, oraz kil- ^uz w pierwszych dniach ku innymi członkami tego ko- moJeJ nowe3 wizyty w Połud- . mitetu, usłyszeliśmy znów niowym Wietnamie przejezdza szybkoscią, jaka im jest włas szum samolotu zwiadowczego. liśmy na rowerach obszary ciwa, „B~5z niezmiennie pa Tym razem był to „L-19". zmasakrowanego lasu, widzie-Zmierzał w naszym kierunku. liśmy ogromne drzewa wyrwa Lampa zgasła, a gdy warta za ne_ z korzeniami, wydrążone t wiadomiła, że jesteśmy „poza pnie, masę gałęzi _i powało- y0rk Times", które potwier-kręgiem", światło znów się za nych krzaków. Mijaliśmy ob- dzało komentarz moich wiet-paliło, podano talerze z pieczo nażone obszary długości oko-ną małpą i ryżem, otwarto bu *00 metrów i szerokosci telkę „shum-shum" (mocna 3® 40 metrów. Nie było tu ni wódka ryżowa) i kontynuowa- Sdy nic pi zapominającego ja-liśmy obiad przy akompania- kikolwiek cel obstrzału. Ggo-mencie najbardziej fantastycz ł°cone obszary ziemi znaczyły nej „muzyki" i efektów świetl jednak trasę lotu „B-52 . nych, jakie kiedykolwiek spot „To było tam, gdzie „B-52" kałem. „L-19" zaczął krążyć przez dziewięć dni zrzucał przed zapadnięciem zmierzchu, bomby" — powiedział, gdy o po czym zapadła ciemna jak tym opowiadałem moim roz-smoła, tropikalna noc. Samo- mówcom, Le Van Tha, inży-lot transportowy „DC-3" wy- nier-radiowiec, który wykształ przedził „L-19" i zaczął rzucać cenie zdobył we Francji. Uży-„świece". Ciężki warkot bom- cie „B-52" przeciwko dżungli bowców zmieszał się z szu- jest najbardziej kosztownym mera dakoty, po czym natych- szaleństwem w historii wojen. miast nastąpił trzask, błysk Cel jest oczywiście zbrodni-bomb i głuchy odgłos eksplo- czy — eksterminacja naszego dujących rakiet. Trwało to go narodu, ale rezultaty nikłe. dzinę i czterdzieści minut. Kie Jest jednak zbrodnią samo nisz dy bombowce odleciały i zga- czenie drzew, które potrzebo-sły błyski bomb, usłyszałem wały wieków, aby wyrosnąć, zupełnie,., nie znany mi dotąd zwierząt i ptaków, które tu-dźwięk, przypominający od- taj żyją i nie mają schronów, namskich przyjaciół. Była to depesza z Sajgonu z dnia 1 sierpnia: „Amerykańska piechota przeszła przez część wietnamskiej dżungli, która była dzisiaj bombardowana przez „B-52", ale nie znalazła ani jednego ciała wroga..." ZAWODNY POLIGON Parę tygodni później pytałem amerykańskich dziennika rzy, którzy przybyli do Phnom Penh w związku z wizytą pre zydenta de Gaulle'a, jak oceniają pracę „B-52". „To największa tajemnica wojskowa, po co się je wykorzystuje" — powiedział jeden z weteranów wojny wietnamskiej. „A jakie są wyniki — to tajemnica jeszcze większa". „Każda wojna jest wykorzy stywana jako poligon doświad czalny" — odpowiedział drugi. „W ten sposób lotnicy uczą się latania na określony dystans, naciskać guziki w momencie osiągania właściwych współrzędnych. A po tym wra ca ją do bazy. Nikt nie wierzy, że osiągają oni jakiś wynik. Jest to przede wszystkim psychologiczny bodziec dla naszych oddziałów naziemnych: „Chodźcie, chłopcy, nic już tam nie ma. Właśnie przeleciał „B-52". Ale kiedy chłopcy „idą" i znajdują każde drzewo, łącznie z tymi, które zostały powalone, ziejące na nich ogniem i śmiertelne pociski pa dające ze wzgórków, bodziec traci swój urok". W czasie tej mojej wizyty w Wietnamie Południowym dużo podróżowałem przez dżun glę, prawie wyłącznie w dzień i przeważnie na rowerze. Po kilku dniach ignorowałem już odgłosy samolotów i helikopte rów, które zwykle krążyły do koła gdzieś w sąsiedztwie, ob rzucając las bombami, rakieta mi, pociskami artyleryjskimi. Rozmawiałem z przywódcami FWN, również w Nguyen Huu Tho, odwiedzałem organizacje Frontu, łowiłem ryby, jadłem i spałem, często mając nad głcwą samoloty i helikoptery usiłujące przeniknąć tajemnicę dżungli. WILFRED BUECHETT SPORT SPORT SPORT + SPORT Nagrody i wyróżnienia dla naflepszych w Wojewódzkiej Spartakiadzie Ostatnio WKKFiT podsumował wyniki spartakiady wojewódzkiej, przyznając najbardziej zasłużonym klubom nagrody pieniężne i wyróżnienia. W klasyfikacji powiatów zwyciężył Bytów — 410,8 pkt przed Białogardem — 403,7 pkt, Koszalinem — 369,6 pkt, Szczecinkiem — 334,8 pkt, Ko łobrzegiem — 266,4 pkt. Złotowem — 257,4 pkt. Dalsze miejsca zajęły powiaty: Wałcz, Słuipsk, Drawsko, Świ dwin, Człuchów, Sławno, Miastko. W punktacji pionów pierwsze miejsce zdobyły Ludowe Zespoły Sportowe — 121 pkt przed Ogólnozwiązkowy Federacją Sportu Wychowania Fi- zycznego i Turystyki — 96 pkt. WKKFiT dla najlepszych zespołów klubowych przyznał nagrody pieniężne. Najwyższą nagrodę w postaci sprzętu sportowego w wysokości 20 tys. zł otrzymali sportowcy LKS Baszta Bytów. Dalsze nagrody otrzymały kluby: Bał tyk Koszalin — 15 tys., Lechia Szczecinek — 12, Gryf Słupsk — 10, Iskra Białogard — fi. Orzeł Wałcz — 8, LZS Orzeł Białogard — 7, LZS Koszalin i MKS Znicz Koszalin i LZS Złotów po 6 tys. złotych. War to nadmienić, że w spartakiadzie uczestniczyło ponad 60 klubów i sekcji sportowych -całego województwa, (sf) Pięciobój lekkoatletyczny szkół średnich w Koszalinie Wczoraj zakończyły się ostatnie konkurencje lekkoatletycznego pięcioboju szkół średnich w Koszalinie. W klasyfikacji zespołowej d"ziew cząt pierwsze miejsce zdobyło Technikum Budowlane — 1245 pkt, wyprzedzając Zespół Szkół Zawodowych nr 1 — 963 pkt i Liceum Ogólnokształcące im. Broniewskiego — 825 pkt. W klasyfikacji indywidualnej zwyciężyła Duszyńska (TB) — 272 pkt wyprzedzając swoje koleżanki szkolne: Sulikowską — 270 pkt i Szreder — 252 pkt. W klasyfikacji juniorów pierwsze miejsce w pięcioboju zdobył zespół Technikum Budowlanego — 1338 pkt przed ZSZ nr 2 — 1269 pkt. W klasyfikacji indywidualnej zwyciężyli: Wierzbicki (TB) — 355 pkt przed Koka rem (TB) — 305 i Polańskim (ZSZ nr 2) — 286 pkt. Z uzyskanych wyników juniorów na wyróżnienie zasługują rezultaty Wierzbickiego na MO m — 11,5, 400 m — 53,0 oraz w skoku w dal — 6,36. Zawodnik ten zwyciężył również w pchnięciu kulą rezultatem 11,50. W kategorii młodzików w kla-s:/fikacji zespołowej pierwsze miejsce zdobyło Technikum Budowlane — 1134 pkt, a w klasyfikacji indywidualnej — Jarząbek (TB) — 258 pkt. (sf) prewadzi w lidze m wojewódzkiej ii Pingponglści ligi międzywojewódzkiej rozegrali już dwie kolejki spotkań. Wydział Gier i Dyscypliny zweryfikował ostatnie spotkania. W tabeli prowadzi zespół koszalińskiego E alty ku przed Polonią Gdańsk i MZKS Gdynia. Brużyny te mają jednakową liczbę punktów, lecz Bałtyk prowadzi dzięki lepszemu stosunkowi zwycięstw. Oto tabela: Bałtyk 2:0 17:5 Polonia Gdańsk 2:0 14:8 JAZY DAŁ SYGNAŁ Przed meczem o mistrzostwo Eim>py przyjemnym akcentem dla sympatyków piłki nożnej w Polsce była ceremonia rozpoczęcia zawodów. Zanim rozległ się gwizdek sędziego — piłkę do kapitanów ob1' drużyn kopnął słynny lekkoatleta francuski Michel Jazy (Polak z pochodzenia) podając ja kapitanom obu drużyn: Budzyńskiemu (Francja) i Ośliźle (Polska). Tak wiec na środkowej linii boiska grę rozpoczęli Polacy. A że przegraliśmy z Francuzami 1:2 — należy mieć pretensję do naszej narodowej jedenastki. Na zdjęciu: Jazy i kapitanowie obu drużyn — Budzyński i Ośli-zło. MZKS Gdynia 2:0 13:3 Sparta Gryfice 1:1 13:3 Arko nia Szczecin 1:1 12:10 Orzeł Szczecin 1:0 6:5 C-onradia Gdańsk 1:1 11:11 Czarni Szczecin 1:1 10:12 Pionier Szczecin 0:1 5:6 Baczta Bytów 0:2 9:13 Meblos Słupsk 0:2 8:13 Start Elbląg 0:2 3:1$ BRYDŻ SPORTOWY WDK MISTRZEM LIGI OKRĘGOWEJ Zakończone zostały rozgrywki o mistrzostwo ligi okręgowej w brydżu sportowym. Pierwsze miejsce zdobyli brydżyści WDK Koszalin. A oto tabela: WDK Koszalin 41:7 Bloteczka Koszalin 30:18 Szlemik Szczecinek 29:19 Koroina Wałcz 18:30 Piast Białogard 2:36 Wa.rto nadmienić, że misłrz o-kręgu — WDK Koszalin reprezentować będzie nasze województwo w rozgrywkach o wejście do II ligi brydżowej. Oprócz Koszalina 0 awans do II ligi ubiegać sie będą brydżyści Szczecina, Poznania 1 Gdańska. Pierwsze spotkania odbędą się w grudniu, (sf) W&IJWA2J& M J^EMESZSff (47) — Zył z tą dziewczyną? — Tego nie wiem, ale nie sądzę. To niedawna sprawa. Chłopak jest zakochany i to dosyć romantycznie zakochany. Godecki podrapał się za uchem. — Więc wykluczasz jakąś romantyczną przygodę? — Nie mogę oczywiście twierdzić tego z całą pewnością — powiedział Lenert. — Ale dziewczyna nie zrobiła na mnie wrażenia takiej, co to z pierwszym lepszym... Zaczynał się dopiero flirt z Andrzejem. — A może gdzieś zadekowała się u rodziny? — W Kolnie sprawdzaliśmy. W Białymstoku, gdzie ma jakichś dalekich krewnych, także. O innej rodzinie nic nie więmy. Na razie jeszcze nie chciałem denerwować jej matki. Może to się jednak jakoś w najbliższym czasie wyjaśni. Starsza kobieta, mogłaby się bardzo przejąć. — Oczywiście — przyznał Godecki. — Z matką skontaktujemy się w ostateczności. — Boję się czy ta mała nie zrobiła sobie coś złego. Lenert skinął głową. — O tym samym w tej chwili myślałem. Bo to i zawód miłosny i przykrości związane z tym napadem. Kierowniczka sklepu podobno podejrzewała ją o symulację. Mówił mi Andrzej. Zrezygnowała z tej pracy. Szukała czegoś innego. Nic nie mogła znaleźć. Z ciotką i z jej órką miała bardzo złe stosunki. Mogła się załamać. Młode to, głupie, nieodporne. Ale do żadnego komisariatu meldunek o tego rodzaju samobójstwie nie wpłynął. — Wisła — powiedział pułkownik i zamyśli! się. — Wisła —- powtórzył ciszej. Lenert inowu zaczął chodzić po pokoju. — Wiesz, boję się jednej rzeczy. Czy, cholera, zniknięcie tej dziewczyny nie ma związku z napadami. — Myślisz, że morderstwo? — Właśnie. Kto wie czy jednak nie rozpoznała wtedy bandyty, a ten żeby się pozbyć świadka postanowił ją zlikwidować. Godecki rozłożył ręce. — No cóż... wszystko jest możliwe, chociaż w czasie przesłuchania zrobiła na mnie wrażenie szczerej, niezepsutej dziewczyny. To co mówiła brzmiało wiarygodnie. Parę razy przecież pytaliśmy ją czy poznałaby napastnika. Zawsze odpowiadała stanowczo, że nie. A jeżeli później się o tym w jakiś sposób dowiedziała — podsunął Lenert. — To już bardziej prawdopodobne. — Mogła podsłuchać jakąś rozmowę — rozwijał swą myśl Lenert. — Albo facet pochwalił się przed nią po pijanemu. W każdym razie.~ — W każdym razie trzeba zacząć &d rozmowy z ciotką — podjął Godecki. — Musisz się do niej energicznie zabrać. Nie chce mi się wierzyć, żeby nic nie wiedziała. Chyba, że ta smarkata obraziła się na wszystkich i wyruszyła w Polskę. Takie numery także się przecież zdarzają. — Masz rację. Zaraz się za to wezmę. Po rozmowie z Godeckim, Lenert nie zwlekając połączył się z Komendą Dzielnicową i wezwał do siebie sierżanta Kruka, który opiekował się mieszkańcami Muranowa — Znacie Eugenię Pławińską? — A cóżbym ja był za dzielnicowy, towarzyszu majorze, żebym tej starej gangreny nie znał. — Co to za kobieta? — Moczymorda, a oprócz tego lepsza kombinatorka, handlara. — Ma córkę — A ma. Nawet niczego sobie dziewczyna, tylko, że się za bardzo puszcza. — Prostytutka? — Nie, tak to nie, ale taka sobie ciziula. Obywatel major wie, co chcę powiedzieć. Lenert pokrótce wtajemniczył sierżanta w sprawę zaginięcia Agnieszki. — Pojedziemy do starej dowiedzieć się jak to wszystko wyglądy — Dowiemy się — powiedział z przekonaniem siarżant Kruk i obciągnął mundur na mocno zarysowującym się brzuchu. Andrzej chciał także jechać, ale Lenert kazał mu zostać. — Uważają was tam za dziennikarza. Niech tak zostanie. Może to nam się jeszcze na coś przydać. Kiedy znaleźli się w radiowozie, sierżant zrobił zafrasowaną minę. — Boję się, że możemy jej nie zastać, obywatelu majorze. Jak trzeźwa to gania po mieście, a jak pijana to znowu szkoda z nią rozmawiać. Okazało się jednak, że pani Pławińska była w domu i robiła wrażenie zupełnie trzeźwej. Widok dzielnicowego jakby ją trochę zaniepokoił, a kiedy zobaczyła nieznajomego mężczyznę w cywilnym ubraniu, zrobiła taki ruch jakby chciała zatrzasnąć im drzwi przed nosem. — Dzień dobry, pani Pławińska — powiedział sierżant i na wszelki wypadek wsunął nogę w uchylone drzwi. — Przyszliśmy z panią porozmawiać. Niech się pani nie boi. To jest pan major z komendy miasta. Weszli. Pławińska odwiązała fartuch, którym była przepasana. Widać było zupełnie wyraźnie, że niepokój jej wzrasta z każdą chwilą. — A o co chodzi? Czego panowie sobie życzą? — Chcemy z panią porozmawiać. — Ale o czym? — Głos jej był zachrypnięty. Lenert uznał, że już powinien włączyć się do akcji. — Może usiądziemy — zaproponował. — Na siedząco wygodniej się rozmawia. — A kiedy wszyscy troje usadowili się wokół okrągłego stołu, nakrytego ceratą, Lenert pochwycił wreszcie spojrzeniem rozbiegane oczy Pławińskiej i powiedział: — Przyszliśmy się dowiedzieć o pani siostrzenicę, o Agnieszkę Kornacką. Już tutaj nie mieszka — burknęła opryskliwie Pławińska. — Nie mieszka i nie wiem gdzie się wyprowadziła. — Ale mieszkała u pani. — To co z tego, że mieszkała? Teraz nie mieszka i proszę mnie zostawić w spokoju. A. «.